Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · Szymborska oprócz pisania spotykała się z przyja-ciółmi oraz...
Transcript of Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · Szymborska oprócz pisania spotykała się z przyja-ciółmi oraz...
Z ADHD SIĘ NIE WYRA-
STA !
Rozmowa z prof. Małgorzatą
Cisek–Kozieł
2
St. Valentine's Day 4
Szkolna wigilia 7
Relacja ze studniówki 7-8
Dzień Kobiet 9
Zespół Szkół Ekonomicznych,
ul. Hoffmanowej 13, 35-016 Rzeszów
tel. 017 748 3000 , [email protected], http://www.ekonomik.rzeszow.pl
2012, nr 4/ luty
Bilansik
we fragmentach ludzkiej rze-
czywistości. Szymborska oprócz
pisania spotykała się z przyja-
ciółmi oraz sprawiała im różne
żarty. Często po kryjomu pod-
rzucała do ogrodu jakiegoś kra-
snala lub gipsowe zwierzaki i to
przynosiło jej wiele radości. Po-
czucie humoru było jej tarczą,
którą używała do końca. Poka-
zała, że poezją można dotknąć
istotnych spraw, które się dają
się opisać po prostu, a język
nadaje się do opisu rzeczywisto-
ści. Koncentruje nas wokół
trzech problemów- życia, miło-
ści, przemijania i przekonuje,
że każdy powinien korzystać
z życia i z tego co ma w danej
chwili. Podkreśla, że los czło-
wieka jest niepowtarzalny. Ide-
alnie do tej tezy odnosi się prze-
piękny wiersz, który wybrałam
spośród wielu. „Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy.
Z tej przyczyny zrodziliśmy
się bez wprawy,
I pomrzemy bez rutyny.
Żaden dzień się nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń
w oczy.” Szymborska odeszła samot-
nie w ciszy, ale pozostanie
na zawsze w naszych sercach,
myślach i pamięci, a jej ponad-
czasowa poezja będzie przepla-
tać się w rytm muzyki wokół
naszego życia i stanie się inspi-
racją dla przyszłych pokoleń.
Anna Drążek, 2bl
Szymborska- wielka mistrzyni
słowa, wielka dama światowej
poezji, przepełnionej błyskotli-
wymi radami, dzięki którym
świat staje się bardziej zrozu-
miały, laureatka literackiej Na-
grody Nobla. Poetkę na Cmen-
tarzu Rakowickim w Krakowie
żegnała cała Polska i cały świat.
Wisława Szymborska urodziła
się w Bninie koło Poznania. Była
córką zarządcy dóbr zakopiań-
skich hrabiego Zamoyskiego.
Ukończyła szkołę powszechną
i gimnazjum w Krakowie. Stu-
diowała na Uniwersytecie Jagiel-
lońskim polonistykę i socjologię.
Pisać wiersze zaczęła już jako
kilkuletnia dziewczynka za na-
mową ojca, który dawał jej po
20 groszy za każdy utwór. Gdy
dorosła zaczęła interesować
się prozą. Jej młodość przypadła
na czasy okupacji. Aby uniknąć
wywózki na roboty do Niemiec
podjęła pracę urzędniczki na ko-
lei. Do poezji wróciła po wojnie.
Należała do grona zespołu reda-
gującego „Życie literackie” oraz
„Pismo”. W 1996 otrzymała lite-
racką Nagrodę Nobla za poezję,
która z ironiczną precyzją po-
zwala historycznemu i biologicz-
nemu kontekstowi ukazać się
„Lżej by mi było myśleć, że umarłam na krótko”- Wisława Szymborska (1923-2012)
Zespół Szkół Ekonomicznych
z okazji 30 rocznicy Stanu Wojenne-
go, zorganizował przedstawienie te-
atralne 13 grudnia to złe wspomnie-
nia dla Polaków ten musical, ukazy-
wał jak dawniej wyglądało życie lu-
dzi, a jak teraz. Klasa I ct- pokazała
nam jak żyła ludność w tych czasach
– groźby milicji, brak jedzenia
na półkach. Nasi byli bardzo zaanga-
żowani w przygotowania do przed-
stawienia. Nie zabrakło również
utworów muzycznych takich jak
„Mury” Kaczmarskiego wykonali
to Klaudia Łukasz Lenart z klas I i II
bl. Inne utwory wykonała również
Martyna Zegar i Natalia Sadowy.
