Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

8
INFORMATOR MIESZKAŃCÓW URSYNOWA BEZPŁATNA GAZETA INICJATYWY MIESZKAŃCÓW URSYNOWA RAZEM ZMIEŃMY URSYNÓW WWW.IMU.WAW.PL LISTOPAD/2015 Galeria Kabaty Planowana budowa wzbudza wiele kontrowersji. Czy przytłoczy okolicę? Czytaj dalej na str. 2 Podjazdy niezgody Czy podjazdy do szkół muszą dzielić kierowców i okolicznych mieszkańców? Czytaj dalej na str. 3 Droga energia Choć surowce energytczne tanieją, nasze rachunki za prąd nie. Dlaczego? Czytaj dalej na str. 6 Plany oświatowe Ursynów od lat boryka się problemem przepełnionych szkół. Co robi dzielnica? Czytaj dalej na str. 8 Ursynów ma nowego radnego! Piotr Wajszczuk (po lewej) z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa złozył na ostatniej sesji ślubowanie i został nowym radnym Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy. Jakie ma plany i czym chce się zająć w swojej działalności? Czytaj dalej na str. 4 Z ostatniej chwili Ruszyły prace nad III edycją Bu- dżetu Partycypacyjnego. Po raz kolejny w skład dzielnicowego zespołu ds. budżetu weszli człon- kowie Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa. Zgodnie z decyzją zespołu oraz Zarządu Dzielnicy, na 2017 r. prze- znaczone są następujące kwoty: Zielony Ursynów: 1,1 mln zł Ursynów Wysoki Płn: 1,7 mln zł Ursynów Wysoki Płd: 1,5 mln zł Ogólnodzielnicowe: 1,9 mln zł Projekty można składać już od listopada, zatem najwyżczy czas zacząć nad nimi pracę! Michał Zenka

description

Bezpłatna gazeta lokalna stowarszyszenia Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa

Transcript of Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

Page 1: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

INFORMATORMIESZKAŃCÓW URSYNOWA

BEZPŁATNA GAZETA INICJATYWY MIESZKAŃCÓW URSYNOWA RAZEM ZMIEŃMY URSYNÓW WWW.IMU.WAW.PL LISTOPAD/2015

Galeria KabatyPlanowana budowa wzbudza wiele kontrowersji. Czy przytłoczy okolicę?Czytaj dalej na str. 2

Podjazdy niezgodyCzy podjazdy do szkół muszą dzielić kierowców i okolicznych mieszkańców?Czytaj dalej na str. 3

Droga energiaChoć surowce energytczne tanieją, nasze rachunki za prąd nie. Dlaczego?Czytaj dalej na str. 6

Plany oświatoweUrsynów od lat boryka się problemem przepełnionych szkół. Co robi dzielnica? Czytaj dalej na str. 8

Ursynów ma nowego radnego!Piotr Wajszczuk (po lewej) z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa złozył na ostatniej sesji ślubowanie i został nowym

radnym Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy. Jakie ma plany i czym chce się zająć w swojej działalności?

Czytaj dalej na str. 4

Z ostatniej chwiliRuszyły prace nad III edycją Bu-dżetu Partycypacyjnego. Po raz kolejny w skład dzielnicowego zespołu ds. budżetu weszli człon-kowie Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa.

Zgodnie z decyzją zespołu oraz Zarządu Dzielnicy, na 2017 r. prze-znaczone są następujące kwoty:

Zielony Ursynów: 1,1 mln zł

Ursynów Wysoki Płn: 1,7 mln zł

Ursynów Wysoki Płd: 1,5 mln zł

Ogólnodzielnicowe: 1,9 mln zł

Projekty można składać już od listopada, zatem najwyżczy czas zacząć nad nimi pracę!

Michał Zenka

Page 2: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

2

Od dłuższego czasu dysku-sję wśród mieszkańców Ka-bat rozpala galeria handlowa projektowana w miejscu bla-szaka Tesco przy al. KEN 14. Mieszkańcy nie godzą się na zlokalizowanie w tym miej-scu budynku który zająłby powierzchnię działki i zdomi-nował swoją wielkością całą okolicę. Do tego dochodzą (słuszne) obawy o hałas urzą-dzeń klimatyzacyjno-wenty-lacyjnych umieszczonych na dachu budynku oraz niedo-godności związane z rampą wyładowczą.

Jednak do budowy jeszcze do-syć daleko – Tesco ma olbrzy-mie kłopoty finansowe, które mogą utrudnić znalezienie źródeł finansowania inwestycji; moda na wielkie galerie zwa-ne z angielska mallami powoli przemija – co nie sprzyja znale-zieniu kompletu najemców.

Pamiętajmy jednak, że doku-mentem na podstawie którego będzie zatwierdzany projekt budowli jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzen-nego. MPZP dla obszaru Ur-synów Południe-Kabaty Rada Warszawy uchwaliła 10 lipca 2008 roku – inwestor musi się do niego dostosować.

Co więc przewiduje plan za-gospodarowania Kabat dla terenu Tesco? Jak wizualizacje

przedstawione rok temu przez inwestora mają się do tych za-pisów planu?

Na terenie ograniczonym pło-tem Tesco – wraz z pasem zieleni i chodnika oraz pętli autobusowej w al. KEN moż-na ulokować budynek usługo-wo-handlowy z powierzchnią handlową przekraczającą 2000 m2, oprócz tego parking stra-tegiczny „Parkuj i Jedź” i pętla autobusowa.

Plan określa maksymalną in-tensywność zabudowy jako 1,5. Policzmy trochę. Działka na której stoi Tesco ma po-wierzchnię około 40.000 m2. Czyli całkowita powierzchnia wszystkich kondygnacji galerii nadziemnych mierzona po ze-wnętrznej linii ścian nie może przekroczyć 60.000 m2.

Liczba ogromna, Galeria Mo-kotów ma przecież 68.200 m2 powierzchni handlowej do wynajęcia. Tu jest właśnie róż-nica. Powierzchnia do wynaję-cia to powierzchnia wewnątrz ścian sklepów i butików – po-wierzchnia całkowita GalMoka przekracza 130.000 m2.

Mówimy więc o obiekcie wiel-kości połowy Galerii Moko-tów – i mniej niż ćwierci po-wierzchni Arkadii.

Wskaźnik zabudowy 1,5 ozna-cza też (z grubsza licząc), że za-budowując cały teren inwestor na połowie działki postawi halę jednopiętrową, a na drugiej – jedynie parterową. Dlaczego więc wizualizacje Tesco poka-zują co innego ?

