Rosjoznawstwo 4
-
Upload
kolo-naukowe-studentow-rosjoznawstwa-uj -
Category
Documents
-
view
214 -
download
0
description
Transcript of Rosjoznawstwo 4
STUDENCKIE
ZESZYTY
ROSJOZNAWSTWA
NR 1 [18] 2013
Redaktor naukowy serii i tomu
prof. dr hab. Mieczysław Smoleń
Redaktor naczelny:
Maciej Zaniewicz
Kolegium redakcyjne
Paulina Baranowska
Maciej Stawiarz
Maciej Zaniewicz
Projekt graficzny okładki
Tomasz Kania
Adres redakcji
Koło Naukowe Studentów Rosjoznawstwa UJ
Instytut Rosji i Europy Wschodniej
al. Adama Mickiewicza 3
p. 014
31-120 Kraków
http://www.knsr.rosjoznawstwo.uj.edu.pl/
Nakład
250 egzemplarzy
Skład, druk, oprawa
Agencja Reklamy Wizualnej TRYBUN Dominik Mrózek
Redakcja zastrzega sobie prawo do poprawiania i skracania otrzymanych artykułów.
Przedruk całości lub poszczególnych artykułów jedynie za zgodą redakcji.
ISSN 1899-0029
„Studenckie Zeszyty Rosjoznawstwa” zostały wydane przy wsparciu finansowym
Rady Kół Naukowych UJ
SPIS TREŚCI
LESZEK ZAGAŃCZYK
Sukcesja państw w publicznym prawie międzynarodowym. Od Związku Socjalistycznych Republik
Radzieckich do Federacji Rosyjskiej ................................................................................................... 5
PAULA PINTAL
Polityka mieszkaniowa Rosji bolszewickiej w latach 20-tych i 30-tych XX wieku. Życie codzienne w
„komunałce” ...................................................................................................................................... 22
GRZEGORZ MROCZKOWSKI
„Piratyzacja” procesu prywatyzacji. Krytyczna ocena reform prywatyzacyjnych przeprowadzonych w
Rosji w latach dziewięćdziesiątych XX wieku .................................................................................. 37
CEZAR JĘDRYSKO
Problem sumienia w Drzazdze W. Zazubrina – ujęcie dialogiczne .................................................... 53
5
Leszek Zagańczyk
SUKCESJA PAŃSTW W PUBLICZNYM PRAWIE
MIĘDZYNARODOWYM
OD ZWIĄZKU SOCJALISTYCZNYCH REPUBLIK RADZIECKICH
DO FEDERACJI ROSYJSKIEJ
I. Sukcesja państw w świetle prawa międzynarodowego
Tożsamość państw i ich ciągłość wyraża się w tożsamości i ciągłości
ich praw i obowiązków międzynarodowych. W prawie międzynarodowym
istnieją obiektywne regulacje określające kiedy państwa istnieją w sposób
nieprzerwany, kiedy zaś kontynuują swoje „tożsame i ciągłe” istnienie
jako podmioty prawa międzynarodowego. Podmiot może zachować ciągłość
wobec prawa, nawet pomimo zmiany ustroju politycznego, państwowego,
społecznego, wielkości, lub układu terytorialnego, czy nawet nazwy i statusu
międzynarodowego1. Prawo to dotyczy także sytuacji gdy państwo
przekształca się ze złożonego w jednolite (inkorporacja nie jest tego
przykładem), lub jednolitego w złożone (musi to być jednak wynikiem
wewnętrznej dezintegracji, nie zewnętrznej ingerencji)2. Podobnie rzecz się ma
z ustrojem społecznym – Rzeczpospolita Polska jest tym samym podmiotem
prawa międzynarodowego, co Polska Rzeczpospolita Ludowa3. Państwo może
również zmieniać swą nazwę pozostając tym samym podmiotem.
Jeśli w dokumencie prawa międzynarodowego, jak Karta Narodów
Zjednoczonych, nazwa danego państwa istnieje w dawnym brzmieniu,
nie przekreśla to tożsamości obu podmiotów4. Innym przypadkiem jest
rozczłonkowanie państwa (nie secesja części terytorium) – powstają wtedy
nowe państwa. Może dochodzić do sytuacji w której społeczność
międzynarodowa jest niejednomyślna czy powstało nowe państwo5.
Szczególnym rysem sukcesji państwowej w świetle Konwencji Wiedeńskiej
1 L. Antonowicz, Prawo międzynarodowe publiczne, Lublin 1989 s. 30, 2 Ibidem, s. 31-33. 3 Ibidem, s. 31. 4 Ibidem. 5 Ibidem, s. 33-34.
6
jest kwestia granic (art. 11): „Sukcesja państwowa nie dotyczy, jako taka,
a. granic, ustalonych umową; lub b. obowiązków i praw, ustalonych umową
i odnoszących się do uwarunkowania granic”6.
Uznanie państwa może nastąpić przez akceptacją całej społeczności
międzynarodowej, lub w stosunkach dwustronnych (np. Kosowo nie jest
uznane przez całą społeczność). Mimo wszelkich kontrowersji między
faktycznym powstaniem państwa, wyrazem uznania jego istnienia
jest nawiązanie z nim stosunków dyplomatycznych (ich zerwanie nie usuwa
istnienia podmiotu)7. Uznanie zaś rządu danego państwa zależy od jego
efektywnej władzy nad danym terytorium, powinna mieć też charakter
rodzimy. W sytuacji, gdy dwa (lub większa ilość) rządów pretendują
do reprezentowania danego państwa w stosunkach międzynarodowych,
państwa winny uznać rząd sprawujący władzę efektywną na całym,
lub większej części terytorium (chyba, że nie ma charakteru rodzimego)8.
Szczególnie problematycznym zapisem dotyczącym sukcesji państw
jest istniejący w 17 punktach Konwencji Wiedeńskiej z 1978 r. zapis,
który wyklucza przejmowanie umów przez państwa, jeśli z treści umów
wynika, że ich przedmiot jest nie do połączenia z celami państwa,
lub jej zastosowanie w sposób dogłębny zmieniłoby warunki funkcjonowania
tej umowy9. Interpretowanie i stosowanie konwencji w tym kształcie staje się
rzeczą problematyczną.
II. Akty prawne dotyczące sukcesji państw
Prawo międzynarodowe publiczne nazywane jest również prawem
międzynarodowym, jest to system norm prawnych regulujących stosunki
między państwami, jego podmiotami są przede wszystkim, choć nie wyłącznie
6 Por.: Залинян Армен Михайлович, К генеалогии института правопреемства государств
[w:] Правопреемство...,Москва 1998: „Правопреемство государств как таковое не затрагивает: а. Границ, установленных договором; или b. Обязательств и прав,
установленных договором и относящихся к режиму границы” 7 L. Antonowicz, Prawo międzynarodowe publiczne...s. 36. 8 Ibidem, s.37. 9 Ibidem.: Залинян Армен Михайлович, К генеалогии института правопреемства государств
[w:] Правопреемство...
7
państwa (de iure)10
. Najważniejszym źródłem prawa międzynarodowego
jest Karta Narodów Zjednoczonych11
. Według Wiedeńskiej konwencji
kodyfikacyjnej z 23 sierpnia 1978 r sukcesja państw definiuje się jako
przejęcie przez państwo sukcesora odpowiedzialności na stosunki
międzynarodowe i terytorium państwa poprzednika. Sukcesja taka
jest wyłącznie stosunkiem między państwami i dlatego nie dokonuje się
wewnątrz jednego podmiotu12
. Sukcesja dotyczy terytorium państwowego.
Konwencja zaś reguluje skutki sukcesji w zakresie umów międzynarodowych.
Według zasady przesuwalności granic traktatowych, gdy z terytorium jednego
państwa poprzednika, które przestaje istnieć, wyłania się kilka państw,
to ciągłość prawnomiędzynarodowa państwa poprzednika obowiązują
tylko państwo sukcesyjne (chyba, że inne wyłonione państwa zachowają
dawniej je obowiązujące umowy)13
.
Powyższą konwencję dopełnia wiedeńska konwencja w sprawie
sukcesji państw w zakresie własności, archiwów i długów państwowych
z 7 kwietnia 1983 r14
. Reguluje ona skutki sukcesji państw15
. Państwo-
sukcesor jest zobligowane do wykonania wszelkich zobowiązań państwa
poprzednika, który to obowiązek wynika z zasady pacta sunt servanda
(tzw. „zasady świętości traktatów”). Państwo trzecie, które nie jest sukcesorem
państwowym, również w związku z tradycją prawa rzymskiego nie może być
zobligowane do wykonania zobowiązań międzynarodowych państwa
poprzednika (pacta tertiis nec nocent nec prosunt)16
. Podstawy pod dzisiejsze
rozumienie sukcesji państwowej dało prawo rzymskie obywatelskie17
.
10 Ibidem. s. 8-9. 11 Ibidem. s. 23: Karta Narodów Zjednoczonych dot. Zasad prawa międzynarodowego;
przyjaznych stosunków i współdziałania państw. Została uchwalona 24 października 1970 roku. 12 Ibidem, s. 38. 13 Ibidem 14 Definiuje ona sukcesję państwową jako „zmianę jednego państwa przez drugie przejęcie odpowiedzialności za stosunki międzynarodowe dowolnego terytorium” („(...)Смена одного государства другим внесениe ответственности за международные отношения какой-либо территории”), por.: Залинян Армен Михайлович, Понятие правопреемства государств [w:] Правопреемство... 15 L. Antonowicz, Prawo międzynarodowe publiczne.... s. 39. 16 Ibidem. s. 117. 17 Залинян Армен Михайлович, Понятие правопреемства государств [w:] Правопреемство...
8
Koncepcja ta zakorzeniła się w Europie co najmniej od czasów
XVI wiecznego holenderskiego prawnika i „ojca prawa międzynarodowego”
Hugo Grocjusza. Prawo międzynarodowe jest tworem dynamicznym,
w XX wieku jedną z pierwszych definicji sukcesji państwowej była definicja
Schoenborna (Schoenborn W., Staatensukzessionen,. Stuttgart 1913)
określał ją jako „przejmowanie przez państwo praw i obowiązków innego
państwa, w skutek rozprzestrzenienia władzy państwowej na terytorium,
które do tej pory podlegała władzy innego państwa”18
. Definicję ujmującą
proces podziału państwa lepiej oddają bardziej współczesne koncepcje z lat 40'
i 50' XX w., Kelsen definiuje sukcesję jako „przejście praw i zobowiązań
od jednego państwa do drugiego, czego podstawą są zmiany terytorialne”19
.
Żadna definicja (włączając w to definicje „wiedeńskie”), w żaden sposób
nie określa „praw” i „obowiązków” o których mówi20
. Ponadto Konwencje
Wiedeńskie regulujące sukcesję państw nigdy nie zaczęły obowiązywać21
.
III. Rok 1991 i upadek ZSRR
Proces rozpadu ZSRR jako państwa i powstanie Federacji Rosyjskiej
powinien uwzględniać przełomową datę wprowadzenia w ZSRR urzędu
prezydenta (marzec 1990 r.). Podważyło to model państwa oparty
na monopartii-państwie, w którym istnienie struktur państwowych, poza partią,
było fikcją. Kolejne punkty zwrotne procesu, to pucz sowieckich
konserwatystów (19-21 sierpnia 1991 r.), którzy podjęli próbę ratowania
kształtu prawnego państwa. Nieudany pucz przyspieszył proces utraty władzy
w kraju przez komunistów i rozpad ZSRR. Datą kończącą funkcjonowanie
18 Ibidem: „(...)Преемство государством прав и обязанностей другого государства вследствие «распространения государственной власти на территорию, которая до сих пор подчинялась государственной власти этого другого государства”. 19 Ibidem: „(...)Переход прав и обязанностей от одного государства к другому, основанием которого являются территориальные модификации”. 20 Por. Залинян Армен Михайлович, Объекты правопреемства государств [w:] Правопреемство...: „(...)Правопреемство государств в основном определяли как «переход прав и обязанностей одного государства к другому», не отмечая характер этих прав и обязанностей” 21 Por. Залинян Армен Михайлович, Некоторые вопросы правопреемства государств в связи
с распадом СССР [w:] Правопреемство государств...:.„Венские Конвенции 1978 и 1983
годов о правопреемстве государств не вступили в силу”
9
ZSRR wyznacza traktat z Białowieży (z Wiskuli) podpisany w Mińsku
8 grudnia 1991 r. przez trzech przywódców: prezydenta Ukrainy,
Leonida Krawczuka, Rosji, Borysa Jelcyna i przewodniczącego parlamentu
białoruskiego, Stanisława Szuszkiewicza22
. Fakt ten wyznaczał również
początek nowej przestrzeni geopolitycznej – Wspólnoty Niepodległych Państw
(WNP) – na podstawie „Porozumienia o utworzeniu WNP”. Przełom lat
1991/1992 to równocześnie rodzenie się nowego kształtu Rosji jako państwa
sukcesora ZSRR.
IV. Bezpośrednie przyczyny upadku ZSRR
Bezpośrednią przyczyną upadku ZSRR była jego niewydolność
ekonomiczna. Już od czasów Breżniewa (od połowy lat 70') uwidocznił się
spadek produkcji, wzrost struktur administracji, obniżenie jakości produkcji,
rosnące zapóźnienia technologiczne wobec Zachodu i deficyt budżetowy.
W pierwszej fazie pierestrojki wcale nie zwrócono uwagi na problem
budżetowy, gdyż komuniści nie traktowali polityki monetarnej poważnie,
a problem chcieli rozwiązać dodrukiem pieniądza23
.
Doktrynalną próbą przezwyciężenia sprzeczności pomiędzy
uskorienijem i pieriestrojką była koncepcja doskonalenia socjalistycznego
mechanizmu gospodarczego. Głównym założeniem tej koncepcji
było zwiększenie efektywności produkcji przez zwiększoną samodzielność
zakładów przemysłowych. Ta doktryna ekonomiczno-ideologiczna w praktyce
spowodowała znaczne uniezależnienie administracji gospodarczej od państwa.
Skutkiem niepełnej reformy gospodarczej było powstanie „szarej strefy”,
która przez swoje powiązanie z systemem politycznym spowodowała
osłabienie oporu aparatu partyjnego przed reformami systemowymi24
.
Wszelkie próby powstrzymania procesu korumpowania się władzy w ZSRR
podjęte w 1991 r. zakończyły się porażką. Przykładem takiego zjawiska było
marginalizowanie opinii sowieckich ekonomistów domagających się
22 Marciniak Włodzimierz, Rozgrabione Imperium..., Kraków 2004, s. 184. 23 Malia Martin, Sowiecka Tragedia..., Warszawa 1998, s. 512. 24 Marciniak Włodzimierz, Rozgrabione Imperium... s.112-114.
10
dokończenia reform gospodarczych i budowy społecznej gospodarki rynkowej
w miejsce „nomenklaturowo-mafijnej prywatyzacji”25
.
Kolejnym ważnym motorem degradacji sowieckiej gospodarki
był wzrost znaczenia pracowników niskiego szczebla w procesie decyzyjnym
regulującym produkcję, nie zaś średniego szczebla specjalistów.
Taka„demokratyzacja procesu decyzyjnego” wykształciła zjawisko
pozostawania kierownictwa zakładów pracy w zależności od mało
wykwalifikowanych pracowników, co nie pozwalało na realizację celów
produkcyjnych26
.
Następnym elementem rujnującym gospodarkę kraju było zastępowanie
starych przepisów prawa, odnoszących się do istniejącego modelu
gospodarczego, przepisami nowymi, którym nie odpowiadała rzeczywistość.
W bardzo szybkim tempie zaczęto uchwalać nowe prawo: w latach 1988-90
przyjęto szereg ustaw liberalizujących gospodarkę – ustawę
o przedsiębiorstwie państwowym (1987 r.), o spółdzielczości (1988 r.),
o bankach i Banku Centralnym (1988 r.), o własności (1990 r.) i inne27
.
Spowodowało to wybuch inflacji i deficyt zasobów. Destrukcja budżetu
federalnego następowała w szybkim tempie od 1988 roku, kiedy rozpoczęło
się przechodzenie podmiotów gospodarczych, całych gałęzi przemysłu,
a nawet regionów, na rozrachunek gospodarczy (chozrassczot).
Jądro gospodarki radzieckiej, przemysł paliwowo-energetyczny i zbrojeniowy,
wymagały wielkich inwestycji; były dotowany poprzez pożyczki,
co spowodowało wzrost inflacji (ukryty sposób opodatkowania
społeczeństwa), który doprowadził w 1991 roku do reformy cen i pieniądza
(dewaluacji). Szef rządu Walentin Pawłow dążył do zachowawczej stabilizacji,
ale tendencje odśrodkowe w kraju stały temu w sprzeczności (przede
wszystkim wzrost znaczenia władz lokalnych, na poziomie republik
związkowych, i ich własne dążenia wolnorynkowe). Rozpad wspólnoty
25 Ibidem, s. 114. 26 Ibidem. 27 Ibidem, s.115.
11
budżetowej w ZSRR dokonał się przez tzw. „wojnę budżetów” republik
o pieniądze z budżetu centralnego. Wyłoniło to odrębny budżet Rosyjskiej
SFRS, a na mocy uchwały I Zjazdu Deputowanych Ludowych Rosyjskiej
SFRS (12 czerwca 1990 r.) Rosja stała się państwem suwerennym od ZSRR28
.
V. Przyczyny, które doprowadziły do upadku ZSRR.
Po nieudanej próbie przewrotu państwowego (19-21 sierpnia 1991 r.)
spadło znaczenie lobby agrarnego i zbrojeniowego we władzach związkowych
i rosyjskich, czego pozytywnym skutkiem było zaprzestanie drenowania
budżetu ZSRR przez ich dotowanie. Niekorzystnym rezultatem tego procesu
było większe jeszcze wyemancypowanie się republik związkowych.
Rozpad systemu budżetowego został przypieczętowany 1 listopada 1991 r.,
gdy Rosja przestała dotować budżet centralny i zaczęła przejmować
ministerstwa ZSRR (pod koniec roku deficyt budżetu ZSRR sięgnął 30 %)29
.
Cały proces rozpadu ZSRR przez wskutek rozkładu bazy ekonomicznej
nie był procesem nieuniknionym, ani zaplanowanym . Faktycznych przyczyn
upadku państwa należy szukać w niechęci elit sowieckich do wprowadzenia
wolnego handlu, gdyż kontrolowały one „czarny rynek” i nie były
zainteresowane zmianą tego stanu rzeczy przez dopuszczenie legalnej
konkurencji30
. Prognozy gospodarcze dotyczące sytuacji w ZSRR zostały
opracowane już w 1984 roku przez zespół Grigorija Jawlińskiego. Prognozy
wykazały konieczność wprowadzenia w kraju systemu rynkowego, lub powrót
do metod Stalina. Jawliński od 1988 roku był sekretarzem Państwowej
Komisji Rady Ministrów ds. Reform Gospodarczych jednakże został
skierowany na przymusowe leczenie do sanatorium z diagnozą „otwarta forma
gruźlicy”31
... W międzyczasie, od 1988 do 1989 roku, opracowywano reformę
konstytucyjną, która miała usankcjonować zmiany. W marcu 1989 r. odbyły
się pół-demokratyczne wybory deputowanych ludowych
28 Ibidem, s. 116-117. 29 Ibidem. 30 Ibidem, s. 118. 31 Ibidem.
12
(Zjazd Deputowanych Ludowych stanowił sowiecki „nad-parlament”).
