2 Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:14 Page 1

12

Transcript of 2 Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:14 Page 1

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:14 Page 1

Powstanie Wielkopolskie 1 zeszyt 22 Chorągwie Gazeta Wyborcza 1 Poznań

Powstańcze znakiWiadomość o tym, że Ignacy Jan Paderewski

pojawi się na Pomorzu i w Wielkopolsce,

uaktywniła Polaków – mieszkańców tych ziem,

które znajdowały się nadal pod pruskim

zaborem.

Jarosław Łuczak

ARMATY PRZED BAZAREM – reprodukcjaobrazu LeonaWróblewskiegot

ZBIO

RY W

MW

jazdu przez Pomorze i Wielkopol-skę, zapadały pomiędzy Niemca-mi a Brytyjczykami. Jak byłodo przewidzenia, Paderewski i to-warzyszące mu osoby doświadczy-ły podczas podróży wielu przeja-wów manifestacyjnego wyrażaniapolskości. Ich kulminacja nastąpi-ła w Poznaniu.

Podjęto działania, które nazwa-ne byłyby dzisiaj kampanią propa-gandową lub reklamową. Okazałosię, że nie trzeba wielu starań, bypobudzić Polaków dodziałania. Pa-miętano wzrost patriotycznych na-strojów podczas obrad PolskiegoSejmu Dzielnicowego sprzed kil-ku tygodni. Widziano, że władzeniemieckie nie interweniowały, gdyna powitanie ponad tysiąca dele-gatów – przedstawicieli Polakówmieszkających wpaństwie niemiec-kim, przede wszystkim na terenieziem zaboru pruskiego, pojawiłysię polskie symbole narodowe. Nietylko na sali obrad, ale także na uli-cach widać było, że Poznań stał siępolskim miastem.

To, co dotąd ukrywano wdomu,pojawiło się na ulicach Poznania.Były to przede wszystkim biało--czerwone barwy narodowe, wy-rażone w znaku Orła Białegonaczerwonym polu. Wcześniej ha-ftowane lub malowane na tkaniniezdobiły domy wielu polskich ro-dzin. Wywieszone teraz w oknachi na balkonach były namacalnymświadectwem polskości.

Na czele pochodu delegatówkroczył poczet skautów z chorą-gwią Głównej Komendy Skauto-wej. Był naniej Orzeł Biały, umiesz-czony naczerwonym polu, wzoro-wany naorle znajdującym się szczy-cie wieży poznańskiego ratusza.Ukrywany po zakazie prowadze-nia działalności skautowej (w ma-ju 1915 r.), stał się pierwszym pu-blicznym znakiem polskości w Po-znaniu. Podniesiony został po razpierwszy i obroniony przed inter-wencją policji niemieckiej podczasprocesji Bożego Ciała w 1917 r.

Na przyjazd Paderewskiegoprzygotowano się jeszcze lepiej.Wykonano wiele nowych chorągwizOrłem Białym, flag biało-czerwo-nych, wstążeczek i kokard w bar-

Powszechne było wśródnich oczekiwanie naszybkie połączenie zod-

radzającym się państwem polskim.Spodziewano się, że zwycięska Ko-alicja podejmie niebawem decyzjęoprzyłączeniu Pomorza Gdańskie-go, Wielkopolski i Górnego Śląskado Rzeczypospolitej. Nie wyobra-żano sobie, pamiętając m.in. o de-klaracji prezydenta USA Thoma-sa Woodrow Wilsona o przyzna-niu przyszłej Polsce dostępu domo-rza, innego rozwiązania.

Otym, że oczekiwania były uza-sadnione, świadczyć mogło to, żePaderewski przybył do Gdańskanapokładzie krążownika brytyjskie-go, a także to, że w drodze do War-szawy mieli towarzyszyli mu ofice-rowie brytyjskiej misji wojskowej.Spodziewano się też, że wkrótcedo Gdańska przybędzie z FrancjiArmia Polska gen. Józefa Hallera.Należało więc wykorzystać nada-rzającą się okazję, by otwarcie za-manifestować swe oczekiwania.Trzeba było pokazać aliantom, żenaziemiach polskich wchodzącychnadal w skład Rzeszy Niemieckiejżyje znacznaliczba Polaków, którzymimo ponadstuletniej niewoli, dą-żą do odzyskania niepodległości.

Oficjalne zaproszenie do poby-tu w stolicy Wielkopolski (siedzi-bę władz wszystkich ziem polskichzaboru pruskiego) złożył podczaspowitania w Gdańsku Wojciech

Korfanty, przedstawiciel Naczel-nej Rady Ludowej. Niewątpliwiezamierzano wykorzystać nadarza-jącą się okazję, by zatrzymać Pade-rewskiego i towarzyszące mu oso-by w Poznaniu. Prawdopodobniewiedziano też, że mają tu dołączyćkolejni oficerowie brytyjscy, po-dróżujący koleją. Odmówiono więcwładzom niemieckim, które chcia-ły wymusić napodróżujących prze-jazd tranzytem do Warszawy, bezzatrzymania w mijanych miejsco-wościach. Charakterystyczne, żewszelkie ustalenia dotyczące prze-

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:14 Page 2

lu, wykorzystywano to, co było do-stępne i możliwe do wykonania.Jedne oddziały miały bogate zaple-cze w postaci pomocy udzielonejprzez lokalną społeczność, inne mu-siały radzić sobie same, przypomo-cy posiadanych środków. Stosun-kowo najprostszym rozwiązaniembyło zawieszenie na drzewcu flagibiało-czerwonej. Innym sposobembyło przypięcie dodrzewca chorą-gwi patriotycznej, czerwonej zOr-łem Białym pośrodku. Znany jesttakże przypadek umieszczenia Or-ła Białego naczerwonym pasie fla-gi 2 Kompanii Kcyńskiej. W tychpierwszych dniach każdy sposóbbył dobry, byleby oddział miał swójznak, choćby poto, by mieć go pod-czas publicznego wystąpienia, np.nazbiórce, czy podczas uroczysto-ści, np. podczas zaprzysiężenia po-wstańców.

