Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda
www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 17 (266) 16 listopada 2014 r.
Co dalej z naszym cmentarzem? Jak co roku przypominamy naszym Parafianom o nieczynnej ne‐kropolii przy ul. Samotnej, na której 1.11. zostało odprawione nabożeństwo. Fot. M. Świderska
J a J e s t e m
Zmartwychwstaniem
Liturgia słowa
Drugie czytanie (1Tes 5,1-6)
Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteście synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi.
Niniejszy numer powstał specjalnie z okazji rozpoczynających się Misji Świętych, dlatego nieco różni się od standardowych wydań. Kolejny nu‐mer – z okazji końca Misji oraz zwieńczenia Roku Jubileuszu 90‐lecia parafii już za tydzień, 23 listo‐pada.
List do parafian
Strona 2
Moi Drodzy, na samym początku witam najserdeczniej w naszej wspólnocie parafialnej ojców oblatów: Włodzimierza i Mariana, którzy dzisiaj rozpoczynają misje święte. Ten najbliższy tydzień ma w nas na nowo rozpalić charyzmat wiary i miłości. Ma nam przypomnieć naszą przynależność do Kościoła i naszą odpowiedzialność za ten Kościół, bardzo konkretny i bliski, bo za naszą parafię.
Ponawiam mój apel i prośbę o modlitwę w intencji misjonarzy i w intencji misji. Tak jak mówiłem o tym w ubiegłą niedzielę: o tę modlitwę prosiłem siostry zakonne archidiecezji poznańskiej, a także osoby chore i samotne naszej parafii.
Program tych misji znajdziecie w naszej gazecie na stronie 5.
W trakcie tego tygodnia zapraszam wszystkich parafian, uczestników misji, żeby zechcieli pomyśleć o osobach potrzebujących naszej parafii. Chcemy zbierać żywność – z długim terminem ważności (makaron, lej, mąka, cukier, konserwy itp.) tak, aby na Boże Narodzenie móc przygotować paczki żywnościowe. Ta moja prośba podyktowana jest tym, że obecnie parafia nie otrzymuje żadnych wiktuałów z Banku Żywności. Zdani jesteśmy całkowicie na dobroć parafian. Kosz na żywność zostanie wystawiony zatem jak zawsze przed ołtarzem świętego Józefa i będzie tam stał do końca misji.
Może to i niezręczność, żeby na początku misji mówić o ich zakończeniu, ale chciałbym zwrócić uwagę na to, co nas czeka nas 23 listopada, w niedzielę Chrystusa Króla. Otóż o godzinie 13 zapraszam wszystkich na uroczystą Eucharystię z okazji 90lecia parafii. Msza święta będzie transmitowana przez TV Polonia. Po jej zakończeniu wszyscy są zaproszeni na poczęstunek. Nie przewiduję żadnego specjalnego obiadu dla zaproszonych księży. Chciałbym, abyśmy po skończonej Mszy pozostali jeszcze przez chwilę wszyscy razem, ciesząc się urodzinami naszej wspólnoty. W tym momencie jeszcze nie wiem, gdzie ten poczęstunek urządzić. Czy w pomieszczeniach klasztoru, czy też na dziedzińcu świątyni. Wszystko zależy od pogody.
W związku z tym poczęstunkiem mam prośbę do wszystkich –zechciejcie upiec ciasto urodzinowe i ofiarować parafii. Musimy je jednak otrzymać 23 listopada do godziny 10, by móc wszystko dobrze przygotować.
Czekając na Was w czas misji
i w niedzielę, 23 listopada o 13, jak zawsze z sympatią
o. Adam CR
Rozważania nad Ewangelią
NIESPRAWIEDLIWY PODZIAŁ
Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trze‐ciemu jeden, każdemu według jego zdolności
(Dzisiejsza Ewangelia: Mt 25, 14‐15. 19‐20)
dy czytamy czy słyszymy ten fragment Ewangelii, może w naszych sercach rodzić się pytanie: ale jak to, przecież logiczne jest, że jeśli ktoś ma
więcej, to może więcej zyskać i logiczne jest to, że ten, który miał jeden talent, miał mniejsze szanse na pomno‐żenie go. Ale Pan nie rozlicza sług z ilorazu ich osiągnięć, lecz z podjęcia zadania, które im zostawił.
Każdy z nas otrzymał od Boga dary i talenty – tyle, ile możliwe było do przyjęcia i do rozwijania tak, by można było dojrzeć do pełni człowieczeństwa. Co ja z nimi zro‐biłem? Czy pozwoliłem, by te łaski we mnie się rozwija‐ły? Czy też zakopałem je głęboko, twierdząc, że nie po‐dobają mi się, albo z obawy, że im nie podołam? Może też w rozwoju zatrzymała mnie zazdrość, że inni otrzy‐mali w mojej ocenie lepsze dary ode mnie.
Zatrzymajmy się dzisiaj i przyjrzyjmy się, jak to wy‐gląda w naszym życiu. Jeśli zakopaliśmy nasze talenty, to czym prędzej je odkopmy i zacznijmy rozwijać, a zoba‐czymy niesamowite owoce.
Panie Jezu, dziękuję Ci za Twoje zaufanie do mnie i za
to, że obdarzyłeś mnie wspaniałymi darami. Proszę Cię, naucz mnie je rozwijać, tak bym mógł wzrastać do pełni człowieczeństwa i bym mógł tymi talentami służyć moim braciom i siostrom we wspólnocie parafialnej. AMEN
MAŁGORZATA HEIGELMANN
G
ZAPRASZAMY
23 listopada na godz. 13.00 na Mszę św. jubileuszową z okazji 90-lecia parafii oraz poczęstunek.
Osoby, które zechcą upiec ciasta z okazji para-fialnych urodzin, prosimy o dostarczenie ich do godz. 10.
Rozważanie
16‐11‐2014 Strona 3
Redakcja „Ja Jestem Zmartwych-wstaniem” dziękuje za wszelkie ofiary składane do skarbony w dniu ukazania się pisma i oświadcza, że są one przeznaczane wyłącznie na druk dwutygodnika. Zapraszamy na stronę www.jajestemzmartwychwstaniem.pl na której publikujemy wszystkie nu-mery – w kolorze.
