Kociewski Magazyn Regionalny Nr 22-23

download Kociewski Magazyn Regionalny Nr 22-23

of 76

description

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Transcript of Kociewski Magazyn Regionalny Nr 22-23

W NUMERZE 2 Z redakcyjnego biurka MIDZY ROZSDKIEM A POLITYCZNYM MYNEM 4 Andrzej Grzyb CZARNA WODA JESIE - ZIMA (wiersze) 5 Roman Landowski Z TCZEWA NA WIELKIE WODY 9 Beata Maria Kowalewska W KRGU KUNI POLSKOCI 12 Kazimierz Ickiewicz O BANKU SPDZIELCZYM W STAROGARDZIE 15 Andrzej S. Fleming GRYF I ORZE 16 Ryszard Szwoch OBIWATEL KOCIEWSKI REPUBLIKI 17 Lektury naszych przodkw 18 Andrzej Grzyb BOE POLE WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWARADA PROGRAMOWA przewodniczcy Andrzej Grzyb zastpca przewodniczcego Urszula Wierycho oraz Irena Brucka, Grzegorz Dworak, Jzef Golicki, Kazimierz Ickiewicz, Jan Kulas, dr Maria Pajkowska, Ryszard Szwoch, Jzef Zikowski. REDAGUJ Roman Landowski Wanda Koucka Halina Rudko Ewa Wera redaktor naczelny sekretarz skad i amanie

19 Micha Misiorny MIAA WRCI POLSKA 24 Wawrzyniec Grski TUTAJ YJ NAJLEPSI LUDZIE 27 Tadeusz Linkner W GB MYLI POETYCKIEJ KS. J. ST. PASIERBA 33 Boena Gibas DZIEDZICTWO KULTUROWE W REGIONIE 34 PATRON SZKOY PODSTAWOWEJ W OPALENIU 36 KOCIEWSKIE POWIATY 38 Bogdan Mojzykiewicz CECH SZEWCW I CHOLEWKARZY W WIECIU 41 Andrzej Grzyb GAR" KOCIEWSKICH SW 42 Franciszek Kamecki Z CIEPA I MIOCI 45 Alina obocka-Narloch PO PROSTU YCIE... 47 Roman Klim WITY WOJCIECH W MALARSTWIE NA SZKLE WOJCIECHA LESISKIEGO 48 Edmund Zieliski TO JU TYLE LAT... 52 ZYGMUNT BUKOWSKI LAUREATEM POMORSKIEJ NAGRODY ARTYSTYCZNEJ 53 SKRA ORMUZDOWA DLA KOCIEWIAKW 53 Bernard Kaiser W SPRAWIE ZAPISU KOCIEWSZCZYZNY 54 Krystyna Szaana W DREWNIE I NA PTNIE 57 Grzegorz Rogowski WIEDMY NA STOS (Cz 7) 60 Roman Klim PIERWSZY W HISTORII TCZEWA... 62 Tadeusz Grabarczyk i Aleksander Andrzejewski CMENTARZYSKO GOTW 63 Adam Bloch BYA SOBIE TABLICA 64 Czesaw Knopp O PIELGRZYMCE GENERAA... 66 Norbert Kunert UZUPENIENIE WSPOMNIE O WRZENIU 1939 67 Katarzyna Pepliska FASOLA 68 Andrzej S. Fleming SOSY OWOCOWE 69 Nasze promocje ALINA BACZEWSKA ANNA SKERKA 71 Andrzej Grzyb Z FRAGMENTW PAMICI LUDU 72 Testament poetycki Franciszka Sdzickiego

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA

Kociewski Kantor EdytorskiSekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jezykowych w nadesanych tekstach.

Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie.DRUK I PRZYGOTOWANIE Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" w Pelplinie, ul. Biskupa K. Dominika 11

NA OKADCE

W tym roku ju w listopadzie nieg zamieni jesie w zimowy krajobraz Fot Janusz Landowski

Jzef Zikowski i Kazimierz Ickiewicz, radni z poprzedniej kadencji. Dr Maria Pajkowska zyskaa zaufanie swoich wyborcw i ponownie zasiada w Ra dzie Miasta i Gminy w wieciu n /W. Nasz przedstawi ciel terenowy w Gniewie, Andrzej Solecki, jest radnym w tyme nadwilaskim miecie z zamkiem na wzgrzu". Pose Jan Kulas, wszed w skad Pomorskie go Sejmiku Samorzdowego w Gdasku. Najwikszym, naszym zdaniem, i szczeglnie miym wydarzeniem jest sukces wyborczy przewo dniczcego naszego kolegium, Andrzeja Grzyba. Najpierw ponownie wybrany na burmistrza Czar

Poniewa historia lubi si powtarzaprzypomnijmy o czym pisalimy przed laty w poprzednich numerach we wstpnych felietonach Z redakcyjnego biurka

Zapominano o wsplnej miarce. Wypeniano j r nie, w zalenoci czym i dla kogo. Im wyej, zasug byo nej Wody, po tygodniu zosta wyniesiony na urzd wicej, a winy mniej. W d odmierzano odwrotnie (...). starosty powiatu starogardzkiego. Zdecydowao Podr wsplnym parowozem stawaa si nieciekawa, poniewa jedni w pocie czoa cigle dokadali pod ko o tym 38 spord 45 radnych powiatu. Zaraz po cio, a inni przekadali zwrotnice, kierujc w parowz wyborze, Andrzej Grzyb wygosi swoje niezawi na wasne tory, a nagromadzon par wypuszczali przez gwizdek, dla wiwatu. se credo Powiat tworzy powinni wszyscy dla wszystkich. Dlatego musimy by otwarci na rne problemy, pomysy i sprawy.

(Wsplnie znaczy razem. Nr 3 z 1987 r.)

Jak wic to wszystko si ma do zasad humanitarnych, do hierarchii ludzkiego bytowania? Jak we wspczesnym Ta idea przywiecaa osiedlu nad Wd, z ktrego systemie spoecznym na waciwe miejsce przywrci Andrzej Grzyb wraz z innymi rozsdnie mylcymi godno pracy, szacunek dla wiedzy, wiarygodno spra mieszkacami uczyni miasto;niech wic obowizu wiedliwoci. je ona rwnie w starogardzkim starostwie. Gratulujemy wszystkim nowo wybranym rad(By a nie mie. Nr 4 z 1987 r.)

Cwaniakom, ktrzy si nie wytrenowali na przer nych reformach, kada przebudowa odpowiada, zwaszcza nym. Trudno nam jednak sformuowa jakie sen jej pocztkowy okres, gdzie w chaosie dozwolone s wszy sowne yczenia, bowiem wiemy, e samorzdom stkie chwyty i uniki, faule i pozory rzetelnoci. (Oby si udao. Nr 5 z 1988 r.) nie bdzie atwo. Ju obecnie wiele oglnopolskich wskanikw mwi o tym, e mimo proeuropej skiej" propagandy sukcesu, w wielu dziedzinach znajdujemy si na samym dnie. Zadziwia przy tym zuchwao i garstwo wadz centralnych, ktre swoj nieudolno bd odtd przerzuca na gmi ny i powiaty. Zapewne powrci dawny mechanizm - sukcesy bd zasug nieskazitelnej gry, za po raki odpowiedz rzdzce doy. Powie kto: po co tyle pesymizmu, trzeba nam przecie wicej entuzjazmu i nadziei...To prawda, lecz przygldajc si obecnej rzeczywistoci trud no si na t nadziej zdoby. Ocenimy po czterech latach! Wierzymy, e na Kociewiu panowa b dzie rozsdek i pomorska rozwaga. Bdmy dobrej myli! Jest wrd nich (tych manewrowych) wielu zdol nych meteorologw. W wyniku dugoletnich dowiad cze potrafi przewidzie przymrozki i odwile, burze i wichury, kierunki niw i wyw. I zawsze ustawi si z wiatrem, aden podmuch ich nie zaskoczy. Usu ni i bardzo posuszni, s zawsze do dyspozycji druy ny prowadzcej.(O manewrowych. Nr 6 z 1989 r.)

A po dziesiciu latach pisalimy znowuRzdzcy zadbali jakby tylko o siebie. A generalna zasada etyki gosi, e normy pozytywnego postpowania obowizuj wszystkich i w kadej sytuacji. Liberalizacja ycia spoecznego i zachynicie si demokracj, w ktrej pono kademu wszystko wolno, rozreguloway pojcia dobra i za. Moralne podstawy wymkny si spod kon troli. Pomoga temu rozprzestrzeniajca si bieda, po wszechna frustracja i upadek autorytetw.(Mimo wszystko rbmy swoje. Nr 1 (20) z 1998 r.)

ANDRZEJ GRZYB

Z tomiku Szare kamyki

Czarna Woda - jesieW cieniach jaskrawa czerwie jarzbiny I dostojno biskupia rozpkej trzmieliny A wszystko otulone w mgie mleczne szale W rzece si zapada i znw si unosi Nic nie jest niepotrzebne a wszystko odchodzi Znika w zakamarkach dopala si w ciszy Kosiarz na ce traw kosi ostatni Chd zwija spnione licie i strca do rzeki

Czarna Woda - zimaRzeka brzegiem ju biaa i obuta lodem Olchy chyl gowy niby kandelabry W ktrych soce na mgnienie iskierki rozpala Biae abdzie w nurcie ywi si nadziej Las nadrzeczny od mrozu postkuje cicho W onieonej soninie sjki skrzecz Ksiyc srebrny wspi si za wysoko Nim dzie dobrze wybysn m r o k ju zapad

4

KMR

ROMAN LANDOWSKI

Z Tczewa na wielkie wodyO Janie Forsterzeiejeden rodowity mieszkaniec Tczewa pamitajcy przedwojenne czasy, spacerujc ulic Okrzei zastanawia si zapewne, dlaczego nie nazywa si ona jak dawniej - Forstera. Sawny w podrnik figuruje w mdrych ksikach, jest wymieniany w encyklopediach, ba, nawet przed kamerami polskiej telewizji, z okazji 200-lecia kolonizacji Terra Austra lis", wspomina o nim w swoim okolicznociowym wystpieniu ambasador Zwizku Australijskiego, a ro dzinne miasto uparcie go przemilcza, jakby zupenie zapomniao o synnym badaczu. W setn rocznic mierci Jana Forstera odsonito w Tczewie tablic pamitkow, wmurowan w frontonie kamienicy, w ktrej wielki podrnik przyszed na wiat. Z tej te okazji, w tym samym 1898 roku, ulica ku Wile biegnca, a bdca przedueniem rynkowej pierzei, zostaa nazwana imie niem naukowca. Tak byo gdzie do 1946 roku. I wwczas kto sobie nazwisko zacnego geografa brzydko skojarzy z hitlerowskim namiestnikiem, Albertem Forsterem. Z kamienicy znikna w brzie odlana tablica (z napisem w jzyku aciskim!), a ulic przydzielono Stefanowi Okrzei. Jak dotd wadze miasta nie skorzystay ze sprzyjajcych kilkakrotnie okazji, by przywrci Forsterowi podrnikowi pami. Wiedz o nim wiele w Australii, tam dzieci ucz si w szkole jego yciorysu, w rodzinnym miecie w Polsce pozosta jednak obcy. W grudniu br. przypada 200 rocznica mierci wybitnego podr nika; jest wic okazja, by przypomnie jego zasugi odniesione w nauce. W rodzinnym miecieomorski rodowd Jana Reinholda Forstera wywodzi si od przodka, ktry do Polski w latach czterdziestych XVII stulecia przypyn samotnie ze Szkocji, ogarni tej wwczas wojnami domowymi na tle religijnym i cigymi sporami politycznymi z Angli. Szalejcy tam terror sia strach, ale w kadym przyzwoitym czowieku wzbudza odraz i wstrt. Jednym z tych, ktrzy zaprotestowali przeciw bez wzgldnemu zwalczaniu innowiercw, by w przodek Jana. Przeszed na protestantyzm i wyemigrowa do Polski. W no wym, tolerancyjnym kraju znalaz spokj. Ktry z przedsta wicieli nastpnego pokolenia Forsterw, Adam, piszcy si jeszcze Forester, osiad na Pomorzu, dokadnie w Tczewie. Przyby tu z pokanym majtkiem, skoro natychmiast sko rzysta z okazji i naby za 1.080 florenw od burmistrza Mi chaa Wolffa kamienic przy gwnej ulicy, zyskujc god no mieszczanina. Poza zainteresowaniem, jakie wzbudzi wok swojej osoby, musia zapewne zaskarbi sobie powane uznanie, bo w 1670 roku powierzono mu urzd burmistrza. Protoplasta tczewskiej linii rodu Forsterw zmar w 1700 roku. Jego syn, Jerzy, oeniony z crk znanego polskiego patrycjusza tczewskiego, Mari Galesk, wdow po burmistrzu, Piotrze Plath, w 1690 roku zdoby przywilej mieszczanina. W tym samym roku maonkom urodzi si syn, Jerzy Rei nhold. Forsterowie w szczeglny sposb byli spokrewnieni z bogatymi rodzinami Galeskich i Plathw. Jedn z synowych Marii Galeskiej bya Maria Diesterwaldt, ona Marci na Platha. W 1726 roku Marcin zmar, zostawiajc onie dwie ssiadujce ze sob kamienice w rynku, oznaczone - do dzi tymi samymi - numerami 3 i 4. W tamtych czasach mieszcz ki chyba nie przestrzegay dugiej aoby, bo ju w nastproku Marii Diesterwaldt vel Plath zaimponowa dobrze jej znany szwagier, 37-letni notariusz sdowy, w jed nej osobie rajca i sekretarz miejski z lordowskimi maniera mi, w ktrym pyna domieszka szkockiej krwi. Jej drugim mem zosta syn teciowej z drugiego maestwa, Jerzy Rein hod Forster. Po roku, w domu nr 4 przy rynku w Tcze wie, urodzi si Forsterom syn, ktremu dano imiona Jan Reinhold. Przyszy podrnik i geograf przyszed na wiat w ro d, 22 padziernika 1729 roku. Jan pilnie uczszcza do szko y miejskiej, ktrej rektorem by rajca miejski i awnik, Chry stian widerski; niemal ssiad, bo mieszkajcy w rynku pod numerem 6. Po ukoczeniu szkoy ojciec wysa Jana do To runia na nauki w tamtejszym sawnym gimnazjum. Bya to jedna z czterech (Toru, Gdask, Rakw, Leszno) protestanc kich uczelni, dziaajcych na obszarze wczesnej Rzeczpo spolitej. Wprawdzie z Tczewa bliej byo do Gdaska, ale toruskie gimnazjum akademickie szczycio si saw naj wyszego poziomu nauczania.

