1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

7

Click here to load reader

Transcript of 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

Page 1: 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

1

Dzieciństwo w Armenii

- Jak wygl ąda tradycyjna ormia ńska rodzina?

- Podstawą ormiańskiego społeczeństwa jest rodzina. Pod jednym dachem mieszkają zwykle trzy pokolenia i taka rodzina to czasem dwadzieścia, a nawet trzydziesi osób. Na czele patriarchalnej rodziny stoi dziadek - po jego śmierci najważniejszą osobą w domu staje się jego żona. Babcia dowodzi wszelkii kwestiami związanymi ze sprawami domowymi, a także decyzuje o wyborze żony dla syna oraz męża dla córki. Według starego ormiańskiego powiedzenia, mężczyzna jest zewnętrzną ścianą domu, a kobieta wewnętrzną. Każdy członek rodziny, w zależności od wieku, ma ściśle określone prawa i obowiązki.

Gospodarz domu zarządza nie tylko całym majątkiem rodziny, ale także ma ogromny wpływ na życie wszystkich jej członków, jego władza jest właściwie nieograniczona, dlatego wszyscy starają się pokornie wykonywac wszystkie jego polecenia. Istnieje też coś w rodzaju wewnętrznej rodzinnej etykiety, która wskazuje jak należy się zachowywać względem poszczególnych członków rodziny. I tak, gdy do pomieszczenia wchodzi gospodarz, wszyscy zebrani powinni wstać i pokłonić się mu na znak szacunku. Nikt nie ma prawa rozpocząć rozmowy bez jego pozwolenia, on jako pierwszy siada do stołu. Posiłek, zwłaszcza obiad rodzina spozywa wspólnie. Przed jedzeniem odmawia się modlitwę.

W Armenii inaczej wychowuje się dziewczynki, a inaczej chłopców, dlatego że w większości ormiańskich rodzin podział obowiązków jest inny niż w Europie. Żona nie może podnosić głosu na męża – uważane jest to za poniżające dla obojga. Wykonywanie tak zwanych kobiecych prac domowych: odkurzania, prasowania czy gotowania codziennych posiłków, jest w mniemaniu Ormianina niemęskie. Dlatego szanujący się mężczyzna oraz szanująca go kobieta nie pozwolą, by się tym zajmował. Tata też zajmuje się dziećmi. Oojcowie w Armenii są surowi. Dzieci boją się ojca, ale jednocześnie go szanują. Mężczyźni w Armenii dzieciom mogą publicznie okazywać uczucia, ale żonie już nie. W Armenii nie całujemy się na ulicy, nawet za rękę mało kto się trzyma. Młodzi wchodzą w związki małżeńskie najczęściej między dziewiętnastym a dwudziestym piątym rokiem życia. Powszechnie uważa się, że jest to najlepszy okres do zawierania związku. Na wsi istnieje zwyczaj porywania (za zgodą rodziców) dziewczyny, która nie znalazła męża pod studiach.

Bardzo ważny w ormiańskiej kulturze jest szacunek do starszych. Młodzi obywatele Armenii szanują nie tylko swoich rodziców, czy dziadków, ale także w stosunku do obcych osób są przyjaźnie nastawieni. Gdy np. w sklepie zobaczą starszą kobietę, mężczyznę, którzy mają ciężkie torby z zakupami od razu oferują im swoją pomoc.

Ormianie są znani są ze swojej gościnności. Od progu gość jest witany wszystkim co rodzina ma najlepszego. Stół ormiański jest zawsze suto zastawiony dla przybysza. Dom jest dla nich świątynią, i tak jak w Polsce kierują się hasłem "Gość w dom, Bóg w dom". Ogromne znaczenie podczas uczt mają dla nich toasty.

W ormiańskiej rodzinie jest dużo dzieci. Narodziny dziecka, zwłaszcza syna, są wielkim świętem w rodzinie. Wychowaniem dziecka zajmują się zarówno dziadkowie jak i rodzice, choć zdecydowanie największy wpływ na wychowanie dziecka ma dziadek. Ormiański chłopiec powinien być silny, odważny, honorowy i odpowiedzialny, a dziewczynka

Page 2: 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

2

powinna zachowywać się zawsze skromnie, nie patrzeć innym w oczy, zwłaszcza mężczyznom, powinna doskonale gotowac i zajmować się domem.

- Jak wygl ąda system edukacji najmłodszych obywateli w Armenii ?