Jednak MPZP nakłada dalsze ograniczenia. Przede wszyst-kim - ustala się realizację pie-rzei usługowych wzdłuż ulic KEN i Wąwozowej (par.31 ust. 2. 26). Oznacza to, że Galeria Kabaty nie może być klockiem z jednym – dwoma wejściami jak obecny blaszak Tesco lub Leclerca. Od strony ulic muszą się tam znaleźć wejścia do skle-pów i lokali – to zmienia kom-pletnie wygląd budynku od strony ulicy oraz jego funkcje. Pierzeja usługowa to coś innego niż widzimy w wizualizacjach (przeszklone wystawy sklepów).

Kolejny zapis dotyczy liczby miejsc postojowych – ma być ich 50/1000 m2 powierzch-

ni handlowej, 30/1000 m2 powierzchni usługowej i 16 na 100 miejsc w barach i re-stauracjach. W Galmoku takie wymogi oznaczałyby koniecz-ność zapewnienia ponad 2600 miejsc postojowych (w tym 260 dla niepełnosprawnych), a jest ich jedynie 2082. Obok Galerii Kabaty ma dodatkowo powstać parking P&R na 250 do 750 samochodów. Do tego dochodzi też parking dla rowe-rów – 10% miejsc postojowych dla samochodów. Wszystko to razem oznacza, że liczba miejsc postojowych w Galerii Kabaty powinna być dużo większa niż w dużych galeriach w War-szawie – odwiedzający galerię znajdą miejsca postojowe na jej parkingach, a nie na okolicz-nych uliczkach.

Kolejny problem dla inwestora to pętla autobusowa – zgodnie z MPZP (par 31 ust 2.13) do 15) może ona zostać w obec-nym miejscu. Jednak inwestor może nad nią wybudować część galerii ustawioną na słupach lub przenieść pętlę w inne miejsce. Teren pętli jest obecnie własno-ścią miasta. Czy Ratusz podjął

już jakieś zobowiązania wobec inwestora w tym zakresie? Czy zobowiązał się do oddania lub odsprzedania terenu z pętlą au-tobusową? Czy ma taki zamiar?

Jeżeli miasto nie godzi i nie zgo-dzi się na zagospodarowanie te-renu lub przeniesieni pętli – in-westor ma do przezwyciężenia kolejne ograniczenia – dłuższa stanie się np. pierzeja usługowa.

MPZP przewiduje podziemny parking P+R na południowy--wschód od skrzyżowania ulic KEN i Wąwozowej, oraz „ustala zagospodarowanie stropu nad ostatnią kondygnacją parkingu strategicznego „parkuj i jedź” jako przedpola dla budynków zespołu usługowo-handlowego z zielenią urządzoną i elementa-mi małej architektury”; niczego takiego w prezentacjach inwe-stora nie widać.

Całość budynku ma mieć 10-20 m wysokości. Jedynie na 3000 m2 przy skrzyżowaniu KEN / Wąwozowa wysokość może dojść do 28-35 m. Znów – wizualizacje inwestora poka-zują co innego.

Budowa galerii handlowej to olbrzymie wyzwanie finanso-we zapewne setki milionów złotych. Czy zadłużony kon-cern Tesco znajdzie chętnych do jego sfinansowania? A może jednak wszystkie wizualizacje, obietnice itp. mają służyć jedy-nie zwiększeniu ceny sprzedaży Tesco w Polsce? Tylko kto to kupi? W Polsce są obecnie 3 sieci wielkich supermarketów. UOKiK zapewne nie zgodzie się, by powstał duopol – więc nabywcą będzie nowy gracz.

Podsumujmy – Galeria Ka-baty wybudowana dokładnie według planu zagospodaro-wania nie będzie podobna do tej z wizualizacji Tesco. Będzie musiała być mniejsza, bar-dziej otwarta na miasto. Do nas należy dopilnowanie, aby urzędnicy wyegzekwowali od inwestora spełnienie wymo-gów prawa do ostatniej linij-ki… i do ostatniego wejścia do zakładu usługowego od ulicy Wąwozowej i KEN.

Galeria Tesco: czy klon Galerii Mokotów musi przerażać?!

Piotr Janowski

Piotr Janowski

Sklep TESCO na Kabatach, na miejscu którego może powstać Galeria Kabaty

Page 3: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

SMB Imielin aktywnie posze-rza kolejne ciągi pieszo-jezdne wewnątrz osiedli ze względu na przepisy ochrony przeciw-pożarowej. To się chwali ale czy nowe, poszerzone z 3.5 do 5 metrów szerokości ciągi nie zamienią się w parkingi? To zależy od nas samych, miesz-kańców osiedla.

Ursynów to LUBIĘ złożył do Zarządu SMB Imielin oraz przedstawił Burmistrzowi Dzielnicy Ursynów projekt dotyczący umieszczania dodat-kowych miejsc parkingowych na zewnątrz osiedli przy głów-nych ciągach komunikacyj-nych, co w naszym odczuciu

powinno ograniczyć ruch we-wnątrz osiedli.

Zorganizowaliśmy również akcję STOP ZWIĘKSZA-NIU RUCHU SAMOCHO-DOWEGO WEWNĄTRZ OSIEDLI sprzeciwiając się również przy tej okazji budo-wie 32 miejsc parkingowych wewnątrz enklawy Miklaszew-skiego. Mieszkańcy bloków Miklaszewskiego 12, 14, 14a oraz Amundsena 1 (ok. 80%) opowiedzieli się przeciwko budowie miejsc postojowych podczas poszerzania ciągu pie-szo-jezdnego.

Wszyscy doskonale wiemy, że żadne zakazy nie są w stanie po-wstrzymać niektórych miesz-kańców przed parkowaniem w miejscach niedozwolonych. Parkując w ten sposób nie zdają sobie sprawy jakie utrudnienia stwarzają niosącym pomoc stra-żakom, ratownikom medycz-nym czy policjantom, a być może kiedyś sami będą potrze-bować szybkiej pomocy.

Obecnie do Zarządu SMB Imielin oraz Rady Nadzorczej zwracamy się z gorącą prośbą o zachowanie prawidłowej ko-lejności wykonywanych dzia-łań, gdyż w naszym odczuciu

najpierw powinny powstawać nowe miejsca parkingowe zlokalizowane na zewnątrz osiedli a następnie poszerzane powinny zostać ciągi pieszo--jezdne wewnątrz nich. Nie zachowanie odpowiedniej ko-lejności działań może bowiem spowodować, że mieszkańcy zostaną niejako wręcz zachę-ceni do parkowania wewnątrz osiedla na poszerzonych cią-gach pieszo-jezdnych.

