Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

104
Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych Numer specjalny (3) BIAŁORUŚ I KRAJE NADBAŁTYCKIE Wrocław, kwiecień 2004

description

Zeszyty NaukoweKoła Wschodnioeuropejskiego Stosunków MiędzynarodowychNumer specjalny (3)BIAŁORUŚ I KRAJE N A D B A ŁT Y C K I EWrocław, kwiecień 2004Opieka naukowa prof. dr hab. Marian Wolański Recenzja naukowa dr hab. Zdzisław J. WinnickiRedakcja składa wyrazy głębokiej wdzięczności prof. dr hab. Marianowi Wolańskiemu, Dyrektorowi Instytutu Studiów Międzynarodowych, za wsparcie okazywane m.in. działalności wydawniczej KWSM.© Copyright by Koło Wschodnioeuropejskie Stosunków Międzyna

Transcript of Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

Page 1: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

Zeszyty NaukoweKoła WschodnioeuropejskiegoStosunków Międzynarodowych

Numer specjalny (3)

B I A Ł O R U ŚI K R A J E

N A D B A ŁT Y C K I E

Wrocław, kwiecień 2004

Page 2: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

Opieka naukowaprof. dr hab. Marian Wolański

Recenzja naukowadr hab. Zdzisław J. Winnicki

Redakcja składa wyrazy głębokiej wdzięcznościprof. dr hab. Marianowi Wolańskiemu,

Dyrektorowi Instytutu Studiów Międzynarodowych,za wsparcie okazywane m.in. działalności wydawniczej KWSM.

© Copyright by Koło WschodnioeuropejskieStosunków Międzynarodowych

Wrocław 2004

ISSN 1730-654X

Koło Wschodnioeuropejskie Stosunków MiędzynarodowychInstytut Studiów Międzynarodowych,

Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego51-149 Wrocław, ul. Koszarowa 3

Zespół redakcyjnyTomasz Szyszlak – redaktor naczelny

Karolina JarzębskaAneta KowalakAmelia Tułacz

KorektaTomasz Szyszlak

OkładkaTomasz Szyszlak

[email protected]

Page 3: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

Spis treści

Wstęp .................................................................................................... 5

Raport z badań przeprowadzonych podczas obozu naukowegoKWSM na Białorusi i Litwie w lipcu 2003 r.,Michał Patyna, Zbigniew Cierpiński .................................................. 7

Podsumowanie obozu naukowego KWSM na obszarzedawnego powiatu lidzkiego,Paweł Masłowski ................................................................................. 17

Polska mniejszość narodowa na Litwie,Maciej Wojnar ...................................................................................... 23

Polacy na Wileńszczyźnie i na Litwie w latach 1944-1994,Paweł Masłowski .................................................................................. 43

Grekokatolicyzm na Białorusi na tle innych Kościołówwschodnich pozostających w unii z Rzymem,Tomasz Szyszlak ................................................................................... 61

Czy mniejszość rosyjskojęzyczna stanowi zagrożeniedla bezpieczeństwa Estonii?,Marcin Kosienkowski .......................................................................... 69

Obronność Estonii. Od ZSRS do nowego NATO,Zbigniew Cierpiński ............................................................................. 79

Współpraca państw bałtyckich (Estonia, Litwa, Łotwa),Michał Patyna, współpraca Szymon Araszkiewicz ............................ 93

Page 4: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych
Page 5: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

Wstęp

Drodzy Czytelnicy!

Tragicznym zbiegiem okoliczności należy nazwać fakt, że w dniu,w którym oddawaliśmy do druku poprzedni numer „Zeszytów Nauko-wych KWSM” poświęcony terroryzmowi, w Madrycie miały miejscezamachy na pociągi osobowe. O ich przeprowadzenie podejrzewa sięultraislamską Al Kaidę lub lewacką organizację baskijską ETA.

Na naszych łamach zawsze drukujemy artykuły poświęcone bieżącymproblemom politycznym, społecznym i kulturowym nie tylko EuropyŚrodkowej i Wschodniej, ale całego świata. Sprawia to, że „Zeszyty Nau-kowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych”są chętnie czytane przez szerokie grono odbiorców.

Dzisiaj w Wasze ręce trafia szósty numer „Zeszytów NaukowychKWSM”. Do tej pory nakładem KWSM ukazały się trzy zeszyty zwykłeoraz dwa tematyczne, które wydaliśmy po konferencji o Mołdawii i cykludebat o terroryźmie.

Bieżący numer „Zeszytów Naukowych KWSM” poświęciliśmy proble-matyce Białorusi i państw nadbałtyckich. Artykuły w nim umieszczonesą głównie efektem badań terenowych przeprowadzonych przez członkówKWSM na Białorusi i Litwie oraz seminarium o Estonii, które miałymiejsce w ubiegłym roku. Pozostałe artykuły nawiązują tematycznie doproblematyki regionu.

W lipcu 2003 r. nasi członkowie po raz drugi badali pozostałości pol-skości dawnych Kresów wschodnich Rzeczypospolitej. Tym razemwyjechali na dzisiejsze pogranicze białorusko-litewskie. Kierownikiemnaukowym obozu była mgr Helena Giebień – doktorantka w ZakładzieBadań Narodowościowych i Problemów Polonii Instytutu StudiówMiędzynarodowych we Wrocławiu. Swoje raporty z obserwacji przedsta-wiają Michał Patyna, Zbigniew Cierpiński i Paweł Masłowski.

Kolejne teksty rozszerzają naszą wiedzę o Polakach na Litwie. Ichautorzy – Maciej Wojnar i Paweł Masłowski – zwracają uwagę na rolęi pozycję Polaków, którzy w państwie litewskich stanowią najliczniejsząmniejszość narodową, a także samodzielnie rządzą w rejonach solecz-nickim i wileńskim.

O historii i sytuacji obecnej Kościoła Grekokatolickiego na Białorusina tle innych kościołów unickich pisze w swoim artykule Tomasz Szyszlak.Autor wspomina również o polityce wyznaniowej tego państwa, które

Page 6: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

w okresie ZSRR zostało najbardziej dotknięte przez procesy rusyfikacji,sowietyzacji i ateizacji.

Artykuł Marcina Kosienkowskiego przenosi nas bardziej na północ,do Estonii. Pochodzący z Lublina autor był uczestnikiem seminariumo tym kraju, które zostało zorganizowane przez sekcję północną KWSMw listopadzie 2003 r. Podobnie jak Zbigniew Cierpiński poświęcił swojąpracę problemowi bezpieczeństwa Estonii.

Michał Patyna, przy współudziale Szymona Araszkiewicza, napisałtekst o współpracy triateralnej między Litwą, Łotwą i Estonią. Czy częstowymieniane jednym tchem państwa nadbałtyckie są rzeczywiście takpodobne i skłonne do współpracy, jak powszechnie się sądzi? Myślę, żeten artykuł stanowi dość wyczerpującą odpowiedź na to pytanie.

Rozpiętość tematów artykułów zamieszczonych w niniejszym Zeszyciewskazuje na potrzebę badań regionu, który znajduje się w bezpośrednimsąsiedztwie naszego kraju, a którego – zapatrzeni na Zachód – wydajesię nie zauważamy. To region pograniczny między huntingtonowską cywi-lizacją zachodnią i prawosławną, o czym świadczą m.in. częste zmianyprzynależności państwowej tych terenów, ogromne przemieszanie naro-dowościowe i wyznaniowe.

Zapraszam do lektury!

Tomasz SzyszlakRedaktor naczelny

Page 7: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

Michał Patyna, Zbigniew Cierpiński

RAPORT Z BADAŃ PRZEPROWADZONYCHPODCZAS OBOZU NAUKOWEGO KWSM

NA BIAŁORUSI I LITWIEW LIPCU 2003 ROKU

W dniach 1-8 lipca 2003 r. w ramach prac badawczych prowadzonychprzez studentów Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzyna-rodowych przeprowadzono wyprawę naukową na terytorium powiatulidzkiego (Białoruś) oraz rejonu solecznickiego (Litwa), które to terenysą miejscem zamieszkania autochtonicznej ludności polskiej, obecniepolskiej mniejszości narodowej w Republice Białoruś i Republice Litwy.1

Od 1 do 5 lipca, korzystając z zakwaterowania w Lidzie w DomuPolskim Związku Polaków na Białorusi, prowadziliśmy badania oko-licznych miejscowości na drodze na Bieniakonie (Woronowo, Bastuny,Trokiele, Osowa, Żyrmuny, Sokoły), natomiast w dniach 6-8 lipcaw okolicach rejonu solecznickiego, aż do Ejszyszek (Litwa) wybierającna miejsce noclegu Dom Polski w tej miejscowości. Przeprowadziliśmybadania terenowe metodą wywiadów z okoliczną ludnością polską i po-chodzenia polskiego.

Odwiedzając części terenów dawnego województwa wileńskiego i no-wogródzkiego, świadomi aktualnego przecięcia ich granicą litewsko-białoruską, chcieliśmy uzyskać odpowiedź na pytanie: na ile różni siętak rozumiana (stan zachowania polskiej świadomości narodowej) pol-skość po obu stronach granicy oraz jakie są wzajemne relacje pomiędzytamtejszymi Polakami?

Najważniejszymi zagadnieniami było zbadanie:• oceny miejsca pamięci o II Rzeczpospolitej i współczesnej Polsce we

własnym życiu i poczucia przynależności narodowej;• stosunku do państwa zamieszkania;• materialnego stanu posiadania;• oceny polityki władz państwowych wobec ludności polskiej;• wiedzy o Polakach po obu stronach granicy białorusko-litewskiej oraz

stanu więzi i kontaktów wzajemnych;

1 Kierownikiem naukowym obozu była mgr H. Giebień.

Page 8: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

8 Raport z badań…

• miejsca Kościoła katolickiego w życiu społeczności polskiej na Biało-rusi i na Litwie.Do najważniejszych wniosków badawczych z tego obszaru zaliczyć

należy:1. Istnienie silnej świadomości narodowej Polaków zamieszkujących

Ziemię Lidzką oraz Wileńską popartej, oprócz znajomości językapolskiego, dużym zainteresowaniem sprawami Polski, kultywowaniemtradycji rodzimych, które mają bezsprzecznie charakter polski.

Zachowały się tam rodzime tradycje związane zwłaszcza z obrządkiemkościelnym. Dotyczy to Wielkanocy, Bożego Narodzenia, ale także np.kuchni. O takie właśnie codzienne czy świąteczne sprawy pytają równieżnas – przyjezdnych z Polski. Cieszą się, kiedy okazuje się, że tradycje sątakie same. Czy przez to potwierdzają swoją tożsamość, czy po prostuw nas widzą swoich? Chyba i jedno, i drugie.

Każda rozmowa z Polakiem na tych terenach przebiegała w językupolskim. Podkreślić należy jednak, że nie zawsze rozmówca znał ojczystyjęzyk w stopniu biegłym, co oczywiście nie przeszkadzało w komunikacji,ale mogło sugerować nam by przejść na rosyjski celem ułatwienia swo-body wypowiedzi. Jedna taka próba uświadomiła, że nie jest to dobrypomysł. Tamtejsi Polacy tak bardzo cenią sobie swoją przynależność dokultury polskiej, że taką próbę odbierają jako uzmysłowienie im, że sągorszymi Polakami. Czego nawet pomyśleć nie wolno, gdyż wśród tychludzi zachowało się nierzadko tyle miłości do macierzy, jakiej u nas sięnie spotyka, bowiem Rzeczpospolita jest dla nas codziennością, którąoni idealizują.

Nie powinny dziwić sytuacje, w których wypływa nikła znajomośćpolskiego, albo niewiedza o kraju macierzystym, nie jest to bowiemwyznacznik narodowości. Dziwić może co innego. Po tak długim okresierusyfikacji, sowietyzacji, wciąż istnieje tak silny żywioł polski na tychterenach, którego obecność niektórym jest drogi, a niektórym prze-szkadza.2

O polskości tych ziem niech zaświadczą też dwa wydarzenia. Ziemiete były świadkiem spontanicznej, masowej i życzliwej reakcji miejscowejludności przy pojawieniu się wojsk polskich przemieszczających podczasdziałań wojennych w roku 1919 na trasie Lida-Wilno.3 Polscy żołnierze,postępujący w ślad za cofającymi się bolszewikami, maszerowali m.in.

2 Drogi jest głównie dla samych zainteresowanych (polska mniejszość na Białorusi, czyna Litwie). Natomiast zdaje się stanowić poważny problem dla oficjalnych czynnikówbiałoruskich czy litewskich.

3 G. Ereminas, Ochrona toru Wilno-Lida, „Nasz Czas” nr 41.

Page 9: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

9Michał Patyna, Zbigniew Cierpiński

właśnie przez Żyrmuny, Bieniakonie, Soleczniki owacyjnie witani przezrodaków. Natomiast w okresie II wojny światowej działały tutaj oddziałyArmii Krajowej KO Wilno czy Nowogródek.4 Potomkowie tamtych ludzimieszkają tutaj do dzisiaj, ale już nie jako jedna zwarta grupa w jednympaństwie, lecz dwie – w dwóch różnych krajach.

2. Obecność granicy litewsko-białoruskiej ze wszystkimi jej konse-kwencjami (paszporty, kontrola, wizy) jest w dużej mierze utrudnieniemdla utrzymania spoistości historycznie jednolitej grupy Polaków z północydzisiejszej Białorusi i Ziemi Wileńskiej. Rozbiła ona tę grupę na dwiefaktyczne odrębne części. Mimo to zachowały one o sobie pamięć,a także świadomość podobieństwa swojego losu i, co więcej, zaintereso-wanie warunkami, w jakich znalazła się ta druga.

3. Rola aglomeracji wileńskiej w przeszłości i obecnie. Do tej poryfaktyczna metropolia – Wilno, stała się praktycznie niedostępna dlaPolaków z Białorusi (wcześniej zawsze jeździliśmy do Wilna, na handel –mężczyzna, miejscowość Żyrmuny). W okresie międzywojennym Lidanależała do województwa nowogródzkiego5 i ze sprawami urzędowymikierowano się właśnie do Nowogródka, nie zmienia to jednak faktu, żeto właśnie Wilno w tym regionie odgrywało rolę najważniejszego ośrodkakulturalnego i handlowego. Dlatego, nawet po włączeniu tego miastaw skład Litewskiej SRS, zachowało ono pozycję centrum dla mieszkańcówpółnocnej części Białoruskiej SRS. Było to możliwe dzięki temu, iż obierepubliki funkcjonowały w ramach jednego państwa. Dopiero po 1991 r.granica stała się realną. Nie umniejszając znaczenia przemian demo-kratycznych w omawianym rejonie wskutek rozpadu ZSRS i powstaniaw jego miejsce niepodległych państw narodowych, podkreślić tu jednaknależy istnienie pewnych negatywnych konsekwencji tych wydarzeń dlapolskiej mniejszości na Litwie i Białorusi.

Do niedawna mieszkańcy terenów objętych naszymi badaniamiposiadali relatywnie swobodne warunki odwiedzania rodzinnych stronw pasie przygranicznym po obu stronach granicy. Umożliwiała im toumowa o małym ruchu przygranicznym.6 Jednak, jak zapewniały nas

4 Komendy okręgów Wilno i Nowogródek Armii Krajowej prowadziły operacje par-tyzanckie na badanych przez nas terenach. (Zob. E. Banasikowski, Na zew ZiemiWileńskiej, Warszawa-Paryż 1990)

5 Z. Boradyn, Niemen rzeka niezgody, Warszawa 1999, s. 11.6 Od 1 stycznia 2003 r. Litwa zlikwidowała ten uproszczony, bezwizowy tryb podróży

dla niektórych grup obywateli Białorusi, którzy do tej pory mogli odwiedzać ją bezwiz, czyli mieszkańców regionów przygranicznych, obywateli, którzy ukończyli 60 latoraz kierowców ciężarówek, przejeżdżających przez Litwę tranzytem. (www.bialorus.pl)

Page 10: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

10

władze lokalne7, po wejściu Litwy do UE miejscowa ludność otrzymauproszczoną drogą wizy na wyjazdy na Białoruś, jak i z Białorusi.

Aktualnie zauważalne są niewielkie przemieszczenia ludności, któresą związane głównie z sytuacją rodzinną i ekonomiczną, skierowane prze-ważnie na Litwę. Wiąże się to jednak ze żmudną procedurą migracyjną,a powodowane jest głównie brakiem lepszych perspektyw dla młodychna Białorusi, którzy – chcąc zapewnić sobie lepsze warunki życia – kierująsię albo do Polski, albo do rodzin na Litwie. W Polsce jednak zawszebędą traktowani jako ci ze wschodu, natomiast na Litwie będą u siebie.

4. Średnia wieku mieszkańców polskich wsi na Ziemi Lidzkiej jestbardzo wysoka i w zasadzie, głównie u ludzi starszych, pamiętającychalbo okres II Rzeczpospolitej, albo chociaż II wojnę światową, pamięćnarodowa i trwanie przy kulturze ojców jest bardzo silne. Bardzo widocz-nym wyrazem tej tendencji jest wzrastająca liczba gospodarstw opusto-szałych po śmierci właścicieli.8 Po stronie litewskiej zdaje się to nie miećtakiego rozróżnienia. Młodzi ludzie chętnie bowiem przyznają się dopolskości nie tylko z pochodzenia, ale mają także silne poczucie polskości.

Białoruską młodzież o polskich korzeniach, wykształconą w miastach,która nie zna języka polskiego9 , najlepiej charakteryzuje nasza rozmowaz dwiema młodymi kobietami podczas wspólnej podróży do Lidy:– Wy Polki?– Da, po nacionalnosti my polki, no my żyviom v Bielarusi, togda my

Bielaruski.– A na kakom jazykie vy razgavaryvajetie?– Konieszno po russki10 I śmiech (kobiety lat ok. 25, Lida).

Pochodzenie polskie jest znane młodemu pokoleniu, ale wychowaniew okresie socjalistycznym czy późniejszym utwierdziło tych młodych ludziw ich przynależności białoruskiej. Uzależnienie narodowości własnej odpaństwa, w którym jest dom rodzinny, widoczne jest bardziej w miastach.Na wsi żywioł polski jest i liczny, i do swej polskości silnie przywiązany.Tam gdzie natomiast istnieją małżeństwa mieszane polsko-rosyjskie,o słabym poczuciu polskości jednego ze współmałżonków, tam dziecirównież mają wątpliwości. Jednak wybierają pomiędzy rosyjskościąa białoruskością, świadomie odrzucając polskość, jako propozycja nie-dorzeczna. Niet, niet, my nie polki, mama po nacionalnosti – polka, no

7 Starosta miasta Ejszyszki.8 W zamieszkałej praktycznie tylko przez Polaków miejscowości Osowa.9 Nie jest to większość, lecz wyraźnie zarysowana tendencja.

10 Wy jesteście Polkami? Tak z pochodzenia jesteśmy Polkami, ale mieszkamy na Białorusi,więc jesteśmy Białorusinkami. A w jakim języku rozmawiacie? Oczywiście po rosyjsku.

Raport z badań…

Page 11: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

11

otiec russkij, mama daże nie znajet polskij jazyk, ja w zyzni po polski niegavarila, kazetsa ja russkaja (kobieta, lat 20, Mińsk). Kultura rosyjskarozkwita. Nic dziwnego po takim silnym okresie rusyfikacji. Na tym tlejednak kolejny raz zadziwia fakt, że tylu Polaków na Białorusi dalej przy-znaje się do polskości. Zwłaszcza po rozpadzie ZSRS ujawniło się ichbardzo wielu.

5. Ogólne porównanie statusu materialnego osób polskiego pocho-dzenia korzystniej wypada w przypadku mieszkańców Litwy. Tam teżstopa życiowa jest wyższa, niż na Białorusi. Jednak obie strony podkre-ślają, że polityka władz litewskich jest bardziej nastawiona na utrudnianieswobodnej pielęgnacji kultury polskiej na tych terenach. Jednocześniew samorządach lokalnych na Litwie, na obszarach gdzie większość stano-wią Polacy, normą jest ich udział we władzy, rozwój szkół z wykładowymjęzykiem polskim czy pojawianie się dwujęzycznych napisów. Pomimo iżpaństwo litewskie nie jest zwolennikiem takich procederów11, to jedno-cześnie stanowi ono część europejskiej rodziny krajów demokratycznych,a poziom życia jest wyższy niż na Białorusi, stąd efektywność polskichorganizacji jest większa, bo posiadają możliwości zarówno finansowe,jak i proceduralne.12

W ocenie Polaków zamieszkujących Białoruś często pojawia się uwagau nas to może biedniej żyjemy, ale tam na Litwie to naszych bardziej nacis-kają narodowo albo po litewskiej stronie bardziej Polaków nie lubią (kobietalat ok. 40, Woronowo). Z drugiej strony sytuacja polskiej diaspory naBiałorusi daleka jest od ideału. Szczególne niezadowolenie wzbudziłaprzed kilku laty wymiana paszportów. W nowych dokumentach niewpisuje się już bowiem automatycznie narodowości danej osoby (choćjest to oficjalnie dostępne na specjalne życzenie obywatela). W odczuciumiejscowych Polaków taka praktyka władz jest krzywdząca, bo akcentujeprzynależność państwową kosztem narodowej.

Na Litwie z kolei zauważalna jest swoboda, lepiej rozwijająca sięgospodarka rynkowa, ale również duża niechęć ze strony Litwinów dojęzyka polskiego i pamięci wspólnych dziejów oraz polskiego posiadaniana tych ziemiach. Zdarzały się wypowiedzi typu: Oni rozumieją po polsku,tylko udają, że zapomnieli, chcą by do nich mówić po litewsku (mężczyzna

11 Już samo zdanie w preambule konstytucji litewskiej państwo litewskie stworzył naródlitewski świadczy o gorszej pozycji mniejszości narodowych. To samo dotyczy ustawyo podwójnym obywatelstwie, która obywatelom Litwy narodowości innej niż litewskanie zezwala mieć jednocześnie obywatelstwa litewskiego i obywatelstwa kraju macie-rzystego. Takie zapisy są z niechęcią odbierane przez Polaków z Litwy.

12 Można przypuszczać, że gdyby jednak nie było takiego rozłamu pomiędzy Polakamina Litwie, ich wpływy mogłyby mieć większe znaczenie.

Michał Patyna, Zbigniew Cierpiński

Page 12: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

12

lat ok. 30, Ejszyszki). Jasne, że teraz tu jest Litwa, nikt tego nie zmieni, alemy też tu mieszkamy, no i musimy jakoś żyć w zgodzie (kobieta lat ok. 35,Ejszyszki).

6. Istnienie szkół polskich na Białorusi, a nie tylko klas o profilupolskim, w wielkiej mierze zależy od finansów. Umowa międzynarodowaPolski i Białorusi przewidywała wybudowanie szkół z środków państwo-wych (Warszawa miała wybudować gimnazjum dla mniejszość białorus-kiej, Mińsk szkołę polską). Strona polska wywiązała się z umowy, Biało-rusini nie. Jednocześnie istnieje na tych ziemiach silne zapotrzebowaniena polskie szkoły, by uzupełniały domową naukę języka, na dzień dzi-siejszy niewystarczającą, oraz by pomagały kształtować świadomośćnarodową, uczyć prawdy historycznej i zaszczepić dumę z pochodzenia.Młodzież kształcąca się w białoruskich szkołach, uczy się bowiem historii,która podkreśla fakty korzystne z punktu widzenia oficjalnego Mińska.Interpretacje nie zawsze pokrywają się tymi autorstwa polskich naukow-ców. Chociażby data 17 września 1939 r., agresja czy wyzwolenie? Zadzi-wiające, ale polskie dzieci z tych terenów nie umiały podać znaczenia tejdaty.13

W rejonie solecznickim wyraźna większość etniczna Polaków prze-kłada się również na wielkość szkół polskich. Do polskich szkół uczęszczanajwiększy odsetek młodzieży z regionu. Wiąże się to również z aktywnymuczestnictwem w kulturalnych imprezach polskich domów rozwijającychwiedzę i zainteresowanie ojczyzną ideologiczną. Polska to nie tylko strojeludowe i folklor, to inspirująca lektura, wyjazdy, ludzie czy wizja bogat-szego świata. Polska to Zachód i dlatego bardzo ważną sprawą dla miej-scowych Polaków jest znajomość języka polskiego i świadomość więziz Rzeczpospolitą.

7. Sprawa polskiego ruchu oporu, walk Armii Krajowej i sowieckichrepresji są dla tamtejszych Polaków w dużym stopniu nadal tematemtabu. Respondenci pamiętający tamte czasy unikali najczęściej odpo-wiedzi na pytania, bądź dawali odpowiedzi wymijające. Tymczasem losypolskiej partyzantki Komendy Okręgu Wilno, czy Komendy OkręguNowogródek są przykładem heroicznej i nierównej walki o ocalenie tego,co dla tych ludzi było bardzo drogie – Polski. Powołanie struktur dowalki z okupantem sowieckim w latach 1939-1941 przyniosło niepożądaneskutki. Silne represje i inwigilacja spowodowały liczne aresztowania,egzekucje i deportacje. Okres okupacji niemieckiej umożliwił działalność13 Z drugiej strony jest to nawet uspokajające, gdyż nie dotarło do nich propagowanie

tej daty odmienne od naszych wyobrażeń. Co mogłoby świadczyć o zaniechaniu lubzmniejszeniu agitacji na rzecz jedynej i słusznej historii, albo po prostu nowe pokolenienie chce ciągle żyć tamtym okresem.

Raport z badań…

Page 13: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

13

leśnych oddziałów, bowiem zgromadzono już pewną liczbę broni oraznawiązano kontakty z ujednolicaną organizacja zbrojną – AK. Jednakżepojawiły się trzy siły. Pierwsze to niemieckie wojsko i policja, wspieraneprzez białoruskie, a na terenach Wileńszczyzny (hojnie podarowanychLitwie przez ZSRS) litewskie kolaboracyjne oddziały milicji i wojska,drugie – partyzantka sowiecka i trzecie – partyzantka polska. Roląpolskich oddziałów była ochrona ludności miejscowej przed represjamiokupantów oraz przed rabunkową działalnością partyzantów radzieckich.Inną formą działalności były akcje dywersyjne przeciwko Niemcom. Tra-gedią jednak polskich oddziałów był fakt, że cały ciężar walki z Niem-cami spadł na nich i na pomoc partyzantki sowieckiej liczyć mogli spora-dycznie, często potem poznając smak zdrady. Partyzantka sowiecka raczejstarała się przetrwać w miarę możliwości pokazując Polakom, że te ziemieto już nie jest Polska.14 Jednym z głównych powodów niechęci rozważańna ten temat jest pamięć o masowych represjach sowieckich zarównoz lat 1939-1940, kiedy wszelkie próby organizowania polskiego podziemiana tych terenach profilaktycznie dławione były krwawym terroremNKWD, a także o trwających w czasie hitlerowskiej okupacji brutalnychwalkach pomiędzy AK a partyzantką sowiecką. Po wyzwoleniu ZiemiLidzkiej i Wileńskiej przez Armię Czerwoną przetoczyła się kolejna falarepresji wymierzonych przeciw strukturom polskiego państwa podziem-nego, jednakże polska partyzantka antykomunistyczna na tych terenachwalczyła z Sowietami jeszcze w pierwszej połowie lat 50. ubiegłegostulecia. Prawda o tych czasach przekazywana była w polskich rodzinachjako wielka i niebezpieczna tajemnica – jawnie bowiem sprzecznaz oficjalną wersją historii ZSRS. Stąd, nawet obecnie, jakakolwiek próbanawiązania rozmowy na te tematy budzi nieufność i niepokój.

Intrygujący jest fakt, że Polacy z rejonu lidzkiego, prócz tożsamościnarodowej, zachowali też swą strukturę klasową, tj. podział na szlachtęi chłopów. Podział ten ma wymiar zarówno świadomościowy, jak i prze-strzenny – przedstawiciele danych grup społecznych zamieszkują zwyklew zwartych skupiskach. Rozróżnienie to jest dla tamtejszych Polakówtak immanentne i naturalne, że odnosi się nawet do przedmiotów i zwie-rząt gospodarskich – jeden z mieszkańców miejscowości Żyrmunyopowiadając o życiu na wsi stwierdził: Tutaj chłopi mieszkają sobie,a szlachta sobie. No, czasem szlachecka krowa wlezie komu w zboże (męż-czyzna lat 50).

14 Zobacz na ten temat np.: E. Banasikowski, op.cit.; Pilch, Partyzanci trzech puszcz;Z. Boradyn, op. cit., czy bardziej humorystycznie: S. Piaseczki, Zapiski oficera armiiczerwonej.

Michał Patyna, Zbigniew Cierpiński

Page 14: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

14

8. Niewątpliwie w zachowaniu polskości ogromną rolę nadalutrzymuje Kościół katolicki, którego rolą jest nie tylko posłannictworeligijne, ale również utrzymanie polskości, co objawia się chociażby przezokreślanie go jako Kościoła polskiego.15 Chociaż nie należy utożsamiaćdzisiaj katolickości tylko z polskością (wg danych szacunkowych naBiałorusi jest około 1 mln Polaków,16 natomiast liczba katolików zdaniemKościoła wynosi około 2,5 mln), to w dalszym ciągu, zwłaszcza wiejskieparafie, mają charakter czysto polski.17 Dopiero w większych miastach(Lida) spotkać się można z problemem wprowadzania mszy w językubiałoruskim. Takie nabożeństwa oczywiście istnieją, ale towarzyszą temuczęsto dwa zjawiska: wprowadzanie języka białoruskiego na siłę przezksięży, tam gdzie oczekuje się języka polskiego, co stosują nowinkarzez Polski, albo słabo orientujący się w miejscowych stosunkach,18 lub teżadministracyjny nacisk władz na księży polskich, by więcej mszy odpra-wiali po białorusku, tam gdzie faktycznie nie ma takiej potrzeby. Nieznaczy to również, że wszystkie wsie na zachodniej Białorusi są polskie,a miasta wielokulturowe. Praktycznie w każdej wsi mieszkają i Polacy,i Białorusini, z tym że w różnych proporcjach, czasem nawet w 80%(Werenowo) to Polacy. Problem ten dotyczy zwłaszcza terenów naszychbadań. Pod uwagę należy też wziąć zaścianki, czyli osady szlacheckie,które mają już bez wątpienia charakter czystko polski.19 Dla miejscowejludności polskiej na Białorusi określanie, że katolik to Polak, jest oczywi-ste i trafne. Nawet bardzo potrzebne, bowiem w sytuacji, gdy ichpolszczyzna mocno odbiega od naszej, dla potwierdzenia swegopochodzenia wskazują na wiarę, co przynajmniej ich zdaniem, już wszyst-ko rozstrzyga (tzn. skoro są katolikami, muszą być Polakami). Jednakzdaniem władz białoruskich wszyscy ci ludzie, którzy deklarują swojepochodzenie i przynależność narodową jako polską, określają siebie jakokatolików, są jedynie zkatolicyzowanymi, spolonizowanymi Białorusini.20

15 Z. J. Winnicki, Szkice kresowe, Wrocław 1995 r.16 Oficjalne dane podają liczbę 400 tys. Polaków na Białorusi, czyli 4,1 % ogółu populacji

(www.bialorus.pl), natomiast podaje się również szacunki oscylujące w okolicach 1 mln(Z. J. Winnicki, Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobecPolski i polskości, Wrocław 2003, s. 83.)

17 Jeden z respondentów (mężczyzna, miejscowość Żyrmuny k/Lidy) zapytany o strukturęetniczną rejonów wokół Lidy odpowiedział: Tutaj prawie sami Polacy żyją, ale i trochęprawosławnych też jest. W świadomości tamtejszych ludzi (zwłaszcza starszych) związekpolskości z katolicyzmem jest niezwykle silny, wręcz oczywisty.

18 Z. J. Winnicki, Współczesna doktryna..., s. 81.19 Zob. prace P. Masłowskiego i T. Kurka w „Zeszytach Naukowych KWSM” nr 2, czerwiec

2003.20 H. Giebień, Język liturgii rzymskokatolickiej oraz język ojczysty Polaków w rejonie lidzkim.

Raport z badań…

Page 15: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

15

Na podkreślenie zasługuje też fakt, że spoistości polskich katolikównierozmywają małżeństwa mieszane. Regułą jest raczej, że jedno z mał-żonków przyjmuje wyznanie drugiego i para bierze tylko jeden ślubw kościele albo w cerkwi.

Parafia to oczywiście również synonim społeczności lokalnej. Tokościół gromadzi wokół siebie ludzi,21 tutaj rozmawiają po polsku, alboraczej starają się, określając często swój codzienny język jako prosty, czylimieszankę polskiej gwary kresowej z białoruskim.22 Porównując to dosytuacji na Litwie można zauważyć, że litewscy Polacy mówią po polskulepiej lub gorzej, albo po rosyjsku, natomiast litewskiego bardziej sięuczą, niż znają. Poza tym ze względu na znaczące różnice lingwistycznenie powstała mieszanka językowa.

Na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednej ważnej kwestii.Chodzi mianowicie o to, że zagadnienie mniejszości polskiej na Białorusii Litwie jest praktycznie nieobecne w polskich mediach. Tematyka po-zostaje w zasadzie tylko domeną specjalistów, a całość wielkich postawi codziennych trosk Polaków zza Buga umyka społeczeństwu w Polsce,społeczeństwu wolnemu od rozdarcia, dyskryminacji, walki o tożsamośći język. Dlatego tak istotny wydaje się nam każdy wyjazd naukowy zawschodnią granicę poparty odrobiną refleksji. Tego rodzaju inicjatywypowinny, choć w części, uzupełniać luki w informacji, i – prócz walorunaukowego – popularyzować wiedzę o naszych rodakach na Wschodzie.

21 Przywiązanie do rodzimej religii było na tyle silne, że oparło się nawet presji, jaką natamtejszych Polakach wywierały po 17 września 1939 r. władze sowieckie. Gdy areszto-wano i deportowano miejscowych księży, a później nie pozwalano na przybycie następ-ców, ludzie sami zbierali się w kościołach.

22 Nie jesteśmy lingwistami, dlatego przy określeniu języka prostego opieramy się jedyniena zdefiniowaniu zaproponowanemu przez ludność miejscową oraz obecną w literaturze(zob. np. I. Kabzińska, Wśród „kościelnych Polaków”. Wyznaczniki tożsamości etnicznej(narodowej) Polaków na Białorusi, Warszawa 1999).

Michał Patyna, Zbigniew Cierpiński

Page 16: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych
Page 17: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

Paweł Masłowski

PODSUMOWANIE OBOZU NAUKOWEGOKWSM NA OBSZARZE DAWNEGO

POWIATU LIDZKIEGO1

Studencki obóz naukowy zorganizowany przez Koło Wschodnioeuro-pejskie Stosunków Międzynarodowych w lipcu 2003 r. miał na celu ba-danie porównawcze stanu zachowania polskości na obszarze dawnegopowiatu lidzkiego. Badanie objęło miejscowości, które obecnie znajdująsię na obszarze Republiki Białoruś tj. Lidę, Żyrmuny, Bastuny, Osowę,Woronowo oraz Republiki Litewskiej tj. Ejszyszki.

Przez obszar dawnego powiatu lidzkiego, w niniejszym sprawozdaniu,rozumiemy jednostkę podziału administracyjnego Wielkiego KsięstwaLitewskiego. Co ciekawe powiązania ukształtowane za czasów I Rzeczy-pospolitej przetrwały do czasów odrodzenia się polskiej państwowościpo I wojnie światowej i znalazły wyraz w podziale administracyjnympaństwa.

Powiat lidzki został rozdzielony między dwa organizmy państwowew okresie jesieni narodów, czyli po 1989 r. Od tego okresu więzi międzyczęścią północną a południową słabną.

