Popper, K. - Nieustanne Poszukiwania

download Popper, K. - Nieustanne Poszukiwania

of 184

Transcript of Popper, K. - Nieustanne Poszukiwania

Popper Karl

- Nieustanne Poszukiwania(z txt) autobiografia intelektualna Przekad ADAM CHMIELEWSKI Wydawnictwo ZNAK Krakw 1997 Tytut oryginau: Unended Quest. A Intellectual Autobiography first published as Autobiography, by Karl Popper in: The Philosophy of Karl Popper, The Library of Living Philosophers, edited by Pau Arthur Schilpp, Open Court Publishing Company, 1974 Copyright for the English edition by the Estate of Sir Karl Popper, 1996 Przekad sporzdzono na podstawie wydania Routledge 1992 Projekt okadki:

Mirostaw KrzyszkowskiNa okadce fotografia Karla Poppera wykonana przez Wolfganga Frbusa Action Press Wydanie ksiki dofinansowane przez Fundacj im. Stefana Batorego w ramach CEU Press Translation Project Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Znak, Krakw 1997 Copyright for the Polish translation by Adam Chmielewski, 1997

ISBN 83-7006-463-9

Nota od tumaczaPublikacja autobiografii intelektualnej Sir Karla R. Poppera jest wydarzeniem istotnym nie tylko dla wskiego krgu filozofw, studentw i rzecznikw spoeczestwa otwartego. Warto i znaczenie tej ksiki daleko wykracza poza obszar abstrakcyjnej myli filozoficznej i naukowej. Ksika ta, stanowic wiadectwo rozwoju intelektualnego Karla Poppera i jego zainteresowa badawczych, jest zarazem cennym portretem psychologicznym jej Autora, ale nade wszystko jest wakim dokumentem rozlegego kontekstu wydarze naszej najnowszej historii -politycznej, naukowej i kulturalnej - zapisanym przez jej wnikliwego obserwatora, uczestnika i wsptwrc. Jednym z licznych wtkw, ktre zwrc szczegln uwag czytelnika polskiego tej ksiki, jest to, e osobowo Poppera rozwijaa si w niebagatelnej mierze pod wpywem konfrontacji jego myli z wynikami naukowymi polskich filozofw i logikw, spord ktrych wielu pozostawao z nim przez dugie lata w zwizkach przyjani i wsppracy, i ktrych ciepo wspomina do ostatnich chwil swego dugiego i aktywnego ycia. W niniejszym przekadzie wprowadzam kilka drobnych zmian w stosunku do oryginau angielskiego. Przede wszystkim przypisy, w oryginale znajdujce si na kocu tekstu, w przekadzie zostay umieszczone u dou odpowiednich stronic. Zmianie ulega rwnie ich numeracja; stosowane niekiedy przez Poppera numery przypisw, np.7,7a,7b, zostay zastpione numeracj cig (np.7,8,9). Przypisy doczone przez tumacza s oznaczone asteryskami*. Wszystkie uzupenienia i dopiski, jeeli s doczone do przypisw Autora, zostay ujte w nawiasy kwadratowe. S one zazwyczaj skpe i nieliczne, z wyjtkiem kilku obszerniejszych przypisw dotyczcych kontrowersyjnej problematyki wzajemnych stosunkw midzy Popperem i

Ludwigiem Wittgensteinem oraz midzy skupionymi wok nich w Anglii szkoami filozoficznymi. Zmianie uleg rwnie sposb cytowania publikacji. Dla uniknicia zbdnych powtrze pomijam dane bibliograficzne bardzo czsto cytowanych przez Poppera jego wasnych prac, ktre w przekadzie s zazwyczaj wymieniane tylko z tytuu, albowiem pene informacje bibliograficzne ich dotyczce zostay umieszczone w doczonej Bibliografii. (Bibliografia ta nie obejmuje jednak publikacji wszystkich przekadw dzie Poppera oraz licznych wersji i wyda tych samych ksiek i artykuw.) Praca nad przekadem i opracowaniem redakcyjnym niniejszej ksiki bya znacznie atwiejsza i bardziej interesujca dziki szczodrej i rnorodnej pomocy, jakiej udzieli mi przede wszystkim Dr Mark A. Nottumo, dyrektor Popper Project przy Central European University w Budapeszcie, kierujcy rwnie pracami archiwalnymi w archiwach Poppera. Dziki niemu mogem odby kilka podry do Budapesztu, uczestniczy w bardzo interesujcych seminariach naukowych na temat Poppera, a take uzyskaem dostp do ogromnej literatury, listw oraz nie publikowanych dotychczas danych archiwalnych dotyczcych Poppera. Podzikowania skadam rwnie Pani Kirze Viktorovej, onie Dr Nottumo, za cenne wskazwki w poszukiwaniach archiwalnych. Pragn ponadto wyrazi wdziczno Davidowi Millerowi, Johnowi Watkinsowi, Melicie i Raimondowi Mew, Giintherowi Wachtershau-serowi, Bryanowi Magee, Janowi Woleskiemu oraz innym znajomym i przyjacioom; ich pomoc, z ktrej miaem sposobno korzysta na przestrzeni wielu lat, miaa wielkie znaczenie w interpretacji myli Poppera. Szczeglne podzikowania chciabym zoy Panu Jerzemu Ulgowi za Jego cenn inicjatyw publikacji tej oraz dwch innych ksiek Sir Karla Poppera. Dziki niemu bowiem czytelnik polski zyskuje moliwo lepszego zrozumienia postawy krytycznego racjonalizmu i idei spoeczestwa otwartego. Adam Chmielewski Wrocaw, padziernik 1996 Sir Kari Popper Era ideologii totalitarnych w Europie zblia si do koca. Wiara w misj historyczn jednej rasy czy klasy okazaa si najbardziej druzgoccym bdem naszego wieku: jego ofiar pady miliony niewinnych ludzi. Kar! Popper walczy z tym bdem bez wytchnienia. Naley do najwaniejszych rzecznikw spoeczestwa otwartego, a jego argumenty -wytrcajce or jego wrogom zachowuj sw wano i moc przekonywania. Najsilniejsz broni Karla Poppera jest niezrwnana jasno i rzetelno intelektualna. Przekonanie o zasadniczej omylnoci ludzkiej intuicji wyraa si nie tylko w jego wielkiej osobistej skromnoci: ludzko nie moe zaprzesta swego poszukiwania prawdy, ale musi strzec si zudzenia, e jest w stanie prawd zdoby. Powicenie si takim przekonaniom wymaga odwagi - siy wewntrznej niezbdnej do tego, aby i pod prd i oprze si duchowi dziejw. Tryumf wolnoci i demokracji w Europie dowodzi, e Kar! Popper mia suszno. Jego przesanie dla przyszoci gosi, e musimy by czujni. Krytyczna racjonalno jest warunkiem niezbdnym wspistnienia ludw i narodw w godnoci i pokoju. Helmut Kohl Kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Podzikowania Niniejsza autobiografia zostaa napisana jako cz dwutomowego dziea The Philosophy ofKarI Popper, pod redakcj Paula Arthura Schilp-pa, opublikowanego jako tomy 14/1 i 14/11 serii The Library of Living Philosophers (La Salle, Illinois, The Open Court Publishing Company, 1974). Tak jak wszystkie teksty w tym dziele, powstanie tej autobiografii naley zawdzicza inicjatywie

Profesora Schiippa, zaoyciela Biblioteki. Jestem mu ogromnie wdziczny za wszystko, co uczyni w zwizku z tym, i za jego niewyczerpan cierpliwo w oczekiwaniu na moj autobiografi od 1963 do 1969 roku. Jestem gboko wdziczny Emstowi Gombrichowi, Bryanowi Ma-gee, Ame Petersenowi, Jeremyemu Shearmurowi, pani Pameli Watts, a nade wszystko Davidowi Millerowi i mojej onie za ich cierpliwo w procesie czytania i uzupeniania mojego manuskryptu. Podczas produkcji pierwszego wydania tekstu powstao wiele problemw. Dopiero po przeczytaniu korekty podjto decyzj, e z przyczyn technicznych przypisy zostan opublikowane na kocu kadego tekstu. (Sprawa ta nie jest bez znaczenia, poniewa manuskrypt zosta przygotowany w przekonaniu, e przypisy bd opublikowane u dou odpowiednich stronic.) Podczas wydawania obu tych tomw w The Library of Living Philosophers ogromna praca zostaa wykonana przez Profesora Eugenea Freemana, Pani Ann Freeman oraz ich sekretariaty, chciabym wic podzikowa im jeszcze raz za ich pomoc i trosk. Tekst niniejszego wydania zosta przejrzany. Wprowadzono kilka uzupenie, jeden fragment za zosta usunity z tekstu gwnego i wczony do przypisu 23. Penn, Buckinghamshire maj 1975 K.R.P. Co pomin? Co wzi pod uwag? Oto jest pytanie. Hugh Lofting, Doktor Dolittie i jego zwierzta l. Wszechwiedza i omylno W wieku dwudziestu lat zostaem czeladnikiem u starego wiedeskiego stolarza meblowego o nazwisku Adalbert Posch. Pracowaem u niego od 1922 do 1924 roku, niedugo po zakoczeniu pierwszej wojny wiatowej. Mocno przypomina Georgesa Clemenceau, ale by bardzo miym i agodnym czowiekiem. Gdy zaskarbiem ju sobie jego zaufanie, pozwala mi - kiedy bylimy ju sami w jego warsztacie -uszczkn co nieco z niewyczerpalnego skarbca swojej wiedzy. Kiedy powiedzia mi na przykad, e przez wiele lat pracowa nad rnymi modelami perpetuum mobile, dodajc potem z namysem: - Mwi, e nie da si jej skonstruowa. Ale gdy ju zostanie zrobiona, to od razu zmieni zdanie! (Da sagn s dafi ma so was net mach n karm, aber wann amal eina ein s gmacht kat, dann wern s chon anders redn!) Mia ulubion zabaw, ktra polegaa na tym, e zadawa mi pytanie dotyczce historii, a nastpnie sam na nie odpowiada, gdy okazywao si, e nie znaem na nie odpowiedzi (chocia, z czego by on ogromnie dumny, byem wwczas studentem uniwersytetu). - A wiesz, kto wynalaz buty z wywinit cholewk? Nie wiesz? To Wallenstein, ksi Friedlandii, podczas wojny trzydziestoletniej. Po jednym lub dwch trudniejszych nawet pytaniach - postawionych i tryumfalnie rozstrzygnitych przez siebie samego - mj mistrz mawia ze skromnoci i dum zarazem: - Widzisz? Moesz mnie pyta, o co zechcesz. Ja wiem wszystko. (Da konnen Smifragn was Si wolln: ich weiss alles.) Wydaje mi si, e od mojego drogiego wszechwiedzcego mistrza Adalberta Pscha dowiedziaem si wicej na temat teorii wiedzy ni od innych moich nauczycieli. aden z nich nie zrobi wicej ni on, abym sta si uczniem Sokratesa. To wanie mj mistrz sprawi, e uwiadomiem sobie nie tylko to, jak niewiele wiem, ale take to, e wszelka wiedza, ktr bym kiedykolwiek zechcia sobie przypisa, polega

11 moe na coraz peniejszym uwiadamianiu sobie nieskoczonoci mojej niewiedzy. Takie oraz podobne myli, nalece do dziedziny epistemologii, rodziy si we mnie, gdy jako czeladnik stolarski robiem biurko. Otrzymalimy wwczas spore zamwienie na trzydzieci biurek mahoniowych z bardzo wieloma szufladami. Obawiam si, e jako niektrych tych biurek, a zwaszcza trwao ich francuskiego lakieru, ucierpiaa wiele wskutek mojej koncentracji na epistemologii. Fakt ten nasun mojemu mistrzowi przypuszczenie - mnie za dobitnie uwiadomi - e jestem zbyt gupi i zbyt omylny i nie nadaj si do tego typu pracy. Postanowiem wic, e gdy w padzierniku 1924 roku skocz okres czeladniczy, poszukam sobie pracy atwiejszej od wytwarzania mahoniowych biurek. Przez rok pracowaem z zaniedbanymi dziemi, co robiem ju wczeniej i co uznaem za bardzo trudn prac. Potem, po kolejnych piciu latach studiw spdzonych gwnie na lekturze i pisaniu, oeniem si i szczliwie ustatkowatem jako nauczyciel. Byo to w 1930 roku. Nie miaem wwczas adnych zawodowych ambicji poza nauczaniem w szkole, chocia zajcie to zmczyo mnie nieco po opublikowaniu mojej Logik derForschung pod koniec 1934 roku. Dlatego poczuem si bardzo szczliwy, gdy w 1937 roku nadarzya si sposobno porzucenia zawodu nauczyciela w szkole i mogem si sta zawodowym filozofem. Miaem prawie trzydzieci pi lat i sdziem, e wreszcie rozwizaem problem, jak pracujc przy biurku, nie rezygnowa z koncentracji na epistemologii. 2. Wspomnienia z dziecistwa Jakkolwiek wikszo z nas zna dat i miejsce swego urodzenia - ja urodziem si 28 lipca 1902 roku w miejscu zwanym Himmelhof, znajdujcym si w wiedeskim dystrykcie zwanym Ober St Veit - niewielu z nas wie, kiedy i jak rozpoczo si nasze ycie intelektualne. Gdy idzie o mj rozwj filozoficzny, pamitam niektre pocztkowe jego etapy. Rozpoczto si ono jednak pniej ni mj rozwj emocjonalny i moralny. Wydaje mi si, e jako dziecko byem osob o usposobieniu z lekka purytaskim; byem nawet troch zarozumiay, chocia postaw t agodzio poczucie, e nie mam prawa osdza kogokolwiek poza sob samym. Do mych najwczeniejszych wspomnie naley uczucie podziwu, jaki ywiem dla ludzi starszych i lepszych ode mnie, na przykad dla mego kuzyna Erica Schiffa, ktrego podziwiaem ogromnie za to, e by starszy o rok ode mnie, e by taki porzdny, a zwaszcza za jego wygld: adny wygld zawsze uznawaem za rzecz wan, a w moim przypadku nieosigaln. Obecnie syszy si czsto, e dzieci s okrutne z natury. Nie wierz w to. Byem dzieckiem, ktre Amerykanie nazwaliby miczakiem*, a najsilniejszym uczuciem, jakie pamitam, byo wspczucie. Wspczucie byo gwnym skadnikiem mojej pierwszej mioci, ktra przytrafia mi si w wieku czterech lat. Posano mnie do przedszkola, gdzie spotkaem pikn mat dziewczynk, ktra bya niewidoma. Serce pkao mi na widok jej uroczego umiechu i tragedii jej kalectwa. Bya to mio od pierwszego wejrzenia. Nigdy jej nie zapomniaem, chocia widziaem j tylko raz, a i to tylko przez godzin czy dwie. Nigdy wicej nie poszedem ju do przedszkola; by moe mama zauwaya moje wielkie wzburzenie. Skrajna ndza, ktr czsto widziaem w Wiedniu, naleaa do gwnych problemw bardzo mnie we wczesnym dziecistwie poruAng. softy. 13 szajcych - poruszenie byo tak wielkie, e problem ten niemal nigdy nie przesta mnie zajmowa. Bardzo niewielu ludzi yjcych obecnie w zachodnich krajach demokratycznych wie, co oznaczaa

