Banking Magazine nr.3

32
Porównywarki i wyszukiwarki NUMER 3, KWIECIEń 2011 Czy i jak można zarabiać na produktach strukturyzowanych? Structus.pl Banking magazine s.12 Co to jest sekurytyzacja? s.16 Raje podatkowe s.24 WSZYSTKO CO WARTO WIEDZIEĆ O FINANSACH

description

Drugi numer emagazyn o finansach i bankowości. Dostepny za darmo w wersji online, do pobrania oraz na urzadzenia mobilne.

Transcript of Banking Magazine nr.3

Page 1: Banking Magazine nr.3

Porównywarki i wyszukiwarki

numer 3, Kwiecień 2011

Czy i jak można zarabiać na produktach strukturyzowanych?

Structus.pl

Bankingmagazine

s.12

Co to jestsekurytyzacja?s.16

Rajepodatkowes.24

WSZYSTKO CO WARTO WIEDZIEĆ O FINANSACH

Page 2: Banking Magazine nr.3

2 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Spis treści4. Czy i jak można zarabiać na produktach

strukturyzowanych?

8. Zero PLN, Pakiety Medyczne i co dalej w ROR’ach?

12. Porównywarki i wyszukiwarki internetowe, czyli jak oszczędzić czas i pieniądze

16. Co to jest sekurytyzacja?

18. Konkurs Finansosfery

20. Wywiad numeru - odpowiada Michał Połuboczek, Prezes Royal Finance

22. Uważaj na reklamy banków, czyli ile kosztuje „gratis”?

24. Raje podatkowe – czyli jak legalnie nie płacić podatków

28. Pieniądze na koncie w banku, a śmierć właściciela rachunku

30. Formuła 1 sportów rakietowych – Badminton

ZespółRedaktoR NaczelNy

Rafał Tomkowicz

[email protected]

tel. 784-007-080

aRt & desigN & skład

Michał Sadowski

współtwoRzą

Jarosław Ciszek

Reklama

Magdalena Sadowska

[email protected]

tel. 604-334-013

Słowo od naczelnegoRafał Tomkowicz

Tuż przed świętami Wiel-kiej Nocy chcieliśmy się z Wami podzielić najnowszym, w tym roku już trzecim z kolei, wydawanym przez nas e-Magazynem – Bank-ing Magazin, mając nadzieję, iż zawartość merytoryc-

zna będzie atrakcyjną treścią, z której to każdy czytelnik znajdzie coś interesującego dla siebie. Naszym zdaniem warto zwrócić uwagę na ciekawą analizę wyników lokat strukturyzowanych, przygotowaną przez wortal structus.pl, niekwestionowanych spec-jalistów od produktów strukturyzowanych na naszym rynku finansowym. Niebywale interesująco zapowi-ada się również temat funduszy sekurytyzacyjnych, których to charakterystykę przybliża nam Prezes jed-nej z największych firm windykacyjnych w kraju, Pan Krzysztof Matela. Dla wszystkich związanych ze środowiskiem pośrednictwa finansowego polecamy wywiad przeprowadzony z Michałem Połuboczkiem – Prezesem spółki Royal Finance, gdzie będziemy mo-gli przeczytać o zmianach, jakie zaistniały w przeciągu kilku ostatnich lat w tym właśnie segmencie działalności. Jako deser, dla wszystkich zainteresowanych, a nie koniecznie związanych z finansami, z cyklu „cz-tery rakietki” przygotowaliśmy artykuł opisujący najszybszą dyscyplinę sportową, z wykorzysta-niem rakietki do gry, jaką niewątpliwie jest Bad-minton, napisany przez Maję Muszyńską, manag-era tej dyscypliny w klubie sportowym Matchpoint. Zapraszam oczywiście do lektury wszyst-kich pozostałych treści i analiz zamieszc-zonych w danym numerze naszego eMagazynu.

Patroni numeru

Page 3: Banking Magazine nr.3

3banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Page 4: Banking Magazine nr.3

4 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Czy i jak można zarabiać na produktach strukturyzowanych?Karol Marcinkowski, Structus.pl

Z jednej strony oferują bezpieczeństwo inwestycji, a z drugiej dają szansę na gen-erowanie przychodów z bardzo wielu rynków – produkty struktury-zowane kuszą inwestorów. W pier-wszym półroczu ubiegłego roku zainwestowaliśmy w nie ponad 5 mld zł, cały 2010 rok może się zamknąć kwotą 9 mld złotych. Ale wniosek, że Polacy pokochali ten rodzaj inwestycji byłby błędny. Wystarczy poczytać internetowe dyskusje na ten temat.

Jak bezpiecznie zainwestować 20 tys. złotych? Może jakieś struktury? Struktury? Tylko nie to! Zarobią na tym wszyscy tylko nie Ty!

Takich opinii nie brakuje. Opo-nenci struktur po części mają rację. Wystarczy rzut oka na stat-ystyki: z 314 produktów struktury-zowanych zakończonych w 2010 r. zysk przyniosły 152, stratę 9, a zwrotem zainwestowanego

kapitału zakończyły się 153 – za-tem więcej struktur zakończyło się fiaskiem niż sukcesem. Nic zatem dziwnego, że sceptycy wyrażają się o nich mało pozytywnie.

Rzecz w tym, że statystyka to... tylko statystyka i często daje mylny obraz rzeczywistości. Po części jest tak z produktami struk-turyzowanymi. Czasami bowiem banki przygotowują jednocześnie dwa warianty lokaty: na spadek i na wzrost instrumentu bazowego

Page 5: Banking Magazine nr.3

5banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

(tak robiły m.in. Bank Zach-odni WBK, mBank i PKO BP). Klient podejmuje w takiej sytu-acji świadomy wybór scenariusza rynkowego, a statystyka zostaje zaburzona, bo – niejako automa-tycznie – wyklucza się zysk jednej ze struktur.

łącznie produktów 314 szt.

zakończone stratą stratą

9 szt. / 2,87%

zakończone zwrotem kapitału

153 szt. / 48,73%

zakończone zyskiem 152 szt. / 48,41%

zysk co najmniej 5% 87 szt. / 27,71%

zysk co najmniej 10% 54 szt. / 17,2%

zysk co najmniej 15% 21 szt. / 6,69%

Przy inwestowaniu w produk-ty strukturyzowane sztuka po-lega na umiejętności wyboru takiego, który daje największe prawdopodobieństwo wygen-erowania zysku. Naczelną zasadą jest, aby inwestować w te produk-ty, które rozumiemy. Rozumiemy po pierwsze od strony technicznej (zasady wyliczania zysku), a po drugie od strony inwestycyjnej – nie należy inwestować w aktywa, których nie znamy i im nie ufamy.

Najpopularniejsze na polskim rynku są struktury oparte na in-deksie WIG20 i kursie EUR/PLN. I dobrze, bo są to instrumenty rozpoznawalne i bardzo łatwo zweryfikować ich wyniki. Gorzej, że polscy emitenci często oferują

klientom inwestycje powiązane z różnej maści indeksami i strate-giami, które teoretycznie mają zarabiać w każdych warunkach rynkowych, a w rzeczywistości rzadko przynoszą stopę zwrotu wyższą niż 2 proc. w skali roku. Zasad działania tych strate-gii często nie rozumieją sami oferujący (ulotka jest kalką z anglojęzycznych materiałów banku inwestycyjnego), a przeciętny klient może mieć kłopot z dotarciem choćby do aktualnych wyników indeksu. Klienci dają się omamić atrakcyjnie wyglądającymi wykresami historycznych wyn-ików, nie wiedząc nawet, że zdecydowana większość wykresu pochodzi nie z realnego zachow-ania indeksu, tylko z symulacji. Po zakończeniu inwestycji klient nie

wie, dlaczego nie zarobił i wyra-bia sobie złe zdanie o produktach strukturyzowanych. Wina zaś nie leży po stronie samych struktur, a oferujących je instytucji.

