STYCZNIOWA NAGRODA 50 ZŁ - WYLOSOWANA! ZOBACZ...

4
4/luty ʻ09 Cześć! Przed nami dwutygod- niowy okres wakacji, czas by w końcu odpocząć od szkoły i móc się w pełni zrelaksować. Mam na- dzieję, że czas ferii upłynie Wam miło i powrócicie do szkoły pełni zapału do dalszej nauki! W kolejnym numerze gazetki szkolnej przygotowaliśmy kilka wy- wiadów, które przybliżą Wam syl- wetkę znanych i mniej znanych osób oraz kilka ciekawych sposo- bów jak dobrze spędzić ferie. Na- mawiam również do złożenie życzeń sms na nadchodzący Dzień Kobiet oraz do wzięcia udziału w konkursie. NATALIA Od Redakcji WALENTYNKI Już niedługo zaleje nas fala, różowiutkich bądź też czerwoniutkich oraz słodziutkich, uroczych i cukierkowych: karteczek, serduszek, amorków, misiów, pysiów, piesków, czekoladek. Jednym słowem tandety przypra- wiającej o senne koszmary i dreszcze, które pojawiają się na samą myśl, że można skomercjalizować nawet miłość. Ważne jednak, że biznes się kręci (wystarczy pomyśleć ile w tym dniu zarobią chociażby operatorzy komórkowi) i odczucia mniejszości społeczeństwa w tym wypadku się nie liczą. Poza tym co to za data? Dlaczego dzień św. Walentego, który udzie- lał potajemnie śluby zakochanym to akurat 14 luty? Środek błotnistej, sza- rej zimy…? Dlaczego nie 14 maj albo czerwiec? Zastanawiający jest fenomen tego zachodniego święta, który mimo swoich licznych wad przyjmuje się w tak szybkim tempie na całym świe- cie, niezależnie od kultury, a to chyba oznaka tego, że jest ono potrzebne i pozwala oderwać się od rzeczywistości, poczuć bardziej kochanym. Po- wodem może też być wręcz paniczny strach wielu z nas przed afiszowa- niem i wyznawaniem uczyć. A przecież nie można, moim skromnym zdaniem, wyobrazić sobie prawdziwego uczucia, które jest okazywane tylko tak i tylko wtedy. Co więcej jeżeli tylko stać nas na coś oryginalnego, pomysłowego, lub wiemy jak sprawić przyjemność ukochanej osobie, możemy zachować dobry gust i sprawić, aby każdy dzień w roku stał się dla naszych bliskich i kochanych wyjątkowo „walentynkowy”. BOGNA KĘDZIERSKA, KLASA 1A Jest tyle możliwości, łączących w sobie przyjemność i ruch. Właś- nie teraz jest on najbardziej po- trzebny. Przecież jest zima, a w górach mnóstwo śniegu. Narty, snowboard czy nawet łyżwy to świetny pomysł na spędzenie ferii. Dostarczą nam ruchu i przede wszystkim wielkiej frajdy oraz spor- towych atrakcji i wrażeń. Żeby za- cząć jeździć, wystarczy znaleźć wypożyczalnię i instruktora. Za- zwyczaj, gdy się raz spróbuje to łapie się narciarskiego bakcyla i wyjeżdża w góry już każdego roku. Powszechnie organizowane obozy narciarskie, co jest świet- nym sposobem na ferie. Trzeba przyznać, że uprawianie białego szaleństwa wiąże się z dość du- żymi wydatkami, jednak nie od- strasza to prawdziwych zapaleńców. Co więcej narciar- stwo, snowboard stają się coraz bardziej popularne i mają coraz to sowich amatorów. W końcu to świetna zabawa. Dla tych, którzy z różnych przyczyn nie wybiorą się w góry, są inne formy aktywności Sposób na ferie Już niedługo upragnione przez wszystkich ferie. Wreszcie chwila wytchnienia od szkolnej codzienności. W końcu można pozwolić sobie na dwa tygodnie błogiego leniuchowania. A może jednak nie? Może warto wreszcie wziąć się za siebie i wy- korzystać ten czas na poprawienie swojej kondycji. fizycznej. Lodowisko przecież jest niedaleko, a ta forma ruchu jest równie atrakcyjna i można się przy niej doskonale bawić. Jeżeli jed- nak boisz się upadków początku- jącego łyżwiarza lub masz problemy z utrzymaniem równo- wagi to znakomitym rozwiązaniem jest marsz nordycki lub zwyczajny bieg. Zapewniam, ze po kilkudzie- sięciu minutach rześkiego marszu poczujesz się wyśmienicie. Twój umysł zostanie dotleniony, a co za tym idzie bardziej chłonny na przy- swajanie wiedzy. Wspaniałą sprawą byłoby, gdyby aktywność fizyczna w czasie ferii stała się na- wykiem, a nie tylko chwilowym zry- wem. Uwierzcie - mózg, który przebywa osiem godzin w szkole, następnie parę godzin przed kom- puterem, czy też jest obciążany nauką bez odpowiedniej dawki świeżego powietrza nie może pra- cować efektywnie! Ruch ma świe- żym powietrzu jest nieoceniony. Zapamiętajcie! HANNA KLIMKOWSKA KLASA ID STYCZNIOWA NAGRODA 50 ZL - WYLOSOWANA! ZOBACZ STRONA 3

