2014 11 01 265 16

20
Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 16 (265) 1-2 listopada 2014 r. Śmierć, której ludzie się boją, to jest odłączenie duszy od ciała, natomiast śmierć, której ludzie się nie boją, a bać powinni, to jest odłączenie od Boga. (Św. Augustyn) Fot. Małgorzata Świderska Ja Jestem Zmartwychwstaniem Liturgia słowa Fragment Pierwszego listu św. Pawła do Koryntian (1 Kor 15,20-28) Tymczasem jednak Chrystus zmartwych- wstał jako pierwszy spośród tych, co po- marli. Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [do- kona się] zmartwychwstanie. W tym numerze polecamy: Relację z papieskiej audiencji – str. 5, Misje parafialne – dlaczego? – str. 7, Co dalej z Akcją Katolicką w naszej parafii? – str. 9, Nieco refleksji i poezji – od str. 12.

description

W tym numerze polecamy: Relację z papieskiej audiencji – str. 5, Misje parafialne – dlaczego? – str. 7, Co dalej z Akcją Katolicką w naszej parafii? – str. 9, Nieco refleksji i poezji – od str. 12.

Transcript of 2014 11 01 265 16

Page 1: 2014 11 01 265 16

Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda

www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 16 (265) 1-2 listopada 2014 r.

Śmierć, której ludzie się boją, to jest odłączenie duszy od ciała, natomiast śmierć, której ludzie się nie boją, a bać powinni, to jest odłączenie od Boga. (Św. Augustyn)

Fot. Małgorzata Świderska 

J a J e s t e m

Zmartwychwstaniem

Liturgia słowa

Fragment Pierwszego listu św. Pawła do Koryntian (1 Kor 15,20-28)

Tymczasem jednak Chrystus zmartwych-wstał jako pierwszy spośród tych, co po-marli. Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [do-kona się] zmartwychwstanie.

W tym numerze polecamy: 

Relację z papieskiej audiencji – str. 5, 

Misje parafialne – dlaczego? – str. 7, 

Co dalej z Akcją Katolicką w naszej parafii? – str. 9, 

Nieco refleksji i poezji – od str. 12. 

Page 2: 2014 11 01 265 16

List do parafian

Strona 2

„Ja Jestem Zmartwychwstaniem” – dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu.

Ukazuje się od 1989 r. Redaguje zespół: o. Adam P. Błyszcz, Romana Zygmunt, Agnieszka Kubczak, Danuta i Hieronim Piotrowie, Małgorza-ta Świderska, Milena Teper, Leszek Zygmunt. Projekt graficzny i skład: Romana Zygmunt. Współpraca: Małgorzata Heigelmann (rozważania), Tomasz Szymczak (Rzym), Emilia Mrowińska (teatr). Adres redakcji: ul. Dąbrówki 4, 61-501 Poznań www.jajestemzmartwychwstaniem.pl Teksty i listy prosimy przekazywać mailowo: [email protected] albo osobiście członkom redakcji. Druk: EUROPRINT, ul. Pamiątkowa 19, tel. 0 61 833 73 85

Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania i skracania nadesłanych materiałów.

Moi Drodzy,

chciałbym zwrócić uwagę na pewien problem, z którym

borykamy się od kilku tygodni. Nasz Parafialny Zespół

Caritas potrzebuje wsparcia. W pierwszym rzędzie

wsparcia osobowego. Jest nas po prostu mało. Gdyby

się znalazły osoby gotowe poświęcić w miesiącu godzi-

nę, dwie godziny swojego czasu na rzecz pomocy po-

trzebującym – byłoby dobrze. Tych, którzy chcieliby

nam pomóc w Caritasie, proszę o kontakt ze mną. Dru-

gim problemem jest to, że do tej pory nie ruszył obie-

cywany przez Unię Europejską program wsparcia

najuboższych rodzin. Dlatego nie jesteśmy w stanie

pomóc tylu rodzinom, ilu pomagaliśmy w latach ubie-

głych. W tej chwili całkowicie polegamy na tym, co

zbierzemy w pierwszą niedzielę miesiąca od parafian.

Dlatego też na ostatnim spotkaniu Komisji ds. Duszpa-

sterstwa Charytatywnego (również w mocno okrojo-

nym składzie – pani Kaziu, czekamy na Panią) posta-

nowiliśmy, że w trakcie misji parafialnych zbierać bę-

dziemy żywność (prosimy o produkty z długą datą

ważności) tak, aby móc przygotować paczki żywno-

ściowe na Boże Narodzenie. Bardzo liczymy na to, że ta

prośba zostanie przyjęta życzliwie.

Pozostając w tematyce działalności charyta-

tywnej, już teraz zapowiadam, że 7 grudnia (II niedzie-

la adwentu) odbędzie się kolejna jałmużna krwi. Auto-

bus – ambulans będzie czekał na krwiodawców od go-

dziny 9 do godziny 14. Tę akcję chcielibyśmy połączyć

z pewnymi inicjatywami na rzecz Adasia i Stefka, ale

o tym napiszę przy następnej okazji.

Na samym końcu chciałbym podziękować pa-

nom Hieronimowi Olejniczakowi, Andrzejowi Spalone-

mu, Romanowi Pawelskiemu i Robertowi Magnuszew-

skiemu, którzy przygotowali teren pod instalację bra-

my automatycznej, a także naprawili furtkę do klaszto-

ru od strony ulicy Zmartwychwstańców. Serdeczne

dzięki.

Jak zawsze z sympatią

o. Adam CR

PS I jeszcze jedna gorąca prośba. Jak wiecie,

w niedzielę 23 listopada o godz. 13 będziemy

celebrować uroczystą Eucharystię z okazji 90-

lecia naszej parafii. Do tego czasu musimy za-

dbać o czystość w kościele i wokół kościoła.

Dlatego zapraszam wszystkich chętnych do

wielkiego sprzątania naszej świątyni w sobotę,

15 listopada, zaraz po Mszy św. porannej, czyli

ok. 8.30. Jeśli ktoś nie może o tej godzinie –

niech przyjdzie później. Zapewne do południa

będzie co robić. Zapraszam.

Rozważania nad Ewangelią

Radość z cierpienia?

Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wa-

sza nagroda w niebie (Mt 5, 12a)

Co się rodzi w moim sercu, gdy słyszę czy czytam ten

fragment Kazania na Górze, który dotyczy błogosła-

wieństw? Jakie są pierwsze moje skojarzenia? Czy trak-

tuję to jako opowiadanie, które troszkę jest fikcją, i nie

zastanawiam się nad jego sensem? Czy też jakoś identy-

fikuję się z którąś z grup, które Pan Jezus tu wymienia?

Czy rodzi się we mnie bunt, gdy słyszę, że szczęśliwymi

są ci, którzy są po ludzku przegrani – ośmieszani, smutni,

cisi, ubodzy w duchu, cierpiący prześladowania, czyste-

go serca czy starający się zaprowadzić pokój w swoich

sercach i wokół siebie?

Jak zatem można się cieszyć i radować z takiego sta-

nu?

Prawdę pisząc nie można☺. No chyba, że się jest ma-

sochistą i lubimy się tak umartwiać☺.

Wiadomą jest sprawą fakt, że cierpienie jest trudne

i gdy je przeżywamy, wydaje się nieludzkie wymaganie,

by jeszcze się z niego cieszyć i by z tego powodu być

szczęśliwym.

Jednak to nie z powodu przeżywania tego trudu czy

zmagania mamy się radować, ale z tego, że uczestnicząc

w tym doświadczeniu naśladujemy naszego Pana, który

dobrowolnie przyjął na siebie wszelkie skutki naszych

grzechów i przeszedł tę ziemską drogę przed nami,

a teraz nam towarzyszy w niej, oraz z faktu, że z tego

płynie dla nas błogosławieństwo, choć go jeszcze nie

widzimy.

>>> dokończenie na następnej stronie

Page 3: 2014 11 01 265 16

Rozważanie 

1‐11‐2014  Strona 3 

VI Konferencja dla rodziców organizowane przez Kościół

Domowy oraz parafię pw. św. Jadwigi Królowej w Poznaniu

„Odpowiedzialny rodzic,

odpowiedzialne dziecko”

Czy masz odwagę wymagać... ?

Prelegenci: Monika Gajda, Joanna i Robert Kościuszkowie, Elżbieta

Konieczna

15 listopada 2014 r., godz. 9.00 – 18.30 na, Wydział Fizyki

Uniwersytetu im. A. Mickiewicza (Kampus Morasko)

W trakcie konferencji – Msza Św. i obiad. Konferencja składa się

z czterech sesji. Dotyczą one odpowiedzialności, stawiania granic,

przekazywania wartości i demaskowania mitów o wychowaniu.

Koszt 50 zł od osoby, 90 zł od małżeństwa. Cena obejmuje obiad,

kawę i herbatę oraz materiały konferencyjne. Zapisy przyjmujemy do

12.11.2014 r. (liczba miejsc ograniczona).

W tym roku oferujemy całodzienną opiekę dla dzieci – koszt 30 zł od

dziecka (łącznie z obiadem i ubezpieczeniem). Zapraszamy dzieci

w wieku od 4 do 12 lat, przewidujemy zniżkę dla rodzeństw.

Więcej informacji na:

www.jadwiga.poznan.pl

www.facebook.com/events/2057623381043171

Kalendarz liturgiczny    2  XI  –  niedziela, Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych 1 MSZA Hi 19, 1. 23‐27a; 1 Kor 15, 20‐24a. 25‐28; Łk 23, 44‐46. 50. 52‐53; 24, 1‐6a 3 XI – poniedziałek 

Flp 2, 1‐4; Łk 14, 12‐14 

4 XI – wtorek,  św. Karola Borome‐

usza, bp. 

Flp 2, 5‐11; Łk 14, 15‐24 

5 XI – środa 

Flp 2, 12‐18; Łk 14, 25‐33 

6 XI – czwartek 

Flp 3, 3‐8a; Łk 15, 1‐10 

7 XI – piątek 

Flp 3, 17 – 4, 1; Łk 16, 1‐8 

8 XI – sobota 

Flp 4, 10‐19; Łk 16, 9‐15 

9  XI  –  niedziela,  Rocznica  Poświę‐

cenia Bazyliki Loretańskiej 

Ez  47,  1‐2.  8‐9.  12;  1 Kor  3,  9b‐11. 

16‐17; J 2, 13‐22 

10  XI  –  poniedziałek,  św.  Leona 

Wielkiego, pap. i dK. 

Tt 1, 1‐9; Łk 17, 1‐6 

11 XI  – wtorek,  św. Marcina  z  To‐

urs, bp. 