Na polskim rynku dobrze sprawdzają się za to struktury zbudowana na opcji autocall. Takie produkty mają najczęściej nieskomplikowany warunek zysku: aby odsetki zostały nalic-zone, w dniu obserwacji instru-ment bazowy (indeks, koszyk akcji spółek itd.) musi się znaleźć powyżej poziomu początkowego. Plusem tego rozwiązania jest fakt, że jeśli warunek zysku nie zos-tanie spełniony to inwestorzy nie otrzymują pieniędzy z powrotem tylko inwestycja trwa dalej. Szans na wygenerowanie zysku może

Tabela 1: Analiza wyników produktów strukturyzowanych zakończonych w 2010 r. (źródło: Open Finance, Structus.pl)

Bank Struktura Czas trwania

Aktywo bazowe

Zysk z inwest

Zysk rocznie

Szybki Kurs na Zysk (1) 2 lata indeks WIG20

30,04%*

Szybki Kurs na Zysk (2) 2 lata indeks WIG20

24,83%*

Certyfikat Struktury-zowany Rynku Złota

2 lata złoto 37,18% 18,62%

Indeks na Zysk 35 (Kakao)

2 lata kakao 34,66% 17,33%

Kurs Na Zysk (1) 2 lata indeks WIG20

16,84%*

Certyfikaty Chiński Express III

1,5 roku

Hang Seng China Enter-prises Index (HSCEI)

24,00% 16,00%

Kurs Na Zysk (2) 2 lata indeks WIG20

15,70%*

Kurs na Zysk (3) 2 lata indeks WIG20

13,66%*

Certyfikat Express db WIG20 XIII

1 rok indeks WIG20

12,70% 12,70%

Tabela 2: Najlepsze produkty strukturyzowane zakończone w I kw. 2011 r. * zysk zwolniony z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych (źródło: Structus.pl)

Page 6: Banking Magazine nr.3

6 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

być nawet 6 czy 8 i dopiero gdy ostatnia obserwacja nie zakończy się powodzeniem, produkt dobie-ga końca. To znacznie zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu i tak też wygląda to na naszym rynku. Spośród 54 struktur, które w 2010 r. dały zarobić co najm-niej 10 proc. w skali roku, aż 28 było zbudowanych na opcji auto-call. Takie produkty oferują m.in. Bank Dnb Nord, Noble Bank, Citi Handlowy,Wealth Solutions i Deut-che Bank PBC. Ta ostatnia insty-tucja notuje ostatnio szczególnie dobrą passę, od początku 2011 r. zakończyło się już osiem struktur typu autocall oferowanych przez Deutsche Bank PBC, średnia stopa zwrotu z tych produktów to ponad 11,5 proc. w skali roku.

W strukturach jest tak samo jak w innych inwestycjach – kluc-zem do sukcesu jest odpowied-ni timing. Inwestycja w będący w dołku bessy indeks giełdowy bez wątpienia przyniesie krocie. Doskonałym tego przykładem jest najlepsza struktura na polskim rynku od 2007 roku, czyli pier-wsza edycja Szybkiego Kursu na Zysk zaoferowany przez Noble Bank i Open Finance w lutym 2009 r. Była to prosta struktura oparta na indeksie WIG20 (odczyt początkowy 1455,70 pkt), która – kosztem ograniczonej do 80 proc. ochrony kapitału – dawała 88-proc. udział we wzroście indeksu. Na dodatek – dzięki opakowaniu w polisę na życie i dożycie – od zysku nie trzeba było płacić podat-

ku Belki. Ostatecznie w dwa lata klienci zarobili 60,07 procent.

Powyższe przykłady pokazują, że z produktów strukturyzowanych, przy zachowaniu ograniczonego ryzyka, można uzyskiwać atrak-cyjne stopy zwrotu. W żadnym wy-padku nie jest jednak tak, że struk-tury są panaceum na wszelkie inwestycyjne problemy. W trakcie bessy ochronią kapitał, ale kosz-tem bezpieczeństwa jest ogranic-zony potencjał zysku. Nawet w trakcie największych wzrostów na rynkach struktury ze stopą zwrotu ponad 20 proc. rocznie są wyjątkami potwierdzającymi regułę: dobry wynik w produk-cie strukturyzowanym to wynik dwucyfrowy.

Page 7: Banking Magazine nr.3

O£TA

SZYÑ

SKA

BIELANY WROC£AWSKIE

ŒLÊZA

SZYSZKOWA

A4

A4

JE¯DZIECKA

KOLEJOWA

MAKRO

Page 8: Banking Magazine nr.3

8 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Zero PLN, Pakiety Medyczne i co dalej w ROR’ach?Rafał Tomkowicz, Magdalena Sadowska

Po ostatniej, głośnej kampanii marketingowej rozpoczętej przez PKO BP, mamy do czynienia z klarowną sytuacją na rynku rac-hunków osobistych. Otóż, general-nie wszystko dostajemy za darmo, wielkie zero, czyli nic. Największy gracz na rynku, mocno promując swoją nową ofertę kont osobistych pokazał tylko trend, z jakim spo-tykamy się już od początku ubiegłego roku, czyli zmianą wszelakich opłat związanych z podstawową funkcjonalnością ra-chunku na 0 PLN. Oczywiście owa praktyka niesie za sobą kilka jak zwykle niewidocznych gwiazdek, ponieważ często zerowa opłata za prowadzenie rachunku wiąże się z deklarowanymi wpływami (w różnych bankach, inne kwoty), co rzecz jasna jest koniecznością zabezpieczenia się przez bank, iż założony ROR, będzie akty-wny, gdyż z ponad 20 milionów prowadzonych przez banki ra-chunków, szacuje się, iż blisko 50 % to tzw. „pustaki”, konta na

których nic się nie dzieje, a bank był zmuszony ponieść koszty op-eracyjne związane z otwarciem takiego rachunku (wydanie kar-ty, wynagrodzenie pracownika, itp.) Polityka zarządzeniowa banków dopuszcza duże nakłady finansowe na pozyskanie jak największej ilości rachunków oso-bistych, podczas dużych akcji pro-mocyjno-reklamowych, jednakże w ostatnim okresie większość z nich zdecydowanie skierowana jest właśnie pod kątem akty-wizacji klientów, zwłaszcza po doświadczeniach rozdawania gadżetów za darmo, które ty-lko i wyłącznie przyczyniły się do zwiększania zbiorów nieakty-wnych kont, którymi ktoś w banku i tak musi zarządzać, co nadal wiąże się z ponoszonymi z tego tytułu kosztami.

Więc kiedy już mamy rachunek, za prowadzenie którego nie zapłacimy ani złotówki, dodatkowo dostajemy możliwość bezpłatnych

wypłat gotówki ze wszystkich dostępnych w kraju bankomatów (w chwili obecnej co trzeci ROR oferowany przez banki chara-kteryzuje się bezprowizyjnym dostępem do zgromadzonych tam środków w ponad 16 tysiącach bankomatów zlokalizowanych na terenia całego kraju), banki muszą szukać alternatywnych form zachęcenia klientów do ko-rzystania z ich właśnie usług. Powszechnie wiadomo, iż rac-hunek osobisty w banku to pod-stawowe źródło utrzymywania re-lacji z klientem, a co za tym idzie, to największa dla banku skarbnica wiedzy na temat naszych finan-sów osobistych ( wpływy z tytułu wynagrodzenia, odbiorcy wyk-onywanych przelewów, płatności dokonywane kartą płatniczą). Na podstawie naszego rachunku, teoretycznie można zrobić idealną ocenę zdolności kredytowej, jak również analizę potrzeb finan-sowych. Banki, widząc chyba pogarszający się stan naszego zd-

Page 9: Banking Magazine nr.3

9banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

również analizę potrzeb finan-sowych. Banki, widząc chyba pogarszający się stan naszego zd-rowia (sytuacja związana z coraz szybszym tempem życia), jak również problemy z Państwową służbą zdrowia, sprytnie podeszły do tematu, mając przecież za sobą już pewien bagaż doświadczeń w tym temacie, serwując ową usługę swoim pracownikom w ramach funduszy socjalnych i wprowadziły do swojego portfolio rachunków osobistych ofertę pakietów me-dycznych, dostępnych dla ich posiadaczy na preferencyjnych warunkach.

Obecnie pakiety medyczne do kont znajdują się min. w ofercie mBanku, Lukas Banku czy Pol-banku, czyli instytucji, które bard-zo mocno rozpychają się na polu walki o prowadzenie naszych ra-chunków osobistych. Niewątpliwie korzyści z możliwości skorzystan-ia z tego typu ubezpieczenia są niewymierne, tak samo, jak ni-emierzalna jest wartość naszego zdrowia. Nikt z nas nigdy nie wie, jakiej pomocy lekarskiej będzie

potrzebował, a nie ma co ukrywać, iż liczenie na Państwową służbę zdrowia w większości przypad-ków staje się rozwianą nadzieją na pomoc, której w chwili potr-zeby możemy nie uzyskać. Przed samym skorzystaniem z wybra-nego pakietu, oczywiście warto sobie prześledzić ich dostępność jak również zakres usług świadczonych w ramach ich ofer-ty, choć w znakomitej większości pakiety te obejmują bardzo sz-eroki wachlarz usług i dostępności dużej ilości zarówno samych specjalistów, jak również specjal-istycznych badań wykonywanych metodą laboratoryjną.

