ROK XIX, NR 5 (230) SPRAWY - ksm.katowice.pl · tę do zabawy i całym sercem, wspólnie...

24
SPRAWY GAZETA KATOWICKIEJ SPÓ£DZIELNI MIESZKANIOWEJ Internet: www.ursa.as.net.pl ROK XIX, NR 5 (230) MAJ 2010 ISSN 1232-5929 Otrzymuj¹ wszyscy cz³onkowie KSM W TYM WYDANIU K wiecień miał być mie- siącem radości - z pełni wiosny, ze Świąt Wiel- kanocnych… Niestety, na te nie- wątpliwie wspaniałe odczucia położyła się głębokim cieniem katastrofa polskiego samolotu pod Smoleńskiem. Ogłoszenie żałoby narodowej, które skut- kowało odwołaniem wszelkich imprez, było tylko potwierdze- niem stanu ducha nas wszyst- kich, którzyśmy utracili ocho- tę do zabawy i całym sercem, wspólnie przeżywaliśmy ból po tragicznej śmierci tak wielu na- szych rodaków. Ale cóż, wielu z nas nie po- zostając przecież obojętnymi na to, co się stało, uległo naturalnej kolei rzeczy, wyrażonej słowami Adama Asnyka (często przyta- czano je na internetowych forach) – a mianowicie: „Trzeba z żywy- mi naprzód iść, po życie sięgać no- we…” Zanim jednak to uczynimy na łamach „Wspólnych Spraw”, pozwólcie przypomnieć następ- ne strofy cytowanego utworu: „…a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę”. Owo uparte strojenie się w uwiędłe laury, czy Z „Pod Gwiazd” do Paprocan niegdysiejsze korony cierniowe, nie sprzyjają krzewieniu zdro- wego, konstruktywnego patrio- tyzmu. Pamiętając o bolesnych wydarzeniach w naszej historii – pamiętajmy też o tym. LiSty CzyteLNikóW Owej refleksji dali wyraz w swoich listach do redakcji tak- że nasi czytelnicy. Stwierdza- li swój ból, zgadali się z tytu- łem na pierwszej stronie nasze- go czasopisma: „Tragedia”. Tra- gedia ludzi i narodowa. Niektó- rzy przesłali napisane porywem i bólem swego serca okolicznoś- ciowe wiersze. Ale w owym wy- darzeniu doszukiwali się swo- istego katharsis. Oczyszczenia z tego, co złe, co niedobre w na- szym społecznych charakterze. Szukali źródła odrodzenia. Cy- tujemy jeden z tych utworów – autorstwa pana Janusza z osie- dla Śródmieście: Epitafium dla ofiar katastrofy pod Smoleńskiem w dniu 10 kwietnia 2010 roku Niech wokół nas miłość panuje i zgoda Dosyć już kłótni i kłamstw i zwykłej, zwyczajne głupoty Niech siostra bratu i człowiek człowiekowi na co dzień i w potrzebie poda swą dłoń i dobrą radą służy Niech smutek przemieni się w pamięć Która niech trwa jak najdłużej (Ciąg dalszy na str. 3) „Józefinka”: białoczerwone tradycje świąt majowych ... podjęta została inicjatywa wnie- sienia pod obrady parlamentu „oby- watelskiego projektu ustawy o spół- dzielniach mieszkaniowych”. Jej promotorem jest Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych Rze- czypospolitej Polskiej. (…) Projekt ustawy – to na wstępie trzeba zazna- czyć – nie jest jej nową koncepcją, a jedynie próbą uporządkowania nie- spójnych przepisów i wypełnieniem zaistniałych luk prawnych w obowią- zujących przepisach. Proponowana ustawa nie przewiduje anulowania decyzji, które stworzyły określone prawa po stronie członków spółdziel- ni. Wszystkie dokonane przekształ- cenia praw do lokali zachowają swo- ją ważność. Intencją projektu ustawy jest jednak, by podstawowe zasady funkcjonowania spółdzielni miesz- kaniowych i ich relacje z członka- mi były regulowane przepisami sta- tutu spółdzielni, a nie arbitralnymi rozwiązaniami narzuconymi przez ustawodawcę.... - informuje w swoich comie- sięcznych refleksjach prezes Za- rządu KSM Krystyna Piasecka (czytaj na str. 6) … najważniejszym zagadnieniem było zapoznanie się Rady Nadzor- czej ze sprawozdaniem finanso- wym KSM za rok 2009, sporządzo- nym i podpisanym przez Zarząd, a następnie z opinią i raportem bie- głych rewidentów księgowych z ba- dania tego sprawozdania. Badający sprawozdanie biegli ze Spółdziel- czego Regionalnego Związku Re- wizyjnego stwierdzili, że cytuję: (…) przedstawia ono rzetelnie i ja- sno wszystkie informacje istotne dla oceny sytuacji majątkowej i finan- sowej badanej Spółdzielni na dzień 31.12. 2009 r. - komunikuje przewodniczący RN KSM Zbigniew Olejniczak w cyklu „Z działalności Rady Nad- zorczej” (czytaj na str. 4) … Przeszło czternaście lat pracy w Spółdzielni będzie okresem, któ- ry pozostawi w „rachunku per saldo” bardzo pozytywne moje wspomnie- nia kontaktów ze współpracownika- mi, kontaktów z Państwem – Czy- telnikami, którzy zechcieli polemi- zować ze mną w rozmowach bez- pośrednich, telefonicznie, czy też wyrażając swe opinie o mojej pracy na piśmie… - pisze w swoim pożegnalnym fe- lietonie „Temat dnia” przechodzą- cy na emeryturę wiceprezes Zarzą- du KSM Andrzej Kępys (czytaj na str. 7) … nowa ustawa stwierdza m.in., że osoba fizyczna może być praw- nie uznana za dłużnika, gdy jej nie- spłacone zobowiązania przekroczyły 200 zł i są nieuregulowane przez po- nad 60 dni. Dane takiej osoby: imię i nazwisko, adresu miejsca zamiesz- kania lub adresu do doręczeń, numer pesel (Powszechnego Elektroniczne- go Systemu Ewidencji Ludności), se- rii i numeru dowodu osobistego lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość - mogą zostać przekaza- ne, wraz z podaniem wysokości za- dłużenia, do któregoś z Biur Infor- macji Gospodarczej działających w naszym kraju. … - artykuł „Długi bez tajemnic” (czytaj na str. 10)

Transcript of ROK XIX, NR 5 (230) SPRAWY - ksm.katowice.pl · tę do zabawy i całym sercem, wspólnie...

WRZESIEŃ 2009 Wspólne Sprawy STRONA 1

SPRA WY

WSPÓLNEGAZETA

KATOWICKIEJSPÓ£DZIELNI

MIESZKANIOWEJ

Internet: www.ur sa.as.net.pl

ROK XIX, NR 5 (230)

maj 2010ISSN 1232-5929

Otrzymuj¹wszyscy cz³on ko wie KSM

W TYM WYDANIU

Kwiecień miał być mie-siącem radości - z pełni wiosny, ze Świąt Wiel-

kanocnych… Niestety, na te nie-wątpliwie wspaniałe odczucia położyła się głębokim cieniem katastrofa polskiego samolotu pod Smoleńskiem. Ogłoszenie żałoby narodowej, które skut-kowało odwołaniem wszelkich imprez, było tylko potwierdze-niem stanu ducha nas wszyst-kich, którzyśmy utracili ocho-tę do zabawy i całym sercem, wspólnie przeżywaliśmy ból po tragicznej śmierci tak wielu na-szych rodaków.

Ale cóż, wielu z nas nie po-zostając przecież obojętnymi na to, co się stało, uległo naturalnej kolei rzeczy, wyrażonej słowami Adama Asnyka (często przyta-czano je na internetowych forach) – a mianowicie: „Trzeba z żywy-mi naprzód iść, po życie sięgać no-we…” Zanim jednak to uczynimy na łamach „Wspólnych Spraw”, pozwólcie przypomnieć następ-ne strofy cytowanego utworu: „…a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę”. Owo uparte strojenie się w uwiędłe laury, czy

Wiosną kultura jak kwiaty zakwita

Refleksyjny kWiecień

Z „Pod Gwiazd” do Paprocan

niegdysiejsze korony cierniowe, nie sprzyjają krzewieniu zdro-wego, konstruktywnego patrio-tyzmu. Pamiętając o bolesnych wydarzeniach w naszej historii – pamiętajmy też o tym.

LiSty CzyteLNikóW Owej refleksji dali wyraz w

swoich listach do redakcji tak-że nasi czytelnicy. Stwierdza-

li swój ból, zgadali się z tytu-łem na pierwszej stronie nasze-go czasopisma: „Tragedia”. Tra-gedia ludzi i narodowa. Niektó-rzy przesłali napisane porywem i bólem swego serca okolicznoś- ciowe wiersze. Ale w owym wy-

darzeniu doszukiwali się swo-istego katharsis. Oczyszczenia z tego, co złe, co niedobre w na-szym społecznych charakterze. Szukali źródła odrodzenia. Cy-tujemy jeden z tych utworów – autorstwa pana Janusza z osie-dla Śródmieście:Epitafiumdla ofiar katastrofypod Smoleńskiemw dniu 10 kwietnia 2010 roku

Niech wokół nasmiłość panuje i zgodaDosyć już kłótni i kłamstwi zwykłej, zwyczajne głupotyNiech siostra bratui człowiek człowiekowina co dzień i w potrzebiepoda swą dłoń i dobrą radą służyNiech smutek przemieni się w pamięćKtóra niech trwa jak najdłużej

(Ciąg dalszy na str. 3)

„Józefinka”: białoczerwone tradycje świąt majowych

... podjęta została inicjatywa wnie-sienia pod obrady parlamentu „oby-watelskiego projektu ustawy o spół-dzielniach mieszkaniowych”. Jej promotorem jest Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych Rze-czypospolitej Polskiej. (…) Projekt ustawy – to na wstępie trzeba zazna-czyć – nie jest jej nową koncepcją, a jedynie próbą uporządkowania nie-spójnych przepisów i wypełnieniem zaistniałych luk prawnych w obowią-zujących przepisach. Proponowana ustawa nie przewiduje anulowania decyzji, które stworzyły określone prawa po stronie członków spółdziel-ni. Wszystkie dokonane przekształ-cenia praw do lokali zachowają swo-ją ważność. Intencją projektu ustawy jest jednak, by podstawowe zasady funkcjonowania spółdzielni miesz-kaniowych i ich relacje z członka-mi były regulowane przepisami sta-tutu spółdzielni, a nie arbitralnymi rozwiązaniami narzuconymi przez ustawodawcę....

- informuje w swoich comie-sięcznych refleksjach prezes Za-rządu KSM Krystyna Piasecka

(czytaj na str. 6)… najważniejszym zagadnieniem

było zapoznanie się Rady Nadzor-czej ze sprawozdaniem finanso-wym KSM za rok 2009, sporządzo-nym i podpisanym przez Zarząd, a następnie z opinią i raportem bie-głych rewidentów księgowych z ba-dania tego sprawozdania. Badający sprawozdanie biegli ze Spółdziel-czego Regionalnego Związku Re-wizyjnego stwierdzili, że cytuję: (…) przedstawia ono rzetelnie i ja-sno wszystkie informacje istotne dla oceny sytuacji majątkowej i finan-sowej badanej Spółdzielni na dzień 31.12. 2009 r.

- komunikuje przewodniczący RN KSM Zbigniew Olejniczak w cyklu „Z działalności Rady Nad-zorczej”

(czytaj na str. 4)… Przeszło czternaście lat pracy

w Spółdzielni będzie okresem, któ-ry pozostawi w „rachunku per saldo” bardzo pozytywne moje wspomnie-nia kontaktów ze współpracownika-mi, kontaktów z Państwem – Czy-telnikami, którzy zechcieli polemi-zować ze mną w rozmowach bez-pośrednich, telefonicznie, czy też wyrażając swe opinie o mojej pracy na piśmie…

- pisze w swoim pożegnalnym fe-lietonie „Temat dnia” przechodzą-cy na emeryturę wiceprezes Zarzą-du KSM Andrzej Kępys

(czytaj na str. 7)… nowa ustawa stwierdza m.in.,

że osoba fizyczna może być praw-nie uznana za dłużnika, gdy jej nie-spłacone zobowiązania przekroczyły 200 zł i są nieuregulowane przez po-nad 60 dni. Dane takiej osoby: imię i nazwisko, adresu miejsca zamiesz-kania lub adresu do doręczeń, numer pesel (Powszechnego Elektroniczne-go Systemu Ewidencji Ludności), se-rii i numeru dowodu osobistego lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość - mogą zostać przekaza-ne, wraz z podaniem wysokości za-dłużenia, do któregoś z Biur Infor-macji Gospodarczej działających w naszym kraju. …

- artykuł „Długi bez tajemnic”(czytaj na str. 10)

STRONA 2 Wspólne Sprawy MAJ 2010

WA¯NE INFORMACJE l ADRESY l TELEFONY

INTERNETOWA WITRYNA SPÓ£DZIELNI: www.ksm.katowice.pl

ZARZĄD i DYREKCJA KSM: 40-168 Katowice, ul. Klonowa 35c, e-mail: [email protected] GODZINY PRACY: po-niedziałki, czwartki: 8 - 16,

wtorki, środy: 8 - 17, piątki: 8.30 - 14.30. TE-LEFONY - Centrala: 32 20 84 - 700, Informa-cja: 32 2084 - 742, Fax: 32 20 84 - 805, Prezes Zarządu i zastępca prezesa (sekretariat): 32 20 84 -800, Członek Zarządu, Główny Księ-gowy (sekretariat): 32 20 84 - 819, Zastępca dyrektora (sekretariat): 32 20 84 - 849, Dział Członkowsko-Mieszkaniowy: 32 20 84 - 727 do 9, Dział Ewidencji Opłat za Lokale: 32 20 84 - 719 do 22, Dział Analiz i Windykacji: 32 20 84 - 713 do 17, Dział Remontów Bieżących: 32 20 84 - 789 do 792, Dział Nadzoru Remon-tów Inwestycji: 32 20 84 - 841 do 4, Dział Roz-woju: 32 20 84 - 724 do 5, Dział Organizacji i Samorządu: 32 20 84 - 794, Dział Społeczno-Kulturalny: 32 20 84 - 738, Samodzielne sta-

nowisko do spraw pomocy członkom i wolonta-riatu: 32-20 84 777, Agencja UNIQA - dawniej „FILAR” w siedzibie KSM: 32 20 84 - 743. ZAKŁADY CELOWE: MIESZKANIOWE BIURO POŚREDNICTWA (w siedzibie Dyrek-cji KSM, ul. Klonowa 35c): 32 20 84 - 739 do 740; SERWIS TECHNICZNY i Zakład Sprzę-tu i Transportu (ul. Brzozowa 50): tel. cało-dobowe: 32 25 82 075 oraz 32 25 81 626; ZA-KŁAD CIEPŁOWNICZY (ul. Brzozowa 50): tel. 32 25 87 949 oraz 32 25 81 626; ZAKŁAD USŁUG PARKINGOWYCH (ul. Brzozowa 50): tel. 32 20 54 156.ADMINISTRACJE OSIEDLOWE: Centru-m-I ul. Czerwińskiego 8, tel. 32 25 96 897; Gi-szowiec ul. Wojciecha 36, tel. 32 25 60 338, 32 20 92 519; Graniczna ul. Graniczna 63c/4, tel. 32 25 51 387; Gwiazdy Al. Roździeńskiego 86a, tel. 32 25 87 459; Haperowiec oraz Śródmie-ście ul. Poniatowskiego 14d, tel. 32 25 14 039, 32 25 12 593; Janów ul. Zamkowa 61d, tel. 32

25 57 324; im. Jerzego Kukuczki ul. Wiśla-na 3, tel. 32 25 84 102, 32 20 38 192; Ligota ul. Ligocka 66, tel. 32 20 31 477; Murcki Plac Kasprowicza 5, tel. 32 25 56 180; Superjed-nostka Al. Korfantego 32/11, II p., tel. 32 20 37 546; Szopienice ul. Morawa 103, tel. 32 25 69 005; im. Piotra Ściegiennego ul. Jabło-niowa 52, tel. 32 25 00 652, 32 25 02 926; im. Franciszka Ścigały ul. Markiefki 37, tel. 32 20 38 258; Wierzbowa ul. Brzozowa 50, tel. 32 25 87 961; Zawodzie ul. Bohaterów Mon-te Cassino 5, tel. 32 25 52 052, 32 25 55 729; im. Alfonsa Zgrzebnioka ul. Łabędzia 19, tel. 32 25 15 614.KLUBY OSIEDLOWE: „Centrum” ul. Gra-żyńskiego 9a, tel. 32 25 87 558; Giszowieckie Centrum Kultury ul. Mysłowicka 28, tel. 32 20 93 602; „Józefinka” ul. Józefowska 100, tel. 32 25 85 919; „Juvenia”, ul. Sandomierska 9, tel. 32 20 30 154; „Pod Gwiazdami” al. Roź-dzieńskiego 88, tel. 32 20 35 056; „Trzynast-ka” ul. Racławicka 13, tel. 32 25 53 536.

1. Otwarcie Zebrania i wybór Prezydium Zebrania Przedstawicieli.2. Przyjęcie porządku obrad.3. Wybór Komisji:

– Mandatowo-Skrutacyjnej,– Wnioskowej.

4. Sprawozdanie Komisji Mandatowo-Skrutacyjnej.5. Przyjęcie protokołu z Zebrania Przedstawicieli Katowickiej Spółdziel-

ni Mieszkaniowej odbytego w dniu 8 maja 2009 r.6. Rozpatrzenie odwołań członków od uchwał Rady Nadzorczej – podję-

cie uchwał.7. Sprawozdanie Zarządu Spółdzielni:

a) z działalności KSM za 2009 rok, w tym sprawozdanie finansowe za rok 2009,

b) z realizacji wniosków i zaleceń podjętych przez Zebranie Przed-stawicieli KSM w dniu 8.05.2009 r.,

c) informacja o wynikach lustracji przeprowadzonej w roku 2009,d) przedstawienie proponowanych kierunków działania na rok

2010.8) Sprawozdanie Rady Nadzorczej z działalności za 2009 r.9) Dyskusja nad sprawozdaniami.10) Podjęcie uchwał w sprawach objętych pkt 7-8 porządku obrad oraz w

sprawie udzielenia absolutorium członkom Zarządu za działalność w 2009 roku.

11) Informacja Zarządu o przebiegu i wnioskach z Zebrań Grup Członkow-skich w 2010 roku.

12) Przedstawienie zaktualizowanej strategii ekonomicznej Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej na lata 2010-2019 – podjęcie uchwały.

13) Podjęcie uchwały w sprawie oznaczenia najwyższej sumy zobowiązań jaką Spółdzielnia może zaciągnąć w 2010 roku.

14) Podjęcie uchwał w sprawie zbycia nieruchomości.15) Sprawozdanie Komisji Wnioskowej i podjęcie uchwały w sprawie przy-

jęcia do realizacji wniosków.16) Zamknięcie obrad.

Proponowany porządek obrad Zebrania PrzedstawicieliKatowickiej Spółdzielni

Mieszkaniowejw środę, 19 maja 2010 roku

o godz. 1700

12 maja 2010 roku w Warszawie zmarł Stanisław Kukuryka.

W wieku bez mała 82 lat (bo uro-dził się 14 czerwca 1928 roku w Ze-mbrzycach koło Lublina) uległ wy-niszczającej go chorobie. Odszedł wybitny i wieloletni działacz spół-dzielczy i państwowy. Z ruchem spółdzielczości mieszkaniowej, któ-rej poświęcił całe swoje życie zwią-zał się w Lublinie, gdzie na Uni-wersytecie Marii Curie-Skłodow-skiej uzyskał tytuł magistra prawa, i gdzie 25 kwietnia 1957 roku na ze-braniu 40 członków założycieli Lu-belskiej Spółdzielni Mieszkaniowej został wybrany pierwszym preze-sem LSM.

W latach 1972-1982 był prezesem Zarządu Centralnego Związku Spół-dzielni Budownictwa Mieszkalnego, a od 9 października 1982 do listopa-da 1985 ministrem budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych. Z okręgu chorzowskiego posłował w latach 1976-1985 do Sejmu. Był za-gorzałym kibicem „Ruchu”, wspierał poczynania tego klubu. Został wy-brany prezesem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Mieszka-niowego odrodzonego w 1990 ro-ku, a potem był jego Prezesem Ho-norowym.

Był wybitnym znawcą między-narodowego ruchu spółdzielczego i krzewicielem idei spółdzielczości mieszkaniowej w Polsce.

Stanisław Kukuryka był przyjacie-lem naszej Spółdzielni wspierającym nas cennymi radami. Kilkakrotnie u nas gościł. Dość wspomnieć dwu-krotne pobyty w KSM w roku 2007 – z okazji jubileuszu 50-lecia Spół-dzielni oraz na regionalnym semina-rium Klubu Spółdzielni Złotych Ju-bilatek istniejących od półwiecza, a poświęconym genezie, rozwojowi i przyszłości spółdzielni mieszkanio-wych. Wówczas to Stanisław Kuku-ryka w swoim głęboko analitycznym wystąpieniu, nawiązując do ponad

Odszedł wybitny i wieloletni działacz spółdzielczy i państwowy

Pamięci Stanisława Kukurykistuletnich tradycji polskiego ruchu spółdzielczego, wykazał historyczną rangę jego odrodzenia w warunkach powojennej Polski. Jego zdaniem to spółdzielczość mieszkaniowa doko-nała rewolucji w systemie tak zwa-nego realnego socjalizmu – dopro-wadziła do złamania monopolu jedy-nie słusznej gospodarki państwowej, bowiem państwowy system zaspoka-jania potrzeb mieszkaniowych był bowiem niewydolny. Popaździer-nikowe otwarcie spółdzielczej dro-gi do mieszkania, urealniło nadzieje wszystkich oczekujących na własne „M”. Oni sami uwierzyli, że wspól-nie rozwiązywać można własne pro-blemy. Z perspektywy pięćdziesięciu lat – mówił – dostrzegam doniosłą rolę jaką spółdzielnie mieszkanio-we odegrały także w kształtowaniu przemian ustrojowych. Przyjęty i utrwalony wtedy system samorządu spółdzielczego stał się szkołą oby-watelskiego myślenia. Tworzyliśmy wówczas „małe ojczyzny”, które by-ły w ówczesnych warunkach oaza-mi wolności. Z kolei racjonalne spo-soby gospodarowania i zarządzania majątkiem spółdzielczym, stały się z czasem wzorem do naśladowania w polskim mieszkalnictwie. Więk-szość standardów stworzonych w gospodarce spółdzielczej przetrwa-ła do dziś, co stanowi zasłużony po-wód do dumy.

