PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na...

12
PISMO WSPÓLNOTY PARAFIALNEJ POD WEZWANIEM NAJWI˚TSZEGO IMIENIA JEZUS WE WROC£AWIU P R Z Y K O C I E L E UNIWERSYTECKIM Numer 14 Marzec 2006 Na progu Wielkiego Postu w li- turgii Kocio‡a s‡yszelimy kategoryczny okrzyk proroka Joela: Nawróæcie siŒ! (Jl 2, 12), ale rozlega‡a siŒ te¿ pokor- na proba wiŒtego Paw‡a: W imiŒ Chrystusa prosimy: pojednajcie siŒ z Bogiem (2 Kor 5, 20). Nie mo¿e byæ lepszego przes‡ania na ten czas, który w tradycji Kocio‡a jest czasem odszukiwania stale na nowo swojego miejsca przy Panu Bogu, swojej w‡a- snej godnoci, która jest z Boga i któr„ tym bardziej tracimy, im bardziej oddalamy siŒ od Niego. Wezwanie do nawrócenia to szansa dla cz‡owieka, któremu skomplikowa‡o siŒ ¿ycie, by dostrzeg‡, ¿e idzie z‡„ drog„, i by podj„‡ wysi‡ek powrotu na drogŒ dla niego w‡aciw„. To zb‡„dzenie bowiem a nie pojedynczy grzech czy s‡aboæ ludzka jest najwiŒksz„ tra- gedi„ cz‡owieka. Kiedy bowiem cz‡owiek idzie dobr„ drog„, nawet jeli na tej drodze siŒ po- tknie, przewróci, znajdzie w przydro¿nym rowie, w b‡o- cie, pogardliwe omijany przez wszystkich to zawsze ma jed- nak szansŒ na powstanie i choæ bŒdzie po tym wypadku obola‡y i upokorzony pod- jŒcie dalej marszu do celu po tej dobrej drodze, na której siŒ znalaz‡. Upadek na drodze dobra, choæ jest bolesny, nie jest wiŒc najwiŒkszym z‡em, jakie mo¿e dotkn„æ cz‡owieka. Znacznie wiŒksz„ tragedi„ jest wybór przez cz‡owieka drogi, która prowadzi go na manowce. Pójcie tak„ drog„ zwykle wydaje siŒ ‡atwiejsze i wy- godniejsze. Dlatego odrzuca siŒ drogŒ dobra, bo ta wymaga trudu. Uznanie z‡ej drogi ¿ycia za dobr„, z‡ego spo- sobu mylenia za dobry, jest najwiŒk- sz„ tragedi„ cz‡owieka, nie tylko dlatego, ¿e taka droga prowadzi do z‡a, albo przynajmniej donik„d. wiadomy wybór takiej drogi uwa¿anej za dobr„ unie- mo¿liwia tak¿e nawrócenie. Dlaczego bowiem mia‡bym zmieniaæ swoje z‡e ¿ycie, skoro uwa¿am je za dobre? Nawrócenie jest zawróceniem ze z‡ej drogi a to zawsze jest mo¿liwe ! Nawrócenia czas Nawrócenia czas Nawrócenia czas Nawrócenia czas Nawrócenia czas i wybór, a nastŒpnie wejcie na drogŒ dobra. Wielu ludzi boi siŒ jednak pod- jŒcia tego wysi‡ku. S„dz„, ¿e stracili szansŒ na pojednanie z Bogiem i ludmi. Taki sposób mylenia zale¿y czasem od tego, jak„ mamy wizjŒ Boga: czy tylko jako Mciciela z‡a i grzechu, którego dopuszcza siŒ cz‡owiek, czy te¿ jako Tego, który mimo z‡a i grzechu staje zawsze po stronie cz‡owieka? Czy rzeczywicie wielkie grzechy cz‡owie- ka przekrelaj„ jego szansŒ na nawró- cenie, odnalezienie Boga i rozpoczŒcie wszystkiego od nowa? Wydaje siŒ nam czasem, ¿e to tylko my ufamy Panu Bogu w naszych mo- dlitwach, planach na dobre, szczŒliwe ¿ycie. Ale przecie¿ to najpierw On zaufa‡ cz‡owiekowi. I choæ my nigdy siŒ na naszej ufnoci ku Niemu nie zawie- dziemy, On wielokrotnie zawiód‡ siŒ na nas, a mimo to zawsze daje szansŒ powrotu. Dlaczego tak czyni? Poniewa¿ cz‡owieka ukocha‡. Mi- ‡oæ z kolei ka¿da mi‡oæ za- wsze domaga siŒ odpowiedzi i za- wsze w naszym ludzkim ¿yciu udzie- lamy jej poprzez odrzucenie, obojŒt- noæ, przyjŒcie Ró¿ne mog„ byæ odpowiedzi. A jaka jest odpowied na mi‡oæ Boga? W perspektywie pytania o mi‡oæ musimy pytaæ zatem o motywacjŒ owego nawrócenia, czyli zawrócenia ze z‡ej drogi, do czego zachŒca nas liturgia Wielkiego Po- stu. Bo prawdziwe nawrócenie ma sens tylko z mi‡oci. KS KS KS KS KS . P . P . P . P . P IOTR IOTR IOTR IOTR IOTR N N N N N ITECKI ITECKI ITECKI ITECKI ITECKI graf. Krystian G‡onicki

Transcript of PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na...

Page 1: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim 11111

PISMO WSPÓLNOTY PARAFIALNEJ POD WEZWANIEMNAJ�WIÊTSZEGO IMIENIA JEZUS WE WROC£AWIU

P R Z Y K O � C I E L E

UNIWERSYTECKIM

Numer 14 Marzec 2006

Na progu Wielkiego Postu w li-turgii Ko�cio³a s³yszeli�my kategorycznyokrzyk proroka Joela: Nawróæcie siê!(Jl 2, 12), ale rozlega³a siê te¿ pokor-na pro�ba �wiêtego Paw³a: W imiêChrystusa prosimy: pojednajcie siêz Bogiem (2 Kor 5, 20). Nie mo¿ebyæ lepszego przes³ania na ten czas,który w tradycji Ko�cio³a jest czasemodszukiwania stale na nowo swojegomiejsca przy Panu Bogu, swojej w³a-snej godno�ci, która jest z Boga i któr¹tym bardziej tracimy, im bardziejoddalamy siê od Niego.Wezwanie do nawrócenia to szansa

dla cz³owieka, któremu skomplikowa³osiê ¿ycie, by dostrzeg³, ¿e idzie z³¹ drog¹,i by podj¹³ wysi³ek powrotuna drogê dla niego w³a�ciw¹.To zb³¹dzenie bowiem � a niepojedynczy grzech czy s³abo�æludzka � jest najwiêksz¹ tra-gedi¹ cz³owieka. Kiedy bowiemcz³owiek idzie dobr¹ drog¹,nawet je�li na tej drodze siê po-tknie, przewróci, znajdziew przydro¿nym rowie, w b³o-cie, pogardliwe omijany przezwszystkich � to zawsze ma jed-nak szansê na powstanie i �choæ bêdzie po tym wypadkuobola³y i upokorzony � pod-jêcie dalej marszu do celu potej dobrej drodze, na której siêznalaz³. Upadek na drodze dobra,choæ jest bolesny, nie jest wiêcnajwiêkszym z³em, jakie mo¿edotkn¹æ cz³owieka.

Znacznie wiêksz¹ tragedi¹ jest wybórprzez cz³owieka drogi, która prowadzigo na manowce. Pój�cie tak¹ drog¹zwykle wydaje siê ³atwiejsze i wy-godniejsze. Dlatego odrzuca siê drogêdobra, bo ta wymaga trudu. Uznaniez³ej drogi ¿ycia za dobr¹, z³ego spo-sobu my�lenia za dobry, jest najwiêk-sz¹ tragedi¹ cz³owieka, nie tylko dlatego,¿e taka droga prowadzi do z³a, alboprzynajmniej donik¹d. �wiadomy wybórtakiej drogi uwa¿anej za dobr¹ unie-mo¿liwia tak¿e nawrócenie. Dlaczegobowiem mia³bym zmieniaæ swoje z³e¿ycie, skoro uwa¿am je za dobre?Nawrócenie jest zawróceniem ze z³ej

drogi � a to zawsze jest mo¿liwe ! �

Nawrócenia czasNawrócenia czasNawrócenia czasNawrócenia czasNawrócenia czasi wybór, a nastêpnie wej�cie na drogêdobra. Wielu ludzi boi siê jednak pod-jêcia tego wysi³ku. S¹dz¹, ¿e straciliszansê na pojednanie z Bogiem i lud�mi.Taki sposób my�lenia zale¿y czasemod tego, jak¹ mamy wizjê Boga: czytylko jako M�ciciela z³a i grzechu,którego dopuszcza siê cz³owiek, czyte¿ jako Tego, który mimo z³a i grzechustaje zawsze po stronie cz³owieka? Czyrzeczywi�cie wielkie grzechy cz³owie-ka przekre�laj¹ jego szansê na nawró-cenie, odnalezienie Boga i rozpoczêciewszystkiego od nowa?Wydaje siê nam czasem, ¿e to tylko

my ufamy Panu Bogu w naszych mo-dlitwach, planach na dobre, szczê�liwe ¿ycie.Ale przecie¿ to najpierw On zaufa³cz³owiekowi. I choæ my nigdy siê nanaszej ufno�ci ku Niemu nie zawie-dziemy, On wielokrotnie zawiód³ siêna nas, a mimo to zawsze daje szansêpowrotu. Dlaczego tak czyni?Poniewa¿ cz³owieka ukocha³. Mi-

³o�æ z kolei � ka¿da mi³o�æ � za-wsze domaga siê odpowiedzi i za-wsze w naszym ludzkim ¿yciu udzie-lamy jej poprzez odrzucenie, obojêt-no�æ, przyjêcie� Ró¿ne mog¹ byæodpowiedzi. A jaka jest odpowied�na mi³o�æ Boga? W perspektywiepytania o mi³o�æ musimy pytaæ zatemo motywacjê owego nawrócenia, czylizawrócenia ze z³ej drogi, do czegozachêca nas liturgia Wielkiego Po-stu. Bo prawdziwe nawrócenie masens tylko z mi³o�ci.

