Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD...

20
Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNY GZASOPI WYDAWCA SP. Nr. 1-2 ISMO Z O. O. POŚWIĘCONE PRZEGLĄD TECHNICZNY WARSZAWA, SPRAWO M TECHN REDAKTORZY INŻ. J. 20 STYCZNIA 1937 R. IKI 1 P FALKIEWICZ RZEMYSŁU i INŻ. M. THUGUTT. Tom LXXVI Ini. CZ. KLARNER 338 (438) "„1936" Nasze postępy gospodarcze w 1936 r. R ok 1936 mamy poza sob . Obliczenia pracy gospodarczej za ten okres nie zostały jesz cze zamkni te, a dokładne wyniki nie s ostatecznie wyprowadzone. Jednak opinia powsze chna — nie bez słuszności — ocenia je optymisty cznie. Zarówno ze stanowiska stosunków mi dzy narodowych, jak i naszych wewn trznych. Polityka gospodarcza Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zdołała opanować ostatecznie skutki przesilenia gospodarczego w tych państ wach i przyczynić si do ogólnej poprawy sytuacji światowej. Kraje Ameryki Północnej i Południo wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia ko rzystaj w pełni z nowej fali pomyślności. Kraje europejskie nie zważaj c na nieustanne, ci żkie powikłania polityczne, również maj już poza sob kryzys gospodarczy. Wprawdzie nie bez smutku wypada stwierdzić, iż poważn rol w poprawie sytuacji gospodarczej odegrały tu pośpieszne zbro jenia mocarstw europejskich. W każdym razie zwalczyły one u siebie kl sk bezrobocia. W Polsce dno kryzysu miało miejsce w r. 1934. Wprawdzie 1935 r. nie wskazuje jeszcze na zwi k szenie dochodu społecznego, lecz wskaźniki pro dukcji przemysłowej świadcz już o tendencjach wzrostu produkcji, a ułatwienia w zakresie obci żeń finansowych rolnictwa poprawiaj sytuacja wsi. Spadek cen na rynku wewn trznym pod wpływem polityki reglamentacyjnej doprowadza dochód społeczny do jego najniższego poziomu za cały okres przesilenia. Ubiegły 1936 r. tworzy już wyraźny przełom w całokształcie naszego gospodarstwa narodowego, Produkcja przemysłowa w okresie pierwszych dziesi ciu miesi cy tego roku wykazuje wyraźny wzrost, a niepoliczone jeszcze wyniki ostatnich dwóch miesi cy, ocenianych powszechnie opty mistycznie, nie nastr czaj powodów do obaw, aby uzyskane za 10 miesi cy efekty miały ulec osłabieniu. Na zwrócenie uwagi zasługuje fakt, iż wzrost o 7,3% produkcji przemysłowej w 1936 r, jest spowodowany przede wszystkim powi kszeniem produkcji dóbr wytwórczych o 14,1%, co dodat nio świadczy o wzmożeniu inwestycyi, których tempo było szczególnie zahamowane w latach przesilenia gospodarczego. Fakt wi kszego spo życia produktów przemysłowych dla celów kon sumeji świadczy o wzmożeniu siły nabywczej lud ności. Na szczególn uwag zasługuje wzrost pro dukcji hutnictwa żelaznego, przemysłu metalowe go i maszynowego oraz przemysłu mineralnego. Wskaźniki produkcji przemysłowej 1928 = 100 *) Ogółem Dobra wytwórcze . Dobra spożywcze . . . W giel kamienny . . . Hutnictwo żelazne . . . Metalowy, maszynowy i elektrotechniczny . . Chemiczny Mineralny . . . . . . Włókienniczy . . . , . 1934 62,8 54,5 68,8 72,0 59,4 54,8 81,5 57,3 67,4 1935 66,4 61,2 71,9 70,1 64,1 64,1 86,8 64,8 71,1 193ĆO) 71,5 70,4 74,2 71,8 77,8 74,1 91,3 73,0 72,8 Wzrost ( + ) lub zmniejsz. (—) w t, 1936 w%o/„r.l935 + 7,7 + 15,0 + 3,2 + 2.4 + 21,4 + 15,6 + 5,2 f 12,7 + 2,4 Pod naciskiem polityki reglamentacyjnej ceny hurtowe na odcinku produkcji przemysłowej zo stały w ci gu 1936 r. utrzymane na niezmiennym poziomie z roku poprzedniego (56,7—56,8%). Po mimo to artykuły przemysłowe nabywane przez a) 11 miesi cy 1936 r. *) Źródło; Wiad. Stat. i Mieś. Tablice Stat. Konj. Gosp

Transcript of Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD...

Page 1: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

Przedruk wzbroniony

PRZEGLĄDTECHNICZNY

GZASOPI

WYDAWCA SP.

Nr. 1 - 2

ISMO

Z O. O.

POŚWIĘCONE

PRZEGLĄD TECHNICZNY

WARSZAWA,

SPRAWO M TECHN

REDAKTORZY INŻ. J.

20 STYCZNIA 1937 R.

IKI 1 P

FALKIEWICZ

RZEMYSŁU

i INŻ. M. THUGUTT.

Tom LXXVI

Ini. CZ. KLARNER 338 (438) "„1936"

Nasze postępy gospodarcze w 1936 r.

R ok 1936 mamy poza sobą. Obliczenia pracygospodarczej za ten okres nie zostały jesz-cze zamknięte, a dokładne wyniki nie są

ostatecznie wyprowadzone. Jednak opinia powsze-chna — nie bez słuszności — ocenia je optymisty-cznie. Zarówno ze stanowiska stosunków między-narodowych, jak i naszych wewnętrznych.

Polityka gospodarcza Stanów Zjednoczonychi Wielkiej Brytanii zdołała opanować ostatecznieskutki przesilenia gospodarczego w tych państ-wach i przyczynić się do ogólnej poprawy sytuacjiświatowej. Kraje Ameryki Północnej i Południo-wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia ko-rzystają w pełni z nowej fali pomyślności. Krajeeuropejskie nie zważając na nieustanne, ciężkiepowikłania polityczne, również mają już poza sobąkryzys gospodarczy. Wprawdzie nie bez smutkuwypada stwierdzić, iż poważną rolę w poprawiesytuacji gospodarczej odegrały tu pośpieszne zbro-jenia mocarstw europejskich. W każdym raziezwalczyły one u siebie klęskę bezrobocia.

W Polsce dno kryzysu miało miejsce w r. 1934.Wprawdzie 1935 r. nie wskazuje jeszcze na zwięk-szenie dochodu społecznego, lecz wskaźniki pro-dukcji przemysłowej świadczą już o tendencjachwzrostu produkcji, a ułatwienia w zakresie obcią-żeń finansowych rolnictwa poprawiają sytuacjawsi. Spadek cen na rynku wewnętrznym podwpływem polityki reglamentacyjnej doprowadzadochód społeczny do jego najniższego poziomu zacały okres przesilenia.

Ubiegły 1936 r. tworzy już wyraźny przełom wcałokształcie naszego gospodarstwa narodowego,

Produkcja przemysłowa w okresie pierwszychdziesięciu miesięcy tego roku wykazuje wyraźnywzrost, a niepoliczone jeszcze wyniki ostatnichdwóch miesięcy, ocenianych powszechnie opty-mistycznie, nie nastręczają powodów do obaw,

aby uzyskane za 10 miesięcy efekty miały ulecosłabieniu.

Na zwrócenie uwagi zasługuje fakt, iż wzrosto 7,3% produkcji przemysłowej w 1936 r, jestspowodowany przede wszystkim powiększeniemprodukcji dóbr wytwórczych o 14,1%, co dodat-nio świadczy o wzmożeniu inwestycyi, którychtempo było szczególnie zahamowane w latachprzesilenia gospodarczego. Fakt większego spo-życia produktów przemysłowych dla celów kon-sumeji świadczy o wzmożeniu siły nabywczej lud-ności. Na szczególną uwagę zasługuje wzrost pro-dukcji hutnictwa żelaznego, przemysłu metalowe-go i maszynowego oraz przemysłu mineralnego.

Wskaźniki produkcji przemysłowej1928 = 100 *)

OgółemDobra wytwórcze .Dobra spożywcze . . .Węgiel kamienny . . .Hutnictwo żelazne . . .Metalowy, maszynowy i

elektrotechniczny . .ChemicznyMineralny . . . . . .Włókienniczy . . . , .

1934

62,854,568,872,059,4

54,881,557,367,4

1935

66,461,271,970,164,1

64,186,864,871,1

193ĆO)

71,570,474,271,877,8

74,191,373,072,8

Wzrost ( + )lub zmniejsz.(—) w t, 1936w%o/„r.l935

+ 7,7+ 15,0+ 3,2+ 2.4+ 21,4

+ 15,6+ 5,2-f 12,7+ 2,4

Pod naciskiem polityki reglamentacyjnej cenyhurtowe n a odcinku produkcji przemysłowej zo-stały w ciągu 1936 r. u t rzymane na niezmiennympoziomie z r o k u poprzedniego (56,7—56,8%). Po-mimo to a r tykuły przemysłowe nabywane przez

a) 11 miesięcy 1936 r.*) Źródło; Wiad. Stat. i Mieś. Tablice Stat. Konj. Gosp

Page 2: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

1937 — PRZEGLąD TECHHIC2NY

ludność rolniczą, spadły z 66,3% w 1935 f. do64,5% przy podstawie 1928 = 100. Ponieważ jed-nocześnie, dzięki zwyżce w ubiegłym roku, cenyna artykuły rolnicze podniosły się circa o 3%w porównaniu z 1935 r., sytuacja rolnictwa kształ-tuje się pomyślnie, a rozpiętość cen za artykułyprzemysłowe i rolnicze maleje.

Stan rynku światowego na artykuły rolne po-zwala mieć nadzieję, iż poprawa cen w rolnic-twie posiada cechy trwałości na najbliższe lata,co musi mieć szczególnie doniosłe znaczenie dlaPolski, jako kraju z przewagą ludności rolniczej,wyniszczonej przez długotrwały kryzys świato-wy produkcji zbóż.

W s k a ź n i k i c e n h u'r t o w y c h (1928 = 100) *).

R o k

OgółemArtykuły rolne krajowe .Artykuły przemysłowe. .Artykuły nabywane przez

rolników

1934

55,746,859,4

70.3

1935

53,043,856,7

66,3

1936 o

Wzrost (-|-)lub zmniejsz,| _ ] w 1936 r,w'/,% 1935 r.

53.745,156,8

64,5

+ 1,3+ 3,0+ 0,4

— 2,7

a) 11 miesięcy.*) Źródło: jak wyżej.

Wzmożona produkcja przemysłowa przy zwyż-kowej tendencji cen oraz wyraźna zwyżka cen naartykuły rolnicze, dodatnio odbiły się na we-wnętrznej wymianie towarowej, świadcząc owpływie cen na obroty handlowe i ożywienie ko-niunktury.Z b y t p r o d u k t ó w p r z e m y s ł o w y c h (1928 = 100)*).

Zbyt wewn. razemDobra wytwórcze.Dobra spożywcze,Wywóz a) . . .

1934

64,142,180,473,7

1935

69.549.584,270,9

3 kwartały

1935

68,848,683,272,1

1936

75,858,888,371,2

Zmiany w okre-sie 3«ch kwarta-

łów r. 1936w "(„»/„ r. 1935

+ 10,2+ 21.0+ 6,1— 1,2

a) w cenach stałych.*) Źródło: jak wyżej.

Wskazówką wzmożonej produkcji przemysła--wej oraz wzmożonej wymiany towarowej jestniewątpliwie ruch towarowy na Polskich Kole-jach Państwowych. Jeżeli w r. 1935 ładowanow 'kraju przeciętnie 10 890 wagonów a 15 t dzien-nie, to w r. 1936 ta sama liczba wyniosła już11 388, co wykazuje wzrost ok. 5%, tym więcejgodny podkreślenia, iż w pierwszych miesiącachub. r. ożywienie nie zaznaczyło się jeszcze wy-raźnie.

Wzrost zbytu dóbr wytwórczych, a więc doko-nanych inwestycyj, łączy się ze wzmożonym im-portem, którego nie zdołaliśmy wyrównać odpo-wiednim powiększeniem wywozu:

R o k

Wywóz w milj, zł. . .Przywóz ,

1934

975799

1935

925861

1936

10261003

Wzrost w 1936 V.w "/o °/o 1935 r.

+ 10,9+ 16,5

Gdy przywóz wzrósł o 129 milj. zł., wywóz zdo-łaliśmy powiększyć zaledwie o 91 milj. zł. Mającna względzie ostrą walkę konkurencyjną na ryn-kach światowych oraz dewaluacie w ubiegłymroku kilku walut o znaczeniu światowym zmianyw bilansie handlowym uznać raczej należy zawzględnie pomyślne. Jednak potrzeba wielu inwe-stycyj, a więc ewentualny wzrost przywozu dóhrwytwórczych składa na nasze gospodarstwo naro-dowe obowiązek odpowiedniego powiększenia pol-skiego eksportu.

Pomimo wyraźnego wzrostu produkcji przemy-słowej ilość zarejestrowanych bezrobotnych na1 XII ub. r. powiększyła się w stosunku do tejdaty z roku poprzedniego, co świadczy, iż mamyprzed sobą do załatwienia poważny problem spo-łeczny, wymagający znacznego rozwoju produk-cji, przemysłu i rzemiosł.

Ilość przepracowanych robotniko-godzin wyka-zuje jednak wzrost dla 1936 r. w porównaniuz r. 1935, co oczywiście świadczy o zwiększonejprodukcji przemysłowej, Wzrost ten wyniósłw okresie 9 mieś. 1936 r. blisko 9% w stosunkudo analogicznego okresu roku poprzedniego.

Wyżej przedstawionym zjawiskom w zakresiewytwórczości i wymiany na naszym rynku to-warzyszyły ważne wydarzenia o charakterze fi-nansowym.

Wobec dewaluacji walut kilku krajów europej-skich w ubiegłym roku Polska stanęła w obliczudoniosłego dylematu na tle własnej waluty. Zwy-ciężyła zdrowa myśl utrzymania niezmiennegoparytetu złotego, na rzecz stabilizacji któregobyła przeprowadzona przez cały okres przesile-nia polityka deflacyjna kosztem poważnych ofiarżycia gospodarczego. Zatrzymaliśmy się iedyriiena systemie reglamentacji dewizowej, której po-myślne wyniki świadczą najlepiej o jej celowości.Zdrowa, a męska polityka walutowa niewątpli-wie ułatwiła zaciągnięcie pożyczki zagranicznej,która konsoliduje nasze stosunki finansowe i dajepełną gwarancję spokojnej pracy gospodarczej nadłuższy okres czasu, opartej o równowagę budże-tową i mocny pieniądz krajowy.

Zamykając bilans gospodarczy 1936 r., a po-równywując go z rezultatami 1935 r.f trudno niespostrzec poważnej zmiany na lepsze naszej sy-tuacji.

Zostały wzmocnione fundamenty dla rozwojui budowy warsztatów pracy narodowej. Możemypożądać, aby nasza polityka gospodarcza zrewi-dowała swoje stanowisko w zakresie reglamenta-cji cen w celu zapewnienia rentowności oraz ży-czyć sobie i innym, aby dla pracy gospodarczejnie zabrakło niezbędnego spokoju politycznegow pożyciu narodów,

Page 3: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

J>R2EGLĄt) TECHNICZNY —1937

St. GRUCHAŁA [621 -(- 669 -)- 67 3/2 -f- 681] • 338 (438) „1936"

Przemysł metalowy w 1936 rokui warunki jego rozwoju.

Kryzys światowy, jaki rozpoczął się w 1929 r.minął, -ustępując coraz pomyślniej szej ko-niunkturze gospodarczej. Może jeszcze we

Francji nastroje przesileni owe dotrwały do końcaroku ub., może jeszcze w niektórych mniej zasob-nych krajach świadomość poprawy nie występujedostatecznie wyraźnie, może wreszcie społeczeńst-wa i przemysł zmęczony latami przesiłeniowyminie korzystają w pełni z dobrodziejstw polepszenia,ale jest rzeczą nie ulegającą dyskusji, że rok ubie-gły zakończył się pod znakiem poprawy.