Transcript of STYCZNIOWA NAGRODA 50 ZŁ - WYLOSOWANA! ZOBACZ...

Page 1: STYCZNIOWA NAGRODA 50 ZŁ - WYLOSOWANA! ZOBACZ …code.kopernik-leszno.pl/data/files/95/nr_4_luty_2009.pdf · moje urodziny - zn owu się zbliża.-Któr esposródtychsukce-sów jestdlaPananajistotniej-sz

4/luty ʻ09

Cześć! Przed nami dwutygod-niowy okres wakacji, czas by wkońcu odpocząć od szkoły i mócsię w pełni zrelaksować. Mam na-dzieję, że czas ferii upłynie Wammiło i powrócicie do szkoły pełnizapału do dalszej nauki!

W kolejnym numerze gazetkiszkolnej przygotowaliśmy kilka wy-wiadów, które przybliżą Wam syl-wetkę znanych i mniej znanychosób oraz kilka ciekawych sposo-bów jak dobrze spędzić ferie. Na-mawiam również do złożenieżyczeń sms na nadchodzącyDzień Kobiet oraz do wzięciaudziału w konkursie.

NATALIA

Od Redakcji

WALENTYNKI

Już niedługo zaleje nas fala, różowiutkich bądź też czerwoniutkich orazsłodziutkich, uroczych i cukierkowych: karteczek, serduszek, amorków,misiów, pysiów, piesków, czekoladek. Jednym słowem tandety przypra-wiającej o senne koszmary i dreszcze, które pojawiają się na samą myśl,że można skomercjalizować nawet miłość. Ważne jednak, że biznes siękręci (wystarczy pomyśleć ile w tym dniu zarobią chociażby operatorzykomórkowi) i odczucia mniejszości społeczeństwa w tym wypadku się nieliczą.

Poza tym co to za data? Dlaczego dzień św. Walentego, który udzie-lał potajemnie śluby zakochanym to akurat 14 luty? Środek błotnistej, sza-rej zimy…? Dlaczego nie 14 maj albo czerwiec?

Zastanawiający jest fenomen tego zachodniego święta, który mimoswoich licznych wad przyjmuje się w tak szybkim tempie na całym świe-cie, niezależnie od kultury, a to chyba oznaka tego, że jest ono potrzebnei pozwala oderwać się od rzeczywistości, poczuć bardziej kochanym. Po-wodem może też być wręcz paniczny strach wielu z nas przed afiszowa-niem i wyznawaniem uczyć. A przecież nie można, moim skromnymzdaniem, wyobrazić sobie prawdziwego uczucia, które jest okazywanetylko tak i tylko wtedy.

Co więcej jeżeli tylko stać nas na coś oryginalnego, pomysłowego, lubwiemy jak sprawić przyjemność ukochanej osobie, możemy zachowaćdobry gust i sprawić, aby każdy dzień w roku stał się dla naszych bliskichi kochanych wyjątkowo „walentynkowy”.

BOGNA KĘDZIERSKA, KLASA 1A

Jest tyle możliwości, łączącychw sobie przyjemność i ruch. Właś-nie teraz jest on najbardziej po-trzebny. Przecież jest zima, a wgórach mnóstwo śniegu. Narty,snowboard czy nawet łyżwy toświetny pomysł na spędzenie ferii.Dostarczą nam ruchu i przedewszystkim wielkiej frajdy oraz spor-towych atrakcji i wrażeń. Żeby za-cząć jeździć, wystarczy znaleźćwypożyczalnię i instruktora. Za-zwyczaj, gdy się raz spróbuje tołapie się narciarskiego bakcyla iwyjeżdża w góry już każdego roku.Powszechnie organizowane sąobozy narciarskie, co jest świet-nym sposobem na ferie. Trzebaprzyznać, że uprawianie białegoszaleństwa wiąże się z dość du-żymi wydatkami, jednak nie od-strasza to prawdziwychzapaleńców. Co więcej narciar-stwo, snowboard stają się corazbardziej popularne i mają coraz tosowich amatorów. W końcu toświetna zabawa. Dla tych, którzy zróżnych przyczyn nie wybiorą sięw góry, są inne formy aktywności