ndza na pocztku tego stulecia: mczyni, kobiety i dzieci cierpieli gtd, chd i nie mieli adnej nadziei na popraw. Jako dzieci nie moglimy nic na to zaradzi. Moglimy co najwyej prosi o kilka groszy, aby da je biednym. Dopiero po wielu latach odkryem, e mj ojciec ciko pracowa, aby zmieni t sytuacj, chocia o tych swoich poczynaniach nigdy nie mwi. Pracowa w dwch komitetach prowadzcych domy dla ludzi bezdomnych: loa masoska, ktrej mistrzem by przez wiele lat, prowadzia domy dla sierot, inny komitet natomiast (nie zwizany z masoneri) administrowa du instytucj - ktr wybudowa - dla bezdomnych dorosych i caych rodzin. (Jednym z mieszkacw tej drugiej instytucji - Asyl fur Obdachlose - w pocztkach swego pobytu w Wiedniu byt Adolf Hitler.) Tego rodzaju dziaalno spoeczna mojego ojca zyskaa sobie nieoczekiwane uznanie, gdy stary Cesarz uczyni go rycerzem zakonu Franciszka Jzefa (RitterdesfosefOrdens), co musiao stanowi nie tylko zaskoczenie, ale i problem. Mj ojciec bowiem, chocia - jak wikszo Austriakw szanowa Cesarza, byt radykalnym liberaem ze szkoy Johna Stuarta Milla i wcale nie popiera wczesnego rzdu. Jako czonek loy masoskiej by nawet czonkiem towarzystwa, ktre wwczas zdelegalizowa rzd austriacki, chocia nie zostao zdelegalizowane przez wgierski rzd Franciszka Jzefa. Dlatego te nalecy do loy masoni spotykali si czsto za granic wgiersk w Preburgu (obecnie Bratysawa w Czechosowacji*). Cesarstwo au-stro-wgierskie, chocia byo monarchi konstytucyjn, nie byo rzdzone przez jej dwa parlamenty: nie miaty one prawa odwoywa obu premierw czy dwch rzdw, nawet za pomoc wotum nieufnoci. Wydawao si, e parlament austriacki by nawet sabszy od parlamentu angielskiego za rzdw Williama i Marii, jeeli w ogle mona przeprowadza takie porwnania. Funkcjonoway bardzo nieliczne instrumenty kontroli demokratycznej, panowaa za to surowa cenzura; na przykad znakomita satyra polityczna pod tytuem Anno 1903, ktr napisa mj ojciec pod pseudonimem Siegmund Kar! Pflug, zostaa przejDzi w Sowacji. 14 ta przez policj w momencie jej ogoszenia w 1904 roku i pozostaa na indeksie ksig zakazanych do 1918 roku. Niemniej jednak w okresie przed 1914 rokiem w Europie na zachd od carskiej Rosji panowaa atmosfera liberalizmu. Atmosfera ta przenikaa take Austri i zostaa zniweczona - na zawsze, jak si teraz wydaje - wraz z wybuchem pierwszej wojny wiatowej. Uniwersytet Wiedeski, szczyccy si wieloma wybitnymi nauczycielami, korzysta w wielkim stopniu z wolnoci i autonomii. W podobnej sytuacji znajdoway si teatry, tak wane dla ycia wiedeskiego - prawie tak samo wane jak muzyka. Cesarz trzyma si z dala od partii politycznych i nie utosamia si z adnym ze swoich rzdw. W rzeczywistoci bardzo cile, niemal dosownie, przestrzega wskazwki udzielonej przez S0rena Kierkegaarda duskiemu wadcy Christianowi VIII1. 1 Aluzja do rozmowy Kierkegaarda z Christianem VIII, podczas ktrej krl sam zapyta go, jak powinien postpowa wadca. Kierkegaard powiedzia midzy innymi nastpujce rzeczy: Po pierwsze, byoby dobrze, gdyby Krl by} brzydki [Christian VIII byt bardzo przystojny]. Nastpnie powinien by guchy i lepy, a przynajmniej zachowywa si tak, jak gdyby nie mia oczu i uszu, to bowiem rozwizuje wiele problemw... Powinien mie take krtkie, stereotypowe przemwienie, ktre mgby wygasza przy wszystkich moliwych okazjach, a wic przemwienie pozbawione treci. (Franciszek Jzef zwyk mawia: To byo bardzo mie, sprawio mi to wiele radoci - Es war sehr schn, es hat mich sehr gefreut.) 3. Wczesne wplywy

Atmosfera, w jakiej si wychowaem, byta zdecydowanie ksikowa. Mj ojciec, Simon Siegmund Kari Popper, podobnie jak dwaj jego bracia, byt doktorem praw Uniwersytetu Wiedeskiego. Mia du bibliotek i ksiki byy wszdzie - z wyjtkiem pokoju jadalnego, w ktrym znajdowa si fortepian koncertowy Bsendorfera i wiele tomw nut Bacha, Haydna, Mozarta, Beethovena, Schuberta i Brahmsa. Mj ojciec - ktry mia tyle samo lat co Zygmunt Freud, mia jego ksiki i czyta} je w miar, jak si ukazyway - byt adwokatem. O mej matce, Jenny Popper z domu Schiff, opowiem wicej, gdy przejd do muzyki. Ojciec byt doskonaym mwc. Syszaem go w sdzie tylko raz, w 1924 lub 1925 roku, gdy sam byem oskaronym. Sprawa bya w moim przekonaniu jasna i oczywista2. Dlatego nie prosiem ojca o obron i byem zaenowany, gdy on nalega. Jednak skrajna prostota, klarowno i szczero jego przemowy wywara na mnie wielkie wraenie. Mj ojciec pracowa w swoim zawodzie bardzo ciko. Byt przyjacielem i partnerem ostatniego liberalnego prezydenta Wiednia, dr Karla Grubla, i przej po nim jego biuro prawnicze. Biuro to byo czci zajmowanego przez nas wielkiego mieszkania w samym sercu Wiednia, naprzeciwko gwnego wejcia do katedry (Stephanskirche)3. Pracowa dugie godziny w tym biurze, by jednak raczej uczonym ni prawnikiem. Byt historykiem (historyczna cz jego biblioteki bya niebagatelna) i interesowa si zwaszcza okresem hellenistycznym oraz wiekiem XVIII i XIX. Pisa wiersze i tumaczy poezje z greckiego i aciny na niemiecki. (Rzadko o tym mwi. Tylko przez przypadek od2 Do rozprawy doszo w zwizku z moj prac z dziemi. Jeden z chopcw, za ktrych bytem odpowiedzialny, spadt z drabinki i doznat pknicia czaszki. Zostaem uniewinniony, poniewa potrafiem udowodni, e od miesicy domagaem si od wadz, aby usuny t drabink, uwaaem j bowiem za niebezpieczn. (Wadze staray si zwali win na mnie, o czym sdzia wyraa si w bardzo ostrych sowach.) 3 Ten stary dom jeszcze istnieje. Do mniej wicej 1920 roku wejcie byo oznaczone Freisingergasse 4. Potem byo to Bauemmarkt l.

16krylem wierszowane przekady Horacego dokonane w cakiem lekkim stylu. W ogle cechowaa go lekko i due poczucie humoru.) Bardzo interesowa si filozofi. Do tej pory mam dziea Platona, Bacona, Kar-tezjusza, Spinozy, Lockea, Kanta, Schopenhauera i Eduarda von Hartmanna, ktre naleay do niego; mam te nalece do dziea zebrane J. S. Milla w niemieckim przekadzie Theodora Gomperza (ktrego My-licieli greckich wielce podziwia), wikszo dzie Kierkegaarda, Nie-tzschego, Euckena oraz Emsta Macha, Fritza MauthneruDerKritik der Sprache i Otto Weiningera Geschlecht und Charakter (obie te ksiki wywary, jak si zdaje, pewien wpyw na Wittgensteina)4, a take przekady wikszoci dzie Darwina. (Portrety Darwina i Schopenhauera wisiay w jego gabinecie.) Byy rwnie oczywicie dziea popularnych autorw literatury niemieckiej, francuskiej, angielskiej, rosyjskiej i skandynawskiej. Jednym z gwnych obszarw jego zainteresowa byy problemy spoeczne. Mia nie tylko najwaniejsze dziea Marksa i Engelsa, Lasallea, Karla Kautskyego i Eduarda Bernsteina, ale take prace krytykw Marksa: Bhm-Bawerka, Carla Mengera, Antona Mengera, Piotra A. Kropotkina i Josefa Poppera-Lynkeusa (przypuszczalnie mojego odlegego krewnego, poniewa urodzi si w Kolinie, niewielkim miasteczku, z ktrego wywodzi si mj ojciec). Biblioteka miaa take cz pacyfistyczn, zawierajc dziea Berthy von Suttner, Friedricha Wilhelma Frstera i Normana Angella. Ksiki byy wic czci mojego ycia duo wczeniej ni potrafiem je czyta. Pierwsz ksik, ktra zrobia na mnie wielkie i trwae wraenie, czytaa moim dwm siostrom i mnie nasza mama na krtko przed tym, gdy sam nauczyem si czyta. (Byem najmodszym spord trojga dzieci.) Bya to ksika wielkiej szwedzkiej pisarki Selmy Lagerlof w piknym przekadzie niemieckim (Wunderbare Reise des kleinen Nils Holgersson mit den Wildgansen; przekad angielski nosi tytu

The WonderfulAdventures ofNUs). Przez wiele, wiele lat czytaem ponownie t ksik przynajmniej raz w roku, a z biegiem czasu przeczytaem prawdopodobnie wszystko - i to wicej ni jeden raz - co napisaa Selma Lagerlof. Nie podobaa mi si pierwsza jej powie, Gsta 4 Por. Otto Weininger, Geschtechtund Charakter (Braumiiller, Wiede 1903), s. 176: Wszyscy durnie, od Bacona do Mauthnera, byli krytykami jzyka. Weininger dodaje, e winien prosi Bacona o wybaczenie za to, e skojarzy go w ten sposb z Mauthnerem.) Por. ten fragment z Traktatem logiczm-filozoficznym Ludwiga Wittgensteina 4.0031. [Wyd. polskie ksiki Weiningera Pteci charakter: przek. Ostap Ortwin, Sagittarius, Warszawa 1994.]

17Berling, chocia nie mam wtpliwoci, e jest bardzo wana. Wszystkie jednak pozostae jej ksiki s dla mnie arcydzieami. Nauka czytania - i w mniejszym stopniu pisania - to oczywicie wielkie wydarzenia w rozwoju intelektualnym kadego czowieka. Trudno je z czym porwna, poniewa bardzo niewielu ludzi (Helen Kellerjest znaczcym wyjtkiem) pamita, co znaczya dla nich nauka czytania. Na zawsze bd wdziczny mojej pierwszej nauczycielce Em-mie Goldberg, ktra nauczya mnie trzech R*. S to wedug mnie jedyne rzeczy istotne, jakich naley nauczy dziecko, a niektrych dzieci nie trzeba nawet uczy, aby opanoway te umiejtnoci. Wszystkie inne zale od atmosfery i polegaj na uczeniu si przez czytanie i mylenie. Obok moich rodzicw, mojej pierwszej nauczycielki i Selmy Lagerif najwikszy wpyw na mj wczesny rozwj intelektualny wywar, jak sdz, mj dozgonny przyjaciel Arthur Arndt, krewny Ernsta Moritza von Arndta, jednego ze synnych ojcw niemieckiego nacjonalizmu w okresie wojen napoleoskich5. Arthur Arndt by zawzitym antynacjonalist. Chocia mia niemieckie pochodzenie, urodzi si w Moskwie, gdzie spdzi rwnie sw modo. By starszy ode mnie o prawie dwadziecia lat - mia blisko trzydzieci lat, gdy spotkaem go po raz pierwszy w 1912 roku. Studiowa inynieri na Uniwersytecie Ryskim i nalea do studenckich przywdcw nieudanej rewolucji rosyjskiej w 1905 roku. By socjalist i zarazem zdecydowanym przeciwnikiem bolszewikw, ktrych przywdcw zna osobicie z 1905 roku. Nazywa ich jezuickimi socjalistami, to znaczy uznawa ich za zdolnych do powicenia niewinnych ludzi, nawet podzielajcych ich pogldy, poniewa w przekonaniu bolszewikw wielkie cele usprawiedliwiay wszelkie rodki. Arndt nie by przekonanym marksist, sdzi jednak, e Marks by najwaniejszym z dotychczasowych teoretykw socjalizmu. Byem bardzo arliwym suchaczem idei socjalistycznych mego przyjaciela; czuem wwczas, e nic nie jest waniejsze ni pooenie kresu ndzy. Amdt mocno interesowa si rwnie (o wiele bardziej ni mj ojciec) ruchem zainicjowanym przez uczniw Emsta Macha i Wilhelma Trzy R, idiom angielski oznaczajcy czytanie, pisanie i rachunki, gtwne skadniki wyksztacenia podstawowego, nazywane tak od humorystycznej wymowy trzech stw reading, riting, rithmetic. 5 Por. przypis 57 do rozdziau 12 Spoteczestwa otwartego.

