Spadochroniarz nr 65/2012

36
Wydawnictwo sfinansowane przez II Oddzial ZPS w Krakowie SPADOCHRONIARZ Magazyn Spadochroniarzy Polskich ISSN 1426-5168 Nr 65 (1/2012) Dlaczego Dziwnów? s.13 Organizacja i przebieg szkolenia spadochronowego w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej s.15 20 lat działalności na rzecz Związku Polskich Spadochroniarzy „KOMANDOS – KRAKÓW” Sp. z o.o. Historia, osiągnięcia, szkolenie, aktualności Zimowy Wielobój Spadochronowy ZPS PARA-SKI 2012 s.6 XI zmiana pożegnana s.15

description

Magazyn Spadochroniarzy Polskich, skład i łamanie Adart-Project

Transcript of Spadochroniarz nr 65/2012

Page 1: Spadochroniarz nr 65/2012

Wydawnictwo s� nansowane przez II Oddział ZPS w Krakowie

SPADOCHRONIARZMagazyn Spadochroniarzy PolskichMagazyn Spadochroniarzy Polskich

ISSN 1426-5168Nr 65 (1/2012)

SPADOCHRONIARZ

Dlaczego Dziwnów? s.13

Organizacja i przebieg szkolenia spadochronowego w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej s.15

Wydawnictwo s� nansowane przez II Oddział ZPS w Krakowie

20 lat działalności na rzeczZwiązku Polskich Spadochroniarzy

„KOMANDOS – KRAKÓW” Sp. z o.o.

Historia, osiągnięcia, szkolenie, aktualności

Zimowy WielobójSpadochronowy ZPS PARA-SKI 2012 s.6

XI zmiana pożegnana s.15

Page 2: Spadochroniarz nr 65/2012

Weso³ego AllelujaNajserdeczniejsze ¿yczenia zdrowych, radosnych

i spokojnych œwi¹t Wielkiej Nocy, smacznego jajka, mokrego dyngusa,

a tak¿e odpoczynku w rodzinnym gronie¿ycz¹

Rada Redakcyjna i Redakcja

– wesprzyjmy działalność statutową polskich spadochroniarzy. Rozliczając się z osiągniętego dochodu spadochroniarzy. Rozliczając się z osiągniętego dochodu w 2012 roku, przekażmy 1% podatku z osiągniętego w 2012 roku, przekażmy 1% podatku z osiągniętego dochodu za rok podatkowy 2011 na rzecz Związku dochodu za rok podatkowy 2011 na rzecz Związku Polskich Spadochroniarzy, który jako Organizacja Pożytku Polskich Spadochroniarzy, który jako Organizacja Pożytku Publicznego (OOP) jest zarejestrowany pod numerem: Publicznego (OOP) jest zarejestrowany pod numerem:

KRS 0000091847KRS 00000918471% podatku na rzecz OOP wpłacamy w okresie od 1% podatku na rzecz OOP wpłacamy w okresie od 01.01.2012 do 30.04.2012 r.01.01.2012 do 30.04.2012 r.

Wystarczy wyliczoną kwotę (1% od obliczonego podatku) Wystarczy wyliczoną kwotę (1% od obliczonego podatku) wykazać w zeznaniu podatkowym na druku PIT za rok wykazać w zeznaniu podatkowym na druku PIT za rok 2011.

Nazwa odbiorcy:Nazwa odbiorcy:ZG ZPS ul, 11 Listopada 17/19 03-446 WarszawaNr rachunku: 10 1020 1097 0000 7002 0091 7237W rubryce „Informacje uzupełniające” proszę wyraźnie zaznaczyć na który Oddział ma być przekazana darowizna.

POMÓŻMY SPADOCHRONIARZOMROZWINĄĆ SKRZYDŁA

– wesprzyjmy działalność statutową polskich spadochroniarzy. Rozliczając się z osiągniętego dochodu w 2012 roku, przekażmy 1% podatku z osiągniętego dochodu za rok podatkowy 2011 na rzecz Związku dochodu za rok podatkowy 2011 na rzecz Związku Polskich Spadochroniarzy, który jako Organizacja Pożytku Publicznego (OOP) jest zarejestrowany pod numerem: Publicznego (OOP) jest zarejestrowany pod numerem:

KRS 00000918471% podatku na rzecz OOP wpłacamy w okresie od 01.01.2012 do 30.04.2012 r.

Wystarczy wyliczoną kwotę (1% od obliczonego podatku) wykazać w zeznaniu podatkowym na druku PIT za rok 2011.

Nazwa odbiorcy:Nazwa odbiorcy:ZG ZPS ul, 11 Listopada 17/19 03-446 WarszawaNr rachunku: 10 1020 1097 0000 7002 0091 7237W rubryce „Informacje uzupełniające” proszę wyraźnie zaznaczyć na który Oddział ma być przekazana darowizna.

Spis treści

Wydawca: ZWIĄZEK POLSKICH SPADOCHRONIARZY 6. BRYGADA POWIETRZNODESANTOWARadaktor Naczelny: Wiesław IwańskiRada Redakcyjna: Jan Kempara (przewodniczący), Józef Kostecki, Zdzisław Kica, Janusz Micewski, Wiesław Iwański, Marian Brytan, Stanisław Skibiński Redakcja: Wiesław Iwański (Redaktor Naczelny), Marcin Gil (z-ca redaktora naczelnego), Bogna Bielecka, Karina Teodorczyk, Tadeusz PieńkowskiAdres Redakcji: ul. 11 listopada 17/19, 03-446 Warszawa tel. 22 6/872 290; tel./fax 22 818 18 01www.zwiazek-polskich-spadochroniarzy.ple-mail: [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania oraz adiustacji tekstów, a także zmiany ich tytułów. Redakcja nie odpowiada za poglądy wyrażane w artykułach,treść reklam i ogłoszeń.Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Opracowanie graficzne i druk:

Z ŻYCIA ZWIĄZKU SPADOCHRONIARZY POLSKICH

Słowo wstępne – Prezes ZPS gen. dyw. (r) Jan Kempara ......... 1„Komandos – Kraków” Sp. z o.o. – 20 lat działalności na rzecz Związku Polskich Spadochroniarzy ........................... 2

SPORT SPADOCHRONOWY

Zimowy Wielobój Spadochronowy ZPS PARA – SKI 2012 ....... 6To był sezon, czyli skrótem przez 2011 .................................. 8

Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW

Zebranie Noworoczne w XVIII Oddziale ZPS Ziemi Cieszyńskiej ................................................................. 11Patriotyczna eskapada .......................................................... 12 Dlaczego Dziwnów? ............................................................. 13

WIADOMOŚCIE Z 6 BPD

XI zmiana pożegnana ........................................................... 15

WIADOMOŚCIE Z 25 BKPow

Kawalerzysta wyróżniony Medalem „Pro Memoria” ............... 17Rocznica rewolucji w Egipcie – święto koalicjiw bazie Bagram .................................................................... 18

REPORTAŻE I WYWIADY

Nieoczekiwany – 10 skok ze spadochronem .......................... 19Jak dochodzi się do rekordu! ................................................ 20

SYLWETKI SPADOCHRONIARZY

Moje „zmagania” z prezesowaniem VII Oddziałem ZPS ......... 22

WOJSKO I TRADYCJA

Powinności obronne społeczeństwa XXI wieku ...................... 24Ustawa o weteranach .......................................................... 26Organizacja i przebieg szkolenia spadochronowego w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej ....................... 28

Z ŻAŁOBNEJ KARTY

Prezes Honorowy IV Oddziału ZPS w Inowrocławiu – Janusz KULIŃSKI ....................................... 30Pożegnanie wysokiej klasy spadochroniarza .......................... 31Pożegnanie zasłużonego spadochroniarza ........................... 32mjr Jacek GŁOWACKI ........................................................... 33mjr Jarosław STUDNIARZ ..................................................... 33

Polecamyreklamę w Spadochroniarzu

Kontakt:tel./fax: 22 818 18 01E-mail: [email protected]

Page 3: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 1

Szanowne Koleżanki i Koledzy!

Rok 2012 to kolejne wyzwanie dla Związku Polskich Spadochro-niarzy. Czym ten rok różni się od pozostałych? Głównie tym, że pomimo ograniczających się moż-liwości finansowych decydujemy się realizować nasze ambitne plany działalności statutowej na dotych-czasowym poziomie. Teoretycznie nie jest to możliwe. Praktyka jednak wskazuje, że jednak to jest możli-we. Warunek, zajmować się tym muszą pasjonaci i wysokiej klasy specjaliści. Po raz kolejny okazuje się, że inicjatywa i przedsiębiorczość to podstawa sukcesu w sytuacjach

chociaż nie tylko ze wsparciem lotniczym, Kolega Piotr Dziergas ponownie udowodnił, że jest wła-ściwym człowiekiem na właściwym stanowisku. Szykują się kolejne zawody o po-dobnej skali „podwyższonego

ryzyka” w Spale. Mamy tutaj też kolejny przykład pasji i kompe-tencji. Kolega Janusz Brzeziński, główny „roboczy” organizator

Dochodzą również do Zarządu Głównego pozytywne informacje z innych Oddziałów, które będą or-ganizowały zaplanowane imprezy. Napawają one uzasadnionym opty-mizmem. Daje to dużą satysfakcję i jest powodem do uzasadnionej dumy, że mamy w naszym gronie tak oddanych pasjonatów. Zbliża się też XX-ta rocznica po-wołania do życia „KOMANDOS–KRAKÓW” Sp. z o.o. Pomimo po-wszechnie znanych problemówna trudnym ochroniarskim rynku, poważnej bo większej i pogatszej konkurencji, działalność oraz osią-gnięte wyniki naszego Jubilata są godne najwyższego uznania.Na ręce Zarządu oraz wszystkich pracowników składam serdecz-ne podziękowania oraz życzę dalszego rozwoju. Szczególne podziękowania kieruję na ręce wie-loletnich Prezesów: Kol. Wiesława Nowakowskiego i Kol. Andrzeja Prusa. Nowemu Prezesowi Spółki Kol. Bogdanowi Mirkowi życzę wiele sukcesów oraz kontynuacji dalszego rozwoju Firmy.

Prezes ZPSGen. dyw. (r) Jan Kempara

(...) pomimo ograniczających się możliwości finansowych decydujemy się realizować nasze ambitne plany działalności statutowej na dotychczasowym poziomie.

Główny cel działania ZPS – rozwój spadochroniarstwa...

...ale nie tylko. PARA-SKI 2012 – zawodnicy slalomu narciarskiego przed startem

teoretycznie skazanych na poraż-kę. Przykładem na to są ostatnie zawody „Para Ski” w Bielsku Bia-łej. Pomimo nieprzewidzianych trudności związanych głównie,

tego przedsięwzięcia ma sprawy już na tyle „połapane”, że wróży to pozytywne prognozy. Ta skromna na tym etapie ocena wynika stricte z faktu, żeby nie zapeszyć.

Z ŻYCIA ZWIĄZKU

Page 4: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 652

KRÓTKI RYS HISTORYCZNYW 1990 roku decyzją ZG ZPS została powołana do życia Profesjonalna Szko-leniowo – Ochronna Agencja Związku Polskich Spadochroniarzy „Komandos”. Jako główny cel powołania do życia tego podmiotu gospodarczego było zapewnie-nie środków finansowych dla nowopow-stałego stowarzyszenia - Związku Polskich Spadochroniarzy.W tym samym czasie, jak grzyby po desz-czu, powstawały struktury terenowe ZPS, czyli Oddziały stowarzyszenia. W styczniu 1992 roku, na jednym z pierwszych Wal-nych Zebrań powołanego do życia Od-działu II ZPS w Krakowie, postanowiono powołać do życia podmiot gospodarczy, który przyjął nazwę Profesjonalna Szko-leniowo – Ochronna Agencji Związku Polskich Spadochroniarzy „Komandos” - Oddział w Krakowie. Podjęcie decyzji o uruchomieniu działal-ności gospodarczej było decyzją trafną tak ZG w odniesieniu do Agencji „Koman-dos” w Warszawie jak i poszczególnych Oddziałów Terenowych ZPS w odniesieniu do powstających Oddziałów Agencji „Ko-mandos”. Dało to możliwość zapewnie-nia środków finansowych na prowadze-nie działalności statutowej Związku oraz otworzyło drogę do zatrudniania byłych żołnierzy zawodowych – spadochronia-rzy, zwalnianych ze służby w ramach restrukturyzacji Sił Zbrojnych RP.Wielu zwolnionych żołnierzy zawodo-wych - głównie spadochroniarzy – nada-wało się szczególnie do tego rodzaju profesji. Wykształcona w czasie służby

20 lat działalności na rzeczZwiązku Polskich Spadochroniarzy

„KOMANDOS – KRAKÓW” Sp. z o.o.

dyscyplina, sprawność psychofizyczna, umiejętność działania zespołowego, koleżeństwo, odwaga i gotowość po-dejmowania racjonalnego ryzyka, a także obycie z bronią i odporność na sytuacje stresowe, gwarantowały szybkie przysto-sowanie się do pracy i służby w nowych warunkach.Początki Firmy – to działalność szko-leniowa polegająca na prowadzeniu kursów przyuczających do zawodu agenta ochrony, realizowane na zlecenie Departamentu Kadr MON, a następnie organizacja kursów w oparciu o własny nabór kandydatów. Kolejne kroki, to two-rzenie elementów struktury funkcjonalnej firmy jak księgowość, pion ochrony i pion logistyki oraz poszerzanie zakresu działal-ności poprzez przejmowanie obiektów pod ochronę, organizacja pierwszych konwojów wartości pieniężnych itp.

Jako Oddział warszawskiego Koman-dosa Firma funkcjonuje do 1995 roku, a następnie – po podjęciu decyzji przez ZG ZPS o usamodzielnieniu wszystkich działających podmiotów gospodarczych – rozpoczyna działalność jako „Koman-dos – Kraków” – Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i jako spółka prawa handlowego funkcjonuje do dzisiaj.

Grupa interwencyjna podczas treningu obezwładniania podejrzanewgo

Prezydent m. Krakowa prof. J. Majchrowski przekazuje Prezesowi W. Nowakowskiemu Certyfikat Jakości „Bezpieczny Kraków” 2003 r.

Prezes W. Nowakowski odbiera gratulacje od Prezesa Polskiej Izby Ochrony Osób i Mienia p. S. Wagnera z okazji przyznania Certyfikatu Systemu Jakości PN-EN ISO 9001 : 2001

Z ŻYCIA ZWIĄZKU

Page 5: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 3

Pierwsza siedziba Firmy to dwa niewielkie pomieszczenia w koszarowcu 16 bpd przy ul. Wrocławskiej 82. Wraz z postę-pującym rozwojem zachodziła potrzeba zmiany siedziby Firmy i tak: po niespełna roku od powstania Firmy przenosimy siedzibę na ul. Powiśle 7, a po następnych

20 lat działalności na rzeczZwiązku Polskich Spadochroniarzy

Grupa ratownictwa medycznego podczas szkolenia

Ochrona transportu wartości

Zawody strzeleckie zorganizowane dla pracowników Fortis Bank Polska

systemów alarmowych, okresowo zaj-mowała się również ładowaniem ban-komatów, liczeniem gotówki i pracami wysokościowymi.Oczywiście dochodzenie do obecnego za-kresu usług obywało się etapami, w miarę posiadanych środków finansowych oraz

szkolenia zaowocowała utworzeniem Ośrodka Szkolenia Komandos, który z po-wodzeniem realizuje zadania szkoleniowe do dnia dzisiejszego. Łącznie w Ośrodku Szkolenia Komandos przeszkolono ok. 20.000 osób na dzie-sięciu kierunkach kształcenia – z tego na licencję I i II stopnia – 4889 osób, a progi Policealnego Studium opuściło ponad 450 absolwentów – techników ochrony osób i mienia.Na specjalne podkreślenie zasługuje fakt uzyskania przez Ośrodek dotacji UE wg. Programu doskonalenia kadr i przekształ-ceń struktury zatrudnienia w wysokości ponad 1 mln zł na przeszkolenie ponad pięciuset pracowników.

