CZY MODEL SZWEDZKI JESZCZE ISTNIEJE? … Sławomir/Czech...Szwecja była krajem drugiej fali...
Transcript of CZY MODEL SZWEDZKI JESZCZE ISTNIEJE? … Sławomir/Czech...Szwecja była krajem drugiej fali...
1
Sławomir Czech
Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach
CZY MODEL SZWEDZKI JESZCZE ISTNIEJE?
EWOLUCJA I SPECYFIKA SZWEDZKIEJ POLITYKI GOSPODARCZEJ
Streszczenie
Na początku lat 90. XX wieku panowało przekonanie, że potwierdziły się przewidywania neoliberalnych ekonomistów
twierdzących jakoby rozbudowany sektor publiczny oraz państwo opiekuńcze były nie do pogodzenia z dynamicznym
rozwojem gospodarczym i zdrowymi fundamentami gospodarki krajowej. Wówczas to model szwedzki „leżał na łożu
śmierci”, jak obrazowo ujął to amerykański ekonomista Sven Steinmo, a szwedzka gospodarka znajdowała się w
równie fatalnej kondycji. Dzisiaj jednak kraj ten charakteryzuje się wysokimi stopami wzrostu gospodarczego,
stabilnymi finansami publicznymi oraz niską inflacją, mimo tego, że konsumpcja publiczna i obciążenia fiskalne
pozostają wysokie. W jaki sposób pogodzono zatem te dwie sprzeczne, wydawałoby się, sfery? I dalej, czy obecne
rozwiązania w zakresie szwedzkiej polityki gospodarczej są całkowitym zerwaniem z przeszłością, czy może nadal
zachowują pewną szwedzką specyfikę? Czy można zresztą mówić jeszcze w ogóle o modelu szwedzkim? Niniejsze
opracowanie próbuje znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania, a także zarysowuje ewolucję gospodarczego wymiaru
modelu szwedzkiego, wskazuje na jego specyficzny i zapewne niepowtarzalny charakter, docieka przyczyn jego upadku
i natury jego transformacji z przełomu lat 80. i 90. minionego wieku.
Summary
At the beginning of 1990s. many people were convinced that neoliberal economists were right claiming that it is
impossible to have vast public sector and welfare state and robust economic growth with sound economic fundaments at
the same time. According to American economist Sven Steinmo it was then that the Swedish model was ‘on its death-
bed’ with the Swedish economy by its side. However, today Sweden features high economic growth, solid public
finances, and low inflation rate, even though government consumption and tax burden remain high. So how did they
combine these two allegedly contradictory policies? And moreover, do current economic policies have anything in
common with the past ones or are they a completely new idea on the Swedish ground? Can we in fact speak of the
Swedish model anymore? This paper looks into the above questions and tries to answer them, as well as it sketches the
evolution of economic policies of the Swedish model, elaborates on its idiosyncrasy, enquires the causes of its demise
and the nature of its transformation at the end of 20th
century.
Słowa kluczowe: model szwedzki, polityka gospodarcza, państwo opiekuńcze, transformacja gospodarcza.
Wstęp
Model szwedzki zajmuje dość charakterystyczne miejsce w literaturze poświęconej modelom polityki gospodarczej
w zasadzie z dwóch powodów. Po pierwsze, przez bez mała trzy dekady powojenne przedstawiano go jako alternatywę
dla modelu gospodarki liberalnej (anglosaskiej) w sensie umiejętnego połączenia efektywności gospodarowania z
dalece posuniętą opiekuńczością państwa. Była to alternatywa o tyle istotna, że szwedzkie sukcesy gospodarcze były
wyraźnie zauważalne: pod względem PKB per capita Szwedzi zajmowali w latach 70. czwartą lokatę na świecie. Z
kolei awangardowe rozwiązania socjalne, które najwyraźniej nie szkodziły wzrostowi gospodarczemu, stanowiły obiekt
zazdrości lewicowych środowisk świata Zachodu. Natomiast drugi powód, dla którego modelu szwedzki był często
przywoływany, to jego rzekomy upadek na początku lat 90., który miał w ostateczności dowieść, że pogodzenie
szerokiego zakresu działań państwa w gospodarce z efektywną gospodarką rynkową nie jest na dłuższą metę możliwe.
Prosperity dekad powojennych było po prostu dziełem przypadku i korzystnych okoliczności zewnętrznych, natomiast
rzeczywistość negatywnie zweryfikowała funkcjonalność modelu szwedzkiego. Niewydolność gospodarki krajowej
ratowana cykliczną dewaluacją waluty, wzrost zadłużenia publicznego, sztywne regulacje rynku pracy, egalitaryzm i
fiskalizm miały dowodzić tego, że model szwedzki nie ma przyszłości. Podobnie jak model gospodarki centralnie
planowanej krajów Bloku Wschodniego musi ustąpić kapitalizmowi w wersji neoliberalnej, wobec którego w zasadzie
nie ma alternatywy. Spadek na koniec drugiej dziesiątki w rankingu PKB per capita był najlepszym dowodem na
potwierdzenie tej tezy. W rezultacie zainteresowanie modelem szwedzkim wyraźnie spadło, a uwaga ekonomistów i
obserwatorów skierowała się na bieżące problemy świata z wolna podporządkowującego się reżimowi Konsensusu
Waszyngtońskiego. W tym czasie jednak Szwecja dokonała trudnej transformacji gospodarczej zgodnej z zaleceniami
nurtu neoliberalnego, choć z zachowaniem charakterystycznej dla niej polityki opiekuńczości. Dzisiaj, a więc w czasie
wciąż jeszcze trwającego w wielu krajach Zachodu spowolnienia gospodarczego będącego wynikiem kryzysu z 2008
roku, Szwedzi ponownie znajdują się w centrum uwagi. Wysokie stopy wzrostu gospodarczego, niska inflacja,
relatywnie gładkie przebrnięcie przez czasy światowej recesji i równowaga finansów publicznych skłaniają do
IX Kongres Ekonomistów Polskich
2
postawienia pytania o naturę tego fenomenu. Obciążenia fiskalne w Szwecji należą przecież do najwyższych na
świecie, podobnie jak udział wydatków publicznych w relacji do PKB. Sytuacja ta powinna więc być destymulantą
rozwoju gospodarczego i źródłem niskiej wydajności gospodarki, co jednak nie znajduje potwierdzenia w
rzeczywistości. Celem niniejszego artykułu jest zatem przedstawienie ścieżki ewolucji i krótkiej charakterystyki
zreformowanego już dzisiaj modelu szwedzkiego, który notuje tak spektakularne sukcesy w trudnych gospodarczo
czasach. Pierwsza część opracowania syntetycznie ujmuje zagadnienie ewolucji modelu szwedzkiego w okresie
powojennym ze szczególnym wskazaniem elementów go wyróżniających oraz tych, które z czasem stały się jego
słabością i wymagały zreformowania. Druga część poświęcona jest analizie procesu transformacji modelu szwedzkiego,
która dokonała się po kryzysie z lat 1991-1993. Trzecia część przybliża kondycję gospodarczą Szwecji dzisiaj, analizuje
prowadzoną tam politykę gospodarczą oraz podsumowuje.
Zarys ewolucji ekonomicznego wymiaru modelu szwedzkiego1
Ideowe podstawy modelu szwedzkiego sięgają początków XX wieku. Szwecja była krajem drugiej fali
industrializacji, więc dopiero na pod koniec XIX wieku nastąpiło zorganizowanie młodego jeszcze ruchu robotniczego
w związki zawodowe. Partia socjaldemokratyczna, znajdująca się od samego początki pod silnym wpływem związków,
z początku nie odgrywała jednak większej roli na arenie politycznej doświadczając koncepcyjnej niemocy i
podporządkowując się dominującym ideom liberalnym w zakresie polityki gospodarczej. Dopiero wybory z 1932 roku
prowadzone pod hasłem wyborczym „domu ludu” (folkhemmet) przyniosły jej wysokie poparcie i wyniosły do władzy,
którą oddano aż po 44 latach w ręce koalicji centroprawicowej. Folkhemmet zakładał przede wszystkim budowę
społeczeństwa opartego na równości i sprawiedliwości społecznej2; warto pamiętać, że Szwecja tamtego okresu miała
niewiele wspólnego ze swoim dzisiejszym wizerunkiem społeczeństwa egalitarnego opartego na kooperacji i
wzajemnym zrozumieniu. Dla przykładu gwałtowne i czasem krwawe konflikty na rynku pracy były wówczas na
porządku dziennym. Pomimo prowadzonej retoryki, przed wybuchem II wojny światowej nie zdecydowano się na
odważne działania w sferze gospodarczej, choć koncepcje Ministra Finansów i głównego ideologa partii Ernsta
Wigforssa miały wiele wspólnego z popytową koncepcją polityki gospodarczej Johna Maynarda Keynesa3. Przed wojną
położono jednak jeden z najważniejszych fundamentów gmachu zwanego modelem szwedzkim w postaci umowy z
Saltsjöbaden z 1938 roku. Było to porozumienie między związkami zawodowymi a organizacjami pracodawców, które
ustanowiło ład szwedzkiego rynku pracy na kolejne dekady. Związki zawodowe zyskiwały jasno określone ramy
negocjacyjne w zakresie uzgadniania podwyżek płac oraz warunki zwolnień pracowników. Pracodawcy natomiast
otrzymywali spokój na rynku pracy (powstrzymywanie się od strajków) oraz wyłączność na podejmowanie decyzji
inwestycyjnych i produkcyjnych. Państwo stawało się tym samym jedynie obserwatorem wydarzeń i nie angażowało się
w konflikty rynku pracy. Sytuacja i regulacje rynku pracy stały się więc całkowicie zależne od ustaleń między
związkami a pracodawcami.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej Szwecja znalazła się w komfortowej sytuacji gospodarczej. Zniszczona
Europa zgłaszała niewyczerpany wręcz popyt na szwedzkie towary. Wbrew oczekiwaniu wielu czołowych
ekonomistów (w tym m.in. Gunnara Myrdala4) okres powojenny nie przyniósł załamania gospodarczego, lecz
niespotykane wcześniej prosperity. Z pewnym zaskoczeniem zorientowano się więc, że zagrożeniem dla szwedzkiej
gospodarki nie jest długotrwała stagnacja i wysokie bezrobocie, lecz raczej permanentne zagrożenie przegrzaniem
koniunktury. Wówczas to pełne zatrudnienie uzyskano samoistnie, bez jakichkolwiek działań państwa w tym kierunku.
