Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

14
CHARAKTERYSTYKA INSTYTUCJITOTALNYCH Czesc pracy E. Goffmana The Cioarccteristics oj Total Institutions opu- blikowanej pierwotnie w "Symposium on Preventive and Social Psy- chiatry" 1957, nr 15 - 17. Tlumaczenia dokonano na podstawie: A. Etzioni (red.): A Sociological Reader on Complex OrganiZo.tio71S. Holt, Reinhart and Winston, Inc., Ne\v York 1969, s. 312 - 338. ~ CtJ/o r-#- Przedmiotem tych rozwazan beda organizacje spoleczne (zaklady, pla- cówki), powszechnie zwane instytucjami, w których prowadzi sie regularnie okreslony rodzaj dzialalnosci. [...J Kazda z nich pochlania czesc czasu i zainteresowania swychczlonków i stwarza im jak gdyby odrebny swiat; krótko mówiac: kazda instytucja dazy do ograniczania swych czlon- ków. W naszym, zachodnim spoleczen\3twie mozemy wyodrebnic pewna klase instytucji, które stwarzaja wieksze ograniczenia niz inne. ICh ogra- niczajacy lub totalny charakter symbolizuja czesto fizyczne bariery unie- mozliwiajace kont.akt ze swiatem :zewnetrznym: zamlmiete drzwi, wysokie mury, zasieki z drutu kolczastego, strome brzegi lub woda, ,otwarta prze- strzen itd. Nazywam je instytucjami totalnymi (total institutions). Chcial- bym tu rozwazyc ich ogólna charakterystyke 1. Rozwazaniom tym nada- lem wprawdzie forme analizy opartej na badaniach, ale w rzeczywistosci sa one czysto spekulatywne. tpvaIJ Dla wygod~, ch.dalbym ~odzielic instytucje :otaln.e . ystepujace w na- U1f' V' s:zym spolec:zenstWJe na pIeC .grup. Do pzerwsze) nale Inst tuc e owda- ne do opieki nad osobami niedoleznymi i nieszkodliwymi ; sa to domy ,t,ceów, "ytu!ki dl, ociem, """,h, 'eb,,".., 'iecot itd. Grupe druga stanowIa zaklady opIekI nad osobamI mezdolnyml do samodzie e'o tr-oszczenia sie o siebie a zaraz.em - choc nie z ich winy -. niebezpiecz- ;:ryTni dl,a spoleczenstwa; sa to sanatoria przeciwgruzlicze, szpitale psy- l Kategoria instytucji totalnych wystepuje od czasu do czasu w pismiennictwie "ocjologicznym pod róznymi nazwami; jej najlepsza, chociaz tylko czesciowa cha- rakterystyke zawiera nie doceniony artykul Howarda Rolanda Seg-I'egated Communi- ties CJild Mento.l Health. zamieszczony w "Mental HeaIth Publication of the Ameri- can Association for Advancetnent of Science" 1939, nr 9. yVstepny zarys tez niniej- szego artykulu zostal przedstawiony w ThiTd GroU}) F'T(Jcesses P7'Ocecdin(JS pod red. Bertrama SchaHner?, 1957. 1..1 chiatl'yczne i leprozOTia. Trzecia obejmuje ten tYP~iIL<;tytUCJi totalnych, 3których zadaniem jest"ochrona spoleczenstwa pl'z'~d. szkodzeniem. mu w sposób swiadomy. W tym przypadku nie dobro osÓb poddanych ogra- niczeniom jest bezposl'ednim celem dzialania instytucji; ich przykladem sa wiezienia. zaklady poprawcze, obozy d~ jenców wojennych i obozy koncentracYjne. Do grupy czwartej nalez~stytucje. które sa powolane do realizacji okreslonych zadaÓ technicznych i rnaia charakter czysto in- strumentalny. Naleza do nich: ko.szary ivojskowe. okrety, intel'naty. obozy pracy,os,ady kolonistów. duze majatki z punktu wierzenia mipajacej w ich pomieszczeniach sluzby itd. Wreszcie do grupy ostatnielJ1~za in- stytucje pl'zeznaczone dla o,sób, które dobrowolnie wycofaly sie z czynne- go zycIa, oraz mIejSCa kontemplacji religijnej: opactwa, klasztory, zakony itd. Powyzszy wykaz ll1stytUCjl totalnych me Jest wprawdzie dokladny ani wyczerpujacy, ale samo ich wyliczenie moze stanowic empiryczny punkt wyjscia dla sformulowania opisowej definicji tego. pojecia. Sadze, ze formulu.jac na tej podstawie wstepna definicje instytucji totalnych bede mógl rozwazac ich ogólna charakterystyke bez popadania w t.au- tologie. Zanim jednak na podstawie przytoczonych cech spróbujemy zaryso- wac ogólny profil tej charakterystyki, musimy zwrócic uw.age na pewna osobliwosc. Otóz zadna z cech, które zost,ana tu wyselekcjonowane, nie j.est wylaczna wlasciwoscia instytucji totalnych ani nie jest wspólna im wszystkim. To, co. j.est im wszystkim wspólne i swniste, polega na tym, ze kazda z nich w znacznym stopniu po.siad;J gzere!:! cech stanowiacych atrybuty organizacii totalnych. W d.als-zym ciagu wieC' mówiac o ich "ce- chach wspólnych" bede mial na mysli to slabsze sformulowanie, które, jak sadze, mozna logicznie obronic. 3 CECHY ORGANIZACJI TOTALNYCH ~.dSh1WOWa cecha wspólczesnych S'poleczeÓ.sh"1 jest/roZdZial miejsca spa- nia, zabawy i pracy. Przebywamy \v tych miejscacj-{"; odmiennymi oso- l;;:;mi, podlegamy odmiennym autorytetom. i róznvrn planom dzialania. .. Zasadnicza cecha instytucji totalnych jest rzelamani barier które od- dzielaja zwykle te trzy dziedziny zyc.lg..Po pierwsze ale zycie ich miesz- kanców toczy sie w jednym i tym samym mie}scu i podlega tej samej, jedynej wladzy. Po cl-rugie,J{v~ wS'zy~,tkich fazach codziennej dzialalnosci ich czlonkowie pozostag ~ezposrednirn towarzystwie duzej liczby i1'1- m'dl czlonkÓw, VI/szvscv i}i1i trsktowani .sa jednakowo, muSZa pracow.::\(: razem i wy;umywac' rc" S:iil1e czynnosci. Po trzeciejalY ich dzien jest

Transcript of Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

Page 1: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

CHARAKTERYSTYKA INSTYTUCJITOTALNYCH

Czesc pracy E. Goffmana The Cioarccteristics oj Total Institutions opu-blikowanej pierwotnie w "Symposium on Preventive and Social Psy-chiatry" 1957, nr 15 - 17. Tlumaczenia dokonano na podstawie: A. Etzioni(red.): A Sociological Reader on Complex OrganiZo.tio71S. Holt, Reinhartand Winston, Inc., Ne\v York 1969, s. 312 - 338.

~CtJ/o r-#-

Przedmiotem tych rozwazan beda organizacje spoleczne (zaklady, pla-cówki), powszechnie zwane instytucjami, w których prowadzi sie regularnieokreslony rodzaj dzialalnosci. [...J Kazda z nich pochlania czesc czasu

i zainteresowania swychczlonków i stwarza im jak gdyby odrebnyswiat; krótko mówiac: kazda instytucja dazy do ograniczania swych czlon-

ków. W naszym, zachodnim spoleczen\3twie mozemy wyodrebnic pewna

klase instytucji, które stwarzaja wieksze ograniczenia niz inne. ICh ogra-

niczajacy lub totalny charakter symbolizuja czesto fizyczne bariery unie-

mozliwiajace kont.akt ze swiatem :zewnetrznym: zamlmiete drzwi, wysokie

mury, zasieki z drutu kolczastego, strome brzegi lub woda, ,otwarta prze-strzen itd. Nazywam je instytucjami totalnymi (total institutions). Chcial-

bym tu rozwazyc ich ogólna charakterystyke 1. Rozwazaniom tym nada-

lem wprawdzie forme analizy opartej na badaniach, ale w rzeczywistoscisa one czysto spekulatywne.

1tpvaIJ Dla wygod~, ch.dalbym ~odzielic instytucje :otaln.e . ystepujace w na-

U1f' V' s:zym spolec:zenstWJe na pIeC .grup. Do pzerwsze) nale Inst tuc e owda-ne do opieki nad osobami niedoleznymi i nieszkodliwymi ; sa to domy

. ,t,ceów, "ytu!ki dl, ociem, """,h, 'eb,,".., 'iecot itd. Grupe drugastanowIa zaklady opIekI nad osobamI mezdolnyml do samodzie e'o

tr-oszczenia sie o siebie a zaraz.em - choc nie z ich winy -. niebezpiecz-

;:ryTni dl,a spoleczenstwa; sa to sanatoria przeciwgruzlicze, szpitale psy-

l Kategoria instytucji totalnych wystepuje od czasu do czasu w pismiennictwie"ocjologicznym pod róznymi nazwami; jej najlepsza, chociaz tylko czesciowa cha-rakterystyke zawiera nie doceniony artykul Howarda Rolanda Seg-I'egated Communi-ties CJild Mento.l Health. zamieszczony w "Mental HeaIth Publication of the Ameri-

can Association for Advancetnent of Science" 1939, nr 9. yVstepny zarys tez niniej-szego artykulu zostal przedstawiony w ThiTd GroU}) F'T(Jcesses P7'Ocecdin(JS pod red.Bertrama SchaHner?, 1957.

1..1

chiatl'yczne i leprozOTia. Trzecia obejmuje ten tYP~iIL<;tytUCJi totalnych,

3których zadaniem jest"ochrona spoleczenstwa pl'z'~d. szkodzeniem. muw sposób swiadomy. W tym przypadku nie dobro osÓb poddanych ogra-niczeniom jest bezposl'ednim celem dzialania instytucji; ich przykladem

sa wiezienia. zaklady poprawcze, obozy d~ jenców wojennych i obozykoncentracYjne. Do grupy czwartej nalez~stytucje. które sa powolanedo realizacji okreslonych zadaÓ technicznych i rnaia charakter czysto in-strumentalny. Naleza do nich: ko.szary ivojskowe. okrety, intel'naty. obozy

pracy,os,ady kolonistów. duze majatki z punktu wierzenia mipajacej

w ich pomieszczeniach sluzby itd. Wreszcie do grupy ostatnielJ1~za in-stytucje pl'zeznaczone dla o,sób, które dobrowolnie wycofaly sie z czynne-go zycIa, oraz mIejSCa kontemplacji religijnej: opactwa, klasztory, zakonyitd. Powyzszy wykaz ll1stytUCjl totalnych me Jest wprawdzie dokladnyani wyczerpujacy, ale samo ich wyliczenie moze stanowic empirycznypunkt wyjscia dla sformulowania opisowej definicji tego. pojecia. Sadze,ze formulu.jac na tej podstawie wstepna definicje instytucji totalnychbede mógl rozwazac ich ogólna charakterystyke bez popadania w t.au-tologie.

Zanim jednak na podstawie przytoczonych cech spróbujemy zaryso-

wac ogólny profil tej charakterystyki, musimy zwrócic uw.age na pewna

osobliwosc. Otóz zadna z cech, które zost,ana tu wyselekcjonowane, nie

j.est wylaczna wlasciwoscia instytucji totalnych ani nie jest wspólna im

wszystkim. To, co. j.est im wszystkim wspólne i swniste, polega na tym,ze kazda z nich w znacznym stopniu po.siad;J gzere!:! cech stanowiacych

atrybuty organizacii totalnych. W d.als-zym ciagu wieC' mówiac o ich "ce-

chach wspólnych" bede mial na mysli to slabsze sformulowanie, które,

jak sadze, mozna logicznie obronic.

3 CECHY ORGANIZACJI TOTALNYCH

~.dSh1WOWa cecha wspólczesnych S'poleczeÓ.sh"1 jest/roZdZial miejsca spa-nia, zabawy i pracy. Przebywamy \v tych miejscacj-{"; odmiennymi oso-

l;;:;mi, podlegamy odmiennym autorytetom. i róznvrn planom dzialania...Zasadnicza cecha instytucji totalnych jest rzelamani barier które od-

dzielaja zwykle te trzy dziedziny zyc.lg..Po pierwsze ale zycie ich miesz-kanców toczy sie w jednym i tym samym mie}scu i podlega tej samej,

jedynej wladzy. Po cl-rugie,J{v~ wS'zy~,tkich fazach codziennej dzialalnosci

ich czlonkowie pozostag ~ezposrednirn towarzystwie duzej liczby i1'1-m'dl czlonkÓw, VI/szvscv i}i1i trsktowani .sa jednakowo, muSZa pracow.::\(:

razem i wy;umywac' rc" S:iil1e czynnosci. Po trzeciejalY ich dzien jest

li

.

.J

Page 2: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

",'" ,,,;y

E.l.-'~~.- . --_u-.'.'

, . 'l 1~ I1O\\ 'a nY tak ze jedna C

,

zvnnosc w wv:,aznie przew,

id,

zianymSC1Se zap C< ' .l' , ;> , , . , ,,' .

czasie pl'zechodzi w druga. Plan ten nRl'ZUCollY Jest ~gory pI'zez, syst~mformalnych rozporzadze', a Jego przestrzegallla pIlnuje zespoi naazorcow.\Vreszcie, po czu;aTte, oszcze ólne czynnosci sa przymusowe i stanowia

czesc jednego planu ogólnego, którego celem jest realizacja oficjalnychzadan danej instytucji.