18Ostwalda, tj. stowarzyszeniem, ktrego czonkowie przyjli nazw mo-nistw. (Istnia zwizek midzy nimi a synnym amerykaskim czasopismem The Monist, do ktrego Mach pisywa.) Interesowali si nauk, epistemologi i tym, co obecnie nazywa si filozofi nauki. Spord monistw wiedeskich spor popularnoci cieszy si p-socja-lista Popper-Lynkeus. Do jego wyznawcw zalicza si Otto Neurath.

Pierwsz socjalistyczn ksik, jak czytaem (przypuszczalnie pod wpywem mego przyjaciela Amdta, mj ojciec bowiem nie stara si wywiera na mnie wpywu), byo dzieo Edwarda Bellamy Patrzc wstecz. Czytaem je majc zapewne dwanacie lat i wywaro na mnie wielkie wraenie. Amdt zabiera mnie na niedzielne wycieczki do lasw wiedeskich organizowane przez monistw i podczas tych wypadw objania mi marksizm i darwinizm, i dyskutowa ze mn na te tematy. Wykraczao to oczywicie poza moje moliwoci, lecz byo interesujce i inspirujce. Jedna z tych niedzielnych wycieczek odbya si 28 czerwca 1914 roku. Pod wieczr, gdy zbliylimy si do przedmie Wiednia, dowiedzielimy si, e arcyksi Franciszek Ferdynand, nastpca tronu Austrii, zgin w zamachu w Sarajewie. Mniej wicej tydzie pniej mama zabraa mnie i obie siostry na wakacje do Alt-Aussee, wioski niedaleko Salzburga. Tam wanie na dwunaste urodziny otrzymaem list od ojca, w ktrym pisa, e jest mu przykro, i nie moe przyjecha na moje urodziny, tak jak zamierza, poniewa, niestety, jest wojna (denn es ist leider Krieg). List ten otrzymaem w dniu, kiedy faktycznie wypowiedziano wojn pomidzy AustroWgrami i Serbi, wydaje si wic, e mj ojciec uwiadamia sobie, co nas czekao.

4. Pierwsza wojna wiatowaMiaem wic dwanacie lat, gdy wybucha pierwsza wojna wiatowa; lata wojenne za oraz ich skutki pod kadym wzgldem miay decydujcy wpyw na mj rozwj intelektualny. Sprawiy, e zaczem by krytyczny wobec powszechnie przyjtych przekona, zwaszcza przekona politycznych. Oczywicie bardzo nieliczni mieli wwczas pojcie, co oznacza wojna. W caym kraju rozbrzmieway oguszajce woania patriotyczne, w ktrych udzia brali take niektrzy czonkowie naszego krgu, bardzo dalekiego od de wojennych. Mj ojciec by przygnbiony i zaamany. Jednak nawet Arndt dostrzega w tej sytuacji nadziej. Mia nadziej na demokratyczn rewolucj w Rosji. Czsto wspominaem pniej tamte dni. Przed wojn wielu czonkw naszego krgu dyskutowao teorie polityczne, ktre byy zdecydowanie pacyfistyczne, a przynajmniej bardzo krytyczne wobec zblienia pomidzy Austri i Niemcami oraz wobec ekspansjonistycznej polityki Austrii na Bakanach, zwaszcza w Serbii. Byem wstrznity faktem, e nagle stali si rzecznikami takiej polityki. Dzisiaj rozumiem te sprawy nieco lepiej. Nie chodzio tylko o nacisk opinii publicznej; by to problem sprzecznych lojalnoci. By rwnie strach - strach przed przemoc, do ktrej podczas wojny posunyby si wadze wobec dysydentw, poniewa trudno jest przeprowadzi wyran granic midzy zachowaniem dysydenckim a zdrad. Wwczas jednak byem bardzo zaskoczony. Nie miaem oczywicie pojcia o tym, co stao si z partiami socjalistycznymi w Niemczech i we Francji: jak rozpad si ich intemacjonalizm. (Znakomity opis tych wydarze mona znale w ostatnich tomach powieci Rogera Martina du Garda Les Thibaults)6. 6 Roger Martin du Gard, LEte 1914; przekad angielski Stuarta Gilberta: Summer 1914, John Lane, The Bodley Head, London 1940. Pod wpywem propagandy wojennej w mojej szkole na kilka tygodni zaraziem si panujcym powszechnie nastrojem. Jesieni 1914 roku napisaem niemdry wierszyk pod tytuem Cze oddajc pokojowi, w ktrym wyraaem przekonanie, e Austriacy i Niemcy nie zaamali si pod atakiem (wierzyem wwczas, e to my zostalimy zaatakowani) oraz opisywaem powrt pokoju, oddajc mu cze. Cho nie by to wojenny wiersz, niedugo potem bardzo zawstydziem si owego zaoenia, e to my zostalimy zaatakowani. Uwiadomiem sobie, e austriacki atak na Serbi oraz niemiecki atak na Belgi to byty rzeczy straszne, a gigantyczny aparat propagandowy stara si nas przekona, e ataki te byy uzasadnione. Zim 1915-16 doszedem do

przekonania - bez wtpienia pod wpywem przedwojennej propagandy socjalistycznej - e Austria i Niemcy nie miay racji i e zasuylimy na to, aby przegra wojn (i e dlatego powinnimy j przegra, jak wwczas naiwnie argumentowaem). Pewnego dnia - wydaje mi si, e byo to w 1916 roku - zwrciem si do ojca z dosy dobrze przygotowanym sformuowaniem takiego stanowiska, ale okaza si mniej rozmowny, ni oczekiwaem. Mia znacznie wicej wtpliwoci ni ja, zarwno gdy idzie o suszno i niesuszno wojny, jak i co do jej wyniku. W obu tych sprawach mia oczywicie racj, ja za naturalnie widziaem je w uproszczony sposb. Wzi jednak moje pogldy bardzo powanie i po dugiej rozmowie wyrazi skonno ich akceptacji. Podobnie uczyni mj przyjaciel Amdt. Potem nie miaem ju wielkich wtpliwoci. Tymczasem wszyscy moi kuzyni, ktrzy osignli ju odpowiedni wiek, walczyli jako onierze w armii austriackiej, podobnie jak wielu naszych przyjaci. Mama nadal zabieraa nas latem na wakacje w Alpy i w 1916 roku ponownie bylimy w Salzkammergut - tym razem w Isch, gdzie wynajmowalimy niewielki dom wysoko na zalesionym zboczu. Bya z nami siostra Freuda, Rosa Graf, przyjacika moich rodzicw. Jej syn Herman, starszy ode mnie tylko o pi lat, odwiedzi nas, ubrany w mundur, podczas ostatniego urlopu przed wyjazdem na front. Niedugo potem przysza wiadomo o jego mierci. Smutek jego matki - a take jego siostry, ulubionej siostrzenicy Freuda - by straszny. Uwiadomi mi znaczenie tych przeraajco dugich list zabitych, rannych i zaginionych. Rycho potem znowu day o sobie zna kwestie polityczne. Stara Austria bya pastwem wielu jzykw: mieszkali w nim Czesi, Sowa-20

21cy, Polacy, Sowianie poudniowi (Jugosowianie) oraz ludy mwice po wosku. Nagle zaczty si upowszechnia plotki o dezercji Czechw, Sowian i Wochw z armii austriackiej. Rozpocz si rozpad. Jeden z przyjaci naszej rodziny, pracujcy jako asesor sdu wojskowego, powiedzia nam o ruchu panslawistycznym, ktrym zajmowa si ze wzgldw zawodowych, oraz o Masaryku, filozofie z Uniwersytetu Wiedeskiego i Praskiego, przywdcy Czechw. Dochodziy nas suchy o armii czeskiej powstajcej w Rosji dziki czeskojzycznym austriackim jecom wojennym. Potem za usyszelimy o wyrokach mierci za zdrad oraz o terrorze wadz austriackich skierowanym przeciwko narodom podejrzanym o nielojalno.

5. Pierwszy problem filozoficzny: nieskoczonoOd dawna sdz, e autentyczne problemy filozoficzne naprawd istniej i e nie s one tylko amigwkami powstaymi wskutek nieprawidowego posugiwania si jzykiem. Niektre spord tych problemw s dziecinnie oczywiste. Tak si skada, e natknem si na jeden z nich, gdy bytem jeszcze dzieckiem, chyba w wieku omiu lat. Dowiedziaem si skd o systemie sonecznym i nieskoczonoci przestrzeni (niewtpliwie chodzio o przestrze newtonowsk) i zaniepokoiem si: nie mogem sobie wyobrazi ani skoczonej przestrzeni (jeeli miaaby by skoczona, co byoby poza ni?), ani przestrzeni nieskoczonej. Ojciec zasugerowa, e powinienem zapyta jednego z jego braci, ktry -jak mi powiedzia - by bardzo dobry w wyjanianiu takich rzeczy. Wujek ten najpierw zapyta mnie, czy mam trudnoci w zrozumieniu pojcia nastpstwa liczb, ktre cign si coraz dalej. Nie miaem. Wwczas powiedzia, ebym sobie wyobrazi stos cegie, do ktrego kaza mi doda jedn ceg, potem jeszcze jedn, i tak dalej bez koca; stos taki nigdy nie wypeniby przestrzeni wszechwiata. Przyznaem - z wahaniem, to prawda - e odpowied ta wyjaniaa bardzo wiele, ale nie byem do koca z niej zadowolony. Nie umiaem oczywicie sformuowa problemw, ktre jeszcze odczuwaem: chodzio o rnic pomidzy nieskoczonoci potencjaln i rzeczywist oraz o

niemoliwo zredukowania nieskoczonoci rzeczywistej do potencjalnej. Problem ten jest oczywicie czci (czci przestrzenn) pierwszej antynomii Kanta i do tej pory jest (zwaszcza po dodaniu czci czasowej) powanym i jak dotd nie rozwizanym7 problemem filozoficznym szczeglnie od czasu, gdy niemal powszechnie porzucono nadzieje Einsteina na rozwizanie go poprzez wykazanie, e wszechwiat jest zamknit przestrzeni Riemannowsk o skoczonym promieniu. 7 Debata nad tym problemem weszla obecnie w nowy etap dziki pracy Abrahama Robinsona na temat wielkoci nieskoczenie maych; por. Abraham Robinson, Non-Standard Analy-sis, NorthHolland Publishing Company, Amsterdam 1966.

23Nie przyszo mi oczywicie wwczas do gowy, e to, co mnie niepokoi, stanowi problem nie rozwizany. Wydawao mi si raczej, e byo to zagadnienie, ktre inteligentna dorosa osoba na pewno rozumie, podczas gdy ja wiedziaem jeszcze zbyt mato lub bytem jeszcze zbyt maty lub za gupi, aby problem ten zrozumie w caej peni. Pamitam, e gdy miaem dwanacie czy trzynacie lat, napotkaem kilka podobnych problemw powanych problemw, nie amigwek. Na przykad problemy pochodzenia ycia, nie rozstrzygnite przez teori Darwina, oraz zagadnienie, czy ycie jest zwyczajnym procesem chemicznym (skaniaem si ku teorii, e organizmy s pomieniami). Wydaje mi si, e s to problemy, na ktre natyka si niemal nieuchronnie kady, kto sysza o Darwinie - czy dziecko, czy dorosy. Fakt, e problemy te s przedmiotem zainteresowania bada eksperymentalnych, nie odbiera im charakteru filozoficznego. A ju na pewno nie wolno nam nieodpowiedzialnie dekretowa, e problemy filozoficzne nie istniej, lub e s nierozwizywalne (cho zapewne mona je czasami uniewani). Mj stosunek do takich problemw przez dugi czas nie ulega zmianie. Wwczas nigdy nie przypuszczaem, e niepokojce mnie kwestie mog nadal nie mie rozwizania ani, tym bardziej, e ktrykolwiek z nich moe mie odkrywczy charakter. Nie miaem adnych wtpliwoci, e ludzie tacy jak wielki Wilhelm Ostwald, redaktor czasopisma Das monistische Jahrhundert (tj. Wiek monizmu), znaj wszystkie odpowiedzi. Sdziem, e wszystkie wtpliwoci byy cakowicie spowodowane granicami mojego pojmowania.