- Obowiązkowy czas nauki w Armenii trwa 11 lat. Ormiańskie dzieci idą do szkoły w wieku 7 lat. Przez trzy lata uczą się w szkole podstawowej, następnie rozpoczynają naukę w pięcioletniej szkole zasadniczej, a potem musza ukończyć dwuletnie liceum. Klasy w szkołach liczą ponad 25 osób. Lekcja trwa 45 minut, pomiędzy lekcjami są przerwy. Zazwyczaj dzieci ormiańskie spędzają w szkole od 4 do 6 godzin. Nie noszą mundurków, ubierają się jak chcą. Ciekawe jest to, że poza takimi przedmiotami jak język ormiański, matematyka czy geografia, obowiązkowym przedmiotem w ormiańskiej szkole są zajęcia szachowe. Szachy uważane sa w Armenii za sport narodowy. Po zajęciach lekcyjnych uczniowie, którzy mają problemy z nauką mogą nadrobić swoje braki poprzez konsultacje z nauczycielami. Chodzą róznież na zajęcia dodatkowe: grają w klubach piłkarskich, grają w siatkówkę i koszykówke, w szachy, ćwiczą boks i karate, chodzą na zajęcia z tradycyjnego ormiańskiego tańca, ucza się grać na pianinie. Po ukończeniu szkoły uczniowie mogą zdać maturę i pójść na studia. Do podstawowej edukacji dostęp mają wszystkie dzieci i młodzież. Większość z nich po ukończeniu obowiązkowego czasu nauki nie kształci się dalej, z powodu braku funduszy na naukę. Tylko w stolicy i w jej okolicach jest szansa na uzyskanie europejskiego wykształcenia, choć dla Ormian dobre wykształcenie jest bardzo ważne.

- Opowiedz nam o tradycyjnych ormia ńskich świętach.

- Do najważniejszych ormiańskich świąt należy Trndez - Witanie Pana, Amanor kam Nor Tari, czyli Nowy Rok, Surb Cnund (Dzrorhneq) 6 stycznia - Boże Narodzenie, Surb Zatik (Harutjun) – Zmartwychwstanie i Wardawar – ormiański śmigus-dyngus.

Najważniejszą wartość w życiu Ormian stanowi religia. Wielkanoc obchodzona jest podobnie, jak w Polsce. Tydzień przed Wielkanocą Ormianie święcą palmy wykonane z gałązek wierzby czy materiału. W samą Wielkanoc wszyscy pozdrawiają się słowami "Chrystus Zmartwychwstał". Wierzą w legendę, że Matka Boska stojąca pod krzyżem zawinęła w chustę jajka i chleb. Krew Chrystusa i łzy Maryi zabarwiły na czerwono jajka i chleb, przez co teraz na pamiątkę tego wydarzenia piecze się słodki chleb i maluje jajka na czerwono. Najważniejszym świętem jest Wartawar, kiedy ludzie oblewają się wodą, co przypomina naszą tradycję z wielkanocnego Lanego Poniedziałku. W Sylwestra, 31 grudnia, piecze się ciasteczka i chleb, w których chowa się monetę. Ten, kto ją znajdzie szczęśliwie spędzi nadchodzący rok. Kolejny przesąd dotyczy Święta Ofiarowania Jezusa w Świątyni (15 lutego, w czterdzieści dni po Bożym Narodzeniu). W tym dniu ludzie skaczą przez rozpalone ognisko, co ma im zapewnić ochronę przed chorobami, truciznami i złymi urokami. Ta data symbolizuje również nadejście wiosny. Inna obrzędy odbywają się dziewięć tygodni przed Wielkanocą, w dzień św. Sergiusza, patrona niezamężnych kobiet. Zabawa i tańce trwają wtedy całą noc, a każda panna zjada kawałek słonego chleba, nie popijając wodą, co podobno wzbudza marzenia senne. Potem dziewczyna śni o swoim przyszłym kochanku, którym zostanie ten, kto pierwszy poda jej wodę.

Page 3: 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

3

Trndez - Witanie Pana

Trndez to tradycyjne ormiańskie święto zakochanych, obchodzone przez Ormian 13 lutego. W centrum obchodów tego dnia znajduje się ognisko, przez które skaczą zakochani. Jeśli przeskoczą, nie puszczając ręki ukochanej osoby, znaczy to, że małżeństwo będzie silne, a miłość wieczna. Po młodych skaczą też bezdzietne kobiety w nadziei, że płomień obdarzy je potomstwem. Ormianie wierzą, że ludzie „liźnięci” płomieniem świątecznego ogniska będą mieli szczęście. Skoki kończą się radosnym korowodem uczestników święta wokół ogniska. Ognisko wygasa, a ludzie zbierają popiół i rozsypują go po polach - popiół ze świątecznego ogniska zapewnić ma urodzaj.