O powiązaniach między miejscowościami powiatu lidzkiego świadczązabytki architektury. Na placu przykościelnym w Ejszyszkach znajdująsię tego wymowne dowody w postaci napisów na nagrobkach. Oto treśćniektórych z nich:• „PAMIĘCI / WINCENTEGO / SIEKLUCKIEGO / B: PODKOMO-

RZEGO / POWIATU LIDZKIEGO / PRAWEGO OBYWATELA/ I NAJLEPSZEGO OJCA / ZM: D: 1 CZERWCA 1864 R / w WIE-KU LAT 74. / CZEŚĆ TWYM POPIOŁOM”

• „S. P. / Xaweremu / SZALEWICZOWI / Sędziemu Granicznemu /powiatu Lidzkiego. / Żona i Synowie wznosząc ten / pomnik prosząprzechodnia / o troie pozdrowienie Anielskie. / Żył lat 87. umarł dnia14. 8bra / 1859. roku.”Ponieważ Polacy na Wileńszczyźnie i na Litwie stali się tematem

odrębnych opracowań, w niniejszym podsumowaniu badań zostaniew zarysie przedstawiona sytuacja Polaków na Białorusi ze szczególnymuwzględnieniem rejonu badanego podczas obozu naukowego.

1 Kierownikiem naukowym obozu była mgr H. Giebień.

Page 18: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

18 Podsumowanie obozu naukowego KWSM…

Według P. Eberharda, którego wyniki badań przytacza w swojejnajnowszej pracy T. Kruczkowski, prezes Związku Polaków na Białorusi,w większości powiatów okręgu wileńsko-grodzieńskiego w 1919 r. procentludności polskiej przewyższał znacznie 30%, wyjątek pod tym względemstanowił powiat nowogródzki, gdzie ludność polska stanowiła 14,4% (zob.Tabela 1).2

Tabela 1. Struktura narodowościowa ludności okręgu wileńsko-grodzieńskiegow 1919 r.

.pL ytaiwoPicśondulabzciL

.sytw

ćśowodoraN

inisurołaiB ycaloP izdyŻ innI

.sytw %W .sytw %W .sytw %W .sytw %W

1 wałsarB 5,28 6,21 3,51 3,34 5,25 3,3 9,3 3,32 3,82

2 ansizD 3,391 4,64 0,42 6,47 6,83 3,5 7,2 0,76 7,43

3 ondorG 3,721 3,53 7,72 8,26 3,94 1,72 3,12 1,2 7,1

4 adiL 1,681 8,72 9,41 5,141 0,67 3,6 4,3 5,01 7,5

5 kedórgowoN 9,59 4,27 5,57 8,31 4,41 0,7 3,7 7,2 8,2

6 anaimzsO 4,981 5,44 4,32 2,921 3,86 6,01 6,5 1,5 7,2

7 akjeliW 4,312 3,321 8,75 5,46 3,03 4,9 4,4 2,61 5,7

Źródło: T. Kruczkowski, Polacy na Białorusi na tle historii i współczesności, s. 178.

Według spisu z 1921 r. badany obszar powiatu lidzkiego zamieszki-wało 77,0% Polaków (148,8 tys.), 13,1% Białorusinów (25,3 tys.), 4,7%Żydów, 0,2% Rosjan oraz inne narodowości, których odsetek wynosiłłącznie 5%.3

Tabela 2. Struktura narodowościowa niektórych rejonów obwodugrodzieńskiego w 1959 r.

pL ynojeR icśondulabzciLywotnecorpłaizdU

ycaloP inisurołaiB einajsoR innI

1 owonoroW 45681 4.68 2,7 0,5 4,1

2 adiL 75927 1,55 2,03 7,11 0,3

3 nyzcuzczS 64773 4,05 1,93 6,7 9,2

4 ikzsilisaW 65033 7,94 3,74 0,2 0,1

Źródło: Ibibem, s. 178.

Po II wojnie światowej liczba ludności polskiej uległa znacznemuzmniejszeniu. Obrazują to dane dotyczące składu narodowościowegoobwodu grodzieńskiego (zob. Tabela 2).4 Złożyły się na to dwa czynniki:

2 T. Kruczkowski, Polacy na Białorusi na tle historii i współczesności, Słonim 2003, s. 178.3 Ibidem, s. 180.4 Ibidem, s. 199.

Page 19: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

19Paweł Masłowski

represje czasów wojny oraz ewakuacja ludności polskiej z KresówWschodnich. Represje to przede wszystkim wysiedlenia ludności polskiejprowadzone w trzech etapach: w lutym 1940 r., w kwietniu 1940 r. i późnąwiosną 1941 r.5

Według najnowszego spisu ludności z 1999 r., do którego obiekty-wizmu działacze polscy mają wiele krytycznych uwag,6 w rejonie lidzkimna 48,6 tys. ludzi 19,7 tys. to Polacy (czyli 40%).7

Interesującym zjawiskiem jest wzrost liczby ludności polskiej w Grod-nie i Lidzie (Tabela 3).8

Tabela 3. Procent ludności w wybranych miastach obwodu grodzieńskiego

.r0791 .r9791 .r9891 .r9991

ondorG %7,71 %5,91 %4,13 %1,22

adiL %4,63 %4,73 %3,73 %3,83

Źródło: Ibibem, s. 218.

Na ogólną liczbę 395 712 Polaków mieszkających na obszarze Repu-bliki Białoruś 65 455 osób język polski uważa za swój ojczysty, co stanowi16,5%, 18 720 osób posługuje się nim w domu, co stanowi 4,7%.9 Ponad67,1% Polaków uznało język białoruski za swój ojczysty, 16,2% językrosyjski. Jako język ojczysty wśród Polaków na Grodzieńszczyźnie jestnajczęściej wskazywany białoruski. W 1999 r. uczyniło tak 67,1% Pola-ków. Na język polski jako język ojczysty wskazało wówczas 16,5% Pola-ków (zob. Tabela 4).10

Już 1997 r. zwrócił uwagę na ten proces R. Dzwonkowski, któryw jednej ze swoich prac przedstawił dane, z których wynika, że na Bia-łorusi w 1959 r. jeszcze 50% liczącej ponad pół miliona ludności polskiej(538,9 tys., jeśli przyjąć wyniki spisu ludności z tego roku) wskazywało najęzyk polski jako na język ojczysty.11 Po dwudziestu latach (w 1979 r.)z liczącej już tylko 403,1 tys. osób zbiorowości polskiej język polski jakojęzyk ojczysty wskazało 7,7 %. Jak stwierdził autor, w poszczególnychobwodach Białoruskiej SRR sytuacja kształtowała się inaczej. Dla przy-

5 S. Ciesielski, G. Hryciuk, A. Srebrakowski, Masowe deportacje ludności w ZwiązkuRadzieckim, Toruń 2003, s. 219, 240-243.

6 T. Kruczkowski, op. cit., s. 213 i nast.7 Ibidem, s. 217.8 Ibidem, s. 218.9 Nacyonalnyj Sostaw Nasielenija Riespubliki Biełaruś, Ministierstwo Statistiki i Analiza

Riespubliki Biełaruś, Statisticzieskij Sbornik, tom I, Minsk 2001, s. 211.10 T. Kruczkowski, op. cit., s. 218.11 R. Dzwonkowski, Polacy na dawnych kresach wschodnich, Lublin 1994, s. 17.

Page 20: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

20

kładu wskaźnik ten w obwodzie grodzieńskim wynosił 15 %, w witebskim4 %, zaś w mińskim 6,5 %.12

Tymczasem język stanowi niezbędny element służący zachowaniuświadomości narodowej, jest bowiem czynnikiem warunkującym pozna-nie historii i literatury ojczystej. Jednakże jego utrata nie musi – jakpodkreśla R. Dzwonkowski – prowadzić do zaniku świadomości naro-dowej. Jako zaś przykład podaje Irlandię i Litwę.13

Tabela 4. Język ojczysty Polaków obwodu grodzieńskiego na podstawie spisuz 1999 roku.

iksloP iksurołaiB iksjysoR

.r0791 %1,31 %4,67 %4,01

r9791 %8,7 %47 %1,81

.r9891 %3,31 %9,36 %6,22

.r9991 %5,61 %1,76 %2,61

Źródło: Ibibem, s. 218.

Tezę powyższą potwierdza sytuacja, że mieszkańcy zdają sobie sprawęz procesów utraty znajomości języka ojczystego i jednocześnie nie tracąswojej świadomości narodowej. Mieszkanka Bastunów (około 70 lat)powiedziała: Tutaj większość Polaków. Chocia takie Polaki, co w ogóle popolsku nie będą umieli rozmawiać. W dalszej zaś rozmowie wytłumaczyłaten fakt następująco: Szkoła po rusku i w sadziku po rusku. Tego dzieci poprostu, po białorusku rozmawiają. Inna mieszkanka Bastun na tematznajomości języka polskiego przez młodsze pokolenie stwierdziła tylko:Dzieci słabo mówią po polsku... Podobna wypowiedź padła z ust miesz-kanki Żyrmunów. Powiedziała ona: Wnuki już po polsku rozmawiają słabo.Jak jednak przyznają sami rozmówcy, w życiu prywatnym nie używająpolskiego. Na pytanie o używany język odpowiadano:• My tak po prostu rozmawiamy. Ni to po polsku, ni to po rosyjsku.• Nasz język ni to polski, ni białoruski. Po prostu rozmawiamy.• Jeżeli rozmawiać to mało kto na polski rozmawia.• Do wojny w domu po polsku rozmawialiśmy. Cała wieś po polsku rozma-

wiała.Jednakże mimo słabej znajomości języka większość mieszkańców

przyznaje się do polskości. Mężczyzna (lat około 70) w Bastunach napytanie, kim jest zdecydowanie odpowiedział: Polak. Na pytanie doty-czące ojczyzny, bez chwili zawahania wskazał na Polskę. Na pytanie zaś,

12 Ibidem, s. 18.13 Ibidem, s. 24.

Podsumowanie obozu naukowego KWSM…

Page 21: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

21

co myśli o tym, że mieszka na Białorusi odpowiedział: Na Białorusi. Aleco zrobić? Nic nie zrobisz... Co zrobić?... Żyję.

O polskości swoich miejscowości są przekonani sami mieszkańcy.Mieszkanka Żyrmunów na pytanie o Białorusinów na wsi, odpowiedziała:Prawosławnych w naszej wsi nie ma. U nas Polaki. No, tylko dwie rodzinyruskie. Inna z kolei powiedziała, wtrącając się do rozmowy: My piszemysię Polaki. Nic z tego nie zmieniamy.

W Skorwodach jedna z mieszkanek powiedziała: U nas w Skorwodachnie ma Białorusinów. Chyba, że przyjezdne.

Ważną rolę w przetrwaniu polskości (języka, tradycji), mimo prze-różnych metod jej zwalczania, odegrała wyznawana wiara, bowiem jakzauważają badacze kresów, polskość uosabiana tam była zawsze z przy-należnością do Kościoła rzymskokatolickiego. W swojej pracy Wśródkościelnych Polaków I. Kabzińska przytoczyła słowa A. Sadowskiego,który napisał: Polakiem na pograniczu białorusko-polskim jest ten, ktoPolakiem się czuje, kto urodził się w polskiej rodzinie, jest wyznania rzymsko-katolickiego, pozostaje w bliskim związku z historią i polską kulturą,posługuje się językiem polskim. Autoidentyfikacja polskiej przynależnościnarodowej oparta jest głównie na religii rzymskokatolickiej, na kulturzespołeczności lokalnych oraz na zróżnicowanym poczuciu związków z Polskąjako ojczyzną ideologiczną.14

Potwierdzają to poniższe wypowiedzi:• Jesteśmy Polakami i nam msza powinna być po polsku. Tylko po polsku.• Ja mogę się spowiadać tylko po polsku.

Podczas rozmów z mieszkańcami wsi powiatu lidzkiego respondentomzadawano szereg pytań dotyczących historii najnowszej. Poniżej znajdująsię niektóre z nich:• Byli tu tacy osadniki.... On kapitanem był... Jeleński.• Dużo ich [żołnierzy AK – P.M.] aresztowali...• Wozili na Sybir [o żołnierzach AK – P.M.] a potem do Polski przerzucili.• Walczyli z Ruskimi i z Niemcami• Teraz przemieszanie. Przyjechali tam z Czarnopola. Poznali się chłopcy

z dziewczynką. Pożenili się. Ale na naszą wiarę przechodzą.Z odpowiedzi można wyciągnąć wniosek, że znajomość historii

najnowszej jest żywa dzięki pamięci mieszkańców polskich osad. Prze-trwała ona mimo represji i stanowi czynnik podtrzymujący świadomośćnarodową mieszkających tam Polaków.

14 I. Kabzińska, Wśród kościelnych Polaków, Warszawa 1999, s. 32.

Paweł Masłowski

Page 22: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

22

15 Z. J. Winnicki, W Mińsku Litewskim – mieście dawnej Rzeczypospolitej, Wrocław 1999,s. 9 (wstęp autorstwa A. Kuczyńskiego).

Obóz naukowy KWSM miał za zadanie zapoznanie uczestnikówz sytuacją narodowościową na obszarze Republiki Białoruś i RepublikiLitewskiej. Miał odsłonić zapomnianą polskość i pokazać, że za wschod-nią granicą III Rzeczypospolitej nie mieszkają jacyś ruscy,15 lecz znacznagrupa Polaków, którzy mimo przeciwności i szykan ocalili własną świado-mość narodową.

Podsumowanie obozu naukowego KWSM…

Page 23: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

23

Maciej Wojnar

POLSKA MNIEJSZOŚĆ NARODOWANA LITWIE1

Pierwsze kontakty Polski i Litwy historycy datują na XI-XII wiek,kiedy to oba młode państwa zaczęły rozszerzać strefy swoich wpływów.Kontakty owe to najczęściej wyprawy łupieskie dokonywane przez obiestrony. Przełom historyczny nastąpił pod koniec XIV wieku, gdy Polskai Litwa odczuły zagrożenie ze strony górującego cywilizacyjnie ZakonuKrzyżackiego oraz Państwa Moskiewskiego. Wtedy to powstał projektunii Litwy z Polską, w którym to Litwa zdecydowała się przyjąć chrzestw obrządku rzymskim i związać swe losy z naszym krajem.

W sierpniu 1385 r. w Krewie zawarto warunki unii. Nastąpił wówczasnapływ ludności polskiej na Litwę. Byli to: duchowni (łącznie z biskupami:wileńskim i żmudzkim), żołnierze (także dowódcy), kupcy, dyplomaci,personel administracyjny (np. sekretarze i pisarze kancelarii książęcej)i dworzanie. Ludzie ci odgrywali dużą rolę na Litwie, dokonując chrystia-nizacji kraju (z czym związane były np. początki oświaty; wówczas zaczęłypowstawać pierwsze szkoły na Litwie), broniąc go przed najazdami Krzy-żaków (w tym i grodu wileńskiego), reprezentując na arenie międzyna-rodowej (np. na soborze w Konstancji w 1416 r.) czy rozwijając kulturęłacińską, a później i polską, w pewnym stopniu również litewską.2

W obliczu zagrożenia nową wojną z Zakonem Polska i Litwa odnowiłymiędzy sobą unię. W Horodle 2 października 1413 r. król polski i naj-wyższy książę litewski oświadczyli, że Litwę do Królestwa Polskiego poraz drugi, na nowo wciela, sprzymierza i na wieki przydaje. W tym to czasiemiała miejsce adopcja 47 najznakomitszych rodów litewskich do tylużrodów polskich. Utworzono także na Litwie na wzór polski dwa woje-wództwa i kasztelanie: wileńskie i trockie.

Dość popularne wśród Litwinów w tamtym okresie stało się poślu-bianie Polek, co wiązało się z kolejnymi napływami polskich dworzan.Wielu Litwinów studiowało w Krakowie, gdzie czasem robili kariery,szybko wtapiając się w społeczeństwo polskie. Podobnie było na Litwie,

1 Niniejszy artykuł stanowi streszczenie pracy licencjackiej autora, napisanej podkierunkiem prof. dr hab. Bernarda J. Albina.

2 G. Błaszczyk, Litwa współczesna, Poznań 1992, s. 317.

Page 24: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

24 Polska mniejszość narodowa na Litwie

gdzie kultura polska okazywała się bardzo atrakcyjna dla szlachtylitewskiej.3

Od połowy XVI w. napływ Polaków na ziemie litewskie zwiększyłsię. Zasadnicze znaczenie miała tu unia lubelska z 1569 r. Polacy naLitwie i Litwini w Polsce uzyskali prawo kupowania ziemi i osiedlaniasię. Spowodowało to, iż znaczna część szlachty polskiej z przeludnionegoi ubogiego Mazowsza czy Podlasia (a w mniejszym stopniu równieżz Wielkopolski i Małopolski) ruszyła na Litwę za chlebem. Stanowiłyo tym głównie względy natury ekonomicznej.

Oprócz szlachty na Litwie osiedlali się także mieszczanie (kupcyi rzemieślnicy) oraz chłopi polscy. To osadnictwo nie było jednak takwielkie jak osadnictwo szlacheckie, wynikało to przede wszystkim z mniej-szej mobilności tych warstw społecznych w epoce feudalizmu.

Po 1795 r., kiedy ziemie litewskie stały się częścią Imperium Rosyj-skiego, ludność chłopska, zarówno litewska, jak i białoruska, zaczęła sięszybko polonizować. Kultura polska okazała się tą, która dawała im awansspołeczny i cywilizacyjny. Odwrót od procesów polonizacji nastąpiłw połowie XIX wieku. Wówczas to na Litwie zaczął kiełkować ruch naro-dowy, który walczył z rusyfikacją oraz wpływami kultury polskiej.

Wybuch wojny światowej przyniósł zasadniczą zmianę sytuacji naziemiach litewskich. Upadły istniejące od ponad wieku zaborcze rządyrosyjskie, zaś zastąpiła je okupacja niemiecka. Nie pozostało to bez wpły-wu także na stosunki polsko-litewskie. Ale zmiany nie nastąpiły tu odrazu, narastając stopniowo w miarę rozwoju wydarzeń. Ogólnie też biorąclata wojny możemy traktować jako okres przejściowy. Nadal były to jesz-cze stosunki między dwoma społeczeństwami, jednak i po jednej, i podrugiej stronie powstawały określone instytucje i wciąż większą rolęodgrywały już względy państwowe. Bowiem coraz bardziej liczono sięz możliwością odbudowy niepodległej Litwy i Polski. A więc na porządkudziennym stawały doniosłe sprawy ułożenia stosunków pomiędzy nimi,wytyczenia granic.4

W owym czasie położenie Polaków na Litwie było bardzo niepomyślne.Polityka władz litewskich miała charakter antypolski i zmierzała doosłabienia ekonomicznego Polaków, wynarodowienia, izolacji w życiuspołecznym a także niedopuszczania do urzędów i poddania ich pełnejkontroli. Szczególnie drastyczna była cenzura prasowa, system oświaty,

3 M. Kosman, Orzeł i Pogoń. Z dziejów polsko-litewskich XIV-XX w., Warszawa 1992,s. 78.

4 P. Łossowski, Po tej i tamtej stronie Niemna. Stosunki polsko-litewskie 1883-1939, War-szawa 1985, s. 83.

Page 25: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

25Maciej Wojnar

ustawodawstwo i rozporządzenia administracyjne. Wprowadzono stanwojenny na większości obszarów zamieszkałych przez Polaków.

Położenie ludności polskiej na Litwie w okresie międzywojennym byłorezultatem napiętych stosunków między obu państwami, które wynikałygłównie z konfliktu dotyczącego przynależności państwowej Wilna. Napolityce tej najgorzej wychodziły mniejszości narodowe: Polacy na Litwiei Litwini w Polsce. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że władze polskiena Wileńszczyźnie również szykanowały ludność litewską, co było częstoodwetem za szykany władz litewskich wobec Polaków na Litwie.5

Aż do 1938 r. nie było między Litwą a Polska stosunków dyploma-tycznych, nie było też łączności kolejowej, pocztowej i telefonicznej.Istniał tylko mały ruch graniczny dla ludności mającej gospodarstwa rolnepo obu stronach granicy. Normalne kontakty zostały przywrócone tylkona krótko na rok przed wybuchem II wojny światowej.6

We wrześniu 1939 r. Wileńszczyzna została zajęta przez armię radziec-ką. W następstwie ziemie te przekazano Litwie. Był to obszar o powierz-chni około 6,6 tys. km2 wraz z Wilnem, który ogłoszono stolicą państwalitewskiego. W ciągu półrocznego okresu sprawowania władzy na Wileń-szczyźnie państwo litewskie zdążyło pokazać ludności polskiej w całejrozciągłości, co znaczy być uciskaną grupą narodowościową w dykta-torskim i nacjonalistycznym państwie policyjnym. Zabroniono posługi-wania się językiem polskim, a przyznanie prawa do pracy uzależnionood posiadania obywatelstwa litewskiego (dotyczyło to osób, które w dniu6 sierpnia 1920 r. mieszkały na terytorium obecnej Litwy, miały ukoń-czone 18 lat i mieszkały tam również 27 października 1939 r.). Do maja1940 r. zwolniono z pracy 4 tysiące Polaków, głównie nauczycieli, kole-jarzy i pracowników administracyjnych.

Z okresem wojennym związane są także deportacje ludności polskiejz Litwy w głąb Rosji. Na specjalnych polskich listach proskrypcyjnychznaleźli się byli członkowie OZN-u, PPS, endecy, harcerze, oficerowie,policjanci, ziemianie, przemysłowcy, urzędnicy, uchodźcy wojenni. Razempolskie listy obejmowały 5 808 nazwisk i były niewspółmiernie obszernew stosunku do ogólnej liczby Polaków na Litwie.7

W wyniku napaści Niemiec na Związek Sowiecki 22 czerwca 1941 r.,Litwa znalazła się pod rządami Hitlera. Stworzono litewski aparat bezpie-czeństwa i administracji podporządkowany gestapo. Litewskie oddziałypomagały Niemcom w eksterminacji Żydów oraz dokonywały mordów

5 G. Błaszczyk, op. cit., s. 322.6 A. Maryański, Litwa, Łotwa, Estonia, Warszawa 1993, s. 28.7 Piotr Łossowski, Litwa, Warszawa 2001, s. 166.

Page 26: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

26

ludności narodowości polskiej, m.in. 27 września 1941 r. litewska policjakryminalna rozstrzelała na Ponarach 320 Polaków.

Od początku 1944 r. zaczęła skutecznie funkcjonować samoobronapolska. Wkraczające na Wileńszczyznę, a znajdujące się pod niemieckimkierownictwem litewskie oddziały wojskowe (tzw. formacje wojskowe)zostały rozbite przez Armię Krajową w maju 1944 r.

Dnia 13 sierpnia 1944 r. partyzanckie oddziały AK ściśle współpra-cujące z Armią Czerwoną wyzwoliły Wilno. W wyniku jałtańskiegopodziału Europy Litwa znalazła się ponownie w składzie Związku Sowiec-kiego, zaś Polska stała się państwem satelickim, całkowicie zależnym odMoskwy.

Powojenne dane o liczbie ludności polskiej na Litwie uzyskać możnaze spisów ludności. Pierwszy z nich odbył się dopiero w 1959 r., a następnieprzeprowadzano mniej więcej co 10 lat: w 1970, 1979 i 1989 r. Danespisowe rejestrują pewien stały przyrost liczby ludności polskiej: z 230tys. w 1959 r., do 240 tys. w 1970, 247 tys. w 1979 i 258 tys. w 1989 r.W liczbach względnych wygląda to zupełnie inaczej; odsetek Polakówzmniejszył się bowiem w omawianym okresie z 8,5% w 1959 r. do 7,7%w 1970, 7,3% w 1979 i 7,0% w 1989 r. Tak więc w ciągu 20 lat nastąpiłspadek odsetka ludności polskiej o 1,5%.

Szukając przyczyn tego stanu rzeczy zwraca się uwagę na trzy czynni-ki: jeden z najniższych przyrostów naturalnych wśród Polaków (5,9%,przy średnim w latach 1970-1979 – 7%), brak przyrostu mechanicznego(tj. migracji) oraz asymilacja, która powoduje stopniowe wynaradawianiesię Polaków na rzecz Rosjan i Litwinów. Tytułem przykładu można podać,że w małżeństwach mieszanych polsko-litewskich (ponad 1/3 wszystkichmałżeństw wśród Polaków) 80% dzieci wybiera narodowość litewską.

Na obszarze Litwy południowo-wschodniej znajdują się cztery rejony,w których odsetek Polaków wśród ogółu ludności wynosił w 1979 r. od20 do 90%: solecznicki – 81,4%, wileński (bez Wilna) – 67,9%, święciań-ski – 30,0% i trocki – 29,5%. W kilku dalszych rejonach odsetek Polakówbył mniejszy: w malackim (zw. moleckim) – 14,0%, szyrwinckim – 12,3%,ignalińskim – 9,4%, jezioroskim (zw. zarasajskim) – 9,1% i orańskim(zw. warenowskim) – 8,0%. Do tego zestawienia przytoczyć należyludność polską Wilna, liczącą wówczas około 18% ogółu mieszkańców.Stanowili oni trzecią grupę narodowościową pod względem liczebności,po Litwinach i Rosjanach; ci ostatni zresztą niezależnie wyprzedzaliPolaków (o 4%). Przy liczbie 481 tys. wilnian w 1979 r., dało to około 86tys. Polaków.8

8 G. Błaszczyk, op.cit., Poznań 1992, s. 326.

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 27: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

27

Warto także wspomnieć o Polakach na Kowieńszczyźnie (mieszkańcyw Republiki Litewskiej sprzed 1940 r.). Według spisu z 1989 r. w Kowniemieszkało 0,6% Polaków (w 1897 – 22%; w 1923 – 4,5%; w 1970 – 1,0%i w 1979 – 0,7%), co stanowiło ok. 2,5 tys. osób; niewielki odsetek ogółuludności skupiony także w czterech rejonach (w granicach 1-1,5%): ja-nowskim – 1,7% (najwyższy odsetek), koszedarskim – 0,8%; kowieńskimi kiejdańskim – po 0,9%. Jest to dość zwarty obszar na wschód i północod Kowna.

Według danych spisu mieszkańców na rok 1989 Litwę zamieszkiwało109 różnych narodowości. Polska mniejszość narodowa była i jest drugąwedług liczebności. W 1989 r. Litwę zamieszkiwało 237 994 Polakówi stanowili oni 7% wszystkich mieszkańców kraju. Dnia 1 stycznia 1994roku odpowiednio było 261,5 tys. – 7%.

W 1989 r. Polacy stanowili 6% mieszkańców wszystkich miast Litwyi 9,2% – mieszkańców wsi. W mieście mieszkało 57,73% lub 148 945Polaków, a 42,27% lub 109 049 – na wsi. Osoby narodowości polskiejzamieszkiwały we wszystkich miastach i rejonach Litwy, lecz najwięcejz nich mieszkało w stolicy, Litwie Wschodniej i Południowowschodniej.9

Według oficjalnych danych litewskich z 2001 r., mniejszość polska naLitwie liczy około 236 tys. osób, co stanowi 6,47% ogółu ludności kraju.Polacy są więc obecnie największą mniejszością narodową na Litwie(kolejne to Rosjanie – 6,3%, Białorusini – 1,2%, Ukraińcy – 0,7%).

Polacy są ludnością autochtoniczną, od wielu stuleci zamieszkującąw sposób zwarty tereny południowo-wschodniej Litwy. W samym Wilniemieszka ponad 100 tys. Polaków (ok. 19% ludności miasta), w rejoniewileńskim ok. 55 tys. (ok. 61%), w solecznickim 31,2 tys. (prawie 80%),w trockim ok. 12 tys. (33%), w święciańskim około 10 tys. (27,5%). Około85% społeczności polskiej na Litwie posługuje się biegle językiem pol-skim.10

Według danych spisu mieszkańców z 1989 r. z każdego tysiąca litew-skich Polaków 872 było urodzonych na Litwie, 102 – na Białorusi, 8 –w Federacji Rosyjskiej, 4 – na Ukrainie, 2 – w Kazachstanie i na Łotwie,1 – w Gruzji i Turkmenii. W 1989 r. 139 863 lub 54,2% wszystkich mie-szkańców Litwy narodowości polskiej było płci żeńskiej, natomiast 118131 lub 45,8% – płci męskiej.

9 S. Vaitiekus, Polacy Litwy. Informacja statystyczno analityczna o położeniu i sytuacjiżyciowej polskiej mniejszości narodowej w Republice Litewskiej. Państwowe CentrumBadań Narodowościowych 1995, s. 7.

10 Akta archiwalne MSZ. Notatka na temat mniejszości polskiej na Litwie AmbasadyRP w Wilnie, styczeń 2003.

Maciej Wojnar

Page 28: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

28

W 1989 r. średnia wieku mieszkańców narodowości polskiej wynosiła36,5 lat. Odpowiednio osób narodowości litewskiej – 34,9 lat, rosyjskiej– 34 lat.

Według źródeł dochodów Polacy rozdzielili się następująco: 54,2%z nich – osoby pracujące, 17,7% – emeryci i osoby otrzymujące zasiłkipaństwowe, 2,5% – stypendyści, 23,7% – osoby na utrzymaniu, 1,1% –osoby pracujące w gospodarstwach prywatnych i inne.

W 1989 r. – 80,1% wszystkich pracujących Polaków było zatrudnio-nych w produkcji materialnej, 19,4% – w sferze niematerialnej. 33%Polaków pracowało w przemyśle, 16,5% – w gospodarce rolnej, 9,7%w budownictwie, 8,5% – w transporcie, 8,3% w handlu i placówkachzbiorowego żywienia itp.

Według tych samych danych spisu mieszkańców 69,4% wszystkichzamieszkujących Litwę Polaków było robotnikami, 17,7% – urzędnikami,12,2% pracownikami gospodarki rolnej, 0,7% – parało się działalnościąindywidualną bądź nie wskazywało grupy socjalnej.

Z przyczyn obiektywnych i subiektywnych (a także z dziedzictwa histo-rycznego), polska mniejszość narodowa w kwestii wykształcenia pozosta-wała w tyle za podstawowymi narodowościami, zamieszkującymi Litwę.Stan wykształcenia wyższego Polaków związany był z dziedzictwem histo-rycznym lat powojennych. W skutek repatriacji po II wojnie światowejLitwę opuściła absolutna większość inteligencji polskiej. Przyczynił siętakże do tego status mniejszości narodowej, chłopski charakter strukturyspołecznej, bariera językowa (język litewski na wyższych uczelniach)i inne.

Należy dodać, iż największe osiągnięcia w dziedzinie oświaty przezostatnie 30 lat osiągnęli Polacy. Na wszystkich szczeblach oświatyśredniej, specjalistycznej ich wskaźniki okazały się najwyższe. Wewcześniejszych okresach pozycja mniejszości Polaków w statystykachz danej dziedziny była słaba, ponieważ przezwyciężenie tak wielkiejróżnicy niestety nie jest możliwe w ciągu kilku dziesięcioleci. Wartozauważyć, iż tempo otrzymania wykształcenia wyższego i nieukończonegowyższego było najszybsze w gronie osób narodowości polskiej. Porównu-jąc dane z roku 1989 i 1970 można ustalić, że liczba Polaków posiada-jących wykształcenie wzrosła 4,5 raza, a innych narodowości zamieszku-jących Litwę (między innymi samych Litwinów) około dwa razy.

Do dziś pewne kontrowersje wywołuje sprawa Uniwersytetu Polskiegow Wilnie, którego inicjatorem (a obecnie rektorem) jest prof. RomualdBrazis. Społeczność polska nie jest w stanie zapewnić bazy kadrowej,materialnej i organizacyjnej, która umożliwiałaby utworzenie uczelni na

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 29: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

29

poziomie uniwersyteckim. W tej sytuacji, po wielu latach dyskusji,w dniu 18 maja 1998 r., zarząd miasta Wilna, na wniosek StowarzyszeniaNaukowców Polaków Litwy, zarejestrował instytucję użyteczności publicz-nej pod nazwą Universitas Studiorum Polonia Vilensis. Nie posiada onaprawa wydawania dyplomów ani licencji na prowadzenie wyższej uczelni.Swoją działalność opiera na współpracy z uczelniami polskimi, którychpracownicy naukowi wykładają na Litwie. Młodzież, która początkowostudiuje w Wilnie na ostatnie lata studiów przyjeżdża do Polski. Studiaw Universitas Studiorum Polonia Vilensis są odpłatne.11

Ogólnie rzecz biorąc, począwszy od 1992 r., władze Republiki Litew-skiej podjęły intensywny program rozwoju szkolnictwa publicznegow językach mniejszości narodowych. W roku 1994-1995 ponad 19% (tj.dokładny odsetek mniejszości w społeczeństwie litewskim) ogółu uczniówi studentów korzystało ze szkolnictwa tego typu. W szkołach rosyjskichi polskich uczyło się wtedy ponad 75 tys. osób (14,6% ogółu uczniów).Ponadto rozwinięto publiczny system edukacji przedszkolnej mniejszości.Aby zapewnić kadry dla tak rozwiniętego szkolnictwa mniejszości rządprzyjął (rozporządzeniem z 25 maja 1994 r.) Program szkolenia nauczycielidla szkół mniejszości do 2000 r.12

Kwestia świadomości narodowej nie przedstawia się źle, zwłaszczaw porównaniu z tragiczną wręcz sytuacją Polaków na Białorusi i Ukrainie,gdzie miały miejsce silne procesy wynaradawiania się zwłaszcza do 1988 r.Kolejnym wskaźnikiem świadomości narodowej jest niewątpliwie sto-sunek Polaków do języka polskiego jako języka ojczystego. Okazuje się,że w 1970 r. – 92,5% Polaków uważało język polski za język ojczysty,w 1979 – 88,3%, a w 1989 – 85,0%. Jest to zatem tendencja spadkowa.

Według oficjalnych danych litewskich na Litwie funkcjonuje 121 szkół,w których są klasy z polskim językiem nauczania, z których 43 to szkołyśrednie (1-12 klasa), 44 – podstawowe (1-10 klasa) i 34 – początkowe(1-4 klasa). W klasach tych uczy się 22 303 dzieci, co stanowi 3,8% ogółuwszystkich uczniów.

W 1988 r. po polsku uczyło się 10 tys. dzieci. W ostatnich latach obser-wuje się także rozwój sieci przedszkoli polskich. Obecnie w 58 przed-szkolach do grup polskich uczęszcza około 3 tys. dzieci (według władzlitewskich – 50 przedszkoli i 2020 dzieci). W szkołach i przedszkolachpracuje około 2,5 tys. nauczycieli i wychowawców, uczących w grupach

11 Akta archiwalne MSZ. Notatka na temat mniejszości polskiej na Litwie AmbasadyRP w Wilnie, styczeń 2003.

12 J. Sozański, Prawa mniejszości narodowych w niepodległej Litwie, Łotwie i Estonii, War-szawa 1998, s. 92.

Maciej Wojnar

Page 30: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

30

i klasach polskich. Procent absolwentów szkół polskojęzycznych, którzydostają się na studia był w ostatnich latach wyższy od analogicznej liczbyabsolwentów szkół litewskich. W 2001 r. było to 56,4%.

Młodzież polska ma możliwość odbywania studiów w języku polskimjako wykładowym w: Katedrze Polonistyki Uniwersytetu Wileńskiego,Uniwersytecie Pedagogicznym w Wilnie oraz nauki w szkołach pomatu-ralnych: Wyższej Szkole Rolniczej w Białej Wace, Wyższej Szkole Pe-dagogicznej w Nowej Wilejce (nauczanie początkowe), Wyższej SzkoleMedycznej w Wilnie (pielęgniarstwo). Ponad 500 osób z Litwy studiujew Polsce. Od kilku lat przy kościele p.w. Św. Ducha w Wilnie funkcjonujestudium katechetyczne, które we współpracy z diecezją białostocką przy-gotowuje nauczycieli religii do szkół polskich.

