REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie...

20
BEZPŁATNY DWUTYGODNIK z Warmii i Mazur Życie NOWEOlsztyna NAKŁAD 25 000! (10.06-24.06. 2013) REKLAMA REKLAMA nr 11 (110) 2013 ISSN 1734-7076 str. 3 Jak Pawełek historię Olsztyna poznaje Oferta edukacyjna szkół Powiatu Olsztyńskiego

Transcript of REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie...

Page 1: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

BEZPŁATNY DwuTYgoDNik z Warmii i Mazur

ŻycieNOWE

Olsztyna

NAkŁAD 25 000!

(10.06-24.06. 2013)

REKLAMA

REKLAMA

nr 1

1 (1

10) 2

013

ISS

N 17

34-7

076

str. 3

Jak Pawełek historię Olsztyna poznaje

Oferta edukacyjnaszkół Powiatu Olsztyńskiego

Page 2: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

ŻycieNOWE

Olsztyna

redaktor naczelny: Leszek Lik, redaktor wydania bezpłatnego: Paweł Lik,[email protected]; sekretarz redakcji: Olga Ropiak; dziennikarze: Andrzej Zb. Brzozowski, Olga Ropiak, Jacek Panas, Jerzy Pantak, Mirosław Rogalski, Mariusz Wadas; korekta: Irena Robak, Olga Ropiak; współpraca: Krzysztof Rzymskifot. okładka: archiwum autora, Biuro promocji i reklamy: tel. 505 129 273; (r) – materiał reklamowy lub powierzony, ar- archiwum redakcji. Redakcja nie odpowiada za treœæ i formê powierzonych materia³ów, zastrzega sobie prawo adiustacji powierzonych tekstów. Druk: Express Media Sp. z o.o.

WydaWca: Agencja Reklamowo-Wydawnicza

“INNA PERSPEKTYWA” Paweł Lik, 10-686

Olsztyn, ul. Boenigka 28/12

“Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Zmiana ruchu na Tuwima

Ruszyła wreszcie budowa linii tramwajowej przy ul. Tu-wima w Olsztynie. Tory będą kładzione od strony sadu, więc zaczęto od zniszczenia pięknej trasy rowerowej i pieszej, któ-ra zresztą od początku była bardziej potrzebna po drugiej, bliższej osiedli stronie. Ruch w kierunku Kortowa będzie odbywał się z utrudnieniami, jednym pasem, natomiast pie-si oraz rowerzyści muszą prze-nieść się na niedostosowaną do wzmożonego ruchu dru-gą stronę ulicy. Ot, zwykły w Olsztynie brak projektanc-ko-inwestorskiej wyobraźni.

Olsztyński portal turystyczny

Spółka Site S.A. z Olsztyna wykona od dawna zapowiada-ny Portal Turystyczny Miasta Olsztyna. Miasto dostało na to pieniądze z Regionalnego Pro-gramu Operacyjnego Warmia-Mazury 2007-2013. Elementa-mi nowego serwisu turystycz-nego będzie między innymi wersja mobilna i przewodnik multimedialny. Wirtualny spa-cer umożliwi internetowe zwie-dzanie Starego Miasta (dlacze-go tylko jego?). Będą także in-formacje ułatwiające planowa-nie wycieczek do i po Olszty-nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę, kto tak dokładnie to policzył. I ile trze-ba będzie dopłacić, znając los podobnych urzędniczych wy-liczeń. A swoją drogą, portali zachwalających miasto i region mamy sporo (i to niezłych), tyl-ko jakoś nikt nie chciał ich za-uważyć i wspomóc.

Rejestracja samochodów do 18:00

W każdy czwartek czerw-ca referat rejestracji pojaz-dów UM mieszczący się przy ul. Knosały 3/5 będzie praco-wał do godziny 18. Wydział Komunikacji Urzędu Miasta w Olsztynie zrozumiał wresz-cie potrzeby mieszkańców miasta i powiatu. Szkoda, że dotyczy to tylko jednego dnia i jednego miesiąca.

Sprzątamy po psach?

Zarząd Zieleni Miejskiej przypomina, że trwa akcja „Sprzątam po swoim psie”. Od 2010 roku bezpłatnie roz-dano ponad 2 miliony worecz-ków do usuwania psich od-chodów. Bezpłatne woreczki może nabyć każdy w wyzna-czonych placówkach handlo-wych „Społem”, spółdziel-niach: „Jaroty”, „Pojezierze”, „Kormoran” i „Tęcza”, Biurze Obsługi Wspólnot Mieszka-niowych Zarządzanie i Admi-nistrowanie Nieruchomościa-mi, sieci Miejskiej Bibliote-ki Publicznej, sklepach: „Sza-kal”, „Artykuły dla Zwierząt w Olsztynie” i „Zyg-Zag”, gabinetach weterynaryjnych: „Help” i „Pazur”, a nawet w Radiu UWM FM. Ponadto w straży miejskiej i w Punkcie Informacyjnym Urzędu Mia-sta w ratuszu. Rozprowadza-niem woreczków zajmuje się też Młodzieżowa Rada Mia-sta. Sądząc po ilości psich od-chodów na ulicach i trawni-kach, woreczki służą zapewne do czego innego. Aż boimy się podejrzewać, do czego…

Uczniowie listy piszą…

Trwa finał konkursu na najpiękniejszy list dla Zie-mi, napisany na ekologicz-nym papierze. Konkurs or-ganizowany jest przez Fun-dację Ekologiczną Arka. Można w nim głosować na jeden ze 100 listów wybra-nych przez jury spośród trzech tysięcy nadesłanych prac z całej Polski. O na-grodę główną walczy dwo-je uczniów z Olsztyna: Zo-fia Stackiewicz z Przedszko-

la Miejskiego nr 37 i Michał Bronowski z SP nr 32.

Niestety, na najlepszy list można głosować do 16 czerw-ca tylko na Facebooku. No cóż, uczniowie listy piszą za friko, a Facebook się bogaci. Naszym życzymy jednak wygranej.

Kiedy na plażę?Organizatorem kąpie-

lisk w Olsztynie jest Ośrodek Sportu i Rekreacji. Na zbliża-jące się lato przygotował na-stępujące strzeżone plaże: jez. Ukiel – Plaża Miejska przy

ul. Jeziornej 8 będzie czynna od 15 czerwca do 1 września, „Marina” przy ul. Jeziornej 6 będzie otwarta od 28 czerw-ca do 1 września, „Słonecz-na Polana” na ul. Sielskiej 38 będzie otwarta od 28 czerw-ca do 1 września, a jez. Skan-da przy ul. Plażowej od 28 czerwca do 1 września. Pla-że będą czynne codziennie od godz. 10:00 do 18:00. Ale mogą nastąpić zmiany z powodu trwających inwe-stycji. Już teraz wejście na te-ren Plaży Miejskiej (od stro-ny ul. Żeglarskiej) jest za-mknięte, dojście do kąpieli-ska „Marina” i Plaży Miej-skiej nr 2 (boiska do siat-kówki) odbywać się bę-dzie wyłącznie drogą grun-tową od ul. Sielskiej (za hotelem „Omega”).

Wypożyczalnia sprzę-tu pływającego będzie czyn-na na Plaży Miejskiej nr 2 od 15 czerwca.

Mieszanie w autobusach

Kolejny raz zmieniono rozkład jazdy miejskich auto-busów. Zmiany objęły nastę-pujące linie i rozkłady: w dni robocze (od poniedziałku do piątku) – 1, 3 i 21; w dni ro-bocze wolne od nauki szkol-nej – 1, 17, 21 i 36; w soboty – 2, 22 i 21 oraz 5 we wszyst-kich rozkładach. Nowe są również godziny odjazdów pojazdów niskopodłogowych w „Dni robocze wolne od na-uki szkolnej” na liniach: 1, 11 i 27. No cóż, Zarząd Komuni-kacji Miejskiej jakoś musi uza-sadnić swoje istnienie.

Kasy zostająMniemamy, że po naszej

krytyce likwidacji kas w Urzę-dzie Miasta urzędnicy nieco się opamiętali i zmienili har-monogram zamykania kas w ratuszu. Zlikwidowano tyl-ko kasę wypłat różnych na-leżności, głównie dla urzęd-ników, natomiast kasy „do-chodowe” pozostają. Ozna-cza to, że można tam płacić podatki oraz opłaty urzędowe przy okazji załatwiania innych spraw w ratuszu. Także kasy Wydziału Komunikacji będą czynne do momentu, aż zastą-pi je wpłatomat (najprawdo-podobniej po wakacjach). Tym razem pochwalamy ten krok, przypominając, że wszelkich wpłat na konta miasta można dokonywać w Banku Handlo-wym i filiach Warmińskiego Banku Spółdzielczego.

Rosną poeciNatalia Klimowska,

uczennica Gimnazjum nr 4 w Olsztynie, wygrała konkurs poetycki dla gimnazjalistów z okazji 660. rocznicy nadania Olsztynowi praw miejskich. Laureatka otrzymała nagro-dę od prezydenta miasta – ta-blet. Drugie miejsce zajął Ję-drzej Suszek z Gimnazjum nr 9, a trzecie – Filip Graczy-kowski z Gimnazjum nr 24 w Olsztynie. Jury przewodni-czył prof. Zbigniew Chojnow-ski z UWM. Na konkurs na-desłano 30 prac, więc tym bar-dziej gratulujemy nagrodzo-nym twórcom. Może dzięki nim życie w Olsztynie będzie jak poezja?

Wybrał i skomentował JJP

Page 3: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

temat z okładki “Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Gdy już lody i ciast-ka zostały skonsu-mowane, dziadek

wyciągnął z portfela kawałek zapisanej kartki.

– Zobacz, Pawełku, co zna-lazłem w swoich domowych skarbach. Jest to moja odręcz-na notatka, w której zapisa-łem wypowiedź Michała Len-gowskiego o jego pracy przy budowie linii kolejowych na Warmii i Mazurach. Zapewne wiesz, że ta postać była war-mińskim działaczem plebi-scytowym znanym ze swojej pomocy dla Mazurów i War-miaków. W latach 20. i 30. XX wieku mieszkańcom nie za-wsze dobrze się żyło. Często dlatego, że władze niemiec-kie niszczyły każdy prze-jaw polskości. Ale do rzeczy. W moich notatkach jest również fotografia dawnego olsztyń-skiego dworca. Poproś w moim imieniu pana Jacka Panasa, aby przybliżył historię stacji kolejo-wej i tamtych okolic.

Jeszcze tego samego dnia przekazałem proś-

bę dziadka naszemu redak-cyjnemu historykowi amato-rowi. I znowu zostałem za-skoczony! Bez zbędnych słów i marudzenia Jacek zaczął opowiadać. Skąd miał taką wiedzę, nie wiem.

– Z dworcem, a kon-kretnie z przystan-kiem tramwajowym,

Jak Pawełek historię Olsztyna poznajeW Dzień Dziecka dziadek zaprosił mnie i moją narzeczoną na lody i ciacha do cukierni na Starym Mieście. Podczas delektowania się słodyczami opowiadał nam ciekawe historyjki ze swo-jego życia. Dowiedzieliśmy się, że w miejscu, gdzie jedliśmy lody, był kiedyś jedyny w Olsztynie prywatny warsztat. Szlifowano w nim bloki silników i dopasowywano do nich tłoki. Śmiano się, że były robione z aluminiowych wiader. Opowiadał również, jak naprzeciwko w starych domach na Starówce kręcono jeden z odcinków polskiego serialu „Stawka większa niż życie”. Pochwalił się, że był statystą na planie.

zetknąłem się w 1955 roku – zaczął Jacek.

– Budynki stacji były już po przebudowie. Ale o tym za chwilę. Mało wtedy nie straci-łem życia. Jechałem z rodzica-mi tramwajem i nie wiem, co mnie podkusiło, ale wyskoczy-łem z jadącego tramwaju. Lą-dowanie było twarde i tylko centymetry dzieliły mnie od słupa, o który uderzyłbym gło-wą. Potem mnie strasznie d… bolała, bo ojciec miał ciężką rękę. Okolice dworca od tego czasu darzyłem sentymentem. Tam chodziłem na wagary do

kina dworcowego, w którym seanse zaczynały się o 7 rano, ostatni był o 22. Nie ma już po nim śladu. Rozebrano go, gdy wybudowano nowy dworzec.

Nic również nie pozo-stało po schronach

przeciwlotniczych zlokalizo-wanych w miejscu obecne-go ronda i fragmentu ulicy Dworcowej. Oczywiście jako chłopiec do niektórych zaglą-dałem, ale nie dało się po nich chodzić, bo strasznie śmier-działy. Mówiono, że leżały tam ciała olsztyniaków za-mordowanych w czasie woj-ny przez wyzwolicieli. Za ty-mi schronami był wtedy ko-

niec Olsztyna. Przemysłowa i magazynowa część miasta rozciągała się przy dworcu i wzdłuż obecnej ulicy Lubel-skiej – Jacek przerwał i jeszcze raz przyjrzał się fotografii.

– Budowę pierwsze-go dworca, tego wi-docznego na zdjęciu, zakończono w 1872 roku. Zlokalizowany został dosyć daleko od linii ówczesnych zabudowań miasta.

Razem z nim powstała uli-ca Dworcowa, obecnie Par-

tyzantów. W tym dużym bu-dynku na zdjęciu mieścił się hol z poczekalnią i prawdo-podobnie restauracją. Kasy i mała poczekalnia znajdowa-ły się w skrzydle z lewej strony zdjęcia. Trzeba powiedzieć, że jak na tamte czasy był to dosyć ekskluzywny budynek. Wizy-tówka miasta.

W 1902 roku perony zo-stały połączone pod-

ziemnym tunelem, a obok bu-dynku za skwerem od 1907 ro-ku zlokalizowano ostatni przy-stanek tramwajowy. Od 1911 roku stacja była rzęsiście oświe-tlona elektrycznymi lampami. Taki stan utrzymał się do 18 lu-tego 1945 roku, kiedy budynki stacyjne zostały spalone. Gdy wojska radzieckie wycofały się i miastem zarządzali już Po-lacy, dworzec przebudowa-no. Dostawiono wieżyczkę z zegarem do głównego bu-dynku, a kasy pozostawiono w małym obiekcie, podobnym do tego z fotografii. Na peron można było wejść tylko z bi-letem lub peronówką za dwa złote. Porządku na bramkach,

jak na granicy, pilnowała straż ochrony kolei. W głównej ha-li mieścił się bar dworcowy, sklepik i kiosk Ruchu. Miesz-kańcom Olsztyna służył przez 20 lat. W 1971 roku otwarto nowy dworzec, który pasaże-rom i tuptusiom służy do dziś. Pod nim znajduje się schron przeciwlotniczy, w którym w latach 80. mieściło się telewi-zyjne kino (telewizor i magne-towid). Teraz prawdopodob-nie stoi pusty.

Wraz z powstaniem nowej stacji zbu-

rzono usytuowany naprze-ciwko budynek przedwo-jennego hotelu z restauracją, w którym po wojnie zorgani-zowano kolejarską noclegow-nię oraz kino. W tym miej-scu powstał hotel Gromada i wieżowiec z ciągiem han-dlowym. Prawdopodobnie w przyszłym roku koło dwor-ca ponownie pojawią się tramwaje. Już nie będę z nich skakał w biegu. Nie te lata!!!

