II Niedziela Wielkiego Postu, Rok B, IIparafiarybarzowice.pl/assets/magazines/18/02/22/156.pdf · I...

8
25 II 2018 nr 156/2018 II Niedziela Wielkiego Postu, Rok B, II „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie” Ewangelia: „Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden wytwórca sukna na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych. ” Mk 9,2-10 Szczęście w Bogu Dlaczego człowiekowi jest dobrze na górze Tabor? Dlatego że tylko Bóg może wypełnić wszystkie jego pragnienia i najskrytsze marzenia. Na górze Tabor w przemienionym ciele Chrystusa apostołowie ujrzeli obraz zmartwychwstałego i chwalebnego ciała. Zobaczyli pełnię ludzkiego życia, dla jakiego Bóg stworzył człowieka. I to dlatego

Transcript of II Niedziela Wielkiego Postu, Rok B, IIparafiarybarzowice.pl/assets/magazines/18/02/22/156.pdf · I...

25 II 2018 nr 156/2018

II Niedziela Wielkiego Postu, Rok B, II

„To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”

Ewangelia:

„Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę

wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak,

jak żaden wytwórca sukna na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z

Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi,

dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla

Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli

przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: „To

jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo

już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał

im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie

powstanie z martwych. Zachowali to

polecenie, rozprawiając tylko między

sobą, co znaczy powstać z martwych. ”

Mk 9,2-10

Szczęście w Bogu

Dlaczego człowiekowi jest dobrze na

górze Tabor? Dlatego że tylko Bóg

może wypełnić wszystkie jego

pragnienia i najskrytsze marzenia. Na

górze Tabor w przemienionym ciele

Chrystusa apostołowie ujrzeli obraz zmartwychwstałego i chwalebnego ciała.

Zobaczyli pełnię ludzkiego życia, dla jakiego Bóg stworzył człowieka. I to dlatego

dobrze im było na tej górze. Odczuli przedsmak wiecznego szczęścia, którego

człowiek doznaje, będąc razem z Bogiem.

Chryste, prawdziwy Boże, który na górze Tabor przemieniłeś się w obecności

swoich uczniów i apostołów, pozwól mi zanurzyć się w świetle Twojej chwały i

napełnij moje serce tęsknotą za Tobą.

(Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2018”, o. Jarosław Krawiec OP , Edycja

Świętego Pawła)

Cytat tygodnia:

„Nie ma świętych bezgrzesznych – każdy z tych ludzi, stawał

się świętym! Święty to jest ktoś, kto odkrywa, że wiara to

jest droga do Boga!”

abp Grzegorz Ryś

GRZECHY PRZECIW DUCHOWI ŚWIĘTEMU

2. PRZECIWKO MIŁOSIERDZIU BOŻEMU

ZUCHWALE GRZESZYĆ Kolejny grzech Przeciw Duchowi Świętemu

odnosi się podobnie jak poprzedni do nasze relacji

względem Pana Boga, jednak jest jak by

przeciwstawny tamtemu. Ostatnio mówiliśmy o

daleko posuniętej wątpliwości co do naszego

zbawienia, tym razem musimy się zastanowić nad

zupełnie przeciwną postawą zbytniej ufności. Jednak

na samym początku potrzeba nam rozważyć co

oznacza „grzeszyć zuchwale”? Człowiek zuchwały

to ktoś kto jest zbyt pewny siebie, lekceważy

wszystko i wszystkich dookoła. Tak więc grzeszy

zuchwale ten kto nie podejmuje szczerych prób

zaprzestania zła, ani nie żałuje popełnionych złych

czynów. Nie należy jednak sądzić, że nawet

wielokrotne upadki człowieka zamykają mu drogę do

nieba, bo Bóg gotów jest przebaczać „siedemdziesiąt

siedem razy” (Mt 18,21) – czyli zawsze, ale temu, kto szczerze żałuje i nie chce

grzeszyć. Natomiast człowiek, który lekceważy Boga, Jego przykazania, nie chce

słyszeć napomnień które Pan Bóg mu daje, odrzuca wyciągniętą w drugim człowieku

do niego przebaczającą Bożą rękę, to choć z pozoru liczy na miłosierdzie Boże, w

rzeczywistości sam świadomie i dobrowolnie odwraca się od Niego. Stwórca działa w

