Hubert Jarzebowski Carolus Victor

download Hubert Jarzebowski Carolus Victor

of 146

Transcript of Hubert Jarzebowski Carolus Victor

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    1/146

    CAROLUS

    VICTOR

    Publikacja jest dostpna na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa Uycie niekomercyjne bez utworw zalenych . Polska.

    re licencji dostpna jest na stroniehttp://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/./pl/legalcode

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    2/146

    LITERATURA

    GRSKA

    NA WIECIE

    Mia CzytelniCzko, Miy Czytelniku!

    ycz przyjemnej lektury elektronicznej wersji mojej debiutanckiej powieci,zatytuowanej Carolus Victor. Zdecydowaem si na opublikowanie jej w Inter-necie za darmo, gdy uwaam, e najlepsz reklam ksiki jest jej tre. Po cokupowa ksik nic nie wart, nieciekaw, tak, do ktrej nie bdzie si wra-cao? Jak inaczej przekona si, czy ksika jest warta zakupu, ni czytajc j?

    Jestem przekonany, e powszechna dostpno treci Carolusazadziaa na

    jego korzy. Za wzr suyli mi muzycy z Motrhead, Burzum i wielu innychzespow, ktrzy wiedz, e najlepsz reklam dobrej twrczoci jest ona samai po premierze nowych albumw publikuj je w sieci za darmo.

    Wydawnictwo Stapis, redaktorki oraz przede wszystkim ilustratorka Do-rota ylka, wykonali kawa dobrej roboty. Ja te woyem w napisanie Ca-rolusamnstwo pracy, ktra zreszt przyniosy mi ogromn rado. Jeli jejowoce sprawiy przyjemno rwnie obie zakup ksik (jest piknie wy-dana!) lub pole j znajomym, rodzinie, polij link dalej, napisz o niej w In-

    ternecie. Niech ta historia yje. A razem z ni niech yje wolna kultura, nie-zalena od grantw, ukadw, nagrd, dotacji i stypendiw.Na pohybel wspakulturze!

    Hubert Jarzbowski

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    3/146

    L I T E R A T U R A G R S K A N A W I E C I E

    CAROLUS

    VICTOR

    H u b e r t J a r z b o w s k i

    I l u s t r o w a aD o r o t a T y l k a

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    4/146

    Redaktor prowadzcy

    Agnieszka Rachwa-Chybowska

    Redakcja i posowie

    Weronika Grska

    Projekt okadki i ilustracje

    Dorota ylka

    ypografia i

    Wojciech Grzegorzyca

    ISBN

    Copyright by SAPIS, Katowice

    Copyright by Hubert Jarzbowski

    Ksika, k tr nabye, jest dzieem twrcy i wydawcy. Prosimy, aby przestrzega praw, jakie im

    przysuguj. Jej zawarto moesz udostpni nieodpatnie osobom bliskim lub osobicie znanym.

    Ale nie publikuj jej w Internecie. Jeli cytujesz jej fragmenty, nie zmieniaj ich treci i koniecznie zaznacz,czyje to dzieo. A kopiujc jej cz, rb to jedynie na uytek osobisty.

    Szanujmy cudz wasno i prawo. Wicej na www.legalnakultura.pl

    Polska Izba Ksiki

    Wydawca:

    Wydawnictwo SAPIS

    ul. Floriana a

    Katowice

    tel. +//

    www.stapis.com.pl

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    5/146

    SpiS treCi

    naj i n.i.B. 7

    proloG 6.06.51. Mier rzenika roDriGo 10

    Cz i BraterStWo liny 14

    Cz ii MetoDa k 31

    Cz iii SzpiCzaSty Wzity 46

    Cz iV CaroluS ViCtor 62

    Cz V Wielka WeryFikaCja 79

    Cz Vi CaroluS ViCtuS 99

    Cz Vii 8 j 251/44G CaroluS ViCtor 114

    epiloG SztuCzka z jzykieM 129

    poSoWie BraterStWo i SioStrzaStWo liny 132

    karola enGliSCha portret Wielokrotny 137

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    6/146

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    7/146

    7

    naj i n.i.B.

    to nie jest powie o Karolu Englischu, cho moga, a nawet powinnani by. Karol by bez wtpienia jedn z najciekawszych postaci, ja-kie kiedykolwiek pojawiy si w atrach. Znany jest przede wszyst-

    kim jako zdobywca wielu trudnych wierzchokw, prekursor nowoczesnegotaternictwa oraz posta budzca wielkie kontrowersje. Wszed na Ostry, czynie wszed? Dzi ju wiadomo, e wszed. Czemu zatem opisa nieistniejcydrugi wierzchoek? Dlaczego ilustrowa relacj z tego wejcia zdjciami z Alp?Co nim kierowao ch sawy czy po prostu modzieczy entuzjazm i naiw-

    no? Bez wzgldu na odpowiedzi na te pytania faktem jest, e posta KarolaEnglischa postrzegana jest dzisiaj prawie wycznie przez pryzmat rzeczy, kt-rych dokona w cigu kilku kolejnych wakacji, kiedy by modziutkim, mod-szym ni ja teraz, chopakiem. Podobnie budzca tak wielkie emocje kwestia

    mistyfikacji, jakich si dopuci, bya w gruncie rzeczy sporem dwudziesto-latkw na amach niszowego czasopisma.

    Czemu te wydarzenia przymiy reszt biografii Englischa? Przecie znala-zy si w niej przeycia i osignicia niebanalne proesura, wielka polityka,bohaterska dziaalno wywiadowcza, tragiczna mier, wspinaczki w Alpach,strata modej ony. My jednak zawsze widzie go bdziemy jako osiemnasto-latka o pucoowatych policzkach z fryzur z przedziakiem, pasiastym krawa-tem i lin taternick owinit dookoa grzbietu, spogldajcego zawadiackoz czarno-biaej otografii jakby chcia powiedzie: Patrzcie na mnie, jestemnajwikszym zdobywc tatrzaskich szczytw. Jego matka natomiast na za-wsze pozostanie eleganck pani w kapeluszu na wierzchoku wielkiej gry.Czy przez to, e ludzie lubi naj i pamitaj tylko o naj? Najwyszym, naj-trudniejszym, najpierwszym.

    Carolus Victortego nie zmieni, a Karol Englisch dalej czeka bdzie, a ktouwolni go od odgrywanej na starej fotografii wci na nowo roli zdobywcy naji zmieni na powrt w czowieka z krwi i koci. ycz mu tego z caego serca.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    8/146

    Karol E., gwny bohater niniejszej ksiki, nie jest do koca Karolem En-glischem. Niby nim jest, a niby nie. Wszyscy inni bohaterowie rwnie zanu-

    rzeni s w wiecie belle poque, w zdarzeniach sprzed ponad wieku i yjcychkiedy postaciach, tylko jedn nog. Poza nazwiskami, pseudonimami, jzy-kiem, ktrym si posuguj, i znanymi z literatury rolami spoecznymi, w ja-kie wchodz, pojawiaj si tu zupenie wspczesne postaci. Myl dzisiej-szymi mylami, yj dzisiejszymi problemami, maj dzisiejsz wiadomo,a nawet czasem, w chwili zapomnienia, mwi dzisiejszym jzykiem. S ni-by-prawdziwi, a niby-zmyleni.

    Podczas lektury Czytelnik z pewnoci kilkukrotnie zada sobie pytanie: czyto wszystko jest na serio? Czy to jest mdre czy gupie? Odpowied na to py-

    tanie kryje w sobie kolejne, najistotniejsze dla mnie, niby. A mianowicieCarolus Victorjest to powie niby-mdra, niby-gupia, niby-powana, niby-

    -niepowana. am, gdzie ma do powiedzenia co mdrego, robi to za pomocgupich postaci, robicych gupie rzeczy i mwicych w gupi sposb, a tam,gdzie wydaje si mdra, jest w rzeczywistoci do gupia. O powanych rze-czach mwi w sposb niepowany, starajc si jednak zachowa maksymal-n powag, gdy zajmuje si bahostkami.

    Dlatego wanie styl Carolusa Victora, a take wszystkiego innego, co do-

    tychczas napisaem, nazywam po prostu N.I.B. dokadnie tak jak kawaekBlack Sabbath z pierwszej pyty. en, w ktrym diabe jest niby-dobry, a ni-by-zy, a tytu odnosi si niby do ksztatu brody perkusisty Billa Warda, a nibydo zupenie innych, mroczniejszych spraw. Na czym dokadnie polega stylN.I.B.? Kto si nie zniechci lub nie przestraszy tym razem, bdzie mg siprzekona w kolejnych ksikach.

    Pozostaje jeszcze kwestia gatunku. utaj niby mona mnoy. Jest to po-wie niby-historyczna, a niby-wspczesna, niby-krymina, a niby-satyra, po-wie niby-rodowiskowa, niby-realistyczna, niby-romans, niby-fantastyka.Niby niby-postmodernizm, a jednak bardziej niby-moderna. Najchtniej na-zwabym Carolusa, a take wszystko inne, co dotychczas napisaem, po prostubujdak. I chciabym poprosi Czytelnika, by wanie jako bujdak go czyta.

    Hubert Jarzbowski

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    9/146

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    10/146

    10

    proloG. 6.06.51.

    Mier rzenika roDriGo

    Sidmego czerwca roku w wizieniu Landsberg na osdzonychw Norymberdze zbrodniarzach wojennych wykonano ostatnich sie-dem egzekucji w historii Republiki Federalnej Niemiec. Na stryczku

    zawis gwny zarzdca obozw koncentracyjnych Oswald Pohl, czterechskazanych w procesie Einsatzgruppen, adiutant komendanta obozu w Bu-chenwaldzie oraz oficer cznikowy jednego z podobozw Dachau.

    Najczstszym tematem rozmw wrd mieszkacw kilku spokojnych ulicnaokoo dzisiejszego Parku Icchaka Rabina w dzielnicy Miraflores w Limie

    bya natomiast tajemnicza mier rzenika, Rajmunda omzhinskiego. Za-niepokojeni klienci znaleli go dzie wczeniej powieszonego na zapleczusklepu przy ulicy zwanej dzisiaj Berlisk.

    omzhinsky mieszka w Peru czwarty rok. rafi tu po przeprowadzcez Buenos Aires. wierdzi, e jest z pochodzenia Polakiem i walczy po stro-nie aliantw. W Ameryce Poudniowej znalaz si pod koniec wojny, gdy po-stanowi opuci zniszczone rodzinne miasto i zamieszka u rodziny w Ar-gentynie. Pokci si z krewnymi z niejasnych powodw, po czym trafido Miraflores z jedn walizk. u znalaz prac jako rzenik. Musia jednakutrzymywa kontakty z du czci rodziny, gdy listonosz odwiedza gocodziennie. Pan Rajmund nie wydawa si szczeglnie zadowolony z kore-spondencji, ale odbiera wszystkie listy. Sam do nikogo nie pisa.

    W pracy ceniono go ze wzgldu na skrupulatno, sumienno i wielkieumiowanie porzdku. Do profesji rzenika si nadawa, gdy widok krwinie robi na nim adnego wraenia. Wyjania ciekawskim klientom, i pod-czas wojny przyzwyczai si do krwi. Bya to jedna z niewielu rzeczy, jakiekiedykolwiek powiedzia o latach wojennych. Gdy rozmowa schodzia na ten

    temat, pan omzhinsky zazwyczaj po prostu milcza, a ssiedzi postanowi-li nie cign go za jzyk, by nie rozgrzebywa wieych ran. Z pewnoci

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    11/146

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    12/146

    12

    rzenik wycierpia wiele z rk nazistw. Caa dzielnica nazywaa go piesz-czotliwie Rodrigo, by mg poczu si w Miraflores jak w domu.

    Jego hiszpaski by twardy i skrzekliwy, zapewne tak samo jak polszczy-zna. Po wewntrznej stronie lewego ramienia mia wytatuowan literk A.Zapytany zdradzi niechtnie, e to na cze brata, Adama, zamordowane-go w wizieniu Stein an der Donau przez Niemcw.

    Ulica Berliska huczaa od plotek. Ludzie debatowali, czy byo to samobj-stwo, czy morderstwo. Pana Rajmunda znaleziono powieszonego na konop-nej linie przywizanej do rzenickiego haka za pomoc stosowanego przezmarynarzy i alpinistw wza zwanego wyblink. W otwartej sklepowej ka-sie znajdowaa si wystarczajca ilo pienidzy do pokrycia miesicznych

    rachunkw. Motywy rabunkowe byy wykluczone, a w samobjstwo panaRajmunda ssiedzi nie chcieli uwierzy. Czemu kto, kto znalaz si, by przey wojenn zawieruch, miaby po-

    peni samobjstwo zaraz po znalezieniu raju na ziemi w Miraflores? Bar-dzo kocha porzdek. Nie powiesiby si, nie uprzedziwszy staych klientw,e bd musieli nazajutrz pj po woowin do masarni Lopeza. am jestprzecie bardzo drogo. Moe jakie nieznonie powracajce wspomnienia? Moe kogo wyda

    podczas wojny? Albo przey obz i nie mg zapomnie o tym, co tam wi-dzia? Gadasz bzdury, Juanito. Rodrigo by zbyt twardy. Id o zakad, e go za-

    mordowano. Popatrz na dat: szsty-szsty-pidziesity pierwszy. Pi plusjeden rwna si sze. rzy szstki. o nie moe by przypadek, to musie-li zrobi ydzi. Chyba wyznawcy diaba, drogi Manuelo. Ale nawet oni nie pogardzili-

    by pienidzmi z jego kasy. Dlaczego po prostu si nie zastrzeli? Przecie w otwartej szufladzie le-

    a pistolet parabellum... Widziano go w barze z jakim Polakiem. Rozmawiali o grach... Polak przecie nie zabiby rodaka... Kto wie? W dzisiejszych czasach wszystko jest moliwe. A jeli Rodrigo

    wcale nie by z Polski? Moe si ukrywa jak ten Mengele? Nawet tak nie mw. Szargasz pami po zotym czowieku... Ciekawe, czemu nigdy nikogo nie zaprosi do siebie?Po wejciu do mieszkania denata policjantom ukaza si dziwny widok.

