Aneks nr 1 Dziêkujê, Prezesie - Tomasz Cukierniktomaszcukiernik.pl/rozdz 7.pdf · prawa...

54
197 Aneksy Aneks nr 1 Dziêkujê, Prezesie Czyta³em kiedyœ jedn¹ z ksi¹¿ek Janusza Korwina-Mikke, w której pisa³, ¿e lewica ma k³amliwe pogl¹dy, a prawica ma pogl¹dy prawdziwe i ¿e lewacy s¹ g³upkami. Ró¿nica miêdzy lewic¹ a prawic¹ mia³a byæ mniej wiêcej taka, jak miê- dzy z³em a dobrem czy miêdzy k³amstwem a prawd¹. Bardzo mnie to zdziwi³o, poniewa¿ wczeœniej zawsze uwa¿a³em, ¿e w ka¿dych pogl¹dach politycznych jest trochê racji i trochê fa³szu. Nie rozumia³em, jak mo¿na z góry przes¹dzaæ, ¿e czyjeœ pogl¹dy s¹ fa³szywe tylko dlatego, ¿e s¹ lewicowe. Myœla³em, ¿e najlep- szym ustrojem politycznym jest mieszanka pogl¹dów prawicowych, centrowych i lewicowych i ¿e nale¿y wybraæ z³oty œrodek miêdzy nimi. Jednak im wiêcej czyta- ³em ksi¹¿ek Pana Korwina-Mikke i artyku³ów w „Najwy¿szym CZASie!”, tym lepiej rozumia³em dlaczego On ma takie pogl¹dy i sk¹d siê to bierze. Teraz ju¿ wiem, ¿e wybór miêdzy prawic¹ a lewic¹ nie sprowadza siê do wyboru, który stawia sobie osoba chc¹ca mi³o spêdziæ wakacje: miêdzy wyjazdem do Grecji czy do Hiszpa- nii, ale jest to wybór miêdzy spêdzeniem urlopu w Hiszpanii a spêdzeniem urlopu w dzikim afrykañskim kraju ogarniêtym wojn¹ domow¹. W³aœnie socjalizm dopro- wadza pañstwo do stanu nieu¿ywalnoœci. Dziêkujê Panu, Panie Prezesie za otwarcie mi oczu! Teraz wiem, po czyjej stronie le¿y s³usznoœæ! Sympatyk UPR Tomasz z Czeladzi

Transcript of Aneks nr 1 Dziêkujê, Prezesie - Tomasz Cukierniktomaszcukiernik.pl/rozdz 7.pdf · prawa...

197

Aneksy

Aneks nr 1

Dziêkujê, Prezesie

Czyta³em kiedyœ jedn¹ z ksi¹¿ek Janusza Korwina-Mikke, w której pisa³, ¿elewica ma k³amliwe pogl¹dy, a prawica ma pogl¹dy prawdziwe i ¿e lewacy s¹g³upkami. Ró¿nica miêdzy lewic¹ a prawic¹ mia³a byæ mniej wiêcej taka, jak miê-dzy z³em a dobrem czy miêdzy k³amstwem a prawd¹. Bardzo mnie to zdziwi³o,poniewa¿ wczeœniej zawsze uwa¿a³em, ¿e w ka¿dych pogl¹dach politycznychjest trochê racji i trochê fa³szu. Nie rozumia³em, jak mo¿na z góry przes¹dzaæ, ¿eczyjeœ pogl¹dy s¹ fa³szywe tylko dlatego, ¿e s¹ lewicowe. Myœla³em, ¿e najlep-szym ustrojem politycznym jest mieszanka pogl¹dów prawicowych, centrowychi lewicowych i ¿e nale¿y wybraæ z³oty œrodek miêdzy nimi. Jednak im wiêcej czyta-³em ksi¹¿ek Pana Korwina-Mikke i artyku³ów w „Najwy¿szym CZASie!”, tym lepiejrozumia³em dlaczego On ma takie pogl¹dy i sk¹d siê to bierze. Teraz ju¿ wiem, ¿ewybór miêdzy prawic¹ a lewic¹ nie sprowadza siê do wyboru, który stawia sobieosoba chc¹ca mi³o spêdziæ wakacje: miêdzy wyjazdem do Grecji czy do Hiszpa-nii, ale jest to wybór miêdzy spêdzeniem urlopu w Hiszpanii a spêdzeniem urlopuw dzikim afrykañskim kraju ogarniêtym wojn¹ domow¹. W³aœnie socjalizm dopro-wadza pañstwo do stanu nieu¿ywalnoœci.

Dziêkujê Panu, Panie Prezesie za otwarcie mi oczu! Teraz wiem, po czyjejstronie le¿y s³usznoœæ!

Sympatyk UPRTomasz z Czeladzi

198

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Aneks nr 2

Ró¿nice miêdzy prawic¹ a lewic¹

Prawica Lewica

Wolny rynek i wolna konkurencja, swo-boda umów.

System gospodarczy

Interwencjonizm pañstwowy i protekcjo-nizm z systemem dotacji i subwencji,prowadz¹cym do korupcji, nepotyzmu.

W³asnoœæ

W³asnoœæ prywatna jako podstawasystemu gospodarczego. Dba³oœæo w³asnoœæ prywatn¹, jako nieograni-czone dobro jednostki. Prywatyzacja.

Najwa¿niejsza w³asnoœæ pañstwowa,pañstwowe przedsiêbiorstwa. Niechêædo w³asnoœci prywatnej, liczne ograni-czenia, konfiskaty, zakazy. Nacjonali-zacja.

Biurokracja

Ograniczona liczba urzêdów i wysokoop³acanych urzêdników.

Rozbudowana biurokracja z systememzakazów, zezwoleñ, koncesji, kontyn-gentów itp, prowadz¹cym do korupcji,nepotyzmu.

Rola pañstwa

Pañstwo ograniczone do minimum, za-pewnienie obywatelom bezpieczeñ-stwa i przestrzeganie prawa.

Rozbudowane pañstwo z systememzabezpieczeñ spo³ecznych i redystry-bucj¹ dóbr (pañstwowa s³u¿ba zdro-wia, edukacja, pomoc spo³eczna, pañ-stwowy system emerytalny, dotowanakultura).

Podatki

Niskie, proste, nieskomplikowane po-datki.

Wysokie podatki, progresywne skalepodatkowe ze skomplikowanym sys-temem zwolnieñ.

Bud¿et pañstwa

Ma³y, zrównowa¿ony bud¿et, jak naj-mniejsza redystrybucja dochodu naro-dowego.

Du¿y bud¿et, wysoka redystrybucjadochodu narodowego, deficyt bud¿e-towy prowadz¹cy do inflacji.

Stosunki miêdzynarodowe

Jak najszersza pokojowa wspó³pracamiêdzynarodowa, bez zbêdnych zaka-zów i ce³, wolny handel miêdzynaro-dowy, globalizacja.

Skomplikowany system ce³, dop³ateksportowych, zakazów, kontyngen-tów, protekcjonizm, antyglobalizacja.

199

Aneksy

Prawica Lewica

Wojsko

Ochotnicza armia zawodowa, sk³ada-j¹ca siê z dobrze wyszkolonych i do-brze op³aconych profesjonalistów.

•le wyszkolona i niedofinansowana ar-mia z powszechnego poboru.

Stosunek do tradycji

Kultywowanie tradycji. Odcinanie siê od tradycji jako zbêdne-go balastu, polityczna poprawnoœæ.

Koœció³

Wartoœci chrzeœcijañskie jako podsta-wa moralnoœci.

Krytyka koœcio³a i wartoœci chrzeœcijañ-skich

Stosunek do samorz¹du

Decentralizacja Centralizacja

Jednostka a kolektyw

Jednostka wa¿niejsza ni¿ kolektyw. Li-czenie siê z ¿yciem i szczêœciem ka¿-dego cz³owieka.

Kolektywizm wa¿niejszy ni¿ indywidu-alizm. Nie liczenie siê z dobrem poje-dynczych osób.

Stosunek do jednostki

Prawica traktuje jednostki jako kogoœodpowiedzialnego za w³asne ¿ycie ipostêpowanie, które umiej¹ sameo siebie zadbaæ.

Lewica wychodzi z za³o¿enia, ¿e pañ-stwo wie lepiej, co jest dobre dla spo-³eczeñstwa.

Równoœæ

Najwa¿niejsza równoœæ w stosunku doprawa (wiêkszoœæ jest bogata, a ubo-dzy s¹ tylko ci, którzy nie chc¹ praco-waæ). Równoœæ szans.

Wa¿niejsza równoœæ ekonomiczna ni¿polityczna (wiêkszoœæ ma ma³o, aletyle samo, a czêœæ bardzo bogata).

Stosunek do morderców

Kara œmierci Resocjalizacja

WolnoϾ

Nieograniczona wolnoϾ jednostek po-lityczna i ekonomiczna.

Ograniczanie wolnoœci przepisami pra-wa, zakazami, nakazami itp.

Rodzina

Podstawa spo³eczeñstwa, któr¹ nale-¿y wspieraæ.

Krytyka rodziny, lansowanie homosek-sualizmu, feminizmu, aborcji, eutanazji.

200

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Prawica Lewica

Skutki rz¹dów

Rozwój gospodarczy, dobrobyt, boga-cenie siê ca³ego spo³eczeñstwa.

Bieda, bezrobocie, brak perspektywwiêkszoœci spo³eczeñstwa.

S³owa

„Prawica” kojarzy siê pozytywnie: cz³o-wiek prawy, prawdomówny, prawda,prawo.

„Lewica” kojarzy siê negatywnie: lewi-zna, lewe rêce do roboty, lewe doku-menty, lewy pracownik, lewactwo,wstaæ lew¹ nog¹, mieæ dwie lewe rêce.

Partie

Unia Polityki Realnej, Partia Konser-watywna w Wielkiej Brytanii, Partia Re-publikañska w USA, Partia Libertariañ-ska (USA), Wolna Partia Demokratycz-na (Niemcy), Reformatorska Kanadyj-ska Liga Konserwatywna (Kanada),Liberalna Partia Australii, Partia Kon-sumentów i Podatników (Nowa Zelan-dia), Partia Libertariañska (Islandia),Ruch Libertariañski (Kostaryka)

SLD, AWS, PSL, UP, Samoobrona,Partia Pracy w Wielkiej Brytanii, De-mokraci w USA, SPD w Niemczech

Pañstwa

USA, Irlandia od lat 90. XX w., Hisz-pania pod rz¹dami Aznara, Singapur,Hongkong, Tajwan, Japonia po II woj-nie œw., Korea Po³udniowa po 1953 r.,Chile od rz¹dów Pinocheta, Estonia,raje podatkowe, np. Lichtenstein, Mo-nako, Andora, San Marino, Wielka Bry-tania do II wojny œw. i za rz¹dów That-cher, Nowa Zelandia od 1984 r., RFNpo II wojnie œw.

ZSRR i kraje satelitarne (m. in. PRL,NRD, Czechos³owacja, Albania), Ko-rea Pó³nocna, Kuba, Unia Europejska,Bia³oruœ, Angola, Mozambik, Libia,Etiopia, Mongolia, Chiny, Wietnam,Kambod¿a za rz¹dów Pol Pota, Zim-babwe za rz¹dów Mugabe, Birma,Ludowa Republika Konga, Indie, Tan-zania

Politycy

Jose Maria Aznar (premier Hiszpanii,zredukowa³ bezrobocie, doprowadzi³do wzrostu gospodarczego), AlvaroBardón, David P. Bergland (z amery-kañskiej Partii Libertariañskiej), JorgeCauas, Chicago Boys (Sergio de Ca-stro, Francisco Soza, Juan CarlosMéndez, Pablo Baraona, Alvaro Bar-dón, Rolf Lüders, Jorge Cauas Lama,

Salvadore Allende (doprowadzi³ doruiny gospodarkê Chile), Clement At-tlee, Tony Blair (doprowadzi³ do sta-gnacji gospodarkê Wielkiej Brytanii),Willy Brandt, Leonid Bre¿niew, JimmyCarter, Fidel Castro (doprowadzi³ donêdzy naród kubañski), Nikolae Ce-auºescu, Hugo Chavez (doprowadzi³do ruiny gospodarkê Wenezueli), Ni-

201

Aneksy

Prawica Lewica

José Piñera), Richard Cobden, RogerDouglas (autor wolnorynkowych re-form w Nowej Zelandii, za³o¿yciel liber-tariañskiej Partii Konsumentów i Po-datników), Ludwig Erhard (ojciec nie-mieckiego cudu gospodarczego po IIwojnie œw.), William E. Gladstone (wy-bitny polityk XIX-wiecznej Anglii), OttoGuevara Guth, Stephen Harper, Sver-rir Hermannsson, Herbert Clark Ho-over (prezydent USA), Jan Howard,William Huskisson, Wac³aw Klaus(czeski premier i autor wolnorynko-wych reform), Gudjon A. Kristjansson,Mart Laar (wolnorynkowy estoñski po-lityk), Lee Kuan Yew (architekt sukce-su gospodarczego Singapuru), WernerMaihofer, Preston Manning, RobertGordon Menzies, David Nolan, Ojco-wie Za³o¿yciele Stanów Zjednoczo-nych (Thomas Jefferson, George Wa-shington, John Adams, James Madi-son), Park Chung Hee (doprowadzi³do rozkwitu gospodarkê Korei Po³u-dniowej), Sir Robert Peel, Augusto Pi-nochet (doprowadzi³ do rozkwitu go-spodarkê Chile – obecnie najbogatszykraj Ameryki Po³udniowej), RichardPrebble, Derek Quigley, Ronald Re-agan (doprowadzi³ do rozkwitu gospo-darkê USA), Walter Scheel, Goh KengSwee (architekt sukcesu gospodarcze-go Singapuru), Tsiang Chiech (ojciectajwañskiego cudu gospodarczego),Margaret Hilda Thatcher (zreformowa-³a i odbudowa³a gospodarkê WielkiejBrytanii), Anne Robert Jaques Turgot(XVIIIwieczny francuski leferysta),Guido Westerwelle, Shigeru Yoshida(premier Japonii, wspó³autor japoñ-skiego cudu gospodarczego)

kita Chruszczow, Bill Clinton, Amin Dada(rzeŸnik z Ugandy, pó³ mln ofiar), Ghe-orghiu Dej, Alan Garcia (zrujnowa³ go-spodarkê Peru), Michai³ Gorbaczow,Ernesto Che Guevara, Adolf Hitler (za-mordowa³ oko³o 25 mln ludzi), Ho ChiMinh, Enver Hod¿a, Erich Honecker,Jean Jaurés, Muammar Kaddafi, KimIr Sen i Kim Dzong Il (doprowadzili doœmierci g³odowej ok. 2 mln ludzi – 10%mieszkañców Korei Pó³nocnej), Anto-nio Labriola, Ferdynand Lassalle, Alek-sander £ukaszenka, Mao Tse Tung(zamordowa³ ponad 65 mln ludzi), Hai-le Mariam Mengistu (krwawy dyktatorEtiopii), Francois Mitterrand (doprowa-dzi³ do stagnacji gospodarkê Francji),Robert Mugabe (zrujnowa³ gospodar-kê Zimbabwe), Benito Mussolini (twór-ca pañstwa faszystowskiego), GamalAbd-el Naser, Jawaharlal Nehru, NeWin (doprowadzi³ do ruiny Birmê),Daniel Ortega, Olaf Palme, Pol Pot (za-mordowa³ po³owê swojego naroduw Kambod¿y), Romano Prodi, Abima-el Guzmán Reynoso (krwawy rewolu-cjonista peruwiañski), Franklin DelanoRoosevelt, Gerhard Schroeder (dopro-wadzi³ do stagnacji gospodarkê Nie-miec), Józef Stalin (zamordowa³ oko-³o 20 mln ludzi), Josip Broz Tito, Lud-wik Ignacy de Silva, Todor ¯iwkow

202

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Prawica Lewica

Teoretycy

John Emerich Acton, Benjamin Ander-son, Raymond Aron, Robert J. Barrio,Henryk Barone, Frédéric Bastiat, GaryBecker (Nagroda Nobla w 1992 r.), Je-remy Bentham, William Blackstone,Franz Böhm, Eugen von Bõhm-Ba-werk, Warren Brookes, James Bucha-nan (Nagroda Nobla w 1986 r.), Ed-mund Burke, Aleksander Chafuen,Edward Cannan, Richard Cantillon,Frank Chodorov, Ronald Coase (Na-groda Nobla w 1991 r.), Benjamin Con-stant, Gerard Debreu (Nagroda Noblaw 1983 r.), Józef Eötvös, Émile Fagu-et, Milton Friedman (Nagroda Noblaw 1976 r.), Isaac Gervaise, George Gil-der, Henryk Gossen, François Guizot,Gottfried Haberler, Friedrich Augustvon Hayek (Nagroda Nobla w 1974 r.),Henry Hazlitt, Karl Hess, Jan HermanHoppe, Wilhelm von Humboldt, DavidHume, Bernard de Jouvenal, JosephKeith, Frank Knight, Robert Krieble,Eryk von Kuehnelt-Leddihn, HelenaLeontjeva (litewska libera³), LeonardLiggio (prezes Mont Pelerin Society),Walter Lippmann, John Locke, RobertLucas (Nagroda Nobla w 1995 r.), CarlMenger, Ludwig von Mises, Gustavede Molinari, Alfred Müller-Armack,Robert Mundell (Nagroda Noblaw 1999 r.), Charles Murray, Albert JayNock, Michael Novak, Robert Nozick,ordolibera³owie (Walter Eucken, Mur-ray N. Rothbard, Wilhelm Röpke,Rüstow, Hans Grossmann-Dörth),Thomas Paine, William Paley, Cyril N.Parkinson (ideolog brytyjskich tory-sów), Nikglaa G. Pierson, Karl Popper,Alvin Rabushka, Ayn Rand, LeonardE. Read, David Ricardo, Lionel Rob-bins, J. Louis Rougier, Rueff, JeanBaptiste Say, Ken Schoolland, ks. Ro-bert A. Sirico, Adam Smith, VernonSmith (Nagroda Nobla w 2002 r.), GuySorman, Herbert Spencer, Hernando

Edward Abramowski, austromarksiœci(Otto Bauer, Max Adler), Saint ArmandBazard, Eduard Bernstein, Louis Au-guste Blanqui, Lujo Brentano, Mauri-ce Dobb, Fryderyk Engels, KennethGalbraith, Joseph Goebbels, AntonioGramsci, Karl Kautsky, John MaynardKeynes, komuniœci utopijni (Louis Au-guste Blanqui, Abba Paul Lerner, Wil-helm Weitling, Étienne Cabet), W³odzi-mierz Lenin (ojciec zbrodniczej ideolo-gii), Herbert Marcuse, Karol Marks (oj-ciec zbrodniczej ideologii), GunnarMyrdal, socjaliœci utopijni (Henry Sa-int-Simon, Charles Fourier, RobertOwen, Berthélemy P. Enfantin), Geo-rges Sorel, Jan Tinberg, Lew Trocki

203

Aneksy

Polscy politycy i teoretycy

Stanis³aw Cat-Mackiewicz, LeszekBalcerowicz, Karol Dunin, Miros³awDzielski, Zyta Gilowska, Herburt Hey-bowicz, Adam Heydel, Stefan Kisie-lewski, Janusz Korwin-Mikke (szefUPR do 2002 r.), Adam Krzy¿anow-ski, Janusz Lewandowski, Karol Libelt,Stanis³aw Michalkiewicz, StefanOleszczuk (doprowadzi³ do rozkwitugminê Kamieñ Pomorski), Tomasz Po-tocki, Stefan Przanowski (nazywanyby³ papie¿em polskiego liberalizmu),Józef Supiñski, Wawrzyniec Szczepa-nowski, Aleksander Œwiêtochowski,Wac³aw Wilczyñski, Jan Winiecki,Rafa³ A. Ziemkiewicz, FerdynandZweig

Prawica Lewica

Boles³aw Bierut, Maria Bohuszewi-czówna, Józef Cyrankiewicz, IgnacyDaszyñski, Feliks Dzier¿yñski, EdwardGierek, W³adys³aw Gomu³ka, Piotr Iko-nowicz, Piotr Jaroszewicz, WojciechJaruzelski, Jaros³aw Kalinowski, Mar-cin Kasprzak, Czes³aw Kiszczak,Grzegorz Ko³odko, Ludwik JoachimKrzywicki, Jacek Kuroñ, AleksanderKwaœniewski, Eugeniusz Kwiatkowski,Oscar Lange, Andrzej Lepper, HermanLiberman, Boles³aw Limanowski, Ró¿aLuksemburg, Julian Marchlewski, Sta-nis³aw Mendelson, Leszek Miller, Hi-lary Minc, Jêdrzej Moraczewski, Ga-briel Narutowicz, Marceli Nowotko,Edmund Ochab, Józef Oleksy, FeliksPerl, Leon Rzewuski, Marian Spychal-ski, Adolf Warski, Ludwik Waryñski,Wanda Wasilewska, Stanis³aw Wojcie-chowski, Stanis³aw Gabriel Worcell,Aleksander Zawadzki

de Soto, Thomas Sowell, George Sti-gler (Nagroda Nobla w 1982 r.), Wil-liam Graham Sumner, Linda i MorrisTannehill, Henry David Thoreau, Hen-ry Thornton, Alexis de Toqueville,Anne Robert Jaques Turgot.

204

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Aneks nr 3

Biedne Peru i Boliwia a bogate Chile

W 1999 roku przemierzy³em Peru, Boliwiê i Chile. Zauwa¿y³em, ¿e istniejeogromna przepaœæ cywilizacyjna i ekonomiczna miêdzy biednym Peru i Boliwi¹z jednej strony a bogatym Chile z drugiej. Dla Boliwijczyków i PeruwiañczykówPolska mo¿e jawiæ siê jako kraj bogactwa i dobrobytu. W krajach tych panujestraszna bieda. S¹ rejony (g³ównie Andy), gdzie ludzie ¿yj¹ w warunkach cywili-zacyjno-bytowych jak w XIX wieku! Nie ma stale ciep³ej wody (nawet w hotelachw La Paz, stolicy Boliwii), na ulicach (szczególnie w Limie, stolicy Peru i innychdu¿ych miastach) roznosi siê specyficzna mieszanka smrodu: stêch³ego brudu,moczu i czarnych spalin samochodowych. Bo w³aœnie jedyn¹ cech¹ ró¿ni¹c¹ uli-ce peruwiañskich i boliwijskich miast od XIX wieku jest potworna masa okropniesmrodz¹cych i tr¹bi¹cych samochodowych trupów pochodz¹cych g³ównie z lat50. i 60. z USA, Japonii i Korei Po³udniowej – bez œwiate³, bez zderzaków, z ³ysy-mi oponami, z rozbitymi szybami lub bez szyb, poobijane, zardzewia³e. Kierow-ców nie staæ, by zap³aciæ za naprawê. Lecz op³akany stan samochodów nie madla Peruwiañczyków ¿adnego znaczenia. Tutaj siê mówi: „Wa¿ne, ¿e jeŸdzi!”.