Jak widać, rachunek osobisty dziś oferowany nam przez bank to agre-gator wielu usług i funkcjonalności, które mają za zadanie ułatwić nam życie i znaleźć jak najwięcej oszczędności. To z drugiej st-rony oczywiście walka insty-tucji finansowych o zwiększanie swojej przychodowości za pośrednictwem wszelkiego rodza-ju dodatków, z których to sprzedaży czy dystrybucji, przecież banki

czerpią prowizje zwiększające w rezultacie wypracowywane przez nie dochody. Za chwilę jed-nak, możemy spodziewać się, że pakiety medyczne znajdą się w ofercie większości kont i co wt-edy zaoferują swoim klientom banki ? Oczywiście rozwiązań i propozycji znajdzie się klika, naszym zdaniem będą to pro-gramy partnerskie, oparte na fundowaniu nagród dostępnych w katalogu, na zasadach iden-tycznych jak ma to miejsce na stacjach benzynowych. Polacy zbieraczami punktów są i basta ! Więc czym innym można będzie skusić rodaków, jak nie wymi-ernymi korzyściami materialnymi płynącymi z radości posiadania gadżetów zdobytych w programie „zdobywaj z nami”. Przypisanie punktów do konkretnych operacji wykonywanych na rachunku, dla przykładu; 100 pkt za wpływ wyn-agrodzenia w kwocie minimum 1000 PLN, 1 pkt za wykonanie przelewu drogą elektroniczną lub 5 pkt za złożenie zlecenia stałego zmobilizuje każdego ‘gracza” do walki o należne mu nagrody.

Page 10: Banking Magazine nr.3

10 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Nazwa banku, nazwa usługi Co obejmuje pakiet Rodzaj

pakietu

Miesięczny koszt pakietu

Warunkiem skorzystania z

pakietu jest posia-danie1 osoba Rodzinny

*

mBank (Medyc-zny Zdrowie 24 h)

• nielimitowany dostęp do lekarzy pier-wszego kontaktu w całej Polsce,• gwarancja dostępu do lekarza pierwsze-go kontaktu w ciągu 24 h oraz do lekarza specjalisty w ciągu maksymalnie 5 dni• nielimitowany dostęp do konsultacji w ramach wybranego wariantu ubezpiec-zenia oraz badań laboratoryjnych i diag-nostycznych• prowadzenie ciąży, nielimitowane wizyty w domu• ambulatorium, szczepienia przeciw grypie

Komfortowy 69 PLN 159 PLN

e konto

Maksymalny 99 PLN 239 PLN

Bank BPH** (Pro-gram Prywatnego Ubezpieczenia Zdrowotnego)

dostęp do usług w placówkach na terenie całego kraju• wybrane badania diagnostyczne• konsultacje 12 lekarzy specjalistów• ochrona w zakresie zgonu wskutek nieszczęśliwego wypadku

Ogólny 35 PLN 99 PLN** karty kredytowej

Lukas Bank (Opieka Medyc-zna Zdrowie)

• dostęp do wybranych lekarzy specjal-istów w placówkach na terenie całego kraju• maksymalny czas oczekiwania do inter-nisty to 24 h a do specjalisty 72 h• pakiet obejmuje koszty wizyty u lekarzy pierwszego kontaktu oraz specjalistów, a także badań diagnostycznych i profilakty-cznych

Podstawowy 40 PLN 90 PLN

konto osobiste

Rozszer-zony 100 PLN 200 PLN

BNP Paribas For-tis (AXA MED)

• bez limitu wizyty u lekarzy pierwszego kontaktu i specjalistów – bez skierowania• testy diagnostyczne• pomoc lekarza nie później niż 24 h od momentu zgłoszenia , pomoc lekarzy specjalistów nie później niż po 72 h

Podstawowy 56 PLN 119 PLN

konto osobiste

Rozszer-zony 119 PLN 290 PLN

Polbank EFG (MediKomfort)

• kompleksowa opieka medyczna• dostęp do specjalistów bez skierowania• wszystkie przychodnie w Polsce za darmo, bez limitów• nieograniczona liczba badań i konsultacji• dowolny okres ubezpieczenia• komfort leczenia i wysoki standard usług

Komfortowy 25 PLN 55 PLN klienci indywidualni posiadający konto

osobiste bądź kartę kredytowąRozszer-

zony 60 PLN 130 PLN

Prestiż 75 PLN 155 PLN

klienci bankowości osobistejPrestiż Plus 95 PLN 195 PLN

Prestiż Senior 110 PLN 200 PLN

* rodzice plus dowolna liczba dzieci ** rodzice plus maksymalnie dwoje dzieci

Page 12: Banking Magazine nr.3

czyli jak oszczędzić czas i pieniądze.

PoRównywaRKi iwySzuKiwaRKi

Tomasz Bar, FinanseOsobiste.pl

Page 13: Banking Magazine nr.3

13banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Kiedy kilka lat temu w internecie pojawiła się pierwsza porówny-warka cen www.ceneo.pl. wiele mówiło się o prawdziwej re-wolucji w e-zakupach. Wszystko za sprawą możliwości wyszuki-wania produktów z wielu sklepów i prezentowaniu ich w jednym ser-wisie www. Za sprawą ceneo.pl osoba zainteresowana zakupem np. telewizora mogła w kilka minut porównać ceny w dziesiątkach sklepów. Oszczędzała w ten sposób czas i pieniądze. Każdy, kto choć raz porównywał ceny za sprawą porównywarki, wie jak ogromne różnice cenowe występują w poszczególnych sklepach.

Przy droższych towarach, jak telewizory czy komputery, sięgają one kilkuset złotych. I choć część spośród najtańszych ofert bywa sztucznie windowana w wynikach porównywarki, a w rzeczywistości cena jest już nieaktualna lub występuje pod warunkiem, że ku-pimy dwa produkty w tym samym sklepie, to korzystanie z porówny-warek ma sens. Dowodem na to jest chociażby powstawanie kole-jnych tego typu serwisów.

Sukces porównywarek cen skłonił kolejne firmy do stworzenia porównywarek i wyszukiwarek usług finansowych. Obecnie na rynku funkcjonuje kilka takich ser-wisów m.in.: Comperia.pl, eBro-ker.pl, Finansosfera.pl, TotalMo-

ney.pl jako ogólnofinansowe oraz inseco.pl, ipolisa.pl, wygodnie.pl, polisowo.pl, rankomat.pl, swia-tubezpieczen.com wyspecjal-izowane w ubezpieczeniach.

Te ostatnie serwisy oprócz możliwości porównania oferty np. ubezpieczeń samochodu, umożliwiają ich zakup przez inter-net. Tzw. model sprzedaży direct, czyli za pośrednictwem internetu i telefonu systematycznie zyskuje na popularności.

Czy zatem wystarczy wejść na dowolną porównywarkę ubezpieczeń i wszelkie kłopoty mamy z głowy?

Nic z tych rzeczy. Gdyby tak było, klasyczni ubezpieczyciele mieliby nie lada kłopoty. Praktyka pokazuje, że porówny-warki, choć pomocne, nie są ide-alne i nieprędko zastąpią kontakt z człowiekiem. Przyczyn, dlac-zego tak się dzieje, należy szukać przede wszystkich w dwóch miejs-cach.Oferta Towarzystw Ubezpiec-zeniowych jest bardzo szeroka, a poszczególne porównywarki współpracują zwykle z określoną liczbą TU. Części TU zwyczajnie w nich nie znajdziesz.To sprawia, że wchodząc na jedną porównywarkę zyskamy przegląd tylko części oferty rynkowej.

Drugim powodem jest opra-

cowywanie kalkulacji cenowych w oparciu o dość sztywne wytyczne.W formularzu zapytania po-dajemy zwykle kilka pod-stawowych informacji np.:

• wiek i cena samochodu,• marka samochodu,• wiek i płeć właściciela,• miejsce zamieszkania,• ilość lat posiadania prawa jazdy

Na podstawie tych danych al-gorytm porównywarki poda nam orientacyjne ceny pakietów ubezpieczeń spośród dostępnych w ofercie Towarzystw Ubezpiecze-niowych. Zyskujemy w ten sposób pewien obraz, ale nie pewność, że przedstawiona oferta jest na-jlepsza. Różnice w cenach za to samo ubezpieczenie w różnych porównywarkach mogą sięgać kilkunastu procent.

Przy okazji dyskusji o porówny-warkach ubezpieczeń dość często można usłyszeć głosy, że ceny przez nie prezentowane są niejed-nokrotnie wyższe niż w tradycyjnej sprzedaży. Na usta aż się ciśnie pytanie, po co zatem porówny-warka?

Fakt faktem, takie sytuacje mogą mieć miejsce właśnie ze względu na sporą ułomność porównywarek i sporządzanie kalkulacji w opar-ciu o ograniczone dane o kliencie. Kto kiedykolwiek ubezpieczał sa-mochód, wie że ubezpieczyciel

Page 14: Banking Magazine nr.3

14 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

może zaoferować klientowi zniżkę z tytułu przedłużenia umowy, zniżkę na samochód danej marki lub zniżkę z tytułu przeniesienia się z innej firmy ubezpieczenio-wej.

