PRZESTRZEŃ - ssw-sopot.pl„_Ekonomia... · Wstęp Introduction . 1. Słów parę o publikacji ......

203
CZASOPISMO NAUKOWE SOPOCKIEJ SZKOŁY WYŻSZEJ ISSN 2353-0987 PRZESTRZEŃ EKONOMIA SPOŁECZEŃSTWO SPACE ECONOMY SOCIETY NUMER 5/I/2014 SOPOCKA SZKOŁA WYŻSZA · SOPOT · POLSKA

Transcript of PRZESTRZEŃ - ssw-sopot.pl„_Ekonomia... · Wstęp Introduction . 1. Słów parę o publikacji ......

CZASOPISMO NAUKOWE SOPOCKIEJ SZKOY WYSZEJ

ISSN 2353-0987

PRZESTRZE

EKONOMIA

SPOECZESTWO

SPACE ECONOMY SOCIETY

NUMER 5/I/2014

SOPOCKA SZKOA WYSZA SOPOT POLSKA

PRZESTRZE EKONOMIA SPOECZESTWO

procznik wydawany przez Sopock Szko Wysz

Recenzenci prof. dr hab. Jerzy Gierusz Uniwersytet Gdaski prof. dr hab. Bernard Kubiak Wysza Szkoa Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego prof. dr hab. Bogusaw yko Uniwersytet Gdaski dr hab.Tadeusz Bogdanowicz Uniwersytet Gdaski dr hab. Jerzy Czesaw Ossowski Politechnika Gdaska dr hab. Anna Rzeczycka Politechnika Gdaska Redaktor Naczelny prof. dr hab. Teresa Martyniuk, Sopocka Szkoa Wysza Rada Naukowa dr hab. Magorzata Gawrycka, Politechnika Gdaska przewodniczcy prof. nad. Roman Gajewski, Akademia Sztuk Piknych w Gdasku dr hab. Maria Jastrzbska, Uniwersytet Gdaski dr hab. Jerzy Ossowski, Politechnika Gdaska dr Renata Paczyska-Gociniak, Sopocka Szkoa Wysza dr Grzegorz Pczek, Sopocka Szkoa Wysza dr hab. Katarzyna Romanczuk, ytomierski Pastwowy Uniwersytet Technologiczny, Ukraina Ph.D Helena Stolarenko, Narodowa Akademia Statystyki, Rachunkowoci i Audytu, Ukraina dr Anna Szymczak, Sopocka Szkoa Wysza Redaktor Wydania dr Renata PaczyskaGociniak, Sopocka Szkoa Wysza Sekretarz mgr Izabela Szymichowska tel. 48-506-474-217 e-mail: [email protected] Przygotowanie do druku mgr Agnieszka Jacewicz

Sopocka Szkoa Wysza 81-855 Sopot ul. Rzemielnicza 5 Polska

Tel. 48-58-555-83-80, e-mail: [email protected]

Sopocka Szkoa Wysza, Sopot, Polska ISSN 2353-0987

SPIS TRECI CONTENTS

Wstp Introduction

1. Sw par o publikacji A few words about the publication ............................................................. 5

2. Andrzej C. Leszczyski, Prawda, prawdomwno, kamstwo Truth, truthfulness, lies ............................................................................... 7

Cz I Part I

Spoeczestwo Society

1. Magorzata Grabus, Krystyna Adamska, Zachowania patronizujce blokowanie sprawiedliwoci w organizacji (cz. II) Patronizing behaviours blocking the justice in organizations (part II) ...... 25

2. Dagmara Nikulin Ewolucja polityki instytucjonalnej rynku pracy w Polsce Evolution of the institutional labor market policy on the example of polish economy ....................................................................................... 37

3. Felicja Graj Problemy demograficzne Polski Demographic problems of Poland ............................................................... 55

4. Tomasz Bojar-Fijakowski, Grayna Cern Rozwj turystyki pord zada jednostek samorzdu terytorialnego ze szczeglnym uwzgldnieniem kazusu gminy Wadysawowo Development of tourism among duties of local governments with special account of municipalicy of Wadysawowo ..................................... 67

5. Jerzy Czesaw Ossowski Wstpienie Polski do Unii Europejskiej a stopa bezrobocia w Polsce Accession of Poland to the Eropean Union and unemployment rates in Poland ..................................................................................................... 83

Cz II Part II

Wybrane problemy z finansw Selected problems of finance

1. Jan Zarzecki Fiskalizm i polityka rynku pracy Fiscal policy and labor market policy ......................................................... 107

2. Rafa Bernat Wystpienie wsplnika ze spki cywilnej skutki podatkowe Withdrawal of the partner from the civil law partnership tax effects ....... 123

Cz III Part III

Wybrane problemy z rachunkowoci Selected problems of accounting

1. Karolina Gociniak, Tatsiana Skabeika Opinia z zastrzeeniem jako rdo informacji o bdach i nieprawidowociach w zarzdzaniu przedsibiorstwem Qualified audit opinion as a source of information about errors and irregularities in a company management ...................................................... 135

Cz IV Part IV

Forum dyskusyjne Forum

1. Dagmara Gutowska Lean Management, czyli odpowiedni lider na waciwym miejscu Lean Management, a competent leader at the right place ........................... 151

2. Rafa Komorowski Islamskie finanse i bankowo: czynniki rozwoju oraz typowe ryzyka Islamic finance and banking: development factors and specific risks ......... 171

Cz V Part V

Studencki ruch naukowy Students scientific movement

1. Elbieta onska Finansowanie gospodarki odpadami komunalnymi na przykadzie gminy Brusy Financing of municipal waste management on the ex ample of Brusy ....... 189

5

WSTP

SW PAR O PUBLIKACJI Mio nam przekaza Pastwu kolejny numer czasopisma obejmujcego opraco-

wania powicone wybranym zagadnieniom z obszaru nauk humanistycznych i nauk ekonomicznych. Tre czasopisma stanowi artykuy dotyczce zagadnie spoecz-nych, prawnych, makroekonomii, finansw oraz rachunkowoci. Wzorem poprzed-nich numerw, w szeroko pojmowanym wstpie umieszczono tekst powicony rozwaaniom na temat prawdy, prawdomwnoci i kamstwa.

Czasopismo skada si z piciu rnicych si tematycznie czci.

Cz pierwsza numeru, w skad ktrej wchodzi pi artykuw, odnosi si do kwestii spoecznych. Rozpoczyna j opracowanie, w ktrym autorki kontynuuj rozpoczte w poprzednim numerze rozwaania na temat sprawiedliwoci organi-zacyjnej. Drugi artyku zawiera deliberacje na temat ewolucja polityki instytucjo-nalnej rynku pracy w Polsce. Trzeci z kolei to studium badawcze na temat proble-mw demograficznych Polski. Nastpne opracowanie odnosi si do rozwoju gminy Wadysawowo: teoretycznie oraz praktycznie obrazuje instrumenty prawne oraz dziaania natury spoeczno-politycznej, jakie ta jednostka podejmuje w zakresie rozwoju gospodarki turystycznej. T cz czasopisma zamyka studium powicone stopie bezrobocia w Polsce po wstpieniu do Unii Europejskiej.

W czci drugiej czasopisma znalazy si dwa artykuy o tematyce finansowej. Oba opracowania traktuj o podatkach. Pierwszy z nich stanowi prb odpowiedzi na pytanie: w jakim stopniu fiskalizm powizany jest z polityk rynku pracy. Autor drugiego z kolei stawia sobie za cel zbadanie, w jaki sposb na gruncie podatku od towarw i usug, podatku od czynnoci cywilnoprawnych oraz podatku dochodo-wego od osb fizycznych opodatkowane s czynnoci zwizane ze zmian umowy spki, rozliczeniem si z tytuu wkadw wsplnika wystpujcego.

Cz trzecia numeru powicona zostaa zagadnieniu z oglnie pojmowanej rachunkowoci przedstawiono w niej artyku na temat rangi rewizji finansowej i wykorzystania opinii biegego rewidenta jako rda informacji o bdach i nie-prawidowociach w zarzdzaniu przedsibiorstwem wraz z propozycjami rozwi-zania wykrytych zakce.

Forum dyskusyjne, jako cz pita czasopisma, zawiera opracowania doty-czce przygotowywanych dysertacji doktorskich. Tematyka zawartych w tej czci artykuw odnosi si kolejno do: zarzdzania zasobami ludzkimi z wykorzystaniem zasad lean management oraz do okrelenie czynnikw rozwoju dla islamskich finansw i bankowoci.

6

W ostatniej czci numeru znajduje si artyku opracowany przez studenta zwizanego z Studenckim Koem Naukowym ECONOMICUS. Zaprezentowano w nim funkcjonowanie gospodarki odpadami na poziomie samorzdu terytorialnego, wskazujc na problemy zwizane z ustalaniem opat za usugi odzysku, utylizacji i skadowania odpadw komunalnych na przykadzie gminy Brusy.

Renata PaczyskaGociniak

7

Andrzej C. Leszczyski

PRAWDA, PRAWDOMWNO, KAMSTWO Sowa kluczowe: wiedza, szczero, manipulacja, hipokryzja, maska.

TRUTH, TRUTHFULNESS, LIES Keywords: knowledge, honesty, manipulation, hypocrisy, mask.

Wstp

Artyku jest prb uchwycenia zawartoci semantycznej uwidocznionych w tytule poj. Pojcia te jak rwnie inne, zblione do nich znaczeniowo wy-peniaj wspczesny pejza semiotyczny, by posuy si tytuem znanej ksiki Umberto Eco. Pejza ten obejmuje wszelkie systemy i formy komunikacyjne, z ktrych czyni uytek ludzie pragncy wyrazi treci jzykowe i zawarte w nich sensy. Kategorie prawdy, faszu, prawdomwnoci i kamstwa coraz czciej nabie-raj charakteru perswazyjnego, stajc si narzdziami praktyki spoecznopolitycz-nej, ideologicznej bd wiatopogldowej. Pani kamie, Pan kamie, Pani umie tylko kama, Pan kamie e ja kami tak zdaniem Jacka akowskiego (Polityka 2014, nr 23) wyglda dzi polska debata polityczna.

Prawda

W potocznej wiadomoci kamstwo pojmowane jest zazwyczaj jako prze-ciwiestwo prawdy. Taka opozycja miesza jednak dwie odmienne paszczyzny: epistemologiczn i moraln1. Przeciwiestwem prawdy jest fasz; obydwie te kate-gorie w tradycji greckiej ( ) i rzymskiej (vrits falsum) mwi o wiedzy. to cecha , cho czasami bya te przypisywana bytowi (). Cakowicie ontologiczny sens zachowuje prawda (emet, ) w tradycji judajskiej: jako solidno, niezmienno i wierno jest cech Jahwe ().

Prawda ontologiczna jest dla czowieka nieuchwytna wymagaaby wiedzy dotyczcej caoci bytu, co jest z gruntu niemoliwe. Aby co byo prawdziwe, pisze Leszek Koakowski, musi istnie podmiot nieomylny. Ten podmiot musi by te wszechwiedzcy; podmiot, ktry posiadajc wiedz fragmentaryczn cieszyby si w jej granicach doskona pewnoci, jest nie do pojcia. adna bowiem prawda czciowa nie moe nie doskonaej pewnoci, jeli nie odwouje si do caej prawdy2. Sowom Jezusa: () poznajcie prawd, a prawda was wyzwoli (J 8, 32) przeciwstawia si bezradne pytanie Piata: C to jest prawda? (J 18, 38). Bezradno t jeli nie bya atw wymwk zdaje si rozumie w. Pawe, gdy pisze w Hymnie o mioci: Po czci bowiem tylko poznajemy/ i po czci 1 Micha Hempoliski, Kamstwo w kulturze, Przegld Literacko-Artystyczny 1996, nr 5. 2 Leszek Koakowski, Jeli Boga nie ma O Bogu, Diable, Grzechu i innych zmartwie-niach tak zwanej filozofii religii, Krakw 1988, s. 92.

8

prorokujemy./ Gdy za przyjdzie to, co jest doskonae,/ zniknie to, co jest tylko czciowe (1 Kor 13, 9-10). Czysto epistemologiczny sens prawdy podwaany jest w pewnych interpretacjach tradycji greckiej, ktre pojcie prawdy odnosz nie do wiedzy, ale do bytu odsaniajcego si. Wanie tak w Sein und Zeit czyta termin Martin Heidegger. Nie chodzi o wykazanie zgodnoci poznawania i przed-miotu (). Wykazane ma by wycznie bycie odkrytym bytu samego. () To, e wypowied jest prawdziwa, znaczy: odkrywa ona byt w nim samym. Wypowiada ona, ukazuje, pozwala widzie byt w jego odkrytoci3. Wadysaw Strewski tak rozumian prawd okrela mianem metafizycznej; znajduje j u Parmenidesa (poznanie prowadzi jednoczenie do prawdy i bytu), czciowo u w. Tomasza z Akwinu, take u Edmunda Husserla (bycie danym w bezporedniej naocznoci)4.

