Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy...

8
40-096 Katowice ul. 3 Maja 12 tel./fax (032) 205 55 90 www.grupamediapartner.com e-mail: [email protected] Redaktor naczelny: Robert Kowalski, tel. (032) 205 55 90 Zast´pca redaktora naczelnego: Jakub Lisiecki • Zespó∏ redakcyjny: Anna Rok, Aneta AniÊko, Tomasz Pop∏awski, Marzena Libura, Przemys∏aw Gogola, Maria M∏ynarczyk, Micha∏ Czyczy∏o, Dariusz Kwiatkowski, ¸ukasz Osypiƒski, Joanna Drzazga, Grzegorz Kozicki • Dyrektor artystyczny: Anna Górska • Zast´pca dyrektora artystycznego: Patrycja P∏aneta • Korekta: Aneta Brzoza • Fotosk∏ad: KorGraf Wydawca: Grupa Media Partner Piotr Owcarz jest p∏atnikiem VAT • NIP 634-197-20-49 DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.grupamediapartner.com NR 6 (110) 30 czerwca 2008 r. Od 2004 roku ArcelorMittal Poland – wów- czas jeszcze pod nazwą Mit- tal Steel Poland – prowadzi restrukturyzację i rozwój skła- dających się na polski oddział czterech hut, tworzących je- den organizm gospodarczy, a mianowicie dawnej Huty Katowice, Huty Florian, Huty Sendzimira i Huty Cedler. Wraz z obligatoryjną restruk- turyzacją sprawnie przebiega rozwój kadr. Solidnie znaczy fair – Restrukturyzacja i zmniej- szanie zatrudnienia nie ozna- cza większych zwolnień pra- cowników, a raczej wydzielenie funkcjonalne obszaru działal- ności, tworzenie spółek zależ- nych, co nie musi nosić zna- mion zwolnień fizycznych mówi Andrzej Wypych, dy- rektor personalny Arcelor- Mittal Poland SA. – W naj- bliższych latach planujemy osiągnąć poziom zatrudnienia 8851 osób, wynikający z po- trzeby wzrostu produktywno- ści. Mówiąc o rozwoju, również mówimy o kosztach. W związ- ku z tym, żeby produktywność wzrosła do 750 ton stali na głowę pracownika, musimy zmniejszyć zatrudnienie do wspomnianej liczby. Będziemy przeprowadzać ten proces kil- koma metodami, wydzielając pewne spółki, obszary działal- ności, jak i poprzez zwolnienia pośrednie oraz zmiany techno- logiczne. W ArcelorMittal so- lidność organizacji jako pra- codawcy oznacza postawę fair. – Firma stara się przez cały czas być fair i tego ocze- kuje od partnerów, jakimi są związki zawodowe, pracowni- cy, a z drugiej strony kierowni- cy występujący w imieniu pra- codawcy. Najważniejsze jest współdziałanie wszystkich stron. Przez ostatnie trzy lata udało nam się doprowadzić do rozwiązywania kwestii spor- nych ze związkami zawodowy- mi na zasadzie dialogu spo- łecznego – wyjaśnia dyrektor Wypych. Przybywa nowych pracowników Zmiany układu sił na ryn- ku światowym oraz potrzeby technologiczne wymagają od spółki zatrudniania pracowni- ków posiadających odpowied- nie kompetencje. – Jeżeli nie jesteśmy w stanie znaleźć ta- kich osób w firmie lub wyszko- lić ich w określonym czasie, to sięgamy po zasoby rynku ze- wnętrznego. Zobowiązaliśmy się do rozpoczęcia po roku 2007 tzw. wymiany jakościowej pracowników, co oznacza, że w tym roku trafi do nas 125 osób z wyższym wykształce- niem, przede wszystkim inży- nierów. Rekrutacja ta prowa- dzona jest w ramach programu stażowego „ZainSTALuj się u nas” – kontynuuje Andrzej Wypych. Program adresowa- ny jest do absolwentów oraz studentów ostatnich lat kie- runków technicznych (uczest- nicy otrzymują wynagrodze- nie). Zakłada udział 80. osób w czterech oddziałach oraz dodatkowe pozyskanie 45. tzw. Global Engineers. Opie- kunami uczestników są wy- brani pracownicy wydziałów produkcyjnych. Rozwój załogi priorytetem – Co roku wyznaczamy so- bie priorytetowe cele i zadania do realizacji. W tym roku roz- wój kapitału ludzkiego znalazł się na drugim miejscu, tuż po obsłudze klienta, bez którego nie możemy istnieć. Właśnie wyszkolenie i kompetencje ka- dry są jednym z podstawo- wych źródeł satysfakcji klienta – mówi Anna Wyczesany, szefowa Działu Rozwoju Kadr i Szkoleń. – Jesteśmy dość specyficzną firmą, która dość długo nie rekrutowała. Średnia wieku pracowników waha się pomiędzy 40. a 50. rokiem życia. Dlatego staramy się nie tylko wzmocnić kompe- tencje kadry menedżerskiej, ale także liniowej, pozwalające na utrzymanie się na konku- rencyjnym rynku pracy. Firma prowadzi akcję rekrutacyjną, głównie adresowaną do ludzi młodych. Możliwość pracy w międzynarodowym środo- wisku światowego potentata i cele, jakie stawiane są kan- dydatom, skłaniają wielu do podjęcia wyzwania. Polityka firmy uwzględnia również rozwój dojrzałej części zało- gi, mimo iż nie jest łatwo na- kłonić pracownika z wielolet- nim stażem do angażowania się w dalszy rozwój. – Stara- my się realizować projekty pre- stiżowe, a tym samym zachę- cające do udziału w nich ze względu na rangę. Ogromnym atutem jest fakt, że współpra- cujemy z najlepszymi polskimi firmami szkoleniowymi o bo- gatym doświadczeniu. Trene- rzy najpierw poznawali naszą specyfikę, uczyli się mówić ję- zykiem naszej załogi i to za- procentowało. Osoby, które przeszły pierwsze szkolenia, chcą jechać na następne i dzięki takiej reakcji jest już wyłoniona grupa kolejnych 300. chętnych do dalszego podnoszenia kwalifikacji oso- bistych – dodaje Anna Wy- czesany. Kolejnym ważnym projektem realizowanym w ramach rozwoju intelektu- alnego organizacji jest Aka- demia Menedżera. Podczas I edycji Akademii 305 osób brało udział w 115 sesjach szkoleniowych. Ogólnie zaję- cia objęły 234 dni szkolenio- we. Statystyka wszystkich szkoleń w ArcelorMittal Po- land za miniony rok jest im- ponująca: 21 862 osoby uczestniczyły w 1011 szkole- niach. W roku bieżącym po- jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej ważne są zajęcia z ję- zyka angielskiego, będącego narzędziem komunikacji w ramach całej korporacji, podczas których w 2007 ro- ku umiejętności podnosiło 686 osób. Odpowiednia zna- jomość języka jest niezbędna w przypadku wyjazdów na nowe inwestycje. Ponadto ro- śnie liczba zagranicznych wyjazdów eksperckich, które wymagają precyzyjnej komu- nikacji w ramach języka branżowego. – Godnym uwa- gi jest również ciekawy pro- gram dla grupy inżynierskiej – osób, które po okresie prze- szkolenia w naszych zakła- dach będą miały ochotę na karierę międzynarodową, czyli na pracę w innych oddziałach koncernu. Możemy zaofero- wać praktycznie każdy konty- nent, bowiem nasze zakłady funkcjonują w ponad 60. kra- jach na świecie – wyjaśnia Wyczesany. Programy roz- woju kadr realizowane są przez najlepsze wyspecjalizo- wane instytucje szkoleniowe w Polsce, a także, co warto zaakcentować, w ramach współpracy koncernu z tak prestiżowymi uczelniami, jak Harvard czy London Busi- ness School. Wiedzę na temat potrzeb rozwoju intelektualnego de- partament HR czerpie m.in. z badania, jakim jest korpora- cyjny system oceny rocznej. Pracownikom na początku ro- ku wyznaczane cele, w trakcie roku przeprowadza- ny jest ich przegląd i rewizja. Na koniec okresu zadaniowe- go pracownicy są oceniani na podstawie realizacji zadań. Wnioski płynące z oceny po- zwalają określać obszary kompetencji wymagające po- prawy i szkoleń. ArcelorMittal Poland po- stawił sobie ambitny cel: zna- lezienie się w pierwszej trójce najlepszych pracodawców w Polsce. Firma jest na naj- lepszej drodze do jego realiza- cji. Ostatnio w ogólnopol- skim programie Solidny Pra- codawca Roku, jako jedyna w resorcie, otrzymała tytuł Solidnego Pracodawcy Bran- ży Metalurgicznej 2007. Ma∏gorzata Pranobis Gregor Muenstermann, prezes zarządu, dyrektor generalny ArcelorMittal Poland SA. – Jaka jest filozofia firmy w zakresie zarządzania kadrami? – W ArcelorMittal Poland kontynuujemy politykę part- nerstwa we współpracy ze związkami zawodowymi oraz wszystkimi grupami społecznymi działającymi w naszej fir- mie. Głównym celem na najbliższą przyszłość jest osią- gnięcie statusu jednego z trzech najbardziej preferowanych pracodawców w Polsce. Cel taki oznacza konieczność za- angażowania nas wszystkich w wielu obszarach działalno- ści HR. Działania nasze będą zmierzały nie tylko do utrzy- mania dobrych wzajemnych relacji społecznych w firmie, ale i do ich ciągłego doskonalenia. Ważnym elementem jest także podnoszenie jakości zarządzania naszą firmą, począwszy od kierownictwa linio- wego, a skończywszy na członkach zarządu. Dodatkowo dołożymy wszelkich starań w celu zaspokojenia oczekiwań wszystkich zaangażowanych w funkcjonowanie naszej organizacji. Najbardziej zależy nam oczywiście na pracownikach i akcjonariuszach. – Co oznacza dla Pana tytuł Solidnego Pracodawcy? – Otrzymanie tego wyróżnienia jest dla nas zaszczytem. Pokazuje ono, że nasze wysiłki, zmierzające do udoskonalenia środowiska pracy, są doceniane. Zdajemy sobie sprawę z te- go, że zaangażowanie pracownika w życie firmy sprzyja jej rozwojowi. Staramy się rozbu- dzić i umocnić w naszych pracownikach poczucie przynależności. Chcemy, aby byli dumni z tego, że są częścią największego koncernu stalowego na świecie. Po otrzymaniu wyróżnie- nia nie spoczniemy jednak na laurach. Będziemy kontynuowali naszą pracę, również w ob- szarze rekrutacji. Mamy nadzieję, że tytuł Solidnego Pracodawcy zadziała jak magnes i tym samym pomoże nam przyciągnąć najlepszych kandydatów. Akcje ArcelorMittal jako pracodawcy szybko idą w górę Światowy potentat rynku hutniczego, ArcelorMittal jest postrzegany w naszym kraju nie tylko jako lider branży, lecz również jako coraz bardziej atrakcyjny pracodawca. Nadal trwająca restrukturyzacja polskiego oddziału koncernu nie hamuje jego ewolucji zarówno pod względem technologicznym, jak i kadrowym. Otwarcie organizacji na młode kadry pozwoli nie tylko na obniżenie średniej wieku załogi, lecz również umożliwi karierę wielu utalentowanym absolwentom uczelni wyższych.

Transcript of Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy...

Page 1: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

40-096 Katowiceul. 3 Maja 12tel./fax (032) 205 55 90 www.grupamediapartner.com

e-mail: [email protected]

Redaktor naczelny: Robert Kowalski, tel. (032) 205 55 90 • Zast´pca redaktora naczelnego: Jakub Lisiecki • Zespó∏redakcyjny: Anna Rok, Aneta AniÊko, Tomasz Pop∏awski, Marzena Libura, Przemys∏aw Gogola, Maria M∏ynarczyk,Micha∏ Czyczy∏o, Dariusz Kwiatkowski, ¸ukasz Osypiƒski, Joanna Drzazga, Grzegorz Kozicki • Dyrektor artystyczny:Anna Górska • Zast´pca dyrektora artystycznego: Patrycja P∏aneta • Korekta: Aneta Brzoza • Fotosk∏ad: KorGraf• Wydawca: Grupa Media Partner Piotr Owcarz jest p∏atnikiem VAT • NIP 634-197-20-49

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.grupamediapartner.com NR 6 (110) 30 czerwca 2008 r.

Od 2004 rokuArcelorMittalPoland – wów-

czas jeszcze pod nazwą Mit-tal Steel Poland – prowadzirestrukturyzację i rozwój skła-dających się na polski oddziałczterech hut, tworzących je-den organizm gospodarczy,a mianowicie dawnej HutyKatowice, Huty Florian, HutySendzimira i Huty Cedler.Wraz z obligatoryjną restruk-turyzacją sprawnie przebiegarozwój kadr.

Solidnie znaczy fair

– Restrukturyzacja i zmniej-szanie zatrudnienia nie ozna-cza większych zwolnień pra-cowników, a raczej wydzieleniefunkcjonalne obszaru działal-ności, tworzenie spółek zależ-nych, co nie musi nosić zna-mion zwolnień fizycznych –mówi Andrzej Wypych, dy-

rektor personalny Arcelor-Mittal Poland SA. – W naj-bliższych latach planujemyosiągnąć poziom zatrudnienia8851 osób, wynikający z po-trzeby wzrostu produktywno-ści. Mówiąc o rozwoju, równieżmówimy o kosztach. W związ-ku z tym, żeby produktywnośćwzrosła do 750 ton stali nagłowę pracownika, musimyzmniejszyć zatrudnienie dowspomnianej liczby. Będziemyprzeprowadzać ten proces kil-koma metodami, wydzielającpewne spółki, obszary działal-ności, jak i poprzez zwolnieniapośrednie oraz zmiany techno-logiczne. W ArcelorMittal so-lidność organizacji jako pra-

codawcy oznacza postawęfair. – Firma stara się przezcały czas być fair i tego ocze-kuje od partnerów, jakimi sązwiązki zawodowe, pracowni-cy, a z drugiej strony kierowni-cy występujący w imieniu pra-codawcy. Najważniejsze jestwspółdziałanie wszystkichstron. Przez ostatnie trzy lataudało nam się doprowadzić dorozwiązywania kwestii spor-nych ze związkami zawodowy-mi na zasadzie dialogu spo-łecznego – wyjaśnia dyrektorWypych.

Przybywanowych pracowników

Zmiany układu sił na ryn-ku światowym oraz potrzebytechnologiczne wymagają odspółki zatrudniania pracowni-ków posiadających odpowied-nie kompetencje. – Jeżeli niejesteśmy w stanie znaleźć ta-kich osób w firmie lub wyszko-lić ich w określonym czasie, tosięgamy po zasoby rynku ze-wnętrznego. Zobowiązaliśmysię do rozpoczęcia po roku2007 tzw. wymiany jakościowejpracowników, co oznacza, żew tym roku trafi do nas 125osób z wyższym wykształce-niem, przede wszystkim inży-nierów. Rekrutacja ta prowa-dzona jest w ramach programustażowego „ZainSTALuj sięu nas” – kontynuuje AndrzejWypych. Program adresowa-ny jest do absolwentów orazstudentów ostatnich lat kie-runków technicznych (uczest-nicy otrzymują wynagrodze-nie). Zakłada udział 80. osóbw czterech oddziałach orazdodatkowe pozyskanie 45.tzw. Global Engineers. Opie-kunami uczestników są wy-brani pracownicy wydziałówprodukcyjnych.