Sam miałem okazję skorzystać z takiej okazji, gdy TU w którym miałem ubezpieczenie wraz z przedłużeniem umowy postanowiło mnie złupić. Nic z tych rzeczy - pomyślałem i udałem się do konkurencji z zapytaniem, co mogę otrzymać w zamian jeśli przeniosę się do nich. Pani z uśmiechem od ucha do ucha przygotowała mi kalkulację o blis-ko 400 zł tańszą niż poprzednik. I co ważne, była to pełnowartościowa polisa AC/OC/NNW. Takie sytuacje są codziennością, gdyż TU stosują z powodzeniem praktykę ofer-owania bardzo atrakcyjnych cen przy zawarciu nowej umowy, a po roku, dwóch, próbują to sobie odbić z nawiązką. Tylko od klienta zależy, co z tym zrobi.Takiej jak opisana wyżej sytuacji nie uwzględnią porównywarki, przez co cena polisy może być często wyższa niż przy naszych osobistych negocjacjach.

Zwróć uwagę na różne pro-mocje cenowe. Przeglądając st-rony porównywarek ubezpieczeń można natrafić na okresowe pro-mocje np. 15% obniżki na wszyst-kie polisy samochodowe. Taka

oferta może być warta uwagi.Tak czy inaczej, nie opieraj się jedynie na tym, co znajdziesz na stronie porównywarki. Za kilkaset złotych oszczędności warto zrobić mały rekonesans na własną rękę. Znając ceny konkurencji możemy się potargować mówiąć wprost, że tu i tu oferują nam taką ceną. Z pewnością będzie to cenny argu-ment.

Samo OC czy pakiet AC/OC, NNW?Od tego, które ubezpieczenie zechcemy kupić również zależy jego cena. W pakiecie możemy liczyć na zniżkę. Samo OC może nas kosztować drożej, niż kupione wspólnie z AC.

Korzystać z porównywarek ubezpieczeń czy nie?Jak najbardziej tak, ale z dużą dozą zdrowego rozsądku. Jeśli cena w internecie jest wyższa niż możemy ją dostać w placówce ubezpieczyciela, nie ma sensu przepłacać. Ale jeśli możemy zaoszczędzić 200-300 zł na polisie, trzeba to zrobić.

Tyle o porównywarkach ubezpieczeń.Jeśli chodzi porównywarki pozostałych produktów finan-sowych to ilość czynników wpływających na koszt danego kredytu lub oprocentowanie lo-katy jest o wiele większa niż w przypadku ubezpieczeń. W tym

miejscu idealnie pasuje powiedze-nie: Ilu klientów - tyle ofert. Żadna porównywarka nie uwzględnia wszystkich czynników potrze-bnych do oceny atrakcyjności porównywanych produktów.

Wyniki uzyskane z porównywarki np. kredytów gotówkowych czy lokat należy traktować stricte ori-entacyjnie. Mogą one co najwyżej pomóc odrzucić oferty skrajnie niekorzystne, np. najdroższych kredytów z wysoką prowizją lub najniżej oprocentowanych lokat. Generalna zasada jest taka. Nic nie sprawdzi się lepiej, jak uzbroić się w wiedzę i poszukiwać oferty najlepiej dostosowanej do twojej sytuacji osobisto-finansowej.

Page 16: Banking Magazine nr.3

16 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Sekurytyzacja - dowiedz się więcejKrzysztof Matela, Prezes zarządu EGB investments S.a.

Sekurytyzacja jest procesem „przerabiania” nietypowych akty-wów na standaryzowane papiery wartościowe, które mogą zostać nabyte przez inwestorów insty-tucjonalnych. Można powiedzieć, że została wymyślona po to, aby umożliwić zamianę trud-nych wierzytelności na papiery wartościowe, które mogą być przedmiotem zainteresowania różnego rodzaju inwestorów. Aby przeprowadzić proces sekury-tyzacji niezbędne są trzy elemen-ty: organizator (np. bank inwesty-cyjny, instytucja finansowa), który tworzy fundusz sekurytyzacyjny (wehikuł), inwestor, który jest gotów kupić papiery wartościowe emitowane przez wehikuł (certyfi-katy) oraz aktywa będące prawem do pewnego strumienia płatności w przyszłości, które zostaną przez wehikuł nabyte. Oczywiście aby transakcja i funkcjonowanie fun-duszu przebiegało bezproblemo-wo, niezbędne jest by znalazły się w nim odpowiednie zasoby, mogące rozliczać i ewidencjować wpływy.

Kilka słów o początkachSekurytyzacja narodziła się w Stanach Zjednoczonych w połowie lat 70tych dwudziestego wieku – wtedy to agencje rządowe, m. In. Government National Mortgage Association i Federal Home Loan Mortgage Corp, przeprowadziły pierwsze transakcje tego typu na rynku. Początkowo sekurytyzacji poddawano wierzytelności zabez-pieczone hipoteką - w tym sektorze przodował bank inwestycyjny Sa-lomon Brothers, który emitował pierwsze konwencjonalne certyfi-katy udziałowe oparte o pożyczki hipoteczne. Pod koniec lat 70-tych podczas wywiadu udzielanego „The Wall Street Journal”, jeden z pracowników Salomon Brothers określił dokonywane transakcje mianem sekurytyzacji. Z czasem określenie to weszło na stałe do słownika ekonomicznego. W Eu-ropie transakcje sekurytyzacyjne stały się popularne w połowie lat 80-tych. Pierwotnie dotyczyły głównie wierzytelności zabezpiec-zonych hipoteką oraz kredytów konsumpcyjnych.

Sekurytyzować można prawie wszystkoPrzedmiotem sekurytyzacji mogą stać się te aktywa, które mają jakąkolwiek wartość i mogą w przyszłości przynosić dochody odsetkowe. W praktyce jedynym ograniczeniem tego typu tran-sakcji jest wyobraźnia organi-zatora. Z powodzeniem można sekurytyzować nie tylko instrumen-ty z rynku finansowego, takie jak wierzytelności, pożyczki, kredyty hipoteczne czy opłaty licencyjne. Procesowi temu mogą podlegać także instrumenty wynikające z umów leasingowych, wpływy z opłat z najmu nieruchomości, opłat za opiekę zdrowotną, za gaz, prąd i usługi telekomunikacyjne. Pod-miot (emitent) zajmujący się przy-gotowaniem aktywów, które mają zostać zamienione na papiery wartościowe, powinien pamiętać w zasadzie tylko o jednym wa-runku – aktywa przeznaczone do sekurytyzacji powinny regular-nie generować prognozowalne przepływy pieniężne.

Page 17: Banking Magazine nr.3

17banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Nie tylko wierzytelnościPrócz transakcji opartych na ty-powych aktywach, przeprow-adza się operacje, w których zabezpieczenie emisji stanowią aktywa „niestandardowe”. Wśród ciekawszych transakcji, często pionierskich w obrębie dane-go typu aktywa, znalazła się m.in. sekurytyzacja tantiem z płyt Davida Bowie (piosenkarz sekurytyzował przyszłe wpływy z 25 swoich albumów, które zostały wydane przez 1990 r.), wpływów ze sprzedaży biletów do muzeum Madame Tissaud i biletów na za-wody Formuły I (sekurytyzowane były długoterminowe przychody z reklam). Wiele ciekawych transak-cji dotyczących nietypowych akty-wów dokonano we Francji - Marne en Chamapagne sekurtyzował wpływy ze sprzedaży szampana, armator Cruise Ship Finance Ltd. przeprowadził pierwszą w Europie transakcję dotyczącą wpływów ze statków wycieczkowych, natomiast producent wyrob-ów włókienniczych Chargeurs SA sekurytyzował wpływy ze sprzedaży wełny. Pionierska w Europie operacja dotycząca przychodów portu lotniczego prz-eprowadzona została przez Lon-don City Airport, który wyemitował certyfikaty zabezpieczone akty-wami portu lotniczego, włączając w to także lotnisko. Emisja warta 100 mln funtów była notowana na London Stock Exchange.

Sekurytyzacja po polskuDzięki wprowadzeniu zmian w ustawie o funduszach inwesty-cyjnych ustawodawca zezwolił na bardzo sformalizowaną odmianę sekurytyzacji. W krajach anglo-saskich, z których wywodzi się zamiana aktywów niestandary-zowanych (wierzytelności, kredyty hipoteczne, pożyczki) na stan-daryzowane instrumenty rynku finansowego (certyfikaty inwesty-cyjne, udziały, akcje), podmiotem, w którym umieszcza się aktywa i który emituje papiery wartościowe może być dowolny podmiot – uc-zestnik rynku finansowego. Pol-skie przepisy są w tym zakresie dużo bardziej restrykcyjne. Pod-miotem, który tworzy fundusz sekurytyzacyjny może być jedynie Towarzystwo Funduszy Powi-erniczych (TFI). Dodatkowo ze względu na korzyści podatkowe, główny dostawca wierzytelności – bank, może zbywać je jedynie do funduszu sekurytyzacyjnego. Jeśli sprzeda tego typu aktywa do in-nego wehikułu (spółka akcyjna, z ograniczona odpowiedzialnością, podmiot zagraniczny) automatyc-znie traci korzyści podatkowe.

