Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych możliwości - 1984

download Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych możliwości - 1984

of 276

Transcript of Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych możliwości - 1984

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    1/276

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    2/276

    PrusyKraj nieograniczonych moliwociBernt Engelmann

    Spis treciPrzedmowa .............................................................................................................................................. 2

    Co jest pruskie? ..................................................................................................................................... 10

    Arcypiaskownica witego Cesarstwa Rzymskiego............................................................................... 14

    O tym, jak Brandenburgia staa si Prusami.......................................................................................... 22

    Przedsibiorstwo rodzinne.................................................................................................................... 26

    Nikt nie staje si Prusakiem, chyba e zkoniecznoci........................................................................... 33

    Potrjna udrka ................................................................................................................................. 43

    Z drogi, krl idzie! .................................................................................................................................. 53

    Najbardziej niewolniczy kraj Europy ..................................................................................................... 66

    Smutna spucizna po zym Frycu........................................................................................................... 84

    Spokj jest pierwszym obowizkiem obywatela ................................................................................... 96

    Obywatele Prus budz si ................................................................................................................... 108

    Czy krl wzywa? Czy naprawd wszyscy przyszli?.............................................................................. 119

    Duch pruski mobilizuje ........................................................................................................................ 129

    Romantycy i rewolucja ........................................................................................................................ 148

    Jak zrodzia si nienawi, na ktr Prusacynie zasuyli ................................................................ 171

    Podbj Niemiec ................................................................................................................................... 190

    Pastwo obywateli .............................................................................................................................. 222Upadek Hohenzollernw..................................................................................................................... 235

    Ostatni Prusacy .................................................................................................................................... 248

    Posowie .............................................................................................................................................. 273

    Przedmowa

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    3/276

    Bernt Engelmann (ur. 1921 r.), wybitny zachodnioniemiecki publicysta o duych zainteresowaniach

    historycznych, podobnie jak pisarz Gnter Wallraff, tropi i demaskuje z pozycji lewicy intelektualnej

    Republiki Federalnej wszystko to w historii i yciu wspczesnym niemieckim, co suyo bd suy

    interesom uprzywilejowanych, dobrze urodzonych, bd zasobnych w kapitay. Obrona losw szarego

    anonimowego czowieka w historii i niemieckim dniu dzisiejszym jest pasj yciow Engelmanna.

    Swego rodzaju manifestem postawy oba tych autorw by zbir ich reportay o kulisach wielkichfortun w Republice Federalnej pod charakterystycznym tytuem Wy na grze my na dole1.

    Obecnie Bernt Engelmann, gony autor kilku bestsellerw polityczno-historycznych publikowanych w

    Republice Federalnej, nie jest take autorem nie znanym polskiemu czytelnikowi Wszystkie jego

    waniejsze publikacje zostay przeoone na jzyk polski.2 O jednej z nich jako szczeglnie ciekawe;

    i dla polskiego czytelnika - sw kilka przypomnienia. Chodzi o wspomniane ju dwutomowe dzieo

    nazwane przez autora przekornie antypodrcznikiem historii Niemiec. Stanowi ono bojowe wyzwanie

    konserwatywnemu i stereotypowemu obrazowi historii niemieckiej, zwaszcza tej czasw nowszych

    i najnowszych. Oczywicie, w licznych pracach monograficznych nowoczesnych - a wic wolnych od

    tendencji nacjonalistycznych i konserwatywnych - historykw zachodnioniemieckich (przykadem tu

    wielki historyk dziejw spoecznych, Hans-Ulrich Wehler) wiele kwestii poruszonych przez Bernta

    Engelmanna zostao rozwizanych zgodnie z lini jego demaskatorskich wywodw. Engelmann

    doczy jednake do tego swj talent polemiczny, ton osobisty i peen goryczy pod adresem tej

    historiografii niemieckiej, ktra kontynuuje mitologiczne zabiegi wok narodowej przeszoci. Naley

    take zdawa sobie spraw z tego, i zdecentralizowany system owiatowy RFN, popularyzacja

    historii, publicystyka i inne formy przekazywania spoeczestwu treci historycznych pozostaj nadal

    pod przemonym cinieniem tradycyjnych stereotypw i konserwatywnej tradycji: to, co byo nowe

    i najcenniejsze w historiografii zachodnioniemieckiej ostatniego trzydziestolecia, w stosunkowo

    niewielkiej mierze zmienio oglny obraz i klimat przecitnych podrcznikw, jak i przecitne,

    ksztatowane przez t tradycj wyobraenia obywatela Republiki Federalnej o historii wasnego

    narodu. Std i rola wspomnianej publikacji Engelmanna. Nie jest to oczywicie adne beznamitne,wywaone po akademicku dzieo, lecz utwr peen pasji, nadajcej mu w sumie charakter raczej

    pamfletu historycznego. Ten przecie pamflet, podobnie jak gona przed kilku laty ksika Rudolfa

    Augsteina o Fryderyku Wielkim3, stanowi bardzo potrzebne antidotum na zastarzae nawyki i by

    wyrazem powanego wysiku w kierunku odbrzowienia obrazu historii niemieckiej. Tak wic nasza

    konstatacja wstpna, jeli chodzi o autora prezentowanej ksiki: mamy do czynienia z wytrawnym

    publicyst, autorem oryginalnym, skonnym zawsze atakowa utarte formuki i skostniae

    wyobraenia.

    Nowa ksika Engelmanna powicona zostaa historii Prus. Wszyscy, ajeli nie wszyscy, to w kadym

    razie opinia publiczna obu pastw niemieckich od kilku lat interesuje si dziejami Prus, problemem

    oceny tych dziejw. W 1876 r. zapomniany dzi pisarz i myliciel polski, Stefan Buszczyski, pisa:

    Prusacy to s nieprzyjaciele spoeczestwa caego, nieprzyjaciele nawet niemieckiej narodowoci,

    wolnoci i owiaty. Oni prowadz Niemcy na bezdroa...4. W 1945 r., po dwch kolejnych wojnach

    przegranych przez Niemcy, dla ktrych tradycja pruska nadal pars magna fuit, wydawao si, i

    kwestia pruska rozwizana zostaa definitywnie nie tylko decyzjami politycznymi, ale i w wiadomoci

    1Wy na grze my na dole, prze. H. Wandowski, przedmowa W. Szewczyk, Wydawnictwo Poznaskie 1976. 2 Por.: Wielki Federalny Krzy Zasugi- powie faktu, prze. M. Fijakowski, Wydawnictwo Poznaskie 1977; Mypoddani.Antypodrcznik historii Niemieccz. 1, prze. B. Jodkowska, Wydawnictwo Poznaskie 1976;Zjednoczeni przeciwko prawu i wolnoci, Antypodrcznik historii Niemiec cz. 2, prze. B. Jodkowska,

    Wydawnictwo Poznaskie 1978.3 Por.: R. Augstein, Preussens Friedrich und die Deutschen, Frankfurt a. M. 1968.4Cyt. wg A. Trepiski, Potpiecy. Sd wiekw nad Niemcami. od 1947, s. 206.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    4/276

    narodw Europy. Byo to zgodne z ocen, jak zawiera jeszcze brytyjski projekt uchway

    teheraskiej: ...korzeniem za s Prusy.5 W cigu kilku ostatnich lat wiele si jednak zmienio. Fala

    zainteresowania histori prusk, owa Preuische Welledotara take, cho w odmienny sposb, i w

    granice Niemieckiej Republiki Demokratycznej: pomnik Fryderyka II zawdrowa ponownie do

    Berlina, a liczne wydawnictwa NRD zaspokajaj gd informacyjny w tym wzgldzie. Przyczyny szersze

    swego rodzaju renesansu zainteresowa dziejami Prus s nieatwe do uchwycenia (wypowiedzianoju tu wiele odmiennych pogldw) i wykraczaj poza ramy niniejszej przedmowy. Std tylko kilka

    sw o podejciu do sprawy pruskiej w Republice Federalnej.

    Jak wygldaa sytuacja mylenia historycznego w Republice Federalnej w szereg lat po II wojnie

    wiatowej? Spoeczestwo niemieckie jako cao pragno jakby odrzuci od siebie swoj przeszo:

    istnie miaa jedynie teraniejszo i przyszo. Zgodnie ze znanym okreleniem Ludwiga Dehio

    spoeczestwo niemieckie, uciekajc przed rzetelnym rachunkiem sumienia, a nade wszystko rzucajc

    w miar monoci zason milczenia na czasy nazizmu, pragno,by to wszystko, co wydarzyo si

    przed 1945 r. traktowa jako swego rodzaju prehistori, jako archeologi ycia niemieckiego. Ta

    ucieczka od przeszoci zostaa uatwiona przemianami polityki midzynarodowej okresu zimnej

    wojny, jak i - a moe przede wszystkim - rozwojem gospodarczym RFN. Liberalna Republika Federalna

    wkroczya w okres rozkwitu, nie narzucajc swym obywatelom adnego modelu, adnej wizji

    niemieckiego rozwoju historycznego. Fakt ten mia rozliczne pozytywne i negatywne konsekwencje.

    Obok historykw nowoczesnych, a nawet nowatorskich, dziaali bez przeszkd przedstawiciele

    konserwatywnej historiografii okresu jeszcze przedwojennego, a w popularyzacji historii bardzo

    czsto kontynuowano stare wtki i stare tendencje. Dotyczyo to take i sprawy Prus i ich oceny.

    Spoeczestwo jednake jako cao wolao raczej o Prusach i ich dziedzictwie zapomnie. Mino lat

    trzydzieci. Okres lat siedemdziesitych przynis w Republice Federalnej liczne objawy recesji,

    powodujce nie tylko zaostrzenie walk politycznych, ale i rozprzestrzenianie si psychologii kryzysu.

    Towarzyszyo tym zjawiskom rozczarowanie co do moliwoci, jakich dostarczaa technika i jej

    oszaamiajcy rozwj w okresie powojennym. Przeciw negatywnym skutkom teorii nieustajcegowzrostu ekonomicznego, tendencjom konsumpcyjnym, jak i katastrofalnym skutkom ekologicznym

    beztroskiego wprowadzania techniki w wiat rodowiska naturalnego czowieka wystpowali coraz

    liczniejsi krytycy (m.in. tzw. ruch zielonych). Podwaono w krytyce bezwzgldnej spoeczestwa

    zmechanizowanego i superzindustrializowanego dotychczasowe wzorce karier i postaw yciowych.

    W nowym pokoleniu w postawie wobec ycia i sztuki ujawniy si wyranie wtki neoromantyczne

    i irracjonalne. Mode pokolenie widzi wic inaczej rzeczywisto RFN ni jej twrcy. Inaczej - nie

    oznacza koniecznie postawy reakcyjnej czy konserwatywnej, lecz oznacza to, e mode pokolenie jest

    skore do stawiania pyta i ponownego rozwaania spraw, wydawaoby si dawno ju

    przesdzonych.6 W takich to skomplikowanych okolicznociach narodzia si pruska fala, rezultat

    tendencji odradzajcego si apologetycznego spojrzenia z jednej strony, a prb powaniejszych,cile naukowego przewartociowania tej problematyki z drugiej strony. W setkach publikacji na

    rynku przewaay jednake pozycje apologetyczne, sentymentalne i pytkie. Apogeum tych

    zainteresowa stanowia czynna w Berlinie Zachodnim w 1981 r. wielka wystawa powicona historii

    pruskiej. W tej nowej sytuacji widzie musimy miejsce i rol ksiki Engelmanna, ktry postanowi

    wydoby z obrazu dziejw pruskich nie to, co konserwatywni apologeci widz w Prusach, a take i nie

    to (bd nie tylko to), co widz na odmian nieubagani krytycy pastwa pruskiego w jego

    dziedzictwie (niekoniecznie zrealizowanych) moliwoci, pastwa niemieckiego, ktre wprawdzie

    5 Cyt. wg A- Klafkowski, Likwidacja pastwa pruskiego. Ustawa nr 46 Sojuszniczej Rady Kontroli nad Niemcami,

    Warszawa 1967, s. 8.6Por. wiele interesujcych uwag na temat: Martin Greiffenhagen, Die Aktualitt Preuens. Fragen an dieBundesrepublik, Frankfurt a. M. 1981.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    5/276

    rozwijao si kosztem swych ssiadw per fas et nefas, jednake w sumie swym dynamizmem

    okrelio wiele ciekawych zjawisk w kulturze i historii spoecznej niemieckiej.

    Prusy - krajem nieograniczonych moliwoci - oto teza nowej ksiki Engelmanna. Jak j rozumie?