Rozwój załogipriorytetem

– Co roku wyznaczamy so-bie priorytetowe cele i zadaniado realizacji. W tym roku roz-wój kapitału ludzkiego znalazł

się na drugim miejscu, tuż poobsłudze klienta, bez któregonie możemy istnieć. Właśniewyszkolenie i kompetencje ka-dry są jednym z podstawo-wych źródeł satysfakcji klienta– mówi Anna Wyczesany,szefowa Działu Rozwoju

Kadr i Szkoleń. – Jesteśmydość specyficzną firmą, któradość długo nie rekrutowała.Średnia wieku pracownikówwaha się pomiędzy 40. a 50.rokiem życia. Dlatego staramysię nie tylko wzmocnić kompe-tencje kadry menedżerskiej,ale także liniowej, pozwalającena utrzymanie się na konku-rencyjnym rynku pracy. Firmaprowadzi akcję rekrutacyjną,głównie adresowaną do ludzimłodych. Możliwość pracyw międzynarodowym środo-wisku światowego potentatai cele, jakie stawiane są kan-dydatom, skłaniają wielu dopodjęcia wyzwania. Politykafirmy uwzględnia równieżrozwój dojrzałej części zało-gi, mimo iż nie jest łatwo na-kłonić pracownika z wielolet-nim stażem do angażowaniasię w dalszy rozwój. – Stara-my się realizować projekty pre-stiżowe, a tym samym zachę-cające do udziału w nich zewzględu na rangę. Ogromnymatutem jest fakt, że współpra-cujemy z najlepszymi polskimifirmami szkoleniowymi o bo-gatym doświadczeniu. Trene-rzy najpierw poznawali nasząspecyfikę, uczyli się mówić ję-zykiem naszej załogi i to za-procentowało. Osoby, któreprzeszły pierwsze szkolenia,chcą jechać na następne

i dzięki takiej reakcji jest jużwyłoniona grupa kolejnych300. chętnych do dalszegopodnoszenia kwalifikacji oso-bistych – dodaje Anna Wy-czesany. Kolejnym ważnymprojektem realizowanymw ramach rozwoju intelektu-alnego organizacji jest Aka-demia Menedżera. PodczasI edycji Akademii 305 osóbbrało udział w 115 sesjachszkoleniowych. Ogólnie zaję-cia objęły 234 dni szkolenio-we. Statystyka wszystkichszkoleń w ArcelorMittal Po-land za miniony rok jest im-ponująca: 21 862 osobyuczestniczyły w 1011 szkole-niach. W roku bieżącym po-jawił się nowy, prestiżowyprogram „Manager 2008”,skierowany do menedżerówwyższego szczebla. Niemniej ważne są zajęcia z ję-zyka angielskiego, będącegonarzędziem komunikacjiw ramach całej korporacji,podczas których w 2007 ro-ku umiejętności podnosiło686 osób. Odpowiednia zna-jomość języka jest niezbędna

w przypadku wyjazdów nanowe inwestycje. Ponadto ro-śnie liczba zagranicznychwyjazdów eksperckich, którewymagają precyzyjnej komu-nikacji w ramach językabranżowego. – Godnym uwa-gi jest również ciekawy pro-gram dla grupy inżynierskiej –osób, które po okresie prze-szkolenia w naszych zakła-dach będą miały ochotę nakarierę międzynarodową, czylina pracę w innych oddziałachkoncernu. Możemy zaofero-wać praktycznie każdy konty-nent, bowiem nasze zakładyfunkcjonują w ponad 60. kra-jach na świecie – wyjaśniaWyczesany. Programy roz-woju kadr realizowane sąprzez najlepsze wyspecjalizo-wane instytucje szkoleniowew Polsce, a także, co wartozaakcentować, w ramachwspółpracy koncernu z takprestiżowymi uczelniami, jakHarvard czy London Busi-ness School.

Wiedzę na temat potrzebrozwoju intelektualnego de-partament HR czerpie m.in.

z badania, jakim jest korpora-cyjny system oceny rocznej.Pracownikom na początku ro-ku wyznaczane są cele,w trakcie roku przeprowadza-ny jest ich przegląd i rewizja.Na koniec okresu zadaniowe-go pracownicy są oceniani napodstawie realizacji zadań.Wnioski płynące z oceny po-zwalają określać obszarykompetencji wymagające po-prawy i szkoleń.

ArcelorMittal Poland po-stawił sobie ambitny cel: zna-lezienie się w pierwszej trójcenajlepszych pracodawcóww Polsce. Firma jest na naj-lepszej drodze do jego realiza-cji. Ostatnio w ogólnopol-skim programie Solidny Pra-codawca Roku, jako jedynaw resorcie, otrzymała tytułSolidnego Pracodawcy Bran-ży Metalurgicznej 2007.

Ma∏gorzata Pranobis

Gregor Muenstermann, prezes zarządu,dyrektor generalny ArcelorMittal Poland SA.

– Jaka jest filozofia firmy w zakresie zarządzania kadrami?– W ArcelorMittal Poland kontynuujemy politykę part-

nerstwa we współpracy ze związkami zawodowymi orazwszystkimi grupami społecznymi działającymi w naszej fir-mie. Głównym celem na najbliższą przyszłość jest osią-gnięcie statusu jednego z trzech najbardziej preferowanychpracodawców w Polsce. Cel taki oznacza konieczność za-angażowania nas wszystkich w wielu obszarach działalno-ści HR. Działania nasze będą zmierzały nie tylko do utrzy-mania dobrych wzajemnych relacji społecznych w firmie,ale i do ich ciągłego doskonalenia. Ważnym elementem

jest także podnoszenie jakości zarządzania naszą firmą, począwszy od kierownictwa linio-wego, a skończywszy na członkach zarządu. Dodatkowo dołożymy wszelkich starań w celuzaspokojenia oczekiwań wszystkich zaangażowanych w funkcjonowanie naszej organizacji.Najbardziej zależy nam oczywiście na pracownikach i akcjonariuszach.

– Co oznacza dla Pana tytuł Solidnego Pracodawcy?– Otrzymanie tego wyróżnienia jest dla nas zaszczytem. Pokazuje ono, że nasze wysiłki,

zmierzające do udoskonalenia środowiska pracy, są doceniane. Zdajemy sobie sprawę z te-go, że zaangażowanie pracownika w życie firmy sprzyja jej rozwojowi. Staramy się rozbu-dzić i umocnić w naszych pracownikach poczucie przynależności. Chcemy, aby byli dumniz tego, że są częścią największego koncernu stalowego na świecie. Po otrzymaniu wyróżnie-nia nie spoczniemy jednak na laurach. Będziemy kontynuowali naszą pracę, również w ob-szarze rekrutacji. Mamy nadzieję, że tytuł Solidnego Pracodawcy zadziała jak magnes i tymsamym pomoże nam przyciągnąć najlepszych kandydatów.

Akcje ArcelorMittal jako pracodawcyszybko idą w góręŚwiatowy potentat rynku hutniczego, ArcelorMittal jest postrzegany w naszym kraju nie tylko jako lider branży, lecz również jako coraz bardziej atrakcyjnypracodawca. Nadal trwająca restrukturyzacja polskiego oddziału koncernu nie hamuje jego ewolucji zarówno pod względem technologicznym, jak i kadrowym.Otwarcie organizacji na młode kadry pozwoli nie tylko na obniżenie średniej wieku załogi, lecz również umożliwi karierę wielu utalentowanym absolwentomuczelni wyższych.

Page 2: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

2 DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY

M.A.T. przyjął filozofię,w myśl której łączy działaniaekologiczne, interesy producen-ta i użytkownika oraz tworzywspólnie z odbiorcami nowewyroby.

– Zasady te zdecydowały o na-szym pomyślnym rozwoju. Suk-ces osiągamy we współpracyz naszymi klientami. Chcemynadal prowadzić taką politykę– mówi Andrzej Pastorczak,wiceprezes M.A.T. Sp. z o.o.

Sporym sukcesem okazałosię zdobycie zaufania wytwórcymateriałów izolacyjnych – nie-mieckiej firmy BIT.

– Niemcy pomogli nam nietylko wyposażyć się w odpowied-nie maszyny i technologię, łącz-nie z prawem do użytkowaniaznaku towarowego RISO, alerównież zarekomendowali nasu swoich klientów – dodajeAndrzej Pastorczak. – To byłpotężny impuls rozwojowy dlaprzedsiębiorstwa.

Dzięki rekomendacji łódzkąfirmę jako wytwórcę materia-łów izolacyjnych zaaprobowalinajbardziej wymagający odbior-cy na rynku krajowym i zagra-nicznym. Spółka dysponujedziś halami o powierzchni ok.3000 m2, maszynami przetwa-rzającymi surowce do produk-cji wyrobów izolacyjnych orazszeroką gamą ciągle uzupełnia-nych form.

– Nasza historia rozpoczęłasię w 1990 roku, kiedy założyli-

śmy Przedsiębiorstwo Produkcyj-no-Usługowe M.A.T. Startowali-śmy niemal od zera, bez kapita-łu, a mimo to dziś liczą się z na-mi wielcy. Tajemnicą M.A.T.-u sąinnowacje. To one pozwoliły nam

w stosunkowo krótkim czasieosiągnąć imponujące wyniki– ocenia wiceprezes.

Innowacja w łódzkiej spółceto nie tylko wynalazki, nowetechnologie, ale także procesydecyzyjne i efektywne metodyzarządzania. Zmiany technolo-gii spieniania poliuretanówz zastosowaniem pentanu spra-wiły, iż M.A.T. osiągnął wszyst-kie zakładane wskaźniki okre-ślające współczynniki elemen-tów dociepleniowych. Jednymz innowacyjnych rozwiązań jestsystem Mathermic, składającysię z elewacyjnych modułów dotermoizolacji ścian budynkówz gotową elewacją z płytek cera-micznych odwzorowującychmur z cegły klinkierowej. Ryn-

kowy sukces wpłynął na podję-cie decyzji o rozbudowie liniiprodukcyjnej, a to zaowocowa-ło stworzeniem dodatkowychmiejsc pracy. Mimo znacznegowzrostu zatrudnienia, powiąza-nego z poniesionymi kosztamina inwestycje, firma zanotowa-ła wzrost zyskowności z 3,23%w 2005 roku do 5% w 2007.

Łódzki producent stosujesystem zarządzania jakością se-rii ISO 9000 w zakresie produk-cji, sprzedaży oraz montażumateriałów termoizolacyjnych– którymi głównie są izolacjetechniczne w postaci kształtekna rurociągi ciepłownicze dlaprzemysłu, ale także dla instala-cji domowych. Stały rozwój fir-my wraz z działaniami innowa-cyjnymi przyczyniły się do zdo-bycia w ostatnim czasie przezM.A.T. tytułu EUropejski Stan-dard 2008.

– Fakt, że zostaliśmy laure-atem, jest dla nas ogromnym wy-różnieniem oraz potwierdzeniem,że innowacje, nowe technologie,a przede wszystkim jakość to wła-ściwa droga do sukcesu na rynku– wyjaśnia Andrzej Pastorczak.

Marzena Libura

Poliuretan podbija rynek dociepleńProdukcja materiałów izolacyjnych z mało znanego w Polsce poliuretanu należydo najbardziej korzystnych ze względu na cechy jakościowe. Nową technologięwdraża łódzki M.A.T. Dziś firma sprzedaje swe wyroby między innymi do Belgii,Niemiec i na Litwę.

Napoczątku lat dwuty-sięcznych wiele pol-skich firm było w fa-

talnej formie. Znaczna ich częśćredukowała zatrudnienie lub na-wet ogłaszała upadłość. Ale niewszystkie: Przedsiębiorstwo UsługTechnicznych i Handlu FMK Sp.z o.o. z Pińczowa, dzięki mądrejpolityce inwestycyjnej i ciągłemudoskonaleniu kadry pracowniczejw zakresie poprawy jakości i orga-nizacji pracy, dynamicznie rozwi-jało skrzydła i umacniało pozycjęna rynku. Poprzednia siedziba fir-my nie pozwalała na dalszy roz-wój ze względu na niewystarczają-cą powierzchnię zajmowanej nie-ruchomości. Energiczne poszuki-wania zakończyły się szybkimsukcesem. Spółka zakupiła nieru-chomość i wyremontowała ją podnową siedzibę, nabyła też dodat-kową halę produkcyjną oraz zna-cząco poszerzyła park maszyno-wy. Kwota inwestycji wyniosłaponad 2,5 mln złotych, a nowezatrudnienie znalazło 70 osób.Dziś działalność firmy przebiegadwoma torami: jeden z nich tow dalszym ciągu usługi, drugi sta-nowi produkcja konstrukcji stalo-wych, urządzeń i kompletnych li-nii technologicznych. Oprócz ty-powych urządzeń, takich jakprzenośniki ślimakowe, zgrzebło-we, taśmowe, podawacze celko-we, elewatory, dna wybierające,mieszalniki oraz agregaty tynkar-skie, spółka realizuje również za-dania inwestycyjne związanez ochroną środowiska.

– Bardzo mocno oceniamy swo-ją pozycję w branży – podkreślająWojciech Kołodziejczyk i Zbi-gniew Kudasiewicz, właścicieleFMK Sp. z o.o. – Zarówno po-ziom naszych usług poparty wielo-letnim doświadczeniem, jak i ja-kość produktów w pełni odpowia-dają standardom europejskim.

Odbiorcami usług FMK jestwiele znaczących podmiotów go-spodarczych z branży producen-tów materiałów budowlanych.Firma ciągle poszerza skalę dzia-łalności, a jest o tyle specyficzna,że potrafi wykonywać usługi nie-typowe, dostosowane do stale ro-snących wymagań klientów. Dajetym samym pracę sporo ponadsetce osób. Dość istotny jest teżfakt, że zarówno w kwestii pro-duktów, jak i usług spółka dużynacisk kładzie na dbałość o eko-logię, a największy na BHP.

– To dla nas absolutnie ważne –podkreślają właściciele. – Szczyci-my się bowiem nowoczesnym po-dejściem do ochrony środowiska,co ma fundamentalne znaczeniew naszej branży. Jeszcze bardziejjednak dbamy o naszych pracow-ników i to robimy prawdziwie poeuropejsku. Tym bardziej cieszy

nas uzyskany tytuł EU Standard.Jest odbiciem nie tylko szeroko po-jętych kwestii jakościowych w na-szym przedsiębiorstwie, ale takżeswoistym środkiem do tego, by po-szerzać zakres jego działalności,tym bardziej, że stale zwiększa sięnam liczba klientów.

Planowany rozwój przedsiębior-stwa z Pińczowa w najbliższymczasie skupiać się będzie przedewszystkim na wprowadzaniu no-wych produktów na rynek i stałyminwestowaniu w ich jakość.

