Gazeta Obiektywna

12
DZIś „3 FILARY” NA PółMETKU. ZMIERZAMY DO SUKCESU! str. 2 Do rąk Państwa trafia gazetka – jedno z zadań realizowanych w projekcie, ”3 filary – model współpracy międzysek- torowej”. Projekt ten, finansowany ze środków Funduszu Inicjatyw Społecz- nych (FIO), zakłada aktywizację dzia- łań ukierunkowanych na budowę spo- łeczeństwa obywatelskiego poprzez poprawę komunikacji i współpracy w ramach sektorów i pomiędzy nimi, tj. władzami samorządowymi, organi- zacjami pozarządowymi i lokalnym biznesem zaangażowanym społecznie z terenu powiatu grodziskiego. Jego realizacja rozpoczęła się w maju tego roku. Odbyło się już Forum i konsultacje społeczne, opracowano koncepcję Internetowej Platformy Komunikacyjnej (IPK). Obecnie trwa jej oprogramowanie i zbieranie danych do platformy z wymienionych sektorów. Przed nami cykl ciekawych warsztatów, opracowanie modelu współpracy trójstronnej, użytkowe uruchomie- nie IPK – efektu projektu, wydanie jeszcze jednej gazetki oraz konkurs i konferencja kończąca projekt. O wszystkich działaniach informu- jemy szczegółowo w artykułach za- mieszczonych w gazetce. Już teraz zapraszamy Państwa na warsztaty, konferencję i do udziału w konkur- sie, który ogłosimy w następnym numerze gazetki. W gazetce znajdą się także wy- wiady ze starostą Markiem Wież- bickim – patronem honorowym projektu – oraz z burmistrzami Grodziska Mazowieckiego i Mila- nówka – Grzegorzem Benedykciń- skim i Jerzym Wysockim. Miasta te są partnerami w realizacji projektu. Poprosiliśmy również o wywiady Wojciecha Hardta – przewodniczą- cego Rady Powiatu oraz przewod- niczące Rad Miast partnerskich: Jo- annę Wróblewską i Marię Sobczak. Wszystkim zadaliśmy 3 jednakowe pytania dotyczące: współpracy z or- ganizacjami pozarządowymi i lokal- nym biznesem, oceny realizowane- go przez nas projektu oraz realizacji programów wyborczych. | czytaj więcej na str. 2 Witamy w projekcie 3 filary Do rąk Państwa trafia gazetka – jedno z zadań realizowanych w projekcie, ”3 filary – model współpracy międzysektorowej”. Projekt ten, finansowany ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich (FIO), zakłada aktywizację działań ukierunkowanych na budowę społeczeństwa obywatelskiego poprzez poprawę komunikacji i współpracy w ramach sektorów i pomiędzy nimi. Po Forum kolejnym krokiem w re- alizacji projektu „3 filary – model współpracy międzysektorowej” były dwudniowe konsultacje przedstawi- cieli trzech sektorów. Owocem spo- tkania „3 sektory 1 cel” jest diagnoza ekspercka sytuacji współpracy trój- sektorowej w powiecie grodziskim i propozycja rozwiązań określonych problemów. Cele i korzyści współpracy 3 filarów – konsultacje W dniu 18 czerwca w Centrum Kultury w Grodzisku Mazowieckim odbyło się Forum przedstawicieli trzech sekto- rów, inicjujące projekt „3 filary – mo- del współpracy międzysektorowej”, realizowany przez Stowarzyszenie To- warzystwo Wspierania Inicjatyw Spo- łecznych „Obiektyw”, a finansowany z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Poznajmy się! Zapraszamy na warsztaty w ramach pro- jektu „3 filary”. Informacja – komunikacja – współpraca. Te trzy słowa, two- rzące hasło projektu „3 filary – model współpracy między- sektorowej”, są podstawowym założeniem rozpoczynających się od września warsztatów. Zdobę- dziemy dzięki nim praktyczną możliwość wzajemnego po- znania, wymiany informacji i doświadczeń. Dowiemy się, co zrobić, aby kreatywność i za- angażowanie we wspólną pracę nie słabły. Warsztaty będą prowadzo- ne metodami angażującymi uczestników do aktywności w małych grupach. Trenerzy po- starają się uruchomić potencjał grup i prowadzić proces szko- lenia tak, by uczestnicy czerpali z własnych zasobów i doświad- czeń. Dlatego omawiane przy- kłady będą proponowane przez uczestników warsztatów, bo odzwiercie dlają nasze potrzeby i problemy. Wspólnie poszuka- my propozycji ich rozwiązania. Podczas warsztatów poruszo- ne zostaną (teoretycznie i prak- tycznie) zagadnienia związane z wdrożeniem konkretnych rozwiązań w zespole (organiza- cji, urzędzie, instytucji, firmie), z kreatywnością, negocjacja- mi i szukaniem kompromisu. Przy pomocy trenerów, uczest- nicy będą formułować wnio- ski dotyczące działań w swoich środowiskach. Anna Osiadacz | str. 4 Poznajmy się na warsztatach! Projekt Społeczeństwo Kultura Historia Nr 1 (1) Sobota, 14 września 2013 gazeta bezpłatna powiat grodziski nakład: 15 000 Gorące forum 3 sektorów Elżbieta Tryburcy-Kubacka Ewa Kubacka Ewa Kubacka Prezes TWIS „Obiektyw” Informacja, komunikacja, współpraca. To nasze hasło!Projekt został sklasyfikowany na 6 miejscu w priorytecie „Rozwój przedsiębiorczości społecznej”, uzyskując 197 punktów na 205 możliwych i dofinansowanie wnioskowaną kwotą w wysoko- ści 122 875 zł. Projekt dofinansowany w ramach Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, Priorytet 4 „Rozwój Przedsiębiorczości Społecznej” w obszarze wsparcia „Przedsiębiorczość społeczna i upowszechnianie idei partnerstwa trójstronnego”. | czytaj więcej na str. 2 | czytaj więcej na str. 3

description

Nr 1 (wrzesień - październik)

Transcript of Gazeta Obiektywna

Page 1: Gazeta Obiektywna

Dziś „3 filary ” na półmetku. ZmierZ amy do sukcesu! str. 2

Do rąk Państwa trafia gazetka – jedno z zadań realizowanych w projekcie, ”3 filary – model współpracy międzysek-torowej”. Projekt ten, finansowany ze środków Funduszu Inicjatyw Społecz-nych (FIO), zakłada aktywizację dzia-łań ukierunkowanych na budowę spo-łeczeństwa obywatelskiego poprzez poprawę komunikacji i współpracy w ramach sektorów i pomiędzy nimi, tj. władzami samorządowymi, organi-zacjami pozarządowymi i lokalnym biznesem zaangażowanym społecznie z terenu powiatu grodziskiego.

Jego realizacja rozpoczęła się w maju tego roku. Odbyło się już Forum i konsultacje społeczne, opracowano koncepcję Internetowej Platformy Komunikacyjnej (IPK).

Obecnie trwa jej oprogramowanie i zbieranie danych do platformy

z wymienionych sektorów. Przed nami cykl ciekawych warsztatów, opracowanie modelu współpracy trójstronnej, użytkowe uruchomie-nie IPK – efektu projektu, wydanie jeszcze jednej gazetki oraz konkurs i konferencja kończąca projekt. O wszystkich działaniach informu-jemy szczegółowo w artykułach za-mieszczonych w gazetce. Już teraz zapraszamy Państwa na warsztaty, konferencję i do udziału w konkur-sie, który ogłosimy w następnym numerze gazetki. W gazetce znajdą się także wy-wiady ze starostą Markiem Wież-bickim – patronem honorowym

projektu – oraz z burmistrzami Grodziska Mazowieckiego i Mila-nówka – Grzegorzem Benedykciń-skim i Jerzym Wysockim. Miasta te są partnerami w realizacji projektu. Poprosiliśmy również o wywiady Wojciecha Hardta – przewodniczą-cego Rady Powiatu oraz przewod-niczące Rad Miast partnerskich: Jo-annę Wróblewską i Marię Sobczak. Wszystkim zadaliśmy 3 jednakowe pytania dotyczące: współpracy z or-ganizacjami pozarządowymi i lokal-nym biznesem, oceny realizowane-go przez nas projektu oraz realizacji programów wyborczych.

| czytaj więcej na str. 2

Witamy w projekcie „3 filary”Do rąk Państwa trafia gazetka – jedno z zadań realizowanych w projekcie, ”3 filary – model współpracy międzysektorowej”. Projekt ten, finansowany ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich (FIO), zakłada aktywizację działań ukierunkowanych na budowę społeczeństwa obywatelskiego poprzez poprawę komunikacji i współpracy w ramach sektorów i pomiędzy nimi.

Po Forum kolejnym krokiem w re-alizacji projektu „3 filary – model współpracy międzysektorowej” były dwudniowe konsultacje przedstawi-cieli trzech sektorów. Owocem spo-

tkania „3 sektory 1 cel” jest diagnoza ekspercka sytuacji współpracy trój-sektorowej w powiecie grodziskim i propozycja rozwiązań określonych problemów.

Cele i korzyści współpracy 3 filarów – konsultacjeW dniu 18 czerwca w Centrum Kultury w Grodzisku Mazowieckim odbyło się Forum przedstawicieli trzech sekto-rów, inicjujące projekt „3 filary – mo-del współpracy międzysektorowej”,

realizowany przez Stowarzyszenie To-warzystwo Wspierania Inicjatyw Spo-łecznych „Obiektyw”, a finansowany z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Poznajmy się! Zapraszamy na warsztaty w ramach pro-jektu „3 filary”.Informacja – komunikacja – współpraca. Te trzy słowa, two-rzące hasło projektu „3 filary – model współpracy między-sektorowej”, są podstawowym założeniem rozpoczynających się od września warsztatów. Zdobę-dziemy dzięki nim praktyczną możliwość wzajemnego po-znania, wymiany informacji i doświadczeń. Dowiemy się, co zrobić, aby kreatywność i za-angażowanie we wspólną pracę nie słabły.

Warsztaty będą prowadzo-ne metodami angażującymi uczestników do aktywnościw małych grupach. Trenerzy po-starają się uruchomić potencjał grup i prowadzić proces szko-lenia tak, by uczestnicy czerpali z własnych zasobów i doświad-czeń. Dlatego omawiane przy-kłady będą proponowane przez uczestników warsztatów, bo odzwiercie dlają nasze potrzeby i problemy. Wspólnie poszuka-my propozycji ich rozwiązania.

Podczas warsztatów poruszo-ne zostaną (teoretycznie i prak-tycznie) zagadnienia związane z wdrożeniem konkretnych rozwiązań w zespole (organiza-cji, urzędzie, instytucji, firmie), z kreatywnością, negocjacja-mi i szukaniem kompromisu. Przy pomocy trenerów, uczest-nicy będą formułować wnio-ski dotyczące działań w swoich środowiskach.

Anna Osiadacz | str. 4

Poznajmy się na warsztatach!

Projekt Społeczeństwo Kultura Historia

Nr 1 (1) • Sobota, 14 września 2013 • gazeta bezpłatna • powiat grodziski • nakład: 15 000

Gorące forum 3 sektorówElżbieta Tryburcy-Kubacka Ewa Kubacka

Ewa KubackaPrezes TWIS „Obiektyw”

„Informacja, komunikacja, współpraca.

To nasze hasło!”

Projekt został sklasyfikowany na 6 miejscu w priorytecie „Rozwój przedsiębiorczości społecznej”, uzyskując 197 punktów na 205 możliwych i dofinansowanie wnioskowaną kwotą w wysoko-ści 122 875 zł.

Projekt dofinansowany w ramach Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, Priorytet 4 „Rozwój Przedsiębiorczości Społecznej” w obszarze wsparcia „Przedsiębiorczość społeczna i upowszechnianie idei partnerstwa trójstronnego”.

| czytaj więcej na str. 2 | czytaj więcej na str. 3

Page 2: Gazeta Obiektywna

Projekt „3 filary”

sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Pora wyjaśnić, kto realizuje projekt i jest wydawcą gazetki. Odwiedza-jący portal „Obiektyw.info” wierni czytelnicy i komentatorzy artyku-łów tam zamieszczanych, którzy kojarzą nasze logo – już to wiedzą. Mamy jednak świadomość, że nie wszyscy nas znają, dlatego poniżej kilka słów o nas. Realizatorem projektu, bene-ficjentem środków FIO, jest To-warzystwo Wspierania Inicjatyw Społecznych „Obiektyw”, wydawca portalu „Obiektyw.info”. Głównym celem stowarzyszenia jest wspie-ranie budowy społeczeństwa oby-watelskiego. Prowadzony przez nas portal jest jednym z ważnych narzędzi do osiągnięcia tego celu. Tylko od początku tego roku za-mieściliśmy na nim ponad 700 artykułów, w tym 130 autorskich, zaś od początku istnienia portalu, tj. od 2005 r., kilka tysięcy. Udział w komisjach, sesjach rad i w innych ważnych wydarzeniach dziejących się w naszym powiecie oraz rela-cjonowanie ich na łamach portalu to tylko jeden z przejawów naszej aktywności społecznej. Poza tym

współpracujemy z innymi orga-nizacjami pozarządowymi, wy-stępujemy z inicjatywami, czasem wspieramy mieszkańców w roz-wiązywaniu zgłaszanych do nas problemów, kierując wnioski do władz samorządowych lub pisząc o nich na portalu. Często kryty-kujemy, ale zwracamy uwagę na to, by nasza krytyka była twórcza, a nie napastliwa. Staramy się być konsekwentni w dążeniu do nasze-go celu, o czym świadczy prowa-dzona dotąd przez nas działalność i podejmowanie nowych wyzwań, takich jak realizacja tego projektu. Naszą działalność przybliży Pań-stwu kilka artykułów wybranych z portalu. Kończąc, pragnę podkreślić, jak ważną jest współpraca między sektorami i wewnątrz sektorów. Stowarzyszenie nie posiada bazy lokalowej, nie mielibyśmy gdzie zorganizować Forum, konsultacji społecznych, warsztatów, konfe-rencji. Nie mielibyśmy gdzie god-nie Państwa przyjąć. Działamy na prywatnym sprzęcie komputero-wym, nie mamy rzutnika. Zarówno salami konferencyjnymi jak rów-nież rzutnikiem wspomagają nas nasi partnerzy – Gminy Grodzisk

Mazowiecki i Milanówek. Swoim wieloletnim doświadczeniem we współpracy z organizacjami po-zarządowymi podzielił się z nami Daniel Prędkopowicz ze stowa-rzyszenia „Europa i My”, a swoim doświadczeniem w relacjach z biz-nesem - przedstawiciel tego sekto-ra Andrzej Kopeć z firmy Feniks Recykling. I jeszcze jeden przykład na to, jak wielki potencjał tkwi w organi-zacjach pozarządowych i jak twór-cza może być współpraca między nimi. Podczas jednych z odbytych w ramach projektu konsultacji społecznych ich uczestnicy zgłosi-li potrzebę pogłębienia wiedzy na temat uregulowań prawnych, doty-czących funkcjonowania samorzą-dów i organizacji pozarządowych. Uczestnicząca w konsultacjach Do-minika Inkielman – prezes Mila-nowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku – zareagowała natychmiast i w swoim programie wykładów, przewidzianych w rozpoczynają-cym się w październiku semestrze, zawarła następujący punkt: Krzewienie idei społeczeństwa obywatelskiego, w którym obywa-tele świadomie uczestniczą w życiu publicznym, są aktywni i odpowie-

dzialni oraz posiadają zdolność samoorganizacji, to główne cele re-alizowanego przez Obiektyw Info projektu „3 FILARY – model współ-pracy międzysektorowej”. MU3W, pragnąc włączyć się w te działania, postanowił zorganizować dwa wy-kłady prowadzone przez wybitnych specjalistów. „ABC działania orga-nizacji obywatelskich (prawo, moż-liwości działania, obowiązki, źródła finansowania)” poprowadzi Tomasz Schimanek z Akademii Rozwoju Fi-lantropii w Polsce, a „ABC działania samorządu gminnego (prawo, zada-nia, obowiązki, kompetencje, dzia-łania)” Andrzej Rybus-Tołłoczko, doradca wojewody d/s organizacji po-zarządowych. Wykłady będą otwarte dla wszystkich zainteresowanych. W imieniu Milanowskiego Uni-wersytetu Trzeciego Wieku zapra-szam Państwa również do udziału w tych wykładach i do aktywnego uczestniczenia w całym projekcie, a po jego zakończeniu do korzysta-nia z możliwości, jakie udostępni przedstawicielom nie tylko trzech sektorów, ale także wszystkim mieszkańcom powiatu Internetowa Platforma Komunikacyjna.