Epistemologiczne pojcie prawdy byo rnie konkretyzowane i interpreto-wane, w zwizku z czym powstao kilka wyrazistych koncepcji dotyczcych tej kwestii. Koncepcja klasyczna, sformuowana przez Arystotelesa ze Stagiry, mwi o zgodnoci (adekwatnoci, korespondencji) myli (sdw) z rzeczywistoci. W Metafizyce wyraa to filozof w sposb, ktry nie moe nie trafi do elementarne-go poczucia oczywistoci. Bowiem mwi, e to, co jest, nie jest, a to, co nie jest, jest, to fasz, za mwi, e to, co jest, jest, a to, co nie jest, nie jest, to prawda5. Oczywisto i prostota tej formuy nie uchronia jej przez zarzutami. Krytyka dotyczya istoty zgodnoci: w jaki sposb myl moe by zgodna z rzeczywistoci, skoro jest tylko jej reprezentacj i stanowi byt odmiennego rodzaju. Zwracano te uwag na brak jasno sformuowanych kryteriw tak rozumianej prawdy. Kolejna koncepcja, koherencyjna czona z nazwiskiem Francisa Herberta Bradley`a odwouje si do zgodnoci sdu nie z rzeczywistoci, lecz z innymi sdami przy-jtymi w ramach danego systemu twierdze. Mwi o zwizku wewntrznym, har-monijnym ssiedztwie (cohaerentia). Koncepcj t cechuj elegancja i hermetyzm, trudne do pogodzenia z koniecznoci wprowadzania do systemu sdw nowych, bywa e brutalnie sprzecznych z uznanymi za prawdziwe. Emil Cioran uznawa system za najgorsz form despotyzmu w filozofii: System jest tyrani, udusze-niem, lepym zaukiem6. Koncepcja utylitarystyczna ugruntowaa si wrd pra-gmatystw (William James, John Dewey). Za sdy prawdziwe uznaje te, ktre oka-zuj si przydatne (tilis) dla dziaa zaspokajajcych potrzeby (). Zarzuty wobec tego stanowiska koncentruj si wok moliwej arbitralnoci w okrelaniu uytecznoci, interesw i potrzeb. Mona sobie wyobrazi sytuacj, w ktrej prawa cile oglne zastpione zostan przez dowoln liczb jednostkowych praw naukowych. Teoria oczywistoci (ewidencji) uznaje za prawdziwe takie sdy, kt-rych nie sposb odrzuci bez pogwacenia rozumu. Zdaniem Kartezjusza oczywiste jest to, co jawi si jako jasne i wyrane (clare et distincte): ujawniajce wewntrzn zawarto i odrniajce si od tego, co zewntrzne. Heinrich Rickert wiza oczy-wisto z norm wywoujc poczucie powinnoci. Krytyka powyszej koncepcji

3 Cyt. za: Wadysaw Strewski, W krgu wartoci, Krakw 1992, s. 79. 4 Tame, s. 7678. 5 Cyt. za: Bohdan Chwedeczuk, Spr o natur prawdy, Warszawa 1984, s. 2627. 6 Emil Cioran, Zeszyty 19571972, Warszawa 2004, s. 632.

9

dotyczy subiektywnego, intuicjonistycznego jej charakteru i niemonoci obiekty-wizacji tego rodzaju dozna. Gdy doda do tego koncepcje zgody powszechnej (majcej przekroczy subiektywizm intuicjonizmu na rzecz intersubiektywizmu), konsensualizmu (szukajcego prawdy w relacji dialogicznej o cechach sokratejs-kich) czy zdrowego rozsdku Thomasa Reida (common sense) mona zobaczy, jak dalece niewystarczajca dla okrelenia prawdy okazaa si klasyczna teoria arystotelesowska. Semantyka logiczna broni si przed rnorodnymi interpre-tacjami epistemologicznymi, a take przed paradoksami takimi, jak antynomia kamcy, budujc definicj formaln (jej twrc jest Alfred Tarski7). Zgodnie z t definicj wyraenie W jest prawdziwe w dziedzinie D = [X, p1, , pr] przy rozumieniu predykatw P1, , Pn jako nazw relacji p1, , pn wtedy i tylko wtedy, gdy kady cig przedmiotw zbioru X spenia W w D przy powyszym rozumieniu predykatw. Definicja ta opiera si na odrnieniu jzyka i metajzyka (zdanie: Warszawa jest stolic Polski jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy Warszawa jest stolic Polski).

Kamstwo

Przeciwiestwem kamstwa jest prawdomwno. Obydwa te pojcia te nace-chowane s etycznie i mieszcz si w sferze moralnej. Micha Hempoliski w cy-towanym artykule dostrzega midzy nimi zwizek genetyczny (prawdomwno wywodzi si z prawdy), a take istotnociowy (pojcie prawdy ksztatuje pojcie prawdomwnoci). Prawdomwno to cecha czowieka, ktry przedstawia okrelo-ne pogldy (swoje bd cudze) jako prawdziwe i zarazem sam uwaa je za praw-dziwe; albo te przedstawia je jako faszywe i zarazem sam je za faszywe uwaa. Kamstwo za, to postpowanie czowieka, ktry pogldy uznane za prawdziwe przedstawia jako faszywe; albo te (czciej!) pogldy uznane za faszywe przedstawia jako prawdziwe, odpowiednio w tym celu argumentujc (sofistyka). Kamstwo ma charakter wiadomy i zazwyczaj czy si z zamiarem odniesienia korzyci. To oszustwo nie pomyka lub bd. Jeli mwi, e dwa plus dwa to pi i tak myl myl si, wypowiadam fasz, jednak nie kami. Jeli mwi, e pi, cho wiem, e cztery kami. Nie o zwyczajne wypowiadanie faszu wic chodzi. Nie o mylenie si, okazywanie ignorancji, a o wypowiadanie co zakrywajce i wiadome tego, e zakrywa, jak okrela to Hans-Georg Gadamer8. O podanie innemu nieprawdy jako prawdy9. Kamstwo (mendacium) definiowane jest jako locutio contra mentem (wypowied wbrew myli). () myli si, to dziaa w dobrej wierze, w oparciu o przekonanie, e nasz pogld jest suszny. Ludwig Wittgenstein powiada, e mam prawo powiedzie nie myl si, nawet kiedy jestem w bdzie. () Kamie, kto wiadomie prawd porzuca, nie chce jej mie

7 Alfred Tarski, Pojcie prawdy w jzykach nauk dedukcyjnych [w:] tene, Pisma logicz-no-filozoficzne, t. 1, Warszawa 1995. 8 Hans-Georg Gadamer, Semantyka i hermeneutyka [w:] tego, Rozum, sowo, dzieje. Szkice wybrane, Warszawa 1979. 9 Jzef Tischner, Czowiek w dramacie [w:] tego, O czowieku. Wybr pism filozo-ficznych, Wrocaw Warszawa Krakw 2003, s. 302.

10

w zasigu wzroku, kto emigruje z zasigu prawdy. Znamy historie tych, ktrzy kamali tak uporczywie i tak dugo, e stali si trwaymi, bezpowrotnymi emi-grantami10. Jest to, naleaoby doda, emigracja z obszaru mowy: notoryczny kamca staje si dla otoczenia niemy. Staje si te niemy dla siebie, gdy osiga taki poziom zakamania wewntrznego, ktry uniemoliwia mu oddzielanie prawdy od faszu. Utwierdza si w zakamaniu, rozcigajc nad sob zason sw. Roz-poznawanie zakamania oznacza z hermeneutycznego punktu widzenia, e partner rozmowy zosta wykluczony z komunikacji, poniewa zrezygnowa z samego sie-bie11. Ow rezygnacj z samego siebie Henryk Elzenberg znajduje mocniejsze okrelenia: kamstwo jest samobjstwem. Odwouje si do takiego mylenia o czo-wieku, ktre pozwala okreli go jako istot mikrokosmiczn, uwewntrzniajc dookoln realno (makrokosmos). Wszystkie moj wiadomoci objte fakty mona cakiem dorzecznie okreli jako czci mnie, mnie samego; cao ich, ten zasigiem mej wiadomoci wykrojony ze wiata wycinek, to wszystko jestem ja. Wypierajc si ktregokolwiek z tych faktw wypieram si siebie, przekrelam jaki element skadajcy si na mj byt wasny12. Tadeusz Czeowski wskazuje na autodestrukcyjny charakter kamstwa dokonywanego dla doranych korzyci (koniunkturalizm ideologiczny, apostazja narodowa bd religijna): Zewntrznie stwierdza si to, co nie odpowiada przekonaniu wewntrznemu13. Jean-Paul Sartre pisa o zej wierze (mauvaise foi), przyjmowaniu i uwewntrznianiu gotowych szablonw, poj, rl14. Formami nieodlegymi od samooszustwa s takie zjawiska, jak notoryczna konfabulacja (por. film Johna Schlesingera Billy kamca, 1963), opisywana przez Ericha Fromma ucieczka od wolnoci czy podnoszenie samo-oceny przez tzw. pozytywn racjonalizacj. Emil Cioran widzia zakamywanie siebie w kadym akcie uchodzcym za szlachetny: Poniewa szczcie bliniego nigdy nie byo motywem ani zasad dziaania czowieka, powoujemy si na nie tylko gwoli spokoju wasnego sumienia i przybrania szlachetnej maski; impuls pchajcy nas i ponaglajcy do jakiegokolwiek dziaania niemal zawsze jest wstyd-liwy, nie chcemy si do przyzna15. Konsekwentne samozakamanie prowadzi do sytuacji paradoksalnej oto kamca wierzcy we wasne kamstwa przestaje by kamc.

Sowa (gos) pisa poeta mylom kami. Znaczy to, e kamstwo dokonuje si w jzyku. Nie byle jaki znawca tej problematyki, Charles de Talleyrand, powtarza, e jzyk mamy po to, aby ukry myli. Kamstwo jest stare jak wiat:

10 Tadeusz Sawek, Ciemna kraina pozorw [w:] Dziesi wanych sw. Rozmowy o Dekalogu, Krakw 2002, s. 121122. 11 Hans-Georg Gadamer, dz. cyt., s. 115. 12 Henryk Elzenberg, Kopot z istnieniem. Aforyzmy w porzdku czasu, Krakw 1994, s. 445. 13 Tadeusz Czeowski, Czy atwiej teraz klama ni dawniej? [w:] tego, Odczyty filozoficzne, Toru 1969, s. 201. 14 Za wiara nie jest dla Sartre`a kamstwem. Kama mona innym; w zej wierze mamy do czynienia ze zwodzeniem siebie, z mieszanin wiedzy i niewiedzy dokonujc si w bycie dla siebie (le pour-soi). 15 Emil Cioran, Upadek w czas, Warszawa 2008, s. 33.

11

kamie Ewa przed Adamem, potem przed Bogiem. Wczeniej kamie Zy Duch (w), pniej Kain pytany przez Boga o Abla. Sowo (Na pocztku byo Sowo) oznaczajce Pra-rozum i pisane z wielkiej litery () rycho stao si sowem zwyczajnym (verbum), rodkiem porozumiewania si ludzi, take wzajem-nego oszukiwania si. Na pocztku byo sowo. Sowa skadaj si na mow. M-wienie nieprawdy to kamanie (). Odkd bowiem istnieje sowo, istnieje kams-two. Na pocztku byo kamstwo16. Moliwoci kamania, oszukiwania i manipu-lowania wzrosy radykalnie wraz z ksztatowaniem si jzykw etnicznych. Jedno pozostaje niewtpliwe: kamstwo jest rzeczywistym dziaaniem mownym, majcym na celu intencjonalne oszukanie kogo lub zatajenie czego17.

Mowno kamstwa wskazuje, e najczciej dokonuje si ono w jzyku werbalnym. Szanse kamstwa malej, gdy sowa zostan zastpione przez ciao. atwo mog powiedzie komu, kogo nie cierpi, e go lubi; czym znacznie trudniejszym byoby przytulenie si do niego. Jzyk ciaa jest bardziej pierwotny od jzyka werbalnego, bardziej dobitny i bardziej prawdziwy. Nieszczere sowa s na podordziu, podczas gdy ciao do kamstwa trzeba zmusi. Przymusu tego ciao nie potrafi ukry. Ujawniaj go jak mona przeczyta w wielu opracowaniach takie midzy innymi symptomy, jak brak kontaktu wzrokowego, niewiadome dotykanie twarzy, przyspieszony oddech, brak gestykulacji, pozycja zamknita (zaoone nogi, kulenie si w sobie), przejawy agresji (stukanie dugopisem, zaci-nite pici), wilgotnienie doni itp. Jeli kamstwo jest aktem wolicjonalnym, ciao twarz, oczy w znacznym stopniu wymykaj si takiej kontroli18.

Kama potrafi czowiek w przeciwiestwie do zwierzcia; czowiek dorosy w przeciwiestwie do dziecka. Widoczne u niektrych naczelnych zachowania podstpne s uksztatowanymi genetycznie sposobami postpowania w okrelo-nych sytuacjach, nie za aktami intencjonalnymi. Nie kami take dzieci, niezdolne do rozdzielania trzech naturalnych form ekspresji myli, sowa i czynu19. Czym innym jest kamstwo w sensie cisym, czyli oszustwo dotyczce realnego wymiaru egzystencjalnego, czym innym za zabawa, udawanie, gra (np. kamienna twarz przy pokerze) czy nabieranie kogo w ramach przyjtej konwencji (np. prima aprilis). Zdolno do kamstwa bierze si z rozszczepienia wskazanych form wyrazu: jedno myl, drugie myl, co jeszcze innego robi. Kamstwo jest szczeglnym wyrazem inteligencji: kamie homo sapiens, i to okoo 250 razy dziennie. Umiejtno ta sta-nowi czasami jedyn form zachowania autonomii w opresyjnej rzeczywistoci dookolnej. Nie wszystko mog zrobi czy powiedzie tylko pomyle, poczu, mog wszystko. Zdaniem Hannah Arendt Nasza zdolno do kamstwa ale nieko-niecznie nasza zdolno mwienia prawdy naley do nielicznych oczywistych danych wiadczcych o wolnoci czowieka20.