Aneta AniÊko

FMK – europejska jakość z PińczowaŚwiętokrzyska spółka FMK rośnie w siłę. Do niedawna w głównej mierze wyłącz-nie świadczyła usługi techniczne na rzecz cementowni, zakładów wapienniczychi gipsowych. Dynamicznie poszerza część produkcyjną o konstrukcje stalowei urządzenia technologiczne. Teraz wprowadziła na rynek nowy produkt: agregattynkarski TEMPO, zadowalający nawet najbardziej wymagających klientów.

– Jakie kryteria powinien we-dług Pana spełniać pracodawca,aby pracownicy postrzegali go ja-ko solidnego?

– Wymieniłbym tutaj trzy naj-ważniejsze dla nas kryteria. Popierwsze, jako firma gwarantuje-my pewność zatrudnienia, czyligwarantowanej możliwości po-wrotu do pracy z urlopów macie-rzyńskich, wychowawczych, bez-płatnych, długotrwałych zwolnieńlekarskich itd. Po drugie: niezwy-kle ważna jest dla nas stabilnośćzatrudnienia, którą oferujemy na-szym pracownikom dzięki silnejpozycji firmy w branży na rynku.Dzięki temu redukujemy obawyo to, że pracownik otrzyma wypo-wiedzenie z powodów leżącychpo stronie Swisspor Polska.Wreszcie niezwykle ważne jestdla nas dostosowywanie strukturorganizacyjnych do ludzi, a niena odwrót. Taki plastyczny układdaje naszym pracownikom – za-równo tym najlepszym, jak i tymtroszkę słabszym, szansę na zna-lezienie swojego miejsca w firmieoraz dobre wykorzystanie swoichmożliwości.

– W jaki sposób wspomagaciePaństwo rozwój zawodowy pra-cowników?

– Przywiązujemy dużą wagędo rozwoju zawodowego naszychpracowników. Uważam, że jest tojeden z podstawowych elemen-tów budowy naszej przewagi kon-kurencyjnej. Właściwi ludzie nawłaściwym miejscu to sukces fir-my. Bez ludzi nie udałoby sięSwisspor Polska osiągnąć tak wy-sokiej pozycji na rynku. Nasi pra-cownicy są autorami wielu udo-skonaleń technicznych pracy ma-szyn, opracowań racjonalizator-skich, pomysłów organizacyj-nych. Staramy się oczywiściewspomagać ich aktywność po-przez organizowanie szkoleń we-wnętrznych i zewnętrznych orazdofinansowywanie studiów pody-plomowych. Ta polityka przekła-da się też oczywiście na systempromowania sukcesów i aktywno-ści zawodowej. Każdy awansw Swisspor Polska jest związanyz korzyściami, stanowiska są wpi-sane w siatkę płac, większa odpo-wiedzialność, a co za tym idzie –większe wymagania wobec pra-cownika zawsze związane sąz wyższym wynagrodzeniem. Sta-ramy się także, żeby sukces, jakiw ostatnich latach odnotowuje-my, przekładał się na wzrost płac.Porównując średnie wynagrodze-nie w firmie w roku 2007 do śred-niej pensji w 2002 roku (począ-tek spektakularnego wzrostu),wzrosło ono o 39,4%, podczasgdy średnie wynagrodzenie w go-spodarce wzrosło o 26,2%. A je-żeli porównamy wzrost średniegowynagrodzenia w firmie w 2007

roku do roku 2005 – wtedy ruszy-ła na dobre nasza fabryka papyw Międzyrzeczu – to wzrost wy-niósł 36,4% (wzrost średniego wy-nagrodzenia w Polsce – 13,1%).W roku ubiegłym wynagrodzeniau nas wzrosły o 20% (w Polsceo 8,6%). Jak widać, nasza dyna-mika wzrostu płac zdecydowaniewyprzedza średnią krajową.

– Czy firma daje szanse na pra-cę ludziom młodym oraz osobomw wieku „poprodukcyjnym”?

– Mamy wśród naszych pra-cowników naprawdę duże zróż-

nicowanie wiekowe. Zatrudnia-my wielu młodych ludzi, świe-żych absolwentów, dla którychczęsto jest to pierwsza praca.Przychodzą na różne stanowiska– zarówno produkcyjne, jak i ad-ministracyjne czy techniczne.Pracownicy starsi mogą z koleinie obawiać się zwolnień ze

względu na wiek. Doceniamy ichdoświadczenie i mądrość życio-wą. Połączenie doświadczeniastarszych pracowników ze świe-żym podejściem młodszych po-zwala nam na utrzymanie do-brych, wypracowanych w prze-szłości standardów i powodujeciągłe udoskonalanie systemu.Dzięki takiemu połączeniu niezatrzymaliśmy się w miejscu, aleidziemy ciągle do przodu. Uwa-żamy, że taka postawa jest waż-nym elementem budowy kapita-łu społecznego i wzajemnego

szacunku wśród naszych pracow-ników oraz niezbędnym czynni-kiem dobrego oddziaływania naotoczenie zewnętrzne poprzezopinie indywidualnych osób.

– A jak budujecie Państwo we-wnętrzne relacje? To pewnieważny element polityki SwissporPolska?

– Przede wszystkim jest to kwe-stia atmosfery w firmie. Dbamyo to, żeby stosunki w firmie byłyotwarte, przyjazne i – co najważ-niejsze – szczere. Na przykład nanaszej stronie internetowej otwo-rzyliśmy specjalny Hyde Park,czyli forum internetowe, na któ-rym każdy, także anonimowo,może wyrazić swoje zdanie o poli-tyce firmy. Myślimy również, żebardzo ważna jest dla pracowni-ków możliwość dostępu do kie-rownictwa firmy. Moje drzwi sązawsze otwarte i każdy może domnie przyjść, aby porozmawiaći rozwiać ewentualne wątpliwości.Ponadto organizujemy raz nakwartał wspólne spotkanie pra-cowników działu handlowego, kie-rowników produkcji, logistyk orazkontroli jakości z zarządem spół-ki, podczas których omawiamybieżące problemy. Na takie spo-tkanie może przyjść każdy pra-cownik, każdy ma prawo zabraćgłos i trzeba powiedzieć, że pra-cownicy chętnie z tego prawa ko-rzystają. Z okazji świąt BożegoNarodzenia organizujemy w każ-dym z zakładów uroczyste spotka-nia wszystkich pracowników z za-rządem – tzw. opłatek, corocznieorganizujemy spotkania całej fir-my. Podczas wizyt w zakładachprodukcyjnych zarząd regularniespotyka się z pracownikami. Bar-dzo dbamy o to, aby każdy pra-cownik dokładnie wiedział, czegood niego oczekujemy oraz jakie sąjego obowiązki i kompetencje.

– Jak ocenia Pan perspektywyna przyszłość, jak będzie wyglą-dał dalszy rozwój firmy SwissporPolska?

– Perspektywy dla naszej fir-my są bardzo dobre – produkuje-my materiały izolacyjne dla bu-downictwa – styropian i papę.Rynek budowlany przeżywaokres koniunktury, na który mawpływ korzystny dla Polski bu-dżet unijny na lata 2007-2013,wyzwania związane z Euro 2012.Nieustanny wzrost cen energiinapędza koniunkturę na materia-ły termoizolacyjne. Wszystko tosprawia, że planujemy dalszy dy-namiczny rozwój naszej firmy.Chcemy powiększać naszą prze-wagę konkurencyjną. Planujemyrozwój naszej oferty produkto-wej, rozszerzenie asortymentu,kolejne inwestycje, zwiększenienaszego udziału w rynku. Warun-kiem realizacji tych planów jestprofesjonalny zespół pracowni-ków. Mamy bardzo dobry dyna-miczny zespół z dużym potencja-łem, ale aby zrealizować te plany,rozwój kadry pracowników stajesię jednym z najważniejszych ele-mentów strategii. Trzeba równieżzaznaczyć, że przy ciągłymzwiększaniu mocy produkcyj-nych, poszerzaniu oferty i zasię-gu działania nieustannie potrze-bujemy nowych pracownikówpraktycznie w każdym z działów.

Od 60. lat najważniejszy celnaszej firmy to: działając efektyw-nie w sensie ekonomicznym,umożliwiać pracownikom harmo-nijne łączenie życia zawodowegoi prywatnego. Jest to klucz do ichi naszego sukcesu. Jestem przeko-nany, że tak jak dotychczas, udanam się ten cel zrealizować.

– Dziękuję za rozmowę.Jakub Lisiecki

Harmonia życia zawodowego i prywatnegoRozmowa z Jackiem Szwochem – prezesem firmy Swisspor Polska, ogólnopolskiego laureata konkursu

Solidny Pracodawca Roku 2007.

Fabryka w Międzyrzeczu.

www.mat-lodz.pl

Page 3: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY 3

– Jak to jest być i najwięk-szą firmą w branży, i zarazemnajlepszym pracodawcą?

– Bardzo miło, choć napewno niełatwo. Tym bardziejcieszy nas zdobycie tytułu So-lidnego Pracodawcy. Podwzględem wielkości zatrudnie-nia jesteśmy faktycznie w ści-słej czołówce, a co do obro-tów – zdecydowanie najwięksiw polskiej branży farmaceu-tycznej. Mocna pozycja jestdla nas jednak przede wszyst-kim ciągłym wyzwaniem, czydalej działamy na miarę lidera,czy popadamy w samozado-wolenie. Zwykle wielkość na-suwa bowiem skojarzeniaz masowością, nadmiernie roz-budowaną administracjąi pewnym bezruchem; wywo-łuje w pracownikach poczu-cie, że są małymi trybikamiw wielkiej maszynie. A u nasna szczęście jest inaczej.W GlaxoSmithKline stawiamyna zaangażowanie ludzi odnajwcześniejszych etapów za-trudnienia, a to sprawia, żemają oni niesamowicie proak-tywny stosunek do pracy. Nieczują się wplątani w narzuco-ny z góry mechanizm działań,lecz faktycznie współtworzążycie firmy.

– Jak uzyskuje się takiefekt?

– Wdrożyliśmy specjalneprogramy budowy zaangażo-wania pracowników. Na przy-kład: największy odsetek na-szych ludzi stanowią przedsta-wiciele naukowi. W GSK roz-winęliśmy Sales Force Enga-gement Teams. Są to zespołystworzone zarówno ze specja-listów od marketingu, jaki praktyków sprzedaży, którejuż na etapie budowania i or-ganizacji kampanii marketin-gowych ustalają wspólny frontdziałań. Unikamy tym samymw zarodku problemu typowe-go dla dużych korporacji –starcia potencjalnie nieżycio-wych idei marketingowychz twardą rzeczywistością han-dlowców. Inny przykład: kie-dyś organizacja konferencjidla zespołu przedstawicieli na-ukowych leżała w kompetencjizupełnie innych komórek.Dziś takie agendy ustalają sa-mi zainteresowani i to oni czu-wają nad zawartością meryto-ryczną, ustalają listę gości,prowadzą całe wydarzenie odpoczątku do końca.

Jeszcze inny przykład: bar-dzo aktywnie rewidujemy naszsposób tworzenia systemówmotywacyjnych. Zwykle są

modyfikowane co roku, a cokilka lat zmieniają się grun-townie. Np. ostatnio zespółprzedstawicieli naukowychmiał bardzo mocny wpływ nakształtowanie polityki wyna-grodzeniowej. To z pozoruwejście na teren zastrzeżonydla działu HR – w końcu to je-go zadaniem jest na co dzieńtroska o byt pracowników –ale my uzyskaliśmy efekt do-kładnie odwrotny: fachowcy,którzy najlepiej rozumiejąpraktykę dnia codziennegoi specyfikę pracy, wymieniająsię cennymi poglądamii wspierani przez inne działywypracowują funkcjonalnerozwiązania, a przy tym biorąna siebie część odpowiedzial-ności za nie – i taki modelsprawdza się nam najlepiej.

– To znakomicie, ale pewnietrudno jest całkowicie wyelimi-nować tę „masowość”...

– Niekoniecznie. Zaangażo-wanie naszych ludzi jest dlate-go spore, że w sposób auten-tyczny i czytelny dajemyogromne szanse rozwojowe.Z jednej strony są to faktycz-nie ścieżki kariery ustanowio-ne dla stanowisk masowych,czyli określające pojęcia awan-sowania, sytuacje, w jakichmożna się starać o awans, ja-kie warunki trzeba spełnić i ja-ki będzie efekt finalny. Takichawansów mamy kilkadziesiątw ciągu roku, a zatem: kto tyl-ko chce stawiać na własny roz-wój, może być pewien, że przyspełnieniu określonych warun-ków osiągnie swoje cele.Z drugiej jednak strony, gdyw grę wchodzą najwyższe sta-nowiska, takich wytyczonychścieżek nie ma – droga takiej

kariery jest bardzo indywidual-na i zależna od wartości same-go pracownika. Tu z kolei zna-czącą rolę odgrywa talent.W rezultacie nasi ludzie nawetz pewnym wyprzedzeniem po-dejmują się trudnej pracyo ogromnej odpowiedzialno-ści i obejmują stanowiska wy-magające – ale niesamowicieszybko się uczą, widzą swójcel i udaje im się.

– Czyli najambitniejsi w Gla-xoSmithKline mają olbrzymieszanse.

– Zdecydowanie. Jesteśmyfirmą żywą, wyzwalamy ludz-ką energię – to nasze motto.Właśnie dzięki niemu omija-my pułapkę skostniałości.Ciągle się rozwijamy, choćbydzięki stałemu przyrostowi

zatrudnienia, a przebiega onw przemyślany sposób. Ma-my za sobą potężny atut roz-poznawalności marki – społe-czeństwo po prostu nas koja-rzy, dla wielu ludzi jesteśmysprawdzeni, mamy własną hi-storię, świetnie działające no-woczesne metody zarządza-nia – to rodzi zaufanie i wiel-ką wiarygodność. W takichfirmach chce się po prostupracować.

– No właśnie: chce się, pro-szę zatem zdradzić kilka słówo Waszych systemach motywa-cyjnych.

– U ich podstaw leżą z pew-nością finanse. Płace zasadni-cze u nas muszą być dobre –nie wypada inaczej, pozycja li-dera zobowiązuje. Do płac do-liczane są bonusy, zróżnicowa-ne i dostosowane do konkret-nych grup pracowniczych –w zależności od piastowanegostanowiska może on sięgnąćnawet 30% rocznego wynagro-dzenia. Czyli najlepsi mogą li-czyć naprawdę na solidne za-robki.

Mamy też zindywidualizo-wane systemy motywacyjne,jak np. nagroda Eureka, o gra-dacji na poziomie brązowym,srebrnym, złotym lub platyno-wym – jej wartość może wy-nieść do kilku tysięcy zł. Naj-lepsi mogą liczyć na dodatko-we, niematerialne nagrodymotywacyjne, zgodnie z zasa-dami przyjętymi w całej kor-poracji GSK.

– Obok rozbudowanychstruktur sprzedażowo-marke-tingowych macie też Państwowielką fabrykę w Poznaniu.Tam także dbacie o pracow-ników...