Fundusz sekurytyzacyjny jest rodzajem wehikułu inwestycyj-nego, który dzięki środkom po-zyskanym od inwestorów, ma zdolność nabywania portfeli wierzytelności. Fundusz taki musi pozostawać w bliskich relacjach z firmą windykacyjną, która w pol-

skich realiach jest jednocześnie inicjatorem jego powstania i serwiserem nabywanych przez niego wierzytelności. Fundusz może nabywać długi dowol-nego typu, jednakże w praktyce przeważająca liczba transak-cji tego typu w Polsce dotyczy wierzytelności bankowych. Dzieje się tak dlatego, iż banki zbywając portfele na rzecz funduszu sekury-tyzacyjnego, mają możliwość uzyskania korzyści podatkowych, które nie pojawiają się w przy-padku sprzedaży wierzytelności bezpośrednio na rzecz firm windy-kacyjnych. Warto dodać, iż do owych korzyści podatkowych mają dostęp tylko banki, nie mają nato-miast podmioty z innych sektorów. Niewielki procent wszystkich tran-sakcji stanowią te dotyczące port-feli wierzytelności sektora teleko-munikacyjnego.

Sekurytyzacja jest obecnie jed-nym z najważniejszych czyn-ników rozwoju polskich firm windykacyjnych. Do funduszy sekurytyzacyjnych zbywane są portfele na kwoty o wartości nawet miliard zł. Zdecydowana większość tych wierzytelności to detaliczne i korporacyjne portfele bankowe. Sekurytyzacja od kilku lat przyciąga do Polski dużych in-westorów z różnych stron świata. To oni stali się głównym źródłem finansowania transakcji w naszym kraju i zapewne taka tendencja utrzyma się także w przyszłości.

Page 18: Banking Magazine nr.3

Wygrana

wystartowała ii edycja konkursu na najlepszą opinię o produkcie finansowym. organizatorem przedsięwzięcia jest porównywarka

finansowa - Finansosfera.pl.

na bank

Page 19: Banking Magazine nr.3

19banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Wygrana na BankKonkurs

Ruszył konkurs „wygrana na bank”. Głównym celem przedsięwzięcia jest stworzenie największej bazy opinii o produktach finansowych dostępnych w kraju.

Ukazywanie niezależnych poglądów pochodzących od samych internautów, ma w znaczącym stopniu przyczynić się do poprawy jakości ofer-owanych przez banki produktów finansowych.

W konkursie mogą brać udział wszyscy polscy Internauci. Dla autorów najciekawszych opi-nii przewidziano atrakcyjne nagrody - m.in. Ipod’a Touch, Pendrive’y, koszulki, itp.

Finansosfera.pl to niezależna porównywarka usług finansowych, ukazująca ofertę ponad 40 banków detalicznych działających na polskim rynku. Serwis dokłada wszelkich starań, aby wymiana spostrzeżeń i uwag na temat kont osobistych, kredytów, czy lokat bankowych pozwalała na wybór najlepszego produktu.Na stronie znajdziemy również, aktualizowane codzi-ennie, rankingi, porady i wiadomości informujące nas o zmianach na rynku produktów finansowych.

II edycja konkursu „wygrana na bank” potrwa do 02 mar-ca 2011 roku. Dodatkowe informacje można znaleźć pod adresem http://www.finansosfera.pl/konkurs

Page 20: Banking Magazine nr.3

20 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Wywiad z Michałem PołuboczkiemPrezesem spółki Royal Finance

Własnymi słowami - coś o firmie, geneza powstania, przesłanie, plany rozwoju ?

Firma Royal Finance powstała w połowie 2008 roku z inicjaty-wy dwóch osób prywatnych. Od początku naszej działalności skupiamy się przede wszyst-

kim na obsłudze Klientów z ponadprzeciętnymi dochodami i możemy się pochwalić obsługą wielu znanych nazwisk z całej Polski. Nasze plany rozwoju zakładają wejście do pierwszej dziesiątki największych firm do-radztwa finansowego do końca 2012 roku zarówno jeśli chodzi o

sprzedaż kredytów hipotecznych jak i kredytów samochodowych.

Czym różni się obecny rynek pośrednictwa finansowego, od tego z przed 15 września 2008 roku ?

Page 21: Banking Magazine nr.3

21banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Na pewno kryzys spowodował konsolidację rynku. Przykładem mogą być fuzja Doradców 24 z firmą CreditField czy przejęcie firmy Goldenegg przez AZ Fi-nanse. Znikło też wielu małych graczy, którzy nie wytrzymali konkurencji z większymi firmami. Cześć dużych firm przeszła pier-wsze w swojej historii procesy restrukturyzacji. Przetrwały tylko te firmy, które potrafiły utrzymać koszty w ryzach. Z drugiej strony rynek pośrednictwa się zwiększył i jeżeli wtedy około 30% wszyst-kich kredytów hipotecznych było realizowanych przez firmy pośredniczące to teraz ten od-setek oscyluje wokół 60%. Klienci po prostu docenili wartość dodaną jaką niesie składanie wniosków przez brokerów kredytowych. Dodam też, że na dojrzałych rynkach jak na przykład w USA lub Wielkiej Brytanii około 90%-95% kredytów jest sprzedawanych przez firmy pośredniczące.

Czy dobra firma pośrednictwa fi-nansowego powinna zarządzać całym portfelem klienta ? Kre-dyty, inwestycje, ubezpieczenia czy w jakiś specjalny sposób koncentrować się na wybranym segmencie usług ?

Jest to dobry kierunek jednak należy pamiętać, aby doradca od kredytów hipotecznych nie zajmował się również sprzedawa-niem inwestycji gdyż wtedy ani

jednego ani drugiego nie będzie robił dobrze. Wszystko wedle za-sady, że „doradca od wszystkiego jest do niczego.” Czyli każdy seg-ment usług powinien być oddziel-nym działem firmy.

Jak z pozycji firmy pośrednictwa finansowego wygląda dziś problem przyznawalności kre-dytów przez same banki ?

Przyznawalność kredytów znac-znie wzrosła w porównaniu do sy-tuacji po 15 września 2008 aż do końca 2010 roku. Rekomendacje KNF nie aż tak bardzo wpłynęły na przyzna walność kredytów walu-towych, gdyż banki z dobrą ofertą kredytów walutowych stosowały niejednokrotnie nawet bardziej re-strykcyjne procedury wewnętrzne. Są też banki, które rekomendacje potrafiły w sprytny sposób obejść.

Co pan sądzi o produkcie „Odwróconej hipoteki” ? czy w Polsce jest w stanie się przyjąć taka forma działalności ?

Tak, na pewno znajdzie się gru-pa osób zainteresowana takim produktem. Proszę pamiętać, że w wyniku zaszłości systemowej praktycznie każda starsza osoba w Polsce posiada nieruchomość na własność. Wiele z tych nieruchomości jest położonych w bardzo atrakcyjnie wycenianych przez rynek lokalizacjach np. na

warszawskim Starym Mokotowie czy Żoliborzu gdzie średnia cena metra kwadratowego przekracza 10 000 PLN. Dodatkowa renta w postaci odwróconej hipoteki da możliwość wielu starszym oso-bom podnieść standard życia gdyż emerytury wszyscy wiemy jakie są niskie.Wszyscy znamy duże możliwości sprzedażowo / usługowe drzemiące w Interne-cie. Jak dużą rolę w działalności spółki Royal Finance stanowi Internet ?

Obecnie Klienci pochodzący z In-ternetu generują około 40% przy-chodów firmy. Ten odsetek będzie się zwiększał.

Czym ( jakie cechy ) według Pana powinien charakteryzować się dobry doradca finansowy ?

Dobry doradca finansowy musi być przede wszystkim obiekty-wny. Powinien być przewodnikiem decyzji podejmowanej ostatecznie przez Klienta. Istotne jest też, aby firma w której zatrudniony jest do-radca finansowy była niezależna od jakiegokolwiek podmiotu bankowego bo tylko niezależność gwarantuje obiektywność.