Niestety fiskalne narzędzia hamowania popytu okazały się mało skuteczne, więc w rezultacie nasiliły się trudności
inflacyjne. W latach 50. za podstawę prowadzenia polityki gospodarczej przyjęto model Rehna-Meidnera (dalej: model
RM)5, który łączył cele ekonomiczne i społeczne, a jednocześnie chłodził koniunkturę. Za cele nadrzędne modelu
przyjęto utrzymanie pełnego zatrudnienia oraz stabilnego poziomu cen, którym towarzyszyły cele wzrostu
gospodarczego i dążenia do większej równości dochodowej w społeczeństwie. Do osiągniecia powyższych celów
1 Zob. szerzej na ten temat: S. Czech, Gospodarka w służbie idei. Rzecz o modelu szwedzkim, Uniwersytet
Ekonomiczny w Katowicach, Katowice 2013, rozdz. 1 i 2. 2 S. Czech, O pojęciu folkhemmet i jego roli w koncepcjach polityki społeczno-gospodarczej Szwecji przełomu XIX i XX
wieku, „Studia ekonomiczne” nr 68, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, Katowice 2011. 3 S. Czech, Polityka gospodarcza jako sztuka wyboru. Wkład Ernsta Wigforssa w formowanie szwedzkiego modelu
państwa dobrobytu. [W:] Dokonania współczesnej myśli ekonomicznej – znaczenie kategorii wyboru w teoriach
ekonomicznych i praktyce gospodarczej, red. U. Zagóra-Jonszta, Akademia Ekonomiczna w Katowicach 2010. 4 G. Myrdal, Varning för fredsoptimism [1944]. [W:] The Essential Gunnar Myrdal, Ö. Appelqvist, S. Andersson (red.),
The New Press, New York 2005. 5 Od nazwisk ekonomistów związkowych Rudolfa Meidnera i Gösty Rehna. O modelu zob. L. Erixon, A Swedish
Economic Policy – The Theory, Application and Validity of the Rehn-Meidner Model, Working Paper in Economics
2000:13, Stockholm University, 2000.
3
służyły następujące narzędzia: solidarna polityka płac, restrykcyjna polityka gospodarcza (oszczędności publiczne),
aktywna polityka rynku pracy i subsydiowane krańcowego zatrudnienia.
Pod pojęciem solidarnej polityki płac rozumiano zrównywanie płac na podobnych stanowiskach pracy w całej
gospodarce. Było to o tyle ułatwione, że poziom wynagrodzeń ustalano w procesie negocjacji obejmującym w zasadzie
całość rynku pracy, więc istniał silny mechanizm nadzoru na tym, aby poziom płac nie „zdryfował” na poziomie
lokalnym od wcześniejszych ustaleń. W rezultacie firmy mało wydajne były karane zwyżką kosztów płacowych, a
przedsiębiorstwa o wysokiej wydajności (a więc zdolne do płacenia wyższych wynagrodzeń) otrzymywały premię w
postaci relatywnie niskich wynagrodzeń. Za pomocą tego mechanizmu eliminowano więc z rynku firmy o niskiej
efektywności produkcji, a promowano te o efektywności wysokiej. W założeniu miało to sprzyjać nieustannej
restrukturyzacji szwedzkiej gospodarki – branże nisko konkurencyjne miały stopniowo zanikać (tak jak się stało np. ze
szwedzkim tekstyliami czy produkcją obuwniczą), a branże o wysokiej wartości dodanej miały zyskiwać dodatkowe
środki na inwestycje (m.in. przemysł inżynieryjny czy środków transportu). Dodatkowo w ten sposób zamierzano
zmuszać przedsiębiorstwa do ciągłego podnoszenia wydajności obawiając się tego, że bardzo dobra koniunktura będzie
konserwować przestarzałe i nieefektywne sposoby produkcji i organizacji pracy. Kolejnym, nie mniej ważnym efektem
solidarnej polityki płac było stopniowe zrównywanie dochodów w społeczeństwie, a więc wpisywało się w dążenie do
większego egalitaryzmu społecznego. Restrykcyjna polityka gospodarcza oznaczała przede wszystkim konieczność
ciągłego chłodzenia koniunktury za pomocą narzędzi fiskalnych. Silna progresywność podatku dochodowego
ograniczała popyt konsumpcyjny, a jednocześnie oferowała państwu wolne środki na transfery socjalne (vide dążenie
do równości) oraz różne programy rządowe. Podobnie wysokie obciążenia podatkowe dla przedsiębiorstw ograniczały
popyt inwestycyjny. Wszystko to miało chłodzić koniunkturę i hamować inflację, której się obawiano nie tylko ze
względów ekonomicznych, lecz także społecznych, tj. negatywnych skutków dystrybucji dochodu i majątku w
społeczeństwie. Choć państwo nie brało udziału w negocjacjach płacowych i pozostawiało korporacjom rynku pracy
dużą autonomię, to jednak zobowiązywało się do wspomagania pełnego zatrudnienia, które ponownie postrzegano w
dwójnasób, tj. jako korzystne gospodarczo oraz społecznie. Ponieważ w wyniku solidarnej polityki płacowej firmy
nisko efektywne zanikały, to w gospodarce pojawiały się „wyspy bezrobocia”, którym trzeba było zaradzić. Czyniono
to za pomocą aktywnej polityki rynku pracy, która wówczas była dość nieszablonowym narzędziem walki z
bezrobociem. Sposób „powszechny”, a więc inflacja podnosząca wszystkie łodzie, był niepożądany z wyżej
wymienionych już powodów, a poza tym uniemożliwiałaby ona prowadzenie „ciągłej restrukturyzacji” gospodarki, z
której celowo zamierzano eliminować firmy słabe i nisko wydajne6. Inflacja natomiast pozwoliłaby im trwać. Aktywna
polityka rynku pracy oferowała natomiast przekwalifikowania, szkolenia, wsparcie mobilności i skuteczniejsze
pośrednictwo pracy, aby w ten sposób dopasowywać podaż pracy do popytu na nią. Wraz z subsydiowaniem
krańcowego zatrudnienia dopełniało to obraz modelu RM.
Dopełnieniem powyższej koncepcji był model Edgrena-Faxéna-Odhnera (dalej: model EFO)7, który wprowadzał do
niej otoczenie międzynarodowe, od którego zależała przecież w pierwszej kolejności koniunktura w szwedzkiej
gospodarce, jako determinantę poziomu krajowych wynagrodzeń. Model ten dzielił szwedzki rynek pracy na dwa
sektory, tj. sektor konkurujący (produkujący dobra eksportowe oraz dobra na rynek krajowy, które jednak musiały
konkurować z dobrami importowanymi; około 1/3 PKB kraju) oraz sektor chroniony (sektor publiczny, handlowy,
usługowy, budowlany itp.; około 2/3 PKB kraju). Według modelu EFO to sektor konkurujący powinien określać tzw.
przestrzeń płacową dla całej gospodarki. Limit podwyżek wynagrodzeń w sektorze konkurującym powinien być równy
sumie wzrostu poziomu produkcyjności w tym sektorze oraz wysokości inflacji na rynkach międzynarodowych, aby
dzięki temu utrzymać konkurencyjność cenową szwedzkich produktów. Z kolei przestrzeń płacowa w sektorze
chronionym powinna być nie większa od tej w sektorze konkurującym, aby nie rodziła presji na szybszy wzrost płac.
Reasumując, proces negocjacyjny między związkami zawodowymi a organizacją pracodawców powinien w pierwszej
kolejności określić podwyżki wynagrodzeń dla sektora konkurującego, a następnie dostosować do tego poziomu
podwyżki w sektorze chronionym. Negocjacje płacowe miały więc być z założenia podporządkowane możliwościom
wynikającym z realiów gospodarczych – między innymi dlatego też pracodawcy akceptowali ten porządek.
Wobec powyższego należy zwrócić więc uwagę, iż powinno się w sposób ostrożny odnosić do poglądu, jakoby
szwedzka polityka gospodarcza tamtego okresu była typową polityką keynesistowską. Interwencja państwa według
6 R. Meidner, Active Manpower Policy and the Inflation-Unemployment Dilemma, „The Swedish Journal of
Economics”, vol. 71/3, 1969. 7 Znowuż od nazwisk ekonomistów powiązanych z rynkiem pracy: Gösty Edgrena, Clasa-Erika Odhnera (członkowie
różnych organizacji związkowych) oraz Karla-Olofa Faxéna (organizacja pracodawców). Warto natomiast zwrócić
uwagę, że był to model, który skonceptualizowano już na podstawie istniejącej praktyki gospodarczej, podczas gdy
model RM był koncepcją, którą wdrażano po uprzednim teoretycznym opracowaniu. G. Edgren, K.-O. Faxén, C.-E.
Odhner, Wages, Growth and the Distribution of Income, „The Swedish Journal of Economics”, vol. 71/3, 1969.
4
Keynesa miała przede wszystkim służyć stymulacji gospodarki za pomocą zwiększonych wydatków rządowych i
mechanizmu mnożnika, podczas gdy model RM za swoją podstawę uznawał konieczność chłodzenia koniunktury oraz,
co za tym idzie, postulował restrykcyjną politykę gospodarczą celem ograniczania presji inflacyjnej wynikającej ze zbyt
wysokiego popytu oraz presji płacowej. Fiskalne narzędzia chłodzenia koniunktury okazały się w praktyce mało
skuteczne; musiano więc sięgnąć do innych środków. Podobnie dążenie do eliminacji mało wydajnych podmiotów
gospodarczych oraz aktywną politykę rynku pracy (wsparcie strony podażowej!) trudno zaliczyć do postulatów oraz
narzędzi nurtu stricte keynesistowskiego. Model RM (wraz z modelem EFO) był więc odpowiedzią na potrzeby
swojego miejsca i swojego czasu, co określiło jego specyfikę oraz niepowtarzalność.
