Zespół Szkół Nr 1 w Starej Wsi IX-XI 2015/2016 GIMBUS SW1 · szóstoklasistów (listopad) •...

18
Zespół Szkół Nr 1 w Starej Wsi IX-XI 2015/2016 C O W SZKOLE PISZCZY …. Co nas czeka w najbliższym czasie? Zabawa andrzejkowa (listopad) Próbny sprawdzian szóstoklasistów (listopad) Próbny egzamin gimnazjalny (grudzień) Szkolne Mikołajki (grudzień) W TYM NUMERZE: Aktualności 2 Jesienny czas 4 Coś niecoś o żywieniu 6 Dzień uśmiechu 8 Twórczość uczniowska 10 Sport to zdrowie 14 Kącik malucha 16 G IMBUS _SW1 O D REDAKCJI Witamy w kolejnym nume- rze. Jak zapewne zauważyliście nastąpiła zmiana tytułu naszej ga- zetki. Jeżeli ktokolwiek się zasta- nawia dlaczego tak się stało, to uzasadniamy: zmiany są potrzeb- ne, bo inaczej robi się nudno ;) nowy skład redakcyjny, więc nowe pomysły - na tytuł także ;). Propozycji było kilka, między innymi: „Szkolne newsy”, „Szpieg”, „Pod lupą”, „Okiem ucznia”, „SzkolnaZetka”, „Gimbus”, Poszukiwacz”. W związku z tym podjęto głosowanie i większość głosów padła na „Gimbus”. Aby tytuł identyfikował się z naszą szkołą, podjęto propozycje dopisania skrótu SW1— które odpowiada nazwie miejscowości; czytaj: Stara Wieś 1. Więc: Gimbus_SW1 Życzymy milej lektury - zespół redakcji Akademia z okazji Narodowego Święta Wizyta w Rumunii Święto Drzewa Turniej piłki halowej

Transcript of Zespół Szkół Nr 1 w Starej Wsi IX-XI 2015/2016 GIMBUS SW1 · szóstoklasistów (listopad) •...

Zespół Szkół Nr 1 w Star ej Wsi IX-XI 2015/2016

CO W S Z K O L E P I S Z C Z Y ….

Co nas czeka w najbliższym czasie?

• Zabawa andrzejkowa

(listopad)

• Próbny sprawdzian

szóstoklasistów (listopad)

• Próbny egzamin gimnazjalny (grudzień)

• Szkolne Mikołajki (grudzień)

W T Y M N U M E R Z E :

Aktualności 2

Jesienny czas 4

Coś niecoś o żywieniu 6

Dzień uśmiechu 8

Twórczość uczniowska 10

Sport to zdrowie 14

Kącik malucha 16

G IMBUS_SW1

O D R E DA K C J I Witamy w kolejnym nume-rze. Jak zapewne zauważyliście nastąpiła zmiana tytułu naszej ga-zetki. Jeżeli ktokolwiek się zasta-nawia dlaczego tak się stało, to uzasadniamy: zmiany są potrzeb-ne, bo inaczej robi się nudno ;) nowy skład redakcyjny, więc nowe pomysły - na tytuł także ;). Propozycji było kilka, między

innymi: „Szkolne newsy”, „Szpieg”, „Pod lupą”, „Okiem ucznia”, „SzkolnaZetka”, „Gimbus”, Poszukiwacz”. W związku z tym podjęto głosowanie i większość głosów padła na „Gimbus”. Aby tytuł identyfikował się z naszą szkołą, podjęto propozycje dopisania skrótu SW1— które odpowiada nazwie miejscowości; czytaj: Stara Wieś 1. Więc: Gimbus_SW1

Życzymy milej lektury - zespół redakcji

Akademia z okazji Narodowego Święta

Wizyta w Rumunii

Święto Drzewa

Turniej piłki halowej

Zespół Szkół Nr 1 w Starej Wsi w obecnym roku szkolnym przystąpił do rea l izacj i programu Erasmus+. Jest to program Unii Europejskiej w dziedzinie edukacji, szkoleń, młodzieży i sportu na lata 2 0 1 4 - 2 0 2 0 . P r o g r a m Erasmus+ opiera się na osią-gnięciach europejskich progra-mów edukacyjnych, które funk-cjonowały przez 25 lat.

Erasmus + zmienia życie, otwiera umysły.

Prekursorem Święta Drzewa od 2003 roku jest Klub Gaja. Jest to ogólnopolska i między-narodowa akcja sadzenia drzew, która opiera się na lokalnej aktywności, w szczególności dzieci i młodzieży, przy udziale przedstawicieli różnych instytucji. Święto Drzewa jest progra-mem edukacji ekologicznej, którego celem jest edukacja w zakresie zmian klimatycznych i ochrony drzew. Nasi uczniowie z wielkimi zaangażowaniem uczestniczyli w tym przedsięwzięciu.

Str . 2

Ś N I A D A N I E DA J E M O C – S Z K O L N Y P R O G R A M E D U K A C Y J N Y

ERA S M U S+ W NA SZ E J SZ KO LE

A K C J A S A D Z I M Y D R Z E W K A – N A S I U C Z N I OW I E N A C Z E L E Z O P I E K U N A M I

W ramach realizacji ogólnopolskiego programu "Śniadanie daje moc!", w którym uczestniczą klasy 0-III, uczniowie kl. II b przygotowali pyszną i zdrową przekąskę-

jogurt owocowy wykonany z naturalnych składników. Zajęcia zakończyły się wspól-ną degustacją,

a uczniowie zobowią-zali się do korzystania z przepisu w swoich domach wspólnie

z rodzicami i rodzeń-stwem.