Źródła poprawy szukać należy w pierwszej mie-rze w zbrojeniach światowych, których kosztyw ubiegłym roku przekroczyły nie tylko przed-wojenne i powojenne rozmiary, ale nawet zbliżająsię do sum, jakie wydatkowane były w pierwszychlatach wojny światowej. Ale nie tylko koniunkturazbojeniowa przełamała kryzys. Drugim ważkimczynnikiem było zużycie się zasobów z lat przed-kryzysowych. Państwa, społeczeństwa i wytwórcyzmuszeni zostali do renowacji swego ruchomegostanu posiadania. Powstała potrzeba nowych ma-szyn, nowych ubrań, nowych środków przewozo-wych, bo stare odmawiały posłuszeństwa. Natural-na ewolucja przyspieszana była tu i ówdzie przeznakręcanie koniunktury.

Wskaźnik wytwórczości przemysłowej osiągnąłw końcu 1936 roku w porównaniu z rokiem 1929(który przyjmuje się za 100) w Niemczech 120,w Anglii 122, w Stanach Zjednoczonych 103.

W Polsce tempo powrotu dobrej koniunktury jestnieco wolniejsze, ale i u nas wskaźnik na koniec1936 r. osiągnął poziom 80, czyli o 13 korzystniej-szy, aniżeli w końcu r. 1935.

Powolne względnie tempo poprawy w Polsceprzypisać należy w pierwszej mierze bardzo niskie-mu stopniowi uprzemysłowienia kraju, który stwa-rza mały bardzo procent ludności miejskiej, a więctej, która ma większe potrzeby, dalej niesłychaniemałej stopie życiowej, wyczerpaniu finansowemuobywateli, no i wytycznym naszej polityki gospodar-czej, która nie stosowała ani nakręcania koniunk-tury, w postaci realizacji wielkich robót programo-wych, ani też nie poszła na obniżenie kursu zło-tego i związane z tym zwiększenie obiegu pie-niężnego.

Nie trzeba przy tym zapominać, że sytuacja prze-mysłu polskiego, który bądź odradzał się z ruinypo wielkiej wojnie, bądź też organizował w cięż-kich i niesprzyjających warunkach w NiepodległejPolsce, jest o wiele gorszą od sytuacji przemysłówkrajów zachodnich. Świadomość tego musi spra-wić, że przy ocenie koniunkturalnych momentówpoprawy gospodarczej należy bardzo baczną uwa-gę zwracać na trudności strukturalne, które istniejąw naszym przemyśle, oraz na specyficzne warunki

pracy naszego przemysłu, mniej, o wiele mniej, ko-rzystne od stosunków w innych krajach.

Dotyczy to specjalnie przemysłu metalowego.Aby zobrazować warunki, w jakich wkracza

przemysł metalowy w okres poprawiającej się ko-niunktury, trzeba przyjrzeć się analizie jego ren-towności w ostatnich latach przesileniowych.

Przeprowadzona w Polskim Związku Przemy-słowców Metalowych analiza bilansów 70 zasadni-czych spółek akcyjnych przemysłu metalowego,dała bardzo niekorzystne wyniki, W wystarczającysposób ilustrują je poniżej przytoczone cyfry:

R o k

1929193019311932193319341935

Kapitał zakładowyw tys. zł.

200 813196 988206 878206 765205 945212 259200 977

Rentowność%

+ 7,3— 1,0

— 4.7

— 6,1

— 4,4

— 0,8

— 1,6

Z pośród 70 powyżej wymienionych przedsię-biorstw 41 dało straty, których suma wyniosła63 122 milj. zł.

Jednakże, jak już zaznaczyłem, na tle ogólnejpoprawy koniunktury, nastąpiła również poprawasytuacji przemysłu metalowego, prze.de wszystkimna odcinku stanu zatrudnienia.

Oczywiście, jak wszędzie, najlepiej przedstawiasię sytua-cja w przemyśle uzbrojeniowym, gdzie stanzatrudnienia jest zupełnie zadowalający.

Dobrze zatrudnione są fabryki narzędzi, którychobroty w r. 1936 osiągnęły bez mała pokaźną d]atego działu sumę 20 milj. złotych.

Dobrze zatrudniony również jest przemysł częścirowerowych. Dobrze pracują fabryki drutu i gwoź-dzi, których produkcja, dzięki bardzo umiejętnejorganizacji sprzedaży w kraju i na eksport, prze-kroczyła już cyfry z 1929 r. Również dobrze za-trudniony jest przemysł drobnych wyrobów me-talowych.

W odlewnictwie maszynowym stan zatrudnie-nia kształtuje się lepiej, niż w roku poprzednimi w drugiej połowie roku 1936 wykazuje wydatnywzrost w stosunku <k> pierwszego półrocza.W odlewniach handlowych notujemy również po-prawę.

W dziale maszynowym nie nastąpiło jeszczewydatniejsze zwiększenie obrotów, chociaż i tu-taj koniec roku przyniósł znaczny wzrost zainte-resowania się odbiorców.

Page 4: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

1937 — PRZEGLĄD TECHNICZNY

W dziale maszyn rolniczych stan zatrudnieniapoprawił się znacznie.

W dziale kotłów produkcja 1936 roku wzrosław porównaniu z rokiem poprzednim o 50%. W in-nych działach przemysłu inwestycyjnego zatrud-nienie wykazuje również dość wydatne zwięk-szenie,

O ile zatrudnienie w przemyśle metalowymkształtowało się w roku ubiegłym w porównaniuz rokiem 1935 korzystniej, o tyle sytuacja na ryn-ku nie wykazała na razie wydatniejszej poprawy.Ceny kształtowały się w dalszym ciągu nieko-rzystnie, nie wykazując na ogół tendencji zwyż-kowej, która by mogła doprowadzić przemysłmetalowy do niezbędnego stanu rentowności pro-dukcji i stała się bodźcem do przeprowadzeniainwestycyj kapitałowych, koniecznych dla uzu-pełnienia maszyn i urządzeń.

Dość nagła poprawa, która nastąpiła w prze-myśle metalowym, zastała szereg działów wy-twórczości nieprzygotowanych do podjęciazwiększonego zatrudnienia i rozwinięcia żywszejdziałalności rynkowej. Do takich działów należałi przemysł maszyn rolniczych, który tak bardzowyczerpał się w latach kryzysu, że w chwili oży-wienia w jesieni r. ub, nie posiadał nawet środ-ków na podjęcie energiczniejszej akcji sprzeda-żowej.

Tym niemniej atmosfera poprawy sytuacji spra-wiła, że podjęto przez wiele lat odkładaną sprawęuprzemysłowienia kraju, 'która, należy mieć nadzie-ję, stanie się wreszcie konsekwentnie •zrealizowa-nym programem gospodarczym Polski na najbliższelata.

Otóż jeżeli mamy, a musimy mieć, poważny za-miar uprzemysłowić Polskę, to niezależnie od ta-kich czy innych posunięć, mających na celu do-raźne, szybkie powołanie do życia tej czy innejgałęzi produkcji, musimy stworzyć warunki, wktórych proces upraemysłowiania kraju mógłbysię odbywać. Naczelnym warunkiem jest przy-wrócenie rentowności produkcji przemysłowej,gdyż tylko tą drogą uda się pobudzić inicjatywęprzemysłową w kraju, zmobilizować dla tej ini-cjatywy, choć szczupłe, ale bądź co bądź istnie-jące w pewnej ilości kapitały krajowe, jak rów-nież zachęcić obcych kapitalistów do większegointeresowania się polskim rynkiem kapitałowym.

Jeżeli mówimy o konieczności przywróceniarentowności, to pamiętać trzeba, że bardzo wieleW'tej sprawie uczynić może system polityki go-spodarczej rządu, a przecież w naszych warun-kach istnieją poważne przyczyny, które wyma-gają, aby stosunek państwa do przemysłu byłspecjalnie przychylny. I chociaż mówi się o- tymczęsto, nie zaszkodzi i na tym miejscu podkreślićraz jeszcze, że b e z r o z w i j a j ą c e g o s i ęp r z e m y s ł u p a ń s t w o n i e p o t r a f ir o z w i ą z a ć p r o b l e m u s t a l e n a r a -s t a j ą c e j l u d n o ś c i , jak również bez na-leżycie rozwiniętego przemysłu P o l s k a n i es p r o s t a n a t a r c i u n i e p r z y j a c i e l a .

Warunki rozwoju przemysłu metalowego wPolsce precyzowane były niejednokrotnie przezprzywódców tego działu wytwórczości krajowejprez. Drzewieckiego, dyr. Dunina i min. Klarnera.Obejmują one szereg zasadniczych problemów,wśród których na czoło wysuwają się, obok pod-kreślanego już powyżej problemu rentowności,sprawa surowców, problem inwestycyj, sprawaobciążeń fiskalnych i socjalnych, a wreszciezwiększenie możliwości zbytu dla przemysłu pol-skiego przez ochronę rynku krajowego i akcjęeksportową.

Aczkolwiek istnieją u nas dość poważne bo-gactwa naturalne surowców dla przemysłu me-talowego, to jednak warunki i sposób eksploata-cji tych bogactw nie są takie, abyśmy w chwiliobecnej posiadali na tym odcinku należytą samo-wystarczalność, względnie, aby nasz przetwórcaposiadał chociażby takie warunki pracy, jakie ist-nieją w krajach przemysłowych Zachodniej Euro-py. Rozmieszczenie geograficzne eksploatowa-nych bogactw mineralnych, stanowiących two-rzywo surowców przemysłu metalowego, nie jestw Polsce zbyt korzystne.

Rozbudowa hutnictwa, sprawa należytego za-opatrzenia w metale nieżelazne i stworzenie od-powiedniego zapasu tych surowców posiadają do-niosłe znaczenia dla całokształtu życia politycz-nego i gospodarczego kraju,

Wielkie znaczenie posiada sprawa dysponowa-nia należycie zmodernizowanymi urządzeniamifabryk przemysłu metalowego. Odnosi się to za-równo do problemu kalkulacji kosztów produk-cji, jak również posiada olbrzymi wpływ na moż-ność zwiększenia produkcji w razie nagłej po-trzeby. Ostatnie lata wytworzyły na tym odcinkusytuację specjalną, trochę paradoksalną. Przemysłnie mógł produkować tanio i ponosił straty, bomiędzy innymi przyczynami pracował na warszta-tach nie dość nowoczesnych, a nie mógł zdobyćsię na unowocześnienie produkcji, bo nie miałza co,

W jakim kierunku powinna iść polityka gospo-darcza państwa, ażeby wesprzeć poczynania,zmierzające do zracjonalizowania i modernizacjiprodukcji? Przede wszystkim należy uznać wszel-kie sumy wydawane na inwestycje przemysłoweza wolne od obciążeń podatkowych i odliczając jeod dochodu aż do czasu kompletnej ich amortyza-cji. Zapewne postulat ten może spotkać się z za-strzeżeniem, że inwestycje te odbywać się będąz pieniędzy skarbowych. Oczywiście, ale czy nielepiej jest czynić to, aniżeli w oczekiwaniu naewentualny dochód dla skarbu patrzeć jak giniesubstancja przemysłu. Bo przecież trudno spo-dziewać się, aby ni stąd ni zowąd znaleźli się lu-dzie, którzy uwierzyliby w to, że warto jest loko-wać kapitały w przemysł, dający straty.

Ale nie wystarczy w naszych warunkach za-bezpieczenie kapitałów, przeznaczonych na inwe-stycje przemysłowe od ciężarów podatkowych.Trzeba jeszcze liczyć się z tym, że w całym sze-regu wypadków, pomimo obiektywnych warun-

Page 5: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

PRZEGLĄD TECHNICZNY — 1937

ków dla możliwości lokaty, nie będzie można zna-leźć środków, W imię własnego interesu państwowinno umożliwić przemysłowi znalezienie odpo-wiednich kredytów inwestycyjnych. Postulatu te-go nie należy traktować, jako uciekania się podopiekuńcze skrzydła państwa. Stworzenie przezpaństwo kredytów inwestycyjnych, dostępnychdla przemysłu prywatnego, traktujemy jedyniei wyłącznie, jako zadośćuczynienie za wyjałowie-nie rynku polskiego z możliwości kapitałowych,co w znacznej mierze zapisane być musi na minusnaszej polityki gospodarczej w latach niepodle-głości.

Problem rentowności i zamierzeń inwestycyj-nych łączy się z polityką podatkową i świadczeńsocjalnych. Uznając w całej rozciągłości koniecz-ność prowadzenia polityki wysokich stawek po-datkowych, jak również uznając w pełni zasadęświadczeń socjalnych, podkreślić trzeba, że w mo-mencie, gdy omawiany jest problem uprzemysło-wienia kraju i konieczność urentownienia pro-dukcji, sprawa świadczeń socjalnych, pochłania-jących ok. 4% wartości obrotu przemysłu meta-lowego, musi być traktowana też w sposób spe-cjalny, tym więcej, że obciążenia na ubezpiecze-nia społeczne wykazują tendencję wzrostu.

W okresie, kiedy państwo nie może wyżywićnarastającej rzeszy ludności i kiedy jako środekmogący dać chleb głodującym wysuwa się sprawęuprzemysłowienia kraju, wolno chyba, bez nara-żania się na zarzut reakcyjności, postawić postu-lat przeprowadzenia chociażby czasowo takichoszczędności w wydatkach instytucyj, żyjącychz t, zw. świadczeń socjalnych, któreby pozwoliłyna zmniejszenie ciężarów ponoszonych przez prze-mysł.

W kraju naszym, gdzie na pierwszym miejscuw rzędzie konsumentów stoi państwo, niezmierneznaczenie dla rozwoju przemysłu metalowego po-siada polityka zakupów państwowych. Niestety,przy całej dobrej woli w ocenie tej polityki, niemożna twierdzić, ażeby stała ona na tym po-ziomie, który sprzyja zdrowemu rozwojowi prze-mysłu. System przetargowy, stosowany po dziśdzień, mimo to, że najbardziej kompetentni kie-rownicy nawy państwowej wypowiadali się prze-ciw niemu, jest ciągle jeszcze jednym ze źródełniedomagań przemysłu krajowego.

Gruntowna rewizja systemu i terminarza do-staw państwowych, przede wszystkim w kierunkuustalenia zasady_, że dostawy nie mogą być wyko-nywane po cenach niższych od kalkulacji przewi-dującej minimum rentowności, jak również rewi-zja nieżyciowych warunków odbioru, winny zna-leźć właściwe rozwiązanie przy ustalaniu wy-tycznych programu rozbudowy przemysłu meta-lowego.

Pozostaje niezmiernej wagi postulat powięk-szenia chłonności naszego rynku, oraz stworzeniamożliwości eksportowych, jako jeden z niezbęd-nych warunków potanienia i urentownienia pro-dukcji.

Kraj nasz, jako konsument wyrobów przemysło-wych zajmuje w cywilizowanym świecie jednoz ostatnich miejsc. Przypisać to trzeba przedewszystkim temu, że olbrzymie połacie kraju,o wielomilionowej ludności, żyją niejako pozagranicami dobrodziejstw cywilizacji. Cóż bowiemmożna chcieć sprzedać ludziom, dla których ko-lej jest dziwem, dobra droga — czymś zupełnienieznanym, zapałka i sól — przedmiotami luksu-su, a przejeżdżający samochód celem pociskówdziatwy. I myliłby się ten, kto by przypuszczał,że takich okolic szukać należy gdzieś na pograni-czu sowieckim. Leżą ooe niejednokrotnie o wielebliżej stolicy, niż się nam to wydaje. Pojęcie, żewieś jest biedna nie określa nędzy w jakiej żyjeniemal połowa ludności wiejskiej, to jest prawie10 milionów ludzi w Polsce.

A jednak nie trzeba zapominać, że na bezna-dziejnych piaskach brandenburskich zrodziła sięnajwiększa potęga przemysłowa Europy i że pro-ces ten trwał nie wiele ponad 50 lat.

Przy rozpatrywaniu sprawy powiększenia moż-liwości zbytu wyrobów przemysłu krajowego, ja-ko jednego ze środków mogących przyspieszyćuprzemysłowienie kraju, należy uwzględnić nastę-pujące rozumowanie: po pierwsze trzeba wyzbyćsię złudzeń, że źródłem naszego bogaciwa możestać się gospodarka rolna, której produkcja, jeżelidaje jakieś nadwyżki na eksport, to tylko kosztemgłodowania milionów ludności; po drugie trzebaprzyjąć jako pewnik, że w kraju naszym, nie po-siadającym nadmiaru bogactw naturalnych, jedy-nym towarem, który może sprawić wzrost bogac-twa narodowego jest praca.

Z takiej przesłanki wynikać będią dwa wnioski:pierwszy, że kupować do kraju powinniśmy tylkotakie towary, których wartość przez włożenie w niepracy może się znacznie powiększyć, po drugie,że sprzedawać poza granice kraju należy przedewszystkim te. towary, które zawierają w sobiemożliwe maxmrum tej jedynej wartości, którądysponujemy w na.dmiarze, to jest pracy ludz-kiej.

