Strona 1 DNA KONWERSJIdirectresponse.pl/wp-content/uploads/2017/10/dna.pdfPokażę Ci, jak napisać...
Transcript of Strona 1 DNA KONWERSJIdirectresponse.pl/wp-content/uploads/2017/10/dna.pdfPokażę Ci, jak napisać...
Strona 1 DNA KONWERSJI
Strona 2 DNA KONWERSJI
DNA KONWERSJI
Prosta Formuła Na Pisanie Skutecznych Wiadomości
Followup
Strona 3 DNA KONWERSJI
Osobisty Wstęp Do Programu
Jestem fanem pisania autorespondera. Moi klienci uważają, że jestem w tym najlepszy.
Niektórzy wściekle zjadają wszystkie wiadomości, jakie napiszę. A wiadomości follow-
up uczyłem się pisać, zanim założyłem firmę.
Wróćmy na chwilę do 2007 r. Siedziałem w pokoju i pisałem wiadomości follow-up.
Chciałem napisać minikurs promujący wydawnictwo, z którym współpracowałem.
Wtedy czasy były inne. Klienci byli inni. Ludzie nie mieli pojęcia, czym jest
autoresponder. Jak personalizowałeś wiadomości z imienia – po prostu wierzyli, że piszesz do
nich osobiście.
Dziś jest inaczej. ZASADY GRY się zmieniły. Klienci doskonale wiedzą, czym jest
autoresponder, i budowanie relacji jest utrudnione.
Dodatkowo prawie każda mała firma korzysta z autorespondera. A Twoja konkurencja
prawdopodobnie również spamuje skrzynki Twoich klientów.
Skąd o tym wiem?
Kupujący kupujących stają się kupującymi.
Co oznacza, że jak ktoś staje się klientem na danym rynku, automatycznie zostaje
zapisany na wiele list mailingowych.
W ten sposób jego skrzynka każdego dnia jest zapychana przez wszystkich ludzi na
rynku. Kiedy pojawia się jakaś większa kampania z partnerami, skrzynki są masowo
spamowane.
Czasami nawet tą samą wiadomością marketingową.
Strona 4 DNA KONWERSJI
A tym samym spada open rate. Coraz mniej osób Cię czyta, coraz mniej klika, coraz
mniej kupuje… A koszty rosną.
Pora zacząć robić coś innego niż rynek. Magnaci Marketingu zawsze mają inne i
niestandardowe podejście.
Inwestując w ten produkt, inwestujesz w swoją przyszłość i swoje bezpieczeństwo.
Pokażę Ci, jak napisać cały autoresponder, jak stworzyć hiperreagujące bazy, jak znosić
sceptycyzm klientów i jak zbudować silną relację z listą.
Nie tylko zautomatyzujesz cały proces, zwiększysz zyski, lecz także Twój open rate
będzie zaskakująco WYSOKI.
Zrobisz również coś innego niż inni – będziesz zarabiał coraz więcej pieniędzy z coraz
mniejszej list adresowych.
Zbudowałem największe listy adresowe spośród wszystkich osób, jakie znam.
Przetestowałem prawie wszystko i odkryłem coś, co działa najlepiej.
Celowo ten produkt był ukrywany w tajemnicy przed opinią publiczną, aby nie dostał
się w niepowołane ręce.
Mówiąc szczerze, obawiałem się tego, że konkurencja skopiuje moje wiadomości, a tym
samym spadnie skuteczność tego, co robię.
Teraz pora zdradzić moje odkrycie. Po przejściu tego kursu nie będziesz się
zastanawiał, co ludziom napisać, aby zmotywować ich do kupienia.
Będą wściekle zjadali Twoje maile. Będą wyczekiwali. Chcieli więcej. Nie będziesz
krzykliwym sprzedawcą. Będzie pomocnikiem i doradcą. Człowiekiem, od którego chcą się
uczyć.
Strona 5 DNA KONWERSJI
Oto 2 największe przełomy, jakie odkryłem w e-mail marketingu:
1. Pisanie sekwencji mailowej na wzór telenoweli brazylijskiej.
2. Wyciąganie mniejszych grup, aby lepiej dopasować sekwencję.
To oznacza kilka rzeczy.
Po pierwsze nie piszesz maili „z palca” na zasadzie: mam pomysł na mailing i go
wysyłam. To już nie działa. Tak robią amatorzy.
Jeszcze gorsze jest wysyłanie ludziom ofert w stylu: „Hej, masz czas do północy, aby
kupić moje gówno, inaczej skończy się świat”.
My będziemy lokować produkty w mailach. Dzięki temu nie ucierpi relacja z Twoją
bazą. Pokażę Ci, jak zademonstrować produkt, aby klienci sami chcieli go kupić, ale bez
potrzeby inwazyjnej sprzedaży z Twojej strony.
Drugim przełomem jest lepsze dopasowanie maili do węższej grupy docelowej.
Widzisz, amatorzy robią tak, że mają jeden magnes pieniędzy i oferty wysyłają do całej
listy. Też tak robiłem, ale ten system nie działa już zbyt dobrze i mocno irytuje ludzi.
Jeśli masz na liście ludzi, którzy oczekują porad z zakresu SEO, oraz tych, którzy chcą
coś o AdWords… to z pewnością kogoś wkurzysz niedopasowaną wiadomością.
Każda z tych grup ma inne potrzeby, dlatego wykorzystując uniwersalne „motory
napędowe”, nie trafisz do żadnej grupy.
Co innego, jeśli oddzielisz jednych i drugich. Przeniesiesz ich do osobnych podlist i
będziesz ich indoktrynował. Mówiąc prościej: będziesz nimi lepiej manipulował.
Strona 6 DNA KONWERSJI
Spokojnie. Będzie dobrze i poprowadzę Cię przez całość w bardzo prosty sposób.
Dodatkowo zauważyłem, że niektórzy klienci będą reagować na wszystkie oferty.
Dlatego trzeba cały proces tak zautomatyzować, aby przemieszczali się po różnych
kampaniach. Skoro kupują wszystko, to trzeba się z nimi kontaktować częściej.
Pokażę Ci również, co zrobić, jeśli nie chcą kupić. Takie osoby również trzeba oddzielić
od listy. One potrzebują zupełnie innego podejścia i innego traktowania.
Listy trzeba dzielić i szatkować.
Im lepiej będą podzielone, tym łatwiejsze staną się w manipulowaniu. Widzisz,
wszystkim się wydaje, że wystarczy podzielić listy na dwie: lista klientów i lista czytelników.
To za mało.
Ludzie będą reagować TYLKO wtedy, gdy będziesz nawiązywał bezpośrednio do ich
potrzeb.
Dodatkowo robię coś takiego, że jak ktoś przejdzie kolejkę maili, buduję na nowo
avatar klienta, aby lepiej go zrozumieć, i ulepszam całą kolejkę.
Z upływem czasu zyskuję idealne narzędzie do władania ich emocjami.
To tyle słowem wstępu. Teraz pora przejść do poszczególnych lekcji.
Strona 7 DNA KONWERSJI
Jak Potężnym Narzędziem Jest Autoresponder
Od zawsze powtarzam, że celem marketingu nie jest sprzedaż. Jest nim zdobycie
klienta. Dlatego też nie sprzedajesz, żeby zarobić pieniądze.
Pieniądze są efektem ubocznym tego, jak potrafisz się łączyć z Twoją bazą adresową.
Mówienie o tym, że pieniądze są w liście, jest idiotyczne i głupie.
Lista adres to żywe osoby. Mają swoje marzenia, frustracje, rzeczy, które ich motywują.
Im lepiej będziesz łączyć się z nimi, tym szybciej skłonisz ludzi do zakupu.
Wysyłanie im ofert, którymi nie są zainteresowani, jest paleniem listy. Pokazujesz w ten
sposób, że zależy Ci tylko na pieniądzach.
A kiedy lista uważa, że robisz swój biznes dla pieniędzy, przestaje Cię szanować. To
najgorsza rzecz, jaką możesz sobie zafundować.
Oni mają Ci ufać i traktować Cię jak mędrca. Jak opiekuna, który o nich dba. Wtedy też
staniesz się osobą, która będzie przyciągać gigantyczne ilości pieniędzy.
Żydzi wierzą, że Twoje zyski są adekwatne do tego, jaką wartość dajesz ludziom. Im
lepsza wartość, tym wyższe zyski.
Bardzo dużą siłę autorespondera poznał Barack Obama. Podczas kampanii w 2008 r.
wysłał mailing do bazy 2 milionów subskrybentów, a w efekcie 130 tysięcy ludzi wpłaciło
darowiznę.
JEDNYM E-MAILEM zarobił 10 milionów dolarów.
Mój rekord to 73 000 zł brutto z e-maila do bazy 1000 osób.
Strona 8 DNA KONWERSJI
Po mailingu 200 osób zapytało o ofertę, a 20 osób kupiło warsztat za 3864 zł.
Nie miałem wtedy nawet oferty. Później pokażę Ci, co zrobiłem. Potem mój klient
skopiował tego maila i zarobił 1000 zł z listy 20 osób.
Mój sukces wynika z tego, że lepiej niż inni wpływam na listę adresową. Nikt nie ma tak
dobrych maili.
Bo ludzie traktują listy jako śmietniki. Jako pieprzone adresy. Moje listy są traktowane
jako żywe osoby. Dużą część tych klientów znam osobiście.
Przyjeżdżają na moje szkolenia, jedzą ze mną obiady, dzięki temu mogę lepiej ich
zrozumieć.
Potem piszę maile w taki sposób, aby chcieli je czytać.
Nauczę Cię wszystkiego, co wiem w tym temacie. Nie będziesz musiał być żadnych
geniuszem marketingu, aby z tego korzystać.
Pokażę Ci, jak tworzyć świetne sekwencje.
Najlepszym elementem całej tej metody jest ograniczona ilość darmowych informacji.
Zauważyłem, że ludzi nie interesuje stricte sam content. Rzygają od ilości nowej
wiedzy, jaką muszą przetrawić.
Dlatego lepiej im za darmo nie dawać zbyt dużo. Musisz dać im wiarę w produkt, wiarę
w Ciebie, wiarę, że im się uda.
Jeśli uwierzą, będą zmotywowani do zakupu. Ludzie bardziej od wiary w Ciebie muszą
uwierzyć w siebie i w to, że im się uda.
Strona 9 DNA KONWERSJI
Co z tego, że wierzą w działanie produktu i w Ciebie, jeśli mają niską samoocenę? „Hej
on zarabia tyle pieniędzy, bo jest geniuszem. Mnie się nie uda…”
Będziemy z tym walczyć. Będziemy omijać ich strachy, rozbijać w pył ich wątpliwości.
Lead Magnet
Pierwszy lead magnet (czyli magnes pieniędzy) musi być taki, aby przyciągnąć jak
największą liczbę potencjalnych klientów.
Podobnie jak produkt.
Potem następuje rozdzielenie leadów na mniejsze grupy i dopasowanie całości pod
leady.
Czemu wybrałem jako mój magnes raport o tym, jak zdobywać klientów? Dlaczego
moim głównym i podstawowym produktem jest Magnat Marketingu?
Przypadek? Nie sądzę.
Z czym ma największy problem rynek marketingu? Z brakiem klientów.
Dlatego mój raport jest o tym, jak zdobywać klientów. Jest o tym również mój pierwszy
produkt. Z kolei bonusy są elementem wzmacniającym sprzedaż produktu.
Później Ci o tym opowiem.
Mam wysoką konwersję, bo wcześniej się zastanowiłem, jak będzie wyglądał mój
produkt podstawowy.
Ma być tak ustawiony, aby później otwierał mi kolejne możliwości.
Strona 10 DNA KONWERSJI
Pewnie znasz Sebastiana Schabowskiego. Ma serwis 1000slow.pl. Jego pierwszym
podstawowym produktem jest 1000 najczęściej używanych słów w języku angielskim.
Dzięki temu ma wabik na klientów. Ma produkt dobry, ale dla początkujących. Jego
konsumpcja otwiera klientom możliwość nabycia kolejnych produktów.
Wyspecjalizowanych pod węższe grupy klientów.
I taka sytuacja jest optymalna.
Od czego jednak zależy konwersja na squeeze page’u?
Od czego zależy, czy wezmą Twój magnes pieniędzy?
Głównie od ruchu. Od tego, skąd pochodzi, jak jest stargetowany. Musisz wąsko
targetować. Im wężej, tym wyższa konwersja.
Wiem, że wszyscy mówią Ci co innego. Jednak nikt nie wydaje tyle na reklamę co ja.
To nie sztuka zrobić biznes z JV. Zbiorę kilku dużych graczy z rynku, zrobię kampanię
na 200 000 zł i powiem wszystkim, że jestem najlepszy.
Taa… tylko że 170 000 zł zarobili partnerzy. Prawdziwy biznes zaczyna się wtedy,
gdy kupujesz klientów.
I ten system musi być wydajny. Inaczej za długo nie będziesz się reklamował.
Tak więc targetuj bardzo wąsko.
Twój squeeze page musi być tak napisany, aby ludzi zachęcał do zapisu. Mają do niego
lecieć jak ćma do ognia.
Strona 11 DNA KONWERSJI
Kiedy już będziesz miał ich na liście, musisz na początku napisać sekwencję testową
maili. A następnie je edytować i lepiej dopasować do klientów.
Wracając do magnesu pieniędzy: jak napisać przynętę?
Najlepiej tak:
„Hej, to robisz źle, to robisz źle, to robisz źle, to też robisz źle. Tak nie rób. Teraz rób tak”.
W materiałach promocyjnych nie przedstawiał całego swojego biznesu. Masz im
naświetlić problemy. Pokazać, że robią źle.
Spójrz na moje materiały promocyjne.
Ludzie je kochają, a nie ma w nich za dużo. Dlaczego? Żeby nie czuli się przytłoczeni.
Niech czują, że cały system jest prosty jak drut.
Gdy zaczynasz chodzić na karate, nie otrzymujesz od razu czarnego pasa. Nawet jak
masz pieniądze. Na tej samej zasadzie wyższy poziom wtajemniczenia otrzymasz, jeśli
zostaniesz moim stałym klientem.
Oczywiście już mając pas czerwony, będziesz okładał wszystkich w swoim mieście, ale
jeśli chcesz wygrać z najlepszymi, musisz być najlepszy.
Co oznacza, że musisz być wtajemniczony.
I tak należy prowadzić biznes. Masz ich powoli wtajemniczać do biznesu.
BARDZO WAŻNA ZASADA, jaką przekazuję moim najlepszym klientom: ludzie nie są w
stanie ocenić waszej wiedzy, bo sami jej nie mają.
Ostatnio słuchałem, jak minister rozmawiał z ekspertem. Na początku pomysły polityka
wydawały się genialne.
Strona 12 DNA KONWERSJI
Jednak im dłużej przysłuchiwałem się temu, co mówi ekspert, tym bardziej
dostrzegałem, że minister nie ma pojęcia, o czym mówi.
Klienci nie są w stanie ocenić Twojego doświadczenia. Są w stanie ocenić jedynie relację, jaka
się między Wami nawiązała.
I efekty, jakie uzyskują. Nic więcej.
Co niektórzy potrafią to wykorzystać, pokazując kilka błyszczących sztuczek, które na
dłuższą metę są jednak często bardzo szkodliwe.
Dlatego nie dawaj im najlepszych informacji, bo one są dla nich nic niewarte. Po tym
kursie nauczysz się przedstawiać informacje tak, aby wyglądały na bardzo ważne.
Resztę zostaw dla swoich klientów. Najlepsze rzeczy zawsze zostaw właśnie dla nich.
W rzeczywistości można zarobić na każdej grupie docelowej, pod warunkiem że masz o
nich wystarczające informacje.
Widzisz, często jest rozbieżność między tym, co sprzedajesz, a tym, co ludzi interesuje.
Możesz zapytać swoich klientów, co ich interesuje, za co są skłonni zapłacić, a będziesz
zdziwiony, jakie informacje uzyskasz. Będziemy jeszcze o tym mówili.
Wykorzystamy w tym celu Ala Bundiego z serialu „Świat według Bundych”.
Nawet jeśli jeszcze wszystkiego nie rozumiesz, obiecuję Ci, że pod koniec będziesz miał
cały obraz.
Strona 13 DNA KONWERSJI
Oferta Likwidatora
Od razu po tym, jak zapiszą się na Twojego squeeze page’a, należy przedstawić ofertę
likwidatora.
Czym jest oferta likwidatora?
To nic innego jak oferta likwidująca koszty budowania listy adresowej.
Budowanie listy adresowej jest drogie, ale część kosztów, a czasami nawet całe, można
zlikwidować.
Wystarczy na stronie z podziękowaniem za zapis ustawić ofertę likwidatora.
Czyli ofertę swojego produktu w obniżonej cenie.
Część leadów, jaka do Ciebie trafia, jest od razu gotowa przejść proces konwersji, jeśli
zaproponujesz im jednorazową ofertę.
Teraz opowiem Ci, jak to zrobić prawidłowo:
1) Po pierwsze umieść ofertę na stronie z podziękowaniem za subskrypcję.
