W tym numerze: SPOTKANIE Z „HAMLETEM” · jest stworzyć coś, co chwyci za serce, wyciśnie z...
Transcript of W tym numerze: SPOTKANIE Z „HAMLETEM” · jest stworzyć coś, co chwyci za serce, wyciśnie z...
“Być albo nie być- oto jest pyta-
nie…” Słynny monolog z tragedii
Szekspirowskiej wygłosił na deskach
Teatru Współczesnego Borys Szyc.
Aktor- znany z ról serialowych
i filmowych- tym razem wcielił się
w rolę Hamleta.
KIERUNEK - WARSZAWA
18 marca 2015r. uczniowie naszego
gimnazjum udali się do Warszawy
w celu obejrzenia spektaklu
pt. „Hamlet”. O godzinie 8:30 wy-
jechaliśmy z Zamościa. Dotarliśmy
na miejsce o godzinie 13:00 Nikt nie
odczuł długiej, bo czterogodzinnej,
jazdy autokarem. Było wesoło, za-
bawnie i … trochę „naukowo”.
Nasz kolega z klasy 3b – Paweł
Ceynowa- przygotował wykład
o Muzeum Powstania Warszawskie-
go, a pani Malicka wprowadziła nas
w tematykę tragedii Williama Szek-
spira „Hamlet”.
SPOTKANIE Z „HAMLETEM”
Powstańcy w 1944r.-zdjęcie ze zbio-
rów Muzeum Powstania Warszawskie-
go
2015/2
W tym numerze:
SPOTKANIE
Z „HAMLE-
TEM”
Z WIZYTĄ
W KRZ
CZY LEKTU-
RY MOGĄ
BYĆ CIEKA-
WE?
Z ZAMOŚCIA
DO DALLAS
PIERWSZY
KROK
KU DOJRZA-
ŁOŚCI
CO WARTO
OBEJRZEĆ
I PRZECZY-
TAĆ?
CIEKAWI CZY
CIEKAWSCY?
COCO
CHANEL-
KOBIETA
DYKTATOR…
MARYLIN
MONROE-
LEGENDA KI-
NA
DEBIUTY LI-
TERACKIE
CIERPIENIE, STRACH I DUMA
Pierwszym punktem naszej wycieczki było zwie-
dzanie Muzeum Powstania Warszawskiego.
Po wejściu do budynku mogliśmy „zadzwonić”
do osób biorących udział w powstaniu. Usłyszeli-
śmy relacje, co się działo podczas walk oraz po-
znaliśmy towarzyszące żołnierzom i cywilom
uczucia: cierpienie, strach i dumę. Mogliśmy obej-
rzeć krótkie prezentacje multimedialne obrazujące
ogrom zniszczeń miasta. Zobaczyliśmy, jak działa-
ła powstańcza drukarnia. Widzieliśmy wstrząsające
zdjęcia przedstawiające okrucieństwo wobec Ży-
dów i Polaków. Muzeum ,,opowiedziało” nam hi-
storię powstańczej Warszawy: podwieszony u sufi-
tu samolot, wyeksponowane w salach gabloty
z bronią, mundurami, pamiętnikami, listami, usy-
pane groby powstańców i cywilów. Labiryntem
korytarzy dotarliśmy do miejsca poświęconego
czasom powojennym– tu zobaczyliśmy zdjęcia
oficerów NKWD, którzy po II wojnie światowej
więzili i mordowali AK-owców.
Większość osób zbierała kartki z kalendarza opi-
sujące zmagania mieszkańców Warszawy podczas
powstania.
WSPÓŁCZESNA WARSZAWA
Następnie przeszliśmy do galerii
handlowej Złote Tarasy. Tam mieli-
śmy czas na posiłek. Po wyjściu
z galerii zrobiliśmy pamiątkowe zdję-
cie przed Pałacem Kultury i Nauki.