Powyższe wnioski nie są, niestety, zgodne z po-lityką, którą państwo nasze prowadzi od zaraniaswojej niepodległości, gdyż nasza wymiana mię-dzynarodowa opiera się, jak dotąd, właśnie nakupowaniu towarów, w których jest maximumpracy już włożonej, a sprzedawaniu tych towa-rów, w których element pracy stanowi bardzomałą część wartości. Importujemy towary gotowe,wywozimy surowce. W rezultacie obserwujemy,że ani kapitały krajowe nie narastają, ani nie ro-bimy dostatecznych postępów w rozwoju gospo-darki narodowej,

Jednym z zasadniczych postulatów rozwojuprzemysłu metalowego jest sprawa możliwie naj-dalej posuniętej wyłączności posiadania rynkuwewnętrznego i skierowania wszystkich wysił-ków na rozbudowę eksportu wyrobów przemysłumetalowego przetwórczego. Wprowadzona przedkilku laty taryfa celna, wydawało się, że idzie polinii zapewnienia przemysłowi krajowemu należy-

Page 6: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

1937 — PRZEGLĄD TECHNICZNy

tego stanowiska na rynku wewnętrznym. Nie-stety z taryfy tej ostało się już bardzo niewiele,a jej stawki stały się podobnie iluzoryczne, jak ilu-zoryczne są wykazy towarów, zakazanych doprzywozu. W polityce ekportowej, dla takich czvinnych przesłanek po dziś dzień obserwujemypolitykę premiowania eksportu surowcowego,który korzysta z lepszych warunków, aniżeli wy-roby gotowe.

Sprawa zabezpieczenia rynku krajowego po-siada dla przemysłu metalowego bardzo poważneznaczenie, albowiem wartość importu wyrobówprzemysłu metalowego stanowi w stosunku dowartości produkcji krajowej ok. 30%. Tymczasemprzemysł krajowy mógłby z pełnym powodzeniempokrywać znakomitą większość zapotrzebowaniana towary importowane. Sprawa ta posiada dlanas tym większe znaczenie, że w związku z ros-nącym zapotrzebowaniem rynku krajowego war-tość importu kształtuje się stale zwyżkowo.Zwyżka ta wyniosła w I półroczu 1936 r. w po-równaniu z tym samym okresem roku poprzed-niego 22% (126 milj. zł. i 103 milj, zł.), przy czympamiętać trzeba, że jest ona dalszym rozwojemzwyżki importu, jaką notowaliśmy w 1935 r. w po-równaniu z r. 1934, kiedy import wyrobów działumetalowego wzrósł wartościowo z 169 milj. zł,na 225 milj. zł., czyli o 33%.

Bardzo wiele pracy będzie wymagała spra\varozbudowy naszego eksportu w dziale przemysłumetalowego przetwórczego. Tu wchodzą w gręnie tylko takie czy inne posunięcia polityki eks-portowej państwa. Niemniej ważną rolę od spra-wy premij czy układów handlowych, stanowią-cych kanwę, na której eksport rozwijać się może,odgrywa organizacja eksportu, która istnieć po-winna w przemyśle. Niestety, na tym odcinku,przyznać to trzeba, posiadamy bardzo niewieledoświadczeń i jeszcze mniej temperamentu. Z bar-dzo bogatego programu produkcji przemysłu me-talowego, zaledwie niektóre działy posiadają u naspewną „kulturę" i rutynę eksportową (naczyniaemaliowane, odlewnie rur, maszyny włókienni-cze). Dla tego też sprawa rozbudowy eksportu

wyrobów przemysłu metalowego przetwórczegomusi być przedmiotem poważnych i w przyspie-szonym tempie prowadzonych studiów.

Pozostaje problem zwiększenia chłonności ryn-ku wewnętrznego, poza granice, jakie dać możenaturalny rozwój koniunktury, niezależny od su-my zdolności handlowych przemysłu. Trzy ele-menty mogą tu wchodzić w rachubę: podniesieniesię stopy życiowej obywateli, propaganda spoży-cia prowadzona przez wytwórców, a wreszciet. zw. nakręcanie koiniuruktury. O ile ten trzeci śro-dek uzależniony jest wyłącznie od polityki rządu,to oddziaływanie na wzrost konsumeji, przez pro-pagandę, któraby wpływa na podnoszenie się stopyżyciowej ludności, mogłaby dać pewne wyniki.

Reasumując powyższe rozumowanie jedno wy-daje się być absolutnie pewne: uznając jako ko-nieczność przyspieszenie uprzemysłowienia kraju,akcję tę szczególnie energicznie prowadzić trze-ba na odcinku przemysłu metalowego. Sprawa tawymagać będzie jednak nie tylko maksymalnegowysiłku kierownictwa istniejącego przemysłu, alerealizacji całego szeregu posunięć ze strony państ-wa, któreby w sumie stworzyły jedno: opłacal-ność warsztatów pracy przemysłu metalowego.Z chwilą, gdy nastąpi przekonanie się, że produk-cja przemysłu metalowego jest rzeczą rentującąsię i nie jest przez państwo krępowaną, nie ulegawątpliwości, że znajdą się w kraju, czy zagranicąśrodki, które pozwolą na przyspieszenie temparozbudowy tego przemysłu.

Warunki, które zastajemy na progu 1937 roku,są obiektywnie biorąc korzystne. Tak długo ocze-kiwane ożywienie w przemyśle nastaniło. Zainte-resowanie odbiorców wzrasta. Jeżeli te warunkisprzęgną się ze zdecydowaną wolą rozbudowyi modernizacji, jeżeli w ramach istniejącego u nassystemu gospodarki narodowej znajdą się środkii atmosfera na poparcie usiłowań, to po kilkulatach będziemy mogli wpisać rok 1937, jako waż-ną datę, od której zaczęło się prawdziwe odrodze-nie przemysłu metalowego w Polsce.

Inż. L KRAUZE 325 : 398. 91

Potencjał surowcowy i zagadnienie kolonialne.

S prawa surowców zaczyna coraz bardziej wy-suwać się na czoło zagadnień (nie tylko gospo-darczych i technicznych, ale i politycznych.

Możliwość zaopatrziemia krajowej produkcji przemy-słowej w surowce własne (t. z,n. z własnego obszarucelnego) bez uciekania się do importu z zagranicy,za który trzeba płacić złotem, dewizami lub w naj-lepszym razie d.roigą obrotu koitnpełiisacyjnegoi, mniejlub więcej krępującego, staje się dla niektórychpaństw problemem niemal palącym. Ponadto z za-gadnieniem samowystarczalności surowcowej łączysię ściśle sprawa obronności, dla której kwestianiektórych surowców „strarteigiczinych" posiada pier-wszorzędną doniosłość.

Pomijając bardzo już obszerną literaturę na te-maty surowcowe, jaką od kilku lat przepełnione sądzienniki i czasopisma fachowe w Niemczech, któresą szczególnie brakiem surowców przemysłowychzagrożone, zagadnieniom tym zaczynają bacznąuwagę poświęcać i Stany Zjednoczone A, P.,*) krajtak zasobny we wszelkiego rodzaju surowce zarównomineralne, jak i pochodzenia organicznego. Boi tam obawa przed odcięciem importu na skutekblokady granic (przy tak długiej linii granicy mor-

*) Por.: Brooks Emeny. The Strategy of Raw Materials.New York. 1936 oraz G. A. Rotish. Strategie Minera!Supplies. The Military Engineer. Rok 1934, 1935 i 1936.

Page 7: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

PRZEGLĄD TECHNICZNY — 1937

sfciej — obawa mocno przesadzona!) lub trudnościz zakupem zagranicą stwarzają konieczność przy-gotowania odpowiednich środków zaradczych., jakiew warunkach geopolitycznych danego państwa sąmożliwe. Typowym przykładem jest polityka go-spodarcza Rzeszy, zainaugurowana przez rząd na •rodowo-socjalistyczny, o czym miałem sposobnośćpisać na innym miejscu*). Kraje i państwa bar-dziej zasobne kapitałowo i surowcowo nie zdra-

T ABEL A I.Z a o p a t r z e n i e E u r o p y p r z e z s u r o w c e

w/g i c h p o c h o d z e n i a (r. 1933).

Surowiec

R u d a ż e l a z n a .

M i e d ź , . . .O ł ó w . . . .C y n k . . . .C y n a . . . .A l u m i n i u m . .

Węgiel. - • •Siarka (i piryty)

Fosfaty . • •Bawełna . . .Wełna. . . .Konopie . , .Juta , . . .Ropa naftowa1)Kauczuk . . .

Całko-wite

spożycieHuropywlOOO t.

51521667

772

611

66

98

433 9092 1804 5402 0501010

231580218

270

Pochodzenie spożytych surowców

z Euro-Py

97,927.437,051,5

3,2

88,8106,5114,1

2,60,5

21,862,6_

27,4

z Afryiu

2,18,9

-_

—24,1

———

89,715,710,0

——.

0,2—

z Ame-ryki

61.623,237.6

—11,2———

71,7

23,1——

45,6—

z Azji

—.

0,18,87,8

70,0———7,5

12,1—

37,4100,026,8

100,0

w »/,

z Au-stralii

2,031,0

3,12,7

———0,2—

45,1————

l) W milionach baryłek.*) Patrz: L. Krauze. Problem metali w Niemczech.

Przegląd Mechaniczny. 1936, str. 348.

f f f

dzają podobnego zaniepokojenia, aczkolwiek i tani(np, w Z. S. R. R.) poświęca się sprawie surowców,stanowiących ważny artykuł wojskowy (benzyna,miedź, nikiel, surowce włókiennicze) sporo uwagi,kierując politykę importową w sensie stworzeniawewnątrz kraju dostatecznych zapasów surowco-wych (nasycenia rynku), które w razie potrzeby sta-nowić będą mogły rezerwę zaopatrzenia armii.

I tutaj występuje na pierwszy plan problem ko-lonialny, Jeżeli ograniczymy swe zainteresowaniedo państw europejskich, to analiza źródeł ich za-opatrz,enia w najważniejsze surowce przemysłowe(patrz tabela I) wykazuje z łatwością, że jedyniew zakresie rudy żelaznej, węgla i siarki Europa jestsamowystarczalną, resztę zaś surowców zmuszonajest sprowadzać z krajów kolonialnych. Nic dziw-nego przeto, że niezależność przemysłowa, a więcw znacznym stopniu i polityczna krajów europej-skich, związana jest z posiadaniem źródeł surowco-wych we własnych koloniach. Przy dzisiejszym sta-nie rzeczy, preferencje, posiadane przez mocar-stwa kolonialne w dziedzinie zaopatrzenia surow-cowego, wytwarzają ich wysoki „potencjał surow-cowy", uwydatniony na zestawieniu rys. 1, Zależ-ność produkcji krajowej od zaopatrzenia surowcamiz zagranicy lub z zasobów z własnych kolonii wobecnej chwili ilustruje tabela II. Jedynie Z. S.R. R. znajduje się w tym pomyślnym położeniu,że tworząc ze swymi posiadłościami azjatyckimi ge-ograficzną całość, może być uważany za państwoniemal samowystarczalne.

Pośród państw europejskich sytuacja Polski podwzględem surowcowym nie jest korzystna. Po zabogatymi zasobami węgla kamiennego, ropy nafto-wej, obfitymi lecz ubogimi w żelazo złożami rud,inne surowce mineralne i przemysłowe posiadamyw bardzo skromnych ilościach. Ponadto, zarówno

St Miii

Nikiel

I51

1bA rCi/na

NA

iHauczoH

51 • Stany Zjednoczone Am f>N • NiemcyA - Anglia (uraz ^ koloniami!F - Francjo fwo? z kolonamiR • 2 5.5 RJ - Italia

Rys. 1. Potencjał surowcowy kilku główniejszych państw, (w/g Br. Emeny).

Page 8: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

8 1937 — PRZEGLĄD TECHNICZNY

T A B E L A I I .S p o ż y c i e s u r o w c ó w i s t o p i e ń j e g o p o k r y c i a p r o d u k c j ą z w ł a s n y c h z a s o b ó w

b e z u d z i a ł u k o l o n i j r . 1 9 3 4 w t y s i ą c a c h t o n n .

S u r o w i e c

Ruda żelazna. . .

MiedźOłów

Aluminium (i boksyt)

Węgiel .Siarka (i piryty) .Fosfaty (ilość P a O6)Bawełna . . . .Wełna i) . . . .Ropa naftowa . .Paliwo płynne 3) .Kauczuk naturalny2)

W. Brytania

spożycie

15 185• 2 6 7

250223

3434

183 974317245561

53819398 201

123 992

pokrycia

70,94.56,00,55,92,9

124,025,330,6

0,0

22,20,0

19,7

0,0

Niemcy

spożycie

15 200235230

2001532

99 980385542311

3632 9212 664

148 740

pokrycia

32,2

11.921,750.0

0.00,0

125,526,053,0

0,08,5

10,820,4

0,0

Francja

spożycie

20 29395

105143

977

61328710615249626

4 4021275

114 028

%pokrycia

157,5

1,15,74,90,0

213,077,813,652,4

0,07,4

1,80,00,0

Wto

spożycie

476654229

3

4912 155

387281

187124143

1633

27 504

chy

,°/o •pokrycia

105,5

3,169,1

265,5

0,087,8

3,1150,5

0,00,0

26,10,0

0,00,0

Z. S.

spożycie

21358655229

415

89 963133105427

42923 692

42 214

S. R.

pokrycia

i01,883,1

26,955,5

0,026,6

102,588,6

86,694,581,5

101,5

0,0

x) W milionach funt. ang. 2) W tysiącach funt. ang.

bardziej intensywnemu i racjonalnemu eksploato-waniu bogactw naturalnych, jak i nowym poszuki-waniom stoi na przeszkodzie znikome wprost spo-życie wewnętrzne, zmuszające do utrzymywania za-trudnienia wielu zakładów przemysłowych drogąrujnującego nieraz eksportu- Stan ten, spotęgo-wany długotrwającym kryzysem gospodarczym,zdaje się ulegać oibecnie stopniowej i wyraźnej po-prawie. Zapowiedzi zmiany na lepsze oraz [prze-widywania naszych ekonomistów każą spodziewaćsię, że, o ile koniunktura istotnie ulegnie trwałejpoprawie, możemy liczyć na poważne wzmożeniekonsumcji wewnętrznej; ożywienie ruchu inwesty-cyjnego w przemyśle surowcowym i wzmożenie eks-ploatacji rodzimych surowców przyczyni się poważ-nie do wzmocnienia i naszego „potencjału surow-cowego". Tem niemniej w wielu dziedzinach bę-dziemy i nadal odczuwali brak własnych surowców(miedź, cyna, bawełna, kauczuk), co będzie wyma-gało energicznej pracy nad sposobami zastąpieniaich w razie potrzeby takich, surowcami własnymiprzez odpowiednie dostosowanie do tego celu. Pracete jednak, wymagające poważnych wysiłków i wkła-dów finansowych, p ow i n n y b y ć p r o w a -d z o n e p l a n o w o w oparciu o posiadanymateriał statystyczny, przewidywania rozwojowe

i kalkulacyjne oraz należycie przemyślaną politykęimportową, aby uniknąć takich posunięć, które mo-głyby naruszyć równowagę gospodarczą w niektó-rych gałęziach istniejącej produkcji przemysłowej.Nieoiględne lub przedwczesne przejście np. z su-rowca importowanego na krajowy, lecz drogo kal-kulujący się, może podciąć podstawy rentownościprodukcji niejednego artykułu przemysłowego bezistotnych korzyści dla gospodarstwa narodowego.Polityka surowcowa i dążenie do wzmocnienia po-tencjału obronnego kraju na tym odcinku wyma-gają ujęcia siprawy w jedne, ale doświadczone dło-nie oraz głębokiego i fachowego przestudiowaniacałokształtu zagadnienia przez właściwych specja-listów z poszczególnych gałęzi przemysłowych, przyścisłej współpracy ekonomistów oraz osób, dosko-nale 0'bznajmionych z warunkami pracy naszegoprzemysłu. Dodać wreszcie należy, że na sytuacjęsurowcową zarówno naszą, jak i wielu innychpaństw kontynentu 'europejskiego może korzystniewpłynąć takie rozwiązanie problemu koloauialnego,któryby udostępnił źródła surowców kolonialnych,skupione w ręku kilku mocarstw europejskich,w pierwszym rządzie W. Brytanii, w sposób nie-wiążący z nimi ani politycznie, ani gospodarczo.

