PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj)...

15
LUTY - NR 2/17 PRZEWODNIK DLA T Ł UMACZY Przyci ągnij uwagę, wzbudź zaufanie i zdobądź klientów ROZMOWA Z AGENOREM HOFMANNEM-DELBOREM Z serii Tlumaczka w 8 zdaniach MARTA STELMASZAK-ROSA

Transcript of PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj)...

Page 1: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

ET.MAG

LU

TY

- N

R 2

/17LINKEDIN

P R Z E W O D N I K D L A TŁU M A C Z Y

Przyciągnij uwagę, wzbudźzaufanie i zdobądź klientów

"DOKŁADAMCEGIEŁKĘ"R O Z M O W A Z A G E N O R E MH O F M A N N E M - D E L B O R E M

CIEKAWA ŚWIATAZ serii Tlumaczka w 8 zdaniach

M A R T A S T E L M A S Z A K - R O S A

Page 2: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

MY - TŁUMACZE . JACY JESTEŚMY?

s. 3

Nie mam uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie.

Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmyhomogeniczni jako grupa zawodowa. Wystarczypoobserwować grupy na Facebooku, by odnieść wrażenie, żewiele nas łączy - to samo bawi, interesuje, bulwersuje, wścieka.

Ale nie da się wrzucić wszystkich tłumaczy do jednego worka -pewnie równie mocno się różnimy. Warto sza to pojrzeć nasamych siebie z pewnego dystansu, pomyśleć, jacy jesteśmy, ajacy chcemy być.

Dlatego też tym razem trafia do Ciebie numer uspołeczniony.Udało mi się namówić do rozmowy Agenora Hoffmana-Delbora, który od lat wciela się na naszym krajowym rynku wróżne role. Wspólnie zastanawiamy się nad tym, jacy tłumaczewłaściwie są i czy jesteśmy istotami społecznymi.

Jeśli czytasz te słowa mając przed (lub za) sobą dzień spędzonywe własnych czterech ścianach na pracy nad zleceniami, raz najakiś czas dolewając sobie świeżej kawy lub herbaty, to pewnieta rozmowa jest też o Tobie. Jak o nas wszystkich.

Życzę Ci wobec tego w tym miesiącu więcej rozmów na żywo,mniej maili i inspiracji - bo tej nigdy za dużo.

Tłumacze to farciarze -rozmowa z Agenorem

Hofmannem-Delborem

s. 7TŁUMACZKA

W 8 ZDANIACHMarta Stelmaszak

s. 9BIZNES W PRACY

TŁUMACZAPrzewodnikpo LinkedIn

Do usłyszenia w kolejnym numerze!

Diana JankowiakTłumaczka konferencyjna, przedsiębiorca, autorka bloga, redaktorkaET.mag i założycielka sklepu Energia Tłumaczy

-1-

Page 3: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

TO ŻADNASZTUKA

CHCIEĆ WIĘCEJNIŻ NIC .

TWAIN

-2-

Lewis Carroll

"Przygody Alicji

w Krainie Czarów"

Page 4: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

TŁUMACZE TO FARCIARZER O Z M O W Y P R Z Y K A W I E

Spotykamy się na kawie wczwartkowe popołudnie. Ale tokawa w wersji online, bo każdez nas siedzi przy własnymlaptopie, a rozmowa odbywa sięna skype’ie. O tłumaczach –istotach społecznych, rynku inadchodzącej rewolucjirozmawiam z AgenoremHofmannem-Delborem.

Diana Jankowiak: Zacznę odgratulacji. Właśnie wydałeśksiążkę „Programiści i tłumacze:wprowadzenie do lokalizacjioprogramowania” – ta tematykato nie przypadek. W końcutłumacze nie żyją i nie pracują wizolacji, a ty od lat działaszwłaśnie na styku tych dwóchdziedzin.

