10 III 2019 nr 210/2018 I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU, Rok C ...parafiarybarzowice.pl › assets ›...
Transcript of 10 III 2019 nr 210/2018 I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU, Rok C ...parafiarybarzowice.pl › assets ›...
10 III 2019 nr 210/2018
I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU, Rok C, I
„Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”
Ewangelia: „Jezus pełen Ducha Świętego powrócił
znad Jordanu i czterdzieści dni przebywał w Duchu
na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic
w owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód.
Rzekł Mu wtedy diabeł: „Jeśli jesteś Synem Bożym,
powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem”.
Odpowiedział mu Jezus: „Napisane jest: »Nie samym
chlebem żyje człowiek«. Wówczas wyprowadził Go
w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie
królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: „Tobie dam
potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są
poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc
upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie
Twoje”.Lecz Jezus mu odrzekł: „Napisane jest:
»Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz«”.
Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do
Niego: „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane:
»Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli«, i »na rękach nosić Cię będą,
byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień«”. Lecz Jezus mu odparł:
„Powiedziano: »Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego«”. Gdy diabeł
dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu. ” Łk 4,1-13
Kuszenie Jezusa i nas
Na pustyni diabeł kwestionował, że Jezus jest Synem Bożym, odwodził Go od
misji powierzonej Mu przez Ojca. Pokusa to czas decyzji i wyboru, komu chcę
oddać swoje serce, komu oddać pokłon. To także znak, że jestem na drodze
zbawienia, bo bez walki nie można wejść do królestwa Bożego. Pokusa jeszcze nie
jest grzechem, jednak dialog z pokusą jest już wystawianiem Boga na próbę.
Wezwanie Ducha Świętego, Obrońcy, jest wejściem w moc pozwalającą odeprzeć
kłamstwo i ułudę diabła. Jest ponowieniem zaufania Bogu i umocnieniem
przekonania, że mój Bóg jest zwycięzcą.
Pozwól mi, Panie, doświadczyć czasu pustyni, gdzie przemawiasz do mego serca.
Nie dozwól mi jednak ulec pokusie, bym mógł współpracować z Tobą i wejść do
Twojego królestwa.
(Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2018”, O. Jarosław Krawiec OP, Edycja Świętego Pawła)
Cytat tygodnia:
„Najsilniejszy zawsze jest ten, kto umie złożyć dłonie do modlitwy”
Soren Kierkegaard
Weź swój krzyż, na każdy dzień i zbawiaj
ze mną świat!
Rozpoczęty wielkopostny czas, skłania nas do rozważań nad Męką Pańską
i całym dziełem Odkupienia ludzi. Lecz Wielki Post, ma nie tylko uzmysławiać
nam te pasyjne prawdy, ale także, a może nawet przede wszystkim ukazać jak
bardzo nam samym potrzebna jest przemiana życia i nawrócenie! Chciejmy więc,
w tegoroczne wielkopostne niedziele nie tylko spoglądać na Krzyż i Mękę
Zbawiciela, ale mocniej zatrzymać się nad tymi postaciami – osobami, które Jezus
spotkał w swych godzinach agonii. Te osoby i sytuacje są i naszym odbiciem,
w których z pewnością odnajdziemy poniekąd samych siebie i daj Boże – sposób
na własne nawrócenie.
Judasz Iskariota
O Judaszu powiedziano już wiele, tak bardzo lubimy przywoływać jego postać,
gdy ktoś nas zawiedzie, tymczasem tak mało zastanawiamy się dlaczego tak a nie
inaczej przebiegła jego historia i jeszcze mniej rozważamy czy przypadkiem w nas
samych, nie ma jakiegoś cienia judaszowej postawy.
Biograficznie nie wiele o nim wiemy: prawdopodobnie pochodził z Koriatu
(miasta w południowej Judei) – n fakt ten wskazuje jego przydomek - Iskariota.
