Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są...

26
Styczeń www.labirynt.slubice.eu Krzysztof Waszak Januar 1 10 19 28 4 13 22 31 7 16 25 2 11 20 29 5 14 23 8 17 26 3 12 21 30 6 15 24 9 18 27

Transcript of Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są...

Page 1: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Styczeń www.labirynt.slubice.eu

Krzysztof Waszak

Januar

1 10 19 284 13 22 317 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Page 2: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Luty www.labirynt.slubice.eu Februar

1 10 19 284 13 227 16 252 11 205 14 238 17 263 12 216 15 249 18 27

Marcela Jasińska

Page 3: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Marzec www.labirynt.slubice.eu März

1 10 19 284 13 22 317 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Anna Panek-Kusz

Page 4: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Ewelina Brzychcy

Kwiecień www.labirynt.slubice.eu April

1 10 19 284 13 227 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Page 5: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Maj www.labirynt.slubice.eu Mai

1 10 19 284 13 22 317 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

mała AKFA

Page 6: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Czerwiec www.labirynt.slubice.eu Juni

1 10 19 284 13 227 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Tomasz Fedyszyn

Page 7: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Lipiec www.labirynt.slubice.eu Juli

1 10 19 284 13 22 317 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Karolina Konczyńska

Page 8: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Sierpień www.labirynt.slubice.eu August

1 10 19 284 13 22 317 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Joanna Klimowicz

Page 9: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Wrzesień www.labirynt.slubice.eu September

1 10 19 284 13 227 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Ada Panek

Page 10: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Monika Garbatowska

Październik www.labirynt.slubice.eu Oktober

1 10 19 284 13 22 317 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Page 11: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Listopad www.labirynt.slubice.eu November

1 10 19 284 13 227 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Jakub Chojka

Page 12: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Grudzień www.labirynt.slubice.eu Dezember

1 10 19 284 13 22 317 16 252 11 20 295 14 238 17 263 12 21 306 15 249 18 27

Bartosz Skręty

Page 13: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Aluzje przestrzenneSzanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny. Jest podsumowaniem ale również siłą napędową dla kolejnej edycji Festiwalu Nowej Sztulki „lAbiRynT”, który od 2010 roku wpisał się w harmonogram imprez kulturalnych Słubic i Frankfurtu. Główne strony kalendarza ilustrują fotografi e, wykonane podczas warsztatów przez uczestników słubicko - frankfurckiej grupy fotografi cznej AKFA, działającej przy galerii OKNO. Tymi fotografi ami dołączyli do grona ponad 250 artystów, których prace stały się częścią ekspozycji „Aluzje przestrzenne II”, na Festiwalu Nowej Sztuki lAbiRynT prezentowanej w przestrzeniach uniwersytetu Viadrina. Jerzy Olek (kurator) w tekście do wystawy napisał: Nie obraz, nie znak, nie symbol, nie metafora, tylko aluzja. Aluzja w wizualnej formie. Aluzja przestrzeni. Temat-rzeka, rzeka szeroko rozlana, niemożliwa do zatrzymania w swym wartkim biegu.(...)

Już dziś, na łamach tego kalendarza chciałabym również zaprosić: artystów, miłośników sztuki, krytyków, młodych i starszych - wszystkich Państwa na kolejną edycje Festiwalu, który odbędzie się w dniach 21-23 października 2011 pod hasłem „Świat w odbiciu”

Anna Panek-KuszKurator galerii OKNO,

współkurator Festiwalu Nowej Sztuki lAbiRynT

NarodzinylAbiRynT zawitał do Słubic dość niespodziewanie. Narodził się od nowa, przenosząc się z granicy polsko-czeskiej na polsko-niemieckie pogranicze. Odkąd Ania Panek i kurator wystawy Jerzy Olek przedstawili mi pomysł jego organizacji w Słubicach i Frankfurcie byłem przekonany, że idea, którą za sobą niesie, w znakomity sposób wpisuje się misję, jaką pełni nasza instytucja. Ujęła mnie też bardzo pasja z jaką osoby zaangażowane w realizację tego przedsięwzięcia rzuciły się w wir pracy, koniecznej do wykonania przy realizacji tak ogromnego projektu. Wszystko to spowodowało, że premierowa edycja lAbiRynT’u w naszym mieście była sukcesem, tak artystycznym, jak i organizacyjnym. Prowadzi to do wniosku, że tego typu imprezy, nie kroczące głównym nurtem działalności kulturalnej, a starające się podążać niełatwymi drogami sztuki współczesnej, są naszej społeczności potrzebne. Mam nadzieję, że lAbiRynT wpisze się na stałe w krajobraz kulturalny naszej lokalnej ojczyzny i będzie promował Słubice, jako miasto wysokiej kultury.

Tomasz Pilarskidyrektor SMOK

RaumanspielungenSehr geehrte Damen und Herren, die Kalender der Galerie OKNO sind eine nette Tradition – der diesjährige ist inspirierend, künstlerisch, dokumentarisch. Er ist eine Zusammenfassung, aber auch eine Treibkraft für die nächste Edition des Festivals der Neuen Kunst „lAbyRinTh“, das sich vom Jahr 2010 an in den Zeitplan der Kulturveranstaltungen in Słubice und Frankfurt eingeschrieben hat. Die Hauptseiten des Kalenders illustrieren Fotografi en, die während der Workshops durch die Teilnehmer der slubicer – frankfurter Fotogruppe AKFA, welche der Galerie OKNO nahesteht, vollendet wurden. Mit diesen Fotografi en stießen sie zum Kreis der über 250 Künstler dazu, deren Werke zu einem Teil der in der Universität Viadrina präsentierten Ausstellung „Raumanspielungen II“ auf dem Festival der Neuen Kunst lAbyRinTh wurden. Jerzy Olek (der Kurator) schrieb im Text zur Ausstellung: Nicht das Bild, nicht das Zeichen, nicht das Symbol, nicht die Metapher, sondern die Anspielung. Die Anspielung in visueller Form. Raumanspielung. Thema-Fluss, weiter Fluss, der in seiner reißenden Strömung unmöglich anzuhalten ist. (…)

Schon heute, in diesem Kalender möchte ich die Künstler, die Kunstliebhaber, die Kritiker, die Jungen und die Alten herzlich zur nächste Edition des Festivals einladen, das zwischen dem 21. und 23. Oktober 2011 unter dem Leitmotiv „Welt im Spiegelbild“ stattfi nden wird.

Anna Panek-KuszKuratorin der Galerie OKNO

Mitkuratorin des Festivals der Neuen Kunst lAbyRinTh

GeburtlAbyRinTh kam ziemlich unerwartet nach Słubice . Es entstand aufs Neue, indem es von der tschechisch-polnischen an die deutsch-polnische Grenze umgezogen ist. Seitdem Anna Panek-Kusz und der Ausstellungskurator Jerzy Olek mir die Idee der Organisation in Słubice und Frankfurt dargestellt haben, war ich überzeugt, dass diese Idee ausgezeichnet der Mission gleichkommt, die unsere Institution erfüllt. Besonders hat mich die Leidenschaft ergriff en, mit welcher sich die bei der Realisation dieses Unternehmens engagierten Personen in die Arbeit hineingestürzt haben, die bei einem derartig riesigen Projekt notwendig war. All das bewirkte, dass die Premiere des lAbyRinThs in unserer Stadt ein künstlerischer und organisatorischer Erfolg war. Das führt zu der Schlussfolgerung, dass solche Veranstaltungen, die sich nicht in der Hauptströmung der kulturellen Tätigkeit befi nden, sondern die den nicht einfachen Weg der modernen Kunst gehen, für unsere Gesellschaft erforderlich sind. Ich hoff e, dass lAbyRinTh sich zu einem dauerhaften Bestandteil in der Kulturlandschaft unserer lokalen Heimat entwickelt und Słubice als eine Stadt von hoher Kultur beworben wird.

