CHWAZSTEK Numer2 2014 15

42
Gazeta Zespołu Szkół Technicznych w Ostrowie Wielkopolskim grudzień 2014 NR 2(73) następna

description

Gazeta szkolna ChwaZSTek ukazuje się od 2000 roku, kiedy to grupa zapaleńców z "potrzeby rewolucji i nudy" postanowiła zabawić się w redaktorów szkolnej gazety. Od czternastu lat, bardziej lub mniej regularnie, ChwaZSTek wydawany był w wersji papierowej. Idąc z duchem czasu i korzystając z dobrodziejstw nowoczesnych technologii, zmieniliśmy sposób wydania na wersję elektroniczną. Zapraszamy do czytania i życzymy wielu miłych, czytelniczych wrażeń.

Transcript of CHWAZSTEK Numer2 2014 15

Page 1: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna

Gazeta Zespołu Szkół Technicznych w Ostrowie Wielkopolskim

grudzień 2014 NR 2(73)

następna

Page 2: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

2 3

REDAKTOR NACZELNA:Alicja Wojtasz

REDAKTORZY:Mikołaj AleksandrzakBeata BilskaMagda BorowskaDawid BiernatAdam DeraMarcin GolonkaKajetan JaniakJakub NiwaTomasz KrakowskiArkadiusz KrysmalskiBartosz KołodziejMikołaj PiotrowskiGabriela SrokaMagdalena TalarczykKrzysztof WesołowskiMarcin Zydorowicz

FOTOGRAFIA:Gabriela SrokaPaweł Hnatyk

PROJEKT GRAFICZNY ORAZ SKŁAD:Magdalena TalarczykDamian DoruchŁukasz TalarczykPaweł BzylMikołaj AleksandrzakMiłosz UciechowskiMiłosz Ratajek

WSPARCIE:DZIENNIKARSKIE:prof. Agnieszka Porczyńska GRAFICZNE:prof. Danuta Połomska

REDAKCJAWITAMY

Ze STacji sentecjiDawna:

„Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga; łam, czego rozum nie złamie”-Adam Mickiewicz

Dzisiejsza:„Jesteśmy bardzo kreatywni w usprawiedliwianiu

oczywistego zła dla naszej wygody” -Marcin Lis z IVi2

ZamiaST wstępu

Niekiedy słyszymy, że nie jesteśmy tak dobrzy, by stać się jeszcze lepszymi; innym razem sami mamy świadomość, że coś wyszło średnio. Jakkolwiek na to spojrzeć to zawsze plasujemy się na długiej skali „od – do”. A życie jest poza wszelkimi wytycznymi i kompasami. Zwykły obrazek pokazuje, że linia skierowana w górę zakłada wspinaczkę. Najprościej robić niewiele...

Nasza redakcja często stawia pytania: dlaczego? i jak?. Stąd ciągłe próby udoskonalania gazety. Ostatnie warsztaty w „N-klubie” pokazały, że wciąż mamy wielkie pokłady kreatywności, które są po prostu poza skalą

Pomysłów, które sięgają „tam, gdzie wzrok nie sięga”

życzę A.P.

.Muzy i Komputery sprzyjajcie!!!

ŻYCZENIA POD CHOINKĘŻyczenia świąteczne dla uczniów i nauczycieli

betlejemskiej pokoryradości i ciepła w sercu

zapału do nauki, nauczania i przekładaniażyczliwego administratoraodśnieżonego podjazdudługiej brody Mikołaja

gorącej kąpielitego co najlepsze

dużo plusówuśmiechu każdego dnia

osiągnięcia celówwysokiej pensji

wytrwałości w realizacji marzeńmasy i rzeźby

promocji w Tescorozumienia lektury „Ferdydurke”

ciepłego cappuccino„wiencej rdzeniuf”

Page 3: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

4 5ZST 360 ZST 360

ZAPiszczadło...

Chwila zadumy…

27 października 2014 r. w ZST odbył się wieczorek poetycki. Tematem przewod-nim był upływ czasu. Klimat tworzył blask świec, a w tle można było usłyszeć brzmienie strun gitar i lirycznych piose-nek. Celem spotkania były refleksje nad sensem życia oraz lepsze poznanie in-nych i samego siebie. W naszej szkole tradycja wieczorku jest już kultywowana od 4 lat. W ówczesnym świecie niewie-lu młodych ludzi potrafi pochylić się nad sensem życia oraz złapać oddech.

Przeliteruj

5 listopada 2014 r. wznowił działanie Ostrowski Klub Scrabble. W tej zaba-wie nie liczą się tylko umiejętności ję-zykowe, ale pomysł na przekreślenie szans przeciwnika. Ta gra wzbogaca słownictwo, uczy logicznego myśle-nia, a jednocześnie pozwala spędzić miło czas. Spotkania odbywają się co tydzień w środy o 15.00. Jeśli twój po-lonista ma jakieś zastrzeżenia co do twojego słownictwa, przyjdź i zaimpo-nuj mu ogrywając go.

czyli co działo się w szkole

Page 4: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

6 7ZST 360 ZST 360

Redakcyjne zjednoczenie!

Początek współpracy w  redakcji ChwaZSTka przypieczętowany został warsztatami dziennikarskimi.15 października 2014 r. w ostrowskim „N-Klubie” świeża krew redakcyjna mogła się zaprezentować przed starymi wyjadaczami. Skrupulatnie określiliśmy plan działania na najbliższy rok. Ustalilśmy zasady współpracy i  obowiązującą etyke dziennikarską. Sami sobie życzymy udanej współpracy i dalszych sukcesów.

ZAPiszczadło... ZAPiszczadło...

Zew krwi

Krew jest bardzo potrzebna! Takie ko-munikaty od lat wysyłają szpitale. 13 li-stopada 2014 r. w ZST została zorgani-zowana przez PCK zbiórka krwi, w której wzięło udział 69 honorowych krwiodaw-ców. Krew mogły oddawać tylko osoby pełnoletnie. Każdy z nich otrzymał wyniki badań, czekoladę oraz został zwolniony z zajęć szkolnych. Zachęcamy do brania udziału w następnej zbiórce, bo może kiedyś to my będziemy potrzebowali ta-kiej pomocy.

Page 5: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

8 9ZST 360 ZST 360

ZAPiszczadło... ZAPiszczadło...

School of the Future

21 listopada 2014 r. odbyła się e-lekcja. Temat brzmiał: ,,Upload and do-wnload”. Uczestnikami byli uczniowie ZST z Ostrowa Wielkopolskiego oraz IV Liceum Ogólnokształcące z Kalisza. Z ideą telekonferencji wystą-piła nasza szkoła. Rozmowa odbywała się przez Skype’a. Debatowano o plusach i minusach aktywności w sieci. Wspólnie ustalono, że maleje zafascynowanie portalami społecznościowymi oraz nie warto nielegal-nie pobierać plików, gdyż informatycy ponoszą olbrzymie koszty. Lekcja przyniosła same plusy. Doszliśmy do wniosków, że Skype może służyć nie tylko do rozmów towarzyskich, ale można go wykorzystać w celach edukacyjnych. Miejmy nadzieję, że doprowadzi to do znaczących zmian.

ZAPowscy poligloci

14 listopada 2014 r. odbył się międzyna-rodowy konkurs językowy. Z naszej szkoły udział wzięło 60 uczniów. Z czego 33 pi-sało język angielski, a 27 niemiecki. Naj-lepszym z grypy angielskiej był Łukasz Poprawa - 3i1, a z grupy niemieckiej Bar-tłomiej Sobczak- 2m1. Zwycięscy przeszli do następnego etapu. 4 grudnia w Przy-godzicach odbędzie się następna część konkursu. Życzymy powodzenia!

Page 6: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

10 11ZST 360 ZST 360

ZAP w Genewie

Nasza szkoła współpracuje z Euro-pejskim Ośrodkiem Badań Jądrowych CERN w Genewie. Współpraca polega na pomocy w analizie, udostępnia-nych internetowo, wyników pocho-dzących z doświadczeń w  Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC). Ucznio-wie z klasy 2i2 przygotowują również specjalny komputer, który posłuży im do szybszego i dokładniejszego przetwarzania wyników. Trzymamy kciuki za naszych zdol-nych, redakcyjnych kolegów

Niebieskie migdały

Wymarzony dzień dla miłośników książek. 24. paź-dziernika świętowaliśmy Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych. Nasi nauczyciele bibliotekarze opracowali oryginalny plan. Chcieli miło zaskoczyć uczniów. Na trzeciej lekcji nauczyciel prowadzący zajęcia miał przeznaczyć 10 minut na przeczytanie fragmentu ulubionej książki. Żeby było ciekawiej, nauczyciele języków obcych - fragmenty w języku, którego nauczają. Dodatkowo w czytelni zorganizo-wano loterię fantową. Rada pedagogiczna była rów-nież zadowolona gdyż mogła spotkać się w biblio-tece i wymienić lekturami.

Page 7: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

12 13ZST 360 ZST 360

ALICJA: Chyba najłatwiej będzie zacząć od tego, czy ostatnie zawody World Kic-kboxing Championship coś zmieniły w Twoim życiu?MIŁOSZ: Raczej nie. Mam po prostu większe doświadczenie, bo mogę się sprawdzić z zawodnikami z innych kra-jów. Poza tym, to większa motywacja i mniejszy stres.ALICJA: A czy młodsi chłopacy przycho-dzą zapytać o to, jak się powinno wal-czyć, albo jak odtwarzać te chwyty?MIŁOSZ: Raczej nie – u nas jest tak, że trenujemy. Jest kilku zawodników: na przykład jestem ja, Dawid i Robert Szy-mański. Robert jest wicemistrzem Euro-py i wielokrotnym medalistą. Ja właśnie wszystko po nim „papugowałem”, dużo się od niego nauczyłem. Mamy naszego trenera, Robert też został drugim trene-rem. ALICJA: Ty masz swój klub. Przy klubie zazwyczaj jest więcej grup. Jakie to są grupy i czym się różnią?MIŁOSZ: Teraz mamy grupy wiekowe. Grupę młodszych, od 8 do chyba 14 lat i grupę starszą, od 16 w górę. Od począt-ku roku nasz trener prowadzi też gru-pę dla dziewczyn – dużo ich przychodzi ostatnio na zajęcia i trener chciał od-dzielić je od chłopaków.ALICJA: Właśnie, jestem ciekawa, po-nieważ moja młodsza kuzynka trenuje w Ostrowie już jakiś czas kickboxing. Wiem od niej, że przed zawodami trzy-ma dietę po to, żeby trafić do niższej grupy wagowej. Jak to jest?MIŁOSZ: Dla nas mających większą wagę, zbić te 3-4 kilogramy nie robi

większego problemu, natomiast mają go ci o małej wadze cały czas. My mamy tak, że kiedy zjemy, to nasza waga się zrege-neruje. Jesteśmy też fizycznie silniejsi, a oni słabsi. Trzeba jednak zwrócić uwagę na formułę. W full contact to my mamy przewagę, ale w light to oni, bo są zwin-niejsi, szybsi i mogą nas zaatakować.ALICJA: Czym różni się full contact od li-ght contactu? Domyślam się, że siłą ude-rzeń, ale są też przecież chociażby walki pokazowe i inne tego typu rzeczy.MIŁOSZ: Walka pokazowa to praktycz-nie light contact, choć można wzmocnić uderzenia, ale w walce pokazowej nikt nie wygrywa. To nie jest punktowane. Natomiast różnica między full contact a light conctact jest następująca: w full contact mamy prędkość, czyli możemy uderzać mocno i udzielać mocne ciosy. Liczy się też nokaut – jeśli znokautuje-my przeciwnika, mamy wygraną walkę. W light contact nie ma mocnych ude-rzeń: są szybkie, lekkie i precyzyjne. Za takie uderzenia dostajemy punk-ty. W tej rozgrywce nie ma nokautów, za nokaut dostajemy ostrzeżenie i możemy być zdyskwalifikowani.ALICJA: Co jest najważniejsze w drodze do zwycięstwa?MIŁOSZ: To wszystko zależy głównie od tego, jakie ma się nastawienie psy-chiczne. Jeśli chcemy wygrać, to dajemy z siebie wszystko i robimy to. To od siły nie zależy, bo szczególnie ważna jest wytrzymałość. Kiedy walczyłem na Mistrzostwach Polski w kick-light’cie było bardzo mało czasu a dużo zawodników, dlatego skrócono walki z trzech rund do

Jeśli chcemy wygrać, to dajemy z siebie wszystko i robimy to…

Wywiad z MIŁOSZEM FLUDREM – medalistą MISTRZOSTW ŚWIATA W KICKBOXINGU

Zazwyczaj chodzi korytarzami ZAPu i ćwiczy na naszej sali gimnastycznej. W czasie zawodów wchodzi na ring i wal-czy. Jak? Najlepiej w kraju. Miłosz Fluder z klasy IIIm1 jest brązowym medalistą mistrzostw świata w kickboxingu.