Amanor kam Nor Tari - Nowy Rok

31 grudnia spożywana jest w Armenii tradycyjna, noworoczna kolacja. Przy stole zbiera się cała rodzina, zaś wraz z przywitaniem Nowego Roku głowa rodziny podnosi toast życząc całej rodzinie pomyślności w nadchodzącym roku. Po złożeniu życzeń następuje rozdanie prezentów spod choinki.

Surb Cnund (Dzrorhneq) 6 stycznia - Bo że Narodzenie

Boże Narodzenie jest jednym z najważniejszych świąt Kościoła Ormiańskiego. Obchodzi się je 6 stycznia jako Narodziny i Chrzciny Jezusa. Między 1 a 6 stycznia w domach zostawia się płomyk na znak jedności między Nowym Rokiem a Bożym Narodzeniem. 6 stycznia obchodzi się symboliczne Chrzciny Syna Bożego, pod nazwą "dzrorhneq" (święcenie wody).

Surb Zatik (H arutjun) - Zmartwychwstanie

Jedno z najważniejszych świąt kościelnych. W dniu Surb Zatik świętuje się zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Tradycją towarzyszącą temu świętu jest malowanie jajek. Jajko maluje się czerwonym barwnikiem. Czerwony barwnik przypomina, że cały świat został ocalony krwią Chrystusa.

Wardawar – ormia ński śmigus-dyngus

Wardawar, to święto wody i kwiatów, a także plonów. W czasie święta ludzie wręczają sobie kwiaty i dekorują nimi mieszkania, a nawet dachy domów. Przynoszą bukiety do kościołów. Częstą praktyką jest wypuszczanie gołębi. Kiedyś czynili to zakochani młodzieńcy. Jeśli gołąb krążył nad domem jego wybranki, to jasnym było, że ślub jest blisko. Wardawar to również święto miłości. Tego dnia w przedchrześcijańskiej Armenii czczona była bogini Astchik. Astchik rozrzuciła nasiona miłości na ziemi, a jej ukochany, Wahagn pilnował by wzeszły. W ich obronie musiał stawić czoła złym mocom. W trakcie walk został ranny, a Astchik pospieszyła mu na ratunek. Pędząc skaleczyła nogę o kolce róży i przyozdobiła jej krzew swoją krwią. Oto powód dla którego czerwona róża jest symbolem miłości. Tego dnia Ormianie oblewają się wodą - woda ma magiczną, pozytywną moc, daje siłę i zdrowie, a także oczyszcza.

Page 4: 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

4

- Ormiańskie bajki.

Mistrz kapelusznik

Przyszedł pewnego razu do mistrza kapelusznika klient z owczą skórą i poprosił, żeby uszy mu z niej czapkę. Mistrz przyjął zlecenie. Wyszedł klient od kapelusznika i myśli „Przecież skóry tej jest dużo - może uda się wykroić z niej dwie czapki?” Jak pomyślał, tak i wrócił do kapelusznika i zapytał:

- Powiedz mi, mistrzu, nie mógłbyś uszyć z tej skóry dwóch czapek? - A dlaczegóż by nie?- odpowiedział kapelusznik. - Mogę uszyć dwie. - Jeśli tak, uszyj dwie czapki - powiedział klient i wyszedł. Odszedł niedaleko, gdy znów się zamyśli i zawrócił do kapelusznika. - Mistrzu, a czy nie uszyjesz z tej skóry trzech czapek? - zapytał. - A dlaczegóż by nie?- odpowiedział kapelusznik. - Uszyje i trzy czapki. Ucieszył się klient i zapytał: - A nie uszyłbyś i czterech? - Uszyję i cztery! – odpowiedział mistrz. - A pięć? - Uszyję i pięć. - Dobrze, uszyj mi pięć czapek! - zdecydował klient.

Odszedł znowu. W połowie drogi wrócił się jednak z powrotem i zapytał mistrza: - A nie uszyłbyś mi sześciu czapek? - Uszyje i sześć - cierpliwie odpowiedział mistrz-kapelusznik. - Hm, a siedmiu? Nie uszyłbyś siedmiu czapek? Albo nawet i ośmiu? - A dlaczegóż by nie? I osiem uszyję!- odpowiedział kapelusznik. - Tak więc, uszyj mi osiem czapek! - poprosił zachłanny klient. - Dobrze, uszyję osiem. Przyjdź za tydzień po swoje zamówienie.