życiu każdego człowieka bez wyjątku i choć to Jego przychodzenie nie jest często tak

spektakularne, jak byśmy tego chcieli, to w rzeczywistości Bóg puka nieustannie do

każdego serca, szczególnie zaś tego zabłąkanego. On nie stanie nagle przed nami i

powie: „to ja Pan Bóg, rób tak i tak i będzie dobrze”, On przychodzi w natchnieniu, w

drugim człowieku, w sytuacjach które jest nam dane przeżywać, a nawet w jakimś

konkretnym zdaniu w gazecie którą akurat czytamy. Ktoś pewnie powie drobnostki,

przypadkowe zdarzenia, ale tak działa Pan Bóg! Trzeba niezwykłego wyczulenia, żeby

usłyszeć te Boże natchnienia w swoim życiu i jeszcze większej życiowej pokory, aby

umieć je wcielić w życie. Dlatego ten kto odrzuca te natchnienia, Boże inspiracje –

grzeszy zuchwale! Kiedy rozumiemy czym jest zuchwałe grzeszenie możemy pójść

dalej, czyli zastanowić się co znaczy taki właśnie rodzaj grzechu ale przeciw

Miłosierdziu Bożemu? Grzech taki to nie tylko czyn jednorazowy, ale szereg

następujących po nim czynów, które zabijają wrażliwość na miłość Boga: czynią to do

granicy pogardy, do możliwości odwrócenia się od grzechu, do zmiany serca, które

karmi się subiektywnym szczęściem własnym. Jest on na tyle poważny, że przez swoją

materię staje się na ziemi nieodwracalny - rozgrzeszenie nie wchodzi w rachubę, jest

ono zastrzeżone tylko Jezusowi Chrystusowi i Jego kompetencji. Zuchwały grzech

śmiertelny, który mimo możliwości rozgrzeszenia, spowodowany darem Bożego

Miłosierdzia, zostaje ciągle popełniany, osłabia wolę człowiek do tego stopnia, że w

sumieniu przestaje on odczuwać jakiekolwiek wyrzuty licząc, że będzie bezkarny w

swoim postępowaniu. Znając idee Bożego Miłosierdzia, w sposób subiektywny

oceniając swoje sumienie i postępowanie będzie liczył na łaskę miłości miłosiernej

Boga, który przez Jezusa Chrystusa - Swojego Syna - odkupił świat i człowieka od

jego grzechu. Bezkarne, samowolne liczenie na Miłosierdzie Boże to efekt nieuznania

negatywnej strony swojego życia, a to nieuznanie prowadzi do braku świadomości

grzechu, w którym człowiek nie potrzebuje przebaczenia, a tym samym nawrócenia -

czyli odejścia od grzechu ku miłości Bożej. Człowiek taki rozgrzesza samego siebie,

lekceważąc tym samym przebaczającą miłość Stwórcy. Mówiąc najprościej: Grzeszy

zuchwale przeciw Miłosierdziu Bożemu ten, kto uważa że choćby jakich grzechów się

dopuścił, to dobry Pan Bóg i tak mu wszystko wybaczy! Oczywiście jest

niezaprzeczalną prawdą to, że Najwyższy jest nieskończenie dobry, ale nie po to żeby

człowiek mógł bez żadnych pohamowań sobie grzeszyć! Pierwszym i podstawowym

warunkiem otrzymania łaski Bożego przebaczenia i miłosierdzia jest uznanie swojej

ułomności i grzeszności, wszak przed Najświętszym Bogiem nikt nie jest bez winny!

Św. Augustyn bardzo trafnie posługuje się stwierdzeniem, że „Bóg stworzył cię bez

ciebie, ale nie zbawia cię bez ciebie”, zatem przyjęcie Miłosierdzia Bożego wymaga

od nas uznania naszych win, a brak ich uznania i zuchwałe liczenie na nie oddala

człowieka od prawdziwego nawrócenia. Człowiek nie zawsze współpracuje z Bogiem,

nie zawsze szuka przebaczenia i pokoju w Jego Łasce. Często pozwala sobie na zbyt

wiele, wykraczając poza ramy dobrego smaku, kultury, szacunku czy miłości. Broniąc,

czasami nawet nie świadomie swego grzechu - jak swojego ja - potrafi zniszczyć

największą szansę, jaką otrzymał od Boga - Jego Miłosierdzie. Często znieczulony

przez własny grzech, obojętny na swój los brnie uparcie w codzienność nie chcąc

uznać swojej winy, aby zdiagnozować swój stan serca i zacząć kurację uzdrowienia.