    W posowiu do swej ksiki, majcym charakter bardzo osobisty, autor pisze o sobie. Engelmann jest

    rodowitym berliczykiem, Prusakiem, przywizanym do swego rodzinnego miasta i swej ojczyzny.Ojego szczeglnym przywizaniu do Berlina wiadcz liczne fragmenty ksiki, a zwaszcza peen

    uroku i finezji opis ycia kulturalnego Berlina na przeomie XVIII i XIX w. Prusy, a w szczeglnoci

    wanie Berlin, to dla Engelmanna, zwaszcza w okresie od koca XVII w. wielki tygiel zespalajcy

    w piecu metropolii rozmaite i rnorodne elementy etniczne i kulturowe: Sowianie i Prusacy,

    przybysze z innych krajw niemieckich, a nade wszystko elementy tak wane w historii Berlina jak

    protestanccy uciekinierzy (na czele z wygnanymi z Francji hugenotami, ktrzy zaoyli w Berlinie

    swoj gwn siedzib i odegrali wielk rol w dziejach miasta), oraz ydzi, ktrzy dopiero w XIX w.

    zdobyli sobie powan pozycj w yciu miasta. Na fakty te autor kadzie szczeglny nacisk, sam

    bowiem wrd galerii swych przodkw posiada - fakt typowy dla dziejw pruskich - na przestrzeni

    kilku zaledwie generacji niezwyk mieszanin heterogenicznych elementw: protestanckich

    wygnacw z krajw habsburskich i Prusaka rodem z Bydgoszczy (Niemca), hugenockich wygnacw

    z Francji, jak i dalekich przodkw pochodzenia ydowskiego, babk z pruskich wacicieli ziemskich

    w szczeciskim (koo Regenswalde, dzi koo Reska, powiat obez w woj. szczeciskim), a take

    i babk o nazwisku Maria Zofia Jaboska. Co do tego interesujcego nas szczegu zawodowa

    akrybia nakazaa mi rozwaenie informacji autora, opartych na tradycji rodzinnej, ktra to tradycja

    wymaga w pewnej mierz sprostowania.7 W sumie obraz przodkw autora bardzo interesujcy i std

    nie wemie mi on chyba tego za ze, i Mari Zofi Jabosk pozbawiam nimbu hrabiowskiego,

    ktrym, dodajmy to na marginesie, co drugi polski ziemianin lubi w XVIII- -XIX w. imponowa

    w mieszczaskich koach francuskich, niemieckich czy woskich.

    Wracajc do sprawy credo autora, naley podkreli,i Engelmann dobrze wie, jakie byy cechyprusactwa i ich adn miar w swej ksice nie ukrywa, jednake - uwaajc, i zbyt ju wiele byo

    jednostronnie krytycznych wypowiedzi na ten temat - napisa swoj ksik dla ratowania honoru

    owych innych Prusakw, od Kanta i E.T.A. Hoffmanna, poprzez czerwonych Prusakw Marksa,

    Engelsa, Lassallea i Bebla a po Carla von Ossietzkyego, Kurta Tucholskyego i Ernsta Niekischa. Bo

    czer i biel - barwy Prus - symbolizuj ssiedztwo sprzecznoci w tym pastwie, ktre upado; kto

    widzi tylko jedno, nie widzc take drugiego, nie oddaje Prusom sprawiedliwoci. Czy w Republice

    Federalnej dostatecznie wiele napisano - zwaszcza na polu popularyzacji historii - o przeszoci

    pruskiej, mona wtpi. Kwestia ta w kadym razie pozostaje wielce dyskusyjn. Zgadzamy si jednak

    z pewnoci z autorem, i wielokrotnie (choby i w polskiej historiografii)8, a zwaszcza do niedawna

    w historiografii NRD, stosowano ton krytyki nazbyt jednostronny, nazbyt negliowano elementy nie

    pasujce do generalnego obrazu dziejw Prus jako pastwa, ktre odegrao okrelon, i to zowrog

    rol w polityce midzynarodowej i generalnie w dziejach narodu niemieckiego. Zapominano przecie,

    7Por. s. 541: autor wspomina z jednej strony, i rodzina Jaboskich miaa tytu hrabiowski w Polsce i wywodziasi z Jabonowa w polskich Prusach Krlewskich, a z drugiej, i jego przodkiem z tej rodziny by wybitny teolog isynny kaznodzieja berliski, a zarazem wielki dziaacz polskiego kocioa kalwiskiego Daniel Ernst Jaboski(16601741). Ot te dwie wersje nie sposb ze sob pogodzi, bowiem z ca pewnociE. Jaboski, postadobrze znana nauce, by w istocie synem pastora Figulusa rodem z Jabonowa w Prusach Krlewskich i Elbiety,crki gonego pedagoga i filozofa czeskiego osiedlonegow Lesznie, Komeskiego. W Lesznie te urodzi siDaniel Ernst, ktry dopiero w 1697 r., by moe po to, by wystpowa w Berlinie w roli polskiego szlachcica,zmieni swe nazwisko Figulus na nazwisko od rodzinnego miasteczka swego ojca Jaboski..8

    O koniecznoci odchodzenia od pewnych nazbyt schematycznych ocen pisze Stanisaw Stomma w szkicuPrusyw swej ksice: Czy fatalizm wrogoci? Refleksje o stosunkach polsko- -niemieckich 18711933,Krakw 1980, s. 3039.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    6/276

    e tak czy inaczej istniao obok pastwa pruskiego spoeczestwo pruskie, ktre okrelio wiele

    wakich dokona narodu niemieckiego XIX-XX w. Tych dokona nie sposb negowa, co nie oznacza

    oczywicie, bymy mieli popada z tego tytuu w nazbyt jednostronne akcentowanie powyszych

    dokona. Obraz Prus skrelony pirem Engelmanna napisany wic zosta przez autora, ktry jest

    Prusakiem z pochodzenia i pisa swoj ksik dla czytelnika niemieckiego. Jest to wic punkt

    widzenia w niejednym odmienny od naszego, ale wanie dlatego wart rozwaenia. Std monazaryzykowa twierdzenie, e w Polsce, gdzie raczej koncentrowalimy si tradycyjnie (oczywicie nie

    bez wakich przyczyn) gwnie, jeli nie wycznie, na krytyce dziedzictwa kulturowego Prus, ksika

    Engelmanna w pewnej mierze wypenia luk i umoliwia czytelnikowi polskiemu lepsze

    uwiadomienie sobie, jakim ciekawym, skomplikowanym i paradoksalnym z niejednego punktu

    widzenia fenomenem historycznym byo pastwo i spoeczestwo pruskie, zwaszcza w XVIII-XIX w.

    Czym jest ksika Engelmanna? Nie jest to ani systematyczny, ani peny opis historii brandenbursko-

    pruskiej we wszystkich jej aspektach. Swobodna forma narracji, pomijanie kwestii strukturalnych

    i instytucjonalnych, pooenie nacisku na wielkich wydarzeniach (ale i wielkich procesach

    historycznych) okrela charakter ksiki, ktra w formie wyrazistych szkicw ukazuje wzowe

    momenty historii pruskiej od redniowiecza po czasy nazizmu. Jest to wic polemicznie i z pasj

    napisany esej historyczny, w ktrym autor z osobistym zaangaowaniem polemizuje z jednej strony -

    jak to zawsze czyni i w poprzednich swych ksikach - z apologetami prusactwa i junkierstwa, a z

    drugiej strony ujawnia si jako wielbiciel dawnej historii brandenburskiej i berliskiej, historii

    spoeczestwa swoich przodkw. Krelc przemiany mentalnoci, kultury i obyczajw, kadzie nacisk

    na rozwj kultury i nauki niemieckiej, na osignicia gospodarcze i inne, ktre charakteryzuj rozwj

    spoeczestwa pruskiego zwaszcza w XVIII i XIX w.

    W niejednej kwestii mielibymy ochot spiera si z autorem. I nie chodzi tu raczej o te kwestie,

    w ktrych jego informacje s dla historyka niewystarczajco precyzyjne, nazbyt skrtowe czy niekiedy

    niedostatecznie podbudowane. Takie, nieliczne zreszt usterki faktograficzne s w ksice tego typucakowicie zrozumiae. Chodzi wic raczej o to, czy ijakie jego sdy oglniejsze skaniayby do

    polemiki. Oto kilka uwag na ten temat. Wielk niewtpliwie specjalnoci brandenbursko-pruskiej

    historii XVII-XVIII w. bya rola kolonizacji kraju imigrantami z rnychkrajw europejskich. Autor widzi

    w tej kwestii wiele pozytyww i z wielu punktw widzenia niewtpliwie susznie. Warto jednak

    wskaza, i kolonizacja terytorium dawnych Prus Ksicych i (od 1772 r. zabranych Polsce) Prus

    Krlewskich kontynuowaa tradycj czysto kolonialnego, w pejoratywnym sensie tego sowa,

    charakteru pastwa prusko-brandenburskiego, ktre przejo przecie take i tradycje krzyackie

    w tej mierze. Uywamy za okrelenia kraj kolonialnydla podkrelenia z jednej strony faktu

    nieorganicznego rozwoju terytorialnego pastwa pruskiego, a z drugiej strony faktu konsekwencji

    negatywnych naporu kolonizacji elementem niemieckim w gb ziem litewsko-polskich, co miao

    powane konsekwencje dla dalszych losw Europy. Dla rozwoju Prus, a take uksztatowania si

    klasycznego modelu mentalnoci pruskiej zasadnicze znaczenie miaa epoka Fryderyka Wilhelma I.

    Epoka rzdw tego krla pruskiego, jake niepocigajcego w swym sposobie bycia i ycia, nie zostaa

    doceniona przez autora, zgodnie moe z szerokim adresem czytelniczym, bagatelizujcego w opisach

    rol struktur i instytucji, a widzcego histori nade wszystko poprzez ywe sylwetki ludzkie.

    Pragnienie uwypuklenia rzeczy pomijanych czy niedostatecznie akcentowanych (jak roli przybyszw

    w historii pruskiej) prowadzi czsto jednak do nadmiernego eksponowania zjawisk jednostkowych ze

    szkod dla zjawisk typowych. Nadmiernie wski model typowego prusactwa prowadzi do negowania

    tego zjawiska u wielu wybitnych Prusakw pochodzenia obcego. Czy susznie? Prusactwo i zwizany

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    7/276

    z nim nierozerwalnie militaryzm to umysowo poddacza, ktr Prusy w XIX w. narzuciy Niemcom.9

    Nadal pozostaje aktualne pytanie postawione w obliczu zwycistwa nazizmu w Niemczech przez

    wielkiego myliciela niemieckiego F. W. Foerstera: wjaki sposb Prusy potrafiy w XIX w. zawadn

    dusz niemieck? W tradycyjnym obrazie potocznym Prus najczciej nie pamita si wcale o susznie

    przypominanym przez autora obrazie czerwonych Prus, ktrebyy w dobie Republiki Weimarskiej

    twierdz wpyww SPD z Berlinem na czele. Czy jednak nie naleao simoe bardziej zastanowinad zjawiskiem (w negatywnym znaczeniu tego sowa) sprusaczenia SPD, mentalnoci Eberta,

    Scheidemanna. Otto Brauna, ich postawami wypywajcymi z tradycji pruskiej, ktre to postawy

    przyczyniysi walnie do upadku Republiki Weimarskiej, ktrej socjaldemokraci nie potrafili broni?

    Dlatego mona dyskutowa take nad problemem, czy istniaa przepa midzy nazizmem a pewnymi

    elementami tradycji pruskiej. Problem jednym sowem, kto by typowym Prusakiem, pozostaje

    nadal w pewnej mierze otwarty. Warto przypomnie, i w 1795 r. po trzecim rozbiorze Polski, co

    trzeci wczesny Prusak by Polakiem... Z drugiej za strony wiemy dobrze, e wanie w drugiej

    poowie XIX w. najbardziej pruskimistawali si neofici-wielbiciele prusactwa wieej daty. Std

    niekoniecznie pochodzenie i wizirodzinne decydowa bd o typowoci takich czy innych postaw:

    wyksztacenie si - w sferze ideologii i mentalnoci spoecznej niemieckiej - pewnego konglomeratupoj, zwizanego z terminem Prusymiao swj znaczny i okrelony wpyw na dalszy bieg

    wydarze. Inaczej mwic, zjawiska w sferze ideologii, ktre czerpay wjakiej mierze swj charakter

    z konkretnych rde spoecznych, przeksztacajc zarazem ideologicznie ow rzeczywisto, staway

    si rwnoczenie potnym mechanizmem sterujcym w kierunku upodabniania rzeczywistoci

    spoecznej do owego obrazu symbolicznego, raczej u progu epoki postulowanego ni rzeczywistego.

    Jest to problem, przyzna trzeba, mao znany i wymagajcy specjalistycznych bada, i trudno

    oczywicie czyni autorowi zarzut z tego, i tej kwestii nie rozway.