Po tygodniu, przyszedł klient do mistrza: - Czy gotowe są już moje czapki? - Gotowe - odpowiedział kapelusznik i zawołał swojego ucznia. - Idź i przynieś klientowi jego czapki - polecił. Uczeń natychmiast poszedł i przyniósł osiem maleńkich czapeczek - bardziej odpowiednich nie na głowę, ale na jabłko! Zdziwiony klient, gdy je zobaczył zapytał: - Co to takiego? - To czapki, które u mnie zamówiłeś - odpowiedział kapelusznik. - Ejże, mistrzu, dlaczego te czapki okazały się takie małe? - Sam pomyśl!- odpowiedział mu mistrz.

Wziął klient osiem maleńkich czapeczek, wyszedł i stanął zastanawiając się: dlaczego te czapeczki okazały się takie maleńkie?... A wy wiecie - dlaczego?

Page 5: 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

5

Rzemiosł o cenniejsze od złota

Żył sobie kiedyś bogaty car. Od czasu do czasu w ukryciu przed swoimi wezyrami przebierał się za żebraka i chodził po miastach i wsiach posłuchać, co o nim mówią poddani. Razu pewnego w pewnej wsi spotkał dziewczynę tak piękną, że ktokolwiek ją zobaczył powtarzał: nie chcę pić, nie chcę jeść, tylko na nią chcę patrzeć. Wrócił car do siebie na dwór i zwraca się do swoich wezyrów:

- W pewnej wsi mieszka przepiękna dziewczyna. Idźcie tam i powiedzcie, że car chce się z nią ożenić.

Wezyrowie udali się do tej wsi, odnaleźli dom dziewczyny i również zachwycili się jej urodą. Powiedzieli rodzicom dziewczyny, że car oczarowany jest ich córką i chciałaby się z nią ożenić. Ojciec dziewczyny był biednym chłopem i nie uwierzył, że car obdarzył jego córkę takimi honorami. Jednak ludzie cara przekonali go i biedny chłop tak powiedział:

- Jesteśmy sługami cara i uczynimy tak jak on zapragnie. Po czym zwrócił się do córki: - Córko moja, car posłał swoich wezyrów by w jego imieniu poprosili o twoją o rękę. Co mam im odpowiedzieć? - A jaki fach ma car? – zapytała dziewczyna. - O najdroższa moja, czyś rozum straciła? Jaki fach może mieć car? – zdziwił się ojciec – On rządzi całym światem, robi co chce, a my jesteśmy jego sługami. - Nie, mój mąż powinien mieć jakiś fach, inaczej za mąż nie wyjdę.

Wrócili wezyrowie na dwór cara i przekazali mu odpowiedź dziewczyny. Zdziwił się car, no cóż miał począć? Dla pięknej dziewczyny postanowił wyuczyć się jakiegoś rzemiosła. Wybrał najłatwiejsze – postanowił tkać dywany. Posiadłszy tę umiejętność utkał dla swej niewiasty przepiękny dywan i posłał go jej w prezencie. Dziewczynie spodobał się podarunek. Pożegnała się z ojcem i matką i z wezyrami przybyła na carski dwór. Car wydał huczne wesele – siedem dni i nocy ucztowali. Pobrawszy się żyli otoczeni honorami i sławą.

Minął może rok, może dwa i ponownie car w przepraniu żebraka przemierza swoje miasta i wsie – chce wiedzieć, co o nim mówi naród.

Pewnego razu podczas jednej z takich wypraw car dostał się w ręce rozbójników, którzy dowiedziawszy się, jakim rzemiosłem włada nie zabili go, a sprzedali bogatemu kupcowi. Kupiec zamknął cara w ciemnej komórce, dał mu wełnę i kazał utkać dywan. Car utkał dywan tak piękny, że piękniejszego nie było na całym świecie. Żona kupca ujrzawszy ten dywan powiedziała:

- Niech on utka duży dywan. Zaniesiesz go w podarunku carowi, który do końca życia będzie ci wdzięczny. Kupiec poszedł do komórki tkacza i rzekł mu:

- Chcę zrobić carowi prezent. Utkaj dywan, tylko uważaj, żeby na całym świecie piękniejszego nie było. I żeby był on wielkości carskiej sali – ani o włos większy, ani mniejszy. I pamiętaj, że głowę stracisz, jeśli nie wypełnisz moich warunków.

Car usłyszawszy zadanie bardzo się uradował. Długość i szerokość swojej sali bardzo dobrze pamiętał. Utkał więc car taki dywan, jakiego żądał kupiec. A w rogu dywanu,

Page 6: 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

6

tak by tylko caryca mogła je przeczytać, napisał, że znalazł się w nieszczęściu i prosi o uwolnienie. Kupiec niezwykle usatysfakcjonowany pracą cara poniósł dywan do pałacu władcy. Wezyrowie dali znać carycy o przyniesionym podarku. Caryca rozłożywszy dywan bardzo się zdziwiła, że ani o włos nie jest on mniejszy ani większy od głównej komnaty. Obejrzała dokładnie cały dywan i w jednym rogu znalazła wiadomość od męża. Zbladła od razu – car chodził po kraju tygodniami, miesiącami i latami, ale nigdy nie przyszło jej do głowy, że może spotkać go taki los. Caryca natychmiast kazała, przyprowadzić tego, kto utkał piękny podarunek. Wezyrowie udali się z kupcem do jego domu, weszli do ciemnej izdebki, ale cara nie poznali, bo tak bardzo się zmienił. Zaprowadzili więc tkacza do łaźni, wykąpali, odziali w nowe ubranie i zaprowadzili do pałacu. Kiedy car wszedł na salę, caryca natychmiast rzuciła się na niego. Oboje mocno się przytulili i pocałowali.

- Prawdę mówiłaś moja żono, – rzekł car – rzemiosło cenniejsze jest od złota!

- Gry i zabawy w Armenii.

- Ormiańskie dzieci, tak jak wszystkie dzieci na świecie uwielbiają się bawić. Lubią grać w piłkę nożną, koszykówkę i siatkówkę, grają w klasy, w gumę, chodzą do kina, teatru i do cyrku, na co dzień korzystają z portali społecznościowych, grają w gry komputerowe, oglądają telewizję, uuwielbiają też gry i zabawy na świeżym powietrzu oraz gry planszowe, takie jak: ormiańskie warcaby czy szachy.

Pasterz

Na placu zabaw rysujemy linię – będzie to strumyk. Po jednej stronie ‘’strumyka’’siedzi pasterz i owce, a po drugiej wilk. Owce stoją za pastuchem obejmując jedna drugą w pasie. Wilk mówi do pasterza: ‘’Jestem górskim wilkiem, porwę Twje owce!’’. Pasterz odpowiada: ‘’A ja jestem odważnym pasterzem, nie oddam Ci moich owieczek!’’. Po tych słowach, wilk przeskakuje strumyk i stara się zbliżyć do owiec. Pasterz rozstawia ręce na boki i stara się ochronić owieczki przed wilkiem. Jeśłi jednak wilkowi uda się dotknąć owieczkę, zabiera zdobycz ze sobą (owca przechodzi na drugą strone strumienia). Gdy wilk złapie wszystkie owieczki, gra zaczyna się od początku.

Twierdza

Gracze dzielą się na dwie drużyny – jedna drużyna to obrońcy twierdzy, druga to atakujący twierdze wrogowie. Po środku placu gracze kłada jakiś przediogt – deskę czy kamień – to będzie twierdza. Na dany sygnał, obrońcy okrążają twierdzę, starając się chronić ją przed napaścią wrogów. Wrogowie rozbiegają się w różne strony. Ich celem jest nastapienie nogą na twierdzę (kamień czy deskę), w taki sposób, by nie zostać złapanym przez żadnego z obrońców twierdzy. Wrogowie działają wspólnie, robią wszystko, by odciągnąć obrońców od twierdzy i znaleźć lukę w łańcuchu obrońców. Obrońca, który znajdzie się poza swoim łańcuchem obrony wypada z gry. Również ten atakujący, który przerwie łańcuch obrony, ale nie uda mu się dotknąć noga kamienia, wypada z gry. Jeśli wrogowie zdobęda twierdzę dostają punkt. Jeśli obrońcy złapią wszystkich wrogów dostają punkt. Gra zaczyna się od początku, tyle, że uczestnicy zamieniają się miejscami. Wygrywa ta drużyna, któ®a zdobędzie więcej punktów.

Page 7: 1 Dzieciństwo w Armenii - Jak wygląda tradycyjna ormiańska rodzina?

7

Ormiańskie warcaby

Warcaby Ormiańskie zwane też Tama to odmiana warcabów bardzo podobna do warcabów tureckich. Różnica polega na tym, że w tej wersji gry pionki mogą poruszać się także po skosach, ale nie mogą bić po skosach. Również damka poruszać się może dodatkowo po skosach o tyle wolnych pól o ile chce dopóki nie napotka przeszkody w postaci innego pionka.

W Armenii bardzo poularne są gry ludowe, które oprócz zabawy, służą także rozwijaniu rozmaitych sprawności - siły, zręczności, szybkości, wytrzymałości.