3 z³ ³apówki

W du¿ych miastach Peru i Boliwii ruch samochodowy jest nie do opanowa-nia dla Europejczyka. Nie ma w ogóle znaków drogowych. Tylko na najwa¿niej-szych skrzy¿owaniach jest zainstalowana sygnalizacja œwietlna lub ruchem kie-ruj¹ policjantki, rzadziej policjanci. Na skrzy¿owaniach, gdzie nie ma œwiate³, pierw-szeñstwo ma ten, kto pierwszy dojedzie do po³owy skrzy¿owania! W ca³ym Peru iBoliwii nie widzia³em znaku „ust¹p pierwszeñstwa przejazdu” lub „STOP” („PARE”).Takie znaki wystêpuj¹ na ka¿dym skrzy¿owaniu dróg w Chile. Wskutek tego, ¿enie ma jasnych przepisów drogowych, policjanci po wypadku mog¹ przyznawaæracjê temu, kto da wiêksz¹ ³apówkê! Tak¿e wtedy, gdy naczelnik policji potrzebu-je pieniêdzy, rozkazuje kilku policjantom iœæ na najbli¿sz¹ drogê, by zatrzymywali

samochody. Prawie ka¿de auto ma jakiœdefekt, wiêc policjanci bez problemu bior¹od ka¿dego kierowcy po 2-3 sole (ok. 2,5--3,5 z³) ³apówki! Tragicznie wygl¹daj¹ te¿komisariaty policyjne. W budynkach wy-gl¹daj¹cych jak baraki (bez szyb) jest sto-lik, za którym siedzi dy¿urny i stukaw star¹ maszynê do pisania. W Policji Tu-rystycznej nikt nie zna innego jêzyka pozahiszpañskim! Równie¿ policyjne samo-chody pozostawiaj¹ wiele do ¿yczenia.Czêsto je¿d¿¹ z rozbitymi œwiat³ami czyz niedomykaj¹cym siê baga¿nikiem.

Lima – stanowisko pracy pucybuta.

Fot. Przemys³aw Chybiorz.

205

Aneksy

W Peru i Boliwii nikt nie u¿ywa pasów bezpieczeñstwa, co jest standardemw Chile. Wiêkszoœæ samochodów ma taki wiek, ¿e w czasie gdy by³y produkowa-ne, pasów bezpieczeñstwa jeszcze nie wymyœlono i dlatego nie ma ich nawetz przodu. W Peru i Boliwii kierowcy strasznie tr¹bi¹ i wymuszaj¹ pierwszeñstwoprzejazdu na ka¿dej drodze, nie u¿ywaj¹ kierunkowskazów. Zamiast u¿ywaæ kie-runkowskazów czêsto krzycz¹ i wymachuj¹ rêkami zza otwartej lub wybitej szyby.Tu nikt nie przepuœci pieszego, nawet na przejœciu dla pieszych.

W Boliwii mo¿na znaleŸæ rejony, gdzie ludzie ¿yj¹ nadal tak, jak im pokazaliHiszpanie w XVI wieku! W wysokich Andach na pustyni s¹ ca³e wioski, gdziedomy s¹ budowane z guana, czyliz odchodów zwierzêcych. Odcho-dy te po prostu miesza siê ze s³om¹i kamieniami, a nastêpnie formujena kszta³t cegie³ i suszy na s³oñcu.Potem buduje siê z tego normalnemury. Lepianki z gliny s¹ tam luksu-sem. W wioskach tych zimna wodaw kranie jest przez kilka godzindziennie, a pr¹d dwie godziny dzien-nie, po zapadniêciu zmroku. Ogrze-wania nie ma nigdzie. Trzeba przytym powiedzieæ, ¿e s¹ regiony, gdzietemperatura w nocy spada do minus25 stopni Celsjusza, podczas gdyw dzieñ jest plus 40.

Jednak najtragiczniejszewarunki ¿ycia maj¹ ludzie ¿yj¹cyw slumsach na obrze¿ach wielkich miast. W Limie kilometrami ci¹gn¹ siê takiedzielnice nêdzy – pueblos jovenes. Nie ma tam bie¿¹cej wody, kanalizacji, elek-trycznoœci, nie mówi¹c o wiêkszych „luksusach”. Prowizoryczne domy budowanes¹ z kartonów i starych, zardzewia³ych blach. Panuje ogromne bezrobocie. Nieistniej¹ jakiekolwiek perspektywy na lepsz¹ przysz³oœæ. Podobnie sytuacja wygl¹-da w wy¿ej po³o¿onych czêœciach La Paz (miasto le¿y w andyjskiej dolinie nawysokoœci od 3600 do 4200 m n.p.m.). Im wy¿ej, tym biedniejsi mieszkañcy.

Buty z dêtek samochodowych

Ale Peruwiañczycy i Boliwijczycy jakoœ chc¹ ¿yæ, wiêc coœ robi¹, a nie siedz¹do góry brzuchem i nie czekaj¹ na mannê od pañstwa, które i tak jej nie ma.Próbuj¹ jakoœ sobie radziæ, by mieæ z czego utrzymaæ siebie i swoj¹ rodzinê. Wie-lu okrada turystów (dlatego utworzono w Peru Policjê Turystyczn¹, która jednakwspó³pracuje ze z³odziejami, wiêc i tak nie ma szans na odzyskanie czegokol-wiek), ale masa ludzi zajmuje siê drobnym handlem lub us³ugami. Pomys³owoœæhandlarzy jest imponuj¹ca. W poci¹gach i w autobusach mo¿na od nich kupiædos³ownie wszystko: od kanapek, napojów i gor¹cych posi³ków przez ubrania z al-paki do kradzionych aparatów fotograficznych. Niektórzy maj¹ pomys³owe stoja-ki, w których trzymaj¹ napoje lub jedzenie i w ten sposób przez okno podaj¹ towarpasa¿erom autobusu lub poci¹gu. W wiêkszych miastach szeroko rozpowszech-niona jest profesja czyœcibutów. Wiêkszoœæ z nich ma tylko pastê do butów i szczot-kê, ale zdarzaj¹ siê tacy, którzy na ulicy otwieraj¹ ca³y warsztat. Klient mo¿e sobieswobodnie usi¹œæ i poczytaæ gazetê. W miejscowoœci Copacabana nad jeziorem

La Paz – jedna z ulic. Fot. Przemys³aw Chybiorz

206

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Titicaca w Boliwii widzia³em, jak starszy mê¿czyzna siedz¹c na chodniku wyrabia³i sprzedawa³ buty ze starych dêtek samochodowych. Wiele osób chodzi³o w ta-kich butach po mieœcie. Na ulicach wiêkszych miast, takich jak Lima czy La Paz,popularna jest us³uga „pisarza”. Polega ona na tym, ¿e na ulicy stoi osoba z ma-szyn¹ do pisania i za op³at¹ pisze ró¿ne dokumenty lub podania do urzêdów pañ-stwowych (jest to zwi¹zane z ci¹gle jeszcze istniej¹cym w tych krajach analfabe-tyzmem). Niektórzy wystawiaj¹ na ulice (w wiêkszych miastach Boliwii) w³asnedomowe telefony, by za drobn¹ op³at¹ korzystali z nich przechodnie. W bogatejczêœci La Paz na chodnikach stoj¹ z odpowiednimi narzêdziami bezrobotni (ofi-cjalnie) mieszkañcy stolicy Boliwii i oferuj¹ ró¿ne us³ugi. W razie potrzeby mo¿nawprost z ulicy zabraæ do domu hydraulika, elektryka, gazownika czy malarza po-kojowego. W Limie spotka³em wiele osób, które oferowa³y us³ugê wa¿enia. Za0,10 sola (oko³o 12 gr) mo¿na by³o zwa¿yæ siê na zwyk³ej wadze, takiej jakich

u¿ywa siê w polskich domach.W Cusco mia³em tak¹ sytuacjê,¿e taksówkarz najpierw musia³jechaæ na stacjê benzynow¹, bykupiæ benzynê za moje pieni¹-dze, poniewa¿ mia³ pusty baki nie mia³ pieniêdzy. Za powrot-ny kurs kupi³ sobie prawdopo-dobnie œniadanie. W poci¹gurelacji Cusco-Puno osobne wa-gony s¹ dla bia³ych i osobne dlaIndian, z gorszymi warunkami.Biali mog¹ sobie kupiæ obiadu obs³ugi poci¹gu. Kiedy pozo-stawi siê koœci z kurczaka lubresztki miêsa z lamy, to India-nie zbieraj¹ to do woreczków,by potem zanieœæ dla ca³ej ro-dziny!

W najwy¿ej po³o¿onymmieœcie œwiata (wysokoœæ 4070 m n.p.m.) – Potosi w Boliwii – jest ogromna góra,w której kiedyœ by³o srebro. Góra zosta³a wyeksploatowana przez Hiszpanów w po-przednich wiekach. Obecnie ka¿dy, kopi¹c w tunelach kopalni, mo¿e szukaæ sre-bra, którego zosta³o niewiele, choæ czasem zdarzaj¹ siê tak¿e wiêksze grudkimetalu. Pracuj¹c w bardzo prymitywnych warunkach ludzie maj¹ nadziejê, ¿e jesz-cze coœ znajd¹. Kopacze pal¹c papierosy z marihuan¹ (które mo¿na kupiæ w ko-palnianym kiosku), ¿uj¹c liœcie koki i pij¹c tani spirytus, siedz¹ ca³ymi dniami w w¹-skich chodnikach (czasami nie wy¿szych ni¿ metr) i dynamitem, kilofem i ³opat¹krusz¹ ska³y. Ich pomocnicy (w wiêkszoœci ch³opcy w wieku 12-16 lat) taczkamiwywo¿¹ ten materia³ na zewn¹trz, by przy œwietle dziennym szukaæ w nim srebra.O trudnoœci pracy (któr¹ mo¿na spokojnie przyrównaæ do radzieckich ³agrów)œwiadczy fakt, ¿e kiedy kopalni¹ w³adali Hiszpanie, w ci¹gu dwóch wieków zginê-³o w niej w niewolniczej pracy oko³o 8 milionów Indian i Murzynów. Jednak dzisiej-si Boliwijczycy, nie maj¹c innego wyjœcia, z powodu biedy, bezrobocia i brakujakichkolwiek perspektyw na poprawê losu, kopi¹ nadal. Œrednia d³ugoœæ ¿yciagórnika to 35 lat.

La Paz – kilkudziesiêcioletni autobus. Fot. Przemys³aw Chybiorz

207

Aneksy

Droga na œrodku pustyni

Ca³kowicie odmienna sytuacja panuje w Chile. Tu jest inny œwiat. Zobaczy-³em na w³asne oczy, czego dokona³ dla tego kraju prezydent Augusto Pinocheti Chicago Boys. Kraj ten bardzo przypomina wspó³czesn¹ Hiszpaniê – krajobra-zy, ulice miast, ludzie. Na ulicach nie œmierdzi, samochody z lat 90. nie smrodz¹i nie tr¹bi¹, natomiast ustêpuj¹ pierwszeñstwa pieszym, w hotelach jest gor¹cawoda. Równowartoœæ 1000 dolarów zarabia nauczycielka w szkole podstawoweji informatyk pracuj¹cy na pó³ etatu na uniwersytecie w Santiago, stolicy Chile. Dlanich nie s¹ to wygórowane wynagrodzenia! Po tygodniowym pobycie i po kilkurozmowach z Chilijczykami mo¿na œmia³o stwierdziæ, ¿e ludziom ¿yje siê tu lepiejni¿ w Polsce. W Chile mo¿na spotkaæ w wiêkszoœci autokary firmy Mercedes naj-nowszej generacji. Na d³u¿szych trasach uprzejmi stewardzi w bia³ych koszulachi modnych krawatach rozdaj¹ pasa¿erom kanapki. Drogi s¹ jak w Europie – asfal-towe, równe, zdarzaj¹ siê autostrady. Natomiast w Boliwii prawie w ogóle nie madróg asfaltowych. Ponad po³owa drogi z La Paz do Potosi, a tak¿e ca³a drogaPotosi-Uyuni to utwardzona skalista ziemia andyjska z mnóstwem kamieni. Noc-ny postój na takiej drodze wygl¹da w ten sposób, ¿e pasa¿erowie wychodz¹ z au-tobusu (który w ogóle ledwo jedzie; zdarzy³o mi siê, ¿e w Peru trzeba by³o pchaætaki autobus, by zapali³) i wszyscy swoje potrzeby fizjologiczne za³atwiaj¹ prostona ziemiê, obok siebie mê¿czyŸni, kobiety i dzieci. Nastêpnie id¹ do „baru” i ku-puj¹ kanapkê.

W La Paz by³em œwiadkiem sytuacji, która jeszcze bardziej mnie zaskoczy-³a i zszokowa³a. Kobieta na chodniku sprzedawa³a œwie¿e bu³ki. Kiedy poczu³apotrzebê, skorzysta³a z ma³ej miseczki. Nastêpnie zawartoœæ miseczki wyla³a naulicê. Potem spokojnie brudnymi rêkami podawa³a bu³ki kupuj¹cym. Po prostu doIndian nie dotar³a chyba jeszcze wiedza na temat bakterii. Nie mo¿na siê wiêcdziwiæ w³adzom Chile, ¿e obawiaj¹ siê chorób i epidemii od strony swoich s¹sia-dów i dlatego wprowadzi³y zakaz przewo¿enia przez granicê jakichkolwiek owo-ców, warzyw, kwiatów, zwierz¹t czy leków.

Na pustyni (po stronie Boliwii jest pustynia Cidoli, a po stronie Chile Ataca-ma) miêdzy Boliwi¹ a Chile nie ma przejœcia granicznego w miejscu faktycznegoprzebiegu granicy. Chilijscy celnicy sprawdzaj¹ paszporty i baga¿e dopiero narogatkach najbli¿szego miasteczka San Pedro de Atacama. To, ¿e wjecha³o siêna teren Chile, mo¿na poznaæ po tym, ¿e nagle, w œrodku andyjskiej pustyni, nawysokoœci oko³o 4 tys. m n.p.m. znalaz³a siê nie wiadomo sk¹d droga asfaltowa –równa, bez dziur, ze znakami drogowymi, z pasami i poboczem. Kiedy w biurzeturystycznym w San Pedro de Atacama zapyta³em siê o wycieczkê na pustyniêAtacama us³ysza³em odpowiedŸ: „Jak Pan chce jechaæ na pustyniê Atacama?Przecie¿ tam nie ma dróg!”. Gdyby nie rz¹dy genera³a Pinocheta, to prawdopo-dobnie sytuacja i warunki ¿ycia w Chile by³yby podobne do tych, jakie panuj¹obecnie w Peru czy Boliwii.

Nowoczesne dziœ chilijskie miasto Iquique jest po³o¿one nad Oceanem Spo-kojnym. Swój najszybszy rozwój prze¿ywa³o przed otwarciem Kana³u Panamskie-go, poniewa¿ le¿y w po³owie drogi miêdzy Panam¹ a Przyl¹dkiem Horn. By³owtedy g³ówn¹ baz¹ zaopatrzeniow¹ dla statków p³yn¹cych w tym kierunku. Mimozmniejszenia znaczenia Iquique jako portu, 140-tysiêczne dziœ miasto nie sta³osiê ruin¹. Od strony wybrze¿a oceanicznego wysokoœci¹ drapaczy chmur przypo-mina Manhattan. Nadal siê rozwija. Pomaga mu w tym wolna strefa ekonomiczna,w której nie pobiera siê podatków i gdzie przyje¿d¿aj¹ Chilijczycy z innych rejo-nów kraju na zakupy.

208

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Drzwi zamykane na k³ódkê

Podró¿uj¹c po tych krajach, praktycznie ka¿d¹ noc spêdza³em w innymhotelu. Stan hoteli w Peru i Boliwii jest skandaliczny. Ciep³a woda, jeœli w ogólejest, to tylko przez 2-3 godziny dziennie. Drzwi pokojów s¹ zamykane na k³ódkê!Czêsto pokoje s¹ bez okien, a zamiast nich w suficie znajduje siê dziura. W poko-jach nie by³o gniazdek na pr¹d. Zdarza³y siê braki w dostawie pr¹du. W hoteluw Cusco sufit by³ zrobiony z p³achty materia³u, który ca³y czas falowa³. Natomiastw hotelu w Arequipie wszystkie œciany by³y zagrzybione! Nie chcê wspominaæo wszechobecnym robactwie. Co prawda ceny noclegu waha³y siê w granicach3 dolarów, jednak w Chile, gdzie œrednio p³aci³em za spanie niewiele wiêcej, booko³o 5 dolarów (w zwi¹zku z wy¿szym poziomem rozwoju gospodarczego w Chilewszystko jest generalnie dro¿sze ni¿ w Peru i Boliwii), sytuacja by³a diametralnieró¿na. Gor¹ca woda by³a w kranach 24 godziny na dobê. Mo¿na by³o spaæ w czystejpoœcieli hotelowej (pierwszy raz by³ to komplet poœcieli, a nie jak w Peru i Boliwii:poduszka inna, przeœcierad³o inne i ko³dra inna), nie boj¹c siê zarobaczywienia.W Iquique dosta³em do pokoju nawet telewizor.

Peruwiañczycy i Boliwijczycy prawie w ogóle nie podró¿uj¹ w celach turys-tycznych, nawet po swoim kraju. Oczywiœcie z braku œrodków. Turystyka rozwija siêtam g³ównie dziêki przyje¿d¿aj¹cym z USA i Europy. Natomiast Chilijczycy bardzochêtnie wybieraj¹ siê na wakacje i urlopy w ró¿ne rejony swego ró¿norodnego podwzglêdem klimatycznym, geograficznym i przyrodniczym kraju. Czêsto podró¿uj¹ te¿do innych pañstw. W Chile bardzo zaskoczy³o mnie to, ¿e wycieczki szkolne poru-szaj¹ siê tam samolotami! W San Pedro de Atacama spotka³em dziewczêta z miej-scowoœci Viña del Mar spod Santiago, które by³y na kilkudniowej wycieczce w pó³noc-nym Chile. Jest to zrozumia³e, poniewa¿ odleg³oœæ wynosi ponad 2 tys. kilometrów.

„Pais con futuro”

Wydaje siê, ¿e rz¹dz¹cy w Peru liberalny prezydent Alberto Fujimori (oskar¿a-ny o autorytaryzm) ze swoj¹ ekip¹ coœ jednak zrobi³ dla tego kraju. Zmniejszy³ infla-cjê, sp³aca po¿yczki miêdzynarodowe, prywatyzuje nierentowne przedsiêbiorstwapañstwowe. Kiedy by³em w Limie, przeciwko planowanej prywatyzacji kolei (któ-rych nota bene w Peru jest zaledwie kilkaset kilometrów) strajkowali w³aœnie kole-jarze. Dziêki temu, ¿e w³adze Peru myœl¹ choæ trochê o wolnym rynku i libera-lizmie, mo¿na zauwa¿yæ tak¿e pewne pozytywne cechy. W Peru jest kilka konkuren-cyjnych (g³ównie prywatnych i wojskowych, ale wo¿¹cych cywilnych pasa¿erów)linii lotniczych (AeroContinente, AeroPeru, LanPeru, TANS i inne) i dlatego cenybiletów s¹ bardzo niskie (w porównaniu z europejskimi). Przyk³adowo z Limy mo¿-na dolecieæ do jakiegokolwiek miasta w Peru (500-1000 km) za cenê 39 dolarów.Przy tym trzeba przyznaæ, ¿e wszystkie linie dysponuj¹ g³ównie samolotami typuBoeing 737. Jest wiele prywatnych linii autobusowych, które s¹ bardzo tanie. Tak¿ekomunikacja miejska jest prywatna, nie mówi¹c o taksówkach, wœród których jest takdu¿a konkurencja, ¿e pó³godzinna jazda przez zat³oczon¹ Limê kosztuje oko³o 10 z³.

Pracowitoœæ Peruwiañczyków jest widoczna na ka¿dym kroku. Jednak pod-stawowym problemem tego kraju jest brak jakichkolwiek inwestycji z powodu bra-ku pieniêdzy. Kapita³ zagraniczny niezbyt chêtnie inwestuje w Peru. Jedynie re-klamy Coca-coli i Pepsi mo¿na spotkaæ na ulicach nawet najmniejszych miaste-czek, w najodleglejszych zak¹tkach kraju. Mimo to myœlê, ¿e propagandowy slo-gan El Peru – pais con futuro („Peru – kraj z przysz³oœci¹”), który mo¿na przeczy-taæ na ka¿dym niemal kroku, choæ czêœciowo mo¿e siê spe³niæ.

209

Aneksy

Aneks nr 4

Kaspijski tygrys?

Wœród by³ych republik radzieckich przede wszystkim Estonia znana jestz udanych reform wolnorynkowych i szybkiego wzrostu gospodarczego. Tymcza-sem miêdzy górami Kaukazu a Morzem Kaspijskim le¿y w wiêkszoœci górzystyAzerbejd¿an, którego mo¿na nazwaæ kaspijskim (lub kaukaskim – jak kto woli)Tygrysem.

18 listopada 2002 roku w Austriackiej Federalnej Izbie Gospodarczej w Wied-niu odby³a siê „Miêdzynarodowa konferencja na temat mo¿liwoœci inwestowania iwspó³pracy w Azerbejd¿anie”. Rozpoczê³a siê ona wyst¹pieniem Dr RichardaSchanza, wiceprezydenta Austriackiej Federalnej Izby Gospodarczej. Nastêpniekolejno zabierali g³os goœcie z Azerbejd¿anu: Farhad Alijev, Minister RozwojuGospodarczego, Zija Mammadov, Minister Transportu, Arif Hamzajev, reprezen-tant Pañstwowego Komitetu Celnego i Rovshan Ahmadov z Ministerstwa Podat-ków. Omawiali oni g³ównie polepszaj¹c¹ siê co roku sytuacjê gospodarcz¹ Azer-bejd¿anu i zachêcali do inwestowania, któremu sprzyja m.in. ci¹g³e obni¿aniepodatków. Nastêpnie szefowie firm, które ju¿ inwestuj¹ w Azerbejd¿anie, przed-stawiali mo¿liwoœci inwestowania w tym kraju od strony praktycznej. Wszyscy oniwypowiadali siê raczej pozytywnie na temat omawianego kraju, jedynie, MarekStanzel, dyrektor Kap Company, z przykroœci¹ informowa³ o katastrofalnej sytu-acji œrodowiska naturalnego, które zosta³o bardzo zdegradowane jeszcze za cza-sów ZSRR.

Deklaracjê niepodleg³oœci Azerbejd¿an og³osi³ 30 sierpnia 1991 roku, a uda³omu siê j¹ uzyskaæ ju¿ 18 paŸdziernika tego samego roku. Wtedy te¿ wybuch³awojna z Armeni¹ o Górski Karabach. W 1994 roku nast¹pi³o zawieszenie broni,jednak Armenia do dzisiaj okupuje to sporne terytorium, chocia¿ ONZ uzna³ je zanale¿¹ce do Azerbejd¿anu. Wojna i przemiany po upadku komunizmu w ZSRRspowodowa³y za³amanie gospodarcze w Azerbejd¿anie – w 1995 roku PKB spad³do poziomu 40% PKB z 1989 roku!

