Ref.: 1. Bieszczadzki trakt - styki.pw.edu.pl · Wiatr skr ęca li ście w warkocze. d a E a...

18
1 1. Bieszczadzki trakt Kiedy nadejdzie czas, G D bawi nas ognia blask. C G Na polanie gdzie króluje zly. D C G Gwiezdny pyl w ogniu tym. G D Lzy wyciśnie nam dym C G Tańczą iskry z gwiazdami a my... D C G Ref.: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas C D G Śpiewajmy razem, ilu jest tu nas C D e Choć lata mlode szybko plyną wiemy, Ŝe C D G e nie starzejemy się. C D G W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi Chodźmy tam gdzie na ścianie lasu lśnią Oczy sów, wilcze kly, rykiem powietrze drŜy Tylko gwiazdy przyjazne dziś są Dorzuć do ognia drew, w górę niech plynie śpiew Wiatr poniesie go w wilgotny świat KaŜdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się, a polączy nas bieszczadzki trakt. 2. Wędrowiec a C Nie oglądaj się za siebie, kiedy wstaje brzask, G E a Ruszaj dalej w świat, nie zatrzymuj się. a C Sam wybierasz swoją drogę z wiatrem, czy pod wiatr, G E a Znasz tu kaŜdy szlak, przestrzeń wola cię Ref.: C G d a PrzecieŜ wiesz, Ŝe dla ciebie kaŜdy nowy dzień C G d a PrzecieŜ wiesz, Ŝe dla ciebie chlodny lasu cień C G d a PrzecieŜ wiesz, jak upalna bywa letnia noc. C G d a PrzecieŜ wiesz, Ŝe wędrowca los to jest twój los Lśni w oddali toń jeziora, slyszysz ptaków krzyk, Tu odpoczniesz dziś i nabierzesz sil. Ale jutro znów wyruszysz na swój stary szlak, Będziesz dalej szedl, tam gdzie pędzi wiatr. 3. PejzaŜe Harasymowiczowskie Kiedy stalem w przedświcie a Synaj G D Prawdę glosil przez trąby wiatru C e Zasmreczyly się chmur igliwiem G D Bure świerki o góry wsparte e C D I na niebie bylem ja jeden G D Plotąc pieśni w warkocze bukowe C e I schodzilem na ziemię za kwestą G D Przez skrzydlącą się bramę Lackowej e C D Ref.: I byl Beskid i byly slowa G C G Zanurzone po pępki w cerkwi baniach G C D RozloŜyście zlotych D Smagających się wiatrem do krwi C D G Moje myśli biegaly końmi Po niebieskich mokrych poloninach I modlilem się zloŜywszy dlonie Do gór do Madonny brunatnolicej A gdy serce kroplami tęsknoty Jęlo spadać na góry sine Czarodziejskim kwiatem paproci Rozgwieździla się Bukowina

Transcript of Ref.: 1. Bieszczadzki trakt - styki.pw.edu.pl · Wiatr skr ęca li ście w warkocze. d a E a...

1

1. Bieszczadzki trakt

Kiedy nadejdzie czas, G D bawi nas ognia blask. C G Na polanie gdzie króluje zły. D C G Gwiezdny pył w ogniu tym. G D Łzy wyciśnie nam dym C G Tańczą iskry z gwiazdami a my... D C G Ref.: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas C D G Śpiewajmy razem, ilu jest tu nas C D e Choć lata młode szybko płyną wiemy, Ŝe C D G e nie starzejemy się. C D G W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi Chodźmy tam gdzie na ścianie lasu lśnią Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drŜy Tylko gwiazdy przyjazne dziś są Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew Wiatr poniesie go w wilgotny świat KaŜdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się, a połączy nas bieszczadzki trakt.

2. Wędrowiec a C Nie oglądaj się za siebie, kiedy wstaje brzask, G E a Ruszaj dalej w świat, nie zatrzymuj się. a C Sam wybierasz swoją drogę z wiatrem, czy pod wiatr, G E a Znasz tu kaŜdy szlak, przestrzeń woła cię

Ref.: C G d a PrzecieŜ wiesz, Ŝe dla ciebie kaŜdy nowy dzień C G d a PrzecieŜ wiesz, Ŝe dla ciebie chłodny lasu cień C G d a PrzecieŜ wiesz, jak upalna bywa letnia noc. C G d a PrzecieŜ wiesz, Ŝe wędrowca los to jest twój los Lśni w oddali toń jeziora, słyszysz ptaków krzyk, Tu odpoczniesz dziś i nabierzesz sił. Ale jutro znów wyruszysz na swój stary szlak, Będziesz dalej szedł, tam gdzie pędzi wiatr.

3. PejzaŜe Harasymowiczowskie Kiedy stałem w przedświcie a Synaj G D Prawdę głosił przez trąby wiatru C e Zasmreczyły się chmur igliwiem G D Bure świerki o góry wsparte e C D I na niebie byłem ja jeden G D Plotąc pieśni w warkocze bukowe C e I schodziłem na ziemię za kwestą G D Przez skrzydlącą się bramę Lackowej e C D Ref.: I był Beskid i były słowa G C G Zanurzone po pępki w cerkwi baniach G C D RozłoŜyście złotych D Smagających się wiatrem do krwi C D G Moje myśli biegały końmi Po niebieskich mokrych połoninach I modliłem się złoŜywszy dłonie Do gór do Madonny brunatnolicej A gdy serce kroplami tęsknoty Jęło spadać na góry sine Czarodziejskim kwiatem paproci Rozgwieździła się Bukowina

2

4. W Bielicznej Nad Bieliczną trawa aŜ po pas, D A D Nad Bieliczną Lackowa stoi w chmurach, D G A Nad Bieliczną rosną lasy pełne malin i borówek, DGDG Nad Bieliczną płacze dobry Bóg D A D A w Bielicznej tylko cerkiew ukryta W kępie drzew jak w zielonym koŜuchu. W środku krzyczą świętokradcze napisy na ścianach, Poprzez sufit nieba sięga wzrok. TuŜ przy drodze czerwona poziomka Śpi głęboko spokojna o Ŝycie, Bo niczyja nie zerwie jej ręka Tu w Bielicznej juŜ nie mieszka przecieŜ nikt. Nad Bieliczną trawa aŜ po pas, Nad Bieliczną Lackowa stoi w chmurach, Nad Bieliczną rosną lasy pełne malin i borówek, Nad Bieliczną płacze dobry Bóg.