N

P

Pierwsze sukcesydy Jan mia 18 lat, a byo to w 1748 roku, wyjecha po dalsz nauk na studia uniwersyteckie do Nie miec. Po piciu latach wiadomo mierci ojca wezwaa go z powrotem do Tczewa. W rodzinnym miecie Jan nie zabawi dugo. Otrzymany w spadku dom przy rynku sprzeda Janowi Kayserowi za 3.600 florenw i przenis si do Mokrego Dworu, pooonego 20 km na pnoc od Tcze wa. Dzisiaj ta uawska miejscowo, leca nad Motaw,

G

nazywa si Wilina Tam Jan Forster zawar zwizek ma eski z Justyn Elbiet Nikolai i przyj posad pastora. Dnia 26 listopada 1754 roku na wiat przyszed syn, Jerzy Adam. Synw byo kilku, ale ten pierwszy razem z ojcem przejdzie do historii nauki. Jan Forster nie by zwykym pastorem. Poza swoimi obowizkami duszpasterskimi, ktre sprawowa raczej po bienie, kad woln chwil powica nauce. Picioletnie studia uniwersyteckie zasiay w tczewianinie wielkie zami owanie do matematyki i nauk naturalnych, bo tak okrelano wtedy dziedzin wiedzy o Ziemi. W tym zakresie pastor uzu penia wiedz przy domowym biurku. Gabinet duchowne go przypomina bardziej bibliotek. Niemal wszystkie oszczdnoci Forster przeznacza na sprowadzane ksiki. Interesowaa go gwnie matematyka, filozofia i geografia rnych krajw. Przyswojenie wszelkich nowoci, obojt nie w jakim byy napisane jzyku, nie sprawiao mu wik szych trudnoci, bowiem wada... siedemnastoma jzyka mi. Poza ojczystym polskim, posugiwa si doskonale niemieckim, angielskim, francuskim, rosyjskim, hiszpaskim i innymi nowoytnymi, a take staroytnymi, m.in. greckim, aciskim, hebrajskim. Rzeczywicie, nie by to zwyczajny pastor. Moe dlate go porzuci swoj dotychczasow profesj i wraz z jedena stoletnim synem Jerzym w 1765 roku wyjecha do Peters burga, zaatwiwszy wczeniej u wadz duchownych roczny urlop, ktry sam doywotnie sobie przeduy, Niektrzy bio grafowie Forstera twierdz, e to syn Jerzy, wty i spokoj ny, zauroczony botanik, spowodowa zmian zainteresowa krewkiego i czasem przykrego w obejciu ojca, namawiajc go na wyjazd do Rosji. Tam Jan Forster wczy si w nurt dyskusji miejscowych k naukowych. Wadczyni Rosji, Ka tarzyna II chtnie przyjmowaa rnych obcych specjalistw i doradcw, celem wykorzystania ich dla realizacji swoich programw gospodarczych. Caryca, inteligentna i rozczytana w najnowszych dzieach filozofw francuskich i w literaturze niemieckiej - co nie przeszkadzao jej, w walce o tron zgadzi wa snego ma - bya Niemk, urodzon w Szczecinie. Ksi niczka Zofia Augusta, z rodu Anhalt-Zerbst, imi Katarzyna przyja przechodzc na prawosawie, praona ideami wielkiego wiata, popieraa wszelkie tendencje europei zowania rozlegego kraju. Rosja bya wwczas jeszcze sabo zaludniona. Starania o cignicie obcokrajowcw podejmowano ju od 1762 roku. Korzystajc z dogodnych warunkw, przyby wao do Rosji wielu kolonistw niemieckich. Kierowano ich na rodkowe Powoe, w rejon Saratowa. Specjalnie wyda nymi dekretami, caryca zapewniaa im opiek prawn, wolno religii i obyczajw, znaczne ulgi podatkowe. wiatej carycy doniesiono o obecnoci w Petersburgu no wego naukowca, wic zainteresowaa si przybyszem z Pomorza. Imperatorowa wprowadzaa w ycie zamys skartografowania kraju. Niebawem Forster otrzyma osobist nominacj 36-letniej wwczas Katarzyny na przeprowadzenie wizytacji osiedli niemieckich kolonistw. Tczewianin postawi jeden warunek by mg tam wyjecha razem z synem.

Odtd Forster prowadzi w rejonie nadwoaskim wszechstronnie badania, poczone ze spisem ludnoci. Opi sa przyrod, krajobraz, obyczaje ludzi. Skrupulatnie zbada warunki osadnictwa, wykreli mapy terenu, z oznaczeniem gleb, rzek, lasw, stepw, drg, gospodarstw, wzniesie. Po rocznej mozolnej pracy wrci z synem do Petersbur ga. Zebrane materiay i wyniki bada przyniosy mu rozgos w koach naukowych i uznanie carycy. Dlatego Katarzyna powoaa go do grona czonkw komisji naukowej, opraco wujcej prawodawstwo kolonistw.

Na brytyjskiej wyspie

P

o zakoczeniu prac komisji i przygotowaniu raportu naukowego, mimo powodze Forster wyjeda z Ro gi Nie wiadomo, co byo tego powodem. Moe tcze wianin uwika si w spory naukowe, albo spodziewa si wyszych godnoci, znaczniejszego uznania... Latem 1766 roku odpyn z synem do Anglii. Gdy przyby do Londynu by ju naukowym autorytetem, co jednak pocztkowo nie po prawio jego trudnej sytuacji materialnej. Pracowa jako nauczyciel, jednoczenie pilnie ledzi efekty wypraw mor skich. Los umiechn si wwczas, kiedy opublikowa w 1767 roku obszern prac pt. Specimen Historiae naturalis Volgenis, w ktrej dokona opisu i przegldu flory i fauny poudniowo-wschodniej Rosji, sporzdzonego we dug systematyki Linneusza. Praca bya efektem bada, odby tych w ramach wizytacji osiedli nadwoaskich. Ukazaa si w 57 tomie londyskich Philospophical Transactions i przyniosa Forsterowi rozgos, wprowadzajc go w poczet czonkw Royal Society, towarzystwa skupiajcego grono najwybitniejszych przedstawicieli nauk matematycznych i przyrodniczych. Dowiedziawszy si, e kapitan James Cook zamierza wyruszy po raz drugi w podr morsk, Jan Forster rozpo cz starania, by wybra si razem z nim. Skorzysta z poparcia lorda Johna Sandwicha, ktry zaprotegowa go Cookowi. Pro tekcja pierwszego lorda krlewskiej admiralicji okazaa si skuteczna. Forster znowu poprosi o uwzgldnienie jedyne go warunku - wczenie do zaogi 17-letniego ju wwczas syna, Jerzego. Kapitan Cook nie sprzeciwi si temu. Nato miast krlewska admiralicja powierzya Janowi obowizki szefa naukowego wyprawy. Decyzj tak podjto dokadnie 11 czerwca 1772 roku Po upywie miesica w porcie Plymouth dwie korwety miay podnie agle, by wyruszy w wielk podr na po szukiwania Terra Australis. Forsterowie, starannie przygo towani do podry, 26 czerwca 1772 roku wyjechali z Lon dynu. Statkw w porcie jednak jeszcze nie zastali. Zjawiy si po piciu dniach. Urzdziwszy si w wyznaczonej kabi nie, uzyskali od kapitana informacj, e aglowce pozostan w porcie jeszcze przez okoo dziesi dni. Ta zwoka nieco zdziwia Forsterw, ale by czasu nie marnowa, postanowili zaspokoi swoj naukow ciekawo i udali si na wyciecz k do pobliskich kopalni cyny w Kornwalii. Zwiedzili skarb nice z w Poldyce oraz Kanwyn i 8 lipca z powrotem zameldowali si w Playmouth.

nia l3 lipca 1772 roku dwie korwety JKM - Resolution" i Adventure" byy gotowe do podry. Kie dy kapitan Cook wyda rozkazy zwolnienia cumw esienia agli, patrzc z pokadu na egnajcych tum, Forsterowie myleli o sposobach bada zagadkowego ldu. Mimo i by to trzynasty dzie miesica - a przesdnych wrd zaogi nie brakowao - wszystkich ogarn optymizm. Wy prawa miaa speni dziejow misj ostatecznego rozstrzygni cia wielkiego problemu. Ale nim ostatnie agle wcigni to na maszty flagowej korwety, co si w wiosach podaa za ni d, z ktrej dawano jakie pilne znaki. Przez kilka chwil ogarn wszystkich niepokj. Kiedy d podpyna do burty, przekazano z niej wiadomo, e pani Cook uro dzia oczekiwane dziecko. Na wiat przyszed upragniony syn.Wyjawiy si wwczas powody wszystkich rozterek ka pitana i opnienia wyprawy. Wiwatowano przez ca zatok. Statkiem flagowym JKM by Resolution", na ktrym pyno dowdztwo z Cookiem i Forsterami. Drug korwe t, Adwenture", przewodzi Tobiasz Furneaux. Od pierw szego dnia kapitan James Cook i doktor Jan Forster skrztnie zapisywali swoje obserwacje w dziennikach W sierpniu ekspedycja dotara do Wysp Kanaryjskich i tutaj, na Maderze, zarzdzono pierwszy postj. W kocu pa dziernika aglowce osigny Przyldek Dobrej Nadziei, opy wajc go z zachodniej strony. Nastpnie statki skierowano na wschd. Bya to pierwsza w historii podr, zmierzajca w kierunku odwrotnym do ruchu Ziemi. Po opuszczeniu 17 stycznia nastpnego roku Capetown, okazao si i bya to take pierwsza w dziejach eglugi morskiej wyprawa, ktra przekroczya w rejonie Oceanu Indyjskiego poudniowy krg polarny. Dotychczas jeszcze nikt nie by tak blisko bieguna poudniowego. W pobliu 60 statki natrafiy na potne lody. Wywoay one wrd zaogi panik i tylko wprawne manewry kapitanw uratoway wypraw przed rozbiciem. Na domiar ze go, w wietrze i mgle, tak samo biaej jak lody, obie korwety straciy kontakt. Po prostu zagubiy si. Widok poszarpanych barykad lodu powiksza strach. Wielkie gry, kilkakrotnie prze wyszajce maszty statku, jak wyniose olbrzymy suny na spotkanie ludzi, ktrzy omielili si zakci ich samotno. Jan Forster zanotowa wwczas w swoim notatniku: Byo to jak tonicie wzburzonego wiata i przypominao poematy, opisujce czelucie piekie. Wraenie to spado na nas z ca brutalnoci, a dookoa rozlegy si powtarzane ze wszech stron przez echo wymysy, przeklestwa i wrzaski zaogi. Ten lodowy rekonesans wzdu 60 rwnolenika trwa 117 dni. Pokonano ponad 3.000 mil, ale zagadkowego ldu nie znaleziono. Po czterech miesicach pobytu na morzu, 26 marca 1773 roku, Resolution" wpyn do Dusky Bay na Nowej Zelandii. Po dwch miesicach, ku radoci wszyst kich, odnalaz si tutaj drugi statek, Adwenture", uznany ju za zaginiony. Cay sierpie upyn na pobycie na Tahiti, gdzie zaoga leczya szkorbut, reperowaa sfatygowane w lodach kaduby, uzupeniaa prowiant i... dawaa upust mskiej wstrzemili woci. Miesic po Nowym Roku wyprawa znalaza si w szerokoci 7110'S i wwczas aglowce znieruchomiay. Po rajskich rozkoszach na Tahiti, na eglarzy czekao pieko, gorsze ni przed rokiem. Na mrozie, wietrze, w nieycy odmroonymi piciami wygraali zym duchom biaej krai ny. Paczc ze wciekoci walili w zmroone na elazo pt na agli, szarpali bezsilni skamieniae liny. James Cook po naradzie z Janem Forsterem postanowi ustpi. Dalszy upr nie mia sensu. Zawrcono z powrotem ku pnocy. Terra Australis Incognito nadal pozostaa tylko w wyobraeniach. Nieustraszone wilki morskie musiay skapitulowa przed tward przyrod dalekiego Poudnia. Ich kapitan, boyszcze

W poszukiwaniu poudniowego ldu

D

Anglii, po prostu zwtpi; Fotsterowie te czuli si pokona ni. Wsplnie stwierdzili, e w tej czci globu istnieje nawet jakikolwiek ld, to w miejscu tak niedostpnym, e odkrycie go nie przyniesie wiatu adnej korzyci. W dro dze powrotnej wstpili na Wyspy Wielkanocne, by obejrze tajemnicze posgi tej ziemi tysica zagadek i ponownie uda si dalej, ku Nowej Zelandii. Tutaj statki podzieliy si zadaniami.Resolutian" z For sterami zaj si badaniem okolicznych archipelagw. Nastp nie po raz drugi zawitano na Tahiti, gdzie zaoga potwierdzia przekonanie o rozkoszach piknych wyspiarek. Oto co na ten temat napisa Forster: Ju pierwszego wieczora zjawio si na statku wiele kobiet i ekscesy nocne przeszy wszelkie ocze kiwania. Byy to te same osoby, ktre tak hojnie szafoway swymi wdzikami podczas naszego pierwszego pobytu na wyspie. Kobiety, ktre spdziy na pokadzie poprzedni noc, powrciy wieczorem przyprowadzajc ze sob wiele towa rzyszek, dziki czemu aden marynarz nie by pozbawiony partnerki. Noc bya pikna, e za by to dzie witego Jerze go, opiekuna i patrona Anglii, przygody spod znaku Wenus uwietniy uroczyste obchody. Z Tahiti skierowano agle na Wyspy Towarzyskie, Wyspy Przyjacielskie. Po ich zbadaniu odkryto Nowe Hebrydy, Now Kaledoni, Norfolk. , Adwenture" za pozostaa u wybrzey Nowej Zelandii, by przygotowa zapasy na drog powrotn do Anglii. Cz zaogi popyna odzi na brzeg i zostaa przez tubylcw za mordowana i...zjedzona. Na lady kanibalskiej uczty natrafili eglarze z drugiej odzi, ktrzy zaniepokojeni dug nieobec noci towarzyszy, wyruszyli na ich poszukiwania. Ten tra giczny wypadek spowodowa przypieszenie powrotu Adwen ture" do Europy. Resolution" dalej prowadzi badania i wrci dopiero po roku, drog przez Wyspy Wniebowstpienia, Azo ry. Gdy 30 lipca 1775 roku zarzucono cumy w angielskim porcie Spifheed, pierwsza na pokad wesza pani Cook, pro wadzc ze sob trzyletniego synka. Malec z podziwem pa trzy na ojca, ktrego zahaczy pierwszy raz. To take w swo ich notatkach zapisa Jan Forster.

