Czas Margonina

16
1 inwestycje 7,11 grudzień 2012 SAMORZĄDU MIASTA I GMINY MARGONIN numer 8 BEZPŁATNY MAGAZYN ALINA KRUSZKA WYGRAŁA WYBORY UZUPEŁNIAJĄCE NOWA RADNA Zajrzyj do środka fabryki papieru praca 8 str. 9 DROGA NA TERESKĘ DROGA NA TERESKĘ Przychodnia lekarska Galeria drużyn piłka halowa 14/15 Ż yczenia od księdza Ryszarda Kua Atrakcje gminnego Sylwestra Gwiazdkowe słodkości 3 3 16 finanse 4 Jakie podatki? Ulica Stajenna Ulica Stajenna

description

Czas Margonina grudzień 2012

Transcript of Czas Margonina

Page 1: Czas Margonina

1grudzień 2012Czas Margonina

inwestycje 7,11

grudzień 2012

SAMORZĄDU MIASTA I GMINY MARGONIN

numer 8

BEZPŁATNY MAGAZYN

ALINA KRUSZKA WYGRAŁA WYBORY UZUPEŁNIAJĄCE

NOWA RADNA

Zajrzyj do środka fabryki papieru

praca 8

str. 9

DROGA NA TERESKĘDROGA NA TERESKĘPrzychodnia lekarskaGaleria drużyn

piłka halowa 14/15

Życzenia od księdza Ryszarda Kufl a

Atrakcje gminnego Sylwestra

Gwiazdkowesłodkości 33 16

finanse 4

Jakie podatki?Ulica StajennaUlica Stajenna

Page 2: Czas Margonina

2 grudzień 2012Czas Margonina

Gdy inni oszczędzją,

w Margoninie myślimy, jak mądrze

inwestowaćpieniądzePracowity

koniec rokuKończący się właśnie rok nale-

żał do bardzo pracowitych. Zdając sobie sprawę z cięć budżetów kra-jowego i Unii Europejskiej starali-śmy się maksymalnie skorzystać z zewnętrznych funduszy. Bez tych środków nie mielibyśmy ani siłow-ni, ani zjeżdżalni, ani części ścieżek rowerowych. W centrum nie po-wstałoby nowoczesne targowisko. Teraz, gdy pieniędzy na pewno będzie mniej niż w ubiegłych la-tach w konkursach zwyciężać będą najlepsi. Potrzeb mamy zdecydo-wanie więcej niż pieniędzy na ich realizację. Niestety nie jesteśmy w stanie rozwiązać wielu palących problemów, jak chociażby miejsca pracy. Od dwóch lat konsekwent-nie stwarzamy jednak możliwości dla przedsiębiorców, którzy chcieli-by u nas inwestować. To właśnie te sprawy będą dla nas priorytetem w najbliższym roku. Czasy, w których wiele samorządów myśli jedynie, jak się nie zadłużać Margonin może

wykorzystać na mądre inwestowa-nie.

Nadal będziemy się więc skupiać na rozwoju turystyki w gminie. Ten rok udowodnił nam, że miejscowo-ści takie, jak Margonin mają szansę zaistnieć na turystycznej mapie nie tylko regionu, ale całego kraju. Wy-ciąg nart wodnych regularnie przy-ciągał nawet mieszkańców innych województw.

Właśnie kończymy budować kom-pleks zjeżdżalni z parkiem wodnym dla dzieci. Margonińska plaża bę-dzie jedyną w Wielkopolsce z tak nowoczesną i do tego bezpłatną atrakcją. Pamiętajmy, że każdy gość, który przyjedzie do naszej gminy najprawdopodobniej zostawi u nas pieniądze. Wychodząc naprzeciw strategii rozwoju turystyki w gminie, na listopadowej sesji, radni zgodzili się na posezonowe obniżenie o po-łowę podatku od nieruchomości dla prowadzących ośrodki i pensjonaty.

Rada gminy zadbała też o resztę

SŁOWO BURMISTRZA

Wydawca: Urząd Miasta i Gminy MargoninSkład redakcyjnySprawy bieżące: UMiGOświata: kadry SP w Lipinach, SP w Radwankach, Anna Teda, Anna Wysocka Zespołu Szkół w MargoninieKultura: Karol Kus, Ewa ZamiaraSport i zdjęcia: Dariusz GórkaNakład: 3 tys. egz.Druk: Agora SASkład i redakcja: MediaVita.pl

Informator Samorządowy Miasta i Gminy Margonin

mieszkańców. W Margoninie będzie-my mieć jedne z najniższych stawek podatkowych w regionie. Założyli-śmy sobie bowiem, że mieszkańcy są ostatnimi, którzy mają dokładać do gminnej kasy. Chcemy byśmy wszyscy byli przede wszystkim be-nefi cjentami gminnego budżetu. By jednak tak się działo musimy pamię-tać, że opłata za wodę, czy wkrótce śmieci jest zapłatą za konkretną usługę. A na niepłacących będzie się składać reszta uczciwych mieszkań-ców.

Na koniec pragnę złożyć wszyst-kim mieszkańcom życzenia spokoj-nych Świąt i wiary w szanse, które przyniesie nam nadchodzący Nowy Rok. Wszystkim nam życzę radości i dumy z naszej gminy, która dzięki ciężkiej pracy nas wszystkich staje się z każdym rokiem lepszym miej-scem do życia. Dziękuję też Radzie Miasta i Gminy Margonin za owocną współpracę.

Janusz Piechocki

Stop przemocy w rodzinie

10 marca 2011 roku na terenie Miasta i Gminy Margonin powołany został Zespół Interdyscyplinarny do spraw przeciwdziała-nia przemocy w rodzinie, w skład którego wchodzą przedstawiciele Ośrodka Pomocy Społecznej, Policji, Straży Miejskiej, kuratorzy, dyrektor przedszkola i pe-dagodzy szkolni.

Zespół interdyscyplinar-ny ma za zadanie m.in. diagnozowanie problemu przemocy w rodzinie, na-stępnie podejmowanie działań w środowisku za-grożonym przemocą w ce-lach zapobiegawczych bądź podejmowanie interwencji w środowisku dotkniętym patologią.

Jeśli więc jesteś ofi arą przemocy i potrzebujesz pomocy, lub wiesz gdzie jest ona stosowana, to zgłoś się do Miejsko-Gmin-nego Ośrodka Pomocy Społecznej w Margoninie, przy ulicy 22 Stycznia 4. Czekamy codziennie w go-dzinach od 7.30-15.30. Je-steśmy również dostępni pod numerem telefonu 67 2846 200.

Pomoc dla uzależnionych

Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych informuje, iż pełni dyżur w każdy czwartek od godziny 15.30 w Miejsko- Gminnym Ośrodku Pomocy Społecz-nej w Margoninie, przy ulicy 22 Stycznia 4. Na spotkanie można się też umówić po wcześniejszym uzgodnie-niu telefonicznym – nr te-lefonu 67 2846 157. Zapra-szamy wszystkich chętnych szukających pomocy.

Informacje przygotowała: Bożena Kaźmierczak

ogłoszenia gminne

Wszystkim mieszkańcom Miasta i Gminy Margonin składamy życzenia spokojnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.Niech te Dni przyniosą nam radość oraz siłę w nadchodzącym Nowym Roku.

Przewodniczący Burmistrz Rady Miasta i Gminy Miasta i GminyRoman Chmara Janusz Piechocki

Page 3: Czas Margonina

3grudzień 2012Czas Margonina

dzenie możemy wykorzystać jeszcze inaczej – załóżmy, że te dni są dopiero początkiem zmiany relacji.

Bywałem w domach, gdzie po wigilijnej wieczerzy zapa-dała krępująca cisza. Okazy-wało się, że rodzina nie ma sobie nic do powiedzenia, że nie wiedzą nic o sobie i nie mają o czym rozmawiać. Żeby zagłuszyć tę pustkę włączali telewizor.

Choć to najłatwiejsze, to spróbujmy czegoś innego: popatrzmy w te dni na sie-bie, zobaczmy czy umiemy się sobą cieszyć. W święta łatwiej dostrzec, to co nas zdążyło podzielić i spróbo-wać zacząć odbudowywać relacje.

I wtedy powstaje pro-blem – kto ma pierwszy podać rękę…

Chrześcijaństwo to prze-baczenie. Jezus przebaczał przecież swoim nieprzyjacio-łom, wrogom, nawet opraw-com. Nie zastanawiał się, czy to może oni powinni pierwsi do Niego podejść. Weźmy przykład z Syna Bożego. I pa-miętajmy nic, czego wymagał od siebie i od nas Jezus Chry-stus nie było i nie jest łatwe. Trwa adwent – czas, w któ-rym mamy się na to szansę przygotować. To czas nawró-cenia, nie przygotowywania lampek, bombek i jedzenia.

ŚWIĘTA

„święta to czas nawrócenia, nie przygotowy-wania lampek, bobmek i jedzenia”

Naprawmy świętaO zagubionej duchowości i oczyszczającej mocy Świąt Bożego Narodzenia z ks. proboszczem Ryszardem Kufl em rozmawia Barbara Wicher.

Przebojowy Sylwester

Wiemy, że niedługo bę-dzie Boże Narodzenie, tyl-ko że nie umiemy poczuć magii tych świąt. Mam wrażenie, że tak jest teraz w wielu domach. Ksiądz też tak to widzi?

- Wolałbym mówić o tym, co chciałbym zobaczyć niż o tym, co widzę. Niestety wielu z nas myśli, że przygotowa-nie do świąt to bieganie po sklepach. Oczywiście będzie-my mieć pięknie przystrojo-ny stół, choinkę i dom. Tylko co z tego, skoro to blichtr. Czy będzie nas w stanie ucieszyć smaczna potrawa, skoro nie będziemy cieszyć się Bogiem i sobą nawzajem? Co z tego, że będziemy mieć oprawę, jak nie będziemy umieli ze sobą rozmawiać. Nie łudź-my się, że przeżyjemy mile Boże Narodzenie, jeśli się nie przygotujemy do tego dnia. Wiem, że na co dzień się spieszymy, często denerwu-jemy na siebie. I jeśli tak się dzieje przez większość roku, to nie zniknie to w momen-cie, gdy usiądziemy do przy-strojonego stołu.

Terapia rodzinna na święta?

Święta to tradycyjny czas pojednania. Tyle, że ono wy-maga czasu i czasem ogrom-nej pracy. Nie wszystko jednak stracone. Boże Naro-

namy bardziej zabiegać o to co doczesne, niż o to co wieczne. Myślimy sobie: wy-jadę na pół roku, kupię nowy samochód i wrócę znów do rodziny. Tylko po powrocie okazuje się, że z żoną jakoś nie ma o czym rozmawiać, a dzieci wolą spędzać czas w swoich pokojach niż z nami.

A nie ma ksiądz wraże-nia, że my się siebie zaczę-liśmy bać? Wolimy „prze-trwać” święta niż zajrzeć w siebie?

To nie dotyczy tylko świąt, w te dni po prostu to moc-niej widać. A strach pojawia się w momencie, gdy zaczy-

I nawet przejażdżka tym no-wym samochodem nie po-maga. Wtedy rośnie w nas frustracja i strach, a święta bierzemy na „przetrwanie”. Błędne koło.

Jak je przerwać?

To sprawa bardzo indywi-dualna. Ale przychodzi mi do głowy prosta rzecz – zaśpie-wajmy wspólnie kolendę, pójdźmy na pasterkę. Po-czujmy się jak rodzina. Zrób-my cokolwiek, byle razem. Jeśli nie umiemy tego zrobić, to czas spojrzeć smutnej prawdzie w oczy: wiemy wię-cej o swoim pracodawcy niż o swojej rodzinie.

Smutne…

Ale prawdziwe. I czas żeby pojąć, że trzeba to zmienić. Boże Narodzenie daje nam świetną okazję. Dla otuchy zdradzę: radość i miłość są zaraźliwe. To owoce tych świąt, wystarczy tylko po nie sięgnąć. Jeśli sprawimy ra-dość naszej rodzinie, to ona przejdzie na nas. A jak znów ją poczujemy, to nie będzie-my chcieli z niej zrezygno-wać, tylko dlatego że skoń-czyły się święta.

