Streetmag light 12

24
THE HIVE ROCK’N’ROLL URBAN FLAVOURS „UPADłY ANIOł” STREETMAG LIGHT | MAGAZYN | NR 12 | ISSN: 2084-2945 NOONA BANKS „NO NA BANK” CZAPKA (NIE)WIDKA NAJPIERW BYłO GRAFFITI WARSAW STREET FASHION EVERYONE IS DIFFERENT

description

Polish free streetwear and streetculture magazine.

Transcript of Streetmag light 12

Page 1: Streetmag light 12

the hive

rock’n’roll

urban flavours„upadły anioł”

STREETMAG LiGhT | MAGAZYN | NR 12 | iSSN: 2084-2945

noonabanks

„no na bank”

czapka(nie)widka

najpierw było graffiti

warsawstreet fashion

everyone is different

Page 2: Streetmag light 12
Page 3: Streetmag light 12
Page 4: Streetmag light 12

108czapka

(nie)widka

warsawstreetfashion

RedaktoR NaczelNyPiotr Dziewulski | [email protected]

PR / eveNtyAgnieszka Żygadło | [email protected]

[email protected]

koRektaAleksandra Barszczyk

[email protected]

[email protected]

aRt diRectoR / PRojekt makietyPaweł Brzeziński | [email protected]

WspółpracoWnicyBartek Bajerski, JB, Jacek Baliński, Agata Ballaun, KD, Jagoda Gawliczek, Alik Jankowski, Kasia Janocha, Julka, Tomek Leśniak, Konrad Łukasiak, ŁK, Łukasz Kubacki, Monika Mach, Mr.D, Tomek Nowacki, Jan Nowak, Łukasz Nowak, Jakub Piechowicz, PR, Rafał Skarżycki, Karol Skomorowski, Staś, Patrycja Toczyńska, Maja Wiszska, Kuba Ziemba, Monika Żygadło

WydaWcaSTREET PROMOTION

ADRES DO KORESPONDENCJI pl. Konstytucji 5/72b | 00-657 Warszawa+48 (22) 407 90 92 | [email protected]

okładka: SEBASTIAN SZWAJcZAKmodelka: HONORATA

18urbanflavours

20noonabanks

6the hive

04 STREETMAG LiGhT 12 | iNtRo

Zostań fanem na facebooku

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych ogłoszeń i reklam. Materiałów niezamówionych (tekstów, zdjęć, dokumentów) redakcja nie zwraca. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów.WWW.stReeteRs.Pl

22młodadusza

Page 5: Streetmag light 12

05PRodukty | STREETMAG LiGhT 12

coraz częściej widzi się, iż zarówno firmy jak i projektanci tworzą swoje kolekcje z wykorzystaniem materiałów etnicznych. Jednym z przykładów takiego działania jest limitowana kolekcja Pancho Pack od Turbokolor. Firma wypuściła limitowaną serię rzeczy wykonanych z oryginalnego meksy-kańskiego materiału. Na pytanie „czym jest Pancho Pack?” Swanski opowiada: Za każdym razem, kiedy jestem w podróży, staram się szukać starych rzeczy, które są inspirujące. Nie tylko odzieży, ale także tkanin czy rzeczy, które posiadają „duszę”. Podczas mojego ostatniego pobytu w Los Angeles odwiedziłem Fela Markets. Melrose i Fairfax to nie tylko Diamond, Supreme czy The Hundreds, bo w każdą niedzielę odbywa się tam Melrose Trading Post w szkole Fairfax High. Jest to unikalne miejsce, gdzie można znaleźć mnóstwo oryginalnych rzeczy, a także spotkać niesamowitych ludzi. Będąc tam kupiłem kilka meksykańskich tradycyjnych koców z myślą tchnięcia w nie nowego życia. Nie byłem pewien co z tego wyjdzie, ale wiedziałem, że jak coś z tego powstanie, to będzie to bardzo ekscytujące. Tak powstała limitowana seriia ubrań „Pancho capsule”, dedykowana ludziom znającym wartość oraz świadomym pochodzenia tego typu rzeczy.W kolekcji znalazły się kurtki varsity, czapki „5-panelówki”, bluzy „Felipo Hoods” oraz nerki. „Pancho Pack” to pewnego rodzaju przedsmak tego, czego możemy się spodziewać od marki w nadchodzącym roku.

tuRbokoloR PaNcho Pack

www.turbokolor.com

W sezonie wiosna-lato 2014 do bogatej rodziny ZX-ów dołączy nowy model - ZX Flux. But inspirowany linią ZX, a w szczególności ZX 8000, ma futurystyczną, prostą linię. Sneakers zagości w sklepach już w kwietniu i będzie dostępny w przeróżnych wariantach kolorystycznych. Jedno jest pewne, soczystych barw oraz geometrycznych wzorów nie zabraknie. Będzie można poszaleć! ZX-y są doskonałym przykładem na to, że buty, które tworzone były kiedyś z myślą o sportowcach, doskonale wpisują się w świat mody. Współcześnie para sneakersów w szafie to „must have” ludzi podążających za najnowszymi trendami. Obuwie inspirowane runningiem od kilku sezonów przeżywa renesans. Nowy model ZX Flux jest, więc gratką dla sneakerheadów i wszystkich ceniących na co dzień oryginalny, nowoczesny styl i komfort.

adidas oRigiNals zx flux

www.adidas.pl

Page 6: Streetmag light 12

06 STREETMAG LiGhT 12 | stReetWeaR

the hiveSex, drugS, rock’n’roll? nie wiem jak z tymi dwiema pierwSzymi żądzami, ale na pewno rock’n’roll

jeSt iStotnym elementem w the hive. jak ta muzyka odciSnęła na nich Swoje piętno, Skąd upodobania do mroczniejSzych klimatów i jak Silny jeSt wpływ krakowa na polSką Scenę modową

– o tym między innymi przeczytacie w poniżSzej rozmowie.