Za okres największych sukcesów gospodarczych Szwecji, zbieżnych zresztą z najpełniejszym wykorzystaniem
powyższych modeli, należy uznać lata 50. i 60. XX wieku (choć okres ustabilizowanego porządku negocjacyjnego
datuje się dopiero od 1955 roku). W latach 1951-1970 PKB Szwecji rósł o około 4% rocznie, produktywność w
przemyśle o prawie 5,5% rocznie, a wynagrodzenia realne o 3,5% rocznie8. Bezrobocie oscylowało wokół poziomu 2%,
poziom zatrudnienia osiągał 75%, a inflacja około 3,5% (1953-1970). Obrazu „złotych żniw” szwedzkiej gospodarki
dopełnia rozkwit polityki socjalnej (m.in. reforma emerytalna i ubezpieczeń zdrowotnych, polityka prorodzinna i
mieszkaniowa, rozbudowany system transferów, prawa pracownicze), która zdawała się nie szkodzić rozwojowi
gospodarczemu kraju. To w tym okresie Szwecja uzyskała swoją popularność jako kraju, któremu udało się pogodzić
efektywność gospodarki kapitalistycznej z szeroko zakrojoną opiekuńczością państwa przy jednoczesnym pięciu się w
górę rankingów zamożności i dobrobytu społecznego.
Niestety wraz z kryzysami naftowymi, ogólnym osłabieniem koniunktury międzynarodowej oraz okrzepnięciu
wewnętrznych grup interesu rozpoczął się dla Szwecji powolny proces upadku w gospodarczą stagnację. Z jednej
strony polityka opiekuńczości i dążenia do społecznego egalitaryzmu ulegała radykalizacji, a z drugiej polityka
gospodarcza kraju wykazywała oznaki bezradności i chaosu w wyniku doznanych szoków koniunkturalnych oraz
szkodliwej polityki prowadzonej na poziomie mikro motywowanej często względami ideologicznymi. Przyczyny oraz
istotę tych słabości w zwięzły sposób opisują poniższe punkty:
1. Począwszy od drugiej połowy lat 60. zaczął się zarysowywać konflikt pomiędzy związkami zawodowymi
zrzeszającymi różne grupy zawodowe. Dotychczas dominujące związki robotników przemysłowych zaczęły
ustępować pola związkom pracowników sektora publicznego oraz pracowników umysłowych, co związane było
przede wszystkim z rosnącym udziałem tych drugich w ogólnym zatrudnieniu w gospodarce. Rywalizacja pomiędzy
związkami z czasem doprowadziła do zaburzenia zasad wynikających z modelu EFO – to związki sektora
chronionego zaczęły narzucać tempo wzrostu płac w sektorze konkurującym, przez co pozycja konkurencyjna
szwedzkich produktów eksportowych stawała się coraz słabsza pod względem ceny. Organizacje związkowe zyskując
przemożny wpływ na partię socjaldemokratyczną zaczęły też domagać się wprowadzenia regulacji legislacyjnych
rynku pracy, czym złamały zasadę neutralności państwa w tym zakresie ustanowioną jeszcze w umowie z
Saltsjöbaden. Wprowadzenie praw o ochronie zatrudnienia czy o współdecydowaniu o losach przedsiębiorstw
zniechęciło organizacje pracownicze do dalszej współpracy ze związkami. Punktem przełomowym okazała się jednak
propozycja wprowadzenia funduszy robotniczych finansowanych z zysków przedsiębiorstw, które w swoim założeniu
miały służyć do stopniowego wykupywania firm od ich właścicieli. I choć propozycja ta upadła, to kosztowała
socjaldemokratów utratę władzy w 1976 roku, a pracodawców skłoniła do powolnego odchodzenia od systemu
negocjacji. Sytuacja ta zbiegła się w czasie ze światowym trendem powrotu idei wolnościowych w gospodarce i
krytyki interwencjonizmu państwa9, co organizacje pracodawców szybko podchwyciły tworząc m.in. wpływowe
think-tanki czy ośrodki badawcze. Do podobnych koncepcji zaczęły się także coraz silniej odwoływać partie centro-
prawicowe zdobywając rosnące poparcie wśród elektoratu. Pod koniec lat 80. konsensus rynku pracy oraz zbieżność
celów partii politycznych, związków zawodowych oraz organizacji pracodawców był już przeszłością.10
2. Wraz ze spadkiem światowej koniunktury, wkroczeniem na rynki międzynarodowe nowych konkurentów z
Dalekiego Wschodu oraz rosnącymi kosztami produkcji (vide rywalizacja związków) szwedzka gospodarka znalazła
się w długotrwałej stagnacji. Model RM nie pasował już do istniejących warunków gospodarczych, ponieważ
koniunktura nie potrzebowała chłodzenia, a stymulacji. Tym samym od połowy lat 70. Szwecja prowadziła politykę
typowego interwencjonizmu będącego wypadkową bieżących potrzeb politycznych oraz tymczasowego „gaszenia
pożarów” w odniesieniu do zagrożenia rosnącym bezrobociem. W latach 1976-1982 Szwecją rządziły trzy kolejne
centro-prawicowe koalicje, które okazały się zupełnie nieprzygotowane do przeprowadzenia jakichkolwiek reform
8 Jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie dane przytaczane w tekście pochodzą ze Statistiska Centralbyrån, www.scb.se.
9 O roli idei w dekonstrukcji modelu szwedzkiego zob. M. Blyth, Great Transformations. Economic Ideas and
Institutional Change in the Twentieth Century, Cambridge University Press, New York 2002, rozdz. 7. 10
Szerzej zob. np. M. Marshall, The Changing Face of Swedish Corporatism: The Disintegration of Consensus,
„Journal of Economic Issues”, vol. 9, 1996.
5
gospodarczych. Rządy te nie potrafiły przywrócić porządku negocjacyjnego, nacjonalizowały przemysł (m.in.
stocznie i stalownie) oraz zwiększały zadłużenie kraju przy jednoczesnym osłabianiu waluty, a więc robiły dokładnie
to, czego wystrzegali się wcześniej rządzący socjaldemokraci. Począwszy od 1977 roku podążano też za tzw. cyklem
dewaluacyjnym11
, który dzięki dewaluacji korony pozwalał na czasową poprawę pozycji konkurencyjnej Szwecji
poprzez niwelowanie negatywnych skutków niekontrolowanych podwyżek płacowych. Pozwalało to również na
odkładanie w czasie trudnych reform strukturalnych. Wszystko powyższe było jednak podporządkowane realizacji
najważniejszego celu, czyli utrzymania pełnego zatrudnienia, podczas gdy kolejne kraje Zachodu z niego właśnie
rezygnowały. Pełne zatrudnienie pozostawało absolutnym priorytetem gospodarczo-społecznym Szwecji aż do końca
lat 80.
3. Dążenie do daleko posuniętej równości dochodowej i majątkowej oraz szeroko zakrojona opiekuńczość państwa
miały swoje konsekwencje dla bodźców ekonomicznych i produktywności pracy. Podczas gdy solidarna polityka płac
rzeczywiście miała udokumentowany pozytywny wpływ na zwiększanie produktywności pracowników w latach 50. i
60., to w kolejnych dekadach przekształciła się w dążenie do absolutnego zrównania płac w całej gospodarce, co
zniwelowało wcześniejsze korzyści12
. Realizacja zobowiązań państwa w zakresie świadczenia usług publicznych
oznaczała coraz większą alokację zasobów w kierunku sektora publicznego, który w latach 1970-1980
charakteryzował się zmianą produktywności na poziomie -1,5% rocznie13
. Rozrost sektora publicznego widoczny był
w statystykach zatrudnienia – między 1950 a 1990 rokiem w Szwecji przybyło 1 mln miejsc pracy, ale cały ten wzrost
dokonał się w sektorze publicznym, a nie prywatnym14
. Ponadto obowiązujący system podatkowy generował
niezwykle negatywne bodźce dla pracowników do podnoszenia kwalifikacji. Rozbudowany system transferów
pozwalał na wygodne życie osobom o niskich kwalifikacjach, a na dobrze zarabiających nakładał silnie progresywne
stawki podatku dochodowego. Z kolei korzystne dla pracowników ustawodawstwo powodowało, że w latach 80.
każdego dnia około 6% pracowników w całej gospodarce nie stawiało się w pracy tłumacząc się kwestiami
zdrowotnymi15
. Podobnie przedsiębiorstwa nierzadko osiągały też większe zyski dzięki tzw. planowaniu
podatkowemu niż z działalności produkcyjno-inwestycyjnej. Niekorzystne bodźce poziomu mikro dopełniały więc
obraz szwedzkich trudności gospodarczych doświadczanych na poziomie makro16
.
Choć powyższe słabości były dość wyraźnie dostrzegane przez zewnętrznych obserwatorów oraz niektórych
szwedzkich ekonomistów (m.in. Assara Lindbecka czy Bo Söderstena), to elitom społeczeństwa niestety ciężko było
przyjąć je do wiadomości. Z jednej strony model szwedzki zdążył już stać się częścią szwedzkiej tożsamości i
wyróżnikiem w skali całego świata, a z drugiej był on koncepcją nie tyle gospodarczą, co ogólnospołeczną.
Dotychczasowa polityka pozwalała na utrzymywanie pełnego zatrudnienia oraz wysokiego standardu życia całego
społeczeństwa, a więc zakładane cele były realizowane. Poza tym zmiana polityki gospodarczej wiązałaby się tak
naprawdę z koniecznością transformacji bardzo wielu aspektów modelu szwedzkiego, który stworzył przecież szwedzki
dobrobyt17
. Kontrowersyjny kurs na reformy zaczął w końcu kiełkować wśród młodszego pokolenia szwedzkich
socjaldemokratów, którzy dostrzegali potrzebę zmian oraz pozostawali pod wpływem idei neoliberalnych płynących ze
świata anglosaskiego. Zanim jednak czas reform się dopełnił, Szwedzi musieli przejść przez katharsis kryzysu, który
zdeterminował ich późniejsze myślenie o kwestiach gospodarczych.
Kryzys 1991-1993 i szwedzka transformacja gospodarcza
W latach 80. XX wieku wewnątrz partii socjaldemokratycznej zaczęły pojawiać się coraz głośniejsze głosy krytyki
wobec obowiązującej polityki gospodarczej jako nieskutecznej i niedostosowanej do zmienionych warunków otoczenia.
