9-2009-[12]

16
REKLAMA REKLAMA REKLAMA TYGODNIK BEZPłATNY 27 luty 2009 Rok II, nr 9 (12) ISSN 1689-5606 www.naszraciborz.pl www.naszraciborz.pl Przewodniczący mocno się wkurzył Trefny alkohol w Chałupkach Acapulco może się schować Dowiedz się więcej w Internecie – TYGODNIK BEZPłATNY! Krzanowice » O północy z 21 na 22 lutego w Krzanowicach pożegnano karnawał. Starym zwyczajem odbył się pogrzeb basa. – Skończył się szalony taniec, umarł pijus bas - powstaniec, nie ma tańców, nie ma wódki, jakiż ten karnawał krótki! - recytował przebrany za księdza uczestnik barwnego korowodu. » str. 12 Wielka Raciborska Krzyżówka Wielka - To nie jest żaden hochsztapler. Znów pierdoły tu opowiadamy - grzmiał w środę na sesji Rady Miasta jej przewodniczący Tadeusz Wojnar po tym, jak rad- ny Robert Myśliwy stwierdził, iż powiat jest niewiary- godny i nieraz nie dotrzymywał umów. » str. 3 Mobilny patrol Śląskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymał prawie 50 litrów nielegalnego alkoholu w samochodzie obywatela Polski. Zatrzymano 58-letnie- go mieszkańca Gliwic. Tłumaczył, że wódkę kupił na własne potrzeby. » str. 5 Marzenia o uczynieniu ze żwirowni ośrodka wypo- czynkowego, czy projektowane obecnie bulwary nadodrzańskie są niczym wobec pomysłów na tereny rekreacyjne w dobie PRL-u. Dotarliśmy do starego planu magistratu. » str. 8 Umarł pijus bas - powstaniec

description

 

Transcript of 9-2009-[12]

Reklama Reklama

Reklama

Tygodnik bezpłaTny27 luty 2009Rok II, nr 9 (12)ISSN 1689-5606www.naszraciborz.pl

www.naszraciborz.pl

Przewodniczący mocno się wkurzył

Trefny alkohol w Chałupkach

Acapulco może się schować

Dowiedz się więcej w Internecie –

Tygodnik bezpłaTny!

Krzanowice » O północy z 21 na 22 lutego w Krzanowicach pożegnano karnawał. Starym zwyczajem odbył się pogrzeb basa. – Skończył się szalony taniec, umarł pijus bas - powstaniec, nie ma tańców, nie ma wódki, jakiż ten karnawał krótki! - recytował przebrany za księdza uczestnik barwnego korowodu. » str. 12

WielkaRaciborskaKrzyżówka

Wielka

- To nie jest żaden hochsztapler. Znów pierdoły tu opowiadamy - grzmiał w środę na sesji Rady Miasta jej przewodniczący Tadeusz Wojnar po tym, jak rad-ny Robert Myśliwy stwierdził, iż powiat jest niewiary-godny i nieraz nie dotrzymywał umów. » str. 3

Mobilny patrol Śląskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymał prawie 50 litrów nielegalnego alkoholu w samochodzie obywatela Polski. Zatrzymano 58-letnie-go mieszkańca Gliwic. Tłumaczył, że wódkę kupił na własne potrzeby. » str. 5

Marzenia o uczynieniu ze żwirowni ośrodka wypo-czynkowego, czy projektowane obecnie bulwary nadodrzańskie są niczym wobec pomysłów na tereny rekreacyjne w dobie PRL-u. Dotarliśmy do starego planu magistratu. » str. 8

Umarł pijus bas - powstaniec

2 » Aktualności » Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

Wydawca:Fabryka Informacji WAW & Margomedia s.c.Grzegorz Wawoczny, Margomedia Sp. z o.o.ul. Opawska 4/6, 47-400 Racibórz

Redaguje zespół:Redaktor naczelny – Grzegorz WawocznyDyrektor artystyczny – Marek PlewczyńskiDyrektor techniczny – Łukasz Pawlik

Redakcja dziennikarska:47-400 Racibórz, ul. Staszica 22 IV p. tel. +48 605 685 485, tel. +48 32 415 18 66 [email protected]

Reklama w gazecie i na portalu:tel. +48 32 415 18 66, [email protected]

Grzegorz Zimałka, tel. 0 509 505 765, [email protected]

Druk:Agora Poligrafia S.A., Tychynakład: 6.000 egz.

Teksty dziennikarskie i zdjęcia są chronione prawem autorskim. Kopiowanie rozwiązań graficznych zabronione. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Reklama Reklama

(waw)

Przypomnijmy, że w opinii prezydenta Mirosława Lenka „trzymywanie obecnego stanu nieuchronnie prowadzi do de-gradacji lokalnego transportu zbiorowego na terenie Racibo-rza i zaostrzenia problemów komunikacyjnych w mieście w

związku z brakiem uregulowa-nia kwestii finansowania nakła-dów inwestycyjnych – odnowy taboru autobusowego”. Komu-nikacją miejską zajmowała się dawniej odrębna miejska spół-ka, włączona potem do Przed-siębiorstwa Komunalnego Sp. z o.o., w całości kontrolowanego przez magistrat. Od lat ratusz

dopłaca do biletów ulgowych, a przewozy przynoszą straty. Ma-leje liczba pasażerów i starzeje się tabor (średni wiek 14,7 lat). Raciborski znacznie odbiega od tego w sąsiednich miastach, gdzie jeżdżą nowe autobusy niskopodłogowe. Raciborskie PK uzupełniało ostatnio swoją flotę o zakup używanych pojaz-

(waw)

Współpraca raciborskiej PWSZ oraz Mechanika trwa już kilka lat, ale dziś została sformalizowana w oficjalnym porozumieniu. Obydwie pla-cówki chcą dalej współdziałać w zakresie kształcenia i prac

naukowo-badawczych. Zakres tego partnerstwa jest szeroki i obejmuje m.in.: wspieranie uczestnictwa pracowników w konferencjach i seminariach naukowych, wspomaganie ka-drowe i sprzętowe procesu dy-daktycznego, specjalistyczny rozwój naukowo-pedagogicz-

ny pracowników, organizowanie wykładów, ćwiczeń, zajęć labo-ratoryjnych, staży i praktyk stu-denckich, wspieranie działal-ności kół naukowych uczniów i studentów, a także prowadzenie działalności wydawniczej.

- Uczestniczyliśmy w two-rzeniu w PWSZ kierunku au-

Duży plus dla prezydenta

Przewodniczący mocno się wkurzył

Racibórz » Pan Prezydent nareszcie odkrył w Radzie Miasta partnera. To dobra jaskółka - mówił na środowej sesji Rady Miasta radny Robert Myśliwy. Dyskusja dotyczyła komunikacji miejskiej, a dokładnie znalezienia lekarstwa na jej fatalny stan. Tabor się sypie, trzeba pilnie pieniędzy na zakup nowego.

dów po generalnym remoncie. Problem w tym, że ostatnie-go zakupu dokonano w 2005 r., a prawie cały eksploatowany tabor nadaje się do wymiany. Jeździ, bo mechanicy w PK do-konują cudów.

Radnym zaproponowano trzy rozwiązania: 1. przetarg na wozokilometr, 2. zlecenie realizacji usług na zewnątrz (np. Międzygminnemu Związ-kowi Komunikacyjnemu Ja-strzębie, ZTM Rybnik), 3. za-chowanie status quo, ale po-lepszenie jakości świadczo-nych przewozów, głównie poprzez zakup nowego tabo-ru (w ciągu 5 lat wymiana 85 proc. pojazdów, przede wszyst-kim na małe, 36-osobowe), na co potrzeba około 2,66 mln zł rocznie. Źródłem finansowa-nia mogą być środki unijne bądź leasing z dopłatą z Pań-stwowego Funduszu Rehabi-litacji Osób Niepełnospraw-nych z tytułu przystosowania pojazdów do przewozu inwali-dów. Jak dotąd, od 2003 r., PK wydało na zakup autobusów milion złotych, zarobionych na innych usługach.

Trzeci wariant, oznaczający faktycznie, że nic w prowadze-niu komunikacji się nie zmieni, ma jedną podstawową wadę – koszty modernizacji taboru po-niesie miasto, co w obecnej sy-tuacji będzie trudne, bo zanosi się raczej na cięcia budżetowe niż dodatkowe dochody. Nie

ma jednak innego wyjścia, bo chętnych do przejęcia komu-nikacji miejskiej, jak wynika z naszych informacji, nie ma. Nie garnie się do tego PKS. Ogłoszenie przetargu na wo-zokilometr najprawdopodob-niej nie przyniesie więc efektu. Prezydent mówił dzis na sesji, że okoliczne międzygminne firmy nie są zainteresowane działaniem w Raciborzu. Za-proponował zatem wybór wa-riantu trzeciego.

Opozycja nie zostawiła na prezydencie suchej nitki, kry-tykując przygotowany na jego zlecenie materiał. - To zły ma-teriał, a dyskusja spłycona - mówił radny Grzegorz Urbas. - To w jednej czwartej plagiat. Mowa w nim, że maleje liczba pasażerów, ale nie wskazano, jaka jest skala tego zjawiska - komentował radny PiS To-masz Kusy, dodając, że "ma-nipulowano danymi" i odmó-wiono mu dostępu do infor-macji szczegółowych. Radny Robert Myśliwy (niezależny) podkreślił, że to duży plus dla prezydenta, iż pyta rajców o zdanie, ale przypomina to jed-nocześnie wołanie o pieniądze. - Trzeba raczej na nowo prze-analizować potrzeby w zakre-sie transportu, rozkładu jazdy i czy możliwości aplikowania szefa PK o środki unijne.

Prezydent oburzył się na słowa radnego Kusego, twier-dząc, że wykorzystywanie in-

nych opracowań na potrzeby materiału roboczego dla rad-nych nie jest plagiatem, choć przyznał, że pracujący nad nim urzędnik winien był przytoczyć źródła swojej wiedzy. Rada Miasta ostateczna zaakcep-towała wariant trzeci, ale, jak zauważyła radna Katarzyna Dutkiewicz z PiS, "powierza-my te same obowiązki, tym sa-mym osobom", powątpiewając też w sens głosowania, skoro "nie mamy pieniędzy". Później sprecyzowała, że w materia-le zabrakło ze strony PK kon-kretnych rozwiązań. Między innymi na jej wniosek radni zgodzili się, by głos zabrał pre-zes PK Krzysztof Kowalewski. Ten potwierdził to, co zapisa-no w materiale. PK potrzebne są pieniądze i to wprost z bu-dżetu, bo firma może co praw-da aplikować o dotacje unijne, ale do zakupu z tego źródła nie dojdzie wcześniej, niż w poło-wie 2010 r.

Mimo iż o autobusach dys-kutowano wyjątkowo długo, wybrano wariant, który nie wprowadza żadnych zmian, to nie padły żadne deklaracje, kiedy i ile budżet przeznaczy na nowe autobusy. - Dajmy pieniądze na pięć nowych, bo dzięki oszczędnościom na pa-liwie zakupimy dwa kolejne - apelował radny Henryk Ma-inusz. Raciborskie autobusy spalają średnio 30-35 l na 100 km, nowe 12-15 l.

Porozumienie uczelni z Mechanikiem

Racibórz » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu podpisała w śro-dę z Zespołem Szkół Mechanicznych porozumienie o współpracy w zakresie kształcenia i prac naukowo-badawczych. W opinii rektora, na naszym pogra-niczu tworzą się wyśmienite warunki dla studiów technicznych.

tomatyka i robotyka. Wykła-dają tu nasi pracownicy. Dla absolwentów Zespołu Szkół Mechanicznych jest to kolej-ny etap kształcenia. Już teraz nasi uczniowie z klasy technik informatyk będą mieli w szkole wyższej praktykę. Nie ukrywa-my też, że porozumienie ułatwi nam sięganie po środki unijne i inne dotacje – mówi dr Sła-womir Janowski, dyrektor Me-chanika.

Dla rektora PWSZ, dr. hab. Michała Szepelawego, umowa

w z raciborską szkołą średnią jest częścią starań o studen-tów. Już teraz na dwóch rocz-nikach automatyki i robotyki studiuje około 60 słuchaczy, w znacznej części absolwen-tów Mechanika. - To jednak nie cała nasza oferta. Wczo-raj gościłem w naszej partner-skiej uczelni w Ostrawie, która również ma taki sam kierunek techniczny. Jest wola, by po-szerzyć współpracę i umoż-liwić absolwentom PWSZ od-bycie studiów magisterskich

w Czechach – dodaje rektor Szepelawy.

Uczelnia zabiega także, by w raciborskich szkołach ponadgimnazjalnych prowa-dzić lektoraty języka czeskie-go. Do Starostwa trafiła już odpowiednia oferta. Dzięki temu PWSZ chce pozyskać nie tylko studentów na kierun-ku bohemistyka, ale także po-móc w komunikacji młodzie-ży, która myśli o coraz bar-dziej popularnych studiach w Czechach.

Dr Sławomir Janowski i rektor dr hab. Michał Szepelawy

Prezes PK Krzysztof Kowalewski

« Aktualności « 3Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

ReklamaReklamaReklama

(waw)

Sprawa dotyczyła zamiany nieruchomości pomiędzy mia-stem a powiatem. Piszemy o tym dzisiaj w tekście pt. Będzie łatwiej sprzedać szpital (http://www.naszraciborz.pl/aktual-nosci/art/3/2367.html). Przy-pomnijmy, że wczoraj radni powiatu zgodzili się, by prze-kazać miastu teren obejmują-cy Park im. Miasta Roth oraz należną Starostwu połowę bu-

dynku starej komendy policji, w zamian za miejską działkę przy Opawskiej, wzdłuż stare-go szpitala. Starostwo liczy, że dzięki temu szybciej sprzeda lecznicę, bo inwestorzy pyta-ją się o dojazd od Opawskiej. Magistrat z kolei chce zaad-aptować starą komendę (po przeprowadzce policji na ul. Bosacką) na mieszkania.

Na sesji powiatu radni PiS-u stwierdzili, że to transak-cja niekorzystna dla powiatu.

Dziś opozycyjny radny Grze-gorz Urbas uznał, że straci na tym miasto. Podobnie uważa radny Robert Myśliwy. Dys-kusja mocno wzburzyła prze-wodniczącego Rady Miasta Tadeusza Wojnara. - To nie jest żaden hochsztapler. Znów pierdoły tu opowiadamy - kon-testował poczynania rajców. - To jest podmiot publiczny, który musi zdobyć środki na dokończenie szpitala przy Ga-mowskiej. Starostwo wzięło

na to 6 mln zł kredytu. Pie-niędzy ze starego szpitala po-trzebuje jak ryba wody - za-kończył.