– Oczywiście. W poznań-skiej fabryce także funkcjonu-ją systemy motywacyjne i pre-miowe, a szczególnie sfera so-cjalna, typowa dla firm pro-dukcyjnych. Stworzyliśmy do-skonałe warunki pracy, nie tyl-ko bezpieczne, ale też ergono-miczne. W zakładzie mamywewnętrzną służbę lekarską,która razem ze służbą bhpdba o zdrowie i bezpiecznewarunki pracy. Zresztą wielo-ma standardami przewyższa-my wymagania stawianeprzez polskie przepisy, ponie-waż podlegamy wewnętrznymwymaganiom i audytom kor-poracyjnym. A te wymuszająspełnianie najostrzejszych re-guł obowiązujących w koncer-nie na całym świecie, w tym

m.in. troskliwą opiekę nad na-szymi pracownikami – i śmia-ło mogę powiedzieć, że naniej nie oszczędzamy. W po-krewnym obszarze GSK wno-si np. do funduszu socjalnego,oprócz składki podstawowej,kwotę dodatkową w wysoko-ści 300 zł na osobę rocznie,co daje łącznie pulę ponadmiliona zł rocznie. W dużej

mierze środki te są wykorzy-stywane na dofinansowaniewypoczynku pracownikówi rodzin, np. w naszym wła-snym ośrodku wypoczynko-wo-szkoleniowym w Sierako-wie. Fundusz finansuje rów-nież sekcje sportowe pracow-ników, a nawet wspiera utrzy-manie wyspecjalizowanego fi-zjoterapeuty, do którego pra-cownicy mogą się zgłaszać nadoraźną rehabilitację.

– Czyli firma solidnie zabez-piecza swoją załogę.

– Naturalnie. Nasi pracow-nicy nigdy nie są pozostawienisami sobie. Mamy świetniefunkcjonujący system ubezpie-czeń na życie. Według na-szych korporacyjnych zasad,uposażeni otrzymują rekom-pensatę rzędu 36. pensji mie-sięcznych, a w przypadkachzakwalifikowanych jako naj-cięższe – nawet 72. Nie zastą-pi to wprawdzie utraty życiaczy zdrowia, ale daje najbliż-szej rodzinie poszkodowanegopoczucie spokoju i godziweśrodki na utrzymanie się. Zde-cydowana większość pracow-ników korzysta z naszych pla-nów emerytalnych, czyli indy-widualnych składek opłaca-nych przez firmę. Ponadtow funduszu socjalnym zawszemamy pulę na cele nieprzewi-dziane – dzięki czemu finan-sujemy wysokie jednorazowekoszty związane z potrzebamizdrowotnymi pracowników,takie jak skomplikowane za-biegi operacyjne. Wspomnęrównież o systemach odpraw,bo i one są nam nieobce.W zależności od długości sta-żu pracy w firmie, mogą wy-nieść nawet równowartość 12.pensji, oczywiście jako świad-czenie dodatkowe, obok kwotprzewidzianych ustawowo. Za-pewniamy przy tym outplace-ment na wysokim poziomie.Sumując: wiemy, że ogólnypoziom finansowy naszegowsparcia jest doceniany przezogół pracowników.

– A jak wygląda sprawa bez-piecznego powrotu do pracy ko-

biet po urlopie macierzyńskimczy wychowawczym?

– To ciągle bolączka wielupolskich firm. Nasze młodemamy na szczęście mogą byćpewne, że stanowisko pracybędzie bezpiecznie na nie cze-kać. Bardzo konsekwentnie re-alizujemy bowiem politykę za-trudniania na zastępstwo, kie-dy nasze panie poświęcają się

rodzinie. W ogóle kobiety mo-gą liczyć w GSK na komforto-we warunki pracy – w końcustanowią większość naszej za-łogi i świetnie się sprawdzają.

– Proszę powiedzieć, na comoże liczyć młody, świeżo za-trudniony pracownik.

– Przede wszystkim namożliwość budowania swoje-go osobistego kapitału. Nowirekruci mogą liczyć nie tylkona „markowy” wpis w życiory-sie, ale prawdziwe szlify w na-

uce życia zawodowego.W GSK można w siebie zain-westować, zbudować wspania-łą karierę. Skwituję to przykła-dem: jeden z wielu czynni-ków, jakimi mierzy siebie sza-nujący się pracodawca, towskaźnik odrzuconych ofertpracy. U nas – może tylkoz wyjątkiem stanowisk najbar-dziej specjalistycznych, o naj-mocniej wyśrubowanych wy-maganiach – jest on znikomy,bo po prostu potrafimy się do-gadać z kandydatem. Dajemymu możliwość pracy w środo-wisku bardzo przyjaznym spo-łecznie. Jesteśmy firmą o wy-sokiej kulturze organizacyj-nej, w tym kulturze zarządza-nia. Liczymy się ze zdanieminnych, staramy się komuni-kować wewnętrznie najlepiejjak to możliwe. Dwa lata te-mu sformułowaliśmy programświadomej ewolucji kulturyorganizacyjnej, który do tejpory budujemy. Chodziw nim o wypracowanie syste-mu pewnych wartości, którewielu ludzi przyjmuje jakoswoje własne, a są dla nichklarowne już na etapie rekru-tacji. Zatrudniamy osobychcące wybijać się ponadprzeciętność. Jesteśmy firmą,która nie tylko chce dobrzewykonywać swoją pracę, leczosiągać o wiele więcej.

– Pozostaje zatem życzyćdalszych sukcesów. Dziękujęza rozmowę.

Najwięksi w branży, najlepsi pracodawcyFirma GlaxoSmithKline, czołowy producent przemysłu farmaceutycznego w Polsce, zdobyła tytuł Solidnego Pracodawcy 2007. O zwycię-stwie zadecydowała nie tylko pozycja przedsiębiorstwa na rynku, ale przede wszystkim kultura organizacyjna i znakomita postawa wzglę-dem pracowników, szczególnie w aspekcie możliwości rozwoju.

Z Mariuszem Frydrychem, dyrektorem personalnym GlaxoSmithKline, rozmawia Jakub Lisiecki.

Osiem wartości GlaxoSmithKline:

1. Postępujemy etycznie.2. Działamy odważnie.3. Budujemy przyszłość, która będzie naszą dumą.4. Wykazujemy inicjatywę i bierzemy odpowiedzialność za to,

co robimy.5. Staramy się być zawsze o krok do przodu.6. Jesteśmy młodzi duchem i pełni energii.7. Rozmawiamy ze sobą otwarcie i szczerze.8. Pracujemy razem i pomagamy sobie.

GlaxoSmithKline to światowy koncern farmaceutyczny– lider branży obecny w 116 krajach. Zatrudnia ponad 100 tys.osób. W Polsce jest największą pod względem obrotów firmąfarmaceutyczną. Daje tu pracę ponad 1600 osobom, z którychwięcej niż połowę stanowią kobiety. W ofercie GSK figurujeponad 350 leków. Aż 165 z nich produkuje się w Poznaniu,gdzie znajduje się Zakład Produkcyjny i Ośrodek Badawczo-Rozwojowy. Fabryka ta stanowi Centrum Produkcyjno-Dystry-bucyjne koncernu dla ponad 40. rynków na całym globie.W Poznaniu powstają tabletki, granulaty, kapsułki, aerozolebezfreonowe, płyny, kremy, czopki i maści w liczbie ponad 136mln opakowań rocznie. Na polski rynek trafia 75% produkcji,pozostała część jest eksportowana. GSK przeznacza na bada-nia naukowe 5 mld dolarów rocznie. Opracowuje nowoczesneleki i szczepionki, wprowadza nowe technologie produkcji le-ków oraz zarządzania procesami wraz z kontrolą jakości.Wdraża innowacyjne projekty marketingowe, szkoleniowei edukacyjne. Fabryka z Wielkopolski uzyskała ponadto certyfi-katy jakościowe: GMP, ISO, OHSAS. Należy do korporacyj-nych liderów we wdrażaniu projektów takich jak Lean Manu-facturing czy Six Sigma. Inwestycje GSK w Polsce pochłonęłydo tej pory ponad 417 mln dolarów.GlaxoSmithKline prowadzi wiele społecznych programów edu-kacyjnych, z których najbardziej znane to: „STOP rakowi szyjkimacicy”, „Mam haka na raka”, „Żółty Tydzień”, „Mamo, maszwybór”, „Wygraj z Astmą” czy „Positive Action”. Organizuje teżwarsztaty z kursami dla lokalnych społeczności w Centrach Na-ukowo-Społecznych firmy w Poznaniu i Krakowie. Ostatnimprzedsięwzięciem spółki jest uruchomienie programu zmierzają-cego do zminimalizowania wykluczenia społecznego wśród dzie-ci z terenów wiejskich najbiedniejszych gmin Polski. W ramachtego projektu powstają świetlice środowiskowe „Promyk Dnia”.

Budynek GlaxoSmithKline.

Doskonała atmosfera pracy na co dzień.

Page 4: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

4 DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY

Po grudniowej likwi-dacji granic przezunijne lotniska

przewijają się dwie grupy po-dróżnych. Jedną stanowiąmieszkańcy Unii Europejskiej,drugą – osoby spoza StrefySchengen. Te dwie grupy różnito, że poddawane są odprawiena lotniskach w dwóch różnychpunktach.

– Taka sytuacja stworzyła wa-runki do uruchomienia w po-szczególnych portach lotniczychdodatkowych sklepów – wyjaśniaAndrzej Cichy, prezes BaltonySA. – Na terenie wielu portówmogliśmy podwoić liczbę naszychplacówek handlowych i liczymy,że w niedalekiej perspektywie dato wymierne efekty ekonomiczne.

Fala migracji ostatnich latto dla Baltony większa liczbaklientów, ale również odpływpracowników. Firma jest kuź-nią kadr szkolącą pracowni-ków z zakresu unijnych prze-pisów celnych, znających języ-ki oraz potrafiących profesjo-nalnie doradzać klientom. Ta-kie osoby są chętnie zatrudnia-ne przez zagranicznych praco-dawców.

– Nasi pracownicy także uleglifali migracji – mówi AndrzejCichy. – Aby zapobiec odpływowidoświadczonych pracowników,wdrożyliśmy rozwiązania kadro-we, które pozwoliły utrzymać bez-

pieczny poziom fluktuacji. Jedno-cześnie okazało się, iż jesteśmyatrakcyjnym pracodawcą dlaosób powracających do kraju.

Jeszcze niedawno spółka ko-jarzyła się przede wszystkimz zaopatrywaniem w towary za-łogi statków. Od kilku lat strate-gia się zmieniła: teraz miejsceportów morskich zastąpiły por-ty lotnicze.

Średnia wieku zatrudnionychw Baltonie to niespełna trzy-dzieści lat.

– Od 1 stycznia br. pracowni-kowi, któremu urodzi się dziecko,wypłacany jest jednorazowy bo-nus z funduszu socjalnego – tłu-maczy Barbara Bieganowska,kierownik Działu Spraw Pra-cowniczych. – To wymiernyefekt naszej polityki prorodzinnej.Do dziś taki bonus otrzymało jużczworo pracowników.

Za pomysły na budowę i roz-wój kapitału ludzkiego Przedsię-biorstwo Handlu Zagraniczne-go Baltona SA otrzymało tytułSolidnego Pracodawcy 2007.

– Mój patent na zarządzanieludźmi jest bardzo prosty: w każ-dym pracowniku widzę najpierwczłowieka, a później osobę za-trudnioną w naszej spółce – oce-nia Andrzej Cichy. – Bardzocenię ten tytuł, gdyż potwierdzaon, że obraliśmy dobry kierunekrozwoju.

Dariusz Kwiatkowski

Patent na sukcesPHZ Baltona SA otwiera kolejne sklepy na lotniskach.Taką szansę daje firmie dynamicznie rosnąca liczba pa-sażerów, jak i likwidacja granic między krajami UniiEuropejskiej. Spółka nie narzeka na brak chętnych dopracy – przyciągają ich dobre warunki zatrudnienia.

– Jesteśmy firmą polską, którareprezentuje rezultat polskiej my-śli technicznej – mówi KrzysztofPaulus, wiceprezes zarząduZAP Sznajder Batterien S.A.– W zeszłym rokuosiągnęliśmy obrotyrzędu 169 mln złoraz zysk w wysoko-ści 14 mln zł.

Spółka zaliczanajest do grona świa-towych producen-tów akumulatorów wykorzystu-jących najnowocześniejszetechnologie produkcji, takiejak: expanded metal, wapniowo-wapniowa czy wapniowo-sre-browa. Szczególne miejscew ofercie przedsiębiorstwa zaj-muje seria akumulatorów o na-zwie Silver, przeznaczona dlazaawansowanych technologicz-nie samochodów średniej i wyż-szej klasy. Charakteryzuje sięona wysoką wytrzymałością,skuteczną pracą w temperatu-rach od –40 do +60 stopni Cel-sjusza oraz jest chętnie kupowa-na przez nabywców zarównoz krajów skandynawskich, jaki afrykańskich. Dynamicznyrozwój firmy wzmocnił niedaw-

no m.in. zakup, a także montażnowej linii produkcyjnej, którapozwoliła zwiększyć zdolnościwytwórcze z poziomu 1,1 do1,5 mln sztuk rocznie.

ZAP SznajderBatterien mocno in-westuje w jakośći innowacyjność.Może się pochwalićwieloma certyfikata-mi, takimi jak: ISO9001, ISO 14001,

ISO/ TS 16 949, GOST, czylirosyjski certyfikat jakości orazQS 9000, który potwierdzazgodność z normą wymaganąod dostawców przez najwięk-szych montażystów aut amery-kańskich.

– Godło EU Standard 2008 towyróżnienie, które na pewno bę-dzie wsparciem dla naszej firmy– cieszy się Paulus. – To po-twierdzenie naszych wysokichstandardów jakościowych, a jed-nocześnie znak, który pomożenam zwiększyć eksport do kra-jów Unii Europejskiej. Na pewnowykorzystamy godło w naszychreklamach, prospektach oraz naulotkach.

Tomasz Pop∏awski

Piastowskie akumulatorypodbijają światHistoria produkcji akumulatorów rozruchowych, zna-nych obecnie pod nazwą ZAP Sznajder Batterien, się-ga 1925 roku. Na przestrzeni dziesięcioleci przedsię-biorstwo przechodziło szereg zmian. Dziś jego pro-dukty eksportowane są do 29. krajów świata, znajdu-jąc zastosowanie w większości samochodów osobo-wych i ciężarowych. ZAP Sznajder Batterien S.A. zo-stał laureatem godła EU Standard 2008.

REKLAMA

Spektakularny wzrost wyni-ków finansowych możliwybył dzięki zmianom perso-

nalnym, jakie zaszły w 2003 ro-ku na najwyższym szczeblu za-rządzania. Od tego momentu ka-pitał zakładowy został powięk-szony o dodatkowe 14 mln zł,a pięciokrotnie wyższy zysk net-to osiągnął pułap blisko 1,5 mlnzł i nadal wykazuje tendencjęzwyżkową.