Śniadanie to najważniejszy

posiłek dnia. Dzięki niemu masz energię

do nauki, lepiej koncentrujesz się

podczas lekcji i masz siłę do zabawy. To

najlepszy start w nowy dzień!

IX-XI 2015/2016

Z naszej szkoły aż 16 uczniów weźmie udział w wyjazdach międzynarodowych. 6 uczniów pojedzie na Litwę (czerwiec 2016), 4 na Cypr (październik 2016) i 6 do Rumunii (marzec 2017) . Teraz najważniejsze dla nas to realizacja zadań, które wspól-nie z pozostałymi szkołami musimy wy-konywać.

Gimbus_SW1

10 listopada oddaliśmy się zadumie nad naszą

narodową historią. To już 97 rocznica odzyskania niepodległości. Lata te

przerwała wojna i pięcio-letnia okupacja. W tym

roku uroczystość poświę-cono legendarnym

początkom państwa polskiego.

Str . 3

I N T E G R A C J A Z O S O B A M I Z N I E P E Ł N O S P R A W N O Ś C I Ą

N A R O D O W E Ś W I Ę T O N I E P O D L E G Ł O Ś C I W N A S Z E J S Z KO L E

Weronika Odziomek ma 26 lat. Od urodzenia choruje na rdze-niowy zanik mięśni, którego skutkiem jest to, że od 3 roku życia ma tracheotomię i duże skrzywienie kręgosłupa. Pomimo tego, że choroba odebrała jej samodzielność, nie odebrała najważniej-szego – optymizmu i wewnętrznej siły. W 2013 roku ukończyła studia psychologicznie o specjalności klinicznej, sądowej i peda-gogicznej w Nowym Sączu na WSB-NLU. Od roku jest wolonta-riuszem w Szpitalu Powiatowym w Limanowej na Oddziale Medycyny Paliatywnej, gdzie wcześniej odbyła półroczny staż. Ponadto jest konsultantem w programie profilaktycznym ,,Wyprzedzić smutek", którego celem jest wskazanie takich za-chowań, które mogą zapobiec rozwojowi depresji.

Czy wiesz jak to być osobą niepełnosprawną? Nasi ucznio-wie dzięki spotkaniu z Weroniką mogli się o tym przekonać, słu-chając opowieści o jej chorobie, o trudnościach i problemach jakie wynikają z niepełnospraw-ności i integracji.

„Marzenia zwykle się spełniają, ale nie tak i nie wtedy, kiedy tego

pragniemy”

Maria Dąbrowska

W Polsce, na szczęście,

dokonała się znacząca, pozytywna

zmiana w spo-sobie myślenia

o osobach niepełnospraw-

nych.

Gimbus_SW1 Str . 4

P O M Y S Ł 1

SPOS ÓB NA JES I EN N E S MU T EC ZK I Szare jesienne dni sprawiają, że czasami ogarnia nas smutek. Warto znać sposoby na radzenie sobie ze swoimi uczuciami, które nie zawsze niestety są miłe. Jesień trwa, WIĘC!

cą bezbarwną :). Twórz album liści jesiennych!!!! Podpisuj kolejno ga-tunek oraz datę zebrania liści przez całą jesień.

Jeżeli w jesienne deszczowe dni nie chce Ci się wychodzić z domu ma-my kolejny świetny pomysł aby te-mu zaradzić !

Wyjdź na dwór do najbliższego lasku i poszukaj kolorowych liści różnych gatun-ków.

Po zebraniu ich przyjdź do domu ułóż je na grzej-niku do całkowi-tego wysuszenia. PRZYGOTUJ! - klej, zeszyt A4, kolorowe pisaki oraz taśmę kleją-

Kto powiedział że jesień jest smutna, że

ma kolor szarego płótna?

Ja nie!

Dla mnie jesień to pora wesoła. Roześmiana

i gwarna jak szkoła...

Każdy z nas ma swoje ulubione filmy ... czy to romanse , czy ko-medie a może nawet

horrory :) PRZYGOTUJ !

- kakao, ciepły koc, laptop lub komputer, wygodne łóżko (lub

fotel) i oczywiście ulu-biony film lub bajkę :)

Usiądź na łóżku lub w fotelu, zrób kakao,

okryj się kocem, odpal laptop lub komputer i włącz ulubiony film

lub bajkę! Tylko pamiętaj!!! Do towarzystwa zaproś

rodzinkę lub przyjaciół. I ATMOSFERA

GOTOWA! Nie masz pomysłu na

film? Oto nasze propozycje!

- Dla romantyków "Trzy

metry nad niebem" - Dla uczuciowych

"Gwiazd naszych wina" - Dla odważnych horror

"Obecność" - A dla najmłodszych "Smerfy" , "Królewna

śnieżka".

Nie wszyscy są fanami filmów, dlatego mamy również inny pomysł!

Str . 5

P O M Y S Ł 3

POM YS Ł 2

Nie musisz oglądać filmów. "Książka to przyjaciel czło-

wieka"! :) Jedni czytają książki jedną po drugiej, drudzy czytają z małymi

przerwami, a jeszcze inni jed-ną książkę kilka razy!

W naszej bibliotece szkolnej znajdziesz wszystko! Nie tyl-ko książki, ale i czasopisma,

a w nich artykuły na wiele tematów!

P r z y g o t u j : - koc, łóżko, herbatę z cytryną i ulubioną książkę!