Wśród osób opowiadających się za koniecznością przeprowadzenia niezbędnych reform prym wiedli późniejsi liderzy
partii, w tym Ingvar Carlsson (premier w latach 1986-1991 i 1994-1996) oraz Kjell Olof-Feldt (Minister Finansów w
11
U. Jakobsson, Den svenska devalveringscykeln, „Ekonomisk Debatt”, vol. 25/3, 1997. 12
D.A. Hibbs, H. Locking, Wage Dispersion and Productive Efficiency: Evidence for Sweden, „Journal of Labor
Economics”, vol. 18/4, 2000. 13
R. Bentzel, Produktivitetens utveckling under 1970- och 1980-talen, Statens Offentliga Utredningar 1991:82. 14
C.M. Bjuggren, D. Johansson, Privat och offentlig sysselsättning i Sverige 1950-2005, „Ekonomisk Debatt”, vol.
37/1, 2009. 15
B. Södersten, Reform Failure and Poor Economic Performance: The Case of Sweden, Jönköping International
Business School Working Papers No. 2000-1, Jönköping 2000, s. 18-19. 16
Zob. szerzej na ten temat: A. Lindbeck, Svensk ekonomisk tillväxt i internationellt perspektiv, [W:] L. Calmfors, M.
Persson, Tillväxt och ekonomisk politik, Studentlitteratur, Lund 1999; A. Lindbeck, The Swedish Experiment, SNS
Förlag, Stockholm 1997, s. 31-35 i dalej; L. Calmfors, Lessons from the Macroeconomic Experience of Sweden,
„European Journal of Political Economy”, vol. 9, 1993. 17
J. Lindvall, The Politics of Purpose. Swedish Economic Policy after the Golden Age, „Comparative Politics”, vol.
38/3, 2006.
6
latach 1982-1990). Krytykowano m.in. szybki wzrost zadłużenia kraju, brak stabilności finansów publicznych,
niewydolność sektora publicznego, patologie systemu podatkowego18
czy liczne ograniczenia dla rozwoju osobistego,
przedsiębiorczości i inwestowania. Nie oznacza to jednak, że zwolennicy reform chcieli odrzucenia samej idei państwa
opiekuńczego – krytyka miała wymiar pragmatyczny i skierowana była przede wszystkim na niedomagania istniejącego
systemu, który stawiał pod znakiem zapytania wypłacalność państwa i trwanie państwa dobrobytu w długim okresie. To
kondycja gospodarki determinowała przecież możliwość i zakres prowadzenia polityki socjalnej, a więc należało
przywrócić należny jej priorytet jako fundamentu całego systemu społecznego. Jasno opowiadano się za tym, że należy
ograniczyć rozdętą konsumpcję społeczeństwa na rzecz wsparcia produkcji i konkurencji międzynarodowej Szwecji, a
więc chociaż do częściowego przywrócenia porządku zarzuconego w latach 70. Szukano jednak własnej drogi
pomiędzy porządkiem neoliberalnym płynącym z krajów anglosaskich (a były to przecież czasy raeganomiki i
thatcheryzmu) a inflacjogennym ekspansjonizmem w stylu Mitteranda19
. Za główne problemy szwedzkiej gospodarki
uznano więc rosnący deficyt bilansu płatniczego, coraz wyższe bezrobocie oraz rosnący deficyt budżetowy o
charakterze strukturalnym, natomiast eksport miał się stać ponownie siłą napędową całego systemu. Trzeba było więc
zliberalizować gospodarkę, otworzyć się na międzynarodowe przepływy finansowe oraz ukrócić dyskrecjonalną
politykę państwa. Skłaniano się także do stopniowego przyjmowania polityki gospodarczej opartej na stabilnych i
przewidywalnych regułach, aby stworzyć odpowiednie warunki dla działania podmiotów prywatnych. Nie
gwarantowała ona utrzymania pełnego zatrudnienia, ale konkludowano, iż pozostanie przy wysoce dyskrecjonalnej
polityce państwa mogłoby mieć jeszcze poważniejsze skutki dla koniunktury.
Proces reform rozpoczęto od zniesienia uregulowań nałożonych na instytucje finansowe i rynek kredytowy jeszcze
w latach 50.20
. Do najważniejszych z nich należy zniesienie regulacji stóp procentowych oraz limitów kredytowych dla
banków w 1985 roku (tzw. rewolucja listopadowa). Jednocześnie za pomocą narzędzi fiskalnych (m.in. rosnących
podatków) gromadzono coraz więcej środków publicznych, by stabilizować finanse państwa. W 1988 roku zaczęto
także planować przeprowadzenie „reformy podatkowej stulecia”, która miała całkowicie przemodelować obowiązujący
system fiskalny likwidując istniejące patologie skłaniające do nadużyć i generujących bodźce kontrproduktywne oraz
ograniczając drastyczną progresję podatku dochodowego na rzecz zwiększenia obciążeń wydatków konsumpcyjnych i
ogólnego poszerzenia bazy podatkowej21
. Przeprowadzenie reformy podatkowej zapowiedziano na lata 1990-1991.
Sytuacja gospodarcza końca lat 80. wydawała się doskonała dla przeprowadzenia tejże reformy, ponieważ gospodarka
kraju odzyskała stabilność, deficyt budżetowy malał, a bezrobocie wynosiło nawet 1,3%. Niestety – jak się wkrótce
miało okazać – dobra koniunktura była wynikiem przegrzania gospodarki, które nastąpiło w wyniku tzw. „ofensywnej”
dewaluacji korony przeprowadzonej w 1982 roku oraz boomu kredytowego wywołanego przez liberalizację rynku w
1985 roku.
Zniesienie regulacji kredytowych wywołało powstanie bańki spekulacyjnej na szwedzkim rynku nieruchomości,
która pękła w 1991 roku pod naciskiem przeprowadzanej akurat reformy podatkowej. Być może bieg wydarzeń
potoczyłby się inaczej, gdyby zdecydowano się na wcześniejsze uwolnienie kursu waluty oraz ogólne uwolnienie rynku
walutowego, ponieważ rosnąca ilość pieniądza nie miała de facto możliwości wyjścia poza system. Podobnie
wieloletnia ochrona banków przed konkurencją wewnętrzną i zewnętrzną spowodowała nieumiejętne ocenianie ryzyka
kredytowego oraz błędne szacowanie aktywów. Ponadto polityka mieszkaniowa państwa gwarantowała niskie stopy
procentowe (3%) przy inwestycjach w nieruchomości, co przy dość wysokiej inflacji (w 1990 roku nawet 10,5%)
oznaczało, że realny stopy procentowe były ujemne. Jednocześnie system fiskalny w sposób wysoce preferencyjny
traktował sektor budowlany (niskie stawki VAT, odpisy podatkowe). Warto zwrócić więc uwagę, że powstanie
szwedzkiej bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości do złudzenia przypomina sytuację w Stanach Zjednoczonych
przed 2008 rokiem – miało też bardzo podobne konsekwencje.
W drugiej połowie 1990 roku, a więc jeszcze w czasach korzystnej koniunktury, podjęto ważne decyzje reformujące
szwedzki system gospodarczy. Po pierwsze, uwolniono rynek walutowy otwierając się na przepływy kapitałowe, a po
drugie, zadecydowano o kluczowym przeorientowaniu celów makroekonomicznych prowadzonej polityki gospodarczej
18
Zob. np. słynny artykuł Gunnara Myrdala: Dags för ett bättre skattesystem! „Ekonomisk Debatt”, vol. 7, 1978. 19
Tę ścieżkę właśnie w szwedzkiej nomenklaturze ekonomicznej określa się mianem „trzeciej drogi”, a nie kompromis
między systemem kapitalistycznym i socjalistycznym. Zob. K.-O. Feldt, Den tredje vägen, „Ekonomisk Debatt”, vol.
12/3, 1984; P. Walters, ‘Distributing Decline’: Swedish Social Democrats and the Crisis of the Welfare State,
„Government & Opposition”, vol. 20/3, 1985. 20
Zob. P. Englund, Financial Deregulation in Sweden, „European Economic Review”, vol. 34, 1990; L. Jonung, The
Rise and Fall of the Credit Controls: The Case of Sweden 1939-89, [W:] Monetary Regimes in Transition, M.D. Bordo,
F. Capie (red.), Cambridge University Press, New York 1993. 21
Szerzej o reformie zob. np. P. Snellman, The Swedish Tax Reform 1991, Ernst & Young Skriftserien, vol. 2/91,
Stockholm 1991; J. Agell, P. Englund, J. Södersten, Tax Reform of the Century – The Swedish Experiment, „National
Tax Journal”, vol. 49/4, 1996.
7
– prymat pełnego zatrudnienia miał zostać zastąpiony troską o stabilność cen i walkę z inflacją22
. 1990 rok to także
zmiany w otoczeniu międzynarodowym – światowa koniunktura uległa osłabieniu, a stopy procentowe na rynkach
finansowych wzrosły w wyniki wojny w Zatoce oraz oczekiwanego zjednoczenia Niemiec. Przełomowym
wydarzeniem, które przekłuło bańkę na rynku nieruchomości, było jednak ostateczne wprowadzenie reformy
podatkowej, która nałożyła na sektor budowlany wysokie obciążenia fiskalne oraz ograniczyła wsparcie państwa w
zakresie polityki mieszkaniowej23
. W wyniku powyższego z dnia na dzień popyt na nieruchomości drastycznie spadł, a
wiele inwestycji okazało się nierentownych. Innymi słowy – bańka pękła. Szacuje się, że między 1991 a 1993 rokiem
wartość nieruchomości komercyjnych w Sztokholmie spadła o 70-80%24
. Kryzys na rynku nieruchomości wkrótce
przekształcił się w najpoważniejszy kryzys gospodarczy Szwecji od czasów wielkiego kryzysu z lat 3025
. Między 1991
a 1993 rokiem PKB kraju spadł o 5%, deficyt budżetowy osiągnął 12,5% PKB w roku fiskalnym 1992/93, a dług
publiczny sięgnął 77% PKB w 1995 roku. Dla Szwedów największym szokiem było jednak pojawienie się, w zasadzie
po raz pierwszy od zakończenia wojny, zjawiska masowego bezrobocia. Między 1990 a 1994 rokiem poziom
zatrudnienia spadł o 12 pkt proc., a wskaźnik bezrobocia wzrósł czterokrotnie z 2% do 8%26
.