Oczywiscie, niektóre sposród tych cech instytucji totalnych wystepujatakze \; innych miejscach i organizacjach. Np. nasze wielkie instytucjehandlowe, przemyslowe i oswiatowe cD.raz czesciej urzadzaja dla swoich

pracowników k;awiarnie i bary, prowadza dla nich kantory drobnych

uslug .i osrodki rekreacyjne dla spedzania czasu ,,:,olnego od pracy. ~~echoc Jest to, tendenCja prowadzaca do orgamzacJI totalne), korzystanIe

-z wielu tych urzadzen jest tu dobro,wolne l zwraca SIe baczna uwage, .abynie przenosic na ich teren stosunków sluz owyc. o o me gospo ymedomowe lub cale wdziny farmerow pedza zycIe ewnatrz jednej ogro-dzonej przestl'Zeni, chociaz nie sa zbiorowo nadzorowani i kierowani ani

nie wykonuja poszczególnych czynnosci w towarzystwie gromady ludzi

W robiacych to samo." fi J7..as.p~e wielu rózn...Y~lL:2~_~~~kich .2.°p!"Z1ez~bLur.okratyczna

organizacje zespolów ludzi - bez wzgledu na to, czy w danych okolicz-no.sciach jest to konieczny lub skuteczny sposób organizacji - mozemywiec uwazac za glówna ceche instytucji totalnych. Mozna z tC:go wypro-wadzic szereg waznych konsekwencji.

Tam, gdzie podst1J!wowym 'stosunkiem jest nie kierowanie ,ani okreso-wa kontrola, jak to ma miejsce w wielu relacjach pracodawca - pracow-nik, lecz raczej nadzorowanre, mo,zliwe jest 'uruchamianie calych zespo-lów ludzi w okreslonym czasie pl'zy uzyciu wzglednie malej ilosci pel'so-

nelu nadzorczego, który ogranicza sie do pilnowania, aby kazdy wyko-nywal to, czego sie od niego wymaga i co mu jasno wytlumaczono. Jest

to &kuteczne zwl,aszcza w sytuacji, gdy wykro.czenie jednej osoby bedzienaj prawdopodobniej wyraznie widoczne na tle ustawicznie sprawdzanejuleglosci innych. Nie chodzi nam tu o l'O-zstrzygniecie, co wysuwa sie napbn pierwszy: duza grupa rzadzonych czy nieliczny zespól nadzorców;wazne jest, ze kazda z tych grup zostala stwO!rzona dla drugiej.

W instytucjach totalnych wystepuje wiec ~asadni~7.Y pn-rlzi<1l na duz,9gl'Upe jednostek zviacvch wewnatrz nich i majacych ograniczone kon-

takty ze swiatem zewnetrznym, nazyV;;nych umownie "podwladnymi" (in-

mates), i nieliczna grupe ich orcÓw n wan ch zwykle "personelem"

(staff), pracujacych najczesciej przez 8 godzin w ciagu doby i spo eC'2Dle

zintegrowanych ze swiatem zewnetrznym 2. Kazda z tych grup ocenia

" BiDarn)' charakter instytucji totalny,~h uk'nal mi Cregory Bateeoll, Dowodzi

,totalnych

---,~----_._._---

l

\

cz.lonków drugiej grupy na P?d&tavvie ciasnych i wrogich~tereotypów."Pe't'sone l uwaza, ze podwladni:,~sa zatwardziali, zdradzieccy firspiskuja. Clnatom iast przypisuja personelowi pogardliwosc, wywyzs'zanie sie, despo-

tyzm i nikczemnosc. Personel C711jP qi~ WY';'Q7;' i prawy. natomiast podwladni, pno:ynajmniej w niektóryrh p"7yr"rlkach. uwazaja sie za nizszych,

'llabszvcb. nedznych i winnych 3. Przemieszczenia (ruchliwosc) miedzy tymi\'V,u'stwami sa bardzo ograniczone, .dystans spoleczny jest tu bowiem

szczególnie duzy, a czesto wrecz oficjalnie nakazany. Nawet rozmowy

miedzy pl'zedstawicielami jednej i drugiej gr'upy prowadz.one sa z okre-slona intonacja glosu. Ogranicz'enia kontaktów wzmacniaja przypuszczal-nie antagonistyczne stereotypy 4. W rezultacie powstaja i istnieja oboksiebie dwa rózne swiaty spol,eczne i kulturalne. Maja one wprawdzie

-o1icjcdne punkty kontaktu, ale poza tym sa dla siebie nawzajem malopI'zenikalne. Jest rzecza charakterystyczna, ze sama instytucja i jej nazwasa do tego stopnia utozsamiane zarówno pl'zez personel, jak i podwladnychz personelem,_ze gdy któras z tych grup mówi o celach lub interesach"instytucji" ma na mysli (podobnie 'ak 'a sam cele i interes .ersDnelu.

e. na z najwazniejszych cech instytucji totalnych jest podzial na

Il personel i podwladnych, inna - 'powiaza~a. W normalnych insty-

tucjach naszegospoleczenstwa~a:za obowiazujaca w miejscu pracy:

~or1CZY sie z chwila pokwitowania przez pracownika odbioru wyplaty;sposób wydawania pieniedzy poza praca zalezy bowiem od jego wlasnego~znanja. Mechanizm ten utrzymuje wladze zakladu pracy w scisle okre-

slonych granicach. Fakt, ze caly dzien podwladnych instytucji totalnych

jest w pelni z góry zaplanowany, oznacza, ze zaplanowany jest równiez pe-WIenspo&ób zaspokajania ich wszystkich podstawowych potrzeb. inaczej

mówiac: instytucje totalne przejmuja "odpowiedzialnosc" za podwladnych

i musza im zapewnic to wszystko, co uwaza sie za istotnie "niezbedne".

Wynika stad, ze niezaleZillie od tego, jak wielkie beda tu zachety do pracy,nie beda one mialy tego znaczenia strukturalnego, jakie maja n<l zewnatrz.

I.

tego tez literatura przedmiotu (por. np. Lloyd E. Ohlin: Socio!ogy and the Fie!d ojCorrections. New York 1956, s. 14, 20). W tych szczególnych przypadkach, gdy per-SOlH,1 musi mieszkac wewnatrz zakladu, jego czlonkowie odczuwaja wyraznie nie-

wygody i wyrzeczenia, którym musza sie poddawac, oraz fakt, ze ich zycie prywatnew duzym stopniu zalezy od trybu zycia instytucji. Por. w tym wzgledzie sprawo-zdanie Jane Cassels: The Marine Radioman's Strugg!e j01' Status w: "American

,Journal of SociolDgy" 1957, vol. LXII, s. 359..: O v:iezienllC] wersji tego zagadnienia por. S. Kirson Wcinburg: Aspects oj

the P,-zson's Social Structure w: "American Journal of SociDlogy" 1942, vol. XLVII, II~I

/'1

s. 717 - ,2(j.

" \Jtn:yn hlin: np. cit., s, 21).

j l,

Page 3: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

1.i.t,I

tE. Goffman

,@H:.,Charakterystyka

cli:

y,t

.}i. !i

instytucji totalnych l;);;.- - -----..---.-- - .......-------

W. t t ' J'ach t y ch bowiem inne czynniki determinuja postawe wobecms y Ue ",j.

tego podstawoweg:J- elementu nas'zego zycia, jakim jest p:'aca. '. . .-- Instytucje totalne wymagaja od swych podwladnych i nadzorcow pew-

nego niezbednego dostosowania sie. W niektórych z.ni~h nie trze~a w ogó~epracowac lub jedynie bardzo niewiele; podwladm me nawykh do zyclabezczynnego nudza sie wtedy straszliwie. W innych przypadkach, gdytroche pracowac trzeba, ale w niezwykle wolnym tempie, podwladni otrzy-muja niewielka, 'Zwykle symboliczna zaplate w postaci tygodniowych porcjitytoniu lub prezentów gwiazdkowych, co niektórych z nich - zwlaszczapsychi=ie chorych - sklania do kontynuowania pracy. W niektórychinstytucjach totalnych, w rodzaju kolonii rolbotników lesnych na o,dlud'liuczy marynarzy na statkach handlowych, relacje ze swiatem mozliwychzakupów podtrzymuje sie pr'z,ez "przymusowe oszczedzanie"; zaspokaja-nie wszystkich podstawowych potrzeb Jest tu bowiem zo.rganizowane przezinstytucje, a zarobki wyplaca sie dopiero po zakonczeniu sezonu i roz-wiazaniu umowy o prace. Niekiedy, o,czywiscie, w tnstytucj.ach totalnychtl'zeba pracowac dluzej niz 8 godzin w ciagu doby; bodzcem jest wówczasnajczesciej nie nadzieja nagrody, lecz grozba surowej kary. System takiwplywa zawsze demoralizujaco na lud'zi, dla których naj wazniejsza jestpr::lCa (work-oriented).

Okazuje sie takze, ze poza tym, iz instytucje totalne pozostaja w nie-zgodzie z podstawowa dla naszego spol-eczel1stwa zasada wiazaca pracez placa, sa one sprzeczne takze z innym fundamentalnym elementem spo-leczenstwa -z rodzina. Czesto zycie rodz.inne przeciwstawia sie zyciuw samo.tnosci, w rzeczywistosci jednak wiekszym pr2Jeciwienstwem zyciaw rodzinie moze byc zyeie w 'zuniformi-zowanej gromadzie. Trudno bo-wiem nazwac zyciem domowym zycie tych, którzy jesc i spac muszaw tym samym miejscu, w którym pracuja wraz z grupa swych wspó.ltO-:warzyszy. F'akt, ze czlonkowie pers.onelu instytucji totalnych pcdtrzymujaw okreslonym stopniu swa integracje ze spolecznoscia zewnetrzna i uni-kaja wszechobejmujacych zakusów tych instytucji, ma nieraz zwiazekz tym, ~e ich. rodziny czesto>mieszkaja na zewnatrz.

[...] Instytucje totalne wywoluja szczególne zaiil1teresowanie socjolo-gów; sa o-ne bo\viem hybrydami spolecznymi, laczacymi elementy spo-lecznosci mieszkancÓw z elementami organi'zacji formalnej. Opróc"Z tegoistnieja, niestety, równiez inne powody, aby sie nimi interesowac. Sa onebowiem zaldadami przymusowego- przeksztakania osobow08ci. Kazda

z nich swo-iscie "eksperymentuje na naturze", zwykle brutalnie, aby wy-kazac, co mozna uczynic z rudzkim Ja.

Zarysowa\vszy niektóre cechy podstawowe instytucji totalnych mo-zc-my PJz:;jsc do rozpatrzenia ich z dwÓch specyficznych punktÓw wiclz2nia:z p,"l'spekty\vy swiata podwladnych i swiata pel'scnelu.

SWIAT POOWLADNYCH,!;r "ti.

PROCES DEGRADACJI

Charakterystyczna cecha podwladnych jest to, ze wchodza do instytucji juzjako osoby w pelni uksztalt{)wane przez srodowisko macierzyste (homeworld), w którym - przed przyjeciem do. instytucji - byli wlaczeniw krag codziennych czynnosci i mieli pewien sposób zycia". Warto- wiecprzyjrzec sie kulturze lub - jak m.o-zna by powiedziec w terminologiipsychiatrycznej - manifestacjom kulturalnym nowicjusza instytucjii zwrócic szczegÓh1.a uwage na to, co z niego z-robi in.stytucja totalna.Niezaleznie od trwalosci struktury jego- osobowosci, jest ona zawsze czes-cia wiekszej wspiel'ajacej ja calosci osadzonej w jego srodowisku spo-Iecz-nym, która o-bejmuje krag doswiadczen potwierdzajacych w pewnym stop-niu jego mozliwe do zaakceptowania wyobrazenia o- sobie oraz technikiobro-nne stosa-wane w przypadkach ko-niliktów, zwatpienia i kleski.

Instytucje totalne nie zastepuja tak uksztaltowanej kultury podwlad-nych wlas.na oryginalna kultura. Nie dokonuje sie w nich bowiem aniakulturacja, ani asymilacja, lecz cos bardziej ograniczo-nego-. Instytucje tenie daza wlasciwie do przefo:rsowaniakultury wl.a'snej, lecz wytw.arzajai podtrzymuja swoiste napiecie miedzy srodowiskiem macierzystym pod-wladnego a swiatem instytucji, które wykorzystuja jako narzedzie kiero-wania luzmi. Pelny sens, jaki ma dla podwladnego znajdowanie -sie "w" czy"wewnatr.z" instytucji, wiaze sie scisle ze specyficznym znaczeniem, jakiema dla niego "wyjscie" czy ".znalezienie sie poza nia".

Nowicjusz przychodzi do instytucji z uksztaltowana juz w pewien spo-sób osobowoscia i powiazal1iami ze srodowiskiem, które pozwalaly jejistniec. Wiezi te zostaja przeciete juz w poczatkowych fa-zach pobytuw instytucji, kiedy to jego osobowosc zostaje poddanE. -systematycznemu,choc czesto niezamierzonemu proceso.wi degradacji (mortification). W je-zyku jednej z naj starszych naszych instytucji totalnych nazywa sie to pro-cesem ponizania, zniewazania osobowosci. Ich wynikiem f;.'l,radykalnezmiany w przekonaniach i postawie moralnej prowadzace do liczenia sieprzede wszystkim z interesem wlasnym i postawa najwazniejszych w no-wej sytuacji osób.