W okresach między zjazdami władzę sprawowała Rada Najwyższa, kierowana
przez Prezydium, pracami Prezydium kierował wybrany prezydentem przez
Zjazd DL ZSRR (w marcu 1990 r.) Gorbaczow32
. Powstały w tym czasie
również Gabinet Ministrów, Rada Prezydencka i Rada Bezpieczeństwa.
Jawliński powrócił do polityki w 1990 roku wraz z Jelcynem
(przewodniczący Rady Najwyzszej RSFS) jako pierwszy zastępca ds. reformy
gospodarczej. Plan Jawlińskiego („500 dni”) zyskał poparcie i zaczął być
realizowany we wrześniu 1990 roku, jednak Gorbaczow dokonał zwrotu
w polityce ekonomicznej utrzymując status quo33
. Ograniczone reformy miały
odrzucić komunizm i zachować socjalizm. Pogarszająca się sytuacja
ekonomiczna i tak zmusiła prezydenta Rosji (i premiera w jednej osobie)
Jelcyna do reform rynkowych, jednak działo się to od listopada 1991 r.,
czyli miesiąc przed upadkiem ZSRR. Sama KPZR chwiała się w posadach,
dokonywały się kolejne secesje, z których, po odłączeniu się Demokratycznej
Platformy, najbardziej dotkliwe było wydzielenie się w sierpniu 1991 r.
Demokratycznej Partii Komunistów – opowiedziała się za suwerennością
Rosji pozbawiając Gorbaczowa możliwości manewru34
.
19 sierpnia 1991 r., kiedy Prezydent ZSRR wypoczywał na Krymie
(w Foros), władzę w Moskwie przejął Państwowy Komitet Stanu
Wyjątkowego (GKCzP), w którego składzie znalazły się najważniejsze osoby
w kraju. Wydarzenie sprowadziło się do demonstracji militarnej na ulicach
Moskwy, której celem było zahamowanie procesu dezintegracji ZSRR,
jako że 20 sierpnia miał zostać podpisany nowy Układ Związkowy35
.
Zamieszki trwały do 21 sierpnia, Gorbaczow z oddali milcząco obserwował
zaistnienie „dwuwładzy”. Potrafił ją wykorzystać Jelcyn - podważył legalność
GKCzP, a armia posłuchała jego głosu. Warto tutaj podkreślić, że pucz
był prawdopodobnie sfingowany przez Gorbaczowa, o czym świadczy
32 Ibidem, s. 130-131. 33 Ibidem, s.120-122. 34 Ibidem, s. 145-147 35 Malia Martin, Sowiecka Tragedia..., s. 522.
13
szereg faktów36
. Klęska puczu umożliwiła Jelcynowi zlikwidowanie systemu
partyjno-państwowego, zdelegalizowano KPZR na terenie Rosji,
co przypieczętowało rozpad ZSRR. W praktyce władze Rosji przejęły organy
władzy ZSRR na swoim terytorium, a Jelcyn, na drodze legislacyjnej, stworzył
polityczno-prawne uwarunkowanie silnej władzy prezydenckiej w Rosji37
.
Jelcyn i demokraci pozornie broniąc radzieckiego ustroju, w rzeczywistości
obalili go, a kompromitujące wystąpienie Gorbaczowa po powrocie
do Moskwy, gdy mówił o KPZR jako motorze dalszego postępu pieriestrojki,
dokończyło kompromitacji systemu i jego samego38
. Jelcyn podporządkował
sobie władzę wykonawczą, MSW, KGB i siły zbrojne, a Rosja, de facto,
przejęła zwierzchnictwo nad ZSRR. Niebawem aresztowano członków
GKCzP, a Zjazd Deputowanych Ludowych zawiesił działalność.
6 listopada 1991 roku Jelcyn wydał dekret o likwidacji struktur terenowych
KPZR i KP RSFRS (uprzednio, 23 sierpnia, pozbawiając majątku)
jako niekonstytucyjne organa władzy39
.
VI. Skutki prawne i ekonomiczne upadku ZSRR
Rosja odziedziczyła po czasach Gorbaczowa fatalną sytuację
ekonomiczną. W ciągu 1991 r. PKB zmniejszył się o 20%, produkcja
przemysłowa spadła w granicach 15-20%, a inwestycje zmniejszyły się
o 14-15%. W handlu utrzymywał się brak towarów (spadła również produkcja
dóbr podstawowych). Obroty handlowe ZSRR w 1985 r. wyniosły 184,5 mld
RUB, natomiast w schyłkowym 1991 r. zaledwie 107,9 mld RUB40
.
Początkowo planowano uwolnić ceny towarów na rynku
15 grudnia 1991 r., ale rząd Rosji, na prośbę państw WNP przesunął
liberalizację o 2 tygodnie (2 stycznia 1992 r.). Skutkiem było opustoszenie
sklepów i targowisk (na tych można jednak było próbować coś kupić za dolary
36 Zob. Bukowski Władimir, Zamach Gorbaczowa [w:] Robert Janowski (red.), Władimir
Bukowski partyzant prawdy, Tom 2, Warszawa 2008, s. 195-202 37 Marciniak Włodzimierz, Rozgrabione Imperium..., s. 147-149. 38 Malia Martin, Sowiecka Tragedia..., s. 524. 39 Marciniak Włodzimierz, Rozgrabione Imperium..., s. 149-151. 40 Ibidem, s. 222-223.
14
– średnia płaca tygodniowa wynosiła podówczas 7 USD), gdyż każdy
próbował kupić jak najwięcej przed wyznaczoną datą. Poszczególne obwody
Rosji ratowały się przed znikaniem towarów wprowadzając zakazy wywozów
poza ich obszar. Szczególnie ucierpiały na tym duże miasta. W praktyce
codziennej zapanował barter, nawet rząd starał się zadbać o „poprawną”
wymianę barterową między sektorami gospodarki. Rosja na powrót
zapanowała nad finansami publicznymi dopiero w 1994 roku41
. Wydatki
publiczne w okresie przejściowym były średnio aż o 20% większe
o przychodów. Liberalizacja cen przyniosła wzrost cen o 7,1%, ale przez
pierwsze pół roku 1992 spekulacyjny wzrost cen sięgał nawet 296%.
Uwolnienie cen nie było jednak konsekwentne, co spowodowało braki
w branżach blokowanych przez socjalistycznie nastawione władze lokalne –
wynosiły, z końcem 1992 r., nawet do 40% zapotrzebowania42
. Ze strony
przedsiębiorstw wyprzedaż magazynowanych produktów stanowiła problem
ze względu na galopującą inflację i niestabilny kurs rubla (w ciągu kilku
miesięcy wahał się w przedziałach +- 20%), nie mogły też podołać
wymaganiom podatkowym, stąd wysokie ceny na oferowane produkty.
Wysokie ceny produktów zmusiły zaś rząd do subsydiowania niezbędnych
dóbr i podwyższenia płac w sferze budżetowej. Ten krok spowodował wzrost
deficytu budżetowego. W lipcu 1992 r. rząd musiał anulować wzajemne
zobowiązania państwowych producentów (przestali być wypłacalni).
Udogodnienia w pożyczkach dla niewydajnych przedsiębiorstw państwowych
i możliwość kupowania przez nie walut po subsydiowanych przez rząd
kursach (program tzw. „strukturalnej polityki przemysłowej”) spowodowały
pogorszenie się kondycji, pozbawionych podobnych możliwości, prywatnych
firm. W 1992 r. rozegrała się w Rosji wojna budżetowa (o budżet centralny)
podobna do tej z czasów ZSRR43
.
Głównym źródłem wartościowego pieniądza dla Rosji był eksport ropy
41 Ibidem. 42 Ibidem, s. 224. 43 Ibidem, s. 226-228.
15
i produktów ropopochodnych. Wewnętrzne ceny na ropę, uwzględniając
jej dostępność i tanią eksploatację, stanowiły zaledwie 5-15% ceny światowej
i z tego powodu jej eksport był bardzo opłacalny i wzrósł szybko o 17%. Przy
jednoczesnym spadku wydobycia (z 451 do 381 mln ton) pojawił się problem
jej niedoboru na rynku wewnętrznym. Rząd, by pozyskać dewizy, zobowiązał
eksporterów produktów ropopochodnych do sprzedaży państwu
80% dochodów walutowych (eksporterów innych produktów zobowiązał
do odsprzedaży 40%)44
.
Regulowanie wymiany zagranicznej doprowadziło do powstania,
jeszcze przed liberalizacją gospodarki, podmiotów uprzywilejowanych
(licencjonowanych) i ich uzależnienie od rządu45
.
VII. Problemy majątkowe
Szczególnie delikatnym problem dziedziczenia własności po ZSRR,
było dziedziczenie długu zewnętrznego ZSRR i własności państwowej.
Już w listopadzie 1991 r. siedem krajów-pożyczkodawców ZSRR przybyło do
Moskwy dyskutować ten problem. Było to istotne gdyż Konwencja Wiedeńska
z 1983 r., nie traktuje o prawach i obowiązkach kredytodawców. Konwencja
stwierdza, że jedynie w wypadku sukcesji państwowej państwo - sukcesor (czy
państwa - sukcesorzy) muszą dotrzymać zobowiązań przy zachowaniu
odpowiednich proporcji46
. 24 listopada 1991 r., zostało podpisane
memorandum o wzajemnym zrozumieniu odnośnie długu wobec
kredytodawców ZSRR i jego sukcesorów, w którym zawarto zobowiązania
obustronne. Przyjęto zasadę solidarności państw spłacających dług, w myśl
którego państwo które przestanie spłacać zobowiązania zostanie pozbawione
kredytowania.
4 grudnia 1991 r., państwa-sukcesorzy (za wyjątkiem krajów
nadbałtyckich i Uzbekistanu), a także przedstawicielstwo ZSRR, przyjęli
44 Ibidem, s.229. 45 Ibidem, s. 230-231. 46 Zob. Залинян Армен Михайлович, Правопреемство в отношении внешнего
государственного долга государственной собственности СССР [w:] Правопреемство
государств...
16
wspólnie Umowę o sukcesji odnośnie zewnętrznego długu państwowego
i pozostałych aktywów. Prawo do majątku po ZSRR miały tylko kraje,
które zobowiązały się do spłaty swojej części zobowiązań. Umowa rozszerzała
zobowiązania spłaty w porównaniu z Konwencją Wiedeńska (1983) – spłacić
należało długi wobec każdego wierzyciela, nie tylko państwa47
.
Państwa zobowiązały się płacić swoje udziały w walucie obcej
i w wyznaczonych terminach, jednostką zarządzającą funduszem
był Wnieszekonombank. Punkt 3 umowy zobowiązywał wszystkie państwa
do spłaty ich udziałów w długu ZSRR na dzień 1 stycznia 1991 roku.
Udziały określono wg. udziału danej republiki w eksporcie, imporcie,
wytworzonym PKB i liczbie ludności na lata 1986-199048
. 30 grudnia 1991 r.,
ustalono parytet udziałów w jednostkach konsularnych za granicą,
jednak w praktyce wszystkie przejęła Rosja, jako prawny sukcesor umów
i bytu państwowego ZSRR i w reakcji na odmowę pozostałych państw
w spłacie zobowiązań (przejęła również niezależny, do tej pory,
Wnieszekonombank)49
. W rezultacie sporów, 13 marca 1992 r., państwa WNP
utworzyły Międzypaństwową Radę Nadzorczą, której zadaniem była
obserwacja i wykorzystywanie aktywów ZSRR przez Wnieszekonombank.
Od tej pory kraj, który nie pokrywał swych płatności, tracił w radzie głos
i zyskiwał status obserwatora, aż do czasu gdy nie wyrównał zobowiązań.
Wyboru członków rady dokonywały rządy nowych państw.
Umowy nie podpisał Uzbekistan (który nie podpisał i wcześniejszych
porozumień), motywując decyzję również tym, że rada wydaje decyzję przy co
najmniej 80% głosów, a Rosja posiada ich aż 61,34%. Władze Uzbekistanu
podkreśliły jednak, że nie oznacza to, iż nie spłacą swego długu.
Również Turkmenistan nie podpisał porozumienia. Innymi osiami sporu była
kwestia wyceny nieruchomości byłego ZSRR za granicą (czy należy
posługiwać się pierwotną wartością czy aktualną wyceną? Czy kwotę wyrazić
47 Ibidem. 48 Udziały (w %): Rosja - 61,34; Ukraina - 16,37; Białoruś - 4,13; Kazachstan - 3,86; Uzbekistan -
3,27; Azerbejdżan - 1,64; Gruzja - 1,62; Litwa - 1,41; Łotwa - 1,14; Mołdowa - 1,29; Kirgistan -
0,95; Armenia - 0,86; Tadżykistan - 0,82; Turkmenistan - 0,70; Estonia – 0,62, por.: Залинян Армен Михайлович, Правопреемство в отношении внешнего государственного долга
государственной собственности СССР [w:] Правопреемство государств... 49 Ibidem.
17
w rublach transferowych, których kurs był sztucznie ustalony i zawyżony,
czy w innej walucie?), a także, czy dawna własność Rosji
(do 30 grudnia 1922 r.), powinna być uznana za wspólną własność ZSRR.
Ostatecznie porozumiano się, że cały ten dobytek ZSRR będzie podzielony
proporcjonalnie (wg. wskaźnika z 1 stycznia 1991 r.) między wszystkie kraje
WNP (porozumienia nie podpisał ostatecznie Uzbekistan), opłacające
zobowiązania o których była mowa wyżej. 9 października 1992 r. w Biszkeku
podpisano ostateczne porozumienia – strony uznały przewodnią rolę
we wspólnym rozwiązywaniu kwestii zadłużenia. Jeszcze w tym samym
miesiącu przedstawiciel Rosji na spotkaniu Klubu Paryskiego poinformował,
że Rosja gotowa jest zapłacić wszelkie wspólne zobowiązania, omawiając
zagadnienie dwustronnie z każdym państwem WNP. Dług względem
kredytodawców ZSRR należało uregulować przekazując Rosji swoje pretensje
do schedy po ZSRR, ta zaś rozliczała się z kredytodawcami. Cały projekt nosił
miano „wariantu zerowego”. Jedynie Ukraina, która na mocy umowy
z Klubem Paryskim sama odpowiadała za swoje zobowiązania, nie przystąpiła
do porozumienia z Rosją. Jednakże w grudniu 1994 r. Ukraina i Rosja
wreszcie porozumiały się co do „wariantu zerowego”.
Jeśli chodzi o mienie ZSRR znajdujące się na terenie poszczególnych
republik, to zgodnie z Konwencją Wiedeńską (1983 r.) stało się własnością
tych właśnie państw (np. broń jądrowa).
VIII. Problem broni jądrowej
ZSRR był do końca swego istnienia mocarstwem atomowym, jednakże
po rozpadzie państwa, arsenał nuklearny znalazł się w posiadaniu 4 różnych
państw (Rosji, Kazachstanu, Białorusi i Ukrainy). Stan ilościowy broni
nuklearnej po rozpadzie ZSRR przedstawia poniższe zestawienie:
Źródło: Marciniak W., op.cit, s.198
Poradziecki arsenał atomowy w 1992 r.ilość (w sztukach)
państwo głowice nuklearne międzykontynentalne rakiety balistyczne bombowce dalekiego zasięgu
Rosja 4278 1064 70
Ukraina 1240 176 36
Kazachstan 1040 104 40
Białoruś 54 54
18
Gorbaczow po upadku ZSRR przekazał tzw. „atomową walizkę”
prezydentowi Rosji Jelcynowi. Tym niemniej ze względu na rozproszenie
broni taktycznej w 4 państwach, 21 grudnia 1992 r., podjęto w Ałmaty
porozumienie o wspólnych środkach według której decyzję o jej użyciu miał
podejmować prezydent Rosji przy uzgodnieniu z prezydentami pozostałych
trzech państw. Również kontrola nad bronią miała być scentralizowana50
.
23 maja 1992 roku Ukraina, Białoruś, a następnie Kazachstan
przystąpiły do Lizbońskiego protokółu do Układu o nierozprzestrzenianiu
broni jądrowej z 1 czerwca 1968 r. (tylko Rosja na prawach państwa-
sukcesora, pozostałe kraje jako „państwa atomowe”)51
. Do lipca tego samego
roku ze wszystkich 3 państw została wycofana taktyczna broń nuklearna
i przeniesiona na terytorium Rosji w celu jej likwidacji52
. Wycofywanie broni
z tych republik było związane z układem o ograniczeniu zbrojeń
strategicznych (START), do którego 23 maja 1992 r. w Lizbonie,
został podpisany protokół (START-1), uznający trzy nowe mocarstwa
atomowe członkami układu, zobowiązując je do „jak najszybszej” likwidacji
arsenału nuklearnego53
. Proces posłużył nowym mocarstwom atomowym
(Białorusi, Kazachstanowi i Ukrainie) do torowania sobie wyższego statusu
w ramach przestrzeni postsowieckiej. Państwa zachodnie przestraszone wizją
handlu bronią atomową sprzyjały zwierzchności nad bronią najpierw
Naczelnemu dowództwu Zjednoczonych Sił Zbrojnych WNP, a następnie
prezydenta Rosji. Rosja zachęcona przez Zachód rozpoczęła odgrywać rolę
gwaranta stabilności dla całego regionu byłego ZSRR rozmieszczając swoje
wojska np. w Tadżykistanie, Naddniestrzu, czy Abchazji.
9 listopada 1992 r. Państwa WNP (głowy państw) potwierdziły ważność
umowy z 26 maja 1972 r. między ZSRR a USA dotyczącej ograniczenia
systemu obrony przeciwrakietowej. Również tego samego dnia potwierdziły
50 Ibidem. 51 Залинян Армен Михайлович, Некоторые вопросы правопреемства государств в связи с
распадом СССР [w:] Правопреемство государств... 52 Ibidem (Правопреемство в отношении внешнего государственного долга государственной
собственности СССР) 53 Marciniak Włodzimierz, Rozgrabione Imperium..., s. 198.
19
układ między ZSRR a USA o likwidacji rakiet małego i średniego zasięgu.
Kraje WNP potwierdziły te umowy, które zobowiązały się jednocześnie
wypełniać deklarując nie przedłużanie innych (zgodnie z Konwencja
Wiedeńską miały do tego prawo), Rosja natomiast, jako sukcesor ZSRR,
nie miała takiego wyboru54
. Problem broni chemicznej i jej produkcji
rozwiązał się sam – wszystkie zakłady ją produkujące znajdowały się
na terenie Rosji. Tym niemniej broń chemiczna, zgodnie z Konwencją
Genewską 17 czerwca 1925 r., musiała być zniszczona i tę odpowiedzialność
wzięła na siebie Rosja.
IX. Sukcesja państwowa. Od Związku Socjalistycznych Republik
Radzieckich do Federacji Rosyjskiej
Nie ma, jak była mowa, żadnych obiektywnych, modelowych sytuacji,
które pozwalają określić kiedy dokładnie, w związku z podpisaniem których
dokumentów mamy do czynienia z momentem sukcesji państwowej, ponieważ
o przebiegu tego procesu, nie wnioskujemy z definicji, ale z faktów55
.