Sposób na ferieJuż niedługo upragnione przez wszystkich ferie. Wreszciechwila wytchnienia od szkolnej codzienności. W końcu możnapozwolić sobie na dwa tygodnie błogiego leniuchowania. Amoże jednak nie? Może warto wreszcie wziąć się za siebie i wy-korzystać ten czas na poprawienie swojej kondycji.

fizycznej. Lodowisko przecież jestniedaleko, a ta forma ruchu jestrównie atrakcyjna i można się przyniej doskonale bawić. Jeżeli jed-nak boisz się upadków początku-jącego łyżwiarza lub maszproblemy z utrzymaniem równo-wagi to znakomitym rozwiązaniemjest marsz nordycki lub zwyczajnybieg. Zapewniam, ze po kilkudzie-sięciu minutach rześkiego marszupoczujesz się wyśmienicie. Twójumysł zostanie dotleniony, a co zatym idzie bardziej chłonny na przy-swajanie wiedzy. Wspaniałąsprawą byłoby, gdyby aktywnośćfizyczna w czasie ferii stała się na-wykiem, a nie tylko chwilowym zry-wem. Uwierzcie - mózg, któryprzebywa osiem godzin w szkole,następnie parę godzin przed kom-puterem, czy też jest obciążanynauką bez odpowiedniej dawkiświeżego powietrza nie może pra-cować efektywnie! Ruch ma świe-żym powietrzu jest nieoceniony.Zapamiętajcie!

HANNA KLIMKOWSKAKLASA ID

STYCZNIOWA NAGRODA50 ZŁ - WYLOSOWANA!

ZOBACZ STRONA 3

Page 2: STYCZNIOWA NAGRODA 50 ZŁ - WYLOSOWANA! ZOBACZ …code.kopernik-leszno.pl/data/files/95/nr_4_luty_2009.pdf · moje urodziny - zn owu się zbliża.-Któr esposródtychsukce-sów jestdlaPananajistotniej-sz

[ 2 ] [email protected]

Kocia wersja psa

-Od kilku lat zasiada Pan wRadzie Miejskiej, doskonalewłada kilkoma językami obcymi,świetnie zna Pan historię re-gionu leszczyńskiego i na do-miar tego ukończył Panmedycynę. Jak udało się Panuosiągnąć to mimo tak młodegowieku?

- To, że zasiadam w RadzieMiejskiej nie jest moją zasługą, awyborem dokonanym przez miesz-kańców miasta. Co do całej reszty,to kwestia pracy, skupienia i ciąg-łego poszukiwania motywacji. Amój wiek – nie jest niestety już takmłody. Rozpocząłem działania wtym społeczne, gdy miałem 18 lat idla wielu w podświadomości po-zostaję młodym człowiekiem, choćtrzydziestkę skończyłem jużdawno temu, a 15 lutego – czylimoje urodziny - znowu się zbliża.

-Które sposród tych sukce-sów jest dla Pana najistotniej-sze?

- Nie wiem, nie sądzę nawet, żedokonałem jakiś wielkich rzeczy.Wciąż mam nadzieję, że to, coważne, dopiero nadejdzie. Dzisiajprawdopodobnie najważniejszesukcesy to jednak te zawodowe,które pozostają w zaciszu gabinetulekarskiego.

- Jak mogłaby zabrzmiećkrótka recepta na taki sukces?

- Każdy powinien wyrobićwłasną receptę na sukces. Istotnejest to, by wykorzystać te talenty,które nam dano. Czyli ktoś, kto jakja nie bardzo potrafi śpiewać, niepowinien myśleć o studiach wokal-nych. Wydaje mi się, że istotne jesttakże to, by nie odnosić sukcesucudzym kosztem, a ponadto radujeon jeszcze bardziej, gdy wzbogacainnych.

- Mając tyle obowiązków na

głowie jak udaje się Panu połą-czyć pracę ze znalezieniemczasu dla rodziny?

- Nie bardzo mi się udaje.Wciąż jestem kawalerem.