Głęboko wierzymy, że nie taki zamysł przyświeca SMB Imie-lin, żeby wprowadzić auta we-

wnątrz osiedla a na parkingach zewnętrznych zacząć budować kolejne bloki.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że mieszkańcy opowie-dzieli się za tworzeniem miejsc postojowych dla osób niepeł-nosprawnych zlokalizowanych bezpośrednio przy każdym bloku lub przynajmniej w ich pobliżu wykazując się rozsąd-kiem i zrozumieniem potrzeb niepełnosprawnych.

Apelujemy zatem o nie par-kowanie zarówno na ciągach pieszo-jezdnych co umożliwi

szybki dojazd służbom ratun-kowym jak i na miejscach prze-znaczonych dla osób niepełno-sprawnych.

Kończąc, wszyscy musimy od-powiedzieć sobie jeszcze na jed-no zasadniczo ważne pytanie: co jest dla nas ważniejsze, bez-pieczeństwo nasze i naszych są-siadów czy nasza krótkowzrocz-na wygoda?

Odpowiedź jest prosta ale czy Ty znasz prawidłową odpowiedź?

Miłego dnia.

facebook.com/ursynowtolubie3

Znak D-40: strefa zamieszkania na Imielinie

Ogólnopolskie stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu ma w naszej dzielnicy licznych członków. Dodat-kowej energii dodała im informacja, że w naszym sąsiedztwie mieszka tak-że jeden z czołowych lobbystów strony przeciwnej, prezes Związku Banków Polskich, Zdzisław P. Błyskawicznie zorganizowano pikietę demonstra-cyjno-informacyjną przy wjeździe do jego osiedla na rogu ul. Rosoła i Pach-nącej. Wydarzenia relacjonowały Ur-synow.tv oraz inne media.

Ale na happeningach nie kończy się działalność walczącego z bankster-skimi praktykami stowarzyszenia. Uczestniczy ono aktywnie w two-

rzeniu kolejnych projektów ustaw, mających ukrócić nieprawidłowości. Poprzednia inicjatywa ustawodawcza w tej materii, procedowana w Sejmie i Senacie, które własnie kończą kaden-cję, zakończyła się patem. Ani lobby-ści banków ani strona społeczna nie akceptowały proponowanych przez parlamentarzystów rozwiązań. Do mediów przebiły się oczywiscie tyl-ko targi o tym, w jakiej relacji banki a w jakiej klienci mają ponieść koszt „odfrankowienia”. Używanie tu cud-zysłowu ma sens nie tylko językowy ale i opisowy. Tak naprawdę przecież żadnych franków w obrocie nie było.

Obecnie inicjatywę ustawodawczą, pod naciskiem środowisk „frankowiczów”, podjął Prezydent Andrzej Duda. Sto-warzyszenie uzyskało status doradcy

społecznego oraz współtworzy stały ze-spół roboczy pracujący nad problemem w Pałacu Prezydenckim.Oprócz tego, 10 października zorga-nizowano ogólnopolską manifestację, pod tymże pałacem, na ktorej możli-wość zaprezentowania swego stanowi-ska w rzeczonej sprawie miały wszyst-kie ugrupowania polityczne. Co charakterystyczne, przedstawiciele .Nowoczesnej nie byli zainteresowani udziałem. Zapewne spodziewając się spontanicznego i „gorącego” przyjęcia. Ale nie ominęła ich ta konfrontacja. Traf chciał, że po manifestacji liderzy wszystkich polskich środowisk walczą-cych z nieprawidłościami bankowymi i ubezpieczeniowymi zebrali się w hote-lu MDM przy Pl. Konstytucji. A chwi-lę potem zaparkował tam wyborczy

R-BUS Ryszarda Petru. Spontaniczne powitanie „precz z banksterą” stało się hitem Internetu a Państwo możecie zo-baczyć krótki filmik z tego zdarzenia na facebook.com/republikanie.ursynow

Frankowicze na Ursynowie rosną w siłę

Michał ZenkaMichał Zenka

Bezpieczeństwo czy wygoda?

Maciej Mackiewicz

Maciej Jan Mackiewicz

Page 4: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

Było skromnie, choć dosyć pracowi-cie, strasznie i śmiesznie zarazem - tym bardziej późniejszy sukces, któ-ry nie był jeszcze wygraną smakował całkiem ciekawie, intrygująco i mógł być obietnicą na przyszłość… ale za-cznijmy od początku.

Nasze początki nie były chaosem, ale mało profesjonalnym zrywem spowo-dowanym chaosem wokół nas, w naszej dzielnicy, która jak wszystko na to ów-cześnie wskazywało – zapomniała o nas – mieszkańcach Zielonego Ursynowa.

Tak było, tak jest, choć powoli to się zmienia. Mam nadzieję, że kiedyś tak nie będzie, tylko czy starczy nam sił na pracę i czy uda nam się dożyć takiego czasu, abyśmy gnuśnieli z dobrobytu i dostatku… nie chcę żyć wiecznie żeby móc to sprawdzić.

Na „Zielonym” ludzie często narzeka-li, chodzili na wybory i narzekali dalej, co wcale nie znaczy, że „Zielony” jest mało zaradny. To najwspanialsi ludzie i sąsiedzi, jakich można sobie zama-rzyć. Przez to, że nie mogliśmy liczyć na władze wyrobiło się w nas, miesz-kańcach poczucie niejako wymuszonej samodzielności i zaradności. Powstawa-ły komitety sąsiedzkie, społeczne – a to budowa drogi, a to wodociąg, czy ka-nalizacja, której brak doskwiera jeszcze zbyt wielu sąsiadom.

Ludzie potrafią przeżyć wiele niedo-godności ale właściwie poprowadze-

ni, skłonieni do działania są w stanie zdziałać cuda i osiągać stawiane sobie cele – moi sąsiedzi to wspaniali ludzie, niezależnie od tego czy mają to, co Im się bezsprzecznie należy: kanalizację, drogę, albo chodnik … Oni mają sie-bie, mnie, mają prawo żądać i realizo-wać oczekiwania.

To dzięki moim sąsiadom, do których ja też się zliczam, nasza ulica, należąca do stolicy tego kraju, zawdzięcza, że je-steśmy „uprzywilejowani”, bo w XXI wieku mamy drogę i media nie gorsze niż wsie i wioski zachodniej Europy. Wstyd, że chwalę się rzeczami oczywi-stymi, ale rzeczami nadal nieobecnymi powszechnie na naszym „Zielonym”, wstyd, który nakazuje mi działać i spła-cać dług wobec tych, którzy mi zawie-rzyli i tych, którzy zawierzyli innym podczas wyborów.