KSKSKSKSKS. P. P. P. P. PIOTRIOTRIOTRIOTRIOTR N N N N NITECKIITECKIITECKIITECKIITECKIgraf. Krystian G³o�nicki

Page 2: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim22222

To pierwsza taka konstrukcja weWroc³awiu. Miêdzy mostem Pia-skowym a mostem �w. Maciejabêdzie mo¿na chodziæ nad Odr¹.

Chodnik ma poszerzyæ ulicêGrodzk¹ - ¿eby zmie�ciæ dodatko-wy pas jezdni trzeba by³o znale�æmiejsce dla pieszych. Chodnik - lub,jak nazywaj¹ go fachowcy, wspor-nik - od strony rzeki zawieszonybêdzie nad lustrem wody na d³u-go�ci 191 metrów. Konstrukcja niebêdzie opieraæ siê na nadbrze¿nymmurze. Marek Suchy, Prezes biuraBBKS-Projekt, które dosta³o zlece-nie na projekt przebudowy ulic

Na ulicy Grodzkiej poNa ulicy Grodzkiej poNa ulicy Grodzkiej poNa ulicy Grodzkiej poNa ulicy Grodzkiej powstaniewstaniewstaniewstaniewstaniechodnik nad Odr¹chodnik nad Odr¹chodnik nad Odr¹chodnik nad Odr¹chodnik nad Odr¹

nic siê nie sta³o, nawet gdyby wje-cha³ tam samochód.Betonowy pomost bêdzie czê�ci¹

spacerowego bulwaru wzd³u¿ Odry- od mostu Piaskowego do Pomor-skiego. Zostanie tam wymieniona na-wierzchnia, posadzone drzewa, po-wstan¹ klomby. Stylistyka latarnii s³upków bêdzie podobna do tychz Rynku. Szersza jezdnia z wydzie-lonym torowiskiem ma u³atwiæ omi-niêcie ulicy Szewskiej, która poprzebudowie ma byæ zamkniêta dlaruchu (ma byæ deptakiem i maj¹ tamje�dziæ tylko tramwaje). Wykonaw-cy zapowiadaj¹, ¿e nad rzek¹ bê-dziemy mogli spacerowaæ przed koñ-cem 2006 roku.

LiczbLiczbLiczbLiczbLiczby wsporniky wsporniky wsporniky wsporniky wspornikaaaaa3 tyle metrów chodnik bêdzie mak-

symalnie wystawa³ nad lustremwody

25 centymetrów grubo�ci bêdzie mia³ap³yta, po której bêdziemy chodziæ

82 tony stali zostan¹ u¿yte do zbro-jenia konstrukcji

191 metrów bêdzie d³ugi900 metrów sze�ciennych betonu po-

trzebnych bêdzie do jego wyko-nania

RRRRREDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJA

Grodzkiej, Szewskiej, Widok i pl.Teatralnego mówi, ¿e zastosowano tuzasadê przeciwwagi. Wspornik bê-dzie utrzymywa³ wkopany w zie-miê bardzo ciê¿ki betonowy fun-dament. Jest to pierwsza tego ro-dzaju konstrukcja we Wroc³awiu. Fir-ma projektowa znalaz³a sposób, ¿ebynie u¿ywaæ podpór ani pali, któremog³y zas³oniæ zabytkowy mur nad-brze¿ny. Tak wiêc wspornik w ogólenie bêdzie go obci¹¿a³, za to podnim bêd¹ reflektory, które o�wietl¹nadbrze¿e w nocy. Wisz¹cy chod-nik nie bêdzie zbyt gruby. Jego wy-trzyma³o�æ zosta³a obliczona tak, by

Okazywanie prawdziwego szacunkunie sprowadza siê do tego, aby robiæco� tylko dlatego, ¿e kto� tego od nasoczekuje lub ¿e tak jest grzecznie.Prawdziwy szacunek do siebie i in-nych polega na pamiêtaniu o tym, ¿ewszyscy jeste�my lud�mi ze swymiuczuciami, przekonaniami, opiniami,

W poszukiwW poszukiwW poszukiwW poszukiwW poszukiwaniu w³asnej to¿samo�cianiu w³asnej to¿samo�cianiu w³asnej to¿samo�cianiu w³asnej to¿samo�cianiu w³asnej to¿samo�ci

SzacunekSzacunekSzacunekSzacunekSzacunekpragnieniami, oba-wami, potrzebami,marzeniami, prawa-mi i godno�ci¹.Oznacza wiêc roz-poznawanie i ak-ceptacjê granic, pozaktóre wychodziæ nie

wolno. Oznacza odpo-wiedzialno�æ za swe czy-ny i s³owa, s³u¿¹c¹umacnianiu stosunkówz innymi i maj¹c¹ nawzglêdzie nie wyrz¹dza-nie im szkody.

AAAAANNANNANNANNANNA K K K K KRAMARCZYKRAMARCZYKRAMARCZYKRAMARCZYKRAMARCZYK

Wizualizacja ul. Grodzkiej

Page 3: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim 33333

Parafialny Ze-spó³ Caritas opiekujesiê potrzebuj¹cymi przez ca³y rok: wy-daje ¿ywno�æ i odzie¿, zajmuje siê do-¿ywianiem dzieci, wspó³finansuje wy-jazdy na wypoczynek letni, prowadzi

rozmaite formy indywidualnego wspar-cia np. wykupywanie recept. Zawszelk¹ okazywan¹ pomoc i ¿yczli-wo�æ wolontariuszki sk³adaj¹ t¹ dro-g¹ naszym parafianom serdeczne po-dziêkowania.Warto dodaæ, ¿e z ka¿dym rokiem

podopiecznych Caritasu jest coraz wiêcej.Obecnie ich liczba wynosi 115 osób(jeszcze pó³ roku temu by³o ich 90).Przydaliby siê wiêc kolejni chêtni dowspó³pracy. Ich pomoc by³aby szcze-gólnie wskazana podczas comiesiêcz-nych zbiórek do puszek. Potrzebna jesttak¿e osoba, która mog³aby od czasudo czasu wspomóc w rozlicznychobowi¹zkach wolontariuszkê, pe³ni¹c¹funkcjê skarbnika.

BBBBBO¯ENAO¯ENAO¯ENAO¯ENAO¯ENA R R R R ROJEKOJEKOJEKOJEKOJEK

w siedzibie parafialnej Caritas, miesz-cz¹cej siê w podziemiach plebanii.Zwykle przychodzi wielu potrzebu-j¹cych, jednak¿e w okresie zimowymi przed�wi¹tecznym przewijaj¹ siê ichistne t³umy. Z pomocy korzystaj¹najczê�ciej bezro-botni, ludzie z ni-sk¹ rent¹, mat-ki samotnie wy-chowuj¹ce dzie-ci, wszyscy po-zostawieni bezjakiegokolwiekinnego wsparcia.Sta³o siê ju¿

zwyczajem, ¿e wI Niedzielê Ad-wentu pani Ma-ria, z ambony, zezgromadzonymi w ko�ciele wiernymidzieli siê problemami, z jakimi bory-ka siê na co dzieñ Parafialny Zespó³Caritas, zwracaj¹c siê o pomoc finan-sow¹ i materialn¹. Pro�by kierowanez serca do serc nie pozostaj¹ nigdy bezecha. Parafianie zawsze hojnie i z wielk¹¿yczliwo�ci¹ odpowiadaj¹ na to we-zwanie. Po takiej akcji do kasy Ca-ritasu wp³ywa zwykle du¿o wiêcejdatków ni¿ kiedykolwiek indziej.W ubieg³ym roku w pomoc dzie-

ciom z najubo¿szych rodzin w³¹czylisiê tak¿e nasi najm³odsi parafianie. Dootrzymanych na Mszy �w. torebekz logo Caritasu przynie�li tak wielemaskotek i zabawek, ¿e wystarczy³otylko dokupiæ s³odycze i gwiazdkoweprezenty by³y gotowe. W ten sposóbwspólnymi si³ami przedBo¿ym Narodzeniemuda³o siê sprawiæ ra-do�æ grupie 70 dzieci,które zaproszone wrazz rodzicami na uroczy-st¹ Mszê �w., mog³yz r¹k �w. Miko³ajaodebraæ wymarzon¹�wi¹teczn¹ paczkê.

