„BIEDRONECZKA”przedszkole5zory.pl/wp-content/uploads/2016/10/jesienna... · 2016. 10. 17. ·...
Transcript of „BIEDRONECZKA”przedszkole5zory.pl/wp-content/uploads/2016/10/jesienna... · 2016. 10. 17. ·...
„BIEDRONECZKA” Gazetka Przedszkola nr 5
w Żorach
Wydanie jesienne
2016
Opracowała: Marzena Marczak
DRODZY RODZICE I OPIEKUNOWIE
Tradycją naszego przedszkola jest wydawanie raz na kwartał gazetki
przedszkolnej. Od tego roku przedszkolnego zmieniamy formę wydawanej
gazetki. Obecnie nasza gazetka przedszkolna będzie ukazywała się na stronie
internetowej w zakładce ,,Dla rodziców”. Wersja papierowa będzie dostępna jak
zwykle w przedszkolu. W gazetce będziemy zamieszczać artykuły dotyczące
wychowania i nauczania dzieci w wieku przedszkolnym, praktyczne porady
i wskazówki dla rodziców oraz wiele ciekawych zabaw, rebusów czy zagadek dla
dzieci.
Gazetka przedszkolna to medium, za pomocą którego komunikujemy się
z rodzicami, budujemy pozytywny wizerunek placówki, możemy utrwalać
umiejętności dzieci.
Mamy nadzieję, że wszystkim spodoba się ta forma współpracy i pomoże nam
w integracji rodzin z przedszkolem.
KALENDARZ PRZEDSZKOLNYCH WYDARZEŃ
To już było:
„Taka jest nasza grupa”- zawarcie w poszczególnych grupach
kontraktów regulujących współżycie w grupie.
„Obcy niebezpieczny” – quiz dla dzieci, sprawdzenie wiedzy wśród dzieci
przez policjanta.
„Zasad naucz się koniecznie by poruszać się bezpiecznie” – wizyta na
komendzie policji w Żorach.
Co nas czeka:
Zbiórka żołędzi i kasztanów dla Zagrody żubrów w Pszczynie.
„Nakarm Azorka, pomóż Mruczkowi” – zbiórka pokarmu oraz artykułów
dla żorskiego stowarzyszenia dla zwierząt.
„Pola nadziei” – udział w ogólnopolskiej akcji edukacyjno –
charytatywnej na rzecz terminalnie chorych, rozprowadzanie i sadzenie
cebulek żonkili.
Jesień to czas, podczas którego najchętniej zaszylibyśmy się w domu z
kubkiem ulubionej herbaty i nadrabiali zaległości książkowe lub
telewizyjne. Jak dobrze wszyscy się domyślają dzieci niestety nie będą
czekać aż skończymy czytać kolejny rozdział książki lecz w mgnieniu oka
dają nam odczuć jak bardzo się nudzą.
Kiedy wracamy wspomnieniami do czasów naszego dzieciństwa, jako
najwspanialsze wspominamy wcale nie te chwile, które spędziliśmy na oglądaniu
bajek, ale te, które spędzaliśmy wspólnie z rodziną. Zabawy na świeżym
powietrzu, wypady na sanki zimą, czy rower latem – to świetne pomysły na
zajęcie nudzącego się malucha.
Przepis na udane popołudnie jest bardzo prosty: szczypta świeżego powietrza,
promyk zachodzącego słońca i dobre chęci rodziców:)
Zabawy z dzieckiem to czas pełen radości, wielu ciekawych odkryć, a co
najważniejsze wzmocnienia więzi podczas wspólnie przeżywanych chwil. To
naturalne, że Wasze dziecko potrzebuje zabawy, która jest nieodłącznym
elementem jego rozwoju, pasji do odkrywania świata, a zarazem chęci kontaktu
z innymi dziećmi w okolicy. Aby mieć pewność, że wybrane zabawy z dzieckiem
zaangażują Waszego malucha na dobre, najpierw warto dowiedzieć się, co lubi
i jakie aktywności preferuje. Jeśli zauważyliście, że Wasze dziecko uwielbia
jesienne spacery po parku, możecie zaproponować mu zabawę polegającą na
wykonaniu sesji zdjęciowej lub spacer podczas, którego dziecko odkryje
zakamarki przyrody. Ponadto bardzo istotne jest to, aby mieć na uwadze wiek
dziecka, do którego należy dostosować zabawę.