W 1995 roku rozpoczêto wolnorynkowe reformy w islamskim (w konstytucjinie istnieje zapis o religii pañstwowej, ale muzu³manie stanowi¹ 93,4% z 8,1 mlnmieszkañców) Azerbejd¿anie, które nadal s¹ kontynuowane. W listopadzie uchwa-lono demokratyczn¹ konstytucjê. G³ównym inicjatorem i propagatorem reform jestby³y I Sekretarz Partii Komunistycznej i gene-ra³ KGB, a obecnie prezydent – Gajdar Alijew.Zaczêto wspó³pracowaæ z MiêdzynarodowymFunduszem Walutowym i Bankiem Œwiatowym.Azerbejd¿an otrzyma³ od tych instytucji 900 mlndolarów po¿yczki na wprowadzanie reformwolnorynkowych. Ruszy³a prywatyzacja maj¹t-ku pañstwowego, która zachêca zagranicznefirmy do inwestowania. Najpierw prywatyzowa-no firmy ma³e, a nastêpnie œrednie i du¿e. In-nym bodŸcem dla zagranicznych inwestorówjest przepis prawa, zwalniaj¹cy przez okresjednego roku z c³a zagraniczne przedsiêbior-stwa importuj¹ce towary w celu rozwijania swo- Fragment panoramy Baku

210

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

jej dzia³alnoœci w Azerbejd¿anie. Inwestorzy zainteresowani s¹ g³ównie sektoremenergetycznym, bo trzeba zaznaczyæ, ¿e gospodarka Azerbejd¿anu opiera siêg³ownie na wydobyciu ropy i gazu – 90% ca³ego eksportu kraju to eksport tychsurowców. Od 1994 roku rz¹d podpisa³ z zagranicznymi kompaniami (g³ówniez USA, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Rosji, Japonii, Turcji, Arabii Saudyjskiej) po-nad 30 umów dotycz¹cych eksploatacji ropy. Dziêki umowom przedsiêbiorstwa temaj¹ uprzywilejowan¹ pozycjê podatkow¹ i celn¹. £¹cznie inwestycje zagranicz-ne w Azerbejd¿anie w latach 1995-2001 wynios³y 6,8 mld dolarów. Udzia³ sektoraprywatnego w PKB ci¹gle wzrasta³, by w 2002 roku osi¹gn¹æ 71%.

Zaczêto obni¿aæ podatki. W³adze stopniowo, ale nieustannie zmniejszaj¹stawki podatków, co przy du¿ym wzroœcie gospodarczym wi¹¿e siê ze zwiêksze-niem podstawy opodatkowania i dziêki temu wiêkszymi wp³ywami do bud¿etu.W 2000 roku uproszczono i uporz¹dkowano system podatkowy – uchwalono Ko-deks Podatkowy. W miejsce wielkiej liczby ró¿norakich podatków wprowadzonoich jedynie dziewiêæ rodzajów (UE mia³aby siê czego uczyæ). Ponadto istniejewiele ulg i zwolnieñ podatkowych. Kodeks ustanawia maksymalne stawki podat-ków, których poziomów nie mo¿na przekraczaæ w uchwalanej corocznie ustawiebud¿etowej; stawki mog¹ byæ tylko ni¿sze. Stawki podatku dochodowego od osóbfizycznych wynosz¹ od 12% do 35% (wczeœniej maksymalna stawka wynosi³a40%). Podatek dochodowy od osób prawnych jest na tym samym poziomie cow Polsce – 27% (wczeœniej 40%). Zmniejszano równie¿ stopniowo VAT z 26% do18%. W Azerbejd¿anie wystêpuj¹ tak¿e podatki, za którymi opowiada siê JanuszKorwin-Mikke: podatek od w³asnoœci (0,1% lub 1%), podatek od nieruchomoœcioraz podatki od wydobywania surowców mineralnych (ropy – 26%, gazu – 20%,metali wartoœciowych i wód mineralnych – 8%).

Zmniejszono równie¿ biurokracjê – zlikwidowano 30 ministerstw i agencjirz¹dowych; zniesiono gospodarcze funkcje niektórych ministerstw. Ponadto Azer-bejd¿an ratyfikowa³ porozumienia o wolnym handlu z by³ymi republikami radziec-kimi: Rosj¹, Ukrain¹, Kazachstanem, Mo³dawi¹, Gruzj¹ i Uzbekistanem. C³a natowary sprowadzane z innych krajów s¹ na niskim poziomie. Kurs waluty manat,w przeciwieñstwie do innych krajów WNP, jest regulowany przez wolny rynek.D³ug publiczny Azerbejd¿anu wynosi tylko oko³o 20% PKB (w Polsce oko³o 50%).Deficyt bud¿etowy corocznie nie przekracza 1-2% PKB (w Niemczech 3,8%).

Na pozytywne efekty reformnie trzeba by³o d³ugo czekaæ. Od1996 roku wzrost gospodarczy jestna bardzo wysokim poziomiei w 2000 roku osi¹gn¹³ szczyt –11,4% PKB, w latach 1996-2002PKB Azerbejd¿anu wzrós³ o 64%!(patrz wykres nr 24). Inflacja, któ-ra jeszcze w 1993 roku wynosi³aa¿ 1640%, w 2001 roku spad³a do1,7% (2,6% w 2002 roku). Wartoœæeksportu Azerbejd¿anu wzros³az 495,6 mln dolarów w 1995 rokudo 2,3 mld dolarów w 2001 roku.Oficjalna stopa bezrobocia w 2002roku wynosi 1,4%.

Wykres nr 24. Wzrost PKB Azerbejd¿anu w % w latach 1996-2003. WyraŸnie widaæ

ró¿nicê w porównaniu z UE i Polsk¹, gdzie wzrost PKB w 2002 roku wyniós³ zaledwie0,8%.

* prognoza

211

Aneksy

Jednak poza konfliktem o Górski Karabach Azerbejd¿an boryka siê tak¿ez wieloma innymi problemami. W spadku po ZSRR kraj ten otrzyma³ bardzo znisz-czone œrodowisko naturalne, co spowodowane by³o rabunkowym wydobywaniemsurowców mineralnych i nieliczeniem siê z ochron¹ œrodowiska. Ponadto w Azer-bejd¿anie powszechna jest olbrzymia korupcja, co równie¿ wi¹¿e siê z komuni-styczn¹ przesz³oœci¹. Z tymi problemami próbuje siê jakoœ walczyæ i powoli sytu-acja siê poprawia.

Ministrowie z Azerbejd¿anu podczas konferencji w Wiedniu zapowiadalidalsze obni¿anie podatków, prywatyzacjê, liberalizacjê gospodarki i zmniejszaniebiurokracji. Miejmy nadziejê, ¿e dotrzymaj¹ s³owa. Wtedy krajowi temu nie bêdziegroziæ sytuacja, która w ostatnich latach jest udzia³em Polski – czyli gwa³townyspadek wzrostu gospodarczego, spowodowany g³ównie wysokimi podatkamii œwiadczeniami socjalnymi oraz antyrynkowymi dzia³aniami parlamentu i rz¹du.Przysz³oœæ poka¿e, czy nazwanie Azerbejd¿anu Kaspijskim Tygrysem by³o przed-wczesne, czy mo¿e na okreœlenie to ca³kowicie zas³u¿y³.

212

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Aneks nr 5

„P³oñ, parlamencie!”

Kazik Staszewski jest jednym z najwybitniejszych przedstawicieli wspó³czes-nej polskiej sceny rockowej. Jak na nasze realia jego p³yty sprzedaj¹ siê wyj¹tko-wo wysokim nak³adzie, a koncerty zawsze s¹ pe³ne ludzi w szerokim przekrojuwiekowym, od podstawówki po przedstawicieli tzw. wieku œredniego. Kazik, jakojeden z niewielu reprezentantów œwiata artystycznego, ma pogl¹dy prawicowe(dlatego czêsto przez media jest uznawany za kontrowersyjnego rockmena). Znanyjest z tego, ¿e w tekstach piosenek, które sam uk³ada, przedstawia czêsto swojepogl¹dy na ró¿ne sprawy. Wiele piosenek dotyczy œwiata polityki. W dwuczêœcio-wej p³ycie „Spalaj siê!” znalaz³a siê, miêdzy innymi, piosenka pod takim samymtytu³em.

Piosenka ta równie¿ dotyczy sfery polityki, a konkretnie w³adzy ustawodaw-czej. Kazik œpiewa o tym, ¿e demokratycznie wybrani przedstawiciele spo³eczeñ-stwa w „imiê wolnoœci i równoœci” „oszukuj¹ ludnoœæ” i „czyni¹ ohydê”, poniewa¿jedynym celem zajmowania siê przez nich polityk¹ jest zagarniêcie maj¹tku pañ-stwowego dla celów prywatnych („radz¹ ju¿ siódm¹ godzinê, w jaki sposób siêwzbogaciæ i swoj¹ rodzinê”). Pos³owie s¹ przedstawieni w bardzo negatywnymœwietle, do polityki pcha ich ¿¹dza posiadania w³adzy, „rz¹dziæ chc¹ za corazwiêksze pieni¹dze”, nie obchodzi ich dobro spo³eczeñstwa („nie pytaj o be³kotu[parlamentarne debaty] logikê – jest celem samym w sobie”). Wed³ug Kazika norm¹jest pijany, zarzygany pose³ le¿¹cy w bramie. Jednak te s³owa mo¿na odczytaætak¿e jako metaforê, co potêguje krytykê wybrañców spo³eczeñstwa. Autor tekstuironizuje, ¿e parlamentarzysta „jest s³ug¹ ludu tylko zb³¹dzi³ na moment”. Jednaknajgorsze jest to – i w tym w³aœnie przejawiaj¹ siê fatalne cechy ustroju demokra-tycznego – ¿e pos³owie zostali wybrani przez wiêkszoœæ, a mniejszoœæ równie¿musi z tego powodu cierpieæ („ty mnie wybra³eœ, nawet jeœli nie g³osowa³eœ”), a nadodatek p³aciæ podatki na utrzymanie ca³ego systemu („to wszystko siê dzieje te¿za twoje [podatnika] pieni¹dze”, „chcesz czy nie chcesz, ale mnie [parlamentarzy-stê] utrzymujesz”). Jedynym remedium na t¹ tragiczn¹ sytuacjê jest, wed³ug Kazi-ka, likwidacja rz¹dów parlamentarnych. Demokracja, jako nieuczciwy i niespra-wiedliwy ustrój, powinna zostaæ zniesiona, co piosenkarz podkreœla w ka¿dymrefrenie piosenki: „P³oñ parlamencie!”.

Piosenka ta zosta³a napisana w 1993 roku i niestety do dzisiaj nic nie straci³ana aktualnoœci. Jedynie afery, korupcja, nepotyzm i z³odziejstwo s¹ coraz wiêksze(bez znaczenia czy rz¹dz¹ neo-, czy antykomuniœci). Prawdopodobnie trzeba bê-dzie czekaæ jeszcze wiele lat, a¿ coœ siê zmieni w tej materii. Co gorsze, maj¹cw perspektywie wejœcie Polski do Unii Europejskiej, w której korupcja bije wszelkierekordy, jeœli chodzi o sumy znikaj¹cych pieniêdzy podatników, to na dzieñ dzisiej-szy zdrowy rozs¹dek nakazuje w¹tpiæ w poprawê tej dramatycznej i niebezpiecznejsytuacji i nie pozwala patrzeæ w przysz³oœæ Polski jak na kraj dobrobytu.

213

Aneksy

Aneks nr 6

„Gdy coœ jest nielegalne, to tworzy czarny rynek”

Kazik Staszewski, jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy, w pio-sence „5 lat” krytykuje jakiekolwiek zakazy, koncesje, zezwolenia, limity, licencje,c³a czy kontyngenty tworzone przez pañstwo dla ograniczenia dzia³alno-œci gospodarczej podmiotów prywatnych, poniewa¿ prowadz¹ one bezpo-œrednio do korupcji i tworzenia czarnego rynku. Przedsiêbiorcy, nie mo-g¹c legalnie czegoœ produkowaæ lub czymœ handlowaæ, robi¹ to nielegal-nie, korumpuj¹c równoczeœnie polityków, by dzia³alnoœæ ta na zewn¹trzwygl¹da³a na zgodn¹ z prawem. W ten sposób nieodpowiednie prawopowoduje, ¿e uczciwi ludzie staj¹ siê przestêpcami, którymi nigdy by siênie stali w pañstwie normalnego prawa: „gdy coœ jest nielegalne, to tworzyczarny rynek, ten tworzy gangsterów, pieniêdzy brudny obieg”. Nieuczciwiprzedsiêbiorcy „wzbogac¹ siê szybko” i ju¿ wkrótce „du¿o bêd¹ p³aciæ prze-kupnym politykom”. Dzia³alnoœæ niezgodna z prawem przynosi o wiele wiêk-sze zyski ni¿ dzia³alnoœæ legalna, poniewa¿ obarczona jest ona du¿ymryzykiem: „to, co widaæ i s³ychaæ, jest proste i banalne, co jest nielegalne,jest bardziej op³acalne”.

Nie da siê, oczywiœcie, ca³kowicie zlikwidowaæ korupcji: „obieg ko-rupcji zatacza krêgi zawsze”. Jednak mo¿na j¹ zminimalizowaæ. Prohibi-cja alkoholowa w Stanach Zjednoczonych doprowadzi³a bezpoœrednio dotego, ¿e du¿a iloœæ firm musia³a zaj¹æ siê dzia³alnoœci¹ nielegaln¹. Dalejprodukowa³y one alkohol, tylko zajêcie to z dnia na dzieñ okaza³o siê nie-zgodne z prawem. Firmy te, by przetrwaæ, dzia³a³y w podziemiu gospodarczym.Ponadto na nielegalnych pieni¹dzach wytworzy³y siê nielegalne fortuny: „powa¿-ne korporacje u nowego wielkiego brata maj¹ swe korzenie w prohibicji latach”.W takiej sytuacji nawet zaostrzenie kodeksu karnego nic nie da, poniewa¿, jakœpiewa Kazik, „karanie wbrew pozorom nikogo nie ostudzi, bo wiadomo, ¿e w sie-ci wpadaj¹ tylko p³otki, rekiny s¹ bezkarne i œmiej¹ siê ukradkiem”. Bandyci zanielegalnie zarobione miliony mog¹ ³atwo uciec przed sprawiedliwoœci¹, korum-puj¹c polityków czy wymiar sprawiedliwoœci. ¯adne pañstwo nie jest na tyle silne,aby doprowadziæ do likwidacji przestêpczoœci, nie mówi¹c o sytuacji, gdy nieudol-ne prawo zachêca do jego ³amania. Nawet faszystowskim W³ochom Mussolinie-go nie uda³o siê zlikwidowaæ mafii. Dyktator musia³ z ni¹ wspó³pracowaæ. Tymbardziej demokracja nigdy nie poradzi sobie z takimi problemami.

Kazik ju¿ na pocz¹tku polskiej transformacji ustrojowej – w 1993 roku, kiedypowsta³a ta piosenka o ponadczasowej wymowie – zauwa¿y³, ¿e „politycy uchwa-laj¹ to, co gangi zalecaj¹, a potem po wyp³atê ochoczo siê zg³aszaj¹”. Obecniezjawisko to sta³o siê powszechne i zaczyna zagra¿aæ podstawom istnienia pañ-stwa. Na szczeblu ogólnopolskim, jak i samorz¹dowym ka¿dego stopnia wiêkszo-œci polityków zale¿y tylko i wy³¹cznie na dorobieniu siê podczas krótkiej kadencji.Nie troszcz¹ siê o dobro Polski czy spo³ecznoœci lokalnej. Za ³apówki tworz¹ pra-wo korzystne dla ró¿nych grup interesu, które równoczeœnie nie jest korzystne dlaspo³eczeñstwa jako ca³oœci.

W ostatniej zwrotce piosenki Kazik opisuje ob³udn¹, dwulicow¹ politykê, pro-wadzon¹ przez pañstwo, które produkuj¹c i sprzedaj¹c alkohol zarabia na nisz-czonym zdrowiu ludzi od niego uzale¿nionych: „czy wóda i papierosy nie uzale¿-

Kazik Staszewski

214

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

niaj¹, czy nie widaæ, ¿e jest to jedno i to samo drañstwo? Nie! na wódê monopolma pañstwo i dobrze zarabia na tym i siê nie przejmuje, ¿e co któryœ twój kolegaznów siê degeneruje dzieñ w dzieñ, ale to jest legalne, ob³o¿one podatkiem, wiêctak¿e op³acalne”. Tymczasem pañstwo nie powinno zajmowaæ siê ¿adn¹ dzia³al-noœci¹ gospodarcz¹, a podatki na³o¿one na produkcjê alkoholu powinny byæ takiesame, jakie p³ac¹ inne ga³êzie gospodarki. W obecnym stanie prawnym dodatko-wa wysoka akcyza nie powoduje zmniejszenia konsumpcji alkoholu, a jedynie to,¿e uzale¿nionym brakuje pieniêdzy na inne, podstawowe potrzeby ¿yciowe.

Piosenkarz wychwala wolny rynek, który daje bogactwo ludziom inteli-gentnym i pracowitym: „dzisiejszy ranek przyniós³ nowe pomys³y, tak donios³e im¹dre, a¿ trudno w to uwierzyæ, wzbogac¹ producenta, pomys³odawcê tak¿e”. Boprawda jest taka, ¿e w kapitalizmie „pieni¹dze (…) le¿¹ na ulicy”, a Kazik zachê-ca, by po nie siêgaæ: „tylko schyl siê i zbieraj, znaczy: miej dobre pomys³y”, tymbardziej ¿e „dobre pomys³y s¹ najbardziej banalne”. Tak by³o w Polsce jeszcze10 lat temu, kiedy ograniczenia dzia³alnoœci gospodarczej by³y minimalne w po-równaniu z obecnymi. Niestety, przez ten czas sytuacja bardzo siê pogorszy³ai mamy system, który bardzo daleki jest od idea³u liberalizmu gospodarczego.

215

Aneksy

Aneks nr 7

Chory skup

Znikniêcie kilkudziesiêciu ton zbo¿a nale¿¹cych do Agencji Rynku Rolnegonie jest niczym dziwnym. To jeden z typowych skutków, charakterystycznych dladzia³añ interwencyjnych pañstwa w stosunku do wolnego rynku. Dopóki pañstwobêdzie skupowaæ i magazynowaæ zbo¿e, takich afer nie da siê unikn¹æ. I nie po-mo¿e tutaj ani odwo³anie dyrektorów terenowych, ani wiceprezesów, ani nawetzmiana szefa Agencji. Nie uzdrowi sytuacji zaostrzenie kar dla przestêpców go-spodarczych. Poprzez regulowanie rynku, które tylko pogarsza sytuacjê, zachêcasiê do korupcji i kombinatorstwa. Tracimy na tym my wszyscy. Jako konsumencimusimy p³aciæ wy¿sz¹ cenê produktów rolnych, a jako podatnicy p³acimy za ca³ysystem skupu: na dotacje dla rolników i do rolników, na magazynowanie zbo¿ai na ca³¹ machinê biurokratyczn¹, która go obs³uguje. Trzeba usun¹æ przyczynê,a nie skutek tych nieprawid³owoœci. Jedynym rozs¹dnym i skutecznym rozwi¹za-niem tej sytuacji jest natychmiastowa likwidacja Agencji Rynku Rolnego i pozo-stawienie handlu produktami rolnymi wolnemu rynkowi.

Poszerzony tor do Gibraltaru

29 maja ministrowie transportu i przed-stawiciele rz¹dów jedenastu pañstw deba-towali w Katowicach na temat zwiêkszeniakolejowych przewozów towarowych Magi-stral¹ Transsyberyjsk¹, która mo¿e po³¹czyæDaleki Wschód z Europ¹. Ju¿ od co najmniejkilku lat mówi siê o zbudowaniu w S³awko-wie ko³o D¹browy Górniczej, gdzie koñczysiê rosyjski szeroki tor, nowoczesnego ter-minalu prze³adunkowego. Niestety, tylko siêmówi, a niewiele robi. Dlaczego? Poniewa¿zajmuj¹ siê tym pañstwa, a nie prywatniprzedsiêbiorcy dzia³aj¹cy na wolnym rynku.To samo dotyczy polskich autostrad, którepowstaj¹ w tak wielkich bólach. Pañstwanajpierw uchwalaj¹ przepisy prawa, któret³amsz¹ prywatn¹ przedsiêbiorczoœæ i czê-sto uniemo¿liwiaj¹ dzia³anie firmom, a na-stêpnie same, poprzez ró¿norakie agencjerz¹dowe, fundusze i komisje ekspertów, chc¹coœ zrobiæ. W wiêkszoœci przypadków postracie grubych milionów – nic nie wychodzi.Marnowany jest kapita³, za który nieskrêpo-wane bzdurnymi przepisami prawa prywat-ne firmy du¿o wczeœniej wybudowa³yby dzie-si¹tki terminali prze³adunkowych, tysi¹ce ki-lometrów autostrad, a mo¿e nawet posze-rzony tor ze S³awkowa a¿ do Gibraltaru.

216

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Zakaz handlu

W³adza na ka¿dym szczeblu – na poziomie Unii Europejskiej, na szczebluogólnopañstwowym, jak i samorz¹dowym chce regulowaæ jak najwiêcej spraw.Ciekawym przyk³adem jest zakaz handlu w niedzielê i œwiêta. Takie przepisy obo-wi¹zuj¹ w wielu krajach Unii Europejskiej, na przyk³ad w Niemczech, Austrii, Bel-gii czy Francji. W Polsce jeszcze za socjalistycznych rz¹dów AWS te¿ by³y propo-zycje wprowadzenia takiego zakazu. W wielu polskich samorz¹dach ingeruje siêw wolny rynek i ustala godziny otwarcia sklepów czy, tak jak w miejscowoœci Szczu-cin ko³o Tarnowa, zakaz handlu na miejscowym placu targowym w niedzielê i œwiêtapod groŸb¹ grzywny. Wójt argumentuje to tym, ¿e rolnik po ca³otygodniowej pracyma prawo do odpoczynku w niedzielê. Tymczasem kiedy nie istnia³ zakaz sprze-da¿y w dni œwi¹teczne, nikt nie zmusza³ ¿adnego rolnika do pracy w niedzielê. Toby³ tylko i wy³¹cznie wolny wybór rolnika. A w wielu krajach, w wielu gminach tenwolny wybór jest rolnikowi, przedsiêbiorcy, kupcowi odbierany. Z drugiej stronyutrudnia siê ¿ycie zwyk³ym ludziom, którzy z powodu zakazu handlu musz¹ cza-sami w niedzielê iœæ spaæ bez kolacji. Z tych wszystkich powodów to prywatnyprzedsiêbiorca, a nie w³adze pañstwowe czy lokalne, powinien decydowaæ, czyjego sklep bêdzie otwarty w niedzielê.

