Saint John Paul II, a Pilgrim in Ireland - parafianie.ie · Czy znajdą sens życia, spokój ducha...

8
W tym numerze: Rodzinka IE......................................... str.2 Rozkład Mszy św ................................. str.3 Ciekawe zdjęcia.................................. str.4,5 O temperamentach............................. str.6 Kącik dla Rodziców ............................. str.7 Coś dla dzieci....................................... str.8 Nr 11 - 2014 Newsletter of the Polish Catholic Communities in the Diocese of Kildare and Leighlin in Ireland Wiadomości Katolickich Wspólnot Polonijnych w Diecezji Kildare i Leighlin w Irlandii T he first Sunday after Easter – 27 April 2014 (Feast of Divine Mercy) the pope John Paul II was canonised together with John XXIII, the pope who summoned the Second Vatican Council. Karol Wojtyla was elected pope on 16 October 1978, becoming the first non- Italian pontiff in over 450 years and the first Polish Pope in the history of the Church. He took the name John Paul II in honour of his predecessor, John Paul I, whose term lasted only one month. John Paul II became known particularly for his globetrotting ways. As Pope he visited more than 130 countries worldwide. He travelled 748,568 miles in pastoral visits. During his pontificate 87 countries established diplomatic relations with the Vatican for the first time. He spoke 7 languages fluently. He was a very exceptional person, a charismatic figure. The postulator of his cause said of John Paul II that he was “a man who lived in the presence of God and who let himself be guided by the Holy Spirit”. He was a mystic who built his whole life around the question Christ asked Peter “Do you love me?” Never before was a pope so well-known and so well- loved. He skilfully opposed the Communist regime which he later helped to destroy. He himself insisted he had only “shaken a tree that was already rotten”. He always seemed to abound in tireless energy even in the face of physical pain and suffering. He was a man of God and had a sense of being on a divine mission. In 1981 an attempt was made on his life. John Paul II believed the Virgin Mary averted the Saint John Paul II, a Pilgrim in Ireland Something else is needed: something that you will find only in Christ, for he alone is the measure and the scale that you must use to evaluate your own life. (St. John Paul II, Homily, Galway, 30 September 1979.) Carlow Cathedral: Special decoration made by Polish community. Katedra w Carlow: dekoracja przygotowana przez Polaków

Transcript of Saint John Paul II, a Pilgrim in Ireland - parafianie.ie · Czy znajdą sens życia, spokój ducha...

W tym numerze:Rodzinka IE.........................................str.2•

RozkładMszyśw.................................str.3•

Ciekawezdjęcia..................................str.4,5•

O temperamentach.............................str.6•

KącikdlaRodziców.............................str.7•

Cośdladzieci.......................................str.8•

Nr 11 - 2014 N e w s l e t t e r o f t h e P o l i s h C a t h o l i c C o m m u n i t i e sin the Diocese of Kildare and Leighlin in Ireland

Wi a d o m o ś c i K a t o l i c k i c h W s p ó l n o t P o l o n i j n y c h w D i e c e z j i K i l d a re i L e i g h l i n w I r l a n d i i

The first Sunday after Easter – 27 April 2014 (Feast of Divine Mercy) the pope

John Paul II was canonised together with John XXIII, the pope who summoned the Second Vatican Council. Karol Wojtyla was elected pope on 16 October 1978, becoming the first non-Italian pontiff in over 450 years and the first Polish Pope in the history of the Church. He took the name John Paul II in honour of his predecessor, John Paul I, whose term lasted only one month. John Paul II became known particularly for his globetrotting ways. As Pope he visited more than 130 countries worldwide. He travelled 748,568 miles in pastoral visits. During his pontificate 87 countries established diplomatic relations with the Vatican for the first time. He spoke 7 languages fluently.He was a very exceptional person, a charismatic figure. The postulator of his cause said of John Paul II that he was “a man who lived in the presence of God and who let himself be

guided by the Holy Spirit”. He was a mystic who built his whole life around the question Christ asked Peter “Do you love me?” Never before was a pope so well-known and so well-loved. He skilfully opposed the Communist regime which he later helped to destroy. He himself insisted he had only “shaken a tree that was already rotten”. He always seemed to abound in tireless energy even in the face of physical pain and suffering. He was a man of God and had a sense of being on a divine mission. In 1981 an attempt was made on his life. John Paul II believed the Virgin Mary averted the

Saint John Paul II, a Pilgrim in IrelandSomething else is needed: something that you will find only in Christ, for he alone is the measure and the scale that you must use to evaluate your own life. (St. John Paul II, Homily, Galway, 30 September 1979.)

