SIEDEM chorób duszy -...

48
Grzechy główne str. 16 TEMAT NUMERU Od przeszłości do teraźniejszości str. 10 Lourdes. Wiara czyni cuda str. 26 Z ŻYCIA STOWARZYSZENIA Naród w nauczaniu Prymasa Tysiąclecia… str. 32 WIARA, WSPÓLNOTA, KOŚCIÓŁ SPOŁECZEŃSTWO NR 2 (57) LUTY 2018 | EGZEMPLARZ BEZPłATNY | ISSN 2300-4789 SIEDEM chorób duszy

Transcript of SIEDEM chorób duszy -...

Grzechy gwne

str. 16

TEMAT NUMERU

Od przeszoci do teraniejszocistr. 10

Lourdes. Wiara czyni cudastr. 26

ZYCIA STOWARZYSZENIA

Nard w nauczaniu Prymasa Tysiclecia str. 32

WIARA, WSPLNOTA, KOCI SPOECZESTWO

NR 2 (57) LUTY 2018 | EgzEMpLARz bEzpATNY | ISSN 2300-4789

SIEDEM chorb duszy

www.e-civitas.pl

Egzemplarze miesicznika mona otrzyma wredakcji iwoddziaach Katolickiego

Stowarzyszenia Civitas Christiana. Redakcja nie zwraca materiaw

niezamwionych,zastrzega sobie prawo doredagowania iskracania tekstw

oraz do zmiany tytuw.

WYDAWCAFundacja Civitas Christiana

ul. Nabielaka 1600-743 Warszawa ISSN: 2300-4789Nakad 3200 egz.

REDAKToR NACzELNYMarcin Kluczyski

[email protected]

SEKRETARz REDAKCjI Ewa Czumakow

[email protected]

REDAKCjA patrycja guevara-Woniak

[email protected]

Marta [email protected]

KoNSULTANTks. dr Dariusz Wojtecki

pRojEKT LAYoUTUIzabela Tomasiewicz

oKADKAAwers: grafika M. KluczyskiRewers: grota Mb w Lourdes,

fot. T. olczyk

SKADDartext

KoREKTATeresa Mazur

ADIUSTACjA Ewa Czumakow

DRUKWydawnictwo ojcw Franciszkanw

Niepokalanw, paprotnia,

ul. o. M. Kolbego 5, 96-515 Teresin

ADRES REDAKCjIul. Nowogrodzka 12/4

00-511 [email protected]

www.e-civitas.pl

czytaj miesicznik na urzdzeniach

mobilnych

obserwuj na twitterze

pobierz numer zinternetu czytaj kiedy

igdzie chcesz

@e_civitas

Grzechy gwne

str. 16

TEMAT NUMERU

Od przeszoci do teraniejszocistr. 10

Lourdes. Wiara czyni cudastr. 26

ZYCIA STOWARZYSZENIA

Nard w nauczaniu Prymasa Tysiclecia str. 32

WIARA, WSPLNOTA, KOCI SPOECZESTWO

NR 2 (57) LUTY 2018 | EgzEMpLARz bEzpATNY | ISSN 2300-4789

SIEDEM chorb duszy

MarcinKluczyski

Od redakcjiDrodzy Czytelnicy,

wydanie miesicznika, ktre skadamy na pastwa rce, stanowi ju wprowadzenie wokres Wielkiego postu, ktry wtym roku roz-pocznie si wraz ze rod popielcow 14 lutego.

jako Siedem chorb duszy rozpatrujemy wady, czy te okrelajc precyzyjniej, grzechy gwne wskazane przez Koci jako te, ktre stanowi paszczyzn dla wszystkich innych odstpstw od trwa-nia wkomunii zbogiem. Cho wic pycha, chciwo, nieczysto, zazdro, obarstwo, gniew czy lenistwo nie musz same wsobie stanowi od razu cikiego grzechu, to jednak otwieraj nas szerzej na dziaanie zego. Sowem, jeli wtych siedmiu dziedzinach nie bd uporzdkowany, jestem na najlepszej drodze do popadnicia wjeszcze gbsze sfery dziaania zego wmoim yciu. Nieprzypadko-wo jako pierwsz najczciej wskazuje si pych, bowiem uwaana jest za najpierwszy zgrzechw. Najpierwszy, bo wkonsekwencji powodujcy, e czowiek wpoczuciu swej niezalenoci stawia siebie obok Stwrcy ina rwni ze Stwrc, uwaajc si za pana nie tylko wasnego losu, ale nieraz iczyjego.

Kady znas pragnie by niezaleny, wiat kae nam posiada co-raz wicej, zmysy udzone s podaniem, organizm instynktownie dy do sytoci, kademu zdarza si ulega negatywnym emocjom, wpogoni za mie trudno znale chwil wytchnienia chwil, kto tu mwi zaraz olenistwie itak niepostrzeenie wady gwne za-korzeniaj si wnaszym sposobie postrzegania siebie iycia wrd innych, wrelacji do boga. Tysice wytumacze dla ulegania wa-snym sabociom, zudzenie szczcia zamyka nas wklatce wasnego ja, by grzech mg swobodnie sia spustoszenie. genialne jest tu porwnanie zbaobabami na planecie Maego Ksicia zksiki A. de Saint-Exupryego: baobaby nim stan si drzewami, s malutkie () Akiedy baobab wyronie, to na wyrwanie jest za pno inigdy ju nie mona si go pozby. zajmie ca planet. przeorze j korze-niami. Ajeeli planeta jest maa, abaobabw jest duo, to one j rozsadzaj. jest to kwestia dyscypliny. jake ten fragment pasuje do drobnych grzechw, ktre bez wewntrznej samodyscypliny a-two wymykaj si spod kontroli. Dlatego wanym elementem tego okresu liturgicznego s tzw. wiczenia wielkopostne. Refleksja nad wasnym grzechem iwewntrzna praca nad sob (np. powzite po-stanowienie), udzia wrekolekcjach, naboestwa drogi krzyowej, ale nade wszystko post, modlitwa ijamuna, s nam dane przez Koci jako pomoc wprzejciu przez mrok wasnych saboci, by wnaszym yciu mg nastpi poranek zmartwychwstania.

zpewnoci dostrzegli pastwo na grafice okadki obraz skadaj-cy si zsiedmiu kwater, skompilowany zludzkim okiem. Wtczw-k zosta wtopiony fragment malowida Hieronima boscha Siedem grzechw gwnych Kwatery przedstawiaj sceny ukazujce kolej-no wady gwne. peen obraz mona obejrze dokadniej na stronie 18. Ciekawa jest jego symbolika. obok siedmiu grzechw widzimy rwnie cztery sprawy ostateczne: mier, Sd ostateczny, pieko iNiebo. Wcentrum znajduje si posta Chrystusa zmartwychwsta-ego. poniej wizerunku umieszczono acisk inskrypcj: Cave cave D[omi]n[u]s videt (Strze si, strze si, bg widzi).

Mwi si, e oczy s zwierciadem duszy. Wczasie Wielkiego postu warto wic zada sobie trud wejrzenia: jakie s moje oczy?

S P I S N U M E R U

ukasz burzyski Debata spoeczna / 4

joanna Szaata Dlaczego rodzina? / 6

Anna Staniaszek Hej, Panie Jezu, Krlu malusieki / 8

Ewa i Tomasz Kamiscy Zapomniany mczennik / 9

Halina Mucha Od przeszoci do teraniejszoci / 10

Stowarzyszenie w obiektywie / 12

Miesiczne spotkanie formacyjne / 14

z y C i a s t o w a r z y s z e n i a

r o z m a i t o C i

piotr Sutowicz Pokj w Budziszynie zapomniane millenium / 40

Marcin paluch Wojna polsko-rosyjska 1831 roku / 42

Tadeusz gerstenkorn Rado i pikno ycia warto istnienia / 43

piotr Ewertowski Spotka Chrystusa w Chinach / 45

Ksiki, filmy, aplikacje, porady / 47

t e m a t n u m e r u : s i e D e m C H o r B D u s z y

Tomasz p. Terlikowski Grzechy gwne / 16

Ks. Leon Niecior oMI Siedem czy osiem grzechw gwnych? / 18

Ks. Mariusz grny Wady gwne w Biblii / 20

Renata Czaja By jak Bg. Pycha najpierwszy z grzechw / 22

Marta Kwanicka Nieuporzdkowane pragnienia / 24

w i a r a , w s P L n o t a , K o C i

s P o e C z e s t w o

Micha Kosche Nard w nauczaniu Stefana Wyszyskiego / 32

Anna Staniaszek Na rzecz wolnej Polski / 34

Alicja Doowska Spokojnie, to tylko niedziela / 36

Marta Kowalczyk Najnowsze dane o yciu religijnym Polakw / 38

Anna Staniaszek Wiara czyni cuda / 26

joanna Szubstarska Patron epileptykw i zakochanych / 28

Anna janiszewska Najpikniejszy dar / 30

N R 2 / L U T Y 2 0 1 8Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A4 / C I V I T A S C H R I S T I A N A

Debata spoeczna, ktrej ini- cjatorem by wrocawski od-dzia Katolickiego Stowarzy- szenia Civitas Christiana oraz Fundacja Obserwatorium Spoecz-ne, odbya si 27 XI 2017 r. wauli Pa- pieskiego Wydziau Teologicznego. Debata powicona bya zagadnie-niom wolnoci iniepodlegoci roz-patrywanej zarwno w perspekty- wie historycznej, jak i biecej polityki.

Gomi spotkania byli: Ilona Go-siewska prezes Stowarzyszenia Odra Niemen; prof. Krzysztof Kawalec dy-rektor Instytut Pamici Narodowej we Wrocawiu, Stanisaw Srokowski pi-sarz, poeta idramaturg, prof. Romuald Szeremietiew byy wiceminister obro-ny narodowej, publicysta inauczyciel

akademicki oraz ks. Marcin Benedykt Werczyski duszpasterz harcerzy.

Na pocztku interlokutorzy zmie-rzyli si zodpowiedzi na pytanie: jak ksztatowaa iwci ksztatuje si na-sza pami historyczna?

Stanisaw Srokowski zauway, e stoimy jako Polacy na niskim pozio-mie wiedzy historycznej. Pomimo bo-gactwa kulturowego iintelektualnego wprzeszoci nie potrafimy jako Pola-cy owocnie tego przeku na potrzeb ycia wobowizku patriotycznym.

Profesor Kawalec wspomnia, e przez ostatnie kilka lat zupenie nie dbano oedukacj historyczn wszko-ach, co moe rzutowa na zanik po-czucia potrzeby utrzymania wspl-notowoci narodowej i nie pomaga w rozwijaniu uczu patriotycznych.

Wyrazi nadziej, e nadchodzca re-forma szkolnictwa podstawowego poprawi sytuacj ioceni, e s prze-sanki, aby by dobrej myli. Stanisaw Srokowski doda, e widzi rwnie bra-ki na polu ksztacenia modych ludzi zzakresu literatury piknej. Zwrci uwag, e wanie dziea literackie maj ogromny wpyw na ksztatowa-nie modych pokole Polakw.

Ilona Gosiewska wodniesieniu do dziaalnoci wramach trzeciego sek-tora podkrelia, jak wiele moe by do zrobienia, jeli tylko nad problemem ksztacenia postaw patriotycznych za-cznie si pracowa. Na bazie dynamicz-nego rozwoju Stowarzyszenia, ktremu prezesuje, zasygnalizowaa, e budzi si odzew spoeczny dla rozwoju wartoci patriotycznych, pomocy na Kresach, oile poczyni si pierwsze kroki.

Ksidz Werczyski zapytany owar-to patriotyzmu iwolnoci wyciu modego pokolenia, zktrym pracu-je, zwrci uwag na potrzeb pracy

Czy polityka wspczesnej Polski powinna by racjonalna i mierzy siy na zamiary? Czy romantyczna i twardo

stpajca do wyznaczonych sobie celw?

Debata spoeczna Wolno Suwerenno

Niepodlego

Fot. Renata jakubczyska

Czonek oddziau Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana we Wrocawiu. Student automatyki i robotyki na politechnice Wrocawskiej. pasjonat historii ipolityki.

ukasz Burzyski

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 5Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A

upodstaw, aprzy tym potrzeb auto-rytetu. Podzieli si dowiadczeniem z pracy z modymi ludmi, z ktrej wynika, e przykadaj oni zbyt wiele uwagi do konsumpcjonizmu, bo kon-sumpcjonizmu uczeni s ju w do-mach, zamiast postaw patriotycz-nych czy uniwersalnych wartoci. Do wolnoci, w opinii ks. Werczy-skiego, trzeba by wychowanym, ito w dobrym wychowaniu wolnoci doznawa.

Profesor Romuald Szeremietiew za-da retorycznie pytanie: czym ma by niepodlego Polski dla wspczesne-go Polaka dzisiaj, wczasach postmo-dernizmu, gdy warto niepodlegoci, jak iwogle istnienie narodw wydaj si mao istotne, awskrajnych przy-padkach zbdne? Uzna, e narody musz dy do wielkoci. Nawiza do kwestii Kresw, podkrelajc, e sprawy kresowe zostay zapomniane, s zbywane milczeniem, bo wnich kry-j si niebezpieczne pytania, powane wyzwania na dzi. Sowa prof. Sze-remietiewa byy pocztkiem bardziej oywionej dyskusji, wktrej stary si pogldy polityki racjonalnej zpolity-k romantyczn.

Profesor Kawalec stwierdzi, e am-bitna polityka wymaga okrelenia ce-lw imoliwoci. Jeli cele wyznaczo-ne s zbyt skromnie, polityka drepce w miejscu, jeli zbyt ambitnie, przy ograniczonych moliwociach, wcho-

dzi si na ciek ryzyka. To moe si skoczy katastrof.

Argumentowa, e wspczenie po-tencja militarny jest niewspmier-nie mniejszy, ni ten zdrugiej poowy lat 30., apomimo relatywnie, na w-czesne czasy, silnej armii nie zdoali-my uchroni si od klski. Radykalnie wyrazi swoje zdanie co do przytoczo-nych planw oprzyczeniu ziem kre-sowych do Polski: Postuluj, by poli-tyk oprze nie na sentymentach, ale na interesach imoliwociach, biorc pod uwag nasz potencja () nasze cele powinny by wzite zXXI w., anie XIX iwczeniejszych. Uzna wpeni zasu-gi onierzy Wykltych, jednak pod-kreli e nard nie moe y ideaami martyrologicznymi, aracjonalnie mie-rzy siy na zamiary.