Dla niewtajemniczonych – co oznacza nazwa „The Hive” w Waszym przypadku?Nazwa wzięła się od roju pszczół, który tworzył ul przypominający grób, co później przerodziło się w śmieszne rock’n’rollowe fryzury dla kobiet w kształcie grobu. Zainspirowani tamtejszym klimatem wraz z Łukaszem Gawronem (Monstfur) niezobowiązująco zdecydowaliśmy się na THE HIVE. PS. Stąd pierwsze metki w postaci grobu.

macie dość zróżnicowane produkty. Jakbyście określili styl the Hive?Przede wszystkim zależy nam na robieniu fajnych wysokojakościowych ciuchów w rozsądnej cenie, a nie tylko na przy-gotowywaniu nadruków na byle jakiej bluzie. Niestety obecny poziom świado-mości konsumenta nie zawsze jest taki jakbyśmy chcieli. Nasze ubrania są skierowane do ludzi, którzy cenią sobie pomysł, jakość i krój, a nie tylko nadruk. Staramy się by były one świetnie skrojone oraz starannie wykończone. Materiały, których używamy, są bardzo dobrej jakości – co nie znaczy, że są grube (śmiech) – często robione na zamówienie specjalnie do naszej produkcji. Tak jak np. nasza dzianina „t-shirtowa”, której nie znajdziecie nigdzie indziej w kraju. Większość rzeczy powstaje z potrzeby noszenia. Jak to mówią „potrzeba matką wynalazku”. często robimy coś, co sami chcielibyśmy mieć na sobie i to nosimy. Nie robimy ciuchów, które gryzą się z naszą estetyką. Wciąż próbujemy udoskonalać flagowe produkty, dokładać do nich różne smaczki itd. Jesteśmy marką dla ludzi, którzy szukają fajnych ubrań, niezależnie od wieku. Doceniają nas zarówno młodsi, jak i starsi klienci.

Po analizie Waszych kolekcjach stwierdzam, że jesteście bardziej „ciemną stroną mocy” niż „jasną”. skąd bierze się ten dość mroczny klimat?Od zawsze lubimy czarny kolor, jak i odcienie melanżu (dosłownie), w związku z tym nasze produkty osa-dzone są przeważnie w tej kolorystyce. Lubimy rock’n’roll i wszystko co za tym idzie.

Zauważyłem, że Wasze ubrania są bardzo powszechne wśród kobiet jak i mężczyzn. którąś z tych płci traktujecie jako grupę docelową?Początkowo robiliśmy ubrania głównie dla mężczyzn, z czasem się to zmieniło... Kobiety są bardziej świadome produktu, nie kupują byle bluzki. Doceniają jakość oraz krój, co bardzo nas cieszy.

W opisie Waszej marki wyczytałem „zrodzeni z rock’n’rolla”, co zresztą widać. oprócz tego raper Ras z zespołu Rasmentalism chodził w Waszym crewnecku w jednym ze swoich klipów. muzyczne wpływy w the Hive są silne? Jesteście mocno związani z tym środowiskiem?Wspieramy różnych ludzi z różnych środowisk. Ważne by robili coś fajnego, z pasją i robili to dobrze!

Rock’N’RoLL

NASZE uBRANIA Są SKIEROWANE DO LuDZI, KTóRZy cENIą SOBIE POMySŁ, JAKOść I KRóJ, A NIE TyLKO NADRuK

www.thehiveclothing.eu

W obecnym numerze można przeczytać wywiad z Wami oraz z chłopakami z urban flavours. Po głębszym zastanowieniu zauważyłem, że poza Waszym krakowskim pochodzeniem macie inny wspólny mianownik – kolek-tywnie stworzyliście „czarno-panterkowe” crewnecki i snapbacki. Jak doszło do tej współpracy?Z chłopakami znamy się i współ-pracujemy od jakiegoś czasu. Pewnego dnia zrodził się pomysł, by zrobić coś wspólnie jako The Hive i sklep uF. Wydaje mi się, że była to pierwsza tego typu kolaboracja w Polsce. Ku naszemu zdziwieniu czapka okazała się hitem. Po tym suk-cesie namówiłem chłopaków do zrobienia wspólnej bluzy,

a później oni mnie do ogarnięcia czapki z pomponem oraz skarpet. Po tym wszystkim postanowili, że nie będą już tylko sklepem, ale i firmą odzieżową.

Jesteście w posiadaniu własnej szwalni. swoje ciuchy szyje u Was kilka innych marek. Jak tego typu niezależność wpływa na rozwój firmy?Sprostuje tutaj tylko, że mamy spółkę szwalniczą, a szwalnie tylko dla siebie. Z całą pewnością tego typu przywilej pozwala nam mieć stuprocentowy wgląd w produkcje, dostęp do wyszukanych materiałów oraz trochę lepsze terminy. Niektórzy twierdzą, że podajemy rękę konkurencji, ale naszym zdaniem jest to obopólna korzyść.

sprzedajecie swoje produkty w największych miastach Polski. Jakie rejony jeszcze zamierzacie podbić?W naszym kraju jesteśmy tam, gdzie uważamy, że powinniśmy być. Do tego otworzyliśmy niedawno swój mały showroom przy naszym biurze. W tym roku chcielibyśmy się skoncen-trować na zagranicznej dystrybucji oraz na swoim sklepie, zarówno stacjonarnym, jak i internetowym.

Jesteście z krakowa, gdzie z tego co mi wiadomo jest najmocniej rozwinięta scena streetwearowa w naszym kraju. Jeździcie też na targi do innych miast. czy rzeczy-wiście krakowska scena modowa ma coś specyficznego w sobie i różni się od pozostałych polskich miejscowości?Mówi się, że Kraków jest „stolicą polskiego streetwearu”. Jak przyjrzysz się mapie polskich marek odzieżowych, to dojdziesz do wniosku, że wiele kluczowych polskich brandów jest właśnie stąd. Więc i pod tym względem Kraków różni się nieco od reszty Polski. Przybywająca tu nieustannie fala turystów z różnych zakątków świata sprawia, że modowo to miasto rozwija się szybciej od pozostałych. Poza tym, spotkasz tutaj o wiele więcej odważniejszych – na tej płaszczyźnie – młodych ludzi, niż w pozostałych miastach, a to przecież oni tworzą modę… na modę.