Agenor Hofmann-Delbor:Dziękuję w imieniu swoim iMarty Bartnickiej,współautorki. Prawdę mówiąc,dopiero wczoraj wto uwierzyłem, gdy przyszła dobiura pełna książek przesyłkaz wydawnictwa. A z tą izolacjąbywa różnie. Branżatłumaczeniowa bardzo lubi żyćw swojej „bańce”. Widać tozresztą po tym, jak małowiedzą o tłumaczeniach osoby,które nie mają z tym żadnejstyczności. Zresztą, nieukrywajmy, wielu tłumaczyjest zainteresowanych tym,żeby utrzymać klientów i

znajomych w przekonaniu, żetłumaczenie to czarnaskrzynka, w której odbywa sięmagia. I nic w tym złego, latapracy i doskonalenia rzemiosłato inwestycja, którą nie jestłatwo po prostu podsuwaćinnym pod nos. Stąd wystarczypopatrzeć na dowolną stronęinternetową biura czytłumacza – wszędzie te same,mgliste zapewnienia onajwyższej jakości, tysiącachwspółpracowników, starannoś-ci, itd. Prawda jest jednak taka,że ogromnie wielu(potencjalnych)zleceniodawców po prostu nic ztego nie rozumie.

DJ: Wynika z tego, że trochę nienadążamy za rozwojem rynku. Wkońcu brak równowagi wdostępie do informacji, czyliwłaśnie niska świadomośćklientów działająca na korzyśćsprzedającego, to pieśńprzeszłości. Internet zmieniłzasady gry, też w naszej branży.Cenniki sprawdza się łatwo,równie prosto rozsyła sięzapytania do wielu dostawcówusług.

AHD: To prawda, trudno olepszy przykład, niżtłumaczenia, jeśli chodzi odynamikę zmian. To tutajpierwsze trafiają nowetechnologie (przynajmniej

wieść o nich, bo trzeba toprzetłumaczyć), to tutajpojawiają się procesy z innychgałęzi przemysłu (szczególnieIT, różne metodyki zarządzaniaprojektami, AGILE itp.). Wtłumaczeniach po prostunaprawdę dużo się dzieje,wszystko odbywa się szybciej, aterminy gonią coraz bardziej.To już dawno nie jest zawód dlapustelnika z gęsim piórem. Aleteż, żeby nie było, jest tu wciążogromnie wiele wąskichdziedzin i wcale nie trzeba byćmłodym, dynamicznym,ośmioręcznym specjalistą odnowoczesnych aplikacji, żebyza tłumaczenia się zabierać.Specjalizacji wystarczy dlawszystkich, którzy rzeczywiściechcą to robić. Z pewnością teżpomoże, jeśli lubi się tę robotę.

DJ: Stąd też mnogość ofert wInternecie: tłumaczenia 24/7,najtaniej, a przy tym zawszeprofesjonalnie i w najwyższejjakości. Dobrzy, doświadczenitłumacze, którzy nie chcąpracować za przysłowiowefistaszki, mogą się w tymodnaleźć?

AHD: Chciałbym powiedzieć, żetak, bo przecież Internet dajenam możliwość pracy dladowolnego klienta z całegoglobu. Widać jednak, że takieprocesy powodują rosnącą

-3-

Page 5: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

frustrację w branży. Trudnojednak dziwić się tłumaczom.To ludzie ze swoimi emocjami,obawami, rachunkami dozapłacenia. Niepewność niesłuży żadnemu biznesowi, aprzecież tłumaczenia mająprzede wszystkim dać chlebzajmującym się tą profesją.Tyle że nikt nie ma lekko.Niemal każda branżadramatycznie zmieniła się wostatniej dekadzie. Czy ktośuwierzyłby w to, jak żyjądzisiejsi ludzie, gdyby opisaćmu to w latach 80.? Połowadnia spędzona na „lubieniu”wypowiedzi, gapieniu się nazmianę w mniejsze i większeekrany, robienia zdjęć selfie-stickiem itd. To wszystkowpływa na wszystkie branże,również na branżętłumaczeniową. Ludzkieinterakcje wyglądają po prostuinaczej. A skoro tak, to iprowadzenie działalności musiwyglądać inaczej.