5. Piosenka na rozgrzanie C e F C Zimno tak, Ŝe aŜ strach, jak tu rozgrzać się? F C a G Korowody chłodnych myśli oziębiają mnie, C e F C Nie pomaga łyk herbaty ani ciepły szal, F C a G Urojonych myśli kraty jak roztopić mam Ref.: C e F G Piosenka na rozgrzanie, na rozgrzanie serc, C e F G Rozgrzewa mnie takie granie, jak w domu ciepły piec, F G C a W przytulnym cieple nutek, w przytulnym cieple pauz, F G F G Z zimnego jak lód serca wypłynie czasem łza Jak dziewczynka z zapałkami chcę ciepła, miłości, Nie rozgrzeję się słowami tymi, co ze złości. Nie ogrzeją nas pajace, co na sznurkach skaczą, Bo choć wszystkim jest tak zimno, dobrze dziś pajacom.

6. Buty rajdowe (Gdy wiosną słoneczko uśmiechem) G F7+ C G Gdy wiosną słoneczko uśmiechem nas wita G C A7 D Skowronki radosne koncerty rozdają G F7+ C G Rajd studencki rusza kolorowym szlakiem G C A7 D Nogi same niosą, choć buty uwierają Ref.: G H H7 e Te buty, te buty, te buty rajdowe C A7 D Nie stare, podarte i nie całkiem nowe G C H7 e Na deszcz i śnieg, na słońce i wiatr CDG W sam raz na rajdowy szlak Nareszcie kres trasy, ognisko, pieśń stara Zdziwiony księŜyc patrzy na zasłuchany krąg Śpią liście na drzewach, gitara sennie ziewa I śpią mokre buty rzucone gdzieś w kąt Lecz kiedyś zapomnisz piosenki tej słowa Z siwymi włosami przybędzie Ci lat I łza się zakręci i serce zabije Pomarzysz jak niosły Cię kiedyś przez świat

3

7. Bez słów (Chodzą ulicami ludzie) Chodzą ulicami ludzie G D Maj przechodzą lipiec grudzień e h Zagubieni wśród ulic bram C G D Przemarznięte grzeją dłonie Dokądś pędzą za czymś gonią I budują wciąŜ domki z kart Ref.: A tam w mech odziany kamień C G Tam zaduma w wiatru graniu C G Tam powietrze ma inny smak C G D Porzuć kroków rytm na bruku Spróbuj - znajdziesz, jeśli szukać Zechcesz nowy świat własny świat Płyną ludzie miastem szarzy pozbawieni złudzeń, marzeń Omijają wciąŜ główny nurt Kryją się w swych norach krecich i śnić nawet o karecie Co lśni zlotem nie potrafią juŜ śyją ludzie asfalt depczą nikt nie krzyknie kaŜdy szepcze Drzwi zamknięte zaklepany krąg Tylko czasem kropla z oczu po policzku w dół się stoczy I to dziwne drŜenie rąk

8. Majster Bieda Skąd przychodził, kto go znał C F Kto mu rękę podał, kiedy C F G Nad rowem siadał, wyjmował chleb C F Serem przekładał i dzielił się z psem e a Tyle wszystkiego, co z sobą miał G F-e-d Majster Bieda G C F-e-d G C Czapkę z głowy ściągał, gdy wiatr gałęzie chylił drzewom. Śmiał się do słońca i śpiewał do gwiazd. Drogę bez końca, co przed nim szła Znał jak pięć palców, jak szeląg zły. Majster Bieda

Nikt nie pytał skąd się wziął, gdy do ognia się przysiadał Wtulał się w krąg ciepła jak w koŜuch ZnuŜony drogą wędrowiec boŜy. Zasypiał długo gapiąc się w noc Majster Bieda AŜ nastąpił taki rok C F Smutny rok tak widać trzeba CC7FG Nie przyszedł Bieda zieloną wiosną C G Miejsce gdzie siadał zielskiem zarosło e a I choć niejeden wytęŜał wzrok G F Choć lato pustym gościńcem przeszło G F Z rudymi liśćmi, jesieni schedą G F Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość G F Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość G F Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość G F G Majster Bieda C F-e-d G C

9. Ballada o Świętym Mikołaju a G E a G a W rozstrzelanej chacie rozpaliłem ogień, a G E F E7 Z rozwalonych pieców pieśni wyniosłem węgle a C d E Naciągnąłem na drzazgi gontów błękitną płachtę nieba a d C E a F E a Będę malować od nowa wioskę w dolinie. Ref.: Święty Mikołaju C G Opowiedz jak to było C E Jakie pieśni śpiewano a d a E a Gdzie się pasły konie. d E a G A on nie chce gadać ze mną po polsku Z wypalonych źrenic tylko deszcze płyną. Hej ślepcze nauczę swoje dziecko po łemkowsku będziecie razem Ŝebrać w malowanych wioskach.

4

10. A u nas latem Gdzie stare młyny dumnie stoją e a Nad rzeką, której nie zna mapa D7 G choć do domu stąd niedaleko C G Przewędrujemy kawał świata D G Ref.: A u nas latem jest najlepiej, e a Dywanem w złocie zboŜe tańczy. D7 G I nasze słońce jest najlepsze, C G Choć u nas nie ma pomarańczy. D G H7 Tam dziadek wiatrak zasłuchany W Ŝabie rechoty gdzieś za lasem. To znowu kamień na rozdroŜu Pomylił przeszłość z naszym czasem. Wędrować dobrze jest wśród jezior Gdy słońce mówi nam dobranoc. I śmiać się nocą do księŜyca, I kłaść się spać dopiero rano. AŜ przyjdą czasy, gdy ścierniska Śniegi pokryją aŜ do wiosny. Wtedy igłami nam się skłonią Zawsze zielone polskie sosny.

11. Lato z ptakami odchodzi Lato z ptakami odchodzi, a d a Wiatr skręca liście w warkocze. d a E a Dywanem pokrywa szlaki, a d a Szkarłaty wiesza na zboczach. d a E a Przyobleka myśli w kolory, d G W liści złoto, buków purpurę... C a Palę w ogniu letnie wspomnienia, d G Idę wymachując kosturem. C a Ref.: Idę w góry cieszyć się Ŝyciem, d G Oddać dłoniom halnego włosy, C a W szelest liści wsłuchać się pragnę, d G W odlatujących ptaków głosy. C E Słony smak czuję w ustach, Dzień spracowany ucieka, Anioł zapala gwiazdy, Oświetla drogę człowieka. JuŜ niedługo rozpalę ogień,

Na rozległej, górskiej polanie. JuŜ niedługo szałas przytulny, Wśród dostojnych buków powstanie.