Page 7: Streetmag light 12

07stReetWeaR | STREETMAG LiGhT 12

TEXT kARoL SkoMoRowSki + PHOTO Paweł Biegun

Page 8: Streetmag light 12

08 STREETMAG LiGhT 12 | aRt

czapka (nie)widkanajPierw Było graffiti

victor nie ma adreSu. urodzony w portugalii, wychowany we Francji, mieSzka na łodzi w londynie. co dwa tygodnie inny widok z okna, inni SąSiedzi. nie przywiązuje Się do miejSc ani do ludzi.

„żyj chwilą” mówi i zdejmuje jeanSową, wytartą kurtkę z niedokończonym komikSowym Szkicem. „kiedyś dokończę”, mówi i wyłącza teleFon. kiedy rozmawia - nie rozmienia czaSu na drobne.

w kawiarni, tuż przy torach w poFabrycznej części londynu, opowiada mi o Swojej przygodzie z Farbami i Streetartem.

Nie pamięta, kiedy się zaczęło. Kiedy pierwszy raz chwycił do ręki puszkę z farbą. To musiało być gdy miał 13, może 14 lat, gdzieś na południu Francji. uciekł z kolegami ze szkoły i upodobał sobie jedną ze ścian za supermarketem. „Mama, z pochodzenia Afrykanka, zawsze mówiła, że najlepiej w życiu ze wszystkim radzić sobie samemu. Ale ja potrzebowałem kumpli, więc chodziliśmy razem na wagary i wojowaliśmy, kolory na ścianach, muzyka, pierwsze fajki” – uśmiecha się łobuzersko. We Francji wszystko było łatwiejsze, bardziej beztroskie i częściej świeciło tam słońce. Łatwiej mieszkało się na squatach, zawsze znalazł się kawałek podłogi. Dlaczego przyjechał do Londynu? Dla pieniędzy, nie ukrywa tego. Nie lubi tego miasta, gdzie wiecznie pada i wszędzie jest

www.facebook.com/laparesseone

TEXT agata Ballaun + PHOTO materiały Promocyjne

„MAMA, Z POcHODZENIA AFRyKANKA, ZAWSZE MóWIŁA, ŻE NAJLEPIEJ W ŻycIu ZE WSZySTKIM RADZIć SOBIE

SAMEMu”

daleko. Ale można też zarobić, i to dużo. Mieszka tu już od 5 lat, strasznie szybko minęło. Gdy przyje-chał, nie mówił po angielsku, próbował sprzedawać swoje czapki na markecie w camden, ale nic nie rozumiał i nie mógł się z nikim dogadać. „To był koszmar” – wspomina. Po roku było już lepiej. Kiedy pomalował pierwszą czapkę? Nie pamięta, najpierw było graffiti, od niego wszystko się zaczęło. Był samotny, graffiti dało mu przyjaciół. Pomagali, gdy było źle.

Potem zaczął tagować przedmioty – czapki, koszulki, stare tenisówki. Wychodził w nich na ulicę a ludzie pytali, gdzie je kupił. Podobały się, ciekawiły. Poznana na ulicy dziewczyna zaproponowała, że wstawi je do swojego butiku. Nie wiedział nic o sprzedaży, ale lawina ruszyła. Pop-up shopy, markety, galerie, sklepy on-line. czapki Laparesse (tak nazywa się marka) zaczęły swoją podróż po deszczowym Londynie, a Victor testował coraz to inne farby, szukając tych ulewoodpornych.

Strona internetowa? Victor mówi, że jeszcze jej nie założył, bo właśnie „obudził się do życia”. Palił bardzo dużo. Zamiast porannej kawy joint, i z powrotem do łóżka. Patrzy na zegarek, dochodzi jedenasta. „O tej godzinie byłbym już po trzech” – mówi. Pieniądze szybko się pojawiały, i szybko znikały. Tak, jak dawni przyjaciele, gdy przestał palić.

Victor robi też koszulki. Screenprinty powstają na łodzi w Greenwich, gigan-tycznym statku przerobionym na arty-styczną pracownię i miejsce spotkań. „Gdy pierwszy raz tam przyszedłem, zapytałem, czy pod ciężarem wszyst-kich tych maszyn napewno nie zatonie” – śmieje się. Wiele razy oszukał się na

dystrybutorach, którzy pobierali wysokie prowizje, kombino-wali. Gdy upomniał się o swoje opuścili go, jak „zieloni” przy-jaciele. Teraz w niedzielę sam stoi na jednym z londyńskich marketów, sprzedaje czapki i na oczach przechodniów je maluje. Pomysły do głowy przychodzą nagle. Ile zajmuje mu pomalowanie? „To zależy. czasem pół godziny, czasem dwie” – mówi od niechcenia, jakby wymieniał składniki potrawy, które wrzuca się „na oko”.

Plany na przyszłość? Szykuje się do wystawienia swoich rzeczy na festiwalu w Bristolu, gdzie prężnie rozwija się brytyjski streetart. Trochę się boi, nigdy nie wystawiał nic na imprezie masowej. „A potem zobaczymy” – uśmiecha się i łyżeczką zbiera z kubka resztki kawowej pianki. „Zadzwoń do mnie, pokażę ci warsztat na łodzi” – uśmiecha się i zakłada jeansową kurtkę. Kiedyś dokończy nadruk, teraz się spieszy. Musi przeparkować swój dom.