W tych wiekopomnych dokona-niach spółdzielczości mieszkaniowej zawarty jest wielki, osobisty udział Stanisława Kukuryki.

Zmarły był uhonorowany wielo-ma odznaczeniami i nagrodami, po-śród nich Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Pol-ski przyznanym mu w 1998 roku za wybitne zasługi dla rozwoju bu-downictwa w Polsce oraz Orderem Uśmiechu.

Stanisław Kukuryka pozostanie w naszej pamięci!

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 3

Wiosną kultura jak kwiaty zakwita

Refleksyjny kWiecień(Ciąg dalszy ze str. 1)

Fotografia uczestników wycieczki z osiedla Śródmieście i Haperowiec w czeskiej Pradze...

W CiSzy muzeóW…Inne były klubowe plany na kwiecień, ale skoro pogrążyliśmy się

w smutku na wieść o katastrofie samolotu, to razem spędzany w osiedlowych placówkach czas nabrał w dniach po tragedii innych, niż planowano, tonacji. Seniorzy z klubu „Pod Gwiazdami” wybrali się do Muzeum Śląskiego na wystawę „Śląskie ofiary Katynia”. Tym sposobem razem i pełniej mogli przeżywać zarówno historię, jak i wydarzenia współczesne. Twórcy wystawy skupili się na kilkuna-stu postaciach z listy ofiar związanych ze Śląskiem pochodzeniem, miejscem pracy czy służby. Postacie pomordowanych ukazane zo-stały poprzez pryzmat pamiątek po nich; przedmiotów, zdjęć, do-kumentów przechowywanych przez rodziny. Zwiedzając wystawę nasi seniorzy dowiedzieli się kim były ofiary zbrodni katyńskiej. W

(Ciąg dalszy na str. 8-9)

Giszowieckie Centrum Kultury: laureaci konkursu

Razem weselej! Spotkanie seniorów w „Józefince”

Smakujemy herbaty w klubie „Centrum”Wiosenno-świąteczne warsztaty plastyczne w „Józefince”

... i przy Adrszpaskich Skałach

Wielka wiosna w „Pod Gwiazdami”

STRONA 4 Wspólne Sprawy MAJ 2010

Nasze, wspólne spra wy...Z dzia³alnoœci Rady Nadzorczej

gOSPODARcZO-fINANSOWE PODSumOWANIE

2009 ROkul Pozytywna opinia i raport biegłych rewidentów z badania

sprawozdania finansowego Spółdzielni l Znacznie poszerzono zakres prac remontowo-modernizacyjnych l 84 wnioskom

Zebrań Grup Członkowskich nadano już bieg l W ponad tysiącu imprez społeczno-kulturalnych uczestniczyło 23.678 osób l

Posiedzenia Rady Nadzorczej które odbywały się na prze-łomie kwietnia i maja br. w

swojej większej części dotyczyły rozpatrzenia, zaopiniowania lub zajęcia stanowiska w bardzo waż-nych sprawach jakie staną na po-rządku obrad dorocznego Zebra-nia Przedstawicieli Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, któ-re odbędzie się w dniu 19 maja. Szeroka relacja z przebiegu ZP zawarta będzie jak zwykle na ła-mach „Wspólnych Spraw”, dlate-go niniejszą informację z prac Ra-dy w tym zakresie ograniczam do minimum.

Najważniejszym w tej grupie za-gadnieniem było zapoznanie się ze sprawozdaniem finansowym KSM za rok 2009, sporządzonym i pod-pisanym przez Zarząd; a następnie z opinią i raportem biegłych rewi-dentów księgowych z badania tego sprawozdania.

Badający sprawozdanie biegli ze Spółdzielczego Regionalnego Związku Rewizyjnego stwierdzili, że cytuję: (…) l przedstawia ono rzetelnie i jasno

wszystkie informacje istotne dla oceny sytuacji majątkowej i fi-nansowej badanej Spółdzielni na dzień 31.12.2009r.;

l sporządzone zostało, we wszyst-kich istotnych aspektach, zgod-nie z określonymi w ustawie za-sadami rachunkowości oraz pra-widłowo prowadzonych ksiąg rachunkowych;

l jest zgodne z wpływającymi na treść sprawozdania finansowego przepisami prawa i postanowie-niami statutu Spółdzielni.

Rada, na wniosek Komisji Rewi-zyjnej, będzie rekomendować Zebra-niu Przedstawicieli przyjęcie spra-wozdania wraz z opinią i raportem biegłych. Jednocześnie Rada zwró-ciła się do Zarządu o dokonanie po-głębionej analizy finansowej Spół-dzielni w aspekcie rozwiązań zmie-rzających do poprawy wskaźników finansowych w przyszłości. Nieste-ty, niebagatelne znaczenie mają tutaj zaległości mieszkańców w opłatach, dynamicznie rosnące ceny mediów oraz innych towarów i usług, a tak-że pogorszenie możliwości nabyw-czych na rynku nieruchomości z no-wych inwestycji.

Innej natury zagadnieniem było zapoznanie się członków Rady ze sprawozdaniem z realizacji

potrzeb remontowo – moderniza-cyjnych, wynikających z wielolet-niego planu remontów zasobów i związanej z nim wieloletniej Stra-

tegii Ekonomicznej KSM przyję-tych do realizacji w 2009 r. W tym przypadku Rada, uwzględniając opi-nie Komisji GZS i Rewizyjnej oraz wnioski zgłaszane podczas dysku-sji plenarnej, postanowiła przyjąć przedstawione przez Zarząd mate-riały sprawozdawcze.

Podobnie rzecz się miała z przedsięwzięciami zaplanowany-mi w tym zakresie do realizacji w okresie lat 2010 – 2019. Nale-ży odnotować, że w ostatnich la-tach zakres finansowo – rzeczowy przeprowadzonych robót remon-towych i modernizacyjnych został

znacznie rozszerzony w stosunku do pierwotnych planów. Dało to możliwości znacznego przyspiesze-nia w szczególności „ocieplenia” bu-dynków i remontów elewacji oraz dachów. Odnośnie zadań przewi-dzianych do realizacji w latach na-stępnych, Rada zaproponuje Zebra-niu Przedstawicieli przyjęcie propo-nowanego zakresu robót i nakładów z ewentualną możliwością zwiększe-nia środków na modernizację infra-struktury ciepłowniczej jako poten-cjalnie bardzo efektywnego kierunku działań modernizacyjnych.

Rada zaleciła Zarządowi aby zakres prac i nakładów, przedłożonych w kolejnej

aktualizacji strategii od roku 2012, został dostosowany do opracowa-nego nowego katalogu robót finan-sowanych z części „A” funduszu re-montowego oraz zaktualizowanego regulaminu funduszu remontowego naszej Spółdzielni.

Z przyjętych planów wynikać mo-gą ewentualne przyszłe zobowiąza-nia finansowe (kredyty na remonty, modernizację czy też inwestycje); dlatego ważnym w pracach Rady i ZGCz było przedyskutowanie ce-lowości oraz maksymalnej grani-cy ewentualnie zaciąganych przez KSM zobowiązań finansowych. Ma-teriały przedstawione Radzie, w spo-sób prawidłowy i zgodny z planami

rzeczowymi odzwierciedlają potrze-by finansowe; a ponieważ wielkość ewentualnie niezbędnych środków nie stwarza zagrożeń dla prawidło-wego funkcjonowania Spółdzielni, materiały te uzyskały opinię akcep-tującą Rady i taka właśnie opinia będzie prezentowana na Zebraniu Przedstawicieli KSM.

Jednym z ważniejszych zagad-nień jakimi Rada zajmowa-ła się w kwietniu było zapo-

znanie z informacją Zarządu o przebiegu i wnioskach odbytych w tym roku Zebrań Grup Człon-kowskich. Zgodnie z prawem spół-

dzielczym Zebranie Przedstawicieli winno być poprzedzone Zebraniami Grup Członkowskich, w celu zapo-znania zebranych o sprawach uję-tych w porządku obrad najbliższego ZP oraz przyjęcia wniosków i zale-ceń w różnych żywotnych sprawach osiedlowych grup członków. W tym również takich, których właściwym adresatem jest Zebranie Przedstawi-cieli, ze względu na jego wyłączne kompetencje jako najwyższego orga-nu samorządowego Spółdzielni.

W bieżącym roku w okresie od 26 marca do 21 kwietnia odbyło się 18 Zebrań Grup Członkowskich. Uczestniczyło w nich 549 członków oraz 59 mieszkańców nie będących członkami KSM. W każdym z ze-brań uczestniczyli przedstawiciele Zarządu, Rady Nadzorczej; dodatko-wo w większości zebrań wzięli także udział przedstawiciele policji i straży miejskiej. W niektórych zebraniach uczestniczyli radni miejscy z rejonu w którym dane osiedle KSM funk-cjonuje. Zebrania były prawidło-wo zwołane i przeprowadzone, każ-de z nich miało moc podejmowania uchwał i wniosków.

Z przyjętych 84 wniosków 11 skierowano do ZP, 5 do Rady Nad-zorczej, 38 do Zarządu natomiast 30 do Rad i Administracji Osie-dli KSM. Tematyka wniosków by-ła bardzo zróżnicowana pod wzglę-

dem zakresu i skali występujących problemów, oczekiwań oraz po-trzeb związanych z zamieszkiwa-niem w danym rejonie czy też bu-dynku. Spora część wniosków do-tyczyła zakresu, tempa i kolejności remontów oraz związanych z tym kosztów i stawek opłat. Wszystkim podjętym wnioskom już nadano sto-sowny bieg, a przyszłoroczne ZGCz ocenią ich realizację.

Z innych spraw, zrealizowanych w toku kwietniowych prac Rady, trzeba wspomnieć o przyjęciu in-formacji Zarządu o działalności i kosztach związanych z działal-

nością społeczną i kulturalną w KSM. Ogółem w 2009 roku zorga-nizowano 1011 różnego rodzaju im-prez i innych form w których łącznie brało udział 23 678 uczestników w różnym wieku ( od dzieci do senio-rów ), w tym w 77 sekcjach, kołach zainteresowań itp. 1245 osób. Wpły-wy na działalność społeczną i kultu-ralną wyniosły ogółem 1 370 590 zł. Odpisy na fundusz społeczno kultu-ralny wliczone w ciężar opłat za lo-kale stanowiły 53% wpływów ogó-łem, pozostałe wpływy pochodziły z odpłatności, refundacji oraz dobro-wolnych wpłat sponsorskich.

Na koniec jak zwykle spra-wy dotyczące rozpatrzenia przez Radę wniosków Za-

rządu o pozbawienie praw człon-kowskich osób zalegających z opłatami na rzecz KSM związany-mi z użytkowanymi przez te osoby lokalami. W kwietniu rozpatrzonych zostało 17 takich wniosków, a łącz-na suma zadłużeń osób których te wnioski dotyczyły wynosiła ponad 49 tys. zł. Po spłaceniu przez 6 osób swoich zadłużeń, wnioski dotyczące tych osób zostały wycofane. Niestety wobec 11 wniosków podjęte zostały uchwały o wykluczeniu lub wykre-śleniu z grona członków KSM.

ZBIGNIEW OLEJNICZAKPrzewodniczący Rady Nadzorczej

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 5

Problemy osiedlowych spo Łecz no œci

Z działalności Rad Osiedli

Na podstawie protoko³ów z po sie dzeñ Rad Osiedli

oraz roz mów z cz³on ka mi samorz¹dów opra co wa³:

ZBIGNIEW CZERNICKI

Szopienice:STOWARZYSZENIE „DLA SZOPIENIC”

INTEGRUJE MIESZKAŃCÓW

Problemy spółdzielczego osiedla, w kontekście ca-łej dzielnicy Szopienice, były tematem posiedzenia Rady Osiedla Szopienice na którym jej przewodniczący Marian Świerczyński powitał radne-go Miasta Katowice Ryszarda Willner-Pastera, przewodni-czącego Komitetu Obywatel-skiego oraz 15 Jednostki Po-mocniczej w Szopienicach Sta-nisława Miłka, a także przed-stawicieli Stowarzyszenia „Dla Szopienic”.

Na prośbę członków Rady Osiedla, w imieniu Stowarzy-szenia pani Monika Paca za-znajomiła zebranych z jego programem działania, które-go celem jest integracja miesz-kańców na rzecz wspólnych działań. Zwłaszcza w zakre-sie rozbudowy oraz uspraw-niania funkcjonowania infra-struktury społeczno-gospo-darczej Szopienic – robotni-czej dzielnicy Katowic, stano-wiącej kiedyś oddzielną gmi-nę o charakterze miejskim. W tym celu potrzebne jest wła-śnie zgodne współdziałanie dotychczas rozdrobnionych i działających w pojedynkę or-ganizacji, a także wspólne pre-cyzowanie potrzeb i oczekiwań mieszkańców dzielnicy, kiero-wanych w formie konkretnych wniosków i postulatów pod adresem Urzędu Miasta Kato-wice. Spośród wymienionych problemów, przedstawicielka Stowarzyszenia wspomniała o wynikającej z braku miejsc pracy frustracji młodzieży, po-trzebie rozbudowy infrastruk-tury sportowej i kulturalnej mogącej zapobiegać zjawi-skom dewastacji oraz wzra-stającej przestępczości.

Radny Ryszard Willner-Pa-ster, regularnie uczestniczą-cy w posiedzeniach osiedlowe-go samorządu, poinformował m. in. o działaniach Policji w zakresie poprawy bezpieczeń-stwa w dzielnicy Szopienice: remoncie siedziby V Komisa-riatu przy ul. Zamenhofa, za-sileniu funduszu szybkiego reagowania Komendanta Miej-

skiego, dodatkowym zatrud-nieniu 10 funkcjonariuszy i zwiększeniu patroli w każdej z dzielnic. Zapowiedział, że na najbliższym spotkaniu za-znajomi Radę Osiedla z postu-lowanym programem „Bez-pieczne przestrzenie publicz-ne”. Poinformował także o mo-nitorowaniu wielu, z trudem „przebijających się” postula-tów mieszkańców osiedla.

Kilka problemów wymaga-jących pilnego załatwienia przedstawił przewodniczący jednostki Pomocniczej. Zali-czył do nich potrzebę uspraw-nienia działalności szopie-nickiego MOPS-u, likwidację „dzikiej” noclegowni dla bez-domnych mieszczącej się za cmentarzem oraz poprawę oświetlenia w różnych miej-scach Szopienic.

Rada Osiedla, przyjmu-jąc uwagi zaproszonych goś- ci, uznała za celowe podję-cie niezwłocznych działań na rzecz wykonania wcześniej złożonych wniosków w zakre-sie poprawy bezpieczeństwa w dzielnicy, poprawy sygna-lizacji świetlnej ulic, remontu nawierzchni ul. Sosnowieckiej oraz innych.

Warto przypomnieć, że 10 lutego br., w filii Miejskie-go Domu Kultury w Szopie-nicach, odbyło się zorgani-zowane przez Stowarzysze-nie „Dla Szopienic” spotkanie Prezydenta Miasta Katowice Piotra Uszoka z mieszkańca-mi dzielnicy; w tym także z udziałem zainteresowanych mieszkańców spółdzielczego osiedla. Poruszano na nim te-maty istotne dla lokalnej spo-łeczności.

Prezydent poinformował ze-branych o realizacji wniosków mieszkańców, złożonych pod-czas ubiegłorocznego spotka-nia w Szopienicach. Z kolei zaprezentował najważniejsze inwestycje realizowane oraz planowane w dzielnicy oraz przedstawił zaawansowanie prac w strategicznych inwe-stycjach miejskich – odpowia-dając na pytania zaintereso-wanych.

W trakcie spotkania w któ-rym uczestniczyło ok. 130 osób, w tym przedstawicie-le Urzędu Miasta oraz wybra-nych służb miejskich, poru-szano tematykę bezpieczeń-stwa, problemów z siecią ka-nalizacyjną oraz rozwiązania-mi komunikacyjnymi.

Giszowiec:REZULTATY ZGODNEJ

WSPÓŁPRACY I DOBREJ ORGANIZACJI

Działalność Rady Osiedla Giszowiec której przewodni-czy Szczepan Durło i osiedlo-wej Administracji kierowanej przez Zbigniewa Cieślaka cha-rakteryzuje zgodne współdzia-łanie. Wypracowywane przez osiedlowy samorząd i jego komisje (często w trakcie go-rących, rzeczowych dyskusji) decyzje, wspiera sprawna or-ganizacja i rzetelna realizacja podejmowanych zadań. W tym wspólnym na rzecz mieszkań-ców największego, ponad 10-tysięcznego osiedla działaniu - podkreślono na posiedzeniu plenarnym Rady zaznajamia-jącej się z sprawozdawczym dorobkiem osiedla w 2009 ro-ku - wielce istotnym jest tak-że fakt równie dobrze ukła-dającej się współpracy z Za-rządem Spółdzielni oraz jego ogniwami.

Ceni sobie także Osiedle Giszowiec fakt zainteresowa-nia jego problemami ze stro-ny Przewodniczącego Ra-dy Miasta Jerzego Forajtera oraz Prezydenta Miasta - Pio-tra Uszoka.

Usytuowane w sąsiedz-twie zabytkowych obiektów tej dzielnicy osiedle, zamie-rza stanowić ich godne „to-warzystwo” i wizytówkę. Cen-na jest więc życzliwa pomoc władz miejskich w tym dzie-le. Członkowie Rady i Admini-stracji osiedla żywią nadzieję, że dzięki niej uda się rozwiązy-wać wiele problemów Giszow-ca; także mieszkańców spół-dzielczego osiedla i jego nie-drożnej kanalizacji.

Na uwagę zasługuje również

dobra praca służb osiedlowej administracji; w tym osiedlo-wego zespołu konserwatorów, którzy mimo uszczuplonego stanu osobowego (3 waka-ty) wykonał w ub.r. wszystkie zaplanowane prace i dodat-kowe roboty awaryjne. Zabie-rający głos w dyskusji człon-kowie Rady Danuta Kupka i Andrzej Kusiński poruszyli potrzebę doposażenia zaple-cza technicznego administra-cji w sprzęt oraz modernizacji warsztatów.

Haperowiec:GDZIE ZAPARKOWAĆ

SAMOCHÓD? To od lat nierozwiązalny

problem lokatorów 199 miesz-kań 24-kondygnacyjnego bu-dynku - Osiedla HPR przy ul. Sokolskiej 33. Na kwietnio-wym zebraniu Rada Osiedla pod przewodnictwem Marka Kotarskiego zapoznała się z treścią wniosku mieszkańca, pana Romana Tarłowskiego w sprawie rozwiązania pro-blemu parkowania. Proponu-je on, aby wobec braku moż-liwości budowy parkingu – na dzień dzisiejszy, przynaj-mniej częściowo ograniczyć parkowanie obcych samocho-dów na terenie bezpośrednie-go sąsiedztwa budynku. Kon-kretnie na wjeździe do „kręgu” zbudować szlaban, do którego kluczyki będą mogli nabyć od-płatnie mieszkańcy HPR. Ra-da przy jednym głosie przeciw-nym opowiedziała się za tym wnioskiem.

W wolnych wnioskach zwrócono ponadto uwagę, że na skwerku od strony ul. Cho-rzowskiej, ułożone przez służ-by miejskie kamienie w celu uniemożliwienia parkowania samochodów na terenie zielo-nym, są za małe i z łatwością można je podnieść czy prze-sunąć. Należałoby zastąpić je dużymi, a jednocześnie nie wpływającymi negatywnie na estetykę wokół budynku ka-mieniami.

STRONA 6 Wspólne Sprawy MAJ 2010

Mgr Krystyna Piasecka

Prezes Zarz¹du KSM

obywatelski ProjektspóŁdzielczej ustawy

W tym roku minie 10 lat od przyjęcia przez Sejm ustawy „o spół-

dzielniach mieszkaniowych”. To druga – obok ustawy „Prawo spół-dzielcze” z 1982 roku – z funda-mentalnych podstaw funkcjono-wania spółdzielni. Wielokrotnie przywoływałam obie te ustawy w swoich comiesięcznych rozmo-wach z członkami KSM, czytelni-kami „Wspólnych Spraw”. Powo-łuje się na nie statut naszej Spół-dzielni. Są najważniejszą podstawą prawną do niezliczonej ilości decy-zji podejmowanych w Spółdzielni. Posiadając tak wielką rangę – są obie ustawy jednocześnie przed-miotem licznych uwag ze środowi-ska spółdzielczego i to uwag bar-dzo krytycznych.