Tomasz PilarskiDirektor des Kulturhauses SMOK

Page 14: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

W Labiryncie sztuki Otwarciem międzynarodowej wystawy „Kształt kosmosu” rozpoczął się, trwający w dniach 22- 24 października 2010 „Festiwal Nowej Sztuki- LAbiRynT”. Inicjatorem i głównym kuratorem przedsięwzięcia był Jerzy Olek- artysta fotograf i teoretyk sztuki. Zaraził on swą ideą Annę Panek- Kusz, która na co dzień prowadzi Galerię OKNO w Słubicach. Ten prężnie działający duet, zapewnił nam niezapomniane wydarzenia, którym cały weekend towarzyszyły liczne wernisaże, pokazy fi lmów, niebanalne wykłady i wciągające dyskusje o sztuce. Całość zorganizowano w miejscu nieprzypadkowym, na pograniczu, na prowincji dwóch wielkich europejskich państw- Polski i Niemiec. Gospodarzami festiwalu stały się niezwykle dynamiczne Słubice i przysypiający w ostatnich latach Frankfurt n/o. Miasta zaskoczyły gościnnością, możliwościami organizacyjnymi i przestrzeniami wystawienniczymi takimi jak np. niedawno wyremontowany budynek Słubickiego Miejskiego Ośrodka Kultury, Collegium Polonicum, frankfurcki ratusz, budynki Uniwersytetu Viadrina, Galeria B, Kleist Forum czy Marienkirche. Powierzchnie te niezwykle komponowały się z działaniami artystycznymi. Zachwycały, inspirowały i prowokowały do kontemplacji dostrzeganych zjawisk i wyczerpujących (choć niewyczerpanych) rozmów o kulturze i sztuce. Prowadzono dyskusje, które z zastanej sytuacji konfrontowały, scalały myśli i spostrzeżenia artystów wielu narodowości. Niezwykle energiczny Witold Szymański i jego asystent z Wrocławia Andrzej Indzierowski wciągali nas w dialektykę sztuki, architektury i muzyki. Jimi Hendrix, brak noży podczas obiadu, nie było tematu, od którego można by uciec. Wielu zachwyciło się także otwartością i serdecznością Japonki Eliny Moriyi, której zdjęcia i fi lm wzbudziły podziw, cechując się wysokim poziomem warsztatu. Artystka potrafi ła wydobyć codzienność i po głębokiej analizie zinterpretować przy pomocy fotografi i. Ciekawie zaprezentowali się twórcy z Czech, aranżując przestrzeń frankfurckiego ratusza pod wystawę „Okno w labiryncie”. W ich pracach zaskakiwała różnorodność form i treści, odmiennych sposobów wyrazu i spoglądania na świat. Pomimo tego, że tworzyli zgraną grupę, każdy z nich był artystycznym indywiduum. Niezwykłe widowisko przedstawił Stefan Wojnecki. W nawie głównej, spowitego w ciemnościach Marienkirche podziwialiśmy niecodzienne zjawisko pt. „Ku nirwanie”. Przez specjalnie zadymioną przestrzeń kościoła przepuszczano strumienie światła, które w tej atmosferze tworzyły zachwycające formy. Niesamowite doznania przynosiła możliwość uczestnictwa w pokazie. Sporo radości dostarczało spacerowanie w smugach dymu wewnątrz świetlistego tunelu czy „dotknięcia” wiązek światła. Było to niezwykle satysfakcjonujące doznanie na koniec, przepełnionego sztuką, drugiego dnia festiwalu. Każda wystawa czy wykład wart był zanotowania w naszej pamięci. Zarówno „światowi” artyści jak i ci lokalni znakomicie odpowiedzieli na zaproszenie Labiryntu. Również kuratorzy festiwalu dali pokaz artystycznej odpowiedzi - Jerzy Olek z wystawą „Przestrzeń zakłócona” i Anna Panek- Kusz „Genesis” podczas indywidualnych wystaw w Galerii B we Frankfurcie nad Odrą. Każdy odegrał ogromną rolę w budowaniu festiwalu. Twórcy z odległych miejsc, często z zupełnie innych kultur i z inną wizją sztuki, stworzyli pełne harmonii wydarzenie. Należałoby się tu posłużyć myślą średniowiecznego myśliciela- Boecjusza, według których tylko z elementów przeciwnych sobie może powstać harmonia. Pomimo sprzecznie działających sił i kontrastujących ze sobą osobowości, zaistniał festiwal, świetnie zorganizowany, przynoszący wiele radości i satysfakcji jego uczestnikom.

Tomasz Golański

Październik 2010

Im Labyrinth der KunstMit der Eröff nung der internationalen Ausstellung „Form des Weltalls”

begann das vom 22. Bis zum 24. Oktober 2010 dauernde „Festival der Neuen Kunst - lAbyRinTh“. Der Initiator und Hauptkurator dieses Unternehmens war Jerzy Olek – Fotograf und Kunsttheoretiker. Mit seiner Idee steckte er Anna Panek-Kusz an, die alltäglich die Galerie OKNO in Słubice leitet. Dieses energisch handelnde Duett gewährleistete uns unvergessliche Ereignisse, denen das ganze Wochenende lang zahlreiche Vernissagen, Filmvorführungen, geistreiche Vorträge und mitreißende Diskussionen über Kunst begleitet haben.

Das Ganze organisierte man an einem nicht willkürlichen Ort, auf dem Grenzgebiet, in der Provinz zweier großer, europäischer Staaten – Polen und Deutschland.

Zu den Festivalgastgebern wurden dabei das äußerst dynamische Słubice und das in den letzten Jahren vor sich hin dösende Frankfurt (Oder). Beide Städte überraschten mit Gastfreundlichkeit, organisatorischen Möglichkeiten und Ausstellungsräumen, wie z.B. das vor Kurzem renovierte Gebäude des Slubicer Kulturhauses SMOK, Collegium Polonicum, Frankfurter Rathaus, Teile der Universität Viadrina, Galerie B, Kleist Forum, sowie die Marienkirche. Diese Flächen komponierten sich außergewöhnlich mit den künstlerischen Tätigkeiten. Sie haben begeistert, inspiriert und provoziert zur Kontemplation über die wahrgenommenen Phänomene und erschöpfende (aber unerschöpfl iche) Gespräche über Kultur und Kunst.

Man führte Diskussionen, die aus der anzutreff enden Situation die Gedanken und Bemerkungen von Künstler mehrerer Nationalitäten konfrontierten und miteinander verbanden.

Der ungewöhnlich energische Witold Szymański und sein Assistent aus Breslau Andrzej Indzierowski verwickelten uns in die Dialektik der Kunst, der Architektur und der Musik. Jimi Hendrix, ein Fehlen der Messer während des Mittagessens – es gab kein Thema, vor dem man weglaufen konnte. Viele begeisterten sich auch für die Off enheit und Herzlichkeit der Japanerin Elina Moriya, deren Fotografi en und Film, die sich durch hohes technisches Niveau auszeichneten, Bewunderung hervorgerufen haben.

Interessant präsentierten sich die Künstler aus Tschechien, die den Raum des Frankfurter Rathauses für die Ausstellung „Fenster im Labyrinth“ arrangiert haben. In ihren Werken überraschte die Vielfalt der Formen, der Inhalte, der unterschiedlichen Ausdrucksmittel sowie des Blickes auf die Welt. Trotzdem, dass sie eine kollegiale Gruppe waren, war jeder von ihnen ein künstlerisches Individuum.

Eine außergewöhnliche Vorstellung präsentierte Stefan Wojnecki. Im Hauptschiff der in Dunkelheit umhüllten Marienkirche bewunderten wir eine ungewöhnliche Erscheinung „Ins Nirvana“.

Durch den speziell vernebelten Raum der Kirche ließ man Lichtstrahlen hindurch, die in dieser Atmosphäre mitreißende Formen schaff ten. Unglaubliche Empfi ndungen brachte die Möglichkeit der Anteilnahme an dieser Vorführung. Viel Freude bereiteten die Spaziergänge durch den Nebel innerhalb des Lichttunnels oder die „Berührungen“ der Lichtkegel. Es herrschte ein äußerst befriedigendes Empfi nden am Ende des mit Kunst erfüllten, zweiten Festivaltages vor.

Jede Ausstellung oder Vortrag war bemerkenswert. Sowohl die „Weltkünstler“ als auch die lokalen haben ausgezeichnet auf die Einladung des Labyrinths geantwortet. Auch die Festivalkuratoren haben eine Vorführung künstlerischer Antworten gegeben – Jerzy Olek mit der Ausstellung „Gestörter Raum“ und Anna Panek-Kusz mit „Genesis“ während der Individualausstellungen in der Galerie B in Frankfurt (Oder). Jeder spielte eine unheimlich große Rolle in der Festivalentstehung. Künstler von fernen Orten, oft aus ganz unterschiedlichen Kulturen und mit unterschiedlicher Kunstvision, haben ein Ereignis voller Harmonie geschaff en. Man sollte hierbei den Gedanken des mittelalterlichen Denkers - Boetius bedienen, laut dieser nur aus gegenteiligen Elementen eine Harmonie entstehen kann.

Trotz der widersprüchlich wirkenden Kräfte und der kontrastierenden Persönlichkeiten entstand ein hervorragend organisiertes Festival, das seinen Teilnehmern viel Freude und Zufriedenheit gebracht hat.

Tomasz GolańskiOktober 2010

Page 15: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Anna Rojkowska

Metafi zyka oknaLabirynt fascynuje wielością znaczeń i możliwości interpretacji. Wciąga, ale nie chce wypuścić, więzi, dając jednocześnie nadzieję na wyjście. Wszak Tezeusz zwyciężył – co prawda z pomocą Ariadny – ale jego przykład pozwala nam liczyć na jakąś nić, która poprowadzi nas poprzez plątaninę korytarzy. Wśród rozmaitych znaczeń, w jakie obrósł labirynt, znaleźć można zamęt, umysł, wtajemniczenie, podziemną krainę zmarłych, rozgwieżdżone niebo, świat, życie. Wszystkie te znaczenia znakomicie jednak pasują do gmatwaniny dróg prowadzących – może do centrum, może do wyjścia, a może… donikąd.

A gdyby w tym gąszczu ścieżek wyciąć okno? Byłoby to działanie tak radykalne, jak przecięcie gordyjskiego węzła. Genialne rozwiązanie sytuacji bez wyjścia, wskazanie drogi, danie nadziei, możliwości przerwania konieczności wiecznych powrotów, połączenie podświadomości ze świadomością, otwarcie krainy zmarłych.

Pod takim właśnie hasłem, „Okno w labiryncie”, odbył się w dniach 22–24.10.2010 XI Festiwal Nowej Sztuki w Słubicach i Frankfurcie nad Odrą. Główni kuratorzy, Jerzy Olek i Anna Panek-Kusz, zaplanowali 21 wystaw i działań, prelekcje, pokazy fi lmów eksperymentalnych.