Page 9: Streetmag light 12

09stReetWeaR - stylizacja | STREETMAG LiGhT 12

SPODNIE CARHARTT 309 PLN | KuRTKA WEmOTO 519 PLN | BLuZA obey 289 PLN | T-SHIRT DC SHOES 119 PLN | BuTy neW balance 329 PLN cZAPKA uRban flavouRs 60 PLN | TORBA mI-PAC 169 PLN | ZEGAREK casio G-sHock Gb-X6900b-1eR 999 PLN

PASEK RusH 129 PLN | SŁucHAWKI mARSHAll-mAJOR 425 PLN

Page 10: Streetmag light 12

HONORATAcZAPKA: uRban flavouRs 59 PLN T-SHIRT: HOmIES WONDERlAND 116 PLN SPODNIE: Własność modelki BuTy: Reebok PuMP OMNI LITE 449 PLN

Page 11: Streetmag light 12

11WaRsaW stReet fashioN - sesja | STREETMAG LiGhT 12

FOTO: sebastian sZWaJcZak | STyLIZAcJA: doRota maGdZiaż | MAKE uP: PatRycJa lukRecJaMODELKI: PAJKA, HONORATA | MODELE: ANDRzEJ, mateusZ/AS MANAGEMENT

DZIęKuJEMy Run coloRs ZA WyPOŻycZENIE BuTóW DO SESJI ZDJęcIOWEJ

Razem ze sklepem Asphalt Bikes x Asphalt Store przedstawiamy styl warszawskich ulic. Indywidualność i ekspresja rodem z Berlina, Tokio czy Paryża przeniosła się na nasze podwórko. Tak wygląda nowa Polska. Kreatywna, otwarta, ciesząca się życiem.

EVERyONE IS DIFFERENT!

ANDRzEJBLuZA: benny Gold 379 PLN SPODNIE: levi’s SKATEBOARDING cOLLEcTION 329 PLN

Page 12: Streetmag light 12
Page 13: Streetmag light 12

HONORATAcZAPKA: life/stab 120 PLN VARSITy: misbHv 590 PLN KOSZuLA: misbHv 149 PLN

Page 14: Streetmag light 12

14 STREETMAG LiGhT 12 | WaRsaW stReet fashioN - sesja

PAJKALONGSLEEVE: Huf 129 PLN SPODNIE: Własność modelkiBuTy: ADIDAS ORIgINAlS BASKET PROFI W 399 PLN

Page 15: Streetmag light 12

15WaRsaW stReet fashioN - sesja | STREETMAG LiGhT 12

HONARATAcZAPKA: life/stab 79 PLNBLuZA: uHm anyWay 179 PLN KuRTKA: WEmOTO 679 PLNBuTy: NIKE WMNS ROSHE RuN 329 PLN

mateusZcZAPKA: WEmOTO 119 PLN KuRTKA: HOmIES WONDERlAND 479 PLN T-SHIRT: Huf 129 PLNBuTy: Reebok cLASSIc LEATHER uTILITy 299 PLN

ANDRzEJcZAPKA: WEmOTO 139 PLNKuRTKA: WEmOTO 679 PLNBuTy: saucony SHADOW 6000 499 PLN

Page 16: Streetmag light 12

16 STREETMAG LiGhT 12 | WaRsaW stReet fashioN - sesja

ANDRzEJcZAPKA: uRban flavouRs 69 PLN BLuZA: HOmIES WONDERlAND 239 PLN SPODNIE: levi’s SKATEBOARDING cOLLEcTION 329 PLN BuTy: NIKE AIR MAX 90 SNEAKERBOOT NS 649 PLN

HONORATAcZAPKA: uRban flavouRs 59 PLNKOSZuLA: misbHv 149 PLN SPODNIE: Własność modelkiBuTy: Reebok PuMP OMNI LITE 449 PLN

mateusZcZAPKA: WEmOTO 139 PLN BLuZA: only ny 299 PLN SPODNIE: levi’s SKATEBOARDING cOLLEcTION 329 PLNBuTy: Reebok cLASSIc LEATHER 349 PLN

PAJKAKuRTKA: NEIgE 249 ZŁ TEE: milov 99 ZŁ SPODNIE: Własność modelkiBuTy: NIKE WMNS AIR MAX LuNAR90 c3.0 599 PLN

Page 17: Streetmag light 12
Page 18: Streetmag light 12

18 STREETMAG LiGhT 12 | stReetWeaR

urban flavoursznani z Szerokiego aSortymentu czapek i równie Sporego dyStanSu do otaczają-

cej ich rzeczywiStości urban FlavourS, bo o nich mowa, opowiedzą wam o Swoim zamiłowaniu do loS angeleS, ich oStatniej kolekcji, dużej ilości kolaboracji i po-

czątkach powStania Sklepu.

urban Flavours to miejskie smaki czasem mylone z kwiaciarnią. Serwują przede wszystkim nakrycia głowy takich marek jak New Era cap, 10.Deep, The Hundreds, Mitchell & Ness i innych. Od jakiegoś czasu produkują też swoje rzeczy. Na rynku są już od 2006 roku.

Snapback, fullcap czy 5-pane-lówka – który rodzaj czapek jest waszym ulubionym i który najlepiej się sprzedaje?Lubimy zarówno snapy jak i fitted. Każdy produkt ma swój czas i sprzedaje się lepiej przez pewien okres. Po czym zaczyna się to naturalnie zmieniać.

W lookbookach urban flavours można dostrzec zamiłowanie do los angeles i kalifornijskich klimatów. Prywatnie wiem, że pomysł do najnowszego „czarno-białego” lookbooka l’ange déchu, który stworzyliście w la, powstał dość spontanicznie. Jak dokładnie wyglądał cały ten proces i skąd ta zajawka na Zachodnie Wybrzeże?Wszystkie pomysły wpadające nam do głowy zapisujemy w swoich notatnikach, niektóre z nich jak projekt L’ange Déchu czekają na wydanie pół roku. Pierwotnie hasło było zanotowane jako „Fallen Angel” i nic nie wskazywało na użycie go w naj-bliższej przyszłości. Było to takie oczywiste i wydawało się nam zbyt oklepane. Maciej sprawdził różne kombinacje językowe i zapisał je jako L’ANGE DécHu z języka francuskiego. I tak sobie ten anioł leżał i leżał. Wyjazd do LA był związany z wizytą na tar-gach streetwear Agenda Trade Show w Long Beach w Kalifornii, gdzie byliśmy umówieni z jedną z amerykańskich firm, aby omówić przyszłą kolabo-rację. Polecieć do uSA i nie wykorzystać tego w celu zrobienia lookbooka byłoby zbrodnią. chcieliśmy jak najbardziej sko-rzystać z czasu spędzonego za wielką wodą na zrobienie czegoś kreatywnego i ciekawego dla naszych przyszłych odbiorców oraz nas samych. Był to również dobry pretekst do zwiedzenia miasta niż tylko siedzenia na plaży. Zbliżał się wyjazd, ciśnienie rosło, nie wiedzieliśmy, co do-kładnie zrobimy i czy zdążymy z samplami. Kiedy tak siedzia-łem przed kompem, pomyślałem sobie L’ANGE DécHu – to jest to LA! Zawiera się w słowie LANGE (Anioł). Dlatego też zrobiliśmy napis w 2 kolorach aby LA się wyróżniało. Rzeźba, która