16 Natasza Goerke, Kamstwo, Res Publica Nowa 2002, nr 8. 17 Jolanta Antas, O kamstwie i kamaniu, Krakw 2000, s. 7. 18 Antoni Kpiski, Twarz, rka [w:] tego, Poznanie chorego, Krakw 2002. 19 Por. Andrzej C. Leszczyski, Ojciec czowieka. Szkice afiniczne, Gdask 2012, s. 172-187. 20 Cyt. za: Jolanta Antas, dz. cyt., s. 5.

12

Kamstwo w kulturze

Formy kamstwa i sytuacje, w ktrych mona je zidentyfikowa, s przerne. Jak wiele innych elementw kultury, bywa pojmowane jako sztuka, umiejtno, ktr mona wyksztaci. Przykadem rozwijania takiej sztuki jest szkoa aktorska, uczca gry, udawania kogo innego. Aktor w grece to hipokryta: hypokrits (); oznacza granie jakie roli, obuda. We francuszczynie hipokryta to hypocrite, comdien; to drugie okrelenie odnosi si take do aktora, komedianta. Stanisaw Ignacy Witkiewicz sztuk udawania uczyni podstaw nowe-go kierunku literackiego, piurblagizmu, opartego na teorii czystej blagi. W mani-fecie programowym wyszczeglnia takie midzy innymi jej odmiany: na-dudka-wystrychizm, neo-nacigizm, faszyzm, solipsoedryzm, mistyficyzm, nabieryzm, fiktobydlcyzm, oszukizm, neo-humbugizm, krtacyzm, udawaizm, nieszczeryzm, w-pole-wyprowadzaizm, przecheryzm, gizm, garstwizm, wmwizm, zawraco-gowizm, zawraco-gitaryzm, zawraco-kontrafadyzm, omamizm, krcizm21.

Jak wida, wiadome wypowiadanie nieprawdy moe by elementem artw, zachowa podszytych odrobin perwersji, a take umiejtnoci o charakterze aktorskim, niezbdnych nie tylko w teatrze, ale w niektrych sytuacjach spoecz-nych. Zapewne mao kto zechciaby wszystkie te sytuacje okrela mianem kam-stwa. Pojawi si ono w wyranej postaci w innych kontekstach i obszarach kultu-rowych, o czym bdzie mowa poniej. Sposb identyfikacji kamstwa i stosunek do niego jest rny w przypadku poszczeglnych ludzi, a moe bardziej jeszcze w przypadku rnych kultur22. Kultura niemiecka by pozosta w obszarze euro-pejskim nie znosi kamstwa z uwagi na to, e zakca ad i porzdek. Std za-pewne braa si podatno Niemcw, pewnych, e wadza nie moe kama, na propagand Josepha Goebbelsa. Kultura angielska, przesycona ironi, czyli dystan-sem i niejednoznacznoci, zawiera postaci kamcw sympatycznych, takich jak Edgar z Krla Leara. Ironia nie jest kamstwem par excellence. (Podobnie jak ironista, kamca co innego mwi, a co innego ma na myli. W przeciwiestwie do niego zataja przed odbiorc moliwo drugiego sensu, ktry jest wanie przed-miotem faszu. Wypowied kamcy ma zmyli suchacza, dlatego ukrywa swe prawdziwe przekonanie, a im lepiej je ukrywa, tym lepszym jest kamc; im bardziej przekonujce jest owo kamliwe twierdzenie, tym doskonalszym jest kamst-wem23). Kultura polska inaczej kwalifikuje kamstwo w sferze prywatnej, inaczej w sferze publicznej: pierwsze jest pitnowane, drugie rozumiane i akceptowane. Ma to zapewne zwizek z wieloletnim brakiem pastwowoci i utrwaleniem si postaw opisanych przez Kazimierza Wyk w Gospodarce wyczonej; przekona, zgodnie z ktrymi oszukiwanie wadzy byo aktem dozwolonym moralnie, a nawet patriotycznym.

21 www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=1348&dirids=1 22 Jerzy Chopecki, O kamstwie i zaufaniu, Plus Minus, Rzeczpospolita z dnia 1415. 09. 1996 r. 23 Zofia Mitosek, Co z t ironi?, Gdask 2013, s. 361.

13

Od najdawniejszych czasw kamstwo stosowane byo jako narzdzie wadzy, przydatne do sterowania zachowaniem zbiorowym. Uznawano prawo wadcy absolutnego do manipulowania poddanymi w celu zapewnienia cigoci wadzy (kamstwo krlewskie). Platon zezwala kama w imi godziwych celw. Niccol Machiavelli odwoywa si do aksjologii relacyjnej (Czasami trzeba jako dobro oceni mniejsze zo), za z kamstwa uczyni porczne narzdzie rzdzenia (Politykowi nie wolno by niewolnikiem wasnych sw). Normatywom Machia-vellego zarzuca si cynizm i amoralno, trudno jednak nie dostrzec trwaej ich obecnoci w dziejach politycznych, take najnowszych. Moe zbyt radykalnie wyrazi to George Orwell (Polityka to bastion kamstw, unikw, obdu, nienawici i schizofrenii), jednak diagnoz Piotra Wierzbickiego mona uzna za miarodajn: Kami w nierwnym co prawda stopniu wszyscy politycy na wiecie. Bez kamstwa polityka byaby niemoliwa. () komu, kto walczy, a chce wygra, nie wolno odkrywa wobec przeciwnika wszystkich kart24. Polityczn nowomow z okresu Peerelu, odwoujc si do pojcia prawdy i deformujc je dla potrzeb ideologicznych, szyderczo przedstawi Stanisaw Baraczak (Okrelona epoka): [] yjemy w okrelonej epoce, taka/ jest prawda, nieprawda,/ i innej prawdy nie ma. Piotr Tymochowicz, specjalista w zakresie wizerunku i marketingu politycz-nego (doradza m.in. Marianowi Krzaklewskiemu, Andrzejowi Lepperowi i Stanis-awowi Tymiskiemu) bez hipokryzji mwi o tym, jak ksztatuje polityczn umiejtno bycia hipokryt: Jeeli ucz ludzi technik kamstwa, to w przekonaniu, e kamstwo jest jedn z waniejszych strategii politycznych, w ramach ktrej wyrniamy wiele taktyk. Polityk musi umie kama i to jest oczywiste. Spjrzmy na Marcinkiewicza, jak perfekcyjnie kamie, gdy twierdzi, e mwi tylko prawd25. W systemach totalitarnych, gdzie wadza dysponuje monopolem na kamstwo, pozostaje ono trudne do zdemaskowania, w demokracji ujawniane jest przez opozycj, niezalene media itp..

Inne postaci kamstwa, uznawane i tolerowane od stuleci, to tzw. kamstwo wojenne. Wdz, dowdztwo, sztab mog, a nawet powinni, posugiwa si kamstwem maskowaniem wasnych stanowisk, utajnianiem rzeczywistych pla-nw, dezinformowaniem jeli pozwala to odnie zwycistwo nad wrogiem. Bywa, e akceptowane jest take kamstwo lekarskie sdzi si wtedy, e lekarz moe okamywa pacjenta, rwnie jego rodzin, gdy suy to skutecznej terapii26.

Mona odnie wraenie, e zakresy dziedzin, w ktrych kamstwo znajdowao uzasadnienie, ulegaj znaczcemu poszerzeniu, a nawet, e granice tych dziedzin ulegaj zatarciu. Kamstwo zyskao w zwizku z tym odmienn dystynkcj spoecz-n. Obejmujc wszelkie obszary kultury, zarwno publiczne jak i prywatne, stao si 24 Piotr Wierzbicki, Struktura kamstwa. Cyt. za: Dariusz Rosiak, Nie daj si okama, Rzeczpospolita z dnia 30.0901.10. 2006 r. 25 W rozmowie z Markiem Twargiem, Dziennik Zachodni z dnia 17. 10. 2006 r. 26 Jest to wyrany problem moralny, bo lekarz staje tu wobec kolizji dwch wartoci []: prawdomwnoci, stanowicej podstaw zaufania midzy ludmi, i optymistycz-nego prognozowania przyszoci, psychologicznie bardzo wanego (Stanisaw Olejnik, Etyka lekarska, Katowice 1995, s. 77).

14

norm, zjawiskiem opisywanym raczej ni wartociowanym. Dawniej kamstwo, nawet gdy oddziaywao na bieg historii, byo zakulisow lub dworsk intryg obejmujc niewielu; dzisiaj kamstwo, nie kryjc si przed nikim, przemawia z trybun parlamentw i wokand sdowych, a jego gosem upajaj si gazety i tele-wizja27. Kamstwo oczywiste, ewidentne, dajce si skonfrontowa z faktami ma krtkie nogi. Kamstwo bez dowodw, tyczce intencji, emocji, wrae, pogl-dw, gustw miewa bardzo dugie nogi28. Inna sprawa, e podobne spostrze-enia wyrazi Tadeusz Czeowski wiele lat temu, piszc (w 1943 roku), e moralna ocena kamstwa stracia w dzisiejszym spoeczestwie wiele z dawnej ostroci. () To stanowi take jeden z powodw, dla ktrych atwiej dzisiaj kama ni dawniej29.

Mimo, e prawda i prawdomwno s cechami konstytuujcymi kultur i wielu wybitnych twrcw pacio wysok cen za dawanie wiadectwa tym cechom najwyraniej straciy na urodzie, stay si kopotem lub mao przyjemn koniecznoci. Szczeglny jest pisze Micha Komar status prawdy w naszym yciu. Prawda jest po to, by j wykrzycze prosto w twarz, z czego wynika prosty wniosek, e prawda z samej swojej istoty jest niemia i niewiele rni si od obelgi. Prawda w oczy kole. Prawd wyciga si na wiato dzienne, bo jest brzydka i brudna, a wstyd popatrze. Prawda wychodzi z worka jak bolenie kujce szydo. Prawda wypywa na powierzchni niczym dla przykadu topielec. Prawda jest przedmiotem dochodze dziennikarzy inwestygacyjnych, policjantw, prokuratorw i komisji ledczych. Kto prawd si zajmuje, ten ani chybi si pobrudzi30.

Szczero sytuacje, warunki

Szczero jest czym innym ni otwarto. Szczero to prawdomwno w akceptowanych przez siebie granicach. Nie znaczy to, e poza tymi granicami uprawnione staje si kamstwo. Uprawniona jest tam odmowa, milczenie. Warun-kiem psychologicznym szczeroci jest niepena kontrolowana otwarto. Nie wszystko powiem, bo s rzeczy sekretne, intymne, wane tylko dla mnie, dla najbliszych mi osb. Ale wanie dlatego to, co powiem, bdzie szczere. Kto, kto wymusza odpowiedzi, wywiera presj na ujawnianie interesujcych go kwestii i dopuszcza si psychicznego szantau mwic, e skrywanie ich wiadczy o chci ukrycia czego nagannego, moe spodziewa si, e zostanie okamany niejako na wasne yczenie. Uniknie tego, opatrujc swe pytanie czy te zacht do wypowie-dzi zwrotem: jeli chcesz.

Otwarto wasnej wypowiedzi skierowanej ku drugiemu czowiekowi take winna podlega ograniczeniom zwizanym z takimi czynnikami, jak niemoliwo zmiany wytykanych komu uchybie, z cierpieniem, jakie ta wypowied moe

27 Tadeusz Sawek, Dziwne pikno. Kilka uwag o prawdzie i kamstwie, Res Publica Nowa 2002, nr 8. 28 Natasza Goerke, dz. cyt. 29 Tadeusz Czyowski, dz. cyt., s. 203. 30 Micha Komar, O prawdzie, Tygodnik Powszechny 2003, nr 22.

15

wywoa, a take z wiekiem odbiorcy. Wadysaw Tatarkiewicz pisze, e kiedy ceni sobie wypowiedzi szczere, jednak na staro bardziej odpowiednia wydaje mu si kurtuazja. Wol uprzejmych ni szczerych, ktrzy mi mwi, e le wygldam lub e napisaem niemdry artyku31. Franois de la Rochefoucald zwraca uwag na prawdomwno wyrastajc z pychy, kiedy niech do kamania dyktowana jest ambicj, by nada wag wasnemu wiadectwu i zyska dla sw swych cze religijn. Mona spotka osoby chlubice si sw prawdomwnoci, nie owija-niem w bawen, odwag wygarniania kademu tego co trzeba i krtk drog od myli do jzyka. Zapewne zdziwiyby si opini, jak sformuowa odnoszc si do podobnych postaw Leszek Koakowski. Cnoty towarzyskie, jak dyskrecja i uprzej-mo, bardzo czsto ocieraj si o kamstwo, ale trudno nie przyzna, e gdyby tych cnt nie byo, ycie zbiorowe byoby znacznie gorsze, ni jest i nie tyle oddychali-bymy czystym powietrzem prawdy, ile ylibymy wrd chamstwa. I tych, co zawsze bez zastanowienia mwi to, co za prawd susznie czy niesusznie maj, uwaamy za chamw32. Trzeba te wzi pod uwag fakt, e respektowanie zasady wstrzemiliwoci w wyraaniu wasnych opinii nie chroni przed ich subiekty-wizmem, zatem przed moliwoci sdzenia faszywego. By zagodzi ewentualne skutki takiego sdu, warto tytuem asekuracji przyj presumpcj dodatni, co pozwoli unikn faszu skierowanego przeciw. Zdaniem Richarda Rorty`ego zmo-nopolizowana prawda moe by form przemocy, dlatego dla dobra regu demo-kratycznych nie powinno si naduywa tego pojcia.