Na FORUM spotkało się po-nad 100 osób reprezentu-jących lokalne samorządy,

organizacje pozarządowe i biznes, a także mieszkańcy. Wśród zebra-nych byli Starosta Powiatu Grodzi-skiego Marek Wieżbicki – patron honorowy projektu oraz partnerzy: Burmistrz Grodziska Maz. Grzegorz Benedykciński i jego zastępca Maria Grabowska, Burmistrz Milanówka Jerzy Wysocki, Prezes Stowarzy-szenia „Europa i My” Daniel Pręd-kopowicz i właściciel firmy „Feniks Recykling” Andrzej Kopeć. Radę Powiatu reprezentowała Małgorza-ta Sędzińska. W FORUM wzięła też udział Burmistrz Podkowy Leśnej Małgorzata Stępień-Przygoda.

Starosta Marek Wieżbicki przy-znał, że wiele obiecuje sobie po tym projekcie, wyrażając gotowość aktywnego uczestnictwa w nim przedstawicieli samorządu lokalne-go. Burmistrz Grzegorz Benedyk-ciński także wyraził swoje uznanie dla działalności stowarzyszenia TWIS „Obiektyw” i pogratulował cennego społecznie pomysłu, jakim jest projekt „3 filary – model współ-

pracy międzysektorowej”. Dostrzegł też wzrost aktywności organizacji pozarządowych oraz ich przedsię-biorczość w pozyskiwaniu środków i kreatywność w organizacji życia społecznego.

FORUM stało się okazją do za-prezentowania przykładów owocnej współpracy samorządów z organiza-cjami. Gmina Grodzisk Maz. współ-pracuje z lokalną społecznością w zakresie: wspierania rodzin, prze-ciwdziałania uzależnieniom i pato-logiom, integracji środowisk lokal-nych, edukacji publicznej, kultury i sztuki, ochrony i promocji zdro-wia, bezpieczeństwa publicznego oraz rozwoju przedsiębiorczości. Padały konkretne kwoty, przezna-czone na działalność stowarzyszeń, przedstawiono efekty tych działań. Burmistrz Milanówka także pod-kreślił wzrastającą aktywność orga-nizacji. Daniel Prędkopowicz mó-wił o projektach, jakie przez 10 lat zrealizowało Stowarzyszenie „Eu-ropa i My”. Przedstawił osiągnięcia i zmiany, jakie zaszły we współpra-cy środowiska NGOs, ale też jego problemy i trudności we współpra-

cy z biznesem. Jednocześnie wska-zał korzyści, jakie mogą płynąć ze wspólnego działania trzech sekto-rów. Obserwacje przedstawiciela NGO potwierdził Andrzej Kopeć, wypowiadając się z perspektywy lokalnego przedsiębiorcy, który wspiera i dotuje działania społeczne. Podkreślał wagę odpowiedzialności

lokalnego biznesu w życiu społecz-nym, w którym ten biznes funkcjo-nuje. Swoimi doświadczeniami ze współpracy z organizacjami poza-rządowymi podzieliła się ze zgro-madzonymi na FORUM również Burmistrz Podkowy Leśnej Małgo-rzata Stepień-Przygoda, Wiceprze-wodnicząca Rady Powiatu Małgo-rzta Sędzińska gratulowała sukcesu i podkreśliła gotowość radnych do współpracy przy realizacji projektu.

Głos zabrały także: Anna Osiadacz – koordynator projektu „3 filary”, która przybliżyła jego ideę oraz ko-lejne kroki w budowaniu modelu współpracy trójsektorowej, Małgo-rzata Lelonkiewicz – Dyrektor Fe-deracji Polskich Banków Żywności i specjalistka w dziedzinie budowy i wspierania współpracy wielosek-

torowej oraz Katarzyna Jędrzejew-ska – dziennikarka zajmująca się m.in. społeczną odpowiedzialno-ścią biznesu. Głos zabrała również Alicja Olechowska – posłanka na Sejm RP, wypowiadając się na temat innowacyjnych rozwiązań wpro-wadzanych przez Ministerstwo Go-spodarki, a dotyczących działania podmiotów gospodarczych w tzw. klastrach. FORUM przysłuchiwał się Robert Boch – mediator, facyli-

tator (osoba wprowadzająca nowe standardy pracy grupowej, wspo-magająca współpracę osób zaintere-sowanych osiągnięciem wspólnego rozwiązania, usprawniająca pro-ces komunikacji między stronami i motywująca do osiągnięcia wspól-nego celu – przyp. redakcji), który będzie czuwał nad realizacją kon-sultacji i warsztatów przewidzia-nych w realizacji projektu „3 filary”.

Na zakończenie uczestnicy kon-certu utytułowanego już zespołu „La-tający Dywan”, który czaruje poezją śpiewaną, a który tworzą głównie mieszkańcy powiatu grodziskiego.

Wszystkich zainteresowanych udziałem w projekcie „3 filary” za-praszamy na konsultacje i warsztaty oraz do odwiedzenia strony www.3filary.pl, gdzie zamieszczane są informacje o przebiegu realizacji projektu, terminy spotkań, mate-riały do pobrania. Strona ta służy także do rejestracji wszystkich, któ-rzy chcą zgłosić swe uczestnictwo w projekcie, a także zaistnieć na I n t e r n e t o w e j P l a t f o r m i eK o m u n i k a c y j n e j .

Elżbieta Tryburcy-Kubacka

Gorące forum trzech sektorów

Witamy w projekcie „3 filary - model współpracy międzysektorowej”

Modelowanie współpracy

„Forum stało się okazją do zaprezentowania przykładów owocnej współpracy samorządów z organizacjami.”

Kontynuacja ze str. 1„witamy w projekcie 3 filary”

2

Page 3: Gazeta Obiektywna

WIęCEJ INFORMACJI O PROJEKCIE NA www.3filary.Pl

3sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Projekt „3 filary”

W konsultacjach wzięli udział pracownicy urzę-dów, radni, członkowie or-ganizacji pozarządowych, biznesmeni i niezrzeszeni mieszkańcy, których za-interesowała koncepcja platformy. Pracowaliśmy w grupach: samorząd, biz-nes, organizacje pozarzą-dowe, szczerze mówiąc o tym, jakie są pozytywne i negatywne aspekty współpracy tych filarów, co każdy filar mógłby za-oferować innym, by zmie-

nić negatywne schematy i poprawić współpracę. Konsultacje wykazały rów-nież ogromne luki infor-macyjne na styku miesz-kańcy – radni. Mimo różnych zdań konsulta-cjom towarzyszyła twór-cza atmosfera i otwarta gotowość do współpracy, a także zwracano uwagę na potrzebę zorganizowania szkoleń nt. budowy społe-czeństwa obywatelskiego.

Wiele opinii, dotyczą-cych głownie IPK, powta-

rzało się, mimo że uczest-nicy konsultacji pracowali w odrębnych grupach. To dowód, jak niektóre rozwiązania są ważne. Ze względu na brak czasu i ograniczony budżet nie zrealizujemy na tym etapie wszystkich zgłoszonych pomysłów dotyczących platformy. Wiemy jednak, jak ją rozwijać, by zaspo-koić zgłoszone potrzeby społeczne. Wierzymy, że gdy platforma wystar-tuje, znajdą się również

fundusze na jej rozwój. Ten problem był w trak-cie konsultacji poruszany wielokrotnie. Uczestnicy konsultacji byli przekona-ni też o tym, że IPK zwięk-szy aktywność mieszkań-ców i ich wpływ na decyzje podejmowane przez władze samorzą-dowe. Deklarowali też poczucie odpowiedzial-ności za funkcjonowanie platformy po zakończeniu projektu.

Konsultacje trzech sektorówPo Forum kolejnym krokiem w realizacji projektu „3 filary – model współpracy międzysektorowej” były dwudniowe konsultacje przedstawicieli trzech sektorów. Owocem spotkania „3 sektory 1 cel” jest diagnoza ekspercka sytuacji współpracy trójsektorowej w powiecie grodziskim i propozycja rozwiązań określonych problemów.

Na początku swojego wykładu Henryk Wujec pod-kreślił, że idea społeczeństwa obywatelskiego, spo-łeczeństwa demokratycznego, w którym obywatele

świadomie uczestniczą w życiu publicznym, są aktywni i odpowiedzialni oraz posiadają zdolność samoorganizacji, ma wielowiekową tradycję. W Polsce ważną rolę w budo-waniu społeczeństwa obywatelskiego odegrała demokra-tyczna opozycja z czasów PRL i ruch solidarnościowy. To w tym okresie zrozumiano potrzebę wspólnego działania i z uporem walczono o możliwość zrzeszania się, i to zarówno w zakładach pracy poprzez tworzenie niezależnych związ-ków zawodowych, jak i w lokalnych społecznościach, poprzez tworzenie samorządu terytorialnego. Efektem tych działań były m.in. ustawy o samorządzie teryto-rialnym i zasadach jego finansowania, poprzez odpisy z PIT-u i CIT-u, które w marcu 1989 r. uchwalił Sejm RP. Już wówczas zdawano sobie sprawę, jak ważną rolę w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego mają szansę odgrywać organizacje pozarządowe. Organizacje działające z własnej inicjatywy ich członków, na rzecz wybranego in-teresu publicznego i nie działające dla osiągnięcia zysku, tzw. „mrówki” działające na dole. Niestety, uprawnienia tych organizacji nie zostały skutecznie wdrożone, nie za-pewniono im trwałego finansowania, co spowodowało sta-gnację ich działania. Organizacje wprawdzie mają szanse występować o granty, ale procedury są bardzo skompliko-wane i zwykle nie dostaje się pełnej wnioskowanej kwoty, co oczywiście uniemożliwia skuteczne realizowanie celów. Skomplikowana jest również sprawozdawczość finansowa Wprawdzie od 2009 r. działa Program Operacyjny Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, służący logistycznemu wsparciu organizacji pozarządowych, ale program ten kończy się w 2013 r. Kończąc swój wykład, Henryk Wujec podkreślił, że szansę dla uaktywnienia organizacji pozarządowych widzi w zmianie formuły prawnej ich funkcjonowania, stworzeniu warunków do prowadzenia działalności zarobkowej przez te organizacje, zwiększenia swobody ich działania. Wspo-mniał o inicjatywach Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych (OFOP) o spółdzielniach socjalnych (forma prawna podmiotu łączącego cechy przedsiębiorstwa oraz organizacji pozarządowej, mająca umożliwić jej członkom, którymi muszą być w 50% osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, powrót do uregulowanego życia społecznego i aktywności na rynku pracy) i Funduszu Żelaznym (łączenie darowizny wielu darczyńców w jeden wieczysty kapitał, a odsetki uzyskiwane z lokat i inwestowania kapita-łu żelaznego, przeznaczanie w formie dotacji i gran-tów na finansowanie inicjatyw i programów, wynika-jących z analizy potrzeb lokalnych i woli darczyńców). Uczestnicy spotkania mogli również zadawać Henryko-wi Wujcowi pytania, związane z tematem wykładu. Padły pytania dotyczące: konieczności szkolenia w celu przybli-żenia mieszkańcom idei społeczeństwa obywatelskiego, roli dwóch modeli organizacji pozarządowych (powoła-nych dla kontroli działania władz samorządowych oraz po-wołanych dla współdziałania z tymi władzami w celu reali-zacji celów lokalnej wspólnoty), a także działania związków zawodowych w zakładach pracy. Zadano również pytania polityczne, nie związane z tematem wykładu. Odpowiadając, Henryk Wujec opowiedział się za po-trzebą szkolenia. Uznał, że w tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego ważną rolę pełnią i są potrzebne zarówno organizacje kontrolujące jak i współdziałające. Podkreślił, że jego zdaniem w każdym przedsiębiorstwie powinny działać związki zawodowe, oczywiście nie kilkanaście. Na spotkanie z Henrykiem Wujcem przyszło bardzo wielu mieszkańców Milanówka, w tym Burmistrz Jerzy Wysocki i dwie Radne. Trochę dziwi fakt, że tym ważnym tematem było zainteresowanych tak mało milanowskich radnych.

Ewa Kubacka

społeczeństwo obywatelskie – szanse i zagrożeniaTo tytuł wykładu Henryka Wujca, znane-go działacza opozycyjnego z czasów PRL, a obecnie doradcy Prezydenta RP ds. społecznych, na który nie tylko swoich „studentów”, ale także milanowskich rad-nych i tych wszystkich, którzy rozumieją idee społeczeństwa obywatelskiego i dla których jego budowa jest ważna - zaprosił Milanowski Uniwersytet Trzeciego Wieku.

Zawartość informacyjna IPK • informacje prezentujące każdy

z podmiotów (dane adresowe, krótka charakterystyka, moż-liwość dołączenia statutu, itp.) – podmioty powinny być skate-goryzowane ze względu na swoją działalność i lokalizację, z możli-wością zamieszczania linków do stron internetowych, jeśli pod-mioty je posiadają,

• informacje o różnego rodzaju inicjatywach, pomysłach, spo-strzeżeniach, problemach, po-trzebach inwestycyjnych,

• informacje o udostępnianych za-sobach, np: salach, rzutnikach, wiedzy różnych dziedzin,

• pytania kierowane do pod-miotów istniejących w bazie, szczególnie do przedstawicieli jednostek samorządowych oraz radnych i odpowiedzi na nie,

• zaproszenia do współpracy,• wszelkie porady np. prawne, fi-

nansowe, biznesowe,• informacje o organizowanych

warsztatach, szkoleniach, gran-tach,

• informacje o imprezach orga-nizowanych w gminach powia-tu grodziskiego i graniczących z powiatem grodziskim,

• ogłoszenia pochodzące od wszystkich podmiotów zapisa-

nych w IPK typu: szukam part-nera do projektu, sprzedam, ku-pię, zamienię, oddam, szukam pracownika, szukam pracy,

• oferty lokalnego biznesu, • aktualne wiadomości z gmin po-

wiatu,• Uczestnicy konsultacji byli prze-

ciwni zamieszczaniu w IPK re-klam.

Funkcjonalność IPK• Platforma powinna być interak-

tywna oraz umożliwiać i zapew-niać:

• wprowadzanie informacji po wcze-śniejszym zalogowaniu,

• forum dyskusyjne,• powszechny dostęp do informa-

cji zapisanych w bazach IPK,• wysyłanie powiadomień do ad-

resatów pytań lub adresatów zgłaszających problemy,

• bieżącą aktualizację informacji przy wykorzystaniu automatycz-nej aktualizacji informacjami ze stron internetowych podmiotów, które je posiadają,

• moderowanie dyskusji,• przekazywanie wiadomości i na-

wiązywanie kontaktów,• łatwy dostęp do informacji zapi-

sanych w IPK, przejrzysty układ stron,

• dodawanie grafiki i galerii,• kalendarz imprez i tablicę ogłoszeń,

• regulamin funkcjonowania IPK,• Podkreślano wagę estetycznej

szaty graficznej projektu.