Przedstawienie było właśnie przepla-
tane tymi utworami. Nie zabrakło
telewizji TV – gdyż uczniowie wypo-
wiedzieli się na temat 13 grudnia
w telewizji. Niezmiernie piękne były
też choreografia i garderoba– szcze-
gólnie milicji. Organizatorami byli
mgr Agata Ozga Myc, mgr Konrad
Myc.
Weronika Woś kl. 1 bl
Recenzja
W tym numerze:
Str. 2
2012, nr 4/ luty
Bilansik
Z ADHD SIĘ NIE WYRASTA !
Rozmowa z prof. Małgorzatą Cisek- Kozieł
dzić, które są najważniej-
sze? I z tym dziecko z ADHD
ma właśnie problemy. Nie po-
trafi z wszystkich dochodzą-
cych bodźców wybrać najważ-
niejszego! Nie powinno nas
zatem dziwić, a tym bardziej
złościć, że dziecko z ADHD
nie reaguje za pierwszym ra-
zem na nasze polecenie! Cza-
sem trzeba do tych dzieci zwra-
cać się kilkakrotnie. Nie wolno
je karać za objawy choroby!
1. Jak zaczęła się Pani
„przygoda” ze Stowarzysze-
niem Na Rzecz Dzieci Z Nad-
pobudliwością Psychorucho-
wą? Mój syn miał podejrzenie AD-
HD. Zostałam skierowana
przez lekarza rodzinnego
do MAS MEDU, jest to niepu-
bliczny zakład opieki zdrowot-
nej, gdzie pani Barbara Mazu-
rek zgromadziła wszystkie oso-
by, które miały problemy
z dziećmi z ADHD. Na zebra-
niu w październiku, podczas
którego zgromadziło się około
30 rodziców, zaczęto wybierać
samorząd, ktoś mnie zapropo-
nował jako przewodniczącą -
wygrałam. W związku z tym,
że miałam mnóstwo wolnego
czasu stwierdziłam, że podejmę
się tego zadania. Nie wiedzia-
łam na co się porywam. Na po-
czątku myślałam, że wystarczy
organizować raz w miesiącu
spotkania, rozmawiać z ludźmi.
Okazało się jednak, że albo
trzeba coś robić albo nie robić
nic. Po roku czasu takiego nie-
wielkiego działania wynajęli-
śmy od miasta lokal przy Dą-
browskiego 1/5A, gdzie do dziś
funkcjonujemy. Razem z Kata-
rzyną Orkisz zaczęłyśmy pracę.
Najpierw działania polegały na organizo-
waniu raz w miesiącu spotkań w świetli-
cy dla dzieci z ADHD oraz szkoły dla
rodziców tych dzieci raz w tygodniu.
Aby utrzymać lokal zaczęliśmy korzy-
stać ze środków miasta. Pieniądze dosta-
jemy za wykonanie zadań zleconych
przez miasto.
2.Na czym polega Pani praca?
Czym się Pani zajmuje? Zarządzam całym stowarzyszenie. Orga-
nizuję i nadzoruję pracę poszczególnych
osób odpowiedzialnych za pewne działa-
nia. Gromadzę fundusze, kontaktuje się
z innymi organizacjami pozarządowymi
oraz samorządem. Biorę udział w konfe-
rencjach. Również sprzątam jak jest taka
potrzeba. Po prostu zajmuję się wszyst-
kim w stowarzyszeniu. Przez ostatnie lato
organizujemy projekty unijne. Wszystko
co robię, robię jako wolontariuszka, nie
pobierając żadnych opłat. Poza wolonta-
riatem pracuję również w dwóch innych
szkołach w niedzielę, ponieważ jestem
pracoholiczką.