6. Pierwsza filozoficzna poraka: problem esencjalizmuPamitam moj pierwsz dyskusj pierwszego zagadnienia filozoficznego, ktre odegrao decydujc rol w moim rozwoju intelektualnym. Zagadnienie to powstao wskutek odrzucenia przeze mnie postawy przypisujcej wielk rol sowom i ich znaczeniom (lub ich prawdziwym znaczeniom). Miaem wtedy chyba pitnacie lat. Ojciec zasugerowa, e powinienem przeczyta kilka tomw autobiografii Strindberga. Nie pamitam ju, ktre fragmenty skoniy mnie, aby w rozmowie z ojcem podda krytyce postaw Strindberga uznan przeze mnie za obskuranck: jego prb wydobycia prawdziwego znaczenia pewnych stw. Pamitam jednak, e gdy prbowaem wzmocni swe zastrzeenia, z zaniepokojeniem, a nawet zdumieniem zauwayem, e mj ojciec nie rozumia, o co mi chodzi. W miar jak postpowaa nasza rozmowa, sprawa wydawaa mi si coraz bardziej oczywista. Gdy wreszcie pno w nocy skoczylimy rozmawia, uwiadomiem sobie, e moje wysiki przyniosy niewielki rezultat. Bya midzy nami rnica w sprawie o istotnym znaczeniu. Pamitam, e po tej rozmowie bardzo staraem si narzuci sobie zasad, aby nigdy nie argumentowa o sowach i ich znaczeniach, poniewa takie argumenty s puste i pozbawione znaczenia. Pamitam take, e nie wtpiem wwczas, i zasada ta musi by

powszechnie znana i szeroko akceptowana; podejrzewaem, e Strindberg i mj ojciec byli po prostu pod tym wzgldem zacofani. Wiele lat pniej stwierdziem, e byem wobec nich obu niesprawiedliwy i e wiara w istotno znacze sw, zwaszcza definicji, jest niemal powszechna. Postawa, ktr pniej nazwaem esencjalizmem8, 8 Termin esencjalizm, obecnie w powszechnym uyciu, a zwaszcza jego uycie w zwizku z pojciem definicji (definicji esencjalistycznych) zostao, o ile mi wiadomo, po raz pierwszy wprowadzone w 10 Ndzy historycyzmu oraz w mojej ksice Spoteczenstwo otwarte i jego wrogowie, tom I, s.: 52-56,96-97,223,239-240, oraz tom II, s.: 14-29,302-306, 313-314, 320-321. Na s. 202 ksiki Richarda Robinsona pt. Definition, Oxford University Press, Oxford 1950, znajduje si odsyacz do mojego Spoteczestwa otwartego (do wydania

25nadal jest popularna, a poczucie poraki, jakiego doznaem jako chopiec, wracaio bardzo czsto w latach pniejszych. Pierwszy nawrt tego poczucia zdarzy si, gdy prbowaem czyta niektre ksiki filozoficzne z biblioteki ojca. Rycho stwierdziem, e postawa Strindberga i mojego ojca jest szeroko przyjmowana. Stawiao to przede mn wielkie trudnoci i wzbudzao niech do filozofii. Mj ojciec zasugerowa, e powinienem sprbowa poczyta Spinoz (by moe miao to stanowi swoist terapi). Niestety, nie czytaem jego Listw, lecz zaczem odEtyki[Zasadfilozofii Kartezjusza*, przepenionych definicjami, ktre wydaway mi si arbitralne, pozbawione sensu, wtpliwe - o ile w ogle dao si jakiekolwiek wtpliwoci precyzyjnie sformuowa. Wskutek tej lektury nabraem niechci do teoretyzowa-nia o Bogu na cae ycie. (Nadal uwaam, e teologia bierze si z braku wiary.) Odczuwaem rwnie, e podobiestwo midzy metod geometryczn a Spinozjaskim mor geometrico byo bardzo powierzchowne. Z Kantem byo inaczej. Chocia Krytyka [czystego rozumu] wydawaa si mi o wiele za trudna, rozumiaem, e dotyczy prawdziwych problemw. Pamitam, e po prbie przeczytania przedmowy do drugiego wydania Krytyki, pod redakcj Benno Erdmanna (nie sdz, abym wiele z tego rozumia, ale z pewnoci czytaem z wielk fascynacj), przekartko-waem ksik i byem zaskoczony i zaintrygowany dziwacznym ukadem antynomii. Nie zrozumiaem, o co chodzio. Nie rozumiaem, o co Kantowi (czy komukolwiek) chodzio, gdy stwierdza, e rozum moe sam sobie zaprzecza. Z tabeli pierwszej antynomii zrozumiaem jednak, e chodzi o realne problemy; z przedmowy zrozumiaem rwnie, e - aby to wszystko zrozumie - potrzebna jest matematyka i fizyka. z 1945 roku, tom II, s. 9-20); to, co stwierdza on na przykad na s. 153-157 (por. wypowiedzi na s. 158), a take na s. 162-165, pod pewnymi wzgldami przypomina to, COJB gosz w mojej ksice, na ktr on si powouje (jakkolwiek jego uwaga na s. 71 o Einsteinie i jednoczesno-ci nie zgadza si z tym, co ja twierdz na s. 28 i nast., oraz 232 i nast. Por. take Pau Edwards (ed.) The Encyclopaedia ofPhilosophy, Macmillan Company and Free Press, New York-Lon-don 1967, t. II, s. 314-317. Esencjalizm jest tam dosy szeroko omawiany pod oglnym hasem Definition (w bibliografii doczonej do tego hasa znajduje si odsyacz do ksiki Robinsona). Tj. Renati des Cartes Principiorum philosophiae pars I et II, Mor geometrico demonstratae (1663).

26W tym miejscu jednak musz zaj si zagadnieniem lecym u podoa owej dyskusji, ktrej wpyw na mnie tak dobrze pamitam. Jest to sprawa nadal rnica mnie od wikszoci wspczesnych, a poniewa okazaa si ona tak waka w moim pniejszym yciu filozoficznym,

wydaje mi si, e powinienem podda j bardziej szczegowemu omwieniu, nawet kosztem wtrcenia tu dosy dugiej dygresji. 7. Duga dygresja na temat esencjalizmu: Co nadal rni mnie od wikszoci wspczesnych filozofw? Fragment ten nazywam dygresj z dwch powodw. Po pierwsze, dlatego, e sformuowanie mojego antyesencjalizmu w trzecim akapicie tego rozdziau jest bez wtpienia nieobiektywne - z powodu moich dawnych rozmyla. Po drugie, dlatego, e ponisze fragmenty rozdziau powicone s nie tyle dalszemu cigowi mojego rozwoju intelektualnego (cho sprawa ta nie jest cakowicie zaniedbana), ile omwieniu kwestii, ktrej wyjanienie zabrao mi cae ycie. Nie twierdz, e w wieku pitnastu lat miaem na myli ponisze sformuowanie, nie potrafi jednak lepiej wyrazi postawy, do ktrej doszedem podczas tej, wspomnianej w poprzednim rozdziale, dyskusji z ojcem: Nigdy nie traktuj powanie problemw dotyczcych sw i ich znacze. Powanie naley bra problemy faktyczne i stwierdzenia dotyczce faktw: teorie, hipotez y, problem y, dla ktrych stanowi rozwizani e, oraz problemy, ktre z nich wynikaj. Poniej bd odnosi si do tej skierowanej do siebie samego porady jako do antyesencjalistycznego napomnienia. Pomijajc zawarte w nim odniesienie do teorii i hipotez, ktre jest zapewne znacznie pniejsze, napomnienie to z ca pewnoci nie jest zbyt odlege od uczu, ktre si we mnie obudziy, gdy po raz pierwszy uwiadomiem sobie puapk, jak stanowi spory i problemy dotyczce sw i ich znacze. Nadal sdz, e jest to najprostsza droga do intelektualnej zguby: porzucenie realnych zagadnie na rzecz problemw werbalnych. We wasnych rozmylaniach na ten temat zakadaem jednak naiwnie, lecz bez cienia wtpliwoci, e sprawa ta jest dobrze znana, zwaszcza filozofom - jeli s dostatecznie nowoczeni. Przekonanie to skonio mnie pniej, gdy ju na serio zaczem czyta ksiki filozoficzne, do prby utosamienia mojego problemu - wzgldnej nieistotno-

28ci sw - z jednym ze standardowych zagadnie filozoficznych. Doszedem do wniosku, e jest on spokrewniony z problemem uniwersaliw. I jakkolwiek dosy szybko uwiadomiem sobie, e mj problem nie by tosamy z tym klasycznym problemem, za wszelk cen staraem si go uzna za wariant problemu klasycznego. To by bd. W rezultacie jednak zainteresowaem si bardzo problemem uniwersaliw oraz jego histori i szybko doszedem do wniosku, e za klasycznym problemem terminw uniwersalnych i ich znacze (lub ich sensu albo denotacji) ukrywa si gbszy i waniejszy problem: uniwersalnych praw i ich prawdziwoci, to znaczy problem prawidowoci [w przyrodzie]. Nawet dzisiaj problem uniwersaliw traktowany jest tak, jak gdyby byt zagadnieniem dotyczcym sw i uycia jzyka czy te podobiestw sytuacji oraz tego, na czym polega zgodno midzy nimi i naszym jzykowym symbolizmem. Mnie jednak wydawao si oczywiste, e problem ten jest znacznie oglniejszy i e jest to zasadniczo problem r e a g w a -niawpodobnysposbna biologicznie podobne sytuacje. Poniewa wszystkie (albo niemal wszystkie) reakcje maj biologiczn warto -dotycz bowiem naszych oczekiwa - prowadzi to nas do zagadnienia antycypacji, a take do problemu dostosowania si do prawidowoci.

Przez cae ycie wierzyem nie tylko w istnienie tego, co filozofowie uznaj za wiat zewntrzny, ale take sdziem, e pogld przeciwny nie jest godzien powanego zainteresowania. Nie znaczy to jednak, e sam nigdy nie zajmowaem si tym zagadnieniem czy te e nigdy nie eksperymentowaem na przykad z neutralnym monizmem lub podobnymi idealistycznymi stanowiskami. Zawsze jednak byem rzecznikiem realizmu; dziki temu miaem wiadomo, e w kontekcie problemu uniwersaliw termin realizm oznacza co zupenie innego, a mianowicie stanowisko przeciwne nominalizmowi. Aby unikn tego troch mylcego uycia, wymyliem pracujc wwczas nad Ndz historycyzmu (prawdopodobnie w 1935 roku, por. Not historyczn w teje ksice) - termin esencjalizm jako nazw dla kadego (klasycznego) stanowiska przeciwnego nominalizmowi, zwaszcza dla teorii Platona i Arystotelesa (a wrd wspczesnych doktryn dla Husserlowskiej intuicji eidetycznej). Na co najmniej dziesi lat przed tym, zanim wybraem t nazw, uwiadomiem sobie, e mj problem - w przeciwiestwie do problemu

29uniwersaliw (i jego biologicznego wariantu) - jest problemem metody. W kocu bowiem napomnienie, ktre narzuciem sobie samemu, byo przykazaniem, aby myle i postpowa w okrelony sposb. Dlatego wanie duo wczeniej, zanim wymyliem nazwy esen-cjalizm i antyesencjalizm, zmodyfikowaem termin nominalizm za pomoc terminu metodologiczny, posugujc si mianem metodologicznego indywidualizmu dla postawy wynikajcej z mojego napomnienia. (Teraz myl, e nazwa ta jest mylca. Termin nominalizm przyjem w rezultacie prby utosamienia mojej postawy z pewnym dobrze znanym stanowiskiem, a przynajmniej wskutek prb znalezienia pewnych podobiestw midzy ni a pewnym podobnym stanowiskiem. Klasycznego nominalizmu jednak nigdy nie wyznawaem.) We wczesnych latach dwudziestych przeprowadziem dwie dyskusje, ktre miay spory wpyw na te idee. W pierwszej dyskusji rozmawiaem z Karlem Polanyim, ekonomist i teoretykiem nauk o polityce. Polanyi uwaa, e to, co uznawaem za metodologiczny indywidualizm, jest typowe dla nauk przyrodniczych, lecz nie dla nauk spoecznych. W drugiej dyskusji, nieco pniej, z Heinrichem Gomperzem, mylicielem o wielkiej oryginalnoci i wielkiej erudycji, mj rozmwca zaszokowa mnie, stwierdzajc, e moje stanowisko jest realistyczne w obu sensach tego sowa. Teraz sdz, e Polanyi i Gomperz mieli racj. Polanyi mia racj, poniewa nauki przyrodnicze s w wikszoci wolne od werbalnych dyskusji, podczas gdy werbalizm dominowa - i nadal dominuje - w naukach spoecznych. Nie koniec na tym. Powiedziabym teraz9, e stosunki spoeczne nale na wiele sposobw do tego, co od niedawna nazywam trzecim wiatem, czy te - bardziej adekwatnie - wiatem 3, wiatem teorii, ksiek, idei i problemw, wiatem, ktry od czasw Platona uznajcego go za wiat poj, by przedmiotem bada wielu esencjalistw. Gomperz mia racj, poniewa realista, ktry wierzy w wiat zewntrzny, z koniecznoci wierzy w istnienie raczej kosmosu 9 (Dopisane w korekcie.) Ostatnio wprowadziem zmian w terminologii, nazywajc wiat pierwszy, drugi i trzeci wiatem l, wiatem 2 i wiatem 3, idc za sugesti SirJohna Ecciesa. Gdy idzie o moj starsz terminologi, por. O teorii obiektywnego umystu, w: Wiedza obiektywna; gdy idzie o sugesti Sir Johna, por. jego ksik Facing Reality, Springer-Yerlag, New YorkHeidelberg-Berlin, 1970. Z sugesti t zapoznaem si zbyt pno i nie mogem jej wprowadzi w oryginalnym tekcie niniejszej ksiki, z wyjtkiem kilku miejsc. (Dopisane w 1975 roku: obecnie wprowadziem zmiany w tekcie zgodne z now terminologi w nieco wikszym stopniu.) Por. take przypis 308, a take The Self, zwl. rozdzia P2 ni chaosu, to znaczy w istnienie prawidowoci. I chocia uwaaem, e jestem bardziej przeciwny klasycznemu esencjalizmowi ni nominaliz-mowi, nie uwiadamiaem sobie wwczas, e -

zastpujc problem istnienia podobiestw zagadnieniem biologicznej adaptacji do prawidowoci byem bliszy realizmowi ni nominalizmowi. Aby wyjani te sprawy tak, jak je teraz rozumiem, posu si tabel idei, ktr po raz pierwszy opublikowaem w artykule On the Sour-ces ofKnowledge and of Ignorance10.

