Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

56
1 GALICYJSKA GAZETA LEKARSKA nr 2/2014 Na nadmiar biurokracji i niepotrzebne czynności administracyjne narze- kaliśmy od dawna, ale radosna twórczość obecnej ekipy ministerialnej bije wszelkie rekordy. Nie chcę po raz kolejny pisać o receptach, ale od tego się zaczęło. Nadal nie wiem, czemu to służy i czy nie jest droższe od ew. oszczędności, ale wiem, że na konferencji w Krakowie kilkoro profesorów medycyny próbowało rozgryźć problem z mizernym efektem. Kolejna re- forma to skierowania do leczenia uzdrowiskowego – proponowano nawet organizację szkoleń w wypełnianiu tych skierowań. Druk, który dotąd nie budził wątpliwości, a nagle wymaga szkolenia lekarzy w jego wypełnianiu jest zły i trzeba go zmienić. Następne to zmiany kodów na zaopatrzenie ortopedyczne – do dziś nie wiadomo, po co zafundowano to chorym. Choroba ta sięgnęła w końcu tam, gdzie nigdy sięgnąć nie powinna. Mam na myśli akredytację szpitali, gdzie powinna ona usprawnić pracę szpi- tali, poprawić wykorzystanie czasu pracy personelu medycznego, ułatwić i usprawnić opiekę nad chorymi. A tymczasem akredytacja narzuca nam kolejną porcję dokumentów, które nie są do niczego potrzebne w procesie leczenia, do których nikt nigdy nie zaglądnie, a które być muszą. Oczywiście wypełniane będą byle jak i w pośpiechu, ale nawet to zabiera czas. W efek- cie zarówno my jak i pielęgniarki więcej czasu spędzamy przy komputerze niż przy chorym. Zadowoleni z siebie twórcy tych dokumentów powołują się oczywiście na „standardy europejskie”, zapominając o tym, że wg tych standardów to nie lekarz zajmuje się wypełnianiem druków bo jego czas zbyt wiele kosztuje. A poza tym, w jakim kraju cywilizowanym istnieje coś takiego jak pieczątka lekarska, którą dzisiaj każde dziecko może zrobić na komputerze? Tylko u nas pieczątka jest symbolem władzy i jest ważniejsza od podpisu. I to jej brak w dokumentacji (a nie brak podpisu) jest najczęstszym „błę- dem” wytykanym przez kontrolerów. A kontrolerzy mają się dobrze. Podobno jeden z oddziałów szpitala w Rabce przeżył w ostatnim roku 44 kontrole. Nie sądzę, aby przez to lepiej leczył. Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę Państwu spokoju i pięknej wiosny. Jerzy Friediger W numerze m.in.: XII Krajowy Zjazd Sprawozdawczo- Wyborczy – relacja własna (8) Klauzula sumienia w praktyce lekarskiej – krótki przegląd stanowisk (11) Zamieszanie wokół dyrektywy transgranicznej (J. Grzelak-Hodor) (15) Jak skrócić kolejki do lekarzy w trzy miesiące? (F. Ratkowski) (17) Relacja z posiedzeń ORL (19) Konsultanci wojewódzcy w Izbie (22) Mapa drogowa informatyzacji w ochronie zdrowia (D. Dziubina) (23) Kontrowersje w pediatrii (F. Ratkowski) (25) Niekorzystne interakcje leków przeciw- zakrzepowych (J. Woroń, R. Korbut) (26) 100-lecie Podhalańskiego Szpitala JP II w Nowym Targu – S. Ciepły (27) XXXI Zjazd Pielęgniarek i Położnych (31) Wieczór poezji Waldemara Hładkiego – i rozmowa (S. Ciepły) (36) Jak lekarze stworzyli Zakopane (cz. II) B. Kaczkowska (43) IX Zimowe Igrzyska Lekarskie M. Jachymiak (48) Seniorzy jadą na Huculszczyznę (50) Szanowne Koleżanki i Koledzy! Nasza okładka Na okładce: Krokusy fot. Piotr Zgłobicki Na Wielkanoc od króliczka, niech Ci wpadną do koszyczka niezła kasa i kiełbasa, radość życia, coś do picia i na miłość chęci tyle, by mieć wszystko inne...

Transcript of Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

Page 1: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

1

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Na nadmiar biurokracji i niepotrzebne czynności administracyjne narze-kaliśmy od dawna, ale radosna twórczość obecnej ekipy ministerialnej bije wszelkie rekordy. Nie chcę po raz kolejny pisać o receptach, ale od tego się zaczęło. Nadal nie wiem, czemu to służy i czy nie jest droższe od ew. oszczędności, ale wiem, że na konferencji w Krakowie kilkoro profesorów medycyny próbowało rozgryźć problem z mizernym efektem. Kolejna re-forma to skierowania do leczenia uzdrowiskowego – proponowano nawet organizację szkoleń w wypełnianiu tych skierowań. Druk, który dotąd nie budził wątpliwości, a nagle wymaga szkolenia lekarzy w jego wypełnianiu jest zły i trzeba go zmienić. Następne to zmiany kodów na zaopatrzenie ortopedyczne – do dziś nie wiadomo, po co zafundowano to chorym.

Choroba ta sięgnęła w końcu tam, gdzie nigdy sięgnąć nie powinna. Mam na myśli akredytację szpitali, gdzie powinna ona usprawnić pracę szpi-tali, poprawić wykorzystanie czasu pracy personelu medycznego, ułatwić i usprawnić opiekę nad chorymi. A tymczasem akredytacja narzuca nam kolejną porcję dokumentów, które nie są do niczego potrzebne w procesie leczenia, do których nikt nigdy nie zaglądnie, a które być muszą. Oczywiście wypełniane będą byle jak i w pośpiechu, ale nawet to zabiera czas. W efek-cie zarówno my jak i pielęgniarki więcej czasu spędzamy przy komputerze niż przy chorym.

Zadowoleni z siebie twórcy tych dokumentów powołują się oczywiście na „standardy europejskie”, zapominając o tym, że wg tych standardów to nie lekarz zajmuje się wypełnianiem druków bo jego czas zbyt wiele kosztuje. A poza tym, w jakim kraju cywilizowanym istnieje coś takiego jak pieczątka lekarska, którą dzisiaj każde dziecko może zrobić na komputerze? Tylko u nas pieczątka jest symbolem władzy i jest ważniejsza od podpisu. I to jej brak w dokumentacji (a nie brak podpisu) jest najczęstszym „błę-dem” wytykanym przez kontrolerów.

A kontrolerzy mają się dobrze. Podobno jeden z oddziałów szpitala w Rabce przeżył w ostatnim roku 44 kontrole. Nie sądzę, aby przez to lepiej leczył.

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę Państwu spokoju i pięknej wiosny.

Jerzy Friediger

W numerze m.in.:

XII Krajowy Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy – relacja własna (8)

Klauzula sumienia w praktyce lekarskiej – krótki przegląd stanowisk (11)

Zamieszanie wokół dyrektywy transgranicznej (J. Grzelak-Hodor) (15)

Jak skrócić kolejki do lekarzy w trzy miesiące? (F. Ratkowski) (17)

Relacja z posiedzeń ORL (19)

Konsultanci wojewódzcy w Izbie (22)

Mapa drogowa informatyzacji w ochronie zdrowia (D. Dziubina) (23)

Kontrowersje w pediatrii (F. Ratkowski) (25)

Niekorzystne interakcje leków przeciw-zakrzepowych (J. Woroń, R. Korbut) (26)

100-lecie Podhalańskiego Szpitala JP II w Nowym Targu – S. Ciepły (27)

XXXI Zjazd Pielęgniarek i Położnych (31)

Wieczór poezji Waldemara Hładkiego – i rozmowa (S. Ciepły) (36)

Jak lekarze stworzyli Zakopane (cz. II) – B. Kaczkowska (43)

IX Zimowe Igrzyska Lekarskie – M. Jachymiak (48)

Seniorzy jadą na Huculszczyznę (50)

Szanowne Koleżanki i Koledzy!

Nasza okładka

Na okładce: Krokusyfot. Piotr Zgłobicki

Na Wielkanoc od króliczka,niech Ci wpadną do koszyczkaniezła kasa i kiełbasa,radość życia, coś do piciai na miłość chęci tyle,by mieć wszystko inne...

Page 2: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

2 3

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

XII Krajowy Zjazd LekarzyPrezesem NRL ponownie

Maciej Hamankiewicz W Warszawie, w dniach 20-22 marca 2014 roku obrado-

wał XII sprawozdawczo-wyborczy Krajowy Zjazd Lekarzy. Zjazd udzielił absolutorium ustępującej Radzie, wybrał nowe władze, wytyczył kierunki działania na 4 najbliższe lata.

w którym uczestniczymy z mądrego wyboru politycznego. A trzeci – to proces globalizacji, który dotyka nas chcąc nie chcąc, podobnie jak wszystkie inne kraje współczesnego świata... 48 tys. studentów, 3844 pracowników naukowych (w tym 540 profesorów), 78 kierunków studiów i 149 specjalności, przynależność do światowej elity wyższych uczelni na świecie (miejsce wśród pierwszych 500), w bu-dowie III Kampus UJ (największa inwestycja w Krakowie). Gratulując Jubileuszu, kłaniamy się nisko Almae Mater!

Światowy Dzień Walki z Rakiem 4 lutego minął Światowy Dzień Walki z Rakiem, usta-

nowiony w 2000 roku w Paryżu, pod egidą prezydenta Francji i dyrektora generalnego UNESCO. To wciąż, po chorobach układu krążenia, druga przy-czyna śmiertelności w Polsce. Na świecie umiera na raka codziennie 7,6 mln osób, w tym 4 mln w wieku 30 do 69 lat. W Polsce śmiertelność wynosi 90 tys. rocznie, przy 150 tys. nowych zachorowań. Wiadomość optymistyczna to fakt, że w Polsce nastąpił wzrost wyleczalności z 30 do 45 procent; zaś pesymistycz-na, że wczesna wykrywalność u nas niczego nie gwaran-tuje, bo i tu funkcjonują limity badań laboratoryjnych, przyjęć, radioterapii. Nowotworów jest wiele. Dla kobiet najgroźniejszy jest rak piersi (23%), jelita grubego (12%), płuca (9%), a szcze-gólnie niebezpieczny – rak szyjki macicy (bezobjawowy). Dla mężczyzn rak płuc (23%), gruczołu krokowego (13%) i jelita grubego (11%). Główne czynniki kancerogenne to tytoń, alkohol i ekspozycja na słońce.

Karuzela kadrowa w NFZ Likwidację centrali Narodowego Funduszu Zdrowia

zapowiedział rok temu premier. Za likwidacją całego NFZ opowiada się opozycja. Wiele dowodzi jednak, że politycy nie zdążą, bo Fundusz wcześniej dokona samolikwidacji. A zaczęło się wszystko po odwołaniu Agnieszki Pach-ciarz przez premiera pod koniec grudnia 2013 roku. W dwa miesiące później zawieszony został jej p.o. na-stępca Marcin Pakulski, którego odwołanie poprzedziła zawierucha na Śląsku, gdzie najpierw prezes Oddziału Śląskiego NFZ Grzegorz Nowak odwołał swoich dwóch zastępców (za kontrakt dla prywatnego szpitala EuroMe-dic), po czym sam został odwołany przez Pakulskiego z tej samej przyczyny. Pakulskiego zastąpiła druga wiceprezes Wiesława Kłos, a na Śląsk została zesłana w roli koła ratunkowego Barbara Bulanowska, której obowiązki w Krakowie pełni

Aktualności Przyjmowanie materiałów do numeru zakończono 22 marca 2014

Nie ulega wątpliwości, że narasta kryzys w systemie ochrony zdrowia. Ofiarą są przede wszystkim pacjenci. Dramatycznie rosną kolejki, z braku pieniędzy niemal wszędzie blokadę stanowią limity przyjęć. Władze NFZ są w rozsypce. Środowisko lekarskie, m.in. XII Krajowy Zjazd, stawia wyraźnie votum nieufności aktualnemu Ministrowi Zdrowia. Czym się to skończy, trudno przewi-dzieć, reformy pod pręgierzem kar, wbrew lekarzom, to wątpliwy pomysł.

650 lat Uniwersytetu Jagiellońskiego Niestety, daty się zbiegły. W dniach 20-22 marca

2014 roku w Krakowie odbył się Kongres Kultury Aka-demickiej, będący kulminacją jubileuszu 650-lecia Uni-wersytetu Jagiellońskiego, przypadającego na 2014 rok, a ustanowionego przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej 18 grudnia ub. roku. Główny temat Kongresu brzmi: „Idea Uniwersytetu – Reaktywacja”. Świetne nazwiska mówców, frapujące tematy wystąpień, szkoda że nas nie było. O horyzoncie dyskusji nieźle mówi ten fragment wystąpienia profeso-ra Piotra Sztompki: „Żyjemy w czasach wielkich zmian. Nasz kraj stoi na skrzyżowaniu, czy jak kto woli na roz-drożu trzech wielkich procesów społecznych, z których każdy ma inną logikę i dynamikę, a wszystkie przynoszą konsekwencje ambiwalentne: i dobre, i złe. Pierwszy, to proces transformacji ustrojowej, owa wielka rewolucja obywatelska zapoczątkowana ćwierć wieku temu i jeszcze nie dokończona. Drugi to proces integracji europejskiej,

Page 3: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

2 3

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

tymczasowo Elżbieta Fryźlewicz-Chrapińska, dotychcza-sowy z-ca ds. mundurowych. Nie zazdrościmy pani dyrek-tor MOW, bo fucha na Śląsku jest wyjątkowo „trefna”. Tymczasem na innych planach odwołani zostali Adam Twarowski, dyrektor Mazowieckiego Oddziału NFZ oraz Jan Wojciech Bieńkiewicz, dyrektor Łódzkiego Oddziału NFZ (kwestie kontraktowania bada prokuratura). Decyzje kadrowe dotyczące MZ, jak się domyślamy, w toku...

Są już wyniki LEK i L-DEK Są już wyniki Lekarskiego Egzaminu Końcowego

w terminie lutowym 2014 roku i wyniki analogicznego Egzaminu Lekarsko-Dentystycznego – informuje Cen-trum Egzaminów Medycznych w Łodzi. Do egzaminu lekarskiego przystąpiło 3815 osób, z których 301 uzyskało wynik poniżej 56 procent, a do dentystycznego 892 osoby, z których 225 podobnie uzy-skało rezultat poniżej 56 procent. W obu egzaminach zadania testowe zostały w 4 przypadkach unieważnione. Komunikaty są tak sformułowane, żeby poza ogólną liczbą egzaminowanych, dokładnie nic z nich nie wyni-kało. Nie wiadomo, ile osób zdało, a ile nie zdało; jakie wyniki osiągnięto w porównaniu z rokiem minionym i jakie rysują się tendencje; która uczelnia, jak kształci, itp, itd. A już kryterium negatywnej oceny (56%) trudno roz-szyfrować, jest raczej nieznane w światowych rocznikach statystycznych. A wszystko to wydrukowane pod szacow-nym parawanem BIP.

Będzie mniej miejsc rezydenckich Na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia

7 lutego ukazała się informacja, z której wynika, że ilość miejsc rezydenckich w 2014 roku, w porównaniu z rokiem 2013 maleje o 36. W związku z tym prezes NRL Maciej Hamankiewicz wyraził na piśmie stanowczy pro-test. Redukcje dotyczą zwłaszcza medycyny rodzinnej, która wydaje się fundamentem systemu, a także wysoce deficytowych specjalności: anestezjologii i intensywnej terapii, medycyny ratunkowej i patomorfologii. W piśmie prezesa podkreślono między innymi cał-kowitą sprzeczność między deklarowaną przez Ministra wolą poprawy sytuacji w ilości kształconych specjalistów, a niezrozumiałą praktyką postępowania.

Międzynarodowa konferencja okulistów nt. chorób nowotworowych

W Auli Collegium Novum UJ odbyła się w dniach 7-9 marca 2014 roku międzynarodowa konferencja „45th OOG Spring Meeting” zorganizowana przez Oph-thalmic Oncology Group (OOG) oraz Klinikę Okulistyki

i Onkologii Okulistycznej Katedry Okulistyki Wydziału Lekarskiego UJ. Konferencję uroczyście otworzyli: prorektor UJ ds. CM prof. Piotr Laidler, President of the Ophthalmic Oncology Group prof. Sarah Coupland z Wielkiej Brytanii oraz kie-rownik Katedry i Kliniki Okulistyki i Onkologii Okulistycz-nej prof. Bożena Romanowska-Dixon. Przybyli na nią czo-łowi specjaliści z zakresu onkologii okulistycznej z wielu ośrodków na świecie – w tym z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Izraela, Włoch, Szwajcarii, Norwegii, Francji, Hiszpanii, by wspólnie dyskutować nad współczesnymi aspektami nowoczesnego diagnozowania i leczenia nowotworów.

Model transferu innowacji... Kilkuset uczestników z 10 krajów świata zgromadził

cykl wykładów, odbytych w dniach 24-24 lutego w Auli No-wodworskiej, w ramach projektu „SPIN – Model transferu innowacji w Małopolsce” – koordynowanego w Collegium Medicum przez prof. Tomasza Guzika z Katedry Chorób Wewnętrznych i Medycyny Wsi CM UJ. Bezpośrednim organizatorem był Małopolski Ośrodek Medycyny Trans-lacyjnej UJ CM (www.momt.uj.edu.pl). Szkolenie prowa-dzone było przez prof. Thomasa Fleminga z University of Washington w Seattle, jednego z najwybitniejszych na świecie biostatystyków zajmujących się projektowaniem i prowadzeniem badań klinicznych. Badania prof. Fleminga zrewolucjonizowały leczenie HIV/AIDS na świecie i zostały uznane za naukowe osią-gnięcie roku 2011 prze prestiżowy miesięcznik „Science”. Dodajmy, że prof. Thomas Fleming od ponad 25 lat zasia-da nieprzerwanie w komitetach doradczych „Food and Drug Administration” w USA, oceniając i opiniując jakość badań klinicznych decydujących o rejestracji leków.

Dr Karolina Bukowska-Strakovalaureatką VIII edycji programu POMOST

Fundacji na rzecz Nauki Polskiej Dr Karolina Bukowska-Strakova z Katedry Immu-

nologii Klinicznej i Transplantologii P-A Instytutu Pe-diatrii została laureatką VIII edycji programu POMOST, realizowanego przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej, wspierającego rodziców powracających do pracy nauko-wej po przerwach związanych z opieką nad dzieckiem. Projekt: pt. „Rola oksygenazy hemowej-1 w granulocy-topoezie związanej ze stresem” ma na celu sprawdzenie mechanizmów działania oksygenazy hemowej-1 (HO-1) w mobilizacji komórek linii granulocytarnej w odpowiedzi na G-CSF oraz ustalenie znaczenia diagnostycznego i progno-stycznego obniżonego poziomu HO-1 w leczeniu G-CSF’em pacjentów z neutropenią indukowaną chemioterapią.

Page 4: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

4 5

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Projekt o wartości 268 000 zł realizowany będzie od lutego 2014 do grudnia 2015 roku w Katedrze Immunolo-gii Klinicznej i Transplantologii CM UJ. Program POMOST jest współfinansowany z Europejskiego Funduszu Roz-woju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007-2013

Grant dla prof. Agnieszki Słowik Naukowa Fundacja Polpharmy w ramach XII edycji

konkursu na finansowanie projektów badawczych ze środków Fundacji, przyznała w lutym br. prof. Agnieszce Słowik z Katedry Neurologii Wydziału Lekarskiego CM UJ, kierownikowi Centrum Interwencyjnych Terapii Ostrego Udaru Mózgu (CITO) grant o wartości 325 200 zł na reali-zację projektu pt.: „Czy wdrożenie nowatorskiej struktury organizacyjnej dedykowanej terapii ostrego udaru mózgu (Centrum Interwencyjnej Terapii Ostrego Udaru Mózgu) poprawi skuteczność leczenia tej choroby?” Uniwersyteckie Centrum Interwencyjnych Terapii Ostrego Udaru Mózgu utworzone na bazie Oddziału Udarowego Kliniki Neurologii oraz Zakładu Diagnostyki Obrazowej Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej i Katastrof w pierwszym roku swojej działalności wykona-ło 30 procedur leczenia ostrego udaru niedokrwiennego za pomocą mechanicznego usuwania zakrzepu z naczyń mózgowych (mechaniczna trombektomia). Wstępne wy-niki są bardzo zachęcające. Usuwanie zakrzepu z tętnicy mózgowej jest skompliko-waną procedurą inwazyjną, wymagającą jednoczesnego zaangażowania 3 lekarzy (neurolog, radiolog interwen-cyjny, anestezjolog), dwu pielęgniarek oraz jednego technika. Jak dotąd, Szpital Uniwersytecki w Krakowie jest jedynym w Polsce ośrodkiem wykonującym tę proce-durę w sposób ciągły, czyli 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Realizacja finansowanego z grantu projektu ułatwi dalszy rozwój ośrodka.

Konferencja nauczycieli i psychologów szkolnych

W sali obrad Rady Miasta Krakowa odbyła się 25 lutego konferencja szkoleniowa zorganizowana przez Klinikę Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Wydziału Lekar-skiego UJ oraz Miejskie Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie. Podczas Konferencji poruszano tematykę współwystępowania uzależnień i zaburzeń psychicznych w okresie rozwojowym, kwestię samouszkodzeń, zabu-rzeń odżywiania, spożywania alkoholu i substancji psy-choaktywnych przez młodzież.

Wykłady z cyklu OMICRON W Collegium Nowodworskiego miały miejsce kolejne wy-

kłady w ramach programu wizyt profesorskich prowadzo-nych w obszarze projektu OMICRON pn. „Stworzenie ośrod-ka zaawansowanych technologii molekularnych o wysokiej wydajności na Wydziale Lekarskim UJ. Program ma na celu wymianę wiedzy i doświadczeń pomiędzy kadrą CM UJ, a ośrodkami zagranicznymi. Gość-mi uczelni byli kolejno prof. David G. Harrison z Vanderbilt University Medical Center w Nashville, który wygłosił wy-kład pt. „Immunity, inflammation and hypertension” oraz dr John C. Castle z Johannes Gutenberg-Universität Mainz w Niemczech z wykładem „Next generation sequencing of tumor genomes for truly individualized cancer vaccines”.

Depresja to nie wszystko W Zakopanem, w dniach 21-22 lutego 2014 roku, odby-

ła się XIX konferencja szkoleniowo-naukowa z cyklu „Far-makoterapia, psychoterapia i rehabilitacja zaburzeń afek-tywnych”. Jej temat brzmiał: „Dwubiegunowe zaburzenia afektywne, czyli depresja to nie wszystko”. Organizatorem był Zakład Zaburzeń Afektywnych Katedry Psychiatrii UJ, Szpital Uniwersytecki w Krakowie, III Klinika Psychia-tryczna Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz Fundacja: Ośrodek Badań Medycznych. Spotkanie zgromadziło ponad 600 uczestników. Oma-wiano m. in. aktualne problemy diagnostyki i terapii cho-roby dwubiegunowej, dyskutowano o różnych obliczach depresji i skuteczności jej leczenia.

Zmarł profesor Rowiński 14 marca br. w wieku 78 lat, zmarł profesor Wojciech

Rowiński, wybitny chirurg, czołowa postać polskiej trans-plantologii. Pełnił w swoim życiu wiele funkcji, przez 26 lat (1980-2006) stał na czele Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, był także przewodniczącym Krajowej Rady Transplantacyjnej oraz prezydentem Europejskiego Towa-rzystwa Przeszczepiania Narządów. Człowiek mądry, wysokiej kultury, świetny lekarz – po-trafił też umiejętnie negocjować najtrudniejsze kwestie przeszczepów z przedstawicielami rozmaitych opcji świa-topoglądowych. Jako taki patronował m.in. organizowa-nej przez OIL w Krakowie konferencji nt. „Etyczne aspekty transplantologii”, będąc jej głównym moderatorem. Polskiej transplantologii będzie go bardzo brakowało. Cześć Jego Pamięci!

Aktualności

Page 5: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

4 5

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Nieco się przeciągnął początek VII kadencji, bo między naszym Okręgowym Sprawozdawczo-Wyborczym Zjazdem (22 listopada 2013), a XII Krajowym Zjazdem Lekarzy (20-22 marca 2014) minęło ponad cztery miesiące. Czy nie jest to obraz naszej umiarkowanej ruchliwości? Wystarczy zwrócić uwagę na jeden aspekt jakim jest umiejscowienie wielu działaczy. Gdzie będą, na jakich funkcjach, z jaką odpowiedzialnością, z jakim obciążeniem czasowym? A przecież tych uzależnień związanych z czasem „przejściowym” także na zewnątrz wobec władz, jest dużo więcej. Oczywiście wyjeżdżając z krakowskimi Delegatami na Krajowy Zjazd (39 osób) zadajemy sobie pytanie, czy Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie bę-dzie równie znacząco reprezentowana w nowych władzach VII kadencji. Kandydatów mamy, moim zdaniem, godnych rekomendacji, ale to przecież wszystkie Izby zade-cydują. Mogę jedynie jako uzasadnienie mojej opinii przypomnieć nasz sukces przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie w kwestii refundacji przez MZ środków za zadania zlecone izbom wykonywane uprzednio przez organy administracji państwowej. A w tydzień po Krajowym Zjeździe otworzy ostatecznie VII kadencję nasz Okręgowy Zjazd w kwestiach finansowo-budżetowych z preliminarzem na 2014 rok.

20 stycznia – 20 marca 2014 r.Zawarcie „Porozumienia” Grod-no – Kraków, nt. współpracy lekarzy obu regionów (24 stycznia 2014; patrz relacja w numerze lutowym GGL).

Samarytanin Roku 2013. Przyjęli-śmy propozycję Wolontariatu św. Eliasza (o. Stanisława Wysockiego) podejmując się współorganizacji X Jubileuszowej Edycji Plebiscytu (pod patronatem Anny Komo-rowskiej). Uroczysta Gala odbędzie się 2 kwietnia br. w Krakowie-Łagiewnikach. (w tej kwestii spotkania z o. Stanisławem m.in. 28 stycznia, 13 lutego, 6 marca).

Spotkanie z Wojewodą Małopol-skim Jerzym Millerem nt. powo-łania Konsultantów Wojewódzkich na kolejną kadencję (30 stycznia).

100-lecie Podhalańskiego Szpi-tala im. Jana Pawła II w Nowym Targu. Udział w obchodach (31 stycz-nia, patrz relacja w numerze).

Wyjazdowe posiedzenie ORL w Rytrze, przedstawienie planów pracy komisji problemowych i ze-społów ORL, zatwierdzenie składów (1 lutego, relacja wewnątrz numeru).

Zadaniowy czas pracy lekarzy-na-uczycieli akademickich, wciąż budzi wiele

Kalendarium Prezesa

kontrowersji, którym poświęcone było organizowane wspólnie z OZZL spotkanie w Szpitalu Uniwersyteckim (4 lutego).

Krajowa Rada Transplantacyjna, której jestem członkiem z rekomendacji NRL obradowała nt. perspektyw wzro-stu ilości przeszczepów. Wybrano m.in. nowego prezesa którym został prof. Marian Klinger, nefrolog z Akademii Medycznej we Wrocławiu (12 lutego, Warszawa).

Spotkania związane z zamie-rzeniami remontowymi siedziby izby przy ul. Krupniczej, dyskusja nad zakresem prac (24 lutego).

Wieczór z poezją prof. Walde-mara Hładkiego w TLK upłynął w wyjątkowym klimacie egzotyki (patrz relacja w numerze; 26 lutego).

Pierwsze z serii spotkań z kandy-datami na Konsultantów Woje-wódzkich Małopolski w nadcho-dzącej kadencji. Na 77 specjalizacji zmiana ma objąć 52 osoby. Dane na temat szczuplejącej kadry specjalistów budzą niepokój. Oni sami wciąż pozba-wieni są wystarczających kompetencji. Sądzę, że w rezultacie serii spotkań

przedstawimy Panu Wojewodzie ob-szerniejszy raport (3, 12 marca).

XXXI Okręgowy Zjazd Pielę-gniarek i Położnych. Szczególnym problemem pielęgniarek są kwestie płacowe oraz tendencja dyrekcji szpi-tali do przeprowadzania restrukturyzacji poprzez zmniejszanie zatrudnienia do granic absurdu (5 marca).

Posiedzenie Prezydium i Okręgo-wej Rady Lekarskiej, nt. budżeto-we m.in. projekt preliminarza na 2014 rok (5 marca, relacja w numerze).

Konwent Prezesów ORL w War-szawie. Tematyka oczywista – wy-bory władz VII kadencji samorządu i program na najbliższe cztery lata (Warszawa, 15 marca).

Konferencja z inicjatywy Komisji Zdrowia Rady Miasta Krakowa nt. „Czy można skrócić kolejki do leka-rzy w trzy miesiące?” (17 marca, patrz relacja wewnątrz numeru).

Wyjazd na XII Krajowy Zjazd Lekarzy, w Warszawie w Novotelu (20 marca, bezpośrednia relacja ze Zjazdu wewnątrz numeru).