    Miujcy porzdek, pedantyczny i wsaty starszy pan mieszka wrd ogrom-nych stosw papieru. We wszystkich pokojach, kuchni, przedpokoju i azien-ce walay si setki, tysice depesz, telegramw i kartek. Koperty leay do-

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    13/146

    sownie wszdzie: na pododze, na pkach, midzy przyprawami w kuchni,obok toalety. Wystaway z otwartych szuflad i niedomknitych szaf. Miesz-

    kanie rzenika przypominao siedzib biura rachunkowego, przez ktre prze-sza trba powietrzna.re listw bya bardzo tajemnicza. adnych historii rodzinnych, kore-

    spondencji miosnej, grb od wierzycieli ani pozdrowie od krewnych z Bu-enos Aires. adnych wierszy, wpisw do pamitnika, kolejnych rozdziawpowieci. adnych rachunkw, reklam, kartek z kalendarza, wycinkw ga-zet. Wszystkie zawieray tylko dwa sowa: Carolus Victor.

    Policja szybko uznaa, e to imi i nazwisko, po czym rozpocza poszuki-wania tajemniczego Carolusa. Jeli kto mia co wiedzie o okolicznociach

    mierci rzenika, to tylko on. Pod uwag brano wszelakich emigrantw, szcze-glnie z Polski, mogcych si ukrywa pod tym pseudonimem. PrzernychKarlw i Karolw Wiktorw, Wiktorw K., Wiktorie K. i Karoliny W. Nastp-nie sprawdzono wszystkich mieszkajcych w okolicy Charlesw i Carlosw.Nie pominito nawet wariata podajcego si za Karola Wielkiego. Niestetyaden przesuchany nic nie wiedzia i ledztwo utkwio w martwym punkcie. o ten Carolus zamordowa rzenika, mwi wam przez nastpne tygo-

    dnie w okolicznych kawiarniach mona byo wiele razy usysze takie zdanie.

    Podejrzany najczciej demaskowany by jako yd, czonek jakiej sekty,mason lub nielubiany ssiad. Byli te tacy, ktrzy przekonywali, e pana Ro-drigo zamordowa rzenik Lopez rozwcieczony konkurencyjnymi cenamiwoowiny. Faktycznie to on najbardziej skorzysta na caej sprawie. Winne-go jednak nie znaleziono ani w Miraflores, ani w caej Limie, ani nigdzie in-dziej w Peru i sprawa do dzi pozostaje niewyjaniona.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    14/146

    14

    Cz i

    BraterStWo liny

    naprawd niewielu spord wspinaczy, ktrzy w owym czasie marzy-li o zdobyciu niezdobytych tatrzaskich szczytw, sta byo na luk-sus posiadania konopnej liny. o wprost przeciwnie do luksusu po-

    siadania Liny, starszej z sistr Konopnickich spdzajcych wraz z rodzicamikade lato po wgierskiej stronie atr w Starym Smokowcu, zwanym ww-czas Szmeksem.

    Jednym z powodw popularnoci Spiskich atr by ogrom dziewiczych grnccych przyszych zdobywcw perspektyw zapisania si zotymi zgoska-

    mi w historii taternictwa. Istotna bya rwnie niech modych turystwdo Zakopanego, do jego pluskiew, mierdzcego sera, podego alkoholu ser-wowanego w brudnych bacwkach, noclegw w kurnych chatach i przeraa-jcej muzyki gralskiej, przed ktr nie sposb uciec nawet w najwyej poo-one doliny. Nie bez znaczenia by rwnie wygodny dojazd pod same gryKolej Koszycko-Bohumisk i konnymi omnibusami oraz niepowtarzalnyklimat kompleksu sanatoryjnego doktora Szontagha. Wikszo bywalcwstanowili suchotnicy, bogacze, poeci, prawnicy, kupcy i dyplomaci. Czsty-mi gomi okazywali si rwnie modzi taternicy przychodzcy w odwie-dziny do ich crek. Przede wszystkim do jednej.

    Lina Konopnicka, podobnie jak lina konopna, bywaa dobrem wsplnymi zapewniaa lepsze samopoczucie. Mwio si, i reperowaa psyche niejed-nemu wspinaczowi. Z jej usug korzystali modzi Wgrzy, Niemcy ze lskai Spiszu, Sowacy, Czesi, a czasem take Polacy, ktrzy, cho nie stanowili dlaLiny wakacyjnej atrakcji, coraz chtniej odwiedzali doliny Starolen i Pi-ciu Staww Spiskich na przekr starszemu pokoleniu. Ich rodzice z nostalgiwspominali dawne Zakopane, Doktora Chaubiskiego, Jegomocia Stolar-

    czyka oraz melancholijn sabaow nut towarzyszc im wraz z pluskwa-mi podczas wieczornych posiadw przy poncej watrze. Jednak nawet star-sze pokolenie starao si odwiedza Zakopane wycznie we wspomnieniach,

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    15/146

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    16/146

    16

    fizycznie natomiast wolao goci w Szmeksie, leczy puca, pi wod z kry-stalicznych rde, zaywa kpieli, spacerowa nad synne Wodospady Kol-

    bachu, raczy si szampanem i gawdzi o polityce. U doktora Szontaghamona byo znale wszystko: orkiestr kameraln jak z Wiednia, wspaniakuchni, najlepszych grskich przewodnikw oraz zdyscyplinowany personel.

    Nie da si przeceni znaczenia Liny dla rozwoju taternictwa! Nie na dar-mo i bez wikszej przesady we wspomnieniach czoowych, a nawet przecit-nych taternikw z czasw przeomu stuleci tak duo mwi si o wyjtko-wym wwczas Braterstwie Liny. rzeba to podkreli: Liny przez due L!

    Nawet starsi, konserwatywnie usposobieni przewodnicy spiskoniemieccy,ktrzy niechtnie podchodzili do przybyych z Alp nowinek w rodzaju lin

    czy rakw, porzucali twarde zasady i po sprowadzeniu klientw z omnicyudawali si do pokoju Liny.

    Wedug historykw taternictwa mona mwi nawet o Pokoleniu Liny, kt-re zastpio pokolenie wycieczek bez programu doktora Chaubiskiego. Po-

    jcie to jednak nie byo dotychczas przekonujco wyjanione. Panna Konop-nicka nie zostaa uwzgldniona w adnym z kanonicznych dzie dotyczcychdziejw atr Wysokich. Nie doczekaa si najmniejszej wzmianki w WielkiejEncyklopedii Tatrzaskiej, milcz o niej przewodniki Chimelowskiego, Pa-

    ryskiego, Pukaa i Cywiskiego. Nawet najskrupulatniejszy historyk Ma-ciej Pinkwart nie wspomina o niej ani sowem. Istnieje, co prawda, poszla-ka, i tytu najwaniejszego opracowania roli kobiet w historii taternictwa,Od krynoliny do liny Haliny Ptakowskiej-Wyanowicz, jedynie w wynikuchochlika drukarskiego nie brzmi Od krynoliny do Liny, ale niestety nie spo-sb tego ju dzi skorygowa.

    By odda jej sprawiedliwo, trzeba jednak powiedzie otwarcie: Lina Ko-nopnicka bya postaci rwnie wan jak ytus Chaubiski, a dla wielu na-wet istotniejsz. Czy jej brak na kartach wszystkich szacownych dzie zwi-zany jest z cenzur najwaniejszej instancji, jak byy maonki autorw?ego nie dowiemy si nigdy.

    By jednak pewien wspinacz, wydawa by si mogo, obojtny na wdzi-ki Liny.

    Jego wyobrani zaprztay inne, dalece podniolejsze problemy... Zdobyto, co niezdobyte! Dotrze tam, gdzie nikt wczeniej nie dotar! Pokonatrudnoci drogi, wasn sabo i zay takiej wolnoci, jak w okupowanejOjczynie ciesz si wycznie ory! Zreszt... Nawet jeli czasem spoglda

    tsknym wzrokiem w stron Liny Konopnickiej, natychmiast gromi go suro-wy wzrok matki i momentalnie pokornia, gdy wiedzia, e tego typu ucie-

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    17/146

    17

    chy s dla niego rwnie niedostpne, jak wierzchoek owianego legendamiSzpiczastego Szczytu*.

    Na imi mia Karol, posiada wasn konopn lin i zaledwie pitnacie lat,gdy rozpocz karier wspinaczkow.

    Karol i jego matka Antonina stanowili jedyny w swoim rodzaju zesp wspi-naczkowy. Podczas gdy dla wikszoci modych wspinaczy gry stanowiysposb na wyrwanie si spod fartuszkw rodzicielek i pierwszy krok w stro-n nieskrpowanej wolnoci, Karol z wasn matk wiza si lin i dzielismak tatrzaskiego granitu.

    Gdy inni modziecy spali w kolebach pod wielkimi gazami w dzikich do-

    linach u stp niezdobytych cian i odkrywali tam smak nieznanych dotych-czas uywek: alkoholu i kobiet a te w tamtych czasach za taternikami prze-paday niemal tak samo jak pokolenie ich matek za warnymi, dugowosymiJzkami i Jakami z Hali Gsienicowej Karol po kadej wspinaczce wracado samego podna atr, gdzie spa w wygodnym ku. W tym samym po-koju co pani Antonina lub w ssiednim.

    Kto wyobraa sobie Karola jako strachliwego, chuderlawego maminsynka,trzscego krtkimi porteczkami na sam myl o przepaciach i kruszynie

    ska, jest w bdzie. Kto myli, e mamusia pilnowaa go, eby sobie w grachnie zadrapa kolanka lub nie zama paznokietka i nie pozwalaa mu pjna nic trudniejszego ni Przecz pod Kop lub, od wita, na Sawkowski,nie moe by dalszy od prawdy.

    Karol by najwikszym wspinaczkowym talentem swoich czasw. Si, wy-trzymaoci, technik oraz odwag przewysza wszystkich zawadiakw z w-czesnej taternickiej elity. o byo dla wszystkich oczywiste. Rzecz jasna, cza-sem podmiewano si z niego. Najczciej przed dziewcztami, by doda sobieanimuszu. Nazywano go mamincycusiem, choptasiem, a nawet z gralska ziajockiem. Raz po raz jednak dokonywa takiego przejcia, e nawet obda-rzeni najostrzejszym dowcipem taternicy nie mieli powiedzie zego sowa.

    Osignicia wspinaczkowe syna napaway pani Antonin prawdziw dum.W nagrod za dobrze zdan matur zabraa go w Alpy, nie szczdzia na sprzti towarzystwo najlepszych wczesnych przewodnikw tatrzaskich. Nie spusz-czaa z Karola wzroku. Pilnowaa, by regularnie wiczy i nie wpad w szponynaogw ani w sida jakiej kobiety fatalnej, ktrych tyle si wwczas krcio

    * Szpiczasty Szczyt, zwany rwnie Ostrym Szczytem. Uczulam Szanownego Czytelnika, by nie pomyli goz Ostrym Szczytem ( m), zwanym dawniej piczastym jedn z najtrudniejszych gr w atrach, zdobytw przez synnego taternika Karola Englischa, jego matk Antonin Englisch oraz spiskich przewodni-kw. O pomyk bardzo atwo, lecz jest to zupenie inna historia.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    18/146

    18

    po wiecie. Kontrolowaa jego diet, wieczorami sprawdzaa, czy przez przy-padek nie pije alkoholu (co mogo zaszkodzi jego kondycji) i nie zadaje si

    z nieodpowiednim towarzystwem (co byo szkodliwe dla reputacji). Przezniewaciwe towarzystwo rozumiaa wszystkich modych ludzi, ktrzy przy-jedali do Szmeksu bez rodzicw w celach wycznie turystyczno-sporto-wych. Z zastrzeeniem, e za sport trzeba uzna rwnie stosunki damsko--mskie, wino i borowiczk, czyli szalenie popularny na Grnych Wgrzechgin z jaowca.

    Odpowiednimi kompanami dla Karola byy wycznie dzieci bogatychsmokowieckich kuracjuszy. Oczywicie przebywanie wrd galaretowatych,okrgych i rozpieszczonych pociech sdziw, profesorw, wacicieli ziem-

    skich, fabrykantw i bogatszych lekarzy sprawiao Karolowi niemal fizycz-ne mki. Wszystkich chopcw z wyszych sfer uwaa za miczakw i tch-rzy, a dziewczyny za skrajnie nieinteresujce, zadufane w sobie sowy, ktrenie poznay i nigdy nie poznaj smaku ycia. Z wyjtkiem jednej. Niestetyta wanie dziewczyna w oczach jego matki bya podrcznikowym przyka-dem niewaciwego towarzystwa i mimo jej dobrego urodzenia mia abso-lutny zakaz spotykania si z ni. Zreszt owa panienka wcale nie chciaa siz nim spotyka, a on, nawet jakby mama mu pozwolia, nie omieliby si

    jej o to poprosi. Udawa wic, e jedyna Lina, jak si interesuje, to ta, kt-r przewizuje si w pasie przed dokonaniem wielkiego wyczynu.Nieliczne chwile wytchnienia przychodziy, gdy zrealizowa ktry z tater-

    nickich projektw matki. A to trzeba byo zdoby Jaworowy Szczyt, a to Dzi-k urni, a to stan na wierzchoku Maego Koowego.