Ojciec i synprawdzie poudniowego ldu nie znaleziono, ale dla Forsterw podr zakoczya si penym sukcesem. Jan przywiz z niej dziennik obserwacji geogra ficznych i przyrodniczych, bogate zbiory fauny, flory, okazw kultury materialnej, mineraw. Wnikliwa analiza wynikw wyprawy, a take pierwszej ekspedycji Cooka i wczeniej szych jeszcze podry Hiszpana Torresa i Holendra Tasmana, pozwoliy Janowi Forsterowi stwierdzi, e Australia jest odrbnym, samodzielnym kontynentem. Tczewianin by pierwszym, ktry w historii odkry geograficznych do strzeg ten fakt. Poza tym dokona pomiarw temperatury wody na duych gbokociach, zbada budow raf kora lowych i integralne cechy rnych form ycia wysp Pacy fiku. Obecnie Forster jest uwaany za twrc podstaw etno grafii tego rejonu kuli ziemskiej. Zosta uznany rwnie za pierwszego badacza flory Polinezji i jednego z pierw szych ornitologw wiata. Po powrocie z podry, ojciec i syn natychmiast zasiedli do opracowania przywiezionych notatek. Czynnociom tym nie towarzyszya dobra atmosfera, bowiem admiralicja krlew ska i rzd zabronili publikowania czegokolwiek, co dotyczy o wyprawy. Podr otoczono tajemnic, ograniczono si tyl ko do oficjalnego komunikatu o jej odbyciu. W tej sytuacji Jan w 1776 roku wyda prac wycznie przyrodnicz. Bya ni rozprawa o florze Polinezji. Zawieraa szczegowy opis 265 gatunkw rolin, ktre nauce wiatowej dotd nie byy znane. Ksika przyniosa Forsterowi saw, ale nie poprawi-

W

KMR

a sytuacji finansowej. Jan, yczliwy i bezinteresowny, cho trudnego charakteru nie potrafi zabiega o dobra materialne. yczliwo t potrafi miedzy innymi wykorzysta jego krew niak. eby ten szczeg wyjani, naley z wielkiego wiata powrci na moment do Tczewa. W rodzinnym miecie Forstera mieszka awnik miejski, Micha Koss. Jego 12-letni syn, Tomasz, emocjonowa si morskimi podrami. W czasie drugiej wyprawy Cooka, gdy znajdowaa si gdzie w okolicach Przyldka Dobrej Nadziei, wojska pruskie zaczy zajmowa pierwsze miasta na Pomo rzu. Stary Koss popiesznie sprzeda kamieniczk przy tczew skim rynku i razem z synem uciek przed zaborc do Gda ska. Po niecaych czterech latach, byy awnik wyjecha z synem do Anglii. Tam odnaleli sawnego krewniaka, ktry niedawno powrci z dalekich oceanw. Jego opowie ci zupenie przewrciy w gowie modemu Kossowi Myl o wielkich podrach nie opuszczaa Tomasza. Wuj Jan postanowi go z tych kopotw wyleczy. Zoy wizyt kapitanowi, wieo mianowanemu lordowi, ktry wanie kompletowa zaog do trzeciej podry dookoa wiata. W ten sposb 16-letni wwczas Tomasz Koss z Tczewa zosta zamusztrowany na korwetDiscovary", na ktrej zrealizowa swoje marzenia. Jan Forster, nie potrafic przeama zakazu wadz, doty czcego publikowania wynikw z drugiej wyprawy, zrezy gnowany przekaza swoje wszystkie notatki synowi Jerzemu. Ojciec pozosta po uszy w dugach, bowiem do koca liczy na to, e przysza ksika zrekompensuje wszystkie niedo statki. Cook rwnie przywiz z wyprawy dziennik i admi ralicja uznaa, i wanie ten zostanie wydany. Wtedy ode zwa si gwatowny charakter Jana. Komu trzeba powiedzia, co o tym wszystkim myla i w sumie popad w konflikt z pierwszym lordem admiralicji, Sandwichem. Straciwszy wpywowego przyjaciela, nie unikn kary za zaduenia i w pocztku 1777 roku zosta uwiziony. Z aresztu wykupili go ksita z niemieckiej masonerii. Wwczas jakby los si

umiechn, niebawem uniwersytet w Oxfordzie nada Jano wi doktora praw, a dwa lata pniej otrzyma nominacj pro fesora historii naturalnej w Halle. Tu spdzi najbardziej spo kojny okres. W uczelni nad Sal kierowa katedr przez 18 lat, do koca swego ycia, ktrego kres nastpi 9 grudnia 1798 roku. Po wydaniu Notatek z podry dookoa wiata, ktre ukazay si jeszcze w Oxfordzie, sfinalizowa prac nad Hi stori odkry i podry polarnych oraz nad trzytomowyrni Wiadomociami geograficznymi krajw wiata. Ostatni prac Jana, z tych najbardziej si liczcych, by obszerny, dziesiciotomowy Magazyn nowych notatek z podry. Owe notatki z podry przysporzyy niemao zgryzot i by moe, e spowodoway rozstanie si obu Forsterw na za wsze. Syn Jerzy zdoa obej surowe zakazy admiralicji i wyda dwutomow ksik, napisan na podstawie notatek ojca i wasnych obserwacji. Polski tytu dziea, ktry docze ka si przekadu i wydania dopiero w 1977 roku w postaci jednego woluminu, brzmi: Podr naokoo wiata, a z orygi nau naleaoby doda: na stattkuJKMResolution ", dowo dzonym przez Kapitana Jamesa Cooka, odbyta w atach 1772-1775. Ksika ukazaa si pod autorstwem Jerzego i moliwe, e o to mia ojciec pretensje do syna. Jest pew nym, e odtd ich drogi rozeszy si na zawsze. Ksika ta staa si przebojem wydawniczym, a mo demu 23-letniemu autorowi przyniosa europejski rozgos. W nastpnym roku przetumaczono j na jzyk niemiecki i francuski, potem ha inne jzyki. Jerzemu Forsterowi do starczya wiele zasuonych naukowych zaszczytw. Nie miejsce teraz o nich pisa, chocia na pewno burzliwy, wrcz sensacyjny yciorys Jerzego, wielkiego przyrodni ka, zasuonego take dla nauki polskiej profesora Szkoy Gwnej Wielkiego Ksistwa Litewskiego w Wilnie, ar liwego sprzymierzeca Rewolucji Francuskiej, urodzone go na uawach Wilanych pod Gdaskiem, zasuguje na odrbne omwienie.

Jan Forster i syn Jerzy Mezzotinta z ok. 1870 r. Biblioteka Gdaska PAN (Sygn. Z I 3892)

Przenone obserwatorium astronomiczne z przyrzdami, przy pomocy ktrego Jan Forster dokonywa pomiarw nieba

BEATA MARIA KOWALEWSKA

W krgu kuni polskociO pelpliskim Collegium MarianumCz IVECHA POWSTANIA STYCZNIOWEGO

POWSTANIE STYCZNIOWE owstanie styczniowe, ktre wybucho w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku i trwao do poowy nastpnego roku, stanowio ostatni zryw narodowowyzwoleczy w okresie rozbiorw Polski. Jego echa dotary rwnie do Pelplina. Grono pelpliskich patriotw, byych uczniw Col legium Marianum, za zacht i pomoc materialn ziemian Kalksteinw z Klonwki i Jackowskich z Jabowa wyruszyo do Krlestwa, aby walczy o woln Polsk. Grupa powsta cw liczya 9 ochotnikw, a byli wrd nich midzy innymi: Antoni Muchowski, Franciszek Bonin, Bernard Grski, Fran ciszek Dylewski, Karol Larysz, Franciszek Suchewicz i Leon Hoppe. Antoni Muchowski i Franciszek Bonin, jako uczniowie gimnazjum w Chojnicach, wyruszyli do walki w kocowej fazie powstania, wiosn 1864 roku podczas ferii wielkanoc nych. Antoni Muchowski - ucze prymy wstpi w szeregi po wstacw w marcu 1864 roku, skd zosta wzity do niewoli i zesany na Syberi. Po piciu latach katorgi wrci pieszo do kraju. Jego podr w rodzinne strony trwaa 11 miesicy. Nie zamany na duchu kontynuowa dalsz nauk w gimnazjum wejherowskim, aby potem powici si sta nowi duchownemu. Zmar w 1915 roku, penic sub pro boszcza w Oksywiu. Franciszek Bonin wzi udzia w powstaniu, bdc uczniem rekundy. W trakcie przejcia przez rzek Drwce zosta postrzelony przez onierza pruskiego (ok. 1.04.1864 r.). Zmar w szpitalu w Golubiu. Nastpny ucze, Bernard Grski, walczy w armii Yonga i dosta si do niewoli rosyjskiej, przebywa w Irkucku, a po tem Archangielsku. Wrci do kraju w 1870 roku. To wa nie B. Grski wspomina, e w powstaniu wzio udzia omiu jego kolegw z Pelplina i okolicy. Do grona walczcych w powstaniu styczniowym doczyli Franciszek Dylewski z prymy i Karol Larysz z tercji, ww czas uczniowie gimnazjum chemiskiego. Wychowankiem Collegium Marianum by rwnie Fran ciszek Suchewicz, ktry pracowa jako czeladnik ciesielski i zajmowa si werbowaniem ochotnikw do powstania. Pod tym zarzutem zosta aresztowany i skazany na trzy miesice pozbawienia wolnoci. W powstaniu wzi udzia take Leon Hoppe z Dzidna, na ktrego temat brakuje informacji. Z braku dokadnych da nych osobowych trudno ustali pen list powstacw z Pelplina. Andrzej Bukowski podaje, e 9 czerwca 1864 roku aresztowano niejakiego Raszke z Bobowa, kleryka klasztoru

P

kowskiego pod zarzutem popierania powstania. Mona przypuszcza, e by nim Jzef Jakub Raszke, ktry rozpo cz nauk w Collegium Marianum w 1854 roku, a potem wstpi do zakonu franciszkanw. Pozostali uczniowie szkoy pelpliskiej pilnie ledzili prze bieg powstania, rozczytujc si w Nadwilaninie", darzc sympatiami (!) dyktatora Langiewicza". FILOMACI POMORSCY A COLLEGIUM MARIANUM okresie niewoli narodowej, poczwszy od 1830 roku, na ziemiach okupowanych przez trzech zaborcw istniay tajne zwizki modziey. Na leeli do nich uczniowie rnych typw szk rednich i studenci uniwersytetw. Organizacje te o charakterze sa moksztaceniowym dziaay w konspiracji w imi hasa Ojczyzna, Nauka, Cnota". Modzie skupiona w tych koach ksztacia si w nauce o jzyku, literaturze, histo rii, a nawet geografii ziem polskich. piewaa pieni naro dowe i obchodzia rocznice patriotyczne. Tylko w oparciu o takie treci mona byo wychowa modzie w duchu narodowym i budzi nadziej na powstanie niepodlegej ojczyzny. Na terenie Pomorza Gdaskiego konspiracyjne zwizki modziey istniay a do 1920 roku, kiedy to po przyczeniu Pomorza do Polski rozwizywano je lub przeksztacano w literacko-historyczne koa zainteresowa. Przez dugie lata nie dziaaa w Collegium Marianum taj na organizacja filomacka z powodu legalnej i obowizkowej nauki jzyka polskiego. Zwizek powsta dopiero w roku 1917, co podyktowane byo oywieniem ruchu narodowego i filomackiego, klskami militarnymi Niemiec i ogoszeniem jesieni 1916 roku niepodlegoci Krlestwa Polskiego przez pastwa centralne. Zaoycielem Koa Towarzystwa Tomasza Zana w Colle gium Marianum by kleryk Zygmunt Szulczyski, byy pre zes koa TTZ w Chojnicach, ktry w roku 1917 rozpocz studia teologiczne w pelpliskim seminarium. Organizacja ta skupiaa dwudziestu czonkw, wrd nich byli: Alfons Jasieniecki, Wadysaw Kiedrowski, ucjan Kosidowski, Ed mund Masiak, Jan Pastwa i Jan Pinker. Uczniowie ci w la tach 1918-1919 przenieli si do gimnazjum chemiskiego, gdzie kontynuowali prac samoksztaceniow bdc czon kami koa TTZ. Spotkania organizacyjne byy raz w tygodniu. Modzie pogbiaa swoj wiedz w zakresie ortografii, gramatyki, literatury i historii polskiej. Histori wykada ks. Wacaw