Tt 2, 1‐8. 11‐14; Łk 17, 7‐10 

12 XI – środa, św. Józafata, bp. i m. 

Tt 3, 1‐7; Łk 17, 11‐19 

13  XI  –  czwartek,  św.  Benedykta, 

Jana,  Mateusza,  Izaaka  i  Krystyna 

pierwszych mm. Polski 

Flm 7‐20; Łk 17, 20‐25  

14 XI – piątek 

2 J 4‐9; Łk 17, 26‐37 

15 XI – sobota 

3 J 5‐8; Łk 18, 1‐8 

16 XI – 33. niedziela zwykła 

Prz 31, 10‐13. 19‐20. 30‐31; 1 Tes 5, 

1‐6; Mt 25, 14‐15. 19‐20 

 

<<< Rozważanie  

Dokończenie ze str. 2  

Cały  problem  polega  jednak  na tym, na  czym  najbardziej  skupiamy naszą  uwagę!  Czy  jest  nim  cierpie‐nie, a wówczas zrozumiałe są nasze narzekania,  płacz,  wylewane  żale? Czy  też na  tym,  że w  tym doświad‐czeniu nie jesteśmy sami i Pan Jezus jest  stale  przy  nas  i  pomaga  nam przeżywać je w pełni? 

To  tak  jak  w  czasie  porodu  – można być całkowicie skupionym na bólu  albo wspólnie  z mężem  kiero‐

wać swój wzrok na rodzące się wła‐śnie dziecko. 

 Panie  Jezu,  dziękuję  Ci  za  przy‐

pomnienie prawdy, że z tego, co po ludzku  trudne,  może  płynąć  dla mnie błogosławieństwo. Proszę Cię, pomóż  mi  kierować  mój  wzrok  na to, co ważne, a mniej skupiać się na tym  cierpieniu,  które  przeżywam. AMEN 

 

MAŁGORZATA HEIGELMANN 

Page 4: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

Strona 4 

Przystanek  Modlić się o wyniszczenie wszystkich nałogów stare­go człowieka, o zupełne odrodzenie, o żywą wiarę, czystą miłość, niezachwianą nadzieję, o oświecenie myśli, ukrzepienie woli, poskromienie ciała i wszelkiej pożądliwości, o łaskę zachowania się chrześcijańskie­go względem obcych, darowanie wszystkich uraz, po­dziękowanie Bogu za wszystkie utrapienia, poniżenia. 

 Bogdan Jański 

(8 I 1835) 

Redakcja „Ja Jestem Zmartwych-wstaniem” dziękuje za wszelkie ofiary składane do skarbony w dniu ukazania się pisma i oświadcza, że są one przeznaczane wyłącznie na druk dwutygodnika. Zapraszamy na stronę www.jajestemzmartwychwstaniem.pl na której publikujemy wszystkie nu-mery – w kolorze.

Minęło  

W  środę,  22  października  pod‐czas  audiencji  generalnej  Ojciec Święty  Franciszek  pobłogosławił ikony sulisławskie, które zostaną umieszczone  w  kaplicy  medyta‐cji. Przy  tej okazji Papież udzielił błogosławieństwa  całej  parafii z okazji 90‐lecia  jej  istnienia. Re‐lacja na str. 5. 

Informacje  finansowe:  taca z niedzieli 19 X wyniosła 3 830zł, a  26  X  zebraliśmy  2 910  zł. Wszystkim  ofiarodawcom  skła‐damy serdeczne Bóg zapłać. 

  

Nadejdzie  

Dziś  z  okazji  Uroczystości Wszystkich  Świętych  nie  będzie Mszy  św.  o  godz.  14,  natomiast o godz.  15  na  cmentarzu  para‐fialnym  przy  ulicy  Samotnej  od‐prawiona  zostanie  procesja  ró‐żańcowa. Przypominamy,  że  od  dziś  (1  li‐stopada)  godz.  12  do  jutra  do godz.  24  we  wszystkich  kościo‐łach  oraz  kaplicach  ci,  którzy prawnie  z  nich  korzystają  (czyli spełniają warunki  odpustu:  spo‐wiedź, komunia  św., wolność od grzechu),  mogą  uzyskać  odpust zupełny  (który wolno  ofiarować tylko w jednym z ww. terminów, tylko raz i tylko za jednego zmar‐łego),  jeżeli  pobożnie  nawiedzą ww.  kościół  i  zmówią w nim Oj‐cze nasz i Wierzę w Boga. 

Każdego dnia od 1 I do 8 XI moż‐na  dostąpić  odpustu  zupełnego dla  zmarłych  za  nawiedzenie cmentarza  grzebalnego  i  zmó‐wienie  tam,  choćby  myślnej, modlitwy w intencji zmarłych. 

We wtorek, 4  listopada, o  godz. 15  Wspólnota  Nie  Jesteś  Sam zaprasza na Mszę  św. w  intencji wszystkich  zmarłych  członków i członkiń do kaplicy Matki Bożej Łaskawej. 

W czwartek, 6  listopada, o godz. 10  w  naszym  kościele  zostanie 

odprawiona  Msza  św.  z  okazji  25‐lecia Stowarzyszenia Poznań‐ski Czerwiec’56. 

6  listopada  przypada  pierwszy czwartek miesiąca. O 18 Godzina Święta,  o  18.30 Msza  św. w  in‐tencji  licznych  i  świętych  powo‐łań  kapłańskich  i  zakonnych.  Po Mszy  św.  spotkanie  wspólnoty Braci Zewnętrznych. 

7  listopada  przypada  pierwszy piątek  miesiąca.  O  godz.  8.30 nabożeństwo  wynagradzające Najświętszemu  Sercu  Jezusa, o 15  Godzina  Miłosierdzia.  Od 16.30  okazja  do  spowiedzi  dla dzieci  i  o  17  Msza  św.  szkolna w kaplicy Matki Bożej Łaskawej. 

W sobotę, 8 listopada, o godz. 15 w  naszym  kościele  zostanie  od‐prawiona  Msza  św.  w  intencji zmarłych  Wielkopolskiego  Ho‐spicjum Domowego. 

W sobotę, 8 listopada, o godz. 16 wyrusza sprzed naszego kościoła pielgrzymka mężczyzn  do  sank‐tuarium  bł.  Edmunda  Bojanow‐skiego. 

We wtorek, 4  listopada, o  godz. 18  kolejne  spotkanie  w  ramach Laboratorium  Wiary.  Kontynu‐ujemy  lekturę  adhortacji  apo‐stolskiej  Familiaris  consortio  św. Jana Pawła II. 

W piątek, 14  listopada, o. Seba‐stian obchodzi swoje 35. urodzi‐ny,  a  w  niedzielę,  16  listopada, o. Lucjan  –  88.  urodziny.  Zachę‐

camy  do  modlitwy  w  intencji duszpasterzy. 

W niedzielę, 16  listopada począ‐tek Misji  Parafialnych  (informa‐cje i program na str. 7‐8). 

W  niedzielę,  16  listopada, o godz.  17.30  zapraszamy na  in‐augurację  wystawy  malarskiej pani  Sylwii  Chudy–Leśnik,  ar‐tystki  plastyka  z  naszej  parafii. Więcej informacji za 2 tyg. 

W każdy wtorek o godz. 17 spo‐tyka  się  grupa  Al‐Anon.  Na  za‐kończenie  Msza  św.  o  godz. 18.30. 

W  każdy  wtorek  Mszą  św. o godz.  18.30  swoje  spotkanie rozpoczyna  Dom  Modlitwy Zmartwychwstania. Po Mszy św. spotkanie w sali katechetycznej. 

W każdy czwartek od godz. 15 do godz. 21 zapraszamy na adorację Najświętszego  Sakramentu.  Na zakończenie  adoracji,  o  godz. 20.45 odmawiamy kompletę. 

Page 5: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

1‐11‐2014  Strona 5 

      

U papieża  Franciszka  

  

 

Ksiądz proboszcz  na audiencji w Watykanie 

 W Księdze Ezechiela opisano wizję nieco oso­

bliwą, zadziwiającą, ale zdolną do wlania w nasze ser­ca ufności i nadziei. Bóg ukazuje prorokowi mnóstwo kości, oddzielonych jedna od drugiej i wysuszonych. 

Obraz przygnębiający... Wyobraźcie sobie: dolina wy­pełniona kośćmi! Proszę was, dzisiaj w domach weźcie Biblię i przeczytajcie 37 rozdział proroka Ezechiela, nie zapomnijcie! Jest bardzo piękny! Bóg żąda od proroka, by przyzywał nad nimi ducha. W tym momencie, kości zaczynają się zbliżać do siebie i jednoczyć, wyrastają na nich najpierw ścięgna, a następnie skóra. W ten 

sposób tworzy się ciało kompletne i pełne życia (por. Ez 37,1­14). To właśnie jest Kościół! Jest arcydziełem, ar­cydziełem Ducha, który wzbudza w każdym nowe życie Zmartwychwstałego i stawia nas jednego obok drugie­go, jednego w służbie drugiego i dla wsparcia drugiego, czyniąc w ten sposób z nas wszystkich jedno ciało, bu­

dowane w komunii i miłości. (Franciszek, 22 października 2014) 

 W  tym wszystkim było bardzo wiele zbieżności. 

Dziwnych  zbieżności.  Cały  tydzień  przed  audiencją,  ra‐zem  z o. Arkadiuszem,  głosiłem misje parafialne w na‐szej  zmartwychwstańczej parafii w Sosnowcu. Obydwaj koncentrowaliśmy  się  na  fragmencie  Pierwszego  Listu 

św.  Pawła,  w  którym  Autor  przekonuje  młodą  gminę w Koryncie,  że  jest  żywą  świątynią  Pana.  Misje  miały przygotować do konsekracji kościoła w parafii Najświęt‐szego Ciała  i Krwi  Jezusa Chrystusa. Parafia  istnieje od 25  lat  i tyleż  trwała  budowa  pięknej  świątyni.  Kamień węgielny pod ten kościół poświęcił św. Jan Paweł II. Pra‐gnieniem o. Dariusza Kujawy, proboszcza  i budownicze‐go, było, aby krzyże do 12 filarów pobłogosławił papież Franciszek.  Papieża  nie  udało  się  sprowadzić  do  So‐snowca, więc trzeba było pofatygować się do Watykanu. Dopiero w przeddzień wyjazdu uświadomiliśmy sobie, że audiencja przypada w  liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II. To pierwsza zbieżność. 

 Jednakże Kościół nie jest jedynie ciałem budowanym 

w Duchu: Kościół jest ciałem Chrystusa! Może trochę to dziwne. I nie chodzi tu tylko jedynie o sposób mówie­nia: jesteśmy nim naprawdę! Jest to wielki dar, który otrzymujemy w dniu naszego chrztu! Bowiem w sa­kramencie Chrztu św. Chrystus czyni nas swoimi, 

przyjmując nas w centrum tajemnicy krzyża, najwznio­ślejszej tajemnicy Jego miłości wobec nas, abyśmy na­stępnie wraz z Nim zmartwychwstali jako nowe stwo­rzenia. W ten właśnie sposób rodzi się Kościół i w ten sposób Kościół rozpoznaje siebie jako ciało Chrystusa! 

Page 6: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

Strona 6 

Chrzest stanowi prawdziwe ponowne narodzenie, które nas odradza w Chrystusie, czyni nas Jego częścią i głę­boko nas jednoczy między sobą, jako członki tego sa­

mego ciała, którego On jest głową  (por. Rz 12,5; 1 Kor 12,12­13). 