Oczywiście Twoja jednorazowa oferta może być ukryta dosłownie wszędzie, ale w tym
miejscu sprawdza się idealnie. Bardzo dobrym pomysłem jest również umieszczenie
oferty na stronie dla klientów. Klient loguje się do panelu i otrzymuje jednorazową
ofertę. Nie spodziewa się oferty, a ją dostaje. Dzięki temu efekt jest piorunujący.
2) Po drugie warto wykorzystywać odpowiednie skrypty, które opierają się na
ciasteczkach. Jeśli ktoś odświeży stronę albo ją wyłączy, nie zobaczy więcej oferty,
chyba że usunie ciasteczka. Dobra wiadomość jest taka, że metoda działa niezależnie
od tego, czy masz ten skrypt, czy nie. Dając ofertę na stronie z podziękowaniem za
zapis, klient zobaczy ofertę jeden raz.
Strona 14 DNA KONWERSJI
Wpisz w Google one time offer script i z pewnością znajdziesz coś za darmo.
3) Nagłówek: na samej górze swojej jednorazowej oferty umieść napis: „Twój raport jest
właśnie dostarczany na Twoją skrzynkę pocztową, ale zanim go przeczytasz, posłuchaj
nagrania wideo”. Powyższe zdanie jest ważne, inaczej wiele osób wyłączy stronę, a tym
samym zignoruje ofertę.
4) Wideo: wideo jest konieczne w jednorazowej ofercie. Próbowałem oferty bez widea i
konwersja drastycznie spada. Wystarczy, że nagrasz wideo na smartfonie albo z kamery
internetowej, które będzie brzmiało tak:
„Hej,
z tej strony Adrian Kołodziej. Dziękuję Ci za dokonanie subskrypcji. Na Twoją skrzynkę e-mail
wysłałem Ci właśnie darmowy raport. Zanim jednak przeczytasz ten raport, mam dla Ciebie
jednorazową propozycję. Ale jeśli wyłączysz tę stronę, odświeżysz ją albo opuścisz, ta okazja
się nie powtórzy.
Poniżej tego nagrania znajdziesz ofertę mojego produktu, który jest absolutnym bestsellerem
i który możesz nabyć w bardzo atrakcyjnej cenie – za znacznie mniej, niż normalnie płacą za
niego moi klienci. Oferta jest jednorazowa, więc zapoznaj się z moją propozycją i podejmij
najlepszą dla Ciebie decyzję”.
Wystarczy tyle. Ważne jednak, aby użyć nagrania wideo.
5) Autoplay – Twoje nagranie powinno korzystać z funkcji autoplay. To oznacza, że
powinno od razu się włączać. Polecam korzystać ze strony jwplayer.com. Tam masz
możliwość użycia autoplaya, podobnie jak na YouTube.
6) Oferta – daj im normalną ofertę, taką samą, z jakiej korzystasz na co dzień, z tym że na
samym dole przekreśl cenę i pokaż, że mają naprawdę dobrą okazję.
7) Śledź, poprawiaj i testuj ofertę – musisz ciągle śledzić swoje oferty.
Strona 15 DNA KONWERSJI
Inaczej nie będziesz wiedział, czy dana taktyka jest opłacalna, czy nie. Pamiętaj też o
tym, aby korzystać z tego, co działa, bo często stare rzeczy działają lepiej niż nowe!
Nie bądź nachalny w swojej ofercie. Jeśli będziesz nachalnie sprzedawał, spalisz listę,
zanim zdążysz ją zbudować.
Najlepsza oferta likwidatorska to taka, która ich edukuje. Można taką ofertę wykonać w
formie wideo.
Pokażę Ci teraz, jak powinien wyglądać scenariusz takiego widea albo oferty tekstowej.
Wideo, pomimo mniejszej skuteczności w konwersji, jest lepsze z tego względu, że klienci
przyzwyczajają się do Twojego głosu. Najlepiej zebrać wszystkie frustracje i aspiracje, jakie
chcą osiągnąć, i na tej podstawie stworzyć ofertę.
Zacznij ofertę od słów: „Wyobraź sobie taki scenariusz…” – aby zwizualizować im cel,
do jakiego dążą. Słowa „wyobraź sobie” są słowami często używanymi w NLP. Sformułowanie
„wyobraź sobie” było również często wykorzystywane przez copywriterów, np. „Wyobraź
sobie mnie sprzedającego 100 produktów tygodniowo”.
Następnie używaj pytań w taki sposób, aby kreować pozytywną odpowiedź. Używanie
pytań w ofercie jest jedną z najsilniejszych technik pisarskich. Kiedy zadajesz im pytania,
omijasz ich umysł logiczny i mówisz do podświadomości. Tym samym nie myślą logicznie i są
wchłaniani w ofertę.
– Jak byś się czuł…?
– Co byś czuł, gdyby…?
– Jak bardzo byś chciał…?
Struktura przedstawiania korzyści:
Co jeśli + ich aspiracja/motywator
Strona 16 DNA KONWERSJI
„Wyobraź sobie taki scenariusz…
Jak byś się czuł, gdybyś mógł pozyskiwać 4 razy więcej klientów niż Twoja najsilniejsza
konkurencja? Jak byś się z tym czuł? Co by było, gdybyś mógł naraz przekonywać klientów do
droższych ofert i droższych produktów? Mógłbyś wtedy spać spokojnie, zapłacić więcej
pracownikom, a przy okazji zwiększyć swoją wypłatę i przestać się martwić o podatki”.
Jak widzisz, wprowadzenie do oferty składa się głównie z samych pytań opartych na
aspiracjach i frustracjach, jakie wypisałem na początku tego rozdziału. Celem tej sekcji jest
zwizualizowanie klientom rezultatu i pokazanie efektu, do jakiego dążą.
ALE! Kiedy zaczniesz rozbudzać ich wyobraźnię, automatycznie też pojawi się w nich
sceptycyzm. Oni będą pragnąć rzeczy, o których im mówisz, ale zaczną sami siebie
przekonywać, że to nie jest możliwe.
Dlatego trzeba jak najszybciej rozbić ich wątpliwości. Wbrew pozorom bardzo łatwo
sobie z tym poradzić.
Dopasowanie i prowadzenie – użyj wyrażeń:
– „Myślisz, że to niemożliwe?” [dopasowanie],
– „Brzmi niewiarygodnie?” [dopasowanie].
„Myślisz, że to niemożliwe? Też tak myślałem. Wiem, co czujesz. Oto co mi się
przytrafiło. To było dla mnie totalnym zaskoczeniem”.
Użycie słów takich jak: „wiem, co czujesz” powoduje rozbicie sceptycyzmu. Następnie
musisz go uargumentować.
„W ostatnim czasie wygenerowałem 270 000 zł w 7 krótkich kampaniach, które
przeprowadziłem tylko na liście swoich klientów, bez użycia pomocy partnerskiej”.
Teraz najlepiej użyć najprostszej, a zarazem najsilniejszej techniki sprzedażowej.
Strona 17 DNA KONWERSJI
Daj im w ofercie swoją najlepszą technikę albo metodę za darmo.
Dlaczego? W ten sposób wzbudzisz ich zainteresowanie. Daj im ogólniki, żadnych
konkretnych rozwiązań. Konkretne rozwiązania powinny znaleźć się w produkcie czy usłudze.
„Dokonałem tego wszystkiego dzięki ukrytym przełącznikom sprzedaży, jakie znajdują
się w KAŻDEJ firmie.
Sprawiłem, że klienci sami chcieli więcej płacić. Zacząłem zadawać się z klientami,
którzy byli wstępnie zainteresowani kupnem.
Sprawiłem, że klienci zaczęli powracać na kolejne zakupy.
Cóż… Wszyscy wiedzą, że lepsza strategia firmy zagwarantuje lepsze wyniki. Tym
bardziej, jeśli w przeszłości nie miałeś żadnej strategii albo Twój marketing nie działał.
Wiem, że potrzebujesz teraz informacji, które sprawią, że otrzymasz gotowy plan do
naśladowania.
Dlatego w tym wideo pokażę Ci 3 rzeczy, które musisz zrobić natychmiast, aby uzyskać
większą sprzedaż”.
Teraz, zamiast sprzedawać produkt, pokaż im krótką instrukcję, co muszą robić, ale bez
wdawania się w szczegóły – tak aby samodzielnie nie potrafili sobie z tym poradzić, ale
wiedzieli, co muszą robić. Pokaż ogólne sprawy, bez żadnych szczegółów.
Na przykład:
„Są tylko 3 drogi do zarobienia większej ilości pieniędzy:
– musisz zdobyć więcej klientów,
– musisz podnieść ich wartość zamówienia, aby przy kasie płacili więcej,
– musisz sprawić, aby otrzymywali kolejne oferty po zakupie, bo starego klienta znacznie
łatwiej przekonać do powtórnych zakupów”.
Strona 18 DNA KONWERSJI
Nie wdajesz się w żadne szczegóły. Mów naprawdę wartościowe rzeczy, ale nie mów o
żadnych istotnych szczegółach. De facto dajesz im darmową próbkę produktu, która wyjaśnia,
co mają robić, ale nie pokazujesz, jak mają to robić.
Daj im tylko 3–5 najprostszych rzeczy, które im pomogą. Przynajmniej pomogą im
zrozumieć, z czym mają problem i co muszą robić.
Możesz też opowiedzieć historię osoby, która z tego skorzystała, i pokazać, jak u niej to
zadziałało. Wtedy dodatkowo rozbijesz ich sceptycyzm. Świetnie, jeśli możesz pokazać
statystyki, dane, procenty.
Jak widzisz, powyższa oferta nie jest typową ofertą, a raczej instrukcją, co mają robić – i
tak powinno być!
To nic innego jak kryptoreklama, w której sami dochodzą do wniosku, że potrzebują
produktu.
Końcowym elementem tej krótkiej prezentacji jest pokazanie oferty.
Oferta powinna demonstrować produkt – to, jak działa, co dla nich zrobi i gdzie mogą
go zamówić.
„Skupiając się na tych 3 elementach, zdobędziesz więcej pieniędzy. Skoro mnie się
udało wdrożyć te metody w zaledwie 60 dni, Ty również możesz to zrobić u siebie”.
Problem z klientami polega na tym, że oni mogą wierzyć, iż Tobie się uda, a zarazem
mieć na tyle niską samoocenę, że nie będą wierzyć w siebie. Dlatego powiedz im: „Skoro mnie
się udało, Tobie również się uda”.
Wracając do początku tego modułu: mówiłem o swoim kliencie, który ma 73 lata.
Widzisz, moja publiczność jest starsza i nietechniczna. Oni mogą mi wierzyć, mogą wierzyć w
moje efekty, ale nie wierzą w siebie.
Strona 19 DNA KONWERSJI
Dlatego też przytoczyłem informacje o moim najstarszym kliencie. „Skoro on ma 73
lata i z tego korzysta, to Ty również możesz i Tobie również się uda!”
W niszy biznesowej, w której dominują mężczyźni, również świetnie sprawdza się
pokazanie samotnej matki wychowującej dziecko, która sobie radzi, albo 14-letnie chłopaka,
który za zgodą rodziców też osiągnął wyniki.
Jeśli masz możliwość, pokaż kogoś, kto ma teoretycznie gorzej niż oni, a kto wpasowuje
się w ich frustracje.
Bardzo ważnym elementem oferty są korzyści. Korzyści muszą odnosić się do nich.
„Dzięki metodzie przepakowania zwiększysz swoje ceny i będziesz miał większe
marże”.
Istotna jest fraza „dzięki temu będziesz miał”. Takie sformułowanie pokazuje, że
korzyść dotyczy konkretnej osoby.
Następnie zademonstruj cenę. Najlepiej przyrównać ją do czegoś droższego i pokazać,
że w istocie jest niższa od wartości, jaką oferuje produkt.
Na przykład:
„Przetestowanie tej metody w ostatnim tygodniu kosztowało mnie 6257 zł. Możesz
testować na własną rękę albo zainwestować zaledwie 97 zł, aby dostać wszystko na tacy”.
Nie zapomnij również o terminach. Terminy są bardzo ważne w każdej ofercie i
powodują dużą większą liczbę reakcji. Terminy każą klientom podejmować decyzję szybciej.
Jeśli nie powiesz, do kiedy ważna jest oferta, klienci będą odwlekać w czasie kupno produktu.
Użyj takich sformułowań: „To jednorazowa oferta. Widzisz ją tylko teraz i tylko jeden
raz. Później nie dostaniesz tej oferty ponownie, a już na pewno nie w tak niskiej cenie”.
Strona 20 DNA KONWERSJI
Następnie daj im możliwość zamówienia.
Oczywiście celem tej oferty jest zlikwidowanie kosztów reklamy i przekonanie jak
największej liczby osób do oferty. Jeśli raz kupią, szansa kupienia drugi raz drastycznie
wzrośnie.
Możesz im również przedstawić ofertę w formie tekstu. Najlepiej wysłać ich do
krótkiego artykułu, który jest instrukcją (jak w wideo) i następnie zaproponować przejście do
oferty produktu. Staram się jednak używać nagrań wideo pomimo ich mniejszej skuteczności,
bo w ten sposób klienci oswajają się z moim głosem, a tym samym zwiększa się ich zaufanie
do mnie.
Pamiętaj jednak, że celem tej oferty nie jest nachalna sprzedaż, która pali listę.
Zaproponuj im coś dobrego za dobre pieniądze.
Moją ofertą likwidatorską są najczęściej Ukryte Przełączniki Sprzedaży. Produkt
kosztuje 97 zł, a daje sporą wartość.
Szczególnie dla osoby, która ma już jakiś biznes.
Dzięki tej metodzie jestem w stanie zlikwidować większość kosztów związanych z listą
adresową.
Strona 21 DNA KONWERSJI
AL BUNDY
Teraz będziemy pisali całą sekwencję follow-up.
Całość musi być zautomatyzowana i w tym celu bardzo polecam Ci używanie
GetResponse. Oferują dokładne dane do śledzenia wiadomości. Dzięki temu będziesz wiedział,
jaki masz open rate.
Zanim jednak przejdziemy do tych kwestii, musimy stworzyć Ala Bundiego naszego
biznesu.
Śmieję się z Ala Bundiego, ale powiem Ci, dlaczego o nim wspominam.
Al Bundy jest świetnym avatarem w niszy biznesowej.
Człowiek, który ma żonę i dwójkę dzieci. Nienawidzą go.
W przeszłości był sławnym sportowcem. Potem jego życie się posypało. Jest
sprzedawcą obuwia. Ma wiele zmartwień.
Na dodatek prześladuje go pech. Każdy biznes, który otwiera, upada.
Al Bundy chce mieć więcej pieniędzy i kupić sobie nowy samochód. Potrzebuje
wolności i odpoczynku.
Myśląc o takiej osobie, trzeba stworzyć swoje wiadomości. Trzeba napisać maile do
jednej konkretnej osoby, jaką wybierzemy. Ofertę również należy pisać, myśląc o tej osobie.
Jednak w pisaniu wiadomości nie opieramy się na przypuszczeniach. Tylko na
początku. Będziemy wykorzystywali empiryczne dane, a później dopasujemy sekwencje do
naszego Ala.
Strona 22 DNA KONWERSJI
Widzisz, jeśli pominiesz ten krok, nie uzyskasz nawet 10% potencjału tej metody.
Ten krok jest najważniejszy. Od niego wszystko się zaczyna, na nim wszystko się
kończy.
Ludzie mają tendencję do szukania skrótów i pomijają ten krok. Sam mam z nim
problem i robię wszystko, aby lepiej zrozumieć listę.
Widzisz, ważnym elementem jest sprecyzowanie, kto się znajduje na liście. Weźmy pod
lupę ten rynek. Kto chce się odchudzać? Wszyscy. Najczęściej kobiety.
Jednak taka odpowiedź jest słaba i niewystarczająca. Dobra na pierwsze, początkowe
sekwencje.
Co więc zrobię?
Najpierw przygotuję sekwencje maili na podstawie swoich przypuszczeń, forów
dyskusyjnych i podstawowych badań.
Następnie kupię reklamę, przedstawię ofertę likwidatora i pozwolę co najmniej 300
osobom przejść przez całą sekwencję.
Następnie zbadam konwersję, otwieralność maili, zbadam listę adresową i napiszę
nową sekwencję.
Dopasowaną do tego, kogo FAKTYCZNIE MAM NA LIŚCIE.
Podzielę sobie też listy na mniejsze, aby lepiej pisać maile do poszczególnych list.
Napiszę osobną sekwencję do młodych kobiet, które chcą być atrakcyjne i marzą, by poderwać
chłopaka.
Do kobiet, które są młode i urodziły dziecko.
Strona 23 DNA KONWERSJI
Do tych, co mają 40 lat i czują się grube i nieatrakcyjne. Oraz do mężczyzn, którzy chcą
schudnąć i poczuć się bardziej męscy.
Każda z tych grup ma inne wymagania. Pisząc do wszystkich, nie trafię do nikogo. Takie
wiadomości follow-up będą mało specyficzne.
Zauważ również, że mogę im sprzedawać ten sam produkt, ale marketing nie powinien
być ten sam.
Mogę też sprzedawać ten sam produkt, a dodać bardziej wyspecjalizowane bonusy.
W ten sposób będę bardziej dopasowany i osiągnę wyższą konwersję.