Carlow Cathedral: Special decoration made by Polish community.

Katedra w Carlow: dekoracja przygotowana przez Polaków

2 Wspólnie 11

bullet intended to kill him. That bullet extracted from his body may be seen now in the crown on the statue of the Madonna of Fatima. John Paul II had a profound devotion to Our Lady to whom he gave himself totally taking as his papal motto “totus tuus”. He was a consummate actor and knew how to use the media not to promote himself but to inspire faith and hope both in and beyond the Christian world.John Paul II is known by some as The Pope for Youth. He had a great relationship with young people who looked on him as a Father. However he always set high standards for them. Before he was pontiff, he used to camp and mountain hike with the youth. He still went mountain hiking when he was Pope. He established World Youth Day in 1984 with the intention of bringing young Catholics from all parts of the world together to celebrate the faith. On 15 January 1995, during the tenth World Youth Day, he offered Mass for an estimated crowd of between five and seven million in Luneta Park, Manila, Philippines, which was considered to be the largest single gathering in Christian history. John Paul II was

a rock of hope and moral authority for youth in a troubled and insecure world.John Paul II always supported his brothers in the faith. He knew that is the most important mission of the Pope. He did not have any political ambitions. His ambitions was greater, to open the doors to Christ.On Saturday 2 April 2005, at about 15:30, John Paul II spoke his final words, "pozwólcie mi odejść do domu Ojca", ("Let me depart to the house of the Father"). He died in his private apartment, at 21:37 on the Second Sunday of Easter, Divine Mercy Sunday.His canonization is the accomplishment of our expectations. Many of us personally listened to him, met him, had a chat with him or touched this remarkable man. His love for Christ and for all people was particularly intense. Always after meeting him, our personal desire for sanctity increased. His proximity always brightened our lives and our labours and gave us the energy to come closer to Christ.

Jak w serialu telewizyjnym jesteśmy rodziną z trójką

synów. Nie nazywamy się Bo-scy, ale nie wyobrażamy sobie życia bez Pana Boga.Wszystko co dzieje się w na-szym życiu jest uwieńczone modlitwą i chwile radosne (a przy takiej gromadce ich wie-le) jak również wszystkie tro-ski i kłopoty oddajemy w ręce Boga naszego i Matki Bożej.Gdy patrzymy na to co dzieje się w otaczającym nas świecie, rodzi się mnóstwo pytań: czy podołają, czy nie wpadną w pułapki alkoholu i narkotyków, czy nie wejdą w złe towarzy-stwo? Czy znajdą sens życia, spokój ducha i zadowolenie z własnego życia?Jak ich pokierować w czasach kiedy tyle jest pokus cywiliza-cyjnych. Nie wiem czy jest re-guła, drogowskaz lub chociaż wskazówka jak wychować dziec-ko by nie popadło w kłopoty. Psychologowie i pedagogowie prześcigają się w wydawaniu

coraz ciekaw-szych po-r a d n i k ó w (chociaż nie rzadko sami mają proble-my z dziećmi jak wszyscy ro-dzice), które pomagają nam w codziennych zmaganiach, ale każde dziecko jest inne i potrzebuje indywidualnego podejścia, troski i miłości jak również dyscypliny, oraz jasno określonych reguł.Nie wiemy czy sposób na wy-chowanie jaki wybierzemy przyniesie dobre rezultaty czy też nie. Jednak staramy się zawsze jak najlepiej, żeby mieć pewność, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy by poprowadzić dobrze nasze po-ciechy.Metodyka ma tyle sposobów ile jest szkół i ich mentorów a jest ich wiele. Pedagogika to rozległa dziedzina, więc mamy z czego wybierać. Jedni stosu-ją metody Korczaka inni Mon-