Procesy deprywacji osobowosci, w których jest ona systematyczniezniewazana, sa w naszych instytucjach totalnych powszechine. Nastepuje

, Istnieja wiec powody, aby wylaczyc z tej listy sierocince i przytulki dla dzieciporzuconych, chyba. ze miedzy ryciem sierot w imtytucji a normalnym spoleczen-»lwem odbywa sie pewna kuiturowa osmoza, nawet jesli instytucje te staraja sie ja., '.'st"l":~ t;TZ" '" pr!.cci"~ ('.

~

Page 4: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

'ii::Jiti'i'.

,:~~~::~Char;{iderystyka instytucji totalnychE. Goffman- --_o_. ---. -- -- .._--.--_o 0_._---

dzieki nim usuniecie elementów warunkujacych identycznosc podwladnega;pozbawia sie go bowiem przed.miotów, z którymi móglby sie uto.zsamiac.Typowym przykladem jest tu przechawywanie jego. rzeczy osobistychw magazynie, do którego nie ma dostepu. Zwraca sie mu je dopiero wów-czas, gdy opUszcza o.n instytucje. Namiastka tega, co zostalo mu adebrane,sa przedmioty, które atrzymuje z instytucji; sa one takie same dla duzejgrupy podwladnych i r,egularnie odbierane przez instytucje. Efektem tego.jest standaryzacj.a i deperso.nali'zacj a. Ograniczana zostaj e równiez nie-zbedna dla osobowosci jednostki separacja od wspóltowarzyszy, Padwlad-nych zmusza sie tez da wykonywania czynnosci infra dignitatem. Zawie-szone zostaja ich pLany rodzinne, zawodowe i edukacyjne,a ich miejscezajmuje sytuacja napietnowania. Zakazane zastaje korzy..stanie ze zródelpobudzajacych wyabraznie, które w dawnym smdowisku umo-zliwialy roq;-ladowywaiIlie napiec. Zbiorowa realizacja codziennych zajec wedlug na-rzuconega z góry planu poobawia ich mozliwosci swobodnej decyzji.Ograniczone lub calkawicie uniemozliwione zostaje karzystanie z wielukanalów komuniko-wania sie ze swiatem zewnetrznym. Na porzadku dzien-nym jest ubli:iJanie w róznej fo~mie. Nieustannie wymusza sie wyrazneokazywanie szacunku persanelawi. Efekt zycia w tych warunkach pate-guje jeszcze widak analogicznega upokarzania wspóltowarzyszy.

Istnieja rózne aficjalne uzasadnie:nia tych ataków na aso.bowasc.W szpitalach psychiatrycznych uzasadnia sie je koniecznoscia ochranypacjenta przed nim samym i przed innymi pacjentami. W wiezieniachracja jest troska a "bezpieczenstwo," i sprawi'edliwy wymiar kary. Insty-tucje religijne uzasadniaja ta balamutJnymi teoriami, w mysl których du-,sza odczuwac ma pat'rz.ebe oczyszczenia sie prze;>; pakute i umartwi3ll1ieciala. Wszystkie te racjonalizacje sa racjanalizacjami tylka da pewnego.sto.pnia; u ich podstaw lezy czesta pa prostu dazenie da kiemwa:nia dzia-

lalnoscia duzych grup ludzi na malej przestr7!eni przy najmniejszym na-kladzie srodków.

U podlo,za procesu socjo.logicznej depr:ywacji asobawasci znajdujemyS'zczególny system wladzy, który charakteryzuja trzy cechy, wspólnewszystkim instytucjam to,talnym.

Po pierwsze, wladza ma tu charakter grnpowy (echelon). Kazdy czlo-nek persanelu ma prawo karania kazdega podwladnega. Uklad ten po-dobny jest do tego, który w niektórych miasteczkac:hamerykanskich dajewszystkim dOToslym prawa napominania i zadania drobnych uslug odwszystkich dzieci, kiedy nie ma przy nich rodziców. Krazdy dorosly w na-szym spoleczenstwie podlega zwykle bezpasrednio jednemn zwierzchni-kowi w miejscu pracy lub wladzy wspólmalzanka wdamu. Jedyna wla-dza grupOowa, :z która sie styka, jest policja. Kontakty z nia - poza przy--jJadIwmi nan!s2c.nia przepisÓw dl'o.gowyeh -- sa .iecmlk l'mdki,".

Po drugie, wladza stosuje tu sankcje za wykroczenia przeciw bardzo.licznej grupie zachowan 'wystepujacych stale i stale "podlegajacych ka-rze fi. Notorycznie stosuje ,sie s.ankcje za niewlasciwy ubiór, zachowanie,wspólzycie spoleczne. obyczaje itd. W wiezieniach obostrzenia rozciagacsie moga az da wymuszani,a milcz.enia podczas pasilków, a w klaszto,rachdo zadania okreslonego wyrazu oczu podczas modlitwy.

Trzecia cecha wladzy w instytucjach totalnych jest fakt ze za wy-ki-oczenia w jednej dziedzinie stasuje sie sankcje takze w innych dzie-dzin.ach. Dlatego. np. ktos, kto. nie ok,azuje pozadanego entuzjazmu dlasportu, moze byc do tego. naklaniony przez tego, kto wyznacza mu miej-sce do spania lub rodzaj pracy.

Laczac te tt-zy cechy wladzy w instytucji totalnej dostrzezemy, ze wy-twarza ona wakól podwladnego siec przymusu, osadu i presji, spod którychnielatwo jest mu sie wymkTIac. System ten podwaza obawiazujaca w na-szym spoleczenstwie za,sade, w mysl ktÓrej kazdy dorosly ma prawo de-cydowania D swoich stosunkach :z innymi ludzmi. Wywoluje tez przer,aze-nie i poczucie radykalnej degradacji w hierarchii wieku. Reguly obawia-zujace w swiecie zewnetrzn<ym sa wystarC7!ajaca elastyczne, a jednostkana tyle sklanna do przestrzegania ich w .apardu a dyscypline wewnetrzna,ze ma pewJnosc, iz i'nni rzadka beda miec powody, aby ja karcic. Niemusi wiec nieustanmi'e czuwac w oczekiwaniu niespodziewa:nej krytykiczy sankcji, W instytucji total:nej natomiast istni~ja liczne, specyficznei rygarystycznie przestrzeg,ane przepisy, wskutek czego podwladni zyjaw ciaglym leku przed ich lamaniem i stale obawiaja sie kOl11sekwencji,Pragnienie "pozo",tawania z .dala od klopotów" oznacza stale napiecieuwagi i maze prowadzic do powstTz:ymywania sie ,od integracji spalecznejze w..spóltowarzyszami w celu unikniecia konfliktów, jakie moglyby z niejwynikac 7.

Nalezy tez podkreslic, ze degradacja, jaka ma byc udzialem podwlad-nego., moze gO'spotkac w przejaskrawionej formie juz podczas pierwszychdni pobyt:u w instytucji w pastaci wprawadzenia, zw,anego czasem powi-taniem, w trakcie którego personel lub starsi podwladni "wyjasniaja" no-------

G Przeciag czasn, w jakim pracownik pracuje sam, bez nadzoru, moze bycfaktycznie uznany za miare jego zarobków i statusu w organizacji. Por. Elliot Jac-ques: The Measurement of Responsibility: A Study ot Wark, Payment and lndyvi-dual Capac-ity. Cambridge \1956. Tak wiec, o ile dlugosc "czasu odpowiedzialnosci"(time-span of responsibility) jest wskaznikiem pozycji, to dlugosc okresu swobody(span of t-reedom) stanowi miare nagrody za te pozycje.

7 Czasem personel popiera te tendencje podwladnych do separowania sie. po-niewaz zmniejsza to niebezpieczenstwo zorganizowanego oporu przeciw rygorominstytucji. Charakterystycznym tego przykladem jest zachecanie podw'ildnych do"osobistego orgilnizowan ia ;;wego czasu".

""'li>,

1;)1

~'I.

1

Page 5: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

I ;,.

139

.i"

"f",l;i,.:1..:';1..

:';\i:I,Charalderys ty kaE. Gbffman

;~f~i

instytucji totalnYCh.i'fih1:;8 ---,,_.. .." "" - -. .- - -_.,,-,,-- -_o

wicjuszowi jego miejsce i funkcje s. Czescia tego 1c'stepnego rytllall.L (riLe

de passage) bywa obdarzanie epitetami w rodzaju "reks", "wyci ar" itp.,

przez co starsi koledzy d.aja do zro.zumienia, ze jest nie tylko. jednymz nich. lecz wsród nich nawet kims gorszym.

cenic. Sytuacja ta prowadzi niekiedy do. wspanialomyslnego dzielenia sienagroda: najczesciej jednak wywoluje sklonnosc proszenia o papierosy,slo.dycze, gazety itd. Jest przeto zrozumiale, ze stalym tematem rozmówpodwladnych sa wyimaginowane uczty, jakie urzadza po wyjsciu, i opo-wiadania na temat sposobu spedzenia ostatnich dni pobytu w instytucjii pierwszych dni po jej opuszczeniu.

Przepisy i pl"zywileje wewnetrzne wymagaja - jako swego funkcjo-nalnego uzupelnienia - istnienia h'zeEiego elementu w systemie przy-wUejÓw: kar, które sa represjami za przekraczanie przepisów. Jeden typkm' polega na okresowym lub trwalym pazbawieniu przywilejów lub za-wie~zeniu prawa do ich nabywania. W agólnosci, kary stosawane w in-stytucjach totalnych sa z reguly surowsze od kar znanych podwladnymz normalnego swi.ata. W instytucjach, których 'struktura opiera sie napl"zyznawaniu nielicznych, latwych do kontrolowania przywilejów o du-zym znaczeniu, wielka role pelni ich po'Zbawienie.'

Warta wiec uprzytomnicsoibie teraz kilka specyficznych cech systemuprzywilejów. Po pierwsze, w instytucjach totalnych kary i przywileje saspecyficznym dla nich sposobem organizowania zycia. 'vVswiecie normal-nym kary, a ró.z.."lymstopniu suro-wosci, .stosuje sie powszechnie wobeczwierzat i dzieci. Ten behawiorystyczny model warunkowania nie jestjednak obecnie zbyt szeroko stosowany wobec osÓ.b doroslych, poniewazewentualne ni~st05()w,anie sie do wymaganych wzarów pociqgaza sobanie bezposrednia i okreslona kare, lecz in.ne szkod.liwe skutki posrednie.Najezy równiez podkreslic, ze przyzn.awalTIie przywilejów nie jest wa-runkiem nie2!bednym dzialania instytucj,i, wYTazem poblazania czy war-toscia sama w ,sobie, lecz oznacza jedyni.e brak depryw,acji lub nadziejepodwladnego, ze ni.e bedzie jej musial doznawac. Pojecia kar i przywilejównie mozna tu wiec mierzyc miara "cywilna".

Po drugie, sam pro.c.es wydobywania siespodwladzy instytucji tota-tnej jest tu wlaczony w system pl~ywilejów. Jedne zachowania licza sie"11:1.niekorzysc podwladnych, tzn. prowadza do przedluzania czasu pobytu(lub nie skracaja go,), a inne moga go skrócic.

Po trzecie, przywileje i kaTY sa tu wlaczOJI1ew stacjonarny systempl'acy. W miejscach pr.acy i wypoczynku istnieja rózne, scisle okreslonerodzaje i poziomy przywilejów. Przenoszenie podwl<1dnych z jednego miej-sca na drugie od'bywa sie szybko i jest widoczne dla wszystkich; mecha-n:zm ten polega na przY7)nawaniu nagród lub karaniu zaleznie od stopnia\.\spólpracy z personelem. Zmieniaja sie tu podwladni, nie system.

Istota tego systemu polega wlasnie na laczeniu wzglednie malej lic7Jby"'l'zywilejó\V z ukreslonym. racjenalnie. uzasadnionym celem \ na wyraz-nym uswiadamianiu zaicznosci miedzy nimi wszystkimi czlonkom in sty".

SYSTEM PRZYWILEJOW

W procesie degradacji podwladny, na drodze oficjalnej i nieoficjalnej, do-wiaduje sie o istnieniu systemll przywile.jów. W instytucjach totalnych,po zachwianiu osobowo.sci nowicjusza przez akcje restrykcyjne, glównynacisk przenosi sie na przeksztakanie jego j,azni w aparciu o ten system.Oto trzy glówne cechy systemu przeksztakania:

Po pie1'wsze, zasadnicze wymagani.a dotyczace postepowania podwlad-nych okreslaja reglllaminy wewnetrzne, stanowiace wzglednie jasny, sko-dyfikowany zbiór nakazów i zakazów. Wyznaczaja im one scisle ramy dzia-lania. Wspomniana tu procedura przyjmowania do, instytucji, w której no-wicjusz zostaje odciety od dotychczasowego srodowiska i elementów pod-trzymujacych identycznosc jego osobowos.ci, jest ro-dzajem mechanizmuwlaczania go w ~ycie przebiegajace wedlug wewnetrznych regul instytucji.