- Jest Pan również miłośni-kiem psów – tajganów i tazy,pański dom zaczęto określaćmianem ''pełnej chaty chartów''a na uwagę zasługuje też fakt, żeto właśnie w Lesznie po razpierwszy w Polsce przyszły naświat charty kirgiskie. MógłbyPan przybliżyć nieco sylwetkętej rasy?

- To, że u nas są charty jest wy-nikiem zaangażowania mojej całejrodziny: rodziców, siostry, jejmęża. Kiedy byłem dzieckiem, ro-dzice kupili naszego pierwszegocharta i tak pozostała nam sympa-tia do tego typu psów, choć są onedość rzadkie. Charty są psami in-teligentnymi, ale niezależnymi, ra-czej nie podporządkują sięwłaścicielom. Są zatem „kocią”wersją psa. Charty to psy myśliw-skie, z którymi w Polsce nie wolnopolować. Z tego powodu są to psyraczej dla osób, które mają własny,ogrodzony teren, na którym chartymogą się wybiegać. Nasze psy,czasami biorą udział w wyścigachchartów, co jest nieprawdopodob-nym widowiskiem.

- Czym tajgany różnią się odinnych ras? Co jest w nich wy-jątkowego?

- Tajgany, czyli charty kirgiskie,są chartami pierwotnymi i przeja-wiają kilka instynktów, które innerasy chartów zatraciły, np. mają in-stynkt pilnowania terenu. Dziękitemu zdarzyło się, że przepędziłykogoś, kto chciał „odwiedzić” naszdom w nocy, wchodząc bez puka-nia od strony ogrodu. Tajgany po-chodzą z chłodnych górazjatyckich, więc często chętnienocują poza domem. Tak, jak więk-szość chartów, nie są łakome, więcprzekupienie ich w ogóle nie wcho-dzi w grę. Więcej o tych psachmożna przeczytać na stronie inter-netowej www tulpar.pl

- Czy to prawda, że populary-zacja rasy chartów w Polscestała się pańską misją na naj-bliższy czas?

- Nie jest to prawdą. Charty tomoje hobby. Znacznie ważniejszajest praca. Jednakże staram się, wmiarę możliwości, publikować arty-kuły o rasach, które są u nas wdomu. Ale wszystkie „nasze” rasyto niemal unikaty, np. mamy chartyarabskie – jedyne dwa takie psy w

Pan Marcin Błaszkowski: od trzech kadencji zasiada w Ra-dzie Miejskiej Leszna, zna kilka języków obcych, jest tłuma-czem przysięgłym języka hiszpańskiego, ukończyłmedycynę, pisze doktorat z dermatologii i świetnie zna his-torię regionu leszczyńskiego.

Polsce mieszkaja właśnie w Lesz-nie. Z tego względu zainteresowa-nie nimi jest niezbyt duże. Ma tooczywiście swoje dobre strony, bointeresują się nimi w zasadzie je-dynie znawcy. Czasem bywamy nawystawach to tu, to tam. Dziękitemu tazy i tajgany mogły byćpierwszy raz wystawiane na Węg-rzech, na Słowacji, w Czechach...W Czechach zostały sfotografo-wane i trafiły do pierwszej czeskiejencyklopedii psów.

- Świetnie zapromował Pannasze miasto w internecie pub-likując wiele artykułów na jegotemat. Sporą uwagę przykuwahistoria pomnika Atlasa, któryniegdyś był wizytówką miastaznajdującą się na Placu Ko-ściuszki. Czy to prawda, że pla-nowane jest ponownepostawienie tego pomnika?

- Pomysł dotyczący pomnikaAtlasa jest wspólnym pomysłem zradnym Grzegorzem Rusieckim,absolwentem Waszego liceum. P.Rusiecki jest prawnikiem i potrafizadbać o kwestie prawno-admi-nistracyjne przedsięwzięcia. Ja,poza tym, że jestem lekarzem, jes-tem także hispanistą, więc mampewne wyczucie na sprawy kul-tury, zatem zadbałem o ten aspektprzedsięwzięcia. Udało nam się„zmontować” happening kulturowy.Zaczęło się od programu w TVLeszno, następnie ukazał się listgończy za Atlasem. Pomysł po-szukiwania zaginionego pomnikawydał się na tyle ciekawy, że mó-wiły o nim nawet tak szanowanestacje radiowe, jak Merkury, czy