Skoro wyrażali swoje uczucia niezado-wolenia – to znaczy, że jeszcze nie zre-zygnowali z nadziei na zmiany.

Początek roku szkolnego. Moja stara podstawówka. Wchodzimy do szko-ły i w progu korytarza wita nas wiel-ki szary portret gen. Nullo. Ten sam, który trzydzieści kilka lat temu witał mnie, jako pierwszoklasistę. Mój syn jest bardziej odważny, ja bałem się wte-dy tak bardzo, że miałem łzy strachu w oczach. Pomyślałem, wznosząc oczy

do Boga, że przez te kilkadziesiąt lat za-pomniał o tej części naszej planety. Tak wtedy pomyślałem, choć zapewne wie-le osób zarzuci mi niesprawiedliwość i małą spostrzegawczość w zakresie zmian – cóż nic na to nie poradzę, to były moje subiektywne odczucia. Boże broń – nie odnoszę się do nauczycieli, czy edukacji. Moja edukacja wymagała tylko nauki i wiedzy a nie wiedzy i na-uki wypełniania testów.

Później działając w Radzie Rodziców, w której znalazłem się pod swoją nie-obecność, z wyboru innych, zrozumia-łem jak wiele zależy od nas samych. Dziś dziękuję za ten wybór, miałem zaszczyt współpracować ze wspaniały-mi osobami i pedagogami. Dzięki na-szemu zaangażowaniu pojawiły się am-bitne plany i pierwsze sukcesy. Pierwsze spotkania z Zarządem Dzielnicy (sza-cunek dla Wiceburmistrza Pana Piotra i Jego Pracowników) a także wielu ów-czesnych Radnych… suma summarum - szkoła ma boisko i plac zabaw, ma też wspaniałą kadrę pod przewodnictwem Pani Dyrektor (przy okazji: Panie To-maszu „od sportu” – ukłony i podzię-kowania za zaangażowanie w kształ-towanie ducha i profilaktykę zdrowia naszych pociech).

Czytaj dalej na str. 5

Dla mnie i kilkorga innych osób zaczęło się od „Zielonego”...

19 października odbyła się sesja Rady Dzielnicy Ursynów, podczas której przysięgę złożył nowy radny dzielnicy, Piotr Wajszczuk z Inicja-tywy Mieszkańców Ursynowa. Był on kandydatem w okręgu obejmują-cym przede wszystkim Zielony Ur-synów. Mandat objął po rezygnacji radnego Michała Radziwiłła.

W ubiegłorocznych wyborach samo-rządowych niezależny, oddolny komi-tet wyborczy Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa zdobył ponad 12% głosów, co przełożyło się na dwa mandaty w Radzie Dzielnicy Ursynów. Po dłu-gich i trudnych rozmowach progra-mowych stowarzyszenie zdecydowało się na współpracę z Platformą Obywa-telską i wspólnie wybrano burmistrza dzielnicy oraz jego zastępców. Wśród nich znaleźli się także przedstawiciele Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa.

Nowy radny dzielnicowy jest miesz-kańcem Ursynowa od urodzenia oraz aktywnym społecznikiem od wielu lat. Studiował na wydziale prawa Wyższej Szkoły Handlu i Prawa, jest żonaty oraz posiada dwójkę dzieci.

Już podczas pierwszej sesji nowy radny złożył aż 7 interpelacji! Jedna z nich doty-czyła punktów darmowej pomocy praw-nej, jakie zgodnie z ustawą musza być uruchomione od 1 stycznia przyszłego roku. Życzymy takiego entuzjazmu i pra-cowitości przez całe 4 lata - albo dłużej!

Nowy radny U r s y n o w a

Piotr Wajszczuk

Piotr Wajszczuk

Szkoła Podstawowa Nr 100 im. płk. Francesco Nullo przy ul. Sarabandy

4

Dzięki staraniom Zarządu Dzielnicy oraz radnych z Zielonego Ursynowa powstał wreszcie chodnik na ulicy Bażanciej. Jest to duże udogodnienie dla mieszkańców, szczególnie przy nadchodzącym okresie zimowym.

Okoliczni mieszkańcy od lat skarżyli się na stan ulicy. „Wystarczy trochę deszczu, a nie da się przejść bez założenia kaloszy. Nie mówiąc już o przejechaniu z wózkiem dziecięcym” - mówili jeszcze w ubiegłym roku. Od teraz mają już do dyspozycji wygodny, porządny chodnik.

Chodnik na Bażanciej

Page 5: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

„Szkoda czasu”, „to nie ma sensu”, „po co to w ogóle robić?” - takie zda-nia słyszałem wielokrotnie. Mało kto wierzył, że działając oddolnie można cokolwiek zmienić. Nikt też nie dawał nam szans na wejście do Rady Dzielnicy. Okazało się jednak, że grupa „szalonych” mieszkańców jest w stanie nie tylko skutecznie zmieniać swoją okolicę, ale także przekonać do tego swoich sąsiadów. Ale po kolei - bo cała ta przygoda rozpoczęła się w 2010 roku.

Jako urodzony warszawiak oraz ursyno-wianin od lat od zawsze czułem w so-bie dużą dozę lokalnego patriotyzmu. Uważam, że to, jak wygląda nasza naj-bliższa okolica ma ogromny wpływ na nasze życie, dlatego powinniśmy razem dbać o lokalne sprawy. Chciałem zacząć działać dla swojej okolicy, choć było to błądzenie we mgle - nie miałem pojęcia od czego zacząć.

Był akurat rok 2010, zbliżały się wybo-ry samorządowe. Pomyślałem wówczas, że to świetna okazja na zaangażowanie się. Daleko było mi jednak do partii politycznych, bo nie chciałem przed-kładać dobra partyjnego nad dobro mojej okolicy. Nie przekonywała mnie też rzekomo „lokalna” inicjatywa, która założona została przez zbuntowanych radnych kilku partii. Zacząłem jednak przeszukiwać listę zarejestrowanych komitetów wyborczych wyszukując po prostu hasła „Ursynów”.

Tak trafiłem na KWW „Zielony Ursy-nów”. W rejestrze PKW widniał jedynie adres, brakowało jakiegokolwiek innego kontaktu - telefonu czy maila. Postano-wiłem więc, jakkolwiek to by szalenie nie brzmiało, napisać po prostu trady-cyjny list. W ten oto bardzo nietypowy sposób poznałem Piotra Wajszczuka - założyciela tego właśnie komitetu. Ta, zawiązana dość przypadkiem przyjaźń trwa do dziś, a Piotr jest obecnie rad-nym naszej dzielnicy.