Uważa się także, że Judasz był związany z sykariuszami, czyli skrajnym odłamem
zelotów. Jednak nas interesuje bardziej jego, relacja z Jezusem i pytanie: co
skłoniło go do zdrady Zbawiciela? Wiemy na
pewno, że stawką zdrady było 30 srebrników.
Św. Mateusz ewangelista relacjonuje: „Wtedy
jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota,
udał się do arcykapłanów i rzekł: «Co chcecie
mi dać, a ja wam Go wydam». A oni
wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd
szukał sposobności, żeby Go wydać.” .
Współcześni finansiści wyliczyli, iż pomimo
że, nie jest dziś znana dokładna waga srebrnika.
Przyjmuje się, że 1 srebrnik, mógł zawierać od
8,4 g. do 16,8 g. srebra. Przyjmijmy więc dla
dalszych obliczeń średnią wagę srebrnika na
poziomie 12,6 gr. Przy takiej wadze, 30 srebrników, które zarobił Judasz zawierało
około 378 gram czystego srebra. Dziś rynkowa wartość jednego grama srebra to
2,31zł tak więc 30 srebrników było by dziś warte 873 zł. W starożytnym Rzymie
można było za 30 srebrników kupić np.: 200 litrów wina, albo 600 bochenków
chleba, albo 5 kilogramów wieprzowiny albo 1 gęś.
Tyle dla Judasza, był warty Jezus, czyli sam Bóg! Nie jest to wygórowana kwota
jak na sprzedaż Chrystusa, a nawet i nieznajomego bliżej człowieka, co więc
zwiodło Iskariotę, do tak haniebnego czynu? Tu odpowiedz może być tylko jedna:
szatan – ojciec wszystkiego zła i kłamstwa. Jezus stwierdza z przykrością: Byłoby
lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził (Mt 26, 24), lecz Bóg jest bogiem
wolności i raz darowanej człowiekowi wolnej woli, nigdy nie zawaha się
ograniczyć, bo jest Bogiem wiernym. Pozwala wydać samego siebie, ale
pozostawia Judaszowi całkowitą wolność czynów i wyborów. Dlatego znając jego
serce i zamysły dodaje: „Co chcesz czynić, czyń prędzej!”. Całkiem inaczej sprawa
ma się z szatanem, który raz zwodziwszy człowieka, już nigdy nie pozostawia mu
wyboru, oplątując go swoimi jakby korzeniami. Właśnie dla tego, los Judasz
kończy się w tak tragiczny sposób. Przecież gdyby tylko chciał się nawrócić
pokutował by, to Bóg z pewnością w swym nieskończonym miłosierdziu
przebaczył by mu i tą zdradę, podobnie jak stało się to w przypadku zdrady Piotra.
Lecz diabeł nie pozostawił Judaszowi wolności wyboru, raz go pochwyciwszy
uznał go za swojego. Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano,
opamiętał się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym i rzekł:
„Zgrzeszyłem, wydając krew niewinną”. Lecz oni odparli: „Co nas to obchodzi?
To twoja sprawa”. Rzuciwszy srebrniki w stronę przybytku, oddalił się. A potem
poszedł i powiesił się” (Mt 27, 3-5). Piotr zapłakał, dostrzegł swój grzech, Judasz
natomiast już nie dostrzegał Bożej miłości, nie potrafił pokutować, oddał się bez
reszty diabłu. Od początku Kościół głosi, że największym grzechem, który nie
może być przebaczony, jest tak zwana „rozpacz z powodu niemożliwości
zbawienia”, która ma miejsce wtedy, gdy uważamy, że nasza zdolność czynienia
zła jest większa niż Boże przebaczenie. Jakiegokolwiek błędu byśmy nie popełnili,
musimy mieć siłę, aby z ufnością powrócić do Boga, który przebacza, tego Judasz
już nie potrafił. Ale spróbujmy teraz zastanowić się czy i w nas nie ma czasami,
takich postaw? Czy i my nie szukamy materialnych korzyści w zamian za dużo
wartościowsze dobra duchowe? Czy i my nie jesteśmy nieraz takimi
sprzedawczykami w rozmaitych sprawach i tych większych i tych mniejszych? Ileż
to osób cierpi dziś ponieważ zostali zdradzeni, często przez osoby najbliższe, te
które najbardziej powinny kochać! Ile małżeństw, rodzin zniszczonych przez
zdradę i to nie koniecznie taką, jak się nam nasuwa cielesną. Przecież gdy jeden
z współmałżonków tonie w alkoholizmie, hazardzie czy też innego rodzaju
używkach to też zdrada – i to w zasadzie o wiele dotkliwsza. Ilu z nas nie umie
dotrzymać danego drugiemu człowiekowi słowa, składa obietnice bez pokrycia?