W drodze do teatru urządziliśmy sobie
krótki „Spacer” wzdłuż Alei Jerozo-
limskich. Przeszliśmy także obok kon-
trowersyjnej tęczy na Placu Zbawicie-
la. W drodze do teatru spotkaliśmy
Annę Muchę, która – niestety –
„uciekła” na nasz widok. A mielimy
nadzieję na autografy…
W ŚWIĄTYNI SZTUKI
O godzinie 18:20 dotarliśmy
do miejsca docelowego – Teatru
Współczesnego. O godzinie 18:30
zaczął się spektakl. Głównego bohate-
ra (Hamleta) zagrał Borys Szyc, pol-
ski aktor, znany z seriali, np.:
„Tajemnica twierdzy szyfrów”, „Prze-
pis na życie” czy produkcji filmowej
„Bitwa Warszawska”. Tym razem
zobaczyliśmy go w tragedii angiel-
skiego dramatopisarza Williama Szek-
spira. Tytułowy bohater to młody
książę, który nie może się pogodzić
ze śmiercią ojca i ponownym ślubem
matki. Hamletowi ukazuje się duch
ojca - króla Danii, który wyjawia
prawdę o swojej śmierci. Książe
chce zemścić się na ojczymie
za zabójstwo króla. Zdrada, miłość,
zazdrość, szaleństwo - to główne
wątki przedstawienia. Tragedia szek-
spirowska wywołała wśród nas za-
ciekawienie. Byliśmy pod wraże-
niem walk i pojedynków, które roze-
grały się na naszych oczach. Sceny
śmierci bohaterów były przejmujące.
Chociaż to tragedia, mogliśmy się
pośmiać. Publiczność bawił rubaszny
grabarz – w tej roli znakomity
Krzysztof Kowalewski.
W sztuce zagrali także młodsi akto-
rzy, znani ze współczesnych filmów,
np. Marcel Sabat ( „Kamienie
na szaniec”) czy seriali, jak Katarzy-
na Dąbrowska ( „Na dobre i na złe”).
Dzięki bardzo prostej i symbolicznej
scenografii, wymownej kolorystyce
(dominowała czerń, która kontrasto-
wała z bielą sukienki Ofelii czy złotą
szatą królowej) uczniowie mogli
odczuć nastrój niesamowitości
i grozy.
ZA KULISAMI
Po zakończonym spektaklu spo-
tkaliśmy głównego aktora – Borysa
Szyca, z którym zrobiliśmy pamiątko-
we zdjęcia a także prowadziliśmy
ciekawe rozmowy na temat gry ak-
torskiej. Otrzymaliśmy również auto-
grafy. Aktor, zapytany na temat swo-
jej pracy i zapamiętania scenariusza,
odpowiedział: „Nauka tekstu to jesz-
cze nic …”. Artysta naprawdę był
zmęczony. Wtedy uświadomiliśmy
sobie, że praca w teatrze nie jest ła-
twa, a gra aktorska to nie tylko sła-
wa…
POWRÓT POD OSŁONĄ NOCY
O godzinie 23.00 pożegnaliśmy
Teatr Współczesny i Warszawę. Ni-
komu nie chciało się spać i całą po-
dróż spędziliśmy na rozmowach.
Dotarliśmy dopiero o godzinie 3:00.
Dzięki wycieczce poznaliśmy historię
Polski i piękno teatru.
Dominika Witkowska
Patrycja Twardzisz
Spotkanie z Hamletem
SKŁAD REDAKCJI:
Klasa 1.:
-Magdalena Schab 1b
-Zuzanna Nikodem 1b
-Mateusz Grzyb 1c
-Agnieszka Kucharska 1c
-Marcin Tomkowski 1c
-Joanna Łopuszyńska 1b
-Dominika Szewczyk 1b
Klasy 2.:
-Barbara Czausz 2a
-Karolina Suchodolska 2a
-Dominika Witkowska 2b
-Patrycja Twardzisz 2b
-Dagmara Sokołowska 2a
-Karol Olszewski 2a
OPIEKUN:
Ewa Malicka
Ciekawi czy ciekawscy?
3 marca 2015r. wybraliśmy się
na osiedle im. Waleriana Łuka-sińskiego, aby przeprowadzić krótką ankietę na temat Zamo-ścia.
Co zmienilibyśmy
w Zamościu?
Takie pytanie zadaliśmy miesz-kańcom naszego grodu. „Wszystko!” - odpowiadali nasi roz-mówcy.
Wszystko? Czyli co?
Tylko nieliczni ankietowani wskazywali na to, że trzeba rozwijać re-gion pod względem przemysłowym. In-ni zwracali uwagę na kiepskie drogi, słabą komunikację czy brak ławek przy blokach i wieżowcach.