(Franciszek, 22 października 2014)  

Drugą zbieżność odkryliśmy  już na samym miej‐scu,  kiedy  przy  słuchaniu  katechezy Ojca  Świętego  do‐tarło  do  nas,  że w jakiejś mierze  podjął On  temat  na‐szych  sosnowieckich  misji.  Mówił  o  Kościele,  żywym ciele  Jezusa  Chrystusa.  Na  Placu  Świętego  Piotra  było kilkadziesiąt  tysięcy  pielgrzymów  z  całego  świata.  Ko‐ściół ludów. 

Ojciec Dariusz dzierżył 12  krzyży,  które przypo‐minały ten noszony przez biskupa Rzymu.  Ja miałem ze sobą dwie  ikony sulisławskie, które przeznaczone są do przygotowywanej kaplicy medytacji. Siedzieliśmy w dru‐gim  rzędzie,  tuż  za  biskupami  uczestniczącymi w audiencji, w  takim miejscu, które nazywa  się potocz‐nie zona baciamano (strefa całowania ręki). Po skończo‐nej  katechezie  papież  przywitał  się  najpierw  z  każdym z biskupów  i  zniknął.  Już  zaczęliśmy  się wspólnie  zasta‐nawiać, kto  z naszych  znajomych biegły  jest w Photos‐hopie,  aby  jakoś  poświadczyć,  że  jednak  na  audiencji byliśmy. Ale nie. Po dłuższej chwili Franciszek pojawił się po naszej stronie i zaczął cierpliwie podchodzić do kilku‐dziesięciu osób, z każdą zamieniając kilka słów, podając dłoń  i udzielając błogosławieństwa. Przyszła  i nasza ko‐lej. 

 Jakże byłoby dobrze, gdybyśmy częściej przy­

pominali sobie o tym, kim jesteśmy, o tym, co z nas uczynił Pan Jezus: jesteśmy Jego ciałem, tym ciałem, 

którego nikt i nic nie może Jemu wydrzeć i które obsy­puje On całą swą namiętnością i miłością, właśnie tak, jak oblubieniec swoją oblubienicę. Jednakże ta myśl powinna wzbudzić w nas pragnienie odpowiedzenia 

Panu i dzielenia Jego miłości między nami, jako żywymi członkami Jego własnego ciała. W czasach św. Pawła wspólnota w Koryncie napotykała pod tym względem wiele trudności, żyjąc, podobnie jak często i my, do­

świadczeniami podziałów, nienawiści, nieporozumień i odsunięcia na bok. Na to wszystko nie ma zgody, bo 

zamiast budować i rozwijać Kościół jako ciało Chrystu­sa, rozbijają go na wiele części, rozczłonkowują go. Dzieje się to także za naszych dni. Pomyślmy: we 

wspólnotach chrześcijańskich, w niektórych parafiach, naszych dzielnicach – ileż nienawiści? Jakże często 

obmawiamy? Ileż nieporozumień, marginalizowania? Cóż to nam wyrządza: rozczłonkowuje nas. To począ­tek wojny. Wojna nie zaczyna się na polu bitewnym. Wojny zaczynają się w sercu, od tych nieporozumień, 

podziałów, nienawiści, od tej walki z innymi. Taka wła­śnie była wspólnota w Koryncie. Byli w tym mistrzami! Apostoł dał więc Koryntianom pewne konkretne rady, które dotyczą także i nas: nie być zawistnym, ale doce­niać w naszych wspólnotach dary i zalety naszych bra­

ci. Owe zazdrości; ktoś kupił samochód, a ja odczuwam zazdrość, inny wygrał w Lotto – i rodzi się zazdrość, tamten z kolei jest dobry w swojej dziedzinie – znów 

zazdrość. Ona rozczłonkowuje, wyrządza zło. Nie wol­no tego czynić! Bo zawiści narastają i wypełniają serce. 

Staje się ono zazdrosne, zapełnia się kwasem, serce, które zamiast być wypełnione krwią zdaje się być na­pełnione octem. To serce, które nigdy nie jest szczęśli­we. Jest to serce, które rozczłonkowuje wspólnotę. Co powinienem czynić? Doceniać w naszych wspólnotach 

dary i zalety innych, naszych braci. Kiedy nachodzi mnie zazdrość, a nachodzi ona wszystkich, bo wszyscy jesteśmy grzesznikami, powinienem powiedzieć: dzię­kuję Panie, że tę osobę obdarzyłeś takim darem. By zapobiec podziałom, trzeba też być blisko i uczestni­

czyć w cierpieniach ostatnich i najbardziej potrzebują­cych; wyrażać swą wdzięczność wszystkim. Umieć po­dziękować, mieć serce, które potrafi powiedzieć „dzię­kuję” – serce dobre, szlachetne, zadowolone, umiejące dziękować. Zastanawiam się, czy my wszyscy zawsze 

potrafimy powiedzieć: dziękuję. Niestety nie zawsze, bo zawiść, zazdrość trochę nas hamuje. I wreszcie – jest to rada, jaką Apostoł daje Koryntianom, a także my po­winniśmy dać sobie nawzajem – nie uważać nikogo za przewyższającego innych. Ileż ludzi czuje się ważniej­szych od innych! Także my wiele razy mówimy jak ów faryzeusz z przypowieści: Dziękuję Ci, Panie, że nie 

jestem jak ten, jestem doskonalszy. To straszne, nigdy tego nie czyńmy! A kiedy nachodzi ciebie taka myśl, to przypomnij sobie o swoich grzechach, tych, których 

nikt nie zna. Wstydź się przed Bogiem i powiedz: „Pa­nie, Ty wiesz, kto jest doskonalszy. Ja zamykam usta”. To nam pomaga. Zawsze trzeba w pokorze uważać siebie za członków jedni drugich, którzy żyją i dają 

siebie z pożytkiem dla wszystkich (por. 1 Kor 12­14). (Franciszek, 22 października 2014) 

 KS. ADAM BŁYSZCZ 

Wszystkim, którzy otoczyli mnie opieką du‐chową w czasie mojej choroby składam serdeczne podziękowania „Bóg zapłać”

Barbara 

Page 7: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

1‐11‐2014  Strona 7 

 

Już wkrótce misje!   

Ci  wszyscy,  którzy  w  poprzednim  numerze „JJZ” zdołali zaznajomić się z programem misji, mogli być zdumieni obfitością tego wszystkiego. Ktoś nawet mógłby zapytać, czy ma obowiązek w tych wszystkich spotkaniach,  modlitwach  i  nabożeństwach  uczestni‐czyć. Jednym słowem rodzą się dwa pytania: co to są misje i czy my potrzebujemy misji. 

Misje  to  przede  wszystkim  czas  słuchania Słowa  Bożego,  które  przychodzi  do  nas  w  posłudze misjonarzy.  To  taki  szczególny  czas  słuchania  Słowa Bożego,  które  przychodzi  do  nas  nie  po  to,  aby  nas potępić czy upokorzyć, ale po to, aby wzniecić w nas na nowo ogień Bożej miłości. Do Niego  i do bliźnich. Przychodzi  po  to,  aby  przypomnieć  nam  o  naszej przynależności  do wspólnoty,  do Kościoła.  Uświado‐mić nam naszą odpowiedzialność za wiarę. 

To  słuchanie  powinno  nas  doprowadzić  do pogłębienia naszej modlitwy  (ona  gwarantuje  jakość naszej  relacji  z  Bogiem)  i  naszej  twórczej  obecności w Kościele i w świecie. 

Czy  misje  są  nam  potrzebne?  Święty  Jan  Pa‐weł  II  mówił  w  czerwcu  1987  r.:  „Polska  należy  do krajów... gdzie całe grupy ochrzczonych utraciły żywy sens wiary albo wprost nie uważają  się za członków 

Kościoła,  prowadząc  życie dalekie  od  Chrystusa  i  Jego Ewangelii. 

Polska jest krajem po‐trzebującym  pilnie  Nowej Ewangelizacji.  Nowa  Ewan‐gelizacja  jest  pilną  potrzebą chwili  także  w  ochrzczonym przed  tysiącem  lat  narodzie polskim.  Kościół  w  pierw‐szym rzędzie od was oczeku‐je,  że  poświęcicie  wszystkie 

siły, aby głosić prawdę o krzyżu i zmartwychwstaniu Chrystusa współczesnemu pokoleniu Polaków i prze‐ciwstawić  się  największej  pokusie  naszych  czasów odrzuceniu Boga – Miłości”. 

Wydaje  się,  że  w  świetle  tych  słów  papieża (i naszego  codziennego  doświadczenia)  nie  ulega wątpliwości,  że  potrzebujemy  misji  parafialnych.  Ta diagnoza papieża sprzed prawie trzydziestu lat wciąż jest  aktualna.  Codzienne  doświadczenie  uczy,  że  na naszym  szlaku  wiary  (indywidualnym  i  wspólnoto‐wym) potrzebujemy odnowy. Tej odnowy potrzebuje nasza  parafia  i  nasze  duszpasterstwo,  potrzebują  jej nasze małżeństwa i rodziny. 

Mamy nadzieję  (i o  to  się módlmy),  że osiem listopadowych dni, od 16 do 23 listopada, będą takim błogosławionym czasem odnowy. 

Redakcja 

 

MISJE ŚWIĘTE Z OKAZJI 90­LECIA PARAFII 16–23.11.2014 r. 

 WIERZĘ W SYNA BOŻEGO 

 Misje głoszą ojcowie oblaci: Włodzimierz Jamrocha i Marian Żeleźniak 

 Ojciec Włodzimierz Jamrocha OMI Pochodzi  z  Katowic. Urodził  się  01  stycznia  1963  roku. Dnia 17 czerwca 1989  r. został wyświęcony na kapłana w oblackim seminarium w Obrze. Zaraz po  święceniach został przeznaczony do misji ludowych i rekolekcji. Przez 13  lat  pełnił  także  funkcję  kapelana  więziennego  we Wrocławiu i w Iławie. Obecnie jest przełożonym – supe‐riorem w Gdańsku. Tę funkcję pełni  już od 13  lat. Przez dwa  lata mieszkał  również w klasztorze oblatów w Po‐znaniu, stąd dobrze zna nasze miasto. 

      

Ojciec Marian Żeleźniak OMI Urodził  się  10  lipca  1946  r. w miejscowości Wólka  Za‐błocka koło Lublina. Do 18. roku życia żył z rodzicami na wsi. Po osiągnięciu pełnoletniości zamieszkał w Lublinie. Tu  ukończył  szkołę  średnią  (technikum  mechaniczne), następnie  studium pomaturalne  z  zakresu BHP. Od 19. roku  życia prowadził działalność  gospodarczą  (warsztat ślusarski). W wieku 33  lat wstąpił do nowicjatu w Zgro‐madzeniu  Misjonarzy  Oblatów  Maryi  Niepokalanej na Świętym  Krzyżu.  Następnie  odbył  studia  w  WSD w Obrze  k. Wolsztyna. W  roku  1986  przyjął  święcenia kapłańskie z  rąk  JE ks. bpa Zdzisława Fortuniaka. Został potem  skierowany  do  duszpasterstwa  jako  wikariusz w Łebie. Po dwóch latach pracy w duszpasterstwie prze‐znaczono  go  do misji  ludowych  i  jako  rekolekcjonista posługuje do dzisiaj.