Profesor Szeremietiew ripostowa, e nie chodzio mu bynajmniej odzia-

ania militarne za Bugiem wcelu przy-czenia terenw na Wschodzie do Pol-ski, ale owiadom polityk dotyczc Wschodu. Sprzeciwi si te tezie, ja-koby ofiara powstacw czy onierzy Niezomnych nie przyniosa korzyci. Wykazywa, e skoncentrowanie si ko-munistycznych na walce zpodziemiem niepodlegociowym znacznie spowol-nio proces kolektywizacji wPolsce, co mogo zapobiec godowi i zneutrali- zowa negatywny wpyw komunizmu na sytuacj gospodarcz Polski. Uzna, e krew przelana w imi wyszych wartoci nie posza na marne.

Czy polityka wspczesnej Polski po-winna wic by racjonalna iliczy siy na zamiary? Czy romantyczna itwar-do stpajca do wyznaczonych sobie celw? Konsensusu wrd rozmw-cw nie byo, ale zastanawia si, py-ta irozmawia warto.

Fot. Renata jakubczyska

Wsplnie rozwijajmy dzieo Civitas ChristianaGwnymi celami Fundacji powoanej w 2015 r. przez Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana s: podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji narodowej, pielgnowanie polskoci oraz rozwj wiadomoci obywatelskiej i kulturowej. Cele programowe realizowane s poprzez: nowe media i dziaalno wydawni-cz, projekty o charakterze edukacyjnym, naukowo-badawczym i kulturalnym.

rodowisko zintegrowane w ramach Fundacji:

Razem moemy jeszcze wicej.Fundacja Civitas Christiana I 00-743 Warszawa, ul. Nabielaka 16 I REGON: 360763147

Numer konta bankowego dla bezporednich wpat na dziaalno statutow: 93 1750 0012 0000 0000 2835 3178 (Reiffeisen Bank Polska S.A.)

N R 2 / L U T Y 2 0 1 8Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A6 / C I V I T A S C H R I S T I A N A

Specjalistka ds. rodziny, mediator, czonkini Rady gwnej Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana, wiceprzewodniczca Rady oddziau w Szczecinie, kierownik orodka z pomoc rodzinie.

Joanna Szaata

Dlaczego rodzina?

Wmyl wanej dla czonkw na-szego Stowarzyszenia trzy-stopniowej zasady pracy: wi-dzie, ocenia, dziaa, to wanie rodzina bya i jest tym podmiotem, ktremu naley si najwysze uzna-nie iszacunek, ona bowiem jest poczt-kiem icentrum ycia czowieka ito od niej zaley teraniejszo iprzyszo narodu inaszej umiowanej ojczyzny.

Z tych samych powodw rodzina bya ijest celem rnego rodzaju ata-kw, dlatego domaga si ona szcze-glnej troski. Dobrze wiemy, z jaki-mi problemami musi si mierzy, by przetrwa, iwidzimy, jak czsto ule-ga zagroeniom przychodzcym tak z zewntrz, jak i z jej wntrza. Do-wiadczamy tego wsposb szczegl-ny my, mieszkacy ziem zachodnich, bowiem nad Odr i Batykiem sytu-acja ikondycja wsplnot rodzinnych bya icigle jest pod wieloma wzgl-dami najtrudniejsza. Dla przykadu: od lat bylimy i nadal jestemy na jednym z pierwszych niechlubnych miejsc pod wzgldem rozwodw, frekwencji osb uczszczajcych do kocioa czy przyjmujcych Ko- muni w.

Rodzina bya ijest otaczana szcze-gln trosk Kocioa. Jest te jednym znajwaniejszych kierunkw katolic-kiej nauki spoecznej. Dlatego praca zrodzin ina rzecz rodziny od 40 lat wyrnia nasze Stowarzyszenie.

JaK to si zaCzo?

System komunistyczny, ktry mia na celu wyrzucenie Boga zycia Po-lakw, robi wszystko, eby do tego uy rodziny, gdy to wniej rodz si najwaniejsze dla czowieka warto-ci, uywa wic podstpnych narz-dzi, eby rozbi jej si. Skutecznym sposobem bya i jest (poza alkoho- lizmem) aborcja. Wlatach 19561993 bya powszechnie dostpnym, krt-kim zabiegiem medycznym, wyko-nywanym we wszystkie dni tygodnia niemal w kadym polskim szpitalu

ginekologicznym, bez specjalnego wskazania medycznego. Wiemy, jak dramatycznie negatywny wpyw na rodzin ma wanie aborcja, dlatego po tylu latach niszczenia rodziny isys-temowego umiercania katolickiego ducha wnarodzie, Koci katolicki oraz organizujce si wwczas nie-miao rodowiska pro-life musiay wykona tytaniczn prac nad zmia-n wiadomoci spoecznej. W tym trudnym klimacie ideologiczno-poli-tycznym szczeciski oddzia odegra ogromnie wan rol. Dostrzega po-trzeb zaangaowania wt prac ipo-dejmowa si niesamowicie trudnych dziaa, by zgodnie zmyl Prymasa Tysiclecia przywraca rodzinie Boga, by stawaa si silna, gdy tylko wtedy jest ona wstanie ochroni siebie przez zagroeniami. W staym kontakcie zbiskupami ikapanami podejmowa-no inicjatywy, ktre odbiegay od obo-wizujcej, laicyzacyjnej polityki ro-dzinnej wczesnej wadzy. Woddziale zaczy dziaa punkty poradnictwa rodzinnego i jak grzyby po deszczu rozwijay si inicjatywy gromadzce cae rzesze modych maonkw.

W 1997 r. grupa przygotowanych merytorycznie osb, przy udziale w-czesnego przewodniczcego Krzyszto-fa Puca, podja starania oprzywr-cenie szacunku do ycia pocztego izaoya Szko Rodzenia zBogiem im. Prof. Wodzimierza Fijakowskie-go. Szkoa konsekwentnie pracuje ju 21 rok, ajej owocem jest ok. 1000 par rodzicw, bardziej odpowiedzial-nych, bardziej dojrzaych i bardziej wiadomych swojego rodzicielstwa. Wanym jej owocem s Szczeciskie Marsze dla ycia. To niezwyke civi-tasowskie dzieo duszpasterskie stao si najwikszym wydarzeniem Pro life wPolsce, gromadzc na ulicach mia-sta blisko 20-tysiczne tumy irzucajc na kolana kilkutysiczne rzesze wier-nych podejmujcych Duchow Adop-cj Dziecka Pocztego. Obecnie ta jed-na znajwikszych inicjatyw naszego oddziau realizowana jest wramach

Fundacji Maych Stpek, ktra wpew-nym sensie jest naszym civitasowskim dzieckiem.

W pewnym okresie nasza archi-diecezja bya pierwsza pod wzgldem liczby izasigu dziaa prorodzinnych, a nasz oddzia mia na to ogromny wpyw. Wiosenne ijesienne Spotkania Rodzin, Klub Solo, Grupa Wsparcia dla matek karmicych, liczne konferencje naukowe, sympozja ipikniki rodzin-ne, Szkoa dla Rodzicw, nauczycieli iwychowawcw zwykadami wyso-kiej klasy specjalistw iwarsztatami realizowana nie tylko wSzczecinie, ale iwnaszych oddziaach okrgowych, dziesitki inicjatyw wprzestrzeni usta-wodawczej, od wnioskw, petycji ipu-blicznych manifestacji, a do wypro-mowania naszej czonkini Katarzyny Nowakowskiej-Strojek na penomocni-ka wojewody ds. rodziny. Wszystkie te dziaania zawsze miay na celu nie tyl-ko wzmocni mechanizmy inaturalne potencjay rodziny, pomc jej wproble-mach ikryzysach, ale nade wszystko pomc dowiadczy obecnoci Boga.

Pracujca nieprzerwanie od 41 lat Poradnia Modzieowo-Rodzinna sta-a si dla wadz naszego miasta iwo-jewdztwa wanym punktem pomocy rodzinie. Poradnictwo pedagogiczne, psychologiczne, prawne, kuratora, mediatora czy kapana to bardzo kon-kretna pomoc, z ktrej skorzysta-o wtym czasie ok. 20 000 osb. Do poszczeglnych specjalistw trafia-j osoby z ogromnym wachlarzem spraw: od trudnoci wychowawczych, mniejszych iwikszych konfliktw ro-dzinnych, problemw wynikajcych

Rodzina Bogiem silna moc swego narodu to jedno znajbardziej znanych zda znauczania kard. Stefana Wyszyskiego. Oddaje ono istot dziaa, jakie od 40 lat

szczeciski oddzia adresuje wanie do rodziny.

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 7Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A

zemigracji zarobkowej, separacji, roz-wodw, zdrad i szeregu tragicznych wskutkach bdw maeskich czy wychowawczych, a po sprawy spad-kowe, zusowskie czy nawet duchowe, wynikajce zsyndromu poaborcyjne-go lub innego rodzaju strat.

Staramy si utrzymywa wysoki po-ziom merytoryczny, ale te pokonuje-my wiele trudnoci, zktrymi si mie-rzymy na co dzie. Wiemy jednak, e we wszystkim, co jest wane idobre, pojawiaj si wsposb oczywisty pro-blemy, ale one utwierdzaj nas wprze-konaniu, e to, co robimy, ma sens.

W2016 roku obchodzilimy 10-lecie Centrum Wspierania Rodziny zProble-mem Alkoholowym imoemy zca odpowiedzialnoci powiedzie, e wtym miejscu udao si uratowa nie-jednego czowieka iuchroni niejedn rodzin przed rozpadem. Przekonali-my si, e nie da si pomc rodzinie zproblemem alkoholowym wsposb skuteczny, jeli nie pomoe si jej odna-le sensu jej istnienia inie przekona si do poszukiwania Boga. Kady ro-dzaj uzalenienia wgruncie rzeczy jest wypenieniem pustki po Nim, dlatego peny powrt do normalnego funk-cjonowania musi si wkonsekwencji wiza si zpowrotem do ywej ista-ej wizi ze Stwrc. Pamitamy otym zawsze, ale szanujemy granice wolno-ci iwiatopogld kadego czowieka, dlatego znaszej pomocy moe skorzy-sta kady potrzebujcy, bez wzgldu na wyznawan wiar, status spoeczny czy kolor skry.

Orodek wsppracuje z Wydzia-em Teologicznym iHumanistycznym Uniwersytetu Szczeciskiego. Cieszy-my si zarwno zobecnoci studentw Kierunku Studiw oRodzinie odbywa-jcych unas swoje praktyki studenc-kie, jak ize wsppracy zekspertami ds. rodziny, wykadajcymi na tej wa-nie uczelni.

Wspczesna rodzina zagroona jest take od wewntrz. Wiemy, e bez aski sakramentw iywej relacji zBogiem rodzina sabnie. W ramach wanego dla nas, wieloletniego projektu Akade-mii Katolickiej Nauki Spoecznej orga-nizujemy wykady, prelekcje, wystawy ikonferencje. Zapraszamy ekspertw, ktrzy podejmuj tematyk zagroe wspczesnej rodziny iochrony przed nimi. Dziaania te spilimy w tym roku wjednym projekcie pt. Rodzina Bogiem silna. Znauczaniem Prymasa Tysiclecia orodzinie chcemy dotrze do wikszoci parafii naszej archidie-cezji izakoczymy pielgrzymk auto-karow pod hasem: ladami kard. Ste-fana Wyszyskiego. 17 II 2018 r. odbdzie si konferencja naukowa z udziaem prof. Budajczaka z Poznania, dr. An-drzeja Mazana zWarszawy, ks. Grzego-rza niadocha zBiaegostoku.

Z radoci wspieramy grup ro-dzicw Domowej Edukacji, ktrzy wwikszoci s czonkami Katolickie-go Stowarzyszenia Civitas Christiana iktrzy widzc zagroenia wspcze-snego wiata, zdecydowali si podj trud edukacji w warunkach domo-wych. Otrzymawszy bogosawie-

stwo JE abp. Andrzeja Dzigi, staraj si nie tylko wypenia obowizek edu-kacyjny poza szko, ale take, iprzede wszystkim, wychowywa swoje dzieci wduchu katolickim, sigajc gboko do Tradycji Kocioa katolickiego oraz Mszy w. sprawowanej wNadzwyczaj-nej Formie Rytu Rzymskiego.

40 lat pracy zrodzin idla rodziny, 20 lat wiadomoci iodpowiedzialno-ci wynikajcej ze statusu stowarzysze-nia katolickiego to nie tylko wydarze-nia, inicjatywy idziaania. To przede wszystkim ludzie. Za t bardzo kon-kretn prac dla czowieka, serce iczas dzikujemy Bogu, bo wiemy, e jest to najbardziej wyrazista forma realizacji misji Katolickiego Stowarzyszenia Ci-vitas Christiana. Jest nie tylko teore-tycznym, ale najbardziej praktycznym wymiarem tej misji.

Zokazji obu jubileuszy 25 XI 2017 r., podczas uroczystej gali wiceprezydent Miasta Szczecin Krzysztof Soska, wobecnoci posa na Sejm RP obec-nej kadencji izarazem czonka oddzia-u wSzczecinie Sylwestra Chruszcza, legata arcybiskupa ks. pra. Aleksan-dra Ziejewskiego i ponad 80 dostoj-nych goci, podkreli znaczenie iwag 40-letniej pracy Orodka Zpomoc ro-dzinie. Zaznaczy sens tej pomocy ipo-dzikowa wimieniu prezydenta Miasta Szczecin Piotra Krzystka, swoim oraz mieszkacw miasta iregionu. Na rce prezesa Zarzdu Katolickiego Stowarzy-szenia Civitas Christiana Macieja Sze-pietowskiego oraz przedstawicieli od-dziau wrczy pamitkowe statuetki.

Fot. przemysaw

Kaczmarek

N R 2 / L U T Y 2 0 1 8Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A8 / C I V I T A S C H R I S T I A N A

politolog, historyk, dziennikarz, czonkini zarzduoddziau okrgowego Katolickiego Stowarzy- szenia Civitas Christiana w odzi.