Co podoba nam się w Zamościu?
„Cisza…”. „Zielone tereny”.
„Urokliwa Starówka”. „Zamość jest miastem idealnym.” To najczęstsze od-powiedzi.
O historii Zamościa
Zamościanie nie znają jednak historii swojego grodu i legend z nim związanych. Nie wiedzą , kie-dy miasto zostało zbudowane oraz nie potrafią opisać jego herbu. Na-tomiast doskonale orientują się w obecnej sytuacji miejscowości.
Autorytety
W kwestii autorytetów zdania były podzielone. Rozmówcy wska-zywali na różne osoby.
Jan Paweł II jest autorytetem dla większości pytanych. Młodzi ludzie wymieniali także sportowców, np. Mameda Chalidowa.
Coś śmiesznego
Pytani, jakie 3 rzeczy zabrali-by na bezludną wyspę, najczęściej wymieniali: dobre samopoczucie, prowiant, nóż (do obrony i na polo-wanie), pieniądze (?) i… sprzęt elektroniczny.
Tekst opracowali: Magdalena Schab Zuzanna Nikodem Mateusz Grzyb Marcin Tomkowski
16 kwietnia 2015 roku ucz-
niowie klas drugich naszego gim-
nazjum wzięli udział w „Lekcji w
kinie” zorganizowanej przez Cen-
trum Kultury Filmowej Stylowy
Zamość. Lekcja rozpoczęła się o
godzinie 11:30. Była prowadzona
przez aktora, który wyjaśnił, czym
jest adaptacja filmowa oraz ekra-
nizacja. Ponadto uczniowie obej-
rzeli ciekawie przygotowaną pre-
zentację multimedialną zawierają-
cą fragmenty słynnych produkcji
polskich, europejskich i amery-
kańskich. Po dziesięciominutowej przerwie
przyszedł czas na najbardziej wy-
czekiwany moment warsztatów,
mianowicie projekcję filmu
pt. „Chce się żyć”.
Wzruszająca fabuła została oparta
na wydarzeniach autentycznych.
Maciej Pieprzyca - reżyser i autor
scenariusza - przedstawił proble-
my ludzi niepełnosprawnych, ży-
jących obok nas i przez nas niedo-
strzeganych lub nawet piętnowa-
nych. Główny bohater to Mateusz
chory na dziecięce porażenie mó-
zgowe –w tej roli znakomity Da-
wid Ogrodnik oraz - po raz pierw-
szy na ekranie - kilkunastolet-
ni Kamil Tkacz.
Dawid Ogrodnik i Kamil Tkacz-odtwórcy roli Mateusza
Uczniom seans bardzo się po-
dobał, a lekcję w kinie uznali
za interesującą.
opracowała:
Barbara Czausz
Lekcja w kinie
SPOTKANIA Z KULTURĄ
17 marca 2015 roku twórcy gazetki szkolnej „Żyraffa” uczestniczyli w zajęciach dziennikarskich w katolickim Radiu Zamość.
CZY ŁATWO BYĆ DZIENNIKARZEM ?
We wtorek odwiedziliśmy siedzibę Katolickiego Radia Zamość. Redaktor p. Małgorzata Godzisz zapo-znała nas z warsztatem pracy dziennikarza radiowego. Ponadto pokazała swoje stanowisko pracy. Opowiada-ła o pasjonującym zawodzie reportażysty, udzielała wskazówek na temat sposobu prowadzenia wywiadów oraz czytania wiadomości na antenie. Zostaliśmy za-proszeni do współpracy z lokalnym medium.
KTO TU RZĄDZI ?
Następnie weszliśmy do studia nagrań i realiza-torki, które nazwane jest „sercem radia”. Szef działu informacji- pan Arkadiusz Efner - objaśnił nam, na czym polega praca realizatora radiowe-go w KRZ. Obserwowaliśmy również dzienni-karzy na żywo podczas czytania na antenie radia przy-gotowanego materiału. Mogliśmy także poczuć się jak prawdziwi radiowcy, zasiadając za konsoletą.
opracowała: Dominika Witkowska
-Marylin Monroe ,właściwie
Norma Jeane Mortenson;
-urodziła się 1. czerwca
1926 r. w Los Angeles;
-wychowywała się
w rodzinach zastępczych
i sierocińcach;
-była słabą uczennicą;
-od dzieciństwa miała
kompleksy i zajadała
je słodyczami ;
-naturalny kolor włosów -
brąz;
-miała operowany nos,
podbródek i uzębienie;
-mimo sławy nie czuła się
szczęśliwa - trzy dni przed
planowanym ślubem
(8 sierpnia 1962 r.)