    Autor napisa wiele susznych i wakich sw o sprawie polskiej w historii Prus. Nie jest oczywicie ani

    specjalist od spraw polskich, ani znawc stosunkw historycznych polsko-pruskich i std pewne

    niecisoci, uleganie niekiedy nawet tradycyjnym i tendencyjnym informacjom dawniejszejniemieckiej historiografii. Mona by wyrazi yczenie, i byoby niezwykle poyteczne, by Engelmann

    kiedy, swym citym pirem, po zapoznaniu si z materiaami polskimi, otworzy swym rodakom oczy

    na wiele zafaszowanych do dzi w popularnym przekazie kart stosunkw polsko-niemieckich. W tej

    chwili wydawao si celowe, by w kilku oczywistych przypadkach opatrzy dan kwesti w tekcie

    krtkim przypisem informacyjnym pochodzcym od autora niniejszej przedmowy. Jedna tylko

    kwestia wymagaaby generalnego zasygnalizowania na wstpie. Oto autor (s. 271 przekadu

    i nastpne) powici nieco uwagi Wielkopolsce w zwizku z wejciem tego terytorium w skad

    pastwa pruskiego i maluje jej obraz bardzo ponurymi barwami zaczerpnitymi z dawniejszej

    historiografii niemieckiej. Siga nawet po zupenie niewiarygodn informacj o spaleniu czarownicy

    koo Poznania w 1793 r. (o czym w odrbnym przypisie). Naley wskaza, i w 1793 r. po wielkichsukcesach odrodzenia pastwowego, kulturalnego i gospodarczego Polski stanisawowskiej

    Wielkopolska naleaa do najlepiej rozwinitych czci Polski: bya z pewnoci zamoniejsza ni

    terytoria Nowej Marchii, znaczne obszary Pomorza Zachodniego. Wanie w Wielkopolsce w okresie

    1773-1793 rozwj owiaty pod rzdami Komisji Edukacji Narodowej wywoa podziw pedagogw

    pruskich w 1793 r. (o czym wiadcz raporty, projekty i wypowiedzi F. Gedikea, Massowa,

    Meierottona, Klewitza, Zllnera). Dzieo odrodzenia Polski stanisawowskiej, 1764-1793, byo zawsze

    pomijane milczeniem przez historiografi prusk. Naley o tym pamita.

    9

    Por. sformuowanie znakomitego dziennikarza okresu midzywojennego, amerykaskiego znawcy sprawniemieckich, E. A. Mowrera -Niemcy cofaj wskazwki zegara, Krakw 1934, s. 47: W swej najprostszej formie,prusaczyzna jest lepym posuszestwem.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    8/276

    Prusy byy przez wieki najbliszym polskim ssiadem, acz czas dugi nie najwaniejszym. Ksika

    Engelmanna wprowadza nas w gszcz problematyki pruskiej w sposb ciekawy i skaniajcy do

    refleksji. Sdz, i spotka si z oglnym zainteresowaniem.

    Stanisaw Salmonowicz

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    9/276

    Pochodz gdzie z Marchii. Jestem Prusakiem.

    Moje barwy, ktre znacie - to czer i biel.

    Czer - to noc. A biel - to dzie.

    Jestem dniem i noc.

    Alfred Henschke, zwany Klabundem, ur. 1890 r. w Crossen w Marchii.

    Tak, kochamy ten kraj...

    I wrd wszystkich przeciwiestw trwa - niewzruszona, bez sztandaru, bez katarynki, bez

    sentymentalizmu i obnaonego miecza - cicha mio do naszej ojczyzny.

    Kurt Tucholsky, ur. w 1890 w Berlinie.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    10/276

    Co jest pruskie?

    Prusy upady. W ustawie nr 46 alianckiej Rady Nadzorczej - najwyszej wadzy w Niemczech,

    ustanowionej przez mocarstwa zwyciskie w drugiej wojnie wiatowej - postanowiono w dniu 25

    lutego 1947 r., a wkrtce potem ogoszono wjzykach: angielskim, francuskim i rosyjskim oraz - dlazwycionych - w niemieckim, co nastpuje: Niniejszym rozwizuje si pastwo pruskie, jego rzd

    i wszystkie podlege mu wadze.

    By to -jak mogo si wydawa tym, ktrzy podjli ow uchwa - krok o historycznym znaczeniu.

    Jednake z jednej strony Prusy, ktre na rozkaz aliantw miay zosta rozwizane, zeszy

    bezszmerowo do podziemiju na dugo przed wiosn 1947 i znikny z polityki europejskiej, a nawet

    ze wiadomoci swoich obywateli; w kadym razie mona si spiera o to, kiedy przestay istnie.

    Z drugiej strony - u nas w kraju, jak rwnie poza granicami Republiki Federalnej Niemiec istniao

    i istnieje dzi jeszcze niejedno z tego, co mona by okreli jako duch pruski. Straszy on, bdzc

    wokoo w rnej postaci i w rnym przebraniu lub wywouje si go, czasem pogardliwie, czasem za

    sawic i wychwalajc. Czsto przy tym traktuje si go pozytywnie wanie tam, gdzie ludzie

    odczuwali niegdy swoj prusko jako brzemi, a w kadym razie jako co uciliwego.

    Pruski orze, wymiany jako bankrutprzez mieszkacw miasta stoecznego krlestwa Prus -

    Berlina -ju podczas katastrofalnej zimy 1806/1807, w ostatnich trzech stuleciach, trzyma w swych

    szponach przez krtszy lubduszy czas wiele miast i prowincji Europy (przy czym w niektrych

    zdobytych metropoliach, na przykad w Biaymstoku, ktry nalea do Prus w latach 1795-1807, dziki

    osiedlonym tam ydom, mwiono znacznie czciej i nawet nieco lepsz niemczyzn ni w niektrych

    okolicach rdzennych Prus).

    Fakt ten narzuca draliwe pytanie, co waciwie rozumiano (a moe rozumie si jeszcze i dzi) przez

    Prusy: czy europejsk wsplnot podobn do wielu innych? Koszary zorganizowane w formiepastwa? Pastwo zorganizowane na ksztat koszar? Si porzdkow w prawdziwym sensie tego

    sowa? Przeytek? Zmor? Styl ycia? A moe tylko fikcj?

    Jeli w ogle istniay kiedy takie Prusy, jakie przekazaa tradycja, co wcale nie jest pewne, to

    w kadym razie by to kraj nieograniczonych moliwoci. Aby przytoczy tylko jeden przykad: w tym

    samym czasie, w ktrym jedni uciekali z niemoliwej do zniesienia niewoli pruskiej - inni znajdowali

    tam azyl i sawili Prusy jako ostoj wolnoci i tolerancji w Europie.

    Czer i biel - to barwy Prus i w czarno-biaej manierze prbuje si te osdza to, co niegdy byo

    pruskie lub co za pruskie uchodzio. Przy tym jedni widzieli i widz tylko - lub przede wszystkim - to,

    co biae, inni za to, co czarne. Tymczasem prawda nie ley -jak to si czsto zdarza - porodku. Nie.Prusy trzeba pojmowa na podobiestwo ich flagi, jako wspistnienie czerni i bieli. Prusy powstay

    w staej sprzecznoci z sob i w oparciu o t dialektyk - i tak tylko mona je zrozumie. Spraw t

    pomijao si i pomija czsto - i nierzadko rozmylnie.

    My, na Zachodzie, odrzucamy wiele z tego, co powszechnie nazywa si pruskim duchem. Sdz,

    e stolica Niemiec powinna znajdowa si raczej na poudniowym zachodzie anieli w daleko na

    wschodzie pooonym Berlinie... Jeli tylko Berlin zostanie znowu stolic, nieufno zagranicy nigdy

    nie przeminie. Ten, kto uczyni Berlin now stolic, stworzy duchowo nowe Prusy.

    Tak napisano w Die Welt, podwczas jeszcze liberalnym i bardzo szanowanym ponadregionalnym

    dzienniku, w numerze z 30 listopada 1946 r., na stronie 3. Autor tego napisanego tak zwizniemczyzn owiadczenia, mao pochlebnego dla wszystkich Prusakw, a zwaszcza dla berliczykw

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    11/276

    (ktrzy mimo to nazwali pniej jego imieniem plac obok stacji kolejki podziemnej przy swojej

    pryncypialnej ulicy - Kurfrstendamm) sam by czonkiem Izby Panw, niegdysiejszej prusko-

    krlewskiej Pierwszej Izby, a potem, przez lat dwanacie, od 1920 do 1932, nawet przewodniczcym

    pruskiej Rady Pastwa. A zatem mona by sdzi, e by znawc Prus, na dodatek widocznie

    Prusakiem wbrew woli, Prusakiem z przymusu -jak mwiono w jego ojczystej Nadrenii. (Trzeba

    przy tym zaznaczy, e bardzo wielu pruskich obywateli jego rocznika czuo si Prusakamiz przymusu.)

    Tym czowiekiem, gardzcym Prusami i Berlinem, ktry mimo to doszed do najwyszych stanowisk

    i zaszczytw w owym pastwie tak mao przez niego cenionym, a nawet poniekd odrzucanym,

    czowiekiem, ktry przez trzydzieci jeden lat by urzdnikiem w subie pruskiej, by dr Konrad

    Adenauer, od 1901 r. asesor prusko-krlewski. W r. 1946, kiedy to tak zdecydowanie wypowiedzia

    si przeciwko ponownemu uczynieniu Berlina stolic Niemiec, by ju przewodniczcym Unii

    Chrzecijasko-Demokratycznej w brytyjskiej strefie okupacyjnej, a tym samym jednym z czoowych

    politykw w Niemczech w pierwszym okresie powojennym.

    Ale i swj pierwszy polityczny mandat deputowanego pruskiej twierdzy i stolicy okrgu rejencyjnego -Kolonii (a tym samym pocztek zawrotnej kariery politycznej) zawdzicza Konrad Adenauer pewnej

    typowo pruskiej instytucji. Chodzi tu mianowicie o pruskie trjklasowe prawo wyborcze stworzone

    dla dobra junkrw wschodnioabskich, urgajce wszelkim reguom demokracji, najbardziej reakcyjne

    w caej Rzeszy Niemieckiej. Nie dopuszczao ono do zdobycia wpywu politycznego przez szerokie

    masy ludnoci,w dwjnasb za to i trjnasb wychodzio na dobre ludziom zamonym, nie mwic

    ju o najbogatszych, ktrzy i tak byli najpotniejszymi. Prusko-krlewska dewizabrzmiaa bowiem:

    suum cuique - kademu co jego (co lud berliski z gorzk ironi zmieni na: Zabierzcie kademu, co

    jego).

    W dniu 15 wrzenia 1949 r., w trzy lata po szorstkim odegnaniu si od Berlina i od pruskiego

    ducha, Konrad Adenauer zosta pierwszym kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec, nowoutworzonej z trzech zachodnich stref okupacyjnych upadej Rzeszy Niemieckiej. Na tej Republice

    Federalnej wycisn pniej wyranie swoje pitno. Niektre z dziesiciu krajw federalnych w caoci

    lub w wikszej czci, inne w mniejszej czci zostay utworzone z dawnych ziem pruskich, zachodni

    za poow poprzedniej stolicy Prus - Berlina - czyy (i dzi jeszcze cz) z t Republik szczeglne

    stosunki, rnie definiowane przez politykw partyjnych, dyplomatw i prawnikw.

    Adenauer mia rwnie szczeglny stosunekdo Berlina, chocia nie by to stosunek zbyt serdeczny,

    jak o tym wyranie wiadczy jego artyku w Die Welt z listopada 1946 r. I na odwrt: berliczycy

    take nie byli specjalnie oddani politykowi Adenauerowi, chocia - a moe wanie dlatego, e mia on

    kilka typowo pruskich cech.

    Prawie przez ptora dziesiciolecia - duej ni trwaa pierwsza Republika niemiecka, ktra zmieniaa

    kanclerza dwadziecia razy, i duej ni istniaa hitlerowska Trzecia Rzesza butnie zakrojona na lat

    tysic - rzdzi potem jak chcia Republik Federaln. Z paacu w Schaumburgu, willi ksiniczki z rodu

    Hohenzollernw, modszej siostry ostatniego wadcy Prus, w pruskim od 1914 r. miecie powiatowym

    Bonn, kierowa Konrad Adenauer losami Republiki Federalnej w bardziej autokratyczny sposb ni

    niejeden z panujcych dawniej w Prusach Hohenzollernw i z podobn pogard dla ludzi, jak niegdy

    Stary Fryc. By kanclerzem, ktrego pod wzgldem zasigu wadzy i czsto bezwzgldnego

    posugiwania sini mona byo porwna jedynie z pruskim junkrem Ottonem von Bismarckiem.

    Mia wic Adenauer podczas swego dugiego urzdowania niewtpliwie moliwo zapobiec temu,

    aby odrodziy si duchowo nowe Prusy, czy te eby w Republice Federalnej znowu rozplenio si

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    12/276

    co, co powszechnie nazywa si pruskim duchem. Z ca pewnoci mg zapobiec obu tym

    rzeczom - ale czy to uczyni?

    I co naprawd naley - czy te naleao - rozumie przez Prusy i pruskiego ducha? Czy moe ma si

    tu na myli to, co czu Georg Lukcs, gdy w 1968 r. owiadczy, e ywi ogromn nienawi do

    wszystkiego, co pruskie? Czy zatem chodzio o owe Prusy, o ktrych moe myla premier brytyjski,Winston Churchill, gdy w 1943 r. owiadczy na konferencji w Teheranie: Chciabym podkreli, e

    rdem za s Prusy? Przy czym Churchill mia przecie przypuszczalnie na uwadze drug wojn

    wiatow i straszne zbrodnie nazistw. Ale czy win za to ponosiy naprawd Prusy lub wrcz ich

    duch?

    Czy przez okrelenie pruskanie naley raczej rozumie postawy podpukownika Johanna Friedricha

    Adolpha von der Marwitza, ktry zaprotestowa przeciwko zbrodniom wojennym nakazanym przez

    Fryderyka II, Starego Fryca - legend prusk - i wybra nieask, bo posuszestwo nie przynosio

    zaszczytu? Czy duch pruskinie oywia raczej szlachetnego, skromnego junkra Dubslava von

    Stechlina, ktrego przedstawi nam w swej ostatniej wielkiej powieci pruski pisarz, Theodor

    Fontane?

