Pożądane. Pretty Little Liars 8

24

description

Sara Shepard: Pożądane. Pretty Little Liars 8 Kolejny tom popularnej serii „Pretty Little Liars” CZAS ZACZĄĆ PRZEDSTAWIENIE. A. Podejrzany o zabójstwo Ali czeka w areszcie na proces. Wydawać by się mogło, że Emily, Spencer, Aria i Hanna wreszcie odetchną z ulgą. Jednak mama Alison składa publicznie zaskakujące oświadczenie, które rzuca cień na całą sprawę. Jakie mroczne tajemnice ukrywa rodzina DiLaurentisów?

Transcript of Pożądane. Pretty Little Liars 8

Page 1: Pożądane. Pretty Little Liars 8
Page 2: Pożądane. Pretty Little Liars 8

Kraków 2012

SARA SHEPARD

POŻĄDANE

przełożył Mateusz Borowski

Page 3: Pożądane. Pretty Little Liars 8

Kraków 2012

SARA SHEPARD

POŻĄDANE

przełożył Mateusz Borowski

Page 4: Pożądane. Pretty Little Liars 8

www.otwarte.eu

Zamówienia: Dział Handlowy, ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków,tel. (12) 61 99 569

Zapraszamy do księgarni internetowej Wydawnictwa Znak,w której można kupić książki Wydawnictwa Otwartego: www.znak.com.pl

Tytuł oryginału: Wanted. A Pretty Little Liars Novel

Copyright © 2010 by Alloy Entertainment and Sara Shepard.Published by arrangement with Rights People, London

Copyright © for the translation by Mateusz Borowski

Projekt okładki: Katarzyna Bućko

Fotografie na okładce: pudełko – © iStockphoto.com / Hemera; wisienka – © iStockphoto.com / Ekaterina Garyuk; okruchy – © iStockphoto / Getty Images / Flash Press Media; posypka –

© iStockphoto.com / Björn Magnusson; fotografia z filmu – Key Artwork © 2012 Warner Bros. Entertainment Inc. All Rights Reserved

Napis Pretty Little Liars na okładce i s. 1, 3: Hand Lettering by Peter Horridge

Opieka redakcyjna: Adriana Celińska

Opracowanie typograficzne książki: Irena Jagocha

Adiustacja: Bogumiła Gnypowa / Wydawnictwo JAK

Korekta: Maria Armata / Wydawnictwo JAK,Bogumiła Gnypowa / Wydawnictwo JAK

Łamanie: Andrzej Choczewski / Wydawnictwo JAK

ISBN 978-83-7515-215-9

Page 5: Pożądane. Pretty Little Liars 8

Trzem nauczycielkom literatury:nieżyjącej już Mary French, a także Alice Campbell

i Karen Bald Mapes

„Są dwie tragedie w życiu. Jedna to stracić coś, co się kocha.Druga to odzyskać coś, co się kocha”.

George Bernard Shaw

Page 6: Pożądane. Pretty Little Liars 8
Page 7: Pożądane. Pretty Little Liars 8

7

SPóJRZ JESZCZE RAZ

Mawiają, że obraz jest wart tysiąca słów. Kamera prze-mysłowa rejestruje piękną brunetkę, jak wynosi biżuterię ze sklepu Tiffany’ego. Paparazzi przyłapuje żonatego reży-sera na romansie z młodą gwiazdką. Ale obraz nie powie ci, że ta dziewczyna tam pracuje i miała przenieść biżu-terię do biura szefa, a reżyser już miesiąc wcześniej złożył pozew rozwodowy.

A co ze zdjęciami rodzinnymi? Weźmy na przykład fo-tografię przedstawiającą mamę, tatę, siostrę i brata, jak sie-dzą na ganku luksusowej wiktoriańskiej willi. Przyjrzyjcie się dokładniej. Tata chyba trochę zmusza się do uśmiechu. Mama zezuje na lewo, na dom sąsiadów – a może po pro-stu na s ą s i a d a. Brat ściska balustradę z całej siły, jakby chciał ją złamać. A  siostra uśmiecha się tajemniczo, jak-by kryła jakiś smakowity sekret. Połowę podwórka roz-orała już wielka koparka, a w tle majaczy rozmazana syl-wetka. Widać tylko burzę blond włosów i bladą cerę. To

Page 8: Pożądane. Pretty Little Liars 8

8

chłopak... czy dziewczyna? A może to złudzenie wywołane przez światło albo ślad po palcach.