Jak się okazało, Piotr wraz z grupą za-angażowanych znajomych postanowił wystartować w wyborach za namową dyrektorki szkoły podstawowej, w której aktywnie się udzielał. Planował jednak start wyłącznie w swoim okręgu, czyli na Zielonym Ursynowie. Usłyszałem, że jeżeli chcę się zająć swoją częścią dzielni-cy, czyli Natolinem i Imielinem, to jak najbardziej możemy działać razem.

Czasu było mało, a zadanie wcale nie takie łatwe. Namówiłem kilka innych, aktywnych osób do startu i postanowi-łem zebrać podpisy pod listą, niezbęd-ne do jej zarejestrowania. O mały włos by się nie udało, bo jeden z kolegów na dosłownie dwa dni przed terminem rejestracji... zgubił swoje karty z podpi-sami! Heroicznym wysiłkiem udało się jednak objechać wszystkich znajomych z Ursynowa i zebrać raptem piętnaście podpisów więcej, niż wymagane mini-mum. Komisja wyborcza przyjmująca zgłoszenie była przekonana, że będzie na tyle dużo błędów (np. zły PESEL, błęd-ny adres, itp.) że będzie musiała odrzu-cić listę. Stało się jednak inaczej.

Potem dowiedziałem się, że Piotr też miał różne przygody z podpisami. Ko-niec końców udało się jednak zarejestro-wać listę i ruszyć z kampanią. Bardzo skromną, bo skromne były także nasze możliwości. Dzięki temu jednak zamiast zalewu wyborczych plakatów, przycze-pek czy billboardów postawiliśmy na zwykła rozmowę. Z naszymi znajomy-mi, sąsiadami czyli po prostu z miesz-kańcami Ursynowa.

Gdy pojawiły się wyniki wyborów, przekonaliśmy się, że to właśnie zwy-kła rozmowa o lokalnych problemach jest najbardziej potrzebna. Bez wspar-cia medialnego, bez wielkich pieniędzy i bez zaplecza partyjnego osiągnęliśmy bardzo przyzwoity wynik, a w swoich okręgach znacznie wyprzedziliśmy ko-mitet byłego burmistrza Ursynowa, Stanisława Falińskiego.

Przez następne lata działaliśmy lokalnie na różnych polach - w swoich spółdziel-niach, radach rodziców czy też podczas rozmaitych akcji społecznych. W tym czasie poznałem też Wojciecha Maty-jasiaka, byłego przewodniczącego Rady Gminy Warszawa-Ursynów. Za sprawą jego wiedzy o funkcjonowaniu samorzą-du lokalnego doszedłem do wniosku, że warto znów spróbować sił w wyborach aby zmieniać swoją okolicę.

Postanowiliśmy bardziej zorganizować swoją działalność i założyliśmy stowa-rzyszenie. Później, za sprawą współpra-cy z wieloma lokalnymi środowiskami ostatecznie powstała wspólna Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa. Choć mało kto wierzył w nas sukces, udało się - 12,5% głosów i dwa miejsca w Radzie Dzielni-cy. I chcemy ten sukces budować da-lej z Wami - mieszkańcami Ursynowa!

[email protected]

5

Kontynuacja ze str. 4

Czyja wina, czyj sukces.

Wybory Samorządowe 2010 – Pani Dyrektor Jadwigo - pamiętam kto rzu-cił ten pomysł. Moja Rodzino, Moi Bli-scy - kto zachęcił i kto wspierał. Choć wtedy uważałem, że szanse na wygraną są delikatnie mówiąc żadne a dzisiaj wiem, że sposób do osiągnięcia sukcesu był inny – to dziękuję Wam wszystkim.

Nie będę rozwodził się nad tym wąt-kiem dłużej. Historię dopowie Wam Pan Antoni Pomianowski, Prezes IMU w artykule „Takie były nasze początki” (tuż obok). Z niego dowiecie się Pań-stwo jak się poznaliśmy i co zadziało się później – ale to zupełnie inna historia, która trwa do dziś.

Zielony to moja Ojczyzna, to tutaj są-siad, zmiennik mojego ojca – Pan Woj-tek uczył mnie wiązać haczyki i zabie-rał na staw łapać ryby. Dzisiaj ten staw „został przemieniony” w wielkie osiedle mieszkaniowe. To tutaj nauczyłem się jeździć na rowerze i jako dzieciak, ra-zem z kolegą z dzieciństwa – Arturem poznawałem, jak smakują jabłka sąsia-dów. Urwisowałem, ale byłem chło-pakiem z sąsiedztwa, to zobowiązanie które pozostaje na długo. Wiele za-wdzięczam Zielonemu – wiele jeszcze jestem mu winien.

Szkoda, że wielu sąsiadów odeszło na zawsze. My też odejdziemy. Ważne, aby pozostawić po sobie coś dla innych. Oni pozostawili. Pamiętajmy o tym niezależnie o tego, jak się nazywamy, jaki znaczek nosimy w klapie marynar-ki - to nasza Ojczyzna.

Często zadają mi pytanie – jakie cele chce pan realizować w ramach manda-tu radnego … rozum i wyrachowanie podpowiada odpowiedź: spełnienie oczekiwań mieszkańców, wszak bycie radnym to służba na rzecz mieszkań-ców – serce mi mówi: możemy zrobić wszystko, tak - razem możemy zrobić wszystko i jeszcze więcej!

Szacunek i wsparcie szczerą modlitwą dla Michała, o co Wszystkich proszę. Młody człowiek z ukształtowanym krę-gosłupem moralnym. Życzę wytrwania w powołaniu i zrealizowania daru, któ-ry jest celem na resztę życia. Patrząc na to co dzieje się ostatnio w otaczającym nas świecie - wiem, że z powodzeniem będziesz mógł być misjonarzem szerzą-cym Boga nieopodal naszych osiedli i miast. Do zobaczenia.

Autor jest Radnym Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy

Takie były nasze początki

Antoni Pomianowski

Antoni Pomianowski

Logo KWW „Zielony Ursynów” z wyborów samorządowych w 2010 roku

Ulotka wyborcza z 2010 roku

Page 6: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

6

Jako ursynowski spółdzielca, z du-żym zdziwieniem odebrałem nie-dawną„informację o zmianie opłat za lokal” ze spółdzielni mieszkanio-wej. Brzmiała ona tak: „W związku z podwyżką cen ciepła wprowadzo-ną przez firmę Veolia Energia War-szawa S.A. decyzją Zarządu SM … z dn 2.09.2015 r. od 1.10.2015 r. ulega zmianie stawka opłat z tytułu podgrzania wody w Pana lokalu ...” Dlaczego mnie to dziwi? Odpo-wiedź jest oczywista.