    W samym rodku starej stolicy Prus, po lewej i po prawej stronie potnego gwnego portalu

    starego zamku berliskiego (ktry zosta powanie uszkodzony podczas drugiej wojny wiatowej,

    a potem wysadzony w powietrze i rozebrany, i dzi stoi tam szklany Paac Republiki, wywierajcy

    wielkie wraenie na gociach Berlina Wschodniego) stay dawniej dwie monumentalne grupy

    ujedaczy koni, odlane z brzu - dar cara Rosji Mikoaja I dla krla Prus, Fryderyka Wilhelma IV. Tych

    ujedaczy koni, odpowiadajcych gustom z poowy XIX wieku, ktrych mona byo podziwia z

    Lustgarten, berliczycy wyszydzili bezlitonie, mwic: z lewej - uniemoliwiany postp, z prawej -

    popierany regres. Niektrzy twierdzili nawet, e gdyby cofn si wystarczajco daleko, to mona by

    ogarn jednym spojrzeniem cae Prusy.

    Na dawnym Wilhelmplatz, w starym centrum Berlina, midzy Wilhelmstrae i Mohrenstrae, mg

    Prusy odkry ten, kto czy to pojcie ze szczkiem broni i bitewn chwa. Na tym bowiem cichym

    placu ocienionym starymi drzewami, ktrego nie zakca wielkomiejski haas uliczny, stao

    w nienagannym porzdku pi posgw z brzu naturalnej wielkoci. Byy to posgi

    osiemnastowiecznych wodzw pruskich: Zietena, Keitha, Winterfeldta, Seydlitza i Starego

    Dessauczyka, wielkich wodzw Fryderyka II.

    Abstrahujc od tego, e wikszo tych wodzw Starego Frycanie bya Prusakami, a przynajmniej

    nie bya rodowitymi Prusakami (feldmarszaek James Keith by nawet Szkotem, najpierw w subie

    hiszpaskiej, potem w rosyjskiej) - postacie te na poy ukryte w liciach drzew przedstawiay jednak

    do dokadnie to, co wielu wyksztaconych Europejczykw - po czci z podziwem, po czci zezgroz - uwaao i wci uwaa za typowo pruskie.

    Ucieleniay one fryderycjaskiego ducha agresji, skromno i surowo, dzielno graniczc wrcz

    z powiceniem, najcilejsz dyscyplin i poprawno, jak rwnie niejaki upr. Niepodobna byoby

    sobie wyobrazi, e ci panowie rozmieszyli innych jakim inteligentnym dowcipem, albo te eby si

    bodaj umiechnli z czyjego dowcipu. Wydawali si by pozbawieni zrozumienia dla uciech ycia

    i zawsze na subie.

    Zwaszcza pruski feldmarszaek ksi Leopold I von Anhalt-Dessau (1676-1747), ktry nie by

    rodowitym Prusakiem i ktrego matka bya ksiniczk Oranii, uchodzi i dzi jeszcze uchodzi za

    prototyp militarystycznego Prusaka. Za czasw krla onierzy, Fryderyka Wilhelma I, wprowadziw armii pruskiej rwny krok, elazne stemple do nabijania broni, a przede wszystkim straszliwy dryl

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    13/276

    prowadzcy do unicestwienia samowiadomoci i wszelkich innych uczu. Zgodnie z regulaminem

    Starego Dessauczykawpajano onierzom tej armii, e bardziej maj si ba swoich instruktorw

    i oficerw anieli jakiegokolwiek wroga-

    I wreszcie w zachodnioberliskiej obecnie dzielnicy Kreuzberg, u zbiegu ulic Linden- i Hollmannstrae

    znajduje si co jeszcze, co jest uwaane - w tym przypadku w nader pozytywnym sensie - za typowopruskie: gmach dawnego Sdu Kameralnego.

    Wprawdzie bomby drugiej wojny wiatowej zburzyy niemal doszcztnie pierwotny budynek -

    podobnie jak i cay Friedrichstadt. Odbudowano jednak ten gmach, ktrego fasada jest wiern kopi

    dawnej. Dzi mieci si tam Muzeum Berlina. Na szczycie otynkowanego na to budynku widnieje

    wielkiherb pastwa pruskiego, ktry jednak nie jest podtrzymywany przez dwch dziercych

    sztandary wojownikw, jakby to powinno by w cile pruskim stylu.

    Ten dawniejszy pruski Sd Kameralny przypomina sdziw pedantycznie wiernych ustawom,

    sdzcych sprawiedliwie nawet najbiedniejszych, wystpujcych przeciwko najpotniejszym.

    Wystarczy przypomnie histori mynarza z Sanssouci (robi ona ogromne wraenie, chocia jest

    pozbawiona wszelkich podstaw historycznych). Mynarz ten nie speni da Starego Fryca

    domagajcego si unieruchomienia myna, ktry przeszkadza krlowi, poniewa nieustannie

    turkota, i grobom rozwcieczonego monarchy przeciwstawi niewzruszone zaufanie do sdziw

    berliskiego Sdu Kameralnego, wierzc, e ochroni go, skdind bezbronnego poddanego, przed

    wszelk samowol - nawet samowol wielkiego krla.

    Mimo tego zmylonego zreszt kontrprzykadu przeoonego na mow wizan przez poet

    francuskiego Franois Andrieux (1759-1833) stare Prusy uchodziy i uchodz za autorytarne pastwo

    butnych wojskowych, do przesady dokadnych urzdnikw, wszechobecnej policji, nadtych junkrw

    i pobrzkujcych szablami monarchw. Uchodz za kraj uzbrojony po zby, a przy tym bardzo biedny

    i dlatego zawsze dny podbojw i zdobyczy, zagraajcy swoim ssiadom. Uchodz za anachronicznwsplnot, bardzo zacofan pod wzgldem politycznym, nader biurokratycznie rzdzc swoimi

    wyzbytymi praw obywatelami od kolebki grb, uchodz za kraj, w ktrym uczeni i artyci cieszyli si

    niewielkim szacunkiem, kupcy - bardzo maym, za to szlachetnie urodzeni oficerowie - ogromnym.

    Uchodz za kraj, gdzie ograniczonym umysom poddanychnie wolno byo krytykowa posuni

    wadzy, nie mwic ju o zarzdzeniach wojskowych i gdzie gorliwa suba Bogu, krlowi

    i nazwanemu ojczyznpastwu bya doywotnim obowizkiem kadego obywatela, ktry winien

    by podporzdkowa jej wszelkie interesy prywatne.

    Prusacy stanowi siln mieszanin elementw sowiaskich i germaskich. To jest gwna przyczynaich uytecznoci w pastwie, napisa 30 kwietnia 1868 r. wczesny premier Prus, hrabia Otto von

    Bismarck-Schnhausen do konserwatywnego, pochodzcego z Zurychu, uczonego prawnika, Johanna

    Kaspara Bluntschliego.

    Otto von Bismarck myla przy tym prawdopodobnie tylko o czci Krlestwa Pruskiego (ktre w

    1868 r. miao 24 miliony mieszkacw), liczcej mniej ni poow ludnoci. W tych bowiem

    pastwach niemieckich, ktre zwyciskie Prusy zaledwie przed dwoma laty wziy w posiadanie jako

    up wojenny - w krlestwie Hanoweru, elektoracie Hesji, w ksistwach Nassau, Szlezwiku i Holsztyna,

    w dawnym Wolnym Miecie Frankfurcie nad Menem, jak rwnie na obszarach oderwanych od

    Bawarii i Hesji-Homburga - wikszo mieszkacw ani nie czua si prawdziwymi Prusakami, ani te

    ich za Prusakw nie uwaano.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    14/276

    Dotyczyo to take (po czci w wikszym jeszcze stopniu ni przyczonych pniej) krajw, ktre

    w wyniku uchwa Kongresu Wiedeskiego w 1815 r. stay si poddanymi Prus po raz pierwszy, czy te

    tych krajw, ktre bdc przez par lat pod panowaniem Francuzw i odczuwajc jejako

    wyzwolenie, powtrnie zostay wczone do Prus; byy to kraje nad Renem, Mozel i Saar, Westfalia,

    Hesja i Saksonia oraz pozostae mae pastwa niemieckie, przyczone wwczas do Prus.

    Prawdopodobnie Bismarck, rojc w swoim licie do szwajcarskiego prawnika Bluntschliego o silnej

    mieszaninie sowiasko-germaskiejPrusakw i wynikajcej std, jego zdaniem, ich uytecznoci

    dla Prus jako pastwa, mia na myli jedynie mieszkacw rdzennych prowincji pruskich. Zapewne

    myla przede wszystkim o mieszkacach Marchii. Dopiero bowiem w XII i w XIII wieku udao si nie

    odnoszcym przedtem sukcesw zdobywcom niemieckim podporzdkowa stopniowo Serbw

    uyckich osiadych od czasu wdrwki ludw midzy ab i Odr. Zdobywcy nazywali ich pniej

    Wendami, co sami uyczanie uwaali za obelywe.

    Myla take o mieszkacach Pomorza, przy czym take owopomorje(kraj nad morzem) zamieszkae

    od VI w. po Chr. przez Sowian, zostao wczone do Prus dopiero pniej w trzech etapach: cz

    Pomorza Zachodniego [Hinterpommern] z Kamieniem w wyniku pokoju westfalskiego z 1648 r., czPomorza Zachodniego [das stliche Vorpommern] ze Szczecinem, Uznamem i Wolinem na mocy

    pokoju sztokholmskiego z 1720 r., a Pomorze Zaodrzaskie [Neuvorpommern] ze Stralsundem i Rugi

    dopiero po Kongresie Wiedeskim w 1815 r. Bismarck zalicza tu z pewnoci take lzakw, wrd

    ktrych element sowiaski by reprezentowany szczeglnie silnie i ktrych kraj wydar Austriakom

    krl pruski Fryderyk II w latach 1740-1742. Naturalnie do poddanych wybitnie uytecznych dla

    pastwazalicza te mieszkacw Prus Zachodnich i Prus Wschodnich, od ktrych kraju wzio

    nazw cae krlestwo.

    W 1868 r., gdy Bismarck pisa o tym do profesora Bluntschliego, Krlestwo Pruskie sigao na

    pnocny zachda po dzisiejszy duski Hvidding na pnocnym wybrzeu fryzyjskim; na zachd - po

    Isenbruch, o cztery kilometry na wschd od Mozy oraz prawie po belgijskie dzi miasteczka Moresneti Malmedy; na poudniowym zachodzie a po granic lotarysk pod Hanweiler i lHpital; na

    poudniowym wschodzie - daleko w gb dzisiejszej Polski, do Goczakowic pod gr w. Anny i po

    ujcie Przemszy do Wisy pod Owicimiem; na pnocnym wschodzie - po Nimmersatt na pnoc od

    Kajpedy, ktra od 1945 r. naley do Zwizku Radzieckiego, podobnie jak wysunity najdalej na

    wschd punkt Krlestwa Pruskiego z 1868 r.: Schilleningken niedaleko Szyrwint nad Szeszup

    w okrgu Pilkay. Jednake rozlegy ten kraj, dominujcy wwczas w Zwizku Pnocnoniemieckim,

    a wkrtce i w powstaej w 1871 r. Rzeszy Niemieckiej by czym zupenie innym ni to, co rozumiano

    przez Prusya do czasw Wielkiego Elektora Fryderyka Wilhelma Brandenburskiego (1620-1688).

    Chcc przedstawi od pocztku rozwj pastwa, ktre nazwao si Prusami, trzeba si rzeczy

    zacz od obszaru lecego poza granicami waciwego kraju pruskiego, mianowicie od Marchii

    Brandenburskiej. Bo wanie ten bardzo biedny, sabo zaludniony kraik na pnocno-wschodniej

    granicy witego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego przeksztaci si w owo wielkie

    mocarstwo europejskie, ktre pod nazw Prusnie dao wytchn wiatu.

    Arcypiaskownica witego Cesarstwa Rzymskiego

    Kady kraj, choby najmniejszy i niewany, musi mie stolic, centrum administracyjne, politycznei kulturalne. Malutka Marchia Brandenburska miaa ich kilka rwnoczenie. Najpniej jednak od

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    15/276

    poowy XV wieku tylko dwie z nich zaczy odgrywa znaczc rol w tworzeniu si pastwa

    Brandenburgii ijej przeksztacania si w wielkie mocarstwo - Prusy. Byy to powstae w pnym

    redniowieczu bliniacze miasta Berlin i Klln, oba pooone naprzeciwko siebie, nad Szprew.

    Nawiasem mwic, nie byy one pierwotnie -jak gosi legenda - wendyjskimi wioskami rybackimi.

    Przecie take i stae siedziby europejskich handlarzy, osadnikw i zdobywcw na kontynencie

    amerykaskim nie powstay z wiosek indiaskich, lecz zawsze w ich pobliu jako nowe, otoczonepalisadami i rowami osady handlowe.