Page 8: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

Strona 8 

Modlitwa w intencji Misji Świętych Ojcze, Ty dałeś nam swojego Syna Jezusa i namaściłeś nas Duchem Świę­tym, byśmy głosili Twoją chwałę. Uczyń nas wrażliwymi na misyjne wyzwania naszej parafii, abyśmy wierni obietnicom chrzcielnym dawali świadectwo o Jezusie naszym Panu. Odnów nas w naszym myśleniu i po­stępowaniu. Odpędź od nas ducha lęku, niewiary, braku miłości, niezgody i własnej chwały. Niech jeden duch i jedno serce ożywia wszystkich wierzących. Spraw, aby­śmy, wzorem Jezusa naszego Pana, zapominając o sobie, a oddając nasze życie dla innych, wiernie i z radością głosili Ewangelię. Wielbimy Cię, Panie i składamy Ci nasze dziękczynienie. Maryjo Gwiazdo nowej ewangelizacji: Módl się za nami. Amen 

PLAN MISJ Sobota (15.11) 

18.30 Msza Św. Uroczyste rozpoczęcie Misji świętej 

 

Niedziela (16.11) Chrystus Gospodarzem 

7.00 Msza Św. z nauką misyjną 

8.00 Msza Św. z nauką misyjną 

11.00 Msza Św. dla małżonków z dziećmi 

12.30 Suma 

19.00 Msza Św. młodzieży i studentów 

20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem 

 

Poniedziałek (17.11) Chrystus Słowem Ojca 

7.00 Msza Św. z nauką misyjną 

8.00 Msza Św. z nauka misyjną 

18.30 Msza Św. z nauką misyjną 

19.30 Nauka dla małżonków i rodziców z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich 

20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem 

 

Wtorek (18.11) Chrystus Zbawicielem – Nadzieją 

7.00 Msza Św. z nauką misyjną 

8.00 Msza Św. z nauką misyjną 

18.30 Msza Św. z nauką misyjną 

19.30 Nauka dla związków niesa‐kramentalnych 

20.30 Apel Jasnogórski z rozważa‐niem 

Środa (19.11) Chrystus Miłosier‐dziem – Dzień spo‐wiedzi świętej 

7.00 Msza Św. z nauką misyjną 

8.00 Msza Św. z nauką misyjną 

9.00–13.00 – spowiedź 

14.00–18.30 – spowiedź 

18.30 Msza Św. z nauką misyjną 

19.30 Spotkanie i nauka dla mło‐dzieży 

20.30 Apel Jasnogórski z rozważa‐niem przy Krzyżu Misyjnym /świece/ 

 

Czwartek (20.11) Chrystus Komunią 

7.00 Msza Św. z nauką misyjną 

8.00 Msza Św. z nauką misyjną 

18.30 Msza Św. z nauką ogólną i nabożeństwo ekspia‐cyjne za grzechy 

20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem 

 

Piątek (21.11) Chrystus Ofiarą 

7.00 Msza Św. z nauką ogólną 

8.00 Msza Św. z nauką ogólną 

10.00 Msza św. dla chorych z namaszczeniem chorych 

18.30 Msza Św. z nauką misyjną adresowaną w sposób szczególny do osób porzuconych, żyjących w wierności łasce sakramentu małżeństwa 

Po Mszy Św. Droga Krzyżowa (ulicami parafii) 

20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem 

 

Sobota (22.11) Chrystus Prawdą i Wolnością 

7.00 Msza Św. z nauką misyjną 

8.00 Msza Św. z nauką misyjną 

11.00 Msza Św. dla rodziców z dziećmi do lat 6, także małżonków oczekujących narodzin dziecka z błogosła‐wieństwem (duszpasterstwo pro‐life) 

18.30 Msza Św. z nauką misyjną 

Po Mszy Św. nabożeństwo Maryjne z aktem ofiarowania Parafii Matce Bożej 

20.30 Apel Jasnogórski z rozważa‐niem 

 

Niedziela (23.11) Chrystus      Dziękczynieniem     i Uwielbieniem 

7.00 Msza Św. z nauką misyjną 

8.00 Msza Św. z nauka misyjną 

11.00 Msza Św. z nauka misyjną 

13.00 Msza Św. Jubileuszowa 

po Mszy św. agapa całej wspólno‐ty 

(tego dnia nie będzie mszy o godz. 12.30 ani o 14!) 

15.30 Nabożeństwo przy Krzyżu Misyjnym i zakończenie Misji Świętej w roku 2014 

19.00 Msza Św. z nauką misyjną 

Page 9: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

1‐11‐2014  Strona 9 

Co to jest Akcja Katolicka i jakie są jej zadania?  Akcja Katolicka – według definicji zamieszczonej w jej statucie – jest stowarzyszeniem katolików świeckich, którzy w  zorganizowanej  formie  ściśle współpracują z hierarchią kościelną w realizacji ogólnego celu apo‐stolskiego Kościoła. Patronem  Akcji  Katolickiej  w  Polsce  jest  Św.  Woj‐ciech, a w Archidiecezji Poznańskiej Bł. Edmund Bo‐janowski  –  świecki    apostoł,  świadek wiary  i  czynu, będący wzorem do naśladowania w pracy  formacyj‐nej i apostolskim zaangażowaniu.  

Struktura organizacyjna AK KIAK  –  Krajowy  Instytut  Akcji  Katolickiej  z  siedzibą w Warszawie (prezesem jest obecnie Halina Szydełko z Lublina,  a wiceprezesem  jest  Zbyszek  Trybuła,  syn naszych parafian ‐ Rysi i Henia Trybułów). DIAK – Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej z siedzibą w Poznaniu,  na  Ostrowie  Tumskim  (prezesem  jest Bogumiła  Kania‐Łącka,  która  jest  także  prezesem Ruchów  i Stowarzyszeń  Katolickich Archidiecezji  Po‐znańskiej). POAK  –  Parafialny Oddział  Akcji  Katolickiej  (prezesi POAK są z urzędu członkami DIAK).  Działalność Akcji  Katolickiej w  praktyce  oznacza  ini‐cjowanie  (przez Krajowy  i Diecezjalne  Instytuty Akcji Katolickiej) i realizację m.in. takich zadań, jak: 

1. własna  formacja  członków AK na podstawie materiałów  opracowanych  przez  kapłanów pod  kierunkiem  ks.  prof.  Tadeusza  Borutki, nauki Jana Pawła II oraz udział w dniach sku‐pienia i zjazdach rejonowych; 

2. pomoc  w  realizacji  Programów  Duszpaster‐skich Archidiecezji Poznańskiej (udział przed‐stawicieli POAK w Radach Duszpasterskich); 

3. udział  w  różnych  akcjach,  np.  protestach przeciwko  pornografii w mediach, w  ochro‐nie  życia, chrześcijańskiego przeżywania nie‐dzieli, przeglądach pieśni  i poezji patriotycz‐nych,  spotkaniach  z  zaproszonymi  specjali‐stami  na  temat  współczesnych  zagrożeń, ważnych  uroczystościach  rocznicowych, zwiedzaniu  miejsc  pamięci,  pielgrzymkach, Poznańskim Forum Duszpasterskim. 

 Członkowie POAK uczestniczą raz w miesiącu w spo‐tkaniach formacyjnych, a prezes raz na ok. 6 tygodni w spotkaniach DIAK. Ponadto dwa razy w roku orga‐nizowane są przez DIAK tzw. zjazdy rejonowe (wyjaz‐dowe – w parafiach naszej archidiecezji).

  

Akcja Katolicka wczoraj i dziś 

  

Działalność parafialnego oddział Akcji Katolickiej zostanie zawieszona. Czy znajdą się wśród nas młodsi, którzy 

przejęliby zaangażowanie w tę ogólno­polską wspólnotę wiernych? 

  

W listopadzie, w uroczystość Chrystusa Króla Akcja Katolicka po raz kolejny obchodzić będzie swo‐je święto. Z  tej okazji,  a  także z powodów, o których piszę poniżej, chciałabym przypomnieć o początkach, stanie obecnym i pokrótce zadaniach AK. 

Akcja Katolicka w Polsce została powołana na Konferencji  Episkopatu  Polski w  Poznaniu w  dniach 24 i 25 kwietnia 1930 r. Kard. August Hlond, Prymas Polski w  dniu  24  listopada  1930  r.  ustanowił w  Po‐znaniu Naczelny Instytut Akcji Katolickiej (NIAK) jako centralny ogólnopolski organ nowej organizacji, który miał  siedzibę  przy  Alejach  Marcinkowskiego  22, w obecnym budynku Hotelu Rzymskiego. Tu pod kie‐rownictwem ks. prymasa powstała i stąd na całą Pol‐skę  oddziaływała  centralna władza  Akcji  Katolickiej. Proces tworzenia AK trwał do 1934 r. i wówczas Ak‐cja  Katolicka mogła w  pełni  rozwinąć  swoją  działal‐ność. Planowany na koniec lat 30‐tych ubiegłego wie‐ku w Poznaniu I Kongres Akcji Katolickiej  już się nie odbył, gdyż wybuchła II wojna światowa. 

Przerwa w działalności AK trwała do lat dzie‐więćdziesiątych  ubiegłego  wieku,  kiedy  to  w  liście Episkopatu Polski z 17 marca 1995 r. przypomniano wypowiedź Jana Pawła II, który w czasie audiencji dla biskupów polskich w dniu 12 stycznia 1993 r., zaleca‐jąc  wprowadzenie  AK  w  Polsce,  stwierdził,  że  ona kiedyś w Polsce była taka żywa i przyniosła tyle wspa­niałych owoców. Trzeba więc, aby na nowo odżyła. 

Podejmując  to  wezwanie,  Konferencja  Epi‐skopatu  Polski,  powołała  w  1996  r.  do  życia  Akcję Katolicką w Polsce  i w 2001 r. odbył się w Poznaniu I Kongres Akcji Katolickiej (wówczas w naszej parafii gościliśmy  20  członków  AK  z  Diecezji  Drohiczyń‐skiej). 

Dla upamiętnienia początków Akcji Katolickiej w Polsce – staraniem Rady DIAK – w dniu 26 czerwca 2004 r. na budynku Hotelu Rzymskiego umieszczono tablicę upamiętniającą działalność pierwszych władz Akcji Katolickiej. 