W czasach, deflacji, której jednym ze źródeł są niskie ceny surowców ener-getycznych na rynkach światowych: cena węgla ok. 52 $/t a ropy WTI ok. 49$ /baryłka, podwyżka opłat z tytułu ogrzewania wody świadczy, o patolo-gii naszego systemu energetycznego.

Może jeszcze niektórzy mają nadzieję że wrócą ceny ropy, gazu czy węgla jakie były na rynkach światowych do połowy zeszłego roku. Jednak w skali globalnej prawa rynku przez niektó-rych nazywane pogardliwie „niewi-dzialną ręką rynku”, działają bardzo konsekwentnie i skutecznie.

Przez całe dzisięciolecia kraje surowco-we, rządzone zazwyczaj przez dyktatu-ry autorytarne, wykorzystywały swoją dominującą pozycję do windowania cen surowców energetycznych (głów-nie ropy i gazu) do niebotycznych po-ziomów. Gdy cena ropy wzrosła po-nad 100$ za baryłkę, w Rosji, której gospodarka oparta jest na eksploata-cji surowców, zacierano ręce i rozpo-

wszechniano opinie, że już niedługo osiągnie ona 200$ za baryłkę.

Jednak nieznajomość ekonomii szko-dzi. Bowiem wysokie ceny ropy spo-wodowały zwiększenie na całym świe-cie nakładów na rozwój technologii zmierzających zarówno do pozyskania większej ilości surowców energetycz-nych jak i technologii pozyskiwania energii z odnawialnych źródeł energii (dalej OZE), a także na rozwój tech-nologii efektywniejszego wykorzysta-nia energii, o czym świadczą m. in. następujące rozwiązania: wdrożenie technologii szczelinowania do pozy-skiwania gazu i ropy, udostępnienie nowych poprzednio niedostępnych złóż ropy i węgla, samochody elek-tryczne, hybrydowe, wykorzystywanie gazu do ich napędu, oszczędniejsze sil-niki spalinowe. Duży rozwój w ener-getyce solarnej, wiatrowej i geotermal-nej i innych OZE.

O tym, z jakim skokiem jakościowym mamy do czynienia w zakresie po-zyskiwania energii solarnej świadczą choćby informacje naukowe z Kalifor-nii, z których wynika, że bez zajmowa-nia dodatkowego miejsca, instalacje na małą skalę z paneli fotowoltaicznych i ze skoncentrowanych elektrowni sło-necznych. Mogłyby produkować do pięciu razy większa ilość energii, niż ta której potrzebuje cały stan Kalifornia. (na podst. „Science alert” Fiona Mac-donald). Z powyższego wynika, że samowystarczalność energetyczna po-chodząca z OZE, nie jest już domeną fantastyki, lecz jak najbardziej realną perspektywą najbliższych lat.

W efekcie wyżej wymienionych czyn-ników, obecnie występuje nadproduk-cja ropy, gazu i węgla, co nieuchron-

nie musiało doprowadzić do obniżki cen surowców energetycznych i nawet wojna na Bliskim Wschodzie, czyn-nik, który przez dziesięciolecia wpły-wał na podniesienie cen ropy nafto-wej, tym razem nie działa, bowiem jednocześnie nie rośnie zapotrzebowa-nie w państwach azjatyckich (Chiny, Indie, Japonia i inne).

Polska w tym czasie marnotrawiła czas w przekonaniu, że własne zasoby wę-gla pozwalają lekceważyć konieczność modernizacji procesów jego wydoby-cia i produkcji energii. A tymczasem eksperci i analitycy, słusznie twierdzą, że „złote czasy” dla węgla się skończyły i raczej już nie wrócą. Prędzej czy póź-niej kopalnie głębinowe będzie trzeba i tak zamykać. W tym roku i kolej-nych najbliższych, straty finansowe spółek węglowych będą się zwiększały, bo ceny na rynkach światowych węgla spadają i jest to trwały trend, którego końca nie widać, w dającej się prze-widzieć przyszłości. Nie będzie skoku cen węgla w górę. Dlatego polskie ko-palnie muszą się przystosować do no-wej sytuacji. Rachunki ekonomiczne są nieubłagane, kopalnie Katowickie-go Holdingu Węglowego, Jastrzębskie Spółki Węglowej i Kompania Węglo-wa na jednej wydobytej tonie traciły średnio 32 zł. Żeby opłacało się wy-dobywać węgiel, cena dolara powinna oscylować w granicach 3 zł, na co się nie zanosi w ciągu najbliższego czasu. Do spadku cen przyczyniła się też sy-tuacja w gospodarkach zgłaszających największy popyt na surowce energe-tyczne (Chiny, Indie USA), a zarazem rosło wydobycie w krajach eksportują-cych ten surowiec. To w konsekwen-cji doprowadziło i przyczyniło się do spadku cen. Od 2011 r. cena węgla

kamiennego spadła o 50% ze 120$ za tonę do poniżej 60$ za tonę.

Czas drogiej energii kończy się, co ma pozytywne skutki, przyśpiesza rozwój gospodarczy szczególnie w zapóźnio-nych gospodarkach, poprawia stan środowiska naturalnego i tym samym przyniesie wymierne korzyści miliar-dom mieszkańców Ziemi.

Szkoda jednak, że my konsumenci ciepła i elektryczności nie możemy mieć tańszej energii.

Żeby się dowiedzieć jak uzasadniania jest podwyżka, o której piszę na po-czątku artykułu, napisałem do firmy Veolia Energia Warszawa S.A. z proś-bą o wyjaśnienie. Odpowiedź nadeszła dość szybko. Okazało się, że 15 sierp-nia 2015r. zmianę (czytaj: podwyżkę) taryfy wprowadził wytwórca ciepła czy-li PGNiG Termika S.A. a stawki Veolii nie uległy zmianie od 03.12.2014 r. Na odpowiedź z PGNiG Termika S.A. nie doczekałem się. Monopolista tłuma-czyć się nie musi.

Zastanawiając się, jak się bronić przed podobnymi praktykami, trudno o do-brą receptę, bo monopol właśnie na tym polega, że jego klient - odbiorca jest w pozycji przymusowej.

Żeby zabezpieczyć się choćby na pe-wien czas przed wzrostem cen energii elektrycznej warto zmienić dostawcę na takiego, który zagwarantuje, że ich nie podniesie.

Zaś głosując w wyborach warto wy-bierać takie ugrupowania, które nie popierają topienia miliardów publicz-nych złotych w nierentownych pań-stwowych przedsięwzięciach. Tak da-lej być nie musi.