Page 22: Banking Magazine nr.3

22 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Uważaj na reklamy banków, czyli ile kosztuje „gratis”?agnieszka ameryk, Portal Budzetdomowy.pl

Darmowe konta, bankomaty, oprocentowanie najwyższe na rynku, brak prowizji i opłat oraz hydrau-lik gratis. Banki prześcigają się w zdobywaniu nowych klientów. Ostatnio popularnym hitem reklamowym jest płacenie klientom za otworzenie konta – istny cud. A gdzie tak naprawdę w tym bankowym raju jest dobro klienta? Odpowiedź jest jedna: daleko w tyle.

Niestety nadal bardzo często nieświadomy klient zanosi swoje ciężko zarobione pieniądze do banku, gdzie ma konto za 0 zł i nie wie, że może płakać w

drodze do domu odkrywając ukryte opłaty i prowizje.

Większość reklam bankowych to zwykłe mydlenie oczu. Reklama opowiada o jednym aspekcie oferty, pomijając warunki, jakie należy spełnić lub, co gorsze zapłacić. Najgorzej jest z reklamą telewizyjną, bo prz-episy nie określają, jaka powinna być wielkość liter ani nie mówią o tym ile czasu należy wyświetlać in-formacje o produkcie. Kto z nas kiedykolwiek zdążył przeczytać „drobny druk”? A niestety, co daje nam duży druk później zabierze mały.

Page 23: Banking Magazine nr.3

23banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Polskie banki zdzierają z nas gigantyczne kwoty za to, że trzymają nasze pieniądze. Musimy pamiętać, że nigdy nie było i nie będzie darmowych usług bankowych. Nawet, jeśli nie ma opłaty za prow-adzenie konta, to później przy załatwianiu chociażby zwykłego zaświadczenia będziemy zmuszeni zapłacić. Tak naprawdę produkty i usługi bankowe ciągle drożeją, a to, co nam bank da, później zabi-erze z zyskiem.

Kredyt w promocji?Niska marża, brak prowizji czy minimum wymagan-ych dokumentów może skusić wiele osób. Jednak promocyjne kredyty to przykrywka dla dodatkowych usług i wymagań, jakie klient musi spełnić podpisując umowę. Jeżeli nie spełnimy któregoś z wymagań nasza marża kredytu może wzrosnąć nawet o 50%. Nawet, jeśli skorzystamy z promocji taki kredyt może być bardzo kosztowny, bo dochodzi do tego wymóg posiadania rachunku w tym samym banku. Określone wpływy co miesiąc i ustalona liczba transakcji kartą kredytową. Ale to nie jedyne spotykane warunki, czasami bank wymaga wykupienia ubezpieczenia na życie, które trwa przez cały okres kredytowania. Nie-dotrzymanie któregoś z wymogów, jakie stawia bank, może klienta drogo kosztować, a czasami pozbawić go możliwości udziału w promocyjnych warunkach. Takie rygorystyczne kryteria przyznawania kredytów obowiązują np. w Allianz Banku, Multibanku, mBanku czy BNP Fortis Banku.

Co bank ma z mojego konta?Skoro banki oferują konta za darmo to, co z tego mogą mieć? Takie pytanie pewnie nie jedna osoba sobie zadała. Ale tak naprawdę konto osobiste to drz-wi do większego zarobku. Nawet, jeśli bank dokłada do tego interesu dając nam bezpłatny ROR to dzięki temu narzędziu wie doskonale, jakie produkty może nam sprzedać. Na podstawie historii naszych wpłat i wypłat, bank policzy jaką może zaproponować nam pożyczkę, limit w koncie czy kartę kredytową. Sam fakt, że trzymamy tam swoje pieniądze to dla banku

czysty zysk. Musimy uważnie przeczytać warunki umowy, bo może się okazać, że samo konto jest dar-mowe jednak przyjdzie nam zapłacić za przelewy, wypłaty, czy zaświadczenie.

Kto jest winny?Mimo, że moralność reklam bankowych pozostawia wiele do życzenia to tak naprawdę winni za wyciekanie złotówek są sami klienci. Ukrytych opłat, prowizji czy nierealnych zysków na lokacie dałoby się uniknąć, gdyby każdy czytał regulamin.

Nieważne jak będziemy narzekać na banki i ich politykę, nieważne jak bardzo będziemy czuć się oszukani, prawda jest taka, że wszystkie koszty i opłaty są zawarte w tabeli opłat i prowizji banku. Podpisując umowę podpisaliśmy oświadczenie, że zapoznaliśmy się tym dokumentem.

Jeżeli zależy nam na uniknięciu rozczarowania czy straty powinniśmy, chociaż w małym stopniu opanować podstawową wiedzę o finansach. Bo prak-tycznie każdy bank posiada ukryte opłaty, musimy pamiętać, że nie jest to instytucja charytatywna. Ale nawet, jeśli są opłaty, o których głośno nie mówi w reklamach to są one dostępne dla każdego. Tylko kto czyta regulaminy?

Page 24: Banking Magazine nr.3

raje podatkoWeCzyli jak legalnie

nie płaCić podatków KANCELARIA PRAWNA SKARBIEC.BIZ

Page 25: Banking Magazine nr.3

25banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Raje podatkowe – czyli jak le-galnie nie płacić podatkówBenjaminowi Franklinowi przyp-isuje się powiedzenie, że w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. W rzeczywistości, między po-datkami a śmiercią istnieje kilka istotnych różnic. Po pierwsze, w przeciwieństwie do podatków, śmierć nie staje się bardziej dot-kliwa wraz z każdą kadencją par-lamentu. Po drugie, podatki nie umierają, a śmierć bywa opodat-kowana podatkiem od spadków i darowizn. Po trzecie, umieramy tylko raz, a podatki musimy płacić co roku...Nic więc dziwnego, iż podat-nicy szukają różnych metod, aby uciec przed regulowaniem wygórowanych zobowiązań po-datkowych. Ucieczka przed po-datkiem może polegać na uchyl-aniu się od opodatkowania lub unikaniu opodatkowania. Pod pojęciem “uchylanie się od opodatkowania” rozumie się działania, które prowadzą do zm-niejszenia ciężarów podatkowych w sposób nielegalny, sprzeczny z prawem podatkowym. Natomiast “unikanie opodatkowania” polega na działaniach prowadzonych w przewidzianych prawem formach, mających na celu obniżenie obciążeń podatkowych. O ile uchylanie się od opodat-kowania jest przestępstwem, z którym wiąże się odpowiedzialność karna, to w unikaniu opodat-kowania nie ma nic nielegal-nego, ponieważ z żadnej normy

prawnej nie można wyprowadzić zasady nakładającej na podat-nika obowiązek działania w taki sposób, aby zapłacić podatki w najwyższej możliwej wysokości.

“Raje podatkowe” jako metoda unikania opodatkowaniaJedną z metod legalnego uni-kania opodatkowania jest prze-noszenie części opodatkowanej aktywności do państw o bardzo ni-skich podatkach i rozbudowanych regulacjach prawnych odnośnie tajemnicy bankowej - tak zwanych “rajów podatkowych”. Istnieje wiele definicji rajów podatkowych – jednak w najbardziej obiegowym sensie raj podatkowy to po prostu obszar, który:

• nie stosuje podatku dochodowego

• stosuje podatek dochodowy tylko w

odniesieniu do bardzo ograniczonej

liczby źródeł dochodów,

• stosuje podatek dochodowy w

wysokości znacznie niższej niż

średnia światowa.

Wśród tak rozumianych “rajów podatkowych” znajdziemy m.in. wielkie ośrodki gospodarcze w Azji (Hongkong, Singapur, Dubaj, Bahrajn), niektóre terytoria w Eu-ropie (Andora, Gibraltar, Jersey, Liechtenstein, Monako, Wyspa Man), choć tradycyjnie prym tu wiodą wyspy rozrzucone na Karaibach (Kajmany, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Bahamy, Be-lize, Bermudy, Panama, Kostary-ka, Nevis), na Pacyfiku (Samoa,

Vanuatu, Wyspy Cooka, Wyspy Marshalla) oraz na Ocenie Indyjs-kim (Seszele, Mauritius, Anjouan).

Największy raj podatkowy – Ka-jmany, stanowi piąte największe centrum bankowe na świecie. Łącznie na kontach za-rejestrowanych tu banków zna-jduje się ok. 1.5 biliona dolarów. Oprócz 279 banków, na Kajman-ach działa 700 firm ubezpieczenio-wych, które zarządzają 36.8 mld dolarów, a także ponad dziesięć tysięcy funduszy hedgingowych. Dodatkowo, szacuje się, że w pry-watnych trustach z siedzibą na Kajmanach, zarządzane jest ok. 500 mld dolarów.