  

 

>>>  

Page 10: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

Strona 10 

W naszej parafii Akcja Katolicka powstała  je‐sienią  1997  r.,  gdy proboszczem był  śp.  ks.  Ireneusz Hanzewniak.  Początkowo  Parafialny  Oddział  Akcji Katolickiej  liczył  25  członków,  był  złożony  głównie z osób  działających  wcześniej  w  grupach  modlitew‐nych  i  zespołach  synodalnych  przy  naszej  parafii. Z biegiem  lat  liczba  członków  –  na  skutek  śmierci, złego stanu zdrowia oraz zmiany miejsca zamieszka‐nia  –  zmalała  i  obecnie  liczy  10  osób,  z  czego  trzy osoby ze względu na wiek lub stan zdrowia przestały uczestniczyć w naszych  spotkaniach. Średnia wieku członków  naszego  POAK  wynosi  obecnie  ponad 75 lat. Z tego też powodu jednogłośnie podjęliśmy uchwałę o zawieszeniu z końcem br. działalności naszego POAK­u. 

Z żalem spoglądam na POAK‐i w innych para‐fiach,  gdzie  członkami  i  prezesami  są  ludzie  o wiele od nas młodsi (patrz zdjęcie powyżej z „Przewodnika Katolickiego” nr 41 z dnia 12‐10‐2014 r. przedstawia‐jące  członków  POAK  z  Obrzycka,  uczestniczących w Poznańskim Forum Duszpasterskim). 

Nam  niestety  z  wiekiem  ubyło  sił  i  zdrowie szwankuje,  dlatego  myślę,  że  byłoby  dobrze,  gdyby nastąpiła  zmiana  pokoleniowa  i  młodsi  od  nas parafianie podjęli „pałeczkę” i poprowadzili dalej działalność POAK. 

Niechaj  nasi  orędownicy  wyproszą  łaskę u Pana Zastępów o błogosławieństwo dla istniejących wspólnot naszej Parafii.  

Prezes POAK Janina Gołębniak 

   

KRONIKA PARAFII  

Odeszli do domu Ojca  

We wrześniu  Wanda Olejniczak (1 września) Jan Szczęsny (11 września) 

Ryszard Luleczka (11 września) Marian Kleczewski (11 września) Kacper Bryszak (14 września) Barbara Zenc (15 września) 

Eugenia Zawieja (16 września) Barbara Kancerska (20 września) Krystyna Banyś (22 września) Kazimiera Joniak (26 września) Irena Pytlewska (27 września) Stanisław Świtek (30 września) 

 W październiku 

Mirosława Reiss (6 października) Zofia Sobera (9 października) 

Elżbieta Rosalska (9 października) Aleksander Hoffmann (9 października) Marianna Juskowiak (10 października) Henryk Adamczewski (10 października) 

Irena Spaleniak (10 października) Stefania Tortop (10 października) Stefan Strykowski (11 października) Wincenty Linke (11 października) Lucyna Malicka (12 października) 

Halina Zawadzka‐Rosiak (12 października) Władysława Wolna (18 października) Paweł Regulski (20 października) Daniela Majewicz (21 października) Leszek Kalemba (24 października) 

Świętujmy 90-lecie parafii!

23 listopada o godz. 13.00 zapraszamy na uroczystą Mszę

Św. Jubileuszową. A po niej na agapę całej naszej wspólnoty

– świętujmy wspólnie 90-lecie! UWAGA: tej niedzieli w związku z tym nie będzie Mszy św. o godz. 12.30 ani o 14.

PIELGRZYMKA DO ZIEMI ŚWIĘTEJ

W dniach od 12 do 21 marca 2015 r. parafia Zmartwychwstania Pańskiego razem z Biurem Pielgrzymkowym Frater organizuje pielgrzymkę do Ziemi Świętej i Jordanii.

Koszt 3980 złotych i 300 USD.

Więcej informacji w katalogu Biura (str. 31)

i na stronie www.frater.pl.

Page 11: 2014 11 01 265 16

Z życia parafii 

1‐11‐2014  Strona 11 

 Taki duży, taki mały może ŚWIĘTYM być 

  

Jak wygląda niebo? Kim byli św. Jan Paweł II i św. Fausty‐na? Na te i inne pytania odpowiedziały dzieci, które wzię‐ły udział w zabawie pt. Bal Wszystkich Świętych. 

 Impreza po raz kolejny organizowana przez Świetlicę  jest al‐

ternatywą dla komercyjnego Halloween, które nie ma nic wspól‐nego z chrześcijańskim rozumieniem zbliżających się Uroczysto‐ści  Wszystkich  Świętych  i  wspomnienia  wszystkich  wiernych zmarłych. 

Podczas  trwającej niemal 3 godziny zabawy  tanecznej dzieci wykazały się wiedzą  lub też umiejętnością zdobywania  informa‐

cji o konkretnych świętych, wzięły udział w konkursie plastycznym, w którym przedstawiły swoje wyobrażenie nieba czy też wystąpiły w konkursie piosenki religijnej, którego jury stanowiły inne dzieci wraz z Magdą i ks. Sebastianem. 

Ucieszyliśmy się z obecności sporej  liczby dzieci ze Świetlicy oraz tych zaproszonych podczas nabożeństw różań‐cowych. Zdaje się, że Bal Wszystkich Świętych powoli wpisuje się w zestaw stałych wydarzeń w naszej parafii. 

Więcej niż słowa opowiedzą fotografie zamieszczone tutaj oraz na naszym fanpage’u: facebook.com/swietlicauzmartwychwstancow. 

MIKOŁAJ KOTERAS

KRONIKA PARAFII   

Zostali włączeni do wspólnoty Kościoła  

7 września 2014 Borys Stanisław Urbański 

Wojciech Dzbuk Bartosz Nogajewski 

Lena Weronika Pawlak Franciszek Marcin Tomlik Miłosz Dawid Kanak 

 21 września 2014 Kajetan Szymczak 

Maksymilian Paweł Hajdrych Filip Jakub Narożny 

 5 października 2014 Marceli Żakowski Lena Kupniewska 

 19 października 2014 

Martyna Kotynia Olivier Strzelczyk 

Gabriela Maria Sopel Gabriela Michalska 

 zawarli sakramentalny związek małżeński 

 Olaf Lamparski i Anna Rosada 

(13 września 2014) Łukasz Rakowski i Adrianna Frąckowiak 

(20 września 2014)  

Page 12: 2014 11 01 265 16

Wszystkich Świętych 

Strona 12 

Andrzej Skrzypczak   

Spotkania na cmentarzu  

Niektóre  osoby,  które  spotkałem  prowadząc pogrzeby na Cmentarzu Centralnym Wiednia, nie  tylko  pozostały  mi  w  pamięci,  ale  mnie czegoś nauczyły.  Trzy  z nich  krótko przedsta‐wię. 

 Wdowa 

Siedziała  na  wózku  inwalidzkim.  Wdowa  po  czter‐dziestce.  Piękna,  zgrabne nogi, wielkie niebieskie  oczy, twarz nieco przesłonięta czarną woalką. Polka. Na pyta‐nie, wyuczone na kursach dla proboszczów, kim był dla Pani  zmarły,  odpowiedziała:  sku...syn. Udałem  zdziwie‐nie połączone z oburzeniem; udałem, bo bardzo często powątpiewałem w  prawdziwość  opowieści  o  zmarłych, które  przypominały  staromodne,  osłodzone  życiorysy świętych.  Jak  się  okazało,  tym  dosadnym  określeniem wdowa nie oceniła swego męża,  lecz opowiedziała  jego życie. Był  synem  sprzedajnej dziwki. Związek  z profesją swej rodzicielki zachowywał cały czas, bo pracował  jako taksówkarz,  który  podwoził  wyłącznie  prostytutki  do klientów lub odwrotnie. Litował się nad starszymi i scho‐rowanymi  paniami  spod  czerwonej  latarni:  nie  brał  od nich pieniędzy za podwiezienie, czasem robił  im zakupy lub naprawiał coś w mieszkaniu. Nie przyjmował od nich zapłaty nawet w naturze, gdyż z powodu cukrzycy –  jak z dziewczęcym  uśmieszkiem  wyraziła  się  wdowa  –  nie miewał wniebowstąpienia. Zmarł  jednak nie na  cukrzy‐cę,  lecz  został najprawdopodobniej  zamordowany,  cze‐go policja nie zdołała –według wdowy: nie chciała – do końca wyjaśnić.  Zmarły  związany  był  ze  światem  prze‐stępczym; prawdopodobnie chodziło o narkotyki. Wdo‐wa poruszała się na wózku od czasu, kiedy została bru‐talnie  pobita  i  skopana  przez  dwóch mężczyzn,  którzy w ten  sposób  chcieli  zastraszyć  jej męża.  Znała  spraw‐ców,  ale  ze  strachu  o  życie  skłamała  podczas  przesłu‐chania. 

Opowiadając to wszystko, wdowa zużyła nie tylko ca‐łe  opakowanie  jednorazowych  chusteczek,  ale  jeszcze kilka moich. Kiedy musiałem  już pójść do zakrystii zało‐żyć szaty  liturgiczne, chwyciła mnie za rękę  i patrząc mi w oczy,  powiedziała  tak  przekonująco,  jak  na  żadnym hollywoodzkim filmie, tak wiarygodnie,  jak dotąd żadna nagrodzona Oskarem aktorka: Ale go kochałam. 

Cmentarz na Samotnej. Fot. M. Świderska 

  

Ostatni Mohikanin Jesień  roku  2010. Uprzedzono mnie  z  góry,  że  nikt 

z rodziny  lub  przyjaciół  zmarłego  nie  żyje, więc  na  po‐grzebie będę sam. Nic dziwnego: nieboszczyk był kawa‐lerem  i  liczył  98  lat. Mimo wszystko poszedłem ponad pół godziny wcześniej.  I dobrze, bo przed kostnicą naj‐oczywiściej  czekał  już ktoś na mnie. Atletycznie  zbudo‐wany mężczyzna  o  prostokątnej  twarzy,  ogorzały, wy‐glądający na  siedemdziesiątkę, niezwykle silnie uścisnął mi  dłoń  i wypowiedział  nazwisko  leżącego w  trumnie. Zareagował  na moje  zdziwienie  wyjaśnieniem,  że  jest o dwa lata młodszym bratem zmarłego i przyleciał przed kilkoma godzinami z Paryża. Przedstawiłem się, po czym on upewnił się, że jestem Polakiem. Na pytanie o życio‐rys  brata  odparł  grzecznie,  aczkolwiek  zdecydowanie, żebym  zrobił,  co do mnie należy,  ale bez  kazania. Pry‐watnie, ze względu na mój zawód  i narodowość, chciał‐by  dodać:  on  i  jego  brat,  mimo  młodego  wieku,  byli w czasie  wojny  oficerami  pracującymi  w  lotniczym przemyśle  zbrojeniowym.  W  1945  roku  postarali  się o to, by dostać  się do amerykańskiej niewoli, co  im  się udało.  Sprzedaliśmy  parę  nazwisk  i  technicznych  szcze‐gółów, za co do dziś otrzymuję we Francji niezłą emery‐turę.  Z  góry  dziękuję  za  pogrzeb mojego  brata.  Cieszę się,  że akurat ksiądz poprowadzi  ten pogrzeb.  I ponow‐nie uścisnął mi dłoń  tak mocno,  że nie byłem w  stanie się odwzajemnić. 