W ten sposób szanuję również klienta, bo daję mu wyspecjalizowane porady. Dlatego
pierwszym krokiem jest określenie tego, jakie rezultaty chcą osiągnąć, jakie mają marzenia,
jakiego bólu chcą uniknąć.
Często robię tak, że po sekwencji wysyłam ankietę z takimi pytaniami:
Jaki rezultat chcesz osiągnąć?
Jakich porad oczekujesz?
Co robiłeś w przeszłości i jakieś miałeś wyniki?
Czego najbardziej się obawiasz?
W ten sposób zyskasz wiedzę na temat tego, kim są.
Należy z tych informacji wyciągnąć następujące informacje:
jak wygląda problem z ich perspektywy,
co myślą na jego temat,
co czują,
co mówią o problemie,
jak wygląda ich perspektywa,
jak patrzą na świat,
jakie emocje nimi rządzą,
Strona 24 DNA KONWERSJI
jakie mają przekonania,
co mówią ich znajomi,
co na nich rzeczywiście wpływa,
jakie mają marzenia, aspiracje,
co jest dla nich rzeczywiście ważne,
jaki jest ich wewnętrzny konflikt,
jak wyobrażają sobie swój sukces,
co rzeczywiście chcą,
jak ma wyglądać droga do osiągnięcia celu.
Musisz przejść przez ten proces, aby wytworzyć połączenie z widownią, aby miała
poczucie, że idealnie ją rozumiesz.
W ten sposób staniesz się również ekspertem.
Pokażę Ci mój avatar klienta. Pamiętaj o tym, aby aktualizować co jakiś czas swoje dane
i w razie potrzeby je zmieniać.
Rynek się zmienia, wiedza ludzi się zmienia, ich problemy się zmieniają i sam avatar się
zmienia. Avatar zależy również od tego, gdzie i jakie wykupiłeś reklamy.
Polecam Ci celować do ludzi starszych, bo zazwyczaj wydają więcej pieniędzy i
łatwiej na nich zarobić. Szczególnie w branżach finansowych.
Oto mój AVATAR:
„Zbyszek ma 40 lat i od kilku lat prowadzi firmę. Ma własną drukarnię, ale jego biznes
wymaga za dużo pracy i przynosi za małe zyski.
Czytał Roberta Kiyosakiego i od tego czasu chce zostać niezależny finansowo.
Nosi okulary i ma pierwsze siwe włosy na głowie.
Strona 25 DNA KONWERSJI
Dodatkowo zauważył, że najłatwiej stać się niezależnym finansowo w internecie. Ma
nadzieję, że sprzedając wiedzę, spłaci swoje kredyty, odłoży pieniądze i będzie miał więcej
czasu.
Chciałby częściej jeździć na wakacje, najlepiej na jakieś zagraniczne. Chce mieć większą
satysfakcję z pracy.
Nie tylko chce zarabiać więcej pieniędzy – minimum 5000–6000 zł na rękę, ale też chce
być szanowany przez najbliższych.
Dodatkowo chce inspirować ludzi, mieć własny zespół i automatyzować wszystkie
procesy. Jego największym problemem jest brak listy adresowej i niska sprzedaż.
Próbował już kilka razy w internecie i nawet kupił reklamę, ale nie udało mu się.
Najbardziej chce dowiedzieć się, jak ściągnąć tani ruch na stronę, dzięki któremu
zbuduje własną listę i na której będzie sprzedawał swoje produkty.
Słabo radzi sobie z kwestiami technicznymi i ma niską konwersję na squeeze page’u.
Nie zna zasad copywritingu i nie ma pojęcia, od czego zależy konwersja. Próbował
również ruchu z SEO, ale bezskutecznie.
Kupował reklamy na FB, AdWords, ale nic to nie dało.
Zbudował również małą listę, ale mu nie skonwertowała i nie ma pojęcia dlaczego. Nie
wie, jak ustawić autoresponder, co w nim napisać, jak przedstawić oferty.
Jego rodzina uważa, że wydawanie pieniędzy na tego kursy marketingowe jest głupotą.
Jeśli zarobi pieniądze w internecie, chciałby za nie wybudować ładny dom, gdzieś na
obrzeżach miasta, chce kupić nowy sportowy samochód i wybrać się na wakacje”.
Strona 26 DNA KONWERSJI
Pamiętaj ten opis. Na jego podstawie pokażę Ci później, jak napisać całą sekwencję
maili – jak zmotywować ludzi do działania i jak wykreować zaufanie oraz stworzyć relacje,
dzięki której klienci będą kupować.
Mając dokładny obraz tego, jak wygląda, co mówi i co czuje Twój avatar, tworzysz
oferty, mailingi, materiały promocyjne.
Często jest tak, że jesteś częścią tego rynku.
Sam możesz pasować do opisanego przeze mnie avatara, a gdy czytasz to, co piszę,
masz wrażenie, że mógłbyś tylko zamienić imię z przykładów.
To nie jest przypadek.
Ten avatar został stworzony na bazie ankiety, jaką wypełnili moi klienci. Na tej
podstawie została stworzona cała kampania tego produktu wraz z ofertą.
Im więcej wiesz o ludziach, jakich masz na liście, tym łatwiej i efektywniej będziesz na
nich wpływać.
Przyciski emocjonalne
Przyciski emocjonalne to nic innego jak słowa, frazy i zdania, które wywołują
odpowiednią reakcję u Twojej publiczności.
To coś na wzór pocisków, które wyzwalają sprzedaż.
Często reakcja jest nieświadoma lub mimowolna.
Przykładowo: ktoś stracił pracę. Pracodawca wyrzucił pracownika na zbity pysk, bo ten
chciał podwyżkę.
Strona 27 DNA KONWERSJI
I kiedy będę mówił o tych wszystkich żmijach, które nie wypłacają pieniędzy ludziom,
nie szanują ich i tylko zagrabiają wszystko dla siebie – wywołam emocje u wyżej opisanej
osoby. Ona poczuje z tym związek i zacznie się automatycznie podburzać.
Każda nisza i każdy rynek ma wspólne przyciski. A także indywidualne.
O ile trudno jest sprawdzić, co działa indywidualnie, o tyle można wpływać na masy.
Bardzo ważne są Twoje osobiste badania.
Zawsze, kiedy klient ode mnie kupuje, pytam go, dlaczego kupił mój produkt i co go
przekonało do zakupu.
Szukam uniwersalnych słów i zwrotów, których mogę użyć do ulepszenia ofert i maili.
Możesz też przejrzeć opinie produktów, które są na rynku, czy recenzje książek
branżowych. W ten sposób znajdziesz rzeczy, które zmotywowały ludzi do kupienia.
Widzisz, opinie o książkach, recenzje to nic innego jak bezpłatna baza danych obfita w
przyciski emocjonalne.
Jeśli klienci notorycznie piszą o tym, że chcieli spłacić długi i to ich zmotywowało do
zakupu, możesz wykorzystać tę informację i użyć jej w ofercie czy mailingu.
Możesz przedstawić historię swoją lub innej osoby, która miała długi i chciała z nich
wyjść. Potem kupiła Twój produkt i udało jej się spłacić wszystkie zobowiązania.
W 2010 r. napisałem e-mail do listy o tym, że moja córka jest w szpitalu, ma
podejrzenie sepsy i odchodzimy od zmysłów.
Nie wiem, czemu napisałem tego maila, ale dostałem tyle odpowiedzi od ludzi, którzy
mnie nie znali, że sam się zdziwiłem.
Strona 28 DNA KONWERSJI
Ludzie próbowali mnie pocieszyć, a nawet jeden ksiądz odmówił mszę w intencji córki,
mimo że nawet go o to nie prosiłem.
Dlaczego uzyskałem aż tyle reakcji?
Ponieważ moimi czytelnikami są rodzice. Widząc tragiczną sytuację mojego dziecka,
byli w stanie się ze mną zjednoczyć.
I musieli odpisać.
Dlaczego sprawa Madzi z Sosnowca tak mocno ludźmi wstrząsnęła? Dlaczego najpierw
wszyscy żałowali Katarzyny W., a potem chcieli ją zlinczować? Ponieważ zostały uruchomione
przyciski emocjonalne w głowach tych ludzi.
Teraz pokażę Ci e-mail, który stał się absolutnym hitem.
Zarobił dla mnie 73 000 zł brutto.
Przeczytaj go i wynotuj sobie, jakie czynniki emocjonalne zostały użyte.
------------------------------
„UWAGA: Mam dla wszystkich BARDZO ważne informacje. Proszę o tym nikomu nie
wspominać, bo nie chcę rozgłosu.
To nie jest żaden zabieg marketingowy (serio, trzymaj wszystko w tajemnicy).
=============
O Co CHODZI?
==============
Mam zamiar w dniu 19–20 listopada 2011 roku zorganizować seminarium na żywo
w Warszawie tylko dla VIP-ów.
Strona 29 DNA KONWERSJI
Mówię „dla VIP-ów”, bo NIGDY nie planuję powtórzyć tego seminarium. Każda
osoba, która wejdzie na salę, będzie musiała podpisać klauzulę poufności
przygotowaną przez mojego prawnika.
Nikt, kto będzie na sali, nie będzie mógł mówić o tym, czego się tam nauczy.
Będziesz mógł wykorzystywać te informacje do budowania internetowego
imperium, ale nie będziesz mógł NIGDY z nikim o tym rozmawiać.
Nie będzie kamer, dyktafonów. Można robić tylko notatki na własną potrzebę.
===============
Po Co Ta Poufność?
===============
Mam zamiar nauczyć kilka osób na sali wszystkiego, co robiłem przez ostatnie
dwa lata i co dało mi ponad 2 mln obrotu w mojej firmie. ALE to jeszcze nic.
Ostatnio testowałem nowy model budowania biznesu, który działa lepiej niż
wszystko, co dotychczas zrobiłem.
Z listy 100 osób zarobiłem w pierwszym tygodniu 6000 złotych, a ogólnie już
14 000 złotych. Na zbudowanie listy wydałem niecałe 100 złotych. Nikt nie ma
takiego zwrotu z inwestycji i chcę tego nauczyć kilka osób.
===============
Co Jeszcze?
===============
Przez dwa dni za zamkniętymi drzwiami sali będę uczył Was, jak zdobywać
najlepszych i najbogatszych klientów, jak sprzedawać im najdroższe produkty
na rynku i budować z nimi relacje na lata.
Jestem najdrożej opłacanym konsultantem direct response w tym kraju. Jako
pierwszy sprzedałem szkolenia za 10 000 złotych od osoby i nikomu wcześniej
się to nie udało.
Dlatego wiem, co mówię, i pokażę, jak możesz sam sprzedawać produkty za 3000
złotych czy za 10 K.
Strona 30 DNA KONWERSJI
Nauczysz się, jak tego dokonywać bez bycia ekspertem, bez bycia autorytetem
i bez opinii czy poparcia innych guru.
=====================
6-Cyfrowy Biznes w Rok?
=====================
Nauczysz się również mojej formuły na 6-cyfrowy biznes w rok. Mój prywatny
klient zarobił 50 000 złotych w 7 dni, korzystając z moich rad. W ciągu 7
miesięcy od początku naszej współpracy zrobił już 6-cyfrowy biznes. On
sprzedaje poradniki za 30–50 zł (nawet nie musisz mieć oferty).
Będzie również na sali. Jako pierwszy zarezerwował sobie miejsce. Na sali
będzie również jeden z „guru” rynku internetowego marketingu.
On uczy ludzi budować biznesy i też zarezerwował sobie wejściówkę. Zgodziłem
się, ponieważ widzę z nim możliwość współpracy. Jednak inni guru na rynku
nie mogą wejść do mojej klasy. Po prostu obawiam się konkurencji.
Informacje, które tutaj przedstawiłem, są tylko wierzchołkiem góry lodowej.
To tylko nieliczne rzeczy, których będę uczył.
Możesz być nawet początkującym i dasz sobie radę. Ja nie opuszczam moich
klientów, więc jeszcze po szkoleniu będziesz miał możliwość konsultacji.
==================
Ograniczona ilość miejsc
==================
Każdy uczestnik zobowiązuje się trzymać te informacje w ścisłej tajemnicy.
Jest 50 rynków, na których działają moje metody i o niektórych powiem na
szkoleniu.
Ilość miejsc jest ograniczona. Mogę przyjąć tylko kilka osób. Dlatego każdy,
kto wejdzie na salę, otrzymuje u mnie status VIP-a.
Zgłoszenia na zasadzie: kto pierwszy, ten lepszy. Już 2 osoby zarezerwowały
miejsce. 3 inne w tym czasie czekają na mojego maila.
Strona 31 DNA KONWERSJI
Dlatego jeśli uważasz, że to szkolenie jest dla Ciebie, napisz do mnie na
adres:
po więcej informacji.
Szkolenie, ze względu na materiał, jaki udostępnię, jest drogie. Nie jest
dla każdego. Tylko dla poważnych osób, które chcą w końcu ruszyć w miejsca.
Celowo robię je w listopadzie, bo od stycznia chcę widzieć, jak działasz,
aby pod koniec mieć 6-cyfrowy biznes.
To zadziała nawet dla początkujących i będziesz miał możliwość pracy ze mną.
Napisz na [email protected] po więcej informacji. Ja nie gryzę. To
nic nie kosztuje.
Adrian
PS. Czekam na Wasze zgłoszenia. Po więcej informacji napisz do mnie.
PPS. Informacji, których będę uczył, nie słyszałeś jeszcze od żadnej osoby
na rynku”.
------------------------------
Bardzo silne emocjonalne cyngle:
niedobór produktu,
ekskluzywność,
strach,
dowód społeczny,
autorytet,
zniecierpliwienie,
kontrowersja,
wzajemność,
lubienie,
Strona 32 DNA KONWERSJI
niespodzianki,
zaufanie,
celebrytyzm,
wiarygodność.
Dam Ci przykład:
„Hej,
tu Adrian Kołodziej,
Mam dziś ekscytujące wieści. Właśnie wracam ze spotkania z wydawcą.
Nie powinienem tego mówić przed oficjalną premierą, ale rozmawiałem z
wydawcą i już niedługo pojawi się moja książka.
Jestem trochę zdenerwowany, bo nie wiem, jak zostanie odebrana.
Tym bardziej że jest o tym, jak pisać hipnotyczne oferty.
Musiałem Ci o tym napisać, bo to dzięki Tobie doszło do jej napisania i
dzięki tym wszystkim, którzy mnie czytają.
Wiem, że książka jest dobra, ale mam obawy, czy ludzie są na nią gotowi.
Po 5 latach w branży wielu moich klientów prosiło mnie, abym napisał coś, co
im pomoże.
I udało się.
Jestem szczęśliwy, że ktoś wyda mój podręcznik, i nie mogę pohamować swojej
radości.
Ale to nie wszystko.
Chciałbym, abyś również coś z tego miał. W końcu dzięki takim ludziom jak Ty
miałem motywację, aby ją napisać.
Strona 33 DNA KONWERSJI
Dlatego wysyłam Ci swoje prywatne wideo, którego nigdy nie opublikowałem
publicznie, o tym, jak napisać świetne nagłówki, które sprzedają.
Jak będę znał datę premiery „Magnetycznej Oferty”, zrobię wszystko, abyś
wiedział o niej pierwszy.
Twój przyjaciel,
Adrian Kołodziej”
Cyngle emocjonalne:
autor książki (eksperci piszą książki),
jestem zdenerwowany, podekscytowany, szczęśliwy, mam obawy (mówiąc o uczuciach,
łatwiej dajesz się polubić. Pokazujesz, że jesteś żywą, prawdziwą osobą),
to dzięki Tobie – kreowanie wzajemności.
Staraj się pisać tak, aby mieli poczucie, że pisze do nich najbliższy przyjaciel.
Nie pisz w stylu korporacyjnym. Ludzie bardzo tego nie lubią.
Musisz wykorzystywać jak najwięcej emocjonalnych cyngli. Najlepiej wpleść je w e-
mail podświadomie, np.: „z różnych powodów nie chcę tego udostępniać zbyt dużej liczbie
osób”.
W ten sposób Twój materiał staje się bardziej luksusowy, a Ty zyskujesz status
eksperta i kreujesz niedobór.
Kiedy wypuszczałem szkolenie z copywritingu, napisałem w ofercie prawdziwą
historię, jaka mi się przydarzyła na pewnym szkoleniu, na którym byłem tylko gościem.
Podszedł do mnie klient i powiedział, że jest na mojej liście od 4 lat.
I powiedział wprost: „Adrian, nikt tak nie pisze jak Ty. Jeśli zrobisz o tym szkolenie, na
pewno je kupię”.
Strona 34 DNA KONWERSJI
A potem powiedziałem liście: „Nie chciałem tego uczyć, bo po co? Im mniej osób potrafi
pisać, tym łatwiej jest zarabiać pieniądze”.
W ten sposób kreowałem wartość tych informacji.
Później wykreowałem lubienie, wykorzystując motyw Prometeusza: „Copywriterzy nie
chcą, abyś się tego nauczył. Biorą po kilka tysięcy za ofertę i nie mają zamiaru tego uczyć.
Niektórzy się na mnie obrażą i narobię sobie wrogów, ale mam zamiar ich ignorować i zrobię
szkolenie”.
Automatycznie tym sposobem pokazuję, że jestem po ich stronie. Niektóre moje e-
maile to klasyczna metoda „my kontra oni”.