Jeli szczero, rozumiana jako prawdomwno kontrolowana, znajdzie si w nieusuwalnym konflikcie z inn wartoci, nie wystarczy milczenie. Byoby ono wyjciem poza sam konflikt, czyli rezygnacj z zajcia stanowiska aksjologicznego, czym w rodzaju umycia rk, gdy rozstrzygaj si sprawy elementarne. Dopiero wobec konfliktw nieusuwalnych (tragicznych) moe ujawni si rzeczywista miara wartoci. Gotowo do obrony jednej wartoci kosztem innej. Czy szczero moe by t wartoci, dla ktrej naley powici inne, na przykad warto ycia ludzkiego? Leszkowi Koakowskiemu ktry nie tai niechci do weredykw, a w radykalnej prawdomwnoci dostrzega objaw nerwicowy33 nie wydaje si to prawdopodobne. Jeli gdzie yd si ukrywa i przychodz niemieccy andarmi, pytajc, czy tu yd jaki nie mieszka kt z resztkami sumienia mgby powie-dzie, e w imi szlachetnej zasady niekamania trzeba wyda czowieka katom na pewn mier?34. Jednak Grzegorz Kwiatkowski zobaczy kogo, komu sumienie konsekwentne wobec powzitych postanowie wskazao inny kierunek.

31 Teresa i Wadysaw Tatarkiewiczowie, Wspomnienia, Warszawa 1979, s. 178. 32 Leszek Koakowski, O kamstwie [we:] tego, Mini wykady o maksi sprawach, Krakw 1997, s. 2930. To jasne, e nie mwiem, co naprawd myl,/ Poniewa na szacunek zasuguj miertelni,/ I nie wolno wyjawia, w mowie ani na pimie/ Sekretw naszej wsplnej cielesnej mizerii. [] (Czesaw Miosz, To jasne [w:] tego, Wiersze, t. 5, Krakw 2009. 33 Leszek Koakowski, Prawda i prawdomwno jako wartoci kultury [w:] tego, Kultura i fetysze, Warszawa 2000, s. 194n. 34 Leszek Koakowski, O kamstwie dz. cyt.

16

Jest wojna i do Pana Cogito przychodz Niemcy i pytaj go czy ukrywa w piwnicy ydw a Pan Cogito poniewa ceni prawd a jego orem nigdy nie jest kamstwo mwi: w mojej piwnicy przetrzymuj pitnastu ydw, w tym szecioro dzieci dwch mczyzn i siedem kobiet ze ciany spada pat tynku na korytarzu przepala si arwka a czarny kot aonie zawodzi i ociera si o nogawk pan Cogito schodzi do piwnicy po now arwk a nastpnie wkrca j i zapala wiato i stoi w oknie i widzi jak Niemcy wyprowadzaj ydowsk rodzin a potem otwiera Pismo wite i zakrela owkiem: a mowa wasza niech bdzie prosta tak tak nie nie35.

w. Augustyn, ktry odrnia kamstwa usprawiedliwione, szkodliwe i arto-bliwe, zapewne nie miaby wtpliwoci co do koniecznoci oszukania Niemcw poszukujcych ukrywajcych si ydw. Podobnie August Comte piszcy, e Prawdomwno nie jest powinnoci absolutn, nie jest powinnoci nieza-len, nie jest powinnoci uniwersaln36. Mona spekulowa na temat decyzji, jakie powziliby w tej sytuacji Immanuel Kant czy Pierre Ablard, zakazujcy kamstwa w sposb rygorystyczny. Nie bez znaczenia jest tu odrnienie kamstwa, ktre jest zaprzeczeniem prawdy nalenej pytajcemu, od faszomwstwa bdcego zaprzeczeniem prawdy pytajcemu nienalenej. Rozrnienie to rodzi kolejny

35 Grzegorz Kwiatkowski, Pan Cogito i litera Pisma [w:] tego, Osiem wierszy, Helikopter. Organ kulturalny OPT. 36 August Comte-Sponville, May traktat o wielkich cnotach, Warszawa 2000, s. 195.

17

problem dotyczcy kryterium prawdy nalenej i nienalenej ktry z podmiotw ma o tym rozstrzyga. Warto prawdomwnoci pisze Tadeusz Sawek ogra-nicza osobicie przeyta odpowiedzialno za los Drugiego. Kto posun si w swojej odpowiedzialnoci za Drugiego tak daleko, e pozostawi prawd i kamstwo poza sob (jedno i drugie potrafi by narzdziem tortury), dla kogo moralne nakazy i zakazy nie s niepodwaaln wyroczni, lecz wskazaniem, e istniej prawa starsze od ludzkich, a by moe nawet od `boskich` jeli przez `boskie` rozumie wizerunek absolutu utrwalony w zinstytucjonalizowanych Ko-cioach tego postpowanie bdzie ekspresj pikna, choby nawet przyszo mu y w otchani pieka i ponienia (). Piknym jest wic ten, kto nie moe skama, to bowiem, co czyni, jest rezultatem caej jego postawy wobec wiata, oddania siebie Drugiemu, tak, i jego czyny s odruchem jego ciaa. W przypadku takiego czowieka nawet kamstwo bdzie odsoniciem wyszej, by moe niedostrzeganej jeszcze przez innych, prawdy37.

Kamstwo szczeglnie w postaci biernej, jako zatajanie znajduje szereg trudnych do zlekcewaenia uzasadnie praktycznych. Nie ujawni wszystkich swych brakw, gdyby miao to utrudni zdobycie pracy. Nie podziel si z naj-bliszymi informacj, ktra znaczco ograniczy ich dobrostan. Nie poinformuj znajomych o konfliktach z najbliszymi i zych stosunkach w rodzinie. Nie opo-wiem o swoich dowiadczeniach erotycznych. Bl, jaki wywouje prawdziwa infor-macja, moe znale ujcie w agresji skierowanej ku informujcemu (w staroyt-noci zabijano posaca przynoszcego ze wiadomoci). Czasami ludzie wol by oszukiwani, ni pozna z prawd (Powiedz, e bdzie dobrze). Wymylanie kamstw aktywizuje orodki myli, co sprawia, e kamczuchy wolniej si starzej. []kade wydatkowanie energii jest strat energii zapisuje Simone Weil. Tylko kamic mona zoy j na procent38. Kamstwo moe by wyrazem ucieczki z pola walki przecie jednak nie kady chce i musi walczy. Nawet moralny dyskomfort zwizany ze wiadomoci bycia oszustem nie przewyszy aktyww w ten sposb osignitych. Myl o tym, e jest si kamc, pisze Czesaw Miosz, jest wyrzutem sumienia tak trudnym do ujcia w sowa i przynoszcym tak niszczce skutki, ile razy zostanie wypowiedziana e susznie kady zachowuje j na wasny uytek, nie chcc zbyt atwo zburzy budowli, ktre ju istniej i maj inn warto, ni warto prawdy czy faszu39. Zdaje si, e wyrzuty sumienia staj si szczeglnie dotkliwe wtedy, gdy okamuje si osoby ufne, zawierzajce sowom, jakie s do nich kierowane.

Maski, pozy, miny

Techniki i strategie teatralne, o ktrych bya mowa, przenikaj dzi sfer publiczn w stopniu wczeniej niespotykanym. Bruno Schulz ca rzeczywisto widzi jako istno ulotn i udawan, namiastk czego, do czego nie mamy dostpu. Pisze w icie do Witkacego: Rzeczywisto przybiera pewne ksztaty tylko dla 37 Tadeusz Sawek, Dziwne pikno, dz. cyt. 38 Simone Weil, wiadomo nadprzyrodzona, Warszawa 1986, s. 287. 39 Cyt. za: Andrzej Franaszek, Gd rzeczy nieziemskich, Znak 2004, nr 78.

18

pozoru, dla artu, dla zabawy. Kto jest czowiekiem, a kto karakanem, ale ten ksztat nie siga istoty rzeczy, jest tylko rol na chwil przyjt, tylko naskrkiem, ktry za chwil zostanie zrzucony40. Witold Gombrowicz kad, nawet najzwyklej-sz sytuacj midzyludzk (relacyjn) widzi jako akt teatralny, zwizany z przypra-wianiem maski (gby, pupy). Wieczysty aktor, ale aktor naturalny, poniewa sztuczno jest mu wrodzona, ona stanowi cech jego czowieczestwa by czo-wiekiem to znaczy by aktorem by czowiekiem to znaczy udawa czowieka by czowiekiem to zachowywa si jak czowiek, nie bdc nim w samej gbi by czowiekiem to recytowa czowieczestwo. () Jeli skazany jestem na fasz, jedyna szczero mi dostpna polega na wyznaniu, e szczero jest mi niedostp-na41. Guy Debord, autor ksiki powiconej teatralnoci spoecznej, zaraz na pocztku przytacza fragment z pracy Ludwika Feuerbacha pt. O istocie chrzci-jastwa: Jest rzecz jasn, e [nasza] epoka ceni wyej obraz ni rzecz, kopi ni orygina, wyobraenie ni rzeczywisto, pozr ni istot42. Spoeczestwo spek-taklu, jakie opisuje Debord, charakteryzuje si banalizacj egzystencji: spektakl jest afirmacj pozoru, stanowi nagromadzenie obrazw zaporedniczajcych wszelkie relacje midzyludzkie. Wszystko, co dawniej przeywano bezporednio, oddalio si, przybierajc posta przedstawienia43. Zdaniem Deborda, w spektaklach spo-ecznych nie naley dopatrywa si efektu naduy, jakich dopuszczaj si mass-media. Jest jednak faktem, e wraz z ich rozwojem ujawnia si w peni ranga po-staci odgrywanych, fasadowych, poprawnych, estetycznych, stosownie ubranych itp. Debata telewizyjna odbyta przez Richarda Nixona i Johna F. Kennedy`ego 26 wrzenia 1960 roku pokazaa kreujc funkcj mediw, ktrych nie satysfakcjo-nuje ju status czwartej wadzy. Rycho stay si wadz pierwsz.

Maski, pozy, miny to podtytu ksiki Andrzeja Szmajke44 powiconej zachowaniom autoprezentacyjnym, czyli takim, ktre buduj wizerunek wasnej osoby ksztatowany i utrwalany w umysach ludzi, ktrzy go odbieraj. Hasa trzeba umie si sprzeda czy istnieje si tylko w odbiorze do dobrze wyra-aj istot podobnych zachowa. Autor ma wiadomo, e dla wikszoci ludzi zachowania autoprezentacyjne maj w sobie co podejrzanego i kuglarskiego s sprzeczne z takimi wartociami naszej kultury jak autentyczno, prawda czy szczero, czsto natomiast kojarzone s z manipulacj, kamstwem czy oszuki-waniem45. Manipulacja pojcie jeszcze niedawno odnoszce si do precyzyjnego, rcznego wykonania nabrao dzi znaczenia wyranie ujemnego, kojarzcego si z udawaniem dobra, stwarzaniem pozorw wolnoci itp. Aneta Balicka okrela manipulacj jako dziaanie o charakterze niejawnym, majce na celu ksztatowanie zachowa i postaw korzystnych dla manipulatora, poprzez eliminowanie racjonalne-

40 Tygodnik Ilustrowany 1935, nr 17. 41 Witold Gombrowicz, Dziennik 1957-1961, t. 2, Krakw 1997, s. 9. 42 Guy Debord, Spoeczestwo spektaklu oraz Rozwaania o spoeczestwie spektaklu, Warszawa 2006, s. 33. 43 Tame. 44 Andrzej Szmajke, Autoprezentacja. Maski, pozy, miny, Olsztyn 1999. 45 Tame, s. 9.

19

go namysu i decyzji odbiorcw wskutek oddziaywania na sfer emocjonaln lub ksztatowanie faszywego obrazu rzeczywistoci46.

Teatralno interakcji widoczna jest w jzyku, przy pomocy ktrego opisuje si zachowania spoeczne. Erving Goffman47 uywa takich kategorii, jak wystp (wpywanie na ludzi), rola i punkt programu (ustalony wzr dziaania), fasa-da, czyli dekoracje (sprzty, rekwizyty) i fasada osobista (kostium, makija, jzyk ciaa, artykulacja), dramatyzacja (wydobywaniu treci podanych), ideali-zacja (prezentowanie postaci wzorcowej), scena (miejsce wystpu mwnica, gabinet) garderoba (miejsce przygotowania wystpu sypialnia, azienka).

Uzyskane wizerunki dopasowywane s do rozpoznanych wczeniej oczekiwa i potrzeb publicznoci. Macie mnie takim, jakim chcecie mnie mie, a wic nie macie mnie naprawd komentuje podobne zamaskowanie Jzef Tischner48. Mona odnie wraenie, e elementy gry i zwizanej z ni manipulacji wpisane s we wszelkie interakcje spoeczne. Autoprezentacyjne strategie porzdkuj i ucilaj reguy spektaklu obliczonego na wywarcie podanego wraenia na widzach. Kiedy jednostka gra jak rol pisze Erving Goffman oczekuje od obserwa-torw, e wraenie, jakie pragnie w nich wywoa, odbior zgodnie z jej zamysem. [] Bezporednio z tym czy si rozpowszechniony pogld, e jednostka wyst-puje i organizuje widowisko dla innych ludzi49. Dla innych, a w konsekwencji dla siebie widzianego ich oczami. Jean-Paul Sartre pojmowa bycie-dla-drugiego jako podstaw bycia-dla siebie. Antoni Kpiski zaleno t, oznaczajc wykro-czenie poza integralne, tosame z sob i nieprzejrzyste bycie w sobie (len-soi), odnosi do chorych cierpicych na psychotyczny rozszczep umysu, ktry wykrocze-nie to radykalnie pogbia: Obserwujc siebie, przyjmuje si punkt widzenia otoczenia, a jednoczenie swj wasny. Jest si aktorem, na ktrego patrz obcy ludzie z widowni i koledzy zza kulis. [Chorzy] Maj wraenie, e stale uwiera ich maska, e nie s na zewntrz tym, czym s naprawd, e otoczenie widzi ich z gr i odczytuje, co za ni si kryje50.