12. Bielinek kapustnik a G F E śegnajcie mili chłopcy, nie będzie juŜ prywatek Nie będzie wielkich orgii ani wycieczek latem Ach, co ja teraz zrobię, Ŝegnaj ma akademio JuŜ nie będę studentem, lada dzień mnie wyleją Ref.: Bo bielinek kapustnik zŜarł ojcu całe plony A na dodatek jabłka wszystkie były zarobaczone Cały ogród tatusia co wielki dawał dochód ZŜarły wstrętne robaki a rdza zŜera samochód

JuŜ nie zdam egzaminów tym bardziej przy komisji Bo Ŝadnych załączników tatulo mi nie przyśle Ach jaka wielka szkoda trzy lata zmarnowane Przez cholerne robaki lekarzem nie zostanę

13. Boćki Obudzić się rosie rozkaŜę, G D G G D e Nawet gdy dzień zaśpi, C h7 a7 D7 A kiedy juŜ wstaną pejzaŜe I zakwitnie jaśmin: Ref.: Wtedy ręce rozłoŜę jak bociek C D e G D I jak Chrystus zastygnę w locie, Spojrzę na góry jak na piersi dziewczęce I znów jak bociek rozłoŜę ręce. C D7 Słońce przywitam jak gospodarz domu, W którym garnki nie płaczą. Zasieję pieśni i nie zdradzę nikomu Ile dla mnie znaczą. A kiedy noc uroczyście oblecze Swój czarny garnitur, Rozpalę ogień i zaproszę wędrowców – Pośpiewamy do świtu.

5

14. Bieszczady (Cicho potok gada...)

e a7 Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień D7 G H7 Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień e a7 Mokre rosą trawy wypatrują dnia D7 G H7 Ciepła, które pierwszy słońca promień da. Ref.: G a7 D7 G Cicho potok gada, gwarzy pośród skał G C D7 G O tym deszczu co z chmury trochę wody dał G a7 D7 G Świerki zapatrzone w horyzontu kres G C D7 G Głowy pragną wysoko, jak najwyŜej wznieść. Tęczą kwiatów barwny połoniny łan Słońcem wypełniony jagodowy dzban Pachnie świeŜym sianem pokos pysznych traw Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra. Serenadą świerszczy, kaskadami gwiazd Noc w zadumie kroczy mroku ścieląc płaszcz Wielkim wozem księŜyc rusza na swój szlak Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia.

15. Bitwa Jesteś bitwą moją nieskończoną G a W której o przyczółek ciągle walczę C D G Jesteś drzwiami, które otworzyłem A potem przycięły mi palce Ref.: Jesteś kartką z kalendarza Zagubioną gdzieś pomiędzy szufladami I ulicą na której co dzień Uciekałem między latarniami Jesteś mgłą ogromną niezmierzoną Ciszą w huku i łoskotem w ciszy Jesteś piórem i wyblakłą kartką Którym i na której dzisiaj piszę Przyszłaś do mnie, a ja nie spostrzegłem Dzisiaj tylko mogę mówić: byłaś Nie wiem czy na jawie wzięłaś mnie za rękę Czy jak wszystko ty się tylko śniłaś.

16. Bukowina I d g a d W Bukowinie góry w niebie postrzępionym d g a d W Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom d F C F d Minął dzień wiatrem z hal rozdzwoniony g a d I nie mogę znaleźć Bukowiny g a d I nie mogę znaleźć g a d ChociaŜ gwiazdy mnie prowadza ciągle szukam... W Bukowinie zarośnięte echem lasy W Bukowinie liść zieleni się i złoci Śpiewa czasem banior ciemnym basem I nie mogę znaleźć Bukowiny I nie mogę znaleźć Choć juŜ szukam godzin krocie i dni krocie... W Bukowinie deszczem z chmur opada Okrzyk ptasi zawieszony w niebie Nocka gwiezdna gadkę górom gada I nie mogę znaleźć Bukowiny I nie mogę znaleźć Choć mnie woła Bukowina wciąŜ do siebie...

17. Ech, studenci - pieśń tradycyjna Czy to w Koluszkach, czy to pod śywcem d Czy w PeGeeRze czy na odkrywce g Zawsze się znajdą jakieś parszywce d A d A REF: Bo pomiędzy bogobojnym ludem d A niech cholera go pokręci d Zawsze się znajdzie jakiś student g Ech, studenci, d A urwać, ukręcić łeb d A d (jak psu!) Ad Wkoło po wioskach słychać lamenty Co druga panna nosi brzuch wzdęty A wszystko panie przez te studenty Taki ma za nic wszystkie świętości Nawet ołtarze taki ci obszczy Za nic ma ojca, za nic proboszcza

6

18. Gór mi mało(DoŜywocie gór) Drogi mistrzu, mistrzu mojej drogi C G Mistrzu Jerzy i mistrzu Wojciechu d G Przez was w górach schodziłem nogi C G Nie mogąc złapać oddechu d G

Gór co stają nigdy nie dogonię Znikających punktów na mapie Jakie miejsce nazwę swym domem Jakim dotrę do niego szlakiem Ref.: Gór mi mało i trzeba mi więcej C G śeby przetrwać od zimy do zimy a e Ktoś mnie skazał na wieczną wędrówkę F C Po śladach, które sam zostawiłem d G

Góry, góry i ciągle mi nie dość Skazanemu na gór doŜywocie Świat na dobre mi zbieszczadział Szczyty wolnym mijają mnie krokiem Pańscy święci, święci bezpańscy Święty Jerzy, Mikołaju, Michale Starodawni gór świętych mieszkańcy Imię wasze pieśniami wychwalam

Gór co stoją nigdy nie dogonię Znikających punktów na mapie I chaty, by nazwać ją swym domem Do której Ŝaden szlak by nie trafił.

19. Góral Hej morze, moje morze A D E A Hej, ty mój oceanie D E fis Hej, wóda nie pomoŜe /x2 / D E fis D Nie pomoŜe Ŝadne chlanie /x2 A D E A Hej, rybki, moje rybki Przypływajta ino grubsze Nie ma na morzu baby Smutno mi je na kutrze Hej Maryś, moja Maryś Rodzi się Ŝądza dzika Nie ma cię tu więc chyba Wezmę się za sternika Nie trza mi juŜ mej dziołchy Sternicku, mój sternicku Mam ja ciebie i flaszeczkę Dobrze jest nam w kubryku

Daleko me owieczki Daleko me kochane Tutaj pijany sternik Śledzie i morskie fale Hej morze, moje morze Od Helu aŜ do Tater Hej wóda nie pomoŜe Nie pomoŜe Ŝadne chlanie

20. Lubię kiedy się zieleni E A Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni E H7 I gdy moŜna w pianę lekko wsunąć wąs E A ChociaŜ czasem tak się spoję, Ŝe do domu iść się boję E H7 (E H7 E) No bo stara łapie zaraz dziwny ton. Lecą garnki i talerze, lekko się unosi pierze No i gratkę ma sąsiedztwo na dokładkę DrŜy w posadach kamienica - taki szum robi diablica Pewnie juŜ ją kaŜdy bierze za wariatkę By wprowadzić ład i spokój, cicho więc opuszczam pokój I wynoszę całe Ŝycie na ulicę Tam na rogu kumple stoją - oni teŜ się widzę boją Bo ratunek wszelki czerpią wprost z butelki A ja wiem, Ŝe na mój ból dobry jest Ŝywiecki full SpręŜam ciało i do baru walę śmiało I po chwili juŜ radośnie siedząc się przyglądam wiośnie Barman leje a wokoło jest wesoło Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni Gdyby to zruzumieć chciała moja mała Świat by inne miał wymiary znikły wreszcie by koszmary No a Ŝycie by płynęło naleŜycie!