Utworzone blisko 26 lat temuPrzedsiębiorstwo Usług Komu-nalnych w Kielcach od 1993 rokufunkcjonuje jako spółka kapitało-wa miasta. Naczelnym zadaniemjednostki jest świadczenie szero-kiej gamy usług na rzecz miesz-kańców Kielc i okolic. – Jako pod-miot miejski zarządzamy cmenta-rzami, parkingami, schroniskiemdla bezdomnych zwierząt oraz tar-gowiskami miejskimi i halą targo-wą. Na własne potrzeby posiadamyzakład produkcyjno-transportowy –opowiada Krzysztof Solecki, pre-zes zarządu PUK Sp. z o.o. – Re-alizujemy zadania, do jakich zosta-liśmy powołani, ale wybiegamy po-nad to, czego się od nas wymaga.Staramy się zrobić coś więcej.

Rzeczywiście, spółka możepochwalić się rozbudowanymidziałaniami inwestycyjnymi. Jed-nym z ostatnio zrealizowanychprojektów jest budowa nowegotargowiska miejskiego oraz Cen-trum Handlowego PLANTY,które szybko stało się wizytówkąmiasta. Głównym założeniem in-

westycji było zagospodarowanieurbanistyczne starego targowiskaoraz stworzenie jak najlepszychwarunków pracy dla całego miej-skiego środowiska kupieckiego.Obiekt o powierzchni użytkowej3423 m2, utrzymany w konwen-cji architektonicznej późnegowieku XIX, posiada ok. 128 kli-matyzowanych stanowisk prze-znaczonych na działalność han-

dlową oraz 76 miejsc parkingo-wych. – Ze względu na profil na-szej działalności, jesteśmy prak-tycznie związani z każdą dziedzi-ną życia w tym mieście. Dlategomamy nieustanne kontaktyz mieszkańcami, obserwujemybezpośrednio ich życie i w tym kie-runku staramy się wychodzić na-przeciw wszelkim potrzebom – do-daje Krzysztof Solecki. Dlategokolejna inicjatywa kieleckiegoprzedsiębiorstwa jest już w trak-cie planowania. W czerwcu bie-żącego roku zostanie ukończony

projekt nowego parkingu wielo-poziomowego w centrum miasta.Rozpoczęcie tej obiecującej in-westycji zaplanowano na jesień2008 roku. Poczynione założe-nia obejmują budowę obiektuczteropoziomowego na ok. 400miejsc parkingowych z licznymiarchitektonicznymi atrakcjami –wodna ściana, parkowe miejscarelaksacyjne i inne. Efektem li-

kwidacji problemuz parkowaniem będziewprowadzenie śród-miejskiej strefy ograni-czonego ruchu w są-siedztwie najważniej-szych obiektów admini-stracyjnych, edukacyj-nych oraz biznesowychKielc. Plany obejmująrównież wzniesienie do-datkowego budynkuo powierzchni kubatu-rowej 1200 m3, któryzostanie przeznaczony

na centrum wystawiennicze ele-mentów związanych z promocjąświętokrzyskiej aglomeracji.Można go będzie wykorzystaćtakże do celów konferencyjnych.– Wszelkie nasze posunięcia,zmierzające do poprawy komfortużycia w Kielcach, są możliwe dzię-ki właściwemu zarządzaniu orazwsparciu ze strony władz miasta.Jesteśmy im szczególnie wdzięczni,ponieważ stosują wobec nas polity-kę umożliwiającą zachowaniepłynności finansowej, abyśmy mo-gli z powodzeniem inwestować da-

lej. Dlatego staliśmy się jednąz najprężniejszych firm w woje-wództwie – podkreśla prezes.

Zmierzają do perfekcji

W ślad za nowymi projektamiidzie poprawa jakości usług orazwarunków pracy w samym przed-siębiorstwie. Poczynione inwesty-cje pozwoliły na utworzenie 20nowych stanowisk pracy. Zatrud-nieni w kieleckim PUK wykonująswoje zadania w zunifikowanychstrojach i przy pomocy najlepszejaparatury – tabor sprzętowyw 80% jest nowy. Standard usługutrzymuje się na niezmiennie wy-sokim poziomie dzięki nieustan-nemu wzbogacaniu zaplecza pro-dukcyjno-transportowego w naj-nowocześniejszy sprzęt – ostatniospółka dokonała zakupu 5 no-wych samochodów dostawczych.Wzrost wydajności pracy to rów-nież wynik skomputeryzowaniacałego zakładu oraz objęcia gorozbudowaną siecią internetową.– Kładziemy duży nacisk na ergo-nomię. Nasi ludzie pracują w bar-dzo nowoczesnych warunkach. Pro-gram szkoleniowy PUK zakładaustawiczne podnoszenie kwalifika-cji załogi, a stanowi ją w większościmłoda dynamiczna kadra. Przekła-da się to na doskonałe wyniki eko-nomiczne – uzupełnia KrzysztofSolecki. Spory atut firmy stanowiteż fakt, że jest spółką kapitałowąmiasta, a to oznacza, że jej wszel-kie procedury zachowują charak-

ter stuprocentowej zgodnościz przepisami prawa. Ale kieleckiePrzedsiębiorstwo Usług Komu-nalnych nie chce bynajmniej natym poprzestać. Teraz przygoto-wuje się do wdrożenia SystemuZarządzania Jakością ISO 9000.

„Jesteśmy stąd i nam zależy”

Hasło tegorocznego „ŚwiętaKielc” dość mocno odzwiercie-dla się w misji kieleckiej spółki,która nie tylko inwestuje w samomiasto, ale przede wszystkimw jego mieszkańców. Jako insty-tucja użytku publicznego czynniepomaga młodzieżowym organiza-cjom sportowym, w tym I-ligowe-mu klubowi lekkoatletycznemu.Od kilku lat zalicza się do głów-nych organizatorów corocznychdni miasta. Zaangażowanie

w problemy lokalnej społeczno-ści to także pomoc osobomo najniższym statusie material-nym. Na ich potrzeby zostałprzez miasto – przy udziale PUK– uruchomiony specjalny pro-gram, zapewniający wyżywieniew jadłodajni „Jedenasta Trzydzie-ści” w zamian za wykonaną pra-cę na rzecz spółek komunalnych.

Istotną realizacją było współ-opracowanie projektu otaczają-cego pomnik Homo Hominiprzez własną pracownię projek-tową – hołdu złożonego przezkielczan ofiarom zamachówbombowych w USA, Madrycie,Moskwie, Jerozolimie, Londy-nie oraz Biesłanie.

Przedsiębiorstwo wyróżnionoZłotą Miotłą w 2006 r. za ładi estetykę.

Anna Rok

Do tych drzwi warto zaPUKaćW ostatnich latach w kieleckim Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych Sp. z o.o. przeprowadzono szeregdziałań zmierzających do umocnienia pozycji firmy. Trafne inwestycje, w tym budowa Centrum HandlowegoPLANTY, szybko przełożyły się na podwyższenie jakości świadczonych usług oraz wyniki ekonomiczne spółki– w przeciągu czterech lat wartość księgowa aktywów wzrosła z poziomu 7 do 32 mln zł.

Centrum Handlowe PLANTY.

Od lewej: prezydent Kielc i prezes Przedsię-biorstwa Usług Komunalnych.

Krzysztof Solecki, prezes zarządu,o godle Europejski Standard dla PUK Sp. z o.o.:– Godło EU Standard 2008 stawia kielecki PUKw grupie firm uprzywilejowanych. Zostaliśmy zauwa-żeni poprzez pryzmat osiągniętych wyników i co-dziennych standardów funkcjonowania, a to windujenas zdecydowanie do branżowej czołówki w Polsce.Dla mnie jest to bardzo miłe wyróżnienie, a jedno-cześnie zobowiązanie do dalszego podnoszenia jako-ści usług oraz szeroko pojętego rozwoju. Moi ludziesą jednak przygotowani do tak trudnych działań.Wierzę, że im sprostają.

Page 5: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY 5

Mający w dalszym ciągustatus instytucji pań-stwowej, Herbapol

Pruszków w swojej ofercie han-dlowej posiada ponad 110 pro-duktów. Wśród nich znajdują sięm.in. specyfiki ziołowe i kosmety-ki o właściwościach leczniczych.

– Jesteśmy jedynym w Polscezakładem produkującym ziołowepasty lecznicze – oznajmia JanNiespodziany, dyrektor Warszaw-skich Zakładów ZielarskichHerbapol Pruszków. Obecnie

większość farmaceutyków produ-kowana jest w postaci kapsułeki tabletek, jednak to pasty cha-rakteryzują się szybką przyswa-jalnością przez organizm.

Przedsiębiorstwo produkujewięc m.in. pastę stosowaną profi-laktycznie w kamicy nerkowej Fi-tolizynę, zapobiegającą nawro-tom kamicy Debelizynę, a takżepoprawiający krążenie w żyłachFitoven. Nie tylko one jednak na-leżą do sztandarowych artykułów.Oferta firmy to także m.in. szero-ka gama ziół prostych, mieszanekziołowych oraz herbat.

– Szczególnie polecamy Fito-Mixy –mieszanki skomponowane w celuwspomagania diety, jak również naszprzebój: Fito-Mix IV, który wzmacnialaktację w okresie karmienia piersią– mówi Niespodziany.

Zakład w ciągu ostatnich 4 latprzeszedł gruntowną moderniza-

cję pomieszczeń produkcyjnych,laboratoryjnych i parku maszy-nowego, dzięki czemu spełnianiezbędne dla producentów far-maceutyków wymagania. A tozaprocentowało, bowiem w ubie-głym roku firma uzyskała certyfi-kat GMP (Good ManufacturingPractice). To wyróżnienie zobo-wiązuje. Zarząd przedsiębiorstwaw planach inwestycyjnych umie-ścił dalszą modernizację produk-cji, mającą na celu zwiększeniemocy przerobowych firmy.

W grę wchodzi rozwój zapleczabadawczego oraz zakup gruntów,na których będą prowadzoneplantacje ziół.

Działalność Herbapolu Prusz-ków to nie tylko produkcjai sprzedaż. Bardzo ważny elementbiznesu stanowi skup surowców.Pozwala on na wyselekcjonowa-nie najwyższej jakości komponen-tów, a to z kolei generuje skutecz-ność działania wyrobów.

Firma odnosi sukcesy ekspor-towe. Ok. 60% produkcji jestsprzedawane głównie na rynkiwschodnie, gdzie odkryto innemożliwości stosowania Fitolizy-ny: oczyszczenie i nawodnienieorganizmu. Przyszłość zakładuwiąże się z rozszerzeniem eks-portu również na rynki zachod-nie oraz umocnieniem pozycjimarki w kraju.

Joanna Drzazga

Herbapol Pruszków:zdrowo–ziołowoNa początku lat 50. produkcja WarszawskichZakładów Zielarskich Herbapol Pruszków obejmowa-ła kilka artykułów. Dziś firma obecna jest w trzechsektorach rynku: farmaceutycznym, kosmetycznymi spożywczym. Popularność oraz uznanie ze stronykonsumentów przyniosły przedsiębiorstwu tytułEko-Laur Konsumenta 2008.

REKLAMA

Firma Termo-Tech ze Stąpor-kowa rozpoczęła produkcjękotłów centralnego ogrze-

wania w 2000 roku. Filozofią fir-my było opracowanie urządzeń ła-twych w obsłudze, ekonomicznychoraz spełniających surowe wymogizwiązane z ochroną środowiska.Dziś przedsiębiorstwo oferujeklientom cztery rodzaje kotłów:uniwersalne, automatyczne z ukła-dem podawania paliwa, tradycyjnewęglowe, a także automatycznepelletowe. Ofertę uzupełniają po-nadto dwa rodzaje palników: auto-

matyczne węglowe i automatycznepelletowe.

– Nasze kotły ogrzewają po-mieszczenia w domach, budynkachużyteczności publicznej i obiektachprzemysłowych – wyjaśnia WiktorKołodziejczyk, prezes Przedsię-biorstwa Wdrożeń Techniki Ko-tłowej Termo-Tech Sp. z o.o.w Stąporkowie. – Nasze kotły, zna-ne pod rynkową marką „Stąpor-ków”, świetnie sprawdzają się przyogrzewaniu powierzchni do 2000metrów kwadratowych. Wyspecjali-zowani instalatorzy montują je za-równo w przedszkolach, szkołach,kościołach, jak i w zakładach prze-mysłowych.

Termo-Tech łączy w swychwyrobach tradycję z nowocze-snością. Tradycyjne jest paliwo– w tym węgiel, nowoczesnośćzaś to wysokiej jakości palnikii systemy elektronicznego stero-wania. To połączenie sprawia, że

kotły z logo „Stąporków” cha-rakteryzują się sprawnościąznacznie przewyższającą wyroby

konkurencji. Elektronika podno-si jakość i komfort obsługi, alejednocześnie wpływa na zmniej-szenie zużycia węgla. Wszystkie

kotły produkowane przez Ter-mo-Tech poddawane są bada-niom zarówno w zakładowym la-

boratorium, jak i w zabrzańskimInstytucie Chemicznej Przerób-ki Węgla. W tym drugim miejscutestowane są głównie pod ką-

tem sprawności i emisji spalindo atmosfery.

– W naszym zakładzie procesprodukcji oparty jest na normie EN-PN 303-5, a dotyczy ona kotłów ni-skotemperaturowych – wyjaśniaMarcin Wiśniewski, dyrektor dospraw sprzedaży i marketingu.– Od początku istnienia zakładustawiamy na wysoką jakość wyro-bów. Od 2003 roku każdy procesprodukcji i zarządzania odbywa sięzgodnie z normą jakości ISO9001:2000. Jakość gwarantuje sta-ły monitoring produkcji prowadzo-ny przez Komórkę Kontroli Jako-ści. To sprawia, że nabywcy na-szych urządzeń mogą być pewni, żekupują wyroby zdecydowanie naj-lepsze.

Najbardziej innowacyjnym pro-duktem w ofercie Termo-Techu jestkocioł Bio Master z palnikiem pel-letowym. Pellet to ekologiczne pali-wo wytwarzane z trocin. Święto-krzyski zakład jest jednym z nie-licznych polskich producentówspecjalizujących się w tego typupalnikach. Unikalność rozwiązańto także bardzo wysoka sprawnośćcieplna. Łatwość i prostota obsługitego kotła sprawiła, że jest on chęt-nie montowany przez właścicielidomów jednorodzinnych, a także...piekarzy.

– Jesteśmy pierwszym w Polsceproducentem, który zastosowałw swych wyrobach czternastocenty-metrowy wyświetlacz ciekłokrysta-liczny – dodaje dyrektor. – Taki za-awansowany układ sterowaniaznacznie upraszcza obsługę urzą-dzenia, jednocześnie pozwala bar-dzo skutecznie kontrolować poszcze-gólne parametry.

Kotły w charakterystycznym po-marańczowym kolorze znają dziśnie tylko polscy, ale też zagraniczniużytkownicy. Spółka sprzedaje swewyroby do Francji, Niemiec, na Li-twę oraz na bardzo wymagającyszwedzki rynek.

– Dumni jesteśmy z tego, że na-sze kotły kupują Skandynawowie,słynący przecież z zamiłowania doproduktów i działań ekologicznych– z satysfakcją podkreśla prezes.– Obserwujemy w ostatnich latachzainteresowanie kotłami opalanymibiopaliwami. Dlatego też zainwesto-waliśmy w rozwiązania pozwalającenam na wytwarzanie nowoczesnychkotłów opalanych np. owsem.