Wielkim dobrodziejstwem dlaparafii s¹ ludzie chêtni do nie-sienia bezinteresownej pomocy.Takich mo¿na spotkaæ np. w pa-rafialnych Caritas. Ich dzia³al-no�æ przynosi wiele dobra tym,którzy na co dzieñ cierpi¹ zwy-k³¹ ludzk¹ biedê. Najczê�ciejspo³eczn¹, choæ nie tylko.Grupk¹ oddanych swojej pracy

wolontariuszy mo¿e poszczyciæ siê tak¿enasza parafia, gdzie przed kilku laty,z inicjatywy pani Marii Czekañskiej,zawi¹za³ siê taki w³a�nie zespó³. Po-cz¹tki nie by³y ³atwe. We w³asnymzakresie trzeba by³o pozyskiwaæ �rodkina prowadzenie akcji charytatywnych,samemu szukaæ chêtnych, pragn¹cychrealizowaæ to dzie³o mi³o�ci. Z Bo¿¹pomoc¹ udaje siê jednak przezwyciê-¿yæ najtrudniejsze nawet sprawy. Takby³o i w tym przypadku. Stopniowozaczê³y zg³aszaæ siê kolejne osoby. Dzi�zespó³ liczy ju¿ dziesiêæ, pracuj¹cychniezwykle ofiarnie, wolontariuszek.Ka¿da z nich jest odpowiedzialna zawykonanie okre�lonych zadañ. Potrafi¹�wietnie radziæ sobie nawet w sytu-acji nag³ej nieobecno�ci jednej z nich,co �wiadczy o ich sprawnej organiza-cji, dyktowanej trosk¹ o dobro swo-ich podopiecznych.Dysponuj¹ �rodkami pochodz¹cy-

mi g³ównie ze zbiórek w ko�ciele, któreprzeprowadzaj¹ w ka¿d¹ ostatni¹ nie-dzielê miesi¹ca. Czasem trafi siê jaki�sponsor. Co pewien czas finansowegowsparcia udziela tak¿e diecezjalna Caritas(przekazuje m.in. czê�æ dochodu uzy-skanego ze sprzeda¿y �wiec wigilijnychi tzw. �chlebków mi³o�ci�). W zesz³ymroku dodatkowo zasili³a kasê parafial-nego zespo³u niebagateln¹ kwot¹ ty-si¹ca z³otych, co mog³o byæ zrealizo-wane dziêki darczyñcom, którzy prze-kazali 1% swego podatku dochodowegona dzia³alno�æ wroc³awskiej Caritas.Co poniedzia³ek i pi¹tek (od godz.

17 do 18) wolontariuszki pe³ni¹ dy¿ur

Caritas znaczy mi³o�æCaritas znaczy mi³o�æCaritas znaczy mi³o�æCaritas znaczy mi³o�æCaritas znaczy mi³o�æ

W tym roku po raz kolejny mo¿na przekazaæ 1% podatkudochodowego na dzia³alno�æ wroc³awskiej Caritas.

Aby to uczyniæ, nale¿y przystêpuj¹c do wype³nienia zeznaniapodatkowego PIT 36 lub 37, obliczyæ tê kwotê z naszegopodatku, i przed z³o¿eniem zeznania wp³aciæ j¹ na konto:

Caritas Archidiecezji Wroc³awskiejul. Katedralna 7, 50-328 Wroc³aw

PKO BP S.A. III O/Wroc³aw22 1020 5242 0000 2902 0137 9452

z danymi adresata i swoimioraz dopiskiem �1% podatku�

Page 4: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim44444

mostowych Wroc³awia. W latach 1867-69 zbudowano w innym miejscu, bonieco bardziej w górê rzeki, nowy,¿elazny ju¿ Most Uniwersytecki, bê-d¹cy przed³u¿eniem drogi wiod¹cej odbramy przejazdowej Uniwersytetu,zwanej wówczas Bram¹ Cesarsk¹.Nowy most zaprojektowa³ miejski bu-downiczy Alexander Kaumann.Otwarcie nowej przeprawy, u³atwia-

j¹cej ¿ycie mieszkañcom prawego brzeguOdry by³o przed�wi¹tecznym prezen-tem w³adz miasta, nast¹pi³o bowiemwe czwartek, 23 grudnia 1869. Drew-niany, stary most istnia³ jeszcze krótkojaki� czas, stanowi¹c przed³u¿enie obecnejulicy Wiêziennej. Nowa przeprawa bardzod³ugo, bo a¿ do 1930 roku by³a jedy-nym najkrótszym, bo bezpo�rednim po-³¹czeniem Przedmie�cia Odrzañskiego zeStarym Miastem. A trzeba wiedzieæ,¿e chadza³ tym mostem nie byle kto.To têdy wiod³a droga na wroc³awsk¹uczelniê zarówno polskiego poety JanaKasprowicza (1860-1926), jak i pó�-niejszej �wiêtej Edyty Stein (1891-1942).

Wcze�niejszy opis poprzednika obec-nych Mostów Uniwersyteckich, takzwany �D³ugi Most�, pozostawi³ namrenesansowy autor opisu Wroc³awiaBart³omiej Stein: Wiele z nich [mostów]zwrócono w kierunku Polski; tamt¹stronê bowiem obficie sp³ywaj¹ wodypo pochy³o�ci terenu, tam te¿ zwyklewylewa Odra. Z tej strony doj�cie domiasta by³o utrudnione. Mo¿na by³odo niego [Wroc³awia] dotrzeæ jedynietak przygotowanymi drogami. Rów-nie¿ i tutaj przerzucono most przezca³¹ szeroko�æ rzeki. (...) Na �rodku mostuznajduje siê baszta wzmocniona bel-kami ze wszystkich stron. Zamyka j¹za³amuj¹ca siê czê�æ mostu, podnoszo-na przy pomocy maszynerii. Most tenwykonany z dêbowego drewna spo-czywa na grubych filarach - ¿adenw naszej prowincji [�l¹skiej] nie mo¿esiê z takim równaæ. Pisze z widoczn¹dum¹ z wielko�ci ukochanego miastapan Bart³omiej w roku 1512.Wiek XIX przyniós³ przeobra¿e-

nie tej jednej z najstarszych przepraw

Nowy most by³ �wiadkiem ma³ychi wielkich dramatów. Wydawanew jêzyku polskim ewangelickie No-winy Szl¹skie w grudniu 1885 rokupisa³y: W jednym wypadku dzielnieznale�li siê dwaj studenci tutejszej wy¿szejszko³y. Przechodzili wieczorem pewne-go dnia przez most, który z miasta odstrony rynku do Oderthor [Przedmie-�cia Odrzañskiego; dos³ownie Bramy Od-rzañskiej] prowadzi. Nagle us³yszeli ja-ki� g³os z wody; by³o to s³abn¹ce ju¿wo³anie [o pomoc] ton¹cego cz³owieka.Pokaza³o siê, ¿e po lewej stronie od mostu,cz³owiek jeden, we wodzie by³ ju¿ bli-ski [stanu] nieprzytomno�ci. Poniewa¿futzmana [doprawdy, nie wiem] nie by³o,studenci zatrzymali przeje¿d¿aj¹cy w³a�niewóz z meblami, wziêli z niego linê naktórej cz³owiek jeden do wody spu�ci³siê i wyratowa³ ton¹cego. Ton¹cym tymby³ jeden przyjezdny ze �widnicy.Mosty Uniwersyteckie bywa³y tak¿e

aren¹ agitacji politycznej. Otó¿, w 1926roku dzia³acze polscy powo³ali do ¿yciaugrupowanie pod nazw¹ PolnischeMittellpartei. Jak wspomina³ wieloletniprezes wroc³awskiej Polonii FranciszekJuszczak: Celem tego ugrupowania by³owywalczanie praw dla Polaków. Wy-stawili�my dwóch kandydatów: S. No-wickiego i F. Grochowskiego. Rozpo-czêli�my agitacjê przedwyborcz¹. Nowickiagitowa³ na Mo�cie Uniwersyteckim.Niestety, agitacja nie przynios³a spodzie-wanych efektów, wybory zakoñczy³y siêklêsk¹ Polaków.Most ¿elazny s³u¿y³ nieprzerwanie przez

sze�ædziesi¹t cztery lata. Wprawdzie ju¿na prze³omie wieków stwierdzono, ¿e jestza w¹ski - liczy³ sobie bowiem jedyniedwana�cie i pó³ metra, z czego na jezd-niê z dwoma torami tramwajowymiprzypada³o zaledwie nieco ponad sze�æmetrów, ale zamiary jego przebudowy niezosta³y zrealizowane a¿ do lat trzydzie-stych XX wieku. Zdecydowano siê nato po tym, gdy stwierdzono, ¿e istniej¹ce,granitowe filary mostu z 1869 bêd¹w stanie utrzymaæ now¹ konstrukcjê. Doprac przebudowy mostów przyst¹pionow 1933 roku. Dla utrzymania ruchu w

Trudno w to mo¿e dzi� uwierzyæ, ale tak w³a�nie wygl¹da³y niegdy� Mosty Uniwersytec-kie. Pocztówka pochodzi sprzed stu lat. Tajemnica korespondencji zatem ju¿ nie obowi¹zuje.�Wroc³aw 1.05.04 Kochany Egonie! Wielkie dziêki za twoj¹ ostatni¹ ratê. Poczu³em siêbardzo dobrze, kiedy przyjecha³em tutaj na urlop. Jutro wybieram siê do Lamsdorf