Chcę – nie bez powodu, ale o nim będzie nieco dalej w arty-kule – zająć się bliżej ustawą „o spółdzielniach mieszkaniowych”. Jest ona wadliwa od samego po-czątku. I wcale nie poprawiły jej ośmiokrotne już nowelizacje. Aż siedem razy jej zapisy były wska-zywane przez Trybunał Konstytu-cyjny jako sprzeczne z ustawą za-sadniczą –Konstytucją RP. W efek-cie wprowadzanych zmian ustawa stała się mocno zagmatwana, pełna wewnętrznych sprzeczności, nie-spójna, niemal niemożliwa do po-prawnej realizacji. Co gorsza do-prowadziła do zróżnicowania wa-runków uzyskania przez członków takich samych praw majątkowych, co zaprzecza jednemu z kanonów ruchu spółdzielczego w ujęciu mię-dzynarodowym. Wyraziło się to w tym, że na mocy „uwłaszczenio-wej” nowelizacji około 900 tys. członków uzyskało własnościowe prawa majątkowe bez obciążeń fi-nansowych, jakie było udziałem około 2 milionów spółdzielców, którzy uzyskali uprawnienia włas- nościowe przed 2007 rokiem. Nad-to nastąpiło ograniczenie możli-wości członków swobodnego wy-boru tytułów prawnych do lokali (przez zakaz ustanawiania spół-dzielczego własnościowego pra-wa do lokalu ). Wprowadzono ar-bitralny obowiązek odrębnego dla każdej nieruchomości rozliczania kosztów i przychodów, co prak-tycznie przekreśla możliwość re-

alizacji kolejnej z podstawowych zasad spółdzielczych – solidary-zmu społecznego. Zadekretowa-no też o ograniczeniu możliwości członków wyłącznie spółdzielni mieszkaniowych w decydowaniu o formie organizacyjnej obrad naj-wyższego jej organu czy o długoś- ci kadencji rady nadzorczej, przy nie zastosowaniu owych rygorów w odniesieniu do pozostałych ro-dzajów spółdzielni.

Przed miesiącem wspominałam też, że w Sejmie zapoczątkowa-na została z inicjatywy PiS debata nad kolejną nowelizacją ustaw Pra-wo spółdzielcze, o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o biegłych rewidentach (projekt poselski nr 2510) Wnioskowana ustawa oce-niana jest jako kolejna próba dal-szego ograniczania praw i moż-liwości działania spółdzielczości mieszkaniowej i negatywnie wy-raża się o niej także Rząd.

Tym razem pragnę poinfor-mować o propozycji „od-miennej o 1800”. O pro-

pozycji wypracowanej przez śro-dowisko spółdzielcze, w wyniku szeroko zakrojonych dyskusji i analiz obecnego prawa, na grun-cie porównań prawnych obowią-zujących w wielu wiodących kra-jach europejskich i amerykańskich oraz głębokich przemyśleń nad je-go udoskonaloną zmianą w duchu zasad międzynarodowego ruchu spółdzielczego. Otóż podjęta zo-stała inicjatywa wniesienia pod ob-rady parlamentu „obywatelskiego projektu ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych”. Jej promoto-rem jest Związek Rewizyjny Spół-dzielni Mieszkaniowych Rzeczy-pospolitej Polskiej. Pragnąc przy-bliżyć Państwu projekt tego doku-mentu posiłkuję się wyjaśnieniami prawnymi upublicznionymi przez Związek RSMRP. Projekt ustawy – to na wstępie trzeba zaznaczyć – nie jest jej nową koncepcją, a jedy-nie próbą uporządkowania niespój-nych przepisów i wypełnieniem za-istniałych luk prawnych w obowią-zujących przepisach.

Proponowana ustawa nie prze-widuje anulowania decyzji, któ-re stworzyły określone prawa po stronie członków spółdzielni. Wszystkie dokonane przekształ-cenia praw do lokali zachowają swoją ważność. Intencją projektu ustawy jest jednak, by podstawo-we zasady funkcjonowania spół-dzielni mieszkaniowych i ich re-lacje z członkami były regulowa-ne przepisami statutu spółdzielni, a nie arbitralnymi rozwiązaniami narzuconymi przez ustawodaw-cę. Dlatego projektowana ustawa przywraca członkom spółdzielni prawo swobodnego decydowania jaki tytuł prawny do lokalu chcą

posiadać i nie zawiera ograniczeń czasowych w zakresie przekształ-cania spółdzielczych praw do lo-kali w prawo odrębnej własności. Dopuszcza przekształcenie spół-dzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania zarówno na spółdziel-cze własnościowe prawo do lokalu jak i w prawo odrębnej własności. Zakłada, że zasady finansowe tych przekształceń będzie określać sta-tut każdej spółdzielni. Natomiast w odniesieniu do spółdzielczych mieszkań lokatorskich, których liczba w ostatnich latach zmniej-szyła się do zaledwie ok. 5% cało-ści spółdzielczych zasobów, oby-watelski projekt ustawy przewidu-je utrzymanie norm chroniących prawo do lokalu osób bliskich za-mieszkałych z członkiem, a także uporządkowanie zasad rozliczeń finansowych w przypadku wyga-śnięcia lokatorskiego prawa (zwrot zwaloryzowanego wkładu miesz-kaniowego).

Dalej projekt przyjmuje jako zasadę rozliczanie przychodów i kosztów

związanych z eksploatacją i utrzy-maniem nieruchomości odrębnie dla każdej nieruchomości. Dopusz-cza jednak możliwość wspólnego rozliczania kosztów i przychodów dla dwu lub więcej nieruchomości, jeżeli taka zasada przyjęta zostanie w statucie spółdzielni jako leżąca w interesie członków tej spółdziel-ni. Stwarza też właścicielom lo-kali możliwość rezygnacji z usług spółdzielni i utworzenia wspólnoty mieszkaniowej w przypadkach gdy większość właścicieli lokali poło-

żonych w obrębie danej nierucho-mości podejmie uchwałę o utwo-rzeniu wspólnoty oraz gdy została wyodrębniona własność wszyst-kich lokali w danej nieruchomo-ści, a żaden z właścicieli nie po-siada członkostwa spółdzielni (z chwilą ustania członkostwa ostat-niego właściciela lokalu wspólno-ta mieszkaniowa powstaje z mo-cy prawa).

W projekcie ustawy wska-zane są także dotych-czas nie unormowa-

ne zasady rozliczeń pomiędzy spółdzielnią a powstałą wspólno-tą mieszkaniową z tytułu różnych zobowiązań oraz z tytułu udzia-

łu w funduszu remontowym (po-działu środków zgromadzonych na funduszu remontowym spół-dzielni pomiędzy spółdzielnię a wspólnotę).

W kwestiach samorządowych obywatelski projekt ustawy umoż-liwia funkcjonowanie w dużych spółdzielniach mieszkaniowych, analogicznie jak ma to miejsce w innych branżach spółdzielczych – zebrań przedstawicieli członków jako najwyższego organu spółdziel-ni mieszkaniowej. Ponadto projekt przewiduje przywrócenie prawa członkom spółdzielni do okre-ślania w swoim statucie długoś- ci kadencji Rady Nadzorczej oraz liczby kolejnych kadencji, które może sprawować członek Rady Nadzorczej. Zakończona została by w ten sposób ewidentna, usta-wowa dyskryminacja spółdzielczo-ści mieszkaniowej, bowiem obec-ne arbitralne uregulowania w tym zakresie tylko „mieszkaniówkę” obejmują i nie mają zastosowania w stosunku do żadnego innego ro-dzaju spółdzielni, ani w stosunku do żadnego innego typu podmiotu prywatnego (spółka, stowarzysze-nie, fundacja itp.).

Wszyscy z Państwa – zainte-resowani propozycjami – mogą z tekstem obywatelskiego projek-tu zapoznać się w administracjach osiedlowych, a także w Dziale Or-ganizacyjnym w siedzibie Zarzą-du KSM. Tamże zbierane są pod-pisy (z podaniem nazwiska, imie-nia, adresu i numeru pesel) po-parcia dla tegoż projektu ustawy.

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 7

Temat dnia

Inż. Andrzej Kępys

Wiceprezes

Zarz¹du KSM

mój ostatni„temat dnia”

Została ona przygotowana przez i dla dobra spółdzielców. Zróbmy – we własnym przecież interesie – wszystko, by projekt mógł trafić pod obrady Sejmu i Senatu. Po pro-stu poprzyjmy go swoimi podpisa-mi, które gromadzone są do poło-wy czerwca 2010 roku. Z obywa-telskim projektem osoby posiada-jące dostęp do internetu mogą za-poznać się także na stronie: www.zrsmrp.com.pl

Zachęcam również tych, dla któ-rych wirtualna przestrzeń jest świa-tem realnym, by na stronie Sejmu RP: www.sejm.gov.pl/prace/prace.html zapoznali się z tekstem nowej ustawy (druk sejmowy nr 1997) „o udostępnianiu informacji go-spodarczych i wymianie danych gospodarczych”. Przyjęta została niedawno, bo 9 kwietnia br. Wpro-wadza zasady sprawiające, iż dług przestaje być… tajemnicą dłuż-nika. Ktokolwiek posiada dług, z wniosku wierzyciela, traci swoją dotychczasową anonimowość.

O potencjalnych efektach tej obowiązującej już ustawy rozpisywała się prasa co-

dzienna, były jej poświęcone au-dycje telewizyjne i radiowe. Już wkrótce o długach dowolnych osób dowiedzieć się będzie mógł prak-tycznie każdy. Także – co oczywi-ste – sąsiad o sąsiedzie. Ale to nie jedyna konsekwencja takiego upu-blicznienia, że obywatel X.Y. jest zadłużony. Nie będę się nad tym rozwodziła, bowiem w tym wyda-niu „Wspólnych Spraw”, na str.10 ustawie tej poświęcony jest spe-cjalny materiał. Jednak spodzie-wam się, że i w realiach spółdziel-czych ustawa zaowocuje. Czym? Naturalnie zmniejszeniem zaległo-ści w opłatach za lokale. Osoby za-dłużone niewątpliwie same wycią-gną wnioski poznając treść sejmo-wych decyzji, które odpowiadają wielokrotnym postulatom człon-ków artykułowanym na licznych zebraniach grup członkowskich, w pismach do organów Spółdzielni i w trakcie rozmów prowadzonych przy różnego rodzaju okazjach. A poprawa sytuacji na tym odcin-ku niewątpliwie będzie pożyteczną dla wszystkich spółdzielców i ich spółdzielczych interesów.

Z poważaniemKRYSTYNA PIASECKA

Niniejszy artykuł jest ostatnim który piszę dla Państwa w celu

opublikowania go w „Temacie dnia” gazety „Wspólne Spra-wy”. Nadszedł bowiem czas mojego przejścia na emery-turę. Z dniem trzydziestym pierwszym maja 2010 roku przestaję pełnić obowiązki Za-stępcy Prezesa Zarządu, Za-stępcy Dyrektora do spraw Gospodarki Zasobami Spół-dzielni.

Im bliżej do tego dnia, tym częściej „nachodzą mnie” wspomnienia związane z okre-sem mojej pracy w Katowic-kiej Spółdzielni Mieszkanio-wej. W sierpniu 1995 roku, kiedy podjąłem pracę w Spół-dzielni, zmieniłem „punkt wi-dzenia” członka Rady Nadzor-czej KSM na „punkt widzenia” członka Zarządu Spółdziel-ni, Zastępcy d.s. GZS Prezesa Spółdzielni.

Trudne to było „zmienia-nie”, potwierdzające w prak-tyce znane wszystkim trochę prześmiewcze powiedzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ta sama Spółdzielnia nagle; – wydawa-ło się, że znacznie za szybko – zaczęła mi się „jawić” jako zespół tematów, problemów z którymi zmierzyć się trzeba samemu; a Koleżanki i Kole-gów z Rady Nadzorczej prze-konywać do racji i rozwiązań wypracowanych w trakcie po-siedzeń Zarządu Spółdzielni. Niełatwy był to „przeskok”, niełatwa zmiana.

Życzliwość najbliższego oto-czenia – współpracowników – pozwoliła mi dość szybko za-

adaptować się do znacząco nowych warunków pracy, za-znajomić się z ogromem pro-blemów które wyznaczała co-dzienność, aż wreszcie zacząć utożsamiać się ze Spółdziel-nią, myśleć o niej „moja” albo „nasza” Spółdzielnia.

Mój poprzednik na stanowi-sku Zastępcy Prezesa Zarzą-du d.s. GZS Pan mgr inż. Zbi-gniew Kowal ostatni artykuł w cyklu „Gorąca linia” opubli-kował na łamach „Wspólnych Spraw” w czerwcu 1995 roku. Cykl artykułów mojego autor-stwa, jako Temat dnia, zain-augurowałem w październiku tegoż roku.

Ponad czternaście lat, prawie w każdym mie-siącu dziel i łem się

z Państwem swoimi przemy-śleniami, propozycjami, uwa-gami, ostrzeżeniami, refleksja-mi itp. Wiele razy opublikowa-ny na łamach „WS” artykuł wywoływał miłe dla mnie re-akcje Czytelników; często rów-nież, niestety, znaczna część z Państwa nie szczędziła mi „konstruktywnej” ale i kąśli-wej krytyki. Ano – gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą...

Dzisiaj chcę zapewnić Pań-stwa, że każdy tekst pisałem z zamiarem wyjaśniania al-bo nie zawsze poprawnie zro-zumiałych przez wszystkich użytkowników lokali „zawi-łości”, np. związanych z roz-liczaniem ciepła, albo zamia-rem, ostrzeżenia przed zagro-żeniami pożaru, wybuchem gazu, zaczadzeniem, powsta-waniem grzybów i pleśni w mieszkaniu, czy też zamiarem poinformowania o koniecznoś-

ci każdorazowego dostosowy-wania się do przepisów Prawa budowlanego w trakcie wyko-nywania robót remontowych w lokalu.

Aby dalej nie wymieniać; – moje artykuły traktowałem zawsze jako instrument po-mocny mi w pełnieniu mo-ich obowiązków służbowych. Starałem się także, aby więk-szość Czytelników zechciała podzielić zawarte w artykule moje „oceny” danego tematu. Chcę wierzyć, że w większo-ści przypadków cel udało mi się osiągnąć.

Przeszło czternaście lat pra-cy w Spółdzielni będzie okre-sem który pozostawi w „ra-chunku per saldo” bardzo pozytywne moje wspomnie-nia kontaktów ze współpra-cownikami, kontaktów z Pań-stwem – Czytelnikami, którzy zechcieli polemizować ze mną w rozmowach bezpośrednich, telefonicznie, czy też wyraża-jąc swe opinie o mojej pracy na piśmie.

Wszystkim Osobom z którymi dane mi było współpracować

bardzo dziękuję. Niech mi bę-dzie wolno wierzyć, że wszel-kie „uchybienia” z mojej stro-ny zechcą Państwo wszyscy puścić w niepamięć.

Życzę wszystkim Państwu, całej Katowickiej Spółdziel-ni Mieszkaniowej, najlep-szej, optymistycznej przyszło-ści; potwierdzającej celowość, sens pracy – również mojej – dla jej trwania i rozwoju.

Wszystkiego dobrego !

STRONA 8 Wspólne Sprawy MAJ 2010

Wiosną kultura jak kwiaty zakwita

Refleksyjny kWiecień(Ciąg dalszy ze str. 3)

powszechnej świadomości funk-cjonuje ich obraz jako oficerów Wojska Polskiego oraz funkcjo-nariuszy policji, a tymczasem w życiu cywilnym byli to przede wszystkim prawnicy, inżynie-rowie, nauczyciele.

„Trzynastka” wybrała się do Muzeum Archidiecezjalnego, aby zobaczyć ekspozycję stałą „Gotycka sztuka sakralna Gór-nego Śląska” oraz dwie wysta-wy czasowe – „Nasz Nikiszo-wiec” prezentującą te dzielnicę w obiektywie Gieorgija Safro-nowa oraz „Moje 40 i 4” – bę-dące przeglądem dokonań ma-larskich Wacława Jagielskiego. Oglądane eksponaty pobudziły zwiedzających do konwersacji na temat sztuki, która nie skoń-czyła się z chwilą opuszczenia muzealnych progów.

Skoro zaś o muzeach mowa, to wspomnijmy także o wystawie, która przyciągała mieszkańców Giszowca nie gdzieś z oddali, ale z bliska – z ich Giszowieckie-go Centrum Kultury, w którym w galerii „Pozytywnie zakręco-nych” prezentowana była wysta-wa Pauliny Jarapud – jak mówi o niej pani Iwona – „obdarzonej niezwykłym talentem”.

Swoją wystawę też mogli po-dziwiać bywalcy klubu „Pod Gwiazdami”, gdzie odbył się wernisaż pięknych, nastrojo-wych pasteli Joanny Kornek. Z rozmów zwiedzających wy-nikało, że niektórzy z nich tak-że mają malarskie pasje i chęt-nie utworzyliby przy klubie gru-pę artystyczną, bo razem także tworzenie jest przyjemniejsze. No to życzymy pomyślnej reali-zacji tych planów.

Prima aPriLiSNim nadeszły dni smutku –

w spółdzielczych klubach jak zawsze było radośnie. Pierwszy kwietnia, to dzień próby naszego poczucia humoru. Nie każdy z owej próby wychodzi zwycięsko – niektórzy są w stanie jedynie użyć wyświechtanego konceptu o sadzy na nosie, inni – bardziej kreatywni – raczą nas informa-cją, która nieomal wprawia nas w stan załamania nerwowego, wreszcie - i to już ekskluzyw-na grupa – potrafią niekoniecz-nie nas „nabrać”, ale za to roz-bawić do łez. Otóż „Józefinka”, dla finezyjności pomysłów, na-

leży bez wątpienia do trzeciej z wymienionych grup. Bardzo po-dobał mi się jej pomysł na Prima Aprilis. Zorganizowano tu mia-nowicie primaaprilisowe spo-tkania z wierszami Jana Brze-chwy. Na podstawie czytanego lub słuchanego tekstu dzieci roz-poznawały „bohatera” wiersza, a odpowiedzią na pytanie o kim mowa były np. rysunki.

Wśród przygotowanych tek-stów (również innych autorów) były także „miksy” – tzn. kto do-brze słuchał i kojarzył… w odpo-wiedzi rysował np. żabożyrafę! lisokozła! misiożółwia! itp. Jed-nym słowem śmiechu było wie-le, choć nikt nie został w przykry sposób wyprowadzony w pole.

WieLkaNOCNe SPOtkaNia

Odbyły się imprezy zaplano-wane na pierwszą dekadę kwiet-nia. Spotkanie z okazji Świąt Wielkanocnych w „Centrum” zorganizowano z myślą o oso-bach starszych i samotnych. Po powitaniu przez kierowni-ka Klubu zaproszonych gości i mieszkańców z Osiedla Super-jednostka, Graniczna, Hapero-wiec, im. Ścigały i Centrum-I. Wszyscy uczestnicy złożyli so-bie życzenia, częstując się cząst-ką jajeczka jako symbolu na-dziei i nowego życia. Po sma-kowitym i miłym poczęstunku wystąpił Zespół „Familia Sto-gniew” w składzie Cecylia Gan-dyk – skrzypce, śpiew; Michał Stogniew – gitara, akordeon, śpiew; Zenon Stogniew – key-board, śpiew. Pan Michał prze-pięknie zagrał na akordeonie guzikowym dedykując wszyst-kim uczestnikom utwory z kla-syki. Była to prawdziwie uczta duchowa. Podczas całego spo-tkania panowała miła, pełna ra-dości atmosfera, a przy skocznej muzyce granej przez zespół, no-gi same rwały się do tańca, aż żal było wracać do domu.

Nie zabrakło świątecznych posiadów – jak to mówią górale – w „Józefince”, gdzie uroczys- te śniadanie połączono z powi-taniem wiosny oraz w Juvenii, gdzie choć się dobrze bawio-no, to przecież wiele było jesz-cze wspomnień wcześniejszego Dnia Kobiet. Rzeczywiście była to pamiętna impreza, na której przybyłych gości bawił zespół Krzysztofa Kończyka.

„Pod Gwiazdami” i w „Trzy-nastce” – świętowano przy mu-

zyce Fryderyka Chopina, które-go 200-rocznicę urodzin obcho-dzi cały świat. W pierwszym z klubów, po występach dzieci z Przedszkola nr 67 odbył się kon-cert fortepianowy w wykona-niu Grzegorza Bury, w drugim – podobnie, atmosferę radości Zmartwychwstania wytworzy-ły swoimi popisami „klubowe” dzieci oraz piękną grą utworów genialnego Fryderyka – zapro-szony pianista.

A w „Juvenii” – jak zawsze atrakcja. – To było prawdziwe zry-wanie boków – śmieje się kierow-niczka Wiola Neinert – szczegól-nie, kiedy na estradzie pojawiła się Danuta Rinn, Presley, czy pan dok-tor wraz z fakirem. Podobał się też konkurs na królową balu. Została nią pani Małgosia, która zaraz mo-gła „oblać” ten sukces otrzymaną w nagrodę butelką szampana. Wspo-minaliśmy także, wcześniejszą im-prezę – Galę Kabaretu Długi i ju-bileusz 30-lecia pracy artystycznej Piotra Skuchy i Jacka Łapoty.

Tylko Giszowieckie Centrum Kultury, które zaplanowało wielkanocne spotkanie na póź-niejszy termin – musiało je od-wołać. Ale i tu nie obyło się bez wielkanocnego akcentu – oto rozstrzygnięto konkurs na naj-ładniejsza pisankę. Nagrodzo-no trójkę uczestników – Paulinę Pawłowską oraz bliźniaczki Ju-litę i Martynę Marcisz.

Na SPaCer, Na WyCieCzkę…

Piękna wiosna zachęca do spaceru, podczas którego moż-na w całej pełni chłonąć jej uro-ki – patrzeć, dotykać i napawać się zapachami. Klub „Trzynast-ka” wybrał się na wspólną prze-chadzkę do Doliny Trzech Sta-wów, która wprost kipi życiem. „Spacerowicze, rolkarze i rowe-rzyści, wędkarze, kobiety z wóz-kiem, młodzież z czworonoga-mi, całe rodziny wspólnie spa-cerujące, wylegujące się na tra-wie. Dolina wciąż jest jednym z ulubionych miejsc wypoczyn-kowych katowiczan. Taki widok zastał grupę dzieci z klubu, która też tam się wybrała – opowiada-ła pani Ala.