Zasady funkcjonowania IPK po zakończeniu projektu• zapewnienie bieżącej aktualizacji

IPK, jej bezawaryjnego działania, moderowania dyskusji i czuwa-nia nad merytorycznym charak-terem wymaga zatrudnienia ad-ministratora i redaktora,

• zapewnienie rozwoju platformy – zgłoszone postulaty, dotyczące funkcjonalności IPK, znacznie przekraczają tę opisaną we wnio-sku,

• władze samorządowe gmin wchodzących w skład powiatu oraz starostwo powinny solidar-nie sfinansować oprogramowa-nie dodatkowej funkcjonalności oraz pokryć koszty utrzymania IPK: domena, serwerownia, ad-ministrator, redaktor,

• brak aktywności np. logowania podmiotu przez okres 3 miesięcy powinien powodować wysłanie do niego e-maila z prośbą o po-twierdzenie istnienia; brak po-twierdzenia powinien skutkować przesłaniem danych podmiotu do archiwum.

Ewa Kubacka

Wnioski z konsultacjiGłówne tematy dotyczące IPK, omawiane w grupach to:

1. Zawartość informacyjna IPK,2. Funkcjonalność IPK,3. Zasady funkcjonowania IPK po zakończeniu projektu.

fot. Kamil Kubacki

Page 4: Gazeta Obiektywna

WyłąCZNIE WAŻNE TEMAT ySamorząd lokalny

sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Ewa Kubacka: W komentarzu pod informacją na „Obiektywie” o przyznanym Podkowie Leśnej „Dia-mencie Wspólnoty” znalazło się stwierdzenie: „Szkoda, że p. Andrzej odpuścił sobie”. Ja także przyjęłam tę informację z przykrością. Dlaczego nie startuje Pan w wyborach samo-rządowych?Andrzej Kościelny: Ostatnia ka-dencja nie była dla mnie łatwa. Mia-łem wprawdzie duże wsparcie or-ganizacji pozarządowych, co sobie bardzo wysoko ceniłem, ale zabra-kło skutecznej współpracy z Radą. Jestem zmęczony procedurami biu-rokratycznymi, wielogodzinnym siedzeniem przy biurku. Wcześniej prowadziłem inny styl życia i chyba za nim tęsknię. Chciałbym poza tym wrócić do firmy, której prowadze-nie sprawiało mi wiele satysfakcji, a z której wycofałem się w momen-cie objęcia funkcji burmistrza. Na moją decyzję miała również wpływ sytuacja rodzinna.E.K.: Ma Pan bardzo bogate do-świadczenie jako samorządowiec. Jest Pan wiceprzewodniczącym Unii Miasteczek Polskich oraz jej repre-zentantem w Zespołach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Tery-torialnego. Jak Pan ocenia funkcjono-wanie samorządów?A.K.: Generalnie dobrze. Miesz-kańcy, szczególnie małych miast, uwierzyli, że wiele od nich zależy. Powstały i prężnie działają organi-zacje pozarządowe, które zgłaszają ciekawe inicjatywy, współpracują z organami samorządowymi. Do-brze oceniam również współ-pracę pomiędzy samorządami różnych miast i gmin, czego przy-kładem może być WKD i pro-jekt sieci ścieżek rowerowych.E.K.: Czy uważa Pan, że kandydat na burmistrza gminy nie powinien mieszkać na jej terenie? Ostatnio mieszkańcy zgłaszają takie wątpli-wości.A.K.: To nie jest tak, że mieszkając na terenie miasta, wie się o nim wszyst-ko, zna się potrzeby jego mieszkań-ców. Dopiero kontakt z mieszkań-cami, organizacjami, uświadamia nam, że wielu problemów nie do-strzegaliśmy. Dam przykład kolejki WKD. Ja mieszkam w Podkowie Leśnej od 1981 r. i przyznaję się, że jestem uzależniony od samochodu. Nie korzystałem z kolejki WKD. Dopiero gdy zostałem burmistrzem i ogłoszono proces prywatyzacji kolejki, zdałem sobie sprawę, jak strategiczne znaczenie ma ona dla mieszkańców miast leżących przy

jej trasie. Mamy inne podejście do kolejki WKD niż przedsiębiorca, który by ją kupił. Zacząłem na-mawiać kolegów, byśmy wykupili WKD. Bardzo popierałem ten po-mysł, ale nie byłem pomysłodawcą. Z tą inicjatywą wystąpił Marszałek Kowalski, który nie mieszkał przy trasie kolejki, ale potrafił docenić rolę kolejki w rozwiązaniach komu-nikacyjnych województwa. On tu był liderem i chylę przed nim czoła. Natomiast zupełnie nie rozumiem braku zaangażowania Warszawy w proces prywatyzacji WKD. Prze-cież podróżujący do Warszawy kolejką WKD odciążają zatłoczo-ne ulice Warszawy. Ja uważam, że można być dobrym burmistrzem miasta, nie mieszkając na jego te-renie. Trzeba jednak znać dobrze teren i jego problemy. Dlatego cie-szę się, że na burmistrza Podkowy Leśnej kandyduje moja zastępczy-ni, która mieszka wprawdzie poza Podkową, ale jestem przekonany, że mało jest osób, które tak jak ona zna problemy tego miasta. Tu nie po-winno się wprowadzać ograniczeń.

Dobry wybór zależy od rozsądku wyborców. Powinni dobrze znać kandydatów, na których głosują.E.K.: Czy Pana zdaniem, w istnieją-cych uregulowaniach prawnych, do-tyczących samorządów, należało by coś zmienić?A.K.: Oczywiście, że tak. Przede wszystkim ta biurokracja nas nie-długo zabije. Ja myślę, że samorząd jest od tego, by wpływać na poprawę jakości życia społeczności lokalnej i na tym powinien się koncentro-wać. Istniejące przepisy powodują, że dużo czasu urzędników zabiera koncentrowanie się na przestrze-ganiu procedur, obowiązujących przepisów. Ja rozumiem, że przepi-sy są potrzebne, ale naszego życia społecznego nie da się zapisać na kartce papieru. Istniejąca biurokra-

cja bardzo często nie pozwala nam na logiczne, szybkie i skuteczne działania.E.K.: Ostatnio docierają do nas kry-tyczne głosy dotyczące roli radnych. Jedni mieszkańcy uważają, że wie-lu z nich kandyduje dla diety lub też załatwienia swoich prywatnych spraw, a w opinii społecznej radni powinni być społecznikami. Zdaniem innych radni są maszynkami do gło-sowania, które nie proponują pro-jektów uchwał regulujących ważne dla mieszkańców sprawy, a jedynie ożywają w okresie przedwyborczym, zgłaszając interpelacje w błahych sprawach w trosce o głosy wyborców. Są również tacy, którzy sądzą, że bar-dzo często swoim nieuzasadnionym, ambicjonalnym sprzeciwem szkodzą miastu, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?A.K.: Ja spotkałem się z każdą, z wymienionych przez Panią po-staw. Dam Pani przykład. W pew-nym momencie radni zdecydowali, że nie powinienem brać udziału w posiedzeniach wspólników WKD.

Był to oczywisty absurd, bo tylko formalnie ja mogłem brać udziałw tych posiedzeniach. Czy wo-bec tego lepiej byłoby dla miasta, gdyby Podkowa Leśna nie mia-ła tam swojego przedstawiciela? Było to działanie przeciwko mnie, które mogło przynieść miastu je-dynie szkodę. Innym razem radni nie zgodzili się na dofinansowanie Spółki WKD kwotą 160 tys. zł., co oczywiście zmniejszyło nasze udzia-ły w kapitale spółki. Czy to, w sy-tuacji kiedy w najbliższych latach WKD wzbogaci się o 12 nowych zestawów, było działaniem słusz-nym? Z pewnością nie, ale nikt nie poniesie za to odpowiedzialności.Z przykrością muszę stwierdzić, że rola radnych w opracowywaniu tak ważnych dokumentów jak Strategia

Rozwoju była znikoma, natomiast bardzo aktywnie włączyło się do tej pracy kilka organizacji pozarzą-dowych. Muszę dodać, że za swój sukces uważam stworzenie dobrych warunków do funkcjonowania orga-nizacji pozarządowych i do współ-pracy z tymi organizacjami. Nie mówię tu o wszystkich organiza-cjach. Z niektórymi byłem w sporze. Były również takie, które nie chciały współpracować w grupie, wspólnie dochodzić do kompromisu, a jedy-nie krytykować już wypracowane stanowisko. Czasem zarzucano mi, że długo podejmuję decyzje. Ja nie uważam, że sprawy tego miasta to jest tylko moje poletko, że jestem wszechwładny, ja podejmuję sam decyzje, ale lubię je konsultować.Odpowiadając na Pani pytanie uwa-żam, że z rolą radnego powinna być związana pewna odpowiedzialność. Uważam też, że na radnych powinni być wybierani ludzie kompetentni, dobrze przygotowani do pełnienia tej funkcji. Tacy radni mogliby mieć nawet większe diety.E.K.: Jest Pan obserwatorem w Ko-mitecie Monitorującym RPO na Mazowszu. Głośno się mówi, że 40% tych środków jest rozdzielanych poza konkursem na zasadach układo-wych. Czy z Pana obserwacji wyni-ka, że jest to prawda? Czy prawdą jest, że środki unijne są kierowane przede wszystkim do ubogich gmin i takie miasta jak Milanówek czy Podkowa Leśna mają małe szanse?A.K.: Na pierwsze pytanie nie mogę odpowiedzieć twierdząco. W przy-padku pytania drugiego niestety, muszę potwierdzić. Milanówek i Podkowa Leśna są na początku listy rankingowej bogatych gmin, a stopień zamożności jest ważnym kryterium przy ocenie wniosków.E.K.: Jaka jest szansa na realizację koncepcji ścieżek rowerowych, opra-cowanej przez przez Stowarzyszenie „Mazovia”?A.K.: Nie umiem na to pytanie od-powiedzieć. Nie rozumiem, dlacze-go ten projekt został tak potrakto-

wany w samorządzie wojewódzkim. Wszystkim ten projekt bardzo się podobał, dawał on znakomitą ofer-tę turystyczną dla mieszkańców Warszawy i naszych miast, łączył bowiem ścieżkami rowerowymi np. Warszawę z Grodziskiem Maz. i Nadarzyn z Puszczą Kampino-ską. Potrafiło się dogadać tyle gmin i nie zostało to docenione. Cieszę się z tej Mazovii. Skala projektów jest wprawdzie ograniczona, bo brakuje pieniędzy, ale są już bardzo ważne zaczyny współpracy pomiędzy sa-morządami. Dla mieszkańców nie jest ważne, którędy przebiega gra-nica między gminami, czasem prze-biega ona środkiem ulicy. Projekt był bardzo wysoko oceniany przez wiele osób. Teoretycznie będzie jeszcze rozpatrywany w ramach projektów kluczowych, ale my-ślę, że tu zabrakło woli politycznej.E.K.: Mieszkańcy w kontaktach z redakcją zgłaszają potrzebę bezpo-średniego kontaktu z kandydującymi, chcą mieć możliwość zadania im py-tań, poznania ich programów wybor-czych. Czy Pana zdaniem należy or-ganizować spotkania przedwyborcze?A.K.: Co do zasady uważam, że mieszkańcy powinni mieć szan-sę poznać kandydatów. Dobrze by było, by ciężar przygotowania i pro-wadzenia takiej debaty wzięła na siebie jakaś niezależna organizacja. Mogłaby na ten cel dostać jakieś środki z gminy. Szkielet pytań do kandydatów powinien uwzględniać ważne sprawy miasta. Pytania po-winny być wcześniej przygotowane i uzgodnione z komitetami. Taka debata powinna być również dobrze prowadzona po to, by nie zamieniła się w zgłaszanie pretensji, awanturę, wywlekanie animozji politycznych. Samorządy powinny być wolne od polityki.E.K.: Serdecznie dziękuję za roz-mowę. Mam nadzieję, że wyborcy z Pana wypowiedzi wyciągną kilka wniosków, istotnych przy podejmo-waniu decyzji wyborczych.

To jedno z pytań, które wieloletniemu Burmistrzowi Podkowy Leśnej – Andrzejowi Kościelnemu, w rozmowie prowadzonej na kilkanaście dni przed wyborami samorządowymi, zadała Ewa Kubacka.

Jak ocenia Pan funkcjonowanie samorządów w Polsce?

fot. Ewa Kubacka

„Co do zasady uważam, że mieszkańcy powinni mieć szansę poznać

kandydatów. Dobrze by było, by ciężar przygotowania i prowadzenia takiej

debaty wzięła na siebie jakaś niezależna organizacja. Mogłaby na ten cel dostać

jakieś środki z gminy.”

Polub nas na Facebooku! www.facebook.com/obiektyw

4

Page 5: Gazeta Obiektywna

5sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

TwiS „Obiektyw” i Projekt „3 filary”

Lista zagadnień i terminarz spo-tkań warsztatowych, które odbę-dą się w sali konferencyjnej UM w Milanówku przy ul. Spacerowej 4.

1. Trzy sektory – wzajemna inspi-racja, nauka, efekt synergii: 10 IX i 17 IX (2 x 3 godz.), godz. 18:00 – prowadzący: Agnieszka Olszew-ska i Agnieszka Zawadzka Korzystanie i dzielenie się doświad-czeniami i zasobami przez partnerów jest gwarancją udanej współpracy. Planujemy, aby w trakcie warsztatów uczestnicy podjęli próbę: znalezie-nia i ustalenia wspólnych obszarów działania, sporządzenia bazy zaso-bów, którymi chcieliby się podzielić i udostępnić je innym, stworzenie sieci kontaktów, ustalenia sposobów i dróg wspólnej promocji, wymiany dobrych praktyk i wzajemnej inspi-racji, stworzenie wspólnego projektu.2. Rozwój umiejętności współ-pracy i pracy zespołowej: 24 IX i 30 IX (2 x 3 godz.), godz. 18:00 – prowadzący: Konrad Sobczyk i Maria Glegoła Szczap Praca zespołu jest kluczem do suk-cesu w funkcjonowaniu organizacji, urzędu, instytucji, firmy. Stworzenie efektywnego zespołu nie jest łatwe z uwagi na m.in.: indywidualizm, różne cele członków zespołu, anta-gonizmy, błędy w zarządzaniu, rywa-lizację w grupie. Tematem warszta-tów będą zagadnienia: zrozumienie punkt widzenia innych członków ze-społu, komunikacja w zespole, sku-teczne budowanie zespołu i zarzą-dzanie nim, podział ról, budowanie partnerskich projektów, wdrożenie konkretnych rozwiązań w pracy ze-społu.3. Demokracja deliberacyjna i uczest-nicząca: 1 X i 8 X (2 x 3 godziny), godz. 18:00 – prowadzący: Alek-sandra Winiarska i Robert BochCoraz częściej spotykamy się z ter-minami demokracja uczestnicząca (partycypacyjna), budżet partycypa-cyjny. Co one oznaczają w konkret-nych działaniach i czym różnią się w praktyce od modeli odchodzącej już demokracji przedstawicielskiej