Grogen 5. Jako miejsce odwiedzin wydaje siê byæ ciekawe. Pozdrów ode mnie Hensteina.Musi tu przyjechaæ. Nie czujê siê winny i mam szczer¹ nadziejê, ¿e zobaczymy siê

latem. Pozdrów wszystkich (...) Klaus.�

W granicach naszej parafiiW granicach naszej parafiiW granicach naszej parafiiW granicach naszej parafiiW granicach naszej parafii

Mosty UniwersyteckieMosty UniwersyteckieMosty UniwersyteckieMosty UniwersyteckieMosty Uniwersyteckie

Page 5: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim 55555

tym newralgicznym dla miasta miejscuwybudowano obok modernizowanegomostu, prowizoryczn¹, drewnian¹ prze-prawê. Po �rodku mostu umieszczono jedentor tramwajowy, a ruch tramwajowyutrzymywano wahad³owo.Przebudowa trwa³a raptem tylko rok,

a most w nowych dla niego szatachoddano do u¿ytku pod koniec 1934 r.Autorem projektu dzisiejszego mostu by³budowniczy miejski dr in¿. GüntherTrauer, który wraz z in¿. Reineremsprawowa³ nadzór nad budow¹. Stalo-we d�wigary mostu wykonano w firmieBuchter & Co z Zielonej Góry - tejsamej, która pracowa³a przy budowieMostu Grunwaldzkiego. W trakcieprzebudowy zadbano tak¿e i o este-tykê. Mianowicie na koñcu istniej¹cejod XVIII wieku grobli, ³¹cz¹cej most

z Kêp¹, zbudowano taras widokowy.Mosty Uniwersyteckie w kszta³cie,

do jakiego przywykli�my je dzisiajogl¹daæ, nale¿¹ do najd³u¿szych w mie�cieze swoimi 161 metrami, a i zarazemdo najszerszych, mierz¹ sobie bowiem19 metrów. Szeroka na 11 metrów jezdniaMostów Uniwersyteckich, zosta³a podczasoblê¿enia Festung Breslau powa¿nieuszkodzona, a jej remont trwa³ z prze-rwami do koñca 1947 r. I co ciekawe,remont przeprowadzano przy normal-nym funkcjonowaniu mostów.Niew¹tpliw¹ atrakcj¹ Mostów Uni-

wersyteckich jest zimowanie przy jegopó³nocnym przyczó³ku licznych stadkaczek i ³abêdzi, masowo dokarmia-nych przez wroc³awian. Warto te¿wiedzieæ, ¿e pobliski bar mleczny�Mewa� nosi tak¹ nazwê na cze�æ

zimuj¹cych tutaj równie¿ s³odkowod-nych rybitw. Je�li daæ wiarê prasiez pierwszej po³owy lat piêædziesi¹tych,to w³a�nie tak¹ nazwê baru zapro-ponowali czytelnicy S³owa Polskiego.W drugiej po³owie lat dziewiêædzie-

si¹tych ubieg³ego ju¿ wieku, z zewnêtrznejstrony obu chodników dla pieszychwytyczono �cie¿ki rowerowe.Wielk¹ Powód� z 1997 roku Mosty

Uniwersyteckie przetrwa³y, o dziwo,w stanie nienaruszonym. Przypomnieniemtamtych tragicznych chwil jest znajduj¹-cy siê na tarasie widokowym PomnikPowodzianki, rze�ba autorstwa Stanis³a-wa Wysockiego, ods³oniêta w pierwsz¹rocznicê powodzi, 12 lipca 1998 roku. Niewiedzieæ tylko, dlaczego o�wietlonej w nocynie³adnym, trupo-fioletowym �wiat³em.

S S S S S£A£A£A£A£AWWWWWOMIROMIROMIROMIROMIR O O O O OPPPPPASEKASEKASEKASEKASEK

Jednym z najwiêkszych paradok-sów wspó³czesnej kultury masowej jestpopularno�æ pustego krzy¿a. Dwie skrzy-¿owane belki po k¹tem 90o, przypomi-naj¹ce jedn¹ z liter alfabetu ³aciñskiego,zdobi¹ coraz czê�ciej nagie dekolty pio-senkarek. Wykorzystywana, przez zna-nych projektantów mody, symbolikaChrystusowego Krzy¿a staje siê w tensposób obiektem prowokacji tych, któ-rzy nie ukrywaj¹c swoich niechlubnychpoczynañ, zyskuj¹ poklask i uznanie. Ichcelem nie jest bowiem krzewienie wia-ry chrze�cijañskiej, ile raczej kreowanieartystycznego wizerunku. W rezultaciema to doprowadziæ do jeszcze wiêkszejpopularno�ci. Zyskuj¹ praktycznie wszy-scy: projektanci i osoby, które nosiæ bêd¹ich ubrania, i oczywi�cie wiêkszo�æ szeroko

pojêtych mass-mediów, które dla zy-sków gotowe s¹ zrobiæ wszystko.Popularne bardzo ostatnimi czasy s³owo

�ogl¹dalno�æ�, determinuje dzia³ania wieluludzi, okre�lanych mianem ��rodowiskamass-mediów�. Wychodz¹ oni z bardzoprostego za³o¿enia: je�li co� jest dobrzeznane, nale¿y z tego korzystaæ. Korzy-�ci, równie¿ finansowe, bêd¹ jeszcze wiêksze,je�li zainteresowanie mediów prze³o¿y siêna jeszcze wiêksz¹ popularno�æ. �Obiekt�medialny nale¿y stale udoskonalaæ, tra-fiaæ z nim do jeszcze szerszego gronaodbiorców, czerpi¹c w ten sposób jesz-cze wiêksze korzy�ci.Logika takiego my�lenia doprowa-

dzi³a do ogo³ocenia Krzy¿a. Osobyuwa¿aj¹ce siê za kreatorów nowej rze-czywisto�ci, rozpoznawalny na ca³ym

�wiecie symbol, wykorzystuj¹ na prze-ró¿ne sposoby. Zupe³nie odbiegaj¹c odform religijnych, krzy¿ sta³ siê dla wielutalizmanem, a nawet maskotk¹.Olbrzymi krzy¿ po³yskuj¹cy na na-

gim dekolcie piosenkarek nie jest ma-nifestem religijno�ci. Sprowadzony dopoziomu plastikowej tandety, ma za za-danie tymczasowo zmieniæ wizerunek�gwiazd�, przekazaæ k³amstwo o rze-komo skrywanej religijno�ci, lub zwy-czajnie sprowokowaæ.Nie dajmy siê zatem zwie�æ pozo-

rom: artystka trzymaj¹ca w rêce krzy¿,mo¿e jutro rzuciæ go w k¹t. Owa �re-ligijno�æ� jest jedynie sprytnym wy-biegiem, który przys³oni na momentkolejny skandal obyczajowy z jej udzia³em,a przy okazji niektóre komercyjne stacjetelewizyjne przyci¹gn¹ uwagê kolejnychwidzów, zapewniaj¹c sobie �wysok¹ ogl¹-dalno�æ�. I interes siê krêci�

BBBBBARARARARART£OMIEJT£OMIEJT£OMIEJT£OMIEJT£OMIEJ K K K K KAZUBSKIAZUBSKIAZUBSKIAZUBSKIAZUBSKI

WWWWWysokysokysokysokysoka ogl¹dalno�æa ogl¹dalno�æa ogl¹dalno�æa ogl¹dalno�æa ogl¹dalno�æ

Page 6: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim66666

KKKKKaplice naszej �wi¹tyni przedstawia Krystian G³o�nickiaplice naszej �wi¹tyni przedstawia Krystian G³o�nickiaplice naszej �wi¹tyni przedstawia Krystian G³o�nickiaplice naszej �wi¹tyni przedstawia Krystian G³o�nickiaplice naszej �wi¹tyni przedstawia Krystian G³o�nicki

KKKKKaaaaappppp lilililili ccccc a �wa �wa �wa �wa �w. Ju. Ju. Ju. Ju. Judddddy Ty Ty Ty Ty Taaaaaddddd eeeee uuuuuszaszaszaszasza�w. Juda Tadeusz Aposto³, brat �w.

Jakuba M³odszego oraz �w. Szymona,wraz z którym byli nazywani ka-nanejczykami (od hebr. kanna - gor-liwiec), po zes³aniu Ducha �wiêtegodzia³a³ w okolicy Edessy, Libanu, Me-zopotamii i Persji, gdzie poniós³ �mieræmêczeñsk¹ wraz z Szymonem, prze-ciêty pi³¹ wpó³. Z Aposto³em Szymo-nem jest patronem tej kaplicy.Dawniej by³a to kaplica chrzciel-

na, o czym �wiadczy pó�nobarokowa,kamienna chrzcielnica o kielichowymkszta³cie czaszy, nakryta drewnian¹,rze�bion¹ pokryw¹, zwieñczon¹ rze�-b¹ Trójcy �wiêtej na kuli ziemskiej.