7

21. Modlitwa wędrownego grajka Przy małej wiejskiej kapliczce, d C Stojącej wedle drogi, C d Ukląkł rzępoląc na skrzypkach d C Wędrowny grajek ubogi. C d

Od czasu do czasu grający d C Bezzębne otwierał wargi, C d To przekomarzał się z Bogiem, d C To znów się korzył bez skargi. C d

Ref.: Hej Panie BoŜe, coś wielkim g Gazdą nad gazdami, d Po coś mi dał taką skrzypkę, g/C Co jeno tumani i mami. d/d C d Spraw to, aŜebym na zawsze Umiał dziękować ci Panie, śe sobie rzępolę jak mogę, śe daję Ci co mnie stanie.

A jeszcze bardziej chroń mnie I od najmniejszej zawiści, śe są na świecie grajkowie Pełni szumniejszych liści. I niechaj pomnę w mym Ŝyciu Czy bliskim, czy teŜ dalekim, śem człowiek jest przede wszystkim I niczym innym niŜ człekiem.

Spraw w końcu by przy tej kapliczce, Obok tej wiejskiej drogi Klękał i grywał na skrzypkach Wędrowny grajek ubogi.

22. Na środku nieba e GD e Dh Na samym środku nieba e wznosi się piec do chleba G D Najświętszy Piekarz w mozole A e wypieka krągłe bochenki h A Złociste jak aureole G D e Złociste jak aureole D h e Złociste jak aureole G D e Złociste jak aureole D h e /D Ref.: śeby głodni nie byli głodni e By markotni byli pogodni G D By bezsenność spłoszył sen A e śeby głodni nie byli głodni e By markotni byli pogodni G D

By bezsenność spłoszył sen A e (e GD e Dh ) TuŜ za piecem zwyczajnie Zdyszany gwiŜdŜe czajnik Biało nakryte są stoły Ubrane w kuse sukienki Parzą herbatę anioły (4x) Staje archanioł w oknie e Za oknem deszcz, ziemia moknie Fis Woła do mistrza od smyczka: G "Potrzebna taka muzyczka, (Ŝeby)..." A Cudnie gra, nikt nie słucha e Biel serwet skalała mucha Fis Herbata dawno ostygła G A Aniołom opadły skrzydła G D e Aniołom opadły skrzydła D h e Aniołom opadły skrzydła G D e Aniołom opadły skrzydła D h e A głodni dalej są głodni e Markotni nie są pogodni G D Bezsenność silniejsza niŜ sen A e A głodni dalej są głodni e Markotni nie są pogodni G D Bezsenność silniejsza niŜ sen A e

23. Nie rozdziobią nas kruki Nie rozdziobią nas kruki D G0 h G Ni wrony, ani nic! Fis e A74 Nie rozszarpią na sztuki D G0 h G Poezji wściekłe kły! D A G Ref.: Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo; Fis h Niechybnie brakuje tam nas! G D A Od stania w miejscu niejeden juŜ zginął, Fis h Niejeden zginął juŜ kwiat! G D A D Nie omami nas forsa Ni sławy pusty dźwięk! Inną ścigamy postać: Realnej zjawy tren! Nie zdechniemy tak szybko, Jak sobie roi śmierć! Ziemia dla nas za płytka, Fruniemy w góry gdzieś!

8

24. Piosenka turystyczna II Gdy na rajd wyruszaliśmy e Wszyscy byli dobrej myśli A Buty mocno zawiązali C I plecaki zarzucili D e Pomyśleli: jak to fajnie e Będzie siedzieć przy ognisku A Gdy na las się kładą cienie C A nad głową iskra błyska D e Kilometry juŜ za nami G A przed nami zachód słońca D Echo niesie nad górami e Pieśń radosną, pieśń bez końca C D e Ref.: La x5 e La x5 La x3 La x2 D e La x5 e La x 5 La x3 D e Góry stały ponad nami Całe w niebie postrzępionym Las zielony, w nim po pępki Banie cerkwi zanurzone Rozbiliśmy swe namioty Zaraz obok przy potoku Rozpaliło się ognisko Dym zakręcił łezkę w oku Kilometry juŜ za nami A przed nami zachód słońca Echo niesie nad górami Pieśń radosną, pieśń bez końca A wieczorem z pierwszą gwiazdką Wystrzeliły z bełtów korki Kwaśno cierpkim smakiem wina Przełamaliśmy bariery Między nami a pewnymi Dziewczętami co w namiocie Obok miały swoje leŜa I nie były wcale brzydkie Pierwsze lody juŜ za nami A przed nami ranek blady Echo niesie nad górami Zew miłosnej serenady Kiedy się obudziliśmy e Było dobrze juŜ południe A Potok toczył za namiotem C Swoje wody porywiste D e Gdy mnie dzisiaj ze snu budzi G

Dziecka płacz, a Ŝona nęka D Podziękować chcę Stachurze e I Krzysiowi Myszkowskiemu C D e

25. Piosenka wiosenna G D C G G D C Gh e h C D Zagram dla ciebie na kaŜdej gitarze świata, e h C D Na ulic fletach, na nitkach babiego lata, G D G C Wyśpiewam jak potrafię księŜyce na rozstajach, h C a D I wrześnie, i stycznie, i maje, h a D I zagubione dźwięki, i barwy na płótnach Vlamincka, h C a D I słońce wędrujące promienia ścieŜynką. Ref.: Graj nam graj, pieśni skrzydlata, G D C G Wiosna taniec nasz niesie po łąkach, h C a D Zatańczymy się w sobie do lata, GD G D C Zatańczymy się w sobie bez końca. GD C D G A blask, co oświetla me ręce gdy piszę, Nabrzmiał potrzebą rozerwania ciszy. Przez okno wyciekł, pełno go teraz, chmara wronia, Dziobi się w dziobów końcach, a w ogonach ogoni. A pieśń moja to niknie, to wraca, I nie wiem co bym zrobił, gdybym ją utracił.

26. Polsko-ruska Madonna Polsko - ruska Madonna. F G a Polsko - starocerkiewna, F G a z gorejącego złota, F G a z Ŝywego drewna, srebra. F G a Bizantyjsko - słowiańska, F G d w śnieŜnobiałych sukienkach. F G d Nie na bielonych płótnach, F G d na trumiennych, na trumiennych deskach. C G Nie bojarska, nie carska, zasmucona kamienna twarz. Nie bojarska, nie carska. Zasmucona, chłopska ikona.