Większość rajców koalicyj-nych poparła prezydencki pro-jekt i zgodziła się na zamianę nieruchomości. Robert Myśli-wy zapytał tylko, czy miasto ma gwarancję, że dochód ze sprzedaży starego szpitala i miejskiej działki rzeczywiście trafi na inwestycję przy Ga-mowskiej.

(waw)

Wiceprzewodniczący Ja-rosz na co dzień prowadzi firmę, która zarządza wspól-notami mieszkaniowymi, a więc budynkami z mieszka-niami stanowiącymi odręb-ną własność. Są wśród nich także obiekty, w których po-nad 50 proc. udziałów należy do miasta. Jedna ze wspólnot zarządzanych przez wiceprze-wodniczącego znajduje się w sąsiedztwie drogi, którą chce odremontować miasto. Ar-

teria znajduje się na osiedlu dawnych bloków ZEW-u, w są-siedztwie Biedronki i szkoły wyższej. Może z niej korzystać kto chce i wielu skraca sobię dzięki niej przejazd ze Słowa-ckiego do Mariańskiej.

Bliskość sąsiedztwa wspól-noty zarządzanej przez Jaro-sza może, w opinii radnych opo-zycji, budzić pewne podejrze-nia i wątpliwości. Dodano co prawda, że nie ma tu narusze-nia prawa, ale "jest to nieetycz-ne". - Inne podobne drogi są w równie fatalnym stanie, ale się ich nie remontuje - mówiła rad-na Małgorzata Lenart z PiS. - Dlaczego właśnie ta - pytał pre-zydenta radny Tomasz Kusy z PiS. - A dlaczego nie - repliko-wał Mirosław Lenk.

Wiceprzewodniczący za-przeczał, by dochodziło do ja-

kichkolwiek targów. Zapewnił, że droga jest własnością mia-sta, nie wchodzi w skład tere-nów przydomowych wspólno-ty, z remontu nie ma żadnych korzyści, a o jego przeprowa-dzeniu zdecydowano już w grudniu 2008 r. - Nie naruszam swoim działaniem przepisów antykorupcyjnych - oświadczył Jarosz.

Dyskusja była burzliwa, bo prezydent zapowiedział przed sesją, że miasto chce łożyć na tereny, w tym drogi, które po-tem przejęłyby we władanie

wspólnoty. Z niektórymi zarzą-dami odbyło się już spotkanie w tej sprawie. Od razu padło też podejrzenie, że do takie-go przypadku dojdzie właśnie przy Słowackiego. Zdenerwo-wany prezydent zapowiedział, że w obecnej sytuacji na takie prace nie wyda ani złotówki, bo każdy "przypadek będzie analizowała komisja śledcza" i "niech się wali". Artur Jarosz grzmiał, iż "należy ustanowić strefę 500 m od domu radnego, w której przez całą jego kaden-cję nie będzie nic robione, by nie budzić podejrzeń, tak dla świętego spokoju". Prezydent mówił z kolei, że "koszula bliż-sza ciału" i wielu radnych, w tym z opozycji, zabiega u nie-go o pewne działania, które są związane "z ich własnymi sprawami".

Waw

Powiat przekaże na mienie miasta część Parku im. Miasta Roth (wzdłuż ogrodzenia starej lecznicy) oraz pół budynku po-licji przy pl. Wolności, a miasto da Starostwu teren przy Opaw-skiej. We wtorek radni powiatu wyrazili zgodę na zamianę.

W opinii starosty, na trans-akcji zyskają obydwie strony, choć przyznał, że na już znacz-nie ułatwi ona sprzedaż starego szpitala. Starostwo chce zbyć ogromny kompleks, ale jak dotąd w kilku przetargach nie

znalazło chętnych. – Jak ktoś się tym interesuje, to pyta o do-jazd od Opawskiej. Chce mieć gwarancję, że nikt nie będzie go blokował. Przejęcie działki od miasta, która przylega do dawnego szpitalnego parku na-przeciwko prosektorium, roz-wiązuje problem – mówi sta-rosta Adam Hajduk. Powiat co prawda ogłosił już rokowania na sprzedaż nieczynnej lecz-nicy, ale wstrzyma procedurę i rozpocznie ją na nowo, kiedy będzie miał już działkę miej-ską na swoim stanie. – Tro-chę nam to opóźni sprzedaż,

ale za to mamy większe szan-se na powodzenie przetargu. Dostaniemy też większe pie-niądze niż obecnie, bo sprze-damy dwie działki naraz – do-daje Hajduk. Przypomnijmy, że sam stary szpital wyceniono na 8,5 mln zł.

Dodajmy jednak, że powiat nie dysponuje jeszcze połową budynku starej komendy. Na-leżna jest jednak Starostwu na mocy porozumienia z wojewo-dą. Powiat dał bowiem wspól-nie z miastem swoje działki i obiekty przy Bosackiej, gdzie budowana jest nowa siedziba

garnizonu. Po przeprowadz-ce nieruchomość przy pl. Wol-ności ma być przepisana na obydwa samorządy. Na mocy obecnego porozumienia mia-sta i Starostwa, całość przejmie ratusz, który chce tu stworzyć mieszkania. Pierwotnie mia-sto planowało zbyć działkę przy Opawskiej.

Przeciwni transakcji byli wczoraj radni PiS Krzysztof Ciszek i Jan Matyja. Uznali, że przekazanie miastu połowy komendy nie opłaca się Staro-stwu. Większość przegłosowała jednak projekt uchwały.

Przewodniczący mocno się wkurzył

Racibórz » - To nie jest żaden hochsztapler. Znów pierdoły tu opowiadamy - grzmiał w środę na sesji Rady Miasta jej przewodniczący Tadeusz Wojnar po tym, jak radny Robert Myśliwy stwierdził, iż powiat jest niewiarygodny i nieraz nie dotrzymywał umów. Spór dotyczył zamiany terenów między miastem i powiatem.

Będzie łatwiej sprzedać szpital

Powiat » Miasto da powiatowi teren przy Opawskiej, a Starostwo ratuszowi pół budynku starej komendy policji przy pl. Wolności i część Parku im. Miasta Roth. Na transakcji mają zyskać obydwa samorządy, które właśnie osiągnęły porozumienie w tej sprawie.

Koszula bliższa ciału

Racibórz » Radni miejscy ostro się pokłócili o dro-gę na osiedlu przy ul. Słowackiego. Miasto chce sfinansować jej remont kosztem 100 tys. zł. Opo-zycja uważa, że jej wybór nie jest przypadkiem, bo sąsiednią wspólnotą zarządza wiceprzewodniczą-cy Rady Miasta Artur Jarosz.

Artur Jarosz

4 » Aktualności » Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

PO górąSondaż poparcia dla par-

tii portalu naszraciborz.pl: PO (41 %), PiS (18 %), Pol-ska XXI (17 %)

SLD (7 %), PSL (2 %), Inna (14 %). Przez dwa dni głosowało 371 osób.

Grają w BałtykuOd 27 lutego kino Bałtyk

oferuje szeroko reklamowa-ny obecnie film Popiełusz-ko, Polska, 2009, biograficz-ny, 149 min. Czas projekcji: 27 luty: godz. 17.15, 20.00, 28 luty - 1 marca: godz. 14.45, 17.15, 20.00, 2 marca: godz. 17.15, 20.00, 3 marca: godz. 17.15, 4 - 5 marca: godz. 17.15, 20.00. Cena biletu: 13 zł. W Klubie Konesera Nie-bo Nad Paryżem, Francja, 2008, komediodramat, 130 min, 3 marca: godz. 20.00, cena: 10 zł (2 zł dla posia-dacza Karty Klubu Kone-sera).

Dzień kobiet w RCK7 marca o godz. 17.00 Ra-

ciborskie Centrum Kultury zaprasza do DK Strzecha na Dzień Kobiet - program w eleganckim stylu z ele-mentami rozrywkowymi, obejmującymi tematykę szczególnie bliską kobie-tom. W trakcie imprezy: program artystyczny, gry, zabawy,

konkursy, kalambury, tańce integracyjne, wspól-ne śpiewanie, dużo dobrej muzyki i humoru. Zgłosze-nia do 4 marca. Cena 25 zł.

Nieznajomi w Przemku

Od 27 lutego do 1 marca Kino Przemko w DK Strze-cha gra film Nieznajomi, prod. USA, projekcje godz. 19.00, cena biletu 10 zł.

Wiejska izbaOd 27 lutego Muzeum

w Raciborzu zaprasza na nową wystawę pt. Meble z wiejskiej izby. Dostępna jest w budynku przy ul. Gimna-zjalnej. Eksponaty pocho-dzą ze zbiorów własnych Muzeum w Raciborzu.

Dyżury radnychPełnione są w każdy po-

niedziałek od 15.0 do 16.00 w Biurze Rady Miasta przy Batorego 6 w pok. 106. Ter-minarz: 2 marca – Artur Ja-rosz, 9 marca – Piotr Kli-ma, 16 marca – Krystyna

Kurier tygodniowy

Reklama

Praca w PolscePraca w Holandii

tel. 032 419 18 76-77kom. 0695 452 125, 0609 632 957

e-mail: [email protected]

od poniedziałku do piątkuw godz. 8.00 do 16.00

Racibórz, ul. Długa 12

SZUKASZ PRACY?SZUKASZ PRACOWNIKA?

znajdziemy rozwiązanie!R E K R U TAC J A, S E L E KC J A, L E A S I N G, O U T S O U R C I N G

A G E N C J A P R A C Y

Reklama

DobreButyRacibórz

ul. Opawska 9

(w)

Inwestorem jest firma Je-ronimo Martins z Kostrzynia, właściciel sieci Biedronek w Polsce. Jak dowiedzieliśmy się w Starostwie Powiatowym, spełniła wszelkie wymogi for-malne i otrzymała pozwolenie

na przebudowę budynku han-dlowo-usługowego na pawilon Biedronki. Na miejscu już poja-wiły się ekipy budowlane. Bie-dronka ma swoje sklepy przy ulicach: Opawskiej, Słowackie-go, Bosackiej i Reymonta. Przy dwóch ostatnich przejęła nie-dawno markety Plusa.

KPP Racibórz

Przyczyną tego stanu rze-czy jest niedostosowanie prędkości pojazdu do panu-jacych warunków na dro-dze. Sprawca kolizji może spodziewać się ukarania go mandatem karnym w wyso-kości od 200 - 500 zł. Zano-towaliśmy również kolizje

spowodowane wypadnięciem pojazdu z drogi i zjechaniem do przydrożnego rowu. W ta-kich przypadkach policjanci, oprócz pomocy związanej z wydobyciem pojazdu, udzie-lają kierowcy pouczenia. Jed-nakże w przypadkach szcze-gólnego zagrożenia dla in-nych osób również takie zda-rzenie może zakończyć się

nałożeniem na sprawcę man-datu karnego. Apelujemy do wszystkich kierujących o da-leko idącą rozwagę w rozwi-janiu nadmiernych prędko-ści tak na terenie zabudowa-nym jak i poza nim. Wydłużo-na droga hamowania i śliska jezdnia, mogą być przyczy-ną kolizji lub wypadku dro-gowego.

Reklama

(w)

Jak dotąd za godzinę wy-najmu sali trzeba zapłacić 100 zł, co dla wielu instytucji i stowarzyszeń, organizujących tu swoje występy czy impre-zy nie nastawione na dochód, jest zbyt drogie. – Rada Miasta podejmie w marcu uchwałę,

dzięki której koszty zostaną znacznie obniżone – zapowia-da prezydent Mirosław Lenk. Na pewno nie będzie całkiem za darmo, ale dużo taniej niż teraz. Na ulgi nie będą mo-gły liczyć firmy organizujące komercyjne imprezy, a więc na przykład biletowane kon-certy.

(waw)

Czech ma wyraźną alergię na Polaków. Mieszka w pierw-szym domu od polskiej stro-ny. Śnieg wygarnia celowo na drogę Krzanowice – Straho-wice. Wczoraj na sesji Rady Miejskiej Krzanowic mówiono o wypadku samochodowym polskiego małżeństwa. Za-krwawieni przyszli do niego z prośbą o wezwaniem pogo-towia. Czech odmówił. – Ta-kie jednostkowe przypadki nie dają podstaw do genera-lizowania. Nie możemy na ich podstawie budować swoich opinii o Czechach – podkreśla-li krzanowiccy rajcy, ale postę-

powanie takie uznali za dziw-ne, nie sprzyjające rozwojowi współpracy. A ta nabiera tem-pa. Krzanowice mają umowę partnerską z czeską Chuchel-ną, w tym roku kosztem 2 mln zł przeprowadzą po swojej stronie remont drogi do tej miejscowości. W minionym roku oddano do użytku drogę właśnie do Strahowic. Ludzi po obu stronach granicy łączą więzy rodzinne. Strahowice należały do krzanowickiej pa-rafii. Burmistrz Manfred Ab-rahamczyk zapowiedział, że będzie rozmawiał ze starości-ną tej miejscowości w sprawie mało eleganckich wyczynów jej mieszkańca.

(w)

Tym wymogiem było usta-lenie nazwy wsi Wojnowice. Pierwotnie, w dokumentach wysłanych do ministra spraw wewnętrznych i administra-cji, wpisano Wojnowitz, pod-czas gdy prawidłowo winno być Woinowitz. Pozostałe na-zwy to Krzanowice – Krano-witz, Bojanów – Bojanow, Bo-rucin – Borutin oraz Pietra-

szyn – Klein Peterwitz. Na cztery minister zgodził się już wcześniej, a Wojnowice polecił poprawić. Uczynili to radni na wczorajszej sesji. – Teraz tylko czekamy na ostat-nią zgodę i zlecimy wykona-nie tablic – powiedziała nam Violetta Cieśla, sekretarz Urzędu Miejskiego. Krzano-wice to jedyna gmina w woje-wództwie śląskim, w której w narodowym spisie powszech-

nym ponad 20 proc. ludności określiło swoją narodowość jako niemiecką. Zgodnie z ustawą o mniejszościach narodowych, przysługuje jej więc prawo posługiwania się dwoma nazwami miejscowo-ści. Urzędowe pozostaną jed-nak polskie. Pierwsza nazwa z niemiecką nazwą w powie-cie raciborskim pojawiła się w minionym roku w Łubowi-cach (Lubowitz).