Bezpośrednią konsekwencją krachu na rynku nieruchomości był kryzys bankowy i walutowy27
. Wiele banków
zaczęło nagle mieć problemy z płynnością i potrzebowało publicznego wsparcia, a fakt ogłoszenia przez bank centralny
obrony stałego kursu waluty wywołał lawinę ataków spekulacyjnych. W efekcie między 1991 a 1992 rokiem realna
stopa procentowa wzrosła z 1,5% do 8%, a próby ratowania korony skłoniły Riksbank do podwyższenia stopy
overnight do 500% na rynku międzybankowym w listopadzie 1992 roku. Działania te były jednak bezskuteczne – 19
listopada ogłoszono uwolnienie kursu waluty, która wkrótce straciła 20% swojej wartości. Z drugiej jednak strony
zdecydowane działania państwa uchroniły szwedzki system bankowy przed katastrofą – skarb państwa przejął dwa
banki, a kilka dofinansował28
. W 1993 roku gospodarka zaczęła się stabilizować głównie za sprawą szybko rosnącego
eksportu napędzanego przez deprecjację waluty, do czego – paradoksalnie – starano się nie dopuścić mając świadomość
nieskuteczności cyklu dewaluacyjnego z przełomu lat 70. i 80. Długofalową konsekwencją kryzysu okazało się
natomiast rosnące zadłużenie państwa i bardzo wysoki deficyt budżetowy. Kryzys 1991-1993 widzi się dzisiaj jako
punkt zwrotny dla szwedzkiej gospodarki i modelu szwedzkiego w ogóle, ponieważ w powszechnej opinii dowiódł
niewydolności poprzedniego porządku, a władze utwierdził w przekonaniu o konieczności kontynuowania reform.
Należy jednak zauważyć, że kryzys ten w swojej istocie nie był wywołany przez rozwiązania funkcjonujące w ramach
poprzedniego ładu gospodarczego, a raczej poprzez próby jego modyfikacji. Przyczyn kryzysu należy szukać w źle
dobranym harmonogramie reform29
oraz w agresywnym nakręceniu koniunktury w 1982 roku mającym ułatwić proces
transformacji. Tym samym to nie kryzys zmusił władze szwedzkie do porzucenia starego modelu i przeprowadzenia
koniecznych reform, jak można by powierzchownie sądzić. Decyzją tą podjęto już wcześniej przyznając, że
„klasyczny” model szwedzkiego państwa dobrobytu powinien przejść już do historii.
Po zakończeniu kryzysu kontynuowano politykę reform w duchu liberalizacji, prywatyzacji i deregulacji. W latach
90. zderegulowano działalność wielu branż (w tym m.in. telekomunikacyjnej, transportowej i energetycznej),
sprywatyzowano liczne przedsiębiorstwa publiczne (m.in. w branży stalowej, finansowej, telekomunikacyjnej, leśnej i
medycznej), zakazano funkcjonowania karteli i monopoli (które wcześniej funkcjonowały legalnie i z przychylnością
państwa) oraz dopuszczono prywatną konkurencję w sferze usług publicznych (m.in. placówki służby zdrowia,
edukacyjne i opiekuńcze). Nawet z perspektywy międzynarodowej były to więc zmiany dość awangardowe i szeroko
zakrojone. Kluczową kwestią była jednak nowa polityka makroekonomiczna prowadzona w następstwie kryzysu, która
była wyraźnie zbieżna z postulatami Konsensusu Waszyngtońskiego, choć z wyjątkiem uczynionym dla
22
Dla wielu jest to równoznaczne z końcem państwa opiekuńczego: W. Korpi, Welfare-State Regress in Western
Europe: Politics, Institutions, Globalization and Europeanization, „Annual Review of Sociology” vol. 29, 2003, s. 593-
596. 23
U. Perbo, Varför fick Sverige en depression i början på 90-talet? „Ekonomisk Debatt”, vol. 27/6, 1999, s. 330-331. 24
P. Englund, Var avregleringen av kreditmarknaden en efterfrågechock? „Ekonomisk Debatt”, vol. 26/5, 1998, s. 377. 25
T. Hagberg, L. Jonung, 1990-talskrisen – hur svår var den? „Ekonomisk Debatt”, vol. 33/8, 2005; R. Edvinsson, Den
svenska konjunkturcykeln 1700-2000, „Ekonomisk Debatt”, vol. 33/8, 2005. 26
Realne bezrobocie, tj. po uwzględnieniu osób uczestniczących w programach rynku pracy, przekraczało 10%. Zob.
E. Jonasson, L. Pettersson, Employment and Non-Employment: A Study of the Swedish Labour Market, [W:]
Globalization and the Welfare State, B. Södersten (red.), Palgrave Macmillan, Basingstoke, 2004. 27
Szerzej na ten temat zob. np. L. Jonung, Lessons from Financial Liberalisation in Scandinavia, „Comparative
Economic Studies”, vol. 50/4, 2008; S. Czech, The Swedish Crisis of the Early 1990s – a Useless Lesson for Modern
Open Economies? [W:] Kryzysy finansowe – wybrane zagadnienia, K. Piech (red.), Instytut Innowacji i Wiedzy,
Warszawa 2010. 28
Zob. np. U. Bäckström, Finansiella kriser – svenska erfarenheter, „Ekonomisk Debatt”, vol. 26/1, 1998. 29
L. Wohlin, Bankkrisens upprinnelse, „Ekonomisk Debatt”, vol. 26/1, 1998, s. 27.
8
rozbudowanego sektora publicznego. Przyjęto bowiem paradygmat polityki opartej na normach i stabilnych regułach
gry (forsowany już w latach 80. m.in. przez ekonomistę Hansa Tsona Söderströma30
), które utworzą dla podmiotów
gospodarczych przewidywalne i wiarygodne otoczenie oraz pozwolą na formowanie racjonalnych oczekiwań przez
wszystkich aktorów rynkowych31
.
W latach 90. najbardziej palącą kwestią było niezrównoważenie finansów publicznych w postaci permanentnego
deficytu budżetowego oraz długu publicznego w wysokości prawie 80% PKB. Przyczyną tego stanu rzeczy był
naturalnie niedawny kryzys gospodarczy, w wyniku którego wpływy podatkowe zmalały, lecz także zwiększone
wydatki związane z masowym bezrobociem oraz niedofinansowaniem reformy podatkowej o równowartość około 3%
PKB. Zwiększone potrzeby pożyczkowe państwa generowały więc efekt wypychania oraz powodowały zwyżkę stóp
procentowych na rynku pożyczkowym. Rosnące koszty obsługi zadłużenia zmniejszały też zaufanie inwestorów co do
możliwości ich spłaty oraz przyszłej kondycji szwedzkiej gospodarki. Zdecydowane działania w tej materii podjęli
wracający w 1994 roku do władzy po trzyletniej przerwie socjaldemokraci, których nowym liderem i wkrótce
premierem kraju został Göran Persson (Minister Finansów w latach 1994-1996, Premier 1996-2006). Ogłoszono
program konsolidacji finansów publicznych, który miał zostać przeprowadzony niezależnie od kondycji ekonomicznej
kraju, co świadczy od dużej determinacji rządzących. Proces konstruowania budżetu podporządkowano regułom na
wzór polityki monetarnej, które nałożyły limity wydatkowe dla finansów publicznych oraz celowały w ograniczenie
dryfu wydatkowego powstającego w procesie konstruowania ustawy budżetowej przez parlament. U podstaw tego
podejścia legło przekonanie, że brak zrównoważenia budżetu jest w pierwszej kolejności kwestią polityczną, a nie
gospodarczą (choć oczywiście koniunktura także ma znaczenie)32
. Wśród najważniejszych zasad wprowadzonych do
procesu budżetowania znalazły się33
: podejście top-down wprowadzające limit wydatkowy do każdego z 27 obszarów
wydatkowych, które dopiero później podlegają alokacyjnemu uszczegółowieniu; docelowe uzyskiwanie nadwyżki
budżetowej w wysokości 2% PKB w ciągu pełnego cyklu koniunkturalnego; określenie limitu rządowych wydatków
publicznych na trzy lata wprzód; nakaz corocznego zrównoważenia finansów samorządowych. Dodatkowo
zobowiązano się do przeprowadzenia reformy emerytalnej (wykonano w 1997 roku), która zagwarantuje stabilność
dochodów do systemu, a nie stabilny poziom świadczeń, oraz powołano liczne agencje monitorujących sytuację
finansów publicznych, dyscyplinę wydatkową oraz poziom przejrzystości prowadzonych działań. I choć za złamanie
większości z powyższych reguł nie przewidziano żadnych sankcji, to podmioty publiczne dostosowały się do zaleceń i
przestrzegały nowych zasad gry. Przywiązanie do norm potraktowano więc bardzo poważnie na wszystkich poziomach
władzy. Rezultaty okazały się dalece zadowalające – w 1998 roku uzyskano nadwyżkę budżetową, którą utrzymywano
(z wyjątkiem niewielkiego deficytu 2002-2003) aż do 2009 roku. Nawet jednak w latach 2009-2012 budżet Szwecji
oscylował wokół zrównoważenia. Niekwestionowany sukces osiągnięto natomiast w odniesieniu do długu publicznego,
który w latach 1993-1998 przekraczał 70% PKB. W 2008 roku dług wynosił już zaledwie 35% PKB, rok później w
wyniku kryzysu wzrósł do 38% PKB, aby ponownie maleć osiągając 32% PKB w 2012 roku. Niezmiernie ważną rolę
w procesie redukcji długu odegrał wzrost gospodarczy, który absorbował koszty związane z publicznymi
oszczędnościami. Zadłużenie mierzone jako odsetek PKB zmniejszyło się bowiem o blisko połowę, natomiast w
wartościach nominalnych był to spadek o zaledwie 300 mld SEK (tj. około 8% PKB z 2012 roku).