znajduje się na zdjęciu, również nosi nazwę upadłego anioła. Pomysł nam sie spodobał, więc trzeba było go wprowadzić w życie. Zrobiliśmy sample i zabraliśmy je ze sobą. Efekt naszej pracy można zobaczyć w naszym lookbooku. Z mojej strony (Wojtek)to po prostu zajawka na West coast! To właśnie gangsta rap był u mnie w głośnikach od czasów podstawówki. Do tego mocne zainteresowanie Lowriderami. Oczywiście istnieje też chęć odwiedzenia miasta aniołów, która towarzyszy każdemu z nas podczas oglądania filmów czy teledysków. Nawet gdy grasz w GTA San Andreas, okazuje się, że znasz większość miejscówek.

mieliście kolaboracje z różnymi innymi brandami: polskimi (misbe-have, the Hive, We Peace it) oraz zagranicznymi (starter, mishka). Jak je oceniacie z perspektywy czasu i czy są w zanadrzu następne?Kolaboracje… Przez długi czas prowadzenia naszej działalności chcieliśmy zrobić jakiś ciekawy projekt z inną marką. Tak, jak to się robi zagranicą. Jednakże nie było to takie łatwe. Nie było też okazji, aby porozmawiać z osobami odpowiedzialnymi za kolaboracje w danych firmach. Jednakże wytrwałość i poznawanie ludzi z branży zaowocowało pierwszą, zagranicz-ną współpracą z firmą Mishka. Boom! Każda taka współpraca przy wspól-nym projekcie uczy nas czegoś nowego. Pierwszy projekt z firmą The Hive był tak naprawdę zapalnikiem do tego, aby w końcu zacząć robić swoje wła-sne produkty. ciekawie też wspominamy kolaboracyjny projekt z We Peace It „In Memory Of Last Summer”. Póki co, była najobszerniejsza produkcją, przy której zaprojektowaliśmy pattern na dwa wzory snapbacków, dwa t-shi-rty oraz bluzę. Wykorzystaliśmy nowe techniki druku oraz materiały, których wcześniej nie stosowaliśmy. No i oczywiście nasz ukochany Starter. Praca z tak wielką firmą uczy cierpliwości i planowania długoterminowego. Tak jak wspomniałem wcześniej, planujemy nowe wspólne projekty z innymi markami. chęć współpracy z nami wyraziło kilka znanych firm amerykańskich. Postaramy się zaskoczyć naszych fanów w niedalekiej przyszłości.

nie miałem okazji widzieć waszego sklepu w krakowie na żywo, ale na zdjęciach i filmikach bardzo podoba mi się pod względem wizualnym. Jak wyglądał proces poszerzenia dystrybucji od zwykłej sprzedaży internetowej do sklepu stacjonarnego? długo to trwało?Jest nam miło, że podoba ci się nasz sklep. Mieści się on w kamienicy w Krakowie przy ulicy Westerplatte 4/2. Nie jest to zwykły sklep, do jakich

TEXT kARoL SkoMoRowSki + PHOTO materiały Promocyjne

www.urbanflavours.pl

POLEcIEć DO uSA I NIE WyKORZySTAć TEGO W cELu ZROBIENIA LOOKBOOKA ByŁOBy ZBRODNIą

jesteśmy przyzwyczajeni. Nie ma witryn, jest za to domofon (śmiech). Sklep powstał po przeprowadzce z mniejszego pomieszczenia, które miało 8 m2. Biuro wraz z naszym magazynem znajduje się w pokoju u Wojtka w domu (pozdrawiamy tych, którzy nas odwiedzali w klitce) w kamienicy w centrum Krakowa, gdzie mamy do dyspozycji 80 m2. Jako, że ludzie wpadali po odbiór osobisty, trzeba było przygotować punkt, w którym można się spotkać. Na początku był to istny jun-kyard, ale z biegiem czasu postawiliśmy go na nogi. Trwało to sporo czasu, ponieważ większość prac oraz mebli, które się u nas znajdują, wykonaliśmy własnymi siłami.

W jednym z odcinków style & beats poświęconym właśnie Wam, zauwa-żyłem, że trochę Was irytuje, gdy nosiciela czapek z daszkiem określa się z automatu „hip-hopowcem” czy „skejtem”. cały czas zauważacie tę tendencję czy to się jednak zmienia?

kim są zazwyczaj Wasi odbiorcy? Nasi klienci są super! Są to najlepsi ludzie na świecie! Więc jeśli robisz u nas zakupy, to znaczy, że jesteś w tym wąskim gronie jakże wspaniałych osobistości. czuj się wyróżniony i wyjątkowy.

skoro tak u was śmiechowo to nie wiem czy wiecie, ale macie imiennika zagranicą. Jakiś internetowy magazyn o żywności i winach tytułuje się urban flavours. spór sądowy o nazwę? (śmiech)Haha. tak, mamy zamiar stworzyć sieci z cebulą, która będzie konkurować z niemieckim kebabem.