Marylin zmarła wskutek
przedawkowania leków
uspokajających;
-w dzień swojego
planowanego ślubu odbył
się jej pogrzeb;
-uważana za ikonę kina
światowego i najpiękniejszą
kobietę lat 50’ i 60’;
-zagrała w ponad 30. fil-
mach, m.in.: „Pół żartem,
pół serio”, „Książę i akto-
reczka”, Przystanek autobu-
sowy”, „Skłóceni z życiem”;
-nagrody: Złote Globy za ro-
lę w musicalu „Pół żartem,
pół serio”; nominacja do na-
grody BAFTA za role w fil-
mach „Słomiany wdowiec”
oraz „Książę i aktoreczka”.
opracował:
Karol Olszewski
Magdalena Schab
Zuzanna Nikodem
Legenda światowego kina lat 50’ i 60’ XX wieku
CIE
KA
WO
ST
KI
Marylin Monroe
Czy uczniowie w ogóle czytają lektury?
Nie, ponieważ nie są ciekawe. Niewątpli-
wie stanowią piękno literatury polskiej,
jednak młodzieży nie kuszą takie tytuły
jak ,,Krzyżacy” czy ,,Zemsta’’.
Niestety, młodzi ludzie są zmuszani
do pochłonięcia trudnej w zrozumieniu lek-
tury, na dodatek pisanej archaicznym języ-
kiem, i na przykład o życiu w średniowie-
czu. Uważam, że w szkole powinniśmy
omawiać nowsze książki, takie które zacie-
kawią uczniów, a nie zniechęcą do się-
gnięcia po nie. Poza tym o historii Polski
należy uczyć się na HISTORII, a nie być
zmuszanym do czytania przydługich po-
wieści w stylu: ,,Potop” czy ,,Ogniem
i mieczem”.
Kto w ogóle ustala listę lektur?!
Ministerstwo Edukacji Narodowej.
A może warto zaufać polskiej młodzieży,
która przecież mogłaby podpowiedzieć ,
co ją ciekawi i co chciałaby przeczytać.
Czy powszechne głosowanie nie byłoby
dobrym pomysłem? Z pewnością młodzi
ludzie zaproponowaliby swoje ulubione
książki. Oczywiście znalazłoby się paru
„śmiałków”, dla których „ Pięćdziesiąt
twarzy Greya” byłaby odpowiednią lektu-
rą szkolną, ale przecież można zawsze do-
konać wstępnej selekcji i odrzucić takie
Klasyka to przeszłość ?!
Przykro to stwierdzić, ale dzieła Sienkiewicza,
Mickiewicza, Fredry, Słowackiego raczej by
nie wygrały. Takie pozycje można analizować
w liceum w klasie humanistycznej lub na stu-
diach. Oczywiście, jeśli kogoś interesuje pięk-
no polskiej literatury , zawsze może je zgłę-
biać w domowym zaciszu. Pamiętajmy, że nie
wszyscy doceniają klasykę i trudno dyskuto-
wać ,czy to dobrze ,czy też nie.
Zuzanna Nikodem
Magdalena Schab
CZY LEKTURY MOGĄ BYĆ CIEKAWE ?
FELIETONOWO, CZYLI…
SPOD SZKOLNEJ ŁAWY
cja idealna dla Was.
by tylko jedna osoba opowiada-
ła tę historię, mogłaby nam się
ona nieco znudzić... Dzięki tak
poprowadzonej narracji książka
wciąga już od pierwszych stron.
Lekkie pióro Beth Revis, styl
pisania i idealne dobieranie
słów to tylko kilka zalet jej
warsztatu pisarskiego.
Bohaterowie są świetnie
wykreowani. Każdy z nich ma
swój charakter. Amy jest cieka-
wą osobą, silną i odważną. Jed-
nak w niektórych sytuacjach
charakteryzuje się brakiem zde-
cydowania, i wcale się jej nie
dziwię, gdyż bohaterka wiele
przeżyła.