Page 6: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

6 7

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Mamy za sobą okres dość wzmożonej pracy zwią-zanej z organizowaniem pracy komisji izbowych, wyborem ich przewodniczących, ustalaniem składów, planowaniem pracy i wydatków. Mamy także za sobą prace nad przygotowaniem preliminarza budżetowego na 2014 rok, który zostanie przedstawiony na Zjeździe, a już został rozesłany kolegom-delegatom. Planowanie wydatkowania naszych wspólnych pie-niędzy, pochodzących przecież w przeważającej części z naszych składek, to zawsze okres gorących dyskusji i kompromisów. Jest zasadą wydatkowanie ich w taki sposób, by wracały do środowiska lekarskiego w formie udziału w nieodpłatnym kształceniu podyplomowym, w postaci pomocy materialnej dla najbardziej potrze-bujących lekarzy i ich bliskich, jako pomoc prawna dla lekarzy w przeróżnych sytuacjach związanych z wykonywaniem zawodu. Musimy także pokrywać z naszych pieniędzy różnicę między realnymi kosztami działalności Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej

oraz Sądu Lekarskiego, a rekompensatą otrzymywaną z Ministerstwa Zdrowia. Choć w ubiegłym roku udało się uzyskać znaczącą kwotę „wyprocesowaną” przez naszych prawników, o czym byli już Państwo informo-wani w poprzednim wydaniu „Gazety”. Natomiast sama „GGL” będzie starała się zmniejszyć koszty wydawnictwa między innymi proponując chęt-nym przejście z lektury formy papierowej na elektro-niczną. Myślę, że jest to dobre rozwiązanie przynajm-niej dla niektórych z nas, w końcu czytamy także e-wy-dania innych gazet i periodyków. Proszę jednak, byśmy – niezależnie od formy otrzymywania „GGL”– starali się czytać o tym, co się dzieje w Izbie. Choćby po to, by zastanowić się przez chwilę przed wygłaszaniem opinii, że „samorząd lekarski nie jest nam potrzebny”. Zacyto-wał ją ostatnio w rozmowie ze mną pewien prawnik, powołując się na lekarzy ze swojej bliskiej rodziny. Przyznał także, że jest jedynym w rodzinie czytelnikiem „Gazety Galicyjskiej”. A gdy już będą Państwo wiedzieli czym się zajmuje-my i czemu wielu z nas oddaje niemały kawał swojego życia samorządowi – to zachęcam do włączania się w działalność Izby. Nie trzeba być członkiem komisji, by uczestniczyć w jej pracach, być obecnym na posie-dzeniach – choć tylko (aż?) z głosem doradczym. Nie powinniśmy zwlekać, gdy widzimy trudne położenie któregoś z naszych kolegów (nieszczęście, ciężka choroba, bezradność). Proszę o zgłaszanie tego bądź bezpośrednio nam bądź swoim delegatom. Ponadto jedynie przez samorząd lekarski możemy wywierać na-cisk na kształtowanie prawa regulującego naszą dzia-łalność zawodową, głównie przez władze naczelnych organów, które w tym tygodniu będziemy wybierać na Krajowym Zjeździe w Warszawie. Samorząd lekarski jest NASZ i powinniśmy o tym pamiętać.

Sekretarz ORLKatarzyna Turek-Fornelska

Drogie Koleżanki i Koledzy

Sekretarz ORL

W wyniku wyborów przeprowadzo-nych na XXXII Okręgowym Sprawoz-dawczo-Wyborczym Zjeździe Lekarzy OIL w Krakowie członkami Okręgowej Komisji Rewizyjnej w Krakowie na okres VII ka-dencji 2013-2017 zostali wybrani:

1. lek. Jerzy Bielec 2. lek. dent. Agata Dutka-Szmigiel 3. lek. Bogusław Gawęda 4. lek. Marek Gładysz 5. lek. Barbara Jurkiewicz 6. lek. Marian Kopciuch7. lek. dent. Andrzej Mazaraki

8. lek. Józef Pitera 9. lek. Wojciech Tokarski 10. lek. Dariusz Zarotyński Na pierwszym plenarnym posiedze-

niu Komisji, które odbyło się w dniu 22 listopada 2013 roku, wybrano na stanowisko przewodniczącego Okręgo-wej Komisji Rewizyjnej lek. Wojciecha Tokarskiego. Jego zastępcami zostali lek. Marian Kopciuch i lek. dent. Andrzej Mazaraki. Sekretarzem OKR został lek. Dariusz Zarotyński.

W świetle obowiązujących przepi-sów Komisja jest organem Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie, powo-łanym do kontrolowania działalności finansowej i gospodarczej izby; do przedstawiania Zjazdowi sprawozdania z działalności kontrolnej; do wystawiania opinii dotyczącej sprawozdania ORL z wykonania budżetu; wreszcie do składania wniosku w sprawie udzielenia Okręgowej Radzie Lekarskiej absoluto-rium.

(dd)

Skład Okręgowej Komisji Rewizyjnej OIL w Krakowie

Page 7: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

6 7

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Wspomnę, że kiedy tworzono Biuro Rzecznika, liczba wpływa-jących skarg oscylowała około kilkudziesięciu rocznie. Obecnie sięga 300, zaś każdego roku prze-prowadzanych jest ponad 700 prze-słuchań. Zastępcy Rzecznika i pra-cownicy OROZ uczestniczą w czyn-nościach procesowych, w postę-powaniach prokuratorskich i sądo-wych, co oznacza m.in. przesłucha-nia w aresztach, składanie wnio-sków do sądów karnych o nałoże-nie kar, współpracę z prokuraturą w zakresie wymiany dowodów, opinii, przesłuchań, dokumentacji, zapoznawanie się z aktami. Rocznie formułowanych jest kilkaset kilku-stronicowych orzeczeń, wniosków o ukaranie, uzasadnień umorzeń i tysiące pism.

Nie ma wątpliwości, że z jednej strony nastąpił wzrost świadomości prawnej społeczeństwa i poprawiła się dostępność usług prawniczych, ale równolegle ma miejsce wzrost roszczeniowości ze strony pacjen-tów i ich rodzin, pojawił się też szereg nowych instrumentów praw-nych służących uzyskaniu przezpokrzywdzonych świadczeń o chara-kterze majątkowym. W rezultacie zmienia się w istotny sposób ja-kość skarg trafiających do Rzecz-

Punkt wyjścia

nika, radykalnie wzrasta bowiem liczba spraw z udziałem profesjo-nalnych pełnomocników – adwo-katów i radców prawnych. Coraz częściej – jeszcze przed złożeniem zawiadomienia do OROZ – skarżący zasięgają prywatnych opinii me-dycznych i prawnych.

Jak możemy sprostać nowym wyzwaniom? Nowym wymogom prawnym?

Przede wszystkim dla uprosz-czenia funkcjonowania obiegu aktprawnych Biuro OROZ przemia-nowane zostało na Kancelarię, w której od stycznia funkcjonuje własny Sekretariat i Dziennik Po-dawczy (niezależny od dziennika podawczego Izby). Z tą chwilą roz-poczęliśmy prace nad archiwizacją akt postępowań. Poszerzony też został skład osobowy pracowników OROZ. Kancelaria ma zapewnioną stałą pomoc prawną (dyżury) ze strony mec. Michała Masteja, który specjalizuje się w prawie karnym. Jest to dla nas niezwykle ważne, gdyż Rzecznik w gruncie rzeczy proceduje na podstawie przepisów Kodeksu Postępowania Karnego.

Od stycznia 2014 roku mgr Sławomir Smoleń, który jest pra-cownikiem OROZ od 12 lat (i w tym czasie ukończył m.in. studia pody-

plomowe z prawa medycznego na Wydziale Prawa i Administracji UW) został powołany na stanowisko kierownika Kancelarii. Nowymi pra-cownikami, są mgr prawa Tomasz Grzęda (aplikant radcowski) oraz p. Gabriela Dominiak, zajmująca się archiwizacją, obiegiem dokumenta-cji i przyjmowaniem korespondencji Kancelarii. Staramy się, z całym zespołem, dochować najwyższej staranności i pieczołowitości, jeśli chodzi o prowadzenie postępowań i gromadzenie materiału dowo-dowego. Wciąż bowiem mamy świadomość, że Rzecznik decyduje w swoich postępowaniach o losie zawodowym lekarza i nie ma tu miejsca na jakąkolwiek pomyłkę, czy uchybienie. Błędy proceduralne czy pobieżna, powierzchowna analiza materiału dowodowego, wadliwe sformułowanie, niedotrzymanie ter-minów mogą nieść za sobą niewy-obrażalne skutki.

A lekarze, także Ci, którym przed-stawiamy zarzuty, kierując wnioski o ukaranie do Okręgowego Sądu Lekarskiego, muszą mieć możliwość obrony. Rzetelnie prowadzone po-stępowanie wyjaśniające, musi im tę szansę zagwarantować. Proszę też pamiętać, że zastępcy Rzecz-nika, to lekarze czynni zawodowo, którzy swoją zaszczytną funkcję pełnią społecznie i okolicznościowo. Sprawny personel Kancelarii OROZ musi wykonanie tych obowiązków ułatwić.

I już na koniec jedna aktualna informacja. Oto tylko w 2014 roku, do końca lutego, zarejestrowano już 70 spraw i wszczęto 34 postę-powania.

Tak wygląda nasz dzień powsze-dni…

Dr Anna Kot

Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej

OROZ

W listopadzie 2013 roku rozpoczęła się kolejna – VII kadencja odnowionego samorządu lekarskiego. Dziękuję Koleżankom i Kolegom za zaufanie i wybór.

Page 8: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

8 9

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Przy pięknej wiosennej pogodzie – i frekwencji sięgającej w pierwszym dniu obrad 91.63 procent (!) ogólnej liczby członków zgromadzenia wyborczego – obradował w Warszawie, w dniach 20-22 marca 2014 roku XII Krajowy Zjazd Lekarzy o charakterze sprawozdawczo-wyborczym.

Zjazd, reprezentujący wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów w Polsce (179 367), dokonał podsumowa-nia działalności organów Izby w VI kadencji, udzielając im absolutorium. Wybrano też nowe władze na VII ka-dencję (do 2018 roku) oraz wytyczono kierunki działal-ności na przyszłość. Przewodnictwo obrad powierzono dr. Andrzejowi Savoniemu, który wywiązał się z tego zadania perfekcyjnie.

Reprezentacja władz na Zjeździe była mocno sym-boliczna. W imieniu Prezydenta RP okolicznościowy list odczytała sekretarz stanu w jego Kancelarii p. Irena Wój-cicka. Parlament reprezentowało kilku posłów i senato-rów ze Stanisławem Karczewskim (wicemarszałkiem Senatu) i Tomaszem Latosem (przewodniczącym Sej-mowej Komisji Zdrowia) na czele. Ministra Zdrowia nie było, zastępował go Igor Radziewicz-Winnicki (wicemi-nister, który po wygłoszeniu okolicznościowego tekstu

opuścił salę obrad). Listy gratulacyjne nadesłali Marsza-łek Sejmu Ewa Kopacz i Minister Pracy i Polityki Spo-łecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. To tyle, jeśli chodzi o oficjalne dostrzeżenie Krajowego Zjazdu Lekarzy przez władze.

Znacząco natomiast i krytycznie wypowiedziała się w piśmie do Zjazdu nt. błędów w systemie ochrony zdrowia i sposobie jego reformowania (nieobecna z powodu obłożnej choroby) Rzecznik Praw Obywatel-skich prof. Irena Lipowicz. Nie zawiedli też tradycyjni sojusznicy innych samorządów zaufania publicznego, od pielęgniarek, po adwokatów. Prezes tej ostatniej korporacji Andrzej Zwara nie zostawił tzw. suchej nitki na kształcie owego raczej nikłego przedstawicielstwa, uznając je za przejaw degeneracji klasy politycznej.

Wśród gości Zjazdu byli także przedstawiciele środo-wisk naukowych, m.in. prof. Jerzy Woy-Wojciechowski, prezes PTL, prof. Jacek Imiela, prezes Tow. Internistów Polskich i prof. Alicja Chybicka – prezes Polskiego Tow. Pediatrycznego. Miłym akcentem podczas otwarcia Zjaz-du było odznaczenie Krzyżem Kawalerskim Orderu Od-rodzenia Polski dr. n. med. Andrzeja Wojnara (b. prezesa Dolnośląskiej Izby Lekarskiej) oraz wręczenie 9 lekarzom zasłużonym dla samorządu odznaczenia Meritus Pro Medicis, w tym Andrzejowi Mazarakiemu z Krakowa.

W oficjalnym, atrakcyjnie przygotowanym spra-wozdaniu prezesa VI kadencji Macieja Hamankiewicza, znalazło się przypomnienie wszystkich dotychczaso-wych prezesów NRL, Naczelnych Rzeczników i Mini-strów Zdrowia (z Mariuszem Łapińskim, twórcą NFZ łącznie), ale ciepłe słowa poświęcone były zwłaszcza Jackowi Żochowskiemu za wierność deklaracji „Dla sa-morządu lekarskiego drzwi mojego gabinetu są zawsze otwarte”. Gdzie te czasy?

Liczące 240 stron „Sprawozdania kadencyjne na XII Krajowy Zjazd Lekarzy” są oczywiście nie do za-cytowania, warto wszakże zwrócić uwagę na nowe logo Izby na okładce, gdzie wężowi na lasce Esku-

Maciej Hamankiewicz prezesem NRL na VII kadencjęGrzegorz Wrona (z Wielkopolskiej Izby) Naczelnym Rzecznikiem

Członkowie NRL wybrani z Krakowa:Stefan Bednarz, Jerzy Friediger, Bartłomiej Guzik, Mariusz Janikowski, Jolanta Orłowska-Heitzman, Robert Stępień, Jacek Tętnowski

(korespondencja własna)

Obradował XII Krajowy Zjazd LekarzyWarszawa 20-22 marca

8

Page 9: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

8 9

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

lapa dodano @. To symbol nowej cyfrowej rewolu-cji, która wkroczyła też do świata medycyny. Może na jedną tylko kwestię zwrócę uwagę czytelników. Oto NRL w VI kadencji zaopiniowała 119 ustaw i 595 rozporządzeń, często krytycznie czy wręcz negując ich sens. W 7 wypadkach złożono wnioski do Trybunału Konstytucyjnego, o zbadanie zgodności ustaw z Kon-stytucją RP.

W „Sprawozdaniu” Naczelnej Komisji Rewizyjnej, przedstawionym przez dr. Jarosława Zawilińskiego, wytknięto Naczelnej Radzie przede wszystkim nad-mierne wydatki na przedstawicielstwo samorządu w rozmaitych organizacjach zagranicznych (ok. 2 mln) oraz pewną rozrzutność dotyczącą wyjazdów zagra-nicznych. Wniosek o udzielenie absolutorium ustępu-jącej Radzie poparło 117 delegatów przy 23 głosach sprzeciwu i 18 wstrzymujących się od głosu. Natomiast w dyskusji zjazdowej najwięcej kontrowersji dotyczyło

Kilka ciekawszych stanowisk i uchwał odnotowa-łem. Oto na wniosek Porozumienia Zielonogórskiego do Zjazdu, ale i do Sejmu wpłynął wniosek o uchylenie wobec lekarzy obowiązku posiadania umów z NFZ na wypisywanie recept dot. leków refundowanych. Z kolei na wniosek dr Janusza Legutko Zjazd wystąpi do Ministra Finansów o odrzucenie projektu dotyczącego obciążania lekarzy podatkiem dochodowym z tytułu udziału w bezpłatnych szkoleniach specjalizacyjnych organizowanych m.in. przez samorząd. Ważnym, wnioskiem, zatwierdzonym przez Zjazd była Uchwała o zmianie zasady obciążania Izb Okręgowych obowiąz-kiem odprowadzania 15 procent wpływów do NRL. Dotąd liczono to od ilości członków Izby; teraz zasadą będzie – od ilości opłaconych składek. Zjazd uchwalił także Apel do Ministra Zdrowia o zalegalizowanie kompetencji ok. 40 tys. lekarzy z I stopniem specja-lizacji, którym cofając uprawnienia, kwestionuje się

oceny sensu i kształtu tzw. protestu pieczątkowego w sprawie powstrzymania się przez lekarzy od wypisy-wania recept na leki refundowane.

Sprawozdanie Naczelnego Rzecznika dr Jolan-ty Orłowskiej-Heitzman ujęło zjawiska negatywne liczbowo. 12 260 spraw prowadzonych przez rzecz-ników w latach 2009-2013 (w IV kadencji było ich 9 tys.) pokazuje jakie tu zachodzą procesy. Brak miejsca uniemożliwia mi szersze omówienie problemu.

Wybory na stanowisko prezesa NRL, jak Czytelnicy już wiedzą, przyniosły sukces Maciejowi Hamankie-wiczowi (290 głosów), jego kontrkandydatką była dr Jolanta Orłowska-Heitzman (104 głosy). Naczelnym Rzecznikiem został dr Grzegorz Wrona z Poznania. Natomiast ukonstytuowanie się władz NRL, do których z urzędu wchodzi 24 prezesów ORL i 50 wybranych na Zjeździe Delegatów nastąpi w trakcie najbliższych 2 tygodni.

Ogromną część Zjazdu, który potrwał do soboty, do godziny 13.00 zajęły Uchwały i Wnioski, a wpłynęło ich 81, z czego 50 rozpatrywano z rekomendacją Komisji Uchwał i Wniosków, a ponad 30 oddalono.

wieloletnie doświadczenia, pogłębiając równocześnie wielkość kolejek do specjalistów.

Ale był to bodaj jedyny wniosek do Ministra Zdro-wia, którego postać stanowiła wciąż powracający te-mat Zjazdu. Czy jako lekarz nie powinien stanąć przed sądem korporacyjnym, skoro w licznych wypadkach, w imię interesu politycznego, działa przeciw pryncy-piom etycznym zawodu? Dylematu nie rozstrzygnię-to, ale pewną ocenę postawy Ministra zawiera „List” przygotowany przez prezesa ORL w Krakowie prof. An-drzeja Matyję „Do Przyjaciela lekarzy Bartosza Arłuko-wicza”, podpisany w kuluarach Zjazdu przez większość jego uczestników. Przypomniano w nim wszystko, co środowisko „zawdzięcza” swemu Ministrowi. List znaj-dą Czytelnicy m.in. we fragmentach na str. 54 oraz na stronach internetowych OIL.

22 marca 2014 Samorząd Lekarski wkroczył w VII kadencję. Z optymizmem i z niepokojem.

Stefan Ciepły

PS. Materiały XII Krajowego Zjazdu Lekarzy znajdą Czy-telnicy na stronach internetowych NIL

9

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Page 10: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

10 11

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

jemy z działań na rzecz uproszczenia realizacji tego obowiązku.

Nie osiągnęły też skutku nasze protesty przeciwko zapisom ustawy dotyczącym zniesienia stażu podyplo-mowego lekarzy i lekarzy dentystów. De facto jest to skrócenie studiów medycznych, mające jedynie na celu zwiększenie liczby lekarzy w Polsce. Czy jednak pro-gram kształcenia studentów medycyny może być w tak obszernym wymiarze zrealizowany w ciągu sześciu lat? Czy nie nastąpi pogorszenie poziomu kształcenia?

Po stronie sukcesów mijającej kadencji należy zapi-sać zdecydowanie kształcenie podyplomowe Dotyczy to zarówno wprowadzania modułowej konstrukcji kształcenia specjalistów, jak również licznych zdarzeń edukacyjnych na terenie całego kraju, organizowanych przez samorząd. Przyczynił się do tego znaczny odpis części środków pozyskanych ze składek członkowskich. Sam Ośrodek Doskonalenia Zawodowego przy NRL zorganizował 202 szkolenia, a ponadto przyznano dofinansowania w kwocie 862 453 zł na organizację szkoleń realizowanych przez okręgowe izby lekarskie.

Niewątpliwym sukcesem edukacyjnym i programo-wym był też zorganizowany przez Okręgową Izbę Lekar-ską w Krakowie VIII Kongres Polonii Medycznej. W maju 2013 roku gościliśmy w Polsce ponad 800 lekarzy z ca-łego świata, w tym liczną delegację zza naszej wschod-niej granicy. Warto przypomnieć, że w ramach wsparcia polonijnych środowisk medycznych, ze staży doskona-lących, finansowanych przez Naczelną Radę Lekarską w latach 2010–2013, skorzystało 46 osób.

Z ulgą należy przyjąć wyniki badań dotyczące po-czytności „Gazety Lekarskiej”. Nasz miesięcznik jest już czytany i spełnia oczekiwania czytelników. Za sukces uznajemy również elektroniczną formę „Gazety” za-mieszczoną na jej portalu „Premium”.

Początek VI kadencji zaskoczył wszystkich donie-sieniami o powodzi na południu kraju. Entuzjazm i chęci niesienia pomocy lekarzom-powodzianom napotkały na trudności fiskalne, związane z odpo-wiednią formą prawną przekazywania środków. W rezultacie Naczelna Rada Lekarska w maju 2011 roku powołała „Fundację Lekarze Lekarzom”, w sta-

W grudniu minie 25 lat odrodzonego samorządu lekarskiego. Już rozpoczęły się przygotowania do jubi-leuszu ćwierćwiecza, który odbędzie się w Warszawie.

Tymczasem XII Krajowy Zjazd Lekarzy zamyka defini-tywnie VI kadencję i na szczeblu naczelnym wchodzimy w VII kadencję, która od 4 miesięcy trwa już w izbach okręgowych.

Takie chwile sprzyjają refleksji i podsumowaniom, policzeniu strat i celebrowaniu sukcesów. Jaka więc była ta szósta kadencja?

Niewątpliwie okres ten przypadł na pokłosie „pa-kietu ustaw zdrowotnych” wniesionych przez resort zdrowia, które weszły w życie w 2011 roku, a które kwestionowaliśmy już na wstępie. Niestety, spełniły się nasze przypuszczenia, że zdeformuje to cały system opieki zdrowotnej, ale rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania.

„Proponujemy nowy ład, w którym pacjent będzie czuł się bezpieczniej, los szpitali będzie przewidywalny, a kupujący leki nie będzie zdany na łaskę i niełaskę fir-my farmaceutycznej. Są to ważne kroki, a będą jeszcze następne…” – zapewniał w październiku 2010 roku premier Donald Tusk.

Jak duże były emocje towarzyszące owym „ważnym krokom” podkreśla fakt protestów lekarskich np. prze-ciwko formie wystawiania recept. Grudniowa, wyjaz-dowa Naczelna Rada w Łodzi trwała tak intensywnie że obiad spożywano o godzinie… 20.00.

Po tym posiedzeniu NRL działał jeszcze przez kilka miesięcy zespół upoważniony do rozmów trójstronnych z ministrem zdrowia i prezesem NFZ. Ale niestety, nadal nie odpowiada nam forma wystawiania recept lekar-skich, jak również treść umowy w sprawie recept z NFZ. W tej sprawie fala protestów przeszła przez cały kraj i u progu VII kadencji nie widać, by zamierzała słabnąć.

Zamachem na samorządność był, podczas VI kaden-cji, projekt przekazania urzędom wojewódzkim rejestru praktyk lekarskich. W ostateczności zostały one w na-szych kompetencjach, choć nowa elektroniczna forma rejestracji nie jest do końca przyjazna.

Natomiast nie udało się oprotestować skutecznie wprowadzenia kas fiskalnych, choć nadal nie rezygnu-

Upłynęła VI kadencja samorządu

Sekretarz NRL

Page 11: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

10 11

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Temat ujęty w tytule zrodził w ostatnich miesiącach wiele rozbieżnych stanowisk, po-czynając od opcji liberalnej, neutralnej światopoglądowo, po ortodoksyjną, wychodzącą z założeń etyki kościoła katolickiego.

Jako pismo Okręgowej Izby Lekarskiej, do której przynależność jest obowiązkowa, nie opowiadamy się za żadną ze stron, skupiamy bowiem lekarzy rozmaitych światopoglądów, a nawet wyznań.

Natomiast wychodząc z założenia, że jest to problematyka żywo interesująca środowisko, postanowiliśmy przedstawić Czytelnikom wybrane fragmenty ważniejszych dokumentów i oświadczeń z ostatnich miesięcy, pozwalających na zajęcie własnego stanowiska.

A dyskusja w tej kwestii – dodajmy – toczy się w wielu krajach, różne są w nich regulacje prawne i niemałe rozbieżności.

Końcowy dokument, który rekomendujemy, to „Stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 6 grudnia 2013 roku”.

Zgromadzenie Parlamentarne Rady EuropyRezolucja 1763 (2010)z 7 października 2010 roku

Prawo do sprzeciwu sumienia w ramach zgodnej z prawem opieki medycznej

(przytaczamy § 1, 2, 4)

1. Żadna osoba, szpital ani instytucja nie mogą być zmuszone, pociągnięte do odpowiedzialności ani dyskryminowane w żaden sposób z powodu odmowy wykonania, udzielania wsparcia, pomocy ani skierowa-nia do aborcji, przeprowadzenia ludzkiego poronienia, eutanazji lub jakichkolwiek działań, które mogłyby spowodować śmierć płodu lub zarodka ludzkiego, z jakiegokolwiek powodu.

2. Zgromadzenie Parlamentarne podkreśla potrzebę, by potwierdzić prawo do sprzeciwu sumienia, a jednocześnie odpowiedzialność państwa, aby zapewnić, że pacjenci mają dostęp do zgodnej z prawem opieki medycznej, w sposób terminowy. Zgromadzenie niepokoi to, że nieuregulowane korzystanie ze sprzeciwu sumienia może nieproporcjonalnie dotykać kobiety, szczególnie te o niskich dochodach lub mieszkających na obszarach wiejskich.

Klauzula sumienia w praktyce lekarskiej

tucie której wpisana jest pomoc finansowa dla lekarzy znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, przede wszystkim z powodu następstw klęsk żywiołowych, ale też innych nadzwyczajnych okoliczności. Nie ukrywam, że wszystkich namawiam do wniesienia datków na rzecz Fundacji.

Omawiając sprawy finansowe wypada wspomnieć o precedensie na skalę kraju, dotyczącym wygrania procesu z Ministrem Zdrowia w sprawie pieniędzy za czynności przejęte przez samorząd od administracji państwowej. Z sukcesu krakowskiej Izby powinny sko-rzystać inne okręgowe izby, a także sama Naczelna Izba Lekarska. Tu chodzi o poważne kwoty.

I jeszcze na koniec jedno wyliczenie dotyczące su-chych faktów związanych z czynnościami legislacyjnymi samorządu lekarskiego. Oto wśród 714 projektów ak-tów prawnych, przedstawionych do zaopiniowania Na-czelnej Radzie Lekarskiej, 119 stanowiły nowe wersje ustaw, a 595 to akty niższego rzędu, rozporządzenia. Nie muszę chyba nikomu wyjaśniać, jak wiele godzin pracy, konsultacji, opinii eksperckich trzeba było prze-prowadzić, by taką twórczość administracyjną ocenić, poprawić, przekazać do właściwych organów.

Sekretarz Naczelnej Rady LekarskiejDr Mariusz Janikowski

Page 12: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

12 13

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Stanowisko Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN nr 4/2013

z dnia 12 listopada 2013 r.

w sprawie tzw. klauzuli sumienia (przytaczamy p. 1 wprowadzenia oraz p. 4, 6, i część 23)

1. Przypadki odmowy wykonania przez polskich lekarzy legalnych i uzasadnionych świadczeń zdro-wotnych coraz częściej trafiają na łamy prasy i stają się przedmiotem publicznej krytyki, a nawet postępowań sądowych. Najczęściej sprawy te dotyczą procedur medycznych z zakresu szeroko rozumianej medycyny reprodukcyjnej – diagnostyki prenatalnej i przerywania ciąży. W dwóch takich sprawach zapadły ostatnio wy-roki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Stras-burgu stwierdzające, że postawa polskich lekarzy oraz niezapewnienie przez państwo polskie skutecznych instrumentów prawnych pozwalających pacjentowi na wyegzekwowanie należnego mu świadczenia dopro-wadziły do poważnego naruszenia m.in. postanowień art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, to jest prawa do wolności od tortur oraz nieludzkiego i poni-żającego traktowania oraz art. 8 Konwencji, czyli pra-wa do ochrony życia prywatnego [R.R. v Poland, App. No. 27617/04 Eur. Ct. H.R. (2011); P and Sv. Poland, App. No. 57375/08 Eur. Ct. H.R. (2012)].

Klauzula sumienia w społeczeństwie demokra-tycznym

4. Ludzie różnią się swoich w ocenach moralnych dotyczących określonych zachowań. To, co dla jed-nych jest moralnie dopuszczalne, a nawet konieczne w danych okolicznościach, inni uważają za moralnie niegodziwe.

6. Z prawem do wolności sumienia i wyznania skorelowany jest obowiązek państwa do zapewnienia każdemu obywatelowi swobody wyboru religii lub przekonań oraz wyrażania ich indywidualnie i zbioro-

wo, prywatnie i publicznie. Państwo nie może wprowa-dzać rozwiązań prawnych faworyzujących tylko jeden wybrany system wartości, a tym samym zmuszać części obywateli do działań niezgodnych z ich sumieniem. Obowiązkiem państwa jest ponadto zapewnienie każ-demu człowiekowi ochrony przed zakusami ze strony innych jednostek i grup, pragnących narzucić mu swoje przekonania światopoglądowe.

23. W opinii Komitetu, przedstawiciel zawodu medycznego nie może, powołując się na klauzulę sumienia, odmówić podjęcia działań, których celem jest dostarczanie pacjentowi informacji lub innych środków niezbędnych do podjęcia przez niego świadomej decyzji dotyczącej dalszego postępo-wania medycznego, które jest legalne, uzasadnione w świetle aktualnej wiedzy medycznej i sytuacji zdrowotnej pacjenta. Takie działanie profesjonalisty medycznego pozbawiałoby bowiem pacjenta możliwo-ści samodzielnego dokonania wyboru i podjęcia czyn-ności nakierowanych na uzyskanie pożądanego świad-czenia. Udzielenie pacjentowi informacji lub środków, pozwalających mu na podjęcie autonomicznej decyzji w tej sprawie nie godzi ani nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla dobra, które profesjonalista uznaje za godne ochrony. Dlatego też okoliczność, że działanie, które pacjent zamierza podjąć na podstawie informa-cji uzyskanych od profesjonalisty medycznego, jest w przekonaniu tego ostatniego moralnie naganne, nie daje mu podstaw do skorzystania z klauzuli sumienia. Ostateczna decyzja o podjęciu bądź zaniechaniu dal-szego działania należy wyłącznie do pacjenta i obciąża wyłącznie jego sumienie.