TREFNY ALKOHOL w Chałupkach

Weekend pod znakiem kolizji

Powiat » Niezwykle trudne warunki drogowe w znacznej części przyczyniły się do 13 kolizji, które raciborscy policjanci zanotowali od piątku 21 lutego na terenie Raciborza i powiatu. Zdecydowana większość zdarzeń to tzw. stłuczki z innymi pojazdami podczas jazdy.

Dom kultury będzie tańszy

Racibórz » Trwają prace nad zmianą zasad korzystania z obiektów Raciborskiego Centrum Kultury. Ma być tanio dla wszystkich organizacji i instytucji, które wzbogacą swoją działalnością kalendarz imprez kulturalnych, z wyjątkiem tych komercyjnych.

Jeden złośliwy Czech to wyjątek

Region » W czeskich Strahowicach, właściciel pierwszego domu za polską granicą, najwyraź-niej nie lubi Polaków. Drogę z Krzanowic celowo zasypuje śniegiem, a naszym rodakom rannym w wypadku odmówił pomocy i wezwania pogotowia.

Inwazja Biedronek w Raciborzu

Racibórz » W Raciborzu powstaje kolejna Biedron-ka, tym razem przy ul. Ogrodowej 46. Jest tu kom-pleks przedwojennych zabudowań fabrycznych z restauracją Meksykańską, myjną samochodową na zapleczu i nieczynnym spożywczakiem, który stanie się marketem.

Dwujęzyczne tablice w Krzanowicach

Krzanowice » Gmina Krzanowice będzie pierwszą w powiecie raciborskim, w której wszystkie miejscowości będą miały dwie tablice z ich nazwami – polską i niemiecką. Tutejsi radni właśnie dopełnili ostatniego wymogu. Teraz urzęd-nicy czekają na ostatnią zgodę MSWiA.

KPP

Raciborscy policjanci zosta-li powiadomieni przez miesz-kankę Raciborza o kradzieży portfela z zawartością doku-mentów oraz pieniędzy w kwo-cie aż 2 tys. zł. Z zawiadomie-

nia pokrzywdzonej wynikało, że przebywając przez chwilę w sklepie pozostawiła torbę oraz potfel na ladzie.

Do zdarzenia doszło wczo-raj. W czasie rozmowy z in-nymi osobami nie zwracała uwagi na pozostawione przed-

mioty. Sprawca skrzętnie wy-korzystał odpowiedni moment i dokonał kradzieży portfela. Obecnie policjanci ustala-ją osoby, które w czasie kra-dzieży obecne były na terenie placówki handlowej.

Sprawca wykorzystał moment

foto: AW

« Aktualności « 5Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

Klimaszewska, 23 marca – Tomasz Kusy, 30 marca – Małgorzata Lenart.

Dopłaty do solarów23 lutego prezydent za-

twierdził regulamin dofi-nansowania ze środków Gminnego Funduszu Ochro-ny Środowiska i Gospodarki Wodnej montażu instalacji solarnych na terenie mia-sta Racibórz. Zarządzenie wchodzi w życie 02.03.2009r. i od tego dnia można skła-dać wnioski. Druki wniosku i regulamin zamieszczony jest w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Racibórz w dziale Załatwia-nie spraw/ Procedury. Z do-finansowania mogą skorzy-stać zarówno osoby fizyczne jak i osoby prawne. Warun-kiem jest aby budynek, w którym będzie montowana instalacja solarna był odda-ny do użytkowania. Kwota dofinansowania uzależnio-na będzie od powierzchni czynnej zainstalowanych kolektorów słonecznych - regulamin przewiduje re-fundację w wysokości 1 000 zł za 1metr kwadratowy po-wierzchni czynnej kolekto-rów. Jednak nie więcej niż 7 000zł.

Podpisali porozumienie

27 lutego podpisane zo-stało porozumienie o utwo-rzeniu wspólnej Straży Miej-skiej przez gminy Racibórz, Krzyżanowice, Kornowac. Podpisy pod dokumentem złożyli prezydent Mirosław Lenk, wójt Krzyżanowic Le-onard Fulneczek oraz wójt Józef Stukator. Wolę zawar-cia porozumienia wyrazi-li radni miejscy, podejmu-jąc 26 listopada 2008 r. w tej sprawie uchwałę.

Będą puchary200 tys. zł dała w środę

Rada Miasta na moderni-zację stadionu i szatni przy ul. Zamkowej, tak by obiekt spełniał wymogi związane z rozgrywkami piłkarskimi na poziomie europejskich pu-charów. Ma szansę w nich wystąpić kobieca drużyna RTP Unia Racibórz, zajmu-jąca obecnie 1. miejsce w ekstralidze kobiet. 25 lute-go w meczu sparingowym unitki pokonały Union Ber-lin 1:3.

Kurier tygodniowy

ReklamaReklamaReklama

była przeznaczona do odsprze-daży z zyskiem.

Podejrzewa się, że ujawnio-ny w samochodzie alkohol po-chodzi prawdopodobnie z niele-galnej rozlewni, podobnej do tej, jaką w połowie bieżącego mie-siąca zlikwidowali funkcjonariu-sze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej na terenie Bielska Białej. Produkowane tam wódki

wytwarzane były ze skażonego chemicznie spirytusu używane-go do celów przemysłowych. Na miejscu funkcjonariusze ujaw-nili specjalnie skonstruowaną aparaturę oraz m.in. substancje chemiczne służące do wytrą-cania substancji skażającej, a także sztuczne barwniki i sub-stancje smakowe, gdyż część odkażonego spirytusu była

mieszana z wodą, zabarwiana, wzbogacana smakowo, a dopie-ro potem rozlewana do przy-gotowanych szklanych butelek z podrobionymi etykietami. W ten sposób w prymitywnych, niehigienicznych warunkach powstawała m.in. „oryginalna wódka”, które trafiała potem do nielegalnej sprzedaży m.in. na targowiska.

Ujawniony w Chałupkach alkohol zatrzymano, a w sto-sunku do jego właściciela, któ-ry zgodził się na dobrowolny przepadek nielegalnego towa-ru na rzecz Skarbu Państwa, funkcjonariusze Straży Gra-nicznej wszczęli postępowa-nie za popełnione wykroczenie karno-skarbowe.

TREFNY ALKOHOL w Chałupkach

Powiat » Mobilny patrol Śląskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzy-mał prawie 50 litrów nielegalnego alkoholu w samochodzie obywatela Polski. Zatrzymano 58-letniego mieszkańca Gliwic. Tłumaczył, że wódkę kupił na własne potrzeby. Straż sądzi, że pochodzi z nielegalnej rozlewni.

ŚOSG

Do ujawnienia nielegalne-go alkoholu doszło w trakcie kontroli drogowej prowadzonej przez funkcjonariuszy Straży Granicznej w rejonie Chałupek. Jednym z wytypowanych do kontroli pojazdów był osobowy Opel Astra. Podczas rutyno-wego sprawdzania samochodu okazało się, że jego kierowca - 58-letni mieszkaniec Gliwic, przewozi w kartonowych pu-dełkach 47 litrów alkoholu nie-wiadomego pochodzenia.

Alkohol znajdował się w szklanych butelkach bez zna-ków skarbowych akcyzy, okle-jonych etykietami z nazwą jed-nej z wódek. Kierowca tłuma-czył się, że alkohol kupił na jednym z przygranicznych bazarów od nieznanych osób. Twierdził, że kupił go na włas-ne potrzeby, ale niewykluczo-ne, że wódka - wartości sza-cunkowej prawie 2 400 złotych,

Przypomnijmy, że miasto Racibórz zorganizuje w tym roku w swojej bazie trzy tur-nusy po dwa tygodnie. Komen-da Hufca ZHP Ziemi Racibor-skiej podjęła natomiast decyzję o organizacji trzech turnusów. Pierwszy i drugi będą miały po 3 tygodnie, natomiast ostatni 2 tygodnie. - Od trzech lat cena obozu nie rosła i utrzymywała się w kwocie 850 zł za 3 tygo-dnie. Niestety tym razem i po tak długim okresie, patrząc jak ceny wielu produktów i usług idą w górę, Komenda zmuszo-na była podnieść cenę obozów. 3 tygodniowy turnus obozu w Pleśnej kosztuje 890 zł, nato-miast 2 tygodnie tego samego

obozu 740 zł. W dalszym ciągu mamy nadzieję, że cena nie od-straszy rodziców dzieci, które stale przebywają na naszej ba-zie obozowej - tłumaczą har-cerze.

Terminy turnusów: I 20.06 – 11.07. – komendant hm. Kry-styna Kubiczak, II 11.07 – 1.08.– komendant phm. Alicja Koł-tun, III Turnus 1.08 – 15.08 – komendant phm. Krystyna Brakowiecka.

W tym roku postawiono rów-nież na wzbogacenie progra-mu obozu. Oprócz wycieczek do Kołobrzegu, Mielna, Gąsek czy Ustronia Morskiego odbę-dzie się wycieczka do Zielenio-wa, gdzie mieści się wioska in-

diańska. Organizowane będą gry i zajęcia terenowe zarów-no dla młodszych dzieci, jak i dla starszyzny. Mamy przygo-towany już odpowiedni sprzęt w tym zakresie tj. ubrania polo-we (moro), które udało nam się pozyskać od Śląskiego Oddzia-łu Straży Granicznej. Niektó-re z propozycji programowych pozostaną stałe inne ulegną zmianie bądź dojdą nowe. Ko-menda Hufca zakupiła rów-nież nowe namioty. Remonty ubiegłoroczne na bazie pod-niosły standard i bezpieczeń-stwo dzieci. Odmalowano i na-prawiono baraki dzieci oraz ka-dry zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz (wymiana podłóg,

Pleśna na 3 tygodnie tylko z Kuźnią

Powiat » Chcesz koniecznie spędzić w Pleśnej trzy tygodnie? Możesz skorzy-stać z oferty kuźniańskiego Hufca ZHP. Komenda zaplanowała dwa turnusy trzytygodniowe i jeden dwutygodniowy. Ceny - 850 i 740 zł. Ruszyła też strona internetowa bazy.

malowanie, elektryka). Baza wzbogaciła się o ponad 200 koców oraz sprzęt kuchenny. Odmalowano łaźnie i maga-zyny żywności. Odświeżeniu uległa kuchnia. Najważniej-szym osiągnięciem komendy w zakresie przygotowań było podłączenie bazy do wodociągu miejskiego. Dzięki tej inwesty-cji skończyły się nasze kłopoty odnośnie wody – informuje ko-mendant Majewski.

Przed tegoroczną akcją szy-kujemy kolejne prace na ba-zie – chcemy dokończyć na-prawę

baraków kadry, odmalo-wać kuchnię oraz łaźnie na ze-wnątrz. W dalszym ciągu po-stępować będą prace odnośnie elektryki. Chcemy by wszyst-ko było bezpieczne zarówno dla dzieci, jak i pracowników. Czeka nas również konserwa-cja kilku obiektów na terenie obozu. Wszystko z myślą o jak najlepszym standardzie i moż-

liwościach wypoczynku dzieci i młodzieży.

Wiadomym jest już, że na bazie obozowej w Pleśnej, gdzie organizatorem jest ZHP, przebywają dzieci nie tylko z powiatu raciborskiego ale i ze Śląska. Na bazę przyjeżdża młodzież z województwa ma-łopolskiego, świętokrzyskiego oraz opolskiego. Od kilku lat stale przyjeżdża kilku osobowa grupa młodzieży z Niemiec.

W związku z dużym zainte-resowanie naszą ofertą uru-chomiona została w tym roku strona internetową bazy pod adresem: www.plesna.kuznia-raciborska.zhp.pl. Tak samo jak w roku ubiegłym istnieje możliwość zapisywania się na obóz drogą mailową, za pomo-cą komunikatora gadu gadu oraz dzięki usłudze Skype. Na tej podstawie można szyb-ko pozyskiwać dane i pocztą przesyłać karty kwalifikacyjne uczestnika obozu.

6 » Aktualności » Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

Racibórz » Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 są zaniepokojeni bliskim sąsiedztwem sklepu z dopalaczami. – Dzieci się pytają, co to takiego i czy szkodzi – tłumaczą swoje pismo do ratusza, w którym chcą, by sklep zamknię-to. Miasto tymczasem mogło jedynie zorganizować konferencję.Ratują spółkę

Przedsiębiorstwo Robót Drogowych sp. z o.o. – fir-ma, którą w całości kontro-luje miasto ma poważne kło-poty finansowe. Bez zwięk-szenia kapitału mogłaby nie przetrwać. Na środowej se-sji radni przeznaczyli na to 300 tys. zł. Opozycja skryty-kował ten krok. Prezydent uznał, że nie ma wyjścia. Kiedy w marcu ruszą prze-targi, sytuacja PRD ma się poprawić, o ile oczywiście zdobędzie zamówienia.

Serek z Raciborzem w logo

Raciborska Spółdzielnia Mleczarska otrzymała od Rady Miasta zgodę na uży-wanie nazwy gminy w znaku towarowym. Chodzi o Raci-bórz Serek Wiejski cottage cheese”. Przypomnijmy, że bez zgody radnych nie moż-na używać w znakach na-zwy miasta.

Zapisy na PleśnąKomenda Hufca ZHP w

Kuźni Raciborskiej przyj-muje zapisy na obóz w Pleś-nej niedaleko Sarbinowa i Mielna. I Turnus 20.06 – 11.07.2009 r. – komendant hm. Krystyna Kubiczak, cena 890 zł, II Turnus 11.07 – 1.08.2009 r. – komendant phm. Alicja Kołtun, cena 890 zł, III Turnus 1.08 – 15.08.2009 r. – komendant phm. Krystyna Brakowie-cka, cena 740 zł. Szczegóło-we informacje: www.plesna.kuzniaraciborska.zhp.pl

15 lat MirażuW ramach obchodów

15-lecia swojego istnienia, zespół Miraż zaprasza na koncert „byłych mirażow-ców” pt. Piosenka dobra na wszystko, który odbę-dzie się 28 lutego w sali wi-dowiskowej Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu. Będzie można wysłuchać piosenek w wykonaniu m.in. Agnieszki Busuleanu, Rok-sany Lewak, Beaty Kalinki, Patrycji Pitiak, Anny Mo-nasterskiej, Dariusza Ma-linowskiego oraz Dominika Dzieni. Początek o godzinie 17.00. Wstęp wolny.