    Podobnie jak pierwsze osady Europejczykw na kontynencie amerykaskim, czy na wybrzeach

    Afryki, tak te Berlin i Kllnpowstay nad brzegiem rzeki. Pocztkowo byy to jedynie stacje, miejsca

    skadowe i przeadunkowe, zaoone na pocztku XIII wieku lub wczeniej przez kupcw koloskich

    i nadreskich w miejscu dogodnego przejcia przez Szprew na trasie Lipsk-Szczecin i przy jej

    skrzyowaniu ze star drog, ktra wioda z Nadrenii przez Dortmund, Hamm, Hanower, Brunszwik,

    Magdeburg i Spandau dalej do Frankfurtu nad Odr, do Polski i Rosji.

    Liczne wioski podbitej lub zepchnitej na bagniste bezdroa ludnoci rodzimej (ktra sama siebie

    nazywaa Serbsky, Serbami lub uyczanami, a przez handlarzy i panw kolonialnych z Zachodupogardliwie nazywana bya Wendami) yy wwczas wasnym yciem, zamieszkali za w Berlinie i

    KllnNiemcy prawie nie zwracali na te wsie uwagi. Rwnie uyczanie yjcy w pobliu bliniaczych

    miast byli w oczach kobiet i mczyzn z Zachodu tylko dzikimi. Poniewa jednak - w przeciwiestwie

    do Indian Ameryki Pnocnej - dali si ujarzmia i wykorzystywa - nie zostali wytpieni. Pozwolono

    im wie w chatach u bram miasta rwnie pody i ndzny ywot, jak to pniej dziao si z Murzynami

    w Afryce, na skraju wielkich miast, ktre zbudowali tam sobie biali panowie kolonialni.

    Podobnie jak panowie kolonialni wynajdywali rne obelywe nazwy dla kolorowych mieszkacw

    slumsw znajdujcych si na peryferiach metropolii, tak te uwaajcy si za cywilizowanych

    mieszkacy Berlina i Kllnnazywali podlegych i przymusowo ochrzczonych Wendw(ktrzy

    potajemnie kultywowali jeszcze swoje pogaskie obrzdy) w najwyszym stopniu pogardliwiepsami. Mieszkacom wendyjskichwsi nie wolno byo sprzedawa ryb, jagd, grzybw i zi na

    normalnym rynku, lecz tylko w okrelonych dniach na psim targu, ktry znajdowa si obok kocioa

    w. Piotra [Petrikirche]. Poza tym byli w miecie tolerowani jako sucy wykonujcy najczarniejsz

    robot. Dopiero w pniejszych czasach dobrze urodzone damy zatrudniay po urodzeniu dziecka

    wendyjskmamk ze Spreewaldu, odpowiedniczk czarnej Mummyamerykaskiej arystokracji z

    Poudnia.

    Klln, nazwane tak po ojczynie pierwszych osadnikw - Kolonii nad Renem - jest po raz pierwszy

    wymienione w dokumentach jako miasto w 1237 r., Berlin - w 1244 r. Naley przy tym zauway, e

    pierwszy znany berliczyk z tego okresu, wjt Marsilius rwnie pochodzi z Kolonii nad Renem. Jest

    to okoliczno, o ktrej moe nie wiedzia pogardzajcy Berlinem Konrad Adenauer.

    Oba rywalizujce ze sob miasteczka nad Szprew, od 1307 r. zjednoczone pod rzdami wsplnej

    Rady, lecz mimo to przewanie zwanione ze sob (posiaday tylko t wspln cech, e energicznie

    broniy swoich praw i swobd), miay w XIII i XIV wieku najwiksze znaczenie i byy najzamoniejsze w

    Marchii Brandenburskiej. W porwnaniu jednak z metropoliami Rzeszy, na przykad z Augsburgiem

    albo z Ulm, Koloni, Wiedniem, Norymberg czy te z Magdeburgiem, Gdaskiem lub Krlewcem,

    podwjne miasto nad Szprew byo jedyniesmutn, prowincjonaln dziur, ktra na dodatek leaa

    w po czci piaszczystej, a po czci bagnistej okolicy. W innych dzielnicach Niemiec wyszydzano

    Marchi Brandenbursk jako arcypiaskownic witego Cesarstwa Rzymskiego. Poza tym cieszya si

    ona zsaw, jako teren dziaania band najgorszych rabusiw i mordercw wczesnej Europyrodkowej.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    16/276

    Rycerze rozbjnicy, ktrzy w wieku XIV i na pocztku XV stulecia terroryzowali Marchi

    Brandenbursk, byli przez wiele dziesicioleci plag tego kraju, rujnujcmieszkacw Marchii.

    Najgorsi byli potomkowie rycerza Johannesa Gansa, ktrzy (podobnie jak dzi przywdcy band

    przestpczych przywizuj wag do wzbudzajcych respekt okrele, np. lord z St. Pauli) nazwali si

    Szlachetnymi Panami na Putlitz, nastpnie bracia Dietrich von Quitzow na Friesack, Hans von

    Quitzow na Plaue oraz von Rochow na zamku Glotzow.

    Napadali na wsie i miasteczka, sprawiali, e drogi staway si niebezpieczne, rabowali bydo

    z pastwisk, mordowali, gwacili i upili. Byo im przy tym wszystko jedno, czy ich ofiar paday

    wendyjskie psy, czy osadnicy niemieccy, kupcy ydowscy, cigncy na wschd rycerze szlacheckiego

    stanu, czy te czonkowie bandy ktrego z panw na ssiadujcym zamku.

    Postpowanie rycerzy rozbjnikw przyczynio si powanie do tego, e wolni chopi Marchii

    Brandenburskiej, zobowizani jedynie do niewielkich danin i dorywczych wiadcze, chopi, ktrych

    przodkowie niegdy, jako kolonici, uyniali t ziemi, cakowicie zuboeli, tak samo jak Wendowie

    stali si uciskanymi poddanymiszlachetnie urodzonych rozbjnikw. Z ziemi si wydartej chopom

    rycerstwo Marchii utworzyo swoje wielkie majtki. Ich nieszczsne ofiary musiay na domiarwszystkiego uprawia jeszcze pola swoich ciemicw. W ten sposb ludzie ci zostali zdegradowani

    do roli wyzutego z praw byda roboczego, na wzr murzyskich niewolnikw harujcych na

    plantacjach amerykaskiego Poudnia. Tyle tylko, e nie wysiedlono ich w zupenie obce otoczenie:

    zostali przypisani do roli, ktra niegdy bya ich wasnoci. W Uckermark jednak rycerze rozbjnicy

    posunli si jeszcze o krok dalej: pozbawili chopw wolnoci i wielu z nich sprzedali tym, ktrzy

    dawali najwicej.

    Poniewa rycerzom rozbjnikom wci brakowao pienidzy, albowiem w mgnieniu oka trwonili lub

    przegrywali nawet najbogatszy up, przeto podejmowali coraz to nowe, dalsze wyprawy zbjeckie.

    Wkrtce zaczli napada take na wiksze miasta - jak np. w 1402 r. na Strausberg, ktry

    Quitzowowie spustoszyli tak bardzo, e przez cae stulecie pozosta nie zamieszkay i nigdy nieodbudowa si w peni. I na odwrt: oni te musieli si mie na bacznoci przed odwetem

    mieszczastwa, tym bardziej e wiele miast czyo si w celu zwalczania tej plagi, ktra niemal

    paraliowaa handel.

    Zwaszcza obywatele Berlina i Kllnnie mieli ochoty trwoliwie zamyka bram, gdy stranik na wiey

    d w rg i chorgwi lub latarni wskazywa kierunek, z ktrego nadcigali szlachetnie urodzeni

    rozbjnicy, aby mieszkacom miast kra bydo z pastwisk. W takich wypadkach wszyscy zdolni do

    noszenia broni wypadali z domw z dzidami, mieczami i kuszami, przepdzali otrowsk zgraj i cigali

    j pieszo i konno. Czasem oblegali i zdobywali szturmem ten czy inny zamek zbjecki, uwalniali

    jecw i burzyli umocnienia. A gdy ktry rycerz nie zdoa uciec, paci gow.

    Mieszkacy Berlina i Kllnprzyjmowali natomiast bez wielkich trudnoci wszystkich uczciwych

    rzemielnikw wiejskich, ktrzy szukali schronienia w ich murach, uciekajc przed rycerzami

    rozbjnikami. Miejsca w miastach byo jeszcze duo, a porzdni ludzie mogli z atwoci zdoby za

    skromn opat prawo obywatelstwa. Mao widokw na sukces miay te skargi rycerzy dajcych

    wydania im zbiegego do Berlina czy Kllnwieniaka, rzekomo dziedzicznie im poddanego czy

    przypisanego do ziemi. Zasada, w myl ktrej wyrokowano w takich przypadkach, brzmiaa: Miejskie

    powietrze przynosi wolno. Jeli jednak poszukujcy azylu nalea do pogardzanego wwczas stanu,

    jeli on sam lub jego ojciec by owczarzem, mynarzem, cyrulikiem, aziebnikiem, celnikiem, grajkiem

    na piszczakach, rakarzem, albo wrcz Wendem, to aden szanujcy sicech go nie przyj.

    Wwczas on ijego bliscy naleeli do najniszej warstwy miejskiej, skadajcej si wyczniez robotnikw pomocniczych i sezonowych, do biedoty miejskiej, do plebsu. Czowiekowi

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    17/276

    nalecemu do tej najniszej warstwy miejskiej rzadko tylko udawao si zdoby prac chociaby

    sucego czy sucej, mie na skutek tego zapewnione miejsce do spania i codzienny posiek, i w ten

    sposb jako kulis domowywynie si ponad tragarzy, zamiataczy ulic, szmaciarzy i ebrakw.

    We wczesnych latach XV wieku sytuacja w drczonej przez rycerzy rozbjnikw Brandenburgiizmienia si na lepsze o tyle, e kraj otrzyma nowego pana, ktry przyrzek pooy kres zamtowi.

    Nowym margrabi, a wkrtce i ksiciem elektorem zosta burgrabia norymberski, Fryderyk von

    Hohenzollern, pan feudalny, posiadajcy wielkie dobra we Frankonii i Saksonii, ktremu cesarz

    Zygmunt powierzy w 1411 r. najpierw zarzd nad Marchi Brandenbursk, a w cztery lata pniej

    odda mu j w dziedziczne lenno, nadajc rwnoczenie godno elektora.

    Ksicia elektora Fryderyka I -jak go pniej nazwano - sawia hohenzollernowska historiografia

    dworska, jak teburuazyjna historiografia XIX wieku, jako mediator a. ktry dla dobra wszystkich

    mieszkacw Marchii Brandenburskiej przywrci porzdek w kraju i w ten sposbstworzy podstaw

    trwajcego przez rwne piset lat, w najwyszym stopniu bogosawionego panowania DomuHohenzollernw.

    W rzeczywistoci Fryderyk I mia na uwadze co cakiem innego ni dobro ludnoci Marchii. Zasug

    pierwszego Hohenzollerna... - pisze w zwizku z tym Franz Mehring - ...byo jedynie zlikwidowanie

    brutalnego rozboju na drogach jako niesusznej formy wadzy junkrw, ale te i zabezpieczenie tej

    wadzy za pomoc ustawowej formy wyrafinowanego systemu wyzysku i ucisku ustanowionego nad

    szerokimi masami chopskimi.

    Sfinansowa wybory cesarza - bo ksita elektorowie zawsze oddawaliswj gos temu, ktry

    oferowa najwicej - a ponadto wyrwna wielkie dugi Zygmunta za kwatery i wyywienie wojska.

    W ten sposb awansowa na gwnego wierzyciela cesarza i poleci zabezpieczy swoje roszczeniaw formie rzeczowej, przez powierzenie mu zarzdu nad Marchi Brandenbursk. Teraz musia

    postara si o odzyskanie swoich pienidzy, co mogo si uda jedynie wwczas, gdyby pokona

    rycerski rozbj w Marchii Brandenburskiej. Dlatego poleci rycerzowi Wendowi von Ileburg, eby

    zada od szlachty w Marchii zwrotu wszelkich posiadoci i przywilejw, ktre przywaszczya sobie

    wbrew prawu. Jednake wysannik burgrabi norymberskiego spotka si ze strony szlachty

    marchijskiej jedynie z drwinami i szyderstwem. Jeden z braci Quitzow owiadczy: Choby

    Norymberczyk panowa cay rok, mimo to chcemy zatrzyma swoje zamki!Gdy prba polubownej

    ugody zawioda, Fryderyk zapewni sobie wojskowe poparcie ksit brunszwickich, pomorskich

    i meklemburskich, elektora saskiego i biskupa Magdeburga - zanim ruszy ze swoimi rycerzami

    i pachokami do Brandenburgii, eby zaprowadzi tam porzdek.Postanowi sobie, e pierwszymi, ktrzy poczuj jego elazn pi, bd Quitzowowie. W tym celu

    bya potrzebna nowa, nie znana dotychczas w Brandenburgii technika wojenna, ktr te potem

    zastosowa ku cakowitemu zaskoczeniu swojej pierwszej ofiary.