„Jesienią, gdy za oknem deszcz

stuka w parapet,

a nostalgia wkrada się do serca, aby się ogrzać sięgnij

do kufra z marzeniami”.

IX-XI 2015/2016

Autorki: Iza T. i Ola. T

FILMY

Gimbus_SW1

Pewnie wielu z was nie wie, że 16 października obchodziliśmy Światowy Dzień Żywności. Ma on za zadanie pokazać problem głodu na całym świecie. Na niedoży-wienie cierpi ok. 975 mln ludzi. Najbardziej dotknięte tym problemem są kraje Afry-kańskie i południowa Azja. My możemy pomóc tym ludziom włączając się w różne akcje i pomagając organizacjom charytatywnym. My nie cierpimy na niedożywienie, lecz jemy za dużo, a zwłaszcza tzw. „śmieciowego jedzenia”, takiego jak chipsy, gazowane, słodkie napoje itp. Wielu z nas nie wie, że szkodliwe mogą być także zwyczajne produkty nie-budzące podejrzeń np. sery czy wędliny. Często zawierają one konserwanty i barwniki poprawiające smak. Dlatego bardzo ważne jest czytanie ety-kiet. Wybierajmy produkty wysokiej jakości i zrezygnujmy z tych szkodli-wych dla zdrowia. Lecz nadal nie wiemy, co powinniśmy jeść?!? Najlepiej pokazuje nam to pira-mida zdrowego żywienia. Najwięcej powinniśmy spożywać produktów zbożowych, któ-re dostarczają energię i cenne wartości odżywcze. Równie ważne są warzywa i owoce- źródło witamin. 1-2 razy dziennie powinniśmy spożywać nabiał, który dostarcza wapnia potrzebnego dla mocnych kości. Najmniej należy jeść czerwonego mięsa i słodyczy, które są bardzo kaloryczne i niezdrowe. W prawidłowym żywieniu ważne są również regularne posiłki. Powinniśmy jeść 5 posiłków dziennie. Lepiej jeść dużo małych porcji niż jeść mniej posiłków za to w dużych porcjach.

Str . 6

O TY M S IĘ MÓ W I . . .

Osoby, które jedzą obiady w szkole wiedzą, że ostatnio kuchnia się zmieniła. Zaprzestano używania soli oraz cukru. Substancje te są szkodliwe w dużych ilo-ściach. Jednak większość uczniów nie była z tego powodu zadowolona. Od dziec-ka jemy potrawy przyprawione solą i cukrem, więc się do nich przyzwyczailiśmy. Panie kucharki bardzo się starają by zadowolić nasze podniebienie, dlatego też wiele osób chętnie korzysta ze szkolnej stołówki. Nadeszła jesień i zbliżamy się do zimy. Jest to okres, w którym zaczynają się przeziębienia. Temperatura na dworze spada, a organizm zaczyna łapać różne infekcje. Jednym z produktów żywnościowych wzmacniających jest jogurt. Zawie-ra on pozytywne bakterie, które chronią przed infekcją. Równie skuteczne działa-nie ma czosnek. Chroni nas przed wirusami oraz szkodliwymi bakteriami. Naszą odporność wzmacnia również cynamon, przyprawa często pojawiająca się w kuch-ni. Ma on działanie antywirusowe i przeciwgrzybicze. Aby nasz układ odpornościo-wy działał jeszcze lepiej poleca się brokuły. Zawierają dużo witaminy C, która wspomaga organizm w walce z infekcjami oraz posiada wiele innych właściwości zdrowotnych. Warto o nich poczytać w Internecie. Jesień wiąże się także ze zmianą ubioru. Chowamy cienkie letnie bluzki oraz krótkie spodenki. Zaczynamy zakładać cieplejsze ubrania. Pamiętamy o płaszczach; kurtkach przeciwdeszczowych oraz ciepłych butach. Najlepiej ubrać się na cebulkę, czyli warstwami. Kiedy zrobi nam się za ciepło możemy jedną zdjąć. W Internecie można znaleźć wiele modnych stylizacji dla nastolatków.

Str . 7

„Jedzenie powinno zaspokajać głód – nie próżność, sprawiać przyjemność –

nie trudność, być doznaniem kulinarnym – nie intelektualnym i

dawać okazje do dzielenia się radością posiłku z

bliskimi. Niekoniecznie na Facebooku…”

IX-XI 2015/2016

A J A K T O J E S T Z Ż Y W I E N I E M W N A S Z E J S Z K O L E ?

Autor: Dorota W.

Gimbus_SW1

Pomysł tego święta powstał w Stanach

Zjednoczonych w 1973 r., a do

Polski zawędrował w 2006 r. Wpadli

na to bracia Brian i Michael Mc-Cormack, reagując

na wydarzenia konfliktu izraelsko-

arabskiego. Pragnęli pokazać

ludziom na całym świecie, iż walka,

konflikty i nienawiść nie dają

szczęścia, lecz wszystko rujnują.

Chcieli także prze-konać rządzących, by problemy roz-wiązywać pokojo-wo, bez zbędnych

walk.

Niech każdy z was zastanowi się, czy jesteśmy wobec siebie życzliwi? Dzień 21 listopada wypadł w sobotę więc nasza szkoła będzie mogła obchodzić to święto od poniedziałku do piątku. Jak?

Wystarczy się tylko uśmiechnąć.

Str . 8

UŚMI EC H A Ć S IĘ C ZY N I E?