I w ten sposób błędne koło smutku, zamieni się w całoroczną radość. Czego wszystkim mieszkańcom gminy Margonin z całego serca życzę.

Hity minionych dekad wprowadzą nas w Nowy Rok.

W pierwszym tygodniu grudnia na Rynku stanęła bożonarodzeniowa choinka z iluminacjami. W świątecz-ny nastrój wprowadzają nas lampki zawieszone m. in. na miejskich latarniach. Ponad

7-metrowa jodła będzie nas cieszyć do końca stycznia.

W ostatni dzień roku na Rynku stanie scena, a na niej od godz. 23.00 pojawią się zespoły muzyczne.

Najpierw wystąpią Antki z repertuarem muzyki po-dwórkowej. Potem będzie-my się bawić z Orkiestrą Pana Karola, która zapowia-

da szampańską zabawę w rytmie złotych przebojów minionych dekad.

Tuż po północy miesz-kańcom życzenia złoży bur-mistrz. A do dalszej zabawy na rynku zaprosi DJ. Natural-nie nie zabraknie sztucznych ogni. Wszystkich mieszkań-ców zapraszamy do wspól-nej zabawy! Red

Muzyczny sukces naszych gimnazjalistek

Nasze gimnazjalistki święciły sukcesy na Regio-nalnym Festiwalu Pieśni Patriotycznej w Pile. Joan-na Zwierzykowska zaśpie-wa na fi nałowym koncer-cie 14 grudnia na Placu Wolności w Pile

9 listopada w pilskiej Fa-bryce Emocji odbył się V Regionalny Festiwal Pieśni Patriotycznej dla dzieci i mło-dzieży szkół podstawowych i gimnazjów . Honorowy pa-tronad nad tą imprezą objął sam Prezydent Miasta Piły Piotr Głowski. Młodzi soliści zaśpiewali piosenki i pieśni o tematyce wojskowej, żoł-nierskiej i patriotycznej.

W tym roku Publiczne Gim-nazjum w Margoninie repre-zentowały dwie uczennice – Joanna Zwierzykowska i Zuzanna Łochowicz.

Uczestniczki odniosły sukces w kategorii zespoły, wykonując utwór Modlitwa Obozowa, pierwszą z własną melodią pieśń żołnierską z II Wojny Światowej. Ich wyko-nanie zostało nagrodzone trzecim miejscem na festi-walu.

W kategorii solo też trzecie miejsce zajęła Joanna Zwie-rzykowska, która interpre-tacją pieśni Czerwone Maki na Monte Cassino, poru-szyła niejedno serce. Będąc laureatką Joasia otrzymała jednocześnie zaproszenie do udziału w koncercie fi na-łowym. Ten odbędzie się już 14 grudnia na Placu Wolno-ści w Pile.

Instruktorem artystycz-nym gimnazjalistek jest na-uczyciel muzyki - Robert Kło-sowski.

RedŚwiąteczna jodła na rynku będzie nas cieszyć do końca stycznia

Page 4: Czas Margonina

4 grudzień 2012Czas Margonina

Chmara. I rzeczywiście nasi rolnicy mogą mieć powód do zadowolenia. W Szamocinie i Budzyniu podstawa do wyli-czenia podatku to 65 zł za dt żyta. W Wągrowcu 70 zł, a w Gołańczy aż 72 zł.

Nieruchomości i woda O wskaźnik infl acji podro-

żeją w przyszłym roku po-datki od nieruchomości oraz opłaty za wodę i ścieki. Za mieszkanie zapłacimy 0,62 zł za każdy metr kw.

Jeśli prowadzimy działal-ność gospodarczą to za każ-

dy m kw. budynku będzie-my musieli odprowadzić do gminnej kasy 18,43 zł podat-ku.

Prowadzący działalność związaną z ochroną zdrowia zapłacą 4,63 zł/m. Za grunty zajęte pod działalność bez względu na jej rodzaj wszy-scy przedsiębiorcy zapłacą 0,79 zł/m.

Organizacje pożytku pu-blicznego, które prowadzą odpłatną działalność odpro-wadzą w przyszłym roku 5,36 zł podatku za każdy metr bu-dynku (grunty 0,22 zł/m).

Za wodę w 2013 r. zapła-cimy 2,68 zł/m3 , a za ścieki 4,08 zł. Za każdy kubik ście-ków, które sami będziemy chcieli przywieźć do oczysz-czalni w Margoninie zapła-cimy również 4,08 zł. Opłata stała od każdego wodomie-rza głównego będzie wynosić 1,76 zł na miesiąc.

Turystyka dzieli W wolnych głosach były

burmistrz Margonina, który przysłuchiwał się sesji wyra-ził niezadowolenie z prefe-rencyjnych stawek podatku

FINANSE

Podatki będą NiskieO ile na podwyżki gmin-

nych podatków radni zgadza-li się niemal jednomyślnie, tak kontrowersyjna opłata za śmieci spowodowała wśród margonińskich radnych zu-pełną konsternację. Aż 10 radnych wstrzymało się od głosu, gdy przyszło do decy-zji o wysokości opłaty.

Uchwała przeszła, lecz uchyliła ją Regionalna Izba Obrachunkowa, nie zgadza-jąc się na sposób naliczania. Uchwała, na mocy której od lipca 2013 r. będziemy płacić za śmieci gminie będzie po-nownie głosowana pod ko-niec grudnia.

Ulga dla rolnikówO ponad jedną trzecią rad-

ni obniżyli cenę skupu żyta podaną przez Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że podatek rolny za 2013 r. rol-nicy z gminy Margonin zapła-cą od ceny żyta 50 zł za dt. Cena GUS ustalona została na 75,86 zł za dt.

– Jest to najniższy podatek rolny nie tylko w powiecie chodzieskim, ale i w regionie – mówił na listopadowej sesji przewodniczący rady Roman

Mamy najniższy podatek rolny w gminie, nieco zdrożała woda i ścieki. Największe kontrowersje wzbudziła uchwała o wysokości opłaty za śmieci.

Opłata za śmieci budzi duże kontrowersjeOd połowy przyszłego

roku za wywóz śmieci będziemy płacić gminie. Radni przyjęli opłatę od gospodarstwa domowe-go w zależności od jego wielkości. Naszą uchwałę unieważniła jednak Re-gionalna Izba Obrachun-kowa. Na grudniowej sesji radni będą więc mu-sieli wrócić do metody i wielkości opłaty.

Wysokość opłaty za wy-wóz śmieci wywołała na li-stopadowej sesji najwięcej emocji. Na razie udało się uchwalić jedynie termin, częstotliwość i tryb płace-

od nieruchomości dla pro-wadzących w naszej gminie działalność turystyczną. - Je-śli chcemy mieć inwestorów turystycznych, to nie może-my tak robić – skrytykował propozycje podatków Jerzy Kado.

Radni uregulowali zasa-dy zwolnień od podatku od nieruchomości, które do tej pory nie były przejrzyste. Teraz każdy, kto prowadzi w gminie np. ośrodek wy-poczynkowy przez krócej niż 6 miesięcy w roku zapłaci pełną stawkę podatku tyl-ko przez 4 miesiące w roku. Według J. Kado poza sezo-nem właściciele domków i ośrodków nie powinni nic płacić.

Tyle, że takie rozwiązanie oznaczałoby brak wpływów do gminnej kasy. - Czy jeśli zakład pracuje tylko na jedną zmianę, to też mamy obniżyć mu podatek o dwie trzecie? Po co nam przedsiębiorca, który nie odprowadza po-datku do gminy? – zapytał burmistrz Janusz Piechocki. Radni jednogłośnie poparli jego słowa w głosowaniu.

Barbara Wicher

na listopadowej sesji radni nie zdecydowali, ile zapłacimy za śmieci.

nia za śmieci oraz zakres usługi, a także regulamin utrzymania porządku i czy-stości.

Od gospodarstwaUstawodawca do wyboru

dał cztery metody nalicza-nia opłaty: od osoby, od powierzchni mieszkania, od zużytej wody lub od go-spodarstwa domowego.

– Gdyby przyjąć cenę od osoby, to rodzina wielo-dzietna musiałaby zapłacić nawet 80 zł. Opłata będzie znaczącym obciążeniem dla rodzin na wsiach, dlatego proponuję obniżyć stawkę bazową – zaproponował na

sesji przewodniczący rady Roman Chmara. Stawkę bazową płacilibyśmy więc od gospodarstwa domo-wego. Radni zdecydowali się na obniżkę z propono-wanych 37 do 32 zł. To mia-ła być podstawowa stawka za wywóz segregowanych śmieci. Jeśli zrezygnowali-byśmy z segregacji, opłata rosłaby o prawie 100 proc.

Burmistrz Janusz Pie-chocki przyjął decyzję rad-nych ze zrozumieniem. – Pamiętajmy, że jeśli opłaty nie starczą na pokrycie kosztów wywozu śmieci do Kopaszyna, to różnicę bę-dzie musiała pokryć gmina.

To bardzo trudna decyzja i nie zadowolimy wszystkich. Pamiętajmy, że nie da się jednocześnie inwestować i obniżać podatki – podkre-ślił włodarz.

RIO na nieSąsiednie gminy np. Sza-

mocin przyjęły opłatę od osoby. Jeśli ustalić ją na 10 zł/os (szacowany koszt odbioru odpadów segrego-wanych w przeliczeniu na mieszkańca), to przecięt-na rodzina z terenu gminy zapłaci 43,20 złotych mie-sięcznie. Rozwiązanie to wydaje się sprawiedliwe, jednak w przypadku rodzin

wieloosobowych miesięcz-ny koszt odbioru wynosić może 80 zł lub więcej.

Nasi radni zdecydowali się na opłatę od gospodar-stwa domowego. Żeby było sprawiedliwie opłata róż-niłaby się w zależności od liczby osób, które zamiesz-kują jedno gospodarstwo domowe.

Na ten podział nie zgo-dziła się Regionalna Izba Obrachunkowa, która przy-pomniała radzie, że takiego rozwiązania nie dopuścił ustawodawca. Na grudnio-wej sesji temat śmieci musi powrócić pod obrady.

Red

Twój inkasent podatków w 2012 roku

MARGONIN

KOWALEWO LIPINIECMŁYNARYMARGOŃSKA WIEŚLIPINYPRÓCHNOWOSUŁASZEWOSYPNIEWORADWANKISTUDŹCEZBYSZEWICE

INKASENTWiesława Kobicka, Barbara Kamińska Rafał LaskowskiFranciszek WojteckiMarianna GustekZygmunt CiesielskiAdam RogackiAnna GawrychHanna GoślińskaKrystyna SzpajerRenata KabacińskaGrzegorz GrędaLech Jaremba

MIEJSCOWOŚĆ

Twój inkasentNa listopadowej sesji radni

zdecydowali, kto w przyszłym roku będzie od nas pobierał należne podatki.

Inkasenci nie są zatrudnieni przez Urząd Miasta i Gminy Margonin. Ich wynagrodze-nie jest ustalane w systemie prowizyjnym i zależy od wyso-kości podatku, który zbiorą od mieszkańców.

Przedstawiamy inkasentów odpowiedzialnych za pobiera-nie podatku rolnego, leśnego i od nieruchomości. Red

WspomnienieKoleżanka Teresa Sosińska

przewodniczyła Kołu Emery-tów, Rencistów i Inwalidów w Margoninie 22 lata, od 1985 roku do 2007 r. To Ona or-ganizowała spotkania towa-rzyskie, dzięki którym nikt nie czuł się sam, a także wyjazdy kulturalne i turystyczne. Trud-no wymienić wszystkie doko-nania, ale każdy członek koła mógł liczyć na pomoc, wspar-cie i życzliwe słowo. Jej zaan-gażowanie pozwoliło prze-trwać Kołu w trudnych latach.