Tymczasem przecież gdy fizycznie nam coś dolega szukamy pomocy u lekarza,

sięgamy po różne medykamenty, które mają nam przywrócić zdrowie, Dlaczego więc

gdy choruje nasza dusza, tak bardzo boimy się zadbać o jej uzdrowienie! Wybieramy

dobrowolnie taki stan, który coraz mocniej zarażony grzechem dotyka wszystkich sił,

odbiera nam zdolność odnawiania się mimo wielkiej przestrzeni Miłosierdzia, która

jest na wyciągnięcie dłoni. Sami pchamy się na zatracenie, nie dostrzegając nawet

kontem oka szansy jaką daje nam Pan! Nie wahajmy się zatrzymać w naszej

zwariowanej współczesności, stanąć w całej prawdzie przed samym sobą i naszym

Panem, zastanowić się i uznać naszej grzeszności, niedoskonałości. Kiedy w taki

sposób otworzymy nasze serce Bogu, On wejdzie do niego z całą mocą przemieniając

je swoją uzdrawiającą miłością. Przecież to On sam powiedział ustami swego Syna:

„Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać

sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 2, 17). Mając tak wielki dar w zasięgu ręki,

jakim jest Boże Miłosierdzie, nie bójmy się z niego skorzystać, prośmy o dar

przebaczenia, wystrzegając się zuchwałej grzeszności!

Opracowanie: Patryk Zwardoo

Ile w rzeczywistości trwa Wielki Post?

To pytanie właściwie zadawane jest co roku. Gdy policzy się bowiem dni od Środy Popielcowej do Wielkiej Soboty, to - jakkolwiek by patrzed - zawsze

wychodzi 46.

A przecież Wielki Post ma nawiązywać do postu Jezusa, którego Duch wyprowadził na pustynię, gdzie przebywał "czterdzieści dni, kuszony przez szatana i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli" (Mk 1,12-13).Co więcej, czterdziestodniowe przebywanie Jezusa na pustyni

zgodniez przekazem Ewangelii miało miejsce tuż po Jego chrzcie w Jordanie. Stąd po kilku tygodniach, licząc od święta Chrztu Pańskiego zamykającego Okres Bożego Narodzenia, rozpoczyna się Wielki Post. Na początku naszego rozważania należy zaznaczyć, iż zgodnie z przepisami liturgicznymi