Dzień Życzliwości powinien nam przypominać i uzmysłowiać, że tylko życzliwość, uśmiech, pozytywne uczucia i zrozumienie innych prowadzi do pokoju i budowania dobrych relacji międzyludzkich. War-to się czasem zatrzymać, pomyśleć i w końcu uczynić ten gest - ciepły, szczery uśmiech w stronę drugiego człowieka. Nie ważne czy jest to ktoś znajomy, czy nie. Ważne żebyś nie bał się tego zrobić. Postaraj się być uprzejmym, miłym, przyjaźnie nastawionym chociaż w ten dzień, a na pewno ktoś zrobi to samo w stosunku do ciebie. W końcu jest to takie miłe. Tak nie wiele trzeba by komuś sprawić radość, więc czemu nie robimy tego częściej? Przecież uśmiech to coś pięknego.

Autor: Monika S.

W niektórych krajach, osoby które widzą uśmiechniętego człowieka na ulicy, uznają go za pijanego, al-bo głupiego, albo Amerykanina, lub wszystkie trzy cechy na raz. Dr Jakub Kryś prze-prowadził badania nad percepcją uśmiechu w różnych krajach. Podobno Polacy, widząc

spontanicznie uśmiechniętą oso-bę, uznają ją za mało inteligentną. Podobnie uważają ludzie w Rosji, Indiach, Iranie, Norwegii i Korei Południowej. Jednak w Niem-

czech, Szwajcarii, Chinach, Austrii, Malezji, Brazylii, Danii, Egipcie i na Filipinach osoby uśmiechnięte uważa się za bar-dziej inteligentne.

Szczery - to rodzaj uśmiechu pojawiający się z powodu czegoś miłe-go lub kiedy coś nas naprawdę rozśmieszy. Figlarny- psotny uśmieszek, świadczący o naszej pewności siebie. Uprzejmy - używany z grzeczności. Kiedy kogoś witamy, dodajemy go z odruchu. Często zauważamy go na twarzach ekspedientek w sklepie. Tajemniczy - wywołują go najczęściej miłe wspomnienia. Zazwyczaj uśmiechamy się tak sami do siebie, oglądając zdjęcia, słuchając muzyki itp. Pruderyjny - widnieje na naszych twarzach gdy się zawstydzamy lub czujemy się zmieszani, nie wiedząc co powiedzieć. Sztuczny - dzięki niemu, często chcemy uniknąć drobnych proble-mów, lub zbędnych zmartwień ze strony rówieśników, kiedy jeste-śmy smutni.

Str . 9

W KTÓRYCH KRAJACH UŚMIECH JEST OZNAKĄ INTELIGENCJI?

TYPY UŚMIECHÓW

IX-XI 2015/2016

Harry wiedząc już do czego zdolni są organizatorzy turnieju bardzo bał się kolejnego zadania. Nie dość, że brał udział w turnieju mimo swojej woli i nie ze swojego wyboru, będąc oskarżanym o oszustwo i bojąc się o to, że spisek ten przygotował Voldemort, który być może już niedługo odzyska siły i powróci. Narażał w tym wszystkim swoje życie oraz narażał też swoich przyjaciół. Była to już przedostatnia konkuren-cja. Dwa zadania do końca, dwie szanse na stracenie kogoś bliskiego, dwie szanse na powrót Voldemorta, dwie szanse na śmierć. Jednak on nie bał się o siebie, ale o tych na których mu zależało. Z zamyślenia chłopca wy-rwało chrząknięcie dyrektora wchodzącego na mównice. Byli w Sali Wielkiej jedząc śniadanie. Minął zaledwie jeden dzień od poprzedniego zadania i zostało tylko siedem dni do kolejnego, które na razie było niewiadomą.

- Proszę o ciszę! - powiedział Dumbledore. Harry spojrzał na niego z wielką powagą - Chciałbym pogratulo-wał wszystkim uczestnikom turnieju - spisaliście się wspaniale! - na sali rozbrzmiały wiwaty i brawa - Jednak zostały wam jeszcze dwa zadania, to najbliższe jak już wiecie odbędzie się dokładnie za siedem dni, powinniście się dobrze przygotować więc mam dla was wskazówkę i wsłuchajcie się dobrze w moje słowa:

"Spójrz dobrze w głąb swojej duszy i umysłu,

Jeśli masz wiedzę, użyj jej,

Nie targuj się lecz powiedz swe,

Pomyśl, rozwiąż i powiedz

A wolną będziesz miał drogę"

Na sali zapanowała cisza, po chwili jednak wszyscy zaczęli szeptać rozważając słowa dyrektora.

- A teraz życzę wszystkim smacznego! - z twarzy Dumbledora zniknęła powaga i z uśmiechem zajął swoje miejsce.

Harry jednak stracił apetyt, wcale nie odpowiadały mu zagadki, wolał jasny przekaz instrukcji, które miał wykonać.

- Ten nasz dyrektor to dziwny człowiek - zaczął Ron - daje zagadki jako wskazówki, przecież wskazówka po-winna coś wskazywać.

- Mi to się tam podoba - wtrąciła się Hermiona - to całkiem fajny pomysł by dawać zagadki, muszę kiedyś zapytać Dubledora jak je wymyśla.. - przerwała widząc minę Harrego - chociaż te zagadki to mogły by być ła-twiejsze w tym turnieju.. - zaczęła się tłumaczyć, jednak chłopak nie odezwał się na te tłumaczenia.

Dla młodego czarodzieja lekcje w tym tygodniu mogłyby nie istnieć bo każdą z nich przeznaczał na próbę rozwiązania zagadki i rozmyślania nad konkurencją, jej okolicznościami i umiejętnościami, które powinien posiadać.