Mimo własnych kłopotów ze zdrowiem i wielu proble-mów życiowych była zawsze pogodna, uśmiechnięta i życz-liwa ludziom. Za wytężoną pracę, energię i czas poświę-cony na prowadzenie Koła na-grodzona została Dyplomem Zarządu Wojewódzkiego PZE-iJ oraz Małą Złotą Odznaką Związku i co najważniejsze wdzięcznością członków Koła. Pożegnaliśmy Ją na zawsze 26 października 2012 r.

Człowiek żyje tak długo, jak żyją wspomnienia o Nim. Zarząd i członkowie Koła

Page 5: Czas Margonina

5grudzień 2012Czas Margonina

Szkoła Podstawowa z Margonina weźmie udział w programie Comenius!

Młodzież i nauczyciele Zespołu Szkół z Margonina otrzymali niezwykły, świą-teczny prezent. Szkoła za-kwalifi kowana została do realizacji międzynarodo-wego programu wymiany młodzieży i nauczycieli - Comenius Partnerskie Pro-jekty Szkół.

W programie uczestni-czyć może 27 krajów człon-kowskich Unii Europejskiej oraz 6 krajów kandydują-cych.

Comenius to część pro-gramu Uczenie się przez całe życie (Lifelong Lear-ning Programme), wspie-rający fi nansowo wspólne projekty przygotowane przez szkoły partnerskie, których celem jest promo-wanie międzynarodowej współpracy szkół.

Aby skorzystać z progra-

TURYSTYKA

mu Comenius należy wy-szukać zagraniczne szkoły o podobnym profi lu kształ-cenia oraz uzyskać wysoką punktację za wspólnie na-pisany projekt.

Projekty ocenia między-narodowa komisja, biorąc pod uwagę wartości me-rytoryczne zgłoszonych do konkursu projektów. Dzię-ki prywatnym kontaktom jakie posiadamy, udało się zachęcić do współpracy szkoły podstawowe z Nie-miec (Detmold), dwie szko-ły z Anglii (z Sowerby Bridge oraz z Halifax), szkołę z Ir-landii (Limerick) oraz szkołę z Słowenii (Lukovica).

W styczniu br. dwie na-uczycielki Zespołu Szkół: Alicja Michalska oraz Ka-tarzyna Kado wzięły udział w spotkaniu roboczym, jakie zorganizowała szko-ła angielska Bolton Brow Primary School z Sowerby Bridge. Efektem spotkania był 45-stronnicowy projekt

W tym roku w Margoninie odbyły się rozgrywki Pu-charu Polski Wake Cup. Ta pierwsza tego typu impreza w Wielkopolsce w połącze-niu z promocją wyciągu w całym kraju dała pierwsze efekty – Margonin staje się rozpoznawalną marką.

Schodzimy z kosztów- W Polsce do takich atrak-

cji jak wyciąg nart wodnych prawie zawsze się dokłada. Margonin nie ma więc powo-dów do niepokoju, zwłasz-cza że np. w Poznaniu, gdzie mieszka pół miliona ludzi do Term Maltańskich trzeba będzie dołożyć kilka ładnych milionów złotych. Narty wodne traktowałbym jako niezłą możliwość do promo-cji Margonina – mówi „Cza-sowi” Włodzimierz Kolat,

Szkoła podstawowa w programie Comenius

prezydent Wielkopolskiej Izby Turystycznej. Podkreśla także, że wyciąg pobudza kolejne sektory turystyki, jak gastronomia czy usługi noc-legowe.

– Jeśli chcemy rozwijać turystykę, a nawet ściągać inwestorów, to najpierw musimy zainwestować. Nie można mówić, że dokłada-my do nart wodnych nie uwzględniając, że przy okazji powstały nowe miejsca pra-cy – tłumaczy burmistrz Ja-nusz Piechocki. W tym roku do wyciągu gmina musiała dołożyć nieco ponad 33,7 tys. zł. W ubiegłym sezonie wyciąg był niemal 100 tys. zł na minusie.

Podobnie jak w 2011 r. najwięcej pochłonęły wy-nagrodzenia pracowników obsługujących wyciąg i małą

gastronomię. Choć i tak były mniejsze o ponad 27 tys. zł niż w ubiegłym sezonie. O połowę mniej pieniędzy po-chłonęły za to naprawy wy-ciągu. Za to w tym sezonie dokupiono deski i narty oraz sprzęt specjalnie dopasowa-ny do potrzeb najmłodszych użytkowników wyciągu.

Finał u nas?Zawodnicy Pucharu Pol-

ski byli zgodni: Margonin wypadł najlepiej ze wszyst-kich miast organizujących dotychczas zawody. - Mar-gonin to najfajniejsze miej-sce na zawody w wakebo-ardzie! Zakochaliśmy się w tym mieście. Organizacyj-nie i logistycznie Margonin przeskoczył inne miasta. Do tego świetny wyciąg, piękne, czyste jezioro i przychylność

władz miasta – wylicza Arka-diusz Helsner ze stowarzy-szenia Margo9, które współ-organizowało tegoroczny Puchar Polski w wakebo-ardzie. Istnieje więc spora szansa, że to właśnie u nas odbędzie się fi nał kolejnych mistrzostw Polski.

Zawody były świetną pro-mocją Margonina. – Choć sprzedaliśmy porównywal-ną do ubiegłego roku licz-bę biletów, to na wyciągu pojawiło się więcej gości z zewnątrz. W przyszłym se-zonie mamy więc szansę na odczuwalny wzrost sprzeda-ży biletów – mówi Dariusz Górka zarządzający wycią-giem.

Jego zdaniem efekt umoc-ni kompleks zjeżdżalni, któ-ry właśnie powstaje na na-szej plaży.

W ramach programu nasze dzieci wyjadą do Anglii, Niemiec, Irlandii i Słowenii..

Turyści lubią MargoninW tym roku gmina musiała dołożyć do wyciągu nart wodnych trzy razy mniej niż w 2011 r. Nasza atrakcja przyciągnęła też więcej turystów.

Jeśli dodamy do tego cykl imprez związanych z Wiatra-kaliami jest szansa, że wy-ciąg nie przyniesie strat.

Należy jednak pamiętać, że od 2014 r. gmina będzie musiała zacząć spłacać, za-ciągnięty przez poprzed-niego burmistrza, kredyt. Z obligacji wartych 4,4 mln zł sfi nansowano budowę wyciągu oraz kanalizację w Lipinach. - Przed budową wyciągu zwracałem uwa-gę radnym, by fi nansować inwestycję ze środków ze-wnętrznych. Usłyszałem, że nie jest to możliwe. Potem okazało się, że urzędnicy złożyli projekt, ale błędy w nim popełnione spowodo-wałyby realizację inwesty-cji dopiero po wyborach w 2010 r. - mówi J. Piechocki.

Barbara Wicher

konkursowy pt. Knowing Me - Knowing You. Sukces jest tym większy, że w 2012 r. z uwagi na kryzys gospo-darczy, jaki ogarnął Europę na realizację projektów Co-menius przeznaczano o bli-

sko 30 proc. mniej środków fi nansowych niż w poprzed-nich latach. Projekt realizo-wany będzie przez dwa lata i w jego ramach uczniowie i nauczyciele z Margonina odwiedzą szkoły partner-

skie (łącznie co najmniej 12 osób) oraz gościć będą u siebie młodzież z zagra-nicznych szkół. Agencja Narodowa programu Co-menius przyznała szkole w Margoninie 15.000 Euro na koszty związane z realizacją projektu.

Warto podkreślić, że w Polsce najczęściej z projek-tów Comenius korzystają głównie szkoły ponadgim-nazjalne. Rzadkością jest udział szkół podstawo-wych. Z regionu pilskiego tylko dwie szkoły podsta-wowe zakwalifi kowane zo-stały do tegorocznej edycji konkursu.

Młodzieży i nauczycielom życzymy wielu niezapo-mnianych wrażeń z realiza-cji projektu.

Szczegółowy harmono-gram realizowanych zadań przedstawimy w kolejnych wydaniach Czasu Margoni-na.

Franciszek Wyrwa

Page 6: Czas Margonina

6 grudzień 2012Czas Margonina MÓJ MARGONIN

Marcin Gustek, rocznik 1983, zarządza 55 ha gospodarstwem. Ma dwie siostry, więc wybór, kto przejmie gospodarkę po rodzicach był prosty. Najpierw skończył technikum mechanizacji rolnictwa w Gołańczy, a zaraz potem przejął sporą gospodarkę Młody rolnik do wyzwania podszedł odważnie. – To nie era kosy i ręcznego dojenia. Teraz rolnik to przedsiębiorca, który jak chce przetrwać, to musi być kreatywny – mówi M. Gustek.

Swój w radzie - Nauczyciele mają swoich ludzi w radzie, przedsiębior-cy też, to czemu rolnicy mają nie mieć? – wyjaśnia swoje zainteresowanie polityką. Do kandydowania na radne-go namówiła go rodzina. – Wujek to sołtys, ciotka sołtyska, więc każde ro-dzinne spotkanie to było omawianie sytuacji na na-szych wsiach. Od słowa do słowa padło: a może Marcin na radnego wystartujesz – opowiada M. Gustek. Żona, dwójka małych dzieci, spo-re gospodarstwo – jest się czym zajmować. – Przez pół roku nie brałem więc pomysłu na poważnie, a jednak podczas rozmów na wsi, że chodnika brak, że kilka lamp by się przydało – pomyślałem, że czemu ja nie mam o to wszystko zawal-czyć. A że jestem pracoho-likiem… – opowiada radny.

Po decyzji przyszedł czas na kampanię wyborczą. – Niby się ludzi zna, bo przecież we wsi wszyscy są sąsiada-mi, ale jak się tak od drzwi do drzwi idzie i prosi o po-parcie to człowieka zawsze dopadnie stres i zwątpienie – wspomina końcówkę 2010 r. Zwłaszcza, jak trzeba po-konać aż czterech kontrkan-dydatów.

Droga obiecana Najważniejsza wyborcza obietnica radnego zostanie zrealizowana n a j p r a w d o p o d o b n i e j już za kilka miesięcy. To droga z Młynar do Margońskiej Wsi. Od dwóch lat skutecznie wywiązuje się z przyrzeczenia walki o jak najniższy podatek rolny. Drugi rok z rzędu margonińscy rolnicy płacą o 40 proc. mniejszy podatek niż średnia krajowa. – Mówi się, że Margonin to tereny rolnicze, ale wbrew pozorom wcale nie mamy aż tylu rolników. Ale trzeba zauważyć, że z jednego gospodarstwa utrzymują się czasem całe rodziny – tłumaczy M. Gustek. Resztę rady przekonuje pokazując własne gospodarstwo: w marcu wymarzła mu większość zimowych zasiewów, w maju dzieła zniszczenia dokończyła susza. – Wiem, że dla gminy podatek rolny to ważne źródło dochodu. Ja pokazuje jedynie, że są lata, kiedy taki dochód dla gminy może

być jednorazowy. Rolnik zapłaci podatek i ustawi się w kolejce do pomocy społecznej, bo mu zniszczyło uprawy – mówi radny.

Turysta do wyciśnięcia Marcin Gustek pamięta czasy turystycznej świetności Margonina. Jego rodziny jednak nikt nigdy nie wysłał na wczasy do zakładowego ośrodka. – I już nie wyśle, dlatego turystyka w miejscowościach takich, jak Margonin rozwija się do pewnego pułapu. Naiwnością byłoby myślenie, że staniemy się drugą Ustką – mówi otwarcie. Popiera inwestycje w wyciąg nart wodnych i plażę, lecz nie

upatruje w tym sektorze szansy na długofalowy rozwój gminy. – Musimy zrozumieć, że trwałe miejsca pracy i dochody podatkowe zapewni nam tylko większy biznes – tłumaczy. Jego planem jest dążenie do utworzenia w Margoninie strefy przemysłowej, czyli obszaru przygotowanego specjalnie dla bieznesu. – Potencjalnemu inwestorowi trzeba stworzyć dobry klimat. A to nie tylko pokazanie potencjalnego terenu pod fabrykę, ale odpowiednie jego przygotowanie. Łatwiej jest uzbroić konkretny teren i wybudować do niego

Margonin ma ambicjeNajmłodszy margoniński radny walczy o interesy rolników, pasjonuje się kulturą i nie wierzy w wielką turystykę w gminie.