Dyplom dla Miłosza Fludra za zajęcie trzeciego miejsca na Mistrzostwach Świata w Kickboxingu odbywających się 14 września 2014 roku

Page 8: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

14 15ZST 360 ZST 360

Najlepsi po wręczeniu nagród

dwóch. Kiedy ja walczę dwie rundy nic mi nie jest, jestem cały czas świeży. Mia-łem dwie walki w jednym dniu, walczy-łem z gościem, który był po drugiej walce i w naszej drugiej rundzie po prostu już padł. Widziałem, że on już tak ledwie się trzyma, że nie ma już siły. A ja z nim so-bie normalnie walczyłem. To właśnie ta kondycja.ALICJA: Jak łączysz treningi z życiem to-warzyskim, dziewczyną i jeszcze szkołą. Jak Ci się udaje to wszystko łączyć? Wiem po sobie, że sama ledwo wyrabiam.MIŁOSZ: To jest rzeczywiście bardzo ciężkie, bo nie dość, że jestem zawod-nikiem, to jestem jeszcze ministrantem. Trudno ogarnąć wszystko, ale staram się.

Wracam ze szkoły, jem obiad – czasami nawet nie jem, jak zbijam wagę, tylko od razu idę na trening, z treningu przyjeż-dżam do domu, kąpię się i biorę za lekcje. Czasami muszę sobie je odpuścić, bo nie daję rady niczego nauczyć się. Do tego czasami też do kościoła muszę iść, obowiązek ministranta, czasem się z dziewczyną spotkać...ALICJA: No tak, każdy ma swoje role.MIŁOSZ: Ale idzie to wszystko powoli do przodu, tylko trzeba chcieć i mieć moty-wację.

Alicja Wojtasz Mikołaj Aleksandrzak

Miłosz zadowolony ze swojego osiągnięcia

Page 9: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

16 17ZST 360 ZST 360

DZIEń KOTA!fotoreportaż

Jak głosi coroczna tradycja ZST - na każdego Kota czekają spe-cjalne wyzwania. Całe klasy wcielą się w wylosowane role i wykonają specjalne zadania, by wygrać je-dyne w swoim rodzaju nagrody… bezcenne niepytajniki.

W tym roku nie mogło byś ina-czej! Na pierwszoklasistów czeka-li bohaterowie znanych bajek np. Teletubisie czy Muminki. Punkto-wane były: przebrania klasy, zna-jomość kreskówek oraz piosenki. Oczywiście nie zabrakło też nie-

spodzianek - próby smaku na-szych kucharzy czy pokazu talen-tów. Wszyscy uczestnicy świetnie się bawili! Zwycięską klasą zosta-ła 1i2 na czele z wychowawczynią panią Magdaleną Wojtasz. Gratu-lujemy wygranej i życzymy pożytku z niepytajników!

I miejsce - klasa 1i2II miejsce – klasa 1m1III miejsce – klasa 1i1

Paweł Hnatyk

Komisja ma trudne zadanie Boisz się? To dobrze

Page 10: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

18 19ZST 360 ZST 360

Klasa 1m1 - POWER RANGERS

Uczniowie napracowali się nad kostiumami

Świeżo upieczeni wychowawcy odpowiadali na pytania dotyczące bajek

Delegaci klas już po pasowaniu

Page 11: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

20 21ZST 360 ZST 360

Jedno z zadań dla uczestników

Uczestnicy świetnie się bawili

ZWYCIĘSCY - Klasa 1i2 - Smerfy

Nagrody dla najlepszych

Page 12: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

22 23ZST 360 ZST 360

ZST! OBY TAK DALEJ!

sportZAPiszczadło... czyli co działo się w szkole, w sporcie

W ślady mistrzów świata

Forma naszych siatkarzy prezentuje się doskonale podczas tegorocznych meczów fazy grupowej. Reprezentacja ZST z impetem wdarła się do czołówki pokonując 30.10.2014 roku CKU Przygodzice 3:1. Kolejny mecz z Zespołem Szkół Ekonomicznych zakończył się równie druzgocąco dla rywala, kolejne punkty wpadają na konto naszego ZST, a do statystyk wynik 3:1. 4. grudnia 2014 r. odbędzie się mecz o pierwsze miejsce w tabeli, z  II  Liceum Ogólnokształcącym. Gorąco zapraszamy do dopingowania naszych reprezentantów.

Kontynuując doskonałą serię zwycięstw nasi uczniowie chcieli

powiększyć szkolną gablotkę o kolejne puchary i dyplomy.

Październik i listopad to , które uchodziły dla nas za czas wielu

zwycięstw, jak i cennych nauczek. Na pewno nie możemy powiedzieć,

że był to stracony czas.

Page 13: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

24 25ZST 360 ZST 360

ZAPowscy wielcy pływacy

4. 11. 2014 r. odbyły się Mistrzostwa Powiatu w pływaniu na pływalni ,,Wodny raj’’ w III Liceum Ogólnokształcącym. Zawody były uczczeniem pamięci Marty Patryniak uczennicy wyżej wspomnianego liceum, która odnosiła liczne sukcesy w tej dziedzinie sportu. Dziś jej z nami nie ma. Niestety przegrała walkę z chorobą...Chłopcy z naszej szkoły odnieśli poważne sukcesy w tych zmaganiach: 1. miejsce, stylem dowolnym, zajął Wiktor Kowalczyk z klasy 1eo.3. miejsce stylem klasycznym Nikodem Nowak z klasy Ie oraz1. miejsce stylem motylkowym również Wiktor Kowalczyk

sportZAPiszczadło.

Walka w ręcznej

Na początku października odbyły się Mistrzostwa Powiatu Ostrowskiego w Piłce Ręcznej Chłopców w szkole ZS Transportowo-Elektrycznych. Udział wzięło 9 drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy i grały na zasadzie ,,każdy z każdym’’. Pierwsze miejsce zajęli gospodarze pokonując IV Liceum Ogólnokształcące 21:16. Nasi chłopcy pomimo chęci, zapału i ogromnej walki uplasowali się na 5 miejscu w ogólnej klasyfikacji punktowej. Warto wspomnieć, że było to dla nas rozczarowaniem...., ale tak nieprzewidywalny jest sport.

sportZAPiszczadło

Page 14: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

26 27ZST 360 ZST 360

Mimo dzielnej walki nasi re-prezentanci zakończyli spotka-nie z wynikiem 91:32 na korzyść przeciwnika. Nasi koszykarze walczyli dzielnie, lecz niestety nie dali rady silnemu przeciwni-kowi. Mecz rozegrał się w bardzo przyjemnej atmosferze, z do-pingiem i dużym duchem wal-ki obu zespołów. Zaangażowani byli wszyscy zawodnicy. Mamy nadzieję, że kolejny mecz nasi koszykarze wygrają i wspólnie będziemy cieszyć się sukcesem. Niech owocny trening przyniesie pozytywne efekty!

Paweł Hnatyk

KOSZYKARSKIE ZMAGANIA

17 października 2014 roku rozegrał się u nas mecz pomiędzy uczniami I LO i naszego ZST.

Zdobywamy punkty dla szkoły

Z góry wygląda spokojniej

fotoreportaż

A po meczu czas na protokółEmocjonująca rozgrywka

Page 15: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

28 29ZST 360 ZST 360

DZIEWCZYNA XWywiad

Rozmawiała: Magda Borowska

Wzrost w szpilkach: 170

Ulubiona przekąska o poranku: nie jem przekąsek o poranku Preferowany rodzaj ubierania:

jeansy, bluzka Trzy rzeczy, które zawsze masz w torebce:

telefon, portfel, słuchawkiDominująca cecha charakteru:

wytrwałość i cierpliwość Nadużywane słowo:

nieUlubiony przedmiot w szkole:

informatyka Danie, które najbardziej Ci wychodzi:

ciasteczka się liczą?Ulubiony:

- film: „I wciąż ją kocham” - zespół: nie mam, dużo mam ulubionych zespołów

- książka: czytam aktualnie, ale już jest moją ulubioną książką: „Atlas Zbuntowany” Ayn Rand

- miejsce: ZAP oczywiście / Boszkowo Osoba, która Cię inspiruje:

wiele jest takich osób Twoja myśl przewodnia:

„Czymkolwiek jesteśmy to właśnie my napędzamy świat i to my go uratujemy”

Page 16: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

30 31ZST 360 ZST 360

PROFESOR XWywiad

Rozmawiała: Magda Borowska

Dominująca cecha charakteru: raptus

Co cenię u przyjaciół:: po prostu, że są

Co wzbudza we mnie lęk: nieprzewidywalność

Czego nie cierpię ponad wszystko: autorytaryzmu

Ulubiony bohater literacki: Scarlett o’Hara

Ulubiona piosenka: każdego roku innaUlubiona książka:

„Przeminęło z wiatrem”Ulubiona gazeta/magazyn:

oczywiście ChwaZSTek :-), ale pewnie to już było Osoba, która mnie inspiruje:

rodzinaNajlepsze wspomnienie z ZAPu:

sympatyczni uczniowie każdego dniaNajlepsze wspomnienie z lat szkolnych:

imprezyCzy byłem/am uczniem ZAPu:

…niestety nie… Moja myśl przewodnia: w sytuacjach trudnych:

„Pomyślę o tym jutro…”

Page 17: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

32 33PIÓREM I KODEM PIÓREM I KODEM

W SZPILKACH PRZEZ ZAPHomoseksualizm - choroba cywilizacyjna czy zła dieta?

Moja klasa, jak pewnie większość klas trzecich, omawiała na lekcji religii pro-blem ludzi różnych orientacji seksual-nych. Ojciec Marek przydzielił nam za-danie - mieliśmy omówić zagadnienie związane z przyczynami homoseksu-alizmu. Jak to ja, wciągnęłam się i roz-szerzyłam trochę tę kwestię… W związku z tym postanowiłam wykorzystać zebra-ny materiał do napisania tego felietonu. Większość zadań z religii wymaga w ja-

FELIETON

kimś stopniu wyrażenia własnej opinii, a tu jednak jakby nie do końca… Po-nieważ uwielbiam wtrącać wszędzie swoje trzy grosze, napisałam to mniej więcej tak…

.....................Mam problem. Zupełnie nie wiem, co

powinno się tu znaleźć. Ja sama kieru-ję się w swoim życiu głównie uczuciami i tym co „powinnam”. Dlaczego nie wyjść z założenia, że homoseksualiści tak samo

Miałam pisać, jak ostatnim razem, o swoich rozterkach związanych z typowym dla młodych ludzi problemem tzw. NO FUTURE… Jednak ZAPowskie życie samo podsunęło mi inny temat… Uważam, że jest ważny i mimo XXI wieku - dość kontrowersyjny…

Mała Mi ;)

kierują się emocjami i dlatego chcą być blisko siebie? Chciałam z początku napi-sać oni, ale to zdało mi się co najmniej obraźliwe, bo przecież ten temat doty-czy też moich znajomych, tacy ludzie są wśród nas i są całkiem zwyczajni. Ponoć osobom odmiennej orientacji seksual-nej, od tej preferowanej przez większość świata, chodzi głównie o akt seksualny, namiętność, wyżycie się, czy jak kto to nazwie. Ja się pytam: dlaczego tak jest? Czy ta część społeczeństwa nie może od-czuwać? Mają jakiś odgórny zakaz? Każdy przecież chce być kochany, nieważne kim i jakiej płci jest jego partner.

Ponoć niektórzy uważają homoseksu-alizm za chorobę (zwłaszcza księża), jed-nak naukowcy nigdy oficjalnie nie wydali takiej opinii. Pojawiła się też grupa lu-dzi nazywających zainteresowanie swoją własną płcią - chorobą cywilizacyjną. Ich przekonania nawiązują do zwierząt, dla których stosunek płciowy jest tylko spo-sobem do prokreacji, a jednak zwierzę-ta tej samej płci zamykane razem w ZOO dopuszczają się homoseksualizmu.

Czyli analogicznie ludzie za-mknięci w miastach dzicze-ją, jak zwierzęta w klatkach?

Niejaka Żywia Pląskowska (to nie żart – prawdziwe imię i nazwisko ;)) – psycho-log  -przeprowadzając badania na więź-niach, doszła do wniosku, że bardzo waż-

ny wpływ na nasze życie ma to, co jemy. Jej wnioski zostały wyciągnięte na podstawie analizy jadłospisu mordercy, który dopu-ścił się wielu okrutnych zbrodni. Mężczy-zna ten uwielbiał krewetki, a ponieważ nie było go stać na zdrowe i wartościowe, jadł te kupowane z pobliskiej zatoki (zu-pełnie nie myśląc, jak zabrudzona była znajdująca się tam woda).

Więźniowi zmieniono dietę (krewetki zostały, ale za to z dobrego źródła). Po-noć odmieniło to życie tego mężczyzny – przestał być agresywny, nie był to jednak powód, by zwolnić go z odbywania kary. Wysnuta została więc teoria, choć nie jest stricte naukowa, że poprzez żywienie można zwalczyć i homoseksualizm (jak gdyby było co zwalczać).

Ilu ludzi tyle zdań na temat ho-moseksualizmu, jego począt-ków, czy prób wygaszania, lecze-nia, czy nie wiem czego jeszcze…

Co jest poprawne? Zdecydujcie sami.

Page 18: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

34 35PIÓREM I KODEM PIÓREM I KODEM

Kolejny dzień dobiegł końca. Wiedzia-łam, że mam na kogo liczyć, że jest ktoś, kto mnie nigdy nie opuści. Obudziłam się przytulona do Toma. Jak zwykle głośno oddychał podczas snu. Leżałam tak dłuż-szą chwilę, stwierdziłam jednak, że zrobię mu śniadanie. -Pani się chyba nigdzie nie wybiera  prawda?-Tom, oczywiście że nie - uśmiechnęłam się i dałam mu buziaka w policzek.-To ja rozumiem, błogie lenistwo.  Która godzina?-Prawie jedenasta. - Po czym zdałam so-bie sprawę, że jestem umówiona- Tom dzisiaj mam spotkanie, a Ty pracę! Wsta-waj leniu! - Próbowałam go wypchnąć z łóżka, lecz on przytulił się do mnie moc-no i nie chciał puścić.-Rosemarie Stellwood. Chyba nie zdaje sobie pani sprawy z powagi tej sytuacji. Czy chce pani zostać zaatakowana?