Szybko jednak pojawiły się cho-rągwie, które można przypisaćdojednego wzoru. Jego najlepszymprzykładem są chorągwie 1 Kom-panii Średzkiej i I Baonu Czarn-kowskiego.

Znaki Wojsk Wielkopolskich

Już poobjęciu stanowiska Głów-nodowodzącego Siłami Zbrojny-mi b. zaboru pruskiego przez gen.Józefa Dowbora-Muśnickiegouuu

Gazeta Wyborcza 1 Poznańzeszyt 2 1 Powstanie Wielkopolskie

3Chorągwie

Polska 1945-56

wach narodowych. Biało-czerwo-ne barwy ozdobiły nie tylko budyn-ki, ale także pojawiły się na pier-siach Poznaniaków. Charaktery-styczne, że nawet dzieci uczestni-czące w kilkutysięcznym manife-stacyjnym, pokojowym pocho-dzie nacześć wielkiego Polaka,jaki przeszedł ulicami w cen-trum Poznani, trzymały w rę-kach biało-czerwone chorą-giewki.

Charakterystyczne jest tak-że to, że właśnie te liczne na po-znańskich ulicach biało-czer-wone znaki oraz wywieszonena cześć Aliantów f lagi fran-cuskie, brytyjskie i amerykań-skie oburzyły mieszkającychw Poznaniu Niemców i stałysię pretekstem do wywołaniazamieszek. Zdzieranie pol-skich chorągwi i flag narodo-wych przez niemiecką kontr-manifestację było główną przy-czyną rozpoczęcia walk w cen-trum Poznania.

Zaalarmowane oddziały SłużbyStraży iBezpieczeństwa, zdomino-wane przez miejscowych Polaków,przywróciły porządek w mieście.Według raportu szefa brytyjskiejmisji wojskowej płk. Harry'ego Her-schela Wade'a (jednocześnie atta-che wojskowego w Kopenhadze)

w Poznaniu, w dn. 27 grudnia 1918r., doszło dozrywania flag polskichi sojuszniczych, a hotel „Bazar”w którym mieszkał, był obleganyprzez żołnierzy niemieckich i bro-niony przez żołnierzy polskich (b).

Doraportu dołączono podartąnastrzępy iubłoconą flagę ame-rykańską, jedną z tych, któreNiemcy zerwali z gmachu Na-czelnej Rady Ludowej wPozna-niu.

Tak więc właśnie walkao symbole, o polskie i alianc-kie flagi wywieszone na powi-tanie przybyłych gości, rozpa-liła ogień, którego nie moż-na było już ugasić. Spontanicz-ne lub prowokowane działa-nia cywilów i żołnierzy nie-mieckich, szybko stłumioneprzez Polaków, doprowadziłydo podjęcia dalszych działańpowstańczych.

Znaki oddziałów powstańczych

Oddziały powstańcze, jeśli mia-ły być formacjami wojskowymi, mu-siały mieć nie tylko dowódców,strukturę organizacyjną, broń,umundurowanie i oporządzenie,ale także wyróżniające znaki, pod-noszone nadrzewcu. Dążąc dopo-siadania takiego widomego symbo-

PR

ACO

WN

IA F

OTO

GR

AFI

CZN

A M

NP o

L. PRAUZIŃSKI,HOŁD DZIECIPOLSKICH,złożony IgnacemuPaderewskiemu w Poznaniu przed Bazarem w piątek 27 grudnia 1918 r.przed południem

PR

ACO

WN

IA F

OTO

GR

AFI

CZN

A M

NP

i CHORĄGIEW

PATRIOTYCZNA Z BUKU

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:15 Page 3

ści polskiej. Wszystkie chorągwiemiały płaty o niespotykany dotąd

kształcie prostokąta (54 x 80cm), brzegi obszywano galo-

nem. Dodatkowo płaty sztan-darów pułków kawalerii nie byłymocowane do drzewc na całej dłu-gości boku, gdyż w dolnej, rucho-mej części przytrzymywały je me-talowe pierścienie. Drzewca z oku-ciami wieńczył pełnoplastycznyorzeł wzorowany, jak stwierdzo-no w rozkazach, na orłach napole-ońskich, co miało niewątpliwie byćnawiązaniem do srebrnych orłówz okresu Księstwa Warszawskie-go. Według tego wzoru wykonanoponad dwadzieścia chorągwii sztandarów.

Znaki Straży Ludowej

Odrębną grupę znaków po-wstańczych stanowią chorągwieStraży Ludowej, która skupiła or-ganizowane od listopada 1918 r.ochotnicze oddziały paramilitar-ne, ocharakterze milicji porządko-wej, działające w Poznaniu i na te-renie wielu wielkopolskich miej-scowości. Rozkazem dziennym Do-wództwa Głównego nr 30 z dn. 3lutego 1919 r. nadano jej charakterwojskowy, wyznaczając rolę służ-by wartowniczej i wprowadzającobowiązek służby w niej dla tych,którzy nie służyli w formacjach li-niowych. Wprowadzono nową or-ganizację i podporządkowano Na-czelnej Komendzie Straży Ludo-wej w Poznaniu.

Straże Ludowe, już jako forma-cje wojskowe, otrzymały takżewłasne chorągwie Uroczystośćzaprzysiężenia Straży Ludowej

Powstanie Wielkopolskie 1 zeszyt 24 Chorągwie Gazeta Wyborcza 1 Poznań

uuu (11 stycznia 1919 r.) ustalono,że mundury mają być inne, niżna terenie odrodzonej Rzeczypo-spolitej. Rozpoczynając zdniem15stycznia formowanie regularnychWojsk Wielkopolskich, przystąpio-no doopracowywania wzorów wła-snej symboliki wojskowej.