Konsumenci nagrodzili Przed-siębiorstwo Wdrożeń TechnikiKotłowej Termo-Tech Sp. z o.o.w Stąporkowie za kotły wysokiejjakości tytułem Eko-Laur Konsu-menta 2008.

Dariusz Kwiatkowski

Stąporków – ciepło i ekologicznieKoszt ciepła pochodzącego ze spalania węgla jest nadal najniższy. Nic więc dziwnego, że bardzo wielu właści-cieli i administratorów obiektów w dalszym ciągu ogrzewa pomieszczenia za pomocą kotłów opalanych „czar-nym złotem”. Coraz większa rzesza użytkowników dba jednak nie tylko o koszty, ale też środowisko. Dlategowybiera pomarańczowe kotły produkowane przez spółkę Termo-Tech – laureata Eko-Laura Konsumenta 2008.

Page 6: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

6 DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY

Wyróżnieni tytułem LaurKonsumenta Odkrycie Ro-ku wyłaniani są na podsta-

wie badań konsumenckich. W bada-niach tych ankietowani wskazują fir-my bądź produkty najlepsze na ryn-ku, najczęściej przez nich wybierane,pozytywnie oceniane i polecane.

Liftoff to napój energetyzujący,który zawiera taurynę – aminokwaspomagający zwalczać uczuciezmęczenia, a także niezbędne doutrzymania sprawności i dobregosamopoczucia witaminy B6 i B12oraz znany przeciwutleniacz –witaminę C. W składzie prepara-tu jest ponadto guarana i kofeina– substancje energetyzujące, usu-wające uczucie senności. Produktjest przydatny dla tych, którzy po-trzebują dodatkowej porcji ener-gii pomiędzy posiłkami lub czę-sto odczuwają zmęczenie. Liftoffułatwia również utrzymanie kon-centracji.

Konsumenci przyznali pro-duktowi swój Laur ze względuna cenne właściwości napojuenergetyzującego i łatwość jegostosowania. W uzasadnieniu wyróż-nienia podkreślano również, że for-muła rozpuszczalnej tabletki szcze-gólnie dobrze sprawdza się podczaspodróży – gdy stawia się na wygodę,mobilność i zdrowie.

Świat docenia energię

Napoje energetyzujące i spor-towe zwykle przeznaczone są dlaosób młodych. W samych tylko Sta-nach Zjednoczonych w 2003 rokuwartość sprzedaży napojów energety-zujących przekroczyła 19 miliardówdolarów i stale rośnie. Sukces produk-

tów wynika stąd, że konsumenci sąbardziej świadomi w kwestiach zdro-wia, dobrego samopoczucia i rozsąd-nej diety dzięki większej ilości infor-macji podawanych przez media. Ba-dania naukowe w dziedzinie odżywia-nia doprowadziły do odkrycia szereguskładników, których właściwości zdro-wotne mogą zostać wykorzystanew produktach spożywczych.

Równowaga i harmonia

Zbilansowane odżywianie to nietylko kwestia redukcji zbędnych kilo-gramów. Dieta – w rozumieniu staro-żytnych Greków – nie służy odchu-dzaniu, ale szeroko rozumianemudobru organizmu. Mówiąc współcze-snym językiem, celem rozsądnej die-ty jako recepty na życie jest utrzyma-nie dobrej kondycji organizmu: jegorównowagi i harmonii. Dieta obej-mująca racjonalne odżywianie, ak-tywność fizyczną, mądry sposób go-spodarowania zasobami organizmu– to program na lata, dzięki któremu

życie staje się lepsze, bogatsze i sil-niej odczuwane.

W biegu, ale z głową

Ważna jest zmiana złych nawykówżywieniowych i stosowanie odpowied-nich suplementów. Aktywny tryb ży-cia nie zawsze pozwala na codzienneprzygotowywanie zdrowych, zbilanso-

wanych posiłków. Zajmujemy siędomem, nie chcąc rezygnowaćz kariery zawodowej. Pracujemy,rozwijamy swoje zainteresowa-nia, poznajemy świat i innych lu-dzi. Jesteśmy coraz bardziejświadomi znaczenia aktywnościfizycznej – nie tylko dla zdrowia,ale i jakości życia. Aktywnośćw tak wielu obszarach pochłaniawiele czasu, którego w efekcienierzadko brakuje na to, by przy-gotować i zjeść pełny, zdrowy po-siłek. Nie znaczy to, że jesteśmyskazani na jedzenie byle czego,byle gdzie i byle jak. Ludziom ży-jącym na „wysokim c”, stalew pośpiechu i wśród miliona za-jęć, Herbalife oferuje rozwiąza-

nia, dzięki którym przygotowanie po-siłku zajmie kilka minut, a organizmotrzyma potrzebną dawkę wszelkichsubstancji odżywczych o optymalnejkaloryczności. Niezależnie od tego,czy chodzimy codziennie na energicz-ny spacer, czy prowadzimy wytężonytrening, organizm może funkcjono-wać znacznie lepiej, gdy jest dobrzeodżywiony. Od blisko 30. lat Herbali-fe, propagując zdrowe odżywianie,prowadzi zaawansowane badania. Ichwyniki badań określają kierunki roz-woju produktów wspomagającychzdrowy styl życia.

Jolanta Solarz

Konsumenci wyróżniają Herbalife

Aktywnie przeciw zmęczeniuJeden z produktów Herbalife, oferowany pod nazwą Liftoff, został nagrodzonyw konkursie Laur Konsumenta Odkryciem Roku 2008, który przyznawany jestnajpopularniejszym na krajowym rynku firmom, produktom i usługom.

REKLAMA

– Nieustannie dostosowujemysię do wymagań naszych odbior-ców, proponując im innowacyjnei najbardziej zaawansowanetechnologicznie rozwiązania– mówi Waldemar Filipowsky,właściciel firmy. – Nie zatrzymu-jemy się w miejscu nawet nachwilę, dzięki temu zwiększa sięzarówno profil naszej produkcji,jak i zasięg działalności firmy.Obecnie eksportujemy między in-nymi do Niemiec, Belgii, Austrii,Słowacji i Czech – dodaje.

Gwiazdy wśród okien

Clima Star i RoundStar Plus to najnowszeprofile okienne produ-kowane przez Filplast.Clima Star dzięki zasto-sowaniu systemu sze-ściokomorowego, za-pewniają najwyższąz możliwych izolacjętermiczną. Ponadto sys-tem 3 uszczelek zapew-nia dużo większą niżw wypadku standardo-wych okien PCV izola-cję akustyczną. Jest to niezwy-kle ważne szczególnie dlamieszkańców głośnych aglome-racji. Z kolei okna Round Starwyróżniają się zaokrąglonymikonturami skrzydła, a ich ele-gancka linia sprawia, że pasująone niemal do każdego styluarchitektonicznego. Profile Ro-und Star charakteryzują się po-nadto zaokrągloną linią ramy,

co nadaje kształtom wykona-nych z nich okien wyjątkowejestetyki, a w efekcie zadowalająnawet najbardziej wygórowanegusta.

Profesjonalizm w detalu...

To główna zasada, którą kie-rują się specjaliści z Filplastu.Do produkcji stosowane są tyl-ko najwyższej jakości kompo-nenty – począwszy od profiliPCV dostarczanych przez nie-miecką firmę VEKA a skoń-czywszy na okuciach wyposa-

żonych między innymi w anty-wyważeniowy zaczep utrudnia-jący włamanie się do mieszka-nia. – W celu uzyskania absolut-nej pewności, że nasze wyrobyspełniają najwyższe standardy ja-kościowe stworzyliśmy własne la-boratorium. Pomaga nam onoprzetestować i określić najważ-niejsze właściwości okien takiejak: przepuszczalność powietrza,

wodoszczelność, wytrzymałośćzgrzewów oraz siły operacyjne– mówi Filip Witek – specjali-sta ds. jakości.

Profesjonalizm oznacza tak-że najwyższą jakość obsługiklientów zarówno tych instytu-cjonalnych, jak i indywidual-nych. Każdy odbiorca posiadaswojego opiekuna, który bezzbędnych pytań przygotowujenajbardziej optymalne rozwią-zanie. – Często zdarza się, żeklienci nie mają wiedzy na tematparametrów technicznych na-szych wyrobów. Dzięki konsultan-

towi mogą idealnie dopa-sować okna do swoich po-trzeb. Ponadto plusem te-go rozwiązania jest to, żeklient przychodząc do fir-my, od razu wie z kimrozmawiać – dodajeWaldemar Filipowsky.

Filplast to EuropejskiStandard

Innowacyjność i pro-fesjonalizm firmy z Gło-gówka została docenio-

na nie tylko przez klientówi kontrahentów. Kapituła pro-gramu Europejski Standard,oceniając wysoką jakość wyro-bów, kulturę organizacyjną fir-my oraz zrealizowane inwesty-cje i nieustanny rozwój, nagro-dziła PPUH Filplast prestiżo-wym tytułem oraz godłem EUStandard 2008.

Przemys∏aw Gogola

– Wdrożone ostatnio rozwią-zania z zakresu HR zaowocowa-ły przyznaniem spółce tytułu So-lidnego Pracodawcy Roku2007. Proszę powiedzieć, jakieznaczenie ma dla Państwa towyróżnienie?

– Jest to ogromny sukces, któ-ry traktuję jako dowód uznaniai znak gwarancji jakości naszegozarządzania. Wychodzę z zało-żenia, że o przewadze konkuren-cyjnej firmy decyduje właśnie jejkapitał intelektualny – czyli pra-cownicy. Selena to nie tylko za-plecze produkcyjne, technologiai laboratoria. To przede wszyst-kim ludzie, którzy mają najwięk-szy wpływ na rozwój firmy.Dzięki umiejętnościom specjali-stów z działu badań i rozwojustale poszerzamy ofertę, dosto-sowując ją do zróżnicowanychpotrzeb klientów na poszczegól-nych rynkach. W Polsce po-chwalić się możemy jednymz największych i najlepszych ze-społów handlowców, których za-angażowanie trudno przecenić.

– Co według Pana sprawia,że chcą oni pracować właśniew Selenie?

– Przede wszystkim indywi-dualne podejście do każdegopracownika, ale także miłai przyjazna atmosfera, którąnieustannie pielęgnujemy. Du-ży wpływ na nasz wizerunek

ma wzajemny szacunek, polity-ka otwartych drzwi oraz jasnereguły i procedury. Staramy sięzapewnić optymalne warunkipracy, stymulując możliwościindywidualnego rozwoju. Każ-dy z managerów bierze udziałw specjalistycznych konferen-cjach i szkoleniach, których te-matyka ma na celu uzupełnie-nie i poszerzenie wiedzy. Dofi-nansowujemy studia podyplo-mowe, MBA, kursy dokształca-jące, których kierunek i tematy-ka pokrywają się z wykonywa-ną pracą. Organizujemy kursyjęzykowe na kilku poziomach.Dbamy także o zapewnieniejak najlepszych warunków so-cjalnych, m.in. wszystkim na-szym pracownikom zapewnia-my prywatną opiekę medyczną.Wciąż mamy wiele ciekawychplanów i pomysłów, pozwalają-cych na jeszcze efektywniejsząpracę i wzrost motywacji na-szych pracowników. Dla mniejest to proces ciągły, bowiemwszystkie działania z zakresuHR są determinowane przezwymogi rynku, którego dyna-mika jest zmienna.

– Skoro o rynku mowa: przedPaństwem klarują się nowe per-spektywy rozwoju związanez udanym debiutem giełdowym...

– Strategia grupy Selena za-kłada osiągnięcie pozycji naj-

większego światowego produ-centa i dystrybutora montażo-wych pian poliuretanowych,jednego z dziesięciu najwięk-szych globalnych dostawcówuszczelniaczy oraz wejście dogrona trzydziestu największychświatowych producentów i do-stawców klejów budowlanychi przemysłowych. Debiut naGiełdzie Papierów Wartościo-wych jest więc kamieniem mi-lowym w historii naszej spółki.Dotychczas grupa Selena roz-wijała się w stabilnym tempie.Zyski z emisji pozwolą nam naintensyfikację ekspansji zagra-nicznej i dotarcie do nowychklientów dzięki poszerzeniuasortymentu. Środki pozyska-ne z giełdy przeznaczymy naakwizycję przedsiębiorstww Polsce, na Bliskim Wscho-dzie, w Ameryce Południoweji Europie Środkowo-Wschod-niej. W planach mamy urucho-mienie nowych zakładów pro-dukcyjnych w Rosji i Chinachoraz rozbudowę fabryk w Pol-sce, w Brazylii i w USA. Po-nadto planujemy rozwój siecisprzedaży i infrastruktury in-formatycznej. Łącznie plan in-westycyjny na najbliższe dwalata wymagać będzie nakładóww wysokości od 217 do 276mln zł.

Maria M∏ynarczyk-StraÊ

Solidny Pracodawca na giełdzieSelena S.A. dostarcza swoim klientom najwyższej jakości materiały chemii bu-dowlanej. Dynamiczny rozwój firmy oraz międzynarodowy charakter działalnościwymagają najwyższych kompetencji i wysokiej kultury biznesowej. Dlatego firmastawia na ludzi, inwestując w ich wiedzę i umiejętności.

Rozmowa z Andrzejem Ulfigiem, prezesem zarządu Selena S.A.

FILPLAST - kolejny krok do przoduKilka lat temu Filplast z Głogówka jako pierwszy w kraju producent stolarkiokiennej uruchomił własne laboratorium do testowania swoich wyrobów. Od tegoczasu Filplast nie zwolnił tempa...

W laboratorium testowane są najważniejsze właściwości okien.

Page 7: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY 7

Skład serii Olimp Labsoraz Go for it! zasilająprodukty korzystnie wpły-

wające na ogólną kondycjęzdrowotną, witalność i urodę.Są to bowiem preparaty wspo-magające m.in. odchudzanie,odporność organizmu, prawi-dłowe funkcjonowanie ukła-dów: krążenia, nerwowegooraz trawiennego. Ale to niewszystko, bo przedsiębiorstwooferuje również suplementywspierające pracę wątroby, sta-wów, wzroku, a także te odpo-wiadające za bardzo dobrystan włosów, skóry i paznokci.Duże zapotrzebowanie na tegotypu produkty automatyczniegeneruje dynamiczny wzrostobrotów spółki, która na rynkuistnieje już kilkanaście lat. Niepodbijała jednak rynku jakoOlimp, lecz rozpoczynała swo-ją działalność w 1990 rokupod nazwą Sportatut. – Mogępowiedzieć, że jako polska firmapraktycznie stworzyliśmy rynekpreparatów dietetycznych dlasportowców – mówi StanisławJedliński, prezes zarząduOlimp Laboratories Sp. z o.o.– Suplementy te oraz odżywkiprodukujemy do tej pory podmarką Olimp Sport Nutrition,obok serii Olimp Labs i Go forit! W ostatnim czasie wprowa-dziliśmy także nową linię napo-jów w opakowaniach PET – wy-licza prezes.