Wielki Post trwa od Środy Popielcowej do Wielkoczwartkowej Mszy Wieczerzy Pańskiej. W Wielki Piątek zaś i Sobotę obowiązuje tzw. post paschalny, stąd do dni postu nieformalnie dolicza się również te dwa. Ostatecznie więc od Środy popielcowej do ostatniego dnia postu, tj. W. Soboty mamy 46 dni. Jak zatem "uratować" liczbę 40?Obecnie najczęściej przyjęta jest interpretacja, według, której niedziele Wielkiego Postu (których jest 6) nie należą bezpośrednio do tego okresu liturgicznego ze względu na to, że każda niedziela jest zawsze wspomnieniem Zmartwychwstania Chrystusa. Wówczas od Środy Popielcowej do Wielkiej Soboty włącznie jest 40 dni. Z drugiej strony, pojawiają się następujące pytania: dlaczego mimo to kolor szat liturgicznych w niedziele pozostaje postny, czyli fioletowy? Owszem, w IV Niedzielę Wielkiego Postu można użyć koloru różowego, ale można go także użyć w III Niedzielę Adwentu. Zaznacza on bowiem "przepołowienie" danego okresu liturgicznego. Ponadto w niedziele Wielkiego Postu, podobnie jak w niedziele Adwentu, nie śpiewa się hymnu "Chwała na wysokości Bogu". Dlatego też wśród teologów istnieje również interpretacja "mniejszościowa", według której Post rozpoczyna się w Środę Popielcową, ale kończy się w Niedzielę Palmową. W ten sposób dni od Wielkiego Poniedziałku do Wielkiej Soboty stanowią niejako niepisany oddzielny okres liturgiczny, którym jest Wielki Tydzień. Jeszcze ciekawiej rzecz się przedstawia w rycie mediolańskim (obowiązującym w archidiecezji mediolańskiej), zwanym również ambrozjańskim (od św. Ambrożego z Mediolanu), gdzie Wielki Post rozpoczyna się nie W Środę Popielcową, lecz w I Niedzielę Wielkiego Postu. Licząc tam dni od początku Wielkiego Postu aż do Wielkiej Soboty, otrzymamy 42 dni. Jak tu "uratować" liczbę 40? Wystarczy przypomnieć, że Triduum Paschalne (Wielkanocne), obejmuje dni od Wielkiego Piątku do Niedzieli Wielkanocnej. A zatem, według tej interpretacji Wielki Post rozpoczyna się od I Niedzieli Wielkiego Postu i kończy w Wielki Czwartek, który nie obejmuje już Mszy Wieczerzy Pańskiej. Należy ona bowiem nie tylko w rycie mediolańskim, ale i w naszym rycie rzymskim do Triduum Paschalnego, zatem 3-dniowego oddzielnego okresu liturgicznego. A jak to wygląda na Wschodzie, w rycie bizantyjskim? Otóż tam Wielki Post rozpoczyna się w tzw. Czysty Poniedziałek (odpowiednik Środy Popielcowej), który przypada po tzw. Niedzieli Seropustnej. Jej nazwa wskazuje, że odtąd nie tylko nie wolno spożywać pokarmów mięsnych, ale także nabiału i jaj (np. sera). Wielki Post trwa w rycie bizantyjskim 40 dni: od Czystego Poniedziałku do Piątku przed Niedzielą Palmową. Natomiast dzień później, tj. w sobotę przed Niedzielą Palmową, zwaną Sobotą Łazarza (por. J 11,1-45), rozpoczyna się Tydzień Męki Chrystusa, który zakończy się w Wielką Sobotę. Na koniec warto dodać, że sam post przed Wielkanocą był ściśle związany ze starożytnym czterdziestogodzinnym postem kandydatów do chrztu, który

podejmowali również ochrzczeni w intencji neofitów (osób, które dopiero przyjęły chrześcijaństwo). Ta starożytna praktyka przypomina nam, że istota tego postu nie dotyczy dosłownie 40 dni, ale tego, aby ofiarować czas postu i pokuty za innych. Zwłaszcza za tych, którzy tego najbardziej potrzebują.

Opracowanie W. Wrona

ROK LITURGICZNY W KOŚCIELE (cz.4)

Okres Wielkanocy. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego jest obchodem ruchomym. Wyznacza się ją na pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca (która przypada około 21 marca). Stanowi ona I Niedzielę Wielkanocną. Przez kolejnych 8 dni trwa oktawa uroczystości Zmartwychwstania. Jej ostatnim dniem jest II Niedziela Wielkanocna, czyli Miłosierdzia Bożego. Jedna z niedziel okresu Wielkanocnego nazywa się Niedzielą Dobrego Pasterza. Dni oktawy mają rangę uroczystości Pańskich. Przez 50 dni po uroczystości Zmartwychwstania trwa Okres Wielkanocny, w którym Kościół raduje się ze zwycięstwa Chrystusa. W kościele obok ołtarza stoi paschał, figura Jezusa

Zmartwychwstałego oraz krzyż z czerwoną stułą. Czterdziestego dnia po Zmartwychwstaniu Pańskim, zawsze w czwartek, obchodzi się uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. W Polsce od 2003 r. jest ona przeniesiona na następującą po tym czwartku niedzielę - a więc na VII Niedzielę Wielkanocną. Dni powszednie po tej uroczystości, aż do następnej soboty włącznie, stanowią czas przygotowania i oczekiwania na Zesłanie Ducha Świętego - Pięćdziesiątnicę. Ta uroczystość kończy Okres Wielkanocny. NAJWAŻNIEJSZE ŚWIĘTA TEGO OKRESU: 23 kwietnia - uroczystość św. Wojciecha biskupa i męczennika głównego patrona Polski, 25 kwietnia - święto św. Marka Ewangelisty, 29 kwietnia - święto św. Katarzyny Sieneńskiej dziewicy i doktora Kościoła patronki Europy, 3 maja - uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski głównej Patronki Polski, 6 maja - święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba, 8 maja - uroczystość św. Stanisława biskupa i męczennika głównego patrona Polski, 14 maja - święto św. Macieja Apostoła, 16 maja - święto św. Andrzeja Boboli kapłana i męczennika patrona Polski, 31 maja - święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Opracowanie: Patryk Bartosik

INTENCJE MSZALNE 26.02 - 04.03.2018r.