Dobry wynik Mieszka

Zakłady Mieszko opub-likowały wczoraj raport za IV kwartał 2008 r. Sprze-

Kurier tygodniowy

Reklama Reklama

(waw)

Liptovská Porúbka to czwar-ty partnerski samorząd gminy Krzanowice, po czeskiej Chu-chelnej, ukraińskim Rohaty-niu i niemieckim Salzbergen. Ze Słowakami już wcześniej

współpracowała bojanowska OSP. – Gościli na ubiegłorocz-nych obchodach Dni Krzano-wic. Wtedy zapadła decyzja o podpisaniu umowy o współ-pracy – tłumaczy burmistrz Manfred Abrahamczyk. Dziś na sesji radni miejscy dali na

to przyzwolenie. Tuż po zakoń-czeniu obrad nastąpiło podpi-sanie aktu. Obok burmistrza Abrahamczyka podpis złożył starosta Marián Sklenár.

Krzanowice w pierwszej ko-lejności stawiają na wymianę młodzieży. – Pod inne obszary

współpracy położyliśmy solid-ny fundament – tłumaczył rad-nym burmistrz Abrahamczyk, zapowiadając, że gmina będzie się starała o pozyskanie środ-ków pozabudżetowych, m.in. z Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego.

(waw)

Sejm przyjął już ustawę za-kazującą sprzedaży dopalaczy, ale minie jeszcze kilka tygodni zanim przejdzie ona cały pro-ces legislacyjny, kończący się podpisem prezydenta. Są to specyfiki o działaniu podob-nym do narkotyków. Żadna z tych substancji nie występuje jednak na liście środków zaka-zanych, przez co handlowanie

nimi jest na razie legalne. Mimo apelu rodziców dzie-

ci z SP 4, magistrat nie może nic zrobić. Placówka działa po-nadto w prywatnej kamieni-cy. – Gdyby ode mnie zależało podpisanie umowy najmu, to nie dałbym na to zgody – za-pewnia prezydent Mirosław Lenk. W Raciborzu problem dopalaczy pojawił się z chwilą uruchomienia wspomnianego sklepu przy ul. Solnej.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta Piotr Klima natych-miast zaproponował, by zor-ganizować specjalną konfe-rencję, na której zostałyby omówione wszystkie aspekty działania specyfików, a przede wszystkim ich oddziaływania na zdrowie i psychikę. Przed-sięwzięcie, do którego doszło 20 lutego w Strzesze, sfinan-sował magistrat.

- To pierwsza taka konfe-rencja w Polsce. Chcemy robić następne w innych miastach – mówił dziś Klima. Zaprosił specjalistów w dziedzinie me-dycyny i uzależnień. Ich refe-raty spotkały się z dużym za-

interesowaniem, głównie na-uczycieli i to z całego powiatu raciborskiego oraz sąsiednich. Raciborska Telewizja Kablo-wa przygotowała specjalny, blisko dwudziestominutowy film, w którym omówiono dzia-łanie dopalaczy i tego skutki. Będzie teraz pokazywany w szkołach.

- Polskie prawo zabroni handlu tymi specyfikami, ale wiedzy nigdy dość. Problem nie zniknie. Ważne, by oso-by mające kontakt z dzieć-mi i młodzieżą potrafiły się w tym temacie kompetentnie wypowiadać – tłumaczy Da-nuta Hryniewicz z Poradni

Psychologiczno-Pedagogicz-nej w Raciborzu. Potwierdza to Krzysztof Czekaj, dyrektor Zakładu Lecznictwa Odwyko-wego w Pławniowicach. – Do-palacze to droga na skróty, ale nie rozwiązują żadnych prob-lemów – dodaje.

O przydatności konferencji jest przekonana Lucyna Gadaj z Raciborskiej Telewizji Kab-lowej, która pracowała nad fil-mem. Podczas pracy poznała wszystkie aspekty problemu. – To substancje projektowa-ne komputerowo. Zawsze uda się zrobić takie, których aku-rat prawo nie zabrania – za-pewnia.

Na sąsiada donosić nie wypada

Rodzice uczniów SP 4 zaniepokojeni

Na zdjęciu doc.dr hab. Andrzej Sobczak, Śląski Uniwersytet Medyczny - Wydział Farmaceutyczny

Położyli solidny fundament

Krzanowice » Krzanowice mają od 20 lutego nowego zagranicznego partnera. To malowniczo położona w słowackich Tatrach Liptovská Porúbka. Jej uroki będą mogli poznać wkrótce młodzi mieszkańcy polskiej gminy, bo jej władze stawiają przede wszystkim na wymianę młodzieży.

« Aktualności « 7Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

daż firmy wzrosła mimo dostrzeganych już w tym czasie symptomów kryzysu. Sprzedaż Mieszka za cały 2008 r. wyniosła 228,2 mln zł (214 mln zł w 2007 r.). Zysk wyniósł 5,79 mln zł (3,1 mln zł w 2007 r.). Daje to 14 gr. zysku na jedną akcję.

Przystanek Kulturalny - Koniec Świata

W najbliższy piątek o godz. 18.00, obok budynku PZU przy ul. Karola Miarki, zainauguruje swoją działal-ność Przystanek Kulturalny - Koniec Świata. Kontynu-uje i rozwija misję Pubu & Cafe - Koniec Świata, który do 31 grudnia funkcjonował w Domu Kultury Strzecha. W programie otwarcia: ak-cja Inauguracja – czyli prze-mówienia, podziękowania i krótka historia o tym, że wiara, nadzieja i przyja-ciele to klucz, który otwie-ra wszystkie drzwi świata, występ Zespół Muzyki Kla-sycznej TREMOLO, pokazy tańca współczesnego oraz koncert FUNK 4 FUN. W sobotę od 16.00 kolejne kon-certy, wystąpią Perpetum Homo oraz Folkoperacja. W lokalu trwają jeszcze ostat-nie prace wykończeniowe. Jest tu mała scena, więk-sza niż w Strzesze sala dla gości, której część można łatwo przekształcić w wi-downię, duży drink bar, ko-minek (to na razie jedyne źródło ogrzewania) oraz po-mieszczenie na piętrze (na razie graciarnia, w planach pokoje noclegowe bądź sala do ćwiczeń), a także na za-pleczu (w zamierzeniu mała galeria). Na ścianach są charakterystyczne dla sta-rego Końca Świata malo-widła, wzbogacone o kilka elementów - postaci z ba-jek, kajaki, wiatraki. No-wością jest drzewo chwały (nazwa robocza), na którym mają zawisnąć wizerunki raciborskich twórców kul-tury. - Chcemy też rozdawać swoje mieszki, tzn. worecz-ki cukierków - mówi Dawid Wacławczyk, obok Jakuba Michalaka współwłaściciel lokalu. Misją „Przystanku Kulturalnego – KONIEC ŚWIATA” jest budowa i stały rozwój prestiżowego pubu artystyczno - podróż-niczego z najwyższej jako-ści serwisem barmańskim i oryginalną ofertą gastro-

Kurier tygodniowy

Reklama Reklama

TANIA ODZIEŻNAJWIĘKSZY SKLEP W REGIONIE(1000 m2)

Racibórz, Bosacka 52pon.-pt. w godz.: 9.30-17.30, sob.: 9.00-14.00

Reklama

(waw)

Taką informację zdobył pre-zydent Mirosław Lenk, który wraz z posłem Henrykiem Siedlaczkiem pilotuje działa-nia na rzecz utrzymania w Ra-ciborzu komendy Straży Gra-nicznej. Przypomnijmy, że w zamierzeniu MSWiA jest re-organizacja pograniczników na polsko-czeskiej granicy. W miejsce dwóch funkcjonują-cych tu oddziałów - Śląskiego w Raciborzu i Sudeckiego w Kłodzku, ma powstać jeden. Między Kłodzkiem a Racibo-rzem trwa teraz batalia, w któ-rym z miast będzie rezydował komendant. Jeśli w Kłodzku, wówczas w Raciborzu pozo-stanie tylko placówka, a pra-

cownicy korpusu cywilnego stracą pracę. Również część funkcjonariuszy będzie mu-siała szukać nowego miejsca służby.

Działania władz Raciborza na rzecz utrzymania u nas ko-mendy poparli wszyscy śląscy parlamentarzyści. Aktywnie włączyli się w nie również wpływowi eurodeputowani PO, były marszałek województwa Jan Olbrycht (na zdjęciu) oraz były premier Jerzy Buzek. To od tego drugiego właśnie po-chodzi informacja, że w War-szawie podjęto już wstępną de-cyzję, tzw. kierunkową. Osta-teczna zapadnie w ciągu kil-ku tygodni. Jej realizacja ma następować począwszy od 1 stycznia 2010 r.

Lenk ma nadzieję, że Ra-cibórz nie przegra z Kłodz-kiem, choć z kuluarowych in-formacji wynika, że za dolno-śląskim miastem mocno op-tuje wicepremier Grzegorz Schetyna, pochodzący z tego województwa. Europoseł Ol-brycht dotarł do jego interpe-lacji z czerwca 2007 r., w któ-rej opowiedział się za lokowa-niem Straży Granicznej bli-sko dużych aglomeracji, gdzie kumuluje się ruch związany z nielegalnymi migracjami. - Wychodzi więc na to, że sie-dziba oddziału powinna być w Raciborzu, skąd jest znacznie bliżej aglomeracji górnoślą-skiej niż z Kłodzka - komen-tuje Lenk.

(waw)

List mieszkanki osiedla bloków w Wojnowicach od-czytał przewodniczący Hen-ryk Tumulka. Kobieta skar-ży się w nim, że wychodząc z dzieckiem do przedszkola, już za drzwiami jej klatki schodo-wej widzi psy załatwiające tu swoje potrzeby.

Idąc dalej, z jednej z po-sesji wybiega do nich kolej-ny pies, szczeka i obwąchuje. – Dziecko robi się nerwowe – pisze autorka listu i rela-cjonuje, że na ul. Poprzecz-nej czeka ją spotkanie z na-stępnymi dwoma agresywny-mi czworonogami, z których mniejszy „szczerzy kły”. Do kolejnego psiego ataku do-chodzi koło remizy straży. Wystraszone dziecko jest już wtedy na rękach mamy.

– Czy tak musi być – pyta wojnowiczanka. Twierdzi, że apele o właściwy nadzór nie przynoszą efektów. Właści-ciele puszczają psy samopas i nie przejmują się zbytnio bez-pieczeństwem przechodniów. W opinii autorki, sąsiednie gminy rozwiązały problem, a „Krzanowice znów są ostat-nie”, zaś „radni nie siedzą na sesjach za darmo”, więc po-winni się uporać z tą sprawą.

Kobieta podpisała się inicja-łami J.M. Dodała, że nie chce ujawnić personaliów z obawy przed właścicielami czworo-nogów.

– Psów jest tyle, że boję się wyjść na spacer – potwier-dziła radna Krystyna Bugla. Rajcy oburzyli się na stwier-dzenie autorki listu, że „Krza-nowice znów są ostatnie”, a potem dyskutowali o psim problemie. – Biegają jak w każdej wsi, cudów nie ma – stwierdził radny Tadeusz Ku-lesza, wojnowicki sołtys. Jego zdaniem gmina jest bezsilna, skoro ludzie się skarżą, ale anonimowo, a jak przychodzi wskazać na tego, kto wypusz-cza psa bez nadzoru, to nie ma chętnych. – Każdy chce, żeby coś zrobić, ale co, kie-dy ktoś mówi, że to nie jego pies, tylko teściowej – dodał Kulesza.

Pomysły rozwiązania prob-lemu padały różne, od stwo-rzenia bazy czworonogów, do wynajęcia hycla i wyłapy-wania bezpańskich zwierząt. Ustalono, że sprawa będzie omówiona na najbliższych zebraniach wiejskich, a bur-mistrz kolejny raz uczuli krzanowickich policjantów, by karali nieodpowiedzial-nych właścicieli.

Na sąsiada donosić nie wypada

Krzanowice » Mieszkanka Wojnowic poskarżyła się radnym. Twierdzi, że strach przejść z dzieckiem po wsi, bo co rusz można napotkać psy bez nadzoru. Jej personalia to tajemnica, bo nie chce się narazić właścicielom czworonogów.

Henryk Tumulka, przewodniczący Rady Miejskiej w Krzanowicach.

Tajna decyzja kierunkowa

Region » Według nieoficjalnych informacji, w Ministerstwie Spraw Wewnętrz-nych i Administracji zapadła już kierunkowa decyzja w sprawie reorganizacji Straży Granicznej na polsko-czeskiej granicy. Ostatecznej należy się spodzie-wać w ciągu kilku tygodni z realizacją od 1 stycznia 2010 r.

Położyli solidny fundament

8 » Aktualności » Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

(waw)

Plan nie ma daty, ale po-wstał zapewne w latach 60., najpóźniej 70. Odrostrada oraz ulica Armii Krajowej (równo-legła do starej Rudzkiej) są na nim określane jeszcze jako projekty. Jest za to Sandberg (starsi mieszkańcy zapewne pamiętają), czyli góra usypana z piasku wydobytego podczas

budowy kanału Ulgi. Znajdo-wała się tuż obok dawnych koszar huzarskich. Dziś jest to puste pole przed wałem, a dalej, w stronę żwirowni, częś-ciowo teren osiedla domków jednorodzinnych.

Sandberg przeznaczono w planie pod dwa tory do jazdy na sankach czy nartach, skie-rowane długi zjazdem w stro-nę Odry. Na miejscu osiedla

miały być ogródki działkowe, a jedynie tuż przy projektowanej Armii Krajowej rząd domków jednorodzinnych. Przy San-dbergu zaprojektowano rów-nież wesołe miasteczko, a na-przeciwko istniejących do dziś stajni po koszarach „parking centralny” oraz kamping.

We fragmencie planu doty-czącym dziedzińca koszar za-pisy są już nieczytelne. Widać jednak, że planowano wybu-rzyć stajnie i zachować budy-nek dowództwa, dziś w ruinie. Przy bocznej płycie stadionu zaprojektowano pięć kortów i cztery boiska. Teren parku za-mkowego, na wysokości obec-

nego SMS-u, miał mieć „łąki do plażowania”, a w sąsiedz-twie, na terenie przy starej strzelnicy, ośrodek szkolenia sportowców, kolejne miejsca do plażowania i brodzik z pla-cem zabaw.

Lodowisko projektowano z myślą o rozgrywkach hokeja, a przy bocznej płycie stadionu, gdzie jest jedynie toaleta, wi-dać naniesione budynki, naj-prawdopodobniej zaplecze z szatniami i sanitariatami dla sportowców. Cały obszar od nowego cmentarza na Ostro-gu aż do rejonu dawnej przy-stani kajakowej poprzecinano siecią dróg i tras spacerowych.

Wejście do całego kompleksu założono na wprost ul. Drew-nianej, której przedłużeniem miała być kładka nad Odrą.