3. Jakie są najskuteczniejsze działania
w pracy z dziećmi z ADHD?
Ustalenie i przestrzeganie zasad i konse-
kwencji.
- Zauważanie i wzmacnianie wszelkich
pozytywnych zachowań.
- Dopingowanie do działania.
- Wspieranie sukcesów dziecka.
- Przywrócenie dziecku poczucia własnej
wartości.
Aby osiągnąć najlepsze rezultaty nie-
zbędne jest współdziałanie rodziców
i pedagogów.
4. W jakie dni odbywają się spotkania? Spotkania mają miejsce w każdą pierw-
szą środę miesiąca w siedzibie Stowarzy-
szenia.
Adres Stowarzyszenia:
ul. Dąbrowskiego 1/5A
35-036 Rzeszów
tel./fax: 17 85 200 51
5.Co należy zrobić by stać się członkie-
m/wolontariuszem?
Dziecko z zespołem nadpobu-
dliwości psychoruchowej
z zaburzeniami koncentracji
uwagi (ADHD)
Nadpobudliwość psychoru-
chowa (inaczej zespół nadru-
chliwości, zespół hiperkine-
tyczny, w języku angielskim
Attention Deficyt Hiperactiy-
ity Disorder) w znaczeniu
medycznym jest schorzeniem
mającym charakterystyczne
objawy. Istnieją trzy grupy
objawów charakterystycz-
nych dla nadpobudliwości
psychoruchowej:
1. nasilone zaburzenia uwagi;
2. nadmierna impulsywność;
3. nadmierna ruchliwość.
Dziecko nadpobudliwe ma
za mało zdolności do we-
wnętrznej kontroli. Mózg dzie-
ci z ADHD jest bombardowany
różnymi informacjami, których
nie umie odfiltrować, czyli wy-
brać najważniejszej w danej
sytuacji. Dlatego dzieci te
szybko się rozpraszają, wszyst-
ko jest dla nich ciekawe, słyszą
zarówno głos Pani w klasie, jak
i rozmowy innych dzieci, głos
ptaków, hałas przejeżdżających
samochodów, szelest firan
w otwartym oknie. Mózg
dziecka z ADHD jest bombar-
dowany przez wszystkie bodź-
ce naraz, a ono nie umie stwier-
Str. 3
2012, nr 4/ luty
Bilansik
Wielka Orkiestra Świątecznej
Pomocy (WOŚP)
nio byliśmy w Bałtowie. Od-
wiedziliśmy także Muzeum La-
lek w Dębicy. Rok wcześniej
zwiedziliśmy także Kraków.
W czasie półkolonii byliśmy
w Parku Linowym w Białej.
Dzieci się rewelacyjnie bawiły.
Często z dziećmi jeździmy
do Chmielnika. Tam znajduje
się nasz Ogródek Tygryska
gdzie organizujemy ogniska,
pikniki. Jest przy tym świetna
zabawa i każdy jest szczęśliwy.
I póki co na tym się zakończyły
nasze wycieczki, gdyż wyjazdy
są kosztowne. Ale w miarę
możliwości, w miarę naszych
środków finansowych staramy
się organizować wiele takich
wyjazdów.
8.Co pani jeszcze może nam
powiedzieć na temat ADHD? "Jesteś moim najtrudniejszym
zadaniem'' może powiedzieć
matka o swoim dziecku z AD-
HD. Z ADHD się nie wyrasta.
Jednak ADHD to nie jest choro-
ba, która usprawiedliwia
wszystko, co dziecko zrobi złe-
go. Dziecko powinno znać pew-
ne zasady i jeżeli rodzice wpoją
mu te zasady to osoba z ADHD
zwłaszcza taka w wieku szkoły
średniej powinna sobie dosko-
nale z tym ADHD radzić. Lecz
każdy rodzic, który ma dziecko
z podejrzeniem ADHD z nad-
pobudliwością powinien na-
uczyć się z takim dzieckiem
postępować, wychowywać.
To nie jest tak, że czarodziej-
ską różdżką albo podając tablet-
kę ADHD przejdzie. ADHD
nie przechodzi. Ono zmienia
się, zmienia swoją postać.