OCHRONA FIZYCZNA I KONWOJE WARTOŚCIZ chwilą zarejestrowania Firmy jako samodzielnej spółki prawa handlowego i uzyskaniu koncesji na prowadzenie działalności ochronnej, ochrona fizyczna stała się podstawowym zakresem jej działalności.Lata 1998-2005 to okres największej dynamiki rozwoju Firmy, przejmuje pod ochronę i realizuje konwoje wartości pie-niężnych dla następujących Banków:Bank Społem S.A., Pierwszy Polsko – Ame-rykański Bank (później Fortis Bank Polska), Bank PKO S.A. , Bank BPH S.A.;

trzech latach zmieniamy siedzibę na ul. Zwierzyniecką. W 2002 roku następuje kolejna, jak na razie ostatnia zmiana siedziby, na ul. Podchorążych 3, gdzie Spółka funkcjonuje do dziś. W 2007 roku, w sytuacji systematycznie pogarszającej się koniunktury na rynku usług, powołana została do życia „Ko-mandos – Ochrona”- Sp. z o.o. – „Spółka – Córka”, która jako podstawowe zadanie przejęła wspieranie i uzupełnianie działal-ności „Komandosa – Kraków”, a następ-nie, po uzyskaniu statusu Zakładu Pracy Chronionej”, przejmowanie zadań, które ze względu na cenę, są poza zasięgiem „Komandos – Kraków”.

GŁÓWNE KIERUNKI DZIAŁALNOŚCI – OSIĄGNIĘCIAZgodnie z zakresem działalności Firmy zapisanym w KRS „Komandos – Kra-ków” - Sp. z o. o. realizuje następujące usługi: działalnoś szkoleniowa, ochro-na osób i mienia, konwoje wartości pieniężnych, montaż i monitorowanie

istniejącego zapotrzebowania na ryn-ku usług rozwijane były kolejne piony funkcjonalne Firmy rozszerzając zakres prowadzonej działalności i podnosząc tym samym konkurencyjność przedsię-biorstwa.

SZKOLENIESzkolenie kursowe było pierwszą formą działalności gospodarczej „Komando-sa – Kraków”, które dało podstawy do doskonalenia i rozwijania kolejnych form szkolenia, ale również stworzyło możliwości finansowe do uruchomienia kolejnych pionów funkcjonalnych Firmy. Lata 1992 – 1995 to realizacja kursów dla pracowników ochrony na licencję I i II stopnia . Dodatkowo zostaje zorga-nizowane: Policealne Studium Pracow-ników Ochrony i zarejestrowane w Kura-torium Oświaty jako szkoła niepubliczna, „Ogólnopolskie Centrum Nauczania Pierwszej Pomocy”, a następnie Szkoła Nauki Jazdy na amatorskie i zawodowe prawo jazdy. Różnorodność kierunków

Z ŻYCIA ZWIĄZKU

Page 6: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 654

Chroni i realizuje konwoje wartości dla 5 Hal Macro na terenie Polski.Chroni kilkadziesiąt innych ważnych obiektów i salonów samochodowych.Łącznie jest to kilkaset różnego rodzaju obiektów położonych na połowie tery-torium Polski – od Wrocławia po Lublin i od Zakopanego po Częstochowę i Białą Podlaskę.Łącznie w tym okresie Firma zatrudnia do 1200 pracowników, a obroty roczne sięgają 24 mln zł.

MONTAŻ I MONITOROWANIE SYSTEMÓW ALARMOWYCH (LSA)Uzupełnieniem ochrony fizycznej jest ochrona elektroniczna, czyli montaż i monitorowanie lokalnych systemów alarmowych (LSA). Tą dziedziną działalno-ści Firma zajmuje się praktycznie od czasu uzyskania koncesji na prowadzenie dzia-łalności ochronnej. Dysponujemy własną stacją monitorowania LSA, do której pod-piętych jest aktualnie ok. 900 obiektów. W celu obniżenia kosztów, szczególnie w zakresie działania grup interwencyj-nych (GI) , „Komandos – Kraków” był inicjatorem utworzenia konsorcjum pn. „Bezpieczny Kraków” skupiające kilka firm z terenu Krakowa w celu wspólnej obsługi monitorowanych obiektów. Ta forma współpracy sprawdziła się i jest realizowana do dnia dzisiejszego.

OSIĄGNIĘCIA:Mając zawsze na uwadze zasadę realizacji usług na najwyższym poziomie Spółka „Komandos – Kraków” uzyskała w 2004 roku Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością PN-EN ISO 9001:2001, w na-stępnych latach: Certyfikat – Natowski Kod Podmiotu Gospodarki Narodowej, Certyfikat Natowski AQAP 2120.Za rzetelność w świadczeniu usług oraz

Służba ochrony w salonie Mercedesa

Grupa interwencyjna w gotowości do działania

działalność społeczną na terenie Krakowa otrzymała:• „Certyfikat Jakości Bezpieczny Kraków”

– wyróżnienie Prezydenta Krakowa dla najlepszych firm – sześciokrotnie w latach 2003-2008 oraz dodatkowo Halabardnik – trzykrotnie – w latach 2002, 2003 i 2007;

• Nagroda Główna w konkursie Kon-gregacji Kupieckiej dla najlepszej firmy ochrony – „Hermes” – 2002 rok;

• Wyróżnienie nadane przez Prezydenta Krakowa – Odznaka „Honoris Gratia”.

DZIAŁALNOŚĆ NA RZECZ ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZYPocząwszy od 1995 roku, kiedy „Koman-dos – Kraków” stał się samodzielną spółką prawa handlowego oraz „Komandos – Ochrona” od 2009 roku, systematycznie wspierają finansowo Zarząd Główny oraz II Oddział w Krakowie Związku Polskich Spadochroniarzy. Polegało to na przeka-zywaniu należnej dywidendy wynikającej z podziału zysku za dany rok obrachunko-wy. Do 2012 roku przekazano ogólnie na rzecz ZPS kwotę ponad 2.5 mln zł.Niezależnie od tego obydwie firmy wspie-rały znacząco, na przestrzeni ostatnich lat, organizację wielu imprez organizowa-nych przez Zarząd Główny lub II Oddział ZPS na terenie Krakowa.To dzięki Firmom „Komandos – Kraków” i „Komandos – Ochrona” oraz II Oddzia-łowi ZPS w Krakowie, które organizacyjnie i finansowo wsparły działania ZG ZPS, udało się z powodzeniem przeprowa-dzić obchody 20-lecia ZPS, kilkakrotnie Mistrzostwa Spadochronowe ZPS oraz dwukrotnie Kongresy UEP na terenie Krakowa.

PRACOWNICY CZYLI CI, KTÓRZY DECYDOWALI O ROZWOJU FIRMYTo, że udało się z niczego stworzyć so-lidny podmiot gospodarczy i przetrwać 20 lat, w większości w bardzo trudnych warunkach konkurencji rynkowej, jest zasługą setek pracowników Firmy, zwłaszcza kolegów spadochroniarzy, dla których sprawa pracy dla swojego stowarzyszenia i Firmy była ważniejsza niż niejednokrotnie sprawy osobiste.Dla tych ludzi należą się słowa najwyż-szego szacunku oraz podziękowanie za włożony trud i często bezinteresowne zaangażowanie.Szczególne słowa uznania należy skie-rować do inicjatorów, organizatorów i współtwórców Spółki „Komandos – Kraków”:– Kol. Stanisław Balawender – współ-

twórca Firmy i oddany przyjaciel we wszystkich trudnych sytuacjach, a tak-że wyrozumiały i śpieszący z pomocą przedstawiciel wspólnika mniejszo-ściowego;

– Kol. Wiesław Nowakowski – organiza-tor i twórca Firmy – dyrektor Oddziału, a następnie wieloletni prezes Spółki;

– Kol. Andrzej Prus – organizator i twór-ca Firmy – dyrektor ds. administracyj-nych, wiceprezes, a następnie prezes „Komandos – Kraków”;

– Kol. Stanisław Skibiński – organizator i twórca Firmy – dyrektor ds. handlo-wych, również wiceprezes „Komandos – Kraków” oraz prezes „Komandos – Ochrona”.

– Św. p. Tadeusz Pikos – twórca i or-ganizator Firmy, wieloletni dyrektor ds. ochrony, opracowywał i wdrażał wszelkie niezbędne dokumenty nor-matywne dotyczące ochrony i czuwał

Z ŻYCIA ZWIĄZKU

Page 7: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 5

Zakończenie roku szkolnego w Policealnym Studium Pracowników Ochrony KOMANDOS-KRAKÓW. Od lewej: Dyrektor Ośrodka Szkolenia Pracowników Ochrony H. MIszkiel, Prezes Komandos-Kraków W. Nowakowski, Dyrektor Studium A. Szmyt

nad właściwą realizacją zadań ochron-nych;

– Kol. Piotr Sikora – wieloletni dyrektor ds. logistyki – solidnie i rzetelnie trosz-czy się o racjonalne gospodarowanie majątkiem Firmy;

– Kol. Bogdan Mirek – wieloletni dy-rektor ds. ochrony, rzetelnie kierował najważniejszym pionem działalności Firmy – obecnie prezes zarządu Spółki „Komandos – Kraków”;

– Pani Barbara Zastawnik – pierwsza księ-gowa Oddziału, a następnie główna

księgowa Spółki. Wdrożyła w Firmie podstawowe zasady rachunkowości i rozliczeń podatkowych oraz płatności dla pracowników. Dzieli losy Firmy do chwili obecnej.

Również słowa uznania za wieloletnią pracę i służbę dla Firmy od momentu jej powstania do chwili obecnej należy skierować do kolegów: Witolda Brzozow-skiego, Krystiana Kaika, Wiesława Kupca, Marka Pietruszki, Waldemara Zawiślaka.Pracownicy „Komandos – Kraków” Sp. z o.o. , szczególnie z kręgów jej kierownictwa, brali i biorą aktualnie, aktywny udział w działalności statutowej ZG ZPS:– kol. Jerzy Trojanowski – wieloletni

członek ZG ZPS, a następnie prezes II Oddziału ZPS w Krakowie i wiceprezes ZG ZPS;

– kol. Wiesław Nowakowski – przewodni-czący Głównej Komisji Rewizyjnej przez jedną kadencję;

– kol. Andrzej Prus – członek zarządu i członek prezydium ZG ZPS przez dwie kadencje;

– kol. Bogdan Mirek – członek zarządu i członek prezydium ZG ZPS przez dwie kadencje;

– kol. Piotr Sikora – aktualnie przewod-niczący Głównej Komisji Rewizyjnej.

AKTUALNY STAN – CO DALEJ Z DZIAŁALNOŚCIĄ FIRM?Od 2005 roku koniunktura na runku usług ochrony zdecydowanie spadła. Wpłynęło na ten fakt wiele przyczyn, o których, z uwagi na ograniczone roz-miary artykułu, nie sposób szczegółowo napisać. Faktem jest, że większość kie-rownictw spółek prawidłowo odczytała zbliżającą się recesję, a więc i kłopoty z utrzymaniem dotychczasowej dynamiki wzrostu, a nawet z zachowaniem należy-tej płynności finansowej.Z tego faktu nie wyciągnięto jednak na-leżytych wniosków, tak w gremiach wła-ścicielskich jak również w kierownictwach poszczególnych Spółek. Stąd aktualna sy-tuacja – w roku 2012 – w poszczególnych spółkach nie przedstawia się najlepiej.Rok 2012 i lata następne będą wyma-gały zdecydowanych działań w kierunku dalszej integracji wszystkich Spółek pod Firmą „Komandos”, zahamowa-nia tendencji spadkowej jeżeli chodzi o przychody, ustabilizowanie płynności finansowej i dokonania próby powrotu do wypełniania znaczącej roli na rynku usług ochrony.

Wiesław NowakowskiAndrzej Prus

R E K L A M A

Z ŻYCIA ZWIĄZKU

Page 8: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 656

SPORT SPADOCHRONOWY

Piękna słoneczna pogoda w środę 07.03 2012 roku towarzyszyła w podróży uczestnikom zawodów z różnych za-kątków naszego kraju. Jednak prognozy meteo na piątek i sobotę, na kiedy zapla-nowano rozegrać konkurencję skoków spadochronowych na celność lądowania nie napawały optymizmem.Spadochroniarze to ludzie o dużej dawce optymizmu i jak to jest w ich zwyczaju mieli nadzieję, że uda się wyszarpnąć chwilę dobrej pogody, aby wykonać pierwsze dla większości w tym roku skoki.O ból głowy organizatorów przyprawiła wiadomość, że nie będzie można skorzy-stać z pomocy, jaką udzielił nam Dowód-ca Wojsk Lądowych w postaci możliwości wykonania skoków ze śmigłowca W-3 „Sokół”. Powodem tej sytuacji było czaso-we wstrzymanie lotów tych śmigłowców z powodów technicznych.

W związku z tą sytuacją organizator po-czynił starania o czarter samolotu Cesna 206 z miejscowego Ośrodka Szkolenia Lotniczego – odpłatnie.Samolot ten jest specjalnie przystosowany do wywożenia skoczków, ma mocny silnik turbośmigłowy co powoduje, że w krót-kim czasie uzyskuje wymagane wysokości. To przekłada się na niższe jak na lotnictwo koszty za wykonanie skoku.Tego samego dnia o godz. 18.00 roz-poczęła się Konferencja Techniczna na początku, której uczestników zawodów powitał Dyrektor i jednocześnie jeden ze sponsorów zawodów płk w st. spocz. Jacek Sokół – Prezes B-Bialskiej spółki ochroniarskiej „Czasza”.Ponieważ tego wieczoru o godz. 20.00 zaplanowano przeprowadzenie konku-rencji pływackiej na dystansie 50 m. sty-lem dowolnym niezwłocznie przystąpiono do losowania numerów startowych.Sędzia główny kol. Jacek Szrek krótko omówił zapisy regulaminu, a Piotr Dzi-regas warunki bezpieczeństwa skoków spadochronowych i szczegółowy plan na następne dni.Jak dało się zauważyć samo losowanie dostarczyło emocji i komentarzy. Do

Zimowy WielobójSpadochronowy ZPS

Tradycji stało się zadość – XVII Puchar Polski w wieloboju spadochronowym pomimo pojawiających się trudności został pomyślnie rozegrany głównie dzięki niestrudzonemu od lat organizatorowi tej priorytetowej dla związku imprezy kol. Piotrowi Dziergasowi, który aktualnie pełni funkcję prezesa XIX oddziału w Bielsku –Białej.

udziału w zawodach zarejestrowało się 44 zawodników.Na pięknym basenie Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku pod nadzorem sędzie-go pływania pana Artura Majewskiego sprawnie rozegrano pierwszą konkurecję 50 m. stylem dowolnym.I m. indywidualnie – Piotr Daniel, II m. Patryk Łuszczki, III m. Tymoteusz Tabor I m. indywidualnie POPS – Borys Skibinski, II m. Jacek Zych, III m. Rafał Zgierski Następnego dnia o godz. 7.45 zbiórka za-wodników przy dolnej stacji wyciągu krze-sełkowego na Skrzyczne. Wjazd do stacji pośredniej a tam na doskonale przygoto-wanym stoku FIS sędzia konkurencji pan Jacek Pokusa wraz z współpracownikami ustawił slalom gigant z elektronicznym pomiarem przejazdów. Każdy zawodnik wykonał jeden zjazd treningowy i dwa zjazdy do klasyfikacji.Indywidualnie 1 m. Łukasz Żabnicki, 2 m. Piotr Gądek, 3 m. Lukasz ŁyżnickiKategoria POPS – Jan Mach, 2 m. Rafał Zgierski, 3 m. Jan Iselenis

„PARA-SKI” 2012

Prezes ZPS J. Kempara rozmawia z sędzią głównym zawodów Jackiem Szrekiem. Przysłuchuje się Prezes XVI Oddziału Z. Tatara

Podczas zawodów sprawdzono umiejętności spadochroniarskie...

