DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi,...

24
www.nowykurier.com POLISH-CANADIAN INDEPENDENT COURIER ï ESTABLISHED 1972 15-31 Marca (March) 2010 No 06 (996) ISSN 0848-1946 DokoÒczenie z poprzedniego wydania Strona 24 JAN CZAN Broker (905) 625-8421- 24godz. $49,900 - Dochodowy Business - 10 lat od za≥oøenia $119,900 -B.dobrze wyposaøona Pizzeria- dobry dochÛd $179,900 - Luksusowe condo, nowoczesny budynek. $187,000 -Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000 -PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000 Samodzielny europejski dom-bardzo zadbany $559,000 - Dom po rozbudowie i completnej renowacji - jak nowy - Dom Marzenie!!! Szybka Telefoniczna darmowa wycena domÛw! Wycena poprzez [email protected] TOP PRODUCER DokoÒczenie na stronie 22 Kto nam pomoże ? nic - i spuścizna Fryderyka bliska jest ludziom na całym świecie niezależnie od szerokości geogra- ficznej i narodowości. Chopin stał się własnością wszystkich, a jego miłośnicy wrażliwi są nie tylko na ponadczasowe piękno i nie- zwykłą głębię jego muzyki, ale również, jak się okazuje - i na jego polskość! I tu wyłania się dumne oblicze Fryderyka - narodowego wiesz- cza. Przyjrzyjmy się też innym je- go twarzom... xxx Obchodzony właśnie Między- narodowy Rok Chopina z okazji 200-nej rocznicy jego urodzin wywolał prawdziwy entuzjazm w świecie. Ruszyła lawina koncer- tów, festiwali, konkursów. W To- ronto i Mississauga miał miejsce wielki, 10-dniowy Kanadyjski Fe- stiwal Chopinowski 2010, Krystyna Starczak-Kozłowska „Każdy, kto słucha Chopina, czuje polskość w sobie nawet nie będąc Polakiem”- te zadziwiające słowa, wypowiedział nie kto inny, tylko rodowity Kanadyj- czyk, w dodatku dyrektor i dy- rygent Orkiestry Symfonicznej w Living Art Centre w Mississauga, John Barnum, a przypomniały mi się one, gdy byłam ostatnio w Że- lazowej Woli, bo znajduje się tam jeden z odległych w czasie do- wodów przełamywania przez mu- zykę Chopina barier narodowoś- ciowych: w miejscu jego urodzin, w 1894 roku, a więc w czasach gdy te tereny znajdowały się pod zaborem rosyjskim i polskość by- ła brutalnie niszczona - z inicja- tywy rosyjskiego kompozytora, Milija Bakaniewa, odsłonięto w parku, okalającym dworek , pom- nik Fryderyka dłuta Bronisława Żochowskiego... O Chopinie możemy powie- dzieć, jak o Mickiewiczu: „My z niego wszyscy” z tą różnicą, że o twórcy „Pana Tadeusza” ze względu na barierę językową, ograniczającą znajomość jego poezji w świecie, mówimy tak przede wszystkim my, Polacy. Muzyka na szczęście nie zna gra- DokoÒczenie na stronie 7 DokoÒczenie na stronie 14 Kanał i racja Stanu Pomysł przekopania kanału przez Mierzeję Wiślaną pokazuje w jaki sposób można i powinno prowadzić się polityczne negocja- cje z Rosją. Leszek Szymowski Władze Polski ogłosiły przetarg na wykopanie 200-metrowego kanału umożliwiającego statkom wpływanie z Bałtyku do Zalewu Wiślanego bez konieczności po- konywania rosyjskich wód tery- torialnych. Wywołało to wściek- łość rosyjskiej dyplomacji, która w ten sposób traci możliwość nacisku na rząd Polski. Warszawa nie przejęła się gniewem sąsiada. Ogłoszono, że kanał zostanie ot- warty przed rokiem 2010. Ozna- cza to nie tylko ważne ułatwienia w transporcie wodnym i gospo- darce morskiej. Jest to przede wszystkim wyrazisty sygnał, że Polska zmienia swoją postawę w kontaktach ze wschodnim sąsia- dem. Problemy i naciski Zalew Wiślany to wodny ob- szar o powierzchni kilkuset kilo- metrów kwadratowych. Przez jego środek przebiega wodna granica między Rzeczpospolitą Polską, a Federacją Rosyjską. Możliwości tranzytowe kanału są bardziej korzystne dla Rosji. Aby wpłynąć do jednego z polskich portów nad Zalewem, statki mu- szą pokonać krótki odcinek przez wody terytorialne Rosji. Ta prze- waga od lat daje Kremlowi mo- żliwości nacisku na polski rząd. Środkiem do tego jest zatrzymy- wanie statków, których celem są porty na polskim wybrzeżu (np. Frombork lub Braniewo) lub uniemożliwianie im dotarcia do miejsca przeznaczenia. Sposobem na to było nakazanie statkowi Twarze Fryderyka Jolanta Cabaj W celu uniknięcia radykalnych wystąpień jednostek niezadowo- lonych w Kanadzie z napływają- cej fali kwalifikowanej siły robo- czej zostały zorganizowane pro- gramy w ramach wielokulturo- wości „The Multiculturalism Program” zacieśniające więzi między społecznościami etnicz- nymi. Ma to wyeliminować izola- cję etniczno-kulturalną a w kon- sekwencji przeciwdziałać radyka- lizmowi. Jako przykład zastoso- wania jednego z programów ofe- rowanych w ramach wielokultu- rowości minister podał przypadek młodego Kanadyjczyka, który z takiego programu skorzystał - et- nika z Somali (z „trudnego” śro- dowiska) ze statutem uchodźcy. Minister objaśnia, że program rządowy daje możliwość odbycia stażu w biurach profesjonalnych i biznesach prowadzonych zazwy- czaj przez członków społeczności żydowskiej. Jako uzupełnienie minister Kenney podaje, że pro- gram nie odnosi się tylko do So- mali t.j. młodzieży kanadyjsko- somalijskiej czy żydowskich biur profesjonalnych i biznesów. Objaśnia, że dlatego podał te grupy etniczne, ponieważ właśnie te dwie społeczności stworzyły szablon tworzenia mostu (model programowy) między etnikami jak również drogi do uzyskania doświadczenia profesjonalisty. Minister podziwia ten rodzaj mostów jako wspaniałą ideę, bo jest to [według niego] furtka na piękną przyszłość dla tych mło- dych, którzy nie mają taty praw- nika i nie wystarczy jeden telefon do kolegi, żeby załatwić dziecku staż podczas wakacji letnich. J. Kenney dalej wywodzi, że program rządowy tworzy drogę do rozpoczęcia rozwoju pewnego rodzaju doświadczenia dla mło- dych, którzy w innym przypadku dokonaliby mniej zdrowego wy- boru. Konkluduje, że programy rzą- dowe, które nakreślił w prze- mówieniu są mostami (według jego wizji) - między społecz- Czytelnikom i Sympatykom Nowego Kuriera, DuchowieÒstwu oraz ca≥ej Polonii, Zdrowych i Weso≥ych åwiπt Wielkanocnych oraz mokrego Dyngusa øyczπ Og≥oszeniodawcy i Redakcja

Transcript of DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi,...

Page 1: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

www.nowykurier.com

POLISH-CANADIAN INDEPENDENT COURIER ï ESTABLISHED 1972

15-31 Marca (March) 2010 No 06 (996)ISSN 0848-1946

DokoÒczenie z poprzedniego wydania

Strona 24

JAN CZANBroker

(905) 625-8421- 24godz.

$49,900 - Dochodowy Business - 10 lat od za≥oøenia

$119,900 -B.dobrze wyposaøona Pizzeria- dobry dochÛd

$179,900 - Luksusowe condo, nowoczesny budynek.

$187,000 -Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek.

$339,000 -PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse

$369,000 Samodzielny europejski dom-bardzo zadbany

$559,000 - Dom po rozbudowie i completnej renowacji - jak

nowy - Dom Marzenie!!!

Szybka Telefoniczna darmowa wycena domÛw!Wycena poprzez [email protected]

PRODUCER

DokoÒczenie na stronie 22

Kto nampomoże ?

nic - i spuścizna Fryderyka bliskajest ludziom na całym świecieniezależnie od szerokości geogra -ficznej i narodowości. Chopin stałsię własnością wszystkich, a jegomiłośnicy wrażliwi są nie tylkona ponadczasowe piękno i nie -zwykłą głębię jego muzyki, alerównież, jak się okazuje - i najego polskość!

I tu wyłania się dumne obliczeFryderyka - narodowego wiesz -cza. Przyjrzyjmy się też innym je -go twarzom...

xxxObchodzony właśnie Między -

naro dowy Rok Chopina z okazji200-nej rocznicy jego urodzinwy wolał prawdziwy entuzjazm wświecie. Ruszyła lawina koncer -tów, festiwali, konkursów. W To -ronto i Mississauga miał miejscewielki, 10-dniowy Kanadyjski Fe -sti wal Chopinowski 2010,

Krystyna Starczak-Kozłowska

„Każdy, kto słucha Chopina,czu je polskość w sobie nawet niebędąc Polakiem”- te zadziwiającesłowa, wypowiedział nie ktoinny, tylko rodowity Kanadyj -czyk, w dodatku dyrektor i dy -rygent Orkiestry Symfonicznej wLiving Art Centre w Mississauga,John Barnum, a przypomniały misię one, gdy byłam ostatnio w Że -la zowej Woli, bo znajduje się tamjeden z odległych w czasie do -wodów przełamywania przez mu -zykę Chopina barier narodowoś -ciowych: w miejscu jego urodzin,w 1894 roku, a więc w czasachgdy te tereny znajdowały się podzaborem rosyjskim i polskość by -ła brutalnie niszczona - z inicja -tywy rosyjskiego kompozytora,Milija Bakaniewa, odsłonięto wpar ku, okalającym dworek , pom -

nik Fryderyka dłuta BronisławaŻochowskiego...

O Chopinie możemy powie -dzieć, jak o Mickiewiczu: „My znie go wszyscy” z tą różnicą, że otwór cy „Pana Tadeusza” zewzglę du na barierę językową,ograniczającą znajomość jegopoezji w świecie, mówimy takprzede wszystkim my, Polacy.Muzyka na szczęście nie zna gra -

DokoÒczenie na stronie 7

DokoÒczenie na stronie 14

Kanał i racja StanuPomysł przekopania kanału

przez Mierzeję Wiślaną pokazujew jaki sposób można i powinnopro wadzić się polityczne negocja -cje z Rosją.

Leszek Szymowski

Władze Polski ogłosiły przetargna wykopanie 200-metrowegokanału umożliwiającego statkomwpływanie z Bałtyku do ZalewuWiślanego bez konieczności po -konywania rosyjskich wód te ry -torialnych. Wywołało to wście k -łość rosyjskiej dyplomacji, któraw ten sposób traci możliwośćnacisku na rząd Polski. Warszawanie przejęła się gniewem sąsiada.Ogłoszono, że kanał zostanie ot-warty przed rokiem 2010. Ozna -

cza to nie tylko ważne ułatwieniaw transporcie wodnym i gospo -dar ce morskiej. Jest to prze dewszy stkim wyrazisty sy gnał, żePolska zmienia swoją postawę wkontaktach ze wscho dnim sąsia -dem.

Problemy i naciski

Zalew Wiślany to wodny ob -szar o powierzchni kilkuset kilo -me trów kwadratowych. Przezjego środek przebiega wodnagranica między RzeczpospolitąPolską, a Federacją Rosyjską.Możliwości tranzytowe kanału sąbardziej korzystne dla Rosji. Abywpłynąć do jednego z polskichportów nad Zalewem, statki mu -szą pokonać krótki odcinek przezwody terytorialne Rosji. Ta prze -waga od lat daje Kremlowi mo -żliwości nacisku na polski rząd.Środkiem do tego jest zatrzy my -wanie statków, których celem sąporty na polskim wybrzeżu (np.Frombork lub Braniewo) lubuniemożliwianie im dotarcia domiejsca przeznaczenia. Sposobemna to było nakazanie statkowi

Twarze Fryderyka

Jolanta Cabaj

W celu uniknięcia radykalnychwystąpień jednostek niezadowo -lonych w Kanadzie z napływają -cej fali kwalifikowanej siły robo -czej zostały zorganizowane pro -gra my w ramach wielokulturo -wości „The MulticulturalismProgram” zacieśniające więzimiędzy społecznościami etnicz -nymi. Ma to wyeliminować izo la -cję etniczno-kulturalną a w kon -sekwencji przeciwdziałać radyka -liz mowi. Jako przykład zastoso -wa nia jednego z programów ofe -rowanych w ramach wielokultu-ro wości minister podał przypa dekmłodego Kanadyjczyka, któ ry ztakiego programu skorzy stał - et -nika z Somali (z „trud nego” śro -do wiska) ze statutem uchodź cy.

Minister objaśnia, że pro gramrządowy daje możliwość odbyciastażu w biurach profesjo nal nych ibiznesach prowadzo nych zazwy -czaj przez członków społecznościżydowskiej. Jako uzupełnieniemi ni ster Kenney podaje, że pro -gram nie odnosi się tylko do So -mali t.j. młodzieży kanadyjsko-

so malijskiej czy żydowskich biurprofesjonalnych i biznesów.

Objaśnia, że dlatego po dał tegrupy etniczne, ponieważ właśniete dwie społeczności stworzyłyszablon tworzenia mo stu (model

programowy) między etnikamijak również drogi do uzyskaniadoświadczenia profe sjonalisty.Minister podziwia ten rodzajmos tów jako wspaniałą ideę, bojest to [według niego] furtka napięk ną przyszłość dla tych mło -dych, którzy nie mają taty praw -nika i nie wystarczy jeden telefondo kolegi, żeby załatwić dzieckustaż podczas wakacji letnich.

J. Kenney dalej wywodzi, żepro gram rządowy tworzy drogędo rozpoczęcia rozwoju pewnegorodzaju doświadczenia dla mło -dych, którzy w innym przypadkudo konaliby mniej zdrowego wy -bo ru.

Konkluduje, że programy rzą -dowe, które nakreślił w prze -mówieniu są mostami (wedługjego wizji) - między społecz -

Czytelnikom i Sympatykom Nowego Kuriera, DuchowieÒstwu oraz ca≥ej

Polonii, Zdrowych i Weso≥ych åwiπtWielkanocnych oraz mokrego Dyngusa

øyczπ Og≥oszeniodawcy i Redakcja

Page 2: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 2

VISTULA TRAVELPromocyjne ceny BiletÛw do Polski

Income - TaxWWaakkaacc jj ee nnaa ss ≥≥oonneecczznnyymm ppoo≥≥uuddnniiuu -- ìì llaass tt mmiinnuutteeîî

UUbbeezzppiieecczzeenniiaa ttuurryyss ttyycczznnee -- jjuuøø oodd $$11 ..1100WWyyssyy≥≥kkaa ppaacczzeekk ii ppiieenniiÍÍddzzyy

Tel.: 905-624-41411425 Dundas St. E. Unit 5A Mississauga

VISTULA TRAVEL

Dix

ie

Dundas St. E.

47 LATAOBS£UGIPOLONII

24 godzinna obs³ugaoraz dostawa oleju

opa³owego

(416) 232-2262(416) 232-2262

83 Six Point RoadToronto, ON M8Z 2X3

POMNIKIPOMNIKIPomniki z granituP≥yty z brπzuGwarantowana wysoka

jakoúÊ us≥ugiDuøy wybÛr kolorÛw

i wzorcÛwPrzystÍpne ceny

(416) 232-125083 SIX POINT ROAD

PPee≥≥nnee bbaaddaanniiee oocczzuu

EWA G£ADECKA3115 Dundas St., West Mississauga, (Starsky 2)

Tel.: 905-569-1177

Kazimierz Z. PoznaÒskiUniversity of Washington

15-31/03/ 2010 No 06 (996)

politycznej, chodziło mianowicieo system wolnych wyborów oraznie skrępowaną reprezentację po -lityczną, tj. o system wielo par tyj -ny.

Powyższy system ujawnił swojezalety dostarczał tzw. Pierwszejrewolucji przemysłowej, opartejna hutach stali, maszynach tek -styl nych oraz kolejach torowych,korzystając w szczególności zma sy wynalazków stworzonychprzez różnych zapaleńców, robią -cych to dla przyjemności główniew oparciu o własne oszczędności.

Raz sprawny, ten system okazałsię jednak coraz mniej wydolny,podczas gdy inne kraje zaczęłystopniowo wprowadzać odmiennysystem instytucji, w którym posta -wio no nie na małe konkurencyjnefirmy ale na duże konglomeraty,i, co więcej, zwiększono rolę pań -stwa, włącznie z zasięgiem pań -stwowej - publicznej - wła s noś ci.

To dlatego, gdy po pierwszejrewolucji przemysłowej przyszładruga - oparta na związkach che-mi cznych, sprzęcie elektrycz nymoraz pojazdach samochodowych,Wielka Brytania już się tak nieliczyła, podczas gdy w czołówcezna lazły się różne kraje konty -

nentalne, w szczególności Niem -cy, jako źródło alternatywnejwer sji kapitalizmu.

W rezultacie nastąpiła erozjapotęgi Wielkiej Brytanii, gdyż te -raz oczy rozwiniętych krajówzwróciły się na Niemcy, a jedno -cześnie, z innych powodów za -częło spadać zaufanie do WielkiejBrytanii jako bezstronnego liderapracującego dla dobra wszystkichi, ciekawe, miało to związek z za -chowaniem Wielkiej Brytanii ja -ko imperium.

Po tym jak inne kraje dolączyłydo pierwszej rewolucji przemy -słowej, a jeszcze bardziej gdyzaczęła się druga rewolucja prze -mysłowa - w czasach tzw. Wikto -riań skich - różne kraje zaczęłyuważać, że istniejący imperialnypodział świata nie jest „spra wie -dli wy” gdyż Wielka Brytania mapod swoją kontrolą taki szmat ca -łego świata.

Częściowo z obawy o dostawysu rowców, ale również ze wzglę -du na polityczne ambicje, takiekr aje jak Niemcy, czy Belgia,bądź Włochy, zaczęły swoją wła -s ną ekspansję kolonialną, zakła -daj ąc, że Wielka Brytania, którama już tyle, nie stanie się ich prze-ciwnikiem, jeśli trzeba przez ja -kieś kolonialne wojny czy wznie -cane bunty.

Ci nowi kolonizatorzy byliprzekonani, że tak jak z WielkąBrytanią chodzi o „cywilizowa -nie” barbarzyńskiego świata, wktórym „ucywilizowani” dokona -ją podziału tego terenu który niebył zajęty, czyli że karabiny idziała są przeciw tubylcom anegocjacje dyplomatyczne orazformalne traktaty są dla imperial -nych zdobywców.

Okazało się, że Wielka Bryta -nia przyjęła, że poza hegemoniąreguły gry są inne, nie dyploma -cja i umiar, tylko podstęp orazagresja, czego przykładem stałasię tzw. Wojna Burska w AfrycePołudniowej, gdzie grupa przed -siębiorców zainteresowanychmiej scowymi diamentami posta -nowiła podporządkować sobieNie mieckich osadników.

Ci Burzy czy Burowie to byliNiemcy holenderscy oraz NiemcyNiemieccy, którzy zasiedlili tączęść Afryki głównie w celachupra wy, byli więc to farmerzy, zeswoją samorządną strukturą po li -tyczną, nie przygotowani na od -da nie kontroli nad swoimi gos -podarstwami ani też nad ko pal -niami, z których czerpali dodat -ko we dochody.

Brytyjscy przedsiębiorcy mieliinne plany, plany przejęcia Burs -kich terenów, więc zmoblizowaliw tym celu Brytyjską Koronę,

czyli królową i dwór, a także uzy -skali zwolenników w Parla men -cie, tak że pewnego dnia ruszyław te strony wielka zawo dowaarmia z karabinami żeby się zmie -rzyć z uzbrojonymi w jakieś tamwin tówki farmerami.

Najpierw ta armia została pobi -ta, ale jak przyszły posiłki, tak żespęczniała ona do dziesiątkówtysięcy, Burowie nie mieli szansyw otwartych bitwach, zamiasttego poszli na partyzantkę, i oka -zali się nie do pokonania, więcBry tyjczycy wzięli się na spo sób,mianowicie zaczęli wypa lać gos -po darstwa z polami, jak popadło,na wielką skalę.

Jak to nie pomogło wpadli nasposób którego jeszcze biali lu -dzie nie próbowali na innych bia -łych ludziach na wielką skalę,mianowicie zaczęli spędzać wszy -stkie Burskie kobiety i dzieci, wobozy koncentracyjne, razem ja -kieś sto tysięcy ludzi, a to po to,żeby złamać wolę oporu ze stro nymężów/ojców którzy byli wszy -scy pod bronią.

Wojnę Brytyjczycy wygrali,mężczyzn większość deportowaliz Afryki Południowej, właściwiez Afryki, a jak sporządzono sta -tystyki zgonów w obozach kon -cen tracyjnych to się okazało, że zgłodu, chorób i wycieńczeniazmar ło siedemdziesiąt tysięcyludzi, trzy czwarte zapędzonychprze z armię, więźniów.

Masy Brytyjczyków zaczęłyorga nizować protesty ze skutkiem

Mała Wyspa

JOLANTA KRYSTKOWICZ

Adwokat, NotariuszL.L.B, LLM By≥y SÍdzia w Polsce

2347 Kennedy Rd. Unit 402, Scarborough, Ont.

M1T 3T8pÛ≥nocno-wschodni rÛg ulic Kennedy Rd. i Sheppard Ave.

Tel.: 416-292-8337

Spróbujmy zastosować alterna -tywną teorię hegemonii, żebyprze konać się czy ona rzeczy wiś -cie dobrze pasuje do historii Bry -tyjskiej hegemonii, która, przy -pomnę, działała ponad sto lat, do -kładniej mówiąc od końca wo jentzw. Napoleońskich do końca dru -giej wojny światowej, w które todwie wojny Wielka Bry tania byławbrew woli wciągnięta.

Nie ulega watpliwości, że gdypowstawała hegemonia Brytyjska,Wielka Brytania była postrzeganajako kraj wielkiego sukcesu, którywynikał z jej - jak uważano - bar -dziej zaawansowanych instytu cji,w wielkim skrócie chodziło po raz pierwszy o wprowadzone wniej, na masową skalę, instytucjiokreś lanych mianem kapitalizmu.

Ten system oparty był na dwóchfilarach, z których jednym byłagospodarka rynkowa oparta nawolnej konkurencji oraz na pry -watnej własności, i, to była częśćekonomiczna, natomiast w części

że spadło poparcie dla Brytyjskiejroli na świecie, a reszta Europyodebrała to znacznie gorzej, zwła -szcza w Niemczech i Holan dii,tak że bezpowrotnie upadło zaufa -nie do - podupadającego skądinąd- hegemona, tak że dni jego byłypoliczone, i, wkrótce wybuchłapierwsza wojna świa towa.

Teatr Telewizji

8 kwietnia godz.19.30

Polskie Centrum Kultury w Mississauga

SkąpiecJedna z najbardziej znanych komedii Moliera. Znakomita analiza

człowieka, któremu pieniądze zastępują wszystkie inne wartości. Fenomenalna kreacja Zbigniewa Zapasiewicza. Jego obłąkańcza

miłość do pieniędzy budzi śmiech i przerażenie. Świetny przekładtekstu Moliera, dokonany przez Bohdana Korzeniewskiego brzmibardzo współcześnie. Obsada: Zbigniew Zapasiewicz, Jan Kobu -szewski, Mirosława Dubrawska , Gustaw Lutkiewicz, FranciszekPieczka, Adam Ferency, Jerzy Turek i inni.

Page 3: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 3No 06 (996) 15-31/03/2010

Domowy matriarchat

Serdeczne øyczenia Weso≥ychåwiπt Wielkiej Nocy, Mokrego

Dyngusa oraz SmacznegoJajka

øyczy ca≥ej Polonii

Carolyn ParrishDziÍkujÍ za poparcie mojej kandydatury

w wyborach miejskich miasta Mississauga na stanowisko Radnej w okrÍgu 6 (Councillor Ward 6)

Izabella Bukraba-Rylska

Trudno orzec, na ile zachowa≥aaktualnoúÊ stara maksyma, wyra -øona przez naszego Ignacego Kra -sickiego: Ñmy rzπdzim úwiatem, anami kobietyî. Nie ulega jednakwπtpliwoúci, øe sπ takie dziedzinyøycia, gdzie niewπtpliwie pozo -sta je ona nadal prawdziwa. Tπdzie dzinπ jest oczywiúcie sferaøycia domowego, w ktÛrej - i tonie za leønie od krÍgu kulturowegoñ trud no siÍ dopatrzeÊ jakichkol -wiek przejawÛw patriarchatu.Wprost przeciwnie, w≥aúnie tutajwidaÊ wyraünie, jak Ñsilna p≥eÊîpoddaje siÍ p≥ci rzekomo Ñs≥ab -szejî, jak najtÍøsze g≥owy tracπorientacjÍ przy najprostszych zda -wa≥oby siÍ czynnoúciach, a oso -bistoúci na wysokich stanowis -kach zmieniajπ siÍ w potulnychpantoflarzy. ObojÍtne, czy patrzeÊna igloo Eskimosa, czy teø wiej -skπ cha≥upÍ z centralnej Polski,wszÍdzie obowiπzuje ta sama pra -wid≥owoúÊ, streszczona dosa dniew znanym przys≥owiu: Ñch≥op wcha≥upie to jak wrzÛd na...î.