Page 19: Streetmag light 12

19PRojektaNci | STREETMAG LiGhT 12

heNRy aNd viNce

Henry and Vince to marka stworzona z pasji i naturalnego podejścia do mody. Styl określić można jako elegancję przeplatającą się z luźnym, grandżowym lookiem oraz eklektycz-nymi motywami. Dobrym przykładem przedstawienia marki jest kurtka/bluza typu bomber uszyta z żakardu w kolorze starego złota.

www.facebook.com/henryandvince

joaNNa R. Wodzińska

Joanna R. Wodzińska to firma powstała w 2012 roku. Zajmuje się projektowaniem ubrań dla kobiet. Kreacje mają podkreślać to, co w kobietach jest najpiękniejsze. Mają ubie-rać, nie przebierać. Mają powodować, że dzięki nim kobiety poczują się wyjątkowe i seksowne. Stroje są proste i eleganckie, ale jednocześnie kobiece i zmysłowe. Firma oferuje również usługę szycia na miarę.

www.joannawodzinska.pl

agi jeNseN desigN

www.agijensen.com

gosia stRojek

Gosia Strojek to marka charakteryzującą się dwoma liniami odzieżowymi: eksklu-zywną „Gosia Strojek”, wy-konaną z najwyższej jakości tkanin i STR by Strojek linię streetwearową, zdecydowa-nie luźniejszą. Motywem przewodnim twórczości Gosi Strojek jest umiejętne łączenie funkcjonalności z ekstrawagancją. Proces twórczy opiera się na podkre-ślaniu naturalnego piękna i przekuwaniu go w silną kobiecość. Tworząc dla mężczyzn bawi się konwencją. Łączy nonszalancki luz z klasyczną elegancją.

www.gosiastrojek.com

agi Jensen Design to marka dedykowana osobom ceniącym oryginalność, wygodę i wysma-kowaną nonszalancję. Jeśli lubisz bawić się modą i dbasz o niepowta-rzalny wygląd to jest to marka dla ciebie. Mając w szafie choćby trzy części garderoby, można stworzyć kilka niepowtarzalnych stylizacji. agi Jensen inspiracje do stworzenia własnej marki zbierała podczas podróży. Pomysł narodził się w Kopenhadze, ewoluował w Dublinie, a powstał w Warszawie.

Page 20: Streetmag light 12

20 STREETMAG LiGhT 12 | stReetWeaR

noona banksgdyby Siłę pańStwa mierzyć ilością i jakością kreatywnych projektantów czy marek, polSka byłaby w europie

liderem. doSkonałe pomySły, przemyślane kroje i dobór eStetyczny materiałów Są Siłą młodego pokolenia, walczącego o Swoje miejSce na rynku. taką marką jeSt noona bankS. jej twórczynie doSkonale

wiedzą, czego potrzebują i w czym będą dobrze wyglądać kobiety, do których kierują Swoje projekty.

Projekt Noona Banks obserwuje już od jakiegoś czasu. Kto stoi za marką? Najlepsze przyjaciółki, które połączyła wspólna pasja – taniec. Marika i Patrycja zauważyły lukę na polskim rynku odzieżowym i posta-nowiły ją wypełnić.Historia nazwy jest dość nietypowa. Wiele osób myśli, że Noona Banks to imię i nazwisko. Nic bardziej mylnego. Nazwę marka zawdzięcza koledze Mariki i Patrycji, który zamiast mówić „no na pewno!” lub „no na bank!”, mówi „NO NA BANKS!”. Dziewczyny połączyły słowa i tak powstało NOONA BANKS. Dzięki, Kobe! – śmieją się – niedługo będziesz gwiazdą!

obie jesteście tancerkami, jednak Wasze projekty nie kojarzą się z tańcem. Co Was inspiruje i pozwala na tworzenie tak przemy-ślanych projektów?Nigdy nie chciałyśmy, aby nasze projekty były kojarzone bezpośrednio z tancerzami. Postanowiły-śmy stworzyć markę z ciuchami, których jeszcze nigdzie nie mogłyśmy spo-tkać. Zainspirowały nas kobiety, dziewczyny, które są dookoła nas i brakuje im oryginalnych, na luzie a zarazem kobie-cych ciuchów. Dziewczyny, które lubią modę streetwearo-wą, często muszą kupować ubrania z męskich kolekcji w małych rozmiarach, bo damskich po prostu jest niewiele. chciałyśmy to zmienić, bo same zaczę-łyśmy mieć taki problem. Inspiracją są KOBIETy!

Czym jest dla Was moda streetwearowa? Jak ją rozumiecie i co jest według Was głównym jej wyznacznikiem? Dla nas moda streetwearowa jest daleka od stereotypów. Większość osób słysząc „streetwear”, myśli o dre-sach, luźnych bluzach i snapbackach. Dla nas jest to możliwość wyrażenia siebie poprzez to, jak się wygląda. W modzie stre-etwearowej można łączyć wiele rodzajów materiałów, bawić się stylem! Ten rodzaj mody różni się od pozo-stałych przede wszystkim

TEXT MR.d + PHOTO materiały Promocyjne

brakiem jakichkolwiek nakazów! Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Modą trzeba się bawić!

Jak określiłybyście swój styl, a raczej styl swoich produktów? Wydaje mi się, że jest to sport-casual...ciężko jest nam odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ naszymi klientkami są nastoletnie dziewczyny, dojrzałe kobiety a nawet trafiają się i faceci! Każdy znajdzie tu coś odpowiedniego dla siebie. Nie chcemy być przypisywane do żadnego konkretnego stylu, ponieważ nasze produkty powstają w naszych głowach, a tam nie wiadomo, co się jeszcze urodzi!

Wspomniałyście o facetach, którzy też kupują Wasze produkty. czy macie w planach stworzyć kolekcję dedykowaną mężczyznom czy pozostaniecie w klimatach kobiecych?Wielu facetów podchodzi do nas i gratuluje udanej kolekcji. Powtarzają, że gdyby byli kobietami, to chodziliby w naszych produktach. Miło nam to słyszeć. Dostajemy również bardzo dużo pytań od mężczyzn odnośnie męskiej kolekcji. Póki co, naszym targetem są kobiety, bo to właśnie one zainspirowały nas do stworzenia Noona Banks! Nie mówimy tak, ale i nie mówimy nie. Nauczyłyśmy się, że wiele rzeczy niezaplanowanych może się wydarzyć i przynieść fajne rezultaty.