Kalendarz liturgiczny
16 XI – 33. niedziela zwykła
Prz 31, 10‐13. 19‐20. 30‐31; 1 Tes 5,
1‐6; Mt 25, 14‐15. 19‐20
17 XI – poniedziałek, św. El zbiety
Węgierskiej, zak.
Ap 1, 1‐4; 2, 1‐5a; Łk 18, 35‐43
18 XI – wtorek, św. Karoliny Kóz‐
kówny, dz. i m.
Ap 3, 1‐6. 14‐22; Łk 19, 1‐10
19 XI – środa, bł. Salomei, zak.
Ap 4, 1‐11; Łk 19, 11‐28
20 XI – czwartek, św. Rafała Kali‐
nowskiego, pr.
Ap 5, 1‐10; Łk 19, 41‐44
21 XI – piątek, Ofiarowanie NMP
Ap 10, 8‐11; Łk 19, 45‐48
22 XI – sobota, św. Cecylii, dz. i m.
Ap 11, 4‐12; Łk 20, 27‐40
23 XI – niedziela Jezusa Chrystusa
Króla Wszechświata
Ez 34, 11‐12. 15‐17; 1 Kor 15, 20‐26.
28; Mt 25, 31‐46
Sprostowanie Przepraszamy panią Weronikę Gór‐ską‐Wolniewicz za błąd w Kwestio‐nariuszu. Pani Weronika jest „szczę‐śliwą żoną od 4 lat i mamą 2‐letniego Maciusia”.
Redakcja
GRA TERENOWA
W ramach misji parafialnych
i obchodów 90‐lecia naszej para‐fii zapraszamy wszystkie dzieci (i ich rodziców, jeśli tylko będą mieli ochotę) do gry terenowej, której motywem przewodnim jest historia naszej parafii.
Potrzebne będą: długopis, uważny wzrok i godzina wolnego czasu. Początek w środę, 19 listopada, o godzinie 16.30. Zbiórka przed kościołem. Zapraszamy rodziny!
z a p o w i e d ź * z a p o w i e d ź
KALENDARZ PARAFIALNY NA 2015 ROK Już od przyszłej niedzieli
w sprzedaży kalendarz
parafialny z informatorem
na cały przyszły rok.
Cały dochód zostanie prze-
znaczony na wsparcie para-
fialnych inicjatyw i potrzeb.
Więcej informacji niebawem.
Przystanek Dobre użycie czasu: nie zajmować się wcale rzeczami nieprowadzącymi do zamierzonego celu, mało zajmować się tymi, które prowadzą z daleka, zupełnie tymi, co prowadzą do niego wprost.
Bogdan Jański 19 II 1834
Wspólnota Nie Jesteś Sam razem z Ziko Apteką zapraszają na WARSZTATY ZDROWIA.
Temat pierwszego spotkania NADCIŚNIENIE – CHOROBA CYWILIZACYJNA Będą cenne porady, pomiary ciśnienia, drobne upominki oraz herbata i kawa po spotkaniu. Zapraszamy 18 listopada, we wtorek do Kaplicy na godzinę 15.
Misje
Strona 4
Wszyscy potrzebujemy misji Ojciec Włodzimierz Jamrocha OMI razem z ojcem Marianem Żeleźniakiem OMI od dziś prowadzą misje dla naszej parafii. W przededniu ich rozpoczęcia poprosiliśmy ojca Włodzimierza o krótką, pisemną rozmowę. Od lat prowadzi Ojciec misje święte – czy przez te lata ich sposób prowadzenia lub reakcje wiernych się zmieniły? Misje głoszę od 25 lat, z mniejszą intensywnością, gdy byłem kapelanem więziennym. Ale rekolekcje adwen‐towe i wielkopostne nieprzerwanie. Sposób prowadzenia misji ciągle staram się dostoso‐wać do potrzeb i znaków czasu. Tematy pozostają niezmienne, ale sposób ich głoszenia ulega ciągle zmianom. Staram się nie stać w miejscu. Coraz czę‐ściej korzystam ze środków multimedialnych. Ale co znacznie ważniejsze, staram się pogłębiać swą du‐chowość. I coraz bardziej się przekonuję, że owocność misji i rekolekcji w znacznej mierze zależy od święto‐ści mojego życia, jako misjonarza, zakonnika i kapła‐na. Misja przynosi większe owoce, w postaci nawró‐ceń, gdy jest omodlona: przez misjonarzy i tych, któ‐rych poprosili o wsparcie oraz przez parafię i duszpa‐sterzy (Msza św. w intencji misji – raz w tygodniu; nabożeństwo, np. do Ducha Świętego – przez dzie‐więć tygodni przez rozpoczęciem misji; urządzenie specjalnego nabożeństwa do Matki Bożej jako Matki Kościoła, która wspiera swoją pomocą Lud Boży; ca‐łodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu – raz w tygodniu przez dziewięć kolejnych tygodni przed rozpoczęciem misji; kazania przedmisyjne; szczegól‐nie polecamy naszą modlitwę przed misją: Boże, nasz Ojcze, którą macie odmawiać po Mszach w pa‐rafii przed misją, gdyż ją Waszej wspólnocie wysła‐łem. Tam, gdzie te warunki zostaną spełnione, działa‐nie łaski Bożej jest ewidentne w postaci nawróceń, wyzwoleń, nawet uwolnień od złego ducha. Na przy‐kład podczas ostatniej mojej misji młoda dziewczyna, za którą się modliliśmy podczas misji, pojechała ko‐lejny raz do egzorcysty i w piątek podczas misji zosta‐ła uwolniona. Szatan, który z niej wyszedł, miał po‐wiedzieć: “Głupi, którzy nie uwierzyli”. Ta dziewczy‐na, jadąc na egzorcyzm, wzięła ze sobą poświęcony