Nic dziwnego. Niezaleønie odtego, co myúlπ na ten temat fe mi -nistki i coraz czÍúciej pojawia jπcysiÍ, o dziwo, feminiúci dom i jegonajbliøsze otoczenie (sad, ogrÛ -dek, czy choÊby podwÛrko miÍ -dzy blokami) to domena ko biet -

miejsce ich pracy i innych, takøeto warzyskich, aktywnoúci. Toprze de wszystkim w czterechúcia nach domu odbywa siÍ dzie le -nie Ñ≥upuî, ktÛry mÍøczyzna zdo -bywa na zewnπtrz. Moøe to byÊfo ka albo miesiÍczna pensja -wsze lakie dobro trafia do rπk ko -biet, ktÛre umiejÍtnie je przetwa -rzajπ i sprawiedliwie rozdzielajπmiÍdzy wszystkich domownikÛw.O trwa≥oúci tego archaicznego,zda wa≥oby siÍ, wzoru przekonujπnawet prowadzone wspÛ≥czeúniebadania socjologiczne, z ktÛrychjednoznacznie wynika, øe wiÍk-szoúÊ kobiet (ale takøe mÍø -czyzn), akceptuje taki podzia≥ rÛl.I chyba sπ po temu jakieú istotnepowody. Moøe to i prawda, øeprzeciÍtna kobieta niezbyt pewniepoczyna sobie w przedsiÍwziÍ -ciach typo wo mÍskich (chociaøjuø Herodot pisa≥ o pewnej Ar te -mizji, jednej ze sprzymierzeÒcÛwKserksesa w jego wyprawie naHelladÍ, øe Ñpo úmierci swegomÍ øa sama rzπdzi ≥a. Sta≥a na cze -le mÍøÛw z Hali ka r nasu, Kos, Ni -sy ros i z Kalyd ny, wystawiw szypiÍÊ okrÍtÛw. Z ca ≥ej floty by ≥yjej okrÍty po sy doÒ s kich naj s≥yn -niej sze, a ze wszyst kich sprzy -mierzeÒcÛw ona udzie la≥a krÛlowinajlepszych radî), ale z pew noú -ciπ trudno znaleüÊ bar dziej øa ≥os -ny obraz niø przeciÍtny mÍøczyz -na pozosta wiony na chwi lÍ sam w

ku chni. PamiÍtam opowieúÊ jed -nej ze zna jomych, jak to jej mπø,pro fe sor uniwer sy tetu, zareago -wa≥ na proúbÍ, by przez pÛ≥ go -dzi ny do pil nowa≥ go tu jπcej siÍzu py. ÑMu szÍ wyjúÊ na chwilÍ doskle pu po úmietanÍ - po wiedzia≥amu øona - Zu pa niech siÍ gotujepod przy kry ciem, a ty tylko za -mieszaj w garnku raz i drugi, øe -by siÍ nie przypali≥aî. Okrπg≥e zezdumie nia oczy ma≥ øon ka by≥ynajlep szym dowodem jego kom -plet nej dezorientacji: Ñjak mamzamie szaÊ - zdo≥a≥ wy jπ kaÊ pod≥uøszej chwili - skoro ma siÍ go -towaÊ pod przykry ciem?î Oto øe -laz na logika nau kow ca zde rzona zwy mogami prak tycznego, by niepo wiedzieÊ pro zaicznego øy cia!

Nic zatem dziwnego, øe w do -mowych pieleszach prawdziwymÍ øczyzna staje siÍ istotπ cichπ ipo kornπ, za to w prawdziwπ ko -bie tÍ wstÍpuje duch urodzonegoprzywÛdcy, by nie powiedzieÊ -des poty. Doskonale ilustruje toinna anegdota, czÍsto przywo -≥ywana w zaprzyjaünionej rodzi -nie. Opowiada≥a ona o tym, jakza chowywa≥ siÍ po powrocie dodomu wuj mojej znajomej, przedwojnπ nie byle jaka figura, bopre zes czegoú tam bardzo waøne -go. OtÛø, po przyjúciu z pracy panprezes grzecznie zak≥ada≥ kap cie isiada≥ za sto≥em w ocze kiwaniuna obiad. Kiedy wyda wa≥o mu

siÍ, øe czeka zbyt d≥ugo, spozagazety nieúmia≥o pyta≥: - ÑMa ry -siu, czy ja juø jestem g≥od ny?î -ÑNie - odpowiada≥a sta now czoøona - nie jesteú g≥odny. Ziem -niaki jeszcze siÍ nie dogo towa≥yî.

O tym, øe dom jest niezwykleistotnym obszarem, w ktÛrym pe≥ -niÍ w≥adzy dzierøπ kobiety, prze -konujπ nas takøe antropo lodzy.Co wiÍcej, wysuwajπ argu mentywykraczajπce daleko poza banal -noúÊ opinii o kobiecych zajÍciach(w pogardliwej wersji sprowa dzo -nymi do zajmowania siÍ garamiczy pieluchami). Wed ≥ug bada -czy, w zaciszu domostwa dokonu -je siÍ ni mniej ni wiÍcej tylko cy -kli czne, na po≥y rytualne odna -wia nie ≥adu wszechúwiata. Przy -go towywanie i spoøywanie posi≥ -kÛw we wszystkich kulturachgod nych tego miana by≥o zajÍ -ciem niezwykle powaønym i od -po wiedzialnym. Wszelkie zwiπ -zane z tym czynnoúci odno si≥y siÍbowiem nie do sfery pro fa num,ale sacrum. Wymaga≥y za bie gÛwo pozyskanie dobrych mocy, aleteø umiejÍtnego uni kniÍ cia inter -wen cji mocy z≥ych, wrogich cz≥o -wie kowi. Z kolei tak trywial na,jak siÍ dziú sπdzi, czyn noúÊ sprzπ -ta nia to wcale nie ma chanie miot -≥π czy uwijanie siÍ ze úcierkπ, aleprzywracanie úwiatu porzπdku pookresie chaosu. A poniewaø, jakpowszechnie wia domo, úwiat wskali mikro, czyli, przyk≥a do wo,prze ciÍtne M-3 w pier wszym lep -szym bloku, stano wi od wzo ro -wanie úwiata w skali makro, a

wiÍc ca≥ego kosmosu - tym sa -mym czynnoúci porzπdko we wy -ko nywane w jego czterech úcia -nach stanowiπ w gruncie rze czyakt ponownego stanowie nia uni -wer sum. Rola kobiety jest tu niedo przecenienia, gdyø oka zuje siÍrÛwnowaøna z funkcjπ kap≥a na, anawet niejako stwÛrcy.

Czy warto wiÍc zamieniÊ te takdo nios≥e i brzemienne w konsek -wencje dzia≥ania na aktywnoúÊ nainnych polach, do czego usilniesta rajπ siÍ przekonaÊ pozosta≥ekobiety wyemancypowane femi -ni stki? I cÛø takiego majπ one dozaproponowania Matkom-Pol -kom: czcigodnym kap≥ankom do -mowego ogniska i demiurgom,czu wajπcym nad obrotem sferniebieskich? ProfesjÍ polityka?Czyøby te ambitne i elokwentnepanie (tak obecnie zaangaøowanew walkÍ o parytety) nie wiedzia -≥y, øe przynajmniej w Polsce by -cie ministrem, politykiem czy po -s≥em na sejm nie stanowi øad negopowodu do chwa≥y. Wprost prze -ci wnie - wed≥ug badaÒ socjo lo -gÛw zajmujπcych siÍ hierarchiπprestiøu i powaøania - zajÍcia teod lat sytuujπ siÍ na ostatnichmiej scach wszystkich rankingÛw,daleko za rolnikiem (imponujπce7. miejsce!), murarzem (11. miej -s ce) czy goÒcem (32. pozycja).Oczywiúcie, üle to úwiadczy o na -szych ministrach, pos≥ach i poli -tykach, za to dobrze o spo≥e czeÒ s -twie, ktÛre potrafi dokony waÊprawid≥owych ocen. I niechby takzosta≥o.

Page 4: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 4 15-31/03/ 2010 No 06 (996)

DokoÒczenie na stronie 5

Ta ostatnia

Barbara Sharratt

Zakochała się we Fryderyku,kiedy zaczęła pobierać u niegolekcje muzyki. Miała wtedy 39 lati była niezamężna. Chopin byl jużdawno związany z George Sand,której Jane Stirling nie cierpiała.Ciekawostką jest, że obie paniebyły równolatkami - urodziły sięw roku 1804.

Wraz z owdowiałą siostrąKathe rine Erskine, która też byłauczennicą Fryderyka, zaczęłynamawiać swego nauczyciela nawyjazd do Anglii i osiedlenia sięna stałe w Londynie. Właśniewtedy, to jest w burzliwym roku1848, Chopin dał się przekonać,że powinien opuścić Paryż, przy -najmniej na jakiś czas, wyjeż dż a -jąc na koncerty do Anglii.

Przyjaciele skomentowali to je -dnoznacznie: “pojechał się żenić”.Gdyby Fryderyk napraw dę miałtaki zamiar, Jane na pew no by zaniego wyszła, ale on nie czuł doniej pociągu - pisał o tym iro -nicznie do Grzymały: “za bardzodo mnie podobna ta, co nieże -niasta”.

Jakże się z sobą samym cało -wać... Nie skarżę Ci się, ale żą -dałeś, więc Ci tłumaczę, żem bli -żej trumny, jak łoża małżeń s -

kiego... Moje Szkotki poczciwe...Poczciwe, ale takie nudne, żeniech Pan Bóg zachowa ...

Obie siostry pochodziły z ary -sto kratycznej rodziny Stirlingów,ojciec ich był bankierem i miałduży majątek. Kiedy zaczęły po -bierać lekcje u Chopina około ro -ku 1843-go, Solange tak je za -pamiętała: “W godzianch lekcji uMistrza można było spotkać dwiewysokie postacie ujawnia jąceszkockie pochodzenie, chude,blade, w nieokreślonym wieku,poważne, czarno ubrane (żało -ba?), bez uśmiechu na twarzy.Pod tą ponurą powierzchownością

kryły dwa dobre serca, szlachetnei bezgranicznie mu oddane”.

Nie omyliła się Solange: Jane iKatherine zrobiły wszystko, cobylo w ich mocy, żeby przedsta -wić Chopina w Anglii i Szkocji.Zorganizowały mu serie koncer -tów w najlepszych domach. Grału księżny Sutherland w StaffordHouse w obecności królowejVictorii, otrzymał też zaproszeniedo występu z orkiestrą Filharmo-nii Londyńskiej, ale wymówił sięzłym samopoczuciem.

Otoczyli go lordowie, książęta ipiekne damy, zaproszenia z naj -wytworniejszych domów sypałysie przez ponad trzy miesiące.Wszyscy chcieli go usłyszeć, zo -baczyć, dotknąć. Wiele osób pro -siło o lekcje. A on był już tymwszyst kim zmęczo ny, znudzony ibardzo chory. W liście do Fran -chom me’a z 11 sierpnia zwoerzałsię: “Czuje sie jak osioł na balumas kowym, albo jak strunasprzy p cowa E na basetli”. W liś -cie do Grzymały wspomina da -my, które “grają z wielką dusząfałszywe nuty” i zgłaszają się na2 lub 3 lekcje, żeby wydrukowaćna bilecie wizytowym - “uczenniaChopina”.

Dał koncert w Londynie wsalonie śpiewaczki Adelaidy Sar -tozis, na który przybyło 150 osób.Wystąpił też w pałacu LordaFalmouth wspólnie ze śpiewaczkąPauliną Viardot, wieloletnią do -brą znajomą i jej siostrzenicąAntonią de Mendi. Grał tamswoją “Kołysankę” i Sherzo b-moll. Koncert publiczny w Man -chesterze zgromadził 1200 słu -cha czy i był ogromnym sukce -sem, ale Chopin nie lubił tłumówi występów publicznych, bo go

męczyły.Po występie w Manchesterze,

zatrzymał się na tydzień w John -ston Castle u pani Houston, sio -stry Jane Stirling, odwiedziłEdyn burg gdzie gościł kilkakro -tnie u homeopaty, doktora Łysz -czyńskiego i spotkał się z księżnąMarceliną Czartoryską, swoją uta -lentowaną uczennicą, Z Edyn -burga pojechał do Keir, rezy den -cji stryja Jane i Katherine, Willia -ma Stirling-Maxwell’a. Leżał tamgodzinami w łóżku i rysowałcmen tarze, siłą woli zmu szającsię do wstawania i uczestniczeniaw posiłkach, Występował jeszczew Strachur, Glasgow i Edynbur -g u.

Podróże i wycieczki po Szkocjinie bawiły go lecz męczyły, kli -mat mu nie służył. Już nie był wstanie wejść po schodach o wła -snych siłach - wnosił go służący.Jedna z wycieczek o mało nieskończyła się śmiercią. Pisał tak oniej do Grzymały: “Jechaliśmy wsąsiedztwo nad morze. Pojazd,którym jechałem był un coupe(dwuosobowy) z przepięknymidwoma rasowymi angielskimikońmi. Koń jeden zaczął tań co -wać, nogę zaplątał, zaczął wierz -gać, drugi toż samo; jak się roz -bie gają na pochyłości: w parku,lejce się urwały, furman spadł(potłukł się ogromnie). Karetazgruchotana, od drzewa do drze -wa miotana, lecieliśmy w prze -paść... Gałęzie okna poprze bi -jały... Przyznam Ci, żem wi działspokojnie ostatnią godzinę”.Kareta zatrzymała się na drzewienad przepaścią; jeszcze nie wybiłaostatnia godzina Fryderyka

Po powrocie do Londynu, naprośbe Lorda Dudley’a-Stwarta,

prezesa Towarzystwa Literac -kiego Przyjaciół Polaków, Fry -deryk dał koncert w sali ratusza.Dochód z koncertu i balu wGuild hall przeznaczony został dlauczestników powstania listopado -wego. Fryderyk grał na tym kon -cercie Etiudę rewolucyjną; grałosłabiony chorobą i przezię biony.To był jego ostatni w życiu kon -cert publiczny - 16 listopada1848r.

Jane zdała sobie sprawę z tego,że jej marzenie o małżeństwie niema szans zrealizowania, ale nieprzestała kochać Chopina. Kiedywrócił do Paryża, leżał chory, bezśrodków do życia, bo nie był wstanie ani dawać lekcji, ani kon -certować, zacne Szkotki próbo -wa ły “podłożyć mu” znacznąsumę pie niędzy przy pomocy jego“con cierge”, która okazała sięnieuczciwa.

Po śmierci Fryderyka, Marce -lina Czartoryska wraz z siostrąChopina, Ludwiką, natychmiastzaczęły porządkować i chowaćrękopisy Fryderyka i najcen niej -sze pamiątki po nim, bo groziłaim sprzedaż na licytacji. Chopinzostawił olbrzymie długi, wym a -ga jące spłacenia, i mąż Ludwiki,prawnik z zawodu stwierdził, żenależy spieniężyć wszystko, copozostało po “lekkoduchu” Fry -deryku, o którego postępo waniu itrybie życia wyrażał się bardzokrytycznie. Doprowadziło to dodużych spięć w małżeń stwieLudwiki, kochającej Fryde rykachyba bardziej niż własnegomęża. Wróciła do Polski z sercembrata. Przeżyła go tylko o kilkalat.

Jane Stirling pożyczyła Ludwi -

Page 5: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 5No 06 (996) 15-31/03/2010

ce 5 tysięcy franków na kosztypogrzebu, z czego prawie polowępochlonęły honoraria chóru iorkiestry grających “Requiem”Mozarta, tak jak tego sobie życzylChopin, który z tym utwo rem sięnie rozstawał (Orkiestra zagrałarównież jego “Marsz Ża łob ny” idwa preludia).

Jane wykupiła też wiele pamią -tek po Chopinie, z których częśćza brała do swojej szkockiej re zy -dencji, a resztę przekazała Lud -wice Jędrzejewiczowej, z którąkorespondowała po wyjeź dzieLudwiki do Polski. Przysłała jejteż do Warszawy ostatni fortepianChopina.

Kiedy Komitet zorganizowanyprzez Pleyela, Grzymałę i Dela -

croix ufundował pomnik nagrob -ny i medalion, Jane Stirlingwsparła tę inicjatywę finansowo.A w pierwszą rocznicę zgonu, wdzień odsłonięcia pomnika, Janewykupiła wszystkie fiołki w Pa -ryżu i zasypała nim grób ukocha -nego.

Po śmierci Fryderyka chodzilaw głębokiej żałobie, tak jak sięchodziło wtedy po stracie mężą,lub rodziców. Nigdy nie wyszłaza mąż, zmarła w roku 1859.Chopin był największą miłościąjej życia. Wiedział o jej uczuciu,ale nie mógł na nie odpowie dzieć.Zadedykował Jane cykl noktur -nów opus 55 - to było jego po -dziękowanie za wszystko co dlaniego zrobiła ta “poczciwa Szkot -ka”.

www.nowykurier.com

DokoÒczenie ze strony 4

Uwaga!

Sprzedajemy świerki Colorado 3-5 ft - 14.00$białe brzozy 4-5 ft od 15.00 do 25.00 $

Tuja od 10 $.Proszę kontaktować się z Tadeuszem lub Celestyną

tel: 1-519-925-6544

Page 6: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 6No 06 (996) 15-31/03/2010

Obserwacje z USAAndrzej Targowski

Leszek Kołakowski (1927-2009)

W dniu 17 lipca 2009 zmarłwiel ki polski filozof Leszek Koła -kowski od 41 lat wykładający wKanadzie, USA a od 1970 r. naangielskim Uniwersytecie Ox -ford, od kiedy został wyrzucony zUniwersytetu Warszawskiego w1968 r. Jeśli zgodzimy się z tezą,że idee prowadzą do rewolucji, toJego idee i uczniowie doprow a -dzili do Rewolucji Solidarności w1980 r. w wyniku której Polskaodzyskała niepodległość, a Polakprof. Jerzy Buzek został w 2009 r.przewodniczącym Europejskiegoparlamentu. Jak na jednego filo -zofa, to wielkie a nawet monu -men talne osiągnięcie?

Przypomnijmy fakty. W rok poPol skim Październiku, w 1957Profesor UW L. Kołakowski opu -blikował cztery artykuły w parys -kiej Kulturze na temat dogma -tyzmu i historycznego determini -zmu sowieckiego marksizmu.Fakt wydrukowania tego typutekstów w paryskiej Kulturze byłjak na intelektualistę pracującegow PRL, wówczas wyczynem he -roicznym. Później doszedł downio sku, że zbrodniczy stalinizmnie był jakąś aberracją, anomaliąsatrapy a logiczną konsekwencjąmarksizmu. Dowód przeprowa -dził w swej monumentalnej pracypt. Główne prądy marksizmu(1976-1978).

W 1965, wraz z Marią Ossow -ską i Tadeuszem Kotarbińskim,sporządził opinię w sprawie poj ę -cia wiadomości, która została wy -korzystana przez obronę w pro -cesie Jacka Kuronia i Karola Mo -dzelewskiego, oskarżonych o“roz powszechnianie (...) fałszy -wych wiadomości” w napisanymprzez nich Liście otwartym doPartii. .

Na emigracji jego poglądyzaczęły stopniowo ewoluować odmarksizmu do ogólnie rozumianejmyśli chrześcijańskiej i uniwer -salnej. Po krótkim pobycie w Pa -ryżu osiadł ostatecznie w Anglii,gdzie mieszkał do śmierci. Jegosłyn ny esej Tezy o nadziei ibeznadziejności, opublikowany wparyskiej Kulturze w 1971,stworzył intelektualny fundamentdla strategii opozycji antykomu -nistycznej, inspirując powstanieKOR-u i Uniwersytetu Latające -go. Przypisuje mu się m.in. po -mysł stworzenia w PRL wolnychzwiązków zawodowych. Współ -pra cował z Polskim Porozu mie -niem Niepodległościowym wkraju. W latach 1977–1980 byłoficjalnym przedstawicielemKOR-u za granicą i odpowiadałza kontakty między środowiskiemKOR-u i emigracją.

Matka obumarła, gdy miał 3lata a ojciec został zamordowanyprzez Niemców, gdy miał 16 lat.

W wieku 15 lat chciał wstąpić doPPR, ale poradzono mu by prze -żył Okupację, bowiem inteli gencibędą potrzebni Partii po wojnie.W 1945 r. wstąpił do AZWM„Zycie” a także do PPR. Przez 21lat, do 1966 był członkiem PZPR.Był pracownikiem InstytutuKształ cenia Kadr Naukowychprzy KC PZPR. Był jednym zewspółtwórców warszawskiejszkoły historyków idei, profe -sorem, do 1966 kierownikiemkatedry historii filozofii nowożyt -nej na Uniwersytecie Warszaws -kim. W 1966 odebrano mu ka -tedrę i usunięto z PZPR za zbytradykalną krytykę władz i odcho -dzenie w nauczaniu studentów odoficjalnego kanonu marksizmu.W 1968, za udział w wyda rze -niach marcowych, odebrano muprawo wykładania i publikowa -nia, co zmusiło go do emigracji.

Jednakże pisząc wspomnienie otym wybitnym Filozofie w Polscenie można przemilczeć jego wiel -kiego ideowego zaangażowania wrozwijanie myśli komunistycznejw Polsce w latach powojennych.W prasie emigracyjnej ukazałysię wspomnienia niezbyt pochle -bne o L. Kołakowskim. Na przy -kład dr inż. Jan Czekajewski pisałw www.polonia.pap.com.pl wnastępujący sposób:

„Leszek Kołakowski skompro -mitował się swym zachowaniemna seminariach organizowanychprzez prof. Wł. Tatarkiewicza naUniwersytecie Warszawskim. Naseminaria te przychodziła takżemoja kuzynka, Anna Czekajew -ska, która ośmieliła się wyrazić,że marksistowska zasada „celuświęca środki” znaczy, nie mniejni więcej, że marksiści mają pra -wo unicestwić fizycznie swoichideologicznych przeciwników. Naseminaria te przychodził takżemłody, oddany Partii, Leszek Ko -łakowski.

O Leszku Kołakowskim wspo -mina prof. Tatarkiewicz w swychpamiętnikach a także cytuje pełnątreść listu podpisanego przeztowarzysza Leszka Kołakow -skiego skierowanego do niego,jako kierownika SeminariumFilozoficznego na UniwersytecieWarszawskim. List ten zostałpod pisany przez Kołakowskiego27 marca 1950 roku. Na skuteklistu partyjnych studentów,łącznie z Kołakowskim, skiero -wa nego do rektora uniwersytetu inacisku uniwersyteckiego POP,prof. Tatarkiewicza odsunięto od„demoralizujących” wykładów zestudentami.

Moja kuzynka, studentka, AnnaCzekajewska, wbrew intencjomLeszka Kołakowskiego, skoń -czyła jednak studia polonistycznei została później sama profesoremna tymże Uniwersytecie War -szaw skim.”

Pod koniec swego wspomnieniadr. Jan Czekanowski konkluduje:

„Pytanie natomiast pozostaje,czy Leszek Kołakowski, w okre -sie stalinowskim schlebiał władzy

z filozoficznego wyrachowania iczy rozstał się z Partią dlatego, żew pewnym momencie system„realnego socjalizmu” w latach60- tych stracił wiele z rewolu -cyjnego uroku. Pozostawiam czy -telnikom osąd czy prof. Koła -kows kiemu należą się hołdy...”

Otóż chcę wyrazić owy osądczy telnika; moim zdaniem casusProfesora Kołakowskiego jesttypowy dla Pokolenia Kolumbów.Opuszczenie przez Zachód Pola -ków w czasie Powstania War -szaw skiego a potem w Jałcie wy -tworzyło wówczas w polskiejinte ligencji twórczej poczuciezawodu wobec postawy Zachodu.Nie tylko L. Kołakowski, ale wie -lu luminarzy polskiej kulturyzaczęło brać udział w obrzędach„Czerwonej Mszy.” Niestety gor -liwy udział brał w niej także Le -szek Kołakowski. Jednakże uwa -żam, że przejrzał na oczy w opar -ciu o fakty, które coraz bardziejwykazywały negatywizm staliniz -mu. Dziś jest w świecie wyrocz -nią teoretyczną w sprawie ocenymarksizmu. Uważa, że tzw. „wy -paczenia” stalinizmu nie byłytylko „wypaczeniami, “ale byłykon sekwencją teorii marksistow -skiej. Twierdzi tak ów wówczaspierwszy teoretyk marksizmu wPolsce. Jeszcze na nie długo przedśmier cią, prof. L. Kołakowskiwziął udział w debacie tele wi -zyjnej w Oxfordzie z prof.Wł. Bartoszewskim, wktórej nie wypierał sięswych lewicowych poglą -dów, a nawet twierdził, żeciągle czuje się komunistą.Nie wstydził się tego. Onkiedyś w niego wierzył,podczas gdy inni „wie -rzyli” we władzę tylko.Stąd jego tak duże zain te -re sowanie Spinozą, któ -rego uważał za „pier w -szego komunistę.”