Inż. J.SILBERSTEIN 621 . 3 : 621 . 396

Postępy elektrotechniki i teletechniki w ostatnich latach

D la elektrotechniki prądów .silnych lata ubiegłebyły okresem nader ciężkim. Po,sitępy jej wy-pracowywane są przede wszystkim w labora-

toriach i 'biurach konstrukcyjnych wielkich fabryki ściśle są związane ze stanem zatrudnienia tych fa-bryk. Przeważająca część produkcji elektrycznejjest już tak daleko zaawansowana technicznie, tak

przepracowana teoretycznie, że nie może tu być mo-wy ani o przełomowych, epokowych wynalazkachani nawet o raptownych skokach naprzód. Idziemydziś bardzo powoli, krok za krokiem (mamy tu namyśli państwa przodujące w technice a nie „doga-niające"). Zastój w przemyśle elektrotechnicznym,który odgrywa rolę wtórną w stosunku do> innych

Page 9: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

PRZEGLgp TECHNICZNY - 19379

przemysłów, spowodował w ostatnich latach znacz-ne osłabienie tempa postępu technicznego. Dopieroostatnie 2 lata (1935 i 1936), które znamionowałopowszechne w krajach przemysłowych ożywienie —tymi czy innymi czynnikami spowodowane — dałypoprawę również i w sytuacji przemysłu elektro-technicznego. W większości państw produkcjaenergii elektrycznej już w r. 1935 osiągnęła kifo na-wet przekroczyła poziom przedkryzysowy, a tooznacza już rozbudowę elektrowni, zastępowaniemaszyn przestarzałych nowymi, lepiej rentującymisię, budowę nowych linij dalekosiężnych i t, d. Je-den tylko — wielki i technicznie piękny — przed-kryzysowy projekt wydaje się, miejmy nadzieję, niebezpowrotnie, pogrzebany; mamy tu ma myśli pro-jekt sieci paneuropejskiej najwyższego napięcia, go-rąco i obszernie swego czasu dyskutowany w prasietechnicznej i na kongresach międzynarodowych; dziś'sytuacja, polityczna Europy wyklucza jakąkolwiekmożliwość realizacji. Miał on być narzędziem po-prawiającym gospodarkę energetyczną Europy •—na ogół nie oszczędną a nawet rabunkową, bo wy-korzystującą przede wszystkim wyczerpała e źródłaenergii — węgiel i ropę zamiast nie wyczerpującychsię źródeł jakimi są spadki wodne. Prowadzoneprzed kilku laty badania Georges Claude'a nad mo-żliwością wykorzystania energii cieplnej wód mor-skich uległy zahamowaniu. Prace nad wykorzysta-niem energii przypływu i odpływu, wiatrów, nadbezpośrednim wykorzystaniem energii promienio-wania słonecznego nie wychodzą ze stadium poboż-nych życzień i. westchnień zbolałych energetyków,Liczących z przerażeniem na ile jeszcze lat wystar-czy zasobów węgla i ropy. Jedynie energia spadkówwodnych wykorzystywana jest w coraz większymstopniu, przede wszystkim w Stanach Zjednoczo-nych, Francji, Włoszech, Norwegii, Szwajcarii,

Zasadnicze tendencje obecnego rozwoju elektro-techniki prądów silnych są to: zwiększenie bezpie-czeństwa eksploatacyjnego przez, jak najszybsze lo-kalizowanie błędów i odcinanie uszkodzonych od-cinków sieci, automatyzacja obsługi zwłaszczaw skomplikowanych sieciach przez sterowanie z od-dali i cały system pomiarów oddalnych, wreszcieobniżenie kosztów eksploatacyjnych i zakładowych.

Choć airtykuł niniejszy poświecony jest rozpatrze-niu postępów technicznych, nie sposób tu nie wspo-mnieć o -rewizji taryf opłat za energię elektryczną,powszechnie obecnie przeprowadzanej, a mającejna celu polepszenie wykorzystania zainstalowanychurządzeń wytwórczych przez zwiększenie średniejrocznej ilości godzin użytkowania i wyrównanie na-der niekorzystnego przebiegu krzywych obciążeniaw ciągu doby i roku. Nowe taryfy — przede wszyst-kim blokowe — zachęcają do elektryfikacji gospo-darstw domowych, do używania elektrycznych ku-chen i grzejników. Dzięki zwiększonemu zbytowiurządzenia te znacznie potaniały, co w dalszymciągu zwiększa ich zbyt. W Szwajcarii na 1000mieszkańców wypada 22 kuchenki elektryczne,w Stanach Zjednoczonych — 11,7, w Anglii — 9,w Niemczech — 6,1, we Francji — 1,9.

Trudniejsza i bardziej odległa —• zwłaszczau nas — jest sprawa elektryfikacji wsi, która moiże

znaleźć rozwiązanie dopiero na podstawie znacznieobniżonej opłaty za energię elektryczną i znacznieobniżonych cen na odbiorniki przemysłowe stoso-wane na wsi; również i koszt doprowadzenia prądujest tu czynnikiem prohibicyjnym, i z tego względuwarto podkreślić próby sowieckie stosowania dopły-wów jednoprzewodowych z ziemią jako przewodempowrotnym.

Budowa elekrowni.

W ramach programu robót publicznych StanyZjednoczone budują obecnie kilka wielkich zakła-dów wadnoelektrycznych, z których na czoło wy-suwają się zakłady na rzekach Colorado, Columbiai Tennessee. Prace te mają na celu ochronę prze-ciwpowodziową, irygację i użyźnienie wielkich ob-szarów, zamieszkanych przez miliony ludności, oraizwytwarzanie taniej energi elektrycznej, przesyła-nej na bardzo znaczne nieraz odległości.

Elektrownia Boulder Dam na rzece Colorado mamoc początkową 380 000 kW, ostateczną —1 380 000 kW. Roczna produkcja tej elektrowni mawynosić przeszło 4 miliardy kWh; energia przesy-łana będzie częściowo linią 287 kV do Los Angelesodległego o 420 km. Cały okręg będzie miał dodyspozycji 9 miliardów kWh, podczas gdy spożycieenergii w r. 1933 wynosiło zaledwie 4 miliardykWh; spodziewać się można powstania wielkiegoprzemysłu znęconego niskimi cenami prądu. Po-dobna sytuacja jest w okręgu zasilania NiagaraHudson, gdzie miejscowa elektrownia wodna, wy-korzystująca tylko część spadku wód Niagary, o mo-cy 430 000 ikW, nie wystarcza jtiż nawet do pokry-cia zapotrzebowania energii wielkich fabryk i wy-padło budować elektrownie parowe i sprowadzaćprąd z odległych zakładów wodnych. ElekrowniaGrand Coulee na rzece Columbii mieć będzie przycałkowitej rozbudowie moc ostateczną 1 840 000 kW.

W Europie najciekawsze prace w zakresie bu-dowy wielkich zakładów elektrycznych wykonanow ostatnich latach we Francji tworząc wielką pań-stwową sieć 220 kV, łączącą wielkie zakłady wod-noelektryczne z ośrodkami przemysłowymi i za-pewniającą stałą i ekonomiczną dostawę prądu. Li-nia napowietrzna 220 kV doprowadza energię z za-kładów wodnych rejonu Massif Central do sieci pa-ryskiej, łącząc się z nią na stacji transformatorowejChevilly; w godzinach obciążenia szczytowegoprzepływ mocy wynosi 160 000 kW. Ośrodek roz-dzielczy w Creney, gdzie schodzą się linie przesy-łowe z Zagłębia Lotaryńskiego i rejonu Alp i Jury-również połączony jest linią 220 kV z okręgiem pa-ryskim; w tym wypadku na ostatnim odcinku liniizastosowano kabel olejowy, stanowiący rekord tech-niki kablowej ostatnich lat.

Z pośród wielkich robót elektryfikacyjnych w Pol-sce na czoło wysuwają się: budowa linii przesyło-wej 150 kV Mościce — Starachowice, która w na-stępnym etapie ma być przedłużona do Warszawy,stanowiąc w ten sposób oś elektryfikacji środko-wych i południowych dzielnic kraju, budowa tamywodnej i zbiornika akumulacyjnego na rzece Sole,rozbudowa systemu sieciowego Gródka, obejmują-

Page 10: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

10 1937 — PRZEGLĄD TECHNICZNY

cego Pomorze wraz z Gdynią, a opartego na współ-pracy zakładów wodnych w Gródku i Żurze z nowąelektrownią parową w Gdyni (rezerwowe elektro-wnie stare w Grudziądzu i Toruniu), powiększenie0 50% mocy elektrowni warszawskiej przez zain-stalowanie nowego turbozespołu 25 000 kW — dlasprostania potrzebom zelektryfikowaneigo warszaw-skiego' węzła kolejowego.

Spółczynniki gospodarczo-efnergetyczine wielkichelektrowni obecnie budowanych są następujące(według danych ogłoszonych przez prof. Obrąpal-skiego w „Przeglądzie Elektrotechnicznym" Nr.23/36 r.): spożycie energii cieplnej około 3000Cal/kWh czyli sprawność cieplna do 30%, koszt in-westycyjny około 400—450 zł/kW, przy czymprzy zastosowaniu zasady jednego kotła dla każdejturbiny koszt obniża się do 320—370 zł. Koszt wy-twarzania wynosi w Ameryce przy rocznym czasieużytkowania 3000 godzin — dla nowych elektro-wni — 2,4 gr/kW. W elektrowniach starszych spo-życie ciepła wynosi 4000—4600 Cal/k"Wh a kosztprodukcji 3,5 gr/kWh, Koszt zakładowy elektro-wni wodnych obecnie budowanych w Stanach Zjed-noczonych wynosi 1300 zł/kW, co odpowiada kosz-towi produkcji 3,25 gr/kWh przy 4000 godzinużytkowania. Koszt przesyłania energii przy 132 kV1 160 km odległości wynosi 1 gr/kWh, przy 220 kVi 320 km — 1,3 gr/ kWh czyli 2,5 raza więcej niżkoszt przewozu ilości węgla odpowiadającej 1 kWh;płynie stąd wniosek, że elektrownie cieplne należybudować możliwie najbliżej punktów odbioru,

Znaczne polepszenie spółozynników sprawnościcieplnej uzyskano dzięki podniesieniu ciśnieniai temperatury pary; stosuje się mianowicie dla więk-szych mocy ciśnienia 80—130 at i temperatury do500" C, dla średnich mocy 40—80 at i do 450° C.Kotły wykonywa się w Ameryce o wydajności do400 tomn pary/godz, (przy najwyższych ciśnie-niach), w Niemczech do 150 t pary/godz„, a zwyklena 4&—60 t/godz. W budowie kotłów rozpowszech-nia się spawanie elektryczne, możliwe dzięki ostat-nim udoskonaleniom w tej dziedzinie i dzięki roz-wojowi metod badania jakości spawania promienia-mi X. Bardzo wysokie przegrzanie pary wymagaspecjalnej budowy przegrzewaiczy, aby móc przyróżnych obciążeniach uzyskać pełną temperaturępary i ochronić turbinę i przegrziewaoz przed tem-peraturami niebezpiecznymi. Ogólna w Niemczechtendencja przygotowywania się na najrozmaitszeewentualności skłania do budowy palenisk uniwer-salnych, przystosowanych do różnych rodzajów pa-liwa.

Rekordowej wielkości turbiny buduje się oczy-wiście w Stanach Zjednoczonych; przy turbozespo-łach je dno wałowych i 1800 oibr./min. uzyskano jużmoce 160 000 kW, przy 3600 obr./min. — 30 000 kW,żaś psrzy zastosowaniu chłodzenia wodorem i alu-miniowego uzwojenia wirnika można dojść do60 000 kW. W Niemczech największa jest turbinasystemu Liungstroma o mocy 50 000 kW przy1500 obr./min., a przeważnie -używane są w więk-szych elektrowniach jednostki po 30 000 kW przy3000 olbr./mio.

Turbiny wodne Kapłana zostały udoskonalone

i obecnie mogą być z korzyścią stosowane i w ta-kich zakładach, gdzie ze względu na warunki lo-kp^ne musiano stosować dotąd turbiny Francisa.

Maszyny elektryczne,Ogólną tendencją w budowie maszyn elektrycz-

nych jest jak najlepsze wykorzystanie materiałówczynnych dla obniżenia wagi (waga turbozespołówobniżyła się w okresie powojennym 3,5 raza), po-lepszenie spółczynników określających jakość, dą-żenie do zmniejszenia hałasu. W Niemczech pod-wyżsizieniie dozwolonych przez przepisy granic grza-nia doprowadziło do zastosowania nowych mate-riałów izolacyjnych i systemów izolowania uzwo-jeń; tak np. dla małych maszyn seryjnych powstałsystem wykonywania uzwojenia z drutu emalio-wanego bez oprzędu, który następnie już w żłob-kach pod ciśnieniem zostaje otoczony masą izola-cyjną. W wielkich alternatorach stosowane jest dlazmniejszenia wagi i wymiarów chłodzenie wodo-rem, który posiada znacznie lepszą przewodnośćcieplną niż powietrze, przy zastosowaniu odpowied-nich uszczelnień (prawie 100% wodoru) usuwa nie-bezpieczeństwo zapalenia się uzwojeń i daje mniej-sze straty wentylacyjne.

Najwięksize wybudowane alternatory są zainsta-lowane w elektrowniach okręgu nowojorskiegow liczbie 5 jednostek po 160 000 kW (powyżej200 000 kVA) przy 1800 oibr./min. (w Ameryce sto-suje się prąd o 60 okr./sek.); waga stojana takiejmaszyny wynosi około 200 t, wirnika —V 110 t.W Europie wybudowano ostatnio alternator na80 000 kVA przy 3000 obr./min,, sprawność jegowynosi 97,1%.

Alternatory do pracy z turbinami wodnymi syste-mu Francisa, pracujące we francuskim zakładzieMareges, mają pozorną moc 37 5500 kVA przy150 oibr./mim. i napięciu 12 kV; sprawność przy peł-nym obciążeniu sięga 97,8%; waga stojana w tychmaszynach wynosi 145 t, wirnika — 195 t.W Niemczech wybudowano 4 prądnice po 34 000kVA przy 100 obr./min. i 11 kV. Prądnice te sprzę-żone są bezpośrednio z turbinami wodnymi za po-mocą wału nie dzielonego,

W zakresie silników typy seryjne uległy niewiel-kim w ostatnich latach zmianom, natomiast udo-skonalono niektóre typy specjalne; tak np. udałosię już wykonać silniki z automatycznym rozru-chem przez kolejne zwieranie oporów w obwodziewirnika za pomocą regulatorów odśrodkowych namoce do' 500 KM. Silniki asynchroniczne z wirni-kami zwartymi przy bardzo niskich obrotach budujesię już na bardzo' wysokie moce; rekord niemieckistanowi 1875 kW przy 107—125 obr./ min. i 5000 V.

W wypadkach, gdy wymagana jest duża regu-lacja obrotów, stosuje się silniki komutatoroweprądu zmiennego; dzięki polepszeniu komutacjiosiągnięto' już moc 100 kW przy regulacji obrotówod 500 do 1500 obr./min. i przy dobrym spółczyn-niku sprawności, wynoszącym przy pełnym obcią-żeniu 0,88, Do napędu obrabiarek do> drzewa wy-konano silnik komutatorowy o 4600 obr./min-. przymocy 2,2 kW. Największy silnik komutatorowy jest

Page 11: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

PRZEGLĄD TECHNICZNY — 1937 11o mocy 350 kW przy regulacji obrotów od 320 do640 obr./min.

Konieczność zredukowania hałasów, powodowa-nych przez silniki instalowane w domach mieszkal-nych, doprowadziła najpierw do budowy silników0 zmniejszonym nasyceniu żelaza, zwiększonejszczelinie i pochyłych żłobkach; wszystkie te czyn-niki powodowały jednak zmniejszenie mocy (o 30%)a przez to podrożenie silnika. Przeprowadzonaanaliza wykazała, że .głównym źródłem wibracjijest wzajemne oddziaływanie pól wirujących sto-jana i wirnika, powodujących wstrząsy silnika,a przez to stropów i ścian; chodzi tu nie o pole pod-stawowe, lecz harmoniczne różnych rzędów. Dlazmniejszenia hałasu zaczęto ostatnio* budować sil-niki o dzielonych (w kierunku osiowym) wirnikach,składających się z 2-ch lub 4-ch części

Dla zredukowania liczby obrotów silnika stosujesię coraz częściej dobudowane do silnika przekład-nie zębate, znane po>d nazwą motoreduktorów.