na płaszczu, koszulce i worku widać dość mocno etniczne wzory. skąd pomysł na zastosowanie takich materiałów? czy etniczne motywy będą według Was modne w tym sezonie?Przemierzyłyśmy całą Polskę wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu najlepszych jakościowo, unikalnych materiałów. Wzory etniczne od zawsze bardzo nam się podobały i podczas tworzenia kolekcji jesień/zima wiedziałyśmy, że wzory tego typu muszą się w niej znaleźć. Desenie etniczne, które nie są widoczne w każdej sieciówce zawsze będą modne. coś nowego i oryginalnego nigdy nie odejdzie do lamusa.

cała produkcja odbywa się w Polsce? Wszystkie materiały i dodatki też pochodzą z naszego kraju?Nasze produkty są w 100% tworzone w Polsce. W poszukiwaniu materiałów i dodatków zrobiłyśmy sobie spory trip po Polsce. Wspieramy krajowe produkty, dlatego wszystko pochodzi z naszego pięknego kraju.

co jest najważniejsze przy produkcji kolekcji od podstaw. Jak wygląda Wasz proces projektowania od wykrojnika po pakowanie?Same opracowujecie kroje czy ktoś Wam w tym pomaga?Wszystkie nasze produkty tworzymy bardzo szczegółowo. Zaczynając od samego pomysłu, poprzez szukanie odpowiednich materiałów, konstruowanie formy, aż po tworzenie haftów. Nasza

kolekcja była tworzona trochę w szalony sposób. Przez naszą pracę, jako instruk-torki tańca, nie miałyśmy całych dni na tworzenie ciuchów. Wiele produktów w fazie pomysłu powstało podczas jazdy autem, na przystankach autobusowych lub na spotkaniach ze znajomymi. Po wstępnym szkicu projektu poszukujemy odpowiednich materiałów. Po kontrukcji formy papierowej, szwalnia zajmuje się przygotowaniem prototypu. Wiele produktów nie ujrzało światła dziennego, bo czegoś im brakowało.

„no na Bank”

Page 21: Streetmag light 12

21stReetWeaR | STREETMAG LiGhT 12

www.facebook.com/noonabanks

PRZEMIERZyŁyśMy cAŁą POLSKę WZDŁuŻ I WSZERZ W POSZuKIWANIu

NAJLEPSZycH JAKOścIOWO, uNIKAL-NycH MATERIAŁóW

Do części z naszych pomysłów ciężko było znaleźć materiały. Nigdy się nie poddawa-łyśmy, więc nasza kolekcja jest w 100% przemyślana i taka jaka miała być. Każda część produkcji jest dla nas bardzo ważna i na każdą poświęcamy dużo czasu. chcemy, żeby było tak, jak to sobie wymarzyłyśmy. Wszystko tworzymy same, jedynie nie szyjemy oraz nie konstruujemy form papierowych, ponieważ zostawiamy to naszym najlepszym krawcowym i konstruktorkom.

Widać przemyślane rozwiązania np. w bluzie, której kaptur można zapiąć na plecach. co jest Waszym flagowym produktem?Bluza z kapturo-kołnierzem była pierwszym pomysłem. Zawsze denerowało nas, że kaptur może mieć tylko jedno zastoso-wanie. Dlatego zaczęłyśmy kombinować, przekładać, nakładać, aż wyszło coś nowego! ciężko jest określić jaki jest nasz flagowy produkt. Bo dla każdego naszego klienta jest to coś innego. Najbar-dziej rozpoznawalny w kolekcji jest nasz płaszcz – Pattern coat, z charakterystycz-nymi wzorami. Pasuje do każdego typu sylwetki oraz stylu ubioru.

należycie do grona projektantek, które wprowadzają dwie kolekcje w ciągu roku, czy też prezentacje kolejnych produktów są rozbite w czasie i przeznaczone na inny okres roku tak, by regularnie pojawiały się nowości?Pierwsza nasza kolekcja została w całości wprowa-dzona na rynek. Już teraz mamy w planach dołączenia do niej kilku nowych produktów. Noona Banks będzie tworzyło dwie kolekcje rocznie, ale napewno znajdziecie też wiele produktów, które będą dodawane cyklicznie i niespodziewanie. chcemy pozytywnie zaskakiwać naszych klientów.

Jak wygląda Wasza sieć dystrybucji? Wstawiacie swoje produkty do butików i sklepów, czy stawiacie głównie na sprzedaż online i podczas targów młodych projektantów? co jest dla Was najlepszą formą i sposobem dotarcia do odbiorców?Właśnie rusza nasza strona internetowa noonabanks.com na którą wszystkich czytelników serdecznie zapraszamy. Znajdziecie tam wszystkie nasze nowości, sklep internetowy, informacje o nas oraz kontakt. Póki co, nasze produkty znajdziecie w Ordynacka Store w Warszawie oraz na platformach Pakamera

oraz Showroom. Odwiedzamy wiele targów modowych, ponieważ lubimy bezpośredni kontakt z naszymi klientami. Poznajemy wielu nowych ludzi i innych projektantów, którzy dają nam wiele pomocnych rad. Póki co nastawiamy się na sprzedaż w internecie, ale marzy nam się otwarcie własnego sklepu. Trzymajcie kciuki!

czy można utrzymać się w Polsce tworząc tylko markę modową?Na przestrzeni kilku ostatnich lat powstało wiele marek i rynek coraz bardziej się nasyca. Jesteśmy jednym z niewielu krajów w europie, które posiadają aż tak rozbudowaną scenę mody miejskiej i mody młodych projektantów. czy nie macie wrażenia, że w pewnym momencie stanie się to wtórne i odbiorcy zaczną szukać czegoś zupełnie innego?Dokładnie tak jest, tzw. bum na modę uliczną. Powstaje coraz więcej marek, które często tworzą to, co już jest, bez własnego pomysłu i idei. Pomimo tak dużej ilości nowych projektantów są i tacy, którzy tworzą wspaniałe projekty i sprzedają do dziś. To klienci sami zweryfikują, kto zostanie, a kto odpadnie z tego rynku.Jeśli robi się coś z pasją i ludziom się to podoba oraz chętnie do nas wracają i pytają o nowe produkty, to bardzo nas to cieszy. Według nas można się utrzy-mać tylko z marki modowej, lecz nie może być to tylko zajawka. Musi to być styl życia i chęć rozwoju. Bez tego więk-szość firm kończy swoje działalności lub tworzy tylko pojedyńcze produkty, które powiela przez kilka sezonów. utrzymywanie się z marki modowej nie należy do najła-twiejszych, ale żadna praca nie jest łatwa. codziennie obie napędzamy się

do tego, aby tworzyć dalej! Póki co sta-ramy się rozkręcić naszą markę. Mamy duże wsparcie od naszych bliskich, którym chcemy tu podziękować.

