White Eagle #03 Luty 4, 2011

24
ZAMÓW PRENUMERATĘ BIAŁEGO ORŁA I WYŚLIJ KWIATY ZA DARMO! Szczegóły w środku! O d 16 lat nie miałam żadnego kontaktu z moim bratem – Piot- rem Karolkow, który od 1981 roku przebywa w Chicago w USA. Uprzejmie proszę o pomoc w odnalezieniu go, gdyż jest to jedyny mój brat, a ja coraz bardziej podupa- dam na zdrowiu i pragnę chociaż raz z nim jeszcze się spotkać. Mój brat – Karol- kow Piotr Artur, syn Piotra i Konstancji urodził się 15 czerwca 1952 roku w Mod- garby, pow. Kętrzyn. Do Sta- nów Zjednoczonych wyje- chał w październiku 1981 ro- ku. Z listów, jakie od niego otrzymywaliśmy wiem, że ostatnio mieszkał pod na- stępującymi adresami: - 2334 N. KEDZIE Ave, Chicago IL. 60647 - 1318 N. GREENWIEW Ave 5 F, Chicago IL. 60622-2372 Drugi adres był aktualny do 14 lutego 1997 roku – po- twierdził to Konsulat Gene- ralny Rzeczpospolitej Pol- skiej w Chicago, do które- go zwróciłam się o pomoc. Z pisma, jakie otrzymałam z Konsulatu wynikało, że mój brat przebywał pod tym ad- resem. Napisano mi, że ko- respondencję do brata po- winnam wysyłać przesyłką zwykłą, a nie poleconą, gdyż jej nie odbierze. Ani słowa na temat jego stanu zdrowia ani samopoczucia. Dla mnie każda informacja na ten te- mat jest istotna, gdyż po- dejrzewam, że mój brat może mieć problem ze zdrowiem. Kilka lat przed 1995 ro- kiem, kiedy to po raz ostat- ni rozmawiałam z nim tele- fonicznie, Piotr miał wypa- dek – spadł z rusztowania. Przed wypadkiem powodziło mu się dobrze, miał własną firmę budowlaną. Wskutek wypadku doznał obrażeń i długo był leczony. Wtedy też miał finansowe problemy, pomógł mu Polak – pan Ma- rian Domański, który za- opiekował się nim, ale wkrót- ce sam umarł. Pamiętam, że to była ulica Monticello. Żona ma na imię Maria i prawdopodobnie mieszka tam do dzisiaj – z bratem śp. pana Mariana. Wiem, że mój brat potem stanął na nogi, ale przy- puszczam, że nadal może mieć jakieś problemy ze zdrowiem i równowagą psy- chiczną. Dlatego być może nie mam z nim kontaktu. Dwukrotnie zwracałam się do Ministerstwa Spraw Za- granicznych (w 2001 i 2008 roku). Ministerstwo przysłało mi odpis pism, które kiero- wało do Konsulatu General- nego w Chicago, niestety stamtąd do dzisiaj nie mam żadnej odpowiedzi. Dlate- go postanowiłam rozpocząć poszukiwania na własną rę- kę. Mój brat jest katolikiem bardzo wierzącym i prakty- kującym. W domowym ar- chiwum mam kilka fotogra- fii z kościoła, a także zdjęcia brata przy grobie Po- piełuszki. Jestem przekona- na, że chodzi do polskiego kościoła i możliwe, że po- przez Kościół można go zna- leźć. Ma duże zdolności i umie- jętności do robót budowla- nych, sądzę, że może być znany w swoim środowisku jako „złota rączka”. Cecha charakterystyczna – w lewej ręce ma uszkodzony kciuk (skrócony, bez paznokcia). Mam także kopię dokumen- tu pt. „Residental Alien” – może na podstawie zawar- tych w nim informacji można ustalić, czy Piotr jeszcze żyje? I gdzie przebywa? Bar- dzo zależy mi na informa- cji na temat losów mojego brata. Zwracam się do ludzi dobrej woli o pomoc. Sama także podejmę jeszcze jedną próbę i zwrócę się do Mi- nisterstwa Spraw Zagra- nicznych. Ciąg dalszy na str. 2 Do redakcji Białego Orła dotarł przejmujący list. Drukując jego treść, liczymy na znalezienie ja- kiegoś tropu. Jeśli ktoś cokolwiek wie o zaginionym Piotrze Karolkow, proszony jest o kontakt i informacje. Na taką reakcję liczy autorka listu - Kazimiera Skórka. Siostra poszukuje brata GAZETA BEZPLATNA CONNECTICUT EDITION February 4, 2011 Volume VIII Issue 3 Issn 1556-2379

description

Polish Bi-Weekly Paper. CT Editon.

Transcript of White Eagle #03 Luty 4, 2011

Page 1: White Eagle #03 Luty 4, 2011

ZAMÓW PRENUMERATĘ BIAŁEGO ORŁAI WYŚLIJ KWIATY ZA DARMO! Szczegóły w środku!

Od 16 lat nie miałamżadnego kontaktu zmoim bratem – Piot-

rem Karolkow, który od 1981roku przebywa w Chicago wUSA. Uprzejmie proszę opomoc w odnalezieniu go,gdyż jest to jedyny mój brat,a ja coraz bardziej podupa-dam na zdrowiu i pragnęchociaż raz z nim jeszcze sięspotkać. Mój brat – Karol-kow Piotr Artur, syn Piotrai Konstancji urodził się 15czerwca 1952 roku w Mod-garby, pow. Kętrzyn. Do Sta-nów Zjednoczonych wyje-chał w październiku 1981 ro-ku. Z listów, jakie od niegootrzymywaliśmy wiem, żeostatnio mieszkał pod na-stępującymi adresami:-- 22333344 NN.. KKEEDDZZIIEE AAvvee,,

CChhiiccaaggoo IILL.. 6600664477-- 11331188 NN.. GGRREEEENNWWIIEEWW

AAvvee 55 FF,, CChhiiccaaggoo IILL..6600662222--22337722Drugi adres był aktualny

do 14 lutego 1997 roku – po-twierdził to Konsulat Gene-

ralny Rzeczpospolitej Pol-skiej w Chicago, do które-go zwróciłam się o pomoc.Z pisma, jakie otrzymałam zKonsulatu wynikało, że mójbrat przebywał pod tym ad-resem. Napisano mi, że ko-respondencję do brata po-winnam wysyłać przesyłkązwykłą, a nie poleconą, gdyżjej nie odbierze. Ani słowana temat jego stanu zdrowiaani samopoczucia. Dla mniekażda informacja na ten te-mat jest istotna, gdyż po-dejrzewam, że mój brat możemieć problem ze zdrowiem.

Kilka lat przed 1995 ro-kiem, kiedy to po raz ostat-ni rozmawiałam z nim tele-fonicznie, Piotr miał wypa-dek – spadł z rusztowania.Przed wypadkiem powodziłomu się dobrze, miał własnąfirmę budowlaną. Wskutekwypadku doznał obrażeń idługo był leczony. Wtedy teżmiał finansowe problemy,pomógł mu Polak – pan Ma-rian Domański, który za-

opiekował się nim, ale wkrót-ce sam umarł. Pamiętam, żeto była ulica Monticello.Żona ma na imię Maria iprawdopodobnie mieszkatam do dzisiaj – z bratem śp.pana Mariana.

Wiem, że mój brat potemstanął na nogi, ale przy-puszczam, że nadal możemieć jakieś problemy zezdrowiem i równowagą psy-chiczną. Dlatego być możenie mam z nim kontaktu.

Dwukrotnie zwracałam siędo Ministerstwa Spraw Za-granicznych (w 2001 i 2008roku). Ministerstwo przysłałomi odpis pism, które kiero-wało do Konsulatu General-nego w Chicago, niestetystamtąd do dzisiaj nie mamżadnej odpowiedzi. Dlate-go postanowiłam rozpocząćposzukiwania na własną rę-kę.

Mój brat jest katolikiembardzo wierzącym i prakty-kującym. W domowym ar-chiwum mam kilka fotogra-

fii z kościoła, a także zdjęciabrata przy grobie Po-piełuszki. Jestem przekona-na, że chodzi do polskiegokościoła i możliwe, że po-przez Kościół można go zna-leźć.

Ma duże zdolności i umie-jętności do robót budowla-nych, sądzę, że może byćznany w swoim środowiskujako „złota rączka”. Cechacharakterystyczna – w lewejręce ma uszkodzony kciuk(skrócony, bez paznokcia).Mam także kopię dokumen-tu pt. „Residental Alien” –może na podstawie zawar-tych w nim informacji możnaustalić, czy Piotr jeszczeżyje? I gdzie przebywa? Bar-dzo zależy mi na informa-cji na temat losów mojegobrata. Zwracam się do ludzidobrej woli o pomoc. Samatakże podejmę jeszcze jednąpróbę i zwrócę się do Mi-nisterstwa Spraw Zagra-nicznych.

Ciąg dalszy na str. 2

Do redakcji Białego Orła dotarł przejmujący list. Drukując jego treść, liczymy na znalezienie ja-kiegoś tropu. Jeśli ktoś cokolwiek wie o zaginionym Piotrze Karolkow, proszony jest o kontakti informacje. Na taką reakcję liczy autorka listu - Kazimiera Skórka.

Siostra poszukuje brata

GAZETA BEZPŁATNA

CONNECTICUT EDITIONFebruary 4, 2011Volume VIII Issue 3Issn 1556-2379

Page 2: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Od RedakcjiFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE2

UNITED STATESThe White Eagle Media, LLCOne Wadleigh Place, Boston, MA 02127Toll Free: (800) 668-0667Sales & Editorial: (617) 269-5600Fax: (617) 977-9270Email: [email protected]

The White Eagle is a biweekly publication of the White Eagle Media LLC. Thecontent of the issue may not be reprinted or re-transmitted in whole or inpart without the expressed written consent of the publisher. The WhiteEagle Media assumes no responsibilities for mistakes in advertisement butwill reprint whatever part of the advertisement needs corrections if writtennotice is submitted within a week of the date of publication. Alladvertisements are subject to approval of the staff. Photos will not bereturned. The newspaper accepts no responsibility for unsolicitedmanuscripts, photographs or artwork. White Eagle newspaper welcomesletters from its readers. Letters must be signed, including a daytimetelephone number. They might be edited for space restrictions. Forinformation about reprints, contact the White Eagle at (617) 269-5600.Back issues can be ordered by sending $5.00 per issue and a descriptionof the issue desired to our Boston office. Some issues may no longer beavailable.

Publisher & Managing PartnerDarek [email protected]

Editor-in-Chief & Managing PartnerMarcin A. Bolec [email protected]

Local Editors: Hanna Niemczyński (Arizona), Marek Kania(Connecticut), Andrzej, Alicja Jacyna (Pennsylvania), Urszula Firlejczyk(Florida), Jadwiga Inglis (California), Maria Kęstowicz-Lech (Teksas)

Senior Reporters: Edward Bolec, Paweł Bialic,Grzegorz Rogowski, Arkadiusz Rogowski

Reporters: Grzegorz Głowacki, Teresa Kaczorowska, PawełMarkiewicz, Ewa Michałowska-Walkiewicz, Beata K. Scibło,Anna Sędziszowska, Katarzyna Połomska, Danuta Modzelewska,Michał Kucharski

Contributors: Wojtek Broszkiewicz, Robert Rothstein,Czesław Michałowski, Mariusz Kargul, Zofia Braun, Barbara Szenk, Ryszard Urbaniak, Dominika Heyduk, Szymon Tolak

DTP: Tomasz Świętoniowski

Technology Director: Witold Witkowski

wwwwww..wwhhiitteeeeaagglleenneewwss..ccoomm

POLANDWhite Eagle Media Polska S.C.Ul. Piłsudskiego 11, 35-074 RzeszówTel. (+48 17) 852 73 83Sales: (+48 17) 852 14 60Fax (+48 17) 852 14 61Email: [email protected]

Wobecnym wydaniuBiałego Orła zachęcamwszystkich do prze-

czytania pierwszej części tekstuo Piotrze Kuryło. To maratończyk,który był reprezentantem kadrynarodowej w olimpijskiej od-mianie maratonu. Sportowiec uro-dził się 38 lat temu w wiosce Prus-ka Wielka, niedaleko Augustowa.Do trzydziestego roku życia zaj-mował się sportem amatorsko. Nawiększe zaangażowanie się wsport nie pozwalały warunki eko-nomiczne i czasowe. Ciężko pra-cował na budowie, by zapewnićbyt rodzinie z dwiema córecz-kami. Choć problemy finanso-we nie pozwalały mu na początkurealizować swoich pasji i marzeń,nie przestawał uprawiać sportu.Był cierpliwy. Tak cecha zastałanagrodzona. Pojawił się w koń-cu sponsor, który widział w Piot-rze Kuryło potencjał, a przedewszystkim pasję w tym co robi.Kiedy pojawiły się odpowiedniefinanse, łatwiej mu było trenować.Przyszły pierwsze sukcesy. Pod-czas spotkania z Polonią w Cen-trum Wagabundy w Phoenix, AZPiotr Kuryło opowiedział zebra-nym swoją historię. Biały Orzełpostanowił opowiedzieć ją naswoich łamach.

Za kilka tygodni ponownie bę-dziemy gościć w USA byłą sze-fową MSZ Annę Fotygę i posłaAntoniego Macierewicz, którzypo raz drugi w krótkim odstępieczasu odwiedzą Stany Zjedno-czone. Macierewicz jako szef par-lamentarnego zespołu ds. wyjaś-nienia katastrofy smoleńskiej i Fo-tyga, która zajmuje się sprawa-mi międzynarodowymi w PiS, od-byli już w listopadzie w USA kil-ka rozmów m.in. z republikań-skimi kongresmenami. Przeko-nywali ich do powołania mię-dzynarodowej komisji do zba-dania katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Cel ko-lejnej wizyty jest podobny. Taostatnia była mocno krytykowa-na przez polityków PO. Nikt jed-nak nie może zabronić politykomdziałania w ten sposób. Powsta-je tylko pytanie, czy tego typu za-biegi przyniosą wymierny efekt?Jeśli istnieje cień szansy (o czymzapewniają Fotyga i Macierewicz)na powołanie takiej komisji, sta-rania należy popierać. Jeśli jed-nak jest inaczej, szkoda czasuna zawracanie amerykańskim po-litykom tym głowy. Oni mająswoje problemy.

Marcin BolecRREEDDAAKKTTOORR NNAACCZZEELLNNYYEEDDIITTOORR--IINN--CCHHIIEEFF

Rozpędzony Marcin Gortat animyśli zwalniać. Niedawno pobiłswój punktowy rekord. Zdobył 25punktów w 24 minuty, a jego Sunspokonali New Orleans Hornets104:102. W spotkaniu z wice-mistrzami NBA Boston BostonCeltics był najlepszy na parkiecie.Trafił 9 z 10 rzutów z gry, do te-go był bezbłędny na linii rzutówwolnych, a to wszystko przełożyłosię na jego rekordową zdobycz- 25 punktów. Plus dla polskie-go środkowego za dobrą postaw-na boiskach najlepszej koszykar-skiej ligi świata.

Na początku lutego polski sejmdebatował nad wnioskiem PiS oodwołanie ministra obrony Bog-dana Klicha. Autorzy wniosku owotum nieufności zarzucali Kli-chowi współodpowiedzialność zakatastrofę smoleńską i inne ka-tastrofy lotnictwa wojskowego,do jakich doszło od objęcia przezniego stanowiska szefa MON. NaSali obrad ponownie górę wzięłyemocje. Partie nawzajem obar-czały się winą za stan polskiegowojska. Minus dla posłów za brakrzetelnej debaty.

PPLLUUSS // MMIINNUUSS

IndeksWiadomości z Polski 3Polonia lokalna 4Polonia w Ameryce 5-15Sylwetki 16-17To i owo 18Kultura 19Drobne 20Matrymonialne 21

Dokończenie ze str. 1

Do pomocy w poszuki-waniu upoważniam mojąprzyrodnią siostrę – Wa-lentynę Rakiel-Czarnecką,

zamieszkałą w Warszawie,przy ulicy Na Uboczu20/44, 02-791 Warszawa,tel. +48 609 68 77 71,+4822 252 32 84, e-ma-il: [email protected],

[email protected]

Dodam, że mój brat niema żadnego powodu, abyunikać kontaktu z Polskąi ze mną. Jestem jedyną je-

go krewną, gdyż naszamama – Konstancjaumarła, a Piotr nawet niewie o jej śmierci.