„Pod Gwiazdami” także wy-ruszył w plener. Cel eskapady tego klubu był jednak inny – po-stanowiono bowiem sfotografo-wać charakterystyczne budynki „Gwiazd”. I oczywiście projekt ten zrealizowano, po czym zdję-cia posłużyły do urządzenia wys- tawy, którą można oglądać od 11

maja w klubie przy ul Roździeń-skiego 86 a. Ale nie myślcie so-bie, że „Pod Gwiazdami” są tyl-ko zatwardziałe mieszczuchy, które nawet jeżeli idą na spacer to po to, aby popatrzeć sobie na beton, zamiast na zieleń. „Pod Gwiazdami” nie może przecież nie mieć sentymentu do Gwiazd, ale przyrodę też uwielbia i wła-śnie, aby odpocząć od miejskie-go gwaru, bywalcy tego klubu wybrali się do Paprocan. Tam nie omieszkali zwiedzić myśliw-ski zameczek w Promnicach. Po-nieważ pogoda dopisała, pod-czas spaceru a i wygrzewania się na słoneczku na ławeczkach, złapali także nieco złocistego ko-loru na buziach.

WyPraWa dO PragiNie ma żadnych wątpliwo-

ści co do tego, że 38 uczestni-ków wycieczki do stolicy Czech – Pragi, zorganizowanej przez Administrację Osiedla Śródmie-ście i Haperowca jest bardzo za-dowolonych. Dopisało wszyst-ko: pogoda, autobus i rewelacyj-ny kierowca Wojciech Chrzan, fantastyczny przewodnik Zbi-gniew Kolera.

A wszystko to (głównie) za sprawą pani Aleksandry Wu-jakowskiej, pracownicy ADM Śródmieście, która w organiza-cję tej ekskursji włożyła wiele wysiłku.

Program wycieczki był do-skonale skomponowany. Tuż po przekroczeniu granicy, za Broumovem zwiedzano Skal-ne Miasto (Adrszpaskie Ska-ły). Takich skalnych formacji w Polsce nie ma. W marszu leśną drogą podziwiano: Fotel Babci i Głowę Cukru. Potem wąskimi przejściami, po kładkach z desek wędrowano między pionowymi skałami, by dotrzeć do Małego i Wielkiego Wodospadu i Skalne-go Jeziorka.

Ale najwspanialej było w Pra-dze. Miasto nad Wełtawą naj-piękniej prezentuje się wiosną. Co roku odwiedza ją ponad 20 mln turystów. Nocowano w Albion Hotel. Tamże (szwedz-ki stół) były posiłki (śniadania, obiado-kolacje). No a w mieście było czym się zachwycać do póź-nego wieczora, kiedy to atrakcją był zachwycający spektakl Kriz-kove Fontanny „Światło – woda – dźwięk”.

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 9

Wiosną kultura jak kwiaty zakwita

Refleksyjny kWiecieńKolejny dzień też należał do

intensywnych. Wyjątkowe wra-żenie wywarło Vaclavskie Na-mesti, miejsce szczególne dla Czechów. Potem spacer na Sta-rometske Namesti tak, aby zdą-żyć przed pełną godziną. Gdy zegar ją wybił... ręce z apara-tami fotograficznymi wszyscy unosili w górę, aby uchwycić pochód mechanicznych figurek zegara Orloj. Sesje zdjęciowe ca-ła grupa robiła także (mimo tłu-mów turystów) na Moście Karo-la i Złotej Uliczce przemykają-cej wzdłuż północnych murów Zamku Praskiego.

Jak tu nie wspomnieć o Hrad-czanach z Zamkiem Praskim, onegdaj siedzibą władców, który dla Czechów jest tym czym dla nas Wawel! Według Księgi Re-kordów Guinessa to największy zamek na świecie, bo zajmuje 45 hektarów. Obowiązkowo trzeba było zobaczyć (choć kolejka by-ła baaardzo długa!) katedrę św. Wita podobnie jak bazylikę św. Jerzego czy Pałac Królewski.

A wieczorną atrakcję tak wspominają uczestnicy wypra-wy: – pojechaliśmy do czeskiej pi-wiarni „U Fleku” istniejącej od 1499 roku. No bo być w Pradze i piwa nie skosztować ? To niewy-baczalne ! A do tego... knedliczki w różnych wersjach, słynny czeski strudel z jabłkami.

Po poznaniu progu domu (bo nazwa Praga pochodzi od cze-skiego słowa prah – czyli próg domu) w drodze powrotnej do Katowic wycieczka zajrzała do Ołomuńca.W króLeStWie SmakóW

Może wiosna nie jest najwła-ściwszą porą roku do organi-zowania uczt, bo gdzież jej tam pod względem obfitości do la-ta, czy jesieni – kiedy to zbiera-my owoce, warzywa, zboża – a nawet do zimy, która następu-jąc po wcześniej wymienionych przywłaszczyła sobie aromaty zaklęte w spiżarniach – w kon-fiturach, marynatach i innych. Wiosna jest bezkonkurencyjna w zapachach, ale „Centrum” i „Józefinka” postanowiły uczy-nić z niej także czas biesiad. W pierwszym z klubów pani Irena zaprosiła znawczynię herbat – Jolantę Bojanek, aby wraz z nią

panie odwiedzające klub mogły posmakować najprzeróżniej-szych rodzajów tego aromatycz-nego napoju.

Pani Jolanta w sposób bardzo ciekawy zaprezentowała uczest-nikom herbaty z różnych zakąt-ków świata. Podczas degustacji herbat : białej, zielonej, czerwo-nej i czarnej, uczestnicy pozna-wali historię ich powstania oraz sposobu jej parzenia i jej dzia-łania. Na zakończenie wszyscy mieli możliwość bliższego po-znania działania wybranej przez siebie herbaty, uzyskali cenne informacje na temat ich wybo-ru i zakupu.

W „Józefince” pani Genia urządziła po raz pierwszy (ale już od razu było wiadomo, że nie po raz ostatni, bo wtedy wszy-scy pisaliby do pani prezes Kry-styny Piaseckiej, żeby wydała w tej kwestii stanowcze „pole-cenie służbowe”) – Dzień Cze-kolady!

– To nowość w naszym klubie, ale jakże entuzjastycznie przyjęta przez wszystkich uczestników spotkań! – relacjonuje pani Genia – Oprócz nowych wiadomości, które dotyczy-ły „drogi czekolady” do naszych brzuszków (okazało się, że do tej po-ry rozpoczynała się ona na sklepo-wej półce), czyli wiodącej od plan-tacji w ciepłych krajach, poprzez zbieranie ziaren kakaowca, suszenie, przerabianie w dawnych czasach i najnowszych na skalę przemysłową, - aż po półki sklepowe uginające się pod różnorodnością czekoladowych smakołyków! Mówiliśmy też o plu-sach i minusach spożywania cze-kolady przez ludzi… jak również o wielkiej szkodliwości smakołyka dla naszych pupili (psów, kotów i koni). Pomimo wszelkich „wyłusz-czonych i unaocznionych” minusów nikt z obecnych nie odmówił czeko-ladowych łakoci! A płynną czekola-dą wypiliśmy toast za nasze zdrowie przyrzekając nie nadużywać słody-czy w naszym menu!

Kręci ta pani Genia straszli-wie, ale też i sympatycznie. No bo popatrzcie sami – niedługo po czekoladowym szaleństwie robi spotkanie – „Aby zdrowym być – trzeba zdrowo żyć” – i co? Mówiło się o potrzebie ruchu, spacerów, tańca, ćwiczeń fizycz-nych, o zdrowym żywieniu i te

dywagacje nie wiem jak przyj-miecie, mając na uwadze fakt, że kierowniczka „Józefinki” trium-falnie donosi: – czekolada też by-ła – hahaha!

refLekSyjNie…Ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń? ile chlebów rozkrajanych? Pocałunków? Schodów? Książek? twe oczy, jak piękne świece, a w sercu źródło promienia. Więc ja chciałbym twoje serce ocalić od zapomnienia.

– Ten piękny wiersz Konstan-tego Ildefonsa Gałczyńskiego wyśpiewany także cudownie przez Marka Grechutę oraz in-ne poetyckie strofy w wykona-niu tego pieśniarza oraz drugiej ikony polskiej sceny muzycznej – Czesława Niemena stanowiły tło rozważań o wielkich Pola-kach, tworzących naszą historię i sztukę, którzy odeszli. Reflek-sjom takim poddali się miłośni-cy „Saloniku” działającego „Pod Gwiazdami”. Motywem prze-wodnim tego spotkania były sło-wa Horacego „Non omnis mo-riar” – w ten sposób filolog i fil-moznawca – Maria Czechowicz prowadząca „Salonik” nadała ton rozmowom, które odbywa-ły się niejako w cieniu smoleń-skiej tragedii.

Refleksyjne było także jedno ze spotkań w „Centrum”. Odby-ła się mianowicie projekcja filmu dokumentalnego pt.: „Nieznana Rozmowa”. Dotyczył on osoby papieża Jana Pawła II, przed-stawiał niepublikowane wywia-dy i historię jego tajemniczych wyjazdów - ucieczek z Waty-kanu. Postać polskiego papie-ża darzona przez seniorów nie-odmienną sympatią jest zawsze tematem budzącym zaintereso-wanie, jednak film odkrywają-cy przed widzami tak nieznane epizody z życia Ojca Świętego, został odebrany przez zgroma-dzonych w klubie, jako szcze-gólnie ciekawy.

SCeNy małe i dużeMożna powiedzieć, że w

kwietniu, w Giszowieckim Cen-trum Kultury było bardzo te-atralnie. Najpierw sami wystę-

powali młodzi giszowianie. Oto bowiem odbył się finał konkursu recytatorskiego dla przedszkoli i szkół podstawowych „Wiosna w poezji”, organizowanego we współpracy ze Szkołą Podsta-wową nr 51. Pieczę nad całością pełniła Małgorzata Dropia z bi-blioteki szkolnej. Pierwszy etap konkursu przeprowadzono w Szkole Podstawowej nr 51 i w czterech miejskich przedszko-lach (nr 59,61,64 i 91) .Do osta-tecznej rozgrywki dopuszczo-no 15 recytatorów z przedszkoli oraz 22 ze szkół podstawowych (14 z klas 1-3 i 8 z klas 4-6).Jury w składzie Danuta Durło - prze-wodnicząca, Albina Lis i Renata Durzyńska – członkowie, miało bardzo trudne zadanie.

Pierwszego dnia w konkursie uczniów szkół podstawowych pierwszą nagrodę w kategorii klas 1-3 zdobyła Martyna Bie-niok z klasy IIIa, zaś Marta Czer-wieńska, uczennica klasy IVd, wśród dzieci starszych. Następ-nego dnia było jeszcze trudniej. Przedszkolaki występowały bez tremy a dodatkowe efekty arty-styczne zrobiły na widzach du-że wrażenie. Pierwszą nagrodę przyznano Martynie Burzyńskiej z Przedszkola nr 59. We wszyst-kich kategoriach oprócz drugich i trzecich miejsc przyznano także wyróżnienia. Każda z nagrodzo-nych osób obdarowana została książką i dyplomem uznania.

Ale to nie wszystkie – jak się rzekło – giszowian przygody ze sceną. Grupa dorosłych bawi-ła się bowiem w Górnośląskim Centrum Kultury na spektaklu aktorek warszawskich „Klimak-terium”, które od kilku lat stano-wi doskonałą rozrywkę nie tyl-ko dla pań. Również panowie na przedstawieniu bawili się znakomicie, a ponad 2 godziny szczerego śmiechu (czasem do łez) świetnie wpłynęły na samo-poczucie widzów.

Z kolei „100-krotki” gościły w klubie „Józefinka”, gdzie nie tylko występowały, ale i bra-ły udział we wspólnej zabawie. Wśród wspólnych śpiewów i tańców czas minął zbyt szybko i pewnie niebawem przyjdzie ko-lej na rewizytę.

(Dokończenie na str. 17)

STRONA 10 Wspólne Sprawy MAJ 2010

Wymierzona we wszelkiego rodza-ju dłużników do-tychczasowa usta-wa „o udostęp-nianiu informacji gospodarczych” pochodząca z 14 lutego 2003 roku, aczkolwiek przy-

nosiła efekty, nie spełniała szerokiego spek-trum oczekiwań, stąd środowiska gospodar-cze postulowały jej zmianę. 9 kwietnia 2010 roku Sejm podjął, a 29 kwietnia br., pełnią-cy konstytucyjne obowiązki prezydenta pań-stwa – marszałek Sejmu Bronisław Komo-rowski podpisał nową ustawę „o udostęp-nianiu informacji gospodarczych i wymia-nie danych gospodarczych”. Wchodzi ona w życie 30 dni od daty opublikowania w Dzienniku Ustaw, w praktyce zatem obo-wiązywać będzie od czerwca br.

Życie pokazuje, że dłużnikami bywają – we wszelakich konfiguracjach wzajemnych – tak osoby prawne (przedsiębiorstwa, fir-my, instytucje, banki itp.) jak i fizyczne (po-szczególne osoby). I do tych różnorodnych relacji odnosi się ustawa. W niniejszym ar-tykule omawiamy przede wszystkim to, co dotyczy indywidualnych osób.

Ustawa stwierdza m.in., że osoba fi-zyczna może być prawnie uznana za dłużnika, gdy jej niespłacone zobo-wiązania przekro-czyły 200 zł i są nie-uregulowane przez ponad 60 dni. Dane

takiej osoby: imię i nazwisko, adresu miej-sca zamieszkania lub adresu do doręczeń, numer pesel (Powszechnego Elektroniczne-go Systemu Ewidencji Ludności), serii i nu-meru dowodu osobistego lub innego doku-mentu potwierdzającego tożsamość - mogą zostać przekazane, wraz z podaniem wyso-kości zadłużenia, do któregoś z Biur Infor-macji Gospodarczej działających w naszym kraju. Biura wzajemnie mogą przekazywać sobie posiadane dane. Wierzyciel, któremu dłużnik zalega z płatnościami, posiadając są-dowe potwierdzenie długu, przed umiesz-czeniem danych dłużnika w wykazie zadłu-żonych wpierw uprzedza go o takim zamia-rze, dając w ten sposób ostatnią już możli-wość uregulowania należności przed ich upublicznieniem.

Obecnie w Polsce działają trzy Biura In-formacji Gospodarczej – krajowy rejestr długów (www.krd.pl), europejski rejestr informacji finansowej (www.erif.pl) oraz infomonitor (www.ifomonitor.pl). Z ustawy

wynika, że przedmiotem działalności tych-że biur jest pośrednictwo w udostępnianiu informacji gospodarczych, polegające na przyjmowaniu informacji gospodarczych (czyli danych o dłużniku i jego długu) od wierzycieli, przechowywaniu informacji oraz ich ujawnianiu. Postanowiono też, że biura ujawniają zgromadzone informacje gospodarcze w formach określonych w ich regulaminach (publikowanych w Monitorze Sądowym i Gospodarczym), w szczególno-ści w drodze teletransmisji – co zapewnia dużą szybkość przekazywania danych. Z informacji podawanych przez te biura wy-nika, że aktualnie jest w nich zarejestrowa-nych około miliona dłużników – osób praw-nych i fizycznych. Szacuje się jednak, że po wdrożeniu nowej ustawy do wykazów pro-wadzonych przez BIG-i może w ciągu kilku miesięcy trafić około 3 milionów dalszych dłużników, głównie osób fizycznych.

Informację o swo-ich dłużnikach mogą przekazywać nie tyl-ko jak dotąd wierzy-ciele pierwotni (np. banki, samorządy terytorialne, insty-tucje, szpitale, spół-dzielnie, fundacje, stowarzyszenia, fir-my – jak gazownia,

telekomunikacja, energetyka oraz wiele in-nych osób prawnych), ale także wierzyciele wtórni (np. firmy windykacyjne, czy też zaj-mujące się skupowaniem długów tzw. fun-dusze sekurytyzacyjne).

Mocą ustawy nastąpiły także zmiany w drugą stronę. To osoby fizyczne (które nie prowadzą żadnej działalności gospodarczej) będą mogły dopisać swoich dłużników do list w Big-ach np. bank lub firmę ubezpie-czeniową, niesolidnego pracodawcę, dewe-lopera, właściciela warsztatu usługowego itp. Warunkiem będzie jednak wcześniej-sze uzyskanie przeciwko tym podmiotom tytułu wykonawczego, czyli wykonalnego orzeczenia sądu. Zasada ta to wręcz rewo-lucyjna zmiana w ochronnie praw dwóch podstawowych grup osób fizycznych: kon-sumentów i pracowników. Dotąd bywało, że osoby te napotykały poważne trudno-ści z wyegzekwowaniem swoich słusznych roszczeń na drodze prawnej, a teraz będą mogły wpisać nierzetelnego przedsiębior-cę (pracodawcę) do BIG i w ten sposób wy-wrzeć na niego skuteczną presję w celu skło-nienia do zapłaty należności potwierdzonej orzeczeniem sądu.

Znalezienie się na liście dłużników które-gokolwiek Biura Informacji Gospodarczej już teraz ograniczało, często praktycznie uniemożliwiało skorzystanie z wielu usług

rynkowych – np. z pożyczek i kredy-tów, z zakupów na raty. Banki i wszel-kiego rodzaju fun-dusze kredytowe przyjęły bowiem zasadę sprawdza-nia wiarygodności płatniczej każdego

ze swoich potencjalnych klientów. Teraz, po zmianach rozszerzających i ułatwiają-cych umieszczanie osób fizycznych na li-stach dłużników w BIG-ach, działania będą bardziej rygorystyczne i skuteczne. A ich efekty? Z czasem zapewne przestaną ist-nieć np. „usprawiedliwienia” podawane w spółdzielniach mieszkaniowych: „nie mo-gą płacić czynszu, bo muszę spłacić kredyt (al-bo raty) w banku (w supermarkecie), bo komor-nik grozi mi licytacją”. Banki i supermarkety, także deweloperzy mieszkaniowi, dealerzy samochodowi, biura podróży zapoznawszy się w BIG-ach z czyimś zadłużeniem czyn-szowym nie dadzą mu kredytu pieniężnego, nie sprzedadzą drogich towarów i usług z zastosowaniem rat. W podobny sposób po-stępują już operatorzy sieci telefonii komór-kowych, telewizji kablowych, łączy interne-towych. Ograniczona w ten sposób zostaje możliwość indywidualnego przeinwesto-wania w dobra konsumpcyjne, po prostu - przekredytowania i popadnięcia w spiralę zadłużeń oraz doznania jej życiowo bole-snych skutków.

Ustawie o udostępnianiu informacji go-spodarczych towarzyszą działania popula-ryzujące społeczną znajomość tego prawa. W dobie wizualizacji i przemawiania lapi-darnymi symbolami graficznymi, pojawiły się propozycje ikonograficzne wprost na-wiązujące do… znaków drogowych. Kon-kretnie do znaków zakazu. Przy niemal po-wszechnej znajomości tychże znaków, przy nieustannym kontaktowaniu się z nimi każ-dego człowieka – zmotoryzowane i piesze-go, graficzne przedstawienia skutków usta-wy jakie już się pojawiły, są wielce komuni-katywne i zrozumiałe.

Tak jak kierowcy muszą przestrzegać swoich znaków dro-gowych, tak z prze-zorności – dla wła-snego dobra – trzeba wiedzieć jakim zaka-zom podlegają dłuż-nicy. A więc: kto ma dług, tego dotyczą

zakazy – pożyczek gotówkowych, zakupów na raty, dostępu do sieci telefonicznych, in-ternetowych i telewizji kablowych. Teraz już tak wiele. A w przyszłości zakazów tych może jeszcze przybyć.

Silniejszy oręż w windykacji należności za mieszkania

Długi bez tajemnic

Bez pożyczek gotówkowych

Bez zakupów na raty

Bez telefonów komórkowych

Bez dostępu do internetu

Bez telewizji kablowej

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 11

21. 05., piątek, godz. 19. Sala im. K. Stryji. Oratoryjne arcydzieło. Orkiestra Symfoniczna i Chór F.Śl. M. Toporowski – dyrygent, M. Brze-zińska – sopran, J. Dobrakowska – mezzosopran, J. Burzyński – kontratenor, K. Krzeszowiak – te-nor, J. Ozimkowski – bas, J. Wolanin – przygoto-wanie chóru. Program: G.F. Händel – Juda Ma-chabeusz HWV 63.

23. 05., niedziela, godz. 10:30 oraz 13. Sala im. K. Stryji. Filharmonia Malucha. Program i wykonawcy w ustalaniu.

28. 05., piątek, godz. 19. Sala im. K. Stryji. Z gitarowym arcydziełem. Orkiestra Symfoniczna F.Śl., Śląska Orkiestra Kameralna, P. Sułkowski – dyrygent, Ł. Kuropaczewski – gitara. Program: M. Giuliani – Rossiniana no. 3, I. Albeniz – Astu-rias, J. Rodrigo – Concierto de Aranjuez, W.A. Mozart – Symfonia A-dur KV – 201.

31. 05., poniedziałek, godz. 10. oraz 12., a także 1. 06., wtorek, godz. 11. i 17. Sala im. K. Stryji. Dzień dziecka w Filharmonii Ślą-skiej. Śląska Orkiestra Kameralna, L. di Fron-zo – dyrygent, F. Hałon – fortepian, A. Gburek – fortepian, J. Jędrusik – prowadzenie. Program: C. Saint-Saëns – Karnawał zwierząt.

4. 06., piątek, godz. 19. Sala im. K. Stryji. Zakończenie sezonu artystycznego kamerali-stów. Śląska Orkiestra Kameralna, M. Caldi –

lucha. J. Gaudyn – obój, rożek angiel-ski, Marek Miś - klarnet, saksofon altowy Sz. Gaudyn – trąbka, A. Brożek – fortepian. Pro-gram w ustalaniu.