Początkową dowolność w wy-konywaniu chorągwi dla regular-nych oddziałów wojskowych, jaknp. dla 1 p. strz. Wlkp., czy 1 p. re-zerwowego strz. Wlkp. (4 lutego1919r.), przerwano na początku kwiet-nia, wprowadzając w życie nowywzór sztandarów dla piechoty ijaz-dy wojsk polskich b. zab. prusk.(Rozkazami dziennymi Dowódz-twa Głównego nr 89 i 90 z dn. 3 i 4 kwietnia 1919 r.).

W symbolice tych chorągwii sztandarów znalazło się więc bar-dzo wiele elementów charaktery-stycznych dla dawnej wojskowo-

z komendantem ppłk. JulianemBolesławem Lange oraz poświę-cenia chorągwi miejscowej Stra-ży Ludowej miała miejsce 22 lu-tego 1919 r. w Poznaniu, także na pl.Wilhelmowskim, w obecności peł-nomocnika Misji Koalicyjnejw Warszawie gen. dyw. CharlesaJosepha Dupont'a. Jego pobytw Poznaniu który miał ocenić sy-tuację na miejscu, gdzie miał pa-nować, według niemieckich oskar-żeń zgłaszanych na Zachodzie,bunt, anarchia i bolszewizm. Po-dobną uroczystość zorganizowa-no wkrótce w podpoznańskimSwarzędzu, a potem w kolejnychmiejscowościach.

Wiele straży miało chorągwiewykonano według indywidualnychprojektów. Wszystkie odgrywaływażną rolę we wszelkiego rodzajudziałaniach na rzecz przyłączeniaWielkopolski doniepodległego jużpaństwa polskiego.

Polskie symbole narodowe by-ły nierozerwalnie związane z Po-wstaniem Grudniowym w Wiel-kopolsce. Te, które były używaneprzez powstańców i żołnierzyWojsk Wielkopolskich, utwierdza-ły ich w przekonaniu, że są częściąodradzającego się Wojska Polskie-go. Pozostałe, znajdujące się w rę-kach mieszkańców Wielkopolski,były jakby ich odbiciem, jedno-cześnie potwierdzeniem popar-cia lokalnych społeczności dla pod-jętych działań niepodległościo-wych. Ozdabiały Poznań i innewielkopolskie miejscowości pod-czas uroczystości wojskowych i na-rodowych, których tak wiele byłow 1919 r.1

i CHORĄGIEW I BATALIONUCZARNKOWSKIEGO

o CHORĄGIEW 1 KOMPANII ŚREDZKIEJ

u CHORĄGIEW

STRAŻY LUDOWEJ W SWARZĘDZU

3 X

PR

ACO

WN

IA F

OTO

GR

AFI

CZN

A M

NP

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:16 Page 4

Gazeta Wyborcza 1 Poznańzeszyt 2 1 Powstanie Wielkopolskie

5Hotel Royal

TOM

AS

Z K

AM

IŃS

KIChoć nadowództwo za-

mierzano początkowoprzejąć dom przy ul.

Zwierzynieckiej 3, ostatecznie kie-rownictwo powstania zdecydowa-ło się zaakceptować propozycję Ja-na i Leokadii Świtalskich, ówcze-snych właścicieli Hotelu Royal.Do 19 stycznia 1919 r. w budynkutym zbierali się sztabowcy powsta-nia. To tutaj wydawano rozkazy,które zdecydowały o sukcesie Po-wstania Wielkopolskiego.

Świtalscy przekazali powstań-com dodyspozycji22 pokoje nadru-gim i trzecim piętrze hotelu, poło-żone odstrony podwórza, co sprzy-jało dyskretnej pracy sztabowców.Drzwi z klatki schodowej do po-mieszczeń na obu piętrach za-mknięto, otwierali je tylko dyżur-ni skauci. Plusem umieszczenia do-wództwa whotelu była też bliskośćsąsiadującego z nim KomisariatuNaczelnej Rady Ludowej (naŚwię-tym Marcinie 40).

„Szybko przeprowadzono ada-ptację pomieszczeń pod kątemprzyszłych potrzeb” – opisał po-czątki sztabu powstańczej armiiprof. Bogusław Polak. – „Monte-rzy z Urzędu Telegrafii i Telefonówzałożyli na drugim piętrze szafkęrozdzielczą dla sztabu Dowódz-twa Głównego i połączyli ją z apa-ratem telefonicznym znajdują-cym się w hotelu. Dyżurowałprzy nim oficer dyżurny. (…)

Wszystkie pomieszczenia otrzy-mały tabliczki informacyjne. Bar-dzo często dyżur nocny przy tele-fonie pełniła Helena Szedzińska,córka właścicielki, a bywało, żei ona sama wyręczała przemęczo-nych skautów”.

Początkowo oficerowie sztabupracowali w pełnej konspiracji,do 8 stycznia zbierali się w hoteluubrani wyłącznie po cywilnemu.W połowie stycznia w sztabie pra-cowało 18 oficerów – z tego 15 z by-łej armii niemieckiej (wśród nichmajor S. Taczak), dwóch z Legio-nów (ppłk Julian Stachiewicz, kpt.Stanisław Łapiński) i jeden z ar-mii austriackiej (rotmistrz Broni-sław Wzacny – jedyny, który ukoń-czył akademię wojskową). „Bylito młodzi oficerowie” – napisałprof. Janusz Karwat. –,, Czterna-stu z nich nie przekroczyło 30. ro-ku życia. Miało to odbicie w stop-niach wojskowych: 10 podporucz-ników, 2 poruczników, pięciu ka-pitanów i rotmistrzów i 1 podpuł-kownik. Pod energicznym kierow-nictwem majora Taczaka zespółten zgrał się doskonale. (…) Do-wództwo Główne do połowy stycz-nia 1919 r. utworzyło 9 dowództwniższych na szczeblu okręgów woj-skowych, dowództwa czterechgrup frontowych oraz intenden-turę. W pracy sztabu majora Ta-czaka widać było fachową i meto-dyczną pracę dowódczą, zmierza-jącą do ujęcia ochotniczych od-działów powstańczych w ramy or-ganizacyjne. Kolejnym etapemmiało być stworzenie regularne-go wojska na zasadzie przymuso-wego poboru”.

