INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem...

8
Rok 1, numer 2 INFO-RACJE Wiadomości z Korsz, Kętrzyna, Reszla, Barcian, Srokowa Wydanie bezpłatne - Twoje źródło informacji lokalnej W numerze Delegacja z przemytem w tle str.3 Delegacja z przemytem w tle Burmistrz nagina fakty Nie chcą współpraco- wać z lokal- nymi media- mi 2 4 5 6 7 www.info-racje.pl Dodatek specjalny Wanda Leszczyńska Konrad Jędrzejewski Kilka słów wstępu 3 Oddaje hono- rarium, aby wesprzeć ludzi 6 Burmistrz pozbawił miasto z przeszłością kolejarską szansy na promocję Jest realna szansa na rozwój i pracę 8 Konkurs na audiobooka z wielkim fina- łem w Kor- szach

Transcript of INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem...

Page 1: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Rok 1, numer 2

INFO-RACJE Wiadomości z Korsz, Kętrzyna, Reszla, Barcian, Srokowa

Wydanie bezpłatne - Twoje źródło informacji lokalnej

W numerze

Delegacja z

przemytem w tle str.3

Delegacja z

przemytem

w tle

B u r m i s t r z

nagina fakty

Nie chcą

współpraco-

wać z lokal-

nymi media-

mi

2

4

5

6

7

www.info-racje.pl

Dodatek specjalny

Wanda Leszczyńska Konrad Jędrzejewski

Kilka słów

wstępu

3

Oddaje hono-

rarium, aby

wesprzeć

ludzi

6

Burmistrz

pozbawił

miasto z

przeszłością

kolejarską

szansy na

promocję

Jest realna

szansa na

rozwój i

pracę

8

Konkurs na

audiobooka z

wielkim fina-

łem w Kor-

szach

Page 2: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Szanowni Czytelnicy! Koń jaki jest, każdy widzi. Osiem lat rządów miłości-wie panującego burmistrza Korsz raczej nie polepszyło warunków życia mieszkań-ców. Śladowe inwestycje w porównaniu chociażby z

innymi gminami z powiatu, widoczny brak pomysłu na rozwój, brak pracy, mieszkań, nie wspomnę o gminnym zadłużeniu. W gminie Korsze żyje się ciężko. No, może nie wszystkim, ale większości. I choć wydawać by się mogło inaczej, do tej większości, której ciężko koniec z

końcem związać, należy chyba zaliczyć Przewodniczą-cą Rady Miejskiej w Korszach, która dorabia (ła) sobie zajmując się przemytem. O tej bulwersującej sprawie piszemy na stronie 3. W tym wydaniu również o roli spółdzielni socjalnych, o geście pisarza z Mrągowa skierowanym do mieszkańców gminy Korsze, przeczy-tacie także o dziedzictwie kolejarskim, które powinno stanowić o przyszłości. Ukażemy również sylwetki cie-kawych ludzi działających na rzecz lokalnej społeczno-ści.

Zapraszam do lektury Tomasz Dudziak

redaktor naczelny

Kilka słów wstępu

Str. 2 Info-Racje

Zapraszam do obejrzenia materiałów filmowych

w Telewizji Mazurskiej

www.telewizjamazurska.pl

Ewa Szyszkowska – Papis

redaktor naczelna

www.info-racje.pl

Adres redakcji:

Ul. Chopina 4/1

11-430 Korsze

Wydawca i Redaktor Naczelny:

Tomasz Dudziak

e- mail: [email protected]

Sekretarz:

Marcin Łupkowski

Dziennikarz:

Ewa Szyszkowska - Papis

Page 3: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Str. 3 Rok 1, numer 2

Korsze. Mandat(y) wysłany na … Urząd Miejski w Korszach.

Skandal! Delegacja korszeńskich samorządowców z przemytem w tle

to nie był jedyny przypadek, kiedy to radna Orłowska -Staniszewska pełnią-ca wcześniej funkcję wiceprzewodniczą-cej, a obecnie prze-wodnicząca Rady Miejskiej w Korszach, została ukarana man-datem za przemyt, a trefny towar został jej odebrany. Z informa-cji, jakie posiadamy, p a n i Or ł o wska -Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-

mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny, reprezentują-ca gminę Korsze dopuszczała się dzia-łania niezgodnego z prawem! W dodat-ku w trakcie delegacji służbowej. Jak miało to miejsce we wrześniu 2013 r. Jak przypuszczamy członkowie delega-cji byli świadomi, że doszło do przemy-tu, a tym samym do występku, do po-stawy nie godnej przedstawiciela władz samorządowych. Blokowali informację Nasza redakcja była pewna posiadanej informacji, ale rzetelność dziennikarska zobowiązywała nas do potwierdzenia tego. Nie było to jednak łatwe. Od sa-mego początku utrudniano nam dostęp do informacji publicznej. Izba Celna w Olsztynie, zasłaniając się Ustawą o ochronie danych osobowych, nie chcia-ła potwierdzić naszej wiedzy na ten te-mat. Niestety, w tym akurat przypadku ustawa nie ma zastosowania, ponieważ dotyczy osoby publicznej, a Izba Celna ewidentnie naruszyła Ustawę o dostę-pie do informacji publicznej. Co prze-

mawiało za taką postawą tej in-stytucji? Nieznajomość prawa, a może jest inna przyczyna? Burmistrz stracił pamięć? Ryszard Ostrowski nie przypomi-na sobie, żeby uczestniczył w delegacji w roku 2013 mimo, że sam podpisał dokument, z które-go wynika, że jeździł do Rosji w tym roku, a tylko jeden wyjazd był w tym okresie. Ponadto twierdzi, że Urząd Miejski żadnego man-datu za przemyt nie płacił, cho-ciaż nikt go o to nie pytał. Nasu-wa się więc pytanie czy burmistrz kłamie czy też podpisał się pod nieprawdą w dokumencie? Nie godzi się radnemu Pełnienie funkcji radnego to służ-ba, zaszczyt i honor, ale przede wszystkim wielka odpowiedzial-ność. Kodeks karny wymienia aż 23 rodzaje funkcji, których sprawo-wanie związane jest ze statusem funkcjonariusza publicznego. Radny, zgodnie z art. 115 § 13 k.k. taki status posiada, co naka-zuje określone zachowanie – działanie zgodne z prawem i w jego granicach. Przemyt jest na-ganny i niezgodny z prawem. Szczególnie bulwersujące jest to, że osoby, które reprezentują lo-kalną społeczność i stanowią prawo, same je łamią. Taka postawa korszeńskich sa-morządowców z pewnością nie przynosi chluby gminie i jej mieszkańcom.

Tomasz Dudziak Ewa Szyszkowska-Papis

Marcin Łupkowski

Przewodnicząca Czesława Józefa Orłowska-Staniszewska uważa,

że mandaty za przemyt to nic wielkiego

Skandalem zakończył się wyjazd służbowy korszeńskiego samorządu we wrześniu 2013 roku do Rosji. Wówczas to delegacja z ów-czesną wiceprzewodnicza Rady Miejskiej w Korszach – Czesławą Józefą Orłowską – Sta-niszewską na czele udała się do Prawdińska w Rosji, miasta partnerskiego Gminy Korsze. W wyjeździe uczestniczył również kierownik referatu Oświaty i Kultury – Piotr Sańko oraz pracownik ratusza. W drodze powrotnej, na przejściu granicznym w Bezledach, funkcjona-riusze wykryli kontrabandę w samochodzie gminnym wiozącym samorządowców. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, mandat karno-skarbowy za przemyt został wystawiony na przewodniczącą Czesławę Józefę Orłowską-Staniszewską. Pikanterii dodaje fakt, że uka-rana przewodnicząca podała funkcjonariuszo-wi adres … Urzędu Miejskiego w Korszach, czyli Mickiewicza 13. To jest niedopuszczal-ne! To w takim razie każda osoba, która dokonała przemytu i została ukarana, może podać za-miast swoich danych adresowych, adres Urzędu Miejskiego w Korszach? To bulwersu-jące. Nie pierwszy raz przemycała

Jak dowiedzieliśmy się, również nieoficjalnie,

Sprawa z przemytem dopiero teraz ujrzała światło dzienne, ponieważ dotychczas wszelkie informacje w tej kwestii były skutecznie blokowane. Po przepro-wadzeniu żmudnego śledztwa dziennikarskiego uda-ło nam się ustalić niezaprzeczalne fakty.

Page 4: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Str. 4 Info-Racje

www.info-racje.pl

Polska - Korsze.