16. 06., środa, godz. 18. Sala im. K. Stryji. U progu dorosłości. Orkiestra Symfoniczna F.Śl., M.J. Błaszczyk – dyrygent, dyplomanci Akade-mii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Kato-wicach, soliści: A. Baron – fortepian, J. Pawłow-ska – skrzypce, M. Łaszczok – altówka, P. Pyda – trąbka, J. Węgrzynowicz – sopran, S. Musioł – baryton. Program: L. van Beethoven – IV Kon-cert fortepianowy G-dur op. 58, W.A. Mozart – Symfonia koncertująca na skrzypce, altówkę i or-kiestrę Es-dur KV 364, J.N. Hummel – Koncert E-dur na trąbkę i orkiestrę, J. Haydn – Berenice che fai? Hob. XXIVa , Ch. Gounod – Aria Małgo-rzaty z opery „Faust”, G. Donizetti – Aria Male-testy z opery „Don Pasquale”.

18. 06., piątek, godz. 19. Sala im. K. Stryji. Koniec sezonu jubileuszowego 65-lecia Filhar-monii Śląskiej. Orkiestra Symfoniczna i Chór F.Śl. Chór Żeński Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II st. im. K. Szymanowskiego w Katowicach, M.J. Błaszczyk – dyrygent, E. Pia-secka – sopran, A. Kruszewski – bas, J. Laszcz-kowski – tenor, J. Wolanin – przygotowanie chó-ru. Program: C. Orff – Carmina burana.

dyrygent, M. Sobula – fortepian. Program: C.A. Landini – prawykonanie nowej kompozycji, W.A. Mozart – XXIII Koncert fortepianowy A-dur KV 488, R. Wagner – Idylla Zygfryda WWV 103. 11. 06., piątek, godz. 19. Sala im. K. Stryji. Akademicki dyplom. Koncert dyplomowy stu-denta katowickiej AM w klasie prof. J.W. Ha-wela. Orkiestra Symfoniczna F.Śl., B.J. Bem-ben – dyrygent, K. Borkowski – fortepian. Pro-gram: R. Schumann – uwertura Manfred op. 115, F. Chopin – Koncert fortepianowy f-moll op. 21, J. Brahms – III Symfonia F-dur op. 90. 12. 06., sobota, godz. 19:30. Kościół Mariacki w Katowicach. Z cyklu: „Muzyka w kościele Mariackim”. Program w ustaleniu. Chór F.Śl. J. Wolanin – dyrygent, przygotowanie chóru, K. Paszek – słowo. Koncert objęty mecenatem Mia-sta Katowice.

13. 06., niedziela, godz. 10:30 oraz 13. Sala im. K. Stryji. Filharmonia Ma-

100-lecie polskiego Związku Śląskich Kół Śpiewaczych

Związek Śląskich Kół Śpiewaczych zaprasza mieszkańców Katowic na Koncert Inauguracyjny 100-lecia Związku, jaki odbędzie się w sobotę, 22 maja, o godz. 13:00 przed gmachem Biblioteki Śląskiej (na Placu Ra-dy Europy). Melomani mają w pamięci występ, w tymże znakomitym dla plenerowych koncertów, Orkiestry Symfonicznej i Chóru Filharmonii Ślą-skiej wraz z solistami, pod batutą M.J. Błaszczyka w maju minionego roku – kiedy dla upamiętnienia 5 rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europej-skiej wykonana została IX Symfonia L. van Beethovena.

Tym razem wystąpią oczywiście chóry: – Archikatedralny z Katowic, „Bel Canto” z Chudowa, „Echo” z Łazisk Górnych, „Fermata” z Ka-towic, „Modus Vivendi” z Katowic, „Ogniwo” z Katowic, „Słowiczek” z Katowic oraz Orkiestra Dęta Kopalni Węgla Kamiennego „Sośni-ca” z Gliwic.

Ci, którzy zawitają przed Bibliotekę Śląską, zapewne zechcą zapoznać się przy okazji z jej wnętrzem i bogatą ofertą kulturalną i naukową – co mogą uczynić od zaraz. Właśnie trwa tam (do 29 maja) wystawa Wojcie-cha Jakubowskiego „Miedzioryty”.

No i jeszcze jedno o Bibliotece Śląskiej – nade wszystko warto być czy-telnikiem jej przebogatych zbiorów.

Zachęcamy naszych czytelników do wybrania się w poniedziałek, 14 czerwca, o godz. 19 do katowickie-go Parku im. Tadeusza Kościusz-ki. Wtedy bowiem Opera Śląska zaprezentuje plenerowe przedsta-wienie opery Stanisława Moniusz-ki „Straszny dwór”. Realizatorami spektaklu są – reżyseria i insceniza-cja: Wiesław Ochman, kierownic-two muzyczne: Tadeusz Serafin, scenografia i kostiumy: Jan Polew-ka, choreografia: Jarosław Świta-ła, kierownictwo chóru: Anna Tar-nowska. Spektakl odbędzie się bez względu na pogodę. Wstęp wolny.

Skrótowo przypomnieć się godzi, że skomponowana przez Stanisława Moniuszkę (w latach 1861-1864) opera w 4 aktach, do której libret-

KATOWICE - MIASTO WIELKICH WYDARZEŃ„Straszny dwór” w Parku Kościuszki

to napisał Jan Chęciński, to dzie-ło o silnym zabarwieniu patriotycz-nym, które posiada jednocześnie cechy romantyczne i komediowe. Z powyższych powodów było popular-ne wśród polskiej publiczności i za-kazane przez rosyjskie władze oku-pacyjne, opera powstała bowiem w okresie zaborów, a jej prapremiera 28 września 1865 roku w Warszawie przerodziła się w wielką manifesta-cję patriotyczną.

Akcja opery dzieje się w pierwszej połowie XVIII wieku. Zbigniew i Ste-fan wracają do domu po skończonej służbie wojskowej. Poprzysięgają na zawsze pozostać „w bezżennym sta-nie” . Ale inne są zamiary ich ciotki,

Pani Cześnikowej. Bracia postana-wiają odwiedzić starego przyjaciela ojca – Miecznika, nie spodziewając się, że w jego dworze poznają dwie urodziwe panny Hannę i Jadwigę – córki Miecznika. Zaczynają się wa-hać. Tymczasem Cześnikowa, która chce ich wydać za inne niewiasty, wyrabia im złą markę u właściciela dworu, twierdząc że panicze to tchó-rze. Damazy, panny i Skołuba posta-nawiają przekonać się, czy szlachci-ce są faktycznie podszyci strachem. Skołuba opowiada Maciejowi histo-rię Strasznego Dworu. Panicze nic sobie z tego nie robią, ale chcąc do-trzymać postanowienia (verbum no-bile) decydują się wyjechać. Jednak

podstęp arystokraty Damazego, tak-że pretendenta do ożenku wychodzi na jaw, podobnie jak wzajemne za-uroczenie młodych. Ku ogólnej rado-ści i „pokrzepieniu serc” rzecz koń-czy się nieoczekiwanie zabawnym wyjaśnieniem dlaczego „ten dwór strasznym się zowie”.

I druga artystyczna zapowiedź Opery Śląskiej – też megaspektakl plenerowy – w bytomskich „Dolo-mitach – Sportowej Dolinie”. Tam w sobotę, 19 czerwca o godz. 20.00 wykonana zostanie jedna z najsłyn-niejszych oper świata – „Nabucco” Giuseppe Verdiego. Artystom by-tomskim towarzyszyć będzie chór Teatru Muzycznego z Kaliningra-du. I tam także spektakl odbędzie bez względu na pogodę i wstęp jest wolny.

Kultowy maj na ekranie kinowymStowarzyszenie Inicjatywa – organizacja pozarządowa, aktywnie kształ-

tującą życie kulturalne województwa śląskiego – po raz trzynasty organi-zuje w Katowicach z gronem mecenasów i współorganizatorów: Festiwal Filmów Kultowych. W ciągu tych lat kilkakrotnie ulegał różnym przeobra-żeniom, zmieniał lokalizacje, zwiększała się liczba pokazywanych filmów, uczestniczyło coraz więcej gości. W kilku słowach przypominamy jego po-czątki. Z każdym kolejnym festiwalem poszerzała się liczba przedstawia-nych filmów. Pierwsza edycja obejmowała raptem 10 tytułów, dziś festi-wal to ok. 100 artystycznych wydarzeń. Ich miejscem są kina: „Rialto”, Centrum Sztuki Filmowej (d. „Kosmos”), „Światowid”, „Capitol”, sceny teatrów „Korez” oraz „Gugulander”, a także – dla projekcji plenerowej – Plac Sejmu Śląskiego.

Nie sposób nam przytoczyć repertuaru każdego dnia – dlatego zachęca-my do zapoznania się ze szczegółowym programem XIII Festiwalu na pla-katach i stronie internetowej: http://www.filmykultowe.pl/pl

Polecamy jednak udział w projekcjach plenerowych. Przed nami jesz-cze do obejrzenia (bo Festiwal trwa od 15.05.) na Placu Sejmu Śląskie-go: w niedzielę 23. 05., o godz. 21:00 „Człowiek, który się niewiarygod-nie zmniejszył” (J. Arnold, USA, ‘57, 81’) oraz „Ziemia kontra latają-ce spodki” (F.F. Sears, USA, ‘56, 83’), a także w niedzielę 30. 05., godz. 21:00 „Wesele” (W. Smarzowski, Polska, ‘04, 101’) oraz „Rejs” (M. Pi-wowski, Polska, ‘70, 65’).

STRONA 12 Wspólne Sprawy MAJ 2010

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 13

STRONA 14 Wspólne Sprawy MAJ 2010

Horoskop od 15 maja do 15 czerwca 2010

BaraN (21.03 – 20.04) II po-łowa maja pod znakiem życia towarzyskiego, miłych spotkań, interesujących rozmów, które mogą także wpłynąć na Two-je interesy i sprawy zawodowe. Korzystaj z zaproszeń, chodź na imprezy i bankiety! Na początku czerwca możesz być rozchwia-ny psychicznie, unikaj wówczas nadmiaru używek, bądź bardziej wyrozumiały dla samego siebie. W dniach 4-7.06 dmuchaj na zim-ne, z niczym się nie wychylaj: nie zawieraj nowych znajomości, nie podpisuj umów, nie podejmuj ważnych decyzji. Neptun i Mars mogą cię bowiem skierować na niewłaściwe tory.

Byk (21.04 – 20.05) Wenus na-przeciwko Plutona około 24 maja to trudny układ planet, który mo-że Ci przynieść spotkanie z kimś o trudnym charakterze, dużych wymaganiach wobec Ciebie, ale i nie bardzo uczciwych zamia-rach. Nie powinieneś wówczas podpisywać umów, przystępo-wać do współpracy. W miłości – bardzo seksownie, ale i burzli-wie, częste konflikty. Ale za to I połowa czerwca wymarzona na miłość, nowe znajomości, a także – śluby! Zwłaszcza między 12 a 16 czerwca możesz śmiało przy-sięgać wierność, zakładać spółki, brać na siebie nowe zobowiąza-nia itd. W pracy szykuje się cie-kawe szkolenie, czegoś nowego się nauczysz.

BLiŹNięta (21.05 – 20.06) Merkury wciąż wędruje przez znak leniwego Byka, ale od 21 energii doda Ci Słońce. Twój or-ganizm zyska większą zdolność do samoregeneracji, co powin-no ucieszyć Bliźnięta narzeka-jące na zdrowie: idzie na lepsze! 27.05 będzie pełnia Księżyca w Strzelcu i wtedy w twoich spra-wach nastąpi jakiś przełom, np. coś się wyjaśni, zapadną ważne decyzje, niewykluczone, że wy-padnie Ci także podróż, trzeba się będzie ostro zmobilizować do jakichś szczególnych działań itd. Ciekawe dni nastąpią także 9-13.06, może wówczas dojść do ważnych rozstrzygnięć, w wyni-ku których Twoja kariera nabie-rze większego rozpędu lub zy-skasz dodatkowe zlecenia.

rak (21.06 – 20.07) Miesiąc pod znakiem Wenus, więc dopi-sze Ci szczęście w miłości, życiu towarzyskim i w sprawach ma-terialnych. 27.05 Księżyc osiągnie pełnię w znaku Strzelca: będzie to dla Ciebie niezwykły czas, mo-że przynieść niecodzienne wy-

darzenia w życiu uczuciowym, czymś będziesz niezwykle pod-ekscytowany, zapadną ważne decyzje itd. Jeśli zamierzasz np. zerwać związek, rozstać się z pra-codawcą, uwolnić się od jakichś zobowiązań – trudno o lepszy moment. 12.06 może wydarzyć się coś, co jeszcze bardziej zwią-że Cię z partnerem, przyniesie stabilizacje twojej rodzinie, To-bie zaś zapewni większe poczu-cie bezpieczeństwa.

LeW (21.07 – 19.08) Podczas pełni 27.05 unikaj przesady, nie podejmuj ważnych decyzji, bo mogą być one na wyrost. Np. weźmiesz na siebie jakieś wiel-

kie zobowiązania bo będzie ci się wydawało, że dasz radę lub zerwiesz dobrze rokującą znajo-mość, bo niesłusznie uznasz, że jest do niczego. Początek czerw-ca przyniesie wiele znaków zapy-tania. Np. ktoś obarczy Cię swo-imi problemami, postawi w trud-nych sytuacjach. Pamiętaj, że cza-sem wycofanie się w porę jest naj-lepszym rozwiązaniem. 7.06 po długim pobycie w twoim znaku Mars wreszcie przejdzie do Pan-ny. Możesz liczyć na większy spokój – może nawet uda ci się pojechać na wcześniejszy urlop. Zyskasz więcej czasu dla siebie, uspokoisz się wewnętrznie.

PaNNa (20.08 – 22.09) Ostat-ni tydzień maja niełatwy z powo-du pełni Księżyca: trudno będzie o skupienie, będziesz zawalona masą różnych drobnych spraw – każda z innej parafii. Uważaj na błędy, pomyłki i własne zdrowie, które teraz nie będzie najwyższej próby. I dekada czerwca to mio-dowy miesiąc dla twojego związ-ku, a także wielkie ożywienie w sprawach towarzyskich. Wspól-ny wyjazd z partnerem choćby na weekend to będzie strzał w dziesiątkę! Będziesz także im-prezować, bywać na festynach, imprezach sportowych, plenero-wych itd. 7.06 do Twojego znaku wejdzie Mars: to będzie dla Cie-bie wielki zastrzyk energii, od-wagi, inicjatywy. Wreszcie ru-szysz ze sprawami, które czeka-ją na swoja kolej.

Waga (23.09 – 22.10) 20 maja twoja patronka, Wenus, wejdzie do znaku Raka, kilka dni później znajdzie się naprzeciwko Pluto-

na. Pluton to dla Ciebie poważ-ny przeciwnik: może Cię zmusić do obrony swoich interesów, za-jęcia bardzo stanowczej postawy w pracy lub starcia z kimś w ży-ciu osobistym. Nie powinnaś ro-bić uników, lekceważyć sytuacji, tylko stanąć wobec niej z otwar-ta przyłbicą. W czerwcu najważ-niejsza będzie rodzina, partner. Oni wymagać będą od Ciebie dużego zaangażowania, serca, starań. Trzeba będzie szukać no-wych sposobów rozwiązania sta-rych problemów. W dniach 12-15.06 świetne okazje z handlu i interesach.

SkOrPiON (23.10 – 21.11) Masz przed sobą interesujące dni. Wiele czasu spędzisz nad książkami, szperając w księgar-niach, serfując po internecie. Bę-dziesz szukał potrzebnych wia-domości, uczył się, a przy oka-zji możesz napotkać nowy temat czy nową dziedzinę, która wcią-gnie Cię bez reszty. W miłości – ostrożnie, zwłaszcza pod koniec maja z powodu wpływów We-nus i Plutona możesz mieć ocho-tę na mały skok w bok (lub ktoś będzie miał apetyt na Ciebie). Ale wiedz, że w twoim sercu jest te-raz miejsce tylko na jedną oso-bę. Między 12 a 16 czerwca wy-marzone dni na zaręczyny, ślub lub udział w jakiejś fantastycz-nej imprezie.

StrzeLeC (22.11 – 20.12) Około 27 maja sprężysz się i zro-bisz coś, do czego od dawna nie mogłeś się zebrać. Np. załatwisz gardłową sprawę, zrobisz wiel-kie porządki, wyjedziesz, roz-poczniesz nową działalność lub pozbędziesz się czegoś, co Cię za bardzo obciąża. Po tej dacie two-je sprawy przybiorą inny obrót. W domu – zmiany. Może znaj-dzie w nim schronienie jakaś za-gubiona istota, np. kot? A może przez kilka dni gościć będziesz kogoś z rodziny lub przyjaciół. Będą i takie Strzelce, które wła-śnie teraz dowiedzą się, ze zo-staną rodzicami! W pracy przy-będzie Ci odwagi. Będziesz dzia-łać z rozmachem, na szerszą ska-lę. Zacieśnią się kontakty zagra-niczne.

kOziOrOżeC (21.12 – 20.01) Ruch i zamieszanie w interesach.

Będziesz kupował, inwestował, zapewne wydasz więcej niż pla-nowałeś. Zapewne trzeba będzie ruszyć oszczędności. Ale wiedz, że to dobrze, gdy pieniądze są w ruchu... Widać nowe możli-wości, ale aby z nich skorzystać, najpierw z czegoś innego trzeba będzie zrezygnować. Nie ucią-gniesz tych wszystkich spraw, którymi zajmowałeś się do tej po-ry. Musisz mieć pomoc, wsparcie lub zrezygnować z jakiejś działal-ności. Urlop też jest ci niezbędny: warto pomyśleć o nim już teraz. Czerwiec to próba dla wielu par... jeśli łączą Was tylko sprawy ma-

terialne, może przyjść kryzys. Trzeba szukać głębszych, praw-dziwych więzi.

WOdNik (21.01 – 19.02) W II połowie maja pojawią się no-we szanse i możliwości, np. do-tyczące wyjazdu, realizowania zainteresowań, by ciekawie spę-dzić wolny czas. Ale wymagać one będą zapewne nakładów fi-nansowych i czasu, którego mo-że Ci brakować. Z jednej strony będziesz się cieszył i ekscytował tym, co ma nastąpić, z drugiej – intensywnie szukał sposobów, by to w ogóle doszło do skutku. Początek czerwca to czas spotkań rodzinnych i życia towarzyskie-go. Na początku czerwca uwa-żaj na zdrowie, unikaj nadmiaru używek, bo łatwo będzie o zatru-cia. Między 9 a 13 szanse na do-datkowy zarobek, intratne zlece-nie lub po prostu bardzo pomyśl-ne dni w pracy.

ryBy (20.02 – 20.03) Ludzie, z którymi jesteś związana, mieć będą do Ciebie tysiąc spraw. Bę-dziesz musiała nieźle się nagim-nastykować, by pogodzić intere-sy, pracę, z życiem rodzinnym i jeszcze nie zawieść przyjaciół, którym też coś obiecałaś. Być może jednak w okolicach peł-ni (27 maja) z czegoś przyjdzie Ci zrezygnować. Dobre stosun-ki połączą Cię z kolegami w pra-cy, ale ze zwierzchnikami może być gorzej. Mogą mieć Ci za złe, że za mało poświęcasz się pra-cy. W miłości – dobre dni. Wiele Ryb poczuje, ze stara miłość nie rdzewieje i wróci do dawnych związków. W stałych parach tak-że odnowa, być może za sprawą nowej istoty, która pojawi się w waszym domu.

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 15

Wczasy i Wycieczki dla senioróW

Władysławowo „Bursztyn” 02.06–14.06 995 złŚwinoujście „Graal” 14.06–26.06 1050 złRewal „Skrzat” 16.08–28.06 1030 złChorwacja Crikvenica 06.06–18.06 1370 złParyż i zamki nad Loarą 20.08–26.08 1290 złWilno, Kowno, Troki 23.08–27.08 650 zł

BiuRo TuRySTyCzne „KuLiG TRAVeL”ul. Plebiscytowa 2640-036 KAToWiCetel. (32) 20 30 713, 813

Ogłoszenia do

„WspólnychSpraw”

przyjmujewyłącznieSekretariat

KSM:ul. Klonowa

35c,pokój 23,tel. (32) 20

84 800zarzad@

ksm.katowice.pl

Zaproszenia dla seniorów i młodzieży

Dział Społeczno-Kulturalny Katowickiej Spółdzielni Miesz-kaniowej zaprasza do udziału w atrakcyjnym wypoczynku ja-ki Spółdzielnia przygotowała dla seniorów i młodzieży.

Dla członków KSM, eme-rytów i rencistów powyżej 55 roku życia, przeznaczone są wczasy w Kudowie Zdroju w dniach od 1 do 14 czerwca br. Koszt (w zależności od stan-dardu pokoju) wynosi od 925 do 1125 zł od osoby. Seniorzy po raz pierwszy korzystający ze spółdzielczych wczasów otrzy-mują 200 złotowy upust. Od-płatność pokrywa także ubez-pieczenie oraz dojazd i powrót autokarem, a także 3 posiłki dziennie. Przewidziany jest ciekawy program pobytu m.in. autobusowe wycieczki po Dol-nym Śląsku i do Czech. Zapisy

Dział Społeczno-Kulturalny

na wczasy w administracjach osie-dlowych.