Wiedziałam, co te słowa mogą ozna-czać. Zawsze robił mi to samo, gdy tylko chciałam pozbyć się go z łóżka. Dobrze wiedział, że mam łaskotki. -Tomie Rolandzie Twice nie zgadzam się na to. Proszę mnie natychmiast puścić muszę iść się przygotować, a raczej poje-chać na moim rumaku - w tym momen-cie wskazałam na wózek.-Więc zaniosę panią. Uwaga! Wstajemy!Zaniósł mnie do łazienki zdał sobie jednak sprawę, że długo tak nie będzie

ZAP(op)owiadanieNiekiedy jedno zdarzenie może zmienić spojrzenie na świat

i siebie, gdzie radość pęknie jak bańka mydlana. Można się załamać lub powstawać każdego dnia, by przeżywać kolejny dzień…

mógł stać ze mną i wrócił posadzić mnie na wózek.-Jesteś gotowa ruszyć w wyścigu… swoje-go życia?!-O tak zawsze marzyłam o tym, by wygrać taki wyścig.-Więc ruszamy! - Zaczął biec do łazien-ki pchając mój wózek, bawiliśmy się przy tym jak małe dzieci, można powiedzieć, że tak jak za dawnych lat, tylko wtedy woził mnie w wózku na zakupy po sklepie. Za-częłam się przygotowywać do spotkania, chwilę po jedenastej zadzwonił dzwonek. Tom poszedł otworzyć.-Dzień dobry. Pani Angelika Sterm zapewne?-Tak, jest pani Stellwood?-Tak proszę wejść. Ros! Pani Sterm! Miło było panią poznać, a teraz muszę już iść. Do widzenia. Pa Ros!Po czym usłyszałam zamknięcie drzwi. -Dzień dobry pani Angeliko. Czy coś się stało?-Wierzę pani. Znalazłam list mojej mamy, który tak długo szukałam, czy może pani się z nią skontaktować?-Tak proszę usiąść, co mam jej powiedzieć?- Że bardzo tęsknię i mi jej brakuje. Su-san także tęskni.

Angelika podała mi również kilka in-nych informacji, które mam przekazać, po czym próbowałam się skontaktować z Mary Sterm. Udało mi się to bez żadne-go wysiłku. Chwilę z nią porozmawiałam.

-Rose, dziękuję, teraz wiem, że mogę spo-kojnie odejść.- Mary w tym momencie podeszła do Angeliki i dotknęła jej ra-mię.- Powiedz, że zawsze będę przy niej. Widzenie się skończyło. Przekazałam wszystko, co powiedziała mi Mary. -Czy ona mnie dotknęła?-Tak-Czułam jej ciepło i zapach. Mam do ciebie prośbę czy mogłabyś się jeszcze z kimś skontaktować. Moja przyjaciółka straciła w tej katastrofie chłopaka. Przy-jechała tutaj ze mną.-Może przyjść nie ma problemu. Tylko nie obiecuję, że z nim też, będę miała jaki-kolwiek kontakt.

Angelika przyprowadziła swoją przy-jaciółkę. Nie rozmawiałyśmy zbyt dłu-go prosiła tylko, żebym przekazała kilka zdań. Zaczęłam przywoływać Patricka. Długo nic nie widziałam, lecz po chwili się pojawił. Był blady, ale uśmiechnięty, jednocześnie miał łzy w oczach. -Witaj Patricku. Jest tutaj twoja dziewczy-na jak zauważyłeś.

Skinął tylko głową, po czym podszedł do niej i ją przytulił. -Sandra prosiła, żeby ci powiedzieć  kil-ka słów.-Odpowiedz jej, że też ją kocham. Wszyst-ko słyszałem, jestem obok niej cały czas. Nie opuszczę jej nigdy. -Wiesz, że musisz przejść na drugą stro-nę. Ona właśnie tego chce. -Jeśli tak, musi przestać płakać. Właśnie przez to nie mogę opuścić tego świata. Nie powinna się smucić, lecz wspominać nasze wspólnie spędzone chwile. Proszę powiedz jej to.

Przekazałam jej kolejną informację. Rozmawiałam z nim dłużej niż się spo-dziewałam. Patrick ciągle klęczał przed nią, a ona w milczeniu wpatrywała się w ścianę. Łzy płynęły mu po policzku. Dłu-go klękał w milczeniu, w końcu zdecydo-wał się odejść.

-Powiedz jej, że niech zawsze trzyma mnie w sercu. Jeśli tylko będzie mnie potrze-bowała będę z nią.- Pocałował ją w czoło i patrząc w jej kierunku powoli odszedł.

Sandra zaczęła płakać, lecz po chwili przestała i roześmiała się. Przecież Pa-trick ją o to prosił. Minęło kilkanaście ty-godni i w tym czasie miałam kilkanaście widzeń i wizyt wielu ludzi. Rozmawia-łam z  ojcami, narzeczonymi, dziadkami i dziećmi. Z wszystkimi, z którymi jecha-łam w przedziale. Coraz częściej spoty-kałam się z Tomem, oficjalnie do siebie wróciliśmy. Przeszłam operację, po której wróciło mi czucie w nogach i mogłam brać udział w rehabilitacji. Już niedługo z Tomem bierzemy ślub.

Od czasu wypadku wiele się zmieniło. Wielu ludzi zostawiło mnie, bo nie radzi-li sobie tak samo z całą tą sytuacją jak ja. Wiedziałam jednak, że mam kogoś na kim zawsze mogę polegać, Katy i Toma. Nosiłam kalectwo w swojej głowie, tak jak powiedział Tom. Wiem jedno: nigdy nie powinniśmy się poddawać, lecz wal-czyć do samego końca. Bo gdzieś czeka na nas szczęście nie jest ważne jaką dro-gę musimy przejść, aby je zdobyć. Każdy człowiek potrzebuje odrobiny pomocy, aby odszukać szczęście. Ja je znalazłam i zdobyłam. Zastanówmy się czy chcemy pozostać do końca sami czy warto przy-jąć czasami pomocną dłoń i mieć kogoś, na kim będziemy mogli zawsze polegać. Ja moje szczęście z Tomem wywalczyłam, wywalczyliśmy je wspólnymi siłami. Nie-stety wielu z nas straciło kogoś, kogo ko-chało. Jednak ci co odeszli są przy nas, może nie zawsze ciałem, lecz duchem, a my powinniśmy nosić ich do samego końca w naszym sercu. Przecież nigdy ich nie zapomnimy, a oni nie zapomną nas.

OPOWIADANIE

Beata Bilska

Page 19: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

36 37ZST 360 ZST 360

Klasa 4I1

1. Z czego słynie Wasza klasa?- - z Konia 2. Ulubiony przedmiot i dlaczego? - język polski3. Najśmieszniejsza sytuacja z życia klasy... - jak Borsuk pijąc herbatę zaczął mówić4. Najdłużej przekładany sprawdzian… - „Lalka” ( język polski – 6 miesięcy)5. Najlepsze miejsce na wagary... - tygrys – Opel Tigra6. Klasowa maskotka... - Borsuk7. Powiedzonko klasowe... - Koniu zmaż tablicę, jesteś dyżurnym…8. Najpopularniejsza muzyka w klasie... - rock, rap, techno9. Kto Was inspiruje? - Boguś Podróżnik10. Największy sukces w klasie... -3/4 klasy układało kostkę Rubika11. Wasza propozycja na rozwinięcie skrótu ZAP... - Zaczynamy After Party12. Co Wam się najbardziej podoba w naszej szkole? - nauczyciele

13. Co byście zmienili w naszej szkole? - murawę na „Narodowym” 14. Umiejętność wyniesiona z ZAPu, która we-dług Was będzie przydatna w życiu - jak zmapować dysk sieciowy15. W jaki sposób zamierzacie spotykać się po zakończeniu szkoły? - u Krzysia16. O jakich myślicie studiach, szkołach, kursach po opuszczeniu szkoły? - Politechnika17. Najbardziej popularna wśród Was strona in-ternetowa... - Curve Fever.com/play2.php18. Trzy informacje, które najdłużej zapamiętacie: - Albo jest albo ni ma - 5 lipca - Zrobimy sobie zadanie, przepiszcie to z ta-blicy…19. Dewiza klasowa: Hasło: okoń, masło z pieca spadło20. Jakaś rada dla młodszych kolegów? Nie parkujcie na miejsce Dyrektora, to miejsce Dominika.

Klasa IV I1

Klasa 4I2

1. Z czego słynie Wasza klasa?- - nikt nie odpadł od pierwszej klasy2. Ulubiony przedmiot i dlaczego? - systemy operacyjne i sieci komputerowe3. Najśmieszniejsza sytuacja z życia klasy... -„Wstań – jeden – siadaj” 4. Najdłużej przekładany sprawdzian… - język angielski – 6 miesięcy5. Najlepsze miejsce na wagary... - Zahir kebeb6. Klasowa maskotka... - Michał7. Powiedzonko klasowe... -„Jest, jest roboty jest”, -„Elektryka prąd nie tyka” 8. Najpopularniejsza muzyka w klasie... - elektro, disco polo 9. Kto Was inspiruje? - Wojciech Płóciennik10. Największy sukces w klasie... -Wojtek Żymełka został Misterem ZST w 2014 11. Wasza propozycja na rozwinięcie skrótu ZAP - Zahir albo piwo12. Co Wam się najbardziej podoba w naszej szkole?

- programy nauczania – bo podstawą jest bezprogramowość13. Co byście zmienili w naszej szkole? - Wi-Fi powinno być14. Umiejętność wyniesiona z ZAPu, która we-dług Was będzie przydatna w życiu - improwizacja - najczęściej wielka15. W jaki sposób zamierzacie spotykać się po zakończeniu szkoły? - u Zahira16. O jakich myślicie studiach, szkołach, kur-sach po opuszczeniu szkoły? - Politechnika17. Najbardziej popularna wśród Was strona internetowa... - wykop.pl18. Trzy informacje, które najdłużej zapamiętacie: - Słowacki wielkim poetą był - Czasami można się na ludziach zawieść - Odbieram prawa dostępu…19. Dewiza klasowa: Przekładamy…20. Jakaś rada dla młodszych kolegów? Zaraz się nie rozkręci…

Klasa IV I2

Page 20: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

38 39ZAPGAJWER ZAPGAJWER

Obiektyw Panasonic ET-D75LE90

Osiągnięcie 200-calowego ekranu ze standardowych rzutników z obiek-tywami jest możliwe z odległości ok. 4 metrów. Firma Panasonic poszła o krok dalej – obraz tej wielkości wytworzyć można już z odległości 1,5m! A wszyst-ko to za sprawą obiektywu o najkrótszej na świecie ogniskowej przeznaczony dla projektorów 3-Chip DLP (kompatybilny jednak z projektorami 1-Chip DLP). „Nasz nowy obiektyw o ultrakrótkiej ogniskowej umożliwia zagospodarowanie niewyko-rzystanej dotąd przestrzeni oraz reduku-je koszty dzięki mniejszym wymaganiom sprzętowym. Równocześnie ET-D75LE90 gwarantuje wysokiej jakości projekcję obrazów, które przykują uwagę widzów” - mówi Magdalena Przasnyska, Senior Sa-les and Marketing Manager w Panasonic. Obiektyw pojawił się już na rynku w za-skakująco niskiej cenie… 84 000zł netto.

HTC Rapid Charger

Obecnie na rynku producenci urzą-dzeń mobilnych kładą spory nacisk na szeroko rozumianą elektryczność. Wszyst-kim zależy na tym, aby urządzenia mobil-ne działały jak najdłużej poza zasięgiem sieci elektrycznej, zwiększając pojemność i żywotność baterii czy akumulatorów. Co jednak, gdy mamy mało czasu, a nasz smartfon dusi się ostatnim tchnieniem prądu? Jest na to rozwiązanie! HTC wypu-ściło na rynek sprytną ładowarkę – Ra-pid Charger, która skraca czas ładowania akumulatorków aż o 40%. Urządzenia ma jednak dwie wady. Pierwszą z nich jest mała użyteczność – ładowarka będzie co prawda działać ze wszystkimi kompaty-bilnymi sprzętowo urządzeniami, jednak zaskakujące efekty będą widoczne tylko z czterema modelami e stajni HTC: One M8, One E8, Desire EYE oraz One Remix. Urządzenie nie będzie w zestawach z te-lefonami, jednak producent nie podał jeszcze ceny produktu.

Kaziu

Oto kolejna porcja nowinek technologicznych prosto ze stołów wiel-kich koncernów. Chcesz szybciej naładować swojego smartfona? A może chcesz mieć ekran kinowy w pokoju, jednak nie masz na to wystarczająco miejsca? Nic prostszego!

Elektronicyzapleć kabelki...

Foto: http://panasonic.net/

Czy władować w ładowarki?

Page 21: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

40 41ZAPGAJWER ZAPGAJWER

Mechatronicykombinują, instruują...