W

Lewandowski w oparciu o podrcznik Anatola Lewickiego. Nauczycielem jzyka polskiego i literatury by Zygmunt Szulczyski. Na zajciach tych wykonywano wiczenia ortogra ficzne i gramatyczne, czytano i analizowano utwory trzech wieszczw", pisano wypracowania. W niedzielne przedpo udnia odbyway si zajcia piewu, ktre prowadzi Edmund Masiak w sali muzycznej. Uczono piewa polskich pieni ludowych i patriotycznych, zawartych w piewniku Franci szka Baraskiego Jeszcze Polska nie zgina". Czonkowie TTZ korzystali z zakonspirowanych zasobw bibliotecznych mieszczcych si w pokoiku za aul; ww czas wypoycza ksiki ks. Jan Zaremba. Znakiem rozpoznawczym pelpliskich filomatw byy bia o-czerwone wsteczki, noszone pod klapami marynarek. Na ley doda, e zwizek filomatw w progimnazjum nie by organizacj w takim stopniu tajn jak inne koa w gimna zjach pastwowych. O istnieniu koa TTZ wiedzieli nauczy ciele, niektrzy nawet czynnie popierali t zakonspirowan dziaalno. Wrd nich byli ksia - Polacy: Wacaw Le wandowski, Pawe Stefaski i Jan Zaremba. Trzeba przyzna, e koo filomatw w Collegium Marianum powstao pno i dziaao na przestrzeni krtkiego okre su czasu - lata 1917-1920, ale nie umniejsza to zasug, jakie pooyo pelpliskie progimnazjum dla rozwoju i utrzymania organizacji filomackich na terenie byych Prus Zachodnich. W celu zdania egzaminu dojrzaoci wychowankowie pro gimnazjum w Pelplinie przenosili si do innych gimnazjw, gwnie Chemna i Chojnic, i tam wstpowali do tajnych orga nizacji modzieowych. Wypada podkreli, e absolwenci pelpliniacy reprezentowali wysoki poziom wiedzy w dziedzi nie jzyka, literatury i historii polskiej, w zwizku z tym pozytywnie wyrniali si wrd innych uczniw. Wyso kie uwiadomienie narodowe i patriotyczne predysponowao ich do obejmowania stanowisk przewodniczcych i penie nia wielu innych funkcji kierowniczych w organizacjach filo mackich na Pomorzu Gdaskim. Gwnym zaoycielem koa filomackiego Wiec" w Wej herowie (1871 -1890) by Antoni Muchowski, byy ucze Col legium Marianum, uczszczajcy pniej do gimnazjum w Chojnicach, a nastpnie w Wejherowie. Tajn organizacj Wiec" utworzy na kilka miesicy przed zdaniem matury. Nie sposb pomin informacji, e 32 czonkw tej organi zacji przybyo wanie z pelpliskiego progimnazjum, a byli wrd nich: J. Belgardt, J. Fethke, J. Gierszewski, F. Gosieniecki, W. Graduszewski, P. Hillar, N. Jabonka, J. Januszew ski, J. Klein, F. Kopicki, O. Krefft, I. Lewicki, S. Lewicki, A. Lipiski, L. Litewski, M. Litewski, S. Laszewski, J. Okrj, H. Ossowski, J. Pacholski, L. Priebe, J. Szczypir, L. Szelbracikowski, M. Szeffs, P. Szoda, J. Szawaba, I. Szwedowski, A. wietlik, T. Wysocki. Tajnych lekcji jzyka polskiego udziela w latach 18971900 byy wychowanek progimnazjum - Wadysaw Brze ziski (ju jako gimnazjalista wejherowski). Zajcia odby way si w mieszkaniu, uczestniczyo w nich trzech innych gimnazjalistw, ktrzy rnymi drogami zdobywali polskie ksiki, bdce cenn pomoc dydaktyczn w pracy samok sztaceniowej. Do grona filomatw wejherowskich, pobierajcych pierwsze nauki w szkole pelpliskiej, nalea rwnie Jzef Balewski, pniejszy doktor medycyny, ktry wraz z grup kolegw - pelpliniakw zaoy w gimnazjum wejherowskim kko filomackie. To wanie uczniowie z Collegium Ma rianum wnieli ducha polskoci do szkoy w Wejherowie, wwczas bardzo zniemczonej. Do grona tych filomatw wci gnity zosta w 1914 roku nastpny wychowanek z Pelplina - Dawid Bruski, pniejszy dyrektor gimnazjum i liceum w Starogardzie Gdaskim oraz senator RP.

Zaoycielem kka samoksztaceniowego TTZ w Choj nicach by Mieczysaw Mroziski, ktry w latach 1910-1915 uczszcza do progimnazjum biskupiego w Pelplinie. Filo mata tak wspomina czas spdzony w awie szkolnej Colle gium Marianum: Na 42 uczniw seksty B przypadao nie wicej jak 8 Niemcw. Jzykiem powszechnie uywanym w klasie sta si jzyk polski. Nie byo adnych restrykcji ze strony wadz szkolnych co do posugiwania si jzykiem pol skim poza lekcjami. Sam dyrektor ks. P. Teichert mia zwy czaj w rozmowach z uczniami uywania mieszaniny jzyka polskiego z niemieckim. Inni ksia profesorowie - wiec kich nauczycieli nie byo - rozmawiali, poza jednym wyjt kiem, z uczniami po polsku. Jzykiem wykadowym by jzyk niemiecki, jednak w kla sach niszych obowizkowe byy nawet dla Niemcw lekcje polskiego. Przypominam sobie, e na jedn z lekcji polskiego przyby z okazji wizytacji gimnazjum sam radca rejencyjny z Gdaska i da wyraz swojemu niezadowoleniu, e uczniowie niemieccy s nieobowizkowi w nauce jzyka polskiego". W odrodzonej, po procesie toruskim, organizacji choj nickiej elit pod wzgldem pracy i wyrobienia w sprawach polskich stanowili byli uczniowie Collegium Marianum w P e l p n i e . Spord piciu przewodniczcych, trzech wy wodzio si z pelpliskiej szkoy, a byli to: Antoni Miszewski, Jan Karnowski i Jzef Raduski. Inn form pracy organizacyjnej przyjo koo seniorw filomacji chojnickiej, zaoone w roku 1899/1900. W jego szeregach stanli dawni czonkowie chojnickiego koa Mic kiewicz", a wrd nich byli uczniowie z progimnazjum: Zyg munt Rogala, Mieczysaw Rzewuski, Jan Sieg i Jzef Wysiski, wwczas ju klerycy Seminarium Duchownego w Pelplinie. Prawdopodobnie jedynym profesorem Polakiem, pra cujcym przed pierwsz wojn wiatow w gimnazjum chojnickim, by Jan Puppel. W modoci ucze Collegium Marianum, potem filomata chojnicki i chemiski. Bdc nauczycielem zyska sobie szacunek, sympati i zaufanie uczniw, szczeglnie filomatw, ktrzy odwiedzali go w jego prywatnym mieszkaniu. Wan form pracy koa filomackiego Mickiewicz" w Chojnicach stanowiy wycieczki krajoznawcze. W tej dzie dzinie inicjatorami wszelkiej dziaalnoci byli Pawe Czapiew ski i Ludwik Grski, nastpni wychowankowie pelpliscy, ktrzy naleeli do tej tajnej organizacji od 1893 roku. Pieszo przeszli cae Kaszuby, pynli odzi z Pucka do Jastarni. Za pocztkowany przez nich ruch turystycznych znalaz wielu naladowcw. W Chemnie dusz organizacji Filarecja", dziaajcej w latach 1908-1911, by jej wspzaoyciel i przewodniczcy -przybyy z Pelplina- Szczepan Gracz. Wedug niego Filarecja"miaa wychowywa nie tylko bojownikw polskoci, ale przede wszystkim ludzi twardych, silnych charakterem, nieugitych. Z jego inicjatywy powstao Towarzystwo To masza Zana w Waczu (1912-1914). Szczepan Gracz jako filomata chemiski prbowa namwi swojego brata Jana, aby ten przenis si z progimnazjum w Pelplinie do gimna zjum w Waczu. Jan Gracz opuci szko w 1911 roku wraz z koleg, Jzefem Sinda. Obaj wyjechali na wycieczk do Krakowa, celem ktrej byo nie tylko zapoznanie z zabytka mi starego miasta, ale gwnie przygotowanie do pracy w tajnej organizacji, ktr zaoono jesieni 1912 roku. Nie sposb ju dzisiaj dotrze do wszystkich nazwisk fi lomatw pelpliskich, bo byli oni przecie czonkami orga nizacji konspiracyjnych, a wszelkie dokumentacje niszczono w obawie przed wykryciem. Naley stwierdzi, e poowa kadry przywdczej filoma tw pomorskich rozpoczynaa nauk wanie w Collegium

10

KmR

Marianum. Przywdcami w Chemnie byli: Jan Brejski, Szczepan Gracz, Wadysaw Cieszyski, Jan Kazimierz Brejski. W Chojnicach stanowisko prezesa obejmowali: Anastazy Szelbracikowski, Stanisaw Leszczyski, Lu dwik Grski, Antoni Bonin i Jan Karnowski. W WejheWsie zaoycielem i jednoczenie pierwszym prezesem koa Wiec" by Antoni Muchowski, prezesami byli rw nie: Ignacy Szwedowski, Micha Litewski, Jzef Gier szewski, Feliks Kopicki, Jzef Balewski, Daniel Bruski, Ignacy Piotrzkowski. W Waczu organizatorem i preze sem koa TTZ by Jan Gracz. Szczeglnego znaczenia w dziaalnoci tajnych orga nizacji filomackich na Pomorzu nabrao ich wykrycie je sieni 1900 roku. W efekcie doprowadzio to do gonego procesu byych gimnazjalistw, ktry odby si w terminie 9-12 wrzenia 1901 roku w Toruniu. To wydarzenie stao si punktem zwrotnym w rozwoju ruchu filomackiego na Pomo rzu, poniewa nie tylko przerwao, ale zahamowao dziaal no wikszoci k, osabiajc ich prac. Wrd oskaronych w procesie toruskim znalazo si a 23 byych uczniw Progimnazjum Biskupiego w Pelplinie. Oczywicie na ten fakt zwrciy uwag wadze prowincjo nalne, odnotowujc, e wielu oskaronych zdobyo swoje pierwsze wyksztacenie w Collegium Marianum, bo szkoa ta jest siedliskiem polonizmu". PRZEDSTAWIENIA TEATRALNE, WYCIECZKI

D

o programu zaj pozalekcyjnych Collegium Maria num naleay przedstawienia teatralne, odgrywane raz w roku, w refektarzu lub korytarzu na drugim pitrze szkoy. Wystawiano zazwyczaj krtkie utwory sceniczne o treci historycznej, patriotycznej, pouczajcej i rozrywko wej, np. komedie. W roku 1881 wystawiano dramat historyczny autorstwa ksidza Stanisawa Kujota zatytuowany Ojciec Grzegorz czyli Obrona Pucka", oparty na przekazie kroniki ojcw re formatorw wejherowskich. Akcja utworu siga czasw wo jen ze Szwedami. Gwnymi postaciami s ojciec Grzegorz, oficer Niewiarowski i oficer Sarpski, namiestnik wojewody Wejhera, ktry przekupiony przez Szwedw chce wpuci wroga do miasta.Tymczasem mieszczanie, pod dowdztwem Niewiarowskiego, gotowi s stawi opr nieprzyjacielowi. Caa historia koczy si pomylnie, zamek i miasto zostaj uratowane, a zdrajca Sarpski znajduje si w wizieniu. Puck otrzymuje pochwa i nagrod od krla w zamian za okazan mu wierno. W roku 1883 na deskach" szkolnego teatru wystawiono komedie Berek zapiecztowany" Aleksandra adnowskiego i Chepliwo" Franciszka Bohomolca. Szczeglnie uda ne przedstawienia powtarzano poza murami szkolnymi dla miejscowej publicznoci. Niestety od roku 1886, wraz z ob jciem rzdw w diecezji przez biskupa Rednera, zaniechano polskich przedstawie. Najbardziej aowaa swojego teatru modzie, poniewa dawa on wspania rozrywk kultural n, a szkolna scena bya miejscem pielgnowania polszczy zny. W roku 1890 wystpi z prob do ks. Kujota pewien ucze z sekundy. Reprezentujc swoich kolegw, prosi pro fesora o poparcie zamiaru wystawienia polskiego przedsta wienia. Otrzyma tak odpowied: My sami ubolewamy, e ich nie ma (!), e trzeba byo ich zaniecha, ale czasy s takie, e, aby da jedno przedsta wienie polskie, trzeba by (!) da conajmniej (!) cztery nie mieckie, a przyznacie sami, e to si nie godzi". Przedstawie teatralnych zaniechano cakowicie w latach 1886-1901. Po roku 1901 wznowiono przedstawienia nie mieckie, dawali je uczniowie wyszej tercji w auli, w tuste

czwartki. Natomiast przedstawienia polskie przywrcono w 1920 roku. Jak wynika z informacji byego ucznia, mu siay by wznawiane ju nieco wczeniej, bo w 1916 roku odegrano obrazek sceniczny Jagieo pod Grunwaldem" anonimowego autora. Wwczas nad dziaalnoci sceniczn modziey czuwa ks. Jan Zaremba. Obok dziaalnoci teatralnej szczeglnym zainteresowa niem wrd modziey Collegium Marianum cieszyy si wsplne spacery i wycieczki. Przewanie w rody i pitki, pod opiek dyrektora lub ks. Zieliskiego, zmierzaa pelpliska modzie na spacer w stron Dbiny lub szos w kierun ku lasu. Najwicej radoci wnosiy caodzienne wycieczki do Marwila, na ktrych rozbrzmieway polskie piewy. Kie dy zaniechano wycieczek oglnoszkolnych odbyway si eskapady jednej lub kilku klas. Organizatorami pierwszej takiej wyprawy byli znani profesorowie progimnazjum ks. Kujot i ks. Frydrychowicz. Wycieczka odbya si je sieni 1885 roku, uczestniczyli w niej uczniowie niszej tercji, a jej celem staa si znana z historii parowa Ma ternw", pooona za Rajkowami. Nazwa tego miejsca wywodzi si od znanego rozbjnika Materna, pochodz cego z Gdaska, ktry niepokoi t okolic i przebywa wanie w tej parowie. Za swoje zbjeckie napady zosta postawiony przed sdem za spraw krla Aleksandra Ja gielloczyka. Wycieczki do parowy Maternw" organi zowano wielokrotnie, take w latach nastpnych. W roku 1889 uczniowie wyszej tercji wzili udzia w wyprawie do zamczyska znajdujcego si w okolicach wsi Rajkowy, a w nastpnym roku zwiedzili staroytny okop pod Stockim Mynem. W 1898 roku modzie z kwinty wybraa sie do miejscowoci Gorzdziej, istniejcej ju praw dopodobnie w czasach w. Wojciecha, a w 1899 roku celem wyprawy stay si Mtwy lece nad rzek Wis. W czerw cu 1900 roku dwudziestu trzech uczniw kwinty odbyo z nauczycielem kolejn wycieczk do Gorzdzieja nad Wi s. Tego samego dnia dwudziestu piciu chopcw wy szej tercji odbyo przejadk kolej do Gdaska, ktrej celem byo zaznajomienie uczniw z jego zabytkami. Ko lejn wypraw do starego Gdaska i do morza" (tak zano towano w ,Pielgrzymie") zorganizowano uczniom wyszej tercji w maju 1901 roku pod kierunkiem nauczyciela naj lepiej zorientowanego w zabytkach historycznych tego miasta. Ponown wypraw do parowy Maternw" zorganizowa no w maju 1901 roku dla uczniw kwinty. W dniu imienin ksidza biskupa A. Rosentretera, w 1901 roku, modzie pitej klasy progimnazjum poje chaa kolej do pobliskiej wsi Subkowy, skd po miym ugoszczeniu na plebanii wyruszya w dalsz drog do Go rzdzieja. W trakcie tej wyprawy uczniowie wykonywali pamitkowe fotografie. Trasy szkolnych wycieczek wiody te do innych, oko licznych wsi i miejscowoci, np. uroczych Widlic, cyster skiej kiedy Nowej Cerkwi, Klonwki, Walichnw, a tak e do stolicy Kociewia - Starogardu. Starsza modzie pod kierunkiem swoich profesorw braa udzia w dalszych wycieczkach kolejowych, ktrych celem staway si wik sze miasta, np. Gdask (1888 r. i pniej), Malbork (1888 r. i czciej), Oliwa (1896 r.), Kartuzy (1904 r.), Elblg i Kohlberg(1906r.). Celem wycieczek organizowanych w Collegium Ma rianum staway si miejscowoci o znaczeniu historycz nym, czsto malowniczo pooone wok Pelplina wioski lub okoliczne miasta. Upikszay, podobnie jak teatr, szkolne monotonne ycie, dajc rozrywk, ale i konkretn wiedz o Polsce.