O³tarz z szarego marmuru zbudo-wany w 1790r. wed³ug planu JohanaEchtera.W centralnej czê�ci, miêdzy dwiema

te¿ marmurowymi kolumnami joñskimize ¿³obkowanymi cz³onami, znajduje siêobraz ufundowany przez rodzinêMolinari (1800 r.), namalowany przezFranciszka Krausego, przedstawia anio-³ów nios¹cych �w. Szymona do nieba.Powy¿ej obrazu, w klasycystycznym

frontonie,w id z imys ym b o l ekróla Edes-sy (Ufry,Sanliurfy)z pó³nocnejSyrii, a po-nad nimipomiêdzyd w o m aan io ³ am iprofil g³owyPana Jezu-sa ofiarowany temu¿ królowi Abga-rowi V, który mia³ blski kontakt ze

�w. Jud¹ Tadeuszem. Wed³ug le-gendy ów Abgar V Ukkamawys³a³ list do Jezusa z pro�b¹o uzdrowienie. Jezus odpowie-dzia³, i¿ wy�le swego ucznia. Na-wet Euzebiusz z Cezarei przy-pisywa³ wymianê jego listówz Jezusem. Aczkolwiek dopieroAbgar IX (179-216 r.) przyj¹³wiarê chrze�cijañsk¹.A ponad frontonem napis:

Na g³os miotaj¹cego obelgii szyderstwa, wobec wrogai m�ciciela, nie z³amali�my Twegoprzymierza pomni na Twe ImiêPanie.Na sklepieniu przedstawio-

ne jest mêczeñstwo �w. Tade-usza oraz bêd¹ca przestrog¹ in-skrypcja: A oto (to) uczyni¹

wam dla Imienia Mego.�ciana zachodnia przedstawia

Zmartwychwsta³ego Chrystusaw otch³ani na tle krzy¿a w�ródnawróconych grzeszników.Pod oknem znajduje siê rze�-

ba �w. S. Kostki z Dzieci¹t-kiem, a ponad ni¹ po obu stro-nach krzy¿a symbolizuj¹cegomêczeñstwo patronów kaplicydwa anio³ki gloryfikuj¹ce Mêkê

Pañsk¹ i tych, co w Imiê Jezusa �mieræponie�li. Pola glifu okiennego ukazuj¹�Powrót syna marnotrawnego�, �MariêMagdalenê odrzucaj¹c¹ doczesne mar-no�ci� i �Ekspiacjê króla Abgara�.Pami¹tkê �wiêtych Judy Tade-

usza i Szymona obchodzimy 28 pa�-dziernika.

KKKKKRRRRRYSTIANYSTIANYSTIANYSTIANYSTIAN G G G G G£O�NICKI£O�NICKI£O�NICKI£O�NICKI£O�NICKI

fot. Krystian G³o�nicki

fot. Krystian G³o�nicki

graf. Krystian G³o�nicki

Page 7: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim 77777

Ulice w pobli¿u Ko�cio³a Uni-wersyteckiego i Rynku wygl¹-daj¹ jak wielki plac budowy.Rozkopuj¹ je wszerz i wzd³u¿nie tylko drogowcy, ale i ar-cheolodzy. To pierwsze na tak¹skalê badania naszych ulic.Jakie s¹ ich efekty?

W starszej literaturze pokutowa³czarny obraz �redniowiecznych miast:ulice by³y zab³ocone, przechodnie brnêliprzez stosy �mieci i pilnie uwa¿ali, ¿ebyim jaka� gospodyni nie wyla³a na g³owêpomyj lub zawarto�ci nocnika. W po-wietrzu unosi³ siê smród uryny,cuchnêli ludzie, domy, ulice, fosamiejska. Mieszkañcy miastadwa razy w tygodniu cho-dzili do ³a�ni. Kloaki w �re-dniowiecznym Wroc³awiu by³y zak³a-dane ju¿ w XIII wieku. W³adze i miesz-kañcy troszczyli siê o stan sanitarny

miasta, bo wszelkie zaniedbania gro-zi³y wybuchem epidemii. Kiedy siêokaza³o, ¿e woda w studniach wyko-panych na parcelach nie nadaje siêdo u¿ytku, bo jest zanieczyszczana fe-kaliami przesi¹kaj¹cymi z kloak, za-czêto budowaæ wodoci¹gi. Pierwsze po-wsta³y na pocz¹tku XIV wieku. Wodêczerpano z Odry i mimo braku fil-trów nadawa³a siê do picia.Rury wodoci¹gowo-kanalizacyjne

przetrwa³y do naszych czasów. Pod-czas prac badawczych archeolodzyodkryli w³a�nie nitkê wodoci¹gow¹ naSzewskiej, w pobli¿u skrzy¿owaniaz ulic¹ Kazimierza Wielkiego. Oka-za³o siê, ¿e ceramiczne rury pochodz¹

z koñca XV wieku i s¹ naprawdêdobrze zachowane. Najd³u¿szy odkrytyodcinek wodoci¹gów pochodzi z pla-cu Dominikañskiego (ok. 80 metrów),najstarszy - z ul. Kacerska Górka.W³a�ciwie mo¿na ju¿ zrekonstruowaæprzebieg ca³ej sieci.Pod koniec �redniowiecza odcinek

Szewskiej przy Odrze zosta³ wysy-pany piachem maj¹cym miejscamigrubo�æ jednego metra. Taka akcja by³abardzo kosztowna, wiêc prawdopodobnieprzeprowadzi³o j¹ miasto. Materia³ po-zyskano, kopi¹c fosy. Poza tym takie

ulice wyk³adano drewnianymi pomo-stami. Fragmenty takich konstrukcjiarcheolodzy znale�li i na Szewskiej,i na O³awskiej.Przez Wroc³aw mo¿na by³o przej�æ

w zasadzie such¹ nog¹, dziêki drew-nianym nawierzchniom, choæ manka-mentem by³y ich czêste naprawy. Pod-czas badania ulic wokó³ Rynku i Uni-wersytetu archeolodzy znale�li zagu-bione b¹d� wyrzucone przez przecho-dz¹cych ulicami przechodniów prze-ró¿ne przedmioty, takie jak: no¿e (naSzewskiej nawet z drewnian¹ opraw-k¹), fragmenty butów, naczynia drew-niane i ceramiczne, bi¿uteriê.Znalezione w obrêbie dzia³ek miesz-

czañskich przedmioty pozwoli³y ustaliæ,w jaki sposób zarabiali na ¿ycie lu-dzie mieszkaj¹cy przy tych ulicach.I tak, przy ul. Szewskiej archeolo-dzy wykopali fragmenty skór z fi-guralnymi odciskami, jakie znajdo-wano w XIII-XIV w. na Dolnym�l¹sku. Dziêki �ród³om historycznymwiadomo, ¿e na parceli tej mieszka³skórnik, niejaki Hensil z Nysy (by³z Nysy, ale pó�niej osiad³ we Wro-c³awiu). W obrêbie domu ceglano-drewnianego przy Wiêziennej 11 by³ana przyk³ad pracownia garbarska.Odkryto tam kadzie garbarskie oraz

pozosta³o�ci wapna, kory dêbowej,ko�ci i rogu, czyli substancji u¿y-wanych w produkcji garbarskiej. Teo-retycznie ten garbarz powinien miesz-kaæ na Garbarach, a nie na Wiê-ziennej. Z kolei w strefie Nowego Targuistnia³y pracownie z³otnicze, kowal-skie i szewskie, a warsztaty wy-twórców ko�ci do gry znajdowa³ysiê na przyk³ad w Sukiennicachi przy ul. Biskupiej.Na podstawie znalezisk mo¿na

przypuszczaæ, ¿e XIII-XIV-wiecznywroc³awianin chodzi³ nie najgorzej

ubrany, czêsto w dobrej jako�ci p³ót-nach, wschodnich jedwabiach. Ka¿dyelement stroju by³ wtedy ozdob¹: za-pinki, guzy, pasy skórzane z ozdob-nymi klamrami, piêkne buty z a¿u-rowymi wierzchami, czasem nabijaneæwiekami, haftowane, wyk³adane p³at-

kami z³ota. Na dzia³ce przy ul. Wiê-ziennej znaleziono nawet sukno z we³nyhiszpañskiego merynosa.

TTTTTERESERESERESERESERESAAAAA T T T T TOMCZYKOMCZYKOMCZYKOMCZYKOMCZYK

Przy opracowywaniu tekstu korzy-sta³am z zamieszczonego 17.10.05 na ³a-mach �Gazety Wyborczej� wywiadu BeatyMaciejewskiej z prof. Jerzym Piekalskim,dyrektorem Instytutu Archeologii UWri Paw³em Konczewskim, archeologiem, orazwywiadu Renaty Kr¹piec z doktorem Ce-zarym Bu�ko, archeologiem z UWr, któ-ry przygotowuje ksi¹¿kê o lewobrze¿nymWroc³awiu XIII-XV wieku.

Co kryj¹ nasze ulice?Co kryj¹ nasze ulice?Co kryj¹ nasze ulice?Co kryj¹ nasze ulice?Co kryj¹ nasze ulice?