A może wszystko to, czego nie zauważyłyście na pierw-szy rzut oka, znaczy o wiele więcej, niż myślicie.

Czterem ślicznym dziewczynom z  Rosewood wydaje się, że już wiedzą, co się wydarzyło tej nocy, kiedy zgi-nęła ich przyjaciółka. Sprawcę aresztowano, a sprawę za-mknięto. Ale gdyby sięgnęły jeszcze raz do swojej pamięci i spróbowały dostrzec to, co majaczy gdzieś na jej peryfe-riach, gdyby zaufały swoim przeczuciom, choć nie potrafią jeszcze ich nazwać, a przede wszystkim przyjrzały się bli-żej l u d z i o m, k t ó r y c h m a j ą t u ż p o d n o s e m, to ten bardzo wyraźny obraz mógłby się radykalnie zmie-nić. Gdyby wzięły kolejny głęboki oddech i spojrzały na zdjęcie jeszcze raz, to może odkryłyby coś zdumiewające-go, a może nawet przerażającego.

Prawda jest czasem dziwniejsza niż zmyślenie. Szcze-gólnie w Rosewood.

Był mglisty czerwcowy wieczór, a księżyc nie pokazał się jeszcze na niebie. W ciemnym, gęstym lesie grały ko-niki polne, a w okolicy pachniało azaliami, świecami o za-pachu cytrynowym i chlorowaną wodą z basenu. Nowiut-kie luksusowe samochody stały w  olbrzymich garażach. Jak zawsze w Rosewood w stanie Pensylwania, eleganckim miasteczku pełnym stylowych domów, oddalonym o czter-dzieści kilometrów od Filadelfii, każde źdźbło trawy było na swoim miejscu, a każdy robił to, co do niego należy.

P r a w i e każdy.

Page 9: Pożądane. Pretty Little Liars 8

8 9

Alison DiLaurentis, Spencer Hastings, Aria Montgo-mery, Emily Fields i  Hanna Marin włączyły wszystkie światła w małym domku na tyłach posiadłości Hasting-sów, rozpoczynając całonocną imprezę, która miała ofi-cjalnie zakończyć siódmą klasę. Spencer szybko wrzuciła do kubła na śmieci kilka butelek po piwie zostawionych przez jej siostrę Melissę i  jej chłopaka Iana Thomasa. Spencer wyprosiła ich oboje z domku kilka minut wcześ-niej. Emily i Aria rzuciły w kąt swoje torby, żółtą i kasz-tanową, obie marki LeSportsac, spakowane na całą noc. Hanna położyła się na kanapie i  łapczywie rzuciła się na resztki popcornu. Ali zamknęła i  zaryglowała drzwi. Żadna z nich nie usłyszała cichych kroków na wilgotnej trawie ani nie zauważyła, że okno zaparowało od czyje-goś oddechu.

P s t r y k. – Dziewczyny – odezwała się Alison, przysiadając

na oparciu skórzanej kanapy. – Mam świetny pomysł. – Okno było zamknięte, ale szyba na tyle cienka, że jej sło-wa słychać było na zewnątrz, pośród spokojnej, czerwco-wej nocy. – Nauczyłam się, jak hipnotyzować ludzi. Mogę was zahipnotyzować, wszystkie naraz.

Nastała długa cisza. Spencer skubała rąbek spódniczki do hokeja. Aria i Hanna spojrzały po sobie z niepokojem.

– P r o o o s z ę – błagała Ali, składając dłonie jak do modlitwy. Rzuciła okiem na Emily. – Ty na pewno dasz się zahipnotyzować, prawda?

– Mhm... – Emily drżał głos. – No cóż... – Ja się zgadzam – wtrąciła się Hanna.P s t r y k.W r r.

