Zapraszamy do Ołownika
description
Transcript of Zapraszamy do Ołownika
Zapraszamy do Ołownika
Błękit jeziora dokołaA tam w oddali gdzieś las
Słońce i przestrzeń nas wołaTutaj więc spędź wolny czas
Hej, Mazury, jakie cudneGdzie jest taki drugi kraj
Tu przeżyjesz chwile trudne
Tu przeżyjesz życia majDo namiotu od ogniskaTrzeba wracać, pora,
czasJuż nadchodzi nocka
bliskaHej, Mazury, witam was
Żeglarz z dziewczyną ze wzgórzaPatrzą na las, w głębi wód
Słońce się w falach zanurzaNadchodzi zmierzch, pora snów
Piękna jest nasza krainaDomy bielutkie jak śnieg
A nad jeziorem dziewczynaChciałbym z nią przeżyć choć wiek
Za Dzikiej Róży zapachem idź na zawsze upojony wśród dróg -
będzie cię wiódł jak czarodziejski flet i będziesz szedł, i będziesz szedł,
aż zobaczysz furtkę i próg.
Dla Dzikiej Róży najcięższe znieś i dla niej nawiewaj modre sny.
Jeszcze trochę. Jeszcze parę zbóż. I te olchy. Widzisz. I już -
będzie: wieczór, gwiazdy i łzy.
O Dzikiej Róży droga śpiewa pieśń i śmieje się, złoty znacząc ślad…
Dzika Różo! Świecisz przez mrok. Dzika różo! Słyszysz mój krok?
Idę - twój zakochany wiatr.
Kochasz ty dom, rodzinny dom, Co w letnią noc, skroś srebrnej mgły,
Szumem swych lip wtórzy twym snom,
A ciszą swą koi twe łzy?
Kochasz ty dom, ten stary dach, Co prawi baśń o dawnych dniach,
Omszałych wrót rodzinny próg,
Co wita cię z cierniowych dróg?
Kochasz ty dom, rzeżwiącą woń Skoszonych traw i płowych zbóż,
Wilgotnych olch i dzikich róż,
Co głogom kwiat wplatają w skroń?
Kochasz ty dom, ten ciemny bór, Co szumów swych potężny śpiew
I duchów jęk, i wichrów chór
Przelewa w twą kipiącą krew?
Kochasz ty dom, rodzinny dom, Co wpośród burz, w zwątpienia dnie,
Gdy w duszę ci uderzy grom, Wspomnieniem swym ocala cię?
O. jeśli kochasz, jeśli chcesz żyć pod tym dachem, chleb jeść zbóż,
Sercem ojczystych progów strzeż, Serce w ojczystych ścianach złóż!...
Zapraszamy do bajkowej
krainy Opracował
krtek45tekst M. Konopnicka
I. Gałczyński