przeze mnie drewniany krzyżyk misyjny i trzymała go cały czas w ręku podczas modlitwy egzorcyzmem. Na zakończenie misji rodzice wraz z dziewczyną mieli Bogu za co dziękować i byli przeszczęśliwi. Maleje liczba wiernych chodzących do kościoła, za to ci, którzy uczęszczają doń regularnie, aktywnie uczestniczą w życiu parafialnym: mszach, rekolekcjach, dodatkowych nabożeństwach, życiu wspólnot. Czy to ta społeczność potrzebuje misji? Ta najlepsza cząstka parafii też potrzebuje misji, aby byli wyraźnym znakiem dla zsekularyzowanego świa‐ta. By swoją modlitwą, działaniem apostolskim, ewangelizacyjnym świadczyli o Chrystusie i przy‐prowadzali innych do Niego. To właśnie ci rozmodle‐ni parafianie nie tylko udoskonalają się w jedności z Chrystusem i Kościołem, ale ten Kościół utrzymują na powierzchni. Świat by się już dawno zatracił, gdy‐by nie modlitwa gorliwych, wypraszająca miłosier‐dzie Boże (por. “Dzienniczek” siostry Faustyny). Jak dziś zachęcić szerszy krąg wiernych do zainteresowania misjami? Tylko na kolanach. Wszelkie zabiegi marketingowe, jeśli nawet zwiększą liczbę, to są tylko efektowne, ale nie efektywne. Podczas misji wychodzimy poza ko‐ściół z nabożeństwami, bije dzwon pokutny przez pierwsze trzy dni – do środy włącznie. Ważny jest śpiew na wysokim poziomie. Podczas apeli rozdaję drobne prezenty – gadżety. Ludzie bardzo sobie cenią to, że są obdarowani, a nie tylko w kościele muszą ciągle dawać na kolejne dzieła, puszki, składki. Czy przygotowując się do misji w danej parafii, zakłada Ojciec jakiś cel do spełnienia? Czego spodziewacie się po misjach i wiernych? Ja przygotowuję się do tej misji poprzez osobistą mo‐dlitwę – głównie różaniec; poprosiłem dwa klasztory
Z życia parafii
16‐11‐2014 Strona 5
Modlitwa w intencji Misji Świętych Ojcze, Ty dałeś nam swojego Syna Jezusa i namaściłeś nas Duchem Świętym, byśmy głosili Twoją chwałę. Uczyń nas wrażliwymi na misyjne wyzwania naszej parafii, abyśmy wierni obietnicom chrzcielnym dawali świadectwo o Jezusie naszym Panu. Odnów nas w naszym myśleniu i postępowaniu. Odpędź od nas ducha lęku, niewiary, braku miłości, niezgody i własnej chwały. Niech jeden duch i jedno serce ożywia wszystkich wierzą‐cych. Spraw, abyśmy, wzorem Jezusa naszego Pana, zapomi‐nając o sobie, a oddając nasze życie dla innych, wiernie i z radością głosili Ewangelię. Wielbimy Cię, Panie i składamy Ci nasze dziękczynienie. Ma‐ryjo Gwiazdo nowej ewangelizacji: Módl się za nami. Amen
karmelitanek kontemplacyjnych, którym posługuję, o modlitwę. Mam oczekiwania, że pobudzimy sumie‐nia, umocnimy w wierze, ożywimy gorliwość, umoc‐nimy więzi braterskie, wspólnoty, pojednania w ro‐dzinie, sąsiedztwie, pojednania z samym sobą, po‐trzeby gromadzenia się, słuchania słowa Bożego i Kościoła, dziękczynienia Bogu, wolności od tego świata, nadziei. Ojciec Włodzimierz Jamrocha OMI Pochodzi z Katowic. Urodził się 01 stycznia 1963 roku. Dnia 17 czerwca 1989 r. został wyświęcony na kapłana w oblackim seminarium w Obrze. Zaraz po święceniach został przeznaczony do misji ludowych i rekolekcji. Przez 13 lat pełnił także funkcję kapelana więziennego we Wrocławiu i w Iławie. Obecnie jest przełożonym – supe‐riorem w Gdańsku. Tę funkcję pełni już od 13 lat. Przez dwa lata mieszkał również w klasztorze oblatów w Po‐znaniu, stąd dobrze zna nasze miasto. Ojciec Marian Żeleźniak OMI Urodził się 10 lipca 1946 r. w miejscowości Wólka Za‐błocka koło Lublina. Do 18. roku życia żył z rodzicami na wsi. Po osiągnięciu pełnoletniości zamieszkał w Lublinie. Tu ukończył szkołę średnią (technikum mechaniczne), następnie studium pomaturalne z zakresu BHP. Od 19. roku życia prowadził działalność gospodarczą (warsztat ślusarski). W wieku 33 lat wstąpił do nowicjatu w Zgro‐madzeniu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Świętym Krzyżu. Następnie odbył studia w WSD w Obrze k. Wolsztyna. W roku 1986 przyjął święcenia kapłańskie z rąk JE ks. bpa Zdzisława Fortuniaka. Został potem skierowany do duszpasterstwa jako wikariusz w Łebie. Po dwóch latach pracy w duszpasterstwie prze‐znaczono go do misji ludowych i jako rekolekcjonista posługuje do dzisiaj.
MISJE ŚWIĘTE Z OKAZJI 90LECIA
PARAFII 16–23.11.2014 r.