Page 8: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim88888

Czê�æ ferii zi-mowych m³odzie¿naszej parafii,g³ównie wywo-dz¹ca siê ze s³u¿-by liturgicznej,spêdzi³a wspólniez 44. Chrz¹staw-skim Samodziel-nym ZastêpemHarcerzy BukiZHR, pod opie-k¹ ks. Sebastia-na Ligorowskie-go, w Wójtowi-cach niedalekoBystrzycy K³o-dzkiej.Zamieszkali-

�my na plebaniiu ks. W³adys³a-wa Terpi³owskie-go. Ka¿dy ranek zaczynali�my ape-lem na �wie¿ym powietrzu, czyli �Po-witaniem dnia�. Potem zwykle wy-

Ferie w WFerie w WFerie w WFerie w WFerie w Wójtoójtoójtoójtoójtowicachwicachwicachwicachwicach

bierali�my siê na spacer. Najwiêcej czasuzajmowa³y nam jednak typowo zi-mowe zajêcia, czyli lepienie ba³wana,

wojna na �nie¿ki czy zjazdy z górkina sankach. Na szczê�cie, aby móc od-dawaæ siê tym wszystkim zajêciom, nie

musieli�my chodziæ daleko, po-niewa¿ w pobli¿u miejsca na-szego zamieszkania by³a górka,pokryta grub¹ warstw¹ �niegu.Niestety, zimowy dzieñ trwa

krótko, nie mogli�my wiêc prze-bywaæ na dworze zbyt d³ugo.Nie narzekali�my jednak na nudê.Mieli�my bowiem do dyspozycjistó³ do ping ponga, a gdy tennu¿y³ nas, wówczas harcerzewymy�lali ró¿ne gry i zabawy.Ka¿dego dnia w �licznym

wczesnobarokowym ko�ciele pw.�w. Marii Magdaleny uczest-niczyli�my we Mszy �w., któr¹odprawia³ dla nas ks. Sebastian.Dzieñ koñczyli�my apelem.Wyjazd by³ bardzo udany

i na d³ugo zapadnie w naszej pa-miêci jako mi³e wspomnienie.

UUUUUCZESTNICYCZESTNICYCZESTNICYCZESTNICYCZESTNICY ZIMOZIMOZIMOZIMOZIMOWEGOWEGOWEGOWEGOWEGO

WYPOCZYNKUWYPOCZYNKUWYPOCZYNKUWYPOCZYNKUWYPOCZYNKU

fot. ks. Sebastian Ligorowski

fot. ks. Sebastian Ligorowski

Page 9: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim 99999

Dzieci z naszej parafii spêdzi³yczê�æ ferii zimowych na zimowi-sku w Pasterce. Poprosili�my jeo podzielenie siê z nami swoimiwra¿eniami z tego zimowego wy-poczynku. Oto ich wypowiedzi:

IzkIzkIzkIzkIzkaaaaaMi³o by³o spêdziæ ten czas wraz

z Panem Jezusem. Bawi³am siê ze schol¹�Maciejki� i z dzieæmi z Kleciny. Du¿oje�dzi³am z kole¿ank¹ na sankach, którezabra³am tam z sob¹. Cieszy³y�my siê,kiedy parê razy uda³o siê nam doje-chaæ do koñca trasy.

Zuzia, 9 latZuzia, 9 latZuzia, 9 latZuzia, 9 latZuzia, 9 latKiedy 23 stycznia br. wyje¿d¿ali�my

na zimowisko do Pasterki, na dworze by³bardzo du¿y mróz. Po drodze zwiedzi-li�my Bardo �l¹skie i Wambierzyce. Namiejscu nie mieli�my autokaru, wiêc wszê-dzie chodzili�my na piechotê. W drodzepowrotnej zwiedzili�my Kaplicê Czaszekw Czernej. W Kudowie Zdroju bawi-li�my siê w Aquaparku. By³o super!

Malwina i JustynaMalwina i JustynaMalwina i JustynaMalwina i JustynaMalwina i JustynaNa zimowisku by³o wrêcz idealnie!

Tu¿ za naszym domkiem by³ stok, naktórym zje¿d¿ali�my na sankach. Ro-bili�my sobie spacery po Pasterce, którastanowi czê�æ malowniczego krajo-

brazu GórSto³owych.Je�dzili�mykuligiem,wchodzi-li�my naSzczeliniec.Odpoczê³y-�my te¿ odtelefonówkomórko-wych, bonie by³otam zasiê-gu. I zinte-growali�my siê z now¹ parafi¹ ks. Leszka.By³o naprawdê wspaniale!

Ewelina, lat 11Ewelina, lat 11Ewelina, lat 11Ewelina, lat 11Ewelina, lat 11Bardzo podoba³a mi jazda kuli-

giem. Czas wype³nia³y nam zabawyw podchody i zjazdy z gór, czasemchodzili�my do Kar³owa na zakupy.

Marta OlszewskMarta OlszewskMarta OlszewskMarta OlszewskMarta Olszewska, lat 10a, lat 10a, lat 10a, lat 10a, lat 10Tegoroczne ferie w Pasterce by³y bar-

dzo �nie¿ne i mro�ne. Czêsto przeby-wali�my na �wie¿ym powietrzu. Milespêdzali�my czas, rzucaj¹c siê �nie¿kamii zje¿d¿aj¹c na sankach. Bardzo siê cie-szy³am, ¿e by³ z nami ksi¹dz Leszek.Szkoda, ¿e czas tak szybko min¹³.

�CANTATE DOMINO� � takzatytu³owano pierwsza p³ytê, dzia³a-j¹cego przy naszej parafii Chóru MA-RIANUM.Zespó³,

który wswoim re-pertuarzezgromadzi³dziesi¹tkiutworów,na swoimpierwszymkr¹¿ku prezentuje wybrane utworyautorstwa najwybitniejszych kompo-zytorów polskich i zagranicznych.P³ytê mo¿na nabyæ bezpo�rednio

u chórzystów. Dystrybucj¹ zajmuj¹ siêwybrane osoby, które bêd¹ je sprzeda-waæ przy wyj�ciu z ko�cio³a, po ka¿-dej Mszy �wiêtej z udzia³em chóruMARIANUM.Dodatkowe informacje pod nr te-

lefonu: 071 792-02-85 lub e-mail:[email protected]

R R R R REDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJA

Na zimoNa zimoNa zimoNa zimoNa zimowisku w Pastercewisku w Pastercewisku w Pastercewisku w Pastercewisku w Pasterce

P³yta naP³yta naP³yta naP³yta naP³yta na10-lecie10-lecie10-lecie10-lecie10-lecie

H

fot. Stanis³aw Zamiar

fot. Stanis³aw Zamiar

Page 10: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim1010101010

Od pewnego czasu przy naszej pa-rafii odbywaj¹ siê spotkania biblijne. Ichpomys³odawc¹ i zarazem opiekunem jestks. Sebastian Ligorowski. Spotykamy siêw ka¿dy poniedzia³ek o godz. 19, wznajduj¹cej siê w podziemiach plebaniisalce, która jest na tyle wystarczaj¹ca,aby pomie�ciæ wszystkich chêtnych dozg³êbiania S³owa Bo¿ego. Zajmujemy za-wsze miejsca doko³a sto³u, aby w tensposób podkre�laæ nasz¹ wspólnotowo�æ.Spotkania maj¹ ró¿ny wymiar. Naj-

czê�ciej skupiamy uwagê na czytaniui analizowaniu wybranego fragmentuPisma �wiêtego (jak dotychczas by³ato Ewangelia wg �w. £ukasza). Ks. Se-bastian t³umaczy nam sens omawiane-go tekstu, wskazuje na powi¹zania zeStarym Testamentem, a tak¿e odwo³ujesiê do zwyczajów i tradycji ¿ydowskichi bliskowschodnich, aby�my lepiej zro-zumieli mentalno�æ ludzi, ¿yj¹cych w cza-sach Jezusa. Dziêki temu teksty, wcze-�niej wydaj¹ce siê skomplikowane i enig-matyczne, staj¹ siê bardziej zrozumia³e.

Podczasspotkañjest tak¿e miejsce na zadawanie pytañ,na które nasz opiekun udziela zawszerzetelnej i konkretnej odpowiedzi.Co jaki� czas nasze spotkania przy-

bieraj¹ nieco inn¹ formê ni¿ zazwy-czaj. I tak, którego� razu mogli�mywspólnie obejrzeæ film o ¿yciu Jezusa,nakrêcony w latach 70-tych XX w.przez protestantów. Innym razem, zwie-dzali�my poblisk¹ Katedrê greckoka-tolick¹ pw. �wiêtych Wincentego i Ja-kuba, po której oprowadza³ nas ad-ministrator tej¿e �wi¹tyni, ks. AndrzejMichaliszyn, co by³o dla nas nieco-dziennym prze¿yciem i ciekawym do-�wiadczeniem. Dowiedzieli�my siê tak¿eo charakterze liturgii celebrowanej we-d³ug obrz¹dku bizantyjskiego.Zachêcam m³odych ludzi, którzy

pragn¹ pe³niej i bardziej �wiadomieprze¿ywaæ swoj¹ wiarê, do do³¹cze-nia do nas. Naprawdê warto!