IDEE to znaczyDESYGNACJE, TERMINY ZDANIA, TWIERDZENIA lub POJCIA lub TEORIE mog by formuowane w SOWACH STWIERDZENIACH ktre mog by SENSOWNE PRAWDZIWE a ich SENSOWNO PRAWDZIWO mona zredukowa za pomoc DEFINICJI WNIOSKOWA do prawdziwoci POJ NIE ZDEFIOWANYCH ZDA PIERWOTNYCH prba ustalenia (raczej ni redukcji) w ten sposb ich ZNACZENIA PRAWDZIWOCI prowadzi do regresu w nieskoczono Sama ta tabela jest cakiem trywialna: logiczna analogia pomidzy lew ipraw jej stron jest dobrze znana. Mona si jednak ni posuy, aby wyjani moje powysze napomnienie, ktre teraz da si przeformutowa nastpujco: 10 Doroczny Wykad Filozoficzny, Akademia Brytyjska z 1960 roku, przedrukowany w Conjectures andRefutations, por. zwaszcza s. 19 i nast. Por. take s. 349 mojego artykuu Episfemologia bez podmiotu poznajcego, obecnie rozdzia 3 Wiedzy obiektywnej. (Tabela tutaj przedrukowana rni si od oryginalnej drobnymi modyfikacjami.) 30 31 Mimo e pomidzy lew i praw stron tej tabeli zachodzi bardzo cisa analogia, lewa jej strona jest z filozoficznego punktu widzenia pozbawiona znaczenia, podczas gdy prawa jej strona ma fundamentalne znaczenie filozoficzne. Implikuje to pogld, e filozofie znaczenia i filozofie jzyka (w tej mierze, w jakiej zajmuj si sowami) zmierzaj w niewaciwym kierunku. Gdy idzie o sprawy intelektualne, przedmiotami godnymi zainteresowania s tylko prawdziwe teorie lub te teorie, ktre zbliaj si do prawdy -to znaczy takie, ktre s blisze prawdy ni inne teorie konkurencyjne, na przykad starsze teorie. Zgodzi si z tym, jak przypuszczam, wikszo ludzi, lecz niektrzy mog argumentowa nastpujco: To, czy dana teoria jest prawdziwa, nowa czy intelektualnie znaczca, zaley od jej znaczenia, a znaczenie teorii (przy zaoeniu, e jest ona sformuowana w sposb jednoznaczny) jest funkcj znaczenia sw, za pomoc ktrych zostaa ona sformuowana. (W tym miejscu, podobnie jak w matematyce, sowo funkcja ma obejmowa rwnie porzdek argumentw.) Taki pogld na znaczenie teorii wydaje si niemal oczywisty; jest on szeroko wyznawany i czsto jest - niewiadomie - uznawany za pewny12. Mimo to nie ma w nim wiele prawdy. Pogldowi temu przeciwstawibym ponisze, szkicowo sformuowane, przekonanie: Stosunek pomidzy teori (lub zdaniem) a sowami uytymi w jej sformuowaniu jest na kilka sposobw analogiczny do stosunku, jaki zachodzi pomidzy sowami i literami uytymi do jej zapisania. Oczywicie litery nie maj znaczenia w sensie, w jakim sowa maj znaczenie, chocia - aby rozpozna stwa - musimy zna litery (to znaczy musimy zna w pewnym sensie ich znaczenie), dziki cze-

u Por. nowo wprowadzony punkt 9 w trzecim wydaniu Conjectures andRefutations, s. 28. (Punkt 9 z wczeniejszych wyda nosi teraz numer 10.) 12 Nawet Gottiob Frege nie formuuje go zupenie wyranie, chocia doktryna ta jest z pewnoci zawarta w jego Sinn und Bedeutung, gdzie przedstawia on nawet argumenty na jej rzecz. Por. Peter Geach i Max Black (eds.), Translations from the Philosophical Writings of Gottiob Frege, (Mord, Blackwell, 1952, s. 56-78. [Por. wyd. polskie: Gottiob Frege, Pisma se- j mantyczne, PWN, Warszawa 1977, s. 60-75.] mu moliwe bdzie odkrycie ich znaczenia. Mniej wicej to samo mona powiedzie o sowach, zdaniach lub teoriach. Litery odgrywaj czysto techniczn lub pragmatyczn rol w formuowaniu sw. W moim przekonaniu sowa rwnie odgrywaj tylko techniczn lub pragmatyczn rol w formuowaniu teorii. A zatem zarwno litery, jak i sowa s tylko rodkami do celw (rnych celw). Natomiast jedynym wanym celem intelektualnym jest formuowanie problemw, prbne formuowanie teorii majcych je rozwiza oraz krytyczna dyskusja teorii konkurencyjnych. Krytyczna dyskusja ocenia przedstawione teorie z punktu widzenia ich wartoci racjonalnej lub intelektualnej jako rozwiza dla danego problemu, jak te z punktu widzenia ich prawdziwoci lub bliskoci do prawdy. Prawda jest gwn zasad regulatywn w procesie krytykowania teorii; inn jest umiejtno stawiania nowych problemw i ich rozwizywania. (Por. moj ksik Conjectures and Refutations, rozdzia 10.) Znane s znakomite przykady wykazujce, e dwie teorie, T, i T ktre s sformuowane za pomoc zupenie rnych terminw (terminw wzajemnie nieprzekladalnych), mog by mimo to logicznie rwnowane, dziki czemu moemy powiedzie, e T, i T; s tylko dwoma rnymi sformuowaniami jednej i tej samej teorii. Dowodzi to, e jest bdem uznawa logiczne znaczenie teorii za funkcj znacze sw. (Aby wykaza rwnowano T, i T moe okaza si konieczne skonstruowanie bogatszej teorii T,, na ktr mona przeoy obie teorie, T, i T;. Rne aksjomatyzacje geometrii projekcyjnej stanowi tego przykady, podobnie jak rne formalizmy - czstkowy i falowy - mechaniki kwantowej, ktrych rwnowano mona wykaza za pomoc przekadu ich obu na jzyk operatorw)13. Jest naturalnie rzecz cakiem oczywist, e zmiana jednego sowa moe radykalnie zmieni znaczenie zdania, tak samo jak zmiana jednej litery moe radykalnie zmieni znaczenie sowa, a tym samym znaczenie teorii - co uwiadamia sobie doskonale kady, kto zajmowa si interpretacj Parmenidesa. Jednake pomyki kopistw lub drukarzy, cho bywaj bardzo zwodnicze, mona bardzo czsto skorygowa dziki refleksji nad kontekstem. Por. mj artyku Ouantum Mechanics without the Observer, zwt. s. 11-15, gdzie omawiam powyszy problem. (Na marginesie, ten szczeglny przypadek rwnowanoci zosta tam zakwestionowany.) 32 33 Kady, kto cho troch prbowa swego pira w tumaczeniu i zastanawia si nad tym, wie, e nie istnieje gramatycznie poprawne, a przy tym niemal literalne tumaczenie jakiegokolwiek interesujcego tekstu. Kady dobry przekad jest interpretacj oryginalnego tekstu. Posunbym si nawet do stwierdzenia, e kady dobry przekad nietry-wialnego tekstu musi by teoretyczn rekonstrukcj. A zatem musi zawiera odrobin komentarza. Kady dobry przekad musi by i wiemy, i wolny zarazem. Na marginesie chciabym powiedzie, e jest bdem sdzi, i w przekadaniu dzie literatury teoretycznej sprawy estetyczne nie maj znaczenia. Wystarczy tylko pomyle o teoriach takich jak Newtonowska czy Einsteinowska, aby zrozumie, e przekad, ktry wyraa tre teorii, ale nie wydobywa pewnych wewntrznych symetrii, moe by zupenie

niedobry, do tego stopnia, e gdyby kto zna tylko ten przekad i odkry samodzielnie te symetrie, miaby prawo odczuwa, e dokona oryginalnego odkrycia naukowego, e sformuowa jakie twierdzenie, nawet jeeli twierdzenie to byo interesujce gwnie z powodw estetycznych. (Analogicznie, wierszowane przekady Ksenofanesa, Par-menidesa, Empedoklesa czy Lukrecjusza - jeeli pod innymi wzgldami s rwnowane - naley ceni wyej ni przekady prozatorskie)14. W kadym razie, chocia przekad moe by zy, poniewa nie jest dostatecznie precyzyjny, precyzyjny przekad trudnego tekstu po prostu nie istnieje. A jeeli dwa jzyki maj odmienn struktur, niektre teorie mog okaza si niemal nieprzekadalne (jak to piknie wykaza Benjamin Lee Whorf15). Oczywicie, jeeli jzyki s tak cile spokrewnione jak na przykad aciski i grecki, wprowadzenie kilku nowo wymylonych sw wystarczy, aby umoliwi dokonanie przekadu. W innych przypadkach zamiast przekadu konieczny moe si okaza obszerny komentarz16. 14 Nie sdz, aby mona byo trafnie wyrazi za pomoc nierytmicznej prozy zdanie Panne-nidesa, fragmenty 14-15 [podaj zrytmizowany przekad angielski dokonany przez Poppera, zamieszczajc poniej wlasny przekad polski; oba te wiersze Parmenidesa mwi o ksiycu] Bright in the night with an alien light round the earth she is erring, Always she wistfully looks round for the rays ofthe su. \jasny wrd, ciemnoci, bladzi z obcym wiatlem wokl ziemi, Rozgldajc si wokt, za promieniami stoma stskniony.} 15 Por. Benjamin Lee Whorf, Language, Thought and Reality, Cambridge, Mass., The MIT Press 1956. 16 Gottiob Frege sugeruje - bdnie, jak sdz - w swym artykule Der Gedanke, Beitrag ur Philos. d. deutschen Idealismus, l (1918-1919, s. 58-77, znakomicie przetoonym przez A. M. i Marcelle Quinton jako The Thought: A Logical Inuiry, Mind, N. S., 65, 1956,

34Wobec powyszego idea cisego jzyka lub precyzji w jzyku wydaje si cakowitym nieporozumieniem. Gdybymy mieli wprowadzi do powyszej tabeli idei precyzj, znalazaby si ona po lewej jej stronie (poniewa precyzja jzykowa zda byaby cakowicie zalena od precyzji uytych w nich sw); odpowiednikiem precyzji po prawej stronie tabeli byaby pewno. Nie wprowadziem tych dwch idei, poniewa moja tabela jest tak skonstruowana, e wszystkie idee znajdujce si po jej prawej stronie s istotne, zarwno precyzja jednak, jak i pewno to idee faszywe. Nie mona ich osign i z tej racji s niebezpiecznie zwodnicze, jeeli przyjmuje si je bezkrytycznie jako wskazwki. Denie do precyzji jest analogiczne do denia do pewno c i - oba te denia naley odrzuci. Nie sugeruj oczywicie, e wzrost precyzji danego przewidywania czy nawet sformuowania nie moe by czasami czym podanym. Twierdz jednak, e zawsze jest rzecz niepodan denie do zwikszenia precyzji dla niej samej - zwaszcza precyzji jzykw ej-poniewa prowadzi ono zazwyczaj do utraty jasnoci oraz do straty czasu i wysiku na rozwaania wstpne, ktre czsto okazuj si bezuyteczne, poniewa realny postp danej dziedziny wiedzy pomija je: nigdy nie naley dy do precyzji wiksze j, ni tego wy maga sytuacja problemowa. Moje stanowisko mgbym wyrazi nastpujco: kady wzrost jakoci jest sam w sobie wartoci intelektualn; wzrost precyzji ma warto tylko pragmatyczn, jako rodek do pewnego okrelonego celu - a celem tym jest zazwyczaj zwikszenie [stopnia] testowalnoci lub kry-

tykowalnoci wymaganego przez sytuacj problemow (moe by na przykad konieczne, abymy odrniali od siebie rne teorie konkus. 289-311), e doskonay (yollkommene) przekad jest prawie niemoliwy tylko w przypadku emocjonalnych aspektw mowy (s. 63 oryginau lub s. 295 przekadu angielskiego) i e im bardziej naukowa jest prezentacja... tym atwiej poddaje si przekadowi (ibid.). Do ironiczne jest jednak to, e Frege dalej stwierdza, zupenie susznie, i dla treci dowolnej myli jest obojtne, ktre z niemieckich sw oznaczajcych konia (Pferd, Ross, Maul, Mahre) zostanie uyte w jej sformuowaniu - rni si one tylko pod wzgldem zawartoci emocjonalnej: w szczeglnoci Mahre nie musi w kadym kontekcie oznacza samicy konia. Jednake ta prosta i pozbawiona emocji myl Fregego wydaje si nieprzekadalna na jzyk angielski, poniewa angielski nie ma, jak si zdaje, trzech dobrych synonimw dla konia. Tumacz musiaby si zatem sta komentatorem, musiaby bowiem znale jakie powszechne sowo angielskie, ktre miaoby trzy synonimy - najlepiej o uderzajco odmiennych emocjonalnych lub poetyckich skojarzeniach.

35rencyjne pozwalajce sformuowa przewidywania odrnialne tylko wwczas, gdy podniesiemy stopie precyzji naszych pomiarw)17. Jasne jest, e pogldy te rni si znacznie od pogldw wyznawanych implicite przez wielu wspczesnych filozofw. Ich postawa wobec cisoci zostaa zapocztkowana w czasach, gdy matematyk i fizyk uwaano za nauki cise. Uczeni i filozofowie o zainteresowaniach naukowych byli pod wielkim wraeniem postulatu cisoci. Sdzili, e jest niemal czym w rodzaju obowizku postpowa zgodnie z wymogiem cisoci, naladowa j, majc by moe przy tym nadziej, e produktem ubocznym cisoci bdzie podno naukowa. Podno naukowa nie jest jednak wynikiem cisoci, lecz dostrzegania nowych problemw tam, gdzie nikt dotd nie dostrzega adnych problemw, i wynajdowania nowych sposobw ich rozwizywania. Jednake z uwagami dotyczcymi historii wspczesnej filozofii na razie si powstrzymam, pozostawiajc je na koniec tej dygresji. Powrc teraz do zagadnienia znaczenia lub sensownoci zdania lub teorii. Majc w pamici moje napomnienie, aby nigdy nie spiera si o sowa, zgadzam si chtnie (jak gdyby ze wzruszeniem ramion), e moliwe s takie znaczenia sowa znaczenie, e znaczenie teorii zaley cakowicie od znaczenia sw uywanych w kadym wyranym sformuowaniu teorii. (By moe Fregeowski sens jest jednym z tych znacze, jakkolwiek wiele jego sformuowa wiadczy przeciwko temu.) Nie zaprzeczam rwnie, e z reguy musimy rozumie sowa, aby zrozumie teori (chocia wcale nie jest to zasada oglna, co sugeruje istnienie definicji niewyranych). Teoria jest jednak interesujca lub sensowna z zupenie innych powodw; to znaczy jej tre, ktr staramy si zrozumie, jeeli chcemy zrozumie teori, polega na czym innym. Ide t mona wyrazi w sposb intuicyjny, cho by moe nieco niejasny: teoria jest interesujca dziki swej relacji logicznej do okrelonej sytuacji problemowej, dziki jej relacji do teorii poprzednich i konkurencyjnych wobec niej, dziki swej mocy rozwizywania istniejcych problemw i sugerowania nowych. Innymi sowy, znaczenie lub sensowno teorii w tym sensie zaley od bardzo oglnych kontekstw, chocia naturalnie sensowno tych kontekstw z kolei zaley 17 Por. np. podrozdzia 37 mojej Logiki odkrycia naukowego. Miaem tam na myli przykad grawitacyjnego przesunicia ku czerwieni. od rnych teorii, problemw i sytuacji problemowych, z ktrych si skadaj.