(…)4. Mając na względzie obowiązek państw człon-

kowskich zapewnienia dostępu do zgodnej z prawem opieki medycznej i ochrony prawa do zdrowia, a także obowiązek zapewnienia poszanowania prawa do wol-ności myśli, sumienia i wyznania świadczeniodawców opieki zdrowotnej, Zgromadzenie zachęca państwa członkowskie Rady Europy do opracowania komplek-sowych i jasnych przepisów, które określą i uregulują sprzeciw sumienia w zakresie zdrowia i usług medycz-nych, które:

4.1. zagwarantują prawo do sprzeciwu sumienia w odniesieniu do udziału w procedurze medycznej, o której mowa;

4.2. zapewnią, że pacjenci są informowani w spo-sób terminowy o sprzeciwie sumienia i skierowani do innego świadczeniodawcy w zakresie opieki zdrowot-nej;

4.3. zapewnią, że pacjenci otrzymają odpowiednie leczenie, w szczególności w nagłych przypadkach.

Page 13: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

12 13

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Konferencja Episkopatu Polskiw sprawie klauzuli sumienia

Stanowisko zespołu ekspertów KEP ds. BioetycznychWarszawa, 14 lutego 2014 r.

(z b. obszernego dokumentu, odnoszącego się głównie do stanowiska Komitetu Bioetyki przy PAN, cytujemy wnioski końcowe)

14. [Wnioski] W opinii Zespołu ekspertów Konfe-rencji Episkopatu Polski ds. bioetycznych prawidłowa interpretacja klauzuli sumienia zakłada w szczególności co następuje: • Prawo do odmowy udzielenia świadczenia zdro-wotnego z powodu obiekcji sumienia jest immanentnie związane z osobową godnością człowieka i wynikającą z niej wolnością sumienia. Ograniczenie klauzuli sumie-nia może nastąpić tylko w drodze wyjątku – w ustawie, o ile jest to konieczne z punktu widzenia zdrowia pu-blicznego oraz prawa do ochrony zdrowia. • Sprzeciw sumienia jest podstawą do powstrzy-mania się od wykonania świadczenia zdrowotnego. Do zakresu świadczeń zdrowotnych, których dotyczy klauzula sumienia, należy zaliczyć także wystawianie recept (np. recept na wczesnoporonne środki antykon-cepcyjne) oraz skierowań na badania specjalistyczne przy uzasadnionym przekonaniu, że stanowią one część procedury nakierowanej na zniszczenie dobra, a nie tylko służą uzyskaniu informacji o stanie zdrowia pacjenta. • Obowiązek wskazania realnej możliwości uzy-skania świadczenia u innego lekarza lub w innym

podmiocie leczniczym oraz obowiązek odnotowania i uzasadnienia faktu skorzystania z klauzuli sumienia w dokumentacji medycznej, nie mają charakteru wa-runków, których spełnienie decydowałoby o możliwo-ści skorzystania przez lekarza, pielęgniarkę, położną i farmaceutę z klauzuli sumienia. Są to tylko dodatko-we obowiązki spoczywające na lekarzu w przypadku powołania się na sprzeciw sumienia. • Podmiot leczniczy może wydać deklarację, że nie wykonuje się w nim określonych świadczeń zdrowot-nych, o ile odmienny wniosek nie wypływa z katalogu rodzajów i zakresu świadczeń zdrowotnych zawartego w statucie danego podmiotu. • Ograniczenie klauzuli sumienia, wprowadzone do art. 39 przez odwołanie się do art. 30, dotyczy wyłącz-nie niebezpieczeństwa utraty życia, ciężkiego uszko-dzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, natomiast nie obejmuje „innych przypadków niecierpiących zwło-ki”. • Obowiązek zapewnienia dostępu do świadczeń zdrowotnych spoczywa na państwie, a nie poszcze-gólnych lekarzach czy konkretnych podmiotach leczni-czych.

Stanowisko nr 74/13/P-VIPrezydium Naczelnej Rady Lekarskiej

z dnia 6 grudnia 2013 r.w sprawie korzystania z klauzuli sumienia w praktyce lekarskiej

W związku z pojawiającymi się w ostatnim czasie medialnymi doniesieniami o stanowiskach różnych osób i instytucji w sprawie korzystania z klauzuli sumienia w praktyce lekarskiej, Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przypomina, że lekarz, lekarz dentysta (dalej: lekarz) po-winien wykonywać swój zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy, z poszanowaniem człowieka bez wzglę-du na jego wiek, płeć, rasę, wyposażenie genetyczne, na-rodowość, wyznanie, przynależność społeczną, sytuację materialną, poglądy polityczne lub inne uwarunkowania i że w sytuacjach niecierpiących zwłoki wynikających z zagrożenia życia lub ciężkiego uszkodzenia zdrowia pa-cjentów jest zawsze zobowiązany udzielić pomocy.

Lekarz, tak jak każdy, ma prawo do odmowy podejmowania działań, które są niezgodne z jego sumieniem. Prawo do działania w zgodzie z sumie-niem i przekonaniami zapewnia bowiem każdemu art. 53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 18 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Prawo lekarza do kierowania się w życiu zawodowym normami moralnymi w sposób szczególny potwierdza także rezolucja nr 1763 Zgromadzenia Par-lamentarnego Rady Europy w sprawie prawa do klauzuli sumienia w ramach legalnej opieki medycznej z 2010 r. Podczas wykonywania zawodu lekarz powinien postępować zgodnie z nakazami i zakazami wynikają-

Page 14: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

14 15

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

cymi z przyjętych przez siebie zasad moralnych, świa-topoglądu oraz wyznawanych przekonań religijnych. Lekarze mogą zostać pozbawieni tego prawa tylko w sytuacjach niecierpiących zwłoki wynikających z zagrożenia życia lub ciężkiego uszkodzenia zdrowia pacjentów. Prawa innych osób, tak długo, jak nie do-chodzi do zagrożenia ich życia i zdrowia, nie mogą być podstawą do ograniczania lekarza w postępowaniu zgodnym ze wskazaniami swojego sumienia. W związku z tym Prezydium przypomina, że: 1. Lekarz ma prawo do odmowy udziału w pro-cedurach niezgodnych z jego sumieniem (obejmuje ono w szczególności takie czynności jak wykonywanie, uczestnictwo, pomoc, orzekanie o stanie zdrowia ma-jące na celu zakwalifikowanie do zabiegu niezgodnego z sumieniem lekarza). 2. Korzystając z klauzuli sumienia lekarz powinien przekazać swoje stanowisko pacjentowi oraz odnoto-wać je w dokumentacji medycznej. Nie można jednak oczekiwać od lekarza korzystającego z klauzuli sumie-nia, aby oświadczał, jaki reprezentuje światopogląd i z jakich względów świadczenie uznał za niezgodne ze swoim sumieniem. 3. Korzystając z klauzuli sumienia lekarz nie po-winien wywierać wpływu na decyzję pacjenta, ani

narzucać mu swojego poglądu. Odmowa wykonania świadczenia zdrowotnego ze względu na niezgodność z sumieniem nie powinna także przyjmować formy uzasadniania medycznego (w szczególności co do sku-teczności lub bezpieczeństwa procedury). 4. Lekarz nie ma obowiązku wcześniejszego okre-ślania swoich poglądów. W związku z tym całkowicie nieuzasadnione są propozycje ustalania list lekarzy o określonych przekonaniach i ewentualna dyskrymina-cja ich przy zatrudnianiu. 5. Samorząd lekarski powinien udzielać pomocy we wszystkich przypadkach nieuprawnionego nacisku na autonomię lekarzy deklarujących wolę skorzystania z klauzuli sumienia.

W nawiązaniu do powyższego Stanowiska, na posiedzeniu w dniu 21 lutego 2014 roku, Uchwałą nr 2/14/VI Naczelna Rada Lekarska, postanowiła za-skarżyć do Trybunału Konstytucyjnego: - art. 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza denty-sty (tzw. klauzula sumienia) jako niezgodny ze sformu-łowaną w Konstytucji RP oraz Międzynarodowym Pak-cie Praw Obywatelskich i Politycznych zasadą wolności sumienia.(ww. Uchwałę NRL znajdą czytelnicy na stronach NIL)

Do oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia wpływają pierwsze wnioski o zwrot kosztów leczenia za granicą. Na przykład w Małopolsce pacjenci doma-gają się refundacji zagranicznych operacji zaćmy czy leczenia zatok. NFZ odmawia, jednak, zdaniem praw-ników, będzie musiał zapłacić. Zapadła już pierwsza decyzja sądu w takiej sprawie. Krakowski sąd wydał Małopolskiemu Wojewódzkiemu Oddziałowi NFZ nakaz zwrotu kosztów operacji zaćmy wykonanej

w Czechach. Jak wiadomo, 25 października 2013 roku weszła w życie Dyrektywa Parlamentu Euro-pejskiego i Rady 2011/24/UE z 9 marca 2011 roku w sprawie stosowania praw pacjentów w trans-granicznej opiece zdrowotnej. To, że Polska zwleka z przyjęciem ustawy implementującej dyrektywę transgraniczną bezpośrednio do naszego prawo-dawstwa, nie oznacza, że jej przepisy nie obowią-zują. Projekt stosownej nowelizacji prawa został

Zamieszanie wokół dyrektywy transgranicznejPrzepisów nie ma, sądowy nakaz zapłaty już jest

Page 15: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

14 15

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

co prawda 18 marca przyjęty przez rząd, lecz teraz czeka go jeszcze procedowanie w Sejmie, które zapewne potrwa kolejne miesiące.

– Nie ma ustawy, bazujemy więc wprost na prze-pisach dyrektywy. W zgodnej opinii prawników, pacjenci swobodnie mogą korzystać z jej dobro-dziejstwa, czyli świadczeń poza granicami Polski i przedstawiać NFZ do zapłaty rachunki i faktury za leczenie – twierdzi mecenas Tomasz Pęcherz, radca prawny OIL w Krakowie.

– Wnioski o refundację, w których powołano się na dyrektywę transgraniczną, nie zostały rozpatrzo-ne, a osoby otrzymały pisemną informację o tym, że w związku z brakiem przepisów krajowych imple-mentujących postanowienia dyrektywy (...) MOW NFZ nie posiada obecnie upoważnienia ustawowego do rozpatrzenia wniosku i finansowania kosztów transgranicznej opieki zdrowotnej – odpowiadała naszej „Gazecie” na początku marca Aleksandra Kwiecień z biura prasowego małopolskiego oddzia-łu NFZ.

Tyle tylko, że jak poinformowała nas sędzia sądu okręgowego Beata Górszczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krakowie: – 26 lutego 2014 r. został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominaw-czym z powództwa Józefa B. przeciwko Narodowe-mu Funduszowi Zdrowia Małopolskiemu Oddziałowi Wojewódzkiemu w Krakowie kwoty 2.930 zł wraz z odsetkami liczonymi od dnia 13 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty. Sąd nakazał również zapłatę kosztów postępowania w kwocie: 653,75 zł.

Sprawa toczyła się przed Sądem Rejonowym dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie I Wydział Cywilny i dotyczyła właśnie zwrotu kosztów opera-cyjnego leczenia zaćmy, wykonanego w Czechach. Orzeczenie jest nieprawomocne, a Fundusz trwa na swoim stanowisku. Nie zapłacił, pacjent skierował więc do sądu pozew.

– Małopolski Oddział NFZ ma obecnie 14 dni na odniesienie się do pozwu – informowała „GGL” 21 marca Jolanta Pulchna, rzecznik prasowy MOW NFZ: – Niezależnie od pozwu, do Małopolskiego Oddziału wpłynął nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym – nie oznacza to przegranej rozpra-wy ani wyroku, to jedynie jedna z form prawnych domagania się zwrotu kosztów – w odpowiedzi Małopolski Oddział NFZ wniósł do sądu sprzeciw. W momencie wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty traci moc. Czy dojdzie do procesu – zdecyduje sąd, w odpowiedzi na pozew MOW NFZ wnosi o odda-

lenie powództwa – dodała Jolanta Pulchna tłuma-cząc, iż Fundusz – z braku stosownych uregulowań – nie czuje się adresatem roszczeń.

Zdaniem ekspertów już sama dyrektywa daje do nich podstawy.

– Jako część prawa międzynarodowego ratyfi-kowanego przez RP ma bezpośrednie zastosowanie w prawie polskim. Nie ma powodu, żeby polscy oby-watele czekali w nieskończoność na implementację przepisów tej dyrektywy do polskiego ustawodaw-stwa w drodze zwykłej, krajowej ustawy. Po wejściu Polski do UE unijne akty prawne mają zastosowanie i u nas – mówi mec. Tomasz Pęcherz. Obowiązek zwrotu pieniędzy powstał, a opóźnienie tylko nara-zi NFZ na konieczność zapłaty odsetek, co zresztą potwierdziła pierwsza decyzja sądu w tej materii. Dlaczego roszczenia należy kierować do NFZ? Po-nieważ w świetle Konstytucji, bezpośrednim wyko-nawcą obowiązków wynikających z artykułu 68 ust. 2 o prawie do świadczeń zdrowotnych jest właśnie Fundusz, który realizuje część władzy publicznej od-powiadając za dostęp do leczenia. Tak też rozstrzy-gnięto tę kwestię w projekcie nowelizacji Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz propozycjach zmian innych ustaw, które wprowadzą u nas przepisy dyrektywy transgranicznej. Projekt został 18 marca przyjęty przez Radę Ministrów.

Głównym założeniem dyrektywy jest realizacja zasady swobodnego przepływu usług na terenie UE w sferze opieki zdrowotnej, z jednoczesnym stwo-rzeniem przejrzystych ram prawnych dla korzystania ze świadczeń zdrowotnych w innych państwach. Umożliwiono jednak krajom członkowskim ograni-czenie swobody własnych obywateli w tym zakresie, w zależności od możliwości finansowych i innych uwarunkowań krajowych systemów opieki zdro-wotnej. Polska w przygotowanym projekcie ustawy skorzystała chyba ze wszystkich możliwych ograni-czeń. Czy nie przekroczyła uprawnień – sprawdzą instytucje unijne, kiedy już ustawa zostanie przyjęta. W przypadku wielu świadczeń przewidziano np. wprowadzenie obowiązku wcześniejszego uzy-skania zgody na leczenie za granicą od dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ lub prezesa Fundu-szu (art. 42e ust. 2 projektu). Bez niej refundacja leczenia planowego (w stanach nagłych obowiązują inne regulacje) nie będzie możliwa. Dotyczy ona, jak przewiduje stosowne rozporządzenie, m.in. wszyst-kich świadczeń wymagających hospitalizacji pacjen-

Page 16: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

16 17

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

ta co najmniej przez jedną noc, badań takich jak PET, MR, TK itp., możliwości skorzystania z progra-mów lekowych itd. Uzasadnieniem jest konieczność ochrony stabilności finansowej własnego sytemu ochrony zdrowia.

Poza taką formą limitowania leczenia poza gra-nicami kraju, projekt przewiduje także ograniczenie finansowe – po przekroczeniu ustalonej odgórnie na dany rok kwoty NFZ będzie wstrzymywał okresowo wypłatę pieniędzy za leczenie za granicą.

Podobnych problemów nie powinni mieć pacjenci z Zachodu, którzy w większej niż dotąd liczbie mogą się wkrótce pojawić w polskich szpitalach. My chcielibyśmy leczyć się za granicą głównie z po-wodu kolejek do świadczeń. Polska natomiast może być atrakcyjna dla cudzoziemców i ich ubezpieczy-cieli z uwagi na niższe ceny usług medycznych. To szansa na dodatkowe zyski dla wszystkich szpita-li, również publicznych.

– Z samej istoty dyrektywy transgranicznej wyni-ka, że placówka medyczna działająca w publicznym systemie opieki zdrowotnej ma wręcz obowiązek udzielać świadczeń obywatelom innych krajów UE. Dodatkowa działalność naruszałaby kontrakt z NFZ tylko w jednym przypadku – gdyby umowa zawarta została na każdą oferowaną przez szpital usługę i przewidywała płacenie za wszystkie udzie-lone świadczenia, bez żadnych limitów. Tak nie jest, więc nie ma podstaw do twierdzenia, że dodatkowa działalność publicznej placówki opieki zdrowotnej narusza jakiekolwiek przepisy czy warunki umów z Funduszem – podkreśla mecenas Tomasz Pęcherz.

Dyrektorzy szpitali i sami lekarze muszą jednak uświadomić sobie, że to nie jest łatwy pieniądz. Pacjenci z Zachodu są przyzwyczajeni do godne-go traktowania i do wysokich standardów opieki. To lekarz jest dla pacjenta, a nie pacjent dla lekarza, wymaga ten, kto płaci, czyli chory. Niestety, część pracowników służby zdrowia w naszym kraju nadal nie chce lub nie potrafi się z tym pogodzić.

Nie wiadomo, jak będą się zachowywać pacjenci z Zachodu, czy będą bardzo roszczeniowi, lecz moż-na zapobiec ewentualnym konfliktom. Na przykład polskie formularze zgody na leczenie, stosowane w szpitalach, często dalej są dość lapidarne. W kra-jach „starej” Unii formularz zgody na leczenie jest bardzo rozbudowany, pacjent otrzymuje od lekarza szczegółową informację o samej procedurze i ewen-tualnych następstwach – w ten sposób zapobiega się przyszłym skargom.

– Być może dzięki dyrektywie wyższe standardy zaczną szybciej obowiązywać również w Polsce, lecz na razie do dokumentacji medycznej w naszym kra-ju podchodzi się dość beztrosko – dodaje mecenas Pęcherz.

Projekty zmian naszego prawa związane z wdro-żeniem dyrektywy transgranicznej regulują także niektóre z tego typu kwestii. W ustawie o działal-ności leczniczej z 2011 roku do dość lapidarnego artykułu 14 proponuje się dodanie trzech punktów, które precyzyjnie określają, jakiej informacji należy udzielić pacjentowi (np. o stosowanych metodach diagnostycznych i terapeutycznych oraz jakości i bezpieczeństwie tych metod), by mógł w pełni świadomie dokonać wyboru. Co więcej, placówka medyczna ma otwarcie informować o pełnej swojej ofercie, o zezwoleniach na działalność, warunkach rejestracji, a nawet o zakresie ubezpieczenia OC w ramach ochrony zbiorowej i osobistej. Informacje mają zostać wywieszone w widocznym miejscu oraz zamieszczone na stronie internetowej danej placów-ki, a nie tylko ujawnione „w sposób zwyczajowo przyjęty”. Co więcej, na wniosek Krajowego Punktu Kontaktowego ds. Transgranicznej Opieki Zdrowot-nej (nowy twór w centrali NFZ) lub oddziału NFZ, świadczeniodawca będzie musiał poinformować je o świadczeniach udzielonych obcokrajowcom w ra-mach dyrektywy oraz ich cenach (a te nie mogą być inne niż dla pacjenta krajowego).

Obawy budziła kwestia ewentualnych roszczeń – możliwość dochodzenia swoich praw przez pacjen-tów w ich rodzimych krajach. Postępowanie odszko-dowawcze w innym państwie mogłoby stanowić spore ryzyko dla placówki medycznej, głównie ze względu na większą wysokość roszczeń. Dyrektywa nie przewiduje jednak takiej możliwości – regułą jest dochodzenie roszczeń w kraju udzielenia świad-czenia, chyba że inne będą dwustronne ustalenia, podjęte na mocy odrębnej umowy między pacjen-tem czy jego ubezpieczycielem lub pośrednikiem a placówką medyczną.

– Dyrektywa daje więcej szans niż zagrożeń, za-równo dla pacjentów, jak i dla lekarzy. Trzeba tylko umieć z niej korzystać – podsumowuje prawnik.

Jolanta Grzelak-Hodor

Page 17: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

16 17

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Czy można skrócić kolejki do lekarzy w 3 miesiące? – takie pytanie postawili sobie uczestnicy konferencji, organizowanej przez Klub Radnych „Przyjazny Kraków” i przewodniczącego Komisji Zdrowia Rady Miasta jaka odbyła się w salach krakowskiego magistratu 17 marca br., a więc w dwa tygodnie po warszawskich obradach „Paktu dla zdrowia”. Wzięły w niej udział osoby podejmujące decyzje w sferze polityki zdrowot-nej, szefowie szpitali i przychodni, gabinetów lekar-skich, przedstawiciele, organów administracji rządowej i samorządowej, samorządów zawodów medycznych, stowarzyszeń i fundacji.

W Warszawie dyskutowali publicznie eksperci i czynni politycy, z ministrem Arłukowiczem na czele; w Krakowie wiceprezesowi ORL a zarazem przewod-niczącemu Komisji Zdrowia Rady m. Krakowa Jerzemu Friedigerowi udało się zgromadzić niemniej kompetent-ne grono, z dwoma (wprawdzie byłymi) ministrami na czele. I tak, o wystąpienia poproszono, obok Andrzeja Kosiniaka-Kamysza i Marka Balickiego, także Barbarę Bulanowską – dyrektor Małopolskiego Oddziału NFZ, Macieja Hamankiewicza – prezesa Naczelnej Rady Le-karskiej i Andrzej Sośnierza – b. prezesa NFZ. Obecni byli także prezes ORL w Krakowie prof. Andrzej Matyja i dyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego UJ prof. Cezary W. Włodarczyk.

Gości powitał, i od razu dorzucił swoje trzy grosze do podejmowanej problematyki, prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski. – Postawione przez premiera, przed ministrem Arłukowiczem zadanie skrócenia kole-jek w trzy miesiące – stwierdził prezydent – to cel nad wyraz ambitny i nad wyraz nierealny. Rzecz wymaga bowiem głębokich rozwiązań systemowych, a nie dzia-łań ad hoc. Podjęliśmy kiedyś w mieście próbę reanimo-wania szkolnych gabinetów dentystycznych, niestety, nie udało się, bo przepisy wymagają, by każdy gabinet był czynny w godzinach popołudniowych, gdy szkoły są zamknięte. Są i inne przykłady.

Mamy zresztą do czynienia z systemem niespójnym. Tylko w samym Krakowie szpitale prowadzi 6 różnych

Kolejka – miarą jakości systemu

podmiotów – od władz samorządowych województwa, przez ministerstwa, po firmy prywatne, a instytucje te mają konkurować ze sobą o środki i o pacjentów. W dodatku nie ma takiej władzy publicznej, która mia-łaby kompetencje wystarczające choćby dla rozstrzyga-nia problemów spornych, a przecież art. 68 Konstytucji nakłada na państwo obowiązek zapewnienia obywate-lowi ochrony zdrowia.

Kreśląc zadania konferencji dr Jerzy Friediger wska-zał na najpoważniejsze zaniedbania do jakich dopuścił nasz system ochrony zdrowia. Mówił wprost – utracili-śmy opiekę nad matką i dzieckiem, medycynę szkolną, opiekę stomatologiczną w szkołach... Brak jest koor-dynacji między placówkami służby zdrowia. Ich liczba równocześnie rośnie. Brak też orientacji, jakie są realne zapotrzebowania na określone „usługi medyczne”, a przecież władza terenowa powinna współdecydować o tym, jakie winny być tu preferencje. Powszechnym zjawiskiem jest wydłużanie kolejek przez osoby zapi-sujące się równolegle do kilku specjalistów, może więc wyjściem byłby system w rodzaju systemu EWUŚ-bis, o charakterze elektronicznej kolejki, jaką już stosuje się przy zapisach na endoprotezy?

Rośnie też liczba lekarskich specjalności, których jest obecnie 77, a rozporządzenia ministerialne o wpro-wadzeniu bodaj 10 następnych, są w przygotowaniu. To oznacza niesłychane rozproszenie sił, szczególnie że nasze uczelnie wypuszczają zaledwie 3000 lekarzy rocznie. Po podzieleniu na 16 województw, widać jak to niewiele. Od lat samorząd lekarski alarmuje, że trze-ba zwiększyć liczbę studentów w tej dziedzinie. Średni wiek lekarza w Krakowie to 48 lat i będzie nadal rósł, a goście z Ukrainy czy Białorusi sytuacji nie uratują.

Nie możemy się porównywać do Holandii czy Nie-miec, ale martwi fakt, że niższy poziom finansowania medycyny w Europie ma tylko Estonia. Problem polega też na tym, że znaczna część tych niewielkich pieniędzy jest marnotrawiona.

I rzeczywiście, jak zauważyła dyr. Barbara Bulanow-ska, obecnie przyjęty system finansowania medycyny

Page 18: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

18 19

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

– płacenie „za usługę” – w oczywisty sposób wpływa na zwiększenie liczby tych usług. Zamieniają się i kompli-kują standardy medyczne, rozszerza gama dostępnych analiz i są to uwarunkowania obiektywne, ale trzeba też przyznać, że lekarz-specjalista, zamiast przyjmować pacjenta chorego przewlekle, powiedzmy raz na pół roku, zachęcany systemem płatności, będzie go chciał widzieć co kwartał. Widać to np. wyraźnie w przypadku chorób serca. Nasze specjalistyczne ośrodki osiągnęły poziom światowy, ale zarazem ogromnie zwiększyła się zachorowalność na tego typu dolegliwości (a może wykrywalność? – dodałbym od siebie). To może dobrze, że udało się zdiagnozować większą liczbę chorych, ale czy wszyscy z nich rzeczywiście wymagają tak zaawan-sowanego leczenia? – skończyła p. Dyrektor.

Te spostrzeżenia, pojawianie się nadmiaru świad-czeniodawców w lukratywnych dziedzinach medycyny, potwierdzał też b. minister z rządu Tadeusza Mazowiec-kiego, dziś dyrektor szpitala dr Andrzej Kosiniak-Ka-mysz. – Zjawiska takie prowadzą do niedostatecznego wykorzystania potencjału, a raz przyjęte stawki niezwy-kle trudno racjonalizować, bo rodzi to ogromne opory.

Wzrost nakładów, widoczny bardzo wyraźnie np. w chirurgii, okulistyce czy kardiologii nie przyniósł ze sobą skrócenia kolejek, a niekiedy nawet je wydłużył! – to uwaga dyr. Bulanowskiej – Potwierdza się spostrze-żenie, że brak obiektywnych mierników, które ocenią skutki leczenia, bo płacimy za „usługi”, a nie za efekty jakie są ich rezultatem. Tymczasem dopiero przywró-cenie zdrowia pacjentowi spowoduje, że kolejka do lekarza realnie się skróci.

Czeski pomysł na skrócenie kolejek, który będzie działał z dnia na dzień, przypomniał Andrzej Sośnierz. – to, niewysoka obiektywnie „opłata rejestracyjna”, któ-ra spowodowała, że niektórzy ludzie woleli plotkować na ławce w parku niż w kolejce do lekarza. Ten sposób jednak nawet tam się ostatecznie nie sprawdził. Po po-czątkowych sukcesach do gry weszli politycy i najpierw za wizyty zaczęły płacić samorządy, a potem populizm zwyciężył i pomysł całkowicie porzucono...

Każdy system ma swoją logikę – także nasz system medycyny. W pierwotnym, odziedziczonym po PRL, placówki miały swoje budżety i każdy pacjent był dla nich obciążeniem. Celem reformy było więc zwiększenie liczby „usług” i cel ten został osiągnięty. Więcej jest za-biegów, więcej hospitalizacji – a kolejki się nie skróciły. Dlaczego? Bo decyduje wyzdrowienie pacjenta, a tego system nie zauważa.

Sośnierz przywołał wstrząsający przykład działania „kolejki” w jednym z centrów onkologicznych, gdzie lekarz, wyznaczając termin operacji za trzy miesiące do-pisał na skierowaniu, że ośrodek zastrzega sobie prawo odstąpienia od operacji... jeśli postęp choroby będzie taki, że chora nie będzie się kwalifikowała do operacji. Znaczyło to, że lekarz miał świadomość, że wyznaczony przez niego termin oznacza w praktyce wyrok śmierci!

Warto też przypomnieć początki działania instytucji „lekarza rodzinnego”. Wtedy wielu specjalistów nie miało pacjentów, trzeba więc było ograniczyć upraw-nienia „rodzinnych”. Tak więc każde rozwiązanie ma swoje zróżnicowane skutki, o czym zapominają rządzą-cy próbując bieżąco poprawiać przepisy.

– Niekiedy, w ferworze dyskusji, zapomina się, że my, lekarze, stoimy w tej samej kolejce, co pacjenci, tylko z drugiej strony biurka – tak swą wypowiedź rozpoczął prezes NRL dr Hamankiewicz. – Minister Arłukowicz jest dziś pewien, że może przedstawić premierowi sposób na skrócenie kolejek i że będzie on bolesny dla lekarzy, a jeden z wiceministrów powiedział nawet, że wrogość pacjentów wobec lekarzy osiągnęła taki poziom, iż „możemy z tym zrobić wszystko”. Ja, jako lekarz i jako pacjent, publicznie protestuję! – stwierdził prezes NRL.

Jak jednak mówić o sensownej reformie, kiedy sami autorzy ustaw w tym się gubią? Naczelna Rada Lekarska, w ciągu ostatnich czterech lat, zaopiniowała zmianę 119 ustaw. Kluczowa ustawa o finansowaniu zdrowia ze środków publicznych była w tym czasie zmieniana 44 razy, ustawa o zawodzie lekarza miała 8 zmian, refundacyjna 4 zmiany i za każdym razem widać było wyraźnie, że ustawy będą głosowane z błę-dami i kolejne zmiany będą niezbędne.

Wiemy, że jest planowana niższa stawka kapitacyj-na... Na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia pan minister stwierdził: „Czy są strajki lekarzy, czy jest białe miasteczko? Nie ma! Widać jest dobrze!” – Nie chcę być prorokiem – mówił prezes – ale obawiam się, że tak zmienionych umów, lekarze POZ nie podpiszą...