Anna Staniaszek

Hej, Panie Jezu, Krlu malusieki

Jury wraz zorganizatorami Grand Prix festiwalu przyznao Marii Markiewicz z II LO wRadomsku. W kategorii uczestnikw w wieku 69 lat I miejsce zaj Marcel Burda zGOK wGidlach, II Jakub Sobczyk zPSP nr 7 wRadomsku, III Barto-miej Zaskrski zPSP wSzczepocicach. W kategorii 1012 lat zwyciyy ex aequo Natalia Ochmaska zSP wKo-bucku iAleksandra Kozowska zMDK wRadomsku; III miejsce zaja Nadia Goda zSP wStarym Kocinie. Najlepsi wkategorii 1317 lat okazali si Micha Makowski zPSP wDziepci (Imiejsce), Barbara Moro zParafii w. Stanisa-wa BM wPawnie iAlicja Soczyska zMDK wRadomsku oraz Anna Olej-niczak zPSP nr 1 wRadomsku, Julia Walaszczyk zPG wNowej Brzenicy, Zuzanna Woldan zMDK wRadomsku (wszystkie III miejsce).

Chybalskiego. W2005 r. do grona or-ganizatorw oficjalnie doczya Zofia Chybalska nauczycielka kateche-zy wPublicznej Szkole Podstawowej nr 3 wRadomsku. Wsporganizato-rami festiwalu s Miejski Dom Kultu-ry, kolegiata w. Lamberta, Fundacja Inicjatyw Kulturalnych, zespoy szk nr 1, 2 i7 wRadomsku.

zjednej szkoy moe by tylko trzech uczestnikw wdanej kategorii, musz si wic odbywa eliminacje szkolne. Przesuchania uczestnikw trwaj wic nie 3, a2 dni, ale itak od rana do wieczora. Jury, wktrym od pocztku zasiada Gabriela Bracka (nauczycielka wszkole muzycznej Ist. wRadomsku), Danuta Zawadzka (prowadzi Teatr r-do) iAnna Spychao (nauczycielka SP nr 2), ma bardzo duo pracy. Zofia iAr-kadiusz Chybalscy nie ukrywaj, e bardzo ich ciesz wszystkie laury ich laureatw, to, e wielu znich zdobywa wyksztacenie muzyczne, take wy-sze. Najwikszy sukces? Laureat festi-walu Konrad Derlatka, ktry przyje-cha zmalekiej miejscowoci, piewa wstudio Radia Jasna Gra, udziela wy-wiadu. Niezwyky talent igos porw-nywany do gosu Jana Kiepury. Kocha muzyk idziki festiwalowi moe si ksztaci wtym kierunku. Na festiwal przyjedaj te muzykujce rodziny.

Dzieci imodzie pieway tradycyj-ne koldy, pastoraki ipiosenki Boe-narodzeniowe oraz autorskie utwory, specjalnie pisane na festiwal po polsku, angielsku, rosyjsku iukraisku.

Wszyscy laureaci otrzymuj mosi-ne statuetki, wykonane na kamiennej podstawie przez czstochowskiego pla-styka Mariusza Chrzstka. Co roku inne.

W tym roku statuetk otrzyma Ernest Bryll, autor pastoraki bdcej hymnem festiwalu Hej, Panie Jezu. Wrczy mu j wWarszawie redaktor naczelny Civitas Christiana Marcin Kluczyski.

21 stycznia po Mszy w. wkolegiacie w. Lamberta wRadomsku ogoszone zostay wyniki konkursu muzycznego XV Festiwalu Hej, Panie Jezu, 2018 pod honorowym patronatem arcybiskupa czstochowskiego Wacawa Depo. Rozdano

nagrody, odby si koncert laureatw.

To by XV, a wic jubileuszowy Otwarty Konkursu Kold, Pastoraek i Piosenek Boonarodzeniowych. Idea festiwalu zrodzia si wmojej go-wie. Bardzo mi si spodoba wiersz Er-nesta Brylla Hej, Panie Jezu. Napisaem do niego muzyk ipastoraka staa si hymnem festiwalu mwi Arkadiusz Chybalski. Pierwszy festiwal zosta zor-ganizowany wstyczniu 2004 r. zinicja-tywy nauczycieli ZSG nr 1 wRadomsku Anny Mariankowskiej i Arkadiusza

Festiwal to jednak przede wszystkim Zofia iArkadiusz Chybalscy. Katechet-ka, dziaajca wradomszczaskim Ci-vitas Christiana, ktra w czasie lek-cji gra na gitarze, organizuje jaseka inauczyciel muzyki oraz kompozytor. Trjka ich starszych dzieci zdobywa wy-ksztacenie muzyczne. Crki graj na pianinie ina skrzypcach, syn na akor-deonie. Dom pastwa Chybalskich to biuro festiwalu, ktre zaczyna inten-sywn prac ju wlistopadzie. Efekty s, ronie liczba uczestnikw. Wtym roku byo ich ponad 80, najwicej zwo-jewdztwa lskiego, bo nadaje tam ra-dio Fiat, obok m.in. Niedzieli patron medialny. Festiwal to ogromne przed-siwzicie, jedyne takie wregionie. Wy-chowa ju jedno pokolenie muzykw. Ci, ktrzy piewali wpierwszych festi-walach wnajmodszej kategorii wieko-wej, wtym roku piewali wnajstarszej. Dorastaj razem zfestiwalem albo przy-gotowuj do niego dzieci imodzie.

Dua liczba uczestnikw spowo-dowaa zmiany organizacyjne. Teraz

Fot. Marek biesiada

Fot. Marek biesiada

zofia i Arkadiusz Chybalscy Fot. Anna Staniaszek

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 9Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A

Zapomniany mczennik

Gwnym przeciwnikiem komu-nistw, ktrzy po II wojnie wia-towej przejli wadz w Polsce, by Koci katolicki jedyna niepodpo-rzdkowana wadzom struktura. Znie-wolenie spoeczestwa wymagao znie-wolenia Kocioa. Na pocztku lat 50. rozpoczy si pokazowe procesy bisku-pw iksiy, ale gwnym celem by pry-mas Stefan Wyszyski. Po jego areszto-waniu 25 wrzenia 1953 r. potrzebowano jeszcze kogo, kto podpisze obciajce zeznania. Mona byoby wtedy powt-rzy scenariusz, jaki zastosowano na W-grzech, wChorwacji iwCzechach, gdzie doszo do pokazowych procesw pry-masw, ktrym udowadniano niepo-penione winy: zdrad stanu idziaanie przeciwko wasnym narodom. Wedug komunistw wietnie nadawa si do tego bp Antoni Baraniak, sekretarz ika-pelan Stefana kardynaa Wyszyskiego od 1948 r., awczeniej od 1933 r. prymasa Polski kardynaa Augusta Hlonda.

Antoni Baraniak urodzi si 1 stycz-nia 1904 r. wSebastianowie. W1920 r. wstpi do nowicjatu Towarzystwa Salezjaskiego. Po studiach filozoficz-nych zoy w1925 r. luby wieczyste wZgromadzeniu Salezjaskim, potem studiowa teologi na Papieskim Uni-wersytecie Gregoriaskim wRzymie. W1930 r. przyj wicenia kapaskie, w1951 r. zosta biskupem pomocniczym poznaskim.

Zatrzymano go ju kilka godzin po aresztowaniu kardynaa Stefana Wy-szyskiego. Umieszczono wwizieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, gdzie jako tymczasowo aresztowany spdzi 27 miesicy. Traktowano go po-dobnie jak onierzy podziemia niepod-legociowego. Przesuchiwano 145 razy. Podczas przesucha, ktre trway nawet po kilkanacie godzin, by okrutnie dr-czony fizycznie ipsychicznie. Przez dugi czas trzymano go nago wciemnej, wil-gotnej celi. By godzony, przetrzymywa-ny wpomieszczeniu zalewanym fekalia-mi. Odmawiano mu pomocy lekarskiej, nawet wszpitalu wiziennym, do ktre-go trafi po wielu miesicach, wci by

przesuchiwany przez funkcjonariuszy UB. Bity itorturowany, przez cay czas pozosta wierny prymasowi niczego nie podpisa inie poszed na wsppra-c. Pod koniec 1955 r. ledwie ywy zosta przewieziony do miejsca odosobnienia wMarszakach pod Ostrzeszowem, apo-tem do Krynicy Grskiej. Po padzierni-ku 1956 r. odzyska wolno. Nigdy ju nie odzyska zdrowia, ale mimo to ofiar-nie suy dalej Kocioowi. W1957 r. zo-sta metropolit poznaskim. Organi-zowa uroczystoci milenijne w1966 r., adwa lata pniej obchody 1000-lecia biskupstwa wPoznaniu. Zmar 13 sierp-nia 1977 r. Na jego pogrzebie Stefan kar-dyna Wyszyski powiedzia: Biskup Baraniak (...) by dla mnie niejako oson. Na niego bowiem spady gwne oskare-nia izarzuty, podczas gdy mnie wmoim odosobnieniu przez trzy lata oszczdzano.

Posta bp. Baraniaka przypomina film onierz Niezomny Kocioa, wy-wietlony podczas spotkania zreyser dokumentu Jolant Hajdasz na Kato-lickim Uniwersytecie Lubelskim 21 li-stopada 2017 r. Pokaz zosta zorganizo-wany przez Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana wLublinie, Regio-nalny Orodek Debaty Midzynarodo-wej wLublinie oraz Polsk Akademick Korporacj Astrea Lublinensis. To bar-dzo interesujce spotkanie prowadzi Marcin Suek, dyrektor Oddziau Civi-tas Christiana wLublinie.

Jolanta Hajdasz powiedziaa, e zain-teresowanie bp. Antonim Baraniakiem zaczo si, gdy natrafia na ksik Teczki na Baraniaka wczesnego bisku-pa pomocniczego poznaskiego Mar-ka Jdraszewskiego, bdc opracowa-niem znalezionej wIPN dokumentacji Urzdu Bezpieczestwa iSuby Bezpie-czestwa. Bya niezwykle poruszona, e abp Baraniak, ktry ponis ogrom-ne ofiary dla Kocioa wPolsce, jest po-staci tak nieznan. Dziki wsppracy z bp. Jdraszewskim powsta w 2012 r. mimo licznych trudnoci pierwszy film Zapomniane mczestwo, ju po zaskakuj-cej decyzji ozamkniciu ledztwa wspra-wie przeladowania abp. Baraniaka.

Film onierz Niezomny Kocioa z 2016 r. nie jest dokumentem fabula-ryzowanym, ale wswojej pozornie spo-kojnej narracji niesie ogromne napicie igbokie przesanie oczowieku bestial-sko drczonym wwizieniu, a do ko-ca ycia przeladowanym, apo mierci skazanym na zapomnienie. Dokument to rozmowy zostatnimi wiadkami ycia abp. Baraniaka, m.in. zsiostrami elbie-tankami pracujcymi wpaacu arcybi-skupim wjego czasach oraz zdr Mago-rzat Kulesz-Kiczk zWarszawy, ktra opiekowaa si w1977 r. umierajcym ar-cybiskupem. Przedstawione s te wia-dectwa abp. Marka Jdraszewskiego, kard. Zenona Grocholewskiego, kard. Sta-nisawa Dziwisza, o. Jerzego Tomziskie-go, paulina, i innych. Zdjcia powstay wPoznaniu, Warszawie, na Jasnej Grze, wOwicimiu, Krakowie oraz wRzymie.

Jolanta Hajdasz powiedziaa, e oba filmy, atake trzeci, nad ktrym pracuje, s prb przywrcenia pamici oboha-terskim biskupie, dziki ktremu Koci zosta wPolsce uratowany. Przypomnia-a sowa abp. Marka Jdraszewskiego: Gdyby nie abp Baraniak ijego nieugita postawa, nie byoby powrotu prymasa Wy-szyskiego do Warszawy po okresie uwi-zienia, bez prymasa Wyszyskiego nie by-oby kard. Wojtyy, apotem Jana Pawa II. Podsumowujc, dzieje Kocioa wPolsce, Europie ina wiecie potoczyyby si zu- penie inaczej, wsposb dzisiaj przez nas trudny do wyobraenia.

Dla mnie wznowienie przez IPN ledztwa jest nadziej, e odkryjemy prawd oabp. Antonim Baraniaku po-wiedziaa reyser filmu. Dodaa, e moe on dzisiaj uczy wiernoci, kiedy ludzie tak atwo zmieniaj pogldy, gdy poka-za, e jest wierny prymasowi iKocioowi do koca, wbrew wszystkiemu iwszyst-kim. Wyrazia rado, e abp Stanisaw Gdecki, przewodniczcy Konferencji Episkopatu Polski, ogosi wpadzier-niku 2017 r. rozpoczcie procesu beaty-fikacyjnego abp. Baraniaka na szczeblu diecezjalnym, w60. rocznic nomina-cji na metropolit poznaskiego oraz 40. rocznic jego mierci.

Gdyby nie abp Baraniak ijego nieugita postawa, nie byoby powrotu prymasa Wyszyskiego do Warszawy po okresie uwizienia, bez prymasa Wyszyskiego nie byoby kard. Wojtyy, apotem Jana Pawa II. Abp Marek Jdraszewski

Ewa iTomasz Kamiscy

Czonkowie Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana wLublinie, redaktorzy miesicznika gos w. Antoniego, korespondenci Tygodnika Katolickiego Niedziela.

N R 2 / L U T Y 2 0 1 8Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A10 / C I V I T A S C H R I S T I A N A

Od przeszoci do teraniejszoci

Bochnia, synca z najstarszej wPolsce gbinowej kopalni soli, jest jednym znajstarszych miast w Maopolsce. Prawa miejskie uzy-skaa w1253 r. zrk ksicia Bolesawa Wstydliwego. Patronk Bochni jest w. Kinga. Wbogatej historii tego miasta iZiemi Bocheskiej moemy odnale wiele wydarze, ktre wi si zprze-szoci naszego kraju zarwno wjej radosnym, jak itragicznym wymiarze. W rozwijaniu patriotycznych uczu obecnego modego pokolenia historia tej bocheskiej Maej Ojczyzny ma wic ogromne znaczenie.

Ju pierwszy konkurs, oparty na ksice Janiny Ksek Bochnia i ob-wd bocheski w latach 18621864, wydanej staraniem Stowarzyszenia Bochniakw i MZB, zorganizowany wlistopadzie 2014 r. zokazji 150. rocz-nicy wybuchu powstania styczniowe-go (18631864) dowid, zjak wielkim

zainteresowaniem modziey szkol-nej spotka si ten temat. Informacje, gdzie wBochni spotykaa si Boche-ska awa Powstacza od 1862 r., kto iwjaki sposb werbowa ochotnikw do powstania na Ziemi Bocheskiej, jak organizowano pomoc dla powstania, przeprawy przez Wis, gdzie ukrywa-no powstacw po klsce powstania, modzie opanowaa perfekcyjne iwie-dz t wykorzystaa wczasie konkursu.