Jest rzecz interesujc, e t z pozoru niejasn (mona by powiedzie holistyczn) ide znaczenia teorii mona podda analizie i wystarczajco rozjani za pomoc czysto logicznych kategorii, tj. za pomoc idei treci zdania lub teorii. Funkcjonuj powszechnie zasadniczo dwie, intuicyjnie bardzo odmienne, lecz logicznie niemal identyczne, pojcia treci, ktre niekiedy nazywaem treci logiczn i zawartoci informacyjn; szczeglny przypadek tej drugiej idei nazywaem rwnie treci empiryczn. Tre logiczn zdania lub teorii mona utosami z tym, co Tarski nazywa klas konsekwencji, to znaczy klas wszystkich (nie-tautologicznych) konsekwencji, ktre mona wyprowadzi ze zdania lub teorii. Gdyidzieo zawarto informacyjn (jak nazwaem t ide), musimy rozway intuicyjn ide, e zdania lub teorie mwi nam tym wicej, im wicej zakazuj lub wykluczaj18. Ta intuicyjna idea prowadzi do idei zawartoci informacyjnej, ktra przynajmniej niektrym ludziom wydawaa si absurdalna: informacyjna zawarto teorii jest zbiorem zda, ktre s niezgodne z teori19. Jednake od razu wida, e pomidzy elementami tego zbioru i elementami treci logicznej zachodzi relacja jedno-jednoznacznej korespondencji: kademu elementowi, ktry znajduje si w jednym z tych zbiorw, odpowiada inny element w drugim zbiorze, a mianowicie jego negacja. 18 Gdy idzie o t ide oraz przytoczony cytat, por. podrozdzia 6 mojej Logik der Forschung: Si sagen urn so mehr, je mehrsie verbieten, Logika odkrycia naukowego, s. 40: Im wicej zakazuj, tym wicej mwi. Ide t przyj Rudolf Camap w podrozdziale 23 swej ksiki Introduction to Semantics, Haryard University Press, Cambridge, Mass., 1942, s. 151. Carnap przypisuje t ide Wittgensteinowi wskutek pomyki, jak sam stwierdza w podrozdziale 73 swej ksiki LogicalFoundationsofProbability, University of Chicago Press, Chicago, 1950, s. 406, gdzie ide t przypisuje mnie. Carnap pisze tam: Moc asertywna zdania polega na wykluczaniu pewnych moliwych przypadkw. Chciabym obecnie stwierdzi, e przypadki tewnaucetoteorie (hipotezy) o mniejszym lub wikszym stopniu oglnoci. (Nawet zdania nazywane przeze mnie w Logice odkrycia naukowego zdaniami bazowymi s hipotezami, cho maj one niski stopie oglnoci, na co zwracaem uwag w tej ksice.) 19 Podzbir zawartoci informacyjnej, ktry skada si ze zda bazowych (zda empirycznych) nazwaem -w Logice odkrycia naukowego klas potencjalnych falsyfikatorw teorii lub jej zawartoci empiryczn. 36 37 Stwierdzamy zatem, e ilekro wzrasta lub maleje sil logiczna, moc lub te ilo informacji zawartej w danej teorii, jej zawarto informacyjna musi si zwikszy lub zmniejszy. Wskazuje to, e obie te idee s bardzo podobne: zachodzi relacja jedno-jednoznacznej korespondencji pomidzy tym, co mona powiedzie o jednej z nich, a tym, co mona powiedzie o drugiej. To za pokazuje, e moja definicja zawartoci informacyjnej nie jest cakowicie absurdalna. S jednak rnice. Na przykad dla treci logicznej obowizuje nastpujce prawo przechodnioci: jeeli b jest elementem zawartoci a, c za jest elementem zawartoci b, to c jest take elementem zawartoci a. Chocia istnieje naturalnie podobna zasada dla zawartoci informacyjnej, nie jest to tak samo prosta zasada przechodnioci20. Ponadto tre dowolnego (nietautologicznego) zdania - na przykad teorii t - jest nieskoczona. Przyjmijmy bowiem nieskoczon list zda a, b, c,..., ktre s parami sprzeczne i ktre wzite osobno nie implikuj teorii t. (Dla wikszoci teorii t takimi zdaniami byyby na przykad stwierdzenia a: liczba planet wynosi O, b: liczba planet wynosi l itd.) Wwczas zdanie ^ lub a

lub t i a daoby si wyprowadzi z t, a zatem naley ono do zawartoci informacyjnej t; to samo dotyczy b i dowolnego innego zdania na licie. Na mocy naszych zaoe dotyczcych a, b, c, ... mona teraz wykaza po prostu, e adna para zda cigu t lub a lub tia,t\ub & lub f i 6,...nie wynika z innej, to znaczy, e adne z tych zda nie implikuje adnego innego. A zatem tre logiczna t musi by nieskoczona. Ten elementarny wynik dotyczy treci logicznej dowolnej nie-tautologicznej teorii, co jest oczywicie faktem powszechnie znanym. Argument jest trywialny, poniewa opiera si na trywialnej operacji z funktorem logicznym (alternatyw nierozczn) lub21; mog wic powsta wtpliwoci, czy nieskoczono treci nie jest w ogle czym trywialnym, zalenym wycznie od zda takich jak t \ u b a l u b t i 20 Nie-a bowiem naley do zawartoci informacyjnej o, a za naley do zawartoci informacyjnej nie-a; jednake a nie naley do swojej wasnej zawartoci informacyjnej (chyba e jest to sprzeczno). 21 Dowd (ktry w podanej tu konkretnej formie zosta mi przedstawiony przez Davida Mil-lera) jest caikiem prosty. Zdanie bowiem b l u b 11 u b b i t wynika ze zdania a l u b M u b a i t wtedy i tylko wtedy, gdy wynika ono z s; to znaczy wtedy i tylko wtedy, gdy teoria / wynika z , fl l u b nie-b. Poniewa jednak a i b s wzajemnie sprzeczne (na mocy zaoenia), to ostatnie zdanie mwi tyle samo, co a. A wic 61 u b t\ u b b i t wynika z a lub Mub a i t wtedy i tylko wtedy, gdy t wynika z s; na mocy zaoenia jednak t nie wynika z a. a ktre s wynikiem trywialnej metody osabiania t. Jednake w kontekcie zawartoci informacyjnej natychmiast wida, e sprawa nie jest tak trywialna, na jak wyglda. Przyjmijmy bowiem, e rozwaamy teori grawitacji Newtona. Wwczas dowolne zdanie lub teoria sprzeczna z N bdzie elementem zawartoci informacyjnej 7V. Nazwijmy Einsteinowsk teori grawitacji E. Poniewa teorie te s wzajemnie sprzeczne, kada z nich naley do zawartoci informacyjnej drugiej teorii; kada wyklucza, zakazuje lub nie zezwala na drug. Wskazuje to w bardzo intuicyjny sposb, e zawarto informacyjna teorii t]est nieskoczona zupenie nietrywialnie: dowolna teoria, ktra jest nie do pogodzenia z t, a zatem dowolna przysza teoria, ktra moe kiedy zastpi f (powiedzmy po tym, jak przeprowadzone eksperymenty krzyowe obaliy teori t), w oczywisty sposb naley do zawartoci in form ac y j-n ej t. Jest jednak rzecz rwnie oczywist, e z gry nie moemy zna tych teorii ani ich zbudowa: Newton nie mg przewidzie Einsteina ani Einsteinowskich nastpcw. Teraz mona oczywicie znale cile podobn, cho mniej intuicyjn sytuacj dotyczc treci logicznej: poniewa E naley do zawartoci informacyjnej N, nie-E naley do treci logicznej N:nieE wynika z N, o czym oczywicie Newton ani nikt inny nie mg wiedzie, zanim E nie powstaa. W swoich wykadach czsto ujmowaem t interesujc sytuacj stwierdzeniem: nigdy nie wiemy, o czym mwimy. Gdy bowiem proponujemy teori lub staramy si j zrozumie, proponujemy zarazem - lub staramy si zrozumie - jej implikacje logiczne; to znaczy wszystkie te zdania, ktre z niej wynikaj. Jest to jednak, jak widzielimy, zadanie beznadziejne: istnieje caa nieskoczono nieprzewidywalnych nietrywialnych zda nalecych do zawartoci informacyjnej kadej teorii oraz dokadnie jej odpowiadajca nieskoczono zda nalecych do jej treci logicznej. Nigdy wic nie bdziemy mogli pozna lub zrozumie wszystkich implikacji jakiejkolwiek teorii czy jej penego znaczenia. Jest to, jak sdz, wynik zaskakujcy, gdy idzie o tre logiczn, cho wydaje si cakiem naturalny, gdy idzie o zawarto informacyjn. 38

39 (Jak do tej pory tylko raz widziaem takie stwierdzenie ogoszone drukiem21, jakkolwiek wielokrotnie posugiwaem si nim w swoich wykadach na przestrzeni wielu lat.) Wykazuje ono midzy innymi, e zrozumienie teorii jest zawsze zadaniem nieskoczonym i e teorie mona w zasadzie rozumie coraz lepiej. Wykazuje take, e jeeli chcemy zrozumie teori lepiej, najpierw musimy odkry jej relacje logiczne wobec tych istniejcych problemw i istniejcych teorii, ktre skadaj si na sytuacj problemow w okrelonym momencie. Staramy si naturalnie patrze w przyszo: staramy si odkry nowe problemy postawione przez nasz teori, lecz nasze zadanie jest nieskoczone i nigdy nie mona go dokoczy. Okazuje si zatem, e teraz mona rozjani owo sformuowanie, o ktrym powyej stwierdziem, e jest tylko intuicyjne i moe troch niejasne. Nietrywialna nieskoczono zawartoci teorii, jak j tu przedstawiem, sprawia, e znaczenie teorii jest kwesti czciowo logiczn, a czciowo historyczn. Ta druga zaley od tego, co - w wietle przewaajcej sytuacji problemowej w okrelonym czasie -zostao odkryte na temat zawartoci teorii; jest to jak gdyby projekcja tej historycznej sytuacji problemowej na logiczn tre teorii22. 21 John W. N. Watkins, Hobbess System ofideas, Hutchinson, London 1965, s. 22 i nast., wyd. drugie 1973, s. 8 i nast. 22 [Niniejszy przypis pierwotnie stanowi} fragment tekstu.] Wszystko to mona stwierdzi, nawet jeeli ograniczymy si do tylko jednej z dwch omawianych dotychczas idei treci lub zawartoci. Jest to nawet janiejsze z punktu widzenia trzeciej koncepcji zawartoci, to znaczy idei zawartoci problemowej danej teorii. W lad za sugesti Fregego moemy wprowadzi pojcie problemu, ktry da si rozwiza za pomoc odpowiedzi typu tak lub nie albo, mwic krtko, ^-problem: jeeli mamy dane zdanie o (np. Trawa jest zielona), odpowiedni y-problem (Czy trawa jest zielona?) mona zapisa za pomoc formuy y(a). Od razu wida, e y(a) = y(.nie-a): problem czy trawa jest zielona jest, jako problem, identyczny z problemem, czy trawa nie jest zielona, nawet jeeli oba te pytania s sformuowanie rnie i nawet jeeli odpowiedz tak na jedno z nich jest rwnowana z odpowiedzi nie na inne. Moemy zdefiniowa zawarto problemow teorii t na dwa rwnowane sposoby, (l) jest to zbir wszystkich y(a), dla ktrych o jest elementem treci logicznej t; (2) jest to zbir tych wszystkich .)i(a), dla ktrych a jest elementem zawartoci informacyjnej t. A zatem zawarto problemowa jest zwizana z dwoma pozostaymi pojciami zawartoci w identyczny sposb. W naszym poprzednim przykadzie N (teoria Newtona) i E (teoria Einsteina) y (E) naley do zawartoci problemowej N, ay(N) naley do zawartoci problemowej E. Jeeli przez K (= K, i K, i K,) oznaczymy zdanie bdce sformuowaniem trzech praw Keplera, ograniczonym do problemu dwch cia, wwczas K, i K^ wynikaj z N, ale zaprzeczaj E, podczas gdy Kp a tym samym A, stoi w sprzecznoci zNiE. (Por. rozdzia 5 Wiedzy obiektywnej oraz Conjectwes and Refutations, s. 62, przyp. 28.) Niemniej jednak wszystkie problemy y(K) \y(K,),y{K^),y(K,) na-

40Podsumowujc, istnieje przynajmniej jedno znaczenie (lub sens) teorii, ktre sprawia, e teoria staje si zalena od jej zawartoci, a tym samym bardziej zalena od jej relacji z innymi teoriami ni znaczenie jakiegokolwiek zbioru stw. S to niektre, bardziej interesujce od innych wyniki, jakie w toku mojego ycia wyoniy si dziki przestrzeganiu mojego antyesencjali-stycznego napomnienia - one za z kolei byy wynikiem dyskusji omwionej w rozdziale 6. Innym wynikiem jest po prostu uwiadomienie sobie tego, e denie do cisoci - w sowach, pojciach lub znaczeniach -jest szukaniem wiatru w polu.