Tymczasem oczywiste sprawy blokowane są ciągle przez absurdalne przepisy. Koleżanka została kiedyś ukarana przez NFZ za to, że przyjęła pewnego dnia o trzech pacjentów za dużo Inny przykład: do wyko-nania endoskopii uprawniony jest tylko lekarz-gastro-enterolog, gdy np. w Japonii takie badania wykonuje technik medyczny. U nas musi to robić specjalista! Po co te bariery?

Faktem jest, że usługi medyczne z natury rzeczy są do-brem deficytowym – zauważył Marek Balicki i stosowanie jakiegoś regulatora jest niezbędne. Jednak jeśli z limitów przyjęć zwolniona zostanie onkologia, co już się testuje w szpitalu w Bydgoszczy, to pytanie dlaczego te limity ciągle mają obowiązywać np. przy chirurgicznym leczeniu złamania szyjki kości biodrowej, co też jest dla chorego kwestią życia. Takimi zarządzeniami można skrócić kolejki w trzy miesiące, ale na trzy miesiące, bo środki przeznaczo-ne na nadwykonania i tak się kiedyś skończą.

I rodzi się pytanie, czy obecny stan jest efektem „wy-paczeń” neoliberalnego systemu przyjętego w 1997 roku, czy są w ten system wbudowane i należy reformę przemyśleć od początku? We Francji, prostą usługę jaką są wodociągi, sprywatyzowano w 20 procentach gmin i po latach okazuje się, że mieszkańcy płacą w nich znacznie więcej za wodę niż w gminach, które wodo-

Page 19: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

18 19

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

ciągów nie sprywatyzowały. A woda to sprawa prosta, znacznie prostsza od medycyny.

W 2012 r. ukazał się raport podsumowujący stan ochrony zdrowia w europejskich krajach OECD. Polska znalazła się na trzecim miejscu od końca przed Estonią i Bułgarią. W Konsumenckim Indeksie Zdrowia Polska jest na 37 miejscu w Europie, a problem kolejek do spe-cjalistów narasta dramatycznie.

Wydatki publiczne na zdrowie to niespełna 4,7 proc. PKB, a średnia europejska jest powyżej 6 proc., przy czym nasze PKB jest niższe od średniej! Ciekawe, że „produktywność usług medycznych” jest w Polsce taka sama, jak w wydającej najwięcej na zdrowie Holandii, a liczba hospitalizacji jest wyższa od średniej w Unii – co trąci absurdem! W celu przebadania naj-łatwiej skierować chorego do szpitala, ale to zwiększa koszt i wydłuża kolejki.

W tej sytuacji wyzwania organizacyjne są dla Polski niepomiernie większe niż dla Holandii, a do tego do-

chodzą poważne braki kadrowe, bo 13 proc. czynnych lekarzy przekroczyło już 65 rok życia.

System ochrony zdrowia działa w imieniu pacjentów, dla ochrony ich zdrowia a nie dla żadnych statystycznych powodów. Niezbędny jest więc system monitoringu, który będzie przestawiał bieżąco rezultaty. Przydałby się solidny raport (np. w rodzaju przygotowanego przed 10 laty przez zespół prof. Cezarego Włodarczyka), który odpowiedziałby m.in. na kluczowe pytanie: czy nie na-leży zmienić całej filozofii, jaką system ochrony zdrowia kierował się przez ostatnich 15 lat?

– Gdy przed laty Brytyjczycy doszli do wniosku, że ich państwowa służba zdrowia nie działa dobrze, wyko-nali podobną analizę – przypomniał prof. Włodarczyk w dyskusji. A za najważniejszą miarę efektywności syste-mu przyjęto wtedy właśnie długość kolejek do lekarza.

Dobrze, że nasz premier to wreszcie zauważył.Filip Ratkowski

Blisko 20 punktów liczył program posiedzenia Okręgowej Rady Lekar-skiej, zorganizowanego w dniach 31 stycznia – 1 lutego w Rytrze. Plan obrad został wykonany, był też czas na szerszą dyskusję, z dala od zgiełku ulicy Krupniczej w Krakowie i obo-wiązków zawodowych lekarzy.

W pierwszym dniu posiedzenia – w piątek wieczorem – Prezydium ORL omawiało sprawy organiza-cyjne. W sobotę cała Rada rozpo-częła obrady już o godz. 9.00. Na początek prof. Waldemar Hładki – przewodniczący Okręgowego Sądu Lekarskiego przedstawił obecną sytuację w Sądzie. Choć od XXXII Okręgowego Sprawozdawczo-Wy-borczego Zjazdu Lekarzy i wyboru nowych władz Izby minęły zaledwie dwa miesiące, do końca stycznia uda-ło się nowemu przewodniczącemu uporządkować sądowe archiwum. Zaległości (74 sprawy) wciąż są, ale

Nowe składy Komisji problemowych ORL

pod kontrolą, poza tymi sprawami, które zdążyły się przedawnić. Widać jednak perspektywę nadrobienia opóźnień – dla rozpatrzenia 18 naj-pilniejszych spraw ustalono już skła-dy sędziowskie. Planowane jest też przeprowadzenie w bliskiej przyszło-ści szkoleń dla sędziów OSL.

Najwięcej czasu członkowie ORL poświęcili zatwierdzeniu składów oraz przejrzeniu planów pracy poszcze-gólnych Komisji i Zespołów ORL. Wydawałoby się, że to tylko technicz-na kwestia, jednak niektórzy Delegaci zapomnieli, iż mogą uczestniczyć w pracach nie więcej niż dwóch komisji, konieczne więc były korekty proponowanych składów (ograniczo-nych regulaminem ORL do 13 osób, z wyjątkiem Komisji Stomatologicznej). Ostatecznie Rada przyjęła uchwałę za-twierdzającą składy osobowe Komisji i Zespołów Problemowych ORL w kadencji 2013–2017.

Z licznych inicjatyw przedstawio-nych przez przewodniczących Komi-sji uczestniczących w obradach, warto podkreślić m.in. pomysł organizacji otwartych spotkań dla mieszkańców Krakowa na temat zdrowia (Komisja Kształcenia) oraz nawiązanie współ-pracy z organizacjami zewnętrznymi, np. Porozumieniem Zielonogórskim, w celu zajmowania wspólnych sta-nowisk odnośnie zmian w systemie,wprowadzanych przez NFZ i MZ.Także Komisja Zagraniczna przed-stawiła szeroki program poszerzenianaszych kontaktów, tym razem mię-dzynarodowych, m.in. o Edynburg, Austrię, Serbię i któryś z landów niemieckich. Przedstawiając plany pracy Komisji ich przewodniczący podkreślali chęć kontynuowania podstawowych kierunków działania z poprzedniej kadencji.

Projektem nabierającym coraz bardziej wyraźnych kształtów jest

Z obrad ORL

Page 20: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

20 21

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

przede wszystkim remont siedziby OIL przy ul. Krupniczej w Krako-wie. Prof. Andrzej Matyja, prezes ORL przedstawił w Rytrze członkom Rady informację o aktualnym stanie prac przygotowawczych do remontu i inwestycji w budynku. Przyjęto przy okazji informację dr. Janusza Kulona o planach remontowych sie-dziby Delegatury w Krośnie.

W trybie pilnym ORL przyjęła Stanowisko w sprawie przedłużenia umów z NFZ na udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej w leczeniu stoma-tologicznym do 4 lat. W przyszłości zdaniem Komisji Stomatologicznej okres ten powinien wynosić 5 lat, co pozwoliłoby na lepsze planowanie inwestycji w gabinetach stomatolo-gicznych.

Podczas posiedzenia przekazano członkom ORL informację o podpi-saniu „Porozumienia o współpracy” z Wydziałem Zdrowia Rejonowego Grodnieńskiego Komitetu Wykonaw-czego na Białorusi. Z satysfakcją pod-kreślono też sukces, jakim było wy-granie sporu z MZ w sprawie refun-dacji zadań przejętych przez samorząd

od administracji państwowej. Proces wygrany przed Sądem Apelacyjnym ma znaczenie dla całego samorządu lekarskiego, otwierając mu drogę do odzyskania przez poszczególne izby lekarskie wcale poważnych wydat-ków już poniesionych. Prezes Andrzej Matyja kwiatami podziękował za zaangażowanie w tę sprawę paniom mecenas Annie Gut oraz Agniesz-ce Nawarze-Dubiel, która wniosłapozew przeciw MZ w imieniu Izby i prowadziła w pierwszej części tę walkę.

Przyjęto też kilka uchwał „tech-nicznych”, m.in. w sprawie terminów posiedzeń ORL, w sprawie aktuali-zacji składu kolegium redakcyjnego „GGL”, dotyczących wydatkowania środków przez Prezydium ORL, podziału kompetencji wśród jego członków.

Jolanta Grzelak-Hodor

Z obrad ORL

5 marca 2014 roku odbyło się w siedzibie Izby drugie w VII kadencji posiedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej, którego głównym tematem było zatwier-dzenie sprawozdania finansowego OIL za 2013 rok oraz przyjęcie projektu prelimi-narza Izby na rok 2014.

Przedtem jednak Rada podjęła kilka ważnych kwestii. I tak zapoznała się z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego, przed-

Lekarzy, przedstawiony przez sekretarza ORL dr Katarzynę Turek-Fornelską, który odbędzie się w dniu 29 marca br. w sali PWST przy ul. Straszewskiego (początek, godz. 10.00).

Istotną decyzją było też zatwierdzenie składu zespołu eksperckiego ds. progra-mów kształcenia specjalizacyjnego, na czele którego stoi prof. Leszek Bryniarski, specjalista chorób wewnętrznych, kardio-

Przedzjazdowe przymiarki budżetowe

stawionym przez prezesa A. Matyję w sprawie refundowania przez MZ zadań przejętych od administracji państwowej (pisaliśmy o tym w poprzednim wyda-niu GGL). Następnie podjęła uchwałę w sprawie podziału kompetencji między członkami Prezydium ORL za poszcze-gólne komisje i zespoły problemowe. Przyjęto też szczegółowy program naj-bliższego XXXIII Okręgowego Zjazdu

Page 21: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

20 21

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

log z I Katedry i Kliniki Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego. To zupełnie nowy organ Rady, którego zamierzenia przedstawimy w najbliższym wydaniu, tutaj ograniczając się tylko do podania jego składu (w kolejności alfabetycznej): dr n. med. Zbigniew Darasz, dr n. med. Jerzy Garlicki, prof. Jerzy Gąsowski, prof. Tomasz Guzik, dr n. med. Bartło-miej Guzik, dr hab. Robert Jach, prof. Piotr Jankowski, dr hab. Marek Klocek, prof. Zbigniew Kojs, dr hab. Przemko Kwinta, prof. Piotr Richter, dr n. med. Tomasz Sorysz, prof. Adam Windak.

Rada dokonała także, na wniosek wiceprezesa dr. Jerzego Friedigera aktu-alizacji składów kolegium redakcyjnego „GGL” i „GGL-LD”, które publikuje-my w stopce obu wydań. Przy okazji informujemy, że nasze pismo ukazywać się będzie w nowej, zmienionej szacie graficznej, która uzyska, mamy nadzieję, Państwa aprobatę.

Zasadniczą część obrad poprzedziła jeszcze uchwała w sprawie wysokości zapomóg losowych z tytułu śmierci le-karza, przedstawiona przez dr Barbarę Wiejowską (tekst – patrz dalej) oraz informacja wiceprezesa Roberta Stępnia o stanowisku MZ, które w odpowiedzi na naszą pisemną interwencję, uznało – niestety – za zgodne z prawem jedno-czesne dokonywanie kontroli podmiotów prowadzących działalność leczniczą, przez SANEPID i Inspekcję Ochrony Środowiska, w zakresie postępowania z odpadami medycznymi.

Sprawozdanie z wykonania preli-minarza OIL na 2013 rok przedłożyła Radzie dr Anna Maciąg, skarbnik OIL. Łącznie przychody wyniosły 8 mln 224 tys. zł, natomiast wydatki 7 mln 785 tys. zł. Wykonanie, osiągnęło 104,1 procent. Zarówno komisje problemowe, jak i dele-gatury zmieściły się w kwotach założo-nych w planie, a przypomnijmy, że Izba poniosła w 2013 roku także częściowy koszt organizacji VIII Światowego Kon-gresu Polonii Medycznej oraz cząstkowe-go remontu siedziby przy ul. Krupniczej. Osiągnięcie takiego wyniku było możli-we dzięki oszczędnościowym działaniom organizacyjnym Rady, a także wysokiej ściągalności składek członkowskich, na

poziomie przeszło 88,8 procent. Docho-dy Izby byłyby zdecydowanie wyższe, gdyby nie koszty czynności przejętych od administracji państwowej (rzecznik, sąd i rejestr) wynoszące 759 573 zł, za które MZ zwraca średnio ok. 30 procent (w 2023 roku otrzymaliśmy 156 167 zł).

Rada, po dyskusji dotyczącej głównie tej ostatniej kwestii, przyjęła jedno-głośniesprawozdanie Skarbnika. Nato-miast projekt preliminarza na 2014 rok przedłożył wiceprezes ds. finansowych dr Janusz Legutko. Zakłada on łącznie z odsetkami z lokat przychody na poziomie 8 mln 256 tys. zł, w tym m.in. ze składek członkowskich 6 mln zł, refundacja MZ na poziomie 185 tys, a refundacja kosztów staży podyplomowych ze strony Urzędu Marszałkowskiego 220 tys. zł. Pozostałe przychody izba osiągnie z działalności gospodarczej, opłat za czynności rejestra-cyjne, z reklam w „GGL” oraz wynajmu pomieszczeń. W wydatkach na pomoc socjalną dla lekarzy planuje się wydać 1 mln zł, a na działalność kształceniową lekarzy – 500 tys. zł. Inne większe pozy-cje to koszt OROZ – 400 tys. zł, wydawa-nie „GGL” i „GGL-LD” 390 tys. zł, koszt OSL – 250 tys. zł; koszt działania komisji orzekających – 300 tys. zł, koszty remon-tów – 200 tys. zł, utrzymanie Ośrodka Kształcenia – 100 tys. zł; cyfryzacja i informatyzacja OIL – 40 tys. zł.

W związku z planowanym remontem kapitalnym Izby, hamowanym przez zaję-te nadal mieszkania kwaterunkowe, tzw. Fundusz Celowy, na którym Izba posiada 5 mln zł, zostanie powiększony o odsetki z lokat bankowych z 2013 roku w kwocie 232 308 złotych.

Rada przyjęła projekt przedłożony przez dr. Legutkę i w takiej właśnie wysokości, z zaleceniem poszukiwania ewentualnych oszczędności, zostanie on przedłożony delegatom na Okręgowy Zjazd.

W ostatnim punkcie obrad ORL uzgodniono warunki organizacyjne wy-jazdu delegatów na XII Krajowy Zjazd Lekarzy, który odbędzie się w dniach 20-22 marca 2014 roku w Warszawie.

Stefan Ciepły

Załącznik nr 3 do uchwały ORL nr 100/VI/ORL/2012 z dnia 9.05.2012 r.

Regulamin wypłacania zapomogi losowej

z tytułu śmierci lekarza członka OIL w Krakowie

§ 1 Zapomoga losowa z tytułu śmierci lekarza członka OIL w Krakowie jest wy-płacana z tytułu zgonu członka Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie – posiadające-go aktualne prawo wykonywania zawodu.

§ 2 Wysokość zapomogi losowej z tytułu śmierci lekarza członka OIL w Krakowie jest ustalana corocznie uchwałą Rady OIL w Krakowie w pierwszym kwartale roku kalendarzowego.

§ 3 Wszelkie należności z tytułu zobo-wiązań zmarłego członka wobec Izby, w szczególności zaległe składki człon-kowskie, potrąca się z kwoty odprawy pośmiertnej.

§ 4 Zapomoga losowa z tytułu śmierci leka-rza członka OIL w Krakowie jest wypłacana osobie wskazanej przez członka OIL.

§ 5 Pisemny wniosek o wypłatę – z do-łączonym aktem zgonu – przedstawiany jest Komisji Bytowej ORL.

Przed przekazaniem wniosku Komisji Bytowej podlega on zaopiniowaniu: • przez radcę prawnego, co do zgodności z niniejszym regulaminem oraz• przez osobę odpowiedzialną w OIL za pobór składek członkowskich – co do stwierdzenia braku zaległości z tego tytułu Wnioski będą rozpatrywane na posie-dzeniu Komisji Bytowej.

§ 6 Roszczenie o którym mowa § 1 ni-niejszego załącznika winno być zgłoszone najpóźniej w terminie 12 miesięcy od daty zgonu członka OIL w Krakowie. Świadczenie przyznane, a nie podjęte w terminie 12 miesięcy od chwili ich przyznania pozostają w gestii OIL.

Page 22: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

22 23

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Konsultanci wojewódzcyu progu nowej kadencji

Dość niecodzienny charakter miały posiedzenia Prezydium ORL w Izbie, odbyte 3 i 12 marca br. z udziałem kilkunastu konsultantów wojewódzkich, otwierające serie tego rodzaju spotkań. Nadszedł bowiem ustawowy termin dokonania przez Wo-jewodę, wymaganego co cztery lata, przeglądu tych stanowisk oraz osób pełniących te obowiązki, a przygotowanie opinii w tej kwestii powierzył on samorządowi.

Wbrew pozorom, zadanie nie jest łatwe, bowiem spośród 77 dotychczasowych konsultantów, peł-niących swoje obowiązki w latach 2007-2013, aż w 52 przypadkach kadencja się właśnie kończy i albo należy ją przedłużyć dotychczasowym spe-cjalistom, albo powołać nowych. Mimo wciąż nie w pełni zdefiniowanych kompetencji konsultantów, chodzi o wyłonienie osób posiadających wysokie kwalifikacje zawodowe, udokumentowane tytułami naukowymi i praktyką ponadprzeciętną. Do tego, konieczne jest pewne doświadczenie organizacyjne i umiejętność oceny zjawisk epidemiologicznych, tu-dzież nasycenia kadrami w poszczególnych specjal-nościach, dzisiaj i w demograficznej perspektywie. Konsultanci bowiem, teoretycznie powinni decy-dować o rezydenturach, czyli o nasyceniu kadrami w lecznictwie otwartym i zamkniętym, o celowości i nakładach inwestycyjnych w poszczególnych dys-cyplinach medycyny, o polityce kontraktowej NFZ, o decyzjach władz w sytuacji wystąpienia epidemii, klęsk żywiołowych, katastrof itp.

Trzeba podkreślić, że Wojewoda Małopolski, przedstawiając Izbie listę kandydatów, poprzedził jej przygotowanie konkursowym badaniem an-kietowym wymagającym uzyskania pewnej ilości

punktów. Prezydium ORL nie zajmowało się jednak imienną oceną kogokolwiek, natomiast wykorzysta-ło przybycie zaproszonych do sformułowania zasad-niczych opinii dotyczących niejasnych od początku formalnych kompetencji konsultantów.

Wspólnie wyrażono dezaprobatę dla polityki Mi-nisterstwa Zdrowia mnożącego w nieskończoność ilość specjalizacji, której konsekwencją jest m.in. chroniczny deficyt w każdej dziedzinie. Prezes Izby, prof. A. Matyja przyznał, że miały miejsce, w nie-licznych przypadkach, zjawiska blokowania miejsc specjalizacyjnych. Generalnie, jest jednak akurat odwrotnie.

Jak poinformował (podczas obu spotkań) w krót-kiej prezentacji wiceprezes dr Jerzy Friediger, mamy w Izbie 7367 specjalistów, przy czym aż 2568 jest w wieku powyżej 65 lat. W niektórych dziedzi-nach wygląda to wręcz fatalnie. Oczywiście Rejestr w Izbie może mieć pewne niedostatki, ale niedobór w gronie specjalistów rośnie, a MZ planuje wpro-wadzenie 10 nowych specjalizacji. Problemem jest, podkreślił prof. Jerzy Sadowski, że wymogi cyklu specjalizacyjnego często rozmijają się z faktycznymi możliwościami ich przeprowadzenia. A jednocześnie wszelkie opinie o potrzebie urealnienia wymogów – to już prof. Jacek Składzień – interpretowane są jako zakusy na obniżenie poziomu nauczania. Nikły, bądź żaden jest też wpływ konsultantów na powstawanie „dzikich” gabinetów (tworzonych przez osoby bez kwalifikacji) np. w zakresie rehabilitacji (to dr n. med. Wojciech Szwarczyk). Wciąż brakuje rozpo-rządzenia o umiejętnościach – to prof. A. Matyja. Nie ma żadnych kryteriów przydatności specjalistów do dyscyplin zabiegowych – to dr Mariusz Janikow-ski. Z drugiego spotkania warto dodać opinię prof. Władysława Sułowicza, który nie zostawił tzw. su-chej nitki na kontrolach NFZ i wskazał biurokrację systemu jako główną przyczynę kolejek do lekarzy Teraz, gdy wchodzi chory, to lekarz pędzi nie do nie-go – stwierdził Profesor – a do komputera.

Oba spotkania upłynęły w rzeczowej atmosferze. Wymieniono krytyczne uwagi m.in. na temat pro-ponowanego konsultantom krzyżowego (między województwami) skontrolowania stanu poszczegól-nych specjalizacji oraz wskazanych przez NFZ świad-czeniodawców (okazało się bowiem, że W. Sułowicz z Małopolski będzie monitorował W. Sułowicza na Podkarpaciu – i wzajemnie).

O zmianach na stanowiskach konsultantów wo-jewódzkich, które leżą w kompetencji Wojewody, poinformujemy bieżąco na naszych stronach inter-netowych.

(cis)

Spotkania w Izbie

Page 23: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

22 23

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Z początkiem bieżącego roku Ministerstwo Zdrowia, kierując się w tym aspekcie także doświadcze-niami innych państw, przedstawiło projekt założeń do kolejnych zmian prawnych w zakresie stale postępują-cego procesu informatyzacji systemu opieki zdrowotnej.

Biorąc pod uwagę ich aktualność, najbardziej budzącą emocje, wydaje się propozycja przesunięcia terminu wdrożenia dokumentacji elektro-nicznej. Aktualnie obowiązującym terminem przejścia z dokumentacji papierowej na elektroniczną pozo-staje data 1 sierpnia 2014 roku. Mi-nisterstwo, zwracając uwagę na skalę przedsięwzięcia oraz różny stopień informatyzacji różnych grup świad-czeniodawców proponuje przesunię-cie terminu wdrożenia dokumentacji elektronicznej o trzy lata tj. do dnia 31 lipca 2017 roku.

Kolejnym zaproponowanym ele-mentem jest wprowadzenie jako za-sady wystawiania recept wyłącznie w formie elektronicznej. Nato-miast recepty papierowe można by wystawiać jedynie w sytuacjach wyjątkowych, np. okresowo w przy-padku recept pro auctore oraz pro familiae.

Zakłada się, iż wdrożenie e-recep-ty nastąpi od 1 sierpnia 2016 roku.

Następnie przyjmuje się, iż od 1 stycznia 2017 roku nastąpi przejście na wersję elektroniczną skierowań (np. leczenie uzdrowiskowe, szpital-ne czy badania diagnostyczne) oraz zleceń (wyroby medyczne).

Kierując się chronologią kalen-darzową, od 1 stycznia 2015 roku zakłada się wprowadzenie obowiąz-ku przetwarzania danych m.in. w Systemie Monitorowania Zagro-żeń, Systemie Monitorowania Ob-rotu Produktami Leczniczymi oraz Systemie Monitorowania Kształcenia Pracowników Medycznych, itd.

W założeniach do projektowa-nych zmian w obszarze informatyza-cji systemu ochrony zdrowia zwraca się także uwagę na nieadekwatność stanu prawnego w stosunku do już wykorzystywanych rozwiązań tech-nicznych w zakresie telemedycyny. W szczególności dotyczy to regulacji art. 42 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty stanowiącej, że le-karz orzeka o stanie zdrowia określo-nej osoby wyłącznie po jej osobistym zbadaniu, z zastrzeżeniem sytuacji wyjątkowych. Proponowane zmiany prawa będą miały na celu formalne usankcjonowanie możliwości np. monitorowania stanu pacjenta bez konieczności osobistego kontaktu.

Sporym wzywaniem wydaje się planowane wdrożenie Elektronicznej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) oraz Karty Specjalisty Me-dycznego (KSM).

Zasadniczo EKUZ ma przede wszystkim służyć potwierdzeniu prawa ubezpieczonego do świadczeń opieki zdrowotnej. Przewiduje się zobligowanie do posługiwania się nią przez wszystkich ubezpieczonych wykazanych w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych (według stanu na

Mapa drogowa

Informatyzacja w systemie ochrony zdrowia

dzień 16 grudnia 2013 roku było to 33 843 000 osób). W zakresie dystrybucji EKUZ przewiduje się wykorzystanie w tym zakresie pra-cowników jednostek podstawowej opieki zdrowotnej. Karty mają być wydawane w trakcie wizyty pacjen-ta w placówce. Koszty mają zostać pokryte przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Przyjmuje się, iż Karta ma być również narządzeniem umożli-wiającym pacjentowi dostęp do wła-snej dokumentacji elektronicznej.

Z kolei KSM (Karta Specjalisty Medycznego), co do zasady, ma być wydawana osobom wykonującym zawody medyczne w ramach indy-widualnej umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia lub zatrudnio-nym przez świadczeniodawców po-siadających taką umową. Zakłada się także, iż Karta KSM ma być jednym z możliwych narzędzi umożliwiają-cych podpisywanie medycznej doku-mentacji elektronicznej przez lekarza. W odniesieniu do niektórych grup zawodowych Karta ma się stać elek-tronicznym prawem wykonywania zawodu. Ma ona być wydawana na okres 10 lat, a sfinansowanie kosztów jej wydania nastąpić ma ze środków NFZ, chociaż w pewnym zakresie koszty obciążą także środki własne świadczeniodawców.

Powyżej przedstawione założenia mają charakter sygnalizacyjny – nie obejmujący całości planowanych zmian w obszarze informatyzacji systemu ochrony zdrowia – nale-ży jednak mieć na uwadze fakt, iż aktualnie są one jedynie pewnym oczekiwaniem, które dopiero w prak-tyce legislacyjno-technicznej może znaleźć właściwy kształt. Jak uczy do-świadczenie, z wdrażania innych po-dobnych rozwiązań, nie tylko w Pol-sce ale na całym świecie, dopiero po ich realizacji uzyskamy wyobrażenie dotyczące ich rzeczywistych kosztów tak finansowych jak i społecznych, tak na płaszczyźnie administracji sytemu jak i każdego obywatela.

Dariusz Dziubina

Page 24: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

24 25

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Dwadzieścia sesji naukowych, w tymszereg prowadzonych w języku angiel-skim, także przez zagranicznych lumina-rzy medycyny, zaprezentowano w trakcie VII Ogólnopolskiej Konferencji zatytuło-wanej „Kontrowersje w pediatrii”, jaka od-bywała się w Krakowie w dniach 31 stycz-nia do 1 lutego br. Wzięło w niej udział kil-kuset lekarzy – pediatrów i neonatologów z całej Polski. Tematów kontrowersyjnych w pediatrii ciągle nam przybywa – powie-dział gospodarz Konferencji prof. Jacek J. Pietrzyk, kierownik Kliniki Chorób Dzie-ci UJ – Im lepiej poznajemy mechanizmy chorób, tym bardziej okazują się one skomplikowane.

Pola wątpliwościPierwsza sesja poświęcona została niedoczynno-

ści tarczycy w jej obrazie subklinicznym, gdy wyniki analiz nie są jeszcze jednoznaczne. Czy już wówczas należy podejmować leczenie, czy raczej trzeba po-czekać? Dwoje wykładowców: prof. Jerzy Starzyk (CM UJ) i prof. Ewa Małecka-Tendera (Katowice) zaprezentowało rozbieżne poglądy w tej sprawie, wywołując ożywioną dyskusję.

Kolejnym, kontrowersyjnym tematem, była le-galizacja marihuany, tak pod kątem prawnym – co referował kryminolog, prof. Krzysztof Krajewski (UJ) – jak i medycznym, który przedstawiła dr Karina Chmielewska z warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Rolę pediatry w tej kwestii (bo właśnie młodzież najchętniej „eksperymentuje” na polu używek i narkotyków) zarysował jej instytutowy kolega dr Krzysztof Ostaszewski. Faktem jest, że wokół marihuany i spustoszeń, jakie ona czyni w zdrowiu człowieka, narosło wiele mitów. Walka z marihuaną daje zatrudnienie wielu ważnym insty-tucjom państwowym. Ale efekty tej wojny są wątpli-we – zauważył prof. Krajewski – i coraz więcej kra-jów przyznaje się do porażki albo legalizując wprost jej użycie (kilka stanów USA), albo odstępując od surowego ścigania jej amatorów (są tu liczne przy-kłady europejskie). Jak dotąd, znany jest tylko jeden przypadek śmierci z powodu przedawkowania mari-huany. I jak tu porównywać przypadki śmiertelnego zatrucia w pełni legalnym wszędzie alkoholem!

Ta „modna” boreliozaInnym tematem była borelioza. Sprawa jest

poważna, choć media gwałtownie poszukujące tematów w sezonie ogórkowym sprawiają, że i to zagrożenie jest wyolbrzymiane. Opinię w kwestii rozpoznawania i leczenia boreliozy i odkleszczowe-go zapalenia mózgu przedstawił znakomity ekspert, prof. Jacek Wysocki, rektor UM w Poznaniu. Uzu-pełnił go o obraz kliniczny i wiążące się z tym za-gadnienia epidemiologiczne prof. Leszek Szenborn z Wrocławia podkreślając, że nie wszystkie choroby przenoszone przez kleszcze to klasyczna borelioza. Nie budzi bowiem kontrowersji tylko rozpoznanie i metodologia wstępnego okresu leczenia choroby. Każdy lekarz potrafi zidentyfikować rumień, jaki po-jawia się w kilkanaście dni po zakażeniu. Problemy rodzą się później, gdy „boreliozie” przypisuje się szereg innych schorzeń o bardzo różnej etiologii. Rutyną bywa intensywne i długotrwałe, trwające nawet dwa lata, leczenie antybiotykowe, mogące skutkować przykrymi konsekwencjami w rodzaju lekooporności szeregu szczepów bakteryjnych. Jednocześnie może umknąć z pola widzenia lekarza

Spory o pediatrię

Konferencje...