DJ: Przez to też zaczęliśmybudować zupełnie nowe rodzajespołeczności. Wystarczy spojrzećna internetowe grupy tłumaczy –jedną z nich sam założyłeś imoderujesz.

AHD: Pozdrawiam serdeczniegrupę TŁUMACZENIA. Tespołeczności nie są do końcanowe – one zawsze istniały, poprostu mniej osób byłozaangażowanych w technologietego typu. Tworzyły sięwówczas mniejsze, bardziejkameralne grupki. Do dzisiajzresztą można je spotkać naIRC-u czy Usenecie. Dziś dostępdo takich społeczności makażdy od ręki. Bariera wejściana rynek jest dziś znacznie

niższa. Może dlategonowicjusze bywająprzyjmowani małoentuzjastycznie. Z drugiejstrony wydaje mi się, żetrudniej przetrwać początek,gdy można liczyć tylko nazlecenia drugiej jakości. Grupybranżowe tłumaczy nie różniąsię od innych grup skupionychwokół określonej profesji lubhobby. Wyróżnia je jednak to,że zdecydowana większośćtłumaczy pracuje samemu. A toma swoje konsekwencje.

DJ: Jesteśmy odludkami? Przecieżwszędzie nas pełno. A charakterpracy tłumacza w dzisiejszychczasach ciągle wymagawspółpracy – z biurami, zkorektorami, z kolegami ikoleżankami po fachu. A możeprzede wszystkim z klientem.

AHD: To prawda. Tylko niekażdy tłumacz jest taki sam. Sątłumacze, którzy 95% czasuspędzają w domu z kotem ikubkiem kawy, wymieniająckilkanaście maili miesięcznie.Często też godziny roboczetłumaczy są przesunięte wstosunku do innych zawodów.Gdy tłumacz pracuje, inniczęsto śpią. Gdy inni spotykająsię, tłumacz kończy zlecenie. Itak dalej. Nie chcę jednakgeneralizować, bo są przecieżtłumacze, którzy doskonaleodnajdują się społecznie. Tacytłumacze zresztą w sposóbzauważalny świetnie sobieradzą również zawodowo.Tłumaczenia to taka dziedzina,która bardzo premiujeotwartość – można się sporodowiedzieć i nauczyćbezpośrednio od ekspertów,można przeczytać coś

niedostępnego dla innych,spotkać ciekawych ludzi, uczyćsię na cudzych błędach. Jednakstara internetowa zasada„lurkerów” mówi, że wdowolnej grupie ludzi tylko20% będzie wykazywaćjakąkolwiek aktywność, a 80%będzie jedynie przyglądać się zboku. To zresztą dotyczy każdejaktywności – dyskusjiinternetowych, udziału wstowarzyszeniach, jeżdżenia nakonferencje, podnoszeniaswoich kwalifikacji, robieniaczegoś dla branży itd.Wystarczy popatrzeć iluosobom chciało się w ostatnichlatach wydawać czasopismobranżowe – ET.mag jestjedynym, chlubnym wyjątkiem.Gratulując Ci świetnej roboty,zastanawiam się też, dlaczegotak jest, że tłumacze niekwapią się do aktywności.

DJ: Myślę, że łatwo ugrzęznąć wcodzienności, w „bańce”, o którejwspominałeś. Ale widać naprzykład, że popularnośćkonferencji branżowych rośnie –sama od lat biorę udział wewspółorganizowanej przez ciebiekonferencji TLC i spotykammnóstwo ludzi, którzy nie moglisię doczekać wyjścia z własnychczterech ścian. To chyba trendglobalny, w końcu uczestnicy są zcałego świata.