W2015 r. konkurs Bochniacy wle-gionach potwierdzi, e modzie wiet-nie przyswoia sobie wiedz oudziale Bochnian w trzech brygadach Legio-nw Polskich wkampaniach karpac-kiej, bukowiskiej, woyskiej, a po bitw pod Kaniowem w1918 r., osyn-nej bocheskiej kompanii legionowej, budowie Reduty Pisudskiego na Pol-skiej Grze itp. Tem tych konkursw byy wystawy fotograficzne wDomu Bochniakw ipublikacje prasowe Sto-

warzyszenia Bochniakw, wktrych za-prezentowano wydarzenia historyczne, miejsca tych wydarze iludzi, ktrzy brali udzia wwalce owolno Polski.

Take ubiegoroczny konkurs pt. Rotmistrz. Witold Pilecki ijego uciecz-ka zKL Auschwitz do Bochni iWini-cza, oparty na cyklu artykuw na ten temat (oczekujcych na wydanie ksi-kowe) zgromadzi ogromn ilo kan-dydatw, a11 finalistw odpowiadao tak trafnie na 100 finaowych pyta, e zwycizcami zostali ex aequo trzej finalici.

Halina Mucha

przewodniczca zarzdu oddziau Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana wbochni.

Od kilku lat efektem dobrze rozwijajcej si wsppracy Oddziau Bocheskiego Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana ze Stowarzyszeniem Bochniakw iMionikw Ziemi Bocheskiej s coroczne konkursy historyczne organizowane dla modziey szk rednich

powiatu bocheskiego, powicone historii Ziemi Bocheskiej na tle historii Polski.

Fot. Stanisaw M

rz

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 11Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A

Inicjatyw bocheskich konkur-sw historycznych wspiera od poczt-ku Starostwo Powiatowe w Bochni, akonkurs prowadzi znakomicie pan Ireneusz Sobas zWydziau Edukacji tego Starostwa.

Wpadzierniku ilistopadzie 2017 r. rozegrano konkurs pt. Z przeszoci bocheskiego gimnazjum iliceum 1817 2017 zwizany ztegorocznym jubile-uszem tej zasuonej szkoy. Patronat nad konkursem objli: wiceminister zdrowia Jzefa Szczurek-elazko, bi-skup tarnowski JE Leszek Leszkiewicz, starosta bocheski Ludwik Wgrzyn, prezes Kopalni Soli wBochni Zbigniew Rojek. Pytania konkursowe przygoto-wali wicedyrektor ILO Jerzy Pczek iprezes Stowarzyszenia Bochniakw Stanisaw Kobiela.

Fina konkursu odby si w Ora-torium w. Kingi dziki yczliwoci proboszcza idziekana bocheskiego ks. Ryszarda Podstoowicza, ktry by take przewodniczcym konkursowe-go jury.

Wjury zasiedli ponadto Jerzy P-czek wicedyrektor ILO, Stanisaw Kobiela prezes Stowarzyszenia Boch-niakw, Aleksander Rataj czonek Zarzdu Oddziau Civitas Christiana w Bochni i Maria Michalczyk z UM Bochni. Konkurs uwietni wystp uczniw I LO ze spektaklem Wielka draka wmurach oglniaka wreyserii ipod kierunkiem Zofii Sitko.

Jesieni ub.r. odbyy si najpierw warsztaty konkursowe i eliminacje wbocheskich szkoach rednich po-wiatu bocheskiego. Ponad sto pyta do konkursu oparto na wydanej zoka-zji 200-lecia szkoy staraniem Stowa-rzyszenia Bochniakw iMionikw Ziemi Bocheskiej ksice autorstwa Stanisawa Kobieli, pt. Sia przyciga-nia. Zdziejw Gimnazjum iLiceum im. Krla Kazimierza Wielkiego w Boch-ni iStowarzyszenia Bochniakw iMi-onikw Ziem Bocheskiej. Wksice ciekawie omawiajcej, na tle histo-rii szkoy, zwizki szkoy z miejsco-w spoecznoci, przyjani z awy szkolnej kolegw, ktrzy powicali zdrowie iycie wwalkach owolno Polski, kontakty po latach zmiastem swojego dziecistwa imodoci, autor przedstawi take 120 postaci profeso-rw iuczniw tej szkoy szczeglnie zasuonych wwiecie iwkraju dla nauki, kultury isztuki wXIX iXX w., tworzc swoisty ilustrowany sownik biograficzny z licznymi przypisami, powicony luminarzom nauk huma-nistycznych, cisych, odkrywcom, wynalazcom, artystom scenicznym, malarzom etc. W oparciu o te rda autor ksiki przygotowa pytania na fina, ktry odby si przy szczelnie wypenionej sali Oratorium miesz-czcej ponad 500 osb. Uroczysto rozpocza si od odegrania hymnu Katolickiego Stowarzyszenia Civitas

Christiana autorstwa Romana Koacz-kowskiego iRafaa Koniecznego. Rz-sistymi brawami widownia oklaskiwa-a zmagania 9 finalistw. Zwyciyo trzech spord nich: Sebastian Satoa Z. Sz. Nr 2, Dawid Chrzan ILO Boch-nia, Dominik Zwierniak ILO Boch-nia. Nagrody od licznych fundatorw ilisty pochwalne od przedstawicieli biur poselskich otrzymali take pozo-stali finalici: Szymon Klejdysz, Filip Rudnik, Agnieszka Stachura, Aleksan-dra Szustka, Magdalena liwa, Bar-tomiej Zieliski. Wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni przez wiceminister zdrowia Jzef Szczurek-elazko do zwiedzenia Sejmu RP 6 grudnia 2017 r. Wtym te dniu finalici wraz zHalin Much udali si autokarem zBochni do Warszawy, gdzie zostali przywitani przez marszaka Sejmu RP, zwiedzili gmach polskiego parlamentu izostali mile ugoszczeni.

Na zakoczenie spotkania przewod-niczcy Okrgu Krakowskiego Kato-lickiego Stowarzyszenia Civitas Chri-stiana Stanisaw Paucha i prezes Oddziau Bocheskiego Halina Mucha wrczyli honorowe odznaki za zasugi wbudowaniu Katolickiego Stowarzy-szenia Civitas Christiana prezesowi Stowarzyszenia Bochniakw Stanisa-wowi Kobieli imiejscowym dziaaczom Stowarzyszenia: Jzefowi Dziadow- cowi, Czesawowi Kokoszce iStanisa-wowi Nowakowi.

Fot. Stanisaw M

rz

N R 2 / L U T Y 2 0 1 8Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A12 / C I V I T A S C H R I S T I A N A

Stowarzyszeni e wObiektywie

Uroczysto witych Modziankw

Jak co roku, 28 grudnia, wuroczysto w. Modzian-kw, w bazylice w. Brygi-dy wGdasku spotkali si obrocy ludzkiego ycia. Uroczysto przygotowali wsplnie czonkowie Dusz-pasterstwa Rodzin, Klubu Przyjaci Ludzkiego ycia oraz gdaskiego Oddziau Katolickiego Stowarzysze-nia Civitas Christiana.

Patriotyczne choinkiKolejny raz choinki na

Jasnej Grze ubray dzieci. Najmodsi wraz z jasnogr-skim przeorem udekorowali take jubileuszow choink patriotyczn, ktra stan-a na dziedzicu przed wej-ciem do bazyliki. Drzewko zostao pomylane tak, by w wystroju przypominao o rozpocztym roku 100-le-cia odzyskania przez Polsk niepodlegoci. Wsporga-nizatorem wydarzenia by oddzia w Czstochowie.

Bg jest dla wszystkich6 stycznia 2018 r., tak jak w ca-ej Polsce, ulicami Gniezna prze-szed Orszak Trzech Krli. Gnie-nieski orszak zgromadzi ok. 6000 ludzi. W swym przesaniu nawiza do 100. rocznicy odzy-skania niepodlegoci przez na-sz ojczyzn, a take do 600-lecia prymasostwa. Modzie w roli prymasw, kard. Edmunda Dal-bora, kard. Augusta Hlonda, Ste-fana kardynaa Wyszyskiego doczya do orszaku, aby wspl-nie z Mdrcami ze Wschodu zo-y pokon witej Rodzinie.

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 13Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A

Sekularyzacja i postsekularyzm

IV Tydzie Refleksji nad Kul-tur Duchow odbywa si 49 grudnia 2017 r. w Toruniu. Tematem wiodcym byy seku-laryzacja i postsekularyzm. W ramach bogatego programu odbyo si m.in. Forum Mo-dych Humanistw nt. Czy wie-rzy w Bogato obciach? Wsp-organizatorami wydarzenia byy: Fundacja Pionowy Wy-miar Kultury i Katolickie Sto-warzyszenie Civitas Christia-na w Toruniu.

Koldowanie wDbnie Wspotkaniu 7.01.2018 r. przy bku ichoince uczestniczy-o ok. 160 osb wtym licznie zgromadzeni organizatorzy czonkowie Katolickiego Sto-warzyszenia Civitas Christia-na, ksia zobu dbnowskich parafii, przedstawiciele wadz miasta, stowarzysze, funda-cji, mieszkacy miasta oraz go-cie zokolic, wraz ze swymi ro-dzinami. Utworzony specjalnie na t okoliczno 15-osobowy zesp muzyczny akompanio-wa temu wyjtkowemu ch-rowi, ktry piewa maemu Je-zusowi przez blisko 4 godziny.

Stowarzyszeni e wObiektywieSpotkanie opatkowe

w SzczytnieOddzia w Szczytnie spo-tka si, aby wsplnie wi-towa, dzieli si opatkiem i koldowa. Spotkanie od-byo si 10 stycznia 2018 r. Zebranych powitaa prze-wodniczca Zarzdu Od-dziau Marianna Kesler, zo-ya yczenia noworoczne oraz przekazaa yczenia od wadz Stowarzyszenia. Czonkowie szczycieskie-go oddziau wysuchali rw-nie katechezy nt. biblijnych symboli Ducha witego.

N R 2 / L U T Y 2 0 1 8Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I A14 / C I V I T A S C H R I S T I A N A FoRM

ACjA

Duch wity wyciu Jezusa Chrystusa ZEwangelii wedug w. ukasza dowiadujemy si, eSyn Boy, odzawsze istniejcy, sta si

prawdziwie Czowiekiem zaspraw Ducha witego. Podczas zwiastowania Maryja zapytaa Anioa Gabriela: Jake si tostanie, skoro nie znam ma? Anio Jej odpowiedzia: Duch wity zstpi naCiebie imoc

Najwyszego okryje Ci cieniem. Dlatego te wite, ktre si narodzi, bdzie nazwane Synem Boym (k 1,34-35). Aw. Jzef usysza odanioa: Jzefie, synu Dawida, nie bj si wzi dosiebie Maryi, twej Maonki; albowiem

zDucha witego jest to, co si wNiej poczo (Mt 1,20). Kiedy brzemienna Maryja odwiedzia swoj krewn Elbiet poruszyo si dziecitko wjej onie. Elbieta ijej dziecko w. Jan Chrzciciel zostali napenieni Duchem witym. WEwangelii wedug w. ukasza czytamy, e40 dni ponarodzeniu, gdy may Jezus zosta przyniesiony dowityni jerozolimskiej przez Maryj iw. Jzefa, pobony starzec Symeon, nad ktrym spoczywa Duch wity, wygosi, znatchnienia Ducha witego, proroctwo oChrystusie iwspcierpieniu Maryi, Matki Boej (k 2,25-35). Duch wity wielokrotnie objawia si nad Jezusem Chrystusem. Stao si tom.in. podczas chrztu Jezusa nad Jordanem. wity ukasz zanotowa: Kiedy cay lud przystpowa dochrztu, Jezus take przyj chrzest. Agdy si modli, otworzyo si niebo iDuch wity zstpi naNiego, wpostaci cielesnej niby gobica, aznieba odezwa si gos: Ty jest mj Syn umiowany, wTobie mam upodobanie (k 3,21-22). Pochrzcie Duch wity wyprowadzi Jezusa napustyni, gdzie przez 40 dni inocy trwa On namodlitwie ipocie, gdzie by kuszony przez szatana iodnis wDuchu witym zwycistwo nad diabem. Wczasie nauczycielskiej dziaalnoci Jezus Chrystus czyni cuda, zmoc gosi Dobr Nowin itrwa namodlitwie, a pomodlitw wOgrjcu, wnoc przed swoj mierci. Wtedy Jego zjednoczenie zBogiem Ojcem wDuchu witym osigno najdoskonalszy wymiar. Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus przybliy swoim uczniom osob Ducha witego. Sowa te zapisane s w14, 15 i16 rozdziale Ewangelii wedug w. Jana. Jezus nazwa Ducha witego Pocieszycielem. Wjzyku greckim, wktrym spisane s Ewangelie, sowo tobrzmi Parakletos. Wjzyku polskim oznacza towicej ni tylko pocieszenie wsmutku istrapieniu. Oznacza te obroc, adwokata, ktry broni przed oskarycielami ipoucza, wjaki sposb chrzecijanin ma mwi owierze. Jezus mwi take oNim jako oDuchu Prawdy, bo Duch wity prowadzi ciebie imnie, prowadzi chrzecijan dopoznania iprzyjcia caej prawdy objawionej nam przez Boga, azapisanej wBiblii ipodanej dowierzenia przez Koci. Jest On Duchem Prawdy, bo jest wiatoci naszych sumie. Pomaga nam pozna dobro przez nas uczynione, ale take przekonuje nas ogrzechu. WJego wietle widzimy ca prawd onas. Przystpujc codziennie wieczorem czy przed spowiedzi w. dorachunku sumienia, mdlmy si doDucha witego, by nas owieci ipomg przypomnie sobie popenione grzechy, abymy zobaczyli prawd onas iprawdziwie si nawrcili. Bardzo wane wydarzenie miao miejsce wdzie zmartwychwstania jak zapisa w. Jan Jezus przyszed doapostow zgromadzonych wWieczerniku, tchn nanich ipowiedzia im: Wemijcie Ducha witego! Ktrym odpucicie grzechy, s im odpuszczone, aktrym zatrzymacie, s im zatrzymane

(J 20,22-23). Wstpujc donieba 40 dni pozmartwychwstaniu, Zbawiciel zapowiedzia: Jan chrzci wod, ale wy wkrtce zostaniecie ochrzczeni Duchem witym. Gdy Duch wity zstpi nawas, otrzymacie Jego moc ibdziecie

moimi wiadkami a pokrace ziemi (Dz 1,5. 8). Te sowa speniy si, kiedy naapostow, zebranych razem zMaryj, Matk Bo wWieczerniku, zstpi Duch wity.