W budowie transformatorów zaczyna ujawniaćsię tendencja do wyeliminowania oleju jako środkaizolacyjnego i chłodzącego- Dla średnich napięć1 mocy wykonano już transformatory z uzwojenia-mi jednowarstwowymi, umocowanymi na współ-osiowych walcach, pomiędzy którymi przepływa po-wietrze chłodzące. Dla większych mocy i napięćbuduje się jeszcze wciąż transformatory olejowe;w budowie wielkich transformatorów ogromną roleodgrywają względy transportowe, gdyż zależy natym, by uniknąć montażu samego transformatorana miejscu, lecz wysłać go z fabryki w .stanie kom-pletnym. Udaje się już w ten sposób wykonaćtransformatory do> 30 000 kVA przy 110 kV. Wa-runki pracy w silnikach skłaniają do coraz więk-szego zwracania uwagi na możność doregulowy-wania napięcia podczas pracy transformatora; re-gulacja jest skokowa, lecz bardzo czuła; ilość stopniwynosi do 24 przy regulacji napięcia w granicach± 20% napięcia nominalnego; urządzenia regula-cyjne budowane są do 1000 A.

Przedmiotem szczególnie intensywnych badań sąprostowniki i inne przyrządy, oparte na wyładowa-niach w próżni lub w ośrodku gazowym rozrzedzo-nym. Prostowniki 2-elektrodowe t. zw, kenotronyużywane są do wytwarzania wysokich napięć prądustałego potrzebnego' do zasilania anod lamp na-dawczych w radiostacjach lub do filtrów elektrycz-nych, oczyszczających gazy spalinowe i t. d,; pro-stowniki te nadają -się tyilko do wysokich napięći do stosunkowo niewielkich natężeń prądu. Wiel-ką przyszłość przypisuje się zmiennikom (tyratro-nom) umożliwiającym przekształcenie prądu sta-łego na zmienny za pomocą siatki sterującej. Tąmetodą zrealizowano w Ameryce po raz pierwszytransmisję energii za pomocą prądu stałego 15 kV;moc przesyłana wynosi 3 000 kW; po stronie gene-ratora i odbiornika mamy tu prąd zmienny, a jedy-nie na linię wysyłany jest prąd stały. Prąd stałyużyty do przesyłania energii przedstawia bardzoliczne zalety i przewidywać można, że prace w kie-runku opracowania zmienników na wielkie mocebędą nadal bardzo intensywnie prowadzone.

Dla niższych napięć prądu stałego (trakcja elek-tryczna, elektroliza) stosowane są powszechnie pro-stowniki rtęciowe, budowane już w jednostkach na5000 A; mogą one również być stosowane jakozmienniki zwłaszcza w trakcji dla hamowania elek-trycznego.

Przemysł maszyn, elektrycznych w Polsce osiąg-nął już poziom, wystarczający do niemal całkowi-tego pokrycia zapotrzebowania krajowego. Silnikiasynchroniczne mogą być wykonane o mocy do1500 KM przy 1500 ohr./min. i na napięcia do6000 V; silniki wyrabiane są najrozmaitszych typówm. in. dwuklatkowe o mocy (rekordowej w Polsce)435 KM przy 6000 V. Górna granica dla krajowejprodukcji maszyn synchronicznych wynosi obecnie2000 kVA przy 1000 i 1500 obr./min.; fest to zbytmało, by można bvło myśleć o całkowitym zaspo-koi eniu potrzeb. W zakresie transformatorów pro-dukcja krajowa •osiągnęła bardzo wysoki poziom,którego wyrazem jest wykonywanie obeemiie trans-formatorów o mocy do 15 000 kVA i napięciu160 kV.

Budowa sieci.

W dziale aparatury dla rozdzielni na pierwszymmiejsicu należy postawić ulepszenia konstrukcyjnienowych typów wyłączników, służących do przery-wania obwodów, po których przepływają wielkiemoce, spotykane dziś" w sieciach. Są to- wyłącznikistrumieniowe (ekspansyjne) i powietnzne (bez ole-jowe). W wyłącznikach strumieniowych ilość olejujest bardzo nieznaczna; olej służy do wtryskiwaniado komory gasikowej w chwili powstania w niej łu-ku; w Polsce wykonano już takie wyłączniki na mocodłączalną 1 5Ó.0 000 kVA przy napięciu 150 kV.Wyłączniki powietrzne wykonywa się obecnie jakobezsprężarkowe, same sprężające powietrze po-trzebne do zdmuchiwania łuku, a nie wymagająceobcego źródła powietrza sprężonego.

Stacje rozdzielcze na napięcia powyżej 30 kVbuduje się z reguły na otwartym powietrzu, obec-nie jednak nie ma już trudności z umieszczeniemich pod dachem, o ile jest to wskazane ze wzglę-dów lokalnych.

Budowa coraz większych sieci, zarówno podwzględem terenowym jak i przenoszonych mocy,wymaga ogromnego rozwoju techniki zabezpiecze-nia tych sieci od zakłóceń ruchu wskutek powsta-wania tych czy innych błędów przypadkowych. Sto-sowane są różne systemy zabezpieczeń selektyw-nych, szybko odcinających -uszkodzoną gałęź siecii nie dopuszczających do zakłóceń w gałęziach nieuszkodzonych, oraz zabezpieczeń ograniczającychwielkość prądu w chwili zwarcia tnięcŁzyfazowegolub z ziemią. Powstają co raz nowe typy przekaź-ników, reagujących bądź natychmiast w razie pow-stania błędu bądź też według z góry określonegoprawa (krzywej) zależności czasu reakcji od prze-tężeinia; m. Łn. stosowane są przekaźniki watomie-rzowe z tarczą Ferrarisa.

Idealna sieć elektryczna, w skład której wchodziszereg zakładów wytwórczych, wodnych i cieplnych,kierowana jest z jednej stacji centralnej,, kolejnow miarę wzrostu obciążenia włączającej na sieć po-

Page 12: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

12 1937 — PRZEGLĄD TECHNICZNY

szczególnie elektrownie lub zespoły wytwórcze.Umożliwione to jest dzięki rozwojowi techniki po-miarów i sterowania z odległości. Przy wielkich od-ległościach, a więc w sieciach najwyższego napię-cia, stosowane są urządzenia wysokiej częstotli-wości, umożliwiające przesyłanie po przewodachwysokiego napięcia impulsów, uruchamiającychz oddali mierniki na stacji centralnej, sterującychwyłączniki w poszczególnych punktach wytwór-czych i rozdzielczych sieci, kwitujących odbiór i wy-konanie otrzymanych poleceń; urządzenia te służąrównież do rozmów telefonicznych lub do pracyna dalekopisach. Urządzenia wysokiej częstotli-wości pozwalają utworzyć na przewodach wyso-kiego napięcia szereg torów pomiarowych i sterow-niczych. Technika sterowamia z odległości corazbardziej upodabnia się do techniki telefonii auto-matycznej, przejmując z niej już nie tylko ele-menty koinistrukcyjne (wybieraki i przekaźniki) lecznawet metody rozwiązań.

W 'budowie linii napowietrznych ze względu maograniczenia dewizowe i dążenia autarkiczne sto-suje się linki aluminiowe, zaś dla większych obcią-żeń i wyższych napięć linki stalowo-aluminiowe.Przy najwyższych napięciach, gdzie dla uniknięciazjawisk ulotu i koirony zależy na dużej średnicyprzy stosunkowo niewielkich przekrojach, linki sta-lowo-alununiowe są bardzo praktyczne.

Sieć napowietrzna pomimo wszelkich zabezpie-czeń jest i będzie zawsze bardziej podatna na za-kłócenie ruchu, niż sieć kablowa. Budowa jednakkabli na naijwyższe spottykaoe dziś napięcia nastrę-cza szereg trudności. Dlatego powszechne zainte-resowanie wzbudził kabel na 220 kV, ułożony nie-dawno pod Paryżem na przestrzeni 19 km. Są towłaściwie 3 kable jednożyłowe; przekrój żyły wy-nosi 350 mm2, grubość izolacji 24 mm, zewnętrznaśrednica 97 mm, waga 1 niestara bieżącego 27,3 kg.Prąd przewodzony wynosi 420 A, a moc 160 000kVA; straty ma km i fazę: w miedzi — 10 kW, wdielektryku 3,4 kW, w płaszczu ołowianym —< 5 kW.Prąd ładowania wynosi 8 A na fazę i km. Kabelwypełniony jest olejem pod ciśnieniem za pomocą300 zbiorników, tłoczących olej przez, mufy; ogólnailość oleju w kablu wynosi 76 tonn.

Brak miejisca nie pozwala nam omówić rozwojuinnych dziedzin elektrotechniki prądów silnych. Niemożna jednak nie wspomnieć o; prowadzonych obec-nie pracach nad elektryfikacją warszawskiego' wę-zła kolejowego; odcinki obecnie elektryfikowane sąto: linia średnicowa (7 km), Warszawa — Żyrar-dów (40 km), Warszawa — Otwock (23 km), War-szawa — Mińsk Mazowiecki (36 km), ogółem106 km. Ilość pasażerów wynosiła na tych. odcin-kach w r. 1931 — 21 milionów, stanowiąc 70% ogółuruchu osobowego w warszawskim węźle podmiej-skim. Roczne zapotrzebowanie emergi wynoisi20 miliomów kWh. Znaczna część materiałów po-trzebnych dla rolbót elektryfikacyjnych wykony-wana jest w fabrykach krajowych.

Telefonia.Rozwóij teletechniki w ostatnich latach stosun-

kowo mniej'był zahamowany pod wpływem kryzysu

niż elektrotechniki prądów silnych. Odbiorcą prze-mysłu teletechnicznego jest w pierwszym rzędziepaństwo, które w większości krajów prowadzi eks-ploatację telefonów i telegrafu, w innych krajach(np. Stany Zjednoczone) potężne organizmy gospo-darcze (American Telephone and Telegraph Co. jestnajwiększym koncernem świata), które nie tak łat-wo uginają się pod wpływem nawet długo trwałegookresu depresji. Prace badawcze prowadzone byłybez przerwy, rekonstrukcja i modernizacja urzą-dzeń technicznych i sieci dawała poważne zatrud-nienie przemysłowi teletechnicznemu. W wielu kra-jach przebudowa urządzeń teletechnicznych byławłączona do programu inwestycyjnego ogólno pań-stwowego, w tych samych a również i innych za-mówienia udzielane przemysłowi teletechnicznemumiały charakter interwencyjny. W każdym bądźrazie zarówno przemysł teletechniczny jak i pań-stwowe instytuty badawcze, których działalność madla rozwoiju teletechniki bardzo wielkie znaczenie,bynajmniej nie przerywały swych prac pionierskich,szukając co raz nowych dróg w zakresie uspraw-nienia i potanienia komunikacji telefoniczniej i te-legraficznej.

W telefonii główna bodaj uwaga zwrócona jestobecnie na sprawę wielokrotnego wykorzystania ob-wodów. Od szeregu lat już były znane i stosowaneurządzenia telefonii nośnej na obwodach napo-wietrznych, umożliwiające prowadzenie na tym sa-mym obwodzie podstawowym obok rozmowy zwy-kłej jeszcze 1, 2, 3 lub najwyżej 4 rozmów do-datkowych, przesyłanych na częstotliwościach noś-nych t, zn. przez nałożenie na falę nośną prądówrozmowy zwykłej. Zakres prądów potrzebnych dladobrej rozmowy „handlowej", wystarczający na-wet do zidentyfikowania głosu rozmówcy aczkol-wiek nie wystarczający dla transmisji artystycznejiriip. dla obwodów, po których przesyłane są progra-my radiowe) wynosi 300—2 600 okr./sek.; tłumie-nie obwodu napowietrzneigo (z drutu brązowegojaki stosuje się dziś niemal wyłącznie w relacjachdalszych) rośnie wprawdzie wraz z częsitotiliwoiścią,jednak w zakresie do mniej więcej 40 000 okr./sefc.posiada wartości, umożliwiające gospodarcze stoso-wanie telefonii nośnej. Ilość obwodów napowietrz-nych maleje jednak z roku na rok wskutek pow-szechnej tendencji do. kablowania sieci międzymia-stowych i zastosowania telefonii nośneij do nieda-wna ograniczały się w Europie do państw środko-wo-wischodnich d południowych, gdzie rozmiary ru-chu międzymiastowego a również i brak kapitałówinwestycyjnych uniemożliwiały budowę kabli mię-dzymiastowych, oraz do połączeń takich jak NowyYork — San Francisco, gdzie ogromna odległośćwymaga uruchomienia dla budowy kabla sum na-wet jak na amerykańskie stosunki olbrzymich.

Inaczej niż z obwodami napowietrznymi przed-stawia się sprawa z obwodami kablowymi. Są tow kablach międzymiastowych obwody pupinizowa-ne; pupinizacja polega na włączeniu do obwoduw równomiernych odstępach, wynoszących około2000 m, cewek indukcyjnych, zbliżających obwóddo staniu elektrycznie zrównoważonego, kompensu-jących w pewnym stopniu wpływ pojemności

Page 13: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

ERZEGLąD TECHNICZNY — 1937 13

i zmniejszających tłumienie, dzięki czemu moż-liwe jest rozmieszczenie wzmacniaków co 75 lub150 km, a nie co 20 — 30 km jak by to musiało byćw wypadku kabla nie pupiniizowanego. Pupinizacjaim bardziej skuteczna z punktu widzenia tłumienia,tym bardziej jest szkodliwa z punktu widzenia czę-stotliwości granicznej, powyżej której prądy są tłu-mione w stopniu uniemożliwiającym ich przesyłaniena odległości, jakie w telefonii międzymiastowejwchodzą w grę. Częstotliwość graniczna przy daw-niejszych systemach pupinizacji była tak niska (rzę-du 3—4000 okr./sek.), że uniemożliwiała wielokrot-ne wykorzys tanie obwodów kablowych, W ostatnichlatach co raz wyraźniej zarysowuje się tendencjaosłabiania pupinizacji a przez to zwiększania czę-stotliwości granicznej dla umożliwienia przesyłaniaobok prądów rozmowy zwykłej jeszcze prądów roz-mów dodatkowych- Tendencja ta początkowo dośćnieśmiała, wyrażająca się w podniesieniu wartościczęstotliwości granicznej do najpierw 7000, po tymdo 20 000 okr./sek, w ciągu roku 1935 i 1936 iza-rysowała się w sposób niezwykle rewolucyjny, pro-wadząc do stworzenia zupełnie nowego typu kablat. zw. szerokowidmowego, W kablu tym obwódelektryczny utworzony jest z żyły środkoweji współosiowej rury osłonnej, stanowiącej drogę po-wrotną dla prądów a zarazem dzięki działaniu na-skórkowośei i ekran; rura utrzymywana jest w sta-łej odległości od żyły środkowej za pomocą prze-'kładek ze specjalnie opracowanego materiału izo-lacyjnego. Kalble takie, które niemal w tym samymczasie wykonano w odcinkach próbnych w StanachZjednoczonych i Niemczech, umożliwiają przesyła-nie fantastycznie szerokiego widma częstotliwości(do 2 i wyżej milionów okr./sek), odpowiadającegosetkom jeśli nie tysiącom rozmów telefonicznych.Równocześnie z kablami opracowane są w gorącz-kowym tempie urządzenia stacyjne potrzebne dowielokrotnego wykorzystania, filtry kwarcowe,wzmacniaki, urządzenia końcowe telefonii nośnejdla tak wysokich częstotliwości, systemy modulacjiwielostopniowej i t. d. Trzeba brać pod uwagę, żetechnika telefoniczna przerzucona została dość rap-townie w zupełnie nową dla niej dziedzinę często-tliwości (2 miliony okr./sek. odpowiadają długościfali 150 m) i że otwiera się przed nią nowy zakrespracy, wymagający zupełnie innych metod, że trze-ba opracowywać już nie tylko przyrządy ale nawetmetody pomiarów, że teoria matematyczno-fizykal-ma nie jest jeszcze całkowicie wypracowana. Wwielkich instytutach badawczych przede wszyst-kim w Bell Telephone Laboratories (St. Zjedno-czone), w laboratoriach Siemensa i Reichspost-zenitralamt'u w angielskim instytucie telekomuni-kacyjnym pracują od paru lat sztaby pracownikównaukowo-technicznych, wytężoną walką zdobywa-jąc coraz nowe pozycje.