Drugi z bohaterów - Starszy to
buntownik, który zawsze stawia
na swoim. Nie boi się konse-
kwencji swojego postępowania
(czyli głównie przeciwstawia-
nia się Najstarszemu). Jest od-
ważny, a także czuły i empa-
tyczny.
Polecam Wam tę
książkę, gdyż jest naprawdę
ciekawa i wciąga już od
pierwszych stron. Jeśli lubicie
intrygujące powieści pełne
dreszczyku emocji-jest to pozy-
CO WARTO PRZECZYTAĆ?
SPOTKANIA Z KULTURĄ RECENZJA
Beth Revis
„W otchłani"
Amy Martin ma siedem-
naście lat i wraz z rodzicami
i grupą innych osób bierze
udział w misji, polegającej na
zaludnieniu nowej planety. Zo-
stają oni zamrożeni na trzysta
lat, ponieważ tyle ma trwać po-
dróż. Jednak nie wszystko jest
takie kolorowe, jak się wydaje.
Amy zostaje obudzona z dłu-
giego i mroźnego snu przed
czasem. Okazuje się, że ktoś
morduje zahibernowanych lu-
dzi! Statek jest dowodzony
przez Najstarszego - podstępne-
go, samolubnego i nieco tajem-
niczego władcę. Ale jest także
Starszy - jego następca - miły
i przyjazny nastolatek, zaintere-
sowany Amy. Statek skrywa
wiele tajemnic, czy bohaterka
odkryje którąś z nich? I komu
może zaufać?
Historia jest naprawdę intrygu-
jąca. Akcja dzieje się w przy-
szłości. Początkowe wydarzenia
mają miejsce na Ziemi, lecz od chwili hibernacji wszystko dzieje się na stat-
ku „Błogosławionym".
W książce mamy dwóch narra-
torów - Amy i Starszego. My-
ślę, że to był dobry pomysł au-
torki, bo podejrzewam, że gdy-
"Chce się żyć",
reż. Maciej
Pieprzyca
Czasami trudno jest wy-
produkować dobry film. Trudno
jest stworzyć coś, co chwyci za
serce, wyciśnie z człowieka łzy
lub sprawi, że wybuchnie on
śmiechem. A to wszystko w
jednym filmie. W zasadzie
rzadko zdarza się, że do kin tra-
fia naprawdę świetna produk-
cja, która pozostanie w naszej
pamięci na długo. Na szczęście
w 2013 roku na ekrany pojawi-
ło się dzieło, które zachwyciło
chyba wszystkich. Mowa
tu o filmie pod tytułem "Chce
się żyć" w reżyserii Macieja
Pieprzycy.
"Chce się żyć" to film oparty
na faktach. Przedstawia historię
Mateusza Rosińskiego - chłop-
ca chorego na dziecięce poraże-
nie mózgowe. Jego życie poka-
zane jest w przeciągu kilkuna-
stu lat. Kiedy był mały, lekarze
nie dawali mu szans - mówili
bowiem, że do końca życia po-
zostanie "rośliną". Jednak bar-
dzo się mylili. Mateusz wszyst-
ko rozumie i czuje.
Film jest naprawdę
świetny. Momentami zabawny
i wzruszający. Chwilami tak
trzymający w napięciu, że
z niecierpliwością czekałam
na dalsze wydarzenia. Gra ak-
torska jest rewelacyjna. Dawid
Ogrodnik spisał się na medal. Nawet na Oscara. Wielką sztu-
ką jest zagrać osobę chorą, a do
tego nic nie mówić. Klimatu
również dodawała muzyka
i scenografia.
Wszystko jest na plus.
Zachęcam Was do obej-
rzenia tego filmu. Jest on
do bólu prawdziwy, ale z pew-
nością Wam się spodoba.
Po takim filmie aż chce się
żyć.
Więcej recenzji książek i
filmów możecie przeczytać
na: ksiazki-moim-
zyciem.blogspot.com
Basia Czausz
Dawid Ogrodnik i Kamil Tkacz w
roli Mateusza
CO WARTO OBEJRZEĆ?
Czy wiesz, że...