Więcej informacji u pani Prezes
Stowarzyszenia: Małgorzaty Cisek - Kozieł mail: [email protected],
Wywiad przeprowadziły: Kudła Beata
i Pikuła Magdalena
Aby zostać członkiem
należy zgłosić się w środę
najlepiej na zebraniu lub
w każdym dniu tygodnia
albo przyjść w środę na
zebranie stowarzyszenia.
Wypełnić deklarację , za-
płacić 100 zł składki człon-
kowskiej. A jeżeli chce się
być wolontariuszem to
można się zgłosić do sto-
warzyszenia i pracować z
dziećmi z ADHD.
6.Jakie są objawy AD-
HD?
Charakterystycznymi obja-
wami ADHD są zaburzenia
koncentracji, impulsyw-
ność i nadruchliwość.
Jednak dla postawienia pra-
widłowego rozpoznania
wymagane jest, aby objawy
występowały przed 7 ro-
kiem życia oraz muszą wy-
stępować w co najmniej
dwóch środowiskach (np.
szkoła-dom).
Nie można rozpoznać AD-
HD u dziecka, które w do-
mu jest oazą spokoju,
a w szkole wulkanem
energii. Podobnie dziecko,
które w szkole jest powol-
ne, spokojne, obowiązko-
we, a w domu przyprawia
rodziców i sąsiadów o siwi-
znę, również raczej ADHD
nie ma.
Ważne:
ADHD nie jest równo-
znaczne z agres ją!
ADHD nie może być
usprawiedliwieniem dla
agresji!
7.Odbywają się jakieś wy-
jazdy? Często organizujemy róż-
nego rodzaju wycieczki
dla dzieci z ADHD. Ostat-
Fundacja założona w 1993 r. przez Jurka
Owsiaka, jej celem jest ochrona zdrowia
i ratowanie życia-zwłaszcza dzieci, a do-
kładnie wyposażenie szpitali w odpowied-
ni sprzęt medyczny. Najbardziej znana
działalnością tej fundacji są coroczne im-
prezy rozrywkowe zwane „Finałem Wiel-
kiej Orkiestry Świątecznej Pomocy” w tym
czasie w całej Polsce odbywają się liczne
koncerty muzyczne, z których dochód
przeznaczony jest właśnie na cele fundacji.
W ten dzień w każdym mieście zaangażo-
wanych jest tysiące wolontariuszy, którzy
pomagają w zbiórce pieniędzy, chodząc
po mieście z puszkami. Organizowane jest
też wiele innych form zbiórki funduszy,
np. licytacje. W tym roku Finał Wielkiej
Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył
się 8 stycznia a jego tematem była zbiór-
ka na najnowocześniejsze urządzenia
do ratowania życia wcześniakom i pompy
insulinowe dla kobiet ciężarnych z cukrzy-
cą. Wspólnie udało się uzbierać ponad 40-
mln zł.
Mnóstwo ludzi uważa że WOŚP to coś
wspaniałego. Mogą wspomóc tak szczytny
cel, poczuć, że w małej części pomagają
ratować życie, ale i przy okazji posłuchać
licznych koncertów .
Jednak sporo mieszkańców polskich miast
ma wątpliwości co do imprezy charytatyw-
nej. Wiele osób uważa, że WOŚP ma bar-
dziej charakter jednoczący społecznościo-
wo niż wolontaryjno-charytatywny. Duża
część też twierdzi, że tego typu sprzęty
medyczne szpitalom powinien fundować
NFZ.
Mimo tych kontrowersji, co roku Finał
Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
kończy się pomyślnie, a za uzbieraną kwo-
tę do szpitali trafiają potrzebne sprzęty
medyczne.
Klaudia Kaplita, 1bl
No reason to assume cold Euro-
pean winter ahead – too many
sunspots
Posted on November 10, 2011
by Rolf Schuttenhelm
The cold winter of 2011-2012
that some meteorologists have
predicted for Ireland, England,
Scotland, France, Belgium, the
Netherlands, Germany and Den-
mark is in fact to be called
unlikely.