RMFFM. Oczywiście ważne byłoto, że o Atlasie zaczęto mówićtakże w lokalnych mediach, na uli-cach, w domach. Zaczęto mówić ohistorii pomnika, nazwisko jegotwórcy stało się bardziej znane.Zatem udało się połączyć aspektykulturowe z promocją miasta,kwestie historyczne z „grubą kasą”- bo nagroda za wskazaniemiejsca przebywania pomnikaczeka. Być może nawet wzroś-nie... Pomysł „na Atlasa” jest o tylesympatycznym projektem, że nakażdym etapie przenikają się nowekwestie. I nawet gdyby pomnik At-lasa się nie znalazł i nawet jeśli bynigdy nie był odbudowany, to i takzyskiem jest to wszystko, co już sięzdarzyło. Jednakże przyznam, żenaszym marzeniem jest to, byAtlas wrócił do Leszna. Chcieli-byśmy, żeby był częścią fontannymiejskiej na Rynku. Jest to nawetswoiście przekorny pomysł, bowszędzie zarządcą fontanny jestNeptun, nie Atlas. A u nas mogłoby być inaczej, co znów było bypowodem do snucia ciekawychopowieści.

-Czy zamierza Pan coś jesz-cze zrobić w najbliższym cza-sie?

- Ten rok jest decydującym ro-kiem w moim życiu zawodowym.Chciałbym zamknąć etap edukacjipodyplomowej i wszelkie inneprzedsięwzięcia schodzą na plandalszy.

- Dziękuje za rozmowę.

NATALIA FIEBIG, KLASA 1E

Na zachód od Moskwy jest około 40-stu zarejestrowanychchartów kirgiskich. W Polsce jest 7 sztuk. DOLON mieszkaw Poznaniu, APAMA w Warszawie, GÜLSHIN, ALLAJAR iTULA mieszkają u pana Marcina w Lesznie. Również wLesznie mieszkają ALA-ARCHA i AFANTI.

Page 3: STYCZNIOWA NAGRODA 50 ZŁ - WYLOSOWANA! ZOBACZ …code.kopernik-leszno.pl/data/files/95/nr_4_luty_2009.pdf · moje urodziny - zn owu się zbliża.-Któr esposródtychsukce-sów jestdlaPananajistotniej-sz

[ 3 ][email protected]

Nauczyciel to brzmi dumnie

Dziś prezentujemy drugie z serii zdjęć, jakie przygotowaliśmy dla Was.Na zwycięzcę czeka nagroda - niespodzianka. Aby wziąć udział w loso-waniu nagrody należy przysłać nam przez SMS prawidłowe rozwiązanie,czyli podać jak nazywa się wiatrak w Rydzynie prezentowany na zdjęciu.

Wysyłamy SMS o treści TC.DILL.NAZWA numer 70068 i czekamy nalosowanie nagrody. Usługa SMS jest dostępna we wszystkich polskichsieciach komórkowych. Dostawcą usługi jest serwis Dotpay. Koszt SMS to61 groszy brutto. Właściciel serwisu info@halpress. eu. Regulamin usługidostępny na stronie www.dotpay.pl.

Imię i nazwisko zwycięzcy podamy w kolejnym wydaniu gazetki. A wostatnim numerze nagrodę wygrał Mateusz Miara z klasy 1E. Po odbiórnagrody - karty EMPIK o wartości 50 zł - prosimy zgłosić się do redak-cji . Na zdjęciu prezentowaliśmy budynek uniwersytetu w Kirgistanie.

- Czy lubi pani pracę w szkole?- Uwielbiam, ta praca jest moją

pasją, radością, przyjemnością aprzede wszystkim umożliwia mi kon-takt z młodzieżą.

- Co panią skłoniło do tego,aby uczyć w szkole?

- Wewnętrzna potrzeba przeka-zywania swojej wiedzy, doświadczeńi pomysłów młodym ludziom. Właś-nie ta grupa wiekowa działa na mniemobilizująco i inspirująco. Dziękitemu sama pogłębiam swój rozwój.

- Dlaczego wybrała pani biolo-gię?

- Biologia pasjonuje mnie oddziecka. Wyrosłam w klimacie uko-chania przyrody. Rodzice przekazalimi wielką życzliwość do natury. Bar-dzo lubiłam wyprawy na łąkę, dolasu, czy w góry, aby obserwowaćotaczający nas świat.

- Jakie są pani zainteresowaniapoza biologią?

- Poza biologia interesuje mniepoezja, literatura, muzyka i teatr.Spróbowałam swoich sił w teatrzeamatorskim. Wielką radość spra-

Oto kolejna rozmowa z serii „Nauczyciel – to brzmi dumnie''. W tym numerze chcielibyśmyprzybliżyć wam postać jednaj z nauczycielek naszego LO. Jest nią nauczycielka biologii paniAlina Małuszek.

wiają mi koncerty zarówno w małychklubach jak i na wielkich stadionach.Od kilkunastu lat pogłębiam wiedzęta temat tradycji i kultury Indii, Chin,Japonii.