czy bezpośredniej? Jakie są mocne i słabe strony bezpośredniego uczest-niczenia mieszkańców we współtwo-rzeniu kierunków rozwoju naszego powiatu i gminy? Jakie szanse i za-grożenia niosą takie formy demokra-cji? Na te pytania spróbujemy odpo-wiedzieć podczas październikowych warsztatów. 4. Sztuka negocjacji międzysek-torowych – sytuacje kryzysowe – mediacje: 7 XI i 12 XI (2 x 3 go-dziny), godz. 18:00 – prowadzą-cy: Konrad Sobczyk i Robert BochNegocjacje to jedna z najtrudniej-szych sztuk, szczególnie jeśli punkt widzenia i pojęcie sukcesu znacznie różni się dla każdej ze stron. Kim jest zatem dobry negocjator? Proponowana tematyka spotkań: komunikacja negocjacyjna – sztuka argumentacji, przekonywanie, ko-munikacja pozawerbalna; reguły no-woczesnych negocjacji (harwardzki model negocjacyjny) – oddzielenie ludzi od problemu, koncentracja na interesach, a nie na stanowiskach, wypracowanie rozwiązania korzyst-nego dla obu stron, korzystanie z obiektywnych kryteriów; wykracza-nie poza kompromis - zasady osiąga-nia wyniku „obopólnej wygranej“; analiza struktury procesu negocjacyj-nego; analiza pozycji negocjacyjnych, taktyki negocjacyjne; przełamywa-nie impasu i barier negocjacyjnych; pokonywanie barier psychologicz-nych podczas trudnych negocjacji 5. Kreatywność, energia i zaanga-żowanie: 3 XII (3 godziny), godz. 18:00 – prowadzący: Agnieszka Olszewska i Konrad SobczykPełni energii, kreatywni, nastawieni entuzjastycznie współpracownicy tworzą wartość organizacji czy firmy i są ważniejsi niż czynniki technolo-giczne lub finansowe. Mimo braku pieniędzy, dzięki społecznej pracy i kreatywności zaangażowanych osób udawało się zrealizować wiele projektów. Jednak zaangażowanie i kreatywność członków z czasem słabną, dlatego budowanie efektyw-nego zaangażowania współpracow-ników wymaga systematycznych

działań kreujących ich odpowiednie postawy i zachowania. Zagadnienia stanowiące przedmiot warsztatów: znaczenie zaangażowania; uwarun-kowania i czynniki determinują-ce poziom zaangażowania, kultura organizacyjna „5W” tzn. wspólne cele, wspólne wpływy, wzajemny szacunek, wspólne korzyści i wspól-na odpowiedzialność; zarządzanie przez zaangażowanie – koncepcje i sposoby skutecznego kształtowania efektywnego zaangażowania; założe-nia i warunki nowoczesnego moty-wowania; właściwa interpretacja celu, indywidualizacja rozwiązań moty-wacyjnych, instrumenty finansowe i poza-finansowe; sposoby inspirowa-nia do współuczestnictwa na przykła-dach podanych przez uczestników.6. Internetowa Platforma Komu-nikacyjna: 15 X, 22 X, 19 XI (3 x 3 godziny), godz. 18.00 – prowa-dzący: Ewa Kubacka i Kamil Ku-backiUczestnicy warsztatów zapoznają się z ideą platformy, jej zakresem przed-miotowym, sposobem zakładania i aktualizacji poszczególnych profili: jednostek samorządu terytorialnego, radnych, organizacji pozarządowych i firm, zgłaszania inicjatyw, zada-waniem pytań oraz z korzystaniem z informacji zawartych w bazach platformy.

Zaproponowane warsztaty są tema-tycznie powiązane, niektóre elemen-ty będą się powtarzały, spojrzymy na nie jednak z innego punktu widzenia. Umiejętności i wiedza nabyte pod-czas spotkań przydadzą się nie tylko w działaniach 3 filarów, każdy z pew-nością będzie miał okazję skorzystać z nich niejednokrotnie na polu za-wodowym i osobistym. Komunika-cja interpersonalna dotyczy bowiem wszystkich obszarów naszego życia. Naprawdę warto się przyłączyć! Pozdrawiam serdecznie wszystkich Czytelników i do zobaczenia na warsztatach!

Anna Osiadacz koordynator projektu „3 filary”

Nasi Partnerzy przy realizacji projektu „3 filary – model współpracy międzysektorowej”

Patroni medialni

Co łączy portal internetowy „Obiektyw” z Towarzy-stwem Wspierania Inicjatyw Społecznych „Obiek-tyw”? Kim jesteśmy, co robimy? Aby odpowiedzieć na te pytania, musimy przytoczyć kilka faktów z naszej historii.

Portal internetowy www.obiektyw.info powstał w 2005 r. z inicjatywy Piotra Kosowskiego, jako prywatne przedsię-wzięcie komercyjne. Pomysł opisywania lokalnej rzeczy-wistości z możliwością jej komentowania był dobry, ale

jego finansowanie już nie było takie proste. Obsługę dziennikarską i redakcyjną na niezłym poziomie zapewniała śp. Zofia Hempowicz „Zocha” – pierwszy redaktor naczelny portalu. Jednak po roku, z uwagi na brak stałych wpływów z reklam, portal zmienił właści-ciela i redaktora, którym została Elżbieta Tryburcy. Po paru latach stało się jasne, że potrzebna była inna formuła pisma i inne formy finansowania. Naprzeciw tym oczekiwaniom wyszło stowarzysze-nie SąSIEDZI, które w 2009 r. już pod nową nazwą Towarzystwa Wspierania Inicjatyw Społecznych „OBIEKTyW”, za symboliczną złotówkę przejęło portal od kolejnych właścicieli, stając się jego wy-dawcą.

Od tego momentu zmieniły się zasady działania i niektóre cele – tak stowarzyszenia jak i samego portalu Obiektyw.info. Naszym celem stały się nie wpływy z reklam, ale budowa lokalnego spo-łeczeństwa obywatelskiego. Dlatego docieranie z informacją do mieszkańców i opiniotwórcze komentowanie wielu wydarzeń stało się dla Obiektywu sprawą kluczową, choć dotąd publikowane tek-sty miały podobny charakter. To wtedy trudu prezesowania stowa-rzyszeniu podjęła się Ewa Kubacka, która miała już doświadczenie dziennikarskie i redaktorskie zdobyte w „Bibule Milanowskiej” i duży zapał do pracy społecznej. Kamil Kubacki zajął się sprawami obsługi elektronicznej i administracyjnej portalu, a potem okazało się, że ma też świetne pióro jako autor tekstów, a Ela Tryburcy, nadal jako redaktor naczelna, pisała teksty i współredagowała portal. Do zacnego grona dołączyli Marek Żurawiecki oraz ja z moim bratem Mirosławem Bohdanem, jako Ci, którzy wcześniej pracowali spo-łecznie w stowarzyszeniu. Pojawiły i pojawiają się kolejne osoby, jak łukasz Palkowski, których pociąga praca społeczna, interesuje życie lokalnej społeczności, a także chęć jej komentowania. Chęt-nych do anonimowego komentowania artykułów także nie brakuje, co jednym odpowiada bardziej, innym mniej. To wyróżnia nas na tle innych lokalnych portali, ale bywa też źródłem nieporozumień. Dlatego umieszczanie komentarzy podlega regulaminowi, który jednoznacznie określa odpowiedzialność za słowo piszącego, a nie redakcji. Mimo to administrujemy wpisy niezgodne z regulaminem. Codziennie nasz portal odnotowuje ok. 1500 wejść. Przez kilka lat funkcjonowania portalu pojawiło się na jego łamach kilkanaście ty-sięcy tekstów i tysiące komentarzy. To świadczy o tym, jak bardzo nasz portal jest potrzebny. Brak komentarzy jest dla nas niepokojący!

Cieszy nas także fakt, że z naszym portalem współpracują lokalne samorządy, udzielając sprawnie potrzebnych informacji i przychyl-nie oceniając naszą społeczną działalność, która z założenia ma po-prawiać jakość życia w naszej małej ojczyźnie.

Zbigniew Bohdan

oBiektyW wczoraj i dziśHarmonogram spotkań warsztatowychciąg dalszy ze str. 1

Patronat Honorowy Partnerzy

Projekt dofinansowany w ramach Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw

Page 6: Gazeta Obiektywna

CZyTAJ WIęCEJ NA OBIEKT yW.INFOCo Oni Sądzą?

sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Jak Pan ocenia współpracę z organizacjami pozarządowymi i lokalnym biznesem? Co chciałaby Pan w tej współpracy zmienić? Jakie realne korzyści dostrzega Pan w tej współpracy? Czy Pana/Pani zdaniem realizowany projekt „3 filary – model współpracy trójsektoro-wej”, a szczególnie uruchomienie Internetowej Platformy Komunikacyjnej, stanowiącej efekt tego projektu, zwiększy udział mieszkańców w naszym samorządowym życiu i spowoduje lepszą współpracę pomiędzy trzema sektorami? Czy jest to dobra droga do budowy demokracji uczestniczącej? Jakie są oczekiwania Pana wobec tego projektu?

Jak ocenia Pan realizację swojego programu wyborczego? Z realizacji których jego punktów jest Pan zadowolony, a czego nie udało się jeszcze zrealizować i dlaczego? Jak ocenia Pan szansę na wykonanie niezrealizowanych punktów programu?

1Współpraca formalnie oparta jest o uchwałę zatwier-dzającą „Program współpracy z organizacjami poza-rządowymi”. Wysoko cenię cele i zasady tej współpracy ale nade wszystko nawiązane przez lata kontakty z lo-

kalnymi społecznikami oraz samorządowcami tej i poprzed-nich kadencji, którzy reprezentują nie tylko społeczność lokal-ną ale również organizacje społeczne, z których się wywodzą. Współpraca z organizacjami pozarządowymi powinna być oparta na poszanowaniu autonomicznego charakteru działań tych organizacji oraz na wsparciu ich inicjatyw przez lokalny samorząd. Daleki jestem od podejmowani prób centralizacji i biurokratyzowania wzajemnych relacji. Mam nadzieję, że projekt realizowany przez Towarzystwo Wspierania Inicjatyw Społecznych „Obiektyw” będzie okazją do oceny aktywności organizacji pozarządowych działających na terenie powia-tu grodziskiego. Z organizacjami, z którymi mam kontakt, współpracuje mi się bardzo dobrze. Ogromy szacunek mam dla członków OSP.

We współpracy z lokalnym biznesem należy pamiętać, że może być ona oceniana jako korupcyjna. Liczę na samorzutne zainteresowanie lokalnego biznesu wspieraniem rozwoju spo-łeczeństwa obywatelskiego i działań podejmowanych w tym zakresie przez organizacje pozarządowe.

2Cenię dotychczasową działalność Towarzystwa Wspierania Inicjatyw Społecznych „Obiektyw”. Podję-ty trud budowy platformy wychodzi naprzeciw moim dotychczasowym doświadczeniom i przeświadczeniu

o konieczności pełniejszej informacji o lokalnym życiu spo-łecznym. Efekt zostanie osiągnięty, jeżeli w realizację projek-tu włączą się liczne lokalne środowiska mające świadomość konieczności wspólnej pracy na rzecz mieszkańców. Sukces będzie pełny, jeżeli dotychczasowa determinacja inicjatorów będzie utrzymana i niesłabnąca. Internetowej Platformie Ko-munikacyjnej mówię tak i deklaruję współpracę, a w zasadzie jej kontynuowanie.

1Są organizacje, z którymi współ-pracuje mi się bardzo dobrze, ale są również organizacje bardzo roszczeniowe, wiecznie niezado-

wolone. Doceniam działania podejmo-wane przez organizacje, ich współpracę z samorządem w zakresie realizacji za-dań własnych gminy: poszerzenie ofer-ty w sferze kultury, organizację letniego i zimowego wypoczynku dzieci i mło-dzieży, ale i działania podejmowane

w innych obszarach. Jestem przekona-na, że w organizacjach pozarządowych istnieje ogromny potencjał twórczy, chciałabym jednak, by współpraca z nimi przebiegała na zasadach wzajem-nego zrozumienia. A nie zawsze tak jest.

2Uczestniczyłam w Forum roz-poczynającym realizację pro-jektu. Poznałam ideę i pro-ponowanym rozwiązaniom

mówię tak…tak…tak….. Uważam, że uruchomienie Internetowej Platformy Komunikacyjnej jest ważnym i dobrym krokiem na drodze do budowy demo-kracji uczestniczącej. Mam jednak wąt-pliwość, czy wszyscy dobrze rozumieją ten termin. Dobrze, że taka Platforma powstaje. Jestem przekonana, że zarów-no u mnie, jak i u wielu innych użyt-kowników Platformy oczekiwania będą pojawiały się w trakcie jej eksploatacji.

1Zawsze wysoko sobie ceniłem współ-pracę z organizacjami pozarządowymi. Przejawem tego zarówno dla Radnych Powiatu Grodziskiego jak i dla mnie jest

przyjmowany rokrocznie program współpracy oraz zabezpieczenie środków finansowych na jego realizację. Planując budżet, musimy mieć na względzie możliwości finansowe powiatu oraz re-alizację innych równie ważnych, a niejednokrot-nie ważniejszych zadań. Mam tu na myśli zwłasz-cza służbę zdrowia, edukację młodzieży, pomoc społeczną oraz infrastrukturę drogową. Należy również zaznaczyć, że niezależnie od programu współpracy, wspieramy doraźnie niektóre szcze-gólnie ważne dla mieszkańców imprezy, czego przykładem z ostatnich miesięcy może być „Pod-kowiańska Dycha”. Każdego roku współpracuje-my np. ze Stowarzyszeniem Straż Zwierząt, tak więc zdajemy sobie sprawę, że nie tylko miesz-kańcy potrzebują pomocy.

Nieco inaczej przedstawia się współpracaz biznesem. Władze Powiatu Grodziskiego, współpracując z nim, starają się przede wszyst-kim stworzyć właściwe warunki jego rozwoju. Myślę jednak, że najistotniejszą rolę odgrywają samorządy gminne, które mają możliwość kształ-towania polityki przestrzennej, uchwalając plany zagospodarowania przestrzennego. Powiat może tworzyć przede wszystkim dogodne procedury wydawania pozwoleń na budowę czy działalno-ści koncesjonowanej. Jestem wszakże otwarty na szukanie wspólnie z przedsiębiorcami nowych płaszczyzn współpracy. Trzeba pamiętać, że mu-szą one być ze wszech miar transparentne, aby nie spotkać się z zarzutem stronniczości lub in-teresowności. Nie można również zapomnieć, że wobec organów administracji publicznej wszyst-kie podmioty – zarówno osoby fizyczne jak i przedsiębiorcy – muszą być równe.

Zdaję sobie sprawę, że nie rzadko pod adresem urzędów kierowane są krytyczne uwagi, niektó-re słuszne, niektóre niesłuszne. Jestem również otwarty na krytykę, na propozycję racjonalizacji obsługi interesantów. Deklaruję wyjaśnienie każ-dych wątpliwości, dotyczących niewłaściwej czy nieprofesjonalnej obsługi klientów Starostwa Po-wiatowego i podległych jednostek.

2Pozytywną ocenę projektu utworzenia Internetowej Platformy Komunikacyjnej wyraźnie wyartykułowałem podczas Fo-rum, które odbyło się 18 czerwca. Żywię

nadzieję, że utworzenie platformy stworzy moż-liwość lepszego poznania się, wymiany opinii, oczekiwań wobec siebie i budowy wzajemnych pozytywnych relacji, a także zaufania. Nasz po-wiat korzystał dotychczas z różnych form komu-nikowania się z klientem np. BIP, strona inter-netowa i współpraca z mediami. Mam nadzieję, że stworzenie platformy ułatwi aktywny dialog trzech sektorów.

zadaliśmy trzy pytania przedstawicielom samorządów lokalnych dotyczące ich współpracy z sektorem biznesu i organizacjami pozarządowymi, koncepcji internetowej platformy komunikacyjnej oraz oceny własnych programów wyborczych. Odpowiedź na ostatnie, trzecie pytanie, można przeczytać na stronie internetowej: www.obiektyw.info

1.

2.

3.

?

Maria SobczakPrzewodnicząca

Rady Miasta Milanówka

Marek WieżbickiStarosta

Powiatu Grodziskiego

od 1990 r. w samorządzie gminy i powiatu, przewodniczący Rady Powiatu Grodziskiego

kadencji 2010 – 2014, założyciel Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych,

kustosz miejsc pamięci,założyciel Komitetu „Pamięć”.

Wojciech Hardt

6

Page 7: Gazeta Obiektywna

WWW.FACEBOOK.COM/OBIEKT yW

7sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Specjalnie Dla was!