Podwyżki w dobie taniej energii

Adam ŁozińskiWiększość energii elektrycznej w Polsce pochodzi z elektrowni węglowych (fot. flickr.com)

Adam Łoziński

Page 7: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

Po krótkiej przerwie waka-cyjnej na Ursynowie ponow-nie ruszyła Baby Mama Wy-miana. Akcja organizowana przez członków Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa cie-szy się coraz większą popu-larnością. Wielu rodziców chętnie korzysta z okazji do pozbycia się starych ubrań lub zabawek, albo też oka-zyjnego zakupu tych rzeczy dla swojego dziecka.

Idea Baby Mama Wymiany (BMW) to udostępnienie ur-synowskim rodzicom miejsca, w którym będą mogli łatwo wymienić się ubrankami, z któ-

rego ich dziecko już wyrosło, albo zabawkami, którymi już sie nie bawi. Oczywiście nie ma też przeciwwskazań, aby wy-mieniać się innymi rzeczami, takimi jak książki, gry planszo-we czy też przybory szkolne.

Gdy w ubiegłym roku zorga-nizowaliśmy wyprzedaż gara-żową, odkryliśmy wielkie zain-teresowanie mieszkańców tego typu akcjami. Nasza koleżan-ka z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, Julia Krzywańska, zaproponowała aby zorganizo-wać takie wydarzenie specjalnie dla rodziców dzieci, szczególnie tych najmłodyszch. Tak po-wstała idea BMW, cyklicznej ursynowskiej imprezy. Pod ko-niec września odbyła się ona już po raz czwarty.

„Znalazłem tutaj kilka fajnych zabawek dla mojego Kacpra,

które kupiłem za grosze od bar-dzo sympatycznej mamy Filipa. Uważam, że takie akcje to bar-dzo dobry pomysł - przecież nie zawsze trzeba kupować najnow-sze rzeczy za ogromne pieniądze,

którymi dziecko i tak pobawi się kilka razy a potem się znudzi” - mówił Pan Tomasz po imprezie. Podobne głosy słychać było także wśród innych rodziców. Większość z nich przychodziła

ze swoimi pociechami, które aktywnie pomagały rodzicom. Poza samą wymianą BMW było też świetną okazją na po-znanie innych rodziców, a dla dzieci na zawiązanie nowych znajomości i zabawę z równie-śnikami. Dzieci czerpały wielką przyjemność z oglądania, wy-bierania i oceniania zabawek.

Dla najmłodszych była to też naturalna lekcja ekonomii, niektóre dzieci same wycenia-ły swoje zabawki, starały się je odpowiednio zareklamować, ponieważ dochód uzupełniał ich kieszonkowe. „Zarobiłam prawie stówę” – mówiła pod-ekscytowana 9-letnia Zuzia, a obok dyskretnie uśmiechał się jej dumny tata.

Zapraszamy na kolejne edy-cje. Najblizsza już 28 listopada w Szkole przy ul. Koncerto-wej 4. Więcej informacji na

www.imu.waw.pl

Baby Mama Wymiana - kolejna edycja

Ostatnia edycja Baby Mama Wymiany w szkole przy ul. Koncertowej

Mieszkańcy Zielonego Ursy-nowa segregują śmieci ina-czej, a także płacą za to wię-cej niż mieszkańcy bloków. Szczególnie kłopotliwa jest segregacja frakcji suchej.

Dostajemy różowe worki, do których wrzucamy papier, pla-stik, metal, tworzywa sztuczne itp. Sita odbiera je raz w mie-siącu. Do tego czasu gromadzi się bardzo dużo suchych odpa-dów. Przykładowo: trzyosobo-wa rodzina zapełnia przeważ-nie 3 worki. Przetrzymywanie ich przez miesiąc je uciążliwe. Nie zapominajmy, że oprócz tego gromadzimy także worki ze szkłem (także odbierane raz w miesiącu), odpady zmiesza-ne (dwa razy na tydzień), a se-zonowo również zielone.

W moim domu jednak najbar-dziej przeszkadza właśnie frak-cja sucha, której w dodatku nie można składować poza domem np. w altance na działce, jak to wiele osób robi ze szkłem. Dla

mnie dzień odbioru odpadów suchych stał się wręcz świętem. Wtedy mogę swobodnie prze-mieszczać się w pomieszczeniu gospodarczym: bez kłopotu do-stać się do szafki z dżemami, czy sprawdzać temperaturę pieca bez alpejskich kombinacji. Przed wprowadzeniem „Usta-wy śmieciowej” wszystko wy-glądało inaczej. Raz na tydzień plastiki, papier i inne odpady

suche odbierali pracownicy Stowarzyszenia Niepełno-sprawni dla Środowiska Ekon. Taka sytuacja była bardzo komfortowa, gdyż przy takiej częstotliwości odbioru składo-wanie worków nie było dużym kłopotem. Mimo, że doszło w końcu do porozumienia między SITĄ a Ekonem, do nas na Zielony Ursynów, pra-cowite mrówki, jak ich nazy-

wali mieszkańcy, nie wróci-ły. Ich praca była w naszych okolicach bardzo doceniana, a dla nich nich samych stała się szansą na obecność w spo-łeczeństwie, ucieczką od za-mykania się w domu, w kręgu swojej choroby.Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się pogodzić interes społeczny i finansowy tak, by wszyscy byli zadowoleni.

Porządki na Zielonym Ursynowie

Elżbieta Piotrowska

Frakcja sucha jest zbierana w różowych workach

Nadzór: Antoni PomianowskiWydawca: Inicjatywa Mieszkańców Warszawy, ul. F. Pancera 4/30, 03-187 Warszawa KRS 0000452853Strona: www.imu.waw.plFB: fb.com/InicjatywaUrsynowMail: [email protected] gazeta jest materiałem informacyjno-promocyjnym stowa-rzyszenia i nie stanowi wydawnictwa ciągłego.

Informacje

7

Page 8: Informator Mieszkańców Ursynowa Nr 5

W efekcie podjętego przez Dzielnicę Ursynów wysiłku inwestycyjnego wydaje się, że we wrześniu 2016 roku Ursynów będzie dobrze przygotowany na przyjęcie do ursynowskich przed-szkoli publicznych kolej-nych oddziałów 3-latków. Znacznie gorzej wygląda na-tomiast sytuacja ze szkołami podstawowymi.