Natomiast dzieci i młodzież w wieku od 11 do 15 lat zapraszane są nad Morze Bałtyckie na obóz wypoczynkowy w Pogorzelicy w ośrodku wczasowym „Krysty-na”. Tam w dniach od 26 lipca do 9 sierpnia, za opłatą 860 zł od oso-by, można będzie przeżyć wiele let-nich przygód – m.in. plażowanie i kąpiele, zawody sportowe, ogniska,

dyskoteki, wycieczki do Kołobrze-gu i Szczecina oraz Meklemburgii (Niemcy – wymagany dowód osobi-sty lub paszport). W ramach opłaty – opieka wychowawcza i medycz-na, przejazd koleją i dowiezienie ze stacji PKP do ośrodka autobusem, 4 posiłki dziennie, zakwaterowanie w pokojach 3-osobowych. Zapisy przyjmuje Dział Społeczno-Kultu-ralny KSM (w siedzibie Spółdziel-ni, ul. Klonowa 35c, pokój nr 7, tel.

32 – 20 84 738) tylko po opłaceniu kosztów pobytu.

Prosimy jednocześnie o baczne czytanie plakatów Działu jakie wy-wieszane są na tablicach ogłoszeń w budynkach KSM oraz o zaglądanie na stronę internetową http://www.ksm.katowice.pl by na bieżąco, nie czekając dopiero na kolejne wyda-nie „Wspólnych Spraw”, poznawać coraz to nowe oferty. A lato 2010 będzie pełne atrakcji!

STRONA 16 Wspólne Sprawy MAJ 2010

PORADY z SZUFLADY

KWIATOWA TERAPIA

Sama się waham czy w gorą-cym, przedwyborczym ma-ju przypominać o takim dro-

biazgu, jak kwiaty na naszych bal-konach. To włączam telewizor, to wychodzę na balkon a z balkonu roztaczają się przez kwiecień i po-łowę maja coraz to nowe widoki. Najpierw na szarych sylwetkach drzew pojawiło się coś brunatnego i to coś powoli i stopniowo przecho-dziło w seledynową poświatę. A z niej pewnego dnia wybuchła wspa-niała, widoczna tylko w maju, nie-skalana jeszcze kurzem prawdzi-wa wiosna.

Nie mamy czasu ani głowy, by obserwować zmiany zachodzące w porach roku. Możemy ich na-wet nie zauważyć. Daleko z mia-sta od pól, gdzie ponoć już rosną zboża. Jesteśmy coraz bardziej dziećmi wielkiego miasta. Patrzy-my gdzie zaparkować samochód, uważamy na jezdni, zatrzymuje-my się na czerwonym, idziemy na zielonym, rzucamy okiem na wy-stawy, lub z komórką przy uchu prowadzimy rozmowy. Żyjemy w coraz bardziej sztucznym świecie stworzonym z betonu, asfaltu, fa-sad domów i gmachów, nie chodzi-my po schodach bo są windy, nie podążamy piechotą po ulicach ale wsiadamy do tramwaju, choćby to był tylko jeden przystanek, tyle na głowie, tyle spraw do załatwienia i bardziej interesuje nas wystrój kawiarni, pubu czy niezliczonych już centrów handlowych a w nich, w tysiącach butików przewalające się towary, które warto by mieć lub choćby na nie popatrzeć, aniżeli… jakieś tam kwiatki.

Na dobrą sprawę (a może złą?!) można przemierzyć całe połacie miasta i nie dotknąć stopą ziemi. Trawniki? Wiadomo, nie wolno ich deptać. Zieleń ustępuje miejsca parkingom, centrom handlowym, wieżowcom deweloperskim. To są żarłoczni na wolne jeszcze tereny i potężni wrogowie. Wielkie miasto staje się coraz bardziej miejscem ży-cia ułatwionego. Tego się domaga-my, to postulujemy. Bo jak posta-wić stopę w wysokich szpilkach na czymś, co nie jest gładkie i utwar-dzone? Coraz bardziej wykorze-niamy się z przyrody, z natury. A tu maj. Najpiękniejszy miesiąc w roku. Wyczekiwany przez całą długą zimę.

I tak sobie myślę patrząc z moje-go balkonu. Tu pod oknami bę-dą wyburzać, ale będzie hałas i

kurz! Kilkadziesiąt metrów dalej – budować. Chyba jestem staroświec-ka. Bo coś mnie ciągnie, by poło-żyć się na łące i patrzeć na obłoki.

Albo położyć się pod gruszą. Obo-jętnie na którym boku. Kto dziś, jak w romantycznej powieści cho-dzi rankiem boso po zroszonej tra-wie? Za zimna! Ukryty kamyk bo-li. Wydelikaceni cywilizacją i wy-godą, albo zmęczeni tempem życia i wielkomiejskim hałasem niektórzy z nas uciekają z miast, zdobywa-ją się na budowę domku letnisko-

wego (ale z telewizorem, z bieżącą wodą i gazem choćby z butli) albo na pielęgnowanie działki lub ogro-du. Niektórzy idą na całość. Upra-wiają sporty ekstremalne, żeglar-stwo morskie, wspinaczki wysoko-górskie, badają jaskinie, skaczą ze spadochronem lub na bungee, by poczuć tak lansowaną dziś adre-nalinę – spadek po walce człowie-ka o fizyczne przetrwanie. Wszy-scy o tej adrenalinie. A o spokoju? O dobrostanie?

Rozejrzałam się po swoim balkonie. Moja loggia po niedawnym ociepleniu bu-

dynku jest piękna. Biała. Duża. Z nową posadzką. Łąka łąką, żeglar-stwo żeglarstwem, z bungee nie skoczę. Ale mogę tutaj stworzyć swój osobisty raj. Swoją własną przyrodę, swój własny ogród. Na sąsiednim balkonie ktoś już wysta-wił skrzynkę z bratkami. Wystar-czy jeden krok, by cieszyć się wio-sną. Obserwować każdego dnia jak coś rośnie i rozkwita.

Kochamy kwiaty. Są w Kato-wickiej Spółdzielni Mieszkanio-wej osiedla, zwłaszcza dalej od centrum, które toną w zieleni i kwiatach. Mieszkańcy uprawiają wąskie, bo wąskie, ale jakże pięk-ne ogródki przydomowe, a z balko-nów zwieszają się kaskady kwia-tów, w których przodują cudow-ne surfinie i pelargonie. Istnieją w osiedlach konkursy na najpiękniej-szy balkon.

Podziwiamy kwiaty za ich kolo-ry, kształty i zapachy, ale nie wie-my, że mają one także właściwości terapeutyczne! A mają. Ich zapa-chy i wonie działają na nas zba-wiennie, intensywne barwy cieszą zmysły i nastawiają pozytywnie do świata. Wierzymy w moc zie-larstwa, wiemy jakie stosować zio-

ła na różne przypadłości zdrowot-ne, ale zauroczeni żywymi kwia-tami i ich pięknem nie zdajemy so-bie sprawy, że one również na nas działają. Uznany międzynarodowy „guru” kolorów Leatrice Eiseman, dyrektor Pantone Color Instytu-te twierdzi, że kolory kwiatów od-działują na nasze emocje. Te w pa-stelowych barwach – miękkiej żół-

ci (kaczeniec, krokus), ciepłego różu (tulipan), czy kremowej bieli (mar-garetki) pozwalają nam poczuć się bezpiecznie i przytulnie, gdy jeste-śmy zdenerwowani lub zalęknieni. Chłodne – w kolorze morza i nie-ba (niezapominajka, szafirek) to re-laks dla osób zapracowanych i ze-stresowanych. Egzotyka w mocnej czerwieni (anturium) lub w fiole-cie (orchidea) będzie romantycz-ną oprawą dla kolacji we dwoje, a dobrą zabawę zapewni połączenie kontrastujących kwiatów w kolo-rze żółci i czerwieni.

Ów „guru” twierdzi, że można wypędzić chorobę woniami i zapa-chami kwiatów. Zmęczonym dodaje energii hiacynt (najmocniej pach-nie nocą więc lepiej go wystawić z sypialni). Narcyz ma właściwości usypiające i afrodyzjakalne. Róża, zwłaszcza o ciemnoczerwonych płatkach, sprzyja pięknym marze-niom sennym, zaś fiołek wzmacnia organizm.

Osłabionym osobom star-szym polecany jest fiołek afrykański, przeziębio-

nym – fiołek wonny, który rozrze-dza śluz w drogach oddechowych. Konwalia pobudza zdolności umy-słowe i kreatywność, odpręża mię-śnie, ma właściwości przeciwbak-teryjne. Rumianek działa kojąco na system nerwowy, łagodzi stany lę-kowe, bezsenność, ból głowy. Pelar-gonia pomaga zwalczyć huśtawkę nastrojów, stany depresyjne, na-gietek łagodnie pobudza pracę or-ganów wewnętrznych.

Chciałoby się całą tę aptekę mieć na własnym balkonie. Ale nie jest to możliwe. Możliwe jest nato-miast kupowanie kwiatów u kwia-ciarek, u kobiet na rogu nie tyl-ko na specjalną okazję i nie tylko, by bukiet wstawić do wazonu jako

dekorację. Trzeba w wybrane we-dług własnych potrzeb kwiaty za-nurzać twarz na długo, oddychać ich wonią, by do mózgu dotarły impulsy zapachowe. Choć pachną tylko kwiaty cała roślina wydzie-la korzystne substancje zawarte również w liściach, pędach i korze-niach.

Spojrzałam na moją pustą jeszcze ozdobną donicę na sporym postumencie, którą

wraz z rosnącą w niej fuksją otrzy-małam kiedyś od przyjaciół. Potem rosły w niej aż cztery czerwone pe-largonie tworząc okazały akcent balkonu. Kwitły aż do pierwszych mrozów. Zostanę przy niezawod-nych pelargoniach. Posadzę je za-raz po „zimnej Zośce”. W głowie się kręci od coraz to nowych od-mian kwiatów balkonowych, np. śródziemnomorską bujnie kwitnącą bugenwillę, która wszędzie na po-łudniu Europy zwiesza się z mu-rów i ogrodzeń, ponoć już można przy zachowaniu pewnych warun-ków hodować i u nas, ale jak przyj-dzie co do czego to wybieramy ro-śliny sprawdzone. Należą do niej przeobrażone z petunii różne od-miany surfinii, które posadzone w skrzynkach na przemian ze zwisa-jącymi pędami np. bluszczu tworzą oszałamiające pięknem kompozycje. W Austrii ze wszystkich balkonów, galeryjek tamtejszych pensjonatów zwieszają spadające jak Niagara surfinie, a pracowite mieszkanki co rano zamiatają opadłe kwiatki. Katalogi z poradami ogrodniczymi i balkonowymi pełne są przykładów rzeczywiście cudownych aranżacji balkonów np. w jednej tonacji kolo-rów lub zharmonizowanej, pstrej, z podestami, z kratkami do zawiesza-nia doniczek, fotelami, stolikami a co rok to inna moda i inne rośliny, inne przeboje.

Według mnie zasada jest nastę-pująca: kupujemy w kwiaciarniach lub centrach ogrodniczych sadzon-ki tych roślin, które nam się podo-bają, które lubimy i z którymi czu-jemy się dobrze. Nie chodzi o bal-kon na pokaz. Chodzi o balkon, na którym lubimy posiedzieć, wypić kawę, pogadać z sąsiadką lub po-czytać na świeżym powietrzu. I jeszcze jedno... Na balkonie lub w oknie kuchennym posiać lub posa-dzić coś pożytecznego, jak to robią praktyczne Francuzki: tymianek, bazylię, koperek, pietruszkę. Wy-starczy uszczknąć, by nasze potra-wy stały się aromatyczne. Bez wy-chodzenia do sklepu.

SĄSIADKA

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 17

HARmONOgRAm ODcZYTÓW

PODZIELNIkÓW cIEPŁA

I WODOmIERZY

Brun-Pol Silesia Sp. z o. o.ul. Sokolska 65

40-087 KatowiceTel. 32 328 52 69, fax 32 205 52 13

kom. 509 461 905

OSIEDLE MURCKIWodomierze

Ul. ul. Bohdanowicza 1 (m. 1-105) – 17.05; Bohdanowicza 2 (m. 1-30) – 17.05; Bohdanowicza 2 (m. 31-60) – 18.05; Bohdanowicza 14 (m.1-60) – 18.05; Budryka 1 (m. 1-75) – 19.05; Budryka 2 (m. 1-30) – 19.05; Cze-czota 1(m.1-75) – 20.05; Czeczota 2 (m. 1-30) – 20.05; Kasprowicza 5 (m. 1-25) – 20.05; Mruczka 5a (m. 1-45) – 21.05; Mruczka 7 (m. 1-18) – 21.05; Mruczka 8 (m.1-21) – 21.05; Mruczka 9 (m. 1-21) – 21.05, Mrucz-ka 10 (m. 1-21) – 21.05; Strzeleckie-go 3 (m. 1-30) – 19.05; Strzeleckie-go 4 (m. 1-75) – 24.05; Tokarskie-go 2 (m.1-24) – 24.05; Tokarskiego 4 (m. 1-24) – 24.05.

Termin dodatkowy: 28.05Godziny odczytów: 1600 – 2000

OSIEDLE WIERZBOWAPodzielniki i wodomierze

Ul. ul. Modrzewiowa 24, 24a – 17.05; Modrzewiowa 24b, 24c – 18.05; Modrzewiowa 30b, 30c – 19.05.Termin dodatkowy zostanie ustalony w zależności od potrzeb po zakoń-czeniu odczytów w terminie pod-stawowym.

Godziny odczytów: 1100 – 1900

OSIEDLE HPRPodzielniki i wodomierze

Ul. Sokolska 33 – 20.05.Termin dodatkowy zostanie ustalony w zależności od potrzeb po zakoń-czeniu odczytów w terminie pod-stawowym.

Godziny odczytów: 1100 – 1900

OSIEDLE JANÓWPodzielniki i wodomierze

Ul. ul. Zamkowa 45, 49, 51, 53 – 21.05 (godziny odczytów: 800 – 1600); Zamkowa 52, 54, 56, 58 – 24.05; Zamkowa 60, 61, 61a, 61b, 61c – 25.05; Zamkowa 63, 65, 67, 69, 81 – 26.05; Zamkowa 81a, 81b, 81c, 83, 85 – 27.05 (godziny odczy-tów: 1100 – 1900); Zamkowa 87, 89, 45-pawilon – 28.05 (godziny odczy-tów: 800 – 1600).Termin dodatkowy zostanie ustalony w zależności od potrzeb po zakoń-czeniu odczytów w terminie pod-stawowym.

Refleksyjny kwiecień(Dokończenie ze str. 9)

W ostatni dzień kwietnia do Teatru Śląskiego na komedię pt. „Nie teraz kochanie” - brawu-rową farsę Raya Cooneya i Joh-na Chapmana - udała się „Trzy-nastka”. Sytuacje sceniczne zo-stały zaplanowane drobiazgo-wo: każdy gest, słowo prowadzi do zaskakujących, nieoczekiwa-nych konsekwencji. Podczas tego przedstawienia ukazuje się nam cała sieć intryg, zdrad, oszustw mniejszych i większych. W żaden sposób nie można przewidzieć tego, co zdarzy się za chwilę. Na-strojowa muzyka, która pojawia się momentami, wprowadza kli-mat, który angażuje emocje pu-bliczności. Bardzo śmieszyło, ale wzbudzało też chwile poważniej-szej zadumy nad sprawą kontak-tów międzyludzkich. „Nie teraz, kochanie” na pewno doskonale zapisało się w pamięci widzów z naszego klubu, którzy gorąco polecają ów spektakl.

W atmOSferze żyCzLiWOŚCi

W naszych klubach życzliwość to bardzo ważna sprawa – naj-ważniejsza. Nic więc dziwnego, że w „Trzynastce” pomyślano o tym, aby również tu ( nie tyl-ko w domach) dzieci wdrażane były w zasady savoir vivre, któ-re przecież mają u swoich pod-

staw uprzejmość i życzliwość dla innych.

„Centrum” ową zasadę życz-liwości dla innych realizuje w szczególny sposób, organizu-jąc cykliczne zajęcia integracyj-ne dla osób z niepełnosprawno-ścią ruchową ”Nie jesteś sam”. Ale przecież wszystkie zajęcia oparte są na podwalinach wza-jemnego zrozumienia, bo prze-cież bez tego nie można byłoby niczego wspólnie zrobić: i takich zabaw, jakie urządziła pani Ire-na z „Centrum” dla seniorów, w czasie których brali oni udział w rozmaitych grach zespołowych – relaksując się i radując razem; i takich, jak np. ostatnio w „Józe-fince”, kiedy to zaproszono se-niorów z GCK.

– Przybyli punktualnie! Radośni, uśmiechnięci, ze śpiewnikami, gita-rą i akordeonem (ale na luzie-bez ga-lowych strojów) – wspomina kie-rownik Genia Wadelik. – Począt-kowa biesiada ze śpiewem, przy ślą-skim krupnioku i domowych ciastach (robionych przez naszych seniorów) przerodziła się we wspaniałą zabawę taneczną! Były tańce w kółku, para-mi, korowody i pociągi…

Mamy nadzieję kontynuować nasze radosne spotkania (wszyst-kich pokoleń) nie tylko w Klu-bach KSM, ale i w plenerze… na spacerach i wycieczkach!”

WartO SkOrzyStać z tyCh Ofert

CENTRUM: 21.05, godz. 15 – koncert „Dla Ciebie Mamo”; 28. 05., godz. 15 – biesiada z okazji Święta Sąsiada.

GISZOWIECKIE CENTRUM KULTURY: 27. 05. – „Kochamy nasze Mamy”; 31. 05. – „Gitaro-we Impresje”.

„JÓZEFINKA”: 24 i 26. 05., godz. 16 – „Najmilsza w życiu jest mi Mama”; 31.05., godz. 16 – „Europejskie Święto Sąsiada”.

„JUVENIA”: 20. 05. – plenero-wa zabawa na placu zabaw; 28. 05. – Dzień Matki.

„POD GWIAZDAMI”: 21.05. godz. 11 – Wyjście do teatru na spektakl „Sztuka kochania” (bilet 20 zł); 24.05. godz. 17 – „Salonik”; 26.05. godz. 16 – Spotkanie z oka-zji „Dnia Matki”; 31.05., godz. 15:30 – Wyjście do MDK „Zawo-dzie” na „Koncert Trzech Poko-leń” – Muzyka filmowa.

„TRZYNASTKA”: 27. 05., godz. 16 – Spotkanie z okazji „Dnia Matki”; 28. 05. – Wyjście do Teatru Śląskiego na spektakl pt. „Wieczór kawalerski” – zapi-sy do 25.05.; 31.05. – Międzyna-rodowy Dzień Sąsiada – spotka-nie na ogródkach działkowych.

STRONA 18 Wspólne Sprawy MAJ 2010

MIESZKANIOWE BIuRO POœREDNICTWA

(licencjonowany poœrednik)

nr licencji prezesa zarz¹du ksM 1263; nr licencji kierownika MBp 1271

DLA OSÓB ZAINTERESOWANYCH USŁUGAMI W ZAKRESIE OBROTU NIERUCHOMOŚCIAMI

40-168 Katowice, ul. Klonowa 35 c (w siedzibie dy rek cji KSM)

( 20-84-739 oraz 20-84-740, fax 20-84-805e-mail: [email protected]

czynne w dni po wsze dnie: poniedziałki i czwartki od 800 do 1600,

wtorki i środy od 800 do 1700, piątki od 830 do 1430

www.ksm.katowice.pl

inForMacja – oFerta

LOKALE U¯YTKOWE DO WY NA JÊ CIA

SZANOWNI PAńSTWO,

Serdecznie zapraszamy do korzystania z usług świadczo-nych przez spółdzielcze – Mieszkaniowe Biuro Pośrednic-twa. uprzejmie informujemy, że zajmujemy się sprzedażą oraz wynajmem różnego rodzaju nieruchomości (mieszka-nia, domki, działki, sklepy, lokale handlowe, obiekty ko-mercyjne, powierzchnie biurowe, magazyny, działki grun-towe itp.), w szczególności:

Ü pośredniczymy i działamy w imieniu i na rzecz naszych klientów – zainteresowanych nabyciem lub zbyciem lo-kali mieszkalnych, użytkowych, nieruchomości grunto-wych itp.;

Ü posiadamy interesujące oferty z własnych inwestycji Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w zakresie lo-kali mieszkalnych, nowych domków jednorodzinnych (w atrakcyjnych dzielnicach Katowic) – możliwość nego-cjowania ceny, warunków zapłaty, decydowania o rodza-ju ich wykończenia i wyposażenia;

Ü oferujemy do nabycia lokale spółdzielcze (z wtórnego obrotu i z „odzysku”) w ramach przetargów na ustano-wienie odrębnej własności tychże lokali;

Ü zajmujemy się wynajmowaniem lokali użytkowych na prowadzenie działalności usługowej, handlowej, biuro-wej itp., wydzierżawianiem terenów na cele usługowe, i inne;

Ü przeprowadzamy procedury zakładania ksiąg wieczy-stych dla właścicieli domów i mieszkań, a także posia-daczy spółdzielczych praw do lokali;

Ü pomagamy w regulowaniu stanów prawnych nieru-chomości oraz w uzyskaniu stosownych dokumentów i pozwoleń koniecznych do obrotu nieruchomościami; współpracujemy z geodetami, architektami, kancelaria-mi notarialnymi;

Ü pomagamy w uzyskaniu korzystnych ofert dla kredytów bankowych, zwłaszcza hipotecznych;

Ü realizujemy usługi w zakresie rzeczoznawstwa mająt-kowego;

Ü oferujemy kompleksową profesjonalną obsługę pośred-nictwa w kupnie, sprzedaży i wynajmie lokali z zasobów Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz innych, w tym na zlecenie osób fizycznych.

MIESZKANIA DO SPRZEDAŻY OD OSÓB FIZYCZNYCH

Ü 17 m2 – garaż murowany w szeregu, Ściegiennego, ul. Rożanowicza. .

Ü 27 m2 – 1 pokój + kuchnia – VIIIp/Xp, Giszowiec, ul. Karliczka.

Ü 35 m2 – 2 pokoje + kuchnia – parter/IVp, Wierzbowa, ul. Wierzbo-wa.