NAJPOPULARNIEJSZE ZABAWY Z DZIECKIEM
Jako rodzice zdążyliście już zauważyć, jakie zabawy z dzieckiem pozwalają mu
się odprężyć i absorbują mnóstwo energii. Doskonale wiecie, co rozbawia
Wasze ukochane oczko w głowie i jesteście w stanie zająć go na dłuższy czas
określoną czynnością.
1. Zabawa w udawanie odgłosów zwierząt – dzieci uwielbiają poznawać
rzeczywistość z uśmiechem, a jeśli były w ZOO na pewno lubią zwierzątka
i chciałyby przebywać wśród nich jak najczęściej. Taka propozycja na pewno
bardzo ucieszy Twoje dziecko i świetnie nadaje się dla dzieci.
2. Zabawa w odgadywanie nazw części ciała – jak nie trudno się domyślić,
głównym celem jest nauka, a zarazem poznawanie własnego ciała, dlatego
najlepszym rozwiązaniem jest to, aby zaproponować tą zabawę dzieciom.
Można to połączyć z higieną ciała i wykorzystać, jeśli na przykład dziecko nie
lubi, gdy nakładasz mu krem na skórę. Na chwilę poprzez interesujące
opowieści możesz odwrócić jego uwagę.
3. Masa solna – sprawdzi się świetnie i wspomaga kreatywność Twojego
dziecka, ułatwiając mu tworzenie rozmaitych figurek. Jej atutem jest nie tylko
satysfakcja z możliwości stworzenia czegoś ładnego, ale również to, że możemy
pomalować gotowe prace i stworzyć z nich dekoracje do pokoiku dziecka, co na
pewno bardzo je ucieszy i sprawi, że poczuje się prawdziwie docenionym
artystą.
4. Zabawa w sklep – dedykowana oczywiście starszym dzieciom (szczególnie
dziewczynkom), które wciągnie na dłuższy czas. Jeśli chcesz zająć czymś
ciekawym swojego malucha zaproponuj mu takie rozwiązanie, a na pewno
odpłaci słodziutkim uśmiechem.
5. Ciasto – plasto – to kolejna porcja kreatywności dla Twojego wesołka.
Możesz kupić gotowy i profesjonalny zestaw ciastoliny lub zdecydować się
na podarowanie dziecku klasycznej plasteliny i foremek, które masz w domu.
6. Gra w memory – nie pozostaje tajemnicą, że jest uwielbiana przez dzieci.
Gdy zaproponujesz ją swojemu dziecku po śniadaniu, możesz być pewna,
że miło rozpoczniecie dzień. Świetnie sprawdzi się również, jako dodatek
do imprezy urodzinowej.
,,…Z WIELKIM KOSZEM IDZIE
JESIEŃ PO LESIE…”
Rozpoczęliśmy drugi miesiąc
naszego pobytu w przedszkolu.
Ranki w tym miesiącu zwykle
bywają chłodne, zaś w południe
cieszymy się jeszcze ciepłym
słonkiem.
Jak zatem dbać o odporność
dziecka jesienią?
Ubierajmy dziecko ,,na
cebulkę”.
W razie wyższej temperatury,
można zdjąć w sali koszulę z
długim rękawem czy bluzę i pozostawić dziecko w koszulce z krótkim
rękawem. Na plac zabaw, gdzie dzieci biegają, także niekoniecznie należy
zakładać ciepłą kurtkę, wystarczy polarowa bluza :)
Wietrzmy mieszkania!