Do labiryntu jako symbolu świata nawiązuje główna wystawa festiwalu pt. „Kształt kosmosu” (kurator: Jerzy Olek). Zainteresowanie wszechświatem sięga początków ludzkości. Człowiek patrzył w niebo i zastanawiał się, skąd się wzięły gwiazdy, ziemia, ludzie, śmierć, cierpienie i radość. Tak rodziła się pierwsza nauka, kosmogonia, próbująca znaleźć początek wszechrzeczy. Pytanie o kosmos jest zatem pytaniem podstawowym: skąd się wzięliśmy, dokąd idziemy. Tylutysiącletnie dziedzictwo nie pozwala nam spoglądać w niebo bez odniesień antropologicznych. Może udaje się to naukowcom obserwującym wszechświat przez teleskop Hubble’a – ale z kolei i oni, dając zdjęcia do aneksu głównej wystawy, udostępniają ten obszar dowolnej interpretacji, przyczyniają się do „cywilizowania” odległych galaktyk, mgławic, obrzeży czarnych dziur.

Najnowsza technika w nauce, a w sztuce – fotografi a księżyca zrobiona własnoręcznie skonstruowaną camerą obscurą przypominającą kształtem teleskop. Taką pracę pokazał Paolo Gioli. Symbol tajemnych sił natury, miłości i szaleństwa – został uchwycony bez skomplikowanej aparatury, niemal dotknięty ręką; może dlatego zachował tyle ze swojej magii, niejednoznaczności, głębi, aury.

Camerą obscurą posługuje się w „Cyklografi ach” również Sławomir Decyk. Materiał światłoczuły, ułożony na obrotowej tarczy połączonej z zegarem, w regularnych odstępach czasu rejestruje nieboskłon. Kuliste kształty uzyskiwane w rezultacie tych zabiegów przypominają kształtem gwiazdy i planety, ale nie są obrazem żadnej z nich. Jest to raczej zapis drogi ciał niebieskich – ale nie faktycznej, tylko fi kcyjnej, do jakiej zmusza je krążenie tarczy obrotowej. Fotografi e jego to obrazy światła, czasu i ruchu – bardziej aniżeli rejestracja tego, co potocznie rozumiemy jako zewnętrzną rzeczywistość.

Kategoria czasu jest nierozerwalnie związana z kategorią przestrzeni. Może dlatego Wolf Kahlen – przekornie – wybrał ten niedoceniany element czasoprzestrzeni, by zobrazować kształt kosmosu. Jego praca: dwa zdjęcia zegarka-cebuli noszą tytuł „Sekunda po”. Po wielkim wybuchu, który nadał fi zyczny kształt naszemu wszechświatowi? Czy też, pokazując jednakowy czas, wskazują na jego relatywizm?

Kosmos to jednak nie tylko strona fi zyczna. O związkach z pierwiastkiem boskim przypomina Yasu Suzuka w „Modlitewnych dłoniach” – wielkiego formatu niemal transparentnych płótnach swobodnie wiszących w przestrzeni. Wszystko, co sugeruje ten gest –duchowość, modlitwę, kontemplację, błaganie, uwielbienie – należy do przestrzeni wewnętrznej człowieka, jego wewnętrznego świata.

Mistyka i metafi zyka to również kluczowe pojęcia tryptyku i pokazu multimedialnego „Ku nirwanie” Stefana Wojneckiego. Tytuł sugeruje osiągany w buddyzmie stan nieśmiertelności i najwyższej szczęśliwości – zapowiadany tu dymnym tunelem przybierającym kształt kwadratu, koła i trójkąta. Te trzy podstawowe fi gury geometryczne oznaczają kolejno ziemię i pierwiastek męski; niebo i pierwiastek żeński; oraz człowieka jako całość. Wzięte razem, dają powiązanie człowieka z kosmosem. Pojawiająca się na końcu w tunelu postać ludzka prowadzi nas ku życiu po życiu. Dym – łącznik tego, co w górze, z tym, co w dole, sfer niebieskich i ziemskich, symbol ofi ary całopalnej – pozwala również ukazać powietrze, najbardziej nieuchwytny ze wszystkich ziemskich żywiołów, królestwo duchów i demonów. Akira Komoto znajduje kosmos w najbliższym otoczeniu: brzeg jeziora, chmury, widoczne w oddali drzewa. Ale – nie o nie tu chodzi. Podążając drogą japońskiej tradycji, wskazuje, że ważne jest nie to, co zostało namalowane, lecz miejsce puste, które można dopełnić wyobraźnią. Dlatego serii swoich obrazów nadał tytuł „Biała dziura”. Zniewalająca imaginację swoją bielą, w której przecież może być wszystko. Bezdenna, podobnie jak jej czarna odpowiedniczka, czająca się na brzegu rzeczywistości.

Wątki kosmologiczne przewijają się również w wystawie „Wokół” (kurator: Zbyszek Muziewicz). Wszystkie prace interpretują kulę – fascynującą dla matematyków, astronomów, geometrów, artystów. Kula to kształt gwiazd i planet – a jako bryła idealna symbol doskonałości, bóstwa, kosmosu. Do tej wielości wątków nawiązuje Kinga Dunikowska obiektem złożonym z okrągłego lustra z biegnącym przy obrzeżu neonem, który odbija się w zwierciadle, tworząc niekończący się tunel zanikających w głębi koncentrycznych kręgów światła. To właśnie jest „Oko Ra”: oko egipskiego boga świata, pana ładu we wszechświecie.

Anna Kędziora w kulistych akwariach zamknęła zanurzone w wodzie rośliny. Może to pierwsza faza tworzenia; wyłaniające się z głębi wód rośliny, początek ziemskiego życia.

Michał Podgórczyk i Żaklina Nowodworska uchwycili piękno opalizującej w słońcu bańki mydlanej, symbolu przemijalności. Bardziej trwałą wersją baniek mydlanych były szklane półkule z promieniami przymocowane do szyby w oknie galerii. Oświetlone słońcem, przypominały odległe gwiazdy. Mieściły w sobie cały kosmos: od odbijających się w nich zjawisk i ciał niebieskich do wirujących w powietrzu pyłków.

Ciekawą zabawę z geometrią, przestrzenią i ludzkim jej postrzeganiem zaproponował Dick Termes. Artysta na powierzchni kuli robi realistyczne rysunki, które odczytuje się zgodnie z perspektywą z 6 stron: północy, południa, wschodu, zachodu oraz od góry i z dołu. Wydaje się więc, że do jego kul-labiryntów prowadzi mnogość wejść, a co za tym idzie – istnieje wiele wyjść, wiele okien, przez które można ujrzeć to, co wewnątrz; ale czy również ze środka da się zobaczyć to, co na zewnątrz?

Zbyszek Muziewicz ukazuje zmieniające położenie względem siebie i względem kwadratu obrazu rozmazaną wielką kulę i malutką kulkę. Cztery rozmaite ich rozmieszczenia mogą obrazować ludzką percepcję: postrzeganie zjawisk zawsze jest subiektywne, rzeczy postrzegane z różnej perspektywy i w różnym czasie inaczej przedstawiają się oczom różnych obserwatorów. Ale czy nie można rozszerzyć powyższej interpretacji i widzieć w tej pracy ilustrację zasady względności?

Oryginalnie do problemu przestrzeni i czasu odniósł się Jerzy Olek w indywidualnej wystawie „Przestrzeń zakłócona”. Artysta zdekonstruował malowidło naścienne przedstawiające zburzony w czasie wojny dom frankfurcki, tworząc z niego mozaikę ułożoną według prostej zasady matematycznej. Ta metaforyczna powtórna destrukcja – można odczytać ją jako przekreślenie upływu czasu i anulowanie zniszczeń wojennych – pozwoliła na rekonstrukcję budynku, nadanie mu fi zycznego wymiaru przestrzennego, którego brakuje płaskiemu, acz iluzjonistycznemu przedstawieniu.

W przestrzeń ingeruje również – tym razem akustycznie – Gisela Weimann, budując na swojej instalacji multimedialnej „Początek koniec tutaj teraz” labirynt dźwiękowy. Na czterech ustawionych naprzeciw siebie lustrzanych krzesłach położyła odtwarzacze CD; z każdego z nich płynęła muzyka innego instrumentu: pianina, klarnetu, wiolonczeli i skrzypiec. Uruchamiały je umieszczone na ścianach galerii czujniki ruchu. W ten sposób widzowie stawali się współkompozytorami niepowtarzalnego utworu muzycznego.

Element ruchu – w tym wypadku przełożony na język obrazu – jest w centrum zainteresowania Krzysztofa Juretki, który na porozwieszane w przestrzeni rysunki wyświetlał fi lm z tańcem Chrystel Guillebeaud. Falujące pod wpływem przepływu powietrza płachty półprzezroczystego papieru wzmacniały obraz fi lmowy i ożywiały taniec artystki pośród labiryntu swoich wizerunków.