    W pracy Gntera Voglera i Klausa Vettera pt. Preuen. Von den Anfangen bis zur Reichsgrndung

    [Prusy. Od pocztkw do zaoenia Rzeszy] czytamy w zwizku z tym: Decydujc broni stay si

    wprowadzone wanie dziaa oblnicze, ktrych kamiennym kulom nie mogy na dusz met

    oprze si nawet najpotniejsze mury zamkw rycerzy rozbjnikw. Najpierw pad zamek Friesack

    Dietricha von Quitzowa, ktry zdoa uciec; nastpnie Goltzow, ktrego waciciel, Hans von Rochow,

    musia prosi o ask w szacie pokutnej z powrozem u szyi. Najwiksze wraenie wywara sprawa

    zamku w Plaue, ktry uchodzi za niepokonany ze wzgldu na swoje mury gruboci 14 stp (co

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    18/276

    najmniej trzy i p metra). Jego obroc, Johanna von Quitzowa, ujto podczas prby ucieczki

    w bagnach nad Hawel. Opr szlachty zosta zamany, a zdobycie zamku Quitzoww - Beuthen -

    i siedziby rycerskiej Alvenslebena - Gardelegen - byo tylko spraw formaln.

    Jednake Fryderyk, nowy pan Marchii Brandenburskiej, nawet nie myla o tym, eby teraz odby

    wielki sd karny i kaza powywiesza czy zamkn wszystkich rycerzy rozbjnikw. Musieli mujedynie odda zrabowane zamki margrabiowskie oraz przynalene do nich woci i przyrzec

    posuszestwo. Wolno im byo nadal sprawowa przywaszczon sobie wadz nad ludnoci wiejsk

    oraz nad wieloma mniejszymi miastami, ktrych mieszkacy rwnie -tali si na skutek tego

    dziedzicznymi poddanymi junkrw.

    Fryderyk I ustanowi w tym wzgldzie tradycj Hohenzollernw brandenburskich, ktrzy i pniej

    wystpowali czstoenergicznie przeciwko przerostom wadzy szlacheckie;. aby w ten sposb

    utrzyma w ogle panowanie szlachtyjako klasy.

    Dlatego szlachcie marchijskiej pozostawiano askawie sprawowanie sdw nad swymi poddanymi,

    do czego prawo przywaszczya ona sobie ju podczas rozpadu wadzy margrabiowskiej, za

    poprzednikw Fryderyka. Fryderyk I zatwierdzitake nader wtpliwe pod wzgldem prawnym

    przywileje podatkowe i inne junkrw. To oni bowiem mieli stasiwaciwymi filarami jego wadzy

    i pomc mu powstrzymaobywateli buntujcych si miast od uchylania si odjego wadzy

    zwierzchniej i nadzoru, a w miar moliwoci i odpacenia podatkw.

    Na razie Fryderyk I zadowoli si tym, e wszystkie miasta Brandenburgii uznay jego wadz i zoyy

    mu hod. Wierno i posuszestwo przysigli mu take mieszkacy Berlina i Klln w zamian za

    zatwierdzenie przez nowego margrabiego ich starych praw i swobd. Tak wic do Brandenburgii

    znw powrci - przejciowo - spokj, a do momentu, gdy w 1432 r. wtargny do Marchii gromady

    wojsk czeskich husytw, spustoszyy blisko sto wsi i miast i wybiy mieszkacw.

    Kto si zdoa uchroni przed husytami, uchodzi do Berlina i Klln. Dopiero gdy czescy wojownicy po

    daremnym obleniu Frankfurtu nad Odr zaczli si sposobi do zdobycia Bernau, armia

    brandenburska zdoaa ich zmusi do odwrotu do Czech.

    W tym czasie jednak Fryderyk I dawno ju opuci swj elektorat i wycofa si w swoje -

    zdecydowanie bardziej cywilizowane - poudniowoniemieckie strony ojczyste. Przyzwyczajony ju w

    Norymberdze do komfortu i luksusu mia do ycia w brandenburskiej dziczy. Sprawowanie zarzdu

    nad Marchi Brandenbursk powierzy jednemu ze swych synw, Fryderykowi II, ktry te pniej j

    odziedziczy. Ten drugi Hohenzollern podporzdkowa sobie stopniowo - podobnie jak przedtem jego

    ojciec oporne rycerstwo - miasta Marchii. Kolejno traciy one dawne prawa i swobody. W 1442 r.

    przysza kolej na Berlin i Klln.Elektor, powoany na rozjemc w sporze midzy siostrzanymi miastami, wtargn niespodziewanie z

    600 uzbrojonymi konnymi do Berlina. Nic wwczas nie pomogy obywatelom uroczycie

    zaprzysione ukady, wedug ktrych wadca mg wkracza do miasta jedynie z nieuzbrojonym

    orszakiem i nie wolno mu byo miesza si do rzdzenia miastem. Elektor za pomoc siy zbrojnej

    zmusi mieszczastwo do zrzeczenia si swoich starych przywilejw. W przyszoci take wybrani

    burmistrzowie i radcy musieli by zatwierdzani przez wadc i mogli postpowa wycznie wedug

    rozkazw elektorskiego rzdu.

    Ledwie jednak odjecha Fryderyk II z wikszoci swoich konnych, w Berlinie i Kllnwybucho

    powszechne oburzenie. Przepdzono zaog elektora, a wymuszony nowy ustrj miasta ogoszono za

    niewany. A gdy w rok pniej Fryderyk II powzi plan zbudowania nad Szprew, midzy Berlinem i

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    19/276

    Klln, zamku warownego, doszo do tego, co, historycy okrelili ostronie jako niezadowolenie w

    Berlinie. Bya to picioletnia, trwajca do 1448 r., niekiedy bardzo zajada walka midzy elektorskimi

    onierzami a mieszczastwem Berlina i Klln, ktre walczyo o wolno i niezaleno.

    Berliczycy wielokrotnie przeszkadzali zbrojnie rozpoczciu robt zwizanych z budow zamku

    warownego nad Szprew, przepdzali strae i robotnikw, burzyli rusztowania i zrywali nowowznoszone mury. Poniewa jednak obywatele Berlina i Klln nie otrzymali oczekiwanej pomocy ani

    od innych miast Marchii Brandenburskiej, ani od Hanzeatyckiego Zwizku Miast, do ktrego Berl in

    przystpi bardzo wczenie, musieli si wic, zgrzytajc zbami, podporzdkowa. W 1448 r. poddali

    si i utracili dawne prawa. W trzy lata pniej zakoczono budow elektorskiego zamku i w ten

    sposb Berlin i Kllnutraciy ostatecznie swobody miejskie.

    Stosunki midzy mieszkacami stolicy a Hohenzollernami byy jednak nadal napite i - abstrahujc od

    nielicznych wyjtkw - pozbawione wszelkiej serdecznoci. Pierwsi nadal nie ywili adnego szacunku

    i przy kadej nadarzajcej si sposobnoci okazywali niech, drudzy byli przepojeni gbok

    nieufnoci. Jeszcze Wilhelm II, ostatni Hohenzollern na tronie pruskim, owiadczy 28 marca 1901 r.

    (wg Berliner Tageblatt) podczas powicenia nowych koszar dla puku grenadierw gwardii im.cesarza Aleksandr, e nowy budynek stoi w pobliu zamku krlewskiego i e zadaniem puku jest

    suy swemu krlowi w charakterze stray przybocznej. Powiedzia te, e koszary, zbudowane na

    ksztat zamku i twierdzy, stoj porodku miasta take dla ich, onierzy, ochrony. Gdyby jednak

    miasto Berlin wpado na pomys - kontynuowa podniesionym gosem cesarz - zbuntowania si kiedy

    ponownie, z bezczeln niesubordynacj przeciwko swemu wadcy, to wy, moi grenadierzy, macie

    obowizek rozgromi bezczelnych i niesubordynowanych ostrzami waszych bagnetw!

    W cigu dwch stuleci, ktre nastpiy po niezadowoleniu w Berlinie, po zakoczeniu si fiaskiem

    buntu mieszczan przeciwko wadcy i po pooeniu kresu niezalenoci miast Berlina i Kllnwci

    zmniejsza si dobrobyt i sia polityczna tych i innych miast Marchii. Jeli byy czonkami Hanzy,

    musiay wystpi z tego zwizku. Fakt ten, jak rwnie utrata prawa skadu towarw, niezalenocicelnej i innych przywilejw szybko doprowadziy do upadku handlu. Upadek ten pogbi sijeszcze

    na skutek krwawych przeladowa i wypdzania na okres przejciowy ydw osiadych w Marchii od

    pierwszych dni kolonizacji oraz w wyniku odrodzenia si rycerstwa zbjeckiego za panowania

    nastpcw Fryderyka II, elektorw z domu Hohenzollernw: Albrechta Achillesa i Johanna Cicero.

    Od Kckeritza i Lderitza, od Krachtena i Itzenplitza zachowaj nas, Panie! - modlili si wwczas

    mieszkacy Marchii, ktrzy skdind wcale nie byli tacy bogobojni i poboni.

    Nieliczna ludno Marchii Brandenburskiej uchodzia w pozostaej czci Niemiec za grubiask

    i zacofan, a nawet wrcz prymitywn. Gdy rozmiowany w przepychu Albrecht Achilles obj w

    1471 r. wadz nad Marchi Brandenbursk i kaza zoy sobie hod w Salzwedel, miecie - jak na

    stosunki brandenburskie - bardzo zamonym, zarzd miejski zaprezentowa mu dary, ktre, zdaniem

    obywateli miasta, byy najokazalsze i najcenniejsze: dzbany z pienistym piwem, ryby, par pieczonych

    udcw baranich, dwie niecki konfitur, dwie jeszcze wiksze niecki pene fasolowego ciasta, do tego

    jabka i gruszki oraz owies dla szlachetnego rumaka elektora. Albrecht Achilles, przyzwyczajony do

    innych kosztownych rzeczy, pokrci tylko nosem na te dary i stwierdzi, e jego poddanym z Marchii

    wiele brakuje do kultury frankoskiej.

    Hohenzollernowie niezbyt cenili nie tylko mieszczan, lecz take szlacht Marchii. Junkrzy wydawali si

    im zbyt brutalni, zarozumiali i zawadiaccy, a na dodatek nie mieli ani dobrych manier, ani adnego

    wyksztacenia i zupenie nie byli w stanie rozsdnie gospodarzy. Gdy okoo 1500 r. rozplenili si

    znowu rycerze rozbjnicy, elektor Joachim Nestor kaza powiesi za jednym zamachemsiedemdziesiciu najgorszych przestpcw, wrd nich czterdziestu szlachetnie urodzonych.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    20/276

    Wedug wczesnych pogldw by to niesychany postpek, ktry przynis elektorowi wielk

    popularno. Posunicie to, wraz ze zorganizowaniem oddziaw konnych, ktre zabezpieczay

    wszystkie drogi miejskie i handlowe, oraz z utworzeniem Sdu Kameralnego w Klln, ktry mg

    sdzi take szlacht i naczelnikw miast oraz mia sprawowa nadzr nad sdami dworskimi

    i krajowymi, przynioso wyran popraw sytuacji prawnej. Nie dotyczyo to jednak znacznej

    wikszoci ludnoci Marchii, poniewa ludno ta ya w biedzie i brudzie, w cakowitejniewiadomoci i praktycznie pozbawiona wszelkich praw, pod wadz szlachetnie urodzonych

    obszarnikw. Wielkie powstania chopskie w Rzeszy, przd wszystkim w Szwabii, Frankonii, Hesji i

    Alzacji, a take w Turyngii i innych dzielnicach nie wywary adnego wpywu na Marchi

    Brandenbursk. Niewolnicza zaleno, w ktrej junkrzy trzymali wolnych niegdy chopw,

    brutalno, zjak karano wszelkie nieposuszestwo i brak cznocimidzy poszczeglnymi

    okrgami sabo zaludnionego kraju nie dopuszczay do zrodzenia si myli o buncie.

    Nieco inaczej byo w brandenburskich miastach, gdzie mieszczastwo opakiwao dawn

    niezaleno. Czonkowie miejskiego patrycjatu wykorzystywali wszelkie kopoty elektorw (ktrzy

    czasem odnosili klski w czstych walkach prowadzonych z ssiadami, a poza tym cierpieli na

    chroniczny brak pienidzy), aby stopniowo odzyskiwa stare prawa i swobody. Oczywicie

    Hohenzollernowie, gdy tylko zyskiwali przewag, czsto uniewaniali takie ustpstwa jednym

    pocigniciem pira, co sporadycznie prowadzio do aktw przemocy wobec elektorskich

    urzdnikw.

    Jako wyjtek naley traktowa wybuch terroryzmu, zwizany z nazwiskiem Michaela Kohlhaasa -

    tytuowego bohatera noweli Kleista. Ten mody czowiek z solidnej mieszczaskiej rodziny, ktry

    wyrs w Kllnnad Szprew, nazywa si w rzeczywistoci Johann Kohlhase. Jesieni 1532 r., podczas

    podry na Targi Lipskie, wda si w spr zjakim junkrem, musia mu zostawi swoje konie, poczu

    si szykanowany i oburzy si na niesprawiedliwo, jaka go wwczas spotkaa.