- Co uważa pani za swój naj-większy sukces?

- Myślę, że zainteresowałam nie-których uczniów biologią, stąd ich ak-tywność w konkursach i olimpiadach.Największą radość sprawił mi sukcesmojej uczennicy Roksany Majew-skiej, która w 2003 roku została fina-listką Olimpiady Wiedzy Ekologiczneji dostała indeks na wymarzone stu-dia.

- Jest pani bardzo żywą osobą.Skąd pani bierze tyle energii?

- Ćwiczę jogę i prowadzę raczejzdrowy tryb życia. Rano wstaję jakskowronek z dobrą energią i myślą,że to ważny dzień, w którym mogęzrobić coś dobrego dla siebie i in-nych. Duże wzmocnienie daje mi teżkontakt z naturą- spacery po lesie,polu, łące. Każdego dnia znajdujęczas na medytację.

- Czym jest dla pani medyta-cja?

- Medytacja to stan ciszy umysłu,to bycie uważnym, czyli obserwowa-nie przebiegających myśli. Istniejewiele technik medytacji, ale istotajest zawsze taka sama. Jest nią od-nalezienie wewnętrznego ładu, którypomaga żyć spokojnie, pogodnie i zsensem.

- Jak długo pani medytuje?- Medytuję od wielu lat. Mój kon-

takt z jogą zaczął się po studiach. Napoczątku nie było łatwo. Lata prak-tyki spowodowały, że łatwo wchodzęw ten stan. Moje wyciszenie i spokójdają siłę do działania, pomagają cie-kawie żyć i budować zdrowe relacjez otaczającymi ludźmi.

- Jaki był pani najlepszy dzieńw życiu?

- Nie mam takiego jednego dnia,bo moje życie płynie szczęśliwie, aleostatnie wakacje dostarczyły miszczególnych wrażeń. W lipcu byłamw Indiach. Spotkałam tam ludzi, któ-rzy emanowali radością, ciepłem ipromienną duchowością. Wiele nau-czyłam się od nich. Zrozumiałam, żeim piękniejszy umysł tym piękniejszyświat, w którym żyjemy.

- Jaki był pani najtrudniejszydzień w życiu?

- Nie podchodzę w taki sposóbdo życia. Przyjmuję, że to co mniespotyka jest doświadczeniem, z któ-rego mam wyciągnąć wnioski. Za-wsze w trudnych sytuacjach szukamrozwiązania i zwykle udaje mi się jeznaleźć.

- Czego chciałaby pani jeszczespróbować w życiu?

- Świat nadal stoi przede mnąotworem. Chciałabym pojechać doAustralii, żeby zobaczyć osobliwośćświata roślinnego i zwierzęcego,spotkać się „oko w oko” z kangurem.Marzę o wyprawie do Peru i odkry-waniu tajemnic Inków. A na rodzi-mym gruncie mam w planachuczestniczenie w licznych warszta-tach wzbogacających moją osobo-wość.

- Jakie jest pani motto ży-ciowe?

- Poszukuj dobra w każdym czło-wieku i mów o każdym najlepiej jakpotrafisz.

- Dziękuję za wywiad.- Bardzo dziękuję. To dla mnie

wielka przyjemność.ASIA PASZKOWIAK

KLASA 1E

Ropa jak wiadomo jest paliwemzasilającym silniki spalinowe w na-szych autach, motorach itp. Braktego surowca oznacza koniec mo-toryzacji, dlatego naukowcy robiąwszystko, aby znaleźć inny sposóbzasilania naszych środków trans-portu. Ważne też jest, by ograni-czyć spalanie paliwa w takisposób, aby dynamika silnika po-została taka sama bądź lepsza.Dobry przykładem takiego pojazdubędzie Opel ECO-SPEEDSTER znowym silnikiem wysokoprężnymtypu common-rail, który przy po-jemności 1. 3 litra osiąga prędkośćprzekraczającą 250 km/h zużywa-jąc przy tym 2. 5 l/100 km ropy. Coprawda nie jest to samochód ro-dzinny lecz sportowy, jednak jazdatakim cackiem, przynosi wieleemocji zwłaszcza, że jest to eko-nomiczne.

Innym przykładem ekologii wmotoryzacji są silniki hybrydowe.Napęd hybrydowy polega na połą-czeniu dwóch napędów do poru-szenia jednego pojazdu.