W piętnastu tego rodzaju pla-cówkach uczy się obecnie oko-ło 9 tysięcy uczniów, czyli na jedną szkołę średnio przypada około 600 dzieci. Nie wszyst-kie placówki są jednakowej wielkości – w dwóch najwięk-szych (SP 16 i SP 340) jest łącznie ponad 2.000 uczniów. Zmianowość nauczania w ur-synowskich szkołach podsta-wowych jest obecnie wysoka i wynosi około 1,4, co ozna-cza że liczba oddziałów jest o 40% większa od liczby sal

lekcyjnych. W efekcie prawie wszyscy uczniowie klasy 1 – 3 uczą się w systemie 2-zmiano-wym. W kilku najbliższych la-tach liczba dzieci w tej grupie placówek jeszcze się zwiększy. Dość powiedzieć, że w klasach 4 - 6 jest obecnie około 3.800 dzieci, podczas gdy w klasach 1 – 3 około 5.200 dzieci. Roczniki, które wchodziły do podstawówek w ostatnich la-tach i które wejdą za rok czy dwa (po 1.700 – 1.800 dzie-ci), są znacznie liczniejsze od tych, które będą w tym czasie ze szkół wychodziły (po 1.200 – 1.300 dzieci).

W tej sytuacji szczególnie ważnym zadaniem jest zwięk-szenie liczby sal lekcyjnych w szkołach podstawowych. W poprzedniej kadencji sa-morządu władze Dzielnicy Ursynów nic w tym kierunku nie zrobiły. Od nowego roku budżetowego rusza program rozbudowy szkół przygoto-wany przez obecny Zarząd Dzielnicy, którego koszt osza-

cowano na około 35 mln zł. Zakłada się, że w latach 2016-2017 Szkoła podstawowa nr 100 (ul. Taneczna) mogłaby zostać rozbudowana nawet o 2 nowe budynki, w których może powstać dodatkowa sala gimnastyczna i około 12 sal lekcyjnych (lub 8 pracowni z zapleczem) – szacunkowy

koszt ok. 18 mln zł. Przy SP 318 (ul. Teligi) pomiędzy salą gimnastyczną, a ul. Indiry Gandhi zostanie wybudowany nowy budynek dydaktyczny posiadający 6 sal lekcyjnych, stołówkę i szatnię – szacun-kowy koszt ok. 8 mln zł. Bu-dynek SP 319 (ul. ZWM) zo-stanie rozbudowany o 4  sale

lekcyjne z powiększeniem jadalni i szatni – szacunkowy koszt ok. 5 mln zł. Kolejne sale dydaktyczne powstaną przy SP 303 (ul. Koncerto-wa), SP 310 (ul. Hawajska) i SP 343 (ul. Kopcińskiego), a w podcieniach przy SP 323 (ul. Hirszfelda) zostanie wy-budowana stołówka szkolna.

Jednak z przeprowadzonych analiz wynika, że wykonanie w ciągu najbliższych 2 lat na-wet tak dużego wysiłku inwe-stycyjnego prawdopodobnie nie będzie wystarczające dla za-spokojenia rosnących potrzeb. Wówczas konieczne może się okazać podjęcie próby wygo-spodarowania w istniejących budynkach oświatowych do-datkowych sal lekcyjnych na uruchomienie w nich nowych szkół podstawowych lub filii ist-niejących szkół. W najbliższych miesiącach konieczne będzie podjęcie debaty w tej sprawie.

Autor jest Zastępcą Burmi-strza Dzielnicy Ursynów

Problemy demograficzne ursynowskiej oświaty

Wojciech Matyjasiak

Wojciech Matyjasiak, Zastępca Burmistrza Dzielnicy Ursynów

Czy wiesz kto jest patronem ulicy przy której mieszkasz?

Wszystkie osoby są patronami ulic na Ursynowie. Liter z zacieniowanej kolumny utworzą nazwisko urodzonego w podwarszawskim Ursynowie pilota dywizjonu 303, który swojej ulicy jeszcze nie ma.

Dowódca Ił-62 który rozbił się w 1987 roku w Lesie Kabackim

Architekt, zaprojektował m.in. budynek GUS przy Polu Mokotowskim

Kompozytor, założyciel i dyrygent Towarzystwa Śpiewaczego Harfa

Historyk, z prof. Lorentzem i Zachwatowiczem ratował dzieła sztuki podczas II wojny światowej.

Pierwszy polski żeglarz, który samotnie opłynął ziemię

Więzień Auschwitz nr 4859, autor raportów o ludobójstwie w Auschwitz, stracony przez UB w więzieniu na Mokotowie

Premier Indii zamordowana przez Sikhów w 1984 roku

p a w l a c Z y k

g U t t

l a c h M a n

h e r B s t

t e l i g A

p i l e C k i

g a n d H i

Pawlaczyk Dowódca Ił-62 który rozbił się w 1987 roku w Lesie KabackimGutt architekt, zaprojektował m.in. budynek GUS przy Polu MokotowskimLachman Kompozytor, założyciel i dyrygent Towarzystwa Śpiewaczego HarfaHerbst Historyk, z prof. Lorentzem i Zachwatowiczem ratował dzieła sztuki podczas II wojny światowej.Teliga pierwszy polski żeglarz, który samotnie opłynął ziemięGandhi Premir Indii zamordowana przez Sikhów w 1984 rokuPilecki Więzień Auschwitz nr 4859, autor raportów o ludobójstwie w Auschwitz, stracony przez UB w więzieniu na Mokotowie

Zumbach Urodzony w podwarszawskim Ursynowie pilot dywizjonu 303

Demby bibliotekarz, pierwszy dyrektor Biblioteki Narodowej im. Józefa PiłsudskiegoKazuro Kompozytor, dyrygent, powojenny rektor Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej wWarszawieMiklaszewskiMalinowskiPawlaczyk

KRZYŻÓWKA URSYNOWSKA

Dowódca Ił-62 który rozbił się w 1987 roku w Lesie Kabackim

Architekt, zaprojektował m.in. budynek GUS przy PoluMokotowskim w Warszawie

Kompozytor, założyciel i dyrygent Towarzystwa Śpiewaczego Harfa

Historyk, z prof. Lorentzem i Zachwatowiczem ratował dzieła sztuki podczas II wojny światowej.

Pierwszy polski żeglarz, który samotnie opłynął ziemię

Więzień Auschwitz nr 4859, autor raportów o ludobójstwiew Auschwitz, stracony przez UB w więzieniu na Mokotowie

Nazwisko premier Indii zamordowanej przez Sikhów w 1984 r.

Czy wiesz kto jest patronem ulicy przy której mieszkasz? Wszystkie osoby są patronami ulic na Ursynowie. Litery z zacieniowanej kolumny utworzą nazwisko

urodzonego w podwarszawskim Ursynowie pilota dywizjonu 303, który swojej ulicy jeszcze nie ma.

8