„zielonych” maszyn · 2018-06-14 · tina, ale dobrze siê sta³o, ¿e mieliœmy okazjê do...

4
SZTAFETA nr 24 14 czerwca 2018 r. 15 p r o m o c j a I G ¹sienicowy transporter MT- LB na licencji radzieckiej, zosta³ skonstruowany pod koniec lat 60. jako ci¹gnik artyle- ryjski do holowania armat przeciw- pancernych kal. 100 mm, ale z cza- sem zaczêto go u¿ywaæ tak¿e jako uniwersalny transporter opancerzo- ny. Huta Stalowa Wola produkowa- ³a go od 1976 r. Na jego podwoziu powsta³o szereg pojazdów, zarów- no bojowych, jak i specjalistycznych. To w³aœnie wyd³u¿one podwozie MT- LB by³o noœnikiem dla s³ynnej sa- mobie¿nej 122-mm haubicy 2S1 „GoŸdzik”, wytwarzanej masowo w HSW w latach 1984-1994. MTLB wa¿y³ 10 ton, móg³ zabraæ ³adunek o wadze do dwóch ton z maksymaln¹ prêdkoœci¹ 60 km/h, a jego zasiêg wynosi³ 500 km. P³ywa³ z szybkoœci¹ 6 km/h, a za³ogê sta- nowi³y tylko dwie osoby. Mia³ te¿ osprzêt, którym w ci¹gu dwóch go- dzin móg³ siê samookopaæ i znikn¹æ z pola widzenia przeciwnika. W oparciu o podwozie MT-LB i zbudowanych na nim w Stalowej Woli p³ywaj¹cych transporterach „Opal” I i „Opal” II, w latach 1987- 90 produkowano w Hucie dla pol- skiej armii pojazdy „Hors” (wozy rozpoznania in¿ynieryjnego) oraz „Mors” (wozy pogotowia techniczne- go). Powsta³y w podobnych iloœciach (77 sztuk „Horsa”, 74 – „Morsa”). „Opal” II by³ te¿ póŸniej platform¹ noœn¹ dla wozu minowania narzu- towego „Kroton”. W latach 70. i 80. w HSW i OBRMZiT (lub przy ich walnym udziale) zbudowano równie¿, g³ów- nie na bazie „Opali”, wiele pojaz- dów dla wojska, które – z ró¿nych przyczyn – nie wesz³y do produkcji seryjnej: m.in. 23-mm artyleryjski zestaw przeciwlotniczy „Promet”, bojowy transporter przeciwpancer- ny „Skorpion”, ambulans medycz- ny „Lotos”, samobie¿ny rakietowy zestaw przeciwlotniczy „Turkus”, lekki rakietowo-artyleryjski zestaw przeciwlotniczy „Stalagmit–Sopel” (prototyp by³ gotowy w 1998 r.), transporter rozpoznania in¿ynieryj- nego „Durian” (rozwiniêcie „Horsa”), wóz amunicyjny „Bor”, wóz dowo- dzenia obron¹ przeciwlotnicz¹ „£owcza-3”, wóz rozpoznania ska- ¿eñ i wybuchów j¹drowych „Parys” czy p³ywaj¹cy transporter g¹sieni- cowy z osprzêtem do samookopa- nia siê „Piast”. Na pocz¹tku lat 90., na bazie MT-LB, powsta³ te¿, dla oddzia³ów piechoty górskiej, lekki wóz bojowy LWB-23 „Krak”, ale MON wycofa- ³o siê z finansowania tego projek- tu. Z kolei we wspó³pracy ze szwedzk¹ firm¹ Bofors Weapons Systems, zbudowano w HSW bojo- wy wóz opancerzony BWO-40 oraz bojowy wóz piechoty BWP-40. Tak- ¿e te konstrukcje, podobnie jak BWP-95 (zmodernizowana wersja radzieckiego BWP-1), nie wesz³y do produkcji, ale faktycznie by³y to pro- jekty testowe. B y³a to „zmilitaryzowana” wer- sja popularnej ³adowarki £-34 i nosi³a symbol S£-34. Wyposa¿o- no j¹ w specjaln¹, dwuczêœciow¹ ³y¿kê (tzw. ³y¿kê Drotta) o pojem- noœci trzech metrów szeœc., która po uniesieniu przez hydrauliczne cylin- dry jej górnej czêœci, zamienia³a siê w... spycharkowy lemiesz. Maszyna ta mia³a bardzo uni- wersalne zastosowanie, mo¿liwe tak¿e dziêki u¿yciu tzw. szybkoz³¹- cza, pozwalaj¹cego ³atwo montowaæ „Skorpion”, „Stalagmit–Sopel”, „Lotos”, „Turkus”, „£owcza”, „Parys”, „Piast”, „Krak” Gdzie te wozy z tamtych lat... Na bazie popularnego, lekkiego transportera opancerzonego MT-LB i jego polskiej modyfikacji o nazwie „Opal”, powsta³o w Hucie Stalowa Wola wiele ró¿nych pojazdów dla wojska, z których wiêkszoœæ... nigdy nie wesz³a do produkcji seryjnej. Dziœ po wielu pozosta³y tylko piêknie brzmi¹ce nazwy. ró¿ny osprzêt: oprócz typowych prac ³adowarki i spycharki mog³a te¿ karczowaæ lasy, przemieszczaæ pa- lety, œciête drzewa i betonowe s³u- py, odœnie¿aæ, wyci¹gaæ i holowaæ na przyczepach ró¿ne maszyny o ma- sie do 60 ton. W latach 1976-1991 w HSW wyprodukowano 150 takich spycharko-³adowarek. Jej nowsz¹ wersj¹ by³a maszyna S£-34B, oferowana przez Hutê w latach 1999-2004. Mia³a ulepszony mechanizm skrêtu, uk³ad roboczy i hamulcowy, wzmocnion¹ os³onê ka- biny operatora i mostów napêdo- wych. Wyposa¿ono j¹ tak¿e w osprzêt wid³owy stosowany do roz³adunku z samolotów zunifikowanych kontene- rów NATO. Z kolei od 2005 r. HSW oferowa³a model S£-34C, oparty na ³adowarce 534. Maszyna ta mia³a now¹ liniê nadwozia i nowoczesny, wysokoprê¿ny silnik firmy Cummins. Jako ciekawostkê odnotujmy, i¿ w latach 80., na bazie spycharki g¹sie- nicowej SG-15, i we wspó³pracy z Odnotujmy równie¿, i¿ licencyj- ne dzia³ka KDA-35 ze Stalowej Woli, wykorzystane zosta³y przy konstrukcji ciê¿kiego (na zmoder- nizowanym podwoziu czo³gu T-72) zestawu przeciwlotniczego „Loara” powsta³ego pod koniec lat 90. Ka¿- dy zestaw mia³ dwa takie dzia³ka (wyprodukowano tylko dwa egzem- plarze „Loary”). Wojskowym Instytutem Techniki In- ¿ynieryjnej we Wroc³awiu, skonstru- owano w Hucie koparkê do rowów strzeleckich – KRS „Jawor”. Monto- wane z ty³u specjalne urz¹dzenie ko- parkowe pozwala³o jej dr¹¿yæ rowy o profilu trapezowym o g³êbokoœci do 1,5 m i szerokoœci do 1,1 m. Nie wesz³a ona jednak do produkcji seryjnej. Inaczej by³o w latach 2000, gdy w HSW produkowano dla wojska Uniwersalne Maszyny In¿ynieryjne (UMI). By³a to konstrukcja na ba- zie koparko-³adowarki, model 9,50, na licencji w³oskiej firmy Fiori (mo¿na by³o transportowaæ j¹ „na- towskim” samolotem C-130 „Her- kules”). Dziêki swym podstawowym mo¿liwoœciom oraz ró¿nemu spe- cjalistycznemu osprzêtowi, maszy- na ta by³a rekordowo wielofunkcyj- na: spycha³a, kopa³a, ³adowa³a, zwa³owa³a, przemieszcza³a, odœnie- ¿a³a. Mog³a te¿... nape³niaæ worki z piaskiem. Ostatnie UMI wyprodu- kowano w 2008 r. Od wojskowej £-34 do UMI Krótka historia „zielonych” maszyn Oprócz ró¿nych armat, dzia³, transporterów, samobie¿nych haubic i moŸdzierzy, Huta Stalowa Wola produkowa³a tak¿e „cywilny” sprzêt in¿ynieryjno- saperski, przeznaczony dla armii. By³y wœród nich zupe³nie wyj¹tkowe konstrukcje, jak np. wojskowe spycharko-³adowarki. Spycharko-³adowarka S£-34 Koparka do rowów strzeleckich – KRS „Jawor” WRI „Hors” WRI „Durian: Ambulans medyczny „Lotos” Wóz dowodzenia obron¹ przeciwlotnicz¹ „£owcza-3” LWB-23 „Krak” BWP-95 BWP-40 Stalagmit-Sopel BWO-40 WPT „Mors”

Transcript of „zielonych” maszyn · 2018-06-14 · tina, ale dobrze siê sta³o, ¿e mieliœmy okazjê do...