Przedsiębiorstwo od początkuswojego istnienia rozwija własnąbazę naukową, inwestując w ludz-ki potencjał oraz nowoczesne za-

plecze produkcyjno-laboratoryjne.A to z kolei sprawia, że należącedo firmy laboratoria aktualnie wy-posażone są w najnowocześniej-szą aparaturę analityczno-pomia-rową (m.in. HPLC, GC, ASA).Warto zaznaczyć, że istotnąw ostatnim czasie inwestycjąprzedsiębiorstwa było wybudowa-nie (w ciągu zaledwie jednego ro-ku) nowoczesnego magazynu wy-sokiego składowania, odpowiada-jącego wymogom farmaceutycz-nym. Zarząd spółki nie zamierzajednak na tym poprzestawać. Fir-ma już teraz przygotowuje się doaudytu, którego celem jest uzyska-nie statusu zakładu farmaceutycz-nego i rozszerzenie produkcji

o kolejne grupy wyrobów, miano-wicie o preparaty lecznicze. – Na-sza misja to ciągłe doskonalenie,tworzenie innowacyjnych produk-tów, a przede wszystkim sprostanieoczekiwaniom konsumentów –oświadcza Jedliński. Zarząd pla-nuje również w najbliższym czasierozpocząć budowę nowego cen-trum produkcyjno-logistycznego.

Na nadwagę – Therm Line®

Produkowany przez Olimp La-boratories suplement diety ThermLine® jest produktem silnie akty-wującym proces rozpadu tłuszczuw organizmie. Wyróżnia się onspośród innych preparatówprzede wszystkim skutecznością,kompleksowością i bezpieczeń-stwem stosowania. Dzieje się takdlatego, że suplement ten zawieraspecjalnie dobraną kompozycjęaktywnych składników wspoma-gających odchudzanie oraz reduk-cję tkanki tłuszczowej. Jednocze-śnie dodają one energii i w konse-kwencji poprawiają samopoczuciew trakcie kuracji. W składzie pro-duktu znajdują się silne kompo-nenty żywieniowe o działaniu ter-mogenicznym, tzw. termogenikiimplikujące spalanie tkanki tłusz-czowej poprzez wydzielanie ciepła(np. katechiny z zielonej herbaty,synefryna z gorzkiej pomarańczy,guarana, kofeina, l-karnityna czy l-tyrozyna) oraz związki czynnewspierające ich działanie. Termo-

geniki występują w różnych pro-duktach żywnościowych, jednakze względu na niewielkie ich stęże-nie w pokarmie nie wywołująspektakularnych efektów. Wyjąt-kowe możliwości stwarza jednakzastosowanie ich w formie suple-mentacji żywieniowej. Wtedy tobowiem specjalnie wyselekcjono-wane związki termogeniczne z po-karmów roślinnych silnie pobu-dzają aktywność metaboliczną or-ganizmu, stymulują rozpad tkankitłuszczowej, jednocześnie wzma-gając spalanie jej zasobów z du-żym rozproszeniem energii.W efekcie docho-dzi do przyspie-szenia przemianymaterii, wzrostutemperatury ciałai silnego uszczu-plenia rezerwtłuszczowych. –Pod wpływem su-plementacji w or-ganizmie zacho-dzą przemianymetaboliczne, po-dobne jak podwpływem inten-sywnych ćwiczeńfizycznych – obja-śnia Jedliński. –Tak więc ThermLine® polecamyszczególnie oso-bom o słabej prze-mianie materii,z dużą skłonno-ścią do szybkiegoprzybierania nawadze.

Co ciekawe – adresatamiproduktu mogą być także oso-by bardzo sprawne fizycznie,a to dlatego, że ze względu naswój złożony skład, Therm Li-ne® usprawnia wiele procesówfizjologicznych w organizmie,warunkujących poprawę zdol-

ności wysiłkowych w różnychformach aktywności ruchowej.Składniki suplementu pobudza-ją bowiem ośrodkowy układnerwowy, usprawniają pracęukładu sercowo-naczyniowego,nasilają spalanie kwasów tłusz-czowych, działając przy tymoszczędnie na zasoby cukrówi białek w mięśniach. Z powo-dzeniem produkt może więcznaleźć zastosowanie takżewśród osób czynnie uprawiają-cych sport, których prioryte-tem jest wzrost wydolności, re-dukcja tkanki tłuszczowej,

a także wzmocnienie tkankimięśniowej.

Do produkcji preparatu firmastosuje wyselekcjonowane, naj-wyższej jakości surowce. Pocho-dzą one od renomowanychi certyfikowanych producentów,a i tak każdorazowo przed roz-

poczęciem produkcji poddawa-ne są rygorystycznej kontroliw laboratoriach Olimpu. Samproces produkcyjny odbywa sięw oparciu o najnowocześniejszetechnologie oraz zintegrowanysystem zarządzania jakościąi bezpieczeństwem żywności(zgodnie ze standardami PN-EN ISO 22000:2006, a w tymzasady HACCP, PN-EN ISO9001:2001).

– Kupując Therm Line®, nasikonsumenci zyskują produktnajwyższej jakości, sprawdzonyprzez dziesiątki, o ile nie setki ty-sięcy osób w różnym wieku oraz

różnym stopniuotyłości – zapew-nia Stanisław Je-dliński. – Z uwa-gi na jego sku-teczność i bezpie-czeństwo zostałjuż nagrodzonywieloma prestiżo-wymi nagrodami,m.in. Złotym Oti-sem 2007, a tak-że Złotym Meda-lem w ramachtargów Fitness,Body & Fashion2006 – wyliczaprezes. Ponadtoprodukt wyko-rzystywany byłw wielu spe-cjal istycznychprogramach od-chudzających,prowadzonychm.in. przez Agen-

cję Promocji Zdrowia. Potwier-dza to skuteczność preparatu.Jego popularność w połączeniuz wysokimi wynikami sprzeda-ży zaowocowały zdobyciem ty-tułu oraz godła TO jest TO!2008.

Joanna Drzazga

OLIMPijska siłaNiekwestionowany lider polskiego rynku odżywek i preparatów dla sportowców,firma Olimp Laboratories Sp. z o.o. nie ogranicza działalności jedynie do sferysportowej. Dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo poszerzyło swoje portfo-lio o innowacyjne suplementy diety, tworząc marki Olimp Labs oraz Go for it!,które podbijają polski rynek.

GBS wprowadziło napolski rynek nieco-dzienną usługę: outso-

urcing pracowników na rzeczBanku Handlowego SA. Z po-zoru prosta usługa wymagajednak niezwykłej skrupulat-ności, a także bardzo wyso-kich kwalifikacji zatrudnio-nych.

– Nasi pracownicy zatrudnie-ni są w oddziałach BH SAw Warszawie, Pruszkowie,Bydgoszczy i Łodzi – wyliczaJustyna Syczewska, OperationManager General BankingServices. – Ludzie ci pracująna różnych stanowiskach, m.in.:weryfikują dokumenty kredyto-we, obsługują klientów, pracująw działach windykacji, IT oraztelefonicznej obsługi klientów.

GBS zatrudnia zarównodoświadczonych bankow-ców, jak i osoby stawiającepierwsze kroki w tym zawo-dzie. Preferowani są ludziez wykształceniem ekono-micznym i bankowym, alenie tylko. Liczy się bowiemteż chęć zdobywania nowychdoświadczeń oraz stałegouczenia się.

Pracownicy rozpoczynają-cy pracę – w większości są tostudenci ostatnich lat stu-diów lub absolwenci wyż-szych uczelni – przechodząszereg szkoleń. W ich trakciepoznają specyfikę pracyw bankowości oraz gamę ofe-

rowanych produktów. Szkole-nia dotyczą nie tylko ściślezagadnień bankowych, ale teżpokazują jak w praktyce wy-korzystywać aplikacje biuro-we, jak przekazywać wiedzęoraz poznają m.in. zagadnie-nia dotyczące prawa pracyczy coachingu. Zainteresowa-ni mogą również szlifowaćnp. język angielski.

– Naszym celem jest świad-czenie usług bankowych na naj-wyższym poziomie, spełniają-cych oczekiwania i zapotrzebo-wanie klienta – dodaje JustynaSyczewska.

GBS stale zwiększa liczbępracowników. W minionymroku przybyło 60. zatrudnio-nych, w tym powstają kolejneetaty.

– Jesteśmy zadowoleni zewspółpracy z General BankingServices – podkreśla RafałRakowiecki, szef Pionu Opera-cji i Technologii w SektorzeBankowości Detalicznej CitiHandlowy. – Cenimy sobie ela-styczne i indywidualne podejścienaszego partnera do klienta,w tym przypadku – do Citi Han-dlowy. Zatrudniani przez GBSpracownicy to ludzie o wysokichkwalifikacjach i dużym zaanga-żowaniu w pracę, a przedewszystkim darzący zaufaniemswojego pracodawcę. To najlep-sze potwierdzenie wysokiej jako-ści usług outsourcingowychświadczonych przez GBS. Dlate-go też realizujemy z tym partne-rem kolejne już projekty.

Dariusz Kwiatkowski

Solidny profesjonalizm GBSOsiem lat temu warszawska spółka GBS – General Banking Services zatrudniała40. pracowników – dziś daje pracę ponad 600. osobom. Sukces to efekt profesjo-nalizmu pracowników oraz... niekonwencjonalnego pomysłu na biznes.

Ted van den Berg prezes zarządu:Zdobycie przez General Banking Se-rvices tytułu Solidnego PracodawcyRoku 2007 jest dla nas bardzo waż-nym wydarzeniem. Istotnym jest fakt,iż tytuł ten przyznało nam zewnętrz-ne gremium, doceniające jakość i pro-fesjonalizm, a także dbałość o pra-cowników. Ten tytuł istotny jest rów-nież dlatego, że nasze usługi opierająsię w dużej mierze na naszych pra-

cownikach – tytuł potwierdza, że podchodzimy w odpowiedzial-ny sposób do ludzi, którym zapewniamy miejsce pracy. Mam na-dzieję, że wyróżnienie sprawi, iż osoby poszukujące bardzo do-brego miejsca pracy wybiorą na nie właśnie naszą spółkę. Z punk-tu widzenia naszego klienta – Banku Handlowego SA – tytuł jestpotwierdzeniem, że jesteśmy solidnym partnerem, z którym war-to współpracować.

Promet specjalizuje sięw produkcji osprzętu elek-trotechnicznego do insta-

lacji niskiego napięcia. Oferujem.in. przyciski sterownicze,lampki sygnalizacyjne, diodowewskaźniki położenia, kasety ste-rownicze czy łączniki krańcowei krzywkowe.

– Gospodarka rynkowa rządzisię swoimi prawami. Reguły są tubardzo proste: producent musioferować takie produkty, jakiepotrzebne są nabywcom. Jeślifirma nie rozumie tychprostych zasad, czekają jąkłopoty – wyjaśnia RyszardMazur, prezes SpółdzielniNiewidomych Promet.

Zakład od lat konse-kwentnie inwestuje w rozbu-dowę parku maszynowego,nowoczesne technologie in-formatyczne i rozwój pra-cowników. Ci ostatni stanowiąbowiem o sile i potencjale zakła-du. Prezes podkreśla jednak, żeczasy się zmieniły i trzeba szu-kać nowych możliwości rozwo-ju. Dlatego coraz więcej wyro-bów jest projektowanych i po-wstaje w samej spółdzielni, tylkonieliczne są montowane z ele-mentów specjalnie produkowa-nych przez poddostawców.

– Dziś liczy się przede wszyst-kim jakość wyrobów – dodaje pre-

zes spółdzielni. – Dlatego zainwe-stowaliśmy w szkolenia pracowni-ków, nowoczesne maszyny i urzą-dzenia, postawiliśmy też na naj-nowsze rozwiązania informatyczne.Wdrożyliśmy też procedury wyni-kające z normy ISO 9001:2000.

Promet dysponuje własnymiobrabiarkami i wtryskarkamisterowanymi numerycznie orazprasami automatycznymi. Po-

zwalają one na przygotowywa-nie i wytwarzanie skompliko-wanych elementów wykorzysty-wanych w procesie montażu.Spółdzielnia konsekwentniedąży do tego, by być oferentemnowoczesnych produktów elek-trotechnicznych stosowanychw automatyce i energetyce. No-wo wdrożony system informa-tyczny klasy ERP pozwala nabieżąco analizować zapotrze-bowanie na komponenty, pla-

nować produkcję, ewidencjo-nować koszty i sprawnie obsłu-giwać klienta.

– Dziś takie działania anali-tyczne wymusza rynek – oceniaRyszard Mazur. – Pozwalają onena skuteczne zarządzanie firmąi wychodzenie naprzeciw oczeki-waniom klientów.

Obecnie sosnowieckieprzedsiębiorstwo jest cenio-

nym dostawcą elementówelektrotechnicznych nietylko w Polsce, ale też po-za granicami kraju. Za-trudnia 372 osoby, spo-śród których zdecydowa-na większość – bo aż 269osób to niepełnosprawni.Od początku swej działal-ności ma status zakładupracy chronionej. Firmauczciła 50. rocznicę swoje-go istnienia uzyskaniem

certyfikatu PrzedsiębiorstwoFair Play 2007 oraz statuetkiFair Play. Natomiast w tym ro-ku Spółdzielnia NiewidomychPromet zdobyła tytuł EUropej-ski Standard 2008.

– Bardzo cieszę się z tego wy-różnienia, jakość jest bowiem tym,na co zwracamy od dawna bacz-ną uwagę – ocenia Ryszard Ma-zur. – Ważne jest, że tytuł przyzna-ła nam bezstronna kapituła.

Dariusz Kwiatkowski

Nowoczesna spółdzielniaSosnowiecka Spółdzielnia Niewidomych Promet stale poszerza swój i tak już bo-gaty asortyment lamp sygnalizacyjnych, łączników, kaset i przycisków sterowni-czych. Firma skutecznie łamie stereotypy, jakimi obrosły spółdzielnie niewido-mych. Przedsiębiorstwo dysponuje bogatym parkiem maszynowym, stale zwięk-sza sprzedaż zarówno w kraju, jak i poza granicami, a na dodatek opracowuje no-woczesne wyroby, jakich nie powstydziłyby się największe światowe koncerny.

Page 8: Przegląd Gospodarczy z 30 czerwca 08 (nr 126) - wersja pdf … · jawił się nowy, prestiżowy program „Manager 2008”, skierowany do menedżerów wyższego szczebla. Nie mniej

8 DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY

Bydgoskie Zakłady Elektro-mechaniczne BELMASA od 2004 r. stosują no-

watorski sposób planowania,monitoringu i controllingu,zwany zarządzaniem przez od-chylenia. Wykorzystuje on ist-niejące zasoby tak, aby maksy-malnie zaoszczędzić kosztai zoptymalizować działanie. Jaksię to udaje? Poprzez decentra-lizację zarządzania. Zakład po-dzielono na jednostki organiza-cyjne. Każda z nich opracowu-je swój własny minibiznesplan,w efekcie którego wynik na ko-niec roku może być trafnieprzewidziany już w ostatnimkwartale roku poprzedzające-go. Plan jest wnikliwie analizo-wany przez system informa-tyczny, co pozwala odpowied-nio interpretować rezultatydziałań poszczególnych jedno-stek. Założenia planu są do-

kładnie zapisane w tym syste-mie i porównywane z danymifaktycznymi. Tym samym odrazu widać różnice – dodatniebądź ujemne. Szczegółowa, co-kwartalna analiza tych właśnieodchyleń stanowi zarazem pod-stawę oceny kadry kierowni-czej. Rozwiązanie to świetniesię sprawdza, jego koncepcjapowstała w samej BELMIE,natomiast podmiot zewnętrznyskonstruował jedynie stosownysystem informatyczny.