Pokusa korupcji

By³y dyrektor Œl¹skiej Kasy Chorych Andrzej Soœnierz zosta³ oskar¿ony o ko-rupcjê, poniewa¿ firmy farmaceutyczne wp³aca³y pieni¹dze na jego Fundacjê Za-mek Chudów. W jaki sposób mo¿na by³oby unikn¹æ takiej sytuacji? Gdyby kasachorych by³a jednostk¹ prywatn¹, której w³aœcicielem by³by Soœnierz, to pieni¹-dze wp³acane na jego fundacjê przez firmy farmaceutyczne by³yby czêœci¹ trans-akcji na zakup laków albo ich cena by³aby ni¿sza o wysokoœæ wp³aconej sumy.Wtedy te pieni¹dze nigdy nie mog³yby staæ siê ³apówk¹. Jeœli Soœnierz by³by tylkodyrektorem prywatnej, ale nie nale¿¹cej do niego kasy chorych, wówczas zosta³-by rozliczony przez w³aœciciela. Tymczasem patologiczna sytuacja, jaka wyst¹pi-³a w pañstwowej jednostce bud¿etowej, musia³a siê wydarzyæ, bo wynik³a onaz samej natury ludzkiej. Ka¿dy cz³owiek chce mieæ jak najwiêcej i nie pomog¹ tunawet ¿adne przepisy antykorupcyjne, poniewa¿ pokusa wzbogacenia siê jestzbyt wielka. Taka sama przyczyna by³a powodem domniemanej wielomilionowej³apówki, jakiej za¿¹da³ od firm farmaceutycznych jeden ze wspó³pracownikówministra zdrowia Mariusza £apiñskiego. Sporz¹dzanie listy leków refundowanychprzez pañstwo jest idealn¹ korupcjogenn¹ sytuacj¹. Minister dostanie ³apówkê odfirmy farmaceutycznej, a potem firma ta otrzyma wy¿sz¹ refundacjê z bud¿etupañstwa, aby wyrównaæ stratê. W koñcowym rozrachunku na pieni¹dze dla ministraz³o¿¹ siê wszyscy podatnicy. Dlatego tego typu socjalistyczne wymys³y nie po-winny w ogóle istnieæ.

W takie oto sposoby rozwija siê w naszej ojczyŸnie w najlepsze socjalizm,wraz ze wszystkimi jego negatywnymi skutkami: korupcj¹, niegospodarnoœci¹,marnotrawstwem, nepotyzmem, z³odziejstwem i ograniczaniem wolnoœci cz³owie-ka. Dlaczego nie mo¿emy ¿yæ w normalnym kraju, wolnym od tych patologicz-nych zjawisk? Kiedy wreszcie Polacy zrozumiej¹, ¿e nie têdy prowadzi droga dodobrobytu i przestan¹ g³osowaæ na ró¿nej maœci lewicowe partie, które mami¹wyborców socjalistycznymi mrzonkami?

217

Aneksy

Aneks nr 8

10 powodów, dla których nale¿y

zrezygnowaæ z unijnych dotacji

Dla polskiej gospodarki by³oby bardziej korzystne, gdyby polskie przedsiê-biorstwa i urzêdy nie mog³y staraæ siê o dotacje z UE. Dlaczego? Jest wiele powo-dów, dla których istnienie ró¿norakich funduszy unijnych jest nieop³acalne z eko-nomicznego punktu widzenia, zarówno dla polskiej gospodarki jako ca³oœci, jaki dla Polaków jako podatników i konsumentów. Ponadto mog¹ staæ siê one nie-bezpieczne politycznie.

Po pierwsze, dotacje spowoduj¹ uzale¿nienie polskich przedsiêbiorstw odunijnej biurokracji. Dr Mariusz Salamon w materia³ach szkoleniowych dla polskichprzedsiêbiorców pod tytu³em „Dotacje unijne dla firm” pisze: „jeœli o coœ prosisz,bêdziesz uleg³y wobec tego, kto daje, musisz zaaprobowaæ jego system, okreœlo-ny schemat dzia³ania” i ostrzega: „niepokorni nie dostan¹ nic”. Wed³ug autora, UErozdaje pieni¹dze, bo za³atwia w³asne interesy: „chce opanowaæ rynek, a ¿eby by³podatny, trzeba weñ zainwestowaæ, urobiæ sobie konsumentów i uczyniæ ich po-datnymi na wp³yw unijny (daj¹c pieni¹dze, narzêdzia, pracê)”. W zamian za swojepieni¹dze Unia oczekuje „uzale¿nienia rynku i ustrukturyzowania go w sposób,który u³atwi jej penetracjê; wdziêcznoœci potencjalnych konsumentów (a aktual-nych beneficjentów); spo³eczeñstwa bardziej konsumpcyjnego (nazywa siê jedemokratycznym)”.

Po drugie, przygotowywanie wniosków o dotacje jest ca³kowicie nieproduk-tywne. Tony formularzy i dokumentów nie powoduj¹ zwiêkszania dochodu naro-dowego, a jedynie stratê czasu, surowców i pieniêdzy. Tymczasem, jak stwierdzi³w „Rzeczpospolitej” Robert Gmyrek, by³y wiceminister rolnictwa, np. w Estoniipozyskanie jednego euro z unijnego programu SAPARD po naliczeniu kosztówproceduralnych, administracyjnych kosztuje a¿ 0,8 euro! W Polsce same kosztyprzygotowania dotowanych projektów inwestycyjnych wynosz¹ oko³o 1 mld z³ rocz-nie. Jak pisze Maciej Madelski, „rolnik ubiegaj¹cy siê o pieni¹dze na moderniza-cjê gospodarstwa rolnego musi zgromadziæ 25 za³¹czników”. A przecie¿ przygo-towanie wniosku o dotacje nie oznacza, ¿e pieni¹dze te siê otrzyma. Jest to do-piero etap wstêpny, po którym dopiero rozpoczynaj¹ siê bizantyjskie proceduryurzêdnicze i ostatecznie wniosek mo¿e zostaæ odrzucony. – Jedna trzecia wnios-ków odpada, g³ównie z tego powodu, ¿e przedsiêbiorcy nie mog¹ sprostaæ biuro-kracji – twierdzi przedstawiciel Górnoœl¹skiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Biu-rokracja i wymogi formalne narzucone s¹ z Brukseli, a jak uwa¿a Richard Mbewe,g³ówny ekonomista Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej SA: „UE jest najbardziejzbiurokratyzowan¹ organizacj¹ na œwiecie”. Kolejne niepotrzebne milionowe kosztyponosi Ministerstwo Finansów, które zleca audyty programów pomocowych i agen-cji nimi zarz¹dzaj¹cych. Audyt Agencji SAPARD wchodz¹cej w sk³ad AgencjiRestrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kosztowa³ w 2002 r. 1,1 mln z³.

Po trzecie, aby istnia³y fundusze strukturalne, konieczne jest wy¿sze ob-ci¹¿enie podatkowe ludzi. W 2003 r. 34,3% wspólnotowego bud¿etu (który wy-nosi 99,7 mld euro) jest przeznaczonych na politykê strukturaln¹. Polska, rezy-gnuj¹c z otrzymywania dotacji, równoczeœnie mog³aby wiêc domagaæ siê od UEzmniejszenia sk³adki unijnej o ponad jedn¹ trzeci¹. Na dodatek dotacje s¹ wspó³-

218

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

finansowane z polskich œrodków publicznych w wysokoœci a¿ 25%. Oznacza to,¿e na ka¿de 1 euro dotacji tylko 0,75 euro pochodzi z UE, a 0,25 euro (ponad1 mld z³ rocznie) – z polskiego bud¿etu, czyli od polskich podatników. Bior¹c poduwagê to, ¿e jeœli koszt pozyskania z funduszy wynosi w Polsce, podobnie jakw Estonii, 0,8 euro na ka¿de 1 euro dotacji, to na ka¿de 0,75 euro dotacji z UniiPolska i polscy przedsiêbiorcy wydaj¹ ³¹cznie 1,05 euro! Jasno z tych obliczeñwynika, ¿e Polska de facto na dotacjach traci i to niema³o. Bior¹c pod uwagêfundusz SAPARD, którego bud¿et wynosi oko³o 350 mln euro rocznie, z UE po-chodzi 262,5 mln euro, które Polska mog³a uzyskaæ, wydaj¹c 367,5 mln euro!Natomiast uzyskanie 352,5 mln euro funduszu PHARE 2001 mo¿e polskich po-datników i przedsiêbiorców kosztowaæ 493,5 mln euro! Gdyby Polska wykorzysty-wa³a w 100% unijne fundusze, musia³aby dop³acaæ do interesu o nazwie SAPARDponad 100 mln euro rocznie, a do PHARE rocznie byæ mo¿e nawet 150 mln euro.Na szczêœcie, te œrodki pieniê¿ne nie s¹ wykorzystywane w 100%. Nale¿y zazna-czyæ, ¿e za pieni¹dze z dotacji przy ró¿nych programach konieczne jest op³acenieunijnych doradców, a inwestorzy kupuj¹ maszyny i urz¹dzenia w krajach UE,wspomagaj¹c tamtejsze gospodarki.

Po czwarte, aby polskie przedsiêbiorstwa lub samorz¹dy mog³y otrzymy-waæ dotacje, polska administracja bêdzie musia³a zatrudniæ potê¿n¹ iloœæ nowychbezproduktywnych urzêdników do obs³ugi unijnych dotacji. Oczywiœcie, za pie-ni¹dze polskich podatników. Wed³ug poufnego raportu Komisji Europejskiej,„ogromny wzrost odpowiednio przeszkolonego personelu jest niezbêdny”. Mówisiê o wzroœcie zatrudnienia urzêdników o oko³o 200%! W samej Agencji Restruk-turyzacji i Modernizacji Rolnictwa do obs³ugi systemu IACS, który jest czêœci¹Wspólnej Polityki Rolnej, znalaz³o zatrudnienie oko³o 5 tys. nowych urzêdników,a budowa tego systemu w latach 1999–2005 wyniesie ³¹cznie 4 mld z³. Ju¿ terazdo zarz¹dzania funduszami unijnymi zaanga¿owane s¹, oprócz Agencji Restruk-turyzacji i Modernizacji Rolnictwa, tak¿e Ministerstwo Gospodarki, Pracy i PolitykiSpo³ecznej, Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Infrastruktury, Finansów, Edukacji Narodo-wej i Sportu, Polska Agencja Rozwoju Przedsiêbiorczoœci, Narodowy FunduszOchrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej, Urzêdy Marsza³kowskie, Komitet Ba-dañ Naukowych, Biuro Pe³nomocnika Rz¹du ds. Osób Niepe³nosprawnych orazRównego Statusu Kobiet i Mê¿czyzn, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Auto-strad. S¹ tworzone takie socjalistyczne twory jak Narodowy Plan Rozwoju na lata2004–2006, w sk³ad którego wchodzi szeœæ sektorowych programów operacyj-nych: Transport i gospodarka morska, Rozwój zasobów ludzkich, Restrukturyza-cja i modernizacja sektora ¿ywnoœciowego i rozwój obszarów wiejskich, Rybo³ów-stwo i przetwórstwo ryb, Wzrost konkurencyjnoœci gospodarki, Program Opera-cyjny-Pomoc Techniczna i Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regio-nalnego oraz wojewódzkie programy operacyjne. A przecie¿ centralne planowa-nie ju¿ w Polsce by³o przerabiane – z wiadomym skutkiem.

Po pi¹te, inwestycje za pañstwowe pieni¹dze s¹ zwykle nietrafione. Gdybyby³y one op³acalne, to prywatni przedsiêbiorcy, wietrz¹c mo¿liwoœæ zysku, du¿owczeœniej sami podjêliby ryzyko danej inwestycji. Tymczasem dotacje powoduj¹marnotrawstwo na wielk¹ skalê. Doskona³ym przyk³adem s¹ choæby oczyszczal-nie œcieków wybudowane w Belgii, Hiszpanii czy W³oszech za pieni¹dze z Bruk-seli: nie odpowiadaj¹ wymaganym normom, s¹ za ma³e lub za du¿e w stosunkudo potrzeb, nie s¹ w ogóle u¿ywane z powodu braku przy³¹czy do sieci kanaliza-cyjnych lub energetycznych, budowa przed³u¿a siê o wiele lat, koszty inwestycjiwzrastaj¹ o kilkaset procent. Jak twierdz¹ niemieccy autorzy ksi¹¿ki „Banany dlaBrukseli”: „wyniki kontroli pewnych badañ pokazuj¹, ¿e œrodki publiczne obci¹¿a-

219

Aneksy

j¹ce podatników w UE i pañstwach cz³onkowskich s¹ b³êdnie inwestowane”. Po-nadto, jak twierdzi amerykañski ekonomista Henry Hazlitt, skutkiem subwencjijest to, „¿e kapita³ i pracê wyprowadza siê z przemys³ów, w których mog¹ praco-waæ bardziej wydajnie, a kieruje do przemys³u, w którym s¹ mniej efektywne.Wytwarza siê mniej bogactwa. Przeciêtny standard ¿ycia obni¿a siê w porówna-niu z tym, jaki by³by mo¿liwy”.

Po szóste, dotacje do inwestycji mog¹ powodowaæ zmianê istoty samejinwestycji. Gdyby nie istnia³y fundusze, prywatni przedsiêbiorcy lokowaliby swo-je pieni¹dze w inne przedsiêwziêcia, prawdopodobnie bardziej efektywne i pro-duktywne. Jak uwa¿aj¹ analitycy ekonomiczni z holenderskiego Tinbergen Insti-tute, fundusze unijne s¹ inwestowane w specyficzne projekty, takie jak zwiêksza-nie wartoœci kulturalnych czy œrodowiskowych, które niekonieczne powoduj¹ wzrostgospodarczy. Ponadto, podobnie jak ró¿norakie ulgi i odpisy podatkowe, pañ-stwowe fundusze nak³aniaj¹ firmy do kupowania konkretnych, niekoniecznie po-trzebnych produktów.

Po siódme, polskie firmy, które bêd¹ otrzymywa³y unijne dotacje, bêd¹ sta-nowi³y nieuczciw¹ konkurencjê wobec firm niedotowanych, co pogorszy wynikitych drugich, a mo¿e nawet spowodowaæ wiele bankructw. Dzieje siê tak dlatego,poniewa¿ dotowane przedsiêbiorstwa, maj¹c ni¿sze koszty dzia³alnoœci, mog¹oferowaæ swoje produkty i us³ugi po ni¿szych cenach. Mechanizm ten dzia³a po-dobnie jak w specjalnych strefach ekonomicznych, gdzie firmy s¹ zwalniane z po-datków dochodowych czy od nieruchomoœci. Niestety, specjalne strefy ekono-miczne rozwijaj¹ siê kosztem reszty kraju. Przedsiêbiorcy przenosz¹ swoj¹ dzia-³alnoœæ z innych rejonów do strefy, gdzie tworz¹ nowe miejsca pracy, równocze-œnie likwiduj¹c je gdzie indziej. „Transfer publicznych pieniêdzy do przedsiêbiorstw,zarówno publicznych, jak i prywatnych, narusza fundamentaln¹ zasadê równejkonkurencji i w efekcie obni¿a efektywnoœæ alokacji kapita³u” – napisano w „Czar-nej liœcie barier dla przedsiêbiorczoœci 2003”, przygotowanej przez Polsk¹ Konfe-deracjê Pracodawców Prywatnych. Nale¿y zaznaczyæ, ¿e jakiekolwiek dotacjenie maj¹ nic wspólnego z wolnym rynkiem. Subsydia utrudniaj¹ rozwój wolnejkonkurencji, poniewa¿ przedsiêbiorstwa wol¹ walczyæ o pañstwowe dofinanso-wanie ni¿ z konkurentami na wolnym rynku, co pogarsza jakoœæ ich us³ug i wyro-bów oraz zwiêksza cenê.

Po ósme, mo¿liwoœæ otrzymania dotacji opóŸnia proces inwestycyjny.Samo opracowanie projektu nadaj¹cego siê do dofinansowania mo¿e zabraæ na-wet kilkanaœcie miesiêcy. Natomiast, jak twierdzi Jerzy Kêdzierki, wiceprezesNarodowego Funduszu Ochrony Œrodowiska, „od z³o¿enia wniosku do wyp³ace-nia pieniêdzy [z funduszu ISPA] mijaj¹ œrednio trzy lata”. Wed³ug zaœ ekspertówKomisji Europejskiej jest jeszcze gorzej: „przygotowywanie wielu programów ci¹-gnie siê latami”. Sam¹ inwestycjê mo¿na rozpocz¹æ dopiero po podpisaniu umo-wy o udzielenie dotacji, co nastêpuje po zatwierdzeniu wniosku o udzielenie dota-cji wraz z tzw. studium wykonalnoœci projektu. Koszty poniesione przed podpisa-niem umowy nie zostaj¹ zwrócone.

Po dziewi¹te, aby otrzymaæ dotacjê, konieczne jest wspó³finansowanieinwestycji przez beneficjentów pomocy. Z racji tego, ¿e w³adz samorz¹dowychz w³asnych œrodków finansowych na to nie staæ, ju¿ teraz miasta i gminy (np.Poznañ) wypuszczaj¹ obligacje komunalne, aby mieæ pieni¹dze na wspó³finanso-wanie projektów. W ten sposób samorz¹dy, maj¹c ju¿ deficyty bud¿etowe, wpa-daj¹ w niekoñcz¹c¹ siê spiralê zad³u¿eniow¹. Natomiast w ramach funduszuPHARE przedsiêbiorstwa, które chc¹ dostaæ dotacje, musz¹ obligatoryjnie zaci¹-gaæ kredyty bankowe w okreœlonej wysokoœci (np. w przypadku Funduszu Dotacji

220

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Inwestycyjnych – min. 25% inwestycji), co w skrajnej sytuacji mo¿e doprowadziæniektóre firmy do niewyp³acalnoœci i bankructwa. Ponadto dotacje s¹ w rzeczywis-toœci refundacjami. Ca³oœæ inwestycji trzeba najpierw samemu sfinansowaæ, a do-piero potem zwracana jest czêœæ kosztów inwestycji.

Po dziesi¹te, samo istnienie unijnych dotacji tworzy kolejny korupcjogen-ny styk na granicy polityki i gospodarki, co bêdzie skutkowa³o wieloma nowymiwielomilionowymi defraudacjami, sprzeniewierzeniami, malwersacjami, przy któ-rych afera Rywina bêdzie ma³o znacz¹cym epizodem. Oszustwa i wy³udzeniapieniêdzy w ramach Wspólnej Polityki Rolnej czy dotacji eksportowych s¹ w UEna porz¹dku dziennym. Jak poda³a „Rzeczpospolita”, kilka lat temu zaradni grec-cy rolnicy z³o¿yli wnioski o dotacje do swoich upraw o powierzchni przekraczaj¹-cej o 20% powierzchniê ca³ego kraju. Inni unijni rolnicy wy³udzali subwencje doplastikowych drzewek oliwnych, które z helikoptera wygl¹da³y jak prawdziwe.Subwencje na szkolenia, ekspertyzy czy doradztwa wprost zachêcaj¹ do wy³u-dzeñ unijnych œrodków pieniê¿nych. Sam program PHARE spotka³ siê z powa¿n¹krytyk¹ i negatywn¹ ocen¹ zarówno ze strony europejskiego Trybuna³u Obra-chunkowego, jak i dwukrotnie polskiej NIK. Wskazywano niegospodarnoœæ, roz-rzutnoœæ, nepotyzm, ³amanie prawa i inne rodzaje marnotrawstwa i przestêpstw.

Z tych wszystkich powodów dobrze, ¿e Polska wykorzystuje unijne fundu-sze w stopniu bardzo niezadowalaj¹cym zarówno polskich, jak i brukselskich urzêd-ników. – Z przedakcesyjnego funduszu ISPA wykorzystano do tej pory jedynieoko³o 1-2% unijnej pomocy – stwierdzi³a w po³owie czerwca 2003 r. przedstawi-cielka Narodowego Funduszu Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej. O dofi-nansowanie, dostêpne w 2003 r., ubiega siê 17 projektów, które zosta³y zaak-ceptowane przez Zespó³ Przygotowawczy Komitetu Integracji Europejskiej. Resztaugrzêz³a miêdzy polskimi urzêdnikami a brukselsk¹ machin¹ biurokratyczn¹, bownioskodawcom nie uda³o siê spe³niæ wymagañ formalnych. Natomiast do koñca2002 r. z funduszu PHARE wydano od 89% za 1998 r. do 11,4% za 2001 r. do-stêpnych œrodków pieniê¿nych.

Szkoda tylko tych 11,5 mld z³, które polscy podatnicy bêd¹ musieli wp³aciædo wspólnotowego bud¿etu za 2004 r. (w 2005 r. – 14,8 mld z³, a w 2006 r. – 17,5mld z³). Teraz dopiero widaæ, dla kogo najkorzystniejsza jest akcesja Polski doUE. Jeœli nasz kraj ju¿ na wdra¿aniu funduszy przedakcesyjnych traci polityczniei ekonomicznie na rzecz obecnych cz³onków Unii, to co bêdzie po wst¹pieniu,kiedy trzeba bêdzie wp³acaæ ca³¹ sk³adkê? By z powrotem poprzez fundusze struk-turalne i Fundusz Spójnoœci odzyskaæ wp³acone miliardy, trzeba bêdzie roztrwo-niæ drugie tyle. Czy Polaków na to staæ?

221

Aneksy

Informacja o Funduszach

(Ÿród³o: www.ukie.gov.pl)

Fundusze Przedakcesyjne – s¹ to œrodki bezzwrotnej pomocy finansowejudzielanej krajom kandyduj¹cym przez Uniê Europejsk¹. £¹cznie planowana po-moc przedakcesyjna w latach 2000–2006 ma wynieœæ 18,72 mld euro (gdyby zo-sta³a wykorzystana w 100%, co jest w praktyce niemo¿liwe).

Fu

nd

us

zp

rze

da

kc

es

yjn

y

Pe³na nazwa

Instytucjezarz¹dzaj¹cefunduszemw Polsce

Cel funduszuBud¿et funduszu

dla Polski

PHAREPolish Hungary Assistance

for Restructuring their

Economies

Polska AgencjaRozwoju Przed-siêbiorczoœci

Wspieranie gos-podarczej restruk-turyzacji EuropyŒrodkowo--Wschodniej

Ponad 490 mlneuro w 2000 r.,ponad 470 mlneuro w 2001 r.

SAPARDSpecial Accession Pro-

gramme for Agriculture

and Rural Development

Agencja Restruk-turyzacji i Moderni-zacji Rolnictwa

Wspieranie i mo-dernizacja rol-nictwa i obsza-rów wiejskichoraz inwestycjiw rolnictwiei przemyœle spo-¿ywczym

312-384,8 mlneuro rocznie

ISPAInstrument for Structural

Policies for Pre-Accession

Narodowy Fun-dusz OchronyŒrodowiska i Gos-podarki Wodnej

Wspieranie in-westycji w zakre-sie ochrony œro-dowiska i trans-portu

ponad 300 mlneuro w 2002 r.