AHD: I tak, i nie. Popularnośćimprez tłumaczeniowychrośnie, jest ich też coraz więcej,stają się coraz bardziejprzystępne cenowo. Nadaljednak mówimy o imprezachna kilkaset osób. To oznacza, żena imprezy tłumaczeniowejeździ maksymalnie kilkaprocent całej branży. I od lat

-4-

Page 6: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

AGENORHOFMANN-DELBOR

próbuję zrozumieć, co byzaciekawiło i zmotywowałopozostałą część. Niektórzytłumacze traktująspotkania bardzo użytkowo– przeszkolić się z czegoś.Inni społecznie – spotkaćciekawych ludzi z różnychkrajów, znaleźć klienta.Kluczem jest próbaspełnienia różnychoczekiwań. Cieszy mniejednak, że jest corazwiększa grupa, która poprostu takie corocznespotkanie branżowetraktuje jako punktobowiązkowy w swoimrocznym kalendarzu. Jeślina taki punkt wybiorą TLC,mogę być tylko wdzięczny idumny. Ale to dopiero pokonferencji. Wcześniej jestzawsze tylko stres i walka ztysiącem spraw.

DJ: Dopiero co wydałeśksiążkę, a już 24-25 marcaodbywa się tegorocznakonferencja. To też sposobyna uświadamianie iedukowanie – na konferencjitłumaczy, a przez książkęrównież klientów? Czujesz, żezmieniasz rynek?

AHD: Z tym, że klientówtrzeba edukować, zgodzisię pewnie każdy tłumacz,który musiał walczyć ze źleprzygotowanymmateriałem, który poprostu nie nadaje się dolokalizacji. Ta walka jestpodejmowana od dawna –każda duża firmama ogromne podręcznikipełne zasad, które mająbyć stosowane przytworzeniuoprogramowania,

dokumentacji i materiałów. Tyleże nikt ich nie czyta, bo sąnudne, przytłaczające i zbytobszerne. Kluczem jestpokazanie, że tłumaczenia mająogromne znaczenie. Że mogą wfascynujący sposób łączyć sięz innymi obszarami i przenikaćje. Oczywiście jestem realistą –uda się dotrzeć tylko do częściklientów. Z drugiej stronyksiążka jest też skierowana dotłumaczy, którzy boją się lub nierozumieją niuansów lokalizacjioprogramowania. Nie zmieniamrynku, ale, trochę naiwnie, chcędokładać swoją cegiełkę dorzeczy fajnych i potrzebnych.Zresztą dlatego powstały tewszystkie konferencje, artykułyi książka. Zachęcałem jużtłumaczy do ruszenia tyłków.Chciałbym też zachęcić dorobienia rzeczy irracjonalnychbiznesowo, ale dającychsatysfakcję. Zaskakująco częstoprocentuje to w pozytywnysposób również w życiuzawodowym.

DJ: I pewnie daje „kopa” do dalszejpracy! Zaczęliśmy od zmian narynku i o to też chciałam cięzapytać na koniec. Technologiazmienia się od lat, ale największezmiany dopiero przed nami.Jesteśmy gotowi na tę rewolucję?

AHD: Na technologię na pewno.Pytanie brzmi raczej, wjaki sposób będzie

wykorzystywana. Wswojej pracy często widzę, żeczasami „mieć narzędzie” wniektórych firmach jestbardziej istotne, niż „umieć jezastosować z głową”. Abyprzewidzieć, czy jesteśmygotowi na to, co będzie,najprościej przeprowadzić małyeksperyment myślowy iodpowiedzieć sobie na pytanie– jak dzisiejsze czasywyobrażałem sobie 10 lattemu. A potem spróbowaćpomyśleć o tym, co za 10 lat.Jedyne, co można zrobić, to byćna bieżąco. I mieć otwartyumysł, pamiętając o tym, żetłumaczenia to absolutnieunikatowa dziedzina, którapozwala spinać ze sobą różneświaty, technologie i dziedzinywiedzy. Tłumacze to pod tymwzględem farciarze, mogąctrochę z drugiego rzęduobserwować rzeczyniedostępne dla innychśmiertelników.DJ: A czekają nas ekscytująceczasy, będzie czemu sięprzyglądać.AHD: Może właśnie dlategouważam, że spotkania ztłumaczami to taka fajnasprawa – zawsze można sięczegoś dowiedzieć. Oczywiściezakładając, że tłumacz dlaodmiany wypije kawę wtowarzystwie kolegów zbranży. A nieCAT-a.