Judging by solar activity a pattern
of consecutive cold winters [2008
-2009, 2009-2010 & 2010-2011]
has come to an end. High pres-
sure blockades (over the North
Atlantic, Scotland or Scandina-
via) are therefore unlikely to pre-
vail and for Western Europe there
could even be another episode
of some 5 or 6 years of mild
and rainy winters ahead.
That’s what we conclude based
on:
1. A strengthened correlation
between solar activity and north-
ern hemisphere winter weather.
As this especially influences
North Atlantic air pressure distri-
bution, the consequences are most
pronounced for Western Euro-
pean winters. Recent sunspot observations,
which clearly show solar activ-
ity has been picking up,
and that we are now en route
to a new sunspot maximum.
Following from this the North
Atlantic Oscillation (NAO)*
and to a lesser extent the Arc-
tic Oscillation (AO) are more
likely to return to a positive
phase, with depressions fol-
lowing a course over the North
Atlantic.
[*) Another contributing factor
to a dominantly positive phase
for the NAO index is current
and expected SST anomaly,
with relatively cold waters
west of the Azores, favouring
high pressure build-up there,
and relatively warm waters off
the US-Canadian east coast,
favouring northerly Atlantic
d e p r e s s i o n f o r m a t i o n
(especially during offshore
winds).]
Recent (relatively) cold win-
ters happened during solar
minimum The theory is quite straightfor-
ward – and has been known
to climatologists for many
years: during the winter
months solar activity influ-
ences air pressure patterns over
the Arctic and lower northern
hemisphere latitudes.
In this the number of sunspots
is key. When there are few,
northern hemisphere westerlies
are weaker – and cold air
is capable of escaping from
the Arctic towards for instance
the USA and Europe. Specific
conditions for West Europe
depend most on what is known
as the North Atlantic Oscilla-
tion (NAO) – the air pressure
difference between Iceland and
the Azores. During a solar
St. Valentine's Day falls on February
14, and is the traditional day on which
lovers in certain cultures let each other
know about their love, commonly
by sending Valentine's cards, which
are often anonymous.
The history of Valentine's day can
be traced back to a Catholic Church
feast day, in honor of Saint Valentine.
The day's associations with romantic
love arrived after the High Middle
Ages, during which the concept of ro-
mantic love was formulated.
The day is now most closely associated
with the mutual exchange of love
notes in the form of "valentines." Mod-
ern Valentine symbols include the
heart-shaped outline and the figure
of the winged Cupid. Since the 19th
century, the practice of hand writing
notes has largely given way to the ex-
change of mass-produced greeting
cards. The Greeting Card Association
estimates that, world-wide, approxi-
mately one billion valentine cards
are sent each year, making the day the
second largest card-sending holiday
of the year behind Christmas. The as-
sociation also estimates that women
purchase approximately 85 percent
of all valentines.
Str. 4
St. Valentine's Day
No reason to assume cold
European winter ahead –
too many sunspots
2012, nr 4/ luty
Bilansik
New research by
a team of British scientists led
by the Met Office Hadley Cen-
tre and published last month
in Nature Geoscience has re-
confirmed this link between so-
lar activity and European winter
weather, which climate models
can now reproduce. There
is also a strong empirical corre-
lation with temperature datasets
stretching back well into
the 20th century.
Now recent NASA observations
show the solar activity
is quickly picking up. As illus-
trated in the infographic we
are now headed towards a new
solar maximum, which is pre-
dicted to peak somewhere over
the course of 2013. Ignoring
other climatic factors [which are
all much less easy to predict
on such timescales] this gives
a strong indication that there
will be mild and rainy winters
ahead – possibly numbering up
to 6 in a row.
Marlena , 2 lp
Kuligi to zabawy zarówno dla zor-
ganizowanej grupy dzieci, jak
i młodzieży. Często też w okresie
ferii dzieci i młodzież ulegają ma-
łemu zimowemu szaleństwu
w zabawie rzucania śnieżkami.