Źródło:http://hafner.pl/podstawy-pneumatyki/przygotowanie-sprezonego-powietrza

W trzeciej cześć moich artykułów dokończę opisywanie zespołu przygotowania sprę-żonego powietrza. W poprzednim artykule omówiłem pierwszy etap jakim jest filtra-cja powietrza. Dzisiaj zajmę się redukcją ciśnienia.

Do redukcji ciśnienia w instalacjach pneumatycznych do wymaganego poziomu stosuje się reduktory ciśnienia. Są to zawory należące do grupy elementów pneumatyki ste-rujących ciśnieniem (zwykle nastawiane ręcz-nie), których zadaniem jest utrzymywanie stałej wartości ciśnienia medium roboczego na wyj-ściu, niezależnie od zmian wyższego ciśnienia wejściowego bez względu na zmiany wartości natężenia przepływu czynnika przez zawór. Elementy redukujące ciśnienie robocze sprężonego powietrza do wymaganego pozio-mu dzielą się na następujące grupy:- bezpośredniego działania (sprężynowe),- z ciśnieniem sterującym:- z zewnętrznym ciśnieniem odniesienia,- z wewnętrznym ciśnieniem odniesienia,- elektroniczne:- z zaworami elektromagnetycznymi,- z zaworami piezoelektrycznym. W celu prezentacji działania przedsta-wię najprostszy w działaniu zawór redukcyjny o konstrukcji sprężynowej. Zasada pracy oparta jest o odcięcie komory zasilającej, w której panuje ciśnienie zasila-nia P1 od komory wyjściowej, za pomocą za-woru grzybkowego (2), zamykającego gniazdo zaworowe (3). Na zawór ten od góry za po-średnictwem popychacza działa siła spręży-ny (5) napinanej poprzez obrót śruby regula-cyjnej (6). Zawór grzybkowy bez działania tej siły domykany jest do gniazda siłą sprężyny (4). Otwarcie zaworu realizowane jest przez ruch w dół zespołu membrany i powoduje przepływ powietrza do komory wyjściowej (za

zaworem grzybkowym) i wzrost ciśnienia P2 w tej komorze do wartości uzależnionej od siły napięcia sprężyny. Ciśnienie wyjściowe doprowadzane jest jednocześnie do komory znajdującej się pod membraną (1). Wzrost ci-śnienia P2 powoduje wzrost siły przeciwdzia-łającej sile sprężyny otwierającej zawór regu-lacyjny, aż do jego zamknięcia lub ustalenia takiej pozycji pośredniej, przy której nastąpi stabilizacja ciśnienia wyjściowego i zrówno-ważenie siły sprężyny regulacyjnej. Napinanie sprężyny regulacyjnej (5) za pomocą śruby re-gulacyjnej (6) powoduje zmianę siły otwiera-jącej zawór, co przekłada się na zmianę war-tości redukowanego ciśnienia wyjściowego P2. Przy zmniejszaniu ciśnienia aż do wartości ciśnienia atmosferycznego zawór odpowie-trza się i upuszcza nadmiar ciśnienia do at-mosfery. Ciśnienie P2 na wyjściu zaworu nie ulega zmianie podczas zmiany ciśnienia zasi-lania P1. W katalogach dla zaworów redukcyj-nych zawsze podawane są charakterystyki pra-cy: regulacyjna i przepływowa. Charakterystyka regulacyjna określa zmiany ciśnienia wyjścio-wego w odniesieniu do ciśnienia wejściowego, a przepływowa pozwala na określenie wartości natężenia przepływu powietrza przez zawór przy określonym spadku ciśnienia do wartości zredukowanej P2. Na tym zakończę mój artykuł, a w kolejnym (ostatnim z serii o zespole przygotowania sprę-żonego powietrza) poruszę temat naolejania.

Tomasz Krakowski

Page 22: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

42 43ZAPGAJWER ZAPGAJWER

Odnawialne źródła energii to czysty zysk. Do nowych rozwiązań energetycz-nych jest już przekonanych coraz więcej osób; a prekursorskie działania zatacza-ją coraz szersze kręgi, zaczynają przodo-wać również na terenach wiejskich.

Słowem wstępu Rolnictwo jest jednym z ważniej-szych działów dla rozwoju OZE w Polsce. Głównie dlatego, że jest sektorem uprzy-wilejowanym pod względem pozyskania energii właśnie ze źródeł odnawialnych. Projekt OZERISE powstał z myślą o rolni-kach świadomych rosnącego zapotrzebo-wania na coraz droższą energię i poszu-kujących innych sposobów jej pozyskania.

O Projekcie OZERISE Projekt OZERISE – integracja od-nawialnych źródeł energii w gospodar-stwach rolnych i mikrosieciach jest ko-ordynowany przez Instytut Energetyki Odnawialnej i realizowany pod Patro-natem Honorowym Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Partnerami projektu są Związek Pracodawców Forum Energety-ki Odnawialnej, NMG, ApiMicon. OZERISE jest współfinansowany ze środków Komi-sji Europejskiej. Projekt OZERISE ma na celu prak-tyczną pomoc w doborze małoskalowych i odnawialnych źródeł energii w  gospo-darstwach rolnych i ich grupach/spół-dzielniach energetycznych. W ramach projektu wytypowanych zostało 10 go-spodarstw rolnych, kwalifikujących się do projektu, u których zainstalowane zostały liczniki ciepła oraz energii elek-trycznej monitorujące zużycie energii. Na

podstawie wyników zostanie przygotowa-na specjalna aplikacja internetowa (kal-kulatory) doboru systemów hybrydowych wszystkich rodzajów mikroinstalacji OZE, indywidualnie, z uwzględnieniem profi-li zużycia energii elektrycznej i ciepła na cele produkcyjne i bytowe dla każdego z gospodarstw rolnych.

OZERIS dla rolników i instalatorów OZE Przez przerwy w dostawach ener-gii ze źródeł konwencjonalnych i duże koszty jej pozyskania rolnicy decydują się na instalacje odnawialnych źródeł ener-gii w swoich gospodarstwach. Głównie realizacją tego typu inwestycji zajmują się wyspecjalizowane firmy. Instalatorzy odnawialnych źródeł energii muszą nie tylko wykazać się wiedzą techniczną, ale również powinni doradzić rolnikowi, jak dobrać instalację OZE, by była ona jak najbardziej efektywna dla jego gospodar-stwa. Coraz częściej łączy się różne źró-dła energii odnawialnej w ramach jed-nego gospodarstwa. Można na przykład zamontować system fotowoltaiczny połą-czony z wiatrakiem lub z pompą ciepła. Połączenia tego typu są bardziej opłacal-ne. Polskie firmy zajmujące się insta-lacją odnawialnych źródeł energii spe-cjalizują się zazwyczaj w jednym typie OZE. W ramach projektu OZERISE Instytut Energetyki Odnawialnej chce wyszkolić instalatorów, którzy będą potrafili zinte-grować poszczególne źródła w jedną in-stalację. A to jest oczywiście jeszcze bar-dziej opłacalne – i o to chodzi.

Dawid Biernat

Energie odnawialneodzyskują, produkują...

OZERISE – odnawialne źródła energii w gospodarstwach rolnych

i inteligentnych sieciach

Page 23: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

44 45ZAPGAJWER ZAPGAJWER

Raspberry Pi Zapewne wielu o nim słyszało, ale nie każdy wie czym jest. To tani komputer, opar-ty na architekturze ARM, wielkości karty kre-dytowej. Poza wydajnością właściwie nie ma ograniczeń co do jego zastosowania, ale wyj-ście HDMI i sprzętowa obsługa dekodowania H.264 w 1080p czynią go doskonałym kandy-datem na domowe centrum multimedialne.Debian Sprzęt bez oprogramowania to tylko kawałek krzemu, metalu i plastiku, trzeba go ożywić zaczynając od systemu operacyjnego. Na tę chwilę Linux wydaje się być jedyną opcją, wszak większość dystrybucji udostępnia swo-ją wersję dla procesorów ARM. My jak zawsze polecamy Debiana, sprawdzi się on również w tym wypadku, a instalacja dodatkowego oprogramowania będzie bajecznie prosta. O tym jak zainstalować Debiana już pisaliśmy, sam proces wygląda podobnie na wszystkich komputerach, jednak w kwestii przygotowania odsyłamy do zewnętrznego źródła:

Malinowe Pi - Instalacja systemuhttp://malinowepi.pl/post/39744941523/in-stalacja-systemu (goo.gl/nPQUbH)Kodi Dawniej znane jako XBMC (od Xbox Media Center), wywodzące się z projektu al-ternatywnego dashboardu dla konsoli Xbox, wyewoluowało w jedno z najbardziej złożo-nych środowisk do obsługi multimediów. In-stalacja na Debianie jest wyjątkowo prosta, z  poziomu użytkownika root należy wydać polecenie:> apt-get install xbmcDodatki Poza standardowymi funkcja-mi tj. odtwarzanie muzyki i filmów, oglą-danie telewizji, przeglądanie zdjęć ofe-ruje instalację alternatywnych skórek i  dodatków rozszerzających jego możli-wości w niemal nieograniczony sposób.

Sd-xbmc - jest jednym z popularniejszych rozszerzeń w Polsce, pozwala na dostęp do zasobów m.in. TVN Player, TVP i Ipli. Należy go zainstalować według poniższej instrukcji:

1. Pobieramy archiwum zip z odpowiednim repozytorium .> wget http://goo.gl/azoH152. W Kodi wchodzimy kolejno w zakładkę Sys-tem > Ustawienia >Dodatki > Zainstaluj plik zip.3. Wybieramy ścieżkę pobranego wcześniej pliku.4. Wchodzimy w zakładkę Zainstaluj dodatki i wybieramy dodane wcześniej repozytorium (sd-xbmc.org).5. W zakładce “Dodatki wideo” instalujemy plug-in Telewizja Polska.

Od tego momentu w ekranie głównym w za-kładce Wideo > Dodatki będą dostępne wszystkie Polskie serwisy VOD zapewniane przez developerów.GenesisTen dodatek umożliwia oglądanie filmów i seriali bez pobierania ich na stałe, jego wadą jest język angielski materiałów, lecz Kodi może automatycznie pobrać napisy z pomocą baz Napiprojekt czy Podnapisi.NET. Instalacja wtyczki wygląda podobnie jak sd-xbmc, lecz plik z repozytorium znajduje się pod innym adresem: http://goo.gl/kgdSmD

Po instalacji Genesis pozostaje nam zain-stalowanie serwisów z napisami postępując analogicznie jak w dwóch poprzednich przy-kładach. Serwisy z napisami są dostępne w podstawowym repozytorium Kodi.

Konfiguracja napisów sprowadza się do wej-ścia w menu Napisy i ustawienia odpowied-nich opcji według własnych preferencji języ-kowych czy kolorystycznych.

Kajetan Janiak i Marcin Golonka

Informatycyprogramują, kompilują...

Pamiętam, choć było to już dość daw-no, jak reklamy telewizorów zachwycały ogromnymi ekranami, bogatą gamą kolo-rów czy rozdzielczością. O ile ostatnia cecha za sprawą mody na 4k może mieć jeszcze jakiś wpływ na nasz zakup, tak 50 cali i 16 milionów kolorów nie robi już takiego wra-żenia jak kiedyś. Teraz producenci starają się zachęcić nas do zakupu swoich urządzeń głównie za sprawą wbudowanych aplikacji, tj. przeglądarki internetowe, gry, YouTube, Ipla i inne usługi VOD.

Co więc zmieniło się w ostatnich la-tach w budowie telewizorów, że możliwe jest uruchamianie na nich tak skompliko-wanego oprogramowania? Są komputerami, jak niemal wszystko w dzisiejszych czasach.

Zamiast myszki i klawiatury, jak w deskto-pach, czy dotyku, jak w smartfonach, może-my obsługiwać je pilotem, głosem lub nawet gestem.

Pięknie, tylko ile takie cudo kosztu-je? Jedno jest pewne: tyle ile ustalił rynek. Dla przeciętnego zjadacza chleba w sam raz jak na przedmiot określający w niektórych kręgach jego status społeczny, ale dla ko-goś kto lubi trochę pomajsterkować kwota może wydać się astronomiczna, albowiem po odjęciu ceny telewizora bez wbudowa-nych aplikacji i ceny sprzętu niezbędnego do ich obsługi brakuje jeszcze sporo ponad 1000 zł. Jak więc zaoszczędzić nie tracąc tej odrobiny luksusu? Przedstawiamy naszą propozycję: Raspberry Pi, Debian i Kodi.

Centrum Multimedialne, jak w najdroż-szych telewizorach, na Twoim Linuksie

Page 24: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

46 47ZAPGAJWER ZAPGAJWER

zostań ambitnymprogramistąWitam gorąco w kolejnej części „Zostań Ambitnym Programistą”.

W tym numerze omówię instrukcję warunkową „if”. Zatem, do roboty!

„If” z języka angielskiego ozancza „jeżeli”, więc program wykona ja-kąś część kodu jeśli zostanie spełniony jakiś warunek. Myślę, że na przykładzie kodu będzie to lepiej widać.