    Wieczorem po powrocie z gr dorok co pozostajcy na noc w kolebachrwienicy Karola kwitowali umiechami bdcymi jedynym w swoim ro-dzaju poczeniem drwicego lekcewaenia ze sabo ukrywan zazdroci

    pani Antonina pozwalaa synowi na nieco wicej. W nagrod za zdobyciejednej z dotychczas dziewiczych tatrzaskich turni Karol mg wypi lampkwina, kufel piwa lub w wyjtkowych sytuacjach nawet kieliszek spiskiej bo-rowiczki w takim towarzystwie, jakie tylko mu si zamarzyo, chyba e niepodobao si matce. akie zblienia byy dla Karola bardzo trudne z powo-du bariery, ktra dzielia go od rwienikw, ale stanowiy chyba najwik-sz przyjemno podczas caych wakacji.

    W wieku siedemnastu lat uwaany by za najwikszego z najwikszych.Swoj reputacj starannie kreowa i podsyca licznymi artykuami publiko-

    wanymi w wgierskiej, niemieckiej i polskiej prasie. Roiy si one od opiswskrajnych trudnoci, niemale niemoliwych do przezwycienia niebezpie-

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    19/146

    19

    czestw oraz flirtowania ze mierci. Byy te pene egzaltacji, cho z tegodrugiego romansu Karol nie zdawa sobie sprawy.

    o matka kae mu si wspina... opowiada czternastoletni Romanzwany Kordianem w kolebie w Dolinie Piciu Staww Spiskich. Jego taknaprawd interesuje tylko hasanie z siatk za motylami po ukwieconych ta-trzaskich polanach. On jest chyba troszk ciepy. Dokadnie potwierdzi jego przyjaciel, tyca. Widziaem na wa-

    sne oczy, jak wcieka Antonina okadaa Karola parasolem, a ten dar si jakobdzierany ze skry: Mamusiu! Mamusiu! Wcale nie chc i jako pierwszyzdobywa urni nad Rohatk! Bol mnie nki, jest brzydka pogoda, a grymae i brzydkie! Wolabym poczyta ksieczk o motylkach!.

    Wszyscy zgromadzeni wybuchli miechem. Dzi ju nie da si zweryfikowatej historii. Wiadomo jedynie, e urni nad Rohatk istotnie jako pierwszyzdoby wanie Karol, a Antonina zaiste zawsze chodzia w gry z parasolem.

    Pani Antonina nie zdawaa sobie sprawy, e skrupulatne kontrolowaniesyna nie jest konieczne. Karol naprawd kocha wspinaczk i by ambitny.Bardzo chcia wspina si najlepiej, jak umia. Gry byy dla niego niezwy-kle wane. Interesowa si rwnie dziaalnoci na rzecz narodu, a czu sistuprocentowym Polakiem, mimo nazwiska (nieistotnego dla tej opowieci)

    i niemieckiego pochodzenia rodziny.Zapytany zawsze opowiada, e przodkowie ojca przybyli z Anglii ju zaczasw Jagiellonw i od tamtego czasu s polskimi patriotami na dobre i naze. Opinia publiczna wiedziaa jednak lepiej. On jest synem sualczego austriackiego urzdnika, na dodatek dyrek-

    tora krakowskiej policji... Szwab! ata mi mwi, e rodzina E. jest powizana z Biurem Ewidencyjnym

    Sztabu Generalnego w Wiedniu, a wic ze subami wywiadowczymi...Niektrzy rozochoceni winem modziecy opowiadali w kolebach pod-

    czas dugich, rozgwiedonych nocy, e Karol jest uchem, ktre Franz Josefwysa w atry, eby inwigilowa patriotyczne rodowisko polskich taterni-kw. Dziewczyny dray na sam myl, e chopcom grozi podwjne niebez-pieczestwo: ze strony strasznych grskich przepaci i cesarsko-krlewskichszpiegw. Niektre naprawd wierzyy, e cesarza musz szalenie interesowapogldy polskiej modziey na tematy wspinaczkowe oraz jej ycie towarzy-skie. Bardzo im to imponowao. Kada chciaa, eby to wanie o niej Franz

    Josef usysza w pewnych wstydliwych kontekstach. o mg by pierwszykrok do kariery dworskiej w paacu Hofurg.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    20/146

    20

    Samemu Karolowi natomiast bardziej ni na podsuchiwaniu kolegw za-leao na nauce. By ze wszech miar porzdnym chopakiem. Chcia zrobi

    karier i nie zawie matki. Z tego powodu rozpocz studia prawnicze naUniwersytecie Jagielloskim. Ponadto kocha przyrod. Z nieoywionej naj-wyej ceni ciemny tatrzaski granit, z rolin rosnce na peczkach skalnychporosty, ze zwierzt natomiast najbardziej upodoba sobie motyle. W trakciekadej wycieczki notowa zaobserwowane okazy. Podczas popasw, gdy jegotowarzysze delektowali si rumem i zajadali legumin, biega po ce z siat-k, poszerzajc swoj kolekcj. Zainteresowanie to zostao mu jeszcze z cza-sw szkolnych i oczywicie nie pozostao niezauwaone. Z jego pasji mia-li si wszyscy rwienicy.

    Wykadowc historii naturalnej, z ktrej Karol mia zawsze na wiadec-twie stopie celujcy, w krakowskim Gimnazjum w. Anny by w owymczasie entomolog, profesor Antonius Buchfink. Okaza si wspaniaym pe-dagogiem, ktry mimo surowego egzekwowania wiedzy skutecznie zaraakadego ucznia mioci do przyrody nieoywionej i oywionej. Z jednymmaym wyjtkiem.

    Najwikszymi wrogami profesora, ktry czytywa przede wszystkim po-wieci Elizy Orzeszkowej i pasjonowa si chrzszczami, wychwalajc pod

    niebiosa drapiene biegaczowate, byli wolnomularze, wspczeni artycioraz bielinki kapustniki. Motyle to dekadenci wiata zwierzt! grzmia profesor. Gdyby byy

    ludmi, interesowayby si wycznie seksem, absyntem, opium, filozofiSchopenhauera, malarstwem impresjonistw i wierszami Baudelaire'a! Pik-ni, lecz puci w rodku dandysi!

    Na licie grzechw motyli znajdowao si pijastwo byy wedug profe-sora na cigym rauszu spowodowanym sfermentowanymi sokami owocw

    obarstwo, wczenie si po nocach, rozwizo pciowa oraz kanibalizm.en ostatni, najpowaniejszy zarzut odnosi si wycznie do gsienic, alei tak ocena caego rzdu Lepidopterabya druzgoczca.

    Motyle to zbuntowani gwniarze i Bg stworzy je, bymy z ich zachowa-nia wycignli wnioski, dziki ktrym ochronimy nasze dzieci przed zgub-nym wpywem modernistycznej poezji, operetek oraz upadych kobiet a ra-czej zmierzchnic trupich gwek, jak je nazywa profesor ktrych najwicejw Krakowie znajdziemy przy ulicy Szlak, a najbardziej upade na Radziwi-owskiej. W pomiennych tyradach pana profesora Buchfinka, ktrego po-

    czucie rzeczywistoci wydawao si momentami mgliste, za zo i rozpust nawiecie odpowiedzialni byli przede wszystkim Rusaka etmajer, BrudnicaKasprowicz i Niepylak Przybyszewski.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    21/146

    21

    Ze wszystkich szkolnych wykadw Karol najlepiej zapamita wanie tegorce, zaangaowane przemowy o sekretnym yciu owadw. Sukces pe-

    dagogiczny okupiony zosta porak wychowawcz nobliwego belfra. Ka-rol wpad w szpony lepidopterologii, nauki o motylach. Ju rok po matu-rze uwaany by za autorytet w tej dziedzinie i najwikszego znawc motyligrskich, o ktrych ogosi wielkie studium w roczniku Wgierskiego owa-rzystwa Karpackiego. Po tej publikacji otrzyma wiele listw gratulacyjnychoraz depesz od profesora Buchfinka, w ktrej ten nazywa go zdemorali-zowanym Judaszem, wyrodn poczwark, ogasza zerwanie kontaktwz ca jego rodzin, wry mu rychy upadek na niziny spoeczne oraz po-grenie si w uzalenieniu od kwiatowego nektaru i rozpusty, a nawet zo-

    stanie kanibalem.ycie Karola skadao si przede wszystkim ze studiw, treningw, gr i mo-

    tyli. Nie znaczy to jednak, e nie interesoway go proste przyjemnoci ycia.Wcale nie patrzy z gry na gorzej urodzonych i mniej zamonych rwieni-kw chodzcych wieczorami po Szmeksie zygzakiem pod rk z wypudro-wanymi i frywolnie ubranymi dziewcztami. Nie gardzi caujcymi si naskaach parami ani te tymi, ktrzy po spoyciu synnej spiskiej borowiczkinadzy i w dodatku w obecnoci dam wskakiwali do lodowatych wodospa-

    dw Kohlbachu. Cho wszyscy widzieli w jego wzroku pogard, poczuciewyszoci i lekcewaenie, nie bya to prawda. Mimo e Karol by taki samjak wszyscy, nie mg o tym nikomu powiedzie.

    Coraz czciej spoglda w stron Liny. Wodzi za ni tsknym wzrokiem,gdy sza z kolejnym adoratorem w stron Kmchenn, znanego rwnie jakoSiodeko. Karol mia natur zdobywcy. Wikszo drg, jakie przechodzi,bya niedostpna dla zwykego miertelnika. Prba wspinaczki jego lada-mi dla wczesnych taternikw moga skoczy si na dwa sposoby: hanieb-n porak lub mierci. Wielokrotnie dowiadczy uczucia stawiania stpw miejscu, w ktrym nikt nigdy nie by, by nie mg i zbyt szybko nie bdzie.

    Lin natomiast mieli niemal wszyscy wok. Wystarczyo podej, umiech-n si, zaproponowa spacer, postawi kieliszek szampana, rzuci od nie-chcenia co o swoich osigniciach wspinaczkowych, o widokach, ktre znajwycznie sokoy, lub o duszy osigajcej na wysokociach nirwan. Niekt-rzy nie musieli robi nic, gdy Lina jako dziewczyna wyzwolona do wybra-nych taternikw podchodzia sama i proponowaa spacer. Miaa wakacjei umiaa si nimi cieszy.

    Karol wiedzia, e nigdy nie zdoa jej posi. Nawet na chwil. Patrzyana niego z obojtnoci graniczc z niechci. Na dodatek matka dostaa-by ataku serca, gdyby zobaczya jedynego syna w towarzystwie dziewczcia

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    22/146

    22

    o takiej reputacji. Lina szybko staa si dla Karola symbolem czego, co nazawsze pozostanie poza jego zasigiem. Czego nieosigalnego jak... jak Szpi-

    czasty Szczyt!Mimo sukcesw, pienidzy, wolnego czasu, modoci i piknej pogody Ka-rol chodzi po Szmeksie coraz bardziej nerwowy i milczcy. Mie co, czegowszyscy pragn, a nikt nie potrafi dosign, a jednoczenie najbardziej nawiecie marzy o czym, co maj wszyscy bez najmniejszego wysiku, a tyl-ko dla niego jednego na wiecie jest nieosigalne. o dowiadczenie byo dlaniego tak przykre, e zdarzao mu si ze zdenerwowania ciska kamieniamido grskiego potoku, karzc w ten sposb gry.

    Pewnego dnia szed korytarzem sanatorium doktora Szontagha, gdy na-

    gle otworzyy si drzwi jednego z pokojw, wysza z nich Lina, a za ni wy-czapa czerwony na twarzy, spocony i dyszcy przewodnik Hunsdorfer, to-warzysz wikszoci jego wypraw. Podziw dla pidziesicioletniego NiemcaSpiskiego, ktry nie sab w sercu Karola od pitnastych urodzin, kiedy tostary sprowadzi go z matk z wierzchoka omnicy podczas zamieci nie-nej, prys w jednej chwili jak baka mydlana. Jego miejsce zaja niemoc i za-zdro, ktra przerodzia si w nienawi, gdy stary szepn mu do ucha, le-dwo apic oddech:

    Uff... Das war ein echter Tornado, Junge.Lina zmierzya stojcego bez ruchu, zupenie sztywnego Karola lodowa-tym wzrokiem, chwycia go obiema rkami za koszul, przypara do cia-ny i wysyczaa: Co si tak gapisz, maminsynku? Kim jeste, eby mnie ocenia? Wcale

    nie jeste lepszy ni ja. Mamusia wie, e mnie ledzisz? Zapamitaj sobie: ni-gdy nie bd twoja. Nawet jeli... A zreszt...

    I odesza, zostawiajc mokrego od potu, drcego i zbaraniaego Karolana pustym korytarzu. Cay czas opiera si o cian i ba si poruszy. Czusi, jakby spada na niego kamienna lawina. Chcia wyjecha. Zostawi gry,wrci do Krakowa, zaszy si w bibliotece. Nie mg wytrzyma w Smokow-cu ani chwili duej. Ale przecie obieca matce, e nazajutrz dokona pierw-szego wejcia na Czarny Szczyt. A zgrzyta zbami na myl, e pjdzie tamze znienawidzonym Hunsdorerem, ktry mia porwna Lin do tornadoi to, co gorsza, najpewniej susznie. Postanowi obwieci matce, e nigdzienie idzie, a ju tym bardziej nie ze starym, lubienym przewodnikiem. Zo-stanie w Szmeksie i bdzie czyta Przybyszewskiego, bo wiat jest zy, ludzie

    podli, a gry gupie. Potem wrci sam do Krakowa.ego wieczoru mona byo usysze z pokoju pani Antoniny wrzaski i odgo-

    sy przypominajce trzepanie dywanu parasolem. Nastpnego dnia, sierpnia

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    23/146

    23

    roku, wieo upieczony student prawa, jego matka oraz stary przewod-nik zostali pierwszymi zdobywcami Czarnego Szczytu, cho po studencie

    wcale nie byo wida radoci.