MIESICZNE SPOTKANIE FORMACYJNE WODDZIALE KATOLICKIEGO STOWARZYSZENIA CIVITAS CHRISTIANA LUTY 2018

Cel spotkania: Odkrywanie Osoby idarw Ducha witego

Intencja Stowarzyszenia: Abymy dobrze myleli owszystkich istarali si nawet wnajgorszym znale co dobrego.

Katecheza duchowa:Cel Budzenie wiadomoci obdarowania Duchem witym oraz ukierunkowanie na odkrywanie Jego obecnoci wKociele iStowarzyszeniu.

Modlitwa w. Augustyna do Ducha witego: wity Jan Pawe II, dzielc si swoim osobistym dowiadczeniem podczas spotkania zmodzie wWarszawie w1979 r., wspomina, e jego ojciec na-uczy go modlitwy do Ducha witego. Przekazujc t modlitw modym, papie powiedzia: Przyjmij-cie ode mnie t modlitw, ktrej nauczy mnie mj ojciec ipozostacie jej wierni. Bdziecie wwczas trwa wwieczerniku Kocioa, zwizani znajgbszym nurtem jego dziejw:Duchu wity, prosz Ci odar mdroci dolepszego poznawania Ciebie iTwoich doskonaoci Boych, odar rozumu dolepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary witej, odar umiejtnoci, abym wy-ciu kierowa si zasadami teje wiary, odar rady, abym we wszystkim uCiebie szuka rady iuCiebie j zawsze znajdowa, odar mstwa, aby adna boja ani wzgldy ziemskie nie mogy mnie odCiebie oderwa, odar pobonoci, abym zawsze suy Twojemu Majestatowi zsynowsk mioci, odar bo-jani Boej, aby adna boja ani wzgldy ziemskie nie mogy mnie odCiebie oderwa.

Ks. dr Dariusz Wojtecki

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 15Z Y C I A S T O W A R Z Y S Z E N I AFo

RMAC

jA

Zasady ycia spoecznego s najbardziej rozpowszechnio-nym iwykorzystywanym elementem dorobku katolic-kiej nauki spoecznej. Spord wielu zasad najbardziej rozpowszechnione s trzy: zasada dobra wsplnego, zasada pomocniczoci izasada solidarnoci. Trzeba jednak zaznaczy, e najbardziej fundamentalna jest zasada godnoci czowieka.

zasada dobra wsplnegoPojcie iidea dobra wsplnego nie jest wynalazkiem KNS.

Jego geneza siga staroytnoci, a przede wszystkim myli dwch wielkich filozofw Platona iArystotelesa. Na grunt chrzecijastwa m.in. ide dobra wsplnego przenieli inni dwaj wielcy filozofowie: w. Augustyn iw. Tomasz zAkwinu. wity Augustyn rozwija koncepcj Arystotelesa i Platona, ale pogbi j owymiar ewangeliczny oraz pynce zniego nakazy etyczne, wtym rwnie obowizek dbania opomnaanie do-bra wewntrznego. Jako definicj wliteraturze przedmiotowej

najczciej przytacza si sowa papiea Jana XXIII zencykliki Mater et Magistra, ktry napisa, ze dobro wsplne obejmuje caoksztat takich warunkw ycia spoecznego, wjakich ludzie mog peniej iszybciej osign sw wasn doskonao. Poniewa definicja jest lapidarna, jako uzupenienie bardzo czsto dodaje si sowa zinnej encykliki Pacem in terris: (...) dobro wsplne polega przede wszystkim na poszanowaniu praw iobowizkw ludzkiej osoby (...).

zasada pomocniczociSowo subsydiarno (pomocniczo) pochodzi od aciskiego sowa subsidium, oznaczajcego pomoc przychodzc zzapasw, rezerw.

Dlatego kolejna zprezentowanych zasad zasada pomocniczoci okrelana jest wliteraturze czsto zamiennie zzasad subsydiarnoci. Idea pomocniczoci wprzestrzeni publicznej nie jest ide now. Jej rda mona odnale wBiblii. Odwoywa si do niej rwnie w. To-masz zAkwinu wnawizaniu do myli Arystotelesa. Oficjalnie sformuowa j papie Pius XI w1941 r. wencyklice Quadragesimo anno: (...) nienaruszalnym iniezmiennym pozostaje owo najwysze prawo filozofii spoecznej: co jednostka zwasnej inicjatywy iwasnymi siami moe zdziaa, tego jej nie wolno wydziera na rzecz spoeczestwa; podobnie niesprawiedliwoci, szkod spoeczn izakceniem ustroju jest zabieranie mniejszym iniszym spoecznociom tych zada, ktre mog speni, iprzekazywanie ich spoecznociom wikszym iwy-szym. Kada akcja spoeczna, ze swego celu ize swej natury ma charakter pomocniczy; winna pomaga czonkom organizmu spoecznego, anie niszczy lub wchania (...) Sprawujcy wadz winni by przekonani, e im doskonalej na podstawie tej zasady [pomocniczoci] prze-prowadzony bdzie stopniowy ustrj midzy poszczeglnymi spoecznociami, tym wikszy bdzie autorytet spoeczny ienergia spoecz-na, tym te szczliwszym ipomylniejszym bdzie stan pastwa. Waciwie wpowyszym cytacie zawarta jest caa oglna tre zasady. Wuwspczenionym jzyku jej istot oddaj hasa: Tyle wolnoci, ile mona, tyle uspoecznienia, ile koniecznie potrzeba, atake Tyle spoeczestwa, ile mona, tyle pastwa, ile koniecznie potrzeba.

zasada solidarnociZasada solidarnoci (od ac. solidare spaja) jest mocno zwizana zzasad dobra wsplnego. Jej istot jest taka regulacja stosunkw

spoecznych, by sprzyjay one rwnoczenie: pomnaaniu dobra wsplnego irozwojowi osoby ludzkiej. Zzasady godnoci ludzkiej wynika, e czowiek jest bytem jedynym, niepowtarzalnym, obdarzonym wolnoci. Jednak rwnie zgodnie ze swoj natur yje wspoeczestwie. Bez niego nie jest wstanie osign peni osobowego rozwoju, aspoeczestwo winno go umoliwia igwarantowa. Mona zatem mwi oontycznej wizi pomidzy tymi dwiema omawianymi kategoriami. Relacj jednostkaspoeczestwo naley widzie rwnie wszerszej perspektywie: nardspoeczno midzynarodowa. Zrelacji jednostkaspoeczestwo wynika postulat przyjmowania postawy odpo-wiedzialnoci wwymiarze indywidualnym, oglnospoecznym imidzynarodowym. Wsensie naukowym jako pierwsi sformuowali j twrcy solidaryzmu (wspomniani przy okazji omawiania zasady dobra wsplnego), jezuici: Heinrich Pesch, Gustav Gundlach iOswald von Nell-Breuning. Zasada solidaryzmu przywouje dwie podstawowe tendencje, niezwykle wane dla ycia spoecznego, wuproszczeniu nazwane jako dawanie ibranie, oraz okrela we wzajemnej relacji obowizki iuprawnienia od dou iod gry w strukturze spoecznej. Naley wspomnie ogbokim teologicznym uzasadnieniu idei ipostawy solidarnoci. To oni oparta jest nadprzyrodzona solidarno Boga zczowiekiem ibraterstwo pomidzy ludmi. To wcielenie Syna Boego jest wyrazem nadprzyrodzonej solidarnoci, aycie Jezusa na ziemi pokazao, jak przez mio ipowicenie dla innych realizowane s postulaty solidarnoci. Wtym kontekcie stanowi ona isto-t ycia chrzecijaskiego. Dlatego Jan Pawe II akcentowa, e solidarnoci nie mona sprowadza tylko do zasady spoecznej, ale trzeba traktowa jako cnot moraln. Nie ma to by jakie powierzchowne uczucie czy wspczucie wsytuacji, kiedy dzieje si krzywda bliskim czy znajomym osobom, ale powinna to by utrwalona postawa jak najszerzej rozumianej odpowiedzialnoci wobec innych ludzi izaanga-owanie na rzecz oglnego dobra wsplnego. T postaw naley rozpatrywa wkategorii suby, anawet ewangelicznego zatracenia siebie dla innych. Bez tego osobistego zaangaowania same instrumenty prawne iregulacje polityczne nie wyeliminuj niewaciwych mecha-nizmw czy struktur za wyciu spoecznym.

ABC katolickiej nauki spoecznejModlitwa obeatyfikacj Stefana Kardynaa Wyszyskiego Prymasa Tysiclecia Boe wTrjcy witej Jedyny, Ty wswojej niewypowiedzianej

dobroci powoujesz cigle nowych apostow, aby przybliali wiatu Twoj Mio. Bd uwielbiony za to, e dae nam opatrznociowego

Pasterza Stefana Kardynaa Wyszyskiego, Prymasa Tysiclecia.Boe, rdo wszelkiej witoci, spraw prosimy Ci, aby Koci zaliczy go do grona swoich witych. Wejrzyj na jego heroiczn wiar, cakowite

oddanie si Tobie, na jego mstwo wobec przeciwnoci iprzeladowa, ktre znosi dla imienia Twego. Pomnij, jak bardzo miowa Koci

Twojego Syna, jak wiernie kocha Ojczyzn ikadego czowieka, bronic jego godnoci ipraw, przebaczajc wrogom, zo dobrem zwyciajc.

Otocz chwa wiernego Sug Twojego Stefana Kardynaa, ktry wszystko postawi na Maryj iJej zawierzy bez granic, uNiej szukajc pomocy wobronie wiary Chrystusowej iwolnoci Narodu. Ojcze nieskoczenie

dobry, uczy go ordownikiem naszych spraw przed Tob. Amen.Pokornie Ci bagam, Boe, udziel mi za wstawiennictwem Stefana

Kardynaa Wyszyskiego tej aski, oktr Ci teraz szczeglnie prosz...

Katecheza spoeczna:Cel Wskazywanie na zwizek otrzymanych darw Ducha witego z postaw suby i troski odobro wsplne Kocioa, spoeczestwa iStowarzyszenia.

Tomasz Nakielski

Aktualnoci: Omwienie biecych wydarze lokalnych ioglnopolskich na podstawie rubryki Zycia Stowarzyszenia iserwisu e-civitas.pl

T E M A T N U M E R U16 / C I V I T A S C H R I S T I A N A N R 2 / L U T Y 2 0 1 8

Dziennikarz, filozof, publicysta, tumacz, pisarz i dziaacz katolicki.

Tomasz P.Terlikowski

Grzechy gwneGrzech, wswojej najgbszej istocie, jest zawsze skierowany przeciw Bogu, ajego najwaniejszym elementem nie jest zamanie prawa, ale zniszczenie prawidowej relacji stworzenia do Stwrcy.

Jest wnaszym myleniu, odczuwaniu grzechu ryzyko spojrzenia na niego tylko przez pryzmat Prawa, prostych zasad, ktrych nie mona zama. Nie, nie twierdz, e naley to lekceway, e mona spokojnie przej do po-rzdku dziennego nad amaniem zasad inorm prawnych, azwracam jedynie uwag, e nasze czasy charakteryzuj si nadprodukcj rnego rodzaju zasad, norm, praw iregu, ktrych respektowania wymaga si od kadego niemal czo-wieka. Odrzucenie ich, omijanie natychmiast traktowane jest jako grzech, zaniedbanie. Problem polega tylko na tym, e grzech jest czym owiele gbszym, dotykajcym nie tyle przestrzeni zasad, ile przestrzeni relacji. Atradycyjny ukad siedmiu (na Wschodzie omiu) grzechw gwnych dobitnie otym przypomina.

Ta lista, wywodzca si zNowego Testamentu, arozwi-nita iuoona wspjn cao przez wschodnich izachod-nich Ojcw iDoktorw Kocioa, ukazuje bowiem grzech wanie od strony skaonego wntrza czowieka. Tu proble-mem nie jest amanie zasad, ale uleganie wewntrznej po-stawie, ktra jak wskazuje w. Tomasz zAkwinu wSumie teologicznej kieruje czowieka ku kolejnym grzechom, pro-wadzi go ku nim. Mona nawet powiedzie, e oile grzech jako amanie prawa jest symptomem choroby, to grzechy gwne okreli mona chorob sam, istot grzechu siga-jc duchowej gbi czowieka. Jeli wic chcemy zmierzy si zgrzechem wsobie samych, musimy sign wanie do nich.

symBoLiKa LiCzB iuKaD

Sama liczba grzechw gwnych, jak przyjmuj Ojcowie zachodni, jest ju gboko symboliczna, ito zkilku zasad-niczych powodw. Po pierwsze 7 jest liczb peni, azatem ukazujc 7 grzechw, wskazujemy na peni tego, co jest

grzechem, peni tego, co prowadzi nas ku potpieniu, ale przede wszystkim nas samych zniewala. Liczb t odnie mona take do siedmiu zych duchw wyrzuconych przez Jezusa zMarii Magdaleny oraz do sw Jezusa, e gdy wy-rzucamy demony, to one wracaj zy duch, atakujc czo-wieka, bierze siedem innych duchw zoliwszych ni on sam. Wschodnie rozumienie omiu grzechw gwnych odwo-ywao si do siedmiu plemion kananejskich, ktre Bg na-kaza wytpi Izraelitom, sme za odnosio si do Egiptu, zktrego trzeba byo wyj.