Absolwent informatyki na Politechnice Szczecińskiej, gdzie w 2008 obronił rozprawędoktorską. Od kilkunastu lat aktywny uczestnik branży tłumaczeniowej w Polsce, autorlicznych kursów edukacyjnych, przewodników i artykułów z zakresu narzędzi CAT oraz

lokalizacji oprogramowania, certyfikowany trener i wdrożeniowiec. W branżypodejmował się różnych ról: inżyniera lokalizacji, tłumacza, trenera, testera lokalizacji

oprogramowania, koordynatora działu informatycznego, kierownika projektów,dyrektora ds. rozwoju, dyrektora sprzedaży, i wielu, wielu innych. Założyciel firmy

Localize.pl. Pomysłodawca i organizator jednej z największych cyklicznycheuropejskich konferencji branżowych „The Translation and Localization Conference”

oraz „Konferencji tłumaczy”. Założyciel i moderator grupy „TŁUMACZENIA” naFacebooku. Współautor wydanej przez Helion SA książki „Programiści i tłumacze:

wprowadzenie do lokalizacji oprogramowania” (luty 2017). Prywatnie uzależniony odmuzycznego jam session, wokalista i autor piosenek.

Page 7: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

Autor zdjęć: Tomasz Zarzycki

Page 8: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

TŁUMACZKAW OŚMIU ZDANIACH

MARTASTELMASZAK:

JESTEM CIEKAWAŚWIATA

JESTEM...ciekawa świata, to chybacecha wspólna wszystkichtłumaczy! Poprzezróżnorodne teksty i nowejęzyki poznajemy tematy izakątki, o których wcześniejnawet nie mieliśmy pojęcia.Każde zlecenie jest jakpodróż, z której wracamzawsze o coś bogatszą.

PAMIĘTAM SWOJEPIERWSZE ZLECENIE, BO...byłam rzucona na głębokąwodę. Wiedziałam, że tojedna z tych sytuacji, gdziealbo stanę na wysokościzadania i zdobędę uznanieważnego klienta, albowszystko pójdzie nie tak imoje nadzieje na sukces wbranży przepadną. Do tejpory pamiętam ten stres, alebyło warto!

LUBIĘ...dreszczyk emocjitowarzyszący wysyłaniukosztorysu do nowegoklienta. To nie tylko kwestiakwoty na przyszłej fakturze,ale także użyciaodpowiednich argumentówpo uprzednim wybadaniupotencjalnego kontrahenta.Zawsze traktuję to jak gręstrategiczną.

po wrzuceniu w translatoraGoogle nie wyglądadokładnie tak samo jak jegoangielski tekst źródłowy.Klient jest wykształcony ibiegły w skądinądskomplikowanej dziedzinie.Tekst jest najeżonyfrazeologizmami iodniesieniami kulturowymi.

NAJLEPSZE MIEJSCE DOPRACY TO...tylko i wyłącznie moje biurko.Żadna kawiarnia, najlepszenawet biuro coworkingoweczy biblioteka nie zapewniątakiego komfortu pracy, jakwłasne cztery kąty.

ROBI SIĘ ZABAWNIE, GDY...trzeba klientowi wyjaśnić,dlaczego polskie tłumaczenie

-7-

Page 9: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

TŁUMACZKAW OŚMIUZDANIACHD P I S . . .