#include <iostream>using namespace std;

int main() { int a=10; if(a==10) { cout << „Zmienna a ma wartosc: ” << a << endl; } cin.get(); return 0; }

W tym przykładzie if sprawdzał czy „a” ma wartość dziesięć, jeśli tak to, wy-świetli wartość naszej zmiennej, jeśli nie to pominie kod znajdujący się po-między klamrami. Krótko mówiąc użycie tej funkcji polega na tym, że  najpierw piszemy słowko „if”, obok w  nawiasie piszemy warunek używając operato-

rów logicznych (==; <; >; >=; <=; !), a na-stępnie w nawiasach klamrowych pisze-my kod, który się wykona, jeśli warunek w nawiasie zostanie spełniony. Warunki w nawiasie możemy łączyć, np. do na-szego warunku „a==10” możemy dodać kolejny, np. „a>0”. Przedstawię to na kodzie:

Tutaj program wykona kod po „else if”, gdyż „a” nie jest równe 10, ale jest za to równe 20. Należy jednak pamiętać, że jeśli pierwszy warunek zostanie spełniony, to program nawet nie spojrzy na występujące po nim „else” czy „else if”.

To tyle na dziś. Mam nadzieje, że jest zrozumiałe. Cześć.Arkadiusz Krysmalski

Pewnie zauważyliście już nowe ele-menty, a mianowicie „&&” oraz „||”. Słu-żą one do „łączenia warunków”. Pierwszy operator to „i”, drugi to „lub”. W pierw-szym przykładzie „if” zwróci wartość fal-se, ponieważ by warunek został spełnio-ny, to zmienna „a” musi być równa 10 i (&&) jednocześnie być mniejsza od 0.

W drugim przykładzie „a” musi być równe 10 lub (||) mniejsze od 0, a więc „if” zwróci true, ponieważ co prawda „a” nie jest mniejsze od 0, ale jest równe 10. Podsumowując jeśli używamy „&&” to wszystkie warunki muszą zostać spełnio-ne, natomiast w przypadku „||” wystarczy, że jeden warunek zostanie spełniony.

#include <iostream>using namespace std;

int main() { int a=20; if(a==10) {

cout << „Zmienna a ma wartosc:” << a <<endl; }

else { cout<< „Zmienna nie jest rowna 10” << endl; } cin.get();

return 0; }

#include <iostream>using namespace std;

int main() { int a=10; if(a==10 && a<0) { cout << a << endl; } cin.get(); return 0; }

#include <iostream>using namespace std; int main() { int a=10; if(a==10 || a<0) { cout << a << endl; } cin.get(); return 0; }

if(a==10) { cout << „Zmienna a ma wartosc: ” << a << endl; }else if(a==20) { cout << „Zmienna nie jest rowna 20” << endl;}

Kolejną istotną rzeczą w instrukcji id jest „else”. Oznacza ono „w przeciwnym wypad-ku”, czyli jeśli „główny warunek” nie zostanie spełniony to wykona się kod znajdujący się po „else”.

W tym przykładzie „if” zwróci false, ale program zauważy, że jest „else”, więc wyświetli napis „Zmienna nie jest rowna 10”, bo warunek po „if” nie został spełniony. Do „else” możemy również dodać warunek, wtedy konstrukcja będzie wyglądać tak:

Page 25: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

48 49TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

48 49

Fot. Krzysztof Wesołowski

z Krakowa. Pogoda na pokazach dopisa-ła. Słońce, zero chmur, wymarzona pogo-da dla fotografów, jak i turystów. Jedną z głównych atrakcji była możliwość wej-ścia do środka największego samolotu linii Emirates, czyli do Airbusa A380! Sa-molot robi wielkie wrażenie na każdym, kto go zobaczy.

LOTNICTWO

ILA BERLIN 2014

Międzynarodowe Targi Lotnictwa odbyły się w dniach 20-25.05.2014r. na lot-nisku w Schonefeld, które położone jest 18 km na południowy wschód od Berlina. Cała impreza trwała 5 dni. W tym czasie największe koncerny lotnicze (głównie Airbus, ponieważ Boeing nie brał udziału w tej imprezie) prezentowały swoje nowe maszyny. Największą atrakcją było przed-stawienie najnowszego samolotu Airbus

A350. Jest to odpowiednik tzw. Dreamli-nerów, które jak możemy (dość często) usłyszeć po prostu się psują. Airbus A350 jest ciągle w fazach testowych, aczkolwiek jego produkcja niedługo się rozpocznie. Standardowo udział w tej imprezie miały Polskie Siły Powietrzne. Do Berlina przy-leciał Mig-29 z 23. Bazy Lotnictwa Tak-tycznego z Mińska Mazowieckiego oraz C-295 z 8. Bazy Lotnictwa Transportowego

Fot. Krzysztof Wesołowski

Pierwszym samolotem w powietrzu był Jas 39 Grippen Czeskich Sił Powietrznych. Po nim mogliśmy ujrzeć naszego roda-ka Piotrka Iwaszko w samolocie Mig-29! Niemieckie Siły Powietrzne przygotowały naprawdę piękny pokaz, w którym przed-stawili desant lotniska. Mogliśmy ujrzeć skoczków spadochronowych, śmigłowce i samoloty, a to wszystko w jednym mo-mencie! Na koniec mogliśmy zobaczyć

defiladę prezentowanych samolotów oraz pokaz grupy akrobacyjnej „Breitling”. Cała grupa składa się z 7 samolotów L-39 Albatros (francuskie samoloty treningo-we). Pokazy bardzo się podobały, a naj-lepszym ogłoszno pokaz polskiego Mi-g`a-29 - serdecznie gratulujemy Piotrkowi Iwaszko! Jednak największe brawa należą

się organizatorom, którzy przygotowali imprezę perfekcyjnie - następna edycja już w 2016 roku.!

Bartosz KołodziejKrzysztof Wesołowski

Page 26: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

50 51TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

50 51

Ostrovia wraca po latach

Mecz odbył się na stadionie Ostro-vii, gdzie trybuny były wypełnione po brzegi fanami klubu z Ostrowa. Kibice gości zajęli zaledwie jeden sektor. War-to wspomnieć, że liczną część widowni zajmowali uczniowie ostrowskich szkół. Najliczniejsze oraz najgłośniejsze oka-zało się ZST. Nasi ZAPowicze, w licz-bie ponad 700, wspierali piłkarzy, do-pingowali i zagrzewali do zwycięstwa . TP Ostrovia Ostrów miała biało-czerwone koszulki, natomiast KS Cracovia Kraków wystąpiła w czarnych strojach.

Akcja - reakcjaPo pierwszym gwizdku sędziego piłka ru-szyła i zawrzało na trybunach. Obie dru-żyny dawały z siebie wszystko. W pierw-szej połowie piłkarze z Ostrowa utworzyli stalową obronę. Ciągłe ataki przeciwnika nie dawały żadnych rezultatów. Gospoda-rze cierpliwie czekali na najmniejsze po-tknięcie krakowian i od razu wykorzysty-wali to, by przeprowadzić szybką kontrę. Pomimo upływu czasu rezultat nam się nie zmieniał. Na tablicy wyników widniało

0:0. W szeregi Cracovii wkradła się nerwo-wość. Pierwszą w meczu żółtą kartkę do-stał obrońca gości - Adam Marciniak za bardzo brzydki faul w środku pola. Sędzia doliczył minutę na ostatnią akcję meczu. A była to prawdziwa akcja… z lewej stro-ny wrzutka w pole karne, Zejdler oddaje strzał, obrona go zatrzymuje, piłka pada pod nogi Kapustki, a ten strzela nie do obrony. Bramka można powiedzieć z przy-padku. Tym negatywnym akcentem dla go-spodarzy zakończyła się pierwsza połowa. Druga połowa zaczęła się z rozmachem dla piłkarzy Ostrovii. Niesieni falą dopin-gu powoli zbliżali się do bramki Craco-vii. Trener przekazał im cenne wskazówki. Gra gospodarzy poprawiła się znacznie. Częściej doprowadzali do sytuacji pod-bramkowych, nie było bezsensownych strat w środku pola, a piłka krążyła w sieci celnych i przemyślanych podań. Zaowocowało to groźnym uderzeniem Kempińskiego z rzutu rożnego, nikt nie wie dlaczego ta piłka nie znalazła się w siatce. Mecz toczył się dalej. W 58 mi-nucie żółtą kartkę obejrzał Cyfert za

Pokazać kły to w tym przypadku mało powiedziane

Nasze orły z Ostrovii Ostrów walczyły dzielnie na naszym stadionie. Umieją pokazać na co ich stać, co było można zauważyć w środo-wym (29.10.2014 ) meczu z Cracovią Kraków. To nie było spotkanie towarzyskie, obie drużyny dzielnie walczyły o awans do ćwierćfina-łu Pucharu Polski, dla widzów nieobecnych na stadionie transmisja była pokazywana na żywo w Polsacie Sport.

Dopingujemy pełną parą

Zapowicze zaangażowani w kibicowanie

Page 27: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

52 53TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

52 53

faul taktyczny na Zejdlerze. W 60 minu-cie dochodzi do pierwszej zmiany, bo-isko opuszcza Dudzic, a na jego miejsce wchodzi Zjawiński. Kolejny fragment gry. Ostrovia! Ostrovia! Publika głośno skanduje: Ostrovia! Ostrovia! Cudowne dośrodkowanie, mija wszystkich i wreszcie pada na głowę Cze-cha, a ten wbija ją z impetem do bram-ki Stępinowskiego. Euforia na stadionie. Faworyt pod ścianą. Niesiona emocjami Ostrovia ruszyła do ataku. Padają kolejne strzały. Jeden z nich trafia w słupek. Co to by była za niespodzianka. Zabrakło odrobinę szczęścia. 15 mi-nut przed końcem podstawowego czasu gry trener klubu z Krakowa wpuszcza na boisko drugiego zawodnika o charak-terze ofensywnym. Zejdler schodzi, Dia-liba wchodzi. Pod koniec parę niecel-nych strzałów z obu stron, sędzia dolicza 2 minuty, a następnie kończy 2 połowę. To wielka chwi la dla k lubu z Ostro-wa. Mają realne szansę na walkę w ćwierćf inale Pucharu Polsk i .

Rozpoczęli dogrywkę z animuszem, szyb-ka akcja i mocny strzał Szymanowskiego, niestety niecelny, bramkarz Cracovii je-dynie odprowadził piłkę wzrokiem. W 97 minucie ostatnia zmiana Cracovii, plac gry opuszcza Szeliga, a na jego miejsce wchodzi Dąbrowski. Po kilku minutach kotłowaniny pod bramką Ostrovii goście wywalczali coraz to lepsze pozycje. Po dobrym dośrod-kowaniu Kapustki Zjawiński posyła pił-kę w światło bramki i tym samym daje prowadzenie drużynie z Krakowa. Od 98 minuty mamy wynik Ostrovia 1:2 Cracovia.

Drugą część dogrywki zapoczątkowały zmiany w drużynie gospodarzy. Kucharski za Ruska, a za 2 minuty -w 108- Sipurzyń-ski za Cyferta. W 111 minucie gry boisko opuszcza Szymanowski, a wbiega na mu-rawę Stępniowski.

Godziwe widowisko Pomimo potwornego zmęczenia piłka-rze z obu stron, zapewniali godziwe wido-wisko. Nadal padały strzały po obu stro-nach. Można było podziwiać doskonałe dryblingi, przeżuty czy dośrodkowania z obu stron. Szczęście nie sprzyjało piłka-rzom w biało-czerwonych strojach.

Mecz zakończył się 2:1 dla gości. Bramka krakowian była zaczarowana. Słupki i poprzeczki podczas tego meczu były doskonałym przykładem na solidną grę ostrowian oraz wyraźny brak szczę-ścia. Piłkarze 4-ligowej drużyny nie ustę-powali w niczym gościom z ekstraklasy. Widowisko było ciekawe. Doping był re-welacyjny. Każdy dawał z siebie wszyscy, by zagrzać do walki swoich piłkarzy. Tym razem może się nie udało, lecz liczymy, że w przyszłym roku Ostrovia sięgnie po pu-char, a my będziemy mogli patrzeć na ich drogę od początku aż po victorię.

Jakub Niwa

Dzieje się na boisku

Nagroda dla szkoły za najliczniejszy doping

Page 28: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

54 55TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

54 55

Emocje nie do opisania

Page 29: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

56 57TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

56 57

Radość ze zdobytego golaPiłka bezbłędnie trafia do bramki

Page 30: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna

59PIÓREM I KODEM

poprzednia

58 TRAFIONY NADZIANY

poprzednia

58

Ekologia, oszczędność i uśmiech Kolejną podstawową czynnością, którą możemy bez problemu wykonywać jest jazda na rowerze. Rower to przede wszystkim przyjemność. Kto z nas nie lubi wsiąść w ciepły letni dzień na wspomnia-ny wyżej sprzęt. Powoli z uśmiechem na twarzy jechać, czując wiatr we włosach. Kolarstwo jako sport może dostarczyć nam dużo satysfakcji, ponieważ po-prawimy nasz wygląda ogólny oraz wy-dolność organizmu. Jeździć na rowerze można rodzinnie, ze znajomymi, same-mu, dosłownie z każdym. Ponadto rower jest ekologicznym środkiem transportu.

Użytkowanie roweru jest dużo tańsze niż eksploatacja motocykla czy samocho-du. Zajmuje też znacznie mniej miejsca w  garażu. Dodatkowo jazda na rowerze jest o wiele przyjemniejsza niż samocho-dem czy motorem. Ekologiczny i zdrowy styl życia może wnieść wielkie zmiany w naszą codzien-ność. Tak naprawdę niewiele trzeba. Ko-rzyści będą ogromne. Tylko czy będziesz miał dostateczne chęci i dość samoza-parcia by zmienić swoje życie na lepsze? Na to pytanie każdy z nas musi odpowie-dzieć sobie sam.