Istnieje bardzo wiele problemów oświatowych mniejszości polskiejna Litwie. Jednym z nich jest perspektywa edukacji polskiej w obliczuwdrażanej na Litwie reformy oświaty. Wszystkie obecnie obowiązującerozwiązania mają charakter tymczasowy i strona litewska otwarciezapowiada zmiany w ciągu kilku najbliższych lat. Mogą one poważniezagrozić polskiemu szkolnictwu na Litwie. Już dziś niepokoją słabepodstawy finansowe szkolnictwa polskiego, w tym zwłaszcza wymagającykorekty współczynnik finansowania dla szkół mniejszości, który w po-wszechnej opinii polskich nauczycieli i działaczy oświatowych wymagapodniesienia do 1,4% (jest 1,05 dla miast i 1,1 dla wsi).

Poważnym problemem jest brak podręczników dla szkół polskich orazzbyt małe fundusze na niezbędne remonty. Obiekty, w których mieścisię ponad połowa szkół polskich, były wzniesione jeszcze w latach 70.,dlatego większość z nich potrzebuje pilnych i gruntownych remontów,np. dachu, sanitariów, sali sportowej, auli czy stołówki. Ponad 85% szkółpodstawowych i początkowych nie posiada sali sportowej, natomiast aż91% szkół podstawowych, początkowych oraz 20% szkół średnich nieposiada auli, 60% szkół podstawowych i początkowych oraz 10% szkółśrednich nie posiada kanalizacji. Żadna z polskich szkół nie posiadabasenu. Około połowa szkół nie posiada w pełni wyposażonych pracownikomputerowych i ponad połowa kserokopiarek.13

Szkolnictwo polskie napotyka także na inne poważne kwestie:• Nierówne traktowanie przez władzę szkolnictwa polsko- i litewsko-

języcznego na terenach zwarcie zamieszkanych przez osoby należącedo polskiej mniejszości narodowej (powstają tam nowoczesne szkołylitewskie, które finansowane są z budżetu centralnego, a nie jak pol-skie z funduszy samorządu).

13 Biuletyn Stowarzyszenia Wspólnota Polska, 5/2001 (104), s. 23.

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 31: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

31

• Próby wprowadzenia w szkołach polskojęzycznych lekcji w językulitewskim, w miejsce przedmiotów wykładowych do tej pory po polsku.

• Problemy z tłumaczeniem i wydawaniem podręczników w językupolskim. Wydaje się ich coraz mniej. W latach 90. praktycznie zaprze-stano wydawania podręczników dla klas XI i XII.

• Zmiany statusu egzaminu z języka polskiego na maturze. DecyzjąMinisterstwa Oświaty i Nauki Litwy z 1998 r., w ramach nowego trybuegzaminu dojrzałości język polski stracił pozycję przedmiotu obowiąz-kowego na maturze, a testy maturalne z historii i matematyki przestałybyć tłumaczone na język polski. Po masowych protestach mniejszościpolskiej i licznych interwencjach władz polskich, litewskie władzeoświatowe wyraziły zgodę, by rada szkoły miała prawo decydowaniao obowiązkowym charakterze egzaminu maturalnego z języka oj-czystego. Realizując to nowe prawo w roku szkolnym 2000/2001,olbrzymia większość szkół polskich zdecydowała o uznaniu egzaminuz języka polskiego na maturze za obowiązkowy. Zapewne dlategow nowych Założeniach oświaty mniejszości narodowych, przyjętychprzez Ministra Oświaty i Nauki RL 16 stycznia 2002 r., znalazł sięzapis, iż o przystąpieniu do egzaminu z języka ojczystego decydowaćbędzie sam maturzysta. Decyzja ta, podobnie jak inne postanowieniaZałożeń…, wywołała liczne protesty na Litwie i w Polsce.

• Litewskie władze oświatowe spóźniają się (ponad rok), z przygoto-waniem Strategii rozwoju szkolnictwa polskiego na Litwie, dokumentu,którego opracowanie nakazało Zgromadzenie Poselskie Sejmu RPi RL oraz premierzy obu krajów. Polski odpowiednik – Strategia roz-woju oświaty litewskiej w Polsce, zaakceptowana przez organizacjemniejszości litewskiej w Polsce i władze samorządów zamieszkiwanychprzez tę mniejszość, istnieje od początku 2000 r. i jest wdrażana.14

Na Litwie wychodzi obecnie 6 gazet i czasopism w języku polskim.Najważniejsze z nich to: Kurier Wileński (red. nacz. Zygmunt Żdanowicz,właściciel – Zygmunt Klonowski) i Tygodnik Wileńszczyzny (dawniejPrzyjaźń) – pismo samorządu rejonu wileńskiego (redaguje zespół),dwutygodnik Spotkania (red. nacz. Tadeusz Jasiński) – popularne pismokatolickie wydawane przez parafię Św. Ducha w Wilnie oraz miesięcznikMagazyn Wileński (właściciel i redaktor Michał Mackiewicz) – popularne,ilustrowane pismo dla wszystkich. Dwutygodnik Znad Willi – własnośćRomualda Mieczkowskiego – przestał się ukazywać w grudniu 1999 r.W październiku 2000 r. wznowiony został w formie kwartalnika.15

14 Akta archiwalne MSZ. Notatka na temat mniejszości polskiej na Litwie ambasadypolskiej RP w Wilnie, styczeń 2003.

15 Ibidem.

Maciej Wojnar

Page 32: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

32

Do listopada 2001 r. ukazywał się tygodnik Nasza Gazeta – organZwiązku Polaków na Litwie (red. nacz. Ryszard Maciejkianiec – od3 kwietnia 2000 r. formalnie zawieszony nadal wydawał pismo, którew międzyczasie sprywatyzował). W listopadzie 2001 r. ukazał się pierwszynumer tygodnika Nasz Czas – pisma wydawanego przez R. Maciejkiańcadla mniejszości polskich na Litwie, Łotwie i Estonii.

W 1994 r. otwarto przy ulicy Ostrobramskiej prywatną księgarniępolską. Oprócz tego polska prasa i periodyki już od kilku dziesięciolecibyły dostępne w księgarni Aura, znajdującej się przy alei Giedymina –centralnej ulicy litewskiej stolicy. Polska prasa (także i wydawana w RP)sprzedawana jest w kioskach Prasa Litewska.

W języku polskim na Litwie wydawana jest literatura informacyjna,piękna, szkolna. Wydawnictwo podręczników i pomocy naukowych dlaszkół z polskim językiem wykładowym całkowicie finansuje państwo zeswego budżetu. Udzielane jest także wsparcie wydawnictwom informa-cyjnym i literackim.

Radio Znad Wilii rozpoczęło swoją działalność 1 lipca 1992 r. Jestjedyną polską regionalną rozgłośnią radiową na Litwie. W początkowymokresie program był 12-godzinny, przygotowywany przez 12-osobowyzespół. Już po roku pracowało w nim 25 osób, a program stał się całodo-bowy. Bloki informacyjne retransmitowano wówczas z radia BBC. Czę-stotliwość – 103,8 FM, zasięg – około 100 km dookoła Wilna, a więc nietylko Litwa, ale także część terytorium Białorusi.

Radio Znad Wilii należy do najpopularniejszych rozgłośni w okręguwileńskim. Tygodniowe audytorium tworzy około 200 tys. słuchaczy.W Wilnie i okolicach wyprzedza rozgłośnie ogólnokrajowe. Pomimo iżzasięg nadajnika nie obejmuje całej Litwy, szacuje się, że polskiego radiasłucha 4,6% mieszkańców kraju. Radio Znad Wilii dociera praktyczniedo wszystkich Polaków mieszkających na Wileńszczyźnie. Kontakt z Ra-diem deklaruje obecnie 11,7% mieszkańców regionu.

Prezes Radia Znad Wilii jest Czesław Okińczyc – Doradca PrezydentaRL, Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny RL, adwokat. Asystentkąprezesa – Irena Wojciechowska, zaś dyrektorem generalnym – MirosławJuchniewicz.

Serwis informacyjny powstaje w oparciu o najnowsze materiały włas-nych reporterów i agencje informacyjne – Polska Agencja Prasowa, ELTA,Baltic News Service. Priorytet stanowią sprawy Wilna, Wileńszczyznyi Litwy. Sporo miejsca poświęca się wydarzeniom w Polsce, Rosji, innychsąsiadujących krajów, i oczywiście, najważniejszym wydarzeniom naświecie.

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 33: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

33

Radio Znad Wilii współpracuje z rozgłośniami radiowymi pozagranicami kraju m.in. z Polskim Radiem SA, Radiem ZET, Radiem Kolor(Polska). Z kolei z usług Radia Znad Wilii korzystają rozgłośnie radiowei agencje prasowe Polski, a także zachodnie – BBC, polska sekcja RadiaWolna Europa.

W wielonarodowościowym zespole (średnia wieku wynosi ok. 30 lat)dominują Polacy. Większość ma wyższe wykształcenie lub studiuje.Wszyscy legitymują się bardzo dobrą znajomością języków – polskiego,litewskiego, a także języków zachodnich. Wiele osób odbyło staże w Pol-sce, krajach skandynawskich i USA.16

Dnia 28 marca 2003 r. Ambasador RP w Wilnie Jerzy Bahr odznaczyłKrzyżami Zasługi RP czterech dziennikarzy polskiej rozgłośni radiowejna Litwie Znad Wilii. Odznaczenia przyznano za wspieranie kulturyi oświaty polskiej na Litwie oraz współpracy polsko-litewskiej, za promo-wanie polskości i szerzenie informacji w języku polskim na Litwie. ZłotyKrzyż Zasługi otrzymała dziennikarka Renata Widtmann, zaś srebrneKrzyże Zasługi: reporterka i współpracowniczka PAP AleksandraAkińczo, prezenterka programów porannych i kulturalnych SabinaGiełwanowska oraz współpracownik radia, znany także w Polsce wileńskigawędziarz Wincuk – Dominik Kuziniewicz.17

W litewskiej telewizji publicznej działa redakcja mniejszości naro-dowych redagująca m.in. polski program Album Wileński (15 minut razw tygodniu). Zgodnie z zawartą umową, retransmitowany jest i dostępnyw sieciach kablowych program TV Polonia. W przedsięwzięciu tympośredniczy Fundacja Telewizja dla wszystkich założona przez działaczypolskich z Arturem Płokszto na czele. W niektórych sieciach kablowychmożna także odbierać inne polskie programy telewizyjne.

Nie można pominąć tak ważnego wydarzenia, jakim było otwarcieDomu Kultury Polskiej w Wilnie. Dnia 18 lutego 2001 r., po sześciulatach Dom został uroczyście otwarty przez trzech marszałków SenatuRzeczypospolitej Polskiej, w obecności parlamentarzystów i przedstawi-cieli najwyższych władz polskich i litewskich oraz licznie zgromadzonychmieszkańców Wilna.

Dom Polski w Wilnie jest własnością zarejestrowanej 2 lutego 2001 r.Fundacji Dobroczynności i Pomocy Dom Kultury Polskiej w Wilnie, którejzałożycielami są Związek Polaków na Litwie oraz StowarzyszenieWspólnota Polska. Zgodnie ze statutem powołano Radę Pełnomocników,w skład której wchodzą Zarząd i przedstawiciele organizacji związanych

16 www.znadwilii.lt, dn. 7 maja 2003 r.17 www.wspolnota-polska.org.pl, dn.17 maja 2003 r.

Maciej Wojnar

Page 34: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

34

z Domem. Na czele Rady stoi przewodniczący Senackiej Komisji ds.Emigracji i Polaków za Granicą. Pierwszemu Zarządowi Fundacjiprzewodniczył dr Marek Konopczyński.18

Dom Kultury Polskiej stał się miejscem spotkań i zabaw Polakówmieszkających na Wileńszczyźnie oraz gości stolicy, miejscem jednoczą-cym ludzi różnego wieku, wykształcenia, poziomu socjalnego i narodo-wości, osób o różnych poglądach politycznych i z różnych stron świata.Stał się wspólnym domem dla wszystkich.

Przy Domu swoje siedziby ma ponad 30 polskich organizacji spo-łeczno-kulturalnych i oświatowych.

W Domu Kultury Polskiej prowadzi się obszerną działalność progra-mową i kulturalną, a mianowicie:• Hucznie obchodzone są tu tradycyjne święta polskie: Zapusty, Śmigus-

Dyngus, Majówka, Andrzejki, Boże Narodzenie, jak również DzieńNauczyciela. Organizowana jest zabawa sylwestrowa oraz wiele in-nych wieczorków tanecznych dla młodzieży i osób dorosłych.

• Imprezy dla małych bywalców: Dzień Dziecka, przedstawienia teatral-ne, zabawy Gwiazdkowe.

• Co miesiąc odbywają się wernisaże nowych wystaw: malarskich, pla-stycznych, grafiki, fotograficzne oraz twórczości dziecięcej.

• Organizowane są prezentacje wydawnictw literackich, odbywają sięwieczory poetyckie, wieczory poezji śpiewanej, spotkania ze znanymipisarzami, poetami z Polski i Litwy.

• Koncerty, przedstawienia teatralne, prezentacje dziecięcej twórczościartystycznej, oraz wiele innych imprez tematycznych.

• Konkursy: Polak Roku, piękności, piosenki polskiej, recytatorskie,zespołów i kapel ludowych, międzyrepublikańskie konkursy tańcasportowo-towarzyskiego, turnieje szachowe.

• Konferencje, seminaria, prezentacje, szkolenia, akcje charytatywne.• Przy DKP działa również dziecięcy zespół taneczny Kaprys, kółko

szachowe dla dzieci, kurs tańca towarzyskiego dla dorosłych, studioplastyczne dla dzieci i przygotowawcze na studia wyższe.19

Istotny element polskości na Litwie stanowią zespoły pieśni i tańca,ruchy teatralne oraz kółka literackie, które od dawna kultywują polskąkulturę na Litwie.

W 1955 r. grupa studentów polskich z Uniwersytetu Wileńskiegoi Instytutu Pedagogicznego utworzyła Polski Zespół Pieśni i Tańca Wilia.

18 Biuletyn Stowarzyszenia Wspólnota Polska, 3/2001 (102), s. 14.19 www.polskidom.lt, dn. 7 maja 2003 r.

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 35: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

35

Jest to najbardziej znany i renomowany zespół pieśni i tańca, który przezwiele lat był jedyną polską placówką kulturalną na Litwie.

Polski Zespół Pieśni i Tańca Wileńszczyzna, który powstał w 1981 r.przy Domu Kultury w Niemenczynie, jest drugim czołowym zespołemfolklorystycznym. Miasteczko to leży w rejonie wileńskim, na północnywschód od Wilna, gdzie Polacy mają bezwzględną większość (54% wedługspisu z 1979).20

Polski Zespół Folklorystyczny powstał przy Zakładowym Domu KulturyInkaras w Kownie. Związany był z Polakami w Kownie, których wówczasmieszkało tam zaledwie 2,5 tys. (0,6% ogółu mieszkańców miasta). Miej-scowi Polacy stanowili więc małą społeczność, oddaloną od zwartegoosadnictwa polskiego na Wileńszczyźnie, posiadali jednak bogate tradycjepolonijne.

Na Wileńszczyźnie działają także liczne chóry szkolne i zespoły pieśnii tańca. Do bardziej znanych należą: Wilenka, Pierwiosnki i Świteziankaz Wilna, Prząśniczka z Landwarowa, Solczanie z Solecznik i Ejszyszczaniez Ejszyszek.

Należy także wspomnieć o Kapeli Wileńskiej – polskim zespole mu-zycznym, który z powodzeniem koncertuje, przemierzając Wileńszczyznę,nie omijając najskromniejszych scen w zwykłych klubach wiejskich. Poraz pierwszy w historii powojennego Wilna program polskich piosenekpatriotycznych przygotowała właśnie Kapela Wileńska. Były to koncertykapeli poświęcone polskiemu Wrześniowi 1939 r. Złożyły się na nie jed-nak nie tylko utwory z lat ostatniej wojny, lecz również pieśni powstańpolskich, legionowe, ułańskie.21

Drugim kierunkiem działalności kulturalnej litewskich Polaków jestruch teatralny. Liczba i charakter teatrów polskich ulegały wielu zmia-nom. Najstarszym teatrem polskim jest Polski Zespół Dramatyczny (lubTeatralny) przy Wileńskim Klubie Medyków.

Polski Zespół Ludowy jest drugim teatrem, działającym przy PałacuKultury Kolejarzy w Wilnie. Jest to najlepszy i najbardziej znany teatrpolski na Litwie. Jego przedstawienia mogli oglądać również mieszkańcyŁotwy, Estonii i Polski.

Oprócz wymienionych zespołów teatralnych zaistniało jeszcze kilkainnych. Polski Zespół Dramatyczny przy Klubie Pracowników Łącznościw Wilnie i Amatorzy Sceny Polskiej przy Klubie Pracowników Przedsię-biorstw Komunalnych w Kownie.

20 Wileńszczyzna, „Magazyn Wileński” nr 4 z 15-28 lutego 1990 r.21 B. Barska, Kapela Wileńska – to jest to!, „Magazyn Wileński” nr 2 z 15-30 stycznia 1990 r.

Maciej Wojnar

Page 36: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

36

Kółka literackie to kolejna forma działalności kulturalnej Polaków.W okresie powojennym istniały trzy kółka literackie, nad którymi sprawo-wał opiekę Czerwony Sztandar. Pierwsze dwa istniały w latach 1954-1956i 1958-1967 i powstały z inicjatywy Władysława Abramowicza, historykakultury, bibliografa i poety, wielce zasłużonego dla odrodzenia się pol-skiego środowiska literackiego w Wilnie. Po raz trzeci kółko powstałow 1978 r. Na jego czele stanęła poetka i dziennikarka Czerwonego Sztan-daru Maria Łotocka. Kółko nie było duże, organizowało imprezy kultu-ralno-literackie dla mieszkańców Wilna i regionu.

Dnia 5 maja 1988 r. w Wilnie odbyło się zebranie założycielskiePolskiej Organizacji Społeczno-Kulturalnej. Na początku działała onaprzy Funduszu Kultury Litewskiej, następnie została zarejestrowanaw Ministerstwie Sprawiedliwości jako samodzielna.

W dniach od 15 do 16 kwietna 1989 r. odbył się I zjazd organizacji,który przyjął statut i zmienił jej nazwę na Związek Polaków Litwy. Na IIIzjeździe ZPL (14 grudnia 1991 r.) przyjęto nowy statut i program. ZPLstała się organizacją społeczno-polityczną, otrzymała prawo uczestnictwaw oddzielnym spisie w głosowaniu do Sejmu w okręgu wielomandatowym.Uchwałą V Zjazdu (14 sierpnia 1994 r.) Związek Polaków na Litwiez organizacji społeczno-politycznej (ruchu) stał się organizacją społeczną.Funkcje działu politycznego przejęła Akcja Wyborcza Polaków Litwy.22

Głównym celem Związku jest obrona praw Polaków oraz wspieraniepolskiej działalności kulturalno-oświatowej i gospodarczej na Wileń-szczyźnie. Między innymi patronuje amatorskiemu ruchowi artystycz-nemu: zespołom folklorystycznym, grupom teatralnym, zespołommuzycznym, chórom. Uczestniczy w życiu politycznym Litwy. ZwiązekPolaków na Litwie jest najliczniejszą organizacją (ok. 8 tys. członków).Od roku 2000 w ZPL istnieje dwuwładza. Za prezesa Związku uważa sięRyszard Maciejkianiec (był prezesem ZPL od 1994 r.). W maju 2000 r.zjazd Związku, który zgromadził znaczną większość kół i członków ZPL,wybrał na prezesa Jana Sienkiewicza. Po jego rezygnacji w czerwcu 2001 r.odbył się IX Zjazd Związku Polaków, który na prezesa wybrał MichałaMackiewicza. Podejmowane przez polskie placówki, Senat, EuropejskąUnie Wspólnot Polonijnych i Wspólnotę Polską próby mediacji i zażeg-nania sporu nie przyniosły rezultatów. Większość organizacji na Litwieoraz instytucji krajowych (w tym polskie placówki dyplomatyczno-kon-sularne) uznaje za legalny związek kierowany przez M. Mackiewicza.23

22 S. Vaitiekus, op. cit., s. 49.23 Akta archiwalne MSZ. Notatka na temat mniejszości polskiej na Litwie Ambasady

RP w Wilnie, styczeń 2003.

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 37: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

37

Zarówno Jan Sienkiewicz, jak Ryszard Maciejkianiec, są działaczamipokolenia, które swą aktywność publiczną zaczynało w czasach sowiec-kich. Pierwszy jako redaktor partyjnego Czerwonego Sztandaru odpo-wiedzialny był w nim za ideologię i propagandę, drugi był etatowympracownikiem partyjnego aparatu (w segmentach: kontrola partyjna, pionadministracyjny). Na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego stulecia obydwajprzeszli metamorfozę, przechodząc na pozycje prawicowe i narodowe.Obydwaj postrzegani są przez Litwinów jako polscy nacjonaliści, nie-chętni litewskiemu państwu, utrudniający polsko-litewskie pojednanie,jątrzący w stosunkach polsko-litewskich, utrudniający rzeczową dyskusjęi rozstrzyganie problemów polskiej mniejszości.

Litewska ordynacja wyborcza do sejmu i samorządów, dopuszczającado udziału w wyborach tylko partie polityczne, zmusiła Związek Polaków,na czele którego stał Maciejkianiec, do utworzenia, specjalnie dla potrzebwyborów partii politycznej o nazwie Akcja Wyborcza Polaków na Litwie,na czele której stanął Sienkiewicz. Akcja szybko poczuła się na tyle silną(w końcu to ona, a nie Związek Polaków ma posłów i radnych), że niepotrzebowała już patronatu Związku, z jego autorytarnym prezesemMaciejkiańcem, który wybory do sejmu przegrał. Konflikt liderów nałożyłsię więc na konflikt interesów. ZPL wciąż mienił się być jedynie repre-zentacją litewskich Polaków, który ma rzeczywistą władzę w społecznościi – co ważniejsze – dążył do monopolizacji w kontaktach z Polską, z ośrod-kami władzy i instytucjami świadczącymi pomoc materialną.

Polskie życie społeczne i polityczne na Litwie czeka jeszcze niejedenkryzys. Tak będzie do czasu, aż zmieni się pokolenie liderów społecznościpolskiej, a miejsce starych działaczy zajmą ludzie młodzi, wychowaniw warunkach demokracji, wolni od bagażu przeszłości, wiążący swą przy-szłość z Litwą, której potrafią być lojalnymi obywatelami, nie tracąc przytym swojej polskości.24

Kongres Polaków Litwy jest drugą organizacją ogólnokrajową. Zało-żona w 1995 r., przez działaczy nieakceptujących założeń programowychZPL. Liczy około 60 członków. Przewodniczącym jego Rady Programo-wej jest Adam Błaszkiewicz (dyrektor Szkoły im. Jana Pawła II oraz Na-czelnik Harcerstwa), prezesem – Artur Płokszto.

Aktywnie działają ponadto Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskichna Litwie Macierz Szkolna (zrzeszająca ok. 1300 nauczycieli) – prezesJózef Kwiatkowski, Centrum Kultury Polskiej (zrzeszające wiele zespo-łów artystycznych), Kluby Przedsiębiorcy w Wilnie i Solecznikach, Sto-

24 www.tygodnik.com.pl, dn. 17 maja 2003 r.

Maciej Wojnar

Page 38: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

38

warzyszenie Medyków, Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie, trzyorganizacje kombatanckie – Dobroczynne Stowarzyszenie Kombatantówna Litwie (ok. 240 członków) – prezes Stefan Matusewicz, organizacjabyłych żołnierzy Armii Krajowej – Klub Polskich Weteranów Wojny naLitwie (37 członków) – prezes Stanisław Kaczkan oraz Klub Wrzesień,39– prezes Tadeusz Stempkowski, a także organizacja osób represjono-wanych – Polska Sekcja Wileńskiej Wspólnoty Więźniów Politycznychi Zesłańców (254 osoby) – prezes Romuald Gieczewski, StowarzyszenieNaukowców Polaków na Litwie (ok. 30 członków) – prezes dr JarosławWołkonowski, Związek Polskich Prawników na Litwie (25 członków i 13kandydatów) – prezes Zbigniew Stwoł, Polskie Stowarzyszenie Medycznena Litwie (ok. 60 członków) – prezes Zbigniew Siemionowicz, WileńskieTowarzystwo Dobroczynności – prezes Zbigniew Maciejewski, powstaływ 1996 r. Fundusz Rozwoju Oświaty, Kultury i Sportu Wileńszczyznyi inne.

Obecnie polskie organizacje społeczne są zakładane na zasadzie pro-fesji lub zamiłowań, wspólnych interesów. Organizacje społeczne dążądo osiągnięcia wszystkich stron życia społecznego, od uczestniczeniaw ekonomice, zarządzaniu, do pomocy charytatywnej i opieki socjalnej.Polskie zjednoczenia społeczne organizują różnowiekowe grupy ludzkie:dzieci, młodzież i dorosłych. Organizacje społeczne troszczą się o sprawyżycia świeckiego, jak i religijno-duchowego. Polskie organizacje społecznesą różne zależnie od liczby swych członków, aktywności, skali działalnościi orientacji. Jedne z nich są zarejestrowane w Ministerstwie Sprawiedliwo-ści i działają jako ogólnokrajowe. Inne zarejestrowały się w samorządachmiast i rejonów. Są i też nie zarejestrowane. Część z nich działa jakotzw. pododdziały oddzielnie działających organizacji. Polskie organizacjespołeczne różnią się też swoją strukturą. Toteż na Litwie są związki Po-laków, towarzystwa, wspólnoty, kluby, koła, komitety, fundusze, biura,sekcje, fora, centra, oddziały, rady.25

Od czasu powstania polskiej partii politycznej – Akcji WyborczejPolaków na Litwie (AWPL), jest ona liczącą się siłą na Wileńszczyźnie,sprawując władzę w samorządach rejonu wileńskiego i solecznickiego,wchodząc w skład koalicji rządzącej Wilnem oraz mając po kilku radnychtakże w innych rejonach Wileńszczyzny.

W przeprowadzonych 19 marca 2000 r. wyborach samorządowychniewątpliwy sukces odniosła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. AWPLdruzgocącą przewagą głosów wygrała wybory w tradycyjnie już polskich

25 S. Vaitiekus, op. cit., s. 50.

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 39: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

39

rejonach: wileńskim i solecznickim, gdzie Polacy już trzecią kadencjęsprawują niepodzielnie władzę. Dobre wyniki osiągnięto także w rejo-nach: święciańskim i trockim, gdzie AWPL weszła do koalicji rządzącychtymi rejonami. Wreszcie, po raz pierwszy w historii niepodległej Repu-bliki Litewskiej, radni AWPL otrzymali kierownicze stanowiska w nowowybranej Radzie Miasta Wilna.

Ogółem w 8 okręgach, gdzie AWPL wystawiła swoje listy, padło nanią 54 tys. głosów, co w skali całego państwa dało jej 9 miejsce wśród 28partii litewskich i ponad 4% wszystkich oddanych (w 67 okręgach)podczas wyborów głosów. Tak dobry wynik wyborczy pozwolił AkcjiWyborczej wprowadzić do 6 rad samorządowych Wileńszczyzny 54 rad-nych. W porównaniu z wynikami ostatnich wyborów samorządowych,przeprowadzonych w 1997 r., na listy AWPL padło o ponad 2 tysiącegłosów więcej.

Waldemar Tomaszewski, obecny prezes Akcji Wyborczej Polakówna Litwie powiedział: Taki wynik nieźle o nas świadczy. Według Litwinów,AWPL jest nowoczesną partią europejską, która zajmuje poczesne miejscewśród innych partii litewskich. Sam udział we władzach nie jest dla nasnowością. Nowością jest współrządzenie w Wilnie. Na listach partii litew-skich wystawiono pojedynczych przedstawicieli narodowości polskiej, byw ten sposób zachęcić Polaków do głosowania na partie litewskie. Dlabraterskiego wsparcia litewskiej partii liberałów przybyli nawet na Litwęw ostatnim tygodniu przed wyborami reprezentanci Unii Wolności z War-szawy, aranżując kilka spotkań w rejonach podwileńskich.26

Mimo sukcesów AWPL w wyborach parlamentarnych i samorządo-wych w środowiskach polskich dostrzega się, że w 2000 r. AWPL nietylko nie przekroczyła 5-procentowego progu, co wcześniej zapowiadalijej liderzy, ale że liczba głosujących na nią wyborców zmalała z 40 941w roku 1996 do 28 641 w wyborach 2000 r. Także w wyborach samo-rządowych maleje liczba mandatów dla AWPL. W wyborach w grudniu2002 r. było ich 51 (choć wzrosła liczba głosów oddanych na polskąpartię).27

W wyborach samorządowych 2002 r. Akcja Wyborcza Polaków naLitwie oraz Związek Polaków na Litwie, Polska Macierz Szkolna, Kato-lickie Stowarzyszenie Polaków na Litwie, Stowarzyszenie NaukowcówPolaków Litwy, Instytucja Wyższej Użyteczności Publicznej UniversitasStudiorum Polona Vilnensis, Klub Polskich Weteranów Wojny na Litwie,

26 www.bezuprzedzen.pl, dn.17 maja 2003 r.27 Akta archiwalne MSZ. Notatka na temat mniejszości polskiej na Litwie Ambasady

RP w Wilnie, styczeń 2003.

Maciej Wojnar

Page 40: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

40

Teatr Polski w Wilnie, Klub Włóczęgów Wileńskich, Związek PrawnikówPolaków Litwy, Klub Sportowy Polonia, Zrzeszenie Specjalistów Budo-wlanych i Sanitarnych (Ochrony Środowiska), Agencja Rozwoju Ob-szarów Wiejskich Regionu Wileńskiego, Wydawnictwo Polskie w Wilnie,Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych, Polska Sekcja WileńskiejWspólnoty Więźniów Politycznych i Zesłańców, Polskie StowarzyszenieMedyczne na Litwie, Fundacja Samostanowienie Oddział na Litwie,Stowarzyszenie Techników i Inżynierów Polskich na Litwie, ZwiązekKlubów Sportowych Polonia, Twórczy Związek Polskich Malarzy naLitwie Elipsa, Forum Młodzieży, Dom Polski w Wilnie oraz CentrumKultury Polskiej im. St. Moniuszki odniosły zdecydowane zwycięstwona Wileńszczyźnie zdobywając 55 586 głosów (więcej niż poprzednio) –co wynosi 4,1% w skali kraju. Osiągnięty wynik wyborczy pozwoliłwprowadzić do rad samorządowych 50 przedstawicieli, czyli 3,2% w skalipaństwa.

W poprzednich wyborach, w roku 2000 zdobyto 54 209 głosów(o 1377 mniej) i 53 mandaty (o 3 więcej). Nieco mniejsza liczba mandatówprzy większej liczbie głosów wynika z innego rozkładu głosów międzypartiami. W rejonie wileńskim AWPL zdobyła 60,4% głosów przymieszkających tam 61,3% Polaków (czyli około 99% głosów Polaków),w rejonie solecznickim 67,4% głosów przy 79,4% Polaków (czyli około85%). Powyższe wyniki są pewnym fenomenem w życiu politycznymPolonii świata i nie tylko.

Szeroko publikowane przed wyborami sondaże, dające AWPLzaledwie 0,5% głosów aż 8-krotnie (czyli o 800%!) zaniżały poparcie dlaAWPL, które stanowiło 4% w skali kraju. Wyniki wyborcze jeszcze razpotwierdziły, iż AWPL na Wileńszczyźnie cieszy się szerokim i stabilnympoparciem, nie zważając na zorganizowaną kampanię skierowaną naosłabienie jedności Polaków.

Po wyborach Polacy są bardziej zjednoczeni i skonsolidowani orazczują dumę z zachowania a nawet wzmocnienia swych pozycji (w Wilnie,w rejonie święciańskim).

Przedstawiciele polskiego środowiska zjednoczeni wokół AkcjiWyborczej Polaków na Litwie będą nadal samodzielnie sprawowaliwładzę w rejonach wileńskim i solecznickim oraz mają wielkie szansewspółrządzenia w koalicjach w innych samorządach Wileńszczyzny,w tym w mieście Wilnie i rejonie trockim, gdzie AWPL uplasowała sięna pierwszym miejscu.

Wyborcy obdarzyli też swym zaufaniem liderów polskiej społecznościna Litwie. Najwięcej głosów rankingowych (pierwsza piątka) otrzymali:

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 41: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

41

przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski – 11788 głosów,wiceprzewodnicząca AWPL Leokadia Januszauskiene – 10336 głosów,prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz – 6585 głosów,prezes Polskiej Macierzy Szkolnej na Litwie Józef Kwiatkowski – 5493głosy, przewodniczący oddziału AWPL w Wilnie Tadeusz Filipowicz –5260 głosów.

Wyniki wyborcze wyraźnie potwierdziły słuszność obranego kierunku– jedności i konsolidacji polskiego środowiska, aprobatę przez ludnośćWileńszczyzny zarówno programu AWPL opracowanego wspólnie przez24 polskie organizacje, jak też dotychczasowej działalności AWPL wewładzach lokalnych.28

Dnia 27 lipca 2002 r., z inicjatywy R. Maciejkiańca odbył się w Wilniezjazd założycielski nowej partii – Polskiej Partii Ludowej na Litwie. Jejprzewodniczącą została Antonina Połtawiec. R. Maciejkianiec zostałjednym z trzech wiceprzewodniczących. W programie PPL mówi się, żejest ona partią polityczną łączącą obywateli RL o poglądach ludowych,centrolewicowych, bazującą na tradycjach chrześcijańskich.

W wyborach samorządowych 2002 r. Polska Partia Ludowa poniosłasromotną porażkę zdobywając zaledwie 1 mandat (0,06 proc. w republice)w rejonie wileńskim oraz żadnego mandatu w rejonie solecznickimi mieście Wilnie. W innych samorządach nie potrafiła wystawić nawetwłasnej listy.

W drugiej turze wyborów prezydenckich na Litwie 5 stycznia 2003 r.zwyciężył Rolandas Paksas, uzyskując 54,91% głosów (jego konkurent –urzędujący prezydent Valdas Adamkus – otrzymał 45,09%). Frekwencjawyniosła ok. 52%. Paksas jest szefem Partii Liberalno-Demokratycznej,którą założył w 2002 r. (przedtem był liderem Związku Liberałów,a wcześniej należał do konserwatywnego Związku Ojczyzny). Dwukrotniepiastował urząd premiera, dwukrotnie był też merem Wilna.

Największe poparcie w skali kraju (80,86%) Rolandas Paksas uzyskałw rejonie solecznickim, w którym większość stanowią Polacy. Głosowałana niego także większość (72,45%) mieszkańców rejonu wileńskiego.Szef Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, Waldemar Tomaszewski,stwierdził, iż poparcie to było manifestacją niezadowolenia z dotych-czasowych rządów, nieprzychylnych dla litewskich Polaków oraz wyrazemsympatii do Paksasa, który będąc premierem Litwy po raz pierwszy powie-rzył funkcje w administracji państwowej przedstawicielom mniejszościpolskiej.29

28 www.przyjazn.lt, dn. 17 maja 2003 r.29 www.informacje.pap.pl, dn. 17 maja 2003 r.

Maciej Wojnar

Page 42: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

42

Od odzyskania przez Litwę niepodległości w jej parlamencie zawszezasiadało kilku Polaków. Od wyborów w 2002 r. z ramienia AWPLw Sejmie RL zasiadają posłowie Waldemar Tomaszewski (przewodni-czący AWPL) oraz Jan Gabriel Mincewicz. W sejmie są także inni Polacy:Artur Płokszto – Litewska Demokratyczna Partia Pracy oraz AleksanderPopławski (początkowo Nowy Związek – Socjalliberałowie, a późniejposeł niezależny).