Zawodnicy szykują się do konkurencji narciarskiej – slalomu giganta

Page 9: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 7

SPORT SPADOCHRONOWY

Po ogłoszeniu wyników zawodnicy zostali zaproszeni do przytulnego schro-niska „Hilton” gdzie właściciel pan Józek serwował duże porcje smacznych szasz-łyków i kiełbasek z grila oraz napoje.

którzy chcieli się zakładać, że na tych konkurencjach zakończono zawody.Nieplanowane wolne popołudnie było okazją do dłuższych dyskusji o kondycji sportu spadochronowego w Polsce i problemach funkcjonowania ZPS. Ja korzystając z okazji zwołałem posiedze-nie komisji sportowej związku w prawie pełnym składzie.Sobota wczesnym rankiem wita nas prze-piękną zimową pogodą. Klasyczny Blu-sky zachęcający do wykonywania skoków.Po wczesnym śniadaniu żegnając go-ścinny ośrodek w Szczyrku udajemy się samochodami na lotnisko Aeroklubu

Trzeba przyznać, że po kilku godzinnym wysiłku na świeżym górskim powietrzu poczęstunek smakował wybornie.Następnego dnia czyli w piątek o godz. 8.00 na strzelnicy garnizonowej w Biel-sku-Białej zawodników przywitał dowód-ca 18 bat. 6BPD pan ppłk. Mieczysław Bieniek a instruktażu o bezpieczeństwie strzelania udzielił pan ppor. Maciej Moc. Przy padającym mokrym śniegu rozpo-częto zaciekłą rywalizację z broni krótkiej na dystansie 25 m. którą obserwował przybyły z wizytą Prezes ZPS gen. dyw. (r) Jan Kempara. O poziomie strzelania może świadczyć fakt, że aby wyłonić zwycięzców musiano przeprowadzić dodatkowe strzelanie.Indywidualnie – I m. Jarosław Turkowski, II m. Bartłomiej Ryś, III m. Lechosław Sass.POPS –I m. Lechosław Sass, II m. Jan Iselenis, 3 m. Rafał Zgierski.Planowane tego samego dnia popo-łudniowe skoki nie mogły się odbyć z powodu fatalnej pogody.Znalazła się nawet grupa niedowiarków,

Praca sędziów nie była łatwa. Dokładnie mierzono celność skoków

... strzeleckie

Cesna 206 – z tego samolotu wykonywano skoki spadochronowe

... narciarskie ... i pływackie zawodników

w Bielsku-Białej gdzie dumnie stoi spa-dochronowy rękaw pokazujący, że tego dnia będą dobre warunki wietrzne dla wykonujących skoki.Spore zainteresowanie wzbudza samolot Cesna 206, który właśnie jest przygoto-wywany do lotów.W związku z tym, że większość zawodni-ków po raz pierwszy wykona skok z tego typy statku powietrznego kierownik

skoków kol. Jacek Brzezinski instruuje ich o sposobie zajmowania miejsc i technice wyskoku.Sprawnie i bezpiecznie przeprowadzono jedną kolejkę skoków oraz dogrywkę o miejsca medalowe.Ponieważ dla zawodników były to pierwsze skoki w sezonie 2012 rezultaty większości były przeciętne.Indywidualnie – I m. Marcin Krywult, II m. Jan Mach, III m. Rafał Zgierski.POPS – I m. Jan Mach, II m. Rafał Zgiersk,i III m. Andrzej Dziobal. Sędziowie w składzie Jacek Szrek, Tadeusz Matejek, Piotr Płotczyk, Stanisław Gruszka i piszący te słowa podliczyli i sprawdzili wyniki i ok. godz. 15.00 rozpoczęła się ceremonia zakończenia, którą obserwo-wali między innymi przybyli na spotkanie integracyjne członkowie XIX oddziału.Klasyfikacja generalna:Indywidualnie - I m Sławomir Zoń – 18 bat. 6BPD I- II m. Łukasz Łyżnicki – „Domena”- III m. Piotr Gądek – 18 bat. 6BPDKategoria POPS - I m. Rafał Zgierski - bat. Logist. 6BPD- II m. Borys Skibiński – ZPS Bielsko-Biała- III m. Józef Łuszczki – ZPS KrakówDrużynowo - I m. 18 bat. 6BPD I- II m.”Domena” - III m. Batalion Logist. 6 BPDPodsumowując, należy stwierdzić że była to udana impreza, sympatyczne spotkanie spadochroniarzy sportowych oraz bardzo dobra promocja działalności ZPS.

Wiceprezes ZPS ds. sportowychRyszard Olszowy

Redakcja przeprasza Panią Mariannę Korolewską za błąd popełniony

w pisowni jej nazwiska w poprzednim numerze „Spadochroniarza” 64/2011

Page 10: Spadochroniarz nr 65/2012

TO BYŁ SEZONczyli skrótem przez 2011

SPADOCHRONIARZ 658

SPORT SPADOCHRONOWY

Ponad sześćdziesiąt lat temu warszawiacy zobaczyli pierwszą otwartą czaszę spado-chronu na stołecznym niebie. I tak to się zaczęło w stolicy. Od kilkunastu lat dla skoczków najważniejsza część Warszawy jest oddalona od niej o 45 km. Małe Chr-cynno to główna siedziba SkyDive Warsza-wa czyli lotnisko sekcji spadochronowej Aeroklubu Warszawskiego. Sekcji, która w ubiegłym roku miała sześćdziesiąte urodziny. Mimo swojej długoletniej tradycji nadal jest to najszybciej rozwijająca się strefa spadochronowa w Polsce. Jej istnie-nie jest zauważane także poza granicami naszego kraju. Spektakularne wydarzenia oczywiście zwiększają rozpoznawalność marki jaką jest SkyDive Warszawa, matecz-nik skoczków I Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy. Szczególnie było głośno o strefie kierowanej przez Arkadiusza „Pingwina” Wantołę w czerwcu ubiegłego roku. O sukcesie skoczków z Lost in Space mówiono nie tylko w Polsce. Między inny-mi jedna z największych agencji informa-cyjnych na świecie przekazała milionom swoich odbiorców informację o wyczynie naszych kolegów ilustrując ją zdjęciem rekordowej formacji CRW. Piękny nowy rekord Polski detalicznie zaprezentowany w poprzednim numerze Spadochroniarza przez lidera zespołu Szymona „ Simona” Chełmickiego oraz bezpośrednich uczestników tego skoku był bez wątpienia najgłośniejszym sukcesem ubiegłego skocznego sezonu w Polsce.Ale mieliśmy też dużo innych powodów do zadowolenia i satysfakcji w Chrcynnie. W minionym sezonie 2011 na tym pod-warszawskim lotnisku zostało wykonanych

16 194 skoków (czyli o 3231 skoków więcej niż rok wcześniej). Pierwszy etap szkolenia AFF , stanowiący przepustkę do dalszego doskonalenia umiejętności, przeszli kolejni pasjonaci skakania. Zbigniew „Tatko” Ochmański z ogrom-nym zapałem już kolejny sezon ( bodajże czwarty?) motywował skoczków do doskonalenia umiejętności w skokach w wieloosobowych formacjach. „Tatko” jest nie tylko skoczkiem spadochrono-wym wielce zasłużonym dla I Oddziału ZPS i sekcji spadochronowej Aeroklubu Warszawskiego. Jest on także niekwestio-nowanym autorytetem w całym naszym środowisku. Energia i doświadczenie „Tat-ki” są dla wszystkich , nie tylko skaczących w formacjach - bezcenne. Nic dziwnego, że dla wielu motywacją do doskonalenia swoich umiejętności w powietrzu jest chęć dołączenia do zespołu „Tatki”. Jednym z takich skoczków jest Zbigniew „Zbig” Kordzikowski. Swój pierwszy skok wykonał w tandemie w 2007 roku. W następnym roku ukończył kurs pod okiem Rafała „Sta-rego” Nowakowskiego. Dziś specjalizuje się w RW ze wskazaniem na formacje wieloosobowe (coach „Tatko”). Niezbęd-ną doświadczenie do lądowań w terenie przygodnym ćwiczy pod okiem „Pingwi-na”. Współpraca z „Druciarzem” pozwala „Zbigowi” być coraz lepszym w skokach celnościowych. Jest to suma wiedzy i do-świadczeń niezbędna do bezpiecznego wykonywania skoków pokazowych, nawet w bardzo trudnych warunkach. W 2011 „Zbig” był w drużynie, która pod prze-wodnictwem Cezarego „Cezara” Bołdaka

Ponad sześćdziesiąt lat temu warszawiacy zobaczyli pierwszą otwartą czaszę spadochronu na stołecznym niebie. I tak to się zaczęło w stolicy.

Święto Gminy Jabłonna 2011 – pokazy grupy Lost in Space oraz Janusza „DRUCIARZA” Białowąsa i Dariusza „BANANA” Banaszkiewicza

Pasażer Witold Raczyński i tandem pilot „BANAN” – CHRCYNNO 2011

Lądowanie na celność Janusza „DRUCIARZA” Białowąsa

Grupa Lost in Space

Page 11: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 9

SPORT SPADOCHRONOWY

zdobyła pierwsze miejsce w 8 Way Speed Sequential Flite Club.Skoczkowie z Chrcynna uczestniczyli w zawodach i pokazach w różnych miej-scowościach Polski, niejednokrotnie stano-wiąc oficjalny zespół I Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy. Szczególnie w tych wyjazdowych wydarzeniach waż-nym wsparciem dla zespołu był wiceprezes I Oddziału ZPS - Wiesław Trębicki, wspo-magający organizację oraz zabezpieczenie na lotniskach i lądowiskach. Tradycyjnie sezon wyjazdowy rozpoczął się w marcu w Szczyrku . W tym mieście podczas XVI PUCHARU POLSKI „PARA-SKI” 2011 WIELOBÓJ ZIMOWY nasz zespół wystąpił w składzie Witold „Kapral” Macioch, Jarosław „Koniu” oraz Janusz”Druciarz” Białowąs. Zespół w tym samym składzie re-prezentował I Oddział ZPS w Tomaszowie Mazowieckim. W czerwcu odbyły się tam zorganizowane przez XII Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy w Łodzi oraz 25 Brygadę Kawalerii Powietrznej Międzyna-rodowe Mistrzostwa Polski w Wieloboju

Spadochronowym – VII Wielobój Spado-chronowy P.O.P.S. oraz I Amatorski Wie-lobój Spadochronowy. Paradoksalnie (dla niewtajemniczonych) nasi reprezentanci także w czerwcu zostawili spadochrony w układalni i wzięli udział w Zawodach Sportowo-Obronnych I Oddziału ZPS w Wesołej. Nasz zespół w składzie Szy-mon „Simon” Chełmicki, Witold „Kapral” Macioch oraz Janusz” Druciarz” Białowąs zwyciężył drużynowo w konkurencji strzelania z karabinka. W tym samym miesiącu był bardzo prestiżowy pokaz podczas V Mazowieckiego Pikniku Lotni-czego w Płocku. Wieloletnia współpraca z

organizatorem tej nadwiślańskiej imprezy, dyrektorem Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej Stanisławem Adamkowskim rozwija się w bardzo dobrym kierunku. Pokazy spa-dochronowe nad Wisłą w bezpośrednim sąsiedztwie urokliwej płockiej starówki to duża frajda dla skaczących, ale chyba jeszcze większa dla tłumów okupujących nadwiślańską skarpę. Brawa (nieskromnie mówiąc) jak zawsze przy otwartej kurtynie. Płock zaprosił skoczków jeszcze raz jesienią na bardzo kameralne Święto Latawca na lotnisku Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej. Pokazy spadochronowe uświetniły także jesienne święto podwarszawskiej gminy Jabłonna. Tradycyjnie dodatkową atrakcją dla uczestników tego pikniku (jak i pod-czas wszystkich innych pokazów) były rozmowy i wspólne zdjęcia z bohaterami podniebnych prezentacji. To zresztą jest stały i ważny element popularyzacji sportu spadochronowego, jak i naszych organi-zacji, tj. Aeroklubu Warszawskiego oraz I Oddziału ZPS. Lipiec to XIII Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Związku Polskich Spadochroniarzy w Celności Lądowania. W Rzeszowie bar-wy I Oddziału ZPS reprezentowała Anna „Landryna” Szymańska, Piotr „Świersz-czyk „ Świeboda oraz Janusz „Druciarz” Białowąs. Nie mogło tradycyjnie zabraknąć koloro-wych czasz spadochronów w fantastycznej mazurskiej scenerii, czyli oczywiście były pokazy umiejętności skoczków podczas Mazury Air Show.

Prezes Jan Gazarkiewicz i tandem pilot Sławomir „BAYBUS” Doniecki – skok urodzinowy pasażera

Wiceprezes Wiesław Trębicki i uczestnicy pokazów spadochronowych Air ShowMazury 2011

Szczyrk 2011 – zespół I Oddziału ZPS Janusz „DRUCIARZ” Białowąs, Jarosław „KONIU” Baroń, Witold „KAPRAL” Macioch

Page 12: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6510

SPORT SPADOCHRONOWY

Niezmiennie na szczególne pod-kreślenie zasługują nasze coroczne wrześniowe obchody Dnia Spado-chroniarza w Chrcynnie. Atmos-fera tego świątecznego spotkania pokoleń skoczków i sympatyków spadochroniarstwa zawsze jest wy-jątkowa na tym lotnisku . Historia, tradycja, wspomnienia i dzisiejszy świat spadochroniarzy – razem. W dzisiejszym coraz szybszym tem-pie życia – chyba bezcenne i warte kontynuacji i rozwoju. Modelowy przykład współpracy organizatora imprezy (I Oddział ZPS) i gospodarza (SkyDive Warszawa ). I za to wielkie grupowe podziękowania i gratula-cje dla bardzo wielu ludzi pracują-

DZIEŃ SPADOCHRONIARZACHRYCYNNO 24.09.2011

Na ręce Prezesa i Zarządu I Oddziału ZPS składamy szczególne podzięko-wanie za dobrą i efektywną współ-pracę w minionym sezonie.Gospodarzowi SkyDive Warszawa – za dobrą organizację, atmosferę i bezpieczną strefę – serdeczne słowa uznania.Miniony sezon, jak co roku, rozpo-czął się w Chrcynnie Dniem Bezpie-czeństwa Skoków. Jest to bardzo ważne spotkanie pozwalające przypomnieć elementarne zasady bezpiecznego skakania oraz omó-wić błędy i zaistniałe w poprzednim sezonie zdarzenia oraz incydenty. Przed nami kolejny nowy sezon 2012, do którego wstępem było parogodzinne spotkanie 10 marca br. poświęcone bezpieczeństwu skoków. Bardzo duża frekwencja w spadochroniarni AW na Babi-cach jest potwierdzeniem wagi przywiązywanej przez skoczków do bezpieczeństwa własnego i innych na lotnisku, w samolocie i pod czaszą. Bo przecież przestrzeganie procedur, myślenie i doskonalenie umiejętności nie ogranicza radości skakania…Dobrego, bezpiecznego i uda-nego sezonu 2012.

Janusz „Druciarz” BiałowąsZdjęcia z archiwum autora

oraz Leszek Kopeć

cych na ten sukces. Dla starszych, już nie skaczących członków ZPS jest to także wyczekiwana przez cały rok możliwość powrotu pod czaszę spadochronu. I tak było podczas ubiegłorocznego Dnia Spadochro-niarza. Znowu Dariusz „Banan” Banaszkiewicz wyskoczył ze swoim pasażerem Witoldem Raczyńskim. Tradycji stało się zadość. Sławomir „Baybus” Doniecki był tandem pilotem prezesa I Oddziału ZPS – Jana Gazarkiewicza. (Był to skok urodzinowy prezesa czyli 100 lat i zapraszamy ponownie na pokład naszej ulubionej Betty z Chrcynna na 99 i 100 skok w najbliższym sezonie).