RRRRRAFAFAFAFAFA£A£A£A£A£ R R R R ROJEKOJEKOJEKOJEKOJEK, , , , , licealista

Nasze spotkNasze spotkNasze spotkNasze spotkNasze spotkaniaaniaaniaaniaaniabiblijnebiblijnebiblijnebiblijnebiblijne

ODESZLI DO PANAODESZLI DO PANAODESZLI DO PANAODESZLI DO PANAODESZLI DO PANA

CHRZEST �WIÊTYCHRZEST �WIÊTYCHRZEST �WIÊTYCHRZEST �WIÊTYCHRZEST �WIÊTYPRZYJÊLIPRZYJÊLIPRZYJÊLIPRZYJÊLIPRZYJÊLI

10.12.2005 W³adys³aw BANA�, lat 6521.12.2005 Ireneusz SZCZEPAÑSKI, lat 7722.12.2005 Emil JÊDRO�KA, lat 7523.12.2005 Wies³awa KOWALSKA, lat 4127.12.2005 Ryszard SAMAREC, lat 7924.12.2005 Janina KASPERCZAK, lat 8529.12.2005 Edward SZCZEPANIAK, lat 6130.12.2005 Teresa OLFINIER, lat 7204.01.2006Marek SEMCZYSZYN, lat 4609.01.2006 Tadeusz KOLBUSZEWSKI, lat 8809.01.2006 Marianna SAWICKA, lat 8114.01.2006 Marianna OSIADACZ, lat 5720.01.2006 Andrzej BIELICKI, lat 5323.01.2006 Wiktoria ZWIERZYCKA, lat 8224.01.2006 Stanis³aw JAB£OÑSKI, lat 7802.02.2006Adam ZEDEL, lat 5117.02.2006Wac³awa SKIBA, lat 8619.02.2006 Anna LORENZ, lat 80

SAKRAMENTSAKRAMENTSAKRAMENTSAKRAMENTSAKRAMENTMA£¯EÑSTWMA£¯EÑSTWMA£¯EÑSTWMA£¯EÑSTWMA£¯EÑSTWA ZAA ZAA ZAA ZAA ZAWWWWWARLIARLIARLIARLIARLI

26.12.2005 Dorota CZECHOWICZi Krzysztof KWIECIEÑ

14.01.2006 Paulina FILIPOWICZi Dawid BOGDAÑSKI

25.02.2006Anna BIERNACKAi Krzysztof OSTACH

18.12.2005 Maksymilian MarekMAÆKIEWICZ

25.12.2005 Kacper MATYSIAK25.12.2005 Maja MAZUR25.12.2005 Marta Monika MIKO£AJCZAK25.12.2005 Maciej Jakub OPALIÑSKI25.12.2005 Jakub SERWA25.12.2005 Bartosz BRZ¥KA£A25.12.2005 Oliwia Jadwiga PAJEWSKA29.01.2006 Filip Henryk HAMERSKI29.01.2006Miko³aj Henryk �CIBISZ

29.01.2006 Andrzej Leszek KARCZYÑSKI29.01.2006 Oskar Tadeusz LOFER26.02.2006Marcel Kajetan PRUSIÑSKI

Sprawozdanie finansoSprawozdanie finansoSprawozdanie finansoSprawozdanie finansoSprawozdanie finansoweweweweweparafiiparafiiparafiiparafiiparafii

za rok 2005za rok 2005za rok 2005za rok 2005za rok 2005

Podobnie jak w roku ubieg³ym przeka-zujemy naszym parafianom rozliczenie fi-nansowe za rok 2005. Stan kasy parafialnejna 31 grudnia 2004 r. wynosi³ 84 304 z³. Ofia-ry z³o¿one przy ró¿nych okazjach przez wier-nych oraz sk³adane za zwiedzanie ko�cio³ai wynajmowanie go na koncerty oraz dla te-lefonii komórkowej w roku 2005 wynios³y³¹cznie 269 852 z³. Parafia dysponowa³awiêc w roku 2005 kwot¹ 354 156 z³.

Wydatki bie¿¹ce parafii w roku ubieg³ymwynios³y 278 308 z³. Na sumê tê sk³ada³y siêg³ównie op³aty wszelkich rachunków (gaz,�wiat³o i woda, bank, podatki i ubezpieczenia,w tym koszty zamieszkania na plebanii para-fialnej duszpasterzy akademickich z ko�cio-³a �w. Macieja) w wysoko�ci 61 188 z³; wp³a-ty na cele ogólnodiecezjalne i utrzymanie Se-minarium Duchownego w wysoko�ci 33 240z³, renowacja konfesjona³ów za sumê 60 000z³, inne drobne remonty w ko�ciele i na pleba-nii oraz dop³ata do renowacji fresków w wy-soko�ci 31 430 z³, koszty personalne w wy-soko�ci 59 330 z³, na komunikanty, wino,�rodki czysto�ci, materia³y duszpasterskiewydano 19 247 z³, ró¿ne inne koszty wynio-s³y 13 873 z³.

Na dzieñ 31 grudnia 2005 roku stan kasywynosi³ 75 848 z³, parafia nie zalega³a tak¿ez ¿adnymi niezap³aconymi rachunkami. Ze-brane �rodki pozwol¹ nam w najbli¿szym cza-sie przyst¹piæ do kolejnych prac remontowychw ko�ciele, zw³aszcza do wymiany okien, re-nowacji drzwi wej�ciowych do ko�cio³a orazumeblowania kancelarii parafialnej.

Powy¿sze sprawozdanie nie obejmujeosobistych dochodów i kosztów utrzymaniaksiê¿y, dotacji i kosztów wyjazdów wakacyj-nych dzieci, kwesty i wydatków Caritas orazzbiórek docelowych do puszek przed ko-�cio³em przekazywanych do Kurii. W minio-nym roku otrzymano tak¿e dotacjê z Urzê-du Miasta na kontynuacjê renowacji freskóww wysoko�ci 60 000 z³, któr¹ przekazanowykonawcom.

Wszystkim parafianom oraz go�ciomi sympatykom Ko�cio³a Uniwersyteckiego,którzy swoimi ofiarami wspieraj¹ dzia³al-no�æ naszej wspólnoty parafialnej sk³ada-my serdeczne �Bóg zap³aæ�.

KSKSKSKSKS. P. P. P. P. PIOTRIOTRIOTRIOTRIOTR N N N N NITECKIITECKIITECKIITECKIITECKIproboszcz parafii

Page 11: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim 1111111111

N as i m i l u s i ñ s c y

paten¹, dzwonienie dzwonkami i ude-rzanie w gong.

KKKKKamil Góreckiamil Góreckiamil Góreckiamil Góreckiamil GóreckiJako bardzo wa¿n¹ naukê wspo-

minam kurs ministrancki. Uczyli�mysiê wielu rzeczy, które trzeba wiedzieæ,¿eby byæ dobrym ministrantem.

Jarek ChmuraJarek ChmuraJarek ChmuraJarek ChmuraJarek ChmuraPos³uga ministrancka to dla mnie

odpowiedzialna funkcja. Przede wszyst-kim zbli¿a mnie do Pana Jezusa.

Rado�æ chrze�cijañskRado�æ chrze�cijañskRado�æ chrze�cijañskRado�æ chrze�cijañskRado�æ chrze�cijañskaaaaaPodczas kolêdy ksi¹dz da³ ma³emu

ch³opczykowi obrazek z wizerunkiem�wiêtego. Ma³y przyjrza³ siê i pyta:� A masz wiêcej?Ksi¹dz da³ mu

jeszcze trzy inne.Ch³opiec zno-

wu z zacieka-wieniem obej-rza³, po czymdodaje:� A z dino-

zaurami masz?

Promocja ministrantóPromocja ministrantóPromocja ministrantóPromocja ministrantóPromocja ministrantówwwwwW niedzielê 12.02.06 r12.02.06 r12.02.06 r12.02.06 r12.02.06 r..... prze¿yli-

�my piêkn¹ uroczysto�æ przyjêcia no-wych ch³opców do grona Liturgicz-nej S³u¿by O³tarza naszej parafii. Kan-dydaci na ministrantów: Kamil G³o-dek, Micha³ Mazur, Patryk Chowañski,Kamil Górecki i Jaros³aw Chmuramusieli wpierw pomy�lnie ukoñczyæ kursministrancki, który trwa³ kilka mie-siêcy pod kierunkiem ks. SebastianaLigorowskiego. Dumni stanêli wiêcprzed o³tarzem i dla wyra¿enia swejwoli przed wszystkimi zebranymi wy-powiedzieli s³owa przysiêgi ministranc-kiej. Celebruj¹cy Mszê �w. ks. prob.Piotr Nitecki uroczy�cie po�wiêci³ ichpelerynki i szaty liturgiczne, bêd¹cezewnêtrznym znakiem przynale¿no�cido s³u¿by ministranckiej.Do wszystkich ch³opców obecnych

na Mszy �w. Ksi¹dz Proboszcz skie-rowa³ s³owa zaproszenia do zapisaniasiê na nowy kurs kandydacki. Spo-tkania odbywaj¹ siê w soboty o godz.10.00 w zakrystii.

RRRRREDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJA

Poprosili�my nowopromowanychministrantów o podzielenie siê z namiswoimi wspomnieniami na temat przy-gotowañ do tej uroczystej chwili, jakrównie¿ o odpowied� na pytanie, codla nich znaczy byæ ministrantem.Oto ich wypowiedzi:

KKKKKamil G³odekamil G³odekamil G³odekamil G³odekamil G³odekNa kursie ministranckim podoba-

³a mi siê nauka dzwonienia. Dla mniebyæ ministrantem to znaczy po pro-stu s³u¿yæ.

Micha³ MazurMicha³ MazurMicha³ MazurMicha³ MazurMicha³ MazurChcia³em zostaæ ministrantem, ¿eby

s³u¿yæ Panu Bogu.