Page 10: Pożądane. Pretty Little Liars 8

10

Pozostałe dziewczyny zgodziły się bez entuzjazmu. Czy miały inne wyjście? Ali była najpopularniejszą dziew-czyną w  ich szkole, w Rosewood Day. Wszyscy chłop-cy chcieli z  nią chodzić, wszystkie dziewczyny chciały być takie jak ona, wszyscy rodzice uważali ją za idealne dziec ko, a  ona zawsze dostawała to, czego chciała. Jesz-cze rok temu Spencer, Aria, Emily i Hanna w najśmiel-szych marzeniach nie spodziewały się, że Ali wybierze je do swojej świty w  czasie szkolnej imprezy charytatyw-nej. Dzięki niej cztery szare myszki zmieniły się w naj-ważniejsze szkolne osobistości. Ali zabierała je na week-endowe wypady w góry Pocono, kupowała im maseczki z glinki i dzięki niej zajmowały najlepszy stolik w stołów-ce. Ale zmuszała je też do robienia rzeczy, na które nie miały najmniejszej ochoty. To ona wplątała je w sprawę Jenny, każąc im przysiąc, że do końca życia dochowają tego przerażającego sekretu. Czasem czuły się jak mario-netki w rękach Ali.

Ostatnio Ali nie odbierała ich telefonów i zadawała się ze starszymi koleżankami z drużyny hokeja. Właściwie in-teresowały ją tylko sekrety i ułomności przyjaciółek. Dro-czyła się z Arią, przypominając jej na każdym kroku o ro-mansie jej taty ze studentką. Wyśmiewała obsesję Hanny na punkcie chrupek serowych i  jej coraz szersze biodra. Drwiła z Emily, która się w niej zadurzyła. Groziła, że po-wie wszystkim, że Spencer całowała się z chłopakiem swo-jej siostry. Wszystkie miały poczucie, że ich przyjaźń z Ali przecieka im przez palce. W głębi duszy każda się zasta-nawiała, czy po dzisiejszej imprezie nadal będą się przy-jaźnić.

P s t r y k.

Page 11: Pożądane. Pretty Little Liars 8

10 11

Ali pospiesznie zaczęła zapalać waniliowe świece zapal-niczką Zippo i zasuwać rolety. Kazała dziewczynom usiąść po turecku na okrągłym dywanie z frędzlami. Posłusznie wykonały polecenie, choć wcale nie miały na to ochoty. A co, jeśli Ali faktycznie je zahipnotyzuje? Każda skrywa-ła jakiś wielki sekret, o którym wiedziała tylko Ali. Wca-le nie chciały dzielić się tymi tajemnicami z pozostałymi przyjaciółkami, a już na pewno nie z całym światem.

P s t r y k.W r r.Ali zaczęła powoli odliczać od stu do jednego. Mówi-

ła ściszonym, kojącym głosem. Żadna z dziewczyn nawet nie drgnęła. Ali na palcach przeszła przez salon, minęła wielkie biurko z komputerem, pełne książek regały i ma-lutką kuchnię. Jej przyjaciółki siedziały spokojnie, jak skamieniałe. Żadna nie spojrzała w stronę okna. Żadna nie słyszała mechanicznego pstrykania starego polaroi-da, który rejestrował je na rozmazanych zdjęciach, ani cichego warkotu, kiedy aparat wypluwał na ziemię fo-tografie. W szparach między roletami było dostatecznie dużo miejsca, żeby zrobić zdjęcie, na którym zmieściły się wszystkie.

P s t r y k.W r r.Kiedy Ali doliczyła do jednego, Spencer zerwała się na

równe nogi i podbiegła do okna. – Tu jest za ciemno – oznajmiła. Odsłoniła rolety, a do

wnętrza wpadł snop światła. – Wolę, żeby tu było jaśniej. Zresztą chyba nie tylko ja.

Ali spojrzała na przyjaciółki. Jej usta wykrzywił złośli-wy uśmiech.

Page 12: Pożądane. Pretty Little Liars 8

12

– Zasłoń! – rozkazała.Spencer przewróciła oczami. – Boże, weź na wstrzymanie.Ali spojrzała przez odsłonięte okno. Na jej twarzy po-

jawił się cień przerażenia. Zauważyła kogoś? Rozpoznała osobę za oknem? Wiedziała, co ją czeka?

Szybko odwróciła się do Spencer. Zacisnęła pięści. – Uważasz, że to ja powinnam wziąć na wstrzymanie?P s t r y k. Z aparatu wysunęło się kolejne zdjęcie. Z ni-

cości wyłonił się obraz.Spencer i Ali wpatrywały się w siebie przez chwilę. Po-

zostałe dziewczyny siedziały na dywanie. Hanna i Emily kołysały się w przód i w tył, pogrążone w transie, ale Aria miała półprzymknięte oczy. Obserwowała kłótnię Spencer i Ali, nie miała jednak siły, żeby interweniować.