Po drugie, w zamian za posluszenstwo w dzialaniu i mysleniu per-sonel przyznaje podwladnym nieliczne, scisle okreslone nagrody i przywi-leje. Nalezy podkreslic, ze nie ,sa to. jakies specyficzne nagrody, leczrzeczy dobrze znane podwladnym z ich doswiadczen w normalnym swiecie,gdzie sa one czyms zgola zwyczajnym. Tam, na zewnatrz, nie z,astana-wiajac sie nad tym jednostka najczesciej mogla decydow.ac swobod-nie np. o ilosci cukru lub mleka uzytegO' do kawy czy tez .o tym, kied.yzapalic papierosa. Wewnatl'z moze sie to, ok,azacniemo,zliwe albo wyma-gac wielu zabiegów. Ukazanie podwladnemu mozliwosci odzyskania chocbykilku dawnych swobód pelni w tej sytuacji role reintegrujaca, poniewazwiaze go. ponownie z calym utra.conym swi,atem i lagodzi skutki opuszcze-nia go i utraty wlasnego .Ta.

Podwladny, 'Zwlaszcza w poczatkowym okresie pobytu w instytucji, calaswoja uwage poswieca tym nagrodom - az do obsesji. W przypadkachskrajnych jest w stanie cf.\ly dzien poswiecic na obmyslanie sposobu ichuzyskania lub zyc w oczekiwaniu nadejscia godziny ich planowegO' roz-dzielania. Byc moze najwazniejsza cecha kultury swiata podwladnych jestwlasnie organizowanie zycia wokól tych drobnych przywilejów, którychczlowiek z zewnatrz, nawet jesli sam to przezyl, nie patrafi w pelni do--- ---_.._-

s Analogiczne zjawiska w obozach koncentracyjnych opisuje Elie A. Cohenw Human Beltaviour in tlte Concentration Camp (Jonathan Cape 11.154,s. 120). W be-let.ryst:.'ce sposób witania nowicjuszek w zakladzie poprawczym dla dziewczat opisujeSara Norrjs w The Wayu,\X'rd Ones ('New York 1952, s. :N - :;.n.

Page 6: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

'i

~:t

::i1~i\:~i..

'

i:fi~totaH'hchinstytucji1(;11 -----...------ ..----. . .-.-.-----'-' ---

tucji. Najwazniejszym skutkiem tej operacji jest uzyskanie wspólpracyosób. które czesto maja powody, aby jej odmawiac 9~

Zsystemem przywilejów wiaza sie bezposrednio pewne typo\ve pro-cesy spoleczne, które pelnia doniosla role w 0yciu instytucji totah1ych:Wytwarzaja one pewien zargon, w którym ich czlonkowie opisuja waznewydarz'enia w ich swoistym swiecie. Czlonkowie personelu, zwlaszczanizszych szczebli, znaja ten jezyk i posluguja sie nim w kontaktach z pod-wladnymi; w rozmowach z przelozonymi lub z ludzmi z zewnatrz uzywajajednak jezyka normalnego. W tym specyficznym zargonie podwladni okre-slaja funkcje i funkcjonariuszy, gromadza wiedze o swym zakladzie orazinformacje o.zyciu innych, podobI11Ychinstytucji totalnych.

Wsród personelu i podwladnych znane tez jest zjawisko rozróbki (mess-ing up), wystepujace w szpitalach psychiatrycznych, wiezieniach i w woj-sku. Jest to proces zlozony, który obejmuj,e angazowanie sie w d'zialal-nosc zakazana, fakt przylapania na niej oraz poniesienie czegos w rodzajunaleznej kary. Rozróbka implikuje zwykle zmiane statusu podwladnegow systemie przywilejów, co okresla sie pojeciem "dostac kopa" (gettingbusted).' Typowymi przykladami rozróbki sa: bójki, pijanstwo, usilowaniesamobójstwa, niezdanie okreslonych egzaminów, hazard, niesubo'l'dy:nacja,homoseksualizm, bezprawne opuszczenie instytucji i uczestnictwo w zbio-rowych bunta,ch. Personel tlumaczy z reguly tego typu wykroczeniazlosliwoscia, nikczemnoscia lub "anormalnoscia" winowajcy; w istociejednak naleza one do zestawu przyjetych form dzialania w instytucji, cho-ciaz taka sama rozrÓbka mO'ze powstac z: zupelni,e róznych powodów.Nieoficjalnie, zarówno podwladni, jak i personel moga w danym, konkret-nym przypadku ro:mmiec, ze rozróbka jest sposo,bem zamanifestowaniaprzez tych. pierwszych swego niezadowolenia z aktualnych warunków,ktÓre obie grupy, na mocy milczacego porozumienia, moga odczuwac jakoniesprawiedliwe 10. Moze ona byc równiez sposobem opózniania pl'zenie-sienia do innej grupy, do. której broniacy sie nie chce nalezec 11.

W instytu.cjach totalnych wystepuje równiez system, który moznanazwac systemem wtórnego przystosowania. Obejmuje on techniki, które

nie maja na celu bezposredniego sprzeciwiania ~,ie kierownictwu perso-nelu, lecz umozliwiaja podwladnym uzyskanie (na;o:drodzenieoficjalnej) za-kazanych oficjalnie gratyfikacji badz gratyfikacji oficjalnie dozwolonychniedozwnlonymi srodkami. Techniki te pniegaja na wykorzystywaniu róz-nych kruczków, haczyków, poblazliwosci, slabostek, interesÓw, tajemnicitp. Najbardziej sa one rozwiniete w wiezieniach, ale znajduja sie równiezna porzadku dziennym w innych instytucjach totalnych 12. Wazna ichfunkcja jest wytwarzanie w podwladnym przekonania, ze nadal pozostaj.esoba i zacho.wuje pewien: ochronny dystans wohec instytucji. Wtórnaadaptacja staje sie wiec niekiedy jakby punktem opar.cia dla Ja, schro-nieniem dla duszy 13.

Wystepowanie wtórmej adaptacji pozwala przypuszczac, ze grupa pod-wladnych wytworzy specyficzny kodeks i rozwinie srodki nieoficjalnejkontroli spolecznej, sluzace zapobieganiu mozliwosci przekazania persone-lowi informacji o stosowanych sposobach wtórnej adaptacji. W wynikutego mozemy oczekiwac pojawienia sie wsród podwladnych klasyfikacjiopartej na kryterium bezpieczenstwa. Wyróznieni zostana zatem - 'Zjed-nej strony - "kapusie", ".szuje", i "mietusy", a z drugiej - ,,:swojechlopaki" 14. Warto dodac, ze tam, gdzie nowicjusze moga byc wykorzy-stani w systemie wtórnej adaptacji - np. dla powiekszenia liczby czlon-ków jakiejs frakcji lub jako oibiekty seksualne - bywaja na poczatkuw ramach "powitania" traktowani wyrozumiale i przymilnie i nie doznaja~'Zczególnych upokorzen 15. W :systemie tym powstaje równiez hierarchiakuchenna, czyli czesciowe, z reguly nieoficjalne uwarstwienie podwlad-nych w zaleznosci od' 'stopnia dostepu do korzystani.a z artykuiów zakaza-nych. Powst'aija takze typologie wyodrebniajace osoby szczegóLnie wply-wowe na czarnym rynku 16.

Glównym czynnikiem ponoWU1ej integracji osobowosci jest systemprzywilejów. Do tego samego celu, C'hoc innymi dr.ogami, prowadza takze..--.-

12 Por. np. Norma S. Hayner and E1lis Ash: The Prisoner Community as a So-cial Group w: "American Sociological Review" 19'3'9, '101. 4, s. 364 i nast.; por. takzeCaldwell: op. cit., s. 650 - 651.

13 Por. np. obszerny opis walki, jaka podjeli koledzy Melville'a dla obronyprzed ostrzyzeniem bród wedlug wymagan regulaminu marynarki wojennej. Mel-ville: White Jacket. New York b. d., s. 333 - 347.

14 Por. Donald CIemmer: Leadership Phenomenon in a Prison Community w:"Journal of Criminal Law, Criminology and Police Science" 1938, '101. 28, s. 868.

15 Por. Ida Ann Harper: The Role of "F1'inger" in a State Prison for Womenw: "Sodal Forces" 1952, vol. 3'1, s. 53 - 60.

H; Problem ten analizuje w cytowanej pracy E. A. Cohen opisujac role "promi-nentÓw" w obozie koncentracyjnym; jego specyfike w szpitalach psychiatrycznychopisuje 1. Belknap (op. cit., s. 189), a w warunkach wieziennych - Donald CIernmer

w The Prioon Comrnnnit?l (Boston 1940. s. 277 - 279. 298 - 309). Por. takze N. S. Hay-ner: op. cit.. s. :W7 oraz M. G. Cald\vell: op. cit., s. 651 - 65:,.

. Swietna charakterystyke tego swiata na przykladzie stanowego szpitala psy-chiatrycznego znajdujemy u Ivana Belknapa w Human Problems ot a State MentalHospital. New York 1956, s. 164.

10 Por. np. Morris G. Caldwell: Grollp Dynamics in the Prison Community w:"Jom'nal of Criminal Law, Criminology and Police Science" 1956, vol. 46, s. 656.

11 Rozróbki pelnia szereg interesujacych ubocznych funkcji spolecznyeh. Popierwsze, lagodza surowosc rygorów tam, gdzie awans w hierarchii starsze!ls,twa

jest jedyna droga awansu w systemie przywilejów. Po drugie, degradacja jako karaza rozrabianie prowadzi do kontaktów starych, uprzywilejowanych podwladnychz nowymi, nie uprzywilejowanymi. Umozliwia to przeplyw informacji o sy,;temiei ludziach.

J I - Eh:rneJJIY tCJJrii ",e.;ologlc7.nyeh

161

.I!'

- J

Page 7: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

'ii!

,~

162E. --- ..----_..

.-- -.--- -_o-~-------.-----.

inne czynniki. Jednym 2 nich jest uwolnienie od obowiazków ekonomicz-

nvch i spolecznych, które w szpita1ach psychiatrycznych czesto jest trak-

t;wane jako' czesc pro.cesu leczniczego. W wielu przypadkach jednak,

zamiast integrowac - dezorganizuje ono osobowosc. Wieksza role w pro-

cesie odbudo.wy o.sobowo.sci pelni bratanie sie, dzieki któremu ludzie po-

chodzacy z odleglych warstw spolecznych wzajemnie sie wspieraja i wy-

twarzaja wspólne kontrobyczaje (counter-mores) dla przeciwstawienia sie

systemowi, który zmusza ich do zycia w odo.sobnieniu i dzielenia -wspól-

negolosu w zuniformizowanej wspólnocie 17. '\Nydaje sie, ze nowicjusz

czesto na poczatku ma faLszywe wyobrazenie, podobne do tego., jakie zy-

wi personel o char.akterze podwladnych, i dopiero pózniej przekonuj.e sie,

ze wieks2ioSC jego kolegów - to zwykli, przyzwoici ludzie, a stereotypowe

opinie na temat ich ,,;natury" czy przestepczosci sa nieprawdziwe i nie

moga byc po.dstawa oceny zachowania jego. wspólto.warzyszy 18.

Jesli podwladni sa osobami oskarzonymi przez personel i spoleczenstwo-

o po-pelnieni-e j.akiejs zbrodni przeciw spoleczenstwu, w wyniku czego. zna-

lezlisie w zakladzie, to no.wicjusze - czasem byc mo.ze zupelnie niewin-

ni - z poczatkupo.dzielacmoga po,czucie winy swych lmlegów, a nastep-nie p~~zyjac ich swietnie opra,co.wane techniki obro~y przed tym uczu-ciem. Poczucie powszechnej niesprawiedliwosci oraz rozgoryczenie swia-tem za murami po-teguje sie i pozo-stawia trwale slady w moralnosci pod-wl.adnych.

trycznej, gdzie nazywa sie je "regj"esja". Ten sam typ adaptacj} siano-wi.,nel"v;ica wiezienna" i "infantylizm wiezienny", .a takze pewne'i'odmiany.,ostrej depersonalizacji" znane z obozów koncentracyjnych. Nie sadze

jednak, aby mozna bylo- rozstrzygnac, czy te spos.oby adaptacji twoTZastadia tego. -samego wyco-fania sie o- róznym stopniu nasilenia - czy tez

mamy tu do czynienia z typowymi nieciaglymi plateau wlaczenia sie.Z drugiej strony, biorac pod uwage sile nacisku potrzebna do zmiany ta-

kiej postawy podwladnego OTaz ograniczony zespól srodków, jakimi obec-nie dysponujemy, bedziemy musieli niejednokrotnie uznac, ze jestto- nie-odwracalny kierunek adaptacji.

Po drugie, mozna przyjac taktyke buntu. Podwladni swiadomie prowo-

kuja wówczas wladze instytucji i o-dmawiaja wszelkiej wspólpracy z per-sonelem 19. Przyjmuja postawe zdecydo.wana i bezko-mpromisowa, .a nie-

kiedy wykazuja tez wysokie buntownicze mo'rale. W wiekszosci duzych

szpitali psychi.atrycznych, gdzie duch ten jest szczególnie silny, ustawi,asie straz. Jest rzecza interesujaca, ze w wielu przypadkach trwala i nie-

przejedrnana negacja instytucji to-taLnej zmusza do- nieustannego liczeniasie z jej struktura organizacyjna, a wiec, paradoksalnie, do glebokiegoangazowania sie w jej sprawy. Podobnie spraw,a wyglada wówczas, gdysame instytucje totalne stosuja rózne sposoby lamania krnabrnych pod-wladnych (np. lobotomie 20 w szpitalach psychiatrycznych lub "slupek"

w wo-jsku). W takim ukladzie musza one na swój sposób ,okazac bunto-wnikowi tyle samo zairnteresowania, co o-n im. Trzeba tu na koniec do-dac, ze =ana postawa gotowosci jenców wojennych do buntu jest typo-wa krótkotrwala faza reakcji wYlsteprujaca w poczatkowym o,kresie ich

pobytu w obozie. Pózniej przeksztalca sieona w postawe wycocfania sielub inna technike adaptacyjna.