PRZEPYTUJEMY RADNYCH

Oto kolejny z cyklu artykułów przedstawia-jących radnych z gminy Margonin.

Pokazujemy politycz-ne sylwetki i zadajemy trudne pytania i opowia-damy o planach ludzi, którym powierzono de-cydowanie o Margoni-nie.

Zachęcamy do zada-wania pytań, e-mail: [email protected] lub sms na nr 503 466 411. O wszystko zapytamy naszych rad-nych.

jedną drogę dojazdową niż wydzielić mnóstwo „gołych” działek rozsianych po gminie – wyjaśnia M. Gustek. Według niego Margonin wraz z wiatrakami dostał szansę, wyjątkową nawet w skali kraju. – Mamy prąd i zmodernizowaną linię energetyczną. Brak mocy to jeden z największych hamulców dla biznesu. My już go nie mamy, czas to umiejętnie wykorzystać – mówi radny. Jako rolnik tereny dla biznesu widzi na słabych glebach, w okolicach Młynar. I wierzy w swoją wizję - Bo Margonin to gmina ambitna - mówi.

Barbara Wicher

Marcin gustek jest najmłodszym radnym

Tradycyjny Hubertus myśliwych Margonińscy myśliwi urządzili tradycyjne po-lowanie z okazji dnia św. Huberta. Imprezę zakłócili użytkownicy quadów.

W tradycyjnym listopa-dowym polowaniu wzięło udział 40 myśliwych. Impre-zę rozpoczęły tradycyjne sygnały rogowe. Polowanie prowadził kolega Leszek Sło-dowy. Tuż po tym, jak myśli-wi zostali rozprowadzeni na łowiska w pobliżu pojawili się kierowcy quadów. Gło-śne maszyny wypłoszyły zwierzynę i przeszkodziły w polowaniu. Mimo tej przy-krej niespodzianki myśliwi kontynuowali polowanie. Niestety nie było już szans na spotkanie grubszej zwie-rzyny. Bilans tegorocznego polowania św. Huberta to

koza sarny i lis. – Bór nie da-rzył, ale pogoda dopisała – podsumowali myśliwi. Królem polowania został kolega Eugeniusz Skóra-czewski, a wicekrólem ko-lega Leszek Słodowy. Tytuł pudlarza „wywalczył” Marcin Janiszewski. Cała trójka zo-stała nagrodzona przez Da-riusza Ciamciaka, prezesa Koła Łowieckiego „Ponowa”, pamiątkowymi medalami. Myśliwi przyjęli w swe sze-regi nowego kolegę – Ma-teusza Krzykawskiego. Jego pasowania dokonał łowczy koła, Tadeusz Ciamciak. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m. in. burmistrz Janusz Piechocki, ks. pro-boszcz, Piotr Til z ks. wika-rym Przemysławem Wrzali-kiem.

Wojciech BurzyńskiTradycyjne pasowanie nowego myśliwego

Wystawa Od 7 grudnia w ośrodku kultury można oglądać wystwawę prac Krystyny Magdziak.

Artystka związana z zie-mią wielkopolską. W ciągu ponad trzydziestu uczyła młodzież zawodu ceramika oraz zdobnika ceramiki. Te-raz prowadzi zajęcia w pra-cowni ceramicznej domu kultury w Chodzieży. Zaj-muje się malarstwem szta-lugowym, gdzie dominuje pejzaż. Nie stroni też od martwej natury i portretu. Członek Związku Arty-stów Plastyków w Pile. Brała udział w licznych wy-stawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą (Dania, Niemcy) oraz indywidualnie w Ka-nadzie i na Litwie.

Maria Miler

Page 7: Czas Margonina

7grudzień 2012Czas MargoninaNASZE SPRAWY

W pierwszym kwartale stycznia ma być gotowy budynek, w którym będą gabinety lekarskie. Przy-chodnia będzie miała win-dę i będzie w pełni dosto-sowana do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Na początku listopada udało się wyłonić wykonaw-cę przebudowy budynku na przyszłe gabinety lekarskie. Znikną dwa mieszkania na piętrze, a z boku budynku przy ul. Polnej powstanie winda dla osób niepełno-sprawnych. Wykonawca zbuduje też nowe schody wejściowe i wymieni część okien.

Najpierw rozbrane zosta-ną stare, żelbetowe scho-dy wejściowe, a następnie

wykonawca zbuduje windę wraz z nowymi schodami oraz nowy chodnik.

Następnie dwa dotych-czasowe mieszkania na piętrze zostaną przebudo-wane na przychodnię lekar-ską. W niej planowane są gabinety m. in. dentystycz-ny, lekarza rodzinnego i gi-nekologa.

Gminie szczególnie zale-ży na sprowadzeniu tego ostatniego specjalisty, któ-ry posiadałby kontrakt z NFZ.

– Nowoczesne gabinety mają zachęcić lekarzy do prowadzenia praktyki w Margoninie. Dlatego kła-dziemy m. in. nową podło-gę, wstawiamy okna i drzwi. Chcemy by przychodnia była nowoczesnym obiek-

tem, który posłuży gminie wiele lat – mówi burmistrz Janusz Piechocki. Budynek będzie w pełni dostosowa-ny do potrzeb osób nie-pełnosprawnych. Oprócz windy poszerzone zostaną drzwi do gabinetów i po-wstanie dostosowana dla osób niepełnosprawnych ubikacja.

Prace, zgodnie z umową, skończą się w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Do przetargu przy-stąpiły dwie fi rmy, wygrał Zakład Produkcyjno Han-dlowo Usługowy Sławomir Lisiewicz ze Stróżewa.

Przebudowa będzie kosz-tować blisko 316 tys. zł i zostanie w całości sfi nanso-wana z budżetu gminy

Red

Pod koniec październi-ka w Szkole Podstawowej im. Powstańców Wielko-polskich w Radwankach uczniowie klasy I przy-stąpili do „Pasowania na Świetlika”. Uroczystość ta odbyła się w naszej szko-le po raz trzeci. Celem było sprawdzenie w for-mie zabawowej pewnych umiejętności pierwsza-ków. „Świetliki” musiały zmierzyć się z pięcioma zadaniami przygotowany-mi przez bajkowych przy-jaciół pt. „Próba Koziołka

Matołka”, „Próba Pinokia”, „Próba Robin Hooda”, „Próba Smerfa Łasucha”, „Próba Herkulesa”. Zada-nia wymagały cierpliwo-ści, zwinności. Pierwszaki świetnie sobie z nimi po-radziły. Po zaliczeniu tych prób dzieci przystąpiły do ślubowania, a następ-nie zostały pasowane na świetlicowego kolegę i świetlicową koleżankę. Każdy Świetlik otrzymał pamiątkowy dyplom oraz upominek.

Weronika Kemnitz

Małe ŚwietlikiMałe Świetliki

Przychodnia w nowym roku

Dzień Pieczonego Ziem-niaka odbył się w naszej szkole pod koniec paź-dziernika. Brała w nim udział klasa VI i dzieci ze świetlicy środowiskowej.

Zabawę zaczęła Barbara Szamocka, która przedsta-wiła plan dnia. Następnie podzieliliśmy się na druży-ny, które brały potem udział w konkurencjach zręczno-ściowych. Były to m.in.: tenis z użyciem ziemniaka, skaka-nie w workach, rzuty ziem-niakiem do worka, trucht slalomem z ziemniakiem na łyżce. Potem rozpaliliśmy ognisko i piekliśmy kiełba-ski i ziemniaki. W blasku ogniska śpiewaliśmy i żarto-waliśmy. Było bardzo sym-patycznie. Wieczorem poże-gnaliśmy dzieci ze świetlicy środowiskowej.

Następnie odbył się kon-kurs na najstraszniejszą i najciekawiej zrobioną dy-

Ziemniaki i dynienię halloweenową i witraż. Potem dziewczęta zrobiły niemiecką sałatkę ziem-niaczaną, a chłopcy upiekli muffi nki. Wszyscy zajadali się smakołykami, a także ziemniakami upieczonymi w ognisku. Na pieczonego ziemniaka zaprosiliśmy tak-że panią dyrektor. W tym czasie chłopcy pod wodzą Kamila i Wiktora Kłosków zatańczyli kilka tańców. Po nabraniu sił rozpoczęliśmy fi lmową noc. Obejrzeliśmy fi lmy takie jak: Opowieści z Narnii, Podróż wędrowca do świtu, W ciemności, John Carter, Jeździec bez głowy. Nawet się nie spostrzegli-śmy, gdy na zegarkach poja-wiła się 3.00. Właśnie wtedy wszyscy wyczerpani zasnęli.

Obudziliśmy się nad ra-nem i rozespani zaczęliśmy porządki. Po zakończonym sprzątaniu wszyscy spako-wani wyruszyli do domów.

sp margonin

Burmistrz Miasta i Gminy Margonin informuje

o IV przetargu ustnym nieograniczonym na zbycie nieruchomości lokalowej w Margoninie ul. Rynek 25/4 o pow. uż. 78,04 m2. Przetarg odbędzie się 19 grudnia 2012r. godz. 1000 w sali sesyjnej UMiG w Margoninie. Cena wywoławcza brutto 150 000,00 zł. Wadium w wysokości 10% ceny wywoławczej należy wpłacić do 13 grudnia 2012r. Informacja UMiG Margonin, pok. nr 14 lub tel. 67 2846068 w. 19.

Dzień Misia Przedszkolaki odwie-dziły naszą bibliotekę ze swoimi ulubionymi plu-szowymi miśkami, aby świętować jak co roku Dzień Misia.

Każde dziecko głośno mó-wiło, jak się nazywa jego pluszak i przekonywało, że to właśnie MIŚ jest najbar-

dziej ulubioną maskotką pośród innych. Wizyta w bibliotece była okazją do głośnego poczytania kót-kich historyjek o misiach. W końcu to one miały swo-je święto! Dzieci zostały zaproszone do odwiedzenia Biblioteki z rodzicami lub opiekunami, aby wziąć udział w czytaniu bajek w Bibliotece. Ewa Zamiara

Dzień Misia w margonińskiej bibliotece

Page 8: Czas Margonina

8 grudzień 2012Czas Margonina

Turniej piłko Puchar Burmistrza

SPO8 grudzień 2012Czas Margonina

AUTOKOWAL: Artur Nowak, Cezary Krukowski, Wojciech Wy-lęgała, Paweł Michalak, Mariusz Niepolski, Artur Ostrycharczyk, Włodzimierz Małachowski, Krzysztof Bieniek, Bartosz Cierzniak, kasz Nowaczewski, Damian Andrzejczak, Piotr Mroziak

BEAD BOYS: Szymon Nejman, Waldemar Nejman, Sławomir Słodowy, Wojciech Wieczorek, Adrian Ratajczak, Paweł Łocho-wicz, Mateusz Staniewski, Maciej Rutkowski, Przemysław No-wicki, Paweł Kowalewski, Roman Słodowy, Bartosz Uniejewski

DAWCY: Tomasz Karolczak, Maciej Kruk, Mikołaj Kruk, Adrian Płaczek, Dominik Gręda, Norbert Gręda, Cy-prian Pieczyński, Cyryl Pieczyński, Dariusz Bednarz, Mi-chał Andrzejczak, Tomasz Szarwark, Fabian Bonikowski

FC PRÓCHNOWO: Łukasz Mazur, Rafał Fuhrmann, Sylwester Konopa, Maciej Strzebiński, Michał Strzebiński, Marcin Mazur, Kamil Sołtys, Szymon Gągorek, Błażej Lehmann, Bartosz By-czek, Mirosław Leśko, Zachariasz Wzięch, Mateusz Piechowiak

K.S. LIPINY: Prometeusz szuba, Patryk Wiśniewski, mian Dygnecki, Paweł GBłażej Skarzyński, Paweł Kidbert Górzyński, Zbigniew W

ROFIA: Bartłomiej Serafi n, Patryk Ratajczak, Patryk Krumrey, Kuba Nie-dbalski, Łukasz Kornobis, Mateusz Polak, Kornel Pieczyński, Kacper Kozłow-ski, Cezary Pawłowski, Oskar Nojszewski, Bartosz Kobicki, Damian Kobicki