Jakub Niwa

Włóczykijki

Sport dla wielu ludzi jest czymś, co wymaga ogromnego wysiłku, dużego zaangażowania, spędzenia wielu godzin na samym trenin-gu; a także niezliczonej ilości wyrzeczeń i odmówionych przyjemno-ści, litrów krwi, potu i łez. Ale jednak tak nie jest… Sport to przede wszystkim ruch, zabawa, uśmiech, radość, zdrowie. Każda aktyw-ność fizyczna zawsze niesie ze sobą korzyści. W tym tekście będę chciał uzmysłowić Wam jakie to korzyści.

Pierwsze kroki Zacznijmy więc od najprostszych aktywności ruchowych. Jedną z podsta-wowych jest chodzenie. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że coraz mniej się poruszamy. O wiele wygodniej jest wsiąść w autobus, tramwaj, samochód czy na motor. Ważne jest byśmy zrobili cokol-wiek jak najmniejszym kosztem energii. Według badań naukowców spacer 8-kilo-metrowy potrafi zmniejszyć ciśnienie krwi, polepszyć samopoczucie dodając nam energii, zrzucić zbędne kilogramy oraz poprawić kondycję. Oczywiście, nikt z nas może nie znaleźć czasu na przejście tego dystansu, lecz nawet kilometrowy spacer (z rodziną, znajomymi czy psem) może dać rewelacyjne efekty w naszym życiu. Na pewno dzięki niemu będziemy lepiej nastawieni do życia, przepełnieni ener-gią, radośni, uśmiechnięci, a nawet wy-poczęci. Ulepszoną wersją chodzenia jest

niedawno poznany nordic walking. Mia-nowicie jest to chodzenie  z dodatkowym uruchomieniem mięśni rąk za pomocą używania specjalnych kijków. Ułatwia to chodzenie w terenie po różnych ścież-kach; czy to w lesie wśród gałązek, czy w pagórkowatym terenie, czy po piaszczy-stej plaży, jak i skalistej górze. Możemy w bardzo miły i niezmiernie pożyteczny sposób spożytkować nasz czas pozna-jąc okolice i mając bezpośredni kontakt z naturą. Nordic walking jako sam w so-bie nie wymaga dużego nakładu sił, jest bardziej określany jako czynny wypoczy-nek. Wywołuje bardzo przyjemne emocje czy też promienny uśmiech. Sprawia, że stworzymy zgrabną i wysportowaną syl-wetkę. Ponadto z badań wynika, że osoby uprawiające sport mają większą koncen-trację i lepiej radzą sobie z trudami dnia codziennego.

źródło: pixabay

Page 31: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

60 61TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

60 61

wi przypomina bardziej dźwięk wydawa-ny przez wiatrówkę. Jest to spowodowa-ne długą lufą, która skutecznie wytłumia dźwięk. Odczucia towarzyszące korzysta-niu z takowego karabinu są bardzo po-dobne do tych, które towarzyszą użytko-waniu z wiatrówki. Moim zdaniem jest to najmniej ciekawa ze wszystkich tutaj wy-mienionych kategorii.

Karabin bojowy/ centralnego zapłonu

Do tego rodzaju broni podchodzić trzeba z dużym szacunkiem. Można samemu so-bie zrobić krzywdę, bo odrzut jest bardzo duży i jeśli źle przyłożymy kolbę do barku przy niektórych karabinach możemy na-wet go sobie wybić, a na pewno zapewni-my sobie siniaka. Tutaj również orientu-jemy się, że filmy i gry nie odzwierciedlają

rzeczywistego stanu rzeczy. Gdyby przy strzelniu w trybie pojedynczym (niestety jedyny dozwolony w Polsce) strzelać raz za razem, drugi pocisk jest parędziesiąt centymetrów nad celem. Łatwo sobie od-powiedzieć na pytanie, co by się działo w trybie automatycznym. Najpopularniej-szym rodzajem naboju używanym w tym rodzaju broni jest 7,62 x 39, czyli amunicja słynnego AK-47. Celowo pominąłem tutaj broń głat-kolufową. Na nią przyjdzie odpowiednia pora. Mam nadzieję, że dzięki temu arty-kułowi nie będziecie się czuli zagubieni podczas następnej wizyty na strzelnicy. Mam nadzieję, że wkrótce się tam spo-tkamy.

Adam Dera

Strzelectwo

Broń się sama broni

Pistolet sportowy / bocznego zapłonu

Te nazwy są stosowane zamiennie, choć tylko ta druga jest poprawna, pierwsza powstała w wyniku zastosowania owej broni, gdyż nie jest używana w policji czy w wojsku. Jest to pistolet, którego igli-ca, nie uderza w spłonkę centralnie tylko z boku. Zazwyczaj ma mały kaliber (naj-popularniejszy nabój bocznego zapłonu to .22 Long Rifle mający 5,56mm, takiego też używa się podczas zawodów) co po-woduje, że odrzut i huk jest minimalny. Większość początkujących zaczyna wła-śnie od tego.

Pistolet bojowy/ centralnego zapłonu

Te nazwy również są stosowane wymien-nie. Myślę, że ich genezy nie trzeeba wy-

jaśniać. Pistolet centralnego zapłonu zazwyczaj ma większy kaliber niż jego sportowy odpowiednik (najpopularniej-szym pociskiem centralnego zapłonu jest 9mm Parabellum) co za tym idzie odrzut jest większy i trudniej nad taką bronią zapanować. Po pierwszym strzale z tego rodzaju broni u większości ludzi następuje ździwienie i stwierdzenie „Na filmach czy w grach wyglądało to inaczej”. W ciągu ułamków sekundy pistolet uczy nas szacunku wobec broni, co potwierdzi każdy strzelec.

Karabin sportowy/bocznego zapłonu/KBKS

Zazwyczaj zasilany tą samą amunicją, co jego krótszy odpowiednik. Mimo iż to broń palna, huk towarzyszący wystrzało-

Strzelnica jest wyjątkowym wyzwaniem. Wiemy już, jak zachowywać się na niej oraz jakie są konkurencje podczas zawodów strzeleckich. Dzisiaj porozmawiamy na temat broni, czyli najważniejszej części tego sportu. Trzeba tu zaznaczyć, że będę kategory-zował tak, jak ma to miejsce na strzelnicy - czyli bardzo ogólnie. Może to być pomocne przy wizycie w owym miejscu. Dokładnym opisem każdego rodzaju broni palnej zaj-miemy się w innym artykule. ry

s. M

agda

Tal

arcz

yk

Page 32: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

62 63TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

62 63

Pistolet centralnego zapłonu

Pistolet bocznego zapłonu

Ruger Mark III Target

Hk USP Expert

Page 33: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

64 65PIÓREM I KODEM PIÓREM I KODEM

Ze Sobą na TyFELIETON

Telefony w mojej głowie – to tylko ja

Planeta ZAPOPOWIADANIE

PRZEBUDZENIE

Zdarza Ci się wyłączyć telefon? Dla niektórych jest to niewyobrażalnie trud-ne, dla innych proste. Całkiem niedawno, czekając na lekcje zauważyłam, że pomimo dogadywania się z ludźmi z nowej szkoły, to i tak nie do końca ich rozumiem i czasami nie potrafię złapać z nimi żadnego kontaktu…

Telefon jako uzależnienie

Zastanawia mnie czasami pewien smut-ny widok: siedząc na ławce obok moich kolegów, widzę, że każdy z nich trzyma te-lefon z uruchomioną grą i bez odzywania się do siebie trwają oderwani od rzeczy-wistości. Idąc ulicą czy korytarzem jakie-gokolwiek budynku wyraźnie można do-strzec, że kilka osób idzie z nachylonymi

głowami nieustannie czegoś szukając czy przeglądając w  telefonie. Nie

mówię oczywiście, że komórki są czymś złym i absolutnie

powinny zniknąć z na-szego życia – tak nie

jest (dzięki temu nasza komuni-

kacja jest

sprawniejsza i nawet jeśli dzielą nas ki-lometry potrafimy utrzymać kontakt). Powinniśmy jednak czasami, bez użycia sprzętu elektronicznego, znaleźć spo-sób na komunikowanie się ze światem zewnętrznym i bardziej kreatywne zago-spodarować czas.Chociaż sama często korzystam z telefo-nu, to ostatnimi czasy ograniczyłam ko-rzystanie z tego urządzenia i myślę, że wyszło mi to na dobre, ponieważ zaczę-łam dostrzegać ważne dla naszego co-dziennego życia szczegóły.Każdy powinien czasami wyłączyć telefon i po prostu zacząć rozmawiać ze znajo-mymi, bo jest to jeden z wielu elemen-tów, których brakuje w naszym życiu.

Megi

I oczy otworzył nowy Wybraniec.A imię jego Andrzej.Kiedy zaś Andrzej spojrzał na budzik, z  niesmakiem zobaczył, że jest dopiero 5.12. Uznał, że położy się na jeszcze pięć minut, więc kiedy wstał ponownie, była już 10.24. Z wielkim trudem podniósł się z łóżka i opadł na stojące dwa kroki da-lej krzesło. Włączył komputer i przystąpił do crackowania kolejnej gry, kiedy nagle wyświetlił mu się wiersz poleceń. Punkt wstawiania mignął kilka razy, gdy nagle pojawił się napis>hi, AndrzejWybraniec nie był przyzwyczajony do rozmów z  komputerami, ale jak na do-morosłego, znającego angielski z gier, hakera przystało – zachował zimną krew i odpisał:> no siemaKomputer zafrasował się i nie odpowia-dał dłuższą chwilę, zdziwiony obrotem sytuacji. Chciał widocznie szybko skoń-czyć rozmowę, więc wyświetlił tylko:> follow the white krokodilI poleciał. Przez okno, na skrzydłach al-batrosa, które wyrosły mu z monitora.Chłopak nie zdążył się nawet porządnie zdziwić, gdyż nagle na podłodze pojawiła się strzykawka z  brudnobiałym płynem, która zwróciła się w jego stronę.– Dzień dobry, czy mam przyjemność z panem Andrzejem?Tego było już za wiele dla Wybrańca, to przelało czarę. Zdenerwował się na skraj-ną niekompetencję swojego komputera, który zaanonsował mu przybycie zwierza-ka, a nie sprzętu medycznego, czego nie omieszkał wykrzyczeć leżącej na ziemi strzykawce.

– Ale ja jestem krokodyl, rosyjski krokodyl – wyjaśnił uprzejmie narkotyk.Andrzej uspokoił się, ponieważ wszystko nabrało sensu. Jego rozmówca wyciągnął z kieszeni swój smartfon. Kiedy telefon zadzwonił, a narkotyk odebrał, obu po-dróżników wciągnęło przez ekran i  te-leportowało do innej opuszczonej ser-werowni, na trzecim końcu miasta. Tam na fotelu w bezruchu siedział łysy męż-czyzna o ciemnej karnacji, kryjący swoje oczy za zbyt małymi okularami. W wycią-gniętych dłoniach trzymał po cukierku, w jednej czerwonego, a w drugiej niebie-skiego. Andrzej miał ochotę na cukierka, więc wziął oba i zjadł.Okazało się, że tajemniczy człowiek po prostu przysnął i obudził się, kiedy z rąk zniknęły mu łakocie.– Nie powinno brać się słodyczy od nie-znajomych – upomniał surowo chłopa-ka – Szczególnie słodyczy ważnych dla fabuły. A co, gdyby to były pigułki gwał-tu? No nic, jakoś sobie poradzimy mimo utrudnień. Udawajmy, że zjadłeś dwa czerwone. – powiedział i postawił przed nim lustro jak gdyby uformowane z rtę-ci. A  kiedy Andrzej je dotknął, chłodny metal pokrył go i obudził się w obudo-wie komputera, cały oblepiony przewo-dami. Otworzył go i  odłączył ten z tyłu głowy, który okazał się kablem Ethernet. Wyświetlił mu się przed oczyma monit „Połączenie internetowe zostało utraco-ne”, a ten sam łysy mężczyzna, już bez za małych okularów, pojawił się znikąd i powiedział:– Witaj w prawdziwym świecie. Witaj w ZAPie.

Mikołaj Aleksandrzak

Page 34: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

66 67PIÓREM I KODEM PIÓREM I KODEM

Hell Company – wskazała tu na wyhafto-waną Helveticą na kieszonce koszuli nazwę firmy, której właściciel mieszkania wcze-śniej nie zauważył, skupiając się na nieco innych widokach. Kiedy uzyskała pewność, że mężczyzna na pewno zauważył logotyp, uśmiechnęła się zalotnie, założyła nogę na nogę, odsłaniając szeroką połać uda i kon-tynuowała mowę.– Jestem promotorką tejże spółki i chcia-łabym zaproponować skorzystanie z sze-rokiego wachlarza naszych usług. Trzonem są nasze wspaniałe sukkuby, dostępne we wszystkich kształtach i  rozmiarach, dla wymagających klientów zawsze go-towe na dodatkowe atrakcje. Prócz tego, dla konserwatystów, miłośników tradycji czy masochistów mamy w asortymencie delikatne tortury, na bazie kanoniczne-go już topienia w smole i  przypiekania żywcem. Nasza siedziba posiada rów-nież pokaźny bar, palarnię oraz napraw-dę wiele innych rzeczy, które nie sposób jest wymienić naraz. A  wszystko to za jeden mały podpis na tymże cyrografie, o, w tym miejscu. - Tu w jej dłoni pojawił się dokument z tlącymi się rogami.Mężczyzna jednak nie podpisał nicze-go, gdyż w  tym momencie otrząsnął się z marazmu.– Chcecie mojej duszy, tak? Wynocha z mojego domu – powiedział, a gdy akwi-zytorzy nie zareagowali z osłupienia, po-wtórzył – Wynocha, nie chcę was tu wi-dzieć, sio, a  kysz, apage!W końcu Anioł wydusił z siebie słabym głosem:– Ale... Ale przecież na tym polega religia, czyż nie?Mężczyzna zaś uśmiechnął się bardzo brzydko i złośliwie.