1Od momentu wejścia w życie uregulowań prawnych, dotyczą-cych współpracy

samorządów z organizacja-mi pozarządowymi, tj. od stycznia 2004 r., odbywają się corocznie konsulta-cje projektów programów współpracy z organizacjami pozarządowymi działający-mi na terenie naszej gminy, udostępniana jest bezpłatnie strona internetowa miasta do zamieszczenia różnego rodzaju komunikatów zwią-zanych z realizacją statuto-wych zadań organizacji oraz lokale w obiektach komunal-nych, niezbędne do realiza-cji tych zadań. Ogłaszane są konkursy ofert na realizację celów publicznych, skiero-wane do organizacji poza-rządowych, konsultowane są projekty uchwał dotyczące aktów prawa miejscowego w dziedzinach związanych z działalnością poszczegól-nych organizacji. Realizo-wane są również wspólne przedsięwzięcia.

Co roku Pan Burmistrz przedstawia Radzie sprawoz-danie z realizacji zatwierdzo-nych programów współpracy z organizacjami. Na podsta-wie tych sprawozdań można stwierdzić, że liczba organi-zacji pozarządowych dzia-łających na terenie gminy z roku na rok rośnie. Obecnie mamy 47 działających orga-nizacji. Na dotacje dla orga-

nizacji pozarządowych, któ-re w 2013 r. wystartowały w 36 konkursach, ogłoszonych na realizację zadań gminy, przeznaczono w budżecie kwotę w wysokości 2,3 mln zł.

Rada Miasta docenia rolę organizacji pozarządowych w życiu społecznym gminy. W planie Komisji Polityki Społecznej każdego roku jest przewidziane spotkanie z przedstawicielami organi-zacji pozarządowych, które przedstawiają nam swoją działalność, osiągnięcia, ewentualnie jakieś problemy. Celem współpracy z orga-nizacjami pozarządowymi jest przede wszystkim akty-wizacja społeczności lokalnej i budowanie społeczeństwa oby-watelskiego, poprzez zwiększenie udziału mieszkańców w rozwią-zywaniu problemów lokalnych. Z przytoczonych przeze mnie liczb i faktów wynika duże poparcie gminy dla działań organizacji pozarządowych. Może warto tu kilka słów poświęcić społeczeństwu obywatelskiemu, jego istot-nym cechom. Społeczeństwo obywatelskie, którego budo-wę staramy się wspierać, to takie, w którym mieszkańcy świadomie uczestniczą w ży-ciu publicznym, są aktyw-ni, odpowiedzialni i zdolni do samoorganizowania się. Odpowiedzialność za po-dejmowane decyzje w tak funkcjonującym społeczeń-

stwie spoczywa nie tylko na władzach samorządowych, ale również na różnych gru-pach mieszkańców, zaanga-żowanych w rozwiązywanie problemów społecznych. Nie sposób przytaczać tu wszyst-kich przykładów dobrej współpracy z organizacjami pozarządowymi. Wspomnę więc tylko o współpracy ze Związkiem Dużych Ro-dzin „Trzy Plus”, z którym w czerwcu wspólnie zorga-nizowaliśmy wspaniałą im-prezę - I Ogólnopolskie Dni Dużych Rodzin. Warto też wspomnieć o pozytywnej roli, jaką w tej współpracy odgrywa Pani Ewa Stępień – koordynatorka współpracy z ramienia Urzędu Miasta.

2Osobiście bardzo po-pieram współpracę trzech filarów, w któ-rą zaangażowany jest

samorząd, organizacje po-zarządowe i lokalny biznes. Każda możliwość wymiany informacji i zaprezentowa-nia swoich działań jest rzeczą bezcenną i bardzo potrzeb-ną. Jak najszersze wzajemne informowanie się o celach, możliwości współpracy i jej efektach sprzyja realizacji tej współpracy na zasadach su-werenności, pomocniczości, partnerstwa, uczciwej kon-kurencji, jawności i efektyw-ności. Internetowa Platforma Komunikacyjne takie możli-wości udostępnia.

1Jestem zdecydowanym zwo-lennikiem współpracy sa-morządu z organizacjami pozarządowymi i bizne-

sem. Każdy z trzech podmiotów różnią pozornie inne cele, dlatego tak ważne jest prowadzenie trój-stronnego dialogu umacniające-go poczucie lokalnej wspólnoty. W przypadku organizacji najbar-dziej efektywna wydaje się współ-praca prowadzona w ramach cyklicznych konkursów organi-zowanych na realizację gminnych zadań. Dzięki aktywizacji organi-zacji oraz wdrażaniu ich pomy-słów pokazujemy, że w wielu przy-padkach najlepszym sposobem na zaspokojenie potrzeb mieszkań-ców jest oddanie im pola do dzia-łania. Równie istotny jest udział trzeciego sektora w uchwalaniu lokalnego prawa, gdzie samorząd wsłuchuje się w zgłaszane propo-zycje i uwagi, często uwzględnia-jąc je w tworzonych dokumentach. Nieco inaczej wygląda współpraca z biznesem, który – z uwagi na ekologiczny charakter Milanów-ka – skupia się w większości na usługach. Nasz samorząd jest na-tomiast otwarty na udzielanie po-mocy w przygotowaniu wniosków

o dofinansowanie działań aranżo-wanych przez lokalnych przedsię-biorców.

2W naszym kraju od lat do-strzegamy systematyczny rozwój społeczeństwa oby-watelskiego. Śmiem twier-

dzić, że Milanówek jest pod tym względem miastem szczególnym, w którym tradycje brania odpo-wiedzialności za życie „małej Oj-czyzny” były jednym z fundamen-tów jego powstania. Również dziś należy wspierać wszelkie działania zmierzające do wzmacniania par-tycypacji społeczeństwa w życiu publicznym. Poddawanie każdej decyzji pod debatę znacznie spo-wolniłoby działania władz, dlate-go funkcjonujemy w demokracji reprezentatywnej, gdzie obywatele wybierają swoich przedstawicieli do sprawowania różnych funkcji publicznych. Dialog pozostaje jed-nak niezmiennie jednym z funda-mentów nie tylko demokracji, ale życia w ogóle. Dlatego jest potrzeb-ny w sprawach pierwszorzędnych, tj. mogących mieć dalekosiężne skutki dla rozwoju danej społecz-ności, w tym wypadku dla Mila-nówka i naszych sąsiadów.

Grzegorz Benedykciński

Burmistrzmiasta Grodziska Mazowieckiego

Joanna WróblewskaPrzewodnicząca

Rady Miejskiej w Grodzisku Mazowieckim

Jerzy WysockiBurmistrz

miasta Milanówka

1Współpraca zawsze mogłaby być lepsza. Ja jednak zawsze zastana-wiam się, na ile samorząd powinien ingerować w to, co robią organizacje.

Jestem zwolennikiem ich dużej swobody w działaniach i wierzę, że to gwarantuje róż-norodność i ciekawe pomysły. Dziś widzę bardzo dynamiczny rozwój NGO. Korzyści: powstają kluby sportowe, jest wiele inicja-tyw w sferze kultury, bezpieczeństwa itp. To stowarzyszenia mobilizują i zmuszają np. na Centrum Kultury do dynamicznej pracy, bo za nimi stoi argument działań społecznych. Przykłady to działanie na rzecz dzieci i po-moc społeczna osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywanie ich szans, np. przez stowarzyszenie Przyjaciół Szko-ły „Chełmonie”. Inny przykład organizacja przeglądu teatralnego Totalnie Teatralnie, czy przeglądu działalności osób niepełno-sprawnych. Kolejny przykład to opieka nad zwierzętami – organizacja pozarządowa –

dziś zastąpiła w pełni nasze działania i robi to dużo lepiej niż my kiedyś. Teraz osiągamy coś, o czym mówiłem kilkanaście lat temu, że przyjdzie czas, kiedy gmina w zakresie życia społecznego niewiele będzie organizo-wała, tylko wspomagała różne oddolne ini-cjatywy. Dodatkowo intensywne działania organizacji pobudzają konkurencję, co też wpływa korzystnie na rozwój życia społecz-nego.

Jeżeli chodzi o współpracę z biznesem, to mam pełną świadomość, że Polska jest coraz trudniejszym miejscem do prowa-dzenia biznesu, z uwagi na rozbudowany aparat administracyjny. Z drugiej strony relacje urzędników z firmami niosą często podejrzenia o korupcję. To powoduje, że wielu urzędników wyszło z założenia, że nie warto współpracować czy wspierać biznes.

Myślę tu o wszystkich sferach obsługujących potencjalnych przedsiębiorców. Staramy się, aby potencjalni inwestorzy wiedzieli, że jeśli zwrócą się do nas z problemem, to im pomożemy. Oczywiście zgodnie z prawem i w miarę sprawnie. Nie zawsze jednak jest to możliwe, ale wtedy staramy się wyjaśnić sprawę jak najuprzejmiej, by obu stronom oszczędzić stresu. Rozumiemy, że nie każdy przedsiębiorca zna się dokładnie na przepi-sach prawnych i dlatego pracownicy urzędu powinni być doradcami dla przedstawicieli biznesu. Może mamy zbyt rzadko konsultu-jemy się z biznesem, ale chciałbym powołać takie gremium przedstawicieli różnych firm, które by nam doradzało, jak współpracować.

2Prawdą jest, że komunikacja mię-dzy mieszkańcami i władzą nie jest idealna. Wprawdzie organizujemy teraz więcej spotkań i konsultacji,

bo zauważyliśmy, że frekwencja w ostatnich wyborach do samorządu była nieco niższa niż w poprzednich. Chyba wciąż jest zbyt mała świadomość społeczna, że od głosu wyborców i ich ocen zależy to, co robimy i warto o tym przypominać. Jednak coraz więcej spraw konsultujemy, czego przykła-dem może być kwestia ustawy śmieciowej,

w której odbyliśmy bardzo szerokie kon-sultacje, dzięki czemu ponad 95% miesz-kańców złożyło deklaracje. Wiem, jakie problemy mają koledzy w innych gminach. Będziemy konsultować też pewne zmiany w tej kwestii na osiedlu Kopernika. Wierzę głę-boko, że większa partycypacja mieszkańców w podejmowane przez nas decyzje, da lepsze skutki. Jednak pamiętajmy, że w pewnych sprawach konsultacje nie mają sensu (np. czy budować kanalizację, infrastrukturę).

Nastąpiła zmiana ordynacji wyborczej i teraz radny będzie wybierany z małego okręgu. W takich okręgach działa coraz więcej społeczników, którzy rozmawiają z ludźmi. Jest to dobry moment, by taka plat-forma powstała i umożliwiła im kontakt ze swoimi wyborcami. Z resztą im więcej ta-kich możliwości przekazania informacji, im więcej sensownych argumentów, tym lepiej. Mam nadzieję, że społeczeństwo dojrzewa do takiej demokracji, gdzie dyskutuje się merytorycznie, np. czy rozwój turystyczny Grodziska to dobra rzecz czy nie, bo może mieszkańcy chcą tu spokojnie żyć.

Dziś Internet i tego typu serwisy dają wiel-ką możliwość do dyskusji i jeśli będą one miały charakter merytoryczny i twórczy, bez złych emocji, to będzie to fajna sprawa.

Szukajodpowiedzi

Page 8: Gazeta Obiektywna

Społeczeństwo

sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Minęły ponad 2 miesiące od wpro-wadzenia nowej ustawy w życie. Znamy już ostateczne stawki, jakie będziemy płacić. Wiemy, jak będzie wyglądała segregacja, którą wybrała zdecydowana większość mieszkań-ców. Pogodziliśmy się z dziwacz-nymi formami segregacji jak np. w Grodzisku, gdzie do jednego wor-ka musimy wrzucać makulaturę, plastiki i metal. A czego jeszcze nie wiemy? Zapewne wielu rzeczy, ale pozwolę sobie na wyszczególnienie kilku:

Po pierwsze – nie wszyscy wiemy, że za odbiór śmieci nie otrzyma-my faktury, a należności, w zade-klarowanej kwocie raz na miesiąc (Grodzisk) lub raz na kwartał (Mi-lanówek, Jaktorów, Podkowa Leśna) należy wpłacać na konto urzędu.

Po drugie – nie wszyscy wiemy, którego dnia będą odbierane segre-gowane śmieci, wystawione przed posesję. Nie wszyscy też wiemy, że powinniśmy je wystawiać wcześnie rano (najczęściej do godziny 06.00) w dniu, w którym mają być zabra-ne. Efektem tego są setki worków ze śmieciami leżące wiele dni na uli-cach. Sam ich wygląd nie jest szczy-tem pozytywnych, estetycznych wrażeń, za to stają się elementem zainteresowania wygłodniałych czy ciekawskich zwierząt, a czasami na-wet krewkich młodzieńców ćwiczą-cych rzut workiem. A może to firmy odbierające śmieci nie znają grafi-ków odbiorów lub ich nie przestrze-gają? A może brak numeru posesji uniemożliwia jej odnalezienie przez

nową firmę odbierającą? Winni są też może po trosze sami urzędnicy, którzy zmieniali grafiki odbiorów, wprowadzając niepotrzebny zamęt. Trudno ocenić, gdzie leży przyczy-na takiego stanu rzeczy, ale do wi-doku zalegających worków trudno się przyzwyczaić. A może właśnie nie powinniśmy się przyzwyczajać? A swoją drogą to ciekawe, dlacze-go pojemniki na śmieci mogą stać w odpowiednich do tego celu, czę-sto wygrodzonych i estetycznych miejscach, a worki muszą być wy-stawiane na ulicę?

Po trzecie – nie wszyscy wiedzą, że wystawione worki i niezabrane, bezwzględu na przyczynę, należy sprzątnąć z ulicy, wystawiając w następnym możliwym terminie? Strażnicy miejscy chyba też zapo-mnieli, aby upominać niesubor-dynowanych mieszkańców o tej konieczności? Świadomie użyłem słowa „upominać”, bo mandatu z tego powodu, przy chaosie infor-macyjnym, chyba nikt póki co by nie zdzierżył!

Po czwarte – nadal nierozwią-zany zostaje problem dodatkowych worków, np. do odbioru śmieci z działek rekreacyjnych oraz odbioru odpadów wielkogaba-rytowych (np. starych mebli). Oto przykład rozmowy jednego z mieszkańców z urzędnikiem Urzędu Miejskiego w Grodzisku:- Dzień dobry pani. Mam pyta-nie. Czy mogę otrzymać w urzę-dzie lub gdziekolwiek dodatkowe worki na śmieci?

- Dzień dobry. Może pan, jeśli jest pan mieszkańcem gminy Grodzisk. Chodzi panu o tzw. pakiet startowy?- Nie, pakiet startowy otrzymałem, ale mam działkę w Opypach, którą zaśmiecili mi nieznani organizato-rzy libacji pod chmurką i chciałbym ją posprzątać.- W takiej sytuacji nie otrzyma pan ani jednego worka!- Dlaczego???? Przecież chcę zrobić coś dla środowiska. Nie ja ją za-śmieciłem, ale chcę ją posprzątać. Oczekuję tyko państwa pomocy w przekazaniu worków i ich odbioru.

- Przykro mi, ale to pana prywat-na sprawa. Nowa ustawa nakazuje nam odbiór śmieci jedynie z posesji zamieszkałych. Jeśli jest to działka niezamieszkała, to w świetle inter-

pretacji nowej ustawy nas to nie in-teresuje.- Wobec tego lepiej niech śmieci tam dalej leżą?- Może pan je posprzątać, ale musi pan sam sobie to zorganizować i za to zapłacić. Może pan wynająć np. kontener.- No dobrze podam pani inny przy-kład. Ulica obok tej działki jest także zaśmiecona. W ramach sprzątania działki chciałem posprzątać też uli-cę. Mam grupę dzieciaków, które chciałyby mi w tym pomóc. Potrze-bujemy tylko worków i ich odbioru.- Niestety, ale nie mogę panu po-móc.- Dlaczego??? Przecież to ulica gminna, a my ją chcemy społecz-nie posprzątać. Przecież ma to też aspekt wychowawczy wobec dzieci.- Niestety, ale w świetle interpreta-cji nowej ustawy nie możemy zająć się odbiorem śmieci z posesji nie-zamieszkałych. Może pan to zgłosić do urzędu i być może wyślemy tam ekipę sprzątającą.