SZTAFETA nr 24 • 14 czerwca 2018 r. 15

p r o m o c j a I

G¹sienicowy transporter MT-LB na licencji radzieckiej,zosta³ skonstruowany pod

koniec lat 60. jako ci¹gnik artyle-ryjski do holowania armat przeciw-pancernych kal. 100 mm, ale z cza-sem zaczêto go u¿ywaæ tak¿e jakouniwersalny transporter opancerzo-ny. Huta Stalowa Wola produkowa-³a go od 1976 r. Na jego podwoziupowsta³o szereg pojazdów, zarów-no bojowych, jak i specjalistycznych.To w³aœnie wyd³u¿one podwozie MT-LB by³o noœnikiem dla s³ynnej sa-mobie¿nej 122-mm haubicy 2S1„GoŸdzik”, wytwarzanej masowo wHSW w latach 1984-1994.

MTLB wa¿y³ 10 ton, móg³ zabraæ³adunek o wadze do dwóch ton zmaksymaln¹ prêdkoœci¹ 60 km/h, ajego zasiêg wynosi³ 500 km. P³ywa³z szybkoœci¹ 6 km/h, a za³ogê sta-nowi³y tylko dwie osoby. Mia³ te¿osprzêt, którym w ci¹gu dwóch go-dzin móg³ siê samookopaæ i znikn¹æz pola widzenia przeciwnika.

W oparciu o podwozie MT-LB izbudowanych na nim w StalowejWoli p³ywaj¹cych transporterach„Opal” I i „Opal” II, w latach 1987-90 produkowano w Hucie dla pol-skiej armii pojazdy „Hors” (wozyrozpoznania in¿ynieryjnego) oraz„Mors” (wozy pogotowia techniczne-go). Powsta³y w podobnych iloœciach(77 sztuk „Horsa”, 74 – „Morsa”).„Opal” II by³ te¿ póŸniej platform¹noœn¹ dla wozu minowania narzu-towego „Kroton”.

W latach 70. i 80. w HSW iOBRMZiT (lub przy ich walnymudziale) zbudowano równie¿, g³ów-nie na bazie „Opali”, wiele pojaz-dów dla wojska, które – z ró¿nychprzyczyn – nie wesz³y do produkcjiseryjnej: m.in. 23-mm artyleryjskizestaw przeciwlotniczy „Promet”,bojowy transporter przeciwpancer-ny „Skorpion”, ambulans medycz-ny „Lotos”, samobie¿ny rakietowyzestaw przeciwlotniczy „Turkus”,lekki rakietowo-artyleryjski zestawprzeciwlotniczy „Stalagmit–Sopel”(prototyp by³ gotowy w 1998 r.),transporter rozpoznania in¿ynieryj-nego „Durian” (rozwiniêcie „Horsa”),wóz amunicyjny „Bor”, wóz dowo-dzenia obron¹ przeciwlotnicz¹„£owcza-3”, wóz rozpoznania ska-¿eñ i wybuchów j¹drowych „Parys”czy p³ywaj¹cy transporter g¹sieni-cowy z osprzêtem do samookopa-nia siê „Piast”.

Na pocz¹tku lat 90., na bazieMT-LB, powsta³ te¿, dla oddzia³ówpiechoty górskiej, lekki wóz bojowyLWB-23 „Krak”, ale MON wycofa-³o siê z finansowania tego projek-tu. Z kolei we wspó³pracy zeszwedzk¹ firm¹ Bofors WeaponsSystems, zbudowano w HSW bojo-wy wóz opancerzony BWO-40 orazbojowy wóz piechoty BWP-40. Tak-¿e te konstrukcje, podobnie jakBWP-95 (zmodernizowana wersjaradzieckiego BWP-1), nie wesz³y doprodukcji, ale faktycznie by³y to pro-jekty testowe.

By³a to „zmilitaryzowana” wer-sja popularnej ³adowarki £-34

i nosi³a symbol S£-34. Wyposa¿o-no j¹ w specjaln¹, dwuczêœciow¹³y¿kê (tzw. ³y¿kê Drotta) o pojem-noœci trzech metrów szeœc., która pouniesieniu przez hydrauliczne cylin-dry jej górnej czêœci, zamienia³a siêw... spycharkowy lemiesz.

Maszyna ta mia³a bardzo uni-wersalne zastosowanie, mo¿liwetak¿e dziêki u¿yciu tzw. szybkoz³¹-cza, pozwalaj¹cego ³atwo montowaæ

„Skorpion”, „Stalagmit–Sopel”, „Lotos”, „Turkus”, „£owcza”, „Parys”, „Piast”, „Krak”

Gdzie te wozy z tamtych lat...Na bazie popularnego, lekkiego transportera opancerzonegoMT-LB i jego polskiej modyfikacji o nazwie „Opal”, powsta³ow Hucie Stalowa Wola wiele ró¿nych pojazdów dla wojska, zktórych wiêkszoœæ... nigdy nie wesz³a do produkcji seryjnej.Dziœ po wielu pozosta³y tylko piêknie brzmi¹ce nazwy.

ró¿ny osprzêt: oprócz typowych prac³adowarki i spycharki mog³a te¿karczowaæ lasy, przemieszczaæ pa-lety, œciête drzewa i betonowe s³u-py, odœnie¿aæ, wyci¹gaæ i holowaæ naprzyczepach ró¿ne maszyny o ma-sie do 60 ton. W latach 1976-1991w HSW wyprodukowano 150 takichspycharko-³adowarek.

Jej nowsz¹ wersj¹ by³a maszynaS£-34B, oferowana przez Hutê wlatach 1999-2004. Mia³a ulepszonymechanizm skrêtu, uk³ad roboczy i

hamulcowy, wzmocnion¹ os³onê ka-biny operatora i mostów napêdo-wych. Wyposa¿ono j¹ tak¿e w osprzêtwid³owy stosowany do roz³adunku zsamolotów zunifikowanych kontene-rów NATO. Z kolei od 2005 r. HSWoferowa³a model S£-34C, oparty na³adowarce 534. Maszyna ta mia³anow¹ liniê nadwozia i nowoczesny,wysokoprê¿ny silnik firmy Cummins.

Jako ciekawostkê odnotujmy, i¿ wlatach 80., na bazie spycharki g¹sie-nicowej SG-15, i we wspó³pracy z

Odnotujmy równie¿, i¿ licencyj-ne dzia³ka KDA-35 ze StalowejWoli, wykorzystane zosta³y przykonstrukcji ciê¿kiego (na zmoder-nizowanym podwoziu czo³gu T-72)zestawu przeciwlotniczego „Loara”powsta³ego pod koniec lat 90. Ka¿-dy zestaw mia³ dwa takie dzia³ka(wyprodukowano tylko dwa egzem-plarze „Loary”).

Wojskowym Instytutem Techniki In-¿ynieryjnej we Wroc³awiu, skonstru-owano w Hucie koparkê do rowówstrzeleckich – KRS „Jawor”. Monto-wane z ty³u specjalne urz¹dzenie ko-parkowe pozwala³o jej dr¹¿yæ rowy oprofilu trapezowym o g³êbokoœci do 1,5m i szerokoœci do 1,1 m. Nie wesz³aona jednak do produkcji seryjnej.