Dla nas współczesnych słowo w ogóle przestało mieć znaczenie! Ile zwiedzionych
przyjaciół, „wystawionych do wiatru” ludzi, których Bóg stawia nam na
codziennych drogach? Ile plotek i pomówień, często i oszczerstw w sąsiedztwie,
czy miejscu pracy? To wszystko to także formy zdrad, w których możemy po obu
stronach w każdym takim przypadku odnaleźć oblicza zdrady Judasza
i zdradzonego Jezusa! Judasz z nocy Ogrójcowej
agonii wyszedł całkowicie przegrany! Ale tym
samym jest dla nas wyjątkowym drogowskazem i
ostrzeżeniem: nie tędy droga, bo ona prowadzi ku
zatraceniu! Ta judaszowa noc zdrady, ma ciągle
odbicie w naszym życiu. Taka nasza osobista, noc
sumienia. Może warto szukając z niej wyjścia
odkurzyć spowszedniały werset księdza poety, o
tym, że trzeba spieszyć się kochać ludzi, bo tak
szybko odchodzą. Trzeba im to mówić przez gesty,
słowa, czas „marnowany” razem, brak
wymądrzania, solidarne milczenie w cierpieniu. A
jeśli się da, trzeba im także pomóc w niesieniu
krzyża, często niewyobrażalnie ciężkiego! Czasami
wyjść za nimi w noc, by nie przybrać postawy
Judasza – zdrajcy! Skończmy stawać się wreszcie
przyczyną męki, tych z którymi nam przyszło przeżywać życie – te 30 srebrników,
które oferuje nam w zamian szata, naprawdę nie są tego warte!!!
opracowanie: Patryk Zwardoń
Czy są nam potrzebne odpusty ?
Takie pytania pojawiają się bardzo często w czasie Wielkiego Postu oraz Dnia Zadusznego. Wierząc, że życie ludzkie nie kończy się w momencie śmierci, zadajemy pytanie, czy mamy jakikolwiek wpływ na to, co dzieje się z naszymi bliskimi po śmierci, czy możemy im jakoś pomóc? To pytanie w gruncie rzeczy jest pytaniem o sens modlitwy za zmarłych, zostawmy je jednak na razie i skupmy się na istocie samego odpustu.