ZZ ppoowwaażżaanniieemmKKaazziimmiieerraa SSkkóórrkkaa

Mój adres: Kazimiera Skórkaul. Kuratowskiego 3/28,02-747 WarszawaTel. +48 22 858 28 74, +48 510484425Podaję inne adresy, pod którymi Piotr mieszkałi skąd przychodziły listy do mnie i do naszej mamyod niego:

1. I 220-24 N. Noble Str., Chicago IL. 606222. 27-43 W. Thomas Str. # 1, Chicago IL. 606223. Piotr Karolkow Apt. 601, 7600 N. Bosworth,

Chicago IL. 606264. 2991 N. Lawendale Ave., Chicago IL. 606185. I 432 N. Greenview, Chicago IL. 606226. 3624 George, Chicago IL. 60618

Siostra poszukuje brata

Wtym roku po razpierwszy w his-torii odbywa się

przeprowadzany na tere-nie USA Konkurs „Wy-bitny Polak za Granicą”.Zainicjowany on zostałpoprzez Fundację Pol-skiego Godła Promocyj-nego, organizującą w Pol-sce od prawie 20 lat Kon-kurs „Teraz Polska”,wyłaniający rocznie naj-lepsze polskie produkty,usługi oraz najważniejszeosobistości roku.

Biało-czerwone logo„Teraz Polska” stało sięna przestrzeni kilkunastulat symbolem najwyższejjakości tego, co Polskama do zaoferowania i jestrozpoznawalne przez po-nad 80% Polaków.Współpracę przy Kon-kursie „Wybitny Polak”zaoferowały również:Kancelaria PrezydentaRP, Kancelaria Senatu RPi Ministerstwo Spraw Za-granicznych wraz z pol-skimi placówkami dy-plomatycznymi oraz sto-warzyszenie Pangea Al-liance - główny organi-zator konkursu na terenieUSA.

Głównym celem iprzesłaniem Konkursu

„Wybitny Polak” jest wy-kreowanie pozytywnegowizerunku Polakówmieszkających na całymświecie, pokazanie ich do-konań oraz wyróżnienie ipromocja osób, które po-trafiły odnieść sukces po-za granicami Polski. Kon-kurs jest przeprowadzanyw 5 kategoriach: biznes,nauka, kultura, osobowo-ść i „Młody Polak”.

Kandydatami do na-grody mogą być obywa-tele polscy lub polskie-go pochodzenia zamiesz-kali legalnie poza tery-torium RP. Konkurs jestpodzielony na etap kra-jowy oraz etap ogólnoś-wiatowy. Na etapie kra-jowym Komitety Orga-nizacyjne, przy współpra-cy z Konsulatami RPwyłaniają Komisję Eks-pertów (kapitułę), któradokonuje oceny i wybo-ru Laureatów etapu kra-jowego – po jednym wkażdej kategorii. Patronatnad tym etapem konkur-su sprawuje Ambasadorwłaściwy dla danego pań-stwa. Następnie spośródLaureatów wszystkichedycji krajowych, Prezy-dium Konkursu dokonu-je wyboru Laureatów

ogólnoświatowych (pojednym w każdej kate-gorii). Patronat nad eta-pem ogólnoświatowymKonkursu sprawuje Mar-szałek Senatu Rzeczypo-spolitej Polskiej. Laurea-ci Konkursu otrzymająhonorowy tytuł „Wybit-nego Polaka”, statuetkęoraz pamiątkowy dy-plom. Wręczenie nagródodbędzie się w Warsza-wie podczas uroczystegoKoncertu Galowego, za-planowanego na czerwiec2011 roku.

Przy organizacji kon-kursu w USA aktywnieuczestniczy stowarzysze-nie Pangea Aliance orazKonsulaty RP w NowymJorku oraz Chicago. Dzię-ki współpracy i zaan-gażowaniu tychże orga-nizacji 16 grudnia w sie-dzibie Konsulatu RP wManhattanie odbyło sięinauguracyjne spotkanieKomisji Ekspertów okre-gu Nowojorskiego. Do 31stycznia 2011 roku Ko-misja będzie przyjmowaławnioski z kandydaturamido nagrody. Następnie, pozakończeniu przyjmowa-nia zgłoszeń Komisjaskoncentruje się na ichocenie oraz wyłonieniu

zwycięzców. Organizato-rzy Konkursu starali sięwłączyć w prace organi-zacyjne możliwie dużą re-prezentację ŚrodowiskPolonijnych, mając świa-domość, że to właśnie Po-lonia w najszerszym stop-niu zna realia oraz pro-blemy życia Polaków nadanym terenie. Posiadarównież najlepszą wiedzęodnośnie najwybitniej-szych postaci, którychdziałalność jest związanaz utrwalaniem pozytyw-nego wizerunku Polski iPolaków.

Wśród członków Ko-misji Ekspertów edycjinowojorskiej znaleźli sięm.in.: Adam Bucko - Pre-sident, Reciprocity Fo-undation; Alex Storozyn-ski - President & Execu-tive Director, Kosciusz-ko Foundation; Magda-lena Kapuścinska - Pre-zydent Instytutu Piłsud-skiego w Ameryce; Do-rota Andraka - Prezes Za-rządu - Centrala PolskichSzkół Dokształcających,Zygmunt Staszewski -Kongres Polonii Amery-kańskiej, Jagoda Minko-wicz - President, Socie-ty Of Polish AmericanTravel Agents. oopprr.. ppbb

Wykreowanie pozytywnego wizerunku Polaków mieszkającychna całym świecie

„Wybitny Polakza granicą”

Page 3: White Eagle #03 Luty 4, 2011

BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 3

Wiadomości z Polski

ARKADIUSZ ROGOWSKI

Badania opinii społecz-nej przeprowadzonena przełomie stycznia

i lutego 2011 roku wyraźniepokazują, że Polacy tracą za-ufanie do gabinetu DonaldaTuska. Od 2007 roku, kiedyPlatforma wygrała wyboryparlamentarne, poparcie dlarządów tej partii utrzymywałosię na poziomie około 40 pro-cent. Tymczasem wydarzeniaostatnich miesięcy, w tympublikacja raportu MAK, re-forma OFE, podwyżka po-datku VAT, chaos na koleioraz słaba kondycja finansówpublicznych, znacznie to po-parcie nadwerężyły.

W sondażu TNS OBOP dla„Gazety Wyborczej”, prze-prowadzonym w dniach 21-26 stycznia 2011 roku, po-parcie dla Platformy spadłodo 38 procent, podczas gdydwa tygodnie wcześniej w ba-daniu tego samego ośrodkaz 7-10 stycznia wynosiło ono16 procent więcej. - Nie dzi-wi mnie ten wynik. Na tentrudny czas jest niezły. Toznaczy, że dużo zależy odtego, jaka będzie kampaniawyborcza. Liczę, że utrzy-mamy notowania na pozio-mie ok. 40 procent – sko-mentowała wyniki sondażuwiceszefowa klubu PO,Małgorzata Kidawa-Błońska.

Inną opinię na ten temat wy-raził szef komitetu wyko-nawczego PiS Joachim Bru-dziński: - Platforma zarobiłana ten wynik swoją arogancjąw sprawie raportu MAK, sko-ku na OFE, fatalnej sytuacjifinansów publicznych. To sięmasakrycznie odbije na port-felach emerytów i rencistów,bo - mówię to bez satysfakcji- podwyżka VAT będzie wi-doczna w lutym i marcu, kie-dy zdrożeje paliwo, elek-tryczność, żywność. Jednakgłówny rywal partii rządzącej– Prawo i Sprawiedliwość –w tym samym sondażu zys-kało tylko 1 procent poparciai osiągnęło 26 procent.

Najwięcej na ostatnich po-tknięciach rządu zyskał So-jusz Lewicy Demokratycznej,którego poparcie wzrosło z 11do 19 procent. - Nie jesteśmytak agresywni jak PiS, ata-kujemy rząd konstruktywnie.PiS się radykalizuje, a PO nieradzi sobie z problemami. Wi-dać, że Polacy są zmęczeniwojną między PiS a PO –stwierdził rzecznik SLD To-masz Kalita. Pozostałe partieotrzymały w sondażu TNSOBOP poparcie na granicyprogu wyborczego. Trady-cyjnie niedoszacowany wy-daje się elektorat PSL (wzrostz 3 do 6 procent poparcia),który w ostatnich wyborachsamorządowych pokazał, że

jest dwu-, a nawet 3-krotniewiększy, niż wskazują na tobadania. Z kolei Polska Jest

Najważniejsza utrzymałasłabe, jak na ambicje jej li-derów, notowania na pozio-

mie 3 procent, podobnie jakRuch Poparcia Janusza Pa-likota. Co ciekawe, sondaż

TNS OBOP pokazuje, żespadł odsetek niezdecydo-wanych wyborców - z 18 do11 procent.

Podobne wyniki przyniósłsondaż GfK Polonia dla„Rzeczpospolitej”. Platformastraciła w nim 9 punktów pro-centowych w ciągu miesiąca,natomiast PiS zyskało 4 punk-ty. Partia Donalda Tuskamogłaby liczyć na 45-pro-centowe poparcie (podczasgdy jeszcze przed Bożym Na-rodzeniem miała 54 procentzwolenników), a partia Ja-rosława Kaczyńskiego na 30procent wyborców. SondażGfK Polonia zanotował teżwzrost poparcia dla SLD z 10do 12, oraz spadek PSL z 6do 5 procent. Ruch JanuszaPalikota ma 2-procentowe,a PJN zaledwie 1-procento-we poparcie.

Wszystko wskazuję więcna to, że jeśli wybory odbyłyby się w pierwszych tygo-dniach nowego roku, do sej-mu weszłyby tylko 4 partie.Trzeba również zauważyć, żemimo znaczącego spadku po-parcia dla rządzącej partii,ciągle jest ona zdecydowa-nym liderem na scenie poli-tycznej. Nowe partie nie przy-ciągnęły póki co większejczęści elektoratu, a niezado-wolonych z rządów PO-PSLzdaje się przechwytywaćSLD.

Ostatnie sondaże wskazują na nieyadowolenie Polaków z polityki rządu

Tusk traci poparcie

Fot. www.premier.gov.pl

Polscy turyści przeby-wający w Egipcie nieobawiają się zamieszek

skierowanych przeciwko pre-zydentowi Mubarakowi i niechcą przerywać urlopów. Cowięcej, biura podróży nadalwysyłają tam podróżnych.Ministerstwo Spraw Zagra-nicznych ograniczyło się je-dynie do nie zalecania Pola-kom wyjazdu oraz pospiesz-nych powrotów. - Polska, aniżaden inny kraj Unii Euro-pejskiej nie zaleca w tej chwi-li wstrzymania się przed wy-jazdami do Egiptu, tym bar-dziej jakichś pospiesznychwyjazdów z Egiptu tym tu-rystom, którzy tam obecniesą - poinformował w czwar-tek rzecznik MSZ Marcin Bo-sacki. W pierwszych dniachrewolucji w Egipcie przeby-

wało około 6 tysięcy Pola-ków. Zdaniem MSZ miejsca,w których w Egipcie znajdująsię nasi rodacy są bezpieczne- kurorty, gdzie odpoczywająsą oddalone kilkaset kilo-metrów od miejsc, w którychtrwają zamieszki.

Polacy nie zgłaszają chę-ci wcześniejszego powrotu dokraju, nie odwołują też za-planowanych tam wakacji.Biura podróży odwołują wy-cieczki do Kairu, a takżezwiedzanie np. bazarów, mu-zeów czy centrów handlo-wych, czyli miejsc, w którychprzebywanie może być po-tencjalnie groźne dla turys-tów. - Nie mamy klientów,którzy chcieliby odwołaćswoje wakacje w Egipcie, alebyły telefony z zapytaniami,czy jest tam bezpiecznie - po-

wiedziała Magda Plutecka-Dydoń z biura podróży Nec-keremann.

W Egipcie trwają antypre-zydenckie demonstracje, wktórych ginie coraz więcejosób. Demonstranci doma-gają się ustąpienia rządzące-go krajem od niemal 30 latprezydenta Hosniego Muba-raka. Demonstranci podpa-lili posterunek policji w Su-ezie na wschodzie Egiptu, atakże budynek rządowy i po-sterunek policji. Próbowaliteż spalić miejscowe biurorządzącej krajem Partii Na-rodowo-Demokratycznej. Ist-nieje poważne zagrożeniewojną domową, jeśli urzę-dujący prezydent będziechciał za wszelką cenę utrzy-mać się przy władzy.

aarr

Polacy nie chcą wracać z wczasów w Egipcie, pomimo realnego zagrożenia spowodowanego rewolucją

Wypoczynek ważniejszyniż bezpieczeństwo

Fot. pl.wikipedia.org

Chęć zobaczenia piramid i innych atrakcjiturystycznych Egiptu bierze górę nad troskąo bezpieczeństwo w dotkniętym rewolucją kraju

Page 4: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Polonia w ConnecticutFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE4

Fotografia

Organizacje

Transport

To miejsce czekana TWOJĄ reklamę!

Tel. 1-800-668-0667

ARKADIUSZ ROGOWSKI

Susan Bysiewicz, byłapolska sekretarz stanuConnecticut, poinfor-

mowała we wtorek 18 stycz-nia, że zamierza kandydowaćdo izby wyższej KongresuUSA. W Senacie chce zabie-gać m.in. o przyłączenie Pol-ski do programu bezwizo-wego. Były demokratycznykandydat na wiceprezydenta,senator Joseph Lieberman,ogłosił, że nie będzie się ubie-gał o reelekcję w 2012 ro-ku. Najprawdopodobniej ta-ka decyzja związana jest zespadkiem jego popularnościwśród społeczeństwa stanuConnecticut. Sondaże wska-zywały, że mógłby przegraćz konkurentami z Partii De-mokratycznej, tradycyjnie sil-nej w Connecticut.

Mocniejszy głos Polonii?Susan Bysiewicz wystar-

tuje w przyszłorocznych wy-borach by jeszcze skuteczniejzabiegać o prawa Polonii wStanach Zjednoczonych. Ja-ko senator Polka chce prze-konać lokalnych przedsię-biorców, by zwiększyli za-trudnienie i przyjmowali dopracy także młodych (Con-necticut przewodzi w krajupod względem liczby ludziopuszczających stan), ożywićprzemysł wytwórczy, odbu-dować rozpadające się dro-gi i mosty, inwestować wmałe biznesy oraz dowieść,że Ameryka jest samowys-tarczalna energetycznie. Jakosekretarz stanu Bysiewiczbardzo często pomagała Po-lakom przy sprowadzaniuczłonków rodzin do USA. Za-powiada, że jako senator bę-dzie zabiegać o włączeniePolski do programu Visa Wai-ver.

Szacunek i zaufanieSusan Bysiewicz, wnuczka

polskich emigrantów, którzyw latach 20. XX w. przyje-chali do USA za chlebem, jestjedną z najważniejszychpostaci na politycznej sce-nie stanu Connecticut. Przezprawie jedenaście lat pełniła

funkcję sekretarza stanu. Wtym czasie blisko współpra-cowała z lokalną Polonią: wStamford, Hartford, New Bri-tain, Derby, Bridgeport czyKensington (ok. 50 tys. Po-laków), zyskując nie tylko jejszacunek i zaufanie, ale igłosy. Zawsze podkreślała, żejest dumna z polskiej społecz-ności w Connecticut, na któ-rej głosy zawsze mogła li-czyć. Także dziś Polonia stoimurem za swoją kandydatką.Według sondaży, pozytywnieocenia ją prawie 60 proc.mieszkańców stanu.

Wykorzystać potencjał Gdy w ubiegłym roku,

zgodnie z wyrokiem Stano-wego Sądu Najwyższego By-siewicz musiała się wycofaćz wyścigu o fotel Prokura-tora Generalnego stanu Con-necticut (ze względu na zbytkrótkie doświadczenie w za-wodzie prawnika), w lokal-

nej prasie polonijnej pojawiłosię wiele polskich opinii w tejsprawie. - Każdy, kto miałokazję współpracować z Se-kretarz Bysiewicz, wie jaki-mi wartościami się ona kie-ruje i jak ważne jest, by naj-wyższe funkcje w stanie zaj-mowały osoby inteligentne,pracowite oraz znające realiażycia ludności danego ob-

szaru USA. Taką właśnieosobą dla mnie jest Susan By-siewicz – przekonywał nałamach „Białego Orła” Kon-rad Gil, dyrektor zarządzającyPolsko-Amerykańską Funda-cja stanu Connecticut. -Każdy (Polak z Connecticut)ma nadzieję, że kiedyś bę-dziemy mieli gubernatora zpolskimi korzeniami, a Se-kretarz Bysiewicz wydaje sięmieć potencjał, by zrealizo-wać te marzenia – napisałsternik PAFofCT.