KMR

11

d o k o c z e n i e

Wznowienie dziaalnoci Bankw Ludowych w pierwszych latach powojennych nie miao cha r a k t e r u zorganizowanego. Byo zwykle wynikiem spontanicznej inicjatywy miejscowych dziaa czy zaangaowanych w ruchu spdzielczym w okresie midzywojennym. N i e k t r e banki wzna wiay swoj dziaalno ju w 1945 roku, inne w latach pniejszych, w zalenoci od miejscowych warunkw i rodzcej si z nich inicjatywy. ziaa zacz rwnie Bank Ludowy Starogardzie. Jego reaktywowanie nastpio z inicjatywy Konstan tego ysakowskiego w dniu 19 listopada 1947 roku. Wybrany zosta Zarzd Banku skadzie: Jzef Brucki prze wodniczcy, Jzef Mazurowski i Konstanty ysakowski czonkowie. Nie jest znany skad pierwszej po reaktywo waniu banku Rady Nadzorczej, ktra podja decyzj o wznowieniu dziaalnoci spdzielni. Zapewne poczt kowo bank dziaa w oparciu o zasady organizacyjne sfor muowane w statucie obowizujcym przed wojn. Nowy statut, przyjty przez kierownictwo banku, nosi dat 16 lutego 1948 roku. Rejestracja nastpia 18 marca 1948 roku w Sdzie Okrgowym w Gdaska W tym czasie bank zatru dnia trzech pracownikw. Kierownikiem by Jan Goelger, kasjerem - Zagmunt Kajut, kontystk - Irena Winiewska. W 1948 roku bank mia 298 czonkw, w tym 152 rolni kw, 31 rzemielnikw, 99 pracownikw fizycznych i umy sowych oraz 16 innych udziaowcw. Terenem dziaalnoci Banku Ludowego w Starogardzie Gdaskim byo miasto Sta rogard i okolice. W pierwszym okresie swojej powojennej dziaalnoci Bank Ludowy w Starogardzie nie skupia jeszcze duej liczby czon kw, ale stopniowo rozwija dziaalno operacyjn Od sa mego pocztku boryka si z wieloma trudnociami Rada Nadzorcza i Zarzd Banki z duym zaangaowaniem przyst piy do pracy na rzecz lokalnej spoecznoci, przede wszyst kim obsugi rolnikw indywidualnych. Rada Nadzorcza, wybrana 19 maja 1948 roku, dziaaa w skadzie: Bogdan Jacobson (przewodniczcy), Andrzej Potasznik, Ludwik Falkowski, Leon Biskup, Ignacy Scheibe, Wadysaw Kilian i Aleksander Schwartz. W 1948 roku rozwizane zostay problemy lokalowe banku, ktry zacz ponownie funkcjonowa w budynku przy Rynku 8. Dziki dobrej organizacji i zaangaowaniu dziaaczy i pracow nikw, bank ju po roku stan w rzdzie dobrze dziaajcych instytucji finansowych wojewdztwa gdaskiego. Liczba jego czonkw wzrosa do 982, tj. ponad trzykrotnie. Dc do przystosowania systemu bankowego do zaist niaych w kraju zmian politycznych, gospodarczych i spoecz nych, a w szczeglnoci do metod planowego kierowania go spodark oraz uwzgldniania w dziaalnoci kredytowej w wikszym stopniu interesw maorolnych i redniorolnych

D

chopw, rzd wyda 25 padziernika 1948 roku dekret o re formie bankowej. Dekret ten w odniesieniu do spdzielni kre dytowych wszed w ycie z dniem 1 stycznia 1950 roku. Na mocy dekretu o reformie bankowej, Minister Skarbu decyzj z dnia 7 grudnia 1949 roku powoa w kraju 1256 Gminnych Kas Spdzielczych. Powstay one z przeksztace nia wikszoci istniejcych bankw ludowych, bd te w niektrych miejscowociach - utworzono nowe placwki. Reszta spdzielczych placwek bankowych ulega likwida cji. Dekret podporzdkowa Gminne Kasy Spdzielcze Mi nistrowi Skarbu oraz przenis niektre uprawnienia rad nadzorczych i zarzdw na powoany do ycia Bank Rolny, ktry sta si central organizacyjn, rewizyjn i finansow Gminnych Kas Spdzielczych. Gminne Kasy Spdzielcze nie posiaday prawa przyjmo wania wkadw oszczdnociowych na wasny rachunek, pe nic czynnoci w tym zakresie tylko w zastpstwie PKO. Sta y si w istocie gminnymi placwkami rozdziau kredytw dla maorolnych i redniorolnych chopw, pod kierunkiem od dziaw powiatowych Banku Rolnego i z wicym udziaem w decyzjach Zwizku Samopomocy Chopskiej. Gminne Kasy Spdzielcze przejy obsug kasow Gminnych Spdzielni Samopomoc Chopska". W sumie jednak wiatach 1949-1956 nastpowa zanik spdzielczego charakteru Bankw Ludo wych. Istniejce Gminne Kasy Spdzielcze zachowyway pozory systemu spdzielczego, w istocie bowiem byy instru mentem polityki pastwa w tym okresie. Dalsz zmian ograniczajc rol samorzdu byo zlikwi dowanie Rad Nadzorczych, w miejsce ktrych powoane zo stay Komisje Rewizyjne o ograniczonych kompetencjach. Stworzone w ten sposb struktury organizacyjne sprzyjay stop niowemu zanikaniu spoecznej inicjatywy i aktywnoci orga nw samorzdu i spdzielczoci. W tych trudnych warunkach dziaa rwnie Bank w Starogardzie, ju jako Gminna Kasa Spdzielcza. Do jej zarzdu w 1950 roku zostali wybrani: Alojzy Zieliski - przewodniczcy, Tadeusz Bartkowiak i Franciszek Je zierski - czonkowie oraz Bernard Freda i Stefan Czaja zastpcy czonkw. Na czele wybranej - w miejsce Rady Nadzorczej 9-osobowej Komisji Rewizyjnej stan Andrzej Potasznik. Jej czonkami zostali: Jzef Jendernalik, Henryk Tarowski, Czesaw Sarna, Jzef Mazurowski,

Teodor Bieszkowski, Stanisaw Mazurek, Stanisaw Batkowski i Helena Michmu Z dniem 4 sierpnia 1950 roku odwoany zosta ze stano wiska przewodniczcego Zarzdu Gminnej Kasy Spdzielczej Alojzy Zieliski. Jego obowizki do czasu zwoania Wal nego Zgromadzenia przej Wadysaw Pua. Dnia 23 czerw ca 1951 roku kierownikiem Gminnej Kasy Spdzielczej w Starogardzie zosta Tadeusz Bartkowiak, dotychczasowy czonek zarzdu. W 1954 roku przewodniczcym Komisji Re wizyjnej wybrano Wacawa Krej, a nowy zarzd kasy tworzyTadeusz Bartkowiak (przewodniczcy), Stefan Czaja i Ber nard Freda (czonkowie) oraz Jan Wooszyk i Stefan Rebelka (zastpcy czonkw). W 1956 roku przewodniczcym rady powoanej w miej sce Komisji Rewizyjnej ponownie zosta wybrany Wacaw Kreja, a w skad rady weszli: Aleksy Lis, Julian Bienias, Jan Holqe, Anna Nadolna, Stanisaw Smuyski, ucjan Lewandowski, Antoni Wysiecki i Alojzy Stosik. Due zmiany osobowe na stpiy w zarzdzie. Nowym przewodniczcym wybrano Jana Hoppe. Czonkami zostali: Jzef Pawowski i Bernard Freda, a zastpcami czonkw- Jzef Wysocki, Aleksander Bogin i Jzef Domian. Skad ten zosta uaktualniony na Walnym Zgro madzeniu, w dniu 28 kwietnia 1957 roku. Bank liczy ww czas 867 czonkw - udziaowcw. W porwnaniu z rokiem 1950 liczba czonkw bya mniejsza o 515, tj. o okoo 38%. Gruntown zmian sytuacji Kas Spdzielczych wprowa dzia ustawa z 29 maja 1957 roku i nowelizacja dekretu o reformie bankowej Przywrcono dziaalno dawnych zasad spdzielczych, w tym prowadzenie na wasny rachunek dziaalnoci oszczdnociowej. W sierpniu 1957 roku Krajo wy Zjazd Delegatw powoa do ycia Zwizek Spdzielni Oszczdnociwo-Poyczkowych, ktry rozpocz dziaalno 1 stycznia 1958 roku i posiada due uprawnienia. W nowej strukturze organizacyjnej od pocztku wzroso zainteresowanie czonkw Kas Spdzielcz. Wyrazem tego bya zarwno rosnca wysoka frekwencja na zebraniach przed stawicieli, jak i dynamiczny wzrost liczby czonkw. Oywia si te dziaalno spoeczno-wychowawcza Kasy Spdziel czej w Starogardzie Gdaskim na rzecz rodowiska i szkl. W dniu 18 maja 1958 roku Walne Zgromadzenie dokona o zmian w statucie, ktre wynikay z ustawy o nowelizacji dekretu o reformie bankowej. Spdzielnia przyja nazw "Bank Ludowy, Spdzielnia Oszczdnociowo-Poyczkowa w Starogardzie Gdaskim", zwana w skrcie SOP. W ramach zachodzcych w kraju zmian spoeczno-gospodarczych poja wio si w statucie pojcie kek rolniczych, ktre na Pomo rzu Gdaskim maj - jak wiadomo - bogat tradycj. W 1960 roku Bank obsugiwa pi wczesnych Gromadz kich Rad Narodowych (Starogard Gdaski, Rokocin, Kokoszkowy, Rywad i Bobowo), w tym miasto Starogard Gda ski, 21 wsi soeckich (Rokocin, Stary Las, Nowa Wie, Trzcisk, Rywad, Zduny, Szpgawsk, Brzeno Wielkie, Kolicz, Owidz, Klonwka, abno, Okol, Krg i Linowiec) oraz 18 osiedli (Freda, Hermanowo, Korytyba, Kochanki, Lenictwo-Kochanki, Kocborowo, Paczewo, Lenictwo-Wygoda, Lenictwo-Zygowice, Zduny-Cegielnia,Kolicz-Myn, Brunswad, Marywil, Najmusy, Bobowo-Rusek, abianki, Lenic two - Jabowo i Mysinek). Walne Zgromadzenie Przedstawicieli zwoane w dniu 27 czerwca 1965 roku wybrao Rad SOP. Pozytywnym prze jawem dziaalnoci banku bya w tym czasie aktywno ko biet w zakresie oszczdzania. Systematycznie wzrastaa liczba nowych czonkw spdzielni (w 1964 roku nastpi wzrost o 126 osb w stosunku do roku poprzedniego). Zwikszyy si te wpaty z tytuu udziaw, chocia przecitna na jedne go czonka wynosia 140 zotych i bya mniejsza od kwoty statutowej wynoszcej 200 zotych. W dniu 3 padziernika 1966 roku zorganizowana zostaa w banku uroczysto 100-lecia spdzielczoci bankowej na Kociewiu. Uroczysto nawizywaa do utworzonego w dniu 6 padziernika 1866 roku Towarzystwa Poyczkowego dla Bobowa i okolicy". W dniu 24 lutego 1969 roku zwikszony zosta skad rady z 9 do 15 czonkw. Przewodniczcym zosta Kazimierz