Poniedziałek 26.02 6.30 + Stanisław Kanik w 12 rocz. śm. z żoną, rodzicami i teściami 17.00 + Wojciech Rusin w rocz. śm. z żoną Anną i córką Marią Wtorek 27.02 6.30 1) + Cecylia Huczek 2) + Monika Rusin 17.00 + Wiesław Cader w 1 rocz. śm z rodzicami Środa 28.02 6.30 1) + Grzegorz Hanel 2) + Danuta Kurowska z córkami i rodzicami 17.00 + Bogumiła Mędrzak Czwartek 01.03 6.30 1) + Jan i Anna Rusin w rocz. śm. 2) + Waleria Kubica 17.00 za wypominanych Piątek 02.03 6.30 1) w int. ofiarodawców i ich rodzin o bł. Boże i zdrowie dla OPNSPJ 2) o łaskę pobożności i wstrzemięźliwości dla parafian na czas W. Postu - KR 17.30 - int. pogrzebowe Sobota 03.03 6.30 1) w int. ojca św., biskupów i naszych kapłanów oraz służby liturgicznej - KR 2) + Antoni Kubica (organista) w 3 rocz. śm. 17.00 + Elżbieta Pawełek w 14 rocz. śm. z mężem Władysławem Niedziela 04.03 7.00 1) o bł. Boże i zdrowie dla Magdaleny Jończyk w 18 rocz. urodzin 2) + Kazimierz Sałamun 9.00 1) + Józef Kubica od syna z rodziną 2) + Wiesław Cader w 1 rocz. śm. 3) + Józef Kwaśny z żoną Antoniną 11.00 1) o bł. Boże i zdrowie dla Zbigniewa w 50 rocz. urodzin 2) + Elżbieta Świerczek w rocz. śm. z mężem Stanisławem 3) + Antoni i Elżbieta Górny z synami 16.00 + Maria Migdał z rodzicami

1. Dziś przypada 2 niedziela wielkiego postu. Prawda o życiu pozagrobowym zawsze należała do najbardziej ciekawych. Również uczniowie Jezusa pytali się między sobą, co to znaczy: powstad z martwych? Uważnie słuchali Syna Bożego, rozgłaszali Dobrą Nowinę tak, że dziś Kościół jest w stanie przyjąd wiara prawdę o śmierci, zmartwychwstaniu Jezusa i życiu wiecznym człowieka. Przygotujmy się na spotkanie z żywym Bogiem, który w scenie Przemienienia ukazuje pełnię swojej chwały.

Modlitwą i ofiarą (do puszek) wspieramy dzieci Afryki – po mszy św. młodzież naszej parafii będzie zbierad datki przed kościołem

2. W tym tygodniu przypadają: pierwszy czwartek, pierwszy piątek oraz pierwsza sobota miesiąca. Spowiedź od godz. 16.00 we czwartek i piątek. Także rano codziennie od 6.00. Pamiętamy o Godzinie Świętej przed pierwszym piątkiem. Chorych odwiedzimy w czasie rekolekcji wielkopostnych we środę 14 marca. Modlimy się o dar nowych powołao do służby w Kościele, czcimy Najświętsze Serce Pana Jezusa i oddajemy cześd Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny.

3. W przyszłą niedzielę, 4 marca, składka przeznaczona jest na potrzeby diecezji.

Strona internetowa: www. parafiarybarzowice.pl, e-mail: [email protected]

REDAKCJA: ks. proboszcz Władysław Urbańczyk, ks. Rafał, Patryk Zwardoń, Wojciech Wrona, Patryk Bartosik, Źródła: Kalendarz Liturgiczny, niedziela.pl,gość.pl,brewiarz.pl