Tym niemniej istnieją sytuacje, w których z pewnością sukcesja państwowa
jest faktem prawnym, Zalinjan wymienia następujące sytuacje, które można
wyczytać z treści Konwencji Wiedeńskich: 1. przekazanie przez jedno państwo
części swojego terytorium innemu państwu 2. oddzielenie części terytorium
państwa i przyłączenie go do innego państwa, 3. powstanie nowego państwa-
podmiotu prawa międzynarodowego: a. powstanie nowego niepodległego
państwa na dawniej zależnym terytorium b. powstanie państwa na części
(czy częściach) terytorium, oddzielonej (oddzielonych) od istniejącego
państwa (w tym również w wypadku oddzielenia się państwa związkowego),
c. zjednoczenie dwu lub kilku państw w jedno (utworzenie federacji, łączenie
się państw, inkorporacja państwa), d. podział i zanik państwa i powstanie
na częściach jego terytorium dwu lub więcej państw (rozdział państwa
unitarnego, rozpad federacji).
54 Zob. Залинян Армен Михайлович, Некоторые вопросы правопреемства государств в связи с распадом СССР [w:] Правопреемство государств... 55 Zob. Залинян Армен Михайлович, Фактические ситуации правопреемства государств [w:]
Правопреемство государств...
20
Sukcesja Rosji spełnia warunek 3 (pkt. d). Za moment zakończenia się
tego procesu należy naszym zdaniem przyjąć 20 sierpnia 1991 r.56
,
kiedy prezydent Jelcyn przy poparciu wojska i społeczeństwa rosyjskiego
(co najmniej przy jego milczącej akceptacji) wystąpił jako suweren na
terytorium Rosyjskiej SFRR. Jednakże de iure dopiero z chwilą upadku ZSRR
można mówić o niewątpliwym przysługiwaniu Rosji praw podmiotu prawa
międzynarodowego57
. Niezależnie od tych sporów, niewątpliwie oba
dokumenty założycielskie WNP (pierwszy z 8 grudnia 1991r.) zlikwidowały
ZSRR jako podmiot stosunków międzynarodowych, a początkowo amorficzny
kształt Wspólnoty Niepodległych Państw przez kolejne lata krystalizował się.
Niebawem wypracowano stanowiska we wszystkich kwestiach (od ram
prawnych do współpracy gospodarczej i ekonomicznej)58
, i zdaniem Zalinjana
WNP zmierzało w kierunku federacji, bądź konfederacji na kształt UE. WNP
(kraje członkowskie) jest uznane przez społeczność międzynarodową
za sukcesora ZSRR, poza krajami bałtyckimi (które wystąpiły ze związku
najwcześniej), ale jednak od 1993 r. z Gruzją (która również wystąpiła
z układu przed porozumieniem z Ałmaty). W Ałamaty (21 grudnia 1991 r.)
również państwa-sukcesorzy porozumiały się o przekazaniu Rosji roli
kontynuatora zapisów dotyczących ONZ i ZSRR (w tym stałe członkostwo
56 Jeśli zaś chodzi o Litwę, Łotwę i Estonię, już w sierpniu 1991 r., ogłosiły swą niepodległość
(3,b) i zostały przyjęte do międzynarodowych organizacji (faktyczne uznanie niepodległości
państw przez organizacje międzynarodowe). Po tych krajach przyszedł czas na Armenię, Gruzję i inne republiki. Do grudnia 1991 de iure tylko Kazachstan i Rosja byli członkami ZSRR., Por.
Tamże (Глава 4. Некоторые вопросы правопреемства государств в связи с распадом СССР) 57 Por. Tamże (Глава 1.Фактические ситуации правопреемства государств): „Однако и сегодня есть учѐные, утверждающие, что основой правопреемства является юридический
факт возникновения нового государства как субъекта международного права” 58 Ibidem (Глава 4. Некоторые вопросы правопреемства государств в связи с распадом СССР): „была заложена договорно-правовая база, были созданы Совет глав государств,
Совет глав правительств, созданы и функционируют органы многостороннего
сотрудничества в сферах экономики, обороны, внешней политики и т.д., различные советы министров и межгосударственные комиссии и ряд других структур. На разных уровнях
было подписано большое количество документов, регулирующих межгосударственные
отношения участников СНГ. Подписан блок соглашений по политическим, экономическим, военным и другим вопросам, приняты разные решения. Среди всего этого комплекса были
соглашения и решения, регулирующие вопросы, связанные с правопреемством государств,
бывших союзных республик некогда существовавшего СССР, вошедших в состав СНГ”.
21
w Radzie Bezpieczeństwa)59
. Już 23 grudnia 1991 r. państwa Wspólnoty
Europejskiej uznały rolę Rosji i obowiązki, oraz prawa państw-sukcesorów;
kolejno uczyniły to samo USA, Japonia i Chiny60
. Ówczesna społeczność
międzynarodowa nie chciała aby nagłej zmianie uległa sieć powiązań
i zobowiązań ZSRR z innymi państwami. 24 grudnia Prezydent RSFRR
potwierdził nowe zobowiązania swego kraju w posłaniu do Generalnego
Sekretarza ONZ. 3 stycznia 1992 r. Kwestia przynależności państwowej
dawnych placówek zagranicznych ZSRR została rozwiązana na korzyść Rosji.
Bibliografia:
1. Antonowicz Lech, Prawo międzynarodowe publiczne, Lublin 1989.
2. Bukowski Władimir, Zamach Gorbaczowa [w:] Robert Janowski
(red.), Władimir Bukowski partyzant prawdy, Tom 2,
Warszawa 2008.
3. Czajowski Andrzej, Demokratyzacja Rosji w latach 1987-1999,
Wrocław 2001.
4. Malia Martin, Sowiecka Tragedia. Historia Komunistycznego
Imperium Rosyjskiego 1917-1991, Warszawa 1998.
5. Marciniak Włodzimierz, Rozgrabione Imperium. Upadek Związku
Sowieckiego i powstanie Federacji Rosyjskiej, Kraków 2004.
6. Залинян Армен Михайлович, Правопреемство государств:
проблемы и пути решения, Москва 1998
59 Zob. Ibidem. 60 Ibidem.
22
Paula Pintal
POLITYKA MIESZKANIOWA ROSJI BOLSZEWICKIEJ W LATACH
20-TYCH I 30-TYCH XX WIEKU. ŻYCIE CODZIENNE W
„KOMUNAŁCE”
„Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa” obróciła o 180 stopni
życie mieszkańców – z początku Piotrogrodu, później także pozostałych obszarów
Rosji. Leninowska wizja rewolucji szybko była przekuwana w wielkie hasła.
Ludzkie umysły niczym gąbka chłonęły teorie budowy nowego, socjalistycznego
społeczeństwa. Zdawać by się mogło, iż Lenin zadbał o organizację wszystkich,
ważnych dziedzin życia. Iwan Gładkow w przedmowie do swej pracy
pt. „W. I. Lenin – organizator gospodarki socjalistycznej”, nadmienia,
iż „w programie tym wytyczone zostały drogi i metody socjalistycznego
uprzemysłowienia, elektryfikacji gospodarki narodowej, socjalistycznej
przebudowy rolnictwa. Uwzględniona w nim była rewolucja kulturalna”1.
Jednakże, zaraz po tym jak opadł kurz rewolucji okazało się, że nie na wszystkie
bolączki ówczesnego społeczeństwa można znaleźć receptę. Jednym z problemów,
w obliczu którego stanęli wówczas bolszewicy był, tzw. „kwartirnyj wapros”,
czyli problem mieszkaniowy. Władze nie posiadały wyraźnie opracowanego
programu który, zaspokoiłby potrzebę kwaterunku, nie tylko mieszkańców miast,
ale także ludności napływowej z prowincji. „Brak programów mieszkaniowych,
kryzys ekonomiczny, prymat innych problemów i brak konsolidacji władzy
doprowadziły do tego, że w ciągu 20 lat rząd został zmuszony do pracy
polegającej bardziej na odbudowie, niż budowie nowego” – stwierdziła Jekaterina
Gierasimowa2.
Od początku I wojny światowej, czyli od 1914 roku, w Moskwie
nie budowano nowych budynków mieszkalnych. Podobny kryzys w budownictwie
1 I. A. Gładkow, W. I. Lenin – organizator gospodarki socjalistycznej, Warszawa 2008, s. 10. 2 J. Gierasimowa, Żylie w sowietskom gorodie: istoriko – sociologicieskoie issliedowanie (Leningrad 1918 – 1919), [on line:] http://ecsocman.hse.ru/data/787/991/1231/DIGITIZATION.rtf, s. 5,
[20.05.2012].
23
dotyczył innych, większych miast Rosji. Sam brak nowych budynków
mieszkalnych nie byłby tak tragiczny, gdyby nie to, iż dochodziło wówczas
do fizycznego niszczenia zasobów mieszkalnych. Do pojawienia się kryzysu
mieszkaniowego przyczynił się m. in. fakt, iż podczas bardzo ciężkiej zimy
na przełomie lat 1918 – 1919 rozebrano wiele drewnianych domów, a materiały
z nich pozyskane, przeznaczono na opał. Mieszkania niszczały także przez zimno
i wilgoć. Państwo było zbyt ubogie, by zbudować nowe budynki mieszkalne.
Ponadto, na budowę potrzeba było dużo czasu3.
Receptą na kryzysową sytuację mieszkaniową, która nieuchronnie
doścignęła bolszewików tuż po rewolucji październikowej stało się mieszkanie
komunalne tzw. „komunałka” - twór nieznany wcześniej nie tylko w Rosji, ale i na
całym świecie. Genezy tego zjawiska doszukiwać się można w słowach Fryderyka
Engelsa. W pracy dotyczącej kwestii mieszkaniowych stwierdził, że: „niedobory
mieszkań można natychmiast przezwyciężyć poprzez wywłaszczenie luksusowych
apartamentów należących do klasy posiadającej i przymusowe zasiedlenie
pozostałej reszty populacji”4. Tezę tę wykorzystał i rozwinął Lenin we wstępnym
projekcie „O rekwizycji mieszkań bogatych w celu zaspokojenia potrzeby
ubogich”5. Według słów Lenina, za bogate apartamenty uznawano każde
mieszkanie, w którym liczba pokoi była równa, bądź przekraczała liczbę
mieszkańców. Sytuacja mieszkaniowa była niezwykle ciężka, choć
„jak uspokajała propaganda – bezustannie się poprawiała”6. Można powiedzieć,
że mieszkanie komunalne powstało w wyniku determinacji historycznej.
Mało tego, nie było to rozwiązanie tymczasowe. Mieszkania komunalne istnieją
do dziś i w wielu aspektach rządzą się takimi samymi prawami, jak te z lat 20-tych
i 30-tych. Jeszcze w 1999 roku „komunałki” stanowiły 13% miejskich zasobów
mieszkalnych w St. Petersburgu7.
3 Brak autora, Kommunałki, [w:] „Miel”, nr 4, 2007, [on line:] http://www.miel.ru/press/article/2559/,
[20.05.2012]. 4 A.I. Ciernych, Żylisznyj pieriedieł. Politika 20-h godow w sferie żylia, [w:] „Sociologicieskie
issliedowanija”, nr 10, 1995, s. 71. 5 V. I. Lenin, Połnoie Sobranie Socinienii, t. 34, Moskwa 1969, s. 314. 6 J. Smaga, Narodziny i upadek imperium ZSRR 1917-1991, Kraków 1992, s. 107. 7 J. Gierasimowa, Sowietskaja kommunalnaja kwartira kak socialnyj institut: istoriko –
socjiologicieskij analiz (na materiałach Pietrograda – Leningrada, 1917 – 1991), [on line:]
24
Lenin wydaniem traktatu „O rekwizycji mieszkań bogatych w celu
zaspokojenia potrzeby ubogich”, rozpoczął nowy etap w historii społeczeństwa.
Wzorując się na pracach Lenina, utworzono i wdrożono w życie nowe prawo.
Władze przystąpiły do realizacji tego projektu i na mocy dekretu Rosyjskiego
Centralnego Komitetu Wykonawczego z 20 sierpnia 1918 roku weszła w życie
ustawa „O zniesieniu praw własności prywatnej dla nieruchomości w miastach”8.
Według art. 1 tego aktu zniesiono prywatną własność w odniesieniu
do ruchomości, jak i nieruchomości osób prywatnych i przedsiębiorstw.
W głównej mierze rzeczony dekret dotyczył jednej z bardziej deficytowych
dziedzin, a mianowicie mieszkań. Było to posunięcie bardzo drastyczne,
które pozbawiło ludzi dorobku ich życia. Art. 4 stwierdził, że decyzja o wysokości
czynszu należy do władz lokalnych, które po wywłaszczeniu właścicieli
prywatnych przejęły władzę nad budynkami mieszkalnymi. Sprawa czynszu była
jednak bardziej złożona. W większości budynków mieszkalnych opłata
mieszkaniowa nie istniała, a jeśli już, to była bardzo mała9. Tak więc minimalne
zasoby finansowe nie zapewniały utrzymania i napraw kamienic oraz mieszkań.
Według art. 10 dawni właściciele nieruchomości zostali zrównani we wszystkich
prawach z innymi lokatorami i musieli na równi z nimi egzystować oraz zrobić
miejsce w lokalach, zajmowanych przez nich dla innych rodzin. O tym, że byli
posiadacze mają jakiekolwiek prawo do mieszkania bądź budynku w którym
mieszkają, władze przypominały sobie tylko w jednym wypadku. Właściciele byli
potrzebni wówczas, gdy stan techniczny nieruchomości był na tyle tragiczny,
iż kwestia remontu nieuchronnie wisiała nad głowami mieszkańców i władz.
Wracając do sprawy odebrania własności prywatnej, trzeba wspomnieć,
że z mieszkań wywłaszczono bogatych ludzi (uważanych za klasę wyzyskiwaczy)
i kwaterowano osoby uznawane za trzon socjalizmu – proletariat. Grabiono
nie tylko apartamenty, ale także całe mienie ruchome. Zawłaszczone: meble,
http://www.dissercat.com/content/semya-i-byt-v-predstavleniyakh-naseleniya-evropeiskoi-chasti-
rossii-v-1920-e-gody?_openstat=cmvmzxj1bi5jb207bm9kztthzde7, [20.05.2012]. 8 Diekret Wsierosijskowo Cientralnowo Ispołnitielnowo Komitieta ot 20 awgusta 1918 goda, Ob Otmienie prawa ciastnoj sobstwiennosti na niedwiżimosti w gorodach, [on line:]
http://zaki.ru/pagesnew.php?Id=2059, [20.05.2012]. 9 Kommunałki…, op. cit.
25
sprzęt AGD, żywność, odzież a nawet pieniądze zostały podzielone i rozdane
nowym lokatorom, których dobytek często ograniczał się do tego, co mieli na
sobie. Polityka „upłotnienija” czyli zagęszczania nabrała pełnego rozmachu10
.
Doprowadziła ona do wielu frustracji. Choć jak opisuje w swej książce Orlando
Figes, zdarzali się też tacy, którzy przyjmowali taki tryb życia, by „zerwać ze
swoją burżuazyjną klasą”11
.
Centrum Piotrogrodu, tworzyły przed rewolucją dwa rodzaje zabudowy.
Na pierwszy składały się budynki bogato zdobione, z pięknymi elewacjami
i przestronnymi dziedzińcami, będące bardzo często wyposażonymi w windy.
Mieszkania w tych budynkach należały zazwyczaj do: wysoko postawionych
urzędników, lekarzy, prawników, czyli ogólnie do burżuazji. Drugim typem
zabudowy były budynki, które najczęściej nie przylegały do głównych ulic.
Były często zniszczone i ciasno skupione w szeregu. Nawet najlepsze mieszkania
w gorszych typach budynków nie mogły równać się z najgorszymi mieszkaniami
burżuazji. Mimo tego, ludzie którzy mieli zostać dosiedleni do dawnych
lokatorów, woleli mieszkać w małych choć zniszczonych budynkach.
Były one przede wszystkim łatwiejsze do ogrzania w porównaniu z wielkimi
przestrzeniami w bogatych kamienicach12
. Nie zwracając uwagi na wyposażenie
i stan lokali mieszkalnych, każdy chciał mieszkać w centrum, ponieważ
w centralnych rejonach tylko 2% mieszkań w latach 20-tych nie miało bieżącej
wody i 2,5% nie mogło korzystać z kanalizacji. Na przedmieściach
było to odpowiednio: 75% i 78%13
.
W 1920 roku władze zaadaptowały taktykę samo-zagęszczania, z pomocą
której problem mieszkaniowy rozstrzygał się bez ich interwencji.
Było to łatwiejsze rozwiązanie w porównaniu do zagęszczania przymusowego.
„Ustawa o samo-zagęszczaniu weszła do systemu prawnego. Potencjalni
„zagęszczający” [mieszkańcy] po spełnieniu norm sanitarnych, mieli możliwość
znalezienia sobie samemu współlokatorów w ciągu dwóch tygodni. Po upływie
10 A.I. Ciernych, op. cit., s. 71. 11 O. Figes, Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji, Warszawa 2008, s. 14. 12 A.I. Ciernych, op. cit., s. 72. 13 Ibidem.
26
tego terminu zaczynało się zasiedlanie przymusowe. Ta taktyka stała się strategią
wykorzystywaną przez mieszkańców i władze do 1929 roku” – pisała Jekaterina
Gierasimowa14
. Z początku większość rodzin zapraszało do siebie znajomych
i swoich byłych służących. Działania te spowodowane były niechęcią i strachem
przed obcymi. Dzięki możliwości wyboru współlokatorów proces
dokwaterowania był mniej traumatyczny. Jednakże polityka samo-zagęszczania
została przerwana przez chęć kontrolowania społeczeństwa przez władze.
W późniejszych latach, jednym z priorytetów partii, było umieszczenie
w mieszkaniach komunalnych kogoś, kto by po prostu donosił. Starano się
uzyskać nadzór nad wszystkim, zwłaszcza nad prywatnym życiem obywateli,
a metoda dosiedlania donosicieli wydawała się być najskuteczniejszą. „Polityka
mieszkaniowa bolszewików miała silny wydźwięk ideologiczny; była to nie tylko
walka z przywilejami, jak to przedstawiała propaganda nowego reżimu
(„Wojna z pałacami!”), ale również część kampanii na rzecz bardziej
kolektywnego stylu życia. Zmuszając ludzi do wspólnego mieszkania, bolszewicy
wierzyli, że skłonią ich do społecznego myślenia i postępowania.
Prywatna przestrzeń i własność miała zniknąć, indywidualna („burżuazyjna”)
rodzina miała zostać zastąpiona komunistycznym braterstwem i organizacją,
a życie jednostki miało się stopić z życiem wspólnoty” – pisał
Orlando Figes15
.Tym sposobem nikt nie mógł przeszkadzać w budowie
i egzystencji tego braterstwa. By jednak tego dopilnować, należało zastosować
wszystkie środki, w tym donosicielstwo, które uważane było za wysoce moralny
obowiązek wobec państwa. Działania bolszewików przekładały się nie tylko
na politykę zagęszczania, ale także na wystrój mieszkań komunalnych i prywatne
życie obywateli.
Sądzę, że trudno pisać o estetyce omawianego przeze mnie okresu,
zwłaszcza w kontekście ideologii bolszewików. Jednym z problemów jaki trapił
władze, było dążenie do zerwania z minioną epoką. Carat miał odejść
w niepamięć. Zgodnie z tą ideą żołnierze bolszewiccy penetrując i rabując dworki
szlachty rosyjskiej niszczyli je doszczętnie. Swoją obecność zaznaczali poprzez
14 Je. Gierasimowa, Żylie v sowietskom gorodie…, s. 10, [patrz: przypis 2]. 15 O. Figes, op. cit., s. 9.
27
brudzenie fekaliami ścian i podłóg. Miało to na celu podkreślenie tego ile warta
dla nich była miniona kultura. Był to policzek w twarz burżuazji. Przez ten
niekonwencjonalny sposób, którego powstydziłyby się nawet zwierzęta,
trudno jest mówić o estetyce bolszewickiej. Aczkolwiek takowa istniała. Mało
tego, zakładała pewne reguły, narzucające porządek w mieszkaniu. Władze
chciały dbać o każdy element, każdy szczegół, kładąc w ten sposób rękę
na prywatnych sprawach obywateli.