– Wyjdź! – rozkazała Spencer i pokazała ręką drzwi. – Dobrze. – Ali wyszła na ganek, z całej siły zatrzasku-

jąc za sobą drzwi.Ali przez chwilę stała za drzwiami, oddychając ciężko.

Liście drzew szemrały lekko, jakby coś szeptały. Lampa w kształcie starej latarni, wisząca nad wejściem, oświetla-ła połowę sylwetki dziewczyny. Na twarzy miała grymas pełen goryczy i gniewu. Nie spojrzała z przestrachem za róg domu. Nie wyczuła niebezpieczeństwa, które czaiło się  tuż obok. Może to dlatego, że sama musiała tak bar-dzo się starać, żeby nie wyszedł na jaw jej wielki sekret. Musiała się teraz z kimś spotkać. I jak ognia unikać spot-kania z kimś innym.

Po chwili ruszyła ścieżką. Kilka sekund później drzwi do domku znowu zamknęły się z  trzaskiem. Spencer wy-szła i dogoniła ją przy granicy lasu. Choć rozmawiały cicho,

Page 13: Pożądane. Pretty Little Liars 8

12 13

w  ich głosach słychać było narastającą irytację. „Chcesz mi wszystko odebrać. Ale tego nie dostaniesz. Przeczyta-łaś o  tym w moim pamiętniku, tak? Myślałaś, że pocału-nek z Ianem był szczególny, ale on mi mówił, że nawet nie wiedziałaś, jak się do tego zabrać”.

Nagle rozległ się odgłos butów ślizgających się na mo-krej trawie. I krzyk. A potem groźne trzaśnięcie. I zduszo-ny jęk przerażenia. Później zapadła cisza.

Aria wyszła na ganek i się rozejrzała. – Ali!? – zawołała. Zaczęła się jej trząść dolna warga.Żadnej odpowiedzi. Aria czuła drżenie w koniuszkach

palców. Może w głębi duszy czuła, że nie jest tu sama. – Spencer!? – zawołała znowu Aria.Wyciągnęła dłoń i  dotknęła dzwoneczków – chciała

usłyszeć ich kojący dźwięk. Odezwały się melodyjnie.Aria wróciła do domku w chwili, gdy obudziły się Han-

na i Emily. – Miałam przedziwny sen – wyszeptała Emily, prze-

cierając oczy. – Ali wpadła do bardzo głębokiej studni, a wokół rosły wielkie rośliny.

– Mnie się śniło to samo! – wykrzyknęła Hanna.Patrzyły na siebie z niedowierzaniem.Spencer wróciła na ganek, zdezorientowana i  poru-

szona. – Gdzie Ali? – zapytały dziewczyny. – Nie wiem – odparła Spencer nieobecnym głosem.

Rozejrzała się. – Myślałam... zresztą sama nie wiem.W tym momencie ktoś już pozbierał wszystkie zdjęcia

i schował je do kieszeni. Ale aparat uruchomił się jeszcze raz, przez przypadek, a lampa błyskowa oświetliła czerwo-ny siding domku. Wysunęło się kolejne zdjęcie.

Page 14: Pożądane. Pretty Little Liars 8

P s t r y k. W r r.Dziewczyny patrzyły przez okno, drżąc ze strachu. Czy

ktoś tam się czaił? Ali? A może Melissa z Ianem? Przecież dopiero co wyszli.

Panowała absolutna cisza. Minęły dwie sekundy. Pięć. Dziesięć. Nic nie zmąciło ciszy. „To tylko wiatr”, pomy-ślały. A może gałąź uderzyła w szybę i przesunęła się po niej, wydając taki dźwięk, jak paznokieć drapiący kawa-łek styropianu.

– Chyba chcę iść do domu – oświadczyła Emily.Dziewczyny wyszły razem z  domku. Były wściekłe,

zażenowane i wstrząśnięte. Ali je olała. Ich przyjaźń się skończyła. Przeszły przez podwórko przy domu Spencer, nie przeczuwając nawet, jakie straszne rzeczy jeszcze się wydarzą. Twarz zza okna też zniknęła. Ten ktoś podążył za Ali. Maszyna ruszyła, uruchamiając łańcuch nieunik-nionych wydarzeń.

Za kilka godzin Ali miała już nie żyć.