Inaczej by³o w latach 2000, gdyw HSW produkowano dla wojskaUniwersalne Maszyny In¿ynieryjne(UMI). By³a to konstrukcja na ba-

zie koparko-³adowarki, model 9,50,na licencji w³oskiej firmy Fiori(mo¿na by³o transportowaæ j¹ „na-towskim” samolotem C-130 „Her-kules”). Dziêki swym podstawowymmo¿liwoœciom oraz ró¿nemu spe-cjalistycznemu osprzêtowi, maszy-na ta by³a rekordowo wielofunkcyj-na: spycha³a, kopa³a, ³adowa³a,zwa³owa³a, przemieszcza³a, odœnie-¿a³a. Mog³a te¿... nape³niaæ worki zpiaskiem. Ostatnie UMI wyprodu-kowano w 2008 r.

Od wojskowej £-34 do UMI

Krótka historia„zielonych”maszynOprócz ró¿nych armat, dzia³, transporterów,samobie¿nych haubic i moŸdzierzy, HutaStalowa Wola produkowa³a tak¿e „cywilny” sprzêt in¿ynieryjno-saperski, przeznaczony dla armii. By³y wœród nich zupe³niewyj¹tkowe konstrukcje, jak np. wojskowe spycharko-³adowarki.

Spycharko-³adowarka S£-34

Koparka do rowówstrzeleckich – KRS

„Jawor”

WRI „Hors”

WRI „Durian:

Ambulans medyczny „Lotos”

Wóz dowodzenia obron¹ przeciwlotnicz¹ „£owcza-3”

LWB-23 „Krak”

BWP-95

BWP-40

Stalagmit-Sopel

BWO-40

WPT „Mors”

16 SZTAFETA nr 24 • 14 czerwca 2018 r.

p r o m o c j aII

Goszcz¹cy na stoiskach wystawowych Huty Stalo-wa Wola i Dressty, prezydenci W³adimir Putin i

Aleksander Kwaœniewski, otrzymali od prezesa za-rz¹du Huty Stalowa Wola SA Ryszarda Kardasza pominiaturowej maszynie: Putin – spycharkê, Kwaœniew-ski – ³adowarkê.

– Te symboliczne prezenty mia³y pokazaæ nasz¹ fir-mê i nasze mo¿liwoœci. Oczywiœcie, nie oczekujê, by taspycharka stanê³a gdzieœ na kremlowskim biurku Pu-tina, ale dobrze siê sta³o, ¿e mieliœmy okazjê do spo-tkania i rozmowy, do zaprezentowania Huty – mówi³potem „Sztafecie” prezes Kardasz.

Huta pokaza³a wtedy piêæ swoich maszyn (po dwie³adowarki i spycharki oraz uk³adarkê rur) na towarzy-sz¹cych Forum Polska-Rosja targach BUDMA 2002. Obajprezydenci, zwiedzaj¹c 17 stycznia targowe wystawy,zatrzymali siê przy stoisku Huty i jej spó³ki handlowejDressta. Putin z Kwaœniewskim obejrzeli tak¿e drugiepromocyjne stoisko HSW, wewn¹trz hali targów (ma-szyny prezentowano na zewn¹trz, pod go³ym niebem).Obaj byli pod wra¿eniem oferty Huty, szczególnie dwóchnajwiêkszych ³adowarek, ale ich uwagê zwróci³a tak¿e...superbieg³a znajomoœæ jêzyka rosyjskiego jednego z dy-rektorów Dressty, Zbigniewa Bieleni.

ZSRR i w ogóle rynki wschodnie, a potem Rosja i pañ-stwa powsta³e po rozpadzie Zwi¹zku Radzieckiego, by³yprzez lata najwiêkszym odbiorc¹ maszyn budowlanychprodukowanych w Hucie Stalowa Wola, a zw³aszcza ³ado-warek, na czele ze s³ynn¹ £-34. Za³amanie nast¹pi³o napocz¹tku lat 90. ubieg³ego wieku, a sprzeda¿ HSW na terynki nigdy ju¿ nie wróci³a do poprzednich wielkoœci.

80 LAT HUTY STALOWA WOLA

Stalowowolski zak³ad potrzebo-wa³ na to 23 lata – pierwsz¹,próbn¹ partiê £-34 wykona-

no w HSW w lutym 1976 r., a g³ów-nym zagranicznym odbiorc¹ tychmaszyn by³y rynki wschodnie.

By³a to przegubowa ³adowarka wca³oœci skonstruowana przez in¿y-nierów ze stalowowolskiego Oœrod-ka Badawczo-Rozwojowego MaszynZiemnych i Transportowych. Napê-dza³ j¹ wysokoprê¿ny silnik o mocy220 KM z WSK Mielec, mia³a ³y¿kêo pojemnoœci 3,4 metra szeœc. orazbogaty specjalistyczny osprzêt: wi-d³y, hydrauliczny chwytak i no¿yce,³y¿ki do ziemiop³odów, kamieni iwêgla. Maszyna ta by³a bardzo po-pularna w Polsce, sta³a siê te¿ eks-portowym hitem HSW.

Tu jeszcze historyczny obrazek.Otó¿ w marcu 1978 r., w roku jubile-uszu 40-lecia Huty, z wydzia³u M-16wyjecha³a 2-tysiêczna ³adowarka £-34. By³a to równie¿ pierwsza ³ado-warka zbudowana na uruchomionejw³aœnie linii monta¿owej (poprzed-nie sk³adano na stacjonarnych sta-nowiskach). – Z boku na pierwszej

maszynie wypisano niby ¿art: Nieopieraæ siê. Rzecz w tym, ¿e wózki,na których maszyna jest ustawiona,nie s¹ najszczêœliwiej zaprojektowa-ne i maszyna mo¿e zsun¹æ siê z tychkostek, a wiêc jest spore zagro¿eniebhp – pisa³o „Socjalistyczne Tempo”.

Minê³o 8 lat, i w marcu 1985 r.w HSW wyprodukowano 10-ty-siêczn¹ ³adowarkê £-34. – S¹ oneznacznie lepsze od tych pierwszych³adowarek, maj¹ wiele nowych roz-wi¹zañ. £adny to jubileusz, ale iokazja do refleksji: dlaczego nieuruchomiono w naszym zak³adzielicencyjnej produkcji chocia¿by ³ado-warek typu 510 i 515 – narzeka³o„Socjalistyczne Tempo”.

W sumie, do czasu sprzedaniaChiñczykom biznesu maszyn budow-lanych w 2012 r., w Hucie wyprodu-kowano ok. 30 tys. ³adowarek wszyst-kich typów, rzecz jasna z ogromn¹przewag¹ £-34 i jej ró¿nych wersji.Najwiêcej w latach 1987-1990, kie-dy to z taœm monta¿owych zje¿d¿a-³o rocznie ponad 1700 ³adowarek!Dramatyczne za³amanie przysz³o wroku 1991, gdy wyprodukowano tyl-

KalendariumHuty Stalowa Wola

ko 123 sztuki tych maszyn. W po³o-wie lat 90. by³o to ok. 500 egzem-plarzy, a w 2011 r., przed prywaty-zacj¹ cywilnej czêœci, HSW wytwa-rza³a ok. 200 sztuk ³adowarek.

Dziœ, s³ynny model £-34 to ju¿oczywiœcie tylko wspomnienie. Liu-Gong Dressta Machinery zamierza³te¿ ca³kowicie zaprzestaæ produk-cji w Stalowej Woli maszyn z daw-nej, „harvesterowskiej“ linii ³ado-warek, wytwarzanych w HSW od1980 r., ale klienci siê upominali i

Maszyna dla Putina.I KwaœniewskiegoZdarzy³o siê w styczniu 2002 r., podczasII Forum Gospodarczego Polska–Rosjaw Poznaniu.

Produkcja na 102

Armaty

dla nastêpców

„Rudego”

Tak prezentowa³a siê na serialowym planie stalowowol-ska 85-mm armata S-6 do czo³gu T-34-85

Sw¹ przygodê z armatamiczo³gowymi HSW zaczê-

³a w 1952 r. od produkcji 85-mm armaty wz. 44 (S-6)przeznaczonej do czo³gu T-34-85. Wytwarza³a j¹ przezosiem lat (powsta³o blisko1400 sztuk). Z kolei w 1957r. rozpoczê³a produkcjê 100-mm armat, model D10-TG(S-8), do czo³gów T-54 i T-55.To w³aœnie te pierwsze ma-szyny (T-34-85) u¿ywane by³yprzez ekipê krêc¹c¹ ów bar-dzo popularny, choæ zak³ama-ny historycznie serial.