Od 11 do 19 stycznia 1919 r. Do-wództwo Główne przeprowadzo-no do gmachu byłego V Korpusuarmii niemieckiej przyul. Magazy-nowej (dziś Solnej) – budynek tenjuż nie istnieje.1

Wykorzystałem tekst Janusza Skotarczaka

„Hotel Royal – siedziba DowództwaGłównego Powstania Wielkopolskiego”

(Wielkopolski Powstaniec,2003)

Hotel Royal

– siedziba dowództwaPierwsza siedziba Dowództwa Głównego

powstańczej armii wielkopolskiej mieściła się

w Hotelu Royal – reprezentacyjnej kamienicy

na Świętym Marcinie pod numerem 38

Piotr Bojarski

iPIERWSZA SIEDZIBA DOWÓDZTWA GŁÓWNEGO

POWSTAŃCZEJ ARMII WIELKOPOLSKIEJ

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:17 Page 5

Powstanie Wielkopolskie 1 zeszyt 26 Pociągi pancerne Gazeta Wyborcza 1 Poznań

Pod wpływem pozycyj-nej równowagi nawielufrontach, intensywnie

udoskonalano amunicję artyleryj-ską iciężką broń maszynową. Porazpierwszy poważnie zaczął się liczyćczynnik ataku powietrznego,anapola walki wyjechały pierwszepojazdy pancerne. Zarazem jednakwiele rodzajów uzbrojenia, ucho-dzącego w tamtym czasie za sku-teczne inowoczesne, szybko powoj-nie okazało się anachronizmem.

Taki los spotkał m.in. pociągipancerne – jeden z bardziej wido-wiskowych elementów europej-skiego pola walki. Kilkanaście latpóźniej stały się bezbronne wobecogromnych i szybkich samobież-nych zgrupowań pancernych. Alejeszcze wczasie walk powstańczychw Wielkopolsce artyleria skrytapod pancerzem ciężkiego pociągupotrafiła przeważyć szalę starcia.Dlatego – choć walki o przechwy-cenie Wielkopolski z rąk niemiec-kich trwały niedługo w porówna-niu z całą Wielką Wojną – to w ichhistorii kilkakrotnie pociągi pan-cerne się pojawiają.

Wiele relacji poświęconych zo-stało walce powstańców o utrzy-manie południowo-zachodniegoodcinka frontu w rejonie Kargo-wej. Niemiecki pociąg pancernyswoim skoncentrowanym i silnymogniem artyleryjskim zapewnił po-wodzenie piechocie, która 12 lute-go1919 r. wyparła powstańców zza-

jętego miesiąc wcześniej odcinkaBabimost-Kargowa. Operując zkie-runku Zbąszynia pociąg ten po-mógł przełamać opór powstańców,który w rejonie Babimostu okazałsię początkowo dla Niemców sil-niejszy niż oczekiwali. W rejonieKargowej sprawy ułożyły się od-miennie – zgromadzone przezNiemców siły (nacierały tu nie tyl-ko formacje w rodzaju Heimat-schutzu, lecz prawdopodobnie dwabataliony regularnej armii niemiec-kiej) wyposażone były m.in. whau-bice i działo zmotoryzowane, więcjuż sam artyleryjski atak zmusiłpowstańców do przygotowania odwrotu, skoro dysponowali jedy-nie bronią ręczną. Zaznaczyć trze-ba, że na trzecim z odcinków natarcia, gdzie Niemcy wystawilisamą piechotę, Polacy atak od-parli z łatwością.

Możliwe, że przykład z Kargo-wej, zachęcił Niemców do powtó-rzenia tej samej taktyki natarciana przeciwległym, północnym od-cinku frontu. Okolice Szubinainie-odległego Rynarzewa leżącego

przy Noteci – naturalnej barierzedla walczących stron – także mie-siąc wcześniej przechodziły wcięż-kich walkach z rąk do rąk. Dla po-wstańców zdobycie Szubinaw pierwszych dniach powstaniamogło być otwarciem drogi domar-szu na Bydgoszcz, gdzie Niemcynie mieli przygotowanej obrony.Opóźnienie wskutek oporu prze-ciwnika pokrzyżowało ten plan.Niemcy zaś zamierzali w lutymotworzyć te same wrota w drugąstronę – opanować most na Noteciw Rynarzewie i rozwinąć natarciew głąb Wielkopolski. Z tak kuszą-cej szansy nie zamierzali zrezygno-

ZBIO

RY M

PW

uPOCIĄG

PANCERNYGRENZSCHUTZU– działał na trasieBydgoszcz-Nakło

Powstańcy

kontra pancerzArsenał wojenny epoki I wojny światowej

pod wieloma względami zwiastował to,

co miało zrewolucjonizować

sztukę wojenną XX wieku

Waldemar Lewandowski

Pociąg pancerny „Danuta”Dziś pod Rynarzewem, po drugiej stronie Noteci, przy drodze krajowej nr 5 stoi obelisk.

Jedna z dekorujących go tablic informuje o 29 powstańcach poległych podczas zdobywania

niemieckiego pociągu pancernego 18 lutego 1919 r. Sam zaś pociąg, który zdobyto z całym

uzbrojeniem i pokaźną ilością amunicji – służył odtąd po polskiej stronie (pod nowym imieniem