WIERZĘ W SYNA BOŻEGO
Sobota (15.11)
18.30 Msza Św. Uroczyste rozpoczęcie Misji świętej
Niedziela (16.11) Chrystus Gospodarzem
7.00 Msza Św. z nauką misyjną
8.00 Msza Św. z nauką misyjną
11.00 Msza Św. dla małżonków z dziećmi
12.30 Suma
19.00 Msza Św. młodzieży i studentów
20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem
Poniedziałek (17.11) Chrystus Słowem Ojca
7.00 Msza Św. z nauką misyjną
8.00 Msza Św. z nauka misyjną
18.30 Msza Św. z nauką misyjną
19.30 Nauka dla małżonków i rodziców z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich
20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem
Wtorek (18.11) Chrystus Zbawicielem – Nadzieją
7.00 Msza Św. z nauką misyjną
8.00 Msza Św. z nauką misyjną
18.30 Msza Św. z nauką misyjną
19.30 Nauka dla związków niesakramental‐nych
20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem
Środa (19.11) Chrystus Miłosierdziem – Dzień spowiedzi świętej
7.00 Msza Św. z nauką misyjną
8.00 Msza Św. z nauką misyjną
9.00–13.00 – spowiedź
14.00–18.30 – spowiedź
Misje
Strona 6
18.30 Msza Św. z nauką misyjną
19.30 Spotkanie i nauka dla młodzieży
20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem przy Krzyżu Mi‐syjnym /świece/
Czwartek (20.11) Chrystus Komunią
7.00 Msza Św. z nauką misyjną
8.00 Msza Św. z nauką misyjną
18.30 Msza Św. z nauką ogólną i nabożeństwo ekspia‐cyjne za grzechy
20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem
Piątek (21.11) Chrystus Ofiarą
7.00 Msza Św. z nauką ogólną
8.00 Msza Św. z nauką ogólną
10.00 Msza św. dla chorych z namaszczeniem chorych
18.30 Msza Św. z nauką misyjną adresowaną w sposób szczególny do osób porzuconych, żyjących w wierności łasce sakramentu małżeństwa
Po Mszy Św. Droga Krzyżowa (ulicami parafii)
20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem
Sobota (22.11) Chrystus Prawdą i Wolnością
7.00 Msza Św. z nauką misyjną
8.00 Msza Św. z nauką misyjną
11.00 Msza Św. dla rodziców z dziećmi do lat 6, także małżonków oczekujących narodzin dziecka z błogosła‐wieństwem (duszpasterstwo pro‐life)
18.30 Msza Św. z nauką misyjną
Po Mszy Św. nabożeństwo Maryjne z aktem ofiarowania Parafii Matce Bożej
20.30 Apel Jasnogórski z rozważaniem
Niedziela (23.11) Chrystus Dziękczynieniem i Uwielbie‐niem
7.00 Msza Św. z nauką misyjną
8.00 Msza Św. z nauka misyjną
11.00 Msza Św. z nauka misyjną
13.00 Msza Św. Jubileuszowa
po Mszy św. agapa całej wspólnoty
(tego dnia nie będzie mszy o godz. 12.30 ani o 14!)
15.30 Nabożeństwo przy Krzyżu Misyjnym i zakończenie Misji Świętej w roku 2014
19.00 Msza Św. z nauką misyjną
Przebudzenie Kiedy świt stuka do moich snów Za progiem rannego pacierza Czeka cierpliwie Anioł Stróż By zabrać się ze mną W codzienności kierat I chronić od wszelkiego złego Na skrzydłach z jedwabiu Gotów każdemu Do Ciebie Boże westchnieniu Każdej myśli strzelistej Nadać kierunek do Nieba Chociaż wiem to na pewno Że znasz mnie lepiej niż ja Że prawda jest tyko jedna To proza mego życia Oraz jej poemat Jaką zapisałeś w księdze Mojego sennego sumienia Lecz zanim stanę Za horyzontem „tu i teraz” Przed Twym Panie Majestatem Z bukietem dobra i kąkoli Gorzkimi kropelkami smutku Co po życiu mym spłynęły To wszystko Mój Jezu Możesz w deszcz łask przemienić Wiem, że mnie kochasz Panie Wszak Przez Chrzest Święty Jestem dzieckiem Twoim Które zmiłowania czeka Proszę więc pokornie Daj mi siłę wiary niepojętej I obudź we mnie CZŁOWIEKA
DANUTA PIOTR
Zmarli
16‐11‐2014 Strona 7
Śmierć nie niszczy naszej wspólnoty Jak okazać nasza miłość tym, których nie ma już przy nas? Co możemy zrobić dla bliskich nam osób, które zmarły?
Każdego roku, w niedzielę po Uroczystości Wszystkich Świę‐tych przychodzimy do kościoła, aby odprawiać Mszę św. za para‐fian zmarłych w przeciągu ostat‐nich dwunastu miesięcy.
To zaproszenie na Eucharystię jest zaproszeniem w przestrzeń, której nie organizuję ani ja, ani Wy. Jesteśmy w przestrzeni Boga. On tutaj jest gospodarzem; to On nas podtrzymuje w naszej wierze i w naszej miłości. Podtrzymuje nas tak samo, jak podtrzymywał Swojego Syna, Jezusa Chrystusa, którego wskrzesił z martwych. To chcę Wam powiedzieć na sa‐mym początku.
Cóż zatem takiego mówi nam ta dzisiejsza Eucharystia?
Za kilka minut, po słowach konsekracji, kapłan wypowie modlitwę wstawienniczą. Ona w kanonie II Modlitwy Euchary‐stycznej (w innych wygląda to podobnie) brzmi tak:
Pamiętaj, Boże, o Twoim Kościele na całej ziemi. Spraw, aby lud Twój wzrastał w miłości razem z naszym Papieżem Franciszkiem, z naszym biskupem Stanisławem oraz całym duchowieństwem.
Modlimy się zatem za Kościół
pielgrzymujący. Tym kościołem jesteśmy także my, zgromadzeni w tej świątyni. Zaraz jednak po tym wspomnieniu Kościoła piel‐grzymującego kapłan dodaje:
Pamiętaj także o naszych zmarłych braciach i siostrach, którzy zasnęli z nadzieją zmartwychwstania, i o wszystkich, którzy w Twojej łasce odeszli z tego świata. Dopuść ich do oglądania Twojej światłości.
W tej modlitwie zatem nie modlimy się tylko za
nas, żyjących i pielgrzymujących; o Bożą pamięć pro‐simy dla tych, którzy umarli i jeszcze nie uczestniczą w pełnej komunii z Bogiem. I zaraz potem kapłan dodaje, wspominając świętych i błogosławionych:
Prosimy Cię, zmiłuj się nad nami wszystkimi i daj nam udział w życiu wiecznym z Najświętszą Bogurodzicą Dziewicą Maryją, ze świętymi Apostołami, i wszystkimi świętymi, którzy w ciągu wieków podobali
się Tobie, abyśmy z nimi wychwalali Ciebie przez Twojego Syna, Jezusa Chrystusa.
Jaka prawda wyziera
z tej modlitwy? Że jesteśmy Kościołem – wspólnotą i tej wspólnoty nie zniszczy nawet śmierć! Nie zniszczy, bo została pokonana w zmartwychwstaniu Jezu‐sa Chrystusa. Gwarantem tej nadziei jest sam Bóg!