Owe reguły, które ustalały wygląd mieszkania, wynikały z samej ideologii
bolszewickiej. „Skłonność do ascezy wynieśli z rewolucyjnego podziemia;
w pierwszych latach reżimu sowieckiego nabyte w tym okresie zasady i wartości
panowały niepodzielnie w kręgach bolszewickich. Odrzucenie rzeczy
materialnych należało do kultury i ideologii rosyjskiej inteligencji socjalistycznej,
która chciała skończyć z „drobnomieszczańskim stylem życia” –
symbolizowanym przez porcelanowe ozdóbki na kominku, kanarki w klatkach
i inne banalne rekwizyty domowego ogniska – i prowadzić życie bardziej
uduchowione” – pisał Orlando Figes16
. Ascetyczny wygląd stanął na pierwszym
miejscu. Z drugiej strony metraż mieszkań komunalnych nie pozwalał na zbyt
wiele. Początkowo było to 10 metrów kwadratowych dla osoby dorosłej i 5 dla
dziecka w wieku od 2 do 12 lat. Jednak za sprawą coraz większego napływu
ludności do miast nałożono nowe restrykcje. Po 1924 roku, jednej osobie dorosłej
przysługiwało tylko 8 metrów kwadratowych mieszkania17
.
Mimo ciężkich warunków ludzie chcieli urządzić swój własny kąt tak, aby
był częścią ich indywidualności. Nie było to jednak równoznaczne
z wyobrażeniami władz, które odrzucały indywidualizm. Tak więc zgodnie
z estetyką bolszewicką przesadna dbałość o wystrój mieszkania była nie na
miejscu. Idealne mieszkanie miało ograniczać się do minimum. Wnętrze miało
być funkcjonalne, a nie ładne. Meble powinny zajmować jak najmniej miejsca,
którego i tak zawsze brakowało. Stąd też popularne w „komunałkach” stały się
rozkładane kanapy. Wszystko to miało podłoże ideologiczne. Według władz
bolszewickich prostota ta miała wyzwolić obywateli od burżuazyjnego
16 Ibidem, s. 13. 17 A.I. Ciernych, op. cit., s. 72.
28
społeczeństwa, które chełpiło się kultem rzeczy materialnych. „Człowiek
powinien sam z własnej woli porzucić wszystkie nieracjonalne relikty dawnych
niedoskonałych modeli bytowania – domy, chaty, izby, aby zasiedlić
mieszkaniowe komuny i „kombinaty”, gdzie „minimalizacji” i unifikacji
przestrzeni bytu indywidualnego towarzyszy maksymalizacja przestrzeni
bytowania kolektywnego” – stwierdziła Urszula Trojanowska18
. Asceza ta stała się
także natchnieniem dla piewcy komunizmu tamtych czasów Włodzimierza
Majakowskiego. W 1921 roku napisał on wiersz, który idealnie zobrazował
stosunek władz do filisterstwa.
„Marks ze ściany patrzył, patrzył…
A nagle
Wykrzywił się strasznie
i jak nie wrzaśnie:
Omotały rewolucję filisterstwa przędze,
Filisterstwo groźniejsze niż Wrangel nad karkiem.
Łebki kanarkom ukręcić
czym prędzej,
żeby komunizmu nie zatłukły kanarki!”19
Władze poważnie zajęły się rozpamiętywaniem poprzedniej epoki.
Rozpoczęto walkę z „domowymi śmieciami”, bo za takie uważali bolszewicy
pamiątki czasów caratu. Głównym celem było upokorzenie kobiet w oczach
rodziny i znajomych. Kobiety uważane były za bardzo emocjonalne i pamiętliwe.
Nie potrafiły pożegnać się z rzeczami zgromadzonymi na przestrzeni lat.
Tak więc władze apelowały do rodzin, by te pomogły swoim matkom, żonom oraz
siostrom pozbyć się mieszczańskich przyzwyczajeń takich jak kolekcjonowanie20
.
Propaganda ta była uprawiana nie tylko w prasie, ale także w książkach.
Fiodor Gładkow w swej sztandarowej powieści „Cement” również porusza
18 U. Trojanowska, Archetyp domu w dwudziestowiecznej literaturze rosyjskiej, Kraków 2008, s. 52. 19 W. Majakowski, O plugastwie, przeł. Franciszek Parecki, [w:] „Wam!”, Warszawa 1967, s. 56-57. 20 S. Bojm, Obszczije miesta. Mifołogija powsiednievnoj żizni, Moskva 2002, s. 192.
29
ów motyw. Główny bohater Gleb zaczyna tęsknić za wygodami, lecz żona szybko
przypomina mu co tak naprawdę jest dla nich najważniejsze, a przynajmniej
być powinno: „Chcesz kwiatków na oknie i łóżka z pierzynami? Nie, Glebie, zimą
śpię w nieocieplanym pokoju, a obiady jadam w stołówce. Widzisz, jestem wolną
obywatelką sowiecką”21
.
Owo wyzwolenie stało się przedmiotem walki bolszewików ze starymi
przyzwyczajeniami. Tak też zaczęto wychowywać dzieci - w przekonaniu,
że prostota życia jest przejawem czystości moralnej, a prostotę tę według
bolszewików zakłócały m.in. meble. Duże, pięknie, rzeźbione godziły w ideę
funkcjonalności i przypominały o caracie, a na to władze zgodzić się nie mogły.
„Puchate komody” – tak zostały nazwane przez bolszewików – musiały ustąpić
miejsca praktycznym meblom, produkowanym masowo. Stare meble
w większości przypadków kończyły swój żywot w piecu, jako materiał opałowy.
Bo i po co komu piękna komoda czy szafa jeśli tylko zabiera miejsce, a w domu
jest zimno? Co więc zostało w mieszkaniu po usunięciu „śmieci”?
Niestety niewiele.
Ascetyczny wystrój mieszkań narzucany odgórnie nie rozpowszechnił się
jednak na skalę taką, jaką życzyłaby sobie władza. Gdybyśmy się przenieśli do lat
20-tych ubiegłego wieku, to odwiedzając kogoś w mieszkaniu komunalnym
faktycznie ujrzelibyśmy skromny wystrój, niczym w celi więziennej. Trend ten
jednak nie trwał długo. Władzom nie udało się do końca zawładnąć umysłami
obywateli. „Mieszkania komunalne na całe dziesięciolecia określiły przestrzeń
egzystencji radzieckiej niby – rodziny, stając się także symbolem bezdomności
egzystencjalnej”22
. Mimo to ludzie pragnęli mieć coś swojego. Mieszkali po kilka
rodzin w jednym mieszkaniu, tak więc dążenie do indywidualności z czasem
musiało dać o sobie znać. Minimalizm wyposażenia spowodowany był
w większości przypadków nie ideologią, a determinacją metrażu. Wśród całego
sprzętu niektóre meble (przede wszystkim łóżko i komoda) spełniały więc inne
niż podstawowe, równie ważne role.
W chrześcijańskiej chałupie na wsi główne miejsce w izbie zajmował
21 F. Gładkow, Cement, Warszawa 1953, s. 62. 22 U. Trojanowska, op. cit., s. 54.
30
piec23
. Cała rodzina wieczorami gromadziła się na zapiecku, by móc spać
w ciepłym miejscu. W „komunałce” mamy do czynienia z synonimiczną sytuacją.
Na długo przed założeniem centralnego ogrzewania, w większych miastach
rosyjskich, mieszkania ogrzewano za pomocą pieców kaflowych. Tak więc łóżka
bądź kanapy ustawiano w pokoju wokół pieca. Kolejnym podobieństwem jest to,
że tak jak w wiejskiej chałupie, tak i w „komunałce” łóżko nie służyło tylko
do spania. Metalowe ramy z materacem wypchanym czym tylko się dało,
bądź też składane kanapy służyły jako miejsce pracy i plac zabaw dla dzieci.
Nieco ważniejszą rolę od łóżka w „komunałce” pełnił kredens. Po pierwsze
kredens był elementem przejawu indywidualizmu. Przeszklone półeczki kusiły
tym, by móc zrobić za szybą wystawę czegokolwiek: naczyń, butelek
z alkoholem, zabawek, książek. Ludziom bardzo brakowało oryginalności,
a kredens dawał jej namiastkę. Swietłana Bojm nazywa go w swej książce
„ostatkiem byłej rozkoszy, przedłużeniem dumy życia w „komunałce”,
ucieleśnieniem straconego raju indywidualizmu”24
. Ponadto mebel ten był
właściwie jedynym elementem upiększającym własne cztery kąty,
o który szczególnie dbano mimo, iż na przestrzeni dziejów nikt nie nauczył
Rosjan szacunku do własności. Wcześniej „ten sposób myślenia nie był w Rosji
znany”25
.
Warto zwrócić również uwagę na to, co wchodziło w skład owych
wystawek. Przecież ideologia wręcz „wrzeszczała” na łamach prasy codziennej,
by pozbyć się przedmiotów będących przypomnieniem minionej epoki. Pytano
więc władze: co w zamian za stare pamiątki? Coś przecież musiało zająć ich
miejsce! Zdecydowano wykorzystać starą formę, ale z nową treścią.
Przekształcano np. palech – szkatułki pięknie zdobione malunkami
przedstawiającymi m. in. postacie baśniowe. W ich miejscu pojawiły się malunki
żołnierzy. Oczywiście nowy palech produkowany był na masową skalę,
co zniszczyło pierwotny zamysł. Żołnierze, górnicy czy robotnicy, stali się
bohaterami nowych czasów.
23 S. Bojm, op. cit., s. 173. 24 Ibidem, s. 171. 25 R. Pipes, Rosja, Komunizm, Świat, Kraków 2002, s. 14.
31
Nie tylko wystawki i obnoszenie się ze swymi pamiątkami należały
do zadań kredensu. Sekretność – kolejna rola kredensu, realizowana była na dwa
sposoby. Pierwszym z nich była funkcja przegrody pokoju, która dawała
namiastkę intymności. Przegroda była ucieleśnieniem wyśnionej prywatności,
w ciasnych warunkach „komunałek”. Nie chroniła ona przed zapachami i hałasem,
ale była symbolem rozdzielenia obszaru prywatnego od wspólnego,
czyli rodzinnego. Dzięki przegrodzie można było odizolować się od rodziny,
mieszkającej w jednym pokoju i po prostu odpocząć, zaś dzieci zyskiwały własny
kąt do zabaw. Miała ona jednak ważniejszą rolę. Przegroda sprawiła, że seks
odzyskał swą namiastkę intymności. Wszystko to opierało się na myśli,
iż człowiek nie grzeszy, jeśli się go nie widzi. Przegroda stała się szczytem
przyzwoitości w mieszkaniu komunalnym. Bardzo często w jednym bądź dwóch
pokojach istniejących jako jedno mieszkanko, żyły trzy pokolenia.
Mimo głośnych apeli naczelnej feministki początku XX wieku, Aleksandry
Kołłątaj o tym, iż seks winien być prosty i naturalny jak szklanka wody, młode
pary dążyły do prywatności26
.
Drugą funkcją kredensu w wypełnianiu roli sekretności były szafki
zamykane na klucz. Mieszkając całą rodziną w mieszkaniu komunalnym,
gdzie do dyspozycji był jeden pokój dla kilku osób, jakakolwiek możliwość
stworzenia swojej skrytki, była bardzo ważna. Szafeczki czy szuflady zamykano
na klucz najczęściej przed dziećmi, ale też przed innymi wścibskimi członkami
rodziny, czy sąsiadami. Z góry przyjęty kolektywizm odrzucał takie zachowania.
W nowym socjalistycznym państwie wszystko miało być wspólne.
Jednak w mojej ocenie ciężko jest zagłuszyć instynkt, który dążył do swojej
indywidualności i w najmniejszym stopniu samodzielności.
Szafki i szuflady pełniły jeszcze jedną ważną rolę – były nowym „świętym
kątem” (krasnyj ugołok), czyli ołtarzykiem na którym trzymano ikonę27
.
Przed rewolucją październikową „święty kąt” mieścił się w każdym
chrześcijańskim domu. Mimo postępującego procesu ateizacji, nie udało się
ostatecznie wyzuć ludzkich umysłów z dążenia do bliskości z Bogiem.
26 J. Smaga, op. cit., s. 132 27 S. Bojm, op. cit., s. 177.
32
Trzeba było jednak jakoś radzić sobie z wymogami ideologii, która zamieniła
„święty kąt” na leninowski (leninskij ugołok). Obraz Lenina zajmował główne
miejsce na ołtarzyku, poświęconym teraz władzy, a dla ikony należało znaleźć
nowy ołtarz. Tym sposobem miejscem schronienia ikony stał się kredens.
Pełnił więc rolę wybitnie ważną w życiu prawosławnych.
Własny kąt, czyli jeden pokój dzielony wraz z kilkuosobową rodziną,
był tylko częścią całego mieszkania komunalnego. Reszta pomieszczeń była
równie ważna dla mieszkańców i spełniała różne funkcje, czasami zmieniając
swoje pierwotne przeznaczenie.
Pokój w „komunałce” szumnie zwany mieszkaniem, był jednocześnie:
sypialnią, gabinetem, jadalnią i bawialnią dla dzieci. Pozostała część pomieszczeń,
takich jak kuchnia czy łazienka była wspólna. Miejsca te nazwane zostały
miejscami wspólnego użytku. Wychodząc poza przestrzeń swojego metrażu,
opuszczało się porządek i zadbany pokój. Za drzwiami zaczynał się koszmar.
Przestrzeń wspólna była przestrzenią niczyją, tak więc ciężko było o regularny
porządek. Niezadbane pomieszczenia odpychały wyglądem i zapachem.
Okazały się także stałym źródłem napięć między mieszkańcami28
.
Jednakże miejsca te, tak jak i meble, w mieszkaniu spełniały swoje role
i były charakterystyczne dla wszystkich „komunałek”.
Odwiedziny w „komunałce” w pierwszych dekadach ubiegłego wieku
rozpoczęlibyśmy od przejścia przez dziedziniec, który wyglądał jak pobojowisko.
Budynki były zazwyczaj na wpół zniszczone. Na podwórcu zalegało mnóstwo
śmieci. Dzieci bawiły się wśród pustych butelek. Wszędzie śmierdziało fekaliami.
Z dziedzińca przechodziło się do klatki schodowej. Do domu zazwyczaj
wchodzono tylnym wejściem, poprzez tylne schody - (tzw. schody pożarowe, bądź
zwane też kuchennymi, wcześniej przeznaczone były dla służby)29
.
Nawet zapukanie do drzwi stanowiło swoisty rytuał, charakterystyczny
dla mieszkań komunalnych. Przy drzwiach do „komunałki” wisiała instrukcja.
Podpowiadała ona ile razy należy zapukać czy też zadzwonić by poprosić
do drzwi osobę, której składało się wizytę. Pomyłki nie były mile widziane,
28 A.I. Ciernych, op.cit., s. 72. 29 S.Bojm, op. cit., s. 178.
33
ale to tylko jeden z niewielu powodów, dla których wybuchały sąsiedzkie
sprzeczki30
.
Jak już wcześniej wspomniałam, porządek na terenie wspólnym był ciężki
do upilnowania. Tak więc istniał spory dysonans w stanie utrzymania między
mieszkaniami, a dziedzińcem czy klatką schodową. Swietłana Bojm
we wspomnieniach w swej pracy zaznacza, że „kontrast między niczyim obszarem
bramy i tylnego wejścia a swoim kątem w komunalnym pokoju, niezwykle
przytulnym i zadbanym, był nader znaczny, tak jak kontrast pomiędzy oficjalną,
zimną kolektywizacją a serdecznością i gościnnością w kręgu swoich”31
. Na tych
słowach można ukuć stwierdzenie, że komunalne mieszkanie oparte
było na modelu podwójnego świata: zewnętrznego bałaganu i wewnętrznego ładu
i harmonii. Problem pojawił się jednak bardzo szybko, ponieważ korzystanie
z miejsc wspólnego użytku było nieuchronnym elementem dnia każdego
mieszkańca. Tym sposobem bałagan przytłaczał wszystkich, wdzierając się
w umysły pod hasłem bezsensu pracy dla całości.
Wspólne miejsca nie były pojmowane w europejskim sensie tego słowa,
czyli jako dobro wszystkich, a bardziej jako terytorium, za które nikt
nie odpowiadał. Przestrzenie wspólne, wbrew pozorom, nie uczyły dbałości
o to co nasze, demokracji decyzji i – a właściwie przede wszystkim –
nie niszczenia bez powodu, co było nagminne. W sowieckim domu to, co było
pomiędzy piekłem a rajem stawało się niczyje. Obszar bez właściciela jawił się
więc miejscem samowolki. Przez to strefy te były obszarem strachu. Ciemne,
nie tylko w nocy zaułki, odstraszały każdego. Rządziły się one swoimi prawami.
Wiele razy dochodziło w bramach kamienic: do bójek, gwałtów i kradzieży.
Według Swietłany Bojm brama i dziedziniec stały się metaforą czasów Stalina,
czasów powszechnego strachu32
.
W kamienicach mieszkań komunalnych człowiekiem targały skrajne
emocje. Z przestrzeni strachu szybko można było przemieścić się do domowego
zacisza, które z ciszą tak naprawdę nie miało nic wspólnego.
„Komunałki” w większości powstały w skutek zaadaptowania dawnych
30 Ibidem, s. 181. 31 Ibidem, s. 178. 32 Ibidem, s. 181.
34
apartamentów w kamienicach. Zazwyczaj były to mieszkania przestronne,
więc korytarz był duży. Prowadził on do pokoi komunalnych, kuchni i toalety,
a w bogatszych apartamentach nawet do łazienki. Zawsze można było spotkać
na korytarzu bawiące się dzieci bądź sąsiadów, skłonnych do pogawędki. Korytarz
służył również jako palarnia.
Jednym z najważniejszych pomieszczeń w każdym domu była kuchnia.
W mieszkaniu komunalnym wchodziła ona, tak jak korytarz, w skład miejsc
wspólnego użytku. W kuchni często dochodziło do paradoksalnych sytuacji,
jednak nie można winić za to mieszkańców. Wszystko to spowodowane było
determinacją życiową. Dzieliły ją wszystkie rodziny. Małą przestrzeń trzeba było
podzielić tak, by była jak najbardziej funkcjonalna. Każdy miał swoją szafkę
na jedzenie, tak jak każda rodzina miała swój jeden palnik na kuchence, czy piecu,
oraz wydzieloną przestrzeń na kuchennym blacie. Dzięki takiemu podziałowi,
można było sprawnie i jednocześnie korzystać z kuchni. Kuchnia spełniała jeszcze
jedną rolę. Dzięki ciągłemu gotowaniu, było w niej ciepło, więc idealnie
sprawdzała się jako suszarnia. Gotowano i dyskutowano pośród rozwieszonej
bielizny. Zaznaczyć jednak trzeba, że taka możliwość istniała tylko w wypadku
dużych, przestronnych kuchni. Wszystkich także obowiązywał grafik sprzątania,
który był umieszczany na ścianach, wraz z innymi dokumentami regulującymi
wspólne życie w „komunałce”. Kuchnia była miejscem władzy kobiety, ale tak jak
korytarz stała się miejscem: spotkań, rozmów i przysłowiowego „patrzenia sobie
na ręce”. Śledzenie życia sąsiadów nie było sprawą trudną, a jednocześnie
stwarzało wachlarz pomysłów dla donosicieli.