Zbigniew „TATKO” Ochmański

Zbigniew „ZBIG” Kordzikowski

Okolicznościowy plakat SkyDive Warszawa – obchody Dnia Spadochroniarza – Chrcynno 2011

Page 13: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 11

Zebranie Noworoczne w XVIIIOddziale ZPS Ziemi Cieszyńskiej

Przypadek (historyczny) sprawił, iż Oddział powstał 6 sierpnia 1992 roku, a więc dokładnie w 78 rocznicę wymar-szu 1 Kompanii Kadrowej Legionów pod wodzą por. Tadeusza Kasprzyc-

dochroniarzy „czasu P” stymuluje do działania. Wręczenie sztandaru odbędzie się zgodnie z obowiązującym ceremo-niałem z udziałem orkiestry, natomiast tzw. „gwoździe” umieszczane będą nie na drzewcu, a na specjalnie wykonanej tablicy rocznicowej, natomiast obok będzie szkatuła na tzw. „fundusz sztan-darowy”. Patronat nad imprezą pełnić będą odpowiednio przedstawiciele: władz wojewódzkich, powiatowych i gminnych, odpowiednie władze woj-

skowe i związkowe, a także Konsul Ge-neralny RP w Ostrawie, jako że Oddział nasz swoim zasięgiem działania wykracza poza granice z Rep. Czeską, a Pani Konsul bardzo sobie ceni współpracę na rzecz naszych Rodaków na Zaolziu. Program imprezy rocznicowej bardzo bogaty, co wymagać będzie nie lada wysiłku organi-zacyjnego, spróbujemy temu podołać, na dzień dzisiejszy entuzjazm jest znaczny. Impreza odbędzie się w Domu Ludowym w Goleszowie – Równi na Śląsku Cie-szyńskim dnia 7 lipca (sobota), początek o godzinie 12.45 (uroczysta akademia), a zakończenie o świcie następnego dnia, o ile pogoda na to pozwoli. Na imprezie nie może zabraknąć dwóch Kolegów – Pułkowników: Stanisława Balawendera z Krakowa i Romana Orłowskiego z War-szawy, którzy wraz ze śp. Tadeuszem Ci-choniem byli obecni na naszym zebraniu założycielskim w 1992 roku. Zebranie powyższe (1 lutego br) było bardzo konstruktywne i prowadzone w swobodnej, koleżeńskiej atmosferze, tak jak zazwyczaj u nas - w XVIII Oddziale, często bywa.

tekst i foto: W. Blicharski

W dniu 1 lutego 2012 roku zwołano w siedzibie XVIII Oddziału zebranie noworoczne, głównie poświęco-ne organizowanym dnia 7 lipca 2012 roku obchodom 20 – lecia Oddziału.

kiego w kierunku granic Kongresówki i na front. Realizując program zebrania podsumowano finanse Oddziału, oka-zało się, iż po rozliczeniu wszystkich wydatków za rok ubiegły, pozostało na plusie niewiele i jest tego zbyt mało na sztandar.Wobec tego zdecydowano odwołać wszelkie inne przedsięwzięcia z planu I półrocza, który przewidywał ognisko integracyjne, a także wycieczkę. Są pew-ne nadzieje na pozyskanie sponsorów i darczyńców, co winno pozwolić nam wykonać sztandar i urządzić tak potężną imprezę, którą obliczono (jeżeli chodzi o znamienitych Gości) na dwa wielkie wesela wiejskie. Pocieszył nas kol. Wal-demar Jagiełło, który zorganizuje nam na strzelnicy 18 Bielskiego bpd strzelanie ze starego „kałacha”, być może i nowszych typów broni.Otrzymał za takie zapewnienie gromkie brawa. Ustalono, że głównym hasłem sztandaru będzie krótkie „Tobie Ojczy-zno”, zawołanie żołnierzy 1 Brygady Spadochronowej, które daje się odnieść do czasów doby obecnej i nas, spa-

Odznaka 1 Kompanii Kadrowej(ustanowiona w 1921 roku)

Prezydium w składzie: Prezes StanisławKowalik i Prezes Honorowy W. Blicharski

Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW

Page 14: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6512

Celem wyjazdu było zgłębienie historii Kresów Wschodnich oraz złożenie hołdu poległym tam Polakom. Autokar wyruszył 21 października zabierając „Sokołów” z Mielca, Pilzna i Rymanowa. Towarzy-szyli im mieleccy spadochroniarze. We Lwowie dołączyła delegacja „Sokoła” z Tarnopola. Nie zabrakło młodzieży, dla której taki wyjazd to wyjątkowa okazja poznania naszej trudnej, polskiej historii. Historii przecież niepowtarzalnej. Pierw-

W dniach 21 – 23.10.2011 Spado-chroniarze z XXXVI Oddziału ZPS w Mielcu uczestniczyli w zorgani-zowanym przez Polskie Towarzy-stwo Gimnastyczne „Sokół 1893” wyjeździe patriotycznym do Lwowa i Zadwórza.

szym przystankiem był Cmentarz Orląt Lwowskich, gdzie w asyście pocztów sztandarowych, na grobach Obrońców Lwowa złożone zostały wiązanki kwia-tów. Drugim ważnym przystankiem było Zadwórze. To tu w dniu 17 sierpnia 1920 roku poległo 318 Polaków. Z uwagi na ich heroiczną walkę bitwa ta nazywa-na jest polskimi Termopilami. Siedmiu z poległych obrońców było członkami mieleckiego „Sokoła”. Pamięć poległych została uczczona minutą ciszy, po której odśpiewano Polski Hymn Narodowy oraz złożono kwiaty. Zadbano również o opie-kę przewodnika, dzięki której można było poznać szczegóły dotyczące historii tego miejsca i miasta Lwowa. Podczas tej wy-prawy zostało zorganizowane spotkanie ze wspólnotą lwowsko – tarnopolską. Podczas tego spotkania podjęte zostały decyzje o wzajemnej współpracy. Sko-rzystać w przyszłości na takiej współpracy powinna przede wszystkim młodzież.W trakcie tego spotkania były Członek ZG ZPS – Zdzisław Swół wraz z byłym Prezesem XXXVI Oddziału ZPS w Mielcu – Janem Szobakiem wręczyli delegacji ukra-ińskiego „Sokoła” z Tarnopola upominki książkowe wydawnictwa „Bellona”. Zdzisław Swół w trakcie swego wystą-pienia wyraził wolę nawiązania współ-

pracy z ukraińskimi spadochroniarzami oraz przystąpienia ich w przyszłości do Europejskiej Federacji Spadochroniarzy (U.E.P.). Tarnopolska delegacja „Sokołów” zadeklarowała chęć pośredniczenia w na-wiązaniu takiej współpracy. To była wielce pouczająca wyprawa,

będąca zarazem wspaniałą lekcją pa-triotyzmu i historii – bardzo polecana szczególnie młodzieży, działaczom i członkom organizacji paramilitarnych naszego kraju.

Radosław Swół

Patriotyczna Eskapada

Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW

Page 15: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 13

specjalnych i spadochronowych, tu znaj-dziemy zabytkowe pojazdy wojskowe oraz sprzęt z „tamtych czasów”,tu także odbywa się „ Jarmark Militarny”, każdy może zapoznać się z zasadami udziela-nia pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych czy też losowych, a także udzielania pierwszej

Festyn Komandosa w Dziwnowie w tym roku odbędzie się po raz trzeci. Każdy z nich posiadał swój tytuł i tak pierwszy nosił nazwę „ Bombowe zakończenie lata”, II „ Dziwnowskie klimaty” a tegoroczny to III „Tacy by-liśmy”.

Dlaczego Dziwnów?

Festyn Komandosa jako impreza na świeżym powietrzu ma na celu integrację środowisk żołnierzy wojsk specjalnych, a także żołnierzy wojsk spadochrono-wych. Odbywa się on w terminie kiedy nad morzem praktycznie nie ma żadnych imprez, a są jeszcze turyści, którzy bardzo chętnie biorą w nim udział ze względu atrakcyjność programu, a także z braku innych ciekawych imprez w tym czasie. Każdy FESTYN KOMANDOSA jest tak po-myślany aby każdy mógł coś znaleźć coś dla siebie, bez względu na wiek. W cza-sie każdej imprezy organizowane są integracyjne spotkania byłych żołnierzy, są wystawy poświęcone historii wojsk

Pokaz uzbrojenia i wyposażenia współczesnych komandosów

Zespół „Pipes and Drumes”

Goście honorowi Dowódca Wojsk Specjalnych gen. bryg Piotr Pataląg, płk dypl Sławomir Drumowicz reprezentujący dowództwo 1Pierwszego Pułku Specjalnego Komandosów, Dowódca Garnizonu Dziwnów kom. ppor Andrzej Chrzanowski, Burmistrz Dziwnowa Grzegorz Jóźwiak

pomocy w przypadku utonięć. Wszystkie zajęcia prowadzone są przez wyspecjali-zowane „grupy ratowniczo – medyczne” oraz ratowników WOPR-u.W ramach współpracy z naszymi PRZY-JACIÓŁMI RYBAKAMI każdy odwiedza-jący Festyn Komandosa może zwiedzić zorganizowane przez panów Józefa Skibę i Waniewskiego oraz Mirosława Zdrodowskiego Muzeum Rybołówstwa, które pod względem unikatowości wielu eksponatów, a także zgromadzonej ilości może konkurować z najlepszymi muze-ami tego typu w Polsce.Należy w tym miejscu wspomnieć o atrakcyjności Dziwnowa oraz o tym, że nieomal wszyscy dopiero tutaj na Festynie Komandosa dowiadują się, że w Wojsku Polskim były takie jednostki.Tak się składa również, że kiedy poznają historię uświadamiają sobie skąd pocho-dzi Jednostka Specjalna Komandosów czy Grom. To tu w Dziwnowie w latach

1964–1986 stacjonowała JW 4101 czyli 1 bsz, którą po przeniesieniu do Lubliń-ca rozwinięto i nadano nazwę 1 Pułku Specjalnego Komandosów.To właśnie tu w Dziwnowie żołnierze 1 bsz mieli najlepsze warunki do szko-lenia. To tu w miejscowości położonej z dala od dużych ośrodków miejskich w idealnych warunkach terenowych

Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW

Page 16: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6514

SPORT SPADOCHRONOWY

szkolili się do wykonywania przyszłych zadań jakie mieli otrzymać, a o których w rzeczywistości wie-działo bardzo niewielu. Były przypadki interesowania się tym co tu się działo i odwiedzali nas w ramach spotkań z żołnierzami mistrzów sportu (mieliśmy dwie takie wizyty).Dziwnów to mekka komandosów i właśnie dlatego organizujemy tu Festyn Komandosa, gdyż tutaj wyszkolono przyszłe kadry i rezerwy tej szalenie trudnej specjalności wojskowej, gdzie każdy przez okres szkolenia pozostawił łzy i pot, ale dzisiaj, kiedy wspomina powracają – w tych miejscach wprawdzie

BŁOTNIAK podwodny pojazd - transporter płetwonurków

sympatyków koncertował zespół Pipes & Drumes z Częstochowy z Tomaszem Ujmą na czele. Należy w tym miejscu wymienić naszych przyjaciół z Republiki Czeskiej, rekonstruktorów amerykańskiej 101 dyw. powietrzno-desantowej „Krzyczący Orzeł”.W tym roku również nie zabraknie atrakcji dla każdego będzie coś ciekawego i tak planujemy konfe-rencję naukową pod patronatem Akademii Morskiej w Szczecinie n/t „Siły specjalne a bezpieczeństwo państwa”, desant grupy specjalnej

mocno zmienionych przez upływający czas - pamięć i przeżycia są mocniejsze i natychmiast powracają wspomnienia (osobny program dla byłych żołnierzy), a dla pozostałych uczestników element edukacyjno - poznawczy poprzez wystawy tematyczne, prezentacje, rekonstrukcje.W ubiegłym roku zorganizowano konferencję nt. „Organizacje pozarządowe w tym Związek Polskich Spadochroniarzy działających z byłymi żołnierzami” w której wzięli udział przedstawiciele władz samo-rządowych.Zorganizowano wystawę poświęconą gen. Stani-sławowi Sosabowskiemu – grupa rekonstrukcyjna „Czerwone Berety” i jej szef Jacek Dziedziela z Łodzi, rekonstrukcje grupy „Royal Marins” z Tarnowa z jej szefem Witoldem Klapperem, grupa rekonstrukcyj-na Leszka Budyłowsiego ze Szczecina a dla całości

z wysokości 180 m, wystawę która miała swoją inaugurację w Mu-zeum Wojska Polskiego „Zanim uderzył GROM” i wiele innych atrakcji łącznie z występem zespo-łu Pipes & Drumes, który będzie koncertował znacznie dłużej niż w ubiegłym roku, a który szczegól-nie podobał się turystom, którzy chcieli by żeby zespół grał dla nich przynajmniej przez godzinę bez przerwy. Dla tych którzy nie wiedzą pozwolę sobie zakomu-nikować, że zespół koncertował ostatnio w Dubaju oraz wspólnie z Wielką Królewską Orkiestrą Sym-foniczną z Londynu.Dziwnów to przepięknie położona miejscowość nad morzem Bałtyc-kim w województwie Zechodnio-pomorskim, gdzie można spotkać szerokie piaszczyste plaże, czyste powietrze oraz wodę otoczona wspaniałymi lasami, gdzie jak nigdzie indziej można korzystać z morza, jeziora, rzeki, zalewu tylko niestety gór brak.Zapraszamy wszystkich tych co skakali lub co skakać będą , a także sympatyków i wszystkich którzy cenią sobie ruch na świeżym po-wietrzu, dobrą zabawę w ciekawym gronie, lubiących poznawać histo-rię, nietuzinkowych ludzi, poznać współczesną przed wstąpieniem do niej.

Ryszard Czerkawski

Pokaz sprawności komandosów

Był czas na podziękowania – płk dypl. S. Drumowicz wręcza wyróżnienie dla R. Siluka

Komandos w pełnym wyposażeniu i uzbrojeniu

Page 17: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 15

Minister Tomasz Siemoniak przed frontem żołnierzy 6 BPD

„Podobnie jak wyruszający stąd na-czelnik powstania i wy wyruszacie stąd w słusznej sprawie, z mandatem ONZ, czyli wsparciem całej społeczności mię-dzynarodowej do tego, żeby pomagać Afganistanowi - czego życzą sobie także legalne władze tego państwa” – mówił do zebranych na Rynku żołnierzy i ich rodzin minister. „Każda ze zmian była trudną misją, przynosiła nowe wyzwa-nia” – podkreślił minister. „Najbliższe zmiany będą się wiązały ze szczególną odpowiedzialnością żołnierzy” – dodał. „Zbliżamy się do tego, aby władzę

XI ZMIANA POŻEGNANA„W królewskim mieście Krakowie na Rynku patrzy na nas historia. Tutaj przysięgał Kościuszko, dzisiaj że-gnamy was, żołnierzy kolejnej, XI zmiany PKW w Afganistanie - mówił podczas uroczystości minister Tomasz Siemoniak.

w Afganistanie przekazać Afgańczy-kom. Musimy umieć im w tym pomóc, musimy ich do tego przygotować, więc poza tymi normalnymi zadaniami trzeba

też dołożyć starań, żeby krew naszych żołnierzy, wysiłek wielu lat i wysiłek finansowy naszego państwa nie został zmarnowany” – mówił szef resortu ON. Do zgromadzonych na krakowskim Ryn-ku Głównym żołnierzy XI zmiany minister zwrócił się ze słowami: „Życzę wam

Minister T. Siemoniak przed sztandarem 6 BPD

WOJSKO 6 BPD

Page 18: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6516

żołnierskiego szczęścia. Chcę, abyśmy się spotkali za pół roku w takim samym gronie, w dobrym nastroju z poczuciem dobrze spełnionej misji. Bądźcie pewni tego, że władze państwowe, Zwierzch-nik Sił Zbrojnych pan prezydent, Rząd dokładają wszelkich starań, żeby niczego naszym żołnierzom w Afganistanie nie zabrakło”.Dowódca 6. Brygady Powietrznodesanto-wej, a jednocześnie dowódca XI zmiany PKW, gen. bryg. Bogdan Tworkowski powiedział: „Jako dowódca XI zmiany mocno wierzę w to, że mimo trudnej i skomplikowanej sytuacji politycznej i militarnej, jaka panuje w Afganistanie, sprostamy wszelkim wyzwaniom i z ho-norem wykonywać będziemy postawione przed naszym kontyngentem zadania”. Zapewnił wszystkich zebranych na kra-kowskim rynku, że żołnierze XI zmiany z całych sił będą się starać, by ich udział w operacji w Afganistanie przyczynił się do stabilizacji i pokoju w Afganistanie, także do wyeliminowania zagrożeń ze strony terrorystów. „Żołnierze wszystkich komponentów są dobrze przygotowani do pełnienia swojej misji” - podkreślił gen. Tworkowski. Podczas uroczystości Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. broni Edward Gruszka oraz dowódca Wojsk Lądowych gen. broni Zbigniew

Defilada XI zmiany na krakowskim rynku

Odezwa czonków II Oddziału ZPS do spadochroniarzy XI zmiany

W uroczystości pożegnania wzięli udział członkowie II Oddziału ZPS z Prezesem J. Trojanowski na czele i pocztem sztandarowym

Dowódca 6 BPD gen bryg. B. Tworkowski

Spadochroniarzy żegna metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz

Trybuna honorowa

Głowienka podpisali protokół prze-kazania dowodzenia kontyngentem. Żołnierzy i ich rodziny pobłogosławił metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.Uroczystość pożegnania żołnierzy XI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojsko-wego zakończyła defilada pododdzia-łów, którą oglądały rodziny żołnierzy oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy Krakowa i turyści.

Podczas briefingu z dziennikarzami minister Tomasz Siemoniak podkreślił, że „10 poprzednich zmian zgromadziło już bardzo duże doświadczenie, wiemy, czego potrzeba w Afganistanie, jak przy-gotowywać żołnierzy”. Przypomniał też, że 30 marca wchodzi w życie Ustawa o weteranach działań poza granicami państwa. „Ta ustawa to wielka rzecz, to zasługa parlamentu, rządu, prezy-denta, że takie rozwiązanie po wielu latach zostało przyjęte. Chodzi o to, żeby w sposób oparty nie o doraźne decyzje uznaniowe, ale w sposób sys-temowy pomagać tym osobom, które przez nasze państwo zostały wysłane w różne miejsca świata; także osobom, które z tego powodu odniosły rany czy

w inny sposób ucierpiały. Rzeczpospo-lita powinna się odwdzięczać swoim żołnierzom i dobrze, że doszliśmy do takiego rozwiązania. Chcemy o nim bar-dzo szeroko informować, żeby wszyscy wiedzieli o tym, że taka ustawa wchodzi w życie, by jak najwięcej weteranów się o tym dowiedziało” – powiedział mini-ster T. Siemoniak.W uroczystości udział wzięli m.in. szef Sztabu Generalnego WP generał Mieczysław Cieniuch i do-wódcy rodzajów sił zbrojnych. Obecni byli także przedstawiciele parlamentu, duchowieństwa oraz władze miasta Krakowa i regionu.