ARIZONA: Maciej Łochowicz, Leszek Cyrulik, Krzysztof Wenikaj-tys, Tomasz Panek, Fabian Mróz, Waldemar Łochowicz, Sebastian Strychalski, Mateusz Baryłkowski, Błażej Kin, Szymon Troszyński

Tabela rozgryw

1. TS Ekogrunt 2. Auto Kowal3. Rofi a4. Arizona5. Płota-Team6. UMiG 7. Smoking Group8. Eko Klan9. FC Próchnowo10. Bead Boys11. KS Lipiny12. Inter Luks13. Dawcy

1816161513109765331

6667667677677

mecze pkt

Najlepsi 1. A. Błażejewski TS Ekog2. G. Śmigielski TS Ekog3. P. Michalak Auto Ko

Page 9: Czas Margonina

9grudzień 2012Czas Margonina

ki Haloweja margonin cup 2013

ORT 9grudzień 2012Czas Margonina

EKO-KLAN: Tomasz Janeczko, Artur Lisiecki, Krzysztof Wal-czak, Dariusz Walczak, Sławomir Jędrzejczak, Jordan An-drzejczak, Piotr Jedrzejczak, Hubert Lisiecki, Jacek Michalski, Nikodem Kant, Damian Warzyszcz, Eryk Łęgowski, Jacek Lidman

INTER - LUKS KOWALEWO: Grzegorz Siedlecki, Sławomir Szmania, Mariusz Szmania, Adam Szmania, Łukasz Szma-nia, Piotr Dalke, Jarosław Borkowski, Błażej Wisiński, Krzysz-tof Danielewicz, Maciej Wiśniewski, Radosław Wiśniewski

Wachowiak, Arkadiusz Ka-Bartłomiej Sygnecki, Da-

urzyński, Błażej Wysogląd, doń, Mateusz Górzyński, Ro-Wiśniewski, Maciej Rybarczyk

PŁOTA TEAM: Dariusz Cyrulik, Adam Schlichting, Łukasz Schlich-ting, Mateusz Schlichting, Oskar Reinke, Rafał Nazimek, Paweł Polcyn, Piotr Ludwikowski, Dawid Jessa , Dominik Jessa, Marcin Winiecki, Adam Wiśniewski, Ryszard Grela, Łukasz Mchowiak

SMOKING GROUP: Łukasz KaczmareK, Mateusz Szynfeld, Ma-teusz Gryczka, Grzegorz Szynfeld, Ireneusz Riemer, Daniel Szkopiński, Arkadiusz Andrzejczak, Kamil Lege, Marcin Pa-chowicz, Dominik Fit, Leszek Leśko, Przemysław Kuchciński

TS EKOGRUNT: Zbigniew Śmigielski, Piotr Jóźwiak, Grze-gorz Śmigielski, Roman Kwiatkowski, Mateusz Ćwik, Ar-tur Błażejewski, Marek Wzięch, Marek Ćwik, Artur Bon-dar, Maciej Szymański, Mateusz Łasecki, Łukasz Berlik

UMiG: Paweł Kurnik, Piotr Ścibura, Jarosław Sporek, Rafał Strychal-ski, Michał Węgrzyn, Maciej Nowak, Rafał Wienke, Rafał Gimzic-ki, Mieszko Piechocki, Mateusz Sporek, Filip Gimzicki, Dariusz Kobicki

wek - VI runda

64:1031:827:4

26:2216:1118:2022:2917:1818:3916:327:23

15:3411:38

0110110102001

6555433221110

0002124354566

bramki z r p

strzelcygrunt 22 bramki grunt 21 bramekowal 13 bramek

Page 10: Czas Margonina

10 grudzień 2012Czas Margonina INWESTYCJE

Medycyna inaczej w naszej biblioteceW czwartek 29 listo-

pada dzieci, młodzież i dorośli odwiedzali naszą bibliotekę w Margoni-nie, aby wziąć udział we „wróżbach i przepowied-niach” andrzejkowych.

„...Dawniej w wieczór an-drzejkowy wróżyły sobie tyl-ko młode panny, które ma-rzyły o zamążpójściu. Chciały wiedzieć, jak przyszły wybra-nek będzie miał na imię, czy będzie bogaty i kiedy nastąpi ślub. Wcześniej, 24 listopa-da, w wigilię św. Katarzyny, obchodzono katarzynki, mę-ski odpowiednik andrzejek. Tego dnia kawalerowie mo-gli wywróżyć sobie przyszłe żony.”

Tak jak w ubiegłym roku już od drzwi biblioteki wi-tały wszystkich wróżki i wróżbiarki z czarodziejskimi różdżkami zapraszając do stołu tajemnych kamyków i cukierkowych przepowiedni.

„Czas Margonina” jako pierwszy odwie-dza gotową fabrykę papieru. Zakład peł-ną mocą ma ruszyć w pierwszej połowie przyszłego roku.

Na ponad 8 tys. m. kw hali produkcyjnej stoją maszyny i linie produkcyj-ne warte kilkadziesiąt mi-lionów złotych. Pracować zaczną najprawdopodob-niej w pierwszym półroczu 2013 r. Na pełen rozruch trzeba będzie poczekać trochę dłużej. Projektowa-na wydajność maszyny pa-pierniczej to ponad 60 ton papieru na dobę. Jej usta-wienie musi potrwać przy-najmniej kilka tygodni. Na listopadowej sesji wi-ceburmistrz Łukasz Mal-czewski poinformował, że ustąpiły wszystkie formal-ne przeszkody, by do fa-bryki podłączyć prąd. Po-trzebna fabryce moc 3 MW, będzie doprowadzona linią energetyczną z Sypniewa. Kilkanaście miesięcy trwa-ły rozmowy z właścicielami prywatnych działek, przez które miały przebiegać ka-ble. Spółka Enea Operator zapowiada, że trwają już przygotowania do rozpo-częcia budowy. - Pozwolenie na realiza-cję tej inwestycji otrzyma-liśmy 5 listopada 2012 r. Niezwłocznie po dopełnie-niu wymaganych przepi-sami prawa formalności wykonawca przystąpi do

Fabryka papieru od środka

prac budowlanych. Termin umowny wykonania prac to 20 tygodni – mówi „Cza-sowi” Ewa Katulska, rzecz-nik prasowa spółki Enea Operator. Stanisław Cierzniak, wła-ściciel fabryki, na przyłą-czenie prądu do zakładu czeka już 3,5 roku. Fabryka

część maszyny przygotowującej masę celulo-zową do produkcji papieru

Imponujący cylinder, czyli „serce” głównej maszyny papierniczej. Waży bagatela 60 ton.

w Margoninie będzie mia-ła dwa razy większe moce wytwórcze niż zakład w Ka-czorach. - Będziemy tutaj produko-wać głównie papiery białe i kolorowe z celulozy: prze-mysłowe i konsumenckie – mówi przedsiębiorca. Produkty z Margonina

trafi ać będą na rynki krajo-we, jak i zagraniczne. - Planujemy docelowo za-trudnić około 100 osób. Czekamy już tylko na prąd – przyznaje S. Cierzniak. Jednakże, tak długi okres oczekiwania na energię spowodował wymuszone zmiany organizacyjne, któ-

re również opóźnią proces rozruchu zakładu. Po pod-łączeniu do prądu fabryka potrzebować będzie jesz-cze około sześciu miesięcy na uzyskanie pełnej zdol-ności produkcyjnej.

Barbara Wicher

W naszej Bibliotece gościliśmy Annę Moliń-ską, specjalistkę medy-cyny niekonwencjonal-nej, której nie są obce: bioenergioterapia, ra-diestezja, Reiki, lampy solne, świecowanie i bursztyn.

Podczas spotkania odbył się pokaz świecowania ucha. Można było dowiedzieć się jakie są wskazania i zasto-sowania tego zabiegu. Obej-rzeć można było też lampy z kryształu solnego, który jest naturalnym jonizatorem po-wietrza i wspomaga leczenie niektórych schorzeń.

Uczestnicy dowiedzieli się nieco na temat metody uzdrawiania energią-Reiki.Wspiera ona terapię me-dyczną, akupresurę, home-opatię czy psychoterapię, gdyż działa na wszystkich poziomach: fi zycznym, emo-

cjonalnym, duchowym. Reiki, jak twierdzi Anna

Molińska, jest pozawyzna-niowa i nie jest sprzeczna z jakąkolwiek religią czy fi lo-zofi ą życia.

Miłą niespodziankę spra-wił nam podczas tego spo-tkania burmistrz Janusz Piechocki, który przekazał naszej Bibliotece nowocze-snego laptopa.

W czytelni internetowej mamy trzy komputery. Jest to już nieco przestarza-ły sprzęt, a nowy laptop z pewnością usprawni ko-rzystanie z internetu i inne prace. Dziękuję burmistrzo-wi za ten prezent w imieniu użytkowników Biblioteki.

Korzystanie z kompute-rów i internetu w Bibliotece jest nieodpłatne, dlatego zachęcamy serdecznie do korzystania ze sprzętu w go-dzinach otwarcia Biblioteki. Ewa Zamiara

Wróżki były wśród książekLany wosk uruchomiał wy-obraźnię, która czasami po-zwalała ujrzeć w woskowych kształtach dziwne historie, a czasami pozostawiała w nie-pewności.

Chłopcy i dziewczynki, pa-nie i panowie z wylosowa-nych z kapeluszy serduszek

mogli wyczytać imię przy-szłej “ukochanej” czy “uko-chanego”.

W powietrzu unosiła sie tajemnicza woń kadzidełek i wprowadzała każdego w magiczny nastrój tego wie-czoru.

Ewa Zamiara

Andrzejkowe wróżby w Bibliotece.

Page 11: Czas Margonina

11grudzień 2012Czas Margonina

młodsi poznali mapę Polski, godło państwowe i zrobiły samodzielnie polską fl agę. W Zespole Szkół w Mar-goninie uroczystość upa-miętniająca 94. rocznicę odzyskania niepodległości rozpoczęła się przypomnie-niem genezy święta oraz idei patriotyzmu. Gimnazjaliści recytowali utwory poezji patriotycznej nawiązującej do ważnych wydarzeń w hi-storii Polski, wykonali pieśni żołnierskie i patriotyczne. Charakter uroczystości podkreślił taniec symbo-lizujący rozdarcie Polski przez zaborców. Dyrektor Rafał Gimzicki podziękował wszystkim za wspólne prze-życie uroczystości, zaanga-żowanie uczniów i nauczy-cieli w przygotowanie apelu.Nad jego organizacją czuwa-ły nauczycielki: Teresa Łu-kasiewicz i Lucyna Poznań. Dekoracje wykonali ucznio-wie ZS pod kierunkiem na-uczycielki plastyki Danuty Szymanowskiej. Natomiast oryginalny taniec zainspiro-wany piosenką Marka Gre-chuty przygotował zespół Renaty Szymanowskiej. Nad oprawą muzyczną uroczy-stości czuwał R. Kłosowski.Marta Kaczmarek, Anna Teda, Teresa Łu-kasiewicz, przedszkole

Mamy eko--oczyszczalnię

MARGONIN Margonińska oczyszczalnia ma specjalną wiatę, pod którą będzie do-sychał osad po oczyszczeniu ścieków. Zgromadzony i po-zbawiony wody osad będzie dwa razy w roku wywożony na pola. Każdego roku „wy-twarzamy” na oczyszczalni ok. 500 ton osadu. Jednym z najskuteczniejszych sposo-bów jego zagospodarowania jest wykorzystanie go pod uprawy lub na nieużytkach i do rekultywacji. Jako cieka-wostkę można podać, że w Margoninie ilość oczyszczo-nych, przez ostatnie 21 lat, ścieków to ponad 3, 4 mln m3. Zapełniłyby one 562 tys. beczkowozów.