Miej na uwadze cyngle emocjonalne, kiedy piszesz swoje maile. Nie ignoruj tego. Są
naprawdę ważne.
Pisanie Sekwencji
Kiedy zapytasz swoją mamę o tym, jak poznała tatę – opowie Ci historię.
Jeśli zapytasz kogoś, jak zbudował swoją ogromną firmę – opowie Ci historię.
Historia jest najprostszym sposobem, aby zmanipulować ludzi.
Cała Biblia jest serią historii, przypowieści i bajek. Ponieważ Bóg wiedział, że w taki
sposób najlepiej, najłatwiej i najszybciej ludzie zrozumieją, jak mają postępować.
Dlatego Twoje maile powinny mieć sekwencję.
Powinny być jedną długą historią, która toczy się przez kilka maili. To najbardziej
niedoceniana metoda, jaką poznałem.
Strona 35 DNA KONWERSJI
Kiedy byłem studentem i mieszkałem w akademiku, wszyscy oglądali „Dr. House’a”.
Tylko nie ja.
Broniłem się przed tym rękami i nogami.
Pewnego dnia byłem chory i postanowiłem zacząć od pierwszego sezonu.
To uzależnia. Jak morfina.
Każdy odcinek to nowi pacjenci, nowe wyzwania oraz nowe historie.
Jednak tak naprawdę wszystko się kręci wokół historii doktora House’a. Jego historia
jest historią naczelną. Wszystko inne jest tylko dodatkiem.
Żeby uzyskać tak długą oglądalność, która toczy się przez kilka sezonów, muszą stać się
dwie rzeczy:
każdy odcinek musi być dobry,
każdy odcinek musi odpalić open loopa.
O tym, czym są open loopy i jak ich używać, powiem później.
Technikę znam od bardzo wielu lat. Jednak dopiero od jakiegoś czasu zacząłem jej
używać.
To jedna z najsilniejszych technik manipulacji i najczęściej używana technika w
Hollywood.
Open loop to nic innego jak tzw. otwarta pętla.
Mówię Ci o tym, że masz trzy cechy, które są naprawdę warte uwagi.
Strona 36 DNA KONWERSJI
Następnie wymieniam dwie.
Ty pytasz, jaka jest trzecia, a ja odpowiadam, że powiem Ci później, za dwie godziny.
Wtedy czekasz w napięciu przez dwie godziny, aby usłyszeć o trzeciej cesze. Oczywiście
nie ja wymyśliłem ten efekt. Został odkryty jakieś 80 lat temu.
Nazywa się efektem Zeigarnika.
Bluma Zeigarnik odkryła, że lepiej pamiętamy zadania, których nie skończyliśmy, niż te
wykonane.
Uzyskamy satysfakcję wtedy, gdy zadanie zostanie zamknięte. I wtedy też zostanie
zapomniane.
Przykładowo kelnerka zapamięta lepiej tych klientów, którzy nie zapłacili za obiad, niż
tych, którzy już opłacili rachunek.
Ludzie myślą o tym, co zostało niezakończone.
Nie mogą spać, gdy np. nie zdążyli odpisać klientowi. Gdyby odpisali, zapomnieliby o
całej sytuacji.
Wykorzystując efekt Zeigarnika, możesz zmusić ludzi, aby pożerali Twoje maile. Na
wzór tego, jak wykorzystano to w serialu „Dr House”.
Dam Ci przykład.
Przed zakończeniem ostatniego sezonu okazało się, że najlepszy przyjaciel House’a ma
raka. Zostało mu niewiele czasu.
House jak zwykle narozrabiał i miał iść do więzienia.
Strona 37 DNA KONWERSJI
Co oznaczałoby, że kiedy jego przyjaciel umrze, nie będzie go przy nim. Odcinek się
kończy. Zastanawiasz się, co dalej.
W przedostatnim odcinku House jest uwięziony w budynku, w którym zapalił się ogień.
Kiedy masz się dowiedzieć, czy House przeżyje, odcinek się kończy.
W zapowiedziach ostatniego odcinku widzisz, że ludzie są na pogrzebie House’a.
Odcinek się kończy.
Zadajesz sobie pytania: czy House nie żyje? Czy pójdzie do więzienia? Czy pochowa
przyjaciela?
Same otwarte pętle.
Gryziesz się z tym. To włada Twoimi emocjami i czekasz na ostatni odcinek.
Ostatni odcinek.
House umiera. Jego przyjaciel wygłasza przemówienie na jego pogrzebie. Jest wściekły
na House’a.
Wtedy dostaje SMS-a od zmarłego: „Zamknij się”.
Wychodzi z kaplicy i widzi House’a. Sfingował swoją śmierć, aby uniknąć więzienia i
spędzić ostatnie dni z przyjacielem.
Otwarte pętle zostają zamknięte. Ludzie czują ulgę.
W taki sposób tworzy się dziś najlepsze seriale, które mają najwyższą oglądalność.
Strona 38 DNA KONWERSJI
„Lost”, „Dexter”, „Prison Break”.
Jeśli raz obejrzysz odcinek, będziesz oglądał wszystkie. Notoryczne wykorzystanie
otwartych pętli.
Każdy odcinek kończy się tym, że otwiera się pętle na kolejne.
Jeśli chcesz być naprawdę dobry w pisaniu maili, musisz z tego skorzystać. Musisz
stworzyć główny motyw kręcący się wokół Ciebie i trzymać w napięciu do czasu kolejnego
maila.
W ten sposób klienci wściekle pożerają Twoje maile, open rate nie spada, sprzedaż
rośnie i budujesz świetną relację.
Twoje maile mają grać na emocjach klientów, trzymać ich w napięciu i motywować do
wyczekiwania na kolejne maile.
W ten sposób nie palisz listy.
Oni sami będą oczekiwali, aż coś im wyślesz.
Celem tych sekwencji nie jest wysyłanie maili czy sprzedaż. Celem jest budowanie
długotrwałej relacji.
Sprzedaż jest efektem ubocznym.
Nawet jak nie będą od razu kupować, zaczną kupować z czasem. Każdy klient ma różny
czas dojrzewania.
Pomogę Ci zbudować taką sekwencję maili, aby ludzie skoczyli za Tobą w ogień. Żebyś
stał się dla nich autorytetem, pasterzem, obrońcą.
Strona 39 DNA KONWERSJI
Dodatkowo zawładniesz ich emocjami i całkowicie pod radarem będziesz nimi
manipulował.
Oczywiście w etyczny sposób. Dla ich dobra.
Nie należy tego wykorzystywać do czynienia zła. W nieodpowiednich rękach metoda
może być zła do szpiku kości.
Ale od czego zacząć? Jak napisać pierwszego maila?
Widzisz, musisz wyjść z założenia, że ludzie mają zły mindset.
Kupili kilka syfiastych produktów od konkurencji, są sceptyczni, mają chore
przekonania i dawanie im obietnic jest kiepskim pomysłem.
Wyobraź sobie, że ktoś kupił produkt i się na nim przejechał.
Jeśli wyślesz mu maila o treści: „Możesz na tym zarobić 2 miliony”, automatycznie uzna
Cię za kolejnego ściemniacza.
Dlatego musisz go przeramować.
Musisz użyć do tego podstaw NLP i zbudować nową metaramę. Już ci mówię, czym są
ramy i metaramy.
Metarama to nic innego jak duża rama, w której są małe ramy.
Żeby klient był podatny na perswazję, trzeba jego ramę złamać, „przeramować go”.
Wyobraź sobie taką sytuację: idziesz na dyskotekę. Jeden gość od dłuższego czasu ma
na Ciebie z górki. Kiedy chcesz wyjść z łazienki, ten rozszerza ręce na ościeżnicach drzwi, tak
abyś nie mógł przejść albo będziesz musiał przepchać się pod jego ramionami.
Strona 40 DNA KONWERSJI
To jest rama, której celem jest sprowokowanie Cię do bójki.
Ty jednak podchodzisz i przytulasz się do jak najlepszego przyjaciela, klepiąc go po
plecach.
„Siema, stary!”
Ha! Złamanie ramy. Przeramowałeś go, bo zrobiłeś coś, czego się nie spodziewał.
Ten efekt psychologiczny często wykorzystują kieszonkowcy.
Podchodzą do Ciebie, pytają się, gdzie jest molo, a następnie mówią: „Daj portfel”.
Człowiek bardzo często się tego nie spodziewa, wyciąga portfel i podaje go złodziejowi.
Ten ucieka i dopiero wtedy się orientuje, co się wydarzyło. Ludzie są podatni na tego typu
sztuczki, bo robisz coś, czego się nie spodziewają.
Mózg działa według utartych schematów, a wtedy jest podatny na różne rzeczy.
Ten sam efekt wykorzystuje się podczas błyskawicznej hipnozy. Ktoś podaje Ci rękę, Ty
ją szybko kładziesz na twarzy i mówisz: „Śpij”. Nie każdy jest podatny na takie rzeczy, ale duża
część ludzi tak.
Oczywiście ramy i metaramy są szerszym podejściem. Złamanie wzorca może nastąpić
na różne sposoby.
Virginia Satir, która była utalentowaną terapeutką, pewnego dnia idealnie
zademonstrowała, czym jest przeramowanie.
Przyszedł do niej klient, który skarżył się na swoją córkę. Mówił, że go nie szanuje i
robi wszystko na przekór.
To była jego rama. Jego przekonanie.
Strona 41 DNA KONWERSJI
Terapeutka uświadomiła mu, że ona się buntuje, bo chce być samodzielna i jest to w jej
wypadku pomocne, ponieważ jak ktoś ją będzie chciał namówić do narkotyków, również
zareaguje sprzeciwem.
Oczywiście klient spojrzał na całą sytuację inaczej.
Stracił ramę. Został przeramowany.
Widzisz, żeby zdobyć uwagę klienta i zniszczyć jego negatywnie nastawiony mindset,
trzeba go przeramować. Szczególnie na początku wyjdź z założenia, że klient jest sceptyczny.
Uważa, że chcesz mu wcisnąć jakiś syf za duże pieniądze.
Pokażę Ci teraz sekwencję na 5 maili.
Będzie oparta na moim avatarze klienta oraz efekcie Zeigarnika.
Temat: Gratuluję!
Muszę Ci pogratulować. Właśnie dołączyłeś do grona moich czytelników, którzy na bieżąco
otrzymują moje ultrarzadkie WSKAZÓWKI o tym, jak zdobywać klientów.
Być może jeszcze o mnie nie słyszałeś, ale bądź pewny, że prawie każdy „guru” w pewnym
momencie poprosił mnie o pomoc.
Nie jestem jedną z tych osób, która zarobiła pieniądze, sprzedając informacje o tym, jak
zarabiać pieniądze.
ZANIM w ogóle zacząłem dzielić się tym, co wiem, wygenerowałem ponad 1 mln złotych w
biznesach niszowych… i to w zaledwie 12 miesięcy.
W ciągu najbliższych dni będę wysyłał Ci informacje o tym, jak również możesz zdobyć
całkowicie nowych klientów do swojego biznesu, co zrobić, aby klienci o Tobie usłyszeli i jak
Strona 42 DNA KONWERSJI
zbudować małą, ale dochodową listę.
[Tutaj zaczynamy ustawiać całą scenerię historii, która będzie się wlec przez kolejne maile].
=========================
Nawet Jak Się Na Tym Nie Znasz!
=========================
Ostatnio coraz więcej ludzi pyta mnie o to, jak się reklamuję, gdzie kupuję reklamy i jak
zbudowałem listę na 700 tysięcy ludzi w 5 różnych branżach.
Wyobraź sobie, że dostaje non stop maile w taj sprawie i czasem potrzebuję 60 minut, aby na
nie odpowiedzieć.
Oni wszyscy chcą INDYWIDUALNYCH porad.
Nawet ludzie z mojej konkurencji chcą porad.
Widzisz, cała sprawa polega na tym, że dużo testuję i bardzo lubię się tym dzielić. Ponadto
moje rozwiązania są proste do wprowadzenia.
Mój najstarszy klient ma 73 lata i nie jest zbytnio obyty z marketingiem, a świetnie sobie radzi.
To naprawdę nie jest tak trudne, jak się wszystkim wydaje.
Zacząłem wydawać swój newsletter, ponieważ ilość maili, jaką dostaje, można pakować w
worki na listy.
Mam też swoją robotę i dlatego zdecydowałem się zrobić coś na szerszą skalę.
Z tym że nie jestem w stanie pokazać Ci wszystkich moich pomysłów od razu.
Będę wysyłał Ci je sekwencyjnie, dlatego miej oko na swoją skrzynkę pocztową.
Strona 43 DNA KONWERSJI
Jeśli otrzymasz maila od „Adrian Kołodziej”, od razu zerknij, co dla Ciebie mam.
====================================
Biznes Zaczyna Się, Gdy Kupujesz Reklamy…
====================================
Większość ludzi uważa, że jedynym sposobem zdobycia klientów jest pozycjonowanie stron
albo reklama AdWords.
Spójrz na moje konto AdWords (screen). Na zrzucie masz tylko jedno moje konto. Mam ich
więcej.
Korzystałem z AdWords, Facebook Ads, Adkontekstu i wielu innych metod.
Jednak jest coś, czego się nauczyłem.
Strona 44 DNA KONWERSJI
Zanim wybierzesz jakąkolwiek formę reklamy, musisz zacząć od podstaw. Inaczej zmarnujesz
pieniądze.
Na początku korzystałem z agencji reklamowych, ale ciągle byłem na minusie i musiałem
płacić im haracze za obsługę kampanii. Później próbowałem samodzielnie eksperymentować z
reklamą, ale również nie było wyników.
Jeśli jakiekolwiek przyszły – były słabe.
Dlatego po wielu testach stworzyłem system, który nazwałem Magnat Marketingu.
Opiera się na 3 filarach.
Przynęta, pogłębianie zainteresowania oraz sprzedaż.
Kolejność jest tutaj ważna. Oczywiście cały system ma jeszcze inne podsystemy, ale nie
wszystko naraz, bo się pogubisz.
Zacznijmy od tego, jak myśli klient i podejmuje decyzje zakupowe.
Widzisz, 99% klientów nie chce od razu kupić. To naturalne, że jak chcesz kupić samochód,
sprawdzisz co najmniej kilku sprzedawców.
Jest jednak wyjątek! Klient podejmuje decyzje zakupowe od razu, gdy kupuje rzeczy tanie czy
codziennego użytku, jak np. papier toaletowy czy mydło.
W każdym innym przypadku musisz kilkukrotnie przedstawić mu ofertę. Dodatkowo, zanim
klient coś zamówi, dokonuje ZWIADU RYNKOWEGO.
Sprawdzi Ciebie, Twoją konkurencję, wejdzie do internetu, popyta znajomych.
Mając dopiero komplet informacji, podejmuje decyzję. Jeśli pozwolisz mu na przypadkowy
wybór – dokona przypadkowego wyboru.
Strona 45 DNA KONWERSJI
Pokażę Ci, jak kontrolować go na całym etapie podejmowania decyzji.
Dlatego na samym wstępie potrzebujesz jego e-maila, telefonu czy adresu do korespondencji.
Musisz mieć jakiś sposób, aby się z nim skontaktować.
Oczywiście klient nie będzie skłonny dać Ci sam od siebie danych. To chyba oczywiste.
Musisz ich przekupić. Legalnie. Zaoferować im coś w zamian za dane. Polecam Ci w tej kwestii
napisanie darmowego raportu.
Ostatnio byłem wybierać z żoną kominek i pojechaliśmy do faceta, który tym handluje.
Powiedział, że ma całą płytę CD z realizacjami i możemy zobaczyć je na spokojnie w domu.
Prosił tylko o maila, aby mógł wysłać jeszcze kilka innych realizacji.
Jego zabieg to tzw. zbieranie leadów. Gromadzenie WSTĘPNIE zainteresowanych.
Wzięcie jakichkolwiek danych od ludzi zainteresowanych tematem. On doskonale wie, że nie
od razu będziemy skłonni mu zaufać.
Potrzebujemy czasu. Tym bardziej że podstawowa opcja kominka, jaka nas interesowała,
kosztowała 11 tysięcy.
Tak więc daliśmy mu e-mail w zamian za płytę, a to, co potem się stało, przerosło moje
oczekiwania.
Prawdziwy majstersztyk marketingu.
Pokażę Ci jutro, co zrobił, aby zmusić nas do zakupu.
Ten sam system możesz zastosować u siebie.
Strona 46 DNA KONWERSJI
[Tutaj następuje otwarcie pętli, czyli open loop na kolejne maile].
Będzie dobrze, odezwę się jutro.
Adrian Kołodziej
PS. Utwórz sobie folder z moim imieniem i nazwiskiem na poczcie. Możesz też ustawić regułę
w opcjach poczty, aby przenieść moje wiadomości do tego folderu.
[Ważne, aby utworzyli folder z Twoim imieniem i nazwiskiem. Dzięki temu nie trafisz do
spamu].
Z pewnością będziesz chciał do niektórych rzeczy wrócić w przyszłości.
E-mail 2: Siedzę w Hotelu i Piszę do Ciebie…
Cześć,
to niewiarygodne. Piszę do Ciebie maila z hotelu Hilton. Jestem na konferencji marketingowej i
pomimo że zostałem tutaj zaproszony jako gość, wszyscy mnie znają.