Według danych z 2004r. zasoby ropy naftowej z roku na rokstają się coraz uboższe. Przypuszczenia wskazują, że su-rowca tego zabraknie za ok. 30 lat. Już dziś wydobycie ropynaftowej jest trzykrotnie mniejsze niż jej zużycie, co spowo-dowało znaczny wzrost cen.

Najczęściej jest to połączenie sil-nika spalinowego i elektrycznego.Taką kombinację możemy znaleźćw Lexusie LS 600h. Samochód tenposiada układ napędowy LexusHybrid Driver, który powodujecichą pracę silnika i niskie zużyciepaliwa, które jest charaktery-styczne dla silnika 6-cylindrowego,jednak moc napędu hybrydowegobardziej przypomina moc silnika12-cylindrowego, a dokładne zuży-cie paliwa wynosi 9, 3/100 km.

Temat ten jest bardzo obszerny,a silniki które wymieniłam, to oczy-wiście nie wszystkie sposoby naoszczędność paliwa. Jest ich dużowięcej, aczkolwiek żaden z nichnie jest moim zdaniem perfekcyj-nie opracowany, aby mógł zawład-nąć motoryzacją i wpłynąćpozytywnie na ekologię. Miejmynadzieję, że w krótkim czasie uleg-nie to zmianie.

PATRYCJA GARCZYKKLASA IA

Motoekologia

Page 4: STYCZNIOWA NAGRODA 50 ZŁ - WYLOSOWANA! ZOBACZ …code.kopernik-leszno.pl/data/files/95/nr_4_luty_2009.pdf · moje urodziny - zn owu się zbliża.-Któr esposródtychsukce-sów jestdlaPananajistotniej-sz

[ 4 ] [email protected]

Poprzez bieganiedo szczęścia

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii mogą już korzystać z telefonu komórko-wego, nie płacąc za wykonywane połączenia oraz SMS-y. Jedyny waru-nek jaki stawia nowa sieć Blyk, jest przeglądanie codziennej porcji reklam.

Oferta sieci Blyk kierowana jest głównie do młodych użytkowników te-lefonów komórkowych, którzy dziennie będą otrzymywać po kilka rekla-mowych SMS-ów. Zestaw reklam ma zostać opracowany na podstawiepreferencji konsumenta.

Podstawowa oferta pozwala abonentom na wykonanie 43 darmowychminut rozmów oraz na wysłanie 217 SMS-ów miesięcznie. Jeśli limit jestza mały, użytkownik będzie mógł zakupić dodatkowe impulsy. Co ważneoferta jest dostępna bez podpisywania umów.

JAKUB BARTKOWIAK, KLASA 1E

DZWOŃ ZA DARMO

Mówi się, że miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrze-niu w tym samym kierunku. Niestety, zanim wybierzesz ten kierunek, bywa tak, że kiedy podoba Cisię dziewczyna brak Ci odwagi, aby jej o tym powiedzieć. Dlatego w następnym wydaniu DILL-azamieścimy wasze wyznania i pozdrowienia. Aby Twój tekst znalazł się w następnym wydaniu na-szej gazetki wystarczy przesłać do nas SMS. Zostanie on umieszczony anonimowo, także jegotreść skomponuj tak, aby Twoja wybranka domyśliła się, że to właśnie Ty byłeś nadawcą wiado-mości. Aby przekazać nam pozdrowienia do publikacji należy przesłać SMS o treściTC.DILL.TREŚĆ numer 70068. Pamiętaj, że cały SMS nie może być większy niż 160 znaków. UsługaSMS jest dostępna we wszystkich polskich sieciach komórkowych. Dostawcą usługi jest serwisDotpay. Koszt SMS to 61 groszy brutto. Właściciel serwisu info@halpress. eu. Regulamin usługi do-stępny na stronie www. dotpay. pl

WKRÓTCE DZIEŃ KOBIET!

Miesięcznik „DILL” - red. naczelny: pan Dominik Sieciński,Red. prowadzący: Natalia Fiebig. Redakcja: 64-100 Leszno, ul.Prusa 33, sala 24a II LO. Kontakt: gazetka@IILO. leszno.pl,Wydawca: kółko dziennikarskie II LO. Nakład wydania 100 eg-zemplarzy.

Przy tym wydaniu pomogli: Hanna Klimkowska, PatrycjaGarczyk, Asia Paszkowiak, Bogna Kędzierska, Jakub Bartko-wiak. Korekta: pani Magdalena Pacholczyk.