Nie ma ludzi niezastąpio-nych

68-letni Joseph Lieberman,który od kilku lat zasiada wSenacie jako niezależny,głosuje zwykle z Demokra-tami w sprawach krajowych,

natomiast w kwestiach poli-tyki zagranicznych popieraRepublikanów. Przez większączęść swej politycznej karie-ry Lieberman był lojalnymDemokratą i w 2000 r. kan-dydował na wiceprezydentau boku Ala Gore’a. Po ata-ku terrorystycznym na USAz 11 września 2001 r. Lie-berman poparł neokonser-watywną linię prezydentaGeorge W. Busha, w tym je-go doktrynę wojny z terro-ryzmem i związał się z Re-publikanami. W 2006 rokuzostał wybrany do Senatu ja-ko niezależny. Dwa lata pó-źniej w wyborach na prezy-denta poparł republikańskie-go kandydata Johna McCai-na przeciw Barackowi Oba-mie.

Susan Bysiewicz wystartuje w przyszłorocznych wyborach do Senatu

Córka polskich imigrantówzastąpi Libermana?

Wnuczka polskich emigrantów często odwiedza lokalne imprezy sportowe czy edukacyjne Fot. Archiwum Biały Orzeł

Susan Bysiewicz

Wróżbiarstwo

Fot. www.wikipedia.org

Page 5: White Eagle #03 Luty 4, 2011

BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 5

Polonia w Ameryce

PIOTR CHOWANIEC

XXIV Mistrzostwa Poloniiw Narciarstwie Alpejskimoraz Snowboardzie o PucharKonsula Generalnego w Chi-cago odbyły się w tym roku30 stycznia w Wilmot Mtn.,WI. Rywalizacja toczyła sięw ponad 20 kategoriach wie-kowych, każdy zatem był wstanie znaleźć odpowiedniągrupę dla siebie, w którejmógł wystartować i zmierzyć

się z innymi przedstawicie-lami Polonii Amerykańskiej.Na zwycięzców czekały licz-ne nagrody i puchary.

Zacięta walka na stokuW tym roku o puchary ufun-

dowane przez Konsula Gene-ralnego RP w Chicago wal-czyli niemal wszyscy najlep-si wśród mężczyzn, zabrakłotylko Agnieszki Szyzdek orazAni Miszczak w kategorii ko-biet, które zajęły 1-sze oraz 3.

miejsce rok temu. Zacięta wal-ka o tytuły mistrzowskie orazo pozostałe miejsca na podiumod początku rozgrywała sięwśród tych samych zawod-ników, którzy dominowali roktemu. Po pierwszym przejeź-dzie prowadzenie objął Ar-tur Romanowski przed Szym-kiem Gąsienicą Daniel, Józ-kiem Guzik, Janem Zieliń-ski, Michael Witczak orazAdamem Trzebunia. Wśródkobiet najlepiej pojechała Re-nata Staszel, która zdecydo-wanie wyprzedzała Katarzy-nę Czerwiński oraz NatalięCzarnota.

W przerwie między prze-jazdami uczestnicy zawodóworaz ich sympatycy mogli sięprzekonać, że Klub Narciar-ski Tatry to nie tylko świet-ni narciarze ale również oso-by doskonale radzące sobieprzy grillu. Świetnie przy-gotowany na gorąco lunch, wwiększości przez żony człon-ków zarządu Klubu Tatry pluskiełbasa Bobak’s Sausage, do-mowe wypieki, do tego grza-ne wino cieszył się olbrzy-mim powodzeniem.

Pierwszy mistrzowskitytuł Staszel

Drugi przejazd potwierdziłzdecydowanie, że Artur Ro-manowski jest najlepszym za-wodnikiem XXIV MistrzostwPolonii. Ponownie uzyskałnajlepszy czas przejazdu. Natrzecie miejsce wskoczył JanZieliński, który pojechał zde-cydowanie lepiej uzyskująctrzeci czas przejazdu. Nieco

słabiej zjechał Józek Guzik,tym samym tracąc szansę napodium. Wśród Kobiet dru-gi przejazd potwierdził do-minację Reni Staszel, któraniezagrożona zdobyła pierw-szy tytuł mistrza polonii.

Zacięta walka trwała rów-nież w kategorii snowboard,który nie wiedzieć czemu niecieszy się tak wielką popu-larnością jak narty.

Wzorowa organizacjaPodczas zakończenia zawo-

dów puchary najlepszym za-wodnikom wręczała wice kon-sul do spraw polonii Aleksan-

dra Krystek. Miłym akcentembyła niezapowiedziana wizytaaktualnej królowej ZwiązkuPodhalan Magdy WalkoszStrzelec oraz Zbójnika ZPGrzegorza Zaryckiego.

Zawody wzorowo przygo-towali i prowadzili: JanuszKotelon, Magda Chowaniec,Józek Guzik, Adam Górecki,Krzysztof i Jasia Staszel, Jo-anna Staszel, Heniek Sobań-ski, Marek i Jola Smoter, Jo-la oraz Tomek Królikowscy.

Miło było zobaczyć wielenowych uczestników jak rów-nież tych, którzy brali udziałw zawodach polonijnych wie-

le lat temu a teraz ponowniewrócili na trasy narciarskie.Zawody w Wilmot Mtn za na-mi a już pełną parą trwająprzygotowania do następnych,XIII MiędzynarodowychMistrzostw Polonii w Nar-ciarstwie Alpejskim, które od-będą się w dniach 6–8 kwie-cień w Breckenridge, CO, naktóre serdecznie już dzisiaj za-praszają organizatorzy.

Końcowa klasyfikacja wkategoriach mężczyzn orazkobiet poniżej. Komplet wy-ników w grupach na stroniewww.tatryskiclub.com

XXIV Mistrzostwa Polonii w Narciarstwie Alpejskim

Najlepsi ponownie w czołówce

Tuż przed startem pierwszego zawodnika

MĘŻCZYŹNI:1. Artur Romanowski 2. Szymon Gęsienica Daniel3. Jan Zieliński

KOBIETY:1. Renata Staszel2. Kasia Czerwiński3. Natalia Czarnota

PUCHAR RODZINNY: 1. Jan, Mateusz Zieliński 2. Krzysztof, Tomek Staszel 3. Staszek, Marek Staszel

SNOWBOARD:1. Kevin Smoter2. Kevin Krolikowski3. Dylan Zlotnik

Najstarszy uczestnik:Ksawery Dzierżawski, 88 lat

Najmłodszy uczestnik:Julia Wykrętowicz, 4 lata

Xawery Dzierżawski, 88 lat, najstarszyuczestnik zawodów

Renata Staszel

Artur Romanowski obronił tytuł mistrzaz ubieglego roku

Fot. Piotr Chowaniec (3)

Fot. Irena Gula (1)

Page 6: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Polonia w AmeryceFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE6

Wdniu 14 grudnia2010 roku amery-kańska federalna

agencja dochodzeniowa Im-migration & Customs Enfor-cement (ICE) zajęła w No-wym Jorku dwa obrazy Ju-liana Fałata, utracone w cza-sie II wojny światowej przezwarszawskie TowarzystwoZachęty Sztuk Pięknych. Ob-razy zostały wycofane z au-kcji w 2006 r. na wniosekMKiDN za pośrednictwemKonsulatu Generalnego RP wNowym Jorku. Przeprowa-dzone ekspertyzy i doku-mentacja zebrana przez De-partament Dziedzictwa Kul-turowego w MKiDN nie po-zostawiały wątpliwości co doproweniencji obrazów.

Po 4 latach trudnych ne-gocjacji prowadzonych przezMinisterstwo, Konsulat Ge-neralny RP w Nowym Jor-ku nawiązał współpracę zICE. Obrazy pozostaną w de-pozycie ICE do czasu osta-tecznego rozstrzygnięcia spra-wy. oopprr.. aarr

Finał negocjacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ze stroną amerykańską już blisko

Odzyskane obrazy

J. Fałat: Naganka na polowaniu wNieświeżu. Akwarela Naganka na

polowaniu w Nieświeżu, znana również podtytułem Polowanie w Nieświeżu, należy dowiększej grupy obrazów Fałata związanych

z polowaniami w białoruskich lasachnależących do książąt Radziwiłłów. Obraz

posiada wysoką, galeryjną wartośćartystyczną, a przez specjalistów określanyjest jako przełomowy w twórczości artysty.Pierwszym właścicielem obrazu był LudwikNorblin, który w 1914 roku przekazał go

(wraz z 11 innymi obrazami) do Towarzy-stwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie,gdzie dzieło znajdowało się do wybuchu II

wojny światowej.

J. Fałat Przed polowaniem w Rytwianach. Obraz należy do najbardziej popularnej tematyki twórczości Fałata. Jego powstanie ma związek z pobytem artysty w majątku hr. Potockich na kielecczyźnie, który miałmiejsce w II połowie l. 90. XIX w. W 1904 r. płótno zakupiono do zbiorów Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1939 r., po zajęciu budynku Zachęty przez Niemców, obraz przewieziono do MuzeumNarodowego w Warszawie. Zaginął prawdopodobnie w 1944 r. W zbiorach Muzeum zachowała się jego oryginalna, ozdobna rama.

Pod egidą InstytutuWschodniego Uniwer-sytetu Adama Mickie-

wicza - młodego, bo ist-niejącego zaledwie od kil-kunastu lat - odbyła się wPoznaniu dwudniowa kon-ferencja naukowa „TrzeciaRzeczypospolita a Polonia iemigracja” (9 – 10 grudnia2010). Uczelnia poznańskainteresuje się coraz bardziejpolską diasporą, bo jest onaprawie największą na świe-cie (poza Irlandczykami) i sta-nowi 35 proc. narodu pol-skiego. UAM współpracujew tym względzie z nowymStowarzyszeniem Naukowym„Polska w świecie”, które po-maga zdobyć fundusze, m.in.z Senatu RP i „WspólnotyPolskiej” w Warszawie.

– Zajmujemy się Polakamispoza Polski, bo nie istniejew świecie kraj gdzie nas niema – mówił, otwierając kon-ferencję w Poznaniu, prof.Krzysztof Pietkiewicz, dy-rektor Instytutu Wschodnie-go UAM.

Podczas dwóch dni refe-raty wygłosiło ponad 30 ba-daczy z Polski i z zagranicyzajmującymi się emigracjąpolską. Chociaż wybór te-matów był dowolny, to zde-cydowana większość doty-czyła emigracji w Wlk. Bry-tanii oraz w Niemczech.Punkty widzenia na polskąspołeczność w tych krajachbył różny, często wyklu-czający się. Na przykład drMałgorzata Wiśniewska zUniwersytetu Przyrodniczo-

Humanistycznego w Siedl-cach przekonywała o dualiz-mie niepodległościowego„polskiego Londynu” (po-dziale na obozy Piłsudskiegoi Sikorskiego), który nieotworzył się na nową emi-grację. W podobnym duchuprzemawiała też – na pod-stawie analizy prasy ostatniejfali emigracji polskiej – prof.Jolanta Chwastyk-Kowalczykz Uniwersytetu im. Jana Ko-chanowskiego w Kielcach.Natomiast dr Joanna Pyłat zPolskiego Uniwersytetu naObczyźnie w Londynie niezgadzała się z tymi opiniami.

-Młodzi Polacy z najno-wszej emigracji po 2004 ro-ku garną się do pracy wo-lontariackiej w instytucjachpolskich stworzonych przez

powojenną Polonię niepo-dległościową – mówiła. –Stworzone przez młodych Po-laków w Londynie media, tra-dycyjne i elektroniczne, przyj-mują coraz częściej patronatnad wieloma polskimi akcja-mi narodowymi, pomagają wpromocji polskiej kultury, tra-dycji, kuchni. Chociaż prawdąjest, że młodzi Polacy uczest-niczą również w imprezachtypowo angielskich, jak dzieńśw. Patryka czy w Hallowe-en, czego nie czyniła polskaemigracja polityczna.

Najmniej uwagi poświęco-no na tej konferencji Polo-nii amerykańskiej, najwięk-szej na świecie, bo ocenia-nej nawet na 10 milionów. Te-mat ten podjął tylko ks. prof.dr Roman Nir z Akademii Po-

lonijnej w Częstochowie(niestety był nieobecny, alejego referat o działalności Ra-dy Polonii amerykańskiej wlatach 1938-73 zostanie wy-drukowany w publikacji po-konferencyjnej) oraz ba-daczka Polonii w USA, dr Te-resa Kaczorowska, którawygłosiła odczyt „Związki Ig-nacego Jana Paderewskiegoz Mieczysławem Haimanem,kustoszem Muzeum Polskie-go w Ameryce i powstanie„Salonu Paderewskiego („Pa-derewski Room”) w MuzeumPolskim w Chicago”.

Na konferencji omawianorównież niektóre kwestie Po-laków żyjących w takich kra-jach jak Belgia, Włochy, Ar-gentyna, Francja Litwa, Gruz-ja, czy Zakaukazie. Najwięk-

sze kontrowersje wzbudził te-mat około dwumilionowej Po-lonii w Niemczech, którawzorem Niemców żyjącychw Polsce, od lat zabiega oprzyznanie statusu mniej-szości narodowej. Niestety,jak na razie w przeciwieństwiedo polskich Niemców bez-skutecznie, choć istnieje wy-raźna asymetria wspieraniaz budżetu RP mniejszości nie-mieckiej w Polsce.

Ze wszystkimi odczytamibędzie można zapoznać siędzięki publikacji pokonfe-rencyjnej, która zostanie –jak zapewnił prof. DariuszMatelski z Instytutu Wschod-niego UAM - wydana już wpierwszym kwartale 2011 ro-ku, dzięki pomocy „Wspól-noty Polskiej”. TTKK

Ochrona polskiego dziedzictwa na obczyźnie

Page 7: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Polonia w AmeryceBIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 7

ROBERT A. ROTHSTEIN

Polish topics were pro-minent at the 42nd an-nual convention of the

organization that used to beknown as the American As-sociation for the Advance-ment of Slavic Studies(AAASS). With a new name– the Association for Slavic,East European, and EurasianStudies (ASEEES) – the fif-ty-year-old organization heldits annual meeting in Los An-geles. The four days of theconference were packed fullwith nearly five hundred pa-nels on historical, political,sociological, economic, lite-rary and other topics, whichwere attended by over onethousand faculty membersand graduate students fromuniversities and colleges inNorth America and abroad.Among those presenting pa-pers were scholars from se-veral Polish universities: theuniversities of Warsaw,Wrocław, Szczecin, Łódź andToruń, and the PomeranianUniversity (Akademia Po-morska) in Słupsk. Also re-presented were the GermanHistorical Institute (NiemieckiInstytut Historyczny) in War-saw and the ZNAK publis-hing house.

Among the panels were se-ven devoted entirely to Polishtopics. A panel on the first dayof the conference, for exam-ple, was devoted to tourism inPoland and by Poles. The pa-nel was called “From Moun-taintops to Imagination: TheCultural History of Polish Ge-

taways, 1956-1972.” Amongthe presentations was one on“Hitchhiking in CommunistPoland” ( Mark Aaron Keck-Szajbel, UC Berkeley). Anot-her panel, named “(How) DidPopular Culture DeconstructSocialism? – The Case of Po-land,” included papers on“Youth Counter-Culture inCommunist Poland” (Tom Ju-nes, Catholic University ofLeuven, Belgium) and “Hu-mor as a Reality and SanityTest” (Józef Figa, Kaplan Uni-versity). Two panels comme-morated the 75th anniversa-ry of the death of Marshal Jó-zef Piłsudski. In one speakersanalyzed letters written to theMarshal in Polish (Eva An-na Plach, Wilfred Laurier Uni-versity, Canada) and in Yid-dish and Hebrew (Natalia Ale-ksiun, Touro College), whilethe third panelist (MieczysławB. Biskupski, Central Con-necticut State University, dis-cussed “Piłsudski and theSymbolic Creation of ModernPoland.” The other panel fea-tured papers on Piłsudski andforeign policy (Anna M. Cien-ciała, University of Kansas),on Piłsudski’s military theo-ry and practice (Jacek Lubec-ki, University of Arkansas, Lit-tle Rock), and on “Piłsudskiin Song” (Robert A. Rothstein,UMass Amherst).