Kościół jest wspólnotą miłości. Słabej, ułomnej, ale jednak miłości. Podkreślam tę słabość miłości, bo zdaję sobie sprawę z tego, że wielu z nas zmaga się z niepokojem sumienia. Zarzucamy sobie bardzo często, że nie zrobiliśmy wszystkiego, co należało uczynić wobec tych, którzy odeszli. Że poniosły nas nerwy i powiedzieliśmy o jedno słowo za dużo. Że zapomnieliśmy zadzwonić, a przecież to już były ostat‐nie dni. Że spieszyliśmy się, a przecież teraz wiemy, że nie było po co, że trzeba było przy tym łóżku posie‐dzieć jedną chwilę więcej. Dzisiaj to wiemy. Te wyrzuty byłyby parali‐żujące, gdyby śmierć mia ła być ostatnim słowem. Ale tak nie jest!
Listopad. Srebrzysta mgła nad łąkami. Dzień krótki, coraz dłuższa noc i suche liście pod stopami. Długie wieczory sprzyjają wspomnieniom… otwieram coraz grubszy album przyglądam się ludziom – cieniom. Oto mój dziadek – powstańczy mundur i rogatywka na głowie. Zda się, że zaraz ze zdjęcia wyjdzie, o swoim życiu opowie. Obok – brat dziadka, młody, przystojny Miał takie śmiałe spojrzenie… zginął gdzieś w czasie wojny, w nieznanej mogile drzemie. A dalej babcia w chustce na głowie (piękna kobieta z niej była) została sama z gromadką dzieci i nigdy się nie skarżyła. Są i wujkowie: jeden na froncie, Drugi – zaginął bez wieści. Tyle historii na fotografiach, każda z nich w sobie mieści. Ilu jest takich, którzy zginęli, Walcząc za biało – czerwoną; niech na ich grobach, już zapomnianych znicze pamięci zapłoną. Czcząc pamięć ojców i dziadków naszych, uklęknij w skupieniu i ciszy i usta drżące złóż do modlitwy, bądź pewien, Bóg cię usłyszy.
ANNA CZARNYSZKA
Listopad 2014
Zmarli
Strona 8
Pytamy się dzisiaj, jak tę miłość okazać tym, któ‐rych nie ma między nami, w sposób namacalny.
Kościół katolicki przede wszystkim wskazuje na Mszę Świętą – na tę przestrzeń, w której uczestni‐czymy, do której jesteśmy zaproszeni, ale której nie jesteśmy gospodarzami.
Święty Augustyn w Wyznaniach opowiada o śmierci swojej matki. Kiedy umierała złożona cho‐robą w Ostii jej synowie zastanawiali się, gdzie ją po‐chować. Brat Augustyna chciał mamę pochować w Afryce, ojczyźnie św. Moniki. Ale ona sama powie‐działa im wtedy, że to obojętne, gdzie złożą jej ciało. Ważne, żeby pamiętali o niej przed ołtarzem Pana.1
Kiedy mówimy o Mszy św. za zmarłych, to nie na‐leży myśleć tylko o tym, że trzeba ją zamawiać (co za fatalne określenie). Ilekroć bowiem jesteśmy uczest‐nikami Eucharystii, możemy wzbudzić w naszym wnętrzu intencję, że tę naszą obecność, ten nasz udział w Mszy św. ofiarujemy za naszą zmarłą mamę, męża, dziecko czy rodzica.
Kościół, mówiąc o pomocy zmarłym, wspomina także o jałmużnie i dziełach pokutnych. Kiedy sły‐szymy wezwanie do jałmużny, przychodzi nam do głowy myśl o pieniądzach. I to pewnie słuszna intu‐icja. Ale musimy mieć na uwadze i to, że dzisiejsze czasy domagają się jałmużny czasu. Ileż osób wokół nas cierpi na samotność, czuje się bezradnymi, po‐trzebuje bliskości innych? Tym naszym braciom możemy świadczyć jałmużnę czasu i ofiarować ją za naszych bliskich zmarłych. Przy tym wszystkim można to czynić z wielką dyskrecją.
Podobnie rzecz się ma z dziełami po‐kutnymi. Chciałbym wskazać na dwa ta‐kie dzieła pokutne. Pierwsze to pielgrzymowanie. Mieszkamy w mieście, w którym nie brakuje sanktuariów czy kościołów szczególnie wyróżnionych. Wystarczy wspomnieć chociażby poznań‐ską Farę czy też sanktuarium Matki Bożej w Cuda Wielmożnej na Wzgórzu Przemy‐sła. Na Piątkowie zaś znajduje sanktu‐arium Miłosierdzia Bożego. A przecież i w pobliżu Poznania są co najmniej trzy znaczące sanktuaria: Matki Bożej w Tulcach i w Gostyniu, a także błogosła‐wionego Edmunda Bojanowskiego w Lu‐boniu. Do wszystkich tych miejsc można pielgrzymować (piechotą, samochodem czy też środkami komunikacji publicznej) i modlić się za bliskich zmarłych. Do tych miejsc przywiązane są także odpusty, które można zyskiwać i ofiarować za bli‐skich zmarłych. Innym dziełem pokutnym jest post – wyrzeczenie się czegoś, co jest dobre, na jakiś czas ze względu na miłość 1 św. Augustyn, Wyznania IX, 11
do Jezusa. Przyzwyczajeni jesteśmy do postu piątko‐wego – odmawiamy sobie spożywania mięsa. A co stoi na przeszkodzie, aby nałożyć na siebie (znowuż w skrytości serca) post od telewizji, od Internetu, od tytoniu, od alkoholu? Nie na całe życie. Wystarczy na pół dnia lub na cały dzień. Co stoi na przeszkodzie? Nic. To zależy tylko od naszej determinacji, aby oka‐zać miłość naszym zmarłym.
Miłość z natury domaga się wzajemności. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że „nasza modlitwa za zmarłych nie tylko może im po‐móc, lecz sprawia, że staje się skuteczne ich wsta‐wiennictwo za nami” (KKK 958). Kiedyś rozmawia‐łem z pewną osobą, której dziecko miało zdawać eg‐zamin na uniwersytecie. Zakłopotane szukało pomo‐cy. Wtedy rodzic powiedział mu: pomódl się za zmar‐łą babcię, aby ona stamtąd pomodliła się o dobry eg‐zamin dla ciebie.