My tylko wiemy, wy -cho wani na PRL-iźmie, żeowa idea jest nie wy ko -nalna. Ale także idea tur -bo-kapita lizmu, obecnie(21 wiek) włada ją cegoświatem jest także nie wy -ko nalna i czeka nas rewo -lucja, tylko jaka?

Warto przypomnieć, że Impe -rium Sowieckie upadło nie w wy -niku działania szlachetnego pro -fesora Andrieja Sacharowa, a wwyniku przejrzenia na oczy trzechczłonków Politbiura; Gorbac zo -wa, Jelcyna, Jakowlewa, z któ -rych pierwszy wymieniony byłszefem Partii i całego Imperium.Zachód bardzo szanuje i jestwdzięczny M. Gorbaczowowi zajego mądrą wówczas postawę.Choć nie jedno można by wysu -nąć przeciw niemu, choćby krwa -we tłumienie niepokojów spo -łecz nych w Nadbałtyckich Repu -blikach. Podobnie ma się sprawaz polskim generałem W. Jaruzel -skim, który oddał władzę pokojo -wo w ręce opozycji, po prawiepół wieku jej sprawowania wróżnych funkcjach. Będąc u wła -dzy przez kilkadziesiąt lat mawie le nieprzyjemnych i wstydli -wych spraw na sumieniu. Jednak -że historia zapomni je mu i ocenigo dobrze za owe pokojowe prze -kazanie władzy. Natomiast współ -cześni mają mu to za złe.

W Polsce prof. L. Kołakowskipopadł w niełaskę, kiedy ujął się(1965) za dwoma studentami; A.Michnikiem i J. Kuroniem, którzyna pisali buńczuczny „List do Par -tii.” W końcu ujął się za „kimś” inie był „przeciwko ko muś.” War -to przypomnieć, że w marcu 1968r. mało, kto ujmował się za stu -

den tami Uniwersytetu Warszaw -skiego. Jego rektor StanisławTur ski, na wszelki wypadekuciekł do Wiednia, aby nie bronićswych studentów przed brutal -nym atakiem sił bezpiecze ństwa,które weszły na teren campusu.

Okazuje się, że nie „święci”spra wują władzę, zwykle są toludzie kontrowersyjni a nawet zwypaczonymi charakterami (Sta -lin, Hitler). Jednakże, kiedy wkońcu podejmują mądre i dobredecyzje, w wyniku włas ne go,bolesnego doświadczenia, wie letrzeba im wybaczyć. Tak ma sięsprawa z prof. Leszkiem Koła -kow skim, który późniejszymswym działaniem przyczynił siędo powstania III RP.

Miałem przyjemność zetknąćsię z prof. L. Kołakowskim nawspól nym wystąpieniu w LoyolaUniversity w Chicago w 1982 r.,kiedy popieraliśmy idee Solidar -ności. Profesor Kołakowski byłbardzo przejęty sprawą i powie -dział najwięcej z nas wszystkich.Był już mądry i dobry.

Prof. Dr. Andrew Targowski

WESTERN MICHIGAN

UNIVERSITY (USA)

President of the International

Society for the Comparative

Study of Civilizations

Page 7: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 7No 06 (996) 15-31/03/2010

DokoÒczenie ze strony 1

Jerry J.OuelletteM.P.P. - Oshawa

170 Athol St. East

Oshawa, On., L1H 1K1

Phone: 905-723-2411

Fax: 905-723-1054

email:[email protected]: www.oshawampp.com

zawinięcie do portu i poddanie gokontroli, której długość uzale -żnio na była od widzimisie rosyjs -kich urzędników.

Ta sytuacja zmuszała statkihandlowe do długotrwałych po -stojów w Rosji (były one tymbardziej dokuczliwe, że w znacz -nej większości przypadków mary -narze – nie posiadając wiz – zmu -szeni byli spędzić cały czas napokładzie). Chcąc uniknąć tegorozwiązania, statki musiały zawi -jać do portów na wybrzeżu (Gdy -nia, Szczecin itp.), co powo -dowało zbyt duży ruch w nich.Inną alternatywą było rezygno -wanie z kursów do Polski. Pro -wadziło to do zastoju gospodar -czego w małych portach i konie -czności pokonywania biurokraty -cznych procedur związanych zprzetrzymywaniem statków.

Zatrzymywanie, zawracanie,bądź długotrwałe kontrolowaniestatków docierających do mniej -szych portów nasilało się wraz zpo garszaniem się stosunków pol -sko - rosyjskich. Kreml uznał mo -żli wość kontroli statków za formęnacisku na polski rząd równieskuteczną co wstrzymanie im por -tu produktów rolnych.

Złoty środek - kanał

Rząd PiS znalazł rozwiązanietej sytuacji. Podjęta została decy -zja o wykopaniu kanału w po -

przek cyplu Mierzeja Wiślana.Ma on umożliwić statkom transat -lantyckim docieranie do portówna Zalewie Wiślanym bez ko nie -cz ności opływania mierzei i poko -nywania rosyjskich wód teryto -rialnych. Skróci to również czasrejsu, co pozwoli obniżyć kosztydocierania do celu. W dalszej per -spektywie zaowocuje to rozwo -jem gospodarczym niewielkichmiast położonych nad ZalewemWiślanym.

Koszt przekopania kanałuwynosi kilka miliardów złotych.Całość projektu sfinansowanazostanie z budżetu państwa. In -westycję zrealizuje firma

Najważniejszym skutkiem tejdecyzji jest zapewnienie strategi -cznej równowagi w żegludze poZalewie Wiślanym. Polscy arma -to rzy będą uniezależnieni odwładz rosyjskich. Kreml straci zaśjedną możliwość nacisku naWarszawę.

Nic dziwnego, że pomysł wy -wo łał natychmiastową reakcjęRosji. Rosyjscy dyplomaci zapro -po nowali podpisanie specjalnegotraktatu gwarantującego bezpie -czeństwo transportu statkomzmie rzającym do polskich portów.W zamian zażądali odstąpienia odbudowy kanału. Wykonali rów -nież życzliwy gest w stronę Pola -ków i zdecydowali się znieśćczęść ograniczeń w imporcieproduktów drobiowych. Stronapolska za życzliwość podzię -

kowała, lecz od pomysłu odstąpićnie zamierza.

Rosjan wsparły w działaniupolskie organizacje ekologiczne,które natychmiast zadeklarowały,że nie zgodzą się na budowękanału i zapowiedziały protesty.Tłumaczą to ochroną przyrodyoraz ryzykiem zabicia gatunkówzwierząt żyjących w ZalewieWiślanym. Postawa ta doskonalepokazuje czyj interes realizują taknaprawdę organizacje ekologicz -ne i czy ich działalność jest zaw -sze zgodna z polską racją stanu.

Sposób na działanie

Zachowanie polskiej dyploma -cji przełamało otarty od lat sche -mat działania wobec Rosji. Doty -ch czas Polska wykazywała zdu -mie wającą uległość, zgadzała sięna wszystkie - nawet najbardziejcyniczne - żądania Kremla. Tymrazem rząd przedstawił swojetwar de, jasne stanowisko i odmó -wił negocjacji na ten temat. Dzię -ki tak stanowczej postawie, zakilka lat Polska będzie mniej za -leżna od Moskwy, co umocni jejniepodległość.

Sprawa ta pokazuje równieżzasady gry dyplomacji rosyjskiej.Przez lata wykorzystywali cyni -cznie uległość rządu polskiego,strasząc, grożąc i mamiąc fałszy -wymi obietnicami. W sytuacji,gdy Polacy przedstawili twardewarunki, Rosjanie wycofali się izaczęli dążyć do kompromisu.Dyplomaci, którzy w przyszłościbędą negocjować z przedsta -wicielami Kremla, powinni tenprzykład zapamiętać…

Kanał i racja Stanu

Page 8: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 8 15-31/03/ 2010 No06 (996)

Istnieje takie amerykańskie po -wie dzenie: „Jak się przekonać, żepolityk kłamie? – Trzeba patrzeć ,czy porusza ustami!”. Tak się po -robiło, że po dwu dekadach nie -ustającej demokracji znaleźć napol skiej scenie politycznej po -lityka, któremu można by posta -wić zarzut, że nigdy nie skłamał,przekracza możliwości najbar -dziej nawet pracowitych i ofiar -nych śledczych. Sytuacja ta ka jestmożliwa, bo w ciągu tych 20 zhakiem lat nie przypo minamsobie, żeby jakiegoś politykaspotkała jakaś krzywda z tegotylko powodu, że publicznie kła -mał – jeśli się mylę, niech mniektoś poprawi! Nawet tzw. kłam -stwo lustracyjne, zagrożone naj -większymi karami, nikomu więk -

szej szkody nie przyniosło, chyba,że była to wygodna pałka dla ude -rzenia z zupełnie innego powodu.Trudno się więc dziwić, że ludziena oczywiste kłamstwa politykówwzruszają ramionami, rzucającnajwyżej, od czasu do czasu, jakiśprzykry i niecenzuralny epitet.

Ta sytuacja rosnącego zobo -jętnienia na kłamstwo i draństwojest niezwykle groźna dla naszegorozwoju społecznego i obywatel -skiego i źle rokuje dla przyszłychpokoleń Polaków. Konieczna jestmobilizacja opinii publicznej dlaprzeciwstawienia się tej pogardziedla prawdy i dobrego obyczaju.Musimy gdzieś znaleźć i widziećgranicę, która nie może być swo -bodnie przekraczana.

W filmie Sekielskiego za taką

gra niczną sprawę uważam to, cosię stało z prawie milionem pod -pisów obywatelskich zebranychpod wnioskiem o referendum „4 xTAK”. Jesienią 2004 politycyobozu, który dzisiaj praktycznieniepodzielnie rządzi Polską, pod -jęli akcję ustrojową, którą ogłosilijako „jeden z najwięk szych pro -jektów przeprowadzo nych na pol -skiej scenie politycz nej”. Na czeleakcji stanął obecny premier -wów czas jedynie wice marszałekSejmu. Powołano 2,5 tysiąca peł -nomocników gminnych, 379 peł -nomocników powiato wych i 41pełnomocników okrę gowych.Uruchomiono ok. 1000 stałychpunk tów zbierania podpi sów. Po3 miesiącach zebrano ponad 750tysięcy podpisów i triumfalnie, wspektakularnej procesji wniesionodo Sejmu. Tę procesję wybitnychpolityków PO widzieliśmy wfilmie Sekiels kiego.

Ten „największy projekt prze -pro wadzony na polskiej sceniepolitycznej” okazał się gigan -

Marionetki kłamstwai siepacze prawdy

Jerzy Przystawa

Dokumentalny film TomaszaSekielskiego „Władcy marione -tek”, wyemitowany już dwukro -tnie (14 i 15 marca br) w TVN,wywołał spore poruszenie napublicystycznych forach i wieludzien nikarzy podzieliło się z pu -bliką swoimi opiniami. Przeszu -kując Internet odnoszę wrażenie,że większość piszących ma żal doSekielskiego i raczej mu zazdro -ści, że oto dostał forsę i kameręna zrobienie tematu – samograja,bo nic nie może być wdzięczniej -szego niż propozycja pokazaniajak politycy mijają się z prawdą.

tycznym oszustwem. Oszukanopełnomocników gminnych, po -wiatowych i okręgowych, oszu -kano prawie milion Polaków,którzy w dobrej wierze zawierzyliswoje dane osobowe DonaldowiTuskowi i jego siepaczom praw -dy. Film Sekielskiego dokumen -tuje, że ten wielki trud był na nic,a zebrane podpisy przeszły przezsejmową niszczarkę i trafiły dopieca.

Stowarzyszenie na rzecz Zmia -ny Systemu Wyborczego „Jedno -mandatowe Okręgi Wyborcze”,którego członkowie angażowalisię w tę akcję, spójną z celemstatutowym Stowarzyszenia, kie -ruje Skargę do EuropejskiegoTrybunału Praw Człowieka. Za -praszamy i zachęcamy wszyst -kich, którzy nie zamierzają sięgo dzić z taką pogardą dla oby -watela i pogardą dla prawdy, abypodpisywali się z poparciem dlatej inicjatywy:

http://wladcymarionetek.eu/

Jerzy Przystawa

Uniwersytet Wroc≥awski

czasie I wojny światowej. Ponieważ w listopadzie 1918 r.

w Niemczech wybuchła rewolu -cja, która proklamowała republi -kę, bolszewicy pragnęli uzyskaćbezpośredni dostęp do granicyniemieckiej w Prusach Wschod -nich, by czynnie wpływać nawyda rzenia polityczne w zrewo -lu cjonizowanych Niemczech.Marsz Armii Czerwonej na za -chód i zajmowanie kolejnychmiej scowości opuszczanych przezwojsko niemieckie odbywał sięzanim jeszcze Wojsko Polskie poodzyskaniu niepodległości wlistopadzie 1918 r. przez Polskę iobję ciu władzy przez Józefa Pił -sud skiego (jako Naczelnika Pań -stwa i Naczelnego Wodza) zdą -żyło się sformować i podjąć jakie -kolwiek działania. Na zaję tychprzez Armię Czerwoną tery to -riach została proklamowana 1stycznia 1919 r. w Smoleńskumarionetk owa Białoruska Socja -listyczna Republika Sowiecka,przekształ co na 27 lutego 1919 r.w Litew sko-Białoruską Socjali -sty czną Republikę Sowiecką – zwładza mi złożonymi w dużejczęści z ko munistów polskiegopochodze nia. 12 stycznia 1919 r.sowieckie Naczelne Do wó dztwowydało Ar mii Czerwonej rozkazwyko na nia „rozpo znania w głąb” -do Niemna i Szczary, a na stępnie12 lu tego- aż po Bug, w ten spo -sób roz p o czyn a jąc ope rację „CelWisła”.

Między odra -dzającą się po 123latach nie woli nie -podległą Polską aRosją So wieckąnie istnia ła żadnauzn a wana przezstrony granica pań-stwowa, rząd bol -sze wicki w RosjiSowieckiej nie byłuzna wany na are -nie między narodo -wej, zaś kwestiąspor ną pozostawałstatus terytoriówpołożonych mię -

dzy zwartym etni cz nym obsza rempol skim a obszarem rosyjskim(przedrozbiorowego WielkiegoKsięstwa Litewskiego i wchodzą -cej przed rozbiorami do Koronyprawobrzeżnej Ukrainy). W kon -se kwencji starcie między Polską aRosją o wzajemne gra nice i spo -sób zorganizowania polity cznegoziem pomiędzy wschodnią grani -cą Kongresówki a granicą Rze -czy pospolitej Oboj ga Narodówsprzed rozbiorów było nieuni -knione. Ponieważ nie miecka ar -mia okupacyjna Ober-Ostu stano -wiąca bufor bezpie czeństwa natych terytoriach między siłamipolskimi a rosyjs kimi wycofywa -ła się po 11 listo pada 1918 r. wszybkim tempie, musiało dojść donieuniknionego bezpośredniegospotkania wojsk polskich i rosyjs -kich i do okre-śle nia statusupolity cznego ziem przedrozbio -rowej Rzeczy pospo litej w drodzefaktów dokona nych.

Wojna rozpoczęła się 14 lutego1919 r. starciem koło miasteczkaMosty na Białorusi,1 gdzie wysu -nięte poza wycofujące się jedno -stki niemieckie oddziały wojskapolskiego powstrzymały dalszymarsz na zachód w ramachoperacji „Cel Wisła” oddziałówFrontu Zachodniego Armii Czer -wonej. Szczupłe siły polskie,składające się z 12 batalionówpiechoty, 12 szwadronów kawale -rii i 3 baterii artylerii, działałytam na dwóch, dość równomie -rnie obsadzonych odcinkachfrontu. Formacjami odcinka połu -dniowego (rzeka Prypeć – mia -steczko Szczytno), czyli GrupyPodlaskiej, przemianowanejpotem na Grupę Poleską, do wo -dził gen. Antoni Listowski. Jegooddziały prawym swym skrzyd -łem utrzymywały łączność zGrupą Wołyńską gen. EdwardaRydza-Śmigłego i koncentrowałysię głównie pod Antopolem nakierunku Brześć–Pińsk i kołoBerezy Kartuskiej. Oddziały od -cin ka północnego (Szczytno –Skidel) należały do DywizjiLitewsko-Białoruskiej gen. Wa -

Zbigniew Moszumański

Niezależnie od głębszych przy -czyn wojny z Rosją Sowiecką w1919 r., bezpośrednim powodemjej wybuchu była rozpoczęta - wkon sekwencji zawieszenia bronizawartego w Compiègne 11 listo -pa da 1918 r. - ewakuacja nie miec -kiej armii Ober-Ost obsadza jącejlinię frontu długości około 2500km, tzn. od Zatoki Botnic kiej poMorze Azowskie, która po -zostawała na terenach prokla mo -wanych formalnie niepodleg łychpaństw (Estonii, Łotwy, Litwy iUkrainy, a także Biało rusi). Byłoto konsekwencją za war tego przezRosję Sowiecką separatystycz ne -go pokoju z Niem cami i Austro-Węgrami (traktat brzeski), wktórym rząd bolsze wicki wycofałsię z koali cyjnego udziału w Iwojnie światowej.

Bolszewicy po zawarciu wlistopadzie 1918 tajnego porozu -mienia z dowództwem niemiec -kim o bezpośrednim przejmowa -niu przez Armię Czerwoną tere -nów okupacji Ober-Ostu stworzy -li już 16 listopada 1918 r. ArmięZachodnią, która następnie prze ję -ła z rąk niemieckich Mińsk (gru -dzień 1918 r.) i Wilno (sty czeń1919 r.). Trzonem Armii Za -chodniej była Zachodnia DywizjaStrzelców z kadrą wojskową re -krutowaną z komunistów pols -kiego pochodzenia i Polaków,którzy znaleźli się w głębi Rosji w

Wojna Polsko-Rosyjska 1919-1920

wschodzie Słonim (2 marca) iPińsk (5 marca), a na północydotarły pod Lidę, gdzie zatrzy ma -ły się na kilka tygodni. Dalszedecyzje w sprawie działań nawschodzie zostały podjęte wpierwszej dekadzie kwietnia,zgodnie z wolą Józefa Piłsud -skiego, który uznał koniecznośćprzejęcia inicjatywy na północno-wschodnim teatrze wydarzeńwojennych.

16 kwietnia 1919 r. wojska pol -skie rozpoczęły ofensywę. Głów -ne zadanie, jakim było zajęcieWilna, realizowała grupa jazdypłk. Władysława Beliny-Prażmo -w skiego (9 szwadronów kawale riii pluton artylerii kon nej) orazgrupa piechoty gen. EdwardaRydza-Śmigłego (3 bataliony pie -choty). Na Lidę nacierały oddzia -ły gen. Zygmunta Lasockiego, naBaranowicze i Nowogródek –grupa gen. Stefa na Mokrzec kiego,a na Łuniniec – gen. Anto niegoListowskiego.

17 kwietnia opanowano Lidę,18 kwietnia - Nowogródek, 19kwie tnia - Baranowicze i Wilno.

DokoÒczenie na stronie 9

cła wa Iwaszkiewicza-Rudoszań -skiego, który swoje oddziały sku -piał przede wszystkim w rejonieWołkowyska. Na tych po zycjachwiązano niewielkie siły ArmiiCzerwonej, której wysiłek wojen -ny skupiony był jeszcze wówczasprzede wszyst kim na walce z

oddziałami białych.Na początku marca formacje

zgrupowań polskich przeszły doakcji zaczepnej, opanowały na

Przebieg frontu wschodniego w połowie lutego 1919 r.

Atak 3 Pułku Ułanów Śląskich (Dzieci Warszawy) pod Słuckiem 10 sierpnia 1919 r.

Obraz autorstwa Leonarda Winterowskiego

Polski plakat propagandowy zlipca 1920 r.

Page 9: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 915-31/03/2010 No 06 (996)

DokoÒczenie ze strony 8Po zajęciu Wilna Józef Piłsudskiwydał 22 kwietnia 1919 r.odezwę do mieszkańców byłego

Wielkiego Księstwa Litewskiego,dekla rując samostanowieniewszy stkich narodowości przed -rozbiorowej RzeczypospolitejObojga Narodów.

Dalsze operacje na tym froncieprowadzone przez gen. Stanisła -wa Szeptyckiego, przy współ -udziale wojsk wielkopolskich

(m.in. 15 Pułk Ułanów pod do -wództwem ppłk Władysława An -dersa) i części „Błękitnej Armii”generała Józefa Hallera, dopro -wadziły do zdobycia Miń ska Bia -łoruskiego, Bobrujska i Boryso -wa.

Gen. Szeptycki, stając na czelenowo utworzonego Frontu Litew -sko-Białoruskiego, miał do dysp o -zycji następujące grupy opera -cyjne: gen. Mokrzeckiego (rejonBa ra nowicz), gen. Lasockiego(rejon No wogródka), płk. Ferdy -nanda Zarzyckiego (na wschódod Lidy), gen. Rydza-Śmigłego(rejon Wilna).

Na północnym skrzydle wojskapolskie nawiązały łączność zwojskami łotewskimi. W styczniu1920 r. wojska polskie zdobyłyDyneburg, który przekazanoŁotwie.

Pod koniec 1919 r. front wscho-dni przebiegał następująco:Uszyca (lewy dopływ Dniestru) –Płoskirów – Słucz (prawy dopływPry peci) - Uborć (prawy do pływPrypeci) - Ptycz (lewy dopływPry peci), a dalej na północ przezBo brujsk, wzdłuż Berezyny, a

następnie przez Lepel i Połock doDyneburga.

We wrze śniu 1919 r. kody szy -fro we zarówno Armii Ocho tni czej

gen. AntonaDeni kina, jaki ko dy szy fro -we Armii Czer-wonej zostałyzłamane przezpolski ra dio -wywiad podk i e r o w n i c -twem por. Ja -na Kowa lew -skiego. Miałoto roz strzy ga -jące zna cze -nie dla po dej -mo wania de -cyzji przez

Na czelnego Wodza Józefa Piłsud -skiego. Depesze sowieckie byłybowiem na bie żąco rozko dowy -wane, z opóźnieniem kilku dni wprzy padku co mie sięcznej zmia nyko dów szyfrowych.

Zimę z 1919 na 1920 r. obiestrony wyko rzystały na działaniadyploma tyczne i jednocześnie na

inten sywne przygotowania dodecy dujących działań zbrojnych,które 25 kwietnia 1920 r. roz -poczęły się – w porozumieniu zata ma nem Semenem Petlurą –ofensy wą wojsk polskich naUkra inie (tzw. wyprawa kijow -ska). 7 maja 1920 r. zajęto Kijów.Na Biało rusi wojska rosyjskie 14maja przystąpiły do działańzaczep nych, zmuszając wojskapolskie do odwrotu. 26 majanastąpiło kontruderzenie wojskrosyjskich na Ukrainie i oddziałypolskie znalazły się w odwrocie,opusz czając 10 czerwca Kijów.Na północy wojska rosyjskie 14lipca zajęły Wilno, pięć dnipóźniej – Grodno, z 27 na 28lipca – Bia ły stok. 29 lipca 1920 r.roz po częły bitwę na rubieży Bugui Narwi, 7 sierpnia – opa nowałyzaś Ostro łękę i zbliżyły się doWarszawy. Na zajętych terenachbolszewicy organizowali nowewładze na czele z tymcza so wymKomitetem Rewolucyj nym Pols -ki.

W dniach 12–25 sierpnia ro -zegrała się tzw. bitwa warszaw ska(m.in. 14–15 sierpnia zacięte boje

pod Radzyminem, Zielonką iOsso wem. W nocy z 14 na 15sier pnia na lewym skrzydle fronturozpoczęła ofensywę 5 Armiagen. Władysława Sikorskiego(tzw. manewr znad Wkry), dzieńpóźniej zaś na prawym skrzydleuderzyła 2 Armia gen. EdwardaRydza-Śmigłego (uderzenie znadWieprza). W wyniku tych ude rzeńznaczna część wojsk rosyj skichzostała rozbita, pozostałe zaśschroniły się w Prusach Wscho d -nich bądź pospiesznie wycofałysię na rubież Niemna. Stratywojsk rosyjskich w bitwie war -szawskiej wyniosły około 25 tys.poległych, ponad 66 tys. jeńców,około 60 tys. żołnierzy zbiegłychdo Prus Wschodnich.