W chwili obecnej stan prac przygotowawczychjest już tak daleko posunięty, że kable szerokowid-mowe — już nie jako odcinki laboratoryjne, leczjako próbne odcinki międzymiastowe — kładzionesą w Stanach Zjednoczonych, w Niemczech i Anglii.

Zainteresowanie kablami szerokowidmowymi po-wstało nie tylko dzięki ich zastosowaniom telefo-

nicznym, lecz również i bodaj w większym nierów-nie stopniu dzięki ich zapotrzebowaniu przez tele-wizję; do tej sprawy jeszcze będziemy mieli spo-sobność powrócić.

Odmienny niż sprawa kabli szeroko widmowychmoment starań o wielokrotne wykorzystanie obwo-dów telefonicznych reprezentują prowadzone obec-nie próby przesyłania programów radiowych pomiejskich obwodach abonenckich przez nakładanieich na falę nośną rzędu 100 — 200 000 okr./sek.Abonenci mają możność odbioru jednego z 3-chnadawanych programów, mogą mieć odbiorniki pro-ste i tanie, zapewniające w danych warunkach od-biór bez zakłóceń i wysokiej jakości; do jednegoobwodu abonenckiego można przyłączyć kilka od-biorników. Urządzenie to nie przeszkadza normal-nemu korzystaniu z aparatu telefonicznego.

W zakresie techniki urządzeń stacyjnych w tele-fonii panuje dziś niepodzielnie idea automatyzacji.Sieci miejskie zautomatyzowano już w większościpaństw w bardzo znacznym odsetku, obecnie, pro-wadząc nie przerwanie dalszą automatyzację miast,zaczęto automatyzować sieci wiejskie. Dla sieciwiejskich opracowano parę systemów, z którychnajbardziej jak dotąd rozpowszechniony jest sy-stem t. zw, półautomatów MB, przy którym abo-nenci wiejscy mogą zachować stare aparaty z za-silaniem miejscowym i induktoraini, a połączeniauskuteczniane są przez telefonistki w odległej cen-trali większej (węzłowej), na drodze automatycz-nej ustawiające organy centralki wiejskiej; korzyśćtego urządzenia polega na ekonomicznym rozwiąza-niu sprawy 24-godzinnej obsługi abonentów wiej-skich, gdyż jedna telefonistka może obsługiwać całyszereg centralek. Istnieją również i systemy pełnoautomatyczne MB, przy których abonenci zacho-wują stare aparaty, otrzymują jednak do nich tar-cze numerowane. W zakresie automatyzacji sieciwiejskich przodują obecnie Francja i Anglia.

Automatyzacja przenika również do telefoniimiędzymiastowej. Coraz liczniejsze stają się sieciokręgowe nie raz bardzo rozległe (w Niemczech —bawarska, w Polsce Zagłębia Węglowego i podmiej-ska warszawska), a obok mich powstają automatycz-ne sieci międzymiastowe, w których abonent jed-nego miasta na drodze całkowicie automatycznejuzyskuje — be-z udziału jakiejkolwiek telefonist-ki — połączenie z abonentami innego miasta. Tegorodzaju połączenia istnieją już w Szwajcarii, obec-nie w tym kierunku przystosowywana jest cała siećholenderska. Automatyzacja sieci międzymiasto-wych, aczkolwiek w większej skali jeszcze dość od-legła, jest już dziś ważkim spółczynnakiem wszel-kich projektów rekonstrukcji sieci i central. W sta-dium przejściowym wprowadza się obecnie niemalpowszechnie ruch przyspieszony, ruch szybki i auto-matyczne wybieranie numerów na odległość przeztelefonistki międzymiastowe. Nowe te formy 'ruchuzmierzają do przyspieszenia wykonania połączieniamiędzymiastowego: ta sama telefonistka przyjmujezamówienie na rozmowę i wykonywa połączenie,podczas gdy dawniej — przy ruchu z oczekiwa-niem — czynności te były rozdzielone a kartki za-mówieniowe przesyłane były ze stanowisk zgłoszę-

Page 14: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

14 1937 — PRZEGLĄD TĆCHNIĆ2NY

niowych na robocze; automatycznie wybieranie naodległość pozwala uniknąć pośrednictwa telefonist-ki w odległym mieście.

Telegrafia.

Telegrafia od wielu lat jest we wszystkich nie-mal państwach deficytową gałęzią telekomunika-cji, gdyż wspaniały roszwój telefonii międzymiasto-wej odebrał jej znaczną część klienteli. Tym niemniej, a może właśnie dla tego, obserwujemy wostatnich latach renesans telegrafii, zmierzający dogruntownej przebudowy zarówno techniki przewo-dowej jak i urządzeń stacyjnych jak wreszcie i sa-mych form ruchu- Przewrót wywołany został przezudoskonalenie aparatów piszących t. zw. dalekopi-sów, których obsługa jest dziś niezmiernie prosta;sztuka teiegrafowania ma dalekopisie niczym nieróżni się od nader dziś banalnej umiejęitności pisa-nia na maszynie.

Dalekopisy pozwoliły wprowadzić mową formęwymiany telegraficznej w postaci telegrafii abo-nenckiej. W szeregu krajów można dziś zaabono-wać dalekopis i za pośrednictwem centrali daleko-pisów, ręcznej lub automatycznej, łączyć się z in-nymi abonentami w tym samym mieście lub w in-nym mieście a nawet w innym państwie. Europej-ska sieć dalekopisowa obejmuje obecnie Niemcy,Szwajcarię i Holandię, a nie ma wątpliwości, żeprzyłączenie się dalszych państw jest tylko kwe-stią czasu. W Stanach Zjednoczonych liczba abo-nentów dalekopisowych wynosi około 10 000, w Eu-ropie (przede wszystkim Niemcy, Anglia, Holan-dia) liczba ich w poszczególnych państwach wynosisetki.

W komunikacji międzymiastowej stosowanie da-lekopisów abonenckich stało się możliwe gospodar-czo przez wydatne obniżenie taryfy dzięki taniościobwodów telegraficznych, które uzyskuje się na ka-blach telefonicznych jako — jeśli się tak wolno wy-razić — produkt uboczny metodami telegrafii poda-kustycznej lub telegrafii kablowej prądu stałego;również bardzo tanie obwody telegraficzne daje te-legrafia wielokrotna, pozwalająca uzyskać na ob-wodzie telefonicznym — zamiast rozmowy — 12 to-rów telegraficznych.

Dla odbioru radiotelegrafiaznego infoirmacyj pra-sowych, giełdowych i t. d. nadawanych przez wiel-kie agencje telegraficzne opracowany został aparatSiemens-Hella, pracujący na nowej zasadzie zapo-życzonej z fototelegrafii.

Europejska sieć fotodelegr,aficzna, do której w ro-ku ubiegłym przyłączyła się i Polska, obejmuje nie-mal wszystkie państwa, umożliwiając szybkie prze-syłanie fotografii i dokumentów. Nowy ten dział te-lekomunikacji znajduje jak dotąd zastosowania głó-wnie dla obsługi prasowej. Istniejące pairę syste-mów fototelegrafii w ostatnich latach zostały udo-skonalone a. poza tym ujednolicone, gdyż Między-narodowy Komitet Doradczy Telegraficzny uchwa-lił zalecenia, dające konstruktorom wytyczne, dziękiktórym aparaty różnych systemów mogą ze sobąwspółpracować. Poza aparaturami stałymi opraco-wano aparatury przenośne, umożliwiające wysyła-

nie fotografii z każdego punktu, gdzie jest do dy-spozycji linia telefoniczna.

Radiotechnika.

Technika budowy lamp elektronowych w ostat-nich latach poczyniła poważne postępy, aczkolwiekpodobnie jak i w innych gałęziach (radiotechniki niebyło żadnego wynalazku rewolucjonizującego, dojakich nas przyzwyczaiły pierwsze lata powojen-nego rozkwitu radiotechniki. W odbiornikach pow-szechnie stosuje się lampy z żarzeniem pośrednim,których pobór mocy wynosi około 2,5 W; odpowied-nie rozmieszczenie elementów pozwoliło w tychlampach skrócić okres rozgrzewania katodyi zmniejszyć szkodliwy wpływ żarzenia prądemzmiennym. Szereg nowych typów lamp wieloelek-trodiowych, których prototypem była pentoda, po-zwolił zredukować ilość lamp potrzebnych do ukła-du suiperheterodynowegO' oraz umożliwił wprowa-dzenie do odbiorników nowej nader cenionej wła-ściwości jaką jest automatyczna regulacja wzmoc-nienia (antifading). Wypuszczone na rynek lampyw balonikach metalowych typu „catkin" nie zna-lazły tak szerokiego rozpowszechnienia, jakie improrokowano. Znaczne postępy poczyniono w za-kresie budowy lamp, nadającyoh się szczególniedo pewnych układów (amplifikacja, detekcja), gdziepracują bez wprowadzania zniekształceń nielinio-wych.

W zakresie lamp nadawczych rozwój idzie w kie-runku zwiększenia mocy i zwiększenia częstotliwo-ści; istnieją już lampy o mocy 2 kW przy fali 4 mi 0,75 kW przy 3 m; przy falach jeszcze krótszychstosuje się magnetrony z dzieloną anodą lub lampyw układzie Barkhausena, jednak już dla fali 0,7 mtrudno uzyskać moc ponad kilka watów, Najwięk-sizie lampy dla stacyj radiofonicznych, chłodzonewodą, dają moc 130 kW, rekord poibiła lampa ra-diostacji w Rugby o mocy 500 kW. W dziedzinęnadajników zaczynają ostatnio wkraczać lampywieloelektrodowe, stosowane jako oscylatory wiel-kiej mocy.

W radiofonii najważniejiszy sukces lat ostatnichjest natury raczej organizacyjnej niż technicznej;jest nim powszechne przyjęcie planu przydziału falposzczególnym państwom, opracowanego w Lucer-nie w r. 1934; dzięki temu planowi zapanował w,,eterze" ład i porządek; -wzajemne przeszkadzaniestacyj radiofonicznych obecnie spotyka się już tylkosporadycznie pomimo zwiększonych mocy nadaw-czych, wynoszących w większych stacjach około100 kW. Stabilizacja częstotliwości jest obecnietak daleko posunięta, że można było wprowadzićrównoczesną i synchroniczną pracę kilku stacyjna tej samej fali (niem. Gleichwellenrundfunk); oba-wy dudnień, powstających w razie różnicy częstotli-wości tych stacyj, okazały się płonne; stałość czę-stotliwości jest dziś tak wielka, że częstotliwość po-ważnych stacyj waha się w granicach 1 okr./sek.

Radioodbiorniki przeszły ewolucję, która dopro-wadziła do niepodzielnego triumfu superheterody-ny, budowanej jako aparat 4, 5, 7 i wyżej — lam-powy. W droższych aparatach stosowane są układy

Page 15: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

RZEGLĄD TECHNICZNY — 1937

antifadingowe i ciche strojenie, we wszystkich, nie-mal aparatach skale są z nazwami stacyj. Aparatyz zasilaniem bateryjnym budowane są jedynie dlaokolic pozbawianych prądu i jak to odbiorniki tury-styczne i samochodowe; te ostatnie rozpowszech-niają się bardzo w Ameryce, Europa jakby ociągasię z ich wprowadzeniem. Jako ciekawostkę wartowskazać odbiornik, w którym strojenie na żądanąstację odbywa się przez wybranie numeru tej sta-cji za pomocą tarczy numerowej.

Badania nad falami ultrakrótkimi, decymetro-wymi i centymetrowymi, pozwoliły zebrać bogatymateriał doiświadczalny w sprawie rozchodzeniatych fal, odbywającego się w sposób tak odmiennyod fal dłuższych i zbliżonego raczej do promieniświetlnych. Parę istniejących instalacyj ekspery-mentalnych pracowało w sposób zadawalniający;wśród nich należy wymienić połączenie na fali17 cm, pracujące od r. 1934 jako raddotelefonicz,nei radiotelegraficzne pomiędzy lotniskami na fran-cuskim i amgieilskim brziegu kanału La Manche.

Telewizja.Telewizja zaczęła już wyłaniać się z zacisza la-

boratoriów i ujawniać się jako nowa gałęź teleko-munikacji, którą czeka wielka przyszłość. Po wy-nalezieniu ikonoskopiu (,,oka elektrycznego") Zwo-rykina i kamery FarnswortKa zagadnienie telewizjijest teoretycznie rozwiązane, pozostaje jednak doopracowania szereg zagadnień konstrukcyjnycha przede wszystkim — i to jest bodaj najważniejszatrudność i szkopuł — sprawa sposobu przesyłaniatelewizji. Chodzi o to, że zakres częstotliwości po-trzebnych dla transmisji telewizyjnej jest bardzoszeroki i wynosi — zależnie od systemu — 500 000,milion lub nawet więcej okr./sek.

Jeżeli przeliczymy na częstotliwości długości fal,to okaże się, że cały zakres średnich fal radiofo-nicznych (200 —i 600 m) posiada szerokość pasmazaledwie 1 000 000 okr./sek. (1 500 000 — 500 000)czyli jedna stacja tefewizyjma zajęłaby cały ten za-kres, co oczywiście nie jest możliwe. Miejsce dlastacyj telewizyjnych znalazłoby się tylko w obsza-rze fal ultrakrótkich; odstęp częstoitliwości pomię-dzy falą 1 m i 2 m wynosi 150 milionów okr./seki tu zmieściłoby się szereg stacyj. Jednak właści-wości transmisyjne fal ultrakrótkich są tego ro-dzaju, że nie może być mowy o zasięgu stacji nawielkie obszary, najwyżej w promieniu kilkudzie-sięciu kilometrów, a wobec tego w każdym państwietrzeba byłoby budować szereg stacyj nadawczych,które tirzeba połączyć między sobą drogą nie radio-wą, aby móc nadawać wspólny program.

Stąd ogromne zainteresowanie zarówno falamiultrakrótkimi jak i kablami szerokowidmowymi,które wydają się niezbędne dla stworzenia państwo-wej sieci telewizyjnej.

W chwili obecnej dla celów doświadczalnych bu-duje się w szeregu państw stacje telewizyjne na-dawcze, przeznaczone do obsługi rejonu tylko sto-licy. Tak więc we Francji oddano do użytku stację,pracującą na fali 8 m, umieszczoną na wieży Eiffłai przeznaczoną do obsługi Paryża. W Londynie

przed paru miesiącami uroczyście uruchomiono sta-cję, która pracuje na przemian systemem Bairda(240 linij, 25 obrazków/sek.) i systemem Marconi-E. M. I. (405 linij, 50 obrazków/sek.). W Niem-czech buduje się stację na szczycie Broefcen, po do-kładnych badaniach transmisji fal utrakrótkicriw tej okolicy.

Odbiorniki telewizyjne znajdują się już zagra-nicą w handlu, są jednak bardzo drogie. W Angliicena odbiornika z ekranem 25X30 cm wynosi około100 funtów szterlingów. Aby spopularyzować te-lewizję, instaluje się w miastach posiadających jużstacje nadawcze odbiorniki telewizyjne w salachdostępnych dla publiczności; opracowane zostaływ tym celu odbiorniki z wielkimi ekranami.

W Niemczech w połączeniu Lipsk — Berlin uru-chomiono instalację telewizyjno-telefoniczną, po-zwalającą przy rozmowie (ze specjalnych kabin)widzieć twarz rozmówcy.

Odrębnym zagadnieniem w dziedzinie telewizjijest sprawa materiału do nadawania; napraszającysię tu bogaty materiał w postaci filmów ocenianyjest —i nawet w Ameryce — jako ilościowo nie wy-starczający dla wypełnienia programów stacyj te-lewizyjnych, pracujących przez kilka godzin dzien-nie.

Teletechnika w Polsce,W latach ostatnich dokonany został w Polsce nie-

zmiernie ważny krok naprzód przez wielką roz-budowę Państwowego Instytutu Telekomunikacyj-nego:, który z niewielkich laboratoriów z bardzoszczupłym personelem naukowo-technicznym roz-rósł się w krótkim stosunkowo czasie do rozmiarówpierwszorzędnej placówki naukowo-technicznej, po-równywalnej już dziś z analogicznymi instytucjamizagranicznymi, pracującej równocześnie w kilkukierunkach i obok pracy naukowej wykonywającejprace pionierskie w zakresie techniki telekomuni-kacji. Jest to niewątpliwie zdobycz największa te-letechniki polskiej.