Czy jednak gra, o jakiej tu mowa, rzeczywicie oznacza manipulacj we wska-zanym wyej sensie? Czy jest manipulacj z samej istoty? Tamto wraenie garstwa i hipokryzji moe okaza si zudne wtedy, gdy w podmiocie gry, w aktorze, zobaczymy nie manipulatora, lecz osob w cisym sensie. Persona (persna) to maska aktora lub gowa (ludzka bd zwierzca) w masce; w znaczeniu przenonym to posta dramatu, rola. Osob staje si kto, kto na swoj natur nakada mask kultury wraz z wypisanymi na niej wartociami; staje si wtedy wasnym pra-wodawc (sui iuris). Maska, zasaniajc twarz wykonawcy, odsania posta. Na scenie teatralnej pasjonujce s losy Hamleta, nie za prywatne ycie wyko-

46 Cyt. za: Wojciech Chudy, Kamstwo jako metoda. Esej o spoeczestwie i kamstwie-2, Warszawa 2007, s. 19. 47 Erving Goffman, Czowiek w teatrze ycia codziennego, Warszawa 1981. 48 Jzef Tischner, Filozofia dramatu, Pary 1990, s. 66. 49 Erving Goffman, dz. cyt., s. 54. 50 Antoni Kpiski, Schizofrenia, Warszawa 1972, s. 154.

20

nawcy tej roli. Podobnie jest w yciu aktorw sceny politycznej postrzegamy i recenzujemy z uwagi na to, jak wykonuj swe role premierw, ministrw, prezy-dentw czy burmistrzw, nie mw czy ojcw. Szczero nie dotyczy w tych i wszelkich innych wypadkach ujawniania Ja przyrodzonego (jeli w ogle mona mwi o czym takim, jak istota, esencja czy natura ludzka). Jest odsoni-ciem Ja aksjologicznego, Ja publicznego, Ja zawodowego itp. Zawsze jako wypra-cowanego. To ujawnienie postaci, osoby stanu nie danego, lecz zadanego. Charles Taylor naczeln kategori swych rozwaa czyni samorealizacj rozumian jako wierno sobie, autentyczno51. Grecki rdosw mwi o wasnorcznoci (); odsya do czego rzeczywistego, niepodrobionego, prawdziwego, autorytatywnego. Jeli nie bd sobie wierny pisze Taylor przegapi sens mojego ycia, przegapi to, czym czowieczestwo jest dla mnie52. Przedmiotem troski o autentyczno, wasnorczno yciow, take moe by Ja osobowe, samorealizowanie si w obszarze aksjologicznym, podmiotowo w ksztatowaniu roli, jak si w yciu odgrywa.

Problemem nie jest teraz sama gra ale powzita rola, napisany dla siebie scenariusz, zaakceptowany repertuar. Jeli gra (obuda) jest hodem, jaki wystpek skada cnocie (La Rochefoucauld), to znaczy, e i udawanie wartoci pozostaje jak wartoci. Jednostk, ktra udaje na zimno i bez cienia identyfikacji, ktra nie utosamia si z rol i nie troszczy si o to, w co wierzy publiczno, moemy nazwa cyniczn, zachowujc okrelenie szczery dla ludzi, ktrzy wierz we wraenia, jakie wywouj swymi wystpami53.

Wszystko, co powiedziano powyej na temat maski, ktra czyni czowieka osob, traci prawomocno w odniesieniu do relacji bliskich, intymnych, uczu-ciowych. Takich, w ktrych ujawnia si najgbsza, nie budowana pod kontrol (serce nie suga) rzeczywisto emocjonalna. Odgrywanie uczu, szczeglnie najpikniejszych, byoby moe najbardziej okrutnym z kamstw, z jakimi moe spotka si czowiek. Widocznie rodzice chcieli jej tego oszczdzi i udawali jak najduej, e niby ludzie kochaj si i szanuj a po grobow desk. Zdrajcy, oszuci, kuglarze. Miaa do nich al. adnie j, naiwn, wyposayli na drog. Teraz cierpi podwjnie. Za siebie i za nich. Za ich aktorskie sztuczki54. Aktorstwo idce w parze z kalkulacj rozpowszechnia si dzi w rzeczywistoci, w ktrej urynko-wieniu podlegaj wszystkie sfery ycia. Merkantylna, rzeczowa do blu wia-domo kae najbliszym sobie osobom zawiera kontrakty, ustala reguy transak-cyjne, spisywa umowy z wyszczeglnionymi w nich oczekiwaniami itp. Przygn-biajcy obraz takiej rzeczywistoci rysuje Eva Illouz55. Jest to rzeczywisto kszta-towana pod dyktando Rozumu zimna, otrzewiona, odczarowana i odczarowujca relacje midzyosobowe, ktre upodobniaj si do relacji rynkowych. Tradycyjne zwizki z rozsdku take oznaczay prymat rozwanoci nad romantyczno- 51 Charles Taylor, Etyka autentycznoci, Krakw-Warszawa 1996, s. 20n. 52 Tame, s. 30. 53 Erving Goffman, dz. cyt., s. 55. 54 Karol Maliszewski, Sownik terminw, Twrczo 2014, nr 2. 55 Eva Illouz, Mio w kapitalizmie, Znak 2014, nr 2.

21

ci, i tu okrelane byy kryteria (posag, status spoeczny, reputacja, majtek, wyksztacenie). Spenienie tych kryteriw koczyo kalkulacje. Dzi kalkulacje nie kocz si. Pojawiaj si nowe kryteria (wygld, seks, popularno) i nowe techno-logie wyboru partnera (portale randkowe). Oparte na zasadach rynkowych umoli-wiaj zebranie informacji potrzebnych do wyboru (zakupu) odpowiedniej osoby. Wybr partnera, pisze Eva Illouz, sta si bardziej zracjonalizowany ni kiedy-kolwiek wczeniej. Zdaniem autorki na dzisiejszy ksztat mioci bardziej ni cokolwiek innego wpyn feminizm, ktry zdar zason mskiego rycerstwa i kobiecej tajemniczoci. Feminizm zracjonalizowa mio i seksualno: zach-ca kobiety do uwiadomienia sobie relacji wadzy, jakie zachodz na poziomie wizi intymnych, i w ten sposb zaszczepia nowy sposb mylenia o miosnych zwyczajach () wpaja takie zasady wzajemnych relacji, ktre umacniay syme-tryczn wymian i wprowadzay wiksz przewidywalno i jednakowo relacji miosnych56.

Tak, zwizki dwojga ludzi stay si rzeczowe (racjonalne) i urzeczowione (drugi to przedmiot i rodek de). Maski mw, on, kochankw a nawet rodzicw skrywaj inwestorw, rynkowych graczy, podmioty zarzdzajce ryzy-kiem, specjalistw PR. Gary Becker, laureat nagrody Nobla z dziedziny ekonomii (1992), zdaje si uznawa to za norm w odniesieniu wszelkich ludzkich zachowa. W swojej ekonomicznej teorii wszystkiego najszlachetniejsze nawet uczucia redu-kuje do kalkulacji zyskw i strat. Dana osoba decyduje si zawrze maestwo wtedy, kiedy oczekiwana uyteczno jest wiksza ni korzyci pozostania w stanie wolnym. Podobnie osoba pozostajca ju w zwizku maeskim decyduje si na jego zerwanie w przypadku, gdy spodziewany wzrost uytecznoci wynikajcy z odzyskania wolnoci przewysza ubytek uytecznoci w rezultacie zerwania57. Osoby kierujce si podobn kalkulacj podczas budowania najbardziej intymnych zwizkw pozostan kamcami dopty, dopki bd mwili o mioci, tsknocie czy pragnieniu zamiast o oczekiwanym wzrocie uytecznoci, jaki przyniesie wsplne ycie.

Bibliografia

1. Antas Jolanta, O kamstwie i kamaniu, Krakw 2000.

2. Chopecki Jerzy, O kamstwie i zaufaniu, Plus Minus, dodatek do Rzeczpos-politej z dnia 14-15. 09. 1996 r.

3. Chudy Wojciech, Kamstwo jako metoda. Esej o spoeczestwie i kamstwie - 2, Warszawa 2007.

4. Chwedeczuk Bohdan, Spr o natur prawdy, Warszawa 1984.

5. Cioran Emil, Upadek w czas, Warszawa 2008.

56 Tame. 57 Cyt. za: Grzegorz Sroczyski, Podwyka kasjerom szkodzi, Duy Format, dodatek do Gazety Wyborczej z dnia 27 lutego 2014 r.

22

6. Cioran Emil, Zeszyty 19571972, Warszawa 2004.

7. Comte-Sponville August, May traktat o wielkich cnotach, Warszawa 2000.

8. Czeowski Tadeusz, Czy atwiej teraz kama ni dawniej? [w:] tego, Odczyty filozoficzne, Toru 1969.

9. Debord Guy, Spoeczestwo spektaklu oraz Rozwaania o spoeczestwie spektaklu, Warszawa 2006.

10. Elzenberg Henryk, Kopot z istnieniem. Aforyzmy w porzdku czasu, Krakw 1994.

11. Gadamer Hans-Georg, Semantyka i hermeneutyka [w:] tego, Rozum, sowo, dzieje. Szkice wybrane, Warszawa 1979.

12. Goerke Natasza, Kamstwo, Res Publica Nowa 2002, nr 8.

13. Goffman Erving, Czowiek w teatrze ycia codziennego, Warszawa 1981.

14. Gombrowicz Witold, Dziennik 1957-1961, t. 2, Krakw 1997.

15. Hempoliski Micha, Kamstwo w kulturze, Przegld Literacko-Artystyczny 1996, nr 5.

16. Illouz Eva, Mio w kapitalizmie, Znak 2014, nr 2.

17. Kpiski Antoni, Schizofrenia, Warszawa 1972.

18. Kpiski Antoni, Twarz, rka [w:] tego, Poznanie chorego, Krakw 2002.

19. Koakowski Leszek, Jeli Boga nie ma O Bogu, Diable, Grzechu i innych zmartwieniach tak zwanej filozofii religii, Krakw 1988.

20. Koakowski Leszek, O kamstwie [we:] tego, Mini wykady o maksi sprawach, Krakw 1997.

21. Koakowski Leszek, Prawda i prawdomwno jako wartoci kultury [w:] tego, Kultura i fetysze, Warszawa 2000.

22. Komar Micha, O prawdzie, Tygodnik Powszechny 2003, nr 22.

23. Kwiatkowski Grzegorz, Pan Cogito i litera Pisma [w:] tego, Osiem wierszy, Helikopter. Organ kulturalny OPT.

24. Maliszewski Karol, Sownik terminw, Twrczo 2014, nr 2.

25. Mitosek Zofia, Co z t ironi?, Gdask 2013.

26. Sawek Tadeusz, Ciemna kraina pozorw [w:] Dziesi wanych sw. Rozmowy o Dekalogu, Krakw 2002,

27. Sawek Tadeusz, Dziwne pikno. Kilka uwag o prawdzie i kamstwie, Res Publica Nowa 2002, nr 8.

28. Strewski Wadysaw, W krgu wartoci, Krakw 1992.

23

29. Szmajke Andrzej, Autoprezentacja. Maski, pozy, miny, Olsztyn 1999.

30. Tarski Alfred, Pojcie prawdy w jzykach nauk dedukcyjnych [w:] tego, Pisma logiczno-filozoficzne, t. 1, Warszawa 1995.

31. Tatarkiewiczowie Teresa i Wadysaw, Wspomnienia, Warszawa 1979.

32. Taylor Charles, Etyka autentycznoci, Krakw-Warszawa 1996.

33. Tischner Jzef, Czowiek w dramacie [w:] tego, O czowieku. Wybr pism filozoficznych, Wrocaw Warszawa Krakw 2003.

34. Tischner Jzef, Filozofia dramatu, Pary 1990.

35. Weil Simone, wiadomo nadprzyrodzona, Warszawa 1986.

Streszczenie:

Opozycja: prawda fasz dotyczy wiedzy i przynaley do obszaru epistemologii. Opozycja: prawdomwno kamstwo wie si z uczciwoci lub jej brakiem i ma charakter moralny. Kamstwo dokonuje si w jzyku (najczciej werbalnym), ktry odbiega od tzw. mowy wewntrznej (myli, wiadomoci). Prawdomwno, jeli znajdzie si w konflikcie z innymi wartociami, zmusza do aktu tragicznego, wyboru tzw. mniejszego za. Nieszczero rozumiana jako maska kultury stanowi trway element relacji midzyludzkich. Moe sta si czynnikiem destrukcyjnym, gdy obejmuje take relacje prywatne bd intymne.

Summary:

Opposition: truth falsity concerns knowledge and belongs to the area of episte-mology. Opposition: truthfulness lie connects with honesty or its lack and has moral character.

Lie comes up in language (most often verbal), which differs from so called internal speech (thought, consciousness). Truthfulness, if it finds in conflict with other values, forces to the tragic act choice of so called smaller evil. Insincerity understood as a mask of culture constitutes permanent element of relations between people. It may become destructive factor, if also embraces private and intimate relations.