Ciało jako droga ku zrozumieniu człowieka, istoty życia, czasu, świadomości – to przewodnia idea „Genesis” Anny Panek-Kusz. Projekcja multimedialna ukazywała zamkniętą w kuli nagą kobietę. Piękno jej pozy, symetria ułożenia sugerowały harmonię ciała i umysłu. Kula jest symbolem doskonałości, pierwiastka żeńskiego, początku życia, które daje kobieta. Istnienie tej harmonii w wymiarze gatunkowym nie wyklucza jednak destrukcji na skalę indywidualną. Dlatego postać kobiety – w niezmiennie perfekcyjnej kuli – coraz bardziej się wypacza, burzy się harmonia, wkracza element zniszczenia. Tak działa czas.

Niewątpliwą atrakcją na festiwalu była wystawa młodych twórców z Japonii, laureatów prestiżowego konkursu MIO i absolwentów University of Art and Design z Osaki. Jak napisał Naoya Yoshikawa, kurator wystawy „Wewnętrzny labirynt” , w czasach przedawkowania informacji najmłodsza generacja artystów odwraca się od świata zewnętrznego, koncentrując się na swoim wnętrzu. Rzeczywiście, pokazane prace są bardzo subiektywne, ale wcale nie to je wyróżnia. Poszukiwanie okna w labiryncie z zasady jest działaniem skrajnie indywidualnym, bo każdy artysta upatruje go gdzie indziej. Dla mnie raczej zaskakujący był brak wyraźnego nawiązania do tradycji japońskiej. Może świat stał się już zanadto ujednolicony, aby oczekiwać odmienności kulturowej? Widzenie pokazanych na wystawie młodych twórców łączy, jak sądzę, realizowane w rozmaity sposób odrealnienie świata. Zdjęcia sztucznego oświetlenia przypominają wzory tworzone w kalejdoskopie (Yusaku Nakada); fotografowane na długim czasie nocne krajobrazy miejskie z widmami aut i ludzi przywołują rzeczywistość snu (Saori Yamashiro); na pograniczu snu i marzenia sytuują się inscenizowane zdjęcia Eny Nakagawy; przeniesione na białe tło wyszparowane grupy postaci, pozbawione kontekstu, zachowują się w sposób zdumiewający i niepokojący (Tanaka Kensaku); uformowane z mięsa fantastyczne, niezdrowe kwiaty są próbą zrozumienia procesu transformacji życia w pokarm (Ayako Onogi).

Co łączy tych tak odmiennych twórców? Czy znaleźli wspólne okno w labiryncie? Sądzę, że widzieć je można w odwrocie od skomplikowanej technologii. W dobie dominacji naszego życia przez komputery, maszyny, aparaty, gadżety elektroniczne zaznacza się nawrót do prostoty. Podstawowe, niekiedy niemal archeologiczne techniki (camera obscura), proste pomysły – ale wyrafi nowane przesłania. Miernikiem sukcesu jest wielość możliwych odczytań, rozmaitość znaczeń, zakorzenienie

w tradycji. Wielkie idee są proste. Najtrudniej osiągnąć właśnie tę wysublimowaną prostotę.

Page 16: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Anna Rojkowska

Metaphysik des FenstersDas Labyrinth fasziniert mit der Vielfalt an Bedeutungen und Interpretationsmöglichkeiten. Es zieht hinein, will aber nicht hinauslassen, es hält gefangen, gibt jedoch Hoff nung auf ein Herauskommen. Und doch hat Theseus gewonnen – zwar mit der Hilfe von Ariadne – aber sein Beispiel erlaubt es uns, mit einem Faden zu rechnen, der uns durch das Korridorgewirr führen wird. Inmitten von zahlreichen Bedeutungen des Labyrinths kann man den Wirrwarr, den Geist, die Einweihung, das Jenseits, den Sternenhimmel, die Welt und das Leben fi nden. Alle diese Bedeutungen passen ausgezeichnet zum Gewirr an Wegen, die – vielleicht zum Zentrum, vielleicht zum Ausgang, oder vielleicht… ins Nichts führen. Und wenn man in diesem Wegedickicht nun ein Fenster ausschneiden würde? Dies wäre eine so radikale Handlung, wie den gordischen Knoten zu durchtrennen. Eine geniale Lösung der ausweglosen Situation, das Wegweisen, die Hoff nungsgabe und die Möglichkeit die Notwendigkeit der ewigen Rückkehr zu unterbrechen, die Verbindung des Unterbewusstseins mit dem Bewusstsein, die Öff nung des Jenseits. Unter genau solch einem Leitmotiv, „Fenster im Labyrinth” fand zwischen dem 22. und 24.10.2010 das XI Festival der Neuen Kunst in Słubice und Frankfurt (Oder) statt. Die Hauptkuratoren Jerzy Olek und Anna Panek-Kusz haben 21 Ausstellungen und Tätigkeiten, Vorträge und Vorführungen der experimentellen Filme geplant.

Auf das Labyrinth als Symbol der Welt bezieht sich die Hauptausstellung des Festivals „Form des Weltalls” (Kurator: Jerzy Olek). Das Interesse am Weltall reicht bis zu den Anfängen der Menschheit zurück. Der Mensch schaute in den Himmel und überlegte, woher die Sterne kamen, die Erde, die Menschen, der Tod, das Leid und die Freude. So entstand die erste Wissenschaft, Kosmogonie, die den Beginn aller irdischen Güter zu fi nden versuchte. Die Frage nach dem Kosmos ist somit eine Grundsatzfrage: Woher kamen wir, wohin gehen wir. Ein tausendjähriges Erbe erlaubt es uns nicht, den Himmel ohne den anthropologischen Bezug zu betrachten. Vielleicht gelingt es den Wissenschaftlern, die das Weltall durch das Hubble-Teleskop beobachten – aber auch sie, wenn sie die Fotografi en zum Anhang der Hauptausstellung geben und diesen Bereich beliebiger Interpretation zur Verfügung stellen, tragen zur „Zivilisierung“ der entfernten Galaxien, der Nebel und der Ränder der schwarzen Löcher bei.

Die neuste Technik in der Wissenschaft und in der Kunst – die Fotografi e des Mondes mit eigenhändig konstruierter camera obscura, die förmlich an ein Teleskop erinnert. Ein derartiges Werk zeigte Paolo Gioli. Das Symbol geheimnisvoller Natur-, Liebes- und Wahnsinnskräfte – wurde ohne komplizierte Apparatur, fast ohne Berührung der Hand festgehalten; vielleicht bewahrte es deshalb so viel von seiner Magie, Mehrdeutigkeit, Tiefe und Aura.

Mit der camera obscura arbeitet auch Sławomir Decyk in „Zyklografi en”. Lichtempfi ndliches Material, das auf eine drehende, mit einer Uhr verbundenen Scheibe gelegt wird, registriert in regulären Abständen das Himmelsgewölbe. Kugelformen, die im Resultat dieser Maßnahmen erreicht wurden, erinnern an die Sterne und Planeten, sind aber kein Bild dieser. Es handelt sich eher um eine Aufzeichnung des Weges von Himmelskörpern – jedoch nicht des tatsächlichen, sondern des fi ktiven, zu welchen der Kreislauf der Drehscheibe zwingt. Seine Fotografi en sind Bilder von Licht, Zeit und Bewegung – mehr als nur die Registrierung dessen, was wir geläufi g als äußerliche Realität verstehen.

Die Zeitkategorie ist untrennbar mit der Raumkategorie verbunden. Vielleicht deshalb hat Wolf Kahlen – trotzig – dieses Element der Raumzeit ausgewählt, um die Form des Weltalls darzustellen. Sein Werk: zwei Bilder der Zwiebeluhr unter dem Titel „Eine Sekunde danach“. Nach dem Urknall, der unserem Weltall eine physische Form gegeben hat? Oder aber eine gleiche Zeit zeigend, auf ihren Relativismus hinweisend? Kosmos ist jedoch nicht nur die physische Seite. An die Beziehungen mit dem göttlichen Element erinnert Yasu Suzuka in „Gebetshände“ – großformatige, fast transparenten Leinwände, die locker im Raum hängen. Alles, was diese Geste andeutet – Geistigkeit, Gebet, Kontemplation, Flehen und Verehrung – gehört zum Innenraum des Menschen und zu seiner Innenwelt.

Mystik und Metaphysik sind auch die Schlüsselwörter des Triptychons und der multimedialen Vorführung „Ins Nirwana“ von Stefan Wojnecki. Der Titel suggeriert einen im Buddhismus erreichten Unsterblichkeits- und Höchstglückseligkeitszustand – hier durch den Rauchtunnel angekündigt, der die Form von Quadrat, Kreis und Dreieck annimmt. Diese drei geometrischen Hauptfi guren bedeuten der Reihe nach die Erde und das männliche Element; den Himmel und das weibliche Element; und den Mensch als das Ganze. Alle zusammen stellen die Verbindung des Menschen mit dem Kosmos dar. Die am Ende des Tunnels erscheinende Menschengestalt führt uns zum Leben nach dem Leben. Der Rauch – ein Bindeglied zwischen unten und oben, der Himmels- und der Erdensphären, ein Symbol des Brandopfers – erlaubt gleichfalls, die Luft, das am wenigsten greifbare der Erdelemente, das Geister- und Dämonenreich zu zeigen.