9

27. Uśmiechnięte dziewczyny

C G Uśmiechnięte dziewczyny na dworcach F C Z uśmiechem przyklejonym przez senność. F C Gdzieś się spieszą, gdzieś biegną, G Zapatrzone w codzienną codzienność. C G C A pociąg właśnie odjeŜdŜa, F G Zabiera je gdzieś niedaleko, C F Gdzie jedną godzinę się jedzie, C G C A drugą godzinę się czeka. Ten sam płaszcz i torebka ta sama, Ten sam bilet miesięczny co zawsze. Nawet na peronie tym samym I codziennie jakby trochę starsze. Czemu patrzysz dziś na mnie inaczej? Nauczyłem się ciebie na pamięć Jutro cię znowu zobaczę Nie zapytam o nic, choć popatrzę Jak pociąg właśnie odjeŜdŜa Zabiera cię gdzieś niedaleko...

28. Ballada o dziewczynie co piła mleko

Są małe stacje wielkich kolei C G Nieznane, jak obce imiona F G C Małe stacje wielkich kolei F C Jakiś napis i lampa zielona. F G Na takiej stacji, dawno juŜ temu C G Z daleka jadąc daleko F G C Widziałem dziewczynę w niebieskim szaliku F C Jak piła gorące mleko. G C Teraz tamtędy nigdy nie jeŜdŜę F C I miasto moje daleko F C A myślę czasem o tamtej dziewczynie F C Jak piła gorące mleko. G C

I nieraz chciałbym, Ŝeby tu była e C MoŜe to miałoby sens F C Jak ona śmiesznie to mleko piła F C Gapiąc się na mnie spod rzęs. G C Mam swoje sprawy, inne podróŜe I nie tamtędy mi droga, Lubię ulice wesołe i długie I kolorowe światła na rogach MoŜe ma chłopca tamta dziewczyna MoŜe wybrała się w świat A moŜe po prostu jest taka głupia Jak jej siedemnaście lat. Zresztą to przecieŜ nie ma znaczenia Mieszkam naprawdę daleko A myślę czasem o tamtej dziewczynie Jak piła gorące mleko. I nieraz ...

29. Stukot kół C G Posiedźmy jeszcze chwilę na ławce, na peronie G C E nim nas zabiorą w podróŜ bilety przedawnione a E Wszystko im jedno dokąd dworce są takie same E a E a Miasta tak samo obce gdy mijasz je nad ranem Ref.: Jeszcze tobie marzy się ucieczka Chcesz zapomnieć o nas choć przez chwilę To dlatego nagle sporządniałeś Przestałeś palić, rzuciłeś wódkę, zbierasz na bilet

lala... x2 a E E a E a

--- bis ---

10

30. PoŜegnanie gór Słońca dysk zaginął gdzieś w konarach a d a Na polanę spłynął szary mrok d G7 C a Smętnie zadzwoniła gdzieś gitara d G7 C a W nocnej ciszy czyjś zamiera krok d E a A7 Smętnie zadzwoniła gdzieś gitara d G7 C a W nocnej ciszy czyjś zamiera krok. d E7 a Przy ognisku wędrowców gromada, W blasku iskier zamarł cieni krąg. Wysłuchują struny opowiadań Zasłyszanych gdzieś daleko stąd. Pięciolinią, wyznaczonym szlakiem Błądzi zapomniany niemy cień. A w swych troskach smętnie zadumany, śegna świątek odchodzący dzień. Znika w dali kalejdoskop twarzy, Zgasłych ognisk dym juŜ sięga chmur. Pomyśl ile niespełnionych marzeń, Łączy z sobą poŜegnanie gór. JuŜ nie znikną góry z twoich wspomnień, Oczy ikon, nieprzetarty szlak. Szumu jodeł nie da się zapomnieć, Będziesz wracał do nich w swoich snach.

31. Słonecznik G a Gdy zabraknie słów, wtedy dobrze mieć C G D G Czarny łeb słonecznika w ogniu dookoła C G D G Zimne dłonie grzać a słowom dać spać C D G Zanim znów ich nie przywołasz x2 ---bis--- Ref.: Palce, palce, ziarna, ziarna C G D G Serce białe, dusza czarna C D G Ziarna, palce, twoje, moje Posplatane jak powoje ---bis--- Męczyć się bez mąk, martwić się bez skarg Czarny łeb słonecznika słuŜy nam jak moŜe Mówi: wiem od lat, tu nigdy nie tak By nie chciało nie być gorzej

---bis--- Gdy zabraknie słów wtedy dobrze mieć Czarny łeb słonecznika w ogniu dookoła ---x4---

32. Szuwary d Pewnego razu wybrała się grupka C Sprawdzić wytrzymałość na wodę traperskiego butka d Droga znikneła sprzed oczu zdumionych C I zatonęła jak Atlantyda d C F A Turystów zostawiając jej suchości spragnionych HEJ! Ref.: Za nami bagna, przed nami moczary d C F A Po lewej woda, po prawej szuwary d C F A Stoimy jak czaple, po kolana w wodzie d C F A Oj przydałyby się do przeprawy d C F Trzy solidne łodzie, hej ! A ---bis--- To nie miał być spływ kajakowy Choć trudno w to uwierzyć Nie mamy wioseł ani łodzi My chcemy tylko przeŜyć. d C F A Tu woda tam woda juŜ butów nam nie szkoda Tu woda tam woda juŜ spodni nam nie szkoda Tu woda tam woda juŜ kurtek nam nie szkoda Tu woda tam woda plecaków teŜ

11

33. Zabierzcie mi gitarę La szate mi kantare d Con la gitarra in mano a La szate mi kantare E So no l' Italiano a JuŜ chyba jesień, bo juŜ ptaki w drodze a Kolejny sezon westchnień i zawodzeń Maluje imię twe na ścianie bazyliki w Mediolanie, moja miła E I tęsknię kaŜdym mediolańskim świtem E Do naszych pól złoconych zwłaszcza Ŝytem Pamiętam ciebie w tamto lato, gdy mówiłaś mi, Beato o malarstwie włoskim a MoŜe nie bardzo byliśmy roztropni C Na dworze upał jedenaście stopni a A my w upale E O Aniele Michale a Ref.: d a Zabierzcie mi gitarę, niechaj obeschnę trochę E a Zabierzcie mi gitarę, właśnie jestem mokrym Włochem Zabierzcie mi gitarę, nie róbcie pośmiewiska Jestem prawdziwym Włochem, ale ze SkarŜyska To samo słońce na tym samym niebie Ci sami ludzie Ŝyją obok siebie Tak samo marzą i się śmieją i z nadzieją spoglądają W kalendarze U nas w Italii był upalny sierpień Ty nawet nie wiesz jak ja tutaj cierpię Ale nie mówmy o dewiacji tylko wróćmy do wakacji na Mazurach Pamiętasz, jakeś pasła gąski w parku C I jak rozbiegły ci się po Lidzbarku a I jak na ranem E wróciły same, skubane a Ref.: Zabierzcie mi gitarę, niechaj obeschnę trochę Zabierzcie mi gitarę, znowu jestem mokrym