- To znaczy, że lepiej dla urzędu jest zapłacić za ekipę sprzątającą niż po-móc w czynie społecznym?- Nic panu nie poradzę, taka jest in-terpretacja nowej ustawy.- Gratuluję interpretacji!

Nazwisko rozmówczyni w gro-dziskim urzędzie znane jest redak-cji. Co ciekawe, gdy zgłosiliśmy ten problem w urzędzie milanowskim, też pani, choć początkowo oporna na wydanie dodatkowych worków, po usłyszeniu idei sprzątania ulicy przez dzieci wyraziła daleko idąca pomoc, z przyjazdem wspomagają-cej ekipy sprzątającej włącznie. Wi-docznie interpretacja nowej ustawy w Milanówku jest zupełnie inna…

Po piąte – wciąż nie wiadomo, czy nowa ustawa przyniesie zamierzony cel, jakim jest unikanie wywożenia śmieci do lasu i nielegalne wysypi-ska. Obawiam się, że kluczową spra-wą będzie tu urzędnicza interpretacja.

Wydawca: TWIS ”Obiektyw”Adres: ul. Wioślarska 2/2 Kod pocztowy: 08-825 Grodzisk Maz.tel/fax: 22 755 53 00tel.: 607 042 019e-mail: [email protected]: 3filary.pl, obiektyw.info

Redaktor Naczelny: Elżbieta Tryburcy-Kubacka

Zespół: Ewa KubackaKamil KubackiMarek ŻurawieckiZbigniew BohdanMirosław Bohdanłukasz Palkowski

Współpraca:Anna OsiadaczArtur Zybrant

DTP: łukasz PalkowskiDruk: ODDI Poland Sp. z o.o.

Na ostatniej sesji Rady Miasta Milanówka radni zatwierdzili nowe taryfy za dostar-czanie wody i odprowadzenie ścieków. Ceny za dostawy wody dla mieszkańców wyniosą 3,49 zł/m3 brutto, za odprowa-dzenie ścieków 6,46 zł/m3 brutto. Zmiany obowiązywać będą od 1 października.

Podwyżki spowodowane są ujemnym wy-nikiem finansowym Milanowskiego Przed-siębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Na ostatniej sesji Burmistrz poinformował o

przyjęciu sprawozdania finansowego. Ze sprawozdania wynika ponad 1 mln 100 tys. zł straty, a w tym roku przewidywane jest 2 mln zł zadłużenia w płatnościach na rzecz grodziskiego ZWiK. Jak zaznaczył Burmistrz, za wynik ten w dużej mierze odpowiada nie-rozwiązany w Milanówku problem odpro-wadzania wód opadowych i roztopowych do kanalizacji sanitarnej. Zaznaczył, że jest to w tej chwili jeden z większych proble-mów miasta, który musi zostać rozwiązany w najbliższych latach.

Burmistrz poinformował także, że od 1 października nowym prezesem MPWiK zo-stanie Sebastian Budziszewski – dotychczaso-wy dyrektor techniczny grodziskiego ZWiK. Obecnej Pani prezes Jolancie Chilińskiej dzię-kował za zorganizowanie przedsiębiorstwa i podkreślił, że zostaje dalej pracownikiem MPWiK.

Kamil KubackiPełny opis taryf obowiązujących od 1 paź-dziernika 2013 r. na www.obiektyw.info

Droższa woda i ścieki w Milanówku

Śmieci – czego jeszcze nie wiemy po wprowadzeniu nowej ustawy w życie?O nowej ustawie dotyczącej odbioru śmieci pisaliśmy wielokrotnie przed jej wejściem w życie. Jak wygląda sytuacja po jej wprowadzeniu?

Miejscowość

Stawka za odbiór śmieci niesegregowanych

stawka/osobę/miesiąc

Stawka za odbiór śmieci segregowanychstawka/osobę/miesiąc Płatność za odbiór

Baranów 12 zł 7 zł kwartalnieGrodzisk Maz. 17 zł 9,80 zł miesięcznie

Jaktorów 15 zł 9 zł kwartalnie

Milanówek 20 zł (10 zł powyżej 4 osób) 10 zł (5 zł powyżej 4 osób) kwartalnie

Podkowa Leśna

30 zł20 zł(10 zł powyżej 4 osób)

17 zł15 zł

18,80 zł

10 zł kwartalnie

Żabia Wola 16 zł 6,40 zł kwartalnie

Zbigniew BohdanWiceprezes TWIS „Obiektyw”

fot. Zbigniew Bohdan

fot. Zbigniew Bohdan

8

Page 9: Gazeta Obiektywna

9sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Społeczeństwo

Państwo Markowscy – Grażyna i Tomasz – mieszkają wraz z sied-miorgiem dzieci w Jaktorowie przy ul. Parkowej, w jednym z trzech budynków należących do Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Ich rodzina wynajmuje tam lokal o powierzchni 43 metrów kwadrato-wych. Mała kuchnia będąca jedno-cześnie sypialnią, prowizoryczna ła-zienka i ciasny pokój są miejscem, w którym żyją od kilkunastu lat.

W kuchni stoi piętrowe łóżko, kuchenka gazowa, obok niej lodów-ka i mały stół, a w zimie również suszarka z upranymi ubraniami. Już sam ścisk mebli jest trudny do znie-sienia, a spróbujmy sobie wyobrazić sytuacje, kiedy dzieci po powrocie do domu ze szkoły chcą odrobić lekcje.

Największym problemem nie jest jednak brak miejsca, krępujący jaki-kolwiek ruch w chwili, gdy w miesz-kaniu znajduje się jednocześnie cała rodzina, ale stan zarówno tego lo-kum, jak i całego budynku. Ściany są pokryte grzybem, co jak mówią lekarze, zagraża nie tylko zdrowiu, ale też życiu dzieci. Wodą dopro-wadzoną ze studni do lokalu moż-na co najwyżej zmywać naczynia, nie nadaje się ona do picia, ani do prania ubrań, ponieważ te zwyczaj-nie stają się szare. Zresztą ubrania już po kilku dniach leżenia w szafie trzeba prać ponownie ze względu na nieprzyjemny zapach zgnilizny. W wodę pitną Państwo Markowscy zaopatrują się, przynosząc ją sobie spod Urzędu Gminy.

Zakaz remontowaniaWłaścicielem budynku jest Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego.

Kilka lat temu Państwo Markowscy wraz z pozostałymi mieszkańcami wymienili okna na nowe – te stare były bardzo nieszczelne – co skoń-czyło się procesem sądowym wyto-czonym lokatorom przez uczelnie. Proces udało się wygrać, ale miesz-kańcy dostali pismo, w którym zo-stało im stanowczo zakazane prze-prowadzanie dalszych remontów.

Budynek już od kilkunastu lat nie był remontowany, z powodu czego obecnie znajduje się w stanie roz-sypki. Władze SGGW nie chcą wy-najmować pustych lokali. Wartość samej działki jest o wiele wyższa od stojącej na niej nieruchomości. Po-nadto istnieje pytanie, czy ten budy-nek nadaje się chociażby do general-nego remontu.

Dotychczasowa pomocPaństwo Markowscy regularnie otrzymują finansowe wsparcie od

Gminnego Ośrodka Pomocy Spo-łecznej. Czasami osoby szczególnie uwrażliwione na tragedie innych ludzi również postanawiają ofiaro-wać im swoją pomoc. Wójt gminy Jaktorów Maciej Śliwerski po nie-ustępujących naciskach jednego z miejscowych działaczy społecznych oraz Pani Grażyny – zaoferował kil-ka miesięcy temu, że gmina „może pokryć 50% kosztów związanych z wynajmem mieszkania”. Od tamtego czasu Państwo Markowscy bezsku-ecznie poszukują chętnych, którzy zdecydowaliby się wynająć lokal tak licznej rodzinie.

Jednak czy wynajęcie lokalu roz-wiąże ich problem? Możliwe że tak, ale dzielni rodzice mają co do tego pewne obawy. Co stanie się w chwili, gdy umowa podpisana na wynajem lokalu zacznie zbliżać się ku końco-wi i pojawią się trudności ze znale-

zieniem nowego? Nie można im się dziwić, że nie chcą pozostać bez da-chu nad głową.

Brak lokali socjalnychW tym przypadku nie chodzi wy-łącznie o tą jedną rodzinę – Państwo Markowscy podkreślają to za każ-dym razem – ale o wszystkie inne, które w przyszłości mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Tworzenie warunków do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samo-rządowej należy do najważniejszych zadań gminy. Obecnie w Jaktorowie nie ma lokali komunalnych lub so-cjalnych, a na ich budowę brakuje środków finansowych. Wydaje się, że w co raz bardziej postępującym rozwoju gminy pominięto gdzieś na etapie planowania ludzi znajdujący się w największej potrzebie.

Nieszczere chęciNa koniec wspomnę kilka słów, wy-powiedzianych nie tak dawno przez jednego spośród jaktorowskich rad-nych podczas nadzwyczajnej sesji Rady Gminy. Niech będą one pod-sumowaniem całej sytuacji i sto-sunku, jaki mają lokalne władze do wielkich problemów małych jedno-stek. „Kto im wynajmie to mieszka-nie? Jeśli przestaną płacić, właściciel będzie miał trudności z pozbyciem się tak licznej rodziny”.

Czyżby więc radni od początku zdawali sobie sprawę, że nie znajdą się chętne osoby do wynajęcia loka-lu rodzinie Państwa Markowskich? Wydaje się, że niestety tak. Bardzo przykro jest patrzeć, kiedy obłuda i dwulicowość zastępują cechy, ja-kimi powinien się charakteryzować człowiek prosty, aczkolwiek szla-chetny. Mam tu na myśli bezintere-sowność i szczerość.

Nie można być obojętnym

Pierwsza, ale za to niezwykle wyrazista rysa w tle przyjaznych, zielonych okoliczności przyrody pojawia się już na samym początku tj. przy wejściu do parku od strony skrzyżo-wania ulic Okulickiego i 3-go Maja. Symbo-liczna bramka pomiędzy kilkoma elementa-mi parkanu miała w zamyśle chyba zapraszać i … rzeczywiście zaprasza. Wchodzący (a jest ich sporo, bo wiedzie tędy główna droga z największego osiedla w Grodzisku do stacji PKP) kierują się tam, gdzie bramka wskazuje i idą najkrótszą drogą do stacji czyli na wprost przez trawnik, wykorzystując nowy mostek, za nic mając wspaniałą wizję projektanta, który nakazywał im ruch okrężny w lewo lub prawo. Wydeptana na głównej osi parku ścieżka nie jest jedyną, jaka powstała od jego mo-dernizacji. Ścieżki pojawiły się także pomię-dzy parkingiem a chodnikiem i wszędzie tam, gdzie jest jakiś skrót. Wydeptane są przestrzenie przy ławeczkach, miejscu prze-chowywania rowerów, na górce skwapliwie

wykorzystywanej przez rowerzystów etc, etc, etc… Patrząc na te ścieżki i wydeptane placyki, odnoszę wrażenie, że ludzie nie mają za grosz postawy obywatelskiej i szacunku do zieleni, chodząc tam, gdzie najłatwiej i naj-krócej, a nie gdzie wskazuje poczucie estetyki projektantów. Co za brak subordynacji! Nadliczbowe, nieplanowane ścieżki to nie jedyne zmartwienie. W pewnych rejonach parku zaprojektowano łąki z ziołami i cie-kawymi gatunkami roślin, które w zamyśle miały być dzikie i niekoszone. Rzeczywistość przerosła chyba oczekiwania projektantów. Co prawda dominującym ziołem jest po-krzywa, ale za to jakże bujna i obfita! Dotyczy to zwłaszcza rejonów parku od strony torów PKP. A może ma to być naturalna bariera bezpieczeństwa przed przejeżdżającymi po-ciągami, bo płotu tam jak nie było, tak nie ma? Oczywiście do pierwszego wypadku …oby nie! Dla przeciwwagi bujnych pokrzyw w Parku Skarbków przy Stawach Goliana

trawa jest mniej niż skromna. Niestety, woda z fontanny, pomimo permanentnego wytry-sku, nie dolatuje do proszącej o to zżółkniętej trawy. Nie pomagają nawet ekspresyjne sko-ki do stawu rozgrzanych młodzieńców, któ-rzy na przekór zakazowi, robią co mogą, aby ulżyć usychającej trawie. Ich skoki osiągają niestety, zbyt mały rozprysk. W centralnym rejonie parku, nieopodal fontanny, znajduje się, a właściwie znajdowa-ła się w płaszczyźnie chodnika podświetlana mapa naszej gminy lub powiatu. Niestety, nie zdążyłem jej sprawdzić i mam teraz drobny problem, bo mapa została przykryta niebie-ską folią i nic nie widać. Złośliwi twierdzą, że to przez jakieś pęknięcia i zacieki. Ja w to nie wierzę, a niebieski kolor świetnie przecina mdłą płaszczyznę szarego chodnika i wspa-niale konweniuje na tle zielonych, bujnych pokrzyw.

O tak drobnych i prozaicznych sprawach jak połamane gałęzie, wystające rury z ziemi

czy zryte koleiny przez jakieś auto nie będę wspominał, aby nie wyjść na czepialskiego. No ale z drugiej strony, czego można ocze-kiwać za drobne 21 mln, jakie wydano na modernizację parku i cóż można zrobić za jedyne, wręcz symbolicznie śmiesznie 65 tys. złotych, jakie wydaje gmina co miesiąc na utrzymanie parku w należytym stanie. Prze-cież to ledwo na waciki……, o przepraszam, na kijek do grabi wystarczy!

Jan Nieczepialski

Minął ponad rok, gdy szumnie otwarto modernizowane ogromnym wysiłkiem finansowym Park Skarbków i Stawy Goliana. Chluba miasta miała błyszczeć i być powodem zazdrości tych, którzy tu nie mieszkają, dodając splendoru i pozytywnych, przedwyborczych punktów aktualnie panującym włodarzom. Czy nadal tak jest? Oddajmy głos jednemu z mieszkańców.

Grodziskie parki do poprawki?

Część osób, słysząc o rodzinie wielodzietnej, porówna to jednoznacznie z rodziną patologiczną. Jest to stanow-czo błędne i krzywdzące skojarzenie. Inni znowu dosyć mocno się denerwują, gdy w mediach mówi się o wielodzietnych rodzinach potrzebujących pomocy, ponieważ uważają, że powin-no się pokazywać te rodziny, które radzą sobie bez kłopotów. Ci drudzy mają racje, ale często jest tak, że media – m.in. te lokalne, są ostatnią szansą, by zainteresować problemami ludzi potrzebujących osoby, które mogłyby ofiarować im swoją pomoc.

fot. łukasz Palkowski Łukasz PalkowskiCzłonek TWIS „Obiektyw”

Ważny temat!

Page 10: Gazeta Obiektywna

CZyTaj w inTErnECiE „ aBy Pamięć Się niE ZaTarŁa”Historia

sobota, 14września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

Drogi i bezdroża historii

Wielokrotnie okazywało się, że wła-śnie z tej strony funkcjonariusze UB i Milicji Obywatelskiej musieli oba-wiać się największego zagrożenia, z utratą życia włącznie. Warto do-dać, że było ono tu znacznie większe niż na przykład te idące ze strony konspiracji antykomunistycznej. Oczywiście, nie oznaczało to bynaj-mniej jakiegoś ideologicznego anta-gonizmu – przyczyny tych niekiedy dość krwawych konfliktów okazy-wały się raczej materią nieskompli-kowaną. Spróbujmy zatem na kilku wybranych, ale niewątpliwie bardzo reprezentatywnych przykładach z na-szego terenu, przyjrzeć się temu za-gadnieniu nieco bliżej.

