ZABYTKOWA ZABUDOWA RYNKU W ALWERNI (przewodnik)

8
zobacz Z BLISKA www.dnidziedzictwa.pl XII MAłOPOLSKIE DNI DZIEDZICTWA KULTUROWEGO Rynek 1860 Zabytkowa zabudowa rynku w Alwerni realizator:

Transcript of ZABYTKOWA ZABUDOWA RYNKU W ALWERNI (przewodnik)

zobacz z bliska

www.dnidziedzictwa.pl

Zabytkowa zabudo-wa rynku w AlwerniAlwernia jest położona ok. 30 km na zachód od Krakowa, pośród lasów Rudniańskiego Parku Krajobrazowego. Jej założenie, nazwa i dzieje są ściśle związane z tutejszym klasztorem Bernardynów, ufundowanym na początku XVII w. przez Krzysztofa Korycińskiego. Budowa kościoła i klasztoru spowodowały osiedlanie się w pobliżu rzemieślników świadczących różnego rodzaju usługi na rzecz zakonników. Także ruch pielgrzymkowy, związany z kultem znajdującego się w kościele, słynącego łaskami wizerunku Chrystusa, przyczynił się do rozwoju osady. Nazwa Alwernia początkowo odnosiła się do klasztoru, wzorowanego na włoskiej pustelni La Verna, jednak z czasem przeszła również na osiedle. Pierwsze pisemne wzmianki o miejsco-wości Alwernia pochodzą z 1778 r., kiedy król Stanisław August nadał jej przywilej organizo-wania dwunastu targów w roku. Zapewne w tym czasie powstało założenie urbanistyczne miasta z dużym, prostokątnym rynkiem oraz odchodzącymi z jego naroży ulicami. Pod koniec XVIII w. Alwernia liczyła trzydzieści trzy domy i ponad dwustu mieszkańców. Swoje warsztaty i sklepy mieli tu garncarze, szewcy, stolarze, a także piekarze, rzeźnicy i kramarze. Alwernia otrzymała prawa miejskie dopiero w 1903 r. i utraciła je po trzydziestu latach. Jednak w 1993 r. znów stała się miastem. Do znacznego rozwoju Alwerni przyczyniły się w latach powojennych zakłady chemiczne, powstałe w połowie lat 20. na południe od miasta.

W panoramie położonego na wzgórzu mia-sta dominuje wieża kościoła Bernardynów. W pobliżu klasztoru, na spłaszczonym wierz-chołku wzgórza, znajduje się rozległy rynek. Z jego naroży odchodzą cztery ulice; szczególnie malownicza jest stroma ulica Zawiła. Duży, prostokątny rynek był niegdyś głównym placem targowym miasta i centrum życia mieszkańców. W latach 50. XX w. posadzono na nim drzewa i wytyczono ścieżki. Obecnie ma on charakter kameralnego parku miejskiego. Niegdyś cały rynek otaczały drewniane domy z podcieniami wspartymi na rzeźbionych słupach. Jeden z nielicznych zachowanych drewnianych domów znajduje się w pierzei zachodniej rynku pod nr. 34. Jest to dom podcieniowy pochodzą-cy z 1791 r. Przybudowany do niego po prawej stronie niewielki murowany dom z ozdobnym fryzem mieścił pierwszy urząd pocztowy w Alwerni (1867). Sąsiedni, drewniany dom

z ganeczkiem (nr 33) zbudowano na początku XX w. Po stronie północnej rynku wznoszą się murowane, parterowe domy z XIX i XX w., przebudowane i odnowione. W jednym z nich mieści się Samorządowy Dom Kultury. Przy końcu pierzei północnej zachowany jest duży, murowany dom, zwrócony ścianą szczytową do rynku. To dawny zajazd, zbudowany w połowie XIX w. Tuż obok stoi niewielki dom z malowni-czą, przeszkloną werandą i ozdobnie wycinany-mi drewnianymi detalami. Dom podcieniowy, który znajdował się po wschodniej stronie rynku, można oglądać w parku etnograficznym w pobliskim Wygiełzowie. We wschodniej części rynku, pośród drzew, zachowała się murowana kapliczka z 1860 r. Południową pierzeję dość ściśle wypełniają murowane i drewniane domy parterowe oraz zbudowane przed połową XX w. piętrowe, w narożniku południowo-zachodnim.

teksty: Małgorzata Majewska,

Barbara Sanocka, Paulina Wilk

koncepcja graficzna projektu MDDK:

Marcin Klag

opracowanie graficzne:

Agnieszka Buława-Orłowska

na okładce: plan Alwerni z 1823 roku

autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów

w Krakowie, sygn. II-71/1-5]

© by MIK, Kraków 2010

www.mik.krakow.pl

Obiekt objęty programem XII Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego, cyklicznego wydarzenia

Województwa Małopolskiego, realizowanego przez Małopolski Instytut Kultury.

Rób zdjęcia zabytkom! Zachęcamy do fotografowania Małopolskich Dni Dziedzictwa

Kulturowego. Najciekawsze zdjęcia opublikujemy na www.dnidziedzictwa.pl.

Więcej informacji w zakładce fotorelacje.

inicjator:

XII MałopolskIe DnI DzIeDzIctwakultuRowego

wsparcie finansowe:

patroni medialni:

realizator:

partnerzy:

Urząd Miejski

w Alwerni

Samorządowy Ośrodek

Kultury w Alwerni

Miejsko-Gminna

Biblioteka Publiczna

w Alwerni

Rynek 1860Zabytkowa zabudowa rynku w Alwerni

Bibliografia:

Alwernia. Studium historyczno-urbanistyczne, oprac. B. Krasnowolski, W. Niewalda, Kraków 1979, Archiwum ROBiDZ w Krakowie.

J. Samek, Przewodnik po mieście alwerni i okolicy, Kalwaria Zebrzydowska 1995.

http://www.ospalwernia.cba.pl/muzeum.html

Gdy wolna Polska znowu nastała, a echo wojny w historii zgasło, alwernia, choć się niezgorzej miała,straciła tytuł. W wieś przeszło miasto.ale to tylko znak na papierze, bo od lat dwustu, panowie, paniekażdy z nas woła z serca i szczerze:Vivat alwernia! Vivat mieszczanie!

H. Cyganik, ballada o alwerni,

Alwernia 2010

alwernia odzyskała prawa miejskie w 1993 r.