Jest specjalistką w zakresiekomunikacji w sieci międzyjęzykiem polskim i angielskim,skupiając się na tłumaczeniu wtej dziedzinie, a takżeprzekładzie tekstówbiznesowych i transkreacji.Dzięki połączeniu umiejętnościjęzykowych z wiedzą z dziedzinybiznesu i ekonomii pomagaprzedsiębiorstwom wzdobywaniu rynkówmiędzynarodowych.Jest członkinią CharteredInstitute of Linguists oraz

Chartered Institute ofMarketing. W roku 2015otrzymała tytuł jednego z 15czołowych freelancerów wWielkiej Brytanii nadany przezstowarzyszenie IPSE orazrozpoczęła studiadoktoranckie na LondonSchool of Economics andPolitical Science w zakresiezarządzania informacją iinnowacją.Marta prowadzi także blog dlatłumaczy, na którym dzieli sięporadami biznesowymi.

ROBI SIĘ POWAŻNIE, GDY...okazuje się, że niewinnetłumaczenie w sprawieodszkodowaniapowypadkowego okazuje siętrzygodzinnym wywiademlekarskim u psychiatry. Tłumaczzasłania się etyką zawodową,lekarz rozkłada ręce, pacjent wrozsypce, a kancelariastwierdza, że no przecieżtłumaczenie to po prostutłumaczenie, co za różnicaczego i gdzie.

MOJE MIEJSCE NA ZIEMI TO...domek w Norwegii z widokiemna fiord.

MÓJ PLAN NA EMERYTURĘTO..domek w Norwegii z widokiemna fiord. Pierwszy etap realizacjiplanu za mną: język norweskiopanowany!

Page 10: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

PRZEWODNIK PO LINKEDIN B I Z N E S W P R A C Y T Ł U M A C Z A

Ilu tłumaczy korzysta z LinkedIn?Całkiem wielu, co widzę choćbypo zaproszeniach do kontaktu,które od Was otrzymuję i posugestiach, które wyświetla misam portal. Wystarczy też wpisaćw wyszukiwarkę na portalu hasło„tłumacz”, a otrzymamy 6257wyników. Wielu klientów szukaprofesjonalistów z branżytłumaczeniowej właśnie na tejplatformie. Dlategoprzygotowałam dla Was krótkiprzewodnik po promocji tłumaczyna LinkedIn.

Wyróżniam dwie podstawowestrategie zdobywania klientów:szukać i dać się znaleźć. W drugiejstrategii najważniejsze pytania to:gdzie i jak. Miejsc do promocjimarki tłumacza jest mnóstwo: odwłasnych kanałów, np. stronyinternetowej, po portale i siecispołecznościowe: proz.com,

facebook (choć to dyskusyjne, czypromocja tłumaczy właśnie tujest skuteczna) i właśnieLinkedIn.

Stworzenie i prowadzenieprofesjonalnego profilu wwybranych kanałach jest bardzoistotne, ponieważ może przełożyćsię nie tylko na przyciągnięcieuwagi potencjalnych klientów, aleteż na zdobycie ich zaufania ifaktyczne rozpoczęciewspółpracy. Pisząc o sobie, aleteż uwzględniając na swoimprofilu oceny klientów czyrekomendacje, pokazujesz tzw.społeczny dowód słuszności –„nie tylko ja uważam, że mojeusługi są wartościowe i wartozatrudnić mnie do kolejnegoprojektu – są osoby, któreotwarcie mnie rekomendują”.

W swojej działalności wychodzę zzałożenia, że właśnie strategicznepodejście do zdobywania

klientów pozwala miwspółdecydować o tym, jakwygląda moja praca. Kreując swójwizerunek, pokazujęjednocześnie, jaki rodzaj usługświadczę: budżetowe,standardowe czy premium.

Warto więc postawić sobie trzycele w promocji na LinkedIn:przyciągnięcie uwagipotencjalnych klientów,wzbudzenie ich zaufania ipozycjonowanie usług nawybranym przez nas poziomie.Wiem, brzmi to niecoabstrakcyjnie, ale zaraz podamkonkretne rozwiązania.