Korzyści z rajów podatkowychWśród korzyści, jakie oferują pewne typy spółek z niektórych “rajów podatkowych” (zwane obiegowo “spółkami offshore”) wskazać należy:

• brak podatku dochodowego i VAT• brak obowiązku prowadzenia ksiąg rachunkowych;• brak obowiązku przedkładania sprawozdań finansowych or-ganom administracji państwowej;• możliwość powoływania osób prawnych do zarządu;• możliwość odbywania posiedzeń zarządu poza granicami państwa macierzystego; • brak obowiązku ujawnie-nia udziałowców w oficjalnym rejestrze.

Page 26: Banking Magazine nr.3

26 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Prawodawstwo offshorowych centrów finansowych jest opra-cowywane z myślą o tym, iż większość klientów zaintereso-wanych wykorzystaniem jego możliwości pochodzić będzie z zagranicy. Dlatego przepisy regulujące działanie podobnych struktur korporacyjnych są bard-zo elastyczne i przyjazne dla użytkowników. W konsekwencji, pomimo dużych odległości geo-graficznych, struktura taka jest dla klienta łatwa w zarządzaniu i jej utrzymanie wymaga od niego nie większych formalności niż utrzymanie spółki z ograniczoną odpowiedzialności w Polsce. Ponadto, wiele rajów podatkowych to światowi liderzy w dziedzinie rozwoju prawa handlowego. Oferują wyjątkowo przemyślane, elastyczne formuły działalności, które są niedostępne dla spółek rejestrowanych pod rządami pol-skiego kodeksu spółek hand-lowych. Warto też pamiętać, że spółka z siedzibą w egzotycznym raju po-datkowym wcale nie musi lokować swojego majątku w kraju, gdzie znajduje się jej siedziba, ale może korzystać z usług reprezentującej najwyższy na świecie poziom bankowości szwajcarskiej czy austriackiej. Klient nie odczuwa więc w praktyce żadnych ry-zyk związanych z odległościami geograficznymi, różnicami kul-turowymi, czy zmianami polityc-znymi w kraju siedziby spółki.Raje podatkowe nie są cudownym

panaceum na obciążenia po-datkowe, jednak istnieje szereg konstrukcji, dzięki którym zaangażowanie spółek off-shorowych pozwala zmniejszyć obciążenia podatkowe albo wręcz powoduje ich likwidację.

Jak w Polsce można skorzystać z „rajów podatkowych”?Na polskim rynku wiodącego dostawcę usług z zakresu międzynarodowego planowania finansowego stanowi Kancelaria Prawna Skarbiec.Biz, która może pomóc w podjęciu działalności gospodarczej w prawie czter-dziestu państwach na świecie, znanych z przyjaznych inwesto-rom systemów prawnych. Twórcą Kancelarii Prawnej Skar-biec.Biz jest mec. Robert No-gacki, radca prawny, jeden z najczęściej przywoływanych w polskiej prasie specjalistów w zakresu międzynarodowej opty-malizacji podatkowej. Prawnicy Kancelarii Prawnej Skarbiec.Biz występują w szeregu dużych i ni-etypowych spraw, potwierdzając swoją reputację specjalistów od rozwiązywania problemów, o których inni boją się nawet pomyśleć.Jak wyjaśnia Nogacki: - Tworzy-my “szyte na miarę” konstrukcje prawne, które umożliwiają naszym klientom minimalizację obciążeń podatkowych, ochronę majątku przed ryzykiem roszczeń osób trzecich, zachowanie prywatności, planowanie spadkowe, czy też

pozyskiwanie kapitału za pomocą offshorowych wehikułów kor-poracyjnych. Klientom, którzy korzystają z usług Kancelarii Prawnej Skarbic.Biz oferujemy również możliwość kontaktu z najlepszymi, zagranicznymi spec-jalistami od private bankingu oraz asset management.Naszym klientom zapewniamy maksimum korzyści podatkowych, wysoki stopień poufności oraz elastyczną formułę prowadzenia działalności, przy zachowaniu minimalnych obowiązków admin-istracyjnych. - wyjaśnia Nogacki: - Podstawowa różnica pomiędzy ofertą Skarbiec.Biz a większością podobnych ofert na rynku polega na tym, że Skarbiec.Biz oferuje nie tyle “rejestrację spółki w raju podatkowym”, ale kompleksowe rozwiązanie, praktycznie przetes-towane w warunkach polskiego prawa, które obejmuje przy-gotowanie wzajemnych umów i przepływów finansowych w taki sposób, aby prowadziło to do osiągnięcia zamierzonego celu.Do kogo adresowana jest oferta?Wszystkie rozwiązania w zakre-sie międzynarodowej optymal-izacji podatkowej generują pewne stałe koszta. Jednakże już przy rocznych dochodach na poziomie 0,5 mln złotych istnieją znaczne możliwości międzynarodowej op-tymalizacji dochodów. Im wyższe są dochody, tym łatwiej jest opracować rentowne rozwiązanie z zakresu międzynarodowej opty-malizacji podatkowej.

Page 28: Banking Magazine nr.3

28 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

Pieniądze na koncie w banku, a śmierć właściciela rachunkuJarosław Ciszek, Portal Finansosfera.pl

W ubiegłym roku publikowaliśmy na naszych stronach cykl artykułów poświęconych niek-tórym aspektom prawa spad-kowego. Dziś wracamy do tematu. Zajmiemy się mianowi-cie sytuacją, w której mamy do czynienia ze śmiercią właściciela pieniędzy zgromadzonych na ra-chunku bankowym. Otóż, tak jak ma to miejsce w wypadku innych składników masy spadkowej, środki, które zostały zgromadzone na rachunku bankowym osoby zmarłej wchodzą w skład tejże masy spadkowej. Nie oznacza to jednak, że najbliższa rodzina zmarłego nie może w ogóle z tych pieniędzy skorzystać i musi czekać do zakończenia postępowania związanego z nabyciem spadku po zmarłym.

Warto wiedzieć, że z pieniędzy zgromadzonych na koncie zmarłego można pokryć ko-szty pogrzebu. Można również skorzystać z instytucji dyspozycji na wypadek śmierci, oczywiście wówczas, gdy zmarły taką dyspozycję ustanowił. Środki, jakie zostały zgromadzone na ra-chunku bankowym, częstokroć są oszczędnościami całego życia właściciela konta. To zabezpiecze-nie dla najbliższych na wypadek, gdy właściciel odchodzi. Jednak warto mieć świadomość, że należy zadbać o pewne prawne aspekty związane z pieniędzmi zgromad-zonymi w banku. W przeciwnym razie bowiem, rodzina może zostać od tych środków odcięta na dłuższy czas, do momentu zakończenia postępowania spad-

kowego. W polskich małżeństwach wspólny domowy budżet jest rozwiązaniem, z którym bardzo często mamy do czynienia. Mieści się w nim również wspólne konto bankowe. I tak, współposiadacze rachunku bankowego mogą swo-bodnie dysponować środkami tam zgromadzonymi - tzn. dokonywać wpłat i wypłat, oczywiście do wysokości salda. Prócz tego, każdy ze współmałżonków ma prawo zamknąć konto w każdej chwili i wypłacić zgromadzone na rachunku bankowym pieniądze.

Wspólne konto bankowe małżonków to także soli-darna odpowiedzialność za zobowiązania, jakie wynikają z umowy rachunku bankowego. Jednak problemy pojawiają się w

Page 29: Banking Magazine nr.3

29banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

wypadku śmierci jednego ze współwłaścicieli rachunku bankowego. Co wówczas? Michał Kisiel, analityk portalu bankier.pl, wyjaśnia: „Mimo po-zorów całkowitej wspólnoty, w momencie śmierci jednego ze współposiadaczy istotny okazuje się fakt, że bank traktuje środki zgromadzone na rachunku jako majątek wchodzący w części w skład spadku. Gdy bank otrzyma wiarygodną informację o śmierci jednego z właścicieli konta, do-konuje podziału, według za-sady równości udziałów, kwoty pozostałej na rachunku. Saldo należące do zmarłego zostanie zaliczone do spadku, który będzie dzielony według reguł przewid-zianych przez prawo spadkowe. Możliwe jest przy tym, że bank utworzy dwa osobne rachunki, rozdzielając środki poprzednich współwłaścicieli”. Jak sobie z tym poradzić, aby nie komplikować sy-tuacji w wypadku śmierci jednego ze współwłaścicieli rachunku?