Waa szewski, zastpc- Micha Szaduro, sekretarzem Aleksy Lis, a czonkami: Edmund Pawowski, Klemens Engler, Jzef Szeliga, Jan Troka, Felicja Mkosa, Wadysaw Cholewa, An toni Ruszkowski, Bogdan Muchowski, Edward Mazurowski, Piotr Wojtal, Rudolf Hinz i Wanda Szulc. Z dniem 1 kwietnia 1970 roku kierownikiem banku zosta Henryk Waldmann. Gwn ksigow w dalszym cigu bya Bogumia Birna. Zatrudnionych byo 11 pra cownikw. Prezesem zarzdu od 26 maja 1970 roku by Jan Przybek. Czonkami zarzdu zostali: Bazyli udczak i Bog dan Muchowski. W 1971 roku rada powrcia do 9-osobowego skadu. Tworzyli j wwczas: Kazimierz Waaszewski - przewodniczcy, Felicja Mkosa - zastpca, Aleksy Lis sekretarz oraz Piotr Wojtal, Wadysaw Cholewa, Wanda Szulc, Edmund Pawowski, Jan Troka i Rudolf Hinz czonkowie. Zgodnie z zaleceniami V Krajowego Zjazdu Delegatw SOP z 1-2 grudnia 1972 roku Zebranie Przedstawicieli SOP podjo 27 lutego 1973 roku uchwa o zmianie nazwy instytucji na Bank Spdzielczy". Zarzd Banku Spdzielczego podj wkrtce uchwa w sprawie przeksztacenia filii BS w Bobowie w Oddzia Banku. Penomocnikiem Zarzdu d/s Oddziau zo sta Antoni Ruszkowski, kierownikiem Oddziau Banku Kazi miera Stubiska, kasjerem - Ryszarda Szalewska. Z dniem 31 grudnia 1974 roku nastpia zmiana na stano wisku kierownika Banku Spdzielczego w Starogardzie Gda skim. Nastpc Henryka Waldmana zostaa Kornelia Zikow ska, pracujca na tym stanowisku od 1 lutego do 30 wrzenia 1975 roku. W caym 17-letnim okresie 1958-1974 bank wy kazywa, w porwnaniu do okresu poprzedniego 1950-1957, ogromny wzrost dziaalnoci. Po reorganizacji systemu administracyjnego pastwa w 1975 roku, dokonano zmiany ustawy o prawie bankowym, tworzc - w wyniku poczenia Banku Rolnego i Centralnego Zwizku Spdzielni Oszczdnociwo-Poyczkowych - orga nizacj pastwowo-spdzielcz: Bank Gospodarki ywnocio wej. Podporzdkowano mu Banki Spdzielcze, ktre przej y cao kredytowania indywidulanego rolnictwa i obsugi finansowej gmin. Ponadto przyjy one finansowanie obrotu ziemi prowadzenie ewidencji produkcji sprzedanej dla po trzeb systemu emerytalnego rolnikw, a w latach 1981-1982 powierzono im dalsze czynnoci zwizane z podwyszeniem cen skupu i z obsug poyczki zboowej. Na zebraniu Przedstawicieli Banku Spdzielczego w Sta rogardzie Gdaskim w dniu 11 wrzenia 1975 roku przyjty zosta nowy statut. Terenem dziaalnoci banku - w myl sta tutu - byo miasto Starogard Gdaski oraz gminy Bobowo i Starogard Gdaski. Walne Zgromadzenie wybrao na okres czterech lat rad w skadzie 9-osobowym: Kazimierz angowski (przewodniczcy), Stanisaw Maliszewski (zastpca), Ba zyli udczak (sekretarz), Stanisaw Kowalski, Bogumi Adamowski, Albin Winicki, Wadysaw Cholewa, Wanda Szulc i Piotr Wojtal (czonkowie). W skad zarzdu banku od 1975 roku wchodzili: Jan Gwi zdaa (prezes), Aleksy Lis i Bogdan Muchowski (czonkowie). Liczba czonkw banku w 1975 roku wynosia 1 797 osb i wzrosa do 2 537 w 1979 roku. W roku 1982 bank liczy 2 314 czonkw. Z dniem 1 listopada na stanowisko dyrekto ra banku powoano Wiesawa Mazurk. Na pocztku omawianego okresu nastpia likwidacja Oddziau Banku Spdzielczego w Bobowie (27 X 1976 r.). Nie miao to jednak wpywu na rozwj banku. Wskaniki eko nomiczne w latach 1975-1982 byy korzystne i systematycz nie wzrastajce. Kadziono take nacisk na prac z modzie. W dziesiciu Szkolnych Kasach Oszczdnociowych zgroma dzono w 1982 roku kwot 737 897 zotych, co stanowio po nad 7-krotny wzrost w porwnaniu z rokiem 1975. W 1979 roku rad banku stanowili: Maria Dbkowska (przewodniczca), Stanisaw Maliszewski (zastpca), Bazyli udczak (sekretarz) oraz Marian Delewski, Jzef Huzior, Wa dysaw Mandziara, Krystyna Pomierska, Kazimierz Jankow ski i Albin Winicki (czonkowie). W 1981 roku zarzd ban ku tworzyli: Jan Gwizdaa (prezes), Antoni Zakry i Aleksy Lis (czonkowie).

W 1982 roku nastpiy w Banku Spdzielczym w Staro gardzie Gdaskim zmiany personalne na stanowiskach dyrekto ra i gwnego ksigowego. Nowym dyrektorem Banku zosta z dniem 1 marca 1982 roku Zenon Baski, a gwn ksigo w - Stanisawa Sroka. Dwa kolejne Krajowe Zjazdy Delegatw Bankw Sp dzielczych (drugi w 1981 i trzeci w 1984 r.) swoimi uchwaa mi przywrciy cechy spdzielcze, ktre najoglniej mona okreli jako decentralizacj dziaalnoci bankowej, samorzd no i samodzielno decyzji kredytowych. Skutkiem tego byo uchwalenie w dniu 16 czerwca 1983 roku nowego statutu banku starogardzkiego. Z jego treci wynika, e przywrcona zostaa Rada Nadzorcza. W 1982 roku zostay wybrane nowe wadze organw Ban ku. Prezesem zarzdu zosta Antoni Zakry, zastpc - Aleksy Lis i czonkiem - Mieczysaw Burkiewicz. Skad rady zwik szono do dwunastu osb. Tworzyli ten organ: Wadysaw Mandziara (przewodniczcy), Stanisaw Maliszewski (zastp ca), Albin Winicki (sekretarz) oraz Marian Delewski, Jzef Huzior, Krystyna Pomierska, Kazimierz Jankowski, Eryka yzien, Jan Zdrojewski, Andrzej Lok, Mieczysaw Surowiecki i Maria Dbkowska. Od 9 grudnia 1989 roku zarzd banku pracowa w ska dzie 5-osobowym: Antoni Zakry (prezes), Mieczysaw Burkiewcz (zastpca), Zenon Baski (dyrektor banku), Aleksy Lis i Stanisaw Ratowt (czonkowie). Poza placwk macie rzyst przy Rynku 8, bank dziaa w dwch staych Punktach Kasowych w Bobowie i bazie Gminnej Spdzielni Samopo moc Chopska" w Starogardzie. Zatrudnionych byo 22 pra cownikw. Bank na koniec 1984 roku mia 1 752 czonkw. W 1985 roku w banku pracoway 24 osoby, stanowice od td ustabilizowany zesp pracowniczy. W 1986 roku wszyscy czonowie banku, a byo ich 1919, posiadali pene udziay. Bank Spdzielczy w Starogardzie Gdaskim prowadzi nadal systematyczn prac w szkoach. Widoczny jest w tym czasie wzrost wkadw na ksieczkach oszczdnociowych Szkolnych Kas Oszczdnoci. Rok 1987 przynis zmiany w skadzie Rady Nadzorczej Banku, ktra ukonstytuowaa si w skadzie: Wadysaw Mandziara - przewodniczcy, Stanisaw Maliszewski - zastp ca, Albin Winicki - sekretarz. Czonkami zostali: Jadwiga wiadek, Stanisaw Brzoskowski, Wacaw Wika, Jan Wierz ba, Kazimierz Lewicki, Konrad Bkowski, Daniela Michna, Kazimierz angowski, Roman Szymborski i Jadwiga Macia szek. W 1988 roku zmian uleg zarzd banku. Odtd tworzy y go nastpujce osoby: Stanisaw Ratowt - prezes, Mieczy saw Burkiewicz - zastpca, Stanisaw Weiss, Piotr Haftka i Zenon Baski - czonkowie. Reforma systemu politycznego, spoecznego i gospodar czego, ktra zostaa zapocztkowana na przeomie lat 1989/ 1990 spowodowaa zmiany w strukturze spdzielczoci ban kowej, jej sytuacji prawnej i ekonomicznej. Zmiany te byy powizane z budow nowego systemu bankowego oraz kryzy sem jaki przechodzia caa spdzielczo. W systemie banko wym, w tym take w spdzielczoci bankowej, zasadnicze zmiany zapocztkowaa wspomniana ju ustawa Prawo Ban kowe" z 31 stycznia 1989 roku, ktra zwikszya autonomi poszczeglnych bankw i umoliwia im poszerzenie zakresu i przedmiotu dziaania. Ustawa okrelia rwnie ekonomicz ne instrumenty sterowania dziaalnoci bankw przez Naro dowy Bank Polski. Na mocy ustawy o zmianach w organizacji i dziaalnoci spdzielczoci z dnia 20 stycznia 1990 roku Bank Gospodar ki ywnociowej utraci funkcj centralnego zwizku sp dzielczego uprawniajce do wykonywania lustracji wobec 1662 Bankw Spdzielczych. Stosunki Banku Gospodarki ywnociowej z Bankami Spdzielczymi oparte zostay na dobrowolnych umowach o wzajemnej wsppracy w dziedzi nie ekonomiczno-finansowej, rozliczeniowej, kredytowej, szkoleniowej i technicznej. Zmiany w "Prawie Bankowym" i Prawie Spdzielczym" na pocztku lat dziewidziesitych zapocztkoway proces wchodzenia Bankw Spdzielczych na wolny rynek finanso wy. Nastay lata do trudne, rwnie dla Banku Spdziel

czego w Starogardzie Gdaskim. Wpyw na tak sytuacj mia kryzys gospodarczy w rolnictwie i rzemiole - podstawowych dziedzinach obsugiwanych przez spdzielczo bankow. Dostrzegajc ten problem, Prezes Narodowego Banku Polskie go zobligowa w 1992 roku Banki Spdzielcze, nie spenia jce oglnie obowizujcych wymogw stawianych samodziel nym jednostkom, do zrzeszenia si na podstawie przepisw Prawa Bankowego" w jednej z czterech instytucji: Banku Gospodarki ywnociowej (1 268 bankw), Gospodarczym Banku Wielkopolskim SA. w Poznaniu (114 bankw), Ban ku Unii Gospodarczej S.A w Warszawie (82 banki) oraz w Gospodarczym Banku Poudniowo-Zachodnim S.A we Wrocawiu (187 bankw). Umowy o zrzeszeniu miay cha rakter cywilno-prawny, mogy wic by wypowiadane przez obie strony porozumienia. Bank Spdzielczy w Starogardzie Gdaskim zawar umo w o zrzeszeniu si z Bankiem Gospodarki ywnociowej. Rada Nadzorcza wybrana przez Zebranie Przedstawicieli w 1990 roku dziaaa w pocztkowym okresie transformacji spdzielczoci bankowej w nastpujcym skadzie: Jan Wierz ba - przewodniczcy, Andrzej Groth - zastpca, Wacaw Wika - sekretarz oraz Stanisaw Brzoskowski, Tadeusz Stachelek; Stanisaw Stormowski, Andrzej Kos, Tadeusz Kosecki, Jzef Kamrowski, Roman Sokoowski, Stanisaw Kozowski, Da niela Michna i Boena Pietraszek. W 1993 roku bank liczy 2 477 czonkw. Do sukcesw banku naley zaliczy wprowadzenie w 1993 roku penej komputeryzacji. W 1994 roku rezygnacj z funkcji czonka zarz du banku zoy Stanisaw Weiss. Na jego miejsce Rada Nadzorcza wybraa Barbar Cejrowsk. Rok 1994 zamknito zyskiem bilansowym w kwocie 471 milionw zotych. Bya to znaczna poprawa w stosunku do roku 1993, kiedy - jak ju wspomniano - Bank zanotowa strat bilansow w kwocie 302 miliony zotych. W roku 1994 odbyy si wybory do Rady Nadzorczej ban ku. Weszli do niej: Jan Wierzba - przewodniczcy, Andrzej Groth - zastpca, Stanisaw Stormowski - sekretarz oraz Andrzej Kos, Tadeusz Kosecki, Boena Pietraszek, Stanisaw

Budynek Banku Spdzielczego w Starogardzie Gdaskim fot. z 1997 roku

KMR

Brzoskowski, Zdzisaw Gsiewicz, Roman Sokoowski, Hali na Chmielecka, Andrzej Buawa, Tomasz Sok i Piotr Piernicki - czonkowie. Zgodnie z ustaw z 24 czerwca 1994 roku Banki Sp dzielcze zachoway daleko idc autonomi: sporzdzaj wasne bilanse i rachunki wynikw, mog obsugiwa wszy stkich wybranych przez siebie klientw majcych siedzib na terenie dziaania banku. Jednake obszar dziaania Banku Sp dzielczego zosta ograniczony w zasadzie do obszaru gminy, cho za zgod Banku Regionalnego moe zosta odpowiednio poszerzony. Zakres usug, ktre mog prowadzi Banki Spdzielcze, zosta ograniczony do podstawowych czynnoci bankowych. Inne usugi bankowe mog by wykonywane w imieniu i na rzecz Banku Regionalnego, w granicach udzielonych im pe nomocnictw lub w imieniu wasnym na podstawie uzyskane go od Banku Regionalnego zezwolenia. Banki Spdzielcze s akcjonariuszami Bankw Regional nych, ktre jako spki akcyjne stanowi drugi czon struktury spdzielczego sektora bankowego. Ustawa z 24 czerwca 1994 roku okrelia powoanie 9 Bankw Regionalnych z sie dzibami w nastpujcych miastach: Bydgoszcz, Koszalin, Kra kw, Lublin, Olsztyn, Pozna, Rzeszw, Warszawa i Wrocaw. Trzecim czonem nowej struktury jest Bank Gospodarki ywnociowej, ktry z mocy ustawy peni funkcj Banku Kra jowego. 9 wrzenia 1994 roku BG zosta przeksztacony w spk akcyjn: okoo 66% kapitau akcyjnego naley do Skarbu Pastwa, a 34% do Bankw Spdzielczych. Akcje Bankw Spdzielczych z mocy ustawy obejmuj Banki Re gionalne w zamian za przydzielone Bankom Spdzielczym akcje Bankw Regionalnych. W tej strukturze dziaa rwnie Bank Spdzielczy w Sta rogardzie Gdaskim. Bardzo istotnym wydarzeniem dla banku w Starogardzie Gdaskim byo podjcie uchway o przyczeniu Banku Sp dzielczego w Skarszewach, co nastpio dnia 1 kwietnia 1997 roku. Aktualne zaoenia przewiduj bowiem, e w wo jewdztwie moe by tylko kilka Bankw Spdzielczych. W zwizku z tym zmianie uleg stan organizacyjny banku: dzia alno jest prowadzona w placwce macierzystej w Starogar dzie Gdaskim, w Oddziale w Skarszewach oraz w filiach w Bobowie, Liniewie i Nowej Karczmie. Przyczenie Banku Spdzielczego w Skarszewach spo wodowao powikszenie Rady Nadzorczej do 19 osb, a w skad Zarzdu powoano Sawomira Flisikowskiego - do tychczasowego dyrektora tego banku, powierzajc mu jed noczenie funkcj zastpcy prezesa zarzdu banku starogardz kiego. Bank Spdzielczy w Starogardzie Gdaskim przeywa w swojej 100-letniej dziaalnoci okresy wzlotw i zaama. Te pierwsze powodowaa inicjatywa, ofiarno i patriotyzm polskich dziaaczy, te drugie - ucisk pruskiego zaborcy d cego do zniszczenia polskoci na Pomorzu Gdaskim, a pniej trudnoci gospodarcze odrodzonej Polski w latach 20. oraz wielki kryzys ekonomiczny na pocztku lat 30. Okupant hitle rowski konsekwentnie niszczy wszelkie przejawy ycia naro dowego Polakw na terenach bezporednio wczonych do Rzeszy Niemieckiej; przepady te kapitay banku. W Starogardzie Gdaskim odrodzony po wojnie bank su y pomoc przede wszystkim rolnictwu. Cay powojenny okres nie by wolny od trudnoci. W drugiej poowie lat 50. nast pia stabilizacja, a widoczny rozwj zaznaczy si w drugiej poowie lat 70. Powane osignicia Banku Spdzielczego w Starogar dzie Gdaskim w latach 80. i 90. s wynikiem zaangao wanej pracy dziaaczy i pracownikw tej placwki oszczdnociowo-poyczkowej. Dzi, w okresie gbokich przemian ekonomicznych, przed Bankiem Spdzielczym w Starogardzie Gdaskim stany zwikszone zadania orga nizacyjne, gospodarcze, samorzdowe i spoeczno-kulturalne. Zadaniom tym trzeba podoa. Wymaga to bdzie jeszcze lepszej obsugi finansowo-kredytowej oraz prowa dzenia wszelkiego rodzaju rozlicze pieninych, a przede wszystkim cigego usprawniania jego dziaalnoci.

heraldyce pomorskiej dominuje gryf. To fan tastyczne zwierz - o gowie, przednich a pach i skrzydach ora, a w drugiej poo wie z tuowia i ogona lwa - pochodzi z tradycji Babilonu i Syrii. Do Europy gryf dotar przez Grecj. Widziano w tym mitycz nym zwierzciu ogromn si, waleczno i drapieno oraz wytrwao w deniu do celu. Posta ta symbolizowaa rw nie opiekuczo i czujno. Wierzono te, e gryf jest stranikiem boskiej mocy i tajemnych skarbw. W heraldyce kocielnej gryf przedstawia bosk i ludzk natur w Chrystu sie, poniewa orze to niebo, a lew to ziemia. Gryf dominuje w heraldyce Piastw pomorskich i Pomorza Zachodniego (czerwony na niebieskim tle), Kaszub (czarny na zotym tle), Pomorza Wschodniego (czerwony na srebrnym polu). Wystpuje take jako historyczny herb Ksistwa Wendyjskiego. Gryf by symbolem rodu Gryfitw. Gryfa znajdujemy te jako element herbw kilku miast. Herb Tczewa przedstawia czerwonego gryfa na biaym lub srebrnym tle.

