Michalowski Kazimierz - Nie Tylko Piramidy. Sztuka Dawnego Egiptu
Prezentacja programu PowerPoint - Travelbit · 2020. 11. 3. · Wyjeżdżaliśmy do Egiptu w...
Transcript of Prezentacja programu PowerPoint - Travelbit · 2020. 11. 3. · Wyjeżdżaliśmy do Egiptu w...
STARE PODRÓŻE EGIPT –
Grudzień 1980Grażyna i Piotr Wiland
1
Będzie to relacja, gdzie zdjęcia są okazją do wspominek z tej podróży, tych czasów minionych i jakże innych. Nie będzie długa relacja bo kto ma teraz
cierpliwość na czytanie zbyt dużej ilości tekstu .A więc zaczynamy
Wyjeżdżaliśmy do Egiptu w pierwszych dniach grudnia 1980 pełni obaw. W Polsce padało pytanie „Wejdą nie wejdą” Miały się odbyć wielkie manewry Armii Radzieckiej
W Egipcie mogliśmy czuć się bezpiecznie. Na zdjęciu zaś Meczet Muhammada Alego w Kairze
O czymś takim jak telefonowanie do Polski nie było co marzyć. Co się dzieje w Polsce mogliśmy się w Egipcie
dowiedzieć tylko z gazet. Pisanych nieco innym alfabetem.
Nasza trasa podróży w roku 1980Cyfry pokazują kolejność miejsc zgodnie z chronologia
podróży
TRASA PODRÓŻY
• Kair – Giza – piramidy (1,2)
• Luksor – m.in. Dolina Królów, Ramesseum (3)
• Esna (świątynia Chnuma) – (4)
• Edfu (5)
• Asuan – wyspa Filae – (6 i 7)
• Powrót na północ –
• Qena – (Dendera – świątynia Hathor) (8)
• Kair (9)
• Aleksandria (10)
• Port Said (11)– a potem jazda na południe
• Luksor (12) Sylwester – i z powrotem na północ aby po 2 dniach wrócić do Kairu
• Kair – Sakkara (13,14)
• Powrót do Polski
W grudniu 1980 roku liczba turystów przybywających do Egiptu wynosiła 1,8 mln. W roku 2019 – 13,6 miliona.
Wśród tych którzy byli w roku 1980 była nasza dwójka
W grudniu 1980 roku dopiero co skończyłem staż podyplomowy w szpitalu i mogłem wziąć urlop. I co ważniejsze wydano mi paszport, który potem musiał
po powrocie trafić do szuflady na Komendzie Milicji. Egipt, nie był krajem o który odpowiednie służby wykazywałyby
zainteresowanie : Nie pytano się mnie po powrocie : A z kim się Pan tam spotykał.?
W Kairze, na który poświęciliśmy kilka pierwszych dni odwiedziliśmy studenta, z którym wcześniej nawiązałem korespondencję. Zaprowadził nas do swojego domu gdzieś w zakamarkach starego Kairu. Nie nadawał się na couchsufring,
choć nie było wtedy jeszcze takiego pojęcia. Woleliśmy mieszkać w schronisku młodzieżowym blisko Nilu
Laureat Pokojowej nagrody Nobla, prezydent Egiptu, Anwar Sadat był niemal wszechobecny na licznych afiszach stolicy.
10 miesięcy później zginął zastrzelony przez fundamentalistów islamskich podczas defilady wojskowej za to, iż podpisał układ
pokojowy z Izraelem.
Dziś kiedy podróże są tylko kwestią wykupienia wycieczki czy samolotu podróż do Egipty w 1980 roku było wyzwaniem. Nikogo nie znałem kto był wcześniej w Egipcie. Poza Wojtkiem Dąbrowskim, który udzielił mi
nieco wskazówek. To było wielkie „ach”, „uff”, kiedy dotarliśmy pod same piramidy.
Pod względem oferowanych usług pod piramidami zarówno w roku 1980 jak i obecnie mało się co zmieniło czyli w ofercie były
przejażdżki na wielbłądzie, koniu czy kupno starożytnej, oryginalnej rzeźby.
W Egipcie podróżowaliśmy niemal wyłącznie pociągami. To było duże przeżycie kiedy wieczorem wsiedliśmy na stacji w Kairze a wysiedliśmy
następnego dnia w Luksorze, aby na własnych nogach dojść do Doliny Królów
Grudzień to rzeczywiście doskonały termin na odwiedzenie Egiptu . W ciągu dnia temperatura czasem wzrastała do dwudziestu stopni i pozwalała nam na
wielkokilometrowe wędrówki z przystani promowej nad Nilem w kierunku kompleksu Zachodnich Teb. Pierwszym przystankiem były kolumny Memnona
czyli wizerunki Amenhotepa III.
Przypuszczam, iż przewodnik opowiadał, iż zazdrosny o miłość swojego rodzeństwa bóg chaosu Set zabił Ozyrysa i poćwiartował go na 14 kawałków, które rozrzucił po całym Egipcie. Ozyrysowi
udało się odzyskać i połączyć w całość 13 kawałków, lecz nie zdołał odzyskać penisa, którego zjadły ryby. Wymodelował zatem brakujący organ ze złota, a następnie ożywił go w swoim ciele.
Za pomocą nowego fallusa kochankowie spłodzili Horusa, boga nieba i zemsty.
Motto : Nigdy nie należy tracić nadziei
Wspaniałe były freski wewnątrz grobów królów i arystokratów, ale tym co nas oczarowało był potężny kompleks świątynny Ramzesa II na terenie Zachodnich
Teb. Wszędzie leżały potężne kamienne bloki i fragmenty posągów jakichś olbrzymów
Życzliwość ludzi dla nas była duża. Nawet w takim gronie jak stróże prawa, których mundury przybrały kolor otaczającej
ściany i pyłu pustyni Nubijskiej czuliśmy się wyśmienicie
Podobne tłumy gromadziły się zawsze rano przed piekarnią, gdzie pieczono ni to placki ni to chleb. Jego nazwa brzmiała Aisz czyli tamtejszy świeży chleb
wiejski. Niemal tuż po wyjęciu z pieca podawano go klientom. Trzeba się tam było mocno rozpychać łokciami aby coś dostać. To coś było na tyle gorące, że
czasem miałem na rękach niemal poparzenia.
Świątynia Izydy na wyspie Filae przesunięta na to miejsce z powodu budowy tamy asuańskiej była najdalej na południe położonym
miejscem dokąd dotarliśmy w czasie tej wyprawy. Tu również najdłużej trwał w starożytności kult bogów egipskich.
Egipt był naszym pierwszym krajem wspólnie odwiedzonym poza Europą. Egzotyka tej podróży wzbudziła kolejne marzenia o następnych podróżach.
Za rok miały być Indie. Bilet do Bombaju mieliśmy wykupiony na 15.12.1981 roku. Nie dało się polecieć. Ale marzenia nie zgasły. Pielęgnowane przez
wywołane zdjęcia z tej podróży. A do Indii polecieliśmy wspólnie w roku 2013.
• Dziękuję za uwagę