We wrześniu 1920 r. do ofen -sywy przeszły wojska polskie naWołyniu (13 września zdobytoKowel, trzy dni później - Łuck,18 września - Równe) i w Mało -polsce Wschodniej (18 wrześniazajęto Tarnopol, a 24 wrześniawojska dotarły do Zbrucza). Napółnocy w wyniku bitwy nadNiemnem (20–25 września), a na -stępnie działań pościgowych woj -ska polskie zmusiły Armię Czer -woną do odwrotu i dotarły w re -jon Mińska Białoruskiego.

12 października 1920 r. zawartopreliminaria traktatu pokojowegoi umowę o rozejmie, nocą z 18 na19 października 1920 r. nastąpiłozawieszenie broni, a 18 marca1921 podpisano w Rydze traktat

pokojowy, kończący wojnę. Usta -lał on przebieg granicy międzyPolską a Rosją i Ukrainą Sowiec -ką, zobowiązywał strony do wza -jemnego poszanowania suweren -ności, regulował sprawy repa -triacji oraz zobowiązywał stro nęsowiecką do zwrotu zrabowanychw okresie rozbiorów zabytków iarchiwów oraz zapłacenia 30 mln.rubli w złocie odszkodowania zaudział ziem polskich w gospo -darce Imperium Rosyjskiego (So -wieci nigdy nie zapłacili tej su -my).

1 Prof. Waldemar Rezmeruważa, że wojna polsko-rosyjskarozpoczęła się 4 stycznia 1919 r.:„Do świtu 4 stycznia 1919 r.sowieckie Wileński Pułk Strzel -ców oraz 1 i 4 Pskowski PułkStrzel ców znalazły się na przed -polu Wilna. Rano tego samegodnia pod stację kolejową NowaWilejka podszedł sowiecki 1

Pskowski Pułk Strzelców. Okaza -ło się jednak, że jest ona zajętaprzez żołnierzy polskiego 1 PułkuUłanów Wileńskich. Dosz ło dokrótkotrwałej walki, w któ rej wy -niku Polacy wycofali się w stronęWilna. Do niewoli trafił jedenpolski żołnierz. Był to pier wszyjeniec wojny polsko-rosyj skiej.Bój, który rozegrał się rano 4 sty -cznia 1919 r. pod Nową Wi lej ką,stoczyli żołnierze dwóch regular -nych armii – Wojska Pols kie go iArmii Czerwonej, co ozna cza, żew tym momencie roz poczęła sięwojna polsko sowiec ka”. Zob.Wal demar Rez mer, 4 stycznia1919 roku – po czątek wojny Pols -ki z Rosją Sowiecką, „PrzeglądHistorycz no-Wojsko wy” 2009, nr1, s. 68. Niektórzy his tory cy jed -nak uwa żają ten fakt ja ko „wi leń -ski incy dent” (prof. Mie czy sławWrzo sek) lub „pew ną za po wiedźwoj ny” (prof. Lech Wysz czel ski).

Bitwa warszawska 12–25 sierpnia 1920 r. Obraz autorstwa Jerzego Kossaka

Położenie wojsk 15 sierpnia 1920 r. rano

Józef Piłsudski przed frontem kompanii honorowej

Page 10: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 10 15-31/03/2010 No 06 (996)

szumu kopanych butelek z plasti -ku przeszkadza w kontemplacjiszczególny zapach idący od tysię -cy, tysięcy spoconych ciał...

Robię jedyny rozsądny krok:usu wam się w bok, stając zaodda loną od grobu kolumną.Opieram się o nią. Co prawda niewidzę grobu, ale patrzę na tłumprzelewający się raz w lewo (towcho dzący) a raz w prawo (towychodzący ku drzwiom). Tłummówi głównie po rosyjsku i pogrecku. Pielgrzymi, tak jak i ja,przylecieli do Tel-Awiwu.

Powoli odurza mnie dominu -jący zapach kadzideł, zmieszany zodorem potu. Zamykam oczy.Widzę jak w wielowiekowym iwielowarstwowym torcie geolo -gicznie tych, którzy byli tu przedemną: Żydzi, Rzymianie, Perso -wie, władcy Bizancjum, kalifHakim, franciszkanie (jedyni tole -rowani przedstawiciele chrześci -jań stwa zachodniego) i jeszczemnóstwo innych nacji w różnychepokach, a teraz też turystów zca łego świata, przylatujących dohoteli w zachodniej części Jero -zolimy. Mój hotel nazywa się„Shalom”, czyli „Pokój”.

W religijnym wielkanocnymuniesieniu albo nawet odurzeniunie słyszę już dziwnych chórówpielgrzymów, czyli przekrzyki -wania się kto głośniej odda hołdPanu Zmartwychwstałemu. Ocie -ram pot. Przybyłe i napływającegrupy tworzą nieustanny hałas.Przesuwa się obok mnie ta kako -fo nia, spotęgowana dzisiejszymitłumami, które usiłuje uporządko -wać poza świątynią izraelska po -licja (nie zazdroszczę jej) orazwojsko. Tłumy przesuwają siębez przerwy po świątyni w chmu -rach kadzideł. Jest duszno. I taknie dojdę przez zbity tłum doGrobu Pana. Rezygnuję. Wycho -dzę na podwórzec. Tu jest więcejpowietrza.

Oparłszy się o poręcz schodów,siadam na kamienny jasny sto -pień. Jest mi wygodnie. Znowu

zamykam oczy. Z dwu powodów.Primo chronię je przed potężnądawką promieni wiosennegosłońca. Secundo przenoszę sięmyślami do Rosji, gdzie nigdy niebyłem cieleśnie. Geniusz pisarskiAntoniego Czechowa pomaga miw tym natychmiast, mimo iż odurodzin mistrza minęło akurat 150lat. Przy pominam sobie z wdzię -cz nością jego genialne (jak idziesiątki innych) opowiadanie„Swjatoj noczju”, czyli „W świę -tej nocy”. Przenoszę się od razu wciemną rosyjską Wielką Noc. Tokon trast do słonecznej Jerozo -limy... Ten metafizyczny transferzaw dzięczam talentowi Czecho -wa. Bohaterem tekstu jest prostyprzewoźnik na rzece. Transport todrewniany prymitywny prom, cią -gnięty przez przewoźnika Jeroni -ma za linę, umocowaną na brze -gach szerokiej, wiosennie wezbra -nej rzeki Hołtwy. Po drugiej stro -nie jest klasztor, gdzie już za -częto, mimo ciem ności, uroczy -ście święto wać Wielka -noc. Płoną energiczneogniska na wilgotnejtrawie. Płonie smoła wbeczkach, odpa la się sy -czące rakiety. Ludziebie gając, pozdra wiająsię. Ale Jeronim jestsmutny. Ledwie ma chi -nal nie pozdrawia narr a -tora. Okazuje się, iż aku -rat dziś, przy spra wo wa -niu porannej cele bro -wanej mszy, czyli w koś -ciele prawosławnymsłyn nej utrenii, zmarł Ni -kołaj, prosty mnich.Właś cicielowi promujest bardzo ciężko nasercu, bo jest religijnymczłowiekiem, a Nikołajaznał bardzo dobrze.

Jeronim jest właściwie smutnyz trzech powo dów: że Nikołaj,którego świetnie znał, wyzionąłdziś ducha, cele brując utreniję wcerkwi; że on nie może czu waćprzy niebosz czyku, bo musi za ra -biać wo że niem pro mem lu dzi

przez rzekę i żeszkoda Ni koła ja,bo pisał prze pięknean tyfony („aka fi -sty” w ory gi nalero syj skim).

Narrator zda jeso bie sprawę, iżma przed sobą pro -ste go, ale głębokoreli gijnie udu cho -wio nego czło wie -ka.

Sam uda je się,po opusz czeniupro mu, do klasz -toru, gdzie pa nujepod jego mu ra miniepraw dopo dobnyrwetes, cha os, wrza -wa i tu mult. Niema tu miej sca naanty fo ny, na kon-centrację w ciszy,na my śli skie ro -

wane ku Je ro zo li -

drodze Jeronim wzdycha, mówiącdo narratora: „Daże powjerittrudno, szto jewo uż njet na swie -tie!”. Narrator, opowiadającynam tę historyjkę, docenia tebanalne uwagi, podkreślającekontrast między żywymi a umar -łymi.

To westchnienie, iż „trudno

przecież uwierzyć, iż jego już niema na świecie” towarzyszy namciągle w życiu. W nieregularnychodstępach, w nieprzewidy wal -nych okresach naszego życia, razkogoś odprowadzamy do grobu, araz idziemy z wizytą do nowona -rodzonego dziecka. Ale, czytającwielkanocnie wspaniałego Cze -cho wa, rozmyślając o jego tek -stach obok świątyni Grobu wJerozolimie, szczególnie czujemyto w okresie paschalnym, nace -cho wanym ideą zmartwych wsta -nia, pokonującego banalnie czy -hającą śmierć...

Trudno też nie rozmyślać ofakcie, iż po rosyjsku wyraz„wos kriesjenie” oznacza zarówno„niedzielę” jak i „zmartwych -wstanie”! Rosjanie obchodząprawosławnie 52 razy – nie tylkoraz - w roku Zmartwychwstanie!

Jerozolima – Rosja,

Luty 2010

Wiesław Piechocki

Wiem, że jestem szczęścia -rzem. Nie każdy miał szansę byćw Niedzielę Wielkanocną w Jero -zo limie. A ja mam, bo prze cis -kam się w dzikim tłumie do Ba -zyliki Bożego Grobu pod prażą -cym słońcem. Dopiero co minęłaWielka Noc. Moja dola turysty,ocierającego sobie czoło chu -stecz ką z pielgrzymowego potu,była marzeniem wielu pokoleńchrześcijan. Od wieków pragnęlipokłonić się Jezusowi przed Jegogrobem. A najbardziej w niedzie -lę symbolizującą jego krótki zgonoraz wspaniałe zmartwych wsta -nie – wszak Chrystus oddał sweżycie za ludzi, aby przez swoją„śmierć” pojednać ich z Bogiem.

Już niemal się przecisnąłemprzez nawet szerokie wrota, wio -dące do kościoła, ale muszę jesz -cze przepuścić małe grupy po -ważnie wyglądających Greków,Ormian i Koptów. To oni wraz zkatolikami zarządzają w tymhistorycznym kwartecie losamiba zyliki. Tak jak odłamy chrześc i -jan nie potrafiły się jakoś jeszczepojednać, tak i w tej świątyni niema pokoju. Jeszcze...

Wreszcie wszedłem. Nie.Raczej mnie wepchnięto. Tłumdoprawdy przepotężny, zwarty,przesunął mnie w kierunku cze -goś, co od dawna uchodzi zaGrób Chrystusa. O jakiejkolwiekkon centracji, skupieniu, modli -tew nej głębi nie może być mowy.Potykam się o plastikowe butelkiwody mineralnej, odpadki, papie -ry, torebki, śmieci. Jest ich mnós -two. Służba kościelna nawet jewynosi, ale nie nadąża. Każdy zpiel grzymów, turystów i chło d -niej szych religijnie obserwatorówchce pić. Mimo wczesnej wiosnyw Jerozolimie jest gorąco. Oprócz

mie. Nie mo -żna się sku -pić. Lu dziebie gają, po -z d r a w i a j ą csię ra do snymi tra dycyj -nym

„Christos

woskres !” ,(czyli prawo -sławnym ry -t u a l n y m„ C h r y s t u szmartwych -wstał!”) aleon nie czujeu nich żadnejgłębi uducho wienia, tak jakkontra sto wo w po boż nej duszyJe ro nima. A ten, mimo iż musizarabiać na życie wo żąc ludziprzez wodę, jest myślami wcerkwi, chło nie jej świątecznąatmosferę, cudowne śpiewy iniebiański zapach ka dzideł.Duchowo jest ten ro syjski Charon

na rosyjskim Styk sie przy niebo -sz czyku.

Taki sam chaos i nieporządekpanują wewnątrz cerkwi, dokądposzedł narrator i gdzie nikt jużnie pamięta o świeżym niebosz -czyku Nikołaju. On tkwi żywojedynie w duszy przewoźnikaJeronima, transportującego ludziza kopiejki, znającego na pamięćli te rackie sformułowania zmar -łego, który tworzył antyfony owspaniałych metaforach. Jeronimpotrafi je recytować! Mówi, iż wkażdym zdaniu Nikołaja byłykwiaty, ptaki, światło, wiatr isłoń ce. Czuć w tych wypowie -dziach mocną wiarę, przelaną dopoetyckiej duszy Jeronima przezsłowa prostego mnicha-diakona,któremu się zmarło w dzień sła -wiący ducha ponownych naro -dzin. A wiara to dar rzadki.Szcze gólnie w dzisiejszych cza -sach niedostrzegających znakówna ziemi i niebie! W powrotnej

Dwie wielkanoce

Szwajcaria, Bergun, fresk z roku 1490, “Jezus niosący krzyż”

Nemcy, Oberamergau, Jezus na krzyżu

Szwajcaria, Brienz, predella z roku 1510 “Ostatnia wieczerza”

www.nowykurier.com

Page 11: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

No 06 (996) 15-31/03/2010 Strona 11

www.nowykurier.com

Książki autorów publikujących w “Nowym Kurierze”

Page 12: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 12 15-31/03/2010 No 06 (996)

Projektujemy,

wykonujemy I

instalujemy:

Ogrodzenia · BramyBarierki · Porecze · Kraty

Wysoka jakosc i promocyjne cenyBodome Railing Canada Inc.71 Portland St., Etobicoke 416-255-0999

z Aluminium, Zelaza, Stali

BodomeBodome

Page 13: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 13No 06 (996) 15-31/03/2010

Polski Teatr Muzyczny w TorontoPATRONAT HONOROWY

KONSUL GENERALNY RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ W TORONTO

MAREK CIESIELCZUK

FRYDERYK CHOPIN

PIEŚNI WSZYSTKIEI ICH HISTORIA

SPEKTAKL SŁOWNO-MUZYCZNY

BILETY W CENIE $20.00 DO NABYCIA: HUSARZ, POLIMEX, POLSKIE CENTRUM KULTURY

SPONSORZY: CREDIT UNION, EDWARD GRUSCYK, JO & JOHN, BODENE, NOWY KURIER,

POLSKIE CENTRUM KULTURY IM. JANA PAWŁA II,MISSISSAUGA, PIĄTEK 23 KWIETNIA, 2010, GODZ. 20:15

INFO: 416-259-4637

REŻYSERIA, KIEROWNICTWO MUZYCZNE: MICHAŁ KULECZKASCENOGRAFIA: JOANNA DĄBROWSKA

WYKONAWCY:KINGA MITROWSKA, ALICJA WYSOCKA, JAN KORNEL,

KRZYSZTOF JASIŃSKI, MICHAŁ KULECZKA

BODOME

Page 14: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 14 15-31/03/2010 No 06 (996)

www.nowykurier.com

głosami 59 (za) do 23. W Anglii( 8 marca 1982 r.) Par lament(Izba Gmin) zaakcep tował gło -sami:177 do 33, a Izba Lor dówwkrótce, bo już 25 marca. Nastę -pnego dnia doku ment uzyskałzgo dę królewską.

Pro kla macja Aktu Konstytucyj -nego Kanady odbyła sie 17 kwie -tnia 1982 r. w Ottawie w obec -noś ci ówczesnego premiera Ka -na dy J.P. Trudeau. Pakiet kons -ty tu cyjny zawiera 30 dokumen -tów: 18 Aktów Parlamentu Bry -tyjs kiego, 8 Aktów ParlamentuKanadyjskiego i 4 Rozporzą -dzenia Królewskie „Orders-in-Council”. Niegdyś BNAA otrzy -mał nazwę Aktu Konsytucyj -nego, 1867.

Kanadyjska Karta Praw iSwobód gwarantuje równośćwszystkim obywatelom bezwzględu na rasę, pochodzenieetniczne (narodowość), kolor,wyznanie, płeć, wiek czy kalec -two mentalne lub fizyczne.Okreś lenie „abor ginal” dotyczynie tylko Indian, ale też Inuitów iMetysów.

Pełny tekst konstytucji jestdostępny w księgarniach rządo -wych i zachęcam wszystkich dozapoznania się z nim.

Jolanta Cabaj

DokoÒczenie ze strony 1

współczesnym świecie oraz przed-stawiają ważną lub popularnąproblematykę, taką jak:: kinoBollywood, apartheid, feminizm,itp. Dodatkowo słuchacze otrzy -mują podstawy historii WielkiejBrytanii i najważniejszych krajówWspólnoty.

Studia Podyplomowe są studia -mi płatnymi, .trwają przez dwasemestry (jeden rok). Zajęciaprowadzone są w trybie week -endowym. Obejmują 18 za jęć, zczego siedem to wykłady, trzy -naś cie ćwiczeń i jedno semi na -rium dyplomowe. Cztery spo ś ródzajęć kończą się egzaminamipozostałe - zaliczeniami.

Kryteria przyjęć to: 1. Znajomość języka angiel s -

kie go w mowie i piśmie. 2. Ukończone studia II stopnia

potwierdzone egzaminem magi -ster skim:

2.1. Uczelni państwowych, wtym Uniwersytetu Łódzkiego:

Kryteria Ukończenia Studiów:Zaliczenie wszystkich zajęć wtrybie zaliczenia bądź egzaminuoraz złożenie pracy dyplomowej izdanie egzaminu kierunkowego.

Koszt studiów: Koszt jednegosemestru 1600 zł. Koszt całegokursu 3200 zł

Przewidywany termin rozpo -częcia zajęć - 1.10.2010 r.

Program studiów obejmujeprzedmioty::

1. British Political System,Histo ria Wielkiej Brytanii, Prawobrytyjskie, Instytucje i organiza -cje w Wielkiej Brytanii, Post co -lo nialism, British National Iden -tity.

Kierownik studium: dr Kata -rzyna Williams

Kontakt:[email protected]

„Monarchia konstytucyjna jestto monarchia, w której monarchana podstawie konstytucji dzieliwładzę z organem przestawiciel -skim. Natomiast Monarchia par -la mentarna, jest to monarchia, wktórej monarcha sprawuje głów -nie funkcje reprezentacyjne, nato -miast parlament wydaje ustawy,określa skład rządu i zasady poli -tyki.” ( Słownik Języka Polskiego1988)

Konstytucja Kanady – CanadaAct of 1982 lub ConstitutionalAct of 1982 – jest to ustawa kon -stytucyjna uchwalona przez Parla -ment Kanady 25 marca 1982 iproklamowana 17 kwietnia 1982.Ważną częścią konstytucji jestKanadyjska Karta Praw i Swo -bód, gwarantująca 34 podsta wo -we prawa obywatelskie, włą cza -jąc w to wolność religijną, wol -ność słowa, wolność naucza niajęzyków mniejszości kulturo wych

i tolerancję kulturową. (źródło:Wikipedia)

Zgodnie z opracowaniamiAshley Bienvenu i Molly Kempfruch na rzecz ustanowienia kon -sty tucji w Kanadzie sięga roku1927. Propozycja proponowa-nych zmian upadła na skutekbraku porozumienia rządu fede -ralnego i rządów prowincjonal -nych. Sytuacja miała się podo -bnie w latach 1961, 1964 i 1980.Pod koniec 1980 r. rząd federalnyKanady powołał Specjalną Komi -sję złożoną z członków Parla -mentu i Senatu do przeprowa -dzenia postępowania w sprawiewniosków do Konstytucji. Wyni -kiem pracy komisji był raport za -wierający 65 poprawek (amend -ments).

Można wyodrębnić dwa głów -ne ogniwa proponowanychzmian: projekt ustawy odnośniepraw (obywatelskich) i odnośnieprocesu nanoszenia popra wek(zmian) konstytucyjnych przezKa nadę. Debaty w Kanadzie natemat konstytucji trwały aż 18miesięcy t.j. do 2 grudnia 1981 r.kiedy to została przegłosowananowa konstytucja w Parlamenciez wynikiem 246 do 24.

Kilka dni póżniej, 8 grudniaSenat zatwierdził KonstytucjęKanady i Kartę Praw i Swobódjako uzupełnienie dawnej BNAA

tyjskiej i obszarów jej oddziały -wania, ze szczególnym uwzglę -dnie niem problematyki współ-czesnej. Mają one pomóc słucha -czom zrozumieć specyfikę tej cy -wilizacji, zasady jej funkcjono -wania, historię zarówno WielkiejBrytanii, jak i krajów kulturowo znią związanych, takich jak: Indie,Australię, Pakistan, kraje Brytyj -skiej Afryki, a także takie aspektywiedzy, jak: prawo brytyjskie,obyczaje, kultura. Studia pozwolązrozumieć wielki, a często niedo -ce niany, wkład kultury brytyjskiejw cywilizację światową, np.fenomen jej wielkiego sukcesu wpostaci zbudowania największegow historii Imperium politycznego- Imperium Brytyjskiego (naprzełomie XIX i XX wieku obej -mowało ono terytorium ¼ świata)oraz jego strukturę administra -cyjną, która stała się potem wzo -rem dla innych organizacji mię -dzynarodowych, prawo brytyjskie(Common Law - prawo preceden -su), a także mentalność zdobyw -cy, która legła u podstaw sukcesucywilizacji Amerykańskiej.

Od strony praktycznej Studiadadzą słuchaczom wiedzę, którabędzie bardzo przydatna, a nie -rzadko niezbędna w przypadkukontaktów międzynarodowych napoziomie prawnym, biznesowym,społecznym i kulturalnym.

Studia adresowane są do pracu -jących w instytucjach, placów -kach edukacyjnych i przedsiębior -stwach gdzie planuje się nawią za -nie kontaktów ze swoimi odpo -wiednikami w Wielkiej Brytaniilub w krajach Wspólnoty Naro -dów (Australia, Indie itp.), jakrów nież dla tych, którzy pragnąpo szerzyć swoją wiedzę o Wiel -kiej Brytanii i obszarów cywiliza -cyjnie z nią związanych.

W szczególności zaś do: absol -wentów studiów wyższych jedno -li tych lub II stopnia, pracowni -ków firm brytyjskich lub krajówWspólnoty Brytyjskiej, pracowni -ków koncernów medialnych, pra -cowników urzędów administracjirządowej i samorządowej, twór -ców portali i wortali elektronicz -nych, pracowników wydawnictwprasowych i książkowych, nau -czy cieli, prywatnych przedsię -bior ców.

Zajęcia obejmują zagadnieniawspółczesnej polityki, kultury,prawa i ekonomii związane zWiel ką Brytanią i krajami Wspól -noty. Omawiają również istnieją -ce instytucje administracyjne ipraw ne, wskazują na najważniej -sze elementy cywilizacji brytyj -skiej, gruntujące wielką kulturo -twórczą rolę Wielkiej Brytanii we

nościami etnicznymi – pomagaj ą -cymi otrzymać przez młodychrówne możliwości ekonomiczne ijednocześnie jest to pośrednia for -ma zwalczania sił radykalnych(ewen tualnych protestów).

Podkreślił, że uprzednio wy -mie nione programy w ramachwielokulturowości (The Multi cul -tu ralism Program) są jegoosiągnięciem - ministra JasonaKenn ey, członka konserwatyw -nego rządu federalnego StevenaHar pera. Minister zakończył prze -mó wienie apelem o szukanie no -wych idei i dróg do budowaniamostów zrozumienia między spo -łecznoś ciami.

Pełne wystąpienie ministra Ja -sona Kenney w Huron UniversityCollege, London, Ontario jestdostępne na internecie w formietran skryptu: Transcript for „GoodCitizenship: The Duty to Inte -grate” video.

Szkoda, że programem nie sąobjęci Polacy i wszystkie grupyetniczne. Rząd Konserwatystówwpro wadza nierówność (kasto -wość) nawet wśród etników. Po -nad to zawężenie importu intelek -tu alnego do czterech krajów niejest optymalnym rozwiązaniemza stoju przemysłowego kraju.

Dotychczasowa polityka emi -gracyjna nie zaowocowała w cu -dzie ekonomicznym czy ekspor -towym kraju. Wielu inżynierówpo chodzenia polskiego musiałowy konywać przez wiele lat „pracęprzetrwania” - nisko płatną z na -dzie ją, że kiedyś spełnią się za wo -dowo. Wymagano od nich opera -tyw ności biznesowej, a to byli in -żynierowie, którzy mieli na sprze -daż wiedzę a nie umiejęt nościhandlowe.

Po latach wracają do kraju, bociągle nie ma dla nich zatru d nie -nia. Tymczasem, okazuje się, żerządy: federalny, prowincjo nal nyi terytorialny szukają talentów naświecie (oprócz Polski) zawę żo -nym do Indii, Chin, Filipin iWiel kiej Brytanii, żeby zapełnićluki kadrowe.

Idąc za wskazówkami ministraJ.Kenney może należałoby po sze -rzyć wiedzę na temat historii kra -ju, w którym się żyje. Jako cie ka -wostkę podaję, że w Polsce sąStu dia Podyplomowe „Cywili -zacja Brytyjska i Krajów Wspól -noty Narodów”. Jest to inicja tywaZakładu Studiów Brytyjs kich iKrajów Wspólnoty Brytyjs kiej,Wydział Studiów Między na ro -dowych i Polito logicznych Uni -wer sytetu Łódz kie go.