A panel on “’Polonizing’Contested Borderlands” in in-terwar Poland included dis-cussions of Volhynia, Sile-sia and the Carpathians, thelast of these by Patrice M.Dabrowski, UMass Amherst.Speakers at another session

devoted entirely to Poland ad-dressed “Women and WarsawHome Front during the FirstWorld War” (Robert EdwardBlobaum, West Virginia Uni-versity) and “Women Politi-cal Prisoners in Stalinist Po-land” (Anna Muller, India-na University). Two sessionswere entirely devoted to Po-lish-Jewish issues. One wason “Changing Memories ofthe Holocaust and of Jewsin Poland”; another was a ro-undtable discussion of “Je-wish Identity and CulturalTourism in Poland.”

In addition to the sessionsdevoted entirely to Polish to-pics, another 23 panels had atleast one paper out of threerelated to Poland. Among thetopics were the following:“Health Policy in Poland”(Peggy Watson, University ofCambridge, UK); “Vigilan-te Justice vs. the Noblewo-man’s Freedom of Choice inMarriage and Love in the Po-lish-Lithuanian Common-wealth of the 18th Century(Lynn Lubamersky, BoiseState University); “Marria-ge as a Prelude to War: Rus-sian-Polish Relations in the11th Century (Christian Raf-fensperger, Wittenberg Uni-versity); :”The Issue of Cul-tural Identity among PolishHeritage Speakers” (IwonaEwa Dembowska-Wosik,University of Łódź); “Pro-moting Aviation in the PolishLands before the Great War”(Nathaniel D. Wood, Uni-versity of Kansas); “FromScientific Explorations to Co-lonial Intervention: Stefan

Szolc-Rogoziński and theFirst Polish Expedition to Af-rica, 1881-1890” (Lenny A.Urena, University of Michi-gan); “Hooligans in Poland’sEarly Postwar Popular Fic-tion” (Thomas Francis Anes-si, Columbia University); and“International Solidarity withSolidarność: Western Re-sponses to the Polish Oppo-sition” (Robert Brier, Nie-miecki Instytut Historyczny,Poland).

Among the smaller scho-larly organizations affiliatedwith ASEEES that held theirannual business meetings du-ring the convention were thePolish Studies Association(PSA) and the Polish Insti-tute of Arts and Sciences inAmerica (PIASA). Eveningevents included a reading byPolish novelist Olga Tokar-czuk. Another attraction of theconvention was the large bo-ok exhibit, featuring displaysby numerous scholarly pub-lishers and booksellers. Threesuppliers of Polish books areusually represented at the an-nual ASEEES convention:Lexicon-Maciej Woliński(Warsaw), Orbis Books (Lon-don), and Polonia Booksto-re (Chicago). This year on-ly Lexicon was present.

The annual ASEES con-vention provides an opportu-nity to learn about the latestdevelopments in various scho-larly fields, to see (and per-haps buy) recent publications,and last, but certainly notleast, to see friends and col-leagues from other universi-ties.

Polish Topics at theMajor AmericanSlavic Conference

Przez cały mie-siąc luty2011, w gre-

enpoinckiej ka-wiarni Starbucksczynna będzie wy-stawa malarstwaArtura Skowronapt. „From the Sea”.

Artur Skowronurodził się w Stara-chowicach. Od1990 r. mieszka wUSA, gdzie ukoń-czył High School ofArt & Design naManhattanie. Dy-plom Master De-gree ze sztuk pięk-nych zdobył naQueens College.Uprawia malarstwo, grafikę ifotografię czarno-białą. Jestczłonkiem grupy Emocjona-listów i Rockaway Artists Al-liance. Brał udział w kilku-dziesięciu wystawach min. wPolsce, Niemczech, Francji,Danii, Chinach, Korei Płd. iw USA. Pisze wiersze i grana fortepianie.

- W cyklu malarskim„From the Sea” próbujęprzedstawić migawki mojegoobcowania z naturą. Jako, że

mieszkam krok od plaży ioceanu (Rockaways) mogęwędkować i obserwować. Towielka inspiracja dla mojejsztuki – zachęca do obejrze-nia swoich prac Artur Skow-ron. ppbb

Wystawa malarstwa Artura Skowrona

„From the Sea”

Warto wiedziećAdres: Starbucks Coffee910 Manhattan Ave,Brooklyn, NY 11222

Fot. Archiwum Artura Skowrona

Irlandczyk Kevin McBri-de będzie kolejnym ry-walem mieszkającego na

co dzień w USA TomaszaAdamka. Polski bokser zde-cydował, że będzie lepiej gdyta walka odbędzie się w Pru-dential Center w Newark, NJ.

Jeszcze pod koniec stycz-nia nie było wiadomo, gdzie„Góral” będzie walczył. Bra-ne pod uwagę były dwamiejsca: Newark i Katowice.Dla kibiców w Polsce wal-ka Tomasza Adamka w kra-ju, była by nie lada wyda-rzeniem. Uznano jednak, że

najlepszym rozwiązaniemprzede wszystkim dla same-go boksera będzie stoczeniewalki w Stanach Zjednoczo-nych, blisko obecnego miejs-ca zamieszkania. Wszystkieformalności z kwietniowąwalką są już ustalone. TomaszAdamek może skupić się tyl-ko na treningu.

Do konfrontacji z McBri-de’em Adamek, pod okiemtrenera Rogera Bloodwortha,będzie przygotowywał się nazgrupowaniu w Poconos(stan Pensylwania).

Najbliższy przeciwnik

Adamka ma 37 lat, mierzy198 cm wzrostu. Jest niewieleniższy od Kliczki. Polskiemubokserowi bardzo zależało napojedynku z wysokim rywa-lem, a do tego średniej kla-sy sportowej. Irlandczyk do-skonale spełnia te wymaga-nia.

Kwietniowa walka w Pru-dential Center będzie ostat-nim sprawdzianem Adam-ka przed wrześniowym po-jedynkiem o mistrzostwoświata w wadze ciężkiej zUkraińcem WładimiremKliczką. ppbb

„Góral” z Irlandczykiem powalczy w USA

Fot. http://www.tomaszadamek.com.pl

Page 8: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Polonia w AmeryceFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE8

Wybitny specjalista,doktor Tomasz Ro-gula podczas spe-

cjalnego spotkania na Tho-mas „Jefferson UniversityPhiladelphia”, PA opowiadałzebranym jak Fundacja Koś-ciuszkowska, której jest sty-pendystą pomogła mu wdziałalności w Stanach Zjed-noczonych.

Doktor Tomasz Rogula za-prezentował także wykład oroli chirurgii w leczeniu cuk-rzycy. Prelegent jest absol-wentem Wydziału Lekar-skiego Collegium MediumUniwersytetu Jagiellońskie-go. Po studiach pracował wIII Klinice Chirurgii w Kra-kowie, przy ul. Kopernika.Pod kierunkiem nieżyjące-go już prof. Mariana Bar-czyńskiego i prof. RomanaHermana zrobił specjalizację.Obronił także pracę doktorską„Ukrwienie tarczycy u cho-rych z chorobą Gravesa-Ba-sedowa badane metodą po-wer-doppler”. W roku 2002 –spośród wielu kandydatówz całego świata! – został wy-brany i zaproszony do No-wego Jorku, by tam wziąćudział w prestiżowym pro-gramie z chirurgii małoin-wazyjnej i bariatrycznej, któ-

ry realizowała Mount SinaiSchool of Medicine. W tymsamym czasie został stypen-dystą Fundacji Kościusz-kowskiej. Z Nowego Jorku– po nostryfikacji dyplomu– trafił na Uniwersytet wPittsburghu, gdzie spotkał irozpoczął współpracę z wy-bitnym specjalistą bariatrii,prof. Philipe Schauerem. W2006 r. – już razem z nim –przeniósł się do ClevelandClinic, jednego z najlepszychośrodków leczniczych naświecie.

ppbb

Wykład stypendysty FundacjiKościuszkowskiej w Filadelfii

Fot. www.thekf.org

Oklaskami i minutą ci-szy dla uczczeniaofiar katastrofy smo-

leńskiej przyjęła nowojors-ka Polonia film „Mgła”. Pro-jekcja dokumentu MariiDłużewskiej i Joanny Li-chockiej zgromadziła w bu-dynku Instytutu Piłsudskiegona Manhattanie prawdziwetłumy rodaków. Wkrótce winnych częściach miasta od-będą się kolejne, nieplano-wane wcześniej pokazy.

„Film jest mocny, robiwrażenie”, „Zaskakują takduże rozbieżności międzyrządem i Kancelarią Prezy-denta” – cytuje widzów, któ-rzy szczelnie wypełniligłówną salę Instytutu dy-rektor Paulina Kapuścińska.

Na widowni zasiadła takżeKonsul Generalna RP EwaJunczyk-Ziomecka, była pod-sekretarz, a później sekretarzstanu w Kancelarii PrezydentaLecha Kaczyńskiego, bliskozaprzyjaźniona z prezydencką

parą. – Była bardzo przeję-ta filmem. Po projekcji po-wiedziała kilka słów i wyszła– relacjonuje Paulina Kapuś-cińska.

Specjalnym gościem po-kazu była jedna z autorek fil-mu. W czasie dyskusji z Ma-rią Dłużewską polonusi py-tali m.in. o realizację doku-

mentu i zainteresowanie, ja-kie wzbudził wśród polskiejpubliczności.

Duże zainteresowanie„Mgłą” (część widzów

oglądała film na stojąco podścianą) sprawiło, iż podjętodecyzję o jego wyświetleniutakże w innych „polskich”miejscach nowojorskiej met-ropolii, m.in. w Kościele Św.Stanisława Kostki na Green-poincie. Publiczny pokaz od-będzie się także na StatenIsland, gdzie również miesz-kają Polacy.

GGRR//wwwwww..iiuuvvee..ppll

Warto wiedzieć„Mgła””to pierwszy polskidokument o katastrofie wSmoleńsku. Premiera 55-mi-nutowego filmu odbyła się 5stycznia br. w warszawskimkinie Kultura. Reżyserkami iscenarzystkami filmu sądziennikarki Joanna Lichockai Maria Dłużewska. Obrazzawiera dużo niepublikowa-nych dotąd zdjęć z miejscatragedii. Pokazuje pierwszechwile po katastrofie i anali-zuje wszystko to, co działosię przed 10 kwietnia.

Amerykańska Polonia wciąż żyjekatastrofą smoleńską

Konsul Generalna RP Ewa Junczyk-Ziomecka, poprojekcji filmu poprosiła, aby uczcić minutą ciszy

pamięć ofiar wypadku

Przemawia Maria Dłużewska -reżyser filmu

Page 9: White Eagle #03 Luty 4, 2011

ReklamaBIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 9

Page 10: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Polonia w AmeryceFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE10

Polscy bokserzy KamilŁaszczyk i Rafał Jast-rzębski wezmą udział w

gali Brick City Brawl, któraodbędzie się 19 lutego w Es-sex County College w Ne-wark, NJ. Za promocję galiodpowiada Global Boxing,we współpracy z Prize FightPromotions. Transmisja z ga-li odbędzie się dzięki Fox-Sports.

Walką wieczoru będzie po-jedynek pochodzącego z Kra-kowa, niepokonanego Ma-riusza Wacha (23-0, 11 KO)z Amerykaninem JonathanemHagglerem (23-3, 18 KO)o mistrzostwo wagi ciężkiejBaltic WBC.

Pochodzący z Wrocławia,19-letni Kamil może się po-chwalić imponującym rekor-dem amatorskim 110-7. Sześ-ciokrotny Mistrz Polski swo-je dotychczasowe sukcesy za-wdzięcza m. in. współpracyz trenerami Mariuszem Cie-ślakiem i Grzegorzem Stru-gałą, jak również z PiotremWilczewskim. Obecnie jegotrenerem w Global BoxingGym jest Aroz „Terrific” Gist.

Podczas Brick City Brawlw Newark Kamil zadebiutu-je na ringu zawodowym.Łaszczyk przyjechał na obózdo USA dzięki pomocy po-wstałej w 2010 roku Funda-cji Global Boxing. CelemFundacji jest wspieranie pol-skich zawodników i promo-wanie rozwoju polskiego bo-ksu na arenie międzynaro-dowej. Kamilowi, zawodni-

kowi wagi super piórkowej,pomoc ze strony Fundacjibyła wyjątkowo potrzebna.

- Kategoria wagowa Ka-mila nie jest popularna w Eu-ropie, dlatego ciężko jest tamo dobór sparring partnerów,przeciwników na odpowied-nim poziomie - mówi MariuszKołodziej, Prezes Global Bo-xing Promotions. - W USA je-go możliwości rozwoju spor-towego są zdecydowaniewiększe. Zaplanowaliśmy jużdla niego kilka kolejnychwalk, zależy nam na tym,żeby zapoznał się z amery-kańskim stylem boksowania.Kamil niewątpliwie jest bar-dzo utalentowanym zawod-nikiem. Wierzę, że dziękiswojej determinacji ma szan-sę zajść naprawdę daleko wboksie zawodowym – kończyKołodziej.

Jastrzębski, 29-letni za-wodnik pochodzący z Byd-goszczy walczy w kategoriisuper średniej. Jego rekord,3-6-1 (1 KO), nie jest wy-mierny. Na początku swojejkariery w USA został nie-świadomie wykorzystanyprzez tutejszych promotorówi kilkakrotnie wystawiany dowalk, w których z góry ska-zany był na porażkę.

- Ta walka to okazja dla Ra-fała na zaprezentowanie swo-ich prawdziwych możliwoś-ci. Nie chodzi tu tylko o wy-graną, pieniądze - to jest je-go szansa na odbudowaniewizerunku. Przyjechał doAmeryki, bo wie czego chce

– chce zostać mistrzem. Niepoddał się, pomimo tego, żezostał w przeszłości oszuka-ny. Widzę w nim duży po-tencjał, dlatego nie odmówi-liśmy mu pomocy – tłumaczyKołodziej.

Rafał trenuje w Atlantic Ci-ty, NJ pod okiem Bill’a Joh-nson i Sean’a Sutton. Od kie-dy rozpoczął współpracę zteamem znakomitego pol-skiego zawodnika Prze-mysława „The Machine” Ma-jewskiego, 3 ostatnie walkizakończył zwycięsko (1KO).

Zarówno Kamil, jak i Ra-fał zaprezentują się w 4-run-dowych pojedynkach z prze-ciwnikami, których nazwis-ka niedługo poznamy.

Więcej informacji na tematŁaszczyka, Jastrzębskiego,czy innych zawodników Glo-bal Boxing na stroniewww.globalboxing.com

Bilety na galę w cenie$120, $70 i $30 kupić możnana www.ticketmaster.com,www.ticketweb.com, w Glo-bal Boxing Gym (5601-5711Tonnelle Ave. North Bergen,NJ, 07047), a także dzwoniącpod nr 1-866-468-7619.

Arena otwarta będzie odgodziny 7 pm, pierwsza wal-ka rozpocznie się około 8 pm.

Konferencja prasowa przedgalą odbędzie się w GlobalBoxing Gym w North Bergen,NJ 17. lutego o godzinie 1pm.

Contact: Ryan Songalia201.744.1715, [email protected] oopprr.. ppbb

Rafał Jastrzębski

Kamil Łaszczyk

Polscy pięściarze Kamil Łaszczyk i RafałJastrzębski wystąpią na gali Brick City Brawl”

Fundacjapomagabokserom

Page 11: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Polonia w AmeryceBIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 11

9grudnia 2010 roku, Ti-mothy Kuzma - Prezy-dent i Dyrektor Gene-

ralny Sokolstwa Polskiego wAmeryce, został odznaczonyOrderem Zasługi dla Rzecz-pospolitej Polskiej. Nagro-dę tę, za pracę na rzeczwspierania polskiej edukacji,kultury i nauki, wręczył Kuz-mie osobiście prezydent RPBronisław Komorowski. Jejprezentacja miała miejsce wPolsko-Amerykańskim Cen-trum Kultury im. Jana PawłaII, w Cleveland, Ohio, jakoczęść oficjalnej wizyty pol-skiego prezydenta w StanachZjednoczonych.