Urbaniści z czasów nie-boszczki komuny patrzyli na kwartały miasta komplekso-wo i trzeba przyznać mieli ciekawe wizje, które, nieste-ty, nigdy nie zostały zrealizo-wane w całości. Rozmachem przewyższają słynne Acapul-co, czyli projektowaną za cza-sów Jana Osuchowskiego ad-aptację żwirowni na ośrodek wypoczynkowy, oraz lanso-wane obecnie bulwary nad-odrzańskie. Ich pomysł na „zagospodarowanie terenów sportu i wypoczynku” na Os-trogu, gdyby wszedł w fazę re-alizacji, dałby miastu wspa-niały, rozłożony wzdłuż pra-wego brzegu Odry kompleks rekreacyjny.

nomiczną. Jako jedyny ra-ciborski pub z własną sce-ną, „Koniec Świata” chce być jednocześnie liderem w kreowaniu wydarzeń kul-turalnych i rozrywkowych, oazą środowiska artystycz-nego oraz czynnym ośrod-kiem społeczno – kultural-nym charakterystycznym dla wizerunku Raciborza.

Interwencja kryzysowa

W Raciborzu przy ul. Karola Miarki 7/1 wznowił działalność Całodobowy Ośrodek Interwencji Kry-zysowej, prowadzony przez Stowarzyszenie PERSONA na rzecz Promocji i Ochro-ny Zdrowia Psychicznego. W ramach Ośrodka Stowa-rzyszenie zapewnia: dyżu-ry interwencyjne psycho-loga w siedzibie Stowarzy-szenia od poniedziałku do piątku w godzinach od 17.00 do 20.00; całodobowe dyżu-ry telefoniczne psychologa; udzielanie porad psycholo-gicznych, pedagogicznych, prawnych – od poniedział-ku do piątku w godzinach od 17.00 do 20.00 4. w sytu-acjach uzasadnionych krót-kotrwałe schronienie. Nu-mer telefonu Całodobowego Ośrodka Interwencji Kryzy-sowej (032) 414 96 90 oraz 0 605 624 246.

Dom dla matekW Raciborzu przy ulicy

Sempołowskiej 5 wznowił działalność Dom dla ma-tek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży oraz kobiet będących ofiarami przemo-cy w rodzinie, prowadzony przez Stowarzyszenie Przy-jaciół Człowieka „Tęcza”. W ramach Ośrodka Stowarzy-szenie zapewnia miejsce po-bytu i wyżywienie dla matek z małoletnimi dziećmi i ko-

Kurier tygodniowy

SP

Przedsięwzięcie zorganizo-wano w ramach projektu „ty-mRAZEM Śląskie. Promocja turystyczna województwa ślą-skiego wraz z publikacją ma-teriałów informacyjnych i pro-mocyjnych”. Projekt, który re-alizuje Związek Subregionu Zachodniego w partnerstwie m.in. ze Śląską Organizacją Turystyczną, jest dofinansowa-ny ze środków unijnych. Przez 3 dni targowe odwiedzający wspólne stoisko wystawien-nicze będą mogli zapoznać się z materiałami promocyj-nymi takimi jak foldery, mapy, broszury czy ulotki, zarówno

z powiatu raciborskiego jak i jego gmin. Informacji udzie-lać będą pracownicy Refera-tu Promocji, Rozwoju i Współ-pracy Zagranicznej Starostwa. Materiały promocyjne powiatu raciborskiego będą prezento-wane na wszystkich tegorocz-nych krajowych i zagranicz-nych targach turystycznych, w których uczestniczyć będzie Związek Subregionu Zachod-niego oraz Śląska Organiza-cja Turystyczna, a dodatkowo przedstawiciel powiatu weź-mie udział w październiku w Targach Regionów i Produk-tów Turystycznych Toursalon w Poznaniu. INTOUREX 2009 to wyjątkowa impreza wysta-

wiennicza, która jest najważ-niejszym i największym w po-łudniowej Polsce spotkaniem branży turystycznej przed se-zonem letnim. Jednocześnie jest to pierwsza możliwość dla indywidualnych odbiorców za-poznania się w jednym miej-scu z szeroką ofertą wyjazdów oraz zaplanowania swojego wypoczynku. Swoją ofertę za-prezentują m.in. biura podró-ży, regiony z kraju i zagranicy, organizacje narodowe, hote-le, ośrodki wczasowe, motele, pensjonaty, zajazdy, schroni-ska, campingi, ośrodki odnowy i rekreacji, sanatoria, uzdrowi-ska oraz centra kongresowe i konferencyjne.

Kurs INSPIRE w PWSZ

może się schować

Racibórz » Marzenia o uczynieniu ze żwirowni ośrodka wypoczyn-kowego, czy projektowane obecnie bulwary nadodrzańskie są niczym wobec pomysłów na tereny rekreacyjne w dobie PRL-u. Dotarliśmy do starego planu magistratu.

Powiat raciborski na Intourex

Racibórz » W sosnowieckim Expo Silesia odbyły się targi Turystyki, Rekreacji i Wypoczynku INTOUREX 2009. Walory turystyczno-krajoznawcze ziemi ra-ciborskiej są prezentowane na trwających na wspólnym stoisku regionalnym województwa śląskiego.

Acapulco

15 ml zł z Europejskiego Funduszu Społecznego zo-stanie przeznaczone na rea-lizację projektu wdrażanego przez Samorząd Województwa Śląskiego "Eurostypendium drogą do dyplomu" w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Re-gionalnego (ZPORR). Celem programu stypendialnego jest wsparcie dla studentów pozo-stających w trudnej sytuacji materialnej, w rodzinach, w których dochód na głowę nie przekracza 504 zł netto lub 583 zł, jeśli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne. Do 16 mar-ca studenci posiadający stałe zameldowanie na obszarze po-wiatu raciborskiego oraz bę-dący w trudnej sytuacji mate-rialnej mogą składać wnioski o przyznanie stypendium.

Składany komplet dokumentów musi zawierać:

wniosek o przyznanie • stypendium (druk do po-brania),

zaświadczenie o statusie • studenta potwierdzone przez uczelnię (druk do pobrania),kserokopia dokumentu • potwierdzającego stałe miejsce zameldowania na terenie powiatu raci-borskiego (oryginał do wglądu),odpowiednie zaświad-• czenia o dochodach do-kumentujące dochód na członka rodziny za rok 2007 - w świetle rozpo-rządzenia Ministra Poli-tyki Społecznej z dnia 2 czerwca 2005 r. w spra-wie sposobu i trybu po-stępowania w sprawach o świadczenia rodzinne (Dz.U. z 2005 r. Nr 105, poz. 881, z późn. zm.). UWAGA! Prosimy o do-starczenie zaświadczeń o dochodach dla każdego pełnoletniego w 2007 r. członka rodziny.

Pieniądze mają być wypła-cane za obecny rok akademi-

cki 2008/2009 tj. przez 9 mie-sięcy od października 2008 roku do czerwca 2009 roku. Wysokość dodatkowych fun-duszy otrzymanych przez Wo-jewództwo odpowiada kwocie środków wydanych na stypen-dia studenckie w latach 2004 - 2006. Zadaniem Powiatów bę-dzie rekrutacja stypendystów, wypłata stypendiów i rozlicze-nie się z Urzędem Marszał-kowskim. Wypłata stypen-diów planowana jest na poło-wę kwietnia br. Liczba stypen-dystów dostosowana zostanie do potrzeb zgłaszanych przez poszczególne Powiaty.

Do 16 marca br. zaintere-sowani studenci mogą skła-dać kompletne dokumenty w Referacie Promocji, Rozwo-ju i Współpracy Zagranicz-nej tut. Starostwa (pok. 36). Szczegółowych informacji udzielają pracownicy Refe-ratu pod nr tel. 032 418 14 07.

Ekspresowe stypendia dla studentów

Powiat » Rusza program stypendialny dla studentów "Eurostypendium drogą do dyplomu". Do 16 marca można składać wnioski w raciborskim Starostwie. - Będziemy to realizować w ekspresowym tempie, bo to pieniądze przyznane dość niespodziewanie - mówi wicestarosta Andrzej Chroboczek.

Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl « Oświata « 9

biet w ciąży oraz kobiet bę-dących ofiarami przemocy w rodzinie. Dodatkowo Sto-warzyszenie organizuje te-rapię zajęciową dla kobiet, spotkania inwestycyjne dla ofiar przemocy z psycholo-giem oraz specjalistyczną pomoc socjoterapeutyczną i terapeutyczną. Numer te-lefonu Domu dla matek z małoletnimi dziećmi i ko-biet w ciąży oraz kobiet bę-dących ofiarami przemocy (032) 41758 54.

Inkubator dla przedsiębiorców

W ramach oferty Inkuba-tora przedsiębiorcy mogą przez 18 miesięcy nieod-płatnie korzystać w Polsko-Czeskim Ośrodku Współ-pracy Gospodarczej przy ul. Batorego ze stanowisk w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu biurowym z dostępem do sieci telein-formatycznej. Wnioski, któ-re zostaną złożone w chwi-li gdy nie będzie wolnych lokali, zostaną wpisane na listę rezerwową. Będą roz-patrywane w pierwszej ko-lejności, w przypadku zwol-nienie się lokali.

Kurs euro bije w ratusz

Już 1,5 miliona złotych straciło miasto na wzroście kursu euro. Wszystko przez podpisywane w euro umowy na realizację programu go-spodarka wodno-ściekowa. Dalsze osłabienie złotówki grozi kolejnymi stratami.

Wartość realizowanego w latach 2005-2009 progra-mu, polegającego m.in. na rozbudowie sieci kanaliza-cyjnej, modernizacji oczysz-czalni ścieków oraz budowie nowego ujęcia wody, wyno-si ponad 35 mln euro. Unia Europejska z Funduszu Spójności dopłaci 14,5 mln euro. Umowy z wykonaw-cą robót podpisane zostały w euro. Niestety, notowane ostatnio znaczne osłabienie złotego odbija się na finan-sach miasta. – Musimy te-raz drogo kupować euro, by opłacić faktury – tłumaczy prezydent Mirosław Lenk. Jak dodaje, UE przekazu-je co prawda swoje wspar-cie we wspólnej walucie, ale miasto musi ją już kupować z tytułu udziału własnego. Na razie oszacowano, że bę-dzie to kosztować dodatko-we 1,5 mln zł.

Kurier tygodniowy

RACIBÓRZ, UL WILEŃSKA 1REJESTRACJA:

032 415 87 29KOM. 602 430 607

PRZYJMUJE:ŚRODA, PIĄTEK: 15.30-18.00

SPECJALISTYCZNA PRAKTYKA LEKARSKAchoroby wewnętrzne i nerek, usg

lek.med.ALEKSANDRA CZEKAJŁOSPECJALISTACHORÓB WEWNĘTRZNYCH,NEFROLOG

Reklama

ReklamaReklama Reklama

PRACAW NIEMCZECH

Agencja Pracy

Renomowana Niemiecka firma budowlana oferuje pracę dla:» cieśli szalunkowych DOKA, PERI» murarzy» pomocników» operatorów dźwigów

tel. 032 410 47 24, kom. 0 603 859 629

Legalna praca, zameldowanie, ubezpieczenie, zasiłek dla dzieci. Zjazdy co 2 tygodnie.Darmowe mieszkanie.

Racibórz, ul. Batorego 5, pok. 215, II piętro

Iwona Świtała

Szkolenie było elementem projektu INSPIRE, realizowa-nego przez PWSZ od począt-ku 2008 roku. Program Inspi-re School Education by Non-formal Learning skupia się na wykreowaniu współpracy między pozaszkolnymi miej-scami edukacji a formalnym nauczaniem w szkole w zakre-sie tematyki energii odnawial-nej i niekorzystnych zmian kli-matycznych, spowodowanych przez nieracjonalne gospoda-rowanie energią.

Inspire to przede wszystkim program zespołowy, finanso-wany przez Unię Europejską. Partnerem wiodącym jest Uni-wersytet Nauk Stosowanych w Hamburgu. Współpracę podję-li także: NaturGut Ophoven w Niemczech oraz Uniwersytet w Daugavpils na Łotwie.

- Do tej pory zrealizowano już dwa etapy. Pierwszy zakończył się powstaniem raportu, który zawiera wyniki badań dotyczą-cych analizy integracji niefor-malnego nauczania pozaszkol-nego z programem nauczania w szkole podstawowej i gimna-

zjum w krajach partnerskich. Badano przede wszystkim pro-pagowanie wykorzystania ener-gii odnawialnej. Kolejnym kro-kiem było przygotowanie inno-wacyjnych materiałów eduka-cyjnych na temat odnawialnych źródeł energii oraz zmian kli-matu. Na podstawie tych ma-

teriałów i wcześniejszego ra-portu przeprowadzimy dzisiej-sze szkolenie – mówi dr Beata Fedyn, która wspólnie z dr Iloną Gembalczyk (obie panie są me-nagerami projektu po stronie polskiej) powitała zebranych.

Kurs cieszył się dużą popu-larnością i choć liczba miejsc

była ograniczona, zdecydowa-no się przyjąć prawie wszyst-kich zgłoszonych.

- Zapoznałam się z narodo-wą strategią edukacji ekolo-gicznej. Ciekawi mnie ta te-matyka, zwłaszcza zagadnie-nia związane z energią odna-wialną. Myślę, że to, czego się

Kurs INSPIRE w PWSZ

Racibórz » 23 lutego ponad dwudziestu nauczycieli nauczania zintegrowanego, biologii i przyrody, wzięło udział w kursie szkoleniowym pod nazwą Inspiro-wanie edukacji szkolnej nauczaniem nieformalnym, zorganizowanym przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Raciborzu.

tutaj nauczę, przyda mi się do organizacji corocznych obcho-dów Święta Ziemi – mówi Ali-cja Wilkus, nauczycielka przy-rody w ZSP w Wojnowicach.

- Tematyka energii odna-wialnej do tej pory była dla nas nie do końca znana. Chcemy zobaczyć na czym to wszyst-ko polega i nauczyć się czegoś nowego – mówią Sylwia Man-dera, Małgorzata Sochacka i Renata Muzyk, nauczycielki z SP 13 w Raciborzu.

- Tematyka ekologiczna jest mi bardzo bliska. Na co dzień uczę przedmiotów zintegro-wanych, dlatego postaram się przekazać dzieciom to, czego dzisiaj się dowiem. Mam też nadzieję, że w ten sposób za-chęcę moich uczniów, by dbali o środowisko – mówi Ewa Got-zmann, nauczycielka w ZSP w Wojnowicach.

Szkolenie trwało do godzin wieczornych, a jego uczestni-kom oprócz wiedzy związanej z tematyką energii odnawial-nej, przekazano także materia-ły, w skład których wchodzi 15 scenariuszy zajęć lekcyjnych przeznaczonych dla nieformal-nych miejsc edukacji.

Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl10 » Kultura »

ZPiT

Album ukaże się w 25 kwietnia podczas koncertu z okazji 55-lecia zespołu. War-to dodać, iż jest to pierwsze tego typu nagranie zwiera-jące melodie z okolic Raci-borza. Wszystkie utwory wy-konują dzieci, młodzież i in-struktorzy ZPiT przy akom-paniamencie Kapeli Ludowej. Nagranie i wydanie albumu

finansowane jest ze środ-ków Raciborskiego Centrum Kultury oraz dzięki darczyń-com, takim jak Rafako, Car-bon, Raciborska Spółdzielnia Mleczarska czy firma Maj-nusz. Instruktorzy i członko-wie „Strzechy” bardzo dzię-kują za okazaną pomoc i hoj-ność. Pod koniec kwietnia płytę będzie można nabyć w kasie RCK oraz Raciborskim Centrum Informacji.

Iwona Świtała

Koncert rozpoczęła Irena Hlubek, założycielka Atlan-tydy, która zaprosiła zebra-nych do wysłuchania utwo-rów. – Dzisiaj zaprezentujemy przede wszystkim standardy poezji śpiewanej, ale też pio-senkę aktorską, utwory musi-calu Metro, a nawet Grzego-rza Ciechowskiego. Koncert urozmaicą występy grupy śpiewaczej Sudarynja, która przygotowała przyśpiewki lu-dowe oraz Tetraedru, kiero-wanego przez Grażynę Tabor – mówiła Irena Hlubek. Jako pierwszy wystąpił Krzysztof

Humeniuk z utworem Zostań ze mną, zaraz po nim Gosia Gatlik śpiewała o nieszczęśli-wej miłości Rebeki. W dalszej części Suplementu do Walen-tynek można było usłyszeć m.in. Po to jesteś na świecie Maanamu czy Białą flagę do słów i muzyki G. Ciechowskie-go. W mini recitalu wszyst-kich słuchaczy swoim głosem raczyła Paulina Kozioł, która przygotowała utwory m.in. do słów księdza Jana Twardow-skiego, Adama Mickiewicza i Cypriana Kamila Norwida. Tetraedr przedstawił etiudy teatralne, przesycone tematy-ką miłości zarówno nieszczę-

śliwej, jak i tej, która jest sil-niejsza od nas.

- Zawsze staramy się być gościnni, dlatego do udziału w naszych występach zapra-szamy zaprzyjaźnionych arty-stów, stąd dzisiaj z nami grupy Tetraedr i Sudarynja. Jednak taki charakter koncertu nie jest niczym nowym, bo Suple-ment do Walentynek, mieli-śmy już okazję zaprezentować w zeszłym roku w Dziergo-wicach, a że nie chcieliśmy, by było to coś jednorazowe-go, dlatego w tym roku kon-certowaliśmy dla raciborskiej publiczności – tłumaczyła Ire-na Hlubek.

SUPLEMENT DO WALENTYNEK

Racibórz » To, że Walentynki już dawno za nami, wcale nie znaczy, że trzeba na nie czekać kolejny rok. Dowodem na to jest chociażby koncert pod nazwą Suplement do Walentynek grupy Atlantyda, który miał miejsce w sobotni wieczór, w sali kameralnej DK Strzecha.

Strzecha nagrywa płytę

Region » 22 lutego w studiu nagrań Polskiego Radia Katowice Zespól Pieśni Tańca „Strzecha” im. Joli Rymszy dokonał nagrania materiału do albumu pt. Wele Raciborza…. Na krążku znajdą się popularne pieśni i tańce raciborskie oraz mazowieckie i spiskie.

Z GPS-em prosto w bramę

« Aktualności « 11Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl

Reklama

(waw)

Pietraszyn, mała wioska w gminie Krzanowice tuż przed polsko-czeską granicą, ma pe-cha do satelitarnej nawigacji i oznakowania. Jadąc od strony Raciborza, GPS prowadzi bo-wiem do bramy przed przej-ściem granicznym. Kiedyś rze-czywiście biegła za nią droga do wsi, ale została zamknięta

po otwarciu przejścia. Nową drogę wybudowano kilkaset metrów wcześniej, na wysoko-ści nieczynnej stacji benzyno-wej. Jednak i nią niezoriento-wany w terenie podróżny nie dojedzie do Pietraszyna, bo stoi tu znak informujący, że to trasa na Krzanowice. Ze zna-ku wynika, że na Pietraszyn trzeba jechać prosto, czyli do Sudzic w Czechach.

O zmianę oznakowania już w listopadzie interpelo-wał na sesji Rady Powiatu radny Józef Strachota, na co dzień sołtys Pietraszyna. Od tamtego czasu nic jednak nie zrobiono. – Zapewniam, że Powiatowy Zarząd Dróg interweniował w tej spra-wie w Katowicach, bo dro-ga podlega Zarządowi Dróg Wojewódzkich – mówił dziś

na sesji Rady Powiatu sta-rosta Adam Hajduk. Radny bowiem kolejny raz prosił o pomoc. – Oni tam w Katowi-cach zbierają takie problemy i jak się takich złych znaków nazbiera, to ogłaszają jeden duży przetarg i wymieniają. Nie będziemy jednak na nich czekali. Powiatowy Zarząd Dróg wymieni ten znak – za-pewnił starosta.

(waw)

Sprawa rolników, którzy zabrudzonym sprzętem wy-jeżdżają na drogi powiatowe, kolejny raz wraca na sesję Rady Powiatu. Przypomnij-my, że wcześniej wywołał ją radny Leonard Malcharczyk. Jego zdaniem, policja winna pilnować, by nie dochodziło do podobnych przypadków. Dziś radny Marceli Klima-nek uznał, że na drogach pol-nych muszą być asfaltowane odcinki, na których rolnicy

będą mogli oczyścić sprzęt. – W Czechach są nawet stoiska z miotłami – dodał, nawołując, by wzorować się na południo-wych sąsiadach.

- To gminy mają budować takie stanowiska – odparł sta-rosta Adam Hajduk. – Będzie-my je do tego namawiać – do-dał, twierdząc, że problem jest poważny, bo na świeżo odno-wione drogi powiatowe wjeż-dża sprzęt z kołami obklejony-mi gliną. – To nieroztropne za-chowanie. Taka droga nie ma jeszcze pełnej trwałości. Jak

przyjdzie na nią błoto, to efekt naszej pracy jest żaden – żalił się staro-sta. Podtrzymał swoje wcześniejsze stanowi-sko, że policja powin-na karać rolników. – Jak by w Niem-czech raz tak wy-jechali, to by im się nie opłaciło, na karę poszło-by pół zbiorów rocznych – skwitował starosta.

(waw)

Krzysztof Ciszek nawią-zał do wydanego niedawno przez Starostwo informatora pt. Gdzie szukać pomocy? Są tam informacje o wszystkich instytucjach działających np. w obszarze opieki społecz-nej czy medycyny, ale braku-je wskazania miejsca, gdzie można poradzić się w sprawie cyberprzemocy.

– To prześladowanie, za-straszanie, nękanie, wyśmie-wanie innych osób z wykorzy-staniem internetu i narzędzi typu elektronicznego takich jak: SMS, e-mail, witryny in-ternetowe, fora dyskusyjne w internecie i inne – mówił rad-ny, definiując o co mu chodzi i wskazując, że w badaniach aż 21 proc. dzieci i młodzieży de-klarowało, że padło jej ofiarą. Zaproponował, by zareklamo-

wać numer bezpłatnej pomocy 800 100 100.

- To bardzo ciekawy temat – rozpoczął swoją odpowiedź na interpelację starosta Adam Hajduk, twierdząc, że w Inter-necie można bezkarnie obra-żać i poniżać, a „dotyczy to ludzi na eksponowanych sta-nowiskach”. – Ja tam nie za-glądam i się nie przejmuję. Kto nie chce być zastraszany, niech nie wchodzi – radził sta-rosta. Zapowiedział, że wła-dze powiatu rozeznają, jakie są możliwości działania, być może nawet zorganizuje się jakąś konferencję.

- Miałem na myśli ochro-nę młodzieży, nie radnych czy władzy – prostował radny Ci-szek. – Może Pan tego bardzo żałować – odparł ze śmiechem przewodniczący Rady Norbert Mika, dodając, że była to tylko „glosa boczna”.

Z GPS-em prosto w bramę

Powiat » Kto zaufa systemowi nawigacji GPS i będzie chciał dojechać do Pietraszyna, ten skończy podróż na metalowej bramie. Kto zaś zaufa drogowskazom, ten dojedzie do czeskich Sudzic. Do małej wioski w gminie Krzanowice nie ma jak trafić.

Potrzebne są stanowiska z miotłami

Powiat » Przy polnych drogach potrzebne są 50-metrowe pasy asfaltu, na których rolnicy będą mogli wy-czyścić swój sprzęt – apelował we wtorek na sesji Rady Powiatu radny Marceli Klimanek. – To obowiązek gmin – twierdzi starosta, zwolennik policyjnych interwencji w takich przypadkach.

Cyberprzemoc a władza

Powiat » Radny Krzysztof Ciszek apelował we wtorek na Radzie Powiatu, by zapobiegać cyber-przemocy. – Najlepiej nie wchodzić do Internetu – odparł starosta Adam Hajduk nawiązując do krytycznych wobec władzy wpisów komentatorów. – Nie o to mi chodziło – odparł radny.

Radny Krzysztof Ciszek

Radny Marceli Klimanek

Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl12 » Kultura »

Udane ostatki w Samborowicach

Tak się bawi Studzienna

(waw)

Grzebanie basa odbywało się dawniej na naszym pogra-niczu w wielu wsiach po pol-skiej i czeskiej stronie. - W Ra-ciborskiem ostało się już tylko w Studziennej i Krzanowicach - mówi Julita Ćwikła z racibor-skiego Muzeum. Przyjechała do Krzanowic z muzealnym fotografem, by udokumento-wać dla potomnych przebieg tradycyjnego obrzędu. Pier-wotnie jednak grzebanie od-bywało się w trakcie ostatniej

zabawy karnawałowej, a ta przypadała niegdyś w róża-ny poniedziałek (Rosenmon-tag). Przedsięwzięcie organi-zuje krzanowicki chór Cecylia. - Robimy to nieprzerwanie od 1987 r., w ostatnią sobotę kar-nawału - mówi jego dyrygent, Kornelia Pawliczek-Błońska. Zwyczaj sięga okresu przed-wojennego, a po 1945 r. przez wiele lat pogrzeb basa organi-zował p. Jureczka.

Obrzęd wzbudza od daw-na zainteresowanie etnogra-fów. Miejscowa badaczka, dr

Kornelia Lach, tak opisuje go w swoim opracowaniu pt. „Wierzenia, zwyczaje i obrzę-dy. Folklor pogranicza polsko – czeskiego”: - Widowisko roz-poczyna się zwykle około go-dziny 23.00. Na salę wchodzi wówczas osobliwy kondukt, na czele, którego idzie męż-czyzna we fraku, na drzewcu niesie on emblemat przedsta-wiający lirę - symbolizującą muzykę i śpiew. Za nim w ryt-mie marsza żałobnego podą-ża orkiestra, grająca na trąb-kach, klarnetach i akordeonie,

a wtóruje jej mocne uderzenie bębna. Członkowie orkiestry są zabawnie poprzebierani, a do instrumentów mają przy-czepione balony, wstążki lub inne ozdoby. Za orkiestrą kro-czy „ksiądz" w stroju pastora ewangelickiego. Występuje on zwykle w towarzystwie orga-nisty i ministranta. Ubiór mi-nistranta zasadniczo nie różni się od stroju służby kościel-nej. Jednak znajdująca się na głowie ministranta szlafmy-ca oraz komiczne zachowanie tej postaci (niesie w ręku ka-

dzidło i wia-dro na wodę święconą), w y w o ł u j ą śmiech wi-dzów. Pa-stor, witając zebranych żałobników oraz obserwato-rów widowiska, szczodrze kro-pi wszystkich wodą przy pomo-cy miotełki. Następnie wcho-dzą na salę tzw. tragacze, czyli mężczyźni niosący na ramio-nach - niczym trumnę - kontra-bas. Do instrumentu, celowo niedbale udekorowanego su-chymi kwiatami, przyczepio-ne są puste butelki wódki. Zaś „tragacze" idą chwiejnym kro-kiem, udając nietrzeźwych. Za „basem" kroczy wdowa trzy-mająca w ręku wieniec ozdo-biony pustymi butelkami po wódce. Żal za kończącym się karnawałem najdobitniej wy-rażają tzw. płaczki idące za wdową z głośnym i wrzask-liwym lamentem, ubrane w stroje ludowe lub „na koloro-wo" i trzymające w ręku płót-na lub ręczniki do ocierania łez. Wymienione postaci, czy-li „lira", „instrumenty", pastor, ministrant, organista, „traga-cze", wdowa i płaczki są stały-mi uczestnikami tego orszaku. Udział innych przebierańców, takich, jak np.: „śmierć", „kopi-dół", miss roku, panna z dzie-ckiem, klown, jest sporadycz-ny i służy rozbawieniu publicz-ności. Po obejściu wkoło całej sali orszak ten zatrzymuje się i rozpoczyna się parodia cere-monii pogrzebowych.

Głównym punktem jest dialog pastora z organistą. W tym roku przebiegał na-stępująco (zaczyna pastor): - Już basisko umarło, kończą

się ostatki. Cieszą się i ra-dują z tego wszystkie matki! Dlaczego by się matki z tego cieszyć miały? Bo córki na-reszcie na czas do domu będą wracały! Przecież wracały o dziesiątej, jak im nakazano! Owszem, wracały o dziesią-tej, ale rano! Uroczystość „Po-grzebania Basa" zaczynamy! Z kieliszkiem bimbru cię żeg-namy! Dużo szczerych łez za niego wylać chcemy! Dlatego też ręczniki przygotowujemy! Tak przygotowani zapłaczmy o nasz Bas! A, że to tak dobrze poszło, powtórzmy wszystko wraz! Jego serce już nie bije i nie pere! Mizerere, mizerere, już ten huncwot nic nie żere! Zmarł, choć na to nikt z nas nie czekał! Bo zawsze i wszę-dzie tylko grał i łepał! Zawsze grał wesoło i nigdy nie znał złości! Choć był na niejednej ożratej uroczystości! Nie cho-wamy go nigdzie pod płotem! Ale tu u nas, bo nie był najgor-szym liderokiem! On tu leży, a dusza jego stoi! Bo sam wypił, a duszy nie poił! Choć dusza drewniana, nigdy się nie prze-wróci! Dlatego wam proroku-ję, że po poście, znów do nas wróci! Śpij tu teraz wciąż i bez przestania! Aż doczekasz się zmartwychwstania! Panie or-ganisto nie mówcie o tym ni-komu! Skończcie już farożycz-ku, bo chcemy iść do domu! Kończmy, więc nasz lament! I podpiszmy Basowi. Ament – Testament!.