Równolegle do polityki fiskalnej zarządzanie przez normy wprowadzono w zakresie polityki monetarnej. Stabilność
cen uznano za priorytet polityki gospodarczej już w 1990 roku, ale konkretne działania przyszły dopiero w kolejnych
latach. Cel inflacyjny w wysokości 2% (+/- 1%) ustanowiono w styczniu 1993 (obowiązywał od 1995 roku), a więc
dwa miesiące po nieudanej obronie stałego kursu waluty i w konsekwencji uwolnieniu korony. Szwedzki bank
centralny uzyskał niezależność od rządu dopiero w 1999 roku, ale w zasadzie przez cały okres lat 90. cieszył się już
dużą i niezakłóconą nieformalną autonomią. Charakterystyczne w podejściu szwedzkim było jednak to, że od samego
początku był to tzw. elastyczny cel inflacyjny pojmowany w horyzoncie czasowym od roku do dwóch lat. Szwedzki
bank centralny przy prowadzeniu polityki monetarnej bierze pod uwagę nie tylko poziom inflacji, lecz także ogólną
kondycję gospodarki m.in. pod postacią poziomu produkcji czy sytuacji na rynku pracy. Jeśli zbijanie inflacji miałoby
spowodować wysoce niekorzystne konsekwencje dla sfery realnej, to osiągnięcie założonego celu inflacyjnego może
zostać świadomie wydłużone aż do dwóch lat. Sam cel 2% pozostaje natomiast niezmienny, aby mógł stanowić stabilny
punkt odniesienia dla kształtowania oczekiwań podmiotów rynkowych. Widełki +/-1% zostały natomiast zniesione w
2010 roku, ponieważ uznano, iż nie miały one w zasadzie żadnego znaczenia ani dla celu inflacyjnego, ani dla
30
H.T. Söderström, Normer och ekonomisk politik, SNS Förlag, Stockholm 1996, np. rozdz. 1. 31
Szerzej na temat nowego porządku ekonomicznego Szwecji zob. S. Czech, Polityka makroekonomiczna Szwecji po
1990 roku – lekcje dla Polski, „Analizy Norden Centrum”, nr 5(17)/2013, http://nhttp://nordencentrum.pl/pliki/analizy/
NC17-2013-Czech/index.html#/1ordencentrum.pl/pliki/analizy/NC17-2013-Czech/index.html#/1 32
L. Calmfors, S. Wren-Lewis, What Should Fiscal Councils Do? „Economic Policy”, no. 27, 2011. 33
Zob. J.R. Blöndal, Budgeting in Sweden, „OECD Journal on Budgeting”, vol. 1/1, 2001.
9
kreowania oczekiwań inflacyjnych. Szwedzka polityka monetarna nie koncentruje się więc tylko i wyłącznie na
problemie inflacji, lecz jest próbą wypracowania równowagi między różnymi priorytetami ekonomicznymi. Od
momentu wprowadzenia celu inflacyjnego poziom tego wskaźnika częściej znajdował się poniżej celu niż ponad nim.
Powstrzymano się od prowadzenia ekspansywnej polityki pieniężnej, która mogłaby pomóc w nakręceniu koniunktury
po recesji, a także ułatwić stabilizację finansów publicznych i spłatę zadłużenia kraju. Niskiej inflacji sprzyjały także
czynniki strukturalne w postaci zwiększonego importu z krajów o niskich kosztach produkcji oraz deregulacje wielu
branż prowadzące do agresywniejszej konkurencji cenowej34
. Sukces i stabilność polityki monetarnej stanowią dzisiaj
jeden z powodów, dla których Szwedzi niechętnie odnoszą się do wizji przyjęcia wspólnej waluty. Podobne znaczenie
ma możliwość prowadzenia własnej polityki pieniężnej oraz płynny kurs walutowy, który łagodzi wstrząsy płynące ze
światowej koniunktury.
Trzecim elementem ładu ekonomicznego Szwecji jest charakterystyczna koordynacja stosunków panujących na
rynku pracy. To zresztą ten aspekt modelu szwedzkiego z dekad powojennych wielu ekonomistów uważało za jego
kwintesencję warunkującą funkcjonalność pozostałych rozwiązań35
. W latach 80. pod wpływem wyżej opisanych
powodów porządek negocjacji uległ radykalnej decentralizacji i lokalnej autonomizacji, dzięki czemu przedsiębiorstwa
miały skuteczniej i bardziej elastycznie reagować na sygnały płynące z rynku, a także stosunek do pracownika i jego
wynagrodzenia miał być bardziej zindywidualizowany, a przez to efektywniejszy. Rzeczywistość okazała się jednak
inna niż zakładano. Niekontrolowany i konfliktogenny wzrost płac negatywnie odbijał się zarówno na cenowej
konkurencyjności szwedzkich towarów, jak i na wysokiej inflacji w kraju. Cykl dewaluacyjny był jedynym ratunkiem
dla zbytu towarów na rynkach międzynarodowych, ale był też rozwiązaniem zastępczym, za którym nie można już było
podążać w latach 90. ze względu na przyjęte zobowiązania przestrzegania stałych norm w polityce gospodarczej oraz
płynny kurs waluty. Tym samym w zasadzie te same organizacje, które nalegały na rozbicie systemu negocjacyjnego w
latach 80. wyszły z oddolną inicjatywą powrotu do większej koordynacji płacowej w skali makro już w połowie lat 90.
W rezultacie w 1997 roku doszło do pierwszych negocjacji na szczeblu centralnym umożliwiających prowadzenie
bardziej racjonalnej polityki płacowej w kluczowych branżach. W 2000 roku system ten został usankcjonowany przez
państwo poprzez powołanie do życia Instytutu Pośrednictwa, który otrzymał uprawnienia dyscyplinujące uczestników
sporu oraz pozwalające na koordynację płac w całej gospodarce. Podobnie jak w dekadach powojennych państwo
pozostaje raczej obserwatorem wydarzeń i nie uczestniczy w procesie negocjacji, lecz daje wyraźny sygnał, że system
koordynacji płac jest kluczowy dla sterowności i wydajności całej gospodarki krajowej. Pilnuje się więc tego, że na
wzór modelu EFO to sektor konkurujący ma narzucać tempo podwyżek płacowych dla pozostałych sektorów oraz tego,
aby podwyżki płac nie zagrażały celowi inflacyjnemu. Wprowadzenie tego ostatniego okazało się zresztą niezwykle
ważne dla systemu negocjacji, ponieważ zyskały one wiarygodny punkt odniesienia dla wzrostu płac przy danej
zmianie poziomu produktywności. Dzięki temu mechanizmowi realny koszt pracy podąża za zmianą jej wydajności, co
stało się wyraźnie widoczne podczas rund negocjacyjnych czasu kryzysu 2008-2010, kiedy to opierając się na twardych
danych związki nie nalegały na wzrost realnych wynagrodzeń właśnie ze względu na spadek produktywności pracy.
Rola państwa natomiast koncentruje się na wspomaganiu strony podażowej rynku pracy; warto zresztą zauważyć, że w
szwedzkiej polityce gospodarczej nie jest to bynajmniej nowość, a kontynuacja aktywnej polityki rynku pracy jeszcze z
lat 50. i 60. Współcześnie przyjmuje ona nie tylko formę szkoleń, subsydiów czy pośrednictwa pracy, lecz także
stwarza się finansowe bodźce do podejmowania zatrudnienia w postaci odpisów podatkowych dla pensjobiorców oraz
ułatwień w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Powyższy, krótki opis szwedzkiego porządku gospodarczego pokazuje, jak dalece zmieniły się tamtejsze zasady
prowadzenia polityki gospodarczej w skali makro. Z jednej strony widać, że przyjęto bardzo liberalne podejście do
kwestii gospodarczych dając podmiotom swobodę działań rynkowych (choć w ściśle określonych ramach),
wprowadzając do sektora publicznego zasadę wyboru konsumenckiego oraz zobowiązując się do przestrzegania zasad
tworzących stabilne, transparentne i przewidywalne otoczenie gospodarowania dla wszystkich podmiotów. Z drugiej
natomiast uwidoczniła się instytucjonalna komplementarność modelu szwedzkiego sięgająca ponad pół wieku wstecz w
postaci oddolnego powrotu do koordynacji poziomu płac w całej gospodarce podporządkowanej potrzebom sektora
eksportowego. Politykę interwencjonizmu zarzucono tym samym w sposób zdecydowany na początku lat 90. i nawet
późniejsze zmiany rządów nie spowodowały odwrotu od obranego kursu. Zresztą to socjaldemokracja, która stworzyła
przecież model szwedzki, forsowała liberalne zmiany decydując się nawet na ograniczanie polityki socjalnej czy
likwidację podatku spadkowego. Czy można jednak wykazać, że ten nowy ład gospodarczy sprawdza się w nowych
warunkach otoczenia?
34
F. Hüfner, Why Has the Swedish Inflation Been Persistently Low? OECD Economics Department Working Papers
No. 560, 2007. 35
Zob. np. L. Schön, En modern svensk ekonomisk historia. Tillväxt och omvandling under två sekel, SNS Förlag,
Stockholm 2007, s. 401-402 i dalej.
10
Istota i funkcjonalność współczesnego modelu szwedzkiego
Statystyki gospodarcze przemawiają na korzyść szwedzkiej polityki gospodarczej – notuje ona dość spektakularne
sukcesy w chwili, gdy wiele gospodarek krajów Zachodu akumuluje zadłużenie i zmaga się z anemicznym tempem
wzrostu gospodarczego. Między 1996 a 2012 rokiem średnie tempo wzrostu PKB wynosiło dla Szwecji 2,6% rocznie, a
dla krajów UE-15 1,7%.36
W 1995 roku PKB per capita (PPP) Szwecji wynosiło niecałe 120% średniej dla krajów UE-
27, a w 2012 roku było to już 131%. Motorem szwedzkiej ekspansji pozostawał bez wątpienia eksport. Podczas gdy
między 1990 a 2012 rokiem nominalny PKB kraju wzrósł o niecałe 150%, to wartość eksportu potroiła się37
. W 1990
roku eksport odpowiadał za 30% PKB, a w 2012 roku za 49% PKB (import analogicznie 30% i 43%). Po kryzysie
początku lat 90. szybko wzrosła nadwyżka eksportu nad importem z 0,7% PKB w 1990 do 6,8% w 1995 roku, by do
dzisiaj nie spaść poniżej 6,2% PKB. Szwecja jest więc krajem, który w sposób wymierny korzysta na procesach
globalizacji i internacjonalizacji gospodarki światowej; konsumpcja wewnętrzna nie byłaby w stanie generować takiego
impulsu rozwojowego. To temu podporządkowuje się zresztą z całą świadomością prowadzoną politykę gospodarczą.
