9. W PALESTYNIE -...
Transcript of 9. W PALESTYNIE -...
9. W PALESTYNIE
Przyjechaliśmy wreszcie do Palestyny. Nasz korpus
stacjonował w miejscowości Kilo - 89, niedaleko Gazy.
Tam już ćwiczeń nie było, tylko trochę jazdy a później
każdy żołnierz dostał 7 dni urlopu ażeby można było
zwiedzić Ziemię Świętą. Urządzane były wycieczki.
Jeździliśmy do Jerozolimy, do Betlejem i nad Morze
Martwe. Później w Jerozolimie byłem jeszcze ze dwa razy
lub więcej. Jeździliśmy tam robić zakupy. W Betlejem też
byłem pewnie ze dwa razy. W miejscach świętych
oglądałem Bazylikę Narodzenia, Górę Golgotę z Bazyliką
Męki Pańskiej i Ogród Oliwny.1
Kiedy wreszcie dostałem urlop, to pojechałem dalej
do Telawiwu, Nazaretu, nad jezioro Tyberiadzkie a potem
wszedłem na górę Tabor.2 Na górę weszliśmy we dwóch
ze znajomym oficerem. Był już wieczór i zaszło słońce.
Radzimy się co robić czy spać gdzieś pod ścianą, ale
wcześniej próbujemy iść do klasztoru. Zastukaliśmy do furty. Braciszek uchylił furtę i pyta po
niemiecku kto wy jesteście? Znałem niemiecki, więc od razu zapytałem czy nie można
przenocować? Braciszek poszedł zapytać przełożonego. Do furty podszedł przełożony i
powiedział, skoro jesteście Polakami, to możecie przenocować ale jutro rano musicie być na
mszy.
Zaproszono nas do celi i pokazano nam dwa
łóżka. Wtedy zapytałem czy nie można coś kupić do
jedzenia? Braciszek powiedział, że został im obiad, bo
jeden z braci nie był na obiedzie więc mogą tym
poczęstować. Zaraz podali zupkę, jakieś smaczne
ziele, podobne do szpinaku, chleb i po małej
buteleczce wina. Mój porucznik miał wątpliwości czy
możemy to wypić? Mówię mu, że skoro nas
poczęstowano, to trzeba wypić a jutro oczywiście za wszystko zapłacimy. Później braciszek
przyszedł zabrać nakrycia a my podziękowaliśmy mu za wspaniałą kolację.
1 Bazylika Narodzenia w Betlejem - zbudowana w 326 r przez cesarza Konstantyna i odbudowana po zniszczeniach w roku 540
za cesarza Justyniana jest jedną z nielicznych budowli sakralnych, która przetrwała długie wieki burzliwej historii - na tych ziemiach. Ogród Oliwny - miejsce modlitwy i pojmania Chrystusa ozdobiony jest piękną Bazyliką Narodów a w niej duża mozaika przedstawiająca pojmanie Pana Jezusa, ufundowana przez żołnierzy Polskich wędrujących wojennym szlakiem przez Palestynę. Bazylika Męki Pańskiej, zbudowana na wzgórzu Golgoty, obejmuje miejsce Krzyża i Grotę Grobu Pańskiego.
2 Nazaret wspomniany został historycznie po raz pierwszy na kartach ewangelii. Znajduje się tutaj Bazylika Zwiastowania, kościół
św.Józefa i kilka innych zabytkowych budowli sakralnych. Miasto to liczy obecnie ok.40 tys. mieszkańców, głównie chrześcijan i muzułmanów. W Bazylice Zwiastowania znajduje się obecnie ceramika Matki Boskiej Częstochowskiej oraz Matki Boskiej "Katyńskiej" - upamiętniającej uratowane z Rosji polskie dzieci, które miały w Nazarecie swoją szkołę. Jezioro Tyberiadzkie - Jezioro Gallilejskie - Morze Kinneret (Cytry), położone 210 m poniżej poziomu Morza Śródziemnego, ma 12 km szerokości i 21 km długości. Przez jezioro to przepływa Jordan i jego słodkie wody obfitują w duże bogactwo ryb. Nad brzegami tego jeziora, a miedzy innymi w Kafarnaum, głosił często swe nauki Jezus Chrystus. Słynna Góra Błogosławieństw, też schodzi łagodnym stokiem do tego jeziora. Na zachodnim brzegu jeziora w Tyberiadzie na podwórcu kościoła św.Piotra znajduje się duża płaskorzeźba upamiętniająca przejście Wojsk Polskich przez Palestynę. Góra Tabor wznosi się na równinie jako wygasły stożek wulkaniczny i ma wysokość 588 m npm. Na szczycie znajduje się Bazylika Przemienienia i klasztor franciszkański.