Głównym powodem dla którego donoszono na sąsiadów było przejęcie ich
pokoju w mieszkaniu komunalnym. Podczas procesu zagęszczania, rodzina
mieszkająca w mieszkaniu, które miało być dokwaterowane, przenosiła się
do najlepszego pokoju. Nowym lokatorom nie zawsze to odpowiadało. Salon czy
główna sypialnia były na tyle atrakcyjne, że uciekano się do każdych metod,
aby pozbyć się z nich innych domowników. Donoszono więc „uprzejmie”
na współlokatorów, przedstawiając ich jako wrogów rewolucji, czego skutkiem
było ich wykwaterowanie bądź aresztowanie. Według Urszuli Trojanowskiej
„komunałki były(…) polem walki pomiędzy nienawidzącymi się wzajemnie
sąsiadami. Dodatkowy metr powierzchni mieszkaniowej stanowił zdobycz wartą
35
każdej ceny”33
. Dzięki donosom można było zyskać pokój dla siebie. Donoszono
także z zawiści. Fakt, że komuś żyje się nieco lepiej, dla wielu
był nie do zniesienia.
Kolejnym i zarazem ostatnim miejscem wspólnego użytku, dzielonym
przez wszystkie rodziny, była toaleta i - w przypadku zamożniejszych
apartamentów – łazienka. Toaleta w „komunałce” owiana jest mitem. Niezależnie
od tego, że służyła sprawom fizjologicznym, spełniała inną, ważną dla lokatorów
mieszkań komunalnych rolę. Była mianowicie biblioteką. Taki też zyskała
przydomek – nieoficjalna biblioteka34
. Jako jedyne miejsce ciszy i samotności
w „komunałce” sprawdzała się idealnie w roli czytelni. Nie było to jednak
idylliczne miejsce tylko dla inteligentów. Czytał każdy, a to za sprawą tego,
że dzienniki takie jak „Trud” i „Prawda” zalegały w toaletach. Służyły nie tylko
do lektury, a także jako papier toaletowy. Toaleta była jedynym miejscem
w „komunałce”, gdzie człowiek naprawdę mógł poczuć się sam, zamknąć drzwi,
odizolować się od otoczenia. Wszędzie wokół przytłaczała mnogość
współlokatorów. Tym sposobem toaleta stała się miejscem pożądania i intymności
w mieszkaniu komunalnym, tak jak i łazienka. Swietłana Bojm wspomina,
że jej mama, będąc jeszcze uczennicą, ustawiała na wannie drewnianą półkę,
co miało imitować jej biurko. Stworzyła swój własny gabinecik, dzięki któremu
mogła odrabiać zadania domowe do szkoły35
. Nie była to przyjemność
która trwała długo, ponieważ zainteresowanie łazienką było równie wysokie,
jak toaletą. Jednakże i w tak niekonwencjonalny sposób radzono sobie z małą
przestrzenią własnych pokoi.
Reasumując, można stwierdzić, że problem mieszkaniowy, przed którym
stanęli bolszewicy w 1917 roku, nie był zjawiskiem nietypowym. Specyficznym
jednak okazało się jego rozwiązanie. W wyobrażeniu władz, mieszkania
komunalne miały być kwintesencją socjalizmu w jednym domu, jednakże wpisały
się one bezpowrotnie w historię Rosji okresu radzieckiego, pozostawiając ślad
traumy w psychice jej mieszkańców. Stały się także symbolem ZSRR,
niespotykanym w żadnym innym kraju na tak masową skalę.
33 U. Trojanowska, op. cit., s. 54. 34 S. Bojm, op. cit. S. 189. 35 Ibidem.
36
Bibliografia
Wydawnictwa źródłowe:
1. Diekriet Wsierosijskowo Cientralnowo Ispołnitielnowo Komitieta ot
20 augusta 1918 goda, Ob otmienie prawa ciastnoj sobstwiennosti na
niedwiżimosti w gorodach, St Pietierburg 1918,
http://zaki.ru/pagesnew.php?id=2059 [on line: 27.11.2011r].
2. Lenin V. I., Połnoie Sobranie Socinieni, t. 34, Moskva 1969.
Opracowania, syntezy, wydawnictwa encyklopedyczne, prasa:
1. Bojm S., Obszczije miesta. Mifołogija powsiednievnoj żyzni,
Moskva 2002.
2. Ciernych A. I., Żylisznij pieriedieł. Politika 20-h godow w sferie żylia,
[w:] „Sociologicieskie issliedowanija”, nr 10, 1995, s. 71-78.
3. Figes O., Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji, Warszawa 2008.
4. Gładkow F., Cement, Warszawa 1953.
5. Gładkow I. A., W. I. Lenin – organizator gospodarki socjalistycznej,
Warszawa 1960.
6. Majakowski W., O plugastwie, przeł. Franciszek Parecki, [w:] „Wam!”,
Warszawa 1967, s. 56-57.
7. Pipes R., Rosja, Komunizm i Świat, Kraków 2002.
8. Smaga J., Rosja w 20 stuleciu, Kraków 2002.
9. Trojanowska U., Archetyp domu w dwudziestowiecznej literaturze
rosyjskiej, Kraków 2008.
Publikacje internetowe:
1. Brak autora, Kommunałki, [w:] „Miel”, nr 4, 2007,
http://www.miel.ru/press/article/2559/ [on line: 20.05.2012r].
2. Gierasimowa J., Sowietskaja kommunalnaja kwartira kak socialnyj
institut: istoriko – sociologicieskij analiz (na matieriałach Pietrograda –
Lieningrada, 1917 – 1991),
http://dissertation1.narod.ru/avtoreferats2/av31.htm
[on line: 27.11.2011r].
3. Gierasimowa J., Żylie w sovietskom gorodie: istoriko – sociologicieskoie
issliedowanie (Leningrad, 1918-1991),
http://ecsocman.hse.ru/data/787/991/1231/DIGITIZATION.rtf
[on line: 20.05.2012r].
37
Grzegorz Mroczkowski
„PIRATYZACJA” PROCESU PRYWATYZACJI1. KRYTYCZNA
OCENA REFORM PRYWATYZACYJNYCH PRZEPROWADZONYCH
W ROSJI W LATACH DZIEWIĘĆDZIESIĄTYCH XX WIEKU
Uwagi wstępne
Prywatyzacja jest w dzisiejszych czasach standardowym procesem
w realiach gospodarki wolnorynkowej. Pomimo tego, że jest to powszechnie
akceptowana praktyka, wciąż pozostaje ona tematem budzącym wiele dyskusji.
Także i w Rosji stała się kwestią wzbudzającą wiele wątpliwości, szczególnie
w obliczu dramatycznej przemiany z gospodarki centralnie planowanej
do opartej na regułach rynkowych. Wyjątkowo sporne stały się rola i działania
tak zwanych „oligarchów” będących w stanie przejąć kontrolę nad największymi
rosyjskimi przedsiębiorstwami, zazwyczaj funkcjonującymi w oparciu
o bogactwo surowców naturalnych. Niejednokrotnie prywatyzacja w Rosji
oceniana jest przewrotnie mianem „piratyzacji”, która miała doprowadzić
do sytuacji, w której państwo zostało bez swoich najcenniejszych aktywów,
a sytuacja polityczna i ekonomiczna stała się wysoce niestabilna.
Niniejszy artykuł jest próbą analizy procesu prywatyzacji, który miał
miejsce w Rosji w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. W pierwszej kolejności
przedstawione zostaną podstawowe cechy, w tym wady systemu sowieckiego.
Następnie, omówiony zostanie czas rządów Gorbaczowa z naciskiem na reformy
zbliżające gospodarkę do modelu kapitalistycznego, jak powstawanie
prywatnych banków; wzrost znaczenia oligarchów oraz spontaniczna
prywatyzacja. Kluczową będzie jednak część dotycząca właściwej prywatyzacji
z rozróżnieniem na dwie fazy, prywatyzację kuponową oraz aukcje zastawne.
W oparciu o analizę powyższych elementów oraz rezultaty polityki prowadzonej
w Rosji w latach dziewięćdziesiątych stwierdzić należy, że istotnie miał tam
miejsce rodzaj „piratyzacji” prywatyzacji, jednak nie można przy tym zapominać
1 Tytuł nawiązuje do publikacji: M. Goldman, The Piratization of Russia: Russian Reform Goes
Awry, Londyn 2003.
38
o szeregu towarzyszących temu zjawisku czynników, które składają się
na okoliczność transformacji systemu.
Okres transformacji
Decydująca w rosyjskiej prywatyzacji okazała się ostatnia dekada
XX wieku, jednak zręby procesu można zaobserwować wcześniej. Została ona
bowiem ukształtowana poprzez szczególny charakter systemu sowieckiego,
a także wprowadzane przez Gorbaczowa reformy. Oligarchowie pojawili się
właśnie w tym okresie, wykorzystując rozległą siatkę swoich kontaktów
bazujących na partyjnej nomenklaturze.
Owy szczególny charakter radzieckiego systemu odnosi się do braku
wydajności oraz zakorzenionej w społeczeństwie mentalności. Ważnym jest, aby
zrozumieć jak bardzo nierzeczywiste były założenia na jakich stworzono model
gospodarki centralnie planowanej, a tym samym całego systemu.
W 1963 roku W. G. East charakteryzował go następująco: „nowatorstwo
sowieckiego systemu przemysłowego opiera się na jego całkowitej kontroli
ze strony państwa oraz kierowaniu przedsiębiorstwami przez państwo
pod pretekstem reprezentowania proletariatu”2. Uważano, że właściwie
zaplanowana strategia pozwoli osiągnąć sukces gospodarczy.
Badanie Organizacji Narodów Zjednoczonych „Economic Survey of Europe”
z 1961 roku zdawało się potwierdzać ten pogląd3. W zasadzie na każdym progu
czasowym badania można odnotować znaczny wzrost. Nie uległ on stagnacji
w czasach powojennych, a prognozy wskazywały na wyjątkowo szybki rozwój
w latach 1965-1980, kiedy to, zgodnie z wyliczeniami nastąpić miał 100 %
wzrost w przemyśle węglowym, 190 % w naftowym czy też 260 %
w hutnictwie. Opierając się na takich zapowiedziach, liderzy ZSRR
popularyzowali wizję systemu komunistycznego dominującego
nad kapitalizmem, co miało stać się rzeczywistością do początku lat
osiemdziesiątych.
2 W. G. East, The Soviet Union, Princeton, Toronto, Nowy Jork, Londyn 1964, s. 68. 3 United Nations Economic Survey of Europe 1961, Genewa 1962, s. 52.
39
Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w ówczesnych czasach potwierdzenie
przekazów napływających z Moskwy było wysoce wątpliwe, rzeczywisty obraz
wyłaniał się przede wszystkim z ludzkich doświadczeń. Te natomiast
nie należały do najlepszych, a z biegiem czasu stawały się coraz gorsze,
przy czym na próżno można było oczekiwać zdecydowanej poprawy sytuacji.
D. Hoffman odnotowuje przytłaczający dla życia codziennego
niedostatek: „na początku lat osiemdziesiątych można było dostać ser, jeden
rodzaj kiełbasy, mleko, margarynę, cukier, chleb oraz inne artykuły pierwszej
potrzeby. (...) Jednego razu pojawiły się też puszki z zagęszczony mlekiem. (…)
Rok później nie było już kiełbasy, tylko ser i zagęszczone mleko. Dwa lata
później, zniknął ser i pozostało tylko mleko. Wreszcie, nie było już nawet
mleka!”4. Znakomicie ilustruje to stan niszczejącego państwa, które choć
aspirowało do miana światowego lidera prowadząc zimnowojenny pojedynek
w wyścigu zbrojeń i podboju kosmosu, nie potrafiło sprostać podstawowym,
wręcz egzystencjalnym potrzebom swoich obywateli. W rezultacie przyczyniło
się to do tego, że ZSRR nie był w stanie ani utrzymać swojego status quo ani
kontynuować wyrównanej walki ze Stanami Zjednoczonymi.
Sowiecki system gospodarczy był wysoce niestabilny, co stawało się
coraz bardziej widoczne wraz z upływem czasu. Według badań
przeprowadzonych na polecenie waszyngtońskiego instytutu Overseas
Development Council, „w latach 1984-1986 eksport z krajami zrzeszonymi
w Organizacji Europejskiej Współpracy Gospodarczej spadł o 22 % według
kursu dolara”, a „całkowity przychód ze sprzedaży broni liczony w twardej
walucie spadł z 8,2 do 5,6 miliardów dolarów”5. Ponadto, w latach 1981-1987
odnotowano wzrost długu państwowego z 25 do 40 miliardów dolarów6.
Problemy już na początku dekady dostrzegli sowieccy naukowcy. W powstałym
w 1982 i przedstawionym rok później „Raporcie Nowosybirskim”, T. Zasławska
zwracała uwagę na błędnie zorganizowaną strukturę społeczną w której człowiek
4 D. Hoffman, The Oligarchs, Wealth and Power in the New Russia, Oxford 2002, s. 16. 5 F. Muller, Economic Reform in the Soviet Union [w:] Economic reform in three giants: U.S.
foreign policy and the USSR, China, and India, red. R. E. Feinberg, J. Echeverri-Gent, F. Muller, Waszyngton, DC 1990, s. 48. 6 Ibidem, s. 50.
40
ponosi porażkę w obliczu jego starań o to, aby sprostać strategicznym celom
sporządzanym przez Państwowy Komitet Planowania ZSRR (Gospłan).
Co więcej, rosyjska socjolog sam system produkcyjny uważała za niezdolny
do konkurowania z bardziej zaawansowanymi mechanizmami zachodnimi7.
Choć początkowo odkrycia te starano się trzymać w tajemnicy, to Michaił
Gorbaczow, Sekretarz Generalny KPZR od 1985 roku, był świadomy
nieuchronnej potrzeby zmiany i dlatego zdecydował się na odważne reformy.
Wdrożył on pierestrojkę, glasnost i uskorienie, które miały usprawnić centralnie
planowaną gospodarkę oraz wprowadzić wolność i jawność w zakresie dostępu
do informacji. Efektem zmian miał być wzrost gospodarczy, który zważywszy
na słabe tempo rozwoju, był w Moskwie wyczekiwany od dłuższego czasu.
Czasy Gorbaczowa były okresem, w którym miały miejsce pierwsze
usprawnienia legislacyjne mające na celu wprowadzenie w Związku Radzieckim
pojęcia własności prywatnej, której to Partia Komunistyczna ze względów
ideologicznych zakazała. Nie była to reforma całościowa, a raczej pojedyncze
inicjatywy, jednak mimo to, ich wprowadzenie było istotne ponieważ
sygnalizowało rozpoznanie problemu niewydolności systemu. Od roku 1985
obywatele stali się uprawnieni do zakładania prywatnych i spółdzielczych
przedsiębiorstw8. Trzy lata później, legalne stało się kupowanie na własność
mieszkań9. Z kolei od 1989 roku robotnicy mogli brać w dzierżawę urządzenia
z państwowych fabryk, w których byli zatrudnieni10
. Szacowana liczba takich
dzierżaw w roku 1992 osiągnęła blisko 30 tys.11
. Podobną możliwość planowano
na potrzeby rodzinnych gospodarstw rolnych12
. Jak zauważa M. Goldman, tego
typu inicjatywy „odegrały znaczącą rolę w kształtowaniu kryteriów prywatyzacji
oraz środowiska w jakim miała ona miejsce” w czasach Jelcyna13
.
7 T. Zasławska, The Novosibirsk Report [w:] „Survey” 1984, nr 1/28, s. 105-106. 8 M. Goldman, The Piratization of Russia: Russian Reform Goes Awry, Londyn 2003, s. 78. 9 Kremlin capitalism: the privatization of the Russian economy, red. J. R. Blasi, M. Kroumova, D. Kruse, Londyn 1997, s. 19. 10 M. Goldman, op.cit., s. 78. 11 Kremlin capitalism…, s. 18. 12 Ibidem. 13 M. Goldman, op.cit., s. 78.
41
Era Gorbaczowa to także okres, w czasie którego oligarchowie
rozpoczynali swoje kariery. Goldman rozróżnia ich trzy podgrupy: byłych
dyrektorów fabryk, byłych wysokich rangą urzędników aparatu partyjnego
oraz osób, które przed 1987 były na marginesie społecznym14
. Wkrótce
uformowała się grupa siedmiu bankierów zwana „semibankirschiną”, do której
zaliczano Borysa Bieriezowskiego, Władimira Winogradowa, Władimira
Gusińskiego, Władimira Potanina, Aleksandra Smoleńskiego, Michaiła Fridmana
oraz Michaiła Chodorkowskiego15
. Byli to, według S. Fortescue, młodzi
moskwiczanie z czarnorynkową przeszłością lub też osoby pochodzące
z sowieckiej klasy średniej, które stały się bogate poprzez działalność bankową
i aukcje zastawne, w ramach których rząd pozyskał kredyty od największych
banków pod zastaw udziałów w państwowych firmach16
.
Biorąc pod uwagę niestabilną sytuację ekonomiczną oraz specyfikę
komunistycznego myślenia, trudno dziwić się narastającym wątpliwościom
dotyczącym kapitału zgromadzonego w tak szybkim tempie przez pojedyncze
jednostki. Wiele kontrowersji wywołał sposób tworzenia pierwszych prywatnych
banków. W momencie gdy powstawały, procedury prawne nie były ścisłe
określone. Wiele spraw załatwiono poprzez prywatne kontakty w Gosbanku
[Banku Państwowym] lub jednej z podległych mu agend. Swoje doświadczenia
z tamtych czasów Chodorkowski opisuje mówiąc, że w momencie gdy podjął
decyzję o założeniu swojego banku najzwyczajniej wszedł do siedziby
Zhilsotsbanku, po czym poprosił o pożyczkę. I choć jej wtedy nie otrzymał,
przedstawiciele banku pomogli mu znaleźć sposób, aby w późniejszym terminie
ów kredyt został mu przyznany. Tym samym, Zhilsotsbank został jednym
z udziałowców „Banku Menatep” Chodorkowskiego17
. Zgodnie
z wprowadzonymi ostatecznie wymaganiami, aby założyć bank spółdzielczy
należało uzbierać kapitał rzędu 500 tys. rubli, podczas gdy do założenia banku
komercyjnego potrzeba było 5 milionów rubli. W 1989 roku było
14 Ibidem, s. 103. 15 S. Fortescue, Russia’s Oil Barons and Metal Magnates. Oligarchs and the State in Transition,
Nowy York 2006, s. 22. 16 Ibidem. 17 D. Hoffman, op.cit., s. 118-119.
42
to odpowiednio 750 tys. oraz 7,5 miliona dolarów18
. Jak na instytucję jaką jest
bank, to względnie niewielkie sumy. Mimo to, w ówczesnej Rosji,
gdy teoretycznie nikt nie powinien posiadać prywatnego kapitału, rodziło się
uzasadnione pytanie w jaki sposób oligarchowie byli w stanie zdobyć kapitał
czy też swoje pożyczki.
Były to także czasy spontanicznej prywatyzacji, która była możliwa
dzięki wprowadzonym rozwiązaniom prawnym pozwalającym pracownikom
i kierownictwu na przejmowanie praw do własności nad swoimi
przedsiębiorstwami. Nie był to jednak proces spójny, a ponownie zależny
od wielu czynników. Dla przykładu, „fabryki samochodów: GAZ, AvtoVAZ
i KamAZ zostały sprywatyzowane poprzez specjalne dekrety prezydenckie”19
.