- Harry - skarciła go Hermiona - powinieneś uważać na lekcjach, może coś z tego ci się przydać.

- Hermoina proszę, wiem że martwisz się o moją edukację, ale musze rozwiązać tą zagadkę, muszę się przy-gotować przed turniejem - odrzekł chłopak.

Tak minął dzień, minął też następny, a Harremu zostało już tylko pięć dni na rozwiązanie zagadki, chłopiec był coraz bardziej zrozpaczony.

Trzeciego dnia przy obiedzie Fred i George ciągle mówili, jak to Harry ma fajnie, że jest w turnieju. Nie ro-zumieli powagi sytuacji i tego, że komuś mogła się stać krzywda, a nawet bardzo wielu osobom. Pierwsza nie wytrzymała Hermiona:

- Możecie przestać się wygłupiać?! Czy wy na prawdę nie rozumiecie ze jeśli Harry nie rozwiąże tej zagadki to może mu się stać krzywda - może się stać krzywda nam wszystkim! - Hermiona mówiła coś jeszcze, ale Harry skupił całą uwagę na tym jednym słowie "zagadka".

- Chyba wiem już o co tu chodzi - wyszeptał Harry.

- Naprawdę? Mów Harry, mów!

Str . 10

Opowiadanie które

przeczytacie zostało

wymyślone przeze mnie.

Jest to opowieść

nawiązująca do książki

J.K Rowling „Harry Potter

i Czara Ognia”.

Fan fiction (skrótowo:

fanfic, ff) – opowiadania

tworzone nieoficjalnie przez fanów

filmu, książki, serialu itp.,

wykorzystujące postaci i świat z oryginalnego

utworu. Aby w pełni

zrozumieć fanfik, trzeba

znać pierwowzór.

IX-XI 2015/2016

Gimbus_SW1 Str . 1 1

- Słowa Dumbledora, tutaj chodzi o zagadki. Trzeba będzie rozwiązać zagadki, aby przejść dalej i nie będzie można się targować, tylko od-powiedź przepuści nas dalej - wytłumaczył Harry.

- Że też na to nie wpadłam - zmyśliła się Hermiona - masz rację, po za tym pewnie to wszystko będzie w czymś na kształt labiryntu? Może ktoś będzie Cię więził, a Ty aby cię puścił będziesz musiał rozwiązać zagadkę... Nie wiem, ale na pewno coś w ten deseń…

- Hermiono, obawiam się trochę, zobacz rozwiązanie czegoś takiego zajęło mi trzy dni, w dodatku nie dokonałem tego całkiem sam, co jeśli sobie nie poradzę? - odparł Harry.

Mijały kolejne dni, przyjaciele spędzali czas w bibliotece poszukując zaklęć oraz ćwiczyli umysł przed nowymi zagadkami. Noce bywały bezsenne - skupiały myśli na rozmyślaniach o niebezpieczeństwie, nad tym czy Harry sobie poradzi i jakie to będzie miało skutki.

Dni mijały coraz szybciej, na lekcjach Harry czytał książki z zagadkami, które znalazł w bibliotece, a nauczyciele przymykali na to oko zna-jąc jego sytuacje. Na przerwach biegał do biblioteki lub zamykał się w pustych salach by ćwiczyć zaklęcia. Jego przyjaciele starali się jak mo-gli aby mu pomóc. Jednak nie tylko to było problemem, chłopiec zauważył, że osoba na którą zawsze wcześniej mógł liczyć - Dumbledore - tak jakby go unika, nie rozumiał dlaczego i bał się, że może przestał mu już ufać. Może ta sytuacja miała związek ze zbliżającą się sytuacją.

W końcu nadszedł szósty dzień. Mimo wielkich wysiłków, Harry nie był zadowolony, nie wiedział czy dobrze przewidział okoliczności turnieju i czy dobrze się do tego przygotował.

Ostatnią lekcją tego dnia była obrona przed czarną magią. Była to też ostatnia lekcja na której Harry uważał, mając nadzieje na jakąś wska-zówkę, ale przez całą lekcję profesor Alastor Moody opowiadał nie podając nowych zaklęć ani rzeczy, które mogły by pomóc chłopcu. Gdy lekcja się skończyła zawiedziony Harry miał ochotę wybiec z klasy ale nauczyciel zatrzymał go :

- „Liranio” może się przydać – mrugnął do młodego czarodzieja i wyszedł z klasy.

Wieczór przyjaciele spędzili w bibliotece. Po pewnym czasie do biblioteki wpadł Snape :

- Potter, Granger, Wesley! Do dyrektora!

- Ale profesorze, przykro mi musze się uczyć – odpowiedział chłopak.

- Bez dyskusji Potter to ważne.

Cała czwórka udała się do gabinetu profesora Dumbledora. Byli tam już Krum, Fleur, Cedrik, dyrektorzy reszty szkół czyli Mademe Maxime i Karkarow oraz kilku uczniów towarzyszących reszcie zawodników turnieju.

- Moi drodzy – zaczął Dumbledore zwracając się do uczniów – Jak widzicie zaprosiłem was tu z najbliższymi przyjaciółmi, ponieważ będą wam oni potrzebni do kolejnej konkurencji.

Po tym zdaniu Harremu zakręciło się w głowie – jego lęk się spełnił, jego przyjaciele mogli naprawdę ucierpieć.

- Oni będą wam towarzyszyć jutro, więc mam nadzieje że cieszycie się z wyboru tych osób – dokończył Karkarow.