Automatyzacja sieci miejslkich, państwowychi eksploatowanych przez Polską Akcyjną SpółkęTelefoniczną, poczyniła znaczny krok naprzód; mie-liśmy sposobność niedawno szerzej informowaćo tym czytelników ,,Przeglądu Technicznego" w ze-szycie 24 z ub. r., oigraniczymy się więc do stwier-dzenia, że z większych miast w Polsce liczących po-wyżej 1000 abonentów jedynie Białystok i Wilnoposiadają ceotrale ręczne. Prace nad automatyzacjąokręgu podmiejskiego Warszawy prowadzone sąnieustannie naprzód, przy czym teren ten trakto-wany jest w pewnym sensie jako doświadczalny:niektóre miejscowości otrzymały sieci pełnoauto-matyczne systemu Sirowgera, inne — sieci auto-matyczne MB systemu Ericssona, jeszcze inne —sieci półautomatyczne MB,

Tendencja do automatyzacji w ruchu międzymia-stowym ujawniła się przez wprowadzenie automa-tycznego wybierania abonientów warszawskich przeztelefonistki międzymiastowe łódzkie; instalacja ta,w której impulsy przesyłane są za pomocą prądówakustycznych po obwodzie międzymiastowym, wy-konana została przez Państwowy Instytut Teleko-

Page 16: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

1937 — PRZEGLĄD TECHNICZNY

mumłkacyjny. Inną stronę automatyzacji w ruchumiędzymiastowym prezentuje -centrala międzymia-stowa warszawska, wykonana przez Państwowe Za-kłady Tele- i Radiotechniczne jako bezsznurowai bez pola wielokrotnego; telefonistki uzyskują do-stęp do obwodu międzymiastowego przez wybranienumeru kierunku, również i wywołania z odległychcentral automatycznie rozdzielane są pomiędzy te-lefonistki.

W dziale liniowym zasługuje na uwagę rozpoczę-ta w r, 1935 budowa drugiego z kolei kaibla daleko-siężnego w Polsce, mającego połączyć Warszawęz Poino.rzeim, Gdynią i Gdańskiem. Kabel ten wrazz ciewikami puipinowskimi i wzmacniakami wykony-wany jest całkowicie w kraju; zakończenie budowykabla przewidziane jest w roku bieżącym, a całko-wite uruchomienie w roku przyszłym.

Wielokrotne wykorzystanie obwodów zarówno

dla celów telefonii jak i telegrafii znalazło ostatniozastosowanie dzięki .szeregowi instalacyj telefoniinośnej jednoobiwoidowej na liniach napowietrznychi instalacji telegrafii kablowej harmonicznej;wszystkie te instalacje wykonał Państwowy Insty-tut Telekomunikacyjny.

Polska Agencja Telegraficzna stworzyła w ostat-nich latach własną sieć dalekopisową, instalującdalekopisy nadawczo-odibiorczie w swych oddzia-łach prowincjonalnych i odbiorcze w szeregu re-dakcyj.

Państwowy Instytut Telekomunikacyjny przepro-wadził próby radiotelefonii na fali 1,8 m, budująccałkowitą instalację i wypróbowując ją w warun-kach rzeczywistych.

W zakresie telewizji żadne plany dotąd nie zo-stały ujawnłoinie.

Inż. J. NECHAY 338: 666. 942 (438) „1936"

Przemysł cementowy w r. 1936

Zanim przejdziemy do cyfr i zestawień, którepozwolą nam porównać ostatni rok z po-przednim i wyprowadzić z tego wniosek co

do korzyści zeszłorocznej kampanii, musimy wy-mienić te najważniejsze momenty, które charakte-ryzują przemysł cementowy w odróżnieniu od in-nych gałęzi życia gospodarczego. Cement bowiemma swoje specyficzne właściwości, które wywo-łują decydujący wpływ na kształtowanie się pro-dukcji i zbytu tego towaru.

Najpierw należy zaznaczyć, że cementownie na-sze produkują towar zupełnie jednolity, a drobneodchylenia w jakości jego nie tylko nie mają wpły-wu na cenę, ale nawet nie wywołują zastrzeżeńze strony odbiorców, Mamy zatem do czynieniatylko z jednym rodzajem wyrabianego i sprzeda-wanego towaru, co jest wyjątkowym zjawiskiemw produkcji przemysłowej, Nawet sposób opako-wania i forma sprzedaży.są dla wszystkich fabrykidentyczne, z wyjątkiem tylko nazwy fabryki, wy-drukowanej na papierowym worku opakowania.

Drugą cechą specjalną, to niska cena w stosun-ku do wagi. Jest to więc towar masowy, niewieledroższy od węgla, gdyż jedna tona cementuw opakowaniu workowym kosztuje dziś w fabryceokoło 35 zł., w Warszawie około 50 zł, Cementsprzedawany jest zasadniczo wagonowo, i to wy-jątkowo pojedynczymi wagonami, przeważają bo-wiem zamówienia wielowagonowe, producent mawięc do czynienia z dużymi jednostkami sprzedaż-nymi, co wybitnie wpływa na posiadanie stosun-kowo małego aparatu administracyjno - handlo-wego.

Dalej należy podkreślić, że cement jest wyra-biany przez fabryki, położone przeważnie w za-głębiu węglowym, zdała od morza. Ten dalekiprzewóz do Gdyni przekreśla możliwości eksportucementu, tak że cała produkcja i kalkulacja sprze-

daży opierają się wyłącznie na zbycie wewnętrz-nym.

Na koniec pamiętać musimy, że cement jest ma-teriałem budowlanym, a raczej ściśle mówiącskładnikiem takich materiałów budowlanych, jakbeton, zaprawy, sztuczny kamień itp. Zbyt jegoidzie zatem mniej więcej równolegle z ruchem bu-dowlanym, — nie zupełnie ściśle, gdyż na skutekwzmagającego się dziś zamiłowania do betonu,procentowy jego udział wzrasta z roku na rok, takw budownictwie mieszkaniowym, przemysłowym,wodnym jak i drogowym.

Zbyt cementu zależy oczywiście nie tylko od wiel-kości ruchu budowlanego i od sympatii do ce-mentu ze strony budujących, ale także w dużejmierze od jego ceny. Wiemy, że cena ta byław okresie lat 1929—1932 znacznie wyższa odobecnej. Jednakże ciekawe jest, że spadek zbytucementu w okresie kryzysu nie był większy odinnych materiałów budowlanych, których cenykształtowały się wówczas wcale nisko. Oznacza-łoby to, że ogólny rozwój stosowania betonu w bu-downictwie rekompensował ujemny wpływ wyso-kiej jego ceny, na co nie bez wpływu była pro-wadzona wówczas na wielką skalę przez przemysłcementowy popularyzacja użycia cementu.

Po rozwiązaniu kartelu w jesieni 1933 zagad-nienie ceny cementu nie wywierało już wpływu najego zbyt, w tym znaczeniu, że czy cena ta wy-nosiła około 2 zł. za 100 kg w okresach ostrej wal-ki konkurencyjnej, czy 3,50 zł. jak obecnie, niemiało to większego znaczenia, Nie można bowiemkupować cementu, choćby za śmiesznie niską ce-nę, o ile nie posiada się dostatecznych funduszówna inne pozycje kosztów budowy. Udział bowiemcementu rzadko przekracza w normalnym budow-nictwie 5% kosztorysu.

Wreszcie podamy dla dopełnienia obrazu kilkadat z historii tego przemysłu. Jak wiadomo kilku-

Page 17: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

PRZEGLĄD TECHNICZNY ~ 1937 17

letni okres istnienia kartelu cementowego zakoń-czył się we wrześniu 1933 r. po pamiętnej rozpra-wie z oskarżenia Ministerstwa Przemysłu i Han-dlu, Ówczesna organizacja sprzedażna „Centro-cement" przekazała wskutek tego sprzedaż, ce-mentu poszczególnym fabrykom, które w poszuki-waniu większego zbytu obniżyły szybko ceny, pra-gnąc jeszcze w ostatnich miesiącach r. 1933 po-prawić swój udział w ogólnej sprzedaży na rynkuwewnętrznym. Spadek cen spowodował też zwyż-'kę zbytu, którą widzimy z poniższej tabeli. Przed-stawia ona dobitnie szybki spadek zbytu z- czasudobrej koniunktury w r, 1928 (1 109 000 ton) dookoło 1/3 w r. 1932 (364 000 ton). Ostra walkakonkurencyjna poszczególnych fabryk doprowa-dziła do niebywałej obniżki ceny cementu, wyno-szącej w pewnych wypadkach z opakowaniem wworkach papierowych poniżej 2 zł. loco fabryka,tj. 1 zł, za worek 50-kilogramowy. Walka ta kosz-towała w r. 1934 przemysł kilkanaście milionów zł.Rok następny (1935) przynosi przy niezmienionymprawie zbycie poprawę ceny, która uchroniła jużfabryki od strat, a nawet umożliwiła pewnymprzedsiębiorstwom w kalkulacji uwzględnienieamortyzacji urządzeń fabrycznych.

Rok 1936 zastaje przemysł cementowy dalej wrozsypce organizacyjnej, jednakże zwiększający sięstale zbyt osłabia ostrze walk konkurencyjnych,a ceny utrzymują się mniej więcej na poziomie3 zł. za 100 kg loco fabryka bez opakowania, czyli3,10 w workach papierowych. Znany rozkwit bu-downictwa mieszkaniowego wpływa na silnywzrost spożycia cementu, które zbliża się do szczy-towych cyfr z okresu najlepszej koniunktury. Dotego pomyślnego stanu przyczynia się wzrastającestosowanie cementu do budowy dróg, budowawielkich zapór (Porąbka i Rożnów), a także ogólnezwiększenie zastosowania cementu w budownic-twie, łączące się z ogólnym rozkwitem budownic-twa żelbetowego. Zbyt w miesiącach letnich ubie-głego roku wykazywał czasami tak wielkie nasi-lenie (np. w czerwcu i w lipcu pomad 130 000 ton),że dochodził do granicy wykorzystania zdolnościprodukcyjnej niektórych fabryk.

T a b e l a z b y t u i c e n1928 -

R o k

Zbyt cementu w tysią-cach tonn . . . .

Stosunek procentowy(1928 = 100) . . •

Cena 100 kg z opako-waniem loco cemen-townia zł

Eksport w tysiącach

1928

1109

100

8,05

95

c e n1936

1930

777

71

8,80

70

i e n

1932

364

33

8,80

5,5

iU V

1933

404

37

6,00

0,5

r l a t a ć

1934

757

69

2,30

5

1935

772

70

3,20

10

k

1936

1000

91

3,10

10

Cyfry tabeli za rok 1936 są przybliżone o tyle, że 'daneza grudzień są przyjęte narazie szacunkowo.

W opisanej wyżej produkcji cementu uwzględ-niono udział 11 fabryk, które były czynne w r.1936, a mianowicie cementownie GoleszótW, Gro-

dziec (własność Tow. Solvay), Koncern Firleyz cementowniami w Górce, Rejowcu i Wejhero-wie, Saturn, Szczakowa, Wiek, Wołyń oraz Wy-

' soka z fabrykami w Łazach i Podrosi, Fabryki tewyrabiały wyłącznie normalny cement portlandz-ki, kilka z nich produkowało ponadto przedni ce-ment portlandzki (tzw. wysokowartościowy), a je-dna cement portlandzki wodoszczelny, Jakośćcementu była, jak i w poprzednich latach, bardzowysoka, przewyższająca około dwukrotnie normyPolskiego Komitetu Normalizacyjnego. Opakowa-nie było prawie wyłącznie w workach papiero-wych po 50 kg. Użycie beczek drewnianych jakoznacznie droższe powoli zanika. Obok workówpapierowych rozwinęło się w r, 1936 opakowaniew workach jutowych po 100 kg, przy czym workite zwrócone przez odbiorcę, bonifrkowała fabrykaprzy następnej dostawie.

Poza zbytem wewnątrz kraju część produkcjiprzeznaczona była na eksport. Mimo jednak wy-siłków przemysłu cementowego, który nawei za-łożył specjalne biuro do celów eksportowych, nieudało się w r, 1936 wywieść więcej jak około10 000 ton (w r. 192/ wywieizio.no 153 000 ton).Na rok 1937 spodziewany jest kilkakrotnie więk-szy wywóz. O trudnościach eksportu cementuz Polski pisano już niejednokrotnie. Szereg przy-czyn składa się na to, że eksport ten nie tylkonie jest rentowny, ale nawet deficytowy, Przedewszystkim należy sobie uprzytomnić, że wszystkieprawie fabryki cementu, bo reprezentujące około80% produkcji, położone są na terenie zagłębiawęglowego, odległego o około 500 km drogi kole-jowej od Gdyni, skąd wyłącznie idzie cement wświat. Koszt przewozu na tak znaczną odległośćłaniego towaru, jakim jest .cement, stanowi więcbardzo poważną pozycję. Po wtóre wszystkie krajeeuropejskie zdołały w ostatnich latach na tyle roz-budować swój przemysł cementowy, że możemyeksportować tylko do krajów zamorskich, nawetbardzo odległych, jak Palestyna, Ameryka Połud-niowa i Środkowa itp. W takich warunkach eks-port ma więc raczej znaczenie prestiżowe i niemożna oczekiwać, aby pozycja cementu mogłaodegrać ważniejszą rolę w naszym bilansie han-dlowym,

Poza cementem portlandzkim, stanowiącym za-sadniczy materiał wiążący w budownictwie, wy-produkowały Zakłady Elektro w Łaziskach Gór-nych (woj. Śląskie) pewną ilość cementu glino-wego, używanego do celów specjalnych (np. beto-nowanie w czasie mrozu). Zakłady Elektro niepozostają w żadnym stosunku organizacyjnym doprzemysłu cementowego.

Ja'k wspomnieliśmy, sprzedaż cementu odbywasię na własną rękę bezpośrednio przez fabrykii jedynie dla eksportu posiadają one porozumieniei wspólną organizację handlową. Istnieje jednak in-na jeszcze platforma wspólnego porozumienia,która w pewnych warunkach mogłaby odegraćdużo poważniejszą rolę w rozwoju polskiego ce-mentownictwa. Jest nią Związek Polskich FabrykPoirtland — Cementu, reprezentujący interesy za-

Page 18: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

18 1937 — PRZEGLĄD TECHNICZNY

wodowe i ogólno gospodarcze przemysłu cemen-towego. W czasach kartelowych popierany silnieprzez swych członków Związek rozwijał ożywionądziałalność szczególnie w kierunku popularyzacjizbytu cementu, obecnie jednak wpływ jego nabieg wypadków w łonie teigo przemysłu, jest sto-sunkowo mały, a przyczynę tego stanowi przedewszystkim luźny stosunek z niektórymi fabrykami.Poza tym istnieje szereg problemów gospodarczych, niejednakowo interesujących wszystkie fa-bryki, kilka fabryk związanych jest z innymi prze-mysłami, tak że w rezultacie jedność interesówjest trudna do osiągnięcia, a stąd i luźna formaorganizacyjna. Na progu jednak roku 1937, wy-łaniają się pewne nowe sprawy natury ogólnej,które może pozwolą Związkowi na odegranie po-ważniejszej roli, niż w roku ubiegłym.

Odrębną dziedzinę aktywności Związku stanowijego działalność na polu technicznym, którą Zwią-zek ten stale prowadzi, choć nie w tak szerokimzakresie, jak za czasów kartelowych. Należą tuwszelkie sprawy związane z rozszerzeniem zbytucementu i podniesieniem poziomu technicznegowykonania robót przy zastosowaniu cementu. Pra-cę tę traktuje Związek na bardzo szerokich pod-stawach, oczywiście w miarę skromnych środkówfinansowych, jakimi obecnie dysponuje.

Należy tu praca w zakresie rozwoju nauki o, ce-mencie, betonie i żelbecie, popieranie prac ba-dawczych w laboratoriach, wydawnictw i czaso-pism, współpraca ze szkolnictwem na wszystkichszczeblach nauki, organizowanie kursów dokształ-cających, odczytów, wystaw itp. Do tych pracnależy zaliczyć także wydawanie miesięcznika„Cement", Ponadto Związek współpracuje z wła-dzami i organizacjami technicznymi w zakresieracjonalnego stosowania cementu w budownictwiei budowie dróg, oraz prowadzi bezpłatną porad-nię w zakresie stosowania cemenibu. W ciągur. 1936 szczególną uwagę zwrócił Związek na roz-wój i modernizację betoniarni, inicjując zwołaniew grudniu 1936 pierwszego w Polsce Zjazdu Beto-

niarskiego, połączonego z Wystawą. Obie te im-prezy zapoczątkowały zorganizowanie się beto-niarzy w silny Związek techniczno - zawodowyi dały impuls do znacznej rozbudowy rzemiosłabetoniarskiego, głównie w kierunku podniesieniapoziomu wykonywanych robót. Na rok 1937 prze-widywany jest szereg dalszych posunięć Związkuw tym kierunku.