Plan Alwerni z roku 1823 autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów w Krakowie,

sygn. II-71/1-5] realizator:

instytucja kulturyWojewództwa Małopolskiego

zobacz z bliska

www.dnidziedzictwa.pl

Zabytkowa zabudo-wa rynku w AlwerniAlwernia jest położona ok. 30 km na zachód od Krakowa, pośród lasów Rudniańskiego Parku Krajobrazowego. Jej założenie, nazwa i dzieje są ściśle związane z tutejszym klasztorem Bernardynów, ufundowanym na początku XVII w. przez Krzysztofa Korycińskiego. Budowa kościoła i klasztoru spowodowały osiedlanie się w pobliżu rzemieślników świadczących różnego rodzaju usługi na rzecz zakonników. Także ruch pielgrzymkowy, związany z kultem znajdującego się w kościele, słynącego łaskami wizerunku Chrystusa, przyczynił się do rozwoju osady. Nazwa Alwernia początkowo odnosiła się do klasztoru, wzorowanego na włoskiej pustelni La Verna, jednak z czasem przeszła również na osiedle. Pierwsze pisemne wzmianki o miejsco-wości Alwernia pochodzą z 1778 r., kiedy król Stanisław August nadał jej przywilej organizo-wania dwunastu targów w roku. Zapewne w tym czasie powstało założenie urbanistyczne miasta z dużym, prostokątnym rynkiem oraz odchodzącymi z jego naroży ulicami. Pod koniec XVIII w. Alwernia liczyła trzydzieści trzy domy i ponad dwustu mieszkańców. Swoje warsztaty i sklepy mieli tu garncarze, szewcy, stolarze, a także piekarze, rzeźnicy i kramarze. Alwernia otrzymała prawa miejskie dopiero w 1903 r. i utraciła je po trzydziestu latach. Jednak w 1993 r. znów stała się miastem. Do znacznego rozwoju Alwerni przyczyniły się w latach powojennych zakłady chemiczne, powstałe w połowie lat 20. na południe od miasta.

W panoramie położonego na wzgórzu mia-sta dominuje wieża kościoła Bernardynów. W pobliżu klasztoru, na spłaszczonym wierz-chołku wzgórza, znajduje się rozległy rynek. Z jego naroży odchodzą cztery ulice; szczególnie malownicza jest stroma ulica Zawiła. Duży, prostokątny rynek był niegdyś głównym placem targowym miasta i centrum życia mieszkańców. W latach 50. XX w. posadzono na nim drzewa i wytyczono ścieżki. Obecnie ma on charakter kameralnego parku miejskiego. Niegdyś cały rynek otaczały drewniane domy z podcieniami wspartymi na rzeźbionych słupach. Jeden z nielicznych zachowanych drewnianych domów znajduje się w pierzei zachodniej rynku pod nr. 34. Jest to dom podcieniowy pochodzą-cy z 1791 r. Przybudowany do niego po prawej stronie niewielki murowany dom z ozdobnym fryzem mieścił pierwszy urząd pocztowy w Alwerni (1867). Sąsiedni, drewniany dom

z ganeczkiem (nr 33) zbudowano na początku XX w. Po stronie północnej rynku wznoszą się murowane, parterowe domy z XIX i XX w., przebudowane i odnowione. W jednym z nich mieści się Samorządowy Dom Kultury. Przy końcu pierzei północnej zachowany jest duży, murowany dom, zwrócony ścianą szczytową do rynku. To dawny zajazd, zbudowany w połowie XIX w. Tuż obok stoi niewielki dom z malowni-czą, przeszkloną werandą i ozdobnie wycinany-mi drewnianymi detalami. Dom podcieniowy, który znajdował się po wschodniej stronie rynku, można oglądać w parku etnograficznym w pobliskim Wygiełzowie. We wschodniej części rynku, pośród drzew, zachowała się murowana kapliczka z 1860 r. Południową pierzeję dość ściśle wypełniają murowane i drewniane domy parterowe oraz zbudowane przed połową XX w. piętrowe, w narożniku południowo-zachodnim.

teksty: Małgorzata Majewska,

Barbara Sanocka, Paulina Wilk

koncepcja graficzna projektu MDDK:

Marcin Klag

opracowanie graficzne:

Agnieszka Buława-Orłowska

na okładce: plan Alwerni z 1823 roku

autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów

w Krakowie, sygn. II-71/1-5]

© by MIK, Kraków 2010

www.mik.krakow.pl

Obiekt objęty programem XII Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego, cyklicznego wydarzenia

Województwa Małopolskiego, realizowanego przez Małopolski Instytut Kultury.

Rób zdjęcia zabytkom! Zachęcamy do fotografowania Małopolskich Dni Dziedzictwa

Kulturowego. Najciekawsze zdjęcia opublikujemy na www.dnidziedzictwa.pl.

Więcej informacji w zakładce fotorelacje.

inicjator:

XII MałopolskIe DnI DzIeDzIctwakultuRowego

wsparcie finansowe:

patroni medialni:

realizator:

partnerzy:

Urząd Miejski

w Alwerni

Samorządowy Ośrodek

Kultury w Alwerni

Miejsko-Gminna

Biblioteka Publiczna

w Alwerni

Rynek 1860Zabytkowa zabudowa rynku w Alwerni

Bibliografia:

Alwernia. Studium historyczno-urbanistyczne, oprac. B. Krasnowolski, W. Niewalda, Kraków 1979, Archiwum ROBiDZ w Krakowie.

J. Samek, Przewodnik po mieście alwerni i okolicy, Kalwaria Zebrzydowska 1995.

http://www.ospalwernia.cba.pl/muzeum.html

Gdy wolna Polska znowu nastała, a echo wojny w historii zgasło, alwernia, choć się niezgorzej miała,straciła tytuł. W wieś przeszło miasto.ale to tylko znak na papierze, bo od lat dwustu, panowie, paniekażdy z nas woła z serca i szczerze:Vivat alwernia! Vivat mieszczanie!

H. Cyganik, ballada o alwerni,

Alwernia 2010

alwernia odzyskała prawa miejskie w 1993 r.

Plan Alwerni z roku 1823 autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów w Krakowie,

sygn. II-71/1-5] realizator:

instytucja kulturyWojewództwa Małopolskiego

zobacz z bliska

www.dnidziedzictwa.pl

Zabytkowa zabudo-wa rynku w AlwerniAlwernia jest położona ok. 30 km na zachód od Krakowa, pośród lasów Rudniańskiego Parku Krajobrazowego. Jej założenie, nazwa i dzieje są ściśle związane z tutejszym klasztorem Bernardynów, ufundowanym na początku XVII w. przez Krzysztofa Korycińskiego. Budowa kościoła i klasztoru spowodowały osiedlanie się w pobliżu rzemieślników świadczących różnego rodzaju usługi na rzecz zakonników. Także ruch pielgrzymkowy, związany z kultem znajdującego się w kościele, słynącego łaskami wizerunku Chrystusa, przyczynił się do rozwoju osady. Nazwa Alwernia początkowo odnosiła się do klasztoru, wzorowanego na włoskiej pustelni La Verna, jednak z czasem przeszła również na osiedle. Pierwsze pisemne wzmianki o miejsco-wości Alwernia pochodzą z 1778 r., kiedy król Stanisław August nadał jej przywilej organizo-wania dwunastu targów w roku. Zapewne w tym czasie powstało założenie urbanistyczne miasta z dużym, prostokątnym rynkiem oraz odchodzącymi z jego naroży ulicami. Pod koniec XVIII w. Alwernia liczyła trzydzieści trzy domy i ponad dwustu mieszkańców. Swoje warsztaty i sklepy mieli tu garncarze, szewcy, stolarze, a także piekarze, rzeźnicy i kramarze. Alwernia otrzymała prawa miejskie dopiero w 1903 r. i utraciła je po trzydziestu latach. Jednak w 1993 r. znów stała się miastem. Do znacznego rozwoju Alwerni przyczyniły się w latach powojennych zakłady chemiczne, powstałe w połowie lat 20. na południe od miasta.