Opowieści Jacka Panasa z uwagą wysłuchał Pawełek

fot.

arch

iwum

aut

ora

Page 4: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

4 Przygody Jacusia WędroWniczka“Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Gdy Niemcy przegrywa-li wojnę, na potęgę ukrywa-li zrabowane dobra, archiwa, akta i wszystko, co przedsta-wiało jakąś wartość. Do dziś nie odnaleziono zra-bowanej w Rosji Burszty-nowej Komnaty czy mi-lionowego skarbu Wrocła-wia oraz wielu innych bar-dzo cennych przedmio-tów. Nie wiadomo, gdzie wywieziono dokumenta-cje dotyczące budowy bez-załogowych samolotów V-1 czy rakiet V-2 i V-3. Pewne jest, że w podzie-miach, które z Jurkiem ba-daliśmy, była zlokalizowa-na fabryka silników do sa-molotów. Pod koniec woj-ny przeniesiono ją w nie-wiadome miejsce, praw-dopodobnie do sztolni wy-drążonych w masywie Gór Sowich w Sudetach.

Żeby szukać ukry-tych skarbów, za-wsze trzeba mieć jakieś wskazów-ki, a tych jest coraz mniej. My mieliśmy taką. Plany przeka-zane nam przez mat-kę Jurka. Mimo że były zrobione odręcz-nie przez prawdopo-dobnie niefachowca, okazały się pomocne.

Trzydzieści metrów pod ziemiąW poprzednim numerze pisałem o historii Międzyrzeckiego Rejonu Umocnień – niemieckiego bastionu zbudowanego przed II wojną światową na granicy z Polską. Jest to podziemny sys-tem korytarzy i naziemnych fortyfikacji, nazywany często małą linią Maginota. Było to dawno temu, kiedy przez kilkanaście dni razem z Jurkiem – bunkrowcem (osoba penetrująca pod-ziemia) i moją narzeczoną łaziliśmy po kazamatach, posługując się starymi planami zrobionymi przez niemieckiego żołnierza, który brał udział w ostatnich dniach wojny w misji zwoże-nia do podziemi jakichś skrzyń.

Mój zaprzyjaźniony bun-krowiec szybko zlokalizował miejsce. Wyraźnie widać by-ło, że za jedną ze stacji wzdłuż

głównej trasy ruchu biegnie jeszcze jeden tunel, przy któ-rym są usytuowane jakieś po-mieszczenia i duża hala – i te miejsca chcieliśmy odkryć.

Trzy stopnie w dółMusiało ciekawie wy-

glądać, jak trzy obładowane plecakami postacie chyłkiem przebiegają przez pola ota-czające pegeerowskie osie-dle we wsi Nietoperek. Tu

jest zlokalizowane muzeum i jedyne czynne wejście do podziemi. My poszliśmy da-lej, do innego bunkra ukryte-

go w krzakach na wzgórzu. Tam miejscowi bunkrowcy znaleźli niezaspawany właz, przez który przy odrobinie zwinności można było się dostać do środka umocnień, co też uczyniliśmy. Troszecz-kę się zdziwiłem, kiedy przy wejściu dostrzegłem kilka-naście sylwetek. Jurek mnie uspokoił, że to swoi. Z nu-dów mieszkańcy wsi łażą po kazamatach i szukają ukry-tych przedmiotów. Ostatnio do kupienia był nawet zło-ty sygnet z gapą i karabin maszynowy.

Po krętych schodach ze-szliśmy 35 metrów pod zie-mię. Najpierw maszerowali-śmy wąskim korytarzem. Po każdej stronie były otwory wiodące do małych pomiesz-czeń. Jurek wyjaśnił:

– To były izby żołnierskie, stołówka, lazaret i magazyny. U góry przecież był bunkier obsługiwany przez żołnierską drużynę, która miała do dys-

pozycji karabiny maszyno-we, działka przeciwpancerne, miotacz ognia oraz granatnik.

Po przejściu około 500 me-trów dotarliśmy do głównej tra-sy ruchu, która doprowadziła nas do stacji. Zatrzymaliśmy się. Na tym przystanku podziemnej kolejki były dwa tory, czyli mi-janka oraz jakieś pomieszczenie, obecnie zdewastowane. Za sta-cją były dwa tunele, w których ułożone były tory, z tym że jed-ne po 20 metrach znikały w ce-glanej ścianie. Wyglądało na to, że za nią dalej jest tunel. Z wy-kutej dziury wysypywał się pia-sek, czyli można było wniosko-wać, że za nią nic nie ma.

Kto szuka, ten znajdziePopatrzyliśmy na nasz

szkic. Wyraźnie widać na nim, że za tą ceglaną prze-

szkodą ciągnie się nasz po-szukiwany tunel.

– Obejdziemy tę prze-szkodę – powiedział Jurek

– tu niedaleko jest w ścia-nie właz do tunelu, praw-dopodobnie odwadniają-cego, w którym jest woda. On biegnie właśnie w kie-runku tego chodnika z na-szych planów.

Stalowe drzwi ledwo dały się otworzyć. Widać, że dawno nie były otwie-rane. Najpierw przenieśli-śmy nasze plecaki, a potem przez otwór 60x80 centy-metrów przecisnęliśmy się sami. Betonowymi schod-kami zeszliśmy poniżej posadzki głównej trasy ru-chu. Było tu małe pomiesz-czenie, w którym postano-wiliśmy rozbić obóz. Z te-go betonowego pokoiku prowadziły schodki do tu-nelu częściowo wypełnio-nego przezroczystą wodą.

Postanowiliśmy: najpierw po-siłek, a potem spacer po zala-nym chodniku.

Najedzeni i ubrani w wodery byliśmy gotowi do penetracji nieznanego odcinka podziemi. Prawdo-podobnie tym tune-lem nikt jeszcze nie szedł. Przy rzeczach została moja narze-czona. Po pierwsze nie mieliśmy dla niej gumiaków, po dru-gie – miała za dużego stracha.

Rozpoczęliśmy podróż w nieznane. Szliśmy lekko pochyleni, bo tunel miał pół-

tora metra wysokości. Wody było po kolana. Mogły gdzieś być na dnie jakieś studzien-ki. Na szczęście cały czas dno było równe, bez niebezpiecz-nych niespodzianek. Prze-szliśmy gdzieś ze sto metrów i dotarliśmy do podobnego pomieszczenia, od którego zaczynaliśmy naszą wędrów-kę. Za schodkami korytarz za-kręcał i biegł dalej.

Postanowiliśmy zo-baczyć, dokąd pro-wadzą schodki. Byli-śmy pewni, że do be-tonowego pokoiku, a z niego do poszuki-wanego chodnika.

Mieliśmy rację. Po otwar-ciu włazu weszliśmy do na-szego poszukiwanego chod-nika zaznaczonego na planie. Stęchłe powietrze wskazywa-ło na to, że prawdopodobnie długo nikt w nim nie był. Po dokładnej lustracji okazało się, że rzeczywiście w ostat-nich latach nikt go nie od-wiedzał, ale ci, którzy złoży-li w nim tajemnicze skrzynie, po zasypaniu piachem wlo-tu i wymurowaniu ściany od-wiedzili go tą sama drogą co my i wszystko, co w tym lo-chu ukryli, wynieśli. Dla nas zostały tylko rozbite skrzynie, dwa podarte, zniszczone ob-razy, kilkanaście austriackich złotych monet. Mimo to wró-ciliśmy do mojej narzeczonej pełni wrażeń i planów na dal-sze poszukiwania.

Jacek Panas

Page 5: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

kto ma racJę? 5“Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Problem Plaży Miej-skiej chyba sobie (i Czytelnikom) wy-

jaśniliśmy w poprzednich fe-lietonach. Na dzikie „pla-życzki” raczej bym turystów nie zapraszał. Plaża, chyba nie tylko moim zdaniem, po-winna być strzeżona. Zwłasz-cza że Olsztyn w czasie waka-cji odwiedzają nie tylko doro-śli i ci, którzy posiadają żół-ty czepek. Zresztą karta pły-wacka, nawet do wypożycze-nia sprzętu wodnego, niestety nie jest już wymagana.

Kompleks basenów na pewno będzie tury-

stycznie atrakcyjny i wszy-scy chętni bez problemu je znajdą. Jest to też al-ternatywa w razie nie-pogody. Zadajesz, Jacku,

pytanie: Co można robić w mieście? Dziwi mnie tro-chę Twoje malkontenctwo.

Przecież w połowie czerwca rusza Olsztyńskie Lato Arty-styczne! To ponad trzy mie-siące różnego rodzaju im-

prez artystycznych. Plaka-ty zapewne już niedłu-go pojawią się na słu-pach ogłoszeniowych, a że takich słupów nie

Pisząc ten artykuł, wiem dobrze, że na pewno zaintere-

suje się nim mój redakcyjny kolega Andrzej Brzozowski. Z tego powodu moje spojrze-nie na przygotowania Olsz-tyna do sezonu letniego jest nie dziennikarskie, a czysto obywatelskie. Nie chodziłem po urzędach, domach kul-tury czy działach promocji, po prostu zainteresowałem się tym w dostępnych miej-scach. I co? I nic! Jestem za-łamany. Plaża Miejska rozko-pana, parkingi nad jeziorem w proszku. Poza ekskluzyw-nymi przystaniami i hotelami nie ma nic. Gdzie można się wykąpać i poplażować? Żad-nej informacji!

W granicach naszego miasta jest wiele je-

zior. W lesie miejskim brak oznakowanych ścieżek (cho-dzi mi o drogowskazy i wy-tyczone szlaki). Podobnie jest w innych podmiejskich lasach, ale to inna sprawa. Nasze naj-większe jezioro – Krzywe jest już prawie całkowicie otoczo-ne domami. Gdzie ładne, dzi-kie plażyczki, do których po-winny prowadzić oznakowa-ne ścieżki? Nigdy tak nie było i prawdopodobnie nie będzie.

A co można robić w mieście? Gdzie są

atrakcje? Na pewno powie Andrzej! Mamy przecież ba-sen olimpijski i inne mniejsze baseny. Jak je znaleźć, i co?

Inni nam zazdroszcząW co się bawićMamy połowę czerwca. Większość mieszkańców Olsztyna już zaplanowała wakacje. Część na pewno wyjedzie za granicę, nad morze, w góry czy inne miejsca Polski. Jednak sporo olsztynian zostanie w swoim ukochanym mieście licząc, że w stolicy regionu – i bądź co bądź w mieście turystycznym – w okresie kanikuł znajdzie się ciekawy spo-sób na spędzenie wolnego czasu.

Trudno jest mi zgodzić się z większością kwestii, które zostały poruszone obok przez redak-tora Panasa. Jego zdaniem Olsztyn w czasie wakacji to kulturalno-turystyczna pustynia, w której wieje nudą i nic się nie dzieje.

Tylko pływać? Nuda! Piękny amfiteatr, ale bez programu. Ja na razie nigdzie nie znala-złem kalendarza letnich im-prez. Gdy byłem młody, to o tej porze roku wszyscy wie-dzieli, że będą Noce Blueso-we, Śpiewajmy Poezję czy inne ciekawe koncerty. Te-raz nic nie wiadomo. Dlacze-go tak się dzieje? Dlaczego nikt nie przygotował progra-mu letnich imprez artystycz-nych? Jak nie wiadomo, co dzieje się w mieście, to turyści omijają je szerokim łukiem.

Stare Miasto powin-no tętnić życiem ca-

ły czas, coś powinno się tam dziać. Przecież jest mała sce-na i amfiteatr. Dobrze, że cho-ciaż knajpki i bistra są już przygotowane do sezonu. Tak mi się wydaje, bo ogród-ków kawowych jest mnó-stwo. Programy na wieczory też są, co oznacza, że będzie grała muzyka i da się potań-czyć. A co słychać w Ja-kubowie? Kiedyś w par-ku przy WDK można by-ło naprawdę miło spę-dzić czas. Cisza i spokój służą pracy urzędniczej. A może ustalany jest program?

Już wiem! Olsztyn ma być oazą spo-

koju! Tu ma się wypo-czywać i pracować w ci-szy. Ci, którzy chcą pełnego relaksu, niech jadą do innych miast. Teraz trwa w Olszty-

nie wielka akcja wykorzysty-wania unijnych pieniędzy na inwestycje służące promocji i rozwojowi miasta. Podobno ma być lepiej za dwa, trzy la-ta, a może później. Tego do-wiedziałem się od zwykłych obywateli, bo jak napisałem na początku, nie wykorzystywa-łem do szukania letnich atrak-cji dziennikarskich źródeł i na wszelki wypadek na wakacje wybieram się do innych, ży-jących z turystów miasteczek.

Jacek Panas

jest zbyt wiele, to nie rzucają się w oczy. Jeśli jesteś tak nie-cierpliwy, Jacku, to skorzystaj z punktu Informacji Kultural-nej MOK lub wejdź po pro-stu na stronę internetową (tak jak ja to zrobiłem) i wszyst-kiego się dowiesz. Kiedy wy-jeżdżam na wakacje, to za-wsze sprawdzam w interne-cie nie tylko pogodę, ale rów-nież kalendarium imprez w miejscu, w którym bę-dę przebywał. Wiem, że in-ni też tak robią. To już nie są czasy wyłącznie plakatów i ogłoszeń. Dziwne, że nic nie wiesz, a do mnie dzwonią lu-dzie ze Śląska i Warszawy, że-bym kupił im bilety na Noce Bluesowe i Śpiewajmy Poezję.

W jednym się z Tobą zgadzam, że Sta-

re Miasto powinno tętnić ży-ciem. I tętni. Nie tylko dys-kotekami w okolicznych pu-bach i kawiarniach. Na Scenie Staromiejskiej na pewno będą koncerty. I to za darmo.

Siłą Olsztyńskiego La-ta Artystycznego jest

jego różnorodność. Tu na-prawdę każdy może znaleźć coś atrakcyjnego dla siebie. Niektórzy zagraniczni wyko-

nawcy przyjeżdżają do Pol-ski czasami tylko na ten jeden koncert, do Olsztyna. Tak by-ło z Bregovicem. To przyciąga do naszego miasta turystów. Szkoda tylko, że oprócz ho-teli nie mamy szerokiej tury-stycznej, a więc niedrogiej, ba-zy noclegowej. Brakuje cam-pingów i pól namiotowych. W poprzednich latach zdarza-ło się przecież, że podczas No-cy Bluesowych młodzież no-cowała na ławkach.

Marzą Ci się, Jacku, potańcówki w par-

ku przy dawnym WDK? To nie te czasy. Era plene-rowych dancingów daw-no już minęła. Czyżbyś tego nie zauważył? Zamiast ma-rudzić, zabierz żonę i przy-jaciół (najlepiej tych spo-za Olsztyna) na Starów-kę lub do amfiteatru. Zoba-czysz, że będą Ci wdzięczni. Jest duże prawdopodobień-stwo, że się tam spotkamy. A wtedy zaproszę Cię na ka-wę i lody. Może to poprawi Ci nastrój?

Andrzej Zb. Brzozowski

Page 6: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

region6 “Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013 (r)

Na stadionie w Dywitach odbył się 1 czerwca Gmin-ny Dzień Dziecka. Z licznych atrakcji skorzystało w ciągu całego dnia co najmniej ty-siąc osób. Tuż po godzinie trzynastej przybyłych przy-witał Jacek Szydło, wójt gmi-ny Dywity, życząc wszystkim najmłodszym miłej zabawy. Chwilę potem ruszyła Gmin-na Scena Talentów.

Na początek swoje ro-snące umiejętności przedstawiły dzieci z Powiatowej Szkoły Muzycznej w Dywitach.

Występ młodych mu-zyków został gorąco przyję-ty przez publiczność. Trzeba przyznać, że wielu słuchaczy było zaskoczonych faktem, że kilkuletnie dzieci są w stanie profesjonalnie wykonać nie-które utwory muzyki filmo-wej oraz klasycznej. To po-kazało, że nie trzeba wcale być mieszkańcem miasta, aby mieć warunki do rozwoju ta-kich umiejętności, ponieważ gmina Dywity ma szkołę mu-zyczną i jej wychowankowie prezentują wysoki poziom.