Pochodzący z Ambridge wPensylwanii Kuzma służy wSokolstwie Polskim od po-nad 25 lat. Swoją karierę za-czynał jako redaktor, pełniłtakże funkcję Dyrektora ds.Komunikacji, wiceprezesa iskarbnika. Prezydentem or-ganizacji został w 2008 roku

podczas Konwencji w Troy,Michigan. Jako prezydent So-kolstwa Polskiego w Ame-ryce Kuzma odgrywał ak-tywną rolę w promocjiróżnych programów, którekultywowały polską kulturęw całych Stanach Zjedno-czonych. Lokalnie, Kuzmasłużył również jako dyrektorw. Radzie Kultury Polskiej wPittsburgu, oraz jako skarb-nik w Polsko-AmerykańskimKongresie w Dywizji Za-chodniej Pensylwanii.

W skali kraju, jest on Se-kretarzem Polsko-Amery-kańskiego Kongresu – orga-nizacji, która opiekuje sięróżnego rodzaju polskimi in-stytucjami i związkami wcałych Stanach Zjednoczo-nych.

Działając non-profit, na za-sadach bratniego stowarzy-szenia, Sokolstwo Polskie wAmeryce wspiera fizyczny,społeczny i finansowy do-

brobyt swoich członków jużod ponad 200 lat. Licząceobecnie więcej niż 20 tys.członków w całym kraju, So-kolstwo Polskie jest czwartąpod względem liczebności te-go typu organizacją w Sta-nach Zjednoczonych. Krajo-we siedziby Sokolstwa są zlo-kalizowane w Greentree wPensylwanii na przedmie-ściach Pittsburga.

Członkowie SokolstwaPolskiego uczestniczą wspołecznych, obywatelskich,kulturalnych i sportowychwydarzeniach na wielu po-ziomach – własnego Gniaz-da, Dystryktu oraz krajowym.Członkowstwo w SokolstwiePolskim jest otwarte dlawszystkich ludzi, którzy po-dzielają misję organizacji,czyli promowanie sprawnościfizycznej oraz kultywowaniei promowanie polskich tra-dycji i kultury.

ttłłuumm.. aarr

Sokolstwo Polskie w Ameryce docenione przez prezydenta Bronisława Komorowskiego

W służbie Polonii

Fot. Archiwum Sokolstwa Polskiego w Ameryce

Page 12: White Eagle #03 Luty 4, 2011

ReklamaFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE12

Page 13: White Eagle #03 Luty 4, 2011

BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 13

Reklama

Page 14: White Eagle #03 Luty 4, 2011

ReklamaFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE14

Page 15: White Eagle #03 Luty 4, 2011

BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 15

Polonia w Ameryce

Pod koniec stycznia od-był się na Greenpopin-cie w Nowym Jorku ko-

lejny już Bal Pirata. Na sce-nie, ku zaskoczeniu wszyst-kich, pojawił się znany pio-senkarz Stan Borys.

Członkowie i sympatycyPolskiego Klubu Żeglar-skiego w Nowym Jorku ba-

wili się na Balu Pirata wCentrum Polsko-Słowiań-skim na Greenpopincie jużpo raz 21. Frekwencja jakzwykle dopisała, a goście ba-wili się doskonale do 3 nadranem, przy utworach ze-społu Rezonans Plus. Fun-dusze, które udało się zebraćpodczas balu w całości prze-

znaczane są na funkcjono-wanie klubu.

Co roku klub przyznajespecjalną nagrodę. W tym ro-ku Klubową Nagrodę za„Rejs Roku” przyznano żeg-larzowi z Florydy MaciejowiRosochowiczowi, który roz-począł swój rejs 26 grudnia2007 roku, a zakończył 18 lu-

tego 2010 roku. Pokonał 29tysięcy mil morskich i opłynąłświat dookoła.

Największą niespodzianką te-gorocznego było pojawienie sięna scenie Stana Borysa, któryzaśpiewał kilka piosenek zeswojego repertuaru m.in. „An-nę” i „Dziś prawdziwych Cy-ganów już nie ma.” oopprr.. ppbb

Stan Borys na BaluPirata w Nowym Jorku

Fot. www.zeglarze.us

ARKADIUSZ ROGOWSKI

Jedyny polski koszykarzw najlepszej lidze ko-szykarskiej świata, Mar-

cin Gortat, wyrasta na jed-nego z najlepszych graczyswojej drużyny – PhoenixSuns. „Słońca” zakończyłystyczeń (pełny miesiąc z Gor-tatem w składzie), z dorob-kiem 8 zwycięstw i 7 porażek,a więc pierwszym dodatnimod początku sezonu. Od po-czątku sezonu obecnadrużyna Gortata odniosła 22zwycięstwa i 24 porażki (stanna 31 stycznia 2011).

Rekordowa zdobyczPo znakomitym spotkaniu

przeciwko Boston Celtics 28stycznia, w którym Gortatuzyskał 19 punktów, popra-wiając swoje najlepszeosiągnięcie w NBA i 17 zbió-rek (tzw. double-double), przy-szło jeszcze lepsze. 30 stycz-nia nasz koszykarz ustanowiłnowy rekord kariery, zdoby-wając 25 punktów, a jegoPhoenix Suns wygrali 104:102z New Orleans Hornets,czołowym zespołem Konfe-rencji Zachodniej. - To że bę-

dę lepiej grał, było dla mnieoczywiste i pozostawało tylkokwestią czasu. Najistotniejsze,że w Phoenix dostałem szan-sę gry w większym wymia-rze czasowym. No i zmieniłasię moja rola w stosunku dotej, którą mi przypisano w Or-lando. Myślę, że tutaj mamszansę stać się któregoś dnialiderem zespołu – tłumaczyłswoje świetne występy Gortat.

Bohater Phoenix W meczu z Hornets Polak

grał pierwsze skrzypce wswojej drużynie. W ataku za-grał niemal perfekcyjnie. Grał24 minuty, trafił 9 z 10 rzu-tów za dwa punkty i 7/7 zwolnych (ustanawiając tymsamym rekordy kariery). Miałtakże 11 zbiórek (z czego 10w obronie), dwa bloki i trzyfaule. W drugim kolejnymmeczu był najlepszym strzel-cem zespołu i najlepiej zbie-rającym na parkiecie, uzys-kując 12. w karierze, a piątąw barwach Phoenix double-double, czyli podwójną zdo-bycz w dwóch elementachgry. Co ciekawe, pierwszapołowa tego meczu nie byłazbyt udana w wykonaniu Gor-

tata. Dopiero w połowie trze-ciej kwarty polski środkowyzaczął swoje show. - W prze-rwie powtarzałem sobie: mu-sisz pozostać skoncentrowa-ny, robić swoje. Przy pomo-cy kolegów, w drugiejpołowie było już zupełnie ina-czej. Coraz bardziej rozu-miem się z partnerami zdrużyny, otrzymuję od nichpodania w odpowiednim mo-mencie. Po takich zagraniachnie wypada spudłować – po-wiedział po meczu Gortat. Po-lak grał skutecznie w atakuoraz zbierał, straszył blokamii aktywnie pomagał w obro-nie pod własną tablicą. Miałteż kilka akcji z faulem, wktórych do dwóch punktówdorzucał jeszcze jeden z linii.W trzeciej kwarcie, wygranejprzez jego zespół 35:27, zdo-był 11 punktów.

Nerwowa końcówkaW ostatniej kwarcie Phoe-

nix utrzymywali kilkupunk-towe prowadzenie. Gortatopuszczał boisko na 30 se-kund przed końcem spotka-nia, przy owacji kibiców iprowadzeniu swojego zespołu104:96. Trener Alvin Gentry

chciał w ten sposób docenićjego zasługi. Tymczasem do-ść nieoczekiwanie, w krótkimodstępie czasu, przy błędachmało skoncentrowanych gra-czy gospodarzy, Hornets zdo-byli sześć punktów i na 10 se-kund przed końcową syreną

przegrywali już tylko 2 pun-ktami. Jednak w ostatniej ak-cji najpierw nie trafił MarcusThornton (zablokował goGrant Hill), a potem za trzynie trafił Chris Paul. Szczęś-liwie „Słońca” ocaliły zwy-cięstwo.

Dzięki doskonałej grze wstyczniu Marcin Gortat stałsię ulubieńcem kibiców wPhoenix i można mieć na-dzieję, że będzie jednym ztych zawodników, którzywprowadzą Suns do fazyplay-off.

Forma Marcina Gortata rośnie z meczu na mecz, a jego drużynawygrywa obecnie większość spotkań w lidze NBA

Polski młot rzucacoraz więcej

Fot. www.nba.com/suns

Page 16: White Eagle #03 Luty 4, 2011

SylwetkiFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE16

JOANNA MARCINIAK

Taki apel w pięciu ję-zykach (niemieckim,francuskim, hiszpań-

skim, rosyjskim i litewskim)widniał na sprzęcie niezmę-czonego maratończyka, któ-ry zdecydował przebiec w po-jedynkę wokół ziemi - PiotrKuryło, niesamowity sporto-wiec, rodem z ziemibiałostockiej.

Pod koniec 2010 roku, 18grudnia – wielka i miła nie-spodzianka w „Centrum Wa-gabundy” – nieznany szer-szemu środowisku, niespoty-kany gość przekroczył pro-

gi międzynarodowego klu-bu podróżników. Tak jakwszystkie drogi prowadzą doRzymu tak i do „CentrumWagabundy” trafiają różny-mi ścieżkami różni pod-różnicy z wszelakich krajówi podróżujący w różny spo-sób: rowerem, mopedem, mo-tocyklem czy samochodem.Ale na piechotę to byłwyjątek. Wydarzenie bez pre-cedensu. Taką metodą możeposzczycić się tylko człowieko niezwykłej determinacji, za-cięciu i zdrowiu. Piotrek jestjuż „wielki” od momentuswojego zamysłu tak długie-go maratonu jakim jest bieg

wokół kuli ziemskiej przy-świecający pokojowym naniej celom. Na pozór ten spor-towiec, niewielkiego wzros-tu i budowy, dzierży w so-bie charakter niepokonanegolwa, który nie poddaje sięróżnym niepowodzeniom na-potkanym po drodze. Jegopredyspozycje maratończykawychodzą na jaw po upływieczasu, kiedy przeciętny bie-gacz poddaje się.

Jak doszło do tego cieka-wego spotkania

Pewnej grudniowej sobo-ty zabrzmiał z rana telefonw „Centrum Wagabundy”.

Wiktor Żółciński z radia „Po-most” oznajmił, że dostał wia-domość od kolegi z Nowe-go Jorku z zapytaniem omożliwość zaopiekowania sięjakiś czas pewnym maratoń-czykiem z Polski, który bieg-nie dookoła świata i obecniejest w pobliżu Phoenix. Czy„Centrum Wagabundy” by sięnim zaopiekowało przez nad-chodzące wtedy święta? - Niema sprawy, z wielką przy-jemnością – zabrzmiała od-powiedź Jędrka, który miałszczęście odebrać tę wiado-mość. W lepsze miejsce PiotrKuryło trafić nie mógł. Kilkatygodni temu gościliśmy

młodego i ambitnego moto-cyklistę na Yamaha z okolicOlecka - Ireneusza Mazew-skiego, który odbywał run-dę dookoła USA. Cieszymysię każdym wizytującum pod-różnikiem. Po to istniejemy.

Spotkali się razem popołudniu tego samego dnia naparkingu przed polskim koś-ciołem „Matki Boskiej Częs-tochowskiej”, gdzie Jędrekodwiózł syna Cezarka nazbiórkę harcerską. Wiktorwrócił do domu zostawiającsportowca przywiezionegoprosto z drogi, z całym jegopodróżniczym ekwipunkiem.Był tydzień przedświątecznyBożego Narodzenia. Har-cerska brać zaproponowałaPiotrowi udział w świątecz-nym obiedzie. Młodzież gdysię dowiedziała o niewiary-godnym wykonywaniu zada-nia nie zwracając uwagi nazmęczenie gościa, pytała i py-tała bez końca. W między-czasie Piotrek nawiązał cen-ne dla siebie, jak się okazało,znajomości. Myślał też o zna-lezieniu miejsca dla siebieprzy kościele. Po kilku go-dzinach miłego spotkania, zpodarowanymi wypiekamizmęczony gość zaszczyciłswoim przybyciem „CentrumWagabundy”. Tak rozpocząłsię kilkudniowy przystanekPiotrka w Phoenix.

Nieco więcej o PiotrkuUrodził się 38 lat temu w

wiosce Pruska Wielka nieda-leko Augustowa. Do trzy-dziestego roku życia zajmo-wał się sportem amatorsko.Na większą skalę nie po-zwalały warunki ekonomicz-ne i czasowe. Ciężko praco-wał na budowie, by zapewnićbyt rodzinie z dwiema có-reczkami: Iwoną (15 lat) iEwą (14 lat). Już w tym cza-sie ujawnił się talent w bie-ganiu. Razem z bratem bliź-niakiem wygrywał dłuższebiegi organizowane po całejPolsce. Po zdobyciu pierw-szych miejsc w maratonach100 kilometrowych rozgry-wających się w różnychmiejscach kraju nad morzem,Piotrek znalazł się w kadrzenarodowej reprezentując Pol-skę w maratonach typu olim-pijskiego. Nadmienię, że ma-raton taki ma ustaloną długo-ść – 42 km i 195 m. Z pew-nych powodów ambitny spor-towiec nie zagrzał tam długomiejsca.

Kiedy Piotrkiem zaopie-kował się pewien sponsor,spróbował swoich sił w 24godzinnym maratonie, świa-towej klasy, rozgrywanym odlat w Grecji na trasie Ateny

– Sparta, nazywanym „Spar-taklonem”. Do tego wielkie-go wyzwania przygotowywałsię prywatnie, bez osobiste-go trenera. Według swojegoscenariusza, pokonywał zuporem, kilka razy w tygod-niu, kilkudziesięciokilomet-rowe dystanse podczas tre-ningów wokoło swojej wio-ski. Sekundantem była jegożona Iza. Nadszedł 2007 rok.Piotrek zdecydował wpłacićna konto „Spartaklonu” 250,-euro, by znaleźć się wśród300 najlepszych maratoń-czyków świata, z 28 krajów,legitymującymi się dorob-kiem biegowym z odpo-wiednimi czasami w różnychzawodach.

W oryginalny sposób, wy-myślony i ułożony osobiście,przygotował się odmiennie odinnych, do tego prestiżowe-go, jedynego w świecie ma-ratonu.

Na czym polegał ten piotr-kowy trening przed tak mor-derczym biegiem? Żeby wy-startować w wysokiej formiePiotrek zbudował sobie wó-zek, w którym zmieścił na-miot, ubranie, osobisty sprzęt,żywność i wodę. Zaprzęgnąłsię jak koń i wystartował bie-giem ze swojej miejscowoś-ci na południe Europy, w stro-nę Grecji. Drugorzędnymidrogami, podczas zmie-niającej się pogody, na-wierzchni drogowej, po kil-ku tygodniach na zmieniającejsię wysokości geograficznejmorderczego przedstartowe-go treningu znalazł się w Ate-nach. Po drodze były pro-blemy z wózkiem, ale nie zPiotrkiem. Dobrnął do liniistartu z ledwo kręcącymi sięjuż kółkami, znalezionymi podrodze, które odpadały odczasu do czasu. Zostawił gona pamiątkę jakiemuś ubie-gającemu się o te eksponatygreckiemu klubowi razem zzużytymi butami.

Inni maratończycy bylieskortowani przez specjalneekipy towarzyszące: z trene-rem, doktorem, odpowiednimsprzętem i specjalnie przy-gotowaną dietą. Zawodnicyprzyjechali trenować namiejsce kilka tygodni przedbiegiem by móc się dobrzezaaklimatyzować i poznaćspecyfikę terenu. Piotrek ta-kiego szczęścia nie miał. Dlaniego wystarczyć musiał sil-ny charakter, upór i chęć do-biegnięcia do celu.