W podobny sposób stworzono spółkę Kolo Ltd20
. Została ona założona przez
przedstawicieli nomenklatury w celu przejęcia Energii, jednego
z najcenniejszych sowieckich aktywów, produkującej silniki rakietowe
oraz satelity. Przejęcie Kolo Ltd było możliwe ze względu na zaniżoną wartość
aktywów, opartej głównie na własności intelektualnej spółki. Oznacza to więc,
że nie było rzeczywistego kapitału pieniężnego, na którym oparty byłby
ten zakup. Według Fortescue, żaden z kluczowych oligarchów nie brał udziału
w tym procesie, jednak mimo wszystko ilustruje on jak niedoskonały i podatny
na omawianą „piratyzację” był sowiecki system21
.
Prywatyzacja za czasów Jelcyna
Faktyczna prywatyzacja rozpoczęła się w 1992 roku. Założeniem było
zwiększenie transparentności procesów zachodzących w gospodarce
oraz położenie nacisku na sprawiedliwość społeczną. Jegor Gajdar, ówczesny
premier, stwierdził: „nawoływania do obniżenia tempa prywatyzacji są korzystne
przede wszystkim dla tych, którzy przywłaszczają sobie państwową własność”22
.
18 M. Goldman, op.cit., s. 85. 19 S. Fortescue, op.cit., s. 44. 20 D. Hoffman, op.cit., s. 186-187. 21 S. Fortescue, op.cit., s. 44. 22 S. Chugaev, E. Gaidar predstavil deputatam pravitel’stvennuiu programme [w:] „Izvestiia”,
6 X 1992, s. 1.
43
Reformę ogłoszono już w październiku 1991 r., na dwa miesiące
przed rozwiązaniem Związku Radzieckiego. Sprawując jeszcze funkcję
prezydenta Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej,
Jelcyn otwarcie poparł opcję terapii szokowej - reformy często wykorzystywanej
w krajach chcących wprowadzić do gospodarki elementy kapitalizmu.
Budowana w opozycji do podejścia gradualistycznego, terapia szokowa powinna
dać impuls do szybkiego i sprawnego działania. Zakładała ona porzucenie
polityki kontroli cen, budowanie rubla jako waluty opartej na wolnorynkowej
polityce, liberalizację zasad handlu oraz relacji na rynku, zmniejszenie
subsydiów państwowych wraz z ograniczeniem deficytu. Wszystko to przy
zakrojonej na szeroką skalę prywatyzacji23
.
Plan reform gospodarczych opracowany został przez grupę młodych,
wykształconych Rosjan. Jej głównymi postaciami byli Gajdar oraz Anatolij
Czubajs pełniący funkcję wicepremiera. Do grupy odnoszono się jako do „gangu
Gajdara”24
, a także „chłopców z Chicago”, co spowodowane było ich poparciem
dla monetarystycznych teorii szerzonych przez Chicagowską Szkołę Miltona
Friedmana25
. Współpracowali oni także z wieloma ekonomistami z Europy
Środkowo-Wschodniej, a nade wszystko ich mentorem był Jeffrey Sachs, który
z powodzeniem pomagał w budowie kapitalistycznego systemu w Boliwii
i Polsce26
.
Pierwsza część reformy prywatyzacyjnej zwana prywatyzacją kuponową
miała miejsce od października 1992 do czerwca 1994 r. Jej celem było
udostępnienie oferty ogółowi społeczeństwa.
Jak tłumaczył Jelcyn, „każdy będzie miał taką samą szansę na
uczestnictwo w nowym rozdaniu, a wszystko inne zależeć będzie już tylko od
nas samych. Kupon prywatyzacyjny to przepustka dla każdego z nas,
prowadząca do wolnej gospodarki”27
. Model ten został użyty przez blisko 75 %
23 S. Pirani, Change in Putin’s Russia: power, money and people, Londyn 2009, s. 24. 24 C. Danks, op.cit., Harlow 2009, s. 377. 25 S. Pirani, op.cit., s. 24. 26 C. Danks, op.cit., s. 377-378. 27 The President’s Address to Citizens [w:] „Rossiiskaya gazeta”, 20 VII 1992.
44
przedsiębiorstw28
. Zakładał on, że każdy pełnoletni obywatel Rosji ma prawo
do kuponu wartego 10 tys. rubli, który mógł być wykorzystany w ramach aukcji
prywatyzacyjnych. Prywatyzacja kuponowa przewidywała trzy podtypy
prowadzenia aukcji prywatyzacyjnych.
Pierwszy z nich zakładał mniejszościowy udział pracowników,
zgodnie z którym maksymalna liczba pracowniczych udziałów sięgała 40 %.
Pozostała cześć przeznaczona była na aukcję. Przeciwieństwem był podtyp
drugi, w ramach którego pracownicy uzyskiwali prawo do wykupu 51 %
udziałów swojego przedsiębiorstwa. Trzecia opcja zakładała, że prywatyzacją
zarządzać będzie grupa przedstawicieli przedsiębiorstwa. Upoważniona była ona
do wykupu 30 % udziałów, podczas gdy 20 % trafiało do robotników.
Najpopularniejszy okazał się wariant drugi, ponieważ przy jego wykorzystaniu
przeprowadzono 73 % prywatyzacji kuponowych. Blisko 25 % zorganizowanych
zostało wedle pierwszego schematu, a trzeci wykorzystano zaledwie przy 2 %
prywatyzacji29
.
Negatywnym aspektem prywatyzacji kuponowej było to, iż w istocie
umożliwiał on bardzo dużą aktywność osób wtajemniczonych w procedurę
prywatyzacyjną. W momencie gdy wykorzystywali oni swoje partyjne kontakty,
ograniczało to swobodę dostępu do prywatyzacji, a tym samym kłóciło się
z wolnorynkowym podejściem.
Nadużywanie władzy przez kierownictwo wyższego szczebla stało się
praktyką, ponieważ „pozwalało to menedżerom przedsiębiorstw zdobyć
kontrolę, a w końcu majątek większości przedsiębiorstw w Rosji minimalnym
nakładem kosztów finansowych i z minimalnym zyskiem dla ogółu
społeczeństwa”30
. R. Frydman i A. Rapaczyński wątpią w zmianę mentalności
Rosjan. Jak zakładają, pracownicy w dalszym ciągu pozostaną zainteresowani
zabezpieczeniem swoich własnych miejsc pracy, podczas gdy kierownictwo
koncentrować się będzie na zapewnieniu wsparcia ze strony państwa31
.
28 C. Danks, op.cit., s. 381. 29 Kremlin capitalism…, s. 41. 30 M. Goldman, op.cit., s. 81. 31 Kremlin capitalism…, s. 48.
45
Prywatyzacja była oczywiście tematem wielu dysput na krajowej arenie
politycznej. Jak odnotowali to J. Blasi, M. Kroumova i D. Kruse, opozycja swoją
niechęć do procesu argumentowała obawą o to, że skorzystają z niej głównie
obcokrajowcy i struktury mafijne32
. Jeden z komentarzy prasowych mówił
o zbawiennym wpływie prywatyzacji na kondycję nomenklatury, według innego
twierdzono, że o ile Czubajs, będący wicepremierem i Ministrem Finansów
bezpośrednio odpowiedzialnym za prywatyzację, chce przekazać kontrolę nad
przedsiębiorstwami konkretnym osobom, o tyle Duma walczy o udostępnienie
korzyści z prywatyzacji całemu społeczeństwu. Warto odnotować, że w owym
czasie Prokurator generalny otrzymał 600 skarg odnoszących się do decyzji
rządu w sprawach nielegalnego nabycia przedsiębiorstw. Nie może więc dziwić
niepewny stosunek Rosjan do całego procesu. Jak pokazało badanie sondażowe
z 1992 roku, blisko 45 % obywateli miała o nim negatywne zdanie.
Łącznie, Rosjanie odebrali 98 % należnych im kuponów. Według badań
GKI/RPC, liczba prywatyzowanych przedsiębiorstw rosła systematycznie,
prawie każdego miesiąca: od 18 w grudniu 1992, przez 811 we wrześniu 1993
do 2621 w czerwcu 199433
. Sumarycznie dało to 15779 aktów prywatyzacji34
,
co stanowi 45 % ze wszystkich przeznaczonych do prywatyzacji podmiotów35
.
Mimo to, wiele przedsiębiorstw było zarządzanych w sposób przestrzały,
co powodowało że nie były one przystosowane do rynku i nie mogły osiągnąć
rzeczywistej wartości rynkowej. W takich przypadkach, prywatyzacja kuponowa
nie zakończyła się pomyślnie. Podobnie jak nie można było liczyć na poprawę
kondycji przedsiębiorstw zatrudniających zbyt dużą liczbę osób. Proces nie był
więc pełnym sukcesem. Nie udało się też w pełni wyeliminować nacisków ze
strony polityków. Jak wskazywali w 1995 roku M. Boycko, A. Shleifer
i R. Vishny, uzyskanie tańszego kredytu w oparciu o wsparcie ze strony
podmiotów centralnych nie stanowiło dla poszczególnych przedsiębiorstw
większego problemu. Nawet jednak jeśli administracja rządowa ograniczała
32 Ibidem, s. 46-48. 33 Privatizing Russia, red. M. Boycko, A. Shleifer, R. Vishny, Massachusetts 1995, s. 106-107. 34 Ibidem. 35 C. Danks, Politics Russia, Harlow 2009, s. 381.
46
swoją kontrolę, to automatycznie jej miejsce zajmowały organy ze szczebla
regionalnego. Wiele przepisów podlegało wyłącznie arbitralnej ocenie władz36
.
Druga cześć reformy prywatyzacyjnej obejmująca aukcje zastawne miała
miejsce w latach 1995-1996. Dotyczyła ona największych przedsiębiorstw,
których produkcja oparta jest przede wszystkim o najważniejsze rosyjskie
zasoby naturalne. Propozycja reformy wyszła ze środowiska oligarchów, a za jej
autora uważa się bank Wladimira Potanina. Zaangażowanie najbogatszych
Rosjan było znamienne dla ówczesnego układu sił w Rosji37
. Propozycja
podobnego typu została złożona ze strony konsorcjum bankowego o nazwie
Nadezhnost. Wybrano jednak ofertę Inter-Bank Credit Alliance,
która w przeciwieństwie do opartego na kapitale państwowych banków
Nadezhnostu, finansowana była przez oligarchów. Od początku było więc jasne,
że kontrolę nad firmami przejmą prywatni inwestorzy. W trakcie prac
nad sfinalizowaniem ostatecznego kształtu oferty, niektóre przedsiębiorstwa
zniknęły z listy przeznaczonych na aukcje. W takich przypadkach
interweniowało kierownictwo w obawie o późniejsze losy swoich zakładów
pracy.
Rozwiązanie samo w sobie nie było skomplikowane. Prywatyzacją
kierował Komitet Własności Państwowej (Goskomimushchestvo),
który organizował aukcje. Wygrywać miała propozycja najwyższa cenowo.
Charakterystyczne było jednak to, że aukcje były kierowane praktycznie
wyłącznie do oligarchów. Mając niewielu bądź żadnych konkurentów, łatwo
przejmowali oni kontrolę nad takimi potentatami jak Jukos, Łukoil czy Sibneft,
w dodatku za niewielką część rzeczywistej ceny rynkowej.
Aukcje wywołały wiele kontrowersji jeszcze przed ich oficjalnym
rozpoczęciem. Ustalono, że Oneksimbank Potanina i Menatap Chodorkowskiego
łączyło nieoficjalne porozumienie ograniczające konkurencję, w tym, chętnych
do udziału w prywatyzacji Inkombank, Rossiiskii Kredit i Alfa-bank. W praktyce
oferty wymienionych trzech banków były nieustannie odrzucane ze względu
36 Privatizing Russia…, s. 122. 37 S. Fortescue, op.cit., s. 54-55.
47
na rzekome nieścisłości formalne. Prowadziło to do sytuacji takich jak ta
podczas aukcji o Norilsk Nickel, gdy oferta złożona przez Rossijskij Kredit
została odrzucona na korzyść Oneksimbanku, pomimo że Rossijskij Kredit
był zdecydowany zapłacić o 180 milionów dolarów więcej. Raport z przebiegu
aukcji wskazuje także jak niewielkie były różnice między cenami początkowymi
i tymi, które wieńczyły transakcje38
. Dla przykładu, w przypadku Łukoilu
było to zaledwie 10 tys. dolarów, z 35 milinów do 35,01 za 5 % udziałów.
Warto przy tym zaznaczyć, że wraz z niesłabnącym popytem na ropę, wartość
spółki stale rośnie. W 2011 roku Lukoil zajął 69 miejsce na liście telewizji CNN
uwzględniającej 500 największych spółek świata z łącznym obrotem sięgającym
86 miliardów dolarów39
. Najwyższa różnica pomiędzy ceną początkową
a końcową, sięgającą 22,2 milionów dolarów, miała miejsce w przypadku aukcji
dotyczącej Surgutneftegazu. Sama aukcja przebiegła w dramatycznych
okolicznościach. Przed jej rozpoczęciem, Surgut będący siedzibą
przedsiębiorstwa został praktyczne odcięty od świata. Zamknięto drogi, lotnisko,
odcięto linie telefoniczne, a miejsce w którym odbyła się licytacja było otoczone
przez straż. Wszystko po to, aby uniemożliwić rywalizującemu o akcje
Surgutneftegazu Rosneftowi wzięcie udziału w przetargu40
. Naturalnie, nie tylko
rosyjskie banki inne niż Oneksimbank i Menatep, ale także zagraniczni
inwestorzy pozbawieni byli szansy na wzięcie udziału w prywatyzacji41
.
Ostatecznie, dzięki aukcjom rząd uzbierał ponad miliard dolarów42
.
W ostatecznym rozrachunku pożyczki zaciągnięte przez państwo nigdy
nie zostały jednak spłacone. Zgodnie z ustaleniami, w takiej sytuacji zlicytowane
udziały stawały się własnością podmiotów, które wygrały licytacje. Omawiając
drugą część prywatyzacji Hoffman nawiązuje do rozmowy, która miała się odbyć
miedzy Charlesem Ryan’em, doradcą Czubajsa, oraz Alfredem Kokh’em,
który w 1996 pełnił funkcję szefa Goskomimushchestva. Według relacji, Ryan
38 Rezul’taty auktsionov [w:] „Panorama privatizatsii”, nr 3, II 1996, s. 52-54. 39 CNN Money. Fortune Global 500 2011 The World's Biggest Companies - Lukoil – LUKOY, [on-
line:] http://money.cnn.com/magazines/fortune/global500/2011/snapshots/10657.html, 27 II 2012. 40 J. Lloyd, Rebirth of a Nation an Anatomy of Russia, Londyn 1998, s. 251. 41 Kremlin capitalism…, s. 57. 42 Ibidem.
48
dowiedziawszy się o planach aukcji zastawnych powiedział wprost, że sprawa
„śmierdzi”, ponieważ wiadomym jest, że rząd nie będzie w stanie zwrócić
zaciągniętych pożyczek, co spowoduje utratę ważnych spółek43
. Rozwiązanie
było także obiektem krytyki opozycji. Jak wskazują Blasi, Kroumova i Kruse44
,
komuniści i nacjonaliści odbierali aukcje jako dowód na to, jak bardzo
korupcjogenny był proces prywatyzacji. Powołano nawet specjalną
parlamentarną komisję do zbadania tej sprawy. Wreszcie, także i sama
prokuratura rozpoczęła swoje działania, w rezultacie których aukcja dotycząca
sprzedaży Sibneftu została anulowana przez Moskiewski Sąd Arbitrażowy
w 1996 roku.
W owym czasie, Jelcyn odczuwał znaczny deficyt poparcia w Dumie.
Wsparcie prokremlowskich polityków okazało się za słabe na połączone siły
komunistów i nacjonalistów, co zakończyło się odrzuceniem programu reform
oraz brakiem poparcia Gajdara na stanowisku premiera. W 1993 roku Jelcyn
postanowił rozwiązać parlament. W nadzwyczajnych wyborach do Dumy,
Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji uzyskała 21,4 % głosów, Wybór Rosji
14,5 %, a Partia Komunistyczna 11,6 %, co nie rozwiało obaw przed powrotem
komunistów do władzy. Zwłaszcza, że w kolejnych wyborach w 1995 roku
najwięcej głosów uzyskała Partia Komunistyczna (22,3 %) wyraźnie
wyprzedzając Nasz Dom – Rosję i Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji45
.
Mając na uwadze zbliżające się wybory prezydenckie, Jelcyn zmuszony był
sięgnąć po pomoc ze strony oligarchów. Współpraca została przypieczętowana
układem z aukcjami zastawnymi. Choć wydaje się to wyjątkowo jednostronne,
to z punktu widzenia Jelcyna dawało to szanse na względną polityczną stabilność
i zachowanie status quo dla jego administracji. Grupa współpracująca
z Jelcynem to wspomniana wcześniej semibankirschina. Oligarchowie
zdecydowali, że kampanię poprowadzi Czubajs. Na jej potrzeby utworzono
specjalny fundusz, który wsparli kwotą 5 milionów dolarów. Ponadto,
Bieriezowski i Gusiński zadbali o to, aby media z należytą uwagą relacjonowały
43 D. Hoffman, op.cit., s. 297. 44 Kremlin capitalism…, s. 57. 45 Centre for the Study of Public Policy. University of Strathclyde. Russia Votes, [on-line:]
http://www.russiavotes.org/duma/duma_elections_93-03.php, 15 II 2012.
49
walkę Jelcyna o reelekcję46
. To wszystko przyczyniło się do jego ponownej
wygranej, tym razem w pierwszej turze z poparciem 54,4 %.47
.
Sytuacja stworzyła jednak precedens, bowiem oligarchowie otrzymali
możliwość realnego wpływu na politykę Kremla.
Przykładem na siłę rosyjskich oligarchów stał się mechanizm używany
do zrealizowania odpływu kapitału. Niezavisimaya gazeta opublikowała artykuł
wyjaśniający na przykładzie Gazpromu jak omijano w tej kwestii przepisy
prawa48
. Najpierw tworzono filie przedsiębiorstwa. W przypadku Gazpromu
były to m.in. SibUr, Gazeksport, ZapSibGazprom. Następnie odpowiednio je
wyposażano i kupowano licencje. Wkrótce, Gazprom decydował się na sprzedaż
większościowego pakietu udziałów. Te trafiały z kolei do przedsiębiorstw
powiązanych z oligarchami. Dla przykładu, 17 % udziałów ZapSibGazpromu
trafiło do Nikiforma zarządzającego spółką. Mechanizm potwierdzają także losy
ITERY, która stała się jednym z trzech największych producentów gazu w Rosji
i głównym eksporterem na Ukrainę. Ze względu na bliskie relacji z Gazpromem,
ITERA kupowała gaz poniżej kosztów produkcji, od 2,2 do 5,2 dolara
za 1000 m³, po czym później sprzedawała go swoim klientom za równowartość
40-80 dolarów. Warto także odnotować, że w rzeczywistości spółka
zarejestrowana została nie w Rosji, a na Florydzie49
, co uniemożliwiało
przekazanie podatków do budżetu państwa. Sposobów na przeprowadzanie
odpływu kapitału było wiele: wystawianie faktur za nieprzeprowadzone
transakcje, przedwpłaty za importowane dobra, w rzeczywistości nigdy
nie zrealizowane czy też manipulowanie kosztami ubezpieczenia
lub transportu50
. Ocenia się, że odpływ kapitału był wysoki i równomierny przez
okres całej dekady. Dane szacunkowe mówią o odpływie 15-20 miliardów
dolarów na rok51
.