Jak dotąd szczytowym osiągnięciem AWPL był udział w rządzącejLitwą koalicji Nowej Polityki – Nowym Związkiem, Liberałami Litwy,Związkiem Centrum i Modernistycznymi Chrześcijańskimi Demokra-tami. W powołanym jesienią 2000 r. rządzie R. Paksasa AWPL otrzymałastanowiska wiceministra Oświaty i Nauki (Jan Dzilbo) oraz zastępcynaczelnika powiatu wileńskiego (Zbigniew Balcewicz).

Współcześnie pozycja mniejszości polskiej na Litwie nie jest tylkopochodną jej potencjału ludnościowego. Ogromne znaczenie mająkontakty z Polską, silnym sąsiadem Litwy, jej partnerem w NATO i roz-szerzonej Unii Europejskiej.

Polska mniejszość narodowa na Litwie

Page 43: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

43

Paweł Masłowski

POLACY NA WILEŃSZCZYŹNIEI NA LITWIE W LATACH 1944-1994

Liczebność i kondycja Polaków na Litwie, a szczególnie na Wileń-szczyźnie budzi i budziła wiele kontrowersji, czego wyrazem są licznepublikacje na powyższy temat.

Bardzo wymowne pod względem prezentacji składu narodowościo-wego obszaru Wileńszczyzny są wyniki spisu ludności, jaki został przepro-wadzony przez Litwinów w 1942 r. na terenie Generalnego KomisariatuLitwy. Jak wskazuje A. Srebrakowski, już w tym spisie udział ludnościpolskiej został w zaniżony, dodatkowo został on przeprowadzony powywózce znacznej liczby ludności podczas okupacji sowieckiej orazeksterminacji Żydów przez hitlerowców. Jednak mimo to spis tenpotwierdził przedwojenny układ dominacji ludności polskiej, którywystępował w spisach sporządzanych przed 1939 r. W centrum obszaru,na którym dominowała ludność polska znajdowało się Wilno (71,92%Polaków), które otaczały przylegające do siebie gminy: Rzesza (70,9%Polaków), Podbrzezie (52,5%), Mejszagoła (50,3%), Niemenczyn(62,2%), Podbrodzie (88,7%), Mickuny (51%), Woroniany (80,11%),Oszmiana (72,96%), Soły (72,05%), Graużyszki (83,81%), Landwarów(81,4%), Troki (57,7%), Rudziszki (70,8%), Ejszyszki (64,4%),Bieniakonie (78,1%), Soleczniki (77,8%). W wymienionych gminachzamieszkiwało w 1942 r. około 88% wykazanych w spisie.1

Na obszarze całej Litwy w granicach z 1942 r. Polacy stanowili drugągrupę narodowościową, zaraz po Litwinach (Por. Tabela 1).

Tabela 1. Ludność Litwy według spisu z 27 maja 1942 roku.

ćśowodoraNiksńeliWjarKionliWotsaiM ywtiLeimeizełatsozoP 2491zhcacinargwywtiLćśołaC

abzcil tnecorp abzcil tnecorp abzcil tnecorp

iniwtiL 432423 44,34 3870391 21,49 7105522 06,08

ycaloP 240513 02,24 82014 00,2 070653 37,21

inisurołaiB 75218 98,01 3294 42,0 08168 80,3

einajsoR 29722 50,3 90265 47,2 10097 28,2

innI 9013 24,0 36481 09,0 27512 77,0

mezaR 434467 00,001 6041502 00,001 0487972 00,001

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 71.

1 A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 71.

Page 44: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

44 Polacy na Wileńszczyźnie…

Stan ten zmienił się w wyniku wypełnienia decyzji podjętych na kon-ferencjach w Jałcie i Poczdamie. Mocarstwa zwycięskie zdecydowały tamo wysiedleniu Polaków z obszarów włączonych w obręb ZSRR. W lite-raturze specjalistycznej dotyczącej tej tematyki w ślad za słownictwemzastosowanym w aktach prawnych działania te określa się jako ewakuacjęludności.2 Ewakuacja ludności polskiej z Wileńszczyzny została przepro-wadzona na mocy umowy zawartej między Polskim Komitetem Wyzwo-lenia Narodowego a Rządem Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radpodpisanej 22 września 1944 r. w Lublinie.

W artykule pierwszym (w dwóch pierwszych ustępach) został uregu-lowany zakres personalny i terytorialny obowiązywania umowy. Na jego

2 A. Srebrakowski, Polacy z Litwy [Ewakuacje w latach 1944-1945], „Karta” nr 7/1992,s. 46-49.

3 A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 99. Autor uzyskał te danez AAN, Akta Głównego Pełnomocnika Ewakuacji z Litwy, sygn. 167.

Tabela 2. Liczba osób, które skorzystały z możliwości ewakuacji do Polskiw okresie od momentu podpisania układu o ewakuacji do dnia1 listopada 1946.

unojerawzaNijcaukawe

mynwółgeicśketwenadopybzciL wókaloPzezrpenawogyroksybzciL

hcynawortsejeraZ ołahcejyW ołatsozoP ołahcejyW ołatsozoP

onliW 143111 69598 54712 03609 11702

azsezR 09904 69721 49182 85821 23182

ynaicęiwŚ 33201 5644 8675 9834 4485

ynaicęiwŚewoN 9254 6862 3481 2382 7961

ikorT 70191 9745 82631 9245 87631

wórawdnaL 39711 9155 4726 4845 9036

ynarO 96721 9932 07301 6632 30401

ikinneiksurD 6214 0511 6792 3111 3103

akjeliWawoN 10781 0119 1959 7998 7079

eizdorbdoP 96951 5255 44401 9255 04401

ynuzsaJ 22533 5657 75952 0347 29062

nyzcnemeiN 45982 0116 44822 7475 70212

ytzskuD 70731 0955 7118 7255 0818

ikzsizduR 38151 4525 9299 0425 3499

onilangI 1692 6541 5051 8931 3651

ksmuzS 74131 1883 6629 0193 7329

ikineiklO 2993 957 3323 547 7423

żeiewinoP 2573 858 4982 467 8892

zreimokłiW 7492 832 9072 741 0082

onwoK 2596 216 1436 625 7246

ynadjeiK 2284 021 2074 701 5174

mezaR 894973 861171 3 033802 861171 033802

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 98.

Page 45: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

45Paweł Masłowski

mocy miały układające się strony: (...) przystąpić do ewakuacji wszystkichobywateli narodowości litewskiej, zamieszkałych w województwie białostoc-kim oraz w innych okręgach Polski, gdzie mogą się znaleźć obywatelenarodowości litewskiej, z terytorium Polski do Litewskiej S. R. R., jak równieżprzystąpić do ewakuacji Polaków i Żydów, będących obywatelami polskimido 17-go września 1939 roku, mieszkających w powiatach Wileńskim, Troc-kim, Święciańskim, Zarasajskim, Olitskim i innych Litewskiej S. R. R.i chcących przesiedlić się na terytorium Polski.

Ewakuacja dotyczyła jedynie tych wymienionych w ustępie 1-szym. osób,które wyraziły chęć ewakuowania się i co do przyjęcia których wyrażonajest zgoda Rządu Litewskiej S. R. R. i Polskiego Komitetu Wyzwolenia Naro-dowego4 (Tabela 2).

Wspomnieć należy, że liczb prezentowanych w Tabeli 2 nie potwier-dzają dane litewskie, które podają mniejsze liczby osób ewakuowanych.5

Dla przykładu według dokumentów polskich z Wilna ewakuowano107613, natomiast dokumenty litewskie mówią o 89587 (różnica 18026osoby). Podobna rozbieżność występuje w dokumentach dotyczącychrejonu święciańskiego. Różnica między danymi polskimi podającymi, żeewakuowano 5412 osób a litewskimi mówiącymi o 4465 osobami wynosi947 osoby. Dane dotyczące całej ewakuacji zawarte w polskich i litewskichdokumentach różnią się o 25398 osoby. Polskie dokumenty mówiłyo 197156 osobach, natomiast dane zebrane przez Litwinów wymieniałyliczbę 171158 ewakuowanych do Polski.6

Pierwszy transport z ludnością polską wyruszył 29 stycznia 1945 r.z Wilna. Władze litewskie chciały bowiem jak najszybciej zmienić nie-korzystny dla nich udział Polaków w stolicy republiki. Ewakuację ludnościz rejonów wiejskich rozpoczęto dopiero (i to na niewielką skalę) wiosną1945 r. Trzeba dodać, że starano się utrudniać proces ewakuacji poprzezpodstawianie mniejszej liczby wagonów lub przez nieplanowe ich podsta-

4 Tekst Układu pomiędzy Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego a RządemLitewskiej Socjalistycznej Republiki Rad, dotyczący ewakuacji obywateli polskichz terytorium Litewskiej SRR i ludności litewskiej z terytorium Polski na podstawiemonografii: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 311-318.

5 N. Kairiu-kštyte., Vilniaus krašto gyventoju sude.ties pokyčiai 1939-1946 m., w: LietuvosRytai, Vilnius 1993, s. 281-298. (Autorka prawdopodobnie oparła się przytaczając danezawarte w dokumentach polskich na pracach R. Czerniakiewicza m.in. Repatriacjaludności polskiej z ZSRR 1944-1948, Warszawa 1987 oraz Repatriacja z ZSRR w latach1944-1959, „Sprawy Narodowościowe” Nowa Seria 1991, nr 4, s. 103-116)

6 Dane zebrane przez A. Srebrakowskiego i opublikowane w pracy Polacy w LitewskiejSRR 1944-1989, s. 98, pochodzące z Litewskiego Archiwum Specjalnego (LVA), F. R.– 841, ap. 10, b. 29,1.6, Akta dotyczące zakończenia ewakuacji obywateli polskichz terytorium Litewskiej SRR.

Page 46: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

46

wianie i nie pozostawianie ludności okresu 10 dni na załatwienie szereguformalności, które polegały choćby na zbyciu nieruchomości. Zdawanosobie bowiem sprawę z tego, że w przypadku realizacji tak dużej skaliwyjazdów większa część Wileńszczyzny stałaby się bezludziem.7 Jak wskazujeP. Ebenhardt decyzja o zmniejszeniu skali wyjazdów do Polski zaowo-cowała tym, że wyjechała jedynie połowa chętnych na opuszczenieLitewskiej SRR.8 Akt dotyczący zakończenia ewakuacji obywatelipolskich z terytorium Litewskiej SRR podpisany 21 lipca 1952 r. w Mos-kwie przez Polskę i Litewską SRR stwierdzał, że do Polski z obszaruLitewskiej SRR ewakuowało się 171158 osób (Tabela 2). Wspomniećnależy o tym, że liczba osób zapisanych na wyjazd była znacznie wyższaniż tych, którym udało się opuścić Litewską SRR. Dane dotyczące Wilnawykazywały, że zarejestrowanych do wyjazdu było 111341 osób, z nichna Wileńszczyźnie pozostało 21745, zatem wyjechało 89596. Dane tezostały skorygowane przez stronę polską, która wskazywała, że wyjechało90630 osób (różnica między danymi strony polskiej i litewskiej wynosi1070 osób) a pozostało 20711 osób (różnica między danymi strony pol-skiej i litewskiej wynosi 1034 osoby). Podobna sytuacja była w Trokach,gdzie do wyjazdu zarejestrowano 19107 osób, tymczasem wyjechało 5479(5429 – według danych polskich) a pozostało 13628 (13678 – wedługdanych polskich).

Ludność ewakuowana została pozbawiona wszelkiego większegomajątku, bowiem zabroniono wywozu:• gotówki, pieniędzy papierowych, złotych i srebrnych wszelkich rodza-

jów, z wyjątkiem polskich złotych papierowych w granicach nie wyżej1000 złotych na jedną osobę lub też pieniędzy sowieckich nie wyżej1000 rubli na osobę,

• złota i platyny w stopach, proszku i łomie,• szlachetnych kamieni w stanie nieobrobionym,• dzieł sztuki i starożytności, jeżeli jedne lub drugie stanowią kolekcję

lub też oddzielnych egzemplarzach, o ile nie stanowią własności ro-dzinnej ewakuowanego,

• fotografii (poza zdjęciami osobistymi), planów, map,• broni (z wyjątkiem strzelb myśliwskich) i wojennego rynsztunku,• aut i motocykli,• mebli drogą żelazną lub autami, z powodu trudności transportowych

spowodowanych okresem wojny.9

7 P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Litwie, Warszawa 1997, s. 172.8 Ibidem.9 A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 313.

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 47: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

47

Z prawa ewakuacji do Polski skorzystali również Żydzi. W ogólnejliczbie repatriantów stanowili oni 16958 osób. Poza tym do Polski przedo-stali się w ten sposób polscy Tatarzy i Karaimi (Tabela 3).

Tabela 3. Podział osób ewakuowanych z Litewskiej SRR w latach 1945-1947według narodowości, z wyszczególnieniem rejonu ewakuacji.

ijcaukawenojeRRRSjeikswetiLzhcynawoukawebósoicśowodoraN

mełógO ycaloP izdyŻ innI

onliW 316701 33169 86401 2101

azsezR 84021 17511 673 101

ynaicęiwŚ 2633 0013 602 65

ynaicęiwŚewoN 2145 1074 765 941

ikorT 1646 2075 205 752

wórawdnaL 8675 1035 614 15

ynarO 9081 5471 46 –

ikinneiksurD 0101 027 712 37

akjelkWawoN 28001 2049 385 79

eizdorgdoP 2056 4195 215 67

ynuzsaJ 5067 1207 074 411

nyzcnemeiN 3926 9255 456 011

ytzskuD 2855 8274 527 921

ikzsizduR 2765 0025 134 14

onilangI 8042 4022 061 44

kemuzS 9406 7955 373 57

ikineiklO 638 638 – –

żeiewinoP 677 737 93 –

zreimokłiW 383 833 54 –

onwoK 2711 6601 601 –

ynadjeiK 313 962 44 –

mezaR 651791 418771 85961 4832

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 101.

Warto zwrócić uwagę na strukturę społeczną ludności ewakuowanejz Litewskiej SRR (Tabela 4). Podczas pierwszej ewakuacji Polakówz Wileńszczyzny wyjechała elita intelektualna i ludzie stanowiący o poten-cjale gospodarczym tych ziem. W ogólnej liczbie ewakuowanych pracow-nicy umysłowi stanowili 27,65 %, nauczyciele 1,30%, pracownicy służbyzdrowia 0,50%, pracownicy kultury i sztuki 0,08%, rzemieślnicy 31,18%.Wymienione grupy stanowiły zatem 60,71% wszystkich ewakuowanych.

Paweł Masłowski

Page 48: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

48

Tabela 4. Struktura społeczna ludności ewakuowanej z Litewskiej SRR.

ajseforP bósoabzciL hcycąjażdżejywhciktsyzswdórśopstnecorP

połhC 92992 73,81

kintoboR 47861 63,01

kinlśeimezR 00805 81,13

ywołsymukinwocarP 53054 56,72

leicyzcuaN 0212 03,1

ywoksjoW 674 92,0

aiwordzybżułskinwocarP 038 05,0

ikutzsiyrutlukkinwocarP 931 80,0

ynwohcuD 257 64,0

ynzcełopszcałaizD 134 62,0

ydowazennI 4725 72,3

udowazzeB 41201 82,6

mezaR 478261 01 00,001

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 102.

Należy również podkreślić to, że z Wileńszczyzny ewakuowanoludność w wieku produkcyjnym. Procent starców (osób powyżej 60 rokużycia) stanowił zaledwie 3,33% ewakuowanych. Podobnie liczba osóbewakuowanych poniżej 15 roku życia stanowiła 6,24% wszystkichwyjeżdżających do Polski (Tabela 5).

Tabela 5. Struktura wiekowa ludności ewakuowanej z Litewskiej SRR.ywokeiwłaizdezrP bósoabzciL hcycąjażdżejywhciktsyzswdórśopstnecorP

5-0 5014 80,2

01-5 6254 92,2

51-01 0463 78,1

02-51 46531 78,6

52-02 6068 63,4

03-52 18451 58,7

53-03 14652 00,31

04-53 89782 06,41

54-04 67743 86,71

05-54 10812 50,11

55-05 01271 27,8

06-55 53421 03,6

06jeżywop 5856 33,3

mezaR 651791 00,001

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 103.

10 A Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 102. Autor przytoczył daneopracowane przez J. Czerniakiewicza i opublikowane w pracy Przemieszczenia Polakówi Żydów na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej i w ZSRR, Warszawa 1991, s. 64, doktórych jest wiele wątpliwości. Jednakże proporcje, wg A. Srebrakowskiego, są prawi-dłowe.

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 49: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

49

Kolejna wymiana ludności między Polską a Litewską SRR odbyła sięw latach 1955-1959. Trzeba podkreślić, że miała ona mniejszy zasięg, boskorzystało z niej 46552 osoby, w tym wielu nie Polaków (Tabela 6).Warto wspomnieć, że akcja wysiedlenia ludności polskiej w latach 1955-1959 objęła obszar całego ZSRR. Podczas jej przebiegu do Polski powró-ciło 249244 osób. Największe natężenie wyjazdów z ZSRR przypadałona lata 1957 i 1958, kiedy do Polski wróciło odpowiednio 93872 i 85865osób. W roku 1955 wyjechało 6429 osób, w 1956 r. 30787 osób, w 1959 r.32292 osób. Również na lata 1957 i 1958 w Litewskiej SRR miało miejscenajwiększe nasilenie wyjazdu Polaków. W podanych latach wyjechałoodpowiednio 17825 i 16044 osób. Akcja ewakuacyjna nie została należyciepoprzedzona rozpowszechnieniem informacji jej dotyczących wśródludności zainteresowanej. Na Wileńszczyźnie pozostali Polacy o w miaręustabilizowanej sytuacji materialnej oraz ci, którzy bali się wyjazdu naziemie zachodnie, zwłaszcza że minął już czas, kiedy na ewakuowanychczekały tam wolne, niezdewastowane gospodarstwa. Grupą najchętniejopuszczającą Litewską SRR była po raz kolejny inteligencja i ludziew wieku produkcyjnym, co do tej pory dobija się na składzie społecznymi pozycji Polaków na Wileńszczyźnie i na Litwie.

Tabela 6. Transfer ludności polskiej z Litwy w latach 1955-1959.

:hcatalhcynlógezczsopwwókaloPhcycąjażdżejywabzciL

5591 6591 7591 8591 9591 9591-5591

RRSZyłaC 9246 78703 27839 56858 29223 442942

ywtiLzmytW – 9485 52871 44061 4386 25564

-ażdżejywiliwonatsikajtnecorPoduknusotswywtiLzycąj

”wótnairtaper„hciktsyzsw%0 %00,91 %00,91 %96,81 %61,12 %86,81

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 104.

Relacje Polaków potwierdzają te stwierdzenia. Edward Gajewskiwspominał: Nieoczekiwanie zostałem powołany do wojska. W lipcu 1952 r.,razem z krewniakiem Grześkiem Dubickim i kilku kolegami przybyliśmydo Wilna i stawiliśmy się na miejsce zbiórki (klasztor przy kościele św. Igna-cego, obecnie Ministerstwo Obrony Kraju). Tu nas, 20 chłopców z Litwy,załadowano do wagonów i wywieziono na wschód. (...) Powoli jednak przy-zwyczajaliśmy się do tego nowego środowiska.11 Zofia Urbanowicz napisała:

11 E. Gajewski, W bujwidzkim zaścianku, w: Los wilnianina w XX wieku, Wilno 2002,s. 482.

Paweł Masłowski

Page 50: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

50

Myśmy zostali. Ojciec wierzył, że kolektywizacja to zjawisko tymczasowe,że wkrótce będzie mógł pracować na własnej ziemi. Młody sad, posadzonyrękoma ojca, zaczął owocować. Szkoda mu było to wszystko zostawići jechać gdzieś, w nieznane...12

Efektem eksterminacji grup ludności podczas działań wojennych orazdwóch fal ewakuacji ludności polskiej stała się znaczna zmiana strukturynarodowościowej obszarów wchodzących w skład Litewskiej SRR. Naterenie republiki wzrosła liczba Litwinów i Rosjan. Warte uwagi jest to,że wzrost pierwszej narodowości wynosił 2,5%, zaś drugiej aż 216,9%.Było to związane z przybyciem z terenów Rosji ludzi mających zająćstanowiska w urzędach czy wojsku. Natomiast udział procentowy Polakówi Żydów w strukturze narodowościowej Litwy uległ zmniejszeniu odpo-wiednio o 50,4% i 90,1% (Tabela 7).

Tabela 7. Zmiany struktury narodowościowej na współczesnym terytoriumLitwy między 1938/1939 a 1959 rokiem.

ćśowodoraNukorwicśondulabzciL acinżóR

9391/8391 9591 .sytw %w

iniwtiL 6,8902 8,0512 2,25 5,2

ycaloP 7,464 1,032 6,432- 4,05-

einajsoR 9,27 0,132 1,851 9,612

izdyŻ 0,942 7,42 3,422- 1,09-

Źródło: P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Litwie, Warszawa 1997, s. 186.

W 1959 r. Polacy stanowili trzecią co do liczebności narodowośćLitewskiej SRR. Bezwzględnie dominowali Litwini, Rosjanie byli zaśliczniejsi zaledwie o jeden tysiąc od Polaków (Tabela 8).

Tabela 8. Struktura narodowościowa w Litewskiej SRR w 1959 roku.

ćśowodoraNicśondulabzciL

.sytw %w

iniwtiL 8,0512 3,97

einajsoR 0,132 5,8

ycaloP 1,032 5,8

inisurołaiB 3,03 1,1

innI 5,99 6,2

mełógO 4,1172 0,001

Żródło: P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Litwie, Warszawa 1997, s. 184.

12 P. Mielko, Lata sielskie – nie zawsze anielskie, w: Los wilnianina w XX wieku, Wilno2002, s. 395.

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 51: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

51

W 1959 r. aż 222,7 tysiąca Polaków uważało język polski za swój językojczysty. Pozostali Polacy w spisach odpowiadali, że ich językiem ojczys-tym jest język rosyjski (3,0 tys.), litewski (3,6 tys.) lub inny (0,8 tys.).13

W kolejnych latach na terenie Litewskiej SRR zaobserwować możnawyskoki przyrost ludności białoruskiej i rosyjskiej (Tabela 9, 10 oraz 11).

Tabela 9. Zmiany struktury narodowościowej Litewskiej SRR między 1959a 1970 rokiem.

ćśowodoraNukorwicśondulabzciL acinżóR

9591 0791 .sytw %w

iniwtiL 8,0512 8,6052 0,563 5,61

einajsoR 0,132 0,862 0,73 0,61

ycaloP 1,032 2,042 1,01 4,4

inisurołaiB 3,03 4,54 1,51 8,94

Żródło: P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Litwie, Warszawa 1997, s. 198.

Tabela 10. Zmiany struktury narodowościowej Litewskiej SRR między 1970a 1979 rokiem.

ćśowodoraNukorwicśondulabzciL acinżóR

0791 9791 .sytw %w

iniwtiL 8,6052 2,2172 4,502 2,8

einajsoR 0,862 5,303 5,53 2,31

ycaloP 2,042 0,742 8,6 8,2

inisurołaiB 4,54 6,75 6,21 9,62

Żródło: P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Litwie, Warszawa 1997, s. 207.

Tabela 11. Zmiany struktury narodowościowej w Litewskiej SRR między1959 a 1989 rokiem.

ćśowodoraNukorwicśondulabzciL acinżóR

9591 9891 .sytw %w

iniwtiL 8,0512 3,4292 5,377 0,63

einajsoR 0,132 5,443 5,311 1,94

ycaloP 1,032 0,852 9,72 1,21

inisurołaiB 3,03 2,36 9,23 6,801

ycńiarkU 7,71 8,44 1,72 1,351

Żródło: P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Litwie, Warszawa 1997, s. 220.

Jak wykazały to spisy (por. Tabela 11) w 1989 r. Polacy w LitewskiejSRR stanowili trzecią grupę narodowościową. Procentowy udział Pola-

13 P. Eberhardt, op.cit, s. 188.

Paweł Masłowski

Page 52: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

52

ków w populacji republiki uległ obniżeniu z 8,5% w 1959 r. do 7,0%w 1989 r. Warto podkreślić, że procentowy udział Litwinów w tym samymokresie wzrósł z 79,3% do 79,4%, Rosjan z 8,5% do 9,4%, Białorusinówz 1,1% do 1,7% oraz Ukraińców z 0,7% do 1,2%.14

W porównaniu z 1959 r. w 1989 r. zmniejszyła się liczba Polakówuważających język polski za swój język ojczysty – takich osób było 219,3tys. Pozostali wskazywali na język litewski (13,0 tys.), rosyjski (23,8 tys.)lub inny (1,9 tys.).15

Ludność polska jest skoncentrowana na Litwie w Wilnie i tzw. rejo-nach okołowileńskich (są to rejony: wileński, solecznicki, trocki, świę-ciański).16 Warto zauważyć, że z wyjątkiem rejonu święciańskiego, wewszystkich rejonach systematycznie wzrasta liczba ludności litewskiej.Natomiast we wszystkich polskich rejonach spisy wykazywały zwiększaniesię ludności białoruskiej i rosyjskiej (Tabela 12, 13, 14, 15).

Tabela 12. Liczba głównych narodowości rejonu wileńskiego w latach 1959-1989.koR ycaloP iniwtiL einajsoR inisurołaiB

959176446 6455 6517 4002

%23,08 %19,6 %29,8 %05,2

079186846 47551 6137 3973

%21,07 %48,61 %19,7 %01,4

979188726 83541 9018 5265

%09,76 %27,51 %67,8 %80,6

989121895 94591 2658 4544

%45,36 %77,02 %01,9 %37,4

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 132.

Tabela 13. Liczba głównych narodowości rejonu solecznickiego w latach 1959-1989.koR ycaloP iniwtiL einajsoR inisurołaiB

959128173 8192 5112 8401

%51,58 %86,6 %48,4 %04,2

079116363 0143 7791 4911

%97,38 %68,7 %65,4 %57,2

979175153 1473 0422 7351

%93,18 %66,8 %91,5 %65,3

989119823 1783 5932 2851

%55,97 %63,9 %97,5 %38,3

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 133.

14 Ibidem, s. 220.15 Ibidem, s. 215.16 S.J. Bruk, W.S. Apiczenko (red.), Atłas narodow mira, Moskwa 1964.

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 53: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

53

Tabela 14. Liczba głównych narodowości rejonu trockiego w latach 1959-1989.

koR ycaloP iniwtiL einajsoR inisurołaiB

959160932 23342 3015 9871

%06,24 %53,34 %90,9 %91,3

079193922 29753 7586 0922

%41,33 %17,15 %19,9 %13,3

979101512 21393 5967 0092

%35,92 %89,35 %75,01 %89,3

989156391 10864 1569 1033

%48,32 %16,75 %88,11 %60,4

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 133.

Tabela 15. Liczba głównych narodowości rejonu święciańskiego w latach1959-1989.

koR ycaloP iniwtiL einajsoR inisurołaiB

959140241 85181 1095 448

%66,53 %95,54 %28,41 %21,2

079111521 60291 4875 3841

%75,13 %64,84 %95,41 %47,3

979112411 74281 4295 2191

%39,92 %28,74 %35,51 %10,5

989143901 10081 2516 8012

%77,82 %73,74 %91,61 %55,5

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, Toruń 2001, s. 133

Jak wykazały statystyki w 1989 r. Polacy byli drugą pod względemliczby mniejszością narodową w Republice Litewskiej. W 1989 r. 275994Polaków stanowiło 7% ludności państwa. W roku 1994 liczba Polakówzamieszkujących na Litwie wzrosła do 261,5 tys. osób, co pozwoliło nie-wiele zwiększyć ich udział procentowy w populacji kraju.

W 1989 r. Polacy na Litwie stanowili 6% ludności miejskiej i 9,2%ludności miejskiej. Odsetek 57,73% (148945) Polaków posiadał miejscezamieszkania w mieście, 42,27% (109049) na wsi. Wartym uwagi jestfakt, że 12,8% Polaków (32300) miało miejsce urodzenie poza granicamiLitwy. Według statystyk w 1989 r. na 1000 Polaków 872 było urodzonychna Litwie, 102 na Białorusi, 8 w Federacji Rosyjskiej, 4 na Ukrainie,2 w Kazachstanie i Łotwie, 1 w Gruzji i Turkmenistanie.17

17 S. Vaitiekus, Poles of Lithuania, Vilnius 1994, s. 7.

Paweł Masłowski

Page 54: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

54

Tabela 16. Ludność polska w wybranych miastach i rejonach Litwy w 1989 roku.

jenjycartsinimdaiktsondejawzaN jeikslopicśondulabzciL uknusotswwókaloPtnecorPwócńakzseimhciktsyzswod

onliW 932801 8,81

onwoK 2952 6,0

ikinneiksurD 8401 5,5

iksńilaginojeR 3744 5,7

ikcinzcelosnojeR 19823 6,97

ikcniwryzsnojeR 2042 1,11

iksńaicęiwśnojeR 23901 8,32

ikcortnojeR 56391 8,32

iksńeliwnojeR 21895 5,36

Źródło: S. Vaitiekus, Poles of Lithuania, Vilnius 1994, s. 7.

Ludność polska jest ludnością młodą. Zaledwie 29,70% stanowiąludzie mający powyżej 50 lat. Ludność w wielu od 10 do 29 lat stanowinatomiast 29,68% społeczności (Tabela 17).

Tabela 17. Struktura wiekowa mniejszości polskiej w Republice Litewskiejw 1989 roku.

keiW tnecorP

tal9oD 75,31

tal92-01 86,92

tal94-03 50,72

tal05jeżywop 07,92

Źródło: S. Vaitiekus, Poles of Lithuania, Vilnius 1994, s. 8.

Polacy na Litwie dysponowali dobrze rozwiniętą siecią szkół. W rokuszkolnym 1944/1945 działały na terenie Litewskiej SRR trzy szkołyz klasami polskimi, w roku szkolnym 1947/1948 takich szkół było już225. Dodatkowo wtedy też rozpoczęły działalność 22 szkoły z klasamipolsko-rosyjskimi, 7 z polsko-litewskimi oraz 1 z polsko-litewsko-rosyjskimi.

Najbardziej dynamicznie pod względem ilości polskie szkolnictworozwijało się na terenie Litewskiej SRR między rokiem szkolnym 1953/1954 a 1966/1967. Dla przykładu w roku 1953/1954 funkcjonowało 263szkoły z klasami polskimi, 54 z polsko-rosyjkimi, 19 z polsko-litewskimioraz 9 z polsko-rosyjsko-litewskimi. W następnym roku działało 312 szkółz klasami polskimi, 50 z klasami polsko-rosyjskimi, 21 z polsko-litewskimii 7 z polsko-rosyjsko-litewskimi.

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 55: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

55

Jednakże liczba szkół, w których językiem wykładowym był językpolski, ulegała zmniejszeniu. W roku szkolnym 1976/1977 szkół z klasamipolskimi było 75, z polsko-rosyjskimi 39, z polsko-litewskimi 6 oraz 20z polsko-rosyjsko-litewskimi. Lata osiemdziesiąte przyniosły pod tymwzględem stabilizację (Tabela 18).18

Tabela 18. Liczba szkół z klasami polskimi w latach osiemdziesiątychi na początku dziewięćdziesiątych.

ynlokzskoR:imasalkzłókzsabzciL

imikslop imiksjysor-okslop imikswetil-okslop imikswetil-oksjysor-okslop

08/9791 95 83 5 81

18/0891 – – – –

28/1891 – – – –

38/2891 35 55mezarhcynazseimłókzS

48/3891 – – – –

58/4891 84 35mezarhcynazseimłókzS

68/5891 94 – – –

78/6891 54 92 6 61

88/7891 54 62 4 71

98/8891 – – – –

09/9891 44 63 7 32

19/0991 44 74 7 52

29/1991 64 95 6 42

Źródłó: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 155.

Podobnie jak sieć szkół zmniejszyła się liczba dzieci uczących się popolsku we wszystkich typach szkół (Tabela 19).

Tabela 19. Liczba uczących się po polsku we wszystkich rodzajach szkół.łókzshcajazdorhciktsyzswewukslopopęishcycązcuabzciL

ynlokzskoR abzciL ęishcycązcuhciktsyzswketesdO

45/3591 53862 %94,6

55/4591 06223 %97,7

65/5591 27362 %15,6

16/0691 35022 %73,5

26/1691 04822 %73,5

36/2691 43342 %44,5

46/3691 05832 %81,5

56/4691 91822 %68,4

66/5691 00332 %18,4

76/6691 00912 %14,4

07/9691 33491 %86,3

18 A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 155

Paweł Masłowski

Page 56: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

56

łókzshcajazdorhciktsyzswewukslopopęishcycązcuabzciL

ynlokzskoR abzciL ęishcycązcuhciktsyzswketesdO

37/2791 86881 %74,3

67/5791 97071 %51,3

87/7791 76651 %39,2

97/8791 43941 %18,2

08/9791 29141 %96,2

68/5891 54801 %51,2

78/6891 68201 %69,1

88/7891 33101 %59,1

98/8891 5999 %59,1

09/9891 31601 %90,2

19/0991 70411 %72,2

29/1991 11621 %25,2

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 155.

W roku szkolnym 1947/48 do szkół z językiem polskim uczęszczało25451 dzieci. W roku 1953/54 liczba dzieci wynosiła 26835, w 1954/5532256 dzieci, natomiast w roku szkolnym 1955/56 liczba ta spadła do26372 dzieci.19 Od roku szkolnego 1955/56 do 1988/89 liczba uczniówuczących się po polsku (podobnie jak klas, gdzie uczono polskiego)z roku na rok spadała. W kolejnych latach, w suwerennej Litwie, liczbadzieci uczących się po polsku systematycznie wzrasta.

Jeżeli jednak idzie o wykształcenie, to Polacy na Litwie mają naj-mniejszy odsetek osób posiadających wykształcenie wyższe (na 1000 osóbstudia wyższe ukończyło 50) (Tabela 20).20

Tabela 20. Struktura edukacyjna narodowości Republiki Litewskiej w 1989 roku(osoby poniżej 10 roku życia nie zostały uwzględnione w statystyce).

ainecłatzskywmoizoPćśowodoraN

iniwtiL ycaloP einajsoR izdyŻ

ezsżywenłepeinbulezsżyW 901 05 271 583

ewodowazeinderŚ 671 731 112 971

ecącłatzskonlógoeinderŚ 022 722 762 591

einderśenłepeiN 271 571 251 011

ewowatsdoP 942 462 651 411

Źródło: S. Vaitiekus, Poles of Lithuania, Vilnius1994, s. 34.

19 A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 155.20 Por. I. Mazurie

.ne, The Poles in Lithuania 1994, Vilnius 1995, s. 93-95. (Autorka wska-

zuje, że tylko 9,2% Polaków uzyskało wykształcenie wyższe (u Litwinów procent tenwynosił 25,7%), 26,0% średnie ogólne (wśród Litwinów – 22,2%), 12,0% średniezawodowe (9,0% osób narodowości litewskiej), 16,2% podstawowe zawodowe (20,3%Litwinów), 18,2% podstawowe (14,0% Litwinów) i 16,4% mniej niż podstawowe(u Litwinów procent ten jest niższy i wynosi 8,8%).

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 57: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

57

Warto jednak wskazać, że jeżeli chodzi o Polaków, to zauważa sięwzrost liczby osób z wykształceniem wyższym i średnim (Tabela 21).

Tabela 21. Zmiany w poziomie edukacji Polaków na Litwie w latach 1970-1989(liczby w tabeli odpowiadają ilości osób posiadających dane wykształ-cenie na 1000 Polaków).

ainecłatzskywmoizoP:ukorwanaimZ

0791 9791 9891

ezsżyW 9 12 14

ezsżywenłepeiN 6 7 9

ewodowazeinderŚ 32 75 731

ecącłatzskonlógoeinderŚ 95 851 772

einderśenłepeiN 691 832 571

ewowatsdoP 214 663 382

inawortsejerein,einecłatzskywzeB 593 351 79

Źródło: S. Vaitiekus, Poles of Lithuania, Vilnius 1994, s. 35.