Chodnik i lampyZBYSZEWICE Do końca

roku powinna się zakończyć budowa chodnika w Zby-szewicach. Ta inwestycja to wspólne dzieło sołectwa i gminy. Blisko 20 tys. zł z funduszu sołeckiego zosta-ło przeznaczone na zakup kostki brukowej i lamp. Te ostatnie już zostały usta-wione wzdłuż powstających 400 metrów nowego chod-nika.

Alina Kruszka zastąpiła radną Alicję Michalską, któ-ra złożyła swój mandat w sierpniu. Nowa radna, tak jak poprzednia jest z Komi-tetu Wyborczego obecnego burmistrza. Alina Kruszka zdobyła aż 69 głosów, wy-przedzając tym samym po-zostałych kandydatów.

W wyborach uzupełniają-cych do rady gminy, które odbyły się 2 grudnia zagło-sowało 126 osób. – To dało nam 39,13 proc. frekwencję. Wszystkie głosy były ważne, co mile zaskakuje – mówi Czesław Bednarz, Przewod-niczący Miejskiej Komisji Wyborczej.

Do urn poszli mieszkań-cy ulic: Cmentarnej, Po-lnej, Spokojnej, Stajennej, Strzeleckiej i Szamocińskiej. Uprawnionych do głosowa-nia w okręgu nr 4 było 322 mieszkańców.

Na Alinę Kruszkę swój głos

oddało 69 osób czyli 54,76 proc., druga pod wzglę-dem poparcia była Elżbieta Mendlikowska (KWW Lep-sze Jutro) z 32 głosami, a na trzecim miejscu znalazł się Jerzy Wojnicki (KWW Forum Samorządowo-Ludowe) z poparciem 25 mieszkańców. – Jestem ogromnie zasko-czona tak wysokim popar-

ciem. To że ponad połowa głosujących zaufała mi i od-dała na mnie swój głos ozna-cza, że przede mną spore wyzwanie. Postaram się ze wszystkich sił sprostać ocze-kiwaniom moich wyborców i pozostałych mieszkańców gminy – powiedziała „Cza-sowi” Alina Kruszka dzień po ogłoszeniu wyników.

Wynik wyborów nie zmie-nił układu sił w radzie. Ali-na Kruszka zastąpiła radną z klubu burmistrza Janu-sza Piechockiego. – Cieszy przede wszystkim frekwen-cja w wyborach organizo-wanych w tak nietypowym terminie. Wygrana kandy-datki mojego komitetu jest dowodem, że to co robię ma sens i zyskuje poparcie społeczne – mówi burmistrz Janusz Piechocki.

Przypomnijmy, w Latarni-ku Wyborczym Alina Krusz-ka zwracała szczególną uwa-gę na codzienne problemy mieszkańców Margonina. Chce wspierać działania na rzecz osób starszych oraz dzieci i młodzieży. Jest zwo-lenniczką rozwoju turystyki, w której upatruje atrakcję dla naszych dzieci, źródło dochodu dla gminy i moż-liwość stworzenia nowych miejsc pracy. Red

Wręczenie zaświadczenia o wyborze na radną

nowa radnaAlina Kruszka z Komitetu Wyborczego Wyborców Janusza Piechoc-kiego wygrała przeważającą liczbą głosów. Radną ofi cjalnie zosta-nie po złożeniu ślubowania 20 grudnia, na sesji Rady .

Pięknie świętowaliśmy wolność Obchody Święta Nie-podległości w całej gmi-nie swój fi nał miały na margonińskim Rynku. Delegacje złożyły wień-ce pod pomnikiem, a uroczystości zakończył pokaz sztucznych ogni.

Gminne uroczystości roz-poczęły się Mszą Świętą w intencji Ojczyzny. Następ-nie ulicą Kościelną pod pomnik Poległym Za Wol-ność przeszły delegacje z przedstawicielami władz samorządowych, ducho-wieństwa, przedstawicie-le jednostek i organizacji działających na terenie Miasta i Gminy Margonin. Pod pomnikiem chór Can-tata odśpiewał hymn i Rotę. W ofi cjalnej części prze-mówił burmistrz Janusz Pie-chocki, a delegacje złożyły okolicznościowe wiązanki. Zakończyła ją salwa honoro-wa ku czci poległym wystrze-lona przez Braci Kurkowych. O część artystyczną zadbały uczennice Zespołu Szkół w Margoninie. Całości dopeł-nił pokaz sztucznych ogni. Także przedszkolaki po-znały historię drogi do wol-ności państwa polskiego. Wszystkie dzieci zapaliły zni-cze pod pomnikiem. Dzieci miały kotyliony, podczas robienia których poznały symbole narodowe. Naj-

Święto Niepodległości uczciły przedszkolaki, uroczyste obchody zorganizowały szkoły i przedstawiciele władz gminy Mragonin.

MÓJ MARGONIN

Page 12: Czas Margonina

12 grudzień 2012Czas Margonina

Plecak fotografi czny kultowej marki Crumpler trafi a do Michała Gór-

ki, a futerały do Łukasza Kobickiego i Agaty Zbrzeźnej. Zwycięzców

zapraszamy po odbiór nagród do Urzędu Miasta i Gminy Margonin.

Sponsorem nagród jest fi rma EDP RenewablesSponssoorrreeeemmmm nnnaagród jest fi rma EDP Renewables

Mamy zwycięzców!Zdjęcie najładniejszego wiatraka zrobił Michał Górka z Margonina. Drugie miejsce zajął Łukasz Kobicki, a trzecie Agata Zbrzeźna z Lipin.

M. Górka I miejsce M. Górka I miejsce

Ł. Kobicki II miejsce Ł. Kobicki II miejsce A. Zbrzeźna III miejsce A. Zbrzeźna III miejsce

KONKURS

Page 13: Czas Margonina

13grudzień 2012Czas MargoninaNA BIEŻĄCO

Ruszyło margonińskie lodowisko. Tak jak w po-przednim sezonie cały dzień zabawy kosztuje tyl-ko 5 złotych.

Od połowy października działa syntetyczne lodowi-sko. Największy ruch jest oczywiście w weekendy. Zainteresowanie było spo-te też w tygodniu, więc roz-szerzyliśmy ofertę też na dni robocze – mówi Dariusz Górka, zarządzający lodowi-skiem.

Tak jak w ubiegłym roku całodniowy bilet kosztuje jedynie 5 zł. Cena obejmuje wypożyczenie łyżew. Można też zabrać swój sprzęt. Na lodowisko nie można wejść w łyżwach fi gurowych, które mają ostre czubki i mogłyby zniszczyć syntetyczną na-wierzchnię. W wypożyczalni dostępnych jest aż 100 par łyżew w numeracji od 36 do 46. Dostępne są też specjal-ne łyżwy dla dzieci, tzw. san-ki. Podwójne płozy ułatwia-ją najmłodszym złapanie równowagi na lodowisku. Jednocześnie na lodowisku może się bawić 100 osób.

Nasze lodowisko jest obiektem sztucznym, może działać bez względu na temperaturę panującą na zewnątrz. Ma to jednak swoją cenę. – Na syntetycz-nej powierzchni nigdy nie będzie tak ślisko jak na lo-

Cały dzień zabawy za 5 złotych!Przyjdź na łyżwy

Lodowisko jest czynne:

w tygodniu od godz. 16.00 do 20.00; soboty i niedziele od godz. 12.00 do 20.00

Bilet:

wejście bez limitugodzinowego 5 zł, w cenie wypożyczenie łyżew

Rekordy na lodowisku:

- 340 osób przewinęło się przez lodowisko jednego dnia w lutym 2012. - przez pierwsze dwa tygo-dnie po otwarciu lodowisko odwiedziło 2,5 tys. osób

PRZYGARNIJPSIAKA !

Co roku ponad połowa psów z naszego schroni-ska znajduje nowe domy. Tym razem na swojego Pana czeka Jamni.

Jamni to 6,5 - letnia, pełna życia suczka. Do sułaszewskie-go schroniska trafi ła w 2007 r.

Jamnikowata sunia jest bar-dzo przyjacielska i idealnie nadaje się do domu z dziećmi.

Jamni jest małym pieskiem, który nie wymaga dużo ru-chu, dlatego będzie świetnym towarzyszem też dla starszej osoby. Jamni jest wyjątkowo łagodnym pieskiem, nie ma problemu z innymi zwierzęta-mi w jej otoczeniu.

Została znaleziona w Wą-growcu i od ponad 5 lat czeka na swojego Pana lub Panią.

Jamni jest czystym pieskiem. W schronisku została wyste-rylizowana i jest zaszczepio-na. Suczka jest zdrowa i umie chodzić na smyczy.

Jamni bardzo lubi ciepło, dlatego najlepszym miej-scem byłoby dla niej miesz-kanie. Piesek ciężko zniósłby życie na podwórku. Jamni choć nieśmiała, bardzo szyb-ko przywiązuje się do ludzi.

Spodobała Ci się Jam-ni? Zadzwoń 519  399  374. Punkt adopcyjny w Su-łaszewie czynny jest od poniedziałku do soboty w godz. 12.00 do 16.00 i w niedzielę w godz. 12.00 do 14.00 . RED

Stajenna ruszyłaMARGONIN Od pogody

zależy termin oddania ul. Stajennej. Zakład Gospo-darki Komunalnej, który jest wykonawcą, już rozpo-czął prace przy targowisku. Jeśli nie byłoby dotkliwych przymrozków jest szansa, że drogą moglibyśmy jeź-dzić już w połowie grudnia.

W tym roku najprawdo-podobniej uda się zrobić najważniejszą część tej in-westycji, czyli wybudować sam dojazd do targowiska. Ul. Stajenna będzie na tyle szeroka, by na poboczu mogli zaparkować kupcy i częściowo klienci targowi-ska.

Red

dzie. Producent mówi o ok. 80 proc. tradycyjnego ślizgu – tłumaczy D. Górka. Za to nasze lodowisko jest niemal bezkosztowe. Nie musimy chłodzić tafl i lodu, ani nie utrzymujemy specjalistycz-nych maszyn chłodzących powierzchnię. Prąd zużywa-my jedynie na oświetlenie i muzykę. Miesięczny rachu-nek za energię, którą zużyje samo lodowisko nie powi-nien przekroczyć 200 zł.

Przejażdżkom po 500 m kw. tafl i towarzyszy muzyka z profesjonalnego sprzętu

nagłaśniającego. Gmina po-stanowiła w tym roku wyko-rzystać lodowisko i stworzyła ofertę wynajmu skierowaną do szkół spoza gminy oraz osób prywatnych. – Ludzie są zainteresowani np. orga-nizacją urodzin na lodowi-sku, pozytywnie do pomysłu podeszły też fi rmy, które mogą na lodowisku urządzić oryginalną imprezę integra-cyjną – mówi D. Górka.

Na lodowisku pracują dwie osoby, które są odpo-wiedzialne za utrzymanie i obsługę samego lodowiska

Wypożyczyć można 100 par łyżew

oraz zajmują się wydawa-niem łyżew i przygotowują nam smaczną, gorącą cze-koladę, kawę, herbatę oraz gorące, chrupiące hambur-gery i hot-dogi.

Z lodowiska do południa korzystają uczniowie Ze-społu Szkół w Margoninie. A uczniowie ze szkół w Ra-dwankach i Lipinach bez-płatnie po pokazaniu legi-tymacji szkolnych. Łyżwy to doskonałe uzupełnienie tradycyjnych zajęć na sali sportowej

Barbara Wicher

Wandale znisz-czyli lodowisko Tuż przed otwarciem lodowiska obiekt został okradziony i zniszczony przez wandali. Straty sza-cuje się na około 6 tys. zł.