W panoramie położonego na wzgórzu mia-sta dominuje wieża kościoła Bernardynów. W pobliżu klasztoru, na spłaszczonym wierz-chołku wzgórza, znajduje się rozległy rynek. Z jego naroży odchodzą cztery ulice; szczególnie malownicza jest stroma ulica Zawiła. Duży, prostokątny rynek był niegdyś głównym placem targowym miasta i centrum życia mieszkańców. W latach 50. XX w. posadzono na nim drzewa i wytyczono ścieżki. Obecnie ma on charakter kameralnego parku miejskiego. Niegdyś cały rynek otaczały drewniane domy z podcieniami wspartymi na rzeźbionych słupach. Jeden z nielicznych zachowanych drewnianych domów znajduje się w pierzei zachodniej rynku pod nr. 34. Jest to dom podcieniowy pochodzą-cy z 1791 r. Przybudowany do niego po prawej stronie niewielki murowany dom z ozdobnym fryzem mieścił pierwszy urząd pocztowy w Alwerni (1867). Sąsiedni, drewniany dom

z ganeczkiem (nr 33) zbudowano na początku XX w. Po stronie północnej rynku wznoszą się murowane, parterowe domy z XIX i XX w., przebudowane i odnowione. W jednym z nich mieści się Samorządowy Dom Kultury. Przy końcu pierzei północnej zachowany jest duży, murowany dom, zwrócony ścianą szczytową do rynku. To dawny zajazd, zbudowany w połowie XIX w. Tuż obok stoi niewielki dom z malowni-czą, przeszkloną werandą i ozdobnie wycinany-mi drewnianymi detalami. Dom podcieniowy, który znajdował się po wschodniej stronie rynku, można oglądać w parku etnograficznym w pobliskim Wygiełzowie. We wschodniej części rynku, pośród drzew, zachowała się murowana kapliczka z 1860 r. Południową pierzeję dość ściśle wypełniają murowane i drewniane domy parterowe oraz zbudowane przed połową XX w. piętrowe, w narożniku południowo-zachodnim.

teksty: Małgorzata Majewska,

Barbara Sanocka, Paulina Wilk

koncepcja graficzna projektu MDDK:

Marcin Klag

opracowanie graficzne:

Agnieszka Buława-Orłowska

na okładce: plan Alwerni z 1823 roku

autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów

w Krakowie, sygn. II-71/1-5]

© by MIK, Kraków 2010

www.mik.krakow.pl

Obiekt objęty programem XII Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego, cyklicznego wydarzenia

Województwa Małopolskiego, realizowanego przez Małopolski Instytut Kultury.

Rób zdjęcia zabytkom! Zachęcamy do fotografowania Małopolskich Dni Dziedzictwa

Kulturowego. Najciekawsze zdjęcia opublikujemy na www.dnidziedzictwa.pl.

Więcej informacji w zakładce fotorelacje.

inicjator:

XII MałopolskIe DnI DzIeDzIctwakultuRowego

wsparcie finansowe:

patroni medialni:

realizator:

partnerzy:

Urząd Miejski

w Alwerni

Samorządowy Ośrodek

Kultury w Alwerni

Miejsko-Gminna

Biblioteka Publiczna

w Alwerni

Rynek 1860Zabytkowa zabudowa rynku w Alwerni

Bibliografia:

Alwernia. Studium historyczno-urbanistyczne, oprac. B. Krasnowolski, W. Niewalda, Kraków 1979, Archiwum ROBiDZ w Krakowie.

J. Samek, Przewodnik po mieście alwerni i okolicy, Kalwaria Zebrzydowska 1995.

http://www.ospalwernia.cba.pl/muzeum.html

Gdy wolna Polska znowu nastała, a echo wojny w historii zgasło, alwernia, choć się niezgorzej miała,straciła tytuł. W wieś przeszło miasto.ale to tylko znak na papierze, bo od lat dwustu, panowie, paniekażdy z nas woła z serca i szczerze:Vivat alwernia! Vivat mieszczanie!

H. Cyganik, ballada o alwerni,

Alwernia 2010

alwernia odzyskała prawa miejskie w 1993 r.

Plan Alwerni z roku 1823 autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów w Krakowie,

sygn. II-71/1-5] realizator:

instytucja kulturyWojewództwa Małopolskiego

Ludzie i obyczaje Niecałe sto lat przed powstaniem kaplicy król Stanisław August Poniatowski nadał przywilej organizowania dwunastu jarmarków rocznie „we wsi Alwerni w województwie krakowskim leżącej, urodzonego Aleksandra Szembeka dzie-dzicznej”. „Na jarmark gospodarz jechał obo-wiązkowo własnym wozem, z żoną, a czasami z synem lub córką na wydaniu. Obowiązywał tzw. strój kościelny, czyli ubiór odświętny, za-kładany tylko przy specjalnych okazjach […]. Handel miał przyjętą i akceptowaną oprawę ceremonialną związaną ze sprzedażą i zakupem” (Miasteczko polskie w XiX-XX wieku jako zjawisko kulturowo-obyczajowe, red. M. Meducka, R. Renz, Kielce 1998, s. 214). Zwyczaj targowania się należał niemal do obowiązków kupca i kupującego. Szczególne emocje towarzyszyły zwłaszcza handlowi zwierzętami: po dobiciu targu kupujący i jego świadkowie odbywali tzw. litkup. Była

Przedsiębiorczość i instytucje miejskieW czasie budowy kaplicy Alwernia jest tętnią-cym życiem galicyjskim miasteczkiem. Liczy około 70 domów i 500 mieszkańców. Wykazy podatkowe wymieniają 57 warsztatów rze-mieślniczych, w tym: 15 garncarzy, 9 kowali, 7 rzeźników, ponadto piekarzy, kramarzy, rymarzy, krawców, szewców, stolarzy, szynka-rzy, tkaczy i stelmacha.

Rok wcześniej, w wynajętym prywatnym domu otwarto jednoklasową szkołę trywial-ną. Nauczyciel, mający pod opieką 65 dzieci, opłacany jest ze składek mieszkańców. Chociaż na budowę budynku szkolnego z prawdziwego zdarzenia mieszkańcy poczekają jeszcze ponad dziesięć lat, to droga do wiedzy alwernijskich dzieci właśnie została otwarta. W zachowanej kronice szkoły czytamy: „dnia 5 listopada 1859 roku utworzono szkołę w Alwernii, a pan Józef Klimkowski mianowany został nauczycielem w nowo założonej szkole. Reskryptem z dnia 20 sierpnia 1863 roku Konsystarza Diecezji Kra-kowskiej posadę nauczyciela w Alwerni objął pan Jan Bielecki, który z zadowoleniem przeło-żonych i gminy pełnił obowiązki nauczyciela

Miasto czy wieś?W XVII w. Krzysztof Koryciński, właściciel Poręby Żegoty, przystąpił do lokacji Alwerni jako miasta. Nie zachowały się z tych czasów stosowne dokumenty, lecz znamy fakty świad-czące o tym, że nie lokowano tej osady jako wsi, na przykład ten, że pod koniec XVIII w. domy skupiały się wokół prostokątnego rynku, który w swoim zarysie przetrwał do dziś. Po-nadto mieszkańcy nie otrzymali ról kmiecych ani zagrodniczych. „Nie przesądza sprawy fakt nazwania Alwerni wsią w dokumencie Stani-sława Augusta, bo de jure mogła nie być jeszcze wtedy miastem. Nie pierwszy to wypadek, że szlachta zakładała w swoich dobrach miasta, a dopiero potem starała się u królów i sejmów o uznanie ich za takie” (H. Wyczawski, alwer-nia. Dzieje klasztoru OO. bernardynów, Kraków 1957, s. 125).

zobacz z bliska

w tejże szkole do roku 1866” (www.szkolnic-two.pl/index.php/index.php?id=PB6274).W rok po wzniesieniu kaplicy Feliks Florkie-wicz założy w Alwerni Szkołę Pszczelniczą. Jest to przedsięwzięcie uzasadnione, bowiem: „Samo miejsce jakoteż i okolica jego są nader sprzyjające tej gałęzi gospodarstwa krajowego, która dla braku odpowiedniej teoryi i praktyki w tak rażącym znajduje się dziś zaniedbaniu” (Encyklopedia do krajoznawstwa Galicyi antoniego schneidera (iii). Lwów 1871, bns).