Czasem jednak w chłodne i mroź-
ne dni dobrze jest poddać
się słodkiemu lenistwu przed te-
lewizorem, w kocyku, pijąc gorące
kakao.
Wspominała Dorota Kamyk ,1bl
Str. 5
Ferie – jak
ciekawie spędzić czas wolny?
2012, nr 4/ luty
Bilansik
Ferie na Podkarpaciu zaczęły
się 30 stycznia i trwały do 12
lutego. To termin długo oczeki-
wany przez dzieci i młodzież.
Brak zajęć, dużo wolnego, w któ-
rym możemy odpocząć, a jedno-
cześnie ciekawie spędzić czas.
W tym okresie możemy skorzy-
stać z interesujących ofert kultu-
rowo-rozrywkowych. Warsztaty
teatralne lub fotograficzne są
to tylko nieliczne propozycje.
W czasie ferii urządzanych jest
wiele imprez dla młodzieży,
w tym znane wszystkim licealia-
dy i naskoteki. Również ucznio-
wie mogą aktywnie spędzić wolne
chwile wyjeżdżając na wiele or-
ganizowanych obozów zimo-
wych, takich jak obozy narciar-
skie, taneczne, artystyczne, czy
też językowe. Ferie to również
czas wspólnych rodzinnych wy-
j a z d ó w z a g r a n i c z n y c h
np. do Anglii, Austrii lub
Włoch. Ten dwutygodniowy od-
poczynek to także dobry czas
na uprawianie sportów zimo-
wych, takich jak : łyżwiarstwo,
hokej na lodzie, rzeźbienie w lo-
Dnia 22 grudnia 2011 roku w Zespole Szkół Eko-
nomicznych odbyła się wigilia szkolna. Uroczystość
miała miejsce w auli w obecności pani dyrektor
Grażyny Sabik oraz dyrektorów – p. Barbary Szy-
manek i p. Ryszarda Halaburdy, grona pedagogicz-
nego i uczniów poszczególnych klas. Mieliśmy tak-
że zaszczyt gościć bp Edwarda Białogłowskiego.
Niestety nie mogliśmy pomieścić się całą szkołą w
auli więc było trzy tury, w każdej z nich po kilka
klas.
W świąteczny
nastrój wprowa-
dził nas wystrój
auli, światła były
p r z y g a s z o n e ,
świeczki się pa-
liły i słychać by-
ł o r a d o s n y
dźwięk kolęd.
Każda klasa
miała wyznaczony swój stolik, który był przykryty
białym uroczystym obrusem a na nim opłatki.
Gdy wszyscy zajęli miejsca zaczęło się przedsta-
wienie przygotowane przez prof. Beatę Pelczar. Ar-
tyści wykonywali różne znane nam kolędy i pasto-
rałki, które przywołały wiele emocji i wzruszeń.
Po zakończeniu spektaklu Pani Dyrektor wygłosiła
parę słów składając wszystkim życzenia, potem każ-
dy z nas mógł wziąć opłatek i podzielić się z kim
tylko chciał. Składaniu życzeń towarzyszył świą-
teczny nastrój, którego nie chciało się opuszczać.
Moim zdaniem wigilia szkolna jest to wspaniałe,
prawdziwie rodzinne święto. Właśnie tu w Zespole
Szkół Ekonomicznych można poczuć radość świąt.
Osobiście nie mogę się doczekać wigilii w następ-
nym roku.
Martyna Zegar 1bl
2012, nr 4/ luty
Bilansik Str. 6
RELACJA STUDNIÓWKI
„Szkolna wigilia”
Studniówka to miłe wydarzenie, które poprzedza
czas ciężkiej pracy. Uczniowie klas III liceum i IV
technikum na czas przygotowań, które trwały niezbyt
długo zapomnieli o ciężkiej pracy związanej z nauką
i zaczęli przygotowywać się do cieszącej ich stud-
niówki. Dziewczyny z pewnością kupowały sobie
nowe sukienki, a chłopaki wyszukane garnitury.