Włochem Zabierzcie mi gitarę, nie róbcie pośmiewiska Jestem prawdziwym Włochem, ale ze SkarŜyska Rararara ... Ref.: Zabierzcie mi gitarę, lub dajcie mi po pysku Zabierzcie mi gitarę, koniec teledysku

34. Lipka Z tamtej strony jeziora a G a stoi lipka zielona, C G a a na tej lipce, na tej zieloniutkiej a G a G trzej ptaszkowie śpiewają. C G a Nie byli to ptaszkowie tylko trzej braciszkowie co się spierali o jedną dziewczynę, który ci ją dostanie. Jeden mówi tyś moja, drugi mówi jak Bóg da, a trzeci mówi – moja najmilejsza czemuś mi tak smutna. JakŜe nie mam smutną być, za starego kaŜą iść. Czasu tak niewiele jeszcze dwie niedziele mogę miły z tobą być. Z tamtej strony jeziora ...

12

35. Miła Szczur kończy gulasz mdły e a JuŜ pora wyjść z kantyny Karcianej zapis gry H7 E(7) Na liście od dziewczyny Przed nami długa noc a d Ruszamy jutro z rana Pod szary wpełzasz koc G C Co skrywa grzech Onana H7 E(7) Ref.: Miła, nie przychodź na wołanie e a ad Miła, wojenka - moja pani Z nią się kochać chcę G D a CEa Gdy w nocy się budzę D H7 Ea(E7) Miła, twą postać widzę we śnie e a ad Miła, dojrzałe dwie czereśnie Zerwiesz z dłoni mej G D e aEa Gdy kiedyś powrócę H7 e E(7)a Dwadzieścia prawie lat I znaczek w czapkę wpięty Papieros w kącie warg Niedbale uśmiechniętych Obija się o bok Nabite "parabellum" Śpiewamy idąc w krok Dwa metry od burdelu JuŜ dojadł resztki szczur Do koszar powracamy Na ścianach latryn wzór Z napisów nie dla damy Na sen nam czasu brak Kostucha kości liczy Pijani w drobny mak Walimy się na pryczę

36. Pańska 7/8/2 Nad Gdańskiem słońce zachodzi, G C Nad Gdańskiem budzi się nuda G C I tak tu jest prawie co dzień, A D No, chyba, Ŝe nam się uda... A D

E D D7 Na nie dopite pół litra i na zabawy szampańskie G C F C G Mamy dom, mamy dom, mamy dom przy ulicy Pańskiej. Tu nasze stare przyjaźnie,

Tu pierwsze wielkie miłości, To tu krzyŜują się drogi Wydarzeń i wiadomości.

Na tłum znajomych do świtu i na wieczory szampańskie Mamy dom, mamy dom, mamy dom przy ulicy Pańskiej. Wolno zmieniają się czasy I domy rosną nam własne, I wszystko jest jakieś inne, I nic nie będzie jak dawniej.

Jedno musimy zachować- niewaŜne jaki to adres- Mamy dom, mamy dom, mamy dom przy ulicy Pańskiej.

37. U Pana Boga za piecem U Pana Boga za piecem, jak to za piecem, GC Czas się powoli telepie, GD Błotnistą drogą, na wozie, deszczowa jesień GC Chmurę za chmurą wiezie, GD Okna za szarą zasłoną, a góry w deszczu e C WciąŜ nie przestają kusić, D A jutro będzie pogoda, jutro na pewno, GC Jutro juŜ moŜna wyruszyć... GD Ref.: I „Kipiatok, wrzątek kipi Ameryka!” CDG Kolejny dzień odmierzany litrami herbaty powoli znika. CDe / CDG U Pana Boga za piecem lekko fałszywa Gitara kaleczy uszy, Na elektrycznych grzejnikach zajęły miejsce Swetry, skarpety i buty. Ludzie z mgły wolno wracają ze swojej bazy Z chmielową nadzieją w duszy śe jutro będzie pogoda, jutro na pewno Jutro juŜ moŜna wyruszyć... U Pana Boga za piecem, robi się pusto Na kaŜde słońca skinienie Dopiero wieczór zaprasza zmęczone kroki, JuŜ słychać jak dudnią w sieni... I kaŜdy skrawek podłogi zmienia się teraz W ogromne snów kartoflisko A góry rosną tuŜ obok, a gwiazd gromady Podchodzą naprawdę blisko...

13

38. Hawiarska Koliba C G C Gdy księŜyc na niebo wychodzi, F G C Zapłoną dokoła ogniska, F G C a I wkrótce popłynie z Hawiarskiej Koliby, d G C (C7) Melodia nam wszystkim tak bliska. Usiadła juŜ brać rozśpiewana, Dokoła złotego ogniska, Wiatr niesie melodię z Hawiarskiej Koliby, Nad lasy, nad pola, nad urwiska. Zaniesie wiatr naszą melodię, Do domów Wołochów i Łemków, Piosenkę rajdową z Hawiarskiej Koliby, Piosenkę krakowskich studentów. JuŜ księŜyc blednie na niebie, A promyk słońca juŜ błyska, Pogasły ogniska w Hawiarskiej Kolibie Do snu kładzie się cała izba.

39. W domu C a G C Matka suszyła na zimę gruszki C G Ezm A7 d A7 d A7 PrzyłóŜ ten zapach do ust, do poduszki Ref.: C Nocą świeciły szyby w kredensie Gwiazdy mrugały rzęsa po rzęsie F G e a Dom cały pachniał po ciemku F G C G C Spokojne sny się lęgły w jej ręku Wysoko je kładła na górne półki Siedziały jak rzędem na drucie jaskółki Wejdź tam po cichu – Niebieskie ręce MoŜe dla ciebie mają coś więcej.

40. Tam gdzie byłem Tam gdzie byłem – zielone łany, C a d G Niosły zapach skoszonej trawy, C a d G Ponad łąką mgliste tumany, C a d G Świt przyniosły łzawy.. C G C C7 Ref.: F C C7 Po drogach, bezdroŜach, polami i szosą, F G Wędrować przed siebie, gdzie oczy poniosą... Tam gdzie byłem – Wiatraki stare, Pustą dłonią wstrzymały ziemię, I jak dawniej cienie ich stare, W trawach cicho drzemią. Tam, gdzie byłem – powrócę znowu, Polną drogą wśród smukłych wieŜyc, A przed słońcem znów mnie ukryje, Cień przydroŜnej wierzby.