Tekst: DPI MONMariusz Bieniek

WOJSKO 6 BPD

Page 19: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 1717

Uroczystego wyróżnienia do-konał Minister Jan Stanisław Ciechanowski podczas spo-tkania kombatantów i przed-stawicieli władz samorzą-dowych powiatu i miasta Tomaszowa Mazowieckiego. Po uroczystej dekoracji zasłu-

żonych uczestnicy spotkania odwiedzili miejsca pamięci

narodowej zlokalizowane w na-szym garnizonie. Były to: Rondo

Zesłańców Sybiru, Pomnik Nie-znanego Żołnierza i Kaplica przy Kościele NMP Królowej Polski oraz Cmentarz Wo-jenny.

kpt. Ewelina Osuchowska-Rybka

Medalem ,,Pro Memoria”W piątek, 27. stycznia 2012r. Szef Sekcji Wychowawczej 25 BKPow został wyróżniony medalem ,,Pro Memoria” za wybitne zasługi w utrwalaniu pamięci o ludziach i ich czynach w walce o niepodległość Polski podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu.

Kawalerzysta wyróżniony

UUroczystego wyróżnienia do-konał Minister Jan Stanisław Ciechanowski podczas spo-tkania kombatantów i przed-stawicieli władz samorzą-dowych powiatu i miasta Tomaszowa Mazowieckiego. Po uroczystej dekoracji zasłu-

żonych uczestnicy spotkania odwiedzili miejsca pamięci

narodowej zlokalizowane w na-szym garnizonie. Były to: Rondo

Zesłańców Sybiru, Pomnik Nie-znanego Żołnierza i Kaplica przy Kościele NMP Królowej Polski oraz Cmentarz Wo-jenny.

narodowej zlokalizowane w na-szym garnizonie. Były to: Rondo

WOJSKO 25 BKPow.

Pamiątkowe zdjęcie z uroczystości wręczenia medalu

Page 20: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6518

Rocznica rewolucji w Egipcie – święto koalicji w bazie Bagram

W dniu 25 stycznia 2012r. w ba-zie Bagram odbyły się uroczyste obchody 1. rocznicy rewolucji w Egipcie, w której uczestniczył generał brygady Marek Sokołow-ski wraz z grupą przedstawicieli Dowództwa Regionu Wschodniego Afganistanu.

Uroczystość w bazie Bagram rozpoczęto od odegrania hymnu narodowego Egip-tu, po którym starszy oficer narodowy - Dowódca Egipskiego Szpitala Polowego pułkownik Reda El Shanawany wygłosił przemówienie okolicznościowe w trak-

cie, którego uczcił minutą ciszy pamięć poległych w rewolucji Egipcjan. Z dużym zainteresowaniem i zacieka-wieniem zaproszonych gości spotkała się prezentacja przedstawiająca historię i przebieg rewolucji Egipskiej, zawiera-

podczas której goście mogli wylosować wiele atrakcyjnych regionalnych egip-skich upominków.Generał brygady Marek Sokołowski, jako zastępca Dowódcy Regionu Wschodnie-go do spraw koalicyjnych bierze udział we wszystkich uroczystościach organi-zowanych przez wojska koalicji zade-klarowane i biorące udział w misji ISAF w Afganistanie. Te spotkania służą na-wiązywaniu i rozszerzaniu kontaktów

jąca fragmenty wystąpienia Prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz egipskie orędzie pokojowe. Podczas obchodów goście zapoznali się również z prze-wodnikiem po atrakcjach turystycznych Egiptu zaprezentowanym w formie pro-fesjonalnej prezentacji multimedialnej. Jedną z atrakcji przygotowanych przez organizatorów uroczystości była loteria,

między wojskami koalicji jak również kreowaniu pozytywnego wizerunku Sił Zbrojnych na arenie międzynarodowej. Na zakończenie uroczystych obchodów Dowódca Egipskiego Szpitala Polowego pułkownik Reda El Shanawany zaprosił wszystkich na poczęstunek oryginalnych egipskich przysmaków.

Tekst i zdjęcia: st. sierż. Jan Kostecki

Był czas na wymianę okolicznościowych upominków

Poczet sztandarowy Egipskiego Szpitala Polowego

Uczestnicy obchodów 1. rocznicy rewolucji w Egipcie

WOJSKO 25 BKPow.

Page 21: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 19

ze spadochronem

NieoczekiwanyNieoczekiwany

Rocznica rewolucji w Egipcie – święto koalicji w bazie Bagram

Przed wyjściem na plażę, słuchałem komunikatu radiowego o pogodzie na popołudnie i w tym momencie nastąpiło głośne pukanie do drzwi. Okazało się, że przyjechał z Bazy MW w Świnoujściu mój serdeczny przyjaciel, kpt. mar. Zbyszek Kamiński, który zapragnął zobaczyć na własne oczy skaczących komandosów.Ponieważ w tym dniu odbywały się pla-nowe skoki spadochronowe na lotnisku zapasowym w Płotach, gdzie również żołnierze z mojej kompanii łączności wykonywali skoki, natychmiast przysta-łem na jego propozycję i około 13.00 byliśmy w miejscu odbywania skoków. Żeby zabłysnąć odwagą, poprosiłem szefa służby spadochronowej kpt. Władysła-wa Małyszkę o zezwolenie na skok ze spadochronem. Po badaniach lek. ppor. Mariana Zawady, kpt. Małyszko wyraził zgodę na wykonanie skoku. Natychmiast założyłem kombinezon, hełm skoczka i buty wojskowe, które wypożyczyłem od kierowcy, aby nie wyróżniać się od innych żołnierzy swoimi „cywilkami”.Zostałem dołączony do zespołu żołnierzy której przewodził kpt. Stanisław Tomański, a na drugim miejscu ustawiony był chor.

ze spadochronem

Wojtek Słaby (wzrost niespełna 170, a waga około 100), który wykonywał dzie-wiczy skok. Straszeniu, podpartemu naj-gorszymi wypadkami, blademu jak kreda chorążemu, nie było końca i to nie tylko na lotnisku, ale również w samolocie AN -2. Nawet sygnał na opuszczenie samolotu i czas po otwarciu czaszy spadochronu nie zakończył głupich docinków. Najbardziej ubawiło mnie zetknięcie Wojtka z ziemią, które wyglądało na ciągnienie przez spa-dochron worka z ziemniakami. W tym momencie usłyszałem głośny chrzęst w lewej nodze i na jakikolwiek manewr linkami spadochronu była reakcja daleko po czasie. Zrozumiałem swoją głupotę, a jednocześnie przypomniałem sobie stare powiedzenie „nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku”. Natomiast Wojtek nie tylko nie nabawił się żadnego urazu, to jeszcze pomagał mi uwolnić się od spadochronu, zdjąć buty (noga już była spuchnięta) i kombinezonu.Najbardziej zabawnie wyglądałem w oczach dowódcy jednostki, mjr. Ro-mana Reguły, który do szefa sztabu mjr. Spadły (razem przyjechali samochodem) powiedział: Kaziu, to nie jest mój spa-

dochroniarz, a jakiś Chrystusek w san-dałach.Do mnie zwrócił się z następującym tek-stem: poruczniku, jak będziecie chcieli odszkodowanie za wasz wyczyn, to już dzisiaj szukajcie sobie „leśnego garni-zonu”.Ten „zimny prysznic” był niczym w porów-naniu z pobytem w szpitalu w Kamieniu Pomorskim, do którego zostałem zawie-ziony około godz. 16.00Najpierw brakowało łóżka, następnie ma-teraca, a koc i podgłówek odstąpił mi inny chory. Na dzwonki do pomieszczenia pie-lęgniarek, nikt nie reagował. Dopiero nad ranem przywieziono innego chorego na oddział i wówczas przyszła pielęgniarka, która przyniosła środek przeciwbólowy, a przez zęby warknęła „wojskowy, a wrażli-wy na ból jak dziecko”.Po dwóch dniach nastąpiło wypisanie ze szpitala, oczywiście ze zwolnieniem lekarskim i z nogą w gipsie które miało dobre, ale i złe następstwa. Tylko czy warto o takich dyrdymałach pisać?

Jan Gazarkiwicz

Środek tygodnia, trzeci dzień upalnego urlopu, wiktuały na przyjazd brata i jego córek z nawiązką dokonane. Mojej opalenizny mogliby pozazdrościć Bułgarzy, którzy kilka dni temu gościli w garnizonie Dziwnów.

Na zdjęciu „trochę starszy” i zbliżający się do 100 skoku, tym razem w tandemie z wybitnym mistrzem por. Sławkiem Donieckim

ze spadochronem

Nieoczekiwany

ze spadochronemze spadochronemze spadochronemze spadochronem10 skok

REPORTAŻE I WYWIADY

Page 22: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6520

W poprzednim numerze poinformowaliśmy czytelników o Rekordzie Polski w kanapie w układzie DIAMENT ze Stingerem. W tym numerze prezen-tujemy fotoreportaż ukazujący wysiłek autorów rekordu oraz przepiękne zdjęcia wykonane przez Thomasa Rohde Seelbindera, Petera Wholersa oraz Leszka Kopcia.

W poprzednim numerze poinformowaliśmy czytelników o Rekordzie Polski

Jak dochodzi siędo rekordu!

Jak dochodzi się

Etażerka w skręcie,poczujcie tą prędkość...

Drużyna pełna radości

... a może subtelny boks

REPORTAŻE I WYWIADY

Page 23: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 21

Zaraz po wschodzie słońca

Pikująca dwójka czyli Wariat

Szybka 10, pierwsza duża formacja Tomka

Uwaga tam na dole będziemy lądować formacją

REPORTAŻE I WYWIADY

Page 24: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6522

Od paru lat na łamach związkowego „Kwartalnika” ukazują się sylwetki znaczących postaci naszego stowarzy-szenia. Bądź w formie autoryzowanych wywiadów lub autorskich opisów dokonań takiego, czy innego prezesa Oddziału lub zasłużonej, nietuzinkowej osoby, charakterystycznej dla wizerun-ku społeczności spadochroniarskiej. Pomysł wart odnotowania i konieczny dla utrwalenia tych osobowości. Na teraz i przyszłe historii lata. Za namową redakcji spróbuję opisać moje własne w Związku, w Oddziale katowickim, dokonania. Z góry zastrzegam, że daleko mi do wspaniałych opisów kole-gów, którzy wcześniej trafili na szpalty „Kwartalnika”. Jestem pełen podziwu dla wielu z nich, że wspomnę długolet-niego prezesa Oddziału krakowskiego Stasia Balawendera. Mistrza organizacji imprez i konstruktora rzeczowych oraz przemyślanych wystąpień na związ-kowych forach dyskusyjnych. Z kolei niedoścignionym mistrzem organizo-wania sportowych zawodów w randze Spadochronowych Mistrzostw ZPS w Wieloboju i Celności Lądowania jest dla mnie Janusz Brzeziński z XII Oddziału ZPS. Jako postać szczególnie mi bliską, do tego zasłużenie chwalebnego grona, zaliczam wieloletniego Prezesa cieszyń-skiego Oddziału, Władka Blicharskiego wulkana energii i typowego spado-chroniarskiego wigoru. Kopalnię nieco-

Moje „zmagania” z prezesowaniem VII Oddziałem ZPS

dziennych pomysłów i przecudownych imprez na goleszowickich „błoniach”, gdzie każdy uczestnik znajdywał coś specyficznego dla siebie.Jak więc ja , prezes Marian Brytan, od 1995 roku siłą rzeczy, tzn. dokonanych wyborów i perswazji kolegów oraz nie-rzadko twardych nacisków znajduję się w tym panteonie znakomitości. Ludzi sukcesów naszego Związku, propa-gatorów statutowych zapisów naszej działalności. Odpowiem ewentualnym adwersarzom, nieco przewrotnie, ale i szczerze „trochę dobrze i trochę

Takie sobie CV, spadochroniarskie i z prezesury Oddziałem

słusznie trafili na karty kronikarskiego zapisu w poprzednich numerach „SPA-DOCHRONIARZA”. Skoków mam tyle „co kot napłakał”, ale fascynację do tego sportu miałem od dziecka. Bo pod bokiem, w katowickim Parku im. Ko-ściuszki, stała czynna do skoków, przed-wojenna Wieża Spadochronowa. I tam odbyłem inicjację ze spadochronem na uwięzi. W prawie każdą pogodną niedzielę wraz z kolegą, drapaliśmy się na szczyt Wieży, aby przez parę minut poczuć się „Ikarem przestworzy”. W tą pierwszą przygodę ze sztywną czaszą spadochronu „topiłem” prawie wszyst-kie kieszonkowe oszczędności kosztem innego hobby, jakim było i jest nadal pasja kolekcjonowania książek. Jednak na pierwsze prawdziwe opadanie ze spadochronem doczekałem się dopiero w Szkole Oficerskiej. A moimi nauczycie-lami byli prześwietni instruktorzy i zara-zem mistrzowie spadochronowi – Józef

Prezes zarządu Oddziału w towarzystwie przewodniczącego komisji Rewizyjnej Oddziału Bogdana Sasa-Nowosielskiego

Prezes M. Brytan podczas otwarcia kolejnego spotkania Oddziałowego w „Konik Klubie”

(...) niedoścignionym mistrzem organizowania sportowych zawodów w randze Spadochronowych Mistrzostw ZPS w Wieloboju i Celności Lądowania jest dla mnie Janusz Brzeziński z XII Oddziału ZPS

źle”. A przede wszystkim jestem pełen zachwytu i sympatii dla mych współto-warzyszy związkowej harówy. Nierzad-ko pękam z zazdrości i ze zdziwienia, jakie piękne rzeczy potrafią zrobić moi koledzy, a ja na to nie wpadłem. Ale w tym jednocześnie umacniają się wię-zi i poczucie, że jeszcze wiele można zrobić dla większej satysfakcji członków spadochroniarskiej społeczności. Póki na to ochota, zdrowie i rzeczowe oceny kolektywu związkowego. Moje spadochroniarskie CV jest skrom-ne i mało imponujące w porównaniu z większością poprzedników, którzy

SYLWETKI SPADOCHRONIARZY

Page 25: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 23

Moje „zmagania” z prezesowaniem VII Oddziałem ZPS

Adamski i Wojciech Soleżyński . Było to latem 1966 roku, na pod-wrocławskim polowym lotnisku. Tych pierwszych skoków na „linę”, jak na-zywaliśmy, wykonałem aż siedem. Do-piero następne, już jako oficer służąc w stolicy, „wyskakałem’ w sumie 77. I na tej kabalistycznej cyfrze moja przygoda definitywnie się zakończyła. Charakter pracy uniemożliwił dalszą kontynuację fascynujących przeżyć ze „spadakiem”. I oto pasja na nowo ożyła w 1990 roku, przy okazji utworzenia kolejnego VII Od-działu naszego Związku, na katowickim lotnisku Muchowiec, za sprawą Kazika Stępniewskiego. W naszym Oddziale już na dzień dobry zetknąłem się z elitą mistrzów w tym sporcie. Zdobywców Złotych Odznak Spadochronowych z Trzema Diamentami, takimi jak: Kry-styna Pączkowska Edward Kulesza, Jan Wrodarczyk, Henryk Sowada, Andrzej Gajewski, Józef Bugaj, Henryk Nawrat, Andrzej Gemza, Stanisław Figołuszka, Janusz Piekarczyk. Pośród nich czułem się jak przysłowiowa sierotka z tą skromną liczbą skoków i bez żadnych sportowych osiągnięć. Do tego jeszcze, do Oddziału trafiło 21 byłych żołnierzy 1 SBS. Z takimi bohaterami, jak Tadeusz Cichoń, Stefan

sportowych, a szczególnie do udziału w dorocznym święcie spadochroniar-skiej braci – „Dniu Spadochroniarza”. Zarząd zawsze w tym dniu naszego Święta „wymyśla” co raz to nowsze tytułu nagradzania aktywności, gdzie oprócz tradycyjnych Dyplomów, wręcza Puchary, Certyfikaty zaangażowania i Medale ku czci i chwale indywidualnych osiągnięć. To tworzy ciekawy klimat na-szych spotkań, pełnych zaskakujących niespodzianek i radosnych, towarzyskich uniesień, w gronie przyjaciół, na niwie wielopokoleniowego nurtu społeczno-ściowego. Oddział liczebnie skromny, oscylujący od szeregu lat w granicach 100-110 członków, z dwoma kołami śro-dowiskowymi. Weteranów 1 SBS i grupą gliwickich spadochroniarzy skupionych wokół Aeroklubu gliwickiego. Tam też co roku odbywamy Mistrzostwa Śląska, nierzadko w tytule, międzynarodowe. Impreza ta ma charakter niekomercyjny, ale prawie zawsze ma liczną obsadę zawodniczą oraz atrakcyjne , rzeczowe nagrody, w tym, Dyplomy, Medale i Pu-chary fundowane przez Zarząd katowic-kiego oddziału ZPS. Trzeba dodać, że przyjaźnie układają się nam relacje z kie-rownictwem gliwickiego Aeroklubu, ku uciesze i pełnej satysfakcji obu stron. Cóż dodać lub ująć z tego? Uważam, że mam fart, że pozwolono mi drugie dziesięciolecie kierować tym oddziałem, chociaż czasem bywa trochę ciężko i już narasta nieodparta chęć i rodzi się myśl – „ a daj sobie już spokój, od-pocznij, spójrz na to z boku”… i wtedy argumenty reszty kolegów z Zarządu znowu przechylają szalę. I tak „zmagam” się i radośnie a czasem trochę smutno z prezesowaniem. Ważne jednak jest to, że dalej tego chcą ode mnie członkowie Oddziału, tworząc tym samym skonso-lidowany zespół, na dobre i na złe, ale i też na perspektywę kolejnych lat. Może trudniejszych, ale pełnych pozytywnego myślenia, na przyszłe lata, wolnego od chorobliwego pesymizmu i zniechęcenia chwilowymi trudnościami, „Tak trzymać”, kończę ten swoisty esej, słynną komendą kapitańską z tomu opowiadań Olgierda Borchardta pt. „Znaczy kapitan”.