W 1860 r. nie ma jeszcze w miasteczku urzędu pocztowego ani apteki. Mieszkańcy mają prawo obawiać się pożaru: straż pożarna powstanie dopiero w 1895 r. Spośród strażaków rekrutować się będą członkowie organizacji przygotowujących do działań wojskowych: „Strzelców” i „Sokołów”. Jak i wszyscy miesz-kańcy Alwerni, także strażacy wykazują się sporą przedsiębiorczością: sami zdobywają pieniądze na mundury i sprzęt, organizując kiermasze i przedstawienia. Duża remiza OSP, Muzeum Pożarnictwa i nowa apteka powstaną w Alwerni w drugiej połowie XX w. staraniem społecznika, farmaceuty i oficera pożarnictwa Zbigniewa Konrada Gęsikowskiego.

Tablica wmurowana w ścianę kaplicy

[fot. arch. MIK]

Kaplica z 1860 r.

[fot. P. Kucharczyk. Z arch. Urzędu Miejskiego

w Alwerni]

Dom p. Borowskiej. Widokówka z 1929 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Rynek, dom p. Rybarskich, wschodnia część rynku. Widokówka

z 1996 r. Obecnie budynek znajduje się w skansenie.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Obywatel Alwerni i powstaniec z 1863 r. Ryczkiewicz wraz

z rodziną [fot z arch. Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej

w Alwerni]

Rynek w Alwerni. Zdjęcie z 1895 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Koncert patefonowy w Rynku, 1900 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Budynek pierwszej poczty. Początek XX w.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

W 1860 r. na alwernijskim rynku wybudowano murowaną jednonawową kaplicę Przemie-nienia Pańskiego. Zagadką pozostaje fakt, dlaczego chrześcijańską kapliczkę ufundował wyznawca judaizmu, Grünbaum, współwłaści-ciel kopalni glinki w Mirowie. Czy ufundował kaplicę, by podziękować za uleczenie chorej córki, czy, jak powiadają inni, chciał się odwdzięczyć władzom i mieszkańcom Alwerni

za pomoc w budowie domu? Nie wiemy, nie zachowały się na ten temat żadne dokumenty. Nie jest to jedyna tajemnica kaplicy: niektóre źródła podają inną datę jej powstania niż ta, która jest wyryta na pamiątkowej tablicy. Stańmy przed kapliczką i rozejrzyjmy się wo-kół. Popatrzmy na miasteczko w roku Pańskim 1860.

to uczta, która potwierdzała i gwarantowała nienaruszalność zawartej umowy i odbywała się na koszt nabywcy.

Domy przy rynku zamieszkują poważani obywatele. Ludność wiejska, mieszkająca „za miedzą”, także nadaje koloryt miasteczku, nie tylko jako sprzedawcy i klienci jarmarków, ale i pielgrzymi do cudownego wizerunku w klasztorze oo. Bernardynów. Gwarne i ko-lorowe odpusty oraz dni świąteczne są okazją do spotkań, wymiany informacji i zawierania znajomości. Panny na wydaniu wędrujące na odpust śpiewają sobie taką piosenkę:

a bieda mi z tym JasienkiemCo stoi pod okienkiemCy od boga, cy od ludziCo ja zasnę, to mnie budzi

W 1860 r., jak i przez cały XIX w., Alwernia stara się o przywrócenie, względnie nadanie jej praw miejskich. W dwadzieścia lat po wybudo-waniu kaplicy na ręce Franciszka Józefa wpły-nie petycja w tej sprawie. Cesarz nie rozpatrzy jej pozytywnie. Minąć musi kolejne dwudzie-stolecie zanim, w związku ze zbliżającymi się wyborami do Rady Powiatowej w Chrzanowie (1903), Alwernia zostanie umieszczona w gronie głosujących miast i miasteczek i uzyska status miasta. Nie na długo jednak. W 1933 r., kiedy to wprowadzona zostanie ustawa o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorialnego, Alwernia znów stanie się wsią.Niezależnie od zmiennych decyzji administra-cyjnych mieszkańcy alwernijskiego rynku z 1860 r. czują się mieszczanami. Podobnie jak ci, którzy prawie siedemdziesiąt lat później wmurują na frontonie szkoły tablicę upamięt-niającą sprowadzenie do Krakowa prochów Juliusza Słowackiego, na której pojawi się określenie „miasto Alwernia”.

Ludzie i obyczaje Niecałe sto lat przed powstaniem kaplicy król Stanisław August Poniatowski nadał przywilej organizowania dwunastu jarmarków rocznie „we wsi Alwerni w województwie krakowskim leżącej, urodzonego Aleksandra Szembeka dzie-dzicznej”. „Na jarmark gospodarz jechał obo-wiązkowo własnym wozem, z żoną, a czasami z synem lub córką na wydaniu. Obowiązywał tzw. strój kościelny, czyli ubiór odświętny, za-kładany tylko przy specjalnych okazjach […]. Handel miał przyjętą i akceptowaną oprawę ceremonialną związaną ze sprzedażą i zakupem” (Miasteczko polskie w XiX-XX wieku jako zjawisko kulturowo-obyczajowe, red. M. Meducka, R. Renz, Kielce 1998, s. 214). Zwyczaj targowania się należał niemal do obowiązków kupca i kupującego. Szczególne emocje towarzyszyły zwłaszcza handlowi zwierzętami: po dobiciu targu kupujący i jego świadkowie odbywali tzw. litkup. Była

Przedsiębiorczość i instytucje miejskieW czasie budowy kaplicy Alwernia jest tętnią-cym życiem galicyjskim miasteczkiem. Liczy około 70 domów i 500 mieszkańców. Wykazy podatkowe wymieniają 57 warsztatów rze-mieślniczych, w tym: 15 garncarzy, 9 kowali, 7 rzeźników, ponadto piekarzy, kramarzy, rymarzy, krawców, szewców, stolarzy, szynka-rzy, tkaczy i stelmacha.