tesorii jeszcze inni szukają w nowoczesnych metodach wy-chowawczych. Najważniejsze, żeby wychowanie dopasować do potrzeb rodziny, a przede wszystkim do charakteru na-szych dzieci. Możemy się prze-ścigać w metodach wycho-wawczych a i tak nie mamy pewności czy nasze dzieci nie zboczą z drogi, a gdy już się tak stanie, że odnajdą drogę powrotną i staną twardo na nogi.Sama jestem w trakcie wycho-wywania moich dzieci i czę-sto ogarnia mnie strach o nie. Boję się szczególnie wtedy, gdy docierają do mnie różne wiadomości o pułapkach jakie czekają na dzieci i młodzież w otaczającym nas świecie, tak łatwo dostępne np. przez in-

fr. Tadeusz DurajczykDuszpasterz Polonii / Polish chaplain

Rodzinka.IE “Świat może być niekiedy groź-nym żywiołem – to prawda – ale człowiek żyjący wiarą i nadzieją ma w sobie siłę Ducha aby stawić czoło zagrożeniom tego świata (…) Św. J.PII”

Wspólnie 11 3

Diecezja Kildare i LeighlinKildare and Leighlin Diocese

POLSKIE MSZE ŚWIĘTE

POLISH MASSES

KAŻDA NIEDZIELA / EVERY SUNDAY

Newbridge Co. Kildare (St. Conleth’s Church)Każda niedziela, 14.00Every Sunday, 2 p.m.

DRUGI TYDZIEŃ KAŻDEGO MIESIĄCASECOND WEEK OF EACH MONTH

Portlaoise Co. Laois (Church of St. Peter and Paul)Dwa razy w miesiącu, drugi i czwarty piątek, 20.00 Twice a month, second and fourth Friday, 8 p.m.

Kilcock Co. Kildare (St. Coca’s Church)Raz w miesiącu, druga niedziela, 10.00Once a month, second Sunday, 10 a.m.

TRZECI TYDZIEŃ KAŻDEGO MIESIĄCATHIRD WEEK OF EACH MONTH

Carlow Co. Carlow (Cathedral of the Assumption)Raz w miesiącu, trzeci piątek, 20.00Once a month, third Friday, 8 p.m.

CZWARTY TYDZIEŃ KAŻDEGO MIESIĄCAFOURTH WEEK OF EACH MONTH

Portlaoise Co. Laois (Church of St. Peter and Paul)Dwa razy w miesiącu, drugi i czwarty piątek, 20.00Twice a month, second and fourth Friday, 8 p.m.

Borris Co. Carlow (Sacred Heart Church)Raz w miesiącu, czwarta sobota, 19.30Once a month, fourth Saturday, 7.30 p.m.

POZOSTAŁE MSZEOTHER MASSES

Clane Co. Kildare (St. Patrick’s and St. Brigid’s Church)Edenderry Co. Offaly (St. Mary’s Church)Tullow Co. Carlow (Most Holy Rosary Church)