46 D. Hoffman, op.cit., s. 328-329. 47 Centre for the Study of Public Policy. University of Strathclyde. Russia Votes, [on-line:]
http://www.russiavotes.org/president/presidency_previous.php, 15 II 2012. 48 How to derive private wealth from a public company, „Niezavisimaya gazeta” [w:] „Courier
International”, 21-27 II 2002. 49 M. Goldman, op.cit., s. 95-96. 50 S. Pirani, $ 150 bn capital flight ravages Russia [w:] „Observer”, 16 V 1999. 51 P. Loungani, P. Mauro, Capital Flight from Russia [w:] „IMF Policy Discussion Papers” 2000,
50
Wnioski
Jak twierdzi M. Waller, „władza ekonomiczna i potencjalna władza
polityczna uzyskane przez oligarchów to najgorsza spuścizna prezydentury
Jelcyna”52
. Wraz z wyborem Putina, nastąpiła dramatyczna zmiana. Putin
zdecydował się sam dyktować warunki gry. Wkrótce Kreml zmusił
Bieriezowskiego do wyjazdu z Rosji i do sprzedaży kanału telewizyjnego ORT.
Chodorkowski, z kolei, po tym jak zdecydował się zakwestionować politykę
prezydenta w sprawie korupcji i relacji z opozycją, został aresztowany i skazany
za przestępstwa podatkowe. Mając na uwadze stały spadek poziomu władzy
państwowej, a w szczególności pozycji prezydenta, Putin postawił sobie za cel
zredefiniowanie tych pojęć53
. Zwłaszcza, że do momentu objęcia przez niego
urzędu, wpływ oligarchów zaczął być z trudem kontrolowalny. Faktem jest
bowiem to, że za czasów Jelcyna relacje pomiędzy Kremlem a grupą
najbogatszych Rosjan zostały zaburzone na korzyść oligarchów.
Odwrotny proces rozpoczął się po wyborze Putina.
Oceniając prywatyzację, należy stwierdzić, że istotnie były próby
przeprowadzenia tego procesu z powodzeniem. Można się tu, na przykład,
odnieść do zaangażowania zachodnich specjalistów. Jednak już w latach 1989-
1991 można zauważyć zagarnianie własności państwowej przez nomenklaturę.
To z kolei prowadzi do tworzenia się szarej strefy, w ramach której
wykorzystywane są kontakty, za pomocą których w poprzednim ustroju obywatel
ZSRR był w stanie zdobyć produkty oficjalnie niedostępne. Można więc
domniemywać, że dla Rosjan jest to nie tylko cecha minionego okresu, ale
głęboko zakorzeniony w mentalności sposób życia. Oligarchowie także
wychowali się na takim myśleniu. Wielu, tak jak Chodorkowski, posiadało
szereg kontaktów w Komsomole - Komunistycznym Związku Młodzieży.
Niestety, wbrew oczekiwaniom prywatyzacja nie poprawiła kondycji gospodarki,
której stan był dramatyczny przez całą dekadę. W 1991 zaobserwować można
nr 00/6, s. 3. 52 M. Waller, Russian politics today: the return of a tradition, Manchester 2005, s. 195. 53 W. Thompson, Putin and the ‘Oligarchs’: A Two-Sided Commitment Problem [w]: Leading
Russia: Putin in Perspective, red. A. Pravda, Oxford 2005, s. 179.
51
było niedobór produktów, w 1992 r. odnotowano 2500 % hiperinflację, a do tego
odnotowywano ciągły spadek PKB, które w 1996 r. wynosiło 60 % PKB z roku
199054
. Gospodarka wciąż opiera się raczej na surowcach naturalnych, aniżeli
innowacyjnej przedsiębiorczości. Na prywatyzacji nie skorzystał także ogół
społeczeństwa. W ogólnym rozrachunku Rosjanie posiadają jedynie 11 %
sprywatyzowanych podmiotów, podczas gdy pojedynczy oligarchowie są
właścicielami wielkich przedsiębiorstw. Zakres prywatyzacji obrazują także
wyliczenia mówiące o tym, że całościowo przyniosła ona 9,7 miliardów dolarów
dochodu, co jest z kolei kwotą podobną do wpływów, które napłynęły do
budżetu państwa z samej tylko turystyki w 2003 roku55
. Przewrotnie nazywana
„piratyzacja” miała miejsce, jednak nastąpiła ona w wyniku wielu różnych
czynników, nie tylko ogromnego wpływu ze strony oligarchów.
Bibliografia:
1. Chugaev, S., E. Gaidar predstavil deputatam pravitel’stvennuiu
programmu [w:] „Izvestiia”, 6 X 1992.
2. Danks, C., Politics Russia, Harlow 2009.
3. East, W. G., The Soviet Union, Princeton, Toronto, Nowy Jork,
Londyn 1964.
4. Fortescue, S., Russia’s Oil Barons and Metal Magnates. Oligarchs and
the State in Transition, Nowy York 2006.
5. Goldman, M., The Piratization of Russia: Russian Reform Goes Awry,
Londyn 2003.
6. Hoffman, D., The Oligarchs, Wealth and Power in the New Russia,
Oxford 2002.
7. How to derive private wealth from a public company, „Niezavisimaya
gazeta” [w:] „Courier International”, 21-27 II 2002.
8. Kremlin capitalism: the privatization of the Russian economy,
red. J. R. Blasi, M. Kroumova, D. Kruse, Londyn 1997.
9. Lloyd, J., Rebirth of a Nation an Anatomy of Russia, Londyn 1998.
10. Loungani, P., Mauro, P., Capital Flight from Russia [w:] „IMF Policy
Discussion Papers” 2000, nr 00/6.
54 P. Rutland, Putin’s Economic Record [w:] Developments in Russian Politics 6, red. S. White, Z. Gitelman, R. Sakwa, Nowy Jork 2005, s. 187. 55 M. Waller, op.cit., s. 194-195.
52
11. Muller, F., Economic Reform in the Soviet Union [w:] Economic
reform in three giants: U.S. foreign policy and the USSR, China, and
India, red. R. E. Feinberg, J. Echeverri-Gent, F. Muller, Waszyngton,
DC 1990.
12. Pirani, S., Change in Putin’s Russia: power, money and people, Londyn
2009.
13. Pirani, S. $ 150 bn capital flight ravages Russia [w:] „Observer”, 16 V
1999.
14. Privatizing Russia, red. M. Boycko, A. Shleifer, R. Vishny,
Massachusetts 1995.
15. Rezul’taty auktsionov [w:] „Panorama privatizatsii”, nr 3, II 1996.
16. Rutland, P., Putin’s Economic Record [w:] Developments in Russian
Politics 6, red. S. White, Z. Gitelman, R. Sakwa, Nowy Jork 2005.
17. The President’s Address to Citizens [w:] „Rossiiskaya gazeta”, 20 VII
1992.
18. Thompson, W., Putin and the ‘Oligarchs’: A Two-Sided Commitment
Problem [w]: Leading Russia: Putin in Perspective, pod red. A. Pravda,
Oxford 2005.
19. United Nations Economic Survey of Europe 1961, Genewa 1962.
20. Waller, M., Russian politics today: the return of a tradition, Manchester
2005.
21. Zasławska, T., „The Novosibirsk Report” [w:] „Survey” 1984, nr 1/28.
Internet:
1. Centre for the Study of Public Policy. University of Strathclyde. Russia
Votes, [on-line:] http://www.russiavotes.org/duma/duma_elections_93-
03.php, 15 II 2012.
2. Centre for the Study of Public Policy. University of Strathclyde. Russia
Votes, [on-line:]
http://www.russiavotes.org/president/presidency_previous.php,
15 II 2012.
3. CNN Money. Fortune Global 500 2011 The World's Biggest Companies
- Lukoil – LUKOY, [on-line:]
http://money.cnn.com/magazines/fortune/global500/2011/snapshots/106
57.html, 27 II 2012.
53
Cezar Jędrysko
PROBLEM SUMIENIA W DRZAZDZE W. ZAZUBRINA – UJĘCIE
DIALOGICZNE
Przemilczana przez półwieku Drzazga Władimira Zazubrina to utwór,
w którym zauważalny od pierwszych linijek poetycki styl splata się z wielką
dokładnością opisu masowych morderstw dokonywanych przez pracowników
Guberialnych Komisji Nadzwyczajnych. Jego niezwykłość tkwi jednak w czymś
zgoła innym. Choć datą swojego powstania – 1922 – wyprzedza wszelkie studia
nad funkcjonowaniem totalitaryzmu i nad psychologią człowieka żyjącego
w reżimie totalitarnym, to już w nim możemy znaleźć dokładny zapis
doświadczeń funkcjonariusza zbrodniczego systemu i opis drogi do ostatecznego
rozpadu jego osobowości wraz ze wskazaniem przyczyn tego procesu.
W niniejszej pracy postaramy się wejrzeć w postać Srubowa,
rozstrzeliwującego ludzi oficera Czeka. Dla naszych rozważań za kluczowe
uznajemy te fragmenty utworu, w których opisana zostaje twarz człowieka,
niezależnie od tego, za którą stroną opowiada się jej posiadacz. Co zostanie
wykazane, twarz jest tym, co łączy oprawców z ich ofiarami. Zazubrin
następująco opisuje moment wykonywania egzekucji: „Twarze konwojentów,
komendanta, czekistów z rewolwerami, Srubowa – jednakowe: blade i napięte”1.
Pomimo znaczącej różnicy położenia, wskazuje jednak na coś jednakowego
w tych stojących pod ścianą i tych dzierżących broń. Oczywiście fizyczne
podobieństwo grymasu nie stanowi wyjaśnienia. Czym jest więc
ten paradoksalny element? Poniżej dociekać będziemy sensu tkwiącego
w twarzy człowieka.
Za punkt odniesienia analizy treści Drzazgi posłużą nam rozważania
o sumieniu Emmanuela Levinasa. Myśl tego żydowskiego filozofa wyrasta
z dwudziestowiecznego doświadczenia wojny totalnej i towarzyszącego mu
poczucia bezbronności, cierpienia, a przede wszystkim, z grozy masowej
1 W. Zazubrin, Drzazga, przeł. H. Chłystowski, Warszawa 2008, s. 16.
54
eksterminacji istnień ludzkich w obozach zagłady2. Zapytuje on o znaczenie
odpowiedzialności człowieka za drugiego człowieka, i właśnie tej relacji
przyznaje fundamentalny, ontologiczny charakter. Odpowiedzialność
za Drugiego konstytuuje osobę, czyni człowieka człowiekiem. Dopiero
uświadamiając sobie obecność i kruchość drugiej osoby, sami stajemy się
osobami i dopiero wtedy – poprzez Drugiego – zdolni jesteśmy do uchwycenia
transcendencji. Sfera wartości, a także sam Bóg, objawia się nam poprzez
zrozumienie naszej odpowiedzialności za Drugiego. Natomiast zwrócenie się
przeciwko bliźniemu – wojna – jest utratą człowieczeństwa, wyrzeczeniem się
przez istotę ludzką własnego „ja”. Przemoc, zwłaszcza w swojej
zracjonalizowanej i usankcjonowanej formie, nie pozostaje bez konsekwencji,
odmienia całą egzystencję. Przemoc dla Levinasa jest stanem ontologicznym,
autodestruktywnym sposobem bycia danego podmiotu. Losy oficera Srubowa
zdają się stanowić ilustrację takiego procesu – wyzbywania się własnej
osobowości, zatracenia w trybach zbrodniczej maszyny.
Co rozumiemy pod słowem twarz i dlaczego jej znaczenie jest tak
wielkie? Każdy człowiek, nawet wykonujący swoje obowiązki oficer Czeka,
dostrzega w ludzkiej twarzy pewną niezwykłość. Poprzez twarz wchodzimy
w kontakt z Drugim człowiekiem. Do twarzy nie można odnieść się jak do
zwykłej rzeczy, jest to zawsze spotkanie Ja – Ty, a w nim nie można być
obojętnym – rozbudza ono sumień. Z tego emocjonalnego aspektu kontaktu
z twarzą zdawali sobie sprawę architekci totalitarnej metodologii zabijania.
Podczas egzekucji zawsze zasłaniano twarze lub urządzano je w ten sposób,
aby wykonujący nie mógł widzieć twarzy ofiary. Srubow zwraca się do jednego
z skazanych: „Nie mogę naruszać reguł – strzelamy tylko w potylicę. Nakazuję
odwrócić się”3. Przypadki, gdy w skutek różnych okoliczności odchodzono
od tej zasady były dla czekistów nieznośne, powodowały bowiem,
że „w piwnicy robiło się duszno, chciało się uciec i pić do utraty przytomności”4.
Wskazanie na fakt, że spotkanie twarzą w twarz wywołuje w człowieku
2 Zob. T. Gadacz, Znaczenie idei Boga w filozofii Levinasa, [w:] L. Levinas, O Bogu, który nawiedza myśl, przeł. M. Kowalska, Kraków 2008, s. 8. 3 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 20. 4 Ibidem, s. 22.
55
silną emocjonalną reakcję, nie tłumaczy jednak sensu, który tkwi w twarzy.
Choć przenika on sferę życia psychicznego, to nie zamyka się w niej, lecz
dotyczy czegoś najbardziej podstawowego – samego istnienia. Zapytywanie
o sens twarzy jest więc zapytywaniem o bycie człowieka.
Twarz, zdaniem Levinasa, jest najkrótszą odległością między dwoma
punktami5 – tymi dwoma punktami są dwa istnienia ludzkie. Stanowi ona
płaszczyznę spotkania z Drugim człowiekiem, ujrzenia i doświadczenia
go takim, jaki jest – w jego indywidualności, niepowtarzalności i śmiertelności.
Podstawową relacją konstytuowaną przez twarz jest więc bliskość. Ludzie są
bliźnimi właśnie poprzez wymiar twarzy.
Jednakże przychodząca do nas w spotkaniu twarz Drugiego nie jest
niema. Ona wzywa nas i wymaga odpowiedzi na swoje wezwanie – abyśmy
odpowiedzieli własną twarzą. W ten sposób następuje uświadomienie sobie
swojego bycia: „To niespokojne sumienie (…) przychodzi do mnie z twarzy
Innego: jego śmiertelność odrywa mnie od solidnego gruntu, na którym stoję
jako zwykła jednostka i na którym naiwnie – naturalnie – trwam”6. Apel twarzy
Drugiego i odpowiedzenie na niego – czyli przyjęcie odpowiedzialności
za Drugiego – tworzy moją istotę, sprawia, że staję się człowiekiem. Widzimy
zatem, że ta relacja ma charakter ontologiczny, fundamentalny dla jednostki
ludzkiej. Nie można uciec od konsekwencji nieodpowiedzenie na twarz
Drugiego. Bohater Drzazgi będzie chciał: „Zaszyć się gdzieś pod łóżkiem,
w szafie. Niech nikt nie widzi. I żeby samemu nie widzieć”7. Jego pragnienie
wyparcia z siebie apelu twarzy Drugiego jest skazane na porażkę, ponieważ nie
jest on czymś zewnętrznym, czego można się wyprzeć jak np. ideologii,
lecz czymś wewnętrznym i podstawowym, na czym osadza się podmiotowość
istoty ludzkiej. Levinas jakby odpowiadał Srubowowi i wszystkim jego
pierwowzorom: „Niezależnie od tego, czy Inny na mnie patrzy, czy nie, zawsze
mnie dotyczy”8.
5 E. Levinas, Uwagi o sensie, [w:] L. Levinas, O Bogu…, s. 267. 6 Ibidem, s. 271. 7 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 60. 8 E. Levinas, Uwagi o sensie..., s. 279.
56
Usłuchanie wołającej twarzy jest odruchem zaświadczającym
o humanizmie. Myśliciel tłumaczy: „niepozostawienie-drugiego-człowieka-
samym polega tylko na tym, że odpowiadam «oto jestem» (me voici) na prośbę,
która mnie wzywa”9. Tym jest miłość bliźniego – okazaniem troski o bycie
Drugiego, przyjęciem odpowiedzialności na niego.
Podstawową treścią wezwania twarzy jest: nie zabijaj! W twarzy tkwi
przykazanie zmuszające nas do odpowiedzialności za śmiertelność Drugiego
człowieka, rozbudza ona „niepokój-w-obliczu-możliwej-śmierci-drugiego-
człowieka”10
. Co więcej, owo wezwanie ma formę imperatywu, człowiek
w kontakcie z twarzą uświadamia sobie, że w obliczu śmierci Drugiego utraci
niewinność własnego sumienia. Skala odpowiedzialności za Drugiego okazuje
się być wszechogarniająca. Zadajemy sobie pytanie, czy moje istnienie nie jest
przyzwoleniem na śmierć innego człowieka? Oczywiście nie posiada ono
werbalizacji, lecz jest namysłem nad własnym byciem dokonywanym przez
każdego człowieka – a zwłaszcza przez spoglądających na śmierć tysięcy ludzi
czekistów. Nieprawdą jest, że czekiści nie mieli sumienia, gdyż sumienie – tak
samo jak twarz – posiadają wszyscy. To one doprowadzały ich do rozpaczy,
szaleństwa i ucieczek w świat używek. Wezwanie twarzy Drugiego nie może być
zagłuszone w żaden sposób, nie pomagało nic – nawet, gdy ideologia w pełni
sankcjonowała ich uczynki: „Wszystko czyste i sam jest czysty. Ale odczucie
brudu nie mijało”11
.
Spotkanie z twarzą Drugiego ma wymiar ontologiczny i jednocześnie
etyczny, ponieważ człowiek funkcjonuje w sferze wartości. Niemożliwe jest
odrzucenie moralności, aby usankcjonować zabijanie. Żydowski myśliciel
stwierdza: „Śmierć drugiego człowieka stawia mnie pod znakiem zapytania,
jakbym przez swoją obojętność stawał się wspólnikiem tej śmierci, niewidzialnej
dla Innego, który się na nią odsłania; i jakbym, zanim sam zostanę oddany
śmierci, musiał odpowiadać za śmierć Innego i nie mógł go zostawić w jego
samotności”12
. Bardzo podobną intuicję przemyca również Zazubrin: „Kiedy
9 Idem, Nieczyste sumienie i Nieubłagane, [w:] L. Levinas, O Bogu…, s. 286. 10 Idem, Uwagi o sensie..., s. 270. 11 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 48. 12 E. Levinas, Uwagi o sensie…, s. 268.
57
księżyc oświetlił zakrwawione twarze rozstrzelanych, twarze trupów,
pomyślałem ni stąd, ni zowąd o swojej śmierci. Umarli oni – umrzesz i ty”13
.
W księżycowej poświacie Srubow doznaje formy przebłysku świadomości.
Przyzwalając na śmierć stajemy się częścią tej śmierci, a zabijając umieramy
sami.
Już tutaj widzimy zarysowujące się podobieństwo między ofiarą i katem.
Poprzez twarz Drugiego, w jej wezwaniu, tkwi zapytanie o siebie samego.
Ujrzenie śmierci na twarzy Drugiego – przypomnijmy, że twarz objawia się
zawsze w bliskości – jest doświadczeniem śmierci w jej bliskości. Również
bohater Drzazgi mający wykonać rozkaz dowódcy – przeprowadzenie egzekucji
– myśli o tym samym: „Srubow zaś poczuł, że polecenie komendanta odnosi się
także do niego”14
. Granica między rozstrzeliwanym i rozstrzeliwującym
w pewien paradoksalny sposób zaciera się. Choć różnica między nimi
jest oczywista, to łączy ich wspólny dramat śmierci.