Stabilność i przewidywalność polityki fiskalnej i monetarnej budują zaufanie inwestorów do szwedzkiej gospodarki, a
koordynacja płacowa odpowiada za to, aby zmiana poziomu wynagrodzeń była skorelowana ze zmianą produktywności
pracy. Szwedzi obecnie posiadają też dwa ważne bufory koniunkturalne, które pełnią ważną rolę antycykliczną.
Pierwszym z nich jest własna waluta, której osłabienie przynajmniej trzykrotnie ułatwiało wyjście z recesji (po kryzysie
1991-93, po kryzysie dot-comów z lat 2001-2002 oraz po kryzysie 2008-2009). Poparcie dla przyjęcia euro jest obecnie
najniższe od chwili jego powstania38
, a władze nie podejmują tego tematu. Tym samym nie należy oczekiwać
przystąpienia Szwecji do unii monetarno-walutowej w najbliższej przyszłości, ponieważ Szwecja nie ma na tym wiele
do zyskania. Drugim buforem są stabilne finanse publiczne, które pozwalają na prowadzenie antycyklicznej polityki
fiskalnej bez zagrożenia dla wypłacalności kraju. W latach 2008-2009 impuls fiskalny w wysokości 83 mld SEK (2,7%
PKB) pokryto w całości z bieżących wydatków budżetowych39
. Z kryzysem 2008-2009 poradzono sobie zresztą bardzo
sprawnie i relatywnie szybko40
, co w dużej mierze przypisuje się właśnie doświadczeniom z lat 1991-1993. Przede
wszystkim uniknięto przewartościowania aktywów na rynku nieruchomości, a także sama gospodarka spoczywała na
zdrowych fundamentach, które pozwoliły na dynamiczne odbicie już w 2010 roku (wzrost PKB 5,5%, strefy euro
1,7%). Kryzys 2008-2009 – w przeciwieństwie do tego z lat 90. – był dla Szwedów kryzysem „importowanym”, a więc
nie wynikał z wewnętrznych nierównowag strukturalnych czy niedopasowań na rynku krajowym. Stabilne finanse
publiczne i niskie zadłużenie mają w dzisiejszych czasach jeszcze jedną zaletę, a mianowicie pozwalają na
utrzymywanie znacznie większej niezależności od rynków finansowych, które swoimi żądaniami i oczekiwaniami mogą
ograniczać suwerenność decyzyjną demokratycznie wybranych władz. A w kraju charakteryzującym się dużym
sektorem publicznym miałoby to znaczenie.
Czy wobec powyższego model szwedzki nie obejmuje już charakterystycznego dla niego państwa opiekuńczego?
Takie twierdzenie byłoby zdecydowanie nieuprawione, bo choć polityka państwa w tym zakresie uległa transformacji,
to nie zanikła ani nie przyjęła formy rezydualnej41
. Szwedzki model świadczeń nadal ma charakter uniwersalny, a stopy
zastąpienia, choć uległy redukcji, to nadal należą do bardzo wysokich w porównaniu międzynarodowym.
Najistotniejszą kwestią z punktu widzenia ekonomii jest jednak to, że Szwecja godzi dzisiaj efektywną gospodarkę
rynkową42
, z wysoką konsumpcją rządową, wysokimi obciążeniami podatkowymi oraz relatywnie mało elastycznym
rynkiem pracy. Wśród krajów OECD tylko Dania wykazuje wyższą presję podatkową niż Szwecja (odpowiednio 47,8%
PKB i 44,2% PKB, rok 2012), natomiast pod względem wydatków państwa Szwecja plasuje się na szóstym miejscu
wśród krajów UE (51,2% PKB, rok 2012). Warto także zauważyć, że w Szwecji wciąż istnieje dość wysoka progresja
stawek podatku dochodowego z najwyższą stawką w wysokości 57% (najwyższa w OECD; dotyczy dochodu rocznego
powyżej 605 tys. SEK). Dzisiejsze państwo opiekuńcze nie pełni jednak roli pasywnego wsparcia żywiciela rodziny czy
utrzymania wcześniejszego standardu życia, tak jak to miało miejsce w czasach minionej świetności modelu
36
Dane za: Eurostat. 37
Wartość konsumpcji prywatnej i publicznej także wzrosła o 150%, inwestycji o 100%, a importu o 250%. Wyliczenia
własne na podstawie danych Statistiska Centralbyrån. 38
W maju 2013 zaledwie 11% obywateli opowiedziałoby się za przyjęciem wspólnej waluty, a 81,5% byłoby przeciw.
Statistiska Centralbyrån, http://www.scb.se/Pages/PressRelease____358555.aspx (dostęp 4.10.2013). 39
S. Jochem, Sweden Country Report, [W:] Managing the Crisis. A Comparative Assessment of Economic Governance
in 14 Economies, Bertelsmann Stiftung, Gutersloh 2010. 40
S. Czech, Szwedzka polityka antykryzysowa wobec recesji z lat 2009-2009, „Studia ekonomiczne” nr 130,
Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, Katowice 2013. 41
Zob. szerzej: S. Czech, Gospodarka w służbie idei…, op. cit., rozdz. 3.1.3. 42
Zob. także popularne rankingi w stylu Global Competitiveness Index, Index of Economic Freedom lub Doing
Business, w których Szwecja (i ogólniej – kraje skandynawskie) zazwyczaj plasuje się w czołówce.
11
szwedzkiego. Obecnie ma ono za zadanie aktywizować jednostkę w taki sposób, aby mogła ona odnaleźć swoje miejsce
na rynku pracy; bezpieczeństwo zostało więc uzupełnione indywidualizmem, który pozwala jednostce na
upodmiotowienie się w społeczeństwie. Szwedzi idą jednak o krok dalej i mechanizmy opiekuńcze traktują w sposób
instrumentalny, tj. jako „zestaw uwarunkowań instytucjonalnych ukierunkowanych na realizację zadania (np.
wypracowania wysoko wykwalifikowanej i konkurencyjnej siły roboczej), które przyciągnie do Szwecji inwestycje
zagraniczne i kapitał finansowy”43
. To dzięki temu obywatele mogą uczestniczyć w międzynarodowym podziale pracy i
mieć z tego wymierne korzyści. Innymi słowy, państwo opiekuńcze stało się mechanizmem kształtowania pozycji
konkurencyjnej kraju; jego atutem jest ciągłe podnoszenie kwalifikacji pracowniczych i kapitału ludzkiego w ogóle, co
razem z bardzo wysokimi nakładami na R&D pozwala Szwecji uczestniczyć w przesuwaniu światowej granicy
technologicznej i tworzyć dobra o wysokiej wartości dodanej.
Drugim argumentem, który przemawia za wciąż utrzymującą się specyfiką szwedzkich rozwiązań jest rynek pracy.
Po pierwsze, uzgodnienia między związkami a pracodawcami wciąż określają zasady na nim panujące, choć obecnie
już z dużo większą rolą instytucji państwowych. Rynek ten jest relatywnie zamknięty i stara się chronić wysoki poziom
wynagrodzeń (szczególnie w sektorze usług) traktując legalną konkurencję z krajów bałtyckich np. w kontraktach
budowalnych jako „socjalny dumping”. A po drugie, niezależnie od kolorów partyjnych wszystkie rządy ostatnich
dwóch dekad traktowały priorytetowo maksymalizację poziomu zatrudnienia. Nadal dąży się więc do pełnego
zatrudnienia, lecz teraz już w nowych warunkach gospodarowania i siłami mechanizmu rynkowego. Bezrobocie
wahające się w przedziale 6-8% (1998-2012) uważa się za zbyt wysokie jak na warunki szwedzkie, choć z perspektywy
krajów Unii wcale nie jest ono wysokie. Istotą „klasycznego” modelu szwedzkiego było dążenie do utrzymania pełnego
zatrudnienia, a dzisiaj następuje po prostu kontynuacja tej polityki za pomocą nowych środków i już nie za wszelką
cenę. O tym, jak ważne dla społeczeństwa szwedzkiego są kwestie zatrudnienia może świadczyć to, że centro-
prawicowa koalicja Alliansen (rządząca do dzisiaj) zdobyła władzę w 2006 roku dopiero po tym, jak przejęła
socjaldemokratyczną retorykę troski o rynek pracy i pracowników określając się wprost „nową partią pracy”. Niestety
prognozy dla przyszłego kształtu szwedzkiego rynku pracy nie są optymistyczne. Uzwiązkowienie, sięgające
tradycyjnie nawet 90% zatrudnionych, systematycznie spada – obecnie wynosi poniżej 70%44
. Nowoczesna gospodarka
oparta na wiedzy wymaga innego systemu wynagrodzeń niż gospodarka przemysłowa, więc uzasadnienie dla tego
systemu maleje – szczególnie dla działających w Szwecji korporacji ponadnarodowych. I wreszcie członkostwo w Unii
Europejskiej oznacza, że szwedzki rynek pracy podlega ustawodawstwu unijnemu będącemu poza zasięgiem
oddziaływania szwedzkich związków i pracodawców45
.