– Religia, co? Precz mi stąd – ja jestem ateistą!

Mikołaj Aleksandrzak

– Dzień dobry, Mariusz Anioł, konsultant i marketer firmy Heaven Inc. Czy mogę zająć panu chwilkę, dziękuję – pulchny, łysawy jegomość w okularach w  rogo-wej oprawie z wielką teczką koloru mor-ski błękit pod pachą wyrzucił tę kwestę z siebie monotonnym głosem niczym za-programowany robot, ledwie właściciel mieszkania otworzył drzwi po natarczy-wym sygnale dzwonka. Nie czekając na odpowiedź, wyminął osłupiałego, wyższego od siebie o głowę mężczyznę i pewnym krokiem skierował się korytarzem w pierwsze drzwi po le-wej, to jest do pokoju jadalnego. Usiadł przy stole na ażurowym krzesełku, które-go jeszcze przed chwilą nie było, ale przy akompaniamencie chorałów anielskich właśnie się pojawiło i otworzył swoją ak-tówkę, wyjmując z niej kolorowy folder i plik dokumentów, obydwa opatrzone lo-giem złożonym z niebieskiego, okrągłego sygnetu z anielskimi piórami oraz logoty-pem spółki zapisanego czcionką Heaven-tica. Właścicielowi mieszkania wskazał zaś gestem miejsce należące do oryginalnego wyposażenia kuchni, tenże zaś wykonał polecenie automatycznie, gdyż wciąż był w wielkim szoku.– Po przejrzeniu pańskiego życiorysu fir-ma którą reprezentuję, chciałaby panu zaproponować dołączenie do naszej ka-dry. Myślimy, że spełnia pan wszystkie po-trzebne wymagania, czyli właściwie żadne. Proponujemy panu na początek stanowi-sko śpiewaka chóralnego, dokładniej sek-cja barytonu, tak, oczywiście wiemy, że jest pan tenorem i  nie umie śpiewać, ale to w niczym nie przeszkadza, wszystkie na-grania i tak obrabiamy komputerowo, nie

musi się pan martwić. O, proszę przejrzeć ten prospekt – w tym momencie wcisnął mężczyźnie w dłoń broszurę, którą wcze-śniej wyciągnął z teczki – Szczególnie po-lecam zwrócić uwagę na strony numer dwa, trzy, cztery, pięć, dziesięć, piętnaście, od trzydziestej pierwszej do pięćdziesią-tej drugiej... – po chwili namysłu machnął ręką i przestał wyliczać – No, niech pan zwyczajnie przejrzy całość. Tu jest umowa, podpisze się pan tu, tu i tu, plus do tego klauzula z soboru trydenckiego o zrzek-nięciu się praw do duszy...Przerwał, gdyż w tym momencie przy akompaniamencie skomplikowanego gi-tarowego riffu w pomieszczeniu pojawiła się kolejna osoba. Była to wysoka bru-netka o wydatnych, pełnych ustach po-malowanych czerwoną szminką, ciem-nych oczach i zniewalającym uśmiechu, w który to już zawczasu uzbrojona zjawi-ła się. W jej dłoni spoczywała czerwo-ną parasolka, długie, zgrabne nogi obute w wysokie szpilki opinała naprawdę wy-jątkowo krótka spódniczka w czerwono-czarną kratkę, zaś koszula w tym samym kolorze rozpięta była w pokaźny dekolt. W tęczówkach zadrgały złośliwe ogniki, gdy zachichotała perliście i  rozsiadając się na typowo barowym hokerze, którego rzecz jasna również nie było jeszcze se-kundę temu, zwróciła się do Anioła.– Oj, czy nie sądzisz, że jak na was ten marketing jest zbyt agresywny? - mimo iż jej głos ociekał słodyczą, cyniczna uwaga musiała ugodzić w niebiańskiego posłań-ca, który to już miał coś odpowiedzieć, ale kobieta nie pozwoliła mu dojść do głosu, zwracając się do mieszkańca domu. - Nazy-wam się Diabeł, Anita Diabeł i reprezentuję

DUALIZM CZASÓW WSPÓŁCZESNYCHBEZcenzury

Page 35: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

68 69PIÓREM I KODEM PIÓREM I KODEM

N i ema l z a k ł ad Pa s ka l aZaSTanów się

Ten tekst nie ma na celu krytykować ani obrażać, raczej ma nakłonić do myślenia i refleksji. Pewnie zastana-wiacie się, co tu robi artykuł religijny? - przecież to nie żadna gazeta parafial-na, ale gazeta szkolna. Ano jest!

Pewnie wielu z was zastanawiało się jak powstał świat? Z jednej strony wydawałoby się, że przecież wiado-mo… przez tak zwany „wielki wybuch” nad czym tu myśleć. Jednak z drugiej strony wiadomym jest to, że świat jest zbyt idealny, żeby powstał od tak. Na przykład nieprawdopodobnym jest to, że życie powstało z materii nieoży-wionej, bo jak to sobie wyobrażacie - nagle w ziarenku piasku pojawiło się jądro komórkowe, a  sam piasek zaczął spełniać wszystkie funkcje ży-ciowe? Czy możliwe jest żeby wszyst-ko na ziemi samo się stworzyło tak idealne jak jest? Nie wydaje mi się, w każdym razie w stworzeniu świata musiała wziąć udział jakaś nadludzka siła. A jeśli nadal chcemy twierdzić, że świat „stworzył się sam”, to cho-ciaż umiejmy wytłumaczyć, dlaczego tak uważamy. Większość ateistów nie umie powiedzieć, na jakiej posta-wie tak uważa, w takich przypadkach uzyskujemy zazwyczaj odpowiedź typu „Nie wiem, ale na pewno tego nie zrobił żaden Bóg ani inna isto-ta pozaludzka”. Pytanie brzmi: dla-czego ludzie tak zaparli się w swo-ich postanowieniach, że są głusi na słowa innych? Może przez presję społeczeństwa, inni tak uważają to po co ja mam coś zmieniać, może

przez wstyd, lenistwo, strach przed wyśmianiem? A może tylko dlatego, bo tak łatwiej, bowiem życie w nie-wiedzy jest wygodniejsze. Ale co po tym życiu skoro i tak wedle sądzeń takiego człowieka po śmierci dusza ludzka znika ? Nawet sam Sokrates stwierdził, że dusza ludzka jest nie-śmiertelna („człowiek posiada myślą-cą i nieśmiertelną duszę, która rządzi ciałem i ma w sobie coś boskiego”); on, który wierzył nie w Boga naszego w jakiego my wierzymy jako chrześci-janie.Więc jaki sens miałoby nasze życie na ziemi, gdyby nie było życia po śmier-ci? Jeśli jednak nadal nie rozumiecie sensu tego artykułu to zastanów-my się nad inną kwestią, co tracimy zostając katolikiem? Znalazłyby się osoby, które mogłyby podać multum przykładów: po co chodzić do ko-ścioła, stara czasu i tak dostaniemy standardową formułkę z Biblii, któ-rą zawsze mogę przeczytać samemu jeśli mi się zachce; po co pomagać innym, najważniejsze jest żeby mi było dobrze, a to że inni nie mają co jeść to ich sprawa. Można by tak wy-mieniać dalej, ale to nie o to w tym chodzi. Będąc chrześcijaninem nic nie tracimy nawet gdyby okazało się, że Boga nie ma to na ziemi zyskuje-my swoje szczęście dzięki możliwości pomagania innym. Nie zapominajmy o drugim człowieku albowiem więcej zyskujemy wpierając najbliższych, niż przez oddalanie się i nieinteresowa-nie się nimi.

Marcin Zydorowicz

Page 36: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

70 71PIÓREM I KODEM PIÓREM I KODEM

ZAPologiaCZY SUPEREGO JEST SUPER?Freud jest z pewnością postacią wyjątkowo kontrowersyjną. Jego teorie wpłynęły na kulturę, sztukę i psychologię kliniczną. Wiele z jego terapii oka-zało się nieskutecznych, a ich wyniki – sfałszowane. Ponadto poddał się eu-tanazji z powodu cierpień wywołanych nowotworem jamy ustnej. Był osobą wyjątkowo barwną, a jego teorie – nawet jeśli niektóre traktowane raczej jako ciekawostki – są z pewnością zajmujące dla ludzi zainteresowanych psychologią i psychoanalizą.

Ostatnio rozmawialiśmy o freudowskim podziale psychiki na świa-domość, przedświadomość i nieświadomość. Dziś zajmiemy się kolejnymi zagadnieniami.Psychoanalityk wydzielił następujące fazy rozwoju: oralną, analną, falliczną, latencji oraz genitalną. Nie będę ich tu przybliżał, ponieważ jest to po prostu podział rozwoju psy-chicznego na etapy.Idąc za Nietzchem, Sigmunt Freud stworzył kolejny rozdział psychiki, tym razem rozkładając ją na: to, ja i nad-ja. Obec-nie nazywane są kolejno: id, ego i superego. To jest strukturą psychiczną, działającą w dużej części w nieświadomości. Zawiera ona popędy czy potrzeby, z za-spokajania których czerpie energię. Działa na zasadzie im-pulsu i  natychmiastowego nagradzania. Kształtują się tu również ja i nad-ja.Ja według Freuda nie jest obecne od samych narodzin, lecz dopiero później – powstaje, aby jednostka mogła sprostać wymaganiom rzeczywistości. Głównym celem tej struktury jest jak gdyby kompromis między wymaganiami organizmu a wa-runkami środowiska, to ona decyduje o zaspokojeniu (lub nie) popędu.Nad-ja jest ostatnią, najpóźniej kształtującą się częścią psychiki. Wytwarza się ona dzięki systemowi kar i nagród i jest to ni mniej ni więcej „kręgosłup moralny” jednostki, czyli zbiór norm, zasad i ideałów danej społeczności. Ta część hamuje to i przekonuje ego do kierowania się moralnością. Tyle o teoriach Freuda – zaś w następnym numerze zajmiemy się osobą Carla Gustava Junga.

Mikołaj Aleksandrzak

PAMIęTAć O KAWIEPamięć jaka jest, każdy widzi? A może niekoniecznie? Skupmy się więc na ciekawostkach, które „podkręcą” nasz mózg i pomogą choćby przed spraw-dzianem.

Ciekawostka #3Kawa – wielu słyszało o jej właściwościach, jedni twierdzą, że

kawa pozwala im żyć, inni, że wspomaga ich pamięć, lecz dla-czego tak się dzieje?To wszystko za sprawą kofeiny zawartej w kawie, w po-chmurny dzień jest w stanie przywrócić nasze zdolności umysłowe do normalnych (np. kiedy jesteśmy niewyspa-ni), a odpowiednio spożyta około 30 minut po nauce wspomaga we śnie proces „szufladkowania” informacji, a co najważniejsze, badania nie wykazały dużej różnicy od ilości spożytej kofeiny – nawet jedna kawa może wspo-móc naszą naukę! Trzeba jednak uważać, aby z nią nie przesadzić, ponieważ przedawkowanie kofeiny zaburza rytm serca.

Ciekawostka #4Pamięć – pewnie zastanawialiście się jak działa, i dlacze-

go niektórzy ludzie mają ją niemal „doskonałą” – mogą pamiętać strony książki po spojrzeniu na nie?

Otóż, sprawa kryje się w „odczytywaniu” danych z pamięci, tak naprawdę zazwyczaj człowiek je nie tylko „odczytuje”, ale także

za każdym razem modyfikuje. Osoby z „doskonałą” pamięcią te informacje tylko odczytują, co może i ma wiele plusów, ale też wiel-

kie minusy jakimi są niezmienne, przykre wspomnienia.Kiedy ludzie przywołują wspomnienia, często zmieniają bieg historii, żeby

łatwiej było im pojąć/znieść to, co się wtedy wydarzyło, jednak osoby z „do-skonałą” pamięcią wracają do tych samych, przykrych chwil, co może prowadzić do chociażby zespołu stresu pourazowego.

Mikołaj Piotrowski

Page 37: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

72 73PIÓREM I KODEM PIÓREM I KODEM

„1”

Nauczycielce uczennica w czyimś przewiniłaWłaśnie natenczas, kiedy sprawdzać zadanie kończyła.

Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,Mówiąc właśnie te słowa: „Zawaliłaś terminy...

Wszyscy po szmacie” prawiła bez litości.Uchowaj, Panie od grupowej odpowiedzialności!