Tabela nr 7

222

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Fundusze Strukturalne s¹ instrumentami Polityki Strukturalnej Unii Euro-pejskiej. Ich zadaniem jest wspieranie restrukturyzacji i modernizacji gospodarekkrajów UE. Polityka Strukturalna i Fundusze maj¹ pomóc w³adzom centralnym iregionalnym s³abiej rozwiniêtych regionów w rozwi¹zaniu ich najwa¿niejszych pro-blemów gospodarczych. Bud¿et Funduszy Strukturalnych na lata 2000–2006wynosi 195 mld euro. Istniej¹ cztery Fundusze Strukturalne:

Fu

nd

us

zs

tru

ktu

raln

y

Nazwa po angielsku

Po

cz¹

tek

fun

kc

jon

ow

an

ia

Cel funduszu

Europejski Fun-dusz Orientacjii Gwarancji Rol-nej

EAGGF – European Agricultu-

re Guidance and Guarantee

Funds

1964 r. Wspieranie przekszta³ceñstruktury rolnictwa oraz wspo-maganiem rozwoju obszarówwiejskich

Europejski Fun-dusz Socjalny

ESF – European Social Fund 1960 r. Walka z bezrobociem w kra-jach cz³onkowskich

Europejski Fun-dusz RozwojuRegionalnego

ERDF – European Regional

Development Fund

1975 r. Niwelowanie dysproporcjiw poziomie rozwoju regional-nego krajów nale¿¹cych do UE

Finansowy Instru-ment OrientacjiRybo³ówstwa

FIFG – Financial Instrument

for Fisheries Guidance

1993 r. Wspieranie restrukturyzacjirybo³ówstwa pañstw cz³on-kowskich

Fundusz Spójnoœci (Fundusz Kohezji) zosta³ utworzony na mocy Traktatuo Unii Europejskiej z Maastricht w 1993 roku. Powsta³ na skutek d¹¿enia do za-pewnienia w Unii Europejskiej zrównowa¿onego wzrostu gospodarczego i postê-pu. Bud¿et Funduszu Spójnoœci na lata 2000-2006 wynosi 18 mld euro.

Tabela nr 8

223

Aneksy

Inicjatywy Wspólnotowe to programy pomocy bezzwrotnej organizowaneprzez Uniê Europejsk¹ dla okreœlonych œrodowisk i grup spo³ecznych. Obecniedzia³aj¹ cztery inicjatywy:

Inic

jaty

wa

Ws

lno

tow

a

Ÿród³ofinansowania

Bu

d¿e

t in

icja

tyw

yn

a l

ata

20

00

-20

06

Cel inicjatywy

INTERREG III Europejski FunduszRozwoju Regionalnego

4,875 mld euro Wzmacnia wspó³pracê transgranicz-n¹, miêdzyregionaln¹ i miêdzynaro-dow¹

EQUAL Europejski FunduszSocjalny

2,847 mld euro Pomaga w zwalczaniu wszelkichprzejawów dyskryminacji i nierów-noœci na rynku pracy oraz dzia³aw kierunku integracji spo³eczneji zawodowej imigrantów

URBAN Europejski FunduszRozwoju Regionalnego

700 mln euro Dzia³a w ramach projektów maj¹-cych na celu rozwój infrastrukturymiast europejskich powy¿ej 100tys. mieszkañców

LEADER + Sekcja OrientacjiEuropejskiego FunduszuOrientacji i GwarancjiRolnej

2,02 mld euro Wspomaga wdra¿anie nowoczes-nych strategii rozwoju terenówwiejskich

Tabela nr 9

224

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Aneks 9

Czarny k³opot

Wydobycie wêgla w polskich pañstwowych kopalniach jest dro¿szeni¿ jego cena na rynku œwiatowym. Wydajnoœæ pracy w polskim górnictwiejest bardzo niska. W 2001 roku jeden polski górnik wydoby³ œrednio 704tony wêgla. Wczeœniej by³o jeszcze gorzej: w 1980 roku – 445 ton, a w 1990roku – 389 ton. Tymczasem, na przyk³ad, w kopalniach w USA czy w Austra-lii jeden górnik wydobywa œrednio a¿ 10 tys. ton wêgla rocznie!

Cena wêgla w Polsce jest ustalana urzêdowo. Wygórowana cena urzêdowapowoduje, ¿e kupuj¹cy wêgiel musz¹ p³aciæ za niego wiêcej, ni¿ wynosi cena narynku œwiatowym. Ponadto w wyniku jej ustanowienia pañstwo zlikwidowa³o kon-kurencjê cenow¹ miêdzy kopalniami, która byæ mo¿e choæ czêœciowo uzdrowi³a-by sytuacjê. Obecnie zarz¹dom pañstwowych kopalñ i dzia³aj¹cym w nich zwi¹z-kom zawodowym nie zale¿y na zysku, poniewa¿ wiedz¹, ¿e w razie strat i takmog¹ liczyæ na dotacje z bud¿etu pañstwa.

Poza tym zapory celne i kontyngenty (1,6 mln ton dla Rosji, 500 tys. ton dlaCzech, 100 tys. ton dla Kazachstanu) powoduj¹, ¿e import tañszego wêgla jestnieop³acalny lub niemo¿liwy. Gdyby nie one, nikt o zdrowych zmys³ach nie kupi³-by nawet tony drogiego wêgla z polskich kopalñ. Wêgiel z syberyjskich kopalñ,z Ukrainy, RPA, USA, Kolumbii czy Australii mo¿na by kupowaæ za o wiele ni¿sz¹cenê. Za ca³y ten etatystyczny ba³agan p³ac¹ nie tylko podatnicy i indywidualniklienci, ale równie¿, na przyk³ad, elektrownie kupuj¹ce drogi wêgiel, przez co,oczywiœcie, energia elektryczna jest dro¿sza. Jak d³ugo jeszcze górnictwo bêdzieciê¿arem dla biednego polskiego spo³eczeñstwa?

Zyskuj¹cy i trac¹cy

Rozbudowany pañstwowy interwencjonizm (ustalanie urzêdowej ceny wê-gla, umarzanie d³ugów kopalniom, bariery celne, kontyngenty, dop³aty do ekspor-tu) oraz utrzymywanie monopoli pañstwowych powoduje, ¿e i tak ju¿ biedny Po-lak musi p³aciæ za wêgiel wiêcej, ni¿ gdyby istnia³ wolny rynek. W ci¹gu ostatnich12 lat zrealizowano piêæ planów uzdrowienia bran¿y górniczej. W tym czasie otrzy-ma³a ona ³¹cznie oko³o 10 mld dolarów USA wsparcia finansowego od pañstwa.Mimo to sytuacja tego pañstwowego przemys³u wydobywczego niewiele siê po-prawi³a, a straty netto górnictwa w latach 1990-2000 wynios³y 18 mld z³. Sektorten otrzyma³ z bud¿etu pañstwa 16,4 mld z³ oraz umorzono mu zobowi¹zaniaw wysokoœci 15 mld z³. Ka¿dy pracuj¹cy Polak w ci¹gu 12 lat darowa³ pod przy-musem za poœrednictwem skarbu pañstwa œrednio 2400 z³ na rzecz górnictwa!S¹ to œrodki finansowe bezpowrotnie stracone. Nie jest do tej sumy wyliczonaró¿nica w cenie wêgla czy energii elektrycznej, za któr¹ ka¿dy Polak musia³ za-p³aciæ dodatkowo w porównaniu z ni¿sz¹ cen¹, która by³aby, gdyby istnia³ wolnyrynek, a nie pañstwowy skansen. Ponadto wy¿sze koszty wêgla i energii elek-trycznej szkodz¹ polskiej gospodarce, bo os³abiaj¹ konkurencyjnoœæ polskich firmna œwiatowych rynkach. Wy¿sze koszty w którymœ ze stadiów procesu produkcjipowoduj¹ wzrost kosztów w nastêpnych stadiach tego procesu. Os³abia to pozy-cjê konkurencyjn¹ firm realizuj¹cych nastêpne stadia przetwórstwa. Dodatkowopodatki z dobrze prosperuj¹cych firm, które mog³yby te pieni¹dze wydaæ na inwe-

225

Aneksy

stycje i tworzenie nowych miejsc pracy w bran¿ach z przysz³oœci¹, pañstwo wy-daje na dotacje dla górniczych bankrutów, które ca³¹ gospodarkê ci¹gn¹ w dó³.Mimo ci¹g³ych pañstwowych dotacji na koniec 2002 roku d³ugi sektora górnicze-go wynios³y oko³o 22,5 mld z³, czyli wiêcej ni¿ przeznacza siê rocznie na publiczn¹s³u¿bê zdrowia. Po trzech kwarta³ach 2002 roku bran¿a odnotowa³a stratê 145,8mln z³ netto, a wynik ten i tak by³ mo¿liwy tylko dziêki umorzeniu czêœci d³ugów.

Jednak s¹ te¿ beneficjanci tego uk³adu – górnicy ze swoimi przywilejamizapisanymi w uk³adzie zbiorowym pracy z 1991 roku: deputaty wêglowe (6 lub8 ton), nagrody jubileuszowe, wy¿sze ni¿ w kodeksie pracy odprawy emerytalne id³u¿sze urlopy wypoczynkowe, nagroda z okazji Dnia Górnika. Ponadto, mimodeficytowych wyników kopalñ, górnicy otrzymuj¹ trzynaste i czternaste (!) pensje,co wed³ug mnie zakrawa na skandal. Ponad po³owa kosztów ponoszonych przezkopalnie to wydatki na pensje dla górników. I to w³aœnie górnicy zrzeszeni w zwi¹z-kach zawodowych, pal¹c opony przed siedzibami zarz¹dów spó³ek wêglowychw Katowicach i przed ministerstwami w Warszawie nie chc¹ dopuœciæ do wprowa-dzenia wolnego rynku w ich bran¿y. To oznacza³oby bowiem redukcje zatrudnie-nia, a mo¿e nawet szybkie zlikwidowanie ca³ego sektora, który od wielu ju¿ lat jestbankrutem, sztucznie utrzymywanym przez dotacje z bud¿etu pañstwa. Rz¹dz¹-cy powinni dobro ca³ego spo³eczeñstwa przed³o¿yæ ponad dobro górniczych zwi¹z-ków zawodowych, a niestety tak nie jest. Nie wspominaj¹c o tym, ¿e równie¿w bud¿ecie pañstwa zosta³oby wiêcej pieniêdzy na bardziej przemyœlane cele.

Nie mo¿na te¿ zapomnieæ o nieprawid³owoœciach i przekrêtach w bran¿y gór-niczej, do których zachêcaj¹ interwencjonistyczne przepisy. G³oœne by³y przypadki,gdy kopalnie otrzymywa³y dotacje eksportowe na wêgiel, a nastêpnie surowiec nie-legalnie zostawa³ w kraju. Tutaj sprzedawano go po cenach regulowanych urzêdo-wo, które s¹ wy¿sze od cen œwiatowych. Fikcyjni eksporterzy zarabiali dwukrotnie,tracili podatnicy. Niedawno prokuratura w Katowicach zakoñczy³a œledztwo w spra-wie oszustw i wy³udzeñ z sektora wêglowego prawie 8 mln z³. Podejrzewa siê, ¿e zespó³ek wêglowych przepompowuje siê miliony z³otych do prywatnych firm zwi¹za-nych z ludŸmi zarz¹dzaj¹cymi tymi spó³kami. Ponadto co najmniej 10% inwestycjipodjêtych w pañstwowym górnictwie w ostatnich latach by³o nietrafionych.

Eksport

Eksport wêgla (oko³o 20% wydobycia) jest dla Polski marnym interesem, doktórego trzeba dop³acaæ (oko³o 40 z³ do ka¿dej wyeksportowanej tony). Jednakjest on konieczny ze wzglêdu na nadprodukcjê wêgla (w 2001 roku wydobytow polskich kopalniach 102,8 mln ton wêgla, a zapotrzebowanie Polski wynios³o79,2 mln ton, w tym czasie na polski rynek trafi³o 2 mln ton wêgla z importu, g³ów-nie z Rosji). Dla gospodarki i podatników lepiej by by³o, gdyby wêgla w ogóle nieeksportowano. Natomiast bez dop³at eksport by³by w ogóle niemo¿liwy, poniewa¿cena na rynku œwiatowym (oko³o 110 z³) jest ni¿sza ni¿ koszty wydobycia w Pol-sce (oko³o 136 z³) i urzêdowo okreœlona cena krajowa (oko³o 140-150 z³). Kopal-nie sprzedaj¹ eksportowy wêgiel po cenie poni¿ej 100 z³ za tonê. Dodatkowymobci¹¿eniem jest fakt, ¿e monopolistyczne polskie pañstwowe koleje pobieraj¹bardzo wysokie op³aty za transport, co powoduje dalszy spadek op³acalnoœci eks-portu. Gdyby istnia³o kilka prywatnych konkuruj¹cych ze sob¹ przewoŸnikówkolejowych, sytuacja by³aby o wiele lepsza, poniewa¿ cena transportu z pewno-œci¹ by spad³a. Tymczasem przez PKP dochodzi do takich absurdów, ¿e w woje-wództwach pó³nocnych bardziej op³aca siê sprowadzaæ wêgiel statkami z RPAczy Syberii ni¿ przywoziæ go kolej¹ z Górnego Œl¹ska!

226

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Teoretycznie, nie licz¹c dotacji eksportowych, istnieje w Polsce wolnyrynek jeœli chodzi o eksport wêgla. Jednak w praktyce eksport ten jest opanowanyprzez monopolistê – katowick¹ spó³kê Wêglokoks, której w³aœcicielem jest SkarbPañstwa (w 2002 roku firma ta sprzeda³a do ponad 60 pañstw œwiata 22,2 mln tonwêgla – 96,5% ca³oœci eksportu tego surowca). Dlaczego? Otó¿ pañstwowe defi-cytowe kopalnie, które wiecznie nie maj¹ œrodków finansowych, choæby na p³acedla górników, musz¹ ca³y czas ratowaæ siê kredytami. Jedynym porêczycielemtych kredytów jest w³aœnie Wêglokoks. Finansuje on spó³ki wêglowe tak¿e w for-mie przedp³at i weksli, razem na kwotê 396 mln z³. Wêglokoks dziêki monopoli-stycznej pozycji w eksporcie wêgla jest stosunkowo bogatym przedsiêbiorstwem,ale sam równie¿ musi zaci¹gaæ kredyty. Za finansowanie kopalñ Wêglokoks wy-musza na nich sprzeda¿ wêgla po cenie poni¿ej kosztów produkcji (oko³o 100 z³za tonê), a tak¿e zakaz indywidualnego, bez poœrednictwa monopolisty, eksportuwêgla. Dyrektorzy kopalñ w razie niepos³uszeñstwa mog¹ straciæ swoje wysokop³atne stanowiska, przez co pozycja Wêglokoksu jest niezachwiana.

Wyjœcie z sytuacji

Od 1990 roku wydobycie w polskich kopalniach spad³o ze 147 mln ton do102,8 mln ton w 2001 roku, a zatrudnienie w bran¿y zmniejszy³o siê z 387,9 tys.osób do 146 tys. w 2001 roku i oko³o 140 tys. w 2002 roku. W latach 1998-2001w ramach reformy górnictwa na Górnym Œl¹sku zahamowano proces sta³ego po-garszania siê wyników finansowych sektora, zlikwidowano 22 kopalnie, zmniejszo-no wydobycie wêgla o ponad 30 mln ton. Z pracy zwolniono 97,3 tys. górników, 70tys. z nich skorzysta³o z jednorazowych odpraw (oko³o 50 tys. z³ na osobê) luburlopów górniczych. Jednak dalsze reformowanie bran¿y zosta³o zatrzymane.

Istnienie nieefektywnych, pañstwowych kopalñ oraz naciski silnych zwi¹z-ków zawodowych (w polskim przemyœle górniczym dzia³a 12 central zwi¹zkowych)s¹ kul¹ u nogi ca³ego spo³eczeñstwa, które przez podatki musi op³acaæ przyno-sz¹c¹ straty i ci¹gle zad³u¿aj¹c¹ siê bran¿ê. Jedynym sensownym wyjœciem (o któ-

rym zwi¹zkowcy nie chc¹nawet s³yszeæ) by³aby prywa-tyzacja kopalñ, choæby zasymboliczn¹ z³otówkê. Dziê-ki temu spad³by z bud¿etupañstwa ciê¿ar dotacji i ci¹-g³ego umarzania d³ugów. Je-œli prywatne kopalnie przyno-si³yby zysk mog³yby dalej ist-nieæ – dodatkowo p³ac¹c po-datki i zatrudniaj¹c górnikówprzyczynia³yby siê do rozwo-ju gospodarki, a nie by³ybykul¹ u jej nogi. Chyba ¿e za-czê³aby siê wtr¹caæ Unia Eu-ropejska, ¿¹daj¹c limitów wy-dobycia wêgla, tak jak ¿¹daobecnie likwidacji czêœci pol-skich hut…, ale to ju¿ innahistoria.

Wykres nr 25. Porównanie wydobycia wêgla, zatrudnienia i wydajnoœci w polskichkopalniach w latach 1980-2003.* Kompania Wêglowa, Katowicki Holding Wêglowy i Jastrzêbska Spó³ka Wêglowa

227

Aneksy

Prywatyzacja po³¹czona z likwidacj¹ czêœci kopalñ uda³a siê nie tylko w Wiel-kiej Brytanii za czasów Margaret Thatcher. Tak¿e w Czechach w ostatnich latachsprywatyzowano kilkanaœcie kopalñ. 80% z nich ju¿ jest rentownych, a wêgiel jesttañszy. U naszych po³udniowych s¹siadów s¹ równie¿ plany otwierania kolejnychprywatnych kopalñ. To, co op³aca siê robiæ prywatnym spó³kom, rzadko op³aca siêpañstwowym. Chocia¿ trzeba przyznaæ, ¿e podlubelska pañstwowa kopalnia Bog-danka od po³owy lat 90. XX wieku przynosi zyski (w 2001 roku 72 mln z³ netto). Jed-nak by³o to mo¿liwe dziêki temu, ¿e wydajnoœæ w tej kopalni jest dwa razy wy¿sza ni¿w œl¹skich kopalniach – jeden górnik wydobywa œrednio 1340 ton wêgla rocznie.

Natomiast jeœli sprywatyzowane polskie kopalnie równie¿ by³yby nierentow-ne (co przy wysokich podatkach, szalej¹cych zwi¹zkach zawodowych i archaicz-nym kodeksie pracy jest bardzo prawdopodobne), to og³osi³yby one upad³oœæ.Problem górnictwa by³by rozwi¹zany. Tym bardziej ¿e obecny system energe-tyczny Polski, oparty g³ównie na wêglu, jest bardzo zacofany. Wiêkszoœæ krajówju¿ dawno przerzuci³a siê na inne surowce: gaz ziemny, energiê ekologiczn¹ czyenergiê atomow¹. W Polsce a¿ 64,2% energii jest produkowane z wêgla, pod-czas gdy w USA 24,7%, w Wielkiej Brytanii 16,6%, a we Francji tylko 5,4%.

Tymczasem w lutym 2003 roku obecny rz¹d na bazie maj¹tku piêciu spó³ekgórniczych (Bytomskiej, Gliwickiej, Nadwiœlañskiej, Rudzkiej i Rybnickiej) utwo-rzy³ kolejny monopol pañstwowy – Kompaniê Wêglow¹, która przypomina gier-kowskie tzw. WOGi. W sk³ad nowej spó³ki wesz³y 23 kopalnie, w których pracuje83 tys. ludzi. W samym biurze zarz¹du Kompanii zatrudniono oko³o 300 osób.Utworzono piêæ departamentów Kompanii, biura i samodzielne stanowiska pracy.Kompania ma wydobywaæ oko³o 60 mln ton wêgla rocznie. Jest oczywiste, ¿ereorganizacja ta niczego nie zmieni. Pañstwowa Kompania Wêglowa bêdzie taksamo nieefektywna i deficytowa jak obecne kopalnie. Ponadto pod naciskiemzwi¹zkowców zrezygnowano ze zwolnienia 35 tys. górników, co pierwotnie by³ozapisane w rz¹dowym planie restrukturyzacji tego sektora przemys³u. Poza tymgórnicze zwi¹zki zawodowe domagaj¹ siê trwa³ych dop³at do bran¿y z bud¿etupañstwa, co nie wró¿y dobrze na przysz³oœæ.

Zad³u¿enie spó³ek wchodz¹cych w sk³ad Kompanii Wêglowej wynosi 19,1mld z³, a tymczasem jej maj¹tek to oko³o 4 mld z³. W wiêkszoœci s¹ to wierzytelno-œci podatkowe pañstwa, gmin, ZUS-u, Narodowego Funduszu Ochrony Œrodowi-ska i Gospodarki Wodnej. Najgorsze jest jednak to, ¿e by³e spó³ki wêglowe zale-gaj¹ z oko³o 700 mln z³ tak¿e wobec kilkuset firm, które z nimi wspó³pracowa³y –dostawcom maszyn, towarów i us³ug. Jeœli d³ugi te nie zostan¹ zwrócone, to mo¿eto doprowadziæ do bankructwa przynajmniej czêœci z tych przedsiêbiorstw. Tym-czasem sam obecny program reformy górnictwa ma w ci¹gu najbli¿szych czterechlat kosztowaæ kolejne 4,5 mld z³ – ka¿dy pracuj¹cy Polak zap³aci œrednio 270 z³.

Poza Kompani¹ Wêglow¹ pozostaj¹ jeszcze dwie spó³ki wêglowe: Katowic-ki Holding Wêglowy, w sk³ad którego wchodzi osiem kopalni oraz JastrzêbskaSpó³ka Wêglowa. £¹cznie zatrudniaj¹ one oko³o 46 tys. osób i wydobywaj¹ rocz-nie oko³o 32 mln ton wêgla. Katowicki Holding Wêglowy w 2002 roku przyniós³63,5 mln z³ zysku netto. By³o to mo¿liwe dziêki zamkniêciu w 2001 roku dwóchnajbardziej nierentownych kopalñ. Obecnie planuje siê prywatyzacjê Holdingu.Jednak rz¹dowy plan przewiduje sprzeda¿ akcji spó³ki innym pañstwowym przed-siêbiorstwom – Wêglokoksowi lub Po³udniowemu Koncernowi Energetycznemu.To nie jest, niestety, prywatyzacja, tylko zmiana pañstwowego w³aœciciela na in-nego pañstwowego w³aœciciela.

228

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Aneks 10

Sprywatyzowaæ kopalnie!!!

W wiêkszoœci krajów jest tak, ¿e prawica przeprowadza reformy, którepocz¹tkowo powoduj¹ negatywne skutki, np. krótkotrwa³y wzrost bezrobo-cia czy wzrost cen, co skutkuje brakiem poparcia dla prawicy w kolejnychwyborach. Wygrywa lewica i zbiera punkty za d³ugofalowe pozytywne skut-ki reform wprowadzonych przez prawicê. Tymczasem w Polsce SLD „refor-muje” górnictwo, co powoduje niezadowolenie spo³eczne i partia ta w spo-sób gwa³towny traci poparcie. Wygl¹da na to, ¿e zaistniej¹ dwa pozytywneskutki likwidacji kopalñ: pañstwo, czyli podatnicy, mniej bêd¹ dop³acaæ dosektora górniczego, a ponadto SLD straci poparcie spo³eczne.