– „Danuta”). Nazwę tę zachowano dla tej jednostki przez całe dwudziestolecie międzywojenne,

choć zmianom ulegał zestaw wagonów, w które była wyposażona, a także przechodziła kolejne

demobilizacje i mobilizacje. 1

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:18 Page 6

Gazeta Wyborcza 1 Poznańzeszyt 2 1 Powstanie Wielkopolskie

7Pociągi pancerne

wać mimo, że 16 lutego w Trewirzepodpisano rozejm przedłużającypoprzednie zawieszenie broni mię-dzy Ententą aNiemcami iobejmu-jący także front w Wielkopolsce.Na linii kolejowej łączącej Byd-goszcz z Poznaniem, a biegnącejm.in. przez Rynarzewo, operował– z bazy wypadowej w Bydgoszczy–nowoczesny pociąg pancerny, zbu-dowany na zamówienie armii nie-mieckiej już w trakcie wojny. Da-wał się obrońcom we znaki tak moc-no, że dowództwo powstania skie-rowało doRynarzewa doświadczo-nych saperów. Pierwszą próbę unie-ruchomienia pociągu podjęto17 lu-tego, lecz niemieckie patrole ochra-niające pociąg dostrzegły i rozbro-iły ładunek. Nazajutrz spadł śniegi zamaskował skutecznie kolejnypodłożony na tory ładunek. Zde-tonowano go po najechaniu pocią-gu nazaminowany odcinek. To jed-nak jeszcze nie rozstrzygnęło star-cia. Załoga pociągu wytrwale od-gryzała się ogniem prowadzonymz jego pokładu, a co gorsza – z Byd-

goszczy nadjeżdżał drugi uzbrojo-ny pociąg zmisją ratunkową. Ozwy-cięstwie przesądziła celność ogniapolskiej lekkiej artylerii, która trzy-mała na dystans niemieckie posił-ki oraz brawura pieszego szturmunasam pociąg, podprowadzonymz niego ogniem.

W natarciu tym życie straciłm.in. Mariusz Wachtel, który natenodcinek przywiódł oddział ochot-ników z Gniezna. Był charyzma-tycznym powstańcem – w trzecimdniu zrywu pojechał na ochotnikaz Poznania do Gniezna, by tam za-grzewać Polaków do walki i już na-zajutrz dowodził udanym sztur-mem na koszary gnieźnieńskiegopułku dragonów. Wachtel należałdo szczególnej grupy walczącychw powstaniu wielkopolskim – byłjednym z Polaków w niemieckiejmarynarce wojennej. Sporą grupętakich jak on, skrzyknął i zorgani-zował w tajną grupę (już w 1917 r.)bosman Adam Białoszyński. Od-ważni, znający dobrze Niemców– marynarze w powstaniu walczy-

li jako piechota.M. in. wwalce otrój-kąt Szubin-Rynarzewo-Tur, ale tak-że na froncie zachodnim: podWolsztynem i Zbąszyniem.

Ale nie tylko po niemieckiejstronie w powstaniu wielkopol-skim działały pociągi pancerne.W grudniu 1918 r., kilka tygodnipoproklamowaniu odzyskanej pol-skiej niepodległości iwprzeddzieńwybuchu powstania wielkopol-skiego, w Warszawie zbudowanopociąg pancerny o symbolu P. P. 11.Wybuch walk przeciw Niemcomsprawił, że – pod nazwą „Poznań-czyk” – skierowano go na pomocpowstańcom. Wszedł do bojuna południowo-wschodnim odcin-ku frontu i w początkach styczniajego artyleria walnie pomogław zdobyciu Ostrowa Wielkopol-skiego i Krotoszyna.

Zarówno „Danuta”, jak i „Po-znańczyk” po krótkim okresie de-mobilizacji ponownie trafiły dowal-ki na froncie wojny bolszewickiej(oba uczestniczyły w Bitwie War-szawskiej).

Tuż przedIIwojną światową obanależały dogrupy10 pociągów pan-cernych przygotowanych przez Woj-sko Polskie. „Danuta” znowu pełni-ła służbę w północnej Wielkopol-sce: stacjonowała w Margoninie.Przestała istnieć16 września1939 r.,zniszczonawbitwie nadBzurą. „Po-znańczyk”9 września podjął próbęuchwycenia przepraw przez Bzu-rę w rejonie Sochaczewa. Unieru-chomiony przez ostrzał nieprzyja-ciela, został opuszczony izniszczo-ny przez załogę.1

Podczas pracy nad artykułem korzystałem m.in. z następujących źródeł:

„Materiały do historii Powstania Wielkopolskiego 1918/19”

(oprac. Tadeusz Jabłoński), Poznań 1938 (w zbiorach Wielkopolskiej

Biblioteki Cyfrowej)

Powstanie Wielkopolskie. I. Front północny” (oprac. Tadeusz Fenrych), Poznań 1920

(w zbiorach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej)

Stanisław Nogaj „Wspomnienia walk pod Szubinem”,

Katowice 1930 (w zbiorach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej)

Włodzimierz Lewandowski „Bój o Szubin”,Poznań 1937

(w zbiorach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej)

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:19 Page 7

Major Stanisław TaczakGłównodowodzący armii wielkopolskiej do 15 stycznia 1919 r.

Piotr Bojarski

Powstanie Wielkopolskie 1 zeszyt 28 Gazeta Wyborcza 1 Poznań

szy oficer Polak z armii niemiec-kiej włączył się aktywnie w orga-nizację Wojska Polskiego.

Wpołowie grudnia1918 r. ka-pitan Taczak otrzymał urlopdo końca roku i wyjechałwcywilnym ubraniu doBer-lina, by zabezpieczyć rodzi-nę na wypadek rewolucyj-nych rozruchów.

Został wodzemWracając zBerlina, zatrzy-

mał się28 grudnia1918 r. wPo-znaniu, wktórym oddwóch dnitoczyły się powstańcze walki.Odwiedził siostrę Marię Śniegoc-ką i brata Teodora, profesora pra-wa kanonicznego. To właśnie jegobrat poinformował StanisławaAdamskiego iWojciecha Korfante-go, że doPoznania przyjechał kapi-tan Taczak, oficer polskiego Szta-bu Generalnego.

Władze powstańcze na gwałtposzukiwały dowódcy. Taczak pa-sował jak ulał: pochodził z Wielko-polski, znał armię niemiecką i jejorganizację, brał udział w tworze-niu zalążków Wojska Polskiego,miał liczne kontakty w Warszawie.