Następnymi małymi artystami były dzieci z Przedszkola Samorzą-dowego w Dywitach.

Dla wielu z nich pokaza-nie się przed szeroką publicz-nością było jednym z pierw-szych tak poważnych wystę-pów w życiu.

– Panuje moda, aby na fe-styny ściągać artystów uwa-żanych za gwiazdy, ale my zrezygnowaliśmy z takie-go rozwiązania – informuje Aneta Fabisiak-Hill, dyrek-tor Gminnego Ośrodka Kul-tury w Dywitach. I dodaje: – Wspólnie z Urzędem Gmi-ny postanowiliśmy, że zielo-ne światło na dużą scenę da-my… naszym dzieciakom! W końcu Gminny Dzień Dziecka to ich święto. Mamy w gminie mnóstwo utalen-towanych dzieci i młodzie-ży ze środowisk wiejskich. Sami pomagamy im rozwi-jać pasje w grupach zaintere-sowań przy szkołach, przed-szkolach, szkole muzycznej czy Gminnym Ośrodku Kul-tury. To dzieci utalentowane i zaangażowane. Niech wie-

Dzieci dzieciomw gminie DywityRoześmiane buzie, palce pysznie klejące się od waty cukrowej, radosny wrzask maluchów skaczących na trampolinach i dmuchanych zjeżdżalniach – to nie obrazek z drogich wczasów, a wspomnienie Dnia Dziecka w gminie Dywity.

dzą, że raz do roku, w Dzień Dziecka, czeka na nie praw-dziwie profesjonalna scena. I choć nie są wielkimi artysta-mi z zewnątrz, a małymi ar-tystami od nas, to gościmy je na takim samym poziomie, jaki zapewnilibyśmy cele-brytom. Dzieci wystąpiły na profesjonalnej scenie, aby się z nią oswajać, przełamywać bariery, pokazać, jakie są war-tościowe – podsumowuje dy-rektor GOK-u.

Tymczasem na boisku wszyscy chętni mogli nie-odpłatnie korzystać z dmu-chanych zjeżdżalni, trampo-lin i ścianki wspinaczkowej. Szczególnie popularną atrak-cją było dmuchane boisko do gry w piłkarzyki. Pod namio-tami trwało malowanie bu-ziek i rysunków. Długa kolej-ka prowadziła do koła fortu-

młodzieżowy zespół rokowy B.L.O.W., który też wystąpił podczas Dnia Dziecka.

ny. Tu każdy bez żadnej opła-ty otrzymał nagrodę. Koloro-wej całości dopełniło balono-we show.

Nie tylko dzieci, ale i młodzież udowodni-ła podczas Gminnego Dnia Dziecka, że nie próżnuje. Nowocze-sny układ taneczny zaprezentowały ze-społy z GOK Dywity: Just Dance i Dance Nation.

W dobry rytm wprowa-dzili publiczność jeszcze mło-dzi bębniści z lokalnej gru-py Łuboodoo. Co ciekawe, Dywity mają nawet własny

Nowością w tym roku był przyjazd gości specjalnych – zespołu folklorystycznego

z obwodu kaliningradzkie-go. To wydarzenie jest owo-cem współpracy dywickiego GOK-u z innymi placówka-mi kulturalnymi w Polsce i za granicą. Nie jest wykluczone, że następnym razem to dzie-

ci z Dywit odwie-dzą wschodnich są-siadów i zaprezen-tują się na ich sce-nie, tak jak goście ze Świetłego wystą-pili przed naszymi mieszkańcami.

Dzień Dziec-ka zapewnił dzie-ciom sporo wrażeń. Od tego jednak jest to święto, aby by-ło gwarnie i kolo-rowo. Jak zapewnia Jacek Szydło, wójt gminy Dywity, to początek atrakcji,

jakie czekają na dzieci i mło-dzież w czasie wolnym od nauki szkolnej.

– Już od nadchodzących wakacji będziemy dodatko-wo angażować szkoły w za-pewnianie rozrywek dzie-ciom z naszej gminy – in-formuje wójt Jacek Szydło. – Na młodsze i starsze dzie-ci będą czekały ciekawe zaję-cia na terenie gminy. Miesz-kańcy otrzymają także pro-pozycję obozów czy półkolo-nii. Gminny Ośrodek Kultu-ry będzie organizował atrak-cje dla naszych małych miesz-kańców, jak również do dys-pozycji chętnych będzie orlik – zapowiada wójt Dywit.

A już 29 czerwca zaprasza-my na festyn rodzinny w Tuławkach. Na boisku wiejskim nie zabraknie atrakcji dla dzieci i rodzi-ców. Początek zabawy godzina 13.00. Zapraszamy.

(r)

Page 7: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

samorząd WoJeWództWa 7“Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

- To jubileusz godny upa-miętnienia i uczczenia w re-gionie słynącym z wielokul-turowości i bogatej przeszło-ści dziejowej – mówi mar-szałek Jacek Protas. – Pra-gnę przypomnieć, że od 1998 roku Muzeum Budownic-twa Ludowego jest instytu-cją kultury samorządu woje-wództwa warmińsko-mazur-skiego. Wpis do Państwowe-go Rejestru Muzeów prowa-dzonego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Naro-dowego potwierdza wysoki poziom merytorycznej jego działalności.

Zgromadzone w Olsztyn-ku pamiątki kultury ludowej stały się nośnikami wiedzy

Samorząd województwa i GDDKiA wspólnie zadbają o jakość dróg

– Chcemy, aby nowe dro-gi przez długie lata zapewnia-ły kierowcom wysoki kom-fort podróży, a ich wykonaw-cy korzystali tylko z dobrych i sprawdzonych materiałów, dlatego podpisaliśmy z olsz-tyńskim oddziałem GDDKiA umowę zapewniającą kon-trolę jakości remontowanych tras – powiedział po podpi-saniu porozumienia marsza-łek Jacek Protas. – Nie chodzi tylko o samą nawierzchnię

Inicjatywa służyć ma pogłębieniu współpracy między regionami i wzmoc-nieniu merytorycznego za-plecza wzajemnych kontak-tów. Partnerzy spotykać się będą podczas otwartych se-minariów naukowych, spo-tkań informacyjnych dla przedsiębiorców, wizyt studyjnych oraz spotkań przedstawicieli organiza-cji pozarządowych. Odbę-dzie się także dwustronne posiedzenie radnych sej-miku województwa i dumy obwodowej.

Założenia projektu przygotował Urząd Mar-szałkowski we współpra-cy z Ośrodkiem Badań Na-

dróg, ale także mosty i inne obiekty, chodniki oraz ścieżki rowerowe powstające w cią-gach dróg.

Badania będzie wykony-wał Wydział Technologii La-boratorium Drogowego. Kon-trole obejmą m.in. badania geotechniczne podłoża, bada-nia warstw nawierzchni oraz mieszanek betonów, a tak-że sprawdzanie materiałów na nasypy oraz poprawności oznakowania.

Do połowy 2015 roku w regionie zostanie oddanych ponad 300 km gruntownie przebudowa-nych tras wojewódzkich. Wysoki standard wykonania dróg gwarantować ma specjalistyczne laboratorium GddKia.

Forum jest płaszczyzną współpracy między regiona-mi obu państw i ważną plat-formą wymiany doświad-czeń w rozwiązywaniu pro-blemów dotyczących obywa-teli. Tegoroczne spotkanie po-święcono głównie promocji wspólnych inicjatyw z obsza-ru kultury, edukacji i wymia-ny młodzieży.

Jednym z punktów obrad była prezentacja projektów realizowanych przez samo-rząd województwa warmiń-sko-mazurskiego oraz władze obwodu kaliningradzkiego.

Spotkaniu przedstawicie-li obu parlamentów i samo-rządowców towarzyły tak-że inne wydarzenia. Marsza-łek Bogdan Borusewicz oraz przewodnicząca Rady Fede-racji Walentyna Matwijenko uroczyście otworzyli Festiwal Polskich Filmów „Wisła”. Od-była się także ceremonia wrę-czenia nagrody „Ku spotka-niu”, przyznawanej za dzia-łalność na rzecz zbliżenia na-rodów Polski i Rosji. Tego-rocznymi laureatami nagrody zostały województwo dolno-śląskie i obwód leningradzki.

V Forum Regionów Polska-Rosja

W Niżnym Nowogrodzie odbyło się V Forum Regionów Polska – Rosja. Patronat nad wydarzeniem objęli marsza-łek Senatu RP Bogdan Borusewicz oraz przewodnicząca Rady Federacji Walentyna Matwijenko. Polskie regiony reprezentował prezes zarządu Związku Województw RP marszałek Jacek Protas.

Ministerstwo wesprze współpracę z obwodem kaliningradzkim Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego zdobył do-finansowanie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w konkur-sie na działania podkreślające obywatelski i samorządowy wymiar polskiej polityki zagranicznej. Projekt „Mały ruch graniczny po pierwszym roku funkcjonowania – oczekiwania a osiągnięcia” będzie platformą dialogu z partnerami z ob-wodu kaliningradzkiego.

ukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie – Centrum Badań Wschod-nich, Izbą Celną w Olsz-tynie, Warmińsko-Mazur-ską Agencją Rozwoju Re-gionalnego w Olsztynie oraz komisją współpracy międzynarodowej Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Minister-stwo Spraw Zagranicznych dofinansuje projekt kwo-tą ponad 46 tys. złotych, a spotkania w ramach ini-cjatywy rozpoczęły się już na początku czerwca i od-bywać się będą do listopa-da tego roku.

Współpraca ma zapewnić bardzo dobrą jakość wykona-nia 15 projektów drogowych finansowanych z Regionalne-go Programu Operacyjnego Warmia i Mazury 2007 – 2013 oraz Programu Współpracy Transgranicznej Litwa-Pol-ska-Rosja. Na każdym etapie inwestycji trasy będą spraw-dzane pod względem zgod-ności z normami jakościowy-mi oraz wymaganiami tech-nicznymi.

Mapa dróg przebudowywanych przez Zarząd Dróg Wojewódzkich, których dotyczy umowa.

Porozumienie doty-czy bieżącego roku i będzie przedłużane na następne la-ta. Dzięki umowie z nowo-czesnego sprzętu laborato-ryjnego, wykorzystywanego do tej pory do badania jako-ści dróg krajowych, skorzysta Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie.

Setne urodziny skansenu w OlsztynkuMuzeum Budownictwa Ludowego – Park Etnograficzny w Olsztynku, jedna z najbardziej atrakcyjnych instytucji kultury na Warmii i Mazurach, obchodzi jubileusz 100-lecia działalności.

o codziennym życiu miesz-kańców Warmii i Mazur, re-gionu zróżnicowanego pod

względem narodowościo-wym i wyznaniowym. Dzie-dzictwo kulturowe jest z jed-

nej strony przedmiotem ochrony, z drugiej zaś po-tencjałem niezbędnym do rozwoju regionu.

Samorząd wojewódz-twa sprawuje opiekę nad tym dziedzictwem poprzez inicjowanie i koordynowa-nie działań na rzecz jego ochrony. W tym celu Sejmik Województwa Warmiń-sko- Mazurskiego uchwalił „Strategię rozwoju kultu-ry województwa warmiń-sko-mazurskiego do 2015 roku”, wskazując właśnie kulturę jako ważny element

kreujący nową przestrzeń re-gionalną i europejską.

(r)

Page 8: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

PraWo8 “Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Kiedy rdzewieje „list żelazny”?

Bywa, że osoba mieszkają-ca od lat za granicą ma jakieś zadawnione sprawy z policją lub prokuraturą i trafia na li-stę poszukiwanych. Czuje się niewinna, pragnie sprawę wyjaśnić, ale w obawie przed nagłym aresztowaniem boi pojawić się w kraju. Taka oso-ba może złożyć oświadcze-nia, że stawi się w prokura-turze lub sądzie pod warun-kiem, że będzie odpowiadać z wolnej stopy i w tym celu wystąpi do sądu okręgowego z wnioskiem o wydanie tzw. listu żelaznego. Zapewnia on pozostanie na wolności do prawomocnego zakończenia postępowania. Osoba taka, w myśl Kodeksu postępo-

wania karnego, musi stawiać się w oznaczonym terminie na każde wezwanie sądu lub prokuratora, nie może odda-lać się bez pozwolenia sądu z obranego miejsca pobytu w kraju. Ponadto, broń Boże, nie może nakłaniać do skła-dania fałszywych zeznań lub w inny sposób utrudniać pra-cę organom ścigania. Jeśli tych zasad zainteresowany nie do-chowa, to grozi mu odwołanie „listu żelaznego” przez sąd i niechybne aresztowanie.

W poszukiwaniu przygód

Rozpoczął się sezon na wędrówki po tajemniczych miejscach i poszukiwanie skarbów. To wielka przygoda

i sposób na życie. Przed wy-ruszeniem na wyprawę war-to przypomnieć sobie pra-wo o znaleziskach. Ta wie-dza może się przydać pod-czas letniej przygody. Doty-czy między innymi poszuki-waczy skarbów, posługują-cych się modnymi ostatnio wykrywaczami metali.

Strzelby, pistolety, amunicja

Szczególnej ochronie podlegają wszelkie znale-zione militaria. Niewypała-mi, niewybuchami wypada natychmiast zainteresować saperów. Broń lub amunicję należy niezwłocznie prze-kazać policji lub ewentual-nie wszcząć postępowanie legalizujące ich posia-

danie. Wszelkiego powo-jennego żelastwa nadal wo-kół pełno. W podolsztyń-skiej wsi żołnierze Armii Czerwonej po pijaku wy-sadzili w powietrze potęż-ny magazyn amunicji. Miej-scowi przez lata podczas orki wygrzebywali karabi-nowe pociski. W innej wsi podczas przekładania da-chu pod dachówkami zna-leziono karabin. Giwera ni-kogo nie zaskoczyła. Wszak w tym obejściu po woj-nie mieszkali przesiedleń-cy zza Buga. Oni zawsze lu-bili coś mieć. Pawlak miał granacik, a Kargul karabin, z którego wylatywał zamek. Często fikcja miesza się z prawdą. Weryfikują to po-licjanci. Nie tak

dawno znaleźli 4 grana-ty, proch, pistolet sygnało-wy i 600 pocisków karabi-nowych. Wszystko schowa-ne w garażu i pod dachem budynku gospodarczego. Toż to kryminał! Za posia-danie takiego arsenału wła-ścicielowi grozi nawet 8 lat więzienia.

Znaleziska archeologiczne

Skarby archeologiczne zdarzają się niezwykle rzad-ko. Jednak, gdy znajdzie się cacka wytworzone w śre-dniowieczu i wcześniej, trze-ba pamiętać, że… „wykopali-ska i znaleziska archeologicz-ne stanowią własność pań-stwa”. Bezwzględnie muszą trafić do najbliższego mu-zeum. Inaczej postępuje-my z przedmiotami z póź-

niejszego okresu, mającymi wartość naukową i artystycz-

ną oraz skarbami ukrytymi w czasie II wojny świa-towej. Jeśli domyślamy się, kto dobytek zako-pał, należy go oddać i ewentualnie domagać się znaleźnego. Jednak-że nieodebrane przez uprawnionego pienią-dze, papiery wartościo-we, kosztowności oraz

inne wartościowe rzeczy – niejako automatycznie

– stają się własnością pań-stwową i podobnie ich miej-sce jest w muzeum. Znalaz-cy przysługuje wtedy „odpo-

wiednie wynagrodzenie”. Jakie? Bez rewelacji. Dodaj-my, że rzeczami bez żadnej wartości państwo się nie in-teresuje i stają się one wła-snością znalazcy.