Informacja o autorze: dr Andrzej C. Leszczyski, doktor filozofii,

Sopocka Szkoa Wysza, Wydzia EkonomicznoSpoeczny,

[email protected]

25

CZ I PART I

SPOECZESTWO

SOCIETY

Magorzata Grabus Krystyna Adamska

ZACHOWANIA PATRONIZUJCE BLOKOWANIE SPRAWIEDLIWOCI W ORGANIZACJI (CZ. II)

Sowa kluczowe: sprawiedliwo, sprawiedliwo w organizacji, bezstronno, mylenie stereotypowe, zachowania patronizujce

PATRONIZING BEHAVIOURS BLOCKING THE JUSTICE IN ORGANIZATIONS (PART II)

Keywords: justice, organizational justice, organizational fairness, stereotyping, stereotypical thinking, patronizing behaviour

Wstp

Artyku kontynuuje rozwaania na temat sprawiedliwoci organizacyjnej. Jego celem jest wskazanie jak stosowanie lub niestosowanie regu sprawiedliwoci wpywa na efektywno organizacji i w organizacji, a take jak zachowania patro-nizujce zaburzaj sprawiedliwo organizacyjn.

W czci pierwszej przybliono koncepcj sprawiedliwoci, jej odzwierciedle-nie w organizacjach oraz zalenoci pomidzy sprawiedliwoci a efektywnoci organizacyjn. Niniejszy artyku precyzuje pojcie zachowa patronizujcych i jego powizanie ze stereotypami oraz omawia skutki funkcjonowania zachowa patro-nizujcych w organizacji przede wszystkim zaburzenie sprawiedliwoci oraz obnianie indywidualnej efektywnoci.

1. Zachowania patronizujce w organizacji

1.1. Uwarunkowania zachowa patronizujcych

Istot zachowa patronizujcych jest sprowadzenie adresata zachowania do kategorii przedstawiciela grupy sabszych i przypisania mu okrelonych stereotypem cech. Zachowania te przejawiane s przez osoby o wyszej lub uprzywilejowanej

26

pozycji, s opiekucze w intencji, ale wywouj w adresatach poczucie bycia bar-dziej zalenym lub mniej samodzielnym (w dziaaniach lub w decyzjach) ni by to wynikao z wzajemnej formalnej relacji. Ich adresatem s osoby, ktre w jaki spo-sb zale od nadawcy i ktre uzna on za sabsze lub bdce w gorszej sytuacji od siebie: wobec osb starszych, osb chorych, klientw, osb modszych i kobiet.

W wymiarze organizacyjnym, zachowania patronizujce odnosz si do akcep-tacji nierwnoci spoecznej opartej na stereotypie, wskutek czego czonkowie grup negatywnie stereotypizowanych otrzymuj relatywnie niewiele cenionych zasobw w stosunku do pochwa. Osoby, wobec ktrych przejawiane s zachowania patroni-zujce, maj mniejszy dostp do cenionych zasobw organizacji, takich jak wysze stanowiska lub lepsze warunki pracy. Ograniczone s take ich moliwoci dziaa-nia, podejmowania nowych dziaa, nowych wyzwa, zada bardziej prestiowych lub pozwalajcych na rozwj i wykazanie si, przy jednoczenie wielu pozornych i nieszczerych pochwaach, ktre nie skutkuj adnym obserwowalnym wzmocnie-niem ich pozycji w organizacji1.

Zachowania patronizujce w organizacji mona wywie ze zjawiska patronatu definiowanego jako nieformalny system, alternatywny wobec systemu formalnego, okrelajcy priorytety w relacjach osobistych2, ktre rozwijaj si wtedy, gdy spe-niaj potrzeby rnych osb bardziej skutecznie ni struktury formalne. Dziki temu zasoby ekonomiczne i spoeczne s kierowane do niewielkiej grupy uprzywilejo-wanych osb i trzymane poza zasigiem ludzi z zewntrz, bez wzgldu czy na to za-suguj. Drugim rdem zachowa patronizujcych w organizacji s stereotypy wynikajce z uprzedze paternalistycznych, czyli przejmowania odpowiedzialnoci za dobro osb niszych rang lub za takie s uznane.

1.2. Stereotyp pci w organizacji

Stereotypy s rodzajem generalizacji odnoszcej si do grupy, ktrej czonkom niezalenie od rzeczywistych rnic przypisuje si identyczne charakterystyki3. Istnienie stereotypu pci, czyli zestawu zachowa jakie s typowe i podane dla kadej z pci potwierdza szereg bada prowadzonych przez psychologw spoecz-nych. Odnonie treci stereotypw mskoci i kobiecoci panuje dua zgodno, teoretycy wskazuj na nieco odmienne wymiary podstawowe tego zrnicowania: orientacja na sprawczo kontra wsplnotowo, nastawienie na utrzymanie prze-

1 T. K. Vescio, S. J. Gervais, M. Snyder, A. Hoover (2005), Power and the creation of patronizing environments: The stereotype-based behaviors of the powerful and their effects on female performance in masculine domains, Journal of Personality and Social Psychology, Vol. 88, 659. 2 R. Mead, T. G. Andrews, Zarzdzanie midzynarodowe, Oficyna Wolter Kluwers Business, Warszawa 2011, s. 218. 3 E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, Psychologia spoeczna, Wyd. Zysk i S-ka, Pozna 1997, s. 543.

27

wagi nad innymi kontra blisko, wsparcie i porozumienie, instrumentalno kontra ekspresyjno4.

Najszerzej w relacjach organizacyjnych przebadane jest zjawisko stereotypu pci. Szczeglnie wyrana stereotypizacja wystpuje w odniesieniu do rl zwi-zanych z pci. Kobiety prawie powszechnie s spostrzeganie jako genetycznie bardziej poddajce si wychowaniu i mniej asertywne ni mczyni5. Stosunkowo dugo stereotyp pci znajdowa uzasadnienie w odmiennoci biologicznej, a take w rolach kulturowych przypisywanych mczyznom i kobietom, ktrych celem byo przetrwanie wsplnot i spoeczestw6. Std wysnuwana niedyskutowana odmien-no celw yciowych obu pci. W badaniach organizacji zaoenie o odmiennoci dziaa i postaw obu pci zostao potwierdzone przez wprowadzenie kulturowego wymiaru msko kobieco, ktrego zakres w przeciwiestwie do innych wy-miarw wskazywa nie na niskie lub wysokie natenie danych cech, lecz zosta opisany jako zestaw odmiennych czynnikw, utrwalajcych tradycyjne a zarazem stereotypowe widzenie rl zwizanych z pci7.

Mechanizmem psychologicznym lecym u podstaw zachowa patronizu-jcych wobec kobiet moe by tzw. seksizm yczliwy, przeciwstawiony seksizmowi wrogiemu8. Wrogi seksizm jest klasycznie definiowany jako antypatia w stosunku do kobiet i przybiera posta uprzedze oraz zachowa agresywnych. Natomiast seksizm yczliwy to zbir powizanych postaw wobec kobiet, ktre s seksistows-kie ze wzgldu na stereotypowe postrzeganie kobiet w ograniczonych rolach, ale jednoczenie s pozytywne uczuciowo w tonie (dla adresatki) i wywouj zacho-wania zwykle klasyfikowane jak prospoeczne (np. pomoc) albo zwizane z szuka-niem intymnoci (np. ujawnienie siebie )9. Ich rdem jest charakterystyka kobiet jako istot czystych, ktre powinny by chronione, wspierane i uwielbiane, co jest niezbdne aby uczyni mczyzn kompletnym10. yczliwy seksizm przejawia si w ochronie kobiet, ich adorowaniu oraz idealizacji, a take pozytywnym stosunku sucym sankcjonowaniu ich podrzdnej roli. Autorzy podkrelaj, i cho pozy-tywny nastawienie wobec adresatek mogoby wskazywa na pozytywne konotacje tego zjawiska, to jednak u podstaw uprzedze le stereotypy oraz mska dominacja, a przejawiane zachowania przez ich adresatki nie musz by odbierane

4 B. Wojciszke, Czowiek wrd ludzi. Zarys psychologii spoecznej, Scholar, Warszawa 2002, s. 418. 5 E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, op. cit., s. 544. 6 Bem S., Msko - kobieco. O rnicach wynikajcych z pci, GWP, Gdask 2000, s. 22 i n. 7 G. Hofstede, Kultury i organizacje, PWE, Warszawa 2000, s. 137 i n. 8 P. Glick, S. T. Fiske (1996), The Ambivalent Sexism Inventory: Differentiating Hostile and Benevolent Sexism, Journal of Personality and Social Psychology, Vol. 70, No. 3,491-512; P. Glick, S. T. Fiske (2011), Ambivalent Sexism Revisited, Psychology of Women Quarterly, Vol. 35, 530-535. 9 Ibidem, p. 491. 10 Glick P., Fiske S. T. (2001), An ambivalent alliance: Hostile and benevolent sexism as complementary justifications for gender inequality, American Psychologist, 56, p. 109.

28

jako yczliwe11. Kobiety postrzegane s jako potrzebne jedynie do wychowania potomstwa i speniania potrzeb seksualnych. Idealizacja kobiet jednoczenie su-geruje, e s one sabsze i lepiej dostosowane do penienia konwencjonalnych rl pci. Stawianie na piedestale jednoczenie je ogranicza, a mimo to mczyzna, ktry tak postpuje postrzega to jako ujmujce i troskliwe, a nie ograniczajce (i wiele kobiet moe z tym zgadza si). () Badania sugeruj e te dziaania uzupeniaj wrogi seksizm, ktry pomaga zmniejszy opr kobiet wobec spoecznej nierwnoci pci12.

Dodatkowo, stereotypowe mylenie jest wzmacniane poprzez tzw. stereotypy komplementarne. Badania A. C. Kaya and J. T. Josta13 wykazay pozytywny wpyw tego rodzaju stereotypw dla podtrzymania status quo, np. stereotypy biednego, ale uczciwego oraz biednego, ale szczliwego podtrzymuj pozytywne postrzeganie obiektywnie niesprawiedliwych zasad sprawiedliwoci dystrybucyjnej. Podobnie badania M. R. Jackmana wskazuj, i postrzeganie mczyzn jako sprawczych i odpowiedzialnych za swe dziaania (cho nie wsplnotowych) i kobiet jak wsplno-towych (cho nie sprawczych) przyczynia si do utrzymania tradycyjnych rl opar-tych na stereotypie pci. Przekonanie, e kobiety s stosunkowo niekompetentne, lecz jednoczenie ciepe, przyjazne, kochajce, wspierajce, uczciwe, a nawet moralnie lepsze pozwala usprawiedliwi nierwn dystrybucj rl spoecznych i skry natur zwizkw pci w patriarchalnym spoeczestwie opart na wyzysku14. Dwa stere-otypy komplementarne odnoszce si do kobiet, czyli zimna i kompetentna vs ciepa, emocjonalna i niekompetentna15 analizuj w swoich badaniach S.T. Fiske ze wsppracownikami16. Kompetencja dotyczy intelektu oraz cech zwizanych z wykonywaniem zada (sprawny, pracowity, zdecydowany, praktycz-ny, ostrony), natomiast ciepo wie si towarzyskoci i deniem do zgody17. Badania poka-zuj, e stereotypy kobiet zawieraj wiele pozytywnych cech, ktre dotycz przede wszystkim wymiaru spoeczno emocjonalnego, a nie sprawczego. Jednoczenie, zawieraj wicej cech negatywnych lub wi si z ograniczeniem do rl spoecz-nych o niszym statusie ni stereotypy mczyzn. Ponadto, pokazuj kobiety jako

11 P. Glick, S.T. Fiske (1996), op. cit., p. 492. 12 Glick P., Fiske S.T. (2001), op. cit., p. 109. 13 A.C. Kay, J. T. Jost (2003), Complementary Justice: Effects of Poor but Happy and Poor but Honest Stereotype Exemplars on System Justification and Implicit Activation of the Justice Motive, Journal of Personality and Social Psychology, Vol. 85, No. 5, 823 837. 14 Za: A.C. Kay, J.T. Jost (2003), op. cit., p. 824. 15 Prawdopodobnie ofiar tego stereotypu pada posanka Ewa Kopacz jako kandydatka na stanowisko Marszaka Sejmu. 16 Za: S.T. Fiske, J. Xu, A.C. Cuddy, P. Glick (1999), (Dis)respecting versus (Dis)liking: Status and Interdependence Predict Ambivalent Stereotypes of Competence and Warmth, Journal of Social Issues, Vol. 55, No. 3, 473-489. 17 Ibidem, p. 475.

29

mie, ale niekompetentne do realizacji wanych zada wymagajcych np. anali-tycznego mylenia18.

Aronson, Wilson i Akert19 cytuj badania wskazujce, e postrzeganie sukcesu osb o odmiennych pciach silnie wizao si z ocen ich kompetencji i motywacji. Stereotyp wpywa zarwno na postrzeganie osb oraz ocen ich dziaa i przy-pisywane im motywy, a take wzbudza okrelone wobec nich oczekiwania. Od mczyzn oczekuje si sukcesw, wic w przypadku niepowodzenia traktowani s surowiej ni kobiety. Wykazuje si zarazem znacznie wiksz powcigliwo w oczekiwaniu sukcesw od kobiet, jak i ocenie kobiet, ktre odniosy sukcesy. Odnoszenie sukcesw nie jest przypisywane kobietom, to w przypadku jego osig-nicia sukces uzasadniany jest (take przez same kobiety) poprzez przypisanie wyjtkowoci danej kobiecie lub wysokiego poziomu jej motywacji lub jej szcz-ciu. W konsekwencji, sukces kobiet nie jest nagradzany, a jednoczenie jego brak traktowany jest wyrozumiale. Gratyfikacje finansowe wiadczyyby, e sukces kobiety zosta uznany decyzjami organizacyjnymi i mona jej przypisa sta zdolno do jego odnoszenia (co nie jest spjne ze stereotypem kobiety).