Konkurs na audiobooka z wielkim finałem w

Korszach już w 2015 roku Jest realna szansa na to, aby finał konkursu ogólnopolskiego na audiobooka odbył się w czerwcu 2015 roku w Korszach. Do 15 października 2014 roku można składać prace na konkurs ogólnopolski związane z lite-raturą. Zwycięzcy zostanie wykonany audiobo-ok. W konkurs jest zaangażowanych wielu partne-rów z Polski od zespołów muzycznych, przez zawodowych zawodników sztuk walki, po porta-le ekonomiczne i literackie. To ogromny poten-cjał ludzi i zasobów. Organizacja finału polegałaby na prezentacji audiobooka, organizacji koncertu z udziałem uczestniczących gwiazd muzyki, liczących się na polskiej scenie rozrywkowej. Nie zabrakłoby także pokazów w wykonaniu mistrzów sztuk walki, warsztatów samoobrony, a może nawet małego turnieju, który będzie ciekawą rozrywką. Do tego prezentacja wydawnictw, literatury, twórców, pisarzy oraz dobrego kina hiszpań-skiego w tematyce Pedro Almadóvara. Katalog jest długi. Impreza będzie dwudniowa. Przewi-dujemy także recital gwiazd z Niemiec. Marc de Simone osobiście obiecał pojawienie się i wy-stęp przed korszeńską publicznością. Dodał, że Pani Ewa Szyszkowska - Papis ma potencjał i warto wspierać osoby aktywne. Tego samego zdania są i inne media oraz partnerzy. Dzięki zaangażowaniu wszystkich Korsze na te dwa dni staną się polską stolicą literatury i roz-rywki.

Marcin Łupkowski

ZDANIEM DZIENNIKARZA – TOMASZ DUDZIAK Każdy rodzaj promocji mnie cieszy. Od lat zaj-muje się pomocą lu-dziom. Szukam sposo-bów, aby moje Korsze

mogły zaistnieć w każdy możliwy sposób. Jestem osobiście przekonany, że da to nam lepszą pozycje w kraju i przyniesie oczywiste zyski. Dużo turystów i osób przyjezdnych to zyski dla przedsiębiorców. Ważna jest także marka uzyskiwana na zewnątrz. O to musimy szczególnie zabiegać. Czasy nie są proste. Musimy tworzyć ofertę dla lu-dzi z zewnątrz, by konkurować o środki z sąsiedni-mi samorządami i budować pozycję w kraju. O tym zapomniał ten samorząd. Chcę to zmienić.

ZDANIEM DZIENNIKARZA – EWA SZYSZKOW-SKA – PAPIS To niezwykle ważna inicjatywa i jednocze-śnie szansa na dobrą promocję. Zdecydo-

wałam się wspierać to przedsięwzięcie, bo zaw-sze literatura była mi bliska. Jestem w tym kie-runku wykształcona, mam dobry kontakt z twór-cami i ludźmi. Cenię również przedsięwzięcia, które mogą służyć naszej gminie. To może przyciągnąć znane osobistości ze świata me-diów, literatury, sportu i rozrywki. Będę wspierała to działanie. Tym bardziej, że wykonawcami audiobooka mają być muzycy z Korsz. To ważne by im pomagać.

Page 5: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Str. 5 Rok 1, numer 2

Korsze. Mieszkańcy zasługują na rzetelną informację.

Burmistrz kolejny raz kłamie i nagina fakty W samorządowej gazecie Twoja Gmina Korsze nr 12/2014 w artykule „Niepotrzebna panika i naginanie faktów” Ryszard Ostrowski próbuje ukazać swoją osobę jako zatroskanego o losy miesz-kańców burmistrza. Stroi piórka jak paw w okresie godowym i przekonuje, ze podjął i podejmuje wszelkie działania, by uchronić mieszkańców przed zagrożeniem oło-wiem. Tymczasem gdzie był wcześniej, jeszcze przed grudniową sesją, gdy mieszkańcy informowali go o zagrożeniu ołowiem? Lekceważył ich głosy. Dopiero, gdy zdeterminowani i pozostawieni sami sobie korszenianie przybyli licznie na se-sję Rady Miejskiej w grudniu, zaczął po naciskach interesować się problemem. Trochę za późno. Szczególnie śmieszą pisma wysyłane przez burmistrza w ostat-nim czasie do wszelkich instytucji. Pisma te tak naprawdę nie mają żadnej mocy prawnej i sprawczej, ponieważ podjęte zostały już działania przez inne organy, a wysyłane przez burmistrza „listy” trafiają ad acta i tyle. Nie jest prawdą, że tworzona jest jakaś lista żywieniowa. Przede wszystkim musi-my panu burmistrzowi wytłumaczyć, że Warmińsko-Mazurski Państwowy Woje-wódzki Inspektor Sanitarny to szef woje-wódzkiego Sanepidu. Więc jak może ktoś w porozumieniu ze sobą ustalać cokol-wiek? Mimo to, zapytaliśmy Janusza Dzisko, Warmińsko-Mazurskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Olsztynie co o tym sądzi i czy ustalał sam ze sobą jakąś listę żywieniową w związku ze sprawą ołowianą w Korszach. - To jest jakiś kalambur. Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspek-tor Sanitarny jest szefem Sanepidu. Ja nie potrzebuję żadnego porozumienia – mówi poirytowany Janusz Dzisko. - Nic nie wiem na temat listy żywieniowej - do-daje. Ryszard Ostrowski mija się również z prawdą twierdząc, że wyniki badań pró-bek gleby i warzyw nie robiło laboratorium akredytowane. Otóż badania przeprowa-dziła Okręgowa Stacja Chemiczno-Rolnicza w Olsztynie, która posiada akre-dytację. Potwierdza ten fakt też Janusz Dzisko. Tak więc, albo mówimy o innych bada-niach, albo pan burmistrz pogubił się już w swoich pokrętnych wypowiedziach.