Istotny jest rwnie ukad grzechw gwnych, kolejno, wjakiej s wyliczane. Ewagriusz zPontu (aza nim caa tra-dycja mnisza) rozpoczyna swj ukad od obarstwa, ako-czy na pysze, tak by ukaza dynamik grzechw gwnych, ktre rozpoczynaj si od ulegania cielesnoci, akocz na najgbszych grzechach duchowych, ktre najtrudniej wy-pleni. Wzachodnich, katechizmowych ukadach wida to nieco sabiej, ado tego problemem staj si wspcze-sne tumaczenia ascetycznych terminw (obarstwo czy akomstwo niekoniecznie jest tylko nieumiarkowaniem wjedzeniu ipiciu, alenistwo to nie tylko niech do pracy, ale owiele gbsza postawa duchowa, trwaa dyspozycja do zniechcenia, znuenia, ulegania demonom poudnia. Nieza-lenie jednak od tych sporw tablica grzechw gwnych pozostaje jednym znajwaniejszych instrumentw ycia duchowego. Dziki nim dostrzec bowiem moemy dyna-mizm grzechu, jego rozwj, atake to, jak gboko niszczy on nasz natur.

mistrz ewagriusz zPontu

Aby to ukaza, posu si list grzechw gwnych przy-gotowan przez wielkiego mistrza ascezy iycia duchowego Ewagriusza zPontu. Stworzy on nastpujc list grzechw gwnych, wtakiej, anie innej kolejnoci: obarstwo; nie-czysto; mio pienidzy; gniew; smutek; zniechcenie; prna chwaa; pycha. Na pierwszych miejscach mamy wic grzechy ipostawy ewidentnie cielesne, ana kocu jak najbardziej duchowe. Iwiele wskazuje na to, e jedne prowadz do drugich.

Zaczyna si od obarstwa (zarwno wwymiarze cie-lesnym), bo ono dowodzi braku umiejtnoci ycia asce-tycznego, umiarkowanego, oddanego Bogu, nieulegania pieter bruegel Starszy, Wiea babel / rdo wikimedia

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 17T E M A T N U M E R U

wasnym potrzebom. Mona powiedzie, e to wistocie nic nowego, bowiem ju greccy filozofowie mocno wskazy-wali, e nie ma poszukiwania prawdy bez konwersji, prze-miany wasnego ycia, ktra cile zwizana jest zascez (take ywieniow). Przesyt niszczy ycie duchowe, od-dala od nas wiadomo zalenoci od Kogo innego. Jest zreszt ciekawe, e asceza jedzenia, post jest elementem kadej wielkiej tradycji duchowej, awKociele (dzi wi-dzimy to gwnie na Wschodzie) jest wrcz warunkiem rozwoju duchowego.

Nieczysto wpisuje si dokadnie wten sam nurt. Tam gdzie brakuje czystoci, nie ma wiadomoci, e nasza cie-lesno jest wityni Ducha witego, e ju do siebie nie naleymy, azatem nie moemy oddawa naszych cia na rozpust (ktra, co warto przypomnie, prowadzi do pot-pienia). Strzecie si rozpusty; wszelki grzech popeniony przez czowieka jest na zewntrz ciaa; kto za grzeszy rozpust, prze-ciwko wasnemu ciau grzeszy. Czy nie wiecie, e ciao wasze jest wityni Ducha witego, ktry wwas jest, aktrego ma-cie od Boga, ie ju nie naleycie do samych siebie? Za [wiel-k] bowiem cen zostalicie nabyci. Chwalcie wic Boga wwa-szym ciele! wskazuje w. Pawe wILicie do Koryntian (1 Kor 6,18-20). Seksualna nieczysto jest uznawana za prze-szkod wdrodze do Boga co znw warto przypomnie take winnych, ni chrzecijaska tradycjach religijnych iascetycznych.

Kolejnym grzechem niszczcym nasz relacj zBogiem pozostaje mio pienidza, cile zwizana zdwoma pierw-szymi. Nie moecie suy Bogu imamonie mwi Jezus do swoich uczniw, asowa te oddaj gbok mdro obawy przed tak czstym stawianiem sukcesu, pienidzy, rodkw na miejscu Boga, czynienie znich boka, ktremu wistocie przyznajemy pierwsze miejsce. Jeli tak si stanie, jeli pie-nidz zastpi miejsce Boga, to bardzo trudno bdzie przy-wrci naszemu yciu waciw hierarchi.

Ostatnim z grzechw cielesnych jest wedug Ewa-griusza gniew. Nie, nie chodzi tu osam emocj, ale ojej uleganie, onieadekwatne reagowanie na sytuacj, obrak pamici otym, e inni maj swoje prawa, czy wreszcie oprzechodzenie od samej emocji do siowego egzekwowa-nia mojego niezadowolenia. Gniew jest grzechem niekie-dy trudnym do zauwaenia, bowiem atakuje on nas pod pozorem troski owychowanie dzieci, gorliwoci owiar czy sprawiedliwoci. Uleganie mu jednak zawsze oddala od Boga.

rzeCzy DuCHowe

Po grzechach cile zwizanych zcielesnoci nadcho-dzi czas na te, ktre odnosz si ju do sfery ducha. Smu-tek izniechcenie, uEwagriusza rozdzielone, wtradycji zachodniej czsto s okrelane mianem lenistwa, czy bar-dziej adekwatnie acedii. Oco chodzi? Wnajwikszym skr-cie oto, e tracimy wol zajmowania si tym, co nam Bg wtym momencie daje, nie mamy ochoty do dziaania, do modlitwy, azczasem tracimy take nadziej izaczynamy czu si duchowo puci. Ewagriusz zPontu wskazuje take, e jest to niezdolno bycia tu iteraz, zajmowania si tym, co wanie jest do zrobienia (kt czasem tego nie odczu-wa). wity Jan Kasjan dodaje za, e charakterystyczn cech acedii jest tzw. horror loci, czyli niech do miejsca, wktrym si obecnie znajduje iczynnoci, ktr si wy-konuje. Kiedy si pracuje, najchtniej nic by si nie robio.

Kiedy si nie pracuje, odczuwa si nud. Mona powiedzie, e istot tego grzechu jest odrzucenie miejsca, wjakim si znajdujemy, powoania, jakim nas Bg obdarzy iniech do dostrzeenia darw, jakie On nam zsya. Przeciwie-stwem acedii jest za uwielbienie, bogosawienie Boga za to, czym nas obdarowa.

Iwreszcie dochodzimy do grzechw najbardziej podstp-nych inajtrudniejszych do usunicia, czyli prnej chway ipychy. Oba one s ze sob cile powizane, oba najgbiej zakorzenione wgrzechu pierworodnym, oba wreszcie pod-stpne, bo czsto atakujce pod pozorem pobonoci, troski osiebie albo sprawiedliwoci. Nieatwo je wypleni, ajest to szczeglnie trudne, gdy zaczynamy walk zgrzechem wanie od nich. Warto spokojnie spojrze na wasne ycie iwalczy zgrzechami wkolejnoci, jak podaj nam wielcy mistrzowie duchowi. Zacz od nieumiarkowania, pragnie-nia pienidza inieczystoci, akoczy na pysze iprnej chwale. Inna droga moe przypomina budowanie domu od dachu.

Adam i Ewa / rdo pixabay.com

T E M A T N U M E R U18 / C I V I T A S C H R I S T I A N A N R 2 / L U T Y 2 0 1 8

Siedem czy osiem grzechw gwnych?

Mnich pustyni egipskiej, Ewagriusz zPontu (+ 399), stwierdza: Jest wsumie osiem gwnych myli, do ktrych sprowadza si kada myl. Pierwsza jest myl oobarstwie, apo niej onieczystoci. Trzecia jest na-mow do chciwoci, czwarta smutku, pita gniewu, szsta acedii, sidma prnej chway, sma pychy (Practicus 6). Myli, oktrych pisze Ewagriusz, nie s przelotnymi myla-mi, ale trwaym myleniem, ktre zmienia postaw moraln czowieka. Stopniowo bior we wadanie umys, serce iwol ludzk. Myl (logisms) staje si namitnoci (pathos) wsensie choroby duszy, trwaego jej nieuporzdkowania.

oryginaLno ewagriusza zPontu

Pisarz zamiennie uywa wyrae osiem namitnoci iosiem zych duchw. Czyby za kadym istotniejszym schorzeniem duszy sta jaki demon? Godna uwagi pozo-staje wczeniejsza tradycja, hebrajska, chtnie posugu-jca si obrazem zego ducha, opanowujcego czowieka. Spotykamy j wStarym Testamencie, wrdach esse-skich zQumran iwliteraturze rabinistycznej. Nieskorzy do po-j abstrakcyjnych ydzi woleli powiedzie duch obarstwa za-miast skonno do obarstwa. Nie zawsze naley rozumie t personifikacj za dosownie. Niemniej w myli ydowskiej, atake chrzecijaskiej, zacznie si wiza skonno do obar-stwa zodnonym nakanianiem demona. Czyni tak ju Oryge-nes (+ 254), mistrz intelektual-ny Ewagriusza. Zdzisiejszej per-spektywy widzimy, e trudne jest rozgraniczenie pomidzy wasno-wolnym uleganiem zu awpy-wem demonicznym.

Do wskazanych rde wpywu dodajmy filozofi stoick, oddziaujc na wczesny monastycyzm. Wjej nurcie etycz-nym istnieje wielkie zainteresowanie problematyk cnt iwad. Niemniej, najwikszy wpyw na Ewagriusza wywar-o Pismo wite. Atak trzech pokus obarstwa, chciwoci iprnoci odpartych przez Jezusa (Mt 4,1-10) znajdzie si urde grzechw obecnych na wspomnianej licie. Zresz-t sam Jezus mwi osiedmiu duchach sprowadzonych na czowieka przez ducha nieczystego, zoliwszych ni on sam (Mt 12,45). Razem jest ich 8. Wliczbie siedmiu duchy zostay zkolei wypdzone zMarii Magdaleny (Mk 16,9). Nie bez zna-czenia dla powyszych wiadectw Ewangelii, jak iEwagriusza, bya symbolika liczby 7 (8), wyraajcej cao, kompletno.

Autor przej pewne elementy zrnych rde, jednak wspomniana lista wswoim ostatecznym ksztacie pozostaje zapewne jego oryginalnym dzieem. Przynajmniej jak dotd, nie znajdujemy wczeniejszego autora, ktry by formalnie

ikonsekwentnie ni si posugiwa. Oomiu duchach za, wktrym dochodzi do gosu talent obserwatora psychiki, teologa ascezy iliterata, stanie si poczytnym dzieem, czy-tanym przez potomnych. 100 lat po mierci mnicha pontyj-skiego Genadiusz zMarsylii wDe viris illustribus przypisze wanie Ewagriuszowi koncepcj omiu zych myli.

PogLDy Jana KasJana igrzegorza i

Wtym samym rodowisku Ojcw pustyni przebywa duszy czas take aciski pisarz, Jan Kasjan (+ ok. 435). Duchowo starcw przeszczepi na grunt galijski, ka-dc podwaliny pod monastycyzm Wysp Leryskich. Jego

dzieo Rozmowy Ojcw zawojuje klasztory zachodnie. Autor podob-nie wyprowadza list wad ze sw Jezusa o czowieku, ktrego opu-ci duch nieczysty. Jeszcze inne uzasadnienie znajduje w Biblii: gdy mile przemawia, nie ufaj [plot-karzowi], bo siedem ohyd ma wsercu (Prz 26,25). Postrzegajc pych jako przyczyn pozostaych wad, razem wylicza ich 8. Przy okazji udziela rad wwalce znimi: Nie wszyscy podle-gamy tym samym pokusom ikady znas powinien przede wszystkim zmaga si z tym wrogiem, ktry najbardziej go atakuje (Collationes Patrum V 25. 27).

Kolejny krok wadaptacji wcze-niejszej tradycji uczyni papie Grzegorz Wielki (+ 604). WKomentarzu do Ksigi Hioba ujmuje pych, podobnie jak Kasjan, osobno izestawia pozostaych 7 grzechw. Wod-rnieniu od Kasjana: posuguje si konsekwentnie liczb 7, anie 8; skrela acedi, awkada zazdro; zmienia kolejno grzechw. Pod jego pirem wystpuj wnast-pujcej sekwencji: prna chwaa, zazdro, gniew, smutek, chciwo, obarstwo, rozwizo (Moralia XXXI 45). Przy-taczajc list wad gwnych, Katechizm Kocioa Katolickie-go z1992 r. powouje si imiennie wanie na Jana Kasjana iGrzegorza Wielkiego.

WGrzegorzowej reformie listy wad odkrywamy istot-ny problem: Czy pych uzna za ga na drzewie, awic jedn zwad, czy za jego pie, azatem wspln przyczyn ich wszystkich? Papie opowiada si za tym drugim rozwi-zaniem. Kwestia ta wydaje si istotna dla rozstrzygnicia liczby grzechw gwnych. Tymczasem Ewagriusz postrzega

Pycha, chciwo, zazdro, gniew, nieczysto, akomstwo, lenistwo lub znuenie duchowe

Ks. prof.Leon Niecior OMI

Wykadowca patrologii na Wydziale Teologicznym UKSW.

Hieronim bosch ,7 grzechw gwnych i 4 rzeczy osta-teczne / rdo: wikipedia.com

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 19T E M A T N U M E R U

pych nie tyle za pocztek, co kres wszystkiego za; poczt-kiem wszystkich wad jest zkolei mio wasna (filauta). Idzie za nim Maksym Wyznawca, ktry wyranie stwierdza: pocztkiem wszystkich namitnoci jest mio wasna, akresem pycha (Capita de caritate III 57).

Lista wprzekazie Grzegorzowym stanie si standardem wredniowieczu aciskim. Oile bizantyjscy pisarze asce-tyczni bd nadal posugiwa si liczb 8 imwi omy-lach, namitnociach, to ich aciscy koledzy posuguj si liczb 7 ichtniej uywaj sowa wady. Zkolei pojcie grzechu na okrelenie tych postaw czy obydwa rodza-je umysowoci. Myl greck iacisk czy upodobanie wspekulacjach ischematach. Scholastyka przeja ipoczy-a cechy staroytnoci: intelektualne nastawienie Grekw ze cisoci prawnicz Rzymian. Schematw upisarzy chrzeci-jaskich nie naley jednak rozumie literalnie. Stanowi one raczej pewien obraz, ilustracj, unaocznienie faktu zycia moralno-religijnego, anie jego precyzyjne iostateczne ujcie.