Alimenty. Od kogo i komu?

Prawo bezwzględnie na-kłada obowiązek płacenia alimentów ojca na dziecko. Nawet wówczas, gdy matka dobrze zarabia i jest w stanie sama utrzymać w dostatku siebie i dziecko, ojciec mu-si łożyć na potomka. Inaczej bywa w różnych nietypo-wych sytuacjach rodzinnych. Rodzice, a szczególnie jed-no z nich, gdy zostało samo i popadło w niedostatek, mo-gą domagać się alimentów od dorosłych dzieci. Mogą one zostać zasądzone wów-czas, gdy naprawdę znaleź-li się w niedostatku i braku-je im pieniędzy na zaspoko-jenie elementarnych potrzeb – opłatę mieszkania, na leki, na zakup opału na zimę. Ta-kiego wsparcia można do-magać się od wszystkich dzieci lub jedynie od tych le-piej sytuowanych. Sąd spra-wę rozpatrzy i orzeknie, któ-re z rodzeństwa powinno ło-żyć na ojca lub matkę. Podob-na zasada obowiązuje, gdy wsparcia domaga się siostra od lepiej sytuowanego brata i odwrotnie.

Mirosław Rogalski

Page 9: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

edukacJa Oferta edukacyjna szkół Powiatu Olsztyńskiego

Oferta edukacyjnaszkół Powiatu Olsztyńskiego

Nowe kierunki kształcenia, no-we typy szkół,

a do tego przyjazna atmos-fera, bezpieczeństwo, nowo-czesne wyposażenie i wy-soka zdawalność egzaminu maturalnego – takimi argu-mentami chcą przyciągnąć do siebie kandydatów szko-ły prowadzone przez Powiat Olsztyński. – Nasze szkoły gwarantują wysoki poziom i komfort nauki – zachęca Iza-bela Smolińska-Letza, wice-starosta olsztyński.

Trafny wybór szkoły ponadgimnazjalnej to dla absolwentów

gimnazjów, ale i dla ich rodzi-ców, kluczowa sprawa. Do-bra szkoła ponadgimnazjalna musi przygotować uczniów do egzaminu dojrzałości i w efekcie dać indeks wyma-rzonej uczelni wyższej.

– Podejmując naukę w szko-łach ponadgimnazjalnych po-wiatu olsztyńskiego, ucznio-wie mają gwarancję znakomi-tego przygotowania do matury

Podejmij naukę w szkołach powiatu olsztyńskiego

Gimnazjalisto, wybierz szkołę z powiatu!Wspaniali nauczyciele, przyjazna atmosfera, nowoczesne wyposażenie, dodatkowe zajęcia pozalekcyjne i wysoka zdawalność egzaminu maturalnego – to tylko kilka najważniejszych z wielu atutów szkół prowadzonych przez powiat olsztyński. – Zapraszamy do skorzystania z naszej zróżnicowanej oferty, bo naprawdę warto – zachęca Mirosław Pampuch, Starosta Olsztyński.

i egzaminu zawodowego – mó-wi Barbara Guga, dyrektor Wy-działu Oświaty, Kultury i Kultu-ry Fizycznej Starostwa Powiato-wego w Olsztynie.

Od kilku lat plasują szko-ły powiatu wśród najlepszych placówek powiatowych z wo-jewództwa warmińsko-ma-zurskiego i podlaskiego.

Najlepsi nauczyciele, projekty unijneZdawalność jest waż-

na, ale nie mniej istotna jest przyjazna atmosfera w szkole i wspaniali, doświadczeni na-uczyciele.

– Kadra pedagogiczna w szkołach powiatu to na-uczyciele z powołania, którzy wciąż doskonalą swój warsz-tat i umiejętności – mówi Iza-bela Smolińska-Letza, wice-starosta olsztyński. – To naj-lepsi z najlepszych, o czym świadczą liczne nagrody mi-nisterialne i te z ramienia ku-ratorium oświaty.

Przy wyborze szkoły nie bez znaczenia jest także wy-

sokie bezpieczeństwo w szko-łach powiatu.

– Szkoły biorą udział w programie „Szkoła bez przemocy” – podkreśla Bar-bara Guga. Wybierając szko-ły Powiatu Olsztyńskiego, uczniowie mają szansę na rozwój kompetencji kluczo-wych w ramach dodatko-wych zajęć pozalekcyjnych i nabycie nowych umiejętno-ści poprzez realizowane kur-sy specjalistyczne.

– To wszystko jest możli-wie dzięki licznym edukacyj-nym projektom unijnym, któ-re są realizowane w naszych szkołach – podkreśla Izabe-la Smolińska-Letza. – Dzię-ki tym projektom nasze szko-ły dysponują nowoczesnymi narzędziami dydaktycznymi, takimi jak najnowocześniej-sze oprogramowanie eduka-cyjne, dostęp do portali edu-kacyjnych, laptopy, rzutniki i tablice multimedialne. Dzię-ki unijnym środkom ucznio-wie Zespołu Szkół w Olsz-tynku będą odbywać prakty-

ki i staże w dobrych hotelach i restauracjach.

Rozwój pasji i bazy dydaktycznejPowiatowi zależy na roz-

woju zainteresowań pozalekcyj-nych i pasji uczniów. Potwier-dzeniem troski o wszechstron-ny rozwój młodych ludzi jest

przyznany niedawno cer-tyfikat „Powiat wspierający szkoły z pasją”.

– Wciąż rozwijamy też bazę dydaktyczno-sportową naszych szkół, tj. pracownie hotelarsko-gastronomiczne w Zespole Szkół w Olsztyn-ku, budowa hal sportowych w Dobrym Mieście i Biskup-

cu – podkreśla Starosta Olsz-tyński Mirosław Pampuch.

– Nasze szkoły gwaran-tują wysoki poziom i kom-fort nauki – zachęca Izabela Smolińska-Letza, wicestaro-sta olsztyński.

Zapraszamy serdecznie wszystkich chętnych!

Przed kilkoma tygodnia-mi zakończył się nabór na rok szkolny 2013/2014. Na prze-słuchania kwalifikacyjne do

Rozpocznij przygodę z muzyką!Powiatowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Dywitach to placówka publiczna, której celem jest profesjonalna edukacja muzycz-na utalentowanych dzieci i młodzieży z terenu powiatu. Obecnie kształci się w niej 200 uczniów, z czego ponad pięćdziesię-cioro to uczniowie filii w Olsztynku, uruchomionej 1 września 2012 r.

Dywit, Olsztynka oraz Barcze-wa i Biskupca (obecnie trwają rozmowy na temat urucho-mienia filii w tych dwóch mia-stach) – zgłosiło się ponad 200 chętnych. Spośród nich wy-brano 145 kandydatów, któ-rzy już niebawem rozpoczną swoją przygodę z Polihymnią.

Mimo krótkiego czasu funk-cjonowania, uczniowie szkoły dali się już poznać na konkur-sach regionalnych i ogólnopol-skich, co często jest podkreślane przez jurorów. Młodzi wyko-nawcy i ich nauczyciele są chęt-

nie zapraszani przez szkoły, przedszkola, szpitale, domy po-mocy społecznej. Dzieci wystę-powały też w Komendzie Wo-jewódzkiej Policji i – co szcze-gólnie dla nich ważne – na es-tradzie Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii w Olsztynie.

Od niedawna przy Szkole działa także Stowarzyszenie „Melofani”, w którym rodzi-ce naszych uczniów rozpo-częli naukę gry na instrumen-tach dętych. Mamy nadzieję, że już wkrótce ruszy rodzin-na orkiestra, w której dzieci

i rodzice zasiądą przy jednym pulpicie. Oj, będzie się działo!

Aż trudno uwierzyć, że już za rok Powiatową Szkołę Muzyczną w Dywitach opu-ści pierwsza grupa absolwen-tów. A ponieważ „muzyka rozwija skrzydła” bardzo da-leko, mamy nadzieję, że na-si uczniowie dolecą bardzo, bardzo daleko.

Przyjdź, zobacz, dołącz do nas!

Powiatowa Szkoła Muzyczna I st. w Dywitach, 11-001 Dywity, ul. Spółdzielcza 4, tel. 89 523-72-11

Powiatowa Szkoła Muzyczna I Stopnia w Dywitach Filia w Olsztynku ul. Górna 511-015 Olsztynektel. 89 535 04 83

dodatek reklamowy

Page 10: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

edukacJa2 Oferta edukacyjna szkół Powiatu Olsztyńskiego

Zrób krok – przyjdź do KaczmarskiegoOferta edukacyjna na rok 2013/2014 jest zgodna z no-wą podstawą programową. Uczniowie po pierwszym se-mestrze pierwszej klasy bę-dą wybierać rozszerzenia (m.in. matematyka, geografia, biologia), które będą realizo-wane w drugiej i trzeciej klasie.

Atuty szkoły:– szkoła dla ucznia – a nie mo-loch edukacyjny,

Spragniony wiedzy dołącz do nas

Z Kaczmarskim możesz więcej!I Liceum Ogólnokształcąceim. Jacka Kaczmarskiego w Olsztynkuul. Klikowicza 4tel/fax 895192-622www.liceum-olsztynek.pl

– uczymy rano, dając czas na popołudniowe hobby,– życzliwa i twórcza atmosfera,– dyplomowani nauczyciele, egzaminatorzy OKE,– bezpieczeństwo.Jesteśmy szkołą o ponad 55-letniej tradycji, która łączy doświadczenia wielu poko-leń z nowoczesną technologią i dydaktyką. Nasi nauczycie-le znakomicie przygotowują do egzaminów maturalnych, dzięki czemu absolwenci mo-gą wybierać najlepsze kierun-ki uniwersyteckie.

U nas znajdziesz– pracownie komputerowe z PC i Macintosh,– bibliotekę – centrum multi-medialne,

– pracownie wyposażone w projektory i tablicę multi-medialne.

Działalność intelektualna– bezpłatne konsultacje dla uczniów,– konkursy przedmiotowe,– projekty współfinansowane ze środków Unii Europejskiej,– wycieczki edukacyjne,– współpraca z uczelniami wyższymi.

Działalność kulturalna– Festiwal Piosenki i Poezji im. Jacka Kaczmarskiego,– wyjścia do kin, teatrów, galerii.

Działalność społeczna– wolontariat,– udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy,

– akcja krwiodawstwa,– samorząd uczniowski,– młodzieżowa rada miasta.

Działalność sportowa– udział w zawodach pływac-kich,– udział w turniejach siatków-ki i piłki nożnej,– wyjścia na lodowisko, wy-cieczki, rajdy rowerowe.

Dla nas każdy uczeń jest ważny i wyjątkowy.

U nas możesz rozwijać swoje zainteresowania i pasje.

Może i Ty znajdziesz tutaj swoje miejsce.

Przyjdź, zobacz, dołącz do nas!

Jeśli kończysz właśnie gimnazjum i zastanawiasz się nad wyborem szkoły po-nadgimnazjalnej, to mamy coś dla Ciebie. Zespół Szkół w Olsztynku prowadzony jest przez Powiat Olsztyń-ski. Szkoła oferuje kierunki kształcenia w obszarze tury-styczno-gastronomicznym, spośród których wybierzesz coś dla siebie.

Każda z naszych szkół pozwoli Ci zdobyć wiedzę i umiejętności potrzebne do podjęcia studiów na wy-branym kierunku lub pra-cy w wyuczonym zawodzie w kraju i za granicą.

Możesz wybrać spośród naszych szkół:Technikum Hotelarsko-

Gastronomiczne kształcące w zawodach /cykl kształcenia trwa 4 lata/:

– technik hotelarstwa,– technik żywienia i usług

gastronomicznych,– technik obsługi tury-

stycznej,– kelner.

Zabytkowe mury, nowoczesna edukacjaZespołu Szkół im. K.C. Mrongowiusza w Olsztynku 11-015 Olsztynek, ul. Zamkowa 6 Tel/fax 89 519 26 27 www.zamek.edu.pl

Zasadnicza Szkoła Zawo-dowa kształcąca w zawodach /cykl kształcenia trwa 3 lata/:

– kucharz,– klasa wielozawodowa,

– kształcimy uczniów, młodo-cianych pracowników, w róż-nych zawodach. Uczeń samo-dzielnie dokonuje wyboru za-wodu, a kształcenie zawodo-we ucznia odbywa się u praco-dawcy na podstawie umowy o praktyczną naukę zawodu.

Liceum Ogólnokształcą-ce dla Dorosłych. Cykl kształ-cenia trwa 3 lata. Kształcimy w formie zaocznej, zajęcia od-bywają się w piątki i soboty. Nauka jest bezpłatna.

Słuchacze w wieku 25-64 lat, którzy rozpoczną naukę w Liceum Ogólnokształcą-cym dla Dorosłych w Zespo-le Szkół w Olsztynku w roku szkolnym 2013/14 w ramach projektu „Dorośli do wie-dzy”, mogą liczyć na wspar-cie doradcy edukacyjnego, bon na zakup podręczni-ków i pomocy edukacyjnych o wartości 300 zł oraz zestaw słuchacza: torbę, segregator, notes, przybory do pisania. „Dorośli do wiedzy” to pro-jekt doradczy, mający na ce-lu zwiększenie w regionie warmińsko-mazurskim licz-by osób z wykształceniem średnim.

Szczegółowe informacje o projekcie znajdą Państwo na stronie www.wmzdz.pl oraz www.szkolydladoroslych.org

Bepłatne Kwalifikacyj-ne Kursy Zawodowe (KKZ) w Zespole Szkół w OlsztynkuTo nowy sposób na wy-

marzony zawód i uzupełnie-nie kalifikacji zawodowych dla osób pełnoletnich, bez względu na dotychczasowe wykształcenie.

NOWY ZAWÓD – LEP-SZA PRACA. Zmień się za-wodowo!

Organizujemy w roku szkolnym 2013/14 Kwalifi-kacyjne Kursy Zawodowe (KKZ) w zawodach:

– technik hotelarstwaKwalifikacja 1. – T11. Pla-

nowanie i realizacja usług w recepcji. Trwa nabór na rok szkolny 2013/14.

Kwalifikacja 2. – T12. Ob-sługa gości w obiekcie świad-czącym usługi hotelarskie.

– technik żywienia i usług gastronomicznych

Kwalifikacja 1. – T6. Spo-rządzanie potraw i napo-jów. Trwa nabór na rok szk. 2013/14.

Kwalifikacja 2. – T15. Or-ganizacja żywienia i usług ga-stronomicznych. Trwa nabór na rok szkolny 2013/14.

– KucharzKwalifikacja 1. - T6. Spo-

rządzanie potraw i napojów. Trwa nabór na rok szkolny 2013/14.

Co nas wyróżnia:– wyjątkowa siedziba

szkoły – zamek z XIV w.,– wykorzystanie nowocze-

snych technik multimedial-nych w procesie nauczania,

– zmodernizowane w la-tach 2011-2012 i bogato wypo-sażone pracownie zawodowe w ramach projektu „Przebu-dowa obiektu oświatowego Zespołu Szkół w Olsztynku - etap II” w ramach RPO War-mia-Mazury 2007-2013,

– wspieranie rozwoju i zain-teresowań uczniów: sportowych, artystycznych, naukowych,

– indywidualne nastawie-nie do potrzeb ucznia i dobra atmosfera pracy,

– wyrównywanie szans edukacyjnych w ramach realizowanych projektów dofinansowanych ze środ-ków unijnych w ramach PO KL,

– szkoła w dobrym klima-cie to dobry wybór.