Taczak podjął się zadania. Zgo-dę na uczynienie go głównodowo-dzącym powstaniem wyraził tele-fonicznie Józef Piłsudski i SztabGeneralny. Wódz powstania (awan-sowany 2 stycznia 1919 r. na majo-ra) zabrał się energicznie do pra-cy. 5 stycznia 1919 r. podporządko-wano mu wszystkie oddziały pol-skie na terenie byłego zaboru pru-skiego – jawne i tajne.

Efekt pracy Taczaka do połowystycznia jest trudny do przecenie-nia. Głównodowodzącemu powsta-nia udało się utrzymać teren, zdo-byty przez powstańców w pierw-szych dniach walk, utworzyć zwar-ty front i utrzymać go – mimo sil-nych niemieckich ataków. Jedno-cześnie zadbał oregularny dopływsił do polskich oddziałów. 10 stycz-nia 1919 r. siły powstańcze liczyły

około 9 tysięcy żołnierzy (nie li-cząc Straży Ludowej). Tydzień póź-niej armia powstańcza zbliżyła siędo 14 tys., uzbrojonych ludzi.

Wrześniowy ochotnik

Stanisław Taczak dosłużył sięstopnia generała brygady (1923 r.).Był m.in. dowódcą 17 dywizji pie-choty, a także dowódcą OkręguKorpusu II w Lublinie. Służbę za-wodową w Wojsku Polskim pełniłdo 1930 roku.

1 września 1939 r. – mimo 65 lat–nie pozostał bierny. Jako ochotnik--emeryt zgłosił się doszeregów Ar-mii „Poznań”. Po kapitulacji prze-żył wojnę w niemieckich obozachoficerskich. Wyzwolony przez alian-tów, wstąpił do Polskich Sił Zbroj-nych na Zachodzie. W 1946 r. wró-cił do Polski, osiadł w Malborku.Zmarł 2 marca 1960 r. W 1988 r. –w70 rocznicę wybuchu PowstaniaWielkopolskiego –prochy generałaTaczaka sprowadzono doPoznania.Spoczywają na Cmentarzu Zasłu-żonych Wielkopolan na wzgórzuśw. Wojciecha.1

Korzystałem z informacji w tekścieBogusława Polaka, zamieszczonym

w Wielkopolskim Powstańcu rocznik 2008

iMEDAL

POŚWIĘCONYDOWÓDCOMPOWSTANIA

WYBITY W 1988 R.

(awers i rewers)wyd. TowarzystwoWiedzy Obronnej,

projekt: Zbigniew Kortyłło

To on ujął w karby różnena prędce zorganizo-wane oddziały powstań-

cze i poprowadził je do walki o Poznań i dalsze prowincje.Uro-dził się 8 kwietnia 1874 r. w Miesz-kowie koło Jarocina – w rodzinieoberżysty Andrzeja iBalbiny zWa-rasieckich. Po ukończeniu szkołyludowej przez dziesięć lat uczęsz-czał do gimnazjum w OstrowieWielkopolskim. Tam wstąpił to taj-nego kółka Towarzystwa Tomasza Zana, biorąc udział wzajęciach zję-zyka i historii ojczystej. Po zdoby-ciu świadectwa dojrzałości (21 mar-ca 1893 r.) zapisał się na AkademięGórniczą we Freibergu (Saksonia).

Do Legionów

Podczas studiów Taczak dzia-łał w polskim Towarzystwie „Sar-macja” i w ten sposób związał sięze Związkiem Zagranicznych So-cjalistów Polskich. W 1897 r. uzy-skał tytuł inżyniera hutnika, a rokpóźniej – inżyniera dyplomowa-nego. Wlatach1898-1899 odbył służ-bę wojskową w armii niemieckieji ukończył kurs aspirantów oficer-skich. W 1903 r. ożenił się z EwąWichman, ztego małżeństwa przy-szły na świat dzieci: córka Alek-sandra i syn Stanisław. W 1904 r.został mianowany na podporucz-nika, w 1913 r. dostał awans na po-rucznika, a w 1915 – na kapitana.

Gdy wybuchła I wojna świato-wa, 40-letni Taczak został zmobili-zowany iobjął dowództwo kompa-nii, a od 1915 r. – batalionu w 46 puł-ku piechoty Obrony Krajowej. Wal-czył wraz ze swoim pułkiemna froncie wschodnim. W grud-niu1916 r. Taczak złożył wdowódz-twie niemieckim prośbę oprzenie-sienie go jako instruktora do II ba-onu 6 pułku Legionów Polskichw Nałęczowie – a potem w Dębli-nie. Wlistopadzie1918 r. jako pierw-

Dowódcy powstania

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:19 Page 8

Gazeta Wyborcza 1 Poznańzeszyt 2 1 Powstanie Wielkopolskie

9Dowódcy powstania

Przed Czerwcem

Z przekonań politycz-nych był monarchistą,ale nigdy nie udzielał

się politycznie i nie wstąpił do żad-nej partii. Urodził się 25 paździer-nika1867 roku wGarbowie (ówcze-sny powiat sandomierski) w rodzi-nie ziemiańskiej. Był synem Ro-mana i Antoniny z Wierzbickich.Jego przodkowie wywodzili się zestarego rodu litewskiego Dowbo-rów-Dauborów, herbu „Przyjaciel”(dwa serca przebite strzałą).

Przez Rosję do Polski

W wieku 14 lat wstąpił do kor-pusu kadetów wPetersburgu, ana-stępnie został uczniem konstan-tynowskiej szkoły wojskowej, któ-rą ukończył w 1898 r. jako podpo-rucznik. Potem studiował w rosyj-skiej Akademii Sztabu Generalne-go. W momencie wybuchu I woj-ny światowej dostał awans na puł-kownika i objął stanowisko szefa

Gen. Józef Dowbor-MuśnickiDrugi głównodowodzący powstania. Był nim od 16 stycznia 1919 r. do końca.

Piotr BojarskiTwórca profesjonalnej armiiJuż na starcie zabiegów o po-

większenie i ujednolicenie armiipowstańczej napotkał na poważ-ny problem: brak kadry oficerskiej,zwłaszcza wyższych stopni. Do-wbor-Muśnicki zdecydował sięawansować dotychczasowych za-stępców oficerów byłej armii pru-skiej oraz najzdolniejszych pod-oficerów. 211 oficerów wyższychsprowadził z Warszawy, ale jedno-cześnie dbał, aby w armii systema-tycznie przybywało oficerów z te-renu Wielkopolski.