Ludzie czekali na moje wystąpienie.
Nawet w przerwie przyszedł jakiś wiceprezes, szukając odpowiedzi na temat tego, jak jego
firma ma reklamować nowy produkt.
Myślę, że wielu ludzi czekało na moje wystąpienie. Szukało odpowiedzi na pytanie, „jak mogą
przyciągnąć klientów”.
Strona 47 DNA KONWERSJI
Ostatnio słuchałem wielu historii o tym, jak reklama nie jest rentowna, jak wszystkie próby
kończą się bez wyniku.
Na samej konferencji był też jeden z moich dobrych klientów.
Jeździ na wszystkie moje wystąpienia i jest Magnatem Marketingu.
On już wiedział, że to, co powiem, będzie dla ludzi szokiem.
Tak naprawdę w 50% Twoje zarobki nie zależą od tego, gdzie się reklamujesz, ani od tego, jaką
masz przynętę.
Pamiętam, jak kiedyś klient zapytał mnie, jak napisać dobry raport, i to, co mu
odpowiedziałem, było dla niego szokiem.
[Kiedy opowiesz historię, która jest kontynuacją poprzedniej, będziesz mógł dostarczyć
klientom wartość].
„Co jest najważniejsze w dniu otwarcia restauracji? Personel? Dobre menu? Duży parking?
Ładny wystrój?”
Nic z tych rzeczy. W dniu otwarcia restauracji liczy się tylko GŁODNY TŁUM KUPUJĄCYCH.
Ludzi, którzy chcą kupić Twoje produkty. Od tego zależy w 50% skuteczność Twojej listy
adresowej.
Wiem, że zawsze znajdzie się ktoś, kto powie inaczej.
I na tym seminarium też był taki człowiek. Podczas mojego wystąpienia powiedział:
„Najważniejsza jest marka firmy”.
Uśmiechnąłem się. Często słyszę o tym, że trzeba budować markę.
Postanowiłem jednak pokazać temu człowiekowi, że to najszybsza droga do utraty pieniędzy.
Strona 48 DNA KONWERSJI
Poprosiłem obsługę, aby podłączyła mojego MacBooka do rzutnika, i zalogowałem się do
systemu płatności.
Wszedłem w statystyki i pokazałem transakcje.
Pokazałem czarno na białym, że u mnie kupują mężczyźni powyżej 40. roku życia mieszkający
w Warszawie.
Prawie 90% transakcji.
Mając takie dane, będę szukał klientów, którym szansa sprzedania jest najwyższa.
Ale facet nie dawał za wygraną. Zapytał dalej: „A co z marką? Czy ona nie ma znaczenia?”.
Odpowiedziałem tak: „Widzisz, kiedy budujesz markę, próbujesz nakłonić do zakupu
wszystkich. W ten sposób tracisz pieniądze, a nie masz pewności, czy trafisz do odpowiednich
osób”.
Idealnym przykładem jest reklama podpasek dla kobiet. Znam co najmniej dwie firmy, które je
produkują i reklamują (szczególnie w czasie obiadu). Ale czy jestem idealnym klientem? No
raczej nie.
Kiedy będziesz reklamował się do osób, którym szansa sprzedania jest najwyższa, zapłacisz
znacznie mniej. Dodatkowo Twoja konwersja rośnie.
Dlatego napisz raport, aby już teraz przekupić aktualnych klientów do pozostawienia danych.
A później odpowiedz sobie, komu jest najłatwiej sprzedać i kogo możesz zdobyć w miarę
tanim kosztem.
Jeśli chcesz precyzyjnie określić, kto jest Twoim klientem i oszczędzić na reklamie, zajrzyj
tutaj.
Strona 49 DNA KONWERSJI
[Lokowanie produktu].
Dzięki temu zbudujesz głodny tłum kupujących.
Kiedy piszę o firmach lokalnych, pewnie zastanawiasz się, czy ta metoda działa w internecie.
Oczywiście. Internet jest tylko kolejnym medium reklamowym, jak prasa czy radio.
Dzięki tej wiedzy wybudowałem swój dom, kupiłem nowy samochód i regularnie jeżdżę na
wakacje.
Oto zdjęcie mojego domu. Jestem szczęśliwy, że w końcu się udało. Tym bardziej że nikt we
mnie nie wierzył.
Strona 50 DNA KONWERSJI
[Dostarczenie dowodu na Twoje duże obietnice. Pokazanie klientom, że mogą osiągnąć swój
cel ostateczny, jak będą Cię słuchać].
Rodzina chciała, abym skończył uniwersytet medyczny (co zresztą się udało), a potem poszedł
do „normalnej” pracy.
Bo mi się nie uda, bo mam głupie pomysły, bo stracę pieniądze.
[Zobacz, jak te maile pasują do mojego avatara].
Potem jednak odkryłem marketing.
Stałem się od tego uzależniony.
Wracając do tematu.
Żeby całość była naprawdę skuteczna, Twoja przynęta na klientów, którą jest np. raport, musi
korelować z grupą docelową.
Jeśli sprzedajesz wełnę do ocieplenia poddasza, nagraj wideo o tym, jak samodzielnie ocieplić
poddasze Twoją wełną. Wtedy grupa docelowa otrzyma przynętę, która jest w ich oczach
wartościowa.
Najgorzej, jak ludziom szukającym usług pozycjonowania dasz przynętę o reklamie AdWords.
Trzeba z tym uważać.
Jutro powiem Ci o tym, jak przypadkowa metoda 7-krotnie podniosła mi sprzedaż.
Jest tak prosta, że aż ignorowana przez klientów. Osobiście nie wyobrażam sobie bez niej
życia.
Strona 51 DNA KONWERSJI
Bez tego żadna kampania nie będzie rentowna. Dobra wiadomość jest taka, że ten składnik
chyba najprościej wprowadzić do biznesu.
Pamiętasz o sprzedawcy kominków, o którym Ci mówiłem? On właśnie z tego korzystał. Myślę,
że warto poczekać do jutra.
[Otwarcie pętli i powrót do historii].
Będzie dobrze,
Adrian Kołodziej
PS. Zdradzę Ci jeszcze jedną tajemnicę. W większości branż lepiej kierować swoją reklamę do
osób starszych. Naprawdę. Okazuje się bowiem, że lepiej kupują.
Amerykański instytut florystyczny mierzył zakupy klientów w Dniu św. Walentego.
Okazało się, że panowie 45+ wydają o 300% więcej na kwiatki niż ci poniżej 35. roku życia.
Ten sam produkt, ten sam sklep, ten sam marketing, a różnica gigantyczna.
Temat: Facet od kominków. Majstersztyk marketingu
Pamiętasz faceta od kominków? Był prawdziwym geniuszem sprzedaży. Nie tylko dlatego, że
był łysy, gruby i naprawdę zabawny, ale przede wszystkim dlatego, że miał system.
Gdy zapytałem go, kiedy może do nas przyjechać i wykonać swoją robotę, odpowiedział:
„Sprawdzę”. Po czym wyjął z biurka kalendarz.
Najbliższy wolny termin miał za 5 miesięcy.
Wyobrażasz sobie? Miał 2 ekipy montujące kominki i zapewnioną robotę na 5 miesięcy do
Strona 52 DNA KONWERSJI
przodu.
[Pamiętasz, jak Ci mówiłem, że mój avatar ma problemy z niską sprzedażą, chce wolności oraz
stabilności biznesu?]
Przeprowadziłem zwiad. Chciałem wiedzieć, co robi, że ma tylu klientów.
Oczywiście pierwszym punktem była jego przynęta. Razem z przynętą rozdawał katalogi,
ulotki itd. Czyli standardowe postępowanie.
Jednak głównym wabikiem na przekupienie klienta była płyta CD.
A co dalej?
I wtedy odkryłem coś niezwykłego: używał tych samych rzeczy offline, które ja od dawna
stosowałem w marketingu internetowym.
Czyli nic innego jak sekwencji follow-up.
Już Ci wyjaśniam, jak całość działa.
Widzisz, mówiłem o tym, że 99% ludzi potrzebuje częstszego kontaktu z ofertą, tak?
Dlatego też zacząłem analizować swoje dane. Zacząłem wyciągać na wierzch wszystkie swoje
stare kampanie i sprawdzać liczby.
Pracowałem nad tym cały dzień.
I wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że jeśli robię kampanie na 4 dni, mam najlepsze wyniki
czwartego dnia.
Jak robię kampanię na 7 dni, mam najlepsze wyniki siódmego dnia.
Strona 53 DNA KONWERSJI
Dlaczego? Ponieważ najlepsze wyniki będziesz miał wtedy, gdy będziesz sekwencyjnie wysyłał
wiadomości.
Postanowiłem więc wykonać test.
Test polegał na tym, że napisałem 3 różne oferty, które różniły się tylko 300 pierwszymi
słowami. Tyle wystarczy, aby oferta była unikalna.
Nigdy nie wysyłaj tej samej oferty ludziom, którzy nie zareagowali na nią za pierwszym
razem!
Następne wybraliśmy losowo z bazy klientów 1000 osób.
Podzieliłem te dwie grupy mniej więcej po równo, czyli po 500.
Grupa kontrolna otrzymała 500 listów jednorazowo.
Spośród klientów, którym wysłaliśmy oferty na tradycyjną pocztę, zakupu dokonało 31 osób.
Czyli całkiem nieźle, bo konwersja była na poziomie 6%.
Druga grupa otrzymała sekwencję 3-stopniową.
Najpierw wysłaliśmy 500 listów do całej bazy.
Produkt zamówiło 28 osób.
Za 14 dni wysłaliśmy 472 listy, wykluczając ludzi, którzy kupili.
Otrzymaliśmy 17 zamówień.
Za kolejne 14 dni wysłaliśmy 455 listów i uzyskaliśmy 47 zamówień!
Co oznacza, że w sumie mieliśmy 120 zamówień. Konwersja wynosiła 24%.
Strona 54 DNA KONWERSJI
Pomimo że 3-stopniowa kampania była znacznie droższa, opłaciła się.
Potem zacząłem zastanawiać się, co mogę zrobić więcej. Przecież zawsze jest jakiś sposób, aby
obniżyć koszty reklamy.
Dlatego też 3-stopniową kampanię przerobiłem w ten sposób:
– 500 listów zawierało ofertę + prezentację na CD, jak działa produkt.
– Za 14 dni wysłaliśmy samą pocztówkę, na której nadrukowaliśmy ofertę.
– Za 14 dni wykonaliśmy telefon do tych, którzy nie kupili!
Cholera jasna! To działało lepiej, niż przypuszczałem. Efekt był piorunujący – 22-procentowa
konwersja, a przy tym koszty reklamy znacznie mniejsze.
Dlaczego to działa?
To nic innego jak efekt follow-up. Sekwencji.
Większość klientów nie jest skłonna od razu od Ciebie kupić. Jednak wysyłając im regularne
oferty (listami, e-mailami itd.), jesteś w stanie nawet 81% swojej listy adresowej przekonać w
ciągu roku.
I dokładnie tej metody używał sprzedawca kominków. Nie pozwolił klientowi od razu
zrezygnować.
Wysyłał nam 2 razy w tygodniu maile. Pokazywał różne opcje, pokazywał, na co zwrócić
uwagę przy wyborze odpowiedniej firmy.
A tym samym kreował się na osobę godną zaufania. Na prawdziwego eksperta od kominków.
Całkiem nieźle, co? Tak myślałem. Mam nadzieję, że Ci pomogłem.
Strona 55 DNA KONWERSJI
[Przykłady i historie dotyczą biznesów offline’owych, bo wielu moich klientów takie właśnie
prowadzi. Dopiero później będę ich zachęcać do przejścia w niszę szkoleniową].
Jutro pokażę Ci 1 prostą sztuczkę, dzięki której drastycznie podniesiesz skuteczność oferty.
Szczególnie jeśli Twoja lista nie chce od Ciebie kupować.
Wystarczy, że umieścisz w ofercie 1 głupie zdanie, a sprzedaż się zwiększy.
[Otwarcie pętli].
Mail wyślę Ci ok. 7 rano.
Zero Bzdur, Droga Ekspresowa
Adrian Kołodziej
Temat: Magiczne Słowo
To głupie, co powiem, ale jak szybko można zarobić 5000 zł? Mnie to zajęło 2 minuty. Zanim
powiesz: „Niemożliwe!”, posłuchaj tego.
Dostałem maila od firmy zajmującej się wysyłką katalogów.
Chcieli zwiększyć sprzedaż. Ich cały marketing polegał na tym, że wysyłają katalogi do
klientów z ofertą.
Robią to regularnie. Byli skłonni zapłacić 5000 zł, jeśli dam im efekty. Jednak jeśli nie zwiększę
sprzedaży, nie dostanę nic.
Wtedy jeszcze byłem głupi i szedłem na takie układy.
Najpierw przeprowadziłem zwiad. Kazałem przynieść mi jeden katalog.
Strona 56 DNA KONWERSJI
I na pierwszy rzut oka wyglądały całkiem dobrze… Jak katalogi.
Zastanowiłem się chwilę i kazałem im dokleić do katalogu żółtą karteczkę z terminem
wygaśnięcia oferty.
„Tylko tyle?” – usłyszałem. – „Też mi ekspert”.
Wiesz, co się okazało? Zapłacili mi 5000 zł za 2 minuty roboty.
Sprzedaż podwoiła się 2-krotnie.
To całkiem prosty sposób wykorzystywany od lat. Idź teraz do skrzynki pocztowej. Wyciągnij z
niej gazetkę z jakiegoś supermarketu.
Zobaczysz, że KAŻDA Z NICH ma określoną datę promocji.
Inaczej klienci będą zwlekać i zaczną ignorować ofertę.
Jeśli chcesz naprawdę zwiększyć sprzedaż, musisz umieścić czas trwania promocji w ofercie.
Możesz zrobić również inaczej.
Jeśli masz określoną cenę, obniż ją na kilka dni. Zrób drastyczne cięcie cenowe. I poinformuj
klientów, że przez 4 dni będą mogli kupić Twój produkt taniej.
Zobaczysz, co się stanie. Zaufaj mi, a będziesz miał za 4 dni dodatkową premię na koncie.
Tak już działa psychika człowieka.
Kiedyś biegałem za wszystkimi świecącymi kursami tych wszystkich „guru”, którzy wmawiali
mi, że jak kupię kolejny, będę bogaty.
Strona 57 DNA KONWERSJI
Niestety tak się nie stanie.
Dlatego też zacząłem studiować najlepsze reklamy w historii, uczyć się o psychologii, testować
metody na własnej skórze i w pewnym momencie wybudowałem własne internetowe
imperium.
Mam biznes, który działa na automacie. Wszystko dzięki temu, że użyłem kilku zasad, jakich
uczę tutaj.
[Lokowanie produktu. Wpasowanie się w avatar klienta].
Zero bzdur, Droga Ekspresowa
Adrian Kołodziej
PS. Jutro pokażę Ci. jak rozwiązać 3 największe problemy w firmie:
– słabą sprzedaż.
– niską marżę.
– słaby przepływ gotówki przez firmę.
Mam coś takiego, co nazywam „paczka trików”. Będziesz mógł testować ją na moje ryzyko.
Jeśli nie przyniesie Ci zadowalającej ilości pieniędzy, nic za nią nie zapłacisz.
Bądź czujny, bo będzie warto.
Temat: Magnat Marketingu
Właśnie siedzę w biurze i na moim biurku stoi kawa, szklanka wody, zegar oraz Magnat
Marketingu.
Pozwól, że powiem Ci o tym, jak dołączyłem do Magnatów Marketingu i jak Ty też możesz.
Strona 58 DNA KONWERSJI
Od 2008 r. próbowałem swoich sił w internecie. Chciałem zarabiać 10 000 zł miesięcznie,
prowadzić zautomatyzowany biznes, mieć swój własny zespół i pomagać ludziom.
Zacząłem od promowania cudzych produktów. Jednak nie miałem prawie żadnych efektów.
Mówiąc prościej, nie zarabiałem nic, albo zarabiałem grosze.
Na początku 2009 r. otrzymałem propozycję dołączenia do mastermindu marketerów
internetowych, czyli grupki przyjaciół, która ma się wspierać w marketingu, uczyć od siebie i
sobie pomagać.
Pomimo że nie miałem pojęcia o marketingu, postanowiłem do nich dołączyć. Stać się jednym
z nich.
Przez następne miesiące intensywnie budowałem bazę czytelników bezpłatnego newslettera,
uczyłem się pisać oferty, a to wszystko robiłem po nocach.
Bo na co dzień studiowałem i miałem dyżury w szpitalach.
W czerwcu 2009 r. postanowiłem wypróbować nowe rzeczy. Byłem pilnym uczniem, ale
średnio w siebie wierzyłem.
Pierwsza moja kampania zarobiła dla mnie 20 000 zł w 7 dni. Kiedy o 17:00 otworzyłem
sprzedaż, godzinę później miałem na koncie 7000 zł… i byłem tak podekscytowany, że nie
potrafiłem pohamować radości.
Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić.
Tak zaczęła się moja przygoda z marketingiem. Bardzo agresywnie testowałem nowe
rozwiązania, inwestowałem w reklamę, do czasu, aż rok później wygenerowałem ponad 1 mln
złotych obrotu, handlując produktami elektronicznymi.