2. Zachowania patronizujce jako zaburzenie sprawiedliwoci

Mylenie stereotypowe wobec osb uznanych za sabsze jest wzmacniane przez zajmowan w organizacji pozycj. Dysponowanie zasobami wzmacnia niezaleno oraz wzbudza motywacj do obrony wasnej nadrzdnej pozycji, co sprzyja stereoty-powemu spostrzeganiu innych. Konieczno podejmowania zoonych decyzji i poczucie presji wynikajce z odpowiedzialnoci za te decyzje wymusza ekonomii-zacj mylenia. Oznacza to spostrzeganie kategorialne, pozwalajce na automa-tyczne przyporzdkowanie danego zjawiska, obiektu lub osoby do szerszej klasy. Dziki temu w miejsce poszukiwania informacji o specyficznych waciwociach tego, co si spostrzega czerpie si informacje z zasobw wasnej wiedzy. Osoby zajmujce pozycj nadrzdn d do utrzymania indywidualnej wadzy, aktywnie poszukujc stereotypowych informacji na temat podwadnych, ktre pozwalaj im usprawiedliwi ich status w relacjach20.

Przeoeni oceniajcy sukcesy kobiet zajmujcych mskie stanowiska, kieru-jc si stereotypem, maj skonno do zachowa patronizujcych21. Zachowania te motywowane s odpowiedzialnoci za dobrostan kobiet podwadnych, przy czym jest to motywacja, ktra przypomina stosunek dobrego ojca wobec dziecka. Pozytywny emocjonalnie rys tych zachowa maskuje spoeczn nierwno w taki sposb, e mczyni nie uznaj kobiet za rwne sobie (co jest treci ich stereoty-powo pojmowanej niekompetencji), ani te nie uznaj, e ich zachowanie ma cha-

18 P. Glick, S.T. Fiske (1996), op. cit., p. 492. 19 E. Aronson, T.D. Wilson, R. M. Akert, op. cit., s. 545. 20 S. Fiske, Wpyw wadzy na uprzedzenia. Rola wadzy w usprawiedliwianiu i utrwa-laniu nierwnoci na poziomie indywidualnym, grupowym i spoecznym, w: A.Y. Lee-Chai, J.A.Bargh (red.), Wadza. Pokusy i zagroenia, GWP, Gdask 2009, s. 221. 21 T. K. Vescio, S.J. Gervais, M. Snyder, A. Hoover (2005), op. cit., p. 659.

30

rakter dyskryminujcy kobiety 22. Kobiety, cho dostrzegaj przyjazny gest zawarty w tych zachowaniach, nie s skonne sdzi, i wynikaj one z przejawianego wobec nich szacunku. Prawdopodobiestwo, e zareaguj na nie negatywnie wzrasta, gdy istnieje rozbieno pomidzy nagradzaniem sownym a nagradzaniem rzeczowym. Badania wykazay, e dominujcym uczuciem w reakcji na t rozbieno bya zo. Uczucie to powodowao, e kobiety obniay swoje wyniki. Natomiast m-czyni odczuwajcy zo w podobnych sytuacjach podejmowali starania, aby przy-wrci sprawiedliwe w ich mniemaniu stosunki z pracodawc, a ich poziom wyko-nywania zadania poprawia si.

Warto podkreli, i konieczno niesienia pomocy jest jednym z elementw konstytutywnych stereotypu i tym samym legitymizuje przejawianie zachowa patronizujcych. To, co pozwala na uwiadomienie pojawienia si zachowa patro-nizujcych to reakcja adresata. Reakcja, ktra moe obejmowa pene spektrum zachowa: od werbalizacji otwartego sprzeciwu, poprzez rnego typu zachowania niewprost (np. wykazywanie swojej kompetencji, unikanie, okazywanie frustracji lub pacz), a po negatywne emocje, niekoniecznie ujawnianie, a nawet uwiada-miane np. zo. Niemniej, adresatowi zachowa patronizujcych trudno jest si przed nimi broni, wanie ze wzgldu na niejednoznaczno intencji, a te dlatego, e wystpuj w sytuacji zalenoci wynikajcej z wadzy nieformalnej (np. chory pacjent) lub formalnej (przeoony podwadny). Badania pokazuj, e podtrzymy-wanie stabilnych stosunkw wadzy wobec kobiet jest efektywniejsze, gdy relacje oparte s na paternalizmie, anieli na wrogoci i przymusie23.

Zachowania patronizujce mog wynika z regu funkcjonowania caej orga-nizacji i dotyczy dziaa systemowych w takim przypadku mamy do czynienia z postrzeganym zaburzeniem sprawiedliwoci proceduralnej lub dystrybucyjnej, jak i odzwierciedla postawy przeoonego lub wsppracownikw (aspekt indywidual-ny, spoeczny).

Zaburzenie sprawiedliwoci dystrybucyjnej wskazuje na odczucie nierwnoci w dostpie lub podziale dbr, jakimi dysponuje organizacja. Przejawia si w: 1. poczuciu braku szans na otrzymanie od organizacji tego okrelonych dbr oraz 2. poczuciu otrzymywania od organizacji mniejszych lub odmiennych dbr ni inne grupy. W obu wypadkach patronizowanie wskazuje na dystrybucj zasobw wedug kryteriw, ktre nie s obiektywne lub dajce jednakowe szanse wszystkim zatrud-nionym, wrcz wykluczajce z rwnego dostpu do np. wysokoci wynagrodzenia (due rnice w wynagrodzeniach), podziau premii, podwyek, awansw, alokacji, rwnych / odmiennych zasad traktowania. Zasobem w tym rozumieniu s take zadania i obowizki, wykonywania ktrych daje moliwo rozwoju lub dostp do bardziej prestiowych stanowisk.

Zaburzenie sprawiedliwoci proceduralnej wskazuje na odczucie niejasnoci procesw decyzyjnych lub wykluczania z udziau lub bycia informowanym o prze-

22 Ibidem, p. 658. 23 Za: T. K. Vescio, S. J. Gervais, M. Snyder, A. Hoover (2005), op. cit., p. 658.

31

biegu procesw decyzyjnych lub moliwoci kwestionowania24 podjtych decyzji. Przejawem moe by odczucie stronniczoci osb lub procedur w podejmowanych rozstrzygniciach, niejasne zasady podejmowania decyzji, arbitralno w przyzna-waniu praw lub podejmowaniu decyzji, nieodwoalno podjtych decyzji, ogra-niczony krg decyzyjny, brak moliwo zabrania gosu i konieczno podporzd-kowania si decyzjom, brak informacji o wakatach lub warunkach zatrudnienia, dy-rektywny styl kierowania, narzucone reguy i procedury, arbitralno decyzji.

Przywrcenie obu rodzajw sprawiedliwoci moe mie charakter systemowy wdraania przejrzystych procedur, budowy transparentnych systemw, wprowa-dzania dobrych praktyk organizacyjnych. Moe by take wynikiem dziaa podj-tych przez bezporednich przeoonych, cho ich oddziaywanie bdzie miao charakter lokalny.

Zaburzenie sprawiedliwoci interakcyjnej odczuwane jest jako brak szacunku, brak partnerstwa, brak docenienia wysikw przez bezporedniego przeoonego oraz niewystarczajc jego gotowo do wyjaniania podjtych decyzji, a take naruszanie zasad dobrego wychowania poprzez zoliwoci, niestosowane uwagi, przeklestwa. Zaburzenie sprawiedliwoci informacyjnej wskazuje na brak szcze-roci przeoonych, odnonie racjonalnoci i adekwatnoci przekazywanych decyzji. Decyzje podawane s arbitralnie, bez wyjanie, ale te bez wysuchania stron.

Zaleno pomidzy zaburzajcymi sprawiedliwo organizacyjn zachowa-niami patronizujcymi a efektywnoci pokazano na rysunku 1.

Rysunek 1. Funkcjonowanie stereotypu a efektywno indywidualna i organizacyjna

Zaburzaj sprawiedliwo poprzez: generowanie niszej samooceny generowanie emocji negatywnych

Obnia indywidualn efektywno

Zachowania patronizujce

Zaburzaj sprawiedliwo poprzez: niewykorzystanie kompetencji okrelonych

osb wskutek dziaania stereotypu

Obnia efektywno organizacji

rdo: opracowanie wasne

Zachowania patronizujce s pozytywne w intencji, jednak nie s pozytywnie odbierane. Reakcja adresatki, przede wszystkim dowiadczana negatywna emocja pokazuje, e jest ona stawiana w pozycji, ktrej przynajmniej w tej relacji nie akceptuje. Pozostawanie w relacjach o charakterze ekonomicznym wymaga analizy naturalnej skonnoci do spostrzegania stereotypowego. Stereotyp, blokujc bez- 24 Kwestionowanie oznacza w tym przypadku moliwo otrzymania uzasadnienia podjtej decyzji, a nie negowania.

32

stronno, moe spowodowa, e kierownicy pomimo szczerych intencji podej-muj dziaania oceniane przez ich podwadnych jako niesprawiedliwe, a w efekcie wywoujce zo.

Przeprowadzona analiza dotyczy zachowa patronizujcych w organizacjach gospodarczych, przejawianych przede wszystkim wobec kobiet lub osb modszych. Zachowania patronizujce pojawiaj si take w innych relacjach spoecznych, np. w relacjach miedzy pastwami: klasyczne ju stwierdzenie Prezydenta Francji Jacquesa Chiraca: Polska stracia okazj, aby siedzie cicho, podzia stara Europa nowa Europa, w relacji pastwo obywatel (np. podejcie do grup etnicznych25, midzy uczestnikami ycia politycznego26. Obszarem w ktrym najczciej wyst-puje zjawisko patronizowania s przede wszystkim usugi publiczne, obejmujce: 1. sub zdrowia, np. zachowania lekarzy wobec osb starszych27 lub wobec kierowcw28, postpowanie wobec osb chorych lub osb niepenosprawnych29; 2. edukacj: na poziomie interpersonalnym w relacjach midzy wykadowcami a studentami lub midzy nauczycielami uczniami lub ich rodzicami30 i instytucjonal-nym np. niech Rektorw Akademickich Szk Publicznych do popisania umw ze studentami studiw stacjonarnych31 oraz 3. pomoc spoeczn

Zakoczenie

Przedmiotem rozwaa w artykule s rda zachowa patronizujcych w orga-nizacji oraz zaleno midzy nimi a sprawiedliwoci organizacyjn. Przytoczone badania pozwalaj na stwierdzenie, e blokowanie zasad sprawiedliwoci w orga-nizacji moe by wynikiem istnienia struktur nieformalnych oraz uruchamiania stereotypw, co skutkuje podejmowaniem dziaa w intencji osb je podejmuj-cych o charakterze pozytywnym i opiekuczym, ktrych celem jest wspomaganie osb postrzeganych jako sabsze. Niemniej, adresaci tych dziaa rozumiej je ina-czej i oceniaj jako niesprawiedliwe, co obnia ich indywidualn efektywno, jak rwnie wpywa na nisz efektywno caej organizacji.

Paradoksalne jest, i dziaania pozytywne w intencji skutkuj nisz efektyw-noci. Analiza wystpowania zachowa patronizujcych w organizacji gospo-darczej jest istotna z dwch powodw. 25 M. Wheeler (2010), People's Patron or Patronizing the People? The Southern Border Provinces Administrative Centre in Perspective, Contemporary Southeast Asia, Vol. 32. No. 2, 208-33. 26 W. Gazka (2011), Nie mw do mnie abciu, Gazeta Wyborcza, nr 240.7362, s. 14. 27 R. Adelman, M. Greene, R. Charon, E. Friedmann (1992), The content of physician and elderly patient interaction in the medical primary care encounter, Communication Research, 19, 370380. 28 R. G. Beran (2005), Analysis and overview of the guidelines for assessing fitness to drive for commercial and private vehicle drivers, Internal Medicine Journal, 35, 364368. 29 L.J. Davis (1999), J'accuse!: Cultural Imperialism Ableist Style, Social Alterna-tives, Vol. 18 No. 1, 36 - 41. 30 J.E. Adler (2001), op. cit. 31 por. Stanowisko Prezydium KRASP, 2011

33

Po pierwsze, zachowania te szkodz organizacji obniaj jej efektywno, pozwalaj na niewaciwe wykorzystanie posiadanych zasobw. Cytowane badania pokazuj, e rne postrzeganie rnych postaci sprawiedliwoci koreluje zarwno z wymiernymi finansowymi efektami organizacji (przychd, wydajno, cash flow, obrt, mara, zysk, jako produktu, jako obsugi klienta), jak i wskanikami po-rednimi, ktre wpywaj na zadowolenie z pracy, zaangaowanie pracownikw, absencje, rotacj. W dobie wzrastajcej konkurencyjnoci, poszukiwania nowych moliwoci, kreowania nowych rozwiza jest to aspekt, nad ktrym warto si pochyli.

Po drugie, zachowania patronizujce pojawiaj si, gdy w organizacji istnieje nieformalny system patronacki, co jest wskanikiem e system formalny nie zaspo-kaja interesw czonkw organizacji lub zaspokaja je w niewystarczajcym stopniu. Intencje zachowa patronizujcych s niejawne, trudno o nich dyskutowa, s zepchnite w podwiadomo spoeczn, wynikaj z okrelonej organizacji ycia spoecznego. Ujawniaj si w sposb mimowolny, odruchowy, wynikajcy z tra-dycji. Aby mc o nich dyskutowa, trzeba byoby najpierw zanegowa (lub przy-najmniej ujawni) stojc za nimi tradycj. Jednak wszelkie dyskusje o utrwalonych praktykach i zwyczajach maj charakter zagraajcy. Dlatego wana jest reakcja na pojawienie si zachowa patronizujcych organizacja moe je ignorowa, uznajc za naturaln konsekwencj kulturow, a moe podejmowa aktywne dziaania j niwelujce.