Co do zarzutów pod adresem redakcji Tele-wizji Mazurskiej i Info-Racji o braku rzetelności dziennikarskiej i obiekty-wizmu, skierowanych w tyradzie burmistrza za-stanawia fakt, dlaczego Ryszard Ostrowski twierdzi z jednej strony, że te media są nierzetel-ne, a z drugiej opiera się na ich informacjach nie wskazując przy tym źró-dła. Gwarantujemy, że przekazywane przez nas wszelkie informacje są zgodne ze stanem faktycznym, zobowiązu-je nas do tego rzetel-ność dziennikarska. Często za to, że jesteśmy obiektywni otrzymujemy razy, ale nie zmienimy się. Nasze informacje zawsze były i będą rzetelne i sprawdzo-ne. Wywołanie nieuzasadnionej paniki w Korszach wskutek nieuprawnionej su-biektywnej interpretacji wyników badań warzyw upoważnia nas do określeń uży-tych wobec nielicznej grupki osób próbu-jącej w sobie tylko wiadomym celu wy-wołać strach u mieszkańców naszego miasta. Absolutnie określenia te nie zo-stały użyte wobec całego Komitetu, a tylko wobec kilkuosobowej grupki osób próbującej zbić kapitał polityczny na tej, jakże ważkiej sprawie, związanej z za-grożeniem ołowiem. Musimy przy tym mocno zaznaczyć, że solidaryzujemy się z mieszkańcami Korsz, bowiem sami też tu mieszkamy kilkadziesiąt lat i chcieliby-śmy, aby zamieszkiwanie to nie wiązało się z jakimkolwiek zagrożeniem zdrowia, a nawet życia nas i naszych rodzin. Nie znaczy to, że będziemy bezkrytycznie popierać harce niektórych osób z Komi-tetu, które to osoby uważają, że ochrona innych polega na wywoływaniu u nich s t r a -

chu. To uprawnione do tego instytucje wykonają wszelkie badania, na pod-stawie których powstanie komplekso-wy raport, który określi czy istnieje zagrożenie i jakie jest jego źródło. Wówczas, również odpowiednie insty-tucje, powinny podjąć skuteczne dzia-łania. Będziemy pierwsi, którzy poinformują o wynikach prowadzonych komplekso-wych badań. Nieprawdziwe są insynuacje, że na-stąpił jakiś „zwrot akcji” dziennikarzy Telewizji Mazurskiej. Media są od te-go, aby informować i robią to. Bez względu na sympatie czy antypatie. Na tym polega prawdziwe dziennikar-stwo. To burmistrz Korsz, od którego wyma-ga się rozwagi w postępowaniu zmie-nia się jak kameleon. Mieszkańcy gminy potrzebują gwaran-cji bezpieczeństwa i wiarygodnych, skutecznych decyzji, a nie pozornych działań oraz zasługują na rzetelną informację.

Tomasz Dudziak Ewa Szyszkowska-Papis

Mieszkańcy Gminy Korsze zasługują na prawdziwą i

rzetelną informację

Zdaniem Dziennikarza - Marcin Łupkowski Po raz kolejny gazeta wydawana za publiczne pienią-dze posłużyła włodarzowi Korsz do przekazywania nieprawdziwych informacji i bezpodstawnych insynu-acji. Wykorzystując gminną gazetę Ryszard Ostrowski próbuje jawić się jako „wspaniały ojciec narodu” za-troskany o dobro mieszkańców, a tymczasem w swo-im przekazie mija się z prawdą.

www.info-racje.pl

Page 6: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Str. 6 Info-Racje

Korsze. Nie ma dialogu z burmistrzem.