Rok wcześniej, w wynajętym prywatnym domu otwarto jednoklasową szkołę trywial-ną. Nauczyciel, mający pod opieką 65 dzieci, opłacany jest ze składek mieszkańców. Chociaż na budowę budynku szkolnego z prawdziwego zdarzenia mieszkańcy poczekają jeszcze ponad dziesięć lat, to droga do wiedzy alwernijskich dzieci właśnie została otwarta. W zachowanej kronice szkoły czytamy: „dnia 5 listopada 1859 roku utworzono szkołę w Alwernii, a pan Józef Klimkowski mianowany został nauczycielem w nowo założonej szkole. Reskryptem z dnia 20 sierpnia 1863 roku Konsystarza Diecezji Kra-kowskiej posadę nauczyciela w Alwerni objął pan Jan Bielecki, który z zadowoleniem przeło-żonych i gminy pełnił obowiązki nauczyciela

Miasto czy wieś?W XVII w. Krzysztof Koryciński, właściciel Poręby Żegoty, przystąpił do lokacji Alwerni jako miasta. Nie zachowały się z tych czasów stosowne dokumenty, lecz znamy fakty świad-czące o tym, że nie lokowano tej osady jako wsi, na przykład ten, że pod koniec XVIII w. domy skupiały się wokół prostokątnego rynku, który w swoim zarysie przetrwał do dziś. Po-nadto mieszkańcy nie otrzymali ról kmiecych ani zagrodniczych. „Nie przesądza sprawy fakt nazwania Alwerni wsią w dokumencie Stani-sława Augusta, bo de jure mogła nie być jeszcze wtedy miastem. Nie pierwszy to wypadek, że szlachta zakładała w swoich dobrach miasta, a dopiero potem starała się u królów i sejmów o uznanie ich za takie” (H. Wyczawski, alwer-nia. Dzieje klasztoru OO. bernardynów, Kraków 1957, s. 125).

zobacz z bliska

w tejże szkole do roku 1866” (www.szkolnic-two.pl/index.php/index.php?id=PB6274).W rok po wzniesieniu kaplicy Feliks Florkie-wicz założy w Alwerni Szkołę Pszczelniczą. Jest to przedsięwzięcie uzasadnione, bowiem: „Samo miejsce jakoteż i okolica jego są nader sprzyjające tej gałęzi gospodarstwa krajowego, która dla braku odpowiedniej teoryi i praktyki w tak rażącym znajduje się dziś zaniedbaniu” (Encyklopedia do krajoznawstwa Galicyi antoniego schneidera (iii). Lwów 1871, bns).

W 1860 r. nie ma jeszcze w miasteczku urzędu pocztowego ani apteki. Mieszkańcy mają prawo obawiać się pożaru: straż pożarna powstanie dopiero w 1895 r. Spośród strażaków rekrutować się będą członkowie organizacji przygotowujących do działań wojskowych: „Strzelców” i „Sokołów”. Jak i wszyscy miesz-kańcy Alwerni, także strażacy wykazują się sporą przedsiębiorczością: sami zdobywają pieniądze na mundury i sprzęt, organizując kiermasze i przedstawienia. Duża remiza OSP, Muzeum Pożarnictwa i nowa apteka powstaną w Alwerni w drugiej połowie XX w. staraniem społecznika, farmaceuty i oficera pożarnictwa Zbigniewa Konrada Gęsikowskiego.

Tablica wmurowana w ścianę kaplicy

[fot. arch. MIK]

Kaplica z 1860 r.

[fot. P. Kucharczyk. Z arch. Urzędu Miejskiego

w Alwerni]

Dom p. Borowskiej. Widokówka z 1929 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Rynek, dom p. Rybarskich, wschodnia część rynku. Widokówka

z 1996 r. Obecnie budynek znajduje się w skansenie.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Obywatel Alwerni i powstaniec z 1863 r. Ryczkiewicz wraz

z rodziną [fot z arch. Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej

w Alwerni]

Rynek w Alwerni. Zdjęcie z 1895 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Koncert patefonowy w Rynku, 1900 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Budynek pierwszej poczty. Początek XX w.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

W 1860 r. na alwernijskim rynku wybudowano murowaną jednonawową kaplicę Przemie-nienia Pańskiego. Zagadką pozostaje fakt, dlaczego chrześcijańską kapliczkę ufundował wyznawca judaizmu, Grünbaum, współwłaści-ciel kopalni glinki w Mirowie. Czy ufundował kaplicę, by podziękować za uleczenie chorej córki, czy, jak powiadają inni, chciał się odwdzięczyć władzom i mieszkańcom Alwerni

za pomoc w budowie domu? Nie wiemy, nie zachowały się na ten temat żadne dokumenty. Nie jest to jedyna tajemnica kaplicy: niektóre źródła podają inną datę jej powstania niż ta, która jest wyryta na pamiątkowej tablicy. Stańmy przed kapliczką i rozejrzyjmy się wo-kół. Popatrzmy na miasteczko w roku Pańskim 1860.

to uczta, która potwierdzała i gwarantowała nienaruszalność zawartej umowy i odbywała się na koszt nabywcy.

Domy przy rynku zamieszkują poważani obywatele. Ludność wiejska, mieszkająca „za miedzą”, także nadaje koloryt miasteczku, nie tylko jako sprzedawcy i klienci jarmarków, ale i pielgrzymi do cudownego wizerunku w klasztorze oo. Bernardynów. Gwarne i ko-lorowe odpusty oraz dni świąteczne są okazją do spotkań, wymiany informacji i zawierania znajomości. Panny na wydaniu wędrujące na odpust śpiewają sobie taką piosenkę:

a bieda mi z tym JasienkiemCo stoi pod okienkiemCy od boga, cy od ludziCo ja zasnę, to mnie budzi

W 1860 r., jak i przez cały XIX w., Alwernia stara się o przywrócenie, względnie nadanie jej praw miejskich. W dwadzieścia lat po wybudo-waniu kaplicy na ręce Franciszka Józefa wpły-nie petycja w tej sprawie. Cesarz nie rozpatrzy jej pozytywnie. Minąć musi kolejne dwudzie-stolecie zanim, w związku ze zbliżającymi się wyborami do Rady Powiatowej w Chrzanowie (1903), Alwernia zostanie umieszczona w gronie głosujących miast i miasteczek i uzyska status miasta. Nie na długo jednak. W 1933 r., kiedy to wprowadzona zostanie ustawa o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorialnego, Alwernia znów stanie się wsią.Niezależnie od zmiennych decyzji administra-cyjnych mieszkańcy alwernijskiego rynku z 1860 r. czują się mieszczanami. Podobnie jak ci, którzy prawie siedemdziesiąt lat później wmurują na frontonie szkoły tablicę upamięt-niającą sprowadzenie do Krakowa prochów Juliusza Słowackiego, na której pojawi się określenie „miasto Alwernia”.

Ludzie i obyczaje Niecałe sto lat przed powstaniem kaplicy król Stanisław August Poniatowski nadał przywilej organizowania dwunastu jarmarków rocznie „we wsi Alwerni w województwie krakowskim leżącej, urodzonego Aleksandra Szembeka dzie-dzicznej”. „Na jarmark gospodarz jechał obo-wiązkowo własnym wozem, z żoną, a czasami z synem lub córką na wydaniu. Obowiązywał tzw. strój kościelny, czyli ubiór odświętny, za-kładany tylko przy specjalnych okazjach […]. Handel miał przyjętą i akceptowaną oprawę ceremonialną związaną ze sprzedażą i zakupem” (Miasteczko polskie w XiX-XX wieku jako zjawisko kulturowo-obyczajowe, red. M. Meducka, R. Renz, Kielce 1998, s. 214). Zwyczaj targowania się należał niemal do obowiązków kupca i kupującego. Szczególne emocje towarzyszyły zwłaszcza handlowi zwierzętami: po dobiciu targu kupujący i jego świadkowie odbywali tzw. litkup. Była

Przedsiębiorczość i instytucje miejskieW czasie budowy kaplicy Alwernia jest tętnią-cym życiem galicyjskim miasteczkiem. Liczy około 70 domów i 500 mieszkańców. Wykazy podatkowe wymieniają 57 warsztatów rze-mieślniczych, w tym: 15 garncarzy, 9 kowali, 7 rzeźników, ponadto piekarzy, kramarzy, rymarzy, krawców, szewców, stolarzy, szynka-rzy, tkaczy i stelmacha.