Jesteśmy Kościołem – wspólnotą pielgrzymującą, uwielbioną i oczyszczającą się. Żadna śmierć tego nie przekreśli.
Ks. Adam Błyszcz CR
Z A P R O S Z E N I E
18 listopada (wtorek), godz. 17.30 Muzeum Historii Miasta Poznania (Sala Renesansowa w Ratuszu)
Z życia parafii
16‐11‐2014 Strona 9
Nasz cmentarz Jak co roku, każdego 1 listopada, w uroczystość Wszystkich Świętych, odwiedzamy cmentarze. Również nasz, parafialny, który leży między Dęb‐cem a Świerczewem. Dla mnie to jeden z najpięk‐niejszych zakątków Poznania.
Fot. M. Świderska
Nekropolia została otwarta w 1933 roku. Parafia władała nią zaledwie sześć lat, kiedy to wyrzuceni zosta‐liśmy przez pierwszych okupantów Polski – Niemcy hi‐tlerowskie. W planach germanizacji Poznania nie omi‐nięto śródmiejskich cmentarzy, z których ekshumowano w czasach okupacji ciała Polaków spoczywających na nich właśnie na naszą parafialną nekropolię. To dlatego w czerwcu tego roku poszukiwano tam grobu Hipolita Cegielskiego.
Okres powojenny nie przyniósł niestety zmiany. Para‐fia dalej nie mogła zarządzać cmentarzem, który już w 1945 r. został zamknięty. Zostaliśmy z niego defini‐tywnie wyrzuceni w 1954 roku. Od tamtego czasu cmen‐tarz popadał w ruinę. Doszło do tego, że w latach 90‐tych trzeba było zburzyć kaplicę cmentarną, gdyż stała się miejscem gorszących libacji.
Ojciec Ireneusz Hanzewniak podjął próbę odzyskania naszej części cmentarza. Naszej, gdyż trzeba wiedzieć, że przed woj‐ną cały cmentarz podzielony był na dwie części: jedną należącą do na‐szej parafii, a drugą należącą do parafii świętej Trójcy na Dębcu. W 1994 r., po 40 latach wydziedzi‐czenia, parafia otrzymała swój cmentarz – oczywiście w stanie opłakanym.
W tym samym czasie o. Ireneusz rozpoczął starania o odzyskanie ziemi, która została zabrana (ukra‐dziona) parafii po II wojnie świato‐
wej. To teren dzisiejszego V Liceum Ogólnokształcącego. W wyniku dochodzenia przed Komisją Majątkową stanę‐ło na tym, że za zagrabione nam działki przy kościele miasto odda nam zagrabioną w latach 50‐tych parafii świętej Trójcy jej część cmentarza. Piszę to bez złośliwo‐ści. Nie ukrywam jednak, że mam na myśli tych wszyst‐kich, którzy w Komisji Majątkowej widzieli tylko narzę‐dzie okradania biednego państwa polskiego przez za‐chłanny Kościół katolicki. Od 2008 r. parafia jest jedy‐nym właścicielem cmentarza przy ul. Samotnej.
Jakie są plany na pyszność? Chciałbym bardzo rewita‐lizować (nomen omen) naszą nekropolię. Zanim przy‐stąpimy jednak do badań geologicznych i do starań w Urzędzie Miasta, potrzeba, aby cmentarz został połą‐czony z siecią dróg publicznych. Mamy wstępną obietni‐cę rządców naszego Miasta, że taka droga powstanie. Miała powstać do końca 2014 roku. Chociaż jestem człowiekiem wierzącym, a do końca tego roku powstało jeszcze sześć tygodni, to jednak myślę, że obietnica się nie ziści. Dopiero po powstaniu drogi możemy podjąć kolejne kroki. Wstępny kosztorys mówi o kwocie jedne‐go miliona. Wśród licznych moich słabości nie ma zami‐łowania do hazardu, więc powierzam się dobroci same‐go Boga.
Przy okazji chciałbym wspomnieć i podziękować za dobroć ludzi. Każdego roku, przynajmniej dwa razy, sprzątamy cmentarz. To przede wszystkim praca pana Eugeniusza. Przed uroczystością Wszystkich Świętych zjawiają się zawsze kibice Lecha Poznań, którzy opiekują się przede wszystkim grobami pochowanych tam po‐wstańców wielkopolskich. Od kilku lat regularnie przy‐chodzi pomagać w sprzątaniu cmentarza młodzież IX Liceum Ogólnokształcącego z wychowawczynią, panią Anną Kaczmarek.
Zapraszam wszystkich parafian do odwiedzenia na‐szej nekropolii. Tym, którzy nie wiedzą, jak tam dotrzeć podpowiem, że należy dotrzeć do ośrodka zdrowia na ul. Opolskiej (najlepiej wysiąść na przystanku autobusowym obok). Potem trzeba wejść albo w ulicę Cieszyńską, albo Bytomską, przejść przez łąkę i już znajdujemy się na cmentarzu parafii Zmartwychwstania Pańskiego.
o. Adam CR
Europejskie Spotkanie Młodych w Pradze Zapraszam młodych zainteresowanych wyjazdem na Europejskie Spo-tkanie Młodych w Pradze, organizowane przez wspólnotę braci z Ta-ize, do punktu przygotowań, który znajduje się przy Rynku Wildeckim. Spotkania odbywają się w każdy wtorek o 19:15 w salce parafialnej. Wyjazd jest organizowany dla młodych w wieku od 17 do 35 lat. Koszt 380 zł (obejmuje: przejazd, wyżywienie, noclegi /u rodzin lub na sal-ce/, przejazdy komunikacją miejską Pragi).
Więcej informacji znajduje się na stronie jordan-poznan.pl ks. Marcin Ćmil, nr tel. 607 212 513
Poznajmy się
Strona 10
Z życia Bliżniaków
Co słychać u Adasia i Stefka?