Przejawianie zachowa patronizujcych jest wskanikiem funkcjonowania nieformalnej struktury wadzy i zalenoci i podtrzymuje dostp danej grupy do zasobw organizacji. Wszelkie zmiany, czyli inny podzia zasobw narusza interesy osb dotychczas uprzywilejowanych. Podobnie jak danie rwnouprawnienia przez ruch abolicjonistyczny lub feministyczny zakcio porzdek spoeczny, tak ch ograniczenia lub eliminacji zachowa patronizujcych burzy porzdek spoeczny w organizacji. Zmiana moe by tym trudniejsza, i obraz zachowa patronizu-jcych nie jest postrzegany jednoznacznie przez grup patronizowan. Przynajmniej jej cz odnosi korzyci z podtrzymywania patriarchalnego status quo. Szerokie badania P. Glicka ze wsppracownikami32, przeprowadzone na 15.000 osb z 19 krajw pokazay, e mska dominacja stwarza wrogi seksizm budzc opr, natomiast zaufanie do kobiet generuje seksizm yczliwy, zwikszajcy zarazem ich podporzdkowanie. Inne badania P. Glicka i S. Fiskego33 pokazay, e o ile kobiety zdecydowanie odrzucaj uprzedzenia o bezporednio negatywnym charakterze, to cz korzystajca z relacji patriarchalnych (np. kobiety na wyszych pozycjach w organizacji) sama przejawia seksizm yczliwy wobec innych kobiet. 32 P. Glick, S. Fiske, A. Mladinic, J. Saiz, D. Abrams, B. Masser, B. Adetoun, J.E. Osagie,A. Akande, A. Alao, A. Brunner, T.M. Willemsen, K. Chipeta, B. Dardenne, A. Dijksterhuis, D. Wigboldus, T. Eckes, I. Six-Materna,F. Expsito, M. Moya (2000), Beyond Perjudice as Simply Antipathy: Hostile and Behavior And Benevolent Sexism Across Culturess, Journal of Personality & Social Psychology, Vol. 79, 763-775. 33 P. Glick, S.T. Fiske (2001), An ambivalent alliance: Hostile and benevolent sexism as complementary justifications for gender inequality, American Psychologist, 56, p. 109.

34

Praktyki przeciwstawiajce si powstawaniu systemw nieformalnych a w konsekwencji zachowa patronizujcych funkcjonuj w wielu organizacjach. Organizacje buduj relacje przejrzystoci i transparentnoci poprzez wdraanie zasad i regu sprawiedliwoci, szczeglnie sprawiedliwoci proceduralnej. Stoso-wanie regu opartych bd na bezstronnoci, bd na dobrej jakociowo i systema-tycznej informacji zwrotnej burzy stereotypy, a w konsekwencji osabia zachowania patronizujce. Drugim obszarem dziaa jest zarzdzanie rnorodnoci, czyli rnego typu dziaania lub akcje afirmatywne wzmacniajce grupy dotychczas patronizowane.

Wprowadzanie odpowiednich regu i procedur, a take systematyczne moni-torowanie postrzegania sprawiedliwoci moe podnie efektywno organizacji. Wystpowania zachowa patronizujcych, szczeglnie w kontekcie cigego poszukiwania metod podnoszenia efektywnoci przedsibiorstwa, mona uzna za zaniedbanie organizacji.

Bibliografia

1. Adler J.E. (2001), Patronizing, Journal of Social Philosophy, Vol. 32 No. 4, 621635.

2. Adelman R., Greene M., Charon R., Friedmann E. (1992), The content of physician and elderly patient interaction in the medical primary care encounter, Communication Research, 19, 370380.

3. Aronson E., Wilson T.D., Akert R.M., Psychologia spoeczna, Wyd. Zysk i S-ka, Pozna 1997.

4. Bem S., Msko - kobieco. O rnicach wynikajcych z pci, GWP, Gdask 2000.

5. Beran R.G. (2005), Analysis and overview of the guidelines for assessing fitness to drive for commercial and private vehicle drivers, Internal Medicine Journal, 35, 364368.

6. Davis L.J. (1999), J'accuse!: Cultural Imperialism Ableist Style, Social Alternatives, Vol. 18 No. 1, 36 - 41.

7. Fiske S., Wpyw wadzy na uprzedzenia. Rola wadzy w usprawiedliwianiu i utrwalaniu nierwnoci na poziomie indywidualnym, grupowym i spoecznym, w: A.Y. Lee-Chai, J.A.Bargh (red.), Wadza. Pokusy i zagroenia, GWP, Gdask 2009.

8. Fiske S.T., Xu J., Cuddy A. C., Glick P. (1999), (Dis)respecting versus (Dis)liking: Status and Interdependence Predict Ambivalent Stereotypes of Competence and Warmth, Journal of Social Issues, Vol. 55, No. 3, pp. 473489.

9. Gazka W. (2011), Nie mw do mnie abciu, Gazeta Wyborcza, nr 240.7362.

35

10. Glick P., Fiske S. T. (1996), The Ambivalent Sexism Inventory: Differentiating Hostile and Benevolent Sexism, Journal of Personality and Social Psycho-logy, Vol. 70, No. 3,491-512.

11. Glick P., Fiske S. T. (2001), An ambivalent alliance: Hostile and benevolent sexism as complementary justifications for gender inequality, American Psychologist, 56, 109 118.

12. Glick P., Fiske S. T. (2011), Ambivalent Sexism Revisited, Psychology of Women Quarterly, Vol. 35, 530-535.

13. Glick P., Fiske S., Mladinic A., Saiz J., Abrams D., Masser B., Adetoun B., Osagie J. E., Akande A., Alao A., Brunner A., Willemsen T. M., Chipeta K., Dardenne B., Dijksterhuis A., Wigboldus D., Eckes T., Six-Materna I., Expsito F., Moya M. (2000), Beyond Perjudice as Simply Antipathy: Hostile and Behavior And Benevolent Sexism Across Culturess, Journal of Personality & Social Psychology, Vol. 79, 763-775.

14. Hofstede G., Kultury i organizacje, PWE, Warszawa 2000.

15. Kay A. C., Jost J. T. (2003), Complementary Justice: Effects of Poor but Happy and Poor but Honest Stereotype Exemplars on System Justification and Implicit Activation of the Justice Motive, Journal of Personality and Social Psychology, Vol. 85, No. 5, 823 837.

16. Mead R., Andrews T. G., Zarzdzanie midzynarodowe, Oficyna a Wolter Kluwers Business, Warszawa 2011.

17. Stanowisko Prezydium KRASP z dnia 12 padziernika 2011 r. w sprawie umw zawieranych przez uczelnie ze studentami, Dokument nr 53/V Konfe-rencji Rektorw Akademickich Szk Polskich, http://www.krasp.org.pl/ pl/uchwaly/uchwaly_krasp [202.11.2011]

18. Vescio T. K., Gervais S. J., Snyder M., Hoover A. (2005), Power and the creation of patronizing environments: The stereotype-based behaviors of the powerful and their effects on female performance in masculine domains, Journal of Personality and Social Psychology, Vol. 88, 658-672.

19. Wheeler M. (2010), People's Patron or Patronizing the People? The Southern Border Provinces Administrative Centre in Perspective, Contemporary Southeast Asia, Vol. 32. No. 2, 208-33.

20. Wojciszke B., Czowiek wrd ludzi. Zarys psychologii spoecznej, Scholar, Warszawa 2002.

Streszczenie

Wspczesne organizacje gospodarcze za jedno ze rde swego sukcesu uznaj zarzdzanie przez wartoci niematerialne. Wrd nich coraz wiksze znaczenie przypisywane jest sprawiedliwoci, ktrej rne postaci zgodnie z koncepcj J. Colquitta koreluj z efektami wymiernymi finansowo (przychd, wydajno, cash flow, obrt, mara, zysk, jako produktu, jako obsugi klienta), a take

36

wpywaj na zaangaowanie pracownikw i ich zadowolenie z pracy, absencje oraz rotacj personelu. Celem artykuu jest wskazanie jak stosowanie lub niestosowanie regu sprawiedliwoci wpywa na efektywno organizacji i w organizacji, a take jak zachowania patronizujce zaburzaj sprawiedliwo organizacyjn. Artyku pokazuje na moliwe rda zachowa patronizujcych w organizacji oraz zaleno midzy nimi a sprawiedliwoci organizacyjn.

Summary

Contemporary business organizations will recognize managing by intangible assets as one of sources of their success. Among them the more and more signify-cance is being assigned to the justice, of which different forms according to the J. Colquitt concept correlates with measurable finance effects (income, producti-vity, cash flow, turnover, profit, product quality, quality of the customer service), and also influence the commitment of employees and their job satisfaction, absences and the staff turnover. The purpose of the paper is showing if applying or not-applying of rules justices influence the effectiveness of organizations and in orga-nizations, as well as how patronizing behaviours can disturb the organizational justice. The paper presents some possible sources of patronizing behaviours in the organization and a relation between them and the organizational justice.

Informacje o autorkach:

dr Magorzata Grabus psycholog, dr nauk o zarzdzaniu,

Sopocka Szkoa Wysza, [email protected]

dr Krystyna Adamska

psycholog, dr nauk humanistycznych, Uniwersytet Gdaski, Instytut Psychologii,

Zakad Psychologii Spoecznej, [email protected]

37

Dagmara Nikulin

EWOLUCJA POLITYKI INSTYTUCJONALNEJ RYNKU PRACY W POLSCE

Sowa kluczowe: instrumenty rynku pracy, aktywna i pasywna polityka rynku pracy

EVOLUTION OF THE INSTITUTIONAL LABOR MARKET POLICY ON THE EXAMPLE OF POLISH ECONOMY

Keywords: labor market expenditure, active and passive labor market policy

Wstp

Polityka rynku pracy jest czsto definiowana jako og rodkw zmierza-jcych do takiego uksztatowania rynku pracy i moliwoci zatrudnienia praco-biorcw, ktre pozwalaj na osiganie okrelonych celw spoeczno-gospodar-czych1. Ma ona na celu agodzenie skutkw nierwnowagi na rynku pracy, poprzez oddziaywanie na stron popytow oraz podaow zasobu pracy. Wrd gwnych celw, ktrych realizacj zajmuje si polityka rynku pracy naley wymieni wysoki poziom zatrudnienia oraz niski poziom bezrobocia. Zatrudnienie peni wan rol za spraw dwch zasadniczych funkcji: gospodarczej oraz spoecznej. Funkcja gospodarcza powizana jest z procesem produkcji, w ktrym zatrudnienie jest jedn z waniejszych determinant decydujcych tym samym porednio o poziomie i tempie wzrostu gospodarczego. W konsekwencji, poziom zatrudnienia wpywa na kierunek rozwoju zaspokajania potrzeb konsumpcyjnych. Funkcja spoeczna natomiast koncentruje si wok roli jak odgrywa praca jako rodek do samorealizacji, osigania pozycji spoecznej i nawizywania kontaktw midzyludzkich2. Warto podkreli, i wrd czynnikw oddziaujcych na zmiany zatrudnienia i bezrobocia, takich jak m.in. charakter wspczesnego postpu technicznego, polityka gospodarcza pastwa, procesy globalizacji w gospodarce wiatowej, ksztatowanie kapitau ludzkiego, czynniki demograficzne (np. przyrost poday pracy) naley wymieni rwnie czynniki instytucjonalne3.

Zdaniem M. Gry do podstawowych czynnikw majcych wpyw na sytuacj ksztatujc si na rynku pracy mona zaliczy: ochron zatrudnienia, opodat-kowanie pracy, wysoko zasikw dla bezrobotnych i okres, na ktry s przyzna- 1 Winiewski Z., Polityka zatrudnienia i rynku pracy w Republice Federalnej Niemiec, Wydawnictwo Uniwersytetu Mikoaja Kopernika, Toru 1994, s. 2930 2 Por. Kryska E., Kwiatkowski E. (2010), Polityka pastwa wobec rynku pracy: idee ekonomiczne i rzeczywisto, Polityka Spoeczna, nr 56/2010. 3 Staniek Z., System instytucjonalny rynku pracy a zatrudnienie i bezrobocie, w: Pacho W., Garbicz M. (red.), Wzrost gospodarczy a bezrobocie i nierwnoci w po-dziale dochodu, Oficyna Wydawnicza Szkoy Gwnej Handlowej, Warszawa 2008.

38

wane, si przetargow zwizkw zawodowych oraz stopie centralizacji (decen-tralizacji) negocjacji pacowych. Ponadto, w przypadku gospodarki polskiej istotny wpyw na rynek pracy ma funkcjonowanie podmiotw rynku pracy zwizanych z porednictwem pracy4. Warto bowiem podkreli, i aktywne porednictwo pracy umoliwia skuteczne monitorowanie zachowania si osb bezrobotnych, jak rw-nie eliminacj pozornego bezrobocia, w zwizku z czym powinno stanowi rdze dziaalnoci sub zatrudnienia5.

Celem artykuu jest przedstawienie zmian majcych miejsce na polskim rynku pracy z uwzgldnieniem czynnikw instytucjonalnych oraz ukazanie na tym tle struktury wydatk