    Najwikszymi wrogami Karola bya dwjka zaprzyjanionych, bardzo zdol-nych taternikw z Lwowa Romek zwany Kordianem i Jurek o budzcymgroz pseudonimie tyca. rzecim Muszkieterem by krakowiak Zygmunt,ktry z racji imienia nie mia pseudonimu, chocia czasem przedstawia si

    jako Klemens, gdy uwaa, e kiedy zostanie namaszczony na nastpc kr-la przewodnikw tatrzaskich, Klimka Bachledy. Kady z nich, mimo mo-dego wieku, zdoby ju wiele tatrzaskich olbrzymw i mia swoje pierwsze

    wejcia. Chopcy spali w grach, dzielili si lin, podkrelali swoj samo-dzielno i lubili wygasza tyrady o grach przed przystojnymi dziewcz-tami. Najlepszy z nich by Kordian stanowicy nieformalnego przywdcpaczki i wygaszajcy z emaz takie oto przemowy: Gry rozpaliy w sercach naszych przepotny ogie namitnoci, naj-

    wikszego skarbu danego czowiekowi, bo tylko wielka namitno potra-fi oderwa ycie czowieka od szarzyzny bytowania i podnie je ku wyy-nom, skd wida ju jasne zorze niemiertelnoci!

    Kordian, tyca i Zygmunt schodzili do Szmeksu wycznie na zakrapia-ne rauty. miali si z relacji Karola z matk i, co najgorsze, robili to w towa-rzystwie Liny Konopnickiej, z ktr byli w wietnej komitywie.

    Karol kilkukrotnie prbowa zaprzyjani si z rzema Muszkieterami. Jakonajsprawniejsi chopacy w Szmeksie byli wymarzonymi partnerami w jegoprojektowanych wspinaczkach.

    Zdawa sobie spraw, e matka jest coraz starsza, a nawet najlepszy wspi-nacz nie osignie w grach sam tego, co jest moliwe z odpowiednim part-nerem. Przestawao go cieszy chodzenie po atrach z przewodnikiem, a juw szczeglnoci z przekltym Hunsdorferem i jego okropnymi wspomnienia-mi o tornadzie, ktre przez niego przeszo zeszego lata. Z przewodnikiem tobyle dziad z Warszawy potrafi wyle na omnic. Dodatkowo wkupienie siw aski Kordiana, tycy i Zygmunta, w szczeglnoci za tego pierwszegojako szefa i mzgu paczki, oznaczaoby zblienie si do Liny. Ale jak to zro-bi? Wszyscy trzej nie znosili Karola jak aciskiej gramatyki, na dodatek ichherszt nie dosta si z powodu lenistwa na prawo, z czego wycign logicz-ny wniosek, e Karolowi wstp na studia zaatwi tatu austriacki serwili-

    sta i przez to znienawidzi przyszego prawnika jeszcze bardziej. Karol na-tomiast wietnie wiedzia, na czym polega znajomo Muszkieterw z Lini czasami mia ochot po prostu wybi im zby. Raz w przypywie zazdroci

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    24/146

    24

    napisa erudycyjny artyku o swoim zdobyciu Jaworowego Szczytu do Rocz-nika Wgierskiego owarzystwa Karpackiego i na zo Kordianowi pod-

    pisa si jako doktor nauk prawniczych. Niech si ma z pyszna. Potem ao-wa, ale nie mg ju niczego zmieni.Przepa midzy Karolem a Lin zwikszya si jeszcze bardziej. Na poczt-

    ku lata roku miaa ju rozmiary poudniowej ciany Szpiczastego Szczy-tu, ktra bya niezdobyta od stworzenia wiata i taka pozostanie zapewne domomentu, gdy ogromne trzsienie ziemi nie zmieni tatrzaskich wierzcho-kw w smutne ruiny. Dokadnie takie jak serce Karola, gdy zobaczy, jak Kor-dian pooy pod stoem rk na udzie Liny, a ta wcale nie daa mu w twarz.

    Sied prosto sykna pani Antonia w uzdrowiskowej restauracji dokto-ra Szontagha do syna garbicego si nad szklank mleka. Jest tutaj pan s-dzia Christoph von Mais-Kukuruz z crk Hubertyn. Nie chcesz chyba zro-bi na niej zego wraenia. Czemu nic nie zamwie na obiad? Nie bdzieszmia siy jutro wej na Rogat urni. Na panu sdzim to wejcie z pewno-ci zrobi wraenie. okcie ze stou. Nie jestem godny odpowiedzia Karol, ktry nie mg je z powo-

    du natrtnych myli krcych wok Liny oraz Kordiana. Rzuci okiem na

    grubasa w zbyt ciasnej marynarce, ze wiecc ysin, orlim nosem, mono-klem w oku i schowanym do kieszeni zegarkiem na zotym acuszku orazjego crk rnic si od niego wycznie detalami, a konkretnie seledyno-w kokard w czarne grochy we wosach. Oboje pochaniali ososia i ogrom-ne iloci jaj przepirczych. Ojciec paaszowa je z pomoc rk, crka nato-miast wsysaa ustami zoonymi w trbk. Pan sdzia nie wie, gdzie jest Rogata urnia, chocia powinien, bo po-

    dobno jest rogaczem. Pana sdziego i jego crk interesuje wycznie zawar-to ich talerza. Cicho bd, jeszcze usyszy. a urocza dziewczynka jest jeszcze pann, ale

    by moe niedugo si to zmieni Antonina mrugna, a Hubertyna wo-ya sobie do ust cztery jaja przepircze jednoczenie. o jedna z najlep-szych partii w Krakowie. Rodzina von Mais-Kukuruz posiada kamienice naFloriaskiej, na Dietla, na Grodzkiej, Radziwiowskiej i na Kopernika. Po-patrz na jego zegarek szczere zoto. A na obiad jajka przepircze. Popi-

    ja je szampanem. Nawet nas sta tu wycznie na wiedeski sznycel z ziem-niaczkami i owcze mleko. o twoja szansa.

    Mam si owiadczy temu czemu? Ona powinna si nazywa Zwalistaurnia... A jej ojciec Hrubas Chochoowski. Karol!

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    25/146

    25

    Szeroka Jaworzyska. Karol!

    Cze, Karol! pomachaa mu tymczasem pulchn rczk Hubertyn-ka. Wiesz, gdzie dzisiaj doszam? Nad same wodospady! Jak tam gronie!Gdy zajrzaam w kotujc si wodn kipiel, poczuam na karku, ach, od-dech widma mierci. Od grozy a zgodniaam! Badzioch, Mae Szerokie kontynuowa Karol z kamienn min.

    Baniasta urnia, Gra Hrubego, Kobyla Dolinka, Bdziochowa Kopa... ur-nia Dwch Podbrdkw. y dla odmiany jeste Szalony Wierch, zachowuj si, na lito bosk!

    szepna surowo matka, a na gos powiedziaa: Dzie dobry, panie sdzio!

    Smacznego! Jak piknie dzisiaj wyglda Hubertynka, a jaki apetyt! Wspa-niaa dziewczynka. A ty, Karol wrcia do szeptu zamw sobie co do

    jedzenia, bo robisz mi wstyd. okcie ze stou. Nie jestem godny. Zamw. Sobie. Co.Usta matki si zacisny, a brwi zmarszczyy. Chyba faktycznie miaa po-

    wane matrymonialne plany w stosunku do piknej crki pana sdziego. Dobrze, jak taki jeste uparty, bd musiaa ci sama nakarmi. Am!

    owiadczya nagle pani Antonina, podsuwajc synowi pod usta widelec z ka-wakiem ziemniaczka oraz kotleta schabowego nazywanego przez wysze sfe-ry wiedeskim sznyclem. Uznaa pewnie, e karmienie dorosego mczyznyprzez matk w systemie wartoci pana sdziego i jego crki jest mniejszymwstydem ni posiadanie w rodzinie niejadka. Am. No, otwieraj buzi, am-ciu, amciu. Jedzie pocig z Chabwki do Zakopanego, ciu, ciu.

    Karol bezgonie krci gow jak grymaszcy trzylatek, pani Antonina go-nia jego usta widelcem. Chciao mu si paka, czu si poniony. Postanowiw przyszym roku nigdzie nie wyjeda z matk. Chwil walczy, w kocuskapitulowa przed uporem, autorytetem i silnym charakterem rodzicielki,grzecznie otworzy dzibek jak pisklaczek czekajcy w gniazdku na ddow-nic i pozwoli woy sobie do ust ks kotleta.

    Pani Antonina ukroia kolejny. Karola dopada apatia i zobojtnienie. Nieobchodziy go ju gry, reputacja, nic. Westchn gboko i pozwoli si mat-ce karmi. Przymkn oczy i pilnowa tylko, by za nie pocieka mu po po-liczku. Pierwszy raz w yciu pomyla, e nie zrobioby mu rnicy, gdybyumar, bo tak naprawd wcale nie y. Niczym si nie rni od tych wszyst-

    kich dzieci z dobrych domw, ktre nigdy nie byy w prawdziwym lesie, kt-re maj sub, guwernantki, prywatnych nauczycieli, lokajw i ktre po-zwalaj, by przeyli oni ycie za nich. Przecie wspinaczka to nie jest ycie.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    26/146

    26

    Od uprawiania szpady, floretu, polo czy szachw rni si tylko adniejszymkrajobrazem. Spuci nos na kwint.

    Nie zauway, e w tym samym czasie do restauracji weszli dryblas ty-ca, Zygmunt w zawadiacko przekrzywionym berecie i modnych pumpachoraz Kordian pod rk z Lin. Zamwili dwa puchary lodowe na cztery oso-by Lina postawia jeden Romkowi, Jurek i Zygmunt-Klemens zoyli si nadrugi i poprosili obsug o dwie yki. Do szybko spostrzegli Karola spo-ywajcego obiad w towarzystwie i przy aktywnym wsparciu mamy. Z miej-sca wybuchnli histerycznym miechem.

    Karol ockn si z letargu z widelcem w ustach. Otworzy oczy i jak przezmg zobaczy umiechnite, szydercze, ze twarze. Pozna gosy. Gwizda na

    to, nic go nie obchodzili jego wrogowie gupie dzieciaki. Mia w nosie chi-choczc mord Zygmunta, nic sobie nie robi z zamiewajcego si do roz-puku tycy, lekce sobie way rechot Kordiana. Mogli si mia cay dzie.Po chwili jednak jego ucho wyowio czwarty gos, mzg zacz pracowai rozmazana rzeczywisto nabraa konturw. Wtedy dostrzeg Lin. Zakr-cio mu si w gowie i zebrao na wymioty. Lina pooya si na stole i a po-pakaa si ze miechu, ledwo apic oddech. Powiedziaa do Romka: Zarazskonam, na co on obj j ramieniem i wytar z z policzka w jej akiecik.

    Do akcji wkroczya pani Antonina. Z czego si miejecie, dzieci z ulicy? Gdzie s w ogle wasi rodzice? Ka-rolek musi duo je, eby mie si zdobywa wielkie gry i przyswaja wie-dz na uniwersytecie, a wy do niczego nie dojdziecie. Puszczone samopasbydlta! Gdybycie byli moimi dziemi, daabym wam w skr za wcze-nie si po brudnych kolebach, bisurmanienie i borsuczenie alkoholem. ap-serdaki! A ty, panienko, zachowujesz si jakby bya... zrobia pauz, byznale odpowiednio ostre sowo na okrelenie Liny, i dokoczya triumal-nie podejrzanego autoramentu!

    Karol siedzia sztywno i nawet nie mruga, a w zbach trzyma widelec,ktry pucia jego matka, by mc sugestywn gestykulacj przywoa doporzdku grup nicponi kpicych z jej jedynego syna. Jurek i Zygmunt za-czli ze miechu wydawa odgosy przypominajce umierajcego osia i na-smarkali do pucharu z lodami. Lina pakaa, tylko Kordian przygryz wargi,przybra min moliwie zblion do powanej i zwrci si do pani Antoni-ny spokojnym tonem: Szanowna pani E., ma pani racj. Przepraszamy najmocniej za nasze za-

    chowanie, nie wiemy, co w nas wstpio. Rozumiemy, e Karol ze wzgldu nadelikatny charakter i wyjtkowe talenty ma specjalne wymagania dotyczcediety oraz sposobu serwowania posikw. Nasza reakcja bya nie na miejscu.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    27/146

    27

    My, dzieci z nizin spoecznych, czasem reagujemy prymitywnym rechotemna rzeczy, ktrych nie rozumiemy. Obiecujemy zachowa spokj i prosimy,

    by uznaa pani animozj za nieby oraz powrcia do kontrolowania dietynajwybitniejszego alpinisty obu stron atr. Co ty gadasz, Kordian? zdziwi si Zygmunt. Popuciem przez

    nich ze miechu w pumpy.Roman da mu okciem mocn sjk w bok i sykn: Spokj.

    Przeprosiny przyjte rzeka wyniole pani Antonina. Ale nie my-lcie, e zmieniam o was zdanie. Brudasy, nieroby, wszarze i niebieskie pta-ki! Na dodatek cienko si wspinacie. Obiecujemy popraw, szanowna pani odpowiedzia jej Kordian, a jego

    twarz przybraa tak szelmowski wyraz, e dla wszystkich poza pani Anto-nin stao si jasne, e wcale a wcale nie mia zamiaru si poprawia, a nadodatek co knu.

    Niewzruszona Antonina powrcia do karmienia syna, a ten jad grzecznie,gdy dosza do niego smutna prawda, e godno bya ju nie do uratowania. Amciu, amciu, jedzie pocig, a w nim hrabia Zamoyski, amciu, amciu,

    hrabia pjdzie jutro na Rogat urni, musi mie duo siy, ktra jest w wie-deskim sznycelku.