Po prostu nie ma niczego takiego jak cise pojcie (na przykad w sensie Fregego), chocia pojcia takie jak cena tego czajnika i trzydzieci pensw s zazwyczaj dostatecznie cise z punktu widzenia sytuacji problemowej, w ktrej si pojawiaj. (Naley jednak pamita, e pojcie trzydzieci pensw jest -jako pojcie spoeczne lub ekonomiczne - bardzo zmienne: kilka lat temu miao ono zupenie inne znaczenie ni dzisiejsze.) Opinia Fregego jest odmienna, pisze bowiem: Definicja pojcia... musi jednoznacznie okrela w przypadku dowolnego przedmiotu, czy podpada on pod dane pojcie czy nie... Posugujc si metafor, moemy powiedzie: pojcie musi mie ostre granice23. Jest jednak jasne, e aby mc wymaga tego rodzaju absolutnej precyzji od definiowanego pojcia, trzeba najpierw wiedzie, e wymg ten jest speniony przez pojcia definiujce, a ostatecznie przez nasze pojcia niezdefiniowane, czyli pierwotne. Jest to jednak niemoliwe. Na-sze niezdefiniowane lub pierwotne pojcia maj albo swoje tradycyjne le do zawartoci problemowej N i E, 3iy(N) \y{E) nale do zawartoci problemowej K, K,, K, i K,. To, ie.y(E) - to znaczy problem prawdziwoci teorii Einsteina - naley do zawartoci problemowej ^ i 7V, ilustruje fakt, i niemoliwa jest tutaj przechodnio. Problem bowiem, czy teoria optycznego efektu Dopplera jest prawdziwa - to znaczy y(f)) - naley do zawartoci problemowej E, ale nie do zawartoci problemowej N ani K. Jakkolwiek przechodnio tu nie zachodzi, moe zachodzi pewien inny zwizek: zawarto problemow a i b mona uzna za powizan zy, jeeli y naley do zawartoci problemowej a, a take do b. Oczywicie zawarto problemow dowolnego a i b zawsze mona powiza, dobierajc odpowiednie c (by moe c = a l u b b); zatem sam fakt, e a i b s powizane, jest trywialny, ale fakt, e s powizane za pomoc pewnego okrelonego problemu y(p) (ktry moe by dla nas interesujcy z jakiego powodu), moe nie by trywialny i moe przydawa znaczenia problemom a, bi. Zwizki w wikszoci s w dowolnym czasie oczywicie nieznane. 23 Gottiob Frege, Grundgesetze derArithmetik, H. Pchle, Jena 1903, t. II, podrozdzia 56.

41znaczenie (ktre nigdy nie jest zbytnio precyzyjne), albo te wprowadzamy je na mocy tak zwanej definicji kontekstowej, to znaczy poprzez pokazanie sposobu, w jaki s one uywane w kontekcie danej teorii. Ten ostatni sposb ich wprowadzania -jeeli zachodzi potrzeba ich wprowadzenia - wydaje si najlepszy. Sprawia jednak, e znaczenie poj zaley od znaczenia teorii, a wikszo teorii mona interpretowa na wicej ni jeden sposb. W rezultacie pojcia definiowane kontekstowo, a tym samym wszystkie pojcia zdefiniowane wyranie za ich pomoc, staj si nie tylko niejasne, lecz systematycznie wieloznaczne. Rne systematycznie wieloznaczne interpretacje (tak jak punkty i linie proste w geometrii projekcyjnej) mog by zupenie przeciwstawne. To powinno wystarczy jako argument, e nie istniej jednoznaczne pojcia czy pojcia o ostrych granicach. Nie powinna nas wic dziwi uwaga Clifforda A. Truesdella na temat praw termodynamiki: Kady fizyk wie, co dokadnie znaczy pierwsze i drugie prawo, lecz nie ma dwch fizykw... ktrzy by si co do nich zgadzali25. Teraz wiemy, e wybr nie zdefiniowanych poj jest w znacznej mierze arbitralny, tak samo jak wybr aksjomatw teorii. Uwaam, e Frege by w tej sprawie w bdzie, przynajmniej w 1892 roku: wierzy, e s terminy zasadniczo niedefiniowalne, poniewa to, co jest logicznie proste, nie moe mie poprawnej definicji26. Jednake to, co mia na myli jako przykad prostego pojcia tj. jego pojcie pojcia -okazao si zupenie niepodobne do tego, za co je uwaa. Od tego czasu

pojcie to przeksztacio si w pojcie zbioru - a niewielu zechciaoby nazwa je teraz pojciem jednoznacznym czy prostym. W kadym razie szukanie wiatru w polu (mam na myli koncentracj na lewej stronie tabeli idei) trwao nadal. Gdy napisaem Logik derFor-schung, sdziem, e poszukiwanie znacze sw niedugo si skoczy. Byem optymist: poszukiwanie to nabierao dopiero rozpdu27. Coraz szerzej sdzono, e zadanie filozofii dotyczy znaczenia, a to oznaczao 25 Clifford A. Truesdell, Foundations ofContinuum Mechanics, w: Delaware Seminar in the Foundations of Physics, ed. Mario Bunge, Springer-Verlag, Berlin-Heidelberg-New York, 1967, s. 35-48, por. zwaszcza s. 37. 26 Gottiob Frege, Uber Begriffund Gegenstand, Vierteljahrsschrift fur wissenschaftliche Philos. 16,1892, s. 192-205; por. s. 43 przekadu angielskiego Petera Geacha i Maxa Blacka, Philosophical Writings of Gottiob Frege, s. 42-55; por. take przypis 12, powyej. 27 Por. przypis *1 do paragrafu 4 Logiki odkrycia naukowego, por. take moj przedmow do niej.

42gwnie znaczenia sw. Nikt powanie nie kwestionowa uznawanego implicite dogmatu, e znaczenie zdania, przynajmniej w jego najwyra-niejszym i moliwie jednoznacznym sformuowaniu, zaley od znaczenia sw czy te jest jego funkcj. Postpowali tak w rwnej mierze brytyjscy analitycy jzyka, jak i zwolennicy Carnapa, ktrzy gosili pogld, e zadaniem filozofii jest rozjanianie poj, to znaczy nadawanie precyzji pojciom. Jednake nic takiego jak rozjanianie poj ani pojcie rozjanione czy cise po prostu nie istnieje. Pozostaje jednak problem: co powinnimy robi, aby nasze znaczenia byy janiejsze, jeeli potrzeba nam jasnoci, lub eby byy bardziej precyzyjne, jeeli potrzebujemy precyzji? W wietle mojego napomnienia gwna odpowied na to pytanie jest nastpujca: jakikolwiek ruch w kierunku wzrostu jasnoci czy cisoci poj musi mie charakter ad hoc albo czstkowy. Jeeli ze wzgldu na brak jasnoci powstaje nieporozumienie, nie naley prbowa ka nowych, solidniejszych podstaw, aby zbudowa na nich cilejsz struktur pojciow, lecz przeformuowa swe wyraenia ad hoc, majc na wzgldzie uniknicie nieporozumie, ktre ju powstay i ktre mona przewidzie. Zawsze te naley pamita, e niemoliwe jest wyraanie si w sposb, ktry pozwoliby unikn nieporozumie. Zawsze bdzie kto, kto nas zrozumie nieprawidowo. Jeeli zaley nam na wikszej cisoci, to w istocie wymaga tego prbie m, ktryma by rozwizany. Naley po prostu zrobi wszystko, aby go rozwiza, i nie prbowa z gry precyzowa owych poj czy sformuowa w prnej nadziei, e taka procedura zaopatrzy nas w arsena sucy w przyszoci do pokonywania problemw, ktre jeszcze nie powstay. One mog nigdy nie powsta; ewolucja teorii moe potoczy si inn drog, pomijajc wszystkie nasze wysiki. Intelektualna bro potrzebna w okresie pniejszym moe by zupenie odmienna od narzdzi, ktre s obecnie znane wszystkim. Na przykad jest niemal pewne, e nikt starajcy si ucili pojcie rwnoczesnoci nie natrafiby na analiz Einsteinowsk przed sformuowaniem problemu Einsteina (asymetrii w elektrodynamice cia w ruchu). (Nie naley sdzi, e jestem zwolennikiem popularnego jeszcze pogldu, i osignicie Einsteina polegao na analizie operacyjnej. Uwaam, e tak nie byo. Por. Spoeczestwo otwarte, tom II, s. 28.)

43Metod ad hoc w pokonywaniu problemw jasnoci i cisoci poj w miar powstawania takich potrzeb mona nazwa dializ, aby odrni j od a n a l i z y, tj. od takiej koncepcji jzyka, wedug ktrej analiza jzykowa moe rozwizywa takie problemy lub wytwarza stosowne uzbrojenie na przyszo. Dializa nie moe rozwizywa problemw. Nie moe uczyni wicej

ni to, co mona uczyni za pomoc definiowania, rozjaniania czy analizy jzyka: problemy mona rozwiza jedynie za pomoc nowych idei. Nasze problemy jednak mog niekiedy wymaga wprowadzania nowych rozrnie - o charakterze ad hoc w konkretnych celach. Ta duga dygresja28 odwioda mnie od mojej gwnej opowieci, do ktrej teraz powracam. 28 Problemy tutaj omawiane zostay poddane dyskusji (cho by moe nie dosy obszernej) w rnych przedmowach do Logik der Forschung i Logie ofScientific Discovery. Jest by moe spraw interesujc to, e zawarta tam dosy szczegowa krytyka caego podejcia analizy jzyka nie zostaa nawet wspomniana, gdy ksika ta bya recenzowana przez czasopismo Mind (por. moj odpowied na t recenzj w przyp. 255 do rozdziau 33, poniej), cho czasopismo to byo oczywistym miejscem, gdzie taka krytyka winna by zauwaona i gdzie winna ukaza si odpowied na ni. Zreszt mojej krytyki nie wspomina si take nigdzie indziej. Inne omwienia problemw zwizanych z tematem tej dygresji zostay wymienione w przypisie 8 w poprzednim rozdziale 6, por. take moje rnorodne omwienia deskryptywnej i argu-mentacyjnej funkcji jzyka w Conjectwes and Refutations 1963 i pniejsze wydania; a take rozdziay 3, 4 i 9 Wiedzy obiektywnej. Interesujcy przykad kluczowego sowa (ephexes w Platoskim Timaiosie, 55a), ktre ulego dezinterpretacji (jako kolejny w porzdku wielkoci zamiast kolejny w porzdku czasu lub moe w przylegajcym porzdku) wskutek niezrozumienia teorii i ktre mona interpretowa na dwa rne sposoby (kolejno w odniesieniu do czasu lub przylegajcy w odniesieniu do ktw na paszczynie) bez zmiany znaczenia teorii Platona, mona znale w moim artykule Ploto, Timaeus 54e-55a. Podobne przykady znajduj si w trzecim wydaniu Conjectwes and Refutations, zwaszcza s. 165 i 408-412. Mwic krtko, przekadu mona dokonywa tylko wwczas, gdy cay czas mamy w pamici konkretn sytuacj problemow.

8. Rok przeomowy: marksizm, nauka i pseudonaukaPodczas ostatnich strasznych lat wojny, chyba w 1917 roku, gdy akurat bardzo dugo chorowaem, uwiadomiem sobie bardzo wyranie co, co odczuwaem niejasno od jakiego ju czasu: e w naszych synnych austriackich szkoach rednich (nazywanych Gymnasium oraz - horri-bile dictu! - Realgymnosium) straszliwie marnowalimy nasz czas, mimo e nasi nauczyciele byli dobrze wyksztaceni i bardzo si starali, aby szkoy byy najlepsze na wiecie. Fakt, e znaczna cz lekcji bya skrajnie nudna - godzina za godzin beznadziejnej tortury - nie by dla mnie czym nowym. (Te dugie godziny uodporniy mnie: od tamtej pory nigdy ju si nie nudziem. W szkole atwo byo da si przyapa, gdy kto myla o czym nie zwizanym z lekcj: naleao po prostu uwaa. Pniej, gdy wykadowca okazywa si nudny, mona byo zajmowa si wasnymi mylami). By tylko jeden przedmiot wykadany przez interesujcego i naprawd inspirujcego nauczyciela. Przedmiot nazywa si matematyka, a nazwisko nauczyciela brzmiao: Philipp Freud (nie wiadomo mi, czy by on krewnym Zygmunta Freuda). Gdy wrciem do szkoy po okresie choroby trwajcej ponad dwa miesice, stwierdziem, e moja klasa poczynia bardzo niewiele postpw, nawet w matematyce. Otworzyo mi to oczy i sprawio, e zapragnem opuci szko. Upadek imperium austriackiego i nastpstwa pierwszej wojny wiatowej, klska godu, zamieszki na tle godowym w Wiedniu, wymykajca si spod kontroli inflacja - wszystko to czsto opisywano. Zjawiska te zniszczyy wiat, w ktrym si wychowywaem. Potem zacz si okres najpierw zimnej, a potem gorcej wojny domowej, ktra skoczya si inwazj Hitlera i ktra doprowadzia do drugiej wojny wiatowej. Miaem szesnacie lat, gdy wojna si skoczya, rewolucja za pobudzia mnie, aby dokona wasnej prywatnej rewolucji. Pod koniec 1918 roku postanowiem opuci szko i zapisaem si na Uniwersytet Wiedeski, gdzie pocztkowo byem studentem niematrykulowanym -