Skończył się szalony taniec, umarł pijus bas - powstaniec

Krzanowice » O północy z 21 na 22 lutego w Krzanowicach pożegnano karna-wał. Starym zwyczajem odbył się pogrzeb basa. – Skończył się szalony taniec, umarł pijus bas - powstaniec, nie ma tańców, nie ma wódki, jakiż ten karnawał krótki! - recytował przebrany za księdza uczestnik barwnego korowodu.

Obsada 2009Pastor: Artur Goriwoda, organista: Mar-

cin Obrusik, ministrant: Józef Sławik, tregry: Tomasz Liszka, Marek Długosz, Szafarczyk Patryk, wdowa: Rita Joszko, lira: Leo Wol-nik, akordeon (atrapa): Michał Obrusik, bę-ben (atrapa): Błażej Kamiński, śmierć - Re-stel Marcin, miss: Urszula Gajdeczka, „To-warzysz” miss – Marta Gieron, płaczki: Ger-da Sonnek, Pietrzak Maria, Ploschka Maria, Mandrysz Teresa, Jureczka Gertruda, Karina Raida - dama, Szafarczyk Barbara - kawaler, Carmen Walden i Agnieszka Sosna – „panien-ki z dobrego domu”, Wolnik Maria i Erich – dostojne starsze państwo, ostatnia para: Ewa Woźniak i Sosna Edeltrauda – punki, facet z walizką: Gerard Nieborowski, orkiestra: Mi-czajka Aleksander, Pieczarek Marek, Kostka Tomasz, Dastig – Pohlman Ewelina, Dastig Józef, Pawliczek Kornelia, Jan Błaszczyk.

Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl « Kultura « 13

BaranNajwyższa pora, by zapomnieć o wszelkich

dręczących Cię kłopotach. Wystrzegaj się prze-męczenia i stresów. Każdą wolną chwilę wy-korzystaj na potrzebny wypoczynek. Nie bądź niewolnikiem pracy. Ceń sobie zgodę i spokój, a na pewno będziesz się cieszyć uznaniem oto-czenia.

BykTydzień będzie korzystny pod każdym wzglę-

dem. Będziesz miał wystarczająco dużo ener-gii, by uporać się z każdym zadaniem. Nic nie stanie na przeszkodzie Twoim ambitnym pla-nom i przedsięwzięciom. Masz szanse na uda-ne życie towarzyskie. Ktoś zachwyci się Twoją kreatywnością.

BliźniętaPrzepełniać Cię będzie pozytywna energia.

Wykorzystaj to i zaraź swoim entuzjazmem pozostałych współpracowników. Jesteś bliski osiągnięcia sukcesów zawodowych i osobistych. Oczekuj przypływu większej gotówki. Nie wydaj wszystkiego od razu.

RakTydzień rozpoczniesz w doskonałym nastroju.

Ludzie będą przychylnie na Ciebie patrzeć i nie trzeba będzie długo prosić o pomoc. Wykorzystaj to i pozałatwiaj ważne sprawy. Pod koniec tygo-dnia czekają Cię miłe spotkania w gronie przyja-ciół. Ceń sobie dobre układy towarzyskie.

LewNiewykluczone, że będziesz działać pod wpły-

wem emocji, a to może przynieść negatywne zmiany w sprawach zawodowo - finansowych. Walcz o lepsze wyniki w pracy. Wolny czas war-to teraz przeznaczyć na dokształcanie. Życie osobiste będzie się układało bez zastrzeżeń. Baw się i flirtuj.

PannaTydzień zapowiada się nerwowo. Współpra-

cując z innymi możesz mieć mniej cierpliwości. Nawet mało ważne sprawy wyprowadzą Cię z równowagi. Droga Panno będziesz nastawio-na bojowo i agresywnie, co wywoła nieporo-zumienia w rodzinie. Możliwa gorsza passa w finansach.

WagaTydzień aktywny fizycznie i umysłowo. Dro-

ga Wago w kontaktach z bliskimi staniesz się bardziej wrażliwa i wyrozumiała. Wzrośnie też Twoja zdolność empatii. Przyjemność sprawi Ci pomaganie innym. Nie przejmuj się humorami bliskich. Pod koniec tygodnia możliwa propozy-cja dodatkowej pracy.

Skorpion Przed Tobą aktywny i sympatyczny tydzień.

Możesz go zaplanować według własnego uzna-nia, ale tak, by przyniósł zadowolenie również Twoim bliskim. Spokojnie rozważ ciekawsze propozycje domowników. W życiu uczuciowym zapowiada się stabilizacja. Ciesz się chwilą.

StrzelecNie planuj teraz żadnych wyczerpujących

przedsięwzięć. Po całym tygodniu pracy możesz odczuwać osłabienie formy psychofizycznej. Po-staraj się poświęcić trochę czasu na przyjemno-ści. W sprawach sercowych dopisze powodzenie. Czas sprzyja towarzyskim spotkaniom.

KoziorożecW tym tygodniu z powodzeniem wywiążesz się

ze wszystkich powierzonych Ci zadań. Drobne problemy w pracy nie będą stanowić przeszkody. Ważne jednak byś potrafił zapanować nad sytu-acjami stresowymi. Idź za głosem serca, nawet jeśli będziesz szokować swoimi pomysłami.

WodnikPropozycje jakie otrzymasz w tym tygodniu,

mogą Cię trochę przestraszyć. Potraktuj je jed-nak jako swoiste wyzwanie oraz sprawdzian sił i możliwości. Sprawy sercowe wymagają rozsąd-ku. Pora, by uporządkować swoje życie uczucio-we. Wykorzystaj wszystkie dobre okazje.

RybyPrzed Tobą okres sprzyjający rozpoczynaniu

nowych przedsięwzięć. Czas odpowiedni też dla pogłębiania więzi partnerskich. Działaj jednak ostrożnie, bo konflikt wisi w powietrzu. Uważaj na przypadkowe znajomości. Miej kontrolę nad sytuacją, wtedy na pewno nikt Cię nie oszuka.

H O R O S K O P

Iwona Świtała

Bal odbył się w hali sporto-wej LKS w Raciborzu – Stu-dziennej. Organizatorzy, jak co roku – a mają już dziesię-cioletnie doświadczenie - przy-gotowali dla swoich gości sze-reg atrakcji. Jedną z nich był konkurs wzorowany na po-pularnym programie telewi-zyjnym – Taniec z gwiazda-mi. Wzięły w nim udział trzy pary, których zadaniem było odtańczenie trzech tańców. Nie byłoby w tym nic dziwne-go, gdyby nie to, że pary roz-dzielano. Nowymi partnerami stawały się kukły, umocowane na końcu drewnianej deski. Na drugim znajdowała się para butów, które musiała włożyć osoba biorąca udział w kon-kursie. Tak połączeni deską tancerze, wśród licznych owa-cji zgromadzonych osób, pre-zentowali swoje umiejętności taneczne, tym samym nie mo-gąc powstrzymać się przy tym od śmiechu.

Przez cały czas trwania ostatniego w tym roku balu

W wyjątkowy sposób zakończenie karnawału świętowano w Sambo-rowicach. Na sali gim-nastycznej tutejszej szkoły odbył się kolej-ny bal przebierańców. Impreza cieszy się du-żym uznaniem biesiad-ników, którym, jak widać na zdjęciach, nie zabra-kło dobrych pomysłów na stroje.

Udane ostatki w Samborowicach

Studzienna » Trzysta osób bawiło się na zabawie ostatkowej w hali sportowej w Studziennej. O północy z 21 na 22 lutego organizator, czyli miejscowy LKS, przygotował tradycyjny pogrzeb basa, czyli pożegnanie karnawału. Zgodnie z tradycją przez salę przeszedł żałobny korowód przebierańców.

karnawałowego, zespół Abs-trakt oraz orkiestra, zapewnia-ły doskonałą muzykę, a gości nie trzeba było długo nama-wiać do dobrej zabawy, dlate-go parkiet był stale oblegany. Grano najpopularniejsze prze-boje polskie i światowe, przy których wszyscy zawsze świet-nie się bawią.

O północy na salę wkroczył kondukt żałobny. Rozpoczę-ło się pożegnanie basa, czy-li symboliczne zakończenie karnawału. Mieszkańcy Stu-dziennej, przebrani za diabły, śmierć, baletnice, zawodników drużyny piłkarskiej i wiele in-nych postaci, kilkakrotnie obe-szli salę. Ksiądz przebieraniec i organista odprawili mszę ża-łobną. Kobiety zawodziły. Naj-więcej śmiechu wzbudzili jed-nak funkcjonariusze milicji, z którymi robiono nawet pa-miątkowe zdjęcia oraz robot-nik wieziony na taczce przez kolegę i proszący uczestników balu o „uzupełnienie” kielisz-ka. Szampańskie nastroje do-pisywały, a tańce i dobra zaba-wa trwały do rana.

Tak się bawi Studzienna

Skończył się szalony taniec, umarł pijus bas - powstaniec

Foto: Marek Bichta

Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl14 » Sport »

przewinienie: musimy wziąć pod uwagę wiele czynników takich jak: czy piłka uderzyła w rękę, czy ręka w piłkę, czy zagranie było umyślne i czy zawodnik był w stanie unik-nąć tego zagrania- tłumaczył zebranym Kozioł, którzy mogli sprawdzić swoją wiedzę na po-danych przykładach wyświet-lonych na projektorze.

Jako ostatni wystąpił Bohu-mil Panik. Czech swoimi wy-powiedziami zaskoczył wielu obecnych. U nas żaden talent nie zostanie zmarnowany, czy gra w pierwszej lidze czy niżej. Niemożliwe byłoby, aby taki Błaszczykowski biegał gdzieś po czwartej lidze, trafiał od razu do pierwszej, później do reprezentacji aż w końcu wy-jeżdża za granicę i radzi sobie bardzo dobrze. Macie prawie 40 milionów mieszkańców, czy-li cztery razy więcej talentów niż my. Polska jest krajem wal-czącym, o tym przekonałem się oglądając filmy historycz-ne. Na boisku także. Jeste-ście szybcy i silni, a czesi nie. Ale to my mamy Nedveda czy Jankulovskiego. Ale wy macie możliwości naprawdę wielkie, ja już dziś mówię u siebie, że

zobaczą wszyscy za pięć lat, jak Polska się rozwinie. Ale co wy z tym zrobicie, to już wasza sprawa- mówił Panik. Zapre-zentował on strukturę Banika Ostrava, na której bardzo wy-raźnie widać było, że kładzie się wielki nacisk na pracę z młodzieżą, a którą zaangażo-wani są liczni trenerzy, reha-bilitanci czy fizjolodzy, czego u nas w kraju wyraźnie braku-je. Podkreślił jednak, że naj-ważniejsze jest wychowanie. Młody zawodnik jest jak biała kartka. Jak ją zapiszecie, taki on będzie- dodał Panik.

Całe spotkanie obecnym dało wiele do myślenia, ale pozostała jedna niepewność- jak zrealizować zachęty Cze-cha, skoro wiele klubów, szcze-gólnie tych mniejszych w podokręgu, nie ma na to wa-runków? Jedno jednak jest pewne- brakuje odpowiednie-go systemu szkoleniowego. A jak bardzo jest to istotne, mó-wią słowa Leonarda da Vinci, które były hasłem prezenta-cji dr Władysława Szyngiery: Wszyscy praktycy, którzy nie znają teorii, są jak sternicy statków, którzy płyną, ale nie wiedzą, dokąd.

Reklama

Grzegorz Zuber

To już kolejna impreza zorganizowana z ramienia KP Unia Racibórz w ramach wymiany myśli szkoleniowej z czeskimi szkoleniowcami. - Chcemy wszystko ruszyć z miejsca, pokazać, jak wyglą-da proces szkoleniowy wśród Czechów, którzy mogą prze-cież pochwalić się wieloma klasowymi zawodnikami - po-wiedział Andrzej Starzyński, prezes Unii Racibórz. W kon-ferencji wzięły udział władze raciborskiego podokręgu na czele z prezesem Stefanem Ekiertem czy prezesem Wy-działu Szkolenia, Januszem

Gałązką. Z zaproszonych go-ści pojawiła się wiceprezydent Ludmiła Nowacka a także były piłkarz Górnika Zabrze, wielo-krotny reprezentant Polski i złoty medalista z Igrzysk Olim-pijskich w Monachium z 1972, Hubert Kostka. Ze strony cze-skiej zaproszony został Bohu-mil Panik, opiekun młodzieży w Baniku Ostrava, asystent Wernera Licki, który był tre-nerem Lecha Poznań, Miedzi Legnica i Pogoni Szczecin.

Jako pierwszy swój wykład wygłosił dr Władysław Szyn-giera, pracownik naukowy AWF w Katowicach. Tema-tyką wykładu była „Zdolność koordynacyjna jako podstawa

szkolenia w piłce nożnej dzieci i młodzieży”. Szyngiera pod-kreślił, jak bardzo ważna jest koordynacja, bez której jest trudno o rozwój piłkarza. Pod-czas prezentacji multimedial-nej przedstawił szereg sche-matów ćwiczeń, które mają za zadanie poprawić koordy-nacje, która z kolei jest pod-stawą do budowania sprawno-ści ogólnej. Podkreślił fakt, że jest ona zaniedbywana przez niechęć dzieci i młodzieży do ruchu, dla których jedyną roz-rywką często jest komputer. Dziś już nie ma takiej sytuacji jak kiedyś, że na ulicy biegało się za piką, dzieci same dbały o swój rozwój i ta koordyna-

cja przychodziła praktycznie sama, podczas zabaw z ró-wieśnikami- mówił Szyngie-ra. Jak się niestety okazuje, w czasie zajęć szkolnych na lek-cjach wychowania fizycznego dziecko także nie ma szans na rozwój. Zajęcia prowadzi pani profesor w spódnicy na szpil-kach, a zajęcia przebiegają pod znakiem chusteczki haftowa-nej czy szarego niedźwiedzia- tłumaczył wykładowca na ka-towickiej uczelni.