Na miejscu wzbudził po-dziw swoim pomysłem nietylko wśród organizatorów alei wśród najlepszych mara-tończyków świata, którzy za-częli czuć respekt i obawiać

Zacznę od cytatówjadących z Piotrem:

„Pokojowy bieg. Biegnąc solo doo-koła świata, zadedykowałem ten

dzienny wysiłek i modlitwę dla PO-KOJU NA ZIEMI. Proszę wszyst-kich ludzi, specjalnie liderów wo-

jujących krajów– zawrzyjcie pokój!

– Piotrek”

Maraton życia Piotra Kuryło

Wizyta w „Centrum Wagabundy”

Page 17: White Eagle #03 Luty 4, 2011

BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 17

Sylwetki

się tego nieznanego i niepo-zornego „gościa”. Ambitnysportowiec wiedział, że niemógł nawalić sobie, swojejrodzinie, swojemu sponsoro-wi pomagającemu symbo-licznie pozostawionej na tenczas wielkiego biegu rodzi-nie, ani swojemu krajowi.Biegł przecież z emblematamiswojej ojczyzny. Wszyscywtajemniczeni polscydziałacze sportowi w tę roz-grywkę najwyższej klasy pat-rzyli na niego z ukrycia. Niktzresztą nie oczekiwał sukce-su. W Polsce takie marato-ny nie są znane. Piotrek samwziął na swoje barki odpo-wiedzialność za przygoto-wanie i udział w tej świato-wej rangi imprezie. Opraco-wany bardzo starannie i skru-pulatnie bieg przez Alpy po-traktował jako ostatatni ostrytrening przed startem, gdyżna inny nie wchodził w ra-chubę. Przypomnę, że doAten Piotrek przybiegł z roz-sypującym się wózkiem idziurawymi butami, którełatał po drodze kawałkami gu-my jak przedziurawione dę-tki.

Wielki sukces charakteruStrzał w górę. Wystarto-

wali. Wszyscy ruszyli ostro,tylko nie Piotrek, on wiedziałco to za bieg i co go czeka.Czuł się lekko na duchu i cie-le. Tej nocy nie spała całaGrecja.

Przez kilkanaście godzin

wielka grupa biegła przed pol-skim maratończykiem. Mi-nęła noc. Piotrek nie spał,wciąż biegł nie zmniejszająctempa i rytmu, biegł odma-wiając przez cały czasróżaniec, jak wspomniał.Biegł z myślą o rodzinie, któ-ra jest jego podporą psy-chiczną przez cały czas. Przy-kro mu się robiło, że nikt zPolski nie asystował na tra-sie. Tracił czas i rytm na za-trzymywanie się w celu po-silania, picia i zaopatrzenia wwodę. Innym usługiwano wewszystkim podczas biegu.Nikt go nie dopingował, niktnie trzymał czasu i nie in-formował o sytuacji na tra-sie i biegu innych. Rodzinęnie stać było na przyjecha-nie do Aten. Biegnąc, do-myślał się tylko po drodze, żejest nieźle. Po takim treninguz ciągnącym wózkiem czułsię niemalże jak piórko. Biegłbez wysiłku równym kro-kiem, już nic nie ciągnął. Za-częli odpadać pierwsi za-wodnicy. Piotrek nie zmieniałtempa, nogi ruszały się jak na-kręcone, wyprzedzał powoliinnych. I tak, jak zaproga-mowana maszyna biegł suk-cesywnie - równo, drobny-mi krokami nie tracąc czasunawet na krótki odpoczynekpo drodze. Kiedy zbliżała się24 godzina maratonu Piotrekmiał już przed sobą tylko kil-ku zawodników. Nie zrezyg-nował z walki do końca. Dałz siebie wszystko. Mijał ostat-

nich przeciwników jakby sta-nęli w miejscu; poddali się,nie mieli siły walczyć z na-szym maratończykiem. Minąłlinię mety jako drugi z 300zawodników! Zwyciężył za-wodnik, który startował tamjuż drugi raz. Piotrek po-całował krzyżyk wiszący napiersiach, podziękował Boguza pomoc. Przebiegł ogólnieprzeszło 260 kilometrów nonstop! Nie chciało mi się wie-rzyć jak to usłyszałam. Stanąłna podium z uśmiechniętątwarzą, że nie zawiódł niko-go. Przyniósł chwałę Polsceza swoje skromne oszczęd-ności i swój wysiłek. Zużyłparę butów bez reszty. Do me-ty tego unikatowego biegudobrnęła jedna trzecia ma-ratończyków. Na szczęścienikt nie umarł z wycieńcze-nia. A leżało po drodze spo-ro zrezygnowanych, z wy-czerpania. Nie wytrzymali.

Greccy organizatorzy do-cenili osobę Piotrka, wyna-gradzając dodatkowo tygod-niową gościną w hotelu. Od-poczywał w spokoju i samo-tności. Jednym kontaktem i

rozrywką była rozmowa te-lefoniczna z żoną i córkami.Do Polski wrócił po cichu,nikt go ze sportowych oso-bistości nie witał, tylko naj-bliżsi jego sercu, którzy wie-dzieli ile wysiłku i czasu w towłożył. Takich bohaterów jakPiotrek jest niewielu na świe-cie, takich nie docenia się wojczystym kraju, takim się niepomaga, są niewidzialni dlaoficjałów państwowych idziałaczy sportowych wysu-wających się przed prawdzi-we talenty, dbających o swójsztuczny wizerunek i zbie-rający niesłusznie tak częs-to pochwały. Takie osoby jakPiotr Kuryło czy Andrzej So-chacki są dostrzegani za gra-nicą, przez ludzi mających ro-zeznanie w wielkości sprawy,znających się na wyczynie iwłożonym wysiłku. W swo-im środowisku są niewi-dzialni. Nasi bohaterzy fi-nansują swoje światowe wy-prawy, odbywają pod polskąbandrą, przynoszą chwałęswojemu krajowi.

CCiiąągg ddaallsszzyy nnaassttąąppii......

Maraton życia Piotra Kuryło

Wizyta w „Centrum Wagabundy”

Page 18: White Eagle #03 Luty 4, 2011

To i owoFebruary 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE18

ANDRZEJ MOTYL

Marzy mi się kawałek„zwyczajnej” i ku-fel dobrego piwa.

Któregoś dnia wybrałem sięna rekonesans w poszukiwa-niu polskiej dzielnicy. Byłembardzo ciekawy jak tu się żyjezasiedziałym Polonusom.Chciałem poznać ich men-talność, porozmawiać, do-wiedzieć się czegoś nowe-go. Marzyłem, aby kupićdobrą wędlinkę i polską ga-zetkę. Duże opady śnieguutrudniały pieszą wędrówkę.Brnąłem jednak uparcie, po-konując zaśnieżone chodni-ki. Wreszcie dotarłem do uli-cy Roncesvalles.

Spotkać Polskę na spa-cerze

Niska zabudowa przypo-minała trochę styl WesternCountry, gdzie można byśmiało kręcić kowbojskie fil-my. Nie czuło się tutaj cha-rakteru polskości. Idąc za-śnieżonym chodnikiem ulicyRoncesvalles, dostrzegłemwydawnictwo polonijnej ga-zety „Głosu Polskiego”. Niesposób było ot tak, ominąć tejredakcji. Od razu postano-wiłem tam wdepnąć, aby za-mienić kilka słów i ogrzać się,bo przy -20ºC z wiatrem,przemarzłem do szpiku koś-ci. Miła atmosfera i uprzej-mość, rozbroiła mnie od razucałkowicie. Poczułem się jakw domu. Kupiłem najś-wieższy numer gazety i prze-gadałem co najmniej z pięt-naście minut. Potem udałemsię na dalszy rekonesans. Od-nalazłem kilka sklepów de-likatesowych, które zapra-szały do środka swoimi wy-stawami i polskimi szyldami.Wszedłem do jednego z nich.Wewnątrz panował zapachświeżych wędlin i kiełbasy.Na ladzie stały tace z lukro-wanymi pączkami. Ucieszyłomnie, że w porównaniu z Eu-ropą, jak na moją skromnąkieszeń, ceny wcale nie sąwygórowane. Obsługa byłaprzemiła i oczywiście w ję-

zyku polskim. Znowu sobiepogadałem. Po dokonaniu za-kupów, ujrzałem po drugiejstronie ulicy polski kościółśw. Kazimierza. Piękny i oka-zały, zachęcał wiernych dowspólnej modlitwy. Parę kro-ków ode mnie, była restau-racja polonijna. Zobaczyłem,jak wychodzi z niej lekko za-taczający się facet. Szedł nie-pewnym krokiem, przytrzy-mując się ściany. Po chwili,wybiegła za nim z restauracjikelnerka. Pomimo silnegomrozu, ubrana była tylko wbiały fartuszek i czarną mi-ni sukienkę z krótkimi ręka-wami. Donośnym głosemkrzyknęła po polsku: „Józek,nie idź już do innej knajpy.Bierz taksówkę i wracaj dodomu, bo milicja cię zwinie!”.Dopiero teraz poczułem wpełni otaczającą mnie pol-skość. Z całą pewnościąbyłem w polskiej dzielnicy.Tutaj moi rodacy chodzą dopolskiego kościoła, robią za-kupy, składają skromneoszczędności w banku „Cre-dit Union”, zapominają o pro-blemach dnia codziennego wpolskiej restauracji. Czy i jabędę tutaj często przychodził?Zadawałem sobie w duchuulotne pytania. Obok pol-skiego banku stoi pomnik Ja-na Pawła II. Najpiękniejszywspółczesny symbol naszejpolskości. Kiedy go zoba-czyłem, zakręciła mi się łzaw oku. Czy jest na świeciejeszcze jakieś miejsce, gdzienas Polaków, wiecznychtułaczy nie ma? Dlaczego odstuleci tak ciągle emigruje-my? Czy Polska nie możewreszcie stać się dla naswszystkich krajem mlekiemi miodem płynącym?

Rodak konkurentemPo długim spacerze, po-

czułem się porządnie zmę-czony. Czas było wracać do„Przytułku”. Zaczął padaćśnieg i wiatr dawał się weznaki. Wracałem zmęczony,przemarznięty, ale i szczęś-liwy, z zapasem solidnejwałówki pod pachą. Kuchnia

w „Przytułku” obrzydła mijuż bardzo. Trzy posiłki dzien-nie, o powtarzającym się sta-le jadłospisie, były dobre, aletylko na krótki czas. Porcjeraczej głodowe, zmuszałymnie, człowieka o wilczymapetycie, do ciągłego podja-dania. W „Przytułku” pano-wały generalnie rzecz biorącspartańskie warunki. Była totaka „przejściówka” dla no-wo przyjezdnych emigrantów.Długie, słabo oświetlone ko-rytarze oraz wspólne natryskido kąpieli, przypominały ra-czej koszary. Sala telewizyj-na, którą śmiało można na-zwać świetlicą, dopełniałacałości. Codziennie po śnia-daniu, zabieram się do czy-tania kanadyjskich gazet zdziałem ogłoszeń. Szukałemmieszkania do wynajęcia. Wlatach 90. w metropolii to-rontońskiej, niestety ciężkobyło coś wynająć. Już docie-rały do nas słuchy o dawa-niu dozorcom, zwanych tutaj„superintendentami” łapó-wek, za szybkie załatwieniemieszkania. Każdy z nas in-dywidualnie, na własną rękę,szukał czegoś do wynajęcia.Stanowiliśmy, jedni dla dru-gich przysłowiową konku-rencję. Przed nami rozpo-czynały się nowe problemy,nowe życie. W pierwszychdniach mojego pobytu w„Przytułku” poznałem młodemałżeństwo. Byli to artyści,malarka i fotograf z małymsynkiem. Jakoś przylgnęliś-my do siebie. Nie chcieliśmyze sobą konkurować, ale po-magaliśmy sobie nawzajem.Tak było lepiej. Nic tutaj nieprzychodzi łatwo i od razu.Bardzo szybko to zrozu-miałem. Można całkowiciezatracić się w pogoni za pie-niędzmi, tratując po drodzeinnych, ale po co? W Kana-dzie jesteśmy w zupełnej izo-lacji od rodziny, kolegów zeszkolnej ławy, wieloletnichprzyjaciół. Skazani i zdani tyl-ko na siebie, żyjemy w epo-ce silnych wzorców mate-rialnych, w warunkachciągłego pędu za pieniądzem.

O wszystko trzeba zabiegać,walczyć. Często zapomina-my o przeszłości, korzeniach,z których się wywodzimy, aco najgorsze o wpajanej namprzez rodziców moralnościi zasadach. Bo tak nam łatwieji wygodniej i zatracamy włas-ne człowieczeństwo.

Polonusi i „Kanadole”Już tutaj, w „Przytułku”

można było zaobserwowaćpierwsze tego oznaki. Życiewśród niektórych „kombina-torów”, stawało się dla mniecoraz bardziej uciążliwe i nie-znośne. Od tej atmosfery bez-radności i ciągnącego się jakguma do żucia poszukiwaniamieszkania, „uciekałem”często na polską dzielnicę irozmawiałem z rodakami.Czasami wpadałem na szkla-neczką piwa do polskiej re-stauracji. Było ich kilka naulicy Roncesvalles. Pytałemzasiedziałych Polonusów jakim się żyje w Toronto,uczyłem się od nich tutej-szego stylu życia. Słyszałemco prawda dużo narzekań, aletym się nie przejmowałem.Przecież narzekanie jest częś-cią naszej polskiej mental-ności. Trzeba tylko umiećsłuchać między wierszami.Pamiętam jak jeden Polonusokazał mi wręcz swoją za-zdrość. „Tobie to dobrze” –powiedział. – „Przyleciałeśsobie tutaj w parę godzin,

na pokładzie wygodnego sa-molotu, a ja tu na statkuprzypłynąłem! Tygodniamichorowałem! O wodzie i su-chym chlebie musiałem prze-trwać! Jak przyjechałem, tow Toronto były drewnianechodniki. W zimie jedna śliz-gawica. Mało co nóg niepołamałem! A ty to sobie poasfalcie chodzisz!” No cóż.Nie miałem tu żadnych ar-gumentów. Polaków możnaspotkać prawie wszędzie. Sąwidoczni w metrze, autobu-sach, w parkach, sklepach.Na Roncesvalles, prawie cokrok słyszy się polski język.Nie wszyscy czują się tutajszczęśliwi. Jest wielu samo-tnych, wyobcowanych. Dlajednych emigracja jest prze-kleństwem, dla innych wy-bawieniem i szansą na lepszeżycie. Są i tacy, którzyszczęśliwi czują się wszędzie.Ci, którzy zamykają się wswoim wnętrzu, izolują odotoczenia, popadają w de-presje. Czują się wyobco-wani, oddzieleni od innych,nie próbują zrozumieć kraju,w którym żyją. Często na-rzekają na „Kanadoli”, na ichprymitywizm, nie zadając so-bie trudu nawiązania z nimichociażby najmniejszegokontaktu. Kanadyjczycy mającudowną zaletę. Są otwarcina emigrantów i życzliwienastawieni do nowo-przy-jezdnych. Nie krytykują ni-

kogo za brak znajomości ję-zyka angielskiego. Inaczej niżw krajach Europy Zachod-niej, gdzie emigrant jest za-wsze tym obcym. Tolerowa-nym, jeśli jest w mniejszoś-ci, ale jeśli jakaś grupa et-niczna zaczyna być widocz-na, od razu naraża się na nie-chętne spojrzenia. Tutaj jestinaczej. Prawie każdy jestemigrantem, jak nie w pierw-szym to w drugim lub trze-cim pokoleniu. Kanadyj-czykom nie przeszkadza, żew sklepie, autobusie słysząobce języki. Są bardzo chęt-ni do pomocy i wkładają dużocierpliwości w to, aby ko-goś zrozumieć. Cechuje ichduża uczciwość. Spotykałemwielu Polonusów, którzy uda-wali cierpiętników, narze-kając na swój los. Wcale niebyło im aż tak bardzo źle.Najtrudniejsza do pokonania,była dla mnie bariera zrozu-mienia starszych Polonusów,emigrantów z czasów II woj-ny światowej. Wytwarzało siędużo niechęci i braku zro-zumienia z obu stron. Oni nieznali PRL-u, mieli w pamię-ci zupełnie inne realia Polskiniż my, emigracja posolidar-nościowa. Mieli nam wieleza złe, może i słusznie? Alekto chce słuchać pretensji?Wolałem trzymać się ze swoi-mi rówieśnikami.

CCiiąągg ddaallsszzyy nnaassttąąppii......