Patryk ChoPatryk ChoPatryk ChoPatryk ChoPatryk ChowwwwwañskiañskiañskiañskiañskiNa kursie ministranckim najbar-

dziej lubi³em naukê pos³ugiwania siê

KrólCzy s³ysza³e� ju¿ o Nim? Czy wiesz, ktoto jest?Podobno dzia³a cuda, jak¹� moctajemnicz¹ ma!...Nie, nie to nie czarodziej, chocia¿ mówi¹,¿e co� w tym jest.Podobno to Król jaki�, pochodzi z dalekiejkrainy.Wiesz, nic z tego nie rozumiem; no boniby jest z daleka, ale powiadaj¹, ¿e znaka¿dego cz³owieka.¯e z nami jest stale, ale czy ty go chocia¿widzia³e�?...Nie? Ja te¿ nie!Ojej! Mam co� jeszcze. S³ysza³am, jakszeptali, ¿e to w³adca bardzo bogaty, ¿edo niego nale¿y �wiat ca³y!I mówi¹ te¿ o jego pa³acu; jest ogromny,piêkny i dla ka¿dego otwarty.To dziwne, bo ¿aden z ludzi wielkich niezaprasza swoich poddanych!...Ale to niemo¿liwe! Przecie¿ nikt nie mo¿emieszkaæ w ludzkim sercu!!!Pa³ace, serca...Ciebie te¿ to wszystko zastanawia?Poczekaj chwilê... Listonosz co�przyniós³. Jaka dziwna koperta...�Kocham Ciê!Jezus�

DoDoDoDoDorota Durota Durota Durota Durota Dudddddaaaaa

fot. Stanis³aw Zamiar

Page 12: PRZY KO„CIELE UNIWERSYTECKIM · z Bogiem (2 Kor 5, 20). Ne mi o¿e byæ lpszego pre zes‡ania na ten czas, który w tradycji Koœcio‡a est j czasem odszukiwania stale na nego

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue Uniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckim1212121212

Nauki rekNauki rekNauki rekNauki rekNauki rekolekcyjneolekcyjneolekcyjneolekcyjneolekcyjneO �wiêto�ci, przemianie ¿ycia, mo-

dlitwie, niedzielnej Eucharystii, sakra-mencie pokuty oraz g³oszeniu i s³u-chaniu S³owa Bo¿ego mówi³ rekolek-cjonista, ks. Grzegorz Soko³owski, pod-czas g³oszonych w naszym ko�cielew dniach od 18 do 21 grudnia 2005 rod 18 do 21 grudnia 2005 rod 18 do 21 grudnia 2005 rod 18 do 21 grudnia 2005 rod 18 do 21 grudnia 2005 r.....adwentowych nauk rekolekcyjnych.

PasterkPasterkPasterkPasterkPasterka z Ka z Ka z Ka z Ka z Kardyna³emardyna³emardyna³emardyna³emardyna³emTradycyjnej Mszy �w. pasterskiej

przewodniczy³ emerytowany Metro-polita wroc³awski, ks. kard. HenrykGulbinowicz. DostojnyGo�æ zachêca³ do modlitww intencji matek � ka-p³anek domowego ogni-ska, i ojców, którzy po-winni byæ ostoj¹ ka¿dejrodziny. Na zakoñczenietej uroczystej Eucha-rystii Kardyna³ ¿yczy³licznie zgromadzonymw naszej parafialnej �wi¹-tyni wiernym prze¿ycia�wi¹t Bo¿ego Narodze-nia w atmosferze ciep³a i mi³o�ci.

WWWWWspólny op³atek scholispólny op³atek scholispólny op³atek scholispólny op³atek scholispólny op³atek scholii ministrantói ministrantói ministrantói ministrantói ministrantówwwww

27 grudnia 2005 r27 grudnia 2005 r27 grudnia 2005 r27 grudnia 2005 r27 grudnia 2005 r..... w Maciejówceodby³ siê wspólny op³atek ministrantówi scholi, z rodzicami i naszymi dusz-pasterzami.

Spotkanie rozpoczêli�mywspóln¹ modlitw¹, któr¹ po-prowadzi³ Ksi¹dz Proboszcz.Nastêpnie prze³amali�my siêop³atkiem i sk³adali�my so-bie ¿yczenia.W dalszej czê�ci spotka-

nia nast¹pi³a d³ugo oczekiwanaprzez wszystkich chwila -przyjazd �w. Miko³aja, któryubrany by³ w tradycyjny czer-wono-z³oty biskupi strój, nag³owie za� mia³ mitrê.Przed wrêczeniem ka¿demu uczest-

nikowi prezentu, w postaci worka zes³odko�ciami, Biskup pyta³, czy byli-

�my w tym roku grzeczni i czym za-s³u¿yli�my sobie na nagrodê. Po tej mi³ejceremonii rozpocz¹³ siê koncert kolêd,w którym wziêli udzia³ liczni wyko-nawcy. Szkoda tylko, ¿e pomimo go-r¹cych zachêt ze strony publiczno�cido wystêpów nie da³ siê namówiæ ¿adenz naszych Duszpasterzy.

UUUUUCZESTNICZKICZESTNICZKICZESTNICZKICZESTNICZKICZESTNICZKI SPOTKANIASPOTKANIASPOTKANIASPOTKANIASPOTKANIA

KKKKKoncert oncert oncert oncert oncert S³oS³oS³oS³oS³owo z muzykwo z muzykwo z muzykwo z muzykwo z muzyk¹¹¹¹¹W ramach comiesiêcznych spotkañ

ze S³owem Bo¿ym i muzyk¹ z cykluVerbum cum musica, odbywaj¹cych siêw parafiach Wroc³awia i okolicznychmiejscowo�ciach, 14 stycznia 2006 r14 stycznia 2006 r14 stycznia 2006 r14 stycznia 2006 r14 stycznia 2006 r.....w naszej parafialnej �wi¹tyni mogli-�my us³yszeæ najpiêkniejsze kolêdyi pastora³ki w wykonaniu Chórui Orkiestry Kameralnej PañstwowejSzko³y Muzycznej II stopnia im.R. Bukowskiego we Wroc³awiu poddyrekcj¹ Artura Wróbla, oraz Chó-ru Kameralnego Politechniki Wroc³aw-skiej Consonanza. Prze¿yæ artystycz-nych dope³ni³a refleksja biblijna o. Ma-riana Bernarda Arndta, który wy-g³osi³ prelekcjê Bóg objawia siêw historii zbawienia.

Op³atek ¯ywego Ró¿añcaOp³atek ¯ywego Ró¿añcaOp³atek ¯ywego Ró¿añcaOp³atek ¯ywego Ró¿añcaOp³atek ¯ywego Ró¿añca22 stycznia br22 stycznia br22 stycznia br22 stycznia br22 stycznia br..... w Maciejówce od-

by³o siê spotkanie op³atkowe dla Wspól-noty ̄ ywego Ró¿añca. Przy zasta-wionych sto³ach, na których znalaz³ysiê wspaniale prezentuj¹ce siê i sma-kuj¹ce domowe wypieki, wraz zewszystkimi duszpasterzami zebra³a siêkilkudziesiêcioosobowa grupa cz³onkówWspólnoty. Po ¿yczeniach ks. prob. PiotraNiteckiego, zebrani prze³amali siê op³at-kiem, sk³adaj¹c sobie nawzajem ¿ycze-nia, a nastêpnie wspólnie kolêdowali.

RRRRREDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJAEDAKCJA

Z ¿ycia naszej parafiiZ ¿ycia naszej parafiiZ ¿ycia naszej parafiiZ ¿ycia naszej parafiiZ ¿ycia naszej parafii

PrPrPrPrPrzy Kzy Kzy Kzy Kzy Ko�cio�cio�cio�cio�cielelelelele Ue Ue Ue Ue UniwniwniwniwniwersytersytersytersytersyteckimeckimeckimeckimeckimPismPismPismPismPismo wspólno wspólno wspólno wspólno wspólnoooooty parafialnty parafialnty parafialnty parafialnty parafialneeeeejjjjj pod w pod w pod w pod w pod wezwezwezwezwezwanianianianianiemememememNNNNNaj�wiêtszego Imiaj�wiêtszego Imiaj�wiêtszego Imiaj�wiêtszego Imiaj�wiêtszego Imienia Jenia Jenia Jenia Jenia Jezus wezus wezus wezus wezus we We We We We Wroc³aroc³aroc³aroc³aroc³awiwiwiwiwiuuuuu

Adres:Adres:Adres:Adres:Adres:pl. Bpa Nankiera 16a50-140 Wroc³awtel. 071 344 94 23EEEEE-mail: naszag-mail: naszag-mail: naszag-mail: naszag-mail: naszagazeazeazeazeazetka@otka@otka@otka@[email protected] zastrzega sobie prawo do skrótówi opracowañ redakcyjnych.

RRRRRedakedakedakedakedakcjcjcjcjcja:a:a:a:a:Alicja Chmura (redakcja dzieciêca)Krystian G³o�nickiBart³omiej Kazubskiks. Piotr Nitecki (asystent ko�cielny)Bo¿ena Rojek (redaktor naczelna)El¿bieta Ruliñska (redaktor techniczna)

wwwwwwwwwwwwwww.uniw.uniw.uniw.uniw.uniwersytersytersytersytersytecki.archiecki.archiecki.archiecki.archiecki.archidididididiecezjecezjecezjecezjecezja.a.a.a.a.wroc.wroc.wroc.wroc.wroc.ppppplllll

fot. Stanis³aw Zamiar

fot. Stanis³aw Zamiar