Czo³gi z tej rodziny wy-twarzano nie tylko na potrze-by polskiej armii i pañstwUk³adu Warszawskiego, aleeksportowano tak¿e do „so-cjalizuj¹cych” wówczas kra-jów Bliskiego Wschodu: Ira-nu, Iraku, Egiptu, Jemenu,Libanu, Syrii, Afganistanu.Polskie czo³gi cieszy³y siêtam bardzo dobr¹ opini¹ iby³y cenione nawet wy¿ej od

czo³gów tego samego typuprodukowanych w ZSRR.

W latach 70. czo³g T-55 by³polskim hitem eksportowym,stale zreszt¹ unowoczeœnia-nym. Ju¿ w 1969 r. pojawi³asiê nowa wersja tego czo³gu,T-55A, do którego Huta Sta-lowa Wola produkowa³a ar-matê D10-T2S (S-8S). Mia-³a ona stabilizatory i urz¹-dzenia noktowizyjne sprzê¿o-ne z celownikiem.

Zakoñczenie seryjnego wy-twarzania 100-mm armat doczo³gów nast¹pi³o w HSW w1986 r., po blisko 30 latachprodukcji! Ale ostatnie sztu-ki tych armat opuœci³y HSWjeszcze na pocz¹tku lat 90.

Oczywiœcie, Huta produ-kowa³a te¿ armaty przeciw-pancerne, przeznaczone doniszczenia czo³gów. By³y to85-mm armaty (S-7), holo-wane na dwuko³owym pod-woziu i o zasiêgu 14 km (ichpierwowzorem by³a s³ynna

armata kal. 76 mm z cza-sów II wojny œwiatowej). Pro-dukcjê rozpoczêto w 1955 r.,a w najlepszych czasach mie-siêcznie montowano w HSW70 sztuk tej broni.

Z jej produkcj¹ wi¹¿e siêtaka nietypowa historia.Otó¿ w 1963 r. dokonano mo-dernizacji tej armaty – otrzy-ma³a urz¹dzenia noktowizyj-ne, umo¿liwiaj¹ce prowadze-nie ognia w nocy. Tak siê z³o-¿y³o, ¿e pierwsze noktowizo-ry montowano w Hucie wœwiêta Bo¿ego Narodzenia, aprzez trzy dni wyposa¿ono wnie 150 armat. Szefostwo za-k³adu, by wiêc jakoœ umiliæpracê w œwiêta – monterzy ikontrolerzy nie wychodzili zabramê przez trzy dni – do-starcza³o im, oprócz prowian-tu, tak¿e... mocniejsze napit-ki. Oczywiœcie, w ograniczo-nych iloœciach, i wszystkienoktowizory zamontowanojak trzeba.

W Hucie Stalowa Wolanigdy nie produkowanoczo³gów. Wytwarzano tunatomiast z powodzeniemarmaty montowane przez d³ugielata w maszynach bêd¹cychmodyfikacj¹ s³ynnegoT-34. Stalowowolskie armaty„zagra³y” zreszt¹ w czo³gachu¿ywanych na planie filmowymserialu „Czterej pancerni i pies”.

To dopiero by³a maszyna!

Rekordowa ³adowarka20-tysiêczn¹ ³adowarkê typu £-34, w wersji B, zmontowanow Hucie Stalowa Wola w sierpniu 1999 r. – Rekord œwiata– tak to wydarzenie wybi³a w tytule na I stronie „Sztafeta”.I coœ w tym by³o, bo trudno znaleŸæ na œwiecie drug¹ tak¹maszynê budowlan¹, produkowan¹ przez tyle latw takich iloœciach.

23 lata potrzebowa³a HSW, by wyprodukowaæ 20 tys. ³adowarek £-34

produkcja ta w ograniczonym za-kresie jest kontynuowana (obecnies¹ to ³adowarki 534E i 560E). Wewrzeœniu 2017 r. spó³ka uruchomi-³a nowoczesn¹ liniê produkcyjn¹, zktórej docelowo zje¿d¿aæ maj¹ trzychiñskie modele ³adowarek (obec-nie produkowany jest model 877H).A ca³y koncern Guangxi LiuGongMachinery Co. Ltd jest najwiêk-szym wytwórc¹ ³adowarek na œwie-cie – przez 60 lat wyprodukowa³ ich350 tysiêcy!

Na stoisku HSW i Dressty, na pierwszym planie od lewej:prezes Ryszard Kardasz, prezydent W³adimir Putin,

prezydent Aleksander Kwaœniewski. Bokiem dyrektori t³umacz, Zbigniew Bielenia

1959

marzec – rozbudowa stacji sprê¿arekmaj – Huta przechodzi pod egidê nowoutworzonego Zjednoczenia Przemys³uSprzêtu Mechanicznego

1960

��wyprodukowano pierwsze sztuki wóz-ków wid³owych WW-12, prasy PHM-100a,wa³ów wykorbionychluty – oddano budynek socjalno-us³ugowyStalownigrudzieñ – zbudowano halê M-10, rozbu-dowano M-6

1961

��postawiono halê M-11maj – HSW zostaje podporz¹dkowana no-wemu Zjednoczeniu Przemys³u Ci¹gnikówi Maszyn Rolniczychlipiec – wprowadzenie tzw. norm techniczneuzasadnionych

1962

��w Stalowni po raz pierwszy wprowa-dzono 4-brygadowy system pracyluty – wizyta w HSW wicepremiera PiotraJaroszewicza1 wrzeœnia – otwarcie w Stalowej Woli szko-³y podstawowej nr 4, wybudowanej ze sk³a-dek pracowników HSW

1963

��znacz¹cy wzrost wniosków wynalazczychi racjonalizatorskich��próby ustalenia profilu produkcyjnegow Zak³adzie Mechanicznym

1964

27–28 czerwca – Hutê i miasto, w 20-leciePolski Ludowej, wizytuje minister obronynarodowej, marsza³ek Marian Spychalski17 lipca – oddanie do u¿ytku otwartegobasenu, zbudowanego w czynie spo³ecz-nym przez pracowników HSW

1965

4 marca – dyrektorem naczelnym HSWzostaje Zdzis³aw Malicki��rozpoczêcie produkcji kombajnu wêglo-wego KWB-3��Huta otwiera oœrodek wypoczynkowy„Tanew” w Ulanowie

1966

��nawi¹zanie wspó³pracy z brytyjsk¹ firm¹„Jones” przy produkcji ¿urawi kratowych��powstanie w HSW Samodzielnego Od-dzia³u Wykonawstwa Inwestycji (SOWI). Wnajlepszych czasach zatrudnia³ prawie 300osób i wykonywa³ praktycznie wszystkieprace budowlano-monta¿owe na terenieHuty

1967

25 sierpnia – Huta przechodzi pod zarz¹dZjednoczenia Przemys³u Maszyn Budow-lanychlistopad – monta¿ dwóch pierwszych me-chanicznych koparek KM-602��Stalownia otrzyma³a kolejny, 40-tono-wy piec ³ukowy��uruchomiono Tlenowniê

1968

��rozpoczêcie budowy filii HSW w Le¿aj-sku i Zaklikowie��przyznanie pierwszej odznaki „Zas³u¿o-ny dla HSW”. Otrzyma³ j¹ wicepremier PiotrJaroszewicz

1969

czerwiec – uruchomienie produkcji ³ado-warek £-3 (z odkryt¹ kabin¹)��rozpoczêcie budowy filii HSW w Strzy-¿owie��utworzenie Pracowni Projektowo-Tech-nologicznej��oddano nowe obiekty do mechaniczneji cieplnej obróbki wlewków2 wrzeœnia – otwarcie ambulatorium za-k³adowego HSW przy bramie nr 330 grudnia – Hutê opuszcza pierwszy, wca³oœci wykonany tu ¿uraw kratowy

SZTAFETA nr 24 • 14 czerwca 2018 r. 17

p r o m o c j a III

80 LAT HUTY STALOWA WOLA

KalendariumHuty Stalowa Wola

By³ to jego drugi pobyt w Sta-lowej Woli. Pierwszy raz odwiedzi³ j¹ 8 maja 1938 r.,

gdy koñczy³ wizytowaæ budowy i pra-cuj¹ce ju¿ zak³ady CentralnegoOkrêgu Przemys³owego.