Rok wcześniej, w wynajętym prywatnym domu otwarto jednoklasową szkołę trywial-ną. Nauczyciel, mający pod opieką 65 dzieci, opłacany jest ze składek mieszkańców. Chociaż na budowę budynku szkolnego z prawdziwego zdarzenia mieszkańcy poczekają jeszcze ponad dziesięć lat, to droga do wiedzy alwernijskich dzieci właśnie została otwarta. W zachowanej kronice szkoły czytamy: „dnia 5 listopada 1859 roku utworzono szkołę w Alwernii, a pan Józef Klimkowski mianowany został nauczycielem w nowo założonej szkole. Reskryptem z dnia 20 sierpnia 1863 roku Konsystarza Diecezji Kra-kowskiej posadę nauczyciela w Alwerni objął pan Jan Bielecki, który z zadowoleniem przeło-żonych i gminy pełnił obowiązki nauczyciela

Miasto czy wieś?W XVII w. Krzysztof Koryciński, właściciel Poręby Żegoty, przystąpił do lokacji Alwerni jako miasta. Nie zachowały się z tych czasów stosowne dokumenty, lecz znamy fakty świad-czące o tym, że nie lokowano tej osady jako wsi, na przykład ten, że pod koniec XVIII w. domy skupiały się wokół prostokątnego rynku, który w swoim zarysie przetrwał do dziś. Po-nadto mieszkańcy nie otrzymali ról kmiecych ani zagrodniczych. „Nie przesądza sprawy fakt nazwania Alwerni wsią w dokumencie Stani-sława Augusta, bo de jure mogła nie być jeszcze wtedy miastem. Nie pierwszy to wypadek, że szlachta zakładała w swoich dobrach miasta, a dopiero potem starała się u królów i sejmów o uznanie ich za takie” (H. Wyczawski, alwer-nia. Dzieje klasztoru OO. bernardynów, Kraków 1957, s. 125).

zobacz z bliska

w tejże szkole do roku 1866” (www.szkolnic-two.pl/index.php/index.php?id=PB6274).W rok po wzniesieniu kaplicy Feliks Florkie-wicz założy w Alwerni Szkołę Pszczelniczą. Jest to przedsięwzięcie uzasadnione, bowiem: „Samo miejsce jakoteż i okolica jego są nader sprzyjające tej gałęzi gospodarstwa krajowego, która dla braku odpowiedniej teoryi i praktyki w tak rażącym znajduje się dziś zaniedbaniu” (Encyklopedia do krajoznawstwa Galicyi antoniego schneidera (iii). Lwów 1871, bns).

W 1860 r. nie ma jeszcze w miasteczku urzędu pocztowego ani apteki. Mieszkańcy mają prawo obawiać się pożaru: straż pożarna powstanie dopiero w 1895 r. Spośród strażaków rekrutować się będą członkowie organizacji przygotowujących do działań wojskowych: „Strzelców” i „Sokołów”. Jak i wszyscy miesz-kańcy Alwerni, także strażacy wykazują się sporą przedsiębiorczością: sami zdobywają pieniądze na mundury i sprzęt, organizując kiermasze i przedstawienia. Duża remiza OSP, Muzeum Pożarnictwa i nowa apteka powstaną w Alwerni w drugiej połowie XX w. staraniem społecznika, farmaceuty i oficera pożarnictwa Zbigniewa Konrada Gęsikowskiego.

Tablica wmurowana w ścianę kaplicy

[fot. arch. MIK]

Kaplica z 1860 r.

[fot. P. Kucharczyk. Z arch. Urzędu Miejskiego

w Alwerni]

Dom p. Borowskiej. Widokówka z 1929 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Rynek, dom p. Rybarskich, wschodnia część rynku. Widokówka

z 1996 r. Obecnie budynek znajduje się w skansenie.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Obywatel Alwerni i powstaniec z 1863 r. Ryczkiewicz wraz

z rodziną [fot z arch. Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej

w Alwerni]

Rynek w Alwerni. Zdjęcie z 1895 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Koncert patefonowy w Rynku, 1900 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Budynek pierwszej poczty. Początek XX w.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

W 1860 r. na alwernijskim rynku wybudowano murowaną jednonawową kaplicę Przemie-nienia Pańskiego. Zagadką pozostaje fakt, dlaczego chrześcijańską kapliczkę ufundował wyznawca judaizmu, Grünbaum, współwłaści-ciel kopalni glinki w Mirowie. Czy ufundował kaplicę, by podziękować za uleczenie chorej córki, czy, jak powiadają inni, chciał się odwdzięczyć władzom i mieszkańcom Alwerni

za pomoc w budowie domu? Nie wiemy, nie zachowały się na ten temat żadne dokumenty. Nie jest to jedyna tajemnica kaplicy: niektóre źródła podają inną datę jej powstania niż ta, która jest wyryta na pamiątkowej tablicy. Stańmy przed kapliczką i rozejrzyjmy się wo-kół. Popatrzmy na miasteczko w roku Pańskim 1860.

to uczta, która potwierdzała i gwarantowała nienaruszalność zawartej umowy i odbywała się na koszt nabywcy.

Domy przy rynku zamieszkują poważani obywatele. Ludność wiejska, mieszkająca „za miedzą”, także nadaje koloryt miasteczku, nie tylko jako sprzedawcy i klienci jarmarków, ale i pielgrzymi do cudownego wizerunku w klasztorze oo. Bernardynów. Gwarne i ko-lorowe odpusty oraz dni świąteczne są okazją do spotkań, wymiany informacji i zawierania znajomości. Panny na wydaniu wędrujące na odpust śpiewają sobie taką piosenkę:

a bieda mi z tym JasienkiemCo stoi pod okienkiemCy od boga, cy od ludziCo ja zasnę, to mnie budzi

W 1860 r., jak i przez cały XIX w., Alwernia stara się o przywrócenie, względnie nadanie jej praw miejskich. W dwadzieścia lat po wybudo-waniu kaplicy na ręce Franciszka Józefa wpły-nie petycja w tej sprawie. Cesarz nie rozpatrzy jej pozytywnie. Minąć musi kolejne dwudzie-stolecie zanim, w związku ze zbliżającymi się wyborami do Rady Powiatowej w Chrzanowie (1903), Alwernia zostanie umieszczona w gronie głosujących miast i miasteczek i uzyska status miasta. Nie na długo jednak. W 1933 r., kiedy to wprowadzona zostanie ustawa o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorialnego, Alwernia znów stanie się wsią.Niezależnie od zmiennych decyzji administra-cyjnych mieszkańcy alwernijskiego rynku z 1860 r. czują się mieszczanami. Podobnie jak ci, którzy prawie siedemdziesiąt lat później wmurują na frontonie szkoły tablicę upamięt-niającą sprowadzenie do Krakowa prochów Juliusza Słowackiego, na której pojawi się określenie „miasto Alwernia”.