Dobrym rozwiązaniem, które pozwoli niejako ominąć prawo spadkowe, jest instytucja dys-pozycji wkładem na wypadek śmierci. Instytucja ta została ustanowiona w ustawie Prawo Bankowe. Co istotne dotyczy ona nie tylko ROR-ów. Można z niej skorzystać również w wypadku lokat terminowych czy rachunków oszczędnościowych. „Posiadacz konta może wskazać małżonka, rodzeństwo, wstępnych (rodzice,

dziadkowie) lub zstępnych (po-tomkowie) jako osoby, które mają prawo otrzymać określoną kwotę, która nie będzie wchodzić w skład spadku, lecz jej wysokość nie może przekroczyć dwudziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw za miesiąc poprzedzający złożenie dyspozycji” - wyjaśnia Michał Kisiel. Rzecz jasna, że dyspozycję taką można w każdym czasie zmienić bądź odwołać. I jeszc-ze jedna, ważna kwestia. „Jeśli uposażyliśmy w ten sposób więcej niż jedną osobę i suma zleceń przekracza ustawowy limit, to w pierwszej kolejności środki zostaną wypłacone oso-bie, na rzecz której dyspozycję ustanowiliśmy później” - dodaje analityk bankier.pl.

Koszty pogrzebu - jeżeli właściciel konta nie zdecydował o ustanow-ieniu dyspozycji wkładem na wy-padek śmierci, najbliższa rodzi-na również może skorzystać z pieniędzy zgromadzonych w banku Może skorzystać, ale ty-lko w ściśle określonych wypad-kach. „Bank jest zobowiązany do wypłacenia kwoty odpowiadającej kosztom pogrzebu osobie, która przedstawi dowody poniesionych na ten cel kosztów” - głosi Pra-wo bankowe. Jednak przepis ten sformułowano niezbyt precyzyjnie i można go różnie interpretować. Chodzi mianowicie o zapis, który mówi, że „wypłacana kwota

nie może przekraczać kosztów urządzenia pogrzebu zgodnie ze zwyczajami przyjętymi w danym środowisku”.

Właściciel rachunku bankowego ma prawo do wskazania osób, którym udzieli pełnomocnictwa do dysponowania środkami zgro-madzonymi na koncie. Są to pełnomocnictwa:

1. rodzajowe do rachunku - pełnomocnik ma prawo do dys-ponowania rachunkiem na takich samych zasadach jak posiadacz. Ale nie może m.in. ustanawiać dalszych pełnomocnictw czy zlikwidować konta;2. szczególne - w tym wy-padku chodzi o wskazane z góry czynności, jakich może dokonywać pełnomocnik.

Niezależnie od rodzaju udzielo-nego przez posiadacza rachunku pełnomocnictwa, wygasa ono z chwilą, gdy do banku trafi wi-arygodna informacja o śmierci właściciela konta. „Zgodnie z prawem zatem pełnomocnik nie powinien składać żadnych dys-pozycji po momencie śmierci właściciela rachunku. W praktyce, dopóki bank nie jest świadom nowych okoliczności, może realizować zlecenia pełnomocnika działając w dobrej wierze” - wyjaśnia Michał Kisiel.

Page 30: Banking Magazine nr.3

30 banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

„ Żeby dobrze grac w badmintona, trzeba mieć: szybkość sprintera, wytrzymałość długodystansowca, refleks szermierza, rękę chirurga, determinację i zimną krew samu-raja, umysł stratega i komputer-owy przelicznik w głowie” - cytując Wiesława Drewicza, trenera klasy mistrzowskiej można wyciągnąć już kilka informacji o charakterze dyscypliny. Skąd szkoleniowcowi współpracującemu z zawodowymi żołnierzami Wojska Polskiego nasunęło się takie stwierdzenie ? Wydaje się że badminton jest lekką, elegancką i niemęczącą

grą. Żadnych głośnych krzyków przy odbiciach, żadnego dale-kiego biegania. I słusznie, jeśli uprawiamy ten sport rekreacyjnie. Inaczej prezentuje się druga strona dyscypliny- w formie wyc-zynowej- tu przede wszystkim dla oka jest ona grą piękną i bardzo przyjemną.

Motoryczny majstersztykBadminton wyczynowy to sport wymagający najwyższej precyzji i dokładności ruchów. Motoryc-zny majstersztyk. Obserwując gracza w trakcie zachowań na

boisku można zauważyć że cza-sem porusza się jak szermierz, tancerz wykonujący tango, gim-nastyk wykonujący skoki na batu-cie lub sprinter startujący w biegu na 100m. Najciekawsze jest, że każdy wysokiej klasy gracz wykonuje te ruchy z niebywałą lekkością i płynnością.

Kosmiczna prędkośćTo formuła 1 sportów rakietowych. Lotka uderzona z forhendu z prędkością początkową 421 km/h przez malezyjskiego zawodnika gier podwójnych Tan Boon Heong

Badminton - sport o dwóch obliczachMaja Muszyńska, manager i trener badmintona w centrum sportowym Match Point

Page 31: Banking Magazine nr.3

31banking magazine KWIECIEŃ 2011 WWW.FINANSOSFERA.PL/MAGAZYN

pobiła dotychczasowe rekordy prędkości uderzeń w dyscyplin-ach rakietowych. Badminton jest grą niezwykle dynamiczną, wymagającą zaangażowania blis-ko 80% ogólnej masy mięśniowej gracza. W trakcie gry w największym stopniu angażowane są mięśnie kończyn dolnych, grz-bietu, brzucha, klatki piersiowej, obręczy barkowej i przedramie-nia. Charakter wysiłku określa się najczęściej jako szybkościowo- wytrzymałościowy. W trakcie in-tensywnej gry na pokrycie za-potrzebowania energetycznego gracza dominują procesy glikolizy beztlenowej (anaerobowe), które w wielokrotnie powtarzanych ak-cjach ulegają obniżeniu na rzecz wzrostu udziałów procesów tle-nowych (aerobowych).Tenisista w ciągu meczu pr-zebiega ok. 3,5 km, a osoba grająca w badmintona dwa razy więcej. Wszystko przez tem-po gry - badmintoniści odbijają lotkę średnio co dwie sekundy, a tenisiści co cztery. Jedna wymiana w tenisie to (średnio) 3,4 odbicia - w badmintonie - aż 13,5! NASA włączyła badminton do pro-gramu szkolenia astronautów.

Strategia i zasady gryGra w badmintona odbywa się na boisku prostokątnym. Polega na przebijaniu lotki nad siatką z wykorzystaniem rakietki. Mecz toczy się do dwóch wygranych setów, a zawodnik, który zdoby-wa jako pierwszy dwadzieścia jeden punktów, wygrywa seta

przy przewadze dwupunktowej (21:19). Przy stanie 29:29 wygry-wa zdobywca trzydziestego punk-tu. Punkty zdobywa się, gdy lotka upadnie na boisko przeciwnika lub po jego błędach własnych ( podwójne odbicie, lotka rzucona). Ważnym elementem gry jest za-grywka. Obowiązuje uderzenie z dołu, takie, po którym lotka będzie poruszała się torem wznoszącym.Badminton uczy szybkiego pode-jmowania decyzji, myślenia logic-znego i strategicznego. Tu nie ma czasu na długie przemyślenia, tr-zeba działać bardzo szybko. Pod-czas gry gracz nabywa takie cechy jak: ekonomiczne żonglowanie zdolnościami motorycznymi- szybkością, wytrzymałością a przede wszystkim koordynacją- tak, żeby rozegrać mecz wydatkując jak najmniej energii a przy tym zmusić przeciwnika do popełniania błędów.

Sprzęt do gryDyscyplina nie jest sportem drogim. Przed wejściem na kort wystarczy zaopatrzyć się w komplet rakietek lotkę i wygodny strój sportowy. Lotki do gry mogą być piórowe bądź nylonowe w zależności od preferencji i poziomu zainteresowania gracza. Rakiety zbudowane są na bazie grafitu lub włókna szklanego- dobór sprzętu zależy już od samego grającego. W przypadku wątpliwości można poradzić się trenera.

Mega fun dla amatorów rek-reacji ruchowej

W tej grze nie można się nudzić nie tylko ze względu na specyfikę gry. W badmintona można grać jeden na jeden- gry singlowe bądź dwa na dwa – gry deblowe i mieszane. To świetny sposób na spędzanie czasu wśród grona znajomych i rodziny, gdyż jest to sport dla wszystkich i w każdym wieku.

Łącząc dwa oblicza dyscypliny można krótko stwierdzić, że warto rozpocząć treningi w każdym mo-mencie.

Badminton w centrum spor-towym MatchpoingOśrodek sportowy Match Point w Ślęzy pod Wrocławiem prowadzi badminton, starając się zaspokoić wszelkie oczekiwania amatorów tego sportu. Począwszy od specjalistycznych warunków do trenowania- najwyższej klasy boisk- mat do gry ( nawierzchni olimpijskich) po wykwalifikowaną kadrę szkoleniową. W ofercie cen-trum znajdziecie Państwo bogaty wachlarz działalności w ramach dyscypliny łączący dwa oblicza tego sportu. Serdecznie zachęcam Państwa do uprawiania wszelkich form dyscyplin rakietowych.

Maja Muszyńskamanager i trener badmintona w cen-trum sportowym Match Point