Page 15: Pożądane. Pretty Little Liars 8

15

1

NA RUINACH DOMU

Spencer przetarła zapuchnięte od snu oczy i  włożyła gofra do tostera. W  kuchni jej rodzinnego domu pach-niało świeżo zaparzoną kawą, ciastem i cytrynowym pły-nem do pielęgnacji mebli. Dwa labradory, Rufus i Beatri-ce, otoczyły ją, machając ogonami.

Na ekranie stojącego w  rogu małego plazmowego te-lewizora pojawiła się czołówka wiadomości. Reporterka w  granatowym żakiecie od Burberry stała przed szefem policji w Rosewood i siwowłosym mężczyzną w czarnym garniturze. Napis na dole ekranu głosił: „Morderstwa w Rosewood”.

– Mojego klienta niesłusznie oskarżono – oświadczył mężczyzna w garniturze. Był adwokatem z urzędu repre-zentującym Williama „Billy’ego” Forda i  po raz pierw-szy od aresztowania klienta wypowiadał się publicznie na jego temat. – Jest zupełnie niewinny. Został wrobiony.

– No jasne – rzuciła Spencer.

Page 16: Pożądane. Pretty Little Liars 8

16

Ręka trzęsła się jej nerwowo, kiedy nalewała kawę do kubka z napisem: „SZKOŁA PODSTAWOWA W ROSE-WOOD”. Spencer nie miała najmniejszych wątpliwości, że to Billy prawie cztery lata temu zabił jej najlepszą przy-jaciółkę Alison DiLaurentis. A teraz zamordował też Jen-nę Cavanaugh, niewidomą dziewczynę z  klasy Spencer, a także najprawdopodobniej Iana Thomasa, byłego chło-paka Melissy, w którym podkochiwała się też Ali i które-go wcześniej posądzono o  jej zabicie. Policjanci znaleźli w samochodzie Billy’ego zakrwawiony T-shirt należący do Iana, a teraz poszukiwali jego ciała, choć do tej pory nie natrafili na żadne ślady warte uwagi.

Na zewnątrz, na ślepej ulicy, przy której mieszkała Spencer, rozległ się warkot śmieciarki. W ułamku sekun-dy ten sam warkot rozległ się z  głośnika w  telewizorze. Spencer weszła do salonu i rozchyliła kotary w oknie wy-chodzącym na ulicę. Oczywiście, przy chodniku już zapar-kowała furgonetka z logo stacji telewizyjnej. Kamerzysta przechodził od jednej osoby do drugiej, a towarzyszący mu pomocnik trzymający wielki mikrofon osłaniał się przed silnym wiatrem. Spencer nawet z  tej odległości widzia-ła poruszające się usta reporterki, a z  telewizora dobie-gał jej głos.

Podwórko naprzeciwko domu Cavanaughów otoczo-no żółtą taśmą policyjną. Od kiedy zamordowano Jennę, na podjeździe stało auto policyjne. Pies przewodnik Jen-ny, przysadzisty owczarek niemiecki, wyglądał przez okno w salonie. Stał tak dzień i noc od kilku tygodni, jakby cze-kał na powrót swojej pani.

Policja znalazła sztywne, martwe ciało Jenny w rowie za domem. Wedle doniesień medialnych rodzice Jenny

Page 17: Pożądane. Pretty Little Liars 8

16 17

przyjechali do domu w sobotę, żeby go opróżnić. Państwo Cavanaughowie usłyszeli dzikie, nieustające szczekanie na tyłach swojej posiadłości. Pies Jenny stał przywiązany do drzewa, a  Jenna... zniknęła. Kiedy uwolnili psa, natych-miast popędził w stronę rowu wykopanego przez hydrau-lików kilka dni wcześniej podczas naprawy pękniętej rury. Ale w środku znaleziono coś więcej niż tylko nowo wsta-wioną rurę. Wyglądało to tak, jakby morderca c h c i a ł, żeby Jennę znaleziono.