C
IEK
AW
OS
TK
I Coco Chanel … kobieta dyktator
Coco Chanel (właśc. Gabrielle
Bonheur Chanel) urodziła się
w 1883 roku. Kiedy zmarła jej
matka, jedenastoletnia Coco
wraz z rodzeństwem trafiła
do przyklasztornego sierocińca,
gdzie nauczyła się szyć.
Tak zaczęła się jej przygoda
w świecie mody...
Zrewolucjonizowała modę: od-
rzuciła gorsety i przesadnie oz-
dobne kapelusze.
Kobiece stroje stały się podob-
ne do męskiego ubioru-
modnisie zakładały spodnie,
marynarki, a nawet krawaty!
Prostota i elegancja to propozy-
cja francuskiej projektantki.
Jej pomysły: fryzury „na pazia”, su-
kienka „mała czarna”, spodnie –
dzwony, prochowiec (rodzaj letniego
płaszcza).
Stworzyła popularne do dziś perfu-
my – Chanel No.5.
W 1914 roku zaprojektowała pierw-
szy strój kąpielowy (składał się on z
granatowych spodni rybaczek i tuni-
ki, przewiązanej ozdobną kokardą).
Jako pierwsza zdjęła na plaży kape-
lusz, wprowadzając modę na opale-
niznę.
Coco zaprojektowała także sztuczną
biżuterię - sznury pereł, broszki i
bransolety.
Zawdzięczamy jej również torebkę
na łańcuszku, której nie trzeba już
było nosić w dłoni.
Zmarła w 1971 roku w stolicy mody,
w Paryżu.
opracowała :
Dagmara Sokołowska
Dominika Witkowska
Jaką byłaś uczennicą w gimnazjum? Raczej przeciętną, może nawet mniej niż
przeciętną. Wtedy nie dostrzegałam potrze-by zdobywania wiedzy i trudno mi było się
przekonać do nauki.
Jak wspominasz bal i testy gimnazjalne? Na balu gim… (śmiech) Było fajnie - coś w
rodzaju małej studniówki. A testy gimnazjal-ne… jak testy. Było okej.
Czy myślałaś o przyszłości, kiedy byłaś
uczennicą gimnazjum? Tak, w gimnazjum miałam wiele planów, ale
one się zmieniały. Myślę, że teraz, kiedy muszę dokonać wyboru studiów, wiem, co
chcę robić.
Co chciałabyś studiować? Swoją przyszłość wiążę ze szkołą bizneso-
wą.
Jakie były Twoje dalsze losy po ukończe-niu gimnazjum?
Po ukończeniu gimnazjum wyjechałam na rok do Gdańska. Następnie znalazłam się
w Londynie, gdzie spędziłam cztery miesią-ce. Wróciłam do Zamościa, by ukończyć
liceum. Po drugiej klasie miałam szansę wy-jechania za granicę i tak znalazłam się
w Teksasie.
Dlaczego wybrałaś edukację za granicą? Mój tata mieszka w Stanach i zaprosił mnie
do siebie. Nigdy wcześniej nie myślałam o Ameryce. Zdecydowałam się na wy-
jazd i jestem szczęśliwa.
Czy wcześniej interesowałaś się Ameryką i językiem angielskim?
Nie. Miałam kiepskie oceny z języka angiel-skiego. Dopiero w liceum zaczęłam poważ-
nie traktować naukę. Dużo dały mi zajęcia w prywatnej szkole i wyjazd za granicę. W Londynie trochę poćwiczyłam angielski,
natomiast w Stanach nauczyłam się biegle
mówić w tym języku.
Jakie znasz jeszcze języki? Uczę się francuskiego, a w przyszłym roku
mam zamiar rozpocząć naukę hiszpańskiego.
Jak byłaś postrzegana przez Amerykanów? Jak atrakcja (śmiech). Pytano mnie, skąd je-
stem i w jakim języku mówię. Sądzono, że przyjechałam z Rosji – chyba ze względu
na mój akcent.
Czy pojawiły się jakieś problemy, gdy za-częłaś chodzić do szkoły w USA?
Tak, największym problemem było to, że nie zaakceptowano moich świadectw z Polski.
Amerykanie nie są w stanie ich zweryfikować. Nie rozumieją polskiego systemu nauczania.