Wedug podania Galla Anonima, Lech osiad na miejscu, ktre nazwa Gnieznem, bo zobaczy tam ora biaego w gnie-. dzie. Jako godo orze pojawi si w 1222 roku na pieczci ksi cia opolskiego, Kazimierza. Waciw warto symbolu pa stwowego nada mu Przemys UJ Wielkopolski okoo 1290 roku. Od tej pory orze sta si godem zjednoczonego Krlestwa Pol skiego, uywany w symbolice narodowej do chwili obecnej. Znany dobrze dzisiaj nasz narodowy symbol pastwa to orze biay na purpurowym tle. Srebrny orze (biay) oznacza wadz wiata, czarny orze ywio ziemi.

Orze mieczowy Prus Krlewskich

Orze uchodzi za krla ptakw i ju w staroytnoci by symbolem wadcw i bogw. W takim znaczeniu znany by w Persji i w Babilonie. Orze by oznak wadzy w staroyt nym Rzymie, apoteoz cesarstwa, jednym z symboli kultowych. Orze symbolizowa te wadz w Bizancjum, a take pniej by symbolem mocy Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemiec kiego. Cesarza i krla w jednej osobie przedstawia orze w Austro-Wgrzech. Take orem szczycili si Rurykowicze, a pniej by on jednym z symboli carskiej Rosji. Po hodzie lennym, zoonym krlowi Zygmuntowi Stare mu w 1525 roku przez ksicia pruskiego Albrechta Hohen zollerna, mistrza zakonu krzyackiego, nowa prowincja Pol ski - Prusy Krlewskie - otrzymaa na znak swej autonomii ora czarnego na biaym tle udostojnionego dodaniem rki z mie czem z goda krlewskiego - Pogoni. Zota korona na szyi ora znaczya, e prowincja nie jest suwerenna. Szpony ora, jego dzib i gwne linie skrzyde byy koloru zotego. Warto doda, e dzisiejsze Kocie wie to fragment dawnych ziem Prus Krlewskich.

RYSZARD SZWOCH

...je am je Kociewiak ja am je obiwatel ociewski republiki

ociewska publicystyka i literatura w znacznym stopniu swj rozwj zawdzicza nie tyle obfitej ilociowo, co znaczcej i ciekawej twrczoci Konstantego Bczkow skiego. Trudno wyobrazi sobie pimiennictwo Kociewia bez jego gawd i artykuw na tematy regionalne, a jednoczenie uczciwie skonstantowa, e pozostaje Bczkowski osob mao znan i poza gronem regionalistw (raczej starszej generacji) kom pletnie zapomnian. Wprawdzie niektre jego gawdy regularnie pojawiaj si w repertuarze corocznych konkursw recytatorskich w gwarze kociewskiej, ale jednoczenie na tym fakcie koczy si caa wiadomo obecnego pokolenia odnonie dorobku pisar skiego Konstantego -Bczkowskiego i jego roli w regionalistyce pomorskiej. Okazjonalnie przypomina si go (np. biogram w Sow niku biograficznym Pomorza Nadwilaskiego) jednak nie idzie to w parze ze wznowieniem choby najciekawszych jego gawd, felietonw, publicystyki itd. Nie jest zreszt wyjtkiem bo prze cie nie lepiej ma si sprawa z poprzednikami lub nastpcami Bczkowskiego na niwie kociewskiej twrczoci, np. Franciszkiem Nierzwickim z Wickw, Franciszkiem Rutkowskim, ks. Aloj zym Kowalkowskim, ks. Bernardem Sycht - by poprzesta na najwybitniejszych spord nieyjcych ludzi pira. Mona chyba zaryzykowa opini, e by Bczkowski pionie rem gawdziarstwa literackiego, jeli takie okrelenie gatunko we mona zaproponowa. Pod tym wzgldem niejako kontynuo wa regularn obecno na amach prasy pomorskiej drobnych form narracyjnych na tematy regionalne (po zamilkniciu Harego Franka), ale przede wszystkim nada gawdzie kociewskiej zu penie now jako, co w poczeniu z atrakcyjnoci tematw, dobrym warsztatem pisarskim i emocjonalnym zaangaowaniem autora dao w efekcie klasyczny ju dzi kanon miniatur literac kich, ktre ukazay si nakadem ZK-P w Gdasku 1975 roku jako Gawadi kociewskie Kubi z Piczina. artobliwy charakter tego niewielkiego, 53 stron liczcego tomiku, obejmujcego 15 drobnych historyjek poprzedzonych autorsk przedmow, b dc bardzo cennym szkicem o gwarze jako dziedzictwie kulturo wym, autor podkreli dodatkowo w tytule, ale rwnie w podpisie pod kadym z tekstw - niczym korespondencji piczyskiego Kuby (melodia tyle dawna - Stary Franek, Jan z Kociewia, co aktualna - Anka z Boru, Wasz Kamniysz). Forma gawdy na wizywaa do ludowej tradycji twrczoci ustnej, zazwyczaj prze cie wygaszanej w obecnoci konkretnych suchaczy i ywym to kiem wypowiedzi angaujcej jego uwag. Pod tym wzgldem gawdy Bczkowskiego stanowi wietny przykad stylizacji, za razem dokument epoki, gdy ich tematyka codziennego ycia spo ecznoci Kociewia wykracza poza wspomnienia przeszoci i wier nie ilustruje rzeczywisto wspczesn autorowi. Skd u Bczkowskiego zainteresowanie Kociewiem? Gdzie szuka rde zafascynownia tym regionem? Poszukajmy tych zwizkw. Konstanty Bczkowski urodzi si w Czersku 8 lutego 1906 roku w rodzinie organisty, ktry sprowadzi si tam rok wczeniej i pracowa w tartaku. Bczkowscy byli niewt

K

pliwie Kociewiakami. W Zblewie mieszka brat ojca. W Klonwce nauczycielem wiejskim w pocztkach XIX wieku by Jzef Bczkowski,pradziad Konstantego, znany dziaacz spo eczny. Warunki domowe zmusiy Konstantego do podjcia pracy zarobkowej zaraz po ukoczeniu szkoy powszechnej. Wyjecha do Chojnic, potem do Torunia, Wejherowa, Gdaska, a nawet Skarszew (tu pracowa w policji). Cigno go jednak do pisa nia, dlatego przez kontakty z redakcjami lokalnych gazet na Po morzu wcign si do wspracy min. z pras starogardzk. W 1939 roku bra udzia w wojnie obronnej, potem walczy w Polskich Siach Zbrojnych (3 Dywizja Strzelcw Karpackich) pod Tobrukiem i Monte Cassino. Po zakoczeniu wojny pozo sta w Anglii i uzupeni wyksztacenie w zakresie ekonomii i filologii, wsppracowa z pras tamtejsz oraz Stowarzysze niem Polskich Kombatantw, ktremu prezesowa. Swj pobyt w Anglii wykorzysta do spenetrowania bibliotek i archiww w poszukiwaniu pomoranikw. W kocu w 1956 roku wrci do Polski i pracowa w prze myle, ale ostatecznie osiedli si w Toruniu i tam dziaa m.in. w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim, Towarzystwie Bibliofilw im. Lelewela, jako lektor i tumacz jzyka angiel skiego na Uniwersytecie Mikoaja Kopernika. Bardzo wiele i chtnie pisa, publikujc w poznaskim Dzienniku Zachodnim, bydgoskim Pomorzu, gdaskich Literach, Pomeranii i Kaszebe, rwnie w Kulturze, Kierunkach, Wrocawskim Tygodniku Katolickim. Z wielkim entuzjazmem zabiega o ufundowanie po mnika Wybickiego i utworzenie Uniwersytetu Gdaskiego. Jako dziaacz ZKP by zwolennikiem szerszej obecnoci problematyki Kociewia w jego inicjatywach i pracach. Zdecydowanie te po wica sporo uwagi Kociewiu w licznych artykuach prasowych. W rkopisie zostawi wspomnienia pt. Na ciece pokoju i wojny, czciowo drukowane wiatach 1975-1976 w Pomeranii. Zmar 5 maja 1977 roku w Toruniu. Z tego zwizego biogramu wynika, i mia Bczkowski ci se powizania z regionem kociewskim, co wie si z jego twr czoci gwarow. Literatura regionu zyskaa na tym bardzo wie le. Trzeba pamita, e do Polski powojennej wrci Konstanty Bczkowski ze wiadomoci potrzeby intensywnej pracy nad budow zorganizowanego ruchu pomorskiego. Popadziernikowa sytuacja wewntrzna w kraju omielaa do takich planw i realizacji nowego programu, ktry w okresie wojny i bezpore dnio po niej wanie w Anglii przygotowywa Lech Bdkowski i krg mu bliskich ideowo Pomorzan. Zaoenia tego programu Bczkowski wyoy w artykule Aby powstao zwarte pokolenie Pomorcw (Kaszebe 1957/1). Niestety cenzura nie pozwolia ju drukowa nastpnych (Od regionalizmu do separatyzmu, Kom pleks skromnoci). Bczkowski nie zamierza zamilkn i w pu blikowanych artykuach - ogldniej moe i z wyczuciem sytuacji - wraca do nich. Uwana lektura gawd rwnie pozwala odna le w nich motywy i wtki ideowych planw samego autora. Gwara dawaa nowe moliwoci ekspresji tym tekstom, stanowi a o ich atrakcyjnoci. Pozwalaa te ubra owe idee w przekonanie o ich genezie wprost z serca i kulturowego podoa ludu kociewskiego. Prcz tego kreowaa specyficzny wizerunek Kociewiaka i ukazywaa niezwykle pogodny, yczliwy ludziom i wiatu obraz rzeczywistoci fikcyjnej republiki kociewskiej.

LEKTURY NASZYCH PRZODKW

Drukujemy obszerny fragment artykuu nadesanego do redakcji Dziennika Staro gardzkiego", ktry zamieci ten tekst w numerze 156 z dnia 12 lipca 1934 roku. Przypo mnijmy, e Dziennik Starogardzki" by ju wwczas mutacj Pielgrzyma" i nalea do najczciej konfiskowanych przez wadze pism. Sta bowiem w wyranej opozycji prze ciw sanacji, bronic szlachetnych postaw ludnoci pomorskiej. Tekst ten jest nader interesujcy i w pewnych sformuowaniach zawsze jeszcze aktualny. W niniejszym przedruku zastosowano obecnie obowizujc pisowni, zachowano natomiast oryginaln skadni i stylistyk. Na Pomorzu, z wyjtkiem nielicznych jednostek, nie byo najmniejszej sympatii dla tzw. ruchu aktywistycznego, ba, raczej niech do niego. Nie wykluczao to oczywicie wsp czucia i uznania dla modziey, ktra w dobrej wierze sza w szeregi legionw, lecz czynu legionowego nikt prawie nie pochwala, raczej ubolewalimy nad nim dlatego, e z wiekowych dowiadcze wiedzielimy, i Prusak - Niemiec nigdy nie kieruje si innymi wzgldami, jak tylko samolub nymi, ani nie myli o stworzeniu zjednoczonej, niezalenej Polski, a co najwyej na czas przejciowy o stworzeniu jakie go pastewka warszawskiego, zupenie zalenego od Nie miec, aby zdoby poparcie Polakw. Pomorzanie stanowczo myleli o zjednoczonej Wielkiej Polsce w najszerszych gra nicach przedrozbiorowych i przyczeniu tych terenw, ktre na podstawie chrzecijaskiej sprawiedliwoci pod skrzyda Ora Biaego skupi naleao - rwnie ze wzgldu na bez pieczestwo Polski i ywotne interesy narodu i pastwa pol skiego. Nasze pretensje narodowe domagay si Gdaska, caego lska Grnego i Opolskiego i caych Prus Wscho dnich, a na wschodzie tych przynajmniej ziem, ktre stay pod wpywem cywilizacji i kultury polskiej, gdzie element polski, choby nawet liczebnie mniejszociowy, growa sw kultur cywilizacj i gospodark. Zasig pomorskiej myli narodowo-pastwowej obejmo wa wic najszersze, sprawiedliwoci uzasadnione granice. Pomorze ani nie mylao o tym, aby pozosta poza granica-

y, rdzenni Pomorzanie, spotykamy si nieraz z przy krym a nieuzasadnionym zarzutem, jakobymy chcie li si zasklepia z zaciankowoci pomorskiej, jako bymy nie chcieli poza Pomorzem widzie Polski - i uznawa oglnopolskich interesw na Pomorzu. Taki zarzut jest na wskro niesprawiedliwy nieuzasadniony i nader krzywdz cy. Pomorzanie od wiekw doskonale rozumieli znaczenie Pomorza dla Polski, jak rwnie rozumieli, e polsko Po morza na dugo nie mogaby by utrzymana bez cisej cznoci z caym narodem polskim i pastwem polskim. Pomo rze w cigu setek lat dao dobitne dowody na to, e rozumiao naleycie myl oglnopolsk i polsk myl pastwow. Bro nio si przeciw Krzyakom, wyamywao si spod ich pano wania i oddao si dobrowolnie Koronie Polskiej. Bronio si, jak mogo, przeciwko zachannoci starego Fryca i nie uzna wao panowania pruskiego. Pomorzanie brali wedle monoci udzia w powstaniach narodowych, a mimo rnorakiego nacisku, kolonizacji ger maskiej i podstpnych metod wybierao do sejmu pruskie go i parlamentu niemieckiego polskich posw o narodowych przekonaniach. Ugodowcw" najmniej byo na Pomorzu, bo Pomorzanie z nader smutnych dowiadcze znali bodaj najle piej psychik germask i germask zachanno, ni rodacy z innych czci Polski. Na Pomorzu wyranie tryumfowaa jednozgodna myl oglnopolska tak dalece, e poza maymi wypadkami wszyscy Polacy bez rnicy stanu wyznawali