Studia mają na celu poszerzeniewiedzy odnośnie cywilizacji bry -

Kto nampomoże ?

Page 15: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 15No 06 (996) 15-31/03/2010

łalność „Komitetu 21”, powoła -nego przez robotników GórnegoŚląska do kierowania akcją straj -kową 1923-24.

Tereny Nikiszowca stały sięplenerem dla filmów: KazimierzaKutza, Radosława Piwowars kie -go, Macieja Pieprzycy, LechaMajew skiego i Janusza Kidawy.

Filmy, których akcja toczy sięw Nikiszowcu: Sól ziemi czarnejj(1969), Perła w koronie (1971),Grzeszny żywot Franciszka Buły(1980), Kolejność uczuć (1993),Barbórka (2005), Angelus (2001),Nadzieja umiera ostatnia (9 gru -dnia 2006 na terenie Niki szow caroz poczęto kręcenie nowegoserialu TVN).

Nazwa osiedla Nikiszowiecpocho dzi od położonego w jegopobliżu szybu niegdyś “Nikisch -schacht” obecnie „Poniatowski”.Natomiast nazwa samego szybuwy wodzi się od nazwiska przed -sta wiciela spółki - spadkobiercyGiescheg, barona Nickisch von

Roseneg.Powstanie osiedla sięga począt -

ku XX wieku, kiedy to koncern“Georg von Giesches Erben“ za -po czątkował eksploatację nowychpokładów węgla. Liczba miesz kańosiedla Giszowiec dla pra cow ni -ków kopalni stała się nie wy star -czająca i w grudniu 1908 WydziałPowiatowy w Katowi cach wydałzgodę na wybudowa nie nowejkolonii robotniczej zlo kalizowanejw pobliżu Janowa, w sąsiedztwieszybu “Nickisch”, jednego zczter nastu szybów kopalni.

Osiedle zaprojektowali archi -tek ci Giszowca. W 1911 r.odda nodo użytku pierwszy blok miesz -kal ny. W 1914 r. przystąpiono dobudowy neobarokowego kościołana centralnym placu także zapro -jek towanego przez Zillmannów.W kościele znajdują się witraże izabytkowe organy.

Pierwszy blok mieszkalny od -da no do użytku w 1911 roku, aostatni - IX blok wybudowano w1919 roku. W osiedlu o powierz -chni 200 000 m² wybudowanookoło 1000 mieszkań, ponadtopark ludowy, który zajmował 44000 m², budynek administracyjny,cechownię, łaźnię dla całej załogikopalni “Giesche” z kotłownią,dom noclegowy z 504 łóżkami iduży kościół, następnie gospodę,placówkę policji, sklepy, pralnię iszkołę z mieszkaniami dla nau -czycieli. Budynek mieszkalny skł a-dał się ze 165 mieszkań.. Typo wemieszkanie w Nikiszowcu składa -

ło się z 2 pokoi z kuchnią i miałopo wierzchnię około 63 m².

W osiedlu Nikiszowiec posz -cze gólne domy mieszkalne (trzy -kondygnacyjne o 12 mieszka -niach) łączone są w zamkniętepierścieniowo bloki. Taki układumożliwił osiedlenie ponad 8 tys.ludzi na obszarze niecałych 8 ha.

W skład całego kompleksuwchodzi 9 połączonych ze sobąbudynków z czerwonej cegły orazneobarokowy kościół św. Anny.

Podczas I Wojny Światowejwydobycie węgla spadło o 30%.Mężczyzn powołano do wojska.Do pracy pod ziemią zaczętoprzyjmować kobiety i chłopcóww wieku od 14 do 16 lat. Dodat -kowo zatrudniano jeńców wojen -nych (Rosjan i Polaków z zaborurosyjskiego) jako robotnikówprzy musowych. W 1917 roku33% załogi w kopalni stanowilijeńcy.

Ludność cywilna zamiesz -kująca osiedle dotkliwie odczu -wała głód. We wrześniu 1916 r.doszło do strajku.. Kolejny strajkodbył się w lipcu 1918 r. Górnicydomagali się m.in. skróceniaczasu pracy, lepszego zaopatrze -nia w żywność i podwyższeniazarobków.

Buntujących się pracownikówkopalni „Giesche” wysłano nafront lub skazano wyrokiem sąduwojskowego na karę więzienia wtwierdzy w Nysie. W chwili za -kończenia wojny w Nikiszowcuwybuchła epidemia tyfusu.

W 1919 roku utworzono ko -mór kę Polskiej Organizacji Woj -skowej, przygotowującą do pod ję -cia walki zbrojnej. Komen dantem

został Feliks Marszalski, a jegozastępcą Teodor Chrószcz. 13sierpnia 1919 roku górnicy ko -palni „Giesche” przyłączyli dostrajku generalnego. Masakragórników kopalni “Mysłowice”,dokonana przez oddział „Grenz -schutzu” była bezpośrednią przy -czyną wybuchu powstania.

Elewacja w Nikiszowcu

Podczas powstań śląskich(1919-1921) w Nikiszowcu to -czyły się zacięte walki o przy -łączenie terenów Górnego Śląskado Polski. Po przeprowadzonymna Górnym Śląsku plebiscycie,Nikiszowiec znalazł się w grani -cach II Rzeczypospolitej w czer -w cu 1922. W 1924 nastąpiła lik -wi dacja obszaru dworskiego iosied le zostało włączone do gmi -ny Janów. W okresie między wo-jen nym rozwijały działalność pol -skie organizacje społeczne, m.in.:Towarzystwo Gimnasty cz ne“Sokół” ( “Nikisz-Giszo wiec”),chór męski im. Stanisława Mo -niu szki, chór „Wolność” (w 1927roku zmiana nazwy na Hal ka),Towarzystwo Czytelni Ludo wychi Związek Harcerstwa Pols kiego.

Pogarszające się warunki ży -cio we rodzin górniczych byłyprzy czyną buntu przeciwko re -duk cji zatrudnienia i obniżcepłac. Na czele lokalnego ruchu

SKLEP MAGAZYNOWY

Tel.: 416- 231-1491

POZNAŃSKI CHLEB 2 lbTraditional Polish Dark Rey

$2.89reg. cena det. $3.89*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

CHLEB PIONIERSKI2 lb

$2.99reg. cena det. $4.09*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

WIELKANOCNABABKA med. (droødz.)

$4.99reg. cena det. $6.85*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

POLSKITWAR”G2 750g

$7.39/kgreg. cena det. $8.39*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

WIELKANOCNABARANEK med. (piaskowy)

$7.99reg. cena det. $8.99*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

MAåLANKA2 L

$6.25reg. cena det. $7.10*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

MAKOWIECBARANEK med. (piaskowy)

$4.99reg. cena det. $6.79*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

SER NA SERNIKI PIEROGI 1kg

$9.75reg. cena det. $10.99

*limit 2 na osobÍKupon waøny do 4 kwietnia

2010 rokuTYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

TRADYCYJNY SERNIK

$14.99/kgreg. cena det. $19.00

*limit 2 na osobÍKupon waøny do 4 kwietnia

2010 rokuTYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

106 North Queen St., ETOBICOKE

THE QUEENSWAY

NORTH QUEEN ST.

FUTUREBAKERY

TH

E E

AS

T M

AL

L

HW

Y 4

27

KIP

LIN

G

AT

OM

IC A

VE

FUTURE BAKERY I MC DAIRYFUTURE BAKERY I MC DAIRYzapraszajπ na zakupyzapraszajπ na zakupy

w okresie åwiπt Wielkanocnychw okresie åwiπt WielkanocnychCHLEB BIAŁY ŻYTNI

2 lb

$2.99reg. cena det. $3.99*limit 2 na osobÍ

Kupon waøny do 4 kwietnia2010 roku

TYLKO W SKLEPIE MAGAZYNOWYM

XVII Forum Mediów Polonijnych - NikiszowiecC.d. z poprzedniego wydania

Zofia Lachowicz

Kościół św. Anny w Janowie

Na początku XX wieku miesz -kańcy Janowa utworzyli Towa -rzy stwo Katolickich Obywateli,które zajęło się zbieraniem fundu -szy na budowę kościoła, poko ny -wa li trasę równą 5 km by mócucze stniczyć we Mszy Św. W1908 roku na zlecenie spółki spo -rządzono plany i kosztorys budo -wy kościoła z probostwem, a nad -zór nad budową zlecono Emi lowii Georgowi Zillmannom.

Lista pomników i tablic

pamiątkowych znajdujących się

w Nikiszowcu:

-pomnik ku czci bohaterówpowstań śląskich

-grób zbiorowy wojenny po le g -łych w czasie Powstań Śląskich

-pomnik Józefa Wieczorka -tablica upamiętniająca dzia -

Pomnik Powstańców Śląskich

DokoÒczenie na stronie 16

Page 16: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 16 15-31 /03/ 2010 No 06 (996)

prze mysłowych, które eksporto -wane na obszar pozaimperialnyumożliwią spłatę zaciągniętychkredytów zagranicznych. Miały tobyć tzw. „samospła cające się in -we stycje”. (Balcerek, Józef. 1994.Sytuacja gospodar cza Pol ski wokresie 1956 - 1993. W: Prze my -sław Wójcik (red). Elity wła dzy wPolsce a struktura spo łeczna wlatach 1956 -1981. War szawa: In -sty tut Stosowanych Nauk Spo -łecznych Uniwersytet Warszaw-ski)

Zgodnie z podstawową prawi -dłowością peryferyjnego rozwojuzależnego, Polska Ludowa rozpo -częła specjalizację w rozwijaniuograniczanych i redukowanych naobszarze krajów kapitalistycznegordzenia niskoefektywnych, ener -go chłonnych i pracochłonnych, aprzy tym ekologicznie uciążli -wych sektorów, podsektorów i fazprodukcji przemysłowej charakte -ry stycznych dla produkcji semi pe -ryferyjnej i peryferyjnej.

W oparciu o tanie początkowokredyty gwarantowane przezrządy krajów rdzenia oraz kredytyz banków prywatnych tych kra -jów, rozpoczęto procesy dużychkapitałowo i technicznie inwesty -cji wydobywczych i przemysło -wych, głównie w sektorach su -row cowo-energetycznych, a szcze-gólnie „polskich surowców” eks -portowych, czyli węgla ka mien -nego, miedzi i siarki (kwasu siar -kowego). (Balcerek,1994)

Relatywnie dużo mniej inwe -sto wano w przemysły finalneprze twórstwa przemysłowego,takie jak elektromaszynowy, sa -mochodowy, elektrotechniczny ielek troniczny, choć tu uzyskiwa -no największe przyrosty produk -cji. (Skodlarski, Janusz. 2005. Za -rys historii gospodarczej Pol ski.Warszawa: Wydawnictwo Nauko -we PWN)

Podstawą modernizacji prze my -słu miał być zakup gotowychlicencji z krajów rdzenia. Absor -pcja nowoczesnych technologiiokazała się jednak ograniczona, aznaczna ilość środków finanso -wych na ich zakup zmarnowana,zaś udział produkcji opartych nalicencjach czynnych i wygasłychwyniósł w 1980 roku tylko 7%ogól nej wartości produkcji prze -mysłowej. (Balcerek, 1994)

Ekspansja inwestycyjna nielicząca się z kosztami stworzyłagłębokie dysproporcje gospodar -cze, zaś władze centralne traciłystopniowo kontrolę nad procesa miinwestycyjnymi i produkcją. Roz -wój przemysłowy był przy tymszcze gólnie niskoefektywny. Jegomateriałochłonność i ener go -chłonność była kilkakrotnie wyż -sza niż w krajach rdzenia. Wyra -zem tego był wzrost wydaj nościpracy w latach 1971-1975 jedyniew przemyśle elektroma szy nowymi środków konsumpcji, przy regre -sie w pozostałych dzia łach prze -twórstwa przemysło we go. „Eks -pan sja inwestycyjna pre ferującagigantomanię – pisze J. Skodlar -ski – nie licząca się z kosztamipogłębiała narastanie dyspropor cjiw gospodarce.

rewo lucyj nego stanął jeden zczoło wych działaczy komunisty -cznych na Górnym Śląsku, górnikkopal ni “Giesche”, Józef Wieczo -rek. W marcu 1937 w kopalni“Giesche” doszło do strajku, któ -ry był ostat nim poważnym wystą -pieniem górnośląskich robotni -ków przed wybuchem II wojnyświatowej.

4 września 1939 Nikiszowiecznalazł się pod okupacją niemiec -ką gdzie usunięto wszelkie śladypolskości z życia publicznego.Likwidowano wszelkie polskieinstytucje i organizacje. Okupancizrywali i niszczyli polskie szyldyi symbole narodowe, usunęli pols -kie nazwy ulic i zastąpili je nie -miec kimi. 3 lutego 1942 wła dzenie mieckie nazwę gminy Janówzmieniły na niemiecką “Gie -schewald, przy czym Niki szo wiecnazwano Gieschewald-Mitte,Janów zmieniono na Gie sche -wald-Nord, a Giszowiec na Gie -sch ewald-Süd.

W 1943 Niemcy zarekwirowali4 dzwony (z pięciu) z kościołaśw. Anny. Dzwony te nosiły naz -wy: Paweł, Maria, Józef, Barbara,Anna. W czasie okupacji na tere -nie Nikiszowca i całej gminyJanów działały różne organizacjekonspiracyjne do walki z okupan -tem, które organizowały m.in.działalność sabotażową.

27 stycznia 1945 Nikiszowiecwraz z Katowicami został wy -zwo lony. 28 stycznia1945 rokuprzed stawiciele komitetów pow -stałych w Janowie, Nikiszowcu iGiszowcu utworzyli TymczasowąRadę Gminną, na której czelestanął Józef Żymła z Giszowca.Przywrócono polskie nazwy ulic imiejscowości. W 1947 Naczelni -kiem Gminy Janów został Ema -nuel Zielosko. Pod koniec lat 40.między Nikiszowcem a Giszow -cem dla pracowników kopalni“Wieczorek” wybudowano noweosiedle, które nazwano KoloniąWysockiego.

W 1951 Nikiszowiec zostałwłączony w skład miasta Szopie -nice, które od 1960 zostały włą -czone do Katowic i od tego czasuNikiszowiec wraz z Janowem sta -nowią jego administracyjną dziel -ni cę. W 1978 Nikiszowiec wpi sa -no do rejestru zabytków i jestobjęty ochroną prawną.

Obecnie górnicze osiedle jestturystyczną atrakcją Katowic iwojewództwa śląskiego. W 2006roku w Tyskim Muzeum Piwo -war stwa odbyło się uroczysteotwarcie Szlaku Zabytków Tech -niki. Jednym z obiektów na trasiejest Nikiszowiec. W 2008 obcho -dzono 100-lecie powstania Niki -szow ca. W ramach obchodówzor ga nizowano m.in. 1. Między -na ro do wy Festiwal Sztuki Naiw -nej “NIKISZ-FOR”, 1. ŚwiatowyZlot Nikiszowian, wystawę Mu -zeum Historii Katowic: „Nikiszo -wiec 1908-2008 z dziejów osiedlai parafii”.

25 października 2008 w koś -ciele św. Anny odsłonięto tablicęupamiętniającą projektan tów gór -niczego osiedla Emila i GeorgaZillmannów. Na uroczyst ośćprzy był wnuk Emila Zillman na -Jörn Zillmann, odnaleziony nie -dawno przez Joannę Tofilską zGi szowca pracującą w MuzeumHistorii Katowic.

DokoÒczenie ze strony 15

Alderwood Naturopathic Clinic

• Detoxification• Clinical Nutrition

• Chinese Medicine- Acupuncture- Chinese Herbal Patents

• Homeopathy

• WesternHerbal Medicine

• BOWEN TherapyJolanta

PolewczakN.D.,M.D.(PL)Doctor of Naturopathic Medicine

Tel: 416- 824-4464545A Horner Ave., Etobicoke, M8W 2C3

Wojciech Błasiak

(Artykuł jest częścią cyklubędącego publicystyczną wersjąopracowania naukowego z 2009roku „Polska Ludowa jako histo -ry czny przypadek podległegorozwoju imperialnego w struktu -rach semiperyferyjnych zależ -ności systemu światowego”, gdzieanalizuję w perspektywie socjo -logii historycznej procesy, ten -den cje, prawidłowości i struk turypowstania, rozwoju i rozpaduPolski Ludowej.)

Podległa peryferyzacjazależności globalnych

Po rewolcie robotniczej w gru -dniu 1970 roku elity politycznetotalitarnej biurokracji polskiejmiały świadomość, sądząc po ichdecyzjach z początku lat 70., iżdalsza stagnacja gospodarcza ibrak poczucia perspektyw grozi -łaby kolejną rewoltą. Zagrażałabywięc co najmniej tym elitom, jeślinie totalitarnej dyspozycji jakotakiej.

Zdecydowano się na manewrzależnego gospodarczo silniej -szego włączenia się w światowysy stem gospodarczy, czemu sprzy-jała zmiana polityki ZwiązkuRadzieckiego z końcem lat 60.wobec państw rdzenia Europy, wszczególności RFN w roku 1970.

Strategia gospodarcza lat 70.polegała na inwestycyjnej budo -wie strukturalnej zależności gos -po darczej o peryferyzującym cha -rak terze w relacjach z systememświatowym, przy zachowaniubiu rokratycznej dyspozycji w ska -li krajowej i zachowaniu impe -rialnej podległości wobec Związ -ku Radzieckiego.

Jej istotą była budowa drogąnowych in westycji, a pod pro pa -gan dowymi ha słami „otwarciaPolski na świat”, strukturalnej za -leżności go spodarczej Polski operyfe ryzu jącym charakterzewobec krajów kapitalistycznegordzenia dzięki rozwijaniu produk -cji peryferyjnych nade wszystkoproduktów. Produktów relatywnieniżej przetworzonych przemy -słowo, których konkurencyjnośćna rynkach światowych jest za -pew niana niską ceną w oparciu otanią siłę roboczą i taniość pozo -stałych składników produkcji naczele z kosztami ekologi czn ymi.

Podległa biurokracja uznała zamożliwą modernizację polskiejgospodarki bez reform ekono -micz nych i społecznych, a jedyniepoprzez jej podporządkowaniestrukturalne krajom kapitalistycz -nego rdzenia, a w szczególności,jak twierdził Józef Balcerek,RFN.

Zakładano, że dzięki tanim kre -dytom zagranicznym z krajówrdze nia będzie możliwy zakupnowoczesnych technologii, dziękiktórym nastąpi wzrost produkcjino wocześniejszych wyrobów

Powstanie, rozwój i rozpad Polski Ludowej (1944-1989)Część 5. Od podległej peryferyzacji do krachu gospodarczego

W 1974 r. wskaźnik akumulacjisięgnął 38,1%. Był to najwyższypo ziom akumulacji w dziejachgospodarczych PRL.” (J. Skod -larski, 2005). Próba zmiany poli -tyki ekonomicznej po rozru chachi protestach robotniczych w Ra -do miu i Ursusie w 1976 roku, nieprzyniosła efektu w postaci pla -nowanego zahamowania inwe sty -cji przemysłowych, zmniejsze niazadłużenia zagranicznego i osią -gnięcia równowagi rynkowej.

Nastąpił wręcz regres efektyw -ności produkcji przemysłowej, aw 1978 roku doszło do zasadni -czego załamania inwestycji prze -mysłowych połączone z rozko -ope rowaniem kluczowych pro -cesów produkcji przemysłowej zespektakularnymi przerwami wdostawach energii elektrycznejdla przemysłu. W 1979 rokunastąpił pierwszy w historii Pol -ski Ludowej spadek wartości pro -dukcji przemysłowej i docho dunarodowego.

Tę samą strategię zastosowanow stosunku do produkcji rolnej,opierając jej rozwój na impor -towanych dzięki kredytom zbo -żach i paszach, które miały byćpodstawą rozwoju produkcjizwie rzęcej, eksportowanej nastę -pnie w formie przetworzonychproduktów rolnych do krajówrdzenia. Import ten pochłonął ażokoło 8,5 mld dolarów. Dodam,iż samo założenie eksportu prze -tworzonej żywności do wysokoro zwiniętych krajów kapitalisty -cznych było absurdalne, gdyżborykały się one z problememolbrzy mich nadwyżek tychżeproduktów, by wspomnieć sytu -ację lat 70. w krajach Europej -skiej Wspólnoty Gospodarczej.

Efektem finansowym wytwo -rzo nych w latach 70. struktu ral -nych zależności peryferyzują cychbyło zadłużanie się Polski Ludo -wej aż do niewypłacaności, zgo -dnie z prawidłowością „kumula -tyw nego zadłużania się” opisy -waną przez Támasa Szentesa wodnie sieniu do krajów peryferyj-nych i semoperyferyjnych tzw.Trzeciego Świata. (Szentes, Tá -mas. 1974. Ekonomia politycznazacofania gospodarczego. War -sza wa: PWE)

Eksport nisko efektywnej i nis -ko przetworzonej technologi cznieoraz relatywnie taniej produkcjiznacząco peryfe ryj nej, przy im -por cie droższych produktów wy -soko przetworzo nych oraz kom -ponentów produk cji licencjono -wa nej, a także zbóż i pasz, uru -

cho mił spiralę zadłużania.Konie cz ność spłat odsetek i

kapitałów pożyczkowych wymu -szała mak sy malizację eksportu, awięc jego większą masę, co z ko -lei zmu szało do jeszcze większe -go wartościowo importu. PolskaLudowa znalazła się w pułapcezadłużeniowej budując klasycznądla peryferyjnego kapitalizmuzależność finansową.

Pod koniec 1980 roku zadłuże -nie Polski wobec kapitalistycz -nych centrów osiągnęło ponad 24mld dolarów, co oznaczało nie -wy płacalność. Biurokratycznastra tegia „samospłacających siękredytów” poniosła całkowite fia -sko. (Balcerek, 1994). Do pow -sta nia pułapki zadłużeniowejprzyczyniła się również bezpośre -dnio, choć trudno ocenić to iloś -cio wo, podległość imperialna,gdyż Polska Ludowa kredytowałapośrednio Związek Radziecki zzaciąganych kredytów zacho -dnich, dzięki niekorzystnym prze -liczeniom walutowym radzieckie -go rubla w stosunku do amery -kań skiego dolara.

W konsekwencji realizacji stra -tegii peryferyjnego rozwoju za -leżnego następowało podporząd -ko wywanie całej już strukturywewnętrznej gospodarki i rynkuwymogom niskoefektywnychsektorów i podsektorów eksporto -wych, które powróciły do klasy -cz nej roli peryferyjnych sub cen -trów rozwoju - górnictwo węg lakamiennego, górnictwo i hutni -ctwo miedzi i srebra, hutni ctwożela za i stali, przemysł ce men -towy czy przemysł drzewny.

Podporządkowanie subcentromgospodarki całego otoczenia go -spodarczego prowadziło do jegowzględnej dalszej peryferyzacji wposta ci rozczłonkowania strukturgospodarczych i ekstensyfikacjągo spodarki, rekompensowanejtaniością siły roboczej, która wsystemie totalitarnego socjalizmuwyrażała się ograniczaniem cen -tralnych nakładów na mieszkal -nictwo, oświatę czy ochronę zdro -wia. Tę taniość gwaranto wałatakże minimalizacja nakła dów naochronę środowiska natu ralnego inieograniczone oraz dar mowekorzystanie z dóbr przyrody, cze -go efektem była olbrzymia skalazanieczyszczeń i dewastacji zaso -bów przyrodni czych w postacizałamania rów nowagi ekologicz -nej na obszarze zamieszkałymprzez ponad 1/3 ludności. (Skod -larski, 2005)

Cdn.

Page 17: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 17No 06 (996) 15-31/03/2010

sercowym i w zastawkach. Innπprzyczynπ wystπpienia objawÛwchorÛb zastawek jest tzw. zwy -rod nienie úluzowate, polegajπcena utracie elastycznoúci przezzas tawki w wyniku niewyjaúnionych dotπd zaburzeÒmetabolicznych. Moøe takøeprzyczyniÊ siÍ do wystπpienia tejchoroby, zw≥asz cza u ludzistarszych - zwyrod nie nie wap nio -we zastawek, lub wada wrodzonaw postaci niere gu larnie ukszta≥ -towanej zastawki aorty, rzadziej -w postaci zwÍ øe nia zastawkidwudzielnej.