Wprawdzie zostałam przyjęta do High School, ale zapisano mnie do klasy 9., zamiast do 12.
Oczywiście zaliczyłam klasę 9. i udało mi się, po zdaniu egzaminów, przeskoczyć dwa kolej-
ne lata . W sumie zdałam ich czterdzieści w ciągu siedmiu miesięcy i tym samym udo-
wodniłam, że znam materiał i mogę skończyć High School. W tym roku muszę zaliczyć sie-
dem przedmiotów, dlatego że nie miałam ich w Polsce.
Wywiad z Agnieszką Bubellą -
absolwentką naszego gimnazjum
Z Zamościa do Dallas
Hewlett-Packard Company
Co Ci się podoba w USA?
Podoba mi się wolność, przestrzeń, poziom cywilizacji, rozmiar budynków i to, jak wygląda
szkoła. W niej czuję się tak, jakbym była w fil-mie. (Oczywiście, jest to szkoła prywatna-
komentarz redakcji)
Czy w szkole korzystacie z szafek i czy ma-
cie cheerleaderki?
Tak, mamy szafki (śmiech) i cheerleaderki
(śmiech).
Zazdroszczę… Czy w szkole są mundurki?
W większości szkół nie ma mundurków.
Czy Twoja szkoła jest duża?
Jest to jedna z mniejszych szkół, liczy ok.2000
uczniów.
Jakie metody nauczania języka ojczystego
są stosowane w szkole amerykańskiej?
W młodszych klasach Amerykanie uczą się gramatyki, a w starszych – pisania. Także czy-
tamy lektury.
Jakie lektury omawiałaś?
„Życie Pi”, „Romeo i Julia”. Teraz przerabiamy
dramaty: „Król Edyp” i „Makbet”. W klasie 12 .lekcje angielskiego są trudne, ponieważ
nauczyciele przygotowują nas do egzaminu Mój nauczyciel prawie nie powadzi lekcji. Za-
daje pytania, a uczniowie sami je opracowują.
Czy do Twojej szkoły chodzą Polacy?
W tamtym roku byłam jedyną Polką. W tym
roku przyjechała dziewczyna z Bydgoszczy,
ale tylko na wymianę studencką
Czy masz przyjaciół z innych
narodowości ?
Tak. W szkole mam koleżankę z Ukrainy, Nor-wegii, Anglii. W tamtym roku zaprzyjaźniłam
się z dziewczyną z Francji. Uczyłam się też z ludźmi z Ameryki Środkowej, Meksyku,
Ekwadoru, Salwadoru.
Jak obchodzone są święta Bożego Narodze-
nia w Ameryce? Nie wiem, jak Amerykanie obchodzą święta
w domach. Tradycją jest ozdabianie posesji.
Jak Amerykanie obchodzą Haloween?
Organizują różne przyjęcia. Chodzą przebrani od domu do domu i powtarzają: „cukierek albo
psikus”.
Jakie miejsca zwiedziłaś w Ameryce? Które
urzekły Cię najbardziej?
Jak dotąd zwiedziłam 10 stanów. Urzekające są miasta, zwłaszcza nocą. Najbardziej podobał
mi się Boston, jego międzynarodowy - po części europejski - charakter. W Chicago jest przepiękne
centrum. Ponadto zachwyca różnorodność krajo-brazu: lasy, góry w Missouri, pustynia w Arizo-
nie, gdzie przeżyłam burzę piaskową i widzia-
łam olbrzymie kaktusy.
Naprawdę, jest wiele pięknych miejsc w USA.
W jaki sposób wyjazd zmienił Twoje życie? Przede wszystkim nauczyłam się komunikować
w języku angielsku. Mówię także biegle w dwóch innych językach. Mam wiele możliwości. Mogę
wybrać drogę życia, miejsce, w którym będę
mieszkać.
Czy jest coś, za czym najbardziej tęsknisz?
Tak, za rodziną w Polsce.
Rada dla gimnazjalistów...
Uczcie się języków obcych! Dziękujemy za wywiad, życzymy sukcesów i spełnienia marzeń.
Dziękuję. Było mi bardzo miło.
Karolina Suchodolska
Barbara Czausz
Karol Olszewski
Patrycja Twardzisz
Dominika Witkowska