Po czasochłonnych przygotowaniach wyborze kame-
rzysty, kotylionów, strojów i innych rzeczy przyszedł
czas na najlepsze, czyli zabawę.
Studniówka odbyła się w restauracji „Odeon” w Bo-
guchwale . Nauczyciele i uczniowie wraz z osobami
towarzyszącymi przybyli tam na godzinę 19:00, gdyż
o tej porze było planowe rozpoczęcie imprezy. Tam
ochroniarze dokładnie sprawdzili uczniów, by na salę
nie został wniesiony alkohol. Po oddaniu kurtek
i przywitaniu się ze znajomymi, wszyscy zaczęli
się rozsiadać przy swoich wyznaczonych stolikach.
W późniejszym czasie dyrektor Grażyna Sabik prze-
mową rozpoczęła całą uroczystość. Uczniowie
za pośrednictwem swojego klasowego przewodni-
czącego dziękowali swoim wychowawcom oraz wrę-
czali im upominki.
W końcu po części oficjalnej nadszedł czas na część
mniej oficjalną, czyli taniec poloneza. Każdy był
zestresowany przed wyjściem na parkiet, lecz to nie
zagroziło dobremu nastojowi, jaki panował podczas
tańca.
Po zatańczeniu poloneza tańczono białego walca jed-
nak ten taniec porwał na parkiet już mniejsza liczbę
osób. Po tym tańcu uczniowie mogli usiąść, odpo-
cząć oraz zjeść wyczekiwany ciepły posiłek.
Potem nadszedł czas na upamiętnienie studniówki.
Fotograf uwiecznił na zdjęciach uczniów wraz z wy-
chowawcą, by po latach móc wspominać ten wyjąt-
kowy dzień.
Kiedy orkiestra zaczęła grać, wszyscy weszli na par-
kiet. Każdy tańczył jak tylko potrafił. Kamerzysta
„łowił” pary i osoby, które zwracały na siebie uwagę
swoim nieprzeciętnym stylem tańca. Przy tym każde-
mu towarzyszył uśmiech na twarzy i wspaniały na-
strój. Wszyscy świetnie się bawili do godziny 5:00
nad ranem.
Justyna Wnęk, 1bl
2012, nr 4/ luty
Bilansik Str. 7
Dzień Kobiet istniał już w starożytnym Rzymie,
świętowały go gospodynie domowe. Tego dnia za-
mężne, wolno urodzone kobiety, otrzymywały
od swoich mężów prezenty i podarki, obdarzane
były miłością i uwagą. Niewolnice również otrzy-
mywały prezenty od swoich mężów, a panie domu
pozwalały tego dnia odpoczywać swoim niewolni-
com. Rzymianki przyodziane w swoje najlepsze
ubrania, z aromatycznymi wieńcami na głowach,
przychodziły do świątyni bogini Westy – strażnicz-
ki ogniska domowego.
Inicjatorką Międzynarodowego Dnia Kobiet była
Klara Zetkin. Pierwsze historyczne wydarzenie,
które wypadło na dzień 8 marca 1857 roku, było
związane z podjętą przez kobiety próbą walki
o swoje prawa
Kiedy jednak powstało dzisiejsze święto kobiet?
Pół wieku później, o tej dacie przypominały akty-
wistki Nowojorskiej Organizacji Socjaldemokra-
tycznej, które 8 marca 1908 roku zorganizowały
mityng w obronie praw kobiet. A już w 1909 roku
Socjalistyczna Partia Ameryki ostatnią niedzielę
lutego ogłosiła Międzynarodowym Dniem Kobiet.
Spełnienia wszystkich marzeń,
zadowolenia z siebie,
radości życiowej
i aby każdy kolejny dzień
był Dniem Kobiet
życzę Wam .... wspaniałe,
niepowtarzalne Panie!
Dzień Kobiet
Redakcja: Justyna Wnęk Martyna Zegar Anna Drążek Magdalena Pikuła Beata Kudła Dorota Kamyk Klaudia Kaplita Weronika Woś Skład: Beata Kudła Magdalena Pikuła Opiekunowie: Wioletta Gątarska Anna Pochwat