Anonimowy informator naprowadził policję na trop Billy’ego Forda. Policja oskarżyła Forda również o zabicie Alison DiLaurentis. Wszystkie dowody na to wskazywa-ły. Billy należał do ekipy, która tego lata, kiedy zniknęła Ali, budowała altanę przy domu DiLaurentisów. Ali czę-sto skarżyła się na to, że robotnicy gapią się na nią. Wtedy Spencer wydawało się, że to tylko przechwałki. Teraz wie-działa już, co się naprawdę wydarzyło. Toster zabrzęczał, gdy wyskoczył z niego gorący gofr, i Spencer powlokła się do kuchni. W  telewizji nadawano już audycję ze studia, w którym przy długim biurku siedziała ciemnowłosa pre-zenterka z wielkimi kolczykami w uszach.

– Policja znalazła w  laptopie pana Forda mnóstwo zdjęć stanowiących niepodważalne dowody przeciwko nie-mu – oznajmiła grobowym głosem. – Dowodzą one, że pan Ford obsesyjnie śledził Alison DiLaurentis, Jennę Ca-vanaugh i cztery inne dziewczęta znane jako Kłamczuchy.

Na ekranie pojawiały się, jedno po drugim, stare zdję-cia Jenny i  Ali. Wiele z  nich wyglądało tak, jakby zro-biono je z ukrycia, zza drzewa albo z samochodu. Potem pokazano zdjęcia Spencer, Arii, Emily i  Hanny, niektó-re jeszcze z  siódmej klasy, kiedy żyła Ali, inne bardziej

Page 18: Pożądane. Pretty Little Liars 8

18

aktualne. Na jednym wszystkie cztery stały w ciemnych sukienkach i butach na obcasach, czekając na rozpoczęcie procesu Iana i  wprowadzenie oskarżonego. Inne przed-stawiało je przy huśtawkach przed szkołą, ubrane w weł-niane płaszcze, czapki i rękawiczki. To wtedy rozmawiały o pojawieniu się nowego A. Spencer poczuła się nieswojo.

– W  komputerze pana Forda znaleziono także zapisy wiadomości z  pogróżkami, które przesyłał czterem przy-jaciółkom Alison – kontynuowała prezenterka.

Na ekranie pojawiło się zdjęcie wychodzącego z konfe-sjonału Darrena Wildena, a także seria innych, znajomo wyglądających e-maili i  zapisów czatów internetowych. Każda wiadomość była podpisana tylko jedną literą – A. Od kiedy Billy’ego aresztowano, ani Spencer, ani żadna z jej przyjaciółek nie dostała nawet jednego SMS-a od A.

Spencer napiła się kawy. Gorący napój parzył jej gard-ło, lecz ona ledwie to zauważyła. Nie mogła uwierzyć w to, że nikomu nieznany Billy Ford stał za wszystkim. Spencer nie miała pojęcia, dlaczego chciał je skrzywdzić.

– To nie pierwsze przestępstwo popełnione przez pana Forda – informowała prezenterka.

Spencer odstawiła kubek z kawą i spojrzała na telewi-zor. Na ekranie pojawił się film z YouTube’a. Mimo złej jakości nagrania widać było na nim, jak Billy bije się z ja-kimś facetem w  czapeczce bejsbolowej z  logo filadelfij-skiej drużyny na parkingu przed supermarketem. Kiedy przeciwnik Billy’ego upadł na ziemię, ten nadal go kopał. Spencer zakryła usta dłonią, wyobrażając sobie, że męż-czyzna tak samo skatował Ali.

– Tych zdjęć nie widziano nigdy wcześniej. Znaleziono je również w samochodzie pana Forda.

Page 19: Pożądane. Pretty Little Liars 8

18 19

Na ekranie wyświetlono zamazane zdjęcie z polaroida. Spencer machinalnie nachyliła się do przodu. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Zdjęcie przedstawiało wnętrze domku na tyłach posiadłości jej rodziców. Domek został doszczętnie zniszczony w czasie pożaru, najprawdopodob-niej wywołanego przez Billy’ego w  celu zatarcia śladów łączących go z  zamordowaniem Ali i  Iana. Na zdjęciu cztery dziewczyny siedziały ze spuszczonymi głowami na okrągłym dywanie pośrodku pokoju. Nad nimi stała piąta, z uniesionymi w górę rękami. Następna fotografia przed-stawiała tę samą scenę, ale stojąca dziewczyna przesunęła się o krok w lewo. Na następnym zdjęciu jedna z siedzą-cych wcześniej dziewczyn stała koło okna. Spencer roz-poznała blond włosy o  popielatym odcieniu i  podwinię-tą spódniczkę do hokeja. Westchnęła. Patrzyła na siebie samą sprzed lat. Zdjęcia zrobiono tej nocy, kiedy zaginę-ła Ali. Billy stał wtedy przed domkiem i je obserwował.