Z lodowiska zniknęło kil-kadziesiąt metrów mie-dzianego kabla. Złodzieje rozcięli plandekę hali na-miotowej i dostali się na lodowisko. Najwidoczniej się nie spieszyli, bo po odcięciu kabla zasilającego m. in. oświetlenie zerwali z niego izolację i zwiniętą zostawili w środku. W skupie złomu za ukradzioną miedź mo-gli dostać najwyżej kilkaset złotych. Złodzieje zniszczy-li dodatkowo rozdzielnicę elektryczną i schowek na butlę gazową przyczepy gastronomicznej. Teraz bę-dzie trzeba wymienić dwa segmenty namiotu, napra-wić instalację elektryczną i nagłośnieniową. Straty spowodowane wła-maniem i kradzieżą wstęp-nie oszacowano na ok. 6 tys. zł. Jak poinformował „Czas Margonina” Przemy-sław Kozioł, komendant komisariatu policji w Mar-goninie, sprawcy nie zostali jeszcze złapani. Za to na lo-dowisku i w jego okolicach pojawiły się nowoczesne kamery monitorujące cało-dobowo obiekt. Red

Do Tereski nową drogą! Do Tereski nową drogą! Skończyła się budowa polbruko-

wej drogi w kierunku Tereski. Po 650 m drogi mogą jeździć nawet ciężarówki. Droga kosztowała ok. 470 tys. zł, z czego 170 tys. zł to środki zewnętrzne. 70 tys. wyło-żył Krzysztof Hekiert, za co należą się szczególne podziękowania.

Wykonawcą był Zakład Gospo-darki Komunalnej.

Las w BiblioteceTrzecioklasiści spotkali

się w bibliotece z leśnika-mi: Sławomirem Kończa-kiem i Damianem Rosiń-skim.

Dzieci obejrzały ta-blice: „Znajdź mój dom”, „Grzyby jadalne, niejadal-ne”, „Tropy zwierząt”. W aktywny sposób pozwalały one dzieciom na zdobycie i utrwalenie wiedzy o zwie-rzętach zamieszkujących nasze lasy i ich tropach, o

grzybach jadalnych i trują-cych oraz domach zwierząt.

Na koniec każdego ze spo-tkań dzieci otrzymały bro-szurki informacyjne oraz gadżety związane z lasem, co wywołało zadowolenie i uśmiech na ich twarzach. Bi-blioteka przygotowała na tę okazję wystawę książek o te-matyce leśnej, którą uczest-nicy spotkań mogli w tym dniu obejrzeć.

Ewa Zamiara

M. Górka I miejsce

A. Zbrzeźna III miejsce

Page 14: Czas Margonina

14 grudzień 2012Czas Margonina HISTORYCZNY MARGONIN

Właściciel Margonina Jó-zef Ciecierski (1712-1744) chcąc zapewnić rozwój swych dóbr, zdecydował się na założenie nowych osad w ramach tzw. kolonizacji olęderskiej. Jej główną za-sadą była nowocześniejsza gospodarka czynszowa, a nie odrabianie pańszczyzny. Mieszkańcy tych osad mie-li też większą swobodę. Na północny-wschód od mia-sta w 1741 r. powstały dwie takie osady. Były to Józefy oraz Lipiny Olędry. Później Józefy zmieniły nazwę na Jó-zefowo, ale pod koniec XVIII osada się wyludniła i w 1816 r. przestała istnieć. W 1843 r. osadzono nowych koloni-stów i wieś nazwano Karo-linką. Osada Lipiny Olędry w 1920 r. zmieniła nazwę na Lipiniec. Trzecia osada po-wstała na zachód od miasta, tuż przy jeziorze. Nazwano ją Nowym Miastem i z cza-sem stała się częścią miasta. Kolonistami byli protestan-ci, przeważnie luteranie, ale było też kilka rodzin kalwiń-skich.

Gdy w wyniku I rozbio-ru Polski okręg nadnotecki (Netzedistrukt) został przy-łączony do Prus, działało w nim dziewięć parafi i ewan-gelickich. Jedną z nich była parafi a w Margoninie, zało-żona w 1772 r. Z czasem w jej skład oprócz miasta we-szły wsie: Adolfowo, Karo-linka, Klotyldzin, Kowalewo, Lipiny, Lipiniec, Margońska Wieś, Próchnowo, Radwan-ki, Studźce, Sypniewo, We-średnik i Żoń. Do 1835 r. w skład parafi i wchodził tak-że Szamocin. Początkowo

Protestanci w Margoninie

msze odbywały się w domu pastora Karla Thyme na No-wym Mieście. Pierwszy ko-ściół szachulcowy postawio-no w 1778 r. na grodzisku przy Jeziorze Margonińskim. Po pożarze w 1890 r. został rozebrany.

Nowy okazały kościół z czerwonej cegły wybudo-wano w Rynku, na miejscu szachulcowego ratusza. Ka-mień węgielny wmurowano 18 listopada 1889 r. Dzięki

pomocy burmistrza Emila Baumgartena oraz stara-niom pastora Waltera Bar-thodyiego, budowa świątyni trwała nieco ponad 2 lata. Świątynię uroczyście erygo-wał 18 grudnia 1891 r. Ge-neralny Superintendent (bi-skup) Prowincji Poznańskiej dr Johannes Hesekiel.

Kościół fi lialny w Radwan-kach zbudowano w 1897 r. w czasie, gdy pastorem był Bernard Seifert. Pod ko-

niec października 1910 r. parafi a ewangelicka liczyła 2885 wiernych. W okresie międzywojennym liczba ta zmniejszyła się o połowę.

Parafi a margonińska na-leżała do okręgu ewangelic-kiego (Kierchenkreis, Diöze-ce) w Wągrowcu. W Wielkim Księstwie Poznańskim funk-cjonowały 24 okręgi ko-ścielne, którymi zarządzali superintendenci. Okręg składał się z kilkunastu pa-

rafi i. Całą wspólnotą ewan-gelicką w Wielkim Księstwie, zwaną Prowincją Poznańską kierował Generalny Super-intendent noszący też tytuł biskupa.

Jednak nie wszyscy lute-ranie należeli do kościoła ewangelicko – unijnego. Część z nich nie zaakcepto-wała unii luterańsko – kal-wińskiej z 1817 r. W czasie II Rzeczpospolitej w Margoni-nie działały jeszcze dwa za-rejestrowane, protestanckie związki wyznaniowe. Zwią-zek Ewangelicko - Starolu-terański w Polsce (Ewan-gelische Altluteranische Gemeinschaft in Polen) sku-piał w 1927 r. 30 członków, a kierował nim rolnik z Mar-gonina Teodor Erdmann. Staroluteranie mieli swój kościół przy ul. Lipowej, w którym nabożeństwa odpra-wiał raz w miesiącu pastor z Rogoźna lub z Bydgoszczy. Drugim związkiem był Zwią-zek Kościoła Ewangelickie-go (Ewangelische Gemein-schaft Kirche), który w 1927 r. skupiał 15 członków. Zwią-zek nie miał świątyni, a jego prezesem był kołodziej z Margońskiej Wsi Franz Kuhl.

Po 1945 r. kościoły ewan-gelickie w Margoninie i Ra-dwankach zostały zamknię-te. Najpierw zamieniono je na magazyny, a później rozebrano – margoniński w 1959 r., Radwański w 1953 r. Kościół staroluterański w 1945 r. zamieniono na remi-zę Ochotniczej Straży Pożar-nej, a w 1973 r. rozebrano.

Waldemar L. Janiszewski

Parafi e ewangelickie określano w dokumentach kościelnych różnymi terminami, najczęściej „Parochie” czyli parafi e oraz „Kirchengemeinde” czyli kościelne gminy. Generalnie jednak sta-rano się używać słowa parafi a. Tak też było w Kościele Ewangelicko – Unijnym w Polsce mię-dzywojennej i jest dzisiaj w Kościele Ewangelicko – Augsburskim działającym w Polsce.

Kościół ewangelicki w Margoninie (1934), (zbiory Prywatne)

We wtorek 6 listopada na margonińskim rynku stanęła pierwsza z tablic upamiętniających ważne dla Margonina miejsca hi-storyczne. Napis na niej informuje, że „W tym miej-scu od 1696 r. stał ratusz, a przy nim pręgierz. Po jego zburzeniu w 1891 r. wybu-dowano kościół ewangelic-ki, który został rozebrany w 1959 r.”.

Tablica jest inicjatywą obywatelską pasjonatów hi-storii Margonina, którzy za-angażowali się w realizację projektu Waldemara Jani-

szewskiego. Projekt zakłada upamiętnienie ważnych dla Miasta i Gminy Margonin miejsc historycznych. Inicja-tywa obywatelska uzyskała poparcie burmistrza Margo-nina Janusza Piechockiego.

Pierwsza z tablic powsta-ła dzięki staraniom pomy-słodawcy, Marka Perszki i Mariusza Kądziołki, a także pomocy wielu margoninia-ków i przyjaciół Margonina i innych stron Polski.

Szczególne podziękowa-nia należą się Grzegorzowi Zydorowi z Chodzieży i To-maszowi Szeszyckiemu ze Szczecina.

- Tablica na Rynku nie jest informacją turystyczną, ale historyczną. Skierowana przede wszystkim dla mar-goniniaków. Ten projekt, zrealizowaliśmy przy pomo-cy przyjaciół. Nie ma tam ani złotówki z budżetu Gminy. Jest to jeden z 14 projektów, ich forma uzależniona jest od miejsca usytuowania, na przykład 9 tablic będzie na budynkach. Projekty dotyczą nie tylko miasta. Dwa z nich są bardziej złożone i tutaj same zaangażowanie oby-watelskie już w nie wystarczy – mówi Waldemar Janiszew-ski. Red

Historyczna tablica znajduje się na Rynku

Pierwszy z 14 historycznych projektów stanął w listopadzie na margonińskim Rynku

Page 15: Czas Margonina

15grudzień 2012Czas MargoninaLUDZIE TEGO MIASTA

U góry: Cecylia Ja-niszewska z córką i zięciem oraz trojgiem prawnucząt. Nestorka miała pięć córek, do-czekała się 11 wnuków i 12 prawnuków. Pod koniec października obchodziła swoje 98 urodziny.

Na dole: Rok 1934. Jeszcze niezamężna Cecylia Rusiewicz (po prawej) pozuje wraz ze swoim przyjacielem, kuzynką oraz bratem Edmundem Rusiewi-czem (po lewej). Zdję-cie zrobiono w Kali-szankach koło Żonia, gdzie wychowała się Cecylia. Za mąż za Cze-sława Janiszewskiego wyszła dwa lata przed wybuchem wojny. W 1945 r. zamieszkała w Margoninie w domu rodzinnym męża na ul. Okopowej.

Życie, które się układaW Margoninie przeżyła dwie wojny, wychowała pięć córek i doczekała się dwóch praprawnuków. Nigdy nie podpisała niemieckiej listy narodowościowej. Cecylia Ja-niszewska z Margonina w październiku skończyła 98 lat.

Ojciec Cecylii Janiszewskiej zginął na froncie I wojny światowej nim się urodziła. Cecylia cztery z pięciu córek wychowała w czasie kolejnej wojny. Gdy w 1942 r. Niemcy znaleźli u nich mleko dla nie-mowląt nieomal nie poszła do więzienia. Choć jej mąż mówił biegle po niemiecku i pracował w zniemczonym zakładzie kowalskim Cecylia odmówiła podpisania listy volksdeutsch. Efekt: wraz z dziećmi i teściami wylądo-wała w jednej izbie z plu-skwami i szczurami.

Po wojnie Janiszewscy swoje przedsiębiorstwo mu-sieli oddać Polskiej Repu-blice Ludowej, a na ich po-dwórku powstały warsztaty szkoły zawodowej.

Pączki JaniszewskiejJeszcze dwa lata temu

Cecylia Janiszewska miesz-kała w Margoninie na ul. Okopowej. Do 96 roku życia robiła na drutach i szydełko-wała. Teraz opiekuje się nią w Chodzieży córka, Jolanta Radtke.

Cecylia wyznawała zasadę: „w życiu zawsze się wszyst-ko ułoży”. Te słowa pomogły jej przetrwać śmierć naj-młodszej córki, która utonę-ła w margonińskim jeziorze próbując ratować tonące dziecko. Ukojenie przyniosły też kolejne wnuki. – Matka zawsze miała czas i cierpli-wość. Pomogła wychować każdego z 11 wnuków. Bawi-ła też prawnuki – opowiada Jolanta.