-Po trzecie, jednym z typowych :sposobów przysto-sowania w swiecie

instytucji to-tallnych jest zadomowienie (colonization). Wycinek swiata ze-wnetrznego-, jaki stwarza instytucja, zos.taje wówczas utozsamiony przez

podwladnych z ealoscia. Sta'raja sie oni zbudowac -sobie - w ramachmozliwosci stwarzamych prz.ez iI1JStytueje - stabilna. dajaca wzgledne za-

dowo-Ienie egzy,stenc-je 21. Do-swiadczenia swiata zewnetrznego przekonuja,ze warto- zyc nawet wewnatrz instytucji, dzieki czemu znika napiecie

miedzy tymi dwoma swiatami, krzyzujac- zamiary instytucji, których ra-cja bytu jest odczuwana przez lu.dzi sprzecznosc miedzy nimi. Jest rzecza

TECHNIKI ADAPTACYJNE

Proces degradacji i system przywilejów, które tu rozwazalism'y, sa przy-kladem warunków, do- których nowicjusz musi sie w pewien sposób przy-sto-so-wac. Sa one wpr.awdzie uciazliwe, ale istnieja sposo-by stawi,ania im

ezol.a. P,oddany w to-kJu wewnetrznyc-h przemian stosuje rózne sposo.byadaptacji, rózna taktyke w róznych momentach, .a niekiedy oscyluje mie-dzy róznymi taktykami równoczesnie.

Po- pierwsze, moze przyjac taktyke wycofania sie z sytuacji. Przestajesie wówczas irnteresowacczymkolwiek po-za tym, co go bezposrednio ota-cza, i .nie zwraca uwagi na -obecnosc innych. Tak radykalne odciecie sie

od wspóldzialania z otoczeniem jest doskonale znane z praktyki psychia-

17 W sprawie solidarnosci wsród sluchaczy uczelni wojskowych por. SanfordM. Dornbusch: The Military .4.cademy as an Assimi!ating InstitJLtion w: "SocialForces" 1955, voL 33, s. 318.

"' Interesujacy przyklad takiej rewizji i zmiany sposobu oceniania u wiezniówpolitycznych (conscientoJLS objectors) w wyniku ich doswiadczen z przebywaniarazem z wiezniami kryminalnymi znajdujemy u Alfreda I-Iasslera w Diary of a Self-.iHade Convict. Chicago 1954. s. 74, 117. .Jednym ze zrÓdel wrogowosci pacjentówszpitali psychiatrycznych cio pcrsoncJu jest przekonanie. ze cni sami 01"'1Z wieluinnych pacjentów to iucizie bardziej nor;na]ni niz inni.

-----------

,. Analize ,postawy "oporu", "odmowy" (t he resisters) przeprowadzil Edgar)-1.Schein w The Chinese Indoctrination Program for Prisoners of War ("psychiatry"

[956, vol. 19, s. 160.161). 'co Por. r. Belknap: op. cit., s. 192.CI O tyd1, którzy sto:;uja te taktyke w szpitalach psychiatrycznych, mówi siG

niekiedy. ie "l ,.kuracju'Szami instytucjonalnymi" lub, ze cierpia na "chorobe szpi-taln',".

Page 8: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

164-.-----

d'.~:~

'I:

ii~i'ii

,!~im!:'::I/iWi

totalnydW

'(ilu!l'iii

iNlili:,""'/!':/i.~i:II!!':iM

,

:I',

'!::

':jW):i

;1

Instytucji 165---.--.-- u -.- '-'-"'~ .---_.._-...-- -.--------.-

charakterystyczna, ze jednostka, która stosuje te taktyke zbyt otwarcie,jest przez tawarzyszy o.skai'zana, .ze czuje sie w instytucji "jak wdamu"lub, ze "nigdzie nie byla jej tak dabrze, jak tu". Nawet perso.nel mozetraktawac ten sposób wykorzystywania instytucji z mieszanymi uczucia-mi, wyczuwajac, ze dobroczynne mazliwasci sytuacji zostaly tu w pewiensposób naduzyte. Zadomowieni moga tez sami czuc sie zabowiazani darezygnacji z osoihi.stega zadawolenia; dzieje sie tak jednak tylko wtedy,gdy sluzy to wzmacni.eniu kontrabyC'.tajów podtrzymujacych salidarnoscpodwladnych. Niektórzy z nich musza koniecznie narazrabiac tuz przedprzewidywanym zwolnieniem; dostarczaja w ten spasób mimow.olnie ar-gumentów na rzecz przedluzenia .swega pabytu. Trzeba tez Uczyc siez tym, ze wysilkizmierzajace da uczynienia zyeia w instytucjach total-nych bard:ziejznosnym moga zwiekszac atrakcyjnasc i prawdapadobi.en-stwa pajawiania sie zjawiska zadamowienia.

Czwartym spasabemadaptacji da warunków zycia w instytucji to~talnej jest konwersja. Podwladny-konwertyta wydaje sie przejmawacwszystkie poglady kierawnictwa lub personelu instytucj.i i stara sie gracrole podwladnega daskanalega. W odróznieniu od zadamowionych, którzyprzy uzyciu dostepnych im agraniczonych srodków staraja sie uzyskac dlasiebie maksimum mazliwej swobody, konwertyta przyjmuje postawe bar-

dziej zdyscyplinawaJIla, maralistyczna. \§tara sie zyskac apinie czlawieka,

któregO' reguLaminavF entuzjazm jest zawsze da dyspazycji personelu.Niektórzy Amerykanie przebywajacy w chinskich obo'zach j.enców wo-jenrlych przyjeli postawe pro i w pelni zaakceptawali swiatapaglad ko-munistyczny 22. Takze niektórzy zolnierze staraja sie padlizywac i nie-ustannie "za'rabiaja ,:na awaIl1Js".W wiezieniach odpowiada im "grzecznyJasia". Dlugaletni wiezniawie niemieckich olbozów koncentracyjnychprzejmawali niekiedy slawnictwa, ,spasoby wypoczywania, maniery, ,agre-sywnosc or.az styl ubiaru gestapowców i wypelniali funkcje kapa z waj-skowa sumiennoscia 23.W szpitalach psyc'hi.atrycznych wystepuja dwa róz-ne sposoby konwersji: jeden wlasciwy nowo przyjetym, którzy moga li-czyc na zwalnienie po odpawiedniej walce i przystosowaniu sie do obra-zu, jaki maja a ruch psychiatrzy, i drugi, obserwowany u chronicznychpacjentów i'zolatek parnagajacych pi'elegniar7.om w abslugiwaniu pacjen-tów innych izolatek. Przejmuja oni ubiór i 'zwyczaje pielegniarzy i prze-strzegaja ich .surowiej niz tamci.

Istotna róznica miedzy instytucjami totalnymi polega na tym, ze jedne,np. nowoczesne kliniki psychiatryczne, statki handlowe, sanatoria pl'ze-ciwgruzlicze i obozy "prania mózgów", oferuja podwladnym mozliwosczycia wedlug modelu uznawanego za idealny przez personel (jego obroncytwierdza, ze lezy on w najlepiej pojetym interesie samych zainteresowa-nych), podczas gdy inne, np. pewne abozy koncentracyjne i ruektóre wie-zienia, nie formuluja oficjalnie zadnego okreslonego modelu, który mógl-by sluzyc podwladnym jako kryterium oceny samych siebie.

Omówione tu techniki adaptacyjne sa przykladem logicZJDych sposo-bów czy linii postepowania; niektórzy podwladni jednak posuwaja sie tuchyba za daleka. Wiekszosc podwladnych w wiekszosci instytucji totalnychstosuje bowiem taktyke zimnej kalkulacji. Polega ona na oportunistycz-nej kombinacji róznych elementów ad.aptacji wtórnej: konwersji, zado-mawienia i lojalnasci wabec wspóltowarzyszy, zaleznie od okalic~no.sci.Daje ona najwiecej szans na ewentualne wyjscie z instytucji bez :szkódfizycznych i psychicznych 24.Typawym przykladem tej ,taktyki jest sto-sowanie sie do- kontroby.c:zajów, kiedy sie jest z kolegami, a n.ieprzestrze-ganie ich i uleglosc w sytuacjach sam na sam z PJersOiIle1em25. Stosujacyte taktyke sklonni sa podporzadkowac stosun..l{i z kalegami ,pastawie "uni-kania klopatów". Gotowi sa podjac sie bezinteresownie róznych dzialan,a niekiedy nawet zerwac stosunki ze swiatem zewnetr:zJnym na tyle, byuznac kulturowa rzeczywL<rto-sciJnstytucji :za prawdziwa, nigdy jednak nieposuwaja sie do. przyjecia taktyki pelnego. zadomawi.enia.

Przedstawilem tu tylko ruektóre sposoby przystosawania sie podwlad-nych da rygorów instytucji totalnych. Wszystkie ane sluza znmiejszeniurozbieznosci miedzy srodowiskiem naturalnym a swiatem instytucji. Nie-kiedy jednak srodowisko, z 'którego. podwladny przyszedl da instytucji,uodpornilo go na jej panura rzeczywistasc. Nie musi an w-ów.c:zaswprowa-dzac zadnych zmjan w dotychczas stosowam..ych schematach adaptacji.Niektórzy np. pacjenci szpitali psychiatrycznych pochodzacy z dolów spo-lecznych, którzy cale datychczasowe zycie spedzili w sierocincach, zakla-dach poprawczych lub wiezieniach, traktu/ja szpital jaka jeszcze jednainstytucje totalna, gdzie mo~na stosowac techniki adaptacyjne wypróbo-wane i udoskonalone w innych instytucj,ach totalnych. "Zimna kalk ula-. ------

---

24 Por. E. H. Schein: op. cit.,s. 165 - 166, gdzie opisuje tych, którzy zawsze "daja

sobie !:ade";oraz Robert J. Lifton: Homc by Ship: Reaction Patterns of American

Prisaners of Wa'r Repatriated tram Narth Korea w: "American Journal of Psychia-

try" 1954, voL 110, 's.734.

25W instytucjachtotalnych dwulicowosc ta jest,oczywiscie,zjawiskiem po-

wszechnym. W szpitaL.!psychiatrycznym typu stanowego, badanym przez autora,nawet nielicznielitarnipacjenci,leczeniindywidualniei majaey w zwiazku z tymnajwi.~cejpl7.e3!anek,aby akceptowac stosowana wobec nich terapie,sklonni bylidzielicsieuwagami na temat najlepszych.ich zdaniem, metod psychoterapiijedynie

22Por. E. H. Schein: Op. cit.,s. 167 - 169.

23 Por. Bruno Bettelheim: l;stdividua!and Mass Behlwio1Lr in Extre-me Situatiolls

w: "Journal of Abnormal and Social Ps-ychology" 1!}43,vol. 33, s. 447 - 451. Trzeba

tu dodac, ze w obozach koncentracyjnych zjawiska zadomowienia i konwersji cZGsto

wystepuja jednoczesnie.Por. E. A. Cohcn: O]J. cit., s. 200 - 20:1. gdzie autor opisuje

role kapo.

I

E

...JI

Page 9: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

166 E. Goffman 'I

',id,!:,

,:!!:~(i,

,:if,;;W

"A);Charakterystyka instytucji totalnych, ,--u "'--'m'u"U_--,

-... u.__m -_uu- ",'u'-'1_6!

cja" nie oznacza dla nich koniecznosci zmiany dotychczasowej mo-ralno-sci, lecz jest taktyka, która stala sie juz ich "druga natura". ,

We wczesnym okl'esie istnienia niemieckich obozów koncentracyjnychzawodowi kryminalisci wykazywali podobna odporno-sc na warunki zyciaw no-wym srodowisku, a niekiedy znajdowali nawet pewne zado,woleniew tym, ze mogli tam zbratani przebywac wraz z wiezniami politycznymi,wywodzacymi sie z klas srednich 26. Mlodzi Szetlandczycy zaciagani dosluzby w .angielskiej marynarce handlowej takze nie czuli sie zbyt po-krzywdzeni ciezkimi warunkami zycia na statku,' gdyz ich zycie na wy-spach jest nawet ciezsze. Przeciwatakom instytucji totalnych uodpornicmoga równiez glebokie i sHne pr'zekonania religijne lub polityczne, a nie-kiedy ten s,am skutek wywiera nieznajomosc jezyka; w tym ostatnimprzypadku personel rezygnuje 'zwykle z wysilków reformatorskich i zwal-nia podwladnych nie mówiacych j.ego jezykiem od niektórych rygo-rów 27. [...]

nia róznych technik przystosowawczych i "zimnej kalkulacji". Moznawiec przypuszczac, ze podwladny zaraz po opuszczeniu instytucji znaczniekorzystac z praw, którym zycie w instytucji nadawalo taka wage, niezastanawiajac sie nad tym i zapominajac wiele z tego zycia. Poczucie nie-sprawiedliwosci, rozgo-rycz'e,nia i wyobcowania, tak charakterystyczne dlajego niedawnych doswiadczen i tak wyraznie znaczace okreslone .stadiaksztaItowaniasie jego mo,ralnosci, stopniowo slabnie, nawet wtedy, gdypozostawia trwale pietno.