Marian Brytanfoto: Damian Daniel

Heski, Edward Starosielec i Tadeusz Chru-ściel. Czynni uczestnicy Operacji Market-Garden i walk pod Arnhem. To jednak wprawiało mnie w dumę , że oto jestem w towarzystwie tak znamienitych postaci niemal że historycznych oraz współcze-snych mistrzów spadochronowego spor-tu. A potem cieszyło prezesowanie tym gronem zasłużonych spadochroniarzy, kiedy z ich woli i namaszczenia zostałem w marcu 1995 roku po raz pierwszy wybrany na czteroletnią kadencję. I tak rok temu kontynuuję już 5-tą kadencję w Oddziale, stojąc na czele zgranego teamu, tworzącego Zarząd. A jest w nim jeden z najstarszych weteranów 1 SBS, niezwykle witalny Franciszek Gardawski, jest Kazio Stępniewski jest i Jan Isielenis oraz Sylwek Kmiecik, najmłodsza latorośl skoczków spadochronowych. Przekrój pokoleniowy pełny o życiorysach nie-tuzinkowych. Od chwili narodzin Od-działu jesteśmy samofinansującym się podmiotem stowarzyszenia, z dobrym budżetem zapewniającym realizację podstawowych statutowych celów i pro-gramu dorocznych zamierzeń organiza-cyjno-merytorycznych. Z dostępem do środków pomocowych dla weteranów 1 SBS i refundacji udziału w zawodach

Z przyjacielską wizytą w 18 bielskim batalionie, z okazji ich Święta

SYLWETKI SPADOCHRONIARZY

Page 26: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6524

WOJSKO I TRADYCJA

PowinnościPowinnościobronne społeczeństwa XXI wieku

Umacnianie obronności RP, przygoto-wanie ludności i mienia narodowego na wypadek wojny oraz wykonywanie innych zadań w ramach powszechnego obowiązku obrony należy do wszystkich organów władzy i administracji rządowej oraz innych organów i instytucji państwo-wych, samorządu terytorialnego, przed-siębiorców i innych jednostek organizacyj-nych, organizacji społecznych, a także do każdego obywatela w zakresie ustalonym w ustawach.2 Cytowana Ustawa ponadto nakłada na wszystkie organy władzy i ad-ministracji określone powinności, w tym także sposoby ich realizacji.Każdy obywatel RP ma prawo czuć się bezpiecznie we własnym kraju ale po-winien też mieć świadomość zagrożeń jakie mogą go spotkać. Zachodzące we współczesnym świecie zmiany we wszystkich dziedzinach życia niosą ze sobą coraz to nowe zagrożenia, które w sposób nieprzewidywalny wpływają na postawy ludzkie, a często zmuszają do dokonywania trudnych wyborów. Współcześnie, jak pokazują doświad-czenia, szczególnie ważnym problemem jest szeroko rozumiane bezpieczeństwo zarówno w skali międzynarodowej, jak i narodowej i lokalnej. Dlatego też istotnym problemem staje się eduka-cja obronna , której przedmiotem jest wiedza o bezpieczeństwie państwa, o skutecznym realizowaniu zewnętrznych i wewnętrznych zadań obronnych wraz ze współczesnymi zagrożeniami cywili-zacyjnymi i militarnymi, które wymagają

ich poznania po to, aby kształtować racjonalne zachowania ludzi.3

ISTOTA BEZPIECZEŃSTWA

Koniec XX wieku przyniósł niespotykane dotąd zmiany niemal we wszystkich dziedzinach życia w Polsce, co wpłynęło w zasadniczy sposób na postrzeganie bezpieczeństwa opartego umownie na osi wschód-zachód. Nastąpiły ogromne zmiany cywilizacyjne głównie w telein-formatyce, rozpoczęliśmy budowanie gospodarki rynkowej, wstąpiliśmy do NATO i Unii Europejskiej. W ślad za naszą akcesją pojawiły się procesy swobodnego przepływu kapitału, swoboda podróżo-wania oraz wiele innych dotychczas nie znanych nam zjawisk. Wraz z wstąpie-niem do NATO otrzymaliśmy gwarancje bezpieczeństwa ale zostaliśmy też zobo-wiązani do udzielania innym członkom Sojuszu pomocy, w razie gdy będą jej potrzebować, bowiem wynika to z art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego.Wielkie zmiany w postrzeganiu bezpie-czeństwa we współczesnym świecie przy-niosły ataki terrorystyczne z 11-go wrze-śnia 2001 r. w USA i kolejne w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii Zagrożenia militarne przestały być pierwszoplanowymi bo-wiem zaistniały nowe, określane umow-nie jako tzw. zagrożenia asymetryczne. Wpłynęły one i wpływają nadal na kształt bezpieczeństwa międzynarodowego, krajowego i lokalnego.Zagrożenia i wyzwania dla ludności ist-

niały zawsze, przy czym wraz z rozwojem społeczeństwa jedne zanikały lub traciły na znaczeniu, inne powstawały lub na-bierały znaczenia. Ludzie zawsze mieli do czynienia z zagrożeniami, z którymi nie radzili sobie w stopniu zadowalającym, nie mogli sprostać ich skutkom.4

Okres euforii po 1989 roku został szybko i dość brutalnie zweryfikowany. Polityka nie znosi próżni i gdy nie powstała kla-rowna koncepcja nowego porządku na scenę wkroczyły: fundamentalizm, nacjo-nalizm i różne zadawnione waśnie. Wśród nowych zagrożeń, które się w tym okresie pojawiły wymienić należy: –� ułatwiony dostęp do broni masowego rażenia;–� liczne konflikty lokalne i regionalne; –� terroryzm międzynarodowy;–� przestępczość zorganizowana; –� niekontrolowana migracja ludności; –� rosnące skutki klęsk i katastrof cywili-zacyjnych;–� epidemie i choroby cywilizacyjne; –� kryzysy o różnej skali i charakterze.Analiza powyższych zagrożeń skłania do określonych refleksji i pokazuje jak dużo nowych problemów i wyzwań stoi dziś przed społecznościami i narodami jednoczącej się Europy, przy czym ich rozumienie też nie jest jednoznaczne. Dla części społeczności pewne wyzwania takie jak np. eutanazja, aborcja, klonowa-nie, narkotyki są czymś oczywistym a dla innych stanowią dylemat. Sporo wyzwań i zagrożeń jest kreowanych przez środki masowego przekazu, które pragną mieć na swoim koncie osobisty sukces w wy-krywaniu czegoś niezwykłego, ale poda-wana w nieodpowiedniej formie i czasie informacja może stać się zagrożeniem.

W powszechnym przekonaniu od-powiedzialność za skutki większości zdarzeń cywilizacyjnych spoczywa na rządzie a wszystkie zagrożenia są „ nasze, wspólne” co oznacza często w prakty-ce, że odpowiedzialność się rozmywa. Standardem powinno być przypisanie

Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bez-pieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju.1

Obrona Ojczyzny jest sprawą i obowiązkiem wszystkich obywateli Rze-czypospolitej Polskiej.

płk Wiesław JÓŹWIK

1 Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r. art. 52 Ustawa o powszechnym obowiązku obrony RP z 21 listopada 1967r. Art. 1 i 23 Kunikowski J. „Wiedza i edukacja dla bezpieczeństwa” Warszawa 2002r. str.154 Gołębiewski J. „Vademecum zarządzania kryzysowego” TWO Warszawa 2008r.

Page 27: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 25

WOJSKO I TRADYCJA

każdemu szczeblowi administracyjnemu odpowiedzialności za swój rejon w przy-padku wystąpienia zagrożeń a także kształtowania rozumnych zachowań w sytuacjach kryzysowych.Można więc mówić o uzasadnionej po-trzebie wprowadzania powszechnego systemu edukacyjnego w tej dziedzinie; od rodziny poprzez przedszkole, szkołę, uczelnię, organizacje pozarządowe, zakłady pracy, instytucje, środki maso-wego przekazu. Trzeba by zacząć od sprawy zda się najprostszej : umiejętnego przekazywania informacji o zagrożeniu lub zaistniałym zdarzeniu negatywnego w skutkach dla bezpieczeństwa. Kolejne etapy (poziomy) edukacji winne być związane z kształtowaniem pewnego obyczaju, poziomu kultury, i etyki bez-pieczeństwa. Postęp cywilizacyjny, zagęszczenie ludzi i zabudowy oraz dewastacja przyrody spowodowały, że powszechnie na świecie uznaje się, iż zagrożenia jakie niosą dla współczesnych społeczeństw katastrofy i awarie techniczne, klęski żywiołowe i skażenia środowiska są równe skutkom wojny.Katastrofalna powódź w 1997 roku, a także olbrzymia ilość ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych to tylko niektó-re przykłady, że również Polska ponosi w- czasie pokoju – straty ludzkie porów-nywalne ze stratami wojennymi. Podsumowując, punkt ciężkości współ-czesnych zagrożeń bezpieczeństwa naro-dowego i międzynarodowego przesuwa się z zagrożeń wojennych na zagrożenia kryzysowe o charakterze niemilitarnym. Wymaga to nowego podejścia do tworze-nia bezpieczeństwa i w coraz większym stopniu zaangażowania sił wojskowych w przeciwdziałaniu i likwidacji skutków za-grożeń niemilitarnych. Główny wysiłek do nowych wyzwań i zadań musi być skon-centrowany na stworzeniu powszechnej cywilno-wojskowej organizacji, zdolnej do skutecznego przeciwdziałania za-grożeniom niemilitarnym. Tylko taka organizacja może najmniejszym kosztem przystosować się do nieskończonej liczby różnych okoliczności, których nie można przewidzieć.

STRATEGIA OBRONY I OCHRONY

Przygotowanie strategii ochrony i obrony narodowej Polski powinno uwzględniać

następujące warunki:● Polska zajmuje kluczowy dla bez-

pieczeństwa Europy obszar, położony na korytarzu euroazjatyckim, który był, jest i będzie przedmiotem ekspansji dla mocarstw dążących do dominacji kontynentalnej bądź globalnej;

● członkostwo w NATO wzmacnia nasze narodowe wysiłki obronne i włącza Polskę do działań na rzecz obrony wspólnej NATO. Zgodnie z Traktatem Północnoatlantyckim (art.3) i „Koncepcją strategiczną So-juszu” członkostwo w NATO nie tylko nie pozbawia Polski suwerenności w dziedzinie obrony ale zobowiązuje do utrzymania i rozwijania swojej in-dywidualnej i zbiorowej zdolności do odparcia ewentualnego atak

● zacieranie się wyraźnych różnic między zagrożeniami militarnymi i niemili-tarnymi bezpieczeństwa narodowego oraz wciąż wzrastająca skala zagrożeń cywilizacyjnych stwarzają konieczność zwiększenia zdolności i sprawności cywilnych środków i metod obrony narodowej, a także coraz szerszego przygotowania sił zbrojnych do wspar-cia władz i społeczeństwa w sytuacjach kryzysowych;

● warunkiem koniecznym skuteczności współczesnej ochrony i obrony naro-dowej oraz obrony wspólnej NATO jest zespolenie przygotowania i wykorzys-tania cywilnych i wojskowych środków na wszystkich szczeblach kierowania państwa oraz struktury polityczno-wojskowej NATO;

Wykorzystanie i przeniesienie wiedzy stra-tegicznej do praktyki, czyli sformułowania strategii obrony narodowej, wyraża się w doborze właściwych dyrektyw działania praktycznego.

Z ogółu dyrektyw i wskazań można wy-różnić te najważniejsze;

* Powszechność obrony narodowej wyrażająca się w przygotowaniu i ud-ziale całego społeczeństwa, wszystkich instytucji państwowych i społecznych oraz podmiotów gospodarczych w ochronie i obronie wartości i in-teresów narodowych we wszystkich dziedzinach i na wszystkich szczeblach życia narodowego i państwowego.

* Odpowiedzialność narodowa oznacza, iż niezastępowalną podstawą obrony narodowej są własne wysiłki w przygo-

towaniu i realizacji ochrony i obrony przed zagrożeniami.

* Włączenie i dostosowanie narodowej organizacji obrony do organizacji ochrony i obrony wspólnej NATO i Unii Europejskiej, co oznacza zwiększenie naszych wysiłków obronnych oraz współuczestnictwo w obronie wspól-nej NATO i Unii Europejskiej.

* Wsparcie wojskowe dla władz i społeczeństwa w sytuacjach szc-zególnych zagrożeń i potrzeb, które oznacza organizacyjne przygotowanie sił zbrojnych do skutecznego wsparcia wojskowego.

* Wsparcie cywilne dla operacji wojskow-ych co oznacza prawne i organiza-cyjne przygotowanie władz cywilnych i społeczeństwa do udzielania wspar-cia logistycznego, a także poparcia społecznego dla operacji wojskow-ych.

* Współpraca cywilno-wojskowa wy-rażająca się w koordynacji cywilnych i wojskowych przygotowań i działań ochronnych i obronnych właściwych dla demokratycznego państwa w ze-spoleniu wysiłków celem pełnego wykorzystania potencjału obronnego.

* Otwarta, ogólnonarodowa deba-ta poprzedzająca wszelkie decyzje dotyczące bezpieczeństwa naro-dowego i spraw militarnych. Nie lekceważąc rangi środków i nowoc-zesnej techniki, należy stwierdzić, że najpotężniejszym i najbardziej twórc-zym źródłem i elementem siły obron-nej Polski jest nasze społeczeństwo. Podstawą przygotowania obron-nego jest świadomość narodowa, patriotyzm, postawa obywatelska oraz edukacja wszystkich Polaków. Siły sprawczej naszego patriotyzmu doświadczyliśmy w okresach zaborów, wojen i okupacji, a także działalności „Solidarności”(1980-1989).

Przygotowanie i wykorzystanie do obrony narodowej całego potencjału obron-nego, zarówno cywilnego jak i wojsko-wego, wymaga wysokich kwalifikacji i sprawności organów władzy rządowej i samorządowej w kierowaniu obroną narodową na wszystkich szczeblach organizacji państwa. Jest to nowe, o pod-stawowym znaczeniu dla skuteczności obrony narodowej wyzwanie dla polskich struktur władzy, stanowiące jednocześnie

Page 28: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6526

WOJSKO I TRADYCJA

o zdolności i wiarygodności sprostania przez Polskę funkcji państwa-gospodarza w ramach obrony wspólnej NATO.Właściwym i koniecznym dla zapewnie-nia trwałego i skutecznego odstraszania i obrony Polski, a jednocześnie do realiza-cji zadań obrony wspólnej NATO, a także do niezwłocznego wsparcia władz i spo-łeczeństwa w sytuacjach szczególnych zagrożeń i potrzeb, jest obronny system wojskowy składający się z dwóch, ściśle współdziałających ze sobą elementów:● wojsk operacyjnych – ( zdolnych do

działania na terenie kraju i poza grani-cami), o zdolnościach jak inne armie NATO, z którymi mogą współdziałać;

● obrony terytorialnej – powszech-nej organizacji wojskowej na szcze-blu terytorialnym, przygotowanej do realizacji w czasie pokoju: pow-szechnego wychowania i szkolenia młodzieży, uczestnictwa w szkoleniu rezerw, wsparcia wojskowego władz i społeczeństwa w sytuacjach różnych zagrożeń i potrzeb, a w czasie wojny prowadzenie ochrony ważnych obiek-tów.