Europejska firma,EUropejski Standard

Bydgoskie Zakłady Elektro-mechaniczne są dostawcą pod-zespołów dla branży zbrojenio-wej i górnictwa. Szybko podźwi-gnęły się z kryzysu sprzed kilkulat, który objął praktyczniewszystkie polskie przedsiębior-

stwa z tej branży. Poprawę funk-cjonowania spółka zawdzięczanowej strategii. – Pozbyliśmy sięniepotrzebnych struktur majątko-wych i postawiliśmy na programrozwojowy – opowiada ArturŁysakowski, prezes zarząduBZE BELMA SA. – Osiągnęli-śmy dobry wynik, który nie jestjednorocznym „wyskokiem”, tyl-ko rezultatem kilku lat dobrzewypracowanych trendów. Terazmożemy wiarygodnie stwierdzić,że się rozwijamy i ugruntowuje-my pozycję.

Etap restrukturyzacji zarzą-dzania przedsiębiorstwo ma jużza sobą. Obecnie skupia się nadziałaniach zewnętrznych.W związku z tym ostatniomocno stawia na „trzecią no-gę”: trwałą współpracę z duży-mi, znanymi koncernami.– W poprzedniej infrastrukturzeBELMA się do tego nie nadawała

– przyznaje Łysakowski. – Teraznatomiast możemy rozwijaćskrzydła. Zacieśniamy współpra-cę z wielkimi firmami zachodni-mi, jak np. Stahl, Bubenzer, Dan-foss. Mamy za sobą pierwsze kon-trakty, zdobywamy następne. Za-łożyliśmy, że ten wolumen naszejdziałalności osiągnie 1/3 sprzeda-ży i liczymy na skokowy wzrost.

2004 rok BELMA zamknęławynikiem sprzedaży na pozio-mie 22 mln zł. Na rok obecnybędzie to około 29 mln, nato-miast na 2010 przewiduje się 35mln zł i to przy tej samej infra-strukturze, czyli bez istotnegozwiększania kosztów stałych.

Inwestycje

Zakład od 2 lat poprawiastrukturę techniczną albo grun-townie remontując park maszy-nowy, albo wymieniając go na

zupełnie nowy. – Staramy sięmodernizować technologie w do-stosowaniu do oczekiwań na-szych klientów – przekonujeprezes Łysakowski. – Inwestycjeprzekładają się na wydajność,a ta z kolei na wzrost sprzedaży.Zakładamy, że nie będzie on wy-magał zwiększenia zatrudnienia;raczej idziemy w kierunku roz-woju kwalifikacji naszych fa-chowców, a wraz z nim w zadba-

nie o systemy wynagrodzeniowei motywacyjne.

A pracowników jest za co na-gradzać. Dwa zespoły rozwojo-we: działu zbrojeniowego orazgórnictwa odpowiadają samo-dzielnie nie tylko za wprowadza-ne przez siebie innowacje(w ciągu dwóch lat dział górnic-twa wdrożył aż 14 nowych wyro-bów), ale praktycznie za całąpozycję firmy na rynku. – Bo ce-lem moich ludzi jest nie tyle mo-dernizacja czy unowocześnianiewyrobów – to są tylko środki– lecz skuteczna sprzedaż. To zanią są nagradzani, to dzięki temustajemy się prawdziwie europejscy– sumuje Łysakowski.

Jakub Lisiecki

BELMA postawiła na nowoczesne zarządzanieBydgoskiemu potentatowi zbrojeniowemu z długoletnimi tradycjami jeszcze kilka lat temu groziła ekonomiczna zapaść. Od 2004 rokunowy zarząd całkowicie zmienił filozofię funkcjonowania firmy, wprowadzając tzw. system zarządzania przez odchylenia. Przedsiębior-stwo dzięki niemu dziś generuje obrót blisko 30 mln zł.

Sztandarowe wyroby zbrojeniowe BELMY to miny przeciwpan-cerne oraz zapalniki do min, rakiet i innych środków bojowych.Najnowszym produktem jest system minowania narzutowegoISM Kroton, pozwalający na wystrzelenie z wozu bojowego łącz-nie 400 min w ciągu zaledwie kilku minut. To hit na skalę świato-wą, mający szansę na poważny sukces eksportowy. BELMA mo-że się pochwalić wieloma innymi produktami budzącymi świato-we uznanie, jak np. przenośny wykrywacz min, a zwłaszcza no-wy system Agawa, miotający ładunki minowe w kierunku bocz-nym na odległość do 80 m w sposób uniemożliwiający atakowa-nym pojazdom skuteczne przeciwdziałanie.

Przedsiębiorstwo LUG rozpo-częło swoją działalnośćw formie spółki cywilnej w li-

stopadzie 1989 roku.– Od początku byliśmy producen-

tem opraw oświetleniowych, prowa-dząc jednocześnie działalność handlo-wą – mówi Ryszard Wtorkowski,prezes zarządu LUG S.A.

W roku 1991 firma poszerzyłaswą działalność o sprzedaż hurto-wą opraw oświetleniowych, mate-riałów, a także osprzętu elektrycz-nego. W dalszym ciągu LUG roz-

wijał własną sieć sprzedażyw sklepach patronackich. W 2001roku nastąpiło przekształceniew spółkę z ograniczoną odpowie-dzialnością.

– Głównym przedmiotem prowa-dzonej przez nas działalności gospo-darczej była w dalszym ciągu produk-cja opraw oświetleniowych i sprzedażmateriałów elektrycznych – dodajeRyszard Wtorkowski. – Prowadzili-śmy również działalność w zakresieprojektowania i wykonywania robótelektrycznych.

We wrześniu 2007 roku nastąpi-ło przekształcenie w spółkę akcyj-ną, a 20 listopada LUG S.A. zade-biutował na rynku akcji NewCon-nect warszawskiej Giełdy PapierówWartościowych.

Od początku działalności rynko-wej LUG S.A. koncentruje się nazbudowaniu mocnej pozycji rynko-wej zarówno krajowej, jak i zagra-nicznej. Sprzedaje swoje produktyw całej Polsce i Europie Wschod-niej: Estonii, Litwie, Łotwie, a takżew krajach skandynawskich, Belgii,Holandii, Niemczech czy WielkiejBrytanii. Zielonogórskie oprawymożna znaleźć również na południuEuropy łącznie z Grecją czy Cy-prem, a nawet w krajach BliskiegoWschodu: Emiratach Arabskich,Jordanii, Syrii.

Obecnie LUG S.A. jest jednymz największych w kraju producen-tów, a zarazem dystrybutorówoświetleniowych opraw przemysło-wych i dekoracyjnych. Wyroby po-wstają według pomysłów własnych.Oprawy do oświetlenia zewnętrzne-

go są stosowane w iluminacjach bu-dynków, stacji paliw, parkingów, uliclub innych otwartych przestrzeni,które mają być oświetlane po zapad-nięciu zmroku. Oprawy do wnętrzstosowane są w salach sprzedaży,biurach, pasażach handlowych orazmarketach. Głównymi odbiorcamitych produktów są hurtownie elek-trotechniczne, ogólnobudowlane,sklepy, a także eksporterzy materia-łów elektroinstalacyjnych i oświetle-nia przemysłowego.

– Na bardzo wymagającym rynkuopraw oświetleniowych z powodzeniemi satysfakcją spełniamy oczekiwanianaszych klientów. Gwarantujemy szyb-kość dostaw, utrzymanie stałego, do-brego poziomu jakościowego produk-tów oraz adekwatnych, konkurencyj-nych cen – zapewnia Wtorkowski.

LUG S.A. nieustannie inwestujew nowe, innowacyjne urządzenia doprodukcji wysokiej jakości oprawoświetleniowych. Działania spółkiukierunkowane są również na roz-wój infrastruktury technicznej. Naj-istotniejszym w ostatnim czasie zre-

alizowanym przez firmę zadaniembył zakup działki o powierzchni1,37 ha w Zielonej Górze przy Tra-sie Północnej. Powstaje tam nowo-czesny budynek produkcyjno-maga-zynowo-biurowy, do którego przed-siębiorstwo przeniesie działalność.

– W 2007 roku przystąpiliśmy dobudowy. Obiekt powstaje w tzw. Zielo-nogórskiej Strefie Aktywności Gospo-darczej – terenie inwestycyjnym o po-wierzchni 67 ha, gdzie powstająobiekty podmiotów handlowych i pro-dukcyjnych – komentuje prezes. –

Nasza nowa siedziba będzie miałałączną powierzchnię użytkową około9 000 m2.

Nieustanna praca nad rozwojemwe wszystkich działaniach innowacyj-nych została doceniona w programieEUropejski Standard 2008, w którymLUG S.A. został laureatem.

– Otrzymane godło stanowi dlanas narzędzie marketingowe, którewykorzystamy w celach pozyskiwa-nia nowych odbiorców – oceniaRyszard Wtorkowski.

Marzena Libura

LUG S.A. – nowoczesna technologia oświetleniaZielonogórski LUG S.A. jest jednym z największych polskich producentów profesjonalnych, przemysłowych opraw oświetleniowych, istniejącym od blisko 18 lat.Firma zdobywa silną pozycję na rynku polskim i zagranicznym zaawansowanymi technologiami oraz nowoczesnymi liniami wzorniczymi opracowywanymi we własnymbiurze projektowym. Jakość w połączeniu z innowacyjnością przyniosły spółce tytuł EUropejski Standard 2008.

Każda placówka bankowa,aby bardzo dobrze speł-niała swoje zadania, musi

być przede wszystkim silna kapi-tałowo. W Powiślańskim BankuSpółdzielczym w Kwidzynie jed-nym z najważniejszych kapitałówjest kapitał ludzki.

– Wyniki, jakie osiągamy, zale-żą w największym stopniu od pra-cujących z nami ludzi – stwierdzaIrena Kopik, prezes zarządu Powi-ślańskiego Banku Spółdzielczego.– Cała techniczna infrastruktura,

znajdująca się w naszej firmie, jestelementem wspomagającym ichpracę. Bo przecież wszystkie nowo-czesne urządzenia, tzw. cuda tech-niki na nic by się zdały, gdyby nieosoby, które potrafią je w odpowied-ni sposób wykorzystać dla osiągnię-cia wspólnego celu. Połączenie do-brze wyszkolonej oraz zmotywowa-nej załogi, w naszym przekonaniu,wydaje się być zdecydowaną recep-tą na sukces.

Na rynku finansowym coraztrudniej pozyskać nowych klien-tów ze względu na ciągle rosną-cą konkurencję. Jednakże umie-jętnie prowadzona polityka ka-drowa sprawia, że pracownicyPBS identyfikują się z firmą, do-brze rozumieją cele, a takżewszelkie zadania, jakie są dozrealizowania.

– To niezwykle istotne, aby na-sza załoga wiedziała, że jest waż-nym elementem wielkiej maszyny,która musi pracować bez zarzutu– dodaje Irena Kopik.

Większość zatrudnionych osóbstanowią ludzie młodzi i kreatyw-ni. To właśnie w nich PBS szukainspiracji do wyznaczania no-wych strategicznych celów.

Regularne szkolenia

Każdego roku pracownicybanku uczestniczą w różnego ro-dzaju szkoleniach zawodowych,w 100% finansowanych przez fir-mę. Dzięki temu nowozatrudnio-ne osoby pozyskują potrzebnąwiedzę, zaś ludzie z większymstażem intensywnie podnosząkwalifikacje, zwiększając przytym swoje szanse na awans.Szkolenia w miarę możliwościprzeprowadzane są w siedzibiebanku, czemu służy dobrze przy-gotowana sala konferencyjna.A nauka już zaprocentowała.Obecnie bowiem ponad połowazatrudnionych posiada certyfi-kat Dyplomowanego Pracowni-ka Bankowego.

– To szkolenie trwało ponad półroku i kończyło się ważnym egzami-nem – wyjaśnia Anna Baprawska,członek zarządu. – Wszyscy nasiludzie zakończyli je sukcesem, cowskazuje na to, jak bardzo kompe-tentną posiadamy załogę.

Ale nie koniec na tym. PBSaktywnie uczestniczy w procesiepodnoszenia kwalifikacji przezswoją kadrę także w innych for-mach, głównie poprzez dofinan-sowanie nauki na wyższychuczelniach. Wielu z pracowni-ków już dzięki temu ukończyło

studia na Powiślańskiej SzkoleWyższej. Ponadto bank jest inte-resującym miejscem dla staży-stów. Specjalnie dla nich zostałopracowany tzw. program ada-ptacyjny, mający na celu zapo-znanie nowej osoby z instytucją,współpracownikami oraz stano-wiskiem. Stażyście przydzielanesą konkretne obowiązki, za któreponosi odpowiedzialność. Otrzy-muje on również wsparcie zestrony swojego opiekuna, którypomaga w zdobywaniu potrzeb-nej wiedzy.

Wkrótcenowe placówki PBS

Wygenerowane, dzięki dosko-nałemu prowadzeniu biznesu,fundusze umożliwiają rozszerze-nie terenu działania banku na ko-lejne regiony kraju. Powstanie no-wych placówek będzie przedewszystkim szansą dla jeszczewiększej liczby przedsiębiorstw

i społeczności lokalnych na praw-dziwie europejską obsługę banko-wą. Wymagać to będzie jednakjeszcze bardziej aktywnej pracyze strony pracowników, a co sięz tym wiąże, odpowiedniego zmo-tywowania ich do tego.

– Planujemy zmodyfikowaćistniejący system premiowania– oświadcza prezes Irena Kopik.– Zamierzamy nagradzać naszychludzi nie tylko w formie pieniężnej,ale także poprzez różnego rodzajubonusy, np. karnety wstępu na im-prezy sportowe czy do klubu fitness.

Zarząd PBS przymierza sięrównież do zwartościowania sta-nowisk w taki sposób, aby ludziemogli czuć się awansowani w sy-tuacjach kiedy następuje ichprzesunięcie w „poziomie”, a nietylko pionowo w górę. Taki sys-tem sprzyja rozwojowi pracowni-ków, którzy mają świadomość,że ich praca jest zauważalnai doceniana.

Joanna Drzazga

PBS Kwidzyn w elicie krajowych pracodawcówPowiślański Bank Spółdzielczy w Kwidzynie to nie tylko sprawdzony partner biznesowy, ale i ceniony na rynku pracodawca. Fundamentem instytucji są jej członkowieoraz bardzo dobrze wyszkolona, kompetentna kadra pracownicza. Wysoki poziom kultury korporacyjnej i polityki human resources przyczynił się do zdobycia ogólno-polskiego tytułu Solidnego Pracodawcy Roku 2007.

Irena Kopik, prezes zarząduPowiślańskiego Banku Spółdzielczego.

Anna Baprawska, członek zarządu.