Informacje w języku polskim i angielskimNews in Polish and English

www.parafianie.ie

ternet.Nie wiem czy zdołam je ochronić, wiem na pew-no, że sami z mężem sobie nie poradzimy dlatego pokładamy nadzieję w Panu. Codziennie modlimy się z dziećmi, opowiadamy im o Panu Bogu i w nie-dzielę i święta prowadzimy je do kościoła. Czasem również w tygodniu. Staramy się, żeby kościół stał się ich “drugim domem” miejscem do którego się zawsze wraca. Nawet gdy droga jest bardzo kręta. Staramy się w nich zakorzenić wiarę, bo dobre ko-rzenie to droga do sukcesu.Też byłam nastolatką i moja młodość różnie wyglą-dała, próbowałam różnych “sposobów na życie”.Czasem zbaczałam z drogi, ale Pan Jezus zawsze mnie wołał. Rekolekcje dla młodzieży, to świetny sposób na odnalezienie samego siebie.Do dziś pamiętam jak byłam małą dziewczynką, gdy przychodził październik, każdego wieczoru mama, albo zabierała nas do kościoła na różaniec lub mo-dliła się z nami w domu na różańcu. Często z sio-strą się przy tym nudziłyśmy lub byłyśmy znudzone (jak to małe dzieci), ale zostało to we mnie i mam potrzebę odmawiania różańca świętego.Zawsze, gdy mam tzw. lenia i nic mi się nie chce przypominam sobie już schorowaną mamę, która miała problemy z chodzeniem, a przed snem klęka-ła przy łóżku by odmówić modlitwę.To rodzice prowadzili nas do kościoła, a teraz my jesteśmy rodzicami i my potrzebujemy przekazać tę wiedzę naszym dzieciom. Tu na obczyźnie nie mamy pomocy dziadków, którzy będą nam o tym przypominać, czy też wspierać.Jeżeli uważamy się za chrześcijan, katolików po-winniśmy przekazać tę wiarę naszym dzieciom, bo kwintesencją człowieczeństwa jest Dekalog i przy-kazania miłości a najlepszym drogowskazem Pismo Święte. Dlatego moją nadzieją jest, że moje dzieci, będą słyszeć głos Ducha Świętego, żyć będą w zgo-dzie z własnym sumieniem, nie krzywdząc nikogo.Aby nasze dzieci były szczęśliwe muszą widzieć rów-nież szczęśliwych i zadowolonych z siebie rodziców. Dlatego staramy się nie spoczywać na laurach, ale dbać o rozwój osobisty. Na razie nie pracuję, chcę się zająć dziećmi dopóki nie będą wystarczająco samodzielne. Myślę jednak o przyszłości, chciała-bym wrócić do pracy kiedy dzieci pójdą do szkoły. Wiem jednak, że już teraz muszę nad tym popra-cować. Na razie uczę się języka, później pomyślę o jakimś wolontariacie, kilka godzin, żeby podwyż-szyć kwalifikacje, nabrać doświadczenia, potreno-wać angielski.Nie czujemy się w Irlandii jak ludzie drugiej kate-gorii. Żyjemy pełnią życia, dni mamy wypełnione po brzegi, mamy wspaniałych przyjaciół i co naj-ważniejsze Pan Bóg zawsze nam towarzyszy.

Katarzyna

4 Wspólnie 11

Father P.J. McEvoy święci pokarmy wielkanocne w EdenderryCo. Offaly. Wielka Sobota, 19 kwietnia 2014.

Newbridge, Niedziela Palmowa. 13 kwiecień 2014.

Boże Ciało - Newbridge 22 czerwca 2014.

Wspólnie 11 5

Msza na rozpoczęcie roku szkolnego przygotowana przez dzieci. Newbridge 14 września 2014.

Polska pielgrzymka

do Sanktuarium

Maryjnego w Knock.

14 czerwca 2014

Msza dziękczynna za kanonizację Wielkiego Polaka Jana Pawła II, Newbridge, Niedziela Miłosierdzia 27 kwietnia 2014.

Wielka Sobota,19 kwietnia 2014. Święcenie pokarmów wielkanocnych gromadzi tłumy naszych rodaków z Newbridge i okolicznych miejscowości.

6 Wspólnie 11

Jak zwykło się mówić czło-wiek to zlepek ciała, ducha

i umysłu. Niesamowite jest to że na całym świecie nie ma dwóch identycznych osób, że każdy z nas jest inny, niepo-wtarzalny, piękny. Różnimy się nie tylko wyglądem ale również sposobem przeżywa-nia. Zespół cech psychicznych charakteryzujących szybkość i sposób reagowania na bodź-ce zewnętrzne to inaczej tem-perament. Jest to wrodzony zespół cech osobowości, które jednak mogą ulegać zmianom pod wpływem przemian fizjo-logicznych w organizmie, zdo-bywania życiowego doświad-czenia, wychowania, pracy nad sobą oraz otoczenia w którym żyjemy i pracujemy. Istnie-je wiele typologii tempera-mentów ale chyba najstarsza i najbardziej popularna jest charakterystyka Hipokratesa, który wyróżnił cztery główne typy; -sangwinik(do rany przyłóż) -choleryk(sól na rany) -melancholik(bujający w ob-łokach) -flegmatyk(zrobię to jutro). My na Spotkaniach Małżeń-skich poznaliśmy jeszcze inną charakterystykę, która jest oparta na teorii Rene Le Sen-ne'a, trochę rozbudowaną przez moderatorów SM. We-dług tej typologii wyróżniamy temperamenty; -emocjonalny i nieemocjonal-ny -aktywny i nieaktywny -prymalny i sekundalny -wojowniczy i ugodowy -szeroki i wąski -kontaktowy i separatywny.O emocjonalności bądź nie-emocjonalności świadczy umiejętność okazywania uczuć, mówienia o swoich uczuciach, emocjach. Uważa