Temperatura w mieszkaniu nie powinna przekraczać 18–20°C. Lepiej, gdy jest
chłodniej niż za gorąco, bo wirusy i bakterie lubią ciepło. Poza tym
w przegrzanym powietrzu jest mniej wilgoci, przez co śluzówki w nosie i ustach
wysychają i nie stanowią skutecznej ochrony przed zarazkami. Żeby nawilżyć
powietrze i pozbyć się zarazków, trzeba kilka razy dziennie otwierać okna,
koniecznie przed snem.
Dbajmy o odpowiednie żywienie.
Ograniczajmy do minimum wszelkie produkty wychładzające, takie jak:
cukier/słodycze, cytrusy, białą mąkę oraz zimne napoje i soki. Pijmy herbatki
owocowe i ciepłe, niesłodzone kompoty. Dobrze skomponowany jadłospis
pozwoli wzmocnić odporność naszych pociech i uniknąć częstych i długo
trwających infekcji.
Dobrym sposobem na wzmocnienie odporności i zmniejszenie podatności
na infekcje jest picie różnych
witaminowych napojów, soków i
mikstur. W naszym przedszkolu także
uczymy się pić zdrowe koktajle i soki.
10 NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANYCH BŁĘDÓW WYCHOWAWCZYCH
Pragniemy, by nasze pociechy wyrosły na szczęśliwych, optymistycznych
i uczciwych ludzi, którzy wierzą we własne możliwości. Jednak mimo
najlepszych chęci, nie zawsze udaje nam się być idealnymi rodzicami.
Zdarza się, że nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak zachowaliśmy się wobec
dziecka. Żałujemy słów, które wypowiedzieliśmy w chwili gniewu. Mamy
wyrzuty sumienia, że zły nastrój wyładowaliśmy na synku czy córeczce, że nie
znajdujemy dla malca dość czasu, że stawiamy mu zbyt wysokie wymagania.
Wychowanie dzieci to jedno z najtrudniejszych zadań, które stawia przed nami
życie. By je sobie ułatwić, warto poznać błędy, które rodzice - na ogół
nieświadomie - popełniają najczęściej.
1. Wymaganie bezwzględnego posłuszeństwa
„Masz robić, co ci każę, twoje zdanie nie jest ważne. Jesteś dzieckiem i musisz
mnie słuchać”.
Obawiamy się, że jeśli nie będziemy wymagać od dziecka absolutnej
dyscypliny, wkrótce wejdzie nam ono na głowę. Tymczasem żądanie od malca,
by akceptował i wykonywał każde polecenie bez tłumaczenia, nie tylko skłania
go do buntu, ale również pozbawia możliwości samodzielnego myślenia. Takie
postępowanie bardziej przypomina tresurę niż wychowanie. Nawet małe
dziecko powinno mieć prawo do wyrażenia własnej opinii (z którą nie zawsze
musimy się zgadzać). Pozwalając na to, okazujemy mu szacunek i wtedy tego
samego możemy oczekiwać od niego.
2. Brak czasu dla dziecka
„Pobaw się sam, nie mam teraz czasu. Nie przeszkadzaj mi, mam dużo pracy”.
Jeśli ma się dziecko, koniecznie trzeba znaleźć dla niego czas. Ono potrzebuje
naszej bliskości, czułości, kontaktu, rozmowy. W przeciwnym razie malec
poczuje się odrzucony i osamotniony. Nie znaczy to, że mamy być nieustannie
do jego dyspozycji, że musimy wyrzec się własnych przyjemności, wolnych
chwil dla siebie. Ważne, żeby każdego dnia, choć godzinę poświęcić
wyłącznie malcowi, by wypełniła ją zabawa, pieszczoty czy wspólny spacer.
Jeśli jesteśmy naprawdę bardzo zajęci w momencie, w którym dziecko domaga
się naszego udziału w zabawie, powiedzmy: „Przepraszam cię kochanie, teraz
nie mogę, ale za pół godziny do ciebie przyjdę i wtedy się pobawimy”.