Akira Komoto fi ndet den Kosmos in der nächsten Umgebung: ein Seeufer, die Wolken, in der Ferne sichtbare Bäume. Aber – es geht hier nicht um sie. Den Weg der japanischen Tradition folgend, zeigt er, dass nicht das wichtig ist, was gemalt wurde, sondern der Leerraum, den man mit der Fantasie auff üllen kann. Deshalb gab er seiner Bilderserie den Titel „Weißes Loch“. Die Imagination mit seinem Weiß faszinierend, in welchem doch alles sein kann. Bodenlos, genau wie sein schwarzes Pendant, das am Rande der Realität lauert.

Die kosmologischen Fäden ziehen sich auch durch die Ausstellung „Rundum” (Kurator: Zbyszek Muziewicz). Alle Werke interpretieren die Kugel – faszinierend für Mathematiker, Astronomen, Geometriker, Künstler. Die Kugel ist eine Form der Sterne und Planeten – und als ein Idealkörper ist sie ein Symbol der Vollkommenheit, der Gottheit und des Kosmos. Auf diese Fadenvielfalt bezieht sich Kinga Dunikowska, mit einem Objekt, bestehend aus einem Rundspiegel und aus am Rand liegenden Neonröhren, die im Spiegel abgebildet werden und somit einen endlosen Tunnel aus in der Tiefe verschwindenden, konzentrischen Lichtkreise schaff t. Eben das ist das „Auge von Ra“: das Auge des ägyptischen Sonnengottes, Herr der kosmischen Ordnung.

Anna Kędziora hat in kugelförmigen Aquarien im Wasser versunkene Pfl anzen verschlossen. Vielleicht ist das die erste Phase des Schaff ens; die aus der Tiefe sich entfaltenden Pfl anzen, der Anfang irdischen Lebens.

Michał Podgórczyk und Żaklina Nowodworska erfassten die Schönheit der in der Sonne opalisierten Seifenblase, des Vergänglichkeitssymbols. Eine haltbarere Version der Seifenblasen waren die Glashalbkugeln mit den Strahlen, die an der Glasscheibe im Galeriefenster befestigt wurden. Von der Sonne beleuchtet, erinnerten sie an entfernten Sterne. Sie enthielten den ganzen Kosmos: von den in ihr gespiegelten Erscheinungen und Himmelskörpern bis zu den in der Luft wirbelnden Stäuben.

Ein interessantes Spiel mit Geometrie, Raum und seiner menschlichen Wahrnehmung schlug Dick Termes vor. Der Künstler macht auf der Kugeloberfl äche realistische Zeichnungen, die er gemäß der Perspektive von 6 Seiten aus abliest: von Norden, Süden, Osten, Westen, wie auch von oben und von unten. Es kommt also vor, dass in seine Kugel-Labyrinthe eine Vielzahl von Eingängen führt, und somit es auch viele Ausgänge und viele Fenster gibt, durch welche man das sehen kann, was innen ist; ist es aber auch möglich das von innen zu sehen, was draußen ist?

Zbyszek Muziewicz zeigt eine verschmierte große und kleine Kugel, die zueinander und gegenüber dem Bild selbst ihre Lage wechseln. Ihre vier unterschiedlichen Verteilungen können die menschliche Wahrnehmung darstellen: die Wahrnehmung der Erscheinungen ist immer subjektiv, die Sachen stellen sich aus unterschiedlichen Perspektiven und zu unterschiedlichen Zeiten ganz anders in den Augen unterschiedlicher Beobachter dar. Könnte man aber diese Interpretation nicht ausweiten um in diesem Werk eine Abbildung des Relativitätsprinzips zu sehen?

Originell zur Frage des Raums und der Zeit bezog sich Jerzy Olek in der individuellen Ausstellung „Gestörter Raum“. Der Künstler dekonstruierte das Wandgemälde eines während des Kriegs zerstörten Frankfurter Hauses und schuf aus diesem gemäß einem einfachen, mathematischen Prinzip, ein zusammengesetztes Mosaik. Diese metaphorische, wiederholte Destruktion – man kann sie als eine Streichung des Zeitablaufes und als eine Annullierung der Kriegszerstörungen interpretieren – erlaubte eine Rekonstruktion des Gebäudes und seiner physischen Raumdimension, die der fl achen, aber illusionistischen Darstellung fehlt.

In den Raum greift auch – diesmal akustisch – Gisela Weimann ein, indem sie in ihrer multimedialen Installation „Anfang Ende Hier Jetzt“ ein Tonlabyrinth baut. Auf den vier gegenüber gestellten Spiegelstühlen hat sie CD-Spieler positioniert; Aus jedem von ihnen fl oss die Musik eines anderes Instruments: des Klaviers, der Klarinette, des Cellos und der Geige. Sie wurden durch die an der Wand platzierten Bewegungsmelder gestartet. Auf diese Weise wurden die Zuschauer zu gemeinsamen Komponisten eines einzigartigen Musikstückes. Das Bewegungselement – in diesem Fall in Bildsprache übertragen – ist im Mittelpunkt der Aufmerksamkeit von Krzysztof Juretka, der auf den im Raum aufgehängten Zeichnungen einen Film mit dem Tanz von Chrystel Guillebeaud vorgeführt hat. Die vom Luftstrom gewellten, halbtransparenten Papierbögen bestärkten das Filmbild und belebten den Tanz der Künstlerin inmitten des Labyrinths ihrer Abbilder.

Der Körper als Weg zum Verständnis von Menschen, Lebewesen, Zeit- und Bewusstsein – ist die Leitidee der Ausstellung „Genesis“ von Anna Panek-Kusz. Die multimediale Vorführung zeigt eine entkleidete Frau in einer Kugel. Die Schönheit ihrer Haltung und die Symmetrielage suggerierten eine Harmonie von Körper und Geist. Die Kugel ist ein Symbol der Vollkommenheit, des weiblichen Elements, des Lebensanfangs, den eine Frau gibt. Die Existenz dieser Harmonie in der artspezifi schen Dimension schließt aber keine Destruktion auf der Individualskala aus. Deshalb verkrümmt die Frauengestalt – in der unverändert perfekten Kugel – immer mehr, zerstört sich die Harmonie, greift das Vernichtungselement ein. So wirkt die Zeit.

Eine zweifellose Festivalattraktion war die Ausstellung der jungen Künstler aus Japan, Preisträger des Prestigewettbewerbs MIO und Absolventen der University of Art and Design aus Osaka. Wie Naoya Yoshikawa, Kurator der Ausstellung „Inneres Labyrinth“ geschrieben hat, kehrt sich in den Zeiten des Informationsüberfl usses die jüngste Generation von der Außenwelt ab und konzentriert sie sich auf ihr Inneres. In der Tat, die gezeigten Werke sind sehr subjektiv, aber nicht das hebt sie hervor. Die Suche nach dem Fenster im Labyrinth ist grundsätzlich eine individuelle Handlung, weil jeder Künstler es irgendwo anders erspäht. Für mich war eher ein Fehlen eines deutlichen Bezugs zur japanischen Tradition überraschend. Vielleicht ist die Welt schon zu homogen, um Kulturverschiedenheit zu erwarten? Die Sicht auf die in der Ausstellung gezeigten Personen, verbindet, wie ich meine, auf unterschiedliche Weise die realisierte Weltentwirklichung. Die Fotografi en des künstlichen Lichts erinnern an Kaleidoskopmuster (Yusaku Nakada); die mit langer Belichtungszeit fotografi erten nächtlichen Stadtlandschaften mit gespenstischen Autos und Menschen rufen die Realität des Traums herbei (Saori Yamashiro); auf der Grenze von Traum und Wunsch platzieren sich die inszenierten Fotografi en von Ena Nakagawa; auf weißem Hintergrund abgebildete und ausgesparte Gestaltengruppen, ihres Kontextes entledigt, verhalten sich verblüff end und beunruhigend (Tanaka Kensaku). Aus Fleisch gestaltete fantastische, ungesunde Blumen sind ein Versuch, den Prozess der Umwandlung von Leben in Nahrung zu verstehen (Ayako Onogi).

Was verbindet so unterschiedliche Künstler? Haben sie ein gemeinsames Fenster im Labyrinth gefunden? Ich denke, dass man es in der Abwendung von komplizierter Technologie sehen kann. Im Zeitalter der Dominanz unseres Lebens durch Computer, Maschinen, Kameras und Elektrogadgets markiert sich die Rückkehr zur Einfachheit. Grund-, manchmal beinahe archäologische Techniken (camera obscura), einfache Ideen – aber raffi nierte Botschaften. Das Maß für den Erfolg ist die Vielzahl der möglichen Interpretationen, die Vielfalt der Bedeutungen, die Verwurzelung in der Tradition. Die großen Ideen sind einfach. Am schwierigsten ist es, genau diese sublime Einfachheit zu erzielen.