Władze miejskie nie chcą współpracować z

lokalnymi mediami, wolą inne płacąc za to słono W związku z kierowanymi do nas pytaniami „dlaczego tak mało informacji przekazujemy z gminy Korsze” informujemy, że zarówno „INFO-RACJE” jak „TELEWIZJA MAZURSKA” powstawały z myślą o przekazie informacyjnym z całego powiatu kętrzyń-skiego. Obydwa podmioty tuż po sądowej rejestracji zwróciły się pisemnie do wszystkich samorządów, również do korszeńskiego oraz do innych Instytucji z prośbą o przekazywanie wszelkich informacji, wyda-rzeń kulturalnych i sportowych. Od kwietnia ubiegłego roku ani burmistrz, ani żadna jednostka podległa z gminy Korsze nie wysłała do nas zaproszenia, infor-macji itp. o wydarzeniach, imprezach, spotkaniach. Nie stanowiło i nie stanowi żadnego problemu przeka-zywanie informacji z życia samorządów z powiatu kętrzyńskiego, a nawet z Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. Jedynym samorządem, któremu nie zale-żało i nie zależy na przekazywaniu lokalnym korszeń-skim mediom informacji z życia gminy, jest samorząd korszeński. Nie dość, że lokalny samorząd i jednostki podległe mu nie kwapią się do współpracy, to na dodatek utrudniają zdobycie wiadomości. Chcieliśmy przekazywać Państwu relacje z sesji Rady Miejskiej w Korszach i nawet kilka razy to zrobiliśmy.

Niestety, samorządowcy uznali, że przeszkadzamy im w obradach, więc zmienili statut Gminy Korsze w związku z naszą obecnością na Sesji. Takiego problemu nie ma na-tomiast w innych gminach powiatu kętrzyńskiego. Chcieliśmy relacjonować występy III-ligowego MKSu Kor-sze. Również stwarza się nam problemy i tworzy bariery. Prezes MKSu Korsze zażądał od nas nawet … akredyta-cji. A tymczasem nie ma problemu, by informacje zamiesz-czane były na portalu, którego właścicielem jest Tomasz Lenkowski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Kor-szach. Problemu nie ma też w przekazywaniu informacji do innych podmiotów medialnych z powiatu, co się często wiąże z zapłatą. No, ale kto się będzie tym przejmował. Przecież najłatwiej jest wydawać nie swoje pieniądze. My ze swojej strony zapewniamy, że będziemy do skutku podejmować działania mające na celu pozyskanie infor-macji po to, aby Wam drodzy widzowie i czytelnicy przeka-zywać informacje z miasta i gminy Korsze. Informujemy naszych czytelników i widzów o tym, ponie-waż zwracaliście się Państwo do nas z licznymi pytaniami w tej sprawie. Dlatego wyjaśniamy po raz pierwszy pu-blicznie i nie będziemy już do tematu wracać.

Tomasz Dudziak Ewa Szyszkowska-Papis

Korsze – Mrągowo. Pisarz obdaruje proszkiem mieszkańców Korsz.

Oddaje honorarium, aby wesprzeć ludzi Marcin Łupkowski, autor książki „Przemilczeć Armagedon” zdecydo-wał, że odda 10 procent ze sprzedaży książki na zakup proszku do prania dla potrzebujących mieszkańców z gminy Korsze. Mrągowska Spółdzielnia Socjalna PROFIT wspólnie z czasopismem Info-Racje z Korsz prowadzą akcję spo-łeczną. - Bardzo cenię sobie współpracę z Marcinem Łupkowskim, to dobry pi-sarz i przede wszystkim działacz spo-łeczny – mówi Tomasz Dudziak, re-daktor naczelny „Info – Racje” - Tym bardziej popieram akcję organizowa-ną przez Spółdzielnię, służy to miesz-kańcom gminy Korsze. Takie przed-sięwzięcia zawsze są potrzebne, a wręcz niezbędne - zapewnia Tomasz Dudziak - Tygodnik „Info – Racje”, jest partnerem tej akcji i będzie wspierał medialnie te działania – zapewnia. Jej autor Marcin Łupkowski zrzekł się

całkowicie honorarium ze sprzedaży za pierwsze wydanie na rzecz Spół-dzielni Socjalnej PROFIT. Jest to niewątpliwie bardzo potrzebna i szla-chetna akcja. - Z każdej sprzedanej książki oddaję 10 procent na rzecz potrzebujących, po to aby wspomóc ludzi. Pomyśla-łem sobie, że w Korszach jest rozda-wana żywność, a my chcieliśmy być inni. Dlatego chcemy rozdać ludziom

proszek, a właściwie koncentrat, który wystarczy na wiele prań. Jest to taki gest pisarza w stronę spo-łeczności – tłumaczy Marcin Łup-kowski - Mam nadzieję, że ten kto kupi przeczyta książkę, a miesz-kańcy Korsz piorąc pomyślą o mnie z sympatią - dodaje pisarz.