W Katechizmie Kościoła Katolickiego możemy przeczytać, że "odpust jest to darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy, zgładzone już co do winy. Może go dostąpić chrześcijanin odpowiednio usposobiony i pod pewnymi określonymi warunkami za pośrednictwem Kościoła, który jako szafarz owoców odkupienia rozdaje i prawomocnie rozdziela zadośćuczynienie ze skarbca zasług Chrystusa i świętych" (por. KKK 1471). Papież Paweł VI w konstytucji apostolskiej Indulgentiarum doctrina dodaje jeszcze, że odpust jest cząstkowy
albo zupełny zależnie od tego, czy od kary doczesnej należnej za grzechy uwalnia w części czy w całości. Dla pełnego obrazu nauki katolickiej trzeba jeszcze wspomnieć, że odpusty mogą być udzielane żywym lub zmarłym. "Aby dobrze zrozumieć naukę i praktykę Kościoła, trzeba uświadomić sobie, że każdy grzech ma podwójny skutek. Grzech ciężki pozbawia nas jedności z Bogiem, a przez to zamyka nam dostęp do zbawienia, co jest określane «karą wieczną» czy wiecznym potępieniem. Każdy zaś grzech, nawet powszedni, powoduje ponadto nieuporządkowane przywiązania do stworzeń, które
wymaga oczyszczenia, albo na ziemi, albo po śmierci, w stanie nazwanym czyśćcem. Takie oczyszczenie uwalnia od tego, co nazywamy «karą doczesną» za grzech” (por. KKK 1472). Gdy człowiek dokona jakiegoś złego czynu, jakiegoś przestępstwa, to wymiar sprawiedliwości najpierw orzeka jego winę, a potem w oparciu o obowiązujące prawo wydaje wyrok. Ten wyrok jest karą za popełniony czyn. Podobnie ma się rzecz z grzechem, który jest złem w oczach Boga. Każdy grzech powoduje winę i karę. Sakramentalna spowiedź, w której przepraszamy Boga za nasze grzechy, a w sposób wiążący rozgrzeszenie, uwalnia człowieka od winy, kara jednak pozostaje, gdyż
człowiek musi odpokutować za swoje grzechy. Aby Bóg darował karę, czyli
pozwolił człowiekowi osiągnąć zbawienie bez czasu oczyszczenia w czyśćcu, potrzebny jest właśnie odpust. Katechizm naucza, iż "przebaczenie grzechu i przywrócenie jedności z Bogiem (w sakramencie pokuty) pociągają za sobą
odpuszczenie wiecznej kary za grzech. Pozostają jednak kary doczesne. Chrześcijanin powinien więc starać się przez dzieła miłosierdzia i miłości,
a także przez modlitwę i różne praktyki pokutne [jak mówi św. Paweł] uwolnić się całkowicie od «starego człowieka» i przyoblec człowieka nowego". Zwykłymi warunkami otrzymania odpustu są:
1. stan łaski uświęcającej (odbycie spowiedzi św.), 2. Brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet lekkiego, 3. przyjęcie Komunii św.
4. odmówienie modlitwy w intencjach Ojca Świętego (konieczna dla uzyskania każdego odpustu; np. „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Mario”; nie chodzi tu o modlitwę za samego papieża, lecz w intencjach, w których modli się Ojciec Święty) 5. spełnienie określonej czynności odpustowej, o czym poniżej. (np. uczestniczenie w Drodze Krzyżowej) Odpust zupełny można uzyskać przy wielu okazjach. Kościół szczególnie wiele możliwości daje nam zwłaszcza w okresie pokuty i nawrócenia jakim jest czas
Wielkiego Postu. Zatem w tymże okresie po spełnieniu zwykłych warunków, uzyskuje się odpust poprzez m. in. :
- pobożne odprawienie Drogi Krzyżowej. Odpust ten możemy uzyskać codziennie, stąd szczególnie zachęcamy do uczestnictwa w tym nabożeństwie w naszym kościele każdego dnia o godz. 6 rano oraz w piątki o godz.17 i niedziele o godz. 15. W indywidualnym odprawianiu Drogi Krzyżowej należy przechodzić od stacji do stacji. W odprawianiu wspólnotowym wystarczy, że przechodzi prowadzący lub ministrant z krzyżem.
- pobożne uczestniczenie w nabożeństwie Gorzkich Żali, odprawianych w naszej wspólnocie w niedzielę o godz. 15:30.
Należy zwrócić uwagę, iż odpust zupełny można uzyskać zawsze jeden w ciągu jednego dnia. Zatem przykładowo osoba uczestnicząca
w niedzielę zarówno w nabożeństwie Drogi Krzyżowej jak i Gorzkich Żali, mimo, iż za każde z tych nabożeństw przewidziany jest odpust zupełny, to jednak uzyskuje jeden odpust zupełny nie zaś dwa, który może ofiarować zarówno za żywych jak i umarłych.