Sprostanie rosnącej skali zagrożeń cywi-lizacyjnych wymaga dalszego wzrostu siły i sprawności podmiotów cywilnych dla skutecznego zapewnienia bez-pieczeństwa i porządku publiczne-go, ochrony granicy państwowej oraz

ochrony porządku konstytucyjnego we współdziałaniu z siłami zbrojnymi oraz przy coraz większym wsparciu i poparciu społecznym. Przygotowanie powszechnej i skutecznej ochrony ludności w miejscu zamieszkania, zakładach pracy i szkołach oraz w miejscach publicznych w ramach szeroko rozumianej obrony cywilnej jest jednym z największych wyzwań ze względu na konieczność gotowości co-dziennego sprostania zagrożeniom cywi-lizacyjnym równie groźnym, jak wojna. Obecnie pierwszą linią ochrony i obrony narodowej jest ratownictwo rozumiane jako organizacja niesienia pomocy w sytu-acjach nieszczęśliwych zdarzeń. Zdolności ratownicze i sprawność zawodowych i ochotniczych formacji cywilnych, wspie-ranymi przez siły ratownicze wojska oraz grupy ratownicze i pomocowe organizacji pozarządowych są współcześnie istotnym elementem obrony narodowej. Osiągnięcie przez Polskę zdolności do przyjęcia i zabezpieczenia sił wzmocnie-nia NATO bądź ich tranzytu przez nasze terytorium(HNS-Host Nation Support), a także do wysłania naszych wojsk do operacji poza granicami kraju również stanowi jedno z największych wyzwań stojących przed Polską, a sprostanie im warunkuje realność pomocy obronnej NATO dla naszego kraju oraz wiarygod-ność polskiego członkostwa w Sojuszu.

5 Przygotowanie obronne społeczeństwa.red. J. Kunikowski, s. 173-175.66 Zeszyt Problemowy TWO, nr 1,2005.

ciąg dalszy w następnym numerze

Współpraca cywilno-wojskowa jest współcześnie największą koniecznością i szansą wspólnego, wykorzystania po-tencjału wojskowego i cywilnego dla skutecznego przeciwdziałania wszelkim zagrożeniom, zarówno w czasie pokoju, jak i wojny. Najogólniej, w sytuacjach zagrożeń niemilitarnych współpraca cy-wilno-wojskowa wyraża się wojskowym wsparciem dla władz cywilnych i społe-czeństwa, a operacje wojskowe w czasie kryzysu i wojny są wspierane środkami cywilnymi Powszechna, cywilno-woj-skowa ochrona i obrona narodowa tworzy warunki niezbędne i konieczne dla pozostałych działań tworzących bez-pieczeństwo narodowe, jakimi są rozwój kulturalny i materialny.5 Konieczność prowadzenia badań i edukacji w zakre-sie bezpieczeństwa jest konsekwencją wyzwań i zagrożeń współczesności. Do prowadzenia badań w sposób oczywisty, predysponowane są ośrodki naukowo-badawcze. Natomiast edukację w dobie obecnie identyfikowanych zagrożeń winny prowadzić wszystkie podmioty państwowe.6 Dodać należy, że ogromną rolę w tym procesie powinny odgrywać organizacje pozarządowe, szczególnie te które w swoich statutach mają wpisaną działalność na rzecz obronności i bezpie-czeństwa państwa, a także wychowanie, ochronę środowiska, ratownictwo, itp.

Podstawowym celem ustawy o wetera-nach działań poza granicami oraz rozpo-rządzeń wykonawczych do wymienionej ustawy jest uhonorowanie i wsparcie osób biorących udział w różnego rodzaju działaniach poza granicami Polski. Głów-nie militarnych na podstawie skierowania w ramach misji podejmowanych przez Organizację Narodów Zjednoczonych, Paktu Północnoatlantyckiego i Unii Eu-ropejskiej. Ustawa, która weszła w życie 30 marca br. przyznaje weteranom i weteranom poszkodowanym szereg uprawnień związanych z ich uhonorowaniem, świad-

USTAWA O WETERANACH DZIAŁAŃ POZA GRANICAMI PAŃSTWA Z DNIA 19 SIERPNIA 2011 r.

czeniami opieki zdrowotnej i pomocy psychologicznej, pomocą w finansowaniu nauki, uprawnieniami pracowniczymi oraz możliwością przyznania dodatku weterana dla weteranów pobierających emeryturę lub rentę inwalidzką.Po raz pierwszy Dzień Weterana będzie obchodzony 29 maja 2012 r. W związku z wejściem w życie ustawy o weteranach Ministerstwo Obrony Narodowej udostępniło cztery linie te-lefoniczne: 22 6845 087, 22 6874 111, 22 6846 706 w godzinach 8.00 – 14.00 (od poniedziałku do piątku) pod którymi specjaliści z Departamentu Spraw So-

cjalnych MON będą udzielać informacji nt. ustawy. Natomiast pod numerem 22 6874 800 (Wojskowy Telefon Zaufania) dyżurować będą specjaliści z Departamentu Wycho-wania i Promocji Obronności MON.

Informacje o ustawie można również uzyskać na stronie www.wojsko-polskie.pl lub na podstawie www.mon.gov.pl/pl/strona/373

Page 29: Spadochroniarz nr 65/2012

R E K L A M A

Page 30: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6528

WOJSKO I TRADYCJA

Głównym celem szkolenia spadochro-nowego w 1 SBS było optymalne – pod względem czasowym i operacyjnym – przygotowanie żołnierzy brygady do przerzutu drogą powietrzną, począt-kowo na teren Polski dla wsparcia Po-wstania Warszawskiego, a ostatecznie – udziału w koalicyjnej operacji desantowej pod kryptonimem „MARKET-GARDEN”. Całokształt szkolenia spadochronowego żołnierzy 1SBS obejmował przygoto-wanie do desantowania w warunkach bojowych zarówno metodą spadochro-nową jak i lądowania – wraz ze sprzętem i środkami walki– przy użyciu szybowców transportowych.Początkowo szkolenie spadochronowe dla przybywających do brygady ochot-ników miało odbywać się w szkole spa-dochronowej w RINGWAY, prowadzonej przez brytyjskich instruktorów spado-chronowych. Z uwagi jednak na bardzo zróżnicowany wiek (od 18 do 50 lat) jak i odmienność predyspozycji psychofizycz-nych żołnierzy brygady, stosowane przez instruktorów brytyjskich metody szkole-niowe były zbyt ostre i nie zapewniały należytego poziomu bezpieczeństwa szkolonych. W tej sytuacji Dowódca Bry-gady – w porozumieniu z Szefem Sztabu Naczelnego Wodza płk. dypl. Tadeuszem KLIMECKIM – w dniu17 stycznia 1941 roku zdecydował o zorganizowaniu własnego ośrodka „wstępnego szkolenia spadochronowego” pod nazwą Ośrodek Wyszkolenia Naziemnego – słynnego „Małpiego Gaju”. Ośrodek zlokalizowa-

Artykuł opracowano z okazji 120. rocznicy urodzin (08.05.1892 r.) Generała Stanisława SOSABOWSKIEGO – Dowódcy 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, który utworzył pierwszą w historii Wojska Polskiego jednostkę spadochronową. Tekst opracowano na pod-stawie książek: „Najkrótszą drogą” – Stanisława SOSABOWSKIEGO oraz „Polskie Jednostki Powietrzno-Desantowe na Zachodzie”– Piotra Witkowskiego.

Organizacja i przebieg szkolenia spadochronowego w 1 Samodzielnej BrygadzieSpadochronowej

no w nie zamieszkałej rezydencji LARGO HOUSE. W ośrodku tym z powodzeniem i dużą skutecznością przygotowywano żołnierzy brygady do zasadniczego etapu szkolenia spadochronowego prowadzonego w brytyjskiej szkole spadochronowej w RINGWAY. Ośrodek umiejscowiono w parku otaczającym rezydencję, w której swoją siedzibę miał sztab 1 Samodzielnej Brygady Spado-chronowej.Zgodnie z założeniami metodyczno-organizacyjnymi zajęcia w Ośrodku Wy-szkolenia Naziemnego winny umożliwić oprócz praktycznego przygotowania żołnierzy do desantowania, przełamanie psychicznych i fizycznych barier poprzez

udział w odpowiednio dobranych ćwi-czeniach łagodzących tzw. „psychiczne opory i fizyczne przeszkody”. Tym celom szkoleniowym służyły zarów-no oryginalne metody szkoleniowe, jaki ukształtowanie oraz „pokrycie” terenu.Topografia ośrodka gwarantowała rów-nież wymaganą poufność szkolenia. Lokalizacja ośrodka umożliwiała wyko-rzystanie naturalnych przeszkód wspo-magających ogólną sprawność fizyczną oraz rozmieszczenie przyrządów szko-leniowych, m.in. skoczni kształtujących sprawność motoryczną żołnierzy i tzw. trapezów (uprzęży spadochronowych rozpiętych pomiędzy drzewami) utrwa-lających nawyki związane z czynnościami

Skok z wieży spadochronowej w Largo

Page 31: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 29

WOJSKO I TRADYCJA

podczas opadania i lądownia na spadochronie. Specyficznym (i nie lubianym przez żołnierzy) „przy-rządem” był pomost zbudowany w pomieszczeniu gospodarczym, o wysokości 2,5 m, z otworem o średnicy 1,5 m (wykonanym z dna beczki), imitującym luk de-san towy samolotu bombowego Whitley, używanego do desanto-wania. Trenażer wykorzystywany był do nauki bezpiecznego od-dzielania się skoczka od pokładu samolotu. Uzupełniającymi zagad-nieniami szkolenia spadochrono-wego była nauka czynności zwią-zanych z przygotowaniem broni i wyposażenia do skoku oraz tzw. „gaszenia” czaszy spadochronu po wylądowaniu. Równocześnie z praktycznym szkoleniem spado-chronowym prowadzone były za-jęcia z historii spadochroniarstwa, budowy i technologii składania spadochronu do skoku oraz zasad bezpieczeństwa desantowania.Kursy przygotowawcze prowadzo-ne w Ośrodku Wyszkolenia Na-ziemnego w LARGO HOUSE trwały z reguły 14 dni (około 100 godz. lekcyjnych, wraz z WF) i uwarun-kowane były predyspozycjami fizycznymi szkolonych. Na zakoń-czenie kursu wszyscy żołnierze poddawani byli wszechstronnemu sprawdzianowi i ocenie przydat-ności do dalszego etapu szkole-nia obejmującego skoki szkolne z wieży spadochronowej i balonu, a docelowo – skoki szkolno-bojo-we w dzień i w nocy z samolotu. Skoki z wieży spadochronowej były etapem przygotowawczym do zasadniczego szkolenia spa-dochronowego realizowanego w RINGWAY.Wieża spadochronowa, zaprojek-towana i wybudowana własnymi siłami brygady (przy niewielkim wsparciu materiałowym Brytyjczy-

ków), miała wysokość 27 m i po-siadała8 kondygnacji zwieńczo-nych platformą z zainstalowa-nym wysięgnikiem obrotowym o długości 5 m. Do wysięgnika przymocowana była rozwinięta czasza spadochronu (z usztyw-nionym obrzeżem) wraz z taśma-mi nośnymi uprzęży. Czynności „skoku” z wieży spadochronowej obejmowały połączenie uprzęży spadochronu (nałożonej wcześniej na skoczka) ze zwisającymi z wy-sięgnika taśmami czaszy, a następ-nie „po przyjęciu” pozycji siedzącej na skraju gondoli – na komendę instruktora „GO” („skok”) – sko-czek wykonywał w pozycji kucznej, z kolanami pod brodą, zeskok w sposób analogiczny jak z po-kładu samolotu „Whitley”. Skoki z wieży spadochronowej efektywnie kształtowały właściwe emocje psychologiczne oraz doskonaliły nawyki związane z „oddzielaniem” się od pokładu samolotu, a przede wszystkim utrwalały czynności skoczka podczas lądowania. Wie-ża spadochronowa stanowiła swoistą atrakcję szkoleniową, dzięki czemu niezwłocznie „anek-towana” została wraz z polskimi „metodami szkoleniowymi” przez Brytyjczyków. Nadzór służbowy i merytoryczny nad organizacją szkolenia spado-chronowego w „Małpim Gaju” sprawował Główny Instruktor, kpt. KWAŚNICA – były dowódca kom-panii 21 Dywizji Piechoty Górskiej, znakomity taternik i narciarz.Zasadniczym etapem szkole-nia spadochronowego żołnierzy 1 SBS były kursy organizowa-ne w autonomicznej, polskiej sekcji spadochronowej, będącej w strukturze brytyjskiej Szkoły Spadochronowej w RINGWAY. Szkolenie w RINGWAY połączone było z wykonaniem programu sko-ków spadochronowych z balonu i samolotów. Pierwszy kurs spado-chronowy w RINGWAY rozpoczęto zgodnie z rozkazem Naczelnego Wodza wydanym w dniu 9 maja 1941 roku. Szkolenie w RINGWAY rozpoczynało się sprawdzianem umiejętności nabytych podczas

szkolenia przygotowawczego w LARGO HOUSE („Małpim Gaju”), ze szczególnym uwzględnieniem umiejętności „oddzielania” się skoczka od pokładu samolotu Whitley (w późniejszym czasie z amery-kańskich samolotów transportowych C-47 DACOTA przez drzwi boczne). Skoki spadochronowe z samo-lotu poprzedzone było skokiem szkolnym z balonu (na uwięzi) z wysokości około 300 m. Po wykonaniu skoków z balonu przystępowano do skoków szkol-nych z samolotu (z wysokości 500 m), początkowo przez pojedynczych skoczków i „dwójkami”, a na-stępnieskoków szkolno-bojowych w składzie drużyny (zespołu bojowego).Kursy spadochronowe w RINGWAY trwały zazwyczaj 10 dni i zakończone były desantowaniem żołnierzy w składzie bojowym (10 do 30 skoczków) wykonywa-nym zarówno w dzień, jak i w nocy. Zgodnie z obo-wiązującymi w 1SBS normami szkoleniowymi każdy żołnierz zobowiązany był wykonać 1-2 skoki z balonu oraz 4-6 skoków z samolotu. Na zakończenie pro-gramu szkolenia spadochronowego żołnierze, którzy wykonali minimum5 skoków spadochronowych z sa-molotu, wyróżniani byli Znakiem Spadochronowym ustanowionym Rozkazem Naczelnego Wodza z dnia 20 czerwca 1941 roku. Koordynatorami szkolenia żołnierzy 1SBS w Brytyjskiej Szkole Spadochronowej w RINGWAY byli dwaj polscy oficerowie, instruktorzy spadochronowi: porucznicy piloci – Jerzy GÓRECKI (zginął w późniejszym czasie Śmiercią Lotnika) oraz Julian GĘBOŁYŚ, oddelegowani przez Komendanta Szkoły do dyspozycji Generała Stanisława SOSABOWSKIEGO, Dowódcy 1 Samo-dzielnej Brygady Spadochronowej.Na przestrzeni lat 1941-1945 w RINGWAY ukończyło tzw. kursy zwykłe 4.825 żołnierzy-spadochroniarzy oraz 649 skoczków kursy specjalne i dla zaawanso-wanych. Podczas kursów zwykłych wykonano 42.081 skoków szkolno-bojowych oraz 2.596 skoków spado-chronowych w ramach kursów dla zaawansowanych i specjalnych. Uwieńczeniem całokształtu pierwszych turnusów szkolenia spadochronowego i bojowego żołnierzy 1SBS były zorganizowane w dniu 23 września 1941 r. ćwiczenia taktyczne – w obecności Naczelnego Wo-dza Generała Władysława SIKORSKIEGO – połączone z desantowaniem 100 żołnierzy. Wysoka ocena przeprowadzonych ćwiczeń oraz budzące respekt i podziw umiejętności bojowe żołnierzy zaprezen-towane podczas tych ćwiczeń stały się podstawą do ustanowienia daty 23 września jako „Dnia – Święta Spadochroniarza”.

płk dypl .w st. spocz. Józef BĘBENEKSzef Służby

Spadochronowo-Desantowej 6PDPD w latach 1972-1980

Page 32: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6530

WSPOMNIENIA

Śp. Janusz Kuliński zmarł nagle 7 marca 2012 r w InowrocławiuPrezes 1989–1995 od 1996 prezes Honorowy IV Oddziału ZPS w Inowrocławiu

Prezes Honorowy IV Oddziału ZPS w Inowrocławiu – Janusz Kuliński

Urodził się w 1 stycznia 1938r w Inowro-cławiu. Tu ukończył naukę w technikum mechanicznym i rozpoczął pracę w Fa-bryce Maszyn Rolniczych ,,INOFAMA” gdzie był mistrzem do przejścia na emeryturę w 1993 roku.Przygodę z lotnictwem zaczął w 1954 roku w LPŻ/Aeroklubie Kujawskim w Inowrocławiu skacząc na spado-chronach wykonał ponad 500skoków i uzyskał złotą odznakę spadochronową oraz pierwszą klasę wyszkolenia spa-dochronowego. Skakał na 15 typach spadochronów tylu samo samolotów od CSS-13 do śmigłowca SM-2 .Zaliczył ciekawy lot podwieszony do samolotu PZL-101 zakończony skokiem na spadochronie 1968r . wyszkolił się na samolotach w ramach LPW a na motolotni latał do ubiegłego roku. Sam budował wózki z silnikami uzbrajał, w coraz lepsze skrzydła i szybował nad Inowrocławiem . Był także uczestnikiem I Spadochronowych Mistrzostw Pomorza i Kujaw 1957r które wygrał w 1959

uczestniczył SMWPD w Krakowie gdzie był szósty .1958+1960 pełni służbę w 6 batalionie desantowo-szturmowym na ul. Wrocławskiej w Krakowie. W cza-sie służby 6 dywizji robi uprawnienia instruktora spadochronowego WPD i odchodzi do cywila .Był założycielem Związku Polskich Spado-

chroniarzy w Inowrocławiu i jako jeden z pierwszych odpowiedział na apel gen. E. Rozubirskiego w celu zorganizowanie się polskich spadochroniarzy w organiza-cję która zmobilizuje to środowisko do działania udało mu się to. 10 czerwca 1990r w Inowrocławiu powstał jeden z pierwszych Oddziałów Związku Pol-skich Spadochroniarzy. IV Oddział jako pierwszy miał Sztandar Oddziałowy po ZG ZPS W-wie. Członkowie z Bydgosz-czy i Torunia powołali swoje Oddziały. Doprowadził swoją działalnością do odbudowy sekcji spadochronowej w Ae-roklubie Kujawskim, był promotorem corocznych zawodów Mistrzostw Ino-wrocławia dla skoczków wyszkolonych przez sekcje spadochronową. W dniu 10.03.2012 r pożegnano i pochowano Śp. Janusza z pocztami sztandarowymi ZPS i kolegów z klubu seniora z Torunia na cmentarzu Komunalnym przy ul. Marcinkowskiego w Inowrocławiu.