A o n e n i c z e g o n i e p r z e c z u w a ł y.Usłyszała za sobą ciche kaszlnięcie. Odwróciła się. Przy

kuchennym stole siedziała pani Hastings ze wzrokiem wbitym w kubek pełen herbaty earl grey. Miała na sobie szare spodnie do jogi, z małą dziurą na kolanie, przybru-dzone białe skarpetki i za duże polo od Ralpha Laurena. Nie umyła włosów, a do jej lewego policzka przykleiły się jakieś okruchy. Zazwyczaj mama Spencer nawet swoim psom nie pokazywała się bez idealnego makijażu i stroju.

– Mamo? – zapytała ostrożnie Spencer, zastanawiając się, czy mama też zauważyła polaroidy.

Pani Hastings odwróciła się tak wolno, jakby porusza-ła się w wodzie.

– Cześć, Spence – przywitała się matowym głosem.

Page 20: Pożądane. Pretty Little Liars 8

20

A potem znowu spuściła wzrok i bez słowa wpatrywała się w torebkę z herbatą, tonącą na dnie kubka.

Spencer włożyła do ust koniuszek małego, wymani-kiurowanego paznokcia. Jakby było mało nieszczęść, jej mama zachowywała się jak zombie... i to z winy Spencer. Gdyby tylko nie rozgłosiła wszem wobec tej okropnej ta-jemnicy, którą przekazał jej Billy jako A. Poinformował ją o tym, że pan Hastings miał romans z mamą Ali. Okaza-ło się, że jej przyjaciółka była jej przyrodnią siostrą. Gdy-by Billy nie dał Spencer do zrozumienia, że jej mama wie o całej sprawie i że to ona zabiła Ali, żeby ukarać męża, se-kret nigdy nie wyszedłby na jaw. Ale kiedy Spencer wyja-wiła prawdę mamie, zorientowała się, że ona o niczym nie wiedziała i że to nie ona zabiła Ali. Potem pani Hastings wyrzuciła męża z domu i właściwie wyłączyła się z życia.

Rozległo się znajome stukanie obcasów na mahonio-wej podłodze. Siostra Spencer, Melissa, weszła dumnie do kuchni otoczona chmurą zapachu Miss Dior. Miała na so-bie jasnoniebieską dzianinową sukienkę od Kate Spade i popielate buty na niskim obcasie. Jej blond włosy pod-trzymywała popielata opaska. Pod pachą niosła srebrny notatnik, a za ucho zatknęła pióro Montblanc.

– Cześć, mamo! – przywitała się radośnie i pocałowała panią Hastings w czoło.

Na widok Spencer przestała się uśmiechać. – Hej, Spence – rzuciła chłodno.Spencer usiadła na najbliższym krześle. Wielkie, sio-

strzane uczucia, które pojawiły się między nimi tej nocy, kiedy zginęła Jenna, trwały nie dłużej niż dwadzieścia cztery godziny. Teraz układało im się jak dawniej, a Melis-sa obwiniała Spencer za zrujnowanie ich rodziny. Docinała

Page 21: Pożądane. Pretty Little Liars 8

20 21

młodszej siostrze na każdym kroku i z typową dla siebie wyższością brała na swoje barki wszystkie domowe obo-wiązki.

Melissa uniosła w górę notatnik. – Idę do sklepu. Jakieś specjalne życzenia? – Mówiła

do pani Hastings tak głośno, jakby mama miała dziewięć-dziesiąt lat i dawno temu straciła słuch.

– Ach, nie wiem – odparła niepewnie pani Hastings. Wpatrywała się w  swoje otwarte dłonie, jakby chciała z nich wyczytać jakieś mądre przesłanie na całe życie. – To wszystko bez sensu. Jemy, jedzenie się kończy, a my ro-bimy się znowu głodni. – Nagle wstała, westchnęła głoś-no i powlokła się na górę do swojego pokoju.

Melissie drżała górna warga. Notatnik uderzał miaro-wo o jej biodro. Spojrzała na Spencer, mrużąc oczy. Jej oczy krzyczały: „I popatrz, co narobiłaś!”.