Posiadanie możliwości kształcenia w języku polskim pozwoliło Pola-kom na Litwie zachować znajomość języka zwłaszcza w porównaniuz innymi republikami ZSRR np. Białoruską SRR. Według statystyk88,3% Polaków mówi biegle po polsku, 72% również pisze w tym języku.Co ciekawe 28,8% Litwinów mówi biegle po polsku.21 Odsetek 21,3 %Litwinów również pisze biegle po polsku (Tabela 22).

Tabela 22. Znajomość języka polskiego w 1989 roku.

icśomojanzmoizoPynoiwómiksloP ynasipiksloP

iniwtiL ycaloP iniwtiL ycaloP

mełógO 0,001 0,001 0,001 0,001

einnyłp 8,82 3,88 3,12 0,27

obałs 8,91 6,9 0,83 8,22

eineimuzoroklyt 2,52 5,1 – –

elógow 2,62 6,0 7,04 2,5

Źródło: I. Mazurie.ne, The Poles in Lithuania 1994, Vilnius 1995, s. 80.

21 Fenomen ten autorka tłumaczy w następujący sposób: Polish is not thier mother tongue.For 73,8% Lithuanians, the Polish language is the language of communication on thisterritory. This may be considered to be a sign of thier openness and, furthermore, a factorconductive to the maintenance of good neighbourly relations with the Poles.( I. Mazurie

.ne,

The Poles in Lithuania 1994, Vilnius 1995, s. 80).

Paweł Masłowski

Page 58: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

58

Warto wspomnieć o znaczeniu tradycji, która również chroniła językprzed zapomnieniem. A. Adamowicz w swoim artykule przytacza szeregpieśni weselnych śpiewanych po dziś dzień w Bujwidzach. Dla przykładu:

A w Bujwidziach jako w mieścieZebrało się panien dwieścieWszyscy chodzą dookołaWszyscy bawią się wesoło...22

W zachowaniu języka polskiego pomogły z całą pewnością wydawanena terenie Litewskiej SRR książki i czasopisma. Dla przykładu w roku1953 polskie książki drukowane w Litewskiej SRR stanowiły powyżej10% całkowitej produkcji książek na terenie republiki (Tabela 23).

Tabela 23. Liczba książek wydawanych po polsku na Litwie w latach 1950-1990.

koR wółutytabzciL .zge.sytwdałkanynzcąŁ eiwtiLankeżąiskijckudorpjełactnecorP

0591 51 0,27 %24,1

1591 99 5,362 %56,6

2591 811 4,142 %54,9

3591 241 8,404 %46,01

4591 271 8,114 %47,9

5591 171 4,504 %32,9

6591 331 0,142 %32,7

7591 07 3,221 %28,3

4691 44 5,951 %51,2

0791 94 4,411 %42,2

0891 83 7,37 %72,2

5891 43 0,901 %12,1

9891 42 3,671 %98,0

0991 63 3,741 %44,1

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 177.

Nie uczyły jednak publikowane utwory kultury i historii Polski. Trudnobowiem o tego typu cele podejrzewać autorkę podręcznika do językapolskiego, w którym możemy czytać wiersze tylko propagandowe. Otojeden z nich:

22 A. Adamowicz, Tradycje weselne polskiej wsi szlacheckiej pogranicza litewsko-biało-ruskiego, w: Rola szlachty mazowieckiej w kształtowaniu polskiego krajobrazu kulturowego,Ciechanów 2000, s. 236.

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 59: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

59

Świat pamięta Lenina

Jego pamięta symbirski brzeg Wołgi,Nurt Jeniseju i Moskiewski Kreml,Niebo nad Newą, Samara i Kazań,Świat nasz co dzień, świat nasz co dzień,Jego pamięta co dzień.Jego uśmiech dobrego na co dzieńW naszej pamięci już nie zatrze czas.Żywa jest każda genialna myśl jego,On wiedzie nas, on wiedzie nas,To Lenin prowadzi nas.23

Warto wspomnieć o licznej prasie polskojęzycznej wydawanejw Litewskiej SRR do roku 1990. Do roku 1944 ukazywał się jeden tytuł(w 1947 roku dwa). W latach 1950-1962 ukazywało się od 7 do 26 tytułóww języku polskim. Od 1963 do 1988 roku ukazywało się 5 tytułów.W latach 1989 i 1990 ukazywało się już 9 tytułów (Tabela 24).

Tabela 24. Liczba czasopism wydawanych po polsku na Litwie w latach1947-1962.

koR hciklezswwółutytabzciLmikslopukyzęjwmsiposazc

amsiposazceikslopyłiwonatsikajtnecorPeiwtiLanjenawadywysarpeibzciljetiwokłacw

7491 2 %44,2

0591 7 %89,6

1591 41 %15,5

2591 52 %98,8

3591 62 %72,9

4591 51 %29,9

5591 41 %29,9

6591 31 %23,9

7591 31 %08,8

8591 01 %79,5

9591 01 %67,5

0691 7 %49,5

1691 7 %88,5

2691 11 %03,7

Źródło: A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 177.

23 I. Kaszkarowa, H. Zacherkiewicz, Język polski. Podręcznik dla klas VII-VIII, Kowno1984, s. 138-139.

Paweł Masłowski

Page 60: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

60

Prasa polskojęzyczna w ZSRR posiada długą historię, która swójpoczątek bierze w momencie próby realizacji koncepcji leninowskiejpolityki narodowościowej w ZSRR.24 Jej kres, albo ograniczenie zasięgui tytułów nastąpiło w 1935 roku, czyli wraz z rozpoczęciem terroru anty-polskiego (jego pierwszy etap rozpoczął się w 1933 r.).

Tytuły czasopism polskojęzycznych w Litewskiej SRR to m.in.: PrawdaWileńska, Młode Zastępy, Szlakiem Lenina, Przyjaźń, Przykazania Lenina,Iskry Leninowskie, Notes Agitatora, Sztandar Lenina, Ojczyzna Radziecka,Przykazania Lenina, Praca Stachanowska, Praca Kołchozowa, SzlakiemStalina, Czerwony Sztandar.25

Celem wydawania prasy i publikacji w języku polskim nie było podtrzy-manie języka polskiego i przetrwanie polskości. Publikacje te miały nacelu wykreowanie człowieka sowieckiego, o czym mogą świadczyć tytułyartykułów publikowanych w Przykazaniach Lenina w kwietniu i sierpniu1982 r. Tytuły brzmiały:• Na powitanie święta pracy, nr 40 z 6 kwietnia 1982 r.,• W imię postępu i szczęścia. Liczby i fakty, nr 40 z 6 kwietnia 1982 r.,• Służę Związkowi Radzieckiemu. Dowódca maszyny bojowej, nr 40 z 6

kwietnia 1982 r.,• Chluba kołchozu, nr 47 z 22 kwietnia 1982 r.,• Życie partyjne. Komuniści walczą o urodzaj, nr 50 z 29 kwietnia 1982 r.,• Przegląd „reflektorów komsomolskich”, nr 50 z 29 kwietnia 1982 r.,• Wykonując uchwały partii, nr 50 z 29 kwietnia 1982 r.,• Prawda o „świętych relikwiach”, nr 50 z 29 kwietnia 1982 r.,• Rekordy Józefa Narkuna, nr 96 z 14 sierpnia 1982 r.,• Sprawozdania i wybory – przeglądem szeregów partyjnych, nr 96 z 14

sierpnia 1982 r.,• Zadanie dnia: Ani godziny nie przewlekać sprzętu zbóż, nie osłabić uwagi

do gromadzenia pasz, w sposób zorganizowany przygotować się do siewuozimin, nr 96 z 14 sierpnia 1982 r.Z przytoczonych statystyk wyłania się obraz Polaków na Litwie jako

grupy ludności skoncentrowanej na małym obszarze (w kilku rejonachpodwileńskich) oraz świadomej swojej odrębności kulturowej, mimoprzebywania od ponad pół wieku poza jego granicami.

24 M. Iwanow, Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1921-1939, Wrocław1991, s. 224-233, 384. (Warto tu wspomnieć o kilku tytułach wydawanych wówczas:Szturmowiec Dzierżyńszczyzny, Trybuna Radziecka.)

25 A. Srebrakowski, Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, s. 197.

Polacy na Wileńszczyźnie…

Page 61: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

61

Tomasz Szyszlak

GREKOKATOLICYZM NA BIAŁORUSI NATLE INNYCH KOŚCIOŁÓW WSCHODNICH

POZOSTAJĄCYCH W UNII Z RZYMEM

W powszechnej opinii, nie tylko Polaków, katolicyzm wschodniegoobrządku, jeżeli już, kojarzy się przede wszystkim z Ukraińskim Kościo-łem Grekokatolickim.1 Co prawda Kościół Grekokatolicki na Ukrainiejest najsilniejszym ze wszystkich katolickich kościołów wschodnich, alenieporozumieniem jest przypisywanie terminu unityzmu (grekokatolicyz-mu2) tylko jemu.

Celem niniejszego artykułu jest przybliżenie czytelnikom istniejącychwspółcześnie kościołów wschodnich związanych uniami ze Stolicą Apo-stolską. Przeważającą część pracy zdecydowałem się poświęcić Białorus-kiemu Kościołowi Grekokatolickiemu, który nawiązuje bezpośrednio dotradycji chrztu św. Włodzimierza z 988 r.

Przez ponad sześć wieków na obszarach dzisiejszej Białorusidominowało prawosławie. Sytuacja zaczęła się zmieniać po 1595 r., kiedyto w grudniu papież Klemens VIII ogłosił bullę Magnus Dominus etlaudabilis nimis o przystąpieniu Rusinów z Rzeczypospolitej do UniiFlorenckiej z 1439 r.3 W odpowiedzi na bullę rezydujący w Winiemetropolita kijowski, Michał Rahoza, zwołał w październiku 1596 r.synod w Brześciu Litewskim. Za unią z Rzymem opowiedzieli się wszyscybiskupi prawosławni Rzeczypospolitej z wyjątkiem dwóch, przemyskiegoi lwowskiego, których następcy weszli w komunię z katolikami odpo-wiednio w 1692 r. i w 1700 r.4 Już w połowie XVII w. w Wielkim KsięstwieLitewskim dominowali grekokatolicy. Nowy obrządek stał się ważnymczynnikiem utrwalającym wśród niższych warstw społecznych Białorusidotychczasową tradycję kulturalno-językową (utrzymano druk cyrylicznejliteratury religijnej i umiejętność jej czytania, zachowano odrębność

1 Współcześnie na obszarze Polski mieszka ponad 110 tys. katolików obrządku bizan-tyjsko-ukraińskiego, którzy są skupieni w ponad 60 parafiach w dwóch diecezjach (archi-diecezja przemysko-warszawska i diecezja wrocławsko-gdańska.)

2 Pojęcie grekokatolicyzmu zostało po raz pierwszy wprowadzone przez cesarzową MarięTeresę i cesarza Józefa II na określenie obrządku katolików wschodnich (unitów)w austriackiej Galicji.

3 H. Dylągowa, Dzieje Unii Brzeskiej (1596-1918), Olsztyn 1996, s. 16.4 Ibidem, s. 27.

Wilnie?

Page 62: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

62 Grekokatolicyzm na Białorusi…

kościelną jako ważny nośnik kulturotwórczy) oraz stanowił barierę dlaprocesu latynizacji i polonizacji.5

Unia Brzeska otrzymała wyrok śmierci już z chwilą rozbiorów Polski.W swojej zaborczej polityce rosyjscy carowie nie widzieli miejsca dlakonkurentów państwowego prawosławia. I chociaż Katarzyna II w trak-tacie z 1773 r. zapewniała, że prawa katolików rzymskich utriusque iuris,w byłych prowincjach polskich, będą całkowicie zachowane in status quo,ze swobodą wypełniania ich obrządków i ustroju oraz władaniem swymikościołami i dobrami kościelnymi, to polityka imperium rosyjskiego byłazupełnie odmienna.6 Katarzyna II, jak i jej następcy, dążyła do likwidacjiKościoła Grekokatolickiego. Testament carycy Katarzyny wykonano osta-tecznie w 1839 r., kiedy to na synodzie w Połocku trzej biskupi uniccyz Józefem Siemaszką na czele poprosili Mikołaja I o przyjęcie do KościołaPrawosławnego. Dnia 25 czerwca 1839 r. car zatwierdził ten Akt Unii,każąc jednocześnie wybić na pamiątkę medal z napisem: Rozdzieleni siłą– Połączeni miłością.7 Tym samym Kościół Grekokatolicki na obszarzeImperium Rosyjskiego zachował się jedynie w Królestwie Polskim(Chełmszczyzna), jednak i tutaj ostatecznie w maju 1875 r. zlikwidowanounityzm.8

Próby odbudowy grekokatolicyzmu w postaci tzw. neounii na wschod-nich terenach II Rzeczypospolitej, gdzie przed likwidacją przez Rosjęmiał licznych wyznawców, nie przyniosła spodziewanych rezultatów.W założeniach Stolicy Apostolskiej miała to być dalekosiężna akcja po-zyskiwania w przyszłości katolików w Rosji. Pierwsza parafia neounickapowstała w 1924 r. we wsi Goła, w powiecie słonimskim.9 W 1932 r.parafii neounickich w Polsce było 32,10 a dwa lata później, w szczytowymokresie odrodzenia grekokatolicyzmu było ich 45 z 59 duchownymi. Licz-ba wiernych jest trudniejsza do ustalenia, gdyż w tym okresie panowałapewna płynność między wspólnotami prawosławnymi i neounickimi.Podawane liczby mieszczą się w granicach między 18 a 24 tys. wiernych,11

chociaż niektórzy naukowcy podają liczbę 30 tys. wiernych.12

5 M. Moroz, „Krynica”. Ideologia i przywódcy białoruskiego katolicyzmu, Białystok 2001.6 R. Soszyński, 400-lecie Unii Brzeskiej 1596-1996, Marki-Struga 1996, s. 137-138.7 Ibidem, s. 145.8 H. Dylągowa, op. cit., s. 152-154.9 W. Grigoriewa, U. Nawicki, A. Filatawa, Uniactwa u Balarusi: Ad Połackaga Sabora 1839 g.

da naszych dzion, [w:] Z gistorii uniactwa u Belarusi, pod red. M. W. Bicza i P. A. Łojki,Mińsk 1996, s. 127.

10 Ibidem.11 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją a rzeczywistością. Państwo wobec prawosławia

1918-1939, Warszawa 1989, s. 415.12 R. G. Roberson, Chrześcijańskie Kościoły Wschodnie, Bydgoszcz 1998, s. 188.

Page 63: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

63Tomasz Szyszlak

Na obszarze dzisiejszej Białorusi skupili się oni w zaledwie 18 para-fiach, w tym 11 zlokalizowanych w diecezji pińskiej i 7 w granicach archi-diecezji wileńskiej.13 W 1931 r. ustanowiono dla nich wizytaturę apo-stolską,14 a w maju 1940 r. metropolita Andrzej Szeptycki ustanowił czteryegzarchaty, w tym jeden dla Białorusinów. Na czele egzarchatu stanąłAntoni Niemancewicz.15

Po włączeniu tych ziem do Białoruskiej Socjalistycznej Republik Ra-dzieckiej w 1945 r. grekokatolickie parafie znikły niepostrzeżenie a greko-katolików inkorporowano do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.16

Unia Białorusinów z Rzymem przetrwała na emigracji.17 Namiestnikiemneounitów na emigracji został Lew Garoszka, który stał również na czelebiałoruskiej misji katolickiej początkowo we Francji, a potem w Londynie,dokąd przeniesiono wizytaturę apostolską.18 Do dzisiaj poza Białorusiążyje ponad 5 tys. wiernych tego obrządku. Oprócz Wielkiej Brytanii swojeparafie posiadają w Stanach Zjednoczonych, głównie w Chicago i innychmiastach stanu Illinois.19

Na Białorusi pierwsze próby odrodzenia Kościoła Grekokatolickiegopojawiły się wraz odwilżą gorbaczowowską pod koniec lat osiemdziesią-tych ubiegłego stulecia. Szczególnie dobrze były odbierane i wspieraneprzez część inteligencji białoruskiej, która jednak nie do końca zdawałasobie sprawę z zależności tego Kościoła od Rzymu. Miano na względzieprzede wszystkim doniosłą rolę katolicyzmu obrządku bizantyjskiegow przebudzeniu narodowym na Ukrainie współcześnie, jak i w przeszłości.Środowiska te liczyły na podobną rolę grekokatolicyzmu na Białorusi.Poprzez swój wschodni charakter i białoruski język liturgii Kościół Greko-katolicki stałby się oparciem dla odrodzenia narodowego w republice,która chyba najbardziej spośród podmiotów Związku Radzieckiegozostała poddana procesom rusyfikacji i sowietyzacji.20

13 R. Dzwonkowski, Kościół Katolicki na Białorusi – przemiany i problemy, „Sprawy Naro-dowościowe” Seria nowa, t. II (1993), z. 1 (2), s. 174.

14 R. G. Roberson, op. cit., s. 189.15 W. Grigoriewa, U. Rawicki, A. Filatawa, op. cit., s. 129-130.16 Należy zaznaczyć, że likwidacja białoruskiego grekokatolicyzmu nie przybrała nawet

form pseudosynodów, jakie odbył się n.p. w 1946 r. we Lwowie dla UkraińskiegoKościoła Grekokatolickiego czy w 1949 r. na Zakarpaciu dla Rusińskiego KościołaGrekokatolickiego.

17 Również w Polsce do dzisiaj istnieje parafia neounicka (bizantyjsko-słowiańska) w Ko-stomłotach na Lubelszczyźnie. (A. Łapiński, Historia religii. Słownik terminologiczny,Warszawa 1995, s. 2.)

18 W. Grigoriewa, U. Rawicki, A. Filatawa, op. cit., s. 130.19 Ibidem.20 R. Dzwonkowski, op. cit., s. 174-175.

Page 64: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

64

W 1990 r. dwie pierwsze grekokatolickie wspólnoty na Białorusi,z Mińska i Homla zostały przyjęte do Metropolii Kijowsko-HalickiejUkraińskiego Kościoła Grekokatolickiego przez jej ówczesnego admini-stratora apostolskiego ks. Włodzimierza Sterniuka. Nieliczni białoruscyunici szukali oparcia na Ukrainie, a zainteresowany odrodzeniem greko-katolicyzmu na Białorusi zwierzchnik UKG Mirosław Iwan kardynałLubaczywskij nie odmawiał pomocy.21 Do początku 1992 r. wśród Biało-rusinów posługę pełniło 3 księży i 2 diakonów.22 Rok później było już 4księży unickich, w tym 3 z Ukrainy, oraz 9 zarejestrowanych parafii greko-katolickich.23

W 1992 r. Państwowy Uniwersytet Białoruski w Mińsku przeprowadziłanalizę przynależności religijnej mieszkańców republiki. Badania wyka-zały, że blisko 100 tys. Białorusinów identyfikuje się Kościołem Greko-katolickim.24 Tymczasem według najnowszych danych Białoruski KościółGrekokatolicki liczy 3 tys. wiernych skupionych w 20 parafiach. Następne2 tys. wiernych żyje poza stałymi strukturami pastoralnymi. Niewystarcza-jąca jest ilość kapłanów, ale znakiem żywotności Kościoła są powołaniakapłańskie. Aktualnie formację w różnych seminariach na Ukrainiei w Polsce przechodzi 15-tu seminarzystów. Obowiązki ordynariuszabiałoruskich grekokatolików sprawuje delegat Kongregacji KościołówWschodnich, wizytator ad nutum Sanctae Sedes (apostolski), archiman-dryta Sergiusz Gajek (obywatel polski, wykładowca na Katolickim Uni-wersytecie Lubelskim).25

Konstytucja Republiki Białoruś z dnia 24 listopada 1996 r. (art. 16)26

oraz Ustawa o wolności sumienia i organizacjach religijnych z 17 grudnia1992 r. (art. 7)27 gwarantuje wszystkim kościołom i związkom wyznanio-wym równość wobec prawa. Organizacje, które swoje centra posiadająpoza granicami Białorusi, mają niczym nieskrępowaną możliwośćkontaktów z nimi (art. 11)28. Aby zarejestrować wspólnotę religijną należyzłożyć statut wraz z minimum 10 podpisami osób pełnoletnich w siedzibie

21 Ibidem.22 R. G. Roberson, op. cit.23 Z. Wietrzak, Kościół Katolicki w Europie Środkowo-Wschodniej, Kraków 1997, s. 55.24 R. G. Roberson, op. cit.25 Bjuletin ARI. Informacijno-analitycznyj zwit Radio „Woskresinnija”, nr 8 z 2003 r., s. 12;

www.ugcc.org.ua.26 Konstitucija Riespubliki Bielarus, [w:] Religija i zakon. Prawowyje osnowy swobody sowiesti

i diejatielnosti religioznych obiedinienij w stranach SNG i Bałtii, Moskwa 2002, s. 76.27 Zakon RB o swobodie wieroispowiedanij i religioznych organizacjach, [w:] Religija

i zakon…, s. 80-81.28 Ibidem, s. 82.

Grekokatolicyzm na Białorusi…

Page 65: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

65

władz samorządowych. Jeżeli dana wspólnota należy do któregoś z koś-ciołów lub związków wyznaniowych, niezbędne jest podanie tej informacjiw statucie (art. 16)29. Wraz z rejestracją wspólnota nabywa osobowośćprawną (art. 15)30.

Na początku października 2002 r. białoruski parlament uchwalił nowąwersję Ustawy o wolności sumienia i organizacjach religijnych. Treśćustawy skonsultowano z przedstawicielami największych kościołów naBiałorusi. W preambule ustawy podkreślono znaczenie prawosławiai katolicyzmu dla rozwoju duchowości narodu białoruskiego oraz jegohistorii, tradycji i kultury.31

Celem nowej ustawy jest powstrzymanie rozpowszechniania się pseu-dochrześcijańskich sekt oraz nietradycyjnych wyznań. Poza katolicyzmemi prawosławiem nowe prawo gwarantuje swobodę działania kalwinistom,ortodoksyjnemu judaizmowi oraz islamowi. Natomiast procedura reje-stracji nowych związków wyznaniowych stała się bardzo utrudniona,a możliwości szerzenia przez nie wiary znacznie ograniczone.32

Ustawa nie wspomina o białoruskim grekokatolicyzmie, co pozwalaurzędnikom na pewne pole manewru. Mogą oni traktować grekokato-lików jako wiernych Kościoła Rzymskokatolickiego lub członków nie-legalnego związku wyznaniowego. Dyskryminację białoruskich unitówpotwierdzają słowa przewodniczącego rady wspólnoty grekokatolickiejw Połocku – Mikołaja Szaracha: Na Białorusi prowadzona jest politykazduszenia Kościoła katolickiego wschodniego obrządku. Według niegoo takiej polityce państwa świadczy fakt, że Białoruskiemu KościołowiGrekokatolickiemu zwrócono tylko jeden z licznych budynkówsakralnych wybudowanych w okresie unii brzeskiej (1596-1839).

Przewodniczący rady poinformował, że prośby o zwrot kościołóww Mińsku i Witebsku nie przyniosły rezultatów. Państwo nie chce zwrócićnależnych naszemu Kościołowi świątyń – uważa Mikołaj Szarach. Obecniebiałoruscy unici liturgię sprawują w przystosowanych pomieszczeniachi w kościołach rzymskokatolickich. Tylko w Połocku miejscowa wspólnotawybudowała niewielką cerkiew. Jest to jedna z dwóch własnych świątyńgrekokatolików na Białorusi. Parafia połocka prowadzona jest przezukraiński zakon Studytów Metropolitarnego Prawa.33

29 Ibidem, s. 83.30 Ibidem.31 A. Pisalnik, Utrudnienia, ale nie dla katolików. Ustawa o wolności sumienia i organizacjach

religijnych nie zagraża polskim księżom, „Rzeczpospolita” z dnia 4 października 2002 r.32 Ibidem.33 Bjuletin CRI. Specialnyj wypusk.

Tomasz Szyszlak

Page 66: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

66

Według Szaracha postawa państwa wobec Białoruskiego KościołaGrekokatolickiego przejawia się także w trudnościach przy rejestracjiwspólnot parafialnych. Identyczną politykę ignorancji państwo białoruskierealizuje również w stosunku do Białoruskiego Autokefalicznego KościołaPrawosławnego, który posiada już ponad 100 nie zarejestrowanych parafii.Taka polityka państwa jest świadectwem tego, że kierownictwo Białorusisprzyja miejscowemu egzarchatowi Rosyjskiego Kościoła Prawosławnegow jego dążeniach do monopolizacji struktury religijnej w kraju.34

Jak już wspominałem we wstępie, Ukraiński i Białoruski KościółGrekokatolicki to nie jedyne kościoły wschodnie związane unią ze StolicąApostolską. Zgodnie z Kodeksem Kanonów Kościołów Wschodnich, któryzostał ogłoszony przez papieża Jana Pawła II w 1990 r., a wszedł w życie1 października 1991 r., istnieją cztery kategorie Kościołów obrządkówwschodnich: patriarchalne, większe arcybiskupie, metropolitarne sui iurisi inne kościoły sui iuris (zob. Tabela 1)35. Oprócz tego istnieją kościołynieposiadające własnej hierarchii. Do tej ostatniej grupy zalicza się Bia-łoruski Kościół Grekokatolicki, a także katolików wschodnich w Albanii,Gruzji i Rosji.36

Tabela 1. Katolickie Kościoły Wschodnie

34 Bjuletin ARI. Informacijno-analitycznyj zwit Radio „Woskresinnija”, nr 3 z 2003 r., s. 19.35 Można dokonać również innego podziału na Kościoły wywodzące się z prawosławia

(Albański, Białoruski, Bułgarski, Czeski, Grecki, Gruziński, Melkicki, Rosyjski,Rumuński, Słowacki, Ukraiński i Węgierski oraz diecezje grekokatolickie w byłejJugosławii), Asyryjskiego Kościoła Wschodniego (Chaldejski, Syro-Malabarski), innychorientalnych Kościołów ortodoksyjnych (Etiopski, Koptyjski, Ormiański, Syro-Malan-karski i Syryjski) oraz Kościoły, które nie posiadają swoich bezpośrednich odpowied-ników (Italio-Albański, Maronicki)

36 R. G. Roberson, op. cit., s. 141.37 Maronici w Libanie twierdzą, że zawsze znajdowali się w jedności z Kościołem Rzym-

skim. W 1182 r. nastąpiło jedynie potwierdzenie tego stanu rzeczy. (R. G. Roberson,Chrześcijańskie Kościoły Wschodnie, Bydgoszcz 1998, s. 144).

.p.L ałoicśoKawzaN iinukoRmemyzRz

-reiwabzciL)nlmw(hcyn kinhczreiwZ/kintseimaN ynlairotyretgęisaZ

eikcilotaKyłoicśoKenlahcrairtaP

1 iksjedlahC 3551 13,0 diwadiBIleahpaR ,nabiL,airyS,narI,karIaropsaid,ajcruT

2 iksjytpoK 2441 91,0 sattahGIIsonahpetS tpigE

3 ikcinoraM )2811( 73 3,3 riefShallarsaN ,tpigE,rpyC,airyS,nabiLaropsaid

4 ikcikleM 4471 1,1 mikkaHVsomixaM ,tpigE,learzI,nabiL,airySaropsaid,ainadroJ

5 iksńaimrO 8911)9341( 52,0 IIIVXezreiPnaeJ

nairapsaK,ajcruT,karI,airyS,nabiL

aropsaid,tpigE

6 iksjyryS 4441 11,0 keyaHIIynohtnAsuitangI karI,airyS,nabiL

Grekokatolicyzm na Białorusi…

Page 67: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

67

.p.L ałoicśoKawzaN iinukoRmemyzRz

-reiwabzciL)nlmw(hcyn kinhczreiwZ/kintseimaN ynlairotyretgęisaZ

ezskęiWawtspuksibycrA

7 iksrabalaM-oksjyryS 9951 51,3 arayidaP.drakinotnA eidnI

8 iksńiarkU 6951 83 6,5 razuH.drakrimobuL ,adanaK,aksloP,aniarkUaropsaid

siruiiuseiloporteM

9 iksńisuR-oksńakyremA d.b .d.b .d.b ASU

01 ikspoitE 6261 41,0 audazT.draksoluaP aertyrE,aipoitE

11 iksńumuR 8961 10,2 unaseruMnaicuL adanaK,ASU,ainumuR

21 iksraknalaM-oryS 0391 13,0 .d.b eidnI

siruiiusyłoicśoKennI

31 iksragłuB 1681 20,0 wokjorPotsirhC airagłuB

41 ikcerG 93 – 200,0 sisetnirPsoryhganA ajcruT,ajcerG

51 iksńablA-oilatI – 260,0 – yhcołW

61 ikcawołS 04 6461 42,0 akriHnaJ ,yhcezC,ajcawołSadanaK

71 iksreigęW – 82,0 setzsereKdralizS yrgęW

81 jełybejzeceidiiwałsoguJ – 50,0 cvolkiMrimovalS

-razCiaibreS,ajcawrohC-ecreHiainśoB,arógon

ainodecaM,aniwog

Źródło: Opracowanie własne na podstawie: R. G. Roberson, Chrześcijańskie KościołyWschodnie, Bydgoszcz 1998, s. 143-187.

Patriarchowie wybierani są przez synody biskupów poszczególnychKatolickich Kościołów Wschodnich. Nowowybrany patriarcha zostajenatychmiast ogłoszony i intronizowany, po czym prosi on papieża o jed-ność z Kościołem Katolickim. Synody Kościołów patriarchalnych wy-bierają także biskupów z listy zatwierdzonej wcześniej przez Stolicę

38 W 1596 r. podpisano Unię Brzeską dla prawosławnych z terenów RzeczypospolitejObojga Narodów. W 1646 r. i 1664 r. podpisano unie w Użhorodzie i Mukaczewie dlaprawosławnych z terenów Królestwa Węgier (gł. Zakarpacie). (Ibidem, s. 171). Obecnieobwód zakarpacki wchodzi w skład Ukrainy, a miejscowi grekokatolicy są wiernymipodporządkowanej bezpośrednio papieżowi diecezji mukaczewskiej UkraińskiegoKościoła Grekokatolickiego. (Por. „Bjuletin ARI…”).

39 Powstanie Greckiego Kościoła Katolickiego Rytu Bizantyjskiego jest związane z roz-wojem działalności misyjnej duchowieństwa rzymskokatolickiego. Początków akcjimisyjnych odnajdujemy w roku 1856, kiedy o. John Marangos stworzył małą grupkękatolików rytu bizantyjskiego w Konstantynopolu. W 1911 r. utworzono egzarchatapostolski dla katolików rytu bizantyjskiego w Imperium Osmańskim (R. G. Roberson,op. cit., s. 178).

40 W 1996 r. utworzono egzarchat apostolski dla katolików obrządku bizantyjskiegow Republice Czeskiej. Biskupem został o. Iwan Ljarinec. Jednym z powodów ustano-wienia egzarchatu była konieczność uregulowania sytuacji żonatych księży rzymsko-katolickich tajnie wyświęconych w Czechosłowacji za rządów komunistycznych. Obecniew Republice Czeskiej jest około 20 tys. katolików obrządku bizantyjskiego. (Ibidem,s. 185-186).

Tomasz Szyszlak

Page 68: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

68

41 R. G. Roberson, op. cit., s. 141.42 Ibidem, s. 141-142.43 Ibidem, s. 142.44 Ibidem, s. 140.

Apostolską, którzy posługę biskupią mogą pełnić tylko na obszarzepatriarchatu.41

Wyboru arcybiskupa większego dokonuję się w taki sam sposób jakwyboru patriarchy, ale nie może być on intronizowany, dopóki jego wy-boru nie zatwierdzi papież.42 Natomiast metropolitów mianuje papieżspośród minimum trzech kandydatów przedstawionych przez zgroma-dzenie biskupów danego Kościoła.43

Wszystkie Wschodnie Kościoły Katolickie wchodzą pod jurysdykcjępapieża za pośrednictwem Kongregacji Kościołów Wschodnich. Zostałaona założona w 1862 r. jako część Kongregacji Szerzenia Wiary, a w 1917 r.papież Benedykt XV uczynił ją kongregacją autonomiczną. Pełni onataką samą funkcję w stosunku do duchownych i świeckich KościołówWschodnich, jak inne kongregacje Kurii Rzymskiej w stosunku do Koś-cioła obrządku łacińskiego.44 Obecnie na czele Kongregacji stoi IgnacyMusa I Daud.

Bibliografia:Bjuletin ARI. Informacijno-analitycznyj zwit Radio „Woskresinnija”, nr 3 z 2003.Bjuletin CRI. Specjalnyj wypusk, b.m. i r. wyd.Dylągowa H., Dzieje Unii Brzeskiej 1596-1918, Olsztyn 1996.Dzwonkowski R., Kościół katolicki na Białorusi – przemiany i problemy, „Sprawy Narodo-wościowe” Seria Nowa, t. II (1993), z. 1 (2).Łapiński A., Historia religii. Słownik terminologiczny, Warszawa 1995.Moroz M., „Krynica”. Ideologia i przywódcy białoruskiego katolicyzmu, Białystok 2001.Papierzyńska-Turek M., Między tradycją a rzeczywistością. Państwo wobec prawosławia 1918-1939, Warszawa 1989.Pisalnik A., Utrudnienia, ale nie dla katolików. Ustawa o wolności sumienia i organizacjachreligijnych nie zagraża polskim księżom, „Rzeczpospolita” z 4 października 2002.Religija i zakon. Prawowyje osnowy swobody sowiesti i diejatielnosti religioznych obiedinienijw stranach SNG i Bałtii, Moskwa 2002.Roberson R. G., Chrześcijańskie Kościoły Wschodnie, Bydgoszcz 1998.Soszyński R., 400-lecie Unii Brzeskiej 1596-1996, Marki-Struga 1996.Wietrzak Z., Kościół katolicki w Europie Środkowo-Wschodniej, Kraków 1997.Z gistorii uniactwa u Belarusi, pod red. M. W. Bicza, P. A. Łojki, Mińsk 1996.

Grekokatolicyzm na Białorusi…

Page 69: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

69

Marcin Kosienkowski

CZY MNIEJSZOŚĆ ROSYJSKOJĘZYCZNA1

STANOWI ZAGROŻENIEDLA BEZPIECZEŃSTWA ESTONII?

Na początku lat 90. ubiegłego stulecia decydenci estońscy stanęliprzed problemem utrzymania egzystencji swego dopiero co powstałegopaństwa. W ich mniemaniu istotnym zagrożeniem dla niepodległości byłaludność rosyjskojęzyczna2 mieszkająca na terenie Estonii. Ludzi tychutożsamiano ze Związkiem Radzieckim, który bezprawnie inkorporowałpaństwa bałtyckie, a później prowadził politykę sowietyzacji, niszczącnaród estoński i jego kulturę. Dla Estończyków szczególnie niepokojącabyła liczebność tej grupy, skupionej w północno-wschodniej części kraju– w 1989 r. mniejszość rosyjskojęzyczna stanowiła ok. 35,2% społeczeń-stwa estońskiego, a rdzenna ludność 61,5%.3 Władze estońskie, dążącdo budowy państwa narodowego, wprowadziły szereg surowych przepi-sów, dotyczących przede wszystkim obywatelstwa i języka. Głównymkryterium przy przyznawaniu obywatelstwa estońskiego była znajomośćjęzyka narodu podstawowego. Jednak tylko nikła część mniejszości ro-syjskojęzycznej nim się posługiwała. W ten sposób ograniczono prawapolityczne nie-Estończyków. Ponadto estoński stał się językiem państwo-wym, bez jego znajomości znacznie spadła chociażby możliwość zna-lezienia pracy. Język rosyjski został całkowicie zastąpiony estońskim,a członkowie mniejszości rosyjskojęzycznej stali się właściwie analfa-betami. Te i inne regulacje zostały uznane przez Rosję, państwa EuropyZachodniej i europejskie organizacje międzynarodowe za dyskrymi-nujące mniejszość rosyjskojęzyczną. Wymienione podmioty zaczęływywierać na Estonię nacisk, by ta dostosowała swe prawo do standardóweuropejskich, szczególnie w dziedzinie praw człowieka. Państwo estoń-

1 Na temat mniejszości rosyjskojęzycznej zobacz również: A. Jaworska, Mniejszość rosyj-ska w Estonii, „Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Między-narodowych” nr 1, Wrocław 2003.