Część jego pamięci! Tomasz Biegała

Page 33: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 31

WSPOMNIENIA

Pożegnanie

W dniu 13 marca 2012 roku w wieku 81 lat odszedł na wieczny spoczy-nek jeden z najstarszych spadochroniarzy Krakowskiej Formacji Wojsk Powietrznodesantowych, wybitny instruktor spadochronowy klasy mi-strzowskiej, aktywny członek Związku Polskich Spadochroniarzy st. sierż. szt. Zenobiusz Kalinowski.

st. sierż. szt. Zenobiusz KALINOWSKI

Urodził się w dniu 13 maja 1931 roku. Od najmłodszych lat marzył o lotnic-twie i spadochroniarstwie. W wieku 19 lat rozpoczynał w Aeroklubie skoki ze spadochronem, zdobywając kolejno coraz to większe doświadczenia i umie-jętności posługiwania się sprzętem spadochronowym. Wykonywał skoki na różnych spadochronach, z różnych środków transportu lotniczego, uczest-niczył w zawodach, a także jako skoczek doświadczalny w wytwórni sprzętu spa-dochronowego w Legionowie. Do służby wojskowej został powołany na początku maja 1957 roku. Od samego początku, wraz z zespołem wybitnych instruktorów spadochronowych, realizował cały cykl przedsięwzięć szkoleniowych i organi-zacyjnych związanych z nowo organi-zowaną 6 Pomorską Dywizją Powietrz-nodesantową w Krakowie. Jako wybitny fachowiec z dużym doświadczeniem, prowadził w trudnym okresie począt-kowym zajęcia teoretyczne i praktyczne, dotyczące przygotowania spadochro-niarzy do desantowania z samolotów wielomiejscowych z pierwszym i kolejny-mi kursami kadry zawodowej i kursami instruktorskimi, a także w późniejszym okresie czasu, z żołnierzami zasadniczej służby wojskowej. Po zakończeniu szko-lenia na kursach i wcieleniu pierwszych poborowych, pełnił obowiązki instruk-tora spadochronowego w 16 batalionie powietrznodesantowym, a następnie w Wydziale Spadochronowym Sztabu

6 PDPD. Przełożony doceniając jego wiedzę, doświadczenie i sumienność w realizacji zadań służbowych, powierzył mu kolejne, odpowiedzialne stanowisko, szkolenie i przygotowanie do skoków spadochronowych kadry zawodowej do-wództwa i sztabu dywizji. Odpowiadał także za przechowywanie, konserwację i układanie spadochronów. Jego w pełni oddaną i sumienną pracę na zajmowa-nym stanowisku, taktowność i niezwykłą uczynność docenił także gen. Edwin Rozłubirski, powierzając mu w 1964 roku stanowisko adiutanta dowódcy 6 PDPD. Był wyjątkowym adiutantem. Zawsze dyspozycyjny, pracowity, uczynny i z inicjatywą, stanowił dużą pomoc dla dowódcy w dynamice realizacji zadań służbowych. W okresie wieloletniej, zaszczytnej służby w 6 PDPD, wyszkolił nasz zmarły kolega Zenobiusz ogrom-ną ilość skoczków spadochronowych, uczestniczył we wszystkich ćwiczeniach połączonych z praktycznym desanto-wanie ludzi i sprzętu w kraju i za gra-nicą, wykonywał skoki doświadczalne związane z wprowadzaniem nowego sprzętu spadochronowo – desantowego i lotniczego oraz w wypracowywaniu nowych rozwiązań organizacyjnych i szkoleniowych dotyczących desanto-wania. Po przejściu w stan spoczynku (ze względu na stan zdrowia), aktywnie włączył się w proces organizacji Kra-kowskiego Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy. Przez wiele lat jako

członek zarządu, sumiennie realizował powierzone zadania związkowe i spo-łeczne. Posiadana przez niego ogromna wiedza i doświadczenie z dziedziny spa-dochroniarstwa, stanowiły dużą pomoc dla zarządu Oddziału, szczególnie pod-czas organizacji zawodów i mistrzostw spadochronowych. Za wzorową reali-zację zadań służbowych i działalność społeczną, był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany. Otrzymał m. in. Złoty i Srebrny Krzyż Zasługi, szereg odzna-czeń resortowych, za zasługi dla 6 PDPD i ZPS, ogromną ilość dyplomów uzna-nia, nagród pieniężnych i rzeczowych. Odszedł pozostawiając po sobie jak najlepsze wspomnienia. Zawsze był spa-dochroniarzem uczciwym, koleżeńskim, niezwykle sumiennym w wykonywaniu obowiązków służbowych, nie licząc się z czasem osobistym i zdrowiem, najpięk-niejsze swoje lata poświęcił na szkolenie żołnierzy spadochroniarzy i przygoto-waniu ich do działań bojowych na polu walki. Takim pozostanie w naszej pamię-ci. Uroczystość pogrzebowa z wojskową asystą honorową, odbyła się w dniu 21 marca 2012 roku na cmentarzu Rako-wice w Krakowie. W imieniu wszystkich krakowskich spadochroniarzy, pożegnał zmarłego kolegę Zenobiusza mjr rez. mgr Gustaw Konior, wybitny instruktor spadochronowy i jeden z najstarszych spadochroniarzy 6 PDPD.Cześć Jego pamięci.

Zdzisław Kica

wysokiej klasy spadochroniarza

Page 34: Spadochroniarz nr 65/2012

SPADOCHRONIARZ 6532

WSPOMNIENIA

W dniu 9 lutego 2012 roku w wieku 86 lat, odszedł na wieczny spoczynek jeden z najstarszych spadochroniarzy 6 Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej, były pomocnik szefa służby mundurowej dywizji, niezwykle aktywny członek Związku Polskich Spadochroniarzy, por. w/s Bronisław PATOŁA.

por. w st. spocz. Bronisław PATOŁA

Urodził się w dniu 11 kwietnia 1925 roku w m. Poskwitów koło Krakowa. Do zasadniczej służ-by wojskowej został powołany w 1946 roku i po jej odbyciu oraz ukończeniu szkoły podoficerskiej, pozostał w służbie nadterminowej, a następnie zawodowej. W latach 1947 do 1952, pełnił zawodową służbę wojskową na różnych odpowiedzialnych stanowiskach kwatermistrzowskich w 4 Dywizji Piechoty, a następnie od 1953 roku w 6 Pomorskiej Dywizji Pie-choty w Krakowie. W 1957 roku wstąpił ochotniczo do formującej się 6 Pomorskiej Dywizji Powietrz-nodesantowej. Jako doświad-czony podoficer w działalności logistycznej, od samego początku wykorzystany został – w trudnym okresie początkowym – do pomo-cy w organizacji służb kwatermi-strzowskich dywizji, a następnie objął odpowiedzialne stanowisko, kierownika magazynu munduro-wego 6 PDPD. Uczestniczył także w projektowaniu i przygotowaniu najbardziej funkcjonalnych wzo-rów umundurowania dla spado-chroniarzy dywizji. Wykonując bardzo dobrze zadania służbowe na zajmowanym stanowisku, zdo-bywał systematycznie najwyższe

oceny w 6 PDPD, Warszawskim Okręgu Wojskowym, a także za-jął pierwsze miejsce wśród tego typu stanowisk w Wojsku Polskim. Za wzorowe wywiązywanie się z obowiązków służbowych, uho-norowany został naznaczeniem na stanowisko pomocnika szefa służby mundurowej 6 PDPD oraz wyróżniany był mianowaniem na kolejne, wyższe stopnie wojsko-we. W 1979 roku ze względu na zły stan zdrowia, po 33 latach nienagannej służby wojskowej w tym 22 latach w 6 PDPD, prze-niesiony został w stan spoczynku. W czasie pełnienia zawodowej służby wojskowej, był żołnierzem niezwykle zdyscyplinowanym, wzorowo wykonującym zadania służbowe, a ponadto był spado-chroniarzem lubianym i szano-wanym przez przełożonych jak również kolegów i podwładnych. Po przejściu w stan spoczynku, aktywnie udzielał się w pracy spo-łecznej i działalności związkowej, szczególnie w Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP oraz Związku Polskich Spadochroniarzy. Za wzorową re-alizację zadań służbowych i pracę społeczną, był wielokrotnie wyróż-niany i nagradzany. Uhonorowany został m.in.: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi, szere-giem odznaczeń resortowych, za zasługi dla 6 PDPD oraz wieloma dyplomami i nagrodami rzeczowy-

Pożegnaniezasłużonego spadochroniarza

mi. Uroczystość pogrzebowa z ce-remoniałem wojskowym, odbyła się w dniu 14 lutego 2012 r. na cmentarzu komunalnym „Batowi-ce” w Krakowie. W ostatniej dro-dze, oprócz rodziny i znajomych, towarzyszyła zmarłemu liczna grupa kolegów wspólnej służby w 6 PDPD. W imieniu wszystkich spadochroniarzy, pożegnał zmar-łego prezes Koła Nr 1 ZPS wcho-dzącego w skład Krakowskiego Oddziału. Cześć jego pamięci.

Zdzisław Kica

W ostatniej drodze, oprócz rodziny i zna-jomych, towarzyszyła zmarłemu liczna gru-pa kolegów wspólnej służby w 6 PDPD

Page 35: Spadochroniarz nr 65/2012

1/2012 33

WSPOMNIENIA

lubiany i ceniony w swoim środowisku kolega spadochroniarz.

Cześć Jego Pamięci!

Kolega z wojska

mjr Jacek GŁOWACKI

W dniu 23 stycznia 2012 roku odszedł na wieczną wartę mjr r. Jarosław Studniarz. W kościele jak również podczas konduktu pogrzebowego, asystę honorową pełnili żołnierze spadochroniarze Jednostki Komandosów z Lublińca i III Oddziału ZPS z Dziwnowa. Nad grobem pożegnał zmarłego Jego towarzysz służby w batalionie szturmowym i 1PSK Zbigniew.

mjr Jarosław STUDNIARZ

Salwa honorowa, złożenie wieńców i kwia-tów na grobie zakończyły pożegnanie przyjaciela i towarzysza wspólnej służby. Mjr Jarosław Studniarz w czasie pełnienia zawodowej służby wojskowej zajmował sta-nowiska dowódcze i sztabowe w wojskach specjalnych, był min dowódcą grupy specjal-nej, dowódcą kompanii szkolnej, dowódcą

kompanii specjalnej, starszym oficerem operacyjnym. W trakcie zawodowej służby wojskowej systematycznie podwyższał swo-je kwalifikacje zawodowe: Szkoła Chorążych WPD – Elbląg, Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Zmechanizowanych i Uniwersytet Opolski z tytułem magistra techniki.Ponad 26 letnie wykonywanie skoków spa-dochronowych przyczyniło się do uzyskania

mistrzowskiej klasy instruktora spadochro-nowego. W trakcie służby był wielokrotnie wyróżniany przez przełożonych. Dnia 30.04.2003 zwolniony i przeniesiony do rezerwy.Na zawsze pozostanie w naszych wspo-mnieniach.Cześć Jego pamięci

Zbigniew Jeszka

W dniu 28.03.2012 na cmentarzu ko-munalnym w Bielsku-Białej pochowano doczesne szczątki lekarza majora Jacka Głowackiego. Po ukończeniu WAM jako lekarz, żołnierz zawodowy skierowany został do jednostki wojsk powietrzno-de-santowych w Bielsku-Białej. Tu rozpoczę-ła się jego spadochroniarska przygoda. Nawiązał współpracę z tutejszym Aero-klubem, gdzie pełnił obowiązki lekarza, wykonywał skoki spadochronowe oraz wyszkolił się na pilota szybowcowego. Jako bardzo dobry narciarz i lekarz przez 30 lat był czynnym ratownikiem Beskidz-kiej Grupy GOPR. Inne życiowe pasje mjr. Głowackiego to żeglarstwo, myślistwo i brydż sportowy. Pokochał Podbeskidzie i pozostał tu na zawsze. Odszedł od nas

Ten kto nie znał Jacka od wielu latWie, że w swym stylu żegnał świat.

Gdy ból nie pozwalał godnie mu żyć, To nie chciał już dłużej z nami być.My, którzy jeszcze dzisiaj żyjemy,Za pamięć o Jacku coś wypijemy.Wspomnimy jego ostatni strzał,

Bo wiemy, że Jacek tak właśnie by chciał.Tu, po raz ostatni powiem do Niego,

Odważny byłeś. Żegnaj Kolego!Pogrzeb jak wiemy to nie wesele,

Radości tu nie ma a smutku jest wiele.Znów w Kamienicy jest nowy grób,

Dwie urny w grobie znów biorą ślub.Na tamtym świecie coś się znów zmieni,

Jacek powtórnie z Zojką się żeni.

Page 36: Spadochroniarz nr 65/2012

Agencja „Komandos” Sp. z o.o.ul. Pontonierów 700-910 WARSZAWAtel.: 22 879 15 20 fax: 22 873 15 21www.komandos.pl

„KOMANDOS” – Kraków Sp. z o.o.ul. Podchorążych 330-084 KRAKÓWtel.: 12 626 14 14fax: 12 626 14 25, 626 14 26www.komandos.krakow.pl

„KOMANDOS” – Łódź Sp. z o.o.ul. Brzeźna 390-303 ŁÓDŹtel.: 42 637 61 85fax: 42 637 12 96www.komandos.lodz.pl

„KOMANDOS” – Podlasie Sp. z o.o.ul. 1 Armii Wojska Polskiego 915-102 BIAŁYSTOKtel.:85 675 52 33fax: 85 675 95 69www.komandos.org

„KOMANDOS” – Szczecin Sp. z o.o.ul. Gryfińska 8270-772 SZCZECINtel./fax: 91 469 45 45www.komandos-sz.pl

„KOMANDOS” – Wrocław Sp. z o.o.ul. Pretficza 853-328 WROCŁAWtel./fax: 71 343 79 85www.komandos-wroclaw.pl

Oddziały Agencji „KOMANDOS” Sp. z o.o.: BIELSKO-BIAŁA – tel./fax: 33 814 05 05;BYDGOSZCZ – tel./fax: 52 361 50 15; GDYNIA – tel./fax: 58 300 07 73; POZNAŃ tel./fax: 61 851 04 77

GWARANCJA BEZPIECZEŃSTWA

Jednoosobowe Spółki Związku Polskich Spadochroniarzy