 Dzieciątko 

Pochówki dzieci  i samobójców – choć z odmiennych powodów – są dla mnie najtrudniejsze. 

W  tym wypadku  zanosiło  się na wyjątkowo przykre przeżycie.  Zmarły  liczył  sobie  dokładnie  sześć  tygodni. Przyszedł na  świat z poważną wadą  serca,  stąd  rodzice od narodzin wiedzieli  o  rychłej  i  nieuniknionej  śmierci 

>>>> 

Page 13: 2014 11 01 265 16

Wszystkich Świętych 

1‐11‐2014  Strona 13 

dziecka. Mieli  już  dwóch  synów,  jednojajowe  bliźniaki, którzy  dopiero  co  zaczęli  podstawówkę.  Kilka  godzin rozmawiałem z rodzicami. Ludzie z klasą, uniwersyteckie wykształcenie,  takie  samo  pochodzenie,  przystojni, szczupli, prawdziwie wierzący, otwarci. Bliźniacy nie dali się zagadnąć, choć robili wrażenie bardzo mądrych, do‐brze wychowanych dzieci. Mężczyźni z miejskiego zakła‐du pogrzebowego, przywykli od wielu  lat do najróżniej‐szych  pogrzebów  i  widoku  zwłok,  których  tożsamość musieli sprawdzać  jeszcze raz w trumnie, dziwili się da‐cie  pochówku:  24  grudnia.  Kiedy  zobaczyli  bliźniaki  – w Wiedniu dzieci w wieku podstawówki na pogrzebach stanowią  absolutną  rzadkość  –  zdumienie  osiągnęło szczyt. Jak tak można, co to za rodzice, pytali. Ale rodzi‐ce zmarłego Matthiasa zaskoczyli  ich zupełnie: poprosili 

 

Droga w ciszę  A gdy przyjdzie mi Rozliczyć przebyty czas Pozbierać dzieła Wpisane między Wierszami codzienności Jakoby krople deszczu Spadające z godzin  Przypiętych do różnych  Pór roku i wielu zwyczajnych dat Wtedy daj mi Panie Siłę wiary, odwagę I „Świętych spokój”  A gdy przyjdzie mi Położyć u Twych stóp Boże Całe poobijane życie Jak gromniczne łzy Popłyną moje nadzieje Przed Twój Majestat Ojcze By zaśpiewać Ci Z najwyższą pokorą Najpiękniejszą arię o miłości Wyrecytować strofy Mojej barwnej historii Których nie słyszał nigdy nikt  A gdy przyjdzie mi zostawić Starannie uwite gniazdo Zatroskanie o najbliższych los Ciepło kochanych rąk Uliczny zgiełk i kojącą ciszę Przyjaciół garść i kilku tych Co obmawiają mnie na boku Pokłonię się przed Tobą Panie Przepraszając gorąco Szczerze poproszę Byś Dał mi „Świętych spokój” 

o  otwarcie  trumny.  Przepisy  dopuszczały  wprawdzie taką możliwość,  z  której  korzystano  jednak  tak  bardzo rzadko, że praktycznie nigdy. Zmarły wyglądał jak plasti‐kowa lalka; ubrany był na biało, na główce miał czerwo‐ną czapeczkę z pomponem, jak gwiazdor. Obaj jego bra‐cia przyglądali mu się z bliska, z uwagą. 

Jeden z nich, nie mogłem stwierdzić który, tak byli do siebie  podobni,  pochylił  się  nisko  nad  malutką,  białą trumienką,  a  potem  spojrzał  na  rodziców  i  powiedział poważnie:  Zupełnie  inny niż Dzieciątko w  żłóbku. Drugi z bliźniaków długo popatrzył na mnie, co oznaczało zgo‐dę  na wypowiedź  braciszka.  Kiedy wieczorem wkłada‐łem  podczas  nabożeństwa  dla  dzieci  figurkę,  Jezusinka do żłóbka, zdziwiło mnie, że nie ma na główce czerwonej czapeczki. 

KS. ANDRZEJ SKRZYCZAK CR 

   

 

A gdy przyjdziesz Ty Aniele czuwający na granicy światów Poprowadź mnie Tam gdzie Wszyscy Święci Szczęśliwi Na świetlistych skrzydłach Unoszą „Hosanna” Zaś życzliwi tu na ziemi Prosić będą STWÓRCĘ By dał mi Grzechów odpuszczenie Wieczne odpoczywanie I święty spokój u Twego boku 

 DANUTA PIOTR 

Page 14: 2014 11 01 265 16

Wszystkich Świętych 

Strona 14 

Poezja    

KSIĄDZ POETA Zenon Bieszczad…  

… z Bieszczad  

Ten nagłówek  to nie  żart. Ks. Bieszczad  rzeczywiście odbywa  swą  kapłańską  posługę  w  Bieszczadach, w Dwerniku,  gdzie  jest  proboszczem.  Sam  obsługuje aż trzy  parafie,  nie  ma  żadnej  pomocy;  sam  gotuje, sprząta,  pierze,  prasuje,  czasem  ktoś  z wiernych  skosi mu  trawnik.  Poza  tym  robi  świetne nalewki .  Jak  się okazało  podczas  naszej  ostatniej  gościny,  jest  ksiądz także wrażliwym poetą. Serdeczność, ciepło, wrażliwość i  pogoda  ducha  księdza  znajdują  odzwierciedlenie w jego poezji. 

Zbiorek wierszy „Pisane Bieszczadem”  to strofy na‐tchnione miejscem  u  podnóża  bieszczadzkich  połonin, gdzie  przyroda  sama  dyktuje wersy  poecie,  to  kultura i doświadczenie wiary mieszkańców  i  tysięcy  turystów, którzy na chwilę stają się tubylcami. 

EMILIA MROWIŃSKA 

  

Ludzkie rozstania  Różne są ludzkie rozstania. Na jedne czeka się z utęsknieniem, Lecz te , owiane kirem, Chce się odsunąć w czas zapomnienia.  Pożegnać bliskiego, wiary brata, By kiedyś spotkać go ponownie, Lecz w jakże innym świecie, W wieczności Boga, chwały Majestacie.  W ostatniej chwili jest myśli wiele, Tak dużo dobra chciałoby się zrobić, Ale rozstania godzina bije i serce bije, Marzeń niespełnionych.  Nie chcesz rozstania, choć czekasz na nie, Dobra unikasz, żałujesz teraz. Ludzie odchodzą każdej godziny, Śpiesz się więc kochać i dobro dawać. 

   

Na zdjęciu ks. Bieszczad w otoczeniu grupy z Klubu po uroczystej Mszy św. w Zatwarnicy w ubiegłym roku. 

 Zaduszki  Słów tak niewiele trzeba, Ledwie garść, Wspomnień okruszyny, Aby o człowieku powiedzieć,  Bliskim sercu, Bracie jedynym, Aby znów był pośród nas, W oka mgnieniu,  Przelotnej modlitwie, Aby obecność i bliskość jego Natchnęła, Dobro wycisnęła.  Aby o sobie pomyśleć i duszy! Bo czasu nie ma, Wszystko znika, Aby miłości wskrzesić ogień,  Serce przemienić, Czyny obudzić, Aby wątpliwości wiary znikły, A Boża droga pozostała.  Droga do wieczności, Aby Pan stał się Jedynym, I dziś, i jutro, Zawsze. 

KS. ZENON BIESZCZAD 

Page 15: 2014 11 01 265 16

Wiara 

1‐11‐2014  Strona 15 

Bogdan Jański (II)   Czy Sługa Boży Bogdan Jański, założyciel zmartwychwstań‐

ców żyjący bez mała dwieście lat temu, może nas czegokolwiek nauczyć. W  Jego krótkim  życiu nie brakuje momentów mogą‐cych nieco oświetlić nasze zagmatwane ścieżki. 

Do Boga i Kościoła dochodził po wielu latach życia bez za‐sad  i  jakichkolwiek  hamulców.  Pod  koniec  1834  r.  zaczął  się przygotowywać  do  spowiedzi,  która  trwała  sześć  tygodni! Spowiadał się w pięciu turach i dopiero w styczniu 1835 r. uzy‐skał rozgrzeszenie. 

Dobrze  jest przyjrzeć się tej  jego spowiedzi. Zwłaszcza w kontekście dzisiejszego kryzysu sakramentu pojedna‐nia. Celna uwaga naszego Założyciela, który w swoim „Dzienniku” (niezmiennie zachęcam do lektury tych zapisków, które znajdują się pod adresem http://biz.xcr.pl/teksty) pod datą 10  listopada 1837  r. zapisał,  że „zadowolenie ze spowiedzi zależy więcej i głównie od dobrego stanu i skruchy penitenta”. 

REDAKCJA 

 Powrót do praktyk 

religijnych  Na  początku  października  1834  roku  Jański 

przystąpił do trudnego dzieła zupełnego powrotu do praktyk religijnych – do spowiedzi i Komunii świętej. Zadanie  było  bardzo  trudne, mimo  trzyletniej  wiary i łatwiejszych  praktyk  religijnych.  Nawet  teraz,  po dwóch latach (1830–1831) podnoszenia się z upadku i  ostatnich  usiłowań  niedowiarstwa  oraz  po  trzech latach  (1832–1834)  wiary  bez  żadnych  uczynków sakramentalnych, kiedy  to wszystkie dogmaty uznał, ale  nie  mógł  się  zdobyć  na  zupełne  poddanie  decy‐zjom  Kościoła  i  na  pojednanie  z  Bogiem  przez  spo‐wiedź,  nawet  teraz  ogrom  zadania  –  odprawienie spowiedzi generalnej z wielu  lat, niemal z całego ży‐cia,  przerażał  go.  Dopiero  po  nowej  żarliwej  modli‐twie,  zaczął  wreszcie wśród  lęków,  odrazy  i  wstydu robić  gruntowny  rachunek  sumienia,  od  najdawniej‐szych  czasów  –  od  wczesnej  młodości,  a  nawet  od dzieciństwa.  Robił  go  na  piśmie,  co mu  zajęło  sporo czasu, wiele dni. (…) 

Spowiedź  tułacza  z  wyboru  trwała  z  prze‐rwami przeszło półtora miesiąca i miała pięć etapów. Dopiero po ostatnim otrzymał rozgrzeszenie. (…) 

Konwertyta  odnotował  to doniosłe  zdarzenie w  następujących  słowach:  Dzień  48.  od  rozpoczęcia spowiedzi. Dzień w moim  życiu  na  zawsze  uroczysty. Dzień nowego przymierza mego z Bogiem. 