Pierwszy wypadek miał miejsce w Żyrardowie w dniu 8 listopada 1945 r. późnym wieczorem, około godziny 22:00. Wcześniej kierownik Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Leonard Zaremba, przyprowadził do aresztu żołnierza w mundurze Ludowego Wojska Pol-skiego. Przyczyna tego tkwiła w jego zachowaniu – ubliżał on kierowni-kowi oraz uderzył go dwukrotnie w twarz. Żołnierz miał pozostać zamknięty w odosobnieniu do rana. Stało się jednak inaczej. Niedługo potem pojawił się w środku wartow-nik pilnujący placówki na zewnątrz, z krótkim, ale konkretnym meldun-kiem – do Urzędu Bezpieczeństwa zbliżała się duża, około 35 – oso-bowa grupa sowieckich żołnierzy, silnie uzbrojona i gotowa do doko-nania napadu. Wówczas Zaremba wyjął rewolwer i odważnie wyszedł na podwórze, gdzie znajdowali się już czerwonoarmiści. Dalsze wy-padki potoczyły się błyskawicznie: jeden z nich [żołnierzy sowieckich] podszedł do kierownika Zaremby, przystawił mu K. B. do piersi [...] strzelił zabijając Zarembę i wartow-nika, który stał za nim, to jest ob.

Wodzisławskiego. Widząc taki obrót sytuacji, pozostali pracownicy żyrar-dowskiego UB natychmiast zaryglo-wali się we wnętrzu budynku. Roz-począł się trwający około 20 minut wzajemny ostrzał. Napastnicy po pewnym czasie odpuścili i chwilowo odstąpili od tego swoistego oblęże-nia. Wkrótce jednak znowu powró-cili na miejsce, tym razem weszli już bez przeszkód do środka, uwolnili zatrzymanego wcześniej żołnierza – który zapewne stał się powodem ca-łego zajścia – i oddalili się niezatrzy-mywani przez nikogo. Co ciekawe w jednym z późniejszych, wewnętrz-nych raportów żyrardowskiego UB, zawierającego informacje o pogrze-bie zastrzelonych funkcjonariuszy, nowy kierownik tej placówki wska-zywał na „nieznanych sprawców”, co zapewne było odgórnym naka-zem, tym bardziej, że całą sprawą zainteresował się komendant woje-wódzki MO, płk. Księżarczyk. Pro-sił on o obszerniejsze wyjaśnienia w tej sprawie (chodziło głównie o, to czy faktycznie udział w zajściu brali wskazywani wcześniej funkcjona-riusze NKWD, co jednak wydaje się bardzo mało prawdopodobne).

Kolejny przykład miał miejsce w Pruszkowie – tu pod koniec grud-nia 1945 r. przebywał 21-letni wówczas mjr. Bolesław Kowalski vel Kaźmierak, ps. „Cień”. W cza-sie okupacji niemieckiej działał w komunistycznej partyzantce na Lubelszczyźnie, jako podkomend-ny znanego w czasach PRL-u, Mie-czysława Moczara (ps. „Mietek”). Wsławił się on licznymi grabieżami, rabunkami i morderstwami, rów-nież tymi na tle politycznym. Po-nurym symbolem jego działalności w tym czasie stała się zbrodnia, ja-kiej dokonał wraz ze swoimi party-zantami na lokalnym oddziale Armii Krajowej w Owczarni, w maju 1944 r. Po „wyzwoleniu” trafił najpierw do Milicji Obywatelskiej, a potem do Ludowego Wojska Polskiego.

W Pruszkowie, w dniu 21 grudnia 1945 r. przy próbie zatrzymania go przez dwóch miejscowych pracow-ników Powiatowego Urzędu Bez-pieczeństwa Publicznego (PUBP), pomimo iż byli oni w mundurach wojskowych, otworzył do nich ogień. Na skutek takiego obrotu sprawy funkcjonariusz Ryszard Ra-wiński i Wacław Kwiatkowski po-nieśli śmierć. Najprawdopodobniej w wyniku tego zajścia zginęła rów-

nież matka właściciela restaura-cji, Teofila Olczak. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Bolesław Kowalski wraz ze swoimi podko-mendnymi postanowił zaatako-wać siedzibę PUBP w Pruszkowie. W następstwie tego doszło do ostrej wymiany ognia, podczas której jego ludzie ze stratami (jeden zabi-ty) musieli się ostatecznie wycofać. Pomimo jawnego wystąpienia prze-ciwko władzy ludowej „Cienia” za te morderstwa nie spotkały w zasadzie żadne reperkusje. Po aresztowaniu przez organa Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego (In-formacji Wojskowej, czyli tzw. kon-trwywiadu WP) wkrótce odzyskał wolność i został skierowany do szko-ły oficerskiej WP w Rembertowie.

Kolejnym przykładem będzie Mila-nówek, ponieważ tu właśnie, m.in. w willi „Perełka” oraz na pobliskim Turczynku zakwaterował się Pułk Samochodowy. Dla okolicznych mieszkańców nowi sąsiedzi sta-nowili bardzo uciążliwy problem. Apogeum tej uciążliwości nastąpiło w dniu 24 listopada 1945 r., kiedy to w miejscowym lokalu Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) miała odbyć się zabawa. Całe przedsięwzięcie zostało przerwane gwałtownym naj-ściem pijanych żołnierzy z pułku. W efekcie lokal został całkowi-cie zdemolowany: wybito niemal wszystkie szyby, połamano krze-sła i stoły, pobito przebywających w środku mężczyzn, a nawet ko-biety. Próbę podpalenia budynku

powstrzymali dopiero wezwani na miejsce funkcjonariusze Gminnego Urzędu Bezpieczeństwa Publicz-nego (GUBP) w Milanówku. Choć zajście miało wyraźnie chuligański charakter to według relacji naocz-nych świadków gęsto zaczęły padać hasła polityczne, wyrażane w wersji obelg i wyzwisk pod adresem za-

równo organizatora feralnej zaba-wy, PPS-u, jak i władzy ludowej: My wam damy Polskę demokratyczną, precz z PPS-em i PPR-em [..] - my za was krew przelewamy, a wam się zachciewa zabaw i demokracji. We-zwani telefonicznie na pomoc miej-scowi „ubecy” szybko znaleźli się w trudnej sytuacji – w roli poten-cjalnej ofiary, ponieważ przewaga żołnierzy, zarówno pod względem liczebności, jak i „temperamentu” była zdecydowana (wojskowych we-dług różnych relacji miało być 12, zaś pracowników UB tylko 5). Na-pastnicy szybko przeszli do kolejne-go natarcia – w opałach znalazł się Zygmunt Michalak, któremu zabra-no broń automatyczną, a następnie dotkliwie pobito, używając przy tym

kolb karabinowych, cegieł i kamieni. Zdołał on jednak wraz resztą mila-nowskiej bezpieki schronić się przed napastnikami w kwaterze. Tym ra-zem nikt nie zginął, choć przypad-kowo postrzelony przez swojego ko-legę z pułku został jeden z żołnierzy.

Ostatni krótki przykład będzie doty-czył nie UB, lecz Milicji Obywatel-skiej. Za napadem na jej posterunek w Nadarzynie z kolei znowu stali Rosjanie. W dniu 15 września 1945 r., w samo południe kilkunastooso-bowa grupa czerwonoarmistów zde-molowała niemal doszczętnie budy-nek MO. Podczas zajścia dotkliwie pobito milicjantów oraz trzykrotnie postrzelono komendanta placówki (w meldunku pojawiają się trzy róż-ne wersje jego nazwiska), w wyniku czego ten ostatni nazajutrz zmarł w szpitalu. Wcześniej temu samemu komendantowi udało się postrzelić jednego z napastników. Atakujący żołnierze znajdowali się w takim amoku, że rannego kompana nie odróżnili od milicjantów, co spo-wodowało, że został on przez nich dobity butami i kolbami karabinów.Nie trzeba chyba dodawać, że takich wypadków w wykonaniu „żołnierzy wolności”, zarówno w naszej oko-licy, jak i na wszystkich ziemiach polskich było oczywiście znacznie więcej. Ich ofiarą najczęściej pada-li jednak niestety bezbronni Pola-cy. Padali oni zresztą coraz częściej ofiarą intensywnie rozwijającego się komunistycznego aparatu represji stosującego wobec obywateli wyjąt-kowo brutalne metody.

A może Państwo posiadają jakieś interesujące informacje na temat dzia-łalności Urzędu Bezpieczeństwa w na-szej okolicy – warto byłoby ustalić np.: gdzie znajdowały się dawne siedziby UB w tutejszych miejscowościach?

W teorii mogłoby się wydawać, że zarówno Robotniczo – Chłopska Armia Czerwona (RKKA), jak i Ludowe Wojsko Polskie (LWP) powinny w zdecydowany sposób wspierać działania Urzędów Bezpieczeństwa w procesie sowietyzacji Polski. Tymczasem w drugiej połowie 1945 r. w naszej okolicy często bywało zupełnie odwrotnie.

artur ZybrantStowarzyszenie Konserwatorów Czasu

Historia w Obiektywie

fot. Ewa Kubacka

Żyrardów

W Grodzisku Mazowieckim, przy ulicy Okulickiego, na terenie daw-nych Jordanowic natrafiamy na dość niepozorny dwór, który prze-szedł niedawno gruntowny remont i mieści szkołę muzyczną. Wśród grodziszczan znany jest pod nazwą „Dworek Skarbka”. Hrabia Henryk Skarbek kupił go od dawnych wła-ścicieli w 1869 r. W rękach jego ro-dziny pozostawał do roku 1911.

„Nie trzeba chyba dodawać, że takich

wypadków w wykonaniu „żołnierzy wolności”,

zarówno w naszej okolicy, jak i na

wszystkich ziemiach polskich było

oczywiście znacznie wię-cej. Ich ofiarą najczęściej

padali jednak niestety bezbronni Polacy.”

PruszkówMilanówek

nadarzyn

10

W niedzielę, 29 września, kolejny już raz mieszkańcy powiatu gro-dziskiego, żyrardowskiego ale i Warszawy złożą hołd walczącym i poległym w ostatniej bitwie „Gru-py Kampinos”. Bitwa odbyła się na terenie wsi Budy Zosine, 29 wrze-śnia 1944 r. i była największą bitwą partyzancką II Wojny Światowej na Mazowszu.

Lwów i Kresy to jej „choroba gene-tyczna”. Odziedziczyła ją po dziad-kach, niegdyś właścicielach dworku w okolicach Stanisławowa i miesz-kania we Lwowie. Kilka lat temu pani Ola Biniszewska wraz mężem postanowili odtworzyć kulturowe dziedzictwo jej dziadków, by po-kazać to, co ocalało po Polakach z Kresów. Tak powstało Muzeum Lwowa i Ziemi Lwowskiej niedale-ko Radziejowic.

W pierwszą niedzielę obchodzi-liśmy kolejną rocznicę wybuchu II wojny światowej. W Milanówku, Grodzisku i Podkowie Leśnej ob-chody te miały szczególnie uroczy-stą oprawę.

Głównym punktem obcho-dów była uroczysta msza święta w obecności pocztów sztandarowych, władz gminnych i powiatowych oraz mieszkańców.

„Aby pamięć się nie zatarła” - Taki tytuł nosiło niedzielne spotkanie kombatantów, byłych żołnierzy AK Środowiska Mielizna i brwinow-skiego Środowiska Bąk, zorganizo-wane w Archiwum Państwowym Dokumentacji Osobowej i Płaco-wej w Milanówku przy współudzia-le Stowarzyszenia Konserwatorów Czasu. Spotkanie poprzedzała msza św. w intencji zmarłych żołnierzy.

Page 11: Gazeta Obiektywna

11sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

informacje

Pierwszy browar w Grodzisku po-wstał zapewne w czasie lokacji miasta (ok. 1522 r. lub wcześniej). Niestety, ale spłonął wraz z innymi budynkami księżowskimi w 1540 r. Należał oczywiście do ks. probosz-cza, któremu przysługiwał przywi-lej propinacji (produkcji i wyszyn-ku trunków). W okresie zaborów istniał także browar w Radoniach. Dzisiaj stare tradycje piwowarstwa na tym terenie przywraca maleńki jeszcze browar ARTEZAN.

„Warzymy piwo dla radości two-rzenia” – to ich hasło przewodnie. Założyciele Browaru Artezan to trzy osoby na co dzień wykonujące różne zawody. Dariusz Doroszkiewicz jest technologiem żywności, pracował jako piwowar w browarze restaura-cyjnym. Jacek Materski z wykształ-cenia jest chemikiem, pracuje jako handlowiec w dużej firmie. Piotr Wypych jest informatykiem i pro-wadzi własną działalność gospodar-czą. łączy ich pasja do piwowarstwa i piwa. Każdy z nich posiada certyfi-kat sędziowski Polskiego Stowarzy-szenia Piwowarów Domowych oraz od kilku lat warzy piwo w domu.

Browar Artezan, bo tak go nazwa-li, to zapewne najmniejszy browar komercyjny w Polsce. A zarazem pierwszy, który można nazwać bro-warem rzemieślniczym (craft bre-wery), to znaczy nie nastawionym na dużą produkcję i duży obrót, ale raczej na tworzenie niewielkich ilo-ści piwa wyjątkowego, dopieszczo-

nego, luksusowego. Bez stosowania automatyki i metod przemysłowych, ale z dużym wkładem pracy ręcznej, wymagającej wiedzy, praktyki i intu-icji piwowarów.

Browar został założony w 2012 r., ale już dziś jego 3 założycieli, właści-cieli i jedynych jak do tej pory piwo-warów warzy ok. 6000 litrów piwa miesięcznie. Cały niezbędny sprzęt został opracowany, zaprojektowany i zestawiony w niewielkim, wynaj-mowanym budynku, przez nich sa-mych, przy wykorzystaniu różnych urządzeń pierwotnie o trochę in-nym przeznaczeniu. Praca w browa-rze jest w dużym stopniu manualna. W miarę możliwości browar będzie ulegał dalszym modernizacjom. Od niedawna oprócz dystrybucji piwa w metalowych, 30 litrowych becz-kach, rozlewają własne piwo także do butelek.

Na swojej stronie interneto-wej www.artezan.pl podają wie-le ciekawych uwag praktycznych dla ewentualnych naśladowców. Ostrzegamy, że droga ta jest długa, kosztowna, pełna frustracji i upoko-rzeń. Nam załatwienie wszystkich potrzebnych pieczątek i innych for-malności zajęło 13 i pół miesią-ca, wymagało 97 wizyt w urzędach i u okołourzędowych specjalistów i rzeczoznawców, musieliśmy po-nieść 20 tys. 674 zł różnych opłat kosztów urzędowych i skarbowych. Poza tym jest kilka mniejszych tema-tów: założenie firmy (to jest dobrze

opisane w wielu źródłach), wyrobie-nie książeczek sanepidu dla pracow-ników, Urząd Dozoru Technicznego, pozwolenie na wytwarzanie odpa-dów, koncesja na sprzedaż alkoholu. Wszystko tak samo, jak dla dużego browaru, bo prawo nie przewiduje czegoś takiego, jak „minibrowar”.

Niestety, ale na zadane pytanie – gdzie można kupić Państwa piwo w pobliżu? – odpowiedź nie jest ła-twa. Najbliższe puby serwujące piwo z Natolina znajdują się w Warsza-wie: „Po Drugiej Stronie Lustra” przy ul. Jagileońskiej 22, „Sketch” przy Foksal 19 lub „Spiskowcy Rozkoszy” przy Żurawiej 47/49. Od niedawna butelkowane piwo z Artezana można nabyć w skle-pach Piwonia na ul. KEN, Rodzinka bis na ul. Pejzażowej oraz w sklepie Jola na ul. Koszykowej w Warszawie. Niestety, ale sam browar nie ma li-cencji na detaliczną sprzedaż piwa.