Miłosz Ratajek

Page 38: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

74 75ŚCIANY MAJĄ ŚWINKI ŚCIANY MAJĄ ŚWINKI

następna poprzednia

74 75

Ja to by, zjadł batona - ZAPowski marketing M a r k e t i n g o w y M i k o ł a j

Rozpoczynam cykl artykułów po-święcony szeroko pojętej przed-siębiorczości, marketingowi oraz obecnej sytuacji rynkowej. W tym numerze skupimy się jednak na zbliżającej się rynkowej gratce – świętach Bożego Narodzenia. Dlaczego gratce? Bo rynek napę-dza sprzedaż, kupno, obrót. A te w święta są na nadzwyczaj wy-sokim poziomie…

Według ISBnews świąteczne wydatki Po-laków będą aż o 13% wyższe niż w po-przednie, grudniowe święta. Statystycz-na rodzina wydała wtedy ok. 1028zł na żywność, prezenty i spotkania z bliskimi. W tym roku kwota ta może sięgnąć, a na-wet przekroczyć 1160zł. Planowane budże-ty rodziny na świąteczne wydatki w 2013 roku wynosiły średnio 1847zł. W tym roku pułap ten zmniejszył się o kilka procent, natomiast planowane wydatki zwiększy-ły się. Może to oznaczać niewielki kryzys na ogólnokrajowym rynku większości to-warów utrzymujący się przez następne 2 miesiące. W ostatnie święta 40% na-szych wydatków stanowiła żywność, 30% upominki. W tym roku będzie zupełnie odwrotnie – według statystyk 40% świą-tecznej kwoty przeznaczymy na prezenty, a 30% na spożycie.Teraz nieco humorystycznie powiemy so-

bie o pozycji rynkowej Świętego Mikołaja, niektórzy stwierdzą, że przecież „Jego nie widać!”. Ale on istnieje w obrocie na ryn-ku.. Jednak jaka jest jego pozycja? Aby to sprawdzić, należy bliżej przyjrzeć się jego dystrybucyjnej postaci. A wręcz logistycz-nej. Przecież On niczego nie sprzedaje, prawda? On tylko wszystko rozwozi, dba o dostarczenie „zamówionych” produk-tów do miejsca przeznaczenia. Czy Miko-łaj jest dominującą postacią na rynku? Teoretycznie tak, gdyż prawnie „przed-siębiorca ma pozycję dominującą, jeżeli jego udział w rynku właściwym przekra-cza 40%. A kto poza Mikołajem wykonuje tego typu usługi w tym właśnie okresie? No właśnie... Kolejnym aspektem ustalenia jego pozy-cji jest określenie rynku produktowego, na którym Mikołaj prowadzi działalność. Globalnie, są to prezenty, jednak konsu-menci i konkurenci podnoszą do tego sektora także dobra zróżnicowane pod względem ceny, właściwości, czy prze-znaczenia. Ale patrząc bardzo zewnętrz-nie i ogólnikowo, dobrami tymi są ładnie zapakowane pudła przewiązane barwną wstążeczkę. I niech tak zostanie. Kolejną częścią określenia pozycji jest obszar rynku właściwego, czyli działal-ność na płaszczyźnie geograficznej. I tutaj również nie trzeba się szczegółowo zagłę-biać – działalność ta jest ogólnoświatowa z większym natężeniem na obszarach Eu-ropy, Ameryki Północnej oraz Południo-wej, Australii i Oceanii oraz w mniejszym

stopniu Afryki i Azji. Głównym aspektem pracy Mikołaja jest dystrybucja, czyli pre-cyzyjniej ujmując, transport z dostarcze-niem. Transport musi odbywać się za pomocą określonego środka transpor-tu spełniającego wymogi do transportu poszczególnych produktów (a przewozi kartonowe pudła, prawda?). Środkiem tym jest saniowóz z napędem renifero-wym spełniającym normę emisji spalin Euro 6 (o wydajności azotowej nie będę wspominał…). Święty Mikołaj dysponuje

potężnymi narzędziami marketingowymi, w  tym wsparciem instytucji religijnych, kultury masowej i koncernów FMCG (Co-caCola, tak w przybliżeniu., co w połącze-niu z dominującą pozycją na rynku jawi się niemal jak monopolista.A co wy sądzicie o pozycji rynkowej Świę-tego? O czym chcielibyście przeczytać kolejny artykuł marketingowy? Piszcie na [email protected]

Miłosz Uciechowski

źródło: pixabay

Page 39: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

76 77TRAFIONY NADZIANY TRAFIONY NADZIANY

następna poprzednia

76 77

Kącik Farmera

Jesteśmy już dawno po żniwach. Nastała smutna jesień? Nie sądzę! Po żniwach mamy wolne? Nie sądzę! Jesienne prace po-lowe niosą ze sobą kolejne zbiory i przygotowanie gleby do ko-lejnych zasiewów. Skupmy się jednak na pierwszej części. Jedną z popularniejszych w Polsce roślin jest kukurydza. Uprawia się ją w trzech celach: pozyskania sieczki, ziarna paszowego oraz spo-żywczego i nasion do kolejnych zasiewów.

W Polsce dominuje uprawa kukurydzy z potrzebą wytworzenia sieczki. Naj-częściej we wrześniu, gdy zawartość suchej masy w całej masie rośliny osiągnie poziom 30-70%, na pola wyjeżdżają maszyny do zbioru kukurydzy. Sieczkę pozy-skuje się poprzez ścięcie i rozdrobnienie całych roślin na odcinki 08-1,5cm przez sieczkarnie zaczepiane lub samobieżne (maszyna widoczna na zdjęciu). Po wyrzu-cie przez maszynę sieczki na przyczepy czy transportery, produkt ten przewozi się do silosów i starannie ugniata w celu pozbycia się nadmiaru powietrza i ujednoli-cenia masy. Po zakończonej pracy silosy szczelnie okrywa się foliami i dodatkowo przykrywa warstwą piasku w celach dogniatania sieczki. Przez 2-3 tygodnie trwa fermentacja beztlenowa. Powstała kiszonka w wielu gospodarstwach jest podsta-

Na zdjęciu widnieje flago-wy model sieczkarni po-lowej niemieckiej firmy Claas – Jaguar 980. Czarne barwy zostały nadane ze względu na jedyny w swo-im rodzaju egzemplarz – jest to 30 000 maszyna do zbioru kukurydzy wypro-dukowana w 2011 roku.

Mieć kuku na punkcie kukurydzy

wowym elementem diety bydła, jednak może zostać wykorzystana do wytworze-nia biogazu.Ziarno z kolei pozyskuje się za pomocą kombajnów zbożowych przystosowanych do zbioru roślin kukurydzy i omłotu kolb w celu wytłuczenia z nich ziarna. Proces ten zwykle jest rozpoczynany pod koniec września i trwa do grudnia, nawet w czasie za-legającego śniegu. Warunkiem jest suchość ziarna – zawartość wody w ziarnach po-winna oscylować poniżej 30%. Po dosuszeniu już wymłóconej kukurydzy przetwarza się ją na dodatki do pasz, śruty kukurydziane, a w przypadku kukurydzy spożywczej jest ona poddawana procesom technologicznym w przetwórniach.Zainteresowany? Daj znać na [email protected]. Czekam na Wasze propozycje!

Kaziu

Page 40: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

78 79ŚCIANY MAJĄ ŚWINKI ŚCIANY MAJĄ ŚWINKI

następna poprzednia

78 79

poprzednia

78

ZaSTęp - czyli z pamiętnika harcerza...

Po zakwaterowaniu na świecowi-sku wprowadzono nas w klimat związany z życiem bohaterów Republiki Ostrow-skiej. Poznaliśmy w skrócie historię po-wstania i jego przebieg - najważniejsze postacie i ich życiorysy. Dalszym etapem były piosenki patriotyczne, których kli-mat pomógł nam w pełni wdrożyć się w temat powstania. Kolejnego dnia ruszyliśmy w trasę rajdu, gdzie czekało na nas wiele zadań pozwalających poczuć się jak powstań-cy. Mogliśmy postrzelać z karabinków sportowych i rywalizować w konkursie strzeleckim. Następnym punktem pro-gramu gry był film o Republice Ostrow-skiej, z którego wiele dowiedzieliśmy się o wydarzeniach tego okresu. Następ-nie naszym zadaniem było nagranie historycznego filmu. Poszło to zawodo-wo! Musieliśmy też wygłosić specjalny komunikat radiowy, czyli nagrać piosenkę patriotyczną – to

też poszło dosłownie śpiewająco. Ko-lejnymi punktami były harcerskie za-bawy i gry. Dalej udaliśmy się na świe-tlicę, gdzie wykonaliśmy kotyliony na Święto Niepodległości 11 listopa-da. Wyjątkowym zadaniem było prze-pisanie specjalnych komunikatów AK na starych maszynach do pisania. Po pełnym dniu wrażeń wróciliśmy do szkoły, gdzie czekała na jeszcze przy-gotowana prezentacja na temat staro-polskiego języka. Wieczorem urządzili-śmy patriotyczne śpiewanie i harcerską kuźnicę. Ostatniego dnia czekało nas wielkie podsumowanie w obecności władz miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Na zwycięzców czekały nagrody i kolo-rowe dyplomy. Po całej imprezie wszy-scy udaliśmy się do domu, by odpocząć i ochłonąć z wrażeń. A ja z wami żegnam się do następnego ZaSTępu…

Juniorfot. Paweł Hnatyk

W poprzednim numerze ZaSTępu opowiadałem o tym, jak harcerze z Ostrowskiego Hufca bawili się w wakacje na obozie. Jednak harcerstwo to nie tylko zabawa, nauka i gry. To także historia, o czym można było się przekonać na ostatnim Rajdzie Republiki Ostrowskiej. Był to pierwszy historyczny rajd w Ostrowie, jeden z niewielu w naszym kraju.

następna

79

Republika Ostrowska – to brzmi dumnie...

Wspólna kużnica harcerska to zawsze czas przemyśleń

Czas na podsumowanie i rozdanie nagród za najlepsze wyniki

Page 41: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

80 81

Pytanie: Co byś zrobił gdybyś był ostatnią osobą na Ziemi?

ZSTsonda

Marcin Zydorowicz 1m1Zacząłbym robić jakieś zapasy. Przeniósłbym się do eleganckiego domu. Nauczyłbym się prowadzić auto i starał się kogoś znaleźć. Podróżowałbym po świecie.

Marta Matuszczak 1eoWzięłabym jakiś samolot i spróbowała polecieć na Seszele. Jakby mi się udało, to bym tam zamieszkała do końca moich dni, a jak-bym się rozbiła to nie musiałabym się martwić.

Bartek Kłobuch 2eo1Ja myślę, że jakbym został zupełnie sam na tej zniszczonej przez ludzi planecie to nie miałbym po co żyć - bez żadnych struktur kulturalnych, bez przyjaciół, rodziny… po prostu bez sensu życie.

Miłosz Ratajek 2i2Zabrałbym z luksusowego salonu samochodowego pojazd swoich marzeń. Zaplanowałbym trasę, aby zwiedzić wszystkie atrakcje Eu-ropy. Po zwiedzaniu zastanawiałbym się… co dalej. „Kurczę, nie mam pojęcia jaki byłby sens życia bez rodziny, dziewczyny, przyjaciół”.

Łukasz Stawikowski 4i1Na początku pewnie byłoby mi smutno. No ale, zakładając, że poza tym nic by się na świecie nie zmieniło, to otworzyłoby przede mną wiele możliwości. Korzystałbym z czego się da, dopóki by mi się nie znudziło, a potem pozostałoby mi tylko spektakularne honorowe samobójstwo.

Michał Skorupa 2eo2Tak więc. Wizja ciekawa. Niektórzy pewnie by chcieli być sami na świecie - ja również. Nie wiem czy bym tak wytrzymał bez bliskich mi osób, ale wiem, że robiłbym wszystko na co miałbym ochotę. Wychodziłbym ze sklepu bez płacenia, jeździłbym jakim samocho-dem chcę i gdzie chcę, jadłbym ile chcę, i czasami tęsknił za zna-nymi mi osobami.

Maciej Kędziak 3m2Starałbym się szukać ludzi, korzystałbym z życia. Zwiedziłbym cały pusty świat „pewnie byłby bardziej wartościowy niż wcześniej”. Chciałbym niszczyć lub przerabiać rzeczy, które zostały wynalezio-ne. Zbudowałbym schron i stworzył bombę cyjanowo-wodorową, żeby się upewnić że nikogo więcej nie ma na Ziemi.

Miłosz Rojek 1m1Gdybym był ostatnią osobą na Ziemi to w pierw-szej kolejności znalazłbym jakąś wypasioną chatę, ze-brał trochę żywności i zrobił zapasy. Korzystałbym z życia i robił wszystko, co bym zechciał, aż by mi się to nie znudziło i jed-nocześnie spróbowałbym znaleźć jeszcze kogoś, a tak to bym się bawił i szalał aż do śmierci.

Dawid Owczarski 2i2Pierwsze dni przeznaczyłbym na szukanie pożywienia oraz schro-nienia. W następnych włamałbym się do salonu ferrari, ukradłbym jedno z aut i jeździłbym godzinami po niemieckich autostradach. Kolejne dni byłyby dniami związanymi z nauką - w świecie, w któ-rym byłbym jedyną osobą - nareszcie byłoby mnie stać na po-ważne kursy internetowe dotyczące programowania oraz grafiki. Stworzyłbym sobie przyjaciela-robota, abym nie czuł się samotny. I tak żyłbym do spokojnej starości nie martwiąc się wiekiem eme-rytalnym, podatkami oraz ZUS-em.

sondę przeprowadził: Bartosz Grzybowski

Page 42: CHWAZSTEK Numer2 2014 15

następna poprzednia

82 83

chwaZSTkaredakcja