Cecylia całe życie poświę-ciła rodzinie, nigdy nie pra-cowała zawodowo. Była jednak w Margoninie znana. Z wykształcenia krawcowa po wojnie wyczyniała cuda zszywając koce w płaszcze i wyczarowując spódnice z resztek materiałów. Ubrała niejedną sąsiadkę. W legen-dę obrosły jednak nie jej kra-wieckie umiejętności, a słyn-ne „pączki Janiszewskiej”,

które najchętniej przyrzą-dzała na uroczystości Dnia Kobiet. – A co z szynką wiel-kanocną i pyzami? – wtrą-ca się Edmund, syn Cecylii. – Gdy poślubiłem Jolę za-mieszkaliśmy u teściowej. Gdy wyprowadzaliśmy się „na swoje” ważyłem 10 kg więcej – wspomina kuchnię

Cecylii. Gdy jeszcze miała siłę i

ochotę Cecylia uwielbiała chodzić na zabawy i tań-ce. – Kochała życie w Mar-goninie. Zabawy były jej odskocznią, bo na „klapy” to nie chodziła. Czasem na kawę do swych dwóch przy-jaciółek Stasi Pachowicz i

Kazi Machnickiej się wybrała – dopowiada córka. Cecylia całe życie była skromna i po-wściągliwa. Nauczyły ją tego dwie wojny.

Do więzienia za mlekoGdy w 1942 r. Cecylia od-

mówiła przechrzczenia na Niemkę musiała zamienić

swoje przestronne mieszka-nie na jedną izbę. Miała wte-dy już czwórkę malutkich dzieci.

W 1943 r. ktoś doniósł, że Janiszewscy mają „lewe” mleko. Niemcy przeszukali izbę, znaleźli dwa litry mle-ka. Chcąc chronić Cecylię do więzienia we Wronkach wsadzono jej teściową Fran-ciszkę. Przesiedziała trzy miesiące. Śmietanę, którą miała jeszcze w mieszkaniu Cecylia wylała ze strachu krowom, mimo że Niemcy już wyszli z mieszkania. – Piękne oczy jej pomogły, gdy Niemcy ja złapali w Próch-nowie z siatką ryb, jak wra-cała od matki z Kaliszanek. Wiedzieli, że ma zakazane wtedy ryby, ale pozwolili jej wrócić do dzieci – opowiada Jolanta.

Tuż po wojnie, gdy w domu Janiszewskich zamieszkali wyżsi rangą Rosjanie, Cecy-lia wróciła z dziećmi na swój majątek. W 1950 r. zakład kuźniczy jej męża Czesława upaństwowiono.

Kilka lat później zabrano im też podwórko, na którym powstał Państwowy Ośro-dek Maszynowy. Cecylia nauczona doświadczeniem wojny nigdy nie narzekała na swój los.

Życie się układa- Pamiętam, że matka ni-

gdy nie kupiła margaryny – opowiada Jolanta i wspo-mina dwie krowy, które utrzymywali Janiszewscy. Cecylia zawsze chciała być samowystarczalna i wierzy-ła w siłę rodziny. Córkom wpajała skromność i prosto-linijność. – I zawsze mówiła, że nie wolno nam się siebie wyprzeć. Powtarzała, że mu-simy być prawdziwe, tak jak ona gdy odmówiła podpisa-nia niemieckiej listy. Inaczej stracimy tożsamość na za-wsze – wspomina córka.

Cecylia doczekała się 11 wnucząt, 12 prawnucząt i dwóch praprawnucząt, z których jedno jest ciągle w drodze. 20 października zaczęła 98 rok życia. – Uro-czystość była skromna, tyl-ko najbliżsi. Jakieś 20 osób – opowiada Jolanta. Cecylia, choć wiele już zdążyła prze-żyć ciągle ma marzenia. Gdy córka czasem pyta ją przed snem, czy czegoś jej jeszcze potrzeba słyszy: Jeszcze do Margonina bym chciała. – Mama kocha to miasto, jego zapach, szum drzew nad je-ziorem. I ludzi stamtąd jakby bardziej kocha – mówi cór-ka. Wspomnienia spisa-ła Barbara Wicher

LUDZIEI ICH ŻYCIE

Tym razem w cyklu przedstawiającym pasjo-natów mieszkających w mieście i gminie Margonin opisujemy Cecylię Jani-szewską. Jej pasją jest po prostu Margonin.

Znasz kogoś, kto Twoim zdaniem powinien znaleźć się w tej rubryce Czasu Margonina? Napisz do nas: [email protected]

Page 16: Czas Margonina

16 grudzień 2012Czas Margonina

Pod takim hasłem ucznio-wie klasy II pod kierunkiem opiekuna SKO Justyny Gal-las przygotowali program artystyczny dla całej Szkoły Podstawowej im. Jana Paw-ła II w Lipinach. Uczniowie przekonywali swoich kole-gów, że oszczędzanie po-może zrealizować wszystkie marzenia. Nie warto postę-pować tak jak Radek, boha-ter jednego z recytowanych wierszy, który pieniądze z kieszonkowego przeznaczał na lizaki - „Lizał złotówki, lizał grosiki i zostały mu tyl-ko … patyki.” W piosence „Chciałbyś milionerem być” uczniowie zachęcali, aby od młodości oszczędzać w Szkolnej Kasie Oszczędno-ści. Oszczędzanie to nie tyl-ko wpłacanie drobnych, czy większych sum pieniędzy. To również nauka systema-

Oszczędni, jak w LipinachSzkolne Kasy Oszczędności znów modne! Najmłodsi uczą się gospodarności.

Uczniowie klasy II zachęcali swoich kolegów do oszczędzania.

tyczności, wytrwałości w dą-żeniu do wytyczonego celu. Uczniowie, którzy już zaczęli oszczędzać w SKO otrzymali

słodkie niespodzianki, na-tomiast wszyscy otrzymali zakładki do książek i ulotki informujące o działalności

Jak dobrze wychować Spotkanie dla rodziców

w Szkole Podstawowej im. Powstańców Wielko-polskich w Radwankach poprowadziła Barbara Pa-chólska, która jest kura-torem zawodowym przy Sądzie Rejonowym w Wą-growcu.

Kurator przedstawiła, jak wygląda praca wymiaru sprawiedliwości. Opowie-działa również, na czym polega praca kuratora za-wodowego, z jakimi pro-blemami spotykają się naj-częściej uczniowie oraz ich rodziny. Podkreśliła, że zada-niem rodziców jest nie tylko zaspokajanie potrzeb fi zycz-nych, biologicznych dziecka, ale również wychowywanie na człowieka dobrego i mą-drego. Na spotkaniu zostały też wyjaśnione rodzicom po-jęcia takie jak: czyn karalny, przestępstwo, dozór kurato-ra, odpowiedzialność nielet-niego, przemoc domowa i jej rodzaje, instytucje wspiera-jące ofi arę przemocy domo-

wej. Zainteresowanie spo-tkaniem było ogromne, co potwierdziła frekwencja na prelekcji. Ważnym zagadnie-niem było poruszenie sposo-bu korzystania przez dzieci z portali: facebook, nasza kla-sa, komunikatora gadu gadu i różnych forów interneto-wych. Narastający problem, polegający na tym, że dzieci (jak i rodzice) często nie zda-

ją sobie sprawy z tego, że nikt tak naprawdę nie jest anonimowy w Internecie, że stosując cyberprzemoc (wy-pisując wulgaryzmy, obelgi, umieszczając zdjęcia ośmie-szające kogoś) krzywdzimy daną osobę, a konsekwencje ponoszą też rodzice. To wła-śnie rodzice są w pełni odpo-wiedzialni za pociechy.

Weronika Kemnitz

MARGONIN MŁODYCH

SKO, która działa w na-szej szkole nieprzerwanie od 1999 r. Nie brakuje chętnych do oszczędza-

nia. Realizowanie swoich marzeń za własne pienią-dze daje uczniom ogromną satysfakcję i motywuje do dalszego oszczędzania. Uczy wytrwałości w gromadzeniu wkładów oraz celowego ich wydatkowania.

Co roku Szkolna Kasa Oszczędności bierze udział w konkursie „Dziś oszczę-dzam w SKO, jutro w Ban-ku Spółdzielczym” pod pa-tronatem SGB. Ponadto uczniowie biorą udział w wielu konkursach organizo-wanych przez opiekuna SKO na szczeblu szkoły.

W listopadzie został ogło-szony konkurs na hasło za-chęcające do oszczędzania dla uczniów klas IV-VI, a dla maluchów konkurs plastycz-ny „Na co przeznaczę zaosz-czędzone pieniądze?”.

Sp Lipiny

Frekwencja na spotkaniu była spora.

Metodą Weroniki Sher-borne Mariola Miastecka uczyła rodziców przed-szkolaków mądrych zabaw z dziećmi.

Przez odpowiednie ćwi-czenia i zabawy rozwija się poczucie własnej wartości i pewności, odpowiedzialno-ści, nawiązywania kontaktów z drugą osobą. Spotkania w przedszkolu, odbywają się cyklicznie dwa razy w roku w formie warsztatów dla rodzi-ców i dzieci. Są to ulubione zajęcia dzieci z rodzicami.

Wesołe zabawyWesołe zabawy

Rajd Mikołajko-wy na koniec

MARGONIN Rajdem Mikołajkowym turyści Ze-społu Szkół w Margoninie zakończyli wyprawy w tym roku. Dzięki przychylności Burmistrza i Rady Miasta i Gminy Margonin dzieci i młodzież uczestniczyły w pięciu imprezach tury-stycznych. Byli na XXXV Ogólnopolskim Rajdzie Zi-mowym w Kobylnicy, XLII Ogólnopolskim Rajdzie Staszicowskim, XVI Wo-jewódzkim Rajdzie „Szla-kiem Zamków i Pałaców w Kotuniu koło Piły, XX Rajdzie Szlakiem Historii Kolei w Murowanej Go-ślinie i Rajdzie Mikołajko-wym w Poznaniu.

ZS Margonin

Tania rehbilita-cja w gminieMARGONIN W drugiej po-łowie listopada 22-osobo-wa grupa członków mar-gonińskiego koła Polskiego Związku Emerytów, Renci-stów i Inwalidów rozpoczę-ła rehabilitację. Korzysta-my z masażu, naświetlania lampą oraz interdynamicu (leczenie prądem). Dzię-ki przychylności ośrodka kultury mamy możliwość korzystania z zabiegów na miejscu, w Margoninie za stosunkowo niewielkie pie-niądze. Zarząd Koła wierzy, że w 2013 r. także uda sie wypożyczyć sprzęt, a licen-cjonowana rehabilitantka, Monika Kudlak zgodzi sie ponownie prowadzić za-biegi. Janina Cajske

Świąteczny miodownik Pani Danuty

Ciasto: 2,5 szklanki mąki pszennej, 100g margaryny, 100 g miodu, 2 jajka, 80 g gęstej śmietany, 8 łyżek cukru, 10g sody oczyszczonej, 2 łyżeczki przyprawy do pierników.

Masa: 2 szklanki mleka, 150g błyskawicznej kaszy manny, niepełna szklanka cukru pudru, 250g margaryny.

Ponadto: słoiczek powideł, papier do pieczenia.

Margarynę ,cukier i miód rozpuścić w rądelku,ostudzić. Dodać jaj-ka, mąkę,sodę,przyprawę do piernika i śmietanę. Wszystko wymieszać mikserem, a następnie zagnieść szybko na stolnicy. Ciasto podzielić na 3 części odstawić na chwilę do lodówki.

Mleko na masę zagotować, wsypać kaszę i ciągle mieszać. Gotować kilka minut. Ostudzić wymieszać mikserem z miękką margaryną i cu-krem.

Dużą płaską blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Schłodzoną jed-ną część ciasta rozwałkować, wylepić nim formę. Piec 10 -15 minut w temp.180 C. Pozostałe dwa cista piec w ten sam sposób. Dwa upieczo-ne placki miodowe posmarować powidłami i masą. Położyc jeden na drugim,przykryć trzecim i lekko docisnąć. Udekorować według własne-go uznania. Przepis udosępniła Danuta Strychalska z Koła Gospodyń Wiejskich w Margońskiej Wsi.

Miodownik z powidłami