Lekarz diagnozuje chorobÍzas tawek w oparciu o skojarzonemetody fizycznego, ra dio lo gicz -ne go, elektrokardiograficznego iecho kardiograficznego badaniaserca. Leczenie tradycyjne,wspÛ≥ czesnej medycyny moøepolegaÊ bπdü na zastosowaniulekÛw ≥agodzπcych objawy, bπdüna zreperowaniu lub wymianiezas tawki w czasie zabiegu chi ru r -gicz nego. Leki nie usunπ wadyserca, ale mogπ zmniejszyÊobjawy dyskomfortu w klatcepier siowej, zredukowaÊ obciπ øe -nie serca pracπ i znormalizowaÊrytm serca. Zabieg chirurgicznyjest radykalnym, ale najbardziejin wazyjnym sposobem leczeniawad zastawkowych serca. Zas -taw ki mogπ byÊ naprawiane bπdüwymieniane. Zabieg korekcji zas -tawek moøe byÊ skuteczny wprzy padku leczenia wad wro dzo -nych serca i nabytych wad zas -taw ki dwudzielnej. Sztuczna zas -tawka moøe byÊ mechaniczna(zrobiona z masy plastycznej czystopu metalu, lub biologicznawy konana z tkanki ludzkiej lubzwierzÍcej). Nie istniejπ sposobyzapobiegania wadom serca,zw≥asz cza kiedy porÛwnuje siÍogÛlne moøliwoúci zapobieganiain nym chorobom serca. Naleøyjednak pamiÍtaÊ, øe z holis tycz -ne go punktu widzenia medycynynaturalnej moøna bardzo wielezrobiÊ w stanach niedoczynnoúciuk≥adu sercowo-naczyniowego,opisanych takøe powyøej.

Wegetatywny, autonomicznyuk≥ad nerwowy, sk≥adajπcy siÍ zdwÛch systemÛw wspÛ≥czulnegoi przywspÛ≥czulnego, nie pod le -ga jπcy naszej osobistej kontroli

glycemia, obciπøenie funk cjo -nalne nadnerczy, nadczynnoúÊtarczycy, uczulenia na úrodki che -miczne, reakcje pokarmowe, wa -hania produkcyjne hormonÛw p≥ -cio wych, niedobÛr magnezu, os≥a -bienie systemu immunolo gicz -nego wskutek trwajπcych lubprze bytych chorÛb wirusowych.Objawy choroby MVP sπ czÍstopodobne do syndromÛw psychia -trycz nych jak np. rÛøne ìpho -biasî, panic attacks, lub internis -tycz nych: Chronic Fatigue Syn -dro me, Irritable Bowel Syndrome,Allergies, Candida Infection, Fi -bromyalgia, HyperventilationSyndrome, Menopause, Depres -sion i innych.

Metody postÍpowania pre wen -cyj nego i terapeutycznego w sce -nerii leczenia naturalnego obej -mu jπ: techniki relaksujπce i me -

dy tacjÍ, biofeedback, odpowied -nio dobrane i ustalone przez spe -cjalistÍ Êwiczenia fizyczne, tzw.hyperventilation treatment, res -tryk cje dietetyczne (bardzo waø -ne), przestrzeganie stosowaniapo karmÛw o niskim tzw. Gly ce -mic Index, zapewnienie dowozudo organizmu optymalnej iloúci

p≥y nÛw. Powinny byÊ takøe zasto -so wane, ale pod kategorycznπ

kontrolπ specjalisty, lekarza na tu -ralnej medycyny takie preparaty,indywidualnie lub w kombina -cjach jak: magnesium, L-carni -tine, Acetyl-l-carnitine, CoQ10,pewnych witamin z grupy B, ino -sitol, kava (nie coffee !), valerian,hops, lavender.

Choroby serca, a wiÍc takøezastawek sπ bardzo powaønymischorzeniami, sytuacje gdy organten lub ca≥y uk≥ad sercowo-na czy -niowy zaczyna niedomagaÊ lubwrÍcz nawet jest uszkodzony -stanowiπ czÍsto powaøne zagro -øe nie dla øycia. Naleøy wiÍc pod -cho dziÊ do tych spraw rzeczowo,uwzglÍdniajπc wspÛ≥czesne le cze -nie farmakologiczne lub chirur -giczne (niestety niosπce w sobieprawie zawsze ryzyko wystÍ po -wa nia wyraünych, nieporzπda -nych skutkÛw ubocznych), jakrÛwnieø spojrzenie i podejúcieholistyczne medycyny naturalnej,ktÛra w spo sÛb nieinwazyjnymoøe spo wo dowaÊ przywrÛcenierÛwno wa gi wewnπtrz organizmu.

Z okazji åwiπt Wielkanocnychsk≥adam wszystkim SzanownymCzytelnikom i Przyjacio≥om ko -lumny Zdrowia Naturalnego wNo wym Kurierze Najlepsze Øy -cze nia Weso≥ego Alleluja, smacz -nego Jajka i oczywiúcie udanego,ale umiarkowanego Dyngusa.

reguluje pracÍ gruczo≥Ûw, miÍú -nia sercowego, napiÍcie miÍúnig≥adkich, znajdujπcych siÍ wuk≥a dzie naczyÒ krwionoúnych,pokarmowym, oddechowym i in -nych systemÛw. Spe≥nia ten uk≥adbardzo waønπ rolÍ w cho ro bachzastawek serca. Stwier dzo noauto rytatywnie w bada niachkardio logicznych, øe ludzie zMVP majπ duøe trudnoúci adap -tacyjne w sytuacjach stre so wych itrudnych úrodowiskowo. Przywypadaniu zastawki dwu dziel nejdoúwiadczeni kardio lo dzy oraznaturopaci zalecajπ zre du kowanieciúnienia wywiera ne go na zastaw -kÍ, utrzymujπc war toúÊ ciúnienianawet nieco po ni øej normy, na -leøy unikaÊ stresÛw i gwa≥tow -nych reakcji ner wo wych. Chorzyna MVP wykazujπ wszystkieobjawy zaburzeÒ uk≥a du wegeta -tyw nego, bo naleøπ tu taj takøe:bÛle migrenowe, za wro ty g≥owy,trudnoúci z koncen tra cjπ, zaburze -nia rÛwnowagi, trud noúci zesnem, krÛtki oddech, palpitacje,nieregularnoúÊ serca oraz tzw.ìskipped heartbeatî, ataki paniki ipulsowanie klatki piersiowej,zimne poty, rÍce, nogi, drÍtwieniei mrowienie palcÛw rπk i nÛg,objawy zabu rzeÒ trawienia,zaparcia lub bie gunki, wraøliwoúÊna leki, alko hol, kofeinÍ itp. Tewszystkie ner wowo-stresowesytuacje i objawy prowadzπ dokumulowania w or ganiümie tzw.katecholamin, a wiÍc hormo -nalnych produktÛw odczynustresowego. Takie úrodki jak betablokery, zwiπzki antyhis ta minowelub inne preparaty za wierajπceepinephrinÍ powodujπ wys tπ -pienie ostrych objawÛw MVP.RÛwnolegle z teoriπ na by tej,czÍsto urazowej przyczynywypadania zastawki dwudzielnej- bardzo mocnπ pozycjÍ zajmujeteoria genetycznego jej po cho dze -nia. Czynnikami sprzyjajπcymiwys tπpieniu objawÛw MVP sπele menty stresowe úrodowiska,trzeba sobie wyraünie powie -dzieÊ, øe wspÛ≥czesne øycie toatmosfera stymulacji øywegoorganizmu przez wszystkie mo -øliwe kana≥y i metody uszkadza -jπce nasze sys te my obronno-regulacyjne. Co dzien nie mamy doczynienia z ma sπ wytwarzanejniepotrzebnie i w olbrzymimnadmiarze adre na liny i innychhor monÛw ataku jπ cych autono -miczny system obronny ze wszy -stkich moøli wych stron.

Nadmierne pobu dze nie i sytu -acjÍ niezrÛwnowaøenia uk≥aduwe getatywnego powodujπ: hyp o -

jedna z najgroüniejszych chorÛbzastawek. Zastawki wtedy nie ot -wierajπ siÍ do koÒca i otwÛr miÍ -dzy przedsionkiem i komorπ siÍzmniejsza. Mniej krwi przep≥ywaprzez zastawkÍ, a serce musi pra -co waÊ ciÍøej, aby zapewniÊ w≥aú -ciwe krπøenia. Nieprawid≥owe za -mykanie siÍ zastawek (Insuffi -cien tia valvulae mitralis, zwanepo polsku niedomykalnoúciπ i ko -ja rzone czÍsto w Ameryce zMVP = Mitral valve prolapse),obja wia siÍ cofaniem krwi przezzastawkÍ. W ciÍøszych przypad -kach cofa siÍ prawie ca≥a krew.Do krπøenia jest doprowadzananie dostateczna jej iloúÊ. Jak wprzy padku zwÍøenia zastawek,serce prÛbuje zrekompensowaÊ tÍnieprawid≥owoúÊ, nadmierniepracujπc. MiÍsieÒ sercowy prze -ras ta i staje siÍ coraz bardziej nie -wydolny. Mechanicznie anali zu -jπc syndrom MVP, to polega onde fekcie zamykania siÍ zastawkidwudzielnej, wada ta powstajewskutek skrÛcenia p≥atkÛw zas -taw ki lub nici úciÍgnistych i miÍú -ni brodawkowatych, ktÛre jπ na pi -najπ. NiedomykalnoúÊ zastawkidwudzielnej jest najczÍúciej po -cho dzenia reumatycznego. Rza -dziej jej powstanie powoduje bak -teryjne zapalenie wsierdzia, lubteø pourazowe czy zwiπzane z za -wa≥em pÍkniÍcie p≥atka zastawki,nici úciÍgnistych czy miÍúnibrodawkowatych. ZespÛ≥ wypa da -nia zastawki dwudzielnej wys tÍ -puje czÍúciej u kobiet niø umÍøczyzn i moøe byÊ dzie dzicz -ny. Oblicza siÍ, øe do 10% po pu -la cji w Ameryce ma w rÛønymstopniu wyraøony zespÛ≥ wypada -nia zastawki dwudzielnej. Chorzyskarøπ siÍ na dusznoúÊ wysi≥ ko -wπ, a w postaci zaawansowanej -takøe spoczynkowπ. OdczuwajπrÛwnieø znuøenie i napadowe ko -≥atanie serca, bÛle w klatce pier -sio wej. Moøe takøe zespÛ≥ MVPprzebiegaÊ bezobjawowo. Moø li -we jest takøe, øe choroba ta ma ni -festuje siÍ napadowymi szybkimibi ciami serca. Przed erπ maso we -go uøywania antybiotykÛw naj -czÍs tszπ przyczynπ wad sercaby≥a choroba (gorπczka) reu ma -tycz na - stan zapalny zajmujπcyrÛø ne tkanki, w tym takøe serce, ipozostawiajπcy blizny w miÍúniu

KLINIKAREGENERACJI NATURALNEJ

MedQuantum Research Laboratory®Dr. T. Szcz´sny Andrews, Ph.D.

• Akupunktura• Homeopatia• Electro-Medicine

“Medycyna Przysz∏oÊci”• Enart Therapy• Zio∏olecznictwo• Irydologia• Dietetyka• Programy odwykowe

• Skuteczne metody odchudzania• Walka z bólem, stanami alergicznymi• Komputerowa analiza diety i alergenów• Elektroniczna identyfikacja oraz detoksyfikacja jelita

grubego, krwi i limfy• Pomoc w schorzeniach: nadciÊnienie, cholesterol,

cukrzyca, dro˝d˝yce, paso˝yty, zaburzenia hormonalne, skóra, przewód pokarmowy, nowotwory, artretyzm, astma, stawy, mi´Ênie oraz wiele innych.

(905) 602-4191 1-877-949-9993Mississauga: Natural Regeneration Clinic, 1755 Rathburn Rd. East, Unit 60

e-mail: [email protected]

TEST KOMPUTEROWEJOCENY ZDROWIA

“Total Health CyberScan”Opis i wykresy graficzne

NajnowoczeÊniejsza metoda dostarczajàca informacji na tematszczegó∏owego stanu zdrowia, w tym wielu narzàdów

wewn´trznych cz∏owieka: serca, wàtroby, ˝olàdka, p∏uc, tarczycy, nerek, nadnerczy, trzustki, narzàdów p∏ciowych,

gruczo∏ów sutkowych, prostaty i wielu innych.Badanie jest: bezpieczne, wygodne, bezbolesne, szybkie,

bezinwazyjne.Warto znaç odpowiedê, aby: poznaç stan swego

zdrowia, uniknàç wielu niebezpiecznych chorób, na czaswykryç poczàtki schorzenia i rozpoczàç kuracj´, dobraç

odpowiednie lekarstwa.Dok∏adna, cyfrowa, oparta na bio-feedback ocena stanu

zdrowia. Podczas badanie jest mo˝liwoÊç obejrzenia analizowanego organu na monitorze komputera.

Nie zwlekaj z decyzjà, dzwoƒ jeszcze dziÊ i umów si´ na wizyt´.

MEDYCYNA NATURALNA

Redaguje Dr. T.Szczęsny

Andrews, Ph.D.

OtrzymujÍ wiele korespon den -cji i telefonÛw od czytelnikÛw wsprawie chorÛb serca i uk≥adu ser -cowo-naczyniowego. W dzi siej -szym felietonie poúwiÍconymnaturalnej medycynie zajmiemysiÍ dosyÊ specyficznπ jednostkπcho robowπ, dotyczπcπ serca ijakkolwiek diagnozowanπ nie takczÍsto jak inne popularne scho -rze nia tego narzπdu, to jednak za -s≥u gujπcπ na uwagÍ ze wzglÍduna jej etiologiÍ i konsekwencjedla ca≥oúci czynnoúciowej uk≥aduser cowo-naczyniowego.

Przedmiotem naszych roz wa -øaÒ bÍdzie dysfunkcja jednej zzas tawek serca, zastawki dwu -dziel nej lub mitralnej. Prawid ≥o -wa czynnoúÊ zastawek serca wa -run kuje skuteczne dzia≥anie sercaoraz uk≥adu naczyÒ krwionoú -nych. Zastawki: trÛjdzielna, p≥uc -na, dwudzielna i aorty decydujπ ot≥oczeniu krwi w úciúle okreú lo -nym kierunku. Do sprawnegodzia ≥ania muszπ one otwieraÊ siÍw bardzo konkretnym i okreúlo -nym momencie - w czasie prze -p≥y wania krwi - i zamknπÊ siÍ do -k≥adnie tak, aby krew nie mo g≥acofaÊ siÍ do komÛr serca. Kil kas≥Ûw o anatomii serca. Jak juøwspomnia≥em zastawki regulujπprzep≥yw krwi przez serce, z pra -wego przedsionka krew przep≥y -wa przez zastawkÍ trÛjdzielnπ doprawej komory, a stπd przez zas -tawkÍ p≥ucnπ do p≥uc, gdzie po -bie ra tlen. Krew z p≥uc trafia dole wego przedsionka serca, prze -p≥y wa przez zastawkÍ dwu dziel nπ(mitralnπ) do lewej komory iprzez zastawkÍ aorty jest t≥o czo nado naczyÒ krwionoúnych za o -patrujπcych ca≥y organizm. Zas -taw ki sπ cienkimi p≥atkami tkan -kowymi, ktÛre otwierajπ siÍ bπdüzamykajπ zaleønie od ciúnieniakrwi z ich przodu i ty≥u. Przywys tπpieniu wady serca naj czÍú -ciej zastawki nieprawid≥owo za -mykajπ siÍ lub otwierajπ, czylido chodzi do zaburzenia zasad ni -czych funkcji tych struktur serca.Jednπ z takich sytuacji jest zwÍ øe -nie (stenosis, ang.) zastawki,

Gdy chore są zastawki serca

ZWALCZANIE BÓLUPAIN CLINIC

metodami elektromedycznymi “21 Century Technology”w

KLINICE REGENERACJI NATURALNEJDr. T.A. Szcz´sny, Ph.D.

Skuteczne w takich schorzeniach jak:wszelkiego rodzaju choroby reumatyczne w tym zapalenie stawów,mi´Êni, choroby metaboliczne, nowotworowe, zaburzenia nerwowo-naczyniowe, choroby koÊci, migreny, MS, fibromyalgia oraz wiele

innych obarczonych bólem chorób.

Zrób pierwszy krok i umów si´ na wizyt´

905-602-4191 1-877-949-99931755 Rathburn Rd. East, Unit 60 Mississauga ON L4W 2M8

Page 18: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 18 15-31/03/ 2010 No 06 (996)

Page 19: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 19No 06 (996) 15-31/03/2010

Prezydent Rzeczypospolitej ude -korował szczególnie zasłużonychdziałaczy Krzyżami Komandor -skimi, Oficerskimi i Kawalerski -mi Orderu Odrodzenia Polski.Niektórzy, niestety, uhonorowanizostali już pośmiertnie. Odzna -cze nia przyznane zostały za„wybitne zasługi w działalnościna rzecz przemian demokraty -cznych w Polsce, za osiągnięciaw podejmowanej z pożytkiem dlakraju pracy zawodowej i społecz -nej”.

Zwracając się do wszystkichodznaczonych Prezydent przy -pom niał historię NZS-u i pod -kreślał rolę, jaką Zrzeszenie ode -grało w walce o wolną Polskę.„Młodość ma swoje prawa, więcNZS był oczywiście radykalny ibudził wielki opór władz. Trzebabyło wielkich nacisków i strajkówna uczelniach, by został zalegali -zo wany. Potem, kiedy przyszedłstan wojenny, w obozie interno -wa nia spotkałem wielu kolegów zNZS. W największych ośrodkachNZS przetrwał i odrodził się wpołowie lat 80-tych. W tamtychczasach też był radykalny i odgry -wał dużą rolę w zapleczu powoliodradzającej się Solidarności /.../wspierając ją, zwłaszcza jeżelichodziło o opozycyjnych druka -rzy i łączników. NZS prowadziłrównież działalność autonomicz -ną i w coraz większym stopniuwchodził w świat samorządów

Workplace violation statisticsreleased as UFCW Canada dele -ga tion and allies gather for natio -nal conference on challengesfaced by immigrants and foreignworkers

The violation of the workplacerights of many Temporary ForeignWorkers (TFW) in Alberta “rein -forces what we’ve reported foryears now,” says Wayne Hanley,the National President of UFCWCanada. “Except for locationswhere those workers have aunion, TFWs in Alberta andacross Canada are regular targetsfor exploitation and workplaceabuse.”

UFCW Canada is Canada’slargest private sector union, andrepresents thousands of TFWsunder collective agreements.These agreements protect theseTFWs against workplace viola -tions, require health and safetyinformation in the workers’language, and provide a legalpathway for these workers topermanent Canadian residency.“So the story for UFCW Canada

members who are TemporaryForeign Workers is positive. Butoutside the union, TFWs aretreated by thousands of employerslike disposable commodities, withno respect for their safety or otherworkplace rights. The latest statsfrom Alberta back that up.”The UFCW Canada president’sremarks come in the wake ofnewly released Alberta Ministryof Employment and Immigrationinspection statistics that show thatof the 407 Alberta TFW work -places inspected this year, 74% ofthose employers had violated theEmployment Standards Actregard ing pay rates and record

keeping.The data was released by the

Alberta NDP, which obtained therecords under a Freedom ofInform ation application.

“We agree with the AlbertaNDP and the Alberta Federationof Labour that the federal govern -ment’s TFW program needs to berevised to fully respect the humanand labour rights of thesevulnerable workers. That shouldalso include the right to build apermanent life in Canada for theseworkers and their families. Andthat goes across this country -notjust Alberta,” said Hanley

“Unless you’re unionized, thetreatment of Temporary ForeignWorkers continues to be a natio -nal disgrace,” says Naveen Mehta,Director of Human Rights, Equityand Diversity, UFCW Canada

Mehta is also one of a 25UFCW Canada delegates fromacross the country who are attend -ing the 12th Annual MetropolisCon ference on Immigration andDiversity being held in Montreal.UFCW Canada is presenting andparticipating as one of the country’sleading advocates, in the commu -nity and on the front lines, formigrant workers in Canada.

“The federal government has tostop turning a blind eye to whathappens to these workers oncethey get to Canada,” says Mehta.“Canada was built on generationsof immigrants. That is a proudlegacy that is being cast asideby federal migrant worker pro -grams that treat these workers likeinputs and not people. We arehere with our allies to changethat.”

UFCW Canada

NAJLEPSZE ØYCZENIA Z OKAZJI åWI•T WIELKIEJ NOCYSK£ADA CA£EJ POLONII TED G. RECZULSKI, B.A.LL.B.

Koziar & Reczulski, Barristers&Solicitors72 Centre St. North Oshawa, Ont.L1G 4B6

Tel. (905) 571-3214

Fax: (905) 571 3832

Polecam PaÒstwu moje us≥ugi prawnicze,ktÛre moøemy omawiaÊ w jÍzyku polskim.

Ko≥o PaÒ ÑNADZIEJAî, dzia≥ajπce przy SPK nr. 20 w Toronto,

øyczy ca≥ej Polonii Kanadyjskiej, aby Pan Zmartwychwsta≥y opromieni≥ wszystkie serca

pokojem i radoúciπ, obdarzy≥ zdrowiem.pogodπ ducha i wszelkπ pomyúlnoúciπ.

Zarzπd Ko≥a PaÒ îNadziejaî przy SPK nr. 20 w TorontoPrezes Halina Droødøal

Øyczenia weso≥ych i pogodnych

åwiπt Wielkanocnych swoim Klientom i ca≥ej

Polonii sk≥ada

3797 Lakeshore Blvd. Etobicoke ON. M8W 1R2Tel.: (416) 503-2950

KARLOVO

Odznaczenia dla NiezależnegoZrzeszenia Studentów

Paweł M. Nawrocki

Prezydent RP Lech Kaczyński19 marca b. r. uhonorował odzna -czeniami 178 działaczy Niezależ -nego Zrzeszenia Studentów, po -cząwszy od tych, którzy tworzyliNZS w roku 1980 na fali prze -mian „solidarnościowych” i straj -kując żądali m. in. jego rejestracjiw 1981, poprzez walkę o jegoprze trwanie w miesiącach stanuwojennego po oficjalnej delega -lizacji Zrzeszenia i serii areszto -wań najaktywniejszych działaczy,okres późniejszej apatii społecz -nej, aż po strajki studenckie wprzededniu wyborów parlamen -tar nych 1989 roku wobec odmo -wy zarejestrowania NZS, co byłokonsekwencją złamania postano -wień „okrągłego stołu”. Nie li -cząc chlubnych wyjątków, topier wsze tego rodzaju wyróżnie -nie niezależnego środowiska stu -den ckiego.

W Belwederze szef prezyden -ckiej Kancelarii Władysław Sta -siak wręczył Złote Krzyże Zasłu -gi, natomiast podczas drugiejczęści uroczystości, która miałamiejsce w Pałacu Prezydenckim,

uczelnianych, potem strajkówroku 1988, a później w światpolityki” - mówił Prezydent.Wspominał rok 1989, kiedy tonowo powoływaną Komisję Kra -jową Solidarności tworzyli ludzieNiezależnego Zrzeszenia Stu -dentów. „Teraz po latach osoby (zNZS-u) są związane zarówno zpolityką, jak i przedsiębior czościączy dziennikarstwem. Za tamteczasy należy się wszystkim Wamserdeczne podziękowanie od całejPolski, od całej tej Pol ski, dla któ -rej nasz kraj jest war tością” -zakończył Lech Kaczyń ski.

Mariusz Kamiński, odznaczo ny

Krzyżem Komandorskim OrderuOdrodzenia Polski, po uroczy -stości w Pałacu Prezyden ckimwyraził pogląd bliski wielu ów -czesnym członkom NZS: „Jestemszczęśliwy, że mogłem się spot -kać po latach z niektóry mi kole -ga mi. To dla nas nie zwyk le miłauroczystość, doce nie nie tegopokolenia drugiej połowy lat 80-tych, które bez żadnej nadziei, żesystem obali, w imię tego, że trze -ba było z nim walczyć, w imięzasad walkę tę podjęło i dzisiajzostało za to uhonoro wane. Tobyła codzienna, często żmudna iciężka praca, chociażby przydrukowaniu gazetek, ulotek czyprzy audycjach radia po dziem -nego. Mieliśmy jednak tak że topoczucie, że jesteśmy takimzapleczem Solidarności, co byłodla nas ważne”.

www.nowykurier.com

Alberta Status Confirm Frontline Evi-dence Of Foreign Worker Exploitation

Dr Wojciech Øurowski

Urazy sportowe, przewlek≥ei pourazowe choroby miÍúni,

koúci i stawÛw

Tel.: (416) 531-1056

2238 Dundas St. W Unit 112

Toronto

Page 20: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 20 15-31 /03/ 2010 No 06 (996)

Aleksandra Ziółkowska-Boehm

Od strony matki babką JanuszaKrasickiego była Michalina Ula -nicka z domu Bąkowska, córkaHenryka, najstarszego z dwana ś -ciorga dzieci Antoniego Bąkow -skiego i Izabeli z Rudzkich. To nacześć urodzin Henryka w 1830roku została posadzona pierwszalipa w majątku Kraśnica. Henrykpo ukończeniu gimnazjum wPiotrkowie (gdzie uczył się wlatach 1851 - 1855) studiowałpra wo w Petersburgu, potem za -mieszkał w Warszawie i pracowałw administracji. Wybuch pow sta -nia styczniowego 1863 roku za -stał go na stanowisku urzędnikaKo misji Wyznań Religijnych iOświecenia.