Page 17: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

LAbiRynT – Festiwal Nowej Sztuki Na ten jeden weekend warto było zbłądzić, aby zatopić się w światach wy-kreowanych przez mieszankę twórców. Przed twórcami lAbiRynTu w Słubicach le-żało nie lada wyzwanie. Mianowicie oprócz stworzenia całej infrastruktury i zapew-nienia przestrzeni wystawienniczych, należało także zadbać o atmosferę i to „coś”, co ściągnie widzów na kolejne wystawy. Udało im się to znakomicie o czym świad-czy wzrastająca frekwencja od piątku do niedzieli. Festiwal Nowej Sztuki lAbiRynT okazał się być nie tylko zjawiskiem kulturalnym. W miarę upływu czasu od jego roz-poczęcia do zakończenia wytwarzała się coraz to bardziej przyjazna atmosfera. Każdy człowiek ma w sobie wiele przestrzeni. Mnogośći różnorodność arty-stów sprawiła, iż połączyły się one niejako wytwarzając faktyczny labirynt świato-poglądów. Od rzeczywistego obrazu Wszechświata prezentowanego przez „hubble-`owskie” fotografi e, poprzez magię gry świateł, muzyki i przestrzeni można było doświadczyć rzeczywistego ulotnego piękna chwili. Warunek był jeden – chęć do-świadczenia i poznania. To co najlepsze moim zdaniem w takiej formie festiwalu, to możliwość bez-pośredniego spotkania z tworami sztuki, jak i ich twórcami. Zastanawiając się, któ-ra z prezentacji wywarła na mnie największe wrażenie, doszłam do wniosku, iż nie potrafi ę jednoznacznie wskazać. Głównym kuratorem festiwalu był Jerzy Olek. Film dotyczący jego „Galerii ef” został przyjęty z niekrytym zainteresowaniem i entuzjazmem. Nie można tu tak-że zapomnieć o projekcie artysty „Aluzje przestrzenne II”. Skupił on blisko 250 osób, gdzie każda miała inny pogląd na temat przewodni – aluzje przestrzenne. Wyjątko-wym spojrzeniem nt. przestrzeni była wystawa artysty „Przestrzeń zakłócona”, do-tykająca problemu złudzeń optycznych i naszego odbioru obrazów zmodyfi kowa-nych.Współkuratorką była Anna Panek – Kusz, na co dzień opiekująca się galerią „OKNO” w Słubicach. Od niej wyszedł pomysł rekultywowania festiwalu na terenie Słubic i Frankfurtu. Główna wystawa artystki „Genesis” miała miejsce we frankfurckiej „Ga-lerii B”. Wysmakowana, pełna idealnych form kobiecego ciała projekcja oprawiona muzyką miksowaną na żywo przez Tomasza Małeckiego dotyczyła kobiecej ciele-sności, harmonii z naturą w kontekście poczęcia i dawania nowego życia. Prowa-dzone światłem i cieniem niemal sylwetkowe ujecie modelek, na wymownych peł-nych ciepła i odniesień do natury, a jednak nieco surrealistycznych tłach, pozwala-ło sięgnąć głęboko w głąb siebie. Każda wystawa, wykład czy też prezentacja odcisnęły się w mojej pamięci równie mocno – choć troszkę na innych płaszczyznach percepcji. Wybieram więc następującą trójkę. Przedstawiciel świata fi zycznego – Marek Abramowicz ze swo-im wykładem nt. geometrii czarnych dziur. Wykład ten podrażnił i tak pobudzone zmysły nastawione na poznanie natury świata, światła i przestrzeni. Elina Moriya, jej prezentacja dotycząca wizualizacji pomysłów rodzących się w jej umyśle i krót-ki fi lm dotyczący jej twórczości. Muzyka, fotografi czne kolaże i osobowość artystki niewątpliwie nie umknęły niczyjej uwadze. Stefan Wojnecki ze swoją projekcją „Ku nirwanie” porwał, nie skłamię jeśli powiem, wszystkich uczestników do odrębnego świata. Projekcje świetlne na dymie i piękne dźwięki muzyki obudziły we mnie coś z małego dziecka. Przywołały sny (w których to można było dotykać chmur, zapadać się w nie i wyłaniać) i pozwoliły mi zrealizować je na jawie. Uważam za istotne wspomnieć również o wernisażu słubicko – frankfurckiej grupy, który rozpoczął sobotni dzień. „Czas absolutny – kategoria fi kcyjna”, każda z 13 osób w diametralnie różny, bo w osobisty sposób potraktowała zagadnienie cza-su i zegara. W efekcie otrzymano wystawę przepełnioną maleńkimi perełkami, spo-śród których każdy mógł wybrać coś dla siebie. Kuratorkami wystawy były: Anna Panek – Kusz i Claudia Tröger.Zdaję sobie sprawę jak najbardziej z tego, że moje wybory mogą być nieobiektywne.Nie przeszkadzało niejednokrotnie niska temperatura, zmęczenie fi zyczne czy inne drobne niedogodności. Powtarzam. Warto było zgubić się na ten czas i dostarczyć duszy i umysłowi potężnej dawki sztuki i wrażeń oraz poznać ciekawych ludzi.

Karolina KonczyńskaPaździernik 2010

LAbyRinTh – Festival der Neuen KunstFür dieses Wochenende lohnte es sich hierher zu verirren, um in diesen von einer bunten Mischung an Künstlern geschaff enen Welten zu versinken. Vor diesen Künstlern des lAby-RinThs in Słubice lag eine große Herausforderung. Nämlich darin, außer für Infrastruktur und Ausstellungsräume auch für die Atmosphäre und für das „etwas“ zu sorgen, was die Be-sucher zu den nächsten Ausstellungen zieht. Das ist ausgezeichnet gelungen, was die vom Freitag bis Sonntag wachsende Besucherfrequenz bestätigt. Das Festival der Neuen Kunst lAbyRinTh erwies sich nicht nur als ein Kulturphänomen. Vom Anfang bis zum Ende des Fes-tivals bildete sich eine immer freundlichere Atmosphäre.Jeder Mensch hat viel Raum in sich. Vielzahl und Vielfalt der Künstler bewirkten, dass sich die-se Räume verbanden und ein tatsächliches Labyrinth der Weltanschauungen geschaff en haben.Von einem realistischen Weltallbild, das durch die „Hubble-Fotografi en” präsentiert wurde, über die Magie des Lichtspiels, der Musik und des Raums konnte man die realistische und vorübergehende Schönheit des Moments erfahren. Es gab nur eine Bedingung – die Lust zu Erfahrung und zu Erkenntnis.Meiner Meinung nach das Beste an solch einer Form des Festivals ist die Möglichkeit des direkten Treff ens mit den Kunstwerken und mit ihren Schöpfern. Wenn ich mir überlege, welche Präsentation mich am meisten beeindruckt hat, komme ich zu dem Schluss, dass ich mich hierzu gar nicht eindeutig festlegen kann.Der Hauptkurator des Festivals war Jerzy Olek. Der Film, der seine „Galerie ef“ betriff t, wurde mit unverhohlenem Interesse und Enthusiasmus angenommen. Man darf auch das Projekt dieses Künstlers „Raumanspielungen II“ nicht vergessen. Es versammelte beinahe 250 Personen und jede von diesen hatte ihre eigene Vorstellung zum Leitthema – die Raumanspielungen. Ein besonde-rer Blickfang zu diesem Thema war die Ausstellung "Gestörter Raum" des Künstlers, die das Pro-blem der optischen Täuschungen und unserer Wahrnehmung der modifi zierten Bilder berührte.Die Mitkuratorin war Anna Panek – Kusz, die sich alltäglich mit ihrer Galerie „OKNO“ in Słu-bice beschäftigt. Von ihr kam die Idee, das Festival auf dem Gelände von Słubice und Frank-furt zu rekultivieren. Die Hauptausstellung dieser Künstlerin „Genesis“ fand in der Frankfur-ter „Galerie B“ statt. Eine geschmackvolle Projektion mit den Idealformen des weiblichen Körpers, die durch Tomasz Małecki live gemixte Musik begleitet wurde, betraf die weibliche Körperhaftigkeit, sowie die Harmonie mit der Natur im Kontext der Empfängnis und der Gabe neuen Lebens. Die durch Licht und Schatten nahezu silhouettenhafte Aufnahme der Models auf den vielsagenden, wärme- und naturvollen, jedoch ein bisschen surrealen Hin-tergründen, erlaubte tief in das eigene Innere zu greifen.Alle Ausstellungen, Vorträge und Präsentationen drückten sich in meinem Gedächtnis ge-nauso stark ab – jedoch auf verschiedenen Wahrnehmungsebenen. Ich wähle also die fol-genden Drei aus. Ein Vertreter der physischen Welt – Marek Abramowicz mit seinem Vor-trag zum Thema der Geometrie schwarzer Löcher. Dieser Vortrag erregte die schon ange-regten Sinne, die auf das Erkennen der Natur, des Lichts und den Raum eingestellt wurden. Elina Moriya und ihre Präsentation, die die Visualisierung der in ihrem Geist entstandenen Ideen betraf, sowie der Film über ihr Schaff en. Musik, fotografi sche Collagen und die Per-sönlichkeit der Künstlerin entgingen zweifellos niemands Aufmerksamkeit. Stefan Wojnecki mit seiner Projektion „Ins Nirwana“ entführte (ich werde nicht lügen, wenn ich es sage) alle Zuschauer in eine andere Welt. Die Lichtprojektionen im Rauch und wunderschönen Musik-klänge erweckten in mir etwas eines kleinen Kindes. Sie haben die Träume (in welchen man die Wolken berühren, sowie in diese sinken und erscheinen konnte) herbeigerufen und er-laubten, sie im Wachzustand zu realisieren.Meiner Meinung ist auch die Vernissage der slubicer-frankfurter Gruppe erwähnenswert, die den Samstag eröff nete. „Absolute Zeit – eine fi ktive Kategorie“, jede der 13 Personen nahm die Fragestellung von Zeit und Uhr auf völlig unterschiedliche, weil auch persönliche Weise auf. Im Eff ekt erhielt man eine Ausstellung voller kleiner Perlen, unter welchen je-der etwas für sich auswählen konnte. Die Kuratorinnen der Ausstellung waren Anna Panek – Kusz und Claudia Tröger.Ich bin mir dessen bewusst, dass meine Auswahl nicht objektiv sein kann.Die wiederholt niedrigen Temperaturen, die physische Müdigkeit oder andere Unbequemli-chkeiten störten nicht. Ich wiederhole. Es lohnte sich für diese Zeit hierher zu verirren und der Seele, sowie dem Geist eine riesige Dosis an Kunst und Eindrücken zu bereiten, wie auch interessante Menschen kennen zu lernen.