Ewa Szyszkowska – Papis

ZDANIEM DZIENNIKARZA – EWA SZYSZKOWSKA – PAPIS Każda akcja na rzecz ludzi potrzebujących cieszy. Zwłaszcza, że dotyczy mieszkańców gminy w któ-rej mieszkam. Fantastycznie, że pisarz, który za-pewne długo i ciężko pracował nad swoim dzie-łem, chce podzielić się swoim owocem pracy z najbardziej potrzebującymi. To bardzo szlachetne z jego strony. Znam Marcina osobiście jest moim

współpracownikiem i kolegą po fachu, dlatego zdecydował się wybrać Korsze, za co dziękuję i zapewniam, że Telewizja Mazurska będzie promowała i propago-wała tę akcję, po to, aby jak najwięcej mieszkańców skorzystało z tego szlachet-nego gestu.

www.info-racje.pl

Page 7: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Str. 7 Rok 1, numer 2

www.info-racje.pl

Korsze. Gmina na bocznym torze.

Burmistrz pozbawił miasto z przeszłością

kolejarską szansy na promocję Burmistrz Korsz na łamach swojej ga-zety chwali się o zrealizowanych inwe-stycjach w gminie Korsze. Włodarz opowiada również o planach na przy-szłość i o sukcesach w pozyskiwaniu pieniędzy na inwestycje, które będą realizowane. Nie wystarcza mu już jego periodyk i powtarza to samo w lokalnej gazecie. Z nadzieją , że jeszcze większa część elektoratu przeczyta. Postanowiliśmy sprawdzić jak owe inwestycje wypada-ją na tle ościennych gmin. W gazecie burmistrza czytamy, że ruszy-ła inwestycja kanalizacyjna. Dlaczego tak późno? Co robił Ryszard Ostrowski przez dwie kadencje, gdy inne gminy proces kanalizacyjny i wodociągowy mają już dawno za sobą? Na ten przykład gmina Srokowo, mniejsza i biedniejsza już daw-no zapomniała o tym problemie. Tam też wójt zadbał o doprowadzenie gazu. W efekcie wszystkie kotłownie szkolne zo-stały zmienione z węglowych na gazowe. Nie przeszkadzało to, aby w międzycza-sie wybudować ogromną salę gimna-styczną i co najważniejsze budynek z czternastoma lokalami mieszkalnymi. Barciany także nie są gorsze. Budują imponującą halę widowiskowo – sporto-wą z pełnometrażowym boiskiem, kanali-zacja i wodociągi są na etapie końco-wym. Ponadto gmina jako jedna z nie-wielu może poszczycić się realizacją pro-gramu informatycznego – infrastrukturą szerokopasmową. Korsze to bez wątpienia miasto z prze-szłością kolejarską. Od dawna kojarzone właśnie z nią i to dzięki niej miasteczko nasze stało się znaczącym węzłem pro-wincji wschodniopruskiej. Dzięki kolei miasto błyskawicznie rozwijało się. Kwitł handel, rozwijały się przedsiębiorstwa, napływała ludność. Prawie 25 lat temu do Korsz przyjechał pierwszy elektryczny pociąg. Śmiało można stwierdzić, że większość mieszkańców Korsz i ich rodziny mają związek z koleją. Owe dziedzictwo należy pielęgnować i przede wszystkim ocalić infrastrukturę, która pozostała. Jest już legendarny pa-rowóz typu OL49 ustawiony na honoro-wym miejscu. Można było stworzyć mu-

zeum kolejnictwa i wiele innych atrakcji. Korsze nie posiadają walo-rów turystycznych i nie mogą równać się z innymi miastami na Mazurach, dlatego dbając o naszą przeszłość kulturową, jednocześnie można z niej uczynić produkt turystyczny. Niestety, pomysłu tego nie popierał obecny burmistrz, bo tuż po objęciu fotela burmistrzowskiego sprzedał obie wieże ciśnień za 15 tysięcy zło-tych! A szkoda. Bo na przykład mia-sto Kętrzyn kupiło za przysłowiową złotówkę od PKP budynek dworca kolejowego i rozpoczęło rewitaliza-cję. Jak zapewniły władze miasta do końca roku budynek będzie oddany do użytku. I choć Kętrzyn nigdy nie był znaczącym węzłem kolejowym, to stawia na kolej. Dodatkowo zapla-nowano stworzyć muzeum kolei wraz z eksponatami. To nie jedyna inwestycja miejska w Kętrzynie. Do końca tego roku powstanie budynek socjalny dla ponad dwudziestu ro-dzin. W następnym roku planuje się wybudowanie kolejnych mieszkań. Całkowity koszt realizacji inwestycji to około 3 miliony złotych. Ryszard Ostrowski chwali się, że