Gen. Dowbor-Muśnicki wpro-wadził obowiązkową służbę woj-skową ipowołał podbroń11 roczni-ków rekrutów, dzięki czemu udałomu się stworzyć blisko100-tysięcz-ną armię. Dbał oapolityczność woj-ska. Aby to osiągnąć, odsunąłodwpływu nadecyzje oficerów ora-dykalnych poglądach izlikwidowałrady żołnierskie. Wielokrotnie zte-go powodu stawiano mu zarzut, żezlikwidował demokrację w armii,wprowadzając elementy drylu, cha-rakterystycznego dla armii carskiej.Priorytetem Dowbora-Muśnickie-go było jednak szybkie stworzeniesprawnej armii.

Na bocznym torze

Po wybuchu wojny z bolszewi-kami, gen. Dowbor-Muśnicki zno-wu oddał się do dyspozycji Piłsud-skiego. Wobec odmowy, wpaździer-niku 1920 r. został przeniesionydo rezerwy. W dniu 31 marca 1924r. przeszedł w stan spoczynku.

Już w 1920 r. osiadł w Lusowie,a potem w Batorowie koło Pozna-nia. Podczas zamachu majowegow 1926 r. opowiedział się przeciwpuczowi Piłsudskiego. Zmarł26 października 1937 r. w Batoro-wie. Pochowano go w Lusowie,gdzie spoczywa do dziś.1

Korzystałem z tekstu Piotra Bauera „Głównodowodzący Powstania

Wielkopolskiego od 16 stycznia 1919”,zamieszczonego w „Wielkopolskim

Powstańcu” rocznik 1998

sztabu dywizji piechoty. Walczyłna froncie austriackim, brał udziałw bitwach pod Jarosławiem, War-szawą i Łodzią. W 1917 r. był już ge-nerałem lejtnantem sztabu gene-ralnego. Gdy w Rosji wybuchła re-wolucja lutowa, oddał się do dys-pozycji Naczelnego Polskiego Ko-mitetu Wojskowego w Rosji, któ-ry mianował go wostatnich dniachlipca1917 r. dowódcąIKorpusu Pol-skiego w Rosji.

W czerwcu 1918 r., otoczonyprzez Niemców wpobliżu Bobruj-ska, został zmuszony do złożeniabroni. 14 listopada 1918 r. przybyłdo Warszawy i spotkał się z Józe-fem Piłsudskim, oddając się podje-go rozkazy.

Piłsudski traktował jednak Do-wbora-Muśnickiego jako konku-renta. Dlatego przyjął go z wyraź-ną rezerwą. Generał nie otrzymałżadnej funkcji.

Wielka prośba z Poznania

Naczelna Rada Ludowa zdawa-ła sobie sprawę, że ogrom zadańmoże przerosnąć dotychczasowe-go dowódcę majora Taczaka, dla-tego poprosiła Piłsudskiego oprzy-słanie na wodza powstania ofice-ra wyższego stopniem, zwiększymdoświadczeniem bojowym. Na-czelnik Państwa zaproponowałdwóch byłych generałów z byłejarmii carskiej: gen. Eugeniusza deHenning Michaelisa i Józefa Do-wbor-Muśnickiego. Zasugerowałjednak, że lepszy byłby Dowbor--Muśnicki. Według niektórych hi-storyków, Naczelnik miał nadzie-ję, że Dowbor-Muśnicki – były car-ski generał – skompromituje sięna obcym sobie, wielkopolskim te-renie. Dowbor-Muśnicki przyje-chał doPoznania już8 stycznia1919r. izatrzymał się wBazarze. Pokon-sultacjach z Naczelną Radą Ludo-wą podpisał porozumienie o prze-jęciu dowództwa. Doszło do nie-go 16 stycznia 1919 r.

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:21 Page 9

Powstanie Wielkopolskie 1 zeszyt 210 Gazeta Wyborcza 1 Poznań

TABLICA 2 OFICEROWIE WOJSK WIELKOPOLSKICH, LATA 1919 - 1921

1. PODPORUCZNIK 1 PUŁKU UŁANÓW WIELKOPOLSKICH

2. NIEPRZEPISOWA KURTKA do munduru paradnego podporucznika 3 pułku Ułanów Wielkopolskich

3. GENERAŁ PODPORUCZNIK

4. KURTKA GENERAŁA PORUCZNIKA,ofiarowana gen. Józefowi Dowbor-Muśnickiemu przez Toruński Pułk Strzelców (na patce orzeł ziemi chełmińskiej ze zbrojnym ramieniem)

5. OBSZYCIE KOŁNIERZA innej kurtki generała porucznika Józefa Dowbor-Muśnickiego

6. PORUCZNIK 1 PUŁKU STRZELCÓW WIELKOPOLSKICH

7. TEMBLAKI OFICERSKIE: polski wg „Przepisu umundurowaniapolowego Wojska Polskiego” (tzw. Polskiej Siły Zbrojnej),z kwietnia 1917 roku i niemiecki

8. MONOGRAM NA NARAMIENNIK (a) i PATKA NA KOŁNIERZ (b) aspiranta (podchorążego) Szkoły Oficerskiej w Poznaniu (późniejszej WielkopolskiejSzkoły Podchorążych Piechoty)

Armia Wielkopolska

RYS

. LES

ZEK

RO

ŚC

ISZE

WS

KI

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:21 Page 10

Gazeta Wyborcza 1 Poznańzeszyt 2 1 Powstanie Wielkopolskie

11Komiks

Rozmowa o Czerwcu

Od połowy marca2007jeden z pokoi w po-znańskim Urzędzie

Wojewódzkim stopniowo zapełniałsię komiksami. – Dostaliśmy ichw sumie ponad sto, w różnych for-matach, stylistykach, o różnej tre-ści – opowiada Marek Czerniak, je-den zorganizatorów konkursu, któ-ry trafił doprogramu obchodów90.rocznicy wybuchu powstania.