- Udajcie się teraz proszę z waszymi dyrektorami w ustalone miejsca. Uczniów Hogwartu proszę o pozostanie tutaj. – Powiedział Dumbledo-re.

Gdy reszta opuściła gabinet dyrektor Hogwartu rozdał uczniom ubrania mówiąc :

-To są wasze uniformy, gdy będziecie na arenie dobrze zastanówcie się nad każdą odpowiedzią i decyzją. Cedriku możesz już iść. – Odpro-wadzając chłopców do drzwi dodał – Przed drzwiami czeka na was profesor Sprout, która was zaprowadzi do miejsca w którym przeczekacie do jutra, przygotujecie się przed turniejem. Pomagaj im – wyszeptał – nie wygrać - przetrwać. Bo wygrana będzie w twoim sercu nie na pu-charze.

Puchoni wyszli, a wtedy dyrektor zwrócił się do przyjaciół :

- Będąc tam, pamiętajcie że nie najważniejsza jest magia czy intelekt, najważniejsza jest przyjaźń i zaufanie. Hermiono, Ron przed drzwiami gabinetu jest profesor Maggonagal idźcie z nią do dormitorium. Harry wróci późno, a wtedy pani profesor zaprowadzi was do kwatery przygo-towanej wam przed turniejem.

Schodząc po schodach Hermiona szepnęła do Rona :

- Czemu on tak strasznie mówił: „Kiedy TAM będziecie” , nie wiem co o tym myśleć.

- No, nawet nie wiadomo kiedy mówi zagadkę, a kiedy nie. – odpowiedział jej Ron.

Razem zachichotali. W tym czasie Dumbledore zwrócił się do Harrego :

- Wiem chłopcze, że teraz boisz się o swoich przyjaciół i nie chcesz ich ze sobą zabrać, ale pamiętaj nic się nie stanie póki tam będę, a oni są najlepszym wyborem. – Popatrzył na Harrego przenikliwym wzrokiem z ponad swoich okularów połówek – A teraz mam coś co ci pomoże. Chodź za mną.

Profesor uchylił jeden z obrazów za którym znajdował się wieki ciemny tunel. Dyrektor zapalił różdżkę zaklęciem „Lumos” i wszedł do tunelu zachęcając Harrego gestem by poszedł za nim.

Szli tunelem w ciszy. Harry przez całą drogę dużo myślał nad turniejem, mimo iż bał się, to słowa Dumbledora bardzo podniosły go na du-chu.

Po jakimś czasie Harry zobaczył światło, co oznaczało że zbliżają się do celu.

Końcem tunelu była jaskinia w której mieszkał nie kto inny jak ukochany ojciec chrzestny Harrego – Syriusz. Uradowany chłopak wpadł w ramiona wujka. Rozmawiali bardzo długo, nawet nie zauważyli mijającego czasu.

- Przykro mi Harry ale musimy wracać – oświadczył Dumbledore.

Chłopak wiedział, że nie może się sprzeciwiać, ale bardzo nie chciał opuszczać jaskini.

Podczas rozmowy z Syriuszem, Harry całkowicie przestał myśleć o czekającym go zadaniu, jednakże w podświadomości czaił się lęk, smu-tek i przerażenie.

Na odchodne Syriusz mocno przytulił chłopca i powiedział :

- Harry czekają cię bardzo trudne chwile i wybory, ale ja wiem że sobie poradzisz. Jesteś silny jak twoi rodzice. – przerwał - Dobrze wiesz, że dla świata czarodziejów nadchodzą ciemne, mroczne chwile – ty jesteś światłem. Dopóki żyję możesz na mnie liczyć bo potem wszyscy będą liczyć na Ciebie. Pamiętaj o tym i uwierz – wiem, że dasz radę. Wierzę w Ciebie.

Chłopiec wraz z dyrektorem wrócił do Hogwartu. W jego dormitorium czekali jego przyjaciele i profesor Maggonagal.

- Niech pan spakuje uniform i różdżkę panie Potter – powiedziała nauczycielka.

Harry wykonał polecenie, ale pakując jeszcze do swego bagażu pelerynę niewidkę i bez słowa cała trójka udała sie za opiekunką Gryfindoru.

Zostali poprowadzeni na boisko do Quidditcha na którym teraz znajdo wałowało się coś w rodzaju czterech malutkich domków. W trzech z nich paliły się światła, a przyjaciele zostali poprowadzeni do czwartego.

W środku było to zwyczajne mieszkanie z trzema łóżkami i lodówką.

- Zostaniecie tu do jutra – oznajmiła pani profesor – Wierzę, że jutro pokażecie na co was stać – dodała po krótkim zastanowieniu i wyszła.

Harry opowiedział Ronowi i Hermionie o spotkaniu z Syriuszem, ale żadne z nich nie chciało rozmawiać o tym co miało sie jutro wydarzyć.

Położyli się więc spać. Harry nie mógł zasnąć, włożył pelerynę niewidkę i postanowił się przejść.

Opuścił boisko i ruszył w stronę Hogwartu. Wszedł do szkoły i zaczął przechadzać się po głównym korytarzu. Chciał spokoju, ale już z pierwszej mijanej przez niego sali dobiegł go głos dyrektora Drumstrangu – Karkarowa :

- WSZYSTKO TEN POTTER! To Turniej TRÓJMAGICZNY – trzy szkoły, trzy konkurencje, trzy osoby, a tu co pojawia się on i nagle Czara Ognia losuje cztery nazwiska, potem cztery konkurencje, tylko liczba szkół się zgadza! Czuje, że ten chłopak przyniesie klęskę w Świecie Czaro-dziejów!