    Kordian naoy odrobin waniliowego loda na yeczk i patrzc cigle naKarola, nakarmi nim Lin. a obja yeczk ustami i przez kilka sekund jssaa z wyrazem rozkoszy na twarzy. Antonina ukroia kawaeczek sznyclai wetkna go do ust Karolowi. Kordian nabra wicej loda i podawszy go Li-nie, przejecha powoli yeczk po jej dolnej wardze. Antonina nabia na wi-delec ziemniaczka, Lina natomiast z zamknitymi oczyma zlizaa powolut-ku kolejn porcj loda z ustawionej pionowo yeczki. Karol zacz si poci,matka znowu ukroia kawaek sznycelka i wiartk ziemniaka z koperkiem,Kordian nabra bit mietan z pucharu na dwa palce, a Lina woya je so-bie do ust i zacza rytmicznie porusza szczk do przodu i do tyu, ktrto metod, wedle relacji Hunsdorera, potrafia zastosowa z niemaym suk-cesem nie tylko na palcach.

    Ostatni kawaek schabowego razem z widelcem wyldowa na cianie, kie-dy Karol zerwa si, uderzy na odlew matk w do, przewrci st, zbija-

    jc przy tym talerz, porcelanow podstawk na serwetki oraz dwie szklankiowczego mleka, po czym uciek z sali restauracyjnej, kradnc ze stou za-skoczonego sdziego von Mais-Kukuruza i jego niemniej zdziwionej crki

    pen butelk szampana.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    28/146

    28

    Uroda Miny, modszej siostry Liny Konopnickiej, bya umiarkowanie zachwy-cajca. warz troch mniej regularna, ydki i biodra nieco szersze, wosy ja-

    niejsze, oczom brakowao blasku, a policzki pozbawione byy doeczkw, kt-rymi u Liny tak bardzo si wszyscy zachwycali. Nie nosia rwnie kwiatkawe wosach. Oczywicie nie bya szpetna, jako siostra Liny by nie moga, poprostu mniej wyrniaa si spord innych dziewczt. Kady, kto z ni roz-mawia, moe potwierdzi jednak: inteligencj zdecydowanie przewyszaasiostr. Miaa poukadane w gowie, bya dowcipniejsza i cakiem oczytana.Jej ojciec czasami si chwali na rautach w Szmeksie, e gdyby nie bya dziew-czynk, ksztaciby j na prawnika tak jak pani Antonina Karola. Mina niedzielia z siostr zainteresowania obdarzaniem wdzikami wszystkich na-

    okoo. Jak atwo si domyli, bya dalece mniej popularna i wikszo cza-su na bankietach w domu uzdrowiskowym spdzaa sama.

    Kiedy jednak Mina podesza tego wieczora do Karola siedzcego na kamie-niu nieopodal drugiego od dou wodospadu Kohlbachu z nogami w poto-ku i niemal kompletnie pijanego, ten bardzo ucieszy si na jej widok. Zresz-t ucieszyby si na widok kadego z wyjtkiem rzech Muszkieterw, Liny,swojej matki i starego, spronego przewodnika. Cze, Karol. Co tu robisz sam, medytujesz? zagadna Mina.

    Pij. o nawet lepiej, sama przyszam z butelk wina. Mylaam, e jeste takiporzdny i zawsze powany, e forma wspinaczkowa to dla ciebie wszyst-ko, a widz, e jak nikt nie patrzy, to sobie lubisz troch goln. Wygldaszstrasznie, ale wydajesz si teraz jaki taki sympatyczniejszy. y te dzi wygldasz strasznie. Nawet w wietle gwiazd odpar cho-

    pak beznamitnie. Nie ma co, wiesz, jak rozmawia z kobiet Mina usiada obok Karola

    i woya mu rk pod rami. Dusz si na tym cholernym zadupiu. Caewakacje z rodzicami, ktrym si wydaje, e s arystokratami, stuknitymdoktorem, ktry kae mi pi mierdzce owcze mleko, tpymi osikami-wspi-naczami, umierajcymi na suchoty dziadygami, maminsynkami z dobrychdomw wbrew pozorom nie chodzi mi tu o ciebie i gupi, puszczalsksiostr. o katorga. A w Krakowie biblioteki, muzea, absynt, Przybyszewski...Mylaam, e tylko ja dostrzegam beznadziej Szmeksu, ale sdzc po two-jej minie i niemal pustej butelce, mylisz podobnie.

    Nienawidz mojej matki i nienawidz tych trzech oszoomw, ktrzy si

    ze mnie miej zadeklarowa Karol i eby wydawa si jeszcze bardziejwiarygodnym, rzuci kamieniem w wod. Oczywicie chlusna mu w oczy.Mina parskna miechem

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    29/146

    29

    Jeste uroczy. e ich nie znosz. Dziwi mnie, e tu znowu razem przy-jechali po tym, co si stao w zesze wakacje. Nie syszae? Romek, ten Kor-

    dian od siedmiu boleci, zadurzy si w Linie, gania za ni, pry musku-y i prawi banay o wspinaczce, wolnoci, pawiookich stawach i latajcychkondorach czy czym rwnie gupim. o by jeszcze dzieciak, zreszt dalej

    jest. Mwiam siostrze, eby si nim nie bawia, to nie! Cieszya si, e jestsodziutki i taki niewinny. Rozdziewiczya go tutaj, w sanatorium, tydziechodzi dumny jak paw. Problem by taki, e zakocha si w niej nie na ar-ty i, co gorsza, zacz uwaa za swoj narzeczon, a ona przez ten czas juo nim zapomniaa i w przecigu kilku nastpnych dni powtrzya ten samnumer ze wszystkimi jego przyjacimi, wcznie z t jej synn sztuczk z j-

    zykiem, o ktrej zapewne syszae. Najpierw z tyc, a potem z tym gory-lem Zygmuntem, Klemensem czy jak mu tam. Byy ktnie, bijatyki, nawet

    jakie wyzwania na pojedynek na pistolety. Przegapie te wszystkie atrakcje,bo cay czas wspinae si z mamusi i tym starym przewodnikiem. Myla-em, e maj jak godno, ale jak wida, wybaczyli sobie nawzajem i przy-jechali znowu powtarza te same bdy. rzech Muszkieterw... rzech szwa-grw-idiotw raczej. Nie wiem, co powiedzie westchn Karol. Skoro dziewczyna si re-

    alizuje w ten sposb i jest szczliwa, kim jestem, by j ocenia? Lina nie jest szczliwa. Ju dawno przestao j to bawi, robi to tylkoz przyzwyczajenia. Mwi, e to dla niej jak taniec czy pogawdka. W og-le nic nie czuje. Ci biedni mczyni, ktrzy myl, e j maj... e j zdoby-li dziki sprytowi czy potdze talentw... C za gupki! prychna Mina.

    Nie widz, e to ona ich wykorzystuje, e mao brakuje, a odgryzaaby impo wszystkim gowy jak modliszka. Zwierzya mi si, e jest jeden sposb,eby j posi, jedna rzecz, dziki ktrej pragnaby mczyzn naprawdca sob, chciaaby mu odda ciao i dusz, by tylko jego. Jaki? oywi si Karol. I ty, biedaczku? al mi ciebie. Nie mog ci powiedzie. Kademu bym

    moga, ale tobie nie. ylko ty jeste na tyle sprawny i szalony, eby prbowasprosta temu jej wydumanemu pragnieniu. Powiedz, prosz Karol chwyci donie dziewczyny i bagalnie popa-

    trzy w jej oczy. Wiesz co, jeste bardzo przystojny pochwalia go Mina. Czemu taki

    adny i mdry chopiec jak ty nie znajdzie sobie dziewczyny na swoim pozio-

    mie, tylko oglda si za lafirynd? Ja te jestem sama. Pocauj mnie.Karolowi szumiao w gowie i nie wszystko do niego docierao. Myli ko-

    atay mu si po gowie z zawrotn prdkoci: Lina miaa sekret, posza

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    30/146

    30

    do ka ze wszystkimi rzema Muszkieterami, gwiazdy piknie migotay,modsza siostra chciaa si caowa, sztuczka z jzykiem, szum wodospadu,

    Szmeks. Przytuli Min i sprbowa j pocaowa. Niestety zrobi to tak nie-udolnie, e oboje wpadli do zimnej wody potoku Zimna Woda. Dziewczynapisna, ale zaraz zacza si mia. Zdja przez gow sukni, a nastpniekoszul Karola. Caowali si, lec w potoku, Karol woy jej rk midzyuda i zacz prbowa sorsowa halk. ylko bd bardzo delikatny szepna mu do ucha. Nigdy tego jesz-

    cze nie robiam Ja te odpowiedzia zgodnie z prawd Karol. Nauczymy si wsplnie zapewnia Mina i by to ten moment, w kt-

    rym przestaaby si opiera, gdyby wczeniej si opieraa. Karol! Karol! Wiem, e tu jeste gos matki dochodzcy zza drzew po-

    dziaa na chopaka jak zimny prysznic, pomimo e wanie lea w lodowa-tej wodzie. Zaraz ci znajd. Nie moemy... Musz koczy... Matka... Rozumiem. Karol... Czy ty... chciae straci cnot tylko po to, eby wy-

    cign ode mnie sekret Liny? Nie odpowiedzia Karol zdecydowanie i pocaowa j w czoo.

    Mina patrzya mu prosto w oczy. Zrozumia, e mu nie uwierzy. ak. Dobrze, powiem ci, biedny guptasku. Lina owiadczya, e odda dusz

    temu, kto zdobdzie Szpiczasty Szczyt. Dobranoc.Mina pocaowaa go w ucho, zerwaa si na rwne nogi, chwycia sukni

    i znikna w czerni nocy. Karol czu, jak przepyna przez niego wizkaciepa, by bezgranicznie szczliwy, e dowiedzia si, jakim kluczem moeotworzy serce ukochanej. By zbyt zadowolony, eby bra pod uwag fakt,e Szpiczasty Szczyt to gra niemoliwa do zdobycia. Wygramoli si powo-li z potoku, pocign yk szampana i poszed w kierunku cieki. Zobaczymatk midzy drzewami. Wyskoczy na szlak cay mokry, bez koszuli, z roz-pitym rozporkiem i prawie pust butelk w rce, umiechn si od ucha doucha i krzykn dziarsko: Dobry wieczr, kochana mamo! Woaj Hunsdorfera, ka osioda ruma-

    ki i natychmiast wyruszajmy zdoby Rogat urni!Pani Antonina zmierzya syna wzrokiem od stp do gw i miaa wielk

    ochot skomentowa odpowiednio jego wygld, powstrzymaa si jednak.

    Wzia butelk z jego rki, przytulia go i powiedziaa: Wiesz co, syneczku, pjdziemy na Rogat urni pojutrze.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    31/146

    31

    Cz ii

    MetoDa k

    kiedy Karol wysech i wytrzewia, natychmiast pobieg na Strzelec-kie Pola, grne pitro Doliny Starolenej, aby z bliska przyjrze siostatniej niezdobytej grze w atrach. Gdy tylko ujrza jej ostre jak

    yletki granie i pionowe czarne ciany, ktrych lebami spaday kamieniewielkoci komody, przekn lin. Wiedzia, e prba zdobycia Szpiczaste-go Szczytu to niemal pewna mier. O pewnej mierci pisa w artykuachwielokrotnie, w kontekcie prawie kadej swojej wspinaczki, tym razem jed-nak mier czaia si nie na kartach Przegldu Zakopiaskiego, a w praw-

    dziwym yciu.Zmczony przekroczy granic midzy rozmylaniami a drzemk. Grazmienia si w pikn dziewczyn, ktra kusia go i przywoywaa podejrza-nie sodkim gosem: Chod do mnie, nieboraczku, zdobd mnie, a zdob-dziesz j. Jest ryzyko, jest zabawa, albo piargi, albo sawa....

    Gdy tylko Karol si zbliy, z ust, oczu, uszu i spod sukni dziewczyny wy-pezy obrzydliwe, liskie robaki pazice, oblece, piercienice, biae larwymuchwek i wochate gsienice. Prbowa ucieka, ale jego nogi zdaway siprzyklejone do ska. Pokryo go robactwo, wchodzio za koszul, do garda,wgryzao si w skr. Chwil walczy, ale na miejsce kadej strconej larwywpezao na niego kilka innych. Lina staa obok i patrzya, jak znika w k-bowisku olizych, ohydnych cia.

    Obudzi go wiey podmuch tatrzaskiego wiatru. Nad grami tworzy siwa. Wiedzia, e rdem okropnych wizji bya jego wyobrania stymulowa-na przez nadchodzcy halny, mimo to strach przed wspinaczk zmieni siw fizyczny wstrt przed dotkniciem skay Szpiczastego Szczytu. Wolaby pozejciu z gr wsi w dorok, pojecha do Zakopanego, a wieczorem rzuci

    si w objcia starego, bezdomnego Kunca na Krupwkach i wdycha zapachjego nigdy nie mytego ciaa, zepsutych zbw oraz najpodlejszego alkoholu,

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    32/146

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    33/146

    33

    ni przytuli si dzi do ciemnego granitu jednej z najpikniejszych gr, ja-kie widzia.

    Sekretem gsienic jest, e ukrywaj w sobie pikne motyle... powiedziado siebie Karol i pierwszy raz w yciu pomyla o zastosowaniu Metody K.

    Metoda K! Zapytajcie jakiegokolwiek wspinacza, taternika, alpinist, hima-laist, ganika czy ambitnego turyst szlakowego o to, skd wzia si jej na-zwa, a wielu odpowie: Wiadomo! Od imienia niesawnego Karola E. Oszusta,mitomana, kamcy, manipulatora. K jak Karol. Metoda Karola. Karolowanie.

    Nic bardziej mylnego i krzywdzcego. Cho oczywicie najbardziej zna-ne zastosowanie naley bezsprzecznie do niego, sama metoda jest stara jak

    wspinaczka.Od kiedy tylko istnieje chodzenie po grach, istnieje te potrzeba chwale-

    nia si dokonaniami przed zachwyconym audytorium. Pocztkw Metody Knaley upatrywa w gbokim redniowieczu, gdy powstay pierwsze opisygrskich wycieczek, ale niewykluczone, e stosowa j ju Hannibal. Znaw-cy s zgodni, e gdyby wdz opisa przejcie kartagiskiej armii przez alpej-skie przecze, z pewnoci znalazoby si w jego relacji miejsce na odrobi-n blagi o trudnoci trasy. By moe nawet wiadomo, e szed ze soniami,

    a nie zwykymi komi, jest ladem Metody K.Rozkwit metody przypada natomiast dopiero na pocztek dwudziestego wie-ku, czyli okres, kiedy alpinista sta si wybracem Bogw i kim wicej nizwykym czowiekiem, ju nie tylko w swoich oczach, ale rwnie w oczachkobiet i dziennikarzy. Niewiasty garny si najchtniej do alpinistw mo-dych i piknych, dziennikarze natomiast najbardziej podziwiali wspinaczyniedawno zmarych, najlepiej spektakularnie.

    ywi alpinici stanowili obiekt nieco mniejszego podziwu rodowisk opi-niotwrczych, cho czytelnicy przeomu wiekw mieli schykowe nastro-

    je. Publikowane w rozsdnej iloci opowiadania pene zagldania mierciw oczy oraz balansowania na krawdzi cieszyy si sporym zaintereso-waniem. Literatura taternicka z pewnoci bya popularniejsza od wierszypatriotycznych oraz nowel powiconych grze w golfa, polo lub wista, zde-cydowanie jednak przegrywaa z kronikami kryminalnymi i ploteczkamiz ycia cyganerii artystycznej, ktre to dwie rubryki czsto si ze sob czyy.

    W atrach dotychczas aden wspinacz nie zgin, dzienniki oglnopolskie za-tem zmuszone byy publikowa nowele wspinaczkowe ze szczliwymi zako-

    czeniami. akie, w ktrych do Boga zbliaa si jedynie dusza wspinacza, a niejego makabrycznie pokaleczone ciao, jak po cichu liczono w redakcjach. Nie-stety, kady kolejny olbrzym tatrzaski znajdowa pogromcw i nikomu ani

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    34/146

    34

    gralskim przewodnikom, ani nawet ich klientom nie chciao si przy tymgin dla lepszego efektu dramatycznego i urozmaicenia narracji. Oczy re-

    daktorw tsknie spoglday na Szpiczasty Szczyt. Der Spitzer urm, najtrud-niejszy niezdobyty szczyt w atrach. W odrnieniu od innych tatrzaskichwierchw, ktrych poskromienie byo tylko kwesti wyszukania odpowied-niej drogi, prba zdobycia Szpiczastego oznacza moga tylko jedn rzecz:mier. Problem w tym, e nikt nie prbowa.

    Czasem, ale bardzo rzadko, kto bka w Zakopanem lub Szmeksie o tym,e chtnie poszedby na t gr, e na pewno nie jest niedostpna, ale aku-rat nie ma czasu. Kto inny zarzeka si, e nawet wynaj Klimka Bachle-d oraz dwch Hunsdorferw w celu zdobycia Ostrego (takie byo drugie

    imi gry), ale leniwy gral i gnuni Prusacy nie stawili si na miejsce zbir-ki. Koniec kocw gra owiana zostaa nimbem wierzchoka niemoliwegodo zdobycia i z saw szczytu-mordercy, pomimo e nikt nawet nie zbliysi do piargw pod jego cianami, nie mwic o rozbijaniu na nich gowy.

    Pod redakcjami wszystkich poczytnych dziennikw wystawali modzi ta-ternicy. Prowadzili rozmowy wedug okrelonego schematu: Dzie dobry. Bd zdobywc Szpiczastego Szczytu. Atak odbdzie si

    w przysz sobot. Oczywicie maj pastwo wyczno na relacj, zobo-

    wizuj si opisa, jak wisz na rkach nad przepaci barwniej ni Mickie-wicz obron Jasnej Gry. Czy mog liczy na wypacenie zaliczki w wyso-koci dziesiciu tysicy koron w srebrze, zapewnienie doroki zaprzgnitejw kare konie rasy arabskiej oraz postawienie mi dzisiaj dwudaniowego obia-du z deserem? Dopiero po osigniciu sukcesu albo jeli si zabij? Do-do-

    -dobrze... Przyjd pniej.... A moe mgby pan mi poyczy dzisiaj cho-cia na zup? Jestem filologiem...

    Nic dziwnego, e nawet tak przyzwoity chopak jak Karol uleg magii wierz-choka i zdecydowa si na skorzystanie z Metody K. rzeba jednak wyra-nie powiedzie: nie jemu Metoda zawdzicza nazw i nie by on jedynym jejuytkownikiem.

    Metoda K! Ile niegdy popularnych sw zdylimy zapomnie! Ile pik-nych okrele z taternickiej i turystycznej gwary popado w zapomnienie!Kt z nas zakada na grskiej ekskurzyji na plecy rukzak, a na nogi podku-te bergsztajgery?! Kt pokonuje w gr aussery, prowadzce przez ciekwypnocnej ciany urni Izabelli lub nimi abzeiluje?! Zjeda na skijach z By-

    czego Ogona podczas wielodniowych narciarskich wyryp?! Kt wie, gdziew atrach znajduj si Wielka Pia, Hakowy Szczyt czy atra-Schrekhorn?!Kto zdoby urni Krukowskiego, przeszed gra Noy, pokona zowrogie

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    35/146

    35

    urwiska otengartenturm i oglda wiat z wierzchoka dumnego Lucifera?!Czy kto wiadomie uprawia ganictwo?! Wie, e cierpi na nieuleczalne ta-

    tritis lub uzalenienie od zakopianiny?! Nikt!Wikszo tych piknych sw wyblako przez brak uycia, stracio zna-czenie, a w kocu znikno we mgle zapomnienia jak imiona Bogw, kt-rzy umieraj wraz ze mierci ostatniego wyznawcy. Niektre yj jeszcze nakartach tatrzaskiej klasyki i y bd wiecznie, pki nowe pokolenia pik-nych duchem tatromaniakw siga bd po Skalne Lato, Komin Pokutnikwlub Na Bezdroach Tatrzaskich. Ale czy wiemy, skd te sowa si wziy?

    Wemy synn, znan z opowiada Wawrzyca uawskiego i szerokostosowan w dwudziestoleciu midzywojennym Metod Melzaka. Na czym

    polegaa? W najwikszym skrcie na wciganiu do siebie partnera w cia-nie jak worek mki za pomoc napitej liny. Sposb ten posiada dwojakiezastosowanie. Czasem, ale bardzo rzadko, suy do ratowania zdrowia lubycia osabionego, nieprzytomnego lub rannego towarzysza bd jako ua-twienie przej wielkich alpejskich urwisk. Najczciej uywano melzacze-nia, by przecign nieposiadajc najmniejszych umiejtnoci wspinaczko-wych osob, na og pci eskiej, przez cian tak, by moga na ni spynchocia cz splendoru zwizanego z dokonaniem heroicznego wyczynu

    sportowego. ajemnic poliszynela byo, e panie zazwyczaj si potem od-wdziczay na najrniejsze sposoby, najczciej w naturze piekc wspi-naczkowym partnerom pyszne ciasta.

    Ile ponie nie spotkaoby Gnthera Mehlsacka, gdyby wszyscy uywaj-cy sw melzaczy, melzaczenie i Metoda Melzaka wiedzieli, i sfor-muowanie to w rzeczywistoci nie pochodzi od nazwiska tego bogu duchawinnego austriackiego alpinisty, lecz od niemieckiego sowaMehlsackw jegosownikowym znaczeniu worek mki. Biedny ten czowiek sw elaznkondycj zawdzicza morderczym treningom sze razy w tygodniu, suro-wemu przestrzeganiu postu, medytacji oraz trwaniu w stanie kawalerskimi by autorem kilku wspaniaych przej, a mimo to nikt nie traktowa jegodokona wspinaczkowych powanie przez pechowe nazwisko. Wielokrot-nie na zebraniach Austriackiego Alpenvereinu, gdy opisywa swoje przejciana Eigerze, Dru czy Matterhornie, kto z sali rzuca z typow dla Niemcwfinezj: y, Mehlsack, bye na Matterhornie chyba, kiedy ci wcignli, ha,ha! Jak worek mki, ha, ha!, i cae zgromadzone towarzystwo miao si, aniektrym spaday z gw kapelusze z pirkiem.

    Metoda K! W umiarkowanych ilociach jest nieszkodliwa i stosuje j nie-mal kady mczyzna na wiecie, kiedy opowiada o swoim yciu atrakcyjnej

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    36/146

    36

    kobiecie. W rodowisku wspinaczkowym, jak adne inne na wieciepolegajcym na bezgranicznym zaufaniu i kodeksie honorowym, ju samo

    podejrzenie o jej stosowanie pitnuje oskaronego. Jest rwne kltwie ko-cielnej lub skazaniu na banicj. Posdzenie kogo o t praktyk to najwik-sza obelga i zniewaga. Std to tajemnicze K w nazwie. Podobnie jak ze stra-chu przed uderzeniem byskawicy dawni Sowianie nie wymawiali na gosboskiego imienia Perun, zastpujc je znieksztaconymi formami jak pio-run lub pieron, a grale nigdy nie mwili o niedwiedziu, ale o Nim, bynie wywoa go z lasu, tak taternicy nie wymawiali sowa na k. Stanowioono absolutne jzykowe tabu, podobnie jak inne sowo na liter k, ktregodo dzisiaj aden szanujcy si taternik nie wypowie ze wzgldu na jego nie-

    obyczajno. Kto spdzi kiedy noc w kolebie, ten wie.Zanim na Metod K zaczto mwi karolowanie, starzy taternicy posu-

    giwali si sowem kuszlikowanie... Sowo z pozoru niewinne. Nigdy nie do-wiemy si, kto pierwszy go uy ani w jakich okolicznociach. Przez wiele lattrwa zapomniany dzi spr o to, skd si wzio. Wywodzenie go od jakiegokolwiek nazwiska jest bzdur, gdy po-

    chodzi od francuskiego gwarowego sformuowania couche de liquor, czylidosownie warstwa alkoholu, oznaczajcego przechwalanie si po wy-

    piciu sporej iloci trunkw, czyli po prostu bajdurzenie dowodzi je-den ze znawcw. Bzdura! Karolujesz histori! oburza si drugi ekspert. Nazwa wzia

    si od pewnego francuskiego eksperymentu, podczas ktrego jeden z uczniwFranza Mesmera zahipnotyzowa dotychczas niezwizanego z alpinizmempocztkujcego malarza, Dvida Couchelique'a, ktry po przebudzeniu opo-wiada pikne i pene szczegw opowieci o szalenie trudnych wspinacz-kach niezdobytymi pnocnymi cianami Eigeru, Matterhornu i Grandes Jo-rasses, a nawet po kilometrowych klifach dalekiej Grenlandii, podczas gdyw rzeczywistoci wszyscy mieszkacy Parya wiedzieli, e biega po ulicachmiasta w piamie ze szlafmyc na gowie i wspina si na rynny w pnoc-nych cianach jednopitrowych kamienic, gdaczc jak kura. Skandal wybuch dopiero ucili z przejciem kolejny sdziwy tatro-

    log gdy okazao si, e sprytny hipnotyzer wykorzystywa Coucheliqu-e'a do kradziey kosztownoci i drogiej zastawy stoowej. Gdy ten zamiastoczyszcza si z zarzutw, uraczy sd kilkoma piknymi alpinistycznymibujdakami o wspinaczkach w najdalszych zaktkach ziemi, uznany zosta

    za nieudolnie udajcego wariata przestpc i skazany na dwa lata wizieniawraz ze swoim wsplnikiem. Od tego momentu jego nazwisko miao sta sisynonimem opowiadania grubymi nimi szytych opowieci z grami w tle.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    37/146

    37

    Sprawa zotego lunatyka rzekomo bya jednym z najgoniejszych proce-sw w historii Francji.

    Zarwno jedna, jak i druga historia dotyczy Karola E.! oburza si kolej-ny profesor. Znaem go! By szpiegiem i kamc. Gdy musia opuci naszKraj Rodzinny, przeciwko ktremu tak zdradliwie knu i mataczy, pojechana Zachd i tam dalej oszukiwa i mataczy. Sowo kuszlikowanie rwnieodnosi si do niego. Couche de liquor to pseudonim nadany mu przez boha-terskich polskich wspinaczy, by napitnowa jego hulaszczy tryb ycia, pe-en alkoholu, pyku kwiatowego, kobiet oraz motyli. Nawet karolowanie nie odnosi si do Karola. Wzio si po prostu od so-

    wa rolowa. Kiedy jeden gral podszed do znanego z bujnej fantazji i po-

    wodzenia u kobiet taternika i zapyta go: Ka rolujesz baby?, i tak zostao. Jedna wielka bujda na resorach i kaczka dziennikarska zawyrokowa

    ssiad poprzedniego, rwnie historyk, pokcony z nim o miejsce parkin-gowe pod blokiem na jednym z zakopiaskich osiedli. Karolowanie wzi-o si od angielskiego caroloznaczajcego kold, tylko nie wiadomo, dlacze-go. Niezbadane s wyroki boskie. Panowie, troszk subtelnoci do ktni wkroczy emerytowany tater-

    nik-humanista. Kuszlikowanie to zwyke, nieszkodliwe bajdurzenie dla

    sawy, a karolowanie to co duo powaniejszego.Jaka jest zatem prawda o Metodzie K? Chyba nigdy si nie dowiemy, gdywszystkie wyjanienia nosz lady zastosowania Metody K, pitno osobowo-ci autorw i s zupenie niewiarygodne. Dawniej mwiono o kuszlikowa-niu, potem o karolowaniu, w przyszoci zapewne powstan nowe okrele-nia i nowe historie rzekomo za nimi stojce.

    Metoda K! Czym zatem jest dokadnie? Chodzi o drobne zmylenie czy moebardziej dyplomatycznie retuszowanie rzeczywistoci dla osignicia jakiejkorzyci. O kreatywne podejcie do wasnej przeszoci. O zrobienie fotogra-fii na kamieniu stojcym na ce w kieleckim i wysaniu do cioci w Pcimiuz podpisem: Ja na wierzchoku Kilimandaro. O przemian wycinka swoje-go zmylonego ycia w prawdziw legend. O znalezienie miejsca w WielkiejHistorii bez dotknicia Wielkiej Historii. O magiczn funkcj sowa. W naj-wikszym skrcie: mwic Metoda K, mamy na myli po prostu Kamstwo.

    Filistrzy karolowali dla pienidzy, taternicy natomiast dla sawy. W tymostatnim wypadku trzeba jednak zachowa umiar w osdach. akie samo

    opowiadanie, ale napisane bezinteresownie, bdce skutkiem silnej neurozylub w najgorszym razie wynikajce z chci zaimponowania kobiecie (ale tylkoniebdcej wczeniej dziewczyn innego wspinacza) nazywane byo bujdak

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    38/146

    38

    taternick i stanowio po prostu sympatyczny element folkloru rodowisko-wego. Granica midzy bajdurzeniem a karolowaniem bya pynna i zalea-

    a przede wszystkim od opinii rodowiska, ktra z kolei zaleaa od opiniinajbardziej prominentnych osobistoci. Postacie te najczciej same bardzolubiy bajdurzy i oskara o karolowanie swoich przeciwnikw, najcz-ciej lepszych od siebie wspinaczy. Ci z kolei zazwyczaj twierdzili, e saminie karoluj ani nie bajdurz, czyli przeciwnie do swoich oponentw, kt-rzy nie tylko bajdurz, ale nawet karoluj. amci z kolei odpowiadali, e za-rzuty o karolowanie i bajdurzenie zostay przykarolowane i tak to wszystkosobie spokojnie pyno przez kilka pokole, budzc zainteresowanie zaled-wie garstki ludzi. Z wyjtkiem przypadku Karola...

    Po sporze o etymologi terminu Metoda K nie ma ju ladu, podobniejak po czasowniku karolowa oraz po samej metodzie. W XXI wieku niktnie omieliby si jej zastosowa, gdy wiadomo, e prawda zawsze wyjdziena jaw. Od wielu lat nazw t kojarz tylko pasjonaci historii taternictwaprzesiadujcy w ciemnych bibliotekach w poszukiwaniu artykuw o Karo-lu, ktry karolowanie doprowadzi do perfekcji. Lub do granic absurdu, o ileto, rzecz jasna, nie to samo. Jeeli kto kiedy natknie si na to sowo, niechpamita, jak starego zjawiska dotyczy.

    en dugi i rzetelny wywd historyczny by moe zbyt wiele nie rozjani,ale by niezbdny. Ile ponie oszczdzilibymy Karolowi, pamitajc o tym,by nie czy nazwy Metoda K z jego nazwiskiem? Duo. Ale... Z pewno-ci mniej, ni sam by sobie oszczdzi, gdyby jej nie zastosowa.

    Nie wyglda to najlepiej. Dalej nie pjdziemy powiedzia czerwony zezmczenia stary Hunsdorfer, wskazujc dalsz cz grani, tak kruch, ekamienie obryway si z niej i leciay w przepa przy najmniejszym podmu-chu wiatru. Przeklty pies, ten Szpiczasty. Verfluchtes Hund.

    en dzie od pocztku by pechowy. Pani Antonina upucia pod cianswj nowiuteki lornion, ktry wpad wprost do wistaczej nory, chwil p-niej przyszy chmury, a kiedy cae towarzystwo znajdowao si w odwrocie,wysoko na wschodniej grani na dobre si rozpadao.

    W oddali byskay pioruny. Mieszek aneroidu gwatownie si rozszerza. Popokonaniu lebu cae towarzystwo, przemoczone do suchej nitki, dotaro doletniego patu niegu, ostatniej przeszkody przed dojciem do bezpiecznegopola piargw. Hunsdorfer wybija stopnie gralsk ciupag, Karol turystycz-

    nym czekanem z yrolu. Pani Antonina, jako kierownik wyprawy, dawa-a im obu dobre rady. Syn sucha jej jednym uchem, a przewodnik w og-le. By to bd, gdy wbrew zdecydowanym zaleceniom pani Antoniny, by

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    39/146

    39

    nikt si nie polizn, poliznli si obaj i zanim zdoali si zatrzyma, ha-mujc ostrzami siekierek, zjechali kilkanacie metrw, nie robic sobie na

    szczcie krzywdy. W sin dal odlecia jedynie kapelusz Karola. Nie jedynytego dnia. W ssiedniej dolinie, w epicentrum burzy proboszcz Walenty Ga-dowski oraz jego przewodnik Jakob Horvay siekani gradem wiali z Durne-go Szczytu tak prdko, e zostawili pod wierzchokiem nie tylko kapelusze,ale rwnie paszcze, a nawet czekany.

    Po powrocie do Szmeksu pani Antonina udaa si na spoczynek, przewodnikHunsdorfer zrobi dobry uytek z przewodnickiej dniwki, a Karol opisawycieczk w brudnopisie. Pki co ich prby na Szpiczastym Szczycie utrzy-

    mywane byy w tajemnicy, za co stary przewodnik otrzymywa nawet drob-ny dodatek do wypaty. Karol wiedzia jednak, e jeli kiedy w przyszocichce napisa o swoim najwikszym wyczynie ciekaw relacj do RocznikaWgierskiego owarzystwa Karpackiego, Pamitnika owarzystwa a-trzaskiego, a kto wie, moe nawet czasopism zagranicznych lub poczyt-nych periodykw nie-taternickich, to musi utrwali w pimie na gorco jaknajwicej interesujcych szczegw, pki je pamita dokadnie takimi, ja-kimi byy w rzeczywistoci.

    Przygryz owek w zadumie nad pierwszym, najwaniejszym zdaniem. Na-pisa: W blasku peni ksiyca przekroczylimy Rubikon. Nie, to nie przej-dzie. Nie byo peni, poza tym jeszcze kto pomyli, e potok koo Szmeksunazywa si Rubikon, a nie Zimna Woda.Sierp ksiyca odbija si w naszych oczach, gdy szlimy w stron ciany

    Szpiczastego przez jar, jak trzystu Spartan pod wodz Leonidasa. e nie-dobrze. Czytelnik gotw pomyle, e faktycznie szli w trzysta osb, jak nawycieczkach bez programu doktora Chaubiskiego.Wkroczyem do Doliny Starolenej pod opiek Hunsdorfera, jak Dante

    przewodzony przez Wergiliusza, a na bramie ponad naszymi gowami wid-nia zowieszczy napis: Porzucie wszelk nadziej, wy, ktrzy wchodzicie.wietne! Jakbym tak zacz, mgbym umieci Kordiana i jego znajomychw ktrym z krgw piekielnych gow w d w kloace, ucieszy si Karol, alejego entuzjazm szybko opad. Przecie tam nie ma adnej bramy, a co gor-sza wyjdzie na to, e ja tylko szedem jak baran za Hunsdorerem. Stary siobrazi, e go porwnuj do jakiego lepego Wocha, a ludzie bd spekulo-wa, kim jest moja Beatrycze. rzeba zmieni.

    Kade zdanie wprowadzajce miao swoje minusy. rzy pokrelone kartkiwyldoway na pododze. W kocu zdecydowa si na: Ksiyc w peni uro-czo wypyn ponad gry, wszystko zapowiadao pogodny dzie, kiedy znowu

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    40/146

    40

    w penym rynsztunku bojowym zmierzalimy na pole walki albo lepiej mwic ku grom*. By zadowolony. adne, melodyjne i eleganckie. wietne reto-

    rycznie. Ksiyc w peni jednak musi zosta. Przydaje opowiadaniu niesamo-witej atmosfery dziki niemu wyprawa ma klimat dramatw Maeterlinckaczy obrazw Bcklina, a nie jakiej Panienki z Okienka,jak opowieci stare-go Witkiewicza. Lina bdzie pod wraeniem, kiedy to przeczyta.

    Szybko opisa drog dolin pod cian Szpiczastego Szczytu oraz jedno-czenie przewieszone i pene luno wiszcych kamieni, wace wiele tysicycetnarw ciany ciemnego komina, ktrym si wspinali, kiedy doszed domomentu, w ktrym zacz pada deszcz.

    Pocign yczek z ukrywanej przed matk piersiwki, potem drugi i trze-

    ci. Obraz burzy w gowie zacz si krystalizowa.Piorun za piorunem zacz nowy akapit. Jeden uderzy w gra o kil-

    ka krokw od nas. Ja wanie fotografowaem poczciwego Hunsdorfera, wi-szcego na turni w grani. Byskawica i migawka mojego obiektywu strzeliy

    jednoczenie. wietna scena, jaki dynamizm, jaki anegdotyczny zbieg oko-licznoci, to mi si udao, pochwali w mylach sam siebie i zbliy piersiw-k do ust. Rozochocony stwierdzi, e pjdzie na cao: Nie chc by nie-dyskretny, ale mj przewodnik ma na zdjciu min tak rozpaczliwie gupi,

    e prawie trudno byoby w nim rozpozna dzielnego Hunsdorfera. C zakomizm zachwyca si sam sob Karol akcja ywsza ni u Sienkiewicza.Mam nadzieje, e nikt mnie nie spyta o to zdjcie, bd musia mwi, e mistaruszek nie pozwala pokaza.Przedziwny wir powietrzny prbowa zrzuci nas z grani. Odnosio si

    wraenie, e w ciany grskie bije skrzydami ogromny ptak, z rzdami lo-tek wielkich jak maszty, aby znw umkn gdzie w pmrok. Potem na mo-ment wszystko si uspokoio, by nagle wybuchn z now furi i szaleczsi. Wiatr wydobywa najrniejsze tony, furkota w cianach, jak gdyby ta-czyy tam w grze bose stopy z upart gwatownoci. Gwizda i wzdychaw szczelinach, a w przerwach jego nawalnoci dobiega ryk i szum wezbra-nych potokw. Odwrt, odwrt, Don Rodrigo!

    Karolowi pisao si coraz lepiej, a piersiwka coraz mniej ciya w rce.Bardzo podobaa mu si scena z tajemniczym, mitycznym ptakiem, bijcymskrzydami w skay. Ciekawe, jak to odczytaj przysze pokolenia? wietny,wieloznaczny symbol. Niemal alegoria. A tym Don Rodrigo to sam siebiezaskoczy, takiej wstawki nie powstydzi by si pan Bolesaw Prus, cho oczy-

    wicie ze wzgldu na lk wysokoci to mgby sobie co najwyej pisa o dro-

    * en i pozostae ragmenty w tumaczeniu Jzea Nyki ze strony: http://www.nyka.home.pl/bibl_his/pl/.htm.Niemiecki orygina w XVIII tomie rocznika UKV z roku.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    41/146

    41

    dze przez Skupniw Upaz na Hal Gsienicow, a nie o wspinaczce na naj-trudniejszy szczyt wiata!

    Piersiwka Karola stawaa si coraz lejsza, gowa coraz cisza, myli co-raz szybsze, a piro wolniejsze.Ostatni fragment tekstu, ten, gdzie z szalon prdkoci spadali gowami

    w skaln gardziel przez potny i niemal pionowy jzyk lodu, po ktrym tolocie, ku zgrozie przewodnika, wybuchli wraz z matk gromkim miechem,tworzyo si mu ju duo gorzej. Wida to zreszt po rozchwianym, niewy-ranym charakterze pisma.

    Kiedy piersiwka bya pusta, Karol stwierdzi, e czas koczy. Postawikropk i zaoy szlafmyc. Potem si rozmyli i postanowi pospacerowa

    po labiryncie korytarzy sanatorium doktora Szontagha w Nowym Smokowcu.Szed chwiejnym krokiem. Podogi byy liskie jak ld, na dodatek ruchome.Krciy si jak karuzele na Praterze. Czasami sufit i podoga zamieniay simiejscami, by jeszcze bardziej utrudni mu przejcie. Ale on pokona wszyst-kie przeciwnoci losu, bo jest taternikiem, a od niedawna jeszcze pisarzem.

    Na dole, niedaleko sali balowej spotka Lin Konopnick idc pod rkz jego imiennikiem modym Karlem Jurzyc ze lska. Dziewczyna po-

    saa mu pene wyszoci spojrzenie, a Karl spyta z umiechem, czy jad judzisiaj kolacj i zaoferowa, e jeli zajdzie taka potrzeba, moe go nakarmi.Karol zareagowa na szykany w nietypowy dla siebie sposb. Zazwyczaj sama

    obecno Liny wystarczya, by cztery najdusze spord jego czonkw sztyw-niay, oczy staway w sup, a jzyk chowa si gboko w gardle. ego wieczo-ra jednak czu wyjtkowy przypyw si witalnych i pewnoci siebie. Podbiegdo Karla Jurzycy, zderzy si z nim klatkami piersiowymi, napry muskuyi zapiewa gupkowatym gosem znan z dziecistwa wyliczank: Eins ZweiPolizei, Drei Vier Grenadier, Funf Sechs Alte Hex, Sieben Acht Gute Nacht, poczym pokaza swojej tajemnej ukochanej jzyk i uciek, miejc si przy tym

    jak optany przez ze duchy siedmiolatek. Gdy rozwin nadmiern prdko,przewrci si na liskiej pododze i uderzy w cian tak mocno, e a spadona niego troeum myliwskie waciciela sanatorium. o rozmieszyo go jesz-cze bardziej. Siedzc po turecku, podnis poroe jelenia nad gow i wybe-kota:Ja, ja, ja was ist los, was ist Das?. Po trzeciej prbie udao mu si wsta.Zabra poroe i odbieg dugim korytarzem w stron swego pokoju.