Jednak nawet poza tym spostrzeżeniem istnieje jeszcze jeden, najbardziej
fundamentalny wymiar jednoczący czekistów z ich ofiarami. Wszyscy jesteśmy
ludźmi i podlegamy tym samym prawom. Każdy z nas ma swoją twarz i każdy z
nas musi przyjąć odpowiedzialność za swoje uczynki. Od sumienia nie da się
uciec, o czym tak dobitnie dowiadujemy się z Drzazgi.
Jednak, czy mordujący w imieniu ideologii, a jednocześnie trawieni
traumami czekiści są postaciami jednoznacznymi? Czy ofiarami są tylko
rozstrzelani ludzie? Zazubrin wprowadza perspektywę obecną we wszystkich
późniejszych studiach nad totalitaryzmem, mianowicie ogląd całego systemu ze
wskazaniem jego niszczycielskiego wpływu na własnych funkcjonariuszy.
Pisze: „I czekiści, i Srubow, i skazani byli nie więcej niż marnymi pionkami,
malutkimi śrubkami w żywiole rozpędzonego fabrycznego mechanizmu”15
. Tak
naprawdę ofiarami przemocy są wszyscy, tak doświadczający jej, jak jej
sprawcy.
Przymuszenie do zbrodni jest skazaniem na zatratę. Ponownie, ów proces
uwidacznia się poprzez twarz. W niej odbija się sposób bycia człowieka. Levinas
13 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 104. 14 Ibidem, s. 12. 15 Ibidem, s. 25.
58
mówi, że twarz jest naga i prosta, co znaczy, iż w niej odsłania się nasze
człowieczeństwo, nasza śmiertelność oraz to, jakimi ludźmi jesteśmy16
. Twarz
skazującego na śmierć ludzi bohatera Drzazgi wskazuje na jego opłakaną
kondycję: „Twarz Srubowa kamiennie nieruchoma, martwo blada, budzi
przerażenie. (…) Srubow jest taki sam – bezwzględnie okrutny, zimny”17
.
Przywoływana w opisie martwota, przejawiająca się poprzez twarz, dotyczy
tego, co konstytuuje osobę – Srubow jest martwy duchowo.
Poprzez dokonywane zbrodnie zabił w sobie człowieczeństwo i istnieje
w świecie już tylko niczym upiór. Jest skazany na męczarnie bycia sobą.
Zazubrin nazywa ten stan piętnem i przedstawia czytelnikom portrety postaci
antyludzkich, wypaczonych potworów dosłownie żywiących się krwią, lecz przy
tym cierpiących z powodu tego, czym się stali: „starzy czekiści dręczą się
okropnie, kiedy długo nie mają okazji rozstrzeliwać albo asystować
przy rozstrzałach. Wiedział, że profesja odciska na każdym człowieku niezatarte
piętno, rozwija szczególnie, tylko jej właściwe cechy charakteru, do pewnego
stopnia warunkuje potrzeby duchowe, skłonności, a nawet potrzeby
fizjologiczne”18
. Wypełnienie egzystencji śmiercią rozmyło granice między
życiem a nicością. Pustka pochłonęła człowieka.
W utworze pojawia się również postać cierpiącego od zwidzeń czekisty
Mudyni19
. Zwierza się Srubowowi, że od czasu wykonania wyroku na własnym
bracie ma halucynacje i upija się, aby je przepędzić. Choć rozstrzelał wcześniej
około tysiąca ludzi, dopiero ta śmierć spowodowała jego problemy psychiczne.
Jak widzieliśmy wcześniej, czekiści bronili się od doświadczania twarzy swoich
ofiar, aby skuteczniej wypełniać swoje obowiązki. Anonimowość – brak twarzy
– umożliwiała automatyzację ich pracy. Zetknięcie się z twarzą własnego brata
było dla Mydyni zdarzeniem, które przerwało ciąg mechanicznie powtarzanego
zadawania śmierci. Twarz brata jest na tyle bliska i na tyle znajoma,
że nie można udawać, iż nie zauważyło się jej, zwłaszcza, gdy ona wzywa:
„Waniusza, braciszku…”. Apel płynący z twarzy Drugiego, a w tym konkretnym
16 E. Levinas, Uwagi o sensie..., s. 267. 17 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 95. 18 Ibidem, s. 44. 19 Ibidem, s. 45 – 46.
59
przypadku jest nim jedna z osób najbliższych, wyrywa z transu zbrodni, wzywa
do przyjęcia odpowiedzialności za ludzkie życie. Levinas pisze: „…myślenie
przebudzone na twarz albo przez twarz jest myśleniem, którym rządzi
nieredukowalna różnica: myśleniem, które nie jest «myśleniem o czymś»,
lecz z miejsca «myśleniem za»”20
. Mudyni chciał wyrzec się odpowiedzialności
za swojego brata w imię ideałów rewolucyjnych, lecz odpowiedzialność
za Drugiego jest niezbywalna i nie można się jej zrzec. To podstawowa
i konstytutywna relacja między ludźmi. Stanowi ona osnowy samego
człowieczeństwa, nie można jej zmienić ani ukształtować tak, by pasowała
do projektu antropologicznego zakładanego przez daną ideologię.
Owa niezbywalność odpowiedzialności jest powodem, dlaczego Mudynię
prześladują męczące koszmary, które doprowadziły go do alkoholizmu.
Dodatkowo twarze braci mają podobną fizjonomię, strzelenie w twarz brata
jest niczym strzelenie we własną twarz.
Odstąpienie od własnego człowieczeństwa, które dokonuje się
w momencie przyzwolenia na zabójstwo Drugiego jest dla osoby ludzkiej
samounicestwieniem. Możemy stwierdzić, odwołując się do Sorena
Kierkegaarda, że wykonujący swoje obowiązki czekiści zapadali na „chorobę
na śmierć”. Duński filozof rozumiał pod tym pojęciem zaczerpniętym
z Ewangelii św. Jana21
stan, kiedy człowiek zwraca się przeciwko sobie samemu;
gdy neguje sferę wartości najwyższych i ulega przez do zupełnej zatracie.
Odrzuciwszy moralność, odrzuca siebie samego – jakby dokonywał wyboru
nie-bycia. Kierkegaard porównuje do śmiertelnej choroby kondycję kogoś,
kto dokonuje zbrodni. Popełniony czyn staje się dla niego wyrokiem duchowej
śmierci, która na płaszczyźnie chrześcijańskiej oznacza wieczne potępienie.
Choroba na śmierć jest więc absolutyzacją wymiaru śmierci na płaszczyźnie
osobowej22
. Poprzez swój uczynek zbrodniarz pozbawia się życia wiecznego,
umierając fizycznie, umiera na zawsze. Jest to perspektywa wyzbyta wszelkiej
20 E. Levinas, Uwagi o sensie…, s. 265. 21 Jezus wypowiada słowa „Choroba ta nie jest na śmierć” wskrzeszając Łazarza z martwych, Por.: Biblia Tysiąclecia Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Poznań 2000, Jan 11, 4. 22 S. Kierkegaard, Choroba na śmierć, [w:] S. Kierkegaard, Bojaźń i drżenie. Choroba na śmierć,
przeł. J. Iwaszkiewicz, Kraków 2008, s. 171.
60
nadziei, utożsamiana z nieprzeniknioną i wszechogarniającą ciemnością.
Również Zazubrin w ten sposób przedstawia rozpacz, jednym opisem wyraziście
odmalowuje zarówno wnętrze piwnicy, gdzie dokonywano egzekucji,
jak i wnętrze człowieka, który uczestniczy w tym procederze: „Ciemność.
W ciemnościach już nie strach – rozpacz. Siedzieć i czekać nie sposób.
Ale ściany, ściany. Ceglana podłoga. Pełzać po niej ze skowytem. Paznokciami,
zębami w szare cegły”23
.
Na powyższych przykładach widzimy, że wiele kwestii zaznaczonych
w Drzazdze na sposób literacki i poetycki – a zwłaszcza interesująca nas kwestia
sumienia i moralności – ulega rozjaśnieniu, gdy jako klucz interpretacyjny
przyjmiemy filozofię Emmanuela Levinasa. Poprzez przyjęcie perspektywy
ontycznej, czyli skierowanej na samo bycie człowieka, odnalezione zostają
przyczyny zachowań opisywanych przez Zazubrina ludzi oraz wyjaśnione są ich
przeżycia. W ten sposób uzyskujemy wgląd w szaleństwo i głębię dramatu
rozgrywających się w Srubowie.
Dialogiczne ujęcie problemu zatraty osoby ludzkiej w systemie
totalitarnym może być uzupełnione dwoma bardziej ogólnymi rysami –
analizami funkcjonowania totalitaryzmu dokonanymi przez Hannah Arendt
oraz Józefa Tischnera.
Hannah Arendt w swojej głośnej książce Korzenie totalitaryzmu stawia
tezę, że obozy zagłady są podstawową instytucją w organizacji totalnej władzy,
a więc stanowią samo sedno totalitaryzmu24
. Są jednocześnie eksperymentem,
który ma udowodnić, że wszystko jest możliwe. Obserwacje tej żydowskiej
filozofki w pełni pokrywają się z treścią Drzazgi, gdzie widzimy wyraźnie,
że funkcjonowanie Czeka opiera się na idei przemienienia życia ludzkiego w coś
zupełnie nowego. Człowiek ma zostać przebudowany krwawymi rękami
czekistów tak, aby zaczął pasować do komunistycznej utopii.
Arendt analizuje drogę, która ma ku temu prowadzić – proces
dehumanizacji zachodzącej w obozie zagłady. Jego pierwszym etapem jest
zabicie w człowieku osoby prawnej, co odbywa się poprzez pozbawienie
23 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 10 – 11. 24 H. Arendt, Korzenie totalitaryzmu, przeł. M. Szawiel, D. Grinberg, Warszawa 1993, s. 472.
61
wszelkich praw i spowodowanie utraty wiary w istnienie prawa w ogóle25
.
Zazubrin drobiazgowo przedstawia dokonywane przez czekistów przesłuchania,
które nie mają nic wspólnego z dociekaniem prawdy, a wyroki
ze sprawiedliwością. To, co mówią podsądni nie posiada absolutnie żadnego
znaczenia. Drugim krokiem jest zamordowanie w człowieku istoty moralnej
poprzez odebranie mu możliwości działania moralnego. Linia oddzielająca
prześladowcę i prześladowanego zaciera się w grozie masowej egzekucji. Ofiary
podejmują rozpaczliwe próby uratowania swojego życia poprzez wydawanie
i oskarżenie swoich towarzyszy. Także sam sposób dokonywania mordu został
pomyślany w ten sposób, aby zniszczyć podmiotowość człowieka
i uniemożliwić mu męczeństwo. Ludzie giną masowo, a nie indywidualnie –
śmierci został odebrany wymiar egzystencjalny. W Drzazdze czytamy:
„Po egzekucji nie ma dokładnej daty śmierci, nie ma ostatnich słów, nie ma
zwłok, nie ma nawet grobu. Pustka. Wróg został zlikwidowany w sposób
absolutny”26
. Ostatnią częścią procesu dehumanizacji jest pozbawienie
człowieka jego niepowtarzalności. Unifikacja odbywa się poprzez szereg
czynności poczynając od zniszczenia cech charakterystycznych, ogolenia
włosów, pozbawienia ubrania. Ma to na celu wyrugowanie spontaniczności.
Jeden z czekistów zauważa: „Srubow jasno, aż do bólu, odczuwał całą
beznadziejną sytuację skazanych. Wydawało mi się, że największy gwałt kryje
się nie w samym rozstrzale, tylko w tym rozbieraniu”27
. Nie będąc indywiduum,
człowiek traci możliwość inicjowania, dokonywania czegoś nowego – jakby
tracił wolną wolę, a więc jakby przestał być człowiekiem.
Konieczna do odnotowania jest również mechanizacja i automatyzacja
zabijania. Zazubrin przyrównuje komisariat czekistów do potwornej fabryki:
„Hala obracała się, przerzucała ludzi z piwnicy do piwnicy. (…) Z głośnym
zgrzytem, z chrzęstem automatyczne wiertła świdrują czaszki. Tryskają
czerwone rozżarzone opiłki. Smar chlapie krwawymi pecynami mózgu”28
.
Posiada ona trzy charakterystyki, na które zwraca uwagę także
25 Ibidem, s. 480. 26 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 89. 27 Ibidem, s. 13. 28 Ibidem, s. 23.
62
Arendt: organizacja, planowanie, wyrachowanie. Obóz zagłady
jest zautomatyzowany i zoptymalizowany do jak najsprawniejszego
wykonywania swojego zadania. Jak w soczewce skupiają się w nim cechy całego
systemu totalitarnego, który również działa na zasadzie ekonomicznego zakładu
mającego wyprodukować nowy typ człowieka. Przetwarza również swoje
elementy, gdy przestają być użyteczne: „Jej, nienasyconej, podobają się tylko
młodzi, zdrowi, silni. Odpadki – do dołu z nieczystościami”29
. Wszystko dla
zoptymalizowania efektu. Srubow jest takim trybikiem w tej machinie,
który przestaje funkcjonować i zostaje zastąpiony innym. Widzimy jego
ewolucję, choć właściwszym słowem jest upadanie. W początkach utworu
przedstawiono go przy pracy, którą wykonuje mając w głowie ideę rewolucji,
następnie pojawiają się w nim zawahania związane z postacią jego ojca,
rozstrzelanego za poglądy antyrewolucyjne. Dalej następuje demencja
i ostateczna zamiana stron – z kata staje się ofiarą. Zostaje pochłonięty przez
żywioł, który sam wzniecał. Fakt, że wszyscy są ofiarami totalitaryzmu,
nie zwalnia jednak sprawców z odpowiedzialności za ich czyny. Jak zostało
już przedstawione – odpowiedzialność tkwi w twarzy Drugiego człowieka,
w kontakcie z nim. Również Hannah Arendt stoi na mocnej pozycji:
„Jeżeli oskarżony tłumaczy się tym, że występował wyłącznie w roli
funkcjonariusza, którego funkcje bez trudu mógł był spełnić ktokolwiek inny
i że nie ma to związku z jego człowieczeństwem, to dzieje się tak, jakby
przestępca odwoływał się do statystyk przestępczości – informujących, że w tym
a tym miejscu popełnia się tyle a tyle przestępstw – oświadczając, że postąpił on
zgodnie ze statystycznymi prognozami i tylko przypadek sprawił, że to on
a nie kto inny jest sprawcą czynu, który musiał zostać przez kogoś
popełniony”30
. Obydwaj myśliciele akcentują to, czego zabrakło w Drzazdze,
znaczenie i konieczność ponoszenia odpowiedzialności za swoje dokonania.
Józef Tischner natomiast podejmuje analizę oddziaływania ideologii
na osobę żyjącą w jej reżymie. Diagnozuje stan ludzi doświadczonych
29 Ibidem, s. 106. 30 H. Arendt, Eichmann w Jerozolimie: rzecz o banalności zła, przeł. A. Szostkiewicz,
Kraków 1987, s. 373.
63
komunizmem, w tym funkcjonariuszy jego porządku, jako duchową Kołymę31
.
Jest to przeświadczenie, że w imię wartości najwyższych, reprezentowanych
przez komunistyczną władzę, człowiek powinien poświęcić wartości najbliższe.
Stanowi to formę metamorfozy – „trzeba się przeistoczyć, obrosnąć inną
skórą”32
. Przywoływany już portret czekisty, który dokonał egzekucji na swoim
bracie wydaje się być najbardziej dosadną ilustracją. Również sam Srubow, który
pije herbatę z mordercą swojego ojca. Obaj jednak nie mogą zaznać spokoju,
przeżywają męki. Pierwszy zapija się, drugi po prostu odchodzi od zmysłów.
Obaj trafili na swoją duchową Kołymę.
Dalej, ideologia komunistyczna rozwija formę potwornego, wypaczonego
heroizmu – wzywa, żeby mieć odwagę czynienia zła, aby z niego w dalszej
kolejności wypłynęło dobro33
. W ten sposób podejmowane są próby
wytłumaczenia, zracjonalizowania nieludzkich zbrodni. I tak pojęcie morderstwa
– adekwatne do dokonywanego czynu – zostaje zastąpione pojęciem kary, które
jest wolne od negatywnych konotacji. Opisywany przez Zazubrina czekista
zwraca się do proszącego o litość popa: „My nie zabijamy, my karzemy. A kara,
kochaneczku, to sprawa wielka”34
. System totalitarny sankcjonuje zbrodnie,
nawet poprzez samą semantykę. Jednak zabójstwo pozostaje zabójstwem i widzą
to w twarzy swoich ofiar czekiści, choć robią wszystko, aby nie dopuścić
do siebie tej myśli.
Levinas, Arendt i Tishner zwalczają postawę neutralną, czyli bierną
akceptację dokonywanych zbrodni35
. Stoją na silnych moralnych pozycjach,
podnoszą do absolutu etyczny wymiar człowieczeństwa. Ich głos jest istotnym
kontrapunktem dla treści Drzazgi, ponieważ obnaża zawiłość dramatu ofiar
oraz ich katów. Uzupełnia tym samym literacki opis dokonany przez Zazubrina.
Levinas – filozof, który stracił rodzinę w obozie zagłady – dokonuje osądu
czynów i myśli funkcjonariuszy systemów totalitarnych. Partyjna moralność,
która była im wpajana na drodze indoktrynacji, okazała się stać w sprzeczności
31 J. Tischner, Spór o istnienie człowieka, Kraków 1998, s. 48. 32 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 72. 33 J. Tischner, Spór..., s. 53. 34 W. Zazubrin, Drzazga…, s. 19. 35 E. Coreth, P. Ehlen, G. Haeffner, F. Ricken, Filozofia XX wieku, przeł. L. Kalinowski,
Kęty 2004, s. 57.
64
z fundamentalną płaszczyzną – występowała przeciwko samemu byciu istoty
ludzkiej. Próbowano zmienić człowieka, lecz okazał się to projekt niemożliwy
i nieudany, o czym świadczy nieznośny głos sumienia gnębiący oprawców.
Bibliografia
1. Arendt H., Eichmann w Jerozolimie: rzecz o banalności zła,
przeł. A. Szostkiewicz, Kraków 1987
2. Arendt H., Korzenie totalitaryzmu, przeł. M. Szawiel, D. Grinberg,
Warszawa 1993
3. Coreth E, Ehlen P., Haeffner G., Ricken F., Filozofia XX wieku,
przeł. L. Kalinowski, Kęty 2004
4. Gadacz T., Znaczenie idei Boga w filozofii Levinasa, [w:] L. Levinas,
O Bogu, który nawiedza myśl, przeł. M. Kowalska, Kraków 2008
5. Kierkegaard S., Choroba na śmierć, [w:] S. Kierkegaard, Bojaźń
i drżenie. Choroba na śmierć, przeł. J. Iwaszkiewicz, Kraków 2008
6. Levinas E., Nieczyste sumienie i Nieubłagane, [w:] L. Levinas, O Bogu,
który nawiedza myśl, przeł. M. Kowalska, Kraków 2008
7. Levinas E., Uwagi o sensie, [w:] L. Levinas, O Bogu, który nawiedza
myśl, przeł. M. Kowalska, Kraków 2008
8. Tischner J., Spór o istnienie człowieka, Kraków 1998
9. Zazubrin W., Drzazga, przeł. H. Chłystowski, Warszawa 2008