PO PIERWSZE PRZYCIĄGNIJUWAGĘ

Wielu tłumaczy ma profile naLinkedIn, dlatego Twoimzadaniem jest pokazać, że niejesteś jednym z wielu. Jak możesz

-9-

-9-

Page 11: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

PRZEWODNIK PO LINKEDIN B I Z N E S W P R A C Y T Ł U M A C Z A

się wyróżnić? W dwóch miejscach,na które od razu zwraca sięuwagę, przeglądając profileużytkowników LinkedIn i które sąkluczowe dla wyszukiwania: wnagłówku i w podsumowaniu.Nagłówek to rodzaj "tytułuzawodowego", który sobie saminadajemy. Niektórzy piszą poprostu "Manager w firmie XYZ"albo "Specjalista ds. szkoleń", aleja radzę skonkretyzowaćnagłówek.

Choć jako tłumacze co do zasadyrobimy mniej więcej to samo, tojednak różnimy się wszczegółach. Wyszukiwaniewłasnego USP, czyli unikalnejpropozycji sprzedaży to temat na

osobny (i to długi) artykuł. Jednaknawet jeśli nie maszopracowanego USP, w nagłówkuna LinkedIn możesz napisać,czym konkretnie się zajmujesz – zjakimi językami pracujesz, wktórych dziedzinach sięspecjalizujesz. To pierwszy krokdo przyciągnięcia uwagi.

Drugim jest podsumowanie – tomiejsce, w którym możeszopowiedzieć o sobie więcej.Najlepiej wykorzystać tę okazjędo rozwinięcia nagłówka iwzmocnienia komunikatu. Mnieosobiście podoba się też, kiedypodsumowanie jest bardziejludzkie: mówi o zainteresowa-niach i pasjach, które łączą się z

wykonywanym zawodem.Dlatego u mnie znajdziesz bardzokonkretne podsumowanie (p.poniżej).

Ostatni punkt to zdjęcie. Niemoże być byle jakie, wakacyjne, wbikini. Zdjęcie z podróży miałobysens na tym portalu, tylko jeżelizajmujesz się tłumaczeniemprzewodników turystycznych.Jeśli szukasz klientówbiznesowych, to warto pokazaćim, że jesteście ulepieni z tejsamej gliny i rozumiecie prawarządzące biznesem nie tylko wdokumentach, ale też na żywo.Zdjęcia przekazują bardzo dużododatkowych komunikatów– wykorzystaj to na swoją korzyśći pochwal się umiejętnościami lubosiągnięciami.

PRZYKLAD NAGŁÓWKA I PODSUMOWANIA NA LINKEDIN

-10-

-9-

Page 12: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

PRZEWODNIK PO LINKEDIN B I Z N E S W P R A C Y T Ł U M A C Z A

WZBUDŹ ZAUFANIEPierwszy sukces, Twójpotencjalny klient zwrócił naciebie uwagę. Być możeprzegląda też profile innychtłumaczy, ale bardzoprawdopodobne, że zgłosi się doCiebie z zapytaniem. Jeśli więcchcesz mu zaproponowaćgodziwą stawkę, kluczowe będziewzbudzenie zaufania. Niewielu znas wydaje spore pieniądze nausługi czy produkty ot tak –chcemy mieć pewność lubprzynajmniej wierzyć, że to będądobrze zainwestowane pieniądze.Na pewno łatwiej przekonaćklienta do siebie i swoichwarunków świadczenia usług, gdyTwój profil zawiera „dowody” – naprzykład kompetencji,profesjonalizmu i rzetelności.

LinkedIn oferuje Ci możliwośćzbierania rekomendacjinapisanych przez innychużytkowników, którzy skorzystaliz Twoich usług. Nie wahaj sięwięc prosić o wystawienie takichrekomendacji. Dobrze też, żebyrekomendacja zawierałaszczegóły i podkreślała znaczniewięcej niż tylko profesjonalizmczy wysoką jakość. Nie maszniestety za dużego wpływu na to,co Twój klient napisze wrekomendacji (choć zdarza się, żeklienci proszą o podpowiedzi),ale po jej wystawieniu możesz zdecydować, czy zechcesz ją

upublicznić.