Wcześniej poznał młodziutkąMichalinę Wessel. Jej matka ura -to wała mu życie.

Za udział w pracach RząduNarodowego - kontynuuje swąopowieść Janusz - mój pradzia dekHenryk został aresztowany i w1865 roku skazany przez władzecarskie na śmierć przez powie sze -nie. Wstawiennictwo przyszłejteś ciowej, hrabiny Wessel, u na -miestnika Berga, poparte odpo -wie dnią sumą pieniędzy uzyska -nych przez ojca Henryka zasprze daną na ten cel część dóbrKraśnicy (dwór Bąkowskich byłzresztą także zaangażowany wdziałalność na rzecz powstaniastyczniowego), odniosło takiskutek, że karę śmierci zamie -niono na zesłanie i - w pier wszymjego okresie - osiem lat ciężkichrobót.

Przed wywiezieniem z Warsza -wy Henryk przez kratę więziennąna Pawiaku poślubił dwudzie -stoletnią Michalinę. Po siedmiulatach, dzięki złagodzeniu kary(jak można sądzić) zaistniałamożliwość połączenia się mał -żon ków. W 1872 roku Michalinawraz ze swą matką pojechała doHenryka do Ufy na Uralu. Tu wstyczniu 1873 roku przyszła naświat córka, też Michalina. Jejmatka po porodzie zmarła. Ojciecdziewczynki, Henryk, nadal od -by wał karę zesłania. Babka Wess -lowa przywiozła wnuczkę dokraju i jakiś czas wychowywała jąsama, a potem wzięli ją do siebiedziadkowie Bąkowscy z Kraśni -cy.

Gdy Michalina osiągnęła wiekszkolny, zaopiekowali się niąstry jostwo Bąkowscy mieszka ją -cy w Warszawie i tu ukończyłaznaną pensję dla dziewcząt pannyLeonii Rudzkiej przy ulicy Ziel -nej 13. Zdobyła też dodatkowokwalifikacje nauczycielki dyplo -mo wanej i potem uczyła matema -tyki. W 1898 roku wyszła za mążza Jana Ulanickiego. Z tegozwiązku w 1899 roku urodziła sięJanina, późniejsza matka JanuszaKrasickiego. Trzy lata później, wroku 1902, urodził się jej brat,Henryk Ulanicki.

Henryk Bąkowski - opowiadaJanusz Krasicki o swoim pra -dziad ku - zaraz po powrocie z

Rosji został radcą prawnym To -warzystwa Kredytowego Ziems -kiego. Pod koniec życia piastowałteż godność prezesa zarządufabryki ceramiki budowlanej (fa -bryka dachówek żłobionych „Pu -stelnik” pod Warszawą). Zmarł 5grudnia 1903 roku. Moja Matkawraz z rodzicami i młodszym otrzy lata bratem Henrykiem mie -sz kała w Warszawie przy ulicyKopernika 11. Ojciec Mamy, amój dziadek Jan Ulanicki zmarł w1916 roku i wtedy na kilka latgłównym źródłem utrzymaniarodziny stały się dochody z pro -wadzonej przez babcię stancji dlakilkunastu uczniów warszawskichszkół.

Wśród uczniów byli równieżbracia Józef i Witold Krasiccy,synowie Stanisława, właścicieladużego majątku Krynica położo -nego koło Kamienia Koszyr -skiego na Polesiu. Matka ichzmarła, gdy Witold (mój ojciec)miał zaledwie kilkanaście miesię -cy. Do jedenastego roku życia po -bierał nauki w domu w Krynicy,potem został uczniem znanegoGimnazjum Realnego im. Emilia -na Konopczyńskiego w Warsza -wie. W 1916 roku zamieszkał nastancji u babci Michaliny Ulanic -kiej, i tam właśnie poznał Janinę,swą przyszłą żonę. Nic jednakwów czas jeszcze nie wskazywało,że dziesięć lat później zostanąmałżeństwem.

Janina w 1917 roku ukończyłasie dmioklasową pensję LeoniiRudzkiej (podobnie jak jej matka)i rozpoczęła studia w WyższejSzkole Handlowej. Po studiach, w1921 roku, podjęła pracę w BankuHandlowym w Warszawie.

Tymczasem Witold w listopa -dzie 1918 roku wstąpił do wojskai brał udział w wojnie polsko-bol -sze wickiej, najpierw w kampaniiwileńskiej wiosną 1919 (jakotechnik w 1. lotniczej eskadrzewy wia dowczej), a w 1920 roku –po ukończeniu wojskowych szkółlotniczych w Warszawie i wPoznaniu - w walkach na fronciepołudniowym jako pilot 6. eska -dry wywiadowczej. Po wojniesłużył nadal w lotnictwie w 12.eskadrze wywiadowczej w War -sza wie.

W 1923 roku przeszedł dorezerwy w stopniu porucznika iwkrótce wyjechał do Francji nastudia techniczne. Jego korespon -dencyjne oświadczyny w 1925roku -w czym pośredniczył ojciecWitolda, dziadek Stanisław -zostały przyjęte, z wielkimi zresz -tą oporami i bez entuzjazmu (amał żeństwo potem okazało siębardzo udane!).

Janina i Witold zawarli związekmałżeński 24 kwietnia 1926 rokuw kościele Najświętszego Zbawi -ciela w Warszawie, który był par a -fialnym kościołem panny młodej(od 1922 roku bowiem babciaUlanicka z dorosłymi już dziećmimieszkała - teraz skromniej niż na

Kopernika - przy ulicy Natoliń -skiej 9).

Pierwotne plany osiedlenia sięrodziców w majątku Krasickich wKrynicy nie zostały z różnychwzględów zrealizowane (potem,po śmierci dziadka w 1929 roku,ma jątkiem zawiadywał przyjętydo pracy administrator) i oby -dwoje podjęli w Warszawie pra -cę, którą kontynuowali już dowybuchu wojny w 1939 roku.1

Wielką rolę w rodzinie odgry -wała babka Michalina Jaxa Bą -kowska herbu Gryf, po mężu Ula -ni cka. To ona aż do śmierci wwie ku dziewięćdziesięciu lat w1963 roku nadawała ton rodzinie.Była wyrocznią, encyklopediąwsze lakiej wiedzy i dobrym du -chem całego domu. Od urodzindzieci, Janiny i Henryka, byłagło wą domu i rolę tę zachowałana zawsze, zwłaszcza że jej mąż(dziadek Janusza) Jan Ulanickizmarł na stwardnienie rozsiane w1916 roku w wieku czterdziestudziewięciu lat, a ojca Januszazabrakło w domu od 1939 roku.

Michalina Ulanicka była kobie -tą nowoczesną nie tylko na swojeczasy, osobą o szerokich horyzon -tach, dużej wiedzy, znała językiobce. W okresie międzywojen -nym wykładała w szkołach, udzie-lała się w Związku Pań Domu,pisała artykuły i książki, międzyinnymi z zakresu racjonalnego ino woczesnego zarządzania go -spo dar stwem domowym: Zasadyprowadzenia domu, Normujemysposoby pracy domowej, Porad -nik służby domowej.. Była jednąze współautorek Kalendarza -pora dnika Związku Pań Domu narok 1938, (ponad 440 stron –kom pendium wiedzy, wszystkiedziały gospodarstwa domowego).Książki wydawane były przezZwiązek Pań Domu, którego byładziałaczką.

Jednocześnie była osobą nie -zwykłej dobroci, ujmującą, ufałaludziom (co, zdaniem Janusza,na rażało ją czasami na przy kro -ści). „Ciocia Minia” była autory -te tem nie tylko wśród swoichnajbliższych, ale w całej rodzinieBąkowskich. Całe gospodarstwospoczywało na jej głowie, do po -mocy miała kucharkę, traktowanąjak członek rodziny.

Janusz urodził się w Warszawie26 maja 1932 roku, 23 marca1936 roku urodziła się Elżbietazwana Ziunią. Rodziców, zaję -tych codziennymi obowiązkamizawodowymi, odciążała w opiecenad dziećmi niania. Przez domKrasickich przewinęło się kilkaopiekunek. Janusz najlepiej pa -mięta nianię Stasię - StanisławęKaczmarek - która była w domuaż do początku wojny i uważanabyła za członka rodziny. Po woj -nie zamieszkała w Poznaniu,utrzymywali kontakt, odwiedzałaich na początku lat sześdziesią -tych. Była też inna jeszcze niania

w czasie wojny, ale krótko, isłabo ją pamięta. Dobrze zapa -miętał też kucharkę Lodzię –Leokadię Marchewkę, która byławiele lat, opiekowała się Janu -szem na wakacjach w Krynicy w1936 roku i pracowała jeszcze wczasie wojny.

Janusz sam o sobie mówi, żenie był „łatwym dzieckiem”.Śmie jąc się, opowiedział jak mat -ka, odprowadziwszy go do przed -szkola, nie mogła odejść, bo „za -czął wrzeszczeć”, została więc znim, na skutek czego spóźniła siędo pracy.

Przez pewien czas chodził doprzedszkola. Z ulicy Natolińskiejszedł piechotą odprowadzanyprzez matkę do Belwederu, gdziew południowym skrzydle pałacudziałało przedszkole2. Było tonieduże przedszkole, zajmowałojeden pokój, a dzieci mogło byćkilkanaścioro. Po odprowadzeniusyna Janina Krasicka jechałatram wajem z placu Unii Lubels -kiej na plac Żelaznej Bramy,gdzie mieściło się jej biuro.

Janusz lubił cały rejon połu -dnio wego śródmieścia Warszawy,szczególnie chętnie spędzał czas

w niedalekim Parku Ujazdow -skim, gdzie chodził z matką.

(ciąg dalszy nastąpi)

1 Wg. Janusz Krasicki, JaninaKrasicka, z domu Ulanicka. Pa -miętam..., w: Pisane miłością.Losy wdów katyńskich, t. 2,Gdynia 2001.

2 Na temat przedszkola w Bel -wederze zob. opracowanie AnnyBorkiewicz-Celińskiej o MuzeumJózefa Piłsudskiego w Belwe -derze 1935–1939 w tomie 50Niepodległości, (Wyd. InstytutJ.Piłsudskiego, 1999).. W przyto-czonej tam Instrukcji dla przewo -dników po Muzeum jest wymie -nione pomieszczenie Przedszkole.W artykule jest również plan Bel -wederu sporządzony z pamięci w1976 przez panią Jadwigę Piłsud -ską-Jaraczewską i też jest pokój(na rysunku nr 21) oznaczonyPrzedszkole. Pani Marszałkowa(Alek sandra Piłsudska) była ho -norową przewodniczącą RodzinyWojskowej, i z tego tytułu opie -ko wała się niektórymi placówka -mi oświatowymi.

Dwór w Kraśnicy ihubalowy demon

Odc. 3 (Warszawa, PIW 2009)

Euro-CanProdukujemy wszystkie gatunki win na kaødπ okazjÍ.

Wysoka jakoúÊ, niska cena.

Katherine Ziemianin1625 Steeles Ave.E, Unit #12

Brampton, Ontario L6T 4T7

Tel./Fax 905-791-3447

www.nowykurier.com

Page 21: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 21No 06 (996) 15-31/03/2010

na szczyty list przebojów. Grupakoncertowała z sukcesami m.in wNRD i ZSRR. W 1974 r. zespółnagrał album “Rytm Ziemi”. W1976 r. ukazały się dwa long -play’e: “Port piratów” oraz świą -teczny “Dzień jeden w roku”

W latach 80. zespół zniknął zpolskiej estrady na kilkanaście lat.W tym czasie grał w USA oraz wZSRR i NRD. W 1991 r. nastąpiłwielki i triumfalny powrót zespo -łu na 25-lecie. W 1997 r. odszedłSeweryn Krajewski. W 1998 r.ze spół wydał nową płytę, pierw -szą od 24 lat. W roku 2005 zespółobchodził jubileusz 40-lecia. Z tejokazji wydał nową płytę “Czer -wo ne Gitary OK”, a piosenka ztej płyty “Senny szept” zdobyła 4miejsce na Festiwalu Jedynki wSopocie.

Liderem zespolu był i jest nadalSeweryn Krajewski ur. 3.01.1947w Nowej Soli, gitarzysta, piosen -karz, kompozytor oraz aranżer.Ukończył Liceum Muzyczne wGdańsku w klasie skrzypiec Ste -fana Hermana. W czasie naukigrał na gitarze i śpiewał w zespo -łach “Błękitni“ i “Złote Struny”oraz jako Robert Marczak, w ze -spo le “Pięciolinie”, dla któregotakże komponował. Przez kilkamiesięcy grał na gitarze basowejw “Czerwono - Czarnych”, z któ -ry mi dokonał pierwszych nagrańradiowych i płytowych. Od 3stycznia 1965 roku, kiedy doformacji dołączył Krzysztof Klen -czon i Jurek Kossela formacjaprzekształciła się w “CzerwoneGitary”. Był styczeń 1965 roku -przez kolejne pięć lat CzerwoneGitary były najpopularniejszymzespołem polskiej sceny młodzie -żowej, używając jako swojej wi -zy tówki aroganckiego, jak na owelata, hasła: “Gramy i śpiewamynaj głośniej w Polsce!” Już w nie -ca ły rok po założeniu grupa zdo -była pierwsze miejsce w plebi -scycie prestiżowego miesięcznikaJazz w kategorii zespołu wokalno- instrumentalnego, a w rok póź -niej powtórzyła ten sukces.

Czerwone Gitary zdobywałyliczne nagrody, m.in. na kolej -nych festiwalach opolskich (gdziejuż w 1967 roku Polska Federacja

Jazzowa przyznała nagrodę zakom pozycję Sewerynowi Krajew -skiemu). Doszło do tego nie -zwykłe wyróżnienie najważniej -sz ego amerykańskiego pismabranżowego, Billboard (w 1969roku) oraz “Złoty Mikrofon”ame rykańskiej Polonii dla “najpo -pu lar niejszego polskiego wyko -naw cy”.

Kolejne albumy CzerwonychGitar zdobywały status “Złotejpłyty” i biły rekordy sprzedaży.Repertuar grupy tworzyli obaj -równorzędni wówczas - liderzy:Seweryn Krajewski i KrzysztofKlenczon. Ten pierwszy utożsa -mia ny był zazwyczaj z “roman -tycz nym” obliczem zespołu (An -na Maria), lecz był on takżeautorem wielu dynamicznych,rock’n’rollowych przebojów,m.in. Nie zadzieraj nosa i Takieładne oczy.

Po odejściu Krzysztofa Klen -czo na w 1970 roku Seweryn Kra -jewski panował w CzerwonychGitarach niepodzielnie. W ciąguko lejnych lat istnienia tego ze -społu skomponował takie prze bo -je, jak: “Ciągle pada”, “Płonągóry, płoną lasy”, “Mam dobrydzień”, “Słowo jedyne - ty”, “Portpiratów”, “Trzecia miłość - żag -le”, “Niebo z moich stron” czy“Wschód słońca w stadninie ko -ni”. Był też autorem prawdzi wychmegahitów: “Nie spoczniemy” i“Remedium”. Tę ostatnią piosen -kę (znaną także pod tytułemWsiąść do pociągu) - ale w wyko -naniu Maryli Rodowicz - uznanow plebiscycie Polskiego Radia za“przebój 40-lecia”. Warto dziśprzypomnieć, że Seweryn Kra -jew ski i Czerwone Gitary wyko -nali tę piosenkę pierwsi i też byłato udana wersja.

Od połowy lat 70- tych kom po -nuje dla filmu i teatru. To główniez komponowanych przez niegościeżek dźwiękowych pochodziłykolejne wielkie przeboje: Uciekajmoje serce (piosenka zainspiro -wana muzyką do serialu telewi -zyjnego “Jan Serce”), Baw mnie(film fabularny “Och, Karol”)albo Czekasz na tę jedną chwilę(z głośnego obrazu Marka Pi -wow skiego “Uprowadzenie Aga -ty”). Jest kompozytorem musicalu“Gwałtu, co się dzieje” wg A.Fredry (libr. L. Komarnicki); mu -zyki filmowej; ballady do filmuHallo Szpicbródka, czyli ostatniwystęp króla kasiarzy (reż. J.Rze szewski, M. Jahoda); muz ykido spektakli teatralnych: Mo tylesą wolne, We sołych świąt, Naj -świętsza świętość oraz Woj na ipokój. Pisał piosenki dla HalinyFrąc ko wiak, Edyty Gep pert, IrenyJaroc kiej, Steni Kozło wskiej,Jerzego Połomskiego, Łucji Prus,Ma ryli Rodowicz, Urszuli Sipiń s -kiej, Zdzisławy Sośnickiej, Mie -czysława Szcześ niaka, Teresy Tu -ti nas, Magdy Umer oraz wyko -naw ców zagra nicz nych z ZSRR,NRD, Czecho słowacji, Grecji,Finlandii, Portu galii i Anglii. Jegokarierze po święcone jest hasło wtv LPMR odc. 40/41 (reż. R.Wolański). Jest laureatem nagro -dy za debiut kompozytorski naKFPP Opole ‘67, nagrody Prze -wo dniczącego Komitetu ds. RiTVza “Takie ładne oczy” oraz wy -róż nienia za “Gondolierów znadWisły” na KFPP Opole ‘68,

wyróżnienia na KFPP Opole ‘70za “Trzymając się za ręce”,wyróżnienia na KFPP Opole ‘71za “Płoną góry, płoną lasy”, IInagrody na FI Sopot ‘77 za “Niespoczniemy”, nagród za kompo -zycje na festi walach w Berlinie zapiosenki “Słowo jedyne - ty” w1977, “Trzecia miłość - żagle” w1978 i “Na dach świata” w 1979,III nagrody na KFPP Opole ‘80 wkoncercie Premiery za “Leżę podgruszą”, wyróżnienia na WorldSong Festival w Los Angeles(USA) w 1984 za “Niech żyjebal” (sł. ang. J. Siemasz), nagro dyPrzewodniczącego WRN wOpolu na KFPP Opole ‘87 zawybitną twórczość kompozytor -ską i jej prezentację na festiwa -lach opolskich, II nagrody naMiędzynarodowym FestiwaluTruba durów w Curaçao (AntyleHolenderskie) w 1987 za “Ludz -kie gadanie”, wyróżnienia naKFPP Opole ‘88 w koncercie OdOpola do Opola za “Oderwij sięod ziemi”, wyróżnienia na KFPPOpole ‘90 za “Moją młodość”.

W 1997 rozstał się z Czerwo -nymi Gitarami i prowadzi indy -widualną działalność artystyczną.Napisał niemal cały materiał nanową płytę Maryli z 2002 roku.

Seweryn Krajewski kompono -wał wyłącznie do tekstów najlep -szych autorów, m.in. AgnieszkiOsie ckiej, Magdy Czapińskiej iJacka Cygana. Był - jak mówiłato sama poetka - “ulubionym

George Z. Wesiora

W 2010 roku zespół CzerwoneGitary obchodzi czterdziesto -pięciolecie swojego powstania. Ztej okazji ukazał się właśnie narynku dziewięciopłytowy boxzatytułowany “ To Właśnie MY”,ktory dokumentuje długoletniądziałalność estradową i wydawni -czą tego zespołu. Utwory wydanew latach sześćdziesiątych i sie -dem dziesiątych, oraz soloweutwo ry Seweryna Krajewskiegoto łącznie sto pięćdziesiąt utwo -rów stanowiących kompendiumwiedzy o Czerwonych Gitarach.

20 marca o godzinie 15 będziemożna posłuchać piosenek izobaczyć koncert tego legendar -nego zespołu w Rosa Theatre wBrampton.

Czerwone Gitary to zespółzałożony przez Jerzego Koselę iHenryka Zomerskiego 3 stycznia1965 roku, w kawiarni „Crystal”w Gdańsku-Wrzeszczu. W pier -wot nym składzie znajdowali siętakże Bernard Dornowski, Krzy -sztof Klenczon i Jerzy Skrzyp -czyk. Pod koniec 1965 roku mu -siał odejść z zespołu Henryk Zo -merski, jego miejsce zajął Sewe -ryn Krajewski. Swoje największesukcesy zespół osiągnął w pierw -szych 5 latach istnienia. W 1966grupa wydała swój pierwszyalbum „To właśnie my”, którysprzedał się w liczbie 160 tys.egzemplarzy.

W maju 1967 r. ze spół nagrałswoją drugą płytę długogrającą“Czerwone Gitary 2” sprzedany wrekordowej ilości 240 000 sztuk.W tym samym ro ku SewerynKrajewski otrzymał na Festiwaluw Opolu Nagrodę PolskiejFederacji Jazzowej za debiutkompozytorski. W 1968 r. ukazałsię kolejny album “Czer wo neGitary 3” (sprzedaż 220 000egzemplarzy), a zespół zdobyłpierwsze wyróżnienie w Opolu za“Takie ładne oczy”. W styczniu1969 r. grupa otrzymała trofeum„MIDEM” w Cannes we Francji,przyznawane za największą ilośćsprzedanych płyt w kraju, z któ -rego pochodzi wykonawca. Takiesamo trofeum otrzymał wtedyzespół „The Beatles”. Czaso pi -smo “Billboard” przyznało grupiespecjalną nagrodę dla najpopular -niej szego zespołu. W czerwcu –głów na nagroda na Festiwalu wOpolu za piosenkę „Biały krzyż”.W 1970 roku od grupy odszedłwspółlider, Krzysztof Klenczon.

W 1970 r. został nagrany long -play “Na fujarce”, uznawanyprzez niektórych krytyków muzy -cznych za najlepszy w historiizespołu. W 1971 r. ukazał się ko -lejny długogrający album “Spokójserca” (kolejna Złota Płyta). NaIX KFPP w Opolu piosenka“Płoną góry, płoną lasy” spotkałasię z gorącym przyjęciem publi -czności. Czerwone Gitary wróciły

“Czerwone Gitary “

kom pozytorem” Agnieszki Osiec -kiej. Ich wspólny projekt “Strofkina gitarę” (ballady na głos zgitarą) zaowocował ponadcza -sowymi nagraniami, zaliczanymiobecnie do pereł polskiej muzykipopularnej.

Najnowszy album SewerynaKrajewskiego, “Jestem” wypro -du kował Adam Abramek. Auto -rem wszystkich kompozycji jest -jak zawsze - sam Seweryn Kra -jewski. Artysta odnowił współ -pra cę z Jadwigą Has i DanielemWyszogrodzkim, wśród autorówtekstów nie mogło zabraknąćMagdy Czapińskiej i Jacka Cyga -na, niespodzianką są piosenki dosłów Marka Biszczanika - wspól -nego “odkrycia” Seweryna Kra -jew skiego i Maryli Rodowicz.

Pierwszy skład zespołu stano -wili.

Bernard Dornowski,- gitarabasowa. Krzysztof Klenczon, -gitara.Jerzy Kosela - gitara.JerzySkrzypczyk - perkusja i HenrykZomerski,- instrumenty klawiszo -we.

Od 1999 ponownie w składzieCzerwonych Gitar. Jako pierwszymuzyk w Polsce zaprezentowałgitarę basową na konkursie mło -dych talentów, był wtedy człon -kiem formacji Niebiesko-Czarni.Obecnie mieszka w Opolu. Skom -ponował m.in. ‘Czy krasno ludkisą na świecie’, ‘Hipopo tam’,‘Męż czyzna nigdy nie płacze’,‘Trochę dobrze, trochę źle’.

Page 22: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 22 15-31/03/ 2010 No (996)

DokoÒczenie ze strony 1

DokoÒczenie na stronie 23

którego dyrektorem była dr JanetŁopiński oraz wielki konkurspia nis ty czny pod przewodnic t -wem Krzysztofa Jabłońskiego,laureata Konkursu Chopinows kie -go w War szawie w 1985 roku.Spotkali się w Mississauga naj -lepsi młodzi pianiści z całej Ka -na dy, by ubie gać się o przywilejreprezento wania Kanady na 16-tym Między na rodowym Konkur -sie Chopi now skim w Warszawie.Była to naj większa tegorocznaini cjatywa Kraju Klonowego Liś -cia na cześć urodzin Chopina -przygotowana oczywiście przedewszystkim przy udziale Polaków.

Niezwykłe imprezy, organizo -wane przez Polonię, odbywają sięw Toronto w związku z urodzina -mi Chopina dla publiczności ka -nadyjskiej, a nie tylko środowiskapolskiego. Jedna z nich, miano -wi cie Koncert Galowy MłodychMuzyków„Romancing Chopin”,którym „Toronto Sinfonietta” podbatutą Macieja Jaśkiewicza otwie -rała w Isabel Bader Theatre obch o-dy 200-lecia, szczególnie przycią -gnął moją uwagę, jako że miał wsobie niezwykłą barwę i świeżośćinterpretacji muzyki Fryderykaprzez pokolenie młodych muzy -ków kanadyjskich i polskich.Ale o tym niżej, jako że nie jest tojedyny koncert Jaśkiewicza po -świę cony ostatnio Chopinowi.