się że to kobiety są bardziej emocjonalne chociaż nie za-wsze tak musi być, ważne żeby zrozumieć, że osoby które nie są emocjonalne, nie okazują swoich emocji też mają uczu-cia i przeżywają je na swój sposób. Ludzie aktywni chęt-nie i energicznie podejmują działania, przeszkody najczę-ściej mobilizują ich do działa-nia, chętnie podejmują pracę, są obowiązkowe i sumiennie. Człowiek nieaktywny też może wiele dokonać ale ma trudno-ści z mobilizacją, trudno mu rozpocząć działanie.Prymalność i sekundalność wiąże się z szybkością re-agowania na bodźce. Oso-by prymalne reagują szybko, spontanicznie, "bez zastano-wienia", szybko się złoszczą ale i przebaczają. Ci o skłon-nościach sekundalnych dłużej się zastanawiają, potrzebują więcej czasu na przemyślenie-,przebaczenie.Osoby z temperamentem wo-jowniczym są ambitne, wy-trwale dążą do celu, lubią dyskusje, współzawodnic-two, przejawiają niechęć do ustępstw i kompromisów. Tych ugodowych charakteryzuje dą-żenie do kompromisów, nego-cjacji, poszukiwanie wspólnej drogi, podejmują walkę tylko w razie konieczności i zazwy-czaj jest to dla nich stresują-ce.W przypadku temperamen-tów; szeroki i wąski, mamy do czynienia z określeniem zakre-su świadomości. W przypadku szerokiego pola świadomo-ści uwaga skupia się na wielu przedmiotach, tematach. Sze-rokość wiąże się z elastyczno-ścią poglądów, nie przywiązy-waniem uwagi do szczegółów. Natomiast jednostki o wąskim temperamencie skupiają uwa-

gę na jednym przedmiocie, sytuacji, mają uściślone po-glądy, przywiązują uwagę do szczegółów, są drobiazgowe i dokładne. Tutaj znowu sko-jarzenie że kobiety raczej są wąskie a mężczyźni szerocy. Kobiety przywiązują wagę do drobiazgów, szczególików, które w mniemaniu panów są zupełnie bez znaczenia (ja po-prawiam, przesuwam zasłony bo nierówno wiszą a mój mąż wcale nie widzi tej asymetrii). Jednak natężenie tych cech może być bardzo różne.Na koniec mamy jeszcze kon-taktowość i separatywność. Kontaktowość to inaczej towa-rzyskość, otwartość na ludzi, nowe znajomości, na pracę w grupie. Osoby separatywne to samotnicy, którzy dobrze czu-ją się w swoim własnym towa-rzystwie, lubią czytać książki, wyjść na samotny spacer, wolą pracować w pojedynkę.Te wyżej wymienione cechy osobowości nie występują pojedyńczo lecz tworzą kom-binację różnych możliwości temperamentów o różnorakim natężeniu.Dla mnie osobiście poznanie tych cech temperamentów było bardzo pomocne w rela-cji małżeńskiej. Pomogło mi to zrozumieć dlaczego mój mąż pewne rzeczy przeżywa inaczej niż ja. Teraz umiem rozróżnić i nazwać swój i jego temperament, a mając tą wie-dzę mogę pracować nad swo-ją osobowością. Bo jak wspo-mniałam na początku są to wrodzone cechy nad którymi można a czasami nawet trzeba pracować. Wiedza o tempera-mentach może nam pomóc we wrażliwości na drugiego czło-wieka, współmałżonka, nie osądzaniu ale budowaniu dia-logu, jedności.