Projekty realizowane w roku szkolnym 2012/13 dofinansowa-ne ze środków EFS w ramach PO KL

1. „Lepszy start uczniów Technikum Hotelarskiego Ze-społu Szkół w Olsztynku” w I edycji. W roku szkolnym 2012/13 wsparcie otrzyma-ło 30 uczniów oraz w II edycji w roku szkolnym 2013/14 30 uczniów kształ-cących się w zawodzie technik hotelarstwa.

2. „Kucharz nowej ge-neracji” w roku szkolnym 2012/13 wsparcie otrzymało 20 uczniów kształcących się w zawodzie kucharz małej gastronomii.

3. „Młodzieżowa Aka-demia Agrobiznesu” – Pro-jekt finansowany ze środ-ków Unii Europejskiej przez

Ministerstwo Edukacji Na-rodowej w ramach działa-nia 3.3.4 Programu Operacyj-nego Kapitał Ludzki Benefi-cjent Ogólnopolska Fundacja Edukacji Komputerowej

Projekt współfinansowa-ny jest ze środków Unii Eu-ropejskiej w ramach Progra-mu PO KL.

Przyjdź, zobacz, dołącz do nas!

Page 11: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

edukacJa 3

Zespół Szkół w Biskupcu to:– Liceum Ogólnokształcące

im. Komisji Edukacji Narodo-wej, klasy o rozszerzeniach: hi-storia z językiem polskim, ma-tematyka z fizyką, matematyka z geografią i biologia z chemią,– Technikum kształcące w za-wodach: – technik informatyk, – technik urządzeń i syste-mów energetyki odnawialnej.

Zespól Szkół w Biskupcu, ul. Bolesława Chrobrego 13, 11-300 Biskupiec tel./fax 897152189,[email protected], www.zslo.net.pl

Nasi absolwenci studiują w całym kraju– Zasadnicza Szkoła Zawo-dowa kształcąca w zawodach /cykl kształcenia trwa 3 lata/:– mechanik pojazdów samo-chodowych,– ślusarz, – kucharz, – sprzedawca. – II Liceum Ogólnokształcą-ce dla Dorosłych. Cykl kształ-cenia trwa 3 lata. Kształcimy w formie zaocznej, zajęcia od-bywają się w piątki i soboty. Nauka jest bezpłatna.– Szkolne Schronisko Mło-dzieżowe „Nad Dymrem” (całoroczne) z 36 miejscami noclegowymi,– Powiatowa Biblioteka Peda-gogiczna.

Wyniki przeprowadzonej w marcu ewaluacji zewnętrz-nej świadczą o tym, że szkoła dobrze uczy, a absolwenci kon-tynuują naukę na wybranych kierunkach. Największym atu-tem jest duża aktywność mło-dzieży. Przygotowując dane do badania, naliczono ok. 200 form aktywności przez ostatnie dwa lata od uczestnictwa w za-jęciach dodatkowych, udziału w projektach unijnych do reali-zacji własnych pomysłów.

Nasza szkoła współpra-cuje przy realizacji projek-tów z Greselius Gymnasjum w Bramsche, uczestniczy w wymianach młodzieżowych. Od lat szkoła ma spore sukce-

sy w rozgrywkach sportowych. Jeżeli spełni się obietnica władz powiatu i powstanie projekto-wana hala sportowa, to warun-ki do uprawiania sportu będą jeszcze lepsze. Co roku mamy stypendystów Fundacji „Fun-dusz Ziemi Olsztyńskiej”, Mar-szałka Województwa Warmiń-sko-Mazurskiego, Prezesa Ra-dy Ministrów oraz Ministra Edukacji Narodowej.

Miarą jakości wykonania usługi jest poziom zadowolenia klienta. Nasi absolwenci czę-sto wracają do swojej szkoły, odwiedzają ją indywidualnie i w czasie zjazdów. Po prostu ją lubią. Za atmosferę, za możli-wość realizowania pasji, za zdo-

byte doświadczenie, a dla inte-ligentnego człowieka nawet po-rażka jest cenną nauką.

Wiele z tych osób spoty-kając się ze swoimi dawnymi nauczycielami, chce pochwa-

lić się swoim życiowym do-robkiem. Wdzięczność i za-ufanie to najlepsza nagroda, wszystko inne można kupić.

Przyjdź, zobacz, dołącz do nas!

Stawiamy na rolnictwo i jego otoczenie

Oferta edukacyjna Zespo-łu Szkół Rolniczych w Smo-lajnach w roku szkolnycm 2013/2014:

– Technikum Rolnicze kształcące w zawodach:

– technik rolnik, – technik architektury

krajobrazu,– Zasadnicza Szkoła Zawo-dowa kształcąca w zawodach /cykl kształcenia trwa 3 lata/:

– rolnik, – ogrodnik,

Zespół Szkół Rolniczych im. Biskupa Ignacego Błażeja Krasickiego w SmolajnachSmolajny 43, 11–040 Dobre Miasto tel./fax: 89 616 13 19e–mail: [email protected]

Bepłatne Kwalifikacyj-ne Kursy Zawodowe (KKZ)

To nowy sposób na wy-marzony zawód i uzupeł-nienie kalifikacji zawodo-wych dla osób pełnoletnich, bez względu na dotychcza-sowe wykształcenie. W roku szkolnym 2013/2013 organi-zujemy Kwalifikacyjne Kur-sy Zawodowe w zawodzie ROLNIK: kwalifikacja pro-wadzenie produkcji rolniczej.

Atuty szkoły– atrakcyjne położenie w dawnej letniej rezydencji biskupów warmińskich,– bezpieczna i twórcza nauka– młoda kadra wysoko wy-kwalifikowanych nauczycieli,– internat na 60 miejsc ze sto-łówką,– dobrze wyposażone pra-cownie przedmiotów zawo-dowych,

– biblioteka multimedialna i pracownie komputerowe,– klub jeździecki „Galop” i własna stadnina koni,– szkolny zespół muzyczny.

Nasi uczniowie korzystają:– z siłowni oraz sprzętu do uprawiania sportów zimo-wych i gier zespołowych,– z warsztatów szkolnych, w tym ze 100 ha gruntów rolnych,– z opieki pielęgniarki szkol-nej, sklepiku szkolnego,– ze stypendiów naukowych i socjalnych,– z kursów na prawo jazdy kat. B i T oraz kursów nadających uprawnienia kombajnisty, operatora wózka jezdniowego, operatora kos motorowych i pił łańcuchowych. Realizowanych w ramach projektów unijnych.

Szkoła znalazła się w wy-kazie najlepszych techników w Polsce w rankingu 2011.

Tym się szczycimy:– od 2001 r. szkoła nosi imię Biskupa Ignacego Błażeja Krasickiego,– w 2004 roku zdobyliśmy ty-tuł „Super Szkoła”,– w 2006 roku szkoła otrzy-mała sztandar,– w 2011 roku obchodziliśmy 50-lecie Szkół Rolniczych w Smolajnach,– co roku zajmujemy pierw-sze miejsca w konkursie „Z ekologią na co dzień”,– mamy wysoką zdawalność egzaminów maturalnych i za-wodowych,– szkoła notowana jest na cze-le w rankingu szkół średnich województwa i Polski,– uczniowie korzystają z licz-nych unijnych grantów, m.in. na prawo jazdy kat. T, B, kom-bajn, wózek widłowy, spawa-cza, operatora pił motoro-wych i podkaszarek,

– organizujemy stałe impre-zy sportowe jak Bieg Myśliw-ski „Hubertus”, Dzień Woź-nicy, konkurs skoków przez przeszkody, biegi przełajowe o mistrzostwo powiatu lub województwa oraz inne,– stale korzystamy z basenu w Dobrym Mieście.

Przyjdź, zobacz, dołącz do nas!

Każda z naszych szkół po-zwoli Ci zdobyć wiedzę i umiejętności potrzebne do podjęcia studiów na wy-branym kierunku lub pra-cy w wyuczonym zawodzie w kraju i za granicą.

Możesz ukończyć Liceum Ogólnokształcące w klasie ogólnej lub wybrać klasę mun-durową o specjalności praca w policji i praca w wojsku!

LO oferuje kształcenie ogólne oraz rozszerzony za-kres nauczania z języka an-gielskiego, geografii i biolo-gii. Młodzież uczy się języka angielskiego i niemieckiego.

Nowoczesna szkoła z tradycjamiZespół Szkół w Dobrym Mieścieul. Fabryczna 6 11-040 Dobre Miasto tel./fax: (89) 61 61 254, 61 53 790 [email protected]

W tym roku po raz pierw-szy można wybrać specjal-ność mundurową: praca w policji i praca w wojsku (zakres rozszerzony z języ-ka polskiego, geografii i wie-dzy o społeczeństwie).

Dlaczego warto wy-brać LO w Zespole Szkół? Liceum Ogólnokształcące gwarantuje:– dbałość o bezpieczeństwo i potrzeby ucznia,– współpracę z uniwersytetem,– świetną kadrę,– wysoki poziom nauczania,– znakomitą atmosferą,– możliwość uczestniczenia w kołach zajęć pozalekcyjnych: koło strzeleckie, filmowo-teatral-ne, plastyczne, informatyczne.

Technikum w Zespo-le Szkół w Dobym Mieście kszatłcące w zawodach:

– technik hotelarstwa– technik informatyk

– technik logistyk– technik ekonomista

Technik hotelarstwa wy-konuje wszystkie zadania związane z fachową i kom-pleksową obsługą gościa ho-telowego. Współpracuje z fir-mami, organizuje pracę w ho-telu, prowadzi koresponden-cję i obsługuje nowoczesny sprzęt biurowy.

Technik informatyk opra-cowuje, uruchamia i obsłu-guje programy aplikacyj-ne, przystosowuje aplikacje firmowe do potrzeb zakła-du pracy, obsługuje sprzęt IT oraz administruje bazami danych i systemami. Spraw-nie posługuje się systemami operacyjnymi.

Technik ekonomista orga-nizuje pracę biura, analizuje koszty, ewidencjonuje przy-chody i rozchody, wykorzy-stuje wiedzę o rynkach ka-

pitałowych. To tylko cząstka wiedzy, z którą technik eko-nomista opuszcza szkołę.

Technik logistyk trudni się zarządzaniem, procesem planowania i przepływu su-rowców oraz produktów. Za-opatrzenie, planowanie pro-dukcji, dystrybucja, trans-port, komunikacja – to zakres obowiązków logistyka.

W Zasadniczej Szko-le Zawodowej zdobędziesz wymarzoną profesję!

Ukończenie Zasadni-czej Szkoły Zawodowej da-je możliwość podjęcia pra-cy w wyuczonym zawodzie, a także rozpoczęcia nauki w Ogólnokształcącym Li-ceum dla Dorosłych.

3-letnia szkoła przygoto-wuje pracowników w takich zawodach jak: piekarz, cu-kiernik, mechanik pojazdów samochodowych, fryzjer,

monter instalacji i urządzeń sanitarnych, murarz, ślusarz, stolarz i w innych.

Nauka zawodu w części praktycznej oparta jest o in-dywidualne umowy z praco-dawcami, w części teoretycz-nej realizowana jest w formie kursowej.

Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych

To szkoła dla dorosłych w systemie zaocznym na podbudowie szkoły podsta-

wowej, gimnazjum lub za-sadniczej szkoły zawodo-wej. Ukończenie szkoły daje średnie wykształcenie i moż-liwość przystąpienia do eg-zaminu maturalnego. Nauka trwa 3 lata (6 semestrów).

Przyjdź, zobacz, dołącz do nas!

Szczegółowe informacje na www.zsdm.edu.pl.

Więcej informacji na stronie: www.smolajny.pl

Page 12: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

edukacJa4

Ośrodek w Żardenikach jest placówką dla dzieci i mło-dzieży z niepełnosprawno-ścią intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym.

Uczniowie kształcą się w:* Szkole podstawowej* Gimnazjum* Szkole przysposabiają-

cej do pracyKażde dziecko realizuje

indywidualny program edu-kacyjno-terapeutyczny.

Specjalne potrzeby – profesjonalna edukacja!

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w ŻardenikachŻardeniki 34, 11-320 Jezioranytel.(89) 7181023, fax: (89) 5341043

Ośrodek planuje również objęcie pomocą dzieci w wie-ku przedszkolnycm.

Proponujemy boga-tą ofertę zajęć specjali-stycznych: rehabilitacja ruchowa, re-

walidacja z wykorzystaniem komputera, zajęcia logope-dyczne, dogoterapia, stymu-lacja sensoryczna, komunika-cja alternatywna, socjotera-pia, art-terapia, trening samo-obsługi i umiejętności społecz-nych, edukacja ekologiczna.

Swoje zainteresowania i pasje wychowankowie roz-wijają na zajęciach arty-stycznych, sportowych, tu-rystycznych, ekologicznych i integracyjnych. Przezna-

czone do tego celu pracow-nie wyposażone są w nowo-czesne pomoce dydaktycz-ne, współfinansowane ze środków Unii Europejskiej.

Po zajęciach dydaktycz-nych, dzieci objęte są całodo-bowo zajęciami opiekuńczo- wychowawczymi. Do dyspo-zycji wychowanków są pro-fesjonalnie wyposażone pra-cownie, teren rekreacyjny z placem zabaw oraz działka ogrodnicza i sad.

Zajęcia prowadzą peda-godzy o specjalistycznym przygotowaniu. Oferujemy również: codzienną opiekę pielęgniarską, regularne wi-zyty w poradniach specjali-stycznych, opiekę psycholo-gów i pedagogów z Porad-

ni Psychologiczno-Pedago-gicznej, udział podopiecz-nych w turnusach rehabili-tacyjnych.

Przy Ośrodku działa Sto-warzyszenie Wspierania Osób Niepełnosprawnych i ich Rodzin Żardeniki, zare-jestrowane jako instytucja po-żytku publicznego.

Pragniemy każdemu nie-pełnosprawnemu dziecku umożliwić wykorzystanie drzemiącego w nim potencja-łu rozwojowego, co jest moż-liwe w szczególnych warun-kach, które staramy się two-rzyć. Naszym celem jest przy-gotowanie wychowanków do aktywnego udziału w życiu społecznym.

Zapraszamy na nasza stronę:

www.sosw-zardeniki.pl

Powiatowa Poradnia Psy-chologiczno-Pedagogiczna w Olsztynie jest placówką pu-bliczną i udziela bezpłatnej pomocy psychologicznej, pe-dagogicznej, logopedycznej i zawodoznawczej. Zaprasza-my do korzystania z naszej pomocy. Swoje usługi świad-czymy dzieciom i młodzieży uczącym się w przedszkolach, szkołach i placówkach na te-renie powiatu olsztyńskie-go, ich rodzicom i nauczycie-lom oraz dzieciom nieobjętym opieką przedszkolno-szkolną,

Tu znajdziesz pomoc psychologiczną!Powiatowa Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Olsztynie, 10-516 Olsztyn, plac Józefa Bema 5, tel. 89 527-03-46

a mieszkającym na terenie po-wiatu olsztyńskiego.

Pracujemy codziennie oprócz sobót, niedziel i świąt w godz. od 8 do 15. Termi-ny spotkań można uzgadniać osobiście lub telefonicznie.

Nasza oferta obejmuje:– badania psychologiczne,

pedagogiczne i logopedyczne (indywidualne i zbiorowe),

– diagnozę poziomu roz-woju umysłowego,

– diagnozę dojrzałości szkolnej, możliwości wcze-śniejszego podjęcia nauki szkolnej, odroczenia obo-wiązku szkolnego,

– diagnozę przyczyn od-chyleń i zaburzeń rozwojowych oraz zaburzeń zachowania,

– diagnozę przyczyn uogólnionych trudności szkolnych,

– diagnozę przyczyn trud-ności w czytaniu i pisaniu (w tym dysortografii, dysgra-fii, dysleksji),

– diagnozę wad wymowy,– badanie predyspozycji

zawodowych, zainteresowań i preferencji zawodowych,

– badanie uczniów wybit-nie zdolnych,

– przesiewowe badania słuchu programem „Słyszę”,

– przesiewowe badania wzroku programem „Widzę”,

– przesiewowe badania mowy programem „Mówię”.