Karkarow krzyczał coś jeszcze, ale chłopiec chciał uciec jak najdalej by nie słyszeć jego zarzutów, przecież to nie była jego wina. Gdy już nie było słychać krzyków Harry zwolnił, tym razem usłyszał rozmowę Dumbledora i Snape. Usłyszał tylko strzępki słów obu profesorów:

- Teraz już nic nie będzie takie samo. Losu nie da się zmienić.

Młodemu czarodziejowi odechciało się spaceru, chciał jak najprędzej wrócić do kwatery na boisku.

Jednak nawet tam nie zaznał spokoju. Wchodząc usłyszał rozmowę jego przyjaciół :

- Ron, co jeśli nie podołamy temu, jeśli coś się stanie – zapytała Hermiona.

- Nic się nie stanie. Dumbledore na to nie pozwoli – odparł Ron.

- Co jeśli SAM WIESZ KTO wróci? – zapytała dziewczyna.

- Poradzimy sobie.

- Ron, boję się – wyszeptała.

- Zaufaj mi Hermiono, zaufaj. – odpowiedział chłopak.

Tej nocy Harry jednak zasnął, ale przez sen przelatywały mu głosy profesorów i przyjaciół, puste przestrzenie, labirynty, straszne stworzenia oraz zagadki, na które nie znał odpowiedzi.

Wczesnym rankiem do drzwi kwatery zapukała profesor Maggonagal :

- Ubierzcie uniformy i dobrze sobie pojedzcie. Macie być gotowi za godzinę, wtedy po was przyjdę.

Przyjaciele śniadanie zjedli w ciszy. Potem ubrali się w uniformy, które składały się z czarnych spodni i bluzki oraz peleryny z kaptu-rem z wyszytym na plecach herbem Hogwartu i Gryfindoru. Punktualnie po godzinie przyszła po nich nauczycielka. Wzięli swoje różdżki i udali się za nią. Przed Zakazanym Lasem rozstawiono trybuny, które teraz pełne były uczniów Hogwartu, Drumstrangi i Be-axbatons. Harrego, Rona i Hermione ustawiono przy jednym z wejść do lasu przy innych wejściach ustawiono pozostałych uczestni-ków wraz z ich drużynami.

Witam wszystkich w trzeciej, ale nie ostatniej konkurencji TURNIEJU TRÓJMAGICZNEGO! – rozległ się donośny głos Barty’ego Croucha – Uczestnicy słuchajcie uważnie – W Zakazanym Lesie musicie odnaleźć właściwą drogę, a w jeziorze znajdziecie to czego szukacie i wróćcie tutaj. Ale nie będzie łatwo, po drodze będą czekały Was niespodzianki. Zróbcie dwa kroki w przód – wszyscy uczestnicy wykonali to polecenie, a w tym samym czasie las przeobraził się tak, że za nimi nie było już tłumu widzów, a obok reszty zawodników. Z każdej strony otaczał ich ciemny mroczy las skrywający wiele tajemnic.

– Powodzeniaaaaa – usłyszeli stłumiony głos Barty’ego.

- Zaczynamy – powiedział Harry, a jego głos uniósł się echem po lesie.

CDN …

Autor: Julia S.

Gimbus_SW1

Tegoroczne obchody Odzyskania Niepodległości przez Polskę w Limanowej rozpoczęły się tradycyjnie już po raz szósty zawodami strzeleckimi organizowanymi przez Urząd Miasta Limanowa, Urząd Gminy Limanowa, Zarząd Powiatowy Ligi Obrony Kraju w Limanowej oraz Klub Strzelectwa Sportowego „ARCUS”. W konkurencji indywidualnej uczniowie Publicznego Gimnazjum Nr 1 w Starej Wsi zajęli:

w kategorii dziewcząt:

4 miejsce - Monika Setlak– 54 punkty

w kategorii chłopców:

4 miejsce - Marcin Szumilas - 59 punktów

5 miejsce - Bogdan Mól – 58 punktów Indywidualnie zawodnicy ze Szkoły Podstawowej Nr 1 w Starej Wsi zajęli w kategorii dziewcząt:

1 miejsce - Patrycja Trojanowska – 62 punkty

5 miejsce - Kinga Nawalaniec – 58 punktów

W kategorii chłopców:

2 miejsce - Marcin Twaróg – 60 punktów

Str . 14

B I E G N I E P O DL E G Ł O Ś CI P O RA Z O S I E M NA S TY

S P O R T T O Z D ROW I E , A W N A S Z E J S Z KO L E T O R Ó W N I E Ż S U K C E S Y U C Z N I Ó W

Tradycyjnie jak co roku UKS Patria Młynne był organizatorem Biegu Niepodległości. W bieżą-cym roku była to XVIII edy-cja Biegu, a zawodnicy z 16 szkół i klubów spor-towych spotkali się w Młynnem 5 listopada. Na starcie stanęła rekor-dowa liczba uczestników -ponad 450 osób. Nasi uczniowie godnie repre-zentowali naszą szkołę.

Rocznik 2008

I miejsce KARINA MAMAK

Rocznik 2006

II miejsce NATALIA DĘBSKA

III miejsce EWELINA DĘBSKA

Sztafety sprinterskie chłopcy II miejsce:

PAŁKA, KRZESZOWIEC, WIĘCEK M., WIECEK B.,

PALACZ, DĘBSKI

Sztafety sprinterskie dziewczęta IV miejsce:

LISZKA, MĄKA, DĘBSKA, PAŁKA, BIERNAT, MĄKA

Drużynowo SP Dziewczęta — II miejsce

Chłopcy — III miejsce

Drużynowo GIM Dziewczęta — II miejsce

Chłopcy — II miejsce

W ramach obchodów Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych oraz włączeniu się do akcji „Cała Polska czyta dzieciom” przeprowadzono cykl zajęć czytelniczych w klasach zerowych. Uczniowie z zainteresowaniem słuchali tekstów. Natomiast z oka-zji obchodów XV Ogólnopolskiego Dnia Głośnego Czytania, biblioteka szkolna z Zespołu Szkół Nr 1 w Starej Wsi oraz Gminna Biblioteka Publiczna w Starej Wsi, zorganizowały wspaniałe spotkanie czytelnicze dla dzieci .

Na początku spotkania Wójt Gminy Limanowa Władysław Pazdan zabrał dzieci do ba-śniowej krainy braci Grimm, czytając przepiękną baśń „O sześciu łabędziach”, a także deklamując i następnie ucząc dzieciaki zabawnego wierszyka „Idzie Jola do przedszko-la”. Wójt swoim entuzjastycznym wystąpieniem zaskarbił sobie przychylność dzieci, otrzymując od nich gromkie brawa. W kolejnej części spotkania dzieci wysłuchały za-bawnych i żartobliwych wierszyków, opowiadań oraz bajeczek autorstwa wybitnych pol-skich pisarzy, które czytali rodzice (Biernat Urszula, Liszka Justyna, Mąka Małgorzata, Stach Marzena), nauczyciele (Wygoda Paulina), bibliotekarze (Cepielik Magdalena, Mu-siał Jacenty) oraz uczniowie (Michalik Zuzia, Mąka Marysia, Bilska Oliwia, Górska Na-talia, Hybel Szymon, Mąka Tomasz – klasa II b ; Dębska Natalia, Dębska Ewelinka, Lis Kamil, Lis Kamil, Sabura Kacper – klasa III ; Nawalaniec Kinga – klasa VI ; Sabura Ju-lia, Setlak Monika, Więcek Dorota – klasa I gimnazjum).

Czytanie dzieciom ma niewątpliwie wiele zalet: rozwija wyobraźnię, zainteresowania, stymuluje rozwój i wzbogaca słownictwo, wpływa na procesy emocjonalne i intelektual-ne. Jednym słowem czytanie, a szczególnie głośne czytanie wypełnia wszystkie przestrze-nie rozwoju dziecka. W trosce o budzenie i kształtowanie zainteresowań czytelniczych dzieci, poświęćmy trochę czasu na wspólne głośne czytanie naszym małym najcenniej-szym skarbom. Zachęcamy do odwiedzania biblioteki. Jesteśmy przekonani, że każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie.

„KS IĄŻ K A - N IE ROZ D Z IE LN Y TOWA RZ Y S Z , PRZ YJ AC IE L B E Z IN TE R E S U , D OM O WN IK B E Z N A PRZ Y K RZ AN IA ”.

Gimbus_SW1 Str . 16

MĄ DR A G Ł ÓW K A — ZR ÓB TO S A M

Nasi mali czytelnicy, mamy dzisiaj dla Was propozycje zrobienia w domu lub w szkole (np. na świetlicy) ciekawych kompozycji z liści.

No to do dzieła!

Potrzebujemy klej, sztywny karton no i oczywiście jak najbardziej różnorodne

liście. Możecie wykonać obrazki ze: - zwierzętami,

- kwiatami, - czy budynkami,

sukces tkwi w odpowiednim doborze liści. Reszta to już tylko Wasza fantazja,

która, mamy nadzieję, jest ogromna.

http://dzielrak.blog.onl/

Łamigłówki dla mądrej główki :)

ZAGADKI — jaki to zawód?

Pracuje głęboko, pod czarnym sufitem.

Ludzie palą skarby, przez niego zdobyte.

Kto to w autobusie nie usiądzie w tyle, I choć często jeździ,

nie płaci za bilet.

Iza Trojanowska Ola Talarczyk Monika Setlak Julka Sabura Dorota Więcek Marta Kuzar Wiktoria Mamak Natalia Ślazyk Julia Mól Magda Mól

Reda k cja

Opiekunowie: Mariola Olesiak Kinga Tomaszek

HUMOR

Jest ojciec? - Jest - odpowiada szeptem dziec-ko. - To poproś go. - Nie mogę - szepcze dziecko. - Dlaczego? - Bo jest zajęty - szepcze dalej. - A mama jest? - Jest. - To poproś mamę. - Nie mogę. Też jest zajęta. - A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu? - Tak, policja - potwierdza nadal szeptem maluch. - No to poproś Pana policjanta. - Nie mogę, jest zajęty. - Czy jeszcze ktoś jest w domu? - Straż pożarna, ale Pan strażak też jest zajęty. - Powiedz mi dziecko, co oni wszy-scy robią u was w domu? - Szukają. - Kogo? - Mnie...

Nauczyciel języka polskiego pyta się uczniów: - Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika "niedziela"? - Wakacje, proszę pani!

Mamo, z mego listu do św. Mikołaja wykreśl kolejkę elektryczną, a wpisz łyżwy. - A co, nie chcesz już pociągu? - Chcę, ale jeden już znalazłem w waszej szafie.

Synku, kiedy poprawisz jedynkę z matematyki? - Nie wiem, nauczycielka nie wypuszcza dziennika z rąk.