    Lina i Karl jeszcze po kilku minutach syszeli jego rozkoszny miech, prze-

    rywany tylko odgosami przypominajcymi spadajce po schodach workiziemniakw. Oboje stali w milczeniu i patrzyli na siebie szeroko otwarty-mi oczyma.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    42/146

    42

    Droga Lino, mam podejrzenie graniczce z pewnoci, e syn pani Antoni-ny jest zwyczajny wariat powiedzia Jurzyca. Niedugo zacznie mieszka

    w beczce i tytuowa si Ksiciem Obojga Smokowcw, mwi pani. Pewniespotka w Krakowie tego Przybyszewskiego i poprzestawiay mu si klepki. Ma pan absolutn racj. o szaleniec. Komplette irre przytakna mu

    Lina, ale po jej oczach byo wida, e ma odmienn teori dotyczc zacho-wania Karola, ktr wolaa zatrzyma dla siebie. Ku zaskoczeniu Karla Ju-rzycy poegnaa si grzecznie, powiadomia go, e jest ju pno i posza dopokoju sama.

    Wy, Polacy, to wszyscy kiedy bdziecie mieszka w beczkach, pomylaKarl rozczarowany i uda si na spoczynek.

    nio mu si, e wspina si na Batyowiecki Szczyt z wielkim, rozgazionymporoem jelenia na gowie. Po kilku dniach, wraz ze sowackim przewodni-kiem, Jozefem Galko-Rusnkiem, rzeczywicie zosta zdobywc Batyowiec-kiego. Na gowie mia jednak tylko zwyky kapelusz. Wracajc do Szmek-su, rozmyla o przyszych, jeszcze ambitniejszych celach wspinaczkowych.

    Po dwch tygodniach, kiedy ju przestaa go bole gowa i odda doktorowiSzontaghowi pienidze za zniszczone poroe dwunastaka, Karol znowu zja-

    wi si w najwikszej tajemnicy pod cian Szpiczastego Szczytu.Postanowi sprbowa wej na wierzchoek od pnocy, ze strony posia-doci ksicia Hohenlohego w Dolinie Jaworowej, przez Hunsdorfera zwanejpiknie Zegarowym Ogrdkiem, gdzie doszli razem przez Lodow Przecz.

    Zawczasu, jeszcze w Szmeksie, Karol napisa fragment relacji odpowiedzial-ny za wprowadzenie podanego nastroju grozy i napicia:O tym, jak w tym pustkowiu mier wszdzie zdaje si pozostawia swoje

    lady, wiadczy krzy na samotnym skonie piargowym, upamitniajcy tu-ryst, ktrego gry posay w krain cieni: przed laty znaleli go tu zamarz-nitego przewodnicy.

    Podczas niadania na Lodowej Przeczy nawiedzio ca czwrk prze-wodnikw Janw Hunsdorferw tym razem byo dwch, ojciec i syn wid-mo Brockenu. ajemnicze i grone zjawisko, ktre wedug tatrzaskich le-gend widziane pierwszy raz wieszczyo turycie mier w grach, przy trzecimspotkaniu obracao koo fortuny i zapewniao doywotnie bezpieczestwow grach. Karol odetchn teatralnie z ulg. mia si, gdy wanie otrzy-ma szczliw wrb, napotka widmo po raz trzeci. I to tego samego roku.

    Podszed kawaek grani w stron Lodowej Kopy i podnis czekan w grtriumfalnym gestem. Patrzcie, pastwo! Widoczny na chmurach, otoczo-ny tczow aureol, cie Karola rwnie potrzsn dugim jak wiea cze-

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    43/146

    43

    kanem! Nie by szczeglnie zainteresowany legendami powtarzanymi przezprzewodnikw, widmo Brockenu nie przeraao go ani troch. raktowa je

    natomiast jako rodzaj lustra, w ktrym odbija si takim, jakim jest napraw-d on i jego dusza. Albo takim, jakim bdzie. Albo jakim chciaby by. Ol-brzymem mienicym si wieloma piknymi kolorami, zachwycajcym pa-wimi skrzydami, wznoszcym w triumfalnym gecie czekan niczym Torswj mot, Posejdon trjzb lub Zeus zote byskawice. Przez moment czusi pbogiem, a chwil pniej dopady go chmury i pogry si w ponurejszaroci ska ponad asfodelowymi kami Doliny Jaworowej, gdzie na powrtsta si po prostu Karolem. Modym chopakiem stojcym przed du gr.

    Po godzinie kluczenia popod skaami potnej Roter urm zwanej dzisiaj

    przez Polakw Maym Lodowym, a przez Sowakw irokou Veou zna-leli si na przeczy, na ktrej przed nimi stali tylko Jurgowscy kusownicy-

    -koziarze. Uzgodnili, e na cze przewodnikw po wsze czasy zwana bdzieJancsyjoch przecz Jakow. Znajdowali si niemal dwa tysice trzystametrw ponad lustrem Adriatyku.

    Atak zosta zakoczony poowicznym sukcesem. Jak wyglda ze wszyst-kimi szczegami, moemy dowiedzie si dziki niemieckojzycznej rela-

    cji Karola, zamieszczonej w dwudziestym smym Roczniku Wgierskiegoowarzystwa Karpackiego:Przebijamy si wziutkimi pkami ponad najstraszniejszymi z otchani. Na-

    gle drog zamyka nam lita skaa, a jedyna droga prowadzi w gr, zupenie pio-nowymi kominami. Niezbdne jest uycie liny. Pokonujemy jednak t prze-szkod. Dochodzimy na gra tak kruch, e zdaje si rozsypywa pod naszymistopami. Jest stroma i eksponowana. Mijamy trzy turnie szczytowe i osiga-my malutekie siodeko w grani. Obok nas trzymetrowa turnia sterczy dum-nie, niczym miecz skierowany w stron nieba. Jedynym sposobem, by dalej i,

    jest usi na grani i porusza si na niej okrakiem, jak na koniu. Docieramydo gazu wielkoci sofy, ktry chwieje si na jedn i drug stron jak wierzbana wietrze. Oto Szczyt Poudniowy, niszy wierzchoek Szpiczastego Szczytu. metrw ponad poziom morza. Miejsca jest tak mao, e nie ma najmniej-szych szans, by usypa tutaj piramid z kamieni, nie ma mowy nawet o krtkimodpoczynku. Z naraeniem ycia mona jedynie wysun gow, by spojrzew twarz gwnemu wierzchokowi. Szczyt, na ktrym stoimy, opada gadkim,niemoliwym do przejcia pionowym uskokiem. Za nim wznosi si pot-

    ny, nieprzystpny z trzech stron, prostopadocienny Szczyt Pnocny, wy-szy o metrw. Niestety, najprawdopodobniej zachowa on swe dziewictwo.*

    * Oparte na tumaczeniu J. Nyki.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    44/146

    44

    Zatem szczyt doczeka si prawie-zdobycia! W trzech czwartych straci dzie-wictwo! eraz ju oczy caego Szmeksu, Zakopanego, wszystkich schronisk

    i koleb (a w przyszoci z pewnoci caego wiata), skieroway si na Karola.Oczywiste byo, e podejmie dalsze prby zdobycia Pnocnego Wierzcho-ka, mimo i wydawao si to niewykonalne. Z najlepszego taternika swoichczasw awansowa wrcz na cudotwrc. Czowieka, ktry jest w stanie do-kona rzeczy niemoliwych.

    Sawa i szacunek bardzo mu si podobay. Wida byo to po jego kroku,postawie, minie. Niegdy wchodzi do sali bankietowej sanatorium dokto-ra Szontagha przygarbiony, z owijaczami na nogach, siada w kcie, a kiedytylko skoczy posiek, wychodzi cicho jak myszka. eraz niemal defilowa

    przez rodek sali w piknej marynarce, z krawatem i uoon na brylanty-nie fryzur z przedziakiem. Zabawia rozmow dziewczta, za chopcomrzuca ironiczne i lekcewace spojrzenia. Zaiste, byo trudno, byo. Ale to drobnostka. Wystarczy wiczy. No do-

    brze, przyznaj. roch talentu te potrzeba... kokietowa Karol, wpatru-jc si w rwno przystrzyone paznokcie.

    Dziewczyny zgodnie odpowiaday: Ach, duo talentu! alentu i odwagi! Ach, duo!

    Karol kiwa gow z umiechem i nie potwierdza ani nie zaprzecza, czy-li waciwie potwierdza. Pikny motyl wyrs z tej gsieniczki chwalia go stara doktorowa.

    Kiedy taki szary, zawsze oczy spuszczone, zdenerwowany, a teraz wysy-sasz z ycia cay nektar. Wszystko, co najlepsze. I ssij. Ssij, pki mody, mjpikny motylku!

    rzej Muszkieterowie oczywicie nadal nie przyjanili si z Karolem. Kiedyjednak sprawiao mu to przykro, teraz ostentacyjnie siada do nich pleca-mi, przy stoliku obok. Nie narzeka na samotno, gdy zawsze znajdowaasi jaka moda kuracjuszka chtna posucha o powietrznej grani Szpicza-stego Szczytu i uczuciu, kiedy niebo znajduje si pod nogami.

    W midzyczasie Karol zalicza do kolekcji nienazwane do tej pory turniczki,zby skalne i wszystkie moliwe wypukoci terenu, na ktrych tylko byw stanie zostawi swj delikatnie przykarolowany bilecik wizytowy: Ka-rol Ritter von E... de Payne, doktor nauk prawniczych. Krci si take na-okoo Szpiczastego Szczytu, lustrowa ciany, szkicowa w notatniku szcze-gy jego rzeby.

    Ludzie mwili, e Karol postrada rozum. Plotkowano, e kaza wykona napodstawie tych szkicw kilka szaf i komd do swojego pokoju, odpowiadaj-cych wysokoci i proporcjami poszczeglnym miejscom w graniach Ostre-

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    45/146

    45

    go i wieczorami si po nich wspina, cieszc si z kadego zdobytego wierz-choka jak mae dziecko. Znalaz si nawet czowiek podajcy si za stolarza,

    ktry potwierdzi, e wykona takie meble, tyle e Karol cigle mu nie za-paci za robocizn i on teraz jest w tak trudnej sytuacji materialnej, e musiprosi o poyczk, ktr oczywicie ureguluje jego wierzyciel.

    Karol cay czas apa motyle do kolekcji i nie przejmowa si ludmi zawra-cajcymi mu gow absurdalnymi historiami o uregulowaniu rachunku za

    jakie gupie meble w ksztacie gr.

    Pewnego dnia w Szmeksie zjawi si najpikniejszy i najbardziej podanyprzez niego okaz Lina.

    ym razem nie zachowywaa si w stosunku do Karola arogancko, nawetprzysza si z nim przywita w sanatoryjnej jadalni i porozmawia o poezjachPaula Verlaine'a. Konwersacja przeduya si, a po kieliszku wspaniaegoegri bikver Karol zacz snu opowie o zdobywaniu Ostrego, o strasz-nych przepaciach, kruchej skale, bijcych piorunach, w kocu o olniewa-jcym widoku z Poudniowego Wierzchoka i o absolutnej niemoliwocidostania si na Pnocny, czego z pewnoci kiedy dokona. Lina suchaago z zapartym tchem

    Wtem na sal weszo dwch mczyzn w strojach turystycznych sprawiaj-cych wraenie dusz, ktre dopiero co ucieky z Hadesu. Jeden wci owini-ty by grub konopn lin. Karol pozna w nich przewodnika Jana Hunsdor-fera Modszego i lzaka Karla Jurzyc, pogromc Batyowieckiego. Chwilco do siebie szeptali, a przewodnik wskaza ostrzem czekana Karola i Lin.Jurzyca przytakn i zacz zblia si do stolika. Opar rce o blat i wlepiwzrok w Karola. Milcza.

    Karol poczu si troch nieswojo, ale nie spuci z tonu. Zapyta lekko aro-ganckim tonem: Co tam sycha, Karl? Widz, e mielicie z przewodnikiem ostr potycz-

    k z jakim drugorzdnym szczycikiem w Krasnoludkowych urniach czyczym rwnie powanym. A moe cay dzie wam zajo znalezienie wierz-choka bez mojej wizytwki?

    Lina zachichotaa. Na Jurzycy zaczepka Karola nie wywara adnego wra-enia. Ludzie przy ssiednich stolikach przygldali mu si z zaciekawieniem.Wzi gboki oddech i powiedzia:

    Karol... Poudniowy Wierzchoek Szpiczastego Szczytu nie istnieje.

  • 7/25/2019 Hubert Jarzebowski Carolus Victor

    46/146

    46

    Cz iii

    SzpiCzaSty Wzity

    zejd mi z oczu powiedzia Karol do Karla. Zejd mi z oczu powiedziaa Lina do Karola. Zejdcie mi wszyscy z oczu powiedzia Karol do wszystkich

    i wyszed.Karl Jurzyca krci gow z niedowierzaniem, patrzc na trzaskajcego

    drzwiami jadalni koleg.Modszy Hunsdorer czeka na wypacenie mu premii.

    Zejd mi z oczu powiedzia do niego Karl i opuci sal.

    Zejd mi z oczu powiedzia Stary Hunsdorer do Modego, kiedy do-wiedzia si, e nie udao mu si wynegocjowa dodatku za prb dokona-nia pierwszego wejcia na szczyt.

    Kuracjusze udawali, e nie zwrcili uwagi na zasz przed chwil scen,a w rzeczywistoci czekali, kiedy jej pozostali bohaterowie wyjd, eby za-cz plotkowa. Sdzia von Mais-Kukuruz jad kotleta de volaille, Hubertynapaaszowaa zrazy w sosie ze spiskich borowikw. Roman, Jurek i Zygmuntszeptali konspiracyjnie, a chwil pniej zamwili butelk tokaja. Podob-nie postpili siedzcy stolik dalej taternicy niemieccy Alfred Martin i To-mas Reizend, Szwajcar Gnter Oskar Dyhrenfurth oraz ich wgierski kole-ga Gyula Komarnicki. P godziny pniej cae towarzystwo siedziao przy

    jednym stoliku, pijc i ywo o czym dyskutujc.warz