Powiatowa Poradnia Psy-chologiczno-Pedagogiczna w Olsztynie prowadzi szeroko rozwinięte terapie indywidual-ne i grupowe, konsultacje i po-rady specjalistów oraz orzecz-nictwo na wniosek rodziców lub opiekunów prawnych. Po-

nadto oferujemy treningi i za-jęcia edukacyjne, warsztaty zawodoznawcze, konsultacje z nauczycielami i wychowaw-cami. U nas znajdziesz bank informacji o szkołach, zawo-dach i formach dokształcania oraz uzyskasz poradę Powia-tego Koordynatora do spraw doradztwa zawodowego.

Pracujemy w pięciu punktach konsultacyjnych:

Olsztyn (89 527-03-46), Barczewo (89 514-85-25), Bi-skupiec (89 715-21-67), Dobre Miasto (89 615-19-35),

Olsztynek (89 519-23-08). www.poradnia-olsztyn.pl

Zespół Szkół Podstawo-wo-Gimnazjalnych dla Dzieci przy Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym w Ameryce został założony w 1988 roku. Jest specjalną, publiczną pla-cówką oświatową dla dzie-ci przebywających w Woje-wódzkim Szpitalu Rehabilita-cyjnym w Ameryce. W skład Zespołu Szkół wchodzą:

Rehabilitacja, nauka, zabawaZespół Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych dla Dzieci przy Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym w ameryceAmeryka 11-015 Olsztynektel/fax 89 519-48-29e-mail: [email protected],pl

– Szkoła Podstawowa Specjalna,

– Gimnazjum Specjalne.Opiekę pozalekcyjną

sprawujemy w ramach ze-społu wychowaczego. Wy-chowacy otaczają ciepłem, wspomagają w chorobie, wy-chowują, pomagają w nad-rabianiu zaległości w nauce, oferują świetną zabawę.

Podstawowym celem działalności pedagogicznej Zespołu jest realizacja pro-gramu kształcenia, wycho-wania i przygotowania do sa-modzielnego życia społecz-nego dzieci przy jednocze-snym wspomaganiu procesu leczenia i rehabilitacji.

Zapewniamy rzetelną, no-woczesną edukację, umożli-

wiającą wszechstronny rozwój osobowości młodego człowie-ka, pozwalającą twórczo i sa-modzielnie odkrywać i rozwi-jać drzemiące w nim możliwo-ści. W naszych działaniach ko-rzystamy ze współpracy i po-mocy personelu medycznego i osób reprezentujących przyja-zne nam organizacje i instytucje.

Uczniowie są naszymi partnerami, a ich potrzeby ukierunkowują nasz sposób działania. Pragniemy służyć im wiedzą pedagogiczną, ży-ciowym doświadczeniem oraz własnym przykładem, zdobyć ich przyjaźń i zaufanie.

Nasze cele realizujemy m.in. poprzez:

• współpracę ze środowiskiem,• zapewnienie uczniom bez-

piecznych i higienicznych warunków nauki i zabawy,• zapewnienie poczucia bez-pieczeństwa w sytuacji odda-lenia od domu,

• uaktualnianie zasobów bibliotecznych.

Szczegółowa oferta na www.zspg-ameryka.home.pl

Page 13: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

9edukacJa “Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Kosmetykastosowana Interesujesz się kosmety-

kami, pięknem i zdro-wiem człowieka? Stań się dyplomowanym specjalistą w tym zakre-sie. Studiując kierunki związane z kosmetologią w OSW, uzyskasz przy-gotowanie do pracy w ga-binetach kosmetycz-nych o pełnym zakre-sie usług. Będziesz mieć kwalifikacje do pracy w placówkach służby i ochrony zdrowia. Two-je studia przygotują cię do ścisłej współpracy z der-matologiem. Wśród two-ich przedmiotów w indek-sie będą m.in. kosmetologia stosowana, dermatologia, che-mia kosmetyków czy techniki zabiegów kosmetycznych. To jak? Zrobisz interes ze swoje-go zamiłowania do piękna?

Studiuj z najlepszymi w Olsztyńskiej Szkole Wyższej im. J. Rusieckiego!Wybierając kierunek studiów, pomyślmy o tym, co naprawdę chcielibyśmy robić w życiu. Studiując z pasją, staniemy się z czasem świetni w tym, co robi-my, a to otworzy nam drogę do kariery. Przyjrzyjmy się czterem, zupełnie różnym kierunkom, jakie oferuje Olsztyńska Szkoła Wyższa im. Józefa Rusieckiego.

Wychowanie fizyczneLubisz się ruszać i chciał-

byś, aby twoja praca nie po-legała na siedzeniu za biur-kiem, a była związana z by-ciem w ruchu lub na świeżym powietrzu? Pomyśl o wycho-

waniu fizycznym. Dzięki nie-mu zyskasz szansę na pracę w klubach sportowych, ośrodkach promujących zdrowie i rekreację, szkołach i obiektach sportowych. Stu-denci wychowania fizyczne-

go zdobywają wiedzę nie tyl-ko z książek. Wyjeżdżają też na obozy sportowe letnie (ro-

wery, żeglarstwo, ka-jakarstwo) i zimowe (nar-ciarstwo). Stu-

diują, rozwija-ją się i… świetnie

się bawią! Kierun-kowe przedmioty

kształcenia to m.in. medycyna sporto-

wa, zabawy i gry ru-chowe, ćwiczenia ko-

rekcyjne z elementami rehabilitacji.

Filologia angielskaMasz talent do języków

i zamierzasz to wykorzystać, aby robić w życiu to, co jest dla ciebie łatwe i przyjemne? Pomyśl o filologii angielskiej w OSW. Absolwent tego kie-runku może stać się specjali-stą w zakresie literatury, na-

uki o języku, kultury, mediów i historii krajów anglojęzycz-nych, a także w zakresie prak-tycznej znajomości języka an-gielskiego. Po ukończeniu fi-lologii otrzymasz zawodowy tytuł licencjata, a co za tym idzie językowe i kulturowe kompetencje do współpra-cy z mediami, czasopismami, firmami reklamowymi, a tak-że w biznesie wymagającym specjalistycznych kompeten-cji językowych. Jest tak wie-le możliwość na dobrze płat-ne zawody po tym kierunku! To dobra inwestycja w siebie.

SocjoterapiaSą wśród nas osoby, któ-

re mają niezwykłe pokłady empatii i świetnie sprawdzi-łyby się w zawodach pole-gających na pomaganiu dru-giemu człowiekowi. Takie możliwości daje socjoterapia w OSW. Studiując tę specjal-

ność, uzyskasz kwalifikacje do pracy z uczniami mający-mi dysfunkcje i zaburzenia utrudniające funkcjonowa-nie społeczne. Będziesz pro-wadzić grupy socjoterapeu-tyczne i edukacyjno-rozwojo-we dzieci i młodzieży, zajęcia profilaktyczne dotyczące róż-nych form przemocy i uzależ-nień. Zyskasz szansę na za-trudnienie w ośrodkach te-rapeutycznych, szkolno-wy-chowawczych, w pogotowiu opiekuńczym, domach po-mocy społecznej itd. Jeśli pra-gniesz, aby twoja codzienna praca wiązała się z czynie-niem dobra, to tego typu kie-runek jest właśnie dla ciebie.

(r)

Page 14: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

dom i ogród10 “Nowe Życie Olsztyna” 11 (110) 2013

Oczywiście cze-ka nas walka ze szkodnikami

i różnorakimi chorobami, któ-re w tym roku, ze względu na spore opady i chłody, ataku-ją nasze rośliny. W sadach musimy pamiętać o ochronie drzew owocowych.

Unikajmy środków che-micznych. Są skuteczne, ale niestety nie za bardzo zdrowe dla ludzi. Po to mamy ogród-ki i działki, aby mieć napraw-dę zdrową żywność. Zamiast chemii stosujmy profilaktycz-ne opryski i podlewanie pro-wadzone przy pomocy samo-dzielnie przygotowanych wy-warów z pokrzyw, skrzypu polnego, krwawnika, wroty-czu, czosnku i cebuli. Do spo-rządzonego roztworu moż-na jeszcze dodać rozpuszczo-nych drożdży. Taki preparat dostarcza roślinom składni-ków odżywczych, a przy oka-zji uodparnia je na choroby i roztocza oraz odstrasza lata-jące szkodniki (np. mszyce). Dobrze jest również obsypy-wać rosnące rośliny popiołem drzewnym. Preparaty roślin-ne są nieszkodliwe dla czło-wieka, ponieważ pod wpły-wem światła tracą swoje wła-ściwości toksyczne.

Bardzo dobrym sposo-bem walki z chwastami jest ściółkowanie. Zabieg ten wykonywany powinien być na grządkach z płytko uko-rzenionymi warzywami jak: ogórki, pomidory, pa-

Od ogrodu do balkonuPrzyroda nadrabia zaległości. Wyraźnie to widać na naszych grządkach i w sadach. Chwasty rosną w zastraszającym tempie, a szczególnie na rabatkach, które zostały skopane dopiero na wiosnę. Przed nami sporo pracy przy pieleniu, okopywaniu, zasilaniu w składniki pokarmowe i podlewaniu.

pryka czy cebula. Używa-my do tego kompostu, zie-lonki lub słomy. Zapobie-ga to kiełkowaniu chwa-stów oraz zatrzymuje wodę w glebie i dłużej utrzymuje w niej ciepło.

W czerwcu powin-niśmy przerywać

niektóre warzywa korzenio-we, np. buraki, pietruszkę i marchew. Uważajmy na ko-per. Jeżeli rośnie w pobliżu innych roślin, to powinien być przerzedzony, bo osłabia sąsiadów.

Pamiętajmy o pielęgna-cji pomidorów i pa-

pryki. W tych roślinach należy systematycznie usuwać bocz-ne pędy, pozostawiając tylko po jednym. Dzięki temu owo-ce będą duże. Po takim zabie-gu rośliny powinniśmy podlać

roztworem drożdży. Nie każ-dy nawóz naturalny korzyst-ny dla roślin jest zdrowy dla człowieka. W sprzedaży jest nawóz naturalny – kurzak. Decydując się na kupno takich nawozów, musimy upewnić

się, że są polecane przez In-stytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Poza walką ze szkodnikami i chwastami w czerwcu rów-nież siejemy niektóre rośliny dwuletnie: bratki, goździki, stokrotki, dzwonki i malwy oraz wykopujemy dojrzałe ce-bulki tulipanów.

W czerwcu mamy spo-ro pracy w sadach.

Aby uniknąć ataków szkod-ników czy chorób, powinni-śmy co najmniej raz w tygo-dniu przejrzeć nasze drze-wa i krzewy. Kiedy dostrze-

żemy zagrożenie, powinni-śmy zastosować odpowiedni ochronny oprysk. Liście pora-żone mączniakiem trzeba jak najszybciej odciąć i najlepiej spalić. W dolnej części pnia jabłoni powinniśmy założyć

20 cm opaski z falistej tektury w celu wyłapania gąsienic owocówki i jabłkóweczki.

czerwcowe przetworyDo przechowania naj-

lepszy jest czerwcowy ko-per. Możemy go po pokroje-niu suszyć, mrozić czy ubijać w słoikach, przysypując dużą ilością soli.

Są już truskawki. Najle-piej robić z nich kompoty al-bo próbować mrozić w za-mrażarkach. Przeważnie ten sposób przechowania jest skuteczny. Z rabarbaru robi-

my kompoty. Nie powinni-śmy w tym przypadku żało-wać cukru. Wspaniałe kom-poty są z czereśni, które lada moment dojrzeją, tu także jest wskazane zastosowanie dużej ilości cukru. Może jest to pra-cochłonne, ale powinniśmy z owoców usunąć pestki. W ten sposób kompoty po-zbawiamy goryczki.

Do suszenia nada-ją się liście mięty oraz lub-czyku. Najlepiej wykorzy-stać słońce. Jeżeli chcemy zbierać pokrzywę, to naj-pierw trzeba skosić starą, a z młodych odrostów obry-wać tylko najwyższe listki.

Kwiatyz wiejskich okienKiedyś prawie w każdym

wiejskim domku w oknach stały doniczki z pelargoniami. Nieposiadanie takich kwia-tów było dyshonorem dla go-spodyni. W miastach te kwia-ty raczej nie były stawiane na parapetach. Do łask wróciły, gdy mieszkańcy zaczęli swo-je balkony upodabniać do ma-łych ogródków.

Obecnie dostępne są trzy odmiany pe-

largonii o pachnących li-ściach. Cytrynowy, różany i sosnowy. Kolory kwiatów są różnorodne, od popularnych czerwonych do bordowych. Można też kupić pelargonie o zwisających pędach. Wspa-niale nadają się do przyozda-biania balkonowych balustrad. Ich zaletą są bardzo wytrzyma-łe łodygi, które nie łamią się na wietrze. Kto nie ma balkonu, ten może bez obaw uprawiać pelargonie w doniczkach sto-jących na parapetach w miesz-kaniu. Uprawiane na sypial-nianych parapetach wspania-le odświeżają powietrze i oczy-wiście pięknie pachną.

Na balkonach może-my z powodzeniem

uprawiać kwiaty, które ma-my na działce. W skrzynkach doskonale rosną pachnące goździki, te drobne rosnące w koloniach. Pięknie przy-ozdabiają balkony, ponieważ istnieje mnóstwo różnych, ko-lorowych odmian. Ich zaletą jest to, że są to rośliny wielo-letnie i bez problemów, przy-kryte np. słomą, znoszą zimo-wanie w doniczkach.

Z powodzeniem na na-szych balkonach mo-

żemy sadzić dalie oraz petu-nie, których ostatnio w skle-pach jest pod dostatkiem. Nie ma to jak piękne kaktusy. Są to rośliny ciepłolubne i utar-ło się, że powinny być trzyma-ne w naszym klimacie tylko w mieszkaniach. Nic podobnego! Te kolczaki uwielbiają przeby-wanie na dworze i dlatego po-winniśmy je na okres waka-cji wystawić na balkon czy ta-ras. Stają się zdrowsze i szyb-ciej rosną. Nie boją się nocnych spadków temperatur. Nie lu-bią tylko letnich porannych przymrozków, ale te przeważ-nie występują tylko przy grun-cie, a to na balkonach kaktu-som nie grozi. Jeżeli chodzi o deszcz, to lepiej, aby stały pod dachem. Nie lubią opadów.

Pani Joanna ze Śródmie-ścia w Olsztynie zapytała mnie, czy na balkonie może-my uprawiać zioła. Oczywi-ście! Ostatnio bardzo popu-larna w uprawach balkono-wych jest bazylia. W sprzeda-ży są odmiany o liściach bor-dowych i zielono-białych. Sa-dzimy ją w doniczkach i ca-łe lato trzymamy na balkonie. Bazylia nie lubi zimna, dlate-go jesienią doniczki przenosi-my do domu. Świeże listki są wspaniałe jako przyprawa do różnych potraw. Będziemy ją mieli przez całą zimę.

Na balkonach może-my uprawiać pach-

nącą miętę oraz magii, czyli lubczyk. W zupach liście tej rośliny w zupełności zastę-pują spożywcze przyprawy. A suszona, podawana przez dwa tygodnie przede wszyst-kim w potrawach mięsnych, wzmacnia miłość w rodzinie.