Drugi sposób na budowaniewizerunku specjalisty godnegozaufania to potwierdzenieumiejętności. W profilu naLinkedIn możesz dodać różneumiejętności i prosić klientówi]oraz współpracowników o ichpotwierdzenie. Z moichdoświadczeń wynika, że tafunkcja w mniejszym stopniuwpływa na decyzje klientów niżrekomendacje, ale bardzo dobrzewygląda w profilu i tworzy spójnyefekt. Żeby zachęcić innych dowystawienia ci potwierdzeń,możesz napisać do nichwiadomość lub zacząć odpotwierdzenia ich umiejętności –to zwykle działa motywująco.

Dodatkowo postaraj sięwzbogacić swój profil o opisywyzwań, konkretnych, ciekawychzleceń i osiągnięć. Obowiązuje tupodstawowa zasada budowaniamarki: mów o konkretach iliczbach. Wiem, że w przypadkuwielu zleceń musisz zachowaćpoufność, ale na pewno możeszopisać, co stanowiło największewyzwanie i jak sobie z nimporadziłeś, albo podać dane,które zrobią wrażenie napotencjalnym kliencie –liczbę przetłumaczonych do tejpory słów czy stron, liczbęklientów, którym pomogłeś odpoczątku kariery czy

choćby w tym miesiącu.

POZYCJONUJ ŚWIADCZONEUSŁUGI

Jeśli nie chcesz trafić do pułapki,w której będziesz zdobywaćklientów jedynie dziękikonkurowaniu ceną, dobrze, żebyTwój profil przekazywał spójnykomunikat: „Tak, cenię sięwysoko, ale mam ku temupowody - wystarczy spojrzeć namoje osiągnięcia i to, w jakisposób pomagam klientom”.

Do stworzenia takiego wrażeniatrzeba trochę wyczucia, alejesteśmy w końcu specjalistamiod języka. Zwróć uwagę na to, jakpiszesz o świadczonych przezsiebie usługach. Unikaj haseł wstylu: szybko, tanio, wygodnie,błyskawiczna obsługa,profesjonalnie (bo to obecnieniewiele znaczy – wszyscytwierdzą, że są profesjonalni),tłumaczenia dla każdego.

Nie bądź dla każdego i w każdychwarunkach, a gwarantuję, że wpracy zrobi się dużo przyjemniej.LinkedIn nie jest jedyną metodąosiągnięcia takiego stanu istosowany w izolacji pewnieniewiele zdziała. Ale pomoże,dlatego już teraz zaplanuj, kiedyzałożysz albo zaktualizujesz swójprofil. Powodzenia!

-11-

Page 13: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

PRZEWODNIK PO LINKEDIN B I Z N E S W P R A C Y T Ł U M A C Z A

1. Przyciągnij uwagę

2. Wzbudź zaufanie

3. Uzasadnij cenę

-12-

Page 14: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

OSTATNIA STRONA

E T . M A G N U M E R 2 / 2 0 1 7

W kolejnych numerach napiszę trochę opopkulturze, a dokładniej o tłumaczach w

książkach i filmach. Jeśli macie ciekawe przykładytłumaczy w dziełach wartych przeczytania lub

obejrzenia, dajcie koniecznie znać!

Znajoma firma szuka też weryfikatorów iasystentów różnej maści. Jeśli znacie kogoś, ktoszuka pracy na dłużej u dobrego pracodawcy,

piszcie:

[email protected]

Uściski!

Diana

Page 15: PRZEWODNIK DLA T ŁUMACZY ągnij uwagę, wzbudź ) 6 j Vj) Zblog.energiatlumaczy.pl/.../2017/02/ET.mag-2_17-1.pdf · Czasem zastanawiam się jednak na tym, na ile jesteśmy homogeniczni

Diana Jankowiak: redakcja i [email protected] Maciejewska: korekta i tłumaczenie wywiadu z języka [email protected]

www.energiatlumaczy.plwww.blog.energiatlumaczy.pl

Stopka redakcyjna