Betlejem
Góra
Tabor
2 2
Rano przy pierwszym spotkaniu zapłaciliśmy za nocleg i kolację i poszliśmy do Bazyliki Przemienienia Pańskiego na mszę świętą. Gorąco żeśmy się tam modlili w intencji swoich rodzin i naszej Ojczyzny. Jeszcze było rano kiedy zeszliśmy na dół.
Mój oficer pojechał do oddziału. Ja natomiast pojechałem do Nazaretu, tam trzeba było kawałek podejść a następnie pojechałem dalej odszukać naszych znajomych Żydków z Michaliszek. U nich znowu przenocowałem noc. Byłem u nich bardzo ważnym gościem. Była to znajoma rodzina Szmitów, którzy z Michaliszek wyjechali do Palestyny jeszcze przed wojną. Gospodarz był bardzo dobrym pracowitym człowiekiem.
Później jeszcze odwiedziłem ich syna w Hajfie. Byłem jeszcze w kościele na górze Karmel i już musiałem wracać, bo mój urlop już się kończył.1
Odszukałem jeszcze na koniec swego szwagra Piotra Jermaka, którego znalazłem w pewnym obozie wojskowym (służył w Pułku Artylerii Ciężkiej) ale byłem u niego krótko, bo już musiałem wracać do swojego obozu.
W Ziemi Świętej byliśmy w 1943 roku na jesieni, wszędzie było mnóstwo bardzo tanich pomarańczy. Pobyt trwał niedługo, bo tylko sześć tygodni. W grudniu wyjechaliśmy do Egiptu.
Nazaret Ogród Oliwny
1 3 km od Hajfy na wyniosłej skarpie nad brzegiem morza Śródziemnego znajduje się sanktuarium "Stella Maris" (Gwiazda
Morza), jest to klasztor karmelitów i kościół zwieńczony wspaniałą kopułą. Pod prezbiterium znajduje się grota Eliasza, w której według przekazów tradycji mieszkał ten prorok. W ołtarzu głównym znajduje się figura Matki Bożej Karmelu dłuta Cavarenta, rzeźbiarza z Genui (1936r).
Bazylika Przemienienia Pańskiego
3 3
Jedna z nielicznych pamiątek rodzinnych okresu
wojny – żołnierski modlitewnik wydany Jerozolimie
w roku 1942
4 4
10. EGIPT - ALEKSANDRIA I DROGA MORSKA
Na początku grudnia dotarliśmy w pobliże Kairu.
Jechaliśmy tam swoimi wozami. Tutaj dokonywane były
przeglądy techniczne i szykowanie wozów do dalszej drogi na
wojnę. Będąc pod Kairem byliśmy na wycieczce. Oglądaliśmy
piramidy, które miały po 5000 lat i sfinksa - olbrzymiego
wykutego w skale lwa. W Kairze zwiedziliśmy ogród
zoologiczny, w którym widzieliśmy strusie, krokodyle i
hipopotamy oraz wiele innych egzotycznych zwierząt.
Wyjazd z obozu nastąpił w Wigilię Bożego Narodzenia.
Mieliśmy nadzieję odbyć Wigilię w obozie, bo wszystko już było przygotowane a tymczasem trzeba jechać i nie ma rady. Wyjechaliśmy swoimi wozami z obozu i ustawiliśmy je w kolejności marszowej w polu. Otrzymaliśmy zaopatrzenie i w Boże Narodzenie ruszyliśmy w kierunku Aleksandrii.
Aleksandria jest to duży słynny od starożytności port nad morzem Śródziemnym. Zatrzymaliśmy się około 10 km od portu. Otrzymaliśmy tutaj uzupełniające zaopatrzenie i w grupach po 10 - 15 wozów
jechaliśmy do portu. Po załadowaniu na okręt podjeżdżały następne samochody. Załadunkiem statków kierowali Anglicy. Załadowali też moją trzytonówkę ze skrzynią do wożenia map, które były poukładane na półkach. W wozie też miałem wszystkie swoje rzeczy. Po załadunku samochodów, my również czekaliśmy na zaokrętowanie.
Była to noc na przełomie 1943 i 1944 roku.
W środku nocy w całym porcie zaczęły wyć syreny. Początkowo sądziliśmy, że to alarm a to
było powitanie Nowego Roku. Rankiem weszliśmy na pokład i okręt wkrótce wypłynął z portu.