O tym, że sport to zdrowie sły-szymy nieustannie od lat. Jednakod niedawna naukowcy twierdzą, żedaje także przyjemność. Tym, co zaruchem nie przepadają z pewnościąciężko w to uwierzyć. Specjaliścimają jednak dowód, że sport możepolubic każdy! Właśnie dzięki en-dorfinom, znanym również jako hor-mony szczęscia. Sportowcy zawszewiedzieli, że pod wpływm wysiłkunastrój zmienia się na lepszy. Mimoże naukowcy podejrzewali, że tosprawka endorin, nie mieli na to wy-starczających dowodów. Długo-trwałe ćwiczenia diametralniezmieniają działanie organizmu. Wkrwi pobieranej od atletów po tre-ningu wykrywano wysokie stężenianie tylko endorfin, ale i setek innychsubstancji. Trudno było stwierdzić,że właśnie hormony szczęścia do-prowadzają sportowców na skrajekstazy. Dziś wiadomo, że tak właś-nie jest. Udowodnili to badacze zuniwersytetu w Bonn. Dziesięciubiegaczom przed startem podanozastrzyk z fluorescencyjną substan-cją, która jak rzep przyczepia się doendorfin. Gdy tylko dobiegli do mety,

Poprawiają samopoczucie lepiej niż czekolada i mają zero ka-lorii. Co to takiego? Endorfiny, czyli naturalne substancje eu-foryzujące. Twój mózg wytwarza ich najwięcej w czasiebiegania, pływania, tańczenia. Sprawia, że w dobrym nastrojuprzetrwasz najgorszą zimę.

zrobiono im tomografię głowy. Oka-zało się, że endorfiny pobudzały re-jony mózgu odpowiedzialne zaodczuwanie przyjemności i działały

znieczulająco. Nasuwa się wniosek,że zdolność odczuwania przyjem-ności z ćwiczeń natura dała wszyst-kim bez wyjątku. I pewnie miała wtym cel. Frajda z ruchu na pewnozachęca do regularnych ćwiczeń,co pozwala nam zachować zdrowie.Czy jeszcze trzeba przekonywać,że ruch najlepiej poprawia humor?Pod warunkiem, że nie są to fi-zyczne wyczyny i zrywy, jak wycis-kanie ciężarów. Najlepszy jestjednostajny wysiłek: bieganie, pły-wanie, ćwiczenia aerobowe i taniec,ponieważ organizm domaga się

przy nich dużych ilości tlenu. Napewno nieraz w czasie ćwiczeń zła-pała Cię zadyszka, zmęczenie ikolka. To znak, że jeszcze chwila, aprodukcja endorfin ruszy pełnąparą. Endorfiny zmniejszają, anawet likwidują te dolegliwości. Ba,wywołują wrażenie, że możesz góryprzenosić. I rzeczywiście, fizyczniestać Cię wtedy na więcej, niż są-dzisz. Zjawisko to znane jest podnazwą euforii biegacza.

HANNA KLIMKOWSKAKLASA ID

Co, gdzie, kiedy?VI Festiwal Filmów o MIłości -

kino, 2009.02.14-28, Kino Rialto,Poznań, Zielone Żabki - koncert,2009-02-15, U Bazyla, Poznań,Ayo - koncert, 2009-02-19, Arena,Poznań, Full House - Dj Maxx -impreza cykliczna, 2009-02-20, Te-rytorium, Poznań, ʻʼProjekt - nie-widziane miastaʼʼ - sztuka,2009-02-26, Galeria ʻʼtakʼʼ, Poz-nań, TSA - koncert, 2009-03-01,Sioux City, Poznań, Blue Sounds- koncert, 2009-03-06, U Bazyla,Poznań Eska Rock Tour: Happy-sad + Muchy - koncert, 2009-03-07, Eskulap, Poznań

Konkurs Filmów Amatorskich,,KLAPS" to konkurs artystycznyorganizowany po raz pierwszy wtym roku, skierowany do młodzieżyw wieku od 16 do 24 lat. Konkursma charakter Ogólnopolski. Jednąz kategorii jest FILM REALIZO-WANY TELEFONEM KOMÓRKO-WYM: czas trwania do 5 minut. Abywziąć udział w konkursie należyzarejestrować się przez Internetlub przesłać zgłoszenia pocztą do10.03. Kolejnym etapem jest prze-słanie do nas swojego filmu dodnia 20.04.2009. Laureatów kon-kursu poznamy podczas Gali Fina-łowej, która odbędzie się 30kwietnia w Bydgoszczy. Więcej in-formacji na www.kfaklaps.pl