Jedynymi moim kosztami były koszty reklamy.
Strona 59 DNA KONWERSJI
Dziś jestem w tej branży od 5 lat. Można powiedzieć, że testowałem niemal wszystko. I ciągle
testuję. Siedzę w okopach marketingu każdego dnia.
I pomagam takim ludziom jak Ty.
Wszystko, co najważniejsze o zdobywaniu klientów, zawarłem w moim programie Magnat
Marketingu.
Jednak wiem, że możesz być sceptyczny. To zrozumiałe. Dlatego możesz przetestować moją
wiedzę przez 30 dni na moje ryzyko. Jeśli Ci się nie spodoba, oddam Ci 100% pieniędzy z
powrotem bez wypełniania czegokolwiek. Liczba zwrotów jest na poziomie 0,06%, czyli tyle
co nic.
Jeśli zdecydujesz się na mój produkt dziś, otrzymasz jeszcze bonus o wartości 497 zł.
[Historia osiągnęła moment kulminacyjny. W tym mailu będę tylko sprzedawał i nie ma żadnej
otwartej pętli. Muszą mieć uczucie, że nastąpił koniec i mają kupić. Oczywiście będą dalsze
maile, ale jutro. Wykorzystuję również bonus, aby podnieść wartość oferty].
Dam Ci paczkę trików.
To paczka, jaką wykorzystuję podczas konsultacji z moimi prywatnymi klientami.
Przykładowo klient mówi: „Adrian, moja reklama jest nierentowna. Płacę za nią za dużo. Co
mam robić?”.
Patrzę do paczki trików i odpowiadam: „Zrób to i to”.
Przygotowałem taką paczkę, która ułatwia mi życie. Teraz może być dostępna dla Ciebie i
rozwiązać 3 największe problemy:
— słabą sprzedaż,
— niską marżę,
Strona 60 DNA KONWERSJI
— słaby przepływ gotówki przez firmę (np. zainwestowałeś w zbudowanie bazy
mailingowej, a musisz za długo czekać, aż się koszty zwrócą).
Magnat Marketingu to mój dar.
Oto co napisał mi klient po przejściu kursu: „Witam, Adrianie, kupiłem od ciebie już 2 kurs,
byłem na twoim szkoleniu w Warszawie… nie w tym jednak rzecz. Wiele tych zagadnień
marketingowych, które prezentujesz, znam również z blogów amerykańskich, z książek, twoje
rady są jednak nieraz cenniejsze od tych zza oceanu.
Stosuję je na swojej stronie od lat w sukcesem. Jest jednak jedna kwestia, co do której nie
byłem przekonany, a którą Ty w swoich postach podkreślałeś. Tradycyjna wysyłka listowna.
Już ją kiedyś stosowałem ze słabym efektem, ale stwierdziłem, że zrobię to tym razem do
instytucji publicznych, zachęcony twoimi wpisami w zeszłym roku i tym też, że dostałem
pewne materiały do ręki pocztą, jak to dawniej bywało. Konwersja na poziomie 0,5–1%, czyli
na wysłane 100 listów 1 złapany klient/instytucja. Ale jaki! Dzięki temu zarobiłem sporo
pieniędzy i zastosowałem tą taktykę również w tym roku. Wysłanych 200 listów, 1 klient… Ale
jaki! Zwrot kosztów reklamy x 100 i dobra współpraca pewnie na kolejny rok.
Pozdrawiam i życzę dalej owocnych materiałów,
Szymon Wójcik”.
[Pokazuję, że metoda działa u innych osób. Wykorzystuję testimoniale].
Jak widzisz, to tylko klient, który jest w fazie testowania. Gdy opanuje Magnata do perfekcji,
będzie miał jeszcze lepsze efekty.
Tutaj znajdziesz więcej informacji…
Adrian Kołodziej
PS. Do każdej zamówionej paczki wkładam moją płytę z trikami.
Strona 61 DNA KONWERSJI
Jak widzisz, wszystkie e-maile są napisane w ten sam sposób – opierają się na historii.
Każdy e-mail otwiera pętle na kolejne wiadomości, poza piątym e-mailem – jest on stricte
sprzedażowy.
W powyższym przykładzie mamy tylko 5-dniową sekwencję.
Postaram się jednak pisać do mojej listy przez co najmniej 2 miesiące, promując swoje
produkty.
Dlaczego? Ponieważ najważniejsze w sekwencji są pierwsze 3 miesiące. One odgrywają
kluczową rolę i w tym czasie większość klientów powinna przekonwertować.
Najważniejszym elementem jest jednak zachowanie ciągłości historii. W ten sposób
ludzie będą zachowywać się jak podczas oglądania „Dr. House’a”.
Każdy odcinek ma nowego pacjenta, ale każdy też opiera się na historii dr. House’a.
Podczas tworzenia sekwencji mailowej najważniejszym jej elementem jest pisanie.
Kiedy przygotujesz 7–8 wiadomości, zapisz je i wróć do nich następnego dnia. Żeby nie
analizować ich na chłodno.
Nie sprawdzaj również pisowni itd. Na takie rzeczy przyjdzie czas później.
Napisanie jednego maila zabiera mi nawet 3–4 godziny. Jednak warto zastanowić się, co
powinno być w treści, bo taki mail może dla Ciebie zarabiać przez kilka lat.
Najważniejsza jest jednak ciągłość.
Przeczytaj sobie książkę 4-godzinny tydzień pracy Timothy’ego Ferrissa. Zobaczysz, jak
idea outsourcingu jest przeplatana przez jego osobistą historię.
Strona 62 DNA KONWERSJI
Dzięki temu zdobywa prawdziwych fanów. Ludzie nie tylko są zainteresowani samym
procesem outsourcingu, lecz także życiem Timothy’ego Ferrissa, który staje się autorytetem.
Tak naprawdę same wskazówki w tej książce mieszczą się na 10 stronach, a resztę
stanowi „tłuszcz”, czyli historie.
Nieważne, jak dobre masz pomysły i jaką świetną wiedzę chcesz im dać. Klienci chcą
motywacji, inspiracji, chcą wiary w Ciebie.
Tego możesz dokonać tylko za pomocą historii.
Dodatkowo, jeśli chcesz mieć wysoce responsywne listy, musisz skupić się na 2
rzeczach: na budowaniu relacji i utrzymywaniu uwagi odbiorców.
Inaczej nigdy nie osiągniesz wysokiej konwersji.
Copywriting maili
Nauczenie się pisania wspaniałych maili, które będą pożerane przez klientów, nie jest
tak trudne, jak się wszystkim wydaje. Podam Ci jednak kilka elementów, na jakie musisz
zwrócić uwagę.
Bardzo ważne są pierwsze zdania maila. Szczególnie pierwsze znaki. Takie programy
pocztowe jak Gmail, zanim wyświetlą treść maila, pokazują pierwsze znaki.
Jeśli nie będą zachęcające, NIKT nie otworzy Twojego maila.
Skuteczność otwieralności maili zależy głównie od pola „OD”. Im będziesz miał lepszą
relację z listą, tym będziesz miał wyższą otwieralność.
Kolejnym elementem jest nagłówek maila.
Strona 63 DNA KONWERSJI
Obserwuj Baracka Obamę. On używa bardzo prostych nagłówków jak:
– „Hej”,
– „Pomóż mi”,
– „Potrzebuję twojej pomocy”,
– „Dziękuję Ci”.
Czyli nagłówków, które są dosyć osobiste. Co bowiem oznacza pisanie w nagłówku:
„Hej”, „Witaj”? Że piszesz do odbiorcy osobiście. Takie nagłówki są też u mnie najlepsze i
najlepiej działają.
Ewentualnie możesz stosować nagłówki z nacechowaniem negatywnym:
– „Zły Człowiek”,
– „Kontrowersja”,
– „Mam problem”,
– „Miałem wypadek”.
Te nagłówki kojarzą się z czymś negatywnym i działają, ponieważ są związane z
ludzkimi emocjami.
Kiedy zdarza się wypadek na ulicy, co wszyscy robią?
Zlatują się na miejsce wypadku. Facet na ulicy umiera, a ludzie się zlatują, aby zobaczyć,
jak wypływa mu mózg. Tacy są ludzie. Taka jest nasza natura i nic z tym nie zrobisz.
Wykorzystaj to jednak na swoją korzyść.
Pamiętaj przy tym, że otwarcie Twojego maila to JEDNO, a zbudowanie długotrwałej
relacji – to DRUGIE.
Widzisz, kiedyś bardzo często pisałem świetne maile.
Strona 64 DNA KONWERSJI
Jednak teraz sprzedaję bez bycia nachalnym. Żadnego krzyczenia w stylu „mam
produkt i go kup”.
Teraz jestem doradcą klienta. Dzięki temu, że używam sekwencji historii, aby budować
relację.
No i na koniec: ważne jest formatowanie maili.
W niszy biznesowej łamię wszelkie schematy. Piszę długie maile, bez istotniejszego
formatowania, bez zawijania po znakach.
Jednak ten zabieg jest celowy. Żeby odróżnić się na rynku.
Na innych rynkach robię 2 rzeczy:
1. Piszę krótkie akapity. Spójrz na ten podręcznik. Krótkie akapity. Krótkie zdania. Najlepsi
pisarze nie piszą dziś długich zdań. Krótkie i dosadne zdania lepiej się czyta.
2. Ważnym elementem jest zawijanie po znakach. Staraj się zawijać tekst po 45–60
znakach.
Spójrz na poniższy tekst.
„Hej,
Zanim zaczniemy, krótkie pytanie:
„Czy uważasz, że Twój pies rozumie, co do niego
mówisz? Czy wie, że zrobił źle?” [otwarta pętla]
Zastanów się nad tym. Poważnie.
Odpowiem na to później.
Strona 65 DNA KONWERSJI
Zanim rozpoczniemy jakikolwiek trening posłuszeństwa,
pokażę Ci, co zrobić, aby Twój pies słuchał.
I zobaczysz, jak ujarzmić jego okropne zachowanie.
Widzisz, często jest tak, że czegoś wymagasz od psa,
np. żeby do Ciebie przyszedł, a on w ogóle nie słucha.
Miałem tak samo.
Kiedy kupiłem psa, byłem szczęśliwy.
Jednak mój koszmar dopiero się zaczął.
Już od pierwszych minut dał o sobie znać. Zaczęło się od
sikania i załatwiania na dywan.
Takich rzeczy się nie robi.
Potem doszło piszczenie.
Miarka się przebrała, gdy zaczął gryźć meble i buty.
Pewnego dnia zaprosiłem do siebie przyjaciół.
I kiedy wszyscy dobrze się bawiliśmy, skubaniec pogryzł
kobietom torebki, a mężczyznom zrobił dziury w butach.
Było mi wstyd.
Chciałem pokryć wszystkie szkody, ale nikt ode mnie nie
przyjął pieniędzy.
Jednak wiem, co sobie pomyśleli. Mieli do tego prawo.
Myślałem, że oddam swojego psa do schroniska.
Kochałem go, ale miarka się przebrała. Ileż można!
Strona 66 DNA KONWERSJI
Wtedy znajomy powiedział mi o pewnym trenerze psów z
okolicy. Miał 72 lata i ponoć od 50 lat trenował psy.
Co zrobiłem?
Od razu wziąłem psa i pojechałem do tego zaklinacza.
Zanim zaczęliśmy trening, pokazał mi, co pies powinien umieć.
Byłem zszokowany.
Jego psy doskonale rozumiały każde jego słowo.
Uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Mój pies jest na to za głupi”.
Wtedy odpowiedział: „To nieprawda. Nie ma głupich psów”.
I tak też zacząłem brać lekcje od lokalnego zaklinacza psów.
Dziś mam superposłusznego psa, który wykonuje każdą komendę.
Wszystko, czego nauczył mnie zawodowy treser psów, opisałem w moim
programie.
Jeśli chcesz, możesz od razu zacząć trening psa z moim kursem.
Dziś zdradzę Ci 1 rzecz, która całkowicie zmieniła moje podejście
do treningu posłuszeństwa.
Zaczynamy.
Większość problemów z psem wynika z winy właściciela.
Pies jest psem.
Dlatego kiedy zaczynasz traktować go jak człowieka, on
przestaje słuchać.
Na początku, gdy o tym usłyszałem, nie rozumiałem tego.
Strona 67 DNA KONWERSJI
Widzisz, pies pochodzi od wilków.
Co oznacza, że jest zwierzęciem stadnym.
Kiedy pies stawia pazury w Twoim domu, jako zwierzę stadne
próbuje znaleźć swoje miejsce.
I obserwuje, kto jest samcem alfa.
Kto dowodzi w stadzie. Kogo trzeba słuchać.
Jednak kiedy nie znajduje takiej osoby – przejmuje pałeczkę.
Dowodzi.
Co oznacza, że nie musi nikogo słuchać.
Jeśli traktujesz psa jak człowieka, dajesz mu jasny sygnał, że
jest samcem alfa.
Wiem, co myślisz: „Ale ja nie daję żadnego sygnału!”.
Czy aby na pewno?
Odpowiedz sobie na pytanie:
– Czy pozwalasz psu leżeć na kanapie?
– Czy pozwalasz mu jeść wtedy, gdy jedzą inni członkowie
rodziny?
– Czy zostawiasz mu non stop miski z jedzeniem?
Ale…
Nie ma „ale”. Samiec alfa zawsze śpi na najlepszym posłaniu.
Kiedy dajesz mu spać na tapczanie, dajesz mu znać, że jest
wysoko w hierarchii stada.
To nie ma nic wspólnego z miłością. Pies patrzy inaczej na świat
Strona 68 DNA KONWERSJI
niż Ty.
On szuka swojego miejsca w stadzie.
I dopóki nie dasz mu jasnej wizji tego, kim jest w stadzie,
dopóty nie będzie słuchał.
Dlatego zanim zaczniesz trening, nie traktuj psa jak człowieka.
Jutro wyjaśnię Ci superprostą technikę (i superskuteczną),
dzięki której natychmiast pokażesz mu, że ma Cię słuchać.
[otwarta pętla]
To naprawdę proste. Zadziała. Zaufaj mi.
Pozdrawiam!
PS. Wróćmy do naszego pierwotnego pytania. Czy Twój pies
rozumie, gdy zrobi źle?
I tak, i nie.
Twój pies może się bać, ponieważ czyta Twoją mowę ciała.
Szczególnie gdy krzyczysz.
Albo kiedy podnosisz głos – on po prostu podkuli ogon i będzie
się bał.
Jednak nie wie dlaczego. Boi się Ciebie.
Jest pewien sposób, aby uświadomić psu, co zrobił źle.
Powiem Ci o tym jutro”.
Jak widzisz, w powyższym mailu występują krótkie akapity. Patrząc na taki tekst,
Strona 69 DNA KONWERSJI
myślisz:
„Hej, to jest łatwe do przeczytania. Przeczytam to!”.
Po drugie wiersze są zawijane po mniej więcej 60 znakach. Dzięki temu tekst łatwiej się
czyta. Oko nie musi przebiegać od prawej do lewej strony. Coś na wzór wąskich kolumn w
prasie.
Spójrz na gazety. Tam wszystkie teksty są ustawione w blokach, które są łatwe do
odczytania.
Zauważ również, że powyższy mail zawiera historię oraz otwarte pętle.
Oczywiście każdy z tych tekstów opiera się na frustracjach klienta. Ma wpływać
bezpośrednio na avatar klienta.
Ma wpasowywać się w jego rzeczywistość.
W powyższym mailu mamy historię lokalnego zaklinacza psów.
Teraz mogę używać tej historii przez kolejne maile. Spotkałem mentora, który będzie
mnie uczył różnych technik.
Coś jak Bruce Lee, który uciekł z Shaolin, a teraz przez kolejne maile będzie uczył
informacji, jakie dostawał w Shaolin.
Historie są potężne.
Pewnie kojarzysz Jaya Abrahama. Widzisz, kiedyś miał klienta, który dorobił się dzięki
niemu fortuny.
Jeździł po jego seminariach. Uczył się wszystkiego, co wie Jay. Jednak w pewnym
momencie zaczął doradzać innym.
Strona 70 DNA KONWERSJI
Aż w końcu napisał książkę. W książce znajdowały się wszystkie techniki mistrza.
Jednak książka była lepiej napisana niż materiały Jaya. Autor tej książki miał dużo lepszy styl
pisania niż mistrz.
W końcu sprawa trafiła do sądu. Po wielu procesach Jay odzyskał książkę i postanowił
ją wydać pt. Mr X.
Wykorzystał historię, jaka się przydarzyła, aby sprzedawać książkę Mr. X.
Oczywiście nie wykorzystano tego potencjału w 100%. Można było wszystko ulepszyć.
Dogadać się z Mr. X, aby napisał ją na podstawie historii: tego, jak jeździł po seminariach
mistrza i czego się uczył.
Potem można byłoby napisać całą sekwencję maili, w których przekazuje się tylko
częściowe informacje, aby promować książkę.
Pamiętaj jednak, że historie muszą się wpasowywać w potrzeby Twojego avatara.
Inaczej TO NIE MA SENSU.
Inaczej stracisz uwagę publiczności.
Musisz trzymać avatar w napięciu.