powstałe na terenie gminy farmy wiatrowe przynoszą ogromne zy-ski. Około 2,5 miliona złotych wpły-wa rocznie do miejskiej kasy od firmy wiatrowej. To dlaczego nie można było wybudować choć jed-nego budynku socjalnego, który w dużej mierze rozwiązałby problem mieszkaniowy w naszej gminie. A problem ten nie jest mały. A dlaczego nie można by było po-zyskać środki zewnętrzne na ten cel zwłaszcza, że jak sam bur-mistrz głosi, unijne wnioski przygo-towywane i realizowane są wzorco-wo. Przebudowa centrum miasta (wymiana chodników i to w obrębie centrum) wypada blado na tle in-westycji realizowanych w innych gminach. Zastanawiam się czy burmistrz czuje tożsamość z miejscem za-mieszkania? Chyba nie, bowiem tu nie urodził się, ani nie spędził dzie-ciństwa. Burmistrz nie jest stąd, dlatego być może kolejarskie dzie-dzictwo miasteczka jest mu obce, tak jak i potrzeby mieszkańców.

Ewa Szyszkowska-Papis

ZDANIEM DZIENNIKARZA – TOMASZ DUDZIAK

Jak ważna jest społeczność kolejarska w Korszach pod-kreślał Arcybiskup Edmund Piszcz, który był gościem w parafii korszeńskiej w sobotę. Wspaniała uroczystość z oka-

zji powitania obrazu Matki Boskiej Miłosierdzia, a przede wszystkim sposób powitania tego cudownego obrazu przez mieszkańców Korsz, wzbudziły wspomnienia u Arcybiskupa, który stwierdził, że nigdzie tak nie witano Matki Bożej jak w Korszach w latach 80 - tych. I to zjednoczenie wśród miesz-kańców można zawdzięczać właśnie kolejarzom, bo to fun-dament Korsz. Podzielam zdanie czcigodnego Arcybiskupa, że na dobrym fundamencie można budować przyszłość, a jest nim bez wątpienia przeszłość kolejarska miasteczka.

Page 8: INFO-RACJE Nr 2[1].pdfpani Orłowska-Staniszewska jesz-cze trzykrotnie zosta-ła ukarana manda-tem za próbę prze-mytu z Rosji. To skandal, żeby osoba publiczna, funkcjonariusz publiczny,

Str. 8 Info-Racje

www.info-racje.pl

Korsze. Spółdzielnie socjalne sposobem na bezrobocie.

Jest realna szansa na rozwój i pracę Spółdzielnie socjalne po-wstają po to, aby osoby bezrobotne miały możli-wości aktywizowania się i pracy. Potrzebują jednak doświadczonej kadry, aby istnieć i sprawnie funkcjo-nować w środowiskach. Nie wszyscy członkowie takiej spółdzielni muszą być bezrobotni. Zakłada się, że 50 procent składu osobowego spółdzielni muszą stanowić osoby bezrobotne. W skład po-zostałych 50 procent wchodzą organizacje po-zarządowe, osoby prawne i inne osoby. Spektrum działań i możliwości z tym związanych jest ogromny. W skład takiej spółdzielni

może wejść również samorząd. Spółdzielnia działa na rzecz swoich członków i ich rodzin oraz na rzecz środowiska lokalnego. Dlatego tak ważną sprawę stanowi tu kadra. Naszej spółdzielni udało się pozy-skać człowieka, który posiada wykształcenie i odpowiednie przygotowanie merytoryczne. - W lipcu tego roku Powiatowy Urząd Pracy w Mrągowie od-mówił nam możliwości uzyskania staży. - mówi Marcin Łup-kowski, prezes Spółdzielni Socjalnej PROFIT w Mrągowie. - Powodem był brak środków oraz brak kwalifikacji naszych członków. - Stworzona została więc bariera, której spółdziel-cy nie są w stanie przeskoczyć. - Nie chcemy stać na pozycji przegranej, chcemy tę sytuację zmienić, dlatego zaprosiliśmy do współpracy Tomasza Dudziaka, który będzie realizował działania na rzecz lokalnej społeczności – dodaje prezes Jak działa Spółdzielnia? Spółdzielnie stanowią swym istnieniem realną szansę w przyszłości na tworzenie miejsc pracy i aktywizowanie bezro-botnych. Będą czymś w rodzaju jednostek, w których osoba bezrobotna znajdzie zatrudnienie i wspierana powróci do społeczności jako w pełni wartościowa, to znaczy posiadają-ca zatrudnienie i niezbędne środki do życia. - Dzięki współpracy z Tomaszem Dudziakiem mamy szansę większego oddziaływania na środowisko lokalne i wspieranie ludzi biednych i mniej wykształconych w realizacji wielu dzia-łań – zapewnia Marcin Łupkowski, prezes Spółdzielni Socjal-nej PROFIT w Mrągowie. - Wysoki wskaźnik bezrobocia w takich gminach jak Mrągowo czy Korsze powoduje, że wielu mieszkańców nie ma na chleb i jest zmuszonych do korzy-stania z systemu pomocy społecznej, a tak wcale nie musi być - dodaje. W Korszach mogą powstać punkty przedszkolne