Waznych rzeczy o instytucjach to-talnych dowiadujemy sie analizujacto, co eks-podwladny zachowuje ze swoich doswiadczen w instytucji. Wej-scie do instytucji oznacza czesto dla nowicjusza cos, co prowadzi do- zmia-ny jego pozycji .(proactive status). Nie tylko jego- wzgledna pozycja sp<r-lec'zna w instytucji jest .radykalnie rózna od tej, jaka zajmowal na ze-wnatrz, lecz takze - jak bedzie sie mial okazje przekonac, gdy (jesliw ogóle) wyjdzie na zewnatrz - po powro-cie do- nOTmaInego spoleczen-

stwa jego pozycja spoleczna nigdy juz nie bedzie taka, j.ak przed pobytemw instytucji. Tam, gdz~e proces ten jest wzglednie pozadany, jak; to. mamiejsce .np. w przypadku absolwentów szkól oficerskich, elitarnych za-kladów nauko,wych,czolowych seminariów duchownych itd., trwala zmia~na jest korzy,gtna. Kultywuje sie wÓwczas jubileUis"Zowespotkania wycho-w.anków o-raz po-czueie dumy ze "swojej szkoly". Kiedy jednak, jak tobywa najczesciej, jest ona niekorzystna, np. na sIrotek pobytu w wiezie-niu lub szpitalu psychiatry=ym, czesto mówimy o "napietnowaniu",a dawni podwladni instytucji usiluja zatrzec swoja przeszlosc i "przejscnad nia do porzadku" 3°.

WNIOSIU

Instytucje totalne .czesto utrzymuja, ze celem ich dzialania jest resocja-lizacja rozumi.ana jako restytucja dzialania mechanizmów samoreguluja-cych u podwladnych tak, aby z wlasnej woli chcial postepowac zgodniez normami ukladu spolecznego, do którego wraca po wyjsciu z zaldadu 28.W rzeczywistosci jednak postuLat ten rzadko jest realizowany, a nawetw przypadkach, gdy u podwLadnego nastepuja trwale zmiany, nie sa onetymi, do których da'Zyl personeL Trwalej resocjalizacji nie zapewniaja -z w:'!.iatkiem moze instytucji religijnych, które moga sie w tym wzgle-d:zi.eposzczy.cic duza skuteczno.scia -ani metody ref.m'matorskie, ani re-strykcyjne 29.Nie ma watpliwosci, ze taki stan rzeczy jest skutkiem moz-liwosci wtórnej adaptacji, istnienia kontrobyczajów, tendencji do lacze-

SWIAT PERSONELU

NORMY MIEDZYLUDZKIE

'---'--

Wiekszosc insty1Jucji totalnych pelni najczesciej funkcje "zbiorni.cy od-

padów", chociaz jak wczesniej wspominalem, opinii publicznej przedsta-

wiaja siebie jako organizacje, których zasady dzialania ,sa szczególowo

rold G. Wolff: Communist Interrogation and Indoct.rination of "Enemies of theState" w: "Archives of Neurology an!i Psychiatry" 1'f}56,vol. 76, 5. 174.

3QJak twierdzi R. Cloward (op. cit., s. 80 - 83) jednym z waznych bodzców, ja-kimi dysponuje personel wobec podwladnych w celu sklonienia ich do posluszen-stwa jest mozliwosc stosowania pewnych ulg lagodzacych ciezar ,;napietnowania",Nadzorcy .poszczególnych 'budynków wieziennych moga starac sie wykorzystac mozli-wosc "wlaczenia" podwladnych w czynne spelnianie obowiazków wlasnie poprzezukazywanie im mozliwosci "honorowej rehabilitacji" (honourable diseha1'ge). Kiet'Ow-nicy szpitali psychiatrycznych moga wykorzystywac dazenie pacjentów do odzyskania"czystego konta". wyjscia w charakterze wylecZDnych i mozliwosc udzielenia imosobistych rekomendacji.

w bardzo waskim gronie zaufanych. Por. takze komentarz Richarda Clowarda natemat raportu o sposobach, w jaki dezerterzy ukrywaja przed kolegami checi ..po-wrotu" do jednostki (Session 4 o! ..New Perspectives for Research on Juvenile Delin-quency" pod red. Helen L. Witrner i Ruth Kotinsky. US Department of Health,Education and Welfare, "Childrens BulIetin" 1955, zwlaszcza s. 902).

2" Por. B. Bettelheim: op. cit., s. 425.

" E. H. Schein ~ap. cit., s. '1'65) twierdzi w zwiazku z tym, ze Puertorikanczykomi innym nie znajacym jezyka angielskiego jencom wojennym w Chinach dano spokóji pozwolono wykonywac rÓzne prace gospodarcze i uslugowe.

29 Interesujace jest przekonanie, ze personel powinien byc wlasciwie uklademsamoregulujacym, tzn. ze kazdy czlonek personelu z chwila, gdy znajdzie sie w in-stytucji, powinien podzielac idealy innych grup kierownictwa. Powinno mu wystar-czac wyuczenie sie obowiazujacej w nich procedury.

." Najsilniejszym argumentem jest chyba fakt ,'eadaptacji bylych jeÓeów wojen-nych. poddawanych procesowi .,prania mÓzgu". Por. Lawrence E. Hingle. .Tr. i Ha-

Page 10: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

~168 ~ E"'"G'of.'fman i j ".' . . . ~~!'i'I'~

.'.;{I'

'~'':('i'i.,, "', :;;1)'.:

0_'0 '__- -' --" u'

:'~~;~;'

CharakterystYka instytudff totalnych-o... 169

oJ! R. CIownrd: "p, cit... ,;. 82.

sonelu i ,stanowiacy.ch jego. istate nalezy upatrywac w tym, ze przedmio-tami pracy persanelu sa tu wlasnie ludzie.

Jest rzecza oczywista, ze aby móc wykarzystywac czlowieka przezczas dluzszy, musi sie zaspokajac po.trzeby fi'zjologiczne jego. org'anizmu.Tu takze sytuacja jest p.odobna do tej, z jaka mamy do czynienia w przy-padku przedmiotów nieozywianych. Musimy np. regulowac temperaturemagazynu nie2'Jaleznie od tego., czy znajduja sie w nim ludzie czy rzeczy.Jednak ludzie uwazani 15aprawie zaWS2ieza cele same w sabie, co. znajdujewyraz w powszechnych zasadach maralnych spoleczenstwa, w którychdziala instytucj.a tatalna. Prawie zawsze wiec w st:osunku da materialuludzkiego. kanieczne jest respekto.wanie pewnych norm technicznie zbed-nych. Przestrzeganie zasad miedzyludlZkich nalezy da "abowiazków" in-stytucji i jest prawdopodabnie jedina z rzeczy, jakie ona zapewnia pad-wladnemu w zamian za pozbawienie go. wolnosci. Z tej racji sluzba wie-zienna ma obowiazek udaremniania usilo.wania papelnienia przez wiezniasamobójstwa i 2iapewnienia mu Pielinejopieki lekarskiej, nawet jesli w nie-których przypadkach wymaga ta odroczenia daty jego. egzekucji.

'[...] Druga wazna okolicznascia,z kt'óra p.ersanel musi sie liczyc, je.stfakt, ze podwladni zwykle maja stosunki i pewna pazycje spaleczna w swie-cie zewneh'ZIlym. (Wiaze sie ta, aczywiscie, ze wspamniana j:u:z koniecz-noscia respektawania przez instytucje pewny.ch pmw padwladnych jakaosób). Nawet w przypadku pacjentów umyslawa cho.rych, pozbawianychwiekszo.sci praw cywilnych i przymusawa umieszczonych w zakladzie,trzeba wykonac mnóstwo biurakratycznej rabaty. Prawa, których taki pa-ejent zootal pozbawiony, sa zwykle przekazywane jego. krewnym, komite-towi opieki spo.lecznej ~ub dyrekto'l'Owi dan.egaszpitala. Ludzie ci lubarg.anizacje staja sie wówczas osobami prawnymi, a zgoda ich w wieluj'óZJnych sprawach staje sie niezbedna. Instytucja przejmuje. wtedy za-latwianie spraw, którymi datychczas zajmowal sie sam podwladny: ubez-pieczenia, podatki, zabezpieczenie jego wlasnosci, .emerytury, dywidend,rachunki za dentyste, re gulawanie zabawiazan prawnych zaciagnietychprz,ez niego. przed przybyciem da instytucji, wyr,azanie zgody na udo,step-nienie wyników badan psychiatrycznych tawarzystwam ubezpieczenio-wym lub adwakatom, _zezwalanie na wizyty a-sób spoza j,ega radziny itd.Wszystkie te sprawy, nawet jesli chodzi tylko o przekazanj,e decyzji w ja-kiejs kwestii pelnamacnikam prawnym padwladnego, musza przechadzicprzez instytucje.

Obawiazek przestrzegania przez persanel ola'eslonych narm i prawwe wszystkich tych 15prawach egzekwuja nie tylko bezpasredni przelozeni,rÓzne kontrolujace organizacje istniejace poza instytucja i sam "mate-rial ludzki". lecz takze radziny podwladnych. Te ostatnie :;tanowia dla per-~onelu osobny problem. poniewaz () ile samych podwladnych muze on nau--

i celowa apracowane, sluzac za narzedzie skutecznej realizacji aficjal-nie uznanych i glaszanych celów. Wspomnialem równiez, ze jednymz czesto aficjalnie padawanych zadan jest dazenie da ufarmawania pod-wladnych wedlug okreslonych wzarców. Glównym zatem przedmiotemtroski i codziennych wysilków ich personelu jest zacieranie sprzecznascimiedzy tym, co jej funkcjanariusze musza mówic, a tym, co. robi ana fak-tycznie.

Okazuje sie wiec, ze istota pracy persanelu, organizujaca jego swiat,jest specyficzna pmca nad ludzmi. Nie jest ta ten rodzaj pracy, jakawykonuja urzednicy lub pracownicy uslugowi; personel: instytucji mawprawdzie tak:?Je do czynienia z przedmiotami i wytworami, ale sa nimiludzie.

Ludzie sa tu materialem, z którego. sie co-s wytwarza, a wiec nabierajapaniekad charakteru przedmiatów nieozywionych. Padobnie jak wypro-dukowan'ie w falbryce jakiegos artykulu musi paZ0'stawic slad na papie-rze, w:skazujacy, kto. i co. z nim zrabil, co joeszcze nalezy zrobic i kto po-nasil za niego ostatnia odpawi edzialnosc, tak i przedmiatom-ludJziomprzechodzacym, po.wiedzmy,. przez poszczegóme ogniwa w systemie s2pi-tala psychiatry,cznega musi towarzyszyc lancuch dokumeni!ów imorma-cyjno-d'iagnostycznych, w których szczególawa opisuje sie, co. pacjentawijuz zaaplikowana i kto byl ostatnio za niego. odpawiedzialny. Podczascalego. pabytu, paczawszy od przyjecia da zakladu az pa dokument okre-sl<ajacy miejsce, w którym zn:ajduje sie jeg.a grób, wiele róznych komóreki funkcjonariuszy wpisuje swoje -adJnotacje do :teczki jego do-kumentów,któ:De isiJnieja i funkcjanuja w biurokratycznej machinie szpitala jeszczedluga pa jego. fizycznej smierci. Nieki.edy odnotawuje sie nawet ni,eabec-nosc na paszczególnych pasilkach i noclegach, aby mozna byle na biezacawprowad'Zac poprawki da rnchunku.

Istnieja równiez inne, dohrze znane podabienstw.a miedzy "ebróbkaludzi" a obróbka rzeczy. Niektóre procesy abróbki ludzi, podobnie jakpraca przy wydabyciu gazu, w fabrykach lakieru czy w zakladach che-micznych, gdzi.e zawsze musimy liczyc sie z pewnym ryzykiem, sa -przynajmniej w przekanan!iu persanelu - szezególnie niebezpieczne.

W szpitalach psychiatrycznych persanel twierdzi, ze pacjenci maga cza-sem "bez pewodlU" uderzyc i palr..aleczyc kagos z abslugi. Zaloge wieziendla odmiany ciagle przesladuje widma rozruchÓw lu:b buntu 31,a persanelsa,natariów przeciwgruzliczych i zakl.adów dla tredawatych nieustanrnieebawia sie zar.azenia tymi groznyrrfi charobami.

Wspomniane podobienstwa miedzy obróbka rzeczy i obrÓbka ludzisprawiaja, ze glównych czynników determinujacych swiat dzi'alania per-

"'-

~

il

Page 11: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

170 E. Goffman-- ----..---.. - -- .' '- ----..---------.-------------

czyc, jaka cene trzeba placic za wysuwanie osabistych zadan, a ty1ekrewni sa pad tym wzgledem hardziej krnabrni i zadaja dla padwladnychswiadczen, a które ci nie wazyliby sie prosic.

Razliczne sytuacje, w których padwladnych trzeba traktawac jaka celsam w sabie, araz znaczna liczba i róznaradnasc padwladnych sprawiaja,ze persanel staje wabec klasycznego. dylematu ludzi rzadzacych innymi.

Instytucja tatalna dziala podabnie jak panstwa, jej persanel przezywa wiecudreke podabna da tej, jaka trapi kierowników rzadu.

W niektórych przypadkach moze byc tak, ze respektawanie jednychnarm moze - we wlasnym interesie podwladnego. - wymagac paswiece-nia innych i wiaze sie z trudnym wybarem róznych celów. Dla przykladu:aby padwladnemu o sklonnasciach samabójczych uniemozliwic popelnienie

samabÓjstwa, konieczne maze sie akazac trzymanie go pad stalym nadza-rem lub nawet zwiazanie go i umieszczenie w ciasnym z.amkInietym pa-mieszczeniu. Albo: aby uniemazliwic czlawiekawi psychicznie choremudrapanie swedzacych krast, trzeba mu skrepawac rece, ,a pacjenta, którynie chce przyjmowac pakarmu, trzeba niekiedy dakarmiac przemaca.W sanatoriach prze'ciwgruzliczych, dla przyspieSizenia wyleczenia, konie-e=e j,est ograniczenie pacjentam .swabady wyba,ru czasu i sposobu wypo-czywania 32.