Jakie macie plany na nadchodzący sezon?Nasze plany pozostawiamy w tajemnicy. Jesteśmy w trakcie tworzenia najnowszej kolekcji, która będzie miała powiązania z teraźniejszą kampanią. Wkrótce wpro-wadzimy kilka dodatkowych projektów, które miejmy nadzieje zostaną dobrze odebrane.

Page 22: Streetmag light 12

22 STREETMAG LiGhT 12 | moda | kultuRa

m(ł)oda dusza M(Ł)ODA DuSZA to międzypokoleniowy projekt fotograficzny platformy Pakamera.pl. Ma na celu ukazanie drugiego oblicza mody – wychodzącego poza wymiar estetyczny, będącego odzwierciedleniem stanu umysłu, nie dzielącego na kategorie takie jak płeć czy wiek. Na zdjęciach zobaczymy więc kolorowych, szczęśliwych ludzi, reprezentujących różne style i pokolenia. Do akcji włączyło się dziesiątki osób: dzieci, seniorów, młodych polskich, niezależnych projektantów, pasjonatów mody i miejskiego stylu, trendsetterów. Przez rok fotografowano ich w najmodniejszych miejscach Warszawy. M(Ł)ODA DuSZA pokazuje, że moda może wnieść do życia element zabawy, niezależnie od tego w jakim jesteśmy wieku. Projekt składa się z czterech sesji fotograficznych: moda dzieciąca (Bąble), damska (Wydziabane, Oldschoolowi), męska (Brodacze, Oldschoolowi). Przez najbliższe tygodnie wystawa odwiedzi wybrane miejsca w stolicy. Start: 17.01 | Bar Prasowy, Warszawa.

www.pakamera.pl

Berliński Fashion Week to doskonała okazja dla wielu projektantów i marek do zaprezentowania swoich nowych kolekcji, kolaboracji i do szeroko rozumianej promocji. Poza samymi targami organizowane jest również wiele wydarzeń kulturalnych i muzycznych. W tym roku, już po raz kolejny, firma Vans zorganizowała jeden ze swoich flagowych eventów House of Vans. Wydarzenie to ma na celu przybliżyć uczestnikom tygodnia mody filozofię tej marki. Impreza zawsze przyciąga muzyków, artystów i sportowców sportów miejskich. Jest to swojego rodzaju „must be” dla każdego miłośnika streetwearu. W tym roku jednak event osiągnął kolejny, wyższy poziom. Do udziału w House of Vans zaproszeni zostali artyści i ludzie związani z marką z całej Europy. Polska również otrzymała przywilej uczestnictwa w tym wydarzeniu. Naszym reprezentantem został Konrad „Koxu” Łukasiak, którego zaproszono do współpracy polegającej na pomalowaniu butów Vans Authentic True White. Jego charakterystyczny styl i wywodzące się z kultury graffiti postacie, doskonale wpisały się w klimat tej marki. Buty wszystkich artystów biorących udział w wystawie, 10.02.2013r. zostaną zlicytowane na cele charytatywne. Dochód z aukcji będzie przeznaczony na cele fundacji pomagającej dzieciom chorym na autyzm, m.in. poprzez terapię ruchową z wykorzystaniem deskorolek. Tegoroczna edycja House of Vans miała również na celu zaprezentowanie najnowszego projektu pod tytułem „Living Off The Wall”. Jest to cykl filmów dokumentalnych prezentujących młodych, kreatywnych ludzi, którzy walcząc z szarością dnia codziennego, tworzą muzykę, malują, uprawiają sporty i czerpią z życia pełną garścią.

www.houseofvans.eu | www.vans.com/livingoffthewall

Page 23: Streetmag light 12

23elektRoNika | akcesoRia | STREETMAG LiGhT 12

przenośna moc Głośnik SBT30/00 to niewielkie urządzenie gwa-rantujące dobry dźwięk oraz funkcję bezprzewodowej trans-misji muzyki dzięki technologii Bluetooth. Optymalny zasięg połączenia to ok. 10m. Wbudowany akumulator umożliwia pracę urządzenia przez ok. 8 godzin w dowol-nym miejscu. Dodatkową, przydatną funkcją jest wbudowany mikrofon, który umożliwia prowadzenie rozmów telefonicznych w trybie głośnomówiącym. całość, wykonana z dobrych jakościowo tworzyw sztucznych, wyposażona została w specjalne zapięcie (karabinek), które pozwala przyczepić urządzenie do paska, torby itd. cena: ok. 159 PLN

www.philips.pl

eastPak W koloRzeWśród lookbooków z dodatkami i akcesoriami na sezon wiosna/lato 2014 naszą uwagę przykuła kolekcja firmy Eastpak, która w porównaniu do poprzednich lat zaskakuje kolorami i wzorami. Zawiera ona zaledwie ułamek tego, co pojawi się w sklepach. Zobaczymy nowoczesne wersje najbardziej rozpoznawalnych modeli, w odważniejszych kolorach i rozmaitych wariantach. W kolekcji m.in uniwersalne i funkcjonalne torby na kółkach (opcja 2 lub 4 kółka) oraz torby/walizki tzw. kabinówki, w wielu kolorach. W nadchodzącym sezonie nie zabraknie najbardziej ekskluzywnej linii bagażu Eastpak: Padded Pak’r®: najwyższej klasy skóra, wykonanie, szycie i detale – cała linia zasługuje na miano PREMIuM. Marka zaskoczy też fanów wieloma ciekawymi i limitowanymi kolaboracjami… O tym już niebawem.

www.eastpak.com

Page 24: Streetmag light 12