Obietnicy należy dotrzymać.
3. Przekonanie, że pochwały psują dziecko
„Co z tego, że dostałaś szóstkę. Dobrze się uczyć, to przecież twój
obowiązek”.
Nie szczędźmy pochwał za osiągnięcia dziecka w szkole, za to, że było
grzeczne, że posprzątało swój pokój. Pochwała działa jak nagroda, umacnia
pozytywne zachowania, zachęca do ich powtarzania. Chwalmy jednak nie
samo dziecko, ale to, co zrobiło. Podobnie jak nie jest ono złe, gdy źle
postąpiło, tak samo nie jest dobre wyłącznie wtedy, gdy zachowa się dobrze.
Takich umiejętnych pochwał nigdy nie jest za dużo. Z pewnością nie
spowodują, że nasza pociecha stanie się zarozumiała.
4. Brak konsekwencji
„Nie kupię ci tej zabawki, jest za droga. No dobrze, będziesz ją miał, tylko już
nie płacz”
Jeśli mówimy dziecku, „nie”- to powinno wiedzieć, że żadne ataki histerii nie
zmienią naszej decyzji. Należy maluchowi wytłumaczyć powody, dla których
mu odmawiamy. Kiedy pod wpływem łez w jego oczach ustępujemy
i pozwalamy na to, na co wcześniej nie wyraziliśmy zgody, dziecko szybko
uświadamia sobie, że płaczem zawsze może przeprowadzić swoją wolę.
Unikajmy też zakazywania czegoś, kiedy jesteśmy w złym nastroju, a potem
wyrażania zgody, gdy ogarnie nas dobry humor.
5. Surowe kary wymierzane w gniewie.
„Przestań ryczeć, bo ci wleję. Jak się nie uspokoisz, przez tydzień nie będziesz
oglądać dobranocki”
Gdy jesteśmy wzburzeni, nie oceniamy trzeźwo sytuacji. W takim stanie
możemy ukarać dziecko niewspółmiernie do wykroczenia, niesprawiedliwie.
Wywołuje to w nim poczucie krzywdy i żal do rodziców. W takiej sytuacji
nawet nie zastanawia się ono nad tym, czy rzeczywiście zasłużyło na
skarcenie, gdyż uraza jest zbyt głęboka. Rodzi się w nim pragnienie odwetu.
Znacznie rozsądniej jest powściągnąć emocje, uspokoić się i dopiero wtedy
wytłumaczyć dziecku, dlaczego zasłużyło na karę i zastanowić się, jaka ona
powinna być.
6. Nieustanne ocenianie i krytykowanie.
„Znów uderzyłeś Antosia, dlaczego jesteś taki niedobry. Ile razy trzeba ci
tłumaczyć, że tak się nie robi, nie bądź takim głuptasem”.
Mówiąc w ten sposób, utwierdzamy dziecko w przekonaniu, że ma zły
charakter, odbieramy mu pewność siebie i zaniżamy jego poczucie wartości.
Nie powinniśmy potępiać malca, tylko jego niewłaściwe zachowanie. Często
dziecko nawet nie uświadamia sobie, że zrobiło coś złego. Dlatego, jeśli
maluch napsoci, lepiej powiedzieć: „Tak mi przykro, że się źle zachowałeś. To
do ciebie wcale nie podobne” albo „Postąpiłeś niemądrze”, zamiast „Jesteś
głupi”.