Ostatnio przebojem na balkonach stała się

żurawka – bylina o pięknych, kolorowych liściach, która dobrze zimuje. Zaletą rośli-ny jest to, że liście utrzymu-ją wspaniałe kolory do późnej jesieni. Jest łatwa w uprawie, ale wymaga dobrego nawoże-nia i podlewania.

Jacek Panas

Page 15: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

finanse 11“Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Obecnie Polacy po-sługują się se-rią banknotów

„Władcy polscy”, zaprojekto-waną przez Andrzeja Heidri-cha. Banknoty wprowadzono do obiegu w 1995 roku po de-nominacji. Denominacja po-legała na zastąpieniu „stare-go złotego” (PLZ) jednostką pieniężną o nazwie „złoty” (PLN). W przeliczeniu 1 no-wy złoty odpowiada 100 000 starych złotych. Część z nas pamięta hasła, w jaki sposób łatwo przeliczyć stare na no-we: „zakryj palcem ostatnie pięć cyfr”, „obetnij pięć zer”.

Wymiana banknotów na bezpieczniejszeNa świecie operacje zmia-

ny banknotów przeprowadzo-ne są regularnie przez banki centralne co 8-10 lat. W Polsce będzie to pierwsza taka opera-cja po 18 latach. NBP twierdzi, że postęp technologiczny, któ-ry dokonał się w ostatnich la-tach, wymaga już technicz-nej zmiany zabezpieczeń. Jego celem jest zwiększe-nie bezpieczeństwa obro-tu gotówkowego w per-spektywie następnych lat.

Czy wiesz, że czeka nas wymiana pieniędzy?Tak, to prawda. NBP ogłosił, że od kwietnia przyszłego roku sukcesywnie będzie wymieniał polskie banknoty. Ważne, by wiedzieć, że nie jest to dodruk pieniędzy ani denominacja. Nie zmieni się nawet wzór banknotów. Zmianie ulegną wyłącznie zabezpieczenia banknotów. To jednak też ma znaczenie dla każdego z nas.

To, że od 2014 roku wy-mienione zostaną bankno-ty, nie oznacza, że obecne są niedoskonałe i podlegają czę-stym fałszerstwom. Nic z tych rzeczy. W Polsce 8 bankno-tów na milion sztuk jest fał-szywych, w Europie jest to 39 sztuk na milion banknotów w obiegu. Jesteśmy więc lep-si. Co ciekawe, produkcja no-wych banknotów będzie tań-sza, niektórych obecnych za-bezpieczeń już nie będzie się stosowało.

Co się więc zmieni? Na razie niewiele wiadomo. We wrześniu 2013 roku NBP wyda stosow-ny komu-

nikat, a następnie, od stycz-nia 2014 roku wspólnie z Pań-stwową Wytwórnią Papie-rów Wartościowych przepro-wadzi kampanię informacyj-ną „Bezpieczny pieniądz”, dotyczącą nowych zabezpie-czeń. Dziś wiemy tylko kil-ka rzeczy. Na pewno zmieni się podpis na banknocie. Do-tychczasowy Hanny Gron-kiewicz-Waltz zostanie zastą-piony podpisem Marka Belki (aktualny prezes NBP). Znik-ną też wszelkie oznaczenia na znaku wodnym – by lepiej go

było widać. Prawdopodobnie nie zmieni się materiał, z któ-rego wykonywane są bankno-ty. Dalej będzie to papier – nie nowoczesny polimer, chociaż PWPW posiada odpowied-nie certyfikaty. Na początek zmienią się banknoty o ni-skich nominałach 10, 20, 50 i 100 zł. Banknot 200 zł pozo-stanie bez zmian. Nie przewi-duje się również pojawienia innych nominałów, np. bank-notu 500 zł.

Banknoty z nowym za-bezpieczeniem będą tra-fiały do obrotu stopniowo, w ramach standardowego

zaopatrzenia ban-ków w gotów-kę oraz wycofy-wania bankno-tów zniszczonych bądź uszkodzo-nych. Banknoty o niskich nomina-łach i tak są wy-cofywane z obie-gu po ok. 18 mie-siącach. Wszyst-kie dotychczasowe banknoty zacho-wują swoją waż-ność beztermino-

wo, co oznacza, że nie mu-simy ich specjalnie wymie-niać. Jeżeli po 20 latach znajdziemy jakiś banknot w domowych schowkach, np. w skarpecie, w książ-ce, w skarbonce – nie musi-my się niczego obawiać, na-dal zachowają ważność i po-zostaną legalnym środkiem płatniczym w Polsce.

Drogie polskie groszeKilka słów o monetach

jedno- i dwugroszowych. Niedawno pojawiła się infor-macja o ich wycofaniu z ryn-ku. Do tej pory nie można było tego zrobić, ponieważ w ustawie o denominacji był zapisany 15-letni okres wy-miany starych złotych na no-we: stare 100 zł odpowiada-

ło 1 nowej złotówce. Pomysł NBP na wycofanie drobnych monet nie spotkał się z ak-ceptacją Ministerstwa Fi-nansów. Oznacza to, że jed-no- i dwugroszówki pozosta-ną, ale nie zmienia to faktu, że tajemnicą poliszynela jest to, że koszt wyprodukowa-nia 1 grosza wynosi… 5 gro-szy! Wiele wskazuje na to, że zmianie ulegnie stop metali, z którego wykonane są gro-sze – może będzie to alumi-nium jak w czasach PRL-u?

Najważniejsze – czeka-ją nas zmiany, ale tylko czy-sto technologiczne, nikt nam nie zabierze pieniędzy ani nie wymieni po złym kursie. Mo-żemy spać spokojnie.

Krzysztof Rzymski

Page 16: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

uśmiechniJ się12 “Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

BARAN 21 III - 20 IVUważaj! Powierzchow-

ne traktowanie zawodo-wych spraw grozi niefor-tunnymi decyzjami. Mo-że pomóc wizyta u wróżki. Targuj się o jej honorarium, bo to może być jedyny zysk, jaki wyniesiesz.

BYK 21 IV - 20 VCała sztuka polega na

tym, by zmiany obrócić na własną korzyść. Musisz być jak kameleon. Umiejętność dostosowania się do sytuacji bywa zbawienna. Miej oczy otwarte. Nawet we śnie.

BLIŹNIĘTA 21 V - 21 VIRadzę wykorzystać szan-

sę, bo masz dobrą passę. Pie-niądze, które teraz zarobisz, bardzo się przydadzą w przy-szłości. Rozmień je na mniej-

sze nominały, będziesz miał wrażenie, że jest ich więcej.

RAK 22 VI - 22 VIILiczy się pomysłowość

i fantazja. Nie chodzi tu jed-nak o wygląd, fryzurę czy makijaż. Aprobata szefa znajdzie wyraz w podwyż-ce albo premii. Przy bra-ku akceptacji nie chciałbym być w Twojej skórze.

LEW 23 VII - 23 VIIINiedługo poczujesz moc-

ny wiatr w żagle i zauważysz, że wokół Ciebie zaczyna dziać się coraz lepiej. Bądź optymi-stą. Twoje szanse są większe niż myślisz, ale nie bierz kre-dytu, by zagrać w lotto.

PANNA 24 VIII - 23 IXCzekają dni pełne napię-

cia, nie możesz sobie pozwo-

lić na luz, bo nic się samo nie zrobi. Jeśli coś zaniedbasz, to szef może okazać się napraw-dę niesympatyczny. Może zmień szefa?

WAGA 24 IX - 23 XJeśli nowy pomysł chodzi

Ci po głowie, dopracuj szcze-góły. Od nich zależy powo-dzenie całego przedsięwzię-cia. Pamiętaj jednak, że je-śli się kogoś poradzisz, to bę-dziesz później musiał podzie-lić się zyskami.

SKORPION 24 X - 22 XISkoro w uczuciach idzie

Ci kiepsko, warto przeanali-zować błędy i zastanowić się nad celem życia. Postaw na przyszłość, a nie na gadu-ga-du. Przed podjęciem decyzji zawsze pomyśl wcześniej ze trzy razy.

STRZELEC 23 XI - 21 XIINie ominą Cię wydatki.

Sytuacja jest o tyle przykra, że ostatnio masz bardzo napię-ty budżet. Teraz chyba rozu-miesz ministra finansów. Nie wiadomo tylko, czy on rozu-mie Ciebie i Twoje potrzeby.

KOZIOROŻEC 22 XII - 20 INie zabraknie okazji do

sympatycznych spotkań. Mo-że poznasz kogoś interesujące-go, co nie znaczy wcale, że od razu musisz się zakochać. Na wszelki wypadek nie kasuj no-wych numerów telefonów.

WODNIK 21 I - 19 IIW pracy propozycja

awansu nie powinna być dla Ciebie zaskoczeniem. Praco-wałeś na to bardzo długo. Nie przejmuj się docinkami kole-gów, zwłaszcza że będziesz miał szansę się odegrać.

RYBY 20 II - 20 IIIZmieniasz pracę? Nie daj

się kupić tanio. Los jest dla Cie-bie łaskawy. Masz szansę pod-budować swoją zawodową po-zycję, ale nie wszyscy mogą i muszą grać w Bayernie.

Redakcja zastrzega so-bie prawo do unieważnie-

nia horoskopu, bez podania przyczyn!

AZB

Uśmiechnij

sięStudent ma ostatni egzamin pisemny w tej sesji. Siedzi w ostatnim rzędzie, więc może spokojnie pisać.– Pss...! Masz pierwsze? – słyszy w pewnej chwili za plecami.– Mam.– To daj. Student przepisuje zadanie i podaje do tyłu. Po kilku minutach:– Pss...! Masz drugie?– Mam.– To daj.Student przepisuje i podaje. Po kolejnych kilku minutach:– Pss...! Masz trzecie?– Mam.– To daj.Po chwili słyszy zza pleców cichy, przytłumiony głos:– Pss...! Zdał pan, proszę indeks…

Pani wchodzi do klasy i mówi: – Dziś przychodzi fotograf i zrobi zdjęcia. Gdy będziecie

dorośli, to spojrzycie na zdjęcie i powiecie: To jest Janek. Jest lekarzem. Jeden z uczniów mówi: – A to jest nauczyciel. Nie żyje.

Spotykają się na księżycu Anglik, Rusek i Polak. Anglik mówi: – Ja mam tu pierwszeństwo, bo mnie tu NASA przysłała.Na to Rusek: – Ja mam pierwszeństwo, bo mnie ZSRR przysłało. Po chwili pytają się Polaka: – A ty, co tu robisz? – Ja z wesela wracam.

Jasio pyta się taty: – Tato, czemu ten tramwaj zakręcowywuje? – Jasiu, nie mówi się zakręco-wywuje, tylko zakręca. – No dobrze, to czemu ten tramwaj zakręca? – Bo mu się tory wygły.

Kowalski przychodzi do pracy spóźniony o dwie godziny. Szef pyta: – Kowalski, dlaczego się spóźniłeś? – A bo widzi szef, dzisiaj rano zostałem ojcem! – Gratuluję! Chłopiec czy dziewczynka? – A to będę wiedział dokładnie za dziewięć miesięcy.

Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości.

Nagle mówi do mamy: – Mamo! Wujek i ciocia idą! – Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo. Wygląda dalej:– Mamo! Kuzyn i kuzynka idą! – Jasiu, nie mówi się kuzyn i kuzynka, tylko kuzynostwo. Patrzy dalej, zauważył babcię i dziadka: – Mamo, dziadostwo się wlecze!

Żona z kochankiem leży w łóżku. Przychodzi mąż:

– Co wy tu robicie? Żona do kochanka: – Mówiłam ci, że to głupek.

Wchodzi koń do pubu, zamawia sobie piwo. – Należy się 15 złotych – informuje zszokowany barman. Koń płaci i sączy sobie powoli przy ladzie. – Nieczęsto widujemy tu konie – zagaduje barman. – Nic dziwnego, 15 złotych za piwo!

Na lekcji biologii pani pyta uczniów: – Kto wymieni pięć drapieżników? Zgłasza się niezawodny Jasio: – Jeden lew i cztery tygrysy!

Rozmowa krokodyli w delcie Nilu:– Zjadłem dziś bawoła – mówi jeden.

– A ja człowieka – odpowiada drugi z dumą w głosie.– No co ty, jakiego? – pytają wszystkie krokodyle.– Ruska! – Taaaa, jasne, to chuchnij!

Starsze małżeństwo postano-wiło zaszaleć. Mąż z żoną poszli w krzaki za sanatorium. Nagle podjeżdża straż miejska i zgarnia oboje za nieobyczaj-ne zachowanie.– Wlepiam państwu mandat – informuje strażnik miejski.– W jakiej wysokości? – pytają speszeni małżonkowie.– Panu 100 zł, pani 500 zł – odpowiada strażnik.– A skąd ta różnica? – dopytuje zaskoczony mąż.– Pana pierwszy raz na tym łapiemy, a tę panią… piąty.

wybrała og

Page 17: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

ŻyJmy szczuPło 13“Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Po pierwsze, niezbędna jest regulacja poziomu hor-monów tarczycy poprzez le-czenie farmakologiczne. Żad-na żywność nie jest w stanie przywrócić tarczycy do życia, jednak leczenie wspomagane racjonalną dietą pomoże upo-rać się z problemami szybciej.

Głównym problemem jest spowolniony metabolizm, którego nie powinno się obni-żać jeszcze bardziej. Dlatego kaloryczność diet odchudza-jących w niedoczynności tar-czycy ustala się na poziomie minimum 1400 – 1500 kcal. Dostarczanie organizmowi mniejszej ilości energii po-woduje, że działa on jeszcze oszczędniej, a co za tym idzie – wolniej.

Warto zadbać też o często-tliwość spożywanych posił-ków: ok. 4-5 dziennie, w od-stępie 3 godzin. Nie pozwoli to organizmowi na lenistwo i spowoduje ciągłe pobudza-nie metabolizmu. Kolejnym bardzo ważnym elementem jest aktywność fizyczna, któ-ra wymusza szybsze krąże-

To nie będzie historia ty-pu: moje życie nie miało sene-su, więc postanowiłam schud-nąć. Agnieszka [nazwisko do wiadomości redakcji – przyp. red.] to pewna siebie, silna i zadbana kobieta. Nosiła roz-miar ubrań 36 i 38, nigdy się nie odchudzała. Problemy z wagą zaczęły się u niej w czasie pierwszej ciąży. Od-stawiła tabletki antykoncep-cyjne, zaczęła podjadać.

– W ciąży jest takie przy-zwolenie, że można jeść wszystko za dwoje o każ-dej porze dnia i nocy – mó-wi Agnieszka – a jak się tak przyzwyczaisz, to trudno z dnia na dzień wrócić do dyscypliny. Mój mąż robił so-bie kolację nocą, to jadłam ra-zem z nim. Dziecko się uro-dziło, u mnie podjadanie się nie skończyło…

Koniec samowolkiAgnieszka traciła roz-

miar 36 stopniowo, kilogram po kilogramie, przez 3 lata. Trochę przytyła po pierwszej ciąży, nie próbowała schud-nąć, wkrótce była druga cią-ża, spore przytycie i krytycz-ny moment – waga 97 kg przy 160 cm wzrostu. Czy próbowała się odchudzać od poniedziałku? Nie? Od ju-tra? Też nie. Po prostu: pew-nego dnia podjęła decyzję, że przejdzie na dietę. Magi-ster biologii postanowiła nie układać jadłospisu na własną rękę, ale zaufać specjalistom od żywienia.