Dużo środków w przyszłym budżecie programów unijnych

będzie przeznaczonych na przedszkola. Dlatego zastana-wiamy się nad stworzeniem przedszkoli, czy punktów przed-szkolnych, w których dzieci znajdowałyby opiekę, a osoby dorosłe zatrudnienie- stwierdza prezes Spółdzielni. Dodatko-wą kwestią jest catering. Można byłoby utworzyć stołówkę, w której znajdowałyby zatrudnienie kolejne osoby bezrobotne i świadczyć usługi cateringowe dla mieszkańców i powstałych punktów przedszkolnych. Myślimy także o tworzeniu przy świetlicach klubów młodzieżowych na bazie klubów integracji społecznej, w których dzieci otrzymywałyby pomoc przy od-rabianiu lekcji i posiłki. Rzecz w tym, aby w pełni wykorzy-stać potencjał lokali gminnych. Stwarzać nowe miejsca pracy tanio i efektywnie - tłumaczy Marcin Łupkowski, prezes Spół-dzielni Socjalnej PROFIT w Mrągowie. Skwery trzeba zagospodarować

Kolejnym wykorzystaniem potencjału są roboty przy zieleni wiejskiej i miejskiej, zagospodarowaniu placów i skwerów, usługi sprzątające. Można również obsługiwać imprezy, które organizują sołectwa i Miejski Ośrodek Kultury oraz świad-czyć usługi gastronomiczne i reklamowe. Czas promować lokalne działania i jednocześnie stworzyć dla spółdzielni możliwość zarobkowania. Rozwiązanie takie praktykowane jest w innych miastach. W spółdzielni może pracować ponad 500 osób

Spółdzielnia może również, na przykład, roznosić gminną korespondencję oraz dbać o czystość w jednostkach gmin-nych. Będzie to o wiele tańsze i pozwoli na organizowanie pracy dla wielu ludzi. Jeżeli udałoby się zaangażować w to samorząd w pierwszym roku, przy dobrej strategii jest szan-sa na pracę dla 40 osób, w kolejnych latach zwiększyłoby się to do 500 w skali roku. To duża szansa dla lokalnej społecz-ności. Daje to środki do życia dla ponad 2500 ludzi (zakładamy 5 osób w rodzinie x 500, które skorzystają na pracy jednego z członków rodziny). Spółdzielnie socjalne to przyszłość ekonomii społecznej

To są tylko niektóre z propozycji. Spółdzielnie socjalne to przyszłość ekonomii społecznej. Ich obecność w każdej gmi-nie jest kwestią czasu. Musimy skorzystać z tej tendencji w kraju do tworzenia miejsc pracy. Możliwe jest zdobycie dofi-nansowania w ramach środków Funduszu Pracy, ale także ze środków i programów unijnych. Dużo pieniędzy będzie możliwe do pozyskania w ramach perspektywy 2014 – 2020. Spółdzielnie muszą być więc aktywne do tego czasu i posia-dać odpowiednie zaplecze, które wytworzą we współpracy z samorządem. Strategia, koncepcja i działanie. To ważne, aby się każdemu chciało coś zrobić. Wtedy coś można zmienić i pozytywnie wdrożyć.

Marcin Łupkowski, (J.K.)

Tomasz Dudziak z Korsz w pełni popiera i akceptuje te działa-

nia oraz współtworzy z nami pomysły do zastosowania w gmi-

nie Korsze. To swoiste innowacje, a na to stawia Unia Europej-

ska. I myślimy nad ich wdrożeniem, a o postępach i planie prac

będziemy informowali na łamach czasopisma Info-Racje oraz

na stronie internetowej www.info-racje.pl

Tomasz Dudziak