Szereg nawy ch prablemów pawstaje w sytuacji, gdy jeden padwladnyma prawo da tego, ,aby byc traktowany wedlug narm .admiennych a poza-danych przez drugiego. J.esli np. brama szpitala psychiatrycznego ma bycotw,arta dla ty,ch, którzy. maja pozwolenie wyohadzenia do miasta, toinnych pacjentów, którym skadinad mozna by spakajnie pozwalic prze-bywac na terenie okalajacym budynki, trzeba zamknac w celach. Rów-niez jesli :z tererm szpitala jest s"Walbadny dostep do stolówki i skrzynkipocztowej, trzeba uniema'zliwic przebywanie na :nim pacjentów paiZasta-jacych na scislej di,ecie i tych, którzy pisuja listy ni,eprzyzwoite lub 2Ja-wierajace pogrózki.

Obawiazek respektawania 'przez persanel pewnych norm miedzyludz-kich w stasunku z pad wladnymi jest sam w sabie prablemem, jakbylao tym mowa wyzej, ale istnieje takze zespól problemÓw specyficznych,

zwiazanych ze 'stalym konfliktem miedzy nakazami sz,acunku dla czla-

wieka ~l skutecznoscia dzialania instytucji. Oto znamienny przyklad: da-

bra osobiste j,ednostki sa wazna czescia tworzywa, z jakiego.. ksztaltuje

'" Szczególnie przekonywajace materialy, wykazujace ze sanatoria przeciw-gruzlicze S" instytucjami totalnymi, zawiera praca Juliusa A. Rotha z Komisji Roz-woju CzlowiEka na UniwersytEcie w Chicago. Niektóre jej twiErdzenia znajduja siew ,jego artykulach w "American Socio]ogical Revicw": What is an ActivitU? 1956,voL 14, s. 54 - 56 oraz RUnal and Magie in the Control of Contagion 1957, vol. 22,s. :J]() - :114.

Ch:uakterystyka 171

onQ swoje Ja. z drugiej jednak strany w momencie, kiedy staje sie anapodwladnym instytucji, latwasc manipulawania nia pl'zez persanel wzr,a-

sta proparcjonalnie da, stapnia jej wywlaszczenia. Tak wiec niezwyklasprawnosc, z jaka addzialy szpitali psychi.atrycznych przystasawuja sie

do abslugi zmieniajacej sie z dnia na dzien liczby pacjentów, wynikaz faktu, ze przychadzacy i adchadzacy nie maja ze soba zadnych rzec;,;yasobistych ani prawa decydawaniao tym, gdzie beda umieszczeni. Co.

wiecej, utrzymywanie w czystasci ich adziezy i szybkie jej czyszczeniejest mozliwe wlasnie dlatego, ze mazna ja wl'zucac do jednego wa'rkai po praniu pl'zydzielac nie wedlug wlasnosci, lecz wedlug przyblizanychrozmiarów. Padabnie, jesli persanel chce miec pe.wnosc, ze wszyscy wy-chadzacy na spacer beda odpawiednio ubrani, kaze im ustawic -sie w sze-

reg i uclacdo magazynu, w którym przechowuje sie ich akryda; po po-wrocie na addzial wystarcza z tychsamy.ch wzgledów zdrowatnych pa-wtórzyc te czynnasc i p0zostawic te skalektywizawana adziez w maga-zynie.

Niekiedy nawet organy, padobnie jak rzeczy asobiste, maga kalida-

wac z zasada sprawnego. dzialania instytucji; musza byc wówczas usu-niete. Np. dla utrzymania w czystasci glówpadwladnych i zapewnieniamozliwosci latwega' rozpaznawania ich wlascicieli najlepsze jes:t astrzy-.

zenie ich "na zera", chadaz pogarszy ta ich aparycje."{'Z ,analogicznychpowadów w niektórych szpitalach psychiatrycZ!nych uzniln.o za koniecZ'Ile

usuwanie :zebów natorycznym "gryzaniom", wyciecie macicy lesbijkami dokananie lobato~ii tym, którzy stale urzadzaja bójki. Równiez chlostastasaw.ana wabec zolnierzy jaka fm'ma kary jest przykladem sprzecznoscimiedzy interesami organizacji a nakazami norm miedzyludzkich 33. Jed-nym z argumentów uzywanych przez oficerów marynarki na rzecz staso'-

wania kar cielesnych bylo, twierdzeni.e, ze mozna je egzekwowac natych-miast. Panadta', nie zabier.aja one cennego czasu i trwaja tylko do. .ostat-niego uderzenia. Stasowanie innych kar spr.awialoby klapot i powado-walo duza strate czasu, a takze niepotrzebne wyalbrzymianie ich =aczeniaprzez marynarzy.

Stwierdzilismy juz, ze abróbka ludzi rózni sie od i1JlDych rodzajów

pracy m. in. tym, ze padwladni przed przybyciem do instytucji zajmowalipewna pozycje i mieli akreslane sta,slinki w 'spaleczenstwie. Trzeba tezprzestrzegac w stosunku do nich pewnych norm miedzyludzkich, Inne

róznice daja znac o sabie wówczas, gdy podwladni maja prawo wychadze-

nia poza teren instyt~cji; ponasi ana bawiem wów.czas okreslana odpo.-

wiedzialnosc za ich ewentualne wykroczenia. Jest wiec zrozumiale, ze

wizyty takie sa przez instytucje tatalne widziane niechetnie. Inna, byc

3J iVIclvillc: op. cit., s. J:W.

Page 12: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

\ ,-;- ~ [KJ,J]lUI;

1~_- il---' ~~o~jJ' --~," I "

".

f1!iW'!f;

Charakterystyka totalnych 173...-.---. ' "--

moze najw,azniejsza róznica miedzy obróbka ludzi' a innymi rodzajamipracy polega na tym, ze poprzez stosowanie grózb, nagród i perswazjimQzna ludzi-przedmioty uczyc i wydawac im polecenia, które wykonujasami. Czas, w którym mozna ufac, ze beda wykonywali nakazane imdzialania bez nadzoru, jest oczywiscie w róznych przypadkach rózny, ale,jak wynika z obserwacji szpitali psychiatrycznych, nawet w skrajnychprzypadkach schizofrenii katatonicznej jest on dosc znaczny. Podobnazdolnosc posiadaja jedynie najbardziej skomplikowane urzadzenia ele-ktroni=e.

Material ludzki, mimo iz nigdy nie moze byc tak QPorny jak przed-mioty nie ozywione, moze - dzieki moznosci rozumienia i wykonywaniapolecen personelu - przeszkadzac mu o wieLe skuteczniej niz rzeczy mal'-twe. Przedmioty nie ozywione nie s-a w stanie celowo i swiadomie prze-szkadzac, cho.ciaz w niektórych mvmentach reagujemy tak, jakby bylydo tego 2'idolne ("zlosliwosc rzeczy martwych"). Z tych wzgledów w wie-zieniach i "co lep.szych" oddziala,ch szpitali psychiat'I'ycznych straznicyi pielegniarze mus'Z'a byc przygotowani na ,ewentualnosc zorganizowa-nych prób ucieczki. Musza oni tez nieustannie reagowac na zaczepki, pro-wokacje, usilowania "wmówienia" im czegos i inne próby sprawiani,a imklo,potu. Wywoluje to u nadzo.rców 'staly lek, którego nie usuw.a. nawetswiadomosc, ze wiezniowie lub pacj,enci zachowlUja sie tak jedynie dlaochrony poczucia wlasnej godno,sci lub dla zabicia nudy 34. Nawet staryi slaby pacjent ma w tym wzgledzie niesamowite mozliw,osci; np. trzyma-jac po prostu rece w kieszeniach i napinajac je sterczacymi kciukami, mo..-ze skutecznie udaTemn.ic próbe rOZiebrania go p1'Zez pielegniarza.

Trzecia, ogólna wlasciwoscia materialu ludzkiego, rÓ:Z1niacago od in-nychprzedmiotów i stanowiaca specyficzny probLem, jest fakt, ze wbrewstaraniom personelu, aby zachowac mo-zliwie najwiekszy dystans, mozeon stac sie przedmiotem sympatii, a nawet glebszego uczucia. Stale istnie-je wiec niebezpieczenstwo odkryci,a u podwladnych cech ludzkich. Gdytak sie dzieje, nar,azanie podwladnych na trud i niewygody sprawia przy-krosc tym czlonkom personelu, którzy ,darza ich uczuciem. Jesli j,ednakpodwladny narusza reguly obowiazujace w instytucji, fakt, ze byl dotadtraktowany po ludzk11, moze wywolac u czlonkÓw personelu silne poczu-cie uraZJYza wykroczenie przeciw moralnosci ich swiata. Oczekujac ",ra.-cjonaInej reakcji" ze strony ro,zum.nych stwo.rzen, personel mo'ze po.czucsie dotkniety, zniewazony i sprowokowany brakiem takiej reakcji. Uwa-za on bawi,em, ze musi starac sie zachowac twarz nie tylko wobec tych,

którzy sprawdzaja jakosc produktÓw jego pracy, lecz takze wobec sa-mych produktów.

Fakt, ze podwladni moga wzbudzic sympatie personelu, prow,adzi dozjawiska zwanego "cyklem zaangazowania" (involvement cycle). Wyste-puje ono -niekiedy w naszych i,nstytucjach totalnych. Po wstepnym okre-sie pobytu w instytucji, kiedy przestrzega sie dystansu wobec podwlad-nych, wsku1ek czego trudno dostrzec ich powszechna deprywacje i klo-poty, niektórzy sposród czlonków personelu uswiadamia.ja sobie, ze niewidza powodów, dla których ni,e mieliby sie ,angazowac uczuciowo wobecniektórych podwladnych. Zaangazow.anie takie naraza ich jednak na bólz powodu zachowan podwladnych oraz ich cierpien; moze tez prow.adzicdo zagrozenia postaw'y dystansu wobec podwladnych zajmowanej przez in-nych czlonków personelu. Z.aan,gazowan'Y uczuciowo czlonek personelumoze wówczas dojsc do przekanatl1ia, ze jest "spalony" i wyco-fac sie dopracy biurowej, dzialaniJa w jakiejs komisji czy do innych zajec formal-nych. Po takim wycofaniu sie i odcieciu od niebezpieczenstw wynikaja-cych z bezposrednich kontaktów z podwladnymi moze jednak z czasemdojsc do przekonania, ze po'zostawanie w pracy biurowej nie ma sensui objac p.onownie porzucona funkcje. W ten sposób cykl korutaktów i wy-cofywan moze sie powtarzac.

Biorac pod uwage f.akt, ze perS-Olnelma obowiazek respektowania pe-wnych norm miedzyludzkich wobec podwladnych, oraz to, ze jego czlon-kowie moga traktow,ac podwladnych jako istoty rozumne i odpowiedzialne,które moga byc obiektami autentycznego uczucia, bedzi,emy mogli uswia-d'omic sobie tlo, na którym pojlawiaja sie szczególne trudnosci w procesieobróbki ludzifW szpita1-ach psychiatrycznych np. prawie zawsze znajdu-ja sie pacjenci;"którzy postepuja nielogiC2JIJ.iei wbrew wlasnemu oczywi-stemu interesowi. Pija np. wode, która wpier\\' sami zanieczyscili, bijaglowa o sciane, rozrywaja sobie szwy po lekkich operacjach, wrzu{:ajado muszli klozetowych protezy dentystyczne, bez których nie moga jesc,po czym musza miesiacami czemc na wykonanie nowych, 1u!btluka oku-lary, bez których nie moga sie poruszac. Aby uniemozliwic im te jawnieautodestrukcyjne poczynania, konieczne moze sie okazac zastosowanie wo-bec nich przemocy fizycznej. Personel musi wiec -- aby przeszkodzicpodwladnym w szkodzeniu samym sobie - zyskac opinie surowego i bru-talnego. J,est mu wówczas - co jest zreszta zrozumiJale - niezwykletrudno panowac nad' swymi uczuciami.

KLIMAT MORALNY--_o:1.\Problem niezmiernie trudnej roli strazników poruszaja L. W. McCorkle

j R. Korn w Resocial-izat'ion within Wal!s w: "The A-nnales" 1954, nr CCXCIII,s. 93 - ,)4 oraz Gresham M. Sykes w The Corf'l)ntOn of /lut/lOril.1I and RchabiZitationw: ..8ocia!F'orces" 1!j:,n. ",)1. :!4. s. 257.. 2H2.

Spelnianie specyficznych czynnosci i warunków zwiazanych z obróbkaludzi wyznacza personejowi zakres jego codziennej dzialalnosci. Dzialal-n(}sc ta musi jednak przebiegac 'W okl-eslonym klimacie moralnym. Na

Page 13: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

,, ~ ogólne i specjalistyczne---",j'. .J:-==--"""'!;- -. - ~ --

':":.'.".,.,,..

:i"ilij uI""~

l'Charakterystyka instytucji 175174 E.