– Umówiłam się na wizy-tę u dietetyka. Podczas pierw-szego spotkania zważono mnie i obliczono ilość tkan-ki tłuszczowej w organizmie. Odpowiedziałam na wiele pytań: jaki mam tryb życia, jakie produkty lubię, a jakich nie znoszę, o jakich porach ja-dam, czy żyję w stresie, czy lubię gotować, jakie mam ulu-bione potrawy i wiele innych. Pod to ułożono mi dietę.

Obliczono, że Agniesz-ka zjadała dziennie niewiele ponad 2 tys. kcal, by utrzy-mać 97-kilogramową wagę. To zaskakuje, bo wiele ko-biet, dostarczając sobie ty-le kalorii, nie ma nawet kilo-grama nadwagi. To była cen-

Schudła 20 kgAgnieszka, 29-letnia olsztynianka, jest przykładem na to, że da się schudnąć szybko, bezpiecznie i… z pełnym żołądkiem. W 4 miesiące zrzuciła 20 kilogramów. – Nie popadam w samozachwyt, przede mną teraz drugie tyle – tonuje.

na wskazówka dla specjali-sty, który ułożył dietę pobu-dzającą przemianę materii i jednocześnie smakującą młodej mamie.

– Najtrudniejszy był pierwszy dzień – twierdzi Agnieszka. Wstałam z łóż-ka, podeszłam do lodówki i… już nie mogłam sobie wy-brać czegokolwiek. Musia-łam zastosować się do jadło-spisu. Ściśle, łącznie z waże-niem produktów. Samowolka się skończyła.

Chudnąć najedzonym?Po pierwszym tygo-

dniu odchudzania Agniesz-ka zrzuciła 3 kilogramy, a dietetyk zdębiał. Tak szybko nie wolno chudnąć! W kolejnych tygodniach waga topniała wolniej. Ki-logram tygodniowo, czasa-mi półtora kilograma. Białe pieczywo zniknęło z chle-baka, tłuste mięsa zosta-ły zastąpione drobiem, do-szło sporo warzyw i chu-dego nabiału. Na śniada-nie Agnieszka jadała różne pasty: z szynką, ogórkiem, papryką. Podobnie uroz-maicała sobie serki wiej-skie, jedząc je z ogórkiem kiszonym czy pomidorem. Doszło do jadłospisu spo-ro ryb i warzyw. Jednym z obiadów był na przykład pieczony kurczak w sosie z pomidorów z krojonymi plasterkami imbiru, czosn-kiem, jabłkami i morelami.

– Chcę obalić mit, że na diecie jest się głodnym – prze-konuje. – To bzdury. Ja przez 4 miesiące diety głodna nie by-łam nawet przez pół dnia. Na dobrej diecie nie mamy pra-wa być głodni. Przecież od-chudzanie trwa wiele miesię-cy. Być głodnym przez rok? Trudno by to było wytrzymać.

Olsztynian-ka zjada obecnie 1400-1500 kcal. To tyle co trzy pączki lub pięć zdrowych dań. W tym cała tajem-nica, że ważne jest nie to, ile się je, ale co się je. Agniesz-ka ma wraże-nie, że trzy-mając się ja-dłospisu, je nie mniej niż wte-dy, gdy waży-ła pra-wie 100 kg. Teraz spożywa mniej ka-lorii, a właściwą ilość białka, wę-glowodanów, tłuszczów, wi-tamin. Śniada-nie zjada do godziny po przebudze-niu, kolację o godzinie 20. Późno chodzi spać, to może.

– A czy przez te 4 miesiące diety dużo ćwiczyłaś?

– Yyy, trochę. Właściwie to teraz zacznę… – deklaruje – to będzie moje postanowie-nie na dalsze odchudzanie!

Jeszcze drugie tyleTeraz mieszkanka Olsz-

tyna ma na celowniku ko-lejne 20 kg. Chciałaby kie-dyś znów założyć dżinsy w rozmiarze 38. Mąż jest zado-wolony, znajomi – zaskoczeni. Mimo to Agnieszka podkreśla, że należy chudnąć dla siebie.

– To decyzje, które doj-rzewają. Człowiek widzi się

Tyjesz? To może być

niedoczynność tarczycy!Odczuwasz zmęczenie, masz suchą skórę, wypadające wło-sy, zaparcia i chociaż jesz mało, wciąż tyjesz? Mogą to być objawy niedoczynności tarczycy.

nie krwi, transport składni-ków i wymaga zużycie więk-szej ilości energii. W diecie należy uwzględnić pewne modyfikacje, które mogą po-móc podczas niedoczynności tarczycy:

– spożywaj produkty bo-gate w jod, tj. ryby morskie i owoce morza oraz owoce i warzywa;

– ograniczaj produkty wolotwórcze, tj. kapusta, ka-lafior i brukselka oraz soja. Je-żeli pojawiają się w diecie, to lepiej, aby były gotowane;

– zadbaj o dostateczną ilość białka, czyli spożywaj co najmniej 1 porcję mięsa, wa-rzyw strączkowych lub ryb (ok. 100-150 g).

Dietetyk Dorota Jesiołowska prowadzi poradnię Dietic przy ulicy św. Wojciecha 3/3a lok. 20 w Olsztynie, tel. 508 916 837. www.dietic.pl

w lustrze i zaczyna rozu-mieć, że trzeba coś zrobić. Że czas skończyć z byciem grubą, bo tak dłużej nie mo-że być. Wtedy nie czeka się na nowy miesiąc ani na po-czątek tygodnia. Albo chce-my jeść o każdej porze doby, patrzeć w lustro i płakać, al-bo przestać jeść, by lepiej wy-glądać. Każdy musi ocenić, czego pragnie bardziej.

Olga Ropiak

Page 18: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

motoryzacJa14 “Nowe Życie Olsztyna” 11 (110) 2013

Szybko i w prosty sposób wybrać i ku-pić najkorzystniejszą

polisę możemy w multiagen-cji CUK Ubezpieczenia. W za-ledwie kilka minut, na miejscu w oddziale lub telefonicznie, otrzymamy bezpłatną symu-lację cen polis OC i AC aż 20 Towarzystw Ubezpieczenio-wych. Ile możemy oszczędzić, obrazuje przykład p. Ada-ma, 30-latka, który, jeśli bę-dzie nieostrożny, swoją 6-let-nią Skodę Fabię o pojemności 1,2l i mocy 70KM ubezpieczy aż za 956 zł. Dzięki porówna-niu cen w CUK uda mu się ta-ką samą polisę kupić o wiele taniej - za 358 zł. Jak łatwo ob-liczyć, w kieszeni zostanie mu aż 598 zł oszczędności!

Za OC i AC możesz płacić mniejPrzed zakupem ubezpieczenia OC i AC warto porównać ceny polis dostępnych na rynku. Może się okazać, że do tej pory przepłacaliśmy, i to słono, za nasze ubezpieczenie.

CUK posiada autor-ski system informatycz-ny, dzięki któremu możli-we jest szybkie i precyzyj-ne wyliczanie składek ubez-pieczeń OC, AC oraz całych pakietów ubezpieczenio-wych. Polega on na tym, że po wpisaniu podstawowych informacji na temat kierow-cy i jego pojazdu, program jest w stanie przeprowadzić precyzyjną symulację cen oraz dobrać zakres polisy, który interesuje klienta. Po chwili otrzymamy gotowy, bezpłatny wydruk, który zawiera aktualne ceny polis z 20 Towarzystw Ubezpie-czeniowych.

Już nie będziemy musie-li poświęcać kilku godzin czy

nawet dni, poszukując naj-tańszej polisy w wielu Towa-rzystwach. A różnica w ce-nach może wynosić nawet kilkaset złotych! W jednym miejscu, w oddziale CUK Ubezpieczenia możemy zna-leźć, wybrać i zakupić polisę. Nawet nie musimy mieć przy sobie gotówki, bo zapłacić za polisę możemy kartą płatni-czą. Dzięki systemowi CUK dobór ubezpieczenia staje się prosty i przyjemny, a co najważniejsze – tańszy! Zysk jest tym większy, że za za-kup u doradcy CUK nie trze-ba płacić ekstra, a ceny potra-fią być niższe niż bezpośred-nio u ubezpieczyciela. Zadzwoń lub przyjdź i sprawdź, jak tanie może być Twoje OC i AC.

Oddział CUK w Olsztynie: ul. Kętrzyńskiego 5/6 A, tel. (89) 513 52 46.

Page 19: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,

sPort 15“Nowe Życie Olsztyna” nr 11 (110) 2013

Olsztyńscy kibice od lat byli przy-zwyczajeni do

udanych występów swoich drużyn. Niestety kończący się sezon 2012/2013 pozba-wił ich tej satysfakcji. Każda z gier zespołowych, na któ-rą liczyli kibice, po prostu zawiodła. Przyjrzyjmy się niektórym!

SIATKÓWKATo największe rozczaro-

wanie minionego sezonu. Mę-ska drużyna Indykpolu AZS Olsztyn zajęła ostatnie miej-sce w tabeli PlusLigi! Powtó-rzyła się więc sytuacja z po-przedniego sezonu! Po prostu wstyd! Klub, który jest legen-dą krajowej siatkówki, upadł tak nisko? Niestety to praw-da. Mimo chęci władze klu-bu nie potrafiły zmierzyć się z rzeczywistością. Faktem jest, że prezes Mariusz Szyszko i jego współpracownicy wy-ciągnęli klub z długów. Na resztę zabrakło... no właśnie, czego? Czasu? Może cier-pliwości rady nadzorczej? W każdym razie, gdyby nie re-forma rozgrywek, to AZS wal-czyłby w I lidze. Efekt!? Prezes Mariusz Szyszko został zawie-szony. Poprzedni przewodni-czący rady nadzorczej ustą-pił i jego miejsce zajął prof. Andrzej Koncicki. Kiedyś był w tym klubie i... coś się nie udało. Może tym razem!

Nie zmienia to faktu, że olsztynianie są zdegustowa-ni ostatnimi „osiągnięciami” ich ulubieńców. Dwukrotnie zajęli ostatnie miejsce!!! Coś z tym fantem trzeba zrobić! Oby nowe posunięcia władz klubu nie skończyły się tak, jak w dwóch poprzednich sezonach. Czy sprowadze-nie nowych zawodników

Gry zespołowe na widelcu

Olsztyński miszmaszCzerwiec jest miesiącem, w którym większość graczy gier zespołowych już odpoczywa po sezonie. Jedynie piłkarze nożni jeszcze ryją trawę. Niemniej to już koniec. Teraz wypada się za-stanowić, jaki był dla nich ten sezon.

(Maciej Dobrowolski, To-masz Józefacki, Matti Oiva-nen, prawdopodobnie Pablo Bengolea) i trenera (Krzysz-tof Stelmach) wystarczy, że-by AZS znowu zaczął się li-czyć w walce o medale? Prze-konamy się... za rok!

PIŁKA NOŻNANa pewno piłka noż-

na wyzwala wielkie emocje. Tym bardziej że wielu kibi-ców pamięta osiem sezonów Stomilu w ekstraklasie. Po la-tach posuchy olsztyńskim pił-karzom udało się awansować do I ligi, czyli zaplecza ekstra-klasy. Planem minimum było utrzymanie się w tym gronie. Udało się, chociaż przeżyli-śmy niezły horror. Stomil był drużyną o dwóch twarzach. Jesienią grał fatalnie. O zdo-byczy punktowej lepiej nie mówić, bo to wstyd. Wiosną okazał się rewelacją rozgry-wek! Dziwne?

Spójrzmy na dokonania olsztynian przed własną pu-blicznością. Jedyne zwycię-stwo przy al. Piłsudskiego (z Sandecją Nowy Sącz 4:0) i... również jedyne odniesio-ne w... Ostródzie (z Cracovią Kraków 3:0). To trochę za ma-ło. Na szczęście olsztynianie znakomicie grali na wyjaz-dach. I to ich uratowało przed powrotem do II ligi. Na razie cieszmy się z tego, że w przy-szłym sezonie Stomil znowu zagra z Cracovią, GKS Kato-wice czy Dolcanem Ząbki.

Ciekawe, w jakim skła-dzie do tych rozgrywek przy-stąpi olsztyńska drużyna. Niemal wszystkim zawodni-kom skończyły się kontrak-ty. Wiele zależy od negocja-cji. Oby szkoleniowiec Stomi-lu (czy będzie nim nadal Zbi-gniew Kaczmarek, wciąż nie

wiadomo) nie musiał budo-wać drużyny od nowa.

PIŁKA RĘCZNAMamy w Olsztynie trzy

zespoły grające w rozgryw-kach centralnych (Warmia w I lidze oraz Szczypiorniak i AZS UWM w II lidze). War-mia po spadku z ekstrakla-sy odrodziła się w ostatniej chwili. Dzięki zaangażowa-niu kilku działaczy, pomocy nielicznych sponsorów, grze zawodników i dopingowi ki-biców – udało się uratować klub (przynajmniej na razie) i zająć wysokie miejsce w roz-grywkach I ligi.

I kiedy wydawało się, że kryzys minie, nastąpiło tąp-nięcie. Już teraz wiadomo, że drużynę opuści przynajmniej pięciu zawodników (Marcin Malewski, Wojciech Boniec-ki, Radosław Dzieniszew-ski, Łukasz Kowalczyk i Ma-teusz Kostrzewa). Czy ewen-tualne uzupełnienia skła-du zawodnikami grającymi w drugoligowych UKS Szczy-piorniak czy AZS UWM po-zwolą na utrzymanie klubu w I lidze? Czas pokaże. Jed-nak szkoda tego, co budowa-ło się przez lata. Zniszczyć

dorobek jest łatwo. Odzy-skać o wiele trudniej!

KOSZYKÓWKALata chwały olsztyńskiej

koszykówki mamy za so-bą. Męska nie może się odbu-dować i po kilku latach walki o wyższe cele, wycofała się z niej. Próbę przywrócenia bla-sku tej dyscyplinie podjęły ko-szykarki. Kilka lat temu Łącz-ność Olsztyn zajęła czwar-

te i piąte miejsce w rozgryw-kach ekstraklasy. Później klub upadł. Pojawił się KKS, któ-rego trenerzy rozpoczęli pra-cę od podstaw. Dzięki temu dziewczyny grają w I lidze i ra-dzą sobie w tych rozgrywkach coraz lepiej. Nadal piętą achil-lesową klubu są finanse. Gdy-by były na odpowiednim po-ziomie, klub poczyniłby jesz-cze większe kroki w kierunku awansu do ekstraklasy. Na ra-zie inne kluby powinny brać przykład z koszykarek, któ-re grając niemal za darmo, po-trafią napędzić strachu o wiele lepszym i lepiej uposażonym rywalkom.

EPILOGMinęły czasy, gdy w Olsz-

tynie aż roiło się od zespołów rywalizujących w central-nych rozgrywkach. W dodat-ku zaliczały się one do krajo-wej czołówki, a nierzadko się-gały po medale mistrzostw Polski. Obecnie nie ma już rugby, siatkówka kobiet pró-

buje się wydostać z dołka, o męskiej koszykówce nie ma co mówić. Jest jeszcze ekipa futbolu amerykańskiego. Ale ta ekipa na razie zbiera srogie baty. I mimo szczerych chęci, o awansie do wyższej ligi na razie musi zapomnieć. Co pozostało olsztyńskim kibi-com? Wiara w to, że wreszcie złe czasy się skończą, że kry-zys minie, pojawią się spon-sorzy, działacze myślący o przyszłości klubu i mło-dzieży, a nie o swoim intere-sie. Podobno marzenia nie-kiedy się spełniają!

WAD

Page 20: REKLAMA Życie NAkŁADgminadywity.pl/uploads/attachments/52c6c31a87e6d.pdf · 2014-01-03 · nie (noclegi i atrakcje). Całość ma kosztować 542 221 zł, więc zachodzimy w głowę,