Warto  jeszcze  na  zakończenie  przypomnieć słowa  Jańskiego  o  pełnym powrocie  do  życia  religij‐nego w Kościele katolickim: Raczyłeś nareszcie, Boże,  

 

 wysłuchać  modlitwy!  […]  po  wielu  walkach,  już  się otrząsnąłem ze wszystkich resztek szałów ekscentrycz­nych  […],  po  biedzeniu  się  z  Panem  jak  Jakub.  Tylko Jakub biedził się z  łaską, a  ja przeciw  łasce! Nareszcie ustąpiłem  i  łaska  zlała  się  bez  miary  w  moje  serce i w całe  życie.  Porzucam  wszystkie  (dawne)  projekty, robię się proletarem [proletariuszem], idąc w ślad apo­stołów – nie mając co  jeść, nie mając  jutra pewnego – najszczęśliwszy. 

Tak zakończyły się dwa etapy wewnętrznego procesu  nawracania  się  Jańskiego:  odzyskania wiary (1832) i powrotu do życia sakramentalnego (1834). 

 O. BOLESŁAW MICEWSKI CR 

za: „Bogdan Jański. Założyciel zmartwychwstań‐ców 1807–1840”, str. 204 – 208, Warszawa 1983 

 

Cel życia: żeby być  zbawionym, tj. świętym przed Bogiem, a teraz  żeby być rozwiązanym  z grzechów, odzyskać  łaskę Boga i pokój duszy. 

Bogdan Jański Dziennik, 14 XI 837 

Page 16: 2014 11 01 265 16

Poznajmy się 

Strona 16 

KWESTIONARIUSZ PARAFIAN 

wypełnili  

Monika i Artur Jarota  

 O  sobie:  Jesteśmy małżeństwem od 16  lat, dochowali‐śmy  się  trójki  wspaniałych  dzieci.  W  życie  parafialne zaangażowaliśmy  się  chyba  osiem  lat  temu  –  to  czas, w którym  powstawała  nasza  świetlica.  Artur:  Ja  dużo wcześniej, byłem przecież członkiem orkiestry. Monika: Faktycznie. Przecież  to właśnie dzięki orkiestrze  się po‐znaliśmy. Odbierałam akurat mojego brata  z próby. To właśnie dzięki naszej parafii nasze drogi się skrzyżowały i tak już zostało. 

Angażujemy  się w  życie parafii, ponieważ  czujemy  się poniekąd odpowiedzialni za naszą wspólnotę parafialną, a poza tym sprawia nam to radość. 

Przez  nasze  zaangażowanie  pokazujemy  naszym  dzie‐ciom, że Kościół to my,  ludzie. Nasze dzieci także są za‐angażowane  w  życie  parafialne.  Marcin  od  7  lat  jest członkiem  służby  liturgicznej,  dziewczynki  śpiewają w Załodze Pana Boga. 

Najbardziej  lubimy  w  parafii…  Artur:  uwielbiam  Boże Ciało,  celebrację  tego  święta, wspólnotę,  jaką  czuje  się podczas procesji. 

Monika: Ja lubię niedzielne Msze św. z udziałem dzieci. 

Cenimy  zmartwychwstańców  za otwartość na  sugestie i współpracę z ludźmi świeckimi. 

Drażni  nas  w  parafii,  że  wielu  parafian  nie  stroni  od krytyki (niestety w większości tej negatywnej, a nie kon‐struktywnej), strasznie nas to drażni. 

W niedziele… Hmm,  to przede wszystkim Msza  św. To dzień,  który  staramy  się  spędzać  wspólnie,  w  gronie rodziny. 

Modlimy  się…  Staramy  się  modlić wspólnie,  razem 

z naszymi dziećmi,  poka‐zać im, że modli‐twa  to  rozmowa i kontakt z Panem Bogiem, że to czas wyciszenia  i  sku‐pienia.  Dla  nas modlitwa  to  także czas  spędzony  ra‐zem. 

 

90‐lecie parafii  to czas na przemyślenia  i może  troszkę podsumowań. 

Życzymy  parafianom więcej  otwartości, większego  za‐angażowania, a mniej krytykowania. 

 

 Marek Czerwiński  Pan  Marek  należy  do  wspólnoty  Braci  Zewnętrz‐nych  i aktywnie uczestniczy w parafialnym duszpa‐sterstwie:  często  czyta  lekcje  lub  służy  do  mszy. Zbieżność  nazwisk  z  państwem  Ewą  i  Witoldem Czerwińskimi przypadkowa. 

 

Angażuję  się w  życie  parafii, ponieważ  chce być bliżej Pana Boga  i  czuję  taką wewnętrzna potrzebę. Napawa mnie  dumą,  że  jestem  Bratem  zewnętrznym  i mogę uczestniczyć  w  Mszy  św.  u  boku  Ojców  Zmartwych‐wstańców. 

Przez moje zaangażowanie chcę pomagać ludziom w ich dążeniu do świętości. 

Najbardziej  lubię  w  parafii,  że  jest  tak  rodzinnie i otrzymuję w niej niesamowite wsparcie duchowe. 

Cenę  zmartwychwstańców  za  szczerość,  poświęcenie i oddanie. 

Drażni mnie w parafii niewyłączanie telefonów komór‐kowych podczas Mszy św. 

Modlę  się  za  wiarę  i  niedowiarków,  aby  przejrzeli  na oczy. 

90  lecie  parafii  to wydarzenie,  które  jest  ukoronowa‐niem całej pracy pokoleń Ojców i parafian. 

Życzę parafianom, aby Pan miał nas swojej opiece  i dał siłę do pokonywania codziennego trudu. 

Page 17: 2014 11 01 265 16

Polecamy 

1‐11‐2014  Strona 17 

 Artystyczny Klub Przedszkolaka    

Propozycja  dla  rodziców  dzieci,  które  nie  chodzą do przedszkola, a mogą  rozwijać  się w grupie  ró‐wieśników i zdobywać nowe umiejętności. 

 Mama  Gabrysi  i  Antka  siada  na  ławeczce  w  sali 

i rozwija  kolorowy motek  wełny.  Dziś  dla  Gabrysi  po‐wstanie opaska na chłodniejsze jesienne dni. Poranek to czas  na wspólną  zabawę.  Od  budowy  dróg  specjalistą jest  Filipek.  Martynka  przygląda  się  chwilę,  ale  zaraz pochłonie  ją  zabawa  wózkiem  z  jej  nową  przyjaciółką Laurą. 

– Artystyczny Klub Przedszkolaka  to miejsce, w któ‐rym dzieci w naturalny sposób dojrzewają emocjonalnie do  formuły  przedszkola  – mówi Urszula  Sidor,  nauczy‐cielka  zajęć  artystycznych.  –  Są  takie,  które  śmiało wchodzą w przestrzeń klubu, mówiąc mamie „pa”, a są maleńkie dwuipółlatki, u których dłuższa rozłąka wywo‐łuje  stres. Dlatego u nas możliwy jest  stopniowy,  bezpieczny  dla rozwoju  emocjonalnego  etap oswajania  z rozłąką  i  przyzwycza‐jania,  że  to nauczyciel  i grupa  ró‐wieśników  dają  wsparcie,  dobrą zabawę i ciekawe zadania. 

Rytmika  prowadzona  jest w oparciu o metodę Emila Jaques‐Dalcroze’a.  – Dzieci w  tym wieku uwielbiają zabawy ruchowe z mu‐zyką  –  mówi  Małgorzata  Rości‐szewska,  nauczycielka  rytmiki.  – Z entuzjazmem tworzą też muzykę poprzez  grę  na  instrumentach perkusyjnych.  Rozwijają  w  ten sposób  poczucie  rytmu  i  uczą  się świadomego  słuchania  i  słyszenia muzyki. 

Potrzeba  prawie  ciągłego  ru‐chu  tkwiąca w  dzieciach  znajduje upust  podczas  zajęć  teatralnych, gdzie uczą się gestów, naśladowa‐nia,  ekspresji,  rozwijając  dzięki temu swoją wyobraźnię. 

Poprzez malowanie, wydziera‐nie, wycinanie,  klejenie,  jak  rów‐nież tworzenie rzeźb dzieci nabie‐rają  sprawności  manualnej  nie‐

odzownej w dalszych etapach edukacji. – Nasza zabawa polega między  innymi  na  tym,  że  szukamy materiałów plastycznych wcześniej ukrytych w sali – mówi Przemy‐sław  Szydłowski,  artysta  plastyk.  –Dzieciom  daje  dużo radości  szukanie,  odnajdywanie  i dopasowywanie przedmiotów.  Zajęcia  są przygotowane według  tematu przewodniego, który obowiązuje w ciągu dnia.  Jeżeli na języku  angielskim  dzieci  uczą  się  kolorów  tęczy,  to  na plastyce  tworzymy  tęczowe  motyle.  Założeniem  zajęć jest  również  rozwijanie  kreatywności,  zachęcanie  do ekspresji poprzez działania plastyczne  i pobudzanie wy‐obraźni. 

Po bloku zajęć czas na śniadanie. Ania sama wyjmuje z  plecaczka  pudełko  z  pyszno‐ściami,  Franusiowi  pomaga  bab‐cia. Brat Marcinka na  rozłożonym kocyku próbuje pełzać – ma nieca‐łe pół roku. Marcin zajada kanap‐kę, już co raz rzadziej sprawdzając, czy mama  jest w pobliżu. Po śnia‐daniu  jeszcze  jeden  blok  zajęć. Angielski  jest  dwa  razy  w  tygo‐dniu. 

Mama Gabrysi  i Antka odkłada robótkę  i podśpiewuje we wspól‐nym  w  kole  „Hello,  I’m  fine!”. Akurat  zajęcia  z  angielskiego  ma młodsza grupa. Piosenki  i  zabawy z językiem wykorzystują wrodzoną umiejętność przyswajania wiedzy. Drugi język poznają tak naturalnie jak  pierwszy:  przez  ekspresję i naśladowanie  gestów,  min  czy prostych  układów  tanecznych. Przebieg  zajęć  dostosowany  jest do możliwości dzieci. 

W  tym czasie samodzielna Ga‐brysia  jest  w  grupie  starszej  na zajęciach  ruchowych.  Gimnastyka pomaga dzieciom w  korygowaniu wad  i  kształtowaniu  poprawnej postawy. Zajęcia  stwarzają  możli‐

 Artystyczny Klub Przedszkolaka przy Młodzieżowym Domu Kultury Nr 1,  ul. Droga Dębińska 21 zaprasza dzie‐ci w wieku 2,5–5 lat, od poniedziałku do piątku w godz. 10.30–13.30. W programie prowadzone są: ‐ rytmika, ‐ plastyka, ‐ angielski, ‐ zajęcia teatralne, ‐ kształtowanie sprawności fizycznej, ‐ zabawy logopedyczne, ‐ zajęcia dydaktyczne. Wszystkie powyższe zajęcia w cenie 100 zł miesięcznie. Więcej Informacji: telefonicznie: 601 147 267 e‐mail:[email protected] Zapisy:  telefonicznie: 61 833 79 10 e‐mail: [email protected] 

Page 18: 2014 11 01 265 16

Polecamy 

Strona 18 

wość  podwyższania  sprawności  oraz  zdolności  moto‐rycznych. Dzięki zabawom sportowym dzieci są bardziej otwarte  i kontakt z innymi uczestnikami nie stwarza  im problemu.  