Wojciech Wrona, niedziela.pl, pch.pl, opoka.org
INTENCJE MSZALNE 11.03. – 17.03.2019r. Poniedziałek 11.03 6.30 1) + Katarzyna Huczek z mężem Janem i córką Marią, 2) + Maria Byrdy w rocz. śm. 17.00 + Jan Rączka z rodzicami i braćmi Wtorek 12.03 6.30 1) + Stefan Iskierka 2) + Krzysztof Bąk 17.00 + córka Marta Środa 13.03 6.30 1) + Krystyna z córką i rodzicami, 2) + Józef Kubica w 8 rocz. śm. oraz ++ Józef Góralczyk z synem Stanisławem, 17.00 o bł. Boże zdrowie i opiekę M. Bożej dla Krystyny wraz mężem, córką i rodziną
Czwartek 14.03 6.30 1) + Wojciech Rusin w 90 rocz. śm. z żoną Zofią, 2) + Apolonia Lonc w 2 rocz. śm. z mężem Walentym 17.00 + Michalina Kanik w 37 rocz. śm. z mężem, rodzicami i teściami Piątek 15.03 6.30 1) + Julia Kubieniec, 2) + Maria Kubala 17.00 intencja pogrzebowe Sobota 16.03 6.30 1) + Aniela Gwizdoń z mężem Franciszkiem w rocz. śm. 2) + Stefania Świerczek 17.00 w int. Bogu wiadomej Niedziela 17.03 7.00 1) o zdrowie i bł. Boże dla Barbary i Józefa z okazji urodzin, 2) + Jan Damek z żoną Walerią i synem Zbigniewem w rocz. śm. 9.00 1) + Rudolf Kubica w rocz. śm. 2) + Józef Hańderek z synami Stanisławem i Józefem, 3) + Józef Kaśtura i Józef Wołoch 11.00 1) + Józef Kubica z braćmi Stefanem i Janem, 2) + Maria Kodzis z mężem, rodzicami Anną i Jakubem Waluś 3) + Halina Stępień w 5 rocz. śm. 16.00 + Jan Kubica z żoną Katarzyną, synem Marianem i córką Bogumiłą
1. Dziś l niedziela wielkiego postu. Począwszy od Środy Popielcowej zostaliśmy obdarowani czasem czterdziestu dni nawrócenia i pokuty, kiedy mamy postępować w rozumieniu tajemnicy Chrystusa i dzięki Jego łasce prowadzić święte życie. Bowiem tak samo jak Jezus był kwestionowany i wystawiany na próbę, podobnie nasza wiara będzie podawana w wątpliwość i wystawiana na przeróżne pokusy współczesności. Orędzie boże niosące wolność jest dla nas pomocą, żebyśmy wewnętrznie przygotowali się do świąt paschalnych i codziennie potwierdzali nasze życie świadectwem wiary.
2. W piątek modlimy się do Bożego Miłosierdzia z racji III piątku miesiąca.
3. W przyszłą III niedzielę miesiąca składak przeznaczona jest na potrzeby gospodarcze naszej parafii.
4. W dniach 15-17 marca w parafii Wilkowice odbędą się rodzinne spotkania rekolekcyjno - ewangelizacyjne. Polecamy chętnym rodzinom naszej parafii. Szczegóły znajdziemy na tablicy ogłoszeń.
5. Zachęcamy wiernych naszej parafii do udziału w nabożeństwach wielkopostnych. Droga Krzyżowa codziennie rano o godz. 6.00 - prowadzi pan Andrzej Kucharczyk, a także w piątki o 17.00 i później msza św. oraz w niedziele o godz. 15.00, później o 15.30 Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym i msza św. popołudniowa bez kazania o godz. 16.00. Przypominamy, że wierny, który odprawia pobożnie Drogę Krzyżową bądź Gorzkie Żale może uzyskać odpust zupełny, spełniając przy tym zwykłe warunki odpustu.
Strona internetowa: www. parafiarybarzowice.pl, e-mail: [email protected]
REDAKCJA: ks. proboszcz Władysław Urbańczyk, ks. Rafał, Patryk Zwardoń, Wojciech Wrona, Patryk Bartosik, Źródła: Kalendarz Liturgiczny, niedziela.pl,gość.pl,brewiarz.pl