Pozwól, że opowiem Ci pewną historię, która to zademonstruje.
Kiedy uczyłem się marketingu, poznałem 2 ludzi, którzy na mnie mocno wpłynęli. I
spotkałem się z nimi w Warszawie.
Z jedną z tych osób mieszkałem w hotelu.
Z drugą mieliśmy się spotkać na mieście. Był to człowiek, który zarabiał 350 000 zł
miesięcznie.
Strona 71 DNA KONWERSJI
Był moim pierwszym mentorem. Pokazał mi, ile pieniędzy można zarobić w internecie.
Wtedy zarabiałem ok. 10–11 tys. zł miesięcznie.
Czyli dużo mniej niż on. Powiedział, że jak się spotkamy, pokaże mi, co trzeba zrobić,
aby uzyskać dźwignię w biznesie. Żebym mógł podnieść swoje zarobki do 100–150 tys. zł
miesięcznie.
Co zresztą mi się udało.
Kiedy spotkałem swojego mentora, zjedliśmy pizzę, wypiliśmy piwo i gadaliśmy o
marketingu.
W pewnym momencie poprosiłem go, aby pokazał mi, jak uzyskać dźwignię.
Zgodził się. Jednak jego komputer został w hotelu. Tak więc wzięliśmy taksówkę i
udaliśmy się do hotelu Jan III Sobieski w Warszawie.
Dzisiejszego Radisson Blue.
Poszliśmy do jego pokoju i odpalił komputer.
Byłem niecierpliwy. Zaraz miałem poznać najważniejszą lekcję w życiu.
I wtedy… zabrakło prądu. Żartuję!
Wrócę do tej historii w jakichś innych moich materiałach.
Zbudowałem kontekst historii. Opowiedziałem ją w krótkich, łatwych zdaniach. I
wykorzystałem efekt Zeigarnika, abyś jej nie zapomniał. Czyli odpaliłem open loopa.
Nie złość się na mnie. Musiałem zademonstrować, jak wszystko działa.
Strona 72 DNA KONWERSJI
Zapomniałbym o najważniejszym. Moja historia może być dla Ciebie bardzo ważna,
ponieważ łączy się z tym, co chciałbyś osiągnąć.
Nie czytasz rzeczy, które są dla Ciebie nieistotne. Przechodzisz obok nich obojętny.
Nie wiem, czy masz psa. Jednak dla wielu właścicieli psów największym problemem
jest wołanie go.
Wołasz go, a ten ucieka. Nie chce przyjść. Ignoruje Cię. Ośmiesza.
Jeśli takiej osobie opowiem, że miałem tak samo, a potem odbyłem lekcję, która
zmieniła moje życie – taka historia będzie miała wzięcie.
Jednak jeszcze lepszy efekt uzyskam, gdy napiszę, że opowiem ją jutro. Wtedy ludzie
zainteresowani będą na nią czekać.
Dodatkowo fajnie, jak do swojego marketingu możesz wpleść swoje prywatne życie.
Spójrz na taką osobę, jaką był Steve Jobs. Dlaczego cały świat znał historię Steve’a
Jobsa? Ponieważ jego historia jest bardzo ważna w marketingu Apple’a.
Steve Jobs był jednym z najbogatszych ludzi na świecie. A jednak ubierał się skromnie.
Każdy zgodzi się z tym, że był wizjonerem, który nie znosił słowa „NIE”. I dokładnie takie są
produkty Apple’a. Minimalistyczne, przełomowe, wizjonerskie.
Poszukaj na YouTube wystąpienia Jobsa na Uniwersytecie Stanford. Zobaczysz, jak Jobs
pozycjonuje Apple’a za pomocą osobistej historii.
Jeśli potrafisz pisać świetne historie, które będą ważne dla Twojej publiczności,
staniesz się ich przewodnikiem.
Staniesz się dla nich bliski. Kimś, kto im pomaga. Kimś, z kim chcą się utożsamić.
Strona 73 DNA KONWERSJI
Pamiętaj o tym, aby Twoje historie zawierały efekt końcowy. Możesz opierać się na
frustracjach klientów, jednak jeśli Twoja historia nie będzie miała pozytywnego zakończenia,
zostaniesz odebrany jako ktoś, kto lubi narzekać.
Od takich ludzi nie kupuje się produktów.
Załóżmy, że jesteś w niszy kulturystycznej.
Twoim avatarem są młodzi mężczyźni, którzy są chudzi i których nikt nie szanuje. Mają
chude kości, chcą budzić szacunek i być kimś atrakcyjnym dla płci przeciwnej.
Spójrz na taką historię.
Temat: Byłem chudy jak patyk, a teraz...
„Hej,
Czy jesteś zadowolony ze swojego ciała? Popatrz w lustro i
bądź ze sobą szczery.
Widzisz, kiedy miałem 17 lat i chodziłem do liceum, byłem
niskim, chudym facetem, którego nikt nie szanował.
Idąc korytarzem, starsi i silniejsi rówieśnicy mnie szturchali.
Mówili na mnie „chudy”.
Ważyłem zaledwie 45 kilogramów i miałem strasznie chude kości.
Uważałem, że mam taką genetykę i nic z tym nie zrobię.
Pewnego dnia poznałem świetną dziewczynę i chciałem
ją gdzieś zabrać.
Strona 74 DNA KONWERSJI
Była naprawdę piękna.
Jednak kiedy w końcu udało mi się ją zaprosić,
stało się coś czego, nigdy nie zapomnę do końca życia.
Byliśmy na dyskotece i był na niej napchany osiłek
ze szkoły.
Kiedy widział mnie z dziewczyną, przyszedł i zaczął
z kolegami się naśmiewać.
Wyśmiewał mnie i ją.
Nie wiedziałem, co zrobić. W pewnym momencie
popłakałem się z bezsilności.
Ich było więcej.
Wtedy też zauważyłem kątem oka, jak dziewczyna
odchodzi.
Było jej wstyd.
[Dotąd ciągle narzekam. Muszę teraz pokazać punkt
zwrotny w tej historii].
Sam również wróciłem do domu. Było mi wstyd. Nie
chciałem pokazywać się w szkole.
Pewnie wszyscy już wiedzieli, co się stało.
Wtedy też zacząłem szukać sposobu, dzięki któremu
ludzie zaczną mnie szanować.
Dziś mam 19 lat. Ważę 95 kg. Idąc po szkole, wszyscy
odsuwają się na bok.
Nikt mi nie podskoczy.
Strona 75 DNA KONWERSJI
Pewnie zastanawiasz się, co zrobiłem.
Co się stało, że w 2 lata zmieniłem całkowicie swoje życie?
Już jutro wyślę Ci plan, dzięki któremu nabierzesz mięśni
i będziesz kimś, kto budzi respekt.
Nawet jeśli teraz jesteś chudy jak patyk i masz kiepską
genetykę. Też byłem chudy i miałem raczej kości niż
mięśnie.
Pokażę Ci, co masz jeść i jak trenować.
A… I jeszcze jedno. Dziewczyna, którą kiedyś zabrałem
na dyskotekę, jest teraz moją dziewczyną.
Chłopak, który był sprawcą mojego upokorzenia, nie
wchodzi mi w drogę – po prostu się boi.
Przy mnie wygląda jak Pinokio.
Do zobaczenia jutro.
Około 7 rano wyślę Ci już pierwsze wskazówki.
Będzie dobrze.
Mr. X
Oczywiście mamy tutaj wymyśloną historię. Nigdy nie okłamuj swojej listy. Twoje
historie mają być prawdziwe. Pokazuję Ci fikcyjną historię tylko dlatego, że chcę Ci
zademonstrować, jak masz pisać.
Żeby napisać dobrą historię, staraj się wyobrazić sobie daną sytuację. Postaw się w
butach swojego klienta. Zastanów się, jak wyglądają jego frustracje.
Jak chcieliby, aby wyglądała ich przyszłość.
Strona 76 DNA KONWERSJI
Następnie na podstawie swojej historii pokaż im, co mogą osiągnąć.
Przykład:
E-mail 2: „Nie bądź mięczakiem”.
Pamiętasz moją historię, jaką opowiedziałem Ci wczoraj?
Widzisz, kiedy wracałem z tej imprezy, całą drogę płakałem.
Wiem… Wstyd się przyznać, ale tak było.
Obiecałem sobie, że gdy wrócę do domu, moja przyszłość się
odmieni.
Będę kimś innym. Zrobię coś, aby budzić szacunek.
Nawet myślałem o tym, żeby wziąć sterydy. Tylko jest pewien
problem.
Boję się igieł.
Dlatego też nigdy nie zdecydowałem się na taki krok.
Pomimo że podwoiłem wagę.
Jak?
Widzisz, od razu po tej sytuacji zapisałem się na siłownię.
Kiedy pierwszy raz przekroczyłem jej progi, było mi wstyd.
Raczej wyciskałem sam gryf niż jakiś ciężar. Obok mnie
ćwiczyły naprawdę prawdziwe koksy.
Jednak poznałem gościa, który ćwiczył od 3 lat i wyglądał
jak oni po 10 latach treningu.
Strona 77 DNA KONWERSJI
Cóż, zapytałem go, ile potrzebował, aby tak wyglądać.
Gdy odpowiedział: „3 lata”, zapytałem, jakie bierze koksy.
Uśmiechnął się. Wtedy odkryłem coś, co nazywa się
„System napięcia mięśniowego”.
Ten system wymyślił Charles Atlas już 100 lat temu,
a korzystał z niego również Arnold Schwarzenegger.
Widzisz, tak naprawdę nie musisz nawet chodzić na siłownię,
aby zyskać odpowiednią masę mięśniową.
Jak to?
Charles Atlas był mistrzem świata w kulturystyce. Jednak
kiedy był w moim wieku, był chudy i poniżany jak ja.
Wtedy idąc do zoo, zauważył prężące się koty.
I od tego czasu w każdej wolnej chwili postanowił
prężyć mięśnie. Skurcz – rozkurcz.
Bez użycia przyrządów.
Zauważył, że dzięki tej metodzie jego mięśnie otrzymują
odpowiednią stymulację.
Do tego dodał jeszcze kolejny „tajny składnik”, dzięki któremu
nie tylko rzeźbił mięśnie, ale również je rozwijał.
Opowiem Ci o tym jutro. To naprawdę działa rewelacyjnie.
Zadziałało w przypadku 2 mistrzów świata. Zadziałało i u mnie.
Zadziała też u Ciebie.
Strona 78 DNA KONWERSJI
Bądź odważny. Będziesz wielki.
Mr. X
PS. Zamieszczam Ci moje zdjęcie z siłowni oraz moje
stare zdjęcie zrobione 2 lata temu.
Zrób sobie dziś również zdjęcie, aby mieć porównanie
za kilka miesięcy.
Raport
W psychologii i NLP istnieje coś takiego jak „raport”. Widzisz, dobra wiadomość jest
taka, że wielokrotnie w swoim życiu nawiązałeś raport.
Spotykasz człowieka i zaczynasz z nim gadać. Naraz okazuje się, że macie wiele
wspólnego.
Macie podobny sposób myślenia, bycia i wspólne wartości.
W ten sposób stajecie się przyjaciółmi. Ponieważ istnieją rzeczy, które są dla Was
wspólne.
Nigdy nie nawiążesz raportu z kimś, kto myśli i uważa inaczej niż Ty.
Przykładowo: Muzułmanin uważa, że trzeba ściąć głowę każdemu, kto nie wyznaje
wiary w Allaha. Ty jesteś katolikiem i uważasz, że nie masz prawa decydować, kto ma żyć, a
kto nie.
Nie ma wspólnych wartości. Nie ma wspólnych poglądów. Nie ma raportu.
Jeśli uda Ci się nawiązać raport z ludźmi na liście – będą Ci ufać.
Strona 79 DNA KONWERSJI
Będą kupować Twoje produkty i wszystko, co będziesz promował.
Jedynym sposobem nawiązywania raportu jest pisanie w taki sposób, aby to, co
mówisz, zgadzało się z rzeczywistością, jaką oni widzą.
Pokaż im, że ich rozumiesz i jesteś razem z nimi, a będą podążać za Tobą.
Jednak jeśli chcesz być dla nich wzorem, daj im dowód na to, że już przeszedłeś drogę,
jaką oni chcą przejść.
Daj im dowód na swoje obietnice.
Ja np. pokazuję ludziom swój dom. Zbudowałem go dzięki sprzedaży produktów przez
internet i jest żywym dowodem na to, że w internecie można zarobić wiele pieniędzy.
Mógłbym pokazać im swój samochód albo zdjęcie z wakacji.
Niektórzy pokazują screen z konta. Jednak tego nie polecam. Pokazałem kiedyś ludziom
200 000 zł na swoim koncie i to nie działało.
Dlaczego? Ludzie nie są w stanie zwizualizować tej gotówki. Co innego, jeśli pokażesz
im zdjęcie z egzotycznych wakacji, zdjęcie swojego samochodu czy domu.
Wtedy mogą zwizualizować coś, co mogą osiągnąć, podążając za Tobą.
W niszy kulturystycznej dobrze jest pokazać swoje zdjęcie „przed” i „po”. Szczególnie
jeśli ktoś był chudy jak patyk, a teraz wygląda jak kulturysta.
Kiedy jesteś w niszy odchudzania, pokaż, jak byłeś gruby, a teraz jesteś chudy.
Każda nisza ma takie możliwości. Oczywiście najważniejszy jest raport. Pamiętaj, aby
go nie zniszczyć. Staraj się myśleć, jak zostaniesz odebrany.
Strona 80 DNA KONWERSJI
Jeśli zacząłbym się chwalić pieniędzmi, ludzie by mnie znienawidzili.
Szczególnie Polacy. My, Polacy, tak mamy… Jesteśmy zawistni.
Dlatego większą sympatię będziesz budził, gdy powiesz im, że zbudowałeś duży dom,
masz fajny samochód, ale na co dzień żyjesz skromnie.
Nie lubisz tych ludzi, którzy się przechwalają tym, co mają. Wolisz żyć spokojnie i
skromnie.
Będąc taką osobą, zbuduję lepszy raport z widownią niż ktoś, kto się przechwala
pieniędzmi.
Pokaż, że jesteś jednym z nich. Jednak jesteś o krok dalej i jeśli będą Cię słuchać,
zaprowadzisz ich tam, gdzie chcą.
Segmentacja Bazy
Ludzie z Twojej listy będą mieli różne marzenia. Kiedy budujesz pierwszą listę, musisz
stworzyć taki ciąg historii, który będzie najbardziej łączył się z ludźmi.
Jednak, jak się domyślasz, będziesz miał mieszaną publiczność.
I bardzo trudno będzie Ci trafić do wszystkich. Na mojej liście są różni ludzie. Załóżmy,
że mam 50 copywriterów i 50 trenerów. Kiedy próbuję im wszystkim sprzedać produkt o
copywritingu, to co się dzieje?
50 z nich będzie ignorować moje maile. Oni mają inne marzenia. Chcą zdobywać
klientów na swoje usługi albo sprzedawać swoje kursy.
Zainteresuję tylko 50 z nich.
Strona 81 DNA KONWERSJI
Co więc muszę zrobić?
Muszę posegmentować bazę.
Stworzyć mniejsze podlisty, na których będę opowiadał historie idealnie łączące się z
daną (mniejszą) grupą docelową.
Dzięki temu z 50 ludzi na liście będę miał konwersję 30–40%. Bez palenia listy. Bez
spadającego open rate’a. Bez specjalnego przekonywania.
To kolejny sekret, z jakiego korzystam. Segmentacja.
Widzisz, wszyscy guru na rynku mówią coś innego. Mówią Ci: „Zrób ten cholerny
product launch. Zbierz widownię i daj im darmowe materiały”.
Dzięki temu będziesz miał dużo pieniędzy.
Jednak jak zrobisz 10 takich kampanii, nie będziesz miał w ogóle listy. Będziesz wypalał
tych, którzy nie są sytuacją zainteresowani.
Będą ignorować Twoje maile. Dlatego też lepiej stworzyć mniejsze listy i prowadzić
bardziej zindywidualizowane kampanie.
Musisz stworzyć węższe avatary.
U mnie jest tak.
Klient kupuje Magnata Marketingu i dostaje ankietę.
Buduję nowy avatar. Dowiaduję się również, dlaczego kupił Magnata i co go przekonało.
Strona 82 DNA KONWERSJI
I teraz tak.
Jedni piszą mi, że chcą coś o zarządzaniu czasem. Drudzy chcą informacji o
copywritingu. Trzeci o tym, jak budować biznes szkoleniowy.
Więc tworzę 3 różne listy. Teraz piszę sekwencję historii, które idealnie odpowiadają na
ich różne potrzeby.
W ten sposób jednocześnie prowadzę wiele kampanii. Jednak bardzo mocno
zindywidualizowanych. Trochę pracy z tym jest, ale dzięki temu lepiej wpływam na listę.
I nie mam problemu z wypalaniem listy. Poza tym taki biznes trudno skopiować. Nikt
poza mną nie ma pojęcia, ile kampanii naprawdę istnieje i jak działają od środka.
Poza tym też mam wyższy poziom autorytetu u klienta, bo reaguję na jego potrzeby.
Staje się w jego oczach opiekunem, a nie sprzedawcą.