41. ŚcieŜka ŚcieŜka wśród sennych lasów d E7 a Jak Ŝycia meander kręci d G C Wiedzie nas na rozstaje E7 a Dokąd idziecie studenci? d E7 a Ref.: PoŜółkłe liście szeleszczą F G Drzew szpaler ciągnie się niemy C a A my przez Ŝycia wertepy F G Wędrujemy wciąŜ wędrujemy. C E7 Plecak z kocem na wierzchu Nieraz borykał się z losem To nic Ŝe ciąŜy ołowiem Na szlaku szczęście w nim niosę. Weź na drogę manierkę W której woda się zbiera. Wiecej ci ona pomoŜe NiŜ tysiąc słów przyjaciela. Drzewa nikną w ciemnościach Noc juŜ zapada głucha Tylko gdzieś przy ognisku Wiatr się w piosence zasłuchał.

14

42. Październik d7 G C A7 Październik z trudem wiąŜe koniec z końcem d7 G C A7 Purpurowa kurteczka nie okryje biedy d7 G C a Usiadł sobie w przydroŜnej gospodzie d7 G C śółte piwo popija na kredyt. Ref.: d7 G d7 G Idzie zima w koŜuchu na wozie C A7 d7 G Nasze palta ostrą igłą wiatr podszywa d7 G d7 G Będziemy patrzeć wieczorami w ogień C F C G C Jak nastroszył czerwoną grzywę A gdy ostatnią przepiję kapotę Wyrwie się oknem i liś przez okno rzuci Ach opowiadaj, opowiadaj mi o tym Jak oszwabiony szynkarz się zasmucił.

43. Lisom, lisom Lisom lisom pry dołyni a Zozułeńka kukat’ nyni C Hej-ja, hoj, lelija C d Lubowania to wełyka pasyja a E7 a Lisom, lisom koło riczky Chodmy myła na oriszky Hej-ja, hoj, lelija... My oryszkił ne zbyrały Łem byś my sia lubowały Heja-hoj lelija... Lisom, lisom za horamy Chodmy myłyj za hribamy Heja-hoj lelija... A my hribił ne zbyrały Łem byś my sia lubowały Heja-hoj lelija... Lisom lisom pry dołyni Zozułeńka kukat’ nyni Hej-ja, hoj, lelija...

44. Za polanom czarna rola

Za pol’anom czorna rola C Ja jej orał ne budu C G Siadu sobi na konyka G Siadu sobi na konyka C F Taj na wijnu pojidu C G C Ja na wijnu, z wijny domim A ty sia ne wydała PowidŜ Ŝe mi moja myła Na koho ty czekała Czekała ja, myj myłenkyj Czekała ja na tebe śe jak ty sia z wijny wernesz To nia woz’mesz do sebe Tot perstenyk sztos’ mi dała Ja ho nosył ne budu Szmarju ja ho w bystrym wodu Ta-j na wijnu pojidu. Tu hustoczku sztos’ mi dała Na onuczky-m sobi wział śeby-s sobi ne dumała śe ja tebe w sercy mam

45. Dobru noc

a d F79 E7

9 a Dobru noc, ma mila, dobru noc, a d F7

9 E79 a

Nech t’i je sam Pan Boh na pomoc, C G C C G C E7 Dobru noc, dobre spi, a d F7

9 E79 a

Nech sa t’i sniwaju slatke sni. Snivaj s’i t’y snicok, l’en sniwaj, Ked’ stanesz, snicecku weru daj, śe tia ja milujem, Sr-d’jeczko ti’ moje darujem. Pred naszima dwermi kwitnie brest, Kto mojho mileho widel dnies, Kto ho widel, nak powje, Hnietky ma moja hlauka odbol’je. Dobru noc, ma miła, dobru noc, Nech t’i je sam Pan Boh na pomoc, Dobru noc, dobre spi, Nech sa t’i sniwaju o mnie sni.

15

46. Panna Beskidzka Panno Beskidzka Zielonooka e a Wiesz na co czekam, wiesz za czym tęsknię e a Przyjdź kiedy do mnie Pani z daleka e D Weź mnie pod swoją opiekę. a e Ref.1: Weź mnie w kraje dalekie G C D Weź mnie w góry ogromne G C D MoŜe będzie tak lepiej G D Gdy o tamtych zapomnę, moŜe nie e D e A kiedy przyjdzie chwila poŜegnań Wtedy ci powiem mą wolę ostatnią Weź mnie o Pani na Czarną Połoninę Obróć me oczy na wschód. Ref.2: Niech się nade mną pochylą Pop Iwan ze swą popadią Niech nade mną zapłaczą śem dopiero zobaczył tamten świat. Panno Beskidzka Zielonooka Wiesz na co czekam, wiesz za czym tęsknię Przyjdź kiedy do mnie Pani z daleka Weź mnie na wielką włóczęgę. Ref.1: Ref.2:

47. Słońce juŜ zaszło Słońce juŜ zaszło i zapadł juŜ zmrok, D G D A my idziemy i równy nasz krok. D G D Cisza dokoła, juŜ dłuŜy się czas, D G D A my idziemy, idziemy przez las. D G D Ref.: Śpiewamy, śpiewamy we trzech, G D A D Śpiewanie przerywa nam śmiech G D A D ha ha ha |śmiech wstępujący ha ha Śpiewamy, śpiewamy we trzech, Śpiewanie przerywa nam śmiech ha ha ha |śmiech zstępujący ha ha

KsięŜyc przyjaciel, choć blady, lecz zdrów Skrył się za chmurę, wychylił się znów. By nas oświecić blaskiem swych kras, A my idziemy, idziemy przez las. Leśne zwierzęta, co spały wśród drzew, Powyłaziły na taki nasz śmiech. Zwłaszcza te młode, te nie chcą juŜ spać Chcą z nami śpiewać i tańczyć, i grać. A tam w oddali światełko juŜ lśni, To na nas babcia czeka u drzwi. Zadowolona, Ŝe wnuki są w czas, A my idziemy, idziemy przez las i:

48. Kubuś Puchatek C a d G Kubuś Puchatek był miś malutki C a d G Sypiał przykładnie, nie pijał wódki C C7 F Jedną miał wadę wśród zalet tylu... G(barowe) O Męskim myślał wciąŜ seksapilu. Ref.: C,a,d,G... Mruczanka, mruczanka, mruczanka... Był miś Puchatek kawał świntucha, Ŝe w poniedziałek to zaraz musiał, Chwytał telefon, co miał pod krzaczkiem... Wołał prosiaczka i Ŝył z prosiaczkiem. Wtorek przemyślał był skrobiąc miskę, w jakiej pozycji mozna z tygryskiem, a w środę gdy się był zdecydował... Zwabił tygryska i zdeflorował Dzień później Tygrys zadziwił go wielce, gdy się spotkali juŜ neutralnie, wczoraj speszony dzisiaj rzekł hardziej... To właśnie tygrys lubi najbardziej. Piątek, sobotę miał misio z głowy los podarował mu obiekt nowy Sam Kłapouchy rzekł mu: "Kolego... Weź raz biednego Kłapouchego".