45nie przystpiem do egzaminw wstpnych - do 1922 roku, gdy staem si studentem immatrykulowanym. Nie byto wwczas stypendiw, lecz koszta zapisu na uniwersytet byty znikome: kady student mgt uczszcza na dowolny wykad. By} to okres zaburze, cho nie miay one wycznie politycznego charakteru. Byem dostatecznie blisko, aby sysze wist ku, gdy z okazji deklaracji Republiki Austriackiej onierze zaczli strzela do czonkw Rzdu Tymczasowego zebranych na szczycie schodw prowadzcych do gmachu Parlamentu. (Dowiadczenie to skonio mnie do napisania artykuu o wolnoci.) Byo wwczas bardzo mao jedzenia, gdy idzie natomiast o ubrania, wikszo z nas moga sobie pozwoli tylko na porzucone mundury wojskowe, przystosowane go uytku cywilnego. Nieliczni z nas myleli o swych przyszych karierach - nie byo adnych perspektyw (by moe z wyjtkiem kariery w bankach; jednake nigdy nie mylaem o karierze handlowej). Studiowalimy nie dla kariery, lecz dla samego studiowania. Studiowalimy i politykowalimy. Istniay wwczas trzy gwne partie polityczne: socjaldemokraci oraz dwie partie antysocjalistw, niemieccy nacjonalici (wwczas najmniejsza z tych trzech partii, pniej wchonita przez nazistw) oraz partia, ktra bya w istocie parti Kocioa katolickiego (Austria miaa wwczas przewaajc wikszo ludnoci rzymskokatolickiej) i ktra nazywaa siebie chrzecijask i socjalistyczn (christlich-sozial), chocia bya w istocie antysocjalistyczna. Bya take maa partia komunistyczna. Przystpiem do stowarzyszenia socjalistw funkcjonujcego wrd uczniw szk rednich (sozialistische Mittelschiiier) i uczszczaem na ich spotkania. Chodziem take na spotkania studentw uniwersytetu o socjalistycznej orientacji. Mwcy na tych spotkaniach naleeli czasami do partii socjaldemokratycznych, a niekiedy do komunistycznych. Ich marksistowskie przekonania byy wwczas bardzo podobne. Wszyscy koncentrowali si - susznie - na okropnociach wojny. Komunici twierdzili, e dali dowd swego pacyfizmu w Rosji, poniewa zakoczyli wojn traktatem w Brzeciu Litewskim. Gosili, e najbardziej zaley im na pokoju. Na tym konkretnym etapie zaleao im nie tylko na pokoju, ale take byli przeciwko wszelkiej zbdnej przemocy29. Przez pewien czas byem wobec komunistw podejrzliwy, 29 Gdy idzie o wieloznaczno sowa przemoc, por. podrozdzia IV rozdziau 19 Spoteczen-stwa otwartego; patrz take hasto przemoc w indeksie terminw, tame. gwnie ze wzgldu na to, co opowiedzia mi o nich mj przyjaciel Amdt. Jednake wiosn 1919 roku wraz z kilkoma przyjacimi daem si przekona ich propagandzie. Przez dwa lub trzy miesice uwaaem si za komunist. Szybko si jednak rozczarowaem. Wypadek, ktry zwrci mnie przeciwko komunizmowi i ktry niedugo pniej cakowicie odwid mnie od marksizmu, by jednym z najwaniejszych wydarze w caym moim yciu. Doszo do niego na krtko przed moimi siedemnastymi urodzinami. Podczas demonstracji nieuzbrojonych modych socjalistw, ktrzy za namow komunistw starali si pomc uciec pewnym komunistom, zatrzymanym w gwnej komendzie policji w Wiedniu, wybucha strzelanina. Kilku modych socjalistycznych i komunistycznych robotnikw zostao zabitych. Byem przeraony i wstrznity brutalnoci policji, ale take sob samym. Uwaaem bowiem, e jako marksista ponosiem cz odpowiedzialnoci za t tragedi - przynajmniej w teorii. Nauka marksistowska daa zaostrzenia walki klasowej, aby przyspieszy nadejcie socjalizmu. Tez marksizmu jest, e jakkolwiek rewolucja wymaga pewnych ofiar, kapitalizm poera teraz o wiele wicej ofiar ni caa rewolucja socjalistyczna. Na tym polegaa teoria marksistowska - fragment tak zwanego socjalizmu naukowego. Zadaem wwczas sobie pytanie, czy taki rachunek moe kiedykolwiek znale oparcie w nauce. Cae moje dowiadczenie, a zwaszcza to pytanie, wywoay we mnie wzburzenie, ktre pozostawio we mnie lad na cale ycie.

Komunizm jest wiar, ktra obiecuje stworzenie lepszego wiata. Gosi, e jest oparta na wiedzy: wiedzy o prawach rozwoju historycznego. Nadal miaem nadziej na lepszy wiat, w ktrym bdzie mniej przemocy i wicej sprawiedliwoci, zadawaem sobie jednak pytanie, czy naprawd wiem czy to, co uznawaem za wiedz, nie jest jedynie nieuprawnionym uroszczeniem? Czytaem naturalnie troch Marksa i Engelsa - ale czy naprawd ich zrozumiaem? Czy poddaem ich teorie krytycznemu badaniu, tak jak kady powinien postpi, zanim przyjmie wiar uwicajc swe rodki za pomoc odlegego celu? Byem wstrznity, gdy przed samym sob musiaem przyzna, i przyjem t skomplikowan teori troch bezkrytycznie, i gdy spostrzegem cakiem sporo niesusznych rzeczy w teorii i praktyce komunizmu. Ukryem to jednak - czciowo ze wzgldu na lojalno wobec 46 47 moich przyjaci, a czciowo ze wzgldu na lojalno wobec sprawy, a po czci dlatego, e istnieje pewien mechanizm coraz gbszego angaowania si: gdy si raz powicio wasne sumienie intelektualne w pewnej mao znaczcej sprawie, trudno si do tego przyzna, i wwczas to powicenie uzasadnia si za pomoc przekonania siebie o fundamentalnym dobru sprawy, ktr uwaa si za waniejsz od drobnych moralnych czy intelektualnych kompromisw, jakich moe ona wymaga. Z kadym takim moralnym i intelektualnym powiceniem czowiek pogra si coraz bardziej. Narasta w nim gotowo do moralnego wspierania kolejnymi powiceniami czy intelektualnego zaangaowania w dan spraw. Mechanizm ten bardzo przypomina inwestowanie nowych sum pienidzy dla ratowania straconych inwestycji . Obserwowaem funkcjonowanie tego mechanizmu w sobie samym i byem przeraony. Widziaem take, jak funkcjonuje on u innych ludzi, zwaszcza u moich komunistycznych przyjaci. Dowiadczenie to pozwolio mi zrozumie wiele innych spraw, ktrych inaczej nie potrafibym poj. Przyjem niebezpieczn wiar bezkrytycznie, dogmatycznie. W reakcji na to staem si najpierw sceptykiem; potem - cho tylko na bardzo krtki czas - zbuntowaem si przeciwko wszelkim formom racjonalizmu. (Jak pniej stwierdziem, bya to reakcja typowa dla niemal kadego zawiedzionego marksisty.) Gdy ukoczyem siedemnasty rok ycia, staem si antymarksist. Uwiadomiem sobie dogmatyczny charakter tej wiary i jej niewiarygodn wrcz intelektualn arogancj. Przypisywa sobie wiedz narzucajc obowizek ryzykowania ycia innych ludzi dla bezkrytycznie akceptowanego dogmatu, dla marzenia, ktre moe okaza si nierealne, byo czym straszliwym. Byo to szczeglnie ze u intelektualisty, ktry potrafi czyta i myle. Fakt, e popadem w tak puapk, wtrca mnie w straszn depresj. Gdy przyjrzaem si marksistowskiej teorii krytycznie, oczywiste stay si zawarte w niej luki, pominicia i sprzecznoci. Wemy na przykad jej fundamentalne twierdzenie w odniesieniu do przemocy, dyktatur proletariatu: kim by proletariat? Lenin, Trocki i inni przywdcy? Komunici nigdy nie stanowili wikszoci. Nie mieli wikszoci nawet wrd robotnikw w fabrykach. Z ca pewnoci znikom mniejszo stanowili w Austrii, a gdzie indziej byo przypuszczalnie tak samo. Dopiero po kilku latach studiw poczuem, e zrozumiaem sedno argumentu Marksa. Skada si on z przepowiedni historycznej poczonej z niejawnym odwoaniem si do nastpujcego prawa moralnego -wspomagaj nadejcie tego, co nieuniknione! Nawet wwczas nie miaem zamiaru publikowa mojej krytyki Marksa, antymarksizm byt bowiem wwczas nawet czym gorszym od marksizmu. Ze wzgldu na to, e socjaldemokraci byli marksistami, antymarksizm by niemal tosamy z ruchami autorytarnymi, ktre pniej nazwano faszystowskimi. Oczywicie rozmawiaem o tym ze swymi przyjacimi. Jednake dopiero w 1935 roku, szesnacie lat pniej,

zaczem pisa o marksizmie z zamiarem opublikowania tego, co napisaem. W konsekwencji w latach 1935-1943 powstay dwie ksiki: The Poverty ofHistoricism i The Open Society andlts Enemies*. Jednak w okresie, o ktrym mwi (musiao to by gdzie w 1919 lub 1920 roku), szczeglnie oburzaa mnie intelektualna postawa niektrych moich marksistowskich przyjaci i kolegw, ktrzy uznawali za niemal pewne, i bd przyszymi liderami klasy robotniczej. Nie mieli do tego adnych specjalnych kwalifikacji, o czym dobrze wiedziaem. Mogli jedynie poszczyci si pewn znajomoci literatury marksistowskiej - cho nie bya to znajomo dogbna, a na pewno nie krytyczna. Wikszo z nich wiedziaa o wiele mniej ni ja o yciu robotnikw fizycznych. (Ja przynajmniej pracowaem w fabryce przez kilka wojennych miesicy.) Bardzo gwatownie reagowaem na t ich postaw. Odczuwaem, e zosta nam dany wielki przywilej, poniewa moemy studiowa - w istocie nie zasuylimy na ten przywilej - i postanowiem zosta robotnikiem fizycznym. Postanowiem take nigdy nie dy do uzyskania wpyww w polityce partyjnej. W rzeczywistoci podjem kilka prb zostania robotnikiem. Moja druga prba nie powioda si, poniewa nie miaem wystarczajcej siy fizycznej niezbdnej do kopania kilofem twardych jak beton powierzchni przez wiele dni bez przerwy. Moja ostatnia prba miaa na celu zostaTrudno przektadalny idiom angielski: to throwgood money after bod. Wydania polskie ukazay si pod tytuami Ndza historycyzmu, przekt. Stanisaw erski, Ki^g 1984, oraz Spoteczenstwo otwarte i jego wrogowie, przekt. Tadeusz Korczyc [Halina Kra-elska], Krg 1988; przekad poprawiony przez Adama Chmielewskiego, PWN 1993. 48 49 nie stolarzem meblowym. Praca ta nie wymagaa wysiku fizycznego, ale problem polegal na tym, e pewne idee spekulatywne zakcay mi prac. By moe jest to waciwe miejsce na to, aby powiedzie, jak bardzo podziwiaem robotnikw wiedeskich i ich wielki ruch - na czele ktrego staa partia socjaldemokratyczna - nawet jeeli uznawaem marksistowski historycyzm ich socjaldemokratycznych przywdcw za cakowicie bdny30. Przywdcy potrafili ich zainspirowa wspania wiar w ich misj, ktr byo - ni mniej, ni wicej - jak sdzili, wyzwolenie ludzkoci. Jakkolwiek socjaldemokratyczny ruch by w znacznej mierze ateistyczny (mimo malej, godnej podziwu grupy, ktra uznawaa si za socjalistw religijnych), przenikaa go arliwa religijna i humanitarna wiara. By to ruch robotnikw samodzielnie zdobywajcych wyksztacenie, aby mc wypeni sw historyczn misj, aby wyzwoli si, a przez to wyzwoli ludzko, a nade wszystko - eby zakoczy wojn. W swym ograniczonym czasie wolnym wielu robotnikw, modych i starych, uczszczao na kursy doksztacajce lub na uniwersytety ludowe (Yoikshochschulen). Szukali wyksztacenia nie tylko dla siebie, lecz take dla swych dzieci oraz dyli do poprawy sytuacji mieszkaniowej. By to program godny podziwu. W swym yciu prywatnym - demonstrujc by moe odrobi- n pretensjonalnoci - zamieniali alkohol na wspinaczk grsk, swing na muzyk klasyczn, czytanie thrillerw na powane lektury. Dziaalno ta bya pokojowa i odbywaa si w atmosferze zatrutej przez faszyzm i ukryt wojn domow, a take, niestety, przez powtarzane po wielokro przez przywdcw robotniczych niezrozumiae groby, e porzuc demokratyczne metody i posun si do przemocy -co byo dziedzictwem niejednoznacznego stanowiska Marksa i Engelsa. Ten wielki ruch i jego tragiczna destrukcja przez faszyzm wywary wielkie wraenie na niektrych angielskich i amerykaskich obserwatorach (jak na przykad G. E. R. Gedye)31.

30 Gdy idzie o komentarz w tej sprawie, por. Ndza historycyzmu oraz rozdziay 17-20 mojei ksiki Spoeczestwo otwarte. Uwagi na temat robotnikw wiedeskich, ktre nastpuj w te-a kcie gwnym, stanowi powtrzenie tego, co powiedziaem w Spoeczestwie otwartym wj przypisach 18-22 do rozdziau 18 i w przypisie 39 do rozdziau 19. Por. take odsyacze poda ne w przypisie 29, powyej, na temat wieloznacznoci przemocy. 31 G. E. R. Gedye, Fallen Bastions. V;, i - Gollancz, London 1939. Pozostaem socjalist przez kilka nastpnych lat, nawet po odrzuceniu przeze mnie marksizmu. Gdyby moliwy by socjalizm poczony z wolnoci osobist, nadal bybym socjalist. Nie ma bowiem lepszego ycia od skromnego, prostego i wolnego ycia w egalitarnym spoeczestwie. Kosztowao mnie troch czasu, zanim uwiadomiem sobie, e jest to tylko pikne marzenie; e wolno jest