W oparciu o "Małżeńskie dro-gowskazy" J. Grzybowskiego opracowała Barbara

O temperamentach"Nie ma dwóch ludzi takich samych, jak nie na dwóch takich samych liści na drzewie" (M.Maliński)

KĄC IK D

LA RODZ IC

ÓW

Wspólnie 11 7

Świat wartości jest bardzo mocno powiązany z emo-

cjami. Nie trudno zauważyć, iż czynnościom dziecka w okre-sie przedszkolnym towarzyszą silne emocje. Sfera emocjo-nalna jest najbardziej delikat-na u dzieci i najtrudniejsza do ukształtowania. Emocje u dzie-ci bardzo szybko się zmieniają. Duża pobudliwość nerwowa (im dziecko młodsze, tym większa) powoduje utratę równowa-gi uczuciowej, dziecko łatwo ulega sugestii, bywa zmienne. Dzieci ujawniają emocje w róż-nych formach ekspresji: mimi-ką, ruchowo, werbalnie. Pod koniec wieku przedszkolnego reakcje emocjonalne stają się bardziej adekwatne do rodza-ju i siły bodźca. W tym okresie zaczynają pojawiać się oceny estetyczne i moralne. Dziec-ko 6- letnie uzyskuje znaczną równowagę emocjonalną, jest jednak drażliwe na ocenę swo-jej osoby. Pojawiają się uczucia wyższe. Ważną umiejętnością jest tak-że identyfikowanie i nazywanie różnych stanów emocjonal-nych, a następnie nauczenie sposobów radzenia sobie z wła-snymi emocjami oraz kontrolo-wanie zachowań. W procesie edukacyjnym i wychowawczym ważne jest tworzenie takich sytuacji, w których dziecko bę-dzie poznawało siebie, dostrze-gało odmienność każdej osoby. Pozwoli to na kształtowanie

pojęcia tożsamości, własnej wartości, pomoże w budowaniu pozytywnego obrazu własnego „Ja”, a także szacunku i akcep-tacji dla siebie i innych. Bardzo ważne jest wprowadzenie dzie-ci w świat wartości. Zasadniczą sprawą jest aby dziecko nie tylko przyswoiło sobie wiedzę o określonych wartościach i nor-mach, ale by przyjęło je jako kryterium własnego postępo-wania. Ich rozumienie i sto-sowanie pozwoli na podejmo-wanie wartościowych wyborów, na harmonijne bycie w zgodzie ze sobą oraz współistnienie i współdziałanie z innymi. Jed-nolity proces nauczania i wy-chowania sprzyja budowaniu systemu wartości. Myślę, że jeśli dziecko czuje się kochane i doceniane przez dorosłych, którzy je wychowu-ją, będzie skłonne uznać ich za swych życiowych przewodni-ków i przyjąć ich nauki. Nato-miast próby wpajania wartości dzieciom przepełnionym gory-czą i złości, gdyż nie oczekują od najbliższych miłości, są ska-zane na porażkę. Można zmu-sić dziecko do posłuchu, ale nie można mu nakazać prawdziwe-go szacunku do ludzi, życzliwo-ści ani miłości. Kiedy zniknie presja i nadzór ze strony auto-rytarnych rodziców lub nauczy-cieli, dziecko wyrazi swój bunt, odrzucając wszelkie warto-ści, które były dla nich ważne. Uważam, że kiedy nasze dzieci