Page 25: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

24 25

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

rzeczywista przyczyna chorobowa. Sytuację kompli-kuje dodatkowo fakt, że inne „borelia” są przyczyną zachorowań w Europie, a inne w USA.

Od teorii do praktykiKolejnym tematem Konferencji była problematy-

ka bezpieczeństwa terapii dzieci, szczególnie wpływ farmakoterapii na nerki dziecka. Niestety, nie ma le-ków, które byłyby wolne od niepożądanych działań, a najbardziej narażonym narządem są właśnie nerki. Jak uniknąć jak ustrzec się od bliskich czy odległych następstw ubocznych farmakoterapii? Mówili o tym najwyższej klasy specjaliści, m.in. przewodniczący Kongresu prof. J. Pietrzyk czy dr Przemko Kwinta (Instytut Pediatrii UJ). Problem nabiera szczegól-nego znaczenia, gdy mamy do czynienia z dziećmi nowo narodzonymi, zwłaszcza z wcześniakami.

W trakcie obrad mówiono także na rozmaite „tematy praktyczne”, niekiedy bardzo trudne, jak np. „ostre bóle brzucha”, wymagające wnikliwej i szybkiej diagnozy. Problem przedstawili: doc. Wojciech Górecki (CM UJ) z pozycji chirurga i prof. Andrzej Radzikowski z Warszawy z perspektywy pediatrycznej. Obaj zastanawiali się, jak ułatwić lekarzom rozpoznanie schorzenia i podjęcie wła-ściwej decyzji? Kiedy zdecydować się na podjęcie interwencji chirurgicznej?

Z podobnej perspektywy omawiano też, po-jawiające się u małych pacjentów, bóle w klatce piersiowej, których dziecko nie potrafi precyzyjnie zlokalizować. A w ślad za tym lekarz ma kłopot z określeniem przyczyny bólu. Kwestie chorób płuc-nych i ich objawów zreferowali dr Piotr Kruczek (pulmonolog) i prof. Andrzej Rudziński (kardiolog) z Collegium Medicum UJ.

Nasz niewielki światMedycyna zawsze była nauką o charakterze

międzynarodowym. Odkryciami dzielono się już w średniowieczu, między np. wyznawcami islamu czy chrześcijaństwa. Najpierw językiem porozumie-nia była łacina, dziś stal się nim angielski. Stąd wiele sesji, a także polemik podczas krakowskiej konfe-rencji było prowadzone w tym języku. Przykładem, w kontrowersyjnej kwestii leczenia wad krwi u no-worodków, starły się dwa punkty widzenia: jeden su-gerujący przetaczanie krwi niemal w każdej sytuacji, gdy ujawniają się objawy niedokrwistości; drugi, zde-cydowanie konserwatywny, sugerujący ograniczenie tego typu ingerencji do minimum, bo przetoczenie krwi może np. zwiększać ryzyko retinopatii wcześnia-czej czy nawet nekrotycznego zapalenia jelit. Mówili o tym: prof. Haresh Kirpaslani ze szpitala dziecięcego w Filadelfii i doc. Jan Mazela z Poznania.

Kolejna sesja dotyczyła drgawek u noworodka i znów powstały podobne rozbieżności. Czy agre-sywnie ingerować natychmiast, czy zostawić nie-co czasu na obserwację istoty nieprawidłowości. Tu dysputę moderował krajowy konsultant do spraw neurologii dziecięcej prof. Sergiusz Jóźwiak, wykład prowadziła jedna z najwybitniejszych ekspertek w tej dziedzinie prof. Linda de Vries z Utrechtu, a stronę polską reprezentowała prof. Barbara Stein-born z Poznania.

Równie ważna z dziedziny neonatologii była pro-blematyka wstrząsu u noworodka, a więc stanu kry-tycznego, który wymaga niezwyklej precyzji diagno-zowania i działań terapeutycznych. W tej dziedzinie stosowane algorytmy postępowania lekarza ciągle nie są ostatecznie sprecyzowane. Polemizowali na ten temat dr Piotr Kruczek z prof. Shahabem Noori z Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Los Ange-les. I tu pojawiła się kwestia stosowania antybio-tyków w terapii noworodków. Szczególnie silnie akcentowane jest dziś pytanie, czy możemy je stoso-wać profilaktycznie w tym początkowym okresie ży-cia, gdy dziecko narażone jest na wielkie ryzyko: jest zaintubowane, ma np. założone cewniki czy wpro-wadzone karmienie pozajelitowe? Czy przyniesie więcej korzyści, czy więcej szkód? – o czym mówili prof. Andrzej Piotrowski z Łodzi i Eugene Dempsey z Uniwersytetu w Cork w Irlandii.

Konferencji towarzyszyły sesje nt. praktycznych aspektów antybioterapii czy profilaktyki zakażeń pneumokokowych.

Filip Ratkowskifot. Jerzy Sawicz

Page 26: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

26 27

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Doustne leki przeciwzakrzepowe (DA) stosowane zarówno w celach profilaktycznych jak i terapeutycz-nych są przyjmowane przez coraz większe populacje pacjentów. Z ob-serwacji klinicznych wynika wprost, że wraz ze wzrostem liczby stosują-cych je pacjentów wzrasta także ilość powikłań występujących często jako konsekwencja ich niekorzystnych in-terakcji z innymi równocześnie przyj-mowanymi przez pacjenta lekami. Spośród DA najczęściej w warunkach polskich stosowane są acenokuma-rol (Sintrom), warfaryna (Warfin), dabigatran (Pradaxa) oraz rywarok-saban (Xarelto). Należy podkreślić, że wszystkie wymienione leki mogą wchodzić w niekorzystne interakcje z innymi przyjmowanymi przez pacjenta lekami oraz suplementami diety, co nakazuje zachowanie ostroż-ności w przypadku stosowania terapii skojarzonej.

U pacjentów przyjmujących DA oraz wyciągi z żeń-szenia i miłorzębu japońskiego zawarte zarówno w le-kach jak i suplementach diety wzra-sta ryzyko wystąpienia krwawień.

W przypadku stosowania rywa-roksabanu nie zaleca się równocze-snego podawania leków ziołowych i suplementów zawierających wyciągi z dziurawca, które mogą ograniczać skuteczność przeciwzakrzepową ry-waroksabanu.

W przypadku stosowania ace-nokumarolu, który blisko w 99%

Niekorzystne interakcje doustnych leków przeciwzakrzepowychJarosław Woroń, Ryszard KorbutKatedra Farmakologii UJ CM WL Kraków, Zakład Farmakologii Klinicznej Uniwersytecki Ośrodek Monitorowania i Badania Niepożądanych Działań Leków

wiąże się z białkami krwi należy uważać w przypadku jednoczesnego podawania niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), które wypierają acenokumarol z połączeń z białkami, nasilając jego działanie antykoagulacyjne.

W przypadku konieczności łączne-go podawania NLPZ i acenokumaro-lu zaleca się monitorowanie wskaźnika INR i adekwatne do potrzeb klinicz-nych dobranie dawki acenokumarolu.Z innych leków, które nasilają działa-nie acenokumarolu w mechanizmach interakcji farmakokinetycznych na-leży wymienić allopurinol, amioda-ron, erytromycynę, klarytromycynę, fibraty, hormony tarczycy oraz sim-wastatynę. Konsekwencją tych inte-rakcji może być wzrost ryzyka wystę-powania krwawień. Acenokumarol w przeciwieństwie do warfaryny nie wchodzi w niekorzystne interakcje z paracetamolem.

W praktyce możemy spotkać się także z interakcjami, które do-prowadzają do spadku aktywności przeciwzakrzepowej acenokumarolu. Dotyczy to sytuacji gdy lek jest poda-wany jednoczasowo z karbamazepiną lub okskarbazepiną oraz ryfampicy-ną i lekami z grupy antacida.

Bardziej złożone oraz istotne klinicznie interakcje zachodzą pod-czas stosowania warfaryny łącznie z innymi lekami. Wynika to z faktu, że silniejszy w swoim efekcie anty-koagulacyjnym izomer S warfaryny

jest metabolizowany przez CYP2C9, podczas gdy izomer R ulega meta-bolizmowi przy udziale CYP1A2 – i w mniejszym stopniu przy udziale CYP3A4 oraz CYP2C19. Wynika z tego większe ryzyko interakcji w polifarmakoterapii, gdy jako jeden z jej składników podawana jest war-faryna.

Należy unikać kojarzenia warfa-ryny z paracetamolem, gdyż może prowadzić to do wzrostu ryzyka krwa-wień. Znaczne ryzyko powikłań krwo-tocznych występuje w trakcie łącznego podawania warfaryny z fluoksetyną, fluwoksaminą oraz amitryptyliną. Najmniejszym ryzykiem interakcji z warfaryną spośród SSRI charaktery-zuje się escitalopram.

Efekt antykoagulacyjny warfaryny nasilają azolowe leki porzeciwgrzy-bicze, w tym mikonazol stosowany jako żel do jamy ustnej, fibraty, leflu-nomid, orlistat, omeprazol i esome-prazol. Niewielkie ryzyko interakcji może wiązać się z jednoczesnym sto-sowaniem warfaryny i tramadolu.

NLPZ wypierają warfarynę z po-łączeń z białkami krwi, stąd też nale-ży podczas konieczności stosowania tych 2 grup leków monitorować wskaźnik INR. Nasilenie działania warfaryny może nastąpić również podczas łącznego jej podawania z ciprofloksacyną, lewofloksacyną, a także cefuroksymem.

Skuteczność warfaryny w me-chanizmie interakcji farmakokine-

Farmakologia

Page 27: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

26 27

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

tycznych mogą zmniejszać leki z gru-py antacida oraz cyklosporyna. Pa-cjentom leczonym warfaryną należy odradzać picie zielonej herbaty, która może ograniczyć aktywność przeciw-zakrzepową leku.

Oczywiście w niniejszym opra-cowaniu zostały wymienione tylko interakcje o największym znaczeniu praktycznym, jednak w każdym przypadku stosowania polifarmako-terapii należy monitorować stan pa-cjenta, INR, aby natychmiast reago-wać na wszelkie nieprawidłowości.

Pomimo tego, że dabigatran oraz rywaroksaban wydają się być bezpieczniejszą alternatywą dla do-ustnych antagonistów witaminy K, nie wolno zapominać, że także te leki mogą w politerapii wchodzić

w niekorzystne interakcje z innymi równocześnie stosowanymi lekami.

Dabigatran nie jest metabolizo-wany przez izoenzymy cytochromu P450, jednak jest substratem dla P-glikoproteiny, stąd też należy zachować ostrożność podczas jego łącznego podawania z inhibitorami P-glikoproteiny, takimi jak werapa-mil, amiodaron, klarytromycyna. W takich sytuacjach może dochodzić do nasilenia działania przeciwzakrze-powego leku. Nie należy także łączyć dabigatranu z pantoprazolem z uwagi na zmniejszenie działania przeciw-zakrzepowego DA. Do ograniczenia efektu antykoagulacyjnego może dochodzić również przy skojarzeniu dabigatranu z ryfampicyną oraz wyciągami z dziurawca. Dabigatran

w ponad 85% wydala się z moczem, stąd też należy zwracać uwagę na wszelkie interakcje doprowadzające w swojej konsekwencji do pogorsze-nia funkcji filtracyjnej nerek.

Rywaroksaban jest metabolizowany przez izoenzymy cytochromu P450, głównie CYP3A4. Z klinicznego punk-tu widzenia najistotniejsze znaczenie mają interakcje z niektórymi azolo-wymi lekami przeciwgrzybicznymi, w szczególności z itrakonazolem, wory-konazolem oraz pozakonazolem.

Ryzyko krwawień wzrasta pod-czas łącznego stosowania wszystkich DA z lekami przeciwpłytkowymi.

Jarosław Woroń, Ryszard Korbut

„Idzie Jasiek na zbój, wysoko sie niesie...” – na melodię hejnału Nowego Targu, młodzież orkiestry strażackiej ze Spytkowic dała sy-gnał o rozpoczęciu uroczystości Jubileuszu stulecia Podhalańskiego Szpitala, którego liczni goście zgromadzili się w ostatni dzień stycz-nia 2014 roku w nieco przyciasnej sali konferencyjnej Szpitala.

Ich listę przytoczymy na końcu. Na początku natomiast podkreślimy, że górale zaufali krakowiakom i dobrze na tym wyszli, bo Mieczysław Czuma z Kasią Siwiec, prowadzący

100-leciePodhalańskiego Szpitala Specjalistycznegoim. Jana Pawła II w Nowym Targu

spotkanie, nadali mu sympatyczny klimat, przypominając wy-brane epizody z historii opieki medycznej na Podhalu.

A było z czego wybrać. Przytoczmy na początek lekarskie wska-zania kwalifikujące do zwolnienia ze służby wojskowej, które obo-wiązywały m.in. na Podhalu. Przypomniał je dr Maciej Mikulski, chirurg dziecięcy, od 22 lat związany ze Szpitalem w Nowym Targu, który dołączył do wspomnianej pary. A więc warunkiem zwolnienia z wojska m.in. były: (patrz tekst str. 28).

Page 28: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

28 29

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4PodhalańskiegoSzpitala Specjalistycznegoim. Jana Pawła II w Nowym Targu

100-lecie

Warunki zwolnienie ze służby wojskowej: – Ślepota. Bielmo szare i wszelkie inne nieuleczalne ułomności obu ócz, które dotkniętego niemi czynią całkiem i trwale niezdatnym do zarobkowania – Zupełna i nieuleczalna głuchota na oba uszy – Brak ręki lub nogi, lub nieuleczalna niemożność ich używania – Nieprawidłowy otwór odchodowy – Padaczka – Matołectwo – Karłowatość, zniedołężnienie, zwyrodnienie, choroba nieuleczana ciała.

28

Page 29: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

28 29

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Ale generalnie powodów do żartów nie było. To pogranicze Cesarstwa, trapione gruźlicą, tyfusem plamistym, szkarlatyną, ospą, syfilisem, było pod koniec XIX stulecia potwornie za-niedbane cywilizacyjnie. Stan sanitarny miasta był tragiczny. Rynek jako plac targowy przypominał gnojowisko, nie było bruków, oświetlenia elektrycznego. Wciąż wybuchały epidemie cholery.

I w takich to warunkach nieliczna grupa inteligencji w magistracie i starostwie, z dr Janem Bednarskim na czele, przeforsowała ideę budowy Szpitala na parceli ofiarowanej przez miasto zwanej „Ogrodem folwarcznym”. Dzieje ochrony zdrowia w tamtej epoce na Podhalu i budowy Szpitala opisała w wydanej właśnie książce mgr Ewa Dworska. Z niej to ko-rzystając wspomnimy, że Szpital wybudowany został w ciągu zaledwie 2 lat, a jego uruchomienie miało miejsce 1 stycznia 2014 roku. Pierwszym dyrektorem został doktor Jan Gawlik, urodzony w Suchej, absolwent Wydziału Lekarskiego UJ, uczeń Henryka Jordana. Personel Szpitala stanowiły Siostry Serafit-ki (Córki Matki Bolesnej). Pierwszym pacjentem był 5-letni Cygan ze Spisza, który uległ wypadkowi. I nie minęło 7 mie-

sięcy, a wybuchła I wojna światowa i raczkującemu Szpitalowi przyszło zorganizować w pobliskim gimnazjum wielki lazaret wojskowy Czerwonego Krzyża. W połowie 1915 roku doktor Gawilk zmarł nieoczekiwanie, zastąpił go dr Wilhelm Türsch-midt, lekarz austriackiego pochodzenia z rodziny osiadłej pod Lwowem, wspaniały organizator i społecznik, zamordowany potem przez hitlerowców w Oświęcimiu.

Dziejów Szpitala na przestrzeni 100 lat nie sposób tu opisać. Trudno jednak przedstawiając współczesny obraz Szpitala Pod-halańskiego nie wspomnieć o 2009 roku, kiedy to ostatecznie Szpital przeprowadził się do nowego obiektu. Był rok 1979, stan ostrego kryzysu gospodarczego, kiedy to udało się miejscowym władzom doprowadzić do wmurowania kamienia węgielnego. Czy ktoś mógł wtedy przypuszczać, że budowa tak potrzebnej placówki potrwa 30 lat! A to bodaj drugie miejsce w kraju, po budowie Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, którego budowę rozpoczęto cztery lata wcześniej (1975), a która trwa do dzisiaj. A nie przypominam tego, by pokpić z owej ślamazarności, ale by podkreślić, że miej-scowi lekarze i cały personel medyczny latami pracował w wa-

Page 30: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

30 31

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

runkach ustawicznej tymczasowości. Pewnie dodało im ducha uroczyste nadanie w 200... roku imienia Jana Pawła II.

Ostatecznie jednak powstał w Nowym Targu szpital specja-listyczny, posiadający 16 oddziałów, liczący obecnie 543 łóżek, zatrudniający 1063 pracowników, w tym 170 lekarzy, udziela-jący rocznie ponad 19 tys. hospitalizacji, 155 tys. porad ambu-latoryjnych, który przyjął w 2013 roku 1610 porodów, dokonał 6394 badań KT i 8453 badań usg,. Szkoda tylko, że niszczeje przekazany miejscowej Wyższej Szkole Zawodowej, prowadzą-cej m.in. kierunki medyczne, obiekt dawnego szpitala, ziejący oczodołami powybijanych okien. To pewnie zabytek i trudno uwierzyć, że w warunkach niżu i deficytu edukacji, uczelnia udźwignie ciężar ewentualnej inwestycji.

Przypominając wmurowanie kamienia węgielnego pod nowy obiekt zacytuję, ku uciesze Czytelników formułę (przy-pomnianą przez M. Czumę, za pośrednictwem dr Mikułow-skiego), która towarzyszyła w 1912 roku Aktowi Erekcyjnemu Szpitala.

powiatu nowotarskiego, liczni dyrektorzy szpitali małopolskich od Tarnowa po Zakopane. Gości przywitał dyr. Szpitala p. Ma-rek Wierzba, prócz niego rolę gospodarzy pełnili też Starosta i Wicestarosta powiatu nowotarskiego Krzysztof Faber i Maciej Jachymiak oraz burmistrz Nowego Targu Marek Hryźlewicz. Oni też wręczali różne dyplomy i symboliczne odznaki Zasłu-żonego dla Podhala pracownikom Szpitala.

Trójka z nich została przez prezydenta RP wyróżniona Złotymi Krzyżami Zasługi, a to dr Mirosława Frankowska-Majchrzak (pediatra), dr Halina Suska-Dziubas (pediatra) i Władysław Mrużyński (internista). Nadto dr Jan Krzak (pul-monolog, a zarazem przewodniczący Rady Powiatu Nowotar-skiego) otrzymał Złoty Krzyż za Długoletnią Służbę. Niezastą-piony Makino (Olek Kobyliński), odegrał na ich cześć piosenkę „W Ołomuńcu na Fish Platzu”. Referat historyczny wygłosiła wspomniana mgr Ewa Dworska, a prezentacji Oddziałów Szpi-tala, z przypomnieniem ordynatorów i ważniejszych lekarzy dokonała dr Mirosława Frankowska-Majchrzak. Wśród wyróż-nionych dyplomami znalazła się m.in. wieloletnia pielęgniarka Szpitala, serafitka, siostra Ludmiła Rus.„My z Bożej Łaski cesarz Austrii, apostol-

ski król Węgier, król Czech, król Dalmacji, Lombardii i Wenecji, król Kroacji, Sławonii i Ilirii, król Galicji i Lodomerii, uświęcony król Jerozolimy, wielki książę Toskanii i Krakowa, książę Lotaryngii, Styrii, Karyntii, Bukowiny Parmy, Modeny, Cieszyna, Zatora, Oświę-cimia, Górnego i Dolnego Śląska, margrabia Moraw, uksiążęcony hrabia Tyrolu i Koburga postanawiamy, że w sławnym mieście Nowym Targu, na północ od Tatr, na brzegu Czarne-go Dunajca stanie szpital, który niósł będzie pomoc wszelkim potrzebującym, krzepił wiedzę o zwalczaniu chorób i wszelkich słabości, stanie się przybytkiem światłych i biegłych w sztuce medycznej lekarzy...”

Powitaniom i gratulacjom nie było końca. Trudno też nie odnotować eleganckiego gestu ze strony 11 podhalańskich gmin na rzecz Szpitala, które przyznały mu dotację w wysokości 1 złotówki od mieszkańca, a więc ok. 200 tys. zł. Dyrektor Marek Wierzba uginał się pod ciężarem kwiatów i pamiątko-wych sztychów, na które nadeszła wyraźna moda.

Dołączamy się do gratulacji. Jesteśmy przekonani, że drugie stulecie, w które wkroczył Podhalański szpital, będzie równie owocne jak to minione.

Stefan Ciepły

Reprodukcja portretu Franciszka Józefa spoczęła zresztą (za sprawą red. Czumy) na zabytkowym fotelu, zdobiącym scenę uroczystości.

Narzekamy dzisiaj na przesadny protokolaryzm i niekończą-ce się „listy obecności” dostojnych gości. Ale proszę oto, jakie mieliśmy wzory.

Na uroczystość stulecia przybyli m.in. Andrzej Harężlak, wicewojewoda Małopolski, Wojciech Kozak – wicemarsza-łek woj. małopolskiego, prof. Andrzej Matyja – prezes OIL w Krakowie, mgr Barbara Bulanowska – dyr. MOW NFZ, poseł Edmund Siarka i senator Stanisław Hodorowicz, staro-stowie sąsiednich powiatów, burmistrzowie i wójtowie gmin

Page 31: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

30 31

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

na sali kwiaty z okazji Dnia Kobiet. Potem, niestety, było już mniej kolorowo.

Grażyna Gaj, przedstawicielka regionalnej organizacji związkowej pielęgniarek mówiła m.in. o totalnym lekce-ważeniu środowiska przez Ministra Zdrowia, o odrzu-caniu wszystkich postulatów płynących do decydentów. Potem mówiono o potrzebie solidarności we własnym środowisku, konieczności obrony przed rugowaniem pielęgniarek z niektórych dziedzin opieki zdrowotnej i o wielu innych bulwersujących zjawiskach.

Uczestnicy Zjazdu przyjęli na koniec kilka apeli i sta-nowisk istotnych nie tylko dla pielęgniarek i położnych, ale dla funkcjonowania całego systemu opieki zdrowotnej w naszym kraju. Do Ministra Zdrowia skierowano m.in. wnioski o określenie minimalnej płacy zasadniczej dla pielęgniarek i położnych oraz o określenie zakresu kom-petencji pielęgniarek i położnych w zależności od rodzaju ukończonego kształcenia, by podnoszenie kwalifikacji skutkowało awansem zawodowym oraz wzrostem zarob-ków.

(JGH)

Ponad 200 pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych z Małopolski zebrało się 5 marca na XXXI Zjeździe Delegatów Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Krakowie. Zjazd miał charakter sprawoz-dawczy, lecz nie zabrakło też czasu na dyskusję o proble-mach, z jakimi boryka się środowisko. Podstawowym jest rosnący niedobór kadry, wynikający z coraz mniejszego zainteresowania zawodem i starzenia się grupy jego przed-stawicielek.

Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia przez przewodniczącego MOIPiP Stanisława Łukasika staty-styk dokumentujących pogarszającą się sytuację naszego systemu ochrony zdrowia pod tym względem.

– To, co tu przedstawiono, to nie tylko katastrofa dla systemu, ale dla pacjentów, bo system się obroni, a pa-cjenci nie – skomentował inauguracyjne wystąpienie jako pierwszy z zaproszonych na Zjazd gości prof. Andrzej Matyja, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie: – Staję tu z poczuciem solidarności i pokory, bowiem nikt z lekarzy nie podołałby swoim obowiązkom bez wsparcia pielęgniarek i położnych – dodał prof. Matyja deklarując wolę powrotu do wspólnych – lekarsko-pielęgniarskich działań przeciw absurdom systemu. Te smutne refleksje ze zjazdu zostały jednak na chwilę rozwiane – gdy w imie-niu Okręgowej Izby Lekarskiej reprezentujący ją panowie wręczyli wszystkim pielęgniarkom i położnym obecnym

XXXI Zjazd Delegatów Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych

Środowisko pielęgniarskie bije na alarm

– Jaka jest obecnie kondycja środowiska pielęgniar-skiego w naszym regionie i w kraju?

– Zaczynają nam doskwierać braki pielęgniarek i położnych. Mała atrakcyjność zawodu, niskie zarobki, ogromne przeciążenie pracą powodują, że młodzież nie jest zainteresowana tą profesją. Jest to bolączka całego środowiska, bo przekłada się na jakość opieki nad pacjen-tem. A przeciążenie pracą wpływa też na wzrost ryzyka popełnienia błędu przez pielęgniarkę, co powinno niepo-koić wszystkich.

– Na pewno obserwowane jest starzenie się tej grupy zawodowej. Ile lat ma dziś przeciętna pielęgniarka?

W obliczu katastrofyRozmawiamy

ze Stanisławem Łukasikiem, przewodniczącym

Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych

Zjazdy • Sympozja

Page 32: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

32 33

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

– Średnia wieku pielęgniarki w Małopolsce to ponad 46 lat. Sta-tystyczna położna jest jeszcze starsza – ma prawie 47 lat, więc chyba mamy poważne powody do niepokoju.

– Ile mamy pielęgniarek?

– W całym kraju jest ok. 280 tysięcy pielęgniarek oraz niespełna 35 tysięcy położnych, w Małopolsce zarejestrowanych jest 17620 pielę-gniarek i blisko 2200 położnych. Jeśli chodzi o liczbę pielęgniarek przypadających na tysiąc mieszkań-ców jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie. Wskaźnik bardzo nie-pokojący – około 5 pielęgniarek na 1000 mieszkańców w Polsce, przy średniej w Europie na poziomie 10.

AustraliaAustriaCanadaCzech RepublicDenmarkEstoniaFinlandGermanyHungaryIcelandIsraelLuxembourgNetherlandsNew ZealandNorwayPolandSloveniaSpainSwedenSwitzerlandUnited Kingdom

10,17,79,38,1

15,46,19,6

11,36,2

14,54,9

12,18,4

10,014,45,48,25,5

11,016,09,1

– Na jakich oddziałach szpital-nych pielęgniarki są najbardziej przeciążone pracą z powodu niedo-borów kadry?

– Na pewno na oddziałach geria-trycznych – ciężkich, wymagających dużego zaangażowania sił fizycznych, psychicznych, czasu, cierpliwości. Dodatkowo pielęgniarki obciąża się coraz bardziej obowiązkiem wypeł-niania różnego typu dokumentacji medycznej. Właściwie wszędzie jest za mało pielęgniarek, by zapewnić właściwy poziom opieki nad pacjen-

Ilość pielęgniarek na 1000 mieszkańców

stan na 2012 rok

tem. Łatamy te dziury przez pracę na wielu etatach, ale to także musi się przekładać na jakość. I zmierza-my do takiego momentu, kiedy już ratunkowe działania po prostu nie będą możliwe, nie będzie miał kto pracować.

– W wielu krajach motywuje się do pracy na najcięższych oddziałach wyższymi zarobkami. Czy praco-dawcy w Polsce dostrzegają w ogóle taką możliwość?

– Zróżnicowanie zarobków odno-szące się do specyfiki oddziałów jest

Liczba pielęgniarek i położnych w poszczególnych latachdane na 31 grudnia każdego roku

Średnia wieku pielęgniarek i położnych

Średnia wieku pielęgniarek Średnia wieku położnych

Page 33: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

32 33

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

niewielkie, na pewno nie na tyle atrak-cyjne, by przyciągać pracowników. Dlatego staramy się o określenie kom-petencji zawodowych na poszczegól-nych stanowiskach pracy i w związku z podnoszeniem kwalifikacji. W ślad za tym powinny iść wynagrodzenia. Dawałoby to wymierny awans i zachę-cało do ciągłego podnoszenia kwali-fikacji. Dziś takiej ścieżki awansu nie mamy.

– Jednocześnie pielęgniarki skar-żą się, że trudno jest im podnosić kwalifikacje, dostęp do bezpłatnych studiów jest niewystarczający.

– To dlatego, że obowiązują limi-ty. Dla Małopolski na pewno miejsc

– Chcemy być słyszani. Tym-czasem wszyscy interesują się tym środowiskiem tylko wtedy, gdy coś się wydarzy, jakiś wypadek, strajk, białe miasteczko. Na co dzień nikt się naszymi problemami nie przej-muje, choć przecież dotyczą każdego pacjenta, każdego mieszkańca tego kraju. Gdybym jednak nie wierzył w możliwość poprawy, nie anga-żowałbym się w pracę samorządu zawodowego.

Rozmawiała

Jolanta Grzelak-Hodor

Za czym kolejka ta stoi...

Felieton

Odszedł na wieczny dyżur lekarski profesor Wojciech Rowiński – wspaniały lekarz, współtwórca polskiej trans-plantologii. Do ostatnich chwil swego życia żył jej proble-mami. Odszedł autorytet, których tak bardzo nam brak, i w medycynie, i w życiu publicznym.

Dobre dla Krakowa i Warszawy wieści dotarły z Trybu-nału Konstytucyjnego, w sprawie „Janosikowego”. To ważne dla tych, którzy płacili na rzecz uboższych regionów Polski, a teraz będą mogli, być może, przeznaczać część tych kwot np. na ochronę zdrowia. Czy skorzystają z tej możliwości?