Ü 50 m2 – 3 pokoje + kuchnia – Ip/IVp, Ściegiennego, ul. Nowowiej-skiego.

Ü 68 m2 – 4 pokoje + kuchnia – VIIp/Xp, Zawodzie, ul. Łączna.

Ü 69 m2 – 4 pokoje + kuchnia – VIIp/Xp, Wierzbowa, ul. Modrzewio-wa.

Ü 78 m2 – 3 pokoje + kuchnia + garaż – Ip/IIp, Ściegiennego, ul. Ro-żanowicza.

Ü 90 m2 – 4 pokoje + kuchnia + taras– parter/IIp, Ściegiennego, ul. Daszyńskiego.

MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA OD OSOBY PRYWATNEJ

Ü 33 m2 – 2 pokoje + kuchnia – VIp/VIIp, Katowice, ul. Grażyńskie-go.

Ü 30 m2 – 1 pokój + kuchnia – Ip/IVp, Katowice, ul. Jabłoniowa.

GARAŻE DO SPRZEDANIA OD KSM „OD ZARAZ” NA USTANOWIENIE ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU

1. Zielony Zakątek ul. Daszyńskiego 36-36D – 2 garaże wbudowane o pow. 37 m2.

W PAWILONIE WOLNOSTOJĄCYM

Osiedle „Janów”, Adm. tel. 255-73-24

1. ZAMKOWA 45 325,00 m2 I piętro

2. ZAMKOWA 45 37,07 m2 parter od

1.07.2010

Osiedle Wierzbowa, Adm. tel. 258-79-61

3. BRZOZOWA 50 18,17 m2 I piętro

4. BRZOZOWA 50 24,41 m2 I piętro

Osiedle „Gwiazdy”, Administracja tel. 258-74-59

5. AL. ROŹDZIEŃSKIEGO 88 A 114,67 m2 I piętro

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 19

W BUDYNKU MIESZKALNYM

Osiedle „Superjednostka”, Adm. tel. 203-75-46, 203-63-41

6. AL. KORFANTEGO 18 18,47 m2 I piętro.

7. AL. KORFANTEGO 18 18,47 m2 XV p.

8. AL. KORFANTEGO 30 18,47 m2 IX p.

9. AL. KORFANTEGO 30 18,47 m2 IX p.

od 1.07.2010 r.

Osiedle „Gwiazdy”, Administracja 258-74-59

10. AL. ROŹDZIEŃSKIEGO 86A 250,73 m2 galeria

Osiedle „Giszowiec”,

Administracja tel. 256-03-38, 209-25-19

11. MIŁA 22 12,87 m2 parter

12. WOJCIECHA 53B 7,20 m2 X piętro

13. MYSŁOWICKA 22 5,40 m2 parter

Osiedle „Ściegiennego”,

Administracja tel. 250-06-52, 250-29-26

14. ŚCIEGIENNEGO 90 52,80 m2 piwnica

15. JABŁONIOWA 42 38,60 m2 piwnica

Osiedle „Zawodzie”, Administracja tel. 255-20-52, 255-57-29

16. BOH. MONTE CASSINO 5 29,40 m2 parter

od 1.07.2010 r.

17. BOH. MONTE CASSINO 10 24,50 m2 parter

od 1.07.2010 r.

18. BOH. MONTE CASSINO 16 27,43 m2 X piętro

19. BOH. MONTE CASSINO 18 21,84 m2 X piętro

20. HAŁUBKI 2A 46,00 m2 parter

Osiedle „HPR/Śródmieście”,

Administracja tel. 251-25-93, 251-40-39

21. SZELIGIEWICZA 20 147,99 m2 VII p.

SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE pok. 10, 10a

TEL. 208-47-10 (11)

DLACZEGO WARTO SKORZYSTAĆ Z NASZYCH uSŁuG ?

usługi realizujemy kompleksowo, szybko i sprawnie, licząc od momentu przejęcia

aż do wydania lokalu, nieruchomości – nowemu właścicielowi. Sprzedaż nieruchomości z udziałem naszego Biura gwarantuje bezpieczną transakcję.

Ceny usług są przystępne.W REALIZACJACH: KLIENT – POŚREDNIK ZAPEWNIAMY ZACHOWANIE TAJEMNICY

HANDLOWEJ, RZETELNOŚĆ I SKuTECZNOŚĆ DZIAŁANIA.

ZAPRASZAMY DO NASZEGO BIuRA !

Kierownictwo Mieszkaniowego Biura Pośrednictwa

Marzec, zamykający pierw-szy kwartał, był wpraw-dzie pod względem kosz-

tów likwidacji następstw dewastacji mienia mieszkańców poszkodowa-nych osiedli najbardziej pomyślny. Tym niemniej przejdzie do histo-rii jako rekordowo kosztowny. Do strat stycznia i lutego w wysoko-ści 25.044,45 zł, przysporzył nie-zbędnych i nieprzewidzianych wy-datków o kwotę 5.855,76 zł. Łącz-nie więc, w skali całej Spółdzielni poszkodowane osiedla uszczupliły swoje fundusze remontowe i eks-ploatacyjne w I. kwartale 2010 ro-ku aż o 30.900,21 złotych!

Sumując i analizując meldunki osiedlowych administracji do Dzia-łu Remontów Bieżących i Ochro-ny Przeciwpożarowej; porażający jest zakres zniszczeń domorosłych wandali, którzy aż w trzech wymie-nionych w nadtytule osiedlach wy-ładowali swoją iście atawistyczną wściekłość.

Jak informuje Administracja Osiedla im. Kukuczki, na likwida-cję zniszczonego wyposażenia kla-tek schodowych w administrowa-nych przez nią budynkach miesz-kalnych, wydatkowano 2.292,45 złotych. W budynkach przy ul. Lu-buskiej 11, 17 i 19 zdewastowano zamki w drzwiach wejściowych do klatek schodowych; przy ul. Lubu-skiej 13 i Karpackiej 15 - okucia w zamkach drzwi wejściowych; zaś przy ul. Kurpiowskiej 2 - elektro-zaczep w drzwiach wejściowych. Najkosztowniejsze były natomiast prace związane z naprawą czterech uszkodzonych dźwigów osobowych w budynkach przy ul. Kurpiowskiej 1, 3 i 6 We wszystkich zdewasto-wane zostały osłony kanałowe; w dwóch z nich także amortyzatory; ponadto w pojedynczych przypad-kach: kaseta wezwań, drzwi do ka-biny dźwigowej oraz rygiel do ka-biny dźwigowej.

Podobnie na naprawę zdewasto-wanych dźwigów w budynku przy ul. Ordona 20a Administracji Osie-dla Centrum I wydatkować mu-siała 1.409 złotych. Ponadto napra-wy lub wymiany wymagało 11 dal-szych, mniej kosztownych znisz-czeń wszelkiego rodzaju drzwi i zamków. Uszkodzone zostały bo-wiem drzwi wejściowe do budyn-ków mieszkalnych przy wymienio-nej już ul. Ordona 20a oraz Grażyń-skiego 11 i 13; a także do komory wsypowej w budynku przy ul. Gra-żyńskiego 15a. Aż w pięciu budyn-kach wymiany wymagały natomiast zamki: przy ul. Grażyńskiego 13 - w drzwiach wejściowych oraz do piwnicy, przy ul. Sokolskiej 48 - w drzwiach wejściowych do głównej komory wsypowej i do samej ko-mory; ponadto w drzwiach wejścio-wych do głównych komór wsypo-wych w budynkach przy ul.:Grażyń-skiego 15, 15a i Sokolskiej 46.

Ofiarą „szarży wandali” padli także mieszkańcy ośmiu budynków Osiedla im. Ścigały. Osiedlowa ad-ministracja poinformowała o wydat-kowaniu 600 złotych na naprawy: uszkodzonych drzwi do klatek scho-dowych i zdewastowanych zamków w budynkach przy ul. Ścigały 38 i 39a oraz Kopalnianej 2c. Naprawy wymagały także zniszczone skrzy-dło boczne w drzwiach budynku przy ul. Wróblewskiego 7b oraz uszkodzone złośliwą ręką zamki (ul. Markiefki 33, 34, 39 i 41).

Tradycyjnie już mniejsze od wy-mienionych osiedli koszty, związa-ne z usuwaniem szkód w następ-stwie marcowych dewastacji, po-niosła największa spółdzielcza spo-łeczność Osiedla Giszowiec. Kie-rownik tego osiedla poinformował o wydatkowaniu 456,30 zł. na usu-nięcie szkód związanych ze szkle-niem drzwi wejściowych, okienek piwnicznych oraz wymianą wkła-dek i zamków do drzwi. W Osiedlu Szopienice wydatkowano 302,31 zł na likwidację strat poniesionych w dwóch budynkach. Przy ul. Osie-dlowej 13 zdewastowane zostało pomieszczenie gospodarcze oraz uszkodzono oprawy oświetleniowe. Oprawy oświetleniowe zniszczono także w piwnicy budynku przy ul. Morawa 119E.

Trzy dalsze osiedla poinformo-wały o pojedynczych incydentach. W Osiedlu Graniczna kosztem 250 zł zastąpić trzeba było zniszczo-ny samozamykacz w drzwiach bu-dynku przy ul. Krasińskiego 28. W Osiedlu Śródmieście 130 zł kosz-towało wprawienie wybitej szyby w drzwiach wejściowych budyn-ku przy ul. Kochanowskiego 1, zaś w Osiedlu Zawodzie 100 złotych wydatkowano na prace murarskie zniszczonego śmietnika. Gdyby nie te stosunkowo niewielkie wydatki na likwidację jednostkowych strat, na tradycyjną „chwalebną listę” po raz drugi w historii niniejszej rubry-ki wpisałoby się aż 12 osiedli naszej Spółdzielni. Obyśmy długo na po-prawienie tego rekordu nie musieli długo czekać.

Marcową listę 9 osiedli, które ustrzegły się strat, a tym samym wydatków spowodowanych dewa-stacjami lub kradzieży, otwierają osiedla, które nie wydatkowały w pierwszym kwartale 2010 r. ani złotówki. Wpisały się na nią: Ha-perowiec, Janów, Ligota, Murc-ki, im. Ściegiennego, Wierzbowa oraz im. Zgrzebnioka; a także po raz drugi – Gwiady i Super-jednostka.

W kontekście powyższego ze-stawienia, z żalem trzeba odno-tować, że dwa wymienione na po-wyższej liście osiedla – Gwiazdy i Superjednostka, za sprawą wan-dali, otwierają jednocześnie tego-roczną listę najbardziej poszko-dowanych.

Opracował: Z.C.

W osiedlach im. Kukuczki, Centrum-I oraz im. Ścigały

Szarża wandali na dźwigi,zamki i drzwi wejściowe

STRONA 20 Wspólne Sprawy MAJ 2010

STUDIO FOTOOSIEDLE „GWIAZ DY”

Pawilon Handlowy I–piêtro,Od pon - piątku 1030 – 1700

zdjêcIa na dOkumenty eXPReS w 10 mI nut !

ŚLuBy: kOŚcIół, uSc, StudIO, PLeneRy, cHRzty, PORtRety

FOtOkSIĄŻkI: ŚLuBne I ROdzInne ! kOmunIjne, dyPLOmOwe !!!FOtOGadŻety, w kRySztaLe !

Reprodukcje zdjęć, nagrobkowezdjęcia z aparatów cyfrowych,

i tradycyjnych i wysłanych przez internet !

naGRywanIe kaSet vIdeO na dvd !tel./fax 32 203 61 38, po 1800 32 258 79 08,

501 456 590www.fo to expert co lor.pl

Połączeniebezpłatne

BIURO PRAWNEZwrot wpłat z systemów

argentyńskich, porady, pisma, podania, wnioski, pozwy,

odwołania, sprawy z umów, reklamacje, windykacje, sprawy

pracownicze, rodzinne, egzekucje, spadki, sprawy spółdzielcze,

konsumenckie, ZUS, US, pomoc prawna dla firm, i inne

Katowice, Al. Korfantego 42czwartki od 1400 – 1700

tel/fax 32 258 09 41 w godzinach pracy biura

tel. 506 229 853 codzienniewww.arttemida.pl

ZAKŁAD FRYZJERSKI„ANETA”

serdecznie zapraszaul. Ścigały 8a Katowiceprzy parku kopalnianym

emeryci, renciści, dzieci do lat 7 – zniżka!czynne poniedziałek – piątek 1000 – 1700

sobota 900 – 1300

tel. (32) 724 19 18

zniŻka 2 zŁ !!!

"

"

NAGROBKI GRANITOWECeny od 1900 zł

Oferuje Firma „GRANIT”Katowice,

ul. Murckowska 9aKatowice, ul. Gliwicka 87

Czynne od 900 do 1700

sobota 900 – 1300

tel. 601 415 385, 601 240 641, 603 119 785

Mrzeżyno, UstkaŁeba

WCZASY NAD MORZEM turnusy 11 dniowe

z przejazdem autokarem i 3 posiłkami

KOLONIE I OBOZY LETNIE w Polsce i za granicą

Centrum Turystyki OświataKatowice, Mickiewicza 28/7

032 258 71 72www.turystyka.edu.pl

AUTO–MOTO–EURO SUPER TANI

SKLEP MOTORYZACYJNYn filtryn olejen akcesorian czêœci (na zamówienie)

Katowice-Zawodzieul. Chromika 9

tel. 32 256-47-60

S

A

m

O

c

H

O

D

O

W

E

POgOTOWIE KOMPUTEROWECałodobowo

l sprzedaż sprzętu komputerowego

l serwis, modernizacje sprzętu PC

l usuwanie wirusówl instalacja

oprogramowanial naprawa laptopów,

drukarekSklep internetowy:www.meskomp.pl

Zadzwoń:607-16-20-19, 501-516-684

Dojazd do klienta

PANELE

____________________

DRZWI OD RĘKI

KarniszeFARBY

Tapety

Katowice Giszowiec ul.Karliczka 6 tel 32 209 39 05

Mysłowice ul. Chopina 28 tel 32 316 46 70

WWW.SUPERPANELE.PL

KANCELARIA ADWOKACKA „ARCANA”

Adwokat Katarzyna Chlebicka – Skowronek 40 – 093 Katowice, ul. Słowackiego 31/1fax 032/201-05-99, tel. 032/201-06-18

http://www.lex-arcana.com.plObSługA pRAwNA pOdmiOtów

gOSpOdARCZyCh i OSób fiZyCZNyCh:n sprawy gospodarcze,n rodzinne (w tym rozwody i alimenty), n odszkodowawcze, n pracownicze, n karne

czyszczenie dywanów

taPicerki Zabieramy

również do pralni

iMpreGnacja

oBszywanie

32 254 37 46

503 592 364

mEBLENA WYmIARkucHNIE SZAfY

WNĘkIPOmIAR

I WYcENA gRATIStel. 503 592-364

511 055 639

Biuro prawne i doradczelex – profit

Tanie usługi prawne, pisma do sądów i instytucji,

wnioski, pozwy, skargi, weryfikacja umów,

sprawy spółdzielcze,lokalowe, ubezpieczeniowe,

pracownicze i innezlecone przez klientów

KatowicePlac Grunwaldzki 8-10

pokój 634 piętro 7czynne 900 – 1600

tel. 32 786 96 76

REHABILITACJAW DOMU PACJENTA

DLA DZIECI I DOROSŁYCH www.magvit.pl

tel. kom.: 784 012 753n Schorzenia Ortopedycznen Schorzenia Neurologicznen Leczenie bólów kręgosłupa

metodą McKenziego n Fizykoterapian Urazy sportowe

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 21

oGŁoszenia droBne MAJOWA JOLKA

NAGRODY ZA TRAFNE ROZWIĄZANIE „KWIETNIOWEJ JOLKI” W „WSPÓLNYCH SPRAWACH” (NR 229)

Pośród osób, które do 7 czerwca 2010 roku dostarczą lub prześlą do redakcji prawidłowe rozwiązanie „MAJOWEJ JOLKI” rozloso-wane zostaną komisyjnie nagrody w postaci 5 nagród książkowych

ufundowanych przez Wydawnictwo URSA.

Drogą komisyjnego losowania nagrody za trafne rozwiązanie WIEL-KANOCNEJ JOLKI – 5 nagród książkowych ufundowanych przez Wy-dawnictwo URSA wylosowali: Anna Łyczba-Buc ul. Wodospady, Irena Sznicer ul. Józefowska, Marcin Cieślik ul.Wojciecha, Ewa Krawiec ul. Kotlarza, Dariusz Wikar ul. Uniwersytecka. GRATULUJEMY!

Nagrody do odbioru w Sekretariacie dyrekcji KSM, ul. Klonowa 35c.

JUNKERSY – gazownik, hydrau-lik 606-344-009.NAPRAWA okien, drzwi, usługi ślusarskie. Montaż drzwi zewnętrz-nych. Kafelkowanie, gładzie, sufity podwieszane, malowanie, instala-cje wod.-kan., panele, itp., tel. Se-bastian 602-725-482, e-mail: [email protected], monitory, ki-na, CD/DVD – naprawy domowe i warsztatowe. Bezpłatny dojazd 32/254-55-32, 604-232-336.EKSPRESOWE usuwanie awa-rii wodno-kanalizacyjnych 506-601-278.NAPRAWA pralek Twardzik J. 608-590-857.REMONTY. KITA, tel. 602-746-130, drzwi, zamki, tapicerka, panele podłogowe i ścienne, płyty gipsowe (ściany, sufity), gładzie, malowanie, tapetowanie, elektryczne, wodno-kanalizacyjne, stolarskie, ślusarskie, spawanie + awaryjne naprawy.CYKLINOWANIE, układanie podłóg-parkiet, deska, panel, tel. 500-631-520.ANTENY, serwis 504-017-611.REMONTY biur, mieszkań, łazie-nek, tel. 607-932-345.KOMPLEKSOWE remonty łazie-nek, wysoka jakość, 17 lat prakty-ki, projektowanie, doradztwo, trans-port 506-601-278. [email protected] pralek 32/256-68-56, 506-826-517.KAFELKOWANIE, łazienki, ma-lowanie, gładzie itp., wieloletnie do-świadczenie, solidność, gwarancja, tel. 606-237-423, 32/259-85-02.NAPRAWA PRALEK szybko-solidnie, 32/251-96-63, 502-551-093.NAPRAWA maszyn do szycia, tel. 32/256-80-56, 602-388-813.TELEWIZORY - naprawy u klien-ta 32/751-57-69, 603-898-300.KAFELKOWANIE łazienek, re-monty, posadzkarstwo, panele pod-łogowe, sufity gipsowo-kartonowe 512-646-314.TELEFONY-gniazdo dodatkowe, 507-264-679.REMONTY kompleksowe 666-210-743.INSTALACJE elektryczne 602-671-067.USŁUGI wodno-kanalizacyjne, ga-zowe z uprawnieniami, centralne ogrzewanie, kafelki, panele, gładzie – malowanie, drobne remonty, tel. 501-458-150, 32/204-35-24. POGOTOWIE komputerowe 696-140-030.POGOTOWIE komputerowe 24h, usuwanie wirusów, naprawa i mo-dernizacja PC, instalacja oprogra-mowania, 501-516-684.CAŁODOBOWA naprawa, mon-taż urządzeń gazowych i instalacji

wodnych, kanalizacyjnych, elek-trycznych, c. o., remonty łazienek. Junkers, Termet.32/241-99-81, 601-477-527.KOMPLEKSOWE remonty do-mów, mieszkań, łazienek, instala-cje wodno-kanalizacyjne, układa-nie glazury, gładzie, panele, ścian-ki działowe itp. Długoletnia prakty-ka, doradztwo, transport, tel. 693-518-984.WYBURZENIA ścian działowych, itp., 693-518-984.KOMPLEKSOWE remonty łazie-nek, długoletnia praktyka, tel. 693-518-984.EKSPRESOWE usuwanie awa-rii wodno-kanalizacyjnych 693-518-984.TELEWIZORY-naprawy domowe, CD, DVD, Video-GWARANCJA, 32/254-72-86, 254-01-59, 502-618-221.MALOWANIE - tapetowanie-gła-dzie, tel. 506 685 410, (32) 209-72-81.AUTO-ELEKTRONIKA, diagno-styka silnika, alarmy, tuning tel. (32) 256 69 87.CHEMIA-korepetycje, 507-264-679.CHEMIA, matematyka 609-313-634.ANGIELSKI, korepetycje, tłu-maczenie, 661-371-656, 32/258-07-31.ZESPÓŁ muzyczny „MAXETTE” 606-500-508.ZESPÓŁ muzyczny „GEM” 503-755-689.PRZEPROWADZKI 518-670-369.PRACOWNIA kołder. Oferuje usługi w zakresie: przeróbki koł-der, poduszek itp. Sprzedaż wyro-bów własnych, jak również sprze-daż kołder i poduszek antyalergicz-nych, ul. 1-go Maja 35, Katowice, tel. 32/209-09-85, 792-698-727.STRZYŻENIE PSÓW w domu klienta, Katowice, 501-170-004.SPRZEDAM mieszkanie, 62m2, Giszowiec, 515-064-025, 515-064-026.SPRZEDAM mieszkanie 3 pokoje, kuchnia, przedpokój, łazienka, wc, 601-149-061.SPRZEDAM 48m2, Katowice, Korfantego, „Superjednostka”, do remontu, X p., zachód, 169 000 zł., 500-392-500.OFERUJę do sprzedaży mieszka-nie M-4 o powierzchni 60 m2, po generalnym remoncie, Zawodzie (Gwiazdy).Cena 269 tys. do nego-cjacji. Tel. 504-050-304.SPRZEDAM mieszkanie, 2 poko-je VI / X p. po kapitalnym remon-cie wraz z wyposażeniem. 509-341-169.MIESZKANIE do wynajęcia, 30 m2, Sosnowiec, tel. 660-77-12-17.GARAŻ na Giszowcu kupię, 603-324-300.