Podstawowe gatunki piwa produ-kowane w Artezanie to piwa górnej fermentacji w stylu Witbier, IPA i American pale ale młodzi pi-wowarzy wciąż szukają nowych smaków…

Zbigniew Bohdan Kamil Kubacki

Chętnych do obejrzenia zdjęcia z browaru oraz zapoznania się z krótkim opisem produkcji piwa zapraszamy do artykułu na stronach www.obiektyw.info

Piwo z GrodziskaW Grodzisku, a dokładniej rzecz ujmując w Natolinie, po wielu latach przerwy znowu warzone jest piwo! W minibrowarze ARTEZAN, trzech zapaleńców robi to już od kilku miesięcy. Relacja z browaru jest pierwszą z cyklu prezentacji ciekawych firm z naszego rejonu.

W dniu 9 listopada 2013 r. w Baranowie w kościele para-fialnym p.w. św. Józefa Oblubieńca N.M.P. po raz pierw-szy spotkamy się w ramach Fetting Festiwal. Każdy z Was może wziąć w nim udział i wygrać duże nagrody.

Edmund Fetting był aktorem i wykonawcą utworów mu-zycznych, związany z telewizją, teatrem i Polskim Radiem. W czasach okupacji niemieckiej przebywał na terenie gminy Baranów. Zainicjował on teatrzyk, który po zakończeniu dzia-łań wojennych zawiązał się na terenie Baranowa. W uznaniu działań, jakie podejmował gmina Baranów, postanowiła zor-ganizować wydarzenie kulturalne poświęcone Edmundowi Fettingowi.

Celem festiwalu jest z jednej strony rozwijanie zaintereso-wań, wrażliwości estetycznej, wyobraźni, kreatywności, dosko-nalenie umiejętności artystycznych oraz umożliwienie grupie ludzi mających wspólne zainteresowania wyjście ze swoimi talentami ku szerszemu audytorium, z drugiej stworzenie wa-runków do rozbudzania aktywności kulturalnej.

Fetting Festiwal to przedsięwzięcie jedyne w swoim rodza-ju, a także wyjątkowe przede wszystkim z uwagi na otwartą i wieloaspektową formę.

Do wygrania są:- I nagroda w wysokości 5 000 zł,- II nagroda w wysokości 3 000 zł,- III nagroda w wysokości 2 000 zł.

Jak również nagrody rzeczowe dla każdego z uczestników. W jury zasiądą: Alicja Majewska, Maria Szabołowska, Włodzi-mierz Korcz, Jerzy Walczak i Dariusz Dąbrowski. Aby wziąć udział wystarczy mieć więcej niż 14 lat i do 21 października wysłać zgłoszenie (do pobrania na www.fettingfestiwal.pl) wraz ze swoją interpretacją 2 piosenek z repertuaru, który wy-konywał Edmund Fetting.

Więcej na www.fettingfestiwal.pl

Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w Obszary Wiejskie. Wydarzenie finansowane

ze środków Unii Europejskiej w ramach działania 413. Wdrażania lokalnych strategii rozwoju dla małych projektów, tj. operacji,

które nie odpowiadają warunkom przyznania pomocy w ramach działań Osi 3 ale przyczyniają się do osiągnięcia celów tej osi.

W poniedziałek książenicka szkoła miała okazję przyjąć wielu zaszczytnych gości. Odbyła się tam bowiem niecodzienna uroczystość – mazowieckie rozpoczęcie roku szkolnego.

Uroczystość rozpoczęła się od wykonania przez dzieci hymnu państwowego, po którym dyrektor szkoły Kata-rzyna Galla powitała przybyłych gości: Kardynała Kazi-mierza Nycza, Wojewodę Mazowieckiego Jacka Kozołow-skiego, Kuratora Karola Semika i Wicekurator Katarzynę Góralską. Na uroczystość przybyli także Starosta Marek Wieżbicki, Burmistrz Grodziska Maz. Grzegorz Be-nedykciński, dyrektorzy grodziskich szkół oraz sołtysi sąsiednich wsi. Dyrektor witała także uczniów, grono pedagogiczne i rodziców. - Cieszę się, że nasza szkoła zo-stała zauważona i doceniona - mówiła Katarzyna Galla i życzyła dzieciom, by podołały szkolnym obowiązkom z uśmiechem na ustach. Po oficjalnych przemowach gości kurator Karol Semik życzył dzieciom sukcesów w nauce. Wspominał, że sam kiedyś, jako wyjątkowo 6-letni Karol szedł do szkoły, a następnie razem z Karolem z 1 klasy dzwonkiem ogłosili rozpoczęcie roku szkolnego w woje-wództwie mazowieckim.

Po części oficjalnej dzieci zaprezentowały bardzo in-teresujący, czasem zabawny i perfekcyjnie dopracowany program artystyczny, po którym rodzice z dziećmi poszli do klas, a oficjalni goście zwiedzali książenicką placówkę.

Cieszyć może fakt, że mamy na terenie Grodziska Ma-zowieckiego. wyjątkową na skalę Mazowsza placówkę. Po-zostaje czekać na moment, gdy to samo powiedzieć będą mogli rodzice wszystkich szkół powiatu grodziskiego.

Kamil Kubacki

miGawka Obiektywu

Oddaj się muzyce! I Ogólnopolski Fetting Festiwal w Baranowie

W Milanówku powstanie centrum handlowe

Stary wiadukt w Grodzisku już rozebrany XXXIII Sesja Rady Powiatu Grodziskiego

Czy zmodernizują stawy Walczewskiego?

Mazowieckie rozpoczęcie roku szkolnego

Przeczytaj więcej na ten temat na www.obiektyw.info

Page 12: Gazeta Obiektywna

wydarzenia Kulturalne

sobota, 14 września 2013 Gazeta Obiektywna www.3filary.pl

W wyprawie głównie wzięli udział cykliści z Sekcji Turystyki Rowe-rowej z Milanówka. Pierwszym etapem był Cmentarz Żołnierzy Grupy Kampinos AK w Budach Zosinych. Tam prowadzący wy-prawę przedstawił bój partyzantów z okupantem niemieckim. Wspo-mniano też historię dotyczącą za-

łożenia tej nekropoli. Następnie cykliści wzięli udział w obchodach 69 rocznicy Powstania Warszaw-skiego przed pomnikiem „Niepod-ległej Rzeczpospolitej Kampinoskiej” w Wierszach. Uroczystość celebro-wał ksiądz infułat Mieczysław Jó-zefczyk, który w 1944 r. był 17- let-nim żołnierzem GK AK batalionu sochaczewskiego ps. Miecz”, a po uratowaniu grupy Żydów przyjął pseudonim „Kapitanacio”. Swoje przeżycia wspominali dokumen-talista Grupy Kampinos mjr Jerzy Koszada ps. Harcerz – strzelec m.in. kompanii por. Zetesa i por. Leszek

Mroczkowski prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Warsza-wa – Powiat. Następnie odbył się Apel Poległych ku czci partyzantów Grupy Kampinos, zmarłych pod-czas niesienia pomocy walczącej Warszawie, w walkach na terenie Puszczy Kampinoskiej i pod Jak-torowem. Na zakończenie uroczy-stości złożono kwiaty i wieńce na partyzanckim cmentarzu w Wier-szach. Cykliści też zapaliliśmy znicz pod tablicami upamiętniającymi tych niezłomnych partyzantów.

Tadeusz Murzyn

Po raz drugi Towarzystwo Cyklistów w Jaktorowie zorganizowało Rajd Rowerowy szlakiem przemarszu Grupy Kampinos Armii Krajowej z dnia 28 na 29 września 1944.

Wycieczka do wierszyW sobotę 31 sierpnia mieszkańcy Grodziska pożegnali wakacje. Naj-młodsi korzystali z wielu niesamowitych atrakcji, a starsi uczestnicy bawili się w rytm muzyki IRy, Etna Kontrabande i Live Cover Band.Od godziny 16.00 na scenie głównej trwał koncert dla dzieci, a na par-kingu, obok Centrum Kultury, przy opowieściach bajarza, najmłodsi bawili się nieskończoną ilością drewnianych klocków i zjeżdżali na dmuchanych zjeżdżalniach.

Po zakończeniu koncertu dla dzieci wystąpił Live Cover Band, a następnie na scenie pojawił się zespół Etna Kontrabande. W swojej twórczości reprezentuje on mieszankę stylów muzycznych od reggae, ska po rock. Ten bardzo energetyczny koncert rozgrzał zebraną gęst-niejącą z każdą chwilą pod sceną publiczność. Po zmierzchu i krót-kiej przemowie Burmistrza wystąpiła gwiazda wieczoru - zespół IRA. Zebrani pod sceną fani zespołu, bawili się w rytm nowszych, a także bardziej klasycznych utworów zespołu.

Kamil Kubacki

Uroczystości rozpoczęły się po-święceniem chleba dożynkowe-go podczas mszy św. w kościele w Żelechowie, po której Pani Wójt i Przewodniczący Rady podzielili się nim z mieszkańcami gminy.Część artystyczną Święta Chleba rozpoczął zespół „Radlanie”, na-stępnie wystąpił Marcin Daniec,

a po nim zespół tańca nowocze-snego i Danuta Stankiewicz.

Obchodom Święta Chleba to-warzyszył kiermasz, gdzie miesz-kańcy, a zwłaszcza dzieci znaleźć mogły wiele atrakcji. Nie zabra-kło twórczości lokalnych arty-stów ludowych.

Kamil Kubacki

Uroczystość rozpoczęła się o godz. 12.30 przemarszem korowodu z wieńcami dożynkowymi na plac k. kościoła parafialnego i powi-taniem zaproszonych gości przez Wójta Gminy Andrzeja Kolka. Na-stępnie o 13.00 rozpoczęła się Msza św. Dziękczynna prowadzona przez miejscowego proboszcza Parafii św. Józefa Oblubieńca – ks. Roma-na Wawrzyniaka z udziałem ks. Rzewnickiego (poprzedniego pro-boszcza) i ks. Zbigniewa Wojtasia (proboszcza z Parafii św. Aposto-łów Piotra i Pawła z Kask). W cza-sie homili ks. R. Wawrzyniak wie-lokrotnie przypominał trud pracy rolnika i wartość chleba, który daje nam ziemia. Podkreślił, że tak jak komunia jest pokarmem duszy i łącznikiem z Bogiem, tak chleb jest pokarmem ciała i bez tych po-karmów nie da się żyć. Modlono się także, aby nikomu nie zabrakło „chleba naszego powszedniego”. Płody rolne w korowodzie zostały przekazane przez poszczególne so-łectwa gminy jako dary mszalne.

Należy podkreślić, że organi-zatorzy nie zapomnieli o rocznicy

wybuchu II Wojny Światowej (1 IX 1939 r.) i na zakończenie Mszy św. odpowiednio uhonorowano także to wydarzenie. Następnie odbyła się ceremonia wręczenia Wójtowi chleba dożynkowego, którym wła-dze gminy dzieliły się z mieszkań-cami.

Po godzinie 15.00 rozpoczął się festyn dożynkowy, a w jego czasie miał miejsce występ Scholi z Ba-ranowa oraz koncert słynnej na całym Mazowszu Orkiestry Dętej OSP (mogącej poszczycić się m.in. kilkunastoma występami w Filhar-monii Narodowej w Warszawie).

W tym samym czasie w innej części odbywały się zawody siłowe, a także można było spróbować lo-kalnych specjałów (m.in. kaszanki, pieczeni, surówek, wędlin, chleba ze smalcem oraz ciast i ciasteczek), które były dostępne zupełnie za darmo na stoiskach poszczegól-nych sołectw. Zadbano także o dzieci. W mini wesołym miastecz-ku miały do dyspozycji m.in. kolej-kę, pompowaną zjeżdzalnię, a dla odważniejszych była trampolina. Atrakcją były także 2 zabytkowe

ciągniki z lat 50. i 60. prezento-wane przez jednego z mieszkań-ców – świetnie zakonserwowane i utrzymane. Po koncercie na scenie zagościł kabaret „Spinacz”, a potem zespoły JORRGUS, „Ty i Ja” oraz „Mister Dex”, które porwały zgro-madzonych do tańca. O zachodzie słońca zaś wystąpił Warszawski Ze-spół Pieśni i Tańca GAIK, dając po-kaz muzyczo-taneczny w strojach ludowych i strojach historycznych z czasów Księstwa Warszawskiego. Były więc mazury, polonezy i ober-ki.

W czasie festunu odbyły się kon-kursy na najładnieszy wieniec do-żynkowy oraz na najładniejsze sto-isko sołeckie, a także rozstrzygnięto wiele innych konkursów. Najcie-kawsze wieńce dożynkowe z kło-sów zbóż, ziarna, kwiatów, owoców i warzyw oparte były na motywach sakralnych z figurami i obrazami świętych (Holendry Baranowskie, Baranów, Drybus), patriotycznych z godłem Polski (Osiny) i zwyczaj-nych wieńców kwiatowych (Kaski) czy modelu wiatraka (Pułapina).

MaT

dożynki Gminne w BaranowieW niedzielę 1 września 2013 r. odbyły się w Bara-nowie Dożynki Gminne 2013. W uroczystościach, zorganizowanych przez Wóta Gminy Baranów Andrzeja Kolka, uczest-niczyli przedstawiciele sąsiednich samorządów, kilkust mieszkańców gminy Baranów oraz goście z Żyrardowa, Jaktorowa, Wiskitek i Grodziska Maz. a nawet z Warszawy.

Gorące pożegnanie wakacji

15 września (niedziela)godz. 12.45 Projektowanie dla każdego – warsztaty dla młodzieży i dorosłych. Pierwsze spotkanie z cyklu zajęć poświęcone technice linorytu. godz. 16.00 Koncert upamiętniający Polską Kapelę Ludową oraz Ognisko Muzyczne Feliksa Dzierżanowskiego – w 80. rocznicę powstania Kapeli Dzierżanowskiego.21 września – 11 października Wszystko o Macedonii – wystawa zdjęć Ryszarda Bilskiego28 września (sobota)godz. 17.00 Dźwięki z bliska i z daleka – Bałkany warsztaty muzyczne dla dużych i małych; Pierwsze spotkanie z cyklu zajęć zapoznających słuchaczy z tradycjami i kulturą muzyczną różnych krajów i regionów świata. 29 września (niedziela)godz. 14.00 Czego babcia używała, kiedy była mała. Opowieści o ginących zawodach, starych sprzętach i dawnych obyczajach. Zajęcia edukacyjne dla dzieci od lat 5.

Willa Radogoszcz zaprasza!

Uroczyście, choć skromnie w dniu 1 września 2013 r. odbyło się Święto Chleba w Żabiej Woli. Niemniej na mieszkańców czekało wiele atrakcji.

Święto chleba w Żabiej Woli

W niedzielny wieczór 4 września w otoczeniu pięknej podkowiań-skiej Willi Aida odbył się niesamowity koncert „Struny na ziemi” w wykonaniu wybitnego pianisty jazzowego Włodka Pawlika i wspo-magających go wokalistów Anny Serafińskiej i Marka Bałaty, recytują-cego poezję aktora Przemysława Dąbrowskiego oraz muzyków Pawła Pańty (kontrabas) i Cezarego Konrada (perkusja). Artyści wykonali jazzowe interpretacje poezji Jarosława Iwaszkiewicza pochodzące z wydanego w 2009 roku albumu „Struny na ziemi”. Koncert był drugą odsłoną organizowanego przez Centrum Kultury i Inicjatyw Obywa-telskich projektu „Trzecia Młodość Aidy” dofinansowanego ze środ-ków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich Oś IV Leader UE.

Mateusz WilkońCentrum Kultury i Inicjatyw Obywatelskich

struny na ziemi

12