Karolina KonczyńskaOktober 2010

Page 18: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.
Page 19: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.
Page 20: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.
Page 21: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

ZŁOTE MYŚLI LABIRYNTUSINNSPRÜCHE DES LABYRINTHS

„Przestrzeń jest bardzo płaska, bardzo zakrzywiona, ale zawsze blisko czarnej dziury”

„Co pan opowiada? – mógłby ktoś zaprotestować, liczyłem na to”

– prof. Marek Abramowicz (wykład o czarnych dziurach)

„Sztuka, wszelka sztuka, realizuje się w koncepcie odbioru”

„Obraz staje się dziełem sztuki w kontakcie z widzem”

„Sztuka coś zaczyna, coś obrazuje, coś kończy (…)”

- prof. Jerzy Olek

„Perspektywa jest obrazem przestrzeni, ale przede wszystkim obiektów przestrzeni”

„Perspektywa widzenia człowieka polega na skupianiu się na bardzo wielu osobliwych punktach”

„Czasami tak się zdarza, że za doświadczenia trzeba zapłacić wysoką cenę”

„To, co istnieje obiektywnie, nie jest przez nas zauważane”

„Jeśli coś zmienimy, czasami choć w szczególe, to decyzja przychodzi sama”

- prof. Witold Szymański

I coś praktycznie nieprzetłumaczalnego dla poliglotów:

„Sometimes I just take photos, sometimes – I make them!”

- Elina Moriya, artystka

„Der Raum ist sehr fl ach, sehr gekrümmt, aber immer in der Nähe des schwarzen Lochs”

„Was erzählen Sie? – könnte jemand protestieren, damit rechnete ich“

– Prof. Marek Abramowicz (Vortrag über schwarze Löcher)

„Kunst, jegliche Kunst realisiert sich in der Idee der Wahrnehmung”

„Das Bild wird zum Kunstwerk im Kontakt mit dem Zuschauer“

„Die Kunst beginnt etwas, stellt etwas dar und beendet etwas (…)“

- Prof. Jerzy Olek

„Perspektive ist ein Bild des Raums, aber vor allem der Raumobjekte”

„Die Perspektive des menschlichen Sehens beruht auf der Konzentration auf sehr viele seltsame Punkte“

„Manchmal passiert es, dass man für Erfahrung einen hohen Preis bezahlen muss“

„Das, was objektiv existiert, wird von uns nicht bemerkt“

„Wenn wir etwas ändern, obwohl manchmal im Einzelnen, kommt die Entscheidung von selbst“

- Prof. Witold Szymański

Und für Multilinguisten etwas fast nicht Übersetzbares:

„Manchmal nehme ich nur Fotos auf, manchmal - schaff e ich sie!“

- Elina Moriya, Künstlerin

zebrała Dominika Jakubowicz

Page 22: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

WSPOMNIENIAPomysł był Ani Panek - Kusz. - Mapa jest niezbędna - argumentowała. Wędrówki po Słubicach i Frankfurcie z planem obu miejscowości w ręku zastąpiły nić Ariadny, choć zdarzały się zapętlenia. To był właściwy labirynt, którego oknem stała się otwarta przestrzeń. Owa droga od wernisażu do projekcji, od instalacji do pokazu. Droga dająca czas na refl eksję, wymianę poglądów, utrwalenie w pamięci tego, co zobaczone; cenny czas na uporządkowanie wrażeń.Jerzy Olek

Festiwal mocno pofałdowany nie tylko w fakturze ale i w strukturze wieloskładnikowy wielokształtny wielokulturowy multiwersalnypozdrawiamkordian bakuła

Festiwal lAbiRynT jest jednym z tych wydarzeń, które łączą różne dziedziny sztuki z nauką i poprzez właśnie to, wskazują nowe drogi myślenia. Festiwal łączy sztukę młodą z już znaną, świeci ciekawymi wykładami i programem ramowym, zaprasza do dyskusji i wymiany zdań.Kinga Dunikowska

Droga Pani Anno !Piszę do Pani z przekonaniem, że to, co miało miejsce w okresie trwania Festiwalu Sztuki Współczesnej Słubice-Frankfurt n/O, wywarło na mnie wrażenie autentycznego zderzenia różnych postaw twórczych artystów biorących udział w tym niekomercyjnym, dalekim od materialnych zakusów kompleksowym przedsięwzięciu. Odnosząc się do tego wydarzenia, nie tylko jako uczestnik, ale również jako aktywny odbiorca wrażeń, pragnę podkreślić bezsprzecznie poszukiwawczą siłe wywodzącą się z obcowania z tego rodzaju zjawiskami. Labirynt jako stan świadomości, w którym człowiek, artysta i jego mniej lub bardziej kontrowersyjne wizje otwierają drogę do mikrokosmosu sztuki. Pozdrawiam bardzo serdecznieKrzysztof Juretko

Japonci,francouzi,němci,poláci,ale také češi z královehradeckého kraje seZúčastnili letošního mezinárodního festivalu labyrint ve slubnici a frankfurtu nad odrou. Profesor jerzy olek při-zval východočeské výtvarné fotografy - skupinu 5+1. Autory vítezslava krejčího,pavla rejtara,rudolfa němeč-ka,petra moška,vladimíra skalického a michaelu stejskalovou. 30 Fotografi ckých obrazů tvořilo výstavní kolek-ci na frankfurtské radnici. „Byl to dokonalý zážitek!Díky profesoru olekovi jsme dostali příležitost nejen vysta-vovat ,ale zároveň shlédnout velmi dokonalý výstavy a vychutnat atmosféru labyrintu.Autoři se nesnaží zachy-tit jen okamžik před objektivem,ale vyjádřit své vnímání, oproštěné od všech klišé a pravidel-od názoru porot... Prezentují svůj svět a bezprostřednost. Labyrint je velká tvůrčí dílna, v režii vynikajícího pedagoga a fotogra-fa evropského formátu prof.Jerzyho oleka. ”Řekl jeden z otců skupiny pavel rejtar a jeho kolega vítezslav krejčí jej doplnil „ve výtvarné fotografi í pokládám tvůrčí svobodu a nevyčerpatelné technnic. Prostředky za prioritní.Současná fotografi e a její pohled na svět i sebe sama,nemusí být dokonale zobrazena, nýbrž přetvořena vlast-ní imaginací, intuicí a pod. Čili prezentovaná ve více vrstvách a kombinacích...”.Pavel Rejtar

Es war schön, dich nach langer Zeit wieder zu sehen. Es war eine schöne Zeit in Slubice. Die Ausstellungen und Künstler waren interessant. Einen Dank auch an Anna von der Galerie Okno. Schade, das ich mit den tschechischen Fotografen nicht gut sprechen konnte. Die polnischen konnte ja alle auch gut Deutsch.Kurt Buchwald

Labirynt z całą pewnością jest imprezą bardzo ambitną, bogatą i charakterystyczną. Brak sztywnego programu daje szansę na swobodne wyrażanie twórczych koncepcji i staje się prawdziwą przygodą dla oglądających. To wydarzenie, gdzie każdy znajdzie swój zaułek.  Dla mnie - mieszkańca Słubic ma jeszcze jedną ogromną zaletę - może zagościć w tym mieście na stałe, win-dując to miejsce na mapie kulturalnej Polski. Adam Czerneńko

Mając możliwość poruszania się w Labiryncie na różnych płaszczyznach: jako odbiorca, autorka skrom-nej pracy i „montażystka” mogę spojrzeć na Festiwal z różnych perspektyw. Jako odbiorca, doceniam bogac-two programu, otwartość organizatorów na różnorodne formy wypowiedzi artystycznej. Jako autorkę, cie-

Page 23: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

szy mnie liczba gości oglądających wystawy. Jako montażystka, wreszcie, jestem pod wrażeniem ela-styczności kuratorki, pani Ani Panek-Kusz, jej zdolności przystosowania do niespodziewanych sytuacji.Magda Natkaniec

„Labirynt” to spotkanie ze sztuką międzynarodową w sposób, który zadziwia ciepłą, przyjazną atmosferą. Zde-rzenie kilku pokoleń szczególnie łatwo przywodzi na myśl rodzinne spotkania, podczas których ulegają za-tarciu nie tylko granice wiekowe ale i kulturowe. To spotkanie „na granicy” czynnie niweluje bariery i utarte schematy umożliwiając rozwój Sztuki Młodej.Kinga Zawał

LABYTINTH is a fantastic sequence of exhibitions allowing us to have a look into deep secrets of the Universe and its most fascinating objects and, simultaneusly, into the deepest secrets of human mind and heart. We can feel some fl avours of the human fate in the inert Universe.Zdenek Stuchlik