,- -- -.-

personelu spoczywa przeciez obowiazek przezwyciezania wrogosci po.d-wladnych, reagowania na ich zadania i "vV ogóle zalatwiania wszelkich ichspraw w ramach ogólnego programu dzialania instytucji. Zadaniem jegoj-est równiez obrona instytucji i jej oficjalnych celów zarówno przed pod-wladnymi, jak i przed ludzmi z zewnatrz. Bezposrednie kontakty persone-lu z podwladnymi przybieraja jednak czesto forme "nagabywania" lubzadan ze strony podwladnych i uzasadniania koniecznosci stosowaniauciazliwych restrykcji ze strony personelu. Tak np. wygladaja na ogólinterakcj-e personelu z podwladnymi w szpitalach psychiatrycznych. Co.wiecej, przyznawanie przywilejów lub wymierzanie kar przez personelformulowane jest na ogól w oficjalnej terminologii uznanych celów insty-tucji, chocby podwladni lub nizsi funkcjonariusze przekladali je natych-miast na znany im jezyk s.ystemu pl"zywilejów.

Na gruncie doswiadczen z podwladnymi, za których personel ponosiodpowiedzialnosc, buduje on cos w rodzaju teol'ii natul'Y ludzkiej, okresla-jaoej sposob postepowania z tymi obiektami. Te.oria ta jest zwerbalizo-wana racjonalizacja za,sad dzialania w tym 'srodowisku. Wskazuje onasubtelne sposoby zachowania dystansu miedzy personelem a podwladnymi,przedstawia stereotypowy obr,az podwladnych i uzasadnia traktowanie ichZ'godniez tym stereotypem 35.Z reguly definiuje ona "dobrE!" i ",zle" po-stepowanie podwladnych, 'okresla formy "rozróbek" oraz uzasadnia wycho-wawcza role kar i przywilejów. Wo.jskowi stwo'rzyli teorie uzasadniajacazaleznosc miedzy dyscyplina ,a poslu6'zenstwem wczasi'e bitwy,okresla-jaca cechy wlasciwe mezczyznie, "moment krytyczny". (bl'eaking point)zolnierza oraz róZinice miedzy choroba psychiczna a symulowaniem. W wie-zieniach trwa ,obecnie interesujacy spór miedzy zwo-lenikami psychiatry-cznej interpretacji genezy przestepstw,a .a tymi, którzy tlumacza je nie-dostat~ami natllry moralnej. W klasztorach wymysla sie teorie wyjasnia-jace zródla sily i slab osci ducha o.raz sposoby jej przezwyciezania. Szcze-gólnie pouczajacy w tym wzgLedzie jest przyklad szpitali psychi,atrycz-nych. Czln<nkowie ich 'pers{)inelu uwazaja sie bowiem za doskonalychznawców natury ludzkiej i sa przekonani, ze do ich obowiazków nalezystawianie diagnozy i wydawanie zalecen w op.arciu o- ich wlasna filozofienatury ludzkiej. Z tej racji w podstawowych podreeznikach psychiatriiznajdujemy ro'zdzialy poswiecone "psychodynamice" i "psychopatologii",w których s,potykamy uroczo bezposrednie okreslenia "istoty" naturyludzkiej.---

J5 Na podstawie recenzji Everetta C. Hughesa z pracy Leopolda von "vVieseSpiitlese <.,American Jamnal of Sociology" 195o, vol. LXI, s. 1U2), Podobny zespólzagac1nieÓ obejmuje to. co ~iJ"cnie okresla siG ,nianem ..etnopsychoJogii", z tym ze!'nasta"',,,,";> jednostka jest L: nie instytucja, kcz kultura.

'lI

i

I

I

I

!

totalnych-------.-. -----...... "------.-...

Wiedzac, ze kierow,anie podwladnymi uzasadnione jest z reguly realiza-cja celów lub funkcji stanowiacych idee danego zakladu or.az, ze czesciatych celów sa normy miedzyludzkie, mozemy spodziewac sie, ze przed-stawiciele wolnych zawodów wynajeci ofiejalhie do wypelniania tychfunkcji beda jednak ni'ezadowoleni, uwazajac ze instytucja wykorzystujeich w charakterze "niewolników" dla nadawania urzedowej sankcji sy-stemowi obowiazujacych w niej przywilejów i ze nie moga wykonywacw niej swych wlasciwyeh obowiazków. Narzekanie to nalezy do klasycz-nych skarg p,ersonelu. Równoezesnieczesc personelu, która musi utrzy-mywac stale kontakty z podwladnymi i na której spoczywa glówny ciezarpodtrzymyw,arua dzialalno,scf instytucji, od.czuwa sprzecznosc zadan, któ-re n111siwypelniac. Musi bowiem zmuszac podwladnych do po.sluszenstwasila, a jednoczesnie stwarzac pazory, ze respektuje normy miedzyludzkiei realizuje oficjalne cele instytucji. [...J

RÓZNICE MIEDZY INST:YTUCJA1\'II TOTALNYMI

Instytucje totalne róznia sie takze nastawieniem duchowym, z jakimwstepuja do nich nowicjusze. Na jednym biegunie jest to wejscie wymu-szone, jak w przypad~u osób skalzanych na wiezienie, pobyt w szpitalupsychiatrycznym lub pr.zydzielonych d.o sluzby na statku. Za-akceptowa-nie przez podwladnych modelu doskonalego podwladnego jest tu naj-mniej prawdopodobne. Na przeciwnym biegunie znajduja sie instytucjereligijne, przyjmujace tylko tych, którzy wierza w swoje powalanie lubwydaja sie najo-dpowiedniejsi i najpowaZlliejsi w swych :zamiara,ch. W tychprzypadkach najczesciej wystepuje konwersja; neoficie wystarcza wów-czas wskazac l1'ajskuteezniejsze ~posoby ujarzmiania samego siebie. Po-srodku znajduja sie instytu.cje w rodzatju 'wojska, gdzie podwladni sawprawdzie do slu:zby zmw:Jzani, ale moga byc jednoczesnie przekonani,ze jest to uzasadnione, gdyz ,os.tatecznie sluzy ich wlasnym intere-som. Il1Istytucje totalne rÓznia sie zatem sposobem r,ekrubacji, która moiebyc dobrowolna, póldobrowolna lub przymllso,wa.

Innym czynnikiem rózniacym instytucj€ totalme jest stopien ich prze-nikalnosci, czyli stopien wzajemnego oddzi'alywania norm spole,ezn.yC'hwewnatrz instytucji i norm obowiazujacych w otaczajacym j€ spalecz€n-stwie, który decyduje o st'opniu rozJbieznosci miedzy tymi swiatami 36.

Zagadnienie to, nawiasem mówiac, umozliJwia nam 2badanie pewnego 1'0-

'" ScisJe mÓwiac, kazda wlasciwie instytucja totalna ma wokól siebie pólprze-niIwJna "powloke"; zawsze bowiem istnieja takie normy, które sa respektowane za-r('wno ,.ye\',T,,!trz niej, jak i 1'''' "'l>wnatrz, a niep,'zenikaJnosc dotyczy jedynie pewnychspl'cyficz:1ych wartosci i zachowar'1.

Page 14: Goffman, Erving - Charakterystyka Instytucji Totalnych

J

-_.~----_.---_.-

Jdzaju dynamiki wzajemnych stosunków miedzy instytucja totalna a spo,-leczenstwem, które ja popier,a LUDtoleruje.

Nieprzenikalnosc instytucji totalnych uderza nas szczególni,e w pro-cedurze przyjmowania nowicjus'z;y. P.roces deprywacji i uniformizacjaprzecina i niweluje wówczas r;óznice spoleczne miedzy nimi. Sw. Bene-

dykt dawal opatom nastepujaca rade:"Nie czyn róznicy miedzy osobami w kLasztorze. Nie kochaj nikogo

bardziej od innych, jesli nie przewyzsza ich dobrymi czynami lub po-slusz,enstwem. Nikogo sposródszlachetnie urodzonych nie wynos nad te-

go, kto poprzednio byl niewolnikiem, jesli nie ma ku temu innej racji".Nowo przyje~y kadet szkoly wojsko,wej dowiaduje sie, ze "dyskllsje

na tema,t zamoznosci i pochodzeni,a .sa 'zakazane" i ze "zo'ld. kadeta jest

wprawdzie bardzo, niski, ni,e wolno mu jednak przyjmowac pieniedzyz domu" 37,

Niekiedy takze - jak to delikatni,e sugeruje w swych pamietnikach

pewna byla "Z,akonnica 38 - w instytucji nie obowiazuje róznicowanieludzi wedlug lwieku, j'ak to, .ma miejsce w normalnym ,gpO'leczenstwiJe:

"Gabriela zajela miejsce, które odtad miaLa. 'Zajmowac juz stale: trze-

cie posród czterdziestu nowicjuszek. Zostala trzecia pod wzgledem star-s2!enstwa w grupie, gdyz jako trzecia zostala zapisa.Tl:a w ksiedze w owymdniu, przed niespelna tygodniem, kiedy p~'7Jed nowo wstepujacymi otwo-rzyly sie drzwi kLasztoru. Od tamtej chwili jej czas metrykalm.y przestalsie liczyc i mzpoczal sie jej czas' sluzby bozej, jedyny, jaki mial sie liczyc".

Niw,elujac róznice wniesione z zewnatrz instytu.cja totalna tworzywla,SIIlY system wyróznien i zmus"Za do }ego respekto,wania. W tym sensiewiec lIlajsurows:za instytucjatotaln:a jest najbardziej demokr,aty=a; pew-nosc traktowania w niej wszystkich podwladnych tak samo moze byc dla

nich faktycznie zarówno zrÓdlem oparcia, jak i deprywacji. Niez:aleznie

jednak od stopnia radykalnosci instytucji tota1l!lej z,awsze istnieja granic.emozliwych przetasowan, poza którymi musi ona - przYIl:aJjnmiej w stop-niu, w jakim j,est to konieczne .do zalatwiania róznych spraw i po to,aby byc tolerowana przez .spolJe.czenstwo - respektowac zasady zrózni-cowaniaobowiazujace w otaczajacym ja spoleczenstwie. Nie ma wiec,

j,ak sie wydaje, w naszym, zachodnim spoleczenstwie takiej instytucjitotalnej, która by calkowicie ignoro-wala problem kw,aterowania swych

podwladnych w Zialemo.sci od plci. W k1asztmach, które wydaja sie ni,e

uwzgledniac zróznicow,ania spoleczno-ekonomicznego ,w normalnym spo-

leczenstwie, w rzeczywistosci pracami porzadkowymi i gospodarczymi

obarcza sie 2iakonmiJ.ców po.chodzacych ze wsi, a wiec pod--o'bnie, jak~_.~--

:\7 S. M. Dornbusch: op, cit., s. :317.

Ol'Kathryn C. Hulme: Tile N1L1,s Su)'ry. Boston 1956, s. 22 - 23.

-"'.'-' ~--- C_---.---

w naszych szpitalach psychiatf1ycznych, w których integracja obejmujefaktycznie tylko ludzi o. takich' samych zarobkach, ,a grupy porzadkoweskladaja sie prawie wylacznie z Murzynów 39. Byc moze wazniejszym odtwierdzenia, ze instytucje totalne róznia sie stopniem ogólnej przenikaL-nosci norm obowiazujacych n:a zewnatrz, jest fakt, ze ich podatnosc naprzenikanie róznych no,rm jest rózna.

Najwazni,ejsze róznice miedzy instytucjami totalnymi ujawnia jednakobserwacja losów jej podwladnych po powrocie do spol-ec2ienstwa. Ponie-waz z regu1y rozjezdzaja sie oni do róznych odleglych miejscowosci, pI'Ze-to róznice miedzy nimi okresla stopien podtrzymywania wiezi struktu-ralnych z instytucja i miedzy soba - mimo tego oddalenia. Na jednymkrancu tej skali mOlzna umiescic absolwentów seminarium benedyktyn-skiego, którzy nie tylko podtrzymuja nadal nieoficjalne stosunki ze swojains~ytucja, lecz takze uwazaja, ze rodZiaj ich z:ajecia i pozycja zostalyprzesadzone do konca zycia przez fakt ich popt'zedni!ej' PT'ZJI1ale2moscidoniej. To s.amo odnosi sie do bylych wiezniów, których pobyt w wiezienillpchnal na droge przestepcza i wlaczyl w swiat podziemia, z ktÓrym zwia-zali sw,e dalsze losy. Na przeciwnym koncu tej skali widzimy zolnierzyslurlby czynnej, którzy w czasie jej' trwanila przebywali w jednych ko-szarach, ale zar,az pozwolni-en.iu z wojska wtopili sie w cy,wilJne zyciei W.7Jbraniaja sie przed uczestniczeniem w spotkaniac'h z kolegami z tejsamej jednOostki. Podohna po>sta-we:zajmuja dawni pacjenci szpitali psy-chiatrycznych, staI1annie unikajacy ws~stkich(JBób i ,sytuacji, które mo-glyby ich wiazac :ze szpitalem. Miedzy tymi skrajnosciami funkcj'onuj,esystem old-boyów, absolwentów szkól prywablYch i wyzszych uczelni,poleg,ajacy na 'Wzaj,emnej pomocy i wyrównywaniu szans zyciowych ko-legom ZJuczelni.---

39 Wydaje sie, ze w kazdym zakladzie (instytucji) role najwyzsze i najnizsze sanajbardziej podatne na przenikanie norm obowiazujacych poza in:.tytucja; wzglednaniepodatnosc na przenikanie wydaje sie cechowac glównie osoby zajmujace stano-wiska srednie w hierarchii instytucji.