Na redzie czekaliśmy jeszcze na uformowanie całego konwoju. Zebrało się tutaj 13 olbrzymich
okrętów, wyładowanych wojskiem i uzbrojeniem. Eskortowani byliśmy przez kontrtorpedowce i
łodzie podwodne. Prowadziła nas eskorta 29 okrętów otaczających te nasze 13 olbrzymów.
Rano, kiedy brzegu już nigdzie nie było widać pojawiały się nagle nie wiadomo skąd samoloty,
które również patrolowały drogę naszego konwoju. Szczęście też nam sprzyjało, bo Niemcy nas
w tej drodze nie napadli. Płynęliśmy w kierunku włoskiej wyspy Sycylia.
We Włoszech opanowane już były przez aliantów przyczółki, więc mogliśmy tutaj lądować.
Na Sycylii przybiliśmy do portu Syrakuzy i staliśmy tam 3 dni. Z pokładu obserwowałem
świetliste obłoczki unoszące się nad wulkanem Etną, wyglądało to jak dymek wydostający się z
wierzchołka góry. Widocznie z krateru wulkanu unosiło się ciepłe powietrze.
Później wyruszyliśmy w dalszą drogę do portu Taranto leżącego w zagłębieniu włoskiego
"buta". Na morzu byliśmy łącznie 13 dni.
5 5
Droga morska na front - z Egiptu do Włoch przez Śródziemne Morze
Aleksandria widziana po latach przez syna
6 6
11. WOJENNA DROGA PRZEZ WŁOCHY
W Taranto rozpoczął się wyładunek całej
masy samochodów. Kiedy wyładowano mój
samochód wyruszyłem na miejsce zbiórki
naszych wojsk w miejscowości Santa Teresa,
położonej około 10 km od portu. Namioty
rozstawiliśmy na polach i jakiś czas tam
biwakowaliśmy. W miejscowości tej był
kościół. Z Santa Teresa wyjechaliśmy 28-go
stycznia 1944 roku w kierunku miasta Bari.
Jest to miasto naszej królowej Bony i w tym
mieście jest ona złożona na wieczny
spoczynek.
Kiedy tam jechaliśmy na południu Włoch była już
wiosna i 28-go stycznia kwitła tam śliwina. Minęliśmy Bari
i pojechaliśmy dalej na północ w kierunku Wenafro. Tam
w górach był śnieg i zawieje, była regularna zima. Jak
minęliśmy góry znowu nie było śniegu i było ciepło.
Następnie zaczęliśmy się zbliżać do frontu, który był pod
Monte Cassino. Pod Neapolem obserwowaliśmy wybuch
Wezuwiusza. Wysoko w górę podnosił się słup dymu.
Potem przyszedł maj i dla nas czas czynnego udziału w
wojnie. Wojowali tam wcześniej Anglicy, Francuzi i
Amerykanie, usiłując zdobyć Monte Cassino. Na górze był
tam ładny klasztor ale został rozbity z armat, gdyż Niemcy
porobili tam swoje schrony. Przed nami poległo już u stóp
Monte Cassino około 5000 żołnierzy różnych narodowości
ale nikomu miejsca tego nie udało się zdobyć. Opisał to
wszystko Melchior Wańkowicz w swojej książce, którą
przywiozłem ze sobą do Polski, więc nie będę tym razem o
tym opowiadać.
18-go maja 1944 roku po szturmie naszych wojsk padło Monte Cassino a 18-go lipca portowe
miasto Ancona.
7 7
Był to dla nas wielki trud ale i wielki zaszczyt. Po zdobyciu Ancony Polacy dalej poszli na
północ ale była już jesień i zatrzymano nas na zimowe kwatery w Recanaci.1 Mieszkałem tam u
księdza na plebani, było tam bardzo dobrze ale tuż przed Wielkanocą w Wielkim Tygodniu 1945
roku przyszedł rozkaz i wyjechaliśmy na pozycje wyjściowe pod Bolonię, która była jeszcze
zajęta przez Niemców.
Zdobycie Bolonii też było dosyć trudne, mimo że leży na równinie. Rzeki przegradzały nam
jednak drogę a Niemcy byli dobrze ufortyfikowani. Wzdłuż brzegów co 100 m był schron z
karabinem maszynowym a na tyłach stały armaty. Alianci wspomagali nas lotnictwem, które
zrzucało bomby. Tak więc rozkaz zdobycia Bolonii przyszedł w połowie kwietnia, był to właśnie
Wielki Tydzień. Parę dni staliśmy pod Bolonią i rozpoczęła się wielka bitwa.