Spencer spojrzała przez wielkie okno wychodzące na tylne podwórko. Na ścieżce lśniły błękitne tafle lodu. Ze spalonych drzew zwisały ostro zakończone sople. W miej-scu gdzie dawniej stał domek, znajdowało się teraz tylko poczerniałe rumowisko pokryte grubą warstwą popiołu. Na fragmencie ściany młyna, który również zawalił się w czasie pożaru, widniał napis: „KŁAMIESZ”.

Do oczu Spencer napłynęły łzy. Na widok zniszczonego w pożarze podwórka nachodziła ją nagła chęć, by pobiec na górę, zamknąć się w swoim pokoju i  skulić na łóżku. Zanim wyjawiła mamie prawdę o romansie taty, jej rela-cje z rodzicami układały się doskonale. Po raz pierwszy od dawna. A  teraz czuła się tak jak wtedy, kiedy spróbowa-ła lodów cappuccino domowej roboty z cukierni w Hollis. Gdy tylko ich posmakowała, musiała natychmiast zjeść

Page 22: Pożądane. Pretty Little Liars 8

22

wielką porcję. Po tym, jak zaznała życia w normalnej, ko-chającej rodzinie, nie potrafiła się odnaleźć w toksycznym domu, pełnym złych emocji.

Telewizor wciąż hałasował. Na ekranie pojawiło się zdjęcie Ali. Melissa zatrzymała się i zaczęła oglądać tele-wizję. Reporter właśnie relacjonował przebieg wydarzeń w dniu zaginięcia Ali.

Spencer zagryzła dolną wargę. Do tej pory nie rozma-wiała z Melissą o tym, że Ali była ich przyrodnią siostrą. Teraz, kiedy Spencer wiedziała już, że była spokrewniona z Ali, jej życie przewróciło się do góry nogami. Przez dłu-gi czas Spencer trochę nienawidziła Ali, która próbowała kontrolować każde jej posunięcie i  odkrywała wszystkie jej tajemnice. Wszystkie te niesnaski przestały się jednak liczyć. Spencer chciała tylko cofnąć się w czasie do tamte-go wieczoru i uratować Ali przed Billym.

Teraz na ekranie pokazało się ujęcie długiego, wysokie-go stołu, przy którym siedziało kilku dziennikarzy i zasta-nawiało się wspólnie, jak potoczą się dalej losy Billy’ego.

– Dziś nikomu nie można już ufać! – wykrzyknęła ko-bieta o śniadej cerze, w wiśniowym kostiumie. – Żadne dziecko nie jest bezpieczne.

– Zaraz, zaraz – ciemnoskóry mężczyzna z bródką pró-bował uspokoić swoich rozmówców. – Może powinniśmy dać szansę panu Fordowi. Człowiek jest niewinny, dopóki nie udowodni się mu winy, prawda?

Melissa podniosła z kuchennego stołu czarną skórzaną torbę od Gucciego.

– Nie rozumiem, czemu marnują czas na takie rozmo-wy – rzuciła lodowatym tonem. – Zasłużył na to, żeby nie wyjrzeć z piekła.

Page 23: Pożądane. Pretty Little Liars 8

22

Spencer spojrzała na siostrę z ukosa. To była kolejna dziwna zmiana w  domu Hastingsów. Niespodziewanie Melissa bez cienia wątpliwości, wręcz fanatycznie wierzy-ła w to, że Billy był mordercą. Kiedy tylko słyszała, że ktoś śmie wątpić w jego winę, wpadała w szał.

– Pójdzie siedzieć – upewniła ją Spencer. – To oczy-wiste.

– No i dobrze.Melissa odwróciła się, wyjęła kluczyki do mercedesa

z  ceramicznej miski stojącej obok telefonu, zapięła kurt-kę od Marca Jacobsa, kupioną tydzień wcześniej w  Sak-sie – bo najwyraźniej rozpad rodziny nie poruszył jej aż tak bardzo, żeby straciła ochotę na zakupy – i wyszła, trza-skając drzwiami.

Dziennikarze nadal rozprawiali o  losie Billy’ego, a Spencer podeszła do okna i  patrzyła, jak siostra odjeż-dża sprzed domu. Melissa posła jej uśmiech tak niepoko-jący, że Spencer przeszły ciarki.

Z jakiegoś powodu Melissa wyglądała tak, jakby... jej u l ż y ł o.

Page 24: Pożądane. Pretty Little Liars 8