Tym razem, 14 czerwca 1939 r.,okazja by³a niezwykle donios³a – po625 roboczych dniach budowy, uru-chamiano oficjalnie fabrykê armat ihutê stali szlachetnych, czyli Zak³a-dy Po³udniowe. Oficjalnie, gdy¿ w ca-³oœci pracowa³y ju¿ od marca 1939 r.,a pierwsze dzia³a przekazano woj-sku jeszcze w kwietniu 1938 r.

Powstaje nowo¿ytne miasto

Poci¹g z prezydentem Moœcickimzatrzyma³ siê rankiem tego dnia nakolejowej bocznicy, na terenie ZP. G³o-wie pañstwa towarzyszy³a ma³¿onkaMaria, generalicja, ministrowie, wy-¿si urzêdnicy i oczywiœcie ojciec Sta-lowej Woli i architekt COP-u, wice-premier Eugeniusz Kwiatkowski.

– Na przyjazd Dostojnego W³o-darza Rzeczypospolitej StalowaWola przybra³a odœwiêtn¹ szatê.Na wszystkich domach i budynkachzak³adów powiewaj¹ flagi pañstwo-we. Obok poci¹gu specjalnego, pod-stawionego na bocznicê fabryczn¹,z wysokiego masztu powiewa sztan-dar Prezydenta Rzeczypospolitej.Obok g³ównej hali widnieje d³ugiszereg masztów, przybranych styli-zowanymi or³ami i emblematamio barwach narodowych – tak rela-cjonowa³ tê uroczystoœæ czerwcowy„Monitor Polski”.

Rano prezydent przyj¹³ w swo-jej salonce wojewodê lwowskiego,komendanta garnizonu Sandomierzi radê nadzorcz¹ Zak³adów Po³u-dniowych, a nastêpnie uda³ siê pie-chot¹ na mszê œw. od-prawian¹ przy wielkiejhali Walcowni. U stóppolowego o³tarza wita³go tu sufragan przemy-ski, ks. biskup Franci-szek Barda. Po nabo-¿eñstwie g³os zabra³wiceminister sprawwojskowych, gen. Alek-sander Litwinowicz. –Na miejscu lasu stoj¹potê¿ne zak³ady,dymi¹ kominy, hucz¹m³oty, warcz¹ maszyny,pracuje kilka tysiêcyobywateli Rzeczypo-spolitej nad podniesie-niem jej obronnoœci iniezale¿noœci gospodar-czej – powstaje nowo¿ytne miasto– mówi³ genera³.

Po jego wyst¹pieniu biskup Bar-da dokona³ aktu poœwiêcenia Zak³a-dów Po³udniowych oraz ich sztanda-ru, i wyg³osi³ p³omienne, patriotycz-ne kazanie, intonuj¹c na koniec„Bo¿e, coœ Polskê”. Nastêpnie prezy-dent Moœcicki wbi³ swój gwóŸdŸ wdrzewce sztandaru, wpisa³ siê doksiêgi pami¹tkowej Zak³adów, a po-tem, przez ponad dwie godziny, opro-wadzany przez ich dyrektora naczel-nego, Marcelego Siedlanowskiego,

zwiedza³ poszczególne wydzia³y, asy-stowa³ przy wytopie stali, zapozna³siê z programem produkcji. By³ tak-¿e goœciem... na lekcji matematykiw jednej z klas fabrycznego gimna-zjum mechanicznego – zajêcia pro-wadzi³ wtedy sam minister wyznañreligijnych i oœwiecenia publicznego,prof. Wojciech Œwiêtos³awski.

Najsprawniej stal przerobiæna broñ

Kwadrans po godz. 13 prezydentMoœcicki przyby³ na stadion w Sta-lowej Woli, gdzie odby³a siê wielkabiesiada dla kilku tysiêcy pracow-ników Zak³adów Po³udniowych z ro-dzinami. Meldunek ouruchomieniu fabrykiz³o¿y³ mu przedsta-wiciel za³ogi, Franci-szek Kulawiec.

– My tutaj pracu-jemy i ¿yjemy w at-mosferze wspólnegozaufania, wspólnychtrosk i radoœci. Nasz¹najwiêksz¹ jednaktrosk¹ jest, aby jaknajsprawniej odlan¹ izahartowan¹ tutajstal, przerobiæ namiecz nowoczesnejbroni, o któr¹ to broñ,hart ducha i p³omieñserc naszych, rozbijesiê ka¿da wra¿a za-wierucha. Przed Maje-statem Rzeczypospolitej œlubujemynie tylko dawaæ zgodn¹ pracê, ale i¿ycie nasze œlubujemy oddaæ OjczyŸ-nie – mówi³ Kulawiec.

Jak relacjonowa³ „Monitor Pol-ski”, „wokó³ boiska ustawiono nie-zliczone maszty: przyozdobione em-

blematami o barwach narodowych.Na tle okolicznych lasów tworzy³oto piêkny, malowniczy widok”.

W odpowiedzi prezydent Moœcic-ki podziêkowa³ za s³owa przedsta-wiciela za³ogi, a w swoim krótkimwyst¹pieniu nawi¹za³ do sztandaruZak³adów Po³udniowych.

– Dzisiaj w³aœnie ks. biskup prze-myski poœwiêci³ wasz sztandar. Ucie-szy³o mnie to nadzwyczajnie, ¿e jestto wspólny sztandar ca³ej za³ogi –od naczelnego dyrektora a¿ do naj-ni¿szego pracownika fizycznego. Ta-

kie sztandary ca³ej za³ogi istniej¹ ju¿w Chorzowie i w Moœcicach, gdziepanuje tak wielka harmonia i szcze-gólne oddanie robotników dla warsz-tatu pracy, i gdzie pracuje siê nie tyl-ko dla obowi¹zku – ale z uczuciem isercem. Nic wiêc dziwnego, ¿e zawie-si³em na obu sztandarach tych za³ógZ³ote Krzy¿e Zas³ugi. Z chwil¹, kiedy

sprawdzi siê i spe³ni to, co mówi³wasz przedstawiciel, to mo¿e jesz-cze ja, jako prezydent, bêdê mia³ têwielk¹ przyjemnoœæ zawiesiæ na wa-szym sztandarze Z³oty Krzy¿ Zas³u-gi – powiedzia³ prezydent Moœcicki.

Wzruszaj¹cym i bardzo ciep³ymakcentem tej uroczysto-œci by³o spotkanie g³o-wy pañstwa z przedsta-wionymi mu dzieæmi zeStalowej Woli i okolicz-nych gmin. Ka¿de z nichotrzyma³o od prezyden-ta po piêæ z³otych, co naowe czasy by³o pokaŸ-nym kieszonkowym.

W menu biesiadyby³a kie³basa, ¿o³nier-ski chleb, bigos i piwotyskie. – Fetowano za-koñczenie budowy, jaknie zwyk³o siê niczegoœwiêciæ w tych stronach;nawet odpusty, ³¹czniez le¿ajskim, bled³y wo-bec takiej uroczystoœci

– napisa³ Dionizy Garbacz w I to-mie swej monografii Stalowej Woli.

Polacy dynamizmem m³odzi

Ze stadionu prezydent IgnacyMoœcicki uda³ siê na œniadanie wy-dane na jego czeœæ przez dyrekcjêZak³adów Po³udniowych w miejsco-wym kasynie (w budynku obecnegoUrzêdu Miasta). Tu równie¿ prze-mawia³ gen. Aleksander Litwino-wicz, daj¹c osobê prezydenta, „cz³o-wieka nauki i wielkiego badacza”,za przyk³ad s³u¿by OjczyŸnie.

– Twórcy i wszyscy pracownicy Sta-lowej Woli, którzy brali przyk³ad zwskazañ prezydenta Moœcickiego,dobrze spe³nili swe obowi¹zki– oœwiadczy³ genera³.

Przemawia³ te¿ Czes³aw Klarner,szef rady nadzorczej Zak³adów Po³u-dniowych. Podkreœli³ on, ¿e katowic-ka Huta Pokój i Starachowickie Za-

k³ady Górnicze (dwajudzia³owcy ZP) „do-zna³y najwiêkszegozaszczytu, otrzymaw-szy mandat dŸwigniê-cia zak³adów w Sta-lowej Woli”. Zapewni³te¿ prezydenta Mo-œcickiego, ¿e spe³ni¹one w stu procentachto zadanie, jakie zo-sta³o im powierzone.

G³os zabra³ na-stêpnie sam prezy-dent, wskazuj¹c nawielki dynamizmtkwi¹cy w polskimspo³eczeñstwie, zdol-ny do pokonaniawszelkich trudnoœci.– Jeœliby dynamikê

uwa¿aæ za cechê charakterystyczn¹m³odoœci, to rzec by mo¿na, ¿e Pola-cy z ka¿dym rokiem staj¹ siê naro-dem m³odszym – mówi³ prezydentMoœcicki. Podkreœli³ te¿ wielk¹ rolêœrodowiska wojskowego, „natchnio-nego genialn¹ myœl¹ budowniczegoPañstwa Polskiego Józefa Pi³sud-skiego” w ambitnym projekcie COP-u i rozwoju ca³ego kraju. – To zdro-wie si³ zbrojnych, promieniuj¹c naca³y naród, przyczynia siê do wzro-stu jego potêgi i kultury – stwier-dzi³ prezydent. – Gdyby nie ta nie-spo¿yta energia psychiczna i zapa³do pracy – to nie zdobylibyœmy siêna tak wielkie osi¹gniêcia, którychwyrazem jest Stalowa Wola – za-znaczy³. Wyrazi³ te¿ g³êbokie prze-konanie, ¿e w tê pracê wci¹gniêtezostan¹ „miliony obywateli polskich,a przede wszystkim dalsze milionyludu wiejskiego, który obok wojskajest potencjalnie drugim wielkim re-zerwuarem najzdrowszych i dyna-micznych si³ narodu”.

Specjalny fragment wyst¹pieniaprezydent Moœcicki poœwiêci³ wice-premierowi Kwiatkowskiemu, jakotemu, „którego szerokie i tak œwiet-ne koncepcje i prace mog¹ byæ sta-wiane za wzór powszechny”. Na za-koñczenie wzniós³ toast „na po-myœlnoœæ i jak najwspanialszy roz-wój wielkiej wytwórni w StalowejWoli”.

O godz. 16 prezydent IgnacyMoœcicki i towarzysz¹ca mu dele-gacja odjechali specjalnym poci¹-giem do Warszawy. By³o to dok³ad-nie 79 lat temu, 14 czerwca 1939 r.

– Fetowano zakoñczenie budowy, jak nie zwyk³o siê niczego œwiêciæ w tych stronach;nawet odpusty, ³¹cznie z le¿ajskim, bled³y wobec takiej uroczystoœci

Podnios³y start „Stalowej Woli”14 czerwca 1939 roku odby³o siê uroczyste poœwiêceniei oficjalne otwarcie „Zak³adów Po³udniowych spó³kiz ograniczon¹ odpowiedzialnoœci¹ w Nisku”. W ich nazwienie by³o jeszcze wtedy Stalowej Woli, która dopiero co ros³arazem z fabryk¹. Dziœ zak³ad ten, Huta Stalowa Wola, œwiêtujeswoje 80-lecie, bo na dobre ruszy³ ju¿ w 1938 roku. – PotêgaRzeczypospolitej jest rezultatem stalowej woli i rozumnejzorganizowanej w zespo³ach pracy – napisa³ podczas ceremoniiotwarcia w ksiêdze pami¹tkowej Zak³adów Po³udniowych,goœæ numer 1 tej uroczystoœci, prezydent RP Ignacy Moœcicki.

Prezydent Ignacy Moœcicki w rozmowie z dzieæmi ze Stalowej Woli i okolicpodczas biesiady na stadionie. Ka¿de z nich otrzyma³o od g³owy pañstwa

5 z³otych (mo¿na by³o za to kupiæ wtedy 5 kg cukru)

Podczas uroczystoœci otwarcia i poœwiêcenia Zak³adów Po³udniowych,prezydent RP Ignacy Moœcicki wbi³ swój gwóŸdŸ w drzewce ichsztandaru. Na zdjêciu wita go przy sztandarze dyrektor zak³adu

hutniczego, in¿. Kazimierz RadŸwicki

14 czerwca 1939 r. Kompania Wojska Polskiego oddaje honoryprezydentowi RP Ignacemu Moœcickiemu. Z prawej wojewodalwowski Alfred Bi³yk, z lewej gen. Wac³aw Wieczorkiewicz,

dowódca Okrêgu Korpusu nr X w Przemyœlu

1970

��podpisanie umowy o kooperacji w pro-dukcji betonomieszarek z zachodnionie-mieck¹ firm¹ „Stetter”��zorganizowanie Zak³adu Doœwiadczal-nego

1971

��uruchomienie produkcji ³adowarki £-31(z zakryt¹ kabin¹)��nawi¹zanie wspó³pracy z brytyjsk¹ firm¹„Coles Cranes” przy produkcji ¿urawi tele-skopowych��ruszaj¹ filie HSW w Le¿ajsku i Zakliko-wie

1972

��rozpoczêcie produkcji 20-tonowej wy-wrotki NW-10 „Mamut”��podpisanie umowy z amerykañska firm¹Clark Equipment Co. w sprawie licencjo-nowanej produkcji mostów napêdowychkwiecieñ – utworzenie oddzia³u terenowe-go HSW w Janowie Lubelskim��zainstalowanie w HSW pierwszej obra-biarki sterowanej numerycznie8 wrzeœnia – uroczyste ratyfikowanie hi-storycznej umowy z amerykañskim koncer-nem International Harvester Company –HSW otrzyma³a licencjê na produkcjê trzechmodeli spycharek g¹sienicowych, ³adowar-ki g¹sienicowej i uk³adarki rur1 paŸdziernika – utworzenie KombinatuPrzemys³owego Huta Stalowa Wola, z HSWjako jednostk¹ wiod¹c¹. W sk³ad Kombina-tu wesz³y ponadto: Fabryka Urz¹dzeñ Trans-portowych Suchedniów, Fabryka MaszynRadomsko, Samodzielny Oddzia³ Wyko-nawstwa Inwestycji, Pracownia Projekto-wo-Technologiczna oraz filie HSW w Ja-nowie Lubelskim, Le¿ajsku, Strzy¿owie iZaklikowie��Po raz pierwszy w historii HSW, Zak³adMechaniczny zatrudnia³ wiêcej osób (8689)ni¿ Zak³ad Hutniczy (8169)

1973

��– rozpoczêcie produkcji pierwszej pol-skiej ³adowarki przegubowej £-3P „Mrów-ka”, pierwowzoru s³ynnej £-34��oddanie do u¿ytku Ci¹garni nr 2��Huta zatrudnia ponad 20 tys. pracowni-kówgrudzieñ – wyprodukowanie pierwszejspycharki na licencji Harvestera

1974

lipiec – oddanie do u¿ytku Zak³adu SkrzyñPrzek³adniowych Z-2grudzieñ – odznaczenie HSW OrderemSztandaru Pracy I Klasy14 grudnia – sprowadzenie do Huty kom-putera IBM 370/145 za 2,5 mln dolarów.By³ to pierwszy centralny komputer wHSW��rozpoczêcie budowy osiedla P³awo dlapracowników HSW

1975

1 listopada – utworzenie Oœrodka Badaw-czo-Rozwojowego Maszyn Ziemnych iTransportowych

1976

1 stycznia – usamodzielnienie siê oddzia³uterenowego w Janowie Lubelskim. JakoFabryka Maszyn nadal wchodzi³ on jednakw sk³ad Kombinatu Przemys³owego HutaStalowa Wolaluty – wykonanie próbnej partii ³adowarek£-34marzec – rozpoczêcie prac przy budowieKuŸni Matrycowej��wyprodukowanie pierwszych transpor-terów opancerzonych na licencji radziec-kiej MT-LBczerwiec – przekazanie produkcji sprê¿a-rek do filii w Strzy¿owie25 czerwca – pierwszy strajk w historiiHSW na fali wydarzeñ w Radomiu i Ursu-sie. Przerwano pracê w Wydziale Remon-towym ZHgrudzieñ – oddanie do u¿ytku nowegoobiektu dla OBRMZiT

18 SZTAFETA nr 24 • 14 czerwca 2018 r.

p r o m o c j aIV

80 LAT HUTY STALOWA WOLA

� Teksty i opracowanie: Stanis³aw Chudy; zdjêcia: archiwum „Sztafety”

Jak pisze Dionizy Garbacz wswej monumentalnej monogra-fii naszego miasta, motoryza-

cja by³a „marzeniem zak³adu w Sta-lowej Woli”, a jego realizacja otwie-ra³a Hucie perspektywy du¿ego roz-woju. Na pocz¹tku 1946 r. odby³asiê w tej sprawie konferencja dy-rekcji HSW z rz¹dow¹ komisj¹ mo-toryzacyjn¹. Ta obieca³a umieœciæ wStalowej Woli inwestycje pozwala-j¹ce produkowaæ czêœci samochodo-we – mia³y powstaæ nowe warsz-taty, wyposa¿one w maszyny nie-zbêdne do wytwarzania samocho-dów ciê¿arowych.

T³ocznia na os³odê

Motoryzacyjne plany zak³adusz³y jednak znacznie dalej. 10 lip-ca 1948 r., na spotkaniu z mini-strem przemys³u i handlu HilarymMincem z okazji 10-lecia Huty Sta-lowa Wola, dyrektor technicznyHSW, Stanis³aw Dietrych, mówi³m.in. o potrzebie budowy fabrykisamochodów. Mia³a ona stan¹æ nauzbrojonym ju¿ miejscu, gdzie jesz-cze przed wojn¹, w ramach COP-u, zaczêto wznosiæ hutê aluminium.HSW przejê³a ten teren (112 ha)w paŸdzierniku 1948 r. i na tymplany dotycz¹ce budowy fabrykisamochodów... skoñczy³y siê, a pro-dukcjê ciê¿arówek ulokowano osta-tecznie w Starachowicach i w Lu-blinie.

Owocem niespe³nionych motory-zacyjnych nadziei HSW sta³a siêuruchomiona w grudniu 1950 r.T³ocznia Blach, która pierwotniemia³a byæ (i by³a) Wydzia³em RamSamochodowych. To w oparciu o tenwydzia³ (póŸniejsze M-17), ju¿ w1948 r. planowano rozpocz¹æ wHucie na szerok¹ skalê produkcjêdla potrzeb motoryzacji. Skoñczy³osiê na wyt³oczkach (pod³u¿nice iramy) dla Starachowic, a potemwytwarzano zespo³y osi przedniej.Z wielkich motoryzacyjnych marzeñ,w produkcji osta³y siê w koñcu tyl-ko drobne elementy.

„Piotruœ” nie pojecha³

Ale w drugiej po³owie lat 50. nie-zrealizowane zamiary powróci³y. 17listopada 1955 r., pod sam koniecPlanu 6-letniego, Huta zosta³aprzekazana pod nadzór minister-stwa przemys³u motoryzacyjnego.

Te motoryzacyjne „wycieczki”HSW zwi¹zane by³y wtedy z poszu-kiwaniem przysz³oœciowego, atrak-cyjnego asortymentu produkcji, któ-ry zaspokoi³by wytwórcze ambicjeHuty. Nie da siê jednak ukryæ, ¿e wtych „wycieczkach” HSW zapusz-cza³a siê tak¿e i na produkcyjnebezdro¿a.

W 1957 r. planowano np. wy-twarzanie... elektrycznych samo-chodzików dla dzieci. Wykonanonawet prototyp rozwijaj¹cy prêd-koœæ do 15 km/h, który zyska³ ak-ceptacjê komisji technicznej, a po

wprowadzeniu pewnych zmianzalecono seryjn¹ produkcjê „Pio-trusia”, bo tak nazwano ten mini-samochodzik.

Poniewa¿ jednak cena autkaby³a bardzo wysoka i trudno by³oliczyæ na masowych odbiorców, po-mys³ z „Piotrusiem” zarzucono, choæniektórzy wi¹zali z nim powa¿nenadzieje. – Rok prototypów (1957)koñczy siê, a w nastêpnym ju¿ na-le¿y oczekiwaæ produkcji samocho-dziku, gdy¿ bardzo szeroko mówi¹o tym dzieci na Osiedlu – pisa³o„Socjalistyczne Tempo”.

Ma³olitra¿owy nie ruszy³

PrzejdŸmy jednak do „doro-s³ych” konstrukcji. 22 stycznia 1957r., z inicjatywy in¿ynierów zwo³anow HSW naradê w sprawie podjêciaprodukcji samochodu ma³olitra¿o-wego.

– Zak³ad Mechaniczny powinienw najkrótszym czasie przyst¹piæ doprodukcji ma³olitra¿owego samo-chodu w typie zbli¿onego do nie-mieckiego „Messerschmidta”, omocy silnika 10 KM, napêdzie natylne ko³a, maksymalnej szybkoœci80 km na godzinê, plastykowymnadwoziu. Cena pojazdu w przybli-¿eniu powinna wynosiæ oko³o 10tysiêcy z³otych – mówi³ na naradziedyrektor naczelny Huty StalowaWola Józef Waniek. Œrednia p³acaw Polsce wynosi³a wtedy blisko1300 z³.

Ustalono wówczas, ¿e prace przy-gotowawcze i uruchomienie produk-cji prowadzone bêd¹ spo³ecznie, asamochód sprzedawany bêdzie naj-pierw pracownikom Huty, a nastêp-nie na rynku krajowym. Niewielkieauto mia³o pomieœciæ dwie osobydoros³e i dziecko, a paliæ 3 litry ben-zyny na 100 km. Dobrym duchemi, nomen omen, motorem samocho-dowych aspiracji Huty, by³ wtedy33-letni in¿. Tadeusz Wydro (pra-cowa³ w HSW do emerytury w 1989r., zmar³ w 2012 r.).

Choæ niektórzy in¿ynierowie mie-li zastrze¿enia do tego projektu (pa-da³y te¿ propozycje, by HSW wziê-³a siê za monta¿ traktorów), zwy-

ciê¿y³ optymizm i m³odzieñczyzapa³. Powsta³ komitet budowysamochodu ma³olitra¿owego, powo-³ano sekcje konstruktorskie i za³o-¿ono, ¿e prototyp powinien byæ go-towy na – jak¿e by inaczej – 22 lip-ca 1957 r., czyli w rocznicê tzw.manifestu PKWN i œwiêto „odro-dzenia” Polski. Produkcja seryjnama³ego samochodu mia³a nato-miast ruszyæ w paŸdzierniku tego¿roku.

Ale podobne motoryzacyjne am-bicje mia³y w Polsce i inne zak³a-dy. Np. w Mielcu prace nad ma³oli-tra¿owym „Mikrusem” by³y ju¿ wte-dy powa¿nie zaawansowane. Nakolejnej naradzie in¿ynierowie zHSW zaproponowali wiêc podjêciewspó³pracy z mieleck¹ Wytwórni¹Sprzêtu Komunikacyjnego, któramia³a, nie da siê ukryæ, wiêkszemo¿liwoœci podjêcia produkcji sa-mochodów ni¿ HSW. Liczy³ siê te¿fakt, ¿e g³ówny konstruktor „Mikru-sa”, Tadeusz Duszkiewicz, by³...koleg¹ Tadeusza Wydro ze studiówna krakowskiej AGH (mieszkalinawet w jednym pokoju).

Ostatecznie jednak, nie tylko niezd¹¿ono z prototypem na œwiêto 22lipca, ale w ogóle pomys³ produkcjiw Hucie ma³olitra¿owych aut zosta³zarzucony.

– Minê³a u nas, tak jak i w in-nych zak³adach, choroba produkcjisamochodu osobowego – mo¿naby³o przeczytaæ w liœcie czytelnika,na pierwszej stronie „Socjalistycz-nego Tempa” w styczniu 1958 r.

Furgonetki na wariackichpapierach

Ale w sierpniu tego¿ roku, za-k³adowa gazeta zamieœci³a artyku³pt. „Rozpoczynamy seryjn¹ produk-cjê furgonetek”. O podjêciu siê tegozadania Huta zdecydowa³a w sierp-niu 1957 r., nie maj¹c – jak pisa³autor tekstu, in¿. Franciszek Dul –ani jakiejkolwiek dokumentacji, anizespo³u ludzi. Czyli zabra³a siê zato – jakbyœmy dziœ powiedzieli –na wariackich papierach.

Tymczasem dziewiêæ miesiêcypóŸniej, w maju 1958 r., podczas

wystawy z okazji 20-lecia HSW,pokazano dwa nieznane do tej poryw Polsce samochody, pó³ciê¿arowefurgonetki marki „Stal 157”, zbu-dowane ca³kowicie w Hucie Stalo-wa Wola. Karoseria w tych pojaz-dach by³a wykonana rêcznie! Bez¿adnych matryc i mechanicznegowyt³aczania. „Stal 157” wa¿y³a 600kg i mia³a silnik spalinowy z WSKRzeszów typu „Mikrus” o mocy 12KM. Rozwija³a szybkoœæ do 60 km/h, mog³a zabraæ dwie osoby oraz200 kg ³adunku. Przy opracowaniudokumentacji i budowie dwóch pro-totypów pracowa³ zespó³ z³o¿ony napocz¹tku tylko z trzech, a potemsiedmiu osób.

Pechowa st³uczka i...zjazdowe „koryto”

Gor¹czkowe chwile przed wykoñ-czeniem jednej z furgonetek, wspo-mina³ po latach, pracuj¹cy wtedyprzy tym projekcie Stanis³aw Sie-kaniec.

– Ostatni z prototypów jeszczena kilka dni przed wystaw¹ nie by³gotowy. W przeddzieñ zosta³ poma-lowany i poddany ostatniemu te-stowi przez kierowcê Piotrka Wnê-ka, który wyjecha³ z hali ¿egnanyoklaskami. Za kilkanaœcie minutpowróci³ z powyginan¹ lew¹ stron¹kabiny, bo na zakrêcie wjecha³ ws³up. Byliœmy za³amani, do wysta-wy zosta³o 24 godziny. A jednakza³oga stanê³a na wysokoœci zada-nia i nazajutrz, z wyschniêtym la-kierem i tabliczk¹ „nie dotykaæ”,samochód pojecha³ na wystawê –opowiada³ w 1993 r. Stanis³aw Sie-kaniec, sk¹din¹d wyborny fraszko-pisarz i poeta w jednym, zmar³y wStalowej Woli w 2013 r.

Przypomnia³ te¿ zabawny, alepowa¿ny w politycznych skutkachincydent, do jakiego dosz³o przybudowie tego prototypu. Otó¿ spro-wadzony do wykonania karoseriispecjalista z FSO na ¯eraniu, za-pytany przy klepaniu dachu o to, corobi, odpowiedzia³ ¿artem, ¿e kory-to dla tych, co jad¹ na zjazd partii.A pytaj¹cym by³ przysz³y sekretarzPZPR w Zak³adzie Mechanicznymii... delegat na ten¿e III zjazd, wmarcu 1959 r. Skutek by³ taki, ¿eza dwa dni specjalisty z ¯eraniaju¿ nie by³o, bo zosta³ przeniesionyna M-5.

Ani samochód,ani hulajnoga...

Prototypy furgonetki by³y oczy-wiœcie doœæ toporne, ale „Stal 157”mia³a zostaæ „wyg³adzona” i popra-wiona ju¿ w produkcji seryjnej(wczeœniej usuniêto „ra¿¹ce wyciesilnika”, planowano zmiany w na-

Ma³olitra¿owy pojazd w typie zbli¿ony do niemieckiego „Messerschmidta” i z plastykowym nadwoziem...

Jak HSW samochodow¹ potêg¹ nie zosta³aHuta Stalowa Wola mia³akilka motoryzacyjnychepizodów: produkowa³awyt³oczki i ró¿ne czêœcido aut, a nawet ca³eakumulatorowe furgony.Ba, planowano tu wrêczbudowê fabryki samochodów,a tak¿e wytwarzanietraktorów. Dziœ, autaz HSW mo¿emy ogl¹daætylko na starych fotografiach.Z jednym wyj¹tkiem...

pêdzie, a nawet wstawienie silni-ka o mocy 24 KM od popularnej„Syreny” albo od motocykla „Jawa”).

– Kto wie, mo¿e ju¿ nied³ugo inasze furgonetki dorównaj¹ klas¹samochodom produkowanym przezznane firmy. Czy pamiêtacie? Roktemu jeden z pracowników, zdener-wowany przed³u¿aj¹c¹ siê dyskusj¹na temat „co produkowaæ”, zapyta³w „Socjalistycznym Tempie”: samo-chód czy hulajnogê? Dziœ mo¿emyodpowiedzieæ – samochód! Na pew-no samochód... – pisa³ w sierpniu1958 r. in¿ynier Dul.

Faktycznie jednak, w zwi¹zkuz brakiem odpowiedniego silnika,do produkcji seryjnej wesz³y tylkofurgonetki akumulatorowe, znanejako S-A1 (kryte plandek¹, z tê-pym przodem), ale by³y wytwarza-ne zaledwie przez dwa lata (1960-61). Rozwija³y prêdkoœæ do 30 kmna godzinê i mia³y ³adownoœæ 600kg. Powsta³o wtedy 570 sztuk tychpojazdów, najwiêcej, bo 400, wpierwszym roku produkcji. W 1960r. w Hucie zbudowano te¿ jedenegzemplarz tego furgonu z silni-kiem spalinowym o mocy 27 KM.Samochód mia³ oznaczenie SB-1,a skrzyniê biegów od skody... zna-lezionej gdzieœ na terenie HSW.Spoœród elektrycznych furgonetek,do dziœ przetrwa³ jeden egzem-plarz – zapomniany zielony S-A1znajduje siê w muzeum kolejnic-twa w Wolsztynie.

Koniec motoryzacyjnychsnów

I na tym skoñczy³y siê motory-zacyjne marzenia Huty StalowaWola (w latach 90. w KuŸni Matry-cowej robiono jeszcze dla FSO od-kuwki do poloneza caro).

A pod koniec lat 60. Huta zajê³asiê produkcj¹ cywilnych pojazdówo znacznie wiêkszej mocy silnika,ale bynajmniej nie by³y to samo-chody: zbudowano wtedy pierwszemechaniczne koparki i ³adowarki,a potem wywrotki Mamut-200. Teostatnie nie by³y udan¹ kon-strukcj¹. Tak bardzo, ¿e gdy z pro-dukcji schodzi³ ostatni egzemplarz,nie kryj¹cy radoœci pracownicy na-pisali na nim: ¯egnamy wreszcieMamuta-200. Przez feraln¹ wywrot-kê, in¿. Wydro, który otwarcie kry-tykowa³ ten projekt, po¿egna³ siêzreszt¹ z posad¹ G³ównego Kon-struktora HSW.

A mówi¹c pó³¿artem – gdy pre-mier Morawiecki snuje dziœ wizjepolskiego samochodu na pr¹d – tomo¿na zauwa¿yæ, ¿e pod tym wzglê-dem Huta Stalowa Wola ju¿ w la-tach 50-tych p³ynê³a z pr¹dem no-woczesnoœci...

Takie oto mini-samochody mia³a produkowaæ od jesieni 1957 r.Huta Stalowa Wola

Tak prezentowa³y siê dwa prototypowe furgony „Stal 157” w maju 1958 r.na wystawie z okazji XX-lecia Huty Stalowa Wola

„Stal 158”, czyli elektryczny furgonS-A1 ze Huty Stalowa Wola w ca³ej

okaza³oœci

W planach HSW by³y te¿ i takieelektryczne autka dla dzieci o nazwie„Piotruœ”. Obok „doros³y” Star 20