Polacy ruszyli do
ataku całą siłą.
Poszły czołgi,
artyleria, piechota i
znowu Niemców
wyparliśmy. Bolonia
padła 27 kwietnia
1945 roku. Duże
milionowe miasto
zostało zdobyte
przez Polskie
Wojsko.2 Po
zdobyciu Bolonii
nastąpiło zawieszenie broni i kapitulacja Niemców na całym froncie
włoskim. Wzięto do niewoli bardzo dużo jeńców.
Po upadku Bolonii odbył się u nas tak zwany przegląd. Dowódca dywizji
pancernej zdobył hitlerowską chorągiew. Przyjechał do nas dowódca
Korpusu i na polach odbyła się mała defilada. Dowódca dywizji przekazał zdobytą chorągiew
1 Za udział w bitwie pod Monte Cassino Stefan Bramski otrzymał krzyż i awans do stopnia sierżanta.
2 Kampania włoska 12 Kompanii Geograficznej: Monte Cassino, Bolonia, Ankona.
Ustanowiona we Włoszech odznaka: Krzyż Maltański z promieniami między ramionami krzyża, w środku globus, nad nim na ramieniu górnym syrena, na dolnym 12, na bocznych ramionach napisy IRAK - Italia.
8 8
dowódcy Korpusu. Była to chorągiew niemieckiej dywizji spadochronowej im. Göringa, która
walczyła przeciwko nam.
W Bolonii 3-go maja odbyła się uroczysta defilada. Jest tam taki bardzo ładny pomnik
Garibaldiego na koniu i obok tego pomnika szła właśnie nasza defilada. Włosi udekorowali
miasto polskimi chorągiewkami, była to bardzo ładna uroczystość.
Pułk, który pierwszy przełamał niemiecką obronę otrzymał ufundowany przez mieszkańców
Bolonii sztandar. Wszystkie 44 bardzo piękne sztandary naszego wojska są przechowywane w
Londynie i nie wiadomo kiedy do Polski wrócą?
Wojenne biwaki i drogi przez
włoskie miasta
9 9
Marsz II Korpusu Felks Konarski („Ref-Ren”)
…
Zwycięski marsz, zwycięska pieśń To Drugi Korpus idzie w bój za słuszną sprawę. Za honor nasz, za naszą cześć, Za Wilno, Lwów, za Poznań, Kraków i Warszawę.
Tekst wg. Niedziela 17/99
Stefan Bramski z Waldemarem Kuleszą, sąsiadem z Wileńszczyzny, który z kraju przedostał się do Włoch i zaciągnął się do polskiego wojska.
10 10
Kierunki drogi wojennej Przez Włochy, obok Gwiazda Italii (Italy Star)
Frontowe nieśmiertelniki – noszone na szyi przez żołnierzy na froncie
– ułatwiają rozpoznanie ciał poległych.
BARI
ANCONA
MONTE CASSINO
11 11
Headquarters Eighth Army, C. M. F.
8th June, 1945
Deputy Director of Survey, Eighth Amy. Please pass the following message to all units :-I -want to thank: and. congratulate all ranks of the Survey
Service for the splendid, work you have done throughout the whole Italian Campaign, especially during
the last great battle, and. since the end. of hostilities when you have been as busy as ever. Your success in
providing •whatever maps have been required, has only been achieved, as the result of the greatest
forethought, energy and. hard. work on the part of all concerned.
During the planning stages and. during the mobile phases, the pressure has been intense and,
the strain on your organisation has been great. But with the best possible will you have
surmounted.every difficulty and you have never failed to meet the most far-reaching demands, often
at the shortest notice.
Well done indeed.. You have played an essential part in the final defeat of the eneny.
( - )
12 12
Pierwsza kartka pocztowa, która dotarła z Indii do rodziny zawiadamiająca syna Stefana i całą rodzinę, że ojciec przeżył wojnę – informacja pisana była oględnie ze względu na sowiecką władzę, która znowu okupowała Wileńszczyznę, nie było też wiadomo czy rodzina pozostała na miejscu i czy nie była wywieziona na Syberię1 - Bóg dał, że wiadomość dotarła i pozwoliła po wojnie wszystkim się odszukać
1 Informacja przekazana na prośbę Ojca przez panią Stefanię Siomiak z obozu dla polskich uchodźców w Indiach. Rodzina Siomiaków wywędrowała z wojskiem do Persji, posłana do obozu w Indiach, po wojnie zamieszkała w Anglii.