Powysze tendencje dostrzegamy wokrelaniu zarwno liczby wad gwnych, jak ikolejnoci ich nastpowania. He-gumen klasztoru na Synaju, Jan Klimak (+ po 650), zamy-kajcy staroytno, stwierdza wsynnym dziele Drabina raju, e jedni Ojcowie podaj 8 wad, oddzielajc pych od prnoci, ainni, jak np. Grzegorz zNazjanzu, podaj 7, utosamiajc te dwie ze sob (Scala paradisi XXII 1). Gdy autor zacz szuka odpowiedzi na te iinne wtpliwoci uswoich mistrzw, ci stwierdzili, e nie ma porzdku czy rozumu upozbawionych rozumu, ale kada jest zamiesza-niem inieadem (tame XXVIa 39-40).

Zkolei Tomasz zAkwinu (+ 1274), ktry wieczy schola-styk redniowieczn, wkomentarzu do drugiej ksigi Sen-tencji Piotra Lombarda, odwouje si do utartej ju wjego czasach koncepcji siedmiu grzechw gwnych. Zreszt, do upowszechnienia si tej nauki przyczyniy si same Sen-tencje, stajc si podstawowym podrcznikiem teologii, po-wszechnie uywanym na uniwersytetach redniowiecznych. Akwinata wchodzi wsubtelnoci zwizane znauk osied-miu wadach, ale przytakuje tradycyjnemu ich rozrnianiu. Stwierdzajc pojednawczo, e wszystkie je da si sprowadzi do takiej liczby (Summa theol. II. II. 10. 1. 2), nie zamyka drogi do tworzenia innych, podobnych list.

sCHoLastyKa owaDaCH

Nauka redniowieczna owadach cile wie si zna-uk ocnotach, aretologi, istaje si ulubionym przedmio-tem traktatw. Powtarzajc myl poprzednikw, wyjania si, e 7 grzechw nazywa si gwnymi (capitalia) albo nadrzdnymi (principalia) nie dlatego, e s wiksze od wszystkich pozostaych grzechw, ale dlatego, e s poczt-kiem wszystkich innych (Bonawentura, Breviloquium III 9). Oficjalny Katechizm z1992 r. podobnie wyjania, i wymie-nione 7 grzechw nazywa si gwnymi, poniewa powo-duj inne grzechy iinne wady (KKK 1866). yjcy wXIII w. opat angielski, Aleksander zAshby (Essebiensis), wymienia nastpujce grzechy gwne: pycha, zazdro, gniew, smu-tek tego wiata, acedia, chciwo, obarstwo, rozwizo. Pierwsze trzy kalaj ducha, pozostae ciao (Sermones 15).

Bernard zClairveaux (+ 1153) wyrnia tradycyjnie py-ch jako grzech nadrzdny, zktrego rodzi si, niczym cr-ki, 7 innych: zazdro, gniew, dza, rozwizo, chciwo, niezgoda, bawochwalstwo (Sententiae III 110). Typow dla redniowiecza skonno do schematyzmu stosuje take do

innych elementw ascezy. Sze stgwi kamiennych przezna-czonych do ydowskich oczyszcze (J 2,6) to 6 sposobw oczysz-czenia si sug Boych: milczenie, psalmodia, post, praca fizyczna, czysto ciaa. Na przykad wstgwi milczenia oczyszczamy si zgrzechw gadulstwa, ktre przybiera po-sta omiorak, stajc si sowem: gupim, prnym, kamli-wym, gnunym, podstpnym, zorzeczcym, bezwstydnym, oskarycielskim (Serm. de diversis 54).

Obydwaj pisarze, Aleksander iBernard, nie zatrzymuj si na prezentacji rozmaitego za, ale przeciwstawiaj mu duo bardziej urozmaicone dobro. 7 wad gwnych zosta-je wypartych przez 7 darw Ducha witego. Boja Boa przepdza pych, pobono zazdro, wiedza gniew, mstwo acedi, rada chciwo, rozum obarstwo, m-dro rozwizo (Aleksander, Serm. varii 19; Bernard, Serm. de diversis XIV 1). Piotr Lombard wskazuje na 7 uczyn-kw, wymienianych ju przez Orygenesa (In Lev. hom. II 4), powodujcych zmazanie tych grzechw: chrzest, jamuna, mczestwo, nawrcenie bdzcego, darowanie winowajcy, pacz izadouczynienie za grzechy, przyjcie Ciaa iKrwi Paskiej (Comment. in Ps. 6).

traKtaty BizantyJsKie De vitiis

Teologia bizantyjska, wyprzedzajca rozkwit scholastyki aciskiej, te chtnie podejmowaa powysze tematy. Da si wniej zauway wikszy wpyw Ewagriusza. Oboony anatem na Soborze Konstantynopolitaskim II w553 r. za niektre tezy na podou orygenistycznym, lansowane ra-czej przez pniejszych orygenistw, by pisarzem, ktrego ukrywano pod innymi imionami.

Wymowne s dzieje traktatu owadach, ktry wpierw-szym tysicleciu kry, wrnych wersjach, jako dzie-o witych: Atanazego, Efrema czy Jana Damasceskie-go. Pod imieniem Efrema Greckiego oznaczajcym umownie wielu anonimowych autorw, dziaajcych do ok. 1000 r. (prawdziwy Efrem pisa po syryjsku) wyst-puje kilka pism, wktrych kopiuje si Ewagriuszow list namitnoci, azwaszcza: Sermo de virtutibus et vitiis oraz De virtutibus et passionibus. To drugie, wwersji obszerniej-szej, zachowao si te pod imieniem Jana Damasceskiego, noszc tytu De virtutibus et vitiis. Niektre miejsca ztych rozpraw znalazy si wkompilacji zatytuowanej Syntagma ad quemdam politicum. By moe Stefan zNikomedii zreda-gowa je ok. 1000 r. Pismo zadedykowa generaowi armii, Niceforowi Uranosowi, co wskazuje na przewidziany szer-szy krg czytelnikw.

reCePCJa nowoytna

Po linii tradycji awic iniewizania si zjednym sche-matem poszed Koci wkatechizmowej wykadni grze-chw gwnych. WKatechizmie Rzymskim, wydanym przez kard. Bellarmina po Soborze Trydenckim w1598 r., wylicza si 6 grzechw gwnych, apomija si zazdro. WKatechi-zmie z1992 r. zrywa si zwczeniejsz kolejnoci, ktra zdya si ju utrwali wpotocznej pamici wiernych, iwy-licza si grzechy nastpujco: pycha, chciwo, zazdro, gniew, nieczysto, akomstwo, lenistwo lub znuenie du-chowe (KKK 1866). Wychodzi si jednak naprzeciw tradycji patrystycznej, przywracajc na licie acedi. Pozostawia si czytelnikowi swobod wrozumieniu tej sidmej wady, na-zywajc j lenistwem lub znueniem (pigritia seu acedia).

T E M A T N U M E R U20 / C I V I T A S C H R I S T I A N A N R 2 / L U T Y 2 0 1 8

Wady gwne wBibliiZestawienie siedmiu grzechw gwnych przez wiele wiekw wykazao wielk uyteczno

jako narzdzie pracy duchowej irachunku sumienia.

Siedem grzechw gwnych, czyli pycha, chciwo, za-zdro, gniew, nieczysto, akomstwo ilenistwo, to ze-stawienie postaw, ktre le urde wszystkich innych grzechw iwad. Wykaz ten nie pochodzi bezporednio zPi-sma witego, ale zdowiadczenia chrzecijaskiego ycia duchowego. Lista grzechw gwnych, sformuowana osta-tecznie wroku 590 przez papiea w. Grzegorza Wielkiego, suya przez wieki chrzecijanom jako pomoc wduchowej walce oograniczenie swoich skonnoci do za, zanim nast-piyby szkodliwe postawy ize uczynki. Wduchowej walce chrzecijan kademu zgrzechw gwnych przeciwstawiane s cnoty, czyli dyspozycje do czynienia dobra, ktre chroni przed pokus prowadzc do grzechu. S to odpowiednio: pokora, miosierdzie, agodno, cierpliwo, czysto, umiar-kowanie ipracowito.

Etyka oparta ozestawienia cnt iwad ma rda wprzed-chrzecijaskiej myli greckiej. Do niej odwoywa si w. Pa-we Aposto, ktry wswoich listach, bdcych istotn cz-ci Nowego Testamentu, kilkakrotnie umieszcza podobne zestawienia.

Wedug w. Pawa Apostoa etyka chrzecijaska nie opiera si na przykazaniach zawartych wprawie Mojesza zapisa-nym wStarym Testamencie, ale na przyjciu wwierze Chry-stusa Jezusa za swojego Pana ijedyne prawo (1 Kor 9,21). Dla-tego piszc do chrzecijan nawrconych zpogastwa, Aposto odwouje si do ich norm izasad postpowania, wyjaniajc, wjaki sposb musz by one przemienione wwietle nauki pyncej zwiary wJezusa Chrystusa. Charakterystyczne jest, e wprzeciwiestwie do spisw cnt iwad przekazanych przez mylicieli pogaskich Aposto wswoich zestawieniach na pierwszym miejscu umieszcza cnoty iwady dotyczce relacji zinnymi, anie te, ktre dotycz osobistej doskonao-ci (Rz 1,29-31; 2 Kor 12,20-21; Ga 5,19-21; Kol 3,5-8; 2 Tm 3,2-5). Do zestawie wad Aposto dodaje te bawochwalstwo, ktre

uwaa za gwn przyczyn zagubienia osb, ktre nie potra-fi pozna Boga ipolegaj na swoich siach irozumowaniu (Rz 1,28). Wlistach Apostoa ycie chrzecijaskie okrelone jest przede wszystkim przez trzy cnoty: wiar, ktra polega na przyjciu Chrystusa za swojego Pana (zob. 1 Kor 12,3); mio, ktra jest konkretnym wyrazem wiary wrelacjach ze wiatem (zob. Ga 5,6); inadziej, ktra daje sens wysikowi itrudowi ycia chrzecijaskiego (zob. 1Kor 15,19).

Rnorodno spisw cnt iwad przekazanych przez w. Pawa Apostoa oraz przez Ewangelie (Mt 15,19; Mk 7,21-22) zachcia pniejszych autorw chrzecijaskich do refleksji nad ich osobistym dowiadczeniem walki duchowej. Poszuki-wanie grzechw gwnych, czyli tych, od ktrych wszystkie inne pochodz, uzasadnione byo stwierdzeniami Pisma wi-tego oszczeglnej roli pychy (Prz 16,18; Syr 10,15 Wulg), zazdro-ci ichorobliwej ambicji (Jk 3,16) oraz chciwoci (1 Tm 6,10).

Biblijnego pochodzenia zdaje si by take sama liczba siedmiu grzechw gwnych. Zastpia ona popularne wcze-niej zestawienie omiu zych sposobw mylenia (Ewagriusz zPontu, w. Jan Kasjan). Liczba 7 przypomina oBoym na-kazie zupenego wytpienia siedmiu plemion kananejskich, ktry przez Ojcw Kocioa interpretowany by jako wezwa-nie do penego przezwycienia wad prowadzcych do grze-chu (Pwt 7,1-2). Liczba ta przypomina take opis uzdrowienia Marii Magdaleny, z ktrej Jezus wyrzuci 7 demonw (Mk 16,9; k 8,2).

Jak wida, zestawienie siedmiu grzechw gwnych jest jed-n zwielu moliwych form uporzdkowania tematu grzechu. Przez wiele wiekw wykazao ono jednak wielk uyteczno jako narzdzie pracy duchowej irachunku sumienia.

Pierwszy zgrzechw, pycha, okrelony jest jako rdo grzechu przez samo Pismo wite: pycha kroczy przed upad-kiem (Prz 16,18). Wprzeszoci czsto cytowano wypowied Syracha, ktra wwersji aciskiej Wulgaty brzmi: pycha jest pocztkiem grzechu (Syr 10,15). Postawie pychy powicony jest pierwszy opis rda za na pocztku Ksigi Rodzaju (3,1-24). Autor biblijny przedstawia tu postaw czowieka, ktry nie wierzy wprawdomwno Boga iJego dobr wol (Rdz 3,3-4) oraz sam czyni si jak Bg, dajc sobie prawo do autonomicznego decydowania otym, co jest dobre, aco ze (Rdz 3,5). Taka postawa znajduje si upodstaw kadego grzesz-nego postpowania.

Take chciwo okrelona jest jako korze za przez samo Pismo wite (1 Tm 6,10). W oryginalnym tekcie

paulista, absolwent papieskiego Instytutu biblijnego w Rzymie, redaktor najnowszego przekadu biblii. W latach 1992-2003 dyrektor wydawnictwa Edycja witego pawa.

Ks. Mariusz Grny

Bazylika Notre-Dame de Fourviere w Lyonie, mozaika przedstawia-jca chciwo / rdo pl.wikipedia.org

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 21T E M A T N U M E R U

greckim chciwo oznacza dosownie mio pienidza (). Chciwo przeciwstawia si przykazaniu mi-oci Boga ibliniego. Uleganie chciwoci prowadzi do zabu-rzenia waciwych relacji zBogiem iwiatem. Jej owocem jest czsto kradzie, przemoc, podstp, manipulacja. Uczniowie Jezusa sysz pouczenie: Nie moecie suy Bogu imamonie (Mt 6,24; k 16,13).

Zazdro stanowi tre drugiego biblijnego opowiada-nia ogrzechu (Rdz 4,1-16). Pragnienie posiadania dla siebie tego, co stao si udziaem brata, prowadzi Kaina najpierw do smutku, zoci, zamknicia wsobie (chodzi ze spuszczo-n gow, Rdz 4,5), apotem do agresji izabjstwa (Rdz 4,8). WEwangeliach zawi ukazana jest jako najgbszy motyw wydania Jezusa na mier przez arcykapanw istarszych ludu (Mt 27,18; Mk 15,10). Zazdro wstosunku do pogan bya te, wedug Dziejw Apostolskich, prawdziwym motywem odrzucenia wiary wChrystusa Zmartwychwstaego przez znaczn cz Jego rodakw (Dz 5,17; 13,45; 17,5). Nie chcieli oni zaakceptowa, e poganie mogli otrzyma te same dary zbawcze, ktre do tej pory byy tylko ich udziaem. wity Jakub Aposto pisze: Gdzie panuje zazdro ichorobliwa ambi-cja, tam jest niepokj iwszelkie przewrotne dziaanie. Zdrugiej strony, w. Pawe Aposto liczy jednak na to, e zazdro wo-bec ludzi, ktrzy widzialnie ukazuj zbawcze owoce swojej wiary, moe sta si motywem nawrcenia osb, ktre s pozbawione tych darw (Rz 11,11-14). Ciekawa jest te uwaga Ksigi Mdroci ozazdroci diaba wobec czowieka wska-zujca na obecny wniej motyw mierci, ktrej dowiadczaj ci, ktrzy stoj po jego stronie (Mdr 2,24).