Ludzie i obyczaje Niecałe sto lat przed powstaniem kaplicy król Stanisław August Poniatowski nadał przywilej organizowania dwunastu jarmarków rocznie „we wsi Alwerni w województwie krakowskim leżącej, urodzonego Aleksandra Szembeka dzie-dzicznej”. „Na jarmark gospodarz jechał obo-wiązkowo własnym wozem, z żoną, a czasami z synem lub córką na wydaniu. Obowiązywał tzw. strój kościelny, czyli ubiór odświętny, za-kładany tylko przy specjalnych okazjach […]. Handel miał przyjętą i akceptowaną oprawę ceremonialną związaną ze sprzedażą i zakupem” (Miasteczko polskie w XiX-XX wieku jako zjawisko kulturowo-obyczajowe, red. M. Meducka, R. Renz, Kielce 1998, s. 214). Zwyczaj targowania się należał niemal do obowiązków kupca i kupującego. Szczególne emocje towarzyszyły zwłaszcza handlowi zwierzętami: po dobiciu targu kupujący i jego świadkowie odbywali tzw. litkup. Była

Przedsiębiorczość i instytucje miejskieW czasie budowy kaplicy Alwernia jest tętnią-cym życiem galicyjskim miasteczkiem. Liczy około 70 domów i 500 mieszkańców. Wykazy podatkowe wymieniają 57 warsztatów rze-mieślniczych, w tym: 15 garncarzy, 9 kowali, 7 rzeźników, ponadto piekarzy, kramarzy, rymarzy, krawców, szewców, stolarzy, szynka-rzy, tkaczy i stelmacha.

Rok wcześniej, w wynajętym prywatnym domu otwarto jednoklasową szkołę trywial-ną. Nauczyciel, mający pod opieką 65 dzieci, opłacany jest ze składek mieszkańców. Chociaż na budowę budynku szkolnego z prawdziwego zdarzenia mieszkańcy poczekają jeszcze ponad dziesięć lat, to droga do wiedzy alwernijskich dzieci właśnie została otwarta. W zachowanej kronice szkoły czytamy: „dnia 5 listopada 1859 roku utworzono szkołę w Alwernii, a pan Józef Klimkowski mianowany został nauczycielem w nowo założonej szkole. Reskryptem z dnia 20 sierpnia 1863 roku Konsystarza Diecezji Kra-kowskiej posadę nauczyciela w Alwerni objął pan Jan Bielecki, który z zadowoleniem przeło-żonych i gminy pełnił obowiązki nauczyciela

Miasto czy wieś?W XVII w. Krzysztof Koryciński, właściciel Poręby Żegoty, przystąpił do lokacji Alwerni jako miasta. Nie zachowały się z tych czasów stosowne dokumenty, lecz znamy fakty świad-czące o tym, że nie lokowano tej osady jako wsi, na przykład ten, że pod koniec XVIII w. domy skupiały się wokół prostokątnego rynku, który w swoim zarysie przetrwał do dziś. Po-nadto mieszkańcy nie otrzymali ról kmiecych ani zagrodniczych. „Nie przesądza sprawy fakt nazwania Alwerni wsią w dokumencie Stani-sława Augusta, bo de jure mogła nie być jeszcze wtedy miastem. Nie pierwszy to wypadek, że szlachta zakładała w swoich dobrach miasta, a dopiero potem starała się u królów i sejmów o uznanie ich za takie” (H. Wyczawski, alwer-nia. Dzieje klasztoru OO. bernardynów, Kraków 1957, s. 125).

zobacz z bliska

w tejże szkole do roku 1866” (www.szkolnic-two.pl/index.php/index.php?id=PB6274).W rok po wzniesieniu kaplicy Feliks Florkie-wicz założy w Alwerni Szkołę Pszczelniczą. Jest to przedsięwzięcie uzasadnione, bowiem: „Samo miejsce jakoteż i okolica jego są nader sprzyjające tej gałęzi gospodarstwa krajowego, która dla braku odpowiedniej teoryi i praktyki w tak rażącym znajduje się dziś zaniedbaniu” (Encyklopedia do krajoznawstwa Galicyi antoniego schneidera (iii). Lwów 1871, bns).

W 1860 r. nie ma jeszcze w miasteczku urzędu pocztowego ani apteki. Mieszkańcy mają prawo obawiać się pożaru: straż pożarna powstanie dopiero w 1895 r. Spośród strażaków rekrutować się będą członkowie organizacji przygotowujących do działań wojskowych: „Strzelców” i „Sokołów”. Jak i wszyscy miesz-kańcy Alwerni, także strażacy wykazują się sporą przedsiębiorczością: sami zdobywają pieniądze na mundury i sprzęt, organizując kiermasze i przedstawienia. Duża remiza OSP, Muzeum Pożarnictwa i nowa apteka powstaną w Alwerni w drugiej połowie XX w. staraniem społecznika, farmaceuty i oficera pożarnictwa Zbigniewa Konrada Gęsikowskiego.

Tablica wmurowana w ścianę kaplicy

[fot. arch. MIK]

Kaplica z 1860 r.

[fot. P. Kucharczyk. Z arch. Urzędu Miejskiego

w Alwerni]

Dom p. Borowskiej. Widokówka z 1929 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Rynek, dom p. Rybarskich, wschodnia część rynku. Widokówka

z 1996 r. Obecnie budynek znajduje się w skansenie.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Obywatel Alwerni i powstaniec z 1863 r. Ryczkiewicz wraz

z rodziną [fot z arch. Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej

w Alwerni]

Rynek w Alwerni. Zdjęcie z 1895 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Koncert patefonowy w Rynku, 1900 r.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

Budynek pierwszej poczty. Początek XX w.

[fot. z arch. Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni]

W 1860 r. na alwernijskim rynku wybudowano murowaną jednonawową kaplicę Przemie-nienia Pańskiego. Zagadką pozostaje fakt, dlaczego chrześcijańską kapliczkę ufundował wyznawca judaizmu, Grünbaum, współwłaści-ciel kopalni glinki w Mirowie. Czy ufundował kaplicę, by podziękować za uleczenie chorej córki, czy, jak powiadają inni, chciał się odwdzięczyć władzom i mieszkańcom Alwerni

za pomoc w budowie domu? Nie wiemy, nie zachowały się na ten temat żadne dokumenty. Nie jest to jedyna tajemnica kaplicy: niektóre źródła podają inną datę jej powstania niż ta, która jest wyryta na pamiątkowej tablicy. Stańmy przed kapliczką i rozejrzyjmy się wo-kół. Popatrzmy na miasteczko w roku Pańskim 1860.

to uczta, która potwierdzała i gwarantowała nienaruszalność zawartej umowy i odbywała się na koszt nabywcy.