Raz w  tygodniu  dzieci  ćwiczą wymowę  podczas  za‐baw  logopedycznych.  Chodzi  o  usprawnienie motoryki narządów mowy, a  także wzbogacenie  zasobu  słownic‐twa.  Cykliczne  wykonywanie  tego  typu  ćwiczeń  ma wpływ na artykulację dziecka  i  zmniejsza  ryzyko wystą‐pienia wad wymowy. 

Zajęcia dydaktyczne natomiast są dla dzieci możliwo‐ścią  rozszerzenia  swojej wiedzy  o  świecie,  ubogacenia swojej osobowości,  rozwijania uzdolnień.  Przedszkolaki uczą  się  logicznego myślenia  oraz wartościowania  ota‐czającej rzeczywistości. 

Na koniec dnia siadamy na dywanie  i słuchamy krót‐kiej  bajki,  a  potem  puszczamy  iskierkę. Mama Gabrysi kończy dzierganie opaski. Ma  już zamówienie od Laury, Ani i Martynki na podobną. 

Co  odróżnia  Artystyczny  Klub  Przedszkolaka  od  in‐nych klubów czy przedszkoli? – Nie ma u nas, na Wildzie miejsc,  do  których  można  przyjść  z  małymi  dziećmi, szczególnie, że  jest to placówka niekomercyjna – odpo‐wiada nasza parafianka Kamila Norek, babcia Franusia. – Dziecko  może  się  tu  uspołeczniać  i  dobrze  się  czuje wśród nauczycieli, którzy tu pracują – wyjaśnia. 

– Najważniejsza jest dla nas atrakcyjność zajęć, a tak‐że indywidualne spojrzenie na każde dziecko i współpra‐ca  z  rodzicami, by  intensyfikować  i wspomagać  rozwój dziecka – mówi Urszula Sidor. 

–  Zajęcia  prowadzone  są  przez  specjalistów,  arty‐stów,  pedagogów,  a  przede  wszystkim  pasjonatów  – podsumowuje Małgorzata Rościszewska. 

 

AGNIESZKA JANKIEWICZ 

 

 KWESTIONARIUSZ 

PARAFIAN wypełniła 

 

  Weronika Górska‐  Wolniewicz  Młoda  żona  i  mama,  razem  z  mężem  należy  do wspólnoty  Equipes  Notre  Dame.  Udziela  się w Duszpasterskiej Radzie Parafialnej, w Komisji ds. małżeństwa  i  rodziny.  Pomysłodawczyni  (i  wyko‐nawca) licznych inicjatyw w życiu parafialnym.  

Angażujemy  się  w  życie  parafii,  ponieważ…  poprosił mnie o to ksiądz Proboszcz. :) 

Przez moje zaangażowanie staram się pomagać, w czym mogę. 

Najbardziej lubię w parafii wielość różnych grup. 

Cenimy zmartwychwstańców za różne inicjatywy. 

Drażni  nas  u  parafian…  siadanie  z  początku  ławki i pozostawianie reszty pustej, nieuważne przekazywanie znaku pokoju, bez patrzenia w ławki. 

W niedziele… muszę być na Mszy. 

Modlę  się…  szczególnie  za wszystkie młode matki  i  te dziewczyny, które chcą nimi zostać. 

90‐lecie parafii to okazja do rozwoju duchowego. 

Życzę  parafianom,  aby  każdy  znalazł  tutaj miejsce  dla siebie i chciał się angażować w życie naszej parafii.

KURS PISANIA IKON PONOWNIE

Z uwagi na duże zainteresowanie sierp-

niowym kursem pisania ikon proponujemy również w listopadzie takie zajęcia, które poprowadzi pani Aleksandra Michalska.

Kurs będzie odbywał się w każdy wtorek listo-pada, w godzinach od 18 do 21.30. Koszt uczestnictwa - 180 złotych. Materiały za-pewnione, a po ukończeniu zajęć ikona zostaje własnością uczestnika warsztatu. Chętnych prosimy o kontakt mailowy pod adre-sem [email protected].

Page 19: 2014 11 01 265 16

Polecamy 

1‐11‐2014  Strona 19 

MODLITWA O UZDROWIENIE   

Dom Zmartwychwstania serdecznie zaprasza na Mszę św. i modlitwę o uzdrowienie

13 listopada o godz. 18:30.

Po Mszy św. będziemy trwali przed wystawianym Najświętszym Sakramentem, prosząc o dar uzdrowienia wewnętrznego, psychicznego

i fizycznego. Zakończymy Apelem Jasnogórskim o godz. 21:00.

Dla zdrowia 

Uzdrowisko termalne

w Poznaniu Równowaga fizyczna i psychiczna, poprawa zdrowia, a w konse-kwencji lepsze życie to efekty, których mogą oczekiwać seniorzy, którzy zdecydują się na Termy Terapię. Nowatorską ofertę zabiegów termalnych w połą-czeniu z prozdrowotnymi ćwiczeniami w wodzie przy-gotowały Fregata Swimming i Termy Maltańskie. Dla zdrowia Połączenie gimnastyki w ciepłej wodzie solankowej z pozostałymi zabiegami wodoleczniczymi skutecznie służy poprawie kondycji ciała i umysłu. Idea zajęć Termy Terapii powstała w oparciu o pracę i doświadczenie wielu specjalistów z zakresu treningu w wodzie, fizjoterapii, geriatrii, medycyny rodzinnej, kardiologii, reumatologii, ortopedii i chirurgii.

Ukoją skołatane nerwy Termy Terapia to szeroka paleta za-biegów wykorzystujących w pełni możliwości kompleksu Term Maltań-skich, największego obecnie aquapar-ku w Polsce. To przede wszystkim woda solankowa, wydobywana ze źródeł geotermalnych, o temperaturze 35 stopni. Ideą Termy Terapii jest TEKST SPONSOROWANY

właściwe wykorzystanie tego natural-nego dobra w celach zdrowotnych.

Nowoczesna fizjoterapia w wodzie Warto podkreślić, że wszystkie zajęcia w ramach zabiegów Termy Terapii prowadzi wykwalifikowany fizjotera-peuta, wyspecjalizowany w prowa-dzeniu terapii w wodzie przy zastoso-waniu najnowszych technik.

Wodna ścieżka zdrowia Autorski projekt ścieżki zdrowia w ramach termalnej terapii to z kolei zestaw ćwiczeń opracowanych z my-ślą o wzmacnianiu aparatu więzadło-wo-mięśniowego kończyn dolnych i tułowia oraz zmniejszaniu dolegli-wości bólowych stawów. A to prze-cież jedna z bardzo częstych dolegli-wości i to nie tylko osób starszych, ale i pracujących, zwłaszcza fizycznie.

Trening funkcjonalny dla wygodniejszego życia Podczas zajęć naśladuje się ruchy wykonywane przez nas w życiu co-dziennym, takie jak siadanie i wsta-wanie z krzesła, wchodzenie i wycho-dzenie z samochodu czy podnoszenie

ciężkich przedmiotów z podłogi. To wszystko może powodować bóle nie tylko u osób starszych, ale nawet młodszych i wysportowanych. Ćwi-czenia funkcjonalne przydają się każdemu, niezależnie od wieku i formy. Pomagają poprawić koordy-nację, równowagę i stabilność. Sta-nowią świetne uzupełnienie treningu zarówno dla sportowców wyczyno-wych, jak i amatorów.

Szkoła Pływania Fregata Swimming www.fregata.com.pl

UWAGA:  BEZPŁATNE WEJŚCIÓWKI  NA  GIM‐NATYKĘ W WODZIE DLA CZYTELNIKÓW  Nasza Redakcja otrzymała trzy mie‐sięczne wejściówki,  tj. na 4  zajęcia (1  x  tyg.) w wodzie  dla  osób  50+. Możliwość  wyboru  basenu:  na  os. Piastowskim lub Bona Deo na Dęb‐cu  (ul.  Czechosłowacka).  Zaintere‐sowanych  prosimy  o  kontakt  mai‐lowy pod adresem: redakcja@ jajestemzmartwychwstaniem.pl  Wystarczy  do  nas  napisać,  podając imię  i nazwisko osoby,  która  chcia‐łaby  skorzystać  z  tej oferty.  Zajęcia można  zacząć  z początkiem  listopa‐da, grudnia lub najpóźniej stycznia. Zachęcamy do tej formy aktywności – na zdrowie! 

Page 20: 2014 11 01 265 16

Dla dzieci 

Strona 20 

  

Pierwszy dzień listopada to dzień poświęcony myśleniu o świętości i obcowaniu świętych – Uroczystość Wszystkich Świętych. Drugi listopada jest natomiast wspomnieniem wszystkich zmarłych, zwanym w Polsce dniem zadusznym lub

zaduszkami. W tym dniu, tak jak i pierwszego listopada, odwiedza się cmentarze, na grobach układa się kwiaty, zapala znicze. Jest to dzień zadumy nad życiem i śmiercią…

Kim jest święty?

Bruno Ferrero

Sąd ostateczny Po wypełnieniu prostego i pogodnego życia zmarła pewna kobieta i znalazła się natychmiast

w długiej i uporządkowanej procesji osób, które przesuwały się powoli w stronę Najwyższego Sę-dziego. Przesunąwszy się do połowy kolejki coraz bardziej, przysłuchiwała się słowom Boga. Sły-szała jak Bóg mówił do kogoś:

- Ty, co pomogłeś, kiedy miałem wypadek na drodze i zawiozłeś mnie do szpitala, wstąp do mojego Raju.

Potem mówił do kogoś innego: - Ty, co bez żadnego zysku pożyczyłeś wdowie pieniądze, wstąp, aby otrzymać wieczną nagrodę.

A potem znów: - Ty, który wykonywałeś bezpłatnie bardzo skomplikowane operacje chirur-giczne, pomagając mi przynosić wielu ludziom nadzieję, wstąp do mego Królestwa. I tak dalej.

Uboga kobieta przeraziła się bardzo, bowiem - choć wysilała się jak tylko mogła - nie była w stanie przypomnieć sobie żadnego szczególnego dokonania czy czynu w swoim życiu. Przepuściła nawet kolejkę, by mieć więcej czasu na penetrowanie swojej pamięci, ale nie wymyśliła niczego ważnego. Pewien uśmiechnięty, ale stanowczy anioł nie pozwolił jej ponownie przepuścić długiej kolejki.

Z bijącym sercem i z wielkim strachem dotarła przed oblicze Boga. Ogarnął ją natychmiast swoim uśmiechem.

- Ty, która prasowałaś wszystkie moje koszule... Dziel się moją Radością!

Święci to także ci, którzy wędrują z torbą na zakupy wypełnioną po brzegi chlebem i warzywami; to ci, którzy są ubrani jak wszyscy; to ci, którzy wykonują najprostsze prace. Święci także popełniają błędy, bo święty to nie ten, który nigdy nie upada ale ten, który zaw-

sze się podnosi.