czuja się prawdziwie kochane, kiedy mamy z nimi bliski i cie-pły kontakt, ufają nam i chętnie spędzają czas w naszym towa-rzystwie. Oznacza to, że zbudo-waliśmy ten specjalny rodzinny klimat więzi i miłości, który jest żyzną glebą dla wartości, które chcielibyśmy im przekazać. Wartości moralne w decydują-cy sposób wpływają na jakość naszego życia. Możemy powie-dzieć, że wartości moralne to idee, które wyzwalają zacho-wania korzystne zarówno dla tego, kto je praktykuje, jak i dla osób, do których są skiero-wane. Walory moralne kształ-tują lepszych ludzi, lepsze stosunki międzyludzkie. Mocny system wartości i umiejętność kierowania się nim w życiu to najważniejszy kapitał, w jaki powinniśmy wyposażyć dziec-ko. Wartości należy nauczać dziec-ko w sposób systematyczny, tak jak uczy się ortografii, bio-logii czy fizyki. Nie zakładajmy, że są czymś oczywistym, że ro-dzimy się wyposażeni w kom-pas moralny, że każdy zna war-tości i umie się nimi kierować. Skutkiem „zawieszania” prawa i norm moralnych jest chaos, brak bezpieczeństwa, obniżanie się jakości życia dla dziecka w rodzinie i dla nas samych. Żyj-my więc prosto, wartościowo i pięknie!

Maja, pedagog

Dlaczego trzeba i jak można uczyć dzieci wartości moralnych?

Serdecznie gratulujemy naszym Rodakom (21 osób), którzy przyjeli sakrament bierzmowania. Msza św. w czasie której był udzielany sakrament miała miejsce w Newbridge, 8 czerwca 2014 w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Rebus

szkaLi

Zawsze o niej pamiętaj

1

2

4

5

3

Krzyżówka

6

7

Czy z wiercipięty moźe być święty

WIADOMOŚCI KATOLICKICH WSPÓLNOT POLONIJNYCH W S P Ó L N I E

w D i e c e z j i K i l d a r e i L e i g h l i n w I r l a n d i iRedaguje zespół pod kierownictwem ks.Tadeusza Durajczyka svd

Skład i opracowanie graficzne Michał MizgałaZdjęcia: Michał Mizgała, Grzegorz Łebek i Jolanta Chodorska

EGZEMPLARZ DARMOWY

J

K

1 święty, który lubił zwierzęta2 święty kuglarz, założyciel Salezjanów3 święty, patron dzieci4 mały Jan Paweł II5 święty, który pomoże, gdy coś zgubisz6 święty patron Irlandii7 święta patronka Kildare

Każdy może

świętym być!!!

W Dniu Dziecka dzieci czynnie uczestniczyły w Mszy św. czytając, śpiewając psalm i niosąc dary w procesji.Zapraszamy dzieci do uczestniczenia w takich Mszach i jasełkach. Poprawia to ich samoocenę i odwagę w występach publicznych.

Dzień

Dziecka

Wiersz Beaty Kołodziej

Z tą śwętością trudna sprawa

- to doprawdy nie zabawa.

Bo właściwie o to chodzi,

że mi świętość nie wychodzi...

To się złoszczę, to się gniewam,

a w kościele zwykle ziewam.

Nie myję się należycie,

robię kleksy wciąż w zeszycie.Gdy wymówki słyszę taty,chciałbym w uszy napchać waty.Kiedy muszę słuchać mamy,robię minę chorej lamy.

Gdy mi siostra wchodzi w drogę,

mam jej chęć podstawić nogę...

Jestem próżny i nadęty...

Czy ja będę kiedyś święty?Przecież święci zawsze byli,tacy dobrzy, mądrzy, mili...Przyznaj, Stróżu mój, Aniele,że to dla mnie jest zbyt wiele.Na to Anioł rzekł do ucha:

Niech mój chłopczyk pilnie słucha.Dziś wiadomość mam dla ciebie,Wprost od wszystkich świętych w niebie.

Wiedz, mój drogi, że i święcinie od razu byli święci,A zdarzały się wypadki,że i oni mieli wpadki.

Jednak mimo pokus wszelkich,

mimo trudów życia wielkich

Nigdy się nie zniechęcali

i poprawić się starali.

Teraz znasz już sekret cały,a więc staraj się mój mały,Aż z urwisa, wiercipięty,będzie kiedyś wielki święty

Święty uśmiechniętyW niedzielę

Miłosierdzia Bożego nasz Rodakzostał świętym. Jan Paweł IIzawsze kochał dzieci, przytulałjeibłogosławił.