Three sentences for „Labirynt“A labyrinth of art without a dangerous bull but populated with lovable, imaginative artists from many countries - who would not like to leave the red thread at home and get lost in it!Since 2007, I was every year part of this inspiring project that was initiated by Jerzy Olek. I got to know surprising cultural centres and found new friends: Bogus in Klodzko, Rudo in Nove mestu nad Netuji, Anna Panek. In Slubice, Sigi, Petr and many, many others whose name I leave out because of their adventurous phonetics - but no one is forgotten, and I’m looking forward to the next „lAbiRynT“ that takes place almost on my doorstep since 2010.Gisela Weimann

Labyrintti festivaalin aikana tapasin monia mielenkiintoisia uskomattomia taiteilijoita ja näin paljon inspiroivia töitä. Ennnen kaikkea minuun teki vaikutuksen ihmisten sydämellisyys ja ystävällisyys!Elina Moriya

An drei Tagen gab es für Frankfurter und Słubicer Kunstinteressierte die Möglichkeit, Kunst und Kultur von Freitag, dem 22.10.2010 bis Sonntag. den 24. Oktober 2010, satt zu erleben. Den Haupteil bildeten fotografi sche Arbeiten internationaler Künstler aus Polen, Deutschland, Tschechien, Frankreich, Italien, Rumönien, Finn-land, Slowakei, den USA und Japan. Aber auch Kunstwerke aus dem multimedialen Bereich wie Installationen, fi lmische Präsentationen, Grafi ken zu dem Thema „Fenster im Labyrinth - off enes Sehen“ in unterschied-lichster Interpretation gesehen, gehört, erlebt und mitgemacht werden. Das Festival, dass auf eine 10 jähri-ge Tradition im polnischen Ort Kłotzkow unter Leitung des polnischen Künstlers Jerzy Olek zurück blicken kann,zeigte von Freitagnachmittag 16:00 Uhr mit der offi ziellen Eröff nung bis zum Ende am Sonntag gegen 15:00 Uhr über 30 verschiedene Exponate an den unterschiedlichsten Orten in Słubice und Frankfurt (Oder).Das Besondere diese Festivals ist es, dass der Besucher sich nicht nur visuell mit den Kunstwerke ausein-adersetzen und mit den jeweiligen Künstlern ins Gesprächkommen kann, sondern daneben die Möglichkeit besteht an künstlerischen und wissenschaftlichen Symposien teilzunehmen, um sich noch intensiver mit der gezeigten Kunst auseinander zu setzen, tiefer in die Intentionen des jeweiligen Künstlers einzusteigen.Für Besucher, die sich selbst auf die eine oder andere Art künstlerisch betätigen, bietet die-ses Festival eine Plattform der Anregung mit der eigenen Arbeit und das Knüpfen neuer Kontakte.Für das Jahr 2011 wird schon jetzt an der Vorbereitung des 12. Festivals gearbeitet und ich wünsche mir, dass noch mehr Frankfurter Bürger an den Austellungen Interesse zeigen und sich an dem Lauf durch das Laby-rinth der Neuen Kunst beteiligen.Claudia Tröger

Trzy dni wypełnione sztuką. Tak można by określić Festiwal Nowej Sztuki labirynt. Jednak labirynt to nie tylko sztuka. To przeżywanie przygody, odkrywanie nowego, spojrzenie na świat z innej perspektywy. Festiwalowa formuła sprawia iż ludzie nie są tylko odbiorcami. To oni tworzą wydarzenie. Towarzyszące wernisażom spotkania, pasjonujące rozmowy zmuszające do refl eksji. Luźny kontakt między artystą a odbiorcą sprzyja chłonięciu sztuki i przeżywania z nią przygody. Ilość prezentowanych prac na terenie Słubic i Frankfurtu sprawiała , że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Tomasz Fedyszyn

Cieszę się, że Labirynt znalazł swoje nowe miejsce we Słubfurcie. Tak duża i skomplikowana impreza przebie-gła bardzo sprawnie organizacyjnie, dzięki ofi arnemu zaangażowaniu przede wszystkim kierującej całością pani Anny Panek-Kusz. Merytorycznie sam pomysł prof. Jerzego Olka powiązania nauki i sztuki był przedni, do tego 

Page 24: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Zdjęcia dokumentacyjne z festiwalu Nowej Sztuki lAbiRynT użyczyli:

Zbigniew Muziewicz, Anna Panek-Kusz, Bartosz Skręty, Jakub Chojka, Janusz Michalski, Ada Panek.

trudny tematycznie ze względu na matematyczne i kosmiczne odniesienia. Dzię-ki zaproszeniu i przybyciu znakomitych artystów i naukowców, zarówno wysta-wiane prace jak i wygłoszone referaty świetnie współbrzmiały - odznaczając się wysokim poziomem, a zarazem były zrozumiałym kontekstem do współczesnej sytuacji kultury. W stosunku do dzisiejszego, głównego nurtu sztuki, podejście artystów do  podejmowanych problemów było nad wyraz trafi one, i przyczyniło się do zróżnicowania zbyt monotonnego, aktualnego oblicza sztuki. Ze swej stro-ny gratuluję kuratorom i organizatorom tak udanego spotkania nauki i sztuki, co być może zaowocuje zrealizowaniu następnej edycji Labiryntu także w Słub-furcie. Stefan Wojnecki

Inicjatywa z dużą różnorodnością, pomagająca spojrzeć szerzej na sztukę i jej aktualne tendencje. Zaproponowana formuła festiwalu umożliwia dob-ry kontakt widza z artystami, twórcami, co z kolei pozwala lepiej zrozumieć i objąć całość. Dla mnie, jako kogoś kto zajmuje się sztuką fotografi i było to inspirujące, pomagające poznać różne techniki tworzenia obrazu Janusz Michalski

lAbiRynT in SłubfurtJeder Künstler braucht Zeit und Raum, seine Visionen zu entfalten. Als Anna Pa-nek-Kusz 200.. die Räume der ehemaligen "Galeria Prowincjonalna" Im Słubicer Kulturhaus übernahm, hatte sie es nicht leicht. Die von Ryszard Górecki geleitete "Galeria Prowincjonalna" hatte in Polen einen sehr guten Ruf. Anna Panek-Kusz gelang es trotzdem, als Fotografi n in der Gale-rie ihr ganz eigenes Profi l zu entwickeln. Mit dem Festival "lAbiRynT" ist es ihr zusammen mit Jerzy Olek, dem Gründer und Hauptkurator des Festivals, nun gelungen, in unserer Grenzregion ein Forum für zeitgenössische Fotografi e und Multimediakunst auf höchstem Niveau zu entwickeln.Dabei kommt "lAbiRynT" ganz bescheiden daher, als low-budget Projekt. Die Ar-beiten tauchen an den unterschiedlichsten Orten im Stadtraum Frankfurt-Słu-bice auf und verschwinden gleich wieder. Aber es wird diskutiert, Kunst funk-tioniert hier als Vehikel für unsere Auseinandersetzung mit Fragen, die uns das Leben stellt. Ich wünsche dem Festival einen langen Atem und eine spannende Fortsetzung hier in Słubfurt und im "Dazwischen".Michael Kurzwelly

Labirynt - magiczna wyprawa do tajemniczej krainy wyobraźni. Labirynt jako skomplikowany układ jest pewnego rodzaju sposobem na rozwiązanie przestrzeni. Nie spłyca, a zgłębia, nie stwierdza, a szuka. Jego symboliczne znaczenie jest podobnie wielopłaszczyznowe i nierozstrzygal-ne jak jego konstrukcja. Może być zatem poszukiwaniem indywidualnego spojrzenia, niebanalnego rozwiązania, ucieczki z błędnego koła rutyny i prostoty, znalezienia drogi wyjścia-okna w labiryncie. Witold Szymański

Slovo k výstavě XI. Labyrint 2010Labyrint, FESTIVAL NOVEJ SZTUKY, je pro autory velikou výzvou, podnětem k tvorbě, k prezentaci svých fotografi í. Využívají tvůrčí svobodu i nevyčerpatelné technické prostředky k tomu, aby jejich pohled na svět i sebe sama, nebyl jen do-konalé zobrazení skutečnosti, ale byl přetvořen vlastní imaginací, intuicí v nové dimenze. Pro účastníky výstav je festival neobyčejným obohacením jejich duševního roz-hledu. Široké spektrum pohledů na realitu transponovanou do obrazové formy přináší divákům nevšední zážitky i podněty k zamyšlení. Navíc „řeč obrazů“ sjednocuje a spojuje lidi z celého světa a to je i velká zásluha organizátorů akce prof. Jerzy Oleka a Anny Panek-Kusz.Rudolf NěmečekSkupina 5+1, Česká republika

Page 25: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

lAbiRynT 2011

Jan

usz

Mic

hals

ki

Page 26: Styczeń - galeriaokno.pl fileAluzje przestrzenne Szanowni Państwo, kalendarze z galerii OKNO są miłą tradycją - tegoroczny jest inspirujący, artystyczny, dokumentacyjny.

Projekt współfi nansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Polska (Województwo Lubuskie) - Brandenbur-gia 2007-2013, Fundusz Małych Projektów Euroregionu Pro Europa Viadrina oraz z budżetu państwa. „Pokonywać granice poprzez wspólne inwestowanie w przyszłość”"Grenzen überwinden durch gemeinsame Investition in die Zukunft"