2 Oprócz Rosjan do tej grupy można zaliczyć Ukraińców, Białorusinów i innych, dlaktórych język rosyjski jest językiem macierzystym.

3 Rosjanie stanowili 30,3% ludności Estonii, Ukraińcy 3,1%, a Białorusini 1,8%. Obecniemniejszość rosyjskojęzyczna liczy ok. 29% wszystkich mieszkańców Estonii (25,6%Rosjan, 2,1% Ukraińców i 1,3% Białorusinów), a naród podstawowy – 67,9%. (2000.Population and Housing Census. II, Estoński Urząd Statystyczny, s. 14, www.stat.ee)

Page 70: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

70 Czy mniejszość rosyjskojęzyczna…

skie, dążąc do integracji ze strukturami zachodnioeuropejskimi, zaczęłowięc zmieniać swą politykę.4

Wydarzenia z początku XXI wieku sugerują, że problemy wynikłepomiędzy państwem estońskim a zamieszkującą go mniejszością rosyjsko-języczną zostały ostatecznie rozwiązane, mimo że główne regulacjeodnośnie do obywatelstwa czy języka zostały utrzymane. Z dniem 31grudnia 2001 r. swą działalność zakończyła misja OBWE w Tallinie, któramiała czuwać nad przestrzeganiem praw człowieka i zapobiec ewentual-nemu zaostrzeniu się sporu. Co więcej, Estonia wchodzi już praktyczniew skład Unii Europejskiej, co było możliwe dzięki spełnieniu jednegoz kryteriów kopenhaskich. Od państw kandydujących do UE wymagałoono osiągnięcia stabilności instytucji gwarantujących demokrację, prawo-rządność, prawa człowieka oraz poszanowanie i ochronę praw mniejszości.5

Ponadto Estonia jest już członkiem NATO – organizacji, która hołdujewartościom takim jak wolność, wspólne dziedzictwo i cywilizacja swychnarodów, oparte na zasadach demokracji, wolności jednostki i rządówprawa.6 Można stąd wywnioskować, że estońskie regulacje dotyczącemniejszości rosyjskojęzycznej są zgodne ze standardami międzynaro-dowymi, skoro z Estonii wycofała się OBWE i skoro państwo to staje sięczłonkiem organizacji tak dbających o prawa człowieka (!) Wydaje się,że obecną sytuację pozytywnie zaczęła postrzegać także Rosja (choć możeto być przejaw polityki dziel i rządź, prowadzonej w stosunku do państwbałtyckich; w tym przypadku obecnie sojusznikiem Federacji Rosyjskiejbyłaby Estonia, a przeciwnikiem Łotwa).

Najważniejsze jest jednak to, że w latach 90. XX w. swoją postawęwobec istnienia niepodległej Estonii, jej polityki i zamieszkiwania na jejterytorium zmienili przedstawiciele mniejszości rosyjskojęzycznej. Doce-nili oni życie w tym państwie, nie głoszą już secesji ani nie domagają sięautonomii. Najwyraźniej nie czują się już dyskryminowani – w Euro-pejskim Trybunale Praw Człowieka nie było i nie ma na przykład anijednej sprawy wniesionej przez osobę zamieszkującą Estonię, a związanejz dyskryminacją na tle etnicznym (inaczej rzecz ma się z Łotwą, która

4 Dokładniej na temat mniejszości rosyjskojęzycznej w Estonii w latach 90. XX wiekuzob.: J. Sozański, Prawa mniejszości narodowych w niepodległej Litwie, Łotwie i Estonii,Warszawa 1998; M. Kuczyński, Krwawiąca Europa. Konflikty zbrojne i punkty zapalnew latach 1990-2000. Tło historyczne i stan obecny, Warszawa 2001, s. 66-67.

5 Za: E. Synowiec, Warunki członkostwa Polski w Unii Europejskiej i ocena stopnia ichrealizacji [w:] Unia Europejska. Przygotowania Polski do członkostwa, pod red. E. Ka-wecka-Wyrzykowska, E. Synowiec, Warszawa 2001, s. 669.

6 Za: E. Cziomer, L. W. Zyblikiewicz, Zarys współczesnych stosunków międzynarodowych,Warszawa-Kraków 2000, s. 268.

Page 71: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

71Marcin Kosienkowski

pozywana była już kilka razy, często z pozytywnym dla mniejszości rosyj-skojęzycznej skutkiem).7 Innym powodem zmiany postawy przez nie-Estończyków może być to, że korzyści z zamieszkiwania w państwieestońskim, pomimo pewnych problemów związanych z ich pochodzeniemetnicznym, przeważyły nad negatywnymi w ich mniemaniu zjawiskami.Po początkowej fali emigracji do Rosji w pierwszej połowie lat 90. XX w.członkowie mniejszości rosyjskojęzycznej zdecydowali się nie opuszczaćEstonii. Ich zachowanie trafnie tłumaczy Ryszard Kapuściński, pisząc,że tak jak i oni wolałby zostać w pięknej secesyjnej Rydze, Estonii czyw innych miastach i republikach byłego ZSRR, niż wyjeżdżać do przeraźli-wie zimnego Norylska czy przygnębiająco brudnego i zadymionego Czelabiń-ska.8 Innym argumentem przemawiającym za pozostaniem w Estonii byłasytuacja ekonomiczna tego państwa, o wiele lepsza niż Rosji.9 Doszłonawet do tego, że rosyjskie miasto Iwanogród, oddzielone od estońskiegomiasta rzeką Narwą, zgłaszało chęć przyłączenia się do państwa estoń-skiego.10 Ponadto przedstawiciele mniejszości rosyjskojęzycznej zniechę-cili się do Federacji Rosyjskiej, która często broniła ich tylko za pomocąostrych słów, nie podejmując rzeczywistych działań.11 Zresztą na pewnolepiej mieszkać w Republice Estońskiej, bo jest państwem o wiele bardziejdemokratycznym niż Rosja. Poza tym zamieszkiwanie w niepodległejEstonii chroniło młodych Rosjan przed wysłaniem na front do Czeczenii.12

Co istotne – z roku na rok zwiększała się liczba osób otrzymującychobywatelstwo estońskie. Często jednak rezygnowano z ubiegania sięo nie, przy jednoczesnej chęci pozostania w Estonii, bo przyjęcie tegoobywatelstwa oznaczałoby konieczność służenia w armii estońskiej. Częśćmniejszości rosyjskojęzycznej czuła się dobrze w państwie estońskim zewzględu na posiadany majątek, zgromadzony zresztą niezbyt legalniew wyniku uwłaszczenia komunistycznej nomenklatury. Korzystna dlarosyjskich biznesmenów jest gospodarka estońska, chyba najbardziejliberalna w Europie. Dla mniejszości rosyjskojęzycznej zachęcające jest

7 Zob.: Europejski Trybunał Praw Człowieka, www.echr.coe.int.8 R. Kapuściński, Imperium, Warszawa 2002, s. 141-142.9 Spośród mniejszości rosyjskojęzycznej zamieszkującej Estonię 67% stwierdziło, że

w Rosji panują gorsze warunki bytowania dla takich jak oni. Taka sama liczba nie-Estończyków twierdzi, że Estonia oferuje lepsze możliwości do poprawy poziomu życianiż Rosja. (M. Lind, Is the Russo-phone Minority a Structural Security Threat to theEstonian State?, „Baltic Defense Review” 2003, nr 9, s. 54, www.bdcol.ee.

10 D. Trenin, The end of Eurasia: Russia on the Border between Geopolitics and Globaliza-tion, Carnegie Moscow Center 2001, s. 158, www.pubs.carnegie.ru.

11 M. Lind, op. cit., s. 53-55; T. Jurasowa, Czto budiet s miłlionom jewroruskich?,www.polit.ru.

12 M. Kuczyński, op. cit., s. 67.

Page 72: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

72

także wejście kraju, w którym zamieszkują, do Unii Europejskiej. Stanąsię lepszymi, zachodnimi Euro-Rosjanami, co na pewno podniesie ichprestiż chociażby w oczach rodaków z Federacji Rosyjskiej.13 Z wejściaEstonii do UE cieszyli się przed referendum młodzi oraz biznesmeniliczący na otwarcie nowego rynku, a także starsi, którzy widzieli w UEobrońcę ich interesów.14 Ponadto młodzi przedstawiciele mniejszościrosyjskojęzycznej nie przejmują się przyszłością swojego narodu, leczsocjalno-ekonomicznymi problemami miejsca swego zamieszkania. Nieinteresują się oni polityką, bo nie mają na to czasu – pracują, zajmują sięzdobywaniem nowych umiejętności. Są wykształceni, oprócz językarosyjskiego władają także estońskim i angielskim.15

Podsumowując, można stwierdzić, że między narodem estońskima mniejszością rosyjskojęzyczną osiągnięto porozumienie. Jednak, mimoże ta ostatnia zaakceptowała istnienie niepodległego państwa, chcew nim mieszkać i przede wszystkim być wobec niego lojalna. Estoniawciąż jest państwem dwóch społeczeństw – estońskiego i rosyjskojęzycz-nego. Nadal około 20% społeczeństwa estońskiego (głównie Rosjan)nie posiada obywatelstwa Republiki Estońskiej.16 W porównaniu z Estoń-czykami członkowie mniejszość rosyjskojęzycznej znajdują się w gorszympołożeniu, co do kwestii politycznych, kulturalnych, socjalnych i ekono-micznych.

Ludność bez państwowości, a także osoby z rosyjskim obywatelstwem,czyli większość mniejszości rosyjskojęzycznej, wykluczona jest z życiapolitycznego szczególnie na poziomie narodowym. Nie mają oni prawagłosu – ani czynnego, ani biernego. Dlatego w pierwszym parlamencieniepodległej Estonii (1992) wszyscy parlamentarzyści byli Estończykami.Podczas drugiej (1995) i trzeciej (1999) kadencji frakcje rosyjskie liczyłypo 6 osób. Natomiast w wyniku wyborów z 2003 r. do parlamentu nieweszła żadna partia rosyjska, choć w innych ugrupowaniach zasiada 6(na 101) polityków pochodzenia rosyjskiego.17 Sytuacja lepiej wyglądaw sferze kultury – mniejszości rosyjskojęzycznej zapewniono autonomiękulturalną. Jednak ci, którzy nie mają estońskiego obywatelstwa, nie

13 T. Jurasowa, op. cit.; D. Trenin, op. cit., s. 263.14 J. J. Komar, Czego boi się ciocia Maali?, „Gazeta Wyborcza” z 2 grudnia 2002.15 R. Simonian, Niepochożyje russkije, „Nowoje Wremia” z 24 listopada 2002.16 2000. Population…, s. 12.17 Estonija posle wyborow: poworot k Rossii, Narodowa Pracownia Polityki Zagranicznej

(Nacyonalnaja łaboratorija wnieszniej politiki), www.nlvp.ru; W. Poleszczuk, RussianMinority in General [za:] Centrum Informacji na rzecz Praw Człowieka (Legal Infor-mation Centre for Human Rights), www.lichr.ee; K. Kamińska, System partyjny Estonii,„Studia z Teorii i Praktyki Polityki” 2003, nr 1, s. 77-90.

Czy mniejszość rosyjskojęzyczna…

Page 73: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

73

mogą brać udziału w głosowaniu i być wybieranymi do organów kiero-wniczych autonomii. Ochronie mniejszości narodowych podlegają właś-ciwie tylko obywatele estońscy.18

Ludzie, których językiem macierzystym jest rosyjski, pomimopodobnego wykształcenia, co naród podstawowy, rzadziej otrzymująlepszą pracę. Nie-Estończycy są znacznie częściej niż Estończycy zatrud-niani na stanowiskach, do których wykonywania ich wykształcenie jestzbyt wysokie. To powoduje, że członków mniejszości niezadowolonychze swej pracy jest dwa razy więcej niż Estończyków. Przyczyną opisanejsytuacji jest brak znajomości języka estońskiego, co zamyka drogę dostarania się o lepszą pracę, przede wszystkim poza obszarem północno-wschodniej Estonii. Mniejszość rosyjskojęzyczna jest uboższa niż Estoń-czycy. Więcej nie-Estończyków niż Estończyków boi się o utratę swejpracy. Wśród nich jest także więcej bezrobotnych, co znów wiąże sięz nieznajomością języka estońskiego i z niskim poziomem rozwoju gos-podarczego terenów, które zamieszkują. Biorąc pod uwagę liczebnośćmniejszości rosyjskojęzycznej zamieszkującej Estonię, należy stwierdzić,że w najwyższej warstwie społecznej jest ona niedoreprezentowana,a w najniższej nadreprezentowana. W skład tej warstwy wchodzą ludzie,którzy źle przystosowali się do nowych warunków i czują się wykluczenize społeczeństwa. Gorsza sytuacja materialna, poczucie wyalienowaniasprawiają, iż nie-Estończycy nie interesują się polityką, co oczywiścienie działa na korzyść demokracji.19

Członkowie mniejszości zniechęcili się do wejścia Estonii do UE,a przez to do polityki państwa ich zamieszkiwania, gdy dowiedzieli się,że nie otrzymają obywatelstwa europejskiego bez posiadania estoń-skiego.20 Surowe kryteria naturalizacji narzucone przez władze estońskieprzyczyniają się do rozłamu wewnątrz mniejszości rosyjskojęzycznej. Ci,którzy spełnili wymagane warunki, są lepiej wykształceni, bogatsi, należądo najwyższej lub środkowej warstwy społecznej. Estońskie obywatelstwodaje im wiele możliwości, których większość mniejszości rosyjskojęzycznejjest pozbawiona. Jest to kolejny czynnik, który przyczynia się do alienacjiprzeważającej części nie-Estończyków.21 Co więcej, ludzie młodzi, którzynajlepiej przystosowali się do nowych warunków nie utożsamiają sięz Rosjanami, lecz raczej z mieszkańcami Estonii, która jest ich domem.Często zresztą opuszczają Estonię, by studiować na uniwersytetach

18 M. Lind, op. cit., s. 40.19 Ibidem, s. 42-47.20 D. Pszczółkowska, Teraz Estonia, „Gazeta Wyborcza”z 12 września 2003.21 M. Lind, op. cit., s. 48-49.

Marcin Kosienkowski

Page 74: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

74

w Europie Zachodniej czy USA i zapominają o problemach swoichrodaków.22 Konkludując, można stwierdzić za autorką projektu badaw-czego dotyczącego mniejszości rosyjskojęzycznej w Estonii – MaibrittLind – że w państwie estońskim ma miejsce separacja między narodempodstawowym a mniejszością. Dwie grupy chodzą do innych szkół, mająodmienny język, a przez to różne środki masowego przekazu, żyją i pra-cują w innych miejscach, posiadają odmienny status prawny.23

Estońska Koncepcja Bezpieczeństwa Narodowego wymienia trzy głów-ne interesy narodowe i cele polityki bezpieczeństwa:1. Utrzymanie terytorialnej integralności i suwerenności Estonii.2. Zabezpieczenie istnienia i postępującego rozwoju Estonii jako demo-

kratycznego państwa.3. […] ochronę dziedzictwa kulturalnego, zagwarantowanie zachowania

narodu estońskiego, języka estońskiego, a także estońskiej tożsamościpo wsze czasy […].24

Żadne z wyżej wymienionych zadań, choć w różnym stopniu, nie możebyć całkowicie osiągnięte przy obecnym stanie podziału mieszkańcówEstonii. Dlatego władze estońskie dążą do integracji mniejszości rosyj-skojęzycznej z narodem podstawowym. Czy jednak osiągną sukces? Czynastąpi zjednoczenie całego społeczeństwa wokół idei państwa naro-dowego? Czy nastąpi konsolidacja Estonii jako silnej demokracji? Czykultura i język estoński będą wystarczająco zabezpieczone? Czy zaże-gnany konflikt, który ograniczył się tylko do referendum w sprawie auto-nomii i na szczęście nie przyjął formy z Naddniestrza, kiedyś wybuchniena nowo? Czyli czy mniejszość rosyjskojęzyczna stanowi potencjalnei istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa estońskiego?

Podstawą działalności władz w omawianej dziedzinie jest Państwowyprogram integracji 2000-2007, który wyróżnia trzy jej pola: językowe (napodstawie języka estońskiego, który ma się stać głównym językiem in-terakcji ludzkich), polityczne i statusu mieszkańców kraju (uzyskanielojalności społeczeństwa wobec Republiki Estońskiej, redukcja liczbyludności bez obywatelstwa estońskiego, uczestnictwo w życiu politycz-nym) oraz socjalno-ekonomiczne (zwiększenie konkurencyjności narynku pracy i społecznej mobilności każdego członka społeczeństwaestońskiego bez względu na jego pochodzenie etniczne czy język, którymsię posługuje). Estończycy wyrażają chęć stworzenia państwa wielo-kulturowego. W rzeczywistości jednak dominującą pozycję zająłby naród

22 R. Simonian, op. cit.23 M. Lind, op. cit., s. 49.24 National Security Concept of the Republic of Estonia, www.web-static.vm.ee.

Czy mniejszość rosyjskojęzyczna…

Page 75: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

75

estoński, ponieważ rdzeniem zintegrowanego społeczeństwa ma byćprzede wszystkim język estoński.25 Jest to zresztą potwierdzenie konsty-tucji Republiki Estonii, gdzie w Preambule czytamy, że państwo powinnozagwarantować przetrwanie narodu estońskiego i jego kultury po wsze czasy.26

Kultura innych nacji, mimo że uznawana, szanowana i chroniona, nienależy do wspólnego rdzenia społeczeństwa estońskiego. Estończycyprowadzą więc właściwie politykę asymilacji.27 Nie-Estończycy mająudowodnić swą lojalność wobec państwa przez znajomość języka narodupodstawowego. Bez estońskiego nie otrzymają obywatelstwa, praw poli-tycznych, nie będą mogli korzystać z ochrony mniejszości narodowychczy wjechać do państw UE bez wizy, nie znajdą lepszej pracy, a przez tonie podniosą swego statusu społecznego, będą przywiązani do miejscaswego zamieszkania.

Według danych z 2000 r. liczba Rosjan znających język estońskiwzrosła z 15% do 39,7% w porównaniu z 1989 r.28 Estończycy zakładalijednak większy wzrost.29 W roku 2000 59% młodzieży (15-19 lat) mniej-szości rosyjskojęzycznej władało językiem estońskim. Jest to liczba sto-sunkowo mała – powinna ona wynosić co najmniej 90%. Wiąże się onaz faktem, że młodzi nie-Estończycy w szkole średniej pobierali nauki jużw niepodległej Estonii i w języku państwowym.30 Ponadto do początku2001 r. obywatelstwo estońskie przez naturalizację zyskało tylko 29,6%osób z grupy, która nie dostała w 1992 r. tego obywatelstwa automatycz-nie.31 Nie-Estończycy niebędący obywatelami estońskimi chcą mieszkaćw Estonii, być lojalnymi wobec państwa, pragną uczestniczyć w życiupolitycznym. Na przeszkodzie stają im jednak zbyt restrykcyjne regulacje,co przede wszystkim wiąże się ze znajomością języka narodu podstawo-wego. Co istotne – możliwość opanowania przez nie-Estończyków językapaństwowego często jest ograniczona. Wpływ na to ma ich sytuacja so-cjalno-ekonomiczna (brak środków finansowych, złe warunki życia), brakczasu (przeznaczany jest on na pracę, polepszenie warunków bytowania)czy wiek szybko starzejącego się społeczeństwa, któremu trudniej jestprzyswoić sobie nowe umiejętności. W tej sytuacji istotny jest zakres

25 State Programme Integration in Estonian Society 2000-2007, www.riik.ee.26 L. Garlicki, P. Łossowski, Wstęp. [w:] Konstytucja Republiki Estońskiej, Warszawa 1997,

s. 29.27 W. Poleszczuk, Current Problems of Integration and Naturalization in Estonia, [w:] UNDP

Estonian Human Development Report 1999 (www.lichr.ee); M. Lind, op. cit.., s. 50.28 2000. Population…, s. 16.29 W. Poleszczuk, Current Problems…30 W. Poleszczuk, Dwujazycznaja Estonija, „Mołodioż Estonii”, 8 maja 2002, www.lichr.ee.31 M. Lind, op. cit., s. 38.

Marcin Kosienkowski

Page 76: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

76

środków, jakie Estonia może przeznaczyć na naukę języka estońskiego.Jest on ograniczony i dochodzi do tego, że pieniądze dostarczają innepaństwa – Dania, Finlandia, Norwegia, Szwecja, Kanada, USA, a takżeUE.32 Z powodu braku środków finansowych na przykład policjantówz północno-wschodniej części kraju nie kierowano na kursy językowe,lecz wysyłano ich do innej części kraju, by tam, w sytuacjach codziennych,doskonalili swój język.33 Poza tym część członków mniejszości rosyjsko-języcznej, mimo że uważa się za lojalnych wobec Estonii i chce być jejobywatelami (lub nawet już jest), nie godzi się na politykę asymilacji.Swój byt wiążą przede wszystkim z kulturą rosyjską. Uważają oni, żenabycie praw, wspieranie państwa, działanie na jego korzyść nie musisię wiązać z posługiwaniem się językiem estońskim.34

Władze estońskie zdają się jednak przeceniać ważność swego językaw procesie integracji. Tworzy się błędne koło – ktoś, kto chce polepszyćswoją sytuację materialną, musi nauczyć się języka państwowego. Tonatomiast nie jest możliwe z powodu właśnie złej sytuacji materialnej.Estońskie elity nie chcą iść jednak na żadne ustępstwa. Kiedy pod koniec2002 r. przewodniczący rady miejskiej miasta Narwy zwrócił się z prośbądo prezydenta Estonii o to, by jego noworoczne telewizyjne przemówieniedo narodu zostało opatrzone napisami w języku rosyjskim, odmówionomu. Członkom mniejszości poradzono, by podczas przemowy włączyliradio rosyjskie, które tłumaczy słowa prezydenta.35 W ten sposób znacznaczęść społeczeństwa nie jest w stanie zrozumieć, co mówi głowa państwa,w którym mieszkają, i co najważniejsze, którego pragną być lojalnymiobywatelami.

To wszystko powoduje, że nie-Estończycy czują się wykluczeni ze spo-łeczeństwa, uważają się za gorzej traktowanych mieszkańców Estonii.Polityka integracji może prowadzić do głębszego podziału między naro-dem podstawowym a mniejszością rosyjskojęzyczną i doprowadzić doniestabilności państwa estońskiego w przyszłości. Zobojętniała mniej-szość rosyjskojęzyczna, pozbawiona podobnych szans, co naród pod-stawowy i myśląca tylko o poprawie swego bytu, na pewno nie będzieprzyczyniała się do wzmocnienia Estonii jako demokratycznego państwaczy do zachowania narodu estońskiego i jego kultury. Świadomośćnierównoprawności może także doprowadzić do wykrystalizowania się

32 Integration Framework, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Estońskiej,www.vm.ee.

33 N. Sobolewa, Sniat’ jazykowoj bar’jer, „Estonija”, 27 października 2003 r., www.vesti.ee.34 M. Lind, op. cit., s. 55-60.35 Press Release 8 December 2002, www.lichr.ee.

Czy mniejszość rosyjskojęzyczna…

Page 77: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

77

jednolitej diaspory rosyjskojęzycznej. Podobna sytuacja miała miejscew ZSRR, kiedy dyskryminacja Estończyków przez Rosjan przyczyniłasię do wzrostu świadomości narodowej i wytworzenia się silnego ruchunarodowego.36 Dlatego też Dmitrij Trenin, wicedyrektor MoskiewskiejFundacji Carnegie, upatruje problem przyszłości Estonii w powstaniuczy raczej utwierdzeniu się pękniętego społeczeństwa.37 Poza tym, nawetjeśli nowa diaspora nie działałaby przeciw Republice Estońskiej, to i takbyłoby to niezgodne z założeniami estońskiego modelu integracji, gdyżzakłada on asymilację. Skonsolidowana społeczność nie-Estończykówmoże zacząć wysuwać pod adresem państwa estońskiego żądania w spra-wie autonomii, czy innych praw – w przyszłości nie można więc wykluczyćjakiejkolwiek formy konfliktu.

W tym miejscu można nawiązać do teorii Samuela Huntingtona, doty-czącej zderzenia cywilizacji. Estonia jest państwem, w którym duże grupyludności należą do różnych kręgów kulturowych, a ponadto krajem, przezktóry przebiega granica między dwoma cywilizacjami (zachodnią i prawo-sławną). Republika Estońska może być określona jako państwo rozszcze-pione, któremu trudno zachować jedność. Podatne jest ono na głębokiepodziały i omawiane zderzenie cywilizacji, tym bardziej jeśli grupa więk-szościowa należąca do jednej cywilizacji próbuje uczynić z państwa własnyinstrument polityczny i swój język, religię oraz symbolikę podnosi do rangiurzędowych.38 Natomiast odnosząc się do monografii Benjamina R. Bar-bera pt. Dżihad kontra McŚwiat, można stwierdzić, iż całkiem prawdo-podobne jest to, że w Estonii zadomowi się dżihad. Zjawisko to obejmujetakie pojęcia, jak poszukiwanie tożsamości lokalnej, powrót do rodzimychtradycji i wartości, przeciwstawianie się władzy centralnej, nacjonalizm,separatyzm, dogmatyczny i uciekający się do przemocy partykularyzm.39

Możliwości wybuchu sporu na nowo, i to z użyciem przemocy, nie wyklu-cza dyrektor Centrum Informacji na rzecz Praw Człowieka z siedzibąw Tallinie (LICHR) Aleksiej Siemionow. Uważa on, że niestabilność,spowodowana wykluczeniem ze społeczeństwa nieobywateli estońskich,sprawia, iż w Estonii mamy do czynienia z odroczonym konfliktem. Fakt,że w Estonii nie dochodziło i nie dochodzi do zaostrzenia sytuacji,A. Siemionow tłumaczy tym, iż ludzie, których uczyniono osobami drugiejkategorii, starają się przystosować do nowych warunków. Proces ten trwaokoło 15-20 lat. W tym czasie dorasta nowe pokolenie, które w złych

36 M. Lind, op. cit., s. 53-57.37 D. Trenin, op. cit., s. 267.38 S. Huntington, Zderzenie cywilizacji, Warszawa 2000, s. 195-239.39 B. R. Barber, Dżihad kontra McŚwiat, Warszawa 2000, s. 5-248.

Marcin Kosienkowski

Page 78: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

78

warunkach bytowania przekształca się z konformistów w radykałów.A. Siemionow podaje przykład Tamilów, którzy po uzyskaniu niepodle-głości przez Cejlon nie otrzymali obywatelstwa Sri Lanki, chociaż zamie-szkiwali wyspę od ponad 100 lat. Dopiero 20 lat później pojawiła sięterrorystyczna organizacja Tamilskie Tygrysy, walcząca o prawa tej grupy.40

Jak więc widać, przez kontynuację obecnej polityki wobec mniejszościEstończycy mogą osiągnąć efekt częściowo lub całkowicie odmienny odpożądanego. Według Wadima Poleszczuka z LICHR w Tallinie modelestońskiej polityki integracyjnej sam w sobie nie jest zły. Co więcej –W. Poleszczuk uznaje go za dobry, stosowany także w innych państwach.Jednak jednocześnie stwierdza, że model ów nie sprawdza się w warun-kach estońskich. Według Poleszczuka obecny model byłby odpowiednidla gastarbeiterów i imigrantów, ale nie dla tak licznej mniejszości naro-dowej.41 W takim samym tonie wypowiada się wspomniana już M. Lind.42

Konkludując, można stwierdzić, że mniejszość rosyjskojęzyczna stanowipotencjalne i poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa estoń-skiego, wynika to jednak w dużej mierze z błędnej polityki prowadzonejprzez władze estońskie.

40 Otłożennyj konflikt, wywiad z Aleksiejem Siemionowem, „Dien’ za Dniom” z 27 lipca2001 r., www.lichr.ee.

41 W. Poleszczuk, Current Problems…42 M. Lind, op. cit., s. 41-42.

Czy mniejszość rosyjskojęzyczna…

Page 79: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

79

Zbigniew Cierpiński

OBRONNOŚĆ ESTONII.OD ZSRS KU NOWEMU NATO

Estonia, podobnie jak pozostałe republiki bałtyckie, przebyła w mi-nionym dziesięcioleciu długą drogę, by określić swoją geopolitycznąorientację i z części składowej radzieckiego imperium stopniowo prze-kształcić się w członka wspólnoty euroatlantyckiej. W drodze tej, zwyklewbrew stanowisku Tallina, o wiele więcej do powiedzenia miała częstoMoskwa. Aby zatem zrozumieć obecną sytuację Estonii pod względembezpieczeństwa militarnego należy w pierwszym rzędzie przeanalizowaćewolucję stanowiska rosyjskiego względem atlantyckich aspiracji republikbałtyckich.

W warunkach, kiedy Zachód (a szczególnie USA) wyznawał w sto-sunkach z krajami postsowieckimi zasadę Russia first,1 rosyjski sprzeciww dużej mierze był skutecznym narzędziem utrzymywania byłych sate-litów ZSRS (i nowych krajów, powstałych już w wyniku jego rozpadu)w tzw. szarej strefie bezpieczeństwa. Taka sytuacja widoczna była zarównoprzed poszerzeniem NATO o Polskę, Czechy i Węgry, jak i później, kiedymowa była już o siedmiu (a potem nawet dziesięciu) kandydatach. Rosjapostulowała, aby – zamiast rozszerzać NATO – utworzyć w Europiesystem kolektywnego bezpieczeństwa pod egidą OBWE. Deklarowałarównież gotowość do udzielenia krajom Europy Środkowo-Wschodniej(wspólnie z NATO) tzw. krzyżujących się gwarancji bezpieczeństwa.

Jednoznacznie prozachodnia orientacja Estonii, która (podobnie jakLitwa i Łotwa) nie uczestniczyła w strukturach Wspólnoty NiepodległychPaństw, budziła ewidentnie negatywny stosunek polityków rosyjskich.W większości skłonni byli oni traktować młodą republikę jako część tzw.bliskiej zagranicy, czyli po prostu strefy wpływów Rosji. Jednym z głównychinstrumentów, za pomocą jakich Kreml próbował w niej utrzymać Tallin,stała się (obok kwestii granicznych i związanych z mniejszością rosyjskąw Estonii) obecność sowieckich /rosyjskich baz i sił zbrojnych na tery-

1 W takim ujęciu rozszerzenie NATO o kraje Europy Środkowej i Wschodniej nie służyłointeresom amerykańskim, gdyż prowadziło do pogorszenia stosunków z Rosją. (zob.J. Oleksy, Poland In The Face Of Regional Transformation And Global Challenges na:www.masterpage.com, z dn. 17 stycznia 2004r.)

Page 80: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

80 Obronność Estonii…

torium Estonii. Ogółem takich obiektów wojskowych było w Estonii 570i zajmowały one ok. 2% powierzchni kraju.2

Natychmiast po uzyskaniu niepodległości Estonia zaczęła domagaćsię od ZSRS a potem od Rosji szybkiego wycofania obcych wojsk z jejterytorium. Z kolei rząd sowiecki, wymawiając się brakiem mieszkańdla wycofywanych żołnierzy odmawiał ich ewakuacji do Rosji przed 1994 r.W styczniu 1992 r. około 25 tys. żołnierzy rosyjskich wciąż stacjonowałow Estonii, a w rękach armii rosyjskiej nadal pozostawało 80 tys. hektarówestońskiego terytorium (w tym poligon artyleryjski). W Estonii pozosta-wało również przeszło 150 czołgów, 300 transporterów opancerzonychi 163 samolotów bojowych.3

W końcu 1992 r. pozostało jeszcze 16 tys. żołnierzy, a rok późniejbyło ich już tylko 3,5 tys., natomiast przeszło połowa obiektów wojsko-wych została przejęta przez Estończyków.

Jeszcze w lipcu 1992 r. żądania bałtyckich republik, domagającychsię wycofania oddziałów byłej Armii Czerwonej z ich terytorium zostaływsparte przez OBWE, która w swym komunikacie końcowym po szczyciew Helsinkach wezwała Rosję, aby działała bezzwłocznie [...] na rzecz szyb-kiego, uporządkowanego i całkowitego wycofania podległych jej wojskz republik bałtyckich. Również w Senacie USA przyjęto w 1992 r. i 1993 r.rezolucje łączące wycofanie wojsk z dalszą pomocą USA dla Rosji.4

Rokowania dotyczące wycofania wojsk rosyjskich z Estonii rozpoczętow 1991 r., przy czym ich przebiegiem zainteresowane były również ONZoraz USA. Pomimo odbycia wielu rund rozmów, w 1993 r. negocjacjerosyjsko-estońskie utknęły w martwym punkcie. Prezydent Jelcyn i wpły-wowe osobistości rosyjskie kilkakrotnie deklarowały nawet oficjalnewstrzymanie wycofywania wojsk, jednak w rzeczywistości proces ten niebył przerywany.5 Główną przeszkodą w negocjacjach było dążenie stronyrosyjskiej do powiązania kwestii wycofania wojsk z gwarancjami socjal-nymi dla emerytów wojskowych pozostających w Estonii. Z kolei Tallinchciał obie kwestie negocjować całkowicie niezależnie.6

2 J. Lewandowski, Estonia, Warszawa 2001, s. 253.3 reference.allrefer.com.4 Ibidem.5 Dnia 6 maja 1994 r. rosyjski minister obrony, Paweł Graczow, nazywając politykę Estonii

względem Rosjan tam zamieszkałych apartheidem, zagroził nawet wzmocnieniemrosyjskich sił stacjonujących w Estonii. (zob. Grachov threatens Russian troop reinfor-cements in Estonia [na:] Strona Centrum Studiów Rosyjskich, www.nupi.no, z dn. 12stycznia 2004 r.)

6 Russian troops withdraw from Estonia [na:] Strona Centrum Studiów Rosyjskich,www.nupi.no, z 12 stycznia 2004 r.

Page 81: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

81Zbigniew Cierpiński

Ważnym elementem negocjacji był również los postsowieckich insta-lacji nuklearnych w porcie Paldiski (ok. 35 km od Tallina) gdzie w czasachZSRS zbudowano bazę okrętów podwodnych oraz dwa reaktory jądrowe.Rosjanie utrzymywali, że rozmontowanie reaktorów wymaga czasu,Estończycy nalegali na przyspieszenie prac. Ostatecznie, w październiku1994 r. reaktory zostały rozmontowane, a paliwo z nich usunięte przezrosyjskich specjalistów i wywiezione do Krasnojarska.7 Stało się tak po-mimo, że 30 lipca 1994 r. Rosjanie zastrzegli sobie czas na likwidacjęreaktorów aż do 30 września 1995 r.8

Końcowe porozumienie zawarto w Moskwie 26 lipca 1994 r. Prezy-denci Borys Jelcyn i Lennart Meri podpisali dwie umowy, na mocy któ-rych Kreml zobowiązał się do wycofania z Estonii ostatnich 2 tys. żołnierzydo 31 sierpnia 1994 r., zaś Tallin zagwarantował, że 10 tys. mieszkającychw Estonii emerytowanych sowieckich wojskowych będzie miało takiesame prawa, jak obywatele estońscy.9 Dnia 20 grudnia 1994 r. estońskiparlament – Riigikogu – ratyfikował obydwa porozumienia. Jeszczew lipcu 1994 r. zrobiła to rosyjska Duma.10

Ostatnie jednostki armii rosyjskiej opuściły terytorium Estonii 31sierpnia 1994 r., kiedy to 10 czołgów T-72 załadowano na pokład rosyj-skiego statku, który odpłynął z portu Paldiski.11

Gdy sprawa przyjęcia do NATO trzech pierwszych krajów z byłegobloku sowieckiego została – pomimo protestów Moskwy – przesądzona,w retoryce Kremla nacisk położono na konieczność zamknięcia procesuekspansji NATO na tym etapie i niedopuszczenia do przyjęcia nowych

7 Progress on Paldiski base, [na:] Strona Centrum Studiów Rosyjskich, www.nupi.no,z dn. 12 stycznia 2004 r.

8 Ostatni rosyjscy specjaliści, nadzorujący demontaż instalacji w Paldiski faktycznieopuścili Estonię 27 września 1995 r. (zob. Last Russian specialists withdraw from Esto-nia, [na:] Strona Centrum Studiów Rosyjskich, www.nupi.no, z 12 stycznia 2004 r.)