Już wiosna – zbliża się termin ultimatum danego przez Donalda Tuska ministrowi zdrowia w sprawie kolejek w ochronie zdrowia. Ministerialni reformatorzy propo-nują podobno w POZ wydzielenie ze stawki kapitacyjnej tzw. części aktywnej – czyli za rzeczywiście przyjętego pacjenta. W AOS zmiany mają promować nowo przyjmo-wanych chorych (plus pacjenci przewlekli, u których zdia-

gnozowano nową chorobę), a zmniejszona zostanie staw-ka za przewlekle chorych. Kolejki w Polsce są wynikiem wprowadzenia przez płatnika limitów, a te są konsekwen-cją niewystarczającego finansowania ochrony zdrowia. Zlikwidowanie lub znaczące zmniejszenie kolejek oczy-wiście się nie uda, bo po pierwsze – zwiększenie obciążeń dla lekarzy rodzinnych wywoła ich masowy i skuteczny protest. Po drugie: – największe kolejki w ochronie zdro-wia są do skomplikowanych procedur diagnostycznych i operacji, wykonywanych w warunkach szpitalnych, na co zmiany w POZ czy AOS nie mają większego wpływu. Po trzecie: proponowane zmiany w AOS mogą paradok-salnie doprowadzić do wydłużenia się kolejek do specjali-stów w grupie chorych przewlekle, bo bardziej będzie się opłacało przyjmować chorych pierwszorazowych.

Osobne zagadnienie to zniesienie limitów w onkologii (w założeniach słuszne), bez zwiększenia jej finansowania. Mimo potrzebnych zmian organizacyjnych proponowa-nych przez onkologów (do autorstwa dopisał się już mini-ster Arłukowicz) zmiany te z pewnością nie dadzą takich oszczędności, żeby wystarczyło pieniędzy na pokrycie leczenia tych chorych. Ciekawe, komu minister zdrowia zabierze pieniądze, żeby znieść limity w onkologii?

W latach 70. poprzedniego stulecia śpiewaliśmy z Krystyną Prońko: „Za czym kolejka ta stoi”. Parafrazu-jąc… za zdrowiem, za zdrowiem…

Warszawska Syrenka

jest za mało. Prywatne uczelnie oferują pielęgniarkom studia licen-cjackie, lecz płatne. A inwestowanie w siebie w sytuacji braku perspek-tyw na awans i odczuwalnie wyższe zarobki, przy braku czasu z powodu konieczności pracy na więcej niż jed-nym etacie, wydaje się nieopłacalne. Studia są ciężkie, drogie, nie każdego na to stać a przyszłość w tym zawo-dzie obecnie mało atrakcyjna. Jedno-cześnie z naszych obserwacji wynika, że wiele z pielęgniarek zaczynających studia nie kończy ich z braku czasu i sił, by wszystkiemu podołać.

– Środowisko ma konkretne po-stulaty do decydentów. Czy wierzy-cie, że uda się coś zmienić?

Page 34: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

34 35

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Jest początek marca. Kalendarzowo jeszcze zima, ale za oknem zaczyna się zielenić i temperatura powietrza już wiosenna. Jest wiosennie, czyli powinno być radośnie. Próżno jednak szukać w naszych sercach i umysłach tej radości. Dominuje w nich niepokój i nerwowe wyczeki-wanie. Z wielu powodów. Po pierwsze, czekamy na zapo-wiadane rewolucyjne i „bolesne” – jak zapowiada minister zdrowia – reformy. Po drugie, trwa niepokojący konflikt tuż za wschodnią granicą, na Ukrainie.

Skrócenie kolejek do specjalistów, usprawnienie le-czenia pacjentów onkologicznych, porządki w POZ-ach ze szczególnym zwróceniem uwagi na dzieci – to zada-nia najbliższe. Czekamy i obserwujemy bieżącą sytuację, analizujemy fakty. A oto one: jak podaje Medexpres z 21 lutego, miejsce Polski w Europie w efektywności leczenia nowotworów to szary koniec. Wynika to ze zbyt późnego rozpoznawania choroby i mizerii finansowej, która mię-dzy innymi utrudnia dostęp pacjentów do terapii niestan-dardowych, m.in. radioterapii. A szpitale oszczędzają na badaniach diagnostycznych, bo procedury w onkologii są źle wycenione.

Odważną próbę zniesienia limitów na przyjęcia pa-cjentów onkologicznych podjęto w szpitalu w Bydgoszczy. Dyrekcja na razie liczy koszty. Sami onkolodzy spierają się ze sobą, czy likwidacja limitów ma dotyczyć tylko ośrodków, które zapewniają kompleksowe leczenie, czyli ośrodków wysokospecjalistycznych czy wszystkich szpita-li. Zapewne zogniskowanie opieki umożliwiłoby bardziej racjonalne wykorzystanie ograniczonych funduszy. Jakie zatem kryteria przyjąć w tym wyścigu o środki finansowe i utrzymanie bytu tych ośrodków. Jakości leczenia, sku-teczności, dostępności?

Na skuteczność leczenia ma wpływ szereg różnych pa-rametrów poza rodzajem i umiejscowieniem nowotworu. Jednym z nich jest czas rozpoznania choroby i jej zaawan-sowanie. Czy poprawi je wprowadzenie proponowanej przez Ministerstwo karty pacjenta onkologicznego, która ma otworzyć przed nim priorytetową drogę, bez kolejek, do badań i hospitalizacji? A co z tymi pacjentami, którzy dopiero stoją u wrót systemu, kołaczą do POZ z powodu różnych objawów wymagających szybkiego wykluczenia choroby nowotworowej, a nie posiadających owej kar-ty? Jak nimi pokierować, aby po pół roku oczekiwania w kolejce nie obarczyli nas odpowiedzialnością za opóź-

Wiosenne przełomy

nienie w diagnostyce i leczeniu? Czy pomocne będzie w tym elektroniczne powiadamianie – bo nie chcę tu użyć określenia, wirtualne, co kojarzy się niekiedy z nierealnym – przez Biuro Interwencji Onkologicznej pod adresem www.onkolodzy.net, udzielające merytorycznego wspar-cia zarówno pacjentom jak i lekarzom? Mam nadzieję, że techniczny falstart portalu 4 lutego, nie przełoży się na jego dalsze potknięcia.

Dlaczego te wszystkie działania w dziedzinie onkologii są aktualnie tak ważne dla całej populacji, w tym i nas leka-rzy, też potencjalnych pacjentów?

Odpowiedź płynąca z międzynarodowej Agencji Ba-dań nad Nowotworami przy WHO jest porażająca – na całym świecie nadciąga „nowotworowe tsunami”. Społe-czeństwa się starzeją. Narastają niekorzystne czynniki śro-dowiskowe, zbyt mało uwagi zwraca się na profilaktykę. Udało się, co prawda, częściowo ograniczyć udowodnione działanie onkogenne, wynikające z palenia papierosów, ale nie widać sukcesów w dziedzinie zdrowego odżywia-nia, spożycia cukru i innych zbożowych węglowodanów, które są przyczyną plagi otyłości znacznie zwiększającej ryzyko zachorowania na nowotwory. Już nie przypisuje się wiodącej roli w zachorowaniu na nowotwory czynnikom genetycznym, odpowiedzialnym – jak wynika z ostatnich badań – jedynie za 10% zachorowań. Ale to właśnie czyn-niki środowiskowe, między innymi nadmierne objadanie się, picie alkoholu, palenie papierosów doprowadzają do zaburzeń genetycznych w komórkach i procesów nowo-tworzenia.

Aby zatem nie zostać właścicielem priorytetowej kar-ty pacjenta onkologicznego zacznijmy od nas samych, zweryfikujmy naszą dietę, używki, styl życia, aktywność fizyczną i zawodową. Nie bijmy stachanowskich rekor-dów pracy po 170 godzin tygodniowo. Nie róbmy tego z własnej woli, a szczególnie nie dajmy się do tego zmu-szać przez pazernych pracodawców, żądnych zysków. Czy naprawdę, to my lekarze, jesteśmy wyznawcami bożka mamony, jak przypisują nam media? Czy przez tę żądzę pieniądza cierpią nasi pacjenci? Czy przez wystawienie lewych zwolnień lekarskich rujnujemy naszą gospodarkę? Tak się zastanawiam, jakie jeszcze globalne zło zostanie nam dopisane?

Ale jedno mnie cieszy. To fakt, że sprowokowana ape-lem OZZL dyskusja o nielimitowaniu leczenia nowotwo-rów odbiła się tak szerokim echem, powodując zaangażo-wanie się w nią tylu osób i instytucji. Może coś dobrego się wykluje z tego jajka na Wielkanoc?

Wbrew przygnębiającej tematyce felietonu i napiętej sytuacji dołączam serdeczne życzenia wiosennego opty-mizmu i niech nic nie zakłóca Wam radosnych Świąt Wielkanocnych. Niech pokój zapanuje i u nas, i u naszych wschodnich sąsiadów.

Dr med. Janina Lankosz-Lauterbach, Rzecznik Regionu Małopolskiego OZZL

Felieton

Page 35: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

34 35

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Triada – lekarz, apteka, NFZ, to strony stworzonego przez ustawo-dawców stałego konfliktu nad kształ-tem i realizacją recept. Wypisywanie recept jest dziś zadaniem skompli-kowanym, wymagającym natężenia uwagi i – przyznają wszystkie zainte-resowane strony – lekarz co najmniej tyle samo energii poświęca badaniu pacjenta, co wypełnieniu licznych rubryk, na jakie podzielony został blankiet z receptariusza...

– Kiedyś wystarczyło wyrwać kartkę z notesu, wypisać nazwisko chorego, nazwę specyfiku, ilość leku i dawkę, przyłożyć pieczątkę leka-rza, a jeśli pacjent był uprawniony do zniżki – podbić jeszcze pieczątką przychodni. I to wszystko! – przypo-mniał jeden z uczestników spotkania z Barbarą Jękot, przewodniczącą Okręgowej Rady Aptekarskiej w Kra-kowie, które zorganizowało ostatnio Towarzystwo Lekarskie Krakowskie. Poprowadził je prezes TLK prof. Igor Gościński.

– Zdarzało się, wspominał inny z obecnych na spotkaniu lekarzy, że w sytuacji przymusowej, przy panują-cej epidemii grypy, lekarz wypisywał na receptariuszu dyspozycję przez kalkę, by potem tylko dodawać na-zwisko pacjenta i przyłożyć pieczątkę. To był ówczesny sposób na skracanie kolejek. Ale też sytuacja była inna, farmakopea była wielokrotnie skrom-

Elektroniczna chmura nad trójkątem błędów

niejsza, a o leczeniu ukierunkowanym w oparciu o rozeznanie sytuacji zdro-wotnej pojedynczego pacjenta moż-na było tylko pomarzyć.

Dziś recepta ma 8 rubryk, a niektó-re służą zapisywaniu kilku informacji (w rubryce Rp mieści się 5 leków, ich dawkowanie i odpłatność, a na samym dole po lewej, wpisać trze-ba nie tylko dane lekarza i umieścić podpis, ale także „dane podmiotu drukującego”(?!). Na recepcie musi się znaleźć także data jej wystawienia i data realizacji (w przypadku choro-by przewlekłej mogą to być nawet 3 miesiące – 90 dawek dziennych leku), a ponadto numer oddziału NFZ albo symbol kraju UE, w którym pacjent jest ubezpieczony.

Na recepcie musi być oczywiście numer PESEL pacjenta i tu pomyłka może skutkować odrzuceniem recep-ty przez „system” (w aptece lub do-piero w NFZ). Ponieważ dziś pacjent może zajrzeć do swojej „historii” w systemie EWUŚ, może się zdarzyć, że starszy pan dowie się, iż oto przy-darzyła mu się… ciąża mnoga!

To jednak dopiero początek prawdziwych kłopotów. Problemem są, aplikowane co dwa miesiące, i z reguły w ostatniej chwili, zmiany w poziomie odpłatności, często do-datkowo uzależnione od tego, czy dany lek jest stosowany jako „uzna-ny oficjalnie” środek na konkretne

schorzenie czy też „jedynie lekarz” uznał go za niezbędny, a wysokie mi-nisterstwo jest innego zdania i żąda pełnej odpłatności. Tu o pomyłkę łatwo i lekarz (oraz farmaceuta) mu-szą sprawdzać bieżąco, co ostatnio wymyślili ludzie ministra Arłukowicza i czy przypadkiem przy nazwie leku nie pojawiła się jakaś „gwiazdka”, od-syłająca do dodatkowych wyjaśnień!

W tej sytuacji jedynym wyjściem jest dalsza komputeryzacja, dziś już obecna w każdej aptece. W per-spektywie, dość nieodległej, uratuje nas (albo pogrąży) „recepta elektro-niczna”. Wedle najświeższych przy-miarek, od sierpnia 2016 r. lekarze mają dostać do ręki nowe narzędzie – „e-receptę”.

Wyszukanie na odpowiedniej stronie w elektronicznym systemie nazwy leku pozwoli od razu odnaleźć potrzebne dane: dawkowanie, aktu-alnie dostępną formułę (np. kapsułki czy pastylki? – dziś taka pomyłka skutkuje odrzuceniem recepty), pro-cent odpłatności, tak w zależności od charakterystyki leku, jak upraw-nień danego pacjenta (a jest tych uprawnień 9 rodzajów!). I wszystko to będzie się znajdowało gdzieś w „elektronicznej chmurze” buszu-jącej na serwerach w Warszawie, Nowym Jorku czy w Bombaju...

Filip Ratkowski

Nauka i technika

Page 36: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

36 37

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Niezwykły charakter miało środo-we, popołudniowe spotkanie 26 lutego 2014 roku, w Towarzystwie Lekar-skim Krakowskim. Oto, w nobliwych wnętrzach, w półmroku wygaszonych świateł, przy wypełnionej widowni, rozbrzmiały delikatnie, nostalgiczne rytmy afrykańskich tam-tamów i ko-łatek, latynoamerykańskich okaryn i fletni, maoryskich trąbek – a wszyst-ko za sprawą wspaniałego flecisty i perkusisty, członka zespołu Brathanki i Kabaretu Loch Camelot Stefana Błasz-czyńskiego, którego wirtuozeria gry na kilkunastu egzotycznych instrumentach wzbudziła prawdziwy zachwyt.

Ale muzyka była jedynie tłem. Prawdziwym bohaterem wieczoru był profesor chirurgii ogólnej, trau-matologii i medycyny ratunkowej, specjalista ortopedii (250 publikacji naukowych), niestrudzony wędro-wiec po antypodach tej ziemi (50 „zaliczonych” krajów), historyk sztu-ki, fotografik, etnograf, przyrodnik, a przede wszystkim poeta Waldemar

*) „W podróży” – taki tytuł nosi ostatni tomik poezji W.A. Hładkiego, wydany 2014 elegancko przez Wydawnictwo Miniatura

Hładki. I on to zabrał nas ze sobą w niezwykłą poetycką podróż*) po kontynentach. I tak trafiliśmy do Kenii śladami Karen Blixen, do Tanzanii, nad Morze Czerwone, do Tunezji; potem do Australii i Nowej Zelandii, wreszcie na kontynencie la-tynoamerykańskim przez Andy Bo-liwijskie i stepy Patagonii dotarliśmy do Ziemi Ognistej, zahaczając po drodze o Buenos Aires i Montevideo. Oczywiście nie pominęliśmy Europy, jej historycznych stolic, Złotej Pragi i najpiękniejszej kobiety świata, czyli Lizbony.

Wieczór otworzył prof. Igor Go-ściński, laudację poświęconą poecie wygłosiła Agata Bernardt, artystka, wokalistka, współzałożycielka grupy „Krakowskie Przedmieście”. Program wieczoru wypełniły wiersze czytane przez autora. „Nasze życie, to ciągłe podróżowanie w czasie i w przestrze-ni” – powiedział, odkrywając cząstkę swego warsztatu. I dalej: „Notuję na skrawkach papieru wrażenia z podró-ży „na gorąco”, zapisuję co czuję, po-tem wrzucam kartkę do plecaka, i już przy stole, odtwarzam, co przeżywa-łem”. W dyskusji wieńczącej wieczór udział wzięli m.in. dr Ryszard Żaba, też poeta, wiceprezes Unii Pisarzy Lekarzy, a także prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie prof. Andrzej Matyja.

W podróży...

Spotkania z...

Page 37: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

36 37

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Na tym relację kończymy, chce-my bowiem jeszcze pomieścić tutaj krótką rozmowę z Profesorem, a tak-że wydrukować kilka Jego wierszy.

Pan się rozminął z powołaniem?

Jest Pan w większym stopniu leka-rzem czy poetą? A może jest Pan rozdarty? Która część osobowości

byłaby wtedy ważniejsza? Jestem przede wszystkim leka-

rzem i od razu podkreślam – mó-wiłem to także podczas rozmowy z Panią Agatą Bernardt – że odczu-wam pełną pokorę dotyczącą mojej twórczości poetyckiej. Ja wiem, byli lekarze w rodzaju Boya czy Lema, którzy wybrali pióro. Ja od razu przyznaję, że jestem merkantylny. Być lekarzem jest czymś dla mnie najważniejszym, także dla statusu materialnego.

A poezja i medycyna, czy mają ze sobą coś wspólnego?

Jest pewne iunctim rodzajowe. Obie wymagają określonej wrażliwo-ści. Ja się tej wrażliwości ciągle uczę, a zarazem jestem jej podporząd-kowany. Bo jak sobie bez niej, bez określonej dozy empatii, wyobrazić dobry kontakt lekarza z pacjentem? I ta wrażliwość, w ramach wyty-czonych przez mój zawód, widoczna jest, mam nadzieję, także w moich wierszach.

Wrażliwość chirurga?...Konieczna w nim szybkość,

zdecydowanie, refleks przekłada się na mój rodzaj obserwacji, a nawet sposób pisania. Ja notuję moje od-czucia natychmiast, zdejmuję plecak, siadam, bez względu na warunki i piszę wrażenia. Jestem w tej kwe-stii bezwzględnie zdyscyplinowany. A potem wracam do domu wypeł-niony po brzegi tymi obrazami, zapachami, dźwiękami i przenoszę to na papier, też od razu.

Chłonie Pan świat, jego barwy, dźwięki, zapachy. Dzieli się Pan z nami jego egzotyką, mami nas, czaruje… Czego Pan oczekuje od nas, poza słowami uznania?

Moja twórczość jest w jakimś sensie dwutorowa. W połowie jest zapisem pamięciowym dla samego siebie, tyle że innym niż to robi prze-ciętny turysta aparatem cyfrowym. A w drugiej połowie jest próbą urze-czenia i zafascynowania czytelnika tą egzotyką.

Tytuł Pańskiego tomiku, z któ-rego wiersze czytał Pan w TLK, brzmi „W podróży”. Można by go też odczytać „…w drodze”. Ku cze-mu? Dokąd?

Stare powiedzenie mówi, że nieważne „dokąd”, a ważne „jak”. Ja jednak odpowiem inaczej. Tak naprawdę, to donikąd, bez ostatecz-nego celu. A jeśli już koniecznie chce go pan określić „dokąd”, to powiem, że samo podróżowanie jest wystar-czającym celem.

Tomik zamyka wiersz, który nieco odbiega od pozostałych. Nosi on tytuł „Kromka chleba”, a niesie w sobie jakiś ogromny ładunek żalu. O co? Do kogo? Za czym?

Nie ma w tym żalu, jest zaduma, po podróży. Życie jest jak ziarno zboża. Kiełkuje z maleństwa, rośnie dumnie, dojrzewa, a w ostatecznym kształcie przybiera postać kromki chleba. I to jest mój wyraz szacunku i hołd, w zgodzie z symboliką religij-ną, dla urody życia.

Dziękuję za rozmowę, a czytel-ników zachęcam do lektury wybra-nych wierszy. Tomik Waldemara Hładkiego „W podróży” jest jeszcze do zdobycia w wydawnictwie „Mi-niatura”.

Rozmawiał: Stefan Ciepły

Serengetiszafirowe niebojaśnieje poranną zorząbezkresna równina przeciera zaspane oczy,wyruszają na swoje safariupolować soczystą trawęzjeść ciepły posiłekz rozgrzanej biegiem gazelitylko na czarnej akacjijeszcze śpią czarne marabuty Narodowy Park Serengeti

Tanzania, 11 listopada 2009 r.

Kromka chlebażal kromki chlebaporzuconej niespełnionejposmarowanej samotnościąwyschłej z tęsknotyza utraconym smakiemziarna kłosówroztartych na prochciasta pachnącegow wygłodniałych oczachz chwilą ostatniej wieczerzyby stać się ciałemza nas wydanym 16 marca 2013 r., Kraków

La Chasconana balkonie stoi kobietao rozwichrzonych włosachspogląda ze wzgórzaprosto w oczyośnieżonym Andomza ścianąpoeta nagradzaposłuszny papierzapisanym słowemleniwe popołudnieMorfeusz spogląda z wizytą pamięci Pabla Nerudy

wzgórze San Cristobal, Santiago de Chile, 21.11.2011 r.

Page 38: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

38 39

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Rada Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiegonadała stopień naukowy doktora habilitowanego nauk medycznych

w dniu 20 lutego 2014 r.

dr. n. med. Andrzejowi Cieśli

dr. n. med. Krzysztofowi Gilowi

dr. n. med. Mariuszowi Korkoszowi

lek. Piotr CzyżZnaczenie zmiennych psychopatologicznych i osobowościowych w przebiegu astmy alergicznej i niealergicznejPromotor: prof. dr hab. Bogdan de Barbaro

lek. Monika DurakDeterminanty i konsekwencje zjawiska braku reperfuzji u pacjentów z ostrym zawałem mięśnia sercowego z uniesieniem odcinka ST leczonych metodą pierwotnej angioplastyki wieńcowejPromotor: prof. dr hab. Krzysztof Żmudka

mgr Magdalena Hubalewska-MazgajWpływ zakażeń rynowirusowych na metabolizm eikozanoidów u chorych na astmę oskrzelowąPromotor: prof. dr hab. Marek Sanak

lek. Rafał JaeschkeCechy dwubiegunowości u kobiet z objawami depresji poporodowejPromotor: prof. dr hab. Dominika Dudek

mgr Joanna Kin-DąbrowskaPoziom jakości życia u dzieci z astmą – wpływ czynników klinicznych i stanu odżywieniaPromotor: dr hab. Grzegorz Lis

lek. Monika Nardzewska-SzczepanikOcena zmian strukturalnych ciała modzelowatego w badaniu rezonansu magnetycznego u dzieci eksponowanych na alkohol w życiu płodowymPromotor: prof. dr hab. Andrzej Urbanik

lek. Krzysztof RewiukFunkcja śródbłonka w migotaniu przedsionkówPromotor: prof. dr hab. Tomasz Grodzicki

mgr Magdalena SkóraOcena w warunkach in vitro wybranych czynników wpływających na patogenność grzybów z rodzaju ScopulariosisPromotor: prof. dr hab. Anna Macura

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiejnadał tytuł profesora nauk medycznych

w dniu 7 stycznia 2014dr. hab. med. Maciejowi Siedlarowi

CM UJ

Profesorowie

Doktorzy habilitowani

Wykaz osób, którym Rada Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UJ nadała stopień naukowy doktora nauk medycznych

w dniu 20 lutego 2014 roku

Page 39: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

38 39

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

anestezjologia i intensywna terapia

Intensywna terapia dorosłych – postępyKierownik naukowy:

dr n. med. Małgorzata Zając 19-23.05.2014

Anestezjologia i intensywna terapia dziecięcaKierownik naukowy:

dr hab. n. med. Krzysztof Kobylarz 26-30.05.2014

chirurgia ogólnaPraktyczny kurs endoskopii

przewodu pokarmowegoKierownik naukowy: dr n. med. Maciej Matłok

5-9.05.2014

Endoskopia przewodu pokarmowego – kurs zaawansowanyKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Kazimierz Rembiasz 12-16.05.2014

Chirurgia endokrynologicznaKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Wojciech Nowak 19-22.05.2014

choroby zakaźneKrwiodawstwo i krwiolecznictwo

Kierownik naukowy: lek. med. Jolanta Raś29.05.2014

położnictwo i ginekologiaDiagnostyka i terapia płodu

Kierownik naukowy: prof. dr hab. n. med. Antoni Basta,

dr n. med. Piotr Chałupczak 5-9.05.2014

Endoskopia – kurs praktyczny indywidualnyKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Antoni Basta, dr n. med. Piotr Chałupczak

12-16.05.2014

Ultrasonografia – kurs praktyczny indywid.Kierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Antoni Basta, dr n. med. Piotr Chałupczak

12-16.05.2014

psychiatriaPodstawy kontaktu psychoterapeutycznego

Kierownik naukowy: dr hab. n. med. Krzysztof Rutkowski

12-16.05.2014

urologiaOnkologia urologicznaKierownik naukowy:

dr hab. n. med. Piotr Chłosta, prof. UJ 28-30.05.2014

Kursy dla specjalizacji lekarsko-dentystycznych

maj 2014chirurgia stomatologiczna

Podstawy diagnostyki i leczenia w chirurgii stomatologicznej

Kierownik naukowy: dr hab. n. med. Małgorzata Zaleska

5-30.05.2014

CM UJ chirurgia szczękowo-twarzowaZłamania szkieletu czaszkowo-twarzowego – rozpoznawanie, różnicowanie, leczenie

Kierownik naukowy: prof. dr hab. n. med. Jan Zapała

28-30.05.2014

stomatologia zachowawcza z endodoncją

Leczenie zachowawcze i chirurgiczne chorób tkanek okołowierzchołkowych

Kierownik naukowy: dr hab. n. med. Joanna Zarzecka

5-7.05.2014

Kursy dla specjalizacji lekarskich

czerwiec 2014

anestezjologia i intensywna terapia

Intensywna terapia z elementami toksykologii

Kierownik naukowy: dr n. med. Tomasz Cieniawa 2-6.06.2014

Anestezjologia i analgezja regionalnaKierownik naukowy:

dr n. med. Renata Zajączkowska 23-27.06.2014

chirurgia ogólnaPraktyczny kurs endoskopii

przewodu pokarmowegoKierownik naukowy: dr n. med. Maciej Matłok

2-6.06.2014

Endoskopia przewodu pokarmowego – kurs zaawansowanyKierownik naukowy:

prof. dr hab. n. med. Kazimierz Rembiasz 9-13.06.2014

ortopedia i traumatologia narządu ruchu

Dysplazja stawu biodrowegoKierownik naukowy:

dr hab. n. med. Maciej Tęsiorowski, prof. UJ 9-13.06.2014

Program szkoleń podyplomowych

organizowanych przez MCKPmaj – czerwiec 2014

UWAGA! Szczegółowe informacje dot. szkoleń oraz zapisy przyjmuje Sekretariat MCKP,

ul. Grzegórzecka 20 (p. 13); tel. 12 433 27 61,

12 424 72 91 wewn. 761, 762, 763, e-mail: [email protected]

Uprzejmie informujemy, że rekrutacja na kursy organizowane przez Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Ja-giellońskiego w roku 2013, odbywać się będzie drogą elektroniczną za pośrednictwem strony internetowej:

www.mckp.uj.edu.pl

Kursy dla specjalizacji lekarskich maj 2014

Page 40: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

40 41

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Studia podyplomowe

Wady stópKierownik naukowy:

dr hab. n. med. Maciej Tęsiorowski, prof. UJ 23-27.06.2014

położnictwo i ginekologiaEndoskopia – kurs praktyczny indywidualny

Kierownik naukowy: prof. dr hab. n. med. Antoni Basta,

dr n. med. Piotr Chałupczak 2-6.06.2014

Ultrasonografia – kurs praktyczny indywidualny

Kierownik naukowy: prof. dr hab. n. med. Antoni Basta,

dr n. med. Piotr Chałupczak 2-6.06.2014

psychiatriaPodstawy psychiatrii dzieci i młodzieży

Kierownik naukowy: dr hab. n. med. Renata Modrzejewska

9-13.06.2014

psychiatria dzieci i młodzieży

Wprowadzenie do psychiatrii dzieci i młodzieży

Kierownik naukowy: dr hab. n. med. Renata Modrzejewska

9-13.06.2014

Badania kliniczne – metodologia, organizacja i zarządzanie

Medycyna molekularna w praktyce klinicznej

Podstawy psychoterapii

Szczegółowe problemy psychoterapii

Psychoprofilaktyka i podstawy oddziaływań terapeutycznych w wieku rozwojowym

Teoria i praktyka klinicznego stosowania

mechanicznej wentylacji płuc

Żywienie w zdrowiu i chorobie

Żywienie kliniczne

Nowy kierunek:Kontrola zakażeń w jednostkach opieki zdrowotnej

Szczegółowe informacje:MCKP Uniwersytetu Jagiellońskiego31-531 Kraków, ul. Grzegórzecka 20,

tel. 12 433 27 66, 12 433 27 67

Uniwersytet JagiellońskiMedyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego

toksykologia klinicznaWprowadzenie do toksykologii klinicznej

Kierownik naukowy: dr n. med. Piotr Hydzik

2-13.06.2014

Uszkodzenia narządowe w ostrych zatruciach

Kierownik naukowy: dr n. med. Piotr Hydzik 23-27.06.2014

transplantologia klinicznaZakażenia po przeszczepieniu narządów

i komórek krwiotwórczychKierownik naukowy:

dr hab. n. med. Jolanta Goździk 12.06.2014

Kursy dla specjalizacji lekarsko-dentystycznych

czerwiec 2014chirurgia szczękowo-twarzowa

Złamania oczodołu – rozpoznawanie, różnicowanie, leczenie

Kierownik naukowy: prof. dr hab. n. med. Jan Zapała

25-27.06.2014

Absolwenci AM w Krakowie rocznik 1963–1969

Serdecznie zapraszamy na spotkanie koleżeńskie z okazji 45 rocznicy ukończenia Wydziału Lekarskiego AM w Krakowie, które odbędzie się 18.10.2014 r. Oficjalne rozpo-częcie Zjazdu o godzinie 10.00 w Collegium Nowodworskiego, Kraków, ul. św. Anny 12. O godzinie 17.00 spotykamy się na bankiecie w Hotelu Europejskim, ul. Lubicz 5. Opłata za uczestnictwo w zjeździe od absolwenta 450 zł, osoba towarzysząca 400 zł, wpłaty na konto: Bank Polski 70 1020 2892 0000 5002 0537 0764 do 30 czerwca 2014 z dopiskiem Zjazd Absolwentów 1963-1969 z podaniem imienia i nazwiska (koleżanki pro-simy o podanie nazwiska z okresu studiów).

InformacjeEwa Kopytko tel: +48 601 958 688 lub+48 723 625 120, e-mail: [email protected]

Do zobaczenia! Za Komitet Organizacyjny

Ewa Kopytko

Page 41: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

40 41

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Krosno

W VII kadencji Izb Lekarskich Pełnomocnikiem Delegatury OIL w Krośnie został dr Janusz Kulon, w trzech poprzednich kadencjach członek Okręgowej Rady Lekar-skiej w Krakowie.

Staraniem delegatów z Krosna została podjęta Uchwała ORL w sprawie remontu siedziby Dele-gatury. Chodzi przede wszystkim o odnowienie pomieszczeń biu-rowych (nie były malowane od 13 lat) oraz powiększenie, przy okazji, sali konferencyjnej.

Jak co roku Okręgowa Komisja Rewizyjna w Krakowie przepro-wadziła kontrolę finansów za rok 2013 Delegatury OIL w Krośnie. Nie zgłoszono zastrzeżeń do jej pracy.

Zaplanowane na 16 lutego 2014 roku VIII Zawody Narciar-skie Lekarzy o Memoriał dr. Ferdy-nanda Dzisiowa, nie odbyły się ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne.

21 lutego 2014 r. odbył się wieczór autorski dr. Kazimierza Białasa. Urodzony w Korczynie koło Krosna, studia medyczne ukończył w Krakowie, a następnie wyjechał na kontrakt do Nigerii, gdzie spędził 30 lat. Swoją wielką życiową przygodę, doświadczenia w leczeniu chorób tropikalnych, pracę w trudnym afrykańskim klimacie opisał w książce, którą właśnie wydał pt.: Moja przygoda z Afryką. 30 lat na Czarnym Lą-dzie.

15 marca br. odbył się kurs doskonalący dla lekarzy i lekarzy dentystów nt.: Metody diagno-styki i leczenia chorych z uraza-mi czaszki twarzowej w którym uczestniczyło ponad 60 lekarzy.

Nowy Sącz

Z początkiem roku pożegnali-śmy wybitnego działacza Samo-rządu Lekarskiego śp. doktora Jerzego Pasadyna, którego śmierć wszystkich nas zaskoczyła. Cześć Jego Pamięci!

22 lutego br. z inicjatywy no-wosądeckiego lekarza Jerzego Mazanka odbył się po raz drugi Bal Lekarza. W odnowionych po-mieszczeniach Domu Weselnego „Stary Młyn” w Nowym Sączu bawiło się około 100 osób. Szam-pańska zabawa trwała do białego rana znakomicie integrując śro-dowisko medyczne.

24 lutego br. Komisja Rewizyj-na OIL w Krakowie, w obecności Pełnomocnika OIL dr. Krzysztofa Wróblewskiego przeprowadziła wizytację Delegatury Izby Lekar-skiej w Nowym Sączu. Ocena wypadła pozytywnie.

W siedzibie Izby Lekarskiej w Nowym Sączu bardzo dyna-micznie rozwija swoją działal-ność Klub Lekarza Seniora pod przewodnictwem lek. Jolan-ty Kieres. Od początku roku, w każdy pierwszy wtorek mie-siąca odbywają się spotkania seniorów naszego środowiska. Zorganizowano m.in. wyjazd do Teatru im. Słowackiego w Kra-kowie oraz wyjście do Małopol-skiego Centrum Kultury „Sokół” w Nowym Sączu. W najbliższych planach znajduje się wyjazd na operę „Eugeniusz Oniegin” oraz komedię „Klub Cmentarny” w Operze Krakowskiej.

Z myślą o prężnie rozwijają-cym się Klubie Seniora w budyn-ku Delegatury zaadaptowano nieużywany szyb windowy na pomieszczenie szatni.

Delegatury OIL

Przemyśl

Prężnie działa w Delegaturze Przemyskiej nowo powstały Klub Lekarza Seniora. W chwili obecnej trzon Klubu tworzą lekarze z okrę-gu przemyskiego, jednakże plano-wane jest skupianie w nim wszyst-kich lekarzy seniorów z terenu Delegatury. Częściowym ograni-czeniem planów jest wielkość sali, w której odbywają się spotkania Klubu.

Na spotkania odbywające się cyklicznie w każdą drugą środę miesiąca o godz. 17-tej w biurze Delegatury zapraszane są osoby, które w ciekawy sposób dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Szczególnym zainteresowaniem uczestników cieszy się cykl multi-medialnych wykładów pt. „Podró-że po Azji”. W rolę wykładowczyni wcieliła się zapalona podróżniczka, nauczycielka języka ukraińskiego w jednej ze szkół przemyskich, pani Magdalena Śliwka.

Pełnomocnik Delegatury dr Marek Zasadny czynnie uczest-niczył w organizacji i realizacji V Podkarpackich Mistrzostw Le-karzy w Narciarstwie Alpejskim „Bystre 2014”. Udział Lekarzy członków naszej Izby był skrom-ny, zapewne nie sprzyjała temu pogoda, ale mamy nadzieję, iż w kolejnych latach więcej lekarzy uprawiających ten sport odkryje w sobie żyłkę rywalizacji.

Zgodnie z ustaleniami Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego, jak i późniejszych decyzji Okregowej Rady i jej Prezydium przez cały czas prowadzimy działania mają-ce na celu rozwiązanie problemu lokalowego Delegatury.

Page 42: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

42 43

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Nowe książki

Richard Cranovsky, recte Ryszard Chrzanowski, urodził się w pod-tarnowskich Mościcach w 1930 r. (znak zodiakalny Skorpion). Po wojnie osiadł w Krakowie, gdzie po liceum ukończył Wydział Lekarski UJ. Był pierwszym polskim stypendystą z neuroradiologii, a specjalizację odbył pod kierunkiem profesorów Stanisławy Spettowej i Adama Kunic-kiego. W r. 1964 uzyskał doktorat, w 1968 się habilitował. Po wyjeździe do Szwajcarii pracował od 1974 r. na eksponowanych stanowiskach w szpitalach uniwersyteckich Genewy, Aarau i Lozanny. Drugą habili-tację uzyskał w Bernie. Po dwuletnich studiach w Centrum Medycznym w Houston (USA) otrzymał tytuł „master of public health”. W 1970 roku wydał pierwszy polski podręcznik neuroradiologii. Tematami grup prac stały się m.in. technologia medyczna i bezpieczeństwo pacjentów w skali międzynarodowej, szwajcarskiej i polskiej. Dzieło ma charakter złożony: obszernego życiorysu, autobiografii, pamiętnika i relacji z działalności lekarskiej-zawodowej, naukowej i społecznej. Rozmiar książki, bogactwo tematów i szczegółów po-zwalają na jedynie ogólną ocenę treści wstępu i dwunastu rozdziałów. Autor wspomina swoją rodzinę, dzieciństwo, szkoły i czas okupacji, powojenny Kraków i Wydział Lekarski UJ. Opisuje też destruktywne przekształcenie Wydziału w Akademię Medyczną. Odrębny wątek stanowią czas specjalizacji, pierwsze publikacje i zagraniczne wyjazdy naukowe, doktorat i habilitacja. Autor nie kryje rozterek związanych z planowaniem dalszej kariery (Kraków czy Genewa?), podaje nega-tywne i pozytywne aspekty decyzji opuszczenia kraju przy zachowaniu z nim bliskich kontaktów. Od 1974 r. toczy się działalność zagraniczna autora. Najpierw w szpitalach i uniwersytetach Szwajcarii, a następnie w Houston w Teksasie, co jest tłem dla omówienia problematyki innowacyjności technologii medycznej, jakości świadczeń, zarządzania i oceny syste-mów opieki zdrowotnej. Przez cztery lata z ramienia rządu szwajcar-skiego autor pracował jako wykładowca i konsulent programu „Europa Centralna i Wschodnia”, uczestnicząc m.in. w organizacji Szkoły Zdro-wia Publicznego w Krakowie. W 1995 r. przeszedł na emeryturę. Rozdziały IX i XI nadają się na odrębną książkę. Dotyczą bowiem szeroko omówionych, choć bardzo złożonych aspektów pracy lekarzy, ich relacji i współpracy z pacjentami, procesu podejmowania decyzji klinicz-nych. Autor wykorzystuje tu w dużej mierze doświadczenia szwajcarskie, amerykańskie i polskie (we współpracy z Medycyną Praktyczną). Książka, którą wzbogaca blisko sto fotografii, literackim stylem ukazuje drogę życiową lekarza i naukowca z jej cierniami i laurami.

Henryk Gaertner – Kraków

Richard CranovskyWędrówki pod znakiem Skorpiona. Doświadczenia i dylematy lekarza

Richard Cranovsky; Wędrówki pod znakiem Skor-piona. Doświadczenia i dylematy lekarza; Medycyna Praktyczna, Kraków 2013, s. 692, ilustr., ISBN 978-83-7430-363-7

Autorka jest absolwentką i doktorantką Wydziału Nauk Historycz-nych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Uzyskała stypendium Fundacji Lanckorońskich i Polskiej Misji Historycznej w Wurzburgu oraz grant Narodowego Centrum Nauki. Jej główne zainteresowania dotyczą pogranicza polsko-litewsko-krzyżackiego w okresie późnego średniowiecza. Książkę dofinansowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Je-rozolimie powstał w Palestynie w r. 1190. Odegrał wielką rolę w dziejach naszego kraju od 1226 r., kiedy Konrad Mazowiecki powierzył zakonowi obronę Mazowsza przed Prusami. Do r. 1283 zakon podbił Prusy i stwo-rzył własne państwo – Prusy Krzyżackie, zaś w latach 1308-9 opanował Pomorze Gdańskie i rozpoczął wojny z Polską (1308-1521), zakończone w r. 1525 sekularyzacją i powstaniem lennego świeckiego księstwa – Prus Książęcych. Książka M. Brody rzuca wiele światła na medycynę zakonu w XIV – XV stuleciu. Omawia średniowieczną medycynę Europy, opartą na wiedzy grecko-rzymsko-arabskiej, rolę klasztorów, wyodrębnienie „lekarzy” i „chirurgów”, rozwój uczelni od Salerno do wydziałów lekarskich uniwersytetów oraz powstawania wspólnot pielęgnujących chorych, w tym zakonu krzyżackiego. Wykłada o osobach i działalności dworskich lekarzy dynastii Luksemburgów, Andegawenów i Piastów, a więc Czech, Węgier i Polski w czasach pojawienia się pierwszych leka-rzy zakonu krzyżackiego. Rozdział „Kim byli” przedstawia lekarzy: wielkich mistrzów zako-nu, pruskich miast i „specjalistów” leczenia ran i oczu. Pierwszym był magister Frugerius (1323), po nim dalsi przyboczni lekarze wielkich mistrzów w Malborku. Lekarze w miastach pruskich pojawili się nie-co później. Lekarze ran, chirurdzy i okuliści zwykle nie byli związani z dworami komturów i miastami pruskimi, a miewali też praktyki w innych dziedzinach. W pracy znajdujemy też wnikliwe przedstawienie ówczesnej diagnostyki i terapii, udziału lekarzy w kontaktach dyploma-tycznych (jako lekarze przyboczni lub posłowie) oraz dochodów zwykle bardzo majętnych medyków. Zamieszczona na końcu 24-stronicowa tabela jest listą lekarzy krzyżac-kich z lat 1323-1466. Z ponad stu wymienionych większość była znana pod imieniem (rzadziej i nazwiskiem), jedna trzecia pozostała anonimowa. Książka jest oparta na bardzo licznych, cennych źródłach i litera-turze. Świadczy o wręcz benedyktyńskim trudzie autorki i świetnym opanowaniu warsztatu naukowego.

Henryk Gaertner – Kraków

Michalina Broda Lekarze w państwie zakonu krzyżackiego w Prusach w XIV-XV wieku

Michalina Broda; Lekarze w państwie zakonu krzy-żackiego w Prusach w XIV-XV wieku; Universitas, Kraków 2013, s. 226

Page 43: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

42 43

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Epoka Chałubińskiego mijała. Dr Tytus znając doskonale górali i ich zawziętość w walce o byt, o pilnowanie swojej ślebody, o nawet najmniej-sze dutki, zadawał sobie pytanie: „Co będzie z moim Zakopanem?”. Ale na razie jego górale nienawidzili innego górala – doktora Andrzeja Chramca, który jako lekarz klimatyczny i członek rady gminnej rządził mocną ręką i trząsł gminą, świetnie ustosunkowany dzięki odwiedzającym go „ministrom z Wiednia”. Opinie napływowej inteligencji i samych górali, miał sobie za nic, kierując się własną wizją cywilizacyjnego postępu w gminie. Powodowało to liczne krytyczne artykuły w prasie krakowskiej i lwowskiej na temat gospodar-ki Zakopanego, zaostrzało walkę o władzę, o stanowiska, o parcele, o opłaty od właścicieli pensjonatów, o wygląd góralskich obejść, hamując w rezultacie tempo zmian. Do opozycji wobec Chramca, reprezentującego władze gminy dołączyli, niestety, rozsierdzeni lekarze społecznicy pracujący w sanatoriach – Kazimierz Dłuski, Wacław Kraszewski, Stanisław Eljasz-Radzikowski, Józef Żychoń i inni.

Jednym z pierwszych lekarzy, którzy padli ofiarą władz gminy, był dr To-masz Janiszewski, który został lekarzem klimatycznym Zakopanego w 1896 roku. Jego wysokie kwalifikacje, wybitna działalność społeczna i bezkompro-misowa postawa moralna spowodowała ostry konflikt z Radą gminy, na czele której stał od 1901 roku Andrzej Chramiec. Doszło m.in. do odrzucenia pla-nu Janiszewskiego w kwestii równoczesnej budowy wodociągów i kanalizacji w mieście i pozostaniu tylko na budowie wodociągów. Janiszewski, umęczony „walką z wiatrakami”, planem usunięcia go z posady, w końcu sam z niej zre-zygnował. Pozostał w Zakopanem jeszcze 5 lat jako delegat gości w Komisji Klimatycznej. Działał w Zakopiańskiej Radzie Szkolnej, w sekcji Towarzystwa Lekarzy Galicyjskich i Związku Przyjaciół Zakopanego. Był inicjatorem zało-żenia najlepszego pod Giewontem czasopisma: „Przeglądu Zakopiańskiego”, autorem bibliografii zakopiańskiej i przewodnika po Tatrach.

Gdy przyjmowano jego rezygnację, nie wzięto nawet pod uwagę, że stwo-rzył w willi, w której mieszkał, pierwszy w Zakopanem szpitalik, utrzymy-wany z własnych funduszy. Po opuszczeniu Zakopanego i objęciu stanowiska lekarza miejskiego w Krakowie, ten wybitny anatom i embriolog został powo-łany przez premiera Ignacego Paderewskiego na pierwszego w odrodzonej Pol-sce ministra zdrowia, a Zakopane… go nie chciało. Sprawa dr. Janiszewskiego i podobna dr. Stanisława Eljasza-Radzikowskiego oraz wiele innych opisał Stanisław Witkiewicz w szkicu pod wiele mówiącym tytułem „Bagno”.

Co powodowało tak silną pozycję dr. Chramca i takie poparcie „hrubych” gazdów i urzędników? W roku śmierci Tytusa Chałubińskiego, w 1889 roku dobra zakopiańsko-białczańskie zakupił na licytacji, za 460 002 złr., hr. Władysław Zamoyski, który przybył z rodziną do Zakopanego, po pozbawieniu go przez ustawy Bismarcka dóbr kórnickich. Dzięki nie-mu po ponad 100 latach, Zakopane przeszło w polskie ręce, co miało zasadnicze znaczenie dla przyszłości tego regionu. Hrabia okazał się zna-komitym gospodarzem, wybitnym działaczem i patriotą. Szczególną wdzięczność Polaków zdobył sobie wygraniem procesu o Morskie Oko z pruskim księciem Christianem Hohenlohe, dzięki czemu pozostało ono

w Galicji. Na wieść o tym wielki ak-tor Ludwik Solski biegał po Krupów-kach i wykrzykiwał: „Jeszcze Polska nie zginęła, wiwat plemię Lasze! Słuszna sprawa górę wzięła, Morskie Oko nasze!”.

Fundusze na różne inwestycje zdobywał Zamoyski dzięki uzyska-niu prawa propinacji, eksploatacji kolei, którą razem z Chramcem do-prowadzili do Zakopanego, tartaku, fabryczce wody sodowej, pozyskiwa-niu kamienia, fabryczce mydła, a na-wet wybudowaniu toru bobslejowego w Kuźnicach, gdzie sam mieszkał. Wybudował tu, na potoku Bystra elektrownię, która na podstawie umowy z gminą, oświetlała również główne ulice Zakopanego. Wszyscy wiedzieli, że ten możny pan był pro-tektorem Chramca, więc urzędnicy i co bogatsi górale, czując w tym wła-sny interes, popierali go we wszyst-kich sporach. Do tego miał poparcie w sferach rządowych Galicji.

Bez względu na twardy, nie-ustępliwy charakter Chramca, jego dążenie do władzy i kariery zrobił on dla Zakopanego niezwykle dużo.Zdecydowanie poprawił stan higie-niczny gminy, zmodernizował sieć

Jak lekarze stworzyli Zakopane? (cz. II)

Z kart historii...

Page 44: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

44 45

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

uliczną, w 1904 r. jego staraniem przekształcono starą Drogę Żelazną między hamerniami w turystyczną „Drogę pod Reglami”. Na jego wniosek wyłączo-no Równie Krupową z zabudowy (1911), spowodował budowę wodociągów, był sponsorem kilku czasopism, a będąc marszałkiem powiatu nowotarskiego przyczynił się do budowy szpitala w Nowym Targu. Prowadząc w Zakopa-nem potężny i nowoczesny zakład wodoleczniczy, w którym leczono choroby gastrologiczne, kardiologiczne i dróg oddechowych ściągał do zakładu – po-lityków, arystokratów, świat artystyczny, promując Zakopane daleko poza granicami kraju.

Jakie pamiątki pozostały po tym cenionym, a zarazem kontrowersyjnym zakopiańczyku? W pozostałościach budynków jego zakładu działa dziś Teatr im. Witkacego, Starostwo powiatowe, Sanatorium… Na skwerze przy wejściu do Teatru znajduje się pomnik Tytusa Chałubińskiego, który Chramiec posta-wił własnym sumptem. Zachowała się malownicza metalowa altana parkowa, pełniąca kiedyś rolę muszli koncertowej, opodal stoi piękna drewniana willa „Pod Matką Boską” – obecnie prywatne mieszkania.

Pisząc o lekarzach, którzy stworzyli Zakopane nie sposób pominąć tych, dzięki którym na południowym stoku Gubałówki powstały trzy piękne sana-toria. Pierwsi z nich to lekarskie małżeństwo Bronisława (siostra Marii Skło-

dowskiej-Curie, która z otrzymanej Nagrody Nobla przekazała sporą część na dokończenie budowy sana-torium wg projektu Stanisława Wit-kiewicza) i Kazimierz Dłuscy, którzy w Kościelisku otworzyli wręcz idealny (na wzór Davos), 100-łóżkowy zakład leczniczy. Była to nie tylko znakomita lecznica, ale i poważna pracownia na-ukowa, w której m.in. pracował świet-ny lekarz, przyjaciel Chałubińskiego dr Władysław Florkiewicz. Dr Dłuski prowadził sanatorium przez 16 lat, publikując równocześnie wiele prac naukowych. Nie zawaham się na-zwać dr. Kazimierza Dłuskiego dla

Zakopanego drugim Chałubińskim. Wraz z żoną przekazywali na cele społeczne znaczną część zarobków, a w testamencie zapisali różnym in-stytucjom spore legaty, wspomagali m.in. sanatoria dla młodzieży „Od-rodzenie” i „Akademickie”. Dłuski był współzałożycielem i pierwszym prezesem Tatrzańskiego Pogotowia Ratunkowego, a także długoletnim prezesem Towarzystwa Muzeum Tatrzańskiego. W 1919 roku prze-niósł się do Warszawy, a w 1928 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przejęło budynek na Wojskowy Dom Wypoczynkowy „Kościelisko”, ist-niejący do dzisiaj.

Drugie ważne sanatorium stoi niedaleko dolnej stacji kolejki na Gubałówkę. Jest to dzieło założonego w 1912 roku Towarzystwa Polskiej Młodzieży Katolickiej „Odrodzenie” dla chorej na gruźlicę młodzieży. Początkowo sanatorium mieściło się w wynajętych willach, obecny budy-nek wybudowano w 1932 roku. Ak-tualnie mieści się tu Szpital Specjali-styczny Chorób Płuc im. dr. Olgierda

Szpital im. Olgierda Sokołowskiego

Byłe sanatorium Dłuskiego

Page 45: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

44 45

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Sokołowskiego (wy-bitnego ftyzjatry, pioniera zabiegowe-go leczenia gruźlicy płuc, dyrektora dwusanatoriów w Zako-panem, rozstrzelane-go przez Niemców 5 VIII 1944 r. w War-szawie). W tymsamym roku zbudo-wano trzecie sana-torium zwane „Aka-demickim”. Jego po-

mysłodawcą było Stowarzyszenie Polskiej Młodzieży „Pomoc Bratnia” założo-ne w 1899 roku. Podobnie jak „Odrodzenie” przenosiło się ono z miejsca na miejsce, aż wybudowano dla niego, również w 1932 roku przy ul. Ciągówka nowy budynek i nadano mu imię Józefa Piłsudskiego. Obydwa te sanatoria łączy postać dr. Józefa Żychonia współzałożyciela obydwu stowarzyszeń, który walnie przyczynił się do budowy sanatoriów, długoletniego dyrektora „Odro-dzenia” i naczelnego lekarza „Akademickiego”. Dr Żychoń to przez wiele lat jedna z głównych postaci Zakopanego. Był lekarzem kolejowym, klimatycz-nym, radnym gminnym, redaktorem czasopisma „Zakopane”, współdziałał z dr. Dłuskim i Mariuszem Zaruskim przy utworzeniu TOPR-u, współ-uczestniczył w powołaniu do życia dwu gimnazjów i szkół sanatoryjnych. Przewodniczył zakopiańskiemu oddziałowi PTL.

Krajobrazu medycznego Zakopanego nie byłoby bez słynnej „Kabeki” na Bystrem i prof. Emila Godlewskiego. Gdy wybuchła I wojna światowa profe-

sor w stopniu kapitana, w 1915 roku wszedł do powołanego przez ks. bpa krakowskiego Adama Sapiehę Ksią-żęco-Biskupiego Komitetu Pomocy (K.B.K.) dla ofiar wojny. Utworzone przez Komitet kolumny sanitarne poprzez szczepienia zwalczały sku-tecznie epidemie ospy i tyfusu. Dla dzieci chorych na gruźlicę Komitet utworzył, w kilku willach w Zakopa-nem, schronisko. Dzięki działalności prof. Godlewskiego zbudowano w latach 1923-1928, wg projektu Jana Koszczyca Witkiewicza (bratanek Stanisława Witkiewicza) imponujący nowoczesny zakład leczenia gruźlicy kostnej dla 300 dzieci. Dziennikarze relacjonując otwarcie sanatorium, patrząc także na wchodzącą w skład sanatorium szkołę, basen, sale do nowoczesnej rehabilitacji nazwali je „Cudem na Bystrem”. Zakopane przyznało prof. Emilowi Godlewskie-mu tytuł honorowego obywatela mia-sta. Dzisiaj jest to Uniwersytecki Szpital Ortopedyczno-Rehabilitacyjny.

Barbara Kaczkowska

Klinika na Bystrem

Page 46: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

46 47

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

NEUCA kupi NZOZ POZ lub POZ/AOS

w województwie małopolskim. Osoby zainteresowane proszę o kontakt tel.: 695 652 645

lub e-mail: [email protected]

Cicer cum caule

Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie sp. z o.o.

poszukuje lekarzy pediatrówdo pracy w Nocnej i Świątecznej Opiece Zdrowotnej

Wymagania: lekarz pediatra posiadający specjalizację I° lub II° w dzie-dzinie pediatrii albo tytuł specjalisty, bądź będący w trakcie takiej spe-

cjalizacji (po dwóch latach od rozpoczęcia stażu specjalizacyjnego) Oferujemy: • atrakcyjne wynagrodzenie • możliwość wyboru dogod-

nych dni pełnienia dyżurówKontakt: Joanna Kasprzyk, tel. 12 646 84 36, 609 539 459,

e-mail: [email protected] Młyński, tel. 600 835 503, e-mail: [email protected]

Stacja Dializ w Gorlicachposzukuje lekarza

Wymagania: specjalizacja z nefrologii lub chorób wewnętrznych II°, doświadczenie w zawodzie lekarza.

Oferujemy:• zatrudnienie na podstawie umowy o pracę lub na kontrakcie,

• możliwość rozwoju zawodowego, • warunki wynagrodzenia – do uzgodnienia,

• pracę w dynamicznie rozwijającym się przedsiębiorstwie, • stabilne i stałe zatrudnienie.

Zainteresowane osoby prosimy o nadsyłanie aplikacji (cv + list motywacyjny) z zamieszczeniem klauzuli

o ochronie danych osobowych na adres:e-mail: [email protected]

Dyrektor Szpitala pw. św. Jana Jerozolimskiego w Szczyrzycu

zatrudni od zaraz lekarza do pracy na oddziale chorób wewnętrznych z możliwością pełnienia

dyżurów nocnych i świątecznych. Możliwość dodatkowej pracy w POZ. Wymagane kwalifikacje:

• tytuł specjalisty chorób wewnętrznych lub w trakcie zaawansowanego stażu specjalizacyjnego• mile widziane umiejętności wykonywania badań usg,

w tym echokardiografii. Warunki zatrudnienia i wynagrodzenia do uzgodnienia.

Kontakt: tel. 18 33 20 042 lub 18-33 20 024, kom. 608 312 871, e-mail: [email protected]

Zatrudnię lekarzyneurologa i laryngologa potrzebnych do badań

medycyny pracytel. 604 437 497

Zakład Opieki Zdrowotnej Medycyna Pracy Sp. z o.o.

Kraków ul. Ciepłownicza 1

zatrudni lekarza okulistę w piątki od godz. 8.00-12.00

tel.: 12 646 64 36 kom. 508 790 132, e-mail: [email protected]

Gabinety lekarskiewynajmę

Kraków, al. Kijowskatel. 512 179 100

Do wynajęciaLokal na gabinety lekarskie

Kraków, okolice ul. PrądnickiejKontakt:

e-mail: [email protected]

Centrum Okulistyczne Lexum

poszukuje lekarzy okulistów do pracy w poradni.

Osoby zainteresowane proszone są o kontakt:

e-mail: [email protected] lub 607 971 352

Page 47: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

46 47

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Nie Łomnica, a z Łomnicy Z naszą redakcją skontaktował się pan Jacek Dobro-wolski z Koła Przewodników Tatrzańskich w Zakopanem i poinformował, iż zdjęcie, które opublikowaliśmy na okładce poprzedniego nr „GGL”, przedstawia Pośrednią Grań fotografowaną z Łomnicy. Podpisując to zdjęcie kie-rowaliśmy się informacją podaną nam przez jego autorkę. Za pomyłkę przepraszamy, za sprostowanie – dziękuje-my.

ApelZwracam się o pomoc w finansowaniu reha-

bilitacji ruchowej i neuropsychologicznej mo-jego 48 letniego męża, który w styczniu 2013 roku doznał bardzo ciężkiego, krwotocznego udaru mózgu i leży w domu obłożnie chory. Po operacji doszło do komplikacji w postaci za-każenia gronkowcem złocistym, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i obrzęku mózgu.

Powrót do zdrowia wymaga długiej rehabi-litacji w specjalistycznych ośrodkach, co zwią-zane jest z ogromnymi kosztami, którym nie jesteśmy w stanie z córką licealistką, podołać. Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o po-moc, w postaci przekazania 1% swojego podat-ku na subkonto założone w Fundacji AVALON z dopiskiem Krawczyk 2828.

Z góry dziękuję za każdą ofiarowaną zło-tówkę.

Aby przekazać 1% podatku dochodowe-go należy w odpowiedniej rubryce wskazać numer Fundacji:

KRS 0000270809Natomiast w rubryce informacje uzupeł-

niające (bardzo ważne!) należy wpisać na-zwisko oraz numer członkowski nadany przez Fundację – Krawczyk, 2828.

Ugryźć alergię W dniach 14-15 czerwca w Hali Wisły w Krakowie odbędzie się spotkanie pod hasłem „Ugryźć alergię? Medycyna i rynek wobec alergii”. Celem projektu jest pomoc chorym na alergię. W jego ramach od-beda się: wystawa specjalistycznej żywności, warsz-taty, ale też szkolenia dla internistów i pediatrów z Małopolski. Proponowany obszar tematyczny to: diagnostyka alergii pokarmowych, celiakia-przyczy-ny, objawy, dieta, konsekwencje niepodjęcia lecze-nia, choroby skóry, alergie oddechowe i astma, po-wikłania niezdiagnozowanych alergii, antyalergeny, wstrząs anafilaktyczny.

Organizatorem konferencji jest Fundacja Nauka i Kultura.Kontakt: tel. 795 725 725;

e-mail: [email protected]

Familystim 2014W dniach 24–26 kwietnia 2014

w Rytrze k. Starego Sącza odbędzie się kolejna edycja warsztatów poświęconych problemom pacjentów

ze stymulatorem serca w praktyce lekarzy POZ (i nie tylko)

– Familystim 2014.Szczgółowe informacje na stronie

www.familystim.pl

Rozwiązanie krzyżówki świątecznej

Prawidłowo odczytane hasło brzmiało: „Życzenia dobrych świąt składa redakcja”. Spośród nadesłanych do nas rozwiązań wyłonili-śmy zwycięzcę, którym został Robert Rybski z Jasio-nowa. Nagrodę – album „Wypisy z dziejów medycy-ny Krakowa” – wyślemy pocztą. Gratulujemy!

XX Jubileuszowy Kurs Osteoporozy PFO i PTOA

W dniach 11-12 kwietnia 2014 w hotelu Orle Gniazdo w Szczyrku odbędą się:

Międzynarodowy Kurs IOF-ISCD – XX Jubileuszowy Kurs Osteoporozy PFO i PTOA

oraz II Krajowy Kurs Osteoporozy dla Pielęgniarek

i Personelu Medycznego.

Więcej szczegółów na stronie www.osteoporoza.pl

Koordynatorami Kursu są: mgr Anna Kumorek e-mail: [email protected], tel. 12 430 00 00 w. 216 oraz mgr Jarosław Amarowicz e-mail: [email protected], tel. 12 430 00 00 w. 206

Page 48: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

48 49

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Tegoroczne Zimowe Igrzyska Lekarskie nie zapowiadały się do-brze. Kiepska zima spowodowała, że wielu spośród miłośników nar-ciarstwa, szczególne biegowego, w ogóle nie wyciągnęło w tym roku sprzętu z szaf.

Tymczasem na podtatrzańskich stokach śniegu nie brakowało. A pogoda w trakcie Igrzysk była wręcz idealna. W nocy przymroz-ki powodowały, że poranne dys-cypliny odbywały się na idealnie twardych trasach, a w dzień ostre marcowe słońce, pozwalało bie-gać na nartach w podkoszulkach. W zawodach wzięło ostatecznie udział przeszło 150 osób. Atmos-fera była wspaniała.

Nie zabrakło sukcesów przed-stawicieli naszej Izby Lekarskiej. W narciarstwie alpejskim (kon-kurencje: zjazd, slalom i gigant) medale zdobywali krakowscy stomatolodzy: Maria Mituś-Ke-nig oraz Paweł Drozd. Do medali w narciarstwie alpejskim do-rzucił brąz w skitourze Andrzej Zmaczyński, rezydent ginekologii z UJ. Skitour jak zwykle rozgrywa-ny był w malowniczych zakątkach Doliny Goryczkowej, z półmet-kiem na Kasprowym Wierchu. W tej konkurencji, jak też w bie-

IX Zimowe Igrzyska LekarskieNarty, łyżwy, słońce i pierogi

Page 49: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

48 49

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

gach narciarskich jak zwykle brylował Lucjan Ha-bieda, anestezjolog z Rabki-Zdroju. Narciarstwo biegowe zresztą w tym roku wyglądało bardzo dziwnie. W godzinach południowych, na kilome-trowym płacie śniegu pod Krokwią, temperatura dochodziła do 20 stopni. I niektórzy zawodnicy przystąpili do biegu w koszulkach z krótkim rę-kawkiem. Taka to była zima….

Na lodowisku w Nowym Targu odbyły się zawody w łyżwiarstwie szybkim oraz w hokeju. Wśród łyżwiarzy złoty medal wywalczyli Mirosław Dolecki, z II Kliniki Chi-rurgii UJ oraz Anna Piąty, rezy-dentka ze szpitala L. Rydygiera, a trzyosobowa sztafeta „Szpital Uniwersytecki” wywalczyła brąz. Jeszcze większe sukcesy w tej konkurencji odniósł Piotr Świst, radiolog z Zakopanego, który do złota w łyżwiarstwie dorzucił grad bramek w meczach hokejowych. W osłabionych składzie lekarze rozegrali dwa mecze z amatorski-mi zespołami ze stolicy polskiego hokeja. I tak w meczu z „Górala-mi” Nowy Targ padł wynik 7:12 a ze „Zbójami” 11:3 dla lekarzy. W sztafecie łyżwiarskiej złoto wy-walczył zespół „Hokeiści”. Wystą-pił w niej także inny przedstawiciel naszej izby – Radosław Wojnarow-ski, rezydent urologii z Sanoka.

Zimowym Igrzyskom, jak co roku towarzyszyły Mistrzostwa Polski Lekarzy w tenisie stołowym. W tym roku odbyły się w małej hali zakopiańskiego COS i cieszyły się rekordową frekwencją.

Ceremonie medalowe igrzysk miały miejsce w stacji narciarskiej „Suche-ski” k. Poronina. Na tym nowym i pięknym stoku odbył się slalom gigant o puchar Rek-tora UJ, potem slalom w ramach igrzysk lekarskich, a na koniec spotkanie w karczmie przy stoku. W jego trakcie uczestnicy igrzysk zjedli m.in. 1500 pierogów! Zwycięzcom medale rozdawał dr Jacek Tętnowski, przewodni-czący Komisji Sportu i Rekreacji NIL, któremu wszyscy życzyli na-stępnej kadencji.

Zdjęcia, wyniki oraz inne dane dotyczące Igrzysk Lekarskich znaj-dują się na stronie www.igrzyska-lekarskie.org

A następne, letnie, XII Igrzyska Lekarskie odbędą się w dniach od 10-14 września, w zakopiańskim COS. Zapraszamy!

(mj)fot. Radosław Jastrzębski

49

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Page 50: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

50 51

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Klub Lekarzy Seniorów w Krakowieinformuje i zaprasza

w dniach 27 sierpnia – 3 września 2014 (8 dni)na wycieczkę

„Czas Kresów – Huculszczyzna”

Dotychczas odbyły się trzy wycieczki na Kresy (o czym pisałam), cieszące się dużym zainteresowa-niem Seniorów. Utracone ziemie dawnej RP, tak drogie i bliskie nam, mają jakiś nieodparty czar, magię, której ulegają wszyscy, także ci, którzy zetknęli się z nimi po raz pierwszy.

I choć obecnie Ukraina „stoi w ogniu”, to mam głębo-ką nadzieję, że do tej pory sytuacja ulegnie uspokojeniu i nasza wyprawa będzie bezpieczna. Zresztą Polacy cie-szą się tam obecnie wyjątkową estymą.

Niepowtarzalna jest uroda tych ziem, a nazwy miast i miasteczek, zamków i dworków nieodparcie przypo-minają nasze dzieje. I nie wątpię, że jak uprzednio mieć będziemy szczęście do przewodników, którzy odkryją przed nami dawnych wspomnień czar.

A oto program wycieczki „Czas Kresów – Huculsz-czyzna”:

27 sierpnia (środa): Kraków – Hrebenne – Skwarza-wa Nowa – Krechów – Żółkiew

Klub Seniora

Dytyramb na cześć Pana Darka

W krakowskiej Izbie na KrupniczejPrzyjaznej starcom (to nie żarty)Co tydzień cztery czarowniceProwadzą swe zabawy w karty. Nie są to wróżby ni pasjanse Co uchylają losu zamysły To brydż szlachetną stwarza szansę By katecholaminy w nas nie kisły.Nim na miotłach wzlecimy w nieboGdzie ma swą przystań każda duszaDziś folgujemy swym potrzebomDzięki opiece Pana Dariusza. Panie Dariuszu, niech niebo darzy Cię szczęściem za Twe inicjatywy I niech się spełni o czym marzysz Gdy wracasz z Izby ledwie żywy.

Seniorów pozostających poza naszym Klubem upo-minamy, by jak najrychlej się pojawili

Dr Józefa Mariańska RadziszewskaPrzewodnicząca Klubu

28 sierpnia (czwartek): Lwów – Rudki – Drohobycz – Halicz – Stanisławów – Maniawa – Jaremcze

29 sierpnia (piątek): Nadwórna – Zielona – Rafajło-wa – Kosów – Kuty – Worochta

30 sierpnia (sobota): Jaremcze – Tatarów – Bukowi-na – Przełęcz Tatarska

31 sierpnia (niedziela): Kołomyja – Zaleszczyki – Ja-złowiec – Trembowla

1 września (poniedziałek): Brzeżany – Rohatyn – Świrz – Stare Sioło

2 września (wtorek): Lwów 3 września (środa): Gródek Jagielloński – Mościska

– Medyka; powrót do Krakowa w godzinach wieczor-nych

Nasze kółko brydżowe nie tylko popisuje się grą w każdą środę, ale ostatnio „popisało się” (w osobie kol. Reginy Sznajder) wierszykiem na cześć naszego ukochanego i wielce cenionego p. Dariusza Wójtowi-cza. Postanowiliśmy podzielić się tymi wyrazami uwiel-bienia z naszymi Czytelnikami.

Informacje z kółka brydżowego

Page 51: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

50 51

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

12 marca w piwnicach Collegium Maius UJ odbył się wernisaż wystawy „Sztuka Wiatrów”, na której prezento-wane są prace malarskie i rysunki Marka i Tomasza Wia-trów – ojca i syna. Spotkanie rozpoczął koncert w prze-pięknej Auli Jagiellońskiej Collegium Maius, gdzie także wystawę uroczyście otworzyli prorektor UJ ds. Collegium Medicum prof. Piotr Laidler oraz dyrektor Muzeum UJ dr hab. Krzysztof Stopka, prof. UJ.

Marek Wiatr jest absolwentem Wydziału Wokalno-Aktorskiego w Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie śpiewu, następnie kształcił się za granicą na kursach mi-strzowskich. Jednocześnie uczył się malarstwa. Koncertu-je w kraju i poza granicami, ale ma też w swoim dorobku ponad 30 wystaw malarstwa.

Jego syn, Tomasz Wiatr jest lekarzem w trakcie specja-lizacji z urologii. Jego przodkowie od czterech pokoleń byli lekarzami i prawie wszyscy ukończyli krakowską uczelnię. Rodzina ma więc bogate tradycje medyczno-artystyczne, a Tomasz Wiatr udzielając naszej gazecie wywiadu w 2012 roku z uśmiechem wyznał, że medycynę i sztukę ma po prostu w genach.

„Tak jak mój ojciec nie musiał wybierać – muzyka czy malarstwo, tak ja szczęśliwie nie muszę wybierać – medy-cyna czy sztuka. Sztuka uczy mnie wrażliwości, którą wy-korzystuję będąc lekarzem” – mówił podczas wernisażu Tomasz Wiatr.

Młody lekarz może się pochwalić już dziewięcio-ma wystawami krajowymi i zagranicznymi, jednak ta w Collegium Maius jest pierwszą w Polsce wspólną wy-stawą z ojcem. Można na niej podziwiać olejne pejzaże nawiązujące do tradycji okresu Młodej Polski autorstwa Marka Wiatra oraz rysunki Tomasza Wiatra przedstawia-jące historyczne i współczesne postacie związane ze śro-dowiskiem wybitnych profesorów Wydziału Lekarskiego UJ i znanych krakowskich lekarzy.

Wystawa w podziemiach Muzeum UJ potrwa do końca kwietnia tego roku. Warto dodać, iż oryginalne portrety autorstwa Tomasza Wiatra – galerię znamienitych leka-rzy krakowskiej medycyny okresu autonomii galicyjskiej i II RP – można oglądać w siedzibie Okręgowej Izby Lekar-skiej przy ul. Krupniczej w Krakowie.

(JGH)

Na zdjęciu Marek i Tomasz Wiatr, fot. Jerzy Sawicz

Wernisaż wystawy

„Sztuka Wiatrów”

XI Ogólnopolskie Mistrzostwa Izb Lekarskich w Żeglarstwie w klasie Omega

W dniach 6–8 czerwca 2014 na jeziorze Miedwie w miejscowości Morzyczyn k. Szczecina odbędą się XI Ogólnopol-skie Mistrzostwa Izb Lekarskich w Żeglarstwie w klasie Omega. Zgłoszenia odbywają się na podstawie formularzy wraz z potwierdzeniem wpłaty wpisowego przesłanego pocztą, faxem lub e-mailem do 9 maja 2014 r. na adres: Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie, ul. Marii Skłodowskiej-Curie 11, 71-332 Szczecin,

tel/fax: 91 48 77 561, e-mail: [email protected] wynosi 1350 zł od załogi. W ramach tego załoga otrzymuje dwa noclegi oraz pełne wyżywienie dla 3 osób. Wpisowe należy wpłacić na konto:

ING Bank Śląski 98 1050 1559 1000 0022 1716 8034 z dopiskiem „Regaty-OIL”Osoby do kontaktu:

Halina Teodorczyk tel. 604 41 68 64, adres e-mail: [email protected] Ey-Chmielewska tel. 601 576 160 adres e-mail: [email protected]

Kamila Sidor biuro OIL w Szczecinie, tel./fax 91 48 77 561, 784 02 99 24 adres e-mail: [email protected]

Page 52: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

52 53

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

W dniach 7-9 lutego w Ośrodku Rekreacyjno-Wypoczynkowym „Bystre” koło Baligrodu odbyły się V Podkarpackie Mistrzostwa Lekarzy w Narciarstwie Alpejskim. Jak co roku zgromadziły one przed-stawicieli ośmiu Okręgowych Izb Lekarskich (Kra-kowa, Lublina, Łodzi, Rzeszowa, Świętokrzyskiej, Tarnowskiej, Warszawskiej i Wojskowej), często z całymi rodzinami, z dziećmi w różnym wieku (najmłodszy „pasjonat” białego szaleństwa miał 6 miesięcy).

Pogoda, niestety, jak w całym kraju, nie rozpie-ściła uczestników, brak było promieni słonecznych, natomiast pokrywa śnieżna jeszcze się zachowała.

W trakcie zawodów rozegrano dwa przejazdy sla-lomu giganta i jeden przejazd slalomu specjalnego. Ostra jazda niektórych uczestników nie pozwoliła, niestety, na rozegranie drugiego przejazdu. Rywali-zacja sportowa odbywała się w 11 kategoriach wie-kowych, w tym osobno dla sympatyków zawodów.

Akcentem finałowym zawodów była uroczysta kolacja połączona z ogłoszeniem wyników oraz wręczeniem medali i pucharów. Jak zwykle cała impreza odbyła się w prawie rodzinnej atmosferze, która nie obowiązywała jedynie w czasie rywalizacji sportowej.

Mistrzami Podkarpacia zostali członkowie naszej Izby: w kategorii Pań zwyciężyła koleżanka Jolanta Remiasz, a w wśród mężczyzn kolega Jacek Polakie-wicz. Gratulujemy.

(mz)

Podkarpackie Mistrzostwa Lekarzy w Narciarstwie Alpejskim

Sport

XII OgólnopolskaWystawa Malarstwa Lekarzy W dniach 25-30 maja 2014 roku w Klubie Lekarza w Łodzi odbędzie się co-roczna, Ogólnopolska Wystawa Malarstwa Lekarzy, na którą już po raz dwuna-sty zaprasza Komisja Kultury Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. Koleżanki i Kolegów lekarzy zainteresowanych udziałem prosimy o dostarcze-nie swych dzieł do OIL w Łodzi (93-005 Łódź, ul. Czerwona 3) do 12 maja br. Obrazy mogą być wykonane w dowolnych technikach i formatach oraz opa-trzone następującymi danymi: tytuł, imię i nazwisko autora, jego specjalizację, miejsce zamieszkania. Przyjmujemy maksymalnie 2 prace od jednego autora. Kontynuując tradycję planujemy przeprowadzenie konkursu, w którym prace oceni jury złożone z trójki profesjonalistów. Wernisaż Wystawy odbędzie się 25 maja 2014 roku o godzinie 17.00 w Klu-bie Lekarza w Łodzi przy ul. Czerwonej 3, a Wystawa potrwa do 30 maja br.Serdecznie zapraszamy Autorów i Wszystkich zainteresowanych. Kontakt: Iwona Szelewa, tel. 42/6831701, fax. 42/6831378, [email protected]

V

Page 53: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

52 53

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Zabezpieczenie na wypadek utraconego dochoduz powodu choroby lub wypadku

• Najwyższe na rynku sumy ubezpieczenia – od 300 tys. do 10 mln zł• Bez podatku dochodowego

• Renomowany ubezpieczyciel – LLOYDS

Kontakt: doradca finansowy – tel. 502 680 387

Specjalna oferta dla Lekarzy

Page 54: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

54 55

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

„Gazeta” e-mailem!Redakcja „Galicyjskiej Gazety Lekarskiej” ponawia (po 3 latach) propozycję przesyłania Państwu pisma za pośrednictwem

Internetu, na adres mailowy. Wiązałoby się to z jednoczesną rezygnacją Państwa z edycji drukowanej, otrzymywanej przesyłką pocztową.

Edycja elektroniczna dotrze do Państwa szybciej niż edycja drukowana (co najmniej o 10 dni), a przy okazji wyraźnemu zmniejszeniu ulegną koszty wydawnicze Izby (kolportaż to ich blisko połowa).

Obie edycje pisma (ogólnolekarska i stomatologiczna) byłyby rozsyłane w formacie PDF (plik o pojemności ok. 2 MB). Lekarzy zainteresowanych prosimy o wypełnienie poniższej deklaracji i podanie adresu e-mail, na który ma być wysłane

pismo. Deklarację prosimy przesłać pocztą lub wyekspediować elektronicznie na adres naszej redakcji:Galicyjska Gazeta Lekarska 31-123 Kraków, ul. Krupnicza 11a; [email protected]

DeklaracjaNiniejszym oświadczam, że rezygnuję z otrzymywania drukowanej edycji „Galicyjskiej Gazety Lekarskiej” i proszę w zamian

o nadsyłanie mi wersji elektronicznej na adres:

…………….............................................................……………… …………….………………………………………………..............…………Imię i nazwisko lekarza e-mail

…………….............................................................……………………………………………………………………………………………………………adres zamieszkania

Do Przyjaciela Lekarzy, Ministra ZdrowiaBartosza Arłukowicza

(Poniżej fragment, a ściślej pytania o kilka podstawowych spraw, które do dnia dzisiejszego nie znalazły szczęśliwego finału).

1. Co stało się z szeroko zapowiadaną reformą sys-temu ubezpieczeniowego, polegającą raz na decentra-lizacji monstrualnego Narodowego Funduszu Zdrowia, a dwa na wprowadzeniu dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych (alternatywnych, suplementarnych i in-nych)? Gdzie są te propozycje i rozwiązania, dzięki któ-rym miał zostać ucywilizowany rynek świadczeń komer-cyjnych i urealniony dostęp do świadczeń medycznych w ramach ubezpieczeń podstawowych?

2. Co w związku z tym stało się z pracami nad no-wym koszykiem świadczeń, koniecznym dla wprowa-dzenia ubezpieczeń dodatkowych?

3. Gdzie są, obiecywane wielokrotnie pacjentom, pomysły i projekty na skrócenie kolejek i urealnienie dostępu do szeregu świadczeń?

4. Dlaczego do dnia dzisiejszego nie zostały przygo-towane kompleksowo i uchwalone przepisy implemen-tujące do prawa polskiego dyrektywę o opiece trans-granicznej? A przecież dyrektywa została uchwalona

w 2011 r. natomiast termin jej wdrożenia upłynął nie-mal pół roku temu… Czy DWA lata na przygotowanie projektu i uchwalenie ustawy to za mało dla urzędni-ków resortu zdrowia?

5. Dlaczego Ministerstwo jest tak chwiejne w swo-ich stanowiskach dotyczących kontroli sprawowanych przez NFZ? Raz Minister twierdzi, że NFZ musi stoso-wać standardy i zasady kontroli z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a innym razem próbuje się z tego wycofywać.

6. Gdzie są te masowe przekształcenia SPZOZ-ów w spółki prawa handlowego, które miały być dosko-nałym antidotum na niepohamowane zadłużanie się placówek publicznych?

7. Gdzie ta „ludzka twarz” NFZ i Ministerstwa w sprawie pomyłek na receptach, obiecana przecież w trakcie naszych protestów związanych z zapisami umowy upoważniającej do wystawia recept? I dlacze-go pacjenci coraz więcej muszą płacić za coraz tańsze leki?

8. Gdzie propozycje i realne działania, dzięki którym poprawi się model kształcenia lekarzy i zwiększy liczba miejsc rezydenckich? Wiedzą powszechnie znaną jest to, że już dopadł nas deficyt kadry medycznej a zwłasz-cza lekarzy specjalistów. Na uzupełnienie tych niedobo-rów potrzebne będzie kilkanaście lat…

(łącznie pytań było 14; w podpisie prezes ORL w Krakowie prof. A. Matyja; cały tekst na stronach internetowych OIL)

Listy

Page 55: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

54 55

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Pełen czy pełny? Przede wszystkim mają to samo znaczenie: kompletny, wypełniony (po brzegi), cał-kowity. Skąd się wzięły formy typu: pełen, zdrów, wesół, godzien, wart? Są to przymiotniki męskooso-bowe, relikty dawnej, tzw. rzeczownikowej odmiany przymiotników, kiedy to przymiotnik odmieniał się jak określany przez niego rzeczownik, np. dobry człowiek, dobra człowieka (nie dobrego człowieka). Form, typu pełen, wolno używać w zasadzie w dwu przypadkach. Pierwszy, gdy stanowić będzie orzecz-nik, czyli drugą część orzeczenia imiennego np. Jurek jest już zdrów; On nie był godzien tego zaszczytu; Marek jest zawsze wesół; Tyś nie jest jej wart. Mogą one być również przydawkami, ale tylko wtedy, gdy następuje po nich rzeczownik w dopełniaczu np. Przyniosła koszyk pełen jabłek; Trener, pełen zapału, zarządził wyjazd na obóz; na stole stał talerz pełen zupy.

Formy typu: pełny, zdrowy, wesoły itd. pocho-dzą z zaimkowej odmiany przymiotników i pełnią w wypowiedzi rolę przydawek np. Zapewniał jej pełne bezpieczeństwo; To stary, godny człowiek.

Przy okazji, nie używajmy wyrażenia pełny kom-plet, bo obydwa wyrazy znaczą to samo. Wystarczy słowo komplet.

Jak najlepiej wprowadzać wtrącenia? Są trzy sposoby wydzieleń: poprzez przecinki, myślniki i nawiasy np. Turyści polscy, a także słowaccy, mieli kłopoty na granicy z Ukrainą. Musiało to być – o ile pa-miętam – w roku 1970. Natomiast dwa nawiasy dają mocniejszy efekt wydzielenia tekstu wtrąconego niż myślniki i jeszcze silniejszy niż przecinki np. Za rok (być może) wyjadę z kraju. Ja – osobiście – najbardziej lubię myślniki.

Barbara Kaczkowska

Ortografia Składki członkowskie

Uchwałą nr 8/08/V Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 4 kwietnia 2008 z dniem 1 października te-goż roku, uległa podwyższeniu miesięczna składka członkowska. Wynosi ona obecnie: – 40 zł dla lekarza i lekarza dentysty, – 10 zł w wypadku lekarzy emerytów i rencistów oraz lekarzy stażystów (pod pewnymi warunka-mi). Otóż w odniesieniu do lekarzy emerytów i renci-stów, którzy nadal pracują i osiągają przychód oraz w wypadku lekarzy, którzy nie osiągają przychodu i to udokumentują, występują liczne odstępstwa. Pełny tekst Uchwały drukowaliśmy w „Galicyjskiej Gazecie Lekarskiej” nr 4/105 2008 (str. 86-87) oraz „Galicyjskiej Gazecie Lekarza Dentysty” nr 4a/105 2008 (str. 38-39). Znajduje się ona również m.in. na naszej stronie internetowej OIL:

www.oilkrakow.org.pl Uchwała ustala także terminy i tryb opłacania składek. Poczynając od 1 stycznia 2010 roku wszedł w życie obowiązek opłacania składek na indywi-dualne konta składkowe. Każdy lekarz otrzymał do 31 grudnia 2009 r. listownie ma adres domowy informację z podaniem numeru tego konta. Uwaga! Dla ułatwienia opłacalności składek uru-chomiliśmy z dniem 1 sierpnia br., na stronie Izby: www.oilkrakow.org.pl możliwość samodzielnego sprawdzenia indywidualnego numeru subkonta do opłacania składek. Nie trzeba zatem telefonować w tej sprawie do Izby, wystarczy wcisnąć ww. adres. Jest on także dostępny na stronie internetowej NIL, w zakładce BIP. W wypadku wątpliwości prosimy o kontakt z Izbą Lekarską w Krakowie

tel: 12 619 17 32 lub na adres e-mail: [email protected]

Opłaty z tytułu rejestracji gabinetów prywatnych

należy wpłacać na konto OIL:

Bank PEKAO SA 25 1240 4650 1111 0000 5149

Przypominamy

Pełny czy pełen?

Page 56: Galicyjska Gazeta Lekarska nr 2/139 (2,9 MB)

56 57

GAL

ICYJ

SKA

GAZ

ETA

LEKA

RSKA

nr 2

/201

4

Okręgowa Izba Lekarska w Krakowieul. Krupnicza 11 A, 31-123 Krakówwww.oilkrakow.org.pl; www.oilkrakstom.pl

Sekretariat: tel. 12 619 17 20, fax 12 619 1730email: [email protected]

Numery wewnętrzne:• Dyrektor Biura (mgr J. Bizoń) .......................................... 619 17 05• Kancelaria OROZ (Kierownik mgr S. Smoleń) .................... 619 17 25• Kancelaria OROZ .............................................................. 619 17 17• Kancelaria OROZ ....................................................... fax 619 17 29• Kancelaria Sądu Lekarskiego (mgr M. Login) .................... 619 17 28• Kancelaria Sądu Lekarskiego (mgr E. Kowaliczek) ............ 619 17 08• Biuro Radców Prawnych (mgr D. Dziubina) ...................... 619 17 26• Rejestr Lekarzy; Ubezpieczenia OC .................................... 619 17 16 e-mail: [email protected]• Rejestracja Indyw. Praktyk; Staże podyplomowe ............... 619 17 13• Księgowość (mgr M. Chodór) ............................................ 619 17 15

e-mail: [email protected]• Kasa ................................................................................ 619 17 14• Składki ............................................................................ 619 17 32

e-mail: [email protected]• Redakcja „Galicyjskiej Gazety Lekarskiej”........................ 619 17 27 e-mail: [email protected]• Informatycy; str. internetowe ........................................... 619 17 01Komisje:• Bioetyki (A. Krawczyk)............. 619 17 12 • Etyki ....................................... 619 17 12 • Kształcenia (mgr P. Pachel) ..... 619 17 22 • Kultury ................................... 619 17 32• Sportu .................................... 619 17 01• Socjalno-Bytowa ..................... 619 17 18 • Stomatologiczna (lic. K. Trela) 619 17 18• Zagraniczna ............................ 619 17 05• ds. Lek. Seniorów .................... 619 17 01• ds. Młodych Lekarzy ............... 619 17 13• ds. Obcokrajowców ................ 619 17 16• ds. Organizacji Syst. Ochrony Zdrowia 619 17 20• ds. Umów i kontraktów .......... 619 17 12• ds. Uzdrowisk ........................ 619 17 13 • ds. Ubezpieczeń ..................... 619 17 16• Rzecznik Praw Lekarza .......... 619 17 13

Biuro OIL w Krakowie czynne:poniedziałek godz. 8.00 do 17.00wtorek godz. 8.00 do 16.00środa godz. 8.00 do 17.00czwartek godz. 8.00 do 16.00piątek godz. 9.00 do 15.00

w Krośnie: ul. Niepodległości 2, 38-400 Krosnotel. 13 432 18 59; e-mail: [email protected]łek godz. 8.00 do 15.00wtorek godz. 8.00 do 17.00środa, czwartek, piątek godz. 8.00 do 15.00

w Nowym Sączu: ul. Kopernika 18, 33-300 Nowy Sącztel. 18 442 16 47; e-mail: [email protected] poniedziałek, wtorek godz. 8.00 do 17.00środa, czwartek godz. 8.00 do 16.00piątek godz. 8.00 do 13.00

w Przemyślu: Rynek 5, 37-700 Przemyśltel. 16 678 26 70, fax 16 678 33 24e-mail: [email protected]łek, wtorek godz. 8.00 do 16.00środa godz. 8.00 do 17.00czwartek, piątek godz. 8.00 do 15.00

Dyżury Radców Prawnych:mec. Ewa Krzyżowska tel. 12 619 17 19Koordynatorponiedziałek, środa godz. 13.00 do 17.00wtorek godz. 14.00 do 15.00czwartek godz. 14.00 do 16.00

mec. Anna Gut tel. 12 619 17 24poniedziałek godz. 14.00 do 17.00środa godz. 12.00 do 17.00

mec. Tomasz Pęcherz tel. 12 619 17 31wtorek, czwartek godz. 12.00 do 16.00

Galicyjska Gazeta Lekarska – Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie • nakład 11450 egz.ul. Krupnicza 11a, 31–123 Kraków; tel. 12 619 17 27; fax: 12 422 57 55; e-mail: [email protected] kolegium w składzie: Redaktor Naczelny – Jerzy Friediger; Sekretarz Redakcji – Stefan CiepłyCzłonkowie: Henryk Gaertner, Bartłomiej Guzik, Artur Hartwich, Mariusz Janikowski, Bożena Kozanecka, Małgorzata Popławska, Filip Ratkowski, Jacek Tętnowski, Katarzyna Turek-Fornelska, Andrzej Urbanik, Jolanta Grzelak-Hodor, Krzysztof Zgłobicki (grafika). Przygotowanie do druku: Globic RC; tel. 602 229 655; e-mail: [email protected] zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji i zmian tytułów w nadsyłanych tekstach i korespondencji. Anonimów nie drukujemy. Za treść ogłoszeń nie ponosimy odpowiedzialności.