K

W

I B Z Y

T

N

Ą

I

K A S Z T A N Y

n typ Oplan ostre u dzikan Gajos lub Morgenstern kurtyzana z powieści Emi-

la Zolin nakładana na głowę zmie-

nia fryzurę (zdrobniale)n wolny etatn szminkan miasto i gmina w woje-

wództwie pomorsko-ma-zurskim

n w ręku dziecka w czasie uroczystości pierwszoko-munijnych

n panowała w Sodomie i Go-morze

n duch nieprzyjazny czło-wiekowi

n niegrzeczny uczeń

n górna granica n.p. przy-działu czegoś

n w maglu do nawijania bie-lizny

n efekt niewielkiego skale-czenia

n w tłusty czwartek idą jak woda

n ciek wodny luba mała rze-ka

n w jej pracowni wiele obra-zów

n te ptaki naśladują różne odgłosy

n niezauważalna różnican imię żeńskie od imienia

Józefn rozstrzyga spory admini-

stracyjne w najwyższej in-stancji (skrótem)

n inaczej dudy

STRONA 22 Wspólne Sprawy MAJ 2010

RADOŚNI ŻYJĄ

DŁUŻEJ!

To stwierdzo-no nawet naukowo – ludzie rado-śni, aktywni, otoczeni przyjaciółmi (dobrą rodziną, bliskimi znajomy-mi, koleżeństwem z lat dawnych i najnowszych) – żyją dłużej! I zdro-wiej! Samotność natomiast sprzyja melancholii, popadaniu w przygnę-bienie i choroby – skutek… lepiej nawet nie wspominać.

I właśnie z myślą o samotnych se-niorkach i seniorach Fundacja Ka-towickiej Spółdzielni Mieszkanio-wej prowadzi już kolejny rok Klub Samotnych Serc. Tu uwaga: to nie jest „biuro matrymonialne” (chociaż, miłość zdarza się w każdym wie-ku) – a miejsce radosnych spotkań towarzyskich, w około rówieśnym gronie, po to, by właśnie żyć zdro-wiej i dłużej!

Dlatego zapraszamy na kolejne spotkanie we wtorek 8 czerwca, o godz. 16, do salki (na parterze) w siedzibie KSM przy ul. Klonowej 35c. Można spotkać kogoś znane-go sobie i nie widzianego od lat lub zawrzeć nową, sympatyczną znajo-mość. Gdy pogaduszki już nie wy-starczą, można będzie wspólnie się wybrać np. na spacer lub na… tańce.

Na taki podwieczorek z „pląsami” do sali w hotelu „Katowice”. No a jak tańczyć – to parami – więc i panie i panowie są mile oczekiwani w Klu-bie Samotnych Serc.

PORADY I ZŁOTE MYŚLI

Przypominamy, że do końca czerwca 2010 roku Fundacja KSM

czeka na „złote zasady” pań dla pań – w ogłoszonym konkursie, którego plonem ma być Księga Wspania-łych Pomysłów albo Poradnik dla Pań (w każdym wieku): statecznych kobiet i młodszych dam, dynamicz-nych business women i melancho-lijnie uduchowionych pań, a także pełnych życia… urwisów. Szczegó-ły konkursu podane były w poprzed-

nim wydaniu „Wspólnych Spraw”.

Wszystkie rady i złote myśli prze-

syłać można (tak w rękopisach jak

i maszynopisach) na adres Fundacji

KSM: 40-168 Katowice, ul. Klono-

wa 35c, z dopiskiem na kopertach

„Fundacja - konkurs”, lub na adres

mailowy: [email protected]

MAJ 2010 Wspólne Sprawy STRONA 23

Gazeta członków KSM. Redagowana i wydawana na zlecenie Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Redakcja – ul. Klonowa 35c, 40-168 Katowice, e-mail: [email protected]. Wydanie internetowe gazety dostępne na witrynie: www.ksm.katowice.pl/wspolne-sprawy/. Red. Naczelny – Zbigniew P. Szandar. Wydawca: „URSA” spółka z o.o. Materiały kierowane do redakcji prosimy przesyłać pod powyższymi adresami lub składać w administracjach osiedli. W przypadku publikacji listów

zastrzegamy sobie prawo ich skrótu. Nie zamówionych materiałów redakcja nie zwraca. Za termin publikowania oraz treść ogłoszeń i tekstów sponsorowanych Wydawnictwo i KSM nie odpowiadają. Ogłoszenia przyjmuje Sekretariat KSM: ul. Klonowa 35c, pokój 23, tel. (32) 20 84 800. Druk: Centrum Usług Drukarskich, Ruda Śląska. Nakład: 19.120 egz.

(Dokończenie ze str. 24)

mALARSTWO POmAgA mI ŻYĆHalina Szyrocka

– gdy miał on przejść na emeryturę w NBP. Po obu stronach tego obrazu, w złotych ramach, wiszą dwa rów-nież sporego formatu obrazy przed-stawiające kwiaty, ale już pędzla Ha-liny Szyrockiej, ofiarowane mężowi na kolejne urodziny.

– Sporo moich obrazków wisi też w domku w górach – mówi pani Hali-na – tam, gdy wnuki były jeszcze ma-łe, spędzaliśmy wakacje. My bawi-liśmy się w ogrodzie, a mój mąż za-szywał się w jakimś kąciku i myślał. Myślał i myślał. Staraliśmy się nie przeszkadzać. Mąż, co szybko zro-zumiałam... pracował. Po powrocie do Katowic zasiadał do pisania ko-lejnej książki naukowej. Już miał ją w głowie. Proszę spojrzeć na tę pół-kę, ten długi rząd jednakowo opraw-nych książek to jego praca. Mąż był dla mnie wielkim autorytetem, był człowiekiem – instytucją.

– Istnieje takie powiedzenie – „dobra żona, męża korona”...

– Wiedziałam, że poślubiłam czło-wieka niezwykłego. Mądrego, szla-chetnego, dobrego. Przeżyliśmy ra-zem 50 lat. Pół wieku! Starałam się zdjąć z jego bark wszelkie troski i prozaiczne obowiązki dnia codzien-nego i mogę powtórzyć słowa żony reżysera Zanussiego, wypowiedziane w telewizyjnym wywiadzie: „Ja zaj-muję się domem, ogrodem, psami, ale mój mąż jest taki, że warto za nim posprzątać i przed nim posprzątać! Warto!” Podpisuję się pod tym. Wy-specjalizowałam się w dobrym go-towaniu i pieczeniu ciast, mąż cenił moje umiejętności kulinarne a także ciepło i atmosferę domową. Mógł bez reszty poświęcić się swojej od-powiedzialnej pracy w NBP i na AE a także pracy naukowej. Po urodze-niu naszej córki, która teraz jest le-karzem i ordynatorem w szpitalu, a pracowała wcześniej wiele lat – wraz ze swoim mężem, również lekarzem – na Akademii Medycznej i tam obo-je zrobili doktoraty, więc, gdy córka przyszła na świat, na 10 lat przer- wałam pracę zawodową, gdyż nie chciałam, by dziecko chodziło z klu-czem na szyi. I już całkowicie po-świeciłam się domowi.

– Ale przecież jest pani magis- trem prawa. Kiedy pani studio-wała?

– A, to osobna historia. Egzaminy wstępne zdawałyśmy z córką jedno-cześnie! To niezwykłe, prawda? Cór-ka na medycynę, a ja na prawo na Uniwersytecie Śląskim. Obie zdały-śmy bardzo dobrze, choć nie ukry-

wam, że ten egzamin kosztował mnie wiele nerwów i pracy. W końcu mia-łam dużą przerwę w nauce. Do eg-zaminu wstępnego przygotowywa-łam się przez rok. Miałam już prawie czterdziestkę! W 1975 roku obroni-łam pracę magisterską. To przydało mi się bardzo w pracy. Szybko awan-sowałam na stanowisko naczelnika wydziału a następnie zostałam po-wołana na stanowisko zastępcy dy-rektora I Oddziału PKO w Katowi-cach. W sumie pracowałam w ban-kach 42 lata.

Wracając do malarstwa – często jeździliśmy za granicę i ja w każ-dym kraju kierowałam się do mu-zeów, które nie przesadnie intere-sowały męża i córkę. Ale dotrzymy-wali mi kroku. Byliśmy w Ermitażu, w Luwrze, w Musee D`orsay z im-presjonistami, stałam w zupełnym osłupieniu z zachwytu przed „Stra-żą Miejską” Rembrandta w Amster-damie, podziwialiśmy najlepsze dzie-ła sztuki zwłaszcza włoskiego rene-sansu w Galerii d`Uffizi we Floren-cji, muzea w Rzymie, Pinakotekę w Monachium, muzea w Budapeszcie. Wszystko, co godne uwagi ogląda-łam w oryginałach. I coś, co tkwiło we mnie chyba od dzieciństwa, jak-by narastało w zetknięciu z ogląda-nymi tam arcydziełami.

– A czy przypomina Pani sobie ten pierwszy impuls, by chwycić za ołówek, pędzel...

– To było bardzo dawno. W okre-sie, gdy byłam nastolatką, w modzie były pamiętniki, do których wpisy-wały się koleżanki „na pamiątkę”, wpisując różne sentencje, wierszyki i życiowe mądrości. Wpisując do pa-miętników swoją „poradę życiową” ozdabiałam ją rysunkami małych wi-doczków lub kwiatów. Odkryłam, że rysowanie sprawia mi przyjemność. Zapisałam się w gimnazjum na po-za programowe zajęcia z rysunku. Ale później, gdy przyszły lata pracy i obowiązków zapomniałam o tym, choć nadal interesowałam się ma-larstwem.

– A jak to się stało, że malowa-nie stało się pani tak wielką życio-wą pasją?

– Złamałam tę nieszczęsną nogę. Śruby i gips unieruchomiły mnie na długo. Ale mogłam siedzieć. Mąż ku-pił mi sztalugę, farby olejne, pędzle, paletę i cały rynsztunek malarski. Wtedy malowałam już nie akware-

lami tylko farbami olejnymi. Ma-lowałam dużo, jeden z małych ob-razków przedstawiający margaret-ki odważyłam się pokazać znanemu mi artyście malarzowi H. Dzięcio-łowi i zapytałam czy ja mogę malo-wać? Czy warto? Usłyszałam – war-to, zwłaszcza podoba mi się kompo-zycja, niech pani maluje. I tak się zaczęło. Malowałam coraz więcej, śmielej, coraz większe formaty. Pej-zaże i kwiaty.

– Ten obraz przedstawiający kolorowy bukiet kwiatów jest za-chwycający. Duże wyczucie kolo-ru i niuansów barwnych i bardzo dobre tło dyskretnie nawiązujące do barwy kwiatów.

– Wszyscy zauważają, że na moich obrazach jest dobre tło.

– Gdy do Leonarda da Vinci przyszedł ojciec z prośbą o przy-jęcie na ucznia swojego syna, mó-wiąc, że może zacząć od malowa-nia tła, genialny artysta się zdzi-wił. Malowanie tła? To najtrud-niejsze!

– Ja myślę, że najtrudniej jest ma-lować z wyobraźni. Coś wymyślić i namalować. Próbuję, ale wolę mieć coś przed oczami, model, bukiet, martwą naturę.

Może przejdziemy do gabinetu męża. Tu wisi m.in. ostatnia jego fotografia przedstawiająca wigilij-ne spotkanie grupy współpracow-ników męża. Jaki uśmiechnięty, w pełni zdrowia i sił. To jego ostatnie zdjęcie. Dwa tygodnie później już nie żył. Był styczeń 1996 rok. Dziś mówię o tym już spokojnie, ale każ-dy wie jaki to cios stracić po 50 la-tach wspólnego życia najbliższą, ko-chaną osobę. To, że nie załamałam się, że nie popadłam w długotrwa-łą depresję zawdzięczam mojemu hobby – malarstwu. Powoli zajęłam się więc malowaniem. Malowałam coraz więcej, wtedy powstało dużo moich obrazków. To bardzo absor-bujące zajęcie, angażujące wszystkie myśli, wymagające skupienia i uwa-gi. Taka terapia zajęciowa. Docenia-na. Nawet w sanatorium w Ustroniu jest pracowania malarska prowadzo-na przez profesjonalnego malarza p. Darka Gierdala. Gdy jestem na reha-bilitacji tam również maluję. Lubię atmosferę tej pracowni-równocze-śnie maluje 6 osób przy 6 sztalugach, każdy maluje coś innego, a p. Darek udziela nam bardzo cennych uwag.

Gdy będę w tym roku w Ustroniu poproszę go, by pokazał mi jak ma-luje się plamami.

Moja córka mówi: – chciałabym tak malować jak ty. Spróbuj – mó-wię – malować każdy może. Nie musisz malować tradycyjnie, reali-stycznie. Teraz maluje się plamami, modna jest deformacja, coś na kształt rysunków dzieci, im bardziej odre-alniony, im bardziej przetworzony czy nawet zdeformowany motyw, tym obraz ciekawszy. Nie możesz malować tak jak na fotografii. Ma-larstwo ma konkurencję w coraz do-skonalszych technikach wizualnych. Tylko kolor! Kolor trzeba opanować. Masz u mnie do dyspozycji całą bi-bliotekę podstaw malarstwa, kursów rysunków, wspaniałych poradników. Pomyśl o tym, co będziesz robić na emeryturze!

– Ile ma pani prac w swoim do-robku?

– Och trudno powiedzieć. Nie li-czyłam ich. Najwięcej jest małych obrazków, może kilkanaście więk-szych. W domu jest tylko niewielka część moich obrazków, gdyż wiele prac w formie podarunków powędro-wało do rodziny i przyjaciół.

– Przecież to wielki wysiłek…– Nie szkodzi. Nadal maluję, ale

coraz mniej. Stawiam sztalugi z ak-tualnie malowanym obrazem na pod-łodze w sypialni i rano, gdy się obu-dzę, świeżym okiem widzę co trze-ba zmienić, poprawić. I już go nio-sę poprawiać.

Mam wspaniałą, niezawodną ro-dzinę. Święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc spędzam w domu córki i zięcia, z kochanymi wnukami ale nie jestem tam tylko gościem. Przy-gotowuję niektóre tradycyjne po-trawy, zwłaszcza ciasta. Nie czuję się osamotniona. Mam też kilka za-przyjaźnionych osób, koleżanek ze studiów, z pracy, mam życzliwych, miłych i pomocnych sąsiadów. Pro-wadzę towarzysko-przyjazne życie, mam dużo dobrych i serdecznych osób koło siebie.

Spisała:EWA WANACKA

p.s.Wystawę obrazów Haliny Szy-

rockiej będziemy oglądać w lipcu br. w klubie Katowickiej Spółdziel-ni Mieszkaniowej – Giszowieckim Centrum Kultury.

STRONA 24 Wspólne Sprawy MAJ 2010

Znani i nieznani

mALARSTWO POmAgA mI ŻYĆ

(Dokończenie na str. 23)

Halina Szyrocka:

Z wielką satysfakcją prezentujemy w tym wydaniu „Wspólnych Spraw” osobę nie-zwykłą. Pani Halina Szyrocka, mówiąca

o sobie, że jest z pokolenia Kolumbów, drobna i krucha, jest osobą o niezwykłym wdzięku i to-warzyskim uroku, a zarazem człowiekiem o wiel-kiej sile psychicznej i energii.

Maluje. Malowanie to nie tylko jej hobby. To pasja. Wciąż doskonali swój warsztat. – Zamie-rzam teraz malować z wyraźniejszą fakturą, bo wydaje mi się – mówi – że moje prace są jak-by zbyt gładkie, a chcę, żeby było na nich widać

dotknięcia i kierunek pociągnięć pędzla, bar-dziej wyrazistą fakturę plam i smug koloru, wy-czuwalną po przesunięciu dłonią, jakby bardziej chropawą, może spróbuję poeksperymentować szpachelkami?

Kontynuuje swe wynurzenia: - ja żyję każ-dym malowanym właśnie obrazem. Zapominam o wszystkim. A jest przecież osobą po skompli-kowanym złamaniu nogi, po operacji biodra, po dwóch operacjach oczu, rehabilitowaną w sana-torium w Ustroniu. Stara się jednak nie pamiętać o niepełnosprawności, wykonuje wszelkie, nie-przekraczające jej sił czynności samodzielnie, unika pomocy... Po prostu dzielna. Otwarta na świat. Stawia przed sobą nowe zadania i wyzwa-nia. Nie tylko maluje. Pisze dla trzech dorosłych już wnuków swoje wspomnienia z długiego ży-cia. Myśli o stworzeniu drzewa genealogicznego rozgałęzionego rodu Szyrockich, a może nawet sagę tego zasłużonego klanu. Otwarta na świat, czyta nowości wydawnicze. Rozpromienia się, gdy mówi o wnukach, którzy są w jej domu częs- tymi gośćmi, często nawet pomieszkując dłużej. Jest ich trzech: Andrzej 27 lat, Michał 24 i Jacek 20. A wszyscy mają po 1, 85 cm wzrostu! Są po prostu wspaniali i pomocni na co dzień.

Zdrowotne problemy w naszej rozmowie są jednak tylko w bardzo dalekim tle. Na przykład w pokoiku przy kuchni, który stanowi pracownię, pokazując swój warsztat malarski Gospodyni mó-wi, że na razie chyba odłoży suche pastele, gdyż przy wcieraniu pasteli palcami trzeba stać. Wróci do malarstwa olejnego, bo przed sztalugą, malu-jąc farbami olejnymi, można siedzieć. A w ogóle rozmowa toczy się wokół rozległych zaintereso-wań literackich pani domu, spotkań ze znanymi ludźmi w Salonie Literackim w Domu Kultury „Koszutka”, w których pani Halina uczestniczy, wokół lektury nowości wydawniczych, gdyż dru-gim po malarstwie hobby pani domu jest czyta-nie. Biorąc do rąk tak dyskutowaną obecnie bio-grafię Ryszarda Kapuścińskiego, który jest jej ulubionym autorem, oświadcza: – nie dziwię się

jego żonie, że wytoczyła proces auto-rowi biografii. Na jej miejscu chyba uczyniłabym podobnie. Za dużo wścib-stwa w życie prywatne. Choć książka napisana jest znakomicie.

Nie brakuje też wspomnień, gdyż pani Szyrocka ma pamięć znakomitą. Więc wspomina gimnazjum huma-nistyczne w Chorzowie i jego profe-sorów, polonistów, którzy rozbudzili jej miłość do literatury do tego stop-nia, że pragnęła studiować polonisty-kę, wspomina łacinnika, któremu za-wdzięcza znajomość klasycznego ję-zyka tak dobrze, że do dziś recytuje z pamięci wiersz Owidiusza – „Ostatnia noc w Rzymie”, pamięta niezliczoną ilość łacińskich zwrotów, które jesz-cze nie tak dawno ubarwiały towa-rzyskie spotkania środowisk kultural-nych. Stara, dobra szkoła! Ta szkoła zniknęła nagle w 1939 r. Gdy właśnie

miała przejść do II klasy liceum. Wojna. A z nią jedyną perspektywą wykształcenia dla polskiej młodzieży mogła być tylko szkoła zawodowa – więc skończyła w Tarnowie Państwową Szkołę Handlową Wyższego Stopnia, której świadec-two maturalne było równoznaczne z ukończe-niem 2-letniego liceum i uprawniało do studiów w wyższych uczelniach. Z takim „posagiem” po wojnie rozpoczęła pracę w Narodowym Banku Polskim w Gliwicach. I w tym banku poznała Jó-zefa Szyrockiego.

– Weszłam do wspaniałej, śląskiej rodziny, pochodzącej z Godowa. Rodzina mojej teścio-wej posiadała duże gospodarstwo rolne i restau-rację, teść był nadsztygarem powierzchniowym w kopalni. Mieli czterech synów i cztery córki. Synowie, a potem wszystkie wnuki i wnuczki, ukończyły wyższe studia. Było w tej rodzinie 12 lekarzy, trzech profesorów zwyczajnych – brata-nek męża Marian Szyrocki – germanista, znawca literatury niemieckiej, profesor zwyczajny Uni-wersytetu Wrocławskiego, Jan Szyrocki – mu-zyk, profesor zwyczajny Wyższej Szkoły Mu-zycznej w Szczecinie, twórca i dyrygent Chóru Akademickiego w Szczecinie i Józef Szyrocki – profesor zwyczajny Akademii Ekonomicznej i

Uniwersytetu Śląskiego. Cechą rodzin śląskich jest silna więź emocjonalna, wzajemne wsparcie i szacunek. Wychodząc za mąż za Józefa Szyroc-kiego wygrałam więcej niż los na loterii.

Nazwisko Szyrocki wiele znaczy w naszym re-gionie a także w kraju. Prof. dr hab. Józef Szyroc-ki był osobistością znaną i zasłużoną i to w wielu dziedzinach bankowości, gospodarki, finansów, pracy naukowej i dydaktycznej. Pracował jako dyrektor Oddziału Wojewódzkiego w Narodo-wym Banku Polskim w Katowicach, będąc rów-nocześnie członkiem Zarządu NBP w Warszawie. Przez cztery kadencje czyli przez 16 lat był pre-zesem Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Zawodową pracę w banku łączył z działalnością naukowo-dydaktyczną w Akademii Ekonomicz-nej i Uniwersytecie Śląskim. Karierę bankową zakończył w 1983 r. po osiągnięciu wieku eme-rytalnego, ale pracował nadal w pełnym wymia-rze godzin w Akademii Ekonomicznej, będąc m. in. dyrektorem Instytutu Planowania i Finanso-wania Gospodarki Narodowej. Równolegle, od 1983 roku przejął kierowanie Katedrą Prawa Fi-nansowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego.

W największym pokoju wisi duży portret Józe-fa Szyrockiego pędzla H. Dzięcioła. Pani Halina zamówiła ten portret – jako swój prezent dla męża