    W kocu wypowiedzia walk pastwu (dzi powiedzielibymy spoeczestwu), pocztkowo tylkosown. Sowa te jednak wywoay wielkie zaniepokojenie w kraju. Potem wypowiedzia walk za

    pomoc uycia siy przeciwko rzeczom, przy czym nie jest pewne, czy niektre poary i wamania

    rzeczywicie obciaj konto jego ijego kompanw. W kadym razie w pismach ulotnych

    przypisywano je jemu, a potem take kade inne wykryte morderstwo. Prby przywiedzenia

    Kohlhasego do rozsdku za porednictwem Marcina Lutra i innych powanych uczonych spezy na

    niczym. Ludzie roztropni daremnie domagali si glejtu dla Johanna Kohlhasego, zabezpieczajcego

    mu prawidowy proces, tak aby nie wika si ju w dalsze przestpstwa. Zamiast tego wadze

    zarzdziy wielki, pocztkowo nieskuteczny pocig. Kohlhase, ktry tymczasem zebra pokan liczb

    zuchwaych junakw, dzicza i stawa si coraz bardziej brutalny. Krwawo mci si za kadego

    kompana schwytanego i powieszonego przez wadze. Banda Kohlhasego i Nagelschmidta (jak jnazywano, poniewa niejaki Georg Nagelschmidt dzieli teraz dowdztwo z Kohlhasem) nie daa przez

    pi lat wytchn caej Brandenburgii i Saksonii. Bezmierny strachprzed terrorystami szerzy si take

    - i to przede wszystkim - wrd szarych ludzi, chocia wszystkie przestpstwa naprawd popenione

    przez band zwracay si jedynie przeciwko panujcym i ich przedstawicielom. Po napadzie na

    elektorski transport srebra pod Kohlhasenbrck (miejscowoci nazwan tak od nazwiska

    Kohlhasego) w pobliu Poczdamu wadzom udao si wreszcie trafi na trop bandy, uj Kohlhasego i

    Nagelschmidta i tym samym rozbi trzon bandy. Niektrych jej czonkw take ujto i powieszono, a

    Johanna Kohlhasego i Georga Nagelschmidta w 1540 r. amano publicznie koem przed Bram

    Jerzego [Georgstor] w Berlinie, i tak zakoczya si ta eksplozja indywidualnego terroru

    i towarzyszcej mu masowej histerii. Nie zagodzono jednak ponownie ustaw i przepisw prawnych,

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    21/276

    ktre zostay znacznie zaostrzone w celu zwalczania bandy: stay si one pocztkiem przeksztacania

    si Brandenburgii-Prus w doskonae pastwo autorytarne i policyjne.

    Wwczas te zaczy si zbrojenia, ktre wkrtce przekroczyy zwyk miar. Zamek warowny

    Spandau, pooony na zachd od Berlina, w dorzeczu Haweli i Szprewy, przeksztaci si po

    trzydziestu piciu latach robt budowlanych w prawdziw twierdz. Wenecki budowniczy twierdz,Chiaramella di Gandino, wraz z dwunastoma sprowadzonymi z Woch fachowcami zaoy

    fundamenty pod cytadel i cztery bastiony. Pochodzcy z florentyskiego rodu, lecz urodzony w

    Toskanii hrabia Rochus Lynar, ktry po pierwszych przeladowaniach hugenotw musia, jako

    protestant, uchodzi z Francji, kierowa potem budow a do jej ukoczenia. Jednake twierdza

    Spandau, ktra w chwili zakoczenia budowy moga uchodzi za niezwycion, nie zdaa potem

    egzaminu. W czasie wojny trzydziestoletniej trzeba byo odda j Szwedom, a w 1806 r. -

    napierajcym Francuzom. Twierdza Spandau staa si natomiast symbolem absolutystycznego ucisku,

    budzc strach Bastyli wadcw z rodu Hohenzollernw i pozostaa a doczasw nowoytnych

    gwn twierdz wizienn. Ijeli na zakoczenie dramatu Heinricha von Kleista mwi si: Niech

    legn w prochu wszyscy wrogowie Brandenburgii!, to budzca strach formua, za pomoc ktrej

    czternacie pokole elektorw i krlw z rodu Hohenzollernw usuwao swoich prawdziwych lub

    domniemanych wrogw, krytykw, ludzi odmawiajcych wykonania rozkazu i buntownikw, a take

    wielu zwykych nicponi, jak rwnie wiele zupenie niewinnych osb, brzmiaa znacznie bardziej

    prozaicznie: Do Spandau!.

    Podczas wojny trzydziestoletniej, ktra szalaa od 1618 do 1648 r. zosta Berlinowi i Klln co prawda

    oszczdzonylos Magdeburga, jednake to podwjne miasto musiao wiele ucierpie z powodu

    przemarszw i okupacji zarwno przez wojska cesarskie, jak i szwedzkie. Jak onierze cesarscy

    pustoszyli okolice Berlina, mona wywnioskowa z relacji dotyczcej Nowego Roku 1639, kiedy to

    przecigali przez Plaue w Kraju nad Hawel [Hawelland], Zadrczyli tam na mier i zabili mnstwostarych ludzi, zgwacili i doprowadzili do mierci rne kobiety i dziewczta, cz dzieci powiesili,

    cz spalili, czrozebrali do naga, eby zginy na mrozie... A gdy po onierzach cesarskich

    przyszli Szwedzi, to praaci, rycerstwo i radcy Kraju nad Hawel i Kraju Suchego [Zauche] skaryli si,

    e nigdy jeszcze nie dopuszczano si takich rabunkw, kradziey i nigdy tak nie pldrowano jak

    wtedy...

    wczesny elektor, Georg Wilhelm (1619-1640), zupenie bezradny popiera - wedug Franza

    Mehringa - to polityk cesarsk, to szwedzk, to znw nie popiera adnej. W ten sposb Marchia

    Brandenburska bya od 1626 r. niemal bezustannie terenem wojny i w momencie jej zakoczenia

    naleaa - obok Pomorza, Brandenburgii i lska - do najbardziej zniszczonych obszarw Niemiec.

    Do morderstw i godu - pisz Gnter Vogler i Klaus Vetter - doczyy si wyniszczajce zarazy,

    ktrych ofiar pado wicej ludzi, ni ich zgino na skutek bezporednich dziaa wojennych.

    W latach: 1625, 1628, 1643 i 1648 kraj nawiedzia ospa, na ktr zapaday zwaszcza dzieci.

    Czerwonka szalaa w latach 1625, 1628 i 1636. Najgorsz ze wszystkich epidemii bya duma, ktra

    pojawia si najpierw w latach 1621 i 1625, a potem ze straszliw si wybucha w r. 1626

    i spustoszya zwaszcza miasta.

    Berlin i Kllnbardzo ucierpiay zarwno podczas tej epidemii dumy,jak i podczas czterech

    nastpnych, a najbardziej podczas wielkiej epidemii, ktra osigna swj szczyt podczas niezwykle

    gorcego lata 1631 r.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    22/276

    Kiedy wreszcie zawarto pokj w 1648 r., liczba mieszkacw podwjnego miasta Berlina-Klln, spada

    do niespena czterech tysicy, mimo napywu uchodcw z bliszych i dalszych okolic. Bya to okoo

    jedna czwarta stanu przedwojennego. Wiele domw wiecio pustkami i niszczao; przedmiecia byy

    wypalone, ogrody spustoszone. Niebrukowane ulice tony w mieciach. Mieszkacw ogarna

    gboka rezygnacja i nikt ju nie mia odwagi zacz ze wieymi siami od nowa. Kady robi tylko to,

    co byo niezbdne, a czsto nie robi nawet tego.

    Ostatnie lata wojny trzydziestoletniej i pierwsze powojenne byy okresem, w ktrym nastpia

    ostateczna degradacja spoeczna i zuboenie resztek mieszczastwa Berlina i Klln, potomkw

    kolonistw i kupcw z Nadrenii, Flandrii i Holandii, znad Dolnej aby i Harcu. Ale ju za ycia tego

    pokolenia pojawili si inni, ktrzy mieli nadziej, e znajd nad Szprew ziemi obiecan. Zwabiy ich

    wspaniaomylne oferty tego pastwa, ktre z powodu wyludnienia i braku pienidzy chylio si ku

    upadkowi.

    Zanim jednak zajmiemy si bliej tym w najwyszym stopniu godnym uwagi, bo wywoujcym

    gbokie zmianynapywem nowych obywateli, pokamy, wjaki sposb wyeksploatowana

    Brandenburgia wanie w tym czasie powikszya si o bardzo rozlege tereny. W r. 1660, dwanacielat po zawarciu pokoju westfalskiego, ktry zakoczy wojn trzydziestoletni w Niemczech, zdobya

    ona wadz zwierzchni nad odlegymi, pooonymi o wiele kilometrw dalej na wschd, Prusami. By

    to wielce dla brandenburskich Hohenzollernw pomylny wynik pokoju, ktry Polacy i Szwedzi

    zawarli w Oliwie pod Gdaskiem. Pokj ten pooy kres wojnie, w ktrej Brandenburgia uczestniczya

    najpierw po stronie szwedzkiej, a potem po polskiej.

    W p wieku pniej te Prusy, ktre stay si krajem brandenburskim, miay nada nazw caemu

    obszarowi wadzy Hohenzollernw. Na razie jednak nikt jeszcze o tym nie myla. Owo ksistwo,

    oddalone o osiem dni drogi dyliansem od Berlina, oddzielone od Brandenburgii polskim terytorium,

    pooone midzy Wis a Niemnem, byo dla elektorw i ich doradcw w zamku nad Szprew odleg

    koloni, o ktrej niewiele wiedzieli.Teraz, gdy je zdobyto na skutek pomylnego zbiegu okolicznoci,wydawao si, e nadszed czas, aby zasign o nim dokadnych informacji.

    O tym, jak Brandenburgia staa si Prusami

    A do zawarcia w r. 1660 pokoju w Oliwie, kiedy to Hohenzollernowie brandenburscy zdobyli

    cakowit wadz nad Prusami Wschodnimi spustoszonymi przez Szwedw, Rosjan, Polakw i

    Tatarw, ksistwo to naleao do Polski. Pierwotnie by to kraj Prusw czy Prusakw (co oznacza

    mdrych, posiadajcych wiedz), spokrewnionego z Litwinami ludu indoeuropejskiego, ktry

    zasiedli Sambi oraz Wybrzea Zalewu Kuroskiego, sigajc daleko w gb ldu. W IV i V wieku po

    Chr. obszar Prus obejmowa okrgi: ziemi chemisk, Pomezani nadWis, Pogezani, Warmi,

    ziemi Natangw nad Zalewem Wilanym, Sambi, ziemie Skalaww i Nadroww nad Zalewem

    Kuroskim oraz ziemie Bartw, Jawingw i Galindw w gbi kraju.

    Prusowie uchodzili za bardzo odwanych i dzielnych wojownikw, strasznych dla wrogw i bardzo

    gocinnych dla przyjaci. Wszystkie prby nawrcenia ich na chrzecijastwo koczyy si do 1215 r.

    niepowodzeniem, a i w nastpnych dziesicioleciach, gdy Wielki Mistrz Zakonu Niemieckiego,

    Herman von Salza, rozpocz podbj i chrystianizacj kraju, Prusowie stawiali zajady opr. Dopiero,

    gdy Kocizawezwa rycerstwo w caej Europie do krucjaty przeciwko tym opornym poganom,krzyowcom za walczcym przeciwko Prusom obieca takie same aski niebieskie (i skarby ziemskie)

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    23/276

    jak tym, ktrzy wyruszyli w celu wyzwoleniaJerozolimy i Ziemi witej, gdy do Prus cigny

    tysice rycerzy, awanturnikw, kolonistw i handlarzy. aby tam znale w taki czy inny sposb

    szczcie, dopiero wwczas zdoano stopniowo podbi plemiona pruskie i przymusowo je ochrzci

    lub wyprze na nieprzystpne tereny. Pocztkowo plemiona te walczyy pojedynczo o zagroon

    wolno, ale gdy spostrzegy, e cay lud zostaje ujarzmiony bez reszty, zbuntoway si w 1242 r. raz

    jeszcze wsplnie przeciwko obcym ciemicom, ktrzy podczas prby podbicia caejpnocnozachodniej Rusi zostali w rodku zimy doszcztnie pobici na lodach zamarznitego jeziora

    Pejpus [j. Czuckie] przez wojska ruskie pod wodz ksicia Aleksandra Newskiego. Ta klska

    niemieckich rycerzy zakonnych bya dla Prusw sygnaem do powszechnego powstania przeciwko

    obcym panom kolonialnym z Rzeszy. Z pomoc przyszli im z zachodu Pomorzanie pod wodz

    wiatopeka.

    Powstanie plemion pruskich szalao przez jedenacie lat, a w r. 1253 udao si Zakonowi

    Niemieckiemu ijego sojusznikom podbi ich ponownie. Nieco pniej do Prus przybya armia

    krzyowcw z Czech i Niemiec poudniowych, Uczca 60 000 ludzi, podbia Sambi, zmusia jej

    mieszkacw do chrztu i wzniosa w lesie Twangste grd, a pniej zbudowaa obok niego miasto,

    ktre nazwano Krlewcem. Nawiasem mwic, nazwano je tak ku zmartwieniu wszystkich

    pniejszych niemieckonarodowych historykw - wcale nie ku czci jakiego Niemca, a tym bardziej

    jakiego Hohenzollerna, lecz dla uczczenia krla Czech, Otokara II, ostatniego z rodu Przemylidw

    i waciwego twrcy wolnego mieszczastwa, ktry w 1255 r. poleci przebudowa grd

    schronieniowy Prusw nad Prego w umocnione miasto. Jednake gdy w 1260 r. niemieccy rycerze

    zakonni wraz z krzyowcami zostali przez Litwinw zwabieni w Inflantach w puapk i ponieli cik

    klsk, doszo do nowego powszechnego powstania Prusw.