Bliźniaki państwa Rozwadowskich skończyły w lipcu tego roku 6 lat. Codzienna opieka zwłaszcza nad Adasiem wymaga wiele trudu, siły i cierpliwości, ale na szczęście nie brakuje tych cech mamie Beacie. Taki wpis zamieściła na początku listopada na swoim profilu na Facebooku:
Wczoraj byliśmy z Adasiem na kontro‐
li/konsultacji w Porani Chirurgicznej przy Instytu‐cie Matki i Dziecka w Warszawie u kochanego doktora Piwowara. Szczery lekarz. Powiedział, że po ostatniej operacji z marca tego roku, kiedy operował mięsień okrężny ust Adasia, wszystko ładnie się zrasta. Kolejna operacja musi dotyczyć oka z rozszczepem powieki. Baaaaaaaaardzo trudny temat. Sam nie wie, jak to zrobić. Powie‐dział nam, że będzie szukał kogoś bardziej do‐świadczonego z plastyki oka od niego. Mam za‐dzwonić 17 listopada, by dowiedzieć się, co usta‐lił. Poza tym, żeby się nam nie nudziło podczas wycieczki do stolicy, coś się musiało wydarzyć. Adasiowi pękł balonik w PEG‐u i po prostu PEG wysunął się z brzucha. Byliśmy gdzieś w połowie drogi do Warszawy. Całe szczęście, że zawsze za‐bieram wszystko w zapasie... Nie sądziłam, że coś może się stać z balonikiem, bo ten PEG ma‐my założony od 2 września, więc prawie nówka... Miałam jakiś stary PEG i w warunkach samocho‐dowych, bez odkażenia brzucha (bo nie miałam czym) założyłam ten stary. Teraz już wiem, że zawsze jeszcze muszę brać Octenisept. Cewniki
do odsysania zawsze mam, rurkę tracheo zapa‐sową też, gaziki i wszelkie akcesoria również, a potem Mąż mówi, że tyle bagażu na jeden dzień wyjazdu....
Wciąż czekamy na nowy zestaw PEG‐a. Tym‐czasem ten stary, który działał od poniedziałku przestał działać. Adasiowi zaczęły wyciekać treści z żołądka, a pan doktor z Poradni Żywieniowej i pani pielęgniarka każą uzbroić się w cierpli‐wość... Niech powiedzą to Adasiowi, któremu po godzinie przeciekania treści z brzucha zaczęła skóra się czerwienić. Niby balonik sprawny, a podcieka bokiem. W końcu się poddaliśmy i za‐łożyłam cewnik FOLEYA – zobaczymy jutro. Adaś odzwyczaił się od gastrostomii z jakąś zwisającą końcówką, bo miał niskoprofilową. Według mnie w poradni żywieniowej powinni mieć zapasową sztukę dla Adasia natychmiast do wysłania, a tymczasem czekamy... zamówili. Wszystko mo‐że się zepsuć, nawet PEG założony jedynie dwa miesiące wcześniej. Życie nas uczy, że trzeba przewidywać. Może u dzieci leżących baloniki tak szybko nie pękają, ale Adaś jest przecież hiperak‐tywny i ciągle się rusza. CIĄGLE !!!!!
Pamiętajmy o rodzinie Rozwadowskich w naszych
codziennych modlitwach, a jeśli ktoś zechciałby wes‐przeć Adasia i Stefka finansowo, podajemy niezbędne dane:
Beata i Rafał Rozwadowscy ul. Okrężna 14, Wilkowice, 64-115 Święciechowa Multibank, 74 1140 2017 0000 4302 0362 8815
Ofiarowane dobro zawsze powraca! Oprac. Małgorzata Świderska
Przekazane datki 29 października otworzyłem skarbonę z ofiarami składanymi dla Adasia i Stefka Rozwadowskich. W skarbonie dzięki Państwa ofiarności znalazłem 811,11 zł. Powyższą kwotę przelałem na konto Państwa Rozwadowskich. Za szczodrość i otwarte serca na los bliźniego serdecznie dziękuję jako parafianin i członek komisji charytatywnej Rady Duszpasterskiej naszej parafii.
Gorąco pozdrawiam, Jacek
Z życia parafii
16‐11‐2014 Strona 11
„Ja Jestem Zmartwychwstaniem” – dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu. Ukazuje się od 1989 r. Redaguje zespół: o. Adam P. Błyszcz, Romana Zygmunt, Agnieszka Kubczak, Danuta i Hieronim Piotrowie, Małgorzata Świderska, Milena Teper, Leszek Zygmunt. Projekt graficzny i skład: Romana Zygmunt. Współpraca: Małgorzata Heigelmann (rozważania), Tomasz Szymczak (Rzym), Emilia Mrowińska (teatr). Adres redakcji: ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań www.jajestemzmartwychwstaniem.pl Teksty i listy prosimy przekazywać mailowo: [email protected] albo osobiście członkom redakcji. Druk: EUROPRINT, ul. Pamiątkowa 19, tel. 0 61 833 73 85
Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania i skracania nadesłanych materiałów.
Imprimitura PERU Nowa wystawa malarstwa od dziś w naszym kościele Imprimitura to cienka warstwa laserunku, pierwsza warstwa i podkład podobrazia wcierana / wmalowywana w grunt w malarstwie olejnym i akrylowym. Imprimatura Peru to cykl obrazów, które są wizualną impre‐sją po podróży artystki z przyszłym mężem w 2010 roku po Peru. „Na cykl składają się także przetworzone malarsko wzory i motywy z peruwiań‐skich (w tym: inkaskich) tkanin, detali ubrań i architektury. Przeniesione na płótno w powiększonej skali przekształcają się w zupełnie nowe ele‐menty. Tylko od odbiorcy zależy ich nowa tożsamość” (Agnieszka Tamara Filipiak). Wystawa potrwa do połowy grudnia br. Zapraszamy!