Wcześniej moja lista wyglądała tak:
Strona 83 DNA KONWERSJI
Miałem 253 353 subskrybentów. Z tego wypisało się 120 449, bo porady ich nie
dotyczyły. Nie uzyskiwali nic, co ich interesuje.
Zostały 132 tysiące subskrybentów.
Którzy na początku reagowali. Później reagowali coraz gorzej, aż w końcu moje maile
zaczęły czytać 3–4 tysiące osób.
To nadal dużo. Na takiej liście można sporo zarobić. Jednak jest różnica, gdy Twojego
maila otwiera 60 tysięcy osób, a nie 4 tysiące.
Podpowiem Ci: cholernie duża różnica w zarobkach.
Dam Ci przykład:
Konwersja 5% z listy 60 tysięcy oznacza 3 tysiące klientów.
Z listy 4 tysięcy – 200 klientów.
Załóżmy, że sprzedajesz produkt za 40 zł. W pierwszym przypadku zarabiasz 120 000
zł, a w drugim – 8000 zł.
To jest właśnie efekt słuchania tych wszystkich guru.
Co więc się dzieje, gdy spada open rate i zmniejsza się sprzedaż? Musisz kupić więcej
ruchu i zbudować jeszcze większą listę.
Co powoduje dodatkowe koszty, a w pewnym momencie i tak nasycisz rynek. I naraz
Twój biznes dostaje cios. Zaczyna się nerwówka. Jak sprzedać więcej? Jak wrócić do dawnych
zarobków? Czy naprawdę chcesz takiej przyszłości?
A może lepiej mnie posłuchasz i będziesz potrzebował mniej ruchu, mniej reklam i
uzyskasz większą stabilność listy?
Strona 84 DNA KONWERSJI
Jestem tutaj, aby Ci pomóc. Naprawdę. Nie robię tego dla pieniędzy. Wynagrodzenie jest
OK, ale zależy mi na tym, abyś zarabiał pieniądze.
Będziesz zarabiał więcej, będziesz miał efekty, będziesz moim lepszym klientem. Nigdy
nie myślę o pierwszej transakcji.
Widzisz, ostatnio PayU zablokowało mi konta. Tak po prostu.
Pytam ich: „Dlaczego?”.
Usłyszałem: „Proszę mi wyjaśnić: dlaczego sprzedaje Pan raport za 0 zł?”.
Moja firma stanęła na kilka dni, bo jakiś idiota nie rozumie, że nie zależy mi na
pierwszej transakcji i mogę do niej dołożyć.
Bo wiem, że klient wróci i kupi inne produkty.
Niestety ludzie patrzą krótkowzrocznie. Słuchaj mnie, a nie tylko będą pieniądze, ale
relacja z klientami na lata.
Podbicie Sprzedaży
Jest pewien sposób, dzięki któremu łatwo zwiększyć sprzedaż.
Potrzebujesz czegoś, na co ludzie się rzucą. Czegoś, co w ich oczach będzie bardzo
wartościowe, a nawet bardziej wartościowe od samego produktu.
Najlepiej, kiedy do samego produktu przygotujesz 2–3 bonusy. Jeśli jesteś leniwy,
możesz użyć 1 bonusu.
Polecam jednak, abyś miał ich trochę więcej.
Strona 85 DNA KONWERSJI
Bonusy mają być czymś, co podbije sprzedaż. Widzisz, kiedy analizowałem mój avatar
klienta, odkryłem, że ma problemy z niską sprzedażą, za słabą marżą i płynnością finansową.
Dlatego postanowiłem stworzyć BONUS, który rozwiąże te 3 rzeczy. Pokazałem, co
trzeba zrobić, aby zwiększyć konwersję natychmiast, podnieść cenę i zwiększyć płynność
finansową.
Nagrałem swoje porady na dodatkowe CD. Pokazałem, że całość jest warta 497 zł.
Oczywiście dzięki tej płycie można zarobić więcej.
Najlepiej bonusów szukać w samym produkcie. Ulepszyć jakąś część produktu, aby
później wyeksponować ją w ofercie.
Kiedy robiłem szkolenie o zdobywaniu ruchu, jako bonus dodałem szkolenie o tym, jak
wszystko outsourcować i zlecić innym osobom. Ludzie kochali ten bonus. Później z tego
zrobiłem osobny produkt, na którym zarobiłem 60 000 zł. Czyli całkiem nieźle jak na bonus.
Ważne, aby mieć coś, co możesz wyeksponować i przedstawić jako superwartościowe.
Znacznie bardziej wartościowe od produktu.
W ostatnim, piątym dniu kampanii nie eksponuję samego produktu.
Widzisz, on był lokowany przez 5 dni w historiach i mailach, jakie wysyłałem.
Ostatniego dnia eksponuję swoją paczkę trików o wartości 497 zł.
Dodatkowo popytałem klientów i zapytałem: „Co jeszcze ma dla Ciebie wartość?”.
Większość napisała, że chce szkolenia z AdWords.
Dlatego moim drugim bonusem są porady o tym, jak ustawić AdWords.
Mam 2 silne bonusy. One nęcą i zmuszają klientów do zakupu.
Strona 86 DNA KONWERSJI
W swojej taktyce generowania leadów mam jeszcze jeden podstępny trik.
Jak przejdą przez kolejkę maili i nie kupią mojego Magnata Marketingu, to zaczynam
sprzedawać swój bonus jako produkt główny i jako up-sell proponuję Magnata.
Dlaczego? Ponieważ niektórych nie stać na mojego Magnata. Jednak jeśli zaproponuję
im mój bonus za 97 zł, rzucą się na niego, a ja pokryję sobie koszty reklamy.
Niektórzy jako up-sell wezmą Magnata, więc cała inwestycja się zwróci.
Widzisz, na początku, kiedy planuję całą kampanię, w pierwszym mailu chcę ustawić
scenerię. Pokazać, czego będę ich uczył.
Później pokazuję, czym jest mój produkt, na podstawie osobistych historii, które się
ciągną przez sekwencję maili.
Potem w piątym dniu promuję swój świetny bonus, za którym przepadają klienci.
Nie robię tego nachalnie. Prezentuję wartość. Przykładowo: „Hej, jeśli weźmiesz
mojego Magnata Marketingu, dam Ci mój skrypt rozmowy z klientem, dzięki któremu jestem
w stanie 4/5 klientów przekonać do zakupu”.
Demonstruję coś bardzo wartościowego w ich oczach. To superważna rzecz w całej
sekwencji mailowej.
Musisz ich skusić na coś, co jest dobre.
Pamiętaj o tym, że nawet jeśli nie kupią, nie należy ich atakować sprzedażą, tylko
kontynuować sekwencję na co najmniej 20 maili.
Potem trzeba posegmentować bazę na mniejsze, aby lepiej dostroić swoje historie do
tego, czego oni chcą.
Strona 87 DNA KONWERSJI
Jeśli chcesz być prawdziwym ninja, możesz stworzyć kilka bonusów i co jakiś czas
dodawać je do oferty. Przykładowo jesteś w niszy kulturystycznej. Jak myślisz: czy bonus,
którym będzie specjalna księga recept, zawierająca anaboliczne potrawy, będzie dobry?
Oczywiście.
Ludzie w tej niszy chcą wiedzieć, co jeść, aby rosnąć jak po sterydach. Dlatego na taki
bonus się po prostu rzucą.
Dodaj go do podstawowego produktu, wyeksponuj w mailu, a będziesz miał większą
sprzedaż.
Widzisz, kiedy uczestniczyłem w kampaniach z partnerami, zawsze używałem tej
taktyki. Nigdy nie wysyłałem tylko partnerskich ofert.
Dodatkowo używałem do tego sekwencji historii.
Przykład:
„Właśnie wracam ze spotkania. W końcu miałem okazję poznać swojego
prywatnego klienta osobiście.
Bardzo rzadko spotykam się z klientami osobiście, bo preferuję szybsze
sposoby kontaktu, jak np. Skype.
Jednak teraz musiało dojść do spotkania. Widzisz, mój klient kupuje
bardzo dużo reklam. Prawie tyle co ja.
I potrzebował czegoś, co będzie śledziło ilość kliknięć, zapisów na
listę, sprzedaży.
Jak się domyślasz, nic takiego nie istnieje na rynku.
Ale on miał taki skrypt. I kiedy ustawiałem dla niego kampanię
Strona 88 DNA KONWERSJI
i zobaczyłem ten skrypt, chciałem go od niego kupić.
Nie chciał mi go sprzedać. To były trudne negocjacje, ale mi się
nie odmawia :-)
Właśnie wracam ze spotkania, bo nie tylko udało mi się kupić ten
skrypt dla siebie, ale również przekonałem go do tego, aby sprzedał go
moim klientom.
Dlatego już jutro napiszę Ci więcej, jak go użyć i jak możesz
go użyć, aby zwiększyć swoje zyski.
Dodatkowo, jeśli zdecydujesz się na zakup tego oprogramowania,
otrzymasz ode mnie szkolenie o wartości 500 zł o tym, gdzie i jak
najtaniej kupić ruch.
Szkolenie obejmuje 24 h, przez które zdradzam najlepsze techniki
zdobywania klientów w internecie.
Bądź czujny. Mam dla Ciebie niespodziankę, ale o tym jutro”.
Dzięki tej strategii z bonusem zarobiłem 9000 zł w kampanii partnerskiej, wysyłając 5
maili.
Całkiem nieźle jak na 2 h roboty. Nie lekceważ tej metody. Jest naprawdę silna.
Strona 89 DNA KONWERSJI
Jak Poszatkować Listę
Jak się domyślasz, segmentowanie listy nie jest tak proste, jak się wydaje. Długo nad
tym myślałem i zastanawiałem się jak najprościej posegmentować listę.
Służą do tego 2 proste metody.
Pierwsza polega na tym, że wysyłasz klientom w czasie sekwencji mailowej różne
przynęty i segmentujesz ich na podstawie tego, w jakie linki kliknęli. To trudniejsza metoda,
ale można ją przeprowadzić na GetResponse.
Druga metoda jest jeszcze prostsza.
Polega na tym, że po przejściu podstawowej kampanii tych, co kupili, przenosisz do
innej kampanii (ręcznie lub automatycznie), a tych, co nie kupili – do jeszcze innej sekwencji.
U mnie całość wygląda tak:
Squeeze page → sekwencja podstawowa → klienci Magnata Marketingu
Możesz ich dopisywać ręcznie, np. masz kampanię A i B. Następnie wpisujesz ich
ręcznie do kampanii B i wypisujesz z kampanii A.
Druga metoda jest automatyczna. Mój system płatności wypisuje z listy A do listy B.
Niestety za taki system zapłaciłem 3000 zł. Jeśli nie przeraża Cię cena, zgłoś się do mnie.
Powiem Ci o tym, co jeszcze może ten system.
Oczywiście, jak się domyślasz, nie wszyscy od Ciebie kupią. Wtedy też trzeba
zaproponować im jakieś produkty tańsze.
Strona 90 DNA KONWERSJI
Mój Magnat… kosztuje 400 zł. Jeśli go nie kupisz, przeniosę Cię do kampanii z
sekwencją historii, gdzie są produkty za 97 zł.
Jak nie kupisz, będę wysyłał Ci oferty wyprzedażowe albo promował produkty
partnerskie. Taka lista jest najniższej jakości.
A co zrobić z klientem, który od Ciebie kupi?
Najlepiej go jakoś wynagrodzić, np. wysłać list z podziękowaniem na tradycyjną pocztę
albo jakiś mały upominek. To stymuluje kolejne zakupy. Możesz też wysłać coś w formie
elektronicznej, np. szkolenie.
Nieważne, czy klient kupi coś za 97 zł czy 400 zł – pora przejść do ankiety.
Żeby jak największa liczba osób wypełniła ankietę, warto ich czymś zmotywować, np.
zaoferować raport w zamian za wypełnienie ankiety.
Ankietę możesz za darmo stworzyć dzięki Google albo w panelu GetResponse.
Oto pytania:
1. Płeć – u mnie 88,5% to mężczyźni.
2. Wiek – u mnie powyżej 40. roku życia (89,3% klientów).
3. Co chcesz osiągnąć w ciągu 5 lat? – dzięki temu poznasz ich marzenia, motywatory,
produkty, za jakie są skłonni zapłacić.
4. Czy masz swój biznes? – u mnie ma go 76,2% ludzi na liście. Dzięki temu mogę poznać,
w jakiej są branży, co sprzedają, jakich produktów oczekują. Inaczej pisze się
wiadomości do kogoś, kto ma biznes, a kto dopiero chce go mieć.
5. W jakiej jesteś branży – na podstawie branży wiem, co ich boli, czego potrzebują.
6. Jaki największy problem chcesz rozwiązać? – dzięki temu wiem, jaki mają problem, jak
wygląda ich codzienna rzeczywistość, jakie mają frustracje. U mnie większość ludzi
chce zbudować listę i zwiększyć ruch na stronie. To ważna informacja.
7. Czy próbowałeś rozwiązać swój problem i jakie miałeś wyniki? – dzięki temu wiem, co
Strona 91 DNA KONWERSJI
robili w przeszłości, co u nich nie zadziałało. Wiem też, co im powiedzieć w mailach, bo
jak wiem, co nie działa u nich, mogę im powiedzieć dlaczego.
8. Jakie miałbyś 3 pytania do Adriana Kołodzieja, na które może odpowiedzieć? – dzięki
temu wiem, z czym mają problem, czego potrzebują i z czym sobie nie radzą.
9. Czego najbardziej boisz się w biznesie? – szukanie frustracji. U mnie 43,3% osób mówi,
że ma za mało klientów. Dopiero na drugim miejscu (19,2%) są problemy z płynnością.
To ważna informacja. Czasami jest tak, że chcesz im coś sprzedać, czego nie potrzebują,
a jest coś innego, za co są skłonni zapłacić pieniądze.
Widzisz, kiedyś sprzedawałem szkolenie dotyczące tego, jak zdobyć ruch na stronie, i
jako dodatek zrobiłem szkolenie o tym, jak outsourcować zadania. Okazało się, że dodatek był
dla mojej listy bardziej wartościowy niż produkt główny. Dlatego zrobiłem z niego produkt
główny.
Zapytaj ich, co chcą, i daj im TO!
10. Jakich porad najbardziej potrzebujesz? – bardzo ważne pytanie. Dzięki niemu wiesz, co
masz im pisać, co umieszczać w historiach, aby chcieli kupić.
11. Jak oceniasz Adriana Kołodzieja? Co o nim myślisz? – dzięki tym informacjom wiem, co
myśli o mnie rynek. Wiem, czy idę w dobrym kierunku. Widzisz, Nobel, jak wymyślił
dynamit, czuł, że zrobił coś dobrego dla świata. Był szczęśliwy. Jednak w tym czasie
ktoś z jego rodziny zmarł, kto nazywał się tak samo jak on. Wtedy dziennikarz napisał
w prasie „Nie żyje twórca śmierci”. To był dla niego szok. Postanowił coś zrobić, aby
ludzie inaczej go pamiętali. Ufundował więc Nagrodę Nobla.
Umieszczam takie pytanie w treści, aby lepiej wiedzieć, co o mnie myślą. Wtedy wiem,
czy potrafię na nich odpowiednio wpływać. Możesz sterować ich myślami i
wyobrażeniem o sobie. Jednak miej ciągle feedback z rynku, czy postępujesz dobrze.
Następnie po otrzymaniu ankiety tworzę nowy avatar klienta.
Zastanawiam się, który z moich kolejnych produktów do niego pasuje.
Strona 92 DNA KONWERSJI
Tworzę całą sekwencję.
I wysyłam do mojej listy klientów squeeze page, który zachęca do zapisania na
następną kolejkę maili.
Oto mój squeeze page:
Dotyczy zarządzania czasem i produktywnością. Miał zapisywalność na poziomie 89%.
Tak wysoki wynik jest efektem mailingu do listy klientów.
Teraz mam nową podlistę (kampanię) o produktywności i zarządzaniu czasem.
Tworzę nowy avatar, piszę nowe maile, które korelują tylko z tym tematem.
Wiem też, że na liście mam już tylko osoby zainteresowane produktywnością. Po
przejściu kolejki maili znów wracam do listy klientów i znów śledzę odpowiedzi. Osoby, które
kupiły u mnie produkt o zarządzaniu czasem, przechodzą przez kolejną ankietę. Chcę
wiedzieć, dlaczego kupiły ten produkt i co ich zmotywowało.
Strona 93 DNA KONWERSJI
Dzięki tym informacjom w przyszłości zedytuję kolejkę maili i poprawię historię o
rzeczy, które pomagają przekonwertować listę.
Niech ankiety są tzw. every green. Niech klienci przechodzą przez nie non stop.
Zobaczysz, jak z czasem zmienia się sytuacja. Widzisz, po pewnym czasie może zmienić Ci się
avatar.
Klienci się zmieniają, dorastają, wiedza na rynku się zmienia. Rynek zaczyna mieć inne
potrzeby.
Dziś producenci samochodów kierują swój marketing nie do mężczyzn, ale do KOBIET!
Ich avatar się zmienił.
Projektuje się samochody, które będą podobały się kobietom. To ważne, aby nadążyć za
trendem i potrzebami klientów.
Strona 94 DNA KONWERSJI
Strona 95 DNA KONWERSJI