Zadanie nie było łatwe: chodzi-ło oto, by wkomiksowej konwencjiopowiedzieć historię nie tylko sa-mego niepodległościowego zrywu,ale całego trudnego stulecia, po-przedzającego jego wybuch. Orga-nizatorzy nie narzucili techniki –dla-tego na konkurs wpłynęły komik-sy rysowane, malowane, wykleja-ne, a także grafiki komputerowe.

Informacje o konkursie trafiłydowiększości wielkopolskich szkół.–Całe klasy przysyłały prace. ZNo-wych Skalmierzyc, Rawicza, Ple-szewa iwielu innych miejscowości– opowiada Czerniak.

Edward Raczyński w roli anio-ła, Jaś i Agatka uczący się trudnejpolskiej historii, praca o zagadko-wo brzmiącym tytule „Oczy roz-paczy” iwszystko mówiącym „Jakchłop Drzymała zdobył nieśmier-telną sławę” –kilku-ikilkunastolet-ni autorzy komiksów prześcigalisię w pomysłach. Konkurs zostałzorganizowany w trzech katego-riach, wkażdej jury przyznało trzynagrody oraz wyróżnienia.

Powstanie Wielkopolskie

w chmurkachChłapowski, Drzymała, Raczyński, Paderewski, dzieci wrzesińskie

– to bohaterowie... komiksów nadesłanych na konkurs zorganizowany

z okazji 90. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.

Sylwia Wilczak

W kategorii otwartej zwyciężyłMarcin Skitek z Pleszewa. Dlacze-go jego komiks „Najdłuższa woj-nanowoczesnej Europy” jury uzna-ło zanajlepszy? –To jednazniewie-lu prac, które opowiadają nie tylkoo tak powszechnie znanych wyda-rzeniach, jak strajk dzieci wrzesiń-skich, walka Michała Drzymały,czy przyjazd Paderewskiego doPo-znania – podkreśla Czerniak.

Marcin jest uczniem gimnazjumwZSP nr3 wPleszewie. Komiks ry-sował przez miesiąc. –To mój pierw-szy komiks, ale rysuję od lat, głów-nie martwe natury – mówił zwy-cięzca. Podkreślał, że bardzo lubihistorię –szczególnie starożytność.

Skąd czerpał wiedzę o powsta-niu wielkopolskim? – Ze scenariu-sza serialu „Najdłuższa wojna no-woczesnej Europy”. W Internecieznalazłem opisy poszczególnych

odcinków – zdradził i przyznał, że nie było łatwo – przy rysowaniuzużył aż pięć czarnych cienkopi-sów, choć na co dzień najchętniejrysuje węglem.

Najlepsze komiksy zostały opu-blikowane w specjalnym dodatkudo„Gazety Wyborczej” oraz nastro-nie internetowej: www.komiks.po-wstaniewielkopolskie.info

W ubiegłym roku zaczął takżepowstawać profesjonalny komikso powstaniu, przygotowywanyprzez poznańskie wydawnictwoZin Zin Press. Tworzą go WojciechNawrot, absolwent poznańskiejASP, twórca komiksów oraz Wi-told Tkaczyk – wydawca z Zin ZinPress zpomocą jeszcze kilku osób.Wydanie rocznicowej publikacjistoi jednak pod znakiem zapyta-nia, ponieważ brakuje pieniędzyna jej dokończenie.1

ŁUK

AS

Z C

YN

ALE

WS

KI

iCAŁE KLASYPRZYSYŁAŁYPRACE. Z NowychSkalmierzyc,Rawicza,Pleszewa i wielu innychmiejscowości

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:22 Page 11

Zeszyt 3. p 19 listopada pMundur, czapka i orłyZeszyt 4. p 26 listopada pPowstańcy wielkopolscy bombardują FrankfurtZeszyt 5. p 3 grudnia pPowstanie wielkopolskie zrobiło wrażenie na ZachodzieZeszyt 6. p 10 grudnia p Szczerbiec na wpół dobyty – odznaki upamiętniające wielkopolskie formacje wojskowe

Zeszyty opracował i redagował: Karol SzaładzińskiAutorzy tekstów – zespół poznańskiej „Gazety Wyborczej”:Piotr Bojarski,Monika Lamęcka,Waldemar Lewandowski,Radosław Nawrot,Karol Szaładziński,Sylwia WilczakAutorzy zewnętrzni: Tadeusz Jeziorowski (Wielkopolskie Muzeum Wojskowe), Jarosław Łuczak (Wielkopolskie Muzeum Wojskowe),Tomisław Paciorek (Antykwariat Armeria Posnaniensis)

Tablice kolorowe malował: Leszek RościszewskiProjekt graficzny: Agencja Artystyczna Kończal-Szwarc, Łukasz Sulimowski („Gazeta Wyborcza”)Dziękujemy za udostępnienie swoich zbiorów naszym Czytelnikom,Muzeum Narodowemu w Poznaniu,Wielkopolskiemu Muzeum Wojskowemu oraz Muzeum Powstania Wielkopolskiego

Wydawca: AGORA SA oddział w Poznaniu, ul. 27 Grudnia 3,61-737 Poznań. Copyright by Agora SA

Bezpłatny dodatek do poznańskiego wydania „Gazety Wyborczej” z 12 listopada 2008 r.Wszystkie prawa zastrzeżone.Żadna część ani całość dzieła nie mogą być reprodukowane bez wcześniejszej zgody wydawcy.

ISBN 978-83-7552-459-8

Biuro Organizacyjne Obchodów 90. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego: Wielkopolski Urząd Wojewódzki, Al. Niepodległości 16/18,bud. A, pokój 474,61-713 Poznańtel. 061 854 14 35, fax. 061 854 14 13,e-mail:[email protected]

2_Powstanie-Wlkp.qxd 2008-11-21 14:13 Page 12