M

wszechpolsk ide narodowo-pastwow Prby wprowadze nia zamtu klasowego na Pomorzu przed wojn wiatow najmniej miay powodzenia, bodajby dlatego, e u nas cay ruch narodowy by bardzo demokratyczny, chrzecijaskodemokratyczny, bo najliczniejsi i najofiarniejsi dziaacze narodowi rekrutowali si przewanie ze sfer wociaskich i mieszczaskich (rzemielniczych i kupieckich..: Pomorze,cho przez inne czci Polski - z wyjtkiem Wielkopolski - prawie zapomniane, yo penym yciem na rodowym i utrzymywao polsk myl narodowo-pastwow na wysokim poziomie. Skazane prawie wycznie na wasne siy, utrzymywao przez swych narodowych dziaaczw yw czno duchow z caym narodem, a mianowicie z kierun kami narodowo-pastwowymi, dcymi do odzyskania wol noci i zjednoczenia w jednym pastwie. Nasze wczesne organizacje narodowe modziey nawi zyway i utrzymyway siln czno z takimi organizacjami wszechpolskimi w innych zaborach. Program narodowej demokracji mia u nas dlatego tak duo sympatii, bo odpo wiada doskonale naszej idei polsko-narodowej i naszym narodowym pragnieniom. Na Pomorzu nigdy nie uzyskali wpy wu ci ludzie, ktrzy spodziewali si zrealizowania pragnie po ktrymkolwiek zaborcy, a ju wcale nie wierzono w jak kolwiek yczliwo prusko-niemieck lub austro-niemieck.

im wielkiej Polski, albo wytargowa dla siebie jakie specjalne prerogatywy. Gdy warzyy si w Paryu losy Pomo rza, a zdawao si, e rzd warszawski za mao zabiega o przyczenie Pomorza z Gdaskiem do Polski, tedy to mimo terroru germaskiego szy rozliczne rezolucje wielkich wie cw polskich przez Pozna do Parya, a nawet do Berlina, wyraajce niezomn wol pomorskich Polakw, opowia dajc si za przyczeniem Pomorza z Gdaskiem do Pol ski, a wysane tajne delegacje pomorskie popary te dania w Paryu. Wiemy, e poza obozem Narodowej Demokracji adne w Polsce stronnictwo nie miao tak szeroko ujtego programu narodowo-pastwowego, jak pomorscy Polacy, e najcianiejsze granice Nowej Polsce zakrelali tzw. aktywi ci (czyli dzisiejsza sanacja), ktrzy ani nie mieli marzy o przyczeniu do Polski Pomorza wraz z Gdaskiem i lska. Twierdzenie tedy rnych ludzi tego obozu, jakoby Po morzanie nie byli penowartociowymi Polakami, nazwa musimy niewiadomym kamstwem albo wiadomym oszczerstwem, a zarzut taki odpieramy uzasadnion szczer prawd e my pomorscy Polacy, bylimy i jestemy lepszy mi i gortszymi Polakami, ni oni. Moemy z ca pewno ci twierdzi, e wielu z nich do 1920 roku ani nic nie wie dziao o polskim Pomorzu, ani o nim nie mylao, ani dla jego wyswobodzenia palcem nie ruszyo. (...)

KMR

17

M

idzy Zblewem a Star Kiszew, na pograniczu Kociewia i Kaszub, ley wie Boe Pole. Nazw tej wsi wywodzi si od koloru ziemi ktra wedug zabarwia si na czerwono od krwi wojw, ktrzy polegli tu w strasznej bitwie stoczonej przez wojska ksit pomorskich z Krzyakami. Dawno temu, w czasach kiedy Krzyacy sil chcieli za garn domen ksit pomorskich, bywao e kilka razy w roku komturowie krzyaccy wyprawiali si w gb ziem pomorskiej upic je i obejmujc w krtkotrwae posiada nie. Zdarzyo si, e komtur wiecki i komtur tucholski, nie bez wiedzy zwierzchnoci, najechali pikn, obfitujc w lasy i jeziora ziemi midzy Wierzyc a Wd. Wadza ksit gda skich, pradawnych wadykw Pomorza, bya wtedy ju sa ba. Mimo to wojowie ksicy z pomoc ludu pomorskiego odwanie stawiali czoa Krzyakom. Bitwa toczya si dwa dni. Wpierw przewag miay lepiej uzbrojone i zorganizowa ne oddziay krzyackie, potem - drugiego dnia - growa

dnili, e wpierw stan konno tak, jak na turnieju rycerskim, a jeli to starcie nie przyniesie sukcesu jednym z nich, to sta n te pieszo, aby spraw rozstrzygn, walczc do ostatniej kropli krwi. Tak jak umwiono si, rycerza zakuci w zbroje rozpocz li od walki konnej na kopie. Obaj bardzo chcieli pojedynek natychmiast w pierwszym starciu rozstrzygn, lecz skruszy li kopie na taraczach bez skutku. Zsiedli wic z koni i dobyli mieczy. Obserwujce pojedynek wojska zachcay swych rycerzy nie szczdzc garde. Szczkay miecze walczcych. Grzmiay tarcze Pomorzan uderzane rytmicznie bojowymi toporami. Nad sosnowym borem zachodzio krwawo gorej ce, pene trwogi soce i to ono przynioso zgub Krzyako wi. Uchylajc si bowiem przed odbiciem sonecznego by sku na zbroi pomorskiego woja, rycerz krzyacki niebacznie spojrza w tarcz zachodzcego soca. To mgnienie wystar czyo, aby miecz Pomorzanina dosign Krzyaka. Ugodzo ny przyklk i wspierajc si na tarczy, prbowa mieczem

ANDRZEJ GRZYB

Boe Polezyczli wojowie pomorscy, warnie wsparci przez okoliczn, ubog lecz kochajc swoj krain ludno. Pod wieczr wydawao si, e bitwa zostanie nierozstrzygnita. Pole nad rzek Wierzyc usane byo polegymi i przesiknite krwi rannych. Walczce wojska mocno ju byy wyczerpane. Wte dy to jeden z najznakomitszych wojw pomorskich, ktrego rd wyda wielu znakomitych mw, wysa do dowdcy krzyackiego posaca, by zanis nastpujc propozycj: Niech Bg rozstrzygnie, po ktrej stronie jest prawda i zwy cistwo. Tak jak dawniej, niech bitw rozstrzygnie walka dwch rycerzy. Najodwaniejszy z was, Krzyakw i najwy bitniejszy z nas, obrocw tej ziemi, stocz pojedynek. Kto pobije drugiego w rwnej walce, tego wojsko zostanie uznane za zywciskie, a drugiego zastpy ustpi jako pokonane. Mimo, e Krzyacy liczcy na moc swych oddziaw raczej unikali tak rycerskich rozstrzygni, tym razem zgodzili si rozegra bitw tak, jak zaproponowali Pomorzanie. Boy pojedynek rycerzy przed ustawionymi w szykach bojowych wojskami rozpocz si pod wieczr. Rycerza uzgoosoni si przed nastpnym ciosem. Lecz nie mogo go to ju ocali. Nastpny, dobrze wymierzony cios powali Krzy aka ostatecznie. Raniony miertelnie broczy obficie krwi. Ziemia wok niego zabarwia si na czerwono. Po odstpieniu wojsk krzyackich Pomorzanie, zgodnie z dawnym zwyczajem, zebrali ciaa swoich polegych w miej sce, gdzie skona krzyacki rycerz. Tam te wszystkie ofiary krwawej bitwy pogrzebano. Przez wiele lat pole wielkiej bitwy nie byo uprawiane. Dugo pamitano o tym, e ziemia ta kryje w sobie szcztki bohaterskich, pomorskich rycerzy, lecz z czasem fakt ten po szed w zapomnienie. Po wiekach, kiedy bitewne pole jeden z okolicznych chopw zaora, okazao si, e bruzda w bru zd, skiba w skib, ziemia ta jest czerwona. Krew polegych wojw i szcztki ora naday ziemi ciki ciemnoczerwony kolor. Miny znowu wieki, lecz pole nad Wierzyc, w miej scu bitwy i pochwku polegych, po dzi dzie ma kolor skrzepej krwi.

Maa ojczyzna?To romantycy skierowali nasze myli i nasze tsknoty ku temu, co okrelamy dzisiaj pojciem maej ojczyzny". W kadym razie od nich si to zaczo. Najdobitniej wyrazi to Mickiewicz w Inwokacji do Pana Tadeusza. Kariera tego pojcia dzisiaj budzi zastanowienie (...). Maa ojczyzna'' jest funkcj naszej pamici. I nie ma znaczenia, czy yjemy wci w tym samym miejscu od urodzenia, czy nas ycie rzucio daleko od niego. Poczucie maej ojczyzny jest aktem samoobrony czowieka przed wydziedziczeniem. Bo wydziedziczenie jest znamieniem naszego losu od zawsze. A dzi zwaszcza - w dobie wspczesnej cywilizacji, kiedy ta cywilizacja zaczyna w nas budzi coraz wiksz niepewno i lk, kiedy coraz dotkliwiej doznajemy wasnego zagubienia w wiecie wasnej bezdomnoci. Std ta potrzeba schronienia si w jakie dobre, bezpieczne miejsce. v Wiesaw Myliwski

18

KMR

MICHA MISIORNY

Miaa wrci PolskaWspomnie z okresu powojennego cig dalszyZwyczajne powojenne ycie... ...zaczo si od wypraw na dach domu przy Sambo ra. By tam punkt obserwacyjny, z ktrego - przy ad nej pogodzie - widoczne byy wieczorami uny nad Gdaskiem oraz wietlne choinki towarzyszce bom bardowaniom. Dla wyrostkw, jak ja, dyury na da chu byy wielkim przeyciem: nie byo ju Riegela, ktry mgby cokolwiek zabroni, a tam - w dali toczya si walka, budzca wielkie emocje. Nie za stanawiaem si nad losem mieszkacw Gdaska, ciekawi mnie widok oraz wynik meczu. Potem odbya si przeprowadzka z Sambora na Krtk, do rodzinnej kamienicy pod numerem 5. Am baras by niewielki, ot - poyczony rczny wzek, na nim kilka walizek i tobokw. Zainstalowalimy si w mieszkaniu na pierwszym pitrze, zwolnionym w terminie przez okupacyjn lokatork i jej rodzin. Mama przygotowywaa si do uruchomienia sklepu na parterze, ja i brat korzystalimy z ostatnich dni swobody. 26 marca, dokadnie dwa tygodnie po wej ciu Rosjan, ruszyy w Tczewie pierwsze trzy szkoy powszechne; nauczycieli byo wszystkiego czterna stu a uczniw mrowie.Trafilimy z Jankiem do szko y przy placu Grzegorza, on do trzeciej, ja do pitej klasy. N i e byo zeszytw ani podrcznikw, w wie lu oknach brakowao szyb, ktre zastpiono tektur. Smutnym spadkiem po ponad picioletnich rzdach gauleitera Alberta Forstera bya fatalna polszczyzna wielu koleanek i kolegw, szczeglnie modszych. Tym si bowiem rni Gau Danzig-Westpreussen od poznaskiego Warthegau, e tu na ulicy nikt nie mia odezwa si po polsku w obawie przed suro wymi represjami, podczas gdy w Poznaniu, gdzie kilka razy bylimy u dziadkw, mwio si na uli cach po polsku - wyjwszy rdmiecie. Na Madaliskiego, gdzie mieszkali dziadkowie, nie syszao si na ulicy innego jzyka. Moim pierwszym nauczycielem w polskiej szko le by pan Nowakowski. Zjawi si w klasie ze smycz kiem i skrzypcami, wypisa na tablicy sowa Roty" Marii Konopnickiej - i zacz nas tresowa. Po co, na co - miao si okaza za kilka dni. Dziwio mnie jego wcale zrczne granie z uwagi na widoczne kalectwo: mia mocno znieksztacon praw do. Po jakim czasie dowiedziaem si, jako niskiej kategorii oby watel III Rzeszy wcielony by do Wehrmachtu i przy wiz zdruzgotan rk z frontu wraz ze zwolnie niem do cywila. W krgu krewnych i znajomych zapamitaem czterech panw, zmobilizowanych w ten sposb przez Rzesz: kuzyna mamy a ma ciotki Ryowej, ktry zgin na froncie wschodnim, nastpnie wspomnianego pana Nowakowskiego, wreszcie Tadka Pelca, syna polskiego oficera, wcie lonego do formacji strzelcw grskich oraz Eryka Zie liskiego, ktry znalaz si a w korpusie afryka skim generaa (potem feldmarszaka) Rommla. Poza wujem wszyscy oni wrcili ywi do Tczewa; Nowa kowski do zawodu nauczycielskiego, a Tadek i Eryk do szkoy - pierwszy zosta pniej aktorem, drugi znanym lekarzem. Trenowanie Roty" trwao kilka dni, a kiedy ju poznalimy pie okazao si, e szkoa pjdzie na wiec i bdzie piewa. Wielki wiec na Placu Wolnoci w pierwszych dniach kwietnia - a dzie by bardzo chodny - zgromadzi tumy. Pojawiy si rwnie czer wone sztandary, niesione przez PPS i ledwo racz kujc PPR. Kiedy po wiecu wspomniaem mamie o mnogich sztandarach, mocno si zdziwia: - To ci d