16

49. Jak przygoda, to przygoda

La, la, la, ......, laj a F C d E7 a Jak przygoda, to przygoda, F C Słota burza czy teŜ wiatr, F C Na studencki rajd wyruszaj, E a Poznaj nasz szeroki świat d E7 a Ujrzysz, jak nad twoją głową Szumi wiatr w koronach drzew I wyruszysz w podróŜ nową, Na twych ustach zabrzmi śpiew La, la, la, ......, laj I polubisz górskie szczyty, Ostre skały chmurnych Tatr, Przez przełęcze, przez doliny Z echem pójdziesz za pan brat. A nad morzem złota plaŜa Białe fale, wiatru wiew, Gdzieś na statku marynarze Słyszą nasz studencki śpiew. Krajobrazy się zmieniają, Góry, morza, lasów woń Wszędzie cię przygoda czeka I podaje swoją dłoń. PoŜegnania przyszła pora I tak będzie czegoś brak, AŜ cię chwyci coś za serce I wyruszysz znów na szlak.

50. Hajde Jano

Hajde Jano kolo da igramo hajde Jano, hajde dušo kolo da igramo Hajde Jano konja da prodamo hajde Jano, hajde dušo konja da prodamo Da prodamo, samo da igramo da prodamo, Jano dušo samo da igramo Hajde Jano kuću da prodamo hajde Jano, hajde dušo kuću da prodamo

51. Elegia do sztambucha na ścięcie warkocza

a Ściełaś warkocz-las upadł, juŜ źródło w

popiołach Przez grzebień opuszczony wieje wiatr elegii G Wysechł w pierścieniu kamień... Jak się z Tobą zwołam? a G C G Jak dojdą przez jezioro znów do siebie brzegi. Ref.: a G C G Czy po legendzie lata, tamtą poznam teraz? Od ogniska-pogańską, z włosami nad wodą. ŚcieŜki niepokalane, wszystko wiatr zabiera!... Ściełaś warkocz- Las upadł, Mija pierwsza młodość. Zejdę z gór na równiny. Chmurom ciąŜy Ŝałość. JuŜ blisko Ŝniwa deszczu, JuŜ namiot zwinięty. Tyle po nas-co w ściętym warkoczu zostało. Niknący oddech dymu zaprzeszłej legendy. Ref.: a a a G C G Zasypiam u ogniska, Zbudzi mnie popiół I rosa. |x3 Ref.:

17

52. Studia Czterech było nas w pokoju G Czterech wielkich piwopojów C Kozek, Stachu, Zdzich i ja G D Co dzień czyjeś urodziny G Tańce, śpiewy i dziewczyny C Pierwszy odpadł Stach G D G G7 REF: Studia - to były złudzenia C C7 G Nikt cię, bracie nie docenia C C7 G I nie będzie inŜyniera C D G H7 e Studia ! - a niech to cholera ! a D G Zdzich jak mógł unkał szkoły Jednak podpadł docentowi Taki głupi traf Asystenci się uwzieli Nie zdał nic oprócz pościeli Poszedł w Stacha ślad Kozek się najdłuŜej trzymał Lecz nadeszła sroga zima Sesja w niej komisy dwa Zmógł chłopaka groźny luty Teraz ma wojskowe buty Czapkę i zielony płaszcz [LEWA !!!] Płyna lata, krok za krokiem Ja wciąŜ walczę z pierwszym rokiem Bo to waŜna gra KaŜdy wydział juŜ poznałem Trzech rektorów przetrzymałem KaŜdy mnie tu zna Odnowiłem kontakt z domem Piszą: Synu co z dyplomem To juŜ tyle trwa Pewnie juŜ niedługo skończysz Jak pozdajesz wszystko odpisz Mama, tata, brat [I SYN !!!]

53. ETZ Ja miałem wtedy kaski, z "ogórka" Przy swojej budzie trzymałem burka A Zenek, ten to miał wdzięk Był właścicielem sztucznych szczęk Lecz czymŜe były te atrybuty Kiedy musiałem co dzień do huty Pędzić "Komarem" w kolorach świtu AleŜ się wtedy naŜarłem wstydu REF: Bo jazda na ETZ-cie Jest najlepszą jazdą na Świecie A jazda na "Komarze" Powoduje inflację marzeń --bis-- Ja ciebie wiozłem wtedy na baku Gdyśmy wjechali w pole z buraków A, Ŝe to były buraki pastewne To jak nie wjadę, i jak nie "glebnę" A moi kumple jedzą kotlety A ja pieniądze wciskam, w skarpety Na ETZ-tę jestem zacięty A mama jeszcze dokłada, z renty REF: Taki na przykład Easy Rider Jeździł motorem, i miał z tego frajdę Ja teŜ Rider-em będę "niewąskim" Choć u mnie, na wsi jest grunt dość grząski Ja, w mojej głowie mam sytuację Otwarta przestrzeń, wiatr, i wibracje Kupiłem sobie nawet perfumy Z zapachem "ŚwieŜo palonej gumy"

18

A u nas latem 4

Ballada o świętym Mikołaju 3 Bez słów (Chodzą ulicami ludzie) 3 Bielinek kapustnik 4 Bieszczady (Cicho potok gada...) 5 Bieszczadzki trakt 1 Bitwa 5 Boćki 4 Bukowina I 5 Buty rajdowe 2 Dobru noc 14 Ech, studenci – pieśń tradycyjna 5 Elegiado sztambucha na ścięcie warkocza 16 ETZ 17 Gór mi mało 6 Góral 6 Hajde Jano 16 Hawiarska Koliba 13 Jak przygoda, to przygoda 16 Kubuś Puchatek 15 Lato z ptakami odchodzi 4 Lipka 11 Lisom, lisom 14 Lubię kiedy się zieleni 6 Majster Bieda 3 Miła 12 Modlitwa wędrownego grajka 7 Na środku nieba 7 Nie rozdziobią nas kruki 7 Panno beskidzka 15 Pańska 7/8/2 12 Październik 14 PejzaŜe Harasymowiczowskie 1 Piosenka na rozgrzanie 2 Piosenka turystyczna II 8 Piosenka wiosenna 8 Polsko-Ruska Madonna 8 PoŜegnania gór 10 Słonecznik 10 Słońce juŜ zaszło 15 Studia 17 Stukot kół 9 Szuwary 10 ŚcieŜka 13 Tam gdzie byłem 13 Uśmiechnięte dziewczyny 9 Dziewczyną co pila gorące mleko 9 U Pana Boga za piecem 12 Wędrowiec 1 W Bielicznej 2 W domu 13

Zabierzcie mi gitarę 11 Za polanom czorna rola 14