Rok 1937 przynosi dla polskiego przemysłu ce-meiatoiwego pomyślne perspektywy. Zapowiada sięnie tylko co najmniej tak silny ruch budowlany,jak w roku ubiegłym, ale równie spodziewane sąpoważne inwestycje w zakresie robót publicznychoraz roboty z pożyczki francuskiej. Ponadto je-steśmy świadkami rosnącego stale procentowegoudziału cementu wobec innych materiałów bu-dowlanych, wynikającego ze wzrastającego zrozu-mienia wartości betonu i rozszerzającej się umiejętności racjonalnego jego stosowania. Niewątpli-wie poważny udział wzięła w tym umiejętnie pro-wadzona akcja propagandowa Związku FabrykCementu,

W związku z tym przewidywany jest jeszczewiększy zbyt, niż w roku minionym. Nasuwa topytanie, czy zdolność produkcyjna naszych fa-bryk nie stanie temu na przeszkodzie. Otóżstwierdzić należy, że zdolność ta nie jest jeszczew całości wykorzystana, jednakże w miesiącachletnich w czasie największego nasilenia ruchu bu-dowlanego, należy liczyć się z pewnymi trudnoś-ciami, które mogą się wtedy wyłonić w znacze-niu terminowej dostawy cementu. Fakt ten, nie-spotykany u nas wobec niedawnego zastoju, odr. 1928, nasuwa pewne projekty w kierunku zwięk-szenia zdolności produkcyjnej fabryk. Może onapójść albo przez rozbudowę zakładów istnieją-cych, albo rekonstrukcję cementowni dotychczasod kilku lat nieczynnych (w pierwszym wypadkuwchodzi tu w rachubę cementownia ,,Ła.zy"), albonawet przez budowę nowej fabryki.

KRONIKA PRZEMYSŁOWAEuropejska produkcja ołowiu, cynku i miedziw latach 1925—1935.

Z pośród krajów europejskich na pierwszym miejscu, je-żeli chodzi o produkcję ołowiu, znajduje się Hiszpania(70 000 t rocznej produkcji w 1934 r.), cynku (131200 tw 1935 r.) — Niemcy, miedzi (44 400 t w 1934 r.) — Jugosła-wia, która, jeszcze w 1925 r. jako producent miedzi w Euro-pie znajdowała się na czwartym miejscu (por. dane staty-styczne} .

U d z i a ł p o s z c z e g ó l n y c h p a ń s t w w pro-d u k c j i e u r o p e j s k i e j p r z e d s t a w i a s i ę

n a s t ę p u j ą c o ,H i s z p a n i a w 1928 r. posiadała 360 kopalń rudy oło-

wianej, rozrzuconych po całym kraju. Znaczna większość tychkopalń miała produkcję niniejszą od 150 t rocznie. Dwietrzecie całego wydobycia ołowiu pochodzi jednak z kilkuwiększych kopalń, należących przeważnie do kapitału zagra-

nicznego. Produkcja powojenna jest znacznie mniejsza odprzedwojennej, wynoszącej w 1913 r. 170 000 ton. Od 1925 r.zaznacza się stały spadek produkcji ołowiu. Kopalnie mie-dzi znajdują się w prowincji Huelwa i znane są od przeszłostu lat. Miedź wydobywana jest z rudy, która zawiera do4% miedzi. Ruda o większej zawartości procentowej miedzijest już na wyczerpaniu, należy się więc liczyć z dalszymspadkiem produkcjj miedzi w Hiszpanii, Tylko 30% wydo-bytej rudy miedzianej podlega przeróbce na miejscu, resztazostaje wywieziona zagranicę.

Drugim największym producentem ołowiu w Europie sąN i e m c y , których produkcja w 1935 r. wyniosła 59 000 t,z czego prawie 40% pochodzi z kopalń w górach Harzu, 27%z górnośląskich zakładów górniczych, a 33% przypada nanadreńskie okręgi górnicze, W większości ołów niemieckijest ubocznym produktem przeróbki rudy cynkowej. Miedźznajduje się w Niemczech w błyszczu miedziowym w okoli-cach Mansfeldu. Górnictwo w Mansfeld dostarcza prawiedziewięć dziesiątych całej produkcji miedzi, Z wyproduko-wanych 28 000 t w 1934 roku 26 000 t pochodzi z Mansfeld,

Page 19: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

PRZEGLĄD TECHNICZNY — 51937

a reszta z kopalń w Kammelsbergu i nadreńskich, W r. 1935Niemcy wysunęły się na czoło jako największy producenteuropejski cynku. Większość produkcji cynku przypada nacynkownie niemieckiego Górnego Śląska, 20% dostarcza gór-nictwo cynkowe w górach. Harzu, a na kopalnie cynku, poło-żone na prawym brzegu Renu, przypada reszta.

J u g o s ł a w i a odziedziczyła po dawnej Austrii dwiekopalnie rudy ołowianej, które dostarczyły ołowiu do 1930 r.,ale w niewielkich ilościach. W 1930 r. odkryto złoża., bogatew ołów i cynk (8,5% ołowiu, ok. 8% cynku i 93 g srebra natonnę rudy), Ruda ta jest obecnie najbogatsza w Europiei dzięki niej Jugosławia stała się jednym z najpoważniej-szych producentów ołowiu i cynku. Produkcja ołowiu z19 600 t w r, 1930 wzrosła do 59 800 t w r. 1935, a więc po-większyła się przeszło trzykrotnie. Kopalnie te eksploatujekonsorcjum angielskie.

Produkcja cynku, zapoczątkowana w r, 1925 cyfrą 4000 t,osiągnęła już w 1934 r. 472 200 tonn. Zarówno kopalnie jaki cynkownie są nowoczes'nie urządzone, co ułatwia im kon-kurencję na rynkach zbytu. Podstawą rozwoju produkcjimiedzi w Jugosławii i wysunięcia się jej na pierwsze miejscebyło odkrycie w Bor (Serbia) obfitych pokładów rudy, zawie-rającej około 5% miedzi i znaczne ilości metali szlachetnych.Produkcja miedzi w ciągu dziesięciu lat wzrosła z. 7 300 tw 1925 r. do 44 400 t w 1934 r., a więc przeszło sześciokrot-nie. Kopalnie w Bor eksploatuje kapitał francuski.

Produkcja górnicza rudy ołowianej we W ł o s z e c h wy-kazywała niewielką, ale stałą zwyżkę od 1925 do 1929 r.W ostatnim jednak pięcioleciu, pomimo pomocy rządu i utrzy-mania ceny ołowiu na poziomie prawie dwa razy wyższym,niż notowania giełdy metali w Londynie, obserwujemy stałyspadek produkcji ołowiu, której 90% pochodzi z kopalni7. Sardynii, gdzie ołów jest składnikiem rud cynkowych.

Cynkownie osiągnęły największą wydajność w 1929 r.Od tego roku produkcja cynku gwałtownie spada i w 1934 r.wynosi tylko trzecią część wydobycia z 1929 r. Przeszło po-towa włoskiej produkcji cynku przypada na kopalnie w Sar-dynii, a reszta pochodzi z okręgów górniczych Triestu, Me-diolanu L.Trientu. Dwie trzecie całej produkcji cynku znaj-duje się w rękach kapitału zagranicznego: francuskiego, an-gielskiego i belgijskiego.

Obok Jugosławii A n g l i a jest drugim krajem w Euro-pie, w którym widzimy, nawet w czasach największego nasi-lenia kryzysu gospodarczego, stały wzrost produkcji ołowiu.Większość całego wydobycia (75%) należy do konsorcjumMili Close Minse Ltd w Derbshire. Istnieje poza tym kilkamniejszych towarzystw górniczych, które produkują pozostałe25% ołowiu.

Rudy ołowiane w P o l s c e są na wyczerpaniu. Obecnieołów znajduje się w niewielkich ilościach tylko w rudachcynkowych. Produkcja jednak ołowiu w 1935 r. zwiększyłasię prawie o 100% w stosunku do r. 1934, lecz wynosi jeszczetylko 50% wydobycia z 1930 r, — największego w ostat-nim dziesięcioleciu. Prawie 75% rocznego wydobycia oło-wiu w Polsce pochodzi z kopalń Górnego Śląska. Co się ty-czy produkcji cynku, to w 1935 r. wydobyto zaledwie 50%produkcji z 1930 r.

F r a n c j a posiada kilka kopalń rudy ołowianej. Są tojednak kopalnie bardzo małe i produkcja ich nie może zaspo-koić potrzeb rynku wewnętrznego. Podobnie przedstawia sięsprawa z produkcją cynku, która w ostatnich dwóch latachspadła do kilkuset tonn rocznie. Całkowite zapotrzebowanieołowiu i cynku przemysł francuski sprowadza z kolonij wAfryce Półn.

Rozwój produkcji ołowiu w Austrii nie ma większych wi-doków na przyszłość. Kopalnie są przeważnie przestarzałe,

P r o d u k c j a e u r o p e j s k a o ł o w i u , c y n k u i m i e d z i w l a t a c h 1 9 2 5 — 1 9 3 5 w tys . t.

R o k

O ł ó wHiszpania . .JugosławiaNiemcy. . . .Włochy . . .Anglia . . . .Polska . . . .Francja . . . .Austria . . . .Grecja . . . .Szwecja . . .Pozostałe kraje .

C y n kJugosławiaHiszpania . . .Niemcy . . .Rosja europejskaNorwegia . .Szwecja . . .Pozostałe kraje .

M i e d źNiemcy , .Polska . . . .W ł o c h y . . .JugosławiaSzwecja . . .Rosja europejskaGrecja . . . .Francja . . . .Pozostałe kraje .

1925

13013332413

87422

7,340234110,46

6012064

204244

1926

13512412614

69532

9,749257120,88

7513068

224458

1927

13114482716—510643

12,950279120,79

12112080

2545710

1928

128165128153768664

15532612140,611

13616286

2356814

1929

118175830173798786

20,763271617113

14416988

2465814

1930

11220552920411011878

24,561282219115

1561748242866712

1931

103325227223287886

25562928141,213

1341316218,72876416

1932

10041502i291263995

30,244313115211

8 898853836,72688218

1933

83545019381248997

40,339313219510

988327422588—19

1934

70585438461031110109

44,436283424712

116933646,828149—20

1935

59,858——19—————

—2936——20

131,281—47,2—————

Page 20: Przedruk wzbroniony PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3266/02pt1937_nr_1_2.pdfświatowej. Kraje Ameryk Północnei i Południoj - wej, Wielka Brytania i obszerne jej dominia

20 1937 — PRZEGLgp TECHNICZNY

ruda jest nisko procentowa, stąd mała ich zdolność konku-rencyjna; rynek wewnętrzny jest mato pojemny.

G r e c j a jest jednym z krajów, któremu w czasie kry-zysu udało się nie tylko utrzymać produkcję ołowiu i cynkuna poziomie r. 1930, ale nawet powiększyć się. Większośćgreckiej produkcji, ołowiu pochodzi z kopalń, nleżących doCompagnie Francaise des Mines du Laurium, Produkcjacynku znajduje się również w rękach tego towarzystwa.

Znaczniejszy udział w produkcji europejskiej ołowiu bie-rze również S z w e c j a . Więcej niż polowa rocznego wy-dobycia ołowiu przypada na kopalnie w Ammenberg, którenależą do towarzystwa Vieille Montagne.

Jako producent miedzi Szwecja jest znana od wieków.Produkcja jej jednak była minimalna i dopiero odkrycie no-wych pokładów rudy w 1924 r. w Boliden dało podstawydla większego rozwoju tej gałęzi górnictwa. Ruda zawiera2% miedzi, 26% siarki, 10% arsenu, 20 g złota i 80 g srebrana tonnę. Miedź jest właściwie produktem ubocznym obokzłota, którego produkcja roczna przekracza dziesięciokrotniewartość wydobytej miedzi.

Pokłady ołowiu i cynku w R o s j i znajdują się na Kau-kazie, miedź zaś w 90% pochodzi z kopalń na Uralu, po-zostałe 10% również z Kaukazu, Produkcja miedzi wyka-zuje stałą i znaczną poprawę.

Podstawą produkcji miedzi w N o r w e g i i są złoża pi-rytu, zawierającego znaczny procent miedzi. Z wydobytychw 1934 r. 960 000. tonn rudy zaledwie połowę przerobiono whutach krajowych, resztę stanowił eksport w stanie surowym.

Wśród pozostałych krajów europejskich czasowo znacz-niejsze miejsce w produkcji ołowiu zajmowała również Nor-wegia. Następnie niewielką produkcję posiadają: Rumunia,Bułgaria i Belgia, Co się tyczy produkcji miedzi, to wśródpozostałych państw należy wymienić przede wszystkim Fin-landię, której produkcja datuje się właściwie dopiero odtrzech lat i w 1935 r. wyniosła już 15 000 tonn, następnieAustrię, Anglię, Bułgarię, Rumunię i Czechosłowację.

KRONIKA

Kongres Międzynarodowego Związku Badania Ma-teriałów,

W dniach od 19 do 24 kwietnia 1937 r. odbędzie się w Lon-dynie kongres Międzynarodowego Związku Badania Ma-teriałów.

Na kongres zgłoszono ponad 200 referatów wybitnychspecjalistów Austrii, Belgii, Czechosłowacji, Danii, Francji,Italii, Japonii, Niemiec, Polski, Stanów Zjedn. Am. Płn.Szwajcarii, Szwecji, Urugwaju i Wielkiej Brytanii.

Obok posiedzeń technicznych przewidziane jest zwiedzanielaboratoriów badawczych i zakładów przemysłowych.

Zgłoszenia na udział w Zjeździe należy kierować do Pol-skiego Związku Badania Materiałów: Warszawa, skrzynkapocztowa 540; wszelkich informacyj udziela tenże Związek.

W ramach Polskiego Związku Badania Materiałów po-wstała Sekcja Badania Drewna, która ma na celu przedewszystkim rozwój nauki o badaniu drewna, ujednostajnieniemetodyki badań oraz skoordynowanie badań krajowych.

Prezydium Sekcji składa się z następujących osóbi prof,inż. J. Rafalski (przewodniczący) oraz pp.: inż J. Hausbrandt,inż. C. Szczekowski, inż. J. Wolski i A. Dąbrowski.

Prezydium Sekcji Badania Drewna zorganizowało dotych-czas dwie komisje, a mianowicie Komisję Badań Fizycznychi Mechanicznych Własności Drewna, pod przewodnictwemdoc, dr. inż. F, Krzysika oraz Komisję Badań ChemicznychWłasności Drewna, której przewodnictwo objął prof, dr.W. Dominik. Ponadto na ukończeniu jest organizacja na-stępnych dwuch komisyj, a mianowicie Komisji Badań Wadi Schorzeń Drewna oraz Komisji Badań Strukturalnych Włas-ności Drewna.

T R E Ś Ć :

N a s z e p o s t ę p y g o s p o d a r c z e w i 9 3 6 r„ inż. Cz.Klarner,

P r z e m y s ł m e t a l o w y w 1 9 3 6 r o k u i w a r u n k ij e g o r o z w o j u , Sł. Gruchała,

P o t e n c j a ł s u r o w c o w y i z a g a d n i e n i a k o l o -n i a l n e , i n ż . L . Krauze.

P o s t ę p y e l e k t r o t e c h n i k i i t e l e t e c h n i k i wo s t a t n i c h l a t a c h , i n ż . J. Silberstein.

P r z e m y s ł c e m e n t o w y w r. 1 9 3 6, i n ż . J. N e c h a y .K r o n i k a .P r z e g l ą d O d l e w n i c z y .P r z e g l ą d C z a s o p i s m .

S O M M A I R E :

N o t r e s p r o g r e s e c o n o m i q u e s e n 1 9 3 6, p a rM. Cz. Klarner.

L ' i n d u s t r i e m e t a l l u r g i ą u e e n 1 9 3 6, p a r M.St. Gruchała.

P r o b l e m e d e s m a t i e r e s p r e m i e r e s e t d e sc o 1 o n i e s, p a r M. L. Krauze.

P r o g r e s d e l ' e l e c t r o t e c h n i q u e p e n d a n t l e sd e r n i e r s a n s , p a r M . J. Silberstein.

L ' i n d u s t r i e d e c i m e n t e n 1 9 3 6, p a r M . J.Nechay.

C hronique.R e v u e de Fonderie.R e v u e des journaux.