Następnie głos zabrał sę-dzia piłkarski, Sławomir Ko-zioł, przybliżając ocenę zagra-nia piłki ręką. Okazało się, że nie każde zagranie piłki ręką, nawet w polu karnym, oznacza

Co łączy z Raciborzem 26-letnią Justynę Kowalczyk, świeżo upieczoną polską mistrzynię świata w biegu łą-czonym?

Jednym ze sponsorów sportsmenki jest Fabryka Kotłów Rafako S.A. Logo raciborskiej spółki można dojrzeć na ręka-wie kombinezonu zawodniczki. Rafako wspierało już Kowal-czyk w udanym dla niej sezonie 2007/2008. W tym sponsoruje najlepszą polską biegaczkę obok firm Farby Kabe z Kato-wic oraz Orbis Transport. Przypomnijmy, że na trwających Mistrzostwach Świata w Libercu zawodniczka zdobyła dwa medale - brąz w biegu na 10-kilometrów oraz złoto w biegu łączonym na 15 km (7,5 kilometra techniką klasyczną i 7,5 kilometra techniką dowolną). (w)

Salos się pokazałKonferencja

Szkoleniowa w Auli PWSZ

Racibórz » 20 lutego w auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu odbyła się konferencja w ramach polsko-czeskiej wymiany myśli szkoleniowej. Swoje wykłady zwygło-sił dr Władysław Szyngiera, sędzia Sławomir Kozioł oraz Bohumil Panik, asystent Wernera Licki w Baniku Ostrava. Raciborski

wkład w polskie złoto

Foto: za www.rafako.com.pl

Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl « Sport « 15

ZAPRASZAMY

Racibórz, ul. Ludwika 4 pn.-pt. 10.00-18.00

sob. 10.00-14.00

WWW.SNEAKERS4U.PL

SKLEP Z OBUWIEM I ODZIEŻĄ SPORTOWĄKULTOWE - KLASYCZNE - KOLEKCJONERSKIEW naszej ofercie znajdziesz takie modele jak:AIR JORDAN, LEBRON, NIKE DUNK, NIKE VANDAL, NIKE AIR FORCE 1, NIKE SB, NIKE 6.0, NIKE AIR MAX

Reklama

Grzegorz Zuber

Sukces ten jest także w dużej mierze zasługą Kamila Knury, który z dorobkiem 57 bramek został królem strzel-ców. Piłkarze Kobyli przed ostatnim dniem rozgrywek mieli sześć punktów przewa-gi nad ekipą z Rogowa. Aby za-jąć pierwsze miejsce, młodzi zawodnicy KS Przyszłość Ro-gów musieli liczyć na wysokie porażki lidera, a swoich rywa-li odprawiać z równie wielkim bagażem bramek. Nic takiego jednak się nie stało. Rogów, zamiast gonić lidera, w efek-cie spadł na trzecie miejsce. Wyprzedził ich zespół Maxpol Kuźnia Raciborska, a Płomień Kobyla, pod wodzą swojego du-etu trenerskiego Kocjan- Sche-ithauer z przewagą 9 punktów cieszył się z tryumfu w Halo-

wej Lidze Piłki Nożnej roczni-ka 96 i młodsi.

O wielkim pechu mogą mó-wić piłkarze KP Unia OSiR Ra-cibórz I, którzy miejsce na po-dium przegrali gorszym bilan-sem bramkowym. W dole tabe-li także nie brakowało emocji. Rzecz jasna zespoły te nie mo-gły odegrać znaczącej roli w turnieju, lecz między sobą wal-czyli o każdą bramkę. W efekcie tego drugi zespół raciborskiej Unii przeskoczył piłkarzy LKS Gamów. Niespodzianką okaza-ło się zaledwie piąta pozycja re-prezentacji podokręgu. Trene-rzy swoich zespołów jednak nie przywiązywali większej uwagi do miejsca w tabeli. Dla nich liczyło się to, że dzieci mogły w sportowej rywalizacji ode-rwać się od komputerów i tele-wizji. Cieszy nas to, że dzieciaki biegają za piłką a nie siedzą w

domu nudząc się. Robimy to za darmo, tylko dla nich- po-wiedział Szymon Sauer, trener LKS Naprzód Krzyżkowice. Za-wodnicy nagrody odebrali z rąk Radosława Łuszcza z Urzędu Gminy w Kornowacu, Piotra Kielara ze Starostwa Powia-towego, oraz przedstawicielów Podokręgu Racibórz z Wydzia-łu Szkolenia: Janusza Gałązki oraz Zbigniewa Oszka. Zawody od strony organizacyjnej pro-wadził Henryk Kucnierz.

Najlepszy strzelec:• Kamil Knura (LKS Pło-mień Kobyla- 57)Najlepszy bramkarz:• Dawid Kocjan (LKS Pło-mień Kobyla)Najlepszy zawodnik:• Piotr Glenc (KS Przy-szłość Rogów)Nagroda fair-play:• LKS Gamów

Michał Knura

Drużyna Salosu Pogrze-bień po raz pierwszy uczest-niczyła w takiej imprezie, or-ganizowanej przez Salos RP. Młodzi piłkarze, na co dzień występujący w rozrywkach Podokręgu Racibórz, mogli zagrać z rówieśnikami z in-nych części Polski. Na zawo-dy przybyły drużyny m.in. z Lubina, Suwałk, Oświęcimia, Poznania, Ostrowa Wielko-polskiego i Łodzi.

Nie zabrakło też drużyn go-spodarzy. Salos wziął udział w rozgrywkach rocznika 94/95. Pod nieobecność pierwsze-go trenera, Krzysztofa Ko-czora zespół prowadzili Eu-geniusz Kura i Michał Knura. W pierwszym meczu grupo-wym zespół z Pogrzebienia zmierzył się z drużyną Amico Lubin, która wcześniej rozgro-miła gospodarzy aż 8:0. Po-jedynek ten był bardzo emo-cjonujący, co chwilę kotłowało się pod bramkami obu zespo-łów. Mecz zakończył się wyni-kiem 3:3. Lubin, z 4 punktami na koncie był pewny udziału w półfinale, zawodnikom pogrze-bieńskim wystarczył remis z Częstochową. Niestety, wyso-

ka porażka Częstochowian z Amico sprawiła, że zawodni-cy nieco zlekceważyli rywala i po bardzo zaciętym pojedynku przegrali 1:2. Przegrana nie dała piłkarzom Salosu awansu do półfinału, pozostał im mecz o 5 miejsce z drużyną Łodzi, która zajęła ostatnie miejsce w swojej grupie. Ten pojedy-nek był dość jednostronny, bo-wiem Pogrzebień strzelił Ło-dzi aż 6 bramek, tracąc tylko jedną. Zwycięzcą w tej katego-rii wiekowej została drużyna z Debrzna, która w finale poko-nała Amico Lubin. Na trzecim miejscu sklasyfikowano Czę-stochowę. Mecze odbywały się jeszcze w dwóch katego-riach. W rywalizacji roczni-ków 92/93 mistrzami zostali piłkarze z Oświęcimia, zaś w grupie najmłodszych bezkon-kurencyjni okazali się chłopcy z Sieradza.

Wynik nie był najważniej-szy. Podstawowym celem, jaki założyli sobie trenerzy i pre-zes Salosu w Pogrzebieniu, ks. Ireneusz Piekorz ,było po-kazanie się na arenie ogól-nopolskiej drużyn salezjań-skich, sprawdzenie swoich umiejętności w grze z rówieś-nikami z całego kraju oraz

przeżycie kilku dni razem w duchu św. Jana Bosko, zało-życiela Salezjanów. Oprócz zawodów sportowych, uczest-nicy Igrzysk zwiedzali Czę-stochowę. Zobaczyli między innymi Szkołę Pożarnictwa. Igrzyska były bardzo dobrze zorganizowane, za co należy się uznanie dla Salosu Czę-stochowa. Dla piłkarzy na-szego pogrzebieńskiego Sa-losu, którzy w prawie 100% są mieszkańcami Pogrzebienia i Kornowaca było to cenne doświadczenie. Spotkali się z rówieśnikami, pokazali swo-je umiejętności, przekonali się, że nie należy lekceważyć przeciwnika. Z pucharem za zdobycie 5 miejsca wrócili do domów. Oby udział w tak du-żej imprezie przyniósł efek-ty w przyszłości. W ich życiu osobistym i sportowym. Bo po to przecież są Salezjanie, by pomóc młodym iść właś-ciwą drogą.

Skład Salosu Pogrzebień: Michał Radecki, Jarosław Gorywoda, Michał Koczor, Kamil Nikitiuk, Mariusz Czo-gała, Adrian Strzeduła, Domi-nik Kowol, Radosław Złatorz, Mariusz Porwoł, Sławomir Władarz.

Co łączy z Raciborzem 26-letnią Justynę Kowalczyk, świeżo upieczoną polską mistrzynię świata w biegu łą-czonym?

Jednym ze sponsorów sportsmenki jest Fabryka Kotłów Rafako S.A. Logo raciborskiej spółki można dojrzeć na ręka-wie kombinezonu zawodniczki. Rafako wspierało już Kowal-czyk w udanym dla niej sezonie 2007/2008. W tym sponsoruje najlepszą polską biegaczkę obok firm Farby Kabe z Kato-wic oraz Orbis Transport. Przypomnijmy, że na trwających Mistrzostwach Świata w Libercu zawodniczka zdobyła dwa medale - brąz w biegu na 10-kilometrów oraz złoto w biegu łączonym na 15 km (7,5 kilometra techniką klasyczną i 7,5 kilometra techniką dowolną). (w)

Salos się pokazał

Region » Młodzi piłkarze z Pogrzebienia, Kornowaca i Rzuchowa, grający pod szyldem Salosu Pogrzebień, od 6 do 8 lutego wzięli udział w XIII Ogól-nopolskiej Olimpiadzie Młodzieży Salezjańskiej w futsalu w Częstochowie. Drużyna Salosu zajęła 5 miejsce w swojej kategorii.

Kobyla deklasuje rywali

Kornowac » 21 lutego na hali w Kornowacu odbyła się finałowa seria spotkań Ligi Halowej. Zwyciężyli w niej młodzi zawodnicy LKS Płomień Kobyla pod opieką dwóch szkoleniowców Zbigniewa Kocjana oraz Grzegorza Scheit-hauera.

Składy:KP Unia OSiR Racibórz

I: Dawid Kozdęba, Dominik Adamiok, Adam Nikel, Grze-gorz Ptak, Oskar Pęczko, Ka-mil Czaderna, Łukasz Musioł, Mateusz Opala, Bartosz Szulc, trener: Dariusz Binek

KP Unia OSiR Racibórz II: Mateusz Grygierek, Ma-teusz Korbowniczek, Adam Hercog, Piotr Sromek, Prze-mysław Grąbczynski, Jakub Behrendt, Łukasz Ekiert, Pa-weł Wojciechwoski, Szymon Trzeciakowski, Szymon Wierz-bicki, Miachał Jerzierzański, Tomasz Kołodziej, trener: Da-riusz Binek

LKS Naprzód Krzyżko-wice: Mariusz Marcol, Arka-diusz Ryszka, Mateusz Raj-man, Mateusz Szarowski, Krzysztof Pieczonka, trener: Szymon Sauer

LKS Bieńkowice: Zyg-munt Popela, Mateusz Ful-neczek, Mateusz Witeczek, Daniel Runge, Robert Utra-ta, Szymon Ćwik, Krzysztof Urbanowicz, trener: Norbert Utrata

KS Maxpol Kuźnia Raci-borska: Gławęda Daniel, Łu-kasz Wit, Daniel Waśko, De-nis Kocur, Marcin Stasiowski, Ronald Migus, Denis Tworysz, Rafał Gajda, Tomasz Niedźwie-dzicki, Łukasz Jaworski, Błażej Puzioł, Marcin Gławęda, Artur Miś, trener: Artur Ledwoń

LKS Płomień Kobyla: Da-wid Kocjan, Rafał Niesłańczyk, Wojciech Franica, Sebastian Rymarz, Wojciech Gębalczyk, Daniel Soboń, Kamil Knura, Marco Wochnik, Łukasz Wy-żgoł, trenerzy: Zbigniew Ko-cjan, Grzegorz Scheithauer

Kadra Podokręgu Ra-cibórz: Tomasz Paloc, Filip Denys, Mateusz Kondziołka, Marek Palica, Mateusz Hutny, Mateusz Twaróg, Piotr Święty, Rafał Chałupinki, Patryk Sa-lamendra, Łukasz Glenc, Da-wid Siedlaczek, trener: Seba-stian Sitek

KS Przyszłość Rogów: Łu-kasz Adamczyk, Szymon Pa-nik, Jan Krawiec, Piotr Glenc, Adrian Michel, Paweł Lenart, Arkadiusz Szymiczek, Patryk Pietrasz, trener: Krzysztof Błędowski

LKS Gamów: Denis Zając, Rafał Wilczek, Daniel Wilczek, Karol Muszol, Dawid Fojcik, Mateusz Strzeduła, Adrian Czekała, Marcin Wilczek, Ra-fał Strzeduła, Aleksander Wa-niek, trener: Henryk Kahel

Sędziowali: Robert Der-leta, Jacek Myśliwiec, Anto-ni Krybus

Tabela (punkty, bramki strzelone/stracone)

1. LKS Płomień Kobyla 43 80:11

2. KS Maxpol Kuźnia Raciborska 34 74:11

3. KS Przyszłość Rogów 31 60:18

4. KP Unia OSiR Racibórz I 31 43:21

5. Kadra Podokręgu Racibórz 29 39:19

6. LKS Bieńkowice 23 33:36

7. LKS Naprzód Krzyżkowice 8 8:46

8. KP Unia OSiR Racibórz II 6 7:62

9. LKS Gamów 4 10:108

Raciborski wkład w polskie złoto

Piątek, 27 luty 2009 » www.naszraciborz.pl16 » Rozrywka »

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 27 utworzą rozwiązanie – myśl Władysława Grzeszczyka

Wygraj opracowanie Grzegorza Wawocznego pod tytu-łem „Kuchnia raciborska – kulinarne podróże po dawnej i obecnej ziemi raciborskiej”.

Wśród naszych Czytelników, którzy nadeślą na kartkach pocztowych hasło będące rozwiązaniem krzyżówki wraz z naklejonym kuponem (z lewej strony), wylosujemy jedną osobę, która otrzyma egzemplarz tej książki. Czekamy do 27 lutego 2009.

Nagrodę za rozwiązanie hasła z krzyżówki z numeru 7/2009, otrzymuje Pani Grażyna Łubocka z Raciborza – Gratulujemy! Prosimy o odbiór nagrody w siedzibie redakcji w godz. 9.00-15.00.

KrzyżówkaK

upon

nr 9

/09