9 Uprzednio estońskie regulacje prawne zezwalały na stały pobyt rosyjskim/sowieckimżołnierzom, jeśli urodzili się przed 1930 r., opuścili armię przed 20 sierpnia 1994 r. lubich współmałżonek (lub dzieci) posiadali zezwolenie na stały pobyt. Jednocześnie szefestońskiego MSZ, Juri Luik, dodał, że rząd estoński może odmówić zgody na stałypobyt osobom, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. W komisji roz-patrującej podania przewidział jednak miejsce dla zagranicznego obserwatora, abyzapobiec ewentualnym nadużyciom. (zob. Russian troops withdraw from Estonia, [na:]Strona Centrum Studiów Rosyjskich, www.nupi.no, z 12 stycznia 2004 r.)

10 Nie osiągnięto jednakże porozumienia na temat wyjazdu z Estonii żołnierzy rosyjskich,którzy zostali zwolnieni ze służby wojskowej już po podpisaniu porozumienia. Otwartąbyła również kwestia odszkodowań za straty ekologiczne poniesione przez Estonięw wyniku funkcjonowania sowieckich baz wojskowych. (zob. Estonian parliament rati-fies July 1994 agreements with Russia, [na:] www.nupi.no, z dn. 10 lutego 2004 r.)

11 reference.allrefer.com

Page 82: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

82

członków. Według strony rosyjskiej, przyjęcie kolejnych krajów do NATO,a przede wszystkim aspirujących do członkostwa państw bałtyckich, byłoprzekroczeniem progu określanego przez stronę rosyjską jako czerwonalinia.12 Rosyjscy politycy, nie wyłączając prezydenta Borysa Jelcyna, mó-wili, że żaden z krajów, które w przeszłości wchodziły w skład ZSRS, niemoże stać się członkiem NATO. Rosyjscy wojskowi i politycy straszylisurową odpowiedzią, w tym np. wzmocnieniem garnizonu w obwodziekaliningradzkim.13 W swej Koncepcji polityki zagranicznej z 1993 r. Fede-racja Rosyjska jasno zaś deklarowała, że Europa Wschodnia jest dla niejhistorycznie ukształtowaną strefą interesów i Rosja przeciwstawia sięwszelkim próbom wyparcia jej z tego obszaru.14

Wśród trzech nowych republik bałtyckich, pojawiły się dwie zasad-niczo odmienne koncepcje integracyjne. Litwini, wzorując się na Polsce,jednoznacznie postawili na Sojusz Północnoatlantycki, jako pierwszy cel,odkładając członkostwo w UE na później. Z kolei Estończycy robili wszy-stko co możliwe, aby rozpocząć proces negocjacji z Unią, zakładając, żedo NATO wejdą nieco później.15

Formalne starania o przyjęcie do Paktu Północnoatlantyckiego wszy-stkie trzy republiki bałtyckie rozpoczęły w 1994 r., po przystąpieniu doPartnerstwa dla Pokoju (dalej: PdP). Program ten, służący współpracypaństw NATO z krajami Europy Środkowo-Wschodniej oraz członkamiKBWE, przyjęty został na szczycie NATO w 1994 r. Tak zwany DokumentRamowy PdP precyzował warunki partnerstwa: kierowanie się w politycezasadami Karty ONZ, Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, AktuKońcowego KBWE oraz ustaleniami rokowań rozbrojeniowych. W sto-licach państw aspirujących do członkostwa w sojuszu odbierany byłpoczątkowo dość nieufnie – obawiano się bowiem, czy nie stanie się onsubstytutem dla pełnego członkostwa.

Podpisana 16 stycznie 1998 r. Karta o partnerstwie pomiędzy USAa Estonią, Łotwą i Litwą, jakkolwiek nie była jeszcze formalnym zapro-szeniem tych krajów do NATO, stanowiła poważny krok naprzód na ichdrodze do członkostwa. W Karcie partnerzy deklarowali, iż uznają pod-stawową zasadę, iż każdy kraj ma prawo do indywidualnej, jak i kolek-tywnej obrony oraz wyboru takich sojuszy, jakie uzna za stosowne. Trzy

12 A. Michalski, Stosunki z Rosją, [na:] Strona Wydawnictwa Sprawy Międzynarodowe,www.sprawymiedzynarodowe.pl, z dn. 14 grudnia 2003 r.

13 G. Gromadzki, Razem w Sojuszu, „Polska Zbrojna” z 20 listopada 2002 r.14 W. Baluk, Kształtowanie się polityki zagranicznej i bezpieczenstwa Rosji oraz jej stosunki

z NATO po 1991 r., „Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego StosunkówMiędzynarodowych” nr 1, Wrocław 2003, s. 20.

15 G. Gromadzki, op.cit.

Obronność Estonii…

Page 83: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

83

republiki bałtyckie potwierdziły, że ich celem jest członkostwo we wszyst-kich europejskich i transatlantyckich instytucjach, w tym w UE i NATO,Stany Zjednoczone zaś zadeklarowały przychylność i wsparcie dla tychdążeń. Najważniejsze jednak bodaj stwierdzenie Karty brzmiało: żadenkraj niebędący członkiem NATO nie ma prawa weta w sprawach decyzjisojuszu. Był to czytelny sygnał w stronę Rosji, że po rozszerzeniu o Polskę,Czechy i Węgry Sojusz Północnoatlantycki zamierza nadal posuwać sięna wschód.

Jednakże wobec rozpoczęcia interwencji NATO w Kosowie (24 marca1999 r.) nie brakowało głosów, że Zachód odłoży, albo nawet zrezygnuje,z przyjęcia do paktu państw bałtyckich, nie chcąc dodatkowo drażnićRosji. Przewidywano, że priorytetowym kierunkiem rozszerzenia staniesię kierunek południowy (Bułgaria, Rumunia, Słowenia) – szczególniecenny, i to nie tylko jako zapewnienie dogodnych, lądowych szlakówtransportowych dla oddziałów sojuszu rozmieszczonych na Bałkanach.16

Kierunek południowy określano również jako spinający południową flan-kę sojuszu (Turcja, Grecja) ze środkowo-europejskimi członkami NATO.

Kwestia przyjęcia Litwy, Łotwy i Estonii do NATO na pewien czasistotnie zeszła na dalszy plan. Jednak na początku 2001 r. republikańskisenator Jesse Helms stwierdził, że nie widzi możliwości pominięciapaństw bałtyckich przy kolejnym rozszerzeniu Paktu Północnoatlan-tyckiego, zaś prezydent George W. Bush (wprawdzie dopiero pół rokupotem) zapowiedział w Warszawie, że jest za poszerzeniem sojuszu odBałtyku aż po Morze Czarne.17 Rosja odniosła się do tej decyzji niechętnie,nie stawiała już wszakże kategorycznego weta.

Po oficjalnym zaproszeniu Estonii do członkostwa w NATO, któremiało miejsce na szczycie paktu w Pradze w październiku 2002 r., orazzakończeniu negocjacji dotyczących jej przystąpienia do UE (w grudniu2002 r. w Kopenhadze), Estonia konsekwentnie opowiada się za rozwo-jem europejskiej współpracy w zakresie polityki zagranicznej i bezpie-czeństwa, a jednocześnie za rozwijaniem i umacnianiem NATO. Pomagato zachować dobre stosunki zarówno ze Stanami Zjednoczonymi,18 jak

16 A. Podolski, Bezpieczeństwo Polski w warunkach członkostwa w NATO po interwencjiw Kosowie i w trakcie negocjacji z UE, [na:] Strona Ośrodka Myśli Politycznej, www.omp.org.pl, z dn. 14 października 2003 r.

17 K. Wypustek-Zuchowicz, Rozszerzenie jest przesądzone, „Rzeczpospolita” z 24 września2002 r.

18 Władze w Tallinie przywiązują ogromną wagę do stosunków z USA, o czym świadczychoćby uczestnictwo od grudnia 2003 r. 45 estońskich żołnierzy w operacji Iraqi Free-dom. (zob. Participation in Peace Support Operations, [na:] Strona Ministerstwa SprawZagranicznych Estonii, www.vm.ee, z dn. 14 grudnia 2003 r.

Zbigniew Cierpiński

Page 84: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

84

i z europejskimi (także neutralnymi, jak Finlandia) sąsiadami. Nie doprzecenienia jest również znaczenie postawy władz w Moskwie.

Najczęściej chyba wymienianą przyczyną zmiany stanowiska Rosjiw sprawie akcesji republik bałtyckich do NATO jest nawiązanie strate-gicznej współpracy rosyjsko-amerykańskiej, w ramach stworzonej przezUSA po zamachach z 11 września 2001 r. koalicji antyterrorystycznej.Rosja, która bardzo szybko i znacząco włączyła się do niej, stała się naglebardzo wartościowym sojusznikiem Ameryki, zwłaszcza w regionie AzjiCentralnej. Dodatkowo, dzięki powstaniu Rady NATO-Rosja, Kremlzyskał możliwość nie tylko konsultowania się z Sojuszem, co umożliwiałamu jeszcze poprzednia formuła współpracy, w postaci Stałej WspólnejRady NATO-Rosja, ale i współdecydowania o sprawach NATO, choćnie we wszystkich kwestiach. Pomijając warstwę oficjalną, wydaje się jed-nak, że ani Rosjanie nie ufają szczególnie USA, ani na odwrót: W czasieII wojny światowej też byliśmy sojusznikami i wiadomo, co nastąpiło potem.Zmiana kursu przez Putina jest czysto taktyczna, zależy mu na naszychustępstwach w sprawie Czeczenii, tarczy antyrakietowej – stwierdził m.in.prof. Richard Pipes, dyrektor wydziału wschodnioeuropejskiego w RadzieBezpieczeństwa Narodowego.19 Dlatego zaryzykować chyba można stwier-dzenie, że pomimo niezaprzeczalnej poprawy stosunków na linii Moskwa– Waszyngton zasadniczych przyczyn zmian rosyjskiego stanowiska wobecposzerzenia NATO – zwłaszcza o republiki bałtyckie – szukać należygdzie indziej.

Jedną z takich przyczyn może być fakt, że Rosjanie przyjęli w końcudo wiadomości, że dla ich osłabionego kryzysem państwa taka nieprze-jednana, mocarstwowa polityka powstrzymywania rozszerzenia NATO(ale i np. w stosunku do kryzysu w Kosowie) jest po prostu ponad siły.Polityka ta doprowadziła do spadku znaczenia FR na arenie międzyna-rodowej i pogorszyła stosunki z krajami Europy Środkowej i Wschod-niej.20 Jasnym jest też dla Rosjan, że rozszerzenie paktu w sferze poli-tycznej oznacza znaczące zwiększenie ilości podmiotów – z 19 do conajmniej 26 – a to sprawi, że kompromis w jakiejkolwiek kontrowersyjnejsprawie stanie się jeszcze trudniejszy do osiągnięcia.21 Stąd zgodę Rosji

19 T. Zalewski, Jak szeryf z szeryfem, „Polityka” z 24 listopada 2001 r.20 W. Baluk, op. cit.21 Uwidocznił to z całą siłą kryzys wokół rozpoczęcia planowania obronnego Turcji przed

interwencją koalicji antysaddamowskiej w Iraku. Na forum NATO, nawet wśród jegostarych członków zarysowały się znaczące różnice poglądów, których wyrazem z jednejstrony było twarde stanowisko Francji i Niemiec, sprzeciwiających się kategoryczniejakiejkolwiek interwencji w Iraku, a z drugiej – obecność wśród sygnatariuszy tzw. listuośmiu nie tylko Polski, ale i m.in. Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii.

Obronność Estonii…

Page 85: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

85

na rozszerzenia NATO interpretuje się też jako wyraz rachub Kremla,że doprowadzi ono do przynajmniej częściowej dezorganizacji w pakcie,a w dłuższym okresie, że Sojusz Północnoatlantycki z militarnego paktuobronnego, ewoluował będzie w kierunku szerokiego, ale dużo luźniej-szego sojuszu politycznego, niezdolnego do szybkiej decyzji i energicz-nego działania w razie kryzysu.22

Nie bez racji jako jedną z głównych przyczyn rosyjskiej wolty podnosisię również i to, że nowi kandydaci – w wymiarze czysto militarnym – niewniosą w zasadzie do sojuszu zbyt wiele, i jego potencjał wojskowy prak-tycznie nie wzrośnie. Armie republik bałtyckich należą zaś nie tylko dojednych z najmniej licznych na naszym kontynencie, ale i do najsłabszychnawet wśród obecnych kandydatów do NATO.

Rozwój niezależnej estońskiej polityki obronnej datuje się od 3 wrześ-nia 1991 r., kiedy to Rada Najwyższa Republiki Estonii zadecydowałao utworzeniu sił zbrojnych niepodległego państwa. Miesiąc później rządogłosił mobilizację wszystkich mężczyzn urodzonych w latach 1965-1973.Wkrótce potem odtworzono również Sztab Generalny Sił Obronnych.

U progu niepodległości władze w Tallinie stanęły wobec koniecznościbudowy własnej armii praktycznie od podstaw. W tym początkowym okre-sie organizowania narodowych sił zbrojnych wykorzystywano zarównoEstończyków – wojskowych z armii NATO, jak i oficerów Armii Czerwo-nej.23 W budowaniu własnych struktur obronnych od samego początkupomagały Estończykom państwa zachodnie. Jeszcze przed opuszczeniemterytorium Estonii przez armię radziecką, bo w 1992 r., rozpoczętow Finlandii profesjonalne szkolenie personelu na potrzeby tworzonychSił Obronnych. Co znamienne, również później Estończycy, rozwijającswe siły zbrojne, polegali gównie na kadrach szkolonych na zachodnio-europejskich i amerykańskich akademiach wojskowych.

Znaczącą pomoc Estonii okazała też Dania. Dnia 30 marca 1994 r.oba kraje zawarły układ o współpracy wojskowej, na mocy którego żoł-nierze estońscy szkolą się na duńskich akademiach wojskowych, a Daniazobowiązała się dodatkowo do popierania estońskich aspiracji doNATO.24

22 M. Ostrowski, Rosyjski lis w kurniku, „Polityka” z 25 maja 2002 r.23 J. Lewandowski, op. cit., s. 237.24 Ibidem, s. 255.

Zbigniew Cierpiński

Page 86: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

86

Obecnie Estonia dysponuje już własną bazą treningową dla szkoleniapodoficerów. Szkoleniem oficerów zajmuje się BALTDEFCOL,25 jednaknadal oficerowie sił powietrznych i marynarki wojennej szkolą się w za-granicznych placówkach. Szczególną pomoc okazuje tutaj tradycyjnieFinlandia, ale również Stany Zjednoczone, Dania, Niemcy, Szwecjai Francja.

Wobec euroatlantyckich aspiracji Estonii, ważnym problemem dlamłodej republiki jest stabilne osadzenie jej armii w ramach standardówdemokratycznych, zagwarantowanie cywilnej kontroli nad wojskiem itp.Stąd także unormowania prawne, dotyczące sił zbrojnych wzorowane sąna zachodnioeuropejskich. Konstytucyjnie zagwarantowana jest m.in.apolityczność armii, cywilna kontrola nad nią czy gwarancje podstawo-wych praw, których ograniczania nie usprawiedliwia nawet obowiązy-wanie stanu wyjątkowego czy wojennego.26 Najwyższym zwierzchnikiemsił zbrojnych jest Prezydent Estonii, którego organem doradczym ds.obronnych jest Narodowa Rada Obrony. Władza wykonawcza w odnie-sieniu do obrony narodowej spoczywa w rękach rządu Estonii.

Współcześnie siły zbrojne Estonii składają się z dwóch podstawowychczłonów: regularnych oddziałów wojska (Kaitsevägi) i ochotniczej organi-zacji wojskowej – Ligi Obronnej (Kaitseliit). W czasie pokoju ich głównymzadaniem jest szkolenie żołnierzy zasadniczej służby wojskowej, od-świeżaniem i rozszerzaniem umiejętności rezerwistów oraz kontroląi monitoringiem terytorium państwa – w tym jego przestrzeni powietrzneji wybrzeża. W skład zadań Kaitsevägi (jak też i Kaitseliit) wchodzi wspie-ranie władz cywilnych podczas klęsk żywiołowych oraz współpraca przylikwidacji następstw katastrof przemysłowych. W skład Kaitsevägi wcho-dzą oddziały wojsk lądowych, marynarki wojennej i sił powietrznych.

Podstawowymi zadaniami estońskich sił lądowych jest organizacjaobrony na lądzie (a zwłaszcza obiektów o znaczeniu strategicznym) orazudział w operacjach pokojowych.27 Do tej pory uczestniczyło w nich prze-szło 700 żołnierzy tego kraju, a w przyszłości planowane jest delegowanie

25 BALTDEFCOL (Baltic Defence College, Bałtyckie Kolegium Obronne) to założonaw 1998 r. placówka, której zadaniem jest szkolenie wyższych oficerów z armii Litwy,Łotwy i Estonii oraz cywilnych specjalistów. Nadrzędnym celem BALTDEFCOL jestwykształcenie wojskowych profesjonalistów, pełni obytych ze standardami i pro-cedurami NATO, mogących efektywnie współpracować z kolegami z innych armiiSojuszu Północnoatlantyckiego (zob. Military Education, [na:] Strona Estońskich SiłObronnych, www.mil.ee, z dn. 14 października 2003 r.)

26 Konstytucja Estonii, Warszawa 2000, s. 61-62.27 Już od 1995 r. Estończycy uczestniczą w misach na terenie byłej Jugosławii (IFOR,

SFOR, KFOR), a także na Bliskim Wschodzie (UNIFIL, UNTSO).

Obronność Estonii…

Page 87: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

87

do takich przedsięwzięć pododdziałów w sile kompanii.28 Od 2001 r.istnieje też batalion szybkiego reagowania (Skauptbatalion), z któregowydzielany jest estoński kontyngent do operacji pokojowych, w którychuczestniczy BALTBAT.29

Jako kraj o niewielkiej liczbie ludności i z konieczności utrzymującydość nieliczną armię,30 Estonia przywiązuje dużą wagę do szkolenia re-zerw. W siłach lądowych połowa żołnierzy to ludzie powołani do odbyciazasadniczej służby wojskowej. Dla zabezpieczenia ich wyszkoleniafunkcjonuje 9 batalionów szkolnych: 6 piechoty oraz po jednym obronyprzeciwlotniczej, artylerii i szkolący do udziału w operacjach pokojowych.Każdego roku kwalifikacje zdobywa w nich około 3 tys. żołnierzy służbyzasadniczej i rezerwistów. Obowiązkowi odbycia zasadniczej służby woj-skowej podlegają wszyscy zdolni do niej mężczyźni powyżej 18 roku życia.Trwa ona od 8 do 11 miesięcy, po czym żołnierze przenoszeni są do re-zerwy.

Powoływanie rezerwistów, podobnie jak pobór, zorganizowane jestza zasadzie terytorialnej. Żołnierze z jednego rejonu powoływani sąw tym samym czasie do jednego oddziału i po przeszkoleniu zwalnianido rezerwy jako jeden oddział. Co 5 lat powoływani są również w tymsamym składzie do odbycia ćwiczeń rezerwy.31

Ważną częścią systemu obronnego Estonii jest reaktywowana w lutym1990 r.32 ochotnicza organizacja o charakterze paramilitarnym – LigaObronna (Kaitselit). Wraz z afiliowanymi przy niej organizacjami33 liczyona 17,4 tys. członków.

28 Z. Czarnota, Estoński priorytet – NATO, „Wojska Lądowe” z 1 stycznia 2002 r.29 BALTBAT (Baltic Batalion, Batalion Bałtycki) to wspólna litewsko-łotewsko-estońska

jednostka utworzona do udziału w misjach pokojowych. Składają się na nią: trójna-rodowa kwatera główna w Adazhi (Łotwa), pododdziały wsparcia i logistyczne, oraz3 narodowe kompanie piechoty, stacjonujące w: Padliski (Estonia), Adazhi (Łotwa)i Rukla (Litwa). Za wyjątkiem sytuacji, kiedy działają jako jeden batalion, w celu wyko-nania określonej misji bądź ćwiczenia, każda z kompanii podlega własnemu dowództwunarodowemu. Stanowiska dowódcy, jego zastępcy i szefa sztabu jednostki zajmująrotacyjnie (na 2 lata) oficerowie z trzech krajów członkowskich. Od 1998 r. kontyngentyBALTBAT pełnią służbę w ramach misji pokojowej SFOR w Bośni. (zob. Co-opera-tion, [na:] Strona Estońskich Sił Obronnych, www.mil.ee, z dn. 14 października 2003 r.)

30 Patrz: Tabela 2. Skład Estońskich Sił Zbrojnych.31 Reserve Force, [na:] Strona Estońskich Sił Obronnych, www.mil.ee, z dn. 14 października

2003 r.32 Rodowód także i tej formacji sięga schyłku I wojny światowej, kiedy to w listopadzie

1918 r. zastąpiła ona Obywatelską Organizację Obronną (Bürgerwehr) w pełnieniuzadań ochrony porządku publicznego. Znaczący rozwój Ligi nastąpił po udaremnieniuprzez jej członków bolszewickiego przewrotu, jakiego próbowali dokonać estońscykomuniści 1 grudnia 1924 r.

33 W ramach Kaitselit funkcjonują także organizacje skupiające kobiety i młodzież obojga płci.

Zbigniew Cierpiński

Page 88: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

88

Statut Ligi Obronnej przewiduje nie tylko działanie jako część siłzbrojnych w razie konieczności obrony niepodległości Estonii. Liga możebyć użyta dla ochrony jej konstytucyjnego ładu państwa i bezpieczeństwajego obywateli, a także do walki z następstwami katastrof i klęsk żywio-łowych. Stąd Kaitselit współpracuje też ze służbami granicznymi, policjąi strażą pożarną.34

Estonia posiada bardzo nieliczną marynarkę wojenną. Na estońskiesiły morskie składa się sztab, baza morska w Tallinie i eskadra przeciw-minowa. Ogółem marynarka wojenna Estonii dysponuje 8 okrętami,w tym 4 trałowcami. Obecnie głównym zadaniem sił morskich RepublikiEstonii jest prowadzenie operacji przeciwminowych35 w ramachBALTRON36 i we współdziałaniu z wojskami NATO i krajów skandynaw-skich, natomiast w czasie wojny priorytetem będzie minowanie.

Średniookresowymi celami rozwoju estońskiej marynarki jest utrzy-mywanie gotowości 3 okrętów do udziału w operacjach PdP, (zarównosamodzielnie, jak i w ramach BALTRON), a także rozwój zdolności doprowadzenia zarówno działań MCM, jak i minowania. W planach tychjest również otwarcie Szkoły Marynarki Wojennej.37

Estońskie Siły Powietrzne (Eesti Ohuwägi) zostały odtworzone38 16grudnia 1991 r. i ich głównym zadaniem stało się przejęcie kontroli nad

34 Defence League (Kaitseliit), [na:] Strona Estońskich Sił Obronnych, www.mil.ee, z dn.14 października 2003 r.

35 W czasie I i II wojny światowej na Bałtyku postawiono 80 tys. min dennych. Stąddziałania przeciwminowe (MCM, mine countermeasures) stanowią ważną część zadańestońskiej marynarki również w czasie pokoju. Od 1995 r. Estończycy, we współpracyz marynarkami innych państw bałtyckich, prowadzą operacje MCM na Bałtyku.

36 BALTRON (Baltic Naval Squadron, Bałtycki Dywizjon Okrętów) został sformowanyw sierpniu 1998 r. W zamyśle organizatorów służyć ma bliższej kooperacji sił morskichpaństw nadbałtyckich, jak również w celu przeprowadzania operacji morskich, zwłaszczaMCM, a także uczestniczenia w ćwiczeniach PdP. BALTRON ma własny, połączonysztab, a w jego skład wchodzą jednostki z Litwy, Estonii i Łotwy. Każde z państw jestreprezentowane przez 1-2 okręty. Estoński okręt zaopatrzeniowy Kou jest jednocześnieokrętem flagowym BALTRON. Sztab BALTRON operuje przez cały czas, a stanowiskaw nim rozdzielone są równo pomiędzy trzy państwa. Pierwszym dowódcą BALTRONzostał komandor Ilmars Lesinskis (Łotwa). Językiem dowodzenia i komunikacjiw dywizjonie jest angielski. (zob. J. Nitecki, Marynarka Wojenna RP, „Puls Studenta”,luty 2001 [na:] www.uni.lodz.pl, z dn. 12 października 2003 r.)

37 Obecnie większość oficerów i podoficerów marynarki szkoli się w Europie Zachodnieji USA.

38 Estonia posiadała również siły powietrzne w okresie pierwszej niepodległości i too znacznej, jak na kraj tej wielkości, liczebności. W połowie lat 30. XX w. dysponowałyone bowiem przeszło 130 nowoczesnymi samolotami (zob. Air Force, [na:] StronaEstońskich Sił Obronnych, www.mil.ee, z dn. 12 października 2003 r.)

Obronność Estonii…

Page 89: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

89

przestrzenią powietrzna kraju oraz obroną przeciwlotniczą nad strategicz-nymi obiektami (jak np. bazy lotnicze). Obecnie Eesti Ohuwägi składająsię z trzech podstawowych elementów: Sztabu Sił Powietrznych, BazySił Powietrznych i Skrzydła Kontroli Powietrznej.

W czasie pokoju głównym zadaniem Eesti Ohuwägi pozostaje monito-rowanie przestrzeni powietrznej w ramach systemu BALTNET.39

W perspektywie średniookresowej Estońskie Siły Powietrzne zamie-rzają nadal doskonalić zdolności monitorowania przestrzeni powietrznejoraz rozwijać narodowy system obrony przeciwlotniczej. Przewidzianejest także stworzenie systemu komunikacyjnego i informacyjnego Sił Po-wietrznych, zdolnego do współdziałania według standardów NATO.40

Choć lotnictwo wojskowe Estonii nie dysponuje maszynami bojo-wymi,41 a jedynie kilkoma używanymi głównie do celów łącznikowychśmigłowcami Mi-2 i odziedziczonymi w spadku po DOSAAF42 samo-lotami An-2, planowana jest również rozbudowa lotniska Ämari. Przed-sięwzięcie to przewidziane jest jako element rozwoju zdolności Estonii

39 BALTNET (Baltic Air Surveillance Network, Bałtycka Sieć Nadzoru Przestrzeni Po-wietrznej) to połączone w ramach trzech państw, a także pomiędzy wojskiem a lotnict-wem cywilnym, pozyskiwanie, koordynacja, dystrybucja i projekcja danych o sytuacjiw przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Cały projekt jest częścią szerszegoprogramu, którego celem jest uzyskanie wspólnego systemu nadzoru przestrzenipowietrznej i zarządzania ruchem lotniczym w Europie Środkowo-Wschodniej. (zob.Co-operation, [na:] Strona Estońskich Sił Obronnych, www.mil.ee, z dn. 12 października2003 r.)

40 Warto zaznaczyć, że takie selektywne podejście Estonii do spraw rozwijania własnychzdolności obronnych jest z jednej strony podyktowane świadomością ograniczonościwłasnych możliwości, z drugiej jednak odpowiada zaleceniom wielu analityków zajmu-jących się bezpieczeństwem europejskich członków NATO. Wobec niewielkich (w po-równaniu np. z USA) wydatków na obronność w jednoczącej się Europie, postulująoni aby maksymalnie efektywnie wykorzystywać przynajmniej te środki, które państwaUE (jak również kandydaci) już wydatkują. Część ekspertów jest zatem zdania, żezwłaszcza małe państwa Europy Środkowo-Wschodniej nie powinny indywidualniezakupywać tak drogich aktywów jak np. nowoczesne myśliwce. Kraje te powinny polegaćraczej na gwarancjach silniejszych sojuszników i rozbudowywać infrastrukturę, dziękiktórej taka pomoc mogłaby być najefektywniej udzielona. (zob. A. Cottey, T. Edmunds,A. Foster, Sięgając myślą poza Szczyt w Pradze, „NATO Review”, jesień 2002 r. [na:]Strona NATO, www.nato.int, z 13 października 2003 r.)

41 J. Hayles, Eesti Őhuvägi (Estonian Air Force), [na:] www.aeroflight.co.uk, z 12 paździer-nika 2003 r.

42 DOSAAF (Dobrowolnoe Obszczestwo Sodestwija Armii, Awiatsii i Flotu, OchotniczeStowarzyszenie Pomocy Armii, Lotnictwu i Flocie) była organizacją odpowiedzialnąza wstępne szkolenie wojskowe młodzieży w ZSRS.

Zbigniew Cierpiński

Page 90: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

90

w zakresie wspierania wojsk sojuszniczych w czasie ich pobytu na jejterytorium – tzw. HNS.43

W 2000 r., na bazie trzech sztabów rodzajów sił zbrojnych powstałPołączony Sztab Sił Zbrojnych.

Estonia osiągnęła dość duży postęp we wzroście wydatków na obron-ność, planując przeznaczać na nią 2,0% PKB, co znacznie przewyższaśrednią UE (1,85% PKB)44 . Pamiętać jednak należy, że niezależnie odprocentowego udziału wydatków zbrojeniowych w jej budżecie, przyrozpatrywaniu liczb bezwzględnych, zbrojenia Estonii sytuują ją niemalżena ostatniej pozycji wśród unijnej dwudziestki piątki, przed Luksembur-giem i Maltą.45

Choć obecnie siły zbrojne Estonii to około 5 tys. ludzi, to w ciągunajbliższych 5 lat osiągnąć mają liczebność 25-30 tys. żołnierzy. W prze-ciwieństwie do większości państw postkomunistycznych, które w spadkupo zimnej wojnie odziedziczyły przeważnie wręcz zbyt duże (zwłaszczajak na możliwości ich transformujących się gospodarek) siły zbrojne,kraje nadbałtyckie swoje narodowe armie musiały budować praktycznieod podstaw i proces ten trwa nadal.

Członkostwo w NATO popiera aktualnie 66% mieszkańców Estonii.Wśród osób narodowości estońskiej odsetek ten sięga aż 81%.46 Równieżw środowiskach opiniotwórczych Estonii popularny jest pogląd, że UniaEuropejska i NATO rzeczywiście okazują się środkiem zapewniającym bez-pieczeństwo Estonii. Jeśli bezpieczeństwo państwa będzie zapewnione, będzieteż możliwy stabilny rozwój gospodarki i kultury. [...] Tożsamość możnazachować tylko w bezpiecznym państwie, co znaczy, że bezpieczeństwo maznaczenie pierwszorzędne.47 Sąsiedztwo Rosji i doświadczenia przeszło50 lat sowieckiej okupacji mobilizują Estończyków, by włączyć ich krajw jakiś szerszy układ sojuszniczy. Mają bowiem świadomość, że w razie

43 Host Nation Support (HNS, Wsparcie [ze strony] Państwa Gospodarza) w przyjętejterminologii jest definiowane jako cywilna i wojskowa pomoc udzielana przez państwo-gospodarza w czasie pokoju, kryzysu i wojny siłom sprzymierzonym i strukturom NATO,które są rozlokowane na jego terytorium lub przemieszczają się przez nie tranzytem.Podstawą takiej pomocy są zobowiązania sojusznicze NATO lub dwustronne albowielostronne umowy między państwem gospodarzem, strukturami NATO i państwem(państwami), których siły prowadzą działania na terytorium państwa gospodarza.

44 A. Cottey, T. Edmunds, A. Foster, op. cit.45 Y. Boyer, The ESDP and Its Challenges, [na:] Strona Centrum Stosunków Międzyna-

rodowych, www.csm.org.pl, z 30 października 2003 r.46 Dane z października 2003 r. Warto zauważyć, że wśród nie-Estończyków, czyli prze-

ważnie Rosjan, poparcie dla członkostwa Estonii w NATO jest i tak relatywnie wysokiena poziomie 33% (zob. Support for NATO Membership, [na:] Strona Ministerstwa SprawZagranicznych Estonii, www.vm.ee, z 10 grudnia 2003 r.)

47 A. Bertriko, Samooopredelenie i niezawisimost’ Estonii, Tallin 2001, s. 314.

Obronność Estonii…

Page 91: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

91

konfrontacji z nawet mocno osłabioną Rosją bezpieczeństwa nie zapewniim nawet najbardziej efektywna i niezawodna współpraca z sąsiadami.

Długoletnie starania Tallina o członkostwo w Pakcie północnoat-lantyckim zostały w ostatnich dniach uwieńczone sukcesem. Estoniaprzystąpiła jednak do zupełnie innego sojuszu niż ten, do którego dążyłaod początku lat 90. XX w. Członkostwo w NATO miało zabezpieczyć jągłównie przed ewentualną rosyjską agresją. Dzisiaj sojusz chce rozwijaćprzede wszystkim zdolność działania poza obszarem państw członkow-skich, a obrona ich terytoriów schodzi jakby na plan dalszy. Sama Rosja,jak już wspomniano, nie jest bowiem obecnie traktowana jako potencjalnyagresor, ale raczej jako partner. Tym niemniej artykuł V Traktatu Wa-szyngtońskiego nadal wydaje się mieć dla Estończyków kluczowe zna-czenie w ich integracji z NATO.

ANEKS:Tabela 1. Estońskie wydatki na obronę.

ainotsE

)DSU(BKP wódrailim6,5

)DSU(atipacrepBKP 3579

ćśonduL 0005731

)DSU(ęnorboaniktadyW )enratilimarapyłisaniktadywcąjazcąłw(wónoilim7,08

Dane liczbowe pochodzą z 2000 roku. Dane liczbowe dotyczące PKB prezentują nomi-nalne (bieżące) wartości po cenach rynkowych, ale dane liczbowe dotyczące PKB percapita oznaczają wartość nominalną, wyliczoną według cen standardowego koszyka produ-któw i usług.

Źródło: „NATO-Review”, wiosna 2002 r. [na:] www.nato.int, z 16 października 2003 r.

Tabela 2. Skład Estońskich Sił Zbrojnych.

,eiworecifOezreinłoż,eiwożąrohcezreinłożiwotkartnok,jezcindasaz,ybżułs

inliwycycinwocarp

ewodąlaksjoW ezcintolaksjoW eiksromyłiS mezaR

0241 021 021 0561

0022 05 022 0652

528 03 55 019

mezaR 5354 002 583 0215

Źródło: Z. Czarnota, Estoński priorytet – NATO, „Wojska Lądowe”, 01.01.2002.

BIBLIOGRAFIA:

Książki:Bertriko A., Samooopredelenie i niezawisimost’ Estonii, Tallin 2001;Konstytucja Estonii, Warszawa 2000;Lewandowski J., Estonia, Warszawa 2001;

Zbigniew Cierpiński

Page 92: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

92

Czasopisma:Baluk W., Kształtowanie się polityki zagranicznej i bezpieczenstwa Rosji oraz jej stosunkiz NATO po 1991 r., „Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Między-narodowych”, nr 1;Czarnota Z., Estoński priorytet – NATO, „Wojska Lądowe” z 1 stycznia 2002 r.;Gromadzki G., Razem w Sojuszu, „Polska Zbrojna” z 20 listopada 2002 r.;Ostrowski M., Rosyjski lis w kurniku, „Polityka” z 25 maja 2002 r.;Wypustek-Zuchowicz K., Rozszerzenie jest przesądzone, „Rzeczpospolita” z 24 września2002 r.;Zalewski T., Jak szeryf z szeryfem, „Polityka” z 24 listopada 2001 r.