Jednak nie mo¿na tej eseldowskiej „reformy” górnictwa oceniaæ w sposóbjednoznacznie pozytywny. Pañstwo nie powinno zamykaæ nierentownych kopalñ,powinno jedynie je sprywatyzowaæ, choæby za symboliczn¹ z³otówkê, a dopieropotem sprawiedliwy i nieodwo³alny wyrok wyda³by wolny rynek. Te prywatne ko-palnie, w których wydobycie wêgla by³oby op³acalne, co by³oby mo¿liwe po obciê-ciu kosztów dzia³alnoœci, nadal by funkcjonowa³y, natomiast te kopalnie, w któ-rych nie uda³oby siê wygenerowaæ zysków, musia³yby zbankrutowaæ. Oczywiœ-cie, konieczne by³oby równoczesne zaprzestanie ustalania ceny urzêdowej nawêgiel – to rynek najlepiej ustali, ile ma kosztowaæ tona czarnego z³ota.

Nie mo¿na likwidowaæ pañstwowej kopalni, dlatego ¿e przynosi straty, po-niewa¿ istnieje du¿e prawdopodobieñstwo, ¿e ta sama kopalnia w prywatnychrêkach przynosi³aby zyski. Tymczasem SLD z góry zak³ada, ¿e nie nale¿y prywa-tyzowaæ kopalñ, poniewa¿ prywatne, podobnie jak pañstwowe, przynosi³yby stra-ty. Nie mo¿na siê zgodziæ z tym stwierdzeniem, gdy¿, jak pokazuje praktyka, wiêk-szoœæ sprywatyzowanych firm przynosi zyski, w przeciwieñstwie do okresu przedprywatyzacj¹. Istnieje du¿e prawdopodobieñstwo, ¿e równie¿ kopalnie w prywat-nych rêkach przynosi³yby zyski, a górnicy nadal mieliby swoj¹ pracê. Dowodemna to, ¿e mo¿liwa jest rentownoœæ polskiego sektora górniczego s¹ choæby do-skonale radz¹ce sobie prywatne kopalnie w USA, Australii czy RPA. Równie¿w Czechach prywatyzacja górnictwa wêgla kamiennego przynios³a szybko pozy-tywne rezultaty: jest ono obecnie dobrze zarz¹dzane i dochodowe.

Ponadto mówienie o koniecznoœci tzw. bezpieczeñstwa energetycznego krajujest niczym innym, jak socjalistycznym wymys³em usprawiedliwiaj¹cym interwen-cjonizm pañstwowy. Jest wiele krajów na œwiecie, takich jak Japonia czy Singa-pur, które nie maj¹ wielu surowców mineralnych, a ich gospodarki rozkwitaj¹ oddziesiêcioleci. Dopóki wydobycie wêgla bêdzie op³acalne, prywatne kopalnie bêd¹dzia³a³y, a odbiorcy bêd¹ cieszyli siê tañszym paliwem wêglowym ni¿ obecnie.Jeœli natomiast wydobycie po prywatyzacji oka¿e byæ nieop³acalne, wtedy lepiejimportowaæ tani wêgiel ni¿ dop³acaæ do krajowej produkcji. Dodatkowo przestanieistnieæ problem nadprodukcji tego surowca, poniewa¿ spadn¹ ceny i niektóre ko-palnie zbankrutuj¹ lub bêd¹ stara³y siê rozwijaæ eksport, a nie bêd¹ na si³ê stara³ysiê sprzedawaæ wêgla po dumpingowych cenach na rynku krajowym, bo szybkowpad³yby w tarapaty finansowe, na co w warunkach wolnorynkowych (gdzie niema pañstwowych dotacji ani urzêdowo ustalanych cen) nie mo¿na sobie pozwo-liæ. Wtedy zostanie osi¹gniêta równowaga rynkowa, która nigdy nie zaistnieje w wa-runkach rêcznego sterowania sektorem.

229

Aneksy

Najlepsza by³aby prywatyzacja pracownicza, nawzór tej przeprowadzonej przez premier Margaret That-cher w Wielkiej Brytanii odnoœnie do wielu pañstwowych,nierentownych firm. Jeœli górnicy tak bardzo sprzeciwiaj¹siê likwidacji kopalñ, to niech je po prostu wykupi¹ odpañstwa. Udzia³y w kopalniach, w których maj¹tek prze-wy¿sza d³ugi, zosta³yby górnikom sprzedane po odpo-wiedniej cenie, natomiast tam, gdzie wartoœæ pasywówprzekracza wartoœæ aktywów udzia³y powinny zostaægórnikom po prostu rozdane. Ewentualne zyski bêd¹sz³y do ich kieszeni, jednak straty tak¿e oni sami bêd¹musieli pokrywaæ z w³asnych pieniêdzy, a nie z pieniê-dzy podatnika.

Obecnie pañstwowe kopalnie s¹ w du¿ej mierzedeficytowe na skutek pañstwowego zarz¹dcy, który niezwraca uwagi na ekonomiczn¹ stronê dzia³alnoœci i po-dejmuje wiele decyzji pod naciskiem politycznym lubnielegalnie wyprowadza publiczny maj¹tek do prywat-nych spó³ek. To niekorzystne zjawisko zauwa¿y³ ju¿ponad 200 lat temu Adam Smith, który twierdzi³, ¿e pañ-stwowe przedsiêbiorstwa zawsze bêd¹ przynosi³y stra-ty, poniewa¿ „agenci panuj¹cego [obecnie pañstwa]uwa¿aj¹, ¿e bogactwo ich pana jest niewyczerpalne; niezwa¿aj¹, po jakiej cenie kupuj¹ ani po jakiej sprzedaj¹,nie obchodzi ich te¿ cena transportu towarów z jednejmiejscowoœci do drugiej”. Po przeprowadzeniu prywa-tyzacji w³aœciciel-zarz¹dzaj¹cy nigdy nie bêdzie szko-dzi³ kopalniom, poniewa¿ wtedy równoczeœnie szkodzi³-by samemu sobie.

Równie¿ górnicze zwi¹zki zawodowe bardzo pomagaj¹ kopalniom ton¹æw d³ugach i same mog³yby doprowadziæ do bankructwa niejedn¹ dobrze prospe-ruj¹c¹ kopalniê. Bo zak³ady wydobywcze s¹ deficytowe g³ównie z powodu de-strukcyjnej dzia³alnoœci zwi¹zków zawodowych, które wymuszaj¹ nieuzasadnio-ne ekonomi¹ podwy¿ki p³ac, specjalne przywileje górnicze i nie zgadzaj¹ siê naracjonaln¹ redukcjê zatrudnienia. Dzisiaj koszty osobowe stanowi¹ oko³o 70%ceny wêgla. Kwoty wydawane na samo utrzymanie dzia³aczy zwi¹zkowych nie s¹bagatelne. Jak poda³ „Puls Biznesu”, w samej Kompanii Wêglowej pobiera wyna-grodzenie, nie œwiadcz¹c pracy a¿ 189 dzia³aczy zwi¹zkowych, co kosztuje tenpañstwowy koncern 1,4 mln z³ miesiêcznie! I tu dochodzimy do sedna sprawy: tow³aœnie roszczeniowe zwi¹zki zawodowe w du¿ej mierze s¹ odpowiedzialne zafatalny stan polskiego górnictwa i jego restrukturyzacjê nale¿a³oby rozpocz¹æ ododebrania w³adzy dzia³aczom zwi¹zkowym.

Po czêœci tak¿e polskiemu prawu podatkowemu zawdziêczamy tak nieko-rzystn¹ sytuacjê sektora górniczego. Kopalnie musz¹ p³aciæ nie tylko, podobniezreszt¹ jak wszystkie inne przedsiêbiorstwa w Polsce, wysokie podatki, sk³adkina ZUS, ró¿norakie obowi¹zkowe ubezpieczenia itp. Dodatkowo s¹ one obci¹¿o-ne tzw. op³at¹ eksploatacyjn¹, czyli podatkiem na rzecz gmin górniczych w wyso-koœci 3% ceny wêgla. Te wszystkie czynniki razem spowodowa³y tak niepomyœln¹sytuacjê polskiego górnictwa i tylko jego prywatyzacja, a nie ci¹g³e odd³u¿aniai restrukturyzacje, mo¿e mu pomóc wyjœæ w koñcu na prost¹.

Szyb kopalni Siemianowice

Fot. T. Cukiernik

230

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Aneks 11

Jak socjalizm zniszczy³ imperium rzymskie

Podró¿uj¹c po wielu krajach, wielokrotnie spotyka³em na swojej dro-dze rzymskie zabytki lub pozosta³oœci: w Hiszpanii – obóz rzymski Empu-ries, w pó³nocnej Anglii – mur cesarza Hadriana, w Wiedniu pozosta³oœciobozu rzymskiego Vindobona, w Budapeszcie – obóz legionów Aquincum,w Chorwacji: koloseum w Puli i pa³ac cesarza Dioklecjana w Splicie, w Istam-bule – pozosta³oœci akweduktów, w Tunezji: rzymskie ruiny miasta Dugga,Thumburo Majus, Zaghwan, Kerkouane, Kartagina, akwedukty, jaskinie rzym-skie na przyl¹dku Bon, koloseum w El-D¿em, pozosta³oœci miasta Emonaw Lublanie, stolicy S³owenii, nie wspominaj¹c o Rzymie i ca³ych W³oszech.

Obecnie na terenie, gdzie w staro¿ytnoœci istnia³o Cesarstwo Rzymskie z 60mln mieszkañców, le¿y 40 pañstw. Zawsze zastanawia³o mnie, co takiego musia-³o siê zdarzyæ, ¿e tak imponuj¹ce imperium przesta³o istnieæ. Historycy podaj¹wiele przyczyn, które spowodowa³y upadek Cesarstwa Rzymskiego na Zacho-dzie, miêdzy innymi:– napady i grabie¿e ze strony barbarzyñców, którzy powodowali szkody i dezor-

ganizowali legiony rzymskie– narodziny i rozpowszechnienie siê chrzeœcijañstwa, co spowodowa³o, ¿e co-

raz wiêksz¹ w³adzê przejmowali duchowni– gwa³towny ni¿ demograficzny spowodowany przez wojny, epidemie i aborcje– podkopywanie œwiêtoœci rodziny, która jest podstaw¹ ka¿dego spo³eczeñstwa– istnienie zbyt rozleg³ego pañstwa, gdzie nie da³o siê utrzymaæ w³adzy, co po-

wodowa³o separatyzm w prowincjach– wzrost nieu¿ytków rolnych, spowodowany uciekaniem ludnoœci wiejskiej do

miast– za³amanie stabilnoœci w³adzy cesarskiej, co powodowa³o wojny domowe o w³a-

dzê.– zmiany klimatyczne, które spowodowa³y, wahania temperatur i powstanie

dwóch skrajnych pór roku – gor¹cej i suchej oraz zimnej i deszczowej.Powy¿sze przyczyny w mniejszym lub wiêkszym stopniu mia³y wp³yw na

upadek Imperium Rzymskiego, jednak praprzyczyn¹ powy¿szych by³, co mo¿ewydawaæ siê niewiarygodne, ale jest jednak prawdziwe, SOCJALIZM, który bez-poœrednio spowodowa³ upadek gospodarki i g³êboki kryzys finansów publicznychpañstwa rzymskiego. Przyczyny póŸniejszego rozpadu pañstwa rzymskiego po-woli wystêpowa³y ju¿ w pocz¹tkowych wiekach naszej ery i stopniowo siê nasila-³y. Socjalizm w Cesarstwie Rzymskim przejawia³ siê miêdzy innymi

rozrostem biurokracji

i wydatków z ni¹ zwi¹zanych. Cesarze stopniowo tworzyli nowe urzêdy i rozbudo-wywali stare. Za panowania cesarza Klaudiusza (41-54) utworzono wiele nowychurzêdów biurokracji dworskiej: zarz¹d maj¹tków cesarskich, osobist¹ kancelariêcesarza czy specjalne biuro, w którym urzêdnicy opracowywali i wydawali zarz¹-dzenia cesarskie. Kolejni cesarze rozbudowywali je. Ju¿ za czasów cesarzaAntoniusa Piusa (138-161) biurokracja by³a w podobnie zaawansowanym stopniujak w czasach obecnych. Ubocznym negatywnym skutkiem tego zjawiska by³a

231

Aneksy

coraz wiêksza utrata wolnoœci osobistych przez zwyk³ych obywateli. Kolejny ce-sarz Marek Aureliusz (161-180) stworzy³ nowych urzêdników, których zadaniemby³o zajmowanie siê polityk¹ wewnêtrzn¹ miast italskich, co spowodowa³o utratêprzez nie samodzielnoœci. Cesarz Dioklecjan (284-305) dodatkowo wprowadzi³wschodni ceremonia³ dworski, co oddzieli³o go od ludzi. Powsta³ dwór cesarski,którego cz³onkowie wraz z wysokimi urzêdnikami po-bierali bardzo wysokie pensje i prowadzili luksusowytryb ¿ycia. Utworzono nowe cia³a biurokratycznei urzêdy takie jak: rada cesarska, marsza³ek dworu,naczelnik skarbu, naczelnik gwardii cesarskiej, za-rz¹dca maj¹tków, naczelnik kancelarii, które poch³a-nia³y wiele pieniêdzy. Ponadto Dioklecjan rozbudo-wa³ administracjê w prowincjach, których iloœæ zwiêk-szy³ z 50 do 110, w V wieku by³o ich ju¿ 120. Diokle-cjan powo³a³ ponadto 13 diecezji, które mia³y poœred-niczyæ miêdzy w³adz¹ centraln¹ a w³adz¹ w prowin-cjach. Równoczeœnie scentralizowa³ w³adzê, odbie-raj¹c j¹ prowincjom. Bardzo rozbudowano zw³asz-cza aparat fiskalny. W póŸnym cesarstwie coraz wiêk-sza czêœæ ludnoœci by³a odci¹gniêta od aktywnoœcigospodarczej zape³niaj¹c stanowiska urzêdnicze,szeregi duchowieñstwa i armiê.

Olbrzymie wydatki Cesarstwa Rzymskiegozwi¹zane by³y tak¿e z realizowaniem has³a „chlebai igrzysk”, czyli wydatkami publicznymi na

cele socjalne

oraz rozrywkê dla szerokich mas ludnoœci. Ju¿ od 58 roku p.n.e. obywatelomrzymskim rozdawano za darmo zbo¿e. Miesiêcznie by³o to 33 kg dla ka¿dego ze150.000-200.000 rzeszy obywateli. Darmowe zbo¿e otrzymywali bowiem tylkowolni obywatele Rzymu p³ci mêskiej, tak wiêc poza tym systemem pozostawa³ykobiety, dzieci, niewolnicy, obcokrajowcy i inni nieobywatele. Jednak stopniowocoraz wiêcej ludzi by³o beneficjantami takiej pomocy pañstwa, poniewa¿ biedotaz terenów wiejskich masowo nap³ywa³a do Rzymu, aby korzystaæ z darmowej¿ywnoœci. W czasach panowania cesarza Oktawiana Augusta (30 p. n.e. – 14n.e.) oko³o 320 tys. ludzi otrzymywa³o darmowe zbo¿e. Zbieranie, magazynowa-nie, transport i dystrybucja 100.000 ton zbo¿a rocznie by³o olbrzymim wysi³kiemgospodarczym. Pañstwo musia³o stworzyæ ca³¹ sieæ transportu morskiego, ma-gazyny portowe, punkty rozdzielcze, specjalnie wyposa¿on¹ flotê handlow¹. Zaczasów cesarza Marka Ulpiusza Trajana (98-117) zbudowano w tym celu specjal-ny port w Ostii. Aby ca³y system dzia³a³ pañstwo zatrudnia³o olbrzymi¹ liczbê ro-botników oraz wielu rozmaitych urzêdników. Ca³kowity koszt dostarczania zbo¿aprzez pañstwo do Rzymu wynosi³ 15% wszystkich dochodów publicznych. Od IIIwieku n.e. a¿ do samego upadku cesarstwa zamiast zbo¿a rozdawano darmowychleb – co by³o wy¿szym stopniem socjalizmu. Niektórzy póŸniejsi cesarze opróczchleba rozdawali tak¿e inne produkty na przyk³ad cesarz Septimius Severus (193--211) – oliwê, inni – wieprzowinê a nawet wino. Równie¿ obywatele innych miastpoza Rzymem, takich jak Konstantynopol, Aleksandria w Egipcie czy Antiochiaw Syrii, otrzymywali w póŸniejszym okresie darmowe po¿ywienie.

Dugga – Kapitol

Fot. Tomasz Cukiernik

232

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

W celu powstrzymania zjawiska zmniejszania siê ludnoœci Italii cesarz Ma-rek Kokcejusz Nerva (96-98) utworzy³ specjalny fundusz alimentacyjny, któregodzia³alnoœæ kontynuowali nastêpni cesarze, g³ównie Trajan. Pieni¹dze z tego fun-duszu po¿yczano rolnikom na 5% zamiast rynkowych 12%, a p³acone przez nichodsetki przeznaczano na wychowanie nieletnich sierot. Jednak, jak siê mo¿naby³o spodziewaæ, fundusz nie spe³ni³ pok³adanych w nim nadziei i ludnoœæ Italiinadal siê zmniejsza³a. Równie¿ inne

wydatki publiczne

by³y na wysokim poziomie. Wiele publicznych pieniêdzy poch³ania³y igrzyska dlamas, brutalne spektakle w amfiteatrach i cyrki, jak równie¿ pañstwowe uroczystoœcii œwiêta religijne. Tych ostatnich, w koñcowej fazie istnienia cesarstwa, by³o w ka-lendarzu wiêcej ni¿ dni roboczych. Natomiast jeœli chodzi o igrzyska, to obliczono,¿e wydawano na nie rocznie równowartoœæ obecnych 100 mln dolarów USA. Naj-wiêksze igrzyska zorganizowa³ cesarz Trajan, a trwa³y one 123 dni i wziê³o w nichudzia³ a¿ 10 000 par gladiatorów. Najs³ynniejsz¹ naumachiê, czyli widowisko przed-stawiaj¹ce bitwê morsk¹, urz¹dzi³ cesarz Klaudiusz w 52 roku n.e., a wziê³o w niejudzia³ 100 okrêtów i 19 000 ludzi. Tak samo jak z up³ywem czasu stopniowowzrasta³a liczba œwi¹t wolnych od pracy, tak samo wzrasta³a liczba dni, kiedyurz¹dzano widowiska. W czasach republiki organizowano ich kilka lub kilkanaœciew roku, podczas gdy w IV wieku n.e. 176, nie licz¹c wyj¹tkowych okazji. Nale¿ypodkreœliæ, ¿e wstêp na igrzyska by³ bezp³atny wiêc ich koszt nie zwraca³ siê.

Zawodowa armia rzym-ska w czasach cesarstwaby³a stosunkowo niezbyt licz-na, proporcjonalnie mniejszani¿ armie terytoriów podbitychprzez Rzymian i obejmowa³a2% mêskiej doros³ej popula-cji, podczas gdy w czasachrepubliki – 13%. Natomiastroboty publiczne takie jakbudowa i odbudowa dróg,akweduktów, term publicz-nych, amfiteatrów czy œwi¹-tyñ poch³ania³y olbrzymie ilo-œci publicznych pieniêdzy.Wybudowano miêdzy innymi90 tysiêcy kilometrów dróg.Ponadto Rzym utrzymywa³

za publiczne pieni¹dze równie¿ wiele szkó³ ró¿nych stopni. Aby nie rezygnowaæz rozbudowanych wydatków publicznych, konieczne sta³o siê

podnoszenie podatków.

Zwiêkszano podatki bezpoœrednie – pog³ówne, maj¹tkowe i gruntowe orazpoœrednie a tak¿e c³a. Podatki podnosili miêdzy innymi cesarze Kaligula (37-41),Wespazjan (69-79), Trajan czy Kommodus (180-192). Ten ostatni podwy¿szy³tak¿e op³aty portowe. Cesarz Karakalla (211-217) podniós³ 5% podatek od warto-œci wyzwalanych niewolników oraz od spadków i darowizn do 10%. W 444 roku

Mozaika rzymska

w Empuries

Fot. Tomasz Cukiernik

233

Aneksy

n.e. podatek od sprzeda¿y wzrós³ z 1% do 4,5%. Niektórzy cesarze, jak na przy-k³ad Domicjan (81-96) z braku pieniêdzy po prostu konfiskowali maj¹tki bogatych.Inni wynajdowali najró¿niejsze okazje, aby ¿¹daæ dodatkowych trybutów od prowin-cji i zamo¿nych obywateli, na przyk³ad z okazji rozpoczêcia panowania nowegocesarza czy zwyciêstwa wojskowego. W koñcu zubo¿ona ludnoœæ nie mia³a pieniê-dzy, by p³aciæ podatki. Wtedy nale¿noœci zaczêto œci¹gaæ w naturze. Zdarza³y siêkonfiskaty ¿ywnoœci i byd³a bezpoœrednio u rolników, co doprowadza³o do jeszczewiêkszego gospodarczego chaosu. Cesarz Dioklecjan stworzy³ ca³y system poborupodatków w naturze. Od jego czasów pañstwo rzymskie zerwa³o z zasad¹ sta³ejwysokoœci podatków i powiêksza³o je w zale¿noœci od swoich potrzeb.

Piêædziesi¹t lat po rz¹dach Dioklecjana podatki by³y dwa razy wy¿sze i sta³ysiê niemo¿liwe do p³acenia przez mniejszych rolników. Przy œci¹ganiu podatkównie brano pod uwagê klêsk ¿ywio³owych takich jak susza czy powódŸ, czy te¿braku urodzaju. W zwi¹zku z tym, ¿e obywatele Rzymu nic nie produkowali liczbabeneficjantów przewy¿szy³a liczbê p³ac¹cych podatki. Dodatkowo zasoby rolni-ków zosta³y wyczerpane przez ci¹g³e rekwizycje, skutkiem czego ludnoœæ wiejskaporzuca³a swoje pola i ucieka³a do miast. Ziemia rolna pustynnia³a lub zamienia³asiê w las. Miasta natomiast wpada³y w pu³apki zad³u¿eniowe.

Jedn¹ z form opodatkowania by³a przymusowa praca na rzecz pañstwa.Nie licz¹c niewolników równie¿ wolna ludnoœæ cesarstwa musia³a pracowaæ przybudowach murów miast, fortyfikacji obozowych i granicznych.

Ludzie coraz wiêcej czasu poœwiêcali na unikanie p³acenia podatków. Urzêd-ników skarbowych przekupywano za pomoc¹ ³apówkom. Inni woleli staæ siê nie-wolnikami, aby tylko nie p³aciæ podatków, co sta³o siê bardzo powszechne w IVwieku n.e. W mniej zamo¿nych warstwach ludnoœci bieda spowodowana obci¹-¿eniami podatkowymi by³a tak wielka, ¿e aby dzieci nie musia³y znosiæ takiej nie-doli, bardzo rozpowszechni³ siê obyczaj porzucania lub mordowania noworod-ków, co uwa¿ano za akt mi³oœci rodzicielskiej. Nic dziwnego, ¿e kiedy barbarzyñ-cy przekraczali granice imperium w V wieku wielu Rzymian wita³o ich jak wyzwo-licieli spod ucisku podatkowego. W takiej sytuacji, zgodnie z krzyw¹ Laffera, mimozwiêkszania siê opodatkowania dochody pañstwa siê zmniejsza³y i deficyt skarbucesarstwa by³ coraz wiêkszy. Dlatego same podatki nie wystarcza³y, by pokryæci¹gle rosn¹ce wydatki pañstwowe. W zwi¹zku z tym cesarze rzymscy pocz¹w-szy ju¿ od Nerona (54-68) rozpoczêli fa³szowanie ówczesnej monety, co powodo-wa³o

inflacjê.

Stopniowo srebrny denar zawiera³ coraz mniej srebra a coraz wiêcej miedzi.Neron zmniejszy³ iloœæ srebra do 90% oraz zmniejszy³ wielkoœæ z³otego aureusa.Cesarz Trajan obni¿y³ zawartoœæ srebra w denarze do 85%, Marek Aureliusz do75% a Septimiusz Sewerus do 50%. W po³owie III wieku n.e. denar zawiera³ ju¿tylko 5% srebra a za cesarza Klaudiusza II (268-270) jedynie 2%. Efektem tegoby³ upadek systemu monetarnego i bankructwo wielu zamo¿nych Rzymian orazwielkie dro¿yzny parali¿uj¹ce ¿ycie imperium. Pomiêdzy panowaniem cesarzaKlaudiusza a czasami Konstantyna Wielkiego (337 – 351) ceny wzros³y a¿ milionrazy. Podczas III wieku n.e. inflacja wynios³a 15 000%! Zbo¿e, które w II wiekuby³o sprzedawane za 7 drachm za Klaudiusza II kosztowa³o 120.000 drachm. Naprze³omie III i IV wieku n.e. inflacja siêga³a ponad 20% rocznie. W IV wieku soli-dus, nowa moneta wprowadzona przez cesarza Dioklecjana, traci³a na wartoœciœrednio 14,4% rocznie. Dosz³o do tego, ¿e ludzie p³acili na targach nie mocnym

234

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

pieni¹dzem, a ca³ymi woreczkami lichych monet miedzianych, a¿ w koñcu w ogó-le zaprzestali u¿ywania monet i wymieniali bezpoœrednio towar za towar. Stopnio-wo ca³y handel popad³ w ruinê.

Co gorsza cesarzom rzymskim nie by³ obcy nawet taki wyrafinowany i per-fidny przejaw socjalizmu jak

interwencjonizm pañstwowy.

Gospodarka imperium, podobnie jak w dzisiejszej Unii Europejskiej, by³a wdu¿ym stopniu podporz¹dkowywana dyrektywom pañstwowym dotycz¹cym cen,p³ac, ukrócenia spekulacji itp. Na przyk³ad w 301 roku cesarz Dioklecjan wyda³

edykt o cenach maksymalnychna towary i us³ugi oraz o jedna-kowej wysokoœci p³ac w ca³ympañstwie w celu ochrony ubogiejludnoœci. Skutki by³y oczywiœcieprzeciwne do zamierzonych. Niktnie chcia³ sprzedawaæ zbo¿a zaceny wyznaczone przez Diokle-cjana. Zupe³nie jak za PRL poja-wi³y siê niedobory ¿ywnoœci i roz-kwit³, pomimo surowych kar,z kar¹ œmierci w³¹cznie, czarnyrynek. Szerzy³a siê korupcja apa-ratu urzêdniczego.

Ponadto Dioklecjan uregu-lowa³ system przywi¹zania ludzido ziemi i zawodu. Tak jak ist-niej¹ obecnie ró¿norakie przymu-

sowe samorz¹dy zawodowe robotnicy musieli przymusowo i dziedzicznie nale-¿eæ do gildii a rzemieœlnicy do korporacji nazywanych kolegiami. Istnia³y miêdzyinnymi kolegia garncarzy, cieœli, szewców, z³otników, garbarzy, farbiarzy, br¹zow-ników, kupców, piekarzy, rzeŸników. W podobny sposób byli zrzeszeni równie¿marynarze. Gildie i kolegia sta³y siê de facto organami pañstwa, które kontrolowa-³y i kierowa³y ich cz³onkami w celu pracy na potrzeby pañstwa. Skutkiem tegoziemia rolna stopniowo by³a porzucana, a handel i rzemios³o zamiera³o. Paso¿yt-niczy socjalizm rós³ w si³ê, tylko wkrótce nie mia³ ju¿ na kim ¿erowaæ. Umown¹dat¹ upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego jest rok 476, w którym ostatni ce-sarz Romulus Augustulus (475-476) zosta³ usuniêty od w³adzy przez Odoakra,wodza armii wywodz¹cego siê od barbarzyñców, który nastêpnie odes³a³ insy-gnia cesarskie do Konstantynopola.

Dugga – amfiteatr

rzymski

Fot. Tomasz Cukiernik

235

Aneksy

Bibliografia

1. Ksi¹¿ki

� Angres V., Hutter C. P., Ribbe L., Banany dla Brukseli, Wroc³aw 2002.� Ba³towski M., Przedsiêbiorstwa sprywatyzowane w gospodarce polskiej,

Warszawa 2002.� Barone E., Zasady ekonomii politycznej, Kraków 1938.� Bastiat F., Co widaæ i czego nie widaæ, Lublin Rzeszów 2003.� Bastiat F., Prawo, II obieg 1986.� Bastiat F., Prawo, Lublin-Rzeszów 2003.� Bieñkowski W., Reaganomika i jej wp³yw na konkurencyjnoœæ gospodarki

amerykañskiej, Warszawa 1995.� Callahan G., Ekonomia dla normalnych ludzi. Wstêp do Szko³y Austriackiej,

Warszawa 2004.� Dylus A., Globalny rynek i jego granice, Warszawa 2001.� Dzielski M., Odrodzenie ducha – budowa wolnoœci. Pisma zebrane, Kraków

1995.� Fijor J. M., Imperium absurdu, Warszawa 2002.� Filozofia liberalizmu, pod redakcj¹ Józefa Tarnowskiego, Warszawa 1993.� Friedman D., The Machinery of Freedom, La Salle, Illinois 1989. (wyd. pol.,

pt. Mechanizmy wolnoœci-przewodnik po prawdziwym kapitalizmie, przygo-towuje Instytut Liberalno-Konserwatywny z Lublina).

� Friedman M. i R., Tyrania status quo, Sosnowiec 1997.� Friedman M. i R., Wolny wybór, Sosnowiec 1996.� Friedman M., Kapitalizm i wolnoœæ, Warszawa 1993.� Gilder G., Bogactwo i ubóstwo, Warszawa 2000.� Gray J., Liberalizm, Kraków 1994.� Gray J., O rz¹dzie ograniczonym, Warszawa 1995.� Grimm K., Socjalna gospodarka rynkowa w RFN. Koncepcja – rozwój – pro-

blematyka, Warszawa 1992.� Gronbacher G. M. A., Personalizm ekonomiczny, Lublin 1999.� Gwiazdowski R., Sprawiedliwoœæ a efektywnoœæ opodatkowania. Pomiêdzy

progresj¹ a podatkiem liniowym, Warszawa 2001.� Harris K., Thatcher, £ódŸ 1992.� Hayek F. A. von, Droga do zniewolenia, Kraków 1996.� Hazlitt H., Ekonomia w jednej lekcji, Kraków 1993.� Instrumenty rynkowe w gospodarce. Problemy transformacji, Prace Nauko-

we Instytutu Nauk Ekonomiczno-Spo³ecznych Politechniki Wroc³awskiej (56),Studia i Materia³y (21), Wroc³aw 1998.

� Janik Cz., Konkordat polski 1993 - wybór materia³ów Ÿród³owych z lat 1993-96, Warszawa 1997.

� Jaszuñski G., Hongkong dla Chin, Warszawa 1997.� Johnson P., Odzyskanie wolnoœci, Poznañ 2002.� Kasprzyk L., Spencer, Warszawa 1967.� Korwin–Mikke J., Niebezpieczne ubezpieczenia, Rzeszów-Rybnik 2000.� Korwin-Mikke J., Podatki czyli rzecz o grabie¿y, Rzeszów 2004.� Korwin–Mikke J., Ratujmy pañstwo, Warszawa 1990.� Korwin–Mikke J., Rzecz o podatkach, Katowice 1993.

Bibliografia

236

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

� Krajewski K., Sens i bezsens prohibicji. Prawo karne wobec narkotykówi narkomanii, Kraków 2001.

� Kwaœnicki W., Historia myœli liberalnej, Wolnoœæ, w³asnoœæ, odpowiedzial-noœæ, Warszawa 2000.

� Kwaœnicki W., Zasady ekonomii rynkowej, Wroc³aw 2001.� Laughland J., Zatrute Ÿród³a Unii Europejskiej, Warszawa 2003.� Lewandowski Jan, Estonia, Warszawa 2001.� Lewandowski Janusz, Neolibera³owie wobec wspó³czesnoœci, Gdynia 1991.� Lipowski T., Raje podatkowe. Charakterystyka i sposoby wykorzystywania,

Gdañsk 2002.� Locke J., Dwa traktaty o rz¹dzie, Warszawa 1992.� Lynn R., Vanhanen T., IQ and the Wealth of Nations, Westport, Connecticut

2002.� Macieja J., Przydatnoœæ doœwiadczeñ zagranicznych dla polityki transfor-

macji i szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Warszawa 1996.� Marczuk M., Sommer T., Poza Uni¹ jest ¿ycie, Warszawa 2003.� Michalkiewicz S., Choroba czerwonych oczu, Gdañsk 1998.� Miner B., Zwiêz³a encyklopedia konserwatyzmu, Poznañ 1999.� Mises L. von, Biurokracja, Lublin 1998.� Mises L. von, Interwencjonizm, Kraków 2000.� Mises L. von, Liberalizm w tradycji klasycznej, Kraków 2001.� Mises L. von, Planowany chaos, Lublin -Rzeszów 2002.� Moralnoœæ kapitalizmu, Lublin 1998.� Murray Ch., Bez korzeni, Poznañ 2001.� Nock A., Pañstwo – nasz wróg, Lublin 1995.� Novak M., Duch demokratycznego kapitalizmu, Poznañ 2001.� Novak M., Wolne osoby i dobro wspólne, Kraków 1998.� Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, Warszawa 1996.� Nozick R., Anarchia, pañstwo, utopia, Warszawa 1999.� Oleszczuk S., Cz³owiek z Kamienia, Szczecin 1994.� Paine T., Common sense, New York 1953.� Piñera J., Bagno ubezpieczeñ spo³ecznych, Warszawa 1995.� Rabushka A., Od Adama Smitha do bogactwa Ameryki, Warszawa 1996.� Rand A., Cnota egoizmu, Poznañ 2000.� Rau Z., Liberalizm. Zarys myœli politycznej XIX i XX wieku, Warszawa 2000.� Ricardo D., Zasady ekonomii politycznej i opodatkowania, Warszawa 1957.� Roczniki Statystyczne GUS.� Rothbard M.N., Z³oto, banki, ludzie – krótka historia pieni¹dza, Warszawa 2004.� Sadurski W., Neoliberalny system wartoœci politycznych, Warszawa 1980.� Sadurski W., Racje libera³a, Warszawa 1992� Savas E., Prywatyzacja. Klucz do lepszego rz¹dzenia, Warszawa 1992.� Smith A., Badania nad natur¹ i przyczynami bogactwa narodów, T. II., War-

szawa 1954.� Sorman G., Nowe bogactwo narodów, Wydawnictwo „Kurs” 1989.� Sorman G., Pañstwo minimum, Wydawnictwo „Kurs” 1987.� Sorman G., Rozwi¹zanie liberalne, Wydawnictwo „Kurs” 1985.� Soto H. de, Inny szlak, Warszawa 1991.� Soto H. de, Tajemnica kapita³u, Chicago-Warszawa 2002.� Sowell T., Ekonomia dla ka¿dego, Warszawa 2003.� Spencer H., The man versus the State, Caldwell, Idaho 1960. (wyd. pol.:

Spencer H., Jednostka wobec pañstwa, Warszawa 2002).

237

Aneksy

� Szermierze wolnoœci. Od Adama Smitha do Miltona Friedmana, Kraków 2003.� Szpak J., Historia gospodarcza powszechna, Warszawa 1997.� Tannehill L. I M., Rynek i wolnoœæ, Warszawa-Chicago 2004.� Tarchalski K., Sens i bezsens podatkowania, Warszawa 2002.� Thatcher M., Lata na Downing Street, Gdañsk 1996.� Thatcher M., Statecraft. Strategies for a changing world, London 2002.� Tusk D., Idee gdañskiego liberalizmu, Gdañsk 1998.� Weaver H. G., O g³ównej przyczynie rozwoju ludzkoœci, Warszawa 2001.� Wellisz S., Czy Polsce jest potrzebna polityka przemys³owa?, Warszawa

1996.� Wellisz S., Wolny handel czy ochrona rynku krajowego, Warszawa 1994.� Wilczyñski W., Wrogie pañstwo opiekuñcze, Warszawa-Poznañ 1999.� Winiecki J., Polska niedokoñczona transformacja, Warszawa 1996.� Zawalski C., Prezes. Janusz Korwin-Mikke – publicysta i polityk., Warszawa

2003.� Z¹bkowicz A., Instytucje i wzrost gospodarki w Chile. Neoliberalizm i sztuka

kompromisu, Warszawa 2001.

2. Czasopisma

� „BusinessWeek Polska” 2003.� „Die Presse” 2003.� „Dziennik Zachodni” 2002-2003.� „Gazeta Polska” 2001, 2003.� „Miêdzynarodowy Przegl¹d Polityczny” 2003.� „Najwy¿szy CZAS!” 1998-2004.� „Newsweek Polska” 2001-2003.� „Nowe Pañstwo” 2002.� „Opcja na Prawo” 2002-2004.� „Pañstwo i Prawo” 1995.� „Polityka” 2002-2004.� „Przegl¹d” 2002.� „Rojalista” 1999-2003.� „Rynki Zagraniczne” 2004.� „Rzeczpospolita” 1993-1994, 1998-1999, 2001-2004.� „Wprost” 1997-2004.

3. Inne Ÿród³a

� Czarna lista barier dla przedsiêbiorczoœci, Warszawa 2003.� Eurostat� http://www.bankofestonia.info� http://bezuprzedzen.pl� http://korbiel.wibro.agh.edu.pl/ekonomia/POL_GOD.htm� http://wiem.onet.pl/wiem/ – Internetowa encyklopedia WIEM� http://www.act.org.nz� http://www.cato.org� http://www.cia.gov� http://www.freserinstitute.ca� http://gatekeeper.stat.ee

Bibliografia

238

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

� http://www.ild.org.pe� http://www.innestrony.pl� http://www.kapitalizm.republika.pl� http://www.libertarianizm.pl� http://www.libertario.org� http://www.lp.org� http://www.mises.org� http://www.nso.go.kr� http://www.planetpapers.com/Assets/3441.php� http://www.rogerdouglas.org.nz� http://www.ps.parliament.govt.nz� http://www.smith.pl� http://www.stats.govt.nz� http://www.ukie.gov.pl� http://www.upr.org.pl� http://www.vm.ee� http://www.xf.is� Konstytucja RP z 1997 r.� Program Unii Polityki Realnej.� Ulotka Sztabu Wyborczego Unii Prawicy Rzeczypospolitej z wyborów parla-

mentarnych z 1997 r.� Ulotka wyborcza Unii Polityki Realnej z 1997 r.

239

Aneksy

Spis wykresów i tabel

Wykres nr 1. Objêtoœæ roczników „Dziennika Ustaw” (w stronach) w latach1989-2003 ................................................................................... 27

Wykres nr 2. Zatrudnienie w administracji publicznej w Polsce, w tymw administracji samorz¹dowej w latach 1988–2002.................. 28

Wykres nr 3. Wzrost wydatków na administracjê pañstwow¹ w Polscew latach 1993-2004 w mld z³ ...................................................... 28

Wykres nr 4. Niektóre federalne wydatki socjalne w USA w latach 1950-80 ... 41

Wykres nr 5. Odsetek PKB przeznaczany na wydatki socjalnew Wielkiej Brytanii, Niemczech i Szwecji w latach 1960-98 ...... 41

Wykres nr 6. Sumy pieniê¿ne przeznaczone w 2002 roku na dzia³alnoœædobroczynn¹ przez niektórych polskich filantropów .................. 46

Wykres nr 7. Zgromadzone pieni¹dze podczas jedenastu fina³ów WielkiejOrkiestry Œwi¹tecznej Pomocy ................................................... 46

Wykres nr 8. Wzrost zatrudnienia w Kasach Chorych w latach 1999-2002 ... 60

Wykres nr 9. Wzrost wartoœci aktywów chilijskich funduszy emerytalnychw % PKB w latach 1981-96 ........................................................ 62

Wykres nr 10. Krzywa Laffera ............................................................................ 83

Wykres nr 11. Przeznaczenie zaoszczêdzonych przez przedsiêbiorcówœrodków finansowych.................................................................. 89

Wykres nr 12. Wzrost produktu krajowego brutto Irlandiiw latach 1980-2002 ..................................................................... 94

Wykres nr 13. Wydatki rz¹dowe a œrednie stopy wzrostuw 23 krajach OECD w latach 1960-96 ....................................... 95

Wykres nr 14. Krzywa poda¿y, krzywa popytu oraz cena równowagi ............ 114

Wykres nr 15. Wzrost œrednich p³ac realnych w Wielkiej Brytaniiw latach 1855-1906 .................................................................. 161

Wykres nr 16. Wzrost produktu krajowego brutto w Korei Po³udniowejw latach 1953-2002 .................................................................. 167

Wykres nr 17. Wzrost produktu krajowego brutto w Chilew latach 1973-2003 .................................................................. 174

Wykres nr 18. Wzrost eksportu i importu Nowej Zelandii w latach 1987--2003 (w mld dolarów nowozelandzkich) ................................. 176

Wykres nr 19. Wzrost liczby przedsiêbiorstw prywatnych w Estoniiw latach 1990-2002 .................................................................. 179

Wykres nr 20. Spadek liczby przedsiêbiorstw pañstwowychi samorz¹dowych w Estonii w latach 1991-2002 ..................... 179

Wykres nr 21. PKB Estonii w latach 1993-2002 w mld USD .......................... 181

Spis tabel

240

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Wykres nr 22. Wzrost œredniej miesiêcznej p³acy brutto w Estoniiw latach 1993-2003 w USD ...................................................... 181

Wykres nr 23. Porównanie PKB krajów kapitalistycznych i komunistycznycho podobnych warunkach i mo¿liwoœciach rozwojowych .......... 191

Wykres nr 24. Wzrost PKB Azerbejd¿anu w % w latach 1996-2003 .............. 210

Wykres nr 25. Porównanie wydobycia wêgla, zatrudnieniai wydajnoœci w polskich kopalniach w latach 1980-2003 ......... 226

Tabela nr 1. Zale¿noœæ miêdzy wydatkami pañstwowymi, liczonymijako procent PKB, a bezrobociem .............................................. 95

Tabela nr 2. Porównanie wskaŸników ekonomicznych w polskichprzedsiêbiorstwach pañstwowych, sprywatyzowanychi prywatnych w 2000 roku ......................................................... 107

Tabela nr 3. Porównanie wskaŸników polskich przedsiêbiorstwprzed i po prywatyzacji ............................................................. 111

Tabela nr 4. Porównanie najbardziej i najmniej wolnych gospodarekœwiata wed³ug Heritage Foundation i wysokoœæ ich PKBna mieszkañca .......................................................................... 155

Tabela nr 5. Wzrost œrednich p³ac nominalnych w Wielkiej Brytaniiw latach 1840-91 (1891=100), przy ci¹g³ym spadku cen ........ 161

Tabela nr 6. Wzrost œredniego spo¿ycia wybranych artyku³ówkonsumpcyjnych w Wielkiej Brytanii w latach 1840-73 ........... 162

Tabela nr 7. Fundusze Przedakcesyjne ....................................................... 221

Tabela nr 8. Fundusze Strukturalne .............................................................. 222

Tabela nr 9. Inicjatywy Wspólnotowe ........................................................... 223

241

Aneksy

Spis ramek

Azjatycko-Pacyficzna Wspó³praca Ekonomiczna ................................ 136Balcerowicz Leszek .............................................................................. 110Bastiat Frédéric ....................................................................................... 14Boaz Dawid ............................................................................................. 81Buchanan James McGill ......................................................................... 42Cato Institute ........................................................................................... 82Centrum im. Adama Smitha .................................................................... 59Chicago Boys ........................................................................................ 120Cobden Richard .................................................................................... 116Constant Benjamin .................................................................................. 12Douglas Roger ...................................................................................... 175Dylus Aniela ............................................................................................ 40Dzielski Miros³aw ..................................................................................... 17Erhard Ludwig ....................................................................................... 172Eucken Walter ....................................................................................... 171Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu .................................... 135Friedman Dawid ...................................................................................... 20Friedman Milton ....................................................................................... 11Gilder George .......................................................................................... 49Gladstone William E. ............................................................................... 84Gray John ................................................................................................ 39Hayek Friedrich August von.................................................................... 12Hazlitt Henry ............................................................................................ 86Heritage Foundation ............................................................................. 106Hoover Institution .................................................................................... 41Hoppe Hand Herman .............................................................................. 40Hulsman John ....................................................................................... 190Instytut Frasera ....................................................................................... 84Instytut Ludwiga von Misesa................................................................... 42Instytut Wolnoœci i Demokracji ................................................................ 17Jefferson Thomas ................................................................................... 18Kisielewski Stefan ................................................................................... 13Korwin-Mikke Janusz .............................................................................. 15Krzy¿anowski Adam ................................................................................ 92Laffer Artur B. .......................................................................................... 83Laissez faire ............................................................................................ 44Lewandowski Janusz .............................................................................. 67Liberalna Partia Australii ......................................................................... 13Locke John .............................................................................................. 13Michalkiewicz Stanis³aw ......................................................................... 15Miêdzynarodowe Stowarzyszenie na rzecz Wolnoœci Jednostki .......... 18Mises Ludwig von .................................................................................... 12

Spis ramek

242

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Müller-Armack Alfred ............................................................................. 171Murray Charles ........................................................................................ 40Nock Albert Jay ....................................................................................... 20Novak Michael ....................................................................................... 108Nozick Robert .......................................................................................... 11Oleszczuk Stefan .................................................................................... 48Ordolibera³owie ..................................................................................... 170Organizacja Wspó³pracy Gospodarczej i Rozwoju ................................ 95Paine Thomas ......................................................................................... 12Partia Konserwatywna ............................................................................ 12Partia Konsumentów Podatników ........................................................... 13Partia Libertariañska (Islandia) ............................................................... 12Partia Libertariañska (USA) .................................................................... 12Partia Republikañska .............................................................................. 12Pinochet Augusto Ugarte ........................................................................ 62Pó³nocnoamerykañski Uk³ad Wolnego Handlu .................................... 134Prebble Richard .................................................................................... 176Protekcjonizm w Unii Europejskiej ........................................................ 193Rand Ayn ................................................................................................. 14Reagan Ronald ....................................................................................... 26Reformatorska Kanadyjska Liga Konserwatywna ................................. 13Ricardo Dawid ......................................................................................... 80Röpke Wilhelm ...................................................................................... 171Rothbard Murray Newton ........................................................................ 20Ruch Libertariañski ................................................................................. 13Say Jean Baptiste ................................................................................... 79Smith Adam ............................................................................................. 11Sorman Guy ............................................................................................ 17Soto Hernando de ................................................................................... 16Sowell Thomas ...................................................................................... 141Spencer Herbert ...................................................................................... 13Stowarzyszenie Narodów Po³udniowo-Wschodniej Azji ...................... 135Szko³a austriacka .................................................................................... 13Szko³a chicagowska ................................................................................ 14Szko³a freiburska ................................................................................... 171Szko³a manchesterska .......................................................................... 130Œrodkowoeuropejska Strefa Wolnego Handlu ..................................... 135Œwiatowa Organizacja Handlu .............................................................. 134Thatcher Margaret Hilda ......................................................................... 12Unia Polityki Realnej ............................................................................... 13Wilczyñski Wac³aw .................................................................................. 26Winiecki Jan ............................................................................................ 51Wolna Partia Demokratyczna ................................................................. 13Wspólny Rynek Ameryki Œrodkowej ..................................................... 136Wspólny Rynek Po³udnia ...................................................................... 135