7. Ochrona przed życiowymi problemami
„Babcia nie choruje, jest tylko trochę zmęczona i dlatego teraz do nas nie
przyjeżdża”
A prawda jest taka, że babcia była operowana i leży w szpitalu. Powodowani
miłością i chęcią oszczędzenia dziecku zmartwień, ukrywamy przed nim różne
życiowe problemy, izolujemy je od nich. Kierując się szlachetnymi
pobudkami, nie zdajemy sobie sprawy, że tym samym przysparzamy dziecku
kłopotów w dorosłym życiu. Dzieci, które stale chroniono przed wszystkimi
negatywnymi emocjami, stają się nieodporne psychicznie, nie umieją sobie
potem poradzić z najdrobniejszymi problemami. Malec powinien uczyć się
stawiać czoło przeciwnościom losu, ponieważ kiedy osiągnie samodzielność,
z pewnością nie uda mu się ich uniknąć.
8. Wyręczanie we wszystkim
„Zostaw kochanie, ja to zrobię. Lepiej idź odrobić lekcje”.
Postępujemy w ten sposób z różnych powodów. Czasem brakuje nam
cierpliwości, gdyż dziecko wszystko robi wolniej i nie tak, jak byśmy chcieli.
Wolimy zatem je wyręczyć i zrobić po swojemu. Kolejna przyczyna, to chęć
usunięcia maluchowi każdej przeszkody, jaka może się pojawić na jego
drodze. Nie umie posługiwać się sztućcami - mama go nakarmi, zostawi
bałagan w pokoju - mama posprząta. Zapominamy, że zachowując się w ten
sposób wychowujemy życiową kalekę, pozbawiamy dziecko szansy nauczenia
się samodzielności. Lepiej pozwolić mu na próby i tylko w ostateczności
spieszyć z pomocą. Malec musi też mieć swoje - dostosowane do wieku -
obowiązki, np. wynoszenie śmieci, czy podlewanie kwiatów, w których
wyręczamy go w wyjątkowych sytuacjach.
9. Miłość pod warunkiem
„Jeśli będziesz grzeczny, mamusia i tatuś będą cię bardzo kochać”.
Zdarza się, że zdenerwowani arogancją dziecka i brakiem posłuszeństwa,
sięgamy po ostateczny argument: „Jeśli się nie uspokoisz, jeśli nie zaczniesz
się uczyć, jeśli będziesz ciągle robił bałagan, mama przestanie cię kochać”.
Widząc, że poskutkowało, powtarzamy groźbę przy następnej okazji. Nie
można wytwarzać w dziecku przekonania, że uczucie jakim go obdarzamy, jest
uzależnione od jego postępowania. By malec dobrze się rozwijał, musi
wiedzieć, że jest kochany, bez względu na to, co zrobi. Jeśli uzna, że miłość
rodziców jest czymś, co można stracić, ponieważ jest niegrzeczny, zaburzy
to jego poczucie bezpieczeństwa. Spowoduje, że będzie żył w ciągłym lęku
przed utratą tego, co dla niego najważniejsze. Taki stres odwróci jego uwagę
od codziennych obowiązków i może doprowadzić do kłopotów z nauką.
Niektóre dzieci - z kolei - intuicyjnie wyczuwają, że takie wypowiedzi
rodziców są dalekie od prawdy. Uznają wówczas rodziców za bezradnych
i niewiarygodnych.
10.Uszczęśliwianie na siłę.
„Ja nie miałam takich możliwości, ty je masz, więc nie możesz przegapić
żadnej szansy. Dzięki temu uda ci się osiągnąć to, czego ja nie zdołałam”.
Często żałujemy, że nie uczyliśmy się grać na jakimś instrumencie, że nie
trenowaliśmy jazdy na nartach itp. Postanawiamy, że dziecko posiądzie te
umiejętności, których nam brakuje. Jeśli nawet teraz nie ma na to ochoty,
jesteśmy przekonani, że potem będzie nam wdzięczne. Postępując w ten
sposób, po pierwsze możemy nie zauważyć rzeczywistych potrzeb
i zainteresowań dziecka. Po drugie, nadmiernie obciążając zajęciami,
odbieramy mu swobodę, zamykamy w „złotej klatce”.
OZNAKI JESIENI
JESIENNE KOLOROWANIE
UŚMIECHNIJ SIĘ !!!