    Powstacy walczyli pod dowdztwem Glappo z Warmii, Herkusa Monte z Natangii, Glandego z

    Sambii, Diwana z ziemi Bartw i Auktumo z Pogezanii. Pocztkowo zdobyli przewag, burzyli grody

    warowne, kocioy i miasta swoich ciemicw. Na dusz jednak met nie mogli si osta przedcoraz to nowymi wojskami krzyowcw z Rzeszy. Plemiona pruskie poniosy straszne straty. Ich

    przywdcy padali kolejno w walce; w kocu, w 1271 r., po siedmioletnich zmaganiach

    z przewaajcymi siami wroga poleg take najdzielniejszy z pruskich przywdcw, Herkus Monte.

    W nastpnych latach zostali podbici Nadrawowie i Skalawowie, a w kocu 1283 r., po szecioletniej

    zajadej obronie, ostatnie wolne jeszcze plemi pruskie - Jawingowie. Tylko niewielu z pozostaych

    przy yciu Prusw pozwolio si ochrzci. Wielu zbiego na Litw lub zaszyo si w lasach i bagnach.

    Take ci, ktrzy si poddali i zostali ochrzczeni, trzymali si uparcie swojej narodowoci. Jzyk pruski,

    ktry - z wyjtkiem wsplnych korzeni indoeuropejskich - nie by spokrewniony ani z niemieckim, ani

    z polskim lub rosyjskim - wymar dopiero po upywie piciuset lat, po cakowitym podboju Prusw,

    w pnych latach XVII wieku.

    W cigu stu pidziesiciu lat, ktre nastpiy po definitywnym podboju plemion pruskich, a do

    drugiego pokoju toruskiego w 1466 r., Prusy pozostaway pod wadz Zakonu Krzyackiego.

    Pocztkowo rycerze zakonni zapewniali miastom zaoonym przez niemieckich, holenderskich

    i innych kolonistw niemal cakowit samodzielno, liczne uatwienia handlowe, jak rwnie daleko

    idce uwolnienie od ce i podatkw, co doprowadzio do znacznego rozkwitu kraju.

    Ale gdy potem Litwa przyja chrzecijastwo z Polski i zostaa wczona do Krlestwa Polskiego,

    Zakon nie mg ju wzywa krzyowcw do ochrony przed przewaajcym ssiadem, lecz musia

    korzysta z wojsk najemnych. Byo to bardzo kosztowne; podatki, jakie Zakon naoy wwczas na

    kraj, byy ogromne, a rycerze zakonni zaczli rzdzi tward i bezwzgldn rk. Mieszkacy miast

    i kolonici wzdychali pod tym brzemieniem i zachcali potajemnie Polakw i Litwinw do podboju

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    24/276

    kraju Zakonu. W 1410 r. Polacy pod dowdztwem Wadysawa Jagiey rzeczywicie wkroczyli do Prus

    i pobili pod Grunwaldem wielk armi rycerzy Zakonu Krzyackiego. W tej pierwszej bitwie pod

    Tannenbergiem, jak Niemcy nazwali pniej miejsce swej klski, Polacy wzili wiele tysicy jecw

    i w cigu niewielu tygodni podbili cay kraj, nie napotykajc ju na opr.

    Wprawdzie pastwo Zakonu zostao raz jeszcze uratowane przez komtura Heinricha von Plauen,ktry z 4000 ludzi uderzy na Pomorze, zaj Malbork i obroni go przed wszystkimi atakami polskimi,

    tak e zdobywcy zgodzili si wreszcie za ogromn sum pienidzy ustpi ponownie z wikszej czci

    Prus. Jednake w nastpnych dziesicioleciach dawniejsza sia Zakonu Krzyackiego kruszya si coraz

    bardziej. Ziemiastwo i miasta, majc do coraz wikszej presjipodatkowej, poczyy si w celu

    obrony przed Zakonem, zawary Zwizek Pruski, wypowiedziay posuszestwo Wielkiemu Mistrzowi

    i zaproponoway panowanie nad Prusami krlowi Polski, Kazimierzowi.

    Po trzynastoletniej wojnie, podczas ktrej Zakon zosta wkrtce zmuszony z braku pienidzy odda

    walczcym za niego onierzom wojennym w zastaw za zalegy od wszystkie swoje twierdze, zamki,

    miasta i posiadoci ziemskie, Polacy odnieli ostateczne zwycistwo. Ju w r. 1456 onierze najemni

    Zakonu sprzedali wszystkie oddane im w zastaw nieruchomoci krlowi Polski i w ten sposb zmusiliWielkiego Mistrza do opuszczenia Malborka. Na mocy traktatu pokojowego w 1466 r. przypada

    Polsce zachodnia poowa Prus, a mianowicie: ziemia chemiska, ziemia michaowska i Pomorze

    Gdaskie z Toruniem, Elblgiem i Malborkiem, jak rwnie biskupstwami chemiskim i warmiskim.

    Wschodnia cz, pniejsza prowincja Prusy Wschodnie [Prusy Ksice] bez Warmii i ziem wok

    Gdaska i Elblga, pozostaa do 1525 r. w rku Zakonu jako kraj lenny Polski.

    To szcztkowe pastwo rycerzy Zakonu Krzyackiego byo skazane na upadek. Nie pomogo i to, e

    rycerze zakonni wybierali w kocu na Wielkich Mistrzw nawet ksita z Rzeszy, w nadziei, i w ten

    sposb znajd pomoc w walce przeciwko polskiemu okreniu. Ostatni z tych Wielkich Mistrzw,

    margrabia Albrecht von Ansbach z dynastii Hohenzollernw usucha rady reformatora Marcina Lutra,

    rozwiza pastwo zakonne i przeksztaci je w ksistwo wieckie. Po czym zawar pokj z krlemPolski i w r. 1525 w Krakowie odda mu Ksistwo Pruskie w lenno. Wprawdzie papie, cesarz i ostatni

    rycerze Zakonu Krzyackiego protestowali, ale Albrecht von Ansbach nic sobie z tego nie robi. Jako

    zwolennika Reformacji nie obchodzi go ju Rzym, a wielkie powstanie chopskie

    w poudniowozachodnich Niemczech za bardzo trzymao w napiciu parti cesarsk, eby moga co

    zdziaa przeciwko niemu. Ponadto Prusy nigdy nie naleay do witego Rzymskiego Cesarstwa

    Narodu Niemieckiego i nie mg tego w niczym zmieni nawet Sd Kameralny Rzeszy, ktremu

    powierzono zbadanie sytuacji prawnej.

    Tym niemniej Albrecht mia w swoim nowym ksistwie trudn sytuacj. Trway stae niepokoje, spory

    na tle wyznaniowym i wanie midzy miastami o ich przywileje. Szlachta usiowaa osabia wadz

    ksic, a stany ziemskie w kadym konflikcie zwracay si do krla polskiego jako swego pana

    lennego, ktry nastpnie ingerowa. Tak dziao si i nadal, za nastpcw Albrechta, przy czym naley

    zaznaczy, e elektorzy brandenburscy w niedugim czasie wzili gr nad krewnymi w Ansbach.

    W 1618 r. ksiciem Prus zosta elektor brandenburski, Jan Zygmunt. Od tej chwili Hohenzollernowie

    mogli rzdzi z Berlina dawnym terytorium Zakonu Krzyackiego - poza czci przypad Polsce.

    W praktyce jednak okazao si to prawie niemoliwe. Wadza elektorska bya w Prusach zapisana

    tylko na papierze i przy kadej nadarzajcej si okazji stany pruskie day dalszego ograniczenia praw

    swego dalekiego i nielubianego wadcy - praw, ktre i tak przysugiway mu tylko formalnie. Pomagali

    im w tym chtnie krlowie polscy, ktrzy wci kwestionowali prawa lenne Brandenburczykw

    i dopiero po cigncych si w nieskoczono rokowaniach zgodzili si na odstpienie im zaolbrzymi sum ich aprobaty.

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieograniczonych moliwoci - 1984

    25/276

    Wielkiemu Elektorowi, Fryderykowi Wilhelmowi udao si wreszcie ze szwedzk pomoc pozby

    polskiej wadzy lennej i -jak ju wyej wspomniano - na mocy pokoju oliwskiego w 1660 r. zosta

    suwerennym ksiciem Prus. Jednake pruskie miasta i stany ziemskie nie chciay go pocztkowo

    uzna i day zatwierdzenia swych rozlegych przywilejw, gwarantujcych im jak najszerszy

    samorzd i zwolnienie od podatkw. Pod przywdztwem burmistrza Krlewca, Hieronima von Rotha

    i generaa-porucznika Albrechta von Kalcksteina, waciciela Knauten, sprzeciwili si zarzdzeniomelektora i, mimo e Polska nie zabezpieczaa ju im tytuw, wdali si w walk zbrojn.

    Dopiero po dwuletniej pacyfikacjikraju przez wojska brandenburskie powstacy ulegli przewadze

    militarnej i zgrzytajc zbami, zoyli hod nowemu suwerenowi z Domu Hohenzollernw. Odtd

    ksistwo Prusy Wschodnie [Prusy Ksice] ze stolic w Krlewcu, przewyszajc wwczas pod

    wzgldem znaczenia wszystkie inne miasta brandenburskie, naleao do Brandenburgii i - podobnie

    jak i polskie Prusy Zachodnie [Prusy Krlewskie] - nie naleao do Rzeszy Niemieckiej.

    Jeli-zatrzymamy si przy tym wanym wydarzeniu, ktre nastpio niewiele wicej ni przed trzystu

    laty lub o dziesi pokole wstecz i zadamy sobie pytanie, co w tych mieszkacach - w tych

    miujcych wolno Prusakach, w kolonistach pastwa Zakonu Krzyackiego, albo w mieszkacachksistwa polskiego obstajcych przy wywalczonych z trudem prawach - co w nich waciwie byo tak

    typowo pruskiego, to nie znajdziemy nic z tego, co Bismarck sawi jako uyteczno pastwow,

    a czym pogardza Konrad Adenauer, jako duchem pruskim. Nie znajdujemy w nich ani sualczoci,

    ani tym bardziej lepego posuszestwa, ani militaryzmu, ani nadmiernego zdyscyplinowania, ani

    pedanterii, ani przesadnej surowoci.

    Jak jednak przedstawia si sprawa sowiasko-germaskiej mieszanki krwi, z ktrej dopiero miao

    powsta prusactwo?

    Wprawdzie waciwi Prusowie, stare plemiona pruskie, nie byy ani Sowianami, ani Germanami;

    jednake jeli pojciePrusy rozcignie si, jak ju wiemy ijak to byo zwyczaju w wieku XVIII, nacay obszar wadzy brandenburskich Hohenzollernw, to w ten sposb teza Bismarcka, przynajmniej

    na pierwszy rzut oka, jest uzasadniona. W pooonych na wschd od aby czciach Krlestwa

    Pruskiego z 1868 r. faktycznie mieszkaa ludno w znacznym stopniu zgermanizowana lub

    zniemczona, jednake z pochodzenia w przewaajcej czci sowiaska.

    W niegdy polskich czciach kraju, ktre stay si pruskie, zwaszcza w Prusach Zachodnich i

    Poznaskiem, jak rwnie na Grnym lsku, osiadli tam Polacy trzymali si uparcie swojej

    narodowoci, jzyka ojczystego i kultury. Mimo wszelkich - po czci bardzo brutalnych - prb

    germanizacji, podczas spisu ludnoci z 1 grudnia 1900 r. ponad trzy miliony z oglnej liczby 8,5

    milionw obywateli pruskich zamieszkujcych te trzy prowincje poday, e ich jzykiem ojczystym

    ijedynym potocznie uywanym jest jzyk polski.

    Na poudniu Prus Wschodnich ludno wiejska rwnie bya w powanym stopniu pochodzenia

    sowiaskiego. Spis ludnoci w 1900 r. udowodni, e ponad 142 000 zamieszkaych tam osb mwio

    wycznie po mazursku10. Na pnocnym wschodzie tej prowincji byo w 1900 r. jeszcze 106 000

    mieszkacw mwicych wycznie po litewsku.

    W Marchii Brandenburskiej, mianowicie w rejonie Spreewaldu, jak rwnie na Dolnym lsku,

    zachoway si powane grupy szcztkowe uyczan. Podczas spisu ludnoci w 1900 r., 64 000 osb

    podao, e nie mwi adnym innym jzykiem poza wendyjskim; na lsku, obok licznych take tam

    10

    Rozrnienie midzy jzykiem mazurskim a polskim, wprowadzone przez statystyki pruskie w XIX w. jestbezzasadne: nie istnieje jzyk mazurski. Tzw. Mazurzy na terytorium poudniowych powiatw Prus Ksicychbyli kolonistami przybywajcymi z polskiego pogranicznego Mazowsza (przyp. St. Salmonowicz)

  • 7/28/2019 Engelmann, Bernt - Prusy Kraj nieog