Gniew jako grzech gwny oznacza gwatowne uczucie zo-ci, anawet nienawici, poczone zpragnieniem zaszkodze-nia drugiej osobie. Nie jest wic grzechem gwnym oburzenie wobec niesprawiedliwoci idenie do jej przezwycienia. Na niesprawiedliwo naley reagowa szybko (Ef 4,26b: niech nad waszym gniewem nie zachodzi soce), ale sprawiedliwie (Ef 4,26a: Gniewajcie si, ale nie grzeszcie), aby cignce si ale nie stay si poywk dla pokus podjcia dziaa niegodnych osb naladujcych Chrystusa (Ef 4,27: nie dawajcie miejsca diabu). Gniew poczony zpragnieniem zaszkodzenia drugiej osobie jest natomiast wykroczeniem przeciwko przykazaniu Nie zabijaj!. Odnoszc si do takiego gniewu Jezus ostrzega: Kady, kto si gniewa na swego brata, podlega sdowi (Mt5,22).

Grzech nieczystoci okrela denie do przyjemnoci sek-sualnej, ktra staje si celem samym wsobie, bez troski omi-o bliniego, ozjednoczenie wmioci ani oprokreacj. Nieczysto to postawa egoizmu idenia do osobistej przy-jemnoci, take kosztem innych. wity Pawe Aposto widzi jej rdo wniewaciwej relacji do Boga: Prawd Bo zamie-nili na kamstwo, wielbili ioddawali cze stworzeniu zamiast Stwrcy Wanie dlatego Bg wyda ich haniebnym namitno-ciom. Ich kobiety zamieniy naturalne wspycie na przeciwne naturze. Podobnie imczyni, porzucajc naturalne wspy-cie zkobiet, zaponli dz do siebie nawzajem. Dopuszczali si nieprzyzwoitoci ina sobie samych ponieli kar nalen za zboczenie (Rz 1,25-27; por. 2 Kor 12,21; Ga 5,19; Ef 5,3; Kol 3,5; 1Ts 4,3-7). Jezus podkrela, e grzech nieczystoci popeniany jest ju przez niewaciwe, cudzoone spojrzenie na drugie-go czowieka (Mt 5,28). Chocia kady chrzecijanin przez zjednoczenie zChrystusem zosta oczyszczony iuwicony (Rz 8,1-4), wci jeszcze przeywa trud walki ze swoj saboci ipodliwoci (Rz 8,18-21).

Grzech akomstwa dotyczy nieumiarkowania wjedzeniu ipiciu, atake wkonsumpcji innych dbr. Zakada on nie-

zdolno do samokontroli, ktra prowadzi do uzalenienia od dbr materialnych, atake do marnotrawstwa. Tradycyj-nie biblijn ilustracj tego grzechu jest postawa Ezawa, ktry za misk pokarmu przehandlowa swoj godno syna pier-worodnego (Rdz 25,30-34). List do Hebrajczykw komentuje to wydarzenie sowami, e nie mia ju moliwoci odmiany, chocia ze zami jej szuka (Hbr 12,17). Istotnym wymiarem grzechu akomstwa jest brak solidarnoci ztymi, ktrzy nie mog sobie pozwoli na dobra konsumowane przez akomych wnadmiarze (por. 1Kor 11,20-22).

Barbara Allan Simon, ilustracja w A View of the Human Heart, 1828 / rdo pl.wikipedia.org

Grzech lenistwa to stan duchowej ospaoci, znudzenia iobojtnoci. List do Hebrajczykw zachca chrzecijan: Pra-gniemy, aby kady zwas nadal wykazywa gorliwo, a do ca-kowitego spenienia si nadziei! Nie bdcie ociali, lecz nala-dujcie tych, ktrzy przez wiar icierpliwo staj si dziedzicami obietnic (Hbr 6,11-12). Wyciu duchowym lenistwo sprzeciwia si wezwaniu do nieustannego biegu ku mecie zbawienia (Flp 3,13-14) ido cigego wzrostu wwierze, mioci inadziei (1Ts 3,12; 4,1.10). Chrzecijanin jest wezwany do puszczania wobieg ipomnaania powierzonych mu przez Boga darw (Mt 25,26). Lenistwo wczynieniu dobra moe oznacza sabo lub zagu-bienie wiary.

Siedem grzechw gwnych to tylko jedna zpropozycji spoj-rzenia na sabo czowieka istojce przed nim wyzwania. Liczne pokolenia chrzecijan, ktrzy owocnie korzystali ztego spisu postaw wymagajcych refleksji ikorekty, s jednak do-wodem, e to zestawienie moe by prawdziwie uyteczne wpracy duchowej chrzecijan.

T E M A T N U M E R U22 / C I V I T A S C H R I S T I A N A N R 2 / L U T Y 2 0 1 8

Teolog, z zamiowania katecheta, wiceprzewodniczca zarzdu i pracownik oddziau Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana w odzi.

Renata CzajaCzytajc wiele publikacji na temat siedmiu grzechw gwnych, wwikszoci dostrzegamy, jak atwo jest przekroczy cienk granic realizacji wasnych pra-

gnie, budowania wasnej wartoci, nawet przy najlepiej do-branym celu, chociaby upocztku naszych pragnie stao dobro. Moim zdaniem wnaszym deniu do witoci, do ktrej wszyscy powszechnie jestemy wezwani, najwiksz przeszkod jest wanie pycha. To ona otwiera katalog grze-chw gwnych inie bez powodu Grzegorz Wielki nazwa j matk ikrlow wszystkich wad. WKsidze Mdroci Syracha czytamy: Pocztkiem pychy czowieka jest odstpstwo od Pana, gdy odstpi sercem od swego Stworzyciela, albowiem pocztkiem pychy grzech (Syr 10,12-13).

Pycha jest przyczyn, zacztkiem grzechu pierworodne-go. Pierwsze spotkanie czowieka ze zym iprowadzony dia-log ukazuje, e pocztkiem kadego grzechu jest zrodzenie si wczowieku myli, by by jak Bg, by sta si Bogiem. Szatan wrozmowie zEw skada jej tylko t jedn obietnic: otworz si wam oczy, itak jak Bg bdziecie znali dobro izo (Rdz 3,1-8). Nie trzeba nic wicej, bo wtym jednym zawarte

jest wszystko, kade znaszych pragnie ide. Temat py-chy jest jeszcze wielokrotnie podejmowany wBiblii, grzech ten staje si przyczyn wielu nieszcz. Wystarczy przyto-czy tutaj chociaby histori Kaina iAbla, budowania wiey Babel czy krla Heroda.

Gdybym miaa podj prb namalowania obrazu por-tretu pychy, byyby to drzwi naszego serca, po przekroczeniu ktrych widzimy wasn twarz. Za drzwiami tego pysznego serca nie zobaczysz twarzy Boga, prno tam szuka twarzy bliniego. Bo wcentrum mojego serca jestem Ja.

By jak BgPycha najpierwszy z grzechw

Doskonale zobrazowan definicj pychy znajdziemy wKsidze Rodzaju, czytajc opis rozmowy szatana zEw. aden zargumentw zego nie przemawia do niewiasty jak ten, e staniecie si jak Bg. Dramat wyboru polega na tym, e dajemy si zwie, i moemy by jak Bg,

pomijajc Boga, anie wedug Boga ina Jego podobiestwo.

babi

j_f

rd

o fil

ckr.c

om

W W W . E - C I V I T A S . P L C I V I T A S C H R I S T I A N A / 23T E M A T N U M E R U

Kime wtakim razie jest czowiek pyszny? Wjzyku polskim sowo pyszny moe by kojarzone bardzo do-brze. Co pysznego przynosi nam wiele zadowolenia. Kto nie umiecha si bogo na wspomnienie otym, co pyszne, co przywouje chociaby tak ukochane smaki dziecistwa: pyszne ciasto pieczone przez nasz babci, pyszny obiad umamy Na przeciwlegym kocu tak przyjemnie kojarz-cego si sowa jest zawarta jego ciemna strona. Czowiek pyszny wcale nie jest dobry inie kojarzy nam si przy-jemnie. Pozwol sobie przytoczy tutaj fragment ksiki Joanny Petry Mroczkowskiej Siedem grzechw gwnych, gdzie jak do tej pory znalazam najprostsz definicj pychy iczowieka pysznego: Specyficzn cech jzyka polskiego jest synonimiczno pychy ismakowitoci. Wjzyku an-gielskim, co ma swoje konsekwencje kulturowe, istnieje tylko jedno sowo: pride. eby wyrazi pojcie pychy, trzeba uy okrelenia faszywa duma albo arogancja. Duma moe czowieka rozpiera, rozsadza. Pycha nadyma. An-glosasi mwi potocznie he is full of himself kto jest pe-en siebie.

Konsekwencj pychy s kolejne grzechy, ktre wpewnym momencie przestaj czowiekowi przeszkadza lub tak cht-nie s przez niego usprawiedliwiane. Czowiek odchodzi od Boga, budujc sobie obraz Boga okrutnego, ktry karze, po-zostawia czowieka samemu sobie. Uwikany coraz bardziej zaczyna nienawidzi TAKIEGO Boga, atak naprawd owa nienawi ma przyczyn gdzie indziej. Stworzenie nienawi-dzi Stwrcy, gdy tylko On je przerasta, nienawidzi rwnie drugiego czowieka, gdy wtamtym te mona dostrzec co dobrego, amoe nawet lepszego ni wsamym sobie.

Pycha moe sta si rwnie rdem ateizmu niemiecki filozof Fryderyk Nietzsche wyzna: Nie mog uzna istnie-nia Boga, bo musiabym przyj, e sam nie jestem Bogiem. Wic jeli nie mog odstpi Bogu swojego miejsca, nie chc zej niej iuzna wyszoci Stwrcy nade mn, moe lepiej wogle nie myle, nie wierzy, e On jest. Ibd tacy, ktrzy pjd t drog, utwierdzani przez innych, e tak wanie ma by, e Boga nie ma, aczowiek moe wszystko wasn moc, musi jedynie uwierzy wsiebie, swoje siy iszczelnie wypeni siebie sob.

Azatem pycha to nic innego jak wypenianie siebie sob. Wobecnych czasach, ktre s bardzo nastawione na osobi-sty rozwj, gdzie mamy swoich idoli, trenerw, kiedy wma-wia si nam, e centrum wiata jest czowiek, atwo wpa wpuapk takiego wypenienia siebie sob. Dzisiaj kady musi by liderem, azatem tym, ktry bdzie dawa, anie przyjmowa; tym, ktry bdzie wzorem, anie naladowc; tym, ktrego si kocha iubstwia, nie tym, ktry bdzie ko-cha innych. wity Tomasz zAkwinu stwierdza, e pycha to nieuporzdkowana mio do siebie. Waciwa mio jest pena denia do doskonaoci, do zjednoczenia ze Stwrc, nigdy stawiania si wJego miejsce.

Wiemy ju, jakie konsekwencje przynosi pycha, jak bar-dzo moe si wnas zadomowi, czsto przedstawiajc myl-ny obraz nas samych, by dalej wnaszym yciu zajmowa naczelne miejsce. Pan Bg nie zostawia nas jednak samy-mi wwalce zgrzechem. Niezawodnym lekarstwem na py-ch jest przyjcie za swoje sw wypowiedzianych przez w. Michaa Archanioa: Quis ut Deus? Kt jak Bg?

Wyciu codziennym, majc wiadomo bycia stworzo-nym na obraz ipodobiestwo Boe, doskonalmy si wcno-tach, bdmy Jemu podobni, ale nie zajmujmy Jego miej-sca, wypeniajmy si mioci, dobrymi uczynkami, anie samymi sob.

Specyficzn cech jzyka polskiego jest synonimiczno pychy i smakowitoci / Fot. RitaE / rdo pixabay.com

T E M A T N U M E R U24 / C I V I T A S C H R I S T I A N A N R 2 / L U T Y 2 0 1 8

nieuporzdkowane pragnienia

Pewnego wieczora do starca mieszkajcego na pusty-ni wSketis przyszed jego ucze modzieniaszek, chudy jak niedokarmione szczeni, nad grn war-g dopiero zaczyna mu si sypa pierwszy zarost. Wida byo, e ostatnie dni byy dla chopca cikie. Naj-prawdopodobniej nie sypia, mia zapadnite, podkrone oczy, by blady, jakby lekko przezroczysty. Mimo to, stajc przed swoim mistrzem, trzyma si prosto jak onierz, kt-ry wypra si podczas przegldu. Gdyby nie jego wysoko podniesiona gowa, mona by stwierdzi nie tylko, e znaj-dowa si na granicy wytrzymaoci co akurat byo jasne na pierwszy rzut oka ale ito, e ju przegra, e co wnim pko ilada moment mia zemdle, skona lub wjakikol-wiek sposb podda si temu, co go atakowao. Jednak nie, nie mg jeszcze przegra, bo cigle sta prosto.

Jeli chcesz, pomodl si za ciebie, synu, eby dobry Bg oddali od ciebie t walk powiedzia mistrz.

Starzec nie chcia by niedelikatny, cho doskonale wie-dzia, co si dzieje: modzieca drczyy demony. Miao to oczywicie miejsce wyciu kadego czowieka, ale wtym przypadku byo bardziej intensywne ni zwykle, poniewa dotyczyo mnicha, osoby, ktra wybraa wyjtkowo trudn ciek. Na pustyni wszystko byo bardziej wyraziste, jakby powikszone; pokusy, ktre dla mieszkaca miasta byyby prawie niezauwaalne, tutaj staway si nie do zniesienia. Namitnoci byy jak huragan, gd jak klska suszy, zm-czenie jak zaraza, arozproszenia jak lotne piaski. Myli, ktre uciekay podczas modlitwy, tutaj zdaway si brzmie dononie, jakby jaki chr wykrzykiwa kade niewaciwe sowo, jakie przemkno mnichowi przez gow. Na pustyni yo si niby wodosobnieniu, ale tylko po to, eby poj, e na ziemi tak naprawd nigdy nie byo si samotnym. Zawsze kto przy tobie czu