Fot. A. Motyl

Panorama Toronto

Ulica Roncesvalles w Toronto

Wykorzystać szansę od losu i odnaleźć drugi dom. Część II

Pierwsze kroki w Kanadzie

Page 19: White Eagle #03 Luty 4, 2011

BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 19

Kultura

TTwwoo wwoorrddss ttoo tthhee wwiisseeRobert A. Rothstein University of Massachusetts Amherst

Anniversaries

Polish is not an easy language for Eng-lish-speakers to learn, but there is atleast one way in which Polish is

easier than English. You don’t have toknow Latin, for example, to see the rela-tionship between Polish sądowy (judicial)or sądownictwo (the judiciary) and sąd(court) or sędzia (judge). The Englishwords (except for court) are all related byvirtue of their derivation from the Latinverb judicare (to judge), but that relation-ship would not be obvious to someonelearning English who has no backgroundin Latin.

Another example of that sort is providedby the Polish words rok (year), rocznik(annual, i.e., a publication that appearsonce a year; also group of people born orgraduating in the same year) and rocznica(anniversary). Among my current linguis-tic pet peeves are the ever more commonconstructions like “one-year/two-year etc.anniversary,” which are replacing the tradi-tional formulas “first/second, etc. anniver-sary.” As a linguist I know that languagesnaturally change, and a change once beguncannot be stopped by teachers or writers,but still it would be nice if people remem-bered that the word anniversary is derivedfrom the Latin word annus (year), as in thewell-known formula A.D. = anno Domini(in the year of our Lord). Thus anniversarycontains the notion “year,” and “one-yearanniversary” is redundant. Needless to say,no speaker of Polish would be inclined tosay, for example, jednoroczna rocznica in-stead of pierwsza rocznica for “first an-niversary.”

As a columnist I try to keep track of an-niversaries and birthdays, which – asreaders of this column will know – oftenprovide a topic for my linguistic, literaryand/or folkloric reflections. One such date,which falls on February 4, 2011, is the265th anniversary of the birth ofGeneral Tadeusz Kościuszko. (There issome dispute about the February 4th date,although it is the most widely acceptedone.) Much has been written about Koś-ciuszko – in Poland and the United States,including the 2009 biography by AlexStorozynski, The Peasant Prince: Thad-deus Kosciuszko and the Age of Revolution– so I will comment here only on the ori-gin of his family name. The family camefrom what is now Białoruś (Belarus),which was part of the Grand Duchy ofLithuanian and later part of the Polish-Lithuanian Commonwealth. One of thegeneral’s fifteenth-century ancestors,Fiodor, received a patent of nobility fromKazimierz Jagiellończyk, Grand Duke ofLithuania from 1440 to 1492 and King ofPoland from 1447 to 1492. His son Kon-stanty was known in the court by thediminutive Kostiuszko, and the polonizedform of that nickname ultimately becamethe family name Kościuszko. (The lan-guage of the Lithuanian court was notLithuanian, but a variety of what we mightcall Old East Slavic – in Polish język ruski– since the three modern East Slavic lan-guages, Russian, Ukrainian and Belaru-sian, had not fully formed yet.)

One February anniversary that I missedlast year was the 505th anniversary of thebirth of the poet Mikołaj Rej, who wasborn on February 4, 1505 (and died in1569), so we’ll have to acknowledge his506th birthday instead. Like Kościuszko,Rej was born beyond the borders ofpresent-day Poland – in his case in what isnow Ukraine. But he is known as MikołajRej z Nagłowic (… from Nagłowice), aftera village in southeastern Poland that he in-

herited and where he lived for a time. Thepoet spelled his name Rey, but an earlytwentieth-century spelling reformabolished the use of the letter y to repre-sent a consonant sound, replacing it with j.So Rey became Rej, Rosya – Rosja andMarya – Marja, later changed to Maria.None of these spelling changes affectedthe pronunciation. The old spelling Rey hasbeen preserved by the poet’s descendants,including the late Nicholas A. Rey, whoserved as U.S. Ambassador to Poland inthe years 1993-1997.

Mikołaj Rej is often called ojciecliteratury polskiej (the father of Polish lit-erature) because he was one of the first towrite consistently in Polish rather thanLatin. Anyone who has gone to school inPoland knows at least two lines of Rej’spoetry, which express a kind of manifestoof defense of the Polish language:

A niechaj narodowie wżdy postronniznają,

Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!(Let the surrounding nations finally

knowThat Poles do not speak like geese, that

they have their own language!)The beginning of the second line is

popularly understood by native speakers(including the Nobel Prize laureateCzesław Miłosz) as meaning “that Polesare not geese.” But most specialists are ofthe opinion that gęsi is not a noun here: itis an adjective modifying język, i.e., gęsijęzyk is parallel to gęsi puch (goose down)or gęsia skórka (goose bumps, literally“goose skin”). Thus Rej’s words literallymean “that Poles have their own language,not a goose language.”

In his History of Polish LiteratureMiłosz describes Rej as continuing to befor Poles a symbol of “merry old Poland”because of his “affirmation of life, ofearthly pleasures, of conviviality.” Rej’sworks include prose and poetry, plays, aprose adaptation of the Psalms and an ex-tended exposition of his Protestant faith.He referred to himself as prosty Polak (asimple Pole) who had never traveled be-yond the borders of Poland but who paidattention to what one . needed to know. Hedescribed himself in these terms:

Aczem był nieuczony, przedsiem jednakczytał,

A czegom nie rozumiał, inszychem siepytał.

(Although I wasn’t learned, I read,however,

And what I didn’t understand I askedothers about.)

Rej liked the dialog form. In his longpoem Krótka rozprawa między panem,wójtem i plebanem (A Short Discourse be-tween a Squire, a Bailiff and a Parson), thepoet characterizes the sixteenth-centuryPolish Sejm (Parliament) in terms thatcould apply to parliaments and congressesin the twenty-first century:

Wierę snać z sejmu naszegoI believe that there is nothing goodNie słychamy nic dobrego,To be heard from our parliament.Już to kielka niedziel bają,For several weeks they have been talking

nonsenseA w ni w czym sie nie zgadzają. And

do not agree about anything.[...][...]Pewnie Pospolitej RzeczySurely no-one thereŻadny tam nie ma na pieczy.Is concerned about the Republic.Sound familiar?

Page 20: White Eagle #03 Luty 4, 2011

February 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE20

Drobne

UsługiDoświadczony zespół muzyczny “The Ma-sters” uświetni swoim wykonaniem każdąimprezę okolicznościową (wesela, komunie,chrzciny). Dysponujemy płytami DVD zróżnych imprez muzycznych do wglądu(możemy wysłać). (917) 755-4740.

Dam pracęZatrudnię osobę do pomocy przy sprząta-niu domków przez 5 dni w tygodniu. Do-jazd zapewniony, dobre warunki pracy. Pro-szę zostawić wiadomość pod numerem Tel:860-539-8725.

Zatrudnimy kobiety do opieki nad starszymiosobami. (860) 250-4320 lub (860) 930-6934.

Szukam pracyPan w średnim wieku poszukuje pracy przysprzątaniu biur, restauracji lub pracy przymalowaniu. Mieszkam w New Britain, CT.Proszę dzwonić na (860) 719-4881.

Zaopiekuję się starszą osobą na godziny lubz zamieszkaniem. Posiadam doświadcze-nie i referencje. Proszę dzwonić. 860-357-8665.

Kobieta w średnim wieku poszukuje pracyprzy opiece nad starszą osobą lub jakopomoc domowa. Jestem bardzo miłą, pra-cowitą i odpowiedzialną kobietą. Proszędzwonić wieczorem pod (860) 992-7388.Mieszkam w New Britain, CT.

Do wynajęciaWyremontowane 2-sypialniowe mieszkaniez dużym parkingiem i ogrodem. Briston, CT.(860) 816-0363.

Do wynajęcia mieszkanie 5-pokojowe wdobrej i cichej dzielnicy. Proszę dzwonićna (860) 827-9303.

Dam pracęPotrzebna kobieta do pracy przy sprzątaniubiur w okolicy Land O'Lakes, FL i Wesley Cha-pel, FL w godzinach porannych, part-time. Pro-szę o kontakt z Januszem, (813) 373-4104.

Zatrudnię kobietę do opieki nad osobamistarszymi z zamieszkaniem. St. Peters-burg – Floryda. Tel. 727-239-5444.

Pilnie potrzebny piekarz/cukiernik do sa-modzielnej pracy w cukierni w Sarasocie,FL. Osoby tylko z doświadczeniem. (941)302-1032 lub (941) 377-5107.

Szukam pracy

Odkupie domki do sprzątania. Mam firmęsprzątającą i chętnie odkupię dodatkowedomki w okolicy Tampa Bay, Clearwater,Palm Harbor, St. Petersburg, Tampa. Ania(727) 657-2256.

Opieka nad starszym lub chorym. Duże doś-wiadczenie + referencje. Samochód i świet-ny angielski. Na stałe lub dojazd. Możli-wość zmiany stanu. (813) 526-8903.

Wykonam wszelkie prace, płytki, drzwi, okna-malowanie. Mieszkam w New Port Richey.Posiadam samochód. (201) 780-3923.

Nieruchomości

Condo na Florydzie w Clearwater do sprze-dania. 2 pokoje, 2 łazienki, na piętrze z windą,utrzymanie miesięczne $285, wliczona wo-da, śmieci, ubezpieczenie budynku, dach,kablówka. Cena $68,000. Zadzwoń do Bar-bary na (727) 599-4722.

Szukam kondominiów w Arizonie, Newadzielub na Florydzie. (718) 252-2271.

Do wynajęcia

Słoneczna Floryda/Osprey, koło Sarasoty.Pięknie położony dom na dużej działce,10 min od centrum handlowego, 15 minod plaży, 20 min do teatru, filharmonii i ope-ry. Do dyspozycji 2 kajaki. Tel. (707) 495-3425 lub [email protected]

Do wynajęcia pokój w prywatnym domu wPalm Coast, Floryda. Cena $400 na mie-siąc. W cenę wliczone są opłaty. Blisko plaży,sklepów i centrum. (386) 437-2157.

Słoneczna Floryda / Naples – blisko mo-rza / mieszkanie do wynajęcia, tygodniowo.Tel. 239-566-3243.

Studio do wynajęcia w St. Petersburg, FL.Cena $450 na miesiąc i w tym wszystkieopłaty wliczone. (727) 321-1177.

Condominium, 1 sypialnia, umeblowanedo wynajęcia w Margate na Florydzie, bli-sko oceanu. Tel. (954)-978-9721.

Sprzedam

Sprzedam buty dla myśliwego, skórzane,czarne i brązowe. Rozmiar średni. Tel. 727-953-0881.

Dam pracęPotrzebna kobieta lub mężczyzna do pra-cy przy sprzątaniu biur w okolicach Ran-dolph, MA lub Holbrook, MA. Proszę o kon-takt. (508) 577-8575.

Zatrudnię osobę do pracy w polskim skle-pie, wymagana znajomość j. angielskiego.(401) 765-4600.

Poszukuję opiekunki do dwuletniej dziew-czynki na 3 dni w tygodniu. Godziny pra-cy od 8 rano do 5:30 PM. Praca w cen-trum Bostonu. Tel. (617) 304-3178.

Poszukujemy opiekunki do 12-miesiecz-nego chłopca i jego 5-letniego brata. Pra-ca 5 dni w tygodniu z możliwością za-mieszkania. Nie wymagana znajomość j. an-gielskiego. Proszę dzwonić wieczorem pogodzinie 8:00 PM. (508) 315-3335.

Poszukuję dokładnej, miłej i uczciwej Panido sprzątania dużego domu w Malboro-ugh (MA). Tel. 508-215-7023.

Poszukujemy opiekunki do 8-miesięcznegochłopca i jego 5-letniego brata, który chodzido szkoły w pełnym wymiarze godzin (9-6). Praca pięć dni w tygodniu z zamiesz-kaniem w Bostonie. Tel. 857-919-3723.

Potrzebna kobieta do pomocy przy sprz¹ta-niu domów w okolicach Salem i Marblehead,MA. Du¿o godzin, dobre wynagrodzenie, sa-mochód nie wymagany. Proszê dzwoniæpo 8 p.m. Tel. (978)-740-8845.

Szukam pracyZaopiekuję się dzieckiem lub osobą starszą.Posiadam kilkuletnie doświadczenie, komu-nikatywna znajomość angielskiego, wysokakultura osobista, referencje. (617) 606-1229.

Ślusarz, spawacz – posiadam uprawnienia,podejmę prace kontraktorskie. (857) 212-9053.

Zaopiekuję się osobą starszą lub dzieckiem- jestem energiczną, młodą dziewczynąnie bojącą się pracy. Mam doświadczenie wopiece nad dziećmi. Proszę dzwonić. Tel.(781)-803-2953. Agnieszka. Mieszkam wWeymouth, MA.

Mam 40 lat, mieszkam w Bostonie, szu-kam pracy jako spawacz, œlusarz. Pracujêna wszystkich maszynach spawalniczych,posiadam uprawnienia. Tel. (617)-822-0290.Kobieta w œrednim wieku poszukuje pracyprzy opiece nad dzieckiem lub starsz¹ osob¹,lub jako pomoc domowa. Proszê dzwoniæwieczorem. Tel. (857)-312-8619.

Do wynajęcia

Mieszkanie w pełni wyposażone, do wy-najęcia, 2 pokoje + balkon, 5 piętro w 14-piętrowym wieżowcu, domofon, blisko cen-trum, blisko komunikacja miejska. (607) 227-2095.

Do wynajęcia cała podłoga w Dorchester,blisko JFK. (617) 547-1353.

Mieszkanie do wynajęcia w Holyoke, MAw dwurodzinnym domu. 5-pokojowe. Dru-gie piętro, częściowo umeblowane. Cena douzgodnienia. Proszę dzwonić na (413) 532-4112.

Do sprzedaniaTanio sprzedam meble do jadalni w bar-dzo dobrym stanie (100 lat), stół, 6 krze-seł, komoda, kredens. (617) 381-9581.

Nieruchomości

Działka budowlana w górach Berkshire,29 Long Bow La. W., Becket, MA - SherwoodGreens Village, 0.47 ac, studnia głębinowa,perk test, przez drogę plaża i jezioro. As-sessed $20,800, tax rate per $1,000 - $7.95.Możliwość finansowania na 2 lata na 0%.Cena $24,600. (860) 585-8564.

Sprzedam trzyrodzinny dom po kapitalnymremoncie. (860) 676-2978.

Szukam niedużego mieszkania w okolicachpolskich sklepów w Bostonie (Boston St.,Dorchester St.), jedno-, dwusypialniowe-go. Tel. 857-212-9053.

Dam pracęINFORMACJA! SUPER OKAZJA. Nowy planzarabiania przez Internet. Dający możli-wość stopniowego gromadzenia funduszy.Po 2 latach stały dochód/emerytura/rosnącyco miesiąc. Zwiększa emeryturę. Informa-cje pod (718) 388-0253. Można wejść nastronę www.mromar.124online.com/palma/i zapisać się na listę oczekujących.

Szukam pracyFull time care for elderly people. Brooklyn,NY (347) 820-4635.

Sprzedam dom dwurodzinny w Kunowie(koło Ostrowa Świętokrzyskiego) przy tra-sie Warszawa-Rzeszów, idealny na bar lubpizzerię. Parking, 3 garaże, budynek gos-podarczy, 1 hektar ziemi. Proszę dzwonić wUSA pod (617) 688-4832 lub w Polsce pod011-48-41-261-1406.

Dom na sprzedaż: Stara Łomża przy szosie- działka 2000 mkw.; 6 pokoi, 2 łazienki, dom480 mkw.; (1448 PLN/m2); wiadomość: e-mail: [email protected]; tel. 086/2163625.

Do sprzedania działka budowlana koło War-szawy (3000 metrów kwadratowych) - działkapodzielona na 4 mniejsze działki. Można ku-pić całość lub poszczególne działki. (347)881-2881.

Białystok-Dojlidy. Bardzo tania, komfortowaszeregówka, nowoczesna architektura, at-rakcyjne położenie. Do szybkiej sprzedaży.Taniej na pewno nie znajdziesz! Informa-cja na www.arsenal-bud.pl lub 011-48-602-405-688.