243

Aneksy

Indeks osób

Ahmadov Rovshan 209Alijev Farhad 209Alijev Gajdar 209Allende Salvadore 62, 173, 174Alm John 45Anderson Benjamin 108Antonius Pius, cesarz rzymski 230Aznar Jose Maria 142

Balcerowicz Leszek 40, 110w, 115, 117,135, 141, 151-152

Barone Henryk 131-132Bastiat Frédéric 14, 39-40w-41, 65, 98,

116, 126, 140, 154, 192Bednarski Kazimierz 47Benham F. C. 11Bentham Jeremy 14, 190Boaz David 81, 82wBöhm Franz 170-171Böhm-Bawerk Eugen von 13Bois-Reymond Emil du 53Boruc Rafa³ 132Bright John 130Buchanan James McGill 14, 42Bush George W. 12, 82

Cannan Edwin 11Cantillon Richard 97Caplan Bryan 20Carnegie Andrew 45Carter Jimmy 86, 156Cauas Jorge 120Cezanne Paul 144Chambers 34Champan Leslie 26Chen 51Chybiorz Przemys³aw 173, 204-206Ciupiñski Stanis³aw 46Cleveland Paul A. 42, 58Clinton Bill 140Cobden Richard 116, 130-131Constant Benjamin 10, 12, 39

D¹browski Marek 96Debreu Gerard 115wDiLorenzo Thomas 141

Dioklecjan, cesarz rzymski 230-231, 233-234Domicjan, cesarz rzymski 233Dorn James A. 136Douglas Roger 13, 175-178,Dylus Aniela 40, 84, 135Dzielski Miros³aw 11, 17, 34, 42w-43Dzier¿awski Krzysztof 60, 86, 113

Edison Tomasz 112Elwood Jakub 19Erhard Ludwig 171-172wEucken Walter 170, 172

Faguet Émile 14Fijor Jan M. 45, 61, 71, 108, 119, 128w,

138, 154Fischer Irving 96Friedman David 20-21, 128, 145, 162Friedman Milton 11w, 14, 17-18, 20, 22,

26, 31, 42, 44, 48, 50, 52-56, 58, 61,66, 68-70, 87, 92, 96-98, 105-106,124, 128, 139, 141, 144-145, 156,169, 171

Friedman Rose 20, 22, 42Fujimori Alberto 208

Ga³kiewicz Andrzej 88Gates Bill 45Gates Melinda 45Gawryœ Filip 26Gebert Josephine 47Gervaise Isaac 130Gilder George 49w, 86, 88, 112, 122, 140,

189Gilowska Zyta 94Gladstone William E. 84w, 133, 160Gmyrek Robert 217Goebbels Joseph 66Gordon Tomasz 82Gournay Wincent de 44Grace 26Gray John 39, 43, 50, 88, 114-115Gronbacher Gregory 106Gronowski Stanis³aw 120Grossmann-Dörth Hans 171Grzybowski Andrzej 59Gudzowaty Aleksander 46Guevara Guth Otto 13Gwiazdowski Robert 72, 81, 86-87, 89-90

Hadrian, cesarz rzymski 230Hall Aleksander 28Hamzajev Arif 209Harper Stephen 13Hayek Friedrich August von 11w-12-13,

25, 29, 53, 67, 98, 106, 112, 114-115,125, 128-129, 136

Pogrubiono numery stron, na których znajduj¹ siê

biogramy.

Litera „w” informuje, ¿e na danej stronie znajduje siêwizerunek danej osoby.

W spisie nie uwzglêdniono aneksu nr 2.

Indeks osób

244

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Hazlitt Henry 86w, 97, 121, 123, 126-127,132, 219

Hermannsson Sverrir 12Heseltine Michael 163Homer Winslow 164Hoover Herbert 41Hoppe Hans Herman 40, 41Howard Jan 13Hulsman John 190Humboldt Wilhelm von 10Husajn Saddam 24Huskisson William 133Hybel Dariusz 48, 63

Imio³ek Adam 24Jasiñski Jerzy 72Jefferson Thomas 17-18, 92w, 151, 156Johnson Lyndon Baines 43Johnson Paul 27-28, 137Józefiak Cezary 120

Kachniarz Bart³omiej 93Kaligula, cesarz rzymski 232Kamiñski Antoni 26Karakalla, cesarz rzymski 232Keynes John Maynard 10, 93Kêdzierski Jerzy 219Kisielewski Stefan „Kisiel” 11, 13Klaudiusz, cesarz rzymski 230, 232-233Klaudiusz II, cesarz rzymski 233Kluska Roman 46, 121wKmieciak Robert 144Knight Frank H. 11, 14Koczot Stanis³aw 129Kokorzycki S³awomir 47Kommodus, cesarz rzymski 232Konstantyn Wielki, cesarz rzymski 233Korwin-Mikke Janusz 9, 11, 15, 34, 56-57,

60, 87w, 98, 119, 138, 197, 210Kotañski Marek 46Kowalski Marek Arpad 6Krajniak Tadeusz 110Krauze Ryszard 46Kristjansson Gudjon A. 12Kruszyñski Miros³aw 109Krzy¿anowski Adam 92, 123Kubala Krzysztof 84Kulczyk Jan 46, 84Kuras Adam 31Kwaœnicki Witold 15, 45, 69, 79, 96,

117-118, 152, 154Kwaœniewska Jolanta 47Kwaœniewski Aleksander 28, 66

Laar Mart 178-181Laffer Artur B. 83w-84, 86, 128Lamb Charles 68Lange David 175

Laughland John 97Lenin W³odzimierz Ilicz 153Lewandowski Janusz 67, 171Liggio Leonard 79Locke John 10, 13, 15-16, 33Lutz F. 171

£apiñski Mariusz 216£uczak Wojciech 23£ysiak Waldemar 64

Machaj Mateusz 99Machulski Juliusz 63Macieja Jan 110, 169Mackiewicz Andrzej 192Madelski Maciej 217Madison James 33Maier K. F. 171Ma³ajny Ryszard M. 9, 34Mammadov Zija 209Manning Preston 13Marczak Andrzej 84Marek Aureliusz, cesarz rzymski 231, 233Marek Kokcejusz Nerva, cesarz rzymski 232Marek Ulpiusz Trajan, cesarz rzymski

231-233Mazur Krzysztof 93, 117, 191Mbewe Richard 217McShane Harry 142McTigue Maurice 177Meade James 91Menger Carl 13Menzies Robert Gordon 13Meyer F. W. 171Michalkiewicz Stanis³aw 11, 15, 55, 90wMiller Wincenty H. 18Miner Brad 28, 34Mises Ludwig von 7, 10-11w-12-13, 16-17,

20, 24-25, 27, 41, 53, 79, 97, 99,112-113, 115, 118, 127-128, 132,138-139, 189

Molinari Gustave de 21More Mitchel 168Morganowie, rodzina 127Müller-Armack Alfred 170-171Murillo Bartolomé Esteban 60Murray Charles 40-41w, 49, 51Mussolini Benito 213

Nelson Lisa 160Neron, cesarz rzymski 233Niemczycki Zbigniew 46Nock Albert Jay 20-21, 42, 116Nolan David 12Novak Michael 108w, 116, 161Nozick Robert 10-11, 21Ochojska Janina 47Odoaker 234

245

Aneksy

Oktawian August, cesarz rzymski 231Oleszczuk Stefan 48, 50, 87, 182w-183Owsiak Jerzy 46

Paine Thomas 7, 12Palikot Janusz 90Paz Estenssoro Victor 98Peacock Jenny 178Peel Robert 133Pelham Henry 85w, 86Pfister Bernhard 171Pinochet Augusto Ugarte 30, 62w, 120,

173-174, 195, 207Piñera Jose 62Piñski Jan 128Pirmann David 154Pitt William, syn 86Poczciwiec Jakub 126Prebble Richard 13, 175-176Prodi Roman 28

Quigley Derek 13

Rabushka Alvin 41, 51w-52, 86, 100,160-161

Rand Ayn 14w, 21, 64, 153Ravallian 51Read Leonard E. 116Reagan Ronald 12, 26-27w, 81, 83-84,

108, 119, 142, 156-159, 175Reed Lawrence A. 53Ricardo David 80wRobbins Lionel 114Rockefeller John Davison 45Rockwell Llewellym H. 42Romulus Augustulus, cesarz rzymski 234Roosevelt Franklin Delano 20, 42, 94Röpke Wilhelm 170-171Rothbard Murray N. 13, 20-21, 23, 40, 79,

100Rüstow Alexander 170Ruwart Mary 32Ryœ Andrzej 56

Sadowska Barbara 47Sadowski Andrzej 89Sadowski Tomasz 47Sadurski Wojciech 33Salamon Mariusz 217Sasch 166Savas Emanuel 17, 49, 106, 108Say Jean Baptiste 79-80, 117Septimus Severus, ces. rzymski 231, 233Schanz Richard 209Sikorski Jan 47Smith Adam 10-11, 14-15, 22w-23, 25,

32-33, 54, 80, 89-90, 92, 105-106,113, 130-132, 151, 190-191, 229

Solorz-¯ak Zygmunt 66Sorman Guy 17, 49, 56, 58-59, 137, 166,

189, 193Soœnierz Andrzej 216Soto Hernando de 16-17, 29, 105, 117w,

125, 130, 134, 152Sowell Thomas 141w-141, 189Spencer Herbert 10, 13, 39, 43w-44, 98,

116Sroczyñski Zenon 45Stanzel Marek 209Staszewski Kazik 65, 212-213w-214Stefanowski Micha³ 56Steinhoff Janusz 57Stigler George 14, 117Szczerbiak Janusz 51Szostakowicz Dymitr 63Szt¹berek Pawe³ 43, 66

Tacyt 27Tannehill Linda 19Tannehill Morris 19Tarchalski Kazimierz 50, 63, 95, 108, 134,

142Teluk Tomasz 64Terceshi 166Thatcher Margaret 12, 15, 29, 39, 62, 108,

114, 116-117w, 137, 139, 151, 162-165,175, 227, 229

Tobo³a-Pertkiewicz Pawe³ 193Tocqueville Alexis de 7Todorenko Aleksander 177Trenchard John 82Trzaskalski Piotr 64Turgot Anne Robert Jaques 105

Uczkiewicz Jacek 84Ukleja Krzysztof 47

Waltoœ Stanis³aw 143Wellisz Stanis³aw 15, 117Wespazjan, cesarz rzymski 232Westerwelle Guido 13Whitman Christine 84Wiechowska Monika 63Wielgomas Piotr 24Wiktoria, królowa angielska 44, 159Wilczyñski Wac³aw 26, 33, 88, 140, 189Winiecki Jan 51, 84, 140, 152Wojtera Stanis³aw 13

Z¹bkowicz Anna 174Zachmatow Miko³aj 88Zettermarck Claes 18Zieliñski Micha³ 43, 88, 127Ziemkiewicz Rafa³ A. 134Zoll Andrzej 140

Indeks osób

246

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

II RP 28III RP 53, 107, 125

Afryka, kraje afrykañskie 32, 151-152,197

Akaroa Harbour 177Alabama 42Aleksandria 231Alum Rock 54Ameryka 54, 141Ameryka £aciñska 175, 192Ameryka Po³udniowa 154, 175, 195Ameryka Œrodkowa 134Amory 20Amsterdam 68, 72Andora 153-154Andy 192, 204-205Anglia 44, 54, 71, 90, 156, 159-160, 230Angola 155Antiochia 231Antyle Holenderskie 154Aquincum 230Arabia Saudyjska 159, 210Arequipa 208Argentyna 135Arizona 21Armenia 209Asuncion 135Atacama 207Auburn 42Auckland 178Australia 11, 13, 20, 54-55, 72, 106,

132, 155, 175-176, 224, 228Austria 70, 84, 122, 133, 135, 193, 216Azerbejd¿an 209-211Azja 142, 166

Bahrajn 70, 155Baku 209Ba³kany 72Ba³tyckie Morze 183Bangkok 135Bartoszyce 85Belgia 21, 24, 28, 70, 83, 126, 190, 193,

216, 218Berkeley 115Berlin 153

Bermudy 154Bia³oruœ 90Bia³ystok 65Bicester 26Birma 152Blacksburg 42Blankhurst 20Boliwia 98, 173, 195, 204-208Bolonia 40Bon, przyl¹dek 230Bordeaux 14Boœnia 155Brazylia 135, 159, 175Bristol 165Broadway 65Broszkowice 108Bruksela 28, 69, 118, 193, 217-218Brunei 135Brzeg Dolny 51Budapeszt 230Bu³garia 135

Cesarstwo Rzymskie 230-234Charków 66Chicago 11-12, 14, 45, 66, 83, 120, 173Chile 30, 54, 62, 120, 134, 155, 173-175,

191-192, 195, 204-208Chiny 70, 135, 153, 175, 191Chorwacja 135, 230Cidoli 207Copacabana 205Cusco 206, 208Cypr 84, 154Czechos³owacja 134Czechy 24, 110, 224, 227-228CzeladŸ 197Czêstochowa 29, 48Czêstochowska Archidiecezja 48

Daleki Wschód 215Dania 21, 68, 83D¹browa Górnicza 215Detroit 67, 139Dolina Nilu Œrodkowego 56Dugga 230-231, 234

Indeks nazw geograficznych

Pogrubione strony dotycz¹ przede wszystkim przedmiotowych

pañstw. Nie uwzglêdniono aneksu nr 2.

247

Aneksy

Dzia³oszyn 48Edynburg 11, 160El-D¿em 230Emona 230Empuries 230, 232Estonia 24, 87-88, 92, 178-181, 209,

217-218Europa 18, 28, 58, 63, 69, 84, 129, 142,

165, 190, 207-208, 215Europa Œrodkowo-Wschodnia 120, 221Europa Zachodnia 52, 84, 94, 142, 158,

192

Fairfax 42Filadelfia 50Filipiny 135Finlandia 16, 68, 70, 135, 180Francja 45, 57, 63, 95, 99, 120, 139, 158,

164, 166, 181, 193-194, 216, 227Frankfurt nad Odr¹ 51Freiburg 171

Gdañsk 87, 129Genewa 135Georgia 20Gibraltar 154, 215Glasgow 142Godki 63Gorzów Wielkopolski 27Górny Œl¹sk 225-226Górski Karabach 209, 211Graz 171Grecja 83, 118, 159, 193, 197Gruzja 210Gwatemala 136Gwinea-Bissau 155

Hamburg 72Helgoland 153Hiszpania 24, 33, 142, 152, 162, 165,

193, 195, 197, 207, 218, 230Holandia 24, 68, 84, 190Hollywood 63Honduras 136Hongkong 86-87, 95, 135, 142-143,

155, 166-169, 191Horn 207Houston 157

Indie 109, 133, 152Indonezja 135

Iquique 173, 207-208Irak 24, 155Iran 155Irlandia 45, 54, 94, 142, 153, 155Islandia 11, 135Istambu³ 171, 230

Jamajka 71, 164Japonia 83, 95, 122, 135, 158, 165-166,

169, 191, 204, 210, 228Jena 171Jersey 154

Kajmany 154Kalifornia 26, 41, 54, 67, 70, 100, 139, 141Kalkuta 152Kambod¿a 135Kamieniecki powiat 48Kamieñ Pomorski 48, 87, 182-183Kanada 11, 16, 20-21, 24, 54, 106, 129,

134, 136, 155, 158, 175Kansas 19Kartagina 230Kaspijskie Morze 209Katowice 9, 34, 129, 215, 225Kaukaz 209Kazachstan 210, 224Kenia 32, 134Kent 54Kerkouane 230Kolonia 171Kolumbia 224Ko³obrzeg 47Konstantynopol 231, 234Kopenhaga 72Korea Po³udniowa 15, 55, 86, 95, 135,

142, 166-169, 191, 204Korea Pó³nocna 108, 151, 155, 191Korytów 47Kostaryka 11, 136Krajenka 51Kraków 56, 87, 129, 135Krynica 48Krzemowa Dolina 138-139Krzepice 48Kuba 108, 151, 153, 155, 191-192Kwidzyñ 60

La Paz 204-206Laos 155Las Vegas 40

Indeks nazw geograficznych

248

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Lavene 21Libia 155Lichtenstein 135Lima 17, 63, 124, 129, 204-206, 208Litwa 24, 87, 179Lizbona 66Los Angeles 45Lublana 230Lublin 47Lubuskie województwo 47Ludowa Republika Konga 155Luksemburg 68, 155

£otwa 24, 87-88, 179£ódŸ 65

Maastricht 222Malezja 135, 164Manhattan 207Marburg 171Mazowieckie województwo 141Meksyk 54, 134, 136, 175Mericopa 21Mokotów 53Mo³dawia 181, 210Moskwa 152Münster 171Myszków 48

Nauru 154Nevada 20New Hampshire 54New Jersey 84Niemcy, Republika Federalna Niemiec,

RFN, Niemcy Zachodnie 11, 28,40-41, 60, 63, 95, 106, 119, 125,129, 131, 158, 170-172, 180-181,190-191, 193-194, 210, 216

Niemiecka Republika Demokratyczna,Niemcy Wschodnie, NRD 179, 191,194

Nikaragua 136Norwegia 70, 83, 135, 210Nowa Huta 50Nowa Sarzyna 129Nowa Zelandia 11, 20, 30, 54, 109, 118,

133, 143, 155, 164, 175-178Nowy Jork 12, 19, 29, 50, 66, 68, 70, 192

Ochota 53Ohio 19

Oklahoma 19Ostia 231Ostrów Wielkopolski 109Oœwiêcim 108Oxfordshire 26

Pakistan 175Palo Alto 139Panama 207Panamski Kana³ 207Paragwaj 135Pary¿ 17, 59, 60, 72, 77, 95, 144Peru 16, 129, 173, 175, 195, 204-208Petersburg 66Phnom Penh 135Piaseczno 87Piekary 47P³ock 57Polska 11, 16, 18-19, 21, 23, 26-29, 32,

40, 45-48, 50, 52, 54-56, 58, 60, 62,63-66, 69-70, 72, 83-86, 90-91,93-95, 110, 117-119, 121-123, 125,128-129, 132, 135, 137, 139, 141,145, 152-153, 159, 179, 181, 183,190, 192-194, 204, 207, 210-214,216-218, 220-221, 224-227, 229

Pomorze Zachodnie 182Portugalia 24, 54Potosi 207Poznañ 26, 59, 63, 65, 144, 219Praga Po³udnie 53PRL 53, 60-61, 65, 108, 112, 119, 234Pula 230Puno 206

Radom 47Reminderville 19Ren 32Republika Po³udniowej Afryki, RPA,

Afryka Po³udniowa 20, 151-152,159, 175, 224-225, 228

Rosja 70, 84, 86-88, 175, 179-181, 210,224-225

Rosochacz 48Rosochaczów 48Rumunia 135Rzym 230-231, 233

Salwador 136, 153, 155San Diego 29San Francisco 82

249

Aneksy

San Marino 153San Pedro de Atacama 207-208San Salwador 153Santiago de Chile 120, 173, 207-208Scottdale 21Seattle 49Senjy 85Singapur 33, 55, 95, 120, 135, 142-143,

155, 166-169, 175, 191, 228Skwierzyn 109S³awków 215S³owacja 85, 87S³owenia 135, 230So³a, rzeka 108Somalia 155Spa 70Spitsbergen 153Split 230Spokojny Ocean 173, 192, 207Sri Lanka 15Stanford 41Stany Zjednoczone, USA 11-12, 17-19,

21, 23, 25-28, 31, 33-34, 40-41, 43--45, 48-49, 52-55, 57, 59, 65-72, 81--84, 86-87, 91-92, 94-95, 106, 115,119-120, 127-129, 132, 135-136,139-142, 153, 155-156-159, 162,166, 171, 175, 189-193, 204, 208,210, 213, 224, 227-228, 234

Starogard Gdañski 85Sucha Beskidzka 129Syberia 225Syria 231Szczecin 129Szczucin 216Szczyrzyc 60Szczytno 72Szmulowizna 47Sztokholm 59Szwajcaria 19, 47, 83, 92, 106, 135,

142, 155, 172, 175, 191Szwecja 16, 41, 58, 68, 83, 86, 135,

166, 180

Œwiecie 32

Tajlandia 135, 152, 159Tajwan 15, 33, 54-55, 95, 152, 155,

166-169, 191Tallin 181Tanzania 16, 193

Tarnów 87, 216Tczew 109Terespol 85Thumburo Majus 230Titicaca 206Tunezja 230Turcja 70, 210Turcs i Caicos 154Turkmenistan 155

Uganda 15Ukraina 85, 87, 90, 210, 224Unia Europejska, UE, Wspólnoty Euro-

pejskie, EWG 28, 42, 52, 55, 68-70, 84, 90, 118-120, 123-124, 125,129, 131-132, 135-136, 165, 180-181, 190, 192-193-194, 210, 212,216, 217-223, 226, 234

Urugwaj 135Uyuni 207Uzbekistan 155, 210

Vermont 70Vindobona 230Viña del Mar 208

Walia 71Warmia 63Warszawa 29, 40, 54, 56, 59, 65-66,

120, 129, 144, 152, 225Waszyngton 50, 82, 106Wawer 53Wenezuela 159Wêgry 24, 110, 135Wiedeñ 66, 209, 211, 230Wielka Brytania 11-12, 20, 24, 26, 27-

29, 41, 44, 54-55, 58, 62, 66, 84-85, 88, 94-95, 98-99, 106, 109, 122,130, 133, 139, 143, 155-156, 158-159-165-166, 175, 210, 227, 229

Wietnam 135, 155, 175Wirginia 42, 70Wis³a, rzeka 108W³adys³awowo 48, 129W³ochy, Italia 24, 33, 70, 83, 95, 122,

139, 158, 164, 190, 194, 213, 218,230, 232

WNP 210Wojs³awice 48Wolds 20Wroc³aw 64-65

Indeks nazw geograficznych

250

Prawicowa koncepcja pañstwa – doktryna i praktyka

Wrzosów 47Wyspa Po³udniowa 177Wyspy Bahama 154Wyspy Kanaryjskie 153Wyspy Owcze 153

Zabrze 110

Zaghwan 230Zimbabwe 32Zwi¹zek Radziecki, Zwi¹zek Sowiecki,

ZSRR, Rosja sowiecka 16, 53, 72,151, 153, 180-181, 191, 209, 211

¯ywiec 129