Zacząć należałoby od tego, żeten znany w Kanadzie zarówno wśro dowisku polonijnym, jak ianglo języcznym dyrygent nie bezpowodu jest laureatem na grodypolskiego Ministerstwa Kultury iSztuki za zasługi w krze wieniupolskiej kultury (1996) orazodznaczenia „Polonia Resti tuta”,przyznanego przez Prezy dentaRzeczypospolitej Polskiej w 2006roku. Założone przez niego Pols -ko-Kanadyjskie TowarzystwoMuzyczne (1986) przez lata swejdziałalności promowało wśródKanadyjczyków polską muzykę, aobecnie czyni to z powodzeniemrównież założona przez niegoorkiestra „Toronto Sinfonietta”.Cho pin w tej nieustającej pro -mocji zajmuje szczególne miejs -ce.

Przy „Toronto Sinfonietta” po -wstał specjalny Polski Komitet,który pomaga organizować kon -cer ty muzyki polskiej pod zna -miennym hasłem: „Viva Polonia”Od paru lat Jaśkiewicz przygo -towuje pod patronatem KonsulatuGeneralnego RP w Toronto galo -we koncerty z okazji polskiegoDnia Niepodległośći. Nie takdaw no, bo w listopadzie 2009,odbył się koncert „RememberingIndependence”, którego programwy pełniła w całości muzyka Cho -pi na i Moniuszki. Usłyszeliś mym.in. nokturny, mazurki i walceFry deryka w orkiestrowych aran -ża c jach. Ciekawostką programubyły Chopinowskie „Wariacje natemat Rossiniego” w wykonaniuflecis tki, Laury Chambers, młodejso lis tki robiącej blyskawiczną ka -

rie rę w Kanadzie i w Stanach.Naj większą niespodziankę zgoto -wał jednak specjalny gość wie -czo ru, nie zwykły pianista, 14-let -ni Polak z Calgary, Jan Lisiecki,

który jest laureatem wielu kon -kur sów mu zycznych, uczestni -kiem również kon kursów między -narodowych, mimo młodego wie -ku grał już w Carnegie Hall wNowym Yorku, a w 2008 rokukoncertował z pol ską SinfoniaVarsovia. Jego doj rzałość muzy -czna zadziwia naj wy bitniejszychznawcow pia ni styki. W ten listo -pa dowy wie czór 2009, poświę -cony polskiej Niepo dległościrewelacyjnie, z prawdzi wą wirtu -o zerią, perfek cyj nie wy konałKon cert nr 1 e-moll Fry derykaChopina.

Maestro Maciej Jaśkiewicz po -wie dział: „ Kanadyjczycy nie zda -ją sobie sprawy z bogactwa pol -skiej muzyki, szczerze po wie -dzmy - nie mają o niej poję cia.Jeś li chcemy jako grupa etni cznazaznaczyć w Kanadzie nasząobec ność, musimy wszczepić pol -s ką kulturę do głównego nurtukul tury kanadyjskiej”

Dodajmy: najpełniej możemyto uczynić za pośrednictwem uni -wersalnej muzyki Chopina.

xxxWspomniany najnowszy kon -

cert „Toronto Simfonietta” z 6

lutego 2010, w Isabel BaderTheatre - „Romancing Chopin”,któremu również przyświecałapowyższa idea, odsłonił innątwarz Fryderyka - romantycznegozakochanego artysty. Wystąpilisami młodzi soliści do lat 20,wybrani spośród młodzieży kana -dyjskiej podczas specjalnych eli -minacji, przeprowadzanych przezJaśkiewicza w ramach szukaniamłodych talentów. Wśród 11tego rocznych laureatów znalazłosię trzech młodych artystów po -chodzenia polskiego: AmadeuszKazubowski-Houston, Julia Dę -bow ska i Jaqueline Mokrzewski.

Tym razem program wypełniłCho pinowski mazurek, sonata,balla da, nokturn, polonez, sherzo,Fantazja Impromptu, KoncertFor tepianowy nr 2 f-mol, rozdzie -lony pomiędzy trzech wykonaw -ców, a także pieśni Fryderyka.Wyróżnili się właściwie wszyscy- brak miejsca na omówienie 11-tu wykonawców! Była to mło -dzież doprawdy zachwycająca –niezwykle utalentowana, a naestradzie zgrana i pełna skrom -ności. Od sceny powiało świe -żoś cią młodości zdyscyplino -wanej, oddanej bez reszty muzyce– i były to wrażenia niezapom -niane dla nas, publiczności wy -pełniającej po brzegi Isabel BaderTheatre.

Maestro Maciej Jaśkiewicz po -sta nowił poprzez aranżację utwo -rów Fryderyka, przeznaczo nychdo wykonania przez mło dychpokazać, że Chopina można graćw inny sposób, nie tylko trady -cyjnie - nie tracąc przy tym nic zszacunku dla dorobku wiel kiego

kompozytora.Stworzyło tomło dym wyko -naw com możli -wość wspól ne -go kon certowa -nia z or kiestrą.Nie cho dziłoby naj miej op r z e k o n a n i eobecnych nasa li kon cer to -wej, że nowain ter pre ta c jajest lep sza, leczna pewno bar -dziej zrozu mia -ła dla mło dych.

Ma estro sam wy cho wał się i wy -kształ cił w Polsce w rygo ry sty -cznej szko le muzyki, gdzie uczo -no go, że tylko dojrzali wykonaw -cy mogą grać Chopina, młodzi niesą w stanie oddać jego ładunkuemocjonalnego, mięk kości frazy,wahania tempa (tem po rubato).Okazało się, że młodzi potrafiąsprostać temu zadaniu.

Posłuchajmy jeszcze raz Macie -ja Jaśkiewicza:

”- Chcialem w tym programiedać szansę wykonania muzykiChopina nie tylko pianistom, alerówniez młodym muzykom, gra -ją cym na innych instrumentach.Moim zamiarem bylo także uka -zanie innego oblicza Chopina,

innych interpretacji jego arcy -dzieł. W efekcie powstało kilkano wych aranżacji jego utwo równa flet, skrzypce, wio lon czelę.Jego pieśni uzyskaly nową opra -wę orkiestrową w miej sce chopi -nowskiego akompania mentu for -te pianowego. Przede wszyst kimjed nak chciałem za chować typo -wą miękką, szlache t ną atmosferęjego muzyki.

Czy mu się to udalo? Owacjapubliczności świadczyła najdobit -niej, że te eksperymenty zaakce -pto wala. A mlodzież wykazaławielką dojrzałość i zrozumieniero matycznego stylu muzyki Cho -pi na.

Wróćmy jeszcze do pieśni Fry -deryka, nie sposób bowiem choć -by paru słów nie poświęcić naj -młodszej wykonawczyni. Nie -zwyk łym przeżyciem dla mniebył śpiew 11-letniej zaledwie JuliiDębowskiej. Dziewczynka wybi -tnie uzdolniona, z wielkim hary z -ma tem gra na fortepianie, skrzyp -cach, przepięknie recytuje, tań -czy, jest nieprawdopodobnie ro -zwinięta aktorsko, występowałajuż z ogromnym powodzeniem wSalonie Poezji, Muzyki i Teatruim. J. Pilitowskiego. W jej wyko -na niu pieśń Chopina „Tristesse”,oparta na etiudzie op. 10, n.3 e-moll w aranżacji Macieja Jaśkie -wicza miała w sobie taki ładunekudu chowienia, przejmującegosmutku, że wielu słuchającymzwil gotniały oczy... Najpewniejczeka ją wielka przyszłość muzy -czna.

Jak widać rośnie nam w Poloniitorontońskiej pokolenie młodych,

POLSKA SZKOŁA MUZYCZNA

The Frederic ChopinMusic School

Fortepian/pianinoïSkrzypceïGitara ïEmisja g≥osu (Vokal)ïFletïTrπbkaïKlarnet

ïAkordeonï Teoria - wszystkie poziomyKOMPOZYCJAïIMPROWIZACJAïDYRYGOWANIE

-dla zaawansowanych

RYTMIKA i UMUZYKALNIENIE dla dzieci od 4-go roku øycia2399 Cawthra Rd. East , Unit 101, Mississauga

T e l . ( 9 0 5 ) 2 7 9 - 7 7 6 1

Christopher Delicatessen Bond & Ontario, Oshawa.

Prawie tam gdzie kiedyú!

Tel:905-579-4369ï Najlepsze ceny,ï Najlepsze wyrobyï Najlepsza obs≥uga,ï Pyszny chleb i pπczki firmy ìGranowskaî, tylko u nas

Christopher Delicatesen znowu otwarte!39 Bond Street East, Unit#2, Oshawa

U nas jest ìNowy Kurierî

Twarze Fryderyka

Page 23: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 23No 06 (996) 15-31/03/2010

DokoÒczenie ze strony 22wybitnie utalentowanych muzy -ków. Należy doń również m.in.13-letni Amadeusz Kazubowski-Houston...

xxxMoże mniej potrzebnym wąt -

kiem tego ślicznego koncertu byłowprowadzenie jako interludiumwątku romansowego z biografiiChopina. Na proscenium kil ka -kro tnie pojawiała się para mło -dych studentów, przyszłych akto -rów kanadyjskich: przedsta wia liChopina i Konstancję. Wia domo,że Konstancja Gładkowska zagoś -ciła nie tylko w sercu młodegoFryderyka - odbiła się echem wwielu kompozycjach Chopina zlat 1828-30, np. w nokturnie Es-dur, była natchnieniem koncertuf-mol i e-mol. Ich miłość byłaromantyczna, niespełniona, możewyimaginowana nawet, jak wieleuczuć w tej epoce, tak idealizują -cej miłość. Pojmowano ją w spo -sób tak wysublimowany, że ro -man ty czni kochankowie częstood rywali miłość od samego przed -miotu uczuć... Czy aż tak za an ga -żowany był Fryderyk, nie wiemy,nie mniej emigrując w 1830 rokudo Francji, z Wiednia pisał,tęskniąc za nią niewymow nie: „...powiedz, że póki sił starczy... żedo śmierci... że po śmierci jesz czemój popiół będzie się słał pod jejnogi”. Jakie to romantyczne wyz -na nie i jakże smutna musiała byćtwarz grze biącego swą miłośćmłodziutkie go Fryderyka...

Wiemy, że po jego wyjeżdziedo Paryża panna dość szybkowydana została bogato za mąż zaszlachcica Grabowskiego. „A turzeczywistość skrzeczy” - jak bypowiedział Wyspiański, ale już winnej epoce. Tylko, że rzeczywi s -tość zawsze „skrzeczy” w tej ma -terii, nic sobie nie robiąc z wznio -słych, romantycznych uczuć.

Całej tej gamy przeżyć dwoj gamłodych, romantycznych dusz,kanadyjscy studenci szkoły aktor -skiej nie byli w stanie oddać. Azwłaszcza nieosiągalne było wwykonaniu młodego studenta:zagrać na scenie samego Chopinaz jego niezwykle subtelną, złożo -ną psychiką! Lepiej więc słuchaćmuzyki geniusza, niż usiłować goudawać... Ale owo interludium -był to po prostu mały akcent wa -lentynkowy w tym pięknym kon -cercie, który odbywał się w oko -licach Dnia św. Walentego...

xxxBył jeszcze pamiętny dla mnie

Chopin na „Spotkaniach z kulturąpolską”- niesłusznie mało zna -nych, comiesięcznych spotka -niach o dużym ładunku wiedzy,orga ni zowanych od dwóch lat wTo ronto, w siedzibie ZwiązkuNaro dowego Polskiego przezdwóch prawdziwych pasjonatów:Ema nuela Czyżo i Leszka Nie -znań skiego. Sięga się tu do korze -ni polskiej kultury, smakuje ją jakdobre wino, sztukę pokazuje wie -lostronnie, np. muzykę, którejznaw cą jest Leszek Nieznański,w połączeniu z malarstwem, po e -zją. Było z tej serii m.in. „Wpro -wa dzenie do romantyzmu”, „Re -ne sans”, „Hej, góry, nasze góry...”,a cały rok ubiegły – od 1 marca2009 do 1 marca 2010, upływał wjakimś sensie pod zna kiem Cho -pina – wieczory na Jud son zaczy -nały się i kończyły jego utwora -

mi. Jedno z owych spot kań doty -czyło obrazu kultury pol skiej, wktórej wzrastał młody Fryderyk inosiło nazwę „Wokół Chopina”.Inne pn. „Rodem warsza wianin” ipoświęcone było tej połowie ży -cia i twórczości Fryderyka, którazwiązana była z jego warszaw -skim rodowodem. Ostatnie spot -ka nie marcowe, bardzo interesu -jące – „Fryderyk Chopin w po -ezji polskiej” iskrzyło się odChopinowskiej muzyki i poezji oNim, a także listów Fryderyka wwykonaniu (z taśmy) KrzysztofaKolbergera. Były nie kończącesię recytacje wierszy o Chopiniepióra Norwida, Konopnickiej,Romana Brandstaettera, ArturaOppma na, Gałczyńskiego, WandyChotomskiej...

Zafascynował mnie zwłaszczaNorwid ! I pokazana w nim inna,jakże uduchowiona twarz Chopi -na – umierającego geniusza. Wswym arcydziele: ”FortepianCho pina”, powstałym na przeło -mie 1863/64, gdy zniszczonyzostał fortepian kompozytora,wyrzucony brutalnie na brukpod czas powstania Styczniowegoz okna pałacu na KrakowskimPrzedmieściu, w akcie zemstyżoł daków rosyjskich za zamachna gen. Berga - Norwid żegna sięz Fryderykiem, którego od wie dzilparę dni przed śmier cią:

Byłem u ciebie w te dniprzedostatniegdy podobniałeś co chwila, do upuszczonej przez Orfealiry... Chopin umiał nie tylko pięknie

żyć i tworzyć, ale i pięknie naobczyźnie umierać, przeżywającna łożu śmierci swe nawrócenie.Czuwała nad nim siostra, przy ja -ciele, artyści, śpiewała DelfinaPotocka... I tak niezwykła byładuchowość i majestat tej śmierci,że opiewali ją poeci, m.in. Nor-wid w „Czarnych kwiatach “ i w„Fortepianie Chopina”.

W tym ostatnim poeta snujefilo zoficzne myśli o niedościgło -ści jego muzyki i o sztuce w ogó -le. Widzi niepowtarzalność Cho -pina w łączeniu w jego mu zyceklasycznego piękna, siły narodo -wej historii oraz pierwiastkaboskiego, który dany jest geniu -szom.

Naznaczona geniuszem sztukazbliża się do absolutu (sym boli zo -wanego w wierszu przez postaćChrystusa), a jest przy tym synte -zą polskiej naro do wości i historii!Ciekawe, jak bezbłędnie Norwid,sam zwany Czwartym Wieszczem,docenił narodową i artystycznąwielkość Fryderyka, któregoodwiedził „w te dni przedos ta -tnie”...

A na przykładzie wyrzuconegoprzez okno na bruk fortepianupokazał prawidłowość ludzkichdziejów: Ideał musi dotknąć bru -ku! Cechą wszystkiego na tejziemi jest bowiem Brak, a sztukajest Dopełnieniem, kształtemMiłości...

xxx Co tu dużo mówić - Polonia

żyje Chopinem i potrafi go wpełni zaprezentować Kanadzie!Przedstawiłam wyżej tylko cząst -kę tego, co rozgrywa się w ma -gi cznym Międzynarodowym Ro -ku Chopinowskim. Na przykład:2 maja, w Dniu Polonii, miećbędzie miejsce koncert dedyko -

wany Chopinowi w 200-ną rocz -nicę urodzin o nazwie „Chopinand Guests”, organizowany przezAndrzeja Rozbickiego i jego„Celebrity Symphony Orchestra”.Pół imprezy wypełnią utworyFry deryka, zwłaszcza KoncertFor tepianowy nr 1 e-mol, a drugąpołowę największe przeboje.Maestro Rozbicki jak zwyklezamówił salę na 1500 osób, tymrazem w Convention Hall, a obok„Celebrity Symphony Orchestra”wystąpi 50-osobowy chór BishopMarrocco.

Ciekawostką dla nas torontoń -czyków jest fakt, że na zamówie -nie i prośbę Rozbickiego znanykanadyjski kompozytor, WalterBu czyński, napisal spe cjal nyutwór, dedykowany Chopi nowi„Remembrances” - podczas kon -certu odbędzie się jego świa towapremiera z obecnością kom -pozytora na widowni. I tu wyłaniasię ponadczasowe oblicze Fry -deryka, który ciągle jest natchnie -niem kompozytorów i poetów

W sumie w majowym koncer -cie „Celebrity Symphony Orche -stra” wystąpi 80 wykonawców , wtym wielu wybitnych solistówpolskich i kanadyjskich, a naforte pianie grać będzie ElizabethShumann, kanadyjska pianistka,laureatka pierwszych nagród nakanadyjskich konkursach forte -pianowych , łącznie z III nagrodąna omawianym wyżej Kanadyj -skim Konkursie Chopinowskim2010 .

Tak więc pod znakiem Chopinaupłynie 2 maja br. Dzień Polonii,który swą obecnością zaszczycizresztą w Toronto specjalna dele -gacja z polskiego Senatu na czelez Marszałkiem Senatu, BogdanemBorusewiczem - głównym opie -ku nem Polonii. Polonia Torontoń -ska będzie miała okazję spotkaćgo również na koncercie - wspól -nie będziemy słuchać Chopina...

xxxW Polonii koncert goni koncert,

a niemal wszystkie mają w herbieFryderyka .

7 listopada 2010 – znowu Cho -pin i będzie to kolejny koncertMacieja Jaśkiewicza dla publicz -ności kanadyjskiej i polskiej -„Remembering Independence”. WIsabel Bader Theatre rocznicapolskiej Niepodległości celebro -wana będzie głównie poprzezmuzykę Chopina pod patronatemkonsulatu Generalnego RP i Kon -gresu Kultury Polskiej - już po raztrzeci. Jest to najczcigo dniejszaokazja, przybliżyć Polakom i Ka -na dyjczykom postać najwybitniej -szego kompozytora.

Tematem kon c ertu, w którymweźmie udział kilku wybitnychpolskich solistów, będzie muzykaChopina i jego przyjaciół: Webe -ra, Schu man na, Elsnera, Moniusz -ki, Kur pińskiego i Billiniego.Komitet Polski „Toronto Sinfo -nietty” - „Viva Polonia!” już dziśpracuje nad tym poważnym zada -niem listopadowym, by nadaćkon certo wi jak najatrakcyjniejsząoprawę, a wysoki poziom artysty -czny - znając maestro Jaśkiewiczai „Toronto Sinfonietta” - mamyzapewniony!

No cóż - Chopin stał się ikonądługiej polskiej drogi do niepo -dległości... Pamiętamy, co mówiliwspółcześni o jego utworach: „toarmaty ukryte w kwiatach”.

POLISH-CANADIAN INDEPENDENT COURIER

SEMI-MONTHLY

WYDAWCA-PUBLISHERNowy Kurier Inc.

REDAKTOR NACZELNY:JolantaCabaj

DZIA£REKLAM/ADVERTISING

Dyrektor/Manager -Zbigniew Koprowski

Cell: 647-886-1804Email: [email protected]

ADRES REDAKCJI/ADDRESSOF EDITORIAL BOARD:12 Foch Ave, Toronto, ON

M8W 3X1 (Canada)Tel/Fax: . (416) 259-4353

E-mail: [email protected]:

www.nowykurier.com

PUBLICYSCI/CONTRIBUTORS:Wies≥aw Bla schke (Polska),

Majka Bochnia, Henryk Bug≥acki(Polska), Izabella Bukraba -Rylska (Polska), Wini cjusz Gure -cki, Jan Jekie≥ek, Jerzy JasieÒski(Polska), Dariusz W. KulczyÒski,Eløbieta MarciÒczak -Leppek,Wies≥aw Piec hoc ki (Austria),Zeno wiusz Ponar ski, Kazi mierzZ. PoznaÒski (USA), JerzyPrzystawa (Polska), BarbaraSharratt, Kry sty na Star czak-Koz≥owska, Edward So≥tys, JanSza rycz, Tadeusz SzczÍsny,Andrzej Tar gow ski (USA), Alek -sandra ZiÛ≥kowska -Boehm(USA), Janusz Zuziak (Polska)

ZDJ CIA/PHOTOGRAPHERDaniela KulczyÒska

Redakcja nie odpowiada za treúÊ zamieszczonych og≥oszeÒ.Teksty zawierajπce numery

telefonÛw sπtekstami reklamowymi.

Zamieszczone materia≥y niezawsze odzwierciedlajπ poglπdy

Redakcji.Przedruk bez zezwolenia Redakcji

zabroniony

xxxJuż w zeszłym roku będąc w

Polsce i chodząc ulicami Warsza -wy na przystankach autobuso -wych natykałam się na wielkiepla katy, na których widniaładumna twarz Chopina z pomnikaw Parku Łazienkowskim i niejakowłożone w jego usta słowa: „Tobędzie mój rok!”, a pod spodemwidniał w cyfrach ów rok: 2010.- Tak - pomyślałam sobie wów -czas - to będzie Twój Rok, Fry -deryku - bo cały naród już żyłprzy gotowaniami do tego niezwy -k łego wydarzenia...

Ile imprez odbywa się w kra -ju aktualnie z racji 200-ej rocz -nicy urodzin Chopina - nie zliczę!Wymienię tylko jedną, a za tozupełnie niecodzienną, któ rejtransmisji mógł słuchać przezinternet cały świat: chodzi o jegoNajdłuższe Urodziny - koncert,który trwał równo 171 godzin, atyle właśnie godzin dzieli poda -wany przez matkę i przez samegoFryderyka dzień urodzin Chopina(1marca) od daty zapisanej wksięgach para fial nych ŻelazowejWoli (22 luty). Ten na pewno naj -dłuż szy Chopinowski koncertzorgani zował Senat RP, Wspól -nota Pol ska i „Centrum Smolna”w War sza wie, która jest miastemkom po zytora, bo spędził on wsto licy prawie 20 lat, a więc po ło -wę swe go krótkiego życia. Całeto wielkie granie odbywało siędla słuchaczy za darmo w Do muWspólnoty Polskiej na Kra kow s -kim Przedmieściu, a wyko ny wałyChopina przez calutki ty dzień,dzień i noc, bez przerwy, za rów -no wielkie piani styczne sławy zPolski i całego świata, jak i mu -zy cy mniej znani, klasyczni ijazz o wi, studenci, wykładowcyuczel ni, aktorzy, lekarze - takżejak widać amatorzy na wysokimpoziomie, bo po uprzedniej se lek -cji i przesłuchaniu. W tym naj -większym na świecie muzycz nymChopinowskim maratonie wzięłoudział ponad 700 wyko naw ców,podobno nawet około tysiąca!Fryderyk pokazał się nam, częstopóźnonocnym słu cha czom inter -netowym Najdłuż szych Urodzin(jak np. ja) w ca łym blasku swejuniwersalnej sztu ki, w którejznależliśmy za równo subtelne,romantyczne brzmie nia, jak iodbicie naszych najgłębszychwewnętrznych do znań i przeżyć.A także kwin tesen cję polskości!

Jak widać, Chopin wywołałswym przemożnym wpływemjeszcze jeden dowód naszej nie -zwykłej narodowej cechy: umie -ję tność mobilizowania się w sytu -acjach nadzwyczajnych.

xxxTak, my z niego wszyscy!

Niech to brzmi nawet trochę pa -tetycznie, ale przecież prawdzi -wie: Chopin jest nie tylko „rocz -

3730Lakeshore Blvd. West,

Etobicoke, OntarioM8W 1N6

ni cowy”, żyjemy z nim na co -dzień, czerpiemy z jego dorobkuwciąż od nowa, jego muzyka nig -dy nie znudzi, nie znuży, nigdysię nie osłucha. Zawsze będziejakby słyszana pierwszy raz,nowa, porywająca, zawła dnia jącanami bez reszty. Jest w tej mu zy -ce wielka siła cierpienia, ale też isiła mogąca przezwy cię żyćwszyst ko. Tu wyłania się twarzFryde ryka najbardziej dla mniezna mienna: jego muzyka poruszagłę bokie struny człowieczej du -szy, skłania do pytań o wartość isens życia... I sugeruje odpo -wiedź na te odwieczne pytania –że trzeba dać z siebie wszystko„za wszystko”, bo taka jest war -tość ludzkiej egzystencji.

Krystyna Starczak-Kozłowska

Page 24: DokoÒczenie z poprzedniego wydania Polonii ... - Nowy Kurier · $187,000-Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000-PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000Samodzielny

Strona 24 15-31/03/ 2010 No (996)

Bodome Flooring Canada Inc.

Zaprasza

71 Portland Street, Toronto

Tom

asz

Tom

czak

Krz

yszt

of T

omcz

ak

Jol

anta

Caba

j

Zbi

gnie

w K

opro

wsk

i

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych

wszystkiego dobrego, dużo zdrowia, radości,

Wesołego Alleluja!życzą Państwu i Waszym bliskim

Dyrektorzy i pracownicy Bodome Flooring Canada Inc.