Domy przy rynku zamieszkują poważani obywatele. Ludność wiejska, mieszkająca „za miedzą”, także nadaje koloryt miasteczku, nie tylko jako sprzedawcy i klienci jarmarków, ale i pielgrzymi do cudownego wizerunku w klasztorze oo. Bernardynów. Gwarne i ko-lorowe odpusty oraz dni świąteczne są okazją do spotkań, wymiany informacji i zawierania znajomości. Panny na wydaniu wędrujące na odpust śpiewają sobie taką piosenkę:

a bieda mi z tym JasienkiemCo stoi pod okienkiemCy od boga, cy od ludziCo ja zasnę, to mnie budzi

W 1860 r., jak i przez cały XIX w., Alwernia stara się o przywrócenie, względnie nadanie jej praw miejskich. W dwadzieścia lat po wybudo-waniu kaplicy na ręce Franciszka Józefa wpły-nie petycja w tej sprawie. Cesarz nie rozpatrzy jej pozytywnie. Minąć musi kolejne dwudzie-stolecie zanim, w związku ze zbliżającymi się wyborami do Rady Powiatowej w Chrzanowie (1903), Alwernia zostanie umieszczona w gronie głosujących miast i miasteczek i uzyska status miasta. Nie na długo jednak. W 1933 r., kiedy to wprowadzona zostanie ustawa o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorialnego, Alwernia znów stanie się wsią.Niezależnie od zmiennych decyzji administra-cyjnych mieszkańcy alwernijskiego rynku z 1860 r. czują się mieszczanami. Podobnie jak ci, którzy prawie siedemdziesiąt lat później wmurują na frontonie szkoły tablicę upamięt-niającą sprowadzenie do Krakowa prochów Juliusza Słowackiego, na której pojawi się określenie „miasto Alwernia”.

zobacz z bliska

www.dnidziedzictwa.pl

Zabytkowa zabudo-wa rynku w AlwerniAlwernia jest położona ok. 30 km na zachód od Krakowa, pośród lasów Rudniańskiego Parku Krajobrazowego. Jej założenie, nazwa i dzieje są ściśle związane z tutejszym klasztorem Bernardynów, ufundowanym na początku XVII w. przez Krzysztofa Korycińskiego. Budowa kościoła i klasztoru spowodowały osiedlanie się w pobliżu rzemieślników świadczących różnego rodzaju usługi na rzecz zakonników. Także ruch pielgrzymkowy, związany z kultem znajdującego się w kościele, słynącego łaskami wizerunku Chrystusa, przyczynił się do rozwoju osady. Nazwa Alwernia początkowo odnosiła się do klasztoru, wzorowanego na włoskiej pustelni La Verna, jednak z czasem przeszła również na osiedle. Pierwsze pisemne wzmianki o miejsco-wości Alwernia pochodzą z 1778 r., kiedy król Stanisław August nadał jej przywilej organizo-wania dwunastu targów w roku. Zapewne w tym czasie powstało założenie urbanistyczne miasta z dużym, prostokątnym rynkiem oraz odchodzącymi z jego naroży ulicami. Pod koniec XVIII w. Alwernia liczyła trzydzieści trzy domy i ponad dwustu mieszkańców. Swoje warsztaty i sklepy mieli tu garncarze, szewcy, stolarze, a także piekarze, rzeźnicy i kramarze. Alwernia otrzymała prawa miejskie dopiero w 1903 r. i utraciła je po trzydziestu latach. Jednak w 1993 r. znów stała się miastem. Do znacznego rozwoju Alwerni przyczyniły się w latach powojennych zakłady chemiczne, powstałe w połowie lat 20. na południe od miasta.

W panoramie położonego na wzgórzu mia-sta dominuje wieża kościoła Bernardynów. W pobliżu klasztoru, na spłaszczonym wierz-chołku wzgórza, znajduje się rozległy rynek. Z jego naroży odchodzą cztery ulice; szczególnie malownicza jest stroma ulica Zawiła. Duży, prostokątny rynek był niegdyś głównym placem targowym miasta i centrum życia mieszkańców. W latach 50. XX w. posadzono na nim drzewa i wytyczono ścieżki. Obecnie ma on charakter kameralnego parku miejskiego. Niegdyś cały rynek otaczały drewniane domy z podcieniami wspartymi na rzeźbionych słupach. Jeden z nielicznych zachowanych drewnianych domów znajduje się w pierzei zachodniej rynku pod nr. 34. Jest to dom podcieniowy pochodzą-cy z 1791 r. Przybudowany do niego po prawej stronie niewielki murowany dom z ozdobnym fryzem mieścił pierwszy urząd pocztowy w Alwerni (1867). Sąsiedni, drewniany dom

z ganeczkiem (nr 33) zbudowano na początku XX w. Po stronie północnej rynku wznoszą się murowane, parterowe domy z XIX i XX w., przebudowane i odnowione. W jednym z nich mieści się Samorządowy Dom Kultury. Przy końcu pierzei północnej zachowany jest duży, murowany dom, zwrócony ścianą szczytową do rynku. To dawny zajazd, zbudowany w połowie XIX w. Tuż obok stoi niewielki dom z malowni-czą, przeszkloną werandą i ozdobnie wycinany-mi drewnianymi detalami. Dom podcieniowy, który znajdował się po wschodniej stronie rynku, można oglądać w parku etnograficznym w pobliskim Wygiełzowie. We wschodniej części rynku, pośród drzew, zachowała się murowana kapliczka z 1860 r. Południową pierzeję dość ściśle wypełniają murowane i drewniane domy parterowe oraz zbudowane przed połową XX w. piętrowe, w narożniku południowo-zachodnim.

teksty: Małgorzata Majewska,

Barbara Sanocka, Paulina Wilk

koncepcja graficzna projektu MDDK:

Marcin Klag

opracowanie graficzne:

Agnieszka Buława-Orłowska

na okładce: plan Alwerni z 1823 roku

autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów

w Krakowie, sygn. II-71/1-5]

© by MIK, Kraków 2010

www.mik.krakow.pl

Obiekt objęty programem XII Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego, cyklicznego wydarzenia

Województwa Małopolskiego, realizowanego przez Małopolski Instytut Kultury.

Rób zdjęcia zabytkom! Zachęcamy do fotografowania Małopolskich Dni Dziedzictwa

Kulturowego. Najciekawsze zdjęcia opublikujemy na www.dnidziedzictwa.pl.

Więcej informacji w zakładce fotorelacje.

inicjator:

XII MałopolskIe DnI DzIeDzIctwakultuRowego

wsparcie finansowe:

patroni medialni:

realizator:

partnerzy:

Urząd Miejski

w Alwerni

Samorządowy Ośrodek

Kultury w Alwerni

Miejsko-Gminna

Biblioteka Publiczna

w Alwerni

Rynek 1860Zabytkowa zabudowa rynku w Alwerni

Bibliografia:

Alwernia. Studium historyczno-urbanistyczne, oprac. B. Krasnowolski, W. Niewalda, Kraków 1979, Archiwum ROBiDZ w Krakowie.

J. Samek, Przewodnik po mieście alwerni i okolicy, Kalwaria Zebrzydowska 1995.

http://www.ospalwernia.cba.pl/muzeum.html

Gdy wolna Polska znowu nastała, a echo wojny w historii zgasło, alwernia, choć się niezgorzej miała,straciła tytuł. W wieś przeszło miasto.ale to tylko znak na papierze, bo od lat dwustu, panowie, paniekażdy z nas woła z serca i szczerze:Vivat alwernia! Vivat mieszczanie!

H. Cyganik, ballada o alwerni,

Alwernia 2010

alwernia odzyskała prawa miejskie w 1993 r.

Plan Alwerni z roku 1823 autorstwa Jana Piotrowskiego

[Archiwum Prowincji oo. Bernardynów w Krakowie,

sygn. II-71/1-5] realizator:

instytucja kulturyWojewództwa Małopolskiego