Proszę o telefon. Szukam osoby do miłej,inteligentnej rozmowy. Od 20 lat uczę siejęzyka polskiego. Mogę też Ci pomóc z an-gielskim. Mam na imię Paweł, mam 60 lat,mieszkam w New Britain, CT. Zadzwoń: tel.860-665-7018. Z góry serdecznie dziękuję.

Lekcje francuskiego, dla pocz¹tkuj¹cych, dlazaawansowanych i dla studentów. Kursyspecjalistyczne, business i testy AP. Nau-czyciel: Francuz polskiego pochodzenia, ab-solwent Sorbonne, jedenaœcie lat praktykiwe francuskim szkolnictwie. Proszê dzwo-niæ wieczorem. Tel. (718)-815-3916. Jas-nowidz i doradca ¿yciowy, powie co siê dzie-je w Twoim ¿yciu, pracy, jakie masz pro-blemy ze zdrowiem. Odkrywa myœli partnera,wspólnika, ostrzega przed k³opotami. Udzie-la porad indywidualnie i na odleg³oœæ, ses-je. Tel. (718)-389-6643.

Connecticut

Floryda

Nowa Anglia

Nowy Jork

Uzdrowiciel. Bezpłatna porada telefo-niczna. Pomagam na odległość. Do-skonałe rezultaty. Wszelkie problemyi choroby u dzieci i dorosłych. Setkiwdzięcznych pacjentów. Jestem by po-móc. Leszek Richmond Tel. (250)-480-7899, www.leszekrichmond.com.

Dom opieki, prowadzony przez polsk¹rodzinê w Clearwater, FL. Luksuso-we warunki, domowa, rodzinna at-mosfera, opieka 24 godziny. Tel. (727)-557-9760 lub mybeverlyhome.com.

Potrzebni pomocnicy do pracy na bu-dowach, prace przy remontach, malo-wanie, drobne naprawy. Szukamy pra-cowników z całego kraju. Tel. 727-504-2119.

Polska

Różne

TO MIEJSCE CZEKA

NA TWOJE OGŁOSZENIE!

Tel. 1-800-668-0667

Page 21: White Eagle #03 Luty 4, 2011

BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 21

Matrymonialne

Poznam pana, obywatela 64-79 lat, roz-wiedzionego, wdowca, poważnego, beznałogów, który szuka pani na stałe i po-trafi być jej przyjacielem, z NY i okolic. Jajestem kobietą, która może się Tobie spo-dobać. Jestem w normie, niebrzydka idobrego charakteru. Szukam też dobrego,solidnego, stałego, przyjaznego człowieka,a także zadbanego i eleganckiego pana. Oile jesteś prawdziwie zainteresowany, na-graj swoje imię oraz numer telefonu naautomatyczną sekretarkę, to oddzwonię.(347) 523-0938.

Polka, lat 59, uczciwa o łagodnym uspo-sobieniu, pozna pana do 59 lat bez zo-bowiązań. Kontakt ze zdjęciem proszęprzesłać na [email protected]. Odpo-wiem na każdą ofertę i prześlę zdjęcie.

Czujesz sie samotny, szukasz bratniej duszy,z pewną dozą nieśmiałości witasz nowy dzień,jesteś otwarty na przyszłość, napisz do 60-latki z CT, młodej duchem i wyglądem. Na-pisz na [email protected].

Czujesz sie samotny, szukasz bratniej du-szy, z pewną dozą nieśmiałości witasz no-wy dzień, jesteś otwarty na przyszłość,napisz do 60-latki z CT, młodej duchem iwyglądem. Napisz na [email protected].

Ładna, zadbana kobieta, zamieszkała naFlorydzie, pozna ustabilizowanego, wy-sokiego i wykształconego dżentelmena wwieku od 53 -63 lat. Proszę o telefon: 813-345-8606.

Sympatyczna, tolerancyjna pani z War-szawy, lat 42, pozna odpowiedzialnego pa-na z obywatelstwem amerykańskim do lat50. Wiadomość u kuzynki w Nowym Jorku.(718) 384-8851. Proszę dzwonić wieczo-rem.

62-letnia wdowa, podwójne obywatelstwo,ciągle młoda i ciekawa życia. Gram w te-nisa, lubię podróże, dom, ludzi i zwierzę-ta. Poznam pana w zbliżonym wieku. Nie-zależnego finansowo. Poczucie humoru mi-le widziane. Cel to stały związek, małżeń-stwo. Proszę o poważne oferty. (224) 436-2125 lub (224) 436-2125.

Miła pani z Bostonu szuka pana - Polakaz okolic Bostonu, lat 54. (617) 376-3010.

Sympatyczna, 60-latka o młodym wyglądzie,szczupła, wykształcenie wyższe, stały po-byt, pozna kulturalnego pana (bez zobo-wiązań) w zbliżonym wieku. Proszę dzwo-nić na (860) 262-2580.

Jeżeli wracasz do Polski i nie masz nikogo,kto będzie o Ciebie dbał I kochał – na-pisz. Jestem 66-letnią blondynką, wdową,wyjątkowo młodą duchem i wyglądem, ko-chającą przygodę, książki, kolacje przy świe-cach, etc. Julita Chojnacka, 18 m 42 Osied-le Słowackiego, 64-980 Trzciana Lubus-ka, Polska.

Pani ciepła, rodzinna, niekonfliktowa, z po-czuciem humoru, bez nałogów, pozna Pa-na o podobnych walorach. Wiek 59-65,żonatym Panom dziękuję. Kontakt: [email protected]

Atrakcyjna, spokojna, samotna po 50 poz-na pana w celu towarzyskim. Zdjęcia pro-szę wysłać na adres: P.O. Box 1482, SanMarcos, CA 92078.

Kobieta 50+ pozna pana w odpowiednimwieku, niepalącego, który chciałby poz-nać kobietę na resztę życia. (207) 618-1451

Pani lat 57, pozna pana do lat 63. Pro-szę dzwonić codziennie między 1 a 3 PMlub w środę wieczorem. (813) 350-0332.

Miła kobieta w średnim wieku pozna oby-watela, pana z NY, wolnego, bez nałogów,63-69 lat, który pragnie mieć dobrą towa-rzyszkę życia. Proszę dzwonić: tel. 347-499-0362. Proszę nagrać na taśmę swo-je imię i nr telefonu, będę oddzwaniać.Tylko poważne oferty.

Elegancka, przystojna, kulturalna, ładnablondynka ze stałym pobytem pozna Pa-na z obywatelstwem amerykańskim, sta-nu wolnego w wieku od 55 do 65 lat. Pro-szę dzwonić na nr komórki 401-263-8163w godz. 12 pm – 8 pm.

Wdowa po 60, wyrozumiała, tolerancyj-na, dobra gospodyni, szuka Pana nie-palącego od 68-80. Proszę dzwonić po 7wieczorem. Tel. 860-718-5954.

Ładna, zgrabna i powabna z gorącym ser-cem, lecz biedna jak mysz kościelna, ma-rzy, abyś się zakochał za nic bez granic.Twój wiek 55-65 i nie musisz być bogaty,lecz miej piękne szaty i umiej kochać szcze-rze, miłością taką, której Ci nikt i nic nie od-bierze. Mieszkam na Florydzie, a Ty maszmieszkanko na północy, a więc marzę o to-bie każdej nocy. Tel. (561)-305-1751.

Samotna pani, lat 57, mieszkaj¹ca na Flo-rydzie, okolice Palm Beach, spokojna, mi³a,blondynka, lubi tañczyæ, œpiewaæ i gotowaæ.Poszukujê odpowiedniego partnera na dobrei na z³e. Wygl¹d i wiek nie jest najwa¿nie-jszy. Tel. (772)-361-4906. Proszê dzwo-niæ po 21.

Na emeryturze, średniego wzrostu i bu-dowy ciała, wdowa z wyższym tutejszymwykształceniem, atrakcyjna, uczciwa, fi-nansowo niezależna, pozna pana w wie-ku 66-76 lat, bez nałogów, możliwie wdow-ca, jeżeli rozwiedziony to prawnie i jedenraz. Zainteresowana jestem mężczyznązrównoważonym, uczciwym, zdecydowa-nym, na którym można polegać i który nieszuka finansowej korzyści. Tylko poważnei uczciwe oferty. Zdjęcie w miarę możliwości.Tel. (916)-543-6148.

Pani 62 lata, o wielu zainteresowaniach, lu-biąca taniec, muzykę, mieszkająca w War-szawie, często przebywająca w Ohio urodziny, drobna blondynka, z zawodu pie-lęgniarka, nawiąże kontakt z miłym, kul-turalnym panem w celu towarzysko-mat-rymonialnym. Kontakt: [email protected].

Szukam przyzwoitego, uczciwego pana,obywatela USA lub pochodzenia polskie-go, do lat 70. Mam 61 lat, jestem obywa-telk¹ USA. Proszê dzwoniæ od 7.30 do 10wieczorem. Tel. (954)-668-3908.

Wdowa po 60. pozna mi³ego, sympatycz-nego pana. Tel. (978)-685-6949.

Mam 58 lat, jestem niebrzydk¹ kobietą, pra-cowit¹, uczciwą, o dobrym sercu, ca³ko-wicie niezale¿n¹ i bez ¿adnych zobowi¹zañrodzinnych, osamotnion¹ i zagubioną naobczyŸnie. Szukam uczciwego pana, któ-remu dokucza samotnoœæ tak jak mnie,zadzwoñ, warto, mo¿e jesteœmy dla siebie?Tel. (419)-470-9864.

40-letnia szczup³a brunetka, wzrost 168,waga 58 kilogramów, pielêgniarka, z Pol-ski, pozna pana do lat 55. Jolanta Tala-rek. Skrytka pocztowa 27, 02-797 Warszawa31, POLSKA.

Poznam pana, kulturalnego, mi³ego, w wie-ku 60-70 lat. Tel. (213)-365-6401.

Pani, 53 lata, z Bostonu, obywatelka USA,finansowo niezale¿na, pozna mi³ego pa-na do lat 55. Tel. (617)-471-4354.

Julia, po 50., wyglądająco zbyt młodo, coczęsto jej przeszkadza w nawiązaniu zna-jomości z Romeo. Szukam partnera beznałogów, prawdomównego z obywatelstwemamerykańskim, w celu matrymonialnym.Proszę dzwonić: (646)-359-9384.

Ciep³a, rodzinna, znakomita gospodyni, nie-konfliktowa, z poczuciem humoru, bezna³ogów, rozwódka, lat 49, pozna pana dolat 55, wolnego, odpowiedzialnego. Cel mat-rymonialny. E-mail: [email protected].

Sympatyczny 54-latek, przystojny o miłe, sil-nej postawie, wzrost 5'9”, waga 205 lb, włosyciemne. Nigdy nie palił, nie chorował. Beznałogów. Dużo młodszy wygląd. Roman-tyk z humorem, uczciwy, inteligentny, otwar-ty na ludzi. Zodiakalna Ryba. Zawsze zpostawą do tańca i różańca. Od 3 lat wol-ny po 27 latach małżeństwa w USA. Pra-cowity, zawsze czymś zajęty (gold hand).Posiadam property dochodowe. Zawszefinansowo niezależny, bez żadnych zobo-wiązań. Obywatel USA i Polski. Poznam Pa-nią z uregulowanym pobytem w USA w wie-ku do 50 lat. O kobiecych walorach, ładną,szczupłą, łagodnego charakteru i nie palącą,która chce zamienić samotność na szczęś-cie we dwoje. Tylko poważne oferty, naj-lepiej z centralnego Connecticut. Proszęo kontakt w weekendy. Tel. (860) 432-4369

Miły, samotny, o dobrym sercu, szczery panw średnim wieku, pozna samotną panią,w wieku 38-45 lat, która przyjeżdża z MAlub CT na zabawy do New Britain. Cel mat-rymonialny, może być pani, która chce sięzaprzyjaźnić. Tel. (860) 356-5138.

Pan na poziomie, miły, dobrze sytuowany,obywatel USA, lato na północy, zima na Flo-rydzie, pozna panią w wieku ok. 55 lat. Zdję-cia mile widziane. Proszę o zwykłe listy naJerry Artin, P.O. Box 97, Waterburry, CT 06720.

Obywatel USA, stanu wolnego, wiek 52,wzrost 180 cm, o zainteresowaniachwszechstronnych uzależnionych od przy-szłej partnerki, pozna panią w wieku do-wolnym. (347) 724-1303. Nowy Jork - re-zydent od 22 lat.

Wysoki, wysportowany, finansowo nieza-leżny, kawaler, 55 lat pozna panią miłą,uczciwą, kochaną, bez nałogów. Proszę pi-sać poważne oferty, zdjęcie mile widzia-ne, na adres Eugeniusz Kopec, 27 Suf-field Street, Apt. 2, Worcester, MA 01610.Tel. (508) 799-0535.

Samotny, rozwiedziony, posiadający oby-watelstwo USA, niezależny materialnie. Panna emeryturze pozna panią ze stałym po-bytem o dobrym charakterze bez nałogów.Szukam prawdziwego przyjaciela, tej dru-giej lepszej połowy na szczęśliwą jesieńżycia. (941) 493-6278.

Samotny pan po 70-tce, w dobrej kondy-cji zdrowotnej, inteligentny i obyty towa-rzysko, chętnie pozna Panią w zbliżonymwieku, samotną, bez nałogów, chcącą za-legalizować pobyt, ale niekoniecznie.Szczupłą, niewysoką z NY lub okolic. Pro-szę dzwonić: 646-427-5552 – Jerzy.

46-letni kawaler o statusie uregulowanym,niezależny, pracujący, mieszkający w LongIsland (NY) szuka dziewczyny w wieku30-40 lat. Tel: 631-291-6890. E-mail:[email protected]

Poznam panią, lat 47-52 (NJ/NY), szczupłą,miłą, wysportowaną, lubiącą kasyno i po-kera. Cel - podróże. Kontakt: [email protected].

Ukrainiec - Lemko, samotny, lat 44, oby-watel Kanady. Zapozna kobietę łagodnegocharakteru i nie palącą. Dzwonić wieczo-rem (519) 836-1135.

Sympatyczny, przystojny, uczciwy, przed-siębiorczy, opiekuńczy, bezdzietny, bez żad-nych zobowiązań, obywatel USA i Polski,lat 59, pozna panią o podobnych wartoś-ciach, w celach towarzysko-matrymonial-nych. Mieszkam na Florydzie. (727) 251-8951.

Poznam panią do lat 60 do 70 do celówtowarzyskich lub matrymonialnych. Beznałogów, 180 cm wzrostu, wiek 68 lat. (321)777-9881.

Jestem po 70 i chcę poznac Panią nieza-leżną od rodziny, do 70 lat, żeby razem za-mieszkać. Cel poważny. (860) 229-6303.

Już 50 i wciąż sam na Florydzie. Poznampanią do lat 45. Proszę dzwonić po 6PM al-bo zostawić wiadomość pod (727) 937-1026.

Samotny Pan z pobytem rezydenckim poz-na Panią w wieku 38 - 50 lat na dobre ina złe, z dobrym sercem w celu matry-monialnym, do końca życia, z wyjazdem nawakacje do Polski. Proszę dzwonić wie-czorem pod nr 860-719-4881. Szukam oso-by mieszkającej w okolicach centralnegoConnecticut: Hartford, Farmington, etc.

Pan w średnim wieku, ze stanu NY, 182 cmwzrostu, 86 kg, obywatel USA i Polski,stanu wolnego, przystojny, mieszkaniowoi finansowo niezależny, pozna Panią w wie-ku 35-48 lat, gospodarną, miłą i spokojną,na dobre i na złe, w celu matrymonial-nym. Tylko poważne oferty. Tel. 914-968-4868.

Ukrainiec, lat 35, lekarz, pracujący, zapo-zna kobietę w Ameryce, w odpowiednimwieku. Tel. 011-380-673-703-268 / e-ma-il: [email protected].

Wdowiec szuka kobiety gospodarnej. Ta-kiej, która potrzebuje pomocy, chce znaleźćczłowieka, żeby żyć spokojnie w cieplena słonecznej Florydzie. Proszę o tele-fon: 386-253-4145.

Oferty od Pań Oferty od Panów

Page 22: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Reklama February 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE22

Page 23: White Eagle #03 Luty 4, 2011

Reklama BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE February 4, 2011 23

Page 24: White Eagle #03 Luty 4, 2011

February 4, 2011 BIAŁY ORZEŁ . WHITE EAGLE

Reklama 24