Sylwia Chudy‐Leśnik, młoda artystka z Wrocławia, ale mieszka‐jąca z rodziną na terenie naszej parafii. Absolwentka Państwo‐wego Liceum Sztuk Plastycznych we Wrocławiu (dyplom z wy‐różnieniem w zakresie form użytkowych: jubilerstwo w 2003 roku). W 2009 roku obroniła dyplom na Akademii Sztuk Pięk‐nych w Poznaniu na Wydziale Edukacji Artystycznej w dwóch zakresach: Edukacji Artystycznej pod kierunkiem prof. dr hab. Alicji Kępińskiej i Malarstwa pod kierunkiem prof. zw. Jana Świtki oraz aneks z ceramiki szkliwionej. Od 2008 r. współpra‐cuje z Muzeum Narodowym w Poznaniu, gdzie prowadzi wspólnie z Magdaleną Parnasow‐Kujawą kurs rysunku i malar‐stwa dla dorosłych. Od 2009 r. pracuje w Centrum Kultury Za‐mek w Poznaniu i prowadzi autorska pracownię plastyczną tARTak ([email protected]) dla dzieci i młodzieży.
PODZIEL SIĘ ŻYWNOŚCIĄ Wesprzyj parafialny oddział Caritas i jego podopiecznych
Przez cały tydzień misji przy ołtarzu św. Józefa zbieramy żywność o długim terminie przydatności, z której zostaną
przygotowane paczki świąteczne dla najuboższych rodzin w parafii.
Akcja Katolicka o wyborach
Strona 12
Parafia Zmartwychwstania Pańskiego ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań, tel. 0 61 833‐34‐62
Strona internetowa: www.poznancr.pl, email: [email protected] Konto bankowe: PKO Bank Polski S.A. III oddział Poznań 44 1020 4027 0000 1902 0313 5498
Biuro parafialne czynne od poniedziałku do piątku w godz. od 10 do 12 w poniedziałki, środy i piątki (z wyłączeniem pierwszego piątku miesiąca) od godz. 16 do 17.30.
Jeśli w nagłych wypadkach potrzebny jest ksiądz, prosimy dzwonić: 61 833 35 60 lub 61 833 34 62.
NIE LEKCEWAŻMY
WYBORÓW
Zbliżają się wybory samorządowe. Już niedługo, 16 listopada, powinniśmy się udać do lokali wyborczych, by wybrać radnych do rad gmin, powiatów i sejmi-ków wojewódzkich oraz prezydentów, burmistrzów i wójtów. Powinniśmy, ale czy pójdziemy? Jest to pytanie, na które powinien odpowiedzieć każdy z nas. Czy korzystamy z mechanizmów demokracji? Wierzymy, czy nie wierzymy w ich sku-teczność? Czy z sobie tylko wiadomych względów świadomie bojkotujemy wybory uważając, że najważniejsze sprawy kraju, naszych miejscowości, dzie-ją się poza naszą sferą oddziaływania i reagowania.
Są to pytania równie ważne, jak to, kogo wybierze-my. Żeby wybierać potrzebni są kandydaci i ci, którzy będą na nich wskazywać powierzając im dbałość i troskę o społeczność lokalną i jej sprawy na całe cztery lata. Czytając statystki można odnieść wrażenie, że my, Pola-cy nie przywiązujemy do tego faktu większej wagi. W 2010 roku do urn dotarło niewiele ponad 35 proc. uprawnionych do głosowania. Dodajmy, że w tegorocz-nych wyborach do Europarlamentu głosowało ok. 24 proc. W krajach Europy Zachodniej frekwencja wybor-cza wynosi około 80 proc. Również w Europie Wschod-niej, już po okresie transformacji, głosuje ok. 70 wybor-ców.
Dlatego tym razem, przypominając wprawdzie jak zawsze przy takich okazjach o priorytetach, jakimi po-winien kierować się obywatel – katolik, pragniemy zwrócić uwagę na dramatycznie niski procent ludzi, któ-rzy dokonują wyborów. Liczby wyraźnie pokazują, że najaktywniejsi przy urnach wyborczych są przedstawi-ciele opcji politycznych żywotnie zainteresowani ich wynikami, a następnie konsumujący owoce władzy, nie
zawsze ku zadowoleniu obywateli, którzy nie pofatygo-wali się, aby wskazać lepszych, czy po prostu innych kandydatów. Szczególnie w przypadku wyborów parla-mentarnych, gdy do sejmu wchodzą ludzie reprezentują-cy przeciwstawny dla chrześcijan świat wartości, nagle – ostatnio jakże często – znajdujemy się w sytuacji, kiedy musimy protestować, domagając się respektowania na-wet tak oczywistych zapisów, jakie znajdują się w Kon-stytucji RP. Gdyby obywatele nie zlekceważyli swych
uprawnień, gdyby wybrali ludzi godnych zaufania, rzetelnych, przy-jaznych wartościom rodzinnym, promujących postawy pro-life, wie-le spraw w Rzeczypospolitej roz-wiązywano by w zgodzie z sumie-niem katolickiej większości społe-czeństwa. A tak nie jest. I to jest nasz wspólny grzech zaniechania.
Również w przypadku tych wy-borów, nie lekceważmy ich. Nie wypaczajmy idei demokracji bez-
wolnie zezwalając, żeby władza w naszych gminach, miastach, była sprawowana przez ludzi, którzy nie sza-nują innych ludzi, nawet tych, którzy na nich głosowali. Bądźmy roztropni, wybierajmy osoby, które znamy z ich życiowych postaw, działalności na niwie społecznej, rekomendujących się dobrym wykształceniem, doświad-czeniem, oraz, co przecież nie jest dla nas bez znaczenia – gwarantujących poszanowanie fundamentalnego sys-temu wartości, na jakich zawsze opierała się nasza cywi-lizacja. Niech to będą ludzie moralni, chroniący życie i stawiający na zdrową, naturalną rodzinę. Nie mogą to być osoby gwałcące nasze obyczaje, demoralizujące młode pokolenie, szargające wartości narodowe. Wy-bierzmy tak, abyśmy się później nie wstydzili swych wyborów. A przede wszystkim, idźmy do wyborów, by po raz kolejny nie sprawdziła się zasada: nieobecni nie mają racji. Mamy ogromne możliwości, zwłaszcza wte-dy, gdy potrafimy wspólnie podejmować mądre decy-zje. Krajowy Asystent Kościelny Krajowego Instytutu AK ks. bp Marek Solarczyk
Prezes ZarząduAkcji KatolickiejHalina Szydełko
Top Related