Reasumując powyższy wywód oraz odpowiadając na pytanie zawarte w tytule należy powiedzieć, że tak, model
szwedzki nadal istnieje i zachowuje swoją specyfikę, choć ulega stopniowo procesom konwergencji w stosunku do
liberalnych modeli polityki społeczno-gospodarczej. Nie przyjął on jednak czysto liberalnej formy w sferze
gospodarczej, ponieważ taki czy inny sposób gospodarowania nie jest celem samym w sobie; płaszczyzna gospodarcza
jest częścią uniwersum społecznego i najwyraźniej nie musi nad nim dominować. Model szwedzki dostosował się do
zmienionych warunków otoczenia oraz wymogów współczesnej gospodarki po to, aby móc utrzymać wiele z
wcześniejszych rozwiązań polityki społecznej, która stała się przecież częścią szwedzkiej tożsamości. Ta ostatnia
należy do instytucji nieformalnych i nie zmienia się z dnia na dzień, stąd też sfera polityczna (mająca moc zmieniania
instytucji formalnych) do niej się odwołuje i kieruje się do pewnego stopnia jej oczekiwaniami. Elektorat zresztą
wyraźnie daje do zrozumienia, że kwestie rynku pracy, redystrybucji i bezpieczeństwa socjalnego są dla niego ważne i
godzi się na ponoszenie kosztów na utrzymanie tych polityk. Jak więc ma się zreformowany model szwedzki do swojej
„klasycznej” formy? Czy jest to jego kontynuacja? Jeśli model szwedzki postrzegać w formie zestawu narzędzi, które
stosowano niegdyś w polityce społeczno-gospodarczej, to powinno się skonstatować, że raczej należy on już do
przeszłości, a pewne pokrewieństwa w tym zakresie wynikają raczej z path-dependency, która nie pozwala na całkowite
zarzucenie minionych rozwiązań. Jeśli jednak na model szwedzki spojrzy się z perspektywy celów, tj. zapewnienia na
swój sposób postrzeganego dobrobytu całego społeczeństwa, to ciągłość tego modelu staje się wyraźnie widoczna.
Narzędzia musiały ulec modyfikacji i dostosowaniu do nowych warunków, aby cele te były nadal osiągalne. Przyjęcie
bardzo liberalnych rozwiązań w sferze gospodarowania oraz pozostanie przy szerokiej roli sektora publicznego w
gwarantowaniu dobrobytu społecznego nabiera w ten sposób głębszego sensu i definiuje szwedzką specyfikę
43
U. Lundberg, K. Åmark, Social Rights and Social Security: The Swedish Welfare State, 1900-2000, „Scandinavian
Journal of History”, vol. 26/3, 2001, s. 173. 44
A. Kjellberg, Det fackliga medlemraset i Sverige under 2007 och 2008, „Arbetsmarknad & Arbetsliv”, vol. 15/2,
2009; M. Bengtsson, T. Berglund, Negotiating Alone or Through the Union? Swedish Employees’ Attitudes in 1997 and
2006, „Economic and Industrial Democracy”, vol. 32/2, 2011. 45
Zob. N. Karlson, H. Lindberg, En ny svensk modell. Vägval på arbetsmarknaden: sönderfall, omreglering,
avreglering eller modernisering? Nordstedts, Stockholm 2008, s. 126-130 i nast.
12
systemową. Trudno jednak powiedzieć na ile rozwój wydarzeń w gospodarce światowej pozwoli na długofalowe
utrzymanie tej odrębności oraz czy w końcu nie wymusi wprowadzenia kolejnych, jeszcze dalej idących ustępstw
wobec idei liberalnych.
Literatura
Agell J., Englund P., Södersten J., Tax Reform of the Century – The Swedish Experiment, „National Tax Journal”, vol.
49/4, 1996.
Bäckström U., Finansiella kriser – svenska erfarenheter, „Ekonomisk Debatt”, vol. 26/1, 1998.
Bengtsson M., Berglund T., Negotiating Alone or Through the Union? Swedish Employees’ Attitudes in 1997 and 2006,
„Economic and Industrial Democracy”, vol. 32/2, 2011.
Bentzel R., Produktivitetens utveckling under 1970- och 1980-talen, Statens Offentliga Utredningar 1991:82.
Bjuggren C.M., Johansson D., Privat och offentlig sysselsättning i Sverige 1950-2005, „Ekonomisk Debatt”, vol. 37/1,
2009.
Blöndal J.R., Budgeting in Sweden, „OECD Journal on Budgeting”, vol. 1/1, 2001.
Blyth M., Great Transformations. Economic Ideas and Institutional Change in the Twentieth Century, Cambridge
University Press, New York 2002, rozdz. 7.
Calmfors L., Lessons from the Macroeconomic Experience of Sweden, „European Journal of Political Economy”, vol. 9,
1993.
Calmfors L., Wren-Lewis S., What Should Fiscal Councils Do? „Economic Policy”, no. 27, 2011.
Czech S., Gospodarka w służbie idei. Rzecz o modelu szwedzkim, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, Katowice
2013.
Czech S., O pojęciu folkhemmet i jego roli w koncepcjach polityki społeczno-gospodarczej Szwecji przełomu XIX i XX
wieku, „Studia ekonomiczne” nr 68, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, Katowice 2011.
Czech S., Polityka gospodarcza jako sztuka wyboru. Wkład Ernsta Wigforssa w formowanie szwedzkiego modelu
państwa dobrobytu. [W:] Dokonania współczesnej myśli ekonomicznej – znaczenie kategorii wyboru w teoriach
ekonomicznych i praktyce gospodarczej, red. U. Zagóra-Jonszta, Akademia Ekonomiczna w Katowicach 2010.
Czech S., Polityka makroekonomiczna Szwecji po 1990 roku – lekcje dla Polski, „Analizy Norden Centrum”, nr
5(17)/2013.
Czech S., Szwedzka polityka antykryzysowa wobec recesji z lat 2009-2009, „Studia ekonomiczne” nr 130, Uniwersytet
Ekonomiczny w Katowicach, Katowice 2013.
Czech S., The Swedish Crisis of the Early 1990s – a Useless Lesson for Modern Open Economies? [W:] Kryzysy
finansowe – wybrane zagadnienia, K. Piech (red.), Instytut Innowacji i Wiedzy, Warszawa 2010.
Edgren G., Faxén K.-O., Odhner C.-E., Wages, Growth and the Distribution of Income, „The Swedish Journal of
Economics”, vol. 71/3, 1969.
Edvinsson R., Den svenska konjunkturcykeln 1700-2000, „Ekonomisk Debatt”, vol. 33/8, 2005.
Englund P., Financial Deregulation in Sweden, „European Economic Review”, vol. 34, 1990.
Englund P., Var avregleringen av kreditmarknaden en efterfrågechock? „Ekonomisk Debatt”, vol. 26/5, 1998.
Erixon L., A Swedish Economic Policy – The Theory, Application and Validity of the Rehn-Meidner Model, Working
Paper in Economics 2000:13, Stockholm University, 2000.
Feldt K.-O., Den tredje vägen, „Ekonomisk Debatt”, vol. 12/3, 1984.
Hagberg T., Jonung L., 1990-talskrisen – hur svår var den? „Ekonomisk Debatt”, vol. 33/8, 2005.
Hibbs D.A., Locking H., Wage Dispersion and Productive Efficiency: Evidence for Sweden, „Journal of Labor
Economics”, vol. 18/4, 2000.
Hüfner F., Why Has the Swedish Inflation Been Persistently Low? OECD Economics Department Working Papers No.
560, 2007.
Jakobsson U., Den svenska devalveringscykeln, „Ekonomisk Debatt”, vol. 25/3, 1997.
Jochem S., Sweden Country Report, [W:] Managing the Crisis. A Comparative Assessment of Economic Governance in
14 Economies, Bertelsmann Stiftung, Gutersloh 2010.
Jonasson E., Pettersson L., Employment and Non-Employment: A Study of the Swedish Labour Market, [W:]
Globalization and the Welfare State, B. Södersten (red.), Palgrave Macmillan, Basingstoke, 2004.
Jonung L., Lessons from Financial Liberalisation in Scandinavia, „Comparative Economic Studies”, vol. 50/4, 2008.
Jonung L., The Rise and Fall of the Credit Controls: The Case of Sweden 1939-89, [W:] Monetary Regimes in
Transition, M.D. Bordo, F. Capie (red.), Cambridge University Press, New York 1993.
Karlson N., Lindberg H., En ny svensk modell. Vägval på arbetsmarknaden: sönderfall, omreglering, avreglering eller
modernisering? Nordstedts, Stockholm 2008.
Kjellberg A., Det fackliga medlemraset i Sverige under 2007 och 2008, „Arbetsmarknad & Arbetsliv”, vol. 15/2, 2009.
Korpi W., Welfare-State Regress in Western Europe: Politics, Institutions, Globalization and Europeanization, „Annual
Review of Sociology” vol. 29, 2003.
Lindbeck A., Svensk ekonomisk tillväxt i internationellt perspektiv, [W:] L. Calmfors, M. Persson, Tillväxt och
ekonomisk politik, Studentlitteratur, Lund 1999.
Lindbeck A., The Swedish Experiment, SNS Förlag, Stockholm 1997.
Lindvall J., The Politics of Purpose. Swedish Economic Policy after the Golden Age, „Comparative Politics”, vol. 38/3,
2006.
13
Lundberg U., Åmark K., Social Rights and Social Security: The Swedish Welfare State, 1900-2000, „Scandinavian
Journal of History”, vol. 26/3, 2001.
Marshall M., The Changing Face of Swedish Corporatism: The Disintegration of Consensus, „Journal of Economic
Issues”, vol. 9, 1996.
Meidner R., Active Manpower Policy and the Inflation-Unemployment Dilemma, „The Swedish Journal of Economics”,
vol. 71/3, 1969.
Myrdal G., Dags för ett bättre skattesystem! „Ekonomisk Debatt”, vol. 7, 1978.
Myrdal G., Varning för fredsoptimism [1944]. [W:] The Essential Gunnar Myrdal, Ö. Appelqvist, S. Andersson (red.),
The New Press, New York 2005.
Perbo U., Varför fick Sverige en depression i början på 90-talet? „Ekonomisk Debatt”, vol. 27/6, 1999.
Schön L., En modern svensk ekonomisk historia. Tillväxt och omvandling under två sekel, SNS Förlag, Stockholm
2007.
Snellman P., The Swedish Tax Reform 1991, Ernst & Young Skriftserien, vol. 2/91, Stockholm 1991
Södersten B., Reform Failure and Poor Economic Performance: The Case of Sweden, Jönköping International Business
School Working Papers No. 2000-1, Jönköping 2000.
Söderström H.T., Normer och ekonomisk politik, SNS Förlag, Stockholm 1996.
Walters P., ‘Distributing Decline’: Swedish Social Democrats and the Crisis of the Welfare State, „Government &
Opposition”, vol. 20/3, 1985.
Wohlin L., Bankkrisens upprinnelse, „Ekonomisk Debatt”, vol. 26/1, 1998.