Inne źródła:Strona Estońskich Sił Obronnych, www.mil.ee,• Air Force;• Army;• Co-operation;• Military Educaion;• Navy;• Defence League (Kaitseliit);• Reserve Force;

Strona Uniwersytetu Łódzkiego, www.uni.lodz.pl,Nitecki J., Marynarka Wojenna RP, „Puls Studenta”, luty 2001 r.;

Strona NATO, www.nato.int,Cottey A., Edmunds T., Foster A., Sięgając myślą poza Szczyt w Pradze, „NATO Review”,jesień 2002;Dane statystyczne odnoszące się do państw członkowskich, „NATO Review”, wiosna 2002;

www.aeroflight.co.uk,Hayles J., Eesti Őhuvägi (Estonian Air Force);

Strona Centrum Stosunków Międzynarodowych, www.csm.org.pl,Boyer Y., The ESDP and Its Challenges;

Strona Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, csis.org,Cordesman A.H., Burke A. A., Western Military Balance and Defense Efforts;

Strona Ministerstwa Spraw Zagranicznych Estonii, www.vm.ee, Participation in PeaceSupport Operations;• Support for NATO Membership;

www.masterpage.com,Oleksy J., Poland In The Face Of Regional Transformation And Global Challenges;

Strona Wydawnictwa Sprawy Międzynarodowe, www.sprawymiedzynarodowe.pl,Michalski, A., Stosunki z Rosją;

Strona Ośrodka Myśli Politycznej, www.omp.org.pl,Podolski A., Bezpieczeństwo Polski w warunkach członkostwa w NATO po interwencjiw Kosowie i w trakcie negocjacji z UE.

Strona Centrum Studiów Rosyjskich, www.nupi.no,• Estonian parliament ratifies July 1994 agreements with Russia;• Grachov threatens Russian troop reinforcements in Estonia;• Last Russian specialists withdraw from Estonia;• Russian troops withdraw from Estonia;• Progress on Paldiski base.

Obronność Estonii…

Page 93: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

93

Michał Patyna

WSPÓŁPRACA PAŃSTW BAŁTYCKICH1

(ESTONII, LITWY I ŁOTWY)

W temacie współpraca państw bałtyckich kryje się założenie, że owawspółpraca istnieje i co więcej ma silne korzenie, i jest bardzo efektywna.Jest to jednak częsty stereotyp w postrzeganiu krajów bałtyckich odbie-gający nieco, aczkolwiek nie zupełnie, od rzeczywistości. Interesy zarównoEstonii, jak Łotwy czy Litwy nie zawsze są tożsame. Nie oznacza to teżz drugiej strony, że tzw. Trójka Bałtycka jest tylko wytworem w świado-mości Zachodu, a nie realnym bytem.

Również postrzeganie trzech krajów bałtyckich przez Rosję, któraokreśla je mianem Pribałtiki, nie oznacza automatycznego założenia, iżnależy sprowadzić rozważania o nich do wspólnego mianownika. Rosjaw przeciwieństwie do szeroko rozumianego Zachodu znacznie wcześniejzrozumiała, że dla jej interesu oczywistym będzie traktowanie trzechkrajów bałtyckich z osobna.

Sami zainteresowani nie kryją często, że wspólnie występowanie bywadla nich trudne, a pewne sprzeczności własnych interesów wydają się niedo przeskoczenia. Stanowi to nieraz twardy orzech do zgryzienia dla elitLitwy, Łotwy i Estonii, które jednak, przynajmniej na oficjalnym szczeblu,starają się zawsze podkreślać olbrzymią wartość i potrzebę tego lokalnegowspółistnienia, przyjaźni i solidarności, np. na szczeblu działalnościw organizacjach międzynarodowych, a także w wymiarze społecznym,kulturalnym, militarnym, czy ekonomicznym.

1 Współcześnie, określenie kraje bałtyckie najczęściej dotyczy Litwy, Łotwy i Estonii,w odróżnieniu od państw nad Bałtykiem, do których zalicza się wszystkie państwa,mające dostęp do tego morza (zob. A. Maryański, Litwa, Łotwa, Estonia, Warszawa1993). Wynika to z ich podobnych losów historycznych, zbliżonych potencjałów,położenia w systemie międzynarodowym. W tym samym znaczeniu funkcjonują równieżokreślenia: państwa nadbałtyckie, kraje nadbałtyckie, republiki nadbałtyckie, czy obco-języczne: pribałtyka (z j. rosyjskiego), Baltic States (z j. angielskiego). Spotyka siępublikacje, w których do grona państw bałtyckich przypisuje się również Finlandię, aledotyczy to głównie wcześniejszego okresu (zob. A. Skrzypek, Związek Bałtycki. Litwa,Łotwa, Estonia, Finlandia w polityce Polski i ZSRR w latach 1919-1925, Warszawa 1972;W. Studnicki, Zarys państw bałtyckich. Finlandia, Łotwa, Estonia, Warszawa 1923).

Page 94: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

94 Współpraca państw bałtyckich…

Okres międzywojennySilna współpraca pomiędzy państwami bałtyckimi istniała już w okre-

sie międzywojennym, ale nie była trwała. Dwa razy w dwudziestoleciupodejmowane były próby nawiązania ściślejszych kontaktów, ale za każ-dym razem kończyło się bez poważniejszych działań. Kraje nadbałtyckiestarały się wzmocnić swoje bezpieczeństwo i zdobyć gwarancje dla niepo-dległości. Zaczęto od budowania szerokiej koalicji państw zaintereso-wanych problematyką bezpieczeństwa państw bałtyckich, przyjaźnie donich nastawionych, kierując działania na stworzenie wspólnoty skandy-nawsko-bałtyckiej. Do takiego rozwiązania nie doszło, głównie ze względuna pielęgnowaną neutralność Szwecji i zadowolenia Finlandii ze swojegopołożenia geostrategicznego. Tak samo nie powiodła się próba utwo-rzenia bloku Estonii, Litwy i Łotwy wspólnie z Finlandią i Polską głównie,dlatego że spór o Wilno nie pozwolił na jakiekolwiek rozmowy Litwinówz Polakami. Poszukiwanie jednego dużego sprzymierzeńca, w którymupatrywano gwaranta własnej suwerenności, również się nie udało. Wiel-ka Brytania jasno to pokazała w 1924 r. nie chcąc interweniować w czasiekomunistycznego zamachu stanu w Estonii. Na Francję też nie możnabyło liczyć, bowiem jak zawsze pilnowała swojego interesu, nie martwiącsię zapewnieniem bezpieczeństwa Europie Środkowo-Wschodniej.Głównie dlatego więc w 1923 r. podpisano estońsko-łotewski związekobronny. Nie został on pozytywnie oceniony przez wojskowych, główniez racji tego, że różnego rodzaju uzbrojenie każda ze stron zdobywałasama, a wartość obronna tego związku nie była zbyt efektywna. Miał tobyć raczej zaczątek większego tworu geopolitycznego, ale, jak wcześniejwspomniano, nic z tego nie wynikło. Dla Estonii bałtycka tożsamość byłanadal obcą, a różnice zauważalne były zarówno w relacjach kulturowych,jak i przy formułowaniu interesów i celów w polityce zagranicznej.1

Mocniejszym wyrazem wspólnego działania, była odpowiedź nasytuację w Europie w latach 30. XX wieku. Utworzono bowiem w 1934 r.Ententę Bałtycką – układ, ale o wymiarze jedynie politycznym, nie mili-tarnym, pomiędzy Estonią, Litwą i Łotwą, która miała charakter kon-sultacyjny. Umowa nie obejmowała gwarancji bezpieczeństwa i każdaze stron nadal w razie konfliktu pozostawała sama ze swoimi problemami.Ten krok najbardziej osłabiał pozycję Estonii. Tego rodzaju formalnyzwiązek dawał też wielkim mocarstwom możliwość manipulowania i za-wierania tajnych układów przeciwko krajom bałtyckim. Współpracawojskowa w okresie międzywojennym nie powiodła się, nie było teżpoważniejszej współpracy niż dobrosąsiedzka. Należy również wspo-

1 Samoopridelienije i niezawisimost Estonnii, s. 140 i nast.

Page 95: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

95Michał Patyna

mnieć, że dla Estończyków nie istniała, a przynajmniej nie była odczu-walna, tożsamość bałtycka. Naród, mający od niedawna swoje państwo,przede wszystkim podkreślał własną odrębność.

Estończycy nie uważają samych siebie za Bałtów, pobratymców Litwi-nów i Łotyszy. Podkreślają, że bliżej im do Skandynawów. Estoński należydo grupy języków ugrofińskich, w przeciwieństwie do indoeuropejskichlitewskiego i łotewskiego. Estończycy są protestantami, raczej cichymii skrytymi w sobie. Nie lubią, w swojej opinii hałaśliwych, katolickichLitwinów. Przez pewien czas zastanawiali się nawet nad zmianą nazwykraju na Estland, by zerwać ze swą przeszłością jako republiką ZSRR.2

W rozszerzonej UE Estonia skupi się najprawdopodobniej na współ-pracy w ramach tzw. Wymiaru Północnego, czyli fińskiej inicjatywy obej-mującej kraje północnoeuropejskie i Rosję.

Lata 1939 i 1940 przyniosły krajom bałtyckim ten sam los, ultima-tum radzieckie, sfałszowane wybory, które dały zwycięstwo komunistomi aneksję przez ZSRR. Dopiero okres pieriestrojki i głasnosti dał szansęna niepodległość i powrót do współpracy nie sterowanej centralniew Moskwie, ale spontanicznej i partnerskiej.

Okres rozpadu ZSRRW dniach 13 i 14 maja 1989 w Jurmali koło Rygi doszło do spotkania

przedstawicieli frontów ludowych republik bałtyckich, na którym utworzonoBałtyckie Zgromadzenie Frontów Ludowych. Spotkanie to zapoczątkowałopóźniejszą współpracę władz państwowych.3

Program Frontu Ludowego Łotwy (FLŁ) z 1988 r. deklarował, żeFront popiera zbliżenie w politycznych, ekonomicznych i kulturalnychkontaktach pomiędzy krajami Morza Bałtyckiego, jak również wstąpieniedo ONZ czy UNESCO.4 Wspaniałym wyrazem deklarowanej wspólnotykrajów nadbałtyckich był tzw. Łańcuch Bałtycki, który 23 sierpnia 1989r. utworzyli mieszkańcy tych trzech republik. Łańcuch osób szedł z Wilnaprzez Rygę do Tallina i liczył 2 miliony uczestników. Data też nie byłaprzypadkowa, zrobiono to bowiem w 50 rocznicę podpisania PaktuRibentropp-Mołotow.5

Współpraca bałtycka będzie od tej pory znacząco wpływać na decyzjeRygi w polityce zagranicznej, z tym że nie zawsze ta jedność będzie

2 D. Pszczółkowska, W niedzielę Estończycy idą do referendum w sprawie przystąpienia doUE, [na:] www.gazeta.pl/swiat.

3 J. Lewandowski, Estonia, s. 229.4 A. Pabriks, A. Purs, Latvia, [w:] The Baltic States, s. 121.5 M. Laar, Estonia znowu otrzymuje niepodległość, s. 257, [w:]�Samoopridelienije i nieza-

wisimost Estonnii.

Page 96: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

96

w interesie zarówno Łotyszy, jak i Litwinów czy Estończyków. Kolejnympotwierdzeniem współpracy bałtyckiej była umowa z 12 kwietnia 1990 r.o ekonomicznej współpracy, a także przyjęcie deklaracji o wspólnociei współpracy pomiędzy trzema krajami bałtyckimi odnawiająca układo współpracy z 1934 r. Prezydenci Vytautas Landsbergis (Litwa), Anato-lijs Gorbunovs (Łotwa) i Arnold Ruutel (Estonia) odtworzyli Radę PaństwBałtyckich. Jej powstanie i działalność miało na celu umiędzynarodo-wienie kwestii niepodległości krajów bałtyckich wbrew Moskwie.6

Wydarzenia zbrojne ze stycznia 1991 r. w Wilnie i Rydze, spowodo-wały poparcie republik bałtyckich przez demokratyczne koła innychrepublik ZSRR, w tym rosyjskiej. Przyczyniło się to do spotkania międzyprzedstawicielami Bałtów a Jelcynem i do wzajemnego uznania się po-między RFSRR a krajami bałtyckimi.

Po tych początkowych sukcesach nastąpiło ochłodzenie w stosunkachbilateralnych. Kraje bałtyckie nie dotrzymywały w pełni swoich deklaracji,broniąc po swojemu pojmowanych interesów narodowych, często nawłasną rękę realizowały różne przedsięwzięcia, a wobec najbliższychsąsiadów potrafiły zachować się ostro i przyjąć postawę roszczeniową.

Współpraca czy raczej kontakty między Litwą Łotwą i Estonią,przebiegały na trzech różnych płaszczyznach: integracji z zachodnimistrukturami międzynarodowymi, wymiany gospodarczej i realizacjiwzajemnych deklaracji. Pierwszy punkt – integracja jako najbardziejefektowny był prezentowany przy każdej okazji, chociaż i tu nie unikniętozgrzytów, natomiast pozostałe dwa przynosiły raczej rozczarowaniezwolenników silnej współpracy lokalnej.7

Przykłady problemowych kwestii w stosunkach krajów nadbałtyckichJednym z ważniejszych sporów, jakie toczą między sobą Litwa i Łotwa

jest spór graniczny. Dotyczy on podziału szelfu pod Morzem Bałtyckim,w którym, jak się domniema, są zlokalizowane złoża ropy naftowej. Należypodkreślić, że problemu granicy nie ma już w stosunkach krajów bałtyc-kich z Rosją. Po rezygnacji z roszczeń terytorialnych Łotwa i Estoniaczekają tylko na rosyjskie zatwierdzenie granicy. Litwa zawarła umowęgraniczną z Federacją Rosyjską (RF), którą ratyfikowała Duma RF.

Położone na granicy łotewsko-estońskiej miasteczko Valka podzielonejest miedzy oba państwa, a spór dotyczy ulicy nomen omen Jedności, poktórej przebiega granica.

6 J. Lewandowski, Estonia, s. 233.7 „Swinskij wopros” w bolszuju politiku, na: www.moles.ee.

Współpraca państw bałtyckich…

Page 97: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

97

Innym przedmiotem sporu są korzyści z tranzytu rosyjskich paliwi produktów, które są bardzo ważnym źródłem dochodu państw bał-tyckich. Przede wszystkim litewska Butynga, jak i łotewski Ventspils,pretendują do roli głównego odbiorcy zamówień rosyjskich, za nimioczekują na nie Ryga czy Talinn. Rosjanie wykorzystują tę sytuację jakopodstawę do wywierania wpływu na te kraje.

Wielką inwestycją miała być Via Baltica łącząca docelowo Warszawęz Helsinkami, o której mówi się od początku lat 90. XX wieku. Jednakdo dzisiaj tylko się mówi, dalej podkreślając istotność tego celu, bezwidocznych rezultatów. Braku takiej magistrali nie rekompensuje projektRail Baltica, który jak na razie też pozostaje jedynie na papierze. Talansowana przez Łotyszy droga kolejowa miałaby odciążyć ruch samo-chodowy i pozytywnie wpłynąć na środowisko naturalne. Jednak na takieprzedsięwzięcia, przynajmniej na razie, nie stać krajów bałtyckich.8

Usiłowano stworzyć unię celną łączącą Trójkę Bałtycką, ale nie po-trafiono się porozumieć w tej kwestii, zwłaszcza iż właśnie możliwośćnarzucania ceł na produkcję z kraju sąsiada było narzędziem chętniewykorzystywanym przez Łotyszy czy Estończyków dla ochrony własnegorynku. Wcześniej postęp współpracy był zauważalny, bowiem trzy pań-stwa podpisały umowę o wolnym handlu artykułami przemysłowymi, alew kwestiach swobody wymiany artykułów rolnych było więcej komplikacji.Udało się to dopiero w 1997 r.

W omawianym okresie istniały znaczne różnice zdań między Estoniąa Łotwą w kwestii granicy morskiej. Łotewski rząd zagroził wysłaniemłodzi patrolowych do ochrony swoich łowisk w Zatoce Ryskiej. Estończycypóźniej nawoływali do bojkotu sardynek łotewskich. Ta wojna sardynkowazwiastowała późniejszą wojnę o wieprzowinę (pork war), w której Łotwanarzuciła kontyngenty na import taniej estońskiej wieprzowiny. Jak poka-zuje życie – bliższa ciału koszula – pokazywany oficjalnie jako sojuszniksąsiad ograniczył możliwości zbytu własnych produktów. Estonia wy-stosowała notę, w której stwierdziła, że Łotwa, wprowadzając kwotyimportowe, łamie porozumienie o wolnym handlu.9

Prezydenci Łotwy i Estonii L. Meri i V. V. Freiberga oficjalnie wypo-wiedzieli się na temat opisanych powyżej problemów handlowych. Uznali,że współpraca państw bałtyckich wcale nie straciła na wartości i należyją podtrzymywać kolejnymi międzynarodowymi inicjatywami. Obojeprezydenci zgodnie stwierdzili, że współpraca ma na celu dostosowanie

8 Projekt Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej Rossija – Probałtika II, Punkty 2.1.-3.16., na: www.svop.ru.

9 A. Pabriks, A. Purs, op. cit., s. 128.

Michał Patyna

Page 98: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

98

obu państw do członkostwa w UE. Ważna była m.in. kwestia kontroligranic i współpraca w tej dziedzinie. Oczywiście omówiono również su-kcesy we współpracy w drodze do NATO. Kwestii problemów handlowych(wieprzowina) prezydenci nie rozpatrywali, pozostawiając to konkretnymministrom.10

Również problem przekraczania granic między krajami bałtyckiminie przyciągnął specjalnej uwagi władz, bowiem nie zostały ułatwioneprocedury transportowe dla mieszkańców państw bałtyckich. Wjazd np.z Rosji do Estonii nie oznaczał swobody dojazdu na Litwę, bowiem dwiełotewskie granice przynosiły kolejne oczekiwanie i dość żmudne proce-dury.11

Różnice zauważalne są też w wyborach geopolitycznych krajów bałtyc-kich. Estonia, a z nią również Łotwa, swoje główne wysiłki dyplomatycznei ekonomiczne kieruje w stronę krajów północnych, zwłaszcza Finlandiii Szwecji. Litwa zaś wobec Polski i innych krajów Europy Środkowej,myśląc nawet o wstąpieniu do CEFTA.12

Rada Bałtycka i Bałtycka Strefa Wolnego HandluZ pewnością wizytówką współpracy krajów bałtyckich jest zinstytucjo-

nalizowana w pewnym stopniu Rada Bałtycka, mające za zadanie ustalaći koordynować wspólną politykę trójki. Pierwsze robocze posiedzenieRB odbyło się już 1 czerwca 1990 r. w Jurmalii na Łotwie. Od tej poryspotkania odbywają się regularnie. Faktyczna rola Rady jest jednak nie-wielka, raczej jedynie deklaratywna. Do stałych organów RB zalicza się:• Bałtycką Radę Prezydentów,• Bałtycką Radę Ministrów,• Zgromadzenie Bałtyckie.

W ubiegłym roku w czasie styczniowego spotkania na szczeblu pre-mierów myślano o zmianach w sposobie współpracy w Bałtyckiej RadzieMinistrów, by po wstąpieniu do UE i NATO mogła ona funkcjonowaćjak najlepiej. Ustalono, że współpraca będzie polegać na podejmowaniuwspólnych decyzji wobec konkretnych projektów.

Państwa bałtyckie współpracują ze sobą w dziedzinie gospodarki,czego dowodem jest Bałtycka Strefa Wolnego Handlu (BFTA), która

10 Baltic News Service z 30 sierpnia 1999 r.11 Dnia 14 stycznia 2003 r. na spotkaniu premierów państw nadbałtyckich omawiano

kwestie wspólnych granic, obronności, zamówień publicznych, transportu. Rozmawiająco przekraczaniu granic premier Łotwy E. Repsze powiedział, że aż wstyd, że w takisposób wygląda to na ich granicach. Auta stoją godzinami, podczas gdy na zachodzieprawie granic nie widać.

12 Projekt Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej, ibidem.

Współpraca państw bałtyckich…

Page 99: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

99

powstała w 1994 r. Była to początkowo sieć dwustronnych, preferencyj-nych porozumień handlowych. Nie zrywano więzi gospodarczych z Rosją,Ukrainą i Białorusią, gdyż były to mało wymagające rynki zbytu i eksporttam nie był trudny. Liberalizacja handlu opierała się na zasadach GATT,nie obejmowała tylko towarów, na które w gospodarkach krajów bałtyc-kich panowało największe zapotrzebowanie. Obecnie dotyczy ona zarów-no artykułów rolnych, jak i przemysłowych. W miarę upływu lat państwaBałtyckiej Strefy Wolnego Handlu przeszły do ekspansji ekonomiczneji reorientowały swój handel zagraniczny od krajów WNP do państwzachodnich. Główni partnerzy handlowi to Finlandia i Szwecja. Najwięcejna porozumieniu skorzystała Estonia, gdyż ma najbardziej przejrzystysystem podatkowy i prawny, dogodny np. dla inwestorów zagranicznych.

NATOWybór Paktu Północnoatlantyckiego jako sojusznika w kwestii bez-

pieczeństwa był dla krajów nadbałtyckich jedynym słusznym wyborem.Przemawiało za tym kilka czynników. Po pierwsze neutralność jakoalternatywa wobec związku militarnego Trójki Bałtyckiej była, jeśli niew ogóle nierealna, to praktycznie bardzo trudna do realizacji. Żebyneutralność była skuteczna, należy móc obronić swoimi siłami własneterytorium. Takiemu zadaniu państwa bałtyckie, nawet po zawiązaniuwspólnego sojuszu, nie potrafiłyby sprostać, gdyby zagrożenie przyszłoz Rosji. A właśnie Rosja postrzegana była jako źródło agresji, jeśli nawetnie otwartej, to przynajmniej dyskretnej. W niej upatrywano źródła ewen-tualnej destabilizacji i możliwych niepokojów, które mogłyby zagrozićniepodległości krajów bałtyckich.

Za wyborem NATO przemawiały jeszcze inne kwestie. Otóż podpisa-nie w 1998 r. Karty Współpracy z USA, oznaczało, że kraje bałtyckie niezostają poza zainteresowaniem krajów Zachodu i są dla nich pożądanymsojusznikiem. Po drugie dostosowywanie się do standardów natowskichwymuszało współpracę i kooperację w wielu dziedzinach. Pakt Północno-atlantycki nie mógł każdego z Trójki Bałtyckiej tratować osobno, po totylko, by po wstąpieniu do Sojuszu uczyć jej od nowa współpracy, którajest przecież podstawą efektywności NATO. Mimo to w 1999 r. ZbigniewBrzeziński sformułował tezę, iż również NATO powinno rozpatrywaćkraje bałtyckie według ich przygotowania, a nie geopolitycznego położe-nia. Reakcją Estonii na tę wypowiedź Brzezińskiego było zaniepokojenie,gdyż w przeciwieństwie do Litwy, nie była ona jeszcze gotowa do wstą-pienia.13

13 Ibidem, punkt 2.3.

Michał Patyna

Page 100: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

100

W ramach wspólnych projektów związanych z Partnerstwem dla Po-koju dostosowywano sprzęt armii estońskiej, litewskiej i łotewskiej dostandardów NATO oraz stworzono kilka udanych programów jednoczą-cych wysiłki krajów nadbałtyckich. Są to: BALTRON (grupa 2 trałow-ców i okrętu logistycznego), BALTBAT (bałtycki batalion, służący międzyinnymi w operacjach pokojowych na Bałkanach), BALTNET (sieć rada-rów obrony przeciwlotniczej z centrum koło Kowna) i BALTDEFCOL(akademia wojskowa z siedzibą w Tartu szkoląca oficerów z kilku krajów).Należy podkreślić, że ta współpraca rzeczywiście jest najbardziej efektyw-na i widoczna.

Unia EuropejskaKiedy w 1995 r. kraje bałtyckie składały wnioski o członkostwo w UE

było jasne, że wstąpienie nie będzie zależało od geopolitycznej lokalizacji,ale od indywidualnego postępu ekonomicznego i poziomu rozwoju poli-tycznego, zgodnie z kryteriami przyjętymi na szczycie Unii w Kopenhadzew 1993 r. Unia postrzegała Litwę, Łotwę i Estonię jako blok, zachęcającje do angażowania się w wielostronne projekty. Takie działanie to sposóbintegracji poszczególnych regionów Europy z UE. Wykorzystując istnie-jące instytucje, UE inicjowała współpracę na Morzu Bałtyckim w ramachRady Bałtyckiej, Rady Państw Morza Bałtyckiego, czy też później jakoprzejaw północnego wymiaru polityki unijnej.

Jednak podczas gdy Pakt Północnoatlantycki zamierzał bez wątpienia,przynajmniej do roku 1999, stwarzać wrażenie solidarności trzech krajówbałtyckich, to polityka UE posiadała odmienny charakter. Oczywiścieważne były, jak wyżej wspomniano, wspólne inicjatywy, ale ocena unijnaposzczególnych krajów kandydujących była już tylko wypadkową ich indy-widualnych osiągnięć. We wrześniu 1993 r. najpierw premierzy, a ponich prezydenci państw bałtyckich zadeklarowali, że będą współpracowaćw dążeniu do UE. Rzeczywiście postulat ten realizowano w latach 1993-1995, ale zdecydowanie szybszy rozwój gospodarczy Estonii pozwolił nato, by w lipcu 1997 r. została ona wytypowana do pierwszej szóstki kra-jów negocjujących z Unią Europejską, co mocno dotknęło Litwęi Łotwę, które w tej uprzywilejowanej grupie się nie znalazły. Estończycyuznali, że ważniejsza jest harmonizacja prawa wewnętrznego z unijnym,co oznaczało kontynuowanie integracji europejskiej kosztem rozwojuwewnątrzbałtyckich więzi, chociaż w ich ramach nadal koordynowanoniektóre wspólne działania polityczne z Litwą i Łotwą. Co więcej Esto-nia od 1995 r. często podważała sens rozwoju współpracy Trójki Bałtyc-kiej, skoro najważniejszym celem określono wstąpienie do Unii Euro-

Współpraca państw bałtyckich…

Page 101: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

101

pejskiej. Mart Laar określił współpracę bałtycką jako zawadę, którapowinna być zaniechana na korzyść nurtu północnego, skandynawskiego.W podobnym tonie, tylko że ostrzej wypowiedział się były minister sprawzagranicznych Estonii Hendrik Ilves, który powiedział, że Estończycy niemają nic wspólnego z Bałtami, czyli z Łotyszami i Litwinami, a jego krajjest postkomunistycznym krajem skandynawskim. I to właśnie ze Skandy-nawią Estonia powinna zacieśniać swoje stosunki.14 Oficjalnie jednak krajebałtyckie podkreślały jedność i wzajemne poparcie dla dążeń integracyj-nych z Zachodem. Mimo to Estonia w 1997 r. zapowiedziała, że możliwejest wprowadzenie wiz dla Łotyszy i Litwinów, jeśli te dwa kraje nie wejdądo UE, podczas gdy Estonii się to uda. Prezydent Lennart Meri wypowie-dział ten pogląd m.in. na łamach Rzeczpospolitej w 1998 r.

Estonia podkreślała swoje osiągnięcia na tle niedostatków południo-wych sąsiadów. Estońska gospodarka jest uważana za jedną z najbardziejliberalnych na świecie, silniejszą niż łotewska i litewska razem wzięte.Sami Estończycy obawiali się nieco, że przyjęcie unijnych standardówopieki socjalnej spowolni jej rozwój ekonomiczny. W kampanii przedreferendum unijnym w 2003 r. udało się jednak przekonać większośćobywateli, że na integracji więcej można zyskać, niż stracić.

Inicjatywą UE dla regionalnej współpracy jest też podpisany w 2001 r.Wspólny Dokument Programowy – Program Współpracy Przygranicznej Phare2001-2006 umożliwiający wspólne działanie w następujących kwestiach:• Część A – promowanie zintegrowanego rozwoju regionalnego sąsia-

dujących regionów przygranicznych, wliczając w to granice zewnętrznei pewne granice morskie;

• Część B – przyczynianie się do harmonicznej integracji terytorialnejna obszarze Wspólnoty;

• Część C – doskonalenie rozwoju regionalnego oraz spójnych kierun-ków polityki i technik poprzez współpracę transnarodową/międzyre-gionalną.15

Kraje Bałtyckie i RosjaNa współpracy państw bałtyckich i ich dążeniach do integracji ze struk-

turami zachodnimi zawsze ciążyła bliskość Rosji i jej polityka zagraniczna.Na tym polu współpraca państw bałtyckich przy rozwiązywaniu podob-nych problemów układała się generalnie poprawnie. Rosja raczej bez

14 J. J. Komar, Estonia chce większej współpracy z Łotwą i Litwą, „Gazeta Wyborcza” z 14maja 2002 r.

15 Wspólny Dokument Programowy Program Współpracy Przygranicznej Phare 2001-2006Estonia, Litwa, Łotwa, Polska.

Michał Patyna

Page 102: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

102

większych oporów zgadzała się na przystąpienie krajów bałtyckich doUE, ale absolutnie sprzeciwiała się ich członkostwu w NATO. Moskwauważała zbliżenie się Sojuszu do granic dawnego ZSRR za zagrożeniedla swojego bezpieczeństwa. Tymczasem zachód, choć czynił zapraszającegesty w stronę trzech państw, cały czas przekonywał je, by unikały kon-frontacji ze swym potężnym sąsiadem.

Rosja traktuje z jednej strony państwa bałtyckie jako jedną przestrzeń– Pribałtikę, ale w swojej polityce zagranicznej podkreślała dyferencjacjęw podejściu do krajów bałtyckich, co oznacza, że nie chciała rozpatrywaćich jako jednej jakości. Tak sformułowana polityka pojawiła się w doku-mencie Ministerstwa Spraw Zagranicznych RF Dołgovriemiennaja liniaRossii v otnoszienii stran Bałtii. Rosja uważa za konieczne w realizacjiswoich celów rozdzielanie kraje bałtyckie, a Zachód chciał skończyćz podtrzymywaniem kolektywu na rzecz indywidualnego wspierania.16

Instrumentem polityki Rosji wobec Pribałtiki była liczna rosyjskoję-zyczna mniejszość w tych krajach (ok. 44% ludności na Łotwie, ok. 30%w Estonii i ok. 10% na Litwie). Na początku lat 90. XX w. w republikachnadbałtyckich stacjonowały wciąż rosyjskie garnizony wojskowe. Litwa,Łotwa i Estonia domagały się ich wycofania, ale Rosja w zamian chciałaprzyznania równych praw swoim obywatelom tam mieszkającym. W 1994 r.Lennart Meri wynegocjował z Borysem Jelcynem wyjście 2,5 tys. żołnierzyw zamian za równouprawnienie dla rosyjskich emerytów wojskowychmieszkających w Estonii.

Republiki Bałtyckie, które do Rady Europy weszły wcześniej niż Rosja(Estonia i Litwa w 1993, Łotwa w 1995), wspólnie starały się zablokowaćjej członkostwo w tej organizacji. Nie udało im się to jednak i w 1996 r.Rosja dołączyła do RE. Razem odrzuciły też propozycję wstąpienia doWNP, którą złożono im w 1996 r.17 Podobnie było z obietnicami jedno-stronnych gwarancji bezpieczeństwa, jakie Rosja dawała im w zamian zarezygnację z dążenia do NATO. Dla Zachodu był to sygnał, że trzebawspomóc republiki przynajmniej w sposób symboliczny. USA podpisałyz nimi tzw. Kartę Bałtycką, zapowiadającą ściślejszą współpracę pomiędzysygnatariuszami. Akt ten odczytano na Litwie, Łotwie i w Estonii jakoobietnicę rychłego członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim, do któ-rego zaproszono je podczas szczytu w Pradze w 2002 r.

16 Ibidem, punkt 2.2.17 „Polityka” nr 49(2170) z 1998 r.

Współpraca państw bałtyckich…

Page 103: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

103

ZakończenieIstniejąca całość trzech państw bałtyckich jest buforem lub pomostem

(w zależności od intencji) pomiędzy Rosją a państwami Europy Zachod-niej. Wyłonione z postsowieckiej przestrzeni znalazły się w trudnej sytuacjisamodookreślenia się. Krótki okres niepodległości powoduje ciąglejeszcze olbrzymią wrażliwość na tym punkcie, wywołując potrzebęprojekcji tożsamości i podkreślenia własnej odrębności. Nie mniej nieprzeszkadza to orientować się na zachodnie struktury integracyjne, tebowiem są gwarantem utrzymania niezależności od Rosji, w myśl zasady,że są za małe, żeby same mogły o sobie decydować, mając u boku niesta-bilnego, wielkiego sąsiada o imperialnych zapędach.

Natomiast współpraca tej trójki to tylko efekt sąsiedztwa i oczekiwańzachodnich partnerów. Wszelkie inicjatywy łączące i umacniające, zarów-no realnie, jak i w percepcji zachodu, obraz jedności Litwy Łotwy i Estonii,są mimo wszystko zamachem na ich odrębność, świeżą, ale przez to wraż-liwą. Wszelkie spory i gesty niechęci to efekt docierania się państwowościrepublik, wynik wewnętrznych problemów oraz aspiracji. Mimo to tetrzy republiki są pewnym fenomenem Morza Bałtyckiego i zewnętrzniespójnym fragmentem regionu.

Współpraca: Szymon Araszkiewicz

Bibliografia:Baltic News SerniceKomar J. J., Estonia chce większej współpracy z Łotwą i Litwą, „Gazeta Wyborcza” z 14maja 2002 r.Jędras J., Estońska droga do Unii Europejskiej, [na:] proestonia.w.interia.pl.Konstytucja Estonii, Warszawa 2000.Kukułka J., Historia współczesna stosunków międzynarodowych 1945-2000, Warszawa 2001.Lewandowski J., Estonia, Warszawa 2001.Projekt Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej Rossija – Probałtika II, www.svop.ru.Pszczółkowska D., W niedzielę Estończycy idą do referendum w sprawie przystąpienia doUE, [na:] www.gazeta.pl/swiat.Relations between Latvia and Estonia, [na:] www.am.gov.plSamoopridelienije i niezawisimost Estonnii, Talinn 2001.„Swinskij wopros” w bolszuju politiku, [na:] www.moles.ee.The Baltic States: Estonia, Latvia, Lithuania, David J. Smith [et al.], Londyn; New York;Routledgewww.estemb.pl.www.rferl.org

Michał Patyna

Page 104: Zeszyty Naukowe Koła Wschodnioeuropejskiego Stosunków Międzynarodowych

AUTORZY:

Zbigniew Cierpińskistudent V roku stosunków międzynarodowych na Wydziale NaukSpołecznych Uniwersytetu Wrocławskiego

Marcin Kosienkowskistudent IV roku stosunków międzynarodowych na Wydziale Polito-logii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie

Paweł Masłowskistudent V roku stosunków międzynarodowych na Wydziale NaukSpołecznych Uniwersytetu Wrocławskiego

Michał Patynastudent V roku stosunków międzynarodowych na Wydziale NaukSpołecznych Uniwersytetu Wrocławskiego

Tomasz Szyszlakstudent IV roku stosunków międzynarodowych na Wydziale NaukSpołecznych oraz T roku etnologii na Wydziale Nauk